10 minute read

Młodzi w branży ��������������������������������������������������������������������������������������������������

Advertisement

W ostatnim czasie Wiele szkół branży spożyWczej i gastronomicznej znóW przeżyWa Wzmożone zainteresoWanie. co przyciąga młodych do Wyboru takiej ścieżki kariery, a co ich zniechęca? czy po szkole mają dobry start W branży?

„ Katarzyna

Wojtalik

„ Marta

Matuszewska-

Sitek

„ Izabela

Rosiak

Spożywczak w Łodzi SzkoŁą miStrzów!

Zespół Szkół Przemysłu Spożywczego w Łodzi przy ulicy Franciszkańskiej 137 jest jedyną placówką publiczną w tym mieście, która kształci w zawodach branży spożywczej. – Na tle innych szkół branżowych wyróżniamy się przemyślaną koncepcją organizowanej w niej pracy, począwszy od momentu zatrudniania nauczycieli oraz formułowania oferty skierowanej do kandydatów, na przygotowaniach do egzaminu skończywszy – deklaruje Marta Matuszewska-Sitek, jedna z nauczycielek, dodając: – Zależy nam, by wykształcenie zdobywali tu uczniowie zafascynowani cukiernictwem, piekarstwem.

Niektóre zawody nie cieszą się aż tak dużym zainteresowaniem młodzieży, mimo sporego popytu na rynku pracy (przetwórca mięsa, operator maszyn i urządzeń przemysłu spożywczego). – Dlatego właśnie stawiamy na cukiernictwo, piekarstwo, kontrolę jakości i bezpieczeństwa żywności, czyli te profesje, które są dla młodych atrakcyjne. Jako klienci mamy jednak świadomość, że przemysł spożywczy, dla którego kadry kształcimy, jest kluczowy, gdyż zaspokaja podstawowe potrzeby wszystkich. Z tego powodu obserwujemy tendencje rozwojowe w naszej branży i staramy się jak najszybciej reagować na zmiany, wprowadzając nowy zawód (technik kontroli jakości i bezpieczeństwa żywności) lub modyfikując treści kształcenia w ramach innowacji pedagogicznych. Wydaje się, że taka koncepcja organizowania pracy sprawdza się – nadmienia kolejna z nauczycielek Izabela Rosiak.

technikum a SzkoŁa zawodowa

Podstawowymi atutami szkoły są świetnie wyposażone pracownie, zafascynowani swoją pracą, twórczy i doświadczeni nauczyciele, prężna współpraca z lokalnymi pracodawcami, która umożliwia sprawdzenie się w pracy w zawodzie (technikum). Główne różnice między przywołanym technikum a branżową szkołą I stopnia to czas kształcenia i poziom wymagań. Ukończenie technikum umożliwia uzyskanie tytułu

O k i e m u c z e n n i c y Weronika Graczkowska, Ekonomik Wodzisław

Wybór szkoły gastronomicznej to w moim przypadku decyzja przemyślana, bo taki rodzaj szkoły daje mi dobry start w przyszłość na rynku pracy. Po jej ukończeniu chcę studiować dietetykę, więc nie wiążę planów zawodowych ściśle z gastronomią. W naszej klasie mamy podział na tych, którzy – tak jak ja – wybrali kierunek edukacji świadomie, i tych, którzy przyszli tu z braku zdecydowania. Fakt, są osoby wiążące swoją przyszłość z gastronomią. Jednak znaczna część klasy od tego ucieka. Dlaczego? Na przykładzie mojej mamy (która pracuje w branży od kilku dekad) wiem, że praca w gastronomii jest naprawdę ciężka, wymaga cierpliwości i opanowania. Wszystko jest robione pod ogromną presją czy to ze strony szefostwa, czy klientów. Ogromnym minusem jest też czas pracy. Podczas gdy w „normalnej” pracy spędzamy po 8 h, w gastronomii nawet 12 albo i więcej. W rozmowach ze znajomymi powtarza się, że ważnym elementem jest atmosfera w miejscu pracy, a w gastronomii – nie oszukujmy się – jest bardzo różnie ze względu na presję, przepracowanie itp. Uczymy się na techników żywienia, więc raczej nie zależy nam na stanowiskach typu pomoc kuchenna, a jeżeli już decydujemy się na pracę w gastronomii, to na wyższych stanowiskach bądź chcemy otwierać własne lokale.

O k i e m n a u c z y c i e l a Katarzyna Hryciuk (ZSEU w Żychlinie)

Młodzież staje przed wyborem kariery w młodym wieku, coraz częściej do szkół trafiają niespełna 14-latkowie. W małej miejscowości, gdzie klasy gastronomiczne to tylko jeden z profili szkoły, zdarza się niestety, że większość trafiła tu z przypadku, „bo kolega też szedł”, „bo mama mówiła, że będzie fajnie”. Oczywiście są wśród nich osoby, które wybrały szkołę z racji zainteresowań i jest to zazwyczaj bardzo widoczne od samego początku z racji zaangażowania podczas zajęć praktycznych, udziału w konkursach czy wydarzeniach kulinarnych. Jeszcze parę lat widziałam wyraźny wzrost zainteresowania gastronomią, kiedy w TV było dużo programów kulinarnych. Średnio na 25-osobową klasę około 5 osób jest pewnych, że zostanie w gastronomii (czyli jakieś 12%). Niestety większość to kobiety, wyraźnie mniejsze zainteresowanie gastronomią widzę w środowisku wiejskich chłopców. Dziewczęta często zostają w gastronomii w obsłudze, często przygotowują też własne domowe wypieki na większą skalę. Praca w kuchni cieszy się najmniejszym zainteresowaniem. W przypadku naszego ZSEU bardzo zachęcająca jest baza dydaktyczna. Uczniowie często decydują się na wybór naszej szkoły i tego profilu właśnie ze względu na wyposażenie. Zachęca również oferta lekcji i wydarzeń specjalnych. Gościliśmy wiele wybitnych osobowości z branży, np. Roberta Sowę czy Karola Okrasę. Wyjeżdżamy też na konkursy, gdzie również spotykamy wybitnych ludzi gastronomii, korzystamy z targów, m.in. ExpoSweet. Zachętą do pracy w zawodzie na pewno byłyby jawne, konkretne zarobki, warto wiedzieć, jaka ścieżka kariery może ich czekać, znać jasne kryteria, wtedy szybciej wiemy, jak się rozwijać. Oczywiście jeśli jest pasja, to „zarzuty” co do zawodu nie mają większego znaczenia. Ważna jest współpraca szefów ze szkołami, udział uczniów w konkursach, szkoleniach. Wtedy poznają bliżej zawód, szefów i prestiż zawodu. Dlatego ważna jest rola szefów kuchni i cukierni, aby próbowali pokazać młodym ciężar pracy, ale też to, że kucharz czy cukiernik od wieków był bardzo ważnym elementem życia publicznego na różnych szczeblach.

O k i e m b r a n ż o w e g o e k s p e r t a

Jacek Zięba, Akademia Mistrza

Osobiście przez parę lat pracowałem jako nauczyciel zawodu i do dziś sprawia mi przyjemność patrzenie, jak niektórzy z młodych ludzi łakną wiedzy, szczególnie tej czerpanej z praktyki zawodowej. Od lat zarówno podczas warsztatów w szkołach, na targach, w trakcie przygotowań do licznych konkursów, jak i dzięki organizacji Bake&Play staramy się pokazać im, jak fantastyczny może być zawód cukiernika, kolorowy, różnorodny pod względem stosowanych surowców i technik. Za każdym razem, jak gdzieś się pokazujemy, zaskakuje nas frekwencja. Jesteśmy szczęśliwi, że z roku na rok przybywa zainteresowanych naszymi działaniami. Już mogę zdradzić, że w przyszłym roku z okazji 15-lecia Akademii Mistrza zorganizujemy dla młodych konkurs, jakiego jeszcze nie było! Warto wziąć w nim udział bez względu na wynik. Zawsze powtarzam uczestnikom, że nawet jeżeli nie zdobędą pierwszego miejsca, to i tak są wygrani. Każda prezentacja siebie to kolejny kroczek na szczeblach kariery, dobrej zabawy w przyszłości. Jestem pod wrażeniem, że zawsze znajdą się osoby, które chcą czegoś więcej, niż daje im szkoła. Ich prace nierzadko wybiegają poza program nauczania zarówno w szkole, jak i na zajęciach praktycznych. Mało tego – mogą wręcz konkurować z doświadczonymi cukiernikami. Całe szczęście, że mamy takie diamenty (jest ich co roku sporo) – jednak troszkę szkoda, że brakuje instytucji, programu, który doprowadziłby do ich oszlifowania i zatrzymania w branży. Przez parę ładnych lat przez nasze ręce przeszło kilku niezwykle obiecujących, zdolnych uczniów i absolwentów szkól cukierniczych. Odbyli rozmaite dodatkowe szkolenia, o których w szkołach mogliby jedynie pomarzyć. Niestety ich losy różnie się potoczyły. Dorosłe życie wszystko zweryfikowało. Część z sukcesami wciąż jest w branży, część postanowiła kształcić się, część zmieniła branżę. Niestety młodym artystom nie jest łatwo pielęgnować cukierniczy warsztat i prawidłowo nim pokierować. Ja – jak tylko mam szansę – staram się to robić. technika, po zdaniu egzaminów zawodowych w dwóch kwalifikacjach, oraz zdawanie egzaminu maturalnego. Nauka w tym typie szkoły trwa – jak pamiętają niektórzy czytelnicy – 5 lat. Szkoła branżowa przygotowuje do podjęcia pracy zawodowej szybciej. Po 3 latach, po zdaniu egzaminu zawodowego (organizowanego przez OKE lub w Izbie Rzemieślniczej) młody człowiek jest gotowy do pracy w zawodzie piekarza lub cukiernika. Może uczyć się i pracować jako pracownik młodociany lub być uczniem, wówczas praktyczną naukę zawodu odbywa w szkolnych pracowniach. Szkoła branżowa II stopnia daje możliwość – po dwuletniej nauce – zdobycia tytułu technika i średniego wykształcenia z maturą. Oczywiście, należy wcześniej zdać odpowiednie egzaminy!

uczniowie na rynku pracy

– Nasi absolwenci nie mają problemu ze znalezieniem pracy po zakończeniu szkoły lub kontynuowaniem nauki na studiach wyższych. Najbardziej zbliżonym kierunkiem jest dla nich technologia żywności, którą można studiować na Wydziale Biotechnologii i Nauk o Żywności Politechniki Łódzkiej – deklaruje nauczycielka Katarzyna Wojtalik i dodaje: – Absolwenci szybko odnajdują się na rynku pracy. Czasem już w trakcie praktyk zawodowych nawiązują kontakty, które po ukończeniu szkoły procentują i pozwalają od razu podjąć zadowalającą pracę zawodową.

reklama

Uczniowie łódzkiej szkoły w czasie nauki poznają specyfikę pracy w przedsiębiorstwach różnych gałęzi naszej branży: cukrowni, mleczarni, zakładach przetwórstwa owocowego, piekarni, cukierni. W procesie kształcenia bardzo duże znaczenie ma współpraca z pracodawcami. Obie strony: firmy i szkoła wiedzą, że współpraca zaprocentuje przygotowaniem młodzieży do zmieniających się wymagań pracodawców. Zajęcia praktyczne czy praktyki zawodowe odbywają się głównie w działach piekarskich i cukierniczych marketów (m.in. E.Leclerc, Carrefour, Auchan), w piekarniach i cukierniach rzemieślniczych oraz zakładach spożywczych, gdzie wdrożone zostały i od dawna funkcjonują na wysokim poziomie systemy jakości, np. Dakri, Vandemoortele, ŁSM JOGO. – Współpraca z zakładami polega nie tylko na organizowaniu zajęć praktycznych, ale także częstych spotkań, wycieczek dydaktycznych. Prowadząc wywiady, badania ankietowe, poznajemy potrzeby i oczekiwania pracodawców w stosunku do uczniów i tak realizujemy proces kształcenia, aby nasi absolwenci byli bardzo dobrze przygotowani do pracy zawodowej – wyjaśnia Marta Matuszewska-Sitek. Grono pedagogiczne łódzkiej placówki jest pomysłodawcą i autorem eksperymentu pedagogicznego- technik kontroli jakości i bezpieczeństwa żywności, które zostanie za 2 lata włączony do zawodów szkolnictwa zawodowego. Pomysł wprowadzenia zawodu okazał się trafny! Kolejne szkoły w Polsce wystepują do Spożywczaka o zgodę na wykorzystanie programu i możliwość kształcenia uczniów w tym zawodzie. – W czasach coraz większej konkurencji na rynku spożywczym, szerzenia się postaw proekologicznych dbałość o jakość żywności staje się już nie fanaberią, ale świadectwem troski przedsiębiorstwa o właściwe parametry jakościowe produktów spożywczych. Takie dalekowzroczne plany firm to działania na korzyść każdego z nas, konsumentów. Nie ukrywamy, że na jego stworzenie miały wpływ rozmowy, spotkania robocze z pracodawcami. Wydaje się więc, że współczesne szkoły branżowe bez współpracy z pracodawcami nie mają racji bytu – deklaruje Izabela Rosiak. Zakłady przemysłu spożywczego wspierają także szkołę w jej działaniach marketingowych, przede wszystkim uczestnicząc w przygotowaniu Dni Kariery, Dnia Mazurka, Dnia Chleba, Dni Otwartych Szkoły. Zakładami, które bardzo blisko współpracują ze szkołą podczas przedsięwzięć marketingowych, są Cukiernia Kuczka oraz Piekarnia Matek, dostarczające surowce i półprodukty, przygotowujące uczniów i wreszcie uczestniczące w tych działaniach. Nie można też zapomnieć o innych zakładach rzemieślniczych, od lat wspomagających szkołę podczas Dnia Mazurka, przygotowujących artystycznie wykonane mazurki, np. Cukiernia Dybalski, Cukiernia Braci Miś, Cukiernia Górniakowski.

tam i z powrotem

Kontrolę merytoryczną i opiekę nad pomysłami grona nauczycielskiego sprawuje Politechnika Łódzka, Wydział Biotechnologii i Nauk o Żywności, co wzmacnia pewność, że to, co proponuje się uczniom, zaprocentuje. Po ukończeniu technikum absolwenci mają możliwość podjęcia atrakcyjnej pracy zarówno w zakładach żywienia zbiorowego, takich jak restauracje, hotele czy kawiarnie, jak i nowoczesnych zakładach produkujących żywność – jako technolog, menedżer lub pracownik laboratorium. Wielu absolwentów prowadzi z powodzeniem swoje firmy, jednocześnie wspomagając edukację młodych w dawnej szkole. Jedną z takich osób jest Agnieszka Matuszewska, prowadząca rodzinną firmę cukierniczo-piekarską „Matek” w Łodzi. – Od wielu lat współpracuje z nami jako nauczyciel, wspiera naszą szkołę, dostarczając surowce i półprodukty, dzieląc się nowatorskimi pomysłami w zakresie tworzenia wyrobów piekarsko-cukierniczych – opowiada Katarzyna Wojtalik. W tym roku szkolnym do grona nauczycielskiego dołączył młody nauczyciel praktycznej nauki zawodu Artur Felkel, który już w 4 klasie technikum wiedział, że założy własną firmę cukierniczą. Ten cel został osiągnięty! Artur z pasją, połączoną z intensywnym rozwojem własnym, od 4 lat tworzy z wielkim sukcesem osobistą markę, jaką jest „AF Pastry – Pracownia Cukiernicza”. Wykonywane przez niego słodkie wyroby tworzone są zgodnie z regułami nowoczesnego i artystycznego cukiernictwa. W szkole dużą wagę przywiązuje się także do rozwijania zainteresowań i pasji uczniów. – Pragniemy, by uczniowie mieli kontakt z najnowszymi technologiami, dlatego zapraszamy na zajęcia warsztatowe firmy, w maju wykonywali monoporcje pod kierunkiem technologów z firmy Debic. Wspólna praca nad przepysznymi i perfekcyjnie wykończonymi słodkościami zaowocowała dłuższą współpracą – dodaje nauczycielka. Uczniowie są wspierani i zachęcani do udziału w konkursach szkolnych czy pozaszkolnych. Regularnie organizowane są konkursy zawodowe: na najładniejszy mazurek, chatkę z piernika. Od wielu lat biorą udział w konkursach zawodowych: Ogólnopolskim Turnieju na Najlepszego Ucznia w Zawodzie Cukiernik oraz Zawodzie Piekarz, Ogólnopolskim Turnieju Cukierniczym im. W. Kandulskiego, Mistrzostwach Polski Uczniów Szkół Cukierniczych ExpoSweet, odnosząc sukcesy. W 2020 roku uczniowie szkoły: Natalia Pietera oraz Dariusz Dejnakowski sięgnęli po najwyższy laur – zdobyli I miejsce w Mistrzostwach Polski ExpoSweet w Warszawie, stając się tym samym najlepszymi uczniami szkół cukierniczych w Polsce!

spozywcza.lodz.pl.

„

This article is from: