3 minute read
Ogarnianie regulacyjnego bałaganu
Ogarnianie regulacyjnego bałaganu, czyli jak RegTech może wesprzeć fintechowe compliance
Dr Michał Nowakowski
Advertisement
rozwój technologii wpływa pozytywnie na rozwój usług finansowych, zarówno po stronie niebankowych fintechów, jak i banków, które mogą szybciej i bardziej efektywnie oferować swoje produkty i usługi. Wrześniowy raport Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego (EBa) wprost odnosi się do postępującego zjawiska „platformizacji”, czyli szerszego wykorzystania platform cyfrowych do marketingu i sprzedaży w sektorze finansowym.
Dostrzegalny też jest wyraźny trend w zakresie wykorzystania zaawansowanej analityki danych (w tym osobowych), a także szeroko rozumianej sztucznej inteligencji. Biometria jest już stałym elementem realizacji usług finansowych, w tym do uwierzytelniania transakcji. Postępującej cyfryzacji (nie tylko finansów) nie da się już zatrzymać. Jednocześnie wiele instytucji czeka trudne zadanie przeprowadzenia transformacji cyfrowej, której elementem będzie nie tylko wymiana infrastruktury, ale także zmiana kulturowa.
To jednak jedynie wierzchołek góry lodowej związanej z rozwojem technologii w sektorze finansowym. Unia Europejska oraz krajowe organy nadzorów oraz regulatorzy próbują „zabezpieczyć” się przed ewentualnymi negatywnymi skutkami rozwoju cyfrowych finansów, do których zaliczyć można ryzyka związane z cyberbezpieczeństwem, ryzyka operacyjne, jak również ryzyka braku zgodności z przepisami i regulacjami.
W konsekwencji na sektor finansowy nakładane są kolejne wymogi, a wiele jest też obecnie opracowywanych na poziomie chociażby unijnym. Dość powiedzieć, że skróty DORA (Digital Operational Resilience Act), MiCA (Markets in Crypto-assets), NIS2 (dyrektywa w sprawie cyberbezpieczeństwa) czy AIA (Artificial
Intelligence Act) nie tylko coraz częściej pojawiają się w różnych dyskusjach nt. fintechów, ale także wywołują ciarki u decydentów w instytucjach finansowych.
Ilość nowych obowiązków, jak również konieczność ich „ułożenia” w ramach istniejących procedur i procesów może wywołać podwyższone ciśnienie i przyśpieszone bicie serca.
Przepisy, które nakładają nowe obowiązki nie zawsze są jasne (co jest konsekwencją technologicznej neutralności), nie zawsze uwzględniają już istniejące przepisy, a także tworzą często niepewność co do konkretnych działań, które podjąć powinna instytucja. Rolą nie tylko wewnętrznych komórek compliance, ale samego biznesu jest więc takie ułożenie procesów, aby czyniły one zadość oczekiwaniom nadzorców, jak również przepisom prawa. Jest to zadanie niełatwe, czasochłonne i niestety – kosztowne oraz niepewne w kontekście ostatecznych rezultatów. Nie chodzi jednak o to, aby straszyć ryzykiem braku zgodności, ale szukać optymalnych rozwiązań.
Jednocześnie realizacja Strategii dla cyfrowych finansów (Digital Finance Strategy) dla Unii Europejskiej,
jak również działania EBA mają w pewnym stopniu przyczynić do ułatwienia instytucjom zarządzania tym trudnym obszarem poprzez m.in. wspieranie rozwiązań w zakresie RegTech oraz SupTech, czyli odpowiednio technologii wspierających regulacyjną zgodność oraz działania organów w sprawowaniu efektywnego nadzoru. Pewne założenia przedstawił również Urząd Komisji Nadzoru Finansowego w ramach Cyfrowej Agendy Nadzoru, choć na szczegóły jeszcze czekamy.
Na rynku istnieją już różne rozwiązania, które umożliwiają przynajmniej częściową automatyzację wielu procesów regulacyjnych, w tym w zakresie raportowania nadzorczego czy zarządzania ryzykami. Są one mniej lub bardziej zaawansowane, co jest też w jakimś stopniu brakiem rozwiązań po stronie organów regulacyjnych czy prawodawców. Wspomniana już Strategia, zakłada chociażby, że część z regulacji będzie miała być opracowywana w formacie do odczytu maszynowego (machine-readable), co ma znacznie ułatwić zarządzanie obowiązkami w tym zakresie. kooperację. Jedynie wtedy efekt synergii będzie możliwy do maksymalnego i efektywnego wykorzystania.
Warto więc rozpocząć dialog nad stworzeniem ram RegTech oraz SupTech już dzisiaj, pomimo że wiele z proponowanych przez EBA czy Komisję działań ma zostać zrealizowanych do 2024 r. Potrzeba „ogarnięcia regulacyjnego bałaganu” jest paląca, a nowe wyzwania prawno-regulacyjne przyśpieszą tylko oczekiwania w zakresie optymalnych rozwiązań.
Dr Michał Nowakowski
Nie jest to jednak wyłączna przyczyna. Instytucje finansowe dość niechętnie podchodzą do nowych rozwiązań, które są oferowane często przez „raczkujące” podmioty bez silnych partnerów strategicznych czy rozbudowanego portfolio klientów. Jednocześnie na przeszkodzie – przynajmniej teoretycznie – mogą stać przepisy w zakresie outsourcingu czy koszty ewentualnej integracji. Nie bez znaczenia pozostają także kwestie związane z bezpieczeństwem (w tym danych), które stanowią bardzo ważną część działalności podmiotów na rynku finansowym.
Powoduje to, że oczekiwane rezultaty związane z rozwojem automatyzacji regulacyjnego compliance mogą być na dziś niezadowalające lub przynajmniej poniżej oczekiwań. Dlatego też potrzebna jest współpraca pomiędzy zainteresowanymi stronami, w tym organami nadzoru, regulatorami, rynkiem oraz dostawcami, ale także organizacjami branżowymi. Wprawdzie opracowywane są już założenia przyszłego ekosystemu dla RegTech oraz SupTech (ewentualna certyfikacja i regulacja dostawców), jednak tego typu działania powinny być także wspierane przez edukację oraz wspomnianą Head of NewTech w NGL Advisory
Pełni funkcję Head of NewTech w NGL Advisory w obszarze #fintech oraz #newtech oraz jest co-founderem w RegTechu Ceforai. Jest twórcą portalu www.finregtech.pl (bloga poświęconego nowym technologiom i regulacjom w sektorze finansowym), a także doktorem nauk prawnych, autorem książki Fintech. Technologia, Finanse, Regulacje. Przewodnik praktyczny dla sektora innowacji finansowych.
Członek Komisji LegalTech przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Ekspert zewnętrzny w projekcie EBRD oraz Komisji (UE) dotyczącym stworzenia ram prawno-regulacyjnych dla innowacji finansowych w Polsce. Lider grupy roboczej ds. Sztucznej inteligencji w sektorze finansowym przy KPRM. Wykładowca na studiach podyplomowych, w tym na Politechnice Warszawskiej oraz SGH.