Zdrowie kobiety - Q4 2020

Page 1

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

Grudzień 2020 | Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl oraz byczdrowym.info

Zdrowie kobiety Choroby przewlekłe

Gdy czujemy dyskomfort – mówmy o tym głośno. Gdy czujemy radość – słuchajmy tego uczucia 03

Ekspert Czy można wyleczyć żylaki bez bólu i rany operacyjnej?

05

Sprawdź Rak piersi nadal groźny. COVID-19 mu niestraszny

07

FOT. : PAT RYC JA PŁ A N I K

Marieta Żukowska

Inspiracje Z czym wiąże się dieta bezglutenowa?


2

Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYZWANIA

Medycyna stylu życia w czasach pandemii – zdrowy styl życia a układ immunologiczny W WYDANIU

04 Prof. dr hab. n. med. Mirosław Wielgoś Prof. dr hab. n. med. Mariusz Zimmer Zdrowa ciąża pod lupą

Określenie pandemia kojarzy nam się z nowym wirusem. Słusznie. Gdy jednak przyjrzymy się statystykom, zauważymy, że na dużo większą uwagę zasługują choroby zależne od stylu życia, określane mylnie cywilizacyjnymi. Z ich powodu rocznie umiera ok. 100 razy więcej osób niż z przyczyny COVID-19.

08

N

Prof. dr hab. n. med. Marek Ruchała Układ hormonalny – jak wspierać równowagę?

09 Dr n. med. Magdalena Nowaczewska Dlaczego migrena to ciężka choroba i jak wpływa na życie?

Dr n. med. Daniel Śliż Klinika Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Stylu Życia

Project Manager: Beata Orzech +48 577 628 500, beata.orzech@mediaplanet.com Business Developer: Daria Kostka Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Head of Business Development: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Graphics & Design Studio Michał Ziółkowski Michał Ziółkowski, www.gdstudio.pl Designer: Natalia Sędek Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Sonia Młodzianowska, Joanna Nowak Fotografie: Patrycja Płanik, istockphoto.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Przyokopowa 31, 01-208 Warszawa

facebook.com/zdrowiekobietyPL facebook.com/byczdrowymPL mediaplanetpl @Mediaplanet_Pol

Więcej informacji na stronie:

Please Recycle

kobieta-zdrowie.pl

Partnerzy

a szczęście dla nas wszystkich, cokolwiek wnosimy dobrego do naszego stylu życia, oddziałujemy szeroko na cały organizm, w tym na odporność. Najlepiej zilustrować to kilkoma przykładami, jednocześnie odpowiadając na pytania: na co zwrócić uwagę, aby konkretnymi nawykami poprawić odporność? I czy to ma sens? Odpowiadając w skrócie na ostatnie pytanie – oczywiście, że ma sens. Koronnym przykładem skutecznego wpływu zmiany nawyków na odporność i przebieg COVID-19 jest rozstanie się z paleniem tytoniu. Palenie tytoniu i inne sposoby „nowoczesnego palenia” w wielkim skrócie i między innymi groźnymi działaniami powoduje uszkodzenie błony śluzowej układu oddechowego. Osłabienie bariery ochronnej powoduje zwiększenie ryzyka wniknięcia wirusa do tkanki. W wyniku szerokiego toksycznego oddziaływania na cały organizm palenie, przy okazji, przyczynia się do powstania znakomitej większości chorób. Dzieje się tak dlatego, że palenie roznieca stan zapalny, a jego nadmiar jest wrogiem zdrowia w ogóle. Każdy palacz wypalający ok. paczki papierosów dziennie skraca swoje życie średnio o 10 lat. Według WHO w przypadku COVID pacjenci palący mają cięższe przebiegi choroby. O negatywnym wpływie alkoholu na organizm wiemy już od wielu lat. Jako naród pijemy za dużo, a pandemia nie zmniejszyła spożycia. Nadużywanie alkoholu będzie prowadziło do osłabienia mechanizmów obronnych organizmu. I niezależnie od spożywanego gatunku alkoholu będzie niekorzystnie oddziaływało na układ odpornościowy, choćby poprzez uszkadzanie biomu jelitowego. Kolejnym mało docenianym elementem naszego stylu jest odpowiedna higiena snu. Jak ważny jest sen dla regeneracji, przekonujemy się, analizując, na jakie ryzyka narażamy się, zaburzając rytm dobowy. Osoby z zaburzonym rytmem dobowym mają istotnie zwiększone ryzyko związane z wystąpieniem chorób degeneracyjnych układu nerwowego (choroba Alzheimera), chorób układu krążenia, otyłości, a nawet depresji i innych chorób psychicznych. Okazuje się, że sen ma również kolosalny wpływ na gospodarkę hormonalną, a kotyzol jest tym hormonem, który bardzo silnie wpływa na jakość odpowiedzi immunologicznej organizmu. W trakcie odpowiedzi organizmu na brak snu wytwarzają się swoiste przekaźniki prozapalne (IL 1, IL 6 oraz TNFalfa). Zmuszają one organizm do

rozmiecenia stanu zapalnego i tu znowu konsekwencje będą ogólnoustrojowe. Prawidłowa odporność kojarzy się z dobrym odżywianiem i aktywnością fizyczną. Okazuje się, że bez pudła możemy stosować diety oparte na nieprzetworzonych produktach roślinnych, bo te okazują się mieć najkorzystniejszy wpływ na nasz układ odpornościowy. Jednocześnie warzywa i owoce są bogate w polifenole oraz antyoksydanty, które działają neutralizująco na wolne rodniki. Okazuje się, że taki model odżywiania dobrze pokrywa zapotrzebowanie na produkty odżywcze i jest doskonałym sposobem na utrzymanie zdrowia i redukcję ryzyka m.in. chorób neurodegeneracyjnych, sercowo-naczyniowych, onkologicznych, ale i depresji. W odżywianiu ważny jest również nasz biom jelitowy – dieta bogata w fermentaty i kiszonki będzie pożywką dla tej bariery ochronnej. Kolejny ważny element to aktywność fizyczna. Ma ona korzystny wpływ na utrzymanie odpowiedniej kondycji nie tylko fizycznej, ale też psychicznej. Jednocześnie rozróżnijmy aktywność fizyczną i sportową. Ta ostatnia, jako forma wyczynu, potrafi dawać działania niepożądane. Aktywność fizyczna ma korzystne oddziaływanie w pewnych ramach czasowych i przekraczanie 350 minut aktywności sportowej tygodniowo niekoniecznie będzie związane z efektem prozdrowotnym. Tak, spacer w nadmiarze też może zaszkodzić. Każdy trening wymaga okresu regeneracji, a bez regeneracji uprawiamy wyniszczającą formę aktywności. W czasach obecnej zarazy mamy do czynienia z ograniczeniem personalnych kontaktów z ludźmi. To w sposób niekorzystny wpływa na ryzyko wystąpienia depresji, a ta negatywnie przełoży się na m.in. funkcje układu odpornościowego. Takich przykładów na połączenie stylu życia z ryzkiem zakażenia SARS-CoV-2 można przytoczyć jeszcze wiele. Najważniejsze to właśnie prawidłowe odżywanie, aktywność fizyczna, sen, utrzymywanie odpowiednich relacji z bliskimi i naturą, a także unikanie używek – wszystko to będzie miało kluczowy wpływ na jakość i wydajność pracy ludzkiego układu odpornościowego. Nawet mała zmiana robi różnicę. Pewnie w niedługim czasie poszerzymy naszą wiedzę na ten temat. Obecnie bardzo mocno badany jest wpływ działania medytacji na człowieka, a dotychczas zebrane wyniki są obiecujące. Wyniki takich badań rzucają nowe światło na skomplikowaną siatkę połączeń między stylem życia i układem odpornościowym.


Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

3

PANEL EKSPERTÓW

PNŻ – nie bagatelizujmy objawów i leczmy Czym jest przewlekła niewydolność żylna i jakie są jej objawy? Czy symptomy choroby zawsze widoczne są gołym okiem?

Prof. dr hab. n. med. Zbigniew Krasiński Prorektor ds. Klinicznych i Współpracy z Regionem, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu, Polskie Towarzystwo Flebologiczne

Kontynuacja wywiadu na stronie: kobieta-zdrowie.pl

Przewlekła niewydolność żylna z definicji jest to utrwalone zaburzenie odpływu krwi żylnej z kończyn dolnych. Co to oznacza w praktyce? Dla przykładu, w obecnej sytuacji epidemiologicznej wielu z nas ma ograniczone możliwości przemieszczania się lub musi pozostać w domu, a część tej grupy, pracując zdalnie godzinami, nie podnosi się z krzesła. Prawdopodobnie większość będzie po kilku-kilkunastu godzinach miała objawy w postaci ciężkości nóg, obrzęków, objawów tzw. niespokojnych nóg lub w nocy kurczów. Jeśli jest to tylko spowodowane brakiem ruchu i słabym używaniem pompy mięśniowej, o której jeszcze kilka słów za chwilę, to objawy te ustąpią, kiedy tylko zaczniemy się ruszać i aktywność fizyczna będzie na naszym normalnym poziomie. Jeśli te objawy nie będą ustępowały – mimo aktywności – to właśnie ta grupa ma przewlekłą niewydolność żylną. Dlaczego wspomniałem o pompie mięśniowej goleni lub tzw. sercu obwodowym? Otóż dlatego, że odpływ krwi, a w cudzysłowie jej wypompowanie z kończyn, jest uwarunkowany przede wszystkim aktywnością skurczową mięśni goleni. Przewlekłe zaburzenia żylne obejmują szerokie spektrum chorób żył — od teleangiektazji (pajączków) i żył siatkowych, obrzęków i żylaków kończyn dolnych, do bardzo poważnych i zaawansowanych form zaburzeń żylnych, w tym przebarwień, zmian skórnych i owrzodzeń. Przewlekłe zaburzenia żylne manifestujące się w sposób charakterystyczny dla nieprawidłowej funkcji żylnej są określane jako przewlekła niewydolność

żylna (CVI, chronic venous insufficiency). Cechą różnicującą CVD i CVI jest to, że CVI oznacza bardziej zaawansowane postaci CVD. W związku z powyższym CVI obejmuje objawy, takie jak przebarwienia skóry, egzema, lipodermatosclerosis, atrophie blanche oraz owrzodzenia żylne (czynne lub wygojone). Objawy związane z CVI są bardzo rozpowszechnione i mają duży wpływ, zarówno na indywidualny stan zdrowia pacjenta, jakość życia, jak i na system opieki zdrowotnej, zwłaszcza w aspekcie dużych kosztów. Szacuje się, że żylaki kończyn dolnych (ŻKD) występują u 5-30 proc. dorosłej populacji w państwach zachodnich, chociaż w różnych doniesieniach odsetek ten sięga od 1 proc. aż do 70 proc. Występowanie ŻKD jest częstsze w krajach uprzemysłowionych. Spora część chorych nie ma objawów widocznych gołym okiem, a skarży się na kurcze nocne, bóle łydek pod koniec dnia, tzw. objaw niespokojnych nóg.

Co predestynuje nas do rozwinięcia choroby i ilu osób w Polsce ten temat dotyczy?

Już od czasów Hipokratesa częstsze występowanie ŻKD wiązano z płcią żeńską. Znanych jest wiele czynników predysponujących do wystąpienia przewlekłej niewydolności, a należą do nich: obciążenia genetyczne/rodzinne, wiek, alkoholizm, stojąca lub siedząca statyczna pozycja pracy, przebyte porody, płeć żeńska, środki antykoncepcyjne, zaburzenia hormonalne, ciąża. Można też wyróżnić czynniki wywołujące lub nasilające: • czynniki działające stopniowo (progresywnie), np. starzenie się, • czynniki działające w krótkim okresie, np. ciąża,

• czynniki działające skrycie, np. przebyta zakrzepica żył głębokich, menopauza. Inne behawioralne czynniki, takie jak palenie tytoniu, aktywność fizyczna, dieta uboga w błonnik, również mogą mieć znaczenie. W Polsce badania przeprowadzone przez Prof. Jawienia, które określały częstość PNŻ u chorych zgłaszających się do lekarza, wykazały, że problem dotyczy około 40 proc. kobiet i 30 proc. mężczyzn.

Jak kształtuje się aktualnie czas oczekiwania na zabieg refundowany? Ile dni pacjent zostaje w szpitalu? Jak długi jest czas rekonwalescencji?

Wskazaniem do zabiegu są żylaki kończyn dolnych lub owrzodzenie związane z niewydolnością żylną. Obecnie wg NFZ na takie leczenie czeka się do 3 lat. NFZ nie refunduje technik małoinwazyjnych, które pozwalają na leczenie żylaków w ciągu kilku godzin w tzw. znieczuleniu tumenscencyjnym. Zabiegi w warunkach ambulatoryjnych w dobie COVID-19 to bezpieczniejsza formuła dla pacjenta – mam tu na myśli fakt związany z czasem zabiegu i rekonwalescencji po nim, ponieważ pacjenci są w stanie szybciej udać się po zabiegu do domu, mamy do czynienia również z mniejszym natężeniem osobowym w miejscu przeprowadzania procedury. Procedury małoinwazyjne niewymagające znieczulenia w obrębie szpitala zmniejszają samo narażenie na zakażenie COVID niż te przeprowadzane w szpitalu oraz zapewniają szybszy powrót do normalnej aktywności, co wiąże się również z mniejszym ryzykiem innych powikłań, takich jak np. zakrzepica żył głębokich.

Czy można wyleczyć żylaki bez bólu i rany operacyjnej? Usuwanie żylaków nie zawsze musi wiązać się z przeprowadzeniem skomplikowanej i wymagającej długotrwałej rekonwalescencji, operacji. Aktualnie mamy do dyspozycji także małoinwazyjne metody. Dr hab. n. med. Michał-Goran Stanišić ANGIODIABETICA, Klinika chorób naczyń i stopy cukrzycowej w Poznaniu

Kontynuacja wywiadu na stronie: kobieta-zdrowie.pl

Jakie aktualnie mamy możliwości w zakresie leczenia przewlekłej niewydolności żylnej?

Obecnie wykorzystywanych jest kilka metod, a jedną z nich stanowią metody termiczne, gdzie środkiem leczniczym może być laser, fale radiowe lub para wodna. Są one zwykle leczeniem pierwszego wyboru, charakteryzującym się dużą skutecznością i poziomem bezpieczeństwa. Kolejną grupę stanowią metody farmakomechaniczne i kleje medyczne, które są alternatywą dla metod termicznych. Przy czym to właśnie kleje medyczne są szybką i relatywnie prostą procedurą w doświadczonych rękach, które pozwalają uniknąć kompresji medycznej oraz znieczulenia tumescencyjnego. Powyższe sposoby stanowią zabiegi małoinwazyjne i przeciwieństwem do nich jest refundowane klasyczne leczenie operacyjne, które najczęściej polega na mechanicznym wycięciu pni żylnych (tzw. stripping). Obecnie, w zdecydowanej większości przypadków, nie ma jednak wskazań do stosowania go w przypadku pierwotnej interwencji. Jako uzupełnienie powyższych metod u chorych wykonuje się także wycięcie żylaków lub chemiczną skleroterapię, przy czym nie trzeba robić tego od razu, gdyż po usunięciu przyczyny przewlekłej niewydolności żylnej około 70 proc. żylaków zanika samoistnie.

