MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Marzec 2022 | byczdrowym.info oraz jakzyczcukrzyca.pl
Kardiologia i diabetologia Sprawdź Rola aplikacji mobilnych w terapii pacjentów z cukrzycą s3 Ekspert Co wyróżnia chorobę mikronaczyniową? s7 Wyzwania Najnowocześniejsze rozwiązania w leczeniu cukrzycy s9
Anna Skura
To, jak traktujemy siebie teraz, przyczyni się do tego, jak nasz organizm odwdzięczy się później
2
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Pieniądze to nie wszystko W WYDANIU
04
Po niedawnych wypowiedziach ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wydawało się, że Polska najprawdopodobniej pokonała pandemię – piąta fala przeszła, a… szóstej nie widać… Autor: Ewelina Zych-Myłek, Instytut Świadomości Artykuł powstał z okazji XXVI WCCI Warsaw
Z
Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz Nadciśnienie tętnicze – dlaczego warto je kontrolować?
05 Prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski Kiedy ostatnio wykonałeś lipidogram?
08
Prof. dr hab. n. med. Robert Gil Prezes Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Dyrektor WCCI (Warsaw Course on Cardiovascular Interventions)
Jerzy Magiera Jak wygląda codzienne życie diabetyka?
Project Manager: Krystyna Miłoszewska +48 537 693 500, krystyna.miloszewska@mediaplanet.com Business Developer: Magdalena Nędza Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Head of Business Development: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Mediaplanet Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Aleksandra Podkówka-Poźniak, Ewelina Zych-Myłek, Sonia Młodzianowska Fotografie: stock.adobe.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Zielna 37, 00-108 Warszawa
mediaplanetpl
Niespłacalny dług?
mediaplanet
Partnerzy
Mimo naszych nadziei na koniec pandemii codzienna rzeczywistość szpitalna zdaje się tego nie potwierdzać. Prof. Robert J. Gil zwraca uwagę na kilka istotnych problemów w szpitalach. – Wciąż spory odsetek kadry medycznej zakaża się SARS-CoV-2. Ten przebieg kliniczny bywa różny, na szczęście w ogromnej większości bez konieczności hospitalizacji, ale na tyle poważny, że pracownicy medyczni są wyłączeni z pracy. Szpitale nie są z gumy, praktycznie każda placówka straciła przez pandemię swoją maksymalną liczbę łóżek przez wymogi epidemiologiczne, w tym konieczność odseparowania pacjentów zakażonych od niezakażonych, ale także kadry medycznej pracującej i niepracującej przy COVID-19. A rąk do pracy w nadmiarze nie było już przed pandemią.
Prof. Gil przyznaje, że ludzie są zmęczeni, a dotychczasowe zachęty, głównie finansowe, skuteczne w poprzednich latach, teraz straciły na atrakcyjności. – Ludzie chcą odpocząć, mimo dodatków covidowych nie chcą zostawać w pracy dłużej. Każdego dnia tracimy ducha społeczności medycznej, która czuje się niedoceniona, wykorzystana i przeciążona, z coraz mniejszą motywacją do regularnych poświęceń. Do przeszłości przeszedł obraz medyka pracującego na kilku etatach, niepatrzącego na czas prywatny oraz na potrzeby swojej rodziny. Pandemia pokazała, że pieniądze to nie wszystko, a do tego jeszcze trzeba się z nich tłumaczyć...
facebook.com/jakzyczcukrzycaPL
Please Recycle
Końca nie widać
Przewartościowanie
facebook.com/byczdrowymPL
@Mediaplanet_Pol
arówno pacjenci, jak i kadra medyczna odetchną z ulgą, a poziom opieki zdrowotnej zacznie wracać do poprzedniego poziomu. W końcu pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 wygenerowała ogromny dług zdrowotny, który czas zacząć spłacać. Ale powrót do poprzedniej jakości i skuteczności w opiece medycznej może być trudniejszy, niż się wydaje – świat medycyny zmienił się bowiem nieodwracalnie.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Eksperci ochrony zdrowia mówią o potężnym długu zdrowotnym, który stworzyła pandemia – to olbrzymie kolejki do zabiegów planowych w każdej dziedzinie medycyny, to
utrudniony dostęp do diagnostyki i konsultacji, wreszcie to prawie 100 tys. więcej zgonów od początku pandemii w Polsce. Czy tak ogromny dług da się spłacić?
Wciąż spory odsetek kadry medycznej zakaża się SARS-CoV-2. – Nie potwierdzam i nie zaprzeczam, ale trzeba pamiętać, że jesteśmy już w innej rzeczywistości. Nie wiem, czy przed pandemią w Europie była taka druga społeczność jak polska społeczność medyczna wykazująca się takim zdeterminowaniem, takim poświęceniem i taką skutecznością. Dziś, mimo proponowanych rozwiązań finansowych i administracyjnej zgodzie na odmrażanie medycyny… nie ma nie tyle czym, ile kim tego długu spłacić, bo brakuje lekarzy i pielęgniarek. Coraz częściej zdarzają się kłopoty z obsadą dyżurów w przypadku nagłych zachorowań (w tym COVID-19) osób rozpisanych do dyżuru. Słyszy się o zamykanych w kraju oddziałach szpitalnych oraz poradniach. Straty od strony psychologicznej, duchowej są ogromne. Tylko patrzeć, jak siądzie morale…To jest coś, czego nie doświadczyłem nigdy wcześniej w swojej ponad 30-letniej karierze medycznej – przyznaje prof. Gil. – My już nawet nie liczymy tych śmierci, nie zastanawiamy się, dlaczego pacjenci przychodzą do nas tak zaniedbani, w jakiś sposób musieliśmy zobojętnieć, bo nie dalibyśmy rady pomóc innym pacjentom, gdybyśmy płakali za każdym. Świadomość tego, że mimo ogromnych wysiłków nie jesteśmy w stanie pomóc, nie jesteśmy tak skuteczni jak kiedyś, a w kolejce czekają kolejni i kolejni, i… kolejni, jest, bez zapewnionej odpowiedniej pomocy, porażająca. I nie oszukujmy się, jesteśmy jako medycy pozostawieni w tym sami sobie, a często nie mamy w tym zrozumienia nawet u naszych pacjentów – przyznaje smutno.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl
3
NOWOŚCI
Rola aplikacji mobilnych w terapii pacjentów z cukrzycą Niekontrolowana cukrzyca prowadzi do wielu poważnych konsekwencji. W jaki sposób pacjent może stale monitorować terapię? Wprowadzając do swojej codziennej rutyny aplikacje mobilne. Cukrzyca stanowi narastający problem społeczny o globalnej skali. Dlaczego tak ważne są samokontrola choroby i edukacja pacjentów diabetologicznych w zakresie odpowiedzialnego trybu życia?
