1 minute read

Justyna Barzowska o Katarzynie Piwowarczyk

Kasia tka z zamglonych zapisów wizualnych obraz swojego dziadka. Dziadek Józef mieszkał w Sułkowicach. Kasia przeszukuje tę miejscowość w poszukiwaniu śladów swojego przodka, konstruuje z pudełka po zapałkach kamerę obscura i w ten sposób delikatnie zbiera wizualną treść. Używa też aparatu fotograficznego, by dopełnić swoją opowieść. Dzięki tym narzędziom uzyskuje poetyckie obrazy, które dokumentują miejsce życia i historię jej dziadka. By opowiedzieć jeszcze więcej, Kasia sięga po technikę kolażu. Chociaż prace powstałe za pomocą camery obscury oraz fotografii są autonomiczne i zawierają w sobie niepowtarzalną atmosferę, połączenie ich ze sobą kolażową formą pozwala na opowiedzenie historii z wszystkimi jej niuansami. Najbardziej trafiły do mnie właśnie kolaże. Nawarstwienie światów-obrazów sprawia wrażenie jakby było się pomiędzy nimi, w dodatkowym wymiarze. Wyobrażam sobie, że się tam przenoszę i mogę porozmawiać z dziadkiem Kasi, ciekawi mnie jego wersja opowieści i zestawienie jej z zapisem śladów istnienia jego osoby dokonywanym przez wnuczkę.

Advertisement

This article is from: