Ekstraklasa powolutku wkracza w decydującą fazę. Runda jesienna za nami - teraz czas na rundę zimową, bo ostatnich meczów wiosennymi nazwać się nie da. Na czele tabeli jak poprzednio Legia, a w dole poprawiająca swoją jakość za sprawą trenera Rumaka, bydgoski Zawisza. Poza tym mamy kilka niespodzianek: utrzymująca się dobra forma Jagiellonii Białystok czy Górnika Zabrze, przyzwoity poziom Wisły Kraków czy też... ostatnie mecze Lecha Poznań, w których po dobrej grze, cały plan niweczy fatalna końcówka. Ekstraklasa jest ligą, muszę to przyznać, specyficzną i nieprzewidywalną. Być może nie ma tu akcji na poziomie La Liga, dryblingów z Premier League czy bramek z Bundesligi. Jest za to wiele niespodzianek i niesamowitych emocji, które towarzyszyć mogą zawsze tylko i wyłącznie rodzimej lidze. Za to kochamy Ekstraklasę.