Dr hab. n. med. Katarzyna Cyganek Adiunkt, starszy asystent, Katedra i Klinika Chorób Metabolicznych, Uniwersytet Jagielloński, CMUJ, Oddz. Kliniczny Chorób Metabolicznych i Diabetologii, Szpital Uniwersytecki w Krakowie
Cukrzyca nie boli, dlatego należy stale ją kontrolować. Jedynym sposobem, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, jest stałe monitorowanie choroby. Dokonując i zapisując pomiary poziomu glikemii, pacjenci mogą uchwycić jej zmienność, co przekłada się na kontrolowanie choroby i unikanie groźnych powikłań. Długotrwałe chwiejne glikemie przyczyniają się do powstawania przewlekłych powikłań sercowo-naczyniowych oraz mikronaczyniowych i neurologicznych. Stałe monitorowanie pomaga także pacjentowi i lekarzowi zweryfikować, czy leczenie jest skutecznie. Pomiary mogą na bieżąco wskazywać pacjentowi, w jaki sposób jego organizm reaguje na dane pokarmy czy też wysiłek fizyczny. Oczywiście, każdy z pacjentów powinien stosować dietę dla diabetyków, jednak czasem może się zdarzyć, że zjedzą oni produkt spoza zalecanej listy. Wtedy wynik wysokiego poziomu cukru we krwi będzie sygnałem ostrzegawczym dla chorego.
Jak z perspektywy czasu i postępów technologii zmieniła się sytuacja pacjentów? Jaką rolę odgrywają nowoczesne aplikacje w terapii pacjentów z cukrzycą? Pomiary oraz zapisywanie poziomów glukozy we krwi mogą być dla pacjenta uciążliwe. Dlatego też w ostatnich latach pojawiło się sporo nowoczesnych rozwiązań, które ułatwiają życie chorych. Są to m.in. systemy ciągłego monitorowania glikemii oraz wszelkiego rodzaju aplikacje zapisujące wyniki badań poziomów
cukru. Aplikacje mobilne do zapisywania pomiarów mają tę przewagę, że w większości są bezpłatne i nie wymagają specjalistycznego sprzętu – tylko glukometru i telefonu. Należy jednak wybierać te uwierzytelnione i stworzone przez specjalistów.
Jakie korzyści dla diabetyka niesie korzystanie z aplikacji? Dlaczego tak ważne jest uchwycenie zmienności poziomu glikemii? Aplikacje połączone z glukometrem są w stanie znacznie usprawnić proces zapisywania danych na temat poziomów cukru. Połączenie możliwe jest dzięki technologii Bluetooth, w którą powinien być wyposażony glukometr oraz telefon. Pomiary automatycznie są przekazywane z glukometru do telefonu, dzięki czemu w razie potrzeby pacjent może wrócić do swoich pomiarów i sprawdzać je na bieżąco. Jeśli dodatkowo chory zaznaczy rodzaj posiłku oraz jaką dawkę insuliny lub leku przyjął, może zaplanować, co robić, by utrzymać poziom glikemii w normie. Daje mu to możliwości na przyszłość w aspekcie analizy glikemii w odpowiedzi na swoje postępowanie. Pacjent samodzielnie może analizować dane oraz przekazać je swojemu lekarzowi.
Kto może korzystać z dostępnych aplikacji mobilnych? Tak naprawdę każdy pacjent może korzystać z tego typu aplikacji – chorzy na cukrzycę typu zarówno pierwszego, jak i drugiego. Chorzy leczeni insuliną w postaci zastrzyków oraz lekami doustnymi. Cukrzycę w każdym stadium i przy każdym typie należy stale kontrolować. Wiek również nie ma znaczenia, każdy, kto jest w stanie obsłużyć smartfon, poradzi sobie z obsługą aplikacji.
W jaki sposób aplikacja poprawia współpracę lekarza z pacjentem? Jakie funkcje aplikacji są ważne z punktu widzenia lekarza i pacjenta? Za sprawą stałego kontrolowania cukrzycy lekarz może ocenić, czy leczenie jest skuteczne. Pacjent dzięki temu staje się partnerem w rozmowie z lekarzem. Zapisywanie poziomów glikemii w aplikacji realnie tłumaczy pacjentowi, co dzieje się z jego organizmem. Pacjent jest w stanie w wygodny sposób zapisać wiele informacji, które mogły mieć wpływ na dany wynik pomiaru glikemii, jak: posiłki, wysiłek, leki, samopoczucie. Aplikacja w telefonie daje możliwość wysyłania raportu lekarzowi. Dzięki niej pacjent swoje pomiary ma zawsze przy sobie.
Jakie korzyści niesie korzystanie z aplikacji mobilnych w czasie pandemii COVID-19? Aplikacje gromadzące dane na temat poziomu cukru we krwi w dobie pandemii znacznie usprawniły komunikację pomiędzy pacjentem a lekarzem. Za sprawą aplikacji pacjent może zdalnie przesłać swojemu lekarzowi wyniki pomiarów z określonego przedziału czasu, które specjalista może przeanalizować i zareagować. Dzięki aplikacjom mobilnym pacjent diabetologiczny jest w stanie w wygodny i wiarygodny sposób zapisać informację dotyczącą wyników pomiaru poziomu glikemii. Osoba w każdym wieku poradzi sobie z aplikacjami mobilnymi, które z reguły są intuicyjne, ważne jest powiązanie dzięki technologii Bluetooth, w którą powinien być wyposażony glukometr z telefonem pacjenta. Niekontrolowana cukrzyca prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Więcej informacji na stronie: jakzyczcukrzyca.pl
4
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
PROBLEM
Nadciśnienie tętnicze – dlaczego warto je kontrolować? Istnieje wiele parametrów, według których powinniśmy monitorować stan naszego organizmu. Jednym z nich jest ciśnienie tętnicze. Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Wydziału Lekarskiego WUM, Międzyleski Szpital Specjalistyczny w Warszawie
Jakie jest prawidłowe ciśnienie tętnicze? Żeby powiedzieć, jakie ciśnienie jest prawidłowe, warto wskazać, jakie są kryteria rozpoznania nadciśnienia tętniczego. Różnią się one w zależności od metody dokonywanego pomiaru. Przykładowo, jeśli mamy do czynienia z badaniem ciśnienia w gabinecie lekarskim, kryterium wskazujące na nadciśnienie to wartość równa lub większa od 140/90 mm Hg. 140 to ciśnienie skurczowe, a 90 rozkurczowe. W diagnostyce stosuje się również dobową rejestrację ciśnienia tętniczego. Wtedy za nieprawidłowe uznaje się wartości przekraczające 130/80 mm Hg. Oczywiście są one zależne od pory – w ciągu dnia powyżej 135/85 mm Hg, w nocy 120/70 mm Hg. Inaczej to wygląda, gdy pacjent samodzielnie dokonuje pomiarów w domu. Wtedy powinno się obliczać średnią z trzech pomiarów. Gdy wynoszą one powyżej 135/85 mm Hg, mamy do czynienia z nadciśnieniem tętniczym. W związku z tym prawidłowe ciśnienie to wartości poniżej tych wymienionych. Istnieją też ściśle określone rekomendacje dotyczące różnych sytuacji klinicznych pacjenta. W przypadku osób chorych na cukrzycę, chorobę wieńcową niewydolność serca, przewlekłą chorobę nerek itp. ciśnienie powinno być niższe niż 130/80 mm Hg.
Z jaką regularnością powinniśmy badać ciśnienie, jeśli jesteśmy zdrowi i mamy ciśnienie optymalne?
powtarzając co chwile pomiaru, jeśli wartości są za wysokie.
Chorzy na nadciśnienie tętnicze powinni bez wątpienia mieć w domu urządzenie do pomiaru i dokonywać go regularnie (na początku doboru skutecznej terapii nawet dwa razy dziennie lub częściej). Takie pomiary pomagają w sprawnej współpracy z lekarzem, który dzięki temu na bieżąco może kontrolować skuteczność terapii. Zalecam, by osoby niechorujące na nadciśnienie tętnicze mierzyły ciśnienie stosunkowo często, szczególnie jeśli są narażone na czynniki ryzyka, takie jak otyłość, cukrzyca itp. Jest to prosty i szybki pomiar, a aparat jest szeroko dostępny.
Jakie są skutki braku monitorowania ciśnienia u pacjentów w grupie wysokiego ryzyka wystąpienia incydentów naczyniowo-sercowych?
Dlaczego osoby, które mają nieprawidłowe ciśnienie tętnicze, powinny mieć w domu ciśnieniomierz? Polecamy pacjentom posiadanie aparatu do samodzielnego mierzenia ciśnienia tętniczego, by aktywnie uczestniczyły w procesie terapeutycznym. Lekarz powinien poinstruować chorego, w jaki sposób należy to zrobić.
Jak dobrać odpowiedni sprzęt i jak przeprowadzić prawidłowy pomiar ciśnienia? Dostępne obecnie w aptekach aparaty są stosunkowo precyzyjne. Należy pamiętać, by były one dobrej jakości, wystandaryzowane. Najczęściej są to nowoczesne elektroniczne aparaty ramieniowe lub nadgarstkowe. By dokonać prawidłowego pomiaru, nie możemy być bezpośrednio po wysiłku fizycznym, po spożyciu dużej ilości kawy lub herbaty, paleniu papierosów, w stresie. Najlepiej zrobić to w stanie spoczynku, na siedząco, odpowiednio zakładając mankiet i nie
Niemonitorowanie i nieleczenie nadciśnienia tętniczego zwiększa ryzyko występowania ciężkich powikłań w postaci chorób sercowo-naczyniowych. Jest to przede wszystkim miażdżyca przyczyniająca się do udarów mózgu i zawałów serca. Samo nadciśnienie i jego zwiększona wartość powodują zaburzenia rytmu, przerost lewej komory, napadowe migotania przedsionków. Nadciśnienie tętnicze to bardzo powszechna choroba, dotyczy w Polsce ok. 11 milionów osób i jeśli jest nieleczone lub leczone niewłaściwie, skraca życie.
By dokonać prawidłowego pomiaru, nie możemy być bezpośrednio po wysiłku fizycznym, po spożyciu dużej ilości kawy lub herbaty, paleniu papierosów, w stresie. Dlaczego kontrola nadciśnienia tętniczego jest tak istotna w dobie pandemii? Posiadanie własnego aparatu do pomiaru ciśnienia jest nieocenione w dobie pandemii. Przekazując wartości pomiarów lekarzowi, znacznie usprawniamy i poprawiamy jakość np. teleporady.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej na byczdrowym.info
EKSPERT
Kiedy ostatnio wykonałeś lipidogram? Nieleczona dyslipidemia może prowadzić do groźnych skutków, w tym m.in. zawału serca, udaru mózgu, a nawet zgonu. Prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski Instytut Kardiologii, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie Nieprawidłowy profil lipidowy występuje często, bowiem u ponad 60 proc. dorosłych Polaków, czyli u około 20 mln osób, a trzeba pamiętać, że to główny czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych oprócz nadciśnienia tętniczego, cukrzycy oraz nadwagi i otyłości. Leczenie jest konieczne, gdyż podwyższone stężenie cholesterolu zwiększa ryzyko wystąpienia miażdżycy, a także jej powikłań, czyli zawału serca, choroby niedokrwiennej serca, udaru mózgu czy niewydolności serca. Nie można zapominać, że w Polsce to właśnie choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów Polaków i rocznie z ich powodu umiera blisko 180 tys. osób.
Jak wygląda leczenie? Aby zapobiec skutkom za wysokiego stężenia cholesterolu, konieczne jest wdrożenie stosownej terapii. Dlatego po oznaczeniu lipidogramu i jego analizie wskazane jest leczenie niefarmakologiczne. Polega ono na
modyfikacji stylu życia, w tym m.in. zmianie sposobu odżywiania na zdrowszy, wdrożeniu regularnej aktywności fizycznej, zmniejszeniu masy ciała oraz zaprzestaniu palenia tytoniu. U niektórych pacjentów należy wdrożyć dodatkowo także leczenie farmakologiczne. Zwykle ma to miejsce u osób z chorobami układu krążenia lub dużym ryzykiem ich wystąpienia bądź u pacjentów z podwyższonym stężeniem cholesterolu.
Dlaczego w leczeniu zaburzeń lipidowych pomocna jest monakolina K? To substancja, która zawiera ryż fermentowany na czerwonych drożdżach. Chemicznie to po prostu lowastatyna, czyli pierwsza odkryta w ubiegłym wieku statyna. Monakolina K znakomicie spełnia funkcję wspomagającą w leczeniu pacjentów, którzy m.in. nie mają bardzo wysokiego stężenia cholesterolu bądź mają nietolerancję lub przeciwwskazania do stosowania klasycznych leków obniżających jego stężenie.
Masz wpływ na swój cholesterol Monakolina K stanowi pomost między leczeniem behawioralnym, czyli zmianą stylu życia, a farmakoterapią dyslipidemii. Monakolina K to bioaktywny składnik czerwonego ryżu fermentowanego, którego mechanizm działania jest taki jak statyn – pomaga w utrzymaniu prawidłowego stężenia cholesterolu, zarówno całkowitego, jak i cholesterolu LDL. U kogo można suplementować monakolinę K? » U osób, które nie wymagają agresywnej terapii zaburzeń lipidowych, a zmiana stylu życia* nie przynosi u nich pożądanego rezultatu. » U osób małego lub umiarkowanego ryzyka sercowo-naczyniowego. » U osób, które nie tolerują statyn. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi postępowania w dyslipidemii monakolina K może być uzupełnieniem terapii chorych z nieprawidłowym profilem lipidowym. *redukcja masy ciała, zaprzestanie palenia, zmiana diety, aktywność fizyczna Piśmiennictwo: 1. https://pulsmedycyny.pl/monakolina-k-pomost-miedzy-leczeniem-behawioralnym-a-farmakoterapiadyslipidemii-977058 2. B. Wożakowska-Kapłon ,, Monakolina — pomost między prozdrowotną modyfikacją diety a farmakoterapią hipercholesterolemii” Folia Cardiologica 2016; 11, 4: 318–326 3. Wytyczne ESC/EAS dotyczące leczenia zaburzeń lipidowych w 2016 roku; Kardiologia Polska 2016; 74, 11: 1234–1318; DOI: 10.5603/KP.2016.0157
5
6
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
INFOGRAFIKA
Ból w klatce piersiowej zwykle kojarzony jest z zawałem mięśnia sercowego. Wbrew pozorom jego przyczyną mogą być uszkodzenia najmniejszych naczyń krwionośnych.
Nie ma istotnych zmian w tętnicach wieńcowych, występuje jedynie dysfunkcja krążenia mikronaczyniowego, w wyniku której mniej krwi i tlenu trafia do serca, co może powodować bóle w klatce piersiowej.
Choroba mikronaczyniowa wiąże się ze zmniejszonym oporem mikrokrążenia naczyniowego.
Brak diagnozy i leczenia może prowadzić do trwałego uszkodzenia małych naczyń krwionośnych. Wraz z rozwojem choroby naczynia z czasem zostają zablokowane, co uniemożliwia przedostawanie się krwi do narządów.
C
horoba dotyka zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Ponadto większe ryzyko jej wystąpienia pojawia się u osób po 55.-60. roku życia, a także u osób, które chorują na cukrzycę, otyłość, nadciśnienie tętnicze krwi lub mają zdiagnozowane zaburzenia lipidowe.
Możemy przyjąć, że nawet co trzeci pacjent, który zgłasza je w gabinecie, może cierpieć na chorobę mikronaczyniową.
Bardzo często choroba występuje również u chorych, którzy wcześniej przeszli zawał mięśnia sercowego. Ponadto w tej grupie pacjentów znajdują się także osoby, które często prowadzą niezdrowy styl życia, czyli palą papierosy, są mało aktywne fizycznie i nie dbają o zdrowe nawyki żywieniowe.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
7
PANEL EKSPERTÓW
Coraz więcej osób choruje na chorobę mikronaczyniową. Czy też jesteś w grupie chorych? Chociaż choroba mikronaczyniowa jest rozpoznawana od niedawna, coraz częściej diagnozuje się ją u osób po 50. roku życia. Kiedy warto odwiedzić gabinet specjalisty? Jakie są dane epidemiologiczne dla choroby mikronaczyniowej w Polsce?
Dr hab. n. med. Łukasz Kołtowski I Katedra i Klinika Kardiologii, Warszawski Uniwersytet Medyczny
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Szacuje się, że na tzw. choroby wieńcowe choruje 1,6 mln osób w Polsce. Uważa się, że nawet około 40 proc. z tej grupy chorych może mieć również chorobę mikronaczyniową. Chociaż kiedyś przyjmowano, że jest to schorzenie dotykające głównie kobiet w okresie okołomenopauzalnym, to obecnie wiemy już, że zwykle dotyka ono pacjentów kardiologicznych, czyli np. z nadciśnieniem tętniczym krwi, a także pacjentów z chorobami, takimi jak otyłość czy cukrzyca. Bardzo często choroba występuje również u chorych, którzy wcześniej przeszli zawał mięśnia sercowego. Ponadto w tej grupie pacjentów znajdują się także osoby, które często prowadzą niezdrowy styl życia, czyli palą papierosy, są mało aktywne fizycznie i nie dbają o zdrowe nawyki żywieniowe. Najczęściej choroba mikronaczyniowa dotyka osób po 50. roku życia i dotyczy ona zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Co wyróżnia chorobę mikronaczyniową? Jaka jest jej charakterystyka w kontekście objawów pacjenta? Przede wszystkim wyróżnia ją to, że dotyczy małych naczyń, które transportują krew do serca, co
odróżnia ją od popularnej choroby wieńcowej, powodującej zwężenie jedynie tętnic głównych. Ważne jest także to, że pacjenci z chorobą mikronaczyniową nie mają istotnych zmian w tętnicach wieńcowych, dlatego też popularne badania, takie jak koronarografia, nie wskazują w tej grupie chorych żadnych odstępstw od normy. Dopiero wykrycie dysfunkcji krążenia mikronaczyniowego, które objawia się np. bólami w klatce piersiowej, początkowo przy wysiłku, później również w spoczynku, umożliwia zdiagnozowanie choroby mikronaczyniowej.
Do jakich zmian systemowych powinno dojść, by diagnostyka choroby mikronaczyniowej była dostępna dla każdego? W tej kwestii wiadomości są bardzo dobre, gdyż nie musimy wprowadzać żadnych zmian organizacyjnych w Polsce w kontekście diagnostyki choroby mikronaczyniowej. Nie musimy, tak jak np. w chorobach onkologicznych czy typowych kardiologicznych, budować wielospecjalistycznych ośrodków, gdyż jej diagnostykę możemy wykonać w standardowych ośrodkach na terenie całej Polski. Co ważne, mamy już wytyczne akademickie, które umożliwiają szybkie skierowanie pacjenta na badania diagnostyczne, a następnie pozwalają wdrożyć związane
z rozpoznaniem leczenie. Tym samym w kontekście diagnostyki choroby mikronaczyniowej pozostają jedynie kwestia chorego – to on powinien zgłosić się do gabinetu specjalisty, aby móc zdiagnozować chorobę – oraz zapewnienia finansowania dla procedury.
Jakie symptomy powinny pozwolić specjaliście na wstępne rozpoznanie choroby mikronaczyniowej? U tych pacjentów występują przede wszystkim bóle w klatce piersiowej, które początkowo pojawiają się tylko podczas wysiłku fizycznego, a z czasem występują również podczas spoczynku, co najczęściej sugeruje chorobę niedokrwienną serca. Oprócz bólu chorzy doświadczają także ucisku, gniecenia i ogólnie pojętego dyskomfortu w tym miejscu. Co istotne, podczas koronarografii wynik nie wykazuje zmian w dużych tętnicach. Aby zdiagnozować chorobę mikronaczyniową, konieczne jest wykonanie pogłębionych badań specjalistycznych. Wielu lekarzy zajmujących się pacjentami kardiologicznymi ma w swojej populacji pacjentów takich, którzy skarżą się na ból w klatce piersiowej, mimo że w kolejnych koronarografiach nie stwierdza się zwężeń w naczyniach. Tu właśnie powinna zapalić się lampka, że przyczyną może być choroba mikrokrążenia.
Co warto wiedzieć o chorobie mikronaczyniowej? Ból w klatce piersiowej zwykle kojarzony jest z zawałem mięśnia sercowego. Wbrew pozorom jego przyczyną mogą być uszkodzenia najmniejszych naczyń krwionośnych. Co wiemy na temat choroby mikronaczyniowej i jej ogólnej puli pacjentów?
Prof. dr hab. n. med. Maciej Banach Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego, Kierownik Zakładu Kardiologii Prewencyjnej i Lipidologii, Uniwersytet Medyczny w Łodzi
Właściwie dowiadujemy się o niej coraz więcej, gdyż gabinety lekarskie odwiedza coraz więcej osób, które zgłaszają bóle w klatce piersiowej, typowe dla zawału mięśnia sercowego, jednak nieznajdujące potwierdzenia takiej diagnozy w wynikach badań. To z kolei spowodowało, że zaczęto się zastanawiać, co tak naprawdę może być ich przyczyną. Na początku nazywano to kardiologicznym zespołem X, później diagnozowano jako dławicę naczyniowo-skurczową, natomiast od momentu, kiedy udało się ocenić, że osoby chore mają zmniejszony opór mikrokrążenia naczyniowego, możemy diagnozować zaburzenia krążenia mikronaczyniowego. W tej grupie pacjenci nie mają istotnych zmian w tętnicach wieńcowych, lecz jedynie dysfunkcję krążenia mikronaczyniowego, w wyniku której mniej krwi i tlenu trafia do serca, co może powodować bóle w klatce piersiowej. Obecnie możemy przyjąć, że nawet co trzeci pacjent, który zgłasza je w gabinecie, może cierpieć na chorobę mikronaczyniową.
Jakie konsekwencje mogą wynikać z niezdiagnozowanej choroby mikronaczyniowej? Jak niebezpieczny jest to scenariusz dla pacjenta? Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Brak diagnozy i leczenia może prowadzić do trwałego uszkodzenia małych naczyń krwionośnych. Wraz z rozwojem choroby naczynia z czasem zostają zablokowane, co uniemożliwia przedostawanie się krwi do narządów. Trzeba pamiętać, że
Brak diagnozy i leczenia może prowadzić do trwałego uszkodzenia małych naczyń krwionośnych. serce to jeden z tych narządów, który potrzebuje stałego dopływu krwi w dużych ilościach, a niedrożność mikronaczyń może prowadzić do jego niewydolności i w konsekwencji niewydolności serca, zawału mięśnia sercowego, a ostatecznie nawet zgonu. Tym samym brak odpowiednio wcześnie postawionej diagnozy, a także zastosowania terapii znacząco obniża jakość życia pacjenta, a także w krótkim czasie może prowadzić do zgonu.
Jakie są drogi postępowania po rozpoznaniu choroby? Po zdiagnozowaniu choroby mikronaczyniowej należy jak najszybciej wdrożyć leczenie celowane. Tutaj jednak sprawa zaczyna się komplikować, gdyż nadal jeszcze za mało wiemy o tej chorobie, a konkretna terapia nie została jeszcze opracowana. Warto jednak podkreślić, że mamy
już wiele badań naukowych, które pokazują różne scenariusze leczenia, w tym z wykorzystaniem statyn, blokerów kanałów wapniowych, beta-blokerów oraz inhibitorów konwertazy angiotensyny, które skutecznie poprawiają funkcje śródbłonka, prowadząc tym samym do lepszego funkcjonowania krążenia mikronaczyniowego. W terapii tej choroby bardzo ważna jest również zmiana stylu życia, a co za tym idzie – wdrożenie regularnej aktywności fizycznej i prawidłowego sposobu odżywiania, a także rezygnacja z używek.
Jakie symptomy powinny pozwolić specjaliście czy lekarzowi medycyny rodzinnej na wstępne rozpoznanie choroby mikronaczyniowej lub określenie jej ryzyka? Istotne jest, aby każdy pacjent, który przychodzi do gabinetu lekarza i zgłasza bóle w klatce piersiowej, ale nie ma stwierdzonych w wynikach badań zmian w tętnicach wieńcowych, nie był wysyłany na kolejną koronarografię, tylko kierowany do ośrodka referencyjnego, który będzie mógł zweryfikować, czy objawy wskazują na chorobę mikronaczyniową. Warto również pamiętać, że początkowo była ona głównie kojarzona jako schorzenie kobiet w okresie okołomenopauzalnym – teraz wiemy już, że niewiele rzadziej występuje u mężczyzn. Ponadto większe ryzyko jej wystąpienia pojawia się u osób po 55.-60. roku życia, a także u osób, które chorują na cukrzycę, otyłość, nadciśnienie tętnicze krwi lub mają zdiagnozowane zaburzenia lipidowe.
8
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WAŻNE
Jak wygląda codzienne życie diabetyka? Zalecenia Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego w kwestii leczenia cukrzycy są zgodne z zaleceniami innych organizacji cukrzycowych na świecie. Jednak dostęp do nowoczesnych terapii jest w Polsce ograniczony. Jak obecnie wygląda sytuacja pacjenta z cukrzycą w Polsce? Z jakimi wyzwaniami w życiu codziennym mierzy się pacjent?
Jerzy Magiera Autor portalu mojacukrzyca.org
Cukrzyca towarzyszy choremu cały czas. Pomiary cukru, przyjmowanie leków, w tym insuliny (w przypadku cukrzycy typu 1 i niekiedy także w typie 2), planowanie posiłków i aktywności fizycznej. Czynności, które musi wykonać diabetyk w ciągu dnia, jest bardzo wiele. Samokontrola i podejmowanie decyzji terapeutycznych jest codziennością w cukrzycy – i diabetyk do tego musi się przyzwyczaić i musi to zaakceptować.
Gdzie osoba z cukrzycą i jej bliscy mogą szukać wiarygodnych informacji? Obecnie ludzie chętnie szukają informacji w internecie. Upowszechnienie mediów społecznościowych sprawiło, że każdy oczekuje odpowiedzi szybko. Popularnością cieszą się tematyczne grupy dyskusyjne. Jednak zalecałbym rozwagę. Nie wszystkie są moderowane i kontrowane, a często wiedza przekazywana przez ich członków nie jest zgodna z wiedzą medyczną. Warto korzystać ze sprawdzonych grup, gdzie nad porządkiem czuwają edukatorzy społeczni, jak na grupie „Cukrzyca | Grupa mojacukrzyca.org”, która liczy już przeszło 29 000 osób i jest jedną z większych grup dla cukrzyków. Od 20 lat działa także portal
mojacukrzyca.org, który jest pierwszym i jednocześnie największym portalem o cukrzycy. Dla osób z cukrzycą typu 2, często w dojrzałym wieku, pierwszym źródłem informacji jest lekarz diabetolog, bowiem dostęp do internetu w tej grupie wiekowej nie jest aż tak popularny. Dobrym źródłem są też fachowe książki – jednak warto zwrócić uwagę na datę wydania. Rozwój w medycynie jest szybki i wiedza może się dezaktualizować.
Jakie możliwości leczenia cukrzycy dostępne są dla pacjentów w Polsce? Zalecenia Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego w kwestii leczenia cukrzycy są zgodne z zaleceniami innych organizacji cukrzycowych na świecie. Jednak dostęp do nowoczesnych terapii jest w Polsce ograniczony. Koszt zakupu takich leków jest bardzo wysoki – nie ma na nie refundacji. Niektóre leki przeciwcukrzycowe są wpisane na listy leków refundowanych, ale kryteria włączające refundacje są bardzo wąskie – stanowi to niewielką grupę pacjentów. Zdecydowanie powinien poprawić się dostęp do tych preparatów, które oprócz tego, że działają przeciwcukrzycowo, działają też prewencyjnie na powikłania sercowo-naczyniowe, w tym niestety powszechne wśród osób z cukrzycą zawał serca i udar mózgu.
Cukrzyca to złożona choroba, która wpływa na cały organizm chorego. Samokontrola to nie tylko dbanie o bieżący poziom cukru we krwi, żeby nie był zbyt niski ani zbyt wysoki. Samokontrola to także, a może nawet i przede wszystkim, dbanie o własne zdrowie w dłuższej perspektywie czasowej. To, co robimy tu i teraz, ma bowiem wpływ na późne powikłania cukrzycowe, które mogą być bardzo nieprzyjemne dla takiej osoby. Problemy z oczami, nerkami, układem neurologicznym itp. – tego chcemy uniknąć.
W Polsce mamy zdiagnozowanych ok. 2,5 miliona osób z cukrzycą typu 2. Szacuje się również, że mamy od pół do nawet miliona chorych niezdiagnozowanych, a co za tym idzie, nieleczonych. Cukrzyca typu 2 stanowi 90 proc. wszystkich zachorowań na tą chorobę.
Anna Śliwińska Prezes Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków
Cukrzyca typu 2 – podstępny przeciwnik
jakzyczcukrzyca.pl
Dlaczego rola samokontroli w życiu chorego na cukrzycę ma tak duże znaczenie w leczeniu choroby? Jakie są skutki braku kontroli choroby?
Jaki jest stan epidemiologiczny dotyczący cukrzycy typu 2 w Polsce?
INSPIRACJE
Więcej informacji na stronie:
W cukrzycy typu 1 niestety mamy duży rozdźwięk pomiędzy osobami do 26. roku życia, które mają dostęp do refundowanych pomp insulinowych czy też systemów do monitorowania cukru. Refundacja ta jednak jest ograniczona wiekiem pacjenta. Cukrzyca nie mija po 26. roku życia, więc dobrze byłoby, aby również dla tych osób dostępne były szeroko nowoczesne technologie, dzięki którym można lepiej kontrolować cukrzycę i które pozwalają uniknąć późnych powikłań cukrzycy. To inwestycja w przyszłość.
Cukrzyca typu 2 jest chorobą nabytą, wynikającą w dużej mierze z nieprawidłowego stylu życia. Może być związana także z uwarunkowaniami genetycznymi. Można jej jednak zapobiec, albo przynajmniej oddalić w czasie jej wystąpienie, stosując się do ściśle określonych zasad – prowadzenia zdrowego trybu życia i wykonywania okresowych badań. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
Jak powinna przebiegać prewencja wystąpienia cukrzycy typu 2? Należy skupić się przede wszystkim na zdrowym stylu życia. Niestety nieprawidłowe nawyki znacznie przyczyniają się do zachorowania na cukrzycę typu 2. Należy zadbać o regularną aktywność fizyczną i zbilansowaną dietę, by utrzymać masę ciała na odpowiednim poziomie. Nie można przekraczać norm, ponieważ nadwaga i otyłość przekładają się bezpośrednio na wystąpienie cukrzycy typu 2. Oczywiście czynniki genetyczne mają także duże znaczenie, ale można zminimalizować to ryzyko za sprawą zdrowego trybu życia. Nawet jeśli cukrzyca jest nam pisana w genach, możemy ją od siebie oddalić o kilka lub nawet kilkanaście lat. A każdy rok w zdrowiu jest niezwykle cenny.
Jaka jest rola zdrowych nawyków i wykonywania badań okresowych? Rola ta jest kluczowa. W praktyce oznacza to uprawianie jakiejkolwiek aktywności fizycznej codziennie, może być to nawet półgodzinny spacer. Należy także dbać o zdrowe odżywianie – rzadziej używa się obecnie słowa dieta. Warto jeść duże ilości warzyw i unikać cukrów – węglowodanów prostych, a dokładniej słodyczy, które nie są naszemu organizmowi do niczego potrzebne.
Więcej informacji na stronie: jakzyczcukrzyca.pl
Prewencja powinna rozpocząć się od najwcześniejszych lat, zatem jest ona już w rękach rodziców malutkich dzieci. To oni decydują o tym, co dziecko je. Potem w dużej mierze jest to kwestia nawyków, które są z nami także od pierwszych lat życia. Należy dbać, aby nie doprowadzić do nadwagi i otyłości. Badania okresowe to podstawa. Cukrzyca przez lata może nie dawać objawów, dlatego tak ważne jest wykonywanie badań, szczególnie jeśli jesteśmy narażeni na jej wystąpienie. A narażone są osoby z nadwagą i otyłością, obciążeniami genetycznymi, kobiety, które urodziły dzieci o wadze powyżej 4 kg oraz mające cukrzycę ciążową. Warto wykonać takie badanie również po 45. roku życia. Tak jak wspomniałam, w Polsce mamy nawet do miliona osób niezdiagnozowanych, u których cukrzyca może siać spustoszenie w organizmie, a nawet doprowadzić do zawału serca, udaru mózgu, utraty wzroku, amputacji kończyny dolnej, niewydolności nerek itp. Są to nieodwracalne powikłania, narażające chorych na niepełnosprawność i niesamodzielność. Do takich konsekwencji może dojść także w wyniku lekceważonej i zaniedbanej cukrzycy.
Czego ciągle brakuje i na co zwrócić uwagę pacjentom diabetologicznym? Wielu pacjentom diabetologicznym brakuje świadomości, że jest to poważna, nieuleczalna choroba, której nie wolno ignorować. Brakuje także edukacji – niektórzy pacjenci nie znają procesów zachodzących w ich organizmie, zatem leczą się nieodpowiednio bądź wcale. Osoby z cukrzycą potrzebują dostępu do refundacji najnowocześniejszych leków oraz technologii poprawiających jakość ich życia.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl
9
NOWOŚCI
Najnowocześniejsze rozwiązania w leczeniu cukrzycy, czyli nowa jakość życia dla pacjentów Niezdiagnozowana i nieprawidłowo leczona cukrzyca może doprowadzić do wielu niebezpiecznych dla życia zdarzeń. Jak tego uniknąć? Stosując odpowiednią terapię z wykorzystaniem komfortowych, najnowocześniejszych rozwiązań. Do jakich nowoczesnych urządzeń umożliwiających optymalną kontrolę cukrzycy mają dostęp polscy pacjenci?
Prof. dr hab. n. med. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz Uniwersytet Medyczny w Poznaniu, Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych i Diabetologii; Prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego (2019-2023)
Mówiąc o nowoczesnych urządzeniach, mamy na myśli nowe technologie terapii insulinowej realizowanej przy użyciu osobistej pompy insulinowej oraz wykorzystywaniu systemu ciągłego monitorowania glikemii (CGM). Jest to nowa jakość kontroli glikemii, pomagająca w skutecznym i bezpiecznym wyrównaniu metabolicznym. System mierzy poziom cukru w czasie rzeczywistym, wskazuje trendy, a nawet ostrzega pacjenta przed zbliżającym się spadkiem cukru. Dostarcza informacje na temat skuteczności terapii, co jest znacznym ułatwieniem dla całego zespołu terapeutycznego. W najnowszych rozwiązaniach tzw. pętli zamkniętej w połączeniu z pompą insulinową system CGM reaguje na zmiany glikemii, podaje insulinę i ostrzega równocześnie pacjenta przed jej spadkami i wzrostami. CGM nie są wyłącznie rozwiązaniem dla chorych posiadających pompy, gdyż korzystają z nich także pacjenci podający insulinę wstrzykiwaczami typu pen. Dzięki odpowiednim aplikacjom podgląd w glikemię można udostępnić swoim bliskim, członkom zespołu terapeutycznego. Jest to bardzo ważne szczególnie dla rodziców dzieci z cukrzycą oraz opiekunów osób starszych. Dzięki tym wszystkim metodom pacjenci choć na chwilę mogą zapomnieć o swojej chorobie i żyć jak zdrowe osoby. Nie można jednak zapominać o tym, że urządzenie nie zastąpi zdrowego stylu życia.
Czy ten dostęp do najnowocześniejszych terapii jest w Polsce taki sam jak na Zachodzie? Do urządzeń z najwyższej półki oczywiście mamy dostęp, jednak jest on limitowany ceną urządzeń i dostępem refundacji, która jest ograniczona wiekowo. Jeśli pacjenta stać na zainwestowanie w nowe technologie, to warto to zrobić, bo korzyści są wymierne dla zdrowia.
Czym różnią się dostępne na rynku pompy insulinowe? Które urządzenie wybrać? Głównym rozróżnieniem jest pompa drenowa i bezdrenowa, a także zintegrowana z CGM i nie. Najnowocześniejsza i najbardziej zaawansowana technologicznie jest pompa 780G, która automatycznie dostosowuje podawanie insuliny podstawowej do potrzeb organizmu. Jest to klasa w klasie. Modele pomp zintegrowanych z CGM przeszły ewolucję. Model podstawowy to podaż insuliny, dostęp do danych z CGM oraz informacje w postaci alarmów lub powiadomień z wyprzedzeniem. Model zaawansowany daje reakcję na spodziewane spadki poziomu glukozy, tj. automatyczne zatrzymanie podaży insuliny przed wystąpieniem epizodu niedocukrzenia (ostre powikłanie cukrzycy). Model najnowocześniejszy to zaawansowana hybrydowa zamknięta pętla, czyli automatyczne dostosowywanie podaży insuliny do potrzeb pacjenta oraz automatyczna korekta stężenia glukozy.
Na czym polega terapia pompą insulinową zintegrowaną z CGM?
Zintegrowany z CGM system podaży insuliny, który samodzielnie dostosowuje i określa dawki insuliny bazowej oraz wielkość bolusów korekcyjnych.
Więcej informacji na stronie: www.pompy-medtronic.pl
Dla kogo ta terapia jest odpowiednia i jakie są jej korzyści? Terapia pompą insulinową zintegrowaną z CGM z algorytmem sterującym wlewem insuliny pozwala automatycznie dopasować ilość insuliny do potrzeb organizmu i na bieżąco reaguje na jego spadki i trend wzrostowy. Terapia ta jest odpowiednia dla każdego wymagającego insulinoterapii dla przeżycia, w szczególności osób z cukrzycą typu 1, dobrze wyedukowanych i zmotywowanych do dobrego leczenia, aktywnych fizycznie, regularnie uprawiających sport, ciężarnych z cukrzycą przedciążową.
Nie wszyscy jednak wybierają leczenie pompą insulinową. Jakie są najlepsze sposoby leczenia dla osób stosujących peny? W tym przypadku CGM także znacznie ułatwia życie pacjentom i zwiększa bezpieczeństwo insulionterapii i poprawia jej efekty. W wyliczaniu dawek insuliny i zarządzaniu cukrzycą pomóc mogą pacjentom aplikacje mobilne, a także w niedalekiej przyszłości smart peny.
Czym różni się CGM od tradycyjnych pomiarów przy użyciu glukometru? System CGM stale, niezależnie od nas monitoruje stężenie glukozy. Pozwala użytkownikowi wyeliminować konieczność częstego kłucia opuszka palca, wskazuje kierunek zmian glikemii i ostrzega przed niedocukrzeniem. To nowa jakość kontroli glikemii.
Więcej informacji na stronie: jakzyczcukrzyca.pl
10 Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYWIAD
To, jak traktujemy siebie teraz, przyczyni się do tego, jak nasz organizm odwdzięczy się później Anna Skura Podróżniczka, założycielka whatannawears.com
Trzeba znaleźć coś, co będzie sprawiało frajdę, wtedy łatwiej jest dbać o regularność ćwiczeń. Nie zapominajmy o zdrowiu psychicznym, poświęćmy na to więcej czasu, jeśli czujemy, że jest nam to potrzebne. Poszukajmy wsparcia u osób trzecich.
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
11
ducha, ale także na zadbanie o moje ciało, dwa w jednym, i mój dzień staje się od razu lepszy. Od niedawna próbuję też swoich sił w surfingu. Tutaj, na Bali, mam świetne warunki do ćwiczeń. Generalnie zawsze sport oraz aktywność fizyczna były obecne w moim życiu. Przebiegłam kilka maratonów, skaczę ze spadochronem, weszłam nawet na Mount Everest i Kilimandżaro. To moja pasja i chciałabym każdego tym zarazić.
Uwielbiam sport, przełamywanie swoich słabości i próbowanie nowych rzeczy. To daje mi energię i napędza moje życie.
whatannawears
Pani Anno, propaguje pani zdrowy styl życia. Dlaczego z pani perspektywy należy nagłaśniać ten temat? W dzisiejszych czasach wszyscy żyjemy znacznie szybciej. W tym pośpiechu łatwo się zatracić, bo przecież możemy zjeść tani i łatwo dostępny fast food, a później obejrzeć cały sezon kolejnego serialu, siedząc na kanapie. Mam zasięgi na Instagramie, jest grupa osób, dla których moje życie jest inspiracją, mam możliwość, by wykorzystać to w dobry sposób. Chcę moim obserwatorom dać motywację, aby o siebie dbali i nie ulegali pokusom łatwo dostępnych przyjemności, które w konsekwencji powodują problemy zdrowotne.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Dlaczego według pani kluczowe jest to, jak traktujemy nasz organizm? Czy mogłaby pani podzielić się z nami swoimi sposobami dbania o zdrowie?
Sport, zdrowa żywność, ale także dbanie o zdrowie psychiczne to dla mnie kluczowe wartości, którymi się kieruję na co dzień. Każda z tych kwestii ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie, na nasze życie – po prostu, dlatego tak ważne jest, żeby dobrze traktować organizm. Od dawna nie jem mięsa, staram się jeść dużo warzyw, uprawiać sport, ale znajduję też sporo przestrzeni na dbanie o zdrowie psychiczne, które często jest pomijane, a to bardzo ważna sprawa.
Co panią motywuje do prowadzenia aktywnego stylu życia? Jakie aktywności pani podejmuje? Endorfiny, które pojawiają się tuż po treningu. Uwielbiam sport, przełamywanie swoich słabości i próbowanie nowych rzeczy. To daje mi energię i napędza moje życie. Lubię zaczynać dzień od sesji jogi – to coś, co pozwala mi na spokój
Jakie rady da pani naszym czytelnikom, którzy chcą dbać o zdrowie swoje, a także najbliższych? Przede wszystkim, żeby pamiętać, że każda forma dbania o siebie ma ogromny wpływ na nasze życie. To, jak traktujemy siebie teraz, przyczyni się do tego, jak nasz organizm odwdzięczy się później. Zaczynając od zdrowej diety, bogatej w warzywa czy owoce. Często słyszę, że ktoś nie lubi siłowni, więc niechętnie uprawia sport, dlatego ważne jest, aby próbować – może rower, ścianka wspinaczkowa, joga, taniec, tenis. Trzeba znaleźć coś, co będzie sprawiało frajdę, wtedy łatwiej jest dbać o regularność ćwiczeń. Nie zapominajmy o zdrowiu psychicznym, poświęćmy na to więcej czasu, jeśli czujemy, że jest nam to potrzebne. Poszukajmy wsparcia u osób trzecich. Stres przyczynia się do wielu chorób – zadbajmy o siebie, postarajmy się z nim walczyć, nauczyć się z nim radzić.
12 Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Duchowość w medycynie Jeszcze całkiem niedawno wydawało się, że duchowość i medycyna to dwie różne płaszczyzny funkcjonowania człowieka, które nie mają ze sobą za wiele wspólnego i nie łączą się w codzienności lekarzy i pacjentów – przynajmniej nie wtedy, gdy chodzi o skuteczność leczenia.
P
andemia pokazała, że jest dokładnie odwrotnie, a im dłużej trwa presja i ludzkie tragedie związane z koronawirusem, tym bardziej okazuje się, że duch i morale społeczności medycznej są teraz ważniejsze niż kiedykolwiek. Nawet ważniejsze niż dotychczasowa zerojedynkowość medycyny.
Ewelina Zych-Myłek Fundacja Instytut Świadomości w ramach cyklu Pacjent ze Świadomością Kardiologiczną
Siła siły wyższej Technologie medyczne i farmakoterapia mają być nowoczesne, skuteczne i jak najmniej inwazyjne dla pacjentów, dodatkowo oczywiście jak najszerzej dostępne – to dotychczas pożądany model opieki w systemie ochrony zdrowia, dotychczasowy, czyli przedpandemiczny. Jaki model jest teraz? – Wcześniejszy pożądany model zmienił się niestety na taki, który pozwala w ogóle na zapewnienie opieki medycznej Polakom. Z rozwoju w przetrwanie. Z nowoczesności na walkę o utrzymanie możliwości przyjmowania i leczenia pacjentów. Na model, w którym istnieje szpital, do którego w ogóle można pacjenta przywieźć, i istnieje kadra medyczna zdolna i dostępna, by przyjąć pacjenta i opiekować się nim. Pandemia zdziesiątkowała nie tylko pacjentów, ale również medyków. Zdewastowała psychikę kadry medycznej na świecie, konfrontując ją z siłą wyższą, z własną nieskutecznością, z ograniczeniami systemowymi, w końcu z własnymi słabościami zdrowotnymi – wyjaśnia Ewelina Zych-Myłek, prezes fundacji Instytut Świadomości. – Pandemia na równi postawiła pacjentów i medyków. Medycy sami stali się
pacjentami. Czas pandemii wszystkim boleśnie przypomniał, że jesteśmy tylko ludźmi – dodaje.
Morale do odbudowania Jesteśmy przy końcu piątej fali pandemii, szóstej na razie nie widać. Ale jeszcze dwa lata temu nikt nie pomyślał, że będzie ich pięć, że to tak długo potrwa, że tak bardzo zmieni świat, relacje, biznes, ludzi samych w sobie i ich psychikę. – Kiedyś marzyliśmy o tym, aby podróżować po całym świecie, robić międzynarodową karierę, bawić się w wolnym czasie. Od czasu pandemii większość osób miała jedno marzenie – zdrowie swoje i bliskich osób, spokój, zdystansowanie się od ciągłego poczucia zagrożenia, mówiąc dosłownie: święty spokój. To zaczęło być ważniejsze niż pieniądze i kariera, bo szybko stało się jasne, że w obliczu zagrożenia zdrowia to w ogóle się nie liczy, że nie da się kupić pewności, zdrowia, a nawet niestety życia osób, które przegrały walkę z koronawirusem – mówi Ewelina Zych-Myłek. – Lekarzy często nazywano bogami, potrafili dokonać przecież niemożliwego nawet w najcięższych chorobach. Nagle ludzie, którzy sami siebie tak postrzegali, pewni swojej skuteczności i potwierdzających to lat doświadczeń klinicznych, zderzyli się ze ścianą – ścianą zachorowań i śmierci, którym nie można było zapobiec, oraz ścianą systemową, mimo że wielu z generalnymi zaleceniami rządzących nie zgadzało się – dodaje. Ewelina Zych-Myłek zwraca uwagę, że w ostatnich latach dużo mówiło się o konieczności większego zaangażowania
Pandemia na równi postawiła pacjentów i medyków. Medycy sami stali się pacjentami. Czas pandemii wszystkim boleśnie przypomniał, że jesteśmy tylko ludźmi. psychologów, psychotraumatologów i innych specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym do codziennej opieki nad pacjentami z chorobami przewlekłymi, dziś czas zapewnić pomoc psychologiczną również lekarzom. – Lekarze i pacjenci zrównali się w swoich potrzebach dotyczących empatii. Pandemia osłabiła psychikę jednych i drugich, osłabiła ducha i pewność medyków, że są w stanie pomóc swoim chorym, pokazała, że medycy nie są niezniszczalni, lecz tak samo wrażliwi psychicznie i fizycznie jak pacjenci, których leczą. Być może spowoduje to, że teraz jeszcze lepiej zrozumieją potrzeby psychologiczne swoich pacjentów na rzecz większej empatii w codziennej pracy klinicznej?
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info