Zdrowie kobiety i dziecka - Q2 2021

Page 1

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

Czerwiec 2021 | Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl oraz na kobieta-zdrowie.pl

Zdrowie kobiety i dziecka

Edyta i Cezary Pazurowie

04

Sprawdź Dlaczego po ciąży wypadają włosy?

07

Ekspert Niski wzrost dziecka – kiedy powinien zaniepokoić?

12

FOT.: CEZARY PAZURA

Pandemia wystawiła nas na rodzicielską próbę

Inspiracje Jak uczyć dzieci zasad bezpieczeństwa


2

Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl W WYDANIU

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYZWANIA

05 10 Pandemia nadwagi u dzieci

Aleksandra Inatowicz-Łubiańska Kluczowe jest to, czy nastolatek ma wsparcie w bliskich

Praktyka czyni mamę W polskim społeczeństwie szczególnie akcentowany jest kult matki Polki, generalnie roli matki, macierzyństwa jako naturalnej roli kobiety, do której wręcz się urodziła. Co za tym idzie, przyjęło się, że każda kobieta powinna z natury wiedzieć, jak zająć się swoim nowo narodzonym dzieckiem, a pewne kwestie, takie jak umiejętność karmienia piersią, są wręcz zapisane w genomie kobiety, a więc łatwe, naturalne i oczywiste. W praktyce jednak macierzyństwo to olbrzymia wiedza i zakres umiejętności, których… trzeba się nauczyć. Fundacja Instytut Świadomości w ramach cyklu Mama ze Świadomością

Presja otoczenia

11

Paulina Kowacka Po co w hospicjum potrzebny jest psycholog?

Project Manager: Karolina Jagodzińska +48 534 618 500, karolina.jagodzinska@mediaplanet.com Business Developer: Karolina Likos Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Head of Business Development: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Mediaplanet Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Ewelina Zych-Myłek, Aleksandra Podkówka-Poźniak Fotografie: stock.adobe.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Przyokopowa 31, 01-208 Warszawa

Piękne i wzniosłe obrazy macierzyństwa – zarówno ciąży, jak i codziennego zajmowania się nowym członkiem rodziny – są z pewnością inspirujące i wzruszające, ale… dalekie od prawdy. Dla kobiety, która dopiero wydała dziecko na świat (zarówno w sposób naturalny, jak i przez cesarskie cięcie), pierwsze chwile z maluchem są bardzo trudne, a często nie mogą w nich liczyć na wsparcie partnera lub otoczenia właśnie przez postrzeganie kobiety jako naturalnej matki, która od razu wszystko powinna wiedzieć i umieć. – Pierwsze momenty z dzieckiem są zarówno piękne, jak i trudne – przede wszystkim ból po porodzie lub cięciu cesarskim jest potężny, kobieta najczęściej musi przyjmować silne przeciwbólowe leki, które i tak nie zawsze pomagają. Kobieta krwawi, często nie ma siły wstać z bólu, a musi przecież natychmiast zająć się swoim dzieckiem, co zarówno w szpitalu, jak i później, w domu, jest ciężkie – mówi Ewelina Zych-Myłek, prezes fundacji Instytut Świadomości. – Zarówno położne, jak i później partnerzy oczekują, że kobieta mimo bólu i strachu, który zawsze towarzyszy nowym mamom, po prostu wstanie i w pełni zadba o dziecko, siebie i dom. Kobieta zostaje sama psychicznie (a zdarza się, że też fizycznie) z nową rzeczywistością, która nierzadko w pierwszych tygodniach czy nawet miesiącach bywa ogromnym wyzwaniem. Zostawiona sama mierzy się z emocjami swoimi i dziecka, dziesiątkami pytań i presją otoczenia, stąd pojawiające się depresje poporodowe zamiast radości z nowej pięknej roli życiowej – dodaje.

Ewelina Zych-Myłek Prezes fundacji Instytut Świadomości

facebook.com/zdrowiekobietyPL mediaplanetpl mediaplanet @Mediaplanet_Pol Please Recycle

Karmienie piersią

Wydawałoby się, że nie ma nic bardziej naturalnego niż karmienie piersią, każda kobieta ma przecież piersi. Okazuje się, że nic bardziej mylnego i jest to kolejne, często ogromne wyzwanie, które zaskakuje i frustruje do tego stopnia, że niektóre kobiety bardzo szybko rezygnują z tego na rzecz mleka modyfikowanego mimo udowodnionych zdrowotnych właściwości kobiecego mleka. – Problemów z karmieniem piersią jest wiele. Na początku kobieta może nie mieć pokarmu, a nie ma nic bardziej frustrującego niż głodne dziecko z jednoczesnym poczuciem bezsilności matki w zakresie niewystarczającej ilości mleka. Okazuje się, że nie tak łatwo dobrać odpowiednią pozycję, w której dziecku i mamie będzie wygodnie, maluch więc płacze i odmawia jedzenia. Może również się krztusić, bo nie umie poradzić sobie z nadmiarem mleka, i mama zaczyna po prostu bać się go karmić, bywają to naprawdę traumatyczne przeżycia – wyjaśnia Ewelina Zych-Myłek. – Zdecydowanie potrzebna jest świadomość tego, że kobieta uczy się być matką i ona sama powinna dać sobie przestrzeń do tej nauki, a także czas i cierpliwość, by opanować tę trudną sztukę. Ważne również, by zrozumiało to też najbliższe otoczenie kobiety i okazywało jak najwięcej wsparcia i pomocy, zachęcając nową mamę do niepoddawania się w trudnych chwilach dla dobra jej i dziecka. Kobieta, zwłaszcza w tym czasie, potrzebuje bezpieczeństwa emocjonalnego, a nawet nieprzemyślane słowa potrafią zranić i obniżyć jej samoocenę na całe dalsze życie.

Partnerzy

Zdrowa ciąża pod lupą Ciąża jest wyjątkowym okresem w życiu kobiety, podczas którego zmienia się zapotrzebowanie organizmu na składniki odżywcze. Te składniki mają ogromny wpływ na zdrowie matki oraz rozwijającego się płodu. Prof. dr hab. n. med. Mirosław Wielgoś, Kierownik I Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa, Konsultant Krajowy w Dziedzinie Perinatologii, Rektor WUM Prof. dr hab. n. med. Mariusz Zimmer, Prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, Kierownik Kliniki Ginekologii i Położnictwa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu

C

CMYK

iąża jest wyjątkowym okresem w życiu kobiety, podczas którego zmienia się zapotrzebowanie organizmu na składniki odżywcze. Według zaleceń PTGiP po zajściu w ciążę należy suplementować nie tylko kwas foliowy, ale też na przykład witaminę D3, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, w tym kwas DHA, czy jod. Kwas DHA należący do tzw. kwasów omega-3 jest niezwykle ważnym czynnikiem dla prawidłowego rozwoju ciąży. Odgrywa przede wszystkim rolę w kształtowaniu się ośrodkowego układu nerwowego, warunkuje

prawidłowe widzenie i ma nieoceniony wpływ na rozwój dziecka. Czy każda kobieta powinna zdecydować się na suplementację tych składników? Suplementacja niezbędnych składników powinna być powszechna, biorąc pod uwagę, że dieta często nie pokrywa zapotrzebowania na nie. Czy w okresie laktacji kobieta narażona jest również na niedobory? Aby zapewnić prawidłowe funkcjonowanie kobiety karmiącej oraz dbać o prawidłowy rozwój dziecka karmionego piersią, należy dalej suplementować DHA, kwas foliowy, witaminę D3, a często również żelazo.


Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

PROBLEM

Układ hormonalny i gospodarka energetyczna – jak możemy je wesprzeć? Hormony są odpowiedzialne za wiele procesów w organizmie. Ich odpowiedni poziom zapewnia nam dobre samopoczucie, a już przede wszystkim życie w zdrowiu. Jak zatem my, kobiety, możemy wspierać nasz układ hormonalny i metabolizm energetyczny?

Jaki wpływ na organizm kobiety ma układ hormonalny oraz jak istotne jest jego prawidłowe funkcjonowanie? Układ hormonalny ma wpływ na wszystkie funkcje naszego organizmu. Dzięki hormonom możemy zachodzić w ciążę, rodzić dzieci i tym między innymi różnimy się od mężczyzn. Jest to niezwykle skomplikowana sieć, która za pomocą mikroprzekaźników, czyli hormonów, reguluje wszystkie funkcje naszego organizmu. Gdy dzieje się coś niepokojącego w obrębie układu hormonalnego, mamy do czynienia z nieswoistymi objawami, które nie zawsze łączymy z hormonami. Oddziałują one na naszą wagę, samopoczucie, metabolizm, funkcje rozrodcze, wygląd skóry, włosów, paznokci i wiele innych kwestii.

Jak na organizm kobiety oddziałuje metabolizm energetyczny? Jakie jest znaczenie zachowania równowagi gospodarki hormonalnej i utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego? Tak jak układ hormonalny, metabolizm energetyczny również oddziałuje na wiele procesów w ciele. Wszystko się ze sobą

łączy i na siebie wpływa. Przykładem jest insulina, która jest hormonem oddziałującym na metabolizm. W nadmiarze sprzyja magazynowaniu tkanki tłuszczowej i otyłości. Nadmierny wzrost insuliny jest prostą drogą do cukrzycy. Objawem bardzo powszechnej teraz insulinooporności jest nie tylko nadwaga, ale także problemy z pamięcią, koncentracją, senność po posiłkach, zmęczenie itp. Ustalono, że insulinooporność wyprzedza cukrzycę o 10 lat, zatem warto działać zawczasu. Ponadto insulinooporność może być elementem zespołu jajników policystycznych, więc powoduje zaburzenia płodności. Także nieprawidłowy metabolizm energetyczny u kobiet otyłych może wpływać na problemy z płodnością.

Jaka jest rola diety, stylu życia i uzupełniającej suplementacji najbardziej istotnych składników we wsparciu układu hormonalnego i metabolizmu kobiety? Rola tych czynników jest ogromna. Równowaga gospodarki hormonalnej może być wspierana poprzez prawidłową dietę, aktywność fizyczną i uzupełnianie konkretnych mikro- i makroelementów oraz

witamin. Obserwuję w swojej praktyce lekarskiej, że szczególnie przez pandemię, czyli brak ruchu, wyniki moich pacjentów znacznie się pogorszyły. Jeśli chodzi o dostarczanie składników wspierających układ hormonalny i metabolizm energetyczny, to bardzo ważna jest witamina D3, która także jest hormonem i pomaga m.in. w prawidłowym wchłanianiu oraz wykorzystywaniu wapnia i fosforu. Kluczowe są witaminy z grupy B, szczególnie B12, B6 i kwas foliowy (najważniejszy dla kobiet w wieku rozrodczym) oraz kwas pantotenowy, który wspomaga utrzymanie prawidłowego metabolizmu energetycznego, prawidłowej syntezy i metabolizmu hormonów steroidowych, witaminy D i niektórych neuroprzekaźników. Podobnie jest z jodem, który wspiera prawidłową pracę tarczycy. Warto zadbać również o uzupełnienie diety i dostarczenie swojemu organizmowi inozytolu, który określany jest również „witaminą B8”. Inozytol to substancja witaminopodobna, naturalnie obecna w diecie, jednak na jej przyswajanie mogą mieć wpływ niewłaściwe nawyki żywieniowe. Inozytol występuje w kilku postaciach, jednak najbardziej powszechne i znaczące formy to mio-inozytol oraz D-chiro-inozytol.

Dr Magdalena Jagiełło Lekarz, specjalista endokrynologii, autorka bestsellerów o niedoczynności tarczycy, Hashimoto oraz insulinooporności, autorka bloga DoktorMagda

Więcej informacji na stronie: kobieta-zdrowie.pl

jedyne połączenie dwóch form inozytoli (DCI+ MIO) w formie tabletek OVA/K/DS/20/122020

Suplement diety

Wsparcie prawidłowej gospodarki hormonalnej i metabolicznej 1 kobiet w każdym wieku

składniki o kompleksowym działaniu (DCI+ MIO, wit. D, kwas foliowy, wit. z grupy B)

aktywna forma kwasu foliowego z aktywną formą witaminy B12

1 Witamina B6 przyczynia się do regulacji aktywności

hormonalnej, a witamina B12 przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego.

3


4

Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

INSPIRACJE

Wypadanie włosów po ciąży – jakie są przyczyny? Czy można temu zaradzić? W trakcie połogu możemy zauważyć w organizmie kobiety wiele zmian. Jedną z nich może być nadmierne wypadanie włosów. Z czym to zjawisko jest związane i w jaki sposób możemy je ograniczyć do minimum? Co jest powodem wypadania włosów po porodzie?

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Jeszcze do niedawna w naszym społeczeństwie krążył mit, że za wypadaniem włosów po ciąży stoi karmienie piersią. Jest to mylne przeświadczenie – głównym winowajcą tego stanu rzeczy jest estrogen, a raczej jego zmniejszone stężenie. Dzieje się tak, ponieważ w trakcie ciąży estrogen skumulowany jest głównie w łożysku. Gdy podczas porodu łożysko usuwa się z organizmu, młoda mama traci źródło tego hormonu.

Ciało kobiety skupia się wtedy na regeneracji i produkcji pokarmu, a nie estrogenu. Do tego dochodzą takie czynniki jak stres, zmęczenie i nieprawidłowa dieta. Dlatego włosy wypadają garściami i stają się powodem kolejnych trosk świeżo upieczonej mamy.

Jak można sobie z tym poradzić? Na szczęście istnieją sposoby, by ten proces zniwelować, a nawet całkowicie go zahamować. Przede wszystkim należy postawić na zrównoważoną, dopasowaną do potrzeb mamy i jej organizmu dietę. Właściwy sposób odżywiania to klucz do sukcesu. Nie warto katować się dietami wywołującymi dodatkowy stres, którego w świecie mamy i tak już nie brakuje. Warto postawić na urozmaicone, kolorowe posiłki – wtedy mamy dużo większą szansę na dostarczenie organizmowi cennych witamin i minerałów. Będzie to w dużej mierze dobrej jakości chude mięso, owoce i warzywa, produkty bogate w żelazo, czyli wątróbka i podroby, pełnoziarniste produkty zbożowe itp. Kolejną bardzo ważną kwestią jest aktywność fizyczna w postaci np. częstych spacerów z dzieckiem oraz picie dużej ilości wody. Ograniczenie stresu i prawidłowa regeneracja również należą do podstaw dbania

o włosy, jednak w przypadku młodych mam mogą być one trudne do spełnienia.

Jakie zatem witaminy, minerały i związki suplementować? Jednymi z najważniejszych składników, jakie powinny się znajdować w diecie na piękne włosy, są biotyna, cynk, selen i miedź. Niezwykle ważne w tym okresie są także witaminy z grupy B, C i E oraz ryboflawiny – to one przeciwdziałają stresowi oksydacyjnemu. Kolejnymi związkami wspierającymi wzrost włosa i moc cebulek są żelazo i foliany. Niestety, wielu z tych cennych komponentów nie jesteśmy w stanie przyjąć z pożywienia. Dlatego też na pomoc przychodzą nam dobrej jakości suplementy diety renomowanych firm. Te najlepsze powinny zawierać w swoim składzie wszystkie wyżej wymienione związki w odpowiedniej dla młodej mamy ilości i sposobie podania. Podsumowując, wypadanie włosów po porodzie da się skutecznie zatrzymać lub zniwelować intensywność tego procesu. Wystarczą dobrze dobrana dieta, regeneracja i prawidłowa suplementacja. Wszystko to sprawi, że młoda mama znowu będzie mogła cieszyć się z atrybutu kobiecości, jakim są piękne, gęste włosy.

Fakty i mity na temat wypadania włosów po ciąży Mit

Karmienie piersią stoi za wypadaniem włosów

Fakt

Za wypadanie włosów odpowiada zmniejszone stężenie estrogenu

Mit

Istnieje dieta matki karmiącej

Fakt

Warto postawić na urozmaicone, kolorowe posiłki – wtedy mamy dużo większą szansę na dostarczenie organizmowi cennych witamin i minerałów Przyczynia się do zachowania zdrowych włosów (cynk, biotyna, selen)


Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

5

WYZWANIA

Pandemia nadwagi u dzieci Przed pandemią Polska nie mogła pochwalić się najlepszymi statystykami w zakresie aktywności ruchowej Polaków, w tym dzieci – bo zaledwie 45 proc. Polaków rusza się więcej niż 30 minut tygodniowo. Problem z brakiem aktywności ruchowej dotyczy przede wszystkim najmłodszych. Każdego roku będzie przybywać prawie pół miliona dzieci z nadwagą, a w tym co najmniej 80 tys. z otyłością! A siedzący tryb życia w lockdownie w czasie pandemii może znacznie podwyższyć te statystyki. Fundacja Instytut Świadomości w ramach cyklu Pacjent ze Świadomością

Przykład idzie z góry

Do aktywności fizycznej należy przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat. Zalecenia WHO mówią, że powinny one przeznaczać na ćwiczenia co najmniej 60 minut dziennie. Niestety w dobie nieograniczonej dostępności do nowych technologii wzrost liczby najmłodszych osób, które odczuwają niechęć do wysiłku, jest naprawdę duży. Bardzo często to brak nawyku spędzania czasu wolnego na świeżym powietrzu, który wynoszą z rodzinnego domu, powoduje, że w późniejszych latach niełatwo przekonać je do jakiegokolwiek wysiłku. – Podróże do szkoły samochodem, godziny przesiedziane w ławce i przerwy spędzone z nosem w telefonie, a później już tylko domowe zabawy na komputerze i podjadanie słodkich przekąsek – to codzienność wielu rodzin, a w pandemii nawet większości. Jeżeli dzieci nie trafią na nauczyciela wychowania fizycznego, który ich zainspiruje i zachęci do ruchu, kończy się na długim zwolnieniu z zajęć WF. To od rodziców i ich aktywności zależy, jak dzieci będą podchodziły do tego tematu. Przykład idzie z góry – zwraca uwagę Ewelina Zych-Myłek, prezes fundacji Instytut Świadomości.

Genetyka czy nawyki?

Pracę z dziećmi należy zacząć od edukacji ich rodziców, ponieważ gdy oni są otyli, dziecko ma 70-proc. szansę bycia również otyłym. Gdy oboje rodzice są szczupli, ryzyko otyłości u dziecka wynosi tylko 10 proc. Otyli rodzice często nie zauważają otyłości u swoich dzieci i nie są świadomi jej roli w wywoływaniu problemów zdrowotnych. Ich złe nawyki żywieniowe stają się nawykami dzieci. – Motywowanie do zmniejszenia wagi ciała jest niezwykle trudne, niezależnie od wieku. Z dziećmi jest trudniej, ponieważ nie mają jeszcze świadomości konieczności utrzymania prawidłowej wagi ciała. W chęci zmotywowania dziecka do zdrowej diety i ruchu najważniejsze jest zatem dotarcie do samych rodziców, bo największe znaczenie ma dobry przykład. Dzieci dużo bardziej zwracają uwagę na to, co robią rodzice i jak to robią, dużo mniej natomiast reagują na to, co mówią – mówi Ewelina Zych-Myłek. – Jeśli rodzice tłumaczą, że należy jeść zdrowo i się ruszać, a jedyną ich aktywnością jest oglądanie seriali, to taki przekaz jest dla dziecka niespójny. Niezwykle ważna jest wysoka świadomość rodziców w tym zakresie i podstawowa chociaż wiedza dotycząca zasad zdrowej diety i mądrej aktywności fizycznej – dodaje.

Ruch i zdrowa dieta są wyzwaniem dla całej rodziny. Przy okazji może się okazać, że zmiana nawyków przyniesie korzyści nie tylko dziecku, ale również rodzicom. Można zacząć od aktywnych weekendów, spacerów. – Zaplanujmy razem z naszymi dziećmi rodzaj aktywności, niech ten wspólnie spędzany czas stanie się nawykiem. Dążmy do tego, by nasze dzieci miały codziennie jedną godzinę aktywności fizycznej. Bo ruch to zdrowie! Wpływa pozytywnie na odporność dzieci, zmniejsza ryzyko zachorowalności, natomiast zwiększa pewność siebie i wiarę w swoje możliwości – zachęca Ewelina Zych-Myłek. Pamiętajmy również, że ruch jest świetnym, darmowym lekarstwem. Systematyczna aktywność fizyczna w połączeniu z odpowiednią dietą zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 nawet o 60 proc.! Ruch zmniejsza także ryzyko rozwoju raka jelita grubego o 60 proc., nawrotu raka piersi o 50 proc., a także rozwoju choroby Alzheimera o 40 proc. Dzięki częstym ćwiczeniom możemy również zmniejszyć pojawienie się choroby wieńcowej i nadciśnienia tętniczego o 40 proc., a udaru mózgu o 27 proc.

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

INSPIRACJE

Z czego wynika wyjątkowość miodu Manuka?

Miód Manuka: słodycz na miarę zdrowia Chociaż miód Manuka wytwarzany jest w Nowej Zelandii, to jest ceniony na całym świecie. Oprócz intensywnego smaku i aksamitnej konsystencji ma niezwykłe właściwości.

Miód Manuka powstaje z nektaru kwiatów krzewu z gatunku Manuka. Miód ten jest rzadki i doskonały, gdyż roślina ta zakwita tylko raz w roku, na okres około 4 tygodni. Pszczoły muszą zatem zmierzyć się z trudnym zadaniem, biorąc pod uwagę, że każda z nich żyje 35-40 dni i w ciągu swojego życia produkuje zaledwie jedną łyżkę miodu. Gdy plaster miodu jest już zapełniony, miód zostaje pobrany, a następnie przechowywany w takiej samej temperaturze, jaka panuje w ulu. Aby miał doskonałe właściwości, filtruje się go i poddaje testom jakości przy jak najmniejszej ingerencji. Badania dowiodły, że jest to jedyny miód, który w tak znacznych ilościach zawiera MGO, czyli methylglyoxal.

Dlaczego miód Manuka jest tak popularny?

Podczas badań nad tym miodem odkryto substancję o nazwie methylglyoxal (w skrócie MGO). Ten naturalny składnik występuje w miodzie Manuka w ilościach, które nie są spotykane w żadnym innym produkcie spożywczym. Miody Manuka MGO™ poddawane są bardzo częstym kontrolom, dzięki czemu każda partia produktu zostaje poddana ocenie. Warto jednak wspomnieć, że MGO powstaje z innego składnika, DHA, podczas przechowywania. Jak łatwo się domyślić – im dłużej miód dojrzewa i jest przechowywany, tym większa część związku DHA zostaje przekształcona w MGO. To właśnie dlatego zawartość methylglyoxalu może być wyższa niż minimalna gwarantowana na etykiecie.

Jak stosować miód Manuka?

Najłatwiejszym sposobem jest spożywanie go poprzez dodanie do przegotowanej, letniej wody, a następnie wypicie. Można także spożywać go z innymi daniami, np. owsianką lub koktajlem. Warto także zwrócić uwagę na gotowe preparaty, które w składzie posiadają miód Manuka, w tym m.in. pastylki do ssania, lizaki, cukierki, a także syropy.

NOW Y W YG L ĄD


6

Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

EKSPERT

Hormon wzrostu (...) ma związek z zapadalnością na choroby cywilizacyjne.

Czas na leczenie jest ograniczony Niskorosłość to problem medyczny i społeczny. Niski wzrost to powód do kompleksów, stygmatyzowania, wykluczenia i gorszej jakości życia. Jednocześnie może być poważnym sygnałem zdrowotnym – zarówno sam w sobie, jak i będąc w konsekwencji zarzewiem innych poważnych chorób cywilizacyjnych. I choć ostatnio nastąpił kolejny ważny krok w leczeniu niedoboru hormonu wzrostu umożliwiający leczenie osób dorosłych, które zakończyły proces wzrastania, a mają niedobór hormonu wzrostu, wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia – zarówno medycznie, jak w świadomości lekarzy i rodziców.

Proste trudne rzeczy

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Jeśli dziecko nie rośnie tak jak powinno, to znaczy, że jest chore. To proste zdanie jak mantrę powtarza prof. Mieczysław Szalecki z Polskiego Towarzystwa Endokrynologii i Diabetologii Dziecięcej. To zdanie dobrze zakorzenione w świadomości lekarzy POZ i rodziców mogłoby zdziałać cuda, zapewniając pomoc medyczną niskorosłym dzieciom na czas. – Książeczka zdrowia dziecka to obecnie wielka księga, tylko co z tego, skoro nie jest uzupełniana? Podstawowe badania przesiewowe dziecka, czyli mierzenie i ważenie, to kluczowe działania, dzięki którym możemy ocenić jego stan i wychwycić niepokojące objawy na czas, a tym samym szybko skierować dziecko na obserwację i w razie potrzeby na diagnostykę oraz leczenie. Niestety tak proste rzeczy są wciąż ignorowane przez lekarzy POZ. Nagminnie spotykam

się z sytuacją, kiedy trafiają do mnie nawet 12-letnie dzieci bez historii pomiarowej, i wtedy nie da się ocenić, czy dziecko rośnie odpowiednio, czy nie. Nie ma żadnego porównania danych historycznych określających tor wzrastania. Tu pomocne byłyby nawet pomiary domowe „przy framudze”, jakiekolwiek dane z historią wzrostu dziecka. Inaczej podchodzi się do dzieci, które są i będą niskie, ponieważ mają niskich rodziców i dziadków, a poza tym są najczęściej zdrowe, a inaczej do niskorosłych dzieci, a zwłaszcza dzieci zmieniających tor wzrastania, gdzie przyczyną może być choroba – zaznacza prof. Szalecki.

Ograniczony czas Czas na leczenie dziecka z niskorosłością jest ograniczony. I to bardzo. W przypadku większości zespołów chorobowych – m.in. zespołu Turnera, leczenie należy wdrożyć już w wieku 4-6 lat,

Prof. dr hab. n. med. Mieczysław Szalecki Kierownik Kliniki Endokrynologii i Diabetologii w Instytucie „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie

w niektórych przypadkach (jak w przypadku dzieci z zespołem Pradera-Williego) nawet w ciągu 6 miesięcy od urodzenia. – Jeśli dziecko skończy rośnięcie, to już nigdy później nie urośnie lub urośnie nie tyle, ile chciałoby mierzyć. Rodzice powinni mieć świadomość, że choćby 11-letnia dziewczynka, która zaczęła miesiączkować, a której nie wdrożono leczenia wcześniej, już zbyt wiele nie urośnie. Im dłuższy czas skutecznego leczenia, tym lepsze dla dziecka efekty. I proszę mi wierzyć – ma znaczenie, czy ktoś będzie miał 1 metr (jak w przypadku niektórych zespołów przebiegających ze skrajną niskorosłością), czy 1 metr i 25 cm. Choćby przy wejściu do pociągu czy tramwaju, obsługi okienka w urzędzie czy nieco lepszej jakości życia – wyjaśnia profesor.

Nowe nadzieje Hormon wzrostu odpowiada nie tylko za cały prawidłowy przebieg procesu wzrastania i osiągnięcie odpowiedniej wysokości ciała, ma również kluczowe znaczenie w całym metabolizmie organizmu, a więc ma związek z zapadalnością na choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzyca, miażdżyca, otyłość. Jego brak może wystąpić zarówno w dzieciństwie, jak i później, nagle, w dorosłym życiu, nawet u 50-latka. W listopadzie 2020 r. nastąpił kolejny przełom w leczeniu niskorosłości w Polsce dla osób dorosłych, które zakończyły proces wzrastania, a mają niedobór hormonu wzrostu. – Niektóre dzieci, u których występuje niedobór hormonu wzrostu, powinny być leczone całe życie, ponieważ po zakończeniu okresu wzrastania hormon ten niezbędny jest w prawidłowym metabolizmie całego organizmu. Jego brak to możliwość rozwoju chorób układu krążenia, skrócenie długości życia, niższej jego jakości. Dlatego bardzo cieszymy się z nowych możliwości leczenia dla pacjentów dorosłych i dziecięcych z zaburzeniami zarówno genetycznymi, jak i organicznymi, czyli po urazach, usunięciu guzów, naświetlaniach, chemioterapii czy zabiegach operacyjnych, którzy wymagają takiego leczenia po zakończeniu procesu wzrastania.


Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

7

WAŻNE

Niski wzrost dziecka – kiedy powinien zaniepokoić? Powodów niskiego wzrostu u dziecka może być wiele. Jak jednak odróżnić je od poważnego zaburzenia?

i dojrzewania (KOWD). KOWD jest pograniczem fizjologii i patologii. Rozpoznanie to można postawić dopiero po wykluczeniu innych częstych przyczyn niskorosłości, przede wszystkim niedoczynności tarczycy oraz zaburzeń trawienia i wchłaniania jelitowego. KOWD dotyczy przede wszystkim chłopców.

Jak odróżnić „fizjologiczny” niedobór wzrostu od poważnego zaburzenia?

Jakie objawy powinny zaalarmować rodzica?

Niedobór hormonu wzrostu jest rzadką przyczyną niskorosłości. Wrodzony niedobór tego hormonu występuje u ok. 1:4000-1:10000 urodzeń. Chociaż według pojedynczych danych może występować u 1:2500 dzieci. Jest wiele sytuacji, w których dochodzić może do nabytego niedoboru tego hormonu. Najczęściej dotyczy to dzieci leczonych onkologicznie. U niemowląt i dzieci w okresie poniemowlęcym objawia się to nawracającymi stanami hipoglikemii. Hormon wzrostu zwiększa bowiem m.in. stężenie glukozy we krwi. Najczęściej niedobór hormonu wzrostu objawia się jednak mniejszym przyrostem wysokości ciała. Bardzo rzadko jest on widoczny poniżej 2.-3. roku życia, najczęściej zaczyna niepokoić rodziców i lekarzy dopiero w okresie przedszkolnym, a nierzadko dopiero w wieku szkolnym. Jest to bardzo późno, ponieważ diagnozowanie, a następnie leczenie niskorosłości powinno nastąpić jak najwcześniej.

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Jakie są najczęstsze przyczyny niskiego wzrostu?

W krajach rozwijających się najczęstszą przyczyną jest niedożywienie ilościowe i/lub jakościowe, natomiast w krajach wysoko uprzemysłowionych najczęstszą przyczyną jest tzw. konstytucjonalne opóźnienie wzrastania

Odpowiedź jest prosta — każde dziecko, które jest znacznie niższe od rówieśników w wieku 2-3 lat, a szczególnie w kolejnych latach życia, i jego wysokość ciała jest poniżej 3. centyla na siatkach centylowych dla populacji dzieci polskich, powinno być jak najszybciej, co najmniej raz, skonsultowane w poradni endokrynologii dziecięcej.

Jak można rozpoznać niedobór hormonu wzrostu?

Diagnozowanie niedoboru hormonu wzrostu wymaga wielu specjalistycznych badań prowadzonych na oddziałach endokrynologii dziecięcej. Zasadnicze znaczenie ma wykonanie pomiaru stężeń hormonu wzrostu w dwóch testach stymulacji sekrecji tego hormonu. Badania te stosunkowo często wywołują objawy uboczne, dlatego mogą być wykonane dopiero u dzieci powyżej 2. roku życia. Za pomocą MRI lub TK z kontrastem obrazuje się także ośrodkowy układ nerwowy. U części dzieci stwierdza się bowiem patologię, która może powodować niedostateczną syntezę hormonu wzrostu, np. zespół pustego siodła lub hipoplazję przysadki. Do niskiego wzrostu prowadzi także względny niedobór hormonu wzrostu, np. w przypadku wzmożonej oporności receptora tego hormonu. Sytuacja

taka występuje np. w zespole Turnera i w zespole Pradera-Williego. Niskorosłość w obu tych zespołach leczy się także za pomocą hormonu wzrostu. Należy pamiętać także, że 10-15 proc. dzieci urodzonych jako zbyt małe w odniesieniu do czasu trwania ciąży (SGA) lub z ciąży powikłanej hipotrofią wewnątrzmaciczną (IUGR) nie ma w okresie niemowlęcym tzw. przyspieszenia pourodzeniowego wzrastania i pozostaje patologicznie niskie przez resztę życia. Dzieci te także leczy się hormonem wzrostu, a przyczyną patologicznej niskorosłości najczęściej jest zwiększona oporność receptora insulinopodobnego czynnika wzrostu-I.

Badania, rozpoznanie niedoboru hormonu wzrostu – i co dalej?

Obecnie w Polsce hormonem wzrostu leczonych jest ponad 7000 dzieci w 5 różnych wskazaniach. Lek przyznaje, na wniosek ośrodka leczącego, Zespół Koordynacyjny ds. Stosowania Hormonu Wzrostu, z siedzibą w Instytucie „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie. W Polsce leczenie hormonem wzrostu jest bardzo wnikliwie monitorowane przez specjalistów endokrynologii.

Prof. dr hab. n. med. Mieczysław Walczak Konsultant Krajowy w dziedzinie endokrynologii i diabetologii dziecięcej, Kierownik Kliniki Pediatrii, Endokrynologii, Diabetologii, Chorób Metabolicznych i Kardiologii Wieku Rozwojowego Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, Przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Endokrynologii i Diabetologii Dziecięcej

W diagnostyce zaburzeń wydzielania hormonu wzrostu ważny jest pomiar zarówno wysokości, jak i masy ciała dziecka.

Jeżeli Twoje dziecko • jest niższe od swoich rówieśników • jest niskie mimo wysokich wzrostów rodziców • wolniej rośnie, mimo że do niedawna rosło prawidłowo nie zwlekaj i zgłoś się do specjalisty!

Można samodzielnie monitorować wzrost dziecka, należy jednak pamiętać, że nie zastąpi to badania lekarskiego.

Podstawowe badania przesiewowe dziecka, czyli mierzenie i ważenie, to kluczowe działania, dzięki którym możemy ocenić jego stan i wychwycić niepokojące objawy na czas – pamiętaj, by na każdych badaniach okresowych lekarz udokumentował wzrost i wagę Twojego dziecka.

Brak historii pomiarowej utrudnia rozpoznanie choroby, a wczesna diagnostyka jest kluczowa by w porę wdrożyć odpowiednie leczenie.


8

Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYWIAD

FOT.: KAMPANIA MARKI LAVARD

Cezary Pazura, aktor filmowy i teatralny, reżyser, youtuber, który zagrał w ponad 100 produkcjach, wraz z małżonką Edytą Pazurą, która od 6 jest jego menedżerką. Rodzice Antoniego, Amelii i Rity.

Pandemia wystawiła nas na rodzicielską próbę Dorośliśmy do tego, aby o godzinie 18 wyłączać telefony, i obiecaliśmy sobie, że weekendy są tylko dla nas.


MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

9

Mają państwo trójkę dzieci. Jak pogodzić obowiązki zawodowe z wychowaniem pociech?

Nie ma jednej słusznej recepty na pogodzenie ze sobą tych dwóch światów. Każdy z nas powinien sobie w życiu ustalić priorytety i odpowiedzieć na pytanie: „co dla mnie jest naprawdę ważne?”. Naszą siłą jest utrzymanie balansu pomiędzy życiem rodzinnym a zawodowym. Jak mówi chińskie przysłowie: „jest czas na łowienie ryb i suszenie sieci”. Dorośliśmy do tego, aby o godzinie 18 wyłączać telefony, i obiecaliśmy sobie, że weekendy są tylko dla nas.

Kolejne dziecko to nowa podróż, bo każde z nich ma różne potrzeby i oczekiwania względem nas – rodziców. Czy pandemia bardzo zmieniła życie waszej rodziny? Czego was nauczyła?

