NR 12
WRZESIEŃ / PAŹDZIERNIK 2020
Sycylijska przygoda
Kocham ludzi i oddaję się im całym sercem Irena Thomann
Czym jest marketing holistyczny? Komórki macierzyste w ortopedii Jak leczyć zawroty głowy
Zgłoś swój udział w plebistycie
Szczegółowe informacje przeczytasz wewnątrz magazynu
Woman in the World Awards to międzynarodowy plebiscyt skierowany do firm, których właścicielkami są Polki. Jego celem jest promowanie przedsiębiorczości polskich kobiet poza granicami kraju oraz umacnianie ich pozycji na zagranicznych rynkach.
Zapraszamy do udziału w drugiej edycji plebiscytu WOMAN in the World Awards 2020 Foto Ewa Zalewska
W plebiscycie mogą brać udział przedsiębiorcze i twórcze Polki, które prowadzą swoje firmy poza granicami kraju lub prowadzą międzynarodową firmę. Udział w plebiscycie ma charakter wizerunkowy i pomaga w promocji usług i produktów uczestniczek wśród polonii w Europie. Gala finałowa plebiscytu odbędzie się na przełomie stycznia/lutego 2021 roku. Zostaną zaprezentowane sylwetki laureatek oraz wręczone nagrody specjalne i statuetki.
Zgłoszenia: Warunkiem przyjęcia przez organizatora zgłoszenia kandydatki do konkursu jest wypełnienie i przesłanie na adres e-mail wypełnionego zgłoszenia. W celu otrzymania zgłoszenia należy skontaktować się z redakcją: redakcja@womanintheworld.co.uk. Więcej informacji na stronie: www.womanintheworld.co.uk/plebiscyt
Nie czekaj, zgłoś się już dziś.
Kreatywna Polka – Nowy cykl s. 14
Kobiety a fotografia biznesowa s. 21
Smoczek - wróg czy przyjaciel? s. 33
Mediacje rodzinne
s. 41
#Loveyourshit
s. 44
Przebudzenie, które może zmienić świat s. 45
Foto Maria Gallo, ubrania Lou Dress
Droga Czytelniczko, Minęło 2 lata od wydania pierwszego numeru WOMAN in the World. Chcemy abyś poznała bliżej nas i naszą historię. Kilka lat temu przyjechałyśmy do Londynu. Jedna za miłością, druga za pragnieniem odmiany w życiu. Początki były dość trudne, ze względu na nowe środowisko, barierę językową, brak przyjaciół. Miałyśmy różne pierwsze prace, które nie spełniały naszych oczekiwań i ambicji. Obie chciałyśmy robić coś własnego, niezależnego i kreatywnego. Takie intencje doprowadziły do powstania kobiecego magazynu dla Polek. Magazynu dla Polek na emigracji, nie tylko w Wielkiej Brytanii. Magazynu, gdzie Polki znajdą bliskie im tematy oraz podobne do nich postacie. Gdy tworzyłyśmy magazyn WOMAN in the World naszą myślą przewodnią było to aby pokazać, zainspirować i zmotywować Polki do działa. Pokazać innym ich sukcesy oraz to, że każda z nas może zrealizować swoje marzenia. Jesteśmy takie jak Wy. Ze swoimi strachami, bagażami, obawami przed porażką. Przebyłyśmy długą drogę, która często wiodła pod górę. Dała nam jednak wiele cennych nauk, dzięki którym nabrałyśmy pokory i szacunku do dążenia do celu. Rozpaliłyśmy w sobie pragnienie by pomagać innym kobietom w ich wzrastaniu. Jak każda kobieta i my lubimy być w kręgu innych kobiet, które są wsparciem i motywacją. Chcemy stworzyć dla Was społeczność przedsiębiorczych Polek na świecie, które są dla siebie oparciem i inspiracja. Jesteśmy dla Was. Z najlepszymi życzeniami
Irmina Przybyłowska i Marta Borowiecka Założycielki magazynu
Redakcja: redakcja@womanintheworld.co.uk Redaktor naczelna: Marta Borowiecka Dyrektor generalna: Irmina Przybyłowska Zespól: Sekretarz redakcji: Ewelina Adamska Drwięga Zespól dziennikarzy: Małgorzata Jasińska, Magdalena Jeż, Julia Skibińska Regionalni przedstawiciele sprzedaży: Anglia i Szkocja – Ela Kazubska, Karolina Sobańska, Sylwia Potrzebowska Hiszpania – Dominika Relska Polska – Aleksandra Cylwik, Małgorzata Banasiak Niemcy – Katarzyna Braun
Projekt graficzny, skład DTP: Tomasz Dogiel / Adicon Korekta: Julia Basista, Patrycja Bukowska, Magdalena Czajkowska, Agnieszka Dec, Anna Frydel, Marta Głowacka, Bożena Hanek, Marta Maciejewska, Aleksandra Retman-Nowak, Agnieszka Rusin, Anna Smutkiewicz, Nikoletta Strojna, Marta Tojza, Barbara Wrona Na okładce: Irena Thomann Autor zdjęcia: Ela Kaleta Zdjęcia: Pexel.com, Freepik.com
Wydawca: MIM Creations Ltd Adres kontaktowy: office@mimcreations.co.uk
@WomanInTheWorldMagazine
www.womanintheworld.co.uk
5
WOMAN in the World
Magdalena Winnicka
6
Rodowita wrocławianka, od kilku lat mieszkająca w Smolcu. Rocznik 91. Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Kocha ludzi, książki, szalone podróże i mocny ryk silnika (choć przy robieniu prawa jazdy na motocykl okazało się, że lepiej sprawdza się w roli pasażera). Niecierpliwa, działająca pod wpływem impulsu, zawsze chętna na ciekawe wyzwania – zwłaszcza te dużego kalibru. Nie do końca z wyboru dzieli łóżko z czterema mężczyznami – dwoma synami, kocurem i wreszcie z niemężem, z którym w wolnych chwilach prowadzi firmę importującą samochody.
Kostandin. Grzechy mafii. Zabójczo przystojny, obłędnie namiętny i... śmiertelnie niebezpieczny. Brawurowa historia romansu, który zrodził się między uroczą Polką a groźnym Albańczykiem. Kobieta lawiruje między tym, co znane i bezpieczne, a tym, co przynosi pożądanie. Winnicka serwuje czytelnikom emocjonalny rollercoaster – w końcu w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone! Premiera książki, która przebojem wdziera się na rynek literatury zarazem seksownej, jak i sensacyjnej, już 30 września.
23
-letnia Alicja ma za sobą trudne doświadczenia. Ostatni jej związek zakończył się nie tylko zdradą ze strony partnera, ale też pobiciem na tyle dotkliwym, że noc spędziła w szpitalu. Wyjazd na wakacje do Leicester w Anglii ma pomóc jej otworzyć nowy rozdział w życiu. Już na samym początku swojej przygody poznaje 30-letniego Kostandina Tironę. Zabójczo przystojny, bezwstydny samiec alfa bez trudu uwodzi bezbronną Alicję, ratując ją z opresji. Niewinna kobieta nie jest świadoma, że los postawił na jej drodze bezwzględnego zabójcę i szefa mafii.
Alicja i Kostandin wyruszają w przepełnioną namiętnością podróż. Jednak pojawienie się kobiety w samym centrum gangsterskiego światka, w którym ludzkim życiem rządzą pieniądze, oznaczać może tylko kłopoty. Czyhające na nich niebezpieczeństwo jest większe, niż oboje przypuszczali. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra. Pełna nieczystych zagrywek i brudnych tajemnic. Na jaw wychodzą nieznane fakty z przeszłości Kostandina. Wuj, który go wychował, przed laty zabił jego rodziców. Nie dość, że pozbawił go dzieciństwa, to teraz usiłuje rozdzielić go z Alicją. Swój cel ostatecznie osiąga. Dziewczyna traci grunt pod nogami i z trudem znosi rozstanie. Po powrocie do kraju stara się ułożyć sobie życie z nowym mężczyzną. Pewnego dnia, po sprawdzeniu swojego konta bankowego, kobieta odkrywa, że Kostandin wcale o niej nie zapomniał. Zanim zdecyduje się na ślub z Piotrem, musi jeszcze raz porozmawiać z byłym... Mafia, pożądanie, mnóstwo tajemnic i zakończenie, które wbija w fotel Jak dla mnie 10/10! – K.N. Haner
autorka MAGDALENA WINNICKA tytuł KOSTANDIN. GRZECHY MAFII data premiery 30.09.2020 wydawnictwo AKURAT
Diabelnie wciągająca historia miłosna, w której emocje, pożądanie oraz sprawy mafijne grają pierwsze skrzypce. Przyszykujcie się na mieszankę wybuchową, bo historia zwala z nóg. Polecam! – K.A. Figaro
7
Prowadziłam mnóstwo rozmów z wieloma wspaniałymi ludźmi, którzy dali mi możliwość poznania czegoś nowego, ale w czasie rozmowy z Ireną Thomann czułam się jak na najlepszej terapii u najlepszego na świecie psychoanalityka. Aż kusiło, żeby zamknąć oczy i tylko słuchać. Irenka to zadziwiająca postać i szczerze wątpię, żeby znalazł się ktoś, kto nie oparłby się jej energii, miłości i dobroci. rozmawiała MAŁGORZATA JASIŃSKA zdjęcia ELA KALETA
Irena Thomann
Kocham ludzi i oddaję się im całym sercem 9
WOMAN in the World
Irenko, niedawno obchodziłaś 64. urodziny, dla wielu to pretekst, żeby wreszcie móc się położyć na kanapie i nie robić nic. Czy wiek stanowi dla Ciebie jakąś barierę? Myślę, że ja dopiero rozwijam skrzydła. Według mnie nie ma czegoś takiego jak ograniczenia wiekowe – jak mam ochotę tańczyć, to po prostu tańczę. Bo najważniejsze to pozwolić sobie na te małe szaleństwa, rozpieszczać siebie drobnymi przyjemnościami. Jestem żoną, mamą, babcią. Kocham ludzi i oddaję się im całym sercem, a oni odwdzięczają mi się tym samym. Obok siebie mam najlepszego na świecie męża, na którego zawsze mogę liczyć, i wiem, że zawsze mnie we wszystkim wspiera. A to jest najważniejsze, żeby mieć obok osobę, którą kochasz i która Ciebie kocha. Wtedy zawsze rano budzisz się z miłością w oczach i radośnie zaczynasz dzień. To mój mąż daje mi powera i do wszystkiego motywuje. Kocham się śmiać i być wszędzie tam, gdzie mogę wnieść trochę energii, zapału, miłości. Nigdy nie zostawiam napotkanych ludzi bez pomocy i wsparcia. Dziś jesteś ambasadorką wielu kobiecych projektów, o których opowiemy za chwilę, ale nie zawsze było tak kolorowo? Mieszkam w Niemczech od 40 lat. Przyjechałam tu za moim pierwszym mężem po lepsze życie, tak mi się 10
wtedy wydawało. Ale okazało się, że jest inaczej, że jest trudno, że moje życie małżeńskie jest w rozsypce i muszę poradzić sobie sama, że sama muszę walczyć o przyszłość swoją i mojego dziecka. Chwilami było bardzo ciężko. To były też inne czasy na emigracji, zawsze miałam pod górkę. Początkowo pracowałam z siostrą w jej gabinecie kosmetycznym, inwestowałam w siebie i skończyłam chyba wszystkie dostępne kursy kosmetyczne. Po tym byłam już gotowa pójść własną drogą. To wtedy otworzyłaś swój gabinet kosmetyczny? Ja nazwałabym go kosmetyczno-terapeutycznym. Coś w tym chyba jest, bo przychodzi do mnie już czwarte pokolenie klientek. Babcie przyprowadzają do mnie swoje wnuczki i siedzimy sobie jak najlepsze przyjaciółki, rozmawiamy o wszystkim, wspólnie rozwiązujemy problemy, nie zważając na różnice wieku. Kocham kontakt z ludźmi, są mi potrzebni do życia jak powietrze. Mój gabinet nie jest ekskluzywnym SPA, jest domowy i przytulny – dokładnie taki, jaki sobie wymarzyłam. Idealnie wyraża moje podejście do wszystkich wokół. Irenko, jesteś ambasadorką dobrego stylu, ambasadorką zdrowego życia, ale spełniasz się również w marketingu sieciowym. Opowiedz nam, czym jest Akuna World?
Akuna to najwyższej jakości naturalne produkty ziołowe i suplementy diety, które pomagają nam dbać o zdrowie. W codziennej bieganinie często zapominamy o nas samych, a po latach okazuje się, że nasz organizm mówi: dość. U nas każdy znajdzie coś dla siebie: od produktów dodających witalności i energii po środki oczyszczające organizm z toksyn, a wiadomo, że oczyszczony organizm lepiej wchłania składniki odżywcze, szybciej się regeneruje, wzmacnia się system odpornościowy i na dłużej zachowuje młodość. Dlatego ważne jest, aby wspomagać go codziennie. Akuna oferuje również wspaniałe naturalne kosmetyki, których sama używam od lat i nie zamieniłabym ich na żadne inne. Dzięki nim chirurg plastyczny jeszcze długo nie zobaczy mnie u siebie w gabinecie (śmiech). Czy uważasz, że produkty Akuna pomogły Ci w walce z chorobą? W 2015 roku, po badaniach kontrolnych, które regularnie co rok robiłam z własnej woli, okazało się, że mam zmiany na płucu i że sprawa jest naprawdę poważna. Różne myśli chodziły mi wtedy po głowie. Jako że jestem urodzoną wojowniczką i optymistką, to nie dopuszczałam do siebie tych najgorszych. Jednocześnie zdawałam sobie sprawę, jakie było kiedyś moje życie, że nigdy nie oszczędzałam mojego organizmu i często pracowałam ponad ludzkie możliwości, żeby zapewnić byt sobie i dziecku. Tak więc miałam świadomość, że finał mógł być trudny.
Irenko, działasz też od lat w prestiżowym Klubie Integracji Europejskiej – czym zajmuje się ten Klub? Klub Integracji Europejskiej zrzesza przedstawicieli wszystkich zawodów, ludzi biznesu, najlepszych w swoim fachu. To wielki zaszczyt należeć do tego klubu i móc szerzyć ideę biznesu na emigracji. Motywujemy młodych ludzi do otwierania nowych biznesów, pokazujemy i uczymy ich, jak to zrobić na emigracji, żeby mogli spełniać marzenia i czerpać z życia pełnymi garściami. Daje mi to mnóstwo satysfakcji, jestem szczęśliwa, kiedy ktoś ma łatwiej, niż ja miałam kiedyś. Klub Integracji Europejskiej to moja ukochana perełka. „Kobiecy Challenge – świat kobiecej mocy!” to kolejne twoje ukochane miejsce? Oj, tak. Prawdą jest, że my, kobiety, mamy w życiu trudniej – dużo zajęć, mnóstwo zobowiązań, mąż, dzieci, praca. Czasem brakuje siły, żeby się jeszcze uśmiechać, a to właśnie w uśmiechu jest cała tajemnica. Dlatego musimy umieć patrzeć w lusterko i kochać siebie, pomimo wszystkich tych trudności dookoła; kochać za wszystko, bo jesteśmy wspaniałe i piękne. Po to właśnie są te spotkania, żeby po pierwsze, pomóc dziewczynom w rozwoju osobistym (tym celu powołano grono ekspertów z różnych dziedzin, do którego również zostałam zaproszona przez
Bo najważniejsze jest to, by pokazać drugiej kobiecie, że życie jest za krótkie, by je marnować. Życia nie można lekceważyć, trzeba dziękować i w pełni je wykorzystywać.
