Wsparcie dla biznesu. Rynek pracy - Q2 2020

Page 1

NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z DZIENNIKIEM GAZETĄ PRAWNĄ

WSPARCIE DLA BIZNESU RYNEK PRACY Cała kampania na www.poradnikbiznesu.info

Online: Sytuacja na rynku incentive travel podczas pandemii

Sylwia Królikowska Głęboko wierzę w to, że jedna ręka nie klaszcze.

NIE PRZEGAP: Ekspert Rynek pracodawcy czy pracownika? Strona 2 Sprawdź Narzędzia wspomagające rekrutację zdalną Strona 3 Wyzwania Czas egzaminów dla przywództwa w firmach Strona 6


F2

Czytaj więcej na poradnikbiznesu.info W WYDANIU

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYZWANIA

05

Rynek pracownika czy pracodawcy?

Janusz Piechociński Jak pandemia wpłynęła na aktualną sytuację światowej gospodarki?

Do wybuchu pandemii i zamrożenia gospodarki

07

powszechna była opinia, że w Polsce – jeśli chodzi o stanowiska wykonawcze i specjalistyczne, w szczególności w obszarze IT – panował rynek pracownika. Od dnia lockout’u zaczęto wieszczyć koniec niskiego bezrobocia

Dr Karolina Dudek Wpływ zmian w sposobie aranżacji przestrzeni biurowej na środowisko pracy

i powrót rynku pracodawcy. Czy faktycznie da się aktualnie stwierdzić rynek pracownika lub pracodawcy?

08

I

Olga Kozierowska Jak kobiety radzą sobie w trudnej sytuacji w czasie COVID-19? Senior Project Manager: Weronika Izmajlowicz +48 537 944 500, weronika.izmajlowicz@mediaplanet.com Project Manager: Mikołaj Kantorek +48 537 646 500, mikolaj.kantorek@mediaplanet.com Business Developer: Daria Kostka Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Graphics & Design Studio Michał Ziółkowski, www.gdstudio.pl Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Sonia Młodzianowska Fotografie: istockphoto.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Przyokopowa 31, 01-208 Warszawa

Andrzej Nitecki Principal w SpenglerFox, Członek Zarządu Polskiego Stowarzyszenia HR

facebook.com/poradnikbiznesuPL mediaplanetpl @Mediaplanet_Pol

Więcej informacji na stronie:

Please Recycle

poradnikbiznesu.info

nternet rozgrzał się do czerwoności. Z jednej strony pojawiły się głosy zatrudniających, którzy uważają, że teraz sytuacja wróci do równowagi, bo koszty pracy, czas rekrutacji, roszczenia kandydatów rosły nieproporcjonalnie do wzrostu efektywności pracy. Niemal natychmiast pojawiła się odpowiedź pracowników, że w Polsce nie ma rynku pracownika, że to mit, socjotechnika, a naszego rynku pracy nie da się porównać z dojrzałymi gospodarkami. W komentarzach utożsamiano pojęcie rynku pracownika z satysfakcją z wynagrodzenia i zaspokojenia oczekiwań finansowych pracownika przez pracodawcę. Idąc tym tropem, faktycznie trudno byłoby kiedykolwiek dojść do konkluzji, że mamy rynek pracownika. Trudno znaleźć definicję rynku pracownika czy rynku pracodawcy. Jest za to kilka wskaźników, które mogą pomóc określić sytuację na rynku pracy. Na pewno jednym z nich jest poziom bezrobocia, który określa liczbę osób bezrobotnych. Innym wskaźnikiem jest czas, jaki osoba bezrobotna przeciętnie pozostaje bez pracy. Kolejny to liczba ofert pracy, które czekają na chętnych w Urzędach Pracy. Wiele o rynku pracy mówi tempo wzrostu wynagrodzeń. Im jest ono szybsze, tym większa konkurencja o pracownika. Dodatkowo, warto przyjrzeć się jak firmy zarządzają benefitami. Benefity wpływają na zaangażowanie pracownika, na zaangażowanie, ale służą również do zachęcania kandydatów i utrzymywania ich u danego pracodawcy.

Warto też wspomnieć o wskaźniku rotacji pracowników, który wprost wskazuje, na ile pracownik jest skłonny zmienić pracodawcę. Wysoka rotacja oznacza, że pracownik ma inne oferty i nie boi się ryzyka. Z tym związany jest czas trwania rekrutacji, czyli ile pracodawcy zajmuje znalezienie właściwej osoby na dane stanowisko. Liczba odpowiedzi na ogłoszenia o pracę również stanowi jeden ze wskaźników sytuacji na rynku pracy. W końcu warto zwrócić uwagę na liczbę wakatów. Bardzo ciekawym wskaźnikiem jest subiektywna obawa pracownika dotycząca ryzyka utraty pracy. W rozpatrywaniu sytuacji panującej na rynku pracy bardzo duże znaczenie ma geografia. Nie bez powodu specjalne strefy ekonomiczne tworzone były w miejscach, gdzie było bardzo wysokie bezrobocie, a co za tym idzie – niższe koszty pracy przy potencjalnej inwestycji. Od lat jest widoczne, że duże ośrodki miejskie i przemysłowe płacą znacznie więcej. Jest to prosty mechanizm podaży i popytu. Pracownik ma więcej możliwości, ponieważ ma większe szanse na uzyskanie oferty z wyższym wynagrodzeniem. Patrząc na to, jak kształtowały się powyższe wskaźniki w ostatnich latach, można stwierdzić, że sytuacja na rynku pracy przechyla się na korzyść pracowników. To prawda, że np. w Mielcu zarabia się 1/3 mniej niż w Warszawie, ale widać, że zarobki w ostatnim czasie rosły szybciej niż w poprzednich latach (nawet, jeśli pracownik nie był z nich do końca zadowolony). Nawet na lokalnym rynku pracy pracownik ma większe szanse zatrudnienia u innego pracodawcy, spada jego lojalność względem firmy i strach przed zwolnieniem.

Partnerzy Ten materiał powstał we współpracy z Uczelnią Łazarskiego

Rozwiązywanie umów o pracę w czasie pandemii Oświadczenie woli pracodawcy lub pracownika o rozwiązaniu stosunku pracy uznaje się za doręczone w chwili, gdy strona, do której oświadczenie zostało skierowane, miała możliwość zapoznania się z jego treścią.

O

świadczenie woli o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu stosunku pracy powinno być dokonane w formie pisemnej. Brak formy pisemnej nie powoduje nieważności tej czynności prawnej, ale pozwala na wniesienie odwołania od niezgodnego z prawem wypowiedzenia lub rozwiązania stosunku pracy. Oznacza to, że jeżeli pracodawca wyśle np. pracownikowi wypowiedzenie umowy mailem lub powie mu o tym podczas rozmowy telefonicznej, to umowa o pracę rozwiąże się z upływem okresu wypowiedzenia. Pracownik może

jednak odwołać się od takiego wypowiedzenia w ciągu 21 dni, powołując się na brak formy pisemnej. Przed pandemią dwukrotne awizowanie przesyłki poleconej, zawierającej oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu stosunku pracy, stwarzało domniemanie faktyczne możliwości zapoznania się przez pracownika z jego treścią (wyr. SN z 5.10.2005, I PK 37/05). Na czas trwania epidemii wprowadzone zostały przepisy, które to domniemanie ograniczyły. Na podstawie art. 98 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o

szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, nieodebranych pism pracodawcy, podlegających doręczeniu za potwierdzeniem odbioru przez operatora pocztowego, których termin odbioru określony w zawiadomieniu o pozostawieniu pisma wraz z informacją o możliwości jego odbioru przypadał w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, nie można uznać za doręczone w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii oraz przed upływem 14 dni od dnia zniesienia tych stanów.

Dr Magdalena Rycak Kierownik studiów podyplomowych Prawo Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Centrum Kształcenia Podyplomowego Uczelni Łazarskiego, radca prawny Rycak Kancelaria Prawa Pracy i HR


Czytaj więcej na poradnikbiznesu.info

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

F3

Ten materiał powstał we współpracy z OLX

Jak rekrutacja online i praca zdalna może usprawnić pracę przedsiębiorstwa? W wyniku zmian związanych z pandemią rośnie potencjał ofert z możliwością pracy zdalnej. W odpowiedzi na te potrzeby serwis OLX wprowadził do możliwości wyszukiwania parametry pracy i rekrutacji zdalnej. Czy praca na odległość stanie się naszą codziennością?

