4 minute read

Kawie domowe – żywienie

autor: Monika Spychała-Komorowska, hodowca

Świnki morskie, zwane podręcznikowo kawiami domowymi, to urocze i coraz bardziej popularne pupile domowe, ulubieńcy dzieci i dorosłych. Kiedy trafią pod nasz dach, chcemy, by czuły się jak najlepiej i były z nami szczęśliwe. Dlatego tak ważne jest, by dobrze je poznać, a w szczególności dowiedzieć się, jak prawidłowo o nie dbać i je żywić. Jest to temat na tyle ważny, że warto poświęcić mu trochę uwagi i poszerzyć swoją wiedzę. Opowiem o diecie świnek od strony praktycznej, widzianej okiem hodowcy.

Co podać?

Świnki morskie to niewielkie gryzonie z grupy roślinożernych ssaków, zatem jadłospis powinien być typowo wegetariański. Podstawą codziennej diety powinny być dwie grupy pokarmów: suche – siano, zioła, karma, i mokre – czyli zielenina pod różnorodną postacią oraz świeża woda. Nie podajemy mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, na przykład nabiału, a także pieczywa, słodyczy, grzybów, ziemniaków i owoców pestkowych. Ograniczajmy: szpinak, jarmuż, warzywa kapustne, sałaty, winogrono, pomidor, orzechy i fasole. Do grupy suchych pokarmów zaliczamy przede wszystkim: siano, zioła, odpowiednie karmy dla gryzoni czy wszelkiego rodzaju uzupełnienia, jak: trawogranulki czy sieczka z lucerny.

Siano

To podstawa jadłospisu. Powinno być stale w paśniku i podawane bez ograniczeń, także jako ściółka. Siano jest głównym źródłem błonnika, dostarcza włókno niezbędne do ścierania zębów i usprawnia pracę jelit, co zapobiega problemom trawiennym. Siano to mieszanka suszonych gatunków traw, czasami z ziołami lub z dodatkiem płatków kwiatów. Powinno być dobrze wysuszone, o zielonkawym kolorze, może mieć różną strukturę zależną od pory koszenia. Zawsze jednak powinno mieć przyjemny, świeży zapach – na co zwracajmy szczególną uwagę, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy wzrasta wilgotność powietrza.

Zioła

Zioła to „wspomagacze” prawidłowej diety. Suszone bądź świeże mogą pomóc naszym pupilom przy wszelkich niedomaganiach, mogą wpływać pozytywnie na odporność lub poprawić kondycję. Zawsze przed podaniem sprawdźmy ich przeznaczenie, by nie zaszkodzić zwierzęciu. Najczęściej podawane zioła to: babka lancetowata lub szerokolistna, liście malin, koniczyna czerwona, pokrzywa, natka pietruszki, mięta, kozieradka, lucerna, liście brzozy, liście czarnej porzeczki, jeżówka, kwiat hibiskusa.

Karmy

Karma sucha jest zaliczana do pokarmu podstawowego. Powinna być dostępna cały czas, podobnie jak siano. Aktualnie na rynku jest mnóstwo pokarmów przeznaczonych dla świnek morskich, zazwyczaj mają postać granulatu lub ekstrudów, dzięki czemu świnki nie wybierają lepszych kąsków. Czasami są jak musli z wieloma dodatkami (zioła, płatki, nasiona, suszone warzywa), ale są także takie, gdzie dodawane są ziarna zbóż (osobiście uważam, że pojedyncze ziarenka nie wpływają znacząco na wartość odżywczą karm, jeśli sięgają do 10% ich zawartości). Polecane są te pierwsze, jednak starajmy się kierować składem analitycznym, to znaczy wybierajmy te, w których zawartość włókna nie jest niższa niż 10% i na pewno zawierają witaminę C i mikroelementy. Inną podpowiedzią jest ocena wizualna karmy – im mniej kolorowa, tym lepsza, im mniej dodatków (piekarniczych, suszonych owoców, orzechów), tym wartościowszy skład. Inne karmy niż komercyjne to karmy weterynaryjne lub ratunkowe o specjalistycznej recepturze (zależnie od schorzenia czy dolegliwości). Druga grupa pokarmów to tzw. pokarm mokry. Warzywa, zielonka, nacie, owoce, świeże zioła, łodygi, kolby kukurydzy, gałązki drzew owocowych to chyba najbardziej typowe pokarmy tej grupy. Są bardzo wartościowe i bogate w witaminy. Ja polecam warzywa sezonowe, łatwo dostępne i pozbawione środków przedłużających ich przydatność. Pamiętajmy, że świnki to łakomczuchy – uwielbiają domagać się łakoci, mimo że dostały marchewkę… i nie mam tu na myśli dropsów, kolb czy biszkoptów, bo te produkty w ogóle nie nadają się dla gryzoni. Warzywnymi przysmakami dla świnek są: zielony ogórek, czerwona papryka, seler naciowy, natka pietruszki lub koperku, brokuł i kapusta pekińska. Poza tym można podawać: marchew, buraczek, kalarepkę, pasternak, cykorię, pietruszkę, sałatę rzymską, cukinię, dynię, brukiew, rzodkiewkę. Dobrym nawykiem jest mycie warzyw przed podaniem oraz podawanie większych kawałków (nie drobnej kosteczki) w temperaturze pokojowej. W sezonie letnim doskonałym uzupełnieniem jest świeża trawa i zioła ze sprawdzonych miejsc oraz kukurydza.

W jadłospisie jako urozmaicenie mogą pojawić się owoce, takie jak: jabłka, arbuz, melon, niekiedy banan i cytrusy. Wszystkie w niedużych ilościach i tylko okazjonalnie, z uwagi na zawartość cukrów. Niekiedy sytuacja wymaga, żeby do diety wprowadzić nasiona i płatki owsiane górskie. Pamiętajmy, że to pokarm, który nie powinien być w codziennej diecie, bo nasze kawie szybko obrosną w tłuszczyk. Pamiętajmy, że wszelkie informacje przedstawione w powyższym tekście są podstawą do tego, by opracować swoją drogę do dobrostanu trzymanych pupili. Na starcie trzeba mieć świadomość, że zapotrzebowanie żywieniowe jest inne u młodych osobników, inne u świnek dorosłych, a zupełnie odmienne u seniorów. To, jak postępujemy, ma wpływ na nasze zwierzęta i uczulam wszystkich właścicieli świnek, że nie zawsze polecane karmy oraz różne składniki diety nadają się akurat dla Twojego gryzonia. Tu sprawdza się powiedzenie, że ile osobników, tyle wymagań. Jako hodowca dużego stada świnek wiem, iż podawana karma powinna być mieszanką minimum dwóch rodzajów karm, gdyż podawany wcześniej jeden rodzaj nie służył poszczególnym osobnikom (ze względu na wiek i rasę). Zdarzało się, że rasy długowłose traciły na wadze i na wyglądzie okrywy włosowej, kiedy świnki ras krótkowłosych były w świetnej kondycji. Dlatego pamiętajmy o obserwacji, jak dana karma wpływa na naszego pupila, kontrolujmy jego wagę, stan zębów i sierści. Jeśli występują jakieś zaburzenia, spróbujmy stopniowo zmienić karmę i podawać odpowiednie zioła.

Aby świnki non stop nie domagały się uwagi, warto ustalić sobie harmonogram dnia, czyli określić, kiedy świnki jedzą i kiedy biegają. Kawie szybko się do tego przyzwyczają, a my, jeśli wykażemy się systematycznością, mamy szansę na dobrze ułożonego zwierzaka, z którym miło spędza się czas. Zadbana i zdrowa kawia domowa daje wiele radości i z czasem jej potrzeby stają się dla nas priorytetową rzeczą. Uczymy się, że podając jej to, co najlepsze, dostajemy w zamian to, co najmilsze. ⬙

This article is from: