6 minute read
iernik nie tylko od święta rozmowa z Anną omisarczyk
Rozmawiała:
Natalia Aurora Ignacek
Advertisement
Natalia aurora Ignacek: Słysząc woje nazwisko, od razu myślę: piernik Jesteś z nim od razu kojarzona, ale wła ściwie jak to wszystko się zaczęło
anna Komisarczyk: amiętam bardzo dokładnie kluczowe momenty mojej przygody z lukrem i piernikami. ierwszy to ten, gdy dowiedziałam się o istnieniu czegoś takiego, jak lukier z białka i cukru pudru. óźna godzina, prawie noc, ząbkujące dziecko w końcu zasnęło, a ja, zbyt zmęczona, by decydować iść spać czy się po prostu rozpłakać, zrobiłam to, co zwykle, by się zrelaksować, czyli otworzyłam blog Doroty Świątkowskiej, żeby sprawdzić, co nowego pokazała. rzeglądając jej przepisy, natrafiłam na wpis o lukrze królewskim. Zachwyciłam się jej pięknymi, lukrowanymi śnieżynkami z piernika. otem, wyszukując kolejne informacje o lukrze królewskim, natrafiłam na blogi Amerykanek SweetSugarbelle, ila oa, SweetAmbs i... przepadłam. Następnego dnia, wykorzystując drzemkę córki, upiekłam ciasteczka, a potem, korzystając z woreczka strunowego, ozdobiłam je lukrem. o za radość, jaki relaks w przeciwieństwie do szarej codzienności w końcu coś, co przynosi widoczne efekty. Byłam z tych ciastek bardzo dumna.
Robiłaś to hobbystycznie, kiedy przyszedł moment, gdy zdałaś sobie sprawę, e to coś więcej
o około latach lukrowania na święta i dla znajomych. Jesienią r. postanowiłam stworzyć tymczasową stronę na acebooku, na której miałam pokazywać zdjęcia swoich pierniczków i trochę dorobić na święta, a potem stronę zamknąć. rofil „ ierniczki” był już zajęty Stojąc z telefonem, myślałam pierniczki, pierniki, pierniczę... tak powstała nazwa „A ja to pierniczę”. o świętach nie zlikwidowałam strony. Za to założyłam firmę.
Która dziś jest znaną marką ziałasz wcią sama czy ktoś dołączył do teamu
Wciąż pracuję w domu. Ale od lat mam wydzielone pomieszczenie na swoje pierniczki. Wcześniej rodzina miała ze mną ciężkie życie. ierniczki i lukier bardzo nie lubią wilgoci, dlatego podczas wykonywania większych zamówień był zakaz gotowania zup, suszenia prania w domu ud, że mnie nie wyrzucili. Teraz zamykam się z piernikami w pracowni, a domownicy mogą w końcu zjeść pomidorową. racuję wciąż sama, czasem mąż pomaga przy pakowaniu pierniczków do wysyłki. zazwyczaj kończy się to kłótnią... raca w zespole to nie moja bajka. oza tym uwielbiam być sama. ewnie to okropnie brzmi, ale nic na to nie poradzę. ubię spotkania towarzyskie od czasu do czasu, gdy jest głośno i wesoło, ale w pracy reklama
muszę mieć ciszę. W grupie rozprasza mnie zbyt wiele rzeczy. oza tym mam mizofonię, więc przeraża mnie sama myśl o tym, że miałabym codziennie pracować z kimś, kto pociąga nosem albo... za głośno oddycha. Wychodzi na to, że przez mój okropny charakter nigdy nie dorobię się piernikowego imperium, bo nikogo nie zatrudnię, a ile pierników może zrobić jedna osoba śmiech
No właśnie Ile pierników tworzysz tygodniowo, mie sięcznie
iężko powiedzieć. zasem siedzę pół dnia nad czterema pierniczkami, a bywa, że zrobię w jeden. Najwięcej pierniczków lukruję oczywiście przed Bożym Narodzeniem. Ale nie liczę ich. iekę, lukruję, pakuję, wysyłam i robię następne. Nie dzielę też czasu na dni, tygodnie i miesiące. Tylko na terminy realizacji zamówień początek listopada wysyłam firmowe zamówienia, koniec listopada kalendarze adwentowe, połowa grudnia cała reszta. otem połowa stycznia Dzień Babci i tak dalej. Mistrz Branży
Mo e łatwiej będzie Ci odpowiedzie na pytanie, ile czasu spędzasz nad jednym piernikiem
ierniczki lukruję partiami, systemowo. Nie robię jednego piernika od początku do końca od razu, tylko lukruję, np. czapek mikołaja, potem brody, twarze, wąsy, nosy, pompony, listki ostrokrzewu... tak mija cały dzień. W międzyczasie każda warstwa lukru musi wyschnąć, zanim położę następną. otrafię też poświęcić cały dzień na jeden pierniczek. Najwięcej czasu spędzam nad dwoma rodzajami wzorów nad tymi, które uwielbiam dopieszczam, cyzeluję, bawię się. nad tymi, których nie chcę robić, nie czuję wzoru, więc zastanawiam się, po co przyjęłam to zlecenie.
Wchodząc w szczegóły, u ywasz ró nych rodzajów lukrów do ró nego rodzaju pierników
Używam tylko lukru królewskiego o różnych gęstościach. To znaczy inna gęstość do kresek i kropek, inna do wylewania gładkiego tła. Bardzo dużo czasu zajęło mi opracowanie odpowiednich gę-
stości. Na początku to była rosyjska ruletka, często był albo za gęsty, albo za rzadki. To jest ten haczyk przy robieniu lukru królewskiego. Ta rzecz, która sprawia trudności na początku, przez co wiele osób się do niego zniechęca.
Skoro opanowałaś ju do per ekcji lukier, co jest najtrud niejszą częścią wojej pracy
Organizacja. Wciąż odkładam wszystko na później. Moja księgowa, anioł wcielony, chyba dostałaby zawału ze zdziwienia, gdybym choć raz wysłała jej dokumenty na czas, bez ponaglania. To samo robię niestety z niektórymi zamówieniami. Ale chyba jeszcze nigdy się nie spóźniłam. To nie znaczy, że jestem leniem. otrafię pracować po godzin dziennie. Mój rekord to ok. godzin bez snu. Dawno temu, gdy byłam jeszcze młoda i nie musiałam jeść ani spać. Ale nie wynikało to z pracowitości, tylko właśnie z prokrastynacji, więc w sumie nie ma się, czym chwalić. Ważne, że nie zawaliłam terminu.
Potra isz wiele wytrzyma , a jaka jest trwałoś samego piernika
iernik miał być pierwotnie sposobem na konserwację korzennych przypraw, by nie gniły, nie psuły się. Trwałość piernika jest wręcz przysłowiowa. Stary piernik to też ciacho śmiech . Moja mama wciąż trzyma w gablotce pierniczek z roczku mojej prawie jedenastoletniej córki. Wygląda, jak wyglądał, nie wiem, jak smakuje, bo „to pamiątka”, ale najważniejsze jakoś się trzyma Sami lubimy jeść pierniczki, które poleżą kilka tygodni. Żartuję. Nikt u nas nie lubi pierników. Oddaję je dalszej rodzinie. właśnie te „stare” są podobno najlepsze.
ajemnicą ich smaku z pewnością jest ciasto. Czy przygo towujesz je według jakiejś szczególnej receptury
Zaczęłam od przepisu na pierniczki z bloga Moje wypieki ierniczki , a potem modyfikowałam go tak, by wypieki nie traciły kształtu, nie rosły na boki i w górę. były dość twarde, by lukier ładnie się na nich prezentował, ale też, aby zmiękły i były smaczne, gdy nabiorą wilgoci. rzepis nie był tajemnicą od samego początku, wciąż jest na blogu www.ajatopiernicze.pl oraz na moim kanale na ouTube. Nie mieszam przypraw, bo nigdy nie wiem, jakie składniki mi się trafią. zy, np. cynamon nie będzie zwietrzały ewnie robiłabym mieszanki sama, gdybym uprawiła te rośliny w ogrodzie i pilnowała ich jakości śmiech . Używam gotowej mieszanki firmy otanyi, czasem amis. Udane pierniczki muszą po prostu pachnieć korzennymi przyprawami. Samo ciasto to kwestia gustu. Miękkie czy twarde, wszystkie są dobre. Ale te bez zapachu to nie pierniki.
ukrowanie to praca bardzo wymagająca izycznie. Pewnie nieraz czułaś to w nadgarstkach, plecach. Masz sposoby na to, by sobie ul y w pracy lub szybko się zregenerowa
Jak każdą pracę siedzącą, odczuwa się ją najbardziej w plecach i karku. ok temu a może le lat już trwa rok miałam problemy z barkiem to od ręcznego miksera, mojego ulubionego urządzenia i musiałam przestać pracować na kilka miesięcy. Zawiesiłam działalność. Myślę, że można się zregenerować szybko albo skutecznie. Musiałam wybrać to drugie. hciałabym powiedzieć, że codziennie ćwiczę lub biegam, ale prawda jest taka, że odpoczywam na leżąco. westią czasu są więc pewnie zwyrodnienie kręgosłupa i nadwaga. Boję się tego i wciąż sobie obiecuję, że od jutra... A potem schodzę do pracowni i wdycham cukier śmiech .
aniu, lukrujesz ju od prawie 1 lat, więc kontuzje się zdarzały, ale czy oprócz tego problemu pojawiła się te nuda Wcią pierniki, te same motywy
Samym lukrem jeszcze się nie znudziłam, uspokaja mnie i wciąż odkrywam jakieś nowości. Sprawdzam, co się dzieje, gdy dodam do niego to czy tamto albo nałożę tak czy inaczej. wciąż dążę do perfekcji. Wciąż coś poprawiam. Nudzi i męczy mnie raczej ta cała otoczka, związana z prowadzeniem firmy. rzyjmowanie zamówień, organizacja pracy, zamawianie i kupowanie wszystkiego kupię cukier, to kończą się wstążeczki, folia bąbelkowa, papier do kasy fiskalnej, wciąż trzeba trzymać rękę na pulsie , odpowiadanie na pytania dotyczące lukru, pierników, które dostaję na skrzynkę. hociaż to ostatnie oznacza, że lukier królewski jest coraz popularniejszy, co mnie bardzo cieszy. Bo chyba w końcu został odczarowany i zaakceptowany w olsce, jako słodka forma dekoracji.