Teraz wiem na pewno, że to między innymi produkty Akuna pomogły mojemu organizmowi tak szybko się zregenerować – dobrze go oczyściły i tym samym przygotowały na walkę z choróbskiem. Po wyzdrowieniu znaleźliśmy z mężem jeszcze jeden sposób, żeby chronić się przed chorobami naszych czasów. Tyle teraz promieniowania dookoła, każdy z nas używa telefonu, wszędzie są anteny i nadajniki, nawet naziemna telewizja cyfrowa emituje promieniowanie, co ma niestety duży wpływ na nasze zdrowie. Poczytaliśmy sobie na ten temat i od tej pory używamy hologramów, które przykleja się np. do telefonu. Mają za zadanie anulowanie promieniowania. Dodatkowo każde z nas zawsze ma przy sobie kartę kwantową firmy Nature’s Frequencies. Nie rozstajemy się z nimi i szczerze namawiam każdego, żeby zapoznał się z tematem. Dbanie o siebie to właśnie takie małe kroczki. 11
WOMAN in the World organizatorów); a po drugie, wspierać je duchowo. Na tych spotkaniach jest tak dużo pozytywnej energii i radości, że wychodzimy z nich pozytywnie naładowane, szczęśliwe, z chęcią do życia i działania. Irenko, kobiety kochają przebywać w Twoim towarzystwie, przy Tobie nie da się nie uśmiechać. Jesteś zapraszana na wiele kobiecych spotkań, można powiedzieć, że jesteś takim promyczkiem, zarażającym wszystkich pozytywną energią. Podaj nam, proszę, Twoją receptę na szczęście. Ogromnie ważne jest zdrowie, trzeba o nie zadbać – im wcześniej, tym lepiej. Trzeba zdrowo jeść i dużo się ruszać, o tym wiedziały nawet nasze prababki i to prawda. No i trzeba się uśmiechać do siebie i do ludzi.
Ważne jest, żeby w miarę naszych możliwości, poukładać sobie wszystko wokół siebie, nie gonić bez celu, zrobić sobie plan. Nasza wewnętrzna równowaga jest bardzo ważna, daje nam poczucie bezpieczeństwa i zadowolenia. A nawet jeśli przyjdzie taki dzień, że dopadnie nas leń i będziemy chciały sobie poleżeć na kanapie, to i na niej możemy przecież pokręcić nóżką, żeby nam się stawy nie zastały (śmiech). No i trzeba dbać o najbliższych nam ludzi, tych najukochańszych. Np. porozpieszczaj swojego męża jakimiś drobnostkami: może ubierz coś w jego ulubionym kolorze; może pokrop się jego ulubionym zapachem; może zapytaj go o radę, niech poczuje, że jest ważny; a może po prostu zrób kawę i usiądź obok. Dobro wraca. W życiu jest tak, że trzeba naprawiać nawet maleńkie uszkodzenia, bo jeśli je zostawimy, to jutro zepsuje się coś innego. Jeśli znów tego nie naprawimy, w kolejnym dniu znowu coś strzeli, aż w końcu to coś będzie już tak zepsute, że nada się tylko do wyrzucenia. Ale najważniejsze to patrzeć na siebie z miłością i mówić sobie, że jesteś piękna, wspaniała i wyjątkowa. Nawet jeśli dziś jeszcze w to nie wierzysz, to jutro na pewno się uśmiechniesz. Bo przecież mogło się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć.
Na zdjęciu z Barbarą Jończyk, prezesem Klubu Integracji Europejskiej
Irena Thomann
www.naturesfrequencies.com/martinvip www.akuna-koeln.de 12
Polska – Niemcy – Holandia – Belgia – UK
WOMAN in the World
Kreatywna Polka
Luna i Las
Asimotki 14
Zobacz dzieła zdolnych i kreatywnych Polek. Jeśli malujesz, rzeźbisz, szyjesz ubrania (lalki, poduszki itp.), wytwarzasz różne ciekawe rzeczy, to zapraszamy Cię do nas.
Julia Gmosińska tworzy kameralną markę Luna i Las. Jest zanurzoną w lesie i łąkach ilustratorką. W swojej ofercie ma pościele, kalendarze księżycowe, ilustracje, afirmacje porodowe oraz wiele innych rzeczy tworzonych na zamówienie.
www.lunailas.com www.etsy.com/shop/lunailas Ig: luna.i.las
Joanna Popiołek swoją przygodę z szydełkiem rozpoczęła parę lat temu, kiedy w prezencie urodzinowym otrzymała pierwsze szydełko i włóczkę. Nie wiedziała, co z tym zrobić, zaczynała od zera. Swoje pierwsze prace fotografowała i pokazywała mamie, taka była z nich dumna. Dziś z sentymentem ogląda te pierwsze lalki, misie czy serwetki, to one doprowadziły ją do miejsca, w którym jest teraz. Jak sama mówi, jest uzależniona od szydełka. Szydełkowanie to jej pasja. Ktoś powiedział: przerób swoje hobby w pracę, a nie przepracujesz ani jednego dnia w życiu. I tak Joasia zrobiła. Dzięki swojej cudownej córce ma teraz swój sklep internetowy.
www.asimotki.com Fb: @asimotki
Kamila K Art
Celina Parysów Towary Modne
Kamila Krzyżaniak – mieszka i pracuje w Londynie, gdzie prowadzi autorską pracownię. Jej prace ucieleśniają kobiecą świadomość i wartość na naszej planecie w dzisiejszych czasach. Obrazy, które są najbardziej unikalne, sprawiają jej najwięcej przyjemności. Są bardziej personalne, co nadaje im niepowtarzalną osobowość ducha. Inspiracją zawsze były kobiety: ich twarze, ciała. Kobiece twarze przekazane poprzez sztukę są wdzięcznym tematem. Drugą formą była abstrakcja, która w pewien sposób się przeplatała. Sztuka pozwala jej w nieograniczony sposób sięgać po wszystko, na czym chciałaby skupić swoją uwagę. Jej sukcesy: Popołudniowa herbatka z odrobiną sztuki – dla każdego Blog dla polskiej gazety w Londynie Cooltura – Sztuka w domu Wyróżniona w marcowym wydaniu Painters online – Cycle of Mistress Wyróżniona – Art Rooms – Seul Korea – Kobiety Wyróżniona – Katar Doha – Portret dla królewskiej rodziny
www.kamilakart.com
założona przez Dominikę Nogę. Zgodnie z ideą slow fashion i zero waste rzeczy są tworzone głównie z materiałów z recyklingu. Swoją przygodę z przerabianiem ubrań Dominika zaczęła 6 lat temu. Powstała wtedy pierwsza przerobiona kurtka jeansowa. Później zrodził się pomysł tworzenia opasek, broszek i gumek do włosów, głównie z jedwabiu. Ceny opasek wahają się od 60 zł do 150 zł, broszki to koszt 50 zł, natomiast kurtki i marynarki to koszt rzędu od 250 zł wzwyż. Zdjęcia: Karolina Noga i Jakub Opiela.
Ig: @celinaparysow 15
WOMAN in the World
Kobiety inspirują
Justyna Barska-Rozenblat
Sycylijska przygoda Jak wygląda życie na Sycylii, na co uważać nie chcąc urazić honorowego Włocha oraz gdzie się wybrać aby zakochać się bez pamięci w przepięknej wysypie. rozmawiała IRMINA PRZYBYŁOWSKA zdjęcia ARCHIWUM WŁASNE 16
Justyno, jak to się stało, że znalazłaś się na Sycylii? Po licznych podróżach i odwiedzeniu wielu miast we Włoszech, polecieliśmy na Sycylię, o której mój mąż Krzysztof często opowiadał. Jeden dłuższy pobyt zdecydował o przeprowadzce. Wyznaczyłam sobie roczny czas na zamknięcie spraw zawodowych oraz likwidację kolekcji zabytkowych pojazdów, a także na przekonanie psów i kotów do zmiany. Krzysztof to znacznie przyspieszył. Zależało mu na tym, aby możliwie szybko zamieszkać w zdrowym, ciepłym klimacie, wśród pogodnych ludzi. Odbyliśmy siedem tygodniowych podróży, poszukując odpowiedniej nieruchomości dla nas. W końcu wynajęliśmy dom – tylko po to, aby na miejscu szukać dalej. Dzisiaj mamy to, czego chcieliśmy. Czy pamiętasz jakąś ciekawą/śmieszną historię związaną z różnicami kulturowymi? Miałam takie historie i nadal miewam. Wyciągałam dłoń, aby się przywitać, ale podawano rękę najpierw Krzysztofowi. Z czasem przyzwyczaiłam się do tego, że mężczyźni najpierw podają rękę mężczyznom. Ponadto usiłowałam się zapisać do klubu motorowego, argumentując to faktem, że w Polsce przewodziłam klubowi motorowemu o nazwie Skuter Osa oraz że na co dzień jeżdżę na skuterach marki Vespa. Sukces, Polka i 200 Sycylijczyków w jednym klubie w Noto. Z lokalnych ciekawostek najpopularniejszymi są: nie należy się bronić przed kawą fundowaną w lokalnym barze, mówić o zasobach materialnych, nalewać wina, przechylając butelkę w prawo, ponieważ oznacza to wykluczenie człowieka z danej organizacji– mafii, a zielone orzechy na leczniczą orzechówkę zbiera się tylko 24 czerwca, nie innego dnia. Te oraz wiele innych, podobnych zwyczajów powinno się uszanować. Czym jest pojęcie honoru dla Sycylijczyka? Honor to tradycja, uszanowanie zasad obowiązujących od pokoleń. Bramy nie zamyka się na zamki – wystarcza jej przymknięcie. Solidnie bramy zamykają ludzie z północy Włoch, a nie Ci mający domy na Sycylii. Przy czym zamykają je przed znajomymi, bo złodziej otworzy każdy zamek. Honor to dotrzymanie słowa. O honorze mafii się nie mówi, ale czasami pokazuje się to gestem, a wtedy kciuk wędruje po policzku – to wystarcza. Jeśli jesteśmy Sycylijczykami – a tak nas traktują – to czasami możemy zapytać o delikatne sprawy. Pokazują nam miejsca niedostępne dla turystów, zapraszamy się wzajemnie do domów, protegują nas określając np. w urzędach: „to nasi”. Honorowy Sycylijczyk nie mówi o trudnościach dnia codziennego, kocha wyspę, a Włocha z półwyspu nazywa cudzoziemcem. Jak spędzić udane wakacje na Sycylii? Trzeba zdać się na lokalnych ludzi. Na takich, którzy wędrują po Sycylii nie okazjonalnie, lecz przepadają za Fot. Paweł Hofman
wędrowaniem. Wszyscy wiemy, że o lotniskach, cenach pizzy czy kawie możemy poczytać na forach podróżników. Natomiast, aby wiedzieć o tym, gdzie najlepiej zjeść, i to za rozsądne pieniądze czy ryby w określonych restauracjach są z otwartego morza, akwenów hodowlanych w morzu, hodowli na lądzie czy z Afryki, należy pytać znajomych –mieszkańców wyspy. Oni powiedzą również, czy zdjęcia przedstawiające atrakcyjne miejsca są aktualne, a muzea, parki rozrywki i inne zgodnie z informacjami w sieci faktycznie funkcjonują. Od mieszkańca Sycylii dowiemy się, jak bezstresowo kupować paliwo w automatach, z których warto korzystać, bowiem różnica w cenie jest duża. Sycylijczyk opowie też o klimatyzacjach, z powodu których najczęściej nabawiamy się dolegliwości; o wycieczkach pieszych, rowerowych, wypożyczaniu skutera, ale także o miejscach pięknych i ciekawych, znanych wyłącznie mieszkańcom. Kiedy najlepiej odwiedzać Sycylię? Jak wygląda zima na Sycylii? Sycylia jest atrakcyjna przez cały rok. Lipiec i sierpień to gorące miesiące. Temperatura oscyluje pomiędzy 35 a 40 stopniami Celsjusza. To nie jest uciążliwe, jeśli wilgotność jest w normie, lecz słońce męczy zawsze. Morze ułatwia życie, lecz bez kremu z filtrem 50 lepiej na plaży się nie pokazywać. Sierpień to czas postoju włoskich fabryk, a więc turyści z całych Włoch pojawiają się na Sycylii. Wiosna i jesień to w mojej ocenie najlepsze okresy na spędzenie urlopu u nas. Niższe ceny w restauracjach, wyprzedaże odzieży w sklepach, a miasta mniej nastawione na zyski z turystyki. Po prostu – poza lipcem i sierpniem – jest bardziej sycylijsko. Zima jest łagodna: średnia temperatura to 10 stopni Celsjusza, bywają gorące dni i pada niewiele.
17
WOMAN in the World
Co oferujecie swoim klientom? Czy tylko miejsce noclegowe, czy też pomagacie w organizacji atrakcji? Będąc właścicielką Appartamento Vespa Noto, pomagam we wszystkim. Doradzam, co oglądać i kiedy. Anonsuję wizyty, wskazuję lokale, w których można dobrze zjeść, miejsca na eskapady i nurkowanie oraz wypożyczalnie sprzętu, a amatorom dwóch kółek polecam kręte, piękne krajobrazowo drogi w okolicy. Dzielę się wiedzą, którą nabyłam przez lata. Znam się właścicielami restauracji, sadów, winnic, wypożyczali itd, bywamy razem na lodach lub motoryzacyjnych wycieczkach. Ułatwiam i – mam nadzieję – uatrakcyjniam pobyt. Przedstawiam propozycje, doradzam, ale i tak zawsze ostatecznie decyduje mój gość. Wielokrotnie słyszałam, że Sycylia jest jedną z droższych wysp. Czy to prawda? To nie jest prawda. Pizza na wynos od 2,50 €, przy stole od 5 €. Dobry obiad w trattorii od 15 €, znakomity, wyłącznie ryby, od 22 €. Espresso w barze 0,80 €. Wiejskie mleko jest cztery razy tańsze od Coca Coli. Hotele (oferta B&B tj. Bed&Breakfast) – spójrzcie proszę na moją ofertę. Owoce i jarzyny w cenach bardzo przystępnych, a w smaku rewelacyjne. Przy okazji: z ciężarówki przy drodze zawsze jest drożej, ale przy tym z wielu powodów gorzej. Zainteresowanym chętnie wyjawię.