Pandemia nas scaliła jako małżeństwo i jednocześnie wystawiła na poważną rodzicielską próbę. Dzieciaki źle przechodziły okres zarówno lockdownu, jak i nauki online. Wspinaliśmy się na wyżyny cierpliwości względem pociech i ich humorów. Mogliśmy więcej czasu spędzać wszyscy razem, dzięki czemu dużo rozmawialiśmy, ale zaczęliśmy również patrzeć na świat ich oczami. My, dorośli, nadal mieliśmy obowiązki zawodowe: telefony, spotkania online czy nawet plany zdjęciowe. Dzieciaki cały czas siedziały wpatrzone w szkolne iPady i siłą rzeczy męczył ich brak bezpośredniego kontaktu z rówieśnikami. W pewnym sensie zastąpiliśmy im ich koleżanki i kolegów ze szkolnej ławki. Oprócz tego, że jesteśmy rodzicami, staliśmy się również ich kumplami.

Czego możemy się nauczyć od naszych dzieci?

Bardzo dużo. My, dorośli, potrafimy być zepsuci widzeniem świata poprzez zawodowe porażki czy przyjacielskie rozczarowania. Dzieciaki nie mają jeszcze takiego dystansu do otaczającego ich świata jak my. Można im tego tylko pozazdrościć. Amelka, Antoś czy Rita umieją bardzo bezpośrednio i zarazem autentycznie wyrazić siebie, swoje uczucia oraz potrzeby.

FOT.: CEZARY PAZURA

Patrzymy na to z podziwem, gdyż my nie mamy możliwości czy po prostu odwagi w tak szczery sposób wyrażać siebie. Gdzieś z tyłu głowy zawsze zapala nam się czerwona lampka pod tytułem: „czy tak wypada?”, „może jednak postąpimy tak, aby większość była zadowolona?”. Jako rodzice bardzo dbamy, aby tej autentyczności w swoich dzieciakach nie zniszczyć.

Wielu rodziców, gdy dowiaduje się, że zostanie po raz kolejny rodzicami, czuje się pewniej w tej roli. Czy faktycznie tak jest, że przy okazji wychowania kolejnego dziecka jesteśmy bardziej przygotowani? Czy może jednak jest tak, że każda kolejna pociecha to zupełnie nowa podróż?

Mówi się, że najbardziej boimy się tego, co nieznane i nowe, a to oczywiście prawda. Nie urodził się jeszcze taki, który od początku swojego istnienia wiedziałby wszystko. To doświadczenie czyni nas pewniejszymi i spokojniejszymi, zarówno w życiu zawodowym, jak i tym naszym, rodzinnym. Z drugiej strony wraz z narodzinami kolejnego

dziecka uczyliśmy się czegoś zupełnie nowego. Działo się tak, gdyż różnimy się między sobą, tak samo jak różnią się od siebie nasze pociechy. Ta kwestia ma dwie strony medalu. Pierwsza jest taka, że totalny brak doświadczenia w jakiejś dziedzinie potrafi działać na nas czasami wręcz paraliżująco i wywołuje strach przed nieznanym. Druga strona medalu jest taka, że kolejne dziecko to nowa podróż, bo każde z nich ma różne potrzeby i oczekiwania względem nas – rodziców.

Jakie rady macie dla rodziców, którym rodzina niedługo też się powiększy?

Aby zaufali własnej intuicji i wewnętrznemu głosowi. W obecnym świecie, dobie internetu jesteśmy bombardowani różnymi złotymi radami oraz informacjami na temat rodzicielstwa. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że istnieje wiele publikacji, które wzajemnie sobie zaprzeczają. Zadaniem rodzica jest wybranie dla siebie tego, co zgadza się z naszymi osobistymi przemyśleniami i poglądami na temat wychowania swojego dziecka.

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl


10 Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

PROBLEM

Wpływ smogu na układ oddechowy dzieci Wśród grup szczególnego ryzyka ekspozycji na smog jedną z najczęściej wymienianych są dzieci, dla których nawet krótkie narażenie może objawić się chorobami górnych i dolnych dróg oddechowych.

Z

asadniczo możemy przyjąć, że wraz z wiekiem ryzyko doraźnego występowania chorób spada, jednak jest wysoce prawdopodobne, że problemy zdrowotne wynikające z oddychania zanieczyszczonym powietrzem pojawią się od kilku do nawet kilkudziesięciu lat później.

Małe ciało, wielki problem

Przynależność do grupy szczególnego ryzyka ma kilka przyczyn. Po pierwsze, układ oddechowy dziecka nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, a drogi oddechowe są krótsze i węższe niż u dorosłego człowieka. Ponadto sama depozycja zanieczyszczeń na masę ciała jest większa – najmłodsi przyjmą więc relatywnie więcej substancji, takich jak kancerogenny benzo(a)piren, dwutlenek siarki czy tlenki azotu. Dzieci częściej także oddychają przez usta, co należy połączyć również z ich większą aktywnością fizyczną na dworze. Podczas wysiłkowych zabaw na zewnątrz nawet kilkunastokrotnie zwiększają swoją wentylację, ułatwiając cząstkom stałym i pozostałym składnikom smogu destrukcję układu oddechowego i krążenia. Na sam

WAŻNE

koniec należy też dodać, że ze względu na przewidywaną długość życia narażenie na smog może w przyszłości rozwinąć wiele groźnych chorób onkologicznych czy kardiologicznych. Badania wskazują także na wyższe prawdopodobieństwo wystąpienia schorzeń alergologicznych oraz śmiertelnej przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Największe ryzyko negatywnych zjawisk zdrowotnych w ujęciu krótko- i długofalowym dotyczy tych dzieci, które już teraz cierpią na astmę, mukowiscydozę czy przewlekłe infekcje górnych dróg oddechowych.

Płód oddycha spalinami

Narażenie na smog jest także skrajnie niebezpieczne na etapie życia płodowego. Cząstki stałe PM2,5 oraz PM10 wpływają na rozwój wewnątrzmaciczny, dokonując trwałych zmian w łożysku. Skutkuje to m.in. zahamowaniem akceleracji wzrostu: dzieci rodzą się mniejsze i gorzej odżywione, a ich oskrzela – węższe, co znacznie zwiększa ryzyko podatności na infekcje w przyszłości czy wystąpienia astmy oraz/ lub POChP. Badania naukowców z Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej

Collegium Medicum UJ wykazały, że narażenie płodu na PM2,5 doprowadziło do masy ciała niższej średnio o 128 g, obwodu głowy mniejszego o 0,3 cm i długości ciała krótszej o 0,9 cm. Smog nie pozostał obojętny również na psychomotorykę, wywołując różnicę około 4 punktów IQ między uczestnikami badanej grupy rówieśniczej.

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Wciąż zbyt niska świadomość

Zgodnie z raportem Greenpeace’u i Fundacji #13 nawet 60 proc. polskich przedszkoli położonych jest na terenach o złej lub bardzo złej jakości powietrza. Niska świadomość społeczna zagrożenia oraz brak efektywnego systemu alarmowania mieszkańców powodują, że nawet podczas alarmów smogowych widzimy kilkuletnie dzieci bawiące się na przyszkolnych placach zabaw lub grupowo spacerujące razem z wychowawcą. Tymczasem zdaniem ekspertów ryzyko zachorowania na schorzenia układu oddechowego wzrasta wówczas nawet o 20 proc., a ryzyko hospitalizacji – o 12 proc. Wciąż nie wiemy jednak, jak dokładnie wpłynie to na ogólną zdrowotność populacji, kiedy narażone na smog dzieci osiągną wiek produkcyjny.

Ewelina Zych-Myłek Prezes fundacji Instytut Świadomości

Po pierwsze: wsparcie Okres nastoletni to czas, gdy w człowieku zachodzą zmiany biologiczne i psychospołeczne. Kluczowe jest to, jak na te zmiany reagują najbliżsi, czy nastolatek ma w nich wsparcie. Wydaje się, że obecnie nastolatkom niczego nie brakuje. Jest jednak inaczej. Dlaczego nie wolno bagatelizować przejawów młodzieńczego buntu?

Aleksandra Inatowicz-Łubiańska Psycholog Fundacji ITAKA

Ostatnie, pandemiczne miesiące pokazują, że dzieciakom ewidentnie brakuje wsparcia. Zwykle kiedy w zachowaniu pojawiają się przejawy młodzieńczego buntu, rodzice nakładają na dziecko kolejne ograniczenia. Przykładowo – zabierają telefon, fizycznie odcinając je od możliwości uzyskania jakiejkolwiek pomocy. A każdy wybuch, forma nieposłuszeństwa o czymś świadczą. Żeby dowiedzieć się, co naprawdę jest jego przyczyną, potrzeba czasu, spokoju i analizy. Dlatego w takich sytuacjach rodzice powinni zapewniać dziecko, że zawsze są gotowi je wysłuchać i wesprzeć.

A jeśli na chęć pomocy dziecko wciąż mówi „nie”?

Trzeba być cierpliwym i stale wysyłać komunikat, że dziecko może na nas liczyć. Można zaproponować pisanie SMS-ów lub maili, bo niekiedy obu stronom łatwiej jest przelać emocje na papier. Można zachęcić

Trzeba być cierpliwym i stale wysyłać komunikat, że dziecko może na nas liczyć. do rozmowy z krewnym, któremu dziecko ufa i z którym ma dobry kontakt. Można przekazać numer Telefonu Zaufania Młodych – 22 484 88 04 – gdzie nastolatek anonimowo porozmawia z psychologiem. Niepełnoletnie dziecko musi mieć zgodę rodzica, aby pójść do psychologa lub psychiatry. Niestety, czasem rodzice, mimo iż dziecko potrzebuje pomocy fachowca, nie godzą się na takie rozwiązanie. Zdarza się też, że nastolatek wstydzi się o to

poprosić. Wtedy alternatywą może być telefon zaufania, gdzie wspólnie z ekspertem poszuka możliwości rozwiązania problemów.

Jakie mogą być konsekwencje bagatelizowania problemów dziecka?

Duże zagrożenie to depresja. Nastolatki w różny sposób przechodzą tę chorobę, ich emocje szybko się zmieniają, a obniżonemu nastrojowi może towarzyszyć np. agresja. Może pojawić się bezradność, złość na rodziców. Poczucie pozostawienia samemu sobie z problemami czasem prowadzi do myśli o ucieczce. W głowie nastolatka to proste rozwiązanie, które jednak realnie może sprowadzić na niego wiele zagrożeń. Itaka prowadzi Telefon w Sprawie Zaginionego Dziecka 116 000. Pod tym numerem udzielamy pomocy rodzinom zaginionych dzieci. Kontaktować mogą się też z nami dzieci, które uciekły bądź zamierzają to zrobić. Zawsze jesteśmy otwarci na młodych, nie krytykujemy, wysłuchujemy i staramy się wspólnie znaleźć rozwiązanie problemów.

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl


Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

EKSPERT

Po co psycholog w hospicjum Gdy w rodzinie pojawia się nieuleczalnie chore dziecko, w jakimś sensie choruje cała rodzina. Paulina Kowacka Psycholog w Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci

Jak sobie z tym radzić? W Warszawskim Hospicjum dla Dzieci pracuje pięcioro psychologów. Czym się właściwie zajmujecie? Jesteśmy częścią zespołu, w którym każdy – lekarz, pielęgniarka, fizjoterapeuta, pracownik socjalny i właśnie psycholog – dokłada swoją cegiełkę do tego, co nazywamy opieką paliatywną. Mówi się o niej holistyczna, bo obejmuje nie tylko pacjenta, ale też całą rodzinę, nie tylko ciało, ale też psychikę. My, psycholodzy, zajmujemy się właśnie tą delikatną sferą, jaką są emocje naszych podopiecznych. Pomagamy im sobie z nimi radzić.

Te emocje wiążą się z chorobą i śmiercią?

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Najogólniej rzecz biorąc, tak, bo w sytuacji, w jakiej znajdują się nasi podopieczni, wiele problemów jest pochodną choroby dziecka. Gdy w rodzinie pojawia się nieuleczalnie chore dziecko, w jakimś sensie zaczyna chorować cała rodzina. Stres rodziców udziela się pozostałym dzieciom, uwaga skoncentrowana na chorym może być źródłem cierpienia rodzeństwa. A jeśli pacjent jest w wieku i stanie pozwalającym rozumieć, co się z nim dzieje, zadaje pytania, na które rodzicom trudno jest odpowiedzieć. „Czemu jestem chory? Czy umrę?” – pojawia się wiele emocji, z którymi czasem rodzina sama nie jest w stanie się zmierzyć. Po to jesteśmy my.

Jak to wygląda w praktyce? Jesteśmy hospicjum domowym, więc nasza opieka odbywa się w domu pacjenta. Zwykle mamy pod opieką około czterdzieściorga dzieci, to znaczy 3-4 na jedną pielęgniarkę. Codziennie, podczas porannej odprawy zespołu hospicyjnego, pielęgniarki informują, jaka jest sytuacja w poszczególnych rodzinach, jakiej pomocy potrzebują. Ponieważ większość naszych pacjentów to dzieci z chorobami uniemożliwiającymi kontakt werbalny, psychologiczne wsparcie dotyczy zwykle rodziców lub rodzeństwa. Jeśli ktoś w rodzinie wymaga pomocy psychologa, umawiamy się na wizytę i jedziemy do tego domu. Nasi pacjenci mieszkają w Warszawie i w promieniu 100 km od niej, więc są to często wizyty dosyć dalekie.

O czym rozmawiacie z podopiecznymi? O tym, o czym oni potrzebują porozmawiać. Inne rozmowy są z rodzicami pacjenta, inne z rodzeństwem, inne z samym pacjentem. Czasem relacje w rodzinie stają się trudne, a my staramy się pomóc je uzdrowić. Jeśli brat czy siostra ma problemy w szkole, to zajmujemy się nimi. Jeśli rodzice czują napięcie z powodu pogarszającego się stanu zdrowia dziecka, rozmawiamy właśnie o tym…

O śmierci także? Oczywiście. Pamiętajmy, że nasi pacjenci są chorzy nieuleczalnie. Śmierć jest nieuchronna i jak zawsze w przypadku dziecka – przedwczesna. Rodzice są tego świadomi, ale zaakceptowanie tego nie jest łatwe, wymaga czasu i wspólnej – naszej i ich – pracy. Takie rozmowy prowadzimy także z rodzeństwem, bo dzieci zdają sobie sprawę z choroby brata czy siostry i zadają pytania. Naczelną zasadą jest nie kłamać. Śmierć jest tak naprawdę częścią życia, dotyczy każdego z nas, więc odpowiedź na pytanie, „czy mój brat czy siostra umrze”, zawsze brzmi tak. Ważny

jest spokój i wyjaśnienie dziecku, dlaczego np. mama płacze, że w pewnych sytuacjach jest to naturalne, a ono też ma pełne prawo wyrażać w ten sposób swoje emocje. Bardzo pomocne są spotkania prowadzonych przez nasze hospicjum grup wsparcia dla rodzeństwa pacjentów, przebywanie wśród

Dzieci zdają sobie sprawę z choroby brata czy siostry i zadają pytania. Naczelną zasadą jest nie kłamać. Śmierć jest tak naprawdę częścią życia. rówieśników, którzy muszą stawić czoła podobnym problemom. Dzieci uświadamiają sobie, że nie są w swoim bólu osamotnione, mogą podzielić się troskami, a bawiąc się razem – na chwilę o nich zapomnieć. A kiedy brat czy siostra umiera, oferujemy pomoc grupy wsparcia w żałobie. Wraz ze śmiercią pacjenta kończy się pomoc medyczna, ale hospicjum, w tym psycholog, nadal może dla tych rodzin wiele zrobić.

11


12 Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYZWANIA

Bezpieczeństwo dzieci w przestrzeni publicznej podczas wakacji Koniec roku szkolnego to początek upragnionego letniego wypoczynku, który oprócz relaksu niesie za sobą dodatkowe zagrożenia. Rodzice powinni pamiętać, że urlop nie zwalnia z odpowiedzialności za bezpieczeństwo naszych pociech. Rola nauki zasad bezpieczeństwa

Kom. Piotr Świstak Wydział Prasowo-Informacyjny Biura Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Policji

Dzieci od najmłodszych lat powinny mieć wpajane zasady bezpieczeństwa, najlepszym sposobem jest nauka poprzez zabawę. Warto porozmawiać z dzieckiem o bezpiecznych zachowaniach podczas wypoczynku, uczulić na zagrożenia związane z kontaktami z nieznajomymi osobami, nieprzestrzeganiem zasad ruchu drogowego (np. podczas jazdy rowerem) czy sięganiem po różnego rodzaju używki. Dlatego w tym okresie szczególnie należy zapewnić im opiekę i zainteresowanie, w maksymalnym stopniu uczestnicząc w spędzaniu przez nie wolnego czasu. Policjanci cały rok, a w szczególności przed wakacjami, prowadzą pasmo spotkań w szkołach, przedszkolach, spotykają się podczas organizowanych eventów, gdzie uczą bezpiecznego poruszania się w ruchu drogowym, jak bezpiecznie przechodzić przez jezdnię czy jak poruszać się rowerem. Uczulają, jakie niebezpieczeństwa mogą czyhać, kiedy pociechy pozostają same, bez opieki osoby dorosłej. Dzieci uświadamiane są, by nie ufały osobom obcym, jak należy zachowywać

się w przypadku próby wciągnięcia do mieszkania, klatki czy samochodu przez nieznaną osobę. Ważne, by dzieci miały świadomość, że nigdy nie można oddalać się z nieznajomym, przyjmować słodyczy, napojów.

Bezpieczeństwo w wodzie Kolejnym ważnym aspektem, który należy poruszyć z pociechą, są kąpiele w akwenach. Dzieciom należy uświadomić, iż kąpiele są bezpieczne w miejscach do tego wyznaczonych z nadzorem ratownika WOPR. Należy podkreślać, że skoki do wody, kąpiel w rzeczce czy niestrzeżonym jeziorze może zakończyć się śmiercią lub nieodwracalnym kalectwem.

Porozmawiaj z dzieckiem na temat zagrożeń Najważniejsze, aby rodzice pamiętali, by rozmawiać z dziećmi i nadzorować, co robią, z kim się spotykają. Wakacje to okres szaleństwa, a zarazem czas pierwszego kontaktu z alkoholem, papierosami czy używkami. Dużo zależy od nas, dorosłych, czy dzieci będą bezpiecznie

Najważniejsze, aby rodzice pamiętali, by rozmawiać z dziećmi i nadzorować, co robią, z kim się spotykają. spędzać swój wolny czas. Dla policji okres wakacji to okres wytężonej pracy, patrolowane są parki, promenady, plaże miejskie, aby zapewnić dzieciom i młodzieży bezpieczeństwa oraz reagowania na ich demoralizację.

Łączy nas zabawa – czyli jak uczyć dzieci zasad bezpieczeństwa Trudno uchronić dzieci przed wszystkimi zagrożeniami na drodze, ale można przekazać im najważniejsze narzędzie do obrony, czyli wiedzę. Taki cel przyświeca programowi Hello ICE, który poprzez zabawę uczy dzieci zasad bezpieczeństwa na drodze. Konkursy, quizy, animacje – w taki sposób Budimex SA, organizator programu, edukuje najmłodszych uczestników ruchu drogowego. – Program Hello ICE poświęcony jest edukacji najmłodszych w zakresie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Uczymy poprzez zabawę i promujemy zasady prawidłowego zachowania się na drodze. Zdajemy jednak sobie sprawę z tego, że w każdej zabawie najważniejsze jest bezpieczeństwo, dlatego w dobie pandemii zadecydowaliśmy się przenieść wspólnie zajęcia głównie do sfery online. Na naszej stronie internetowej www.helloice.pl oraz na profilach programu w mediach społecznościowych znajdują się m.in. quizy, zagadki oraz konkursy z nagrodami – wyjaśnia Aldona Orłowski, Dyrektor Biura Rekrutacji, Rozwoju i Komunikacji w Budimex SA.

– Niezmiennie na stronie Hello ICE rodzice i nauczyciele mogą oznaczać niebezpieczne miejsca na ogólnodostępnej mapie, która pozwala szybko zidentyfikować potencjalne zagrożenia dla dzieci w drodze do i ze szkoły lub przedszkola. Co ważne, wskazanym zagrożeniom przyglądają się również eksperci Budimeksu, którzy przygotowują propozycje reorganizacji tych miejsc, by stały się bardziej bezpieczne i przyjazne dzieciom. Ostatnie tygodnie dają nam szansę na bezpośredni kontakt z dziećmi, co z radością wykorzystujemy, angażując najmłodszych we wspólne zabawy, np. z Tygrysem Budi będącym maskotką tego programu edukacyjnego – dodaje.

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Artykuł powstał we współpracy z firmą Budimex

Program Hello ICE daje najmłodszym możliwość zdobywania wiedzy, ale również budowania właściwych postaw i zachowań. Zawieszenie zajęć w szkołach zdecydowanie nie oznaczało przerwania zabawy – Budimex zachęcał do aktywnego spędzania czasu w domu i poznawania w ciekawy sposób zasad ruchu drogowego. Strona programu została rozszerzona z myślą o najmłodszych, a w specjalnej strefie dla dzieci przygotowano różne zajęcia symulujące sytuacje drogowe, aby uczniowie w ciekawy sposób poznawali zasady bezpiecznego przemieszczania się. Dodatkowo już teraz na Facebooku, Instagramie, TikToku i stronie internetowej Hello ICE dostępne są idealne na zbliżające się wakacje propozycje domowych zajęć dla dzieci i konkursy z nagrodami. Wygrać w nich można wiele gadżetów gwarantujących bezpieczeństwo na drodze – tym samym jeszcze przed startem nowego roku szkolnego uczniowie mogą zebrać komplet odblasków i gadżetów, dzięki którym będą pamiętać o zasadach ruchu drogowego.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.