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

Na długofalowe efekty pandemii i ewentualne zmiany w charakterze świadczenia pracy przyjdzie nam zapewne jeszcze trochę poczekać, ale już teraz widać sporo obiecujących trendów i zmian, które być może pozostaną z nami na dłużej. Obecnie w OLX znajduje się ponad 4,2 tys. ofert pracy z uwzględnieniem zdalnego trybu, z czego najwięcej w takich sektorach, jak marketing, media, obsługa klienta czy administracja biurowa. – Wprowadzenie do parametrów wyszukiwania pracy zdalnej to odpowiedź na potrzeby rynku, które sytuacja epidemii koronawirusa niejako podkreśliła – mówi Tomasz Grzechnik, szef kategorii Praca w OLX. – Epidemia zmusiła wiele firm do przeniesienia pracy do domów i choć oczywiście życzymy sobie, by wirus odszedł jak najprędzej, to z obecnej perspektywy

możemy już powiedzieć, że praca zdalna i rekrutacja online na dłuższą metę mogą pomóc wygenerować spore oszczędności dla pracodawcy i korzyści dla pracownika. Na blogu Subiektywnie o finansach można znaleźć symulację oszczędności, jakie może wygenerować mała, średnia i duża firma przy założeniu, że przeniosłaby swoją działalność do domów pracowników (symulacja nie dotyczy kosztów najmu powierzchni biurowej). Duża firma, zatrudniająca powyżej 250 pracowników, przy przejściu całej załogi na zdalną pracę, mogłaby liczyć na miesięczne oszczędności rzędu 130 tys. zł, z czego niemal 18 tys. to koszty wyłącznie napojów: kawy, herbaty, mleka i wody. Dodając do tego środki higieniczne, koszty krajowych

i zagranicznych delegacji – miesięczna kwota oszczędności wynosi ok. 520 zł na pracownika. Średnie przedsiębiorstwo (zatrudniające 50 osób) na wspomnianych wyżej wydatkach może zaoszczędzić łącznie ok. 30 tys. zł. Nawet firma, w której pracuje 10 osób, w okresie kwarantanny co miesiąc nie wydała ok. 900 zł na potrzeby spożywczo-higieniczne. Praca w domu to też oszczędność dla pracowników nie tylko na dojazdach, biurowych lunchach i kawach na wynos, ale też na… spędzanym w korkach czasie, który jest bezcenny. A co, jeśli charakter naszej pracy lub kultura organizacji nie pozwalają na pracę w ten sposób? Zdalnych rozwiązań i zarazem oszczędności, przede wszystkim czasu, można szukać w rekrutacji. Serwis OLX w parametrach wyszukiwania posiada taką opcję. W tej chwili możliwość zdalnej rekrutacji oferują autorzy ponad 7,3 tys. ogłoszeń. Są to oferty dla przedstawicieli handlowych, pracowników call center, produkcji, kurierów, a nawet pracowników gastronomii. – Pierwszym krokiem do zdalnej rekrutacji jest oczywiście zamieszczenie ogłoszenia o pracy w internecie. Narzędziem wspierającym rekrutację są systemy ATS, które mogą nie tylko służyć jako baza kandydatów i narzędzie do sprawnego zarządzania aplikacjami, lecz także jako narzędzie selekcyjne w rekrutacji online. W OLX Praca w panelu do zarządzania aplikacjami kandydatów można wygodnie posegregować swoje ogłoszenia i zweryfikować przesłane odpowiedzi – tłumaczy Tomasz Grzechnik. – W sytuacji, w której chcemy zatrudnić większą liczbę kandydatów i nie mamy czasu na rekrutację lub, jak w obecnej sytuacji, nie możemy sobie pozwolić na spotkanie twarzą w twarz, możemy skorzystać z formularzy aplikacyjnych i zawrzeć w nich np. test kompetencyjny, który pozwoli nam na wstępną selekcję kandydatów.


F4

Czytaj więcej na poradnikbiznesu.info

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

INSPIRACJE

Zmiany w łańcuchach dostaw szansą dla polskiego biznesu Nowoczesne łańcuchy dostaw, złożone i pełne globalnych współzależności, intensyfikują ryzyko szybkiego rozprzestrzeniania się negatywnych zjawisk w gospodarce. Awaria jednego elementu szybko daje skutki dla całego systemu. Już na początku pandemii koronawirusa, wraz ze skokowym wzrostem zapotrzebowania na leki, materiały medyczne i żywność, lokalne zakazy eksportu środków medycznych stawały się coraz bardziej powszechne. Pojawiły się też przejściowe problemy z handlem żywnością – jak choćby ograniczenia eksportu ryżu wprowadzone przez Wietnam czy lockdown niektórych przetwórni mięsa w USA i w Europie po wykryciu zakażeń wśród ich

Katarzyna Soszka-Ogrodnik Rzecznik prasowy, Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

pracowników. Gospodarki, poza wspomnianym skokowym wzrostem popytu na żywność, leki i środki higieny, doświadczyły spadku sprzedaży dóbr trwałych oraz zmian w zachowaniach konsumenckich, tj. mocnej redukcji tzw. popytu stacjonarnego i przenoszenia wydatków do kanałów e-commerce. Z marcowych badań firmy McKinsey, przeprowadzonych w odniesieniu do gospodarki Niemiec, naszego najważniejszego partnera handlowego, wynika, że 73 proc. niemieckich MŚP dotkniętych zostało zakłóceniami w łańcuchach dostaw. Jednocześnie, 43 proc. badanych firm podjęło analizę działań reshoringowych, mających na celu skrócenie części łańcuchów. Co ciekawe, weryfikację źródeł zaopatrzenia zadeklarowało wówczas aż 70 proc. firm usługowych, operujących w sektorach informatycznym, telekomunikacyjnym, finansowym i ubezpieczeniowym. W sektorach należących do tradycyjnych gałęzi eksportowych Polski do Niemiec, tj. motoryzacyjnym i maszynowym, przegląd łańcuchów dostaw pod kątem reshoringu zadeklarowało nieco mniej, bo ok. 50 proc. przedsiębiorstw. Czy te badania odzwierciedlają faktyczny krajobraz gospodarczy w Niemczech w dobie pandemii? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, gdyż część niemieckich firm, podobnie jak w innych krajach, walczy o zachowanie płynności i utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie i nie dokona natychmiastowej weryfikacji dostawców. Zakładając jednak, że największy w Europie niemiecki pakiet pomocowy, opiewający na 34 proc. PKB Niemiec, będzie skuteczną kroplówką dla tamtejszej gospodarki, wiele z tych firm utrzyma działalność i będzie w przyszłości poszukiwało nowych możliwości zaopatrzenia w Europie. Dla polskich eksporterów, którzy chcieliby stać się poddostawcami rynku niemieckiego, to bardzo optymistyczna perspektywa.

Zdecydowanie też na polskie powiązania z rynkiem niemieckim trzeba patrzeć szerzej niż przez pryzmat gałęzi produkcyjnych. Polska to przecież informatyczne zagłębie Europy. Jak podają raporty Fundacji Citi Handlowy, w ostatnich latach aż 2/3 polskich firm, które zajmują się tworzeniem oprogramowania, odnotowuje ponad 20 proc. wzrost przychodów, a co trzecie przedsiębiorstwo tej branży osiąga przychody wyłącznie dzięki obsłudze rynków zagranicznych. Polskie software houses zwiększają zakres usług i zatrudnienie, a także są coraz odważniejsze w zagranicznej ekspansji. Ostatni przykład na zobrazowanie tego zjawiska to utworzenie przez Asseco Poland wspólnej spółki z niemieckim adesso SE. Największy polski dostawca software zamierza sprzedawać system informatyczny dostosowany do wymagań sektora bankowego w Niemczech pod nazwą Adesso Banking Solutions, działając nie tylko na terenie Niemiec, ale w całym regionie DACH. W kontekście usług informatycznych i zmian w łańcuchach dostaw warto też spojrzeć na ulokowane w Polsce centra usług wspólnych (IT BSS). Jak podaje organizacja ABSL w najnowszym raporcie o stanie sektora nowoczesnych usług biznesowych w Polsce, na inwestorów niemieckich przypada ok. 7,7 proc. zagranicznych BSS, czyli znacznie mniej niż w przypadku inwestorów amerykańskich (20 proc.), czy skandynawskich (9,5 proc.), jednak liczba pracowników zatrudnionych przez koncerny niemieckie w BSS w Polsce rośnie. Co istotne, firmy niemieckie najchętniej właśnie z Polski obsługują swoje spółki-córki operujące na całym świecie, tworząc centra BSS, w tym centra IT, w polskich zachodnich aglomeracjach, takich jak Poznań, Szczecin czy Łódź. Można przypuszczać, że w tym zakresie utrzymają one konsekwentny trend wzrostowy.

Ten materiał powstał we współpracy z NRW.INVEST

Düsseldorf Medienhafen: © Roland Abel, Kölner Dom: © Gettyimages/Yulia Reznikov, Tiger&Turtle: © Ruhr Tourisumus/Jochen Schlutius

Nadrenia Północna-Westfalia: doskonała lokalizacja dla polskich przedsiębiorstw do inwestowania w Niemczech Nadrenia Północna-Westfalia (NRW) należy od lat do najchętniej wybieranych przez firmy polskie lokalizacji inwestycyjnych w Europie. Dla nich NRW to synonim sukcesu, kosmopolityczny land otwarty na innowacje i inwestycje. Nadrenia Północna-Westfalia jest najważniejszym pod względem gospodarczym regionem Niemiec. Inwestorzy doceniają zwłaszcza zasobność i wielkość rynku zbytu. Liczący 17,9 mln mieszkańców kraj związkowy jest najgęściej zaludnionym z 16 landów niemieckich. W promieniu 500 km od stolicy landu, Düsseldorfu, żyje ok. 160 mln ludzi – prawie 1/3 wszystkich konsumentów w UE, a 20 z 50 firm osiągających najwyższe obroty handlowe w Niemczech ma swoją siedzibę właśnie w NRW. Znakomita infrastruktura tego regionu ma często decydujący wpływ na wybór lokalizacji dla działalności gospodarczej. Sześć lotnisk, największy port żeglugi śródlądowej w Duisburgu oraz gęsta sieć połączeń wodnych, kolejowych oraz drogowych umożliwiają szybkie połączenie z rynkami zbytu i zakupów w Europie i na świecie. Najlepiej rozwinięta sieć naukowo-badawcza w Europie tworzy dodatkowo idealne warunki dla transferu technologii. Najlepsze warunki dla cyfrowej transformacji NRW odgrywa w Niemczech kluczową rolę w przeprowadzeniu transformacji cyfrowej i stwarza akurat dla firm oferujących innowacyjne technologie unikalne perspektywy rynkowe.

Dodatkową zaletą jest silny sektor ICT, liczący ponad 24 tys. firm. Struktury przemysłowe zazębiają się z wielką liczbą innowacyjnych przedsiębiorstw ICT, służąc szczególnie rozwojowi ekosystemu startupów, mających ponad 20-procentowy udział w rynku. W NRW startupy cenią sobie, oprócz wsparcia ze strony polityki, znaczący potencjał siły fachowej. Około 90,5 tys. młodych ludzi studiuje elektrotechnikę, technologie informacyjne lub informatykę – dla przedsiębiorstw z branży cyfrowej to wspaniały zasób talentów. Polska i Nadrenia Północna-Westfalia: dynamiczne partnerstwo gospodarcze Przedsiębiorstwa z całego świata wybierają dla swoich inwestycji najchętniej właśnie ten land. Swoje siedziby nad Renem i Ruhrą otworzyło już 20 tys. firm zagranicznych. Również około 300 polskich firm zdecydowało się na ekspansję i zlokalizowanie swojej działalności w Nadrenii Północnej-Westfalii. Wśród nich są Amica, Impel, Selena, Nowy Styl, Inglot, Marbud, Oknoplast, Raben, Sanplast, Secespol, Sindbad, Tele-Fonica Kable, Izodom, Tracktec czy Wielton. Znajduje to odzwierciedlenie w wysokim – blisko 20-to procentowym – udziale NRW w wymianie handlowej z Polską.

Oba kraje łączy ponadto stale rozwijające się strategiczne partnerstwo gospodarcze: obroty handlowe pomiędzy Nadrenią Północną-Westfalią a Polską wynoszą obecnie ok. 20,4 mld euro. Polska zajmuje zatem 7. miejsce wśród głównych partnerów handlowych NRW. Gospodarki Polski oraz Nadrenii Północnej-Westfalii w ostatnich latach blisko ze sobą współpracują, wykorzystując wzajemne powiązania w ramach transformacji cyfrowej i Przemysłu 4.0. NRW.INVEST – wsparcie w procesie rozwoju przedsiębiorstw NRW.INVEST to instytucja rządowa landu Nadrenia Północna-Westfalia ds. wspierania gospodarki, która pomaga polskim przedsiębiorstwom w realizacji projektów rozwojowych czy też w ekspansji w Nadrenii Północnej-Westfalii. Oferuje ona kompleksowe informacje o Nadrenii Północnej-Westfalii jako miejscu prowadzenia działalności gospodarczej. Od 2016 roku NRW.INVEST ma swoje przedstawicielstwo w Warszawie, które umożliwia potencjalnym inwestorom kontakt na miejscu oraz skorzystanie z indywidualnych usług.

Więcej informacji na stronie: www.nrwinvest.com/pl/home


Czytaj więcej na poradnikbiznesu.info

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

F5

EKSPERT

Handel z krajami azjatyckimi w czasie koronawirusa Pandemia COVID-19 wywołała bezprecedensowy szok popytowo-podażowy w światowej gospodarce. Obecny kryzys porównywalny jest tylko z Wielkim Kryzysem lat 30-tych XX wieku.

N

a płaszczyźnie podaży, wprowadzone przez Chiny i utrzymywane przez ponad miesiąc restrykcje – w tym zamknięcie fabryk i zawieszenie ruchu pomiędzy regionami – czasowo zakłóciły funkcjonowanie globalnych łańcuchów produkcji. W łańcuchach tych powstaje 64 proc. światowego PKB, zaś Chiny zasilają je, wytwarzając 1/5 globalnej produkcji komponentów. UNCTAD oceniła utraconą wartość eksportu, wynikającą z szoku podażowego, na 50 mld USD, z czego 15,5 mld przypada na UE. Na płaszczyźnie popytu, polityka lockdownu doprowadziła do zamrożenia konsumpcji na dwóch największych, tworzących łącznie 45 proc. globalnego PKB, rynkach świata: w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że światowe PKB w 2020 r. skurczy się o 3 proc., w grupie gospodarek wysokorozwiniętych o 6,1 proc., a w strefie Euro o 7,5 proc. Światowa Organizacja Handlu (WTO) przewiduje, że w 2020 wolumen handlu międzynarodowego spadnie o 13-32 proc. Warto pamiętać, że wszystkie prognozy obarczone są wysoką niepewnością i będą podlegały kolejnym rewizjom, ze względu na nieprzewidywalność dalszego rozwoju sytuacji, zwłaszcza pod kątem ryzyka nawrotu pandemii w

drugiej i kolejnych falach oraz dalszej eskalacji kryzysu zdrowotnego w USA. Gospodarki światowych liderów są na różnych etapach walki ze skutkami koronawirusa. W Chinach gospodarka odbudowuje zamrożony w okresie pierwszego kwartału potencjał rozwoju. W UE z niskiego poziomu rusza produkcja, w USA skala zagrożeń zdrowotnych dalej odsuwa w czasie powrót do normalności w gospodarce. W efekcie, wystąpiły historyczne spadki w branżach globalnych: lotnictwie, transporcie morskim, sektorze auto-moto. Omówmy to zjawisko na przykładzie transportu: W wyniku pandemii doszło do największego spadku w międzynarodowym handlu morskim od 35 lat. II kwartał stanowi moment kulminacyjny bieżącego kryzysu. Opublikowany w maju, kwartalny Barometr Handlu Towarowego WTO wskazuje na utrzymanie się mocnego trendu spadkowego, którego głównymi czynnikami są dekoniunktura w segmencie zamówień eksportowych oraz motoryzacyjnym. UNCTAD szacuje, że spadek wartości handlu międzynarodowego sięgnie w okresie marzec-czerwiec 27 proc. Segment kontenerowców jest szczególnie podatny na fluktuacje w handlu międzynarodowym. Po światowym kryzysie finansowym 2008 r. segment ten przeszedł proces konsolidacji oraz redukcji dostępnego tonażu. Armatorzy i operatorzy logistyczni w czasie pandemii COVID-19 podjęli szybkie działania w celu kontroli podaży i utrzymania poziomu stawek frachtowych. Tylko do kwietnia, armatorzy wprowadzili w stan bezczynności 13 proc. floty o pojemności ok. 3 mln TEU. Paradoksalnie, pomimo zasięgu i głębokości kryzysu COVID-19 w wymiarze ogólnogospodarczym, na branży morskiej odbije się on słabiej niż światowy kryzys finansowy 2008 r. Kłopoty transportu lotniczego i morskiego przełożyły dodatkowy ładunek na kolej. Chińczycy podali, że w pierwszych 5 miesiącach na głównej trasie kolejowej łączącej Chiny i Unię Europejską odnotowano wzrost dostaw o 72 proc. Znaczna część z nich to środki do walki z epidemią. Eksport środków medycznych i sanitarnych z Chin do UE przekroczył w okresie marzec-kwiecień 10 mld dolarów. Jak

Gospodarki światowych liderów są na różnych etapach walki ze skutkami koronawirusa. podała China State Railway Group, od 21 marca do końca kwietnia wysłano do Unii Europejskiej 660 000 sztuk sprzętu i środków do walki z epidemią koronawirusa, o łącznej wadze 3 142 ton. Najwięcej sprzętu przetransportowano do Włoch, Niemiec, Hiszpanii i Czech. Koleje towarowe, szczególnie w UE, poddane zostały silnej presji konkurencyjnej ze strony przewoźników samochodowych, których sytuację poprawiły niskie ceny paliw. Z tego powodu, europejskie organizacje kolejowe zwróciły się do Komisji Europejskiej oraz władz krajowych o wsparcie branży. Według szacunków, wskutek spadku przewozów towarów, w marcu i kwietniu europejscy przewoźnicy mieli przychody zmniejszone o około 78 milionów euro tygodniowo, a w 5 miesięcy w sektorze kolejowych przewozów cargo spowodowało to straty na poziomie 1 miliarda euro. Konsekwencją gigantycznych problemów klasycznych kanałów dystrybucji był skok potencjału e-handlu, co przełożyło się na koniunkturę globalnych firm tego sektora. E-handel i jego logistyka jest wielkim wygranym pandemii COVID-19, także w naszym Kraju. Niemniej jednak, oddala się perspektywa szybkiego odbicia już w III kwartale, a coraz bardziej prawdopodobny jest scenariusz powolnego i długotrwałego odbicia, rozłożonego do 2022 r.

Janusz Piechociński Prezes, Izba Przemysłowo-Handlowa Polska-Azja

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

Ten materiał powstał we współpracy z ESA logistika

Pandemia COVID-19 zweryfikowała jakość partnerów logistycznych Pod koniec lutego, wraz z wygaszaniem ognisk wirusa w Chinach, ruszyły pierwsze połączenia kolejowe z Europą, wykorzystywane do reanimacji wstrzymanych linii produkcyjnych. Niestety, w miarę polepszającej się sytuacji w Chinach, rozprzestrzeniający się w Europie wirus doprowadził do zamykania się gospodarek kolejnych krajów.

M

imo wznowienia produkcji w Azji i nalegających na odbiór towarów dostawców, nastąpił spadek popytu na import, zwłaszcza towarów konsumpcyjnych sprzedawanych w zamkniętych galeriach handlowych. Z drugiej strony, niektóre z firm

Anna Szymanowicz Air&Ocean Product Manager ESA logistika

zanotowały odwrotny skutek tej sytuacji – ruszył znacznie import żywności oraz, z wiadomych powodów, wyrobów medycznych. Niestety, jego opłacalność pogorszyła się na początku marca w związku z osłabieniem kursu złotego, co szczególnie odczuły małe i średnie przedsiębiorstwa. ESA logistika oferowała w tym czasie klientom pełne wsparcie w wyborze rodzaju transportu, w miarę wznawiania produkcji i odtwarzania połączeń z Europą. Aktywnie doradzaliśmy zarówno w wyborze dostawców, jak i w organizowaniu transportu importowanych wyrobów medycznych, najpierw drogą lotniczą, potem morsko-lotniczą oraz kolejową. Kryzys pozwolił w dużym stopniu na weryfikację jakości operatorów logistycznych, którzy zmuszeni byli wykazać się elastycznością działania i okazać pełne wsparcie logistycznie dla polskich klientów. Dla ESA logistika dopasowanie się do klienta i jego potrzeb oraz indywidualne doradztwo były zawsze nadrzędną zasadą działania, natomiast wielu

innych globalnych operatorów logistycznych temu wyzwaniu nie było w stanie sprostać, co zaowocowało nie tylko spadkami w samej branży logistycznej, ale też odbiło się na sytuacji finansowej klientów. Kryzys gospodarczy trwa. Pomimo tego, że lockdown w Chinach uświadomił przedsiębiorcom niebezpieczeństwo uzależnienia od jednego hubu produkcyjnego, początkowe zapowiedzi przenoszenia produkcji do Indii, Wietnamu, Tajwanu czy też bliżej Europy zostały jednak zarzucone, przynajmniej na jakiś czas, z uwagi na globalizację kryzysu. Aktualna sytuacja wymusi na przedsiębiorcach wyciągnięcie wniosków w zakresie zarządzania ryzykiem i to właśnie ta zmiana może być kluczowym efektem pandemii. Firmy, które poprzez mapowanie sieci łańcucha dostaw zidentyfikują błędy i koszty oraz wyciągną wnioski, które będą umiały rozwiązać problemy produkcyjne i logistycznie lepiej niż konkurencja, mogą wyjść z tego kryzysu nawet wzmocnione.


F6

Czytaj więcej na poradnikbiznesu.info

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

PROBLEM

Test dla przywództwa Koronawirus z dnia na dzień zmienił sytuację na rynku pracy. Podczas gdy wiele firm zastanawia się nad renegocjacją umów czy nawet redukcją etatów, inne zgłaszają zwiększone zapotrzebowanie na pracowników. W zależności od tego, jak długo potrwają obecne obostrzenia w Polsce i na świecie, możemy być świadkami wielu zmian. Zarówno działy HR, jak i menedżerowie, musieli przejść przyspieszony kurs zarządzania w kryzysie. Zakrojona na szeroką skalę komunikacja, zmiana sposobu zarządzania, spotkania on-line, pomoc pracownikom w odnalezieniu się w nowej sytuacji to tylko nieliczne działania podejmowane w tym trudnym okresie. Praca zdalna była już wcześniej powszechną praktyką dla wielu certyfikowanych organizacji Top Employers, uznaną przez pracowników za jeden z bardziej pożądanych benefitów. Jednak kiedy stała się koniecznością, korporacje musiały upewnić się, że ich infrastruktura jest gotowa do przejścia na ten rodzaj pracy, a menedżerowie – gotowi do zarządzania na odległość. Dobrym tego przykładem jest jedna z certyfikowanych organizacji Top Employers, która w ciągu zaledwie trzech dni udostępniła ten system pracy 97 proc. pracowników (firma zatrudnia 240 tys. osób). Nowe kompetencje menedżera Odważne przywództwo stało się ważnym tematem w miarę rozwoju pandemii COVID-19.

Jeszcze przed obecnym kryzysem, 94 proc. z ponad 1 600 certyfikowanych organizacji Top Employers przypisało swoim liderom biznesowym odpowiedzialność za modelowanie oczekiwanych zachowań w miejscu pracy. Dawanie dobrego przykładu nigdy nie było ważniejsze niż w obecnej sytuacji. W dobie kryzysu sama definicja odpowiedzialnego przywództwa uległa zmianie. Jeszcze większego znaczenia nabrała umiejętność przyjmowania szerokiej perspektywy, długofalowej wizji i wyznaczania odpowiednich priorytetów, jak również dążenie do odzyskania stabilizacji poprzez reagowanie na pojawiające się każdego dnia problemy. Stan niepokoju i zagrożenia towarzyszy zarówno menedżerom, jak i pracownikom. Tolerancja niepewności i odporność psychiczna to kluczowe kompetencje dzisiejszych liderów. Tylko lider, który potrafi szybko zmienić perspektywę, przewidywać skutki, brać odpowiedzialność za własne działania jest w stanie efektywnie zarządzać swoim zespołem. Chociaż słowo „zarządzać” nie najlepiej oddaje współczesny sposób współpracy z podleglymi pracownikami.

Ten materiał powstał we współpracy z V4 Group

Możliwości skorzystania z odroczenia terminu zapłaty należności podatkowych – nie tylko w czasie pandemii Na polu walki z pandemią COVID-19 uchwalono szereg ustaw, które mają na celu m.in. wsparcie podatników w tym trudnym okresie.

Magdalena Sławińska-Rzemek Doradca podatkowy V4Legal

Warto jednak pamiętać o tym, że pewne rozwiązania dla podatników, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji gospodarczej, istnieją w polskim porządku prawnym już od dawna i można z nich korzystać nie w tylko w czasie pandemii. Jednym z takich rozwiązań jest odroczenie terminu zapłaty należności podatkowych, które należy do ulg w spłacie zobowiązań podatkowych, uregulowanych w art. 76a Ordynacji podatkowej. Ulga taka może zostać zastosowana przez organ podatkowy wyłącznie na wniosek podatnika – organ nie może zastosować jej z urzędu. Wniosek powinien zostać złożony przed upływem terminu płatności zobowiązania podatkowego. Należy w nim wskazać termin, na jaki podatnik chciałby odroczyć termin płatności podatku oraz uzasadnić go ważnym interesem podatnika lub ważnym interesem publicznym. Odroczenie terminu zapłaty podatku jest sytuacją wyjątkową. W związku z tym, jest ono możliwe w sytuacjach wyjątkowych, nagłych, w przypadku, gdy niemożność uregulowania zobowiązania podatkowego w terminie wynika z przyczyn, których podatnik nie był w stanie przewidzieć. Warto również pamiętać, że złożenie wniosku nie obliguje organu podatkowego do zastosowania ulgi, organ podatkowy może ją zastosować, jeżeli uzna, że argumenty podatnika zasługują na uwzględnienie.

Katarzyna Konieczna Senior HR Auditor, Top Employers Institute

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

Czas kryzysu wymaga od menedżerów empatii i zrozumienia. Lider nie może być obojętny na to, co dzieje się z jego pracownikami. Musi potrafić zrozumieć ich niepokój, frustracje, potrzebę kontaktu, wzmożone zmęczenie. Z drugiej strony, musi racjonalne podchodzić do biznesu i dbać o wyniki finansowe. Umiejętne pogodzenie nastawienia zarówno na biznes, jak i na człowieka, wymaga od menedżera umiejętności zarządzania sobą i swoją energią. Z podejmowanych obecnie działań liderzy zostaną rozliczeni w przyszłości i to nie tylko przez członków zarządu. Ponad 90 proc. Top Employers dba, aby kluczowym elementem rozwoju menedżerów była ocena przez podwładnych. Zaufanie + odpowiedzialność = zaangażowanie W obecnej sytuacji istnieje wyraźna potrzeba, aby liderzy tworzyli środowisko o wysokim zaufaniu. Jest to dobry czas na przekazanie kontroli nad zarządzaniem własną pracą w ręce samych pracowników, na skupienie się na lepszym poznaniu ludzi, ich zainteresowań czy motywacji. U większości certyfikowanych Top Employers nastąpił wzrost działań w zakresie komunikacji wewnętrznej. Podczas pandemii wielu menedżerów zrozumiało, jak ważna jest ich rola we wspieraniu swoich zespołów. Dzięki zespołowemu podejmowaniu decyzji, świętowaniu sukcesów, uważnemu słuchaniu, okazywaniu empatii i umożliwieniu pracownikom wyrażania swoich osobistych uczuć menedżerowie są w stanie zbudować zaangażowanie pracowników w sytuacji, która jest wyraźnie trudna dla wszystkich. Należy mieć tylko nadzieję, że gdy pandemia się skończy, te pozytywne zachowania zostaną zachowane i wzmocnione przez liderów na całym świecie. Po raz kolejny okazuje się, że transparentność, autentyczność menedżera determinuje zachowania pracowników i sposób, w jaki funkcjonują w czasie kryzysu. Brak informacji powoduje wzmożone napięcie, stres i spadek motywacji. Zaś właściwe przekazanie w odpowiednim czasie nawet trudnych decyzji buduje zaufanie i zaangażowanie w organizacji.

WYZWANIA

Pandemia COVID-19 na Słowacji – sukces okupiony wyrzeczeniami Słowacja z całą pewnością jest krajem, który może poszczycić się dużymi osiągnięciami na polu walki z koronawirusem.

N

a Słowacji odnotowano jedynie 28 przypadków zgonów z powodu COVID-19, co w porównaniu ze statystykami z sąsiednich państw, nie mówiąc nawet o państwach Europy Zachodniej, jest liczbą, która może być uznana za sukces. Jednakże było to możliwe dzięki poniesieniu ogromnych kosztów społecznych i gospodarczych. Podobnie jak w Polsce, przez długi czas były zamknięte szkoły, restauracje, a nawet sklepy, za wyjątkiem sklepów sprzedających artykuły uznawane za produkty pierwszej potrzeby. Ogromny sukces w walce o zdrowie obywateli został okupiony ogromnymi wyrzeczeniami w sferze gospodarczej. Oglądając słowacką telewizję, nie sposób jest nie zauważyć, że do tej pory w zasadzie wszystkie występujące osoby

R. pr. Paulina Szmolke Członek zarządu Polsko-Słowackiej Izby Przemysłowo-Handlowej

noszą maseczki. Dotyczy to zwłaszcza przedstawicieli władzy czy opozycji. W przeciwieństwie do innych krajów europejskich, słowaccy politycy wszystkich opcji dają dobry przykład, sami stosując się do zasad, które narzucili swoim obywatelom. Podobnie jak w Polsce, na Słowacji wprowadzono wiele form pomocy dla przedsiębiorców dotkniętych pandemią koronawirusa oraz związanymi z nią ograniczeniami. Przewidziano dopłaty do wypłacanych pracownikom pensji, zwolnienia ze składek na ubezpieczenie społeczne, a także korzystne kredyty bez odsetek z państwowego banku słowackiego SZRB. Na określonych zasadach przedsiębiorcy mogę wnioskować również o ochronę państwa przed postępowaniami egzekucyjnymi i upadłością.


Czytaj więcej na poradnikbiznesu.info

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

F7

NOWOŚCI

Covid-19 szansą na rozwój e-commerce E-commerce stał się nie tylko miejscem robienia zakupów, ale jest też coraz bardziej popularną, a nawet konieczną formą robienia biznesu. Jak ostatnie miesiące i izolacja z powodu pandemii wpłynęły na rozwój e-commerce w Polsce? Ostatnie miesiące były ogromnym wyzwaniem dla przedsiębiorców i handlu. Według czerwcowego raportu e-Izby “Omni-commerce. Kupuję wygodnie”, odsetek kupujących w sieci wzrósł o +15 punktów procentowych. Oznacza to, że obecnie już 72 proc. polskich internautów to e-klienci. Ruch w kierunku e-zakupów rozpoczął się już w marcu tego roku, gdy ogłoszono pandemię i konsumenci zostali poddani kwarantannie. W tamtym czasie wyniki badania „E-commerce w czasie kryzysu 2020” pokazały, że 38 proc. internautów zrobiło zakupy na czas kwarantanny w Internecie. Z kanału online skorzystała w tym celu niemal połowa badanych w wieku 35-44 lata. Również mieszkańcy mniejszych miast wybrali Internet w celu zaopatrzenia się w niezbędne produkty, przede wszystkim środki higieniczne i detergenty. Oprócz chemii domowej i produktów spożywczych, najczęściej kupowanymi kategoriami w Internecie w okresie kwarantanny były odzież i obuwie oraz produkty z kategorii zdrowie. Również zamknięcie sklepów stacjonarnych na czas epidemii spowodowało, że retailerzy i inne biznesy przeszły przyspieszoną transformację cyfrową i zaczęły szybciej dostosowywać się do realiów i zmian nawyków zakupowych klientów. Na uwagę zasługują działania największych sieci handlowych, które całkowicie otworzyły się na handel w internecie – również żywnością – oraz dostawę towarów

Patrycja Sass-Staniszewska Prezes Izby Gospodarki Elektronicznej

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

pod drzwi klientów. To rewolucyjne podejście powoduje, że zakupy spożywcze online stają się już procesem ogólnopolskim. Okazuje się, że pomimo mniej restrykcyjnych zasad kwarantanny i etapowego zdejmowania zakazów dotyczących zakupów stacjonarnych, popularność e-zakupów nie spada. Wzrosła też wartość internetowych koszyków zakupowych. Co 4. internauta kupuje w sieci więcej niż 5 razy w miesiącu, a co 3-2. do 5 razy w miesiącu. Zwiększyła się także nieco liczba wykorzystywanych zakupowo miejsc w Internecie, choć wciąż Polacy w sieci kupują głównie w sklepach internetowych (52 proc. vs 46 proc. w 2019 roku) i na platformach zakupowych (38 proc. vs 36 proc. w 2019 roku). Restrykcje nałożone na sklepy stacjonarne spowodowały natomiast osłabienie zjawiska zakupów wielokanałowych. W procesie ostatniego zakupu 36 proc. konsumentów wykorzystało przynajmniej 2 kanały zakupowe (offline/online/mobile). Jest to o 20 punktów procentowych mniej niż rok temu. Do 43 proc. spadł wskaźnik internautów kupujących te same marki w wielu kanałach, tj. online, mobilnie bądź stacjonarnie. Rok temu 54 proc. internautów wskazywało na takie omni-channelowe zakupy. Retailerzy szybko te tendencje wychwycili. Warto zwrócić uwagę na zmiany strategiczne dużych retailerów innych branż, np. LPP niedawno ogłosiło, że będzie kładło duży nacisk na e-commerce, w proporcjach 80 proc. online do 20 proc. offline. Wielu przedsiębiorców, szczególnie z sektora MŚP, nie ma doświadczenia w prowadzeniu swojego e-biznesu. Na co trzeba zwrócić uwagę, aby z powodzeniem prowadzić działalności w internecie? E-commerce stał się nie tylko miejscem robienia zakupów, ale jest też coraz bardziej popularną, a nawet konieczną formą robienia biznesu. Sektor MŚP potrafi szybko dostosowywać się do zmian. e-Izba od lat wspiera MŚP w transformacji cyfrowej,

a nasza aktualna akcja Go! e-commerce – webinary dla MŚP, dotyczące tego, jak zbudować sklep internetowy w kilka dni – zyskał duże zainteresowanie tego sektora, co oznacza, że MŚP aktywnie szuka rozwiązań i nowych modeli biznesowych. Uczymy, jak założyć sklep internetowy i na co zwrócić uwagę. Mówimy o tym, że przy zakładaniu sklepu internetowego, tak jak przy zakładaniu każdego biznesu, ważny jest plan działania oraz biznesplan, dzięki czemu działania będą usystematyzowane. Należy pamiętać o aspektach prawnych. Tutaj warto skorzystać z odpowiedniej kancelarii prawnej. Ponadto, dobrze jest zrobić przegląd firm zewnętrznych świadczących usługi: firmy technologiczne, hurtownie, operatorzy płatności, firmy kurierskie. Tak, aby postawić sklep z odpowiednim asortymentem, technologią, logistyką, płatnościami cyfrowymi oraz obsługą klienta. No i nie można zapomnieć o dobrze przygotowanym regulaminie e-sklepu. Dlaczego tak ważne dla sklepów online jest dobór odpowiedniego systemu płatności? Polski e-konsument przyzwyczajony jest do szerokiego wachlarza płatności w sklepie internetowym. Nie tylko oczekuje szybkich cyfrowych rozwiązań typu płatności specjalnym kodem, szybkie przelewy czy płatności kartą, ale też płatność gotówką przy odbiorze. Im sklep oferuje szerszy wachlarz płatności, tym e-konsument czuje się bezpieczniej. Jesteśmy jedynym krajem w Europie, który oferuje tak szerokie możliwości płatności w Internecie. Ostatnie miesiące to także znaczący rozwój kultury home office w naszym kraju. Czy Państwa zdaniem taki tryb pracy przyjmie się do standardowych norm i zostanie z nami na dłużej? Mam nadzieję. Chociaż nie będzie to wiodący tryb pracy, ponieważ budowanie i utrzymywanie bezpośrednich relacji biznesowych jest niezastąpioną formą. Czynnik ludzki również w e-commerce jest istotny. Jak koronawirus wpłynie na rozwój „digital workplace”? Pandemia COVID-19 jest niewątpliwie wyzwalaczem rozwoju „digital workplace”. Pracodawcy w czasie pandemii musieli błyskawicznie dostosować swoje biznesy do cyfrowej rzeczywistości. Stworzenie cyfrowych miejsc pracy, które pozwalają kadrze pracować sprawnie, zespołowo i bezpiecznie było dla większości priorytetem.

Zmiany w biurach Wskutek pandemii zmienia się funkcja biur. Będą jednym z elementów ekosystemu różnych przestrzeni, tworzących nowoczesne środowisko pracy. To szansa dla biznesu, umożliwiająca budowanie odpornych strategii nieruchomościowych. 12 marca 2020 – dzień, w którym WHO ogłosiła stan pandemii – dla wielu organizacji stał się symbolicznym końcem pewnej epoki. Umożliwienie pracownikom z dnia na dzień przejścia w tryb pracy zdalnej było ogromnym wyzwaniem. Równie ważnym zadaniem było dla zespołów i poszczególnych osób przystosowanie się do nowej sytuacji pracy z domu. Kolejne wyzwania będą się wiązały z powrotem do biur.

Nowe standardy środowiska pracy

To, na czym się obecnie koncentruje rynek nieruchomości, to zapewnienie najemcom bezpieczeństwa w miejscach pracy. Agencje nieruchomości przygotowały bogatą ofertę poradników i webinariów, w których opracowane są gotowe listy działań, krok po kroku wspierające tworzenie bezpiecznego środowiska pracy. W ciągu zaledwie kilku tygodni rynek wypracował dość spójny standard odpowiedzi na potrzeby wynikające z zagrożenia epidemią. Zmiany w sposobach aranżacji przestrzeni obejmują przede wszystkim odpowiednie rozmieszczenie stanowisk pracy, by zapewnić zalecaną odległości między poszczególnymi osobami. Warto zaznaczyć, że firmy zakładają, że część pracowników

dalej będzie pracować w trybie pracy zdalnej. Tylko w ten sposób można stworzyć warunki, w których osoby przebywające w biurze będą pracowały z zachowaniem odpowiedniego dystansu fizycznego. Ponadto, opracowywane są zasady przemieszczania się po biurze i wykorzystania przestrzeni wspólnych, wsparte odpowiednią komunikacją wizualną. Dozowniki ze środkami dezynfekującymi oraz maseczkami i rękawiczkami stały się częścią niezbędnego wyposażenia każdego biura. Wprowadzenie nawet niewielkich zmian oznacza nieplanowane wydatki. Szczególnie wszelkie działania w zakresie niezbędnych zmian technicznych, takich jak na przykład wprowadzenie rozwiązań bezdotykowych, wymagają dodatkowych nakładów. Dlatego decyzje, co i jak zmienić, powinny być podejmowane rozważnie, najlepiej w porozumieniu z wynajmującym, a także solidnym partnerem wykonawczym, tym bardziej, że nowe zasady organizacji przestrzeni nie są tylko doraźnym rozwiązaniem. Staną się nowym standardem.

Biuro nowej generacji?

Co równie istotne, a jednak często pomijane w analizach, przejście w stan kwarantanny narodowej

Dr Karolina Dudek Polski Instytut Środowiska Pracy

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

zapoczątkowało bowiem proces transformacji w biznesie. Zmiany, których stopniowe wdrażanie będziemy obserwować w nadchodzących miesiącach, będą obejmowały usankcjonowanie pojawienie się nowych stylów pracy i wzorów mobilności, które będą efektem pandemii. Część osób zacznie pracować w biurze tylko 2 dni w tygodniu, część będzie pracowała prawie całkowicie zdalnie, zmniejszy się liczba delegacji, które zostaną częściowo zastąpione wideokonferencjami. W konsekwencji, zmieni się funkcja biura, które stanie się w większym stopniu miejscem budowania relacji i poczucia przynależności do zespołu, wsparcia komunikacji w zespołach rozproszonych. Będzie ono jednym z elementów nieciągłej formacji z rozmytymi granicami: środowisko pracy stanie się ekosystemem różnych przestrzeni. Pracować będziemy w domach, kawiarniach, coworkingach i innych miejscach. Nowe strategie nieruchomościowe będą zatem bardziej elastyczne kosztowo i lepiej dopasowane do dzisiejszych potrzeb. To szansa dla biznesu, by wykorzystać zalety pracy zdalnej i zrównoważyć jej wady oraz zarządzać ryzykami związanymi z działalnością operacyjną w świecie, w którym wciąż grozi nam kolejna fala zachorowań.


F8

Czytaj więcej na poradnikbiznesu.info

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WAŻNE

Kobiety w biznesie, czyli: dlaczego jedna ręka nie klaszcze

K

obiety przez dziewięć miesięcy noszą pod sercem nowe życie, potem są w połogu, a następnie opiekują się niezdolnym do samodzielnego funkcjonowania małym człowiekiem. To oznacza, że częściej niż panowie są one po prostu nieobecne w pracy. A ponieważ są nieobecne w pracy, mają mniej szans, by pokazać swoje umiejętności i kompetencje. Czy to jest powód do płaczu? Nie. Czy to jest powód do bardziej przemyślanego działania? Zdecydowanie tak! Daj partnerowi szansę się wykazać! Od zawsze zachęcam panie do tego, by dzieliły się obowiązkami domowymi ze swoimi partnerami. Mężczyźni to inteligentne stworzenia i naprawdę są w stanie wykonać większość prac domowych, a nawet zająć się potomstwem. Wiem, że pomysł dzielenia z ojcem dziecka urlopu macierzyńskiego wydaje się wielu paniom karkołomny, ponieważ jednak sama zdecydowałam się na taki krok, to bardzo go polecam. Dodatkowo polecam, by nie zakładać, że L4 na opiekę nad chorym dzieckiem zawsze musi brać mama. Nie, nie musi. Gdy mój syn był malutki, często chorował, i wiele nocy spędziliśmy przy szpitalnym łóżku. Co ciekawe, dzieliśmy się z mężem opieką nad synem po równo – mój mąż brał tyle samo dni wolnego co ja, by być z synem w szpitalu. Gdy piszę te słowa, mój syn ma 11 lat i wspaniałą, głęboką, pełną szacunku i zaufania relację ze swoim tatą. Dla mnie dzielenie się z partnerem opieką nad dzieckiem poskutkowało tym, że byłam obecna w pracy równie często, jak mój mąż, a co najważniejsze, dałam panom szansę, by zbudowali przepiękną relację ojciec-syn. Ponieważ jednak jedna ręka nie klaszcze, to oczywiście również pracodawcy powinni dawać kobietom takie same szanse, by się wykazać, jak mężczyznom. Nie zakładajmy więc, że skoro współpracownikiem jest kobieta, to nie będzie chciała się podjąć ciekawego czy trudnego zadania, bo właśnie wyszła za mąż i pewnie za chwilę będzie w ciąży.

Jak to jest możliwe, że kobiety, chociaż wcale nie są mniej inteligentne, ambitne czy pracowite od mężczyzn, nadal zarabiają mniej niż oni i rzadziej zajmują kierownicze stanowiska? Odpowiedzi na to pytanie należy szukać nie w różnicach wynikających z uwarunkowań biologicznych, ale przede wszystkim w uwarunkowaniach społecznych i kulturowych. Omówmy z nią otwarcie i uczciwie, jakie mamy plany czy projekty i wspólnie określajmy, jak widzimy jej zaangażowanie w dłuższej perspektywie. Matki to wspaniałe, odpowiedzialne współpracownice i jeśli tylko podejdzie się do nich po partnersku, to otrzymamy w zamian dużo zaangażowania i lojalności. Sama zarządzam zespołem, w którym pracuje wiele mam (co ciekawe, w zespole mamy w sumie pięciu synów i jeszcze ani jednej córki) i bardzo polecam współpracę z kobietami. Stereotypom już dziękujemy Tym, co sprawia, że my, kobiety, nie zawsze osiągamy tak spektakularne wyniki biznesowe jak mężczyźni, jest wiara w stereotypy. Kobiety same wierzą w to, że pewnych rzeczy im nie wypada, że powinny być ciche, skromne i uległe. Cóż, z takim podejściem faktycznie trudno osiągnąć cokolwiek w świecie, w którym nie dostaje się rzeczy, na które się zasługuje, ale to, co się sobie wynegocjuje. Moje obserwacje pokazują, że kobiety wcale nie są mniej inteligentne czy elokwentne niż mężczyźni. Obserwuję jednak, że są mniej odważne. Tam, gdzie mężczyzna już trzyma rękę w górze i zgłasza swoje pytania lub wątpliwości, kobieta jeszcze szuka w głowie odpowiedzi na pytania „czy jestem gotowa?” albo „co oni sobie o mnie pomyślą?”. Prawdopodobnie jesteś tak samo niegotowa jak ten mężczyzna, który już trzyma rękę w górze. Inni

Sylwia Królikowska Superniania Liderów

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

natomiast myślą o Tobie mniej, niż Ci się wydaje, bo ludzie głównie myślą o samych sobie. Dlatego też przestań poświęcać tyle czasu i energii na myślenie o tym, co zrobić, by zaspokoić potrzeby innych, bo ręczę Ci, że inni nie myślą tyle o tym, co zrobić, żeby Tobie było dobrze. Jeśli już dziś nie zakreślisz jasno swojej ścieżki rozwoju i nie zaczniesz każdego dnia konsekwentnie jej realizować, to jutro nadal będziesz tam, gdzie wczoraj była większość Twoich kolegów. Zakładając, że jedna ręka nie klaszcze, zachęcam wszystkich pracodawców, by uczciwie zmierzyli się z tym, jak postrzegają kobiety w swojej firmie, jakie stereotypy są nadal aktualne i które zachowania są dla nas, kobiet, po prostu blokujące albo przynajmniej niewspierające. Nie oczekuję, że teraz w firmach będziemy promowali kobiety tylko dlatego, że są kobietami. Oczekuję, że uczciwie przyjrzymy się, do jakiego stopnia nie promujemy kobiet, bo są kobietami. Głęboko wierzę w to, że jedna ręka nie klaszcze. Warto, żebyśmy my, kobiety, pracowały tak ciężko, jak to jest możliwe, i żebyśmy nie zakładały, że należą się nam w pracy jakieś specjalne przywileje tylko dlatego, że jesteśmy kobietami. Z drugiej strony, żeby nasza ciężka praca przyniosła rezultaty, musi mieć miejsce w środowisku, które jest otwarte na różnorodność, a więc daje równe szanse, by zarówno mężczyźni, jak i kobiety, mogli się wykazać.

Jak kobiety mogą poradzić sobie w trudnej sytuacji wynikającej z pandemii Zmiany, które dotykają kobiety w czasach koronawirusa, obserwuję od kilku miesięcy. To ważny dla mnie temat – w końcu razem z Fundacją Sukcesu Pisanego Szminką działamy, by je wspierać. Rynek pracy nie jest dla kobiet łaskawy.

Olga Kozierowska Prezes Fundacji Sukces Pisany Szminką

W

edług Polskiego Instytutu Ekonomicznego, bezrobocie w Polsce może wynieść 14 proc., jeśli do końca lipca gospodarka nie zostanie całkowicie odmrożona. Mało tego! Te liczby mogą urosnąć, a to sprawia, że Polki – i nie tylko one – nalazły się w trudnym położeniu. Obecna sytuacja wpływa nie tylko na ich pracę, ale też karierę, rozwój osobisty i życie rodzinne. Co możemy zrobić i, przede wszystkim, po jakie narzędzia sięgnąć, abyśmy wyszły z tego silniejsze?

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

Łączymy pracę z obowiązkami w domu. Wychowywanie dzieci z realizowaniem osobistych marzeń i planów. Karierę ze związkiem. Długo można by wymieniać. Kobiety są wyjątkowo silne i w dzisiejszych czasach noszą na swoich barkach wyjątkowo dużo. Tym bardziej zależy mi, abyśmy przyjrzeli się sytuacji, w której się teraz znalazły. Z najnowszego raportu Fundacji Sukces Pisany Szminką „Sytuacja kobiet w czasie pandemii” płyną niepokojące wnioski. Co piąta ankietowana boi się, że straci pracę. Prawie 12 proc. już ją straciło, a 10 proc. nie wie, czy nie stanie się to w najbliższej przyszłości. W związku z tym, że firmy skorzystały z rządowej pomocy i – aby przetrwać i nie zwalniać pracowników – zdecydowały się na obniżki wynagrodzeń, dotknęło to aż 36,5 proc. ankietowanych przez Fundację Polek. 12,8 proc. zarabia mniej o 10-20 proc., a 11 proc. nawet o 20-50 proc. Blisko 1/10 pań przyznała, że w wyniku pandemii na ich konto trafia pensja mniejsza o połowę. To nie wszystko. Okazuje się bowiem, że czas pracy w większości przypadków zwiększył się średnio o kilka godzin. Na szczęście Polki, choć boją się o utratę pracy i finansową przyszłość swoją i swoich bliskich, sytuację związaną z koronawirusem traktują jako tymczasową. Prawie 65 proc. ankietowanych, zapytanych przez Fundację czy wierzą w rozwój zawodowy, odpowiedziała twierdząco. To jeden z najbardziej optymistycznych wniosków płynących z raportu.

Warto zaznaczyć, że nawet w stanie niepewności co do przyszłości zawodowej, ponad 71 proc. kobiet, chcąc rozwijać swoje kompetencje, sięga po nowoczesne narzędzia online. Takie formy osobistego i zawodowego wsparcia są niezwykle istotne i właśnie dlatego, jako Fundacja, zwiększyliśmy działania w tym obszarze. Chcemy, by kobiety wiedziały, że nie są teraz same, że mogą liczyć na pomoc oraz że w sieci jest wiele bezpłatnych narzędzi, z których w każdej chwili mogą skorzystać. Jednym z nich jest ogólnopolski program aktywizacji zawodowej „Sukces TO JA”, który realizujemy wspólnie z Coca-Cola Poland Services. Jest on oparty na dwóch kluczowych obszarach: poszerzaniu kompetencji i wiedzy oraz umożliwieniu wymiany doświadczeń i znalezienia inspiracji. W jego ramach można skorzystać między innymi z kursów on-line, e-booków czy webinarów. Dedykujemy go kobietom, które chcą powrócić na rynek pracy, znaleźć lepszą pracę lub zdobyć wiedzę i kompetencje niezbędne do tego, by założyć i prowadzić własny biznes. Mówiąc o rozwoju zawodowym, warto też pamiętać o rozwoju osobistym. Tutaj z pomocą przyjdzie aplikacja MyOla – pierwsze mobilne narzędzie, które jest doradcą i wirtualną przyjaciółką w jednym. To taka kieszonkowa mentorka, która pomoże pokonać własne lęki i zmartwienia oraz wzmocni pewność siebie. W tych trudnych czasach to niezwykle ważne.


Czytaj więcej na poradnikbiznesu.info

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

EKSPERT

F9

Od inwestycji nie można uciec Działania podjęte w ramach rządowych tarcz dotarły szybko, sprawnie i pomogły firmom poprawić płynność, ale dzisiaj przedsiębiorstwa potrzebują inwestycji. Rynek leasingu hamuje... Wyniki branży leasingowej, podobnie jak wyniki całej polskiej gospodarki, wyhamowały na poczatku 2020 roku. W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2020 r. wartość inwestycji sfinansowanych przez firmy leasingowe, za pośrednictwem leasingu i pożyczki inwestycyjnej, wyniosła 15,9 mld zł – to o 13,2 proc. mniej niż rok wcześniej. Z kolei kwietniowy wynik sektora leasingowego był niższy o blisko połowę (-49,9 proc. r/r). Według analiz Związku Polskiego Leasingu obszarem, który dotknie najgłębszy kryzys, będzie sektor finansowania środków transportu drogowego, a to za sprawą spadku wolumenu przewożonych ładunków, obostrzeń w transporcie oraz bardzo słabych nastrojów wśród firm. Dla tej gałęzi rynku leasingu nasze prognozy nie są optymistyczne. Dla kontrastu, w kolejnych miesiącach

roku, relatywnie najlepszych wyników możemy spodziewać się w obszarze finansowania maszyn. Przemysł będzie miał możliwość odrobienia znacznej części strat z I połowy roku w momencie, kiedy powoli odbudują się globalne łańcuchy dostaw i produkcji. W 2020 r. na rynku leasingu oczekujemy sytuacji porównywalnej do czasu kryzysu finansowego z roku 2008. Jednocześnie jesteśmy otwarci na nowe inwestycje firm.

Ewa Łuniewska Przewodnicząca Komitetu Wykonawczego, Związek Polskiego Leasingu

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

... a branża pomaga Obserwując perturbacje, na jakie narażona jest polska gospodarka i same przedsiębiorstwa, firmy członkowskie stowarzyszone w Związku Polskiego Leasingu podjęły szereg działań. Polegają one na elastycznym podejściu do klienta m.in. w kwestii spłaty jego zobowiązań i dalszej realizacji zawartych umów w sytuacji kryzysowej (poprzez odraczanie rat lub ich części, odstępowanie od naliczania dodatkowych odsetek, prowizji i innych opłat). Kluczowa rola leasingu w odmrażaniu gospodarki Jednak to wszystko nie wystarczy. Branża leasingowa, która obsługuje praktycznie wszystkie sektory gospodarki, może podpowiedzieć, co należy zrobić, aby w całej gospodarce działo się lepiej. Służymy doradztwem, bazującym na naszym wieloletnim doświadczeniu, uzyskanym we współpracy z biznesem. Działania podjęte w ramach rządowych tarcz dotarły szybko, sprawnie i pomogły firmom poprawić płynność, ale dzisiaj przedsiębiorstwa potrzebują inwestycji.

Uważamy, że potrzebne jest kierunkowe i punktowe działanie, nakierowane na obszary rynku, które będą najpóźniej wychodzić z kryzysu. Turystyka, przewozy osobowe i komunikacja miejska, hotele, restauracje czy eventy to segmenty rynku, które bezpośrednio zależą od zachowań klientów, a klienci jeszcze nie wracają do poziomu korzystania z usług sprzed pandemii. Pandemia jeszcze się nie zakończyła, ale widzimy, że nasi klienci już myślą o tym, co będzie się działo w drugiej połowie roku. Dlatego sektor leasingowy chce wspierać przedsiębiorstwa w ich planach inwestycyjnych. Doskonale rozumiemy, że od inwestycji nie można uciec. Leasing jest elastycznym instrumentem, a nasza branża jest otwarta na współpracę także z nowymi firmami, które potrzebują finansowania podstawnych narzędzi pracy, takich jak samochody czy komputery. Uczestnicząc w wielu procesach, dostrzegamy liczne usprawnienia, które pomogą nam i naszym klientom funkcjonować w przyszłości. Możliwość zdalnego zawierania umów leasingowych jest bezpieczna i będzie miała wpływ na wzrost efektywności czy szybkie dotarcie do klientów. Będzie to trwała korzyść w gospodarce. Zmiany w zakresie zdalnego podpisywania kontraktów poprawią i ułatwią także inne procesy administracyjne, takie jak np. rejestracje pojazdów. Z radością obserwujemy wzmożone prace nad stworzeniem możliwości rejestracji pojazdów online i służymy swoim doświadczeniem w tym zakresie. Czekamy na te zmiany. Jak tylko zostaną ustanowione wymagane ramy prawne, my jako branża leasingowa poradzimy sobie z digitalizacją procesów.

Ten materiał powstał we współpracy z ING Lease

Proces leasingowy może być w 100 proc. online!

S

zczególnie w ostatnim czasie, możliwość załatwienia różnych spraw przez Internet była istotnym udogodnieniem dla przedsiębiorców i właścicieli firm. Z jednej strony ze względów bezpieczeństwa i obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Nigdy wcześniej pozostanie w domu i ograniczenie spotkań nie było tak ważne. Z drugiej strony, załatwiając sprawy zdalnie, robimy to szybciej i sprawniej, a to sprzyja szybszemu powrotowi do aktywności biznesowej sprzed pandemii. Warto również pomyśleć o firmowych inwestycjach i możliwościach zewnętrznego finansowania. – Nowa maszyna, która umożliwi przekształcenie linii produkcyjnej, czy też nowy samochód, by móc sprawniej rozwozić towary, mogą okazać się kluczem do sukcesu. Rozumiemy to i w tym obszarze również chcemy wspierać przedsiębiorców. Dlatego wprowadzamy rozwiązania, tak aby klienci mieli wygodny dostęp do naszych usług. Od dawna klienci ING mogą składać wniosek online w bankowości internetowej Moje ING lub ING Business. A ostatnio wprowadziliśmy możliwość podpisania umowy leasingu, wykorzystując elektroniczny podpis kwalifikowany. Dzięki temu proces leasingowy może odbyć się w 100 proc. online! – mówi Alicja Żyła, Wiceprezes Zarządu ING Lease (Polska). Jak to wygląda w praktyce? Przed podpisaniem umowy można umówić się na e-Spotkanie z doradcą, na przykład za pośrednictwem Skype for Business. Podczas rozmowy online klient między innymi poznaje ofertę, dobiera jej parametry oraz warianty finansowania, a wniosek może być złożony online. Ostatnim etapem jest podpisanie umowy leasingu elektronicznym podpisem kwalifikowanym. Tym

Bycie on-line skraca czas reakcji, pozwala wspierać przedsiębiorców niezależnie od czasu i miejsca – czy to w momencie decyzji zakupowej i wyboru finansowania, czy też w zakresie obsługi posprzedażowej. Pomaga działać klientom szybciej i sprawniej. samym, nie ma konieczności spotykania się z doradcą, składania podpisu w placówce banku lub w obecności kuriera. Umowa podpisana i co dalej? Portal Klienta ING Lease oraz moduły leasingowe w bankowości internetowej ING umożliwiają małym, średnim i dużym firmom, a także korporacjom, nie tylko skorzystanie z oferty leasingu i dopełnienie formalności w sposób całkowicie zdalny. Dają także możliwość obsługi online umów leasingowych. Tym samym, ceniąc swój czas, można szybko i wygodnie pobrać faktury za raty leasingowe, sprawdzić między innymi harmonogram spłat, status faktur, rozliczenia wpłat, a także inne, szczegółowe informacje dotyczące umów leasingu. Oprócz tego, można również złożyć wniosek online dotyczący zmian w umowie lub dotyczący przedmiotu leasingu. Klient ING Lease może korzystać z Portalu czy bankowości internetowej ING w każdym momencie, bez ograniczeń i bez wychodzenia z domu. Robotyzacja i digitalizacja Wprowadzanie nowych rozwiązań dla klientów jest ściśle związane z działaniami wewnątrz

Alicja Żyła Wiceprezes Zarządu ING Lease (Polska)

Więcej informacji na stronie: poradnikbiznesu.info

firmy. – Do tematu digitalizacji i usprawnień podchodzimy dwutorowo. Z jednej strony, myślimy o rozwiązaniach, dzięki którym klienci będą mieli jeszcze łatwiejszy dostęp do naszych usług. Z drugiej strony, patrzymy na nasze wewnętrzne procesy: co możemy przyspieszyć, usprawnić, jak zwiększyć efektywność w realizacji pewnych zadań. Automatyzujemy i robotyzujemy, wykorzystując nowoczesne technologie. Np. automatyzacja obsługi wniosków o zmiany w umowie (automatyczna decyzja, rekalkulacja harmonogramu i generowanie aneksów) pozwoliła obsłużyć ponad 8 tys. wniosków w uzgodnionym czasie. Bazując na tych doświadczeniach, w ostatnim miesiącu zautomatyzowaliśmy ponad 20 kolejnych procesów, wykorzystując roboty. A ich pracę można przeliczyć na ponad 1000 roboczogodzin – wyjaśnia Alicja Żyła. Istotna jest również współpraca i integracja z partnerami. – Tworzenie wspólnych narzędzi, a także otwartość na zmiany, zarówno po stronie firmy będącej usługodawcą w danej branży, jak i po stronie partnerów, dostawców, odgrywają kluczową rolę w rozwoju technologicznym – dodaje Alicja Żyła.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.