Nocleg na Sycylii. Appartamento Vespa Noto Via Gianluca Barbieri 21, 96017 Noto t: +39 348 611 64 19
www.appartamentovespanoto.wordpress.com @appartamentovespanoto 18
Wymień 5 rzeczy, które trzeba zrobić na Sycylii. 1. Pójść z nami do baru. 2. Zjeść w odpowiednim miejscu obiad, np. w porcie, w określonej restauracji, zamawiając tydzień wcześniej stolik, nie na werandzie, lecz wewnątrz. Ryby, owoce morza, do tego chłodne białe wino, nawet jeśli preferujecie czerwone. Nie powinno się zapomnieć o niewinnym deserze i amaro na trawienie. Zapłacić tyle, ile ten obiad jest naprawdę wart. Zjeść tak, aby pamiętać na zawsze. 3. Przejechać się Fiatem 500, kabrioletem lub Vespą – symbolami Włoch. 4. Zjeść cannoli, tj. tradycyjny sycylijski deser. Nie za słodki, z twardym ciastem, wypełnionym ricottą na chwilę przed spożyciem. 5. Skosztować białego sera – burratę, patrząc na krowy, które dały na nią mleko. Obejrzeć wytwórnię, zajadając pyszny ser na miejscu, w spartańskich warunkach, pod ogromnym figowcem, który zapewni nam cień. Wszystko to niespiesznie, choćby tylko przez kilka minut. O tym, że mamy ochotę na burratę, powiadamiamy o godz. 6.00, a następnie o dowolnej porze pokonujemy 30 km. Czy warto? To, co najlepsze w życiu, do czego warto wracać, zawsze wymaga odrobiny fatygi i dużo fantazji. Jadaliśmy w setkach restauracji, kupowaliśmy sery w wielu miejscach. Teraz, po latach doświadczeń albo kupujemy u naszych wybranych dostawców, albo wcale. Krzysztof opowiadał mi historie o proszonych obiadach wiele lat temu, we Florencji, Riccione, Neapolu. Dzisiaj, ponieważ możemy to robić, zaopatrujemy się tylko u znajomych. Wszystkie adresy są też dostępne dla naszych gości. Sztuką jest kupować i jadać to, co smaczne, ekologiczne, a przy tym w dobrych cenach. 6. Wybrać się do producentów oliwy i wina na degustację. 7. Posłuchać z bliska oddechu Etny. 8. Wykąpać się w miejscu połączenia dwóch mórz: Śródziemnego i Jońskiego. Chyba zrobiło się więcej niż pięć, ale warto o tym wszystkim wiedzieć. Zdradź nam swoje plany na kolejne lata. Pragnę, żeby nic się nie zmieniło: aby mamma Etna dymiła i pomrukiwała tak, jak to robi dzisiaj, aby cywilizacja w postaci marketu czy restauracji McDonald’s do nas nie dotarła, a prawdziwi Sycylijczycy nadal nie nosili zegarków. Aby wino czerwone, które kosztuje 2 euro, nadal było lepsze, naturalne i smaczniejsze od tego za 40 euro, a służby porządkowe czy też policja prosiła, a nie karała. Jednym słowem marzę, aby Sycylia pozostała Sycylią ze wszystkimi swoimi wartościami. Moje osobiste plany to żyć tak jak żyję: szczęśliwie i po naszej myśli.
Modelujące SOS przygotowała JUSTYNA SZWED, MY SPA EXPERT
Na pewno niejedna z nas, stojąc przed lustrem, zastanawia się: skąd te nadmierne kilogramy; jak ukryć tę wstydliwą oponkę; jak włożyć krótką sukienkę, kiedy cellulit nie pozwala nam czuć się dobrze we własnej skórze… Wiele spośród nas ma w garderobie mnóstwo modelującej bielizny, która niestety oprócz funkcji uciskania ciała i wżynania się w delikatne miejsca nie przynosi tak naprawdę oczekiwanego rezultatu; raczej w zamian dostajemy podrażnioną skórę, nadmiernie obciśnięte ciało oraz skrępowane ruchy. Tutaj również na pomoc przychodzi firma Arosha z modelującymi ubraniami. Na drodze do wymodelowanej figury, poprawy kondycji skóry oraz wzmocnionego układu limfatycznego stoją uniwersalne czarne body i legginsy z funkcją wysmuklenia sylwetki, podniesienia pośladków, a nawet redukcji skórki pomarańczowej! Noszenie legginsów pushup z technologią Dermofibra® przyniesie spektakularne efekty, które przejdą Twoje najśmielsze oczekiwania! Jak to działa? Ta unikalna kompozycja włókien sprawia, że nie wymagają one dodatkowego użycia substancji czynnych. Ich antycellulitowe i modelujące funkcje uruchamiane są za pomocą ciepłoty ciała. Pobudzane przez ciepło organiczne kryształy w Dermofibra® odbijają wysokie poziomy światła w paśmie biopodczerwonym, które penetrują warstwy skóry i tkanki podskórne oraz oddziałują z wodą i związkami organicznymi obecnymi w tych tkankach. Body i legginsy, tzw. pressopants, to ubrania, które możemy nosić na co dzień, uprawiać w nich sport lub po prostu zakładać je do snu, aby za nas pracowały nad piękną skórą i usprawnionym układem limfatycznym.
Poczuj się jak „Nowa Ty”. Rozpocznij również domową kurację z codziennym rytuałem pielęgnacji skóry twarzy i okolic oczu z wykorzystaniem magicznych płatków pod oczy oraz zrób szczotkowanie ciała na sucho albo z użyciem olejków i balsamów, które odprężą Twoje ciało po męczącym dniu lub sięgnij po balsam, który rozprawi się z uporczywą tkanką tłuszczową. Pamiętaj o zasadzie systematyczności, która jest matką zdrowego trybu życia i zadbanego ciała oraz skóry. Jak dobrać odpowiedni dla siebie balsam oraz rozmiar body i legginsów, dowiesz się na pierwszej wizycie w autoryzowanym salonie Arosha, w którym będzie przeprowadzona rzetelna konsultacja oraz zostanie wybrany zabieg dopasowany do Twoich potrzeb. Specjalne bandaże nasączone składnikami aktywnymi, tzn. body wrap, połączone z pressoterapią i termicznym kocem kosmetycznym, to zabieg numer jeden wśród nieinwazyjnych metod!
19
WOMAN in the World Zapytaj o promocję w salonie My SPA Expert w Londynie: przy zakupie pakietu zabiegów LIPOFIT – szczotkę i balsam Lipolytic dostaniesz w prezencie!
myspaexpert.com | shopmyspaexpert.com
Arosha
Adres autoryzowanego salonu: www.aroshauk.co.uk/authorised-salon
Włoska marka zrewolucjonizowała rynek kosmetyczny w Wielkiej Brytanii! Od zawsze wiadomo, że produkty opatrzone metką „Made in Italy” cechuje niezwykle wysoka jakość i precyzja, po prostu są wykonane po mistrzowsku. Sztuką jest stworzenie kosmetyków i zabiegów pielęgnacyjnych na miarę światowych bestsellerów, jakimi są produkty kosmetyczne marki Arosha, uszyte na miarę z prawdziwie włoskim rozmachem i wysokim standardem. Arosha kocha technologię – dlatego my kochamy Aroshę!
Kobiety a fotografia biznesowa Według rankingu Mastercard Index of Women Entrepreneurs 2020 przedsiębiorcze Polki kreują 28% rynku w kraju, co daje 15. pozycję na świecie, a 5. w Europie! To świetny wynik, który pokazuje, że jesteśmy kobietami niezależnymi i pragnącymi życia na własnych warunkach. Polki za granicą również są bardzo operatywne, co obrazowo pokazuje magazyn, który właśnie czytacie. Przy tym nasze rodaczki są też profesjonalne i dbają nie tylko o wizerunek swoich biznesów, lecz także o swój własny.
Na zdjęciach Anna Kupisz, Zuza Ritter
Ewa Zalewska
– profesjonalny fotograf biznesowy, twórca „Fotowtorków z Ewką”, właścicielka Business Image Empire, która buduje świadomy wizerunek w sieci i poza nią.
P
Na zdjęciach Małgorzata Kurzępa, Marta Borowiecka
olki są świadome tego, że marka osobista jest równie ważna jak brand biznesowy. Wiedzą, że w obecnych czasach, kiedy większość działalności przeniosła się do sieci, stała się ona wizytówką ich firm. Coraz częściej spotykam się z kobietami, które świadomie łączą swój osobisty image z firmowym. Na biznesowych sesjach powstają portrety Polek przedsiębiorczych i niezależnych, ale przy tym bardzo kobiecych. Zdjęcia prezentują, czym panie się zajmują, ale przede wszystkim pokazują ich profesjonalizm i siłę. To nowy aspekt fotografii biznesowej, która do tej pory zamykała się w sztywnych pozach, garniturkach i stonowanych kolorach. Teraz stawiamy na indywidualizm, który ma pomóc wyróżnić nasz biznes wśród rosnącej konkurencji w świecie online. Pokazując unikatowość osobistą, kobiety starają się przekonać swoich potencjalnych klientów do produktów i usług, które również są wyjątkowe. Dzięki temu klient może się poczuć niezwykle wyróżniony. Rynek dąży bowiem do personalizacji, która ma pomóc w dokładnym określeniu, czego kupujący rzeczywiście potrzebuje i co można zrobić, żeby w pełni go zadowolić. Dlatego tak ważne jest, aby nasz wizerunek w sieci kreowany był poprzez profesjonalne zdjęcia, wideo, grafiki i treści. Z tego względu warto zainwestować i rozpocząć długofalową współpracę z fotografem biznesowym. Pomoże on ustalić strategię wizualną, a przy pomocy odpowiednich partnerów biznesowych będzie w stanie zbudować profesjonalny look. To z kolei przyciągnie odpowiednich klientów, z segmentu rynku, który nam najbardziej odpowiada. Nie ma nic bardziej pociągającego niż kupowanie pięknych produktów i luksusowych usług od pewnej siebie i przedsiębiorczej kobiety, która wie, jak zadbać o swój image i o swojego klienta. Jeśli nie boisz się inwestować w siebie świadomie, na pewno ulokujesz pieniądze w swojej marce, niezależnie od tego, czy jesteś kobietą prowadzącą biznes, czy klientką, która pragnie się czuć zadbana i szczęśliwa.
Business Image Empire – fotografia biznesowa e: ewa@ez-bie.com | www.ez-bie.com
21
WOMAN in the World
Slow Fashion Nie szata zdobi człowieka – tak mówią… Być może nie zdobi, ale my, kobiety, wiemy, że pomaga czuć się lepiej, doskonałej, piękniej. Lubimy, kiedy w szafie obok naszego ulubionego powyciąganego dresu jest coś pięknego na specjalne okazje. Czasem jedno spojrzenie w kierunku ulubionej części garderoby przywołuje wspomnienia i sprawia, że świat staje się lepszy. Zdecydowanie szaty są nam potrzebne! Ale też każda z nas, sprzątając swoją szafę z ubraniami, bierze udział w popularnych scenkach kabaretowych: „hmm, szkoda wyrzucić”, „może się jeszcze przyda”, „do tego to ja na pewno schudnę. I tak co rok! Dziś chcemy Wam przedstawić Monikę Niemotko, która stworzyła miejsce, gdzie radośnie i bezboleśnie pożegnacie się ze swoimi „przydasiami”, robiąc miejsce na nowe cudeńka, a w chwilach zwątpienia, co z czym i jak nosić, poczujecie wsparcie innych kobiet. 22
rozmawiała MAŁGORZATA JASIŃSKA
Moniko, mija zaledwie trzeci miesiąc od założenia grupy, a już masz ponad 4 tys. pań. W czym tkwi tajemnica przyciągania? Cieszy mnie, że jest nas coraz więcej, bo to oznacza, że coraz więcej kobiet świadomie bawi się modą. Myślę, że cała tajemnica polega na tym, że nie jesteśmy tylko grupą sprzedażową. Poza tym, że można u nas znaleźć prawdziwe odzieżowe perełki w dobrej cenie, to jeszcze wzajemnie się wspieramy, poznajemy, kobiety mogą liczyć na porady stylistyczne. Skąd się wziął pomysł? Slow fashion – tym kieruje się Twoja grupa? Statystyki mówią, że korzystamy z mniej niż połowy ubrań, które mamy w szafie. Slow fashion oznacza mniej, ale lepiej. Ja sama kocham modę i zawodowo jestem z nią związana. Lubię kupować i przekonałam się już nieraz, że sensowniej jest kupić coś lepszego gatunkowo niż parę tańszych rzeczy, które po paru praniach tracą wygląd i finalnie lądują w koszu. Po latach modowych doświadczeń zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteśmy przeładowani towarami, że nie trzeba kupować kolejnych nowych rzeczy, a można odnaleźć coś odpowiedniego dla nas z drugiej ręki, nie generując popytu na nowe i w ten sposób wspierając środowisko. Sprawdziłam dostępne mi znajome przepełnione szafy i postanowiłam stworzyć miejsce, gdzie będziemy mogły się podzielić ubraniami, których my same już nie używamy. Masz duże doświadczenie modowe, współpracujesz z różnymi markami odzieżowymi, wspierasz je marketingowo i wskazujesz kierunek, w którym mają podążać. Pracujesz przy stylizacjach do reklam, sesji i jako personal shopper. Czy w grupie kobiety chętnie korzystają z Twoich rad? Piękne jest właśnie to, że kobiety nie boją się pytać i są otwarte na porady. Wzajemnie się wspieramy i modowo,
odzieży, jakie marki są godne uwagi. Rozmawiamy o tym, co jest na czasie i w jakim kierunku zmierza moda. Uczymy się patrzeć na modę indywidualnie, bo niekoniecznie to, co pasuje do Ciebie, będzie pasowało również do mnie. Świadomie łatwiej jest wybrać odzież na lata, a nie tylko na sezon. Podpowiadamy sobie, co i jak nosić. Poznałam w grupie wiele wspaniałych kobiet i dużo się od nich nauczyłam, z wieloma z nich pozostaje w stałym kontakcie, są mi naprawdę bliskie. Udało nam się nawet zorganizować spotkanie stacjonarne w kawiarni, którą prowadzi jedna z grupowiczek, i choć większość z nas jest mocno zajęta zawodowo, to na spotkaniu było 26 kobiet. Cudowny czas spędzony na dobrej rozmowie. Oby więcej takich spotkań! Grupa, choć jest młoda, zyskała opinie solidnej i bezpiecznej. Czy cenzurujesz ogłoszenia i towary, które mają być wystawione? Tak, to jest niestety przykry wymóg naszych czasów, ze względu na to, że działamy w sieci, gdzie każdy może być anonimowy i zdarzają się nierzadko próby oszustw, wyłudzeń itp. Dlatego każde ogłoszenie jest sprawdzane. Nie dopuszczam do tego, żeby któraś ze stron była poszkodowana. Dbam też o to, aby rzeczy, które ogłaszamy, wyróżniały się gatunkowo, żeby były to wyjątkowe propozycje modowe, sprawdzam rzeczy premium, ich certyfikaty, a osoby w grupie muszą mieć konta publiczne osobiste. Slow fashion to także ekologia. Czy to dla Ciebie ważne? Moja praca zawodowa jest ściśle związana z modą. Biorę udział w różnych projektach modowych. Mam okazję obserwować tę masę produkowanych ubrań. Przemysł odzieżowy to jeden z największych problemów naszej planety. Często konsumpcjonizm jest silniejszy od rozsądku. Dlatego ważne jest, żeby takimi małymi gestami choć troszkę wspomagać ekologię. Tak samo jak dbamy o to, co jemy i sprawdzamy skład na etykietach z jedzeniem, tak samo warto sprawdzać metki i skład materiału, z jakiego uszyte jest nasze ubranie. Dbajmy o to, co nosimy, a tym samym o środowisko. Dobry gatunek i staranność wykonania gwarantują nam dłuższe życie danej rzeczy.
i stylistycznie. Uczymy się, jak rozpoznać dobre gatunki
Grupa Smart Fashion SALE
założona przez Monikę Niemotko zaledwie 3 miesiące temu na Facebooku rozwija się imponująco, naprawdę warto tam przysiąść i napić się kawy w dobrym towarzystwie. Monika organizuje ciekawe spotkania w nietuzinkowych miejscach w Warszawie. Smart Fashion SALE 23
Regeneracja skóry po lecie To właśnie po lecie nasza skóra potrzebuje specjalnej troski. Podczas jesiennych dni postaw na głęboką odbudowę skóry po słońcu.
j a ż l i w na
Serum 15%, Paese
chroń
Moisture Boost, Mayka
Secret of Sahara cleansing water, Huxley
Drops of Youth, The Body Shop
Secret of Sahara oil, Huxley
j u r e regen Youthpotion serum, Glamglow
Jelly Mask, Yes to 24
Body Rescue, Arosha
Serum Vitamin C, Paese
Makijaż na ciepłe dni
modelka SYLWIA KOSTYRA zdjęcie DARIA PASYMOWSKA makijaż MAGDALENA CHMIELEWSKA-MICHNA
Kiedy na dworze świeci piękne słońce, a pogoda raczy nas temperaturami bliskimi 30 stopni, żadna z nas nie ma ochoty nakładać makijażu, zwłaszcza ciężkiego. Wiele kobiet jednak nie ma idealnej cery lub po prostu lubi mieć jakiś makijaż, żeby czuć się dobrze. W tym artykule postaram się przybliżyć wam tajniki idealnego makijażu.
Cel – świetlista skóra
modelka i makijaż MAGDALENA CHMIELEWSKA-MICHNA zdjęcie EWA ZALEWSKA
W makijażu oczu skupiamy się na rzęsach, które pokrywamy tuszem wodoodpornym. Nie nakładamy cieni lub nakładamy je w bardzo malej ilości, w naturalnych i neutralnych odcieniach. Podkreślamy brwi i nakładamy balsam nawilżający na usta (np. Laneige Beauty Sleeping Mask). W makijażu letnim mniej znaczy więcej!
Zaczynamy od pielęgnacji. Zwłaszcza w lecie bardzo ważne jest picie dużej ilości wody, używanie filtrów SPF i regularne nawilżanie kremami i maseczkami. Tak przygotowana skóra będzie delikatniejsza, a kosmetyki kolorowe utrzymają się dłużej. Pamiętajmy również, iż nie opalamy twarzy. Wystawianie skóry twarzy na pełne działanie promieni UV przyspiesza jej starzenie i powoduje powstawanie przedwczesnych zmian skórnych. Na rynku dostępne są produkty samoopalające do twarzy (np. Isle of Paradise Self-Tanning Drops), które nie tylko delikatnie opalają, lecz także dają efekt zdrowej i rozpromienionej skóry. Aby uzyskać efekt świetlistej skóry zaczynamy od bazy nawilżającej (np. Maybelline Master Primer) lub rozświetlającej (np. Becca Backlight Priming Filter). W lecie starajmy się używać lekkich podkładów lub kremów BB i CC (np. IT Cosmetics Your Skin But Better CC+ Cream with SPF 50+). Nasz podkład możemy również wymieszać z rozświetlaczem w płynie (np. Becca Shimmering Skin Perfector) i nakładać go na skórę małymi warstwami, więcej tam, gdzie tego potrzeba. Za każdym razem dokładnie blendujemy warstwę podkładu. Korektor nakładamy punktowo i pod oczy w bardzo malej ilości. Do uzyskania jednolitego efektu podkład nakładamy zwilżoną gąbeczką (np. Beauty Blender). Do konturowania twarzy używamy produktów kremowych (np. Huda Beauty Tantour Contour & Bronzer) oraz kremowych różów. Na szczyt kości policzkowych wklepujemy rozświetlacz. Makijaż wykańczamy miałkim pudrem transparentnym (np. Laura Mercier Translucent Loose Powder) w bardzo malej ilości lub nie używamy pudru w ogóle. Zamiast pudru możemy użyć mgiełki rozświetlającej i utrwalającej makijaż (np. L’Oréal Paris Shake & Glow Luminous Setting Spray).
Magdalena Chmielewska-Michna Make-up Stylist t: 07740 312952 e: magdalenachmielewska0@gmail.com @magdalenachmielewskamichnamua
25
WOMAN in the World
Dawid Piotr Graj
Wszystko zawdzięczam swojej pasji Kto w świecie fryzjerstwa jest Twoim idolem? Od wielu lat moim autorytetem w dziedzinie fryzjerstwa jest Guy Tang. Jest to światowej klasy fryzjer i wizjoner w dziedzinie kolorystyki. Nauczyłem się od niego wielu umiejętności fryzjerskich, które pomagają mi w codziennej pracy. Charyzma, którą posiada, zachwyca mnie, podobnie jak miliony ludzi na świecie. Moim największym marzeniem jest pójście w jego ślady i stworzenie w przyszłości własnej linii kolorów blond.
A co z Twoją akademią? W poprzednim wywiadzie wspominałeś, że otwierasz akademię fryzjerską. Mam takie plany jak tylko skończę studia – marketing na Uniwersytecie w Roehamton Holborn. Studia pochłaniają wiele czasu, ale wierzę, że są kluczem do sukcesu. Połączenie umiejętności fryzjerskich, wyczucia estetyki kolorystycznej oraz pracy z klientem – przy odpowiednim marketingowym nastawieniu muszą przynieść pozytywny wydźwięk.
Nad jakim projektem pracujesz obecnie? Pracuję nad moim autorskim szkoleniem z koloryzacji dla fryzjerów, którzy posiadają już podstawy wiedzy i chcą poznać tajniki najbardziej skomplikowanych koloryzacji, takich jak: chłodne blondy oraz ombre i sombre. Bardzo zależy mi na tym, żeby znaleźć ambitnych i żądnych wiedzy ludzi, którzy pasjonują się koloryzacją włosów. A gdy ukończę studia, wówczas będą gotowi stanąć ze mną ramię w ramię, by podbić londyński rynek fryzjerski.
Dawid Piotr Graj
Stylista fryzur z wieloletnim doświadczeniem zdobytym w Polsce, Anglii i Europie. Jego specjalnością jest koloryzacja włosów, szczególnie z palety kolorów blond. t: 07768 270297 @dawid.piotr.graj 26
W życiu ważne jest to, aby bez względu na przeciwności losu dążyć do celów, które sobie postawiliśmy. Nie ważne skąd pochodzisz, ważne dokąd zmierzasz i jakim człowiekiem się staniesz.
Zostałeś zaproszony do współpracy przy projekcie Metamorphosis London. Co możesz o niej powiedzieć? Jestem zaszczycony możliwością wspierania projektu, który zmienia nawyki żywieniowe oraz stylistyczne. Ja oraz kilkunastu partnerów pracujemy nad losem ochotników wybranych podczas castingu. Daniel, Ela, Kasia oraz Dominika poczynili już ogromne postępy. Zmienili swoje ciało dzięki wskazówkom trenerów personalnych. Projekt ten pomaga im też inaczej spojrzeć na świat. W październiku, kiedy odbędzie się gala finałowa metamorfoz, wyłonimy zwycięzcę i ulubieńca londyńskiej publiczności.
VI
6 edycja Metamorphosis London zbliża się ku końcowi Czworo uczestników przeszło szereg zabiegów na ciało i twarz. Byli pod ścisłą kontrolą trenerów, dietetyka i lekarzy. Niekiedy zabiegi wiązały się też z wyjazdem do klinik za granicę UK. Tak było w przypadku, kiedy oddali się pod opiekę stomatologa, protetyka i okulisty. Dzięki hotelowi HP Park Plaza uczestnicy mogli spędzić niezapomniane chwile we Wrocławiu. Sami uczestnicy przyznają, że zmieniło się w ich życiu bardzo wiele.
Daniel
Gdy zacząłem się lepiej odżywiać i więcej ćwiczyć to moje ogólne nastawienie do życia zmieniło się na dużo lepsze. Jestem uśmiechnięty, zrelaksowany i usatysfakcjonowany. Moje zdrowie znacznie się polepszyło, ciśnienie krwi wróciło do normy, lepiej sypiam i myślę pozytywnie.
Kasia
Ostatnie tygodnie minęły mi na ponownym wdrażaniu się w obowiązki pracownicze, ale nie tylko. Na szczęście salony kosmetyczne otwarły swoje drzwi i mogłam zacząć korzystać z ich usług. I co najważniejsze, na co czekaliśmy przez praktycznie całą kwarantannę - otwarte siłownie!! Nasze metamorfozy mogą znowu nabrać wiatru w żagle.
Ela
Kochani, od kiedy dostałam się do projektu cały czas dużo się u mnie zmienia. Waga spada, moje ciało nabiera młodzieńczych kształtów, a ja staję się coraz pewniejsza siebie i szczęśliwsza. Czuje się coraz lepiej. Dziękuję.
Dominika
Program pomógł mi nie tylko zmienić się fizycznie, ale i psychicznie. Jestem bardziej otwarta i nie wstydzę się swojego ciała. Oczywiście cały czas pracuję nad sobą i swoim wyglądem i nie zamierzam przestać. Moje życie wykonało zwrot o 180 stopni. Jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna, że dostałam taką szansę.
28
Zapraszamy do obserwowania przemian uczestników na fanpagu Metamorphosis London.
Poznaj partnerów 6 edycji Metamorphosis London Justyna Szwed
właścicielka salonu My SPA Expert i główny partner. Zapewniła uczestnikom najnowocześniejsze zabiegi na ciało takie jak T-Shape i Fat Freezer
Dr Jacek Ćwirko
współwłaściciel gabinetu stomatologiczno-implantologicznego we Wrocławiu zadbał o piękne uśmiechy uczestników
Aga Łobas i Robert Hamernik
czuwali nad dietą oraz treningami. Plan diety był odpowiednio dobrany do każdego podopiecznych
Justyna Wylęgała
Kate Turlik
mistrzyni makijażu permanentnego i trenerka. Dzięki niej uczestniczki mają piękny makijaż permanentny. Właścicielka marki kosmetyków Kate Tiu Secret Of Beauty
Spektrum Ośrodek Okulistyki Klinicznej zadbał o poprawę wzroku naszej uczestniczki
Dawid Piotr Graj
stylista fryzur i mistrz koloryzacji, zajął się metamorfozą fryzur wszystkich uczestników
trenerka i zawodniczka fitness. Odpowiedzialna za treningi grupowe uczestników i wspólny trening z partnerami
Gosia Lipchart
HP Park Plaza
Arosha
gościł naszych uczestników podczas pobytu na zabiegach we Wrocławiu
ufundowała profesjonalne kosmetyki, bandaże i odzież wspomagającą utratę wagi i ujędrnienie ciała
The Salon 001
Monika Czernik
właścicielki salonu Kasia Czerniewska i Kasia Gajewska zadbały o laserową depilację ciał
certyfikowana linergistka, która zadbała o makijaże permanentne dla Pań
dyrektor Akademi Medycznej Centre for Medical Sciences & Research. Zapewniła zabiegi medycyny estetycznej uczestniczkom
Kosmetyki do pielęgnacji skóry zapewniły firmy Natasha Cosmetics, Paese, OroPuro. Medical Diagnosis, nowoczesne laboratorium diagnostyczne, które przeprowadziło szereg badań i testów uczestnikom. BC Diet – ufundowała dwutygodniowy catering dietetyczny oraz posiłek podczas wspólnego treningu. Siostry Gumienne i Extreme Hobby – wyposażyło uczestników w przepiękne stroje sportowe, które uczestnicy zaprezentowali podczas wspólnego treningu. Marka Agrafka zapewni uczestnikom ubrania na galę.
29
WOMAN in the World
Edyta Hetman
Jak leczyć zawroty głowy? Chyba każdy z nas doświadczył kiedyś zawrotu głowy, czyli uczucia wirowania otaczającego go świata. Mogą one być bardziej lub mniej dokuczliwe oraz przybierać również inne postacie, takie jak uczucie kołysania się lub zapadania. Zawroty głowy mogą występować zarówno w pozycji spoczynkowej, jak i przy zmianie położenia ciała oraz mogą mieć różne podłoże. W skrajnym przypadku zawroty głowy mogą całkowicie wyłączyć chorego z życia codziennego, a także być objawem innych poważnych chorób. Wtedy należy szukać specjalisty, który nas prawidłowo zdiagnozuje oraz wybierze odpowiednie leczenie. Ważna jest prawidłowa diagnostyka przy użyciu profesjonalnego sprzętu i odpowiednie leczenie oraz znalezienie specjalisty. I tu zaczynają się schody... 30
P
acjenci zmagający się z tymi dolegliwościami zwykle rozpoczynają wędrówkę po lekarzach specjalistach – od laryngologa przez neurologa, fizjoterapeutę aż po okulistę, zwykle pozostając z wykluczającymi się diagnozami i bez rozwiązania problemu. Dzieje się tak, ponieważ zawroty głowy są problemem złożonym i interdyscyplinarnym, a klasyczne metody diagnostyczne, takie jak np. tomografia komputerowa, zwykle nie są wystarczające do postawienia prawidłowego rozpoznania, a jedynie wykluczają pewne choroby. Kluczowe jest w takim przypadku podjęcie specjalistycznej diagnostyki otoneurologicznej nakierowanej na identyfikację etiologii zaburzeń ze strony układu równowagi. Badania takie wymagają specjalistycznego sprzętu, takiego jak wideonystagmografia, platformy posturograficzne (dynamiczne, mobilne) czy specjalny obrotowy Fotel TRV do leczenia położeniowych zawrotów głowy BPPV. Poprawne funkcjonowanie układu równowagi opiera się na współdziałaniu obwodowych narządów zmysłu, tj. błędnika, wzroku i propriorecepcji z ośrodkowym układem nerwowym. Z tego względu patologie układu równowagi dzielimy na obwodowe i ośrodkowe. Do pierwszych zaliczamy m.in. zaburzenia otolitowe BPPV, zapalenia nerwu, choroba Meniera czy nowotwory ucha środkowego. Do zaburzeń ośrodkowych zaliczamy z kolei min. udary, nowotwory mózgu, uszkodzenia pourazowe mózgu, choroby naczyniowe czy stwardnienie rozsiane.
W celu prawidłowego rozpoznania zawrotów głowy bardzo ważne jest poprawne przeprowadzenie pełnego badania otoneurologicznego i duże doświadczenie lekarza w leczeniu zawrotów głowy. Zaczyna się ono zawsze od przeprowadzenia dokładnego wywiadu z wykorzystaniem wypełnionego przez pacjenta kwestionariusza, następnie po przeprowadzeniu standardowego badania laryngologicznego z wykorzystaniem m.in. otoskopu i stroika, przechodzi się do wykonywania prób statycznych i dynamicznych oraz badania oczopląsu z wykorzystaniem specjalnych wideogogli. Na podstawie zabranych informacji lekarz decyduje o przeprowadzeniu odpowiednich prób instrumentalnych, takich jak badanie wideonystagmograficzne czy badanie z wykorzystaniem fotela obrotowego TRV. Dopiero przeprowadzenie pełnego badania otoneurologicznego jest w stanie przybliżyć pacjenta do poprawnego rozpoznania wszystkich, często współwystępujących, przyczyn zawrotów głowy. Kolejnym ważnym aspektem postępowania z pacjentami z zawrotami głowy jest podjęcie odpowiednio nacelowanego i skutecznego leczenia. Jak pokazują badania, skuteczność leczenia farmakologicznego jest w tym przypadku niewielka i w zależności od etiologii problemu, najczęściej stosowaną na świecie i uznaną metodą jest leczenie manewrami i rehabilitacja przedsionkowa. Leczenie manewrami repozycyjnymi stosuje się u pacjentów z rozpoznanymi położeniowymi zawrotami głowy (BPPV), które według najnowszych opracowań stanowią nawet 85% wszystkich przypadków zawro-
Centrum medyczne Audical Leczenie zawrotów głowy i chrapania Warszawa, ul. Powązkowska 44 t: +48 606 400 465
tów głowy. Aby leczenie takie było w pełni skuteczne, wskazane jest wykorzystanie odpowiednich narzędzi, takich jak wideogogle oraz fotel TRV. Niestety zdecydowana większość placówek w Polsce nie dysponuje takim rozwiązaniami, które w międzyczasie zyskały wielką popularność na Zachodzie. Od pewnego czasu zaczynają się jednak pojawiać w Polsce ośrodki wyposażone w takie rozwiązania, co daje nadzieję na skuteczne leczenie pacjentów również naszym kraju. Podobnie wygląda sprawa z rehabilitacją przedsionkową, która np. we Francji rozwijana jest intensywnie od przeszło 40 lat. Na szczęście wraz ze wzrostem świadomości społecznej i dostępności odpowiedniej terapii również w naszym kraju rośnie szansa na poprawę funkcjonowania pacjentów z tak częstymi i poważnymi dolegliwościami jak zawroty głowy i zaburzenia równowagi.
Zaistniej w internecie i osiągaj realne zyski Niezależnie od tego czym się zajmujesz, Twoja firma potrzebuje strony www, która przyciągnie klientów. Powierz naszemu specjaliście swój projekt i na hasło WOMAN odbierz 250 eleganckich wizytówek w prezencie!
www.adicon.uk
Smoczek – wróg czy przyjaciel?
Temat smoczka wciąż jest szeroko omawiany i nadal budzi skrajne emocje. Choć większość naszych dzieci korzysta ze smoczka, kojarzy się on raczej negatywnie. Dlatego postaram się wiedzę o nim nieco usystematyzować.
Po co dziecku smoczek? Ssanie pełni funkcję nie tylko pokarmową, lecz także regulującą. Ssanie nieodżywcze jest normalnym zachowaniem niemowlęcia. Dzidziuś ssący nieodżywczo, najczęściej właśnie smoczek, ale też pustą pierś po karmieniu, paluszki, wargi czy język, uspokaja się. Ssanie daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, pozwala się wyciszyć, przynosi ukojenie, ułatwia zaśnięcie, pomaga radzić sobie z bólem. U dzieci urodzonych przedwcześnie stosowanie smoczka stymuluje odruch ssania, co w konsekwencji przygotowuje do karmienia doustnego. Pamiętaj jednak, że długotrwałe ssanie smoczka może powodować: • wady zgryzu, • zaburzenia funkcji prymarnych (picia, połykania), • zaburzenia artykulacji.
Kiedy zatem jest czas, żeby się ze smokiem pożegnać? Każde dziecko inaczej radzi sobie z samoregulacją, dlatego moment odstawienia smoczka, jest kwestią indywidualną. Niemniej przy podejmowaniu tej decyzji należy mieć świadomość, jakie są następstwa długotrwałego używania smoka. Czas pomiędzy 6. a 12. miesiącem życia wydaje się najbardziej odpowiedni. To okres rozszerzania diety, kiedy bardzo ważny jest rozwój funkcji gryzienia, żucia, ruchów lateralnych języka. To czas nauki picia z kubeczka, nabywania i utrwalania umiejętności prawidłowego połykania. Smoczek może być tu przeszkodą. To również czas, kiedy dziecko intensywnie gaworzy, a pod koniec tego okresu wymawia pierwsze słowa, a nadmierne ssanie smoczka może zaburzać rozwój tych funkcji.
Podsumowanie
Iwona Libich
t: +48 508 609 703 www.polskilogopeda.co.uk @polskilogopeda.co.uk @logopedagadula.londyn
Ssanie smoczka pełni funkcję samoregulacji – wycisza, daje poczucie bezpieczeństwa, uspokaja. Pamiętaj jednak, aby minimalizować czas, w którym dziecko z niego korzysta. Dbaj o higienę smoka i dobierz odpowiedni jego rozmiar oraz kształt. Po więcej informacji zapraszam Cię na stronę polskilogopeda.co.uk, mój profil na Facebooku oraz konto na Instagramie. 33
WOMAN in the World
Było ciężko, ale warto Agnieszka Bulanda-Wytrykus, pacjentka bariatryczna, podzieliła się swoimi doświadczeniami związanymi z walką z otyłością. rozmawiała DAGMARA BARTKOWIAK-SZEWCZYK
Agnieszko, czy zawsze miałaś problemy z wagą? Czy już jako dziecko borykałaś się z otyłością? Moje problemy zaczęły się na przełomie szkoły podstawowej i gimnazjum. Po urodzeniu zostałam zarażona gronkowcem (poprzez pobranie krwi z lewej pięty), którego wykryto dopiero w zaawansowanym stopniu rozwoju, gdy zajął już miednicę i lewy staw biodrowy. W trakcie leczenia – wprowadzania leku bezpośrednio do chorych kości – została rozpuszczona chrzęść i panewka kości udowej. To spowodowało skrót kończyny (podczas wzrostu kość „nie nadążała” rosnąć) i osteoporozę. Miałam kategoryczny zakaz uprawiania sportów. Jakikolwiek ruch wiązał się z licznymi złamaniami. Kiedyś w trakcie schodzenia ze schodów złamałam nogę w stawie skokowym. W ostatniej klasie szkoły podstawowej założono mi pierwszy aparat ilizarowa w celu wydłużenia kości i usunięcia różnicy długości prawej i lewej nogi. Podczas rekonwalescencji musiałam leżeć. Jadłam wszystko, co mi przynosili. W zasadzie ciągle byłam po operacji albo przed kolejną. Aktywność fizyczna na poziomie zerowym, a jedzenia coraz więcej i więcej. Wtedy pojawiła się otyłość. W wieku 18 lat, ważąc 89 kg, zaszłam w ciążę. Przytyłam do 106 kg. 34
Później było już tylko gorzej. Jadłam niezdrowo i nieregularnie, najczęściej późnym wieczorem. Pracowałam jako kucharka, co wzmacniało otyłość.
Obecnie spory odsetek społeczeństwa cierpi na choroby cywilizacyjne, między innymi problemy z tarczycą oraz insulinooporność, które w dużej mierze przyczyniają się otyłości. Czy u Ciebie również zostały zdiagnozowane? Na szczęście wyniki badań tarczycowych zawsze miałam w normie. Choruję natomiast na insulinooporność na poziomie HOMA-IR 6,7. Diabetolog nie zalecił żadnych leków, więc „leczyłam się” jedynie różnymi dietami, które nie przynosiły długotrwałych efektów.
Kiedy dotarło do Ciebie, że jesteś osobą cierpiącą na otyłość i potrzebujesz pomocy? Były to charakterystyczne momenty. W sieciówkach nie mogłam kupić już ubrań w moim rozmiarze, a działy plus size nie były tak dostępne jak teraz. Musiałam zmienić zwykłą wagę z limitem 120 kg na taką do 150 kg. Wtedy dotarło do mnie, że czas zdecydować, co dalej z moim życiem.
Jakie były Twoje pierwsze kroki w tej walce? Pocztą pantoflową dowiedziałam się od przyjaciółki, że jej koleżanka zdecydowała się poddać operacji bariatrycznej. To zmotywowało ją do zainteresowania się tym tematem, ponieważ podobnie jak ja cierpiała na otyłość kliniczną. Pojechałam z nią na wizytę do dr. Szewczyka, który zakwalifikował ją na zabieg. Rozmowa z nią uświadomiła mi, że nie mogę czekać na cud i powinnam spróbować w ten sposób sobie pomóc. Zapisałam się na pierwszą wizytę.
Otyłość uznano za pierwszą globalną epidemię XXI wieku. Polska jest krajem, w którym liczba osób otyłych zwiększa się najszybciej w Europie. Niestety dotyczy to przede wszystkim dzieci. Z badań wiemy, że jeśli 16-latek jest otyły, to ma 99 proc. szans, że stanie się otyłym dorosłym. Wniosek nasuwa się sam: za chwilę u nas będzie tak jak w Stanach Zjednoczonych. Tam już nie ma ani jednego regionu, gdzie jest mniej niż 30 proc. osób otyłych. Niestety Polacy nie mają świadomości, że chorują na otyłość, skracając swoje życie. Ze szwedzkiego badania SOS (Swedish Obesity Study – przyp. red.) wiemy, że osoby otyłe żyją przeciętnie od 8 do 20 lat krócej od tych, które mają prawidłową wagę ciała – alarmuje prof. Maciej Michalik.
Jak radziłaś sobie psychicznie? Najważniejsze było spotkanie z psychologiem. Musiałam przekonać się, że dam radę i nie odpuszczę w kryzysie. Pani psycholog poprzez rozmowę na temat radzenia sobie w różnych życiowych sytuacjach pomogła mi upewnić się, że decyzja o operacji jest słuszna. Po długiej rozmowie z lekarzem i przeanalizowaniu wszystkich „za” i „przeciw” wybraliśmy metodę operacji bariatrycznej, tzw. sleeve, czyli rękawową resekcję żołądka. Otrzymałam listę niezbędnych badań. Skontaktowałam się z dr. Szewczykiem, aby wyznaczyć termin tego ważnego dnia. Udało się bardzo szybko. Zabieg odbył się trzy miesiące później, więc nie miałam czasu na wątpliwości, lecz byłam zmotywowana, by iść naprzód.
W którym momencie okazało się, że będzie konieczne przeprowadzenie zabiegu bariatrycznego? Kiedy lekarz wyliczył wskaźnik BMI, biorąc pod uwagę moją wagę 125 kg i wzrost 173 cm oraz wysłuchał mojej historii
życia. Powiedział, że jeśli naprawdę chcę zmiany, to jestem w odpowiednim miejscu.
Czy miałaś chwile załamania i zwątpienia? O tak... W dniu przyjęcia do szpitala. Nieocenionym wsparciem byli mąż oraz przyjaciółka. To ona wiozła mnie do szpitala i została do momentu, gdy zostałam przyjęta na oddział chirurgii. Dostałam opaskę „all inclusive bez wyżywienia”. Cały czas przypominała mi, że teraz wszystko się zmieni. Dzięki temu przezwyciężyłam zwątpienie.
Jak musiałaś się do niego przygotować? Jakie badania wykonać? Przygotowania do zabiegu to przede wszystkim konsultacja z doświadczonym psychologiem, który specjalizuje się w zaburzeniach odżywiania. Wykonałam też szereg badań, takich jak: RTG klatki piersiowej, USG jamy brzusznej (byłam tak otyła, że lekarka wykonująca badanie nie mogła znaleźć mojej śledziony, a wyraz jej twarzy wyrażał więcej niż tysiąc słów) EKG (przypadkiem wykryto u mnie również arytmię), USG tarczycy, pełną morfologię oraz gastroskopię (bałam się tego badania, ale okazało się, że nie taki diabeł straszny). Miałam również konsultacje ze specjalistami: kardiologiem (wykonano USG serca, by upewnić się, czy można wykonać zabieg bez zastrzeżeń), pulmonologiem (z powodu mojego okrutnego nałogu – uzależnienia od nikotyny), endokrynologiem oraz ginekologiem (ze względu na zespół policystycznych jajników PCOS spowodowany otyłością).
Jak wyglądały pierwsze dni, tygodnie po zabiegu?
przed
po
Bardzo chciało mi się pić już od momentu pełnego wybudzenia. Operacja rozpoczęła się o 8.00. Wszystko przebiegło pomyślnie. W południe leżałam już na sali pooperacyjnej, z której wyszłam na własnych nogach już około 16.00. Miałam założony dren, ale nie czułam się tragicznie, gdyż wiedziałam, co mnie czeka – przeżyłam już wiele operacji. Często spacerowałam po oddziale, odwiedzając innych pacjentów. 35
WOMAN in the World waga nie zmieniała się, a zmniejszały się obwody poszczególnych części ciała – ud, talii, ramion. Waga unormowała się po roku od operacji. Od dziesięciu miesięcy ważę tyle samo: +/- 2 kg. Obserwuję, że obwody ciała wciąż jeszcze nie osiągnęły docelowej miary.
Czy Twoje ciało bardzo zmieniło się po utracie wagi? Czy jest konieczność poddania się zabiegom z zakresu chirurgii plastycznej?
W drugiej dobie przeprowadzono badanie szczelności, polegające na wykonaniu poklatkowych zdjęć RTG w celu sprawdzenia, czy treści pokarmowe spływają oraz wypiciu odrobiny kontrastu o anyżowym smaku – to był mój pierwszy „posiłek” od czterech dni. Zostałam pierwszą osobą, która zwymiotowała na aparat RTG. Kolejni pacjenci dostawali już ekologiczne papierowe nerki w razie nagłej potrzeby. Potem pozwolono mi pić wodę małymi łyczkami. Operacja odbyła się w poniedziałek, a ze szpitala wyszłam w czwartek. Otrzymałam szczegółowe instrukcje, co i kiedy wprowadzać do jadłospisu. Z dnia na dzień czułam się coraz lepiej, jedząc bulion z warzywami czy jogurty. W sobotę zjadłam swój pierwszy „stały posiłek” – żółtko jaja na miękko.
Co musiało się zmienić w Twoim myśleniu? Zmieniły się przede wszystkim ilości jedzenia, które kupuję. Fakt, że kiedyś wszystko bym jadła oczami. Zmodyfikowały mi się smaki, np. czekolada już nie smakuje jak czekolada. Teraz czuję kremową kostkę cukru. Poza tym ostre jedzenie jest bardziej tolerowane niż wcześniej.
Jak decyzja o operacji wpłynęła na Twoje codzienne funkcjonowanie? Rok później mój mąż poddał się operacji bariatrycznej. Od tego dnia minęło osiem miesięcy. Schudł już około 50 kg. Nasze codzienne funkcjonowanie to gotowanie, pudełka i waga kuchenna. Musiałam wymienić wszystkie ubrania z rozmiaru 48–50 na 36–38. Jem z głową, często, ale małe ilości. Zdarzają mi się rozpustne dni, podczas których zjem coś niezdrowego Początkowo ustawiłam w telefonie budzik z przypomnieniem o posiłku, by nie jeść zbyt często. Po pół roku organizm przyzwyczaił się do stałych pór. Od niedawna mam niski poziom glukozy, dlatego muszę go podwyższać większą ilością spożywanego cukru. Mimo tego moja waga oscyluje w granicach 72–76kg.
Jak długo trwał i jak przebiegał u Ciebie proces chudnięcia? Chudłam stopniowo. W ciągu pierwszych czterech miesięcy od operacji straciłam około 15–20 kg. Przez kolejny miesiąc 36
Ciało zmieniło się nie do poznania. Przede wszystkim twarz. Znajomi nie poznają mnie na ulicy bądź badawczo się przyglądają i pytają, czy ja to ja. Musiałam wymienić dowód osobisty, ponieważ pani w przychodni nie była przekonana do mojej tożsamości. Musiałam jej tłumaczyć powód tak radykalnej zmiany wyglądu. Cały czas zastanawiam się na plastyką, chociaż skóra dość estetycznie się wchłania. Jestem młoda, więc daję organizmowi czas zanim zdecyduję się na usunięcie nadmiaru skóry.
Jak się teraz czujesz? Czy zmiany, które musiałaś wprowadzić po zabiegu, stały się Twoim nawykiem czy niewygodną koniecznością? Czuję się przede wszystkim lekko. Bardzo dobrze mi samej ze sobą. Zmiany wprowadziłam płynnie. Gotowanie zawsze było moją pasją, a po zabiegu zmodyfikowałam liczbę posiłków. Częściej przyjmujemy gości w domu, ponieważ nasi znajomi wiedzą, gdzie mogą dobrze zjeść.
Wreszcie pytanie najważniejsze. Czy było warto? Oczywiście, że było warto! Przez moment nie żałowałam decyzji o operacji ani o metodzie, którą wybrał lekarz.
Co mogłabyś poradzić osobom, które rozważają operację bariatryczną? Strach to tylko pierwsze pięć sekund – reszta to wyobraźnia. Czasu nie cofniemy, młodsi nie będziemy, a kto ma się z nami dobrze czuć, jak nie my sami. Najważniejsze, by zrobić ten pierwszy krok i uświadomić sobie, że możemy żyć lepiej, lżej i zdrowiej. Spotkanie z lekarzem nie zobowiązuje do decyzji, a jedynie do zastanowienia. Agnieszko, bardzo dziękuję Ci za to, że zdecydowałaś się na tak szczere wyznanie! Mam nadzieję, że Twoje doświadczenie stanie się inspiracją dla tych, którzy borykają się z otyłością.
Klinika Diamentum Jordanowska 8 | 52-425 Wrocław e: kontakt@diamentum.clinic www.diamentum.clinic
Komórki macierzyste w ortopedii
W
2012 roku Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii przypadła 79-letniemu profesorowi Johnowi Gurdonowi z Uniwersytetu w Cambridge oraz 50-letniemu profesorowi Shinya Yamanaka z Uniwersytetu w Kioto, za opublikowanie badań w zakresie zastosowania komórek macierzystych [stem cells] w medycynie. To już trzecia Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny dotycząca praktycznego zastosowania komórek macierzystych. Nagroda Nobla, publikacje z nią związane oraz materiały medyczne zapoczątkowały masową możliwość, nieoperacyjnego leczenia pacjentów z uszkodzeniami bądź daleko zaawansowanymi zmianami degeneracyjnymi różnych części ciała. Leczenie komórkami macierzystymi znalazło szerokie praktyczne zastosowanie szczególnie w neurochirurgii, neurologii, ortopedii, kardiochirurgii. Jest stosowane również w medycynie estetycznej, zastępując lub uzupełniając starsze formy zabiegów. W naszej klinice – Platinium Clinic – stosujemy z bardzo dobrymi wynikami różne formy terapii ortobiologicznych, szczególnie leczenie osoczem bogatopłytkowym [PRP – Platelet Rich Plasma], które jest biologicznym leczeniem bioregeneracyjnym. Najważniejsze zastosowania to: urazy lub zmiany degeneracyjne ścięgien, mięśni, więzadeł, wewnętrznych powierzchni stawów – głównie chrząstki stawowej oraz małych nerwów obwodowych. Aplikacje miejsc trudno dostępnych wykonujemy pod kontrolą aparatu USG o wysokiej częstotliwości. Całość leczenia jest monitorowana przez bardzo dobrych radiologów badaniami głównie rezonansu magnetycznego [MRI] oraz badaniami USG. Leczenie ortobiologiczne jest bezpieczne, całkowicie pozbawione skutków ubocznych. Współpracujemy również z klinikami w Europie i USA, wymieniając się doświadczeniami i organizując wspólne telekonferencje.
Od 15 września Platinium Clinic rozpoczyna realizację programu „Diagnostyka i leczenie stawów biodrowych u noworodków i niemowląt [2–6 miesięcy] oraz wad postawy dzieci i młodzieży ”. – Program będzie realizowany w Londynie, Belfaście i Edynburgu. Wszystkie informacje można uzyskać, kontaktując się z kliniką.
Badania USG stawów biodrowych u noworodków i niemowląt wykonują lekarze posiadający certyfikat, wraz ze zdanym egzaminem u profesora Reinharda Grafa. Lekarze doszkalają się na dalszych zaawansowanych kursach, również u profesora Reinharda Grafa. Kolejnym warunkiem do samodzielnej i zaawansowanej pracy jest wykonanie ponad 2500 badań niemowląt. Diagnostyka i leczenie wad postawy dzieci młodzieży składa się z konsultacji lekarskiej oraz możliwości zaawansowanego, fizjoterapeutycznego leczenia dowolnej wady postawy aż do pomyślnego zakończenia całego procesu. Leczenie prowadzimy metodą PNF. Jest to metoda rehabilitacji pacjentów z zaburzeniami w obrębie narządu ruchu dorosłych i dzieci. Nasi fizjoterapeuci posiadają wysokie umiejętności wykorzystania metody PNF w skoliozach. Ukończyli wielomodułowe kursy specjalistyczne, które pozwalają na samodzielne prowadzenie fizjoterapii wad postawy o dowolnym nasileniu schorzenia dziecka.
t: 0204 577 0003 | m: 07539 476 564 e: clinic@platiniumclinic.com www.platiniumclinic.com 37
WOMAN in the World
Czym jest marketing holistyczny? Marketing to bardzo szerokie i złożone zagadnienie. Właścicielom firm trudno jest być na bieżąco z każdą nowinką marketingową, tym bardziej, że na głowie mają całą firmę. Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest oddać się w ręce firmy, która na co dzień specjalizuje się w marketingu i jest ekspertem w swojej dziedzinie. W czym Omniboost pomaga firmom? Piotr: W Omniboost pomagamy klientom w promocji biznesu i sprzedaży, wykorzystując Internet. Wychodzimy z założenia, że wszystkie obszary w firmie powinny przenikać się i być od siebie zależne. Dlatego, podobnie jak do życia, zdrowia i relacji, promujemy holistyczne podejście do marketingu i wszelkich procesów, jakie tam zachodzą.
38
Na rynku jest wiele firm, które świadczą usługi marketingowe. Marketing holistyczny to coś nowego. Co dokładnie oznacza ten termin? Piotr: Sami, prowadząc różne projekty, popełniliśmy mnóstwo błędów i wiemy, że najważniejsze w funkcjonowaniu firmy są marketing i sprzedaż, bez których ciężko jest się rozwijać. To, co nas wyróżnia, to kompleksowe podejście do „uzdrawiania”
małych firm poprzez szerokie kompetencje i skuteczne metody, które są wypracowane na podstawie własnych doświadczeń i analiz. Wyobraź sobie, że firma to żywy organizm. Kiedy choruje, możemy zaleczać objawy, ale najczęściej źródło problemu znajduje się głębiej. W naszej firmie znajdziemy je i wyeliminujemy. Adrian: Właściciele małych firm mają ogrom obowiązków i spraw na głowie. Zamówienia, obsługa, sprzedaż, personel, finanse, urzędy i… tak rodzą się chaos i brak czasu na wszystko. Rozwiązaniem jest podejście procesowe. Pomagamy naszym klientom spojrzeć na biznes od strony powtarzalnych czynności i poukładać je tak, by klient miał poczucie, że to on kontroluje biznes, a nie odwrotnie. Firma powinna być dostosowana do nas, a nie my do firmy. Aby osiągnąć ten cel, należy zrozumieć podstawy bardzo szerokiego, dynamicznego i skomplikowanego tematu, jakim jest marketing internetowy. Dlatego działamy holistycznie i wdrażamy indywidualne rozwiązania.
W swojej pracy na pewno trafiacie na powtarzające się zaniedbania. Jakie są najczęstsze błędy w prowadzeniu biznesu online? Adrian: Jest to brak poukładanych procesów wewnątrz małej firmy. Schematy zarządzania są dwa: #1: Założyłam firmę, w której jestem sterem, żeglarzem i okrętem. Nie wyobrażam sobie nie pracować i wszystko jest na mojej głowie. Boję się delegować, ponieważ nikt nie zrobi tego tak dobrze jak ja. Spędzam w firmie 20 godzin dziennie. #2: Moja firma to uporządkowany zbiór procesów niewymagający mojej ingerencji. Jeżeli chcesz rozwijać firmę i zatrudniać ludzi, przygotuj instrukcje i checklisty. Wypracuj schemat, który działa, i skaluj go. Podejście drugie jest łatwiejsze, szybsze i efektywniejsze. Dzięki niemu zyskasz więcej czasu dla siebie i bliskich. Piotr: Największym błędem według mnie jest brak opracowanej przewagi konkurencyjnej i w konsekwencji konkurowanie ceną. Musisz znać swoją wartość i swoje mocne strony, którymi wyróżnisz się na tle innych firm. Klient powinien zostawić u Ciebie pieniądze ze względu na wysoką jakość produktu/usługi. Zostawi ich więcej, jeśli dobrze go obsłużysz, znajdziesz wspólny język, doradzisz, rozwiążesz problem, udzielisz wsparcia po zakupie. Dobrze obsłużony klient poleci Cię i wróci. Klient łasy na promocje cenowe pójdzie tam, gdzie jest taniej.
Obszary, w których obrębie pracujemy, to: strony www, komunikacja w social mediach, kampanie reklamowe, identyfikacja wizualna, e-mail marketing, procesy, sprzedaż i obsługa klienta.
Wspominacie o mediach społecznościowych. Czy warto jest promować swoją firmę na Facebooku, czy Instagramie? Opinie są różne. Czy Waszym zdaniem ma to sens? Adrian: Bądź tam, gdzie są Twoi klienci. Jeżeli są na Instagramie, to wykorzystaj ten portal do komunikacji. Ale zrób to mądrze. Im więcej będzie mikrointerakcji klienta z firmą, tym szybciej dasz się poznać i łatwiej zachęcisz kogoś do zakupu. Piotr: Oczywiście, że ma to sens. Kilka wskazówek: codzienne publikowanie postów jest dobre, jeżeli masz pomysły na wartościowe treści. Utożsamiaj się z tym, co komunikujesz. Bądź prawdziwa i transparentna. Nie nagrywaj live, jeżeli tego nie lubisz. Klienci to zobaczą i wyczują. Nie sprzedawaj, tylko dostarczaj wartość, rozwiązuj problem, inspiruj.
Wyzwań jest wiele. Czy w takim razie właścicielka firmy może samodzielnie prowadzić działania reklamowe w Internecie? Piotr: Oczywiście. Natomiast na pewnym etapie może okazać się, że zagadnienia techniczne są zbyt trudne. Do tego dochodzą wspólne zależności, które można porównać do efektu motyla. Jedna mała zmiana może mieć przełożenie na działanie całej firmy. Współpraca zawsze przebiega etapami, podczas których wdrażamy poszczególne elementy. Adrian: Na początku współpracy zawsze przeprowadzamy wideokonferencję, podczas której poznajemy się bliżej. Mamy opracowaną autorską metodę audytową, dzięki której ustalamy elementy – naszym zdaniem – niezbędne do wdrożenia lub poprawy. Następnie po kilku miesiącach przekazujemy klientowi w pełni sprawny, automatyczny i spersonalizowany system do marketingu i sprzedaży. Na tym etapie właściciel może większość zadań wykonywać samodzielnie.
Raporty i dane mówią same za siebie – trzeba reklamować swoją firmę w Internecie!
Wejdźmy trochę głębiej. Jakie są główne elementy, które warto przeanalizować pod kątem reklamy w Internecie? Piotr: Podstawowym narzędziem jest strona internetowa. To tam trafiają potencjalni klienci. Skąd? Z kampanii na Facebooku, z Instagrama i z wyszukiwarki Google Ads. Strona musi być spójna pod kątem wizualnym i komunikacyjnym z profilami w social mediach. Na Facebooku i Instagramie budujesz relacje i zachęcasz potencjalnych klientów do zwrócenia uwagi na Twoją firmę. Analiza i wprowadzenie zmian w powyższych obszarach widoczne są natychmiastowo w postaci ruchu na stronie i nowych zamówień. Adrian: Ścieżka, którą podąża klient, powinna być zaplanowana, analizowana i ulepszana. To trochę jakby prowadzić klienta za rękę i budować z nim relację, gdzie celem jest najczęściej zakup.
Od czego warto zacząć promowanie firmy w Internecie? Jakie skuteczne formy marketingu polecacie? Adrian: Bardzo niedocenianym, efektywnym, tanim i szybkim do wdrożenia narzędziem jest e-mail marketing. Dla baz klientów do 1000 rekordów polecamy darmowe rozwiązanie MailerLite. Przy jego pomocy dostarczysz klientom w pełni automatyczne sekwencje mailowe bez Twojego udziału. Poinformujesz ich o nowościach, promocjach i innych ważnych tematach. Dużo tracisz, jeżeli tego nie robisz.
Co mają zrobić czytelniczki, które nie mają umiejętności technicznych, a chciałyby reklamować swoją firmę w Internecie i pozyskiwać nowych klientów? Piotr: Najlepszą formą jest bezpośredni kontakt z nami. Na hasło „WOMAN in the World” zrobimy dla Was bezpłatny audyt.
OMNIBOOST LTD www.omniboost.pl
39
Mediacja rodzinna
Świadomy sposób rozwiązywania konfliktów rodzinnych współczesnej kobiety
„Niezdolni do budowania relacji” – tak mówi się o współczesnych partnerach. Coraz powszechniej generalizuje się tendencje w relacjach i rodzinach w XXI wieku. Panuje przekonanie, iż rosnąca niezależność kobiet powoduje, że rozstają się łatwiej i szybciej w obliczu zwiększających się wymagań wobec mężczyzn. Jednocześnie dostrzega się tendencję do zatracania przez mężczyzn naturalnych cech definiujących rolę w związku.
J
ako mediatorka patrzę na to zagadnienie z innej strony – dostrzegam nowe, ważne tendencje w kreowaniu świadomości rozwiązywania konfliktów oraz budowaniu życia rodzinnego na nowych standardach. Niekiedy mężczyzna i kobieta „budują” to porozumienie, rozchodząc się w dwa różne kierunki. Innym razem zamykają przeszłość wraz z dotychczasowymi wzorcami rozwiązywania nieporozumień, przekonaniami i sposobami komunikacji,
Prawdą jest, że współczesne rodziny rozpadają się częściej i szybciej. Jednak nie dlatego, że nie potrafimy budować związków, lecz dlatego, że zmieniły się nasze wymagania i oczekiwania wobec relacji i jakości życia.
które nie zawsze służyły ich związkowi, aby odbudowa relację na nowych, zdrowych i konstruktywnych zasadach. Współcześni rodzice mają większą niż kilkadziesiąt lat temu świadomość potrzeb emocjonalnych swoich dzieci. Coraz bardziej zdają sobie sprawę z negatywnego wpływu codziennych kłótni na sposób budowania związków przez ich dzieci w dorosłym życiu. Najnowsze badania dowodzą, iż rozwód, przy zachowaniu zdrowych relacji pomiędzy rodzicami, stanowi łatwiejsze doświadczenie niż dorastanie w atmosferze niekończącego się konfliktu. Mediacja rodzinna jest dla współczesnych kobiet kluczową drogą do rozstrzygnięcia konfliktów; jest procesem dążącym do rozwiązania sporu w sposób satysfakcjonujący obie strony – co nie musi oznaczać kompromisu lub całkowitej rezygnacji ze swoich potrzeb. Jest to raczej spotkanie się osób mających konflikt w miejscu, w którym odnajdują się w tej trudnej sytuacji, dostrzegają rozwiązanie i drogę do porozumienia.
41
WOMAN in the World
Niekiedy w trakcie mediacji pojawiają się zupełnie nowe, dotychczas niebrane pod uwagę sposoby porozumienia. Innym razem dialog i wysłuchanie wzajemnych potrzeb pozwala spojrzeć szerzej na konflikt i, szukając rozwiązania, rozważa się zupełnie inne kryteria, potrzeby (już nie tylko swoje), konsekwencje lub korzyści. Mediacja jest dialogiem w bezpiecznej przestrzeni, którą kreuje mediator. To podczas mediacji dochodzi często do rozmowy: wysłuchania swoich potrzeb, wypowiedzenia głośno tego, co się czuje, myśli, pragnie, oczekuje.
jednak warto dostrzegać także pozytywne tendencje. Według mnie należy do nich poszukiwanie nowych, kreatywnych, budzących coraz głębszą świadomość sposobów rozwiązywania konfliktów, do których z pewnością zaliczyć można mediację rodzinną.
Mediacja staje się w świadomości współczesnych ludzi naturalną instytucją, która wspiera rodzinę i związek w radzeniu sobie z wyzwaniami.
Niekiedy konflikt jest w tak zaawansowanej fazie, że ocalenie małżeństwa okazuje się niemożliwe. Zawsze jednak istnieje szansa na uratowanie relacji i przerwanie eskalacji konfliktu oraz ochronę ról rodzicielskich, które uczestnicy konfliktu będą pełnić do końca życia. Gdy strony podejmą decyzję o osobnym życiu, mediacja staje się przestrzenią tworzenia sposobu konstruktywnego porozumiewania się w kwestiach: pełnienia opieki nad dziećmi, ustalania podziału majątku czy spraw związanych z przeprowadzką jednej ze stron. Dzięki oddzieleniu emocji od istotnych faktów i priorytetów, które zwykle dla obu stron są tożsame, udaje się wypracować proste i skuteczne rozwiązania umożliwiające odzyskanie wewnętrznego spokoju i komfortu życia oraz stopniowe przyzwyczajanie się do nowej sytuacji.
Współczesne rodziny zwracają się do mediatora nie tylko wtedy, gdy chcą podjąć rozmowę o rozwodzie. Mediacja staje się w świadomości współczesnych ludzi naturalną instytucją, która wspiera rodzinę i związek w radzeniu sobie z wyzwaniami. Podczas mediacji strony mają szansę wspólnie wypracować rozwiązania dotyczące istotnych kwestii spornych, organizacyjnych, komunikacji lub podziału ról czy obowiązków. Psychologiczne zobowiązanie się do przestrzegania wspólnie wypracowanych postanowień sprawia, że strony podchodzą do swoich powinności odpowiedzialnie i poważnie. Jako że mediacja prowadzona jest w atmosferze szacunku i jest procesem dobrowolnym, to spotkaniu nie towarzyszy presja, a żadna ze stron nie czuje się zmuszana do przyjęcia rozwiązań, z którymi się wewnętrznie nie zgadza.
Niekiedy w trakcie mediacji pojawiają się zupełnie nowe, dotychczas niebrane pod uwagę sposoby porozumienia.
42
Mediacja jest coraz naturalniejszą formą polubownego, świadomego i kreatywnego podchodzenia do konfliktów. Sam proces mediacyjny stanowi dla członków rodziny ważne doświadczenie mentalne. Postawa mediatora uczy nawzajem się słuchać, akceptować odmienne podejście i koncentrować się na tym, co wzmacnia, a nie dzieli. Dynamika przemian we współczesnym świecie jest źródłem licznych zmian w podejściu do relacji, związków, rodzicielstwa i rodziny. Wiele przemian negatywnie wpływa na kondycję rodzin i związków,
Patrycja Dorsz vel Drożdż www.mediacje-rodzinne.eu
43
WOMAN in the World
Ann Linhart, założycielka Świątyni Kobiecości SelfLove (annlinhart.com), przewodniczka kobiet na drodze do pokochania siebie i budzenia kobiecej mocy.
Fot. Aleksandra Kościaniuk
Tym razem nie będzie bajki. Będzie reality, dosyć nawet szorstkie, ale za to z piękną puentą. Choć przebanalną, bo na hasło „kochaj siebie” chce mi się teleportować gdzieś daleko na pola usiane cayenne. Ale zostaję by przypominać nam tak długo, jak długo będzie trzeba, że dbanie o siebie, wspieranie i kochanie siebie w całej doskonałej niedoskonałości jest jak stabilna ziemia dla stóp po długim rejsie na Atlantyku, jak deszcz dla ślimaków po miesiącach suszy, jak ostrzynka dla złamanego ołówka. Kochanie i przyjęcie siebie z tym, co trudno jest kochać, bo nie jest puszyste i puchate jest podstawą miłości Uniwersum. Stamtąd wyłania się każda inna miłość. Jak nie kochasz siebie prawdziwie, nie kochasz prawdziwie niczego i nikogo. Ale wiem, że choć to proste, nie zawsze jest łatwe. Dlatego postarałam się, żeby ten tekst zabrał Cię z powrotem do Ciebie. Bez ciemności nie ma światła i to właśnie twoja ciemność najbardziej potrzebuje ukochania. To wtedy, kiedy dajesz największej „dupy”, kiedy czujesz, że trzymające Cię w całości atomy rozpadają się i dryfują w nicość, potrzebujesz siebie najbardziej. Wtedy, gdy jesteś jak rozlana na białym dywanie szklanka soku z wiśni, kiedy czujesz, się jak Ania Shirley patrząca na swoje rude włosy i kiedy wierzysz swoim myślom o tym, że jesteś słabą kobietą, że mało inteligentną, że złą matką, niewystarczającą córką, że za grubą, za chudą, leniwą w pracy, zbyt subtelną w łóżku, za mało subtelną w towarzystwie (...wstaw swoje), wtedy właśnie potrzebujesz najwięcej miłości i akceptacji. Swojej miłości i swojej akceptacji. Kiedy więc przypłynie kolejna fala z wyzwaniem i poczujesz się samotna, niekochana i nieważna, proszę Cię, miej litość. Miej litość dla tej cudownej kobiety, która zaczyna każdy dzień starając się zasłużyć. W swoich własny oczach...Niech łzy pomogą ci się oczyścić z żalu i smutku, niech twoje czułe i pełne wrażliwości na to, co jest słowa ukoją Cię w momentach, w których zapominasz, że tak naprawdę wszystko jest dobrze. Że nie musisz walczyć. Że nie ma nic do udowadniania, do ukrywania, nic
44
#Love your shit do bronienia. Że już jesteś kompletna i to, jaka teraz jesteś wystarczy, byś całym sercem, nieustannie kochała Życie, którym jesteś. Dokładnie w tej chwili dzieje się Twoje przeznaczenie. To jeden z cudów, którego dziś doświadczyłaś. Przypominam, bo łatwo zapomnieć, tyle niesamowitych rzeczy umyka, umyka zachwyt i świętość istnienia. A zauważać cuda i doceniać każdy moment - to wybór. Każda z nas może go sobie dokonać sama, jeśli tylko tak postanowi. Wystarczy, że zobowiążesz się, ale nie wobec nikogo ani niczego z zewnątrz, a wobec siebie samej, do dokonywania wyborów wspierających Twoją obecność w każdym momencie. Taki wybór pomaga dostroić się do rytmu Serca Wszechświata. Buduje ufność, że jesteś wspierana, zawsze i w każdym czasie. Ten wybór to selflove. Ty decydujesz o tym, jak przeżywasz każdą nadchodzącą sekundę. W chwilach trudnych, możesz postanowić, że zanim uwierzysz swoim myślom podszytym strachem i zmąconym schematami, które już czas, by odeszły, zatrzymasz się na kilka wdechów i wydechów i dokonasz wyboru. Szukaj dobra we wszystkim. Szukaj w sobie Iskry, która nie poddaje się emocjonalnym sztormom i zmiennym okolicznościom, tylko czeka, nieporuszona, aż ją dostrzeżesz. Ona zawsze jest dla Ciebie. Była przy twoim przyjściu tutaj, jest z tobą w każdym momencie. Pozwól Jej się ukołysać i kochać, wdech i wydech, wszystko jest w Tobie, niezależnie od tego, gdzie życie Cię przywiodło, co ci przynosi, wewnątrz ciebie mieszka dobro, które rozumie wszystkie dary życia, nawet te bolesne...Wdech i wydech... Szukaj dla siebie świetlistych dróg i dokonuj jasnych wyborów. Nie zawsze będzie łatwo, ale kiedy pozwolisz by to miłość prowadziła Cię w życiu, dotkniesz Wielkiej Tajemnicy o Ona otuli Cię jak łono, w którym zawsze jesteś bezpieczna ♥
Przebudzenie, które może zmienić świat przygotowała JULIA SKIBIŃSKA
Zmiana, która nadchodziła od dawna powoli zaczyna się manifestować. Ekolodzy oraz liderzy duchowi wychodzą na przeciw siejąc ziarno nowego świata. Aby przetrwać wrócić musimy do źródła. Uśmiechnąć się do natury, która z fizycznego punktu widzenia daje nam życie, z głębszego, duchowego wyższe wibracje. Pisałam już o tym, że wszyscy składamy się z energii, materii, drgających, mierzalnych cząsteczek. Jesteśmy bowiem ciałami fizycznymi w świecie metafizycznym, który ma swoje prawa. Energie oddziaływają na siebie, a silne energie planet, księżyca od zawsze były nam znane. Jak np. problemy ze snem lub podwyższający się poziom wody podczas pełni. Energia Ziemi przechodzi zmianę, jej wibracje są wyższe niż dotychczas. Dla nas ludzi oznacza to olbrzymią zmianę na naszym poziomie energetycznym. Przebudzamy się...
Czym jest przebudzenie?
Przebudzenie na pierwszy rzut oka nie ma jednej barwy chodź zawsze prowadzi do tego samego - świadomości. Przebudzenie to proces, w którym zaczynamy zdawać sobie sprawę, że jesteśmy czymś więcej niż ciałem fizycznym. To spokój, który zaczynamy odczuwać na łonie natury. To metamorfoza z porzucania ciężkiego kożucha przeszłości, na lekkość teraźniejszości ku lepszej przyszłości. To proces, w którym człowiek zaczyna zdawać sobie sprawę ze swojego potencjału fizycznego i duchowego. Często towarzyszy temu poszerzenie zmysłu duszy takie jak wzmożona intuicja oraz synchronizacja liczb. Za pomocą prawa przyciągania (podobne częstotliwości przyciągają siebie) zaczynasz przeprowadzać poszerzające świa-
topogląd i horyzonty rozmowy przyciągając przebudzonych ludzi. Rozumieć lekcje jakie daje Ci życie. Czytać teksty filozoficzne i duchowe, które otwierają wewnątrz drzwi, o których nie miałeś wcześniej pojęcia. Są to drzwi do Twojej wędrówki duchowej, którą prowadzisz od zarania dziejów, odkrywasz to właśnie na nowo w swojej obecnej reinkarnacji. Energia Twojego ciała zmienia się, następuje shift z patrzenia na świat, poprzez mózg, który utożsamiany jest z ego i niekończącym się głodem prowadzącym do destrukcji. Jest to również niskie pole energetyczne, czyli 3D, które utożsamiane jest z przeświadczeniem, że życie to tylko cierpienie, a człowiek za życia jest ofiarą, bezsilną wobec życia. (strach, ból, gniew, samotność - emocje negatywne). Obecna ekonomia to „wytwór” świata żyjącego na częstotliwości 3D.
Patrzenie na świat poprzez serce
Serce utożsamiane jest z wielowymiarową miłością, z której utworzyły się wszystkie pozytywne emocje: akceptacja, radość, poczucie bezpieczeństwa itd. Towarzyszą temu wysokie wibracje określane mianem 5D. Patrząc na siebie, świat oraz innych ludzi z perspektywy serca nie jesteśmy w stanie zranić siebie ani nikogo innego. Przeczy to prawu miłości. 45
WOMAN in the World Obecnie na Ziemi przeplatają się te dwie energie ze wzrastającą mocą przebudzeń. Przebudzeniu towarzyszy wzmożona kreatywność i potrzeba tworzenia. W konsekwencji czego wszyscy zainspirowani energią serca wychodzą z cienia, aby powielać energię: tworzyć, zmieniać, przekształcać i inspirować. Z pewnością zaczynasz już rozumieć połączenie energetyczne Ziemi z obecną sytuacją na świecie. Tworzą się nowe, podstawy lepszego świata. Tworzą się one w nas. A ludzie wprowadzają je w świat fizyczny. „Jeśli chcemy uniknąć katastrofy ekologicznej, światowi przywódcy i obywatele muszą działać już teraz’’ – napisała aktorka Juliette Binoche i astrofizyk Aurélien Barrau w „Zaproszeniu do broni” podpisanym przez ponad 200 artystów i naukowców. „Trwająca katastrofa ekologiczna jest meta-kryzysem: masowe wymieranie życia na Ziemi nie pozostawiają wątpliwości, a wszystkie wskaźniki wskazują na bezpośrednie zagrożenie egzystencjalne. W przeciwieństwie do pandemii, jakkolwiek dotkliwej, globalny upadek ekologiczny będzie miał niezmierzone konsekwencje. Dążenie do konsumpcjonizmu i obsesja na punkcie produktywności doprowadziły nas do zaprzeczenia wartości samego życia: wartości roślin, zwierząt i dużej liczby ludzi. Zanieczyszczenia, zmiany klimatu i zniszczenie naszych naturalnych stref doprowadziły świat do przełomu.’’ – to jest wierzchołek góry 3D. ‚Dlatego uroczyście wzywamy przywódców - i nas wszystkich jako obywateli - do porzucenia nietrwałej logiki, która nadal panuje, i do głębokiego przeglądu naszych celów, wartości i gospodarki. Z tych powodów, wraz z pilną potrzebą odnowienia polityki równości społecznej, uważamy, że „powrót do normalności” jest nie do pomyślenia. Radykalna transformacja, której potrzebujemy - na wszystkich poziomach - wymaga rozważności i odwagi. Nie odbędzie się to bez ogromnego
i zdecydowanego zaangażowania. Musimy działać teraz. Jest to zarówno kwestia przetrwania, jak i godności i spójności.’’ – przekształcenie naszego życia w energię 5D.
Jak każdy z nas może pomóc? Odpowiedź jest prosta - miłość.
To z niej wypływa szacunek do nas samych (dbanie o siebie na każdym poziomie) oraz innych (dbanie o innych na każdym poziomie). Zaczynasz już pewnie rozumieć, dlaczego każda przebudzona osoba trąbi o zdrowym, higienicznym podejściu do życia lub konsekwencjach jego braku. Darami matki natury zawyżamy swoje naturalne wibracje (5D - miłość, świadomość tego, że wszyscy jesteśmy połączeni i chcemy przeżyć nasze życia w szczęściu). 3D to wszelkie trucizny świata: przetworzona żywność, przetworzone używki, negatywne newsy (obniżamy nasze wibracje, nasz nastrój, myślenie: jestem ofiarą w tym okrutnym świecie i nic w nim nie zdziałam). Takimi nadtrutymi, pasywnymi ludźmi bardzo łatwo się też rządzi. To, dlatego politycy ignorują ekologiczne uprawy dla mas, pomnażając trucizny, a telewizyjne newsy pokazują tylko negatywy. Wiedza to siła! Nie bez powodu fraza „zmiana najpierw musi zajść w nas samych” jest tak często powtarzana przez liderów nowej myśli czy naukowców. Stoimy w obliczu decydującego momentu prawdy dla każdej istoty na tej planecie. Wyboru, za którym pójdą dalsze konsekwencje. Prawdy, która już niedługo fizycznie zostanie zamanifestowana.
Dążenie do konsumpcjonizmu i obsesja na punkcie produktywności doprowadziły nas do zaprzeczenia wartości samego życia: wartości roślin, zwierząt i dużej liczby ludzi.
Julia Skibińska Długie lata praktyk duchowych nauczyły mnie, jak prowadzić życie przepełnione harmonią. Pragnę poszerzyć Waszą ciekawość oraz pomóc Wam wykształcić pozytywne nawyki, które wskażą, jak osiągnąć równowagę ciała, umysłu i duszy. www.thebodymindsoulbalance.com
46
WOMAN in the World
Śródziemnomorskie przysmaki Ani POLSKIE LIMONCELLO W 2 DNI
Anna Weber Uczestniczka 8. edycji Masterchefa. Z pochodzenia Ślązaczka, a obecnie mieszkająca w Warszawie. Wcześniej przez 10 lat zajmowała się modelingiem, dzięki czemu podróżowała po całym świecie i mieszkała w różnych miejscach. Poznała wspaniałych ludzi, ich kulturę i kuchnię. Jako 18-latka 1,5 roku spędziła w Istambule, następnie w Atenach, kilka lat w Mediolanie, później w Paryżu, Berlinie, Los Angeles i Nowym Yorku. Teraz od 3 lat mieszka w Polsce i spełnia się zawodowo jako socialmedia ninja. Pomaga firmom w kierowaniu ich mediami społecznościowymi oraz pracuje w Cook Story by Samsung – warsztatach kulinarnych, gdzie oprócz prowadzenia social mediów i marketingu może przekazać swoją pasję do gotowania. Jej miłość to podróże, jedzenie i wino. Dużą część swojego dorosłego życia mieszkała we Włoszech, dlatego jest to jej ulubione miejsce na ziemi. Połączenie przepięknych widoków, jedzenia i niesamowitych ludzi to jest to!
48
Składniki dla 4 osób: 7 cytryn 500 ml spirytusu etylowego (rektyfikowany) 600 ml wody mineralnej 1/2 szklanki miodu 1/4 szklanki cukru lub nieco więcej ksylitolu 2 słoiki litrowe lub większe Przygotowanie: Zagotuj wodę i sparz cytryny wrzątkiem. Obieraczką do warzyw obierz cytryny z żółtej skórki, tylko bez białej gorzkiej warstwy. Włóż skórki do litrowego słoika. Z obranych cytryn wyciśnij sok, wyjmij wszystkie pestki i przelej płyn do drugiego słoika. W garnku podgrzej 400 ml wody, dodaj miodu oraz cukru lub ksylitolu i rozpuść. Jeszcze ciepły płyn wlej do soku z cytryn. Pomieszaj, poczekaj aż ostygnie i zakręć. Do skórek dolej resztę wody i spirytus. Woda musi być chłodna. Zakręć słoik i pomieszaj. W ciągu następnych 24 godzin co jakiś czas mieszaj słoikami. Następnie przecedź spirytus od skórek do garnka przez sito z malutkimi dziurkami i zrób tak samo z drugim słoikiem. Pomieszaj płyn, jeszcze raz przecedź przez drobne sitko i przelej do butelek. Limoncello trzymaj jeszcze przez 24 godziny w lodówce. Na zdrowie!
CHŁODNIK Z AWOKADO Składniki dla 2 osób: 1 awokado 2 ogórki surowe garść liści szpinaku 1/2 szklanki pistacji sól, pieprz do smaku 1 szklanka mleka kokosowego lub jogurtu greckiego świeża mięta sok z 1 limonki Przygotowanie: Awokado i ogórki obierz i wrzuć do naczynia z blenderem. Następnie dodaj listki mięty, garść szpinaku, mleko kokosowe gęste lub jogurt grecki oraz łyżkę soku z limonki. Zblenduj na gładki krem i włóż do lodówki. Pistacje upraż na suchej patelni. Chłodnik dopraw solą i pieprzem. Skrop sokiem z limonki. Podawaj w miseczkach z kilkoma listkami mięty, łyżeczką mleka kokosowego lub jogurtu oraz siekanymi, prażonymi pistacjami.
SZAKSZUKA Składniki dla 2 osób: 4 pomidory lub puszka pomidorów w całości lub kostce 1 papryka 1 cebula 1 papryczka chili 2 ząbki czosnku 4 jajka 2 łyżki oliwy 1 łyżeczki kminu rzymskiego sól, pieprz do smaku kolendra lub natka pietruszki, bazylia, szczypiorek – zależy, co zielonego lubicie i co akurat macie w domu lub w ogrodzie Przygotowanie: Na oliwie podsmaż drobno pokrojoną cebulkę i paprykę, aby były miękkie. Następnie dodaj do tego posiekane ząbki czosnku i chili. Pokrojone w kostkę pomidory lub pomidory z puszki dorzuć do całości i gotuj na wolnym ogniu około 5 minut. Dodaj 1 łyżeczkę kminu rzymskiego i szczyptę soli, gotuj kolejną minutę. Kiedy powstanie jednolita konsystencja, zrób wgłębienia i w każde z nich wbij jedno jajko. Przykryj pokrywką i gotuj do momentu, aż białka się lekko zetną, a żółtka będą idealnie miękkie i lejące. Posyp kolendrą lub tym, czym lubisz! Możesz robić na jednej dużej patelni lub w tym samym czasie na dwóch mniejszych, jeżeli chcesz podawać szakszukę do jedzenia z patelni bez talerza. Idealna będzie do tego świeża bagietka!
49
Otul się ciepłymi kolorami jesieni Holzweiler
Urszula Radwańska
Tamaris Piu Perte
Joe Browns
Lee
50
Piu Perte
R. Polanski
Ćwicz z Dawidem
PŁONĄCE BARKI
przygotowanie REDAKCJA zdjęcia HUBERT SZUMLAŃSKI lokalizacja CRANFORD PARK
Z Dawidem trenowały Dominika i Ela – uczestniczki 6. edycji programu Metamorphosis London. Dawid pokazał dziewczynom ćwiczenia na barki z użyciem sprzętu do ćwiczeń – resistance band.
Dawid Żółtaszek
polski kickbokser wagi ciężkiej, mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii. Na koncie ma 18 zwycięstw.
51
WOMAN in the World
52
• Stajemy w lekkim rozkroku, przydeptujemy gumę „resistance band” obiema stopami (na szerokości ramion). • Chwytamy gumę oburącz, na wysokości pasa. Stojąc w pozycji wyprostowanej, przyciągamy gumę pod brodę i kierujemy oba łokcie wysoko ponad ramiona. • Ćwiczenie należy wykonać 3-krotnie, po 12–15 powtórzeń.
• Stajemy w pozycji wyprostowanej, przydeptując gumę obiema stopami (stopy ustawiamy blisko siebie). • Drugi koniec gumy chwytamy oburącz i podnosimy tak, aby odczuwać jej opór. Na wyprostowanych łokciach wyciągamy gumę przed siebie, na wysokość ramion. • Ćwiczenie należy wykonać 3-krotnie, po 12–15 powtórzeń, utrzymując gumę w ciągłym napięciu.
• Stajemy wyprostowani w rozkroku, przydeptując gumę jedną nogą. • Chwytamy ręką drugi koniec gumy z wyprostowanym ramieniem. Utrzymujemy ciągle napięcie gumy. Naciągamy gumę w bok na wysokości ramienia. • Ćwiczenie należy wykonać 3-krotnie, po 12-15 powtórzeń.
• Klękamy w lekkim rozkroku, przytrzymując gumę kolanem. • Drugi koniec gumy przekładamy za plecy. Ruchem pionowym wypychamy gumę z wysokości barku nad głowę. • Ćwiczenie należy wykonać 3-krotnie, po 12–15 powtórzeń.
Randkowanie w Londynie według Miss HH
Italia, część 2 Byłam we Włoszech, najbardziej romantycznym kraju Europy...
O
dpicowane do granic, zmierzałyśmy tylko we dwie, na kolację do najlepszej w mieście restauracji z owocami morza... Tak miało teraz wyglądać moje życie, kolacja i tańce do białego rana (kluby tutaj otwierają dopiero o 24.00). Zdziwił mnie tutejszy obyczaj, że po tańcach koniecznie trzeba pojechać na croissanta z czekoladą, a około 5 nad ranem wszyscy zbierają się w jednym miejscu. Dyskusje z obszerną gestykulacją i krzykami trwały do 7 rano. To był pierwszy tydzień mojego urlopu i byłam zachwycona brzmieniem tego języka, mimo że nic nie rozumiałam. Wszystko wydawało się nieziemskie. Czułam, jakby to miejsce należało do mnie, a ja do niego. W drodze do restauracji dwa razy zdarzyło mi się być świadkiem, jak kobieta dała partnerowi pstryczka w głowę, bo się za nami oglądał! Pytam kuzynki, o co tu chodzi, czemu od razu rękoczyny? Taki temperament – odpowiada. – Czy myślisz, że Włosi rządzą Włoszkami? Otóż nie! To mit. Kompletna bzdura. To Włoszki rządzą i pilnują, ale ich i tak się nie da upilnować. Jesteśmy więc w restauracji, kolejne zdarzenie: Siedzimy przy małym podwójnym stoliku. Naprzeciwko kuzynki, za moimi plecami, siedzi około dwunastu mężczyzn. Kuzynka mówi: – Teraz się obróć i zobacz, jak siedzi tych sześciu. – Obracam się i widzę sześć głów wpatrzonych w nas. Siedzą bo-
kiem, żeby dobrze nas widzieć, ale niekoniecznie wygodnie jeść. Stwierdziłam, że nieźle się nam wieczór zapowiada. Nakarmione ruszyłyśmy autem do Lido, na plażę i jednocześnie do klubu. Humory dopisywały. Jechałyśmy, a kuzynka krzyczała: – Vija, vija! Co oznacza: szybko, szybko, zjedź mi z drogi. Lido Mira Blue moje ulubione było już pełne. Wszędzie głodne oczy. Każdy chce rozmawiać. Tylko ja się pytam w jakim języku? Moja rada: go to school! Jest jeden i coś tam duka do mnie i ciągle jego ręka ląduje to na mojej ręce, to na plecach. Nie wiem, czy mi się to podoba, czy nie. Jestem zaskoczona tym nadmiernym dotykaniem. – Tak, tak. Teraz tak Cię będzie dotykał; niby przypadkiem mówi moja przyjaciółka. Przybył szef i problem sam się rozwiązał. Szef lubił robić show. Popisywać się, pokazywać, chwalić, jaki jest zamożny. Kelner zaprosił nas do części VIP. Na stole za chwilę chłodził się szampan, a ja siedziałam rozanielona. Do tego ta włoska muzyka. Tańczyłam, tańczyłam i tańczyłam. Od dawna nie czułam się taka szczęśliwa, radosna i wyluzowana. Do domu kuzynki wróciłyśmy we czwartek… Ja z szefem, kuzynka z przyjacielem szefa. Zostali do rana, ale nie chciałam, żeby za łatwo mu poszło. Zasnęliśmy przytuleni.
53
WOMAN in the World Kuzynka rano stwierdziła, że jestem głupia, i spytała, po co marnuję czas. – Dobrze mu zrobisz, to oszaleje, za tydzień wyjeżdżasz. Nie trać czasu. Jesteś wolna. Baw się! Wolałam zrobić to w moim tempie. Niech się trochę postara. Zresztą nie byłam jeszcze pod jego urokiem, nie miał mocy. Zaczęliśmy spędzać ze sobą tyle czasu, ile się dało. Moje serce nadal było zamknięte. Od rana siedziałam na plaży, pilnowali mnie ochroniarze, towarzystwa dotrzymywała mi pracownica albo kuzynka szefa. A ja najbardziej lubiłam być sama, z moją książką. Nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale on już wtedy mnie pilnował. Zdobywał mnie z rozmachem. Któregoś dnia jego pracownica przywiozła mi na plażę trzy wypchane czymś koperty. Dzień wcześniej dostałam wielki kosz czerwonych róż, ktoś postawił go koło gorącego coffee makera i wszystkie róże padły. Oberwał wszystkie płatki i zapakował do tych trzech kopert. Na każdej inna wiadomość: Dla najpiękniejszej kobiety świata O oczach w kolorze porannego morza Dziękuje, że jesteś ze mną.
Może się to wydawać romantyczną przesadą, ale na mnie zadziałało. Nikt nigdy nie wymyślił nic bardziej romantycznego dla mnie. Wcześniej były kolacyjki w cudownych miejscach, fryzjerka zamawiana do domu, bo włosy w wilgotnym klimacie nie chciały się układać, sukienka i buty Gucci zostawione na łóżku z kartką: mam nadzieję, że będzie pasować. Byłam pod dużym wrażeniem, nie powiem, ale te płatki róż rozłożyły mnie na łopatki. Pomyślałam: Wieczorem będzie seks... I był. Szef nie był hojnie obdarzony przez naturę, ale nadrabiał językiem. Wiecie co mam na myśli… Był niestrudzony i niewyczerpany. Trwało to godzinami, co bardzo mi się podobało. Nachodził termin powrotu do Londynu. Nie chciałam jeszcze wracać, szef przebukował mój bilet. Zostałam na kolejne dwa tygodnie, które niestety szybko minęły i z płaczem wracałam do Londynu. Plan był taki, że pozamykam jak najszybciej swoje sprawy i wracam do Reggio Calabria. Wtedy oboje wierzyliśmy, że to nie może się skończyć i nie będzie to tylko wakacyjny romans. Rzeczywistość okazała się inna, ale o tym już w trzeciej części...
T W O J A Z ŁOTA
Pielęgnacja
@oropu ro . e u 54
/oropu ro. e u
#One2OneDiet
Nowa Ty, mniejszy rozmiar!
minus 48kg*
Agnieszka Burczak
Beata Bilska
07506 586653
07875 732968
Ruislip Uxbridge Northwood i okolice
Grays, Essex i okolice
www.facebook.com/beata. bilskaa
www.facebook.com/one2onediet. AgaGraysEssex
Aneta Olczyk
Anna Piechowiak
Portsmouth, Southampton, Bognor Regis
07738 395055
07946 111060
07754 345328
07947 181939
07882 051147 www.facebook. com/1to1marta
Dieta 1:1 to:
Marta Siekierka
Londyn
www.facebook.com/ one2onediet.KasiaD
www.facebook.com/one2onediet. karolina
Hounslow, Feltham, Slough i okolice
www.facebook.com/1to1Sabina
Kasia Dzieza
Northolt, Harrow, Wembley i okolice
Marta HeilmanPaluch
07831 971975
www.facebook.com/aga. one2onediet
Sutton, Mitcham i okolice
www.facebook. com/1to1dietportsmouth
Karolina Chodyra
Crawley, Gatwick i okolice
Sabina Karolak
07540 525031
Northolt
Agnieszka Kocon
Zachodni Londyn i okolice
07725 443556 www.facebook.com/ one2onediet.martaDS
lina Ewelina Baluka
Ewa Oleksy
Zachodni Londyn i okolice
Zachodni Londyn i okolice
07903 774411
07515 252605
www.facebook.com/one2onediet. EwaOleksy
www.facebook.com/ TheOneToOneDiet ByEwelina
www.one2onediet.com *spadek wagi jest indywidualny i zależy od wielu czynników. Średni spadek wagi na diecie 1:1 to ok 6kg na miesiąc u kobiet i ok 9kg na miesiąc u mężczyzn.
wa • szybka i zdro • polecana przez yku redukcja tłuszcz lekarzy NHS e an w so • zbilan ybór • 6 programów w ży du i ty k du pro znych owaniu kaloryc ot yg rz p w a tw ltantki • ła wsparcie konsu • a an ad eb rz • klinicznie p
CW_EO_A4advertPolishMag06.20.indd 1
09/06/2020 13:46
Fot. Tomasz Koperski
agneswuyamofficiel.com