Na jakiej podstawie pacjent kwalifikowany jest do zabiegów inwazyjnych i małoinwazyjnych?

Przede wszystkim istotne jest, aby to specjalista przedstawił każdemu pacjentowi metody leczenia, efekty oraz korzyści z nich wynikające. Zalecane

jest, by specjalista zajmujący się chorobami żył zaproponował zabieg z zakresu metod termicznych, z zakresu metod farmakomechanicznych lub klej medyczny oraz jakiś wariant chirurgii klasycznej. Oprócz wspólnych uzgodnień lekarz oczywiście ma także kryteria specjalistyczne, którymi musi się kierować, i tak np. po ocenie żył głębokich, ich wydolności, stanu pacjenta wie, u kogo sprawdzą się metody małoinwazyjne, a u kogo konieczne jest leczenie bardziej inwazyjne.

Dlaczego zabiegi powinny być teraz, w czasie COVIDU-19, wykonywane ambulatoryjnie?

Małoinwazyjne metody leczenia przewlekłej niewydolności żylnej umożliwiają przeprowadzanie ich w warunkach ambulatoryjnych. W praktyce oznacza to, że nie jest potrzebne specjalne przygotowanie przedoperacyjne, a pacjent kilka godzin po zabiegu może wrócić do codziennej aktywności. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie w porównaniu z klasycznym leczeniem operacyjnym, które wymaga nierzadko rozległego znieczulenia, a także wiąże się z większym ryzykiem powikłań, w tym m.in. miejscowym zakażeniem, zakrzepicą żył głębokich lub cięższymi powikłaniami, takimi jak uszkodzenia dużych tętnic kończyny. Z tego względu aktualnie korzystniejszym rozwiązaniem jest stosowanie metod małoinwazyjnych, które umożliwiają szybszy powrót pacjenta z placówki do domu, a co jest kluczowe – w placówkach, gdzie są wykonywane, wprowadzono specjalne procedury medyczne, w tym m.in. zmniejszono liczbę przebywających tam pacjentów, co minimalizuje ryzyko infekcji

COVID-19 i tym samym umożliwia bezpieczne przeprowadzenie zabiegu.

Czy metody małoinwazyjne wykazują się podobną skutecznością do zabiegów inwazyjnych? Jakiego rezultatu spodziewać się po zabiegu i jaki zabieg zapewnia najlepsze rezultaty?

Każda z wymienionych wcześniej metod w perspektywie roku-pięciu lat charakteryzuje się zwykle 92-98-proc. skutecznością. Przy czym zakładamy, że porównywalne rezultaty z grupy metod małoinwazyjnych mają metody termiczne z klejem medycznym, a o 1-2 proc. gorsze wyniki dają metody farmakomechaniczne. Z kolei inwazyjne leczenie z wykorzystaniem klasycznej operacji, chociaż ma do nich podobną skuteczność, wiąże się z większym dyskomfortem i ryzykiem powikłań.

Jak wygląda kwestia rekonwalescencji po wykonaniu zabiegu nieinwazyjnego i jakie są zalecenia dla pacjenta?

Zakładamy, że po niepowikłanym zabiegu małoinwazyjnym pacjent nie przerywa swojej codziennej aktywności i już tego samego lub kolejnego dnia wraca do normalnego funkcjonowania. Przy czym pacjent musi być bardzo aktywny, musi chodzić minimum 15 minut każdej godziny dnia, gdy był operowany, co zmniejsza ryzyko powikłań zakrzepowych. Ponadto przez kolejne tygodnie nosi pończochy uciskowe (od 1 do 6 tyg.), przy czym warto podkreślić, że ich stosowanie zwykle nie jest konieczne po zabiegu z użyciem kleju medycznego, co stanowi istotną zaletę tej metody.


4

Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

INSPIRACJE

Zbliża się nowy rok – czas nowych planów, spełnienia ambicji, czas, który skłania nas do refleksji i podejmowania kluczowych decyzji, także tych związanych z macierzyństwem. W dobie tak zmieniających się warunków zewnętrznych, decyzje podejmujemy z większą rozwagą, opierając się o konkretny plan, z mniejszą przestrzenią na spontaniczność – co akurat w przypadku ciąży jest dobrym kierunkiem. Do tak poważnej decyzji powinniśmy bowiem przygotować się nie tylko psychicznie, mentalnie, ale także fizycznie – zanim zaczniemy starać się o dziecko, należy zadbać o własny organizm. Dlaczego jest to tak ważne? Ponieważ odpowiednie przygotowanie do ciąży zmniejsza ryzyko trudności z poczęciem, a także zwiększa szansę na prawidłowy rozwój maleństwa. Na co zatem powinnaś zwrócić szczególną uwagę?

P

rzygotowania do ciąży specjaliści zalecają zacząć nawet na 3-6 miesięcy przed staraniami o dziecko. To okres, który warto poświęcić na zmianę stylu życia, zmianę diety, zadbanie o odpowiedni poziom witamin i minerałów czy naukę ćwiczeń relaksacyjnych.

Zadbaj o zbilansowaną dietę i suplementację!

Przyszła mamo – tu warto wdrożyć kolejne, jedno z najpopularniejszych postanowień noworocznych

Postanowiłam zostać mamą – jak powinnam się przygotować? (z odpowiednią konsekwencją w działaniu) – zmianę nawyków żywieniowych. Usuń z jadłospisu żywność wysoce przetworzoną, konserwanty, używki, nadmiar cukru w jedzeniu i napojach. Kluczowe miejsce powinny w Twojej lodówce zająć świeże warzywa i owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, żywność bogata w kwasy Omega-3 i 6. Składnikiem, który musi dodatkowo wzbogacać Twoją dietę jest kwas foliowy. Jego obecność w organizmie w odpowiedniej ilości warunkuje prawidłowy rozwój ośrodkowego układu nerwowego, a konkretnie zamknięcie cewy nerwowej, do którego dochodzi na bardzo wczesnym etapie rozwoju zarodka – w okresie 4-5 tygodnia ciąży. To jest czas, w którym możesz jeszcze nie wiedzieć, że jesteś w ciąży. Stąd też tak ważne jest rozpoczęcie suplementacji kwasem foliowym co najmniej 12 tygodni przed planowaną koncepcją, w ilości od 0,4mg na dobę – podkreśla Profesor Wielgoś*.

*Prof. dr hab. n. med. Mirosław Wielgoś Kierownik I Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa, Konsultant Krajowy w Dziedzinie Perinatologii, Rektor WUM

Naucz się redukować stres!

Żyjemy w czasach przepełnionych bodźcami, które potęgują nasze poczucie stresu na każdym etapie życia. Okres planowania ciąży to najlepszy czas na to, by popracować nad technikami ten stres redukującymi. Dlaczego? Ciągłe napięcie, niepokój, lęk i nerwowość mogą prowadzić do rozchwiania równowagi hormonalnej, a tym samym stać się przyczyną problemów z poczęciem dziecka. Zanim więc zaczniemy się o nie starać, warto nauczyć się, jak zapanować nad emocjami i je rozładować. Pomocny będzie na pewno sport – w formule, która najbardziej nam odpowiada, połączony z ćwiczeniami oddechowymi i relaksacyjnymi.

A jeśli już kobieta zajdzie w ciążę – jaką suplementację zaleca PTGiP?

Wprowadź do diety kwasy DHA

Kwas DHA, należący do tzw. kwasów Omega-3, jest niezwykle ważnym dla prawidłowego rozwoju ciąży czynnikiem. Odgrywa on przede wszystkim rolę w kształtowaniu się ośrodkowego układu nerwowego, wpierając rozwój mózgu, warunkuje prawidłowe widzenie i ma nieoceniony wpływ na rozwój dziecka. Konieczność jego suplementacji wynika z niedoborów DHA w populacji polskiej, co z kolei jest wynikiem niskiego spożycia tłustych ryb morskich. Tak więc jednym ze sposobów zwiększenia tego składnika w organizmie ciężarnej i kobiety karmiącej jest większe spożycie ryb, a drugim suplementacja. DHA zawarte w dostępnych preparatach, pozbawione jest szkodliwych

substancji chemicznych, takich jak sole metali ciężkich czy dioksyny, które mogą być obecne w rybach, pochodzących z zanieczyszczonych akwenów morskich.

Więcej informacji na stronie: kobieta-zdrowie.pl

Po zajściu w ciążę, według zaleceń PTGiP, należy nadal suplementować kwas foliowy, ale też na przykład witaminę D3, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, w tym kwas DHA, żelazo w określonych przypadkach czy jod. W nawiązaniu do tego ostatniego należy pamiętać, że w Polsce jodowana jest sól kuchenna, którą spożywamy na co dzień, tak więc ilości jodu w preparatach mineralno-witaminowych dla kobiet ciężarnych mogą być nie wyższe niż zalecane przez PTGiP. Warto podkreślić, że faktyczna wartość preparatów witaminowych dla ciężarnych, wcale nie rośnie wraz z liczbą substancji, mozolnie upakowanych w pojedynczej tabletce. Wiele z nich jest zbędnych, a niektóre mogą być wręcz szkodliwe.

Pragnę bezpiecznie . . . PRODUKTY REKOMENDOWANE PRZEZ POLSKIE TOWARZYSTWO GINEKOLOGÓW I POŁOŻNIKÓW1

+ Przygotowanie do ciąży2 Kompozycja starannie dobranych składników odżywczych, oparta na dowodach Evidence Based Medicine: kwas foliowy, jod, witamina D, B6, B12, cholina i cynk

(kompleksowa suplementacja z indywidualnie dostosowaną ilością DHA4)

Mdłości związane z ciążą

Najważniejsze i rekomendowane przez PTGiP składniki o udowodnionym działaniu: kwas foliowy, jod, witamina D, żelazo i DHA, które wpływają na zdrowie mamy i dziecka

Produkt z imbirem, który pomaga łagodzić dyskomfort w postaci mdłości. Składniki o udowodnionym działaniu: wyciąg z kłącza imbiru, witamina B6 i magnez

Ciąża i karmienie piersią Kwas DHA o wysokiej biodostępności3, otrzymywany z oleju w postaci trójglicerydów poddanemu wieloetapowemu procesowi oczyszczania technologią PureMaxTM

1. dotyczy Pregna Start, Pregna Plus, Pregna DHA. 2. oraz wczesna ciąża 3. Bioavailability of marine n-3 fatty acid formulations, Prostaglandins, Leukotrienes and Essential Fatty Acids 83., 2010 . 4. Indywidualnie dostosowana ilość DHA, w zależności od potrzeb i diety.

Ciaza i Dziecko 246x180.indd 1

Verco S.A.

PRE/K/DS/115/112020

13/11/2020 17:21


Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

5

EKSPERT

Rak piersi nadal groźny. COVID-19 mu niestraszny Wiele mówi się o profilaktyce raka piersi – nadal jednak robimy w tym kierunku za mało. Szacuje się, że nowotwór ten do postaci zaawansowanej rozwija się u ok. 30 proc. chorych, a u 5-10 proc. rozpoznawany jest, gdy choroba daje już przerzuty do innych organów. Dlaczego wczesne wykrycie nowotworu ma tak niebagatelny wpływ na dalsze rokowania pacjentki? Gdzie w dobie COVID-19 możemy wykonać badanie piersi?

Chciałabym podkreślić, że pandemia COVID-19 nie sprawiła, że choroby nowotworowe czy też inne poważne schorzenia przestały funkcjonować, w związku z tym mamy tak samo dużo zachorowań na nowotwory jak wcześniej, co dotyczy też raka piersi. I tutaj bardzo istotne jest, by zgłaszać się na badania przesiewowe, bo opóźnienie wykonania mammografii czy USG piersi może okazać się tragiczne w skutkach. Trzeba pamiętać, że jeśli nowotwór zostanie wykryty w zaawansowanym stadium, pogarsza to rokowania chorej i tym samym utrudnia osiągnięcie zadowalających efektów leczenia. Dlatego też nie lekceważmy terminów badań profilaktycznych w obawie przed koronawirusem i wykonajmy je w swojej placówce medycznej, która wdrożyła procedury medyczne oraz inne środki bezpieczeństwa minimalizujące ryzyko infekcji COVID-19.

Jakie możliwości leczenia ma kobieta, u której nowotwór wykryto na wczesnym etapie?

Wczesne wykrycie raka piersi wiąże się z leczeniem polegającym przede wszystkim na postępowaniu chirurgicznym, które w przypadku niekorzystnych

podtypów biologicznych, czyli raka HER2+ lub raka trójnegatywnego, może być poprzedzone chemioterapią. Z kolei przy wykryciu wczesnego, dobrze rokującego raka, czyli raka hormonozależnego, postępowanie najczęściej polega tylko na wykonaniu zabiegu operacyjnego. Dodatkowo na zakończenie leczenia u pacjentek, które miały wykonywany zabieg oszczędzający, wdraża się radioterapię. Trzeba podkreślić, że wczesne stadium raka piersi nie wymaga stosowania chemioterapii, ale tylko leczenia hormonalnego, które polega na przyjmowaniu leku zwykle przez 5-10 lat.

Zdarza się, że rak piersi postępuje lub w momencie diagnozy jest w stadium zaawansowanym. Jaką drogę ma przed sobą pacjentka z taką diagnozą? W końcu nadal chce uczestniczyć w życiu społecznym i realizować się mimo choroby.

Leczenie raka piersi w zaawansowanym stadium u większości pacjentek polega na zastosowaniu leków hormonalnych, gdyż najczęściej występującym rakiem jest ten hormonozależny. I tutaj obecnie stosujemy nowoczesne, celowane terapie, które pozwalają, aby ta odpowiedź na hormonoterapię, czyli utrzymanie kontroli choroby nowotworowej, nawet na bardzo zaawansowanym etapie, umożliwiała chorym nor-

Dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld Onkolog kliniczny, kieruje Oddziałem Zachowawczym w Klinice Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Narodowym Instytucie Onkologii, członek SIOG (International Society of Geriatric Oncology), PTO, PTOK, ESMO, ASCO

malne życie, w tym pracę, realizację zadań społecznych itd. W przypadku zaawansowanego oraz rozsianego nowotworu piersi mamy aktualnie dostęp do znacznie szerszego oręża walki z chorobą – kluczowe jest dobranie odpowiedniej metody leczenia do typu nowotworu oraz skierowanie pacjentki do ośrodka, który dysponuje odpowiednim programem lekowym – najbardziej optymalnym do zdiagnozowanego typu i stadium nowotworu. Tym samym, mimo poważnej diagnozy, terapie nakierowane są na to, by jakość życia pacjentek była jak najlepsza.

Kobiety nie zawsze są świadome, gdzie i jak mogą szukać wsparcia i informacji na temat leczenia czy typu nowotworu, z jakim się mierzą. Jaka jest rola dialogu pacjentka-lekarz w wyeliminowaniu poczucia bezradności i lęku? Jaką inicjatywą może wykazać się sama chora w kontekście trafienia do ośrodka oferującego najbardziej adekwatny program lekowy pod kątem zdiagnozowanego typu nowotworu?

Jest różnie – są pacjentki, które są poinformowane i wiedzą m.in., jaki mają podtyp nowotworu i jakie w związku z tym mogą podjąć leczenie. Jest jednak również grupa pacjentek, która zupełnie nie idzie w tym kierunku. Trzeba podkreślić, że inicjatywa pacjentki może być tutaj bardzo ważna, bo jeśli wybierze onkologa specjalizującego się w leczeniu raka piersi w ośrodku referencyjnym, to udowodniono, że właśnie tam ma największe szanse na najlepsze leczenie. Jest to związane m.in. z tym, że będzie miała dostęp do najnowocześniejszych terapii oraz specjalistów, którzy są otwarci na dialog, co pozwoli dodatkowo wyeliminować bezradność i lęk.

Jesteś w trakcie diagnozy albo już wiesz, że masz zaawansowanego raka piersi? Choruje bliska Ci kobieta: mama, siostra, córka, przyjaciółka? Chcesz dowiedzieć się więcej? To miejsce tworzymy specjalnie dla Ciebie. Znajdziesz tutaj wskazówki dotyczące różnych aspektów życia z przerzutowym rakiem piersi. Rozgość się, dołącz do nas. Dziękujemy, że nas znalazłaś i cieszymy się, że jesteś z nami. Dowiedz się więcej na zaawansowanyrakpiersi.pl Inicjatorem kampanii jest Novartis

PL2011027720


6

Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYWIAD

Czerpać siłę z czułości i bliskości To szczęście mieć wspaniałych przyjaciół i bliskie osoby obok siebie, bez reszty da się obejść.

Marieta Żukowska Polska aktorka filmowa i teatralna

Dla wielu kobiet jest Pani ikoną stylu, promuje Pani naturalne piękno i minimalistyczny styl. Które aspekty sprawiają, że czuje się Pani atrakcyjnie? Bardzo miło mi to słyszeć. Zwłaszcza że jest tyle pięknych kobiet, tak wiele dziewczyn, które – w ramach troski o zdrowie, swoją kondycję psychiczną, rozwój – są aktywne, mądre i świadome. Uważnie je obserwuję i podziwiam. To wielka moc i siła, by iść za swoim głosem. Ci, którzy są

Nauczyłam się szanować swój wewnętrzny głos.

Więcej informacji na stronie: kobieta-zdrowie.pl

ze mną blisko wiedzą, że często mówię o intuicji. Oczywiście jest to słowo wytrych, czasem może nic nie znaczyć, a nawet być pewnym sposobem do uzasadnienia swoich decyzji. Bo nie da się z nim dyskutować. Ja uważam inaczej. I nauczyłam się szanować swój wewnętrzny głos. To jest bardzo prosty mechanizm. Gdy czujemy dyskomfort – mówmy o tym głośno. Gdy czujemy radość – słuchajmy tego uczucia i idźmy za nim.

FOT. : PAT RYC JA PŁ A N I K

Jak się Pani czuje teraz, w tych pandemicznych czasach? Co w tym czasie daje Pani radość i chęć do działania? To jest bardzo wymagający dla nas wszystkich czas. Pamiętam początki lockdownu. Kocham Włochy i mam tam wielu znajomych, przyjaciół. Postanowiłam więc w tym czasie być bardzo ostrożna i zostać w domu z rodziną, skupiłam się na tym, by dawać jej radość i wsparcie. Pewnie wiele osób pomyśli sobie: co to za pomysł – tańce z córką, skoki… Dla mnie to była jednak szansa na przetrwanie. Chciałam, by Pola śmiała się co rano. Jeśli trzeba było w zamian skakać – skakałam. A przy okazji się śmiałyśmy i łaskotałyśmy, to pomagało rozładować napięcie. W tym czasie zwróciłam się ku czułości i bliskości, z nich czerpałam sile. Te dni po raz kolejny udowodniły mi, jakie to szczęście mieć wspaniałych przyjaciół i bliskie osoby obok siebie, bez reszty da się obejść.

Jak w dzisiejszych czasach dba Pani dba o swoje zdrowie? Czy Pani zdaniem umiemy o siebie zadbać? Do czego chciałaby Pani namówić Polki? Codziennie rano piję gorącą wodę z imbirem, kurkumą, pieprzem cayenne i cytryną. Dwa razy dziennie trenuję medytację transcendentalną – 20 minut rano i wieczorem, to genialny trening dla mojego umysłu. Staram się codziennie ćwiczyć. Jeśli zaś chodzi o nasze kobiece potrzeby, czyli chęć czucia się piękną… Mam sprawdzone sposoby: zabiegi anty-aging, japońskie masaże twarzy, mezoterapia czy delikatny laser idealnie wpasowują się w moją filozofię pielęgnacji, którą uzupełniam kosmetykami. Mam swoje perełki: regenerujące serum z kwasem hialuronowym oraz oparta na naturalnych składnikach seria kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów, które często są bardzo suche.


Czytaj więcej na byczdrowym.info

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

7

NOWOŚCI

Teleporada nowym standardem opieki w chorobach przewlekłych? Na początku pandemii wydawało się, że teleporada uratuje polską medycynę i pacjentów, zostając przez długi czas jedyną formą kontaktu ze służbą zdrowia w okresie pierwszego lockdownu. Szybko jednak po stronie i lekarzy, i chorych nastąpiło rozczarowanie ograniczeniami stosowania oraz nadużywania tej formy terapii. Obecnie nstępuje weryfikacja wad i zalet teleporad i ich roli w medycynie. Niewszechmogąca teleporada

Teleporada jako dominujący standard opieki nad pacjentami w czasie pandemii jest jednocześnie sukcesem i porażką, a może inaczej – po prostu tę formę terapii, jak każdą inną na początku, zweryfikowało życie i prawdziwe historie pacjentów. – Początkowo pacjenci byli zachwyceni, że w ogóle w pandemii ktoś się nimi interesuje, ale szybko okazało się, że zdalny kontakt z chorym jako jedyna forma kontaktu jest niewystarczający. W Klinice, w której pracuję większość lekarzy unikała samej teleporady jako metody kontroli urządzeń wszczepialnych jeżeli nie była oparta o dane z telemonitoringu. Nie chcieli ponosić odpowiedzialności za niedokładną diagnostykę i wdrażać na tej podstawie terapii. Nie da się przecież zrobić przez telefon oceny pracy stymulatora czy kardiowertera oraz

ocenić zgromadzonych w urządzeniu danych klinicznych. Można jedynie zapytać pacjenta, jak się czuje, ale nie można wykonać wielu badań dodatkowych, np. echokardiografii. Ocena samopoczucia jest bardzo subiektywna i życie wielokrotnie pokazało, że nie wolno bezkrytycznie na tym polegać przy ocenie stanu zdrowia, szczególnie u pacjentów ze złożonymi problemami. Teleporada rozumiana jako rozmowa telefoniczna zdecydowanie nie jest ekwiwalentem wizyty stacjonarnej – uważa prof. Przemysław Mitkowski, Prezes-Elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, I Klinika Kardiologii Katedry Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Konkrety zamiast rozczarowań

Teleporady i telerehabilitacja to codzienność od wielu lat dla dużych polskich instytutów medycznych, takich jak Narodowy Instytut

PROBLEM

Celiakia – życie z chorobą Każdy pokarm może negatywnie wpływać na organizm i objawiać się wieloma nieswoistymi dolegliwościami. Z czym wiąże się dieta bezglutenowa? Jak powinna wyglądać odpowiednia dieta osób chorych na celiakię?

Prof. dr hab. n. med. Zbigniew Bartuzi Alergolog i gastroenterolog, Kierownik Katedry i Kliniki Alergologii, Immunologii Klinicznej i Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika

Celiakia to choroba genetyczna dotykająca 1-2 proc. populacji związana z nietolerancją glutenu, czyli białka, które jest obecne w nasionach pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa. Spożywanie glutenu przez osoby chore na celiakię prowokuje zaburzenia immunologiczne dotyczące głównie jelita (prowadzi m.in. do zaniku kosmków jelitowych) i wywołuje wiele objawów ze strony układu pokarmowego, dlatego też muszą one stosować dietę bezglutenową. Nie jest to dieta prosta, gdyż gluten jest dodatkiem do wielu produktów, w tym m.in. sosów, mięsa, przekąsek, lodów, leków, niektórych płynów itp.

Jak ważne jest w przypadku celiakii restrykcyjne przestrzeganie diety? Jest to niezwykle ważne. Spożywanie glutenu przez osoby chore na celiakię, nawet w śladowych ilościach, prowokuje zaburzenia immunologiczne, dlatego też muszą one bezwzględnie stosować dietę bezglutenową. U tych osób spożycie nawet przypadkowo produktów, które zawierają śladowe ilości glutenu, prowokuje nie tylko objawy brzuszne. Osoby chore, które cierpią i znają konsekwencje spożywania produktów z glutenem, mogą sobie ich odmówić. Większy problem stanowią produkty, które zawierają śladowe ilości glutenu, co może skutkować nieświadomym spożyciem. Dlatego też tak ważne jest, by pacjenci bezwzględnie czytali składy produktów i byli pod stałą opieką gastroenterologa.

Prof. dr hab. n. med. Tomasz Hryniewiecki Dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii, Kierownik Kliniki Wad Zastawkowych Serca Prof. dr hab. n. med. Maciej Banach Dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki Prof. dr hab. n. med. Przemysław Mitkowski Kierownik, Pracownia Elektroterapii Serca, Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego, I Klinika Kardiologii Katedry Kardiologii, Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego

Tekst powstał z okazji konferencji Kardiologia Prewencyjna 2020 Ewelina Zych-Myłek Prezes fundacji Instytut Świadomości w ramach cyklu Pacjent ze Świadomością Kardiologiczną i kampanii Serce na Długo

Kardiologii w Warszawie czy Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. – To nasza codzienność od wielu lat, oczywiście skala wykorzystania telenarzędzi obecnie wzrosła. W tym aspekcie ważne jest uregulowanie kwestii prawnych i finansowych m.in. tego, czy i kiedy decyzja o przekształceniu teleporady zależy wyłącznie od lekarza i w jaki sposób powinna być uzasadniona udokumentowaną historią choroby, a także to, że teleporady jako nowy stosowany powszechnie produkt w koszyku NFZ powinny uzyskać konkretną i ustandaryzowaną wycenę oraz stabilne finansowanie – mówi prof. Tomasz Hryniewiecki, Dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie. – Teleporady są wciąż w krzywej uczenia, ale już wiemy, że z ich stosowania zadowolonych jest 60 proc. pacjentów, a to bardzo dużo. Pandemia pokazała, że 30-40 proc. wizyt stacjonarnych było dotychczas nieuzasadnionych, a to jest strata zarówno finansowa, jak i czasowa dla systemu i lekarzy. Teleporada doskonale sprawdza się jako element wczesnej diagnostyki, ustalenia e-skierowania, wystawienia e-recepty i, chyba najbardziej, monitorowania stanu pacjenta. Natomiast w każdej sytuacji niepokojących objawów czy podejrzanych wyników badań pacjent powinien niezwłocznie udać się na wizytę stacjonarną czy wręcz hospitalizację – podkreśla prof. Maciej Banach, Dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.


8

Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

EKSPERT

Układ hormonalny – jak wspierać równowagę? Gospodarka hormonalna odgrywa niezwykle istotną rolę w organizmie kobiety. Aby zachować równowagę hormonalną, należy w pierwszej kolejności zadbać o odpowiednie odżywianie.

Jaki wpływ na organizm kobiety ma układ hormonalny oraz jak istotne jest jego prawidłowe funkcjonowanie? Układ hormonalny reguluje podstawowe procesy życiowe organizmu kobiety. Jest on niezwykle złożony. Jego najwyższe piętro stanowi podwzgórze – centrum dowodzenia. Podwzgórze odbiera sygnały z obwodu. Gdy brakuje jakiegoś hormonu, informacja z podwzgórza biegnie do przysadki, która wydziela hormony tropowe, które odpowiadają za wydzielanie hormonów w narządach obwodowych, czyli w tarczycy, nadnerczach, jajnikach. To jest bardzo skomplikowany układ wzajemnie na siebie oddziałujących elementów, którego prawidłowe funkcjonowanie warunkuje zdrowie, wygląd i dobre samopoczucie kobiety. Z kolei za prawidłową gospodarkę wapniowo-fosforanowa odpowiadają niezwykle ważne hormony: parathormon, kalcytonina i życiodajna witamina D.

Jakie czynniki wpływają na wydzielanie hormonów?

Na wydzielanie hormonów wpływają czynniki zewnętrzne, np. temperatura otoczenia, ekspozycja na światło słoneczne, nastrój, aktywność fizyczna, ostry lub przewlekły stres, głód, stopień otyłości oraz składniki diety. Do czynników wewnętrznych zaliczamy poziom witamin, temperaturę ciała, niedobory elektrolitów, stany patologiczne związane z nadmierną lub niedostateczną produkcją hormonów czy choroby autoimmunizacyjne, np. choroba Hashimoto.

Prof. dr hab. n. med. Marek Ruchała Kierownik Katedry i Kliniki Endokrynologii, Przemiany Materii i Chorób Wewnętrznych, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu

Czy suplementacja odgrywa ważną rolę w uregulowaniu gospodarki hormonalnej? Tak, jeśli jest przemyślana pod względem wzajemnych interakcji składników preparatów. Uważam także, że bardzo istotne jest uzupełnianie ilości witaminy D, którą organizm wytwarza pod wpływem promieni słonecznych, jest niezbędna m.in. do prawidłowego wykorzystania wapnia i fosforu, pomaga w utrzymaniu zdrowych kości, wspomaga układ odpornościowy.

Więcej informacji na stronie: kobieta-zdrowie.pl

Jaką rolę odgrywa kwas foliowy oraz witaminy z rodziny B? Równie istotne są witaminy z grupy B, w tym kwas foliowy. Biorą one udział w procesie tworzenia czerwonych krwinek, wpływają na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, w tym mózgu, zmniejszają uczucie znużenia i zmęczenia, poprawiają też odporność organizmu. Kwas foliowy pomaga w utrzymaniu prawidłowych funkcji psychologicznych, a także jest niezbędny dla kobiet spodziewających się dziecka. Przyczynia się do wzrostu tkanek matczynych w ciąży oraz wspomaga prawidłowy rozwój układu nerwowego płodu poprzez zmniejszenie ryzyka wystąpienia wad cewy nerwowej. Do grupy witamin B należy także kwas pantotenowy niezbędny do właściwego bilansu energetycznego, syntezy i metabolizmu hormonów steroidowych, a także do wydzielania przekaźników nerwowych. Niskie poziomy witamin mogą przyczyniać się do m.in. do obniżenia nastroju, skurczy, zmęczenia i apatii.

jedyne połączenie dwóch form inozytoli (DCI+ MIO) w formie tabletek OVA/K/DS/20/122020

Suplement diety

Wsparcie prawidłowej gospodarki hormonalnej i metabolicznej 1 kobiet w każdym wieku

składniki o kompleksowym działaniu (DCI+ MIO, wit. D, kwas foliowy, wit. z grupy B)

aktywna forma kwasu foliowego z aktywną formą witaminy B12

1 Witamina B6 przyczynia się do regulacji aktywności

hormonalnej, a witamina B12 przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego.


Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

PROBLEM

Dr n. med. Marcin Straburzyński Specjalista medycyny rodzinnej z certyfikatem Europejskiego Towarzystwa Bólów Głowy, Poradnia leczenia bólów głowy „Samodzielni” w Warszawie

Dr n. med. Ewa Czapińska-Ciepiela Specjalista neurolog, Centrum Leczenia Padaczki i Migreny w Krakowie

WYZWANIA

Dr n. med. Magdalena Nowaczewska Specjalista neurolog, specjalista leczenia bólów głowy, Athleticomed – Centrum Leczenia Bólu i Kontuzji, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Bydgoszcz

Migrena – jak radzić sobie z bólem? Ból jest zwykle najbardziej dokuczliwym objawem migreny. Radzenie sobie z nim nie jest łatwe, zwłaszcza że często zwykłe środki przeciwbólowe nie są skuteczne. Dlatego opracowano metody leczenia służące zarówno do przerywania bólu, jak i zapobiegania jego pojawieniu się. Jak radzić sobie z bólem?

Gdy pojawia się ból głowy w migrenie, ważne jest szybkie działanie. Nie należy czekać z połknięciem tabletek, gdyż przyjęte zbyt późno często nie działają skutecznie. Wielu osobom pomagają dostępne bez recepty leki przeciwbólowe, takie jak paracetamol czy ibuprofen. Ważne, aby przyjmować je we właściwych dawkach: paracetamol 1000 mg, ibuprofen 600-800 mg, naproksen 500-1000 mg. Gdy okazują się one nieskuteczne, lekarz może przepisać leki przeciwmigrenowe – tryptany lub ergotaminę. Wkrótce też w Polsce dostępne będą nowoczesne leki z grupy gepantów i ditanów. Należy pamiętać, że leków przeciwbólowych nie można przyjmować zbyt często, gdyż z czasem same zaczynają powodować nawroty bólów głowy. Na koniec należy dodać, że migrena to nie tylko ból głowy. Jednym z najbardziej uciążliwych objawów mogą być nudności i wymioty. Ważne jest, aby skutecznie je leczyć odpowiednimi lekami.

kobieta-zdrowie.pl

A może lepiej zapobiegać napadom?

Jeżeli napady są częste albo bardzo silne, wskazane jest stosowanie metod profilaktycznych. Dzięki nim udaje się zmniejszyć liczbę i natężenie bólów głowy. Do tego celu wykorzystuje się zwykle leki przeciwpadaczkowe, przeciwdepresyjne lub kardiologiczne. Od niedawna dostępne są również opracowane specjalnie przeciw migrenie zastrzyki – to leki anty-CGRP, nazwane tak od peptydu związanego z genem kalcytoniny, przeciw któremu działają. W szczególnie ciężkich przypadkach migreny przewlekłej stosowane są też zastrzyki z toksyny botulinowej oraz blokady nerwów.

Czy istnieją naturalne metody leczenia migreny?

Istnieje wiele skutecznych metod leczenia migreny, które nie wiążą się z przyjmowaniem leków. Po pierwsze, ważny jest sam styl życia. Kluczem jest tutaj regularność, a zatem stała i wystarczająca liczba godzin snu, systematyczne odżywanie się

i picie wystarczającej ilości płynów, unikanie nadmiaru kofeiny i alkoholu. Należy też unikać pokarmów i czynników, które w powtarzalny sposób wywołują napady. Często jest to stres, więc stosuje się metody psychoterapii i techniki relaksacyjne. Nie można też zapominać o regularnym umiarkowanym wysiłku fizycznym i utrzymaniu prawidłowej masy ciała. Jedną z najstarszych roślinnych metod przerywania napadu migreny jest filiżanka mocnej kawy. Jednak nie można zapominać, że kofeina przyjmowana zbyt często i w zbyt dużych dawkach też może powodować bóle głowy. Poza tym istnieją skuteczne niefarmakologiczne metody zapobiegania napadom migreny. Do tego celu wykorzystuje się preparaty witaminy B2, koenzymu Q10 i magnezu. Aby były skuteczne, muszą być jednak stosowane w dość wysokich dawkach. Poza tym w profilaktyce migreny podaje się preparaty ziołowe – złocień maruna i lepiężnik. Czasem też wykorzystywane są techniki neurostymulacji, które mogą zarówno zapobiegać napadom, jak i przerywać bóle głowy.

Czym jest migrena? Migrena to choroba, która objawia się występowaniem ataków silnego, najczęściej pulsującego oraz jednostronnego bólu głowy, który może trwać od kilku godzin nawet do 3 dni. Jednak ból głowy to niejedyny objaw migreny, gdyż mogą towarzyszyć mu nudności, wymioty, światłowstręt oraz nadwrażliwość na dźwięki i zapachy.

C

Więcej informacji na stronie:

9

zęść chorych przed rozpoczęciem bólu głowy doświadcza tzw. aury – najczęściej wzrokowej. Są to zaburzenia widzenia o charakterze błysków, zygzaków lub niedowidzenia poprzedzające napad bólu. Migrena występuje dwukrotnie częściej u kobiet niż u mężczyzn. Połowa migreników ma w rodzinie osoby również chorujące na migrenę. Jeśli ataki migreny występują bardzo często, a pacjent zgłasza, że przez ponad 15 dni w miesiącu odczuwa ból głowy, rozpoznajemy wówczas migrenę przewlekłą. Niestety, z powodu licznych mitów i stereotypów migrena nie jest traktowana poważnie, a osoby na nią cierpiące często spotykają się z niezrozumieniem oraz negatywnym podejściem przez społeczeństwo, współpracowników, a nawet przez rodzinę.

Uważa się, że to „tylko” ból głowy, fanaberia, wymówka... Ktoś, kto nie miał migreny, nigdy nie zrozumie migrenika.

Dlaczego migrena to ciężka choroba i jak wpływa na życie? Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) migrena jest jedną z 10 chorób powodujących największą niesprawność. W tym zestawieniu dzień osoby z migreną porównany był z dniem osoby z porażeniem czterokończynowym lub z ciężką depresją. Brzmi to szokująco, ale prawdą jest, że napad migreny potrafi całkowicie wyłączyć z życia, pacjenci często zmuszeni są do położenia sie w ciemnym i cichym miejscu, wymiotują, każdy ruch nasila ból. I tak mijają godziny, a nawet dni. W tym czasie nie można pracować, zajmować się dziećmi, uczestniczyć w życiu rodzinnym czy towarzyskim. Migrena dopada w pracy, na wakacjach, na imprezie lub na weekendowym wyjeździe… Sprawia to, że nawet w dni, kiedy nie ma migreny, żyje się w ciągłym lęku, że napad wystąpi. Przeprowadzono wiele badań oceniających wpływ migreny na życie. Ich wyniki jasno pokazują, jak ciężka to choroba. Okazuje się, że większość pacjentów z migreną nie jest w stanie wykonywać zwykłych obowiązków domowych, ma problemy w pracy: często przez chorobę nie awansuje, mniej zarabia, zmienia pracę na mniej wymagającą… Niektóre osoby, zwłaszcza te z migreną

przewlekłą, rezygnują z pracy przez chorobę. Częste bóle głowy źle wpływają na związki – migrenicy czują się winni w stosunku do małżonków lub partnerów, uważają, że gdyby nie migrena, byliby lepszymi rodzicami czy partnerami. Z drugiej strony czują się niezrozumiani, gdyż często małżonek nie wierzy w ich ból głowy i cierpienie. Niestety, te problemy mogą prowadzić do rozpadu związków. Migrena rodzica wpływa również negatywnie na jego dzieci: w czasie ataku są one pozostawione bez opieki lub pomocy w nauce, z tego powodu mogą mieć problemy emocjonalne, problemy w szkole. Nieleczona lub źle leczona migrena może się nasilać. Początkowo ataki występują rzadko, np. raz w miesiącu, lecz z czasem stają się coraz częstsze i dłuższe, pojawiają się nawet kilka razy w tygodniu, trudniej je przerwać lekami… Bardzo często pacjenci przyjmują wówczas zbyt duże ilości leków przeciwbólowych – doprowadza to, na zasadzie błędnego koła, do nasilenia migreny. Coraz częściej boli głowa, coraz więcej tabletek zażywamy, a to w rezultacie pogarsza sprawę i może doprowadzić do codziennego bólu głowy. Migrena może mieć również inne konsekwencje. Często doprowadza do depresji i zaburzeń snu, zdarza się, że chorzy podejmują próbę samobójczą. Migrena z aurą zwiększa ryzyko chorób naczyniowych: udaru lub zawału serca.

Ktoś, kto nie miał migreny, nigdy nie zrozumie migrenika.


10 Czytaj więcej na byczdrowym.info WAŻNE

Dr hab. n. med. Maria Litwiniuk, prof. UM Konsultant wojewódzki Wielkopolski w onkologii klinicznej Prof. dr hab. n. med. Maciej Lesiak Kierownik Pracowni Hemodynamiki i Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, wielkopolski Konsultant w dziedzinie kardiologii

Tekst powstał w ramach kampanii Serce na Długo Ewelina Zych-Myłek Prezes fundacji Instytut Świadomości w ramach projektu Pacjent ze Świadomością Kardioonkologiczną

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

Trzy pandemie w jednym pacjencie Głośna pandemia koronawirusa zdominowała media, uwagę społeczną i całą medycynę. Od wielu miesięcy śledzimy losy chorych na COVID-19, statystyki zachorowań i zgonów, a także informacje dotyczące obostrzeń i walki z pandemią wirusa. Wydaje się, że już zapomnieliśmy o dwóch głównych pandemiach chorób przewlekłych dotyczących polskiego społeczeństwa, tj. chorobach sercowo-naczyniowych oraz raku – niestety te pandemie o nas nie zapomniały. Śmiertelna (nie)dobrana para

Choroby sercowo-naczyniowe i nowotworowe to najcięższe przewlekłe choroby w Polsce. Już jedna z nich jest wielkim obciążeniem fizycznym i psychicznym dla pacjenta, a niestety zdarza się, że występują one równolegle u jednego chorego lub jedna jest konsekwencją drugiej. Dlatego kardiolodzy i onkolodzy połączyli siły w nowej dziedzinie – kardioonkologii, by zapewnić osobom z wielochorobowością należytą opiekę. Modelowym przykładem takiej opieki jest Wielkopolski Program Kardioonkologiczny, którego liderem jest prof. Maciej Lesiak, Kierownik I Kliniki Kardiologii w Szpitalu Klinicznym Przemienienia Pańskiego w Poznaniu. – Leczenie przeciwnowotworowe może zwiększać ryzyko chorób serca i naczyń, a z drugiej strony pacjent z chorym sercem może nie otrzymać leczenia onkologicznego z powodu zbyt dużego zagrożenia kardiologicznego. Chemioterapia, im bardziej agresywna i skuteczna,

tym szybciej uszkadza serce, dlatego badania pokazują, że nawet jeśli chory leczony chemioterapią uzyska pełne wyleczenie z raka, to drugą przyczyną co do częstości zgonu u takich pacjentów są choroby serca. – wyjaśnia prof. Lesiak i kontynuuje – Mamy natomiast dane, że wczesne włączenie leczenia kardiologicznego u pacjentów z rakiem zapobiega kardiotoksycznemu uszkodzeniu serca lub je opóźnia. Nasza strategia zwiększa bezpieczeństwo pacjenta, który jest równocześnie pod opieką dwóch specjalistów – onkologa i kardiologa.

Kardiotoksyczność leków onkologicznych

Jak tłumaczy prof. Maria Litwiniuk, konsultant wojewódzki Wielkopolski w onkologii klinicznej, kardiotoksyczność w onkologii to negatywne działanie terapii na serce pacjenta mogące wywoływać kardiomiopatię, czyli uszkodzenie mięśnia sercowego.

– Pacjent jest całością i trzeba ściśle współpracować w różnych dziedzinach medycyny, aby zapewnić mu kompleksową opiekę. Program prof. Lesiaka, w którym mam przyjemność uczestniczyć w dziedzinie onkologii, stwarza taką możliwość. Leczenie onkologiczne może powodować powikłania sercowo-naczyniowe, zarówno wczesne, w trakcie leczenia, jak i późne, które czasem obserwujemy po wielu latach od zakończonej terapii – tłumaczy.

Rak, zawał i ...koronawirus

Chorzy na serce to najczęściej pacjenci starsi, po 65 r.ż., mający choroby współistniejące, a więc bardziej narażeni na ciężki przebieg choroby i zgon z powodu koronawirusa. Odporność u tych pacjentów również jest słabsza, ich układ immunologiczny nie radzi sobie z infekcją. Dodatkową przeszkodą w ratowaniu zdrowia i życia tych pacjentów jest mniejsza dostępność do diagnostyki, terapii i zabiegów planowych spowodowana pandemią koronawirusa. – Wielu pacjentów świadomie nie szuka pomocy. Boją się wirusa i sami często dzwonią i odwołują wizyty, a nawet przesuwają zabiegi i terapie planowe. Ponadto wyjście z domu, a więc zwiększenie ryzyka infekcji u pacjentów kardiologicznych, naraża zdrowie i życie chorych. Z drugiej strony nieotrzymanie na czas odpowiedniego leczenia i konsultacji również jest groźne dla zdrowia. Sytuacja pacjentów z wielochorobowością jest obecnie bardzo trudna – przyznaje prof. Lesiak.

PROBLEM

Masz wpływ na swój cholesterol Monakolina K stanowi pomost między leczeniem behawioralnym, czyli zmianą stylu życia, a farmakoterapią dyslipidemii. Monakolina K to bioaktywny składnik czerwonego ryżu fermentowanego, którego mechanizm działania jest taki, jak statyn – pomaga w utrzymaniu prawidłowego stężenia cholesterolu, zarówno całkowitego, jak i cholesterolu LDL. U kogo można suplementować monakolinę K? » U osób, które nie wymagają agresywnej terapii zaburzeń lipidowych, a zmiana stylu życia* nie przynosi u nich pożądanego rezultatu. » U osób małego lub umiarkowanego ryzyka sercowo-naczyniowego. » U osób, które nie tolerują statyn. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi postępowania w dyslipidemii, monakolina K może być uzupełnieniem terapii chorych z nieprawidłowym profilem lipidowym. *redukcja masy ciała, zaprzestanie palenia, zmiana diety, aktywność fizyczna Piśmiennictwo: 1. https://pulsmedycyny.pl/monakolina-k-pomost-miedzy-leczeniem-behawioralnym-a-farmakoterapiadyslipidemii-977058 2. B. Wożakowska-Kapłon ,, Monakolina — pomost między prozdrowotną modyfikacją diety a farmakoterapią hipercholesterolemii” Folia Cardiologica 2016; 11, 4: 318–326 3. Wytyczne ESC/EAS dotyczące leczenia zaburzeń lipidowych w 2016 roku; Kardiologia Polska 2016; 74, 11: 1234–1318; DOI: 10.5603/KP.2016.0157


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.