nr 5 2014 I SS N 2 3 5 3 -5 0 4 0
e-biuletyn muzeum narodowego w gdańsku
I /
oliwa 1.1. 1.2. 1.3. 1.4.
II /
7 15 27 35
Zapowiedzi wystaw i wydarzeń 2.1. 2.2. 2.3. 2.4. 2.5. 2.6.
III /
pa ł ac o pató w u to p i e o pac k i e g o pa r k u t e at r w pa ł ac u o pató w historia spichlerz a znad brzegów potoku oliwskiego
g da ń s k i o ko l i c e t u r e c k i e ś lu b y m a r i a n a m o k w y ś l a da m i k a n u n u l e t n i j a r m a r k e t n o g r a f i c z n y m a r s z , m a r s z p i ł s u d s k i b ata l i a n a p o l e o ń s k a
43 47 51 55 57 61
dla najmłodszych czytelników 3.1. pa ł ac o w e z a b aw y – n a t r o p i e z ag a d e k i ta j e m n i c
66
oliwa
I / 1
nr 5 / e-biuletyn mu z eum narodowego w gdań sku
fot. Dariusz Grygiel
« dziedziniec przed pałacem, widok od strony północnej »
pałac opatów w oliwie Joanna Szymula-grygiel
„Z okolic Gdańska, słynnych swą pięknością na świat cały, najpowabniejszym jest Opactwo Oliwskie, […]”1.
W
wielu dziełach literatury podróżopisarskiej, jak w cytowanym początku relacji z podróży Jana Papłońskiego do Gdańska i okolic, można przeczytać podobne zdania zachwytu. Osobliwości sztuki w postaci kościoła oraz klasztoru i opactwa cystersów, otoczonych wspaniałym parkiem, były celem odwiedzin wielu literatów, którzy swoje wrażenia estetyczne spisali w formie relacji z podróży. Dawne opisy są dziś niezwykle cennym źródłem wiedzy o historii tego miejsca, jak również o wyglądzie starej Oliwy, historycznych przemianach poszczególnych budynków, parku czy zabudowy. Często są to bardzo dokładne obrazy, rejestrujące z niebywałą starannością wiele szczegółów, dzięki którym łatwiej jest nam wyobrazić sobie „tamtą” Oliwę.
gata historia – przeplatały się tu dzieje narodów, działy się zdarzenia o wielkiej randze, jak zawarcie pokoju oliwskiego czy wizyty koronowanych głów. Początku tych wszystkich wydarzeń można upatrywać w 1186 roku, kiedy na zaproszenie księcia pomorskiego Sambora I przybyli do Oliwy cystersi z konwentu w Kołbaczu, prawdopodobnie z pochodzenia Duńczycy. Cystersi oliwscy podlegali opactwu z Clairvaux, dopiero w późniejszym czasie ukształtowały się polskie struktury zakonne. Opactwo oliwskie aktywnie uczestniczyło w misji chrystianizacji Prus, do czasów włączenia się w nią dominikanów oraz zakonu krzyżackiego. Dla mnichów przestrzegających reguły św. Benedykta służba Bogu i człowiekowi wyrażała
Magnetyzmowi Oliwy ulega każda osoba, która spędziła tu chociaż parę chwil. To miejsce wyjątkowe – nie tylko z powodu szczególnego uroku malowniczego położenia w dolinie Potoku Oliwskiego i imponujących zabytków. O ważności tego miejsca dobitnie świadczy jego przebo-
1 J. Papłoński, Listy z zagranicy, [w:] „Gazeta Warszawska”, R. 1856, nr 192, 193, [za] I. Fabiani-Madeyska, Odwiedziny Gdańska w XIX wieku, Gdańsk 1957, s. 146.
7
« M. Deisch, „Widok klasztoru oliwskiego od strony południowej”, ok. 1765 »
się poprzez modlitwę i pracę. Asceza i surowość w życiu zakonnym, umiłowanie prostoty w otaczającej ich przestrzeni (architekturę średniowiecznych kościołów i klasztorów cysterskich znamionowała maksymalna prostota) nie wykluczały troski o kształcenie mnichów. Stawiano na pracę intelektualną, wykazywano dbałość o dokumentowanie życia zakonnego. W Oliwie cystersi prowadzili zapisy historyczne w postaci kronik, roczników i nekrologów od momentu fundacji do samego końca istnienia opactwa. Dzięki tym przekazom wiele historycznych faktów można precyzyjnie określić. Wśród oliwskich opatów cysterskich było wiele wybitnych osobowości, znanych wśród duchowieństwa i udzielających się także w polityce, między innymi Michał Antoni Hacki, Józef Jacek Rybiński. Obecność zakonu cystersów na tym terenie miała istotne znaczenie dla rozwoju Oliwy i okolic. A było to w ówczesnej dobie ponad 40 wsi, znaczne obszary leśne, kilka jezior. Z czasem powstały klasztor,
I / 1
kościół – późniejsza katedra, ogrody warzywno-zielarskie, będące zaczątkiem późniejszego założenia parkowego, zabudowania gospodarcze – młyny, spichlerze, kuźnie, prochownie, tartaki i inne. Cystersi dzierżawili grunty, na których gdańscy kupcy i przedsiębiorcy lokowali owe zakłady przemysłowe. Powstawały też rezydencje letnie patrycjuszy gdańskich, którzy upodobali sobie urokliwy teren opodal Gdańska. Nie oszczędzały Oliwy zawieruchy dziejowe – najazdy i grabieże dokonywane przez pogańskich Prusów, Krzyżaków, husytów, Szwedów, Rosjan, a nawet gdańszczan podczas wojny z Batorym. Stacjonowały tu wojska rosyjskie, francuskie, zwierały się ze sobą wrogie obozy elekcyjne. Ta pełna uroku miejscowość przeżywała również chwile podniosłe, gdy odwiedzali ją tak znamienici goście, jak Kazimierz Jagiellończyk, Zygmunt III Waza z małżonką Anną, Władysław IV, Jan Kazimierz, Maria Ludwika z Gonzagów.
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
Magnetyzmowi Oliwy ulega każda osoba, która spędziła tu chociaż parę chwil. To miejsce wyjątkowe – nie tylko z powodu szczególnego uroku malowniczego położenia w dolinie Potoku Oliwskiego i imponujących zabytków. Królową ponoć olśniły jagiellońskie arrasy zdobiące kościół i rezydencję opata. Bawili tu Jan III Sobieski z królową Marysieńką, Ludwik Burbon, książę Conti – kandydat do tronu polskiego, August II oraz August III. Ten ostatni podejmował w tutejszym ogrodzie rosyjską carycę Annę Iwanownę ucztą z okazji jej imienin. Uroczystość tę przerwała gwałtowna burza, dokończono ją jednak w rezydencji opackiej.
sty, a potem zamieszkiwała tu księżniczka z rodu Hohenzollern, która przekazała pałac miastu. Po I wojnie światowej Oliwa znalazła się w granicach Wolnego Miasta Gdańska, a od 1926 roku została włączona w administracyjne granice Gdańska, stając się jedną z jego dzielnic. W tym samym roku, z inicjatywy władz Wolnego Miasta Gdańska, powołano Staatliches Landesmuseum für Danziger Geschichte z ekspozycją ukazującą dzieje Ziemi Gdańskiej. W roku 1945 pałac doszczętnie spalono – pozostały głównie ściany frontowe. Odbudowę rozpoczęto w 1958 roku staraniem Muzeum Pomorskiego (później Muzeum Narodowego w Gdańsku). Usytuowany w Parku Oliwskim pałac sąsiaduje od zachodu z kościołem klasztornym (późniejszą katedrą), od wschodu jest okolony parkiem angielskim, od północy przylega doń reprezentacyjny dziedziniec, zaś od południa – ogród parterowy. Budynek znany nam jako Pałac Opatów
Ostatnim oliwskim opatem był bratanek Karola, kanonik Józef Hohenzollern-Hechingen. W roku 1831 nastąpiła kasata opactwa, zarządzona przez króla Fryderyka Wilhelma III. Po śmierci Józefa Hohenzollerna budynek długo stał pu-
fot. Emil Kresak
Wymienić należy jeszcze jednego ze znakomitych gości – biskupa warmińskiego Ignacego Krasickiego, który po śmierci opata Jacka Rybińskiego ubiegał się o urząd opata oliwskiego. Honor ten przypadł krewnemu króla pruskiego, który nadał godność opata biskupowi Karolowi von Hohenzollern-Hechingen. Warto w tym miejscu wyjaśnić, iż po roku 1589 nominacji na urząd opata udzielał zawsze król polski, wcześniej była to decyzja konwentu. Opatem mogła być wyłącznie osoba ze stanu szlacheckiego (wyjątkiem był opat Michał Antoni Hacki wywodzący się z mieszczaństwa) i wybór ten był zatwierdzany przez konwent cystersów. Po I rozbiorze Polski Oliwa znalazła się w granicach państwa pruskiego, zatem nominacji dokonał król pruski. « Pałac w 1948 r., wł. MNG »
9
fot. joanna Szymula-Grygiel
« Ozdobna stylizowana krata w oknach galerii południowej Nowego Pałacu Opackiego »
ulegał wielu transformacjom i przebudowom, zanim przybrał dzisiejszą formę. Tworzy zespół scalonych prostopadle dwóch budynków o historycznych nazwach: Stary i Nowy Pałac Opacki. Nowy Pałac stanowi korpus założenia pałacowego, a skrzydło boczne, niższe od korpusu budowli, to Stary Pałac Opacki. Oba budynki są zwieńczone dachem mansardowym z lukarnami. Wedle przekazów, budynek stanął na miejscu dawnej siedziby książąt pomorskich. Wspomina o tym kronika oliwska – po zniszczeniu klasztoru przez żołnierzy gdańskich podczas wojny z Batorym, w 1577 roku opat Geschkau przeniósł się do „domu książęcego, gdzie zwykli mieszkać dawni fundatorzy klasztoru”, jednakże przekonanie to nie znalazło dotychczas potwierdzenia. Stary Pałac Opacki powstał prawdopodobnie w XV wieku w stylu gotyckim. Zachowały się gotyckie sklepienia krzyżowe piwnic. Dzisiejsza elewacja budynku odsłania także fragmenty wątku ceglanego średniowiecznego muru, z zarysem ostrołukowych, charakterystycznych dla gotyku płycin okiennych (blend). W późniejszych czasach budynek był nadbudowany i wielokrotnie przebudowywany.
I / 1
W pierwszej połowie XVII wieku obok Starego Pałacu Opackiego postawiono niską rezydencję parterową dla opata Jana Grabińskiego – to w niej gościła Maria Ludwika Gonzaga. Przed rokiem 1740, za czasów opata Franciszka Zaleskiego, w tym miejscu również wzniesiono parterową budowlę. W latach 1754–1756 na polecenie ostatniego polskiego opata Józefa Jacka Rybińskiego, według wskazówek architekta Efraima Szregera, powstał dwukondygnacyjny pałac. Całość założenia pałacowego, na planie niepełnej podkowy, z dziedzińcem reprezentacyjnym, z otaczającym go ogrodem w stylu francuskim, naśladuje doskonałe przykłady architektury pałacowej tego czasu. Warto nadmienić, iż wkrótce po realizacji rezydencji opackiej Efraim Szreger związał się z dworem Stanisława Augusta Poniatowskiego i stał się jednym z najważniejszych architektów wczesnego klasycyzmu w Polsce, reprezentujący jego awangardową odmianę inspirowaną architekturą francuską. Mimo że opat Rybiński bywał na dworze Augusta III i można by się spodziewać, że inspiracji dla swojej rezydencji będzie poszukiwał w sztuce niemieckiego
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
fot. Joanna Szymula-Grygiel
rokoko, pałac powstał, opierając się raczej na wzorcach francuskich. Rokoko francuskie charakteryzuje szlachetna prostota, stonowanie, elegancja i wytworność. Niemiecki styl przeciwstawia formom francuskim bogactwo dekoracji, stosowanych obficie także w elewacjach budynków. Styl architektury rokoka rozwinął się w dekoracji wnętrz, zewnętrzny kształt budowli pozostał tradycyjny – późnobarokowy lub klasycyzujący. Nowy Pałac Opacki powstały w tym stylu, o bryle prostej i lekkiej, założono na planie wydłużonego prostokąta. Elewacje z dużymi płaszczyznami okien są dzielone pilastrami i płycinami o finezyjnej rokokowej dekoracji z motywami rocaille. Zgodnie z obowiązującymi w architekturze tego czasu zasadami, duże okna mają dodawać budynkom elegancji i dostojeństwa, a skromne elewacje ze starannie przemyślanymi proporcjami są zdobione nieznacznie delikatnym detalem. Okna na parterze od strony południowej są zwieńczone półkoliście, ponieważ początkowo budynek miał otwartą na parterze galerię, otwierającą się arkadami ku ogrodowi, potem zaś arkady przeszklono. Fasada ogrodowa, z płytkim ryzalitem na osi, zakończona jest falistym szczytem. W architekturze europejskiej modne było wówczas akcentowanie środkowej części fasady w postaci ryzalitu na planie półkola, z bogatą dekoracją (zwłaszcza w architekturze niemieckiej). Urozmaicenie rokokowej architektury stanowiły też balustrady, kraty i balkony. W centrum fasady Nowego Pałacu Opatów umieszczono dekoracyjny ażurowy balkonik z finezyjnie wygiętymi elementami. Wnętrze pałacu zdobią stiukowe dekoracje sztukatorskie, najbogatsze znajdują się w Sali Muzycznej. Jej wygląd zrekonstruowano najpełniej, z zaakcentowanymi podziałami ścian, z panneau obwiedzionymi i wypełnionymi dekoracyjnymi stiukami z motywami instrumentów muzycznych, architektonicznymi i roślinnymi, wśród których można się dopatrzeć symboliki masońskiej.
« pilastry w obramieniu portalu głównego »
Założenie parkowe, w obrębie którego znajduje się Pałac, powstało około roku 1760. Ogrody o regularnych geometrycznych parterach, ujętych w szpalery grabowe z długą osią widokową utworzoną przez szeroką aleję lipową i kanał w jej przedłużeniu, w XIX wieku zostały powiększone o część krajobrazową, z pagórkami, grotami, sadzawkami i kaskadami. W 1976 roku w angielskiej części parku założono Galerię Współczesnej Rzeźby Gdańskiej, eksponując prace gdańskich artystów. Fakt ten upamiętniono, umieszczając na północnej ścianie Starego Pałacu Opackiego kamienną tablicę.
11
fot. Joanna Szymula-Grygiel
« dekoracja stiukowa sali muzycznej »
„Ona najbliższa (piechotą można dojść za mniej niż godzinę), ona pierwszy raz ciągnie urokiem swojego historycznego imienia, a poznana – swoim własnym wdziękiem, tak że najczęściej rano zamierza się pójść gdzie indziej, a po południu jakoś niechcący zachodzi się do Oliwy [...]2. Dziś „niechcący zachodząc” do Oliwy, by delektować się jej pięknem, w dawnym budynku Pałacu Opatów zastaniemy siedzibę Oddziału Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku. W roku 1965 w odbudowanym pałacu, na pierwszym piętrze, została umieszczona Galeria Gdańskiej Plastyki Współczesnej. Na parterze eksponowane były zbiory Oddziału Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku, który w 1988 roku zyskał nową siedzibę w zabytkowym Spichlerzu Opackim z 1723 roku (datę tę wykuto na wmurowanym nad wejściem do spichrza kartuszu herbowym z herbem Godziemba opata Franciszka Zaleskiego). Od roku 1990 ukonstytuowano w całym już budynku pałacu Oddział Sztuki Współczesnej – po przeniesieniu tu kolekcji malarstwa polskiego z XIX wieku i początków wieku XX w roku 2008 oddział zmienił nazwę na Oddział Sztuki Nowoczesnej. Obecnie prezentowana w Galerii Polskiej Sztuki Nowoczesnej kolekcja należy do kilku stałych ekspozycji 2 S. Tarnowski, Z wakacyj, t. II – Prusy Królewskie, Kraków 1888, [w:] I. Fabiani-Madeyska, op. cit., s. 257–265.
I / 1
tego typu w kraju. Można tu ujrzeć dzieła takich artystów, jak, między innymi, Piotr Michałowski, Olga Boznańska, Tadeusz Makowski, Józef Pankiewicz, Artur Nacht-Samborski, Józef Czapski, Henryk Stażewski, Tadeusz Kantor, August Zamoyski, Bolesław Biegas, Marian Wnuk, Alina Szapocznikow, Piotr Uklański czy Lech Majewski.
Bibliografia Marianne Bernhard, Klasztory. Niezwykłe miejsca modlitwy i kontemplacji, Warszawa 2000, s. 150. Jan Białostocki, Rokoko: ornament, styl i postawa, [w:] tegoż, Refleksje i syntezy ze świata sztuki, Warszawa 1978, s. 158–177. Adam Bochnak, Historia sztuki nowożytnej, Warszawa – Kraków 1985, t. II. Dariusz Aleksander Dekański, Alicja Słyszewska, Bogusław Świtała, Cystersi na Pomorzu Wschodnim, Ząbki 2005, s. 12–22. Zygmunt Iwicki, Oliwa wczoraj i dziś, Gdańsk 2001, s. 6, 231–233. Andrzej Januszajtis, Zbigniew Jujka, Z uśmiechem przez Gdańsk, Gdańsk 2003. Adam Kromer, Oliwa, Gdańsk 2007. Jerzy Z. Łoziński, Pomniki sztuki w Polsce, t. II, część 1, Pomorze, Warszawa 1992. Franciszek Mamuszka, Oliwa. Okruchy z dziejów, zabytki, Gdańsk 1985. Franciszek Mamuszka, Gdańsk i okolice. Przewodnik, Warszawa 1990. Małgorzata Michalska, Sztuka Gdańska w literaturze podróżopisarskiej XIX wieku, mps pracy mgr, Wydział Filologiczno-Historyczny, Gdańsk 2003. Grzegorz Niewiadomy, Trójmiasto. Gdańsk – Sopot – Gdynia. Przewodnik krajoznawczy, Gdynia 2006. Władysław Tomkiewicz, Rokoko, Warszawa 1988.
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
fot. Joanna Szymula-Grygiel
13
I / 2
nr 5 / e-biuletyn mu zeum narodowego w gdań sku
fot. Dariusz Grygiel
« Nowy Pałac Opacki, widok od strony południowej »
utopie opackiego parku w oliwie magdalena olszewska
P
ark Oliwski, jedno z niewielu tak dobrze zachowanych i zadbanych historycznych założeń ogrodowych w Polsce, przyciąga – dziś tak samo jak dawniej – tłumy turystów i gdańszczan. Atrakcyjna przestrzeń rekreacyjna parku malowniczo otocza katedrę oraz Pałac Opatów i Spichlerz Opacki, w których mieszczą się oddziały Muzeum Narodowego w Gdańsku. Spacerowiczów wabią strzyżone szpalery, kolorowe partery kwietne i geometryczne lustra wody części parku zwanej francuską oraz spiętrzone wodospady, malownicze stawy i nieregularne alejki części drugiej, utrzymanej w stylu parku angielskiego. Dodatkową atrakcją są egzotyczne drzewa i krzewy, sprowadzane i aklimatyzowane w parku przez cały XIX wiek. Zmiany w nim samym i dookoła niego dokonane w XIX i na początku XX wieku zaważyły w istotny sposób na odbiorze tego świadomie kształtowanego dzieła sztuki, posiadającego jak większość ogrodów historycznych także przesłanie ideowe – dziś zaś odbieranego przede wszystkim jako przestrzeń ozdobna i rekreacyjna.
Jest to specjalnie skonstruowana oś widokowa z wysokim, ciętym szpalerem wychodzącym na morze oraz późniejsze połączenie z drugim punktem widokowym na wzgórzu Pachołek (Karlsberg), położonym już poza samym parkiem. Rokokowy, XVIII-wieczny point de vue (punkt widokowy), który wprowadzał w obręb parku obraz morza ujętego ramą szpalerów, oraz daleki, rozległy widok na morze, na sam park i Oliwę, charakterystyczny dla późniejszych, sentymentalno-romantycznych kreacji krajobrazowych – nie tylko wzbogacały całe założenie, ale mogły otwierać je również na odpowiednie sensy metaforyczne czy nastrojowe przeżycia. Duch miejsca – biorący swój początek w cysterskiej dolinie – został niewątpliwie wydobyty i podkreślony w XVIII-wiecznej kreacji ogrodu opackiego. Jest rzeczą bezsporną, iż park opacki powstał w unikatowej przestrzeni krajobrazowej, przestrzeni już
O niepowtarzalności tego założenia – niewyróżniającego się wśród innych ogrodów historycznych ani wymiarami, ani większą ozdobnością – stanowiły dwa rozszerzenia parku, niejako łączące go z morzem i wzgórzami.
15
zagospodarowanej, z wkomponowanym w nią cysterskim kompleksem architektonicznym, opatrzonym dodatkowo kilkuwiekową historią i tradycją. U początków reprezentacyjnej rezydencji opata leżała cienista dolina zagospodarowana przez cystersów, z potokiem łączącym malownicze oliwskie wzgórza z brzegiem morza w Jelitkowie. Ogród klasztorny, powstały na przełomie XII i XIII wieku, położony na południe od zabudowań klasztoru i otoczony murem, posiadał cały program ogrodniczo-uprawowy i zaspokajał użytkowe potrzeby klasztoru, służąc jednocześnie potrzebom duchowym: wypoczynkowi i kontemplacji. Jednakże – zgodnie z wymogami i duchem czasu – niezbędna dla celów reprezentacyjnych była świecka siedziba opata, znajdująca się poza murami klasztoru. Od roku 1577 opaci cysterscy rezydowali w dawnym pałacu książąt pomorskich znajdującym się w pobliżu opactwa, jednakże już w XVII wieku wzniesiono nowy, jednokondygnacyjny budynek pomiędzy starym pałacem książęcym a prezbiterium kościoła. Obie te siedziby opackie gościły w swych murach wielu znamienitych gości, w tym koronowane głowy (bywali tu: Zygmunt III, Władysław IV, Jan Kazimierz oraz Maria Ludwika Gonzaga). Opis uczty imieninowej, jaką w lipcu 1734 roku król August III Sas urządził w ogrodzie otaczającym pałac na cześć swojej protektorki carycy Anny Iwanowny, sugeruje istnienie odrębnej od ogrodu klasztornego ozdobnej przestrzeni wokół pałacu opackiego (choć nie do końca określonej i niestanowiącej jeszcze zapewne przemyślanej całości rezydencjonalnej). Nie zachował się opis kształtu i wielkości ogrodowego założenia, ale już same przygotowania wśród zieleni do tejże uroczystości (zniweczonej zresztą przez burzę) mogą przywodzić na myśl te organizowane przez wielu ówczesnych możnowładców w ogrodach przypałacowych na wzór wersalskich fet Ludwika XIV.
I / 2
Jako projektodawców i realizatorów XVIII-wiecznego parku wokół rezydencji opackiej wymienia się dwóch opatów. Obaj opaci to nieprzeciętne osobowości swojego czasu, obaj też darzyli Oliwę i park szczególnymi względami. Opat Józef Jacek (Hiacinth) Rybiński zrezygnował z proponowanych mu przez Augusta III Sasa biskupstw, z kolei książę Karol Hohenzollern-Hoechningen, kuzyn króla pruskiego Fryderyka II, mimo przyjętych godności biskupich nigdy nie chciał mieszkać poza rezydencją oliwską. Szczyt świetności opactwa cysterskiego przypada na lata 1740–1782, czyli okres rządów Józefa Jacka Rybińskiego, ostatniego opata polskiego w Oliwie, którego znamy z przekazów historycznych jako człowieka wykształconego i pełnego elegancji znawcę sztuki. To z jego inicjatywy i za jego rządów powstały słynne organy katedry oliwskiej. Był także twórcą pierwszej zbudowanej w pełnym kształcie reprezentacyjnej rezydencji opackiej, pomyślanej jako całość stylistyczna i, jak się wydaje, również programowa. W latach 1754–1756 powstał dwukondygnacyjny pałac, otoczony nową przestrzenią ogrodową w geometrycznym stylu francuskim. Znany matematyk i astronom Jan Bernoulli w swoich relacjach z podróży wspomina wizytę u opata cystersów w Oliwie. W jego pamiętnikach Rybiński jawi się jako człowiek „nadzwyczaj uprzejmy i ujmujący […] niezwykle szanowany przez całe miasto, [...] mówiący bardzo biegle po francusku; przed piętnastu laty odbył on pod przybranym nazwiskiem podróż po Holandii, Anglii, Francji i Niemczech”. Można przyjąć za pewnik to, że Rybiński musiał znać także język niemiecki, a to ze względu na niemiecko-polski konwent cysterski w Oliwie i wymienione kontakty z Gdańskiem. O tym, że park wokół opackiej rezydencji musiał być urozmaicony i złożony z kilku co najmniej wnętrz ogrodowych, świadczy zdanie z opisu Bernoulliego ze spotkania w ogrodzie oliwskim, z roku 1777: „Po zwiedzeniu wszystkich zakątków parku powróciliśmy do opactwa [...]”. A były one
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
« C.L. rundt, „Klasztor w oliwie, widok ze wzgórza pachołek-karlsberg”, litografia, 1829, wł. Muzeum narodowe w warszawie »
prawdopodobnie interesujące i warte obejrzenia, o czym może świadczyć wyjątek z listu poety Ignacego Krasickiego napisany po śmierci opata: „szkoda staruszka zacnego i grzecznego. My osobliwie ogrodnicy w żałobie po nim chodzić powinniśmy”. Ignacy Krasicki, biskup warmiński, często odwiedzał oliwskiego opata, miał też sporo do powiedzenia w kwestii estetyki ogrodowej, sam bowiem był miłośnikiem i znawcą ogrodowej stylistyki. Obracał się w kręgach dworu Stanisława Augusta, bywał na dworze króla pruskiego – zatem musiał znać nie tylko ówczesne założenia polskie, w tym najświeższe podwarszawskie realizacje ogrodowe, ale i słynne poczdamskie ogrody Sanssouci. Krasicki był też wieloletnim przyjacielem hrabiego Lendorffa ze Sztynortu, z którym wspólnie czytali najnowszą literaturę ogrodową i fascynowali się ogrodami. O działaniach opata Rybińskiego w zakresie kreacji ogrodu świadczy też fakt zatrudnienia architekta i ogrod-
nika Kazimierza Dembińskiego z Kocka. Wcześniej był on zatrudniony w Wilanowie przez księcia Czartoryskiego, wojew. ruskiego, z pewnością znał niektóre warszawskie realizacje ogrodów przypałacowych. W roku 1782, po śmierci opata Rybińskiego, król pruski Fryderyk II przekazał tę funkcję swojemu krewnemu Karolowi von Hohenzollern-Hochningen. Ten wytworny światowiec opatem był jedynie nominalnie – sprawy opactwa powierzył przeorowi, a całą swą uwagę przeniósł na założenie parkowe. Można przypuścić, że bez względu na to, jaki kształt ogrodu i jaki stan wnętrz ogrodowych zastał, to stworzył tu interesującą i harmonijną całość, łącząc w skromnym rozmiarami, bo 10-hektarowym założeniu, dwa rozwiązania stylistyczne w sposób typowy dla drugiej połowy XVIII stulecia. Wykonany dla Karola Hohenzollerna w roku 1792 plan ogrodów opackich z 16 – jak
17
« Ogród opacki w Oliwie z przedstawieniem 16 najpiękniejszych widoków założenia, 1792, wł. Archiwum Państwowe w Gdańsku »
głosi podpis – rysunkami najpiękniejszych partii ogrodowych ukazuje dwie fazy stylowe: geometryczny ogród z czasów opata Rybińskiego oraz angielsko-chińską część stworzoną przez Hohenzollerna. Kanwę przestrzenną opackiego zespołu ogrodowo-pałacowego formującego się w drugiej połowie XVIII wieku stanowił najwyraźniej dwuosiowy, niesymetryczny ogród w duchu francuskie-
I / 2
go baroku z pałacem usytuowanym entre cour et jardin. Na osi głównej, przebiegającej z północy na południe, znajdowały się dwa dziedzińce (w tym cour d’honour poprzedzający pałac) oraz najbardziej reprezentacyjna, oficjalna przestrzeń ogrodu – salon główny ze wspaniałym parterem haftowym z delikatnym rysunkiem palmety, kształtowany w stylu rokokowym. Z dwóch stron ramowały go
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
– dające w perspektywie wrażenie okna, przestworu wychodzącego na morze. Aleja ta stanowiła nie tylko o atrakcyjności, ale i oryginalności założenia. I była – jak można wnioskować z przekazów wizualnych – dziełem Jacka Rybińskiego i jego planisty. Na sztychu Mateusza Deischa z roku 1765 widnieje ujęcie elewacji południowej pałacu z widocznym szpalerem biegnącym prostopadle do osi głównej – w kierunku morza. Joanna Schopenhauer tak opisuje swoje wrażenia tego miejsca: „Jedyna w swoim rodzaju aleja ze strzyżonego żywopłotu wyrosła do zawrotnej wysokości, jakiej nigdzie indziej nie spotkałam, odróżniała ten ogród od innych jemu podobnych […] najpiękniejsze rokoko, jakie w życiu widziałam”. Do dziś ciekawe jest, dlaczego wprowadzono tu oś poprzeczną, nie wzorując się na założeniach francuskich, przedłużających niemal w nieskończoność przestrzeń osi głównej. Zależało to, między innymi, od konfiguracji terenu i usytuowania pałacu. Na niedatowanym planie Oliwy możemy zobaczyć, że obszar ten był zajęty przez podmiejskie pałacyki patrycjuszy gdańskich.
niskie, sklepione bindaże lipowe. Zakończeniem reprezentacyjnego parteru był duży, prostokątny basen wodny. Jego przedłużenie stanowiła oś kompozycyjna prostopadła do osi głównej, powstała jako wychodzący na morze dukt widokowy, z ciętymi szpalerami o wysokości 15 metrów. Dalszy ciąg alei wytyczał kanał wodny, wzdłuż którego biegły niższe, również formowane, bindaże lipowe
Istotnym powodem takiego ustawienia osi widokowej była bez wątpienia pokusa włączenia w niewielką przestrzeń ogrodową oddalonego o niespełna trzy kilometry morza. Nieodparcie nasuwa się wspomnienie Wersalu, gdzie olbrzymia przestrzeń ginących w oddali luster wodnych w ujęciu strzyżonych szpalerów dawała wrażenie niekończącej się przestrzeni. Jednakże wyjście alei na morze tu w Oliwie zastosowano w specyficzny sposób, jako swego rodzaju przesłanie otwierające nas na inne, pozasensualne obszary metafor, symbolicznych treści. Widok przestworu wyznaczonego ramą szpalerów z dalekim widokiem morza i statków budzi skojarzenia z innymi konstrukcjami z zastosowaniem perspektywicznych zabiegów iluzyjnych. Przykładem może być okno na zakończeniu ciętych żywopłotów – w ogrodzie przy Willi Medici w Rzymie z lat 40. XVI wieku. Wśród XVIII-wiecznych realizacji niemieckich warto wymienić trejażowy tunel owalnego
19
Iluzja w parku opackim polegała nie tyle na wyprowadzeniu alei poza obręb ogrodu, ile raczej na wprowadzeniu morza (lub jego obrazu!) do parku. Wrażenie to było spotęgowane w odpowiednich porach roku i dnia dzięki porannemu spektaklowi unoszącego się nad widnokręgiem słońca, wyłaniającego się z morza. Znamiennym jest fakt, iż cysterscy mnisi nazwali tę aleję Drogą do wieczności (lub ku wieczności). Orientacja alei na wschód mogła wywoływać liczne asocjacje, przede wszystkim zaś nawiązywać do symbolicznej wymowy orientowanych identycznie kościołów – światło wschodzącego słońca miało być może symbolizować Chrystusa, a więc i życie wieczne. « Ogrody Wersalu, XVII w. Widok na fontannę Latony i Grand Canal »
berso w parku Schwetzingen, ukazujący grotę z malowanym widokiem pejzażu idealnego o znamiennym tytule Koniec świata, lub rokokową rezydencję biskupów w Veitshőchheim z altaną, której owalne okna otwierają się na tworzone za pomocą ciętych szpalerów okulusy, prezentując w geometrycznych obramieniach wybrane motywy ogrodu. Tradycja gdańskich założeń wskazuje na istnienie perspektyw widokowych orientowanych na morze. Istotnym powodem dla tak ustawionej osi widokowej, również w parku opackim, było ograniczenie zabudową od południa, a zwłaszcza zaś efekt wizualno-estetyczny, nawiązujący przede wszystkim do monumentalnych założeń francuskich. W niewielkim parku uzyskanie podobnej iluzji stało się możliwe dopiero po włączeniu do kompozycji ogrodowej morza, odległego o niecałe 2 kilometry. Usypując wał ziemny za kanałem, schowano cały teren między parkiem a morzem. Rozszerzające się przy końcu i wypełnione po brzegi lustro wodne łączyło się (złudzenie optyczne) z horyzontem, stwarzając wrażenie, iż morze zaczyna się tuż za ogrodem. W rezultacie uzyskano rozległą perspektywę, a tym samym iluzję większej przestrzenności opackiego założenia.
I / 2
Droga do wieczności może się kojarzyć z drogą przebywaną przez człowieka w kierunku ostatecznej granicy między życiem na ziemi a życiem wiecznym. Wymowę tak rozumianego poszukiwania utopijnej rzeczywistości mogły wzmacniać usytuowane wzdłuż alei widokowej dwa wnętrza ogrodowe. Jednym z nich był prostokątny, przylegający również do głównego parteru intymny i cienisty salon boczny – Paradies. Nazwa ta wydaje się adekwatna do przestrzeni z regularnymi rzędami drzew, którymi obsadzono terasy. Jeszcze dziś salon ten, choć włączony do części krajobrazowej, poprzez swój niezatarty do końca, regularny kształt prostokątnego wgłębnika, może sugerować łączność z geometryczną częścią ogrodu. Na jego przedłużeniu od wschodu mamy na planie drugie wnętrze – zbliżony w kształcie do prostokąta irrgarten (labirynt) z drzewem życia pośrodku. Mityczny raj jako kraina wiecznej szczęśliwości, z której ród ludzki został niegdyś wygnany, i labirynt, odczytywany wśród wielu innych znaczeń jako poszukiwanie właściwej drogi do magicznego centrum, z Arbor Vitae symbolizującym nieśmiertelność, a wszystko to połączone z orientowaną na wschód Drogą do wieczności – mogły tworzyć spójny, mistyczny program, zawierający symboliczne przesłanie i otwierający przestrzeń całości kompleksu
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
rezydencji opackiej na inny wymiar rzeczywistości. Aleja, zwłaszcza w opracowaniach niemieckich, była określana jako Fűrsliche Ansicht (Ksiażęcy widok) i łączy się zapewne z osobą księcia Karola Hohenzollerna. Na zakończeniu alei znajduje się altana widokowa, co sugerowałoby istnienie punktu widokowego, wprowadzonego być może jako jeden z elementów nowego programu księcia. Widok z altany tworzy nie tyle niezmierzoną przestrzeń dalekiego otworu, co raczej charakterystyczne już dla rokokowych scenerii „wnętrze” ze swoistym points du vue, którym jest tu „scena” z widokiem morza i nieba. Prostokątny basen wodny zatrzymuje widza na określoną odległość, podobnie jak w teatrach wodnych, z naturalną barierą pomiędzy sceną a widownią. I choć w Oliwie nie ma mowy o spektaklach sensu stricto, asocjacje teatralne podkreśla altana otwarta jak loża, która pozwalała podziwiać widoki jak w teatrze natury. Kulisowa konstrukcja szpalerów oliwskich przywodzi na myśl liczne realizacje teatrów ogrodowych, tworzonych za pomocą strzyżonych żywopłotów naśladujących kulisy teatralne. Ciekawszym odniesieniem wydają się wszakże XVIII-wieczne scenografie teatralne: rycina teatru dworskiego w Wiedniu, gdzie tłem dla rozgrywającego się spektaklu jest bindażowa (sklepiona górą) aleja z widokiem morza ze statkami, czy projekt scenografii teatralnej autorstwa Holendra Cornelisa Troosta. Podczas gdy w pierwszym przypadku tło może nawiązywać do narracji sztuki, konstrukcja projektu holenderskiego artysty wydaje się mieć istotną wymowę symboliczną. W wykadrowanym przez kulisy strzyżonych szpalerów otworze widoczny jest przestwór nieba i morza z pływającymi po nim statkami. Hermy stojące po obu stronach szpaleru symbolizują Terminusa – starożytnego boga końca, stanowiąc granicę pomiędzy aleją – światem fizycznym a morzem – życiem wiecznym. Idea alei jako drogi życia jest podkreślona przez posąg Herkulesa, który symbolizuje właściwy wybór między cnotą a występkiem. Przedstawienia toposu
przejścia i wyboru drogi są częste nie tylko w malarstwie, ale również i parkach, poczynając od ogrodów włoskich XVI wieku, poprzez XVIII-założenia angielskie i niemieckie (także i polskie), co wskazuje na możliwe proweniencje Parku Oliwskiego. Słynne, renesansowe ogrody wokół willi d’Este w Tivoli, jak i manierystyczne Sacro Bosco w Bomarzo posiadały wyszukany, wielowątkowy program ikonograficzny. W obu istotną rolę odgrywała „wędrówka człowieka poprzez pułapki i namiętności życia, aż po poznanie miłości bożej”. W willi d’Este program ten opierał się między innymi na postaci Herkulesa – symbolu cnoty, siły moralnej i wyboru właściwej drogi. Podobną konstrukcję symboliczno-formalną z Herkulesem na rozdrożu zastosował w XVIII-wiecznym parku Stourhead hrabia Hoare. Co ciekawe, inspiracją mógł być dla niego również jeden z obrazów z jego kolekcji: Herkules na rozstajnych drogach Nicolasa Poussina. Program zawierający niemal identyczne przesłanie moralne znamy także z XVII-wiecznego wystroju malarskiego opactwa cysterskiego w Lubiążu. Świadczy to nie tylko o popularności tego toposu, ale i o tym, że wartości te podkreślano silnie również w klasztorach cysterskich. Jednocześnie też o tym, że
« C. Troost, projekt scenografii teatralnej, Holandia, XVIII w. »
21
« B. Belotto, teatr dworski w Wiedniu – scena z przedstawienia „Le Turc Généreux”, akwaforta, 1759 »
filozoficzno-moralne programy XVI-wiecznych ogrodów pejzażowych, przerwane przez arogancki dogmat barokowych rezydencji skupionych na reprezentacji i apoteozie właścicieli, zostały w XVIII wieku odnowione, acz w nieco odmiennym ujęciu. Kolejna warstwa znaczeń i kolejna utopia oliwskiego parku to interpretacja niektórych jego elementów w duchu wolnomularskim. Jak pisze Inessa Swirida, koncepcje ezoteryczne dostrzec można w wielu dziełach nieodnoszących się do bezpośredniej działalności masonów, ale nawiązujących do nich w sferze programów ideowo-filozoficznych – dotyczy to również ogrodów XVIII stulecia. Najwybitniejsze umysły epoki hołdujące nowym ideom, właściciele parków i ich bezpośredni kreatorzy: poeci, malarze, architekci – należeli do masonerii lub jej sprzyjali. Ruch wolnomularski wykształcił się na początku
I / 2
XVIII wieku w Anglii w tych samych środowiskach, które stworzyły koncepcję naturalnego parku angielskiego. Podkreślano podobieństwa między kreacją ogrodową a działalnością wolnomularską, u początku których stał Bóg jako Wielki Architekt Wszechświata i twórca rajskiego ogrodu w Edenie. Poszukiwanie światła stanowiło istotę prac masońskich, a pojęcie samego światła nabierało specyficznego sensu właśnie w epoce oświecenia. Jednym z najważniejszych symboli wolnomularzy było słońce oznaczające prawdę i sprawiedliwość, zaś jego wschód zwiastował ich narodziny. Wśród zrekonstruowanych sztukaterii dawnego pokoju muzycznego w Pałacu Opatów w Oliwie znajduje się stylizowane słońce i kolumna (również symbol masoński). Nowego sensu nabiera w tym kontekście aleja ze słońcem wschodzącym między szpalerami. Wystarczy porównać tu konstrukcję osi widokowej w Arkadii Heleny Radziwiłłowej, gdzie słońce
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
wschodzące w oprawie kamiennego łuku oświetla świątynię Diany. (Interesujące jest wskazanie na podobieństwa formalne, przede wszystkim ideowe, Arkadii z sentymentalnym ogrodem w Wőrlitz). Książę Karol von Hohenzollern podejmując dzieło upiększenia ogrodu oliwskiego, być może uzupełnił o pewne rozwiązania formalne i treściowe obie geometryczne osie, a być może wkomponował w rozwinięte i skończone założenie nową, angielsko-chińską część ogrodu o literacko-filozoficznej wymowie. Droga ku wieczności wydaje się więc w sposób istotny „węzłem ideowym” nie tylko w sprzężeniu z wymienionymi dwoma wnętrzami, ale i resztą założenia, które można zinterpretować jako jej ideowe rozwinięcie. Geometryczna oś widokowa wpleciona jest bardzo wyraźnie w swobodnie kształtowaną część ogrodu. Wzdłuż alei od strony południowej biegnie wydłużony pas przestrzeni z wijącą się wzdłuż dzikiego lasku ścieżynką podążającą na wschód i takimż kapryśnym strumykiem biegnącym równolegle do geometrycznego basenu alei. Ta przestrzeń to zwierzyniec, w którym umieszczone na drzewach rzeźbione przedstawienia bożków, karykaturalnych zwierząt stworzyły swoiste bestiarium. Możemy odczytać je jako interpretację słów Erazma z Rotterdamu: „Abyś z drogi cnoty nie zboczył [...] wszystkie te widma i zjawy, które zstępują na ciebie jakby z samej otchłani Hadesu, musisz mieć za nic”. Dzięki owemu bestiarium i splątanym dróżkom zwierzyniec zdaje się w znaczący sposób dopełniać całości programu Drogi ku wieczności. W latach 1782–1792 powstał więc park taki, jaki znamy dziś, choć zmieniony w wiekach XIX i XX. Na życzenie księcia Hohenzollerna w ramowany osiami od zachodu i południa geometryczny fragment ogrodu Saltzmann wpisał nową, północno-wschodnią, nieregularną część założenia, na którą oprócz swobodnie kształtowanej roślinności składał się także program literacko-mitologiczny. Tę część parku moglibyśmy określić jako angielskochińską. Program ten, choć może nieco przeładowany,
O niepowtarzalności tego założenia – niewyróżniającego się wśród innych ogrodów historycznych ani wymiarami, ani większą ozdobnością – stanowiły dwa rozszerzenia parku, niejako łączące go z morzem i wzgórzami.
niewątpliwie świadczy o dużej erudycji opata i w sposób wyraźny nawiązuje do niemieckich ogrodów rokokowych. Labirynt krętych ścieżek, sentymentalne gaiki, sztuczne wzgórki kryły wiele orientalnych budowli ogrodowych, wśród których istotną rolę odgrywały elementy chinoiserie. W najdalszej północno-wschodniej części parku Saltzmann wprowadził wzgórze chińskie z altaną na tle nieregularnego, dzikiego boskietu, a w jego pobliżu – gabinet chiński. Na miejscu dzisiejszej altany nad stawem stała świątynia chińska, a na terenie obecnego ogrodu botanicznego – wyspa, której chiński charakter podkreślał parasol otoczony nieregularnymi kamieniami. Nieopodal niewielki wzgórek widokowy na morze, również przyozdobiony altaną w stylu chińskim. Orientalną, charakterystyczną dla ogrodów rokoka stylizację dopełniał pawilon otomański. Program obejmował także elementy antyczne, jak choćby wzgórze ze świątynią Wilhelma, której klasyczna architektura, jak wiele innych w ówczesnych i późniejszych parkach, powtarzała motyw świątyni w ogrodach Tivoli, a obsadzenie topolami dawało efekt włoskiego krajobrazu. Mitologiczne odniesienia do wizerunku nieba i otchłani piekielnych z greckich wierzeń przywodzą na myśl: budynek Elisium, stojący naprzeciw dzisiejszej wozowni, oraz usytuowane na jego tyłach groty Tartaru. W programie była jeszcze pustelnia, domek
23
włoski z belwederem widokowym postawiony w pobliżu wodospadu, domek letni na początku alei kasztanowej (biegnącej od dzisiejszej ul. Opata Rybińskiego wzdłuż pałacu, aż do klasztoru). Nieregularnie ukształtowany pas przestrzeni między aleją widokową a ulicą zajmował zwierzyniec z kaplicą. Utworzono również sentymentalne, intymne wnętrza, jak salon lipowy czy źródełko w kolistym placyku, ukryte wśród dzikiego lasku. Ozdobnie rozplanowany był także ogród użytkowy, w którym urządzono oranżerię i boskiet różany. W obu XVIII-wiecznych fazach stylowych, co zresztą nie zmieniło się i później, olbrzymie znaczenie odgrywała woda, choć w realizacji pierwszego stylu były to raczej spokojne lustra wodne geometrycznych kanałów, w drugim – istotniejsze stało się podkreślenie nieregularności brzegowej stawów czy dzikości spiętrzonych wód wodospadu. Rewelacyjny zabieg optycznego powiększenia ogrodu, zrealizowany za czasów opata Rybińskiego, powtarza planista, być może na życzenie Karola Hohenzollerna, w drugiej fazie, włączając w przestrzeń parku, już w sposób rzeczywisty, wzgórze Pachołek, gdzie stworzono niewielką przestrzeń parkową z belwederem (pawilonem widokowym) wychodzącym na morze. Po rozbiorze Polski król pruski Fryderyk II skonfiskował dobra klasztoru, zaś w 1831 roku nastąpiła kasacja zakonu cystersów Pomorzu, a park i pałac przeszły na własność rodziny Hohenzollernów. Przez jakiś czas rezydowała tu Maria Hohenzollern-Hochningen. Po jej śmierci pałac przejęło miasto, park zaś, już wcześniej ogólnie dostępny, stał się teraz parkiem publicznym i ulubionym miejscem gdańszczan oraz licznych kuracjuszy. W 1926 roku pałac zamieniono na muzeum.
inspektora ogrodu zatrudnionego przez Marię Hohenzollern, w latach 1836–1881 przekształcono go na park krajobrazowy z naturalistycznie kształtowanymi formami zielonymi. Znalazły się tu rustykalne mostki, wiatrak (za spichrzem), jak w XIX-wiecznym parku angielskim, z elementami fermy. Zaczęto zwracać większą uwagę na piękno samej roślinności, zwłaszcza aklimatyzowanej tu roślinności egzotycznej. W trakcie tych przemian powolnemu zniszczeniu uległy elementy chińskie, zatarły się też wcześniejsze, nieregularne rozplanowania. Erich Wocke, opiekun parku miejskiego na przełomie XIX i XX wieku, w miejscu labiryntu zapoczątkował alpinarium, w dawnej oranżerii rozbudował palmiarnię. Za jego czasów powstały dwa nowe partery kwietne w stylu neobarokowym: w dawnym Raju oraz odrestaurowany przed pałacem, ozdobiony fontanną i strzyżonymi w stożki cisami (po wojnie pozostały tylko cztery). Po wojnie założono ogród botaniczny, w którego obecnych granicach znajdują się palmiarnia i alpinarium. Park wrócił do swojej poprzedniej funkcji. W odbudowanym w 1960 roku pałacu powstał oddział Muzeum Narodowego w Gdańsku, dziś mieści się tu Oddział Sztuki Współczesnej, a w odrestaurowanym Spichrzu Opackim – Oddział Etnograficzny. W 1976 roku powstała w parku galeria rzeźby współczesnej, eksponująca prace około 20 gdańskich artystów. Park oliwski jest założeniem zadbanym i wzbudzającym podziw, choć niełatwo jest dziś zobaczyć i zrozumieć w pełni piękno parku, odczytać je nie tylko jako przestrzeń rekreacyjną czy botaniczną, ale także, w szerszym kontekście, jako świadomie kształtowane dzieło sztuki, również z jego ideowym i artystycznym przesłaniem.
Wszystkie późniejsze działania prowadzące do istotnych zmian w charakterze parku szły raczej w kierunku ogrodu dendrologicznego. Za czasów Gustawa Schöndorfa,
I / 2
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
« Aleja oliwska z widokiem morza. Jeden z widoków planu z 1792 r., wł. Archiwum Państwowe w Gdańsku »
Bibliografia Jan Bernoulli, Podróż po Polsce, [w:] Polska Stanisławowska w oczach cudzoziemców, oprac. W. Zawadzki, PIW 1963. Gerard Ciołek, Witold Plapis, Materiały do słownika twórców ogrodów polskich, Warszawa 1968. Krzysztof Eysymontt, Chiński „kostium” ogrodu cysterskiego w Oliwie, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki, t. XXXVII, zeszyt 1, Warszawa 1992. Lucia Impelluso, Gardens In Art, Los Angeles 2007. Zygmunt Iwicki, Oliwa wczoraj i dziś, Gdańsk 2001. Witold Kledzik, Opactwo cystersów w Oliwie, Gdańsk 1975. E. Keyser, Das Schloβ Oliva, Danzig 1929. Wojciech Lipowicz, Patrząc z Karlsbergu. Ogród Oliwski w świetle problematyki geniusz loci; Magdalena Olszewska, Park oliwski, genius
loci, genius saeculi...,Czasopismo Techniczne, Wydawnictwo Politechniki Krakowskiej, 5-A/2010, zeszyt 13, Kraków 2010. Stanisław Łoza, Słownik architektów i budowniczych Polaków oraz cudzoziemców w Polsce pracujących, Warszawa 1930. Longin Majdecki, Historia Ogrodów, PWN Warszawa 1972. Joanna Schopenhauer, Gdańskie wspomnienia młodości, Wrocław 1958. M. Szafrańska, Ogród. Forma, symbol, marzenie, Warszawa 1998. Małgorzata Szafrańska, Parki krajobrazowe XVI wieku, [w:] Sztuka a natura, Materiały XXXVIII Sesji Naukowej SHS w Katowicach Sztuka a natura, red. Ewa Chojecka, Uniwersytet Śląski w Katowicach Wyd. Oddział Górnośląski SHS, Katowice 1991.
25
I / 3
nr 5 / e-biuletyn mu zeum narodowego w gdań sku
Fot. Martyna Groth
« lalki z wystawy Ali bunsch. od szopki do horyzontu, pałac opatów 2013 »
teatr w pałacu opatów historia działu teatralnego w wystawach małgorzata abramowicz
D
ział Teatralny przy Muzeum Narodowym to ewenement. Dokumentacją sztuki teatru, sztuki ulotnej i przemijającej, zajmuje się w Polsce niewiele muzeów: najstarsze, z najbogatszymi zbiorami, to Muzeum Teatralne w Warszawie (działające przy Teatrze Wielkim – Operze Narodowej), zbiory teatralne ma także Instytut Teatralny w Warszawie, Muzeum Starego Teatru w Krakowie i Centrum Scenografii Polskiej w Katowicach przy Muzeum Śląskim. W Gdańsku Dział Teatralny istnieje przy Muzeum Narodowym od 38 lat, od początku siedzibę ma w Pałacu Opatów w Oliwie i tu właśnie zaprezentowanych było najwięcej spośród ponad 40 teatralnych wystaw. Wszystko zaczęło się na początku lat 70. XX wieku, gdy w prasie gdańskiej zaczęły się pojawiać artykuły w tonie dramatycznym. Tadeusz Rafałowski w tekście Dopóki nie jest za późno. Archiwum gdańskiej Melpomeny [„Głos Wybrzeża”, 18–19 XII 1971 r., nr 301] pisał: „Sytuacja jest alarmująca – sprawa dojrzała do ostatecznego jej załatwienia. Chodzi o dokumentację życia teatralnego Wybrzeża, o wszystko to, co związane jest z historią i rozwojem wybrzeżowych teatrów, a co z każdym rokiem, z każdym miesiącem niszczeje, odchodzi w niepamięć lub – ginie bezpowrotnie”. Później spojrzano na sprawę sze-
rzej, nie tylko z perspektywy Wybrzeża, ale całego kraju. Powstała inicjatywa stworzenia w Gdańsku Muzeum Scenografii, w kościele św. Jana. W wyniku działań Gdańskiego Oddziału SPATiF (Stowarzyszenie Polskich Artystów Teatru i Filmu) w roku 1976 przy Muzeum Narodowym w Gdańsku powstał Dział Teatralny, jako zaczątek przyszłej, samodzielnej placówki muzealnej. Pierwszą jego kierowniczką została Marta Góralska (historyk sztuki), później dział objęła Mirosława Kruszewska (teatrolog), a w 1979 roku jego szefową na wiele lat została Elżbieta Kościukiewicz-Roeding (teatrolog). Do połowy lat 80. XX wieku trwały dyskusje nad ostatecznym kształtem przyszłego Muzeum Scenografii, rodziły się najfantastyczniejsze plany zagospodarowania kościoła św. Jana, marzono o komputerach, nowoczesnym
27
skiej 1 (luty 1979), to już na następne, realizowane z Anną Litak z Muzeum Starego Teatru w Krakowie i prof. Janem Ciechowiczem z Uniwersytetu Gdańskiego, zapraszaliśmy do barokowych sal Pałacu Opatów. Dzięki krakowskiemu muzeum trafiły do nas trzy wystawy prezentujące sylwetki ważnych dla polskiego teatru twórców: Andrzeja Wajdy (1986), Konrada Swinarskiego (1988) i Karola Wojtyły (1989). Były to dla nas znakomite lekcje warsztatowe, nauka, jak radzić sobie w często ekstremalnych warunkach. Czas był trudny, sprzęt wystawienniczy nienajlepszy, na
Fot. Ryszard Petrajtis
sprzęcie oświetleniowym i nagłaśniającym, o stworzeniu możliwości występów różnego typu teatrów, o organizowaniu monumentalnych wystaw, koncertów. Do dyskusji włączył się także Jerzy Waldorff, który uważał, że kościół św. Jana powinna przejąć gdańska filharmonia. W roku 1981 prof. Zenobiusz Strzelecki (scenograf, autor książek o historii scenografii polskiej, wybitny autorytet wśród osób parających się teatrem) przysłał do Muzeum listę 30 postulatów, które według niego należało zrealizować, by ów wymarzony przez scenografów „Ośrodek Scenografii Polskiej w Gdańsku” (tak zaadresowany był list z 16 lipca 1981) działał w nowoczesny sposób. Wśród wskazywanych przez profesora zadań były między innymi: apel do scenografów o zgłoszenie prac uważanych za ważne i cenne artystycznie, zakupy projektów ważnych inscenizacji i nagrodzonych spektakli, gromadzenie fotografii szczególnie ciekawych inscenizacji, konieczność stworzenia specjalistycznej biblioteki, nawiązywanie kontaktów, także zagranicznych, udział w sympozjach, podjęcie prac monograficznych o scenografach, stworzenie możliwości przechowywania także dużych elementów dekoracji. Takie były wówczas plany i marzenia. Ostatecznie Centrum Scenografii Polskiej powstało w Katowicach.
« „impresje teatralne antoniego suchanka”, gdańsk 1979 »
Kościół św. Jana jest dziś miejscem, w którym odbywają się koncerty i wystawy, pełni także funkcję sakralną. Opiekę nad nim sprawuje Nadbałtyckie Centrum Kultury. Dział Teatralny działa przy Muzeum Narodowym w Gdańsku (to jedyny taki dział w strukturze muzeów narodowych w Polsce), jest częścią Oddziału Sztuki Nowoczesnej, z siedzibą w Pałacu Opatów w Oliwie. To właśnie tu, w oliwskim parku, w cieniu katedry, powstawały najważniejsze wystawy realizowane przez trzyosobowy zespół wspomagany przez grono współpracowników i przyjaciół. Choć pierwsza wystawa, „Impresje teatralne Antoniego Suchanka” była prezentowana w gmachu przy ul. Toruń-
I / 3
przykład stelaże metalowo-szklane okazały się niezbyt stabilne, dzień przed otwarciem wystawy „Świat teatru Karola Wojtyły” część ich runęła. A mimo to za tę właśnie wystawę otrzymaliśmy naszą pierwszą nagrodę (Aksel 1989 – nagroda wojewody). Nasze projekty były nietypowe, więc zawsze mieliśmy kłopoty ze sprzętem; na przykład potrzebne bywały manekiny, a tych zwykle było niewiele, nauczyliśmy się więc wypychać kostiumy gazetami (usztywniały), folią czy tkaninami (dawały miękkość) lub łącząc wszystkie techniki, dzięki czemu kostium mógł zginać rękę czy siedzieć. Ważną rolę przy aranżacji odgrywały także druty i żyłka (widać to na zdjęciach), a białe
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
Fot. Ryszard Petrajtis
« „świat teatru karola wojtyły”, pałac opatów 1989 »
prostopadłościany (tzw. kubiki) przykrywane płytami i szklanymi taflami zastępowały gabloty, ławki stawały się podestami. Oczywiście wszystkie te tajemnice warsztatu nie były istotne dla gości, którzy tłumnie zaczęli przybywać na wernisaże, przyzwyczajając się do obecności teatru w Pałacu Opatów. Szczególnie interesujące było otwarcie wystawy poświęconej teatrowi Karola Wojtyły, bo to i bohater niezwykły, i czas znaczący – 3 czerwca 1989 roku, a więc dzień przed pierwszymi, częściowo wolnymi wyborami. Niech więc nie dziwią zebrani w Pałacu goście, z Barbarą PiaseckąJohnson, wojewodą gdańskim Jerzym Jędykiewiczem, arcybiskupem Tadeuszem Gocłowskim i księdzem Henrykiem Jankowskim na czele. Lech Wałęsa był zbyt zajęty, by pojawić się w Oliwie, ale przysłał list z życzeniami. Podczas pracy nad tą ekspozycją zdarzyło się także ważne dla Działu Teatralnego spotkanie z Marianem Koło-
dziejem, które w przyszłości zaowocowało wieloma interesującymi działaniami. Wystawę merytorycznie przygotowaną w Krakowie, w Gdańsku uzupełniliśmy o tzw. aneks gdański, czyli zdjęcia z wizyty Jana Pawła II w Gdańsku w roku 1987. Udało się także wypożyczyć tron papieski z ołtarza na Zaspie i rysunki Mariana Kołodzieja (scenografa, autora ołtarza), które on sam zawieszał. W następnym roku, 17 listopada, otwieraliśmy w Pałacu Opatów monumentalną wystawę „Marian Kołodziej w skali 1:20”. Jej budowanie było przygodą i lekcją nie do przecenienia. Kilka miesięcy (tyle trwały przygotowania) mogliśmy praktykować przy boku znakomitego artysty, którego wyobraźnia zapełniła bez trudu 10 sal muzealnych (przestrzeń, na której dziś jest prezentowana wystawa stała), tworząc labirynt zaskakujących scenografii, w które zwiedzający wchodzili jak na scenę kolejnego przedstawienia. Kołodziej był artystą wymagającym, jego przemyślane wizje musiały być zrealizowane tak, jak to zaplanował. A więc jeździliśmy po teatrach polskich (Warszawa, Łódź, Poznań, Katowice) i zwoziliśmy zdjęcia, projekty, kostiumy, elementy dekoracji, samochodami (Żuk, Star)
29
roserię samochodu, motocykl, stare okna, lustra deformujące odbicie. Przy budowaniu tego magicznego labiryntu pomagali nam pracownicy techniczni Teatru Muzycznego i Teatru Wybrzeże, młodzi scenografowie (na stronie MNG można obejrzeć film Jerzego Boja dokumentujący wystawę „Kołodziej w skali 1:20” – odsłona 1).
Dział Teatralny przy Muzeum Narodowym to ewenement. Dokumentacją sztuki teatru, sztuki ulotnej i przemijającej, zajmuje się w Polsce niewiele muzeów. i pociągami (wielkie plastikowe torby w biało-czerwononiebieskie pasy, w jakich wówczas przewozili towary na handel nowi „biznesmeni”, rodził się przecież właśnie kapitalizm). Wdrapywaliśmy się z pędzlami na drabiny, meble, fragmenty dekoracji, malując na biało i czarno wskazane przez Kołodzieja elementy, bejcując drewniane konstrukcje w ulubionym przez artystę kolorze rustykalnym. „Załatwialiśmy” i dostarczaliśmy najdziwniejsze przedmioty potrzebne Mistrzowi: polne kamienie z Kaszub, wypchane ptaki, fragmenty mebli i rzeźb, metalowe drabiny, taczki, łopaty odpowiednio spatynowane, zniszczoną ka-
W marcu 1991 część sal przejął Józef Szajna (przyjaciel Kołodzieja, obaj artyści byli więźniami KL Auschwitz: Kołodziej miał nr 432, Szajna nr 18729), który zaprezentował swoje wizje plastyczne i teatralne. W czerwcu powróciła wystawa Kołodzieja (odsłona druga) zaaranżowana w wielu fragmentach zupełnie od nowa. Miała swoje tajemnice, w największej sali wystawowej Kołodziej stworzył instalację komentującą ówczesne wydarzenia polityczne. Wokół wysokiej drabiny umieścił karykatury znanych postaci, złośliwie komentując ich poczynania. Ale dwa dni przed otwarciem wszystko zniknęło, Kołodziej zbudował nowe konstrukcje, bardziej umowne, uniwersalne, pierwsze uznał bowiem za zbyt dosłowne. Zostało kilka zdjęć i schowane głęboko fragmenty poniszczonych przez Kołodzieja rysunków. Tę wersję widział
Fot. Ryszard Petrajtis
« „marian kołodziej w skali 1:20”, pałac opatów 1990 »
I / 4
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
Fot. Rrafał Rzeczkowski
« „Sposób na Szekspira. Burza na scenach polskich”, pałac opatów 2003 »
Fot. Rrafał Rzeczkowski
31 « „Wesele St. Wyspiańskiego na teatralnych scenach”, Pałac Opatów 2003 »
Fot. Przemysław Klonowski
« „ali bunsch. od szopki do horyzontu”, pałac opatów 2013 »
znakomity amerykański reżyser Peter Schumann (twórca Bread and Puppet Theatre), który przebywał w 1991 roku w Gdańsku i odwiedził Pałac Opatów na kilka dni przed otwarciem drugiej odsłony. Po tych pierwszych doświadczeniach już dość regularnie prezentowaliśmy w Pałacu Opatów rozmaite projekty: wystawę „Afanasjew z Sopotu” (1993) przygotowaną z Aliną Afanasjew, która swoim zwyczajem zapełniła muzealne sale setkami zdjęć, rysunków, przedmiotów najdziwniejszych, a na wernisaż zaprosiła znamienitych gości; „Trudne początki. Życie teatralne Trójmiasta w latach 1945–1949” (1996); „Płaszczyzna i przestrzeń. Rzecz o scenografach Wybrzeża” (1998) – pokazaliśmy wówczas sylwetki 25 twórców, którzy od 1945 roku byli związani ze scenami trójmiejskimi. Za tę wystawę otrzymaliśmy drugą naszą nagrodę – Nagrodę Miasta Gdańska w dziedzinie kultury. Od roku 2001 mamy stałe miejsce w salach Pałacu Opatów – cztery sale wystawowe, w których możemy prezentować nasze projekty: wystawy monograficz-
I / 3
ne jednego artysty lub jednego tekstu, historyczne i zbiorowe. Przemienialiśmy sale Pałacu Opatów w przestrzenie pozwalające pokazać realizacje między innymi Burzy Szekspira (2003) – ta wystawa i konferencja przygotowana przez UG zamykała prowadzony przez Towarzystwo Szekspirowskie cykl poświęcony jego twórczości; Dziadów Adama Mickiewicza (2005) i Wesela Stanisława Wyspiańskiego (2007) oraz dramatów Stanisława Ignacego Witkacego (2010). Zapraszaliśmy do poznania twórczości scenografów: Jadwigi Pożakowskiej (2002 i 2010), Andrzeja Markowicza i jego studentów (2006), znakomitego fotografika z Gdyni, Tadeusza Linka, autora fotografii teatralnych dokumentujących spektakle teatrów trójmiejskich (2007) i niezapomnianego, charyzmatycznego dyrektora Teatru Wybrzeże Stanisława Hebanowskiego (2003). Za realizację tej wystawy otrzymaliśmy Pomorską Nagrodę Artystyczną. Również w Pałacu Opatów zrealizowaliśmy dwie wystawy z cyklu „Żydzi gdańscy: Obrazy nieistniejącego świata”, prezentującą ponad 300 fotografii, najczęściej niepublikowanych wcześniej (2008), oraz „Żydzi gdańscy.
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
Teatr”, przedstawiającą dzieje teatru żydowskiego w Europie Środkowej i w Gdańsku (2010). Trzecia wystawa z tego cyklu (Ślady, 2010) prezentowana była przez nas przy ul. Toruńskiej. Od lat współpracujemy z Muzeum Teatralnym w Warszawie, Instytutem Teatralnym i Instytutem Sztuki PAN, dzięki temu mogliśmy w naszej galerii pokazać wystawy poświęcone mistrzom polskiego teatru, na przykład ojcu sceny polskiej Wojciechowi Bogusławskiemu (2008), wielkiej aktorce Helenie Modrzejewskiej (2010) i scenografom: Karolowi Fryczowi (2009), Andrzejowi i Zbigniewowi Pronaszkom (2012) oraz Ali Bunschowi (2013).
Żywot wystaw, podobnie jak żywot spektakli teatralnych, jest ulotny, pozostają zapisane fotografiami, artykułami prasowymi, towarzyszą im, choć niestety nie zawsze, wydawnictwa, katalogi czy albumy, czasem zapisy filmowe... Ale ich historie istnieją przede wszystkim schowane w pamięci widzów i twórców.
« „Żydzi gdańscy. Teatr”, Pałac Opatów 2011 »
Fot. Krzysztof Sadowski.
33
I / 4
nr 5 / e-biuletyn mu zeum narodowego w gdań sku
historia spichlerza znad brzegów potoku oliwskiego barbara maciejewska
D
o Spichlerza Opackiego, siedziby Oddziału Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku, możemy podążać, wchodząc do parku oliwskiego przez główną bramę, znajdującą się w jego części południowej, skąd dalszy kierunek wyznaczają parkowe alejki. Turystom, którzy uwzględnili w swoich planach wizytę w oliwskiej katedrze, proponujemy wejście od strony zachodniej. Historia tego miejsca rozpoczyna się przed wiekami. Droga biegnie wzdłuż wysokiego muru obronnego, stanowiącego część dawnych fortyfikacji, okalających niegdyś świątynię i klasztor. Uliczka doprowadzi nas do barokowej bramy, przylegającej jednym ramieniem do murów klasztornych, drugim – do ścian muzealnego spichlerza. W pobliżu, tuż przy murze, znajdował się niegdyś domek furtiana, który strzegł wejścia do posiadłości zakonu. Mury obronne i brama zostały wzniesione w 1608 roku. Wielowiekową przeszłość znajdujących się tu obiektów wzbogacały ciekawe wydarzenia. Być może tą samą drogą podążali przebywający na terenie opactwa: król Władysław IV zainteresowany sprawami morskimi i budową floty, królowa Maria Ludwika Gonzaga, która zatrzymała się w Oliwie w drodze z Francji przez Gdańsk do Warszawy, czy bawiący dwukrotnie w opactwie król Jan III Sobieski
z królową Marysieńką. Byli tu też dostojnicy upoważnieni do zawarcia traktatu kończącego wojny polsko-szwedzkie, sfinalizowane pokojem podpisanym nocą w oliwskim opactwie, w pomieszczeniu zwanym obecnie Salą Pokoju, gdzie mieści się muzeum diecezjalne, uroczyście otwarte i poświecone przez biskupa Krakowa księdza kardynała Karola Wojtyłę w 1975 roku. Nieopodal spichlerza wartkim nurtem płyną wody Potoku Oliwskiego o niespełna dziesięciokilometrowej długości, nazywanego niegdyś Radosną Strugą. Potok spływa z pobliskich wzgórz morenowych otaczających oliwskie lasy i poprzez malownicze pełne uroku doliny, zasilając po drodze parkowe stawy, kończy bieg w Jelitkowie wpływając do wód Zatoki Gdańskiej.
35
Wzdłuż potoku i przy jego dopływach pracowało przez stulecia ponad dwadzieścia młynów. Wody strumieni poruszały koła klasztornych młynów zbożowych, kuźni produkujących stal, miedź i żelazo, foluszy, młyna prochowego, tartaku, wytwórni drutu i papieru, olejarni. Obok młynów zbożowych znajdowały się domy młynarzy i spichlerze. Osłabione przez czas, niszczone przez działania wojenne, trawione przez pożary i podnoszone z ruin budowle wielokrotnie zmieniały swoją funkcję. Nieliczne przetrwały dziejowe zawieruchy i dziś możemy w nich zobaczyć pracę nadal sprawnie działających urządzeń, po innych jeszcze pozostały namacalne ślady istnienia: mostki, przegrody,
« Herb Godziemba znajdujący się nad wejściem do budynku Spichlerza Opackiego »
upusty wzmacniające siłę wody, stawy, zagłębienia po stawach, nawiązujące do przeszłości określenia topograficzne. Na terenie opactwa znajdowały się trzy budynki przeznaczone do magazynowania żywności i zboża. Historia najstarszego sięga czasów średniowiecza, w jego ścianie od strony południowej widoczne były jeszcze do niedawna ślady po zamurowanych otworach strzelniczych, co wskazuje na jego funkcję obronną w czasie zagrożenia. Kolejny,
I / 4
wzniesiony w XV wieku z przeznaczeniem na spichlerz, pełnił na przestrzeni dziejów także rolę szafarni, apteki, sądu klasztornego, drukarni, szkoły. Obecnie w obydwu z nich znajdują się pomieszczenia Kurii Biskupiej. Trzykondygnacyjny barokowy budynek Spichlerza Opackiego, z dwuspadowym dachem pokrytym dachówką, z charakterystycznymi niewielkimi oknami zamkniętymi półkoliście i zabezpieczonymi okiennicami, został wzniesiony na miejscu dwóch mniejszych spichlerzy średniowiecznych za czasów opata Franciszka Mikołaja Zaleskiego na początku XVIII stulecia i jest obecnie placówką muzealną. Jego substancja zabytkowa jest znacznie starsza, zbudowano go bowiem z porozbiórkowej cegły gotyckiej. Data ukończenia budowy – rok 1723 widnieje na kartuszu umieszczonym nad łukiem wejściowym, wykuta u podstawy herbu Godziemba, którym pieczętowała się między innymi rodzina Zaleskich, wywodząca się ze szlachty chełmińskiej. Godziemba to herb o prastarej historii, sięgającej czasów średniowiecza. Wyobraża sosnę o trzech konarach i pięciu korzeniach, umieszczoną w czerwonym polu. Według legendy herb ten został nadany rycerzowi, który pozbawiony w walce oręża i konia nie stracił ducha walki i pokonał wroga wyrwaną z pobliskiego lasu sosną. W czasach powojennych w budynku spichlerza znajdowała się składnica konserwatorska, w której przechowywano detale architektoniczne oraz elementy wyposażenia wnętrz ocalałe z pomorskich budowli, zniszczonych podczas działań wojennych. Funkcję tę nadal jeszcze pełni niewielki parterowy, dwuskrzydłowy budynek dawnej stajni opackiej, wzniesionej w sąsiedztwie Spichlerza Opackiego w XVIII wieku, na niewielkiej polanie, na lewym brzegu potoku. Prowadzone w budynku spichlerza w latach 80. prace remontowe i adaptacyjne umożliwiły przemieszczenie do jego wnętrz Oddziału Etnografii z dotychczasowej siedziby w Pałacu Opatów, co nastąpiło w maju 1988 roku. Prezentowana w nim ekspozycja stała dotyczy kultury ludowej grup etnicznych osadzonych na ziemiach Pomorza Gdańskiego.
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
źródło: postcard.com.pl
« Fragment Doliny Potoku Oliwskiego »
źródło: postcard.com.pl
37 « Młyn zbożowy przy ul. Spacerowej /czynny obecnie/ »
źródło: Danzig-online
prac melioracyjnych na terenie Oruni. Zrekonstruowana łódź „Orunia I” trafiła po wojnie do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, jej charakterystyczne cechy konstrukcyjne posłużyły za wzór budowanej na obchody tysiąclecia Gdańska łodzi św. Wojciecha. Elementy konstrukcyjne drugiej znajdują się w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. W latach 70. ubiegłego stulecia w nawiązaniu do bogatej historii i wyjątkowego charakteru Doliny Potoku Oliwskiego odżyła idea utworzenia muzeum na wolnym powietrzu. Plany zakładały powstanie miejskiego skansenu prezentującego dziedzictwo kulturowe związane z historią « Kuźnia wodna w Dolinie Radości »
(źródło: www.dawnaoliwa.pl zbiory Piotra Leżyńskiego)
Wystawy czasowe przybliżają różnorodne zagadnienia z zakresu kultury polskiej, krajów sąsiednich, jak również dorobek cywilizacyjny społeczeństw z obszarów bardzo odległych, o odmiennej kulturze i obyczajach. Aktualnie jest tu prezentowana ciekawa ekspozycja „Śladami Kanunu” poświęcona kulturze albańskiej w wieloetnicznym Kosowie. Źródeł etnograficznych zbiorów można się doszukiwać w decyzji Senatu Miasta Gdańska z 1930 roku, obejmującej ochroną wiatraki odwadniające, zlokalizowane na terenie Wolnego Miasta Gdańska. W ten sposób na polanę, znajdującą się po lewej stronie potoku, przeniesiono z Ostaszewa mały wiatrak typu koźlak z przełomu XVIII i XIX wieku. Wyremontowany przetrwał wojnę, niestety, czasy pokoju nie okazały się dla niego bezpieczne – w październiku 1977 roku w wyniku podpalenia spłonęła głowica wiatraka oraz znaczna część mechanizmu obrotowego i napędzającego. Ocalałe szczątki wiatraka znalazły pierwotnie schronienie na Wyspie Sobieszowskiej, obecnie są eksponowane w Muzeum Ziemi Żuławskiej w Nowym Dworze Gdańskim. Do planowanego wówczas niewielkiego skansenu sprowadzono jeszcze kierat i dwie łodzie wczesnośredniowieczne, wydobyte wtedy podczas « Wiatrak odwadniający z Ostaszewa w Parku Oliwskim / lata 60. XX w. »
I / 4
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
oliwskiego rzemiosła. Jego zasięg miał objąć ochroną domki czeladników i rzemieślników, szczęśliwie ocalone przed rozbiórką przez profesora Politechniki Gdańskiej Jerzego Stankiewicza, usytuowane przy biegnącej wzdłuż potoku ulicy Kwietnej, jednej z najstarszych ulic Oliwy. Skansen miał być miejscem schronienia dla eliminowanych z życia miasta gazowych latarni ulicznych, bram i ogrodzeń z kutego żelaza, miejskich pomp wodnych z tak charakterystycznym dla ubiegłego wieku zdobnictwem. Niestety, ta wspaniała idea pozostała niespełnionym zamiarem ludzi próbujących ocalić ślady przeszłości, a przecież mogła być atrakcyjną propozycją spędzenia wolnego czasu z dala od zatłoczonych i gwarnych ulic wielkiego miasta, zawłaszczanego przez betonowo-szklaną zabudowę, rażące swą natarczywością reklamy czy rozcinające miasto estakady.
Od niedawna uwagę spacerujących przyciągają eksponowane przy budynku spichlerza prace pomorskich artystów ludowych, wykonane podczas odbywającego się tu pleneru, malownicze kapliczki z umieszczonymi w ich wnętrzach figurami świętych oraz kilka uli figuralnych. Czyżby zakorzeniona przed laty idea nieustannie powracała? Może sprawia to charakter tego miejsca, specyficzny klimat, to, co najtrafniej ujmuje się w słowach genius loci.
« Barokowa brama z 1608 r., najstarsze wejście do Parku Oliwskiego »
źródło: postcard.com.pl
39
zapowiedzi wystaw i wydarzeń
II / 1
nr 5 / e-biuletyn mu zeum narodowego w gdań sku
gdańsk i okolice 1793–1914 27.07.2014 – 14.09.2014 miasto – ludzie – wydarzenia w rysunku i grafice.
Z
apraszamy do spaceru po XIX-wiecznym Gdańsku na wystawie „Gdańsk i okolice 1793–1914. Miasto – ludzie – wydarzenia w rysunku i grafice”. Kuratorki – Pani Krystyna Jackowska (PAN BG) i Pani Alicja Andrzejewska-Zając (MNG) wybrały 340 rycin i rysunków ze zbiorów Muzeum Narodowego i Biblioteki Gdańskiej Polskiej Akademii Nauk, w większości nigdy wcześniej niepokazywanych publicznie. Intencją twórców wystawy było pokazanie ulic, dzielnic, przedmieść Gdańska, których często już nie ma lub całkowicie się zmieniły, a także przypomnieć najważniejsze dla miasta osoby i wydarzenia.
ce powstałe w latach 1855–1914. W zasadniczych zrębach podział ten odpowiada sytuacji politycznej miasta i procesowi jego zespolenia z państwem pruskim. Poza treściami historycznymi ukrytymi w graficznym i rysunkowym obrazie miasta tego czasu można prześledzić zmieniającą się stylistykę i sposób patrzenia na miasto przez kolejnych twórców lokalnych bądź odwiedzających Gdańsk. Rozległa, wielowarstwowa ekspozycja, budująca zarys ikonografii XIX-wiecznego Gdańska i okolic, jest pierwszą tego typu próbą, podjętą przez obie instytucje, a bogaty materiał ilustracyjny ujęty w katalogu otwiera pole do dalszych badań zarówno nad obrazem miasta, jak i funkcją wypowiedzi artystycznej w służbie polityki i kultury historycznej.
Ekspozycja została podzielona na dwie części. Pierwsza obejmuje okres od 1793 do około 1855 roku, druga – pra-
K u r ato r k i w y s taw y: Alicja Andrzejewska-Zając, MNG Krystyna Jackowska, PAN Biblioteka Gdańska współpraca: PAN Biblioteka Gdańska pat r o n i h o n o r o w i : Małgorzata Omilanowska, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Mieczysław Struk, Marszałek Województwa Pomorskiego Paweł Adamowicz, Prezydent Miasta Gdańsk m e c e n a s w ys taw y: Bank Millennium
oddział zielona brama Długi Targ 24 80-828 Gdańsk +48 58 307 59 12 zielona.brama@mng.gda.pl
43
« Wyspa na Raduni przy Wielkim Młynie, Johann Carl Schultz, 1859, wł. Mng »
I / 2
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
« Przedproża przy ulicy Piwnej, Johann Carl Schultz, wł. mng »
« Kościół św. św. Piotra i Pawła, J.G.B. Greth, wł. PAN BG »
45
« marian mokwa, „stary kaszub”, 1923, wł. prywatna »
II / 2
nr 5 / e-biuletyn mu zeum narodowego w gdań sku
tureckie śluby mariana mokwy 01.07.2014 – 31.08.2014 Wystawa „Tureckie śluby Mariana Mokwy” to prezentacja twórczości jednego z najwybitniejszych polskich marynistów – Mariana Mokwy (1889–1987). Odbędą się dwie odsłony wystawy: jedna w Oddziale Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku (termin: od 21 czerwca do 31 sierpnia 2014) i druga w The Istanbul Naval Museum/İstanbul Deniz Müzesi (termin: październik 2014). Głównym celem wystawy jest promocja sztuki Wybrzeża, zarówno samego Gdańska, którego związki z Turcją liczą 600 lat, jak i młodej, nowoczesnej Gdyni, która w okresie międzywojennym nawiązała kontakty handlowe z Turcją, goszcząc wystawę tureckiego przemysłu. Dzięki współpracy Muzeum Narodowego w Gdańsku z Katarskim Muzeum Orientalistyki w Doha przygotowano w 2012 roku wystawę akwarel ze sztambucha (datowa-
nego na 1590 r.) będącego zapisem podróży do Turcji gdańskiego rajcy i burmistrza, bibliofila i kolekcjonera Bartholomäusa Schachmanna. Ten unikatowy album stanowi swoistą klamrę łączącą tak dwa odległe światy, jak Gdańsk i Turcja. Marian Mokwa (1889–1987) to wybitny malarz pochodzący z Kaszub. Właśnie w czasie pobytu w Stambule w latach 1911–1914 ukształtował się jego indywidualny styl. To wtedy malarz złożył symboliczne śluby, poświęcając swoją przyszłą twórczość polskiemu morzu. W czasie wojen bałkańskich miał możliwość odbywania rejsów na okrętach floty tureckiej, jako rysownik pracował dla Muzeum Wojska w Stambule – zyskał wówczas miano akwarelisty Orientu. O związkach Mariana Mokwy z Turcją świadczy też historia rodzinna artysty. Jego pradziadek Fryderyk Kuczkowski (Feryk Pasza Moukhils), major artylerii
K u r ato r w y s taw y: Wojciech Zmorzyński M e c e n a s w ys taw y: Remontowa Holding S p o n s o r w ys taw y: Zarząd Morskiego Portu Gdynia SA Pa rt n e r w ys taw y: Centrum Kultury Tureckiej w Warszawie
oddział sztuki nowoczesne j Pałac Opatów w Oliwie Cystersów 18 80-330 Gdańsk +48 58 552 12 71 osn@mng.gda.pl
47
«marian mokwa, „Port gdyński”, 1930, wł. Muzeum miasta gdyni »
pruskiej, przeniósł się w 1860 roku do Stambułu i służył w armii tureckiej w stopniu pułkownika. W czasie I wojny światowej Marian Mokwa był rysownikiem wojennym. Od początku lat 20. XX wieku mieszkał w Sopocie. To tu zaczął wypełniać złożone w Turcji śluby – rozpoczął pracę nad cyklem 44 obrazów historycznych pt. Apoteoza Polski Morskiej ukazujących ważne wydarzenia z polskiej historii związane z morzem. W 1934 roku otworzył w Gdyni Galerię Morską prezentującą obrazy marynistyczne, które była jedną z nielicznych wówczas na świecie prywatnych galerii sztuki. W czasie II wojny światowej Galeria, jak i zgromadzone w niej obrazy zostały zniszczone. Po wojnie artysta nadal tworzył. Malował pejzaże marynistyczne, widoki miast portowych, stoczni, osad rybackich,
II / 2
prezentował flotę handlową, wojenną i rybacką, przedstawiał także sceny rodzajowe z życia rybaków, portowców, stoczniowców, portrety ludzi morza. Na wystawie zaprezentujemy prace z Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Szczecinie, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, Muzeum Miasta Gdyni, Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, Muzeum Historycznego Gdańska, Muzeum Okręgowego w Toruniu, Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy, a także z kolekcji prywatnych oraz przedsiębiorstw związanych z gospodarką morską, jak na przykład Przedsiębiorstwo „Dalmor”, „Szkuner” we Władysławowie, Polskie Linie Oceaniczne.
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
« „w porcie rybackim w helu”, ok. 1953, wł. jagoda i mario wachowiakowie »
49
II / 3
nr 5 / e-biuletyn mu z eum narodowego w gdań sku
śladami kanunu 15.03. – 22.09.2014 Kultura albańska w wieloetnicznym Kosowie
Ś
ladami Kanunu. Kultura albańska w wieloetnicznym Kosowie” to wystawa poświęcona problematyce wielokulturowości, dziedziczenia i przekazywania tradycji oraz współczesnym przemianom tożsamości etnicznej mieszkańców Kosowa. Wystawa ta jest pierwszą tego typu w Europie. Prezentuje gromadzoną od ponad 40 lat, największą w Polsce i jedną ze znaczących na naszym kontynencie kolekcji Muzeum Narodowego w Poznaniu / Oddziału Etnografii, która liczy ponad 260 zabytków wywodzących się z terenu Kosowa i Albanii. Eksponaty pochodzą głównie z połowy XX wieku. Są to obiekty o unikatowej wartości, dokumentujące dziedzictwo kulturowe tego regionu utracone bezpowrotnie w wyniku działań wojennych w latach 1998–1999 oraz gwałtownie postępującej globalizacji.
Poprzez prezentację artefaktów kultury materialnej na wystawie ukazano kulturę tradycyjną, a za pomocą fotogramów – oparte na tradycji elementy kultury współczesnej. W tych dwóch kontekstach – kultury tradycyjnej i współczesnej, przedstawiamy także funkcjonowanie zasad prawa zwyczajowego (na podstawie Kanun Leka Dukagjiniego) oraz ściśle z nim związane zasady honoru, gościnności, tolerancji religijnej, podziału pracy i obowiązków w ramach rodziny. Poruszana tematyka ma walory uniwersalne, a szczególnie aktualna jest w chwili obecnej, wobec wielu kontrowersji na arenie międzynarodowej dotyczących Kosowa. Na wystawie umieszczone zostały pochodzące z połowy XX wieku stroje ludowe z terenu Albanii. Prezentowane są także niezwykle bogato zdobione złotym i srebrnym
au to r k a w ys taw y: dr Joanna Minksztym K u r ato r k a w y s taw y: Wiktoria Blacharska
oddział etnografii Spichlerz Opacki Cystersów 19 80-330 Gdańsk +48 58 552 12 71 etnograf@mng.gda.pl
51
« zdjęcia z wystawy, fot. k. sadowski »
haftem oraz kunsztowną inkrustacją i filigranem zabytki z XIX i początku XX wieku należące do kultury miejskiej. Uwagę widza skupia ich orientalny przepych, kapryśna linia wzorów, kontrasty i gra kolorów, połyskliwość złotych ozdób, precyzja wykonania haftów i biżuterii, niezwykłość kroju. Centrum wystawy stanowi symboliczny kamień węgielny kultury albańskiej – Kanun Leka Dukagjiniego, księga prawa zwyczajowego, najbardziej znany z wielu kanunów obowiązujących na terenie Kosowa i północnej Albanii. Ekspozycję podzielono na cztery części odpowiadające trzem najważniejszym aspektom kultury albańskiej znajdującym swe odbicie w Kanunie: prawu gościnności, pozycji i roli mężczyzny wraz z prawem dziedziczenia oraz pozycji i roli kobiety, a ponadto różnorodności religijnej i kulturowej wynikającej z historii tego obszaru. Cytaty z Kanunu stanowią najważniejszą część oszczędnej narracji wystawy i dobrane zostały tak, aby możliwie najszerzej scharakteryzować poszczególne zagadnienia. Wielkoformatowe fotografie prezentowane na zewnętrznych
II / 3
ścianach sali wykonano w ciągu ostatnich lat w Kosowie i stanowią one współczesne dopowiedzenie czterech głównych wątków tematycznych tej części ekspozycji. Pragnieniem autorki koncepcji wystawy dr Joanny Minksztym jest wzbudzenie zainteresowania, postawy tolerancji i otwartości w stosunku do kultury innej niż rodzima, o silnych wpływach muzułmańskich, co w Europie jeszcze wywołuje wiele negatywnych konotacji. Realizacja tego projektu ma na celu otwarcie dialogu międzykulturowego oraz pogłębienie w społeczeństwie polskim wiedzy o mechanizmach kształtowania i podtrzymywania tożsamości kulturowej (m.in. opartych na prawie zwyczajowym) oraz o przyczynach determinujących dawniej i obecnie powstawanie nowych państw w Europie i na świecie. Wystawa cieszy się życzliwym wsparciem Generalnego Konsula Honorowego Republiki Albanii w Polsce pana Jarosława Rosochackiego.
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
53
II / 4
nr nr 55 // e-biuletyn e-biuletyn mu muzzeum eum narodowego narodowego w w gdań gdańsku sku
letni jarmark etnograficzny 01.06. – 14.09.2014
W
weekendy zapraszamy na Letni Jarmark Etnograficzny do ogrodu przy Spichlerzu Opackim w Parku Oliwskim. Tradycyjnie już organizowany latem przez Oddział Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku Jarmark jest formą upowszechnienia sztuki ludowej, rękodzieła i folkloru. Umożliwia regionalnym twórcom promocję ich wyrobów. Jarmark jest jednak przede wszystkim okazją do poznania sztuki ludowej Kaszub, Kociewia, Powiśla i Żuław – tradycyjnego rzemiosła, rękodzieła i działalności artystycznej. Przestrzeń Jarmarku jest otwarta dla projektantów etnodizajnu oraz przedstawicielek Kół Gospodyń Wiejskich.
Jarmark trwa do 14 września 2014 i odbywa się w każdy weekend w godz. 10.00–18.00. 14 września 2014, godz. 15.00–17.00 Finisaż Letniego Jarmarku Etnograficznego z potańcówką z Kapelą Przewłockiego. Serdecznie zapraszamy wystawców i osoby zainteresowane regionalną wytwórczością i pokazami.
W tym roku wraz ze Stowarzyszeniem Trójmiejska zapraszamy na potańcówki z Kapelą Przewłockiego do naszego ogrodu oraz na naukę tradycyjnych tańców: polki, oberka i mazurków. Przygotowaliśmy kiermasz książek o regionach oraz pokazy twórczości ludowej.
oddział etnografii Spichlerz Opacki Cystersów 19 80-330 Gdańsk +48 58 552 12 71 etnograf@mng.gda.pl
55
II / 5
nr 5 / e-biuletyn mu z eum narodowego w gdań sku
marsz, marsz piłsudski 18.05.2014 – 31.08.2014 W setną rocznicę powstania Legionów Polskich. 1914–2014.
M
uzeum Hymnu Narodowego w Będominie prezentuje wystawę czasową pt. „Marsz, marsz Piłsudski. W setną rocznicę powstania Legionów Polskich. 1914–2014”, zorganizowaną dla uczczenia przypadającej w 2014 roku 100. rocznicy utworzenia Legionów Polskich. Wystawa ma na celu ukazanie historii powstania Legionów Polskich, ich udziału w walkach podczas I wojny światowej, a także rolę, jaką odegrały Legiony i ich twórca – Józef Piłsudski – w odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Na wystawie prezen-
towane są obrazy olejne, grafiki, umundurowanie, broń biała i palna, medale, orzełki wojskowe, odznaki, plakiety oraz archiwalne karty pocztowe. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Muzeum Okręgowego w Toruniu, Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie oraz z kolekcji prywatnych: Andrzeja Sas-Jaworskiego z Gdańska, Konstantego Siekierskiego i Ireneusza Dojasa z Gdyni oraz Mieczysława Filipczaka z Sopotu.
K u r ato r k a w y s taw y: Aniela Agata Wawrzyk Pat r o n at h o n o r o w y: Mieczysław Struk Marszałek Województwa Pomorskiego
oddział muzeum hymnu narodowego w Będominie Będomin 16 83-422 Nowy Barkoczyn +48 58 687 71 83 mhn@mng.gda.pl
57
« karta pocztowa, piłsudski ze swym sztabem w kielcach, ze zbiorów MNG »
« karta pocztowa, w rowie strzeleckim, ze zbiorów MNG »
II / 5
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
« karta pocztowa, brygadyer józef piłsudski, ze zbiorów MNG »
59
II / 6
nr 5 / e-biuletyn mu z eum narodowego w gdań sku
batalia napoleońska 15–17.08.2014
C
hcących spędzić ciekawie czas w dniach 15–17 sierpnia 2014 roku zapraszamy do Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie. Rekonstrukcja bitwy z okresu kampanii napoleońskiej będzie okazją do dobrej zabawy i poznania realiów XIX-wiecznej wojny. Już po raz dziewiąty na polach w Będominie żołnierze napoleońscy toczyć będą potyczki w ramach widowiska historycznego „Batalia Napoleońska”. Współorganizatorami widowiska historycznego są Muzeum Narodowe w Gdańsku, Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Hymnu Narodowego oraz Urząd Gminy Nowa Karczma. Batalia Napoleońska będzie wiernym odwzorowaniem wojennych realiów okresu napoleońskiego. Organizatorzy pamiętali, że o kształcie ówczesnej wojennej rzeczywistości decydowały nie tylko wielkie bitwy, ale również
potyczki i starcia, patrole i zwiady oraz życie obozowe. Formuła widowiska stworzy niepowtarzalną okazję do podpatrzenia mechanizmów XIX-wiecznej machiny wojennej, ówczesnej taktyki, działań sztabu, funkcjonowania szpitala polowego, kuźni wojskowej, musztry piechoty, pokazów artylerii i kawalerii oraz autentycznych reakcji żołnierzy. Będzie to tym ciekawsze, że, tak jak na prawdziwej wojnie, nie będą oni do końca wiedzieli, co ich czeka. To, czy zwyciężą, zależy tylko od ich poświęcenia i sprawności dowódców. Zwiedzający obóz będą mieli okazję poznania warunków codziennego, niełatwego życia żołnierzy, ze wszystkimi jego urokami i niedogodnościami. Goście, którzy zawitają w dniach 15–17 sierpnia do Będomina, będą mieli okazję zobaczyć także scenki teatralne osadzone w epoce napoleońskiej, w których wystąpią znane postaci historyczne.
Pat r o n at h o n o r o w y: Mieczysław Struk Marszałek Województwa Pomorskiego
oddział muzeum hymnu narodowego w Będominie Będomin 16 83-422 Nowy Barkoczyn +48 58 687 71 83 mhn@mng.gda.pl
61
Niewykluczone, że widzowie zobaczą samego cesarza Napoleona Bonaparte wizytującego obóz wojskowy.
Program: Piątek | 15.08.
Józef Wybicki, twórca polskiego hymnu narodowego, wraz z generałem Janem Henrykiem Dąbrowskim, był aktywnym uczestnikiem kampanii napoleońskiej. Słowa hymnu nawiązują bezpośrednio do wydarzeń z lat, kiedy Polska odzyskiwała niepodległość, jak się później okazało – w raczej ograniczonym wymiarze. Będomin to szczególne miejsce dla każdego Polaka, tu bowiem urodził się Józef Wybicki, a dziś w jego rodzinnym dworku możemy odwiedzać Muzeum Hymnu Narodowego. Dla gości przybywających na „Batalię Napoleońską 2014” przygotowano 400 miejsc parkingowych (parking usytuowany jest na terenie przed wejściem do Muzeum Hymnu Narodowego). Dla osób niepełnosprawnych przeznaczono 10 miejsc postojowych bezpośrednio przy drodze prowadzącej do Muzeum (50–80 m od bramy wjazdowej). Dla dzieci przygotowano atrakcje: – sprzedaż zabawek i figurek żołnierzyków z epoki napoleońskiej, – teatrzyk „napoleoński” – scenki z życia z epoki napoleońskiej, Przez cały czas trwania imprezy czynne będzie Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie.
16.00–19.00 – Zakładanie obozowisk wojsk polskich i prusko-rosyjskich 19.00 – Sesja popularnonaukowa Rekonstrukcje napoleońskie na Pomorzu – Teoria i praktyka
Sobota | 16.08. 7.30–11.00 – służba patrolowa, apel garnizonu, odprawa 11.00 – uroczyste otwarcie widowiska historycznego 11.30 – służba patrolowa – zwiady 12.00 – I starcie 12.45 – opieka medyczna garnizonu 13.15–14.00 – koncert orkiestry dętej gminy Stężyca 14.00–16.00 – wyjazd części rekonstruktorów do Kościerzyny na paradę wojskową (przemarsz ulicami miasta) 14.15–17.00 – kuźnia wojskowa 14.30 – pokaz artylerii 15.00 – pokaz kawalerii 15.30 – pokaz piechoty 16.00–17.00 – scenki teatralne o tematyce napoleońskiej (wizyta cesarza Napoleona Bonaparte) 17.00–17.30 – sąd wojenny, zwiady 18.00 – walka o garnizon Przez cały dzień będą organizowane wspólne ogniska dla „żołnierzy” i gości oraz czynne stoiska handlowe i gastronomiczne
Niedziela | 17.08. 9.00–13.00 – zwiedzanie obozowiska, prezentacja broni, pokazy musztry, działoczyny artylerii, stoiska handlowe i gastronomiczne
II / 6
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
63
pałacowe zabawy na tropie zagadek i tajemnic
Będąc w Parku Oliwskim, możesz odwiedzić Palmiarnię wraz z pięknym ogrodem, graniczącą z nimi Katedrę Oliwską, a przede wszystkim nasze oddziały; Oddział Sztuki Nowoczesnej – Pałac Opatów i Oddział Etnografii – Spichlerz Opacki. Zapraszamy do zabawy, podczas której będzie można zobaczyć interesujące eksponaty, dowiedzieć się wielu ciekawych informacji, a na koniec zdobyć nagrody! zabawa trwa do końca września 2014 roku.
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
Hasło konkursowe ukryło się w odpowiedziach, by je odszukać należy spisać kolejno wskazane przy zadaniach litery. Następnie w kasie Oddziału Sztuki Nowoczesnej – Pałac Opatów lub Oddziału Etnografii – Spichlerz Opacki, należy podać hasło konkursowe, by odebrać niespodziankę. ODDZIAŁ SZTUKI NOWOCZESNEJ Pałac Opatów Co odpowiada kobieta na obrazie Jacka Staniszewskiego pochodzącej z cyklu Dread and Vision na słowa mężczyzny: „Kochanie, świat pogrążony jest w chaosie”? (1. litera odpowiedzi) * Jak brzmi tytuł obrazu autorstwa Hugona Laseckiego, na którym został namalowany m.in. fioletowy wózek dziecięcy? (3. i 9. litera) * Podaj imię autora obrazu, na którym pies je posiłek przy stole. (2., 3. i 1. litera) * Podaj imię i nazwisko szyjącej kobiety o rudych włosach sportretowanej przez Stanisława Wyspiańskiego. (3. litera) * Jak brzmi nazwisko autora Portretu czeszącej się kobiety? (1. litera) * W co grają mężczyźni na obrazie Władysława Lama? Znajdź obraz, na którym sportretowane zostało afrykańskie dziecko. Podaj tytuł tego dzieła. (3. litera) *
PARK OLIWSKI Jak nazwano dąb, posadzony na pamiątkę 250. rocznicy urodzin Wolfganga Amadeusza Mozarta z okazji inauguracji festiwalu Mozartiana w 2006 r.? (6. litera) * Czyje imię nosi Park Oliwski? (15. litera) *
ODDZIAŁ ETNOGRAFII Spichlerz Opacki Jak nazywa się przedmiot służący do ręcznego wytwarzania masła? (4. litera) * Jak nazywają się końskie buty? (3. i 4. litera) * Jaka data znajduje się nad wejściem do Spichlerza Opackiego, w którym znajduje się obecnie Oddział Etnografii? *
Nagrodami są drobne upominki, które można odebrać w kasie Oddziału Sztuki Nowoczesnej – Pałac Opatów lub Oddziału Etnografii – Spichlerz Opacki. do 30 września 2014 roku należy podać hasło konkursowe.
67
MUZEALNA WYKREŚLANKA – ćwicz umysł! W naszej wykreślance „schowało się” 9 wyrazów dotyczących muzeum i sztuki. Ukryte słowa mogą być zapisane pionowo albo poziomo. Wydrukuj wykreślankę i poszukaj słów!
M M c
y
n
a u
z
z
e
u r M
g
n
a r
o
ł
d
o
z w r
e w t
g
o
r
c
e
r
a
M
i
k
a
t
y
d
ź
a
f
e
ń
A
S
N
S
M b
k
i
b
u N
Z
I
U
a a
p
k
l
r
I
A
C
N
z M
a
e
a N
P
T
E
W K
s
o n o
M w n
A
I
M a
a
t
w o
l
r
s
Poszukiwane wyrazy: cyna, ceramika, rzeźba, grafika, malarstwo, meble, tkanina, złotnictwo, rysunek.
III
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
e
POKOLORUJ ŚWIAT SZTUKI Przygotowaliśmy dla Ciebie dwie kolorowanki obrazów znajdujących się w Oddziale Sztuki Nowoczesnej – Pałac Opatów i jedną rzeźby ze zbiorów Oddziału Etnografii – Spichlerz Opacki. Pokolorować świat sztuki możesz albo drukując kolorowanki, albo bezpośrednio na naszej stronie internetowej http://mng.gda.pl/gry/pokoloruj/
Jan Rubczak, Zatoka w Chassis, 1913–1914, olej na płótnie, Oddział Sztuki Nowoczesnej – Pałac Opatów
69
Kazimierz Ostrowski, Noc, 1973, akryl na płótnie, Oddział Sztuki Nowoczesnej – Pałac Opatów
III
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
Tadeusz Szałkowski, Wesele, 1992, rzeźba drewniana, Oddział Etnografii – Spichlerz Opacki
71
KONKURSY KONKURS PLASTYCZNY NA PORTRET OPATA JACKA RYBIŃSKIEGO W Pałacu Opatów nigdzie nie znajdziesz portretu Opata Jacka Rybińskiego. Był on opatem, czyli przełożonym klasztoru. funkcję tę pełnił w Oliwie w latach 1740–1782. Był to czas największego rozkwitu klasztoru. To dzięki niemu powstały: Pałac Opatów w Oliwie i Park Oliwski. Sfinansował również przebudowę kościoła św. Jakuba i doprowadził do wyposażenia dzisiejszej archikatedry we wspaniałe organy. Stwórz jego portret! Na prace będziemy czekać do 30 września 2014 roku. Portrety powinny być przygotowane na powierzchni płaskiej (malarstwo, grafika, rysunek, collage i in.) o formacie nie mniejszym niż A4 i nie większym niż A1. Prosimy o podanie pełnego imienia i nazwiska autora wraz z wiekiem oraz tytułu pracy. Prace plastyczne zostaną zaprezentowane na naszej stronie internetowej. Należy je przesłać lub dostarczyć na adres: Muzeum Narodowe w Gdańsku Dział Edukacji Muzealnej ul. Toruńska 1 80-822 Gdańsk z dopiskiem „Konkurs plastyczny na portret opata Jacka Rybińskiego”
III
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
KONKURS RZEŹBIARSKI – RZEŹBA [OD]ZYSKANA W Oddziale Sztuki Nowoczesnej oraz w przestrzeni Parku Oliwskiego prezentowane są rzeźby. Stwórz rzeźbę z materiałów pochodzących z recyklingu. Temat pracy dowolny, liczy się użycie wtórne materiałów, takich jak butelki, puszki, plastikowe talerzyki itp. Na prace będziemy czekać do 30 września 2014 roku. Prosimy o podanie pełnego imienia i nazwiska autora wraz z wiekiem oraz tytułu pracy. Prace rzeźbiarskie zostaną zaprezentowane na naszej stronie internetowej. Należy je przesłać lub dostarczyć na adres: Muzeum Narodowe w Gdańsku Dział Edukacji Muzealnej ul. Toruńska 1 80-822 Gdańsk z dopiskiem „Konkurs rzeźbiarski – Rzeźba [od]zyskana”
KONKURS LITERACKI – MUZEALNE OPOWIEŚCI W Oddziale Sztuki Nowoczesnej oraz w Oddziale Etnografii możesz zobaczyć wiele ciekawych eksponatów. Wybierz jeden z nich i napisz krótką historyjkę, której głównym bohaterem będzie wybrany przez Ciebie eksponat. Na prace (maksymalnie 1800 znaków) będziemy czekać do 30 września 2014 roku. Prosimy o podanie pełnego imienia i nazwiska autora wraz z wiekiem oraz tytułu pracy. „Muzealne opowieści” zostaną zaprezentowane na naszej stronie internetowej. Prace należy przesyłać na adres: Muzeum Narodowe w Gdańsku Dział Edukacji Muzealnej ul. Toruńska 1 80-822 Gdańsk lub na adres edukacja@mng.gda.pl z dopiskiem „Konkurs literacki – Muzealne opowieści”
73
CIEKAWOSTKI O PAŁACU I PARKU OLIWSKIM
O
liwa powstała w XII w. jako wieś przy klasztorze cystersów (cystersi byli zakonem, który powstał we Francji w XI w.). Początkowo zabudowania wsi koncentrowały się wokół rynku, dzisiaj zwanego Starym Rynkiem Oliwskim. Przez lata wieś powiększyła swoje tereny o kolejne majątki ziemskie, lasy, także jeziora. W 1874 r. Oliwa otrzymała prawa miejskie, tzn. że uzyskała status miasta, a w 1926 r. stała się jedną z dzielnic Gdańska.
Największą atrakcją Oliwy jest piękny kościół klasztorny – dzisiejsza archikatedra. Archikatedra cieszyła się uznaniem już od czasów średniowiecznych. W jej podziemiach są pochowani pomorscy książęta, m.in. Subisław i Świetopełk II. Najcenniejszym zabytkiem w archikatedrze są organy, które były budowane przez blisko 25 lat przez Johanna Wilhelma Wulffa, który po ukończeniu dzieła sam wstąpił do zakonu cystersów. Organy mają aż 5100 piszczałek!
Cystersi zostali na te tereny zaproszeni przez księcia pomorskiego Sambora I w 1186 r. Na miejscu jego dawnego zamku myśliwskiego, w którym zatrzymywał się władca podczas polowań, zbudowali klasztor. Czy wiesz, że pierwsi zakonnicy, którzy zamieszkali w klasztorze w XII w. byli z pochodzenia Duńczykami?
Zaczątkiem parku był prawdopodobnie niewielki ogród, w którym cystersi uprawiali zioła lecznicze, warzywa i drzewka owocowe. W XVIII w. opat Jacek Rybiński zlecił wykonanie nowego projektu ogrodu. Jego realizatorem był Kazimierz Dębiński z Kocka, który przebudował wcześniej m.in. park w Wilanowie pod Warszawą. Głównymi elementami parku są Aleja Lipowa, Grota Szeptów, trzy stawy i cieniste aleje zwane bindażami. W drugiej połowie XIX w. park został udostępniony dla wszystkich chętnych (wcześniej służył tylko klasztorowi).
Są dwie historie tłumaczące pochodzenie nazwy Oliwa. Jedna z nich wskazuje, że wywodzi się ona od przepływającego nieopodal potoku – Oława, druga zaś mówi o tym, że miano Oliwa nadali temu miejscu cystersi, którzy w swoim herbie mieli drzewko oliwne.
III
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
S
pichlerz opacki powstał w 1723 r. i przez długie lata przechowywano w nim m.in. zapasy żywności, np. zboże. W latach 1945–1980 budynek pełnił funkcję magazynu, w którym składowano m.in. elementy kamieniarskie, drewniane czy fragmenty rzeźb, wymagające konserwacji. Po remoncie w 1988 r. stał się siedzibą Oddziału Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku.
28 XI 1627 r. na wodach Zatoki Gdańskiej miała miejsce bitwa pomiędzy polską a szwedzką flotą, nazwana bitwą pod Oliwą, choć sama Oliwa nie brała w niej żadnego udziału. O bitwie tej mawiano, że tego dnia pod Gdańskiem „słońce zaszło w południe”. Nawiązywało to do zatopienia w walce okrętu Solen, po szwedzku oznaczającego „słońce”.
Wspaniałe zabytki oraz okolica sprawiły, że niemiecki przyrodnik i podróżnik Aleksander von Humboldt, twórca nauk o krajobrazie, oceanografii i geografii roślin, żyjący w latach 1769–1859, uznał Oliwę za trzecie co do piękności miejsce na świecie.
W 1660 r. w Oliwie podpisano traktat (umowę o zawarciu pokoju) pomiędzy Polską a Szwecją (wojnę między tymi krajami w literaturze określa się często mianem potopu szwedzkiego). Na czas rokowań dwór króla polskiego zamieszkał w Gdańsku, Szwedzi rozlokowali się w Sopocie, a w oliwskim klasztorze rezydowali francuscy rozjemcy (osoby pośredniczące w sporze). Tzw. pokój oliwski podpisano nocą 3 maja 1660 r. w klasztorze.
Z Oliwy miał się rozciągać wspaniały widok na morze. Było to możliwe dzięki pomysłowości zakonników. Pomiędzy szpalerem drzew utworzono kanał, za którym wybudowano wał. Jego pochylenie zasłaniało cały teren znajdujący się pomiędzy parkiem a morzem tak, że stojącym nad kanałem wydawało się, że morze jest bardzo blisko. Obecnie zasłonięte przez wysokie budynki oraz drzewa, morze jest już niewidoczne z tego miejsca.
75
ZAPOWIEDZI WARSZTATÓW RODZINNYCH „MUZEALNE SZTUCZKI” sobotnie warsztaty rodzinne
„SOBOTA W MUZEUM” 2014/2015 7. edycja warsztatów rodzinnych
Czy zwiedzając nasze muzeum, zastanawialiście się, z jakiego powodu struś trzyma w dziobie klucz? Po co gdańskiej szafie pięć nóg? Do czego służył tajemniczy, złoty przedmiot przyczepiony do paska patrycjuszki? A co dzieje się w spiżarni? Jeśli tak, to serdecznie zapraszamy na sobotnie warsztaty. O wszystkim opowiemy, pokażemy, a na koniec stworzymy wyjątkowe dzieła!
Nieprzerwanie od sześciu lat prowadzimy program warsztatowy dla rodzin „Sobota w Muzeum”. Od października do czerwca w jedną sobotę miesiąca w Oddziale Sztuki Dawnej spotykamy się, by poznać historie skrywane przez muzealne eksponaty czy też przenieść się w czasie do XVII-wiecznego Gdańska, by zatańczyć na balu u gdańskiego patrycjusza.
20.09. – Co dziej się w spiżarni Paula de Vosa? Spiżarnia Paula de Vosa to jeden z największych obrazów w galerii malarstwa flamandzkiego, jednak to nie z tego powodu budzi tak duże zainteresowanie. Sprawiają to jego bohaterowie! Jeśli chcesz się dowiedzieć, kim oni są, przyjdź na nasze zajęcia!
terminy spotkań: 11.10.2014, 22.11.2014, 06.12.2014, 24.01.2015, 21.02.2015, 21.03.2015, 25.04.2015, 23.05.2015 i 20.06.2015
Warsztaty w kolejnych miesiącach:
INFORMACJE PRAKTYCZNE o WARSZTATACH:
18.10. – „Struś w muzeum!” 15.11. – „Sztuka mierzenia czasu” 13.12. – „Zimowe opowieści pędzlem malowane”
Odbywają się w Oddziale Sztuki Dawnej, przy ulicy Toruńskiej 1 w Gdańsku. Adresowane są do dzieci w wieku od 5 do 8 lat. Trwają półtorej godziny – od godz. 11.00 (6.12.2014 wyjątkowo o godz. 10.00).
INFORMACJE PRAKTYCZNE o WARSZTATACH: Odbywają się w Oddziale Sztuki Dawnej, przy ulicy Toruńskiej 1 w Gdańsku. Adresowane są do dzieci w wieku od 5 do 8 lat. Trwają półtorej godziny (od godz. 11.00).
Uczestnicy biorą udział w całym cyklu zajęć. Opłata: 200 zł przy jednym dziecku, przy dwójce (i więcej) 250 zł (płatność przelewem lub w kasie muzeum po październikowych zajęciach)
Udział dziecka kosztuje 1 zł, opiekunowie płacą bilet ulgowy. Prosimy o zapisanie się na listę uczestników. Można zapisać się na pojedynczy warsztat lub na cały cykl.
III
n r 5 / e-b i u l e t y n m uze u m n arodowego w gdań sku
Zgłoszenia przyjmujemy telefonicznie: 58 301 70 61 wew. 216 i 252 lub na adres: edukacja@mng.gda.pl
77
redaktor naczelny:
dyrektor wojciech bonisławski
redakcja:
zespół
projekt i skład:
Agnieszka Gawędzka
korekta:
hanna negowska
wydawca:
©muzeum narodowe w gdańsku