Plus Size Lifestyle Magazine - kwiecień 2014

Page 1

~1~


~2~


Uroda i Zdrowie Wyzwanie Na Zdrowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6 Nowości na rynku suplementów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 Nowości kosmetyczne. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13

Temat Numeru Gorset – Przyjaciel każdej kobiety . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . . . . . . 16 Trendy w makijażu wiosna/lato 2014 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22

Życie Ze Smakiem Lekarstwo na cierpiącą duszę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31 SMACZNIE I ZDROWO czyli Kika Gotuje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33

Lifestyle & Moda Bursztyn . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 40 Nasza czytelniczka Ewa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43 Midori Feminine Fashion . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49 Felieton Magdaleny Witkiewicz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .51 Diamenty –piękne, pożądane i znikające . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .54

Design Święta Wielkanocne pachnące kwiatami. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58 Pastele we wnętrzach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .61

Facet Zegarek - modny dodatek z klasą. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. 66 Facet wSPAniały . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 73

Inspiracje Agencja Nobody’s Perfect . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 76

Na Okładce Fotograf : Dorota Pietrzak. Modelka: Ewa Urbańska, Stylizacja: Marta Popławska, Sukienki: Brit Style

~3~


Od Redakcji Kochane, Nadeszła długo oczekiwana wiosna. Wiosna to okres przebudzania się przyrody, drzewa się zielenią, puszczają pąki, wszystko budzi się do życia. Jest to także idealny czas na nasze przebudzenie, na wyrwanie się z zimowego zastania i marazmu. Wiosna to idealny czas na „nowy początek w każdej sferze naszego życia. Wraz z tą porą roku pojawia się wiele naturalnej nadziei, która sprawia, że chcemy zmieniać siebie i wszystko wokół. Pęd do różnego przemian i transformacji powoduje, że okres wiosenny jest czasem wzmożonych przygotowań do wejścia w nową jakość życia. Wraz z pojawieniem się słońca i wiosny odbieramy więcej bodźców słuchowych i wzrokowych, a cały organizm jest nastawiony na przebudzenie. Warto wykorzystać ten okres na zmiany, które planowałyśmy od tak dawna. Z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy życzymy Wam chwili zadumy, spędzenia tych chwil w gronie najbliższych i oczywiście mokrego Śmigusa- Dyngusa!

Zapraszam

~4~


PLUS SIZE URODA I ZDROWIE

~5~


WYZWANIE

Wiele osób chcących zmienić nawyki żywieniowe by zrzucić kilka kilogramów czy też poprawić stan swojego zdrowia, nie wie jak zacząć. Najczęściej próbujemy agresywnych i radykalnych metod odchudzania czy też różnych diet oczyszczających lub głodówek. Czasami nawet osiągają jakieś rezultaty niestety są one chwilowe i bardzo ulotne, większość takich prób kończy się fiaskiem po kilku dniach lub tygodniach z jeszcze większą wagą niż na początku – za wszystko odpowiada efekt jo-jo. Jak więc zacząć walkę o lepsze zdrowie i niższą wagę? Ostatnimi czasy otrzymałam od Was zapytania z prośbą o porady żywieniowe, o diety cud czy złote środki na poprawę swojego zdrowia i sylwetki. Rozwiązanie jest łatwiejsze niż nam się wydaje. Wiele z Was pytało o opinię na temat cateringu dietetycznego, warto czy nie warto? Działa czy nie? Postanowiłam przetestować na sobie i regularnie dzielić się z Wami moimi odczuciami, postępami. Mając złe nawyki żywieniowe nie jesteśmy skazane na jedzenie w ten sposób do końca życia, wszystko można zmienić. Trzeba jednak najpierw wiedzieć, na co zwrócić uwagę, tutaj z wielką pomocą przyszła mi dietetyk p. Justyn z którą spisałam moje nawyki żywieniowe. Niestety bilans wyszedł delikatnie mówiąc marnie. Posiadłam chyba wszystkie najgorsze nawyki.

~6~


Po pierwsze brak śniadania. Która z nas nie stosuje wymówki „….kto rano ma czas na śniadanie!” Przecież te 10 minut, które możemy spędzić rano dłużej w ciepłym łóżku jest na wagę złota …nic bardziej błędnego. Notorycznie przejadałam się. Wynika to też właśnie z braku śniadania. Około południa po drugiej kawie rzucałam się na jedzenie z wilczym apetytem dzięki czemu zjadałam dużo więcej niż faktycznie potrzebowałam. Ciągle podjadałam nie zdając sobie z tego do końca sprawy.. Nawet jeżeli jemy zdrowo i nie za dużo a pomiędzy posiłkami zjemy: batonika, parę cukierków i pączka a wieczorem przy filmie opróżnimy paczkę solonych orzeszków czy chipsów to takie nieplanowane przekąski, które często trudno nawet zauważyć potrafią poczynić prawdziwe spustoszenie w naszym bilansie kalorycznym!. Do tego wszystkiego należy dodać fatalną jakość potraw, szybkie jedzenie na mieście, fast food’y, gazowane napoje z ogromną zawartością cukru. Na koniec dnia kiedy w końcu znajdowałam chwilę aby usiąść w spokoju i zjeść, kolacje jakie przygotowywałam były dość ciężkie i niezbyt zdrowe. Wynikiem tego był niespokojny sen a co za tym idzie wieczne zmęczenie. Często zmagałam się także z niestrawnościami i zgagą. Oczywiście co za tym idzie wzrost masy ciała. Patrząc na to zapracowałam sobie uczciwie na wszystkie swoje dolegliwości. Warto poświęcić chwilę na to aby przyjrzeć się uważnie, które z tych złych nawyków żywieniowych dotyczą Was i podjąć walkę ku lepszemu samopoczuciu i niższej wadze. Pierwszym krokiem była szczera rozmowa z dietetykiem. Sporządzenie listy moich preferencji smakowych, to co lubię i czego raczej nie chciałabym jeść. Przeprowadziłam niezbędne badania analizę składu ciała, która pozwoliła dobrać indywidualny program żywieniowy, określić założenia diety oraz postawić cele , które wraz z cateringiem dietetycznym Na Zdrowie pozwolą odnieść upragniony sukces. Miłym zaskoczeniem było to, iż p. Justyna nawet słyszeć nie chciała o diecie 1000 kalorii, dewiza firmy bardzo spójna z jej nazwą Na Zdrowie. Wszystko ma być zdrowe i robione z głową. Wyniki badań przedstawiły się następująco: Wiek biologiczny 32lata Waga 99,4 kg Zawartość % tkanki tłuszczowej 42,3% pożądane 21.0-32,9% Zawartość masy mięśniowej 54,4 kg pożądane 42,3-53,5 kg Zawartość wody 46,1% pożądane 52% BMI 32,5 pożądane 18,5-22,9 Wiek metaboliczny 47 lat.

~7~


Zalecenia dietetyczne Założeniem diety jest kaloryczność 1500kcal. Dieta obejmuje 5 posiłków: śniadanie, I przekąska, obiad, II przekąska i kolacja. Dieta jest pełnowartościowa będąca skuteczną metodą normalizacji ciała i stymulacji tempa przemiany materii, wzmacnia i regeneruje strukturę tkanek organizmu. Polepsza stan cery i błon śluzowych, wzmacnia układ kostny i mięśniowy oraz naczyń krwionośnych. Dodaje energii podczas dnia. Zawiera najlepiej wyselekcjonowane produkty z grup białka, tłuszczy i węglowodanów. Zawiera maksymalne ilości wartościowych składników odżywczych, witamin składników mineralnych i przeciwutleniaczy, polofenoli, błonnika. Produkty w niej zawarte to skarbnica antyoksydantów odpowiadających za walkę z procesami starzenia się organizmu. Zaliczamy do nich witaminę A, witaminę E i C oraz beta-karoten, selen, cynk i koenzym Q10 Dieta zawiera gamę produktów eliminujących toksyny i szkodliwe produkty przemiany materii . Należą do nich buraki, cebula, płatki owsiane, jabłka, pomarańcze, słonecznik. Białko w diecie zawiera aminokwasy, które odpowiadają za sprężystość i gładkość skóry. Dieta jest bogata w kwasy omega-3. Ich źródłem są m.in. ryby, migdały, ziarna, pestki dyni oraz oliwa z oliwek, avokado – wyjaśnia p. Justyna dietetyk cateringu dietetycznego Na zdrowie. Zalecenia, które obowiązują w diecie Pani Kasi są następujące. Pani Kasia spożywa posiłki co 3 godziny zaczyna rano od śniadania obowiązkowo. Każdy odpowiednio dobrany objętościowo i odżywczo posiłek jest bodźcem do wytwarzania enzymów trawiennych i pobudzania organizmu do metabolizowania . Jeśli regularność posiłków jest czynnością powtarzalną organizm zaczyna lepiej funkcjonować i nawet jeśli w miejsce danego zdrowego posiłku zdarzy się jakiś „grzeszny posiłek” po zakończeniu diety redukcyjnej organizm lepiej go przyjmie i strawi niż u osób z zaburzonym metabolizmem i nieprzestrzeganiem regularności posiłków. Model rozłożenia kalorii na cały dzień w 5 posiłkach Pani Kasi wygląda następująco

I posiłek II posiłek III posiłek IV posiłek V posiłek

25-30% całkowitej ilości kalorii 10-15% 30% 10-15% 15%

Ostatni posiłek redaktor naczelnej nie może być spożywany później niż 3 godziny przed zakończeniem aktywności ruchowej. W nocy metabolizm jest wolniejszy niż w dzień dlatego ostatni posiłek powinien być lekkostrawny, niskotłuszczowy, bez sporych ilości cukrów prostych.

~8~


Ważną kwestią jest nie wypijanie dużej ilości wody tuż przed posiłkiem gdyż rozcieńczamy w ten sposób enzymy trawienne . Pani Kasia przed snem wypija 1 szklankę wody z świeżo wyciśniętą cytryna. Dodatkowo sporządzamy dietetyczną miksturę zalewamy kilka suszonych śliwek ciepłą wodą zostawiamy na noc po czym rano nad czczo wypijamy napar. Ważną kwestią w diecie Pani Kasi jest wyeliminowanie alkoholu, słodyczy, przekąsek między ustalonymi posiłkami, napoi gazowanych, napoi słodkich nawet soków owocowych z kartonu , produkty instant, które zawierają konserwanty ,substancje sztuczne, chemiczne które obciążają wątrobę i spowalniają metabolizowanie składników odżywczych takich jak tłuszcze, białka i węglowodany. Pani Kasia wraz z dietą nawadnia organizm minimum 2 litrami odpowiednich płynów takich jak woda niegazowana ,zielona, czerwona, biała herbata, również nawadniając swój organizm poprawiamy metabolizm, tempo usuwania toksyn z organizmu, elastyczność i jędrność skóry. W diecie wyeliminowaliśmy proces smażenia, potrawy które są przyrządzane są grillowane , pieczone, duszone. W diecie zwiększyliśmy ilość błonnika, który wiąże nam cholesterol i zmniejsza poziom lipidów ( tłuszczy) oraz przyspiesza przemianę materii. Pani Kasia codziennie rano otrzymuje pod wskazany adres zestaw 5 dietetycznych posiłków. Wszystkie posiłki wykonane przez firmę cateringową Na Zdrowie są hermetycznie pakowane. A posiłki wymagające podgrzania są zapakowana w opakowania, które z łatwością Pani Kasia może podgrzać. Z diety zostały wykluczone wszystkie składniki, których Pani Kasia nie jada lub za którymi nie przepada oraz takie na które jest uczulona . Dieta dzięki temu staje się przyjemniejsza dla kubków smakowy i nie zniechęca. Dieta Pani Kasi jest sporządzana z najlepszej jakości produktów, codziennie świeżych, dostarczanych przez najlepszych dostawców na rynku. Nasz catering dietetyczny Na Zdrowie pozwala odciążyć osobę w kwestii sporządzania posiłków, które bardzo często są bardzo czasochłonne. Zwłaszcza dla tak zapracowanych i pełniących ważne stanowiska osób jak Pani Kasia Orsini. Nasz catering w pełni czuwa nad jakością diety Pani Kasi jak i każdej osoby która jest pod naszymi skrzydłami.

~9~


Kilka słów ode mnie… Z usług cateringu korzystam od 1 kwietnia więc już dwa tygodnie i muszę przyznać że jestem bardzo zaskoczona. Przede wszystkim bałam się tego że będę głodować, nic bardziej mylnego. Porcje są naprawdę spore, menu zróżnicowane i wszystko doprawione, dosmaczane. Zdarza mi się otrzymać np. na obiad 3 udka kurczaka, ryż i surówkę… jak tym można się nie najeść ?

Niewątpliwą zaletą jest to iż posiłki trafiają wprost pod moje drzwi, raniutko każdego dnia. Jestem spokojna o jakość i świeżość produktów z jakich są wykonane. Dzięki temu, iż na samym początku mogłam podać swoje preferencje smakowe nie ma szans żeby się trafiło w posiłkach coś czego nie lubię. Posiłki pakowane są w wygodnych, szczelnych pojemnikach które z powodzeniem możemy wrzucić do torebki i zjeść w pracy czy na mieście. Dla mnie jedynym problemem jaki się pojawił to konieczność wlania w siebie 2L wody. Do tej pory piłam 2-3 kawy dziennie i jakąś puszkę coli lub schweppesa i na tym się kończyło nawadnianie organizmu. Zmiany jakie zaobserwowałam po zaledwie dwóch tygodniach.:  ogromny przypływ energii  brak zgagi, wzdęć i innych dolegliwości żołądkowych  nareszcie wysypiam się, potrzebuję zdecydowanie mniej godzin na sen  -4 cm w talii  dzięki temu iż posiłki dostaję codziennie rano pod same drzwi przestrzeganie diety jest dużo prostsze  dieta jest tak zrównoważona że nie mam zachcianek np. na słodkie czy słone.

~ 10 ~


Wygląda na to że założenia z jakimi przystępowałam do diety, czyli poprawę kondycji, samopoczucia i efekt prozdrowotny, nie wagowy jest jak najbardziej w zasięgu ręki. Już widzę po sobie że kilka ubrań leży na mnie nieco luźniej, waga jeszcze nie drgnęła za wiele. Stopniowo mam mieć też obniżaną kaloryczność zestawów, na szczęście nie do jakiegoś szalonego poziomu 800 kcal, ale grzecznie do około 1300 kcal. Pewnie będzie trochę obywatela mniej, bo na diecie nie da się tego uniknąć, ale to co postawiłyśmy sobie za cel wraz z właścicielami cateringu „Na Zdrowie”, panią dietetyk i przed samą sobie, czyli poprawa wyników, a nie wagi wydaje się być jak najbardziej w zasięgu. Za miesiąc kolejne sprawozdanie z postępów, a w międzyczasie zapraszam na naszego facebooka a także na bloga http://wyzwanienazdrowie.blogspot.com gdzie na bieżąco możecie śledzić moje postępy.

Pozdrawiam Kasia Orsini

~ 11 ~


SUPLEMENTY DIETY Chyba każda kobieta wie, co dzieje się, gdy nieopatrznie przysiądziemy na czymś zimnym lub ubierzemy się zbyt lekko. Nasze babcie nazywały to „złapaniem wilka”, ale nawet jeśli użyjemy bardziej medycznej nazwy – zapalenie dróg moczowych – objawy pozostaną te same. Uciążliwe pieczenie, swędzenie, ból w dole brzucha i nieustanna, nawracająca chęć udania się za potrzebą… Sposobów na radzenie sobie w tej drodze przez mękę jest wiele, ale jeden na pewno jest godny polecenia: wspomożenie kuracji suplementem diety Ginjal Urit. Znajdziemy w nim ekstrakt z owoców żurawiny Przeciwbakteryjne działanie Ginjalu Urit wspomaga wyciąg z owoców czarnego bzu. Ekstrakty z liści rozmarynu i mlecza polnego działają moczopędnie i oczyszczająco na układ moczowy. Ginjal Urit wzbogacony jest także o wyciąg z korzenia żeń-szenia, który wspomaga ogólną odporność na zakażenia bakteryjne oraz generalną kondycję organizmu.

Hepatil Detox, suplement diety, to nowy produkt w gamie preparatów Hepatil wspierających pracę wątroby. Dzięki temu, że w swoim składzie zawiera chlorellę, bierze udział w oczyszczaniu organizmu z toksyn. To jedyny preparat na rynku z unikalnym zestawem składników, które nie tylko wspomagają pracę wątroby, ale również detoksykację organizmu. Hepatil Detox to pomoc w walce z coraz większą ilością toksyn, które otaczają ludzki organizm i od których nie sposób się ustrzec. „Staram się prowadzić zdrowy tryb życia, ale już wiem, że to za mało. Wątrobę trzeba traktować w sposób wyjątkowy, ponieważ od jej dobrej kondycji zależy bardzo dużo procesów życiowych. Jako osoba świadoma, robię codziennie ten mały gest w jej stronę. O chlorelli i jej zbawiennym wpływie na nasz organizm dowiedziałam się niedawno. Teraz, kiedy jest składnikiem nowego suplementu Hepatil Detox, przyjmuje ją regularnie i mogę czuć się bezpieczna” – Magdalena Różczka, aktorka, ambasadorka marki Hepatil Detox

~ 12 ~


NOWOŚCI KOSMETYCZNE CZARNE MYDŁO Tajemnica gładkiej skóry Marokańskie mydło nie przypomina w kształcie znanego nam mydła, gdyż ma postać ciemnobrązowej pasty. Wytwarza się je z czarnych oliwek i oleju oliwnego, często z dodatkiem olejków eterycznych. Nie zawiera sztucznych substancji chemicznych jak parabeny. W pełni naturalny skład sprawia, że Savon Noir z powodzeniem mogą stosować alergicy. Sprawdzi się w pielęgnacji delikatnej skóry dziecka i jako produkt do higieny intymnej.Czarne mydło może być także stosowane jako peeling do twarzy. Mimo lekko oleistej konsystencji nie zatyka porów, więc mogą go używać posiadacze skóry mieszanej i tłustej.

NEON, PASTELA I MAT Szach i MAT! Koniec z błyszczącymi lakierami do paznokci! Trendy na nadchodzący sezon to neonowe tonacje, połączenie pastelowego różu i pomarańczy, a wszystko koniecznie o matowym wykończeniu – tak w urodzie jak i w modzie.

Na wybiegach Disquared2, Ralpha Laurena, Manisha Arory, Chanel prezentujących kolekcje SS14, królowały neonowe kolory i pastelowe połączenie różu z pomarańczą. To one stały się inspiracją do stworzenia Helo! Ice Cream Kinetics kolekcji lakierów do paznokci w pastelowych i neonowych kolorach dających efekt matowego wykończenia. A Wy który kolor chciałybyście mieć w swojej kolekcji Jagodowe Ciastko, Skórka Cytryny a może Malinowy Krem?

~ 13 ~


ROZŚWIETLAJĄCA BAZA POD MAKIJAŻ Ta wytworna, niesamowicie lekka i jedwabista baza pod makijaż z cząsteczkami złota, skutecznie tuszuje niedoskonałości, niweluje widoczność linii i zmarszczek, nadając skórze perfekcyjny wygląd i złocisty blask. Wypełniające zmarszczki mikrocząsteczki kolagenowe, poza długotrwałym nawilżeniem, zapewniają skórze niebywałą gładkość. Intensywna dawka witamin i antyoksydantów odżywia i chroni skórę. Baza przygotowuje skórę do nałożenia makijażu i przedłuża jego trwałość. CELLULAR TREATMENT GOLD ILLUSION LINE FILLER może być także stosowany samodzielnie dla uzyskania efektu naturalnego blasku i poprawy kolorytu.

NASYCONE I MATOWE ODCIENIE POMADEK ARTISTRY™ SIGNATURE COLOR™ OD AMWAY

Kolorowe, matowe usta to trend na wiosnę i nadchodzące lato. Pomadki z lekkością rozprowadzają się na ustach, dając długotrwały efekt matowego, intensywnego wykończenia makijażu. Drobinki w teksturze są wyjątkowo zmysłowe i potęgują efekt po aplikacji pomadki. Unikalna formuła zapobiega rozpływaniu się i blaknięciu szminki oraz tworzeniu nierównego konturu. Pomadki ARTISTRY™ Signature™ Color od Amway są nasycone kompozycją olejków, dzięki czemu zapewniają intensywniejsze nawilżenie nawet o 36%. Usta stają się miękkie, gładkie i jędrniejsze. Zawartość odżywczej witaminy E dodatkowo nawilża i chroni przed niekorzystnym wpływem środowiska. Odcień Clear (Sheer Lipstick) zawiera filtr SPF 15, który chroni usta przed promieniowaniem słonecznym UVB i zapobiega słonecznemu starzeniu się skóry. Pomadki są bezzapachowe, testowane dermatologicznie i alergologicznie.

~ 14 ~


PLUS SIZE Temat Numeru

~ 15 ~


GORSET PRZYJACIEL KAŻDEJ KOBIETY Czym jest gorset? Historia gorsetów sięga XVI wieku. Przechodziły one ewolucję – zmieniały się wykroje, materiały i kształty. O historii gorsetów napisane jest dużo książek, dlatego nie będzie ona omawiana tutaj. Tekst ten ma na celu pomóc osobie, która chciałaby w końcu mieć wymarzony gorset, ale nie wie od czego zacząć. Zanim przejdziemy do omawiania podstawowych kwestii związanych z wyborem gorsetu, chciałabym od razu wyjaśnić, o jaki „gorset” chodzi w artykule. Należy rozróżnić dwa pojęcia: top gorsetowy i gorset. Niestety są one często mylone, ponieważ, i top gorsetowy i gorset mogą wyglądać bardzo podobnie. Są one jednak stworzone do różnych celów. Mówiąc w dużym skrócie: top gorsetowy nie jest przeznaczony do redukcji talii. Natomiast za pomocą gorsetu możemy w znacznym stopniu ingerować w naszą sylwetkę, nadając jej inny kształt. Skupimy się zatem tylko i wyłącznie na gorsetach.

~ 16 ~


Jest bardzo duża ilość rodzajów gorsetów, ale wyróżnić można trzy podstawowe: - underbust – gorset pod biust; - midbust – gorset sięgający połowy biustu; - overbust – gorset zakrywający biust. Można również wymienić inne rodzaje gorsetów, na przykład waist cincher albo gorsetowe body, najczęściej jednak można je zamówić tylko na wymiar.

Dobór rozmiaru W końcu decydujemy się na zakup gorsetu! Mniej więcej wyobrażamy sobie, jak on ma wyglądać, sprawdzamy sklepy internetowe, jeśli mamy możliwość – wybieramy się do sklepu stacjonarnego lub do gorseciarki. Z doborem rozmiaru w sklepie stacjonarnym często nie ma problemu – mamy możliwość przymiarki gorsetu na miejscu, a w razie pytań zawsze możemy zwrócić się do sprzedawcy i natychmiast uzyskać odpowiedź. Niestety takich sklepów jest bardzo mało. Na szczęście w tej chwili na polskim i zagranicznym rynku jest dużo sklepów internetowych, mających gorsety w swojej ofercie. Wchodzimy na stronę, wybieramy gorset... i właśnie tu zaczyna się problem: jaki rozmiar powinnyśmy wybrać? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, najpierw musimy się zmierzyć. Każdy sklep mający w ofercie gorsety powinien posiadać tabelę wymiarów. Najczęściej podawane są trzy wymiary w przypadku underbustów (obwód pod biustem, w talii, obwód bioder) i cztery jeśli chodzi o overbust (dodatkowo jest podany obwód biustu). Jeżeli sklep oferuje nam gorsety w rozmiarach S, M i L bez podania poszczególnych wymiarów gorsetu w centymetrach lub calach możemy śmiało zamykać stronę i kontynuować poszukiwania w innym miejscu. Dobierając rozmiar trzeba pamiętać, że obwód talii w gorsecie powinien być mniejszy od naturalnego obwodu. Będzie to różnica 5 centymetrów czy 15 – decyzja należy do Was. Trzeba jednak brać pod uwagę to, że kupując gorset mniejszy o 15 cm w talli nie mamy gwarancji że będziemy mogły go całkowicie zasznurować. Wszystko zależy od tego, jak bardzo podatne jest nasze ciało na ściskanie i w jakim zakresie leży nasza Granica Komfortowej Redukcji – czyli to ile centymetrów w talii możemy zredukować zachowując przy tym komfort noszenia. Trzeba również zwrócić uwagę na inne wymiary gorsetu – muszą one być jak najbardziej zbliżone do naturalnych. Gorset nie powinien ani zgniatać żeber ani uwierać w biodrach. Jego noszenie powinno sprawiać nam przyjemność, nie ból. Bardzo polecam napisać wiadomość do właściciela sklepu z prośbą o podanie dwóch dodatkowych wymiarów – odległości od obwodu w talii do obwodu pod biustem, i od talii do najniższego punktu

~ 17 ~


gorsetu. Te wymiary, tak samo istotne, jak wymiar talii, niestety bardzo rzadko są podawane na stronach internetowych. Co z tego, że gorset idealnie pasuje na nas w biodrach i talii, jeżeli nie możemy w nim usiąść bo jest za długi? Warto też zapytać się o to jakie fiszbiny posiada gorset, jeśli takiej informacji nie ma w opisie. Plastikowe bardzo szybko się deformują. Informacja o tym że „w środku jest 12 metalowych fiszbin” też nie jest wystarczająca. Najlepszą opcją jest gorset, który ma płaskie metalowe fiszbiny przy sznurowaniu i zapięciu z przodu (jeśli ono wymaga dodatkowego usztywnienia), a metalowe spiralne po bokach. Gorset który posiada tylko płaskie fiszbiny nie ma odpowiedniej elastyczności i gorzej dopasowuje się do sylwetki. Nie po to płacimy za produkt, żeby potem samodzielnie go modyfikować w domu, wyginając fiszbiny i tym samym tracąc na ich żywotności i ryzykując zepsucie gorsetu. Obowiązkowo trzeba zwrócić uwagę na to, czy gorset ma waist tape – czyli pas wzmacniający w talii. Zapobiega on rozciąganiu się gorsetu. Dobrze jest, kiedy gorset posiada panel kryjący na plecy, który zakrywa skórę i chroni ją przed sznurowaniem. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości co do doboru rozmiaru, materiałów z których jest wykonany gorset i co ma w środku – obowiązkowo trzeba zadawać pytania. Jesteście klientem, a obowiązkiem każdego sprzedawcy, który dba o opinię swojego sklepu, jest okazanie Wam pomocy.

Szycie na zamówienie A co jeśli nasza sylwetka odbiega od „standardowych” wymiarów sklepowych? A może chcemy mieć unikatowy i niepowtarzalny gorset? Tu na pomóc przychodzi gorseciarka. Zalet uszycia gorsetu na miarę jest wiele. Mamy pewność, że gorset będzie dobrze dopasowany. Możemy zrealizować własny projekt. Mamy wpływ na to, jaki kształt i kolor będzie mieć gorset, z jakich materiałów zostanie uszyty i jakie będzie posiadał ozdoby. Mogę również wymienić dwie wady: gorset szyty na miarę jest droższy niż ten produkowany masowo. Drugą wadą może być dłuższy termin oczekiwania na gorset – od kilku dni do kilku miesięcy. Dlaczego koszty są wyższe i termin jest dłuższy? Proces tworzenia gorsetu jest niezwykle czaso- i pracochłonny. Wszystko zaczyna się od projektowania wykroju według konkretnych wymiarów, podanych przez klienta. Już sam ten proces może trwać kilka godzin. Poszukiwanie materiałów, wycinanie poszczególnych części wykroju,

~ 18 ~


zszywanie – wszystko to sprawia, że szyty na miarę gorset jest droższy i na jego uszycie musimy dłużej czekać. Wiemy natomiast, że płacimy za jakość, dobre dopasowanie i ładne, najczęściej ręczne wykończenie. Jeżeli mamy taką możliwość, warto jest spotkać się z gorseciarką i ustalić wszystkie szczegóły osobiście. Na takim spotkaniu również będą pobrane wymiary. Jeśli mamy mocną asymetrię sylwetki, na przykład asymetryczną talię, trzeba obowiązkowo poinformować o tym gorseciarkę, ponieważ musi ona wziąć to pod uwagę tworząc wykrój. Co robić w sytuacji kiedy nie możemy spotkać się z gorseciarką osobiście? Możemy wysłać wymiary i preferencje dotyczące wyglądu gorsetu przez internet. Możemy również prosić o uszycie gorsetu próbnego, żeby mieć pewność, że wszystko będzie pasować idealnie. W Polsce jest spory wybór dobrych gorseciarek. Każda używa innych wykrojów i pracuje w innym stylu. Warto jest poświęcić trochę czasu na przejrzenie prac kilku gorseciarek, żeby wybrać tę, prace której najbardziej odpowiadają Waszym gustom.

Jak dbać o gorset? W końcu trzymamy w rękach wymarzony gorset! Chcemy jak najszybciej go założyć, ścisnąć się i lecieć na imprezę…..I to by było największym błędem. Każdy nowy gorset obowiązkowo musi przejść przez „seasoning”. Ten proces łatwo jest wytłumaczyć na przykładzie butów - nowe często na początku obcierają stopę, są sztywne, ale po jakimś czasie dopasowują się do naszej nogi i stają się bardzo wygodne. Tak samo jest z gorsetem – powinnyśmy dać mu czas na dopasowanie się do naszego ciała. Fiszbiny i tkanina muszą ułożyć się w taki sposób, aby równomiernie rozprowadzać naprężenia powstające podczas sznurowania gorsetu. Jeśli od razu zasznurujemy gorset zbyt mocno, możemy go uszkodzić. Stopniowe sznurowanie nie tylko sprawi, ze gorset posłuży nam dłużej, ale również unikniemy dyskomfortu podczas noszenia, który może pojawić się jeśli nasze ciało nie jest przyzwyczajone do gorsetów. Powstaje również pytanie na co zakładać gorset. Osobiście nie jestem zwolennikiem zakładania gorsetu na gołe ciało, zawsze mam pod spodem suknię, czy bluzkę. Podszewka gorsetu bardzo szybko chłonie pot, a jej czyszczenie jest bardziej skomplikowane niż pranie koszulki w pralce. Po ściągnięciu warto jest rozłożyć gorset na płaskiej powierzchni lub zawiesić go na oparciu krzesła podszewką do góry, żeby wystygł i się przewietrzył. Po godzinie możemy schować go do szafy. Przechowywać gorset można w pudełku, woreczku albo przerzucić przez wieszak – im mniej będziemy go zginać tym lepiej. Co robić jeśli gorset się pobrudził? Przede wszystkim musimy pamiętać o tym czego nie możemy robić pod żadnym pozorem - nie możemy wrzucać go do pralki! Jeśli to nie zabije gorsetu, to z pewnością go uszkodzi. Kurz możemy wyczyścić klejącą się rolką do ubrań. Małe plamy na ciemnym gorsecie można próbować usunąć lekko zmoczoną gąbeczką (tylko najpierw musimy się upewnić, że godzinę wcześniej nie zmywałyśmy nią naczyń). Samodzielne czyszczenie jasnych albo białych gorsetów niestety może się nie powieść. W takiej sytuacji musimy oddać gorset do pralni na suche czyszczenie chemiczne.

Gorset a samopoczucie Każdy gorset, nawet ten redukujący talię o 2 centymetry, ma wpływ na naszą sylwetkę. Niestety nie zawsze jest on pozytywny. Jest to bardzo sztywna konstrukcja, ściśle przylegająca do naszego ciała. Przez lata była ona wykorzystywana do jego modyfikacji i na pewno każdy słyszał historie o

~ 19 ~


kobietach tracących przytomność na ulicach przez ciasno zasznurowany gorset. W jakich przypadkach musimy szczególnie uważnie obserwować nasze ciało podczas noszenia gorsetu? Jeżeli mamy poważne problemy zdrowotne obowiązkowo musimy zapytać się lekarza czy możemy nosić gorset. Pamiętajmy, że gorseciarka najczęściej nie ma wykształcenia medycznego i nie udzieli nam fachowej odpowiedzi na pytanie „czy mogę zakładać gorset miesiąc po operacji?” Każdy gorset ma wpływ na to jak oddychamy. Nie jesteśmy w stanie zrobić aż tak głębokiego wdechu, jak bez gorsetu. Dlatego polecam raczej unikać dużego wysiłku fizycznego podczas jego noszenia. Czasem dostaję pytania odnośnie diety gorsetowej. Faktycznie, mając na sobie tę część ubioru spożywany mniejsze posiłki ponieważ żołądek jest ściśnięty. Nie możemy jeść ciężkostrawnych potraw i pić mocno gazowanych napoi. Gorset jednak nie był stworzony po to, żeby się odchudzać i zdecydowanie nikomu nie polecam robienie tego za jego pomocą. Jeżeli chcemy się odchudzać, raczej musimy konsultować się z dietetykiem i trenerem fitness, ale na pewno nie z właścicielem sklepu z gorsetami.

Zalety noszenia gorsetu Teraz już wiemy, że dobór rozmiaru jest skomplikowany, że gorset może mieć negatywny wpływ na zdrowie, że jego czyszczenie nie jest proste... Po co w ogóle go kupować? Najważniejszą zaletą gorsetu jest natychmiastowy efekt. Sznurujemy go i od razu czujemy, jak nasze plecy się prostują, brzuch się wciąga. Zalety naszej sylwetki są podkreślone, a niedoskonałości ukryte. Czujemy się pewne siebie. I to w ciągu minuty! Gorset jest idealnym rozwiązaniem dla osoby która często się garbi. W gorsecie jest to niemal niemożliwe. Od razu zmienia się sposób, w jaki siedzimy i się poruszamy – ruchy staja się płynne, patrzymy przed siebie. Dobrze dobrany overbust często jest zbawieniem dla kobiet o dużym biuście. Gorset sprawia, ze biust ma dodatkowe wsparcie i odciąża kręgosłup, jednocześnie podkreślając talię. Najlepszą okazją do posiadania w swojej szafie prawdziwego dzieła sztuki jest zamówienie gorsetu na miarę. To my decydujemy, jak gorset będzie zdobiony – możemy zażyczyć sobie ręczny haft albo piękną koronkę. Gorseciarka podpowie, jaki rodzaj gorsetu jest idealny dla naszej sylwetki, pomoże dobrać materiały i ozdoby. Nie musimy czekać na specjalną okazję żeby założyć gorset. Możemy nosić go codziennie, tym bardziej że oferty sklepów i możliwość szycia na miarę sprawia, że możemy dobrać gorset do każdej stylizacji. To jest tylko mała część zalet, które daje nam dobrze dopasowany gorset, wykonany według naszego gustu. Ten temat jest tak obszerny, że zasługuje na osobny artykuł.

~ 20 ~


Gorseciarstwo – pasja Jako gorseciarka styczność z tą częścią ubioru mam codziennie. Jest to moja największa pasja. Dlaczego akurat gorseciarstwo? Powodów jest wiele. Poznaję nowych ludzi. Mam możliwość rozwijać swoje umiejętności w zakresie projektowania, haftowania, kompozycji, dobierania kolorów, dopasowania. Bardzo cenię to, że szycie gorsetu to zawsze WSPÓŁPRACA gorseciarki i klientki. Jesteście zaangażowane w jego tworzenie. Gorset kupiony w sklepie może wzbudzać zachwyt. Ale tylko o gorsecie szytym na miarę dla Was możecie powiedzieć „ten gorset był tworzony z myślą o mnie, a ja byłam częścią tego procesu”. Najważniejszą jednak zaletą dla mnie jest to, że za pomocą gorsetu mogę sprawić, że ktoś jest szczęśliwy. Bardzo się cieszę, kiedy mogę pomóc komuś odzyskać pewność siebie, spełnić dawne marzenie albo po prostu poprawić humor. Gorseciarstwo jest czymś, czym może zajmować się każdy. Nie potrzebujemy żadnego talentu, to praktyka czyni mistrza. Tak naprawdę klucz do sukcesu w tej dziedzinie, jak i w większości innych, jest bardzo prosty i banalny. Jest nim duża ilość ciężkiej pracy. Ale kiedy dostajesz wiadomość od zadowolonej właścicielki gorsetu, uszytego przez ciebie, rozumiesz że każda sekunda włożonej w niego pracy się opłaciła. Gorset jest unikatową częścią garderoby, która w mgnieniu oka jest w stanie zmienić sylwetkę kobiety. Pamiętajmy jednak, że liczy się przede wszystkim zdrowie i komfort noszenia! W pościgu za wąską talią dużo osób zapomina, że ważne są nie centymetry tylko proporcje. Nie to ile możemy zredukować, tylko jak się czujemy w gorsecie. Jeśli będziemy słuchać i obserwować nasze ciało noszenie gorsetu będzie sprawiać nam ogromna przyjemność i satysfakcję!

Palina Karnei, gorseciarka. Włascicielka marki Corsety & Romance.

(https://www.facebook.com/CorsetryRomance) Od tworzeniu gorsetów trzymam się stylu kobiecego i spotkać ręczny haft, koronkę i motywy kwiatowe. (https://www.facebook.com/CorsetryRomance) Od tworzeniu gorsetów trzymam się stylu kobiecego i spotkać ręczny haft, koronkę i motywy kwiatowe.

~ 21 ~

trzech lat zajmuję się szyciem gorsetów. W eleganckiego, często w moich pracach można trzech lat zajmuję się szyciem gorsetów. W eleganckiego, często w moich pracach można


TRENDY W MAKIJAŻU WIOSNA-LATO 2014 CERA Mineral Terracotta Powder Róż Terracotta Blush – on 09 OCZY Silky Touch Eyeshadow nr 101 (pod łukiem brwiowym) Cat’s Eyes Liner Kredka do oczu Kohl Kajal Tusz do rzęs Sexy Black Mascara USTA Pomadka Matte Velvet nr 11 Classic Waterproof Lipliner nr 313

~ 22 ~


Makijaż na sezon wiosna-lato 2014 od Golden Rose Wiosenne pokazy mody są obowiązkowym źródłem inspiracji dla każdej kobiety pragnącej podążać na najnowszymi trendami. W sezonie wiosna-lato 2014 królują intensywne, neonowe barwy na ustach i perfekcyjnie rozświetlona cera. Na podstawie światowych tendencji makijażystki Golden Rose przygotowały własną interpretację idealnego, wiosennego makijażu. To czysta klasyka podkręcona intensywną barwą szminki w nietypowym, ale szalenie modnym matowym wykończeniu. Niezależnie od propozycji kreatorów mody, baw się kolorami tak, by wyrazić siebie i czuć się doskonale na długich, wiosennych spacerach czy w pracy. Głównym punktem makijażu są matowe usta w odcieniu neonowego różu. Użyj pomadki Matte Velvet, aby pokryć usta aksamitną warstwą obłędnego koloru. Jeśli chcesz spotęgować matowy efekt i wydłużyć trwałość pomadki, pierwszą warstwę odciśnij na chusteczce, a drugą delikatnie wklep palcem. Tak mocny i przyciągający wzrok kolor wymaga bezbłędnej aplikacji. W zadaniu tym pomoże wodoodporna konturówka do ust Classic Waterproof Lipliner. Obrysuj nią kontur ust (możesz go nawet delikatnie poprawić), a szminka utrzyma się na swoim miejscu dokładnie tam, gdzie tego chcesz. Przy tak zjawiskowych ustach warto postawić na delikatnie podkreślone oczy, aby makijaż był harmonijny. Nałóż na powieki i pod łukiem brwiowym biały, błyszczący cień Silky Touch Eyeshadow, aby powiększyć oczy i rozświetlić spojrzenie. Następnie namaluj czarną kreskę linerem w płynie Cat’s Eyes Liner. Jej grubość, długość i sposób zakończenia zależą tylko od Twojej fantazji, bo specjalnie wyprofilowany pędzelek ułatwia malowanie każdej, nawet mało wprawionej ręce. Dolną powiekę podkreśl cienką linią czarną kredką Kohl Kajal, która dzięki miękkiej strukturze ułatwia aplikację. Na sam koniec wytuszuj rzęsy maskarą Sexy Black Mascara – nałóż dwie wartwy dla seksownego efektu glamour prosto z wybiegu. Wiosenna aura aż się prosi, żeby zrezygnować z ciężkich, kryjących podkładów. Do wyrównania kolorytu cery wystarczy puder Mineral Terracotta Powder, który subtelnie rozświetlając twarz nada jej zdrowego blasku. Policzki zaakcentuj różem Terracotta Blush. A na sam koniec najważniejszy akcent: nie zapomnij o uśmiechu!

~ 23 ~


~ 24 ~


MAKIJAŻ OD MAX FACTOR Tej wiosny stawiamy na świetlisty, ale wyrazisty makijaż. Promienna cera, apetyczne usta oraz ekstrawagancki błękit to kluczowe elementy tego makijażu. Oficjalna makijażystka Max Factor Eryka Sokólska podpowiada jak osiągnąć idealny efekt stosując kilka trików: Skóra promieniująca zdrowym blaskiem, to to czego pragniemy najbardziej po długich zimowych miesiącach. Idealnie sprawdzi się nawilżający podkład o lekkiej konsystencji np. Max Factor Whipped Creme. Zanim nałożę podkład wykonuję krótki masaż twarzy. Okrężne ruchy poprawiają mikrokrążenie, a kosmetyki kolorowe łatwiej stapiają się ze skórą. Makijaż oka rozpoczynam od nałożenia na górną powiekę jasnoróżowego cienia Wild Pots Savage Rose. Jego subtelny odcień i satynowe wykończenie idealnie współgrają z jasną skórą. Świetlisty efekt makijażu podkreśli odrobina cienia nałożona również na szczyt kości policzkowych i sprawi, że twarz będzie emanować dziewczęcym blaskiem. Niebieska kreska na górnej i dolnej powiece to odważny akcent. Zaczynam od wewnętrznego kącika i prowadzę linię ku zewnątrz, pilnując by zakończenie kreski było cienkie i skierowane ku górze. Liner Max Factor Excess Intensity jest niezwykle trwały, dlatego świetnie się sprawdzi również na linii wodnej. Makijaż rzęs powinien być trwały, ale nie przytłoczyć makijażu. Wystarczy jedna warstwa pogrubiającej maskary Excess Volume aby zdefiniować linię rzęs. Graficzna kreska wokół oka wymaga starannego makijażu brwi, dlatego dopracowuję ich kształt za pomocą kreski Eyebrow pencil w odcieniu Hazel. Na koniec maluję usta. Koralowy odcień nowego błyszczyka Max Factor Colour Elixir Gloss podkreśla zdrowy blask skóry. Pielęgnują jak balsam i zachwycają intensywnością koloru - nowe błyszczyki Max Factor to must have tego sezonu! Wiosenny makijaż pozostawia margines na odrobinę szaleństwa. Idealnym uzupełnieniem tego świetlistego looku będzie wielokolorowy, pastelowy manicure. Nowe kolory w gamie Glossfinity wyróżnia mieniące się na różowo wykończenie – niezwykle dziewczęce i odświeżające!

Podkład Whipped Creme Cień do powiek Wild Pot Savage Rose Maskara Excess Volume Liner Excess Intensity Silver I Black Błyszczyk Colour Elxir Gloss Lakier do paznokci Glossfinity

~ 25 ~


~ 26 ~


CZAS NA KOLOR! MAKIJAŻ OD EARTHNICITY MINERALS Wiosenny makijaż powinien być lekki, a zarazem wyrazisty. Doskonałą alternatywą dla wrażliwych cer są kosmetyki mineralne, które gwarantują perfekcyjny wygląd i pielęgnacje. Efekt naturalnej i rozświetlonej cery bez niedoskonałości umożliwią Wam produkty Earthnicity Minerals, za pomocą, których stworzycie doskonały, modny wizerunek. Zbliżająca się wiosna przynosi nowe trendy zarówno w makijażu ust jak i oka - oznajmia wizażystka Marzena Bartosz. W tym sezonie należy zapomnieć o konturówce i postawić na wilgotny kolor ust gwarantujący naturalny efekt. Idealnie sprawdzą się w tym celu, ochronne pomadki i transparentne błyszczyki. Ale to nie wszystko! Na wybiegach królują pomarańczowa czerwień oraz mat. Pomarańczowe usta w wersji matowej doskonale komponują się z naturalnym makijażem oka – radzi wizażystka. Dla zwolenniczek wyraźnie podkreślonych powiek proponujemy modny niebieski kolor, który stanowi doskonały akcent i nadaje spojrzeniu zalotności. Mamy do wyboru ciemne granaty, jasne odcienie niebieskiego jak i te z drobinkami brokatu. Błękitne i miętowe odcienie są odpowiednie dla Pań o piwnej i zielonej tęczówce. Szafir, granat, lodowy odcień lazuru idealnie współgra z brązową tęczówką. Jak się okazuje, osoby o niebieskich oczach wcale nie muszą rezygnować z aktualnych trendów. Wystarczy dobrać odpowiedni odcień. Wpadający w czerń granat spisze się u Pań mających ciemną oprawę oczu. Pozostałe z Was mogą poszukać swojego koloru w chłodnych przygaszonych odcieniach – odpowiada Marzena Bartosz. Wiosna niesie ze sobą również białe kreski, pastelowe róże i nieśmiertelny smokey eyes. Zaprezentowany makijaż został stworzony przez Alieneczkę, autorkę http://kolorowoipachnaco.blogspot.com , który zagwarantuje każdej z Was oryginalny look.

~ 27 ~

bloga


PLUS SIZE Ĺťycie ze smakiem

~ 28 ~


Aromat świeżych ziół przez cały rok w twojej kuchni FRoSTA wprowadza do sprzedaży mrożoną Pietruszkę, Bazylię, Koperek i Mieszankę 8 ziół, które wzbogacą smak każdego dania, zarówno na zimno, jak i na ciepło − sosów, marynat, zup, sałatek i surówek, czy kanapek. Siekane i mrożone tuż po zbiorach zachowują świeżość oraz wyjątkowy aromat, którym można cieszyć się o każdej porze roku. Świeża bazylia, pietruszka, koperek oraz zioła z mieszanki FRoSTY pochodzą z precyzyjnie dobranych pól i regionów uprawnych, od regularnie kontrolowanych gospodarstw. Dzięki zamrożeniu, zachowują wysoką jakość i swoje wyjątkowe właściwości na dłużej.

Serek Bieluch – natura, smak i zdrowie Kremowe serki Bieluch dostarczają organizmowi także cennych mikroelementów, takich jak wapń, niezbędny dla prawidłowej budowy kości. Nabiał to źródło steroli, karotenoidów i witamin z grupy B. Te ostatnie pełnią szczególnie ważną rolę w diecie odchudzającej – witaminy B1 i B6 wspomagają proces metabolizmu, co z kolei wpływa na ubytek masy ciała. Dietetycy z Centrum Leczenia Otyłości podkreślają, jak istotną rolę nabiał pełni w diecie odchudzającej. Najnowsze badania wykazały, że osoby spożywające większe ilości produktów mlecznych na co dzień, miały mniejszy obwód pasa oraz niższe ciśnienie tętnicze krwi. Regularne spożywanie niskotłuszczowego nabiału zmniejsza także ryzyko rozwoju miażdżycy i cukrzycy typu 2.

~ 29 ~


LAZANIA BIELUCHOWA Składniki: Składniki: -- 15 15 płatów płatów lazanii lazanii -- 60-70 dkg szynki 60-70 dkg szynki -- 25 25 dkg dkg boczku boczku -- 33 cebule cebule - 1 kg ziemniaków - 1 kg ziemniaków - 20 dkg żółtego sera - 20 dkg żółtego sera - 330 g śmietany 18% Bieluch - 330 g śmietany 18% Bieluch - 3 opakowania chudego twarogu - 3 opakowania chudego Bieluch twarogu Bieluch -- kostka kostka masła masła Bieluch Bieluch -- szczypiorek szczypiorek -- pieprz pieprz -- sól sól

Sos: 50g masła Bieluch rozpuścić na patelni dodać płaską łyżkę mąki, wymieszać dokładnie, następnie dodać 330g śmietany Bieluch. Ciągle mieszając dodać pieprz i sól. Sos powinien mięć konsystencję śmietany – dodać mleka gdyby był za gęsty.

Przygotowanie: 1. 2. 3. 4. 5.

6. 7. 8. 9.

Płaty lazanii gotujemy 4-7 minuty w osolonym wrzątku. Odsączamy. Naczynie żaroodporne o wymiarach 35x24 smarujemy oliwą i układamy 5 płatów lazanii. Ugotowane i utłuczone ziemniaki odstawiamy do ostygnięcia. Cebulę pokrojoną w drobną kostkę zeszklić na maśle. Chudy twaróg Bieluch, cebulę, ziemniaki dokładnie mieszamy, następnie dodajemy lekko podsmażoną, pokrojoną w kostkę lub w paski szynkę, doprawiamy pieprzem i solą do smaku. Na pierwszą warstwę płatów lazanii wykładamy 1/3 masy serowej, następnie kolejne płaty, masa serowa, znowu płaty, masa serowa. Ostatnią warstwę zalewamy sosem, posypujemy startym żółtym serem. Na serze układamy lekko podsmażony boczek. Naczynie żaroodporne wstawiamy do pieca o temperaturze 180 stopni i pieczemy przez ok. 45 minut do zarumienienia. Przed podaniem posypujemy drobno pokrojonym szczypiorkiem.

SMACZNEGO

~ 30 ~


LEKARSTWO NA CIERPIĄCĄ DUSZĘ W zabieganym świecie rzadko zwalniamy tempo, nawet podczas posiłku. Błąd! Właśnie wtedy mamy szansę naprawić codzienne błędy żywieniowe, które negatywne wpływają na psychikę. Bo matka natura zna zdrowe lekarstwa na depresję, stres, smutek – wystarczy po nie sięgnąć i… cieszyć się życiem! Według coraz popularniejszej naukowej teorii nawet poważne choroby nie spadają na nas przypadkowo, lecz są konsekwencją negatywnych emocji, jakie nosimy w swoim wnętrzu. Jeśli nie radzimy sobie z nimi, organizm próbuje szukać pomocy na zewnątrz. Choroba jest jego wołaniem o ratunek… W efekcie zestresowani pracoholicy mają np. kłopoty z tarczycą, osoby samotne i smutne skarżą się na bóle kręgosłupa, a u tych z nas, którzy bezskutecznie szukają celu w życiu, mogą się pojawić problemy z nerkami. Zamiast szukać pomocy w aptece, spróbuj najpierw starannie dobierać to, co znajdzie się na twoim talerzu. Spożywanie pokarmu ma na celu nie tylko napełnienie żołądka – wpływa również na naszą kondycję psychiczną.

Gdy coraz częściej wpadasz w depresję… …potrzebujesz witamin z grupy B. Bogate w nie są zielone warzywa, kiełki, ryby i kasze. Zrezygnuj z białego, pszennego pieczywa na rzecz ciemnego i pełnoziarnistego. Pij jak najwięcej niegazowanej wody mineralnej (minimum 2-3 litry dziennie). W pokonaniu depresji pomocna staje się dieta śródziemnomorska (polega na ograniczeniu przede wszystkim smażonego mięsa i tłustych wędlin, a wybieraniu ryb, warzyw i owoców, przypraw, takich jak czosnek i bazylia, oraz oliwy).

Gdy w pracy ciągle jesteś nadpobudliwa… …zrezygnuj ze słodkich przekąsek. Tylko na chwilę uspokajają. Według naukowców podjadana czekolada poprawia nastrój zaledwie na 3 minuty! Zamiast po batonika sięgnij po suszone owoce. Miej zawsze banany – są nie tylko zdrowe, dodatkowo uspokajają i wywołują uczucie zadowolenia. Zdenerwowanie czy roztargnienie to efekt braku magnezu – biopierwiastka, od którego uzależniona jest nasza psychika. Źródłem magnezu są m.in. warzywa liściaste, rośliny strączkowe, kakao, kiełki zbóż i otręby. Pij zieloną herbatę, która poprawia pamięć, i chrup marchewkę – pomaga się skupić i ułatwia koncentrację.

Jedz kolorowo, a smutek zniknie! Jak to możliwe? Otóż chromoterapię (leczenie kolorami) śmiało można wykorzystać przy komponowaniu posiłków. Barwne potrawy cieszą oko i poprawiają apetyt. Im więcej na talerzu znajdzie się produktów czerwonych – tym nabierzesz więcej energii, żółtych – pokonasz stres i zapewnisz sobie optymizm na cały dzień, zielonych – wyciszysz złe emocje i odprężysz się, pomarańczowych – poprawisz koncentrację.

~ 31 ~


Gdy od rana ogarniają cię smutek i nostalgia… …na obiad wybierz rybę zamiast mięsa. Zawiera kwasy tłuszczowe, które są sojusznikiem dobrego nastroju, ponieważ zwiększają w mózgu poziom hormonu szczęścia (serotoniny). Ryby (szczególnie łosoś i makrela) nazywane są przez dietetyków „pokarmem dla mózgu”. Nie rezygnuj z alg morskich. Są niezwykle bogate w pełnowartościowe białko – „paliwo” dla naszej psychiki. A zjedzenie ok. 500 gramów owoców dziennie przybliża nas wielkimi krokami do szczęścia (odczuwalnie podwyższa jego poziom).

Gdy niespodziewanie masz kłopoty z szybkim podejmowaniem właściwych decyzji… …to znak, że powinnaś poprawić swoją sprawność umysłu. Bez obaw o zbędne kilogramy możesz intelektowi i szarym komórkom zapewnić niezbędne paliwo, sięgając po brokuły, oliwę z oliwek, łososia oraz awokado. Mózg zacznie sprawniej pracować także dzięki codziennej porcji truskawek.

Gdy z powodu stresu życie przecieka ci przez palce… …noś w torebce orzechy i migdały! Skuś się także na daktyle. Przynajmniej dwa razy w tygodniu sięgnij po owoce granatu (eliksir młodości i radości), który świetnie uspokaja i poprawia nastrój. Nie zapominaj o cytrusach – zawierają hormony szczęścia. Uspokajająco działają buraki oraz ziemniaki – te tak popularne i niedoceniane warzywa mają zbawienny wpływ na centralny układ nerwowy.

Gdy czujesz, że ogarnia cię lenistwo… …ogranicz czerwone mięso i tłuste potrawy – zalegając w żołądku, powodują znużenie całego organizmu. Pomidory, szpinak, pestki słonecznika – to twoi sojusznicy w walce o codzienny zapał do pracy i chęć do życia. Świetnie sprawdzają się także „energetyczne” warzywa bogate w betakaroten, jak marchewka, szparagi, brokuły i kapusta.

Czy wiesz, że…  zbyt częste jedzenie fast foodów powoduje wzrost agresywności  radykalne diety wpływają negatywnie na psychikę  mocna kawa i herbata niszczą witaminy z grupy B  pogłębiamy niedobór magnezu w organizmie poprzez życie w ciągłym napięciu emocjonalnym  zawarta w orzechach melatonina (hormon snu) pomaga się wyspać za wszystkie czasy Zioła mają w sobie magiczną moc, która rewelacyjnie działa na psychikę. Dziurawiec wpływa antydepresyjnie, herbata z melisy uspokaja (podobnie jak chmiel zwyczajny – pod poduszkę warto włożyć szyszki chmielu na dobry sen), passiflora ogranicza zdenerwowanie i lęki, rumianek pomaga w bezsenności, natomiast lawenda odpręża. Nasze zdrowie psychiczne warto „powierzyć” żeń-szeniowi, wykorzystywanemu w Azji od tysięcy lat. Dzięki niemu dostajemy zastrzyk energii, poprawiamy pamięć i koncentrację.

~ 32 ~


ZIARNKO DO ZIARNKA… czyli Kika gotuje Karolina Kika Z wykształcenia plastyczka, gotowaniem zajmuje się od 14 lat, to jej pasja. Przygodę z kuchnią zaczęła przez przypadek. Gdy odkryła że to jest to co chce robić w życiu zaczęła się szkolić i poznawać nowe smaki, również za granicą. Gotowała jako szef kuchni dla znanych i mniej znanych ;) Bywała modelka plussizową. Kocha mocne uderzenie, fantastykę i pikantne życie, nie tylko w kuchni… Od pewnego czasu postanowiła przejść na zdrową stronę mocy i stara się gotować lekko i wartościowo nie ujmując smakowi. Będzie się dzielić z Wami swoimi doświadczeniami, inspiracjami i wiedzą.

............................................................... ...................

Długo się zastanawiałam czy do tego numeru przygotować dla Was coś wielkanocnego czy może jednak się wyłamać. W końcu doszłam do wniosku, że Wielkanoc macie wszędzie. Supermarkety od dwóch miesięcy zasypują nas wielkanocnymi produktami, dekoracjami, barankami, kurczaczkami, bukszpanem, etc. W każdej babskiej (i nie tylko) gazecie można znaleźć masę przepisów na baby, mazurki, pieczyste, potrawy z jaj, rzeżuch, szczypiorków, żonkili i nie wiadomo czego jeszcze. Jako, że zawsze byłam przekorna, postanowiłam Was zaskoczyć i napisać zupełnie o czymś innym. Mianowicie, ostatnio zakochałam się w kaszach. Wszelkiego typu. Gryczana, jaglana, kukurydziana, jęczmienna, kus-kus, manna, bulgur i wiele innych… Teraz, gdy to piszę, również na gazie wesoło perkocze kasza jęczmienna. Kasze to bardzo wdzięczny temat w kuchni. Można je wykorzystywać na wiele sposobów. Jako deser, danie główne, dodać do zupy, do sałatki. Na śniadanie, kolacje, obiad oraz eleganckie przyjęcie. Kasze to przede wszystkim skarbnica witamin i mikroelementów. Świetne, gdy chcemy zdrowo żyć i dobrze się odżywiać. Zalecane są osobom żyjącym w stresie oraz przy wzmożonej koncentracji, chorym na cukrzycę, odchudzającym się i alergikom. Zapobiegają także żylakom i obrzękom.

~ 33 ~


 Kasza gryczana zawiera wysoko odżywcze białko. Rutynę, która wzmacnia naczynia krwionośne. Witaminy B1 i B6 oraz kwas foliowy.  Jęczmienna obniża stężenie złego cholesterolu, ma działanie przeciwalergiczne. Ochrania wątrobę, nerki oraz serce  Jaglana poprzez zawartość krzemu, miedzi, cynku i witamin B1, B2 i B6 wzmacnia kości, stawy, włosy i paznokcie oraz zapobiega wiotczeniu skóry. Dzięki lecytynie wspomaga pracę mózgu i poprawia koncentrację.  Kaszka kukurydziana jest kaszą lekkostrawną. Zawiera luteinę chroniącą oczy oraz może być stosowana w wypiekach jako zamiennik jajek przez wegan, alergików oraz osoby z wysokim cholesterolem. Rozpuszczamy 2 łyżki kaszki w 1 łyżce wody i dodajemy zamiast jajka. Kasze gryczana, jaglana i kukurydziana mogą być również spożywane przez osoby chore na celiakię, ponieważ nie zawierają glutenu. No i najważniejsze: Kasze są po prostu pyszne!! Dziś przygotowałam dla Was coś na śniadanie. Niedzielne, leniwe, gdy nigdzie się nam nie spieszy i mamy czas się podelektować aromatem ziół, pachnących pomidorów i koziego sera… Czyli grillowana polenta z pieczonymi w świeżym tymianku i balsamico pomidorkami cherry i kozim serem. Kolorowe słoneczne śniadanie. Można do niego podać mix młodych sałat z lekkim dresingiem. Na obiad proponuję gołąbki we włoskiej kapuście z kaszą jęczmienną i mięsem z indyka, w sosie pieczarkowym. Delikatne, lekkie i aromatyczne a zarazem sycące. Podczas uroczystej kolacji na pewno sprawdzi się kremowe pęczotto z leśnymi grzybami i świeżymi ziołami oraz kasza gryczana z kawałkami drobiowych wątróbek, pieczonym burakiem i kwaśnym jabłkiem. Goście będą zachwyceni. No i absolutnie nie możemy zapomnieć o deserze. Keks jaglany pełen owoców, pistacji i migdałów. Bez dodatku mąki, z chrupiącą skórką. Ja podałam go z domowej roboty konfiturą z pomarańczy i suszonymi figami. Wy możecie popuścić wodze fantazji i podać ciasto z czym dusza, a raczej kubki smakowe, zapragną. Życzę Wam smacznych, zdrowych i wesołych świąt. Ps. Jeśli nadal nie jesteście przekonani do kasz to zdradzę Wam w tajemnicy, że odkąd zaczęłam się nimi zajadać i ograniczyłam tłuszcze zwierzęce na rzecz warzyw to zapomniałam co to cellulitis ;)

~ 34 ~


POLENTA Z PIECZONYMI POMIODRKAMI CHERRY I KOZIM SEREM

- 250 g kaszki kukurydzianej (polenty). - 250 g pomidorków cherry na gałązce. - twarożek kozi 150 g. - gałązki świeżego tymianku. - oliwa extra virgin. - ocet balsamiczny. - sól morska, świeżo mielony pieprz.

Polentę przygotowujemy według przepisu na opakowaniu. Ja wsypałam na 1L gotującej się, osolonej wody 250 g kaszki i gotowałam, ciągle mieszając rózgą (żeby uniknąć grudek), 3-4 minuty. Gorąca polentę wylewamy na wyłożoną papierem do pieczenia kwadratową blaszkę, na grubość 3 cm. Odstawiamy w chłodne miejsce żeby zastygła. Rozgrzewamy piekarnik do 180’C. Na posmarowanej oliwą blaszce układamy pomidorki razem z gałązkami. Oprószamy solą morską, otartym z gałązek tymiankiem i świeżo mielonym pieprzem. Skrapiamy oliwą i octem balsamicznym. Wstawiamy do pieca i pieczemy aż skórka się zrumieni i pomarszczy. Trzymamy w cieple. W międzyczasie wystudzoną polentę kroimy w romby ostrym nożem i obsmażamy na patelni grillowej z każdej strony. Na talerzu układamy romby z polenty, na każdy kładziemy łyżkę koziego sera i pieczony pomidorek. Skrapiamy wszystko oliwą i balsamico i dekorujemy gałązkami tymianku.

~ 35 ~


GOŁĄBKI Z KASZĄ JĘCZMIENNĄ I INDYKIEM W SOSIE PIECZARKOWYM - nieduża główka włoskiej kapusty. - torebka kaszy jęczmiennej. - 0,5 kg mielonego mięsa z indyka. - kilka suszonych grzybów do smaku. - tymianek, sól, pieprz - 2 cebule pokrojone w kostkę. - 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę. - pęczek posiekanej natki pietruszki. - kostka bulionowa grzybowa. - 0,5 kg pieczarek. - 3 łyżki śmietany 18% lub jogurtu naturalnego.

Ostrożnie oddzielamy liście z kapusty z każdego ścinając zgrubienie na dole liścia. W garnku zagotowujemy osoloną wodę i zanurzamy każdy liść na minutę aż lekko zmięknie. Przekładamy z wrzątku do miski z lodowatą wodą i chwilę hartujemy. Podsmażamy na złoto cebulę z czosnkiem. Część odkładamy do sosu a resztę wkładamy do dużej miski. Dodajemy surowe mięso, natkę z pietruszki oraz ugotowaną kaszę. Doprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem. Mieszamy. Dno szerokiego garnka wykładamy małymi liśćmi ze środka kapusty, żeby gołąbki podczas duszenia nam się nie przypaliły. Na każdy większy liść kładziemy tyle farszu aby nam się zwinął zgrabny, nieduży gołąbek. Zwinięte gołąbki układamy ciasno na liściach w garnku. Pomiędzy wkładamy kawałki suszonych grzybów. Zalewamy gołąbki bulionem grzybowym tak żeby je lekko przykrywał i dusimy około 45 min na wolnym ogniu. Pieczarki kroimy na niezbyt cienkie plastry i podsmażamy. Dodajemy odłożoną wcześniej cebulę i podlewamy trochę bulionem spod gołąbków. Dusimy 5 min. Dodajemy śmietanę lub jogurt, uważając żeby nam się nie zważyły. Doprawiamy do smaku. Przed podaniem polewamy gołąbki sosem.

~ 36 ~


PĘCZOTTO Z LEŚNYMI GRZYBAMI

- 1,5 szklanki pęczaku. - 6-7 kapeluszy suszonych podgrzybków. - 3-4 suszone borowiki. - 1L buliony warzywnego. - 4-5 szalotek drobno posiekanych. - 3 ząbki czosnku posiekane. - 2 łyżki masła. - 2 łyżki grubo pokrojonej natki pietruszki. - 2 łyżki pokrojonego szczypioru. Grzyby zalewamy litrem bulionu i gotujemy pod przykryciem aż będą miękkie. Wyciągamy grzyby i kroimy w paski. Masło rozpuszczamy w szerokim garnku uważając żeby się nie przypaliło. Dodajemy szalotkę, grzyby oraz czosnek i rumienimy delikatnie. Wsypujemy pęczak i podsmażamy mieszając aż kasza wchłonie cały tłuszcz i stanie się lekko szklista. Dolewamy dwie chochelki bulionu z grzybów i gotujemy mieszając dopóty dopóki pęczak nie wchłonie płynu. Ponownie podlewamy i mieszamy. Powtarzamy tę czynność aż kasza będzie sprężysta ale nie rozgotowana. Jeśli skończy się nam bulion podlewamy gorącą wodą. Gdy pęczotto będzie gotowe dodajemy natkę i szczypior oraz doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Ja podałam pęczotto w towarzystwie jarmużu i brukselki gotowanej na parze ale świetnie się sprawdzi jako dodatek do mięs lub samodzielne danie na przystawkę.

~ 37 ~


KEKS JAGLANY - kasza jaglana 1,5 szklanki. - 4 łyżki brązowego cukru. - mix suszonych owoców (żurawina, rodzynki, figi, ananas, papaja, mango). - 2 łyżki jagód goji . - garść łuskanych pistacji. - pół szklanki grubo siekanych migdałów. - po 1 łyżce pestek dyni, słonecznika i sezamu. - 4 łyżki płatków owsianych - 1 duży banan. - 2 jajka lub 4 łyżki kaszki kukurydzianej rozpuszczonej w 2 łyżkach cieplej wody. - laska wanilii. - oliwa i 2 łyżki mielonych migdałów z ziarnami sezamu.

Płuczemy kaszę kilkakrotnie w zimnej wodzie żeby pozbyć się goryczki. Namaczamy owoce w 3,5 szklanki gorącej wody na około 10 min. Do garnka wlewamy wodę spod owoców i dodajemy brązowy cukier. Przekrajamy laskę wanilii wzdłuż na pół i nożem wyłuskujemy środek, dodajemy do garnka razem z przekrojoną laską, wsypujemy kaszę jaglaną i gotujemy na wolnym ogniu aż kasza wchłonie całą wodę. Studzimy i wyciągamy laskę wanilii. Do dużej miski wsypujemy kaszę, dodajemy owoce - większe kroimy na małe kawałki, płatki owsiane, pistacje, migdały, pestki i jajka oraz pokrojony w plastry banan. Dokładnie mieszamy. Blaszkę keksówkę (ja użyłam dwóch mniejszych) smarujemy oliwą i obsypujemy zmielonymi migdałami z sezamem. Wykładamy masę, wygładzamy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190’C. Pieczemy około 1 h. Po wystudzeniu podajemy z konfiturami.

~ 38 ~


PLUS SIZE MODA

~ 39 ~


BURSZTYN Stylizacje słońcem pisane Bursztyn występuje we wszystkich możliwych odcieniach kolorów żółtego i brązowego. Barwa bursztynu nie jest jego cechą stałą, z czasem zmienia się od jasnożółtej poprzez pomarańczową aż do czerwonej. Przedstawiamy Wam naszą modną a zarazem elegancką stylizacje inspirowaną Bursztynem!

Sukienka – Maxim/maximfashion.pl, Buty – Caprice/caprice.pl, BiżuteriaDecobazaar/decobazaar.com, Okulary – Gucci/safilo.pl, Torebka-Menbur/menbur.com, Płaszcz – Bialcon/bialcon.pl , Sukienka – Midori /midori.pl

~ 40 ~


Żakiet- Midori/midori.pl , Koszula- Midori/midori.pl, Spodnie – Rabarbar/rabarbar.co, ButyMenbur/menbur.com, Torebka – AntbagByAnia/antbags.pl, Okulary – Carrera/safilo.pl , Naszyjnik – Decobazaar/decobazaar.com

~ 41 ~


Sukienka –Maxim/maximfashion.pl , Żakiet – Maxim/maximfashion.pl, Spódnica – Bialcon/bialcon.pl, Buty – Caprice/caprice.pl, Kapelusz – H&M, Okulary – Gucci/safilo.pl, Torebka – Menbur/ menbur.com

~ 42 ~


Nasza czytelniczka Ewa Wiosna już do nas zawitała! Wszystko kwitnie, świat zalewa soczysta zieleń, słońce wygląda coraz to śmielej. Zrzucamy zimowe ciężkie ubrania, zaczynamy dbać o formę. Częściej się uśmiechamy, stajemy się radośni i szczęśliwi. Wiosna to idealny czas na lżejsze sukienki w jasnych kolorach, kwiaty we włosach i pełny uśmiech! Czyż Ewa nie prezentuje się cudnie!

Fotograf: Dorota Pietrzak. Modelka: Ewa Urbańska, Stylizacja: Marta Popławska, Sukienki: Brit Style

~ 43 ~


~ 44 ~


~ 45 ~


~ 46 ~


~ 47 ~


~ 48 ~


Midori Feminine Fashion W środę 02.04 w warszawskim klubie Enklawa Art&Music Club, odbył się wspaniały pokaz najnowszej kolekcji Midori Feminine Fashion. W tym sezonie projektantki, obok klasycznych kwiatowych, geometrycznych wzorów, postawiły na elementy ozdobne: cekiny, nity jak i kryształki Swarovskiego. Wiosenno-letnie wzory MIDORI to przede wszystkim romantyczne, proste i ultra kobiece sukienki, podkreślające atuty sylwetki. Można było dostrzec trzy królujące w kolekcji linie: kwiaty, pastele i printy. Wydarzenie poprowadziła przepiękna Dorota Gardias, która w finałowej części pokazy również wcieliła się w rolę modelki. Marce MIDORI w czasie pokazu towarzyszyły buty niemieckiej firmy Caprice, okulary marki Liu Jo oraz torebki polskiej firmy Boca specjalizującej się w wyrobie Kolejnym partnerem pokazu jest polska firma Boca , specjalizująca się w wyrobie i dystrybucji eleganckiej odzieży skórzanej i wyrobów galanteryjnych. Marka Midori Feminine Fashion produkuje odzież do rozmiaru 44.

~ 49 ~


PLUS SIZE Lifestyle

~ 50 ~


PENSJONAT MARZEŃ Moje drogie i moi drodzy. Nazywam się Magdalena Witkiewicz i popełniam właśnie po raz pierwszy w życiu felieton, więc bądźcie wyrozumiali. Otóż znalazłam się tutaj, bo cóż… Po prostu jestem WIELKĄ pisarką. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i przejść nad tym faktem do porządku dziennego, aczkolwiek jest to nadzwyczaj trudne. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mówiąc o „wielkości” zupełnie nie mam na myśli mojego rozszalałego ego związane z osiągnięciami literackimi, czy jakikolwiek innymi. Niestety. Po prostu chodzi o to, że jestem WIELKĄ pisarką GABARYTOWO. I bardzo nad tym ubolewam. Kilka moich bohaterek też złośliwie obdarzyłam pulchną sylwetką, ale przy ich anielskim charakterze to zupełnie nie przeszkadza. Jak w życiu. Na przykład Milaczek. Pies sąsiadów (…) zżerał właśnie bułkę znalezioną na śmietniku, a wyrzuconą wczoraj przez Zuzę z spod jedynki w drodze powrotnej ze szkoły. I prawdę mówiąc mało go to obchodziło, że na piątym piętrze Milena stawała właśnie na wagę, przytrzymując się szafy, ściany i wszystkiego wokół, by ważyć jak najmniej. Oczywiście stała goła, bez śniadania i po wizycie w toalecie. Póki trzymała się kurczowo szafy, było względnie dobrze. Jakieś siedemdziesiąt kil, w porywach do siedemdziesięciu trzech, co przy wzroście koszykarki byłoby całkiem niezłym osiągnięciem. Tyle że tylko wzrost miała koszykarki, bo z koszykówką czy jakimkolwiek innym sportem Milena nie miała nigdy nic wspólnego. (…) Zamknęła oczy i puściła się szafy. Chwilę się zastanawiała, czy na pewno warto je otworzyć, ale przezwyciężyła strach. Osiemdziesiąt pięć, przecinek trzy. Zaklęła sobie siarczyście, chociaż robiła to bardzo rzadko. Tylko w bardzo ekstremalnych sytuacjach. A ta sytuacja była ekstremalna.„ U mnie też jest sytuacja ekstremalna. Wzrost mam modelki, bo bliski stu osiemdziesięciu centymetrów, tylko z tą figurą modelki coś nie bardzo. No chyba, że modelki plus size. A z tym też jest różnie, bo one wszystkie mi się takie bardziej apetyczne wydają. Na przykład są tak piękne w biuście, a w pęcinach zgrabne tak, że mimo iż jestem kobietą, to bym się za nimi obejrzała. O moich pęcinach nie rozmawiajmy. O biuście prędzej. Lubię dekolty. Zawszę mówię, że zakładam je tylko dlatego, by odwrócić uwagę od innych części ciała. I, moje drogie, to wychodzi! Oczywiście trzeba wyzbyć się wstydu, związanego z tym iż

~ 51 ~


mężczyzna niższego wzrostu (a w moim przypadku to częste zjawisko) wgapia się w mój dekolt, ale dzięki temu, uwierzcie, nie jest w stanie zapamiętać nic innego. Tym bardziej pęcin. Teraz jestem pisarką jeszcze większą. Otóż dlatego, ze kilka dni temu skończyłam dziesiątą książkę. Szczęście pachnące wanilią ma tak smakowitą okładkę, że samym patrzeniem można się najeść. Najgorsze jest to, że jakbym policzyła te miliony kalorii, które skonsumowałam podczas pisania, to zapewne świadczyłoby to o tej mojej wielkości, która się przez ostatnie miesiące chyba znowu powiększyła. W jaki sposób pani pisze? – słyszę często w wywiadach. Ha. Jak piszę i nie mogę złapać wątku wstaję i idę. Nie idę na spacer, na siłownię, czy pobiegać. Idę do kuchni. Towarzyszem moich kuchennych wycieczek jest mój kot Puszysław. Zawsze jest zadowolony z moich nocnych eskapad do lodówki, często mi coś spada. Niestety piszę nocą. Nocą, kiedy domownicy śpią, a ja mam ciszę i mogę robić, co chcę. W tym jeść. I świadkiem tego jedzenia jest jedynie kot. Staram się, jak mogę. Wybieram przekąski niskokaloryczne. Nawet gdzieś przeczytałam, że seler naciowy jest rewelacyjny do podgryzania. I uwierzyłam w to. Na całe dwa dni. Dwa dni jadłam seler naciowy (surowy i bez przypraw), wmawiając sobie, że właśnie on zapewni mi najlepszy stan mojego umysłu i rozświetli mi go na tyle, że nowe historie będę przelewać na papier z prędkością światła. Tylko, że potem się zacięłam. Wena twórcza nie spływała i z selerem naciowym wygrała czekolada. Czy w czasopiśmie dla plus size można używać słowa „czekolada”? A może można tylko pisać o selerze naciowym? Ratunku! Szukam przegryzek. Przegryzek, które mogę jeść o drugiej w nocy, pisząc o miłości oczywiście, i nie odbije się to na moich gabarytach. Sałata, powiecie. Czasem tak sobie myślę, że jakby zsumować ilość kilogramów, jakie udało mi się schudnąć w życiu, to mogłabym obdzielić tym wielu grubasków. Chudnę szybko. Kilka razy w życiu udało mi się nawet spektakularnie. Gorzej z utrzymywaniem tej idealnej wagi. Raz w życiu byłam szczupła. Chyba przez tydzień. Ależ to było piękne życie! I zawsze sobie mówię, że teraz to już ostatni raz. I tym razem się uda. Teraz znowu zaczynam. Po raz trylion pięćdziesiąty czwarty.

~ 52 ~


Dla zdrowia. Dla urody. I dla tej satysfakcji, że stanę przed lustrem i powiem sobie UDAŁO CI SIĘ. JESTEŚ WIELKA. I tutaj nie będzie chodziło o gabaryty. A o coś zupełnie, zupełnie innego.

Na zakończenie fragment z Pensjonatu marzeń. Znacie to? „Nigdy nie lubiła się ruszać. Wieczne zwolnienia z wuefu… Tolerowała jedynie pływanie i jazdę na rowerze. Byle tylko nie wyczynowo. Wprawdzie nie była tym zachwycona, ale nie sprawiało jej to aż takiej przykrości. Ale teraz miała wrażenie, że to ostatni dzwonek. Ostatni dzwonek na lepsze życie. Ostatni dzwonek na uśmiech, na zadowolenie z siebie, na zakupy w normalnych sklepach i na brak zadyszki przy wchodzeniu na drugie piętro… Oczywiście bała się, że tym razem znowu się nie uda. Ale… To już ostatnia szansa. Mąż już nie patrzył na nią jak dawniej. Jedno dziecko - kilkanaście kilo do przodu. Drugie - kolejne dwadzieścia… Potem, gdy siedziała w domu z dwójką i zajadała samotność, kilogramy przybywały z prędkością światła. „ Wiosna przyszła. Ciepło. Minęły już czasy, kiedy biegnącą panią w rozmiarze XXL śledziły zdegustowane spojrzenia. Teraz są to spojrzenia pełne podziwu. Podziwu, że wreszcie zaczęła, że wyszła z domu, by odnaleźć lepszą „JA”. Pamiętaj, gdy wychodzisz z domu i robisz nawet trzy kroki, jesteś trzy kroki lepsza, niż jakbyś siedziała na kanapie. A jak jeszcze podskoczysz i zrobisz skłon! I odwrócisz głowę od tej czekolady! Powodzenia! Też jesteś wielka. Nie tylko gabarytami! Magdalena Witkiewicz Autorka książek m.in. Szkoły żon, Milaczka, Zamku z piasku i Pensjonatu marzeń. Pisarka, jak każda kobieta, walczy z nadmiarem kilogramów, ma swojego trenera i przede wszystkim bardzo fajnie i zabawnie o tym opowiada. Z nadwagą walczy także bohaterka jej książki „Milaczek” w przezabawnej historii, niczym Bridget Jones z jej niesforną naturą i tendencją do popełniania zabawnych gaf.

~ 53 ~


DIAMENTY – PIĘKNE, POŻĄDANE I… ZNIKAJĄCE Nie wybiło jeszcze południe, kiedy pracownicy Hotelu Carlton w Cannes, pod czujnym okiem ochrony, wyjmowali z sejfu drogocenną biżuterię, by za chwilę włożyć ją do wystawowych gablot. W tym samym czasie do budynku wszedł mężczyzna z zamaskowaną twarzą i bronią automatyczną. Jubilerskie dzieła sztuki należały do jednego z najbogatszych Izraelczyków, właściciela kopalni diamentów w Angoli, Lwa Lewajewa. Do rozlewu krwi nie doszło. Zaskoczenie było zupełne – zamaskowany mężczyzna szybko załadował biżuterię do kilku toreb i uciekł tylnymi drzwiami. Kilka chwil i bez śladu przepadła diamentowa biżuteria o wartości przekraczającej 100 milionów euro! Brawurowy skok, który pewien nawrócony włamywacz skomentował krótkim: „Chapeau bas!”, miał miejsce w lipcu ubiegłego roku w hotelu na Lazurowym Wybrzeżu, tym samym, w którym ponad pół wieku wcześniej Alfred Hitchcock nakręcił film pt… „Złodziej w hotelu”. Cóż… nawet rabunki diamentów mają pewien filmowy czar, nutę romantyzmu, której próżno szukać we współczesnym świecie. Podobnie same diamenty – niezależnie od ich walorów inwestycyjnych, możliwości bezpiecznego przechowania i pomnożenia kapitału, przede wszystkim cenione są za piękno, tradycje i emocje, które ze sobą niosą.

Diament inwestycją Diamenty o najlepszych parametrach 4C z powodzeniem mogą być traktowane jako rodzaj inwestycji - bezpiecznej i obliczonej na lata. Wartość takich diamentów każdego roku rośnie od kilku do kilkunastu procent (w zależności od konkretnego kamienia), i co ważne, diamentów nie dotyczą wahania kursów, jakie odczuli chociażby posiadacze złota (w zeszłym roku stracili 28%). Diamenty nie podlegają modom, jak dzieła sztuki (fascynacja ludzkości diamentami trwa już od czasów starożytnego Egiptu), diament nie stłucze się jak butelka szlachetnego wina lub whisky (jest najtwardszym materiałem świata, odpornym na zalanie czy pożar, a nieumyślnie wyrządzić mu krzywdę jest naprawdę trudno), wreszcie jego sprzedaż nie jest problemem, czego powiedzieć nie mogą np. właściciele nieruchomości (znalezienie miejsc, gdzie sprzedać można diament, w Polsce czy w każdym innym zakątku świata, zajmuje chwilę). Diamenty wszędzie wyceniane są na podstawie tych samych międzynarodowych indeksów cen (The Rapaport Diamond Report), wszędzie można je zabrać ze sobą (ogromny majątek mieści się w najmniejszej kieszeni spodni), gwarantują dyskrecję (można je ukryć przed zawistnym wzrokiem), ale mogą być też widocznym symbolem sukcesu (każdy diament oprawić można w piękną biżuterię).

~ 54 ~


Coraz ich mniej Tymczasem fizyk nazwałby diament kawałkiem zwykłego węgla, jedynie sposobem krystalizacji atomów różniącym się od tego z przydomowej komórki. Ale to właśnie ta właściwość decyduje o wyjątkowości diamentów, które rodziły się setki milionów lat temu, ponad sto kilometrów w głębi naszej planety, w warunkach niewyobrażalnie wysokiego ciśnienia. Nowe diamenty od dawna już nie powstają, wszystkie znaczące złoża zostały odkryte, a ich wielkość oszacowana. Zdaniem największej firmy wydobywczej świata, De Beers, po roku 2020 w kopalniach nie będzie już większych, kilkukaratowych kamieni. Tymczasem pobyt na diamenty wciąż rośnie, w samych tylko Chinach klasa średnia, którą stać na luksusową biżuterię, liczy ok. 300 mln osób, a diamentów potrzebuje też przemysł i nowoczesne technologie. Wniosek wydaje się oczywisty – im diamentów będzie mniej, tym ich wartość będzie rosła.

Za co je kochamy? Nigdy do żadnego mężczyzny nie odczuwałam aż takiej nienawiści, by oddać mu podarowane przez niego diamenty – zwierzyła się kiedyś hollywoodzka legenda, Zsa Zsa Gabor (dziewięciokrotnie w związkach małżeńskich, nie stroniąca też od znajomości mniej formalnych). A Marlin Monroe śpiewała, że… Diamonds are a Girl's Best Friend. Tylko właściwie, dlaczego akurat diamenty? Odpowiedzi jest wiele. Na przykład ta metafizyczna przywoływać może wierzenia starożytnych Egipcjan, którzy w diamentach widzieli vena amoris (żyłę miłości), lub Greków, uważających diamenty za łzy bogów, które upadły na ten ziemski padół. Odpowiedź emocjonalna odwoływać może się do liczącej ponad pół tysiąca lat tradycji oświadczania się wybrance pierścieniem z diamentowym oczkiem (ten chwalebny zwyczaj zapoczątkował arcyksiążę Maksymilian Habsburg). Do dziś zresztą, szczególnie w Europie Zachodniej, diamenty towarzyszą najważniejszym momentom życia człowieka, od urodzin po przekazanie klejnotów kolejnym pokoleniom. A może diamenty kochamy za ich blask? Fizycy tłumaczą go unikalnymi właściwościami optycznymi – w diamencie odbija się aż 95% promieni światła. Z kolei niepowtarzalne efekty kolorystyczne, słynne diamentowe lśnienie (Shine bright like a diamond jak śpiewała Rihanna) diament zawdzięcza specyficznej, niepodrabialnej zdolności do dyspersji, czyli rozszczepiania światła. A może diamenty kochamy po prostu za to, że są…? Że są drugim, po kobiecie, najpiękniejszym dziełem Stwórcy?

~ 55 ~


Adela Brabocova, Prezes Diamonds International Corporation Polska podkreśla iż Inwestycja w diament to rozsądny sposób na zabezpieczenie części swojego kapitału. To inwestycja dla każdego, przy czym warto zawsze przed zakupem zasięgnąć porady u specjalisty. Koniecznie należy także zwrócić uwagę na to, czy diament posiada certyfikat wydany przez któreś z uznanych światowych laboratoriów gemmologicznych, jak International Gemological Institute (IGI), Hoge Raad voor Diamant Antwerp (HRD) czy Gem Trade Laboratory (GIA). Dokument taki, będący swoistą metryką diamentu, zawiera najważniejsze informacje na jego temat, jest zatem niepodważalnym dowodem autentyczności i wartości kamienia. Diament bez sprawdzonego certyfikatu, nawet jeżeli oferowany jest w atrakcyjnej cenie, może przynieść swojemu właścicielowi duże rozczarowanie.

Zasada 4C Carat – jednostka, w której wyraża się wagę diamentów. 1 ct = 0,2 grama. Nazwa pochodzi od angielskiej nazwy chleba świętojańskiego, których nasion, zawsze ważących tyle samo, w średniowieczu używano do wyważania kamieni szlachetnych. Colour – diamenty występują przede wszystkim w kolorze białym, od najczystszego jego odcienia, oznaczonego symbolem D, ewoluując do barwy szampana, co symbolizują kolejne literki do końca alfabetu. Diamenty w innych kolorach występują rzadko, ale są przez to szczególnie wysoko cenione. Clarity – oznacza czystość diamentu. Jeżeli diament, oglądany pod jubilerską lupą z dziesięciokrotnym powiększeniem, nie posiada żadnych wad, otrzymuje ocenę IF lub LC. Im więcej zanieczyszczeń wewnętrznych czy zarysowań, tym jego wycena niższa. Cut – to szlif, czyli kształt, jaki diament otrzymuje po obróbce. Obok najpopularniejszego szlifu brylantowego znanych jest ok. 100 innych. Szlif o idealnych proporcjach zapewnia najpełniejsze lśnienie i odbicie światła. Odchyłki od modelu matematycznego szlifu są oznaczone jako jakość szlifu i zaszeregowane do poszczególnych jego klas.

Adam Studziński

~ 56 ~


Plus Size DESIGN

~ 57 ~


Święta Wielkanocne Pachnące Kwiatami. Zmiana fryzury? Wymiana garderoby? …. Z takimi rozterkami zmaga się na wiosnę większość kobiet. Należy jednak pamiętać, że oprócz wspaniałego wyglądu do cudownego samopoczucia potrzebne jest obcowanie z naturą, rozkoszowanie się widokiem pięknego wnętrza. Możemy z łatwością i przy niewielkim nakładzie finansowym odmienić wygląd naszego mieszkania za sprawą kwiatów… Czekałyśmy przecież na to całą zimę. Teraz mamy ogromny wybór różnych odmian tulipanów, żonkili, innych kwiatów cebulowych oraz całą gamę kwitnących kwiatów doniczkowych. Przy zakupie warto wziąć pod uwagę ich kolor, który komponowałby się z barwami danego pomieszczenia. Każdy kwiat przed włożeniem do wazonu, należy podciąć i usunąć liście tak, aby nie zanurzały się wraz z łodygą w wodzie. Pozwoli to roślinom dłużej cieszyć nasze oko. Zwykle do tulipanów czy żonkili dodaję odrobinę cukru, (dłużej zachowują trwałość) , bo nawet naszym roślinkom należy się czasem odrobina słodyczy… A teraz kilka słów na temat aranżacji stołu wielkanocnego.

~ 58 ~


Oprócz świątecznych potraw starajmy się wygospodarować niewielką przestrzeń na kompozycje kwiatowe. Każdy stół, na którym stoją żywe kwiaty nabiera elegancji i uroczystego klimatu. Nie musimy kupować drogich lub gotowych dekoracji, warto spróbować wyczarować coś niewielkim kosztem. Oto przykład : -Szklana misa -bukiet żonkili -jajeczka kolorowe (do kupienia w każdym sklepie) lub świeże jajka , np.: przepiórcze. Do misy wlewamy wodę, wkładamy jajka i delikatnie na wodzie układamy łebki żonkili. Pozostałe kwiaty wkładamy w małe wazoniki lub kieliszki do jajek. Poniżej kilka przykładów aranżacji stołu.

Przed Wielkanocą możemy także drobnymi akcentami udekorować nie tylko stół. Przykład: w szklane wazony lub wysokie naczynia szklane wrzucamy kolorowe jajka. Taka kompozycja powinna składać się z minimum dwóch wazonów. Ten element możemy wykorzystać jeszcze w innych częściach mieszkania.

~ 59 ~


Ozdoby wielkanocne mogą uatrakcyjnić nasz dom już od samego wejścia.

Pamiętajmy jednak aby dekoracja na drzwiach nawiązywała stylem do tych wewnątrz mieszkania.

Życzę aby tegoroczne Święta Wielkanocne były przepełnione zielenią i pięknymi kwiatami. Kama Kowalewska – Kulawinek „ W Siódmym Niebie „ Pracownia florystyczno-dekoratorska.

~ 60 ~


Pastele we wnętrzach wprowadzają sielski klimat i pogodny nastrój.

Ciepły beż, aromatyczna brzoskwinia, świeża mięta czy pudrowy róż – to tylko niektóre z propozycji pastelowych kolorów, które można zastosować we wnętrzu swojego salonu, sypialni bądź kuchni. Nieodparty urok tych delikatnych barw sprawia, że pomieszczenie staje się oazą domowników. Pogodne kolory pozostawiają także duże możliwości aranżacyjne. Doskonale współgrają z innymi pastelami, jak również z uniwersalnym i zawsze modną bielą. Delikatne odcienie podkreślić możemy dodatkami w zdecydowanych kolorach lub skontrastować z odważnymi neonami. Niekiedy nie musimy zmieniać całego wnętrza, aby wprowadzić do niego powiew świeżości i urządzić je zgodnie z panującymi trendami.

~ 61 ~


Wystarczy zastosować kilka dodatków, które szybko i efektownie zmienią pomieszczenie. W jadalni doskonałym pomysłem będzie obrus w delikatnym odcieniu lilia, na którym idealnie zaprezentuje się biała zastawa. W pastelowym salonie nie może zabraknąć zasłon, narzuty i poszewek w pogodnych barwach. W białym wnętrzu idealnie prezentuje się także pastelowa kanapa. Całość dopełni miękki dywan, oczywiście w spokojnej tonacji.

~ 62 ~


Pastele w kuchni to dość niecodzienny pomysł, który dopiero kiełkuje w kuchennych wnętrzach. Pastele do tej pory kojarzone z dziecięcym pokojem dziś w różnym stopniu podbijają nasze serca. W efekcie jest bardzo słodko, przepysznie i fantastycznie. W pierwszym momencie może wydawać się zbyt dziewczęco, niewinnie i infantylnie ale... Spójrzcie może zmienicie zdanie - my zmieniliśmy bardzo szybko.

~ 63 ~


Pastelowe barwy są miłe dla oka i działają kojąco na duszę i ciało. Ta kobieca łazienka łączy w sobie przepych i sielskość. Złote elementy – bateria, nóżki wanny oraz misterne lampy, natomiast wpisują w styl glamour się natomiast nieco swojskości wprowadzają kwieciste zasłony oraz krzesło z miękkim obiciem i poduchą w kształcie serca. Ciekawym elementem jest również podłoga zdobiona drobnym, pastelowym wzorem, a duże okno jest dodatkowym elementem dekoracyjnym. Pastelowe dodatki, ręczniki sprawią iż nasza łazienka stanie się subtelna i bardzo dziewczęca.

~ 64 ~


PLUS SIZE Facet

~ 65 ~


MODNY KRĄGŁY FACET

Zegarek Modny dodatek z klasą Zegarek to jak głosi definicja niewielki podręczny i przenośny przyrząd do pomiaru czasu. Większość z nas ma w posiadaniu takie ustrojstwo przynajmniej już od czasu pierwszej komunii świętej. Przyrządy do mierzenia czasu znane są ludzkości już od tysiącleci jednak zegarek słoneczny czy wodny nie bardzo nadawał się do noszenia, z różnych względów, ale nie o tym chcieliśmy wam opowiedzieć. Za wynalazcę zegarka uznaje się Petera Henleina, który w 1504 roku umieścił mechanizm sprężynowy napędzający zegar w „przenośnym” pudełku, tworząc pierwszy zegarek kieszonkowy. Taki typ zegarka był najbardziej popularny aż do I wojny światowej. Na początku XX wieku zegarki naręczne zarezerwowane były dla kobiet i traktowane bardziej jako przejściowa moda niż funkcjonalne urządzenie. Mężczyźni traktowali je z pogardą twierdząc, że „prędzej kieckę nosić będą niźli zegarek naręczny”. Wraz z wybuchem I wojny światowej okazało się, że zegarek jest niezbędnym wyposażeniem żołnierzy, a jego wersja kieszonkowa jest niepraktyczna w zastosowaniu. Do połowy XX wieku zegarki były wyposażone w napęd mechaniczny. Prace nad pierwszym zegarkiem kwarcowym rozpoczęło Seiko w 1959 roku jako „Projekt 59A”. W ich efekcie uzyskano prototyp zegara kwarcowego, który został wykorzystany do pomiaru czasu podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 1964 roku. Natomiast pierwszy prototypowy zegarek kwarcowy został wyprodukowany przez CEH w Szwajcarii, gdzie w latach 1965-1967 trwały prace nad miniaturyzacją kwarcowego oscylatora 8192 Hz. Pierwszy dostępny powszechnie do nabycia zegarek kwarcowy wyprodukowało Seiko w 1969 roku, był to SEIKO Quartz Astron.

~ 66 ~


W 1968 roku George H. Thiess wpadł na pomysł wyeliminowania wskazówek i zastąpienia ich cyfrowym wyświetlaczem (chociaż sam pomysł nie był nowy, gdyż pierwszy znany zegarek kieszonkowy bez wskazówek został skonstruowany około 1830 roku). W maju 1970 został skonstruowany prototyp zegarka Pulsar, a 1972 roku na rynek trafił pierwszy zegarek elektroniczny z czterocyfrowym wyświetlaczem. Większość zegarków z wyświetlaczem LED była wyposażona w przycisk aktywujący wyświetlanie czasu na kilka sekund ponieważ diody LED wymagały zbyt dużo prądu aby możliwe było ich działanie w trybie ciągłym. Kilka lat po później wyświetlacz LED został wyparty przez wyświetlacz ciekłokrystaliczny, który miał znacznie mniejsze zapotrzebowanie energetyczne tak, że możliwa była praca zegarka z ciągłym wyświetlaniem czasu.

Zegarek ze skórzanym paskiem, a może na bransolecie? Właściwy dobór dodatków w zależności od sytuacji jest równie ważny jak to, czy przed randką umyłeś zęby. Oprócz dobrze skrojonego garnituru i wypastowanych butów, wyprasowanej koszuli czy po prostu czystej odzieży warto także zwrócić uwagę na dodatki. Zegarków jest jednak wiele rodzajów. Małe, duże, sportowe, turystyczne, wyczynowe i jakie sobie tam tylko zamarzymy… Bogactwo wzorów i kolorów zachwyciło by każdego średniowiecznego władcę, ale to stanowi że elegancki Pan nie ma wyboru, musi mieć w swojej szafie kilka modeli na kilka okazji. W zależności od zamożności portfela, mogą być to znane i cenione modele jednak i Panowie z nieco szczuplejszymi zasobami nie mają na co narzekać. Wśród tanich modeli znajdzie się wiele takich których nie powstydziła by się najbardziej elegancka ręka. Prawda jest taka że nie sztuką jest wydać na zegarek kilka tysięcy i się cieszyć że się jest eleganckim, sztuką jest wydać na siebie kilkaset złotych i wyglądać tak jak by się wydało na się na siebie te kilka tysięcy. O ile na spotkania biznesowe i kontraktowe czy w poszukiwaniu pracy raczej wszyscy wiedzą że zegarek powinien być stonowanym i eleganckim dodatkiem inaczej ma się w przypadku innych okazji.

~ 67 ~

W odróżnieniu od spotkania biznesowego, do opery lub teatru możesz ubrać się nieco bardziej luźno, ale i tak są pewne dodatki, których nie wypada założyć. Przede wszystkim zbyt wiele męskiej biżuterii: pierścionki, sygnety, czy łańcuszki zdecydowanie odpadają. Elegancki mężczyzna może założyć marynarkę, ciemno-granatowe jeansy oraz koszulę i do tego elegancki zegarek, podobny do tego, który powinien mieć na spotkaniu biznesowym. Lecz możemy sobie pozwolić na nieco więcej ekstrawagancji podkreślającej charakter właściciela. Chociaż i w tym przypadku są pewne wyjątki od reguły. Premiery teatralne lub operowe to wydarzenia, na których nie możesz sobie pozwolić na luz.


W pracy wybierz jeden element Zbyt wiele dodatków i akcesoriów nie jest mile widziane w pracy. Oczywiści enie w każdej ale mówimy o elegancji więc skupmy się na tym aspekcie. Różni modowi eksperci różnie radzą ale w jednym są zgodni, w pracy możesz sobie pozwolić także na sporo dowolności, jeśli chodzi o wybór zegarka. Otóż w pracy nie ma problemu, abyś założył taki, który ma kolorowy pasek oraz dużą tarczę. Lepiej jednak nie przesadzać. Wszystko ma swoje granice, szczególnie jeśli pracujesz na stanowisku na którym masz bezpośredni kontakt z klientem. Oczywiście warto także zwrócić uwagę na panujący w pracy dress codes. Jeśli jest on oficjalny, wtedy pozostaje ubrać się podobnie, jak na spotkanie biznesowe, czyli w garniturze, eleganckiej koszuli i krawacie.

Do pubu lub na imprezę? Tutaj wszystko ci wolno Jeśli masz zamiar wyjść ze znajomymi do pubu, wtedy możesz sięgnąć po wiele różnych dodatków. Bardzo modnym ostatnio rozwiązaniem są zegarki na skórzano-metalowych bransoletkach. Wielu mężczyzn zakłada na takie okazje czarną ( lub ciemną ) koszulę lub t-shirt i to właśnie do nich idealnie pasują takie bransoletki.

~ 68 ~


Zegarek dla kibica Barcy? Od dziś tylko o Maurice Lacroix. Firma Maurice Lacroix z dumą ogłosiła, podpisanie trzyletniego kontraktu dotyczącego współpracy z klubem piłkarskim FC Barcelona - jako partner i oficjalny dostawca zegarków dla FC Barcelona. Maurice Lacroix to dynamicznie rozwijająca się, szwajcarska marka zegarków, która niedawno poinformowała że ma przyjemność ogłosić zawarcie umowy partnerskiej, podpisanej na trzy lata z FC Barcelona (FCB), klubem piłkarskim uważanym za jeden z najbardziej prestiżowych na świecie. Kataloński klub piłkarski posiada ponad 300 milionów fanów i 100 milionów wielbicieli zgłoszonych w mediach społecznościowych, na całym świecie. Nowa współpraca z FC Barcelona stanowi kamień milowy w historii Maurice Lacroix. Poprzez to niezwykle ciekawe partnerstwo, Maurice Lacroix i FC Barcelona zapraszają wszystkich kibiców piłki nożnej do świata miłośników zegarków i najwyższej jakości szwajcarskiego zegarmistrzostwa.

Więcej niż partnerstwo Maurice Lacroix „wbiega na boisko piłkarskie” ze swoim doświadczeniem marketingowym, ze świata prestiżowych produktów. Przed nią jest wyzwanie zwiększenia świadomości zegarkowej rozemocjonowanej grupy milionów piłkarskich fanów na całym świecie. Dzięki tej współpracy, Maurice Lacroix i FCB zamierzają, połączyć fanów Barsy i miłośników zegarków szwajcarskiej

~ 69 ~


manufaktury, poprzez skierowaną do nich ofertę nowych, różnorakich modeli wyjątkowych czasomierzy dedykowanych klubowi. Od podstawowego - dla największej rzeszy kibiców, poprzez tradycyjny mechaniczny zegarek, aż do wyszukanego modelu, kierowanego do grona najbardziej wysmakowanych koneserów zegarmistrzostwa. Na największym stadionie Europy – Camp Nou partnerstwo będzie szeroko akcentowane. Logo marki Maurice Lacroix znajdzie się na sędziowskich tablicach LED eksponowanych przy zmianach zawodników i precyzyjnym określaniu czasu trwania gry, na dużym, stadionowym zegarze, oraz na zegarach ściennych w strefach VIP.

Więcej niż klub FC Barcelona docenia swoje szwajcarskie korzenie (klub ten został założony przez Hansa Gampera z Winterthur), i jest dumny z bycia niezwykłym symbolem lokalnej społeczności Katalonii. FC Barcelona to znacznie "więcej niż klub", jak wyrażają: motto "mes que un club", czy też znane z naszego języka określenie: „duma Katalonii”. FC Barcelona to klub sportowy nr 1 na świecie pod wieloma względami. Na wszystkich stadionach, zdobył wielokrotnie każde z najcenniejszych piłkarskich trofeów. Przyciąga tylko najlepszych graczy na świecie, wspierając równocześnie najbardziej obiecujące piłkarskie talenty i sponsorując liczne organizacje charytatywne. Efektem popularności, ale też przykładem rzetelnej pracy szkoleniowej, są organizowane w różnych krajach świata szkółki piłkarskie Barcy (jedna z nich jest także obecna w Polsce). Zbudowany na uniwersalnych wartościach – ambicji i kreatywności klub, dąży do najwyższej sportowej jakości i nienagannego stylu gry. FC Barcelona jest legendą, ikoną zwycięskiego klubu, który przyciąga do kręgu swoich wpływów, ponad 300 milionów wielbicieli.

Więcej niż zegarek Od czasu wyprodukowania pierwszego, sygnowanego marką Maurice Lacroix, modelu w 1975 roku, stylowe zegarki tworzone przez kreatywny i ambitny zespół projektowy firmy, zyskały szerokie międzynarodowe uznanie. Maurice Lacroix hołdując odwiecznym wartościom takim jak: jakość, niezawodność i autentyczność, oferuje unikatowe, wyróżniające tę markę wzornictwo, opatentowane technologie i wysokiej jakości, nowoczesne materiały. Podobnie jak FC Barcelona, Maurice Lacroix jest symbolem sukcesu który jest oparty na indywidualnym stylu, solidnej treści i nieustającej pasji na rzecz postępu. Płynąc razem na fali wspólnych wartości i ambicji, szwajcarska marka i kataloński klub piłkarski tworzą doskonały duet odkrywający innowacyjne sposoby dotarcia zarówno do kibiców jak i miłośników zegarków.

~ 70 ~


Kupny czy na zamówienie? Wiesz że możesz zamówić sobie zegarek ? Zegarek jak każda inna rzecz na tym świecie dzieli się na taką którą może kupić każdy na całym świecie, jak meble ikei, albo może być jedyny w swoim rodzaju. Niestety po przemianach ustrojowych w naszym pięknym kraju sporo osób stwierdziło że skoro może mieć to samo co mają wszyscy na całym świecie to po co mieć coś innego. I zachłysnęliśmy się hipermarketami, produkcją masową i wszystkim tym co niesie ze sobą tzw. „zachód”, łącznie z metka „made in china”, zapominając o doskonałych w swym fachu rzemieślnikach takich jak np. zegarmistrzowie. Na szczęście to się zmienia a sztuka tworzenia tykających arcydzieł nie zanikła, a wręcz przeciwnie, przeżywa swój renesans, w młodych pełnych pasji rękach. Czy zegarek musi być szablonowy? Nie musi, tak samo jak krągły elegancki mężczyzna nie musi być szablonowy. Wśród tysięcy podobnych do siebie zegarków, można znaleźć i perełki, stworzone z pasją. Niestety często te perełki to skarby, i to nie tylko ze względu na ich wyjątkowość ale i cenę… chyba przede wszystkim cenę. Ale, jak udało nam się przekonać nie zawsze musi tak być! W odmętach różnych ofert znaleźliśmy coś dla Panów niebanalnych i tak samo nie banalnych dodatków szukających. I-RON to model stworzony przez rodzimą manufakturę GRIOTH. Naręczny zegarek swym charakterem wpisuje się w stylistykę industrialną. Serce stanowi mechaniczny werk (mechanizm nakręcany) typu skeleton, osadzony w ręcznie wykonanej kopercie ze stali nierdzewnej. Całość jest utrzymana w minimalistycznej, surowej formie, podkreślonej przez proste, geometryczne kształty, wyeksponowane śruby skręcające obudowę, szczotkowaną powierzchnię koperty. Całość dopełniona jest szafirowym szkiełkiem, elementami z drzew egzotycznego (a`la heban, palisander)

~ 71 ~


szerokim, skórzanym paskiem oraz indywidualnym grawerem z numerem kolejnego egzemplarza. Zegarki wykonywane przez GRIOTH powstają głównie na zamówienie i w krótkich seriach. Czas oczekiwania na zamówienie może zrekompensować możliwość personalizacji własnego zegarka oraz świadomość otrzymania niepowtarzalnego modelu popartego certyfikatem autentyczności. Kolejnym zegarkiem produkowanym przez GRIOTH jest model I-RIS. Jest to zegarek osadzony w coraz popularniejszej stylistyce steampunk. Główny korpus wykonany z litego kawałka aluminium, został ręcznie obrobiony oraz poddany procesowi barwienia i utwardzania. Mieści w sobie podobny do poprzednika mechanizm typu skeleton, którego wszystkie pracujące elementy zostały wyeksponowane i stanowią dodatkowy walor estetyczny. Boczne pola zlokalizowane wokół tarczy głównej kryją drobne elementy ozdobne charakterystyczne dla konwencji steampunk. Pod ruchomą przesłoną znajduje się miniaturowy mechanizm. Elementy ozdobne w każdym egzemplarzu zegarka dobierane są indywidualnie i stanowią o jego niepowtarzalności. Zamawiający ma możliwość wyboru kolorystyki elementów wykańczających i materiału (stal nierdzewna, mosiądz), koloru paska oraz rodzaju szkiełka (szkło mineralne o podwyższonej odporności na zarysowanie oraz o najwyższej odporności – szafirowe). I kto to mówił że się w Polsce nie da ? Da się i to jak !

~ 72 ~


Facet wSPAniały Mężczyzna XXI wieku żyje w pośpiechu i jest nie mniej zestresowany niż niejedna kobieta. Nawet facet plus size, a może przede wszystkim on. Dlatego też potrzebuje wypoczynku i prawdziwego relaksu. W sumie jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, że sama praca to nie wszystko, więc szukamy miejsc, gdzie możemy się wyciszyć. Ta tendencja nie omija też nas, i coraz częściej, łamiąc stereotypy, odwiedzamy SPA. Niezależnie od płci każdy z nas potrzebuje chwili dla siebie, aby nabrać sił do dalszego działania. Warto pamiętać, że na wypoczynek składa się nie tylko relaks fizyczny, ale i umysłowy. To właśnie różnorodność podejmowanych aktywności pozwala nam na stuprocentowe odprężenie.

Prawdziwy twardziel w SPA Wbrew pozorom kompletną formą wypoczynku można cieszyć się w ośrodkach SPA. To dziś miejsca, które nie powinny kojarzyć się jedynie z upiększającymi maseczkami. Położone z dala od miejskiego zgiełku oferują znacznie więcej. – Osoby ceniące sobie aktywne formy spędzania czasu mogą wybrać zajęcia Nordic Walking czy jazdę na rowerze po specjalnie wytyczonych trasach wokół hotelu i oczywiście popływać w basenie. Na początek przyczyni się to do wyzwolenia endorfin – hormonów szczęścia, dzięki czemu samopoczucie ulegnie znacznej poprawie – mówi Bożena Seidel, Koordynator SPA z Hotelu Natura Residence, wyróżnionego w plebiscycie SPA Prestige Awards 2013 w kategorii najlepsze SPA dla mężczyzn w Polsce. To idealne rozwiązanie dla panów, którzy do wizyt

~ 73 ~


w SPA nie są przekonani. Po wysiłku fizycznym dobrym pomysłem będzie seans w łaźni, który zregeneruje organizm.

Masaż dla każdego Kolejny krokiem pobytu mężczyzny w SPA może być masaż. Tu oferta jest naprawdę bogata. Warto zacząć od tych intensywnych, klasycznych, które pobudzą organizm do odnowy, a skończyć na relaksujących, redukujących napięcia mięśniowe.– Możliwości relaksu w ten sposób jest wiele pobudzający umysł aromatyczny masaż „Secret” na bazie świecy, który dodatkowo zbawiennie wypłynie na stan naszej skóry lub poddanie się podwójnemu działaniu energetyzującego eliksiru relaksującego oraz koncentratu wody morskiej w przypadku rytuału „Sekret wody”. Wielu mężczyzn decyduje się na masaż na łóżku wodnym rozgrzanymi muszlami z głębin Oceanu Spokojnego. Podczas niego ciało wprawiane jest w lekkie kołysanie, co potęguje uczucie rozluźnienia – wymienia Bożena Seidel z Hotelu Natura Residence.

By nie stracić twarzy Zmęczenie i stres zawsze ukazują się na twarzy. Aby temu zapobiegać warto skorzystać z profesjonalnych zabiegów pielęgnacyjnych twarzy. Wszelkie zabiegi z tej kategorii są dedykowane nie tylko paniom, ale również świadomym potrzeb swojej skóry mężczyznom – a jest ich coraz więcej. – Warto uważnie przyjrzeć się ofertom. Wśród nich znaleźć można coraz więcej zabiegów zarezerwowanych tylko dla panów. Przykładowo „Babor Men Time Out Face” doskonale dopasowuje się do potrzeb męskiej skóry – likwiduje oznaki upływającego czasu, wygładza zmarszczki, intensywnie nawilża wzmacniając funkcje obronne skóry oraz minimalizuje podrażnienia po goleniu – mówi Bożenia Seidel z Hotelu Natura Residence. Korzystając z takiego zabiegu panowie mogą być pewni, że nic nie stracą na swojej męskości – wręcz przeciwnie – każda kobieta będzie dumna, że ma przy swoim boku wSPAniałego mężczyznę.

~ 74 ~


PLUS SIZE INSPIRACJE

~ 75 ~


Agencja Nobody’s Perfect. Agencja istnieje na rynku od sierpnia 2011r. Od samego początku naszej działalności przyświeca nam kila przewodnich haseł które konsekwentnie realizujemy w naszej działalności. Większy wymiar kobiecości . Promując modelki o kobiecych kształtach otwieramy się na potrzeby kobiet w większym rozmiarze. od początku staramy się kreować tak naszą agencję aby już od pierwszych naszych poczynań spełniała profesjonalne standardy, na poziomie istniejących w Polsce agencji tych z modelkami kanonowymi w rozmiarze 32-34. Inspirujemy się standardami z zagranicy w temacie modelek Oversize, + Size ( Curves) i XL. Na dzień dzisiejszy trzymając się tych zasad udało nam się pokazać nasze modelki przy wielu przedsięwzięciach artystycznych oraz w publikacjach do pism kobiecych. Media traktują naszą działalność jako temat tabu albo kreują termin +size jako promocja otyłości, wiele firm odzieżowych nie chce być kojarzonych z podobną działalnością, mamy ciągle pod wiatr ale nie poddajemy się!

~ 76 ~


Sukcesem naszym jest właśnie fakt ze pomimo opozycyjnego rynku, który jest dość trudny dla naszej działalności. nie rezygnujemy z naszego nastawienia i cały czas wierzymy i widzimy w naszej pracy sens a na rynku wielki potencjał i przyszłość. Misją naszej firmy jest kreowanie profesjonalnego wizerunku modelek +size, promocja zdrowego trybu życia, dbałości o ciało, wizerunek i dobre samopoczucie. Zwracamy uwagę na każdą kobietę niezależnie od wieku czy rozmiaru. Dbałość to naczelny aspekt który promujemy w zakresie zdrowia, zachęcamy do badań prozdrowotnych, aktywności fizycznej, pomagamy odnaleźć osobisty wizerunek, który niewątpliwie wpływa na lepsze relacje między ludzkie. Ze zrealizowanych projektów, wydarzeń które miały miejsce w naszej działalności, którymi możemy się poszczyciś są min:

Pierwsza grupowa sesja + Size w Polsce. 2 czerwca 2012 w jednym z najlepszych studiów fotograficznych na Podbeskidziu – Black Colour Studio, odbyła się sesja zdjęciowa jakiej jeszcze do tej pory nie było w Polsce.

W sesji wzięło udział 20 modelek, żadna z nich nie ma rozmiaru zero, ale pomimo tego przywiozła z domu najlepsze sukienki od rozmiaru 38 w górę. Jeszcze nigdy tak licznie nie zebrałyśmy się tak na jednej sesji. Było kolorowo, energetycznie i bardzo kobieco.

Projekt ,, Będę doskonała dla siebie „ Bo w każdej kobiecie drzemie doskonałość.

~ 77 ~


Fot: Anna Powierża.

Projekt dedykowany dla każdej kobiety. Kobiecości nie mierzy się ani wiekiem, ani kolorem skóry czy włosów, ani rozmiarami, bo kobiecość jest w głowie. Taka właśnie była pierwsza sesja, w której wzięła udział m.in. 63 letnia modelka Pani Basia, czy też czarnoskóra modelka Luiza. Piękne, świadome swojej kobiecości i doskonałe dla siebie.

Casting i sesja poświęcona kobietom XL i XXL. Bo moda jest dla wszystkich, niezależnie od rozmiaru. Sesja która opowiada o modelce XL. Z powstałych zdjęć podczas sesji powstał plakat reklamujący casting do Agencji Nobody’s Perfect. Często spotykamy się z zarzutem ze modelka XL, XXL to duża przesada, a my promujemy otyłość. Będąc nadal konsekwentnym w swych założeniach nie odwracamy uwagi od żadnej kobiety, Modelka XL czy XXL powinna reklamować modę i inspirować inne kobiety w podobnych rozmiarach do tego by wiedziały jak podkreślać atuty i jak korygować niedoskonałości .

~ 78 ~


Na castingu pojawiła się ok 15 uczestniczek starających się o rekrutację do naszej agencji. Branża modelingu jest wymagająca, oczekuje i wymaga od kobiet, modelek by swoja osobowością zarażały, inspirowały inne kobiety do tego by dbały o siebie. W tym wypadku chodzi o dbałość także w rozmiarze XL, XXL. Niewielka ilość uczestniczek daje nam tez do myślenia że większość kobiet po prostu nie ma odwagi nawet pomyśleć o sobie w kategoriach - mogę być modelką…. U większości uczestniczek wyraźnie można było zaobserwować nieśmiałość i chęć leczenia kompleksów w świecie w którym raczej już trzeba być świadomym siebie, świadomym ciała. Nasze wnioski, temat kobiety xl, xxl jest tematem w którym jest bardzo dużo do zrobienia. Żyjemy nadal w dużej niewiedzy jak się właściwie ubrać, jak zadbać o siebie pomimo ze odbiegamy od kanonu ,,idealnej sylwetk”. Dobrze skrojone ubranie, właściwe kolory, odpowiednia fryzura wpływa na nasze samopoczucie co za tym idzie polepsza kontakty miedzy ludźmi. Często motywuje do dalszych poczynań związanych z dbałością na innych płaszczyznach życia.

W toku przygotowań sesja z udziałem modelek w wieku 50 +, 60 + . Sesja ma na celu pokazać że:

Moda nie pyta o wiek, a styl może łączyć pokolenia. ~ 79 ~


 Będziemy bawić się modą i chcemy pokazać ze niezależnie od wieku mogę być nadal cool.  Wiele kobiet przekreśla się często w głowie że już jej nie należy się stroić, czy być modną.  Pewne rzeczy odeszły do lamusa a figurę należy pozakrywać i zapomnieć o swojej kobiecości.  Udowodnimy wraz z Paniami 50 + że wcale nie musi to tak wyglądać. Nasza praca agencyjna to nie tylko modeling, to także styl życia, filozofia i kreowanie wizerunku kobiet oparty na zdrowym podejściu do życia.

~ 80 ~


KWIECIEŃ 2014

Dziękujemy za odwiedziny i zapraszamy ponownie już w maju!

www.plussizemagazine.pl kontakt z redakcją mail: redakcja@plussizemagazine.pl, Tel. +48 508 738 507

~ 81 ~


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.