P Magazyn no 22

Page 1

NUMER 22 czerwiec 2012

FREE

ISSN 2045-6409

Terminarz kibica 2012 nie przegap meczy, zapisuj wyniki i weź udział w konkursie! str. 17

Festiwale, festiwale! święta muzyki i sztuki przybywają do naszych miast str. 10-11

Bo w niej jest taniec… str. 6

Peterborough

SŁONECZNA ZABAWA str. 7

Bedford

Milton Keynes

Luton

– wygraj wycieczkę na Majorkę! Northampton



OD REDAKCJI

Kochani Czytelnicy Jesteśmy zupełnie usprawiedliwieni. Że nie chce nam się nic robić. Że czas płynie jakoś tak leniwe. Że będąc w pracy, tak właściwie myślami błądzimy gdzieś zupełnie indziej. Jesteśmy usprawiedliwieni, bo świeci piękne słońce (przynajmniej w momencie, kiedy oddajemy ten numer do druku :)). Właśnie je „łapię”, wyjątkowo nie pisząc do Was po nocach, ale w ciepłe popołudnie, siedząc w ogródku z laptopem na kolanach. To niesamowite, jak zmiana pogody może na człowieka wpłynąć i mam nadzieję, że na Was też oddziałuje jak najbardziej pozytywnie. Aura w połączeniu z lekturą czerwcowego PMagazynu, oczywiście. Skoro już tak słonecznie zaczęliśmy – to pokontynuujmy w tej stylistyce i przypomnijmy o zabawie biura podrózy Fairytale Travel oraz PMagazynu, w której do wygrania jest wypad wakacyjny dla dwóch osób na Majorkę. W tym numerze drukujemy już drugi kupon konkursowy, który wraz z majowym oraz przyszłymi kuponami nr 3 i 4 trzeba należy wysłać w sierpniu na nasz pocztowy adres redakcyjny. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie siódmej. Namawiam do zerknięcia na notatkę wydrukowaną tuż pod wstępniakiem – odnajdziecie w niej małą rozpiskę wszystkich upominków i nagród dla Czytelników, które przygotowaliśmy w numerze 22. Słońce zapowiada także początek sezonu imprez plenerowych. Przyszłe miesiące pod tym względem będą wyjątkowo udane i interesujące – i to w każdym większym mieście w rejonie. Na pierwszy ogień idą festiwale w Peterborough i Luton, które dla Was opisujemy. To będą prawdziwe święta muzyki, kultury, sztuki, wspólnoty i wszelkiego rodzaju kreatywności. Przyjdźcie, przyjedźcie na nie z ro-

dzinami, przyjaciółmi i bawcie się w najlepsze. Wielka zabawa, pierwotne wręcz emocje oraz mnóstwo sportowych uniesień czeka na nas oczywiście również z wiadomego powodu. To już się dzieje! EURO 2012. Czy jesteście na domówce, czy na zorganizowanym oglądaniu meczu – niech piłka będzie z Wami. I z naszą reprezentacją oczywiście. Abyście nie musieli martwić się o kwestie organizacyjno-administracyjne, ułatwiamy Wam podróż przez mistrzostwa publikując terminarz kibica. To niby niepozorna tabelka, zobaczycie jednak, że może okazać się niezwykle przydatna! Pójdziemy też w tango. Z pewną bardzo utalentowaną, utytułowaną, przesympatyczną instruktorką tańca z Northampton. Przeniesiemy się też do Londynu. Już tam byliśmy na moment, gdy rozgrywał się epilog powieści Marcina Czarnego. Teraz powracamy, aby wraz z brytyjskimi detektywami rozpocząć dochodzenie w sprawie morderstwa. Robi się coraz ciekawiej. Aż żałuję, że nie możemy wydrukować wszystkich odcinków lektury w jednym numerze. Napięcie trzeba jednak dozować chociaż ciekawość doskwiera niemiłosiernie. Przeczytamy historię o dylematach samotnej matki, zapoznamy się z dzieciakiem z pasją, podążymy trasą ognia olimpijskiego, aby w końcu wylądować na safari. Uff… tyle atrakcji, że można się zmęczyć! A na zmęczenie najlepszy jest relaks w ogródku. Miłej lektury i miłego leniuchowania!

Anna Dziuba Redaktor Naczelna wraz z zespołem redakcyjnym

Gdzie te nagrody? - Bezpłatna wejściówka dla 4-osobowej rodziny na Safari w Woburn – str. 4-5 – Książka Marcina Czarnego „Po tej samej stronie samotności” – str. 12-13 – Sofa z funkcją spania i bezpłatnym dowozem – sonda Euro 2012 – str. 17

– Książki „Dubler” i „Różany labirynt” w Kąciku Mola Książkowego – str. 18 – Zabieg sauny dla włosów w salonie Elle w Northampton – str. 19

04 NUMER2010 grudzień

FREE

03 NUMER2010

ISSN 2045-6409

listopad

FREE

NUMER 02 2010

ISSN 2045-6409

październik

FREE

01 NUMER2010 wrzesień

FREE

ELEKTRONICZNE WYDANIA

I ... JAK TO SIĘ ROB PRACY W AGENCJI

ZAĆPANE? UGH PETERBORO

czyli o tym,

em się, na ulicy zastanawiał to trawa. idąc za palaczem zrozumiałem, że Wiele razy czasie 10-11 Po jakimś co to za zapach?

naszymi przestają być wódki picie jak nasze pieniądze w ciążę przez s.10-11 oraz jak zajść

A TCHÓRZs.5 WYZNANIA

O Adwencie, zeniu Bożym Narodwymiarze Świąt im SChr i duchowym

2010 rzejje,kizabawy And, zwycza

rozmowa z

ks. Cezarym

ajemy Rozdezenty ko pr

Kraczkowsk

str. 10-11

tą sian iowe z gaze ny wraz narodzen bożo teczne kupo i świą rabatowe

wróżby

WIELKI

str. 4

KONKURS,J

SZPITALNA ZNA ż ODYSEJA KOSMIC fotoreporta

WYGRA LCD TELEWIZOR

O NA TO? CO PAŃSTW

s.13

Przegapiłeś wydanie PMagazynu? Inni byli szybsi i wyczyścili półki sklepowe ze wszystkich naszych egzemplarzy? Siedzisz przed komputerem i chcesz przeczytać coś ciekawego? Nic prostszego! Wejdź na naszą stronę internetową www.pmagazyn.pl, gdzie znajdziesz bieżące oraz wszystkie archiwalne wydania PMagazynu. Do publikacji miesięcznika online używamy prezentera issuu.com, który gwarantuje proste oraz wygodne przeglądanie stron. e Zapraszamy!

O wyjazdach, i innych powrotach dylematach moralnych

CO? GDZIE?

CO? GDZIE?

CO? GDZIE?

4-5

KIEDY? ZA

ILE?

KIEDY? ZA

SZ MIEJSKI MISZ-MA

ILE?

KRONIKA

2010-08-10

E UM ŚWIĄTECZN KALENDARI

KIEDY? ZA

SZ MIEJSKI MISZ-MA

ILE?

KRONIKA

ŻYCZENIA

IE NA BOŻE NARODZEN

ATRAKCJE

LOKALNA

FREE

07 NUMER2011

ISSN 2045-6409

FREE

06 NUMER2011

13:40:34

ISSN 2045-6409

luty

FREE

05 NUMER2011

ISSN 2045-6409

boot Car może ile radości

styczeń

FREE

Wielkanoc prezent

ISSN 2045-6409

połowy w

str. 10-11

– szukajcie

Święta, święta i… ciągle święta

sieci

str. 10-11

ęcy ślub Książ wolny tylko dzień

Wiosenna oza Metamorf Zobacz, jak

str. 4-5

na Romantycz podróż po shire Cambridge

ich sprawki doradcze i

czyli bagażnik dać otwarty str. 10-11

świąteczny wewnątrz

Internetowa miłość czyli sercowe

ebny Doradca potrz od zaraz biura

E ŚWIĄTECZN

08 NUMER2011 kwiecień

LOKALNA

marzec

SONDA

SZ MIEJSKI MISZ-MA

str. 8-9

str. 5

EMIGRACJA DOBNA 16-17 CZEKOLADOPO

d t owy czarny żółtyPodstawowy i i dd 1 tawowy magentaPodstawowy P_magazyn_01_poprawki.in

i Wigilijne harakir

wyjątkowy tylko u nas nowego szpitala ze zwiedzania str. 9-11

To nie str. 4

odmieniliśmy Beatę str. 9-12

str. 4

dzielnica

Moja e – dzielnice centraln dotykowy wygraj tablet

ca Moja dzielni – Werrington wygraj tablet

ca Moja dzielni – Bretton wygraj tablet

ca Moja dzielni z P Magazynem

KRONIKA

KRONIKA

LOKALNA

12 NUMER2011

LOKALNA

sierpień

FREE

11 NUMER2011

LOKALNA

ISSN 2045-6409

lipiec

A ROZRYWK KRONIKA

A ROZRYWK KRONIKA

A ROZRYWK Z MIEJSKI MISZ-MAS

A ROZRYWK

czyli str. 4

Z MIEJSKI MISZ-MAS

dotykowy

str. 8-9

str. 5 i 16

Z MIEJSKI MISZ-MAS

str. 6-7

Z MIEJSKI MISZ-MAS

borough Ślubne Peter

nowa zabawa tablet dotykowy do wygrania str. 7

kop 2011 Horos w nowym roku co los przyniesie

dotykowy

str. 6-7

FREE

10 NUMER2011

LOKALNA

ISSN 2045-6409

czerwiec

FREE

NUMER 09

ISSN 2045-6409

maj 2011

FREE

Fotorelacja z Central Park Weekend

ISSN 2045-6409

! – tak się bawiliśmy

str. 9-11

Dzień Dziecka

na Zumbastycz a zabaw

emigracji Dziecko na sobie – jak poradzić i? z problemam

str. 10

sted Moje Hemp str. 6

str. 9-11

Zaplanuj cje swoje waka

oferty, atrakcyjne najciekawsze kierunki podróży ceny, wyjątkowe

Polskie studia w UK str. 4

str. 10-11

a s Rafał Sukce do finału dostać się

Festiwale, festiwale...

wygraj tablet dotykowy

str. 6-7

ii Radio dla Polonh! w Peterborougstr. 7 na Miss Kandydatki orough Polonii Peterb

Moja dzielnica

The Ortons

Zostań Miss Polonii !

str. 6-7

Peterborough

Z MIEJSKI MISZ-MAS

na Miss Kandydatki orough Polonii Peterb KRONIKA

str. 4

A ROZRYWK

str. 5

Z MIEJSKI MISZ-MAS

KRONIKA

LOKALNA

A ROZRYWK

str. 5

Z MIEJSKI MISZ-MAS

str. 5

przewodnik Praktyczny w UK po studiach

y Zdradzam atrakcje finału!

str. 5

Moja dzielnica Hampton

str. 17

str. 12-13

str. 4

czyli jak hy Awards World Photograp

Fletton, Stanground,

Parafiada 2011

ż Kulinarna podróii do Brazyl

LOKALNA

A ROZRYWK KRONIKA

LOKALNA

A ROZRYWK Z MIEJSKI MISZ-MAS

KRONIKA

LOKALNA

PMagazyn i FB Jesteśmy na Facebooku – zapraszamy do polubienia naszej strony i do zarekomendowania jej innym! Znajdziecie nas na www.facebook.com/pmagazyn. Adres korespondencyjny P Magazyn Entermedia II Floor, 37 Broadway Peterborough, PE1 1SQ

Email: redakcja@pmagazyn.pl Website: www.pmagazyn.pl

Zespół redakcyjny Anna Dziuba Redaktor naczelna redakcja@pmagazyn.pl Anna Ślubowska, Sekretarz redakcji, biuro@pmagazyn.pl

Iwona Mróz Agnieszka Dudek Jasiek Kaszub Tomasz Kania Marcin Dunaj oraz pozostali

Oprawa fotograficzna East Models www.eastmodels.co.uk DTP www.grafika24.com.pl Reklama advert@entermedia.info

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych reklam, ogłoszeń oraz tekstów sponsorowanych. Redakcja ma prawo odmówić zamieszczenia reklamy lub ogłoszenia, jeżeli ich treść lub forma są sprzeczne z linią programową i profilem pisma.Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów, redagowania oraz zmiany tytułów materiałów nadesłanych i przyjętych do publikacji. Wszystkie materiały publikowane na łamach P Magazynu są chronione prawem autorskim i ich przedruk bądź rozpowszechnianie w całości lub w części przez jakiekolwiek medium – elektroniczne, mechaniczne, fotograficzne, prasowe czy inne wymaga pisemnej zgody.

www.pmagazyn.pl |

3


WYPRAWY PMAGAZYNU

JEDZIEMY NA SAFARI! Woburn Safari Park odwiedziliśmy całą rodziną po raz pierwszy w 2006 roku. Od tamtej pory regularnie jesteśmy gośćmi tego wspaniałego, pełnego niespodzianek i fantastycznych przygód miejsca. Stworzono je z myślą o miłośnikach dzikiej fauny, dla których zwierzaki w klatkach w zoo są tylko namiastką obcowania z naturą. Bo w Woburn bliżej natury już być nie można.

Trasa zwiedzania podzielona jest na dwie części: Pierwsza, Road Safari, moim zdaniem najatrakcyjniejsza, którą obowiązkowo pokonujemy samochodem (koniecznie z zamkniętymi szczelnie szybami), wiedzie wśród najdzikszych mieszkańców naszej planety. Tuż po przekroczeniu bram parku wjechaliśmy do Northern Plains (Północna równina) i naszym oczom ukazały się majestatyczne bizony. Przechadzające się na wyciagnięcie ręki zwierzątka o wadze od 300 do 1000 kilogramów zrobiły na nas ogromne wrażenie. W tle beztrosko biegały sobie konie Przewalskiego, które przy bizonach wyglądały jak niesforne dzieciaki. Savannah to kolejna na trasie kraina, gdzie mieliśmy okazję podglądać mieszkańców afrykańskiej sawanny – żyrafy, leniwie skubiące liście z najwyższych partii drzew, niesforne zebry zajęte zabawą w berka, bawoły sprawiające wrażenie, że nie interesuje ich nic poza jedzeniem, sympatyczne elandy oraz antylopy. I wtedy tuż przed naszym samochodem, na drogę, po której jechaliśmy, wszedł nosorożec. Odwrócił głowę i spojrzał centralnie na mnie. To właśnie była jedna z takich chwil, w której zadałam sobie pytanie: “Czy zrobiłam już w życiu wszystko, co zaplanowałam?”. Nosorożec ani myślał ustępować nam drogi a my nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko stać i czekać aż zgłodnieje albo spodoba mu się jakieś inne piękne miejsce, w które pójdzie i postoi. Za nami utworzył się już całkiem długi rząd samochodów i tak sobie staliśmy i czekaliśmy. W końcu zwierzę ruszyło i przeniosło swoje prawie półtoratonowe ciało kilka metrów dalej. Odetchnęłam z ulgą i mogliśmy pojechać dalej. Największym przedstawicielem zwierząt azjatyckich, czyli kolejnego punktu trasy – Animals from Asia

4

| www.pmagazyn.pl

– był słoń. Tu moje ciśnienie a w nim rozbawione stada przedstawicieli naczelnych. pozostało w normie, ponieważ te Rozbrykane małpki wywoływały salwy śmiechu naszej sympatyczne „maluchy”, których córki, nawet wtedy, gdy jedna z nich wlazła na dach waga waha się pomiędzy 2 a 5 ton, samochodu i zaczęła walić w niego pięściami. Kolejna odgrodzone są od odwiedzających zauważyła w naszym aucie banana (przypadkiem park gości solidnym, metalowym położyłam go w widocznym miejscu) i zaczęła lizać płotem. Po kilku minutach obserwacji słoni w porze szybę. Nasza córka z prawdziwą radością obserwowała lunchu ruszyliśmy dalej. te figle i powiedziała, że może tu zostać na zawsze a na Kolejnym punktem na naszej trasie było Kingdom of urodziny chce małpkę. the Carnivores czyli Królestwo Mięsożerców. Oblepione małpami samochody prawie stały w miejscu Ulotki informacyjne, które otrzymaliśmy przy wjeździe a migawki aparatów migały z niewiarygodną do parku głosiły: „Lwy, tygrysy, niedźwiedzie i wilki częstotliwością. czekają, by Cię poznać”. W języku angielskim to zdanie Po wyjeździe z małpiego gaju nadszedł czas na ostatnią brzmiało trochę mniej przyjaźnie, z racji wymowy słów krainę na trasie przejazdu samochodem – Pustynię. „meet” i „meat”. Po raz kolejny upewniłam się, że nasze Tam czekali na nas przedstawiciele tego najbardziej szyby są szczelnie zasunięte i ruszyliśmy. suchego lądu na ziemi – wielbłądy, kilka gatunków Tygrysy nawet nie wyszły nam na powitanie. Zajęte antylop i somalijskie osiołki. lunchem sympatyczne kotki nie zwracały na nas „A więc przeżyłeś spotkanie z mięsożercami większej uwagi, pałaszując z apetytem krwiste steki. i podróż przez serce Afryki. Teraz nadszedł czas na Niedźwiedzie ospale krążyły w poszukiwaniu miejsca podładowanie akumulatorów i relaks w The Wild World do poleżakowania. Jeden z nich, korzystając z upalnej Leisure Area” – przeczytałam w reklamowych ulotkach pogody, zażywał kąpieli w sadzawce. Widok około 200na zakończenie Road Safari. kilogramowego, pluskającego się niczym foczka, misia Z nieukrywaną radością opuściłam samochód był komiczny. i zaczerpnęłam świeżego powietrza. Duży, bezpłatny Ponieważ robienie zdjęć przez szybę dla niektórych parking był wypełniony niemal po brzegi, z nieba lał się było niewystarczająco atrakcyjne, niepomni ostrzeżeń żar a kolejne punkty wycieczki wydawały się niemniej i zagrożenia turyści próbowali pstryknąć kilka fotek atrakcyjne. misiom przez uchylone okno. No bo przecież co może zrobić taki miś? Na szczęście ciągle czujni i zawsze Foot Safari, czyli ta część, którą pokonujemy na na posterunku strażnicy w porę ostrzegli i upomnieli własnych nogach, podzielona jest na kilka etapów, niefrasobliwych amatorów fotografii. w których czekają na nas m.in. lemury (Land of the Najwięcej radości przysporzyły nam lwy. Zachęcane Lemurs), pingwiny (Penguin World), małpki (Monkey przez strażników kotki rozgrywały właśnie mecz Business), ptaki (Rainbow Landing), kangury (Australian piłki kopanej a raczej szarpanej. Nie obyło się bez Walkabout) oraz owieczki i kozy (Sheep fauli, ale zakończone remisem and Goats). spotkanie należało do udanych. Na każdym etapie czeka na nas Woburn Safari Park Z pełnym podziwem obserwowałam wiele atrakcji takich, jak karmienie Woburn Park z jaką zwinnością, a jednocześnie pingwinów, lemurów, kangurów Bedfordshire majestatem, poruszają się te ważące czy małpek, pokaz umiejętności MK17 9QN 150-250 kilogramów zwierzęta. lwów morskich, ptaków drapieżnych 01525290407 Następna na trasie kraina to oraz kolorowych przedstawicieli afrykański las (African Forest) www.woburn.co.uk/safari papugowatych.


WYPRAWY PMAGAZYNU Ostatnim punktem na naszej mapie było odwiedzenie Junglies Gift Shop, gdzie zaopatrzyliśmy się w różnej maści pamiątki, pocztówki i pluszaki. W tym sklepie z tzw. suwenirami nawet najbardziej wymagający znajdą dla siebie coś wyjątkowego a dzieciaki będą zachwycone ogromnym wyborem maskotek, bo jest to miejsce rekordowe

Godziny karmienia i pokazów znajdziemy na ulotkach reklamowych i informacyjnych, które otrzymamy przy wjeździe do parku. Na najmłodszych gości Woburn Safari Parku czekają również inne atrakcje, niezwiązane ze zwierzętami. Mammoth Play Ark to wielki „małpi gaj” pod dachem dla dzieci w każdym wieku. Pełen zjeżdżalni, basenów z piłkami i torów przeszkód zapewni dzieciakom zabawę a rodzicom – chwilę wytchnienia przy kawie czy herbacie. Bobcat Run to zewnętrzna, 6-torowa zjeżdżalnia, przeznaczona zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Swan Boats to 5-osobowe rowery wodne w kształcie łabędzi, którymi możemy udać się w ok.10-minutową przejażdżkę po jeziorze. Pociąg Great Woburn Railway zabierze nas w podróż dookoła Wild World Leisure Area. Trasa wiedzie przez wybieg dla wielbłądów, skąd będziemy mogli poobserwować m.in. antylopy i zebry. Tiny Tots Safari Trial oraz Badger Valley Toddlers Play Area to miejsca z atrakcjami przeznaczonymi dla maluchów poniżej 5 roku życia. Treetops Action Trail to zawieszony na znacznej wysokości park linowy, składający się z 20 różnych elementów, przeznaczony dla dzieci w wieku 5-11 lat. Przejście całego parku zajmuje ok. 30 minut, odbywa się pod okiem instruktora i kończy zjazdem na linie. Wygłodniali i zmęczeni udaliśmy się do Two by Two Restaurant zlokalizowanej w Mammoth Play Ark. Restauracja oferuje posiłki typu „fast food”, zdrową żywność, zestawy dla całej rodziny oraz specjalne posiłki dla dzieci. Posiada również szeroki wybór przekąsek a także ciepłych i zimnych napojów. Druga restauracja – Safari Restaurant, usytuowana nieopodal sklepiku z pamiątkami, serwuje śniadania i obiady, napoje oraz ciasta, słodycze i lody.

R

E

K

L

pod względem ilości pluszaków przypadających na metr kwadratowy. Każda nasza kolejna wizyta w Woburn Safari Parku była inna, ale zawsze pełna emocji i niezapomnianych wrażeń, a smutne wspomnienia z zoo i przykry widok zwierząt w klatkach na zawsze odeszły w zapomnienie.

Mamy dobrą wiadomość dla naszych Czytelników. Dzięki uprzejmości Woburn Safari Park mamy dla Was niespodziankę. Darmowa wejściówka dla czteroosobowej rodziny zostanie rozlosowana wśród osób, które nadeślą do nas maila na adres redakcja@pmagazyn.pl z dopiskiem Woburn. A

M

A

Woburn Safari Park w głównym sezonie (10.02.2012 – 05.11.2012) otwarty jest w godzinach 10.00-18.00, przy czym brama wjazdowa zostaje zamknięta o godz.17.00. Ceny biletów: dorośli (16+) – £19.99, dzieci (3-15 lat) – £14.99, seniorzy (60+) – £17.99, osoby niepełnosprawne – £9.99. Bilety warto jednak zakupić przez wyjazdem na stronie internetowej parku, ze względu na niższe ceny zarówno pojedynczych wejściówek, jak również biletów grupowych czy rodzinnych. www.pmagazyn.pl |

5


NORTHAMPTON

BO W NIEJ JEST TANIEC w dziale „Nasze osiągnięcia”, kilkakrotnie wymienia Kamilę i jej ówczesnego partnera tanecznego jako zwycięzców i laureatów wielu konkursów oraz plebiscytów tanecznych. – Moje ciężkie starania zostały nagrodzone w roku 2005, kiedy to pierwszy raz zdobyłam tytuł Mistrza Polski w 10 tańcach we Wrocławiu oraz najwyższą międzynarodową klasę taneczną „S” – mówi nasza bohaterka.

To nie jest zwykła instruktorka tańca. To utytułowana profesjonalistka, która bardzo dobrze zna się na swoim fachu. A do swojej pracy dokłada jeszcze ten najważniejszy magiczny składnik – pasję. I tak oto otrzymujemy receptę na najlepszy taniec w okolicy. Kamila Domańska swoje pierwsze taneczne kroki zaczęła stawiać w wieku siedmiu lat. Jak to zwykle bywa, wszystko zaczęło się od rezolutnej rodzicielki, która postanowiła zafundować córce ciekawy sposób na spędzenie wolnych chwil i zabawę. Po jakimś czasie okazało się, że za frajdą kryje się także kształtowanie osobowości i charakteru, pasja oraz sposób na życie. Kamila trafiła do jednej z największych szkół tanecznych w Polsce – do Astry w Szczecinie. Szkoła w zeszłym roku obchodziła jubileusz 20 lat istnienia. Kamila spędziła tam aż piętnaście lat, trenując pod okiem założycieli placówki czyli Barbary i Jacka Porazików. To jednak nie wszystko, ponieważ jej warsztat był szlifowany także przez aktualnych Mistrzów Świata – Joannę Leunis oraz Michała Malitowskiego, a także u takich trenerów, jak Sergej Sourkov i Agnieszka Melnicka, Matej Krajcer i Iwona Golczak, Graham Oswick, Richard Porter, Marek Górski i Elżbieta Marszałek, Krzysztof i Dorota Trentowscy czy Lech i Anna Ro-

6

| www.pmagazyn.pl

mankiewicz. A gdy zasiało się ziarno – przyszedł czas na zbieranie plonów. Strona internetowa Astry w Szczecinie,

Nie sposób jednak nie wymienić pozostałych wyróżnień i sukcesów – przygotujcie się na sporą listę: Półfinał Mistrzostw Świata 10 tańców (2005 Wiedeń, Austria) Mistrzostwa Polski w Stylu Standard – Elbląg 2003, IV miejsce Mistrzostwa Polski 2003 w kategorii do lat 15, IV miejsce w standardzie Mistrzostwa Polski w 10-ciu Tańcach Amatorów – Rzeszów 2004, III miejsce Mistrzostwa Polski Amatorów w Stylu Standard – Wrocław 2004, VII miejsce Mistrzostwa Polski 2004 w 10 tańcach, III miejsce Mistrzostwa Polski Amatorów w Stylu Standard – Ostrołęka 2005 – IV miejsce Mistrzostwa Polski 2005 w Kategorii Amator – I miejsce Mistrzostwa Polski 2006 w 10 tańcach – I miejsce W 2005 roku przyszedł czas na zupełnie nowe wyzwanie czyli na dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi. Kamila została instruktorką tańca sportowego w Astrze oraz w szkole tańca Nona w Kołobrzegu, prowadząc zajęcia dla dzieci, młodzieży oraz par dorosłych. I właśnie to wyzwanie wydaje się być symboliczne, ponieważ po swoim przyjeździe do UK w 2008 roku, Kamila postanowiła otworzyć własną, samodzielną placówkę, w której… zaraża. Zaraża miłością do pasji. Tu każdy znajdzie coś dla siebie. Tu nadarza się okazja do nabrania większej sprawności ruchowej, nauki podstawowych kroków, ogłady tańca w parze, do zapoznania wspaniałych ludzi oraz znakomitej zabawy. A Kamila? Ma dużo satysfakcji z prowadzonych zajęć i dba jednocześnie o swoją własną edukację, studiując BA Dance w School of Arts na Uniwersytecie w Northampton. Nasza instruktorka specjalizuje się w tańcach standardowych (walc angielski, tango, walc wiedeński, foxtrot, quickstep) oraz latynoamerykańskich (samba, cha-cha, rumba, passo double, jive). Jest również ekspertką w pracy z dziećmi – w Klubie Polskim w Northampton uczy najmłodszych według szerokiego wyboru tańców, począwszy od hip-hopu, poprzez polkę, na podstawowych ćwiczeniach baletowych kończąc. Osobiście jednak urzekła mnie oferta dla dorosłych, która – obok powyższych tańców – obejmuje także przygotowania do pierwszego tańca weselnego. W przygotowaniu jest także aerobik dla pań – trzymamy kciuki za tą inicjatywę! – Taniec jest dla mnie absolutnie unikatową dziedziną sztuki, w której mogę wyrazić siebie. Polecam gorąco wszystkim zainteresowanym – stwierdza na koniec Kamila. Polecamy i my! ABC


KONKURS

KONKURS “BAJKOWE WAKACJE” Wraz z Biurem Podróży Fairytale Travel – Bajkowe Wakacje, kontynuujemy słonecznowakacyjną zabawę, w której

nagrodą główną jest 7-dniowa wycieczka all inclusive na Majorkę dla dwóch osób w dniach 22 – 29 września 2012 z pobytem w trzygwiazdkowym Hotelu Samoa w Calas de Mallorca! W naszej zabawie mogą wziąć udział wszystkie osoby, które mieszkają w UK, posiadają ważny dokument tożsamości upoważniający do przekroczenia granicy i będą w stanie zrealizować nagrodę po ewentualnej wygranej w wyznaczonym terminie. Nasza zabawa polega na zbieraniu kuponów, które w PMagazynie już wydrukowaliśmy, drukujemy i wydrukujemy kolejno w majowym, czerwcowym, lipcowym i sierpniowym numerze. Komplet czterech kuponów trzeba będzie później wysłać na nasz adres redakcyjny do dnia 20 sierpnia, aby zgłoszenie mogło wziąć udział w losowaniu nagrody. Poniżej przedstawiamy drugi kupon w naszej zabawie wraz z informacją, gdzie i kiedy szukać kolejnych. Prosimy pamiętać, że na konkurs należy nadesłać komplet czterech kuponów, a nie pojedyncze sztuki.

Organizatorem konkursu i fundatorem nagrody głównej jest Biuro Podróży Fairytale Travel – Bajkowe Wakacje. Zapraszamy serdecznie na stronę internetową firmy www.fairytaletravel.co.uk, aby dowiedzieć się więcej o samej firmie, jak i o najgorętszych propozycjach wakacyjnego wypoczynku w tym sezonie. Co można powiedzieć o samym hotelu, w którym

REGULAMIN KONKURSU „BAJKOWE WAKACJE” 1. Organizatorem konkursu „Bajkowe wakacje” oraz fundatorem nagrody głównej jest Biuro Podróży FAIRYTALE TRAVEL www. fairytaletravel.co.uk. 2. Konkurs „Bajkowe wakacje” odbywa się na łamach PMagazynu. 3. W zabawie mogą wziąć udział osoby, które mieszkają na terenie UK, posiadają ważny dokument tożsamości upoważniający do przekraczania granicy oraz mogą – po ewentualnej wygranej – zrealizować nagrodę główną w dniach 22.09. – 29.09.2012. Udział pracowników redakcji PMagazynu w zabawie oraz ich rodzin jest zabroniony. 4. Konkurs „Bajowe wakacje” polega na zgromadzeniu kompletu czterech kuponów konkursowych, które wydrukowane zostaną kolejno w majowym, czerwcowym, lipcowym oraz sierpniowym wydaniu PMagazynu oraz przesłaniu lub dostarczeniu ich na adres redakcji: PMagazyn, 2nd Floor, 37 Broadway, Peterborough, PE1 1SQ wraz ze swoim imieniem i nazwiskiem, adresem zamieszkania oraz numerem telefonu do dnia 20 sierpnia 2012. Poprawne zgłoszenie weźmie udział w losowaniu nagrody głównej, które odbędzie się 25 sierpnia 2012 roku. 6. Losowanie nagrody głównej 25 sierpnia odbędzie się w siedzibie PMagazynu w obecności świadków i zostanie udokumentowane administracyjnie oraz za pomocą zdjęć. Wylosowane zostanie główny zwycięzca oraz dwa zgłoszenia dodatkowe. W przypadku, gdy zwycięzca z przyczyn losowych nie będzie w stanie zrealizować nagrody – nagroda główna

zatrzymają się nasi zwycięzcy? O Hotelu Samoa? Otóż, jest to jedno z ulubionych miejsc turystów, którzy zatrzymują się w okolicy, miłośników plaży oraz rodzin. Dzięki dostępnym na miejscu oraz w pobliżu atrakcjom, nie można narzekać na nudę, zarówno w czasie dnia, jak i po zmroku. Wieczorem na przykład można udać się do restauracji w stylu bufetu na posiłek, a potem do baru, gdzie czeka nas moment relaksu przy oglądaniu występów, zorganizowanych przez hotel. Program rozrywkowy jest niezwykle bogaty. Schody hotelowe prowadzą do drogi, skąd już tylko krok do plaży i podziwiania przepięknych widoków. Niedaleko hotelu znajdują się też sklepy, bary i restauracje. Sam hotel dysponuje oczywiście basenem, bezpłatnymi leżakami i parasolami czy strefą z TV. Przekąski dostępne są od 10.00 do 18.00, a do tego popołudniowa herbata i ciastka od 16.00 do 17.00. Drinki alkoholowe i bezalkoholowe dostępne w barach od 22.00 do północy. W pokojach jest klimatyzacja. Łazienka pokojowa wyposażona jest w wannę, prysznic i WC. Można korzystać z pokoju gier, tenisa, minigolfa, boiska piłkarskiego, siatkówki, tenisa stołowego czy aerobiku. Plaża znajduje się 200 metrów od hotelu. Hotel posiada 331 pokoi i windy. Hotel posiada trzy gwiazdki.

Zapraszamy do zabawy!

przypadnie osobie z dodatkowego zgłoszenia. 7. Nagrodą główną w konkursie „Bajkowe wakacje” jest dwuosobowa wycieczka na Majorkę na okres siedmiu dni oraz pobyt w trzygwiazdkowym Hotelu Samoa w Calas de Mallorca. 8. Szczegóły nagrody głównej: wylot na Majorkę nastąpi z lotniska w Luton w dniu 22.09.2012 (godzina 14.40), przylot na miejsce o godzinie 17:55. Powrót natomiast przypada na dzień 29.09.2012 (godzina 18.55) – przylot do Luton o 22.00. Wycieczka zawiera przelot, zakwaterowanie, bagaż, transfer, wyżywienie all inclusive oraz ubezpieczenie. 9. Zwycięzca losowania zostanie poinformowany telefonicznie i listownie o zdobyciu nagrody głównej przez organizatora konkursu. Zwycięzca do dnia 31 sierpnia 2012 roku będzie zobowiązany do skontaktowania się z redakcją PMagazynu. W przypadku braku takiego kontaktu – nagroda główna przejdzie na rzecz osoby z dodatkowego zgłoszenia, wylosowanego w dniu 25 sierpnia. 10. Wszystkie dane teleadresowe osób przesyłających zgłoszenia na konkurs „Bajkowe wakacje” są do wyłącznej wiadomości organizatora i zostaną użyte tylko do celu losowania wycieczki. Owe dane nie zostaną pod żadnym pozorem udostępnione osobom lub podmiotom trzecim. 11. Konkurs „Bajkowe wakacje” objęty jest opieką prawną. 12. Wszelkie zapytania związane z konkursem prosimy kierować na adres redakcja@pmagazyn.pl.

KUPON KONKURSOWY

NR 22

KUPON 2

z4

Oto drugi kupon konkursowy. Jesteście już w posiadaniu pierwszego, który wydrukowaliśmy w majowym numerze. Do zebrania pozostały dwa kupony: kupon nr 3 (wydanie lipcowe PMagazynu) oraz kupon nr 4 (wydanie sierpniowe PMagazynu). www.pmagazyn.pl | 7


WASZE HISTORIE

SAM(OTN)A Będąc małą dziewczynką uwielbiałam, podobnie jak moje rówieśniczki, bawić się w dom. W tym domu zawsze była mama, tata i dziecko. Razem się bawili, spędzali wspólnie czas i wyjeżdżali na rodzinne wakacje. Mama gotowała pyszne obiadki, które wszyscy wspólnie pałaszowali przy wielkim stole w jadalni a tata zabierał całą rodzinę na wycieczki za miasto. Codzienność była radosna i pełna wrażeń. Gdy dorosłam, mój dom przypominał ten z dziecięcych zabaw. Do czasu, gdy mój mąż postanowił odejść. I w wielkim, pięknym domu pozostały już tylko dwie lalki – mama i dziecko. Dylematy samotnej matki zaczynają się rano i kończą wieczorem. I nieważne czy wychowuje córkę czy syna. Problem rodzicielstwa w pojedynkę jest zawsze tak samo bolesny. Mój mąż zdecydował, że jedynym rozwiązaniem naszych problemów jest znajomość z inną kobietą. Nie obwiniam go o to, że znalazł sobie kogoś, kto go wysłuchał, pocieszył, znalazł dla niego czas. Boli mnie to, że zabrakło mu miłości, by ratować nasz związek. Bo ja go kochałam, ale nie umiałam i nie miałam czasu mu tego pokazać. Uzmysłowiłam to sobie, gdy na ratowanie naszej rodziny było już za późno. Problemy zaczęły się niedługo po urodzeniu naszej córki. Świeżo upieczony, dumny tata, okazywał swą radość tak przez około miesiąc. Potem codzienność go przytłoczyła a na mnie spadły wszystkie rutynowe obowiązki. Nie narzekałam. Macierzyństwo pochłonęło mnie w 100% i byłam szczęśliwa mogąc każdego kolejnego dnia budzić się dla mojej córki i dla niej zasypiać. W moim życiu nie było miejsca na seks, pieszczoty a nawet przytulanki z mężem. Wolałam spacery, zabawy z córką, obserwowanie jak zasypia, w zasadzie jej sypialnia stała się moją. Mój mąż pewnego dnia poinformował mnie, że ma już dość mijania się ze mną a ja jestem nie tylko mamą, ale i żoną oraz że lepiej będzie jak od siebie odpoczniemy przez jakiś czas. Nawet wtedy nie zapaliła się w mojej głowie czerwona lampka. Moja córka była najważniejsza a fochy jej taty zepchnęłam na dalszy plan. Może gdyby powiedział mi wtedy, że spotkał kogoś, kto zauważa jego istnienie, gdyby spróbował ze mną porozmawiać, zaproponował pomoc kogoś z zewnątrz, gdyby mną potrząsnął i wylał na głowę kubeł zimnej wody, może wtedy otrząsnęłabym się i zauważyła, że stał się dla mnie złem koniecznym. Ale tego nie zrobił. W dniu jego wyprowadzki zastanawiałam się jedynie jak bez samochodu będę robiła zakupy, ale zapewniona wyjątkowo wiarygodnie, że będzie u mnie na każdy telefon, przestałam się tym przejmować. „Jakiś czas” zamienił się w tygodnie i miesiące. Moja córka rosła jak na drożdżach, a dla mnie zawsze było mało dnia na zabawy z nią i potrafiłam czasami siedzieć i patrzeć jak śpi. Byle tylko być przy niej. Była moim oczkiem w głowie a czas z nią spędzony był dla mnie najpiękniejszym i najcenniejszym darem od losu. Zaczęłam jednak tęsknić. Coraz bardziej brakowało mi mojego męża. Nie tylko po to, aby powiedzieć mu, co wspaniałego zrobiła nasza córka. Odwiedzał nas niemal codziennie, ale mi brakowało odwagi, aby powiedzieć mu co czuję, bo wiedziałam już, że z kimś się spotyka. Po pół roku separacji odważyłam się, zadzwoniłam

8

| www.pmagazyn.pl

MAMA

do niego i zapytałam czy możemy się spotkać i porozmawiać o nas. Odpowiedział, że nas już nie ma a ja sama tak wybrałam dawno temu i nie mogę teraz mieć do niego o to pretensji. Dodał, że jest szczęśliwy i ma nadzieję, że nie damy odczuć naszej córce tego, że już się nie kochamy. Zaniemówiłam i rozłączyłam się. Nagle zdałam sobie sprawę z tego, że z tej drogi już nie ma powrotu. Czy się obwiniałam? I tak i nie. Przecież po urodzeniu dziecka należy przewartościować życie, odpowiedzieć sobie ponownie na pytania, co jest najważniejsze, na nowo ustalić priorytety i podporządkować życie nowemu członkowi rodziny. Tak zrobiłam. Czy popełniłam błąd? Oczywiście, że tak, ale nie tylko ja. Wtedy nie widziałam nic złego w tym, że nasza córka stała się dla mnie jedynym sensem życia. Dzisiaj jestem mamą 4-letniej najwspanialszej dziewczynki na świecie. W naszym zabawkowym, drewnianym domku z różowymi okiennicami mieszkają trzy lalki – tata, mama i córeczka. Tata odwozi córeczkę do szkoły, opiekuje się nią na każdym kroku i zawsze opatruje misia, gdy ten się przewróci. Ale taty nie ma, gdy w środku nocy córeczka budzi się z krzykiem na ustach, bo nawiedził ją kolejny straszny koszmar. To nie tata przytula, gdy wieczorem córeczka boi się zasnąć. Czasami brakuje go wtedy, gdy jest najbardziej potrzebny. Codzienność nie jest łatwa, bo trzeba odpowiadać na masę różnych, trudnych pytań. A im dziecko jest starsze, tym te pytania stają się trudniejsze a odpowiedzi na nie muszą być bardziej wyczerpujące. „Dlaczego tata z nami nie mieszka? Czy tata jeszcze mnie kocha? Czy jak bardzo poproszę tatę, to się do nas wprowadzi?”. Odpowiedzi na takie pytania samotna matka przygotowuje sobie w głowie na długo wcześniej, zanim padną. Ale gdy słyszy je z ust swojego dziecka, jej gardło zaciska metalowa obręcz a odpowiedź pada przy cichym odgłosie spadających łez. Moja córka wzięła kiedyś swój zabawkowy telefon i zadzwoniła na niby do swojej babci, mojej mamy. Rozmowa, a raczej monolog, trwał z 10 minut. Mała opowiadała o tym, jaka jest szczęśliwa, bo jej tata nareszcie z nią mieszka, tak jak ojcowie jej koleżanek. Mówiła, że wkrótce wybieramy się razem na wspólne

wakacje a potem kupujemy psa. I że tata od dzisiaj będzie czytał jej bajki przed snem i śpiewał kołysanki. Najgorsze były jednak rysunki, na których tata zawsze stał bardzo blisko córeczki i trzymał ją za rękę. Drugą rękę podawał mamie. Wiele z nich przedstawiała domy. Różne, zazwyczaj duże, kolorowe. To nieświadome przelewanie na papier pragnienia posiadania pełnej rodziny było dla nas bardzo bolesne. Dlaczego więc nie potrafiliśmy być razem, wiedząc na co narazimy nasze dziecko? Ja znalazłam odpowiedź na to pytanie. Szkoda tylko, że po pomoc do specjalisty, udałam się tak późno. Bardzo żałuję, że nie widziałam potrzeby szukania jej wtedy, gdy waliło się moje małżeństwo. Może niech to moje „szkoda” i „żałuję” będzie przestrogą i nauczką dla innych, którzy znajdą się w podobnej sytuacji. Nie bójcie się terapii małżeńskiej, nie uciekajcie na dźwięk słowa „psycholog”. Nie lekceważcie pojawiających się problemów. One zazwyczaj rodzą się pojedynczo i pojawiają stopniowo. A gdy już się nawarstwią, może się okazać, że rodzina przestała spełniać swoje funkcje. Pojawienie się dziecka jest dla rodziców ogromnie ważnym wydarzeniem. Ale czasem ten ogrom szczęścia, jakie na nas spada, jest po prostu zbyt ciężki do uniesienia. I dobrze jest, gdy ktoś z zewnątrz powie nam jak wspólnie nauczyć się żyć już nie tylko we dwójkę. Warto przynajmniej spróbować. Od jakiegoś czasu rozważam powrót do Polski. Jeśli jednak podejmę tę decyzję, moja córka praktycznie straci kontakt ze swoim tatą. Bo mój były mąż z Anglii wyjeżdżać nie zamierza. Jeszcze bardziej będzie do niego tęsknić a moje poczucie winy będzie jeszcze większe. Ale z drugiej strony nie wiem czy będę potrafiła być tu znowu szczęśliwa. Kiedyś Bedford było dla mnie najpiękniejszym miastem na świecie. Tu narodziła się moja miłość. Tu poślubiłam najwspanialszego faceta na świecie. Tu na świat przyszła moja córka. A potem, w tym samym mieście, straciłam niemal wszystko – miłość, męża, rodzinę. I mam już dość rozpamiętywania tego wszystkiego codziennie od nowa, w tych samych deszczowych okolicznościach przyrody. Wysłuchała AS


DZIECIAKI Z PASJĄ Kuba Gołaszewski z Bedford Wielką pasją Kuby jest piłka nożna. Dzień najchętniej rozpoczynałby nie śniadaniem, ale małym treningiem na boisku i serią rzutów karnych. Jego wielkim idolem, poza tatą, który zaszczepił w nim miłość do tej dyscypliny, jest Lionel Messi. Kuba na wakacje chciałby pojechać do Barcelony, ale wcale nie po to, by wygrzewać się w gorącym, katalońskim słońcu czy kąpać w ciepłym Morzu Śródziemnym. Marzeniem małego piłkarza jest zasiąść na trybunach Camp Nou i choćby tylko popatrzeć na murawę, po której na co dzień biega jego ukochany Messi. Gdy zapytałam Kubę, jaki jest jego wymarzony zawód, nie spodziewałam się usłyszeć odpowiedzi innej, niż piłkarz. Gdy padła ona z ust małego sportowca, bez zastanowienia i z niezwykłą stanowczością, zyskałam pewność, że oto przede mną siedzi wyjątkowy mały chłopiec, który w przyszłości być może zostanie futbolową gwiazdą światowego formatu a ja będę mogła powiedzieć – znam go, przeprowadzałam z nim wywiad. Kuba od tego roku trenuje regularnie w szkolnym klubie piłkarskim. Ponieważ gry w piłkę nigdy nie jest dla niego za dużo, jego nazwisko znalazło się również na liście chętnych na dziecięce treningi piłkarskie w Milton Keynes. Mój rozmówca przyznał, że jak jest przeziębiony albo niesprzyjająca pogoda zatrzymuje go w domu, ogląda mecze w telewizji albo wychodzi na wirtualną murawę w swojej ulubionej grze Fifa. Megapozytywnie zakręcony na punkcie piłki nożnej chłopiec zaraził swą pasją nawet mamę, która wie o futbolu więcej niż niejeden facet. Co więcej, gra w piłkę z synem wypełnia sporą część jej wolnego czasu. W imieniu zespołu PMagazynu przekazałam małemu futboliście życzenia spełnienia marzeń i wytrwałości w dążeniu do wymarzonego celu!

Czy znasz dzieciaka z pasją? Jeśli tak, to daj nam znać na adres redakcja@pmagazyn.pl a my przedstawimy jego sylwetkę na naszych łamach!

Czy wiesz, że…

… Księżna Diana pochodziła z Northamptonshire – to właśnie pod Northampton znajduje się jej dom rodzinny – posiadłość Spencerów. Tu spędziła dzieciństwo i młodość. Jeśli mieszkasz w Northamptonshire lub okolicy to Althorp musi być numerem jeden na twojej liście zakątków do odwiedzenia. Historię Althorp i jego uroki odkrywa Agnieszka Data. Dom rodziny Spencer, znany jest głównie poprzez osobę Księżnej Diany, Lady Spencer, która spędziła tu swe dzieciństwo i młodość, aby powrócić w 1997 roku na wieczny spoczynek. Obiekt znajduje się w rękach rodziny Spencer od 1508, kiedy to został zakupiony przez Johna Spencera, hodowcę owiec. Dom został rozbudowany w roku 1573 przez kolejnego jego wnuka, również Johna. Farmerska rodzina Spencerów otrzymała tytuł szlachecki dopiero w 1603 roku, kiedy to

królowa Anna, żona Jamesa VI króla Szkocji, nadała tytuł lordowski Robertowi Spencerowi. Jego przodkowie zgromadzili przez lata pokaźne dzieła sztuki i książki tworząc imponującą kolekcję malarstwa oraz bibliotekę. Rodzina Spencerów chętnie pozowała również do portretów znanemu malarzowi Reynoldsowi, dzięki czemu możemy obecnie oglądać niemal wszystkich jej przodków. Jednym z najsłynniejszych jego prac jest portret Georgiany, księżniczki Spencer, na którym stoi obejmując swą mała córeczkę, również Georgianę, późniejszą Księżniczkę Devonshire. Obecnie możemy oglądać tu wystawę poświęconą Dianie, eksponaty znajdujące się w sześciu pokojach prezentują wczesne życie Lady D, królewski ślub z Księciem Karolem, jej działalność charytatywną oraz pokaźną kolekcję jej strojów. Oprócz wystawy poświęconej Królowej Ludzkich Serc, oglądać tu można zgromadzone w dziewiętnastu pokojach dzieła sztuki, meble, ceramikę oraz fotografie będące w posiadaniu rodziny przez ponad 500 lat. Obok rezydencji Spencerów znajduje się też imponujący, otwarty dla zwiedzających park o powierzchni ponad 450 akrów, na który składa się ogród zaprojektowany w 1860 przez W. N Teulona wraz z kolekcją rzadkich gatunków drzew oraz jeziorem Round Oval. Oprócz dostępnych dla zwiedzających terenów, posiadłość rodziny rozciąga się na powierzchni ponad 14 tysięcy akrów obejmując swym zasięgiem hrabstwa Northamptonshire, Warwickshire i Norfolk. Znajdują się tam zarówno wioski, jak i lasy, farmy oraz tereny zielone. Rezydencja w Althorp jest również miejscem, w którym od ośmiu lat odbywa się Festiwal Literacki, jedno z najciekawszych wydarzeń regionu. Godziny otwarcia muzeum w 2012 – od 1 lipca do 30 sierpnia, od 11.00 do 17.00 (ostatnie wejście o 16.00), ceny biletów od 6 do 35 funtów. Agnieszka Data Strona internetowa www.althorp.com.

Agnieszka Data jest dziennikarką portalu www.northamptonki.pl www.pmagazyn.pl | 9


FESTIWALE

FESTIWALE, FESTIWALE… Sezon letnich festiwali możemy uznać za rozpoczęty! Dobrze nam znane imprezy cykliczne powracają do miast regionu. W czerwcowym wydaniu opisujemy dwa wydarzenia: Peterborough Arts Festival 2012 oraz Love Luton Festival 2012 i przedstawiamy crème de la crème atrakcji.

PETERBOROUGH ARTS FESTIVAL 2012 (30 CZERWCA – 8 LIPCA) Organizowany przez Vivacity Festiwal będzie w tym roku magiczną ucztą rozrywki. Rozpocznie się w centrum miasta, fantazją cyrkową, potem przyjdzie czas na powitanie ognia olimpijskiego, artystyczny Festival Plus i fantastyczny weekend finałowy w Parku Centralnym.

MAGIA W STYLU WIKTORIAŃSKIM

Niezwykłe przedstawienia uliczne rozpoczną Festiwal w Peterborough w dniu 30 czerwca, w godzinach 12.00 – 17.00, w samym centrum miasta. Wszystko utrzymane zostanie w atmosferze cyrku wiktoriańskiego. A i prawdziwego cyrku – Cirk Isis – nie zabraknie. Artyści zaprezentują nam magiczne sztuczki, akrobacje na stalowym pierścieniu i wyczyny trampolinowe – to trzeba zobaczyć. Nie zapomnijcie odwiedzić Kuchni Trolla (interaktywnej instalacji) prowadzonej przez Plungeboom, gdzie dzieci powyżej 4 roku życia pomogą kucharzom w spełnieniu ważnej misji – przygotowaniu bankietu dla głodnego trolla, który był widziany w okolicy i którego pyszną ucztą trzeba powstrzymać od rozrabiania. Na swojej drodze spotkacie także niezwykłe podróżujące muzeum, w którym znajdują się unikatowe cyrkowe eksponaty z kolekcji Insect Circus Society. Zarówno one, jak i sceneria wnętrza muzeum, umiejscowiona w specjalnie przystosowanym samochodzie TK Bedford, zasługują na uwagę i zachwyt. Prawdziwymi gwiazdami dnia będą jednak dwa, niesamowite, 5-metrowe, chodzące i mówiące giganty (pamiętacie Binbota z zeszłego roku?). Poznacie Mechanicznego Słonia i Głodnego Indyka. I uwierzcie nam, będzie to spotkanie z rodzaju tych „trzeciego stopnia”!

FESTIVAL PLUS (2-6 LIPCA)

Czeka nas tydzień muzyki, tańca i teatru, z atrakcjami i przedstawieniami, codziennie w innej lokalizacji w mieście. Festival Plus powraca do Peterborough. Jednym tchem wymieńmy tylko: występy Pete’a Firmana i Vicki Stone oraz naszej (i już nie tylko naszej) lokalnej gwiazdy Marka Grista, przedstawienia Peterborough MASK Theatre, absolutnie wyjątkowe połączenie kawiarni z miejscem obcowania ze sztuką w postaci Cafe Valise, Lunchtime Music czyli koncerty w St John’s Theatre i wiele, wiele innych.

POLSKIE AKCENTY Z przyjemnością informujemy, że PMagazyn także będzie obecny podczas Festiwalu, na polskim stoisku w community zone w Parku Centralnym w czasie weekendu finałowego. Za stoisko odpowiedzialne jest stowarzyszenie PCOP. Zapraszamy serdecznie do spotkania z nami oraz wszystkimi organizacjami, firmami i osobami zaangażowanymi w promowanie polskości w ramach Festiwalu. A czego można się spodziewać? Oczywiście naszego dobrego (najlepszego!) polskiego jedzenia, punktu informacyjnego o naszym kraju czy atrakcji dla dzieci. Szczegóły (celowo!) zostawiamy póki co w tajemnicy. Czy słyszeliście już o Maciek Pysz Trio? Jeszcze nie? Dzięki Festiwalowi nazwa projektu zapadnie Wam na długo w pamięć. Nazwa i muzyka, jaką wykonuje Maciek Pysz wraz z pozostałymi muzykami. Są nimi Asaf Sirkis i Yuri Goloubev. Trio złączyła miłość do muzyki akustycznej i intrygujących rytmów. Ich wykonania jazzu i world music cechują się energią oraz entuzjazmem. Tria posłuchać będzie można w Cafe Valise (Chauffeurs Cottage, St Peters Road, Peterborough, PE1 1YX), w sobotę 30 czerwca, od godziny 19.30 w ramach wieczoru polskiej muzyki współczesnej, zorganizowanego przez Metal and Deconstruction Project.

FESTIVAL FINALE (7-8 LIPCA) Na koniec czeka nas prawdziwa eksplozja tego, co w Peterborough Arts Festival najlepsze – festiwalowy finał w Parku Centralnym. Rozpocznie go pokaz tańca, m.in. moreski. W Parku zagoszczą też Cannon Capers (dwaj wiktoriańscy żołnierze rekonstruujący sceny bitwy z najświetniejszych czasów Imperium), PifPaf (niesamowita maszyna, którą po prostu trzeba zobaczyć), Bernard’s Puppet Bonanza (przedstawienie lalkowe dla dużych i małych), Abi Collins (która zaprezentuje m.in. co można zrobić z hula hop), Cyrk Rum Ba Ba (zaprosi dzieci do wnętrza… wielkiego wieloryba!). W namiocie akustycznym zaprezentują się Rusty G’s, Luke Ferrs czy The Huxleys. Miłośnicy literatury otrzymają szansę na wysłuchanie poezji i wzięcie udziału w warsztatach – podobnie, jak dzieci, dla których rozrywka artystyczna przygotowana zostanie w specjalnym namiocie. Na wielkiej scenie głównej wystąpią Hard-Fi, Peterborough Male Voice Choir i słynna Orchestra Da Camera. W strefie artystycznej – warsztaty tańca i warsztaty muzyczne. A w strefie communities zaprezentuje się m.in. świętująca swoje 80-lecie firma Perkins.

10 | www.pmagazyn.pl


FESTIWALE

LOVE LUTON FESTIVAL 2012

Pytanie: czy mieszkańcy kochają Luton? Oczywiście, że tak i Love Luton Festival jest tego potwierdzeniem. W tym roku impreza została zaplanowana tak, aby celebrować pojawienie się w mieście ognia olimpijskiego. Festival potrwa od 6 do 9 lipca.

DZIEŃ PO DNIU Dzień pierwszy rozpocznie się świętowaniem w szkołach na terenie całego miasta a zakończy muzycznymi atrakcjami, zaprezentowanymi na Popes Meadow. Pojawią się takie gwiazdy, jak The Wanted, Lawson, Aisling O’Reilly, Bradley Johnson czy SW Storm. Sobota, 7 lipca, zaowocuje różnorodnością muzyki i tańca w centrum miasta oraz wielką uroczystością hinduską w Wardown Park. Rodziny ucieszy przygotowana dla nich rozrywka, a w tym przedstawienia cyrkowe, wystąpienia komediowe oraz degustacje. Sobota to także druga odsłona muzyczna na Popes Meadow – tym razem dzięki: Olly Murs, Skepta, Sway, Mz Bratt and Lady Leshurr. Niedziela widowiskowo rozpocznie się barwną i spektakularną paradą – procesja przejdzie przez centrum miasta. To będzie piękny wstęp i powitanie przybywającej nieco później pochodni olimpijskiej. Kontynuujemy także rozrywki i atrakcje dla rodzin. Festiwal zakończy się w poniedziałek wraz z pożegnaniem ognia olimpijskiego.

GWIAZDY FESTIWALU Wśród wszystkich występujących nie sposób nie wymienić na pierwszym miejscu zespołu The Wanted. Ta brytyjsko – irlandzka grupa składa się z pięciu członków: Maksa George’a, Siva Kaneswarana, Jaya McGuinessa, Toma Parkera i Nathana Sykes’a. Powstałą w Londynie w 2009 roku. Płyty, które wydali – „The Wanted” w 2010 roku i „Battleground” w 2011 roku, zdobyły uznanie słuchaczy, a ich piosenki gościły na szczytach list przebojów. The Wanted zadebiutowali także w Stanach Zjednoczonych. Muzycy wystąpili w programie „The Ellen Degeneres Show”, gdzie zaśpiewali swój największy hit „Glad You Came”. Ich inny utwór „Chasing The Sun” stał się główną, tytułową czwartej części „Epoki Lodowcowej”, której premiera już w lipcu.

Olly Murs, a właściwie Oliver Stanley Murs, to muzyk, który zdobył drugie miejsce w szóstej edycji angielskiego programu rozrywkowego X Factor w 2009 roku. Na początku 2010 roku otrzymał propozycję współpracy z wytwórnią muzyczną Syco Music oraz Epic Records, z którą do dziś jest związany. Piosenkarz zadebiutował na liście UK Singles Chart singlem „Please Don’t Let Me Go”, który odniósł wielki sukces, plasując się na 1. miejscu listy przebojów, zastępując zarazem na pierwszej pozycji przebój „Teenage Dream” Katy Perry. Drugi singel wokalisty „Thinking of Me” również osiągnął popularność, ostatecznie plasując się na miejscu czwartym. Debiutancki krążek artysty „Olly Murs” znalazł się na 2. pozycji UK Albums Chart pod względem najlepiej sprzedających się płyt w całej Wielkiej Brytanii.

BILETY Niektóre atrakcje podczas Love Luton Festival 2012 będą biletowane (Popes Meadow). A oto koszt wejściówek: – Rodzinny bilet weekendowy: £49.75 (dla 1 dorosłego i 3 dzieci lub 2 dorosłych z 2 dzieci – dzieci do 16. roku życia). – Standardowy bilet weekendowy: £59.00 – The Wanted + Lawson + Bradley Johnson + Aisling O’Reilly (piątek, 6.07): od £27 do £30 – Olly Murs + Skepta + Sway + Mz Bratt + Lady Leshurr (sobota, 7.07): od £29 do £32.50 Zapraszamy na stronę internetową www.luton.gov.uk , gdzie na bieżąco publikowane są informacje o zniżkach biletowych, dostępnych dla publiczności oraz specjalne oferty.

DODATKOWE INFORMACJE Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o Festiwalu, zapraszamy na następujące strony internetowe: http://www.luton.gov.uk/2012festival/ http://www.loveluton.org.uk/festival-weekend

www.pmagazyn.pl | 11


LEKTURA W ODCINKACH

Dwa odcienie księżyca – rozdział drugi Detektyw Dean Harris, wyrwany ze snu intensywnym łomotaniem do drzwi wejściowych, spojrzał na elektroniczny zegarek przy swoim łóżku, na którym świecące zielonym światłem cyfry wskazywały czwartą czterdzieści dwie. Nie znosił, kiedy próbowano go postawić na nogi przedwcześnie rano, zwłaszcza, gdy poprzedniego wieczoru, co zresztą od miesiąca stało się tradycją, kładł się spać z ogromną ilością alkoholu we krwi. Jego schemat dnia był prosty. Po służbie zajeżdżał swoim starym srebrnym Mercedesem na parking przed pub „The Kings Arms” i zostawał tam, aż wszelkie myśli o byłej żonie wypełniły litry wlewanego w siebie złociście jasnego piwa. Następnego dnia wszystko na nowo powracało, dlatego skrupulatnie powtarzał leczniczą kurację. Nie mógł znieść widoku żony Lucy trzymającej w ustach penisa czarnoskórego mężczyzny, a obraz ten pojawiał się przed jego oczami odkąd odkrył, że nie jest jedynym facetem w jej życiu. Doskonale pamiętał pewne niedzielne popołudnie, gdy dostał pilne wezwanie na ulicę Uxbridge Road przy Ealing Broadway Centre. W koszu na odpady jednej z restauracji znaleziono zmasakrowane ciało piętnastoletniego chłopaka z Polski. Gdy zajmował się sprawą morderstwa, nieczęsto bywał przy Lucy i czuł się niesamowicie źle wiedząc, że ona większość czasu spędza samotnie, więc tego dnia zostawiając całą ekipę śledczych na miejscu zdarzenia, wsiadł do swego Mercedesa i wrócił wcześniej do domu. Niestety jego żonie od dłuższego czasu dotrzymywał towarzystwa atletycznie zbudowany sąsiad, który przeprowadził się z Brixton jakiś czas temu, zostawiając żonę z dwójką dzieci. Tamtej niedzieli zatrzymał się w drzwiach sypialni i całkowicie zakneblowało mu usta, a jego całe ciało znieruchomiało. Nie wiedział, czy coś powiedzieć, czy krzyknąć, czy zwyczajnie opuścić pokój i udawać, że scena niczym z filmów porno, której stał się świadkiem, nie miała miejsca. Lucy poniosła tylko głowę znad ciała obcego mężczyzny, odgarnęła swe długie rude włosy i trzymając w dłoni członka swego kochanka powiedziała: „Wyjdź, proszę”, wracając do kontynuowania poprzednich czynności.

Pojechał do „The Kings Arms” i upił się do nieprzytomności. Wrócił nad ranem i zasnął na kanapie w salonie. Około pierwszej po południu, gdy otworzył oczy, ujrzał Lucy siedzącą przy stole w jadalni w samych majtkach i jego niebieskiej koszuli. Zdziwiło go, że poczuł podniecenie na widok jej smukłych, nagich nóg i kręconych, rudych włosów, sięgających do połowy pleców. – Nałożyć ci? – podniosła widelec z porcją makaronu tagliatelle – Będziesz jadł? – Co ty tu jeszcze robisz? – wybełkotał ze zdziwieniem – Jestem twoją żoną, pamiętasz? – mówiła do niego, jakby cały incydent z poprzedniego dnia się nie wydarzył. – Wynoś się. Nie chcę cię więcej oglądać! – powiedział kategorycznie i stanowczo. Podniósł się z kanapy, a zakładając szarą marynarkę ze skórzanymi łatami na łokciach, dodał: – Wychodzę, a gdy wrócę, ciebie ma tutaj już nie być! Lucy wyprowadziła się jeszcze tego samego wieczoru. Właśnie wtedy zdał sobie sprawę, że po raz pierwszy od piętnastu lat ich małżeństwa, podporządkowała się jego woli. Od tamtej pory dom, w którym codziennie miała panować rodzinna atmosfera i gdzie planowali spędzać każde święta Bożego Narodzenia, stał się dla niego hotelem, do którego przychodził się wyspać. Nie bardzo pamięta następnych paru dni. Właściwie prawie nie trzeźwiał. Nigdy z nikim nie rozmawiał o tym, co się wydarzyło. Ten czas był dla niego podły i dlatego wolał nie wzniecać tego ognia codziennie od nowa. Dzisiejszej nocy wrócił wyjątkowo wcześnie, jakby miał jakieś przeczucie, że coś się może wydarzyć. Gwałtowne uderzanie pięścią we frontowe drzwi na zmianę z denerwującym dzwonkiem nie pozwoliły mu zignorować nieproszonych gości. Zwlókł się z łóżka i chwiejnym krokiem stoczył się ze schodów, trzymając kurczowo drewnianej poręczy. – Już idę – wybełkotał, zapalając światło w korytarzu. Wczesny poranek okrywała jeszcze ciemność nocy. Przed wejściem do domu Harrisa, Mike Palkin niecierpliwie stukał palcem o drewniany słup, podtrzymujący zadaszenie nad drzwiami i spoglądał

Marcin Czarny autor powieści „Po tej samej stronie samotności”, prawdziwe nazwisko to Marcin Łuczak. Urodzony w 1980 roku w Środzie Wielkopolskiej, koło Poznania. Ukończył Wyższą Szkołę Społeczno – Pedagogiczną w Warszawie. Od 2007 roku stał się mieszkańcem Bedford, miasta położonego na Wyspach Brytyjskich, gdzie pośród codziennych obowiązków, poświęcił się pasji pisania. Po trzech miesiącach ciężkiej pracy nad tekstem powstała pierwsza powieść, która przy pomocy Wydawnictwa Poligraf we wrześniu 2010 roku została opublikowana. Od tamtej pory powstało jeszcze jedno dzieło „Wszystko z miłości”, napisane wspólnie z Martyna Skrzypińską, a obecnie autor pracuje już nad swoją trzecią powieścią pod roboczym tytułem „Dwa odcienie księżyca”.

12 | www.pmagazyn.pl

porozumiewawczo na Sarę Green, jedyną kobietę w wydziale, chociaż nikt tak jej nie traktował, a określenie „słaba płeć” w jej przypadku nie było trafnym. Od wielu lat trenowała Shotokan, jeden ze stylów klasycznego karate i potrafiła powalić przeciwnika na ziemię w kilka sekund. Była silną kobietą i niejednemu facetowi dałaby radę, lecz kiedy słyszało się jej głos w słuchawce telefonu, miało się przed oczami smukłą, młodą dziewczynę o jasnych włosach, rozwiewanych przez wiatr, biegającą po leśnej polanie wśród jesiennych liści, którą stawała się, wracając po służbie do intymnego świata własnych czterech ścian. – Dean, otworzysz te drzwi, czy mamy je wyważyć?! – Palkin miał dość dwudziestominutowego czekania. – Harris, mamy ważną sprawę otwieraj do jasnej cholery! – wrzasnęła Green. – On sobie jaja z nas robi – stwierdził Palkin. – Idziemy, nie ma co się wysilać. – Poczekaj jeszcze minutę. Green spojrzała na niego z wyraźnym wyrazem złości na twarzy. – Na co mam czekać? Facet narąbał się jak świnia i tyle. Wyobrażasz sobie, jakby go komendant zobaczył? – Po pierwsze komendant go nie zobaczy, bo smacznie śpi w swoim wygodnym i ciepłym łóżeczku, a po drugie Harris nie jest na pewno do tego stopnia pijany, żeby nie móc z nami pojechać. Widywałam go już nie raz nietrzeźwego w akcji, zresztą chyba nie muszę ci przypominać, że niedawno uratował ci dupę. Wydaje mi się, że jesteś mu coś winien. Palkin odwrócił głowę w drugą stronę wyraźnie zmieszany i zarazem oburzony, że ktoś wytknął mu błąd, który splamił jego dziesięcioletnią, nienaganną służbę w policji. Nawet nie widział twarzy tamtego dzieciaka. To miała być rutynowa akcja. Ktoś zadzwonił późnym wieczorem, że przed restauracją Mc Donald’s widział Martina Owena – chłopaka, który zamordował staruszkę pod całodobowym marketem dwa miesiące wcześniej – dodając, że może być uzbrojony. Gdy zajechali na miejsce przed restauracją nikogo nie było, dopiero po chwili zauważyli kogoś w czarnej bluzie z kapturem zbliżającego się w ich stronę. – To on! – stwierdził Palkin i odbezpieczył broń. – Poczekaj, to może być ktoś inny? – powiedział Harris, przytrzymując rękę Palkina, ściskającą rękojeść pistoletu. – Pierdole, nie będę czekał, aż jakiś dzieciak odstrzeli mi łeb. Niespodziewanie chłopak skręcił i zaczął uciekać. – Kurwa, to na pewno on! – Palkin prawie krzyknął i ruszył za nim w pościg. Dopiero wówczas Harris zobaczył Martina Owena, wychodzącego zza budynku restauracji. Także ubrany był w bluzę z kapturem, choć zupełnie inną niż miał chłopak, za którym pobiegł Palkin. Padły strzały. Harris był pewny, że to Palkin wystrzelił. Chłopak nie miał żadnych szans. Kula trafiła prosto w serce, odbierając dzieciakowi życie. Operacyjny błąd doświadczonego policjanta, spowodował, że niewinna osoba została pozbawiona przyszłości. Światło latarni oślepiło na moment Harrisa, ale jego broń także wypaliła i po sekundzie ciało Owena, który zdążył już zza paska spodni wydobyć nielegalnie posiadanego colta 45, leżało na parkingu przed restauracją Mc Donald’s. Raport z przeprowadzonej akcji sporządzony przez Harrisa wyraźnie wyjaśniał, iż chłopak zastrzelony przez Palkina był agresywny i policjant działał w obronie własnej. Ponadto przestępca był pod działaniem


LEKTURA W ODCINKACH narkotyków, a w kieszeni jego kurtki znaleziono worek z dwoma gramami kokainy, co podkreśliło wiarogodność raportu. Palkin wziął miesięczny urlop i wyjechał do swojej siostry, mieszkającej w hrabstwie Somerset , odcinając się w ten sposób od rzeczywistości. Sara Green wiedziała, że nie powinna mu była tego przypominać i gdyby mogła ugryzłaby się w język, ale ten złośliwiec sam się prosił, żeby mu dokopać. Czekali jeszcze dziesięć minut. Palkin nie wytrzymał i wrócił do samochodu, rzucając: – Jest piąta rano. Nie będę wystawał tutaj, jak jakiś palant! Sara nawet nie zareagowała na jego komentarz, a gdy trzasnęły drzwi rodzinnego Volvo Palkina, na ganku przed domem pojawił się Dean Harris. – Nareszcie postanowiłeś się zjawić – zganiła go Green za opieszałość. Harris poprawił rękawy pomiętej marynarki i przeczesał palcami potargane włosy. – Już wrócił z urlopu? Co on taki nerwowy? – kiwnął głową w kierunku swego kolegi z wydziału, stukającego w kierownicę drewnianym klockiem swego synka, które walały się porozrzucane po całym samochodzie. – Trochę się za tobą naczekaliśmy, a on chyba nie lubi czekać. Gdzie ty się wczoraj szlajałeś? Wyglądasz jakby cię ciężarówka przejechała. – Nie wystarczy mi czasu, żeby ci opowiedzieć – zaśmiał się. – Dobra, co mamy, że wyciągacie mnie z łóżka o tak wczesnej porze? – Kobieta, lat około trzydziestki, brunetka. Znaleziona niecałą godzinę temu w parku Lammas przy kortach tenisowych, tych od Culmington Road. Grupa młodych ludzi natrafiła na ciało, gdy wracali z urodzin swojej koleżanki. Ofiara nie miała przy sobie żadnych dokumentów, dlatego jeszcze nie wiemy kim jest ta dziewczyna, ale nasi już nad tym pracują – Green jakby posmutniała. – Sara, co się dzieje? – zauważył jej zakłopotanie. – Sam musisz to zobaczyć, poza tym szlag mnie trafia, gdy takie rzeczy w moim mieście się dzieją. – Też tego nie lubię. Przeszli przez ulicę i zbliżyli się do zaparkowanego przy krawężniku Volvo Palkina. – Wiesz, co? – zwrócił się do Green, kładąc rękę na jej ramieniu – Chyba jeszcze bardziej go wkurzę. – Nigdy ci się to nie znudzi? – Nigdy. Harris zastukał w szybę i dał Palkinowi znak, by tamten ją opuścił. – Cześć Mike – zaczął. – Przepraszam, że musieliście tak długo czekać – odchylił głowę w kierunku Green, która stała tuż za nim. – Nieważne – powiedział, choć niezadowolenie w jego głosie było wystarczająco wymowne i miało oznaczać: „ Mam w dupie twoje przeprosiny. Ostatni raz za tobą czekałem”. – Jedź sam, ja zabiorę Green. Ktoś dziś musi odgrywać rolę mojego kierowcy. Trochę wczoraj poszumiałem. Spotkamy się na miejscu – oznajmił i nie czekając na jakikolwiek gest ze strony Palkina ruszył w kierunku swego srebrnego mercedesa. Chwilę potem Volvo agresywnie ruszyło z miejsca. – Wkurzył się? Jak myślisz? – zapytał Sarę, a na jej twarzy pojawił się odcień zaskoczenia, gdy Dean wsiadł do auta od strony kierowcy. – Kiedy się denerwuje, lepiej pracuje. – O, umiesz rymować. – Mam jeszcze wiele ukrytych talentów. – Nie miałeś zamiaru dać mi prowadzić? – Żartujesz? Jesteś ostatnią osobą, której dałbym zasiąść za kierownicą – przekręciła kluczył i dwieście czterdzieści koni mechanicznych, czteroi półlitrowego silnika zawyło pod maską samochodu. Na miejscu zbrodni znaleźli się po dziesięciu minutach. Harris zaparkował Mercedesa przy krawężniku, obok trzech radiowozów oraz rzędu drzew,

oblepionych taśmą policyjną, po czym spojrzał na Green. – Niczego mieli nie ruszać – zaczęła, zanim Dean zdążył otworzyć usta, jakby wiedziała, że za chwilę właśnie o to zapyta. – A jednak wygląda, jakby nasz przyjaciel już się rozgościł – wskazał na Palkina krążącego wraz z ekipą techników śledczych dookoła martwego ciała dziewczyny. – Znasz go. Wiesz jaki jest? – Znam, aż do przesady – odpowiedział obojętnie i oboje wysiedli z samochodu. Słońce zaczęło przebijać się przez głuchy mrok, oświetlając konary drzew i rzucając ich słaby jeszcze cień na zroszoną poranna rosą trawę. Światła policyjnych radiowozów zdążyły przyciągnąć kilku ciekawskich obserwatorów oraz trzech fotoreporterów i dwóch redaktorów z podrzędnych, londyńskich gazet, którzy wytrwale przyglądali się całej zaistniałej sytuacji, mając nadzieję na nadzwyczajne ujęcie na pierwszą stronę. Harris był przekonany, że w jutrzejszej prasie nie będzie można przeczytać o niczym innym, dlatego postanowił, że postara się nie wychylać na pierwszy plan. – Odeślijcie tych ludzi do ich domów! – wrzasnął, wkraczając wraz z Green na zabezpieczony przez policję teren. Już prawie nie czuł alkoholu w swoim oddechu i nawet zdawało się mu, że nie jest pijany, ale zaczynał odczuwać jednostajne pulsowanie w okolicy skroni i z każdą chwilą pulsowanie to stawało się intensywniejsze. – Ofiara jest kobietą, lat około trzydziestu, zamordowana gdzieś indziej, ciało dopiero później zostało tutaj dostarczone – zaczął młody technik śledczy, obok którego przystanął Harris. – Twarz ofiary została wypalona żrącą substancją, najprawdopodobniej kwasem solnym o wysokim stężeniu, jej głowę obwiązano drutem kolczastym. Ponadto ofiara została związana i była torturowana, na co wskazują liczne sińce w górnych częściach ciała oraz przetarcia skóry na wysokości ramion i w okolicy klatki piersiowej, pozostałości po sznurze, którym była skrępowana – oficer przerwał i rzucił wzrokiem na Harrisa, potem na Green, jakby chciał się upewnić, czy go słuchają. – Najwyraźniej ofiara próbowała się bronić. Dlatego ją związał – odezwała się Sara. -Odnoszę wrażenie, że morderca się nią bawił. Kontynuuj? – ponaglił go Dean, staczając w dalszym ciągu nierówną walkę z bólem głowy. – Nadgarstki podcięte ostrym narzędziem, zapewne nożem kuchennym, lub czymś w tym rodzaju. Na brzuchu hitlerowska swastyka, przecinająca pępek, najprawdopodobniej użyto tego samego przyrządu, co przy nadgarstkach. – A zatem możliwe, że mamy motyw faszystowski lub rasistowski? – rzucił okiem na Green, lecz nie odwzajemniła jego spojrzenia. – W porządku. Czy to wszystko? – Ofiarę pozbawiono lewego ucha? Poza tym nikt nic nie widział i nie słyszał. Nie ma żadnych świadków. – Czego ją pozbawiono? – Ucha. Ktoś je odciął. Jak u van Gogha. – U kogo? – Van Gogh? Nie słyszał pan o tym słynnym malarzu? – A co z nim? – Są dwie teorie. Jedna to taka, że w 1888 roku na dwa dni przed Bożym Narodzeniem, Vincent van Gogh odciął sobie ucho po kłótni ze swym przyjacielem, także malarzem, Paulem Gauguinem, po czym zawinął je w gazetę i wręczył prostytutce imieniem Rachel. – A druga? – zapytał Dean zniecierpliwiony. – Podobno van Gogh stoczył walkę szermierczą z Gauguinem, w wyniku której przyjaciel pozbawił go ucha. Później obaj ustalili, że policji opowiedzą, że był to akt samookaleczenia. – Doskonale, tylko jaki ma to związek z nasza ofiarą? – Myślę, że morderca chce nam coś przekazać. – Błyskotliwe – zauważyła Green z nutką sarkazmu w tonie swego

głosu, na co wszyscy zwrócili uwagę. – Dziękuję za naświetlenie sprawy – Harris podał chłopakowi rękę. – Kiedy możemy spodziewać się jakichś szczegółów? – Dziś po południu powinniśmy mieć coś więcej. – Doskonale. Kończcie jak najszybciej i posprzątajcie ten bałagan zanim zbiegną się pismaki z całego Londynu. Detektyw Green będzie się z wami kontaktować – dodał na koniec i ruszył niepewnym krokiem w stronę srebrnego Mercedesa. Sara udała się w krok za nim. – I to tyle?! – powiedziała, wyraźnie rozdrażniona. – A czego byś więcej chciała? – Miałam nadzieję, że chociaż obejrzysz zwłoki. – Palkin tam jest. Poradzi sobie. – Palkin? Przecież ten facet nie ma pojęcia o badaniu miejsca zbrodni. – Posłuchaj mnie – przystanął przy drzwiach samochodu i odwrócił się, by widzieć jej twarz. – Nie wszedłem tam, nie obejrzałem tego cholernego ciała z trzech powodów. Po pierwsze, głowa chce mi eksplodować i nie mogę normalnie myśleć, po drugie, Palkin na pewno zdążył już zamazać wszelkie ślady, które mógł zostawić morderca, a po trzecie, Mike od tamtej pamiętnej nocy – palcami obu dłoni wykonał znak cudzysłowu – zachowuje się, jakbym to ja zastrzelił tego chłopaka, a on był tym, który wszystko naprawił. Mam go w dupie. Jeśli nie ma ochoty ze mną pracować, niech zgłosi to komendantowi. – Dean – jej głos stał się łagodny, jakby go za coś przepraszała. – Wiesz, że bez ciebie nie damy rady. – Ktoś ma chyba inne zdanie. – Jesteśmy drużyną Harris. Green