1 minute read

Na trasie | Aleksandra Brodzińska o Annie Kocharyan

Na trasie

Anna Kocharyan jest z pochodzenia Ormianką, natomiast wychowała się w Polsce. Od pewnego czasu czuje wewnętrzną potrzebę odkrywania kim jest i gdzie są jej korzenie. Odkrywa symbole kulturowe Armenii. Myślę że tworzą one dla artystki rodzaj znaków drogowych, poszlak czy też konkretnych wytycznych. Symbolika poszczególnych rzeczy opowiada historię kraju jej rodziców czy też przedstawia współczesne problemy polityczne Armenii. Artystka dotyka bardzo przygnębiającego i ważnego tematu rzezi Ormian, która trwa po dziś dzień. Tematem jest również konflikt Armenii z Azerbejdżanem. Na jednym z asamblaży, w centrum kompozycji jest słownik angielsko – ormiański, a wokół rozkładają się prostokąty zdjęć, które szkicują w mojej głowie istotę ormiańskiej kultury. Wszystko jest przymocowane do podłoża w kształcie kwadratu, co jeszcze bardziej przypomina mi znak na trasie. Interesująca jest dla mnie prostota tej pracy. Wygląda to również jak tablica poszlak detektywa. Być może artystka ma potrzebę prostego i wyraźnego przekazu dla siebie, co wygląda jak jasne ustalenie faktów – pochodzę z Armenii, jestem Ormianką, to jest mój język. W kilku pracach pojawia się owoc granatu. Jak sama artystka mówi, że symbolizuje on życie, Armenię oraz za pomocą owocu mówi o wojnie. To kolejny bardzo jasny przekaz. W jednej z prac granat wydaję się rozpadać. Wszystko jest zalane czerwonym sokiem. Natomiast w innej pracy owoc jest w całości, a w jego towarzystwie jest osobisty przedmiot w postaci naszyjnika. Praca przypomina mi próbę zestawienia przez artystkę siebie w kontekście do kanonicznego symbolu kultury Armenii. Naszyjnikiem jest malutki wisiorek w kształcie granatu zawieszonego na czarnym pasku. Malutki granat skontaktował się z większym. Razem współgrają tak, jakby od zawsze były całością. W innych pracach artystka pracuje z ornamentem ormiańskim. Odwołuje się do klasycznych jego kształtów. Próbuje też tworzyć własny ornament, inspirując się klasycznym. Jest to bardzo alchemiczne działanie. Anna Kocharyan wsypuje zioła ormiańskie do wody w której wiruje niebieski roztwór. Zioła układają się w organiczne kształty w zestawieniu z niebieską chmurą substancji. W innej pracy artystka wykorzystuje ormiańskie naszyjniki które układa symetrycznie w zestawieniu z dwiema połówkami granatu. Ziarna owocu przybrały tę samą formę co drobne koraliki naszyjników. Budowanie ornamentu przypomina mi malowanie czy dekorowanie swojego domu. Po zbudowaniu podstaw i uporządkowaniu elementów przyszedł czas na dopieszczanie. Fotografia na której jest praca z flagą Unii Europejskiej, uchwyciła również dwie różne skarpetki na stopach artystki. Jak sama mówi – jedną nogą w Armenii a drugą w Polsce.

Advertisement

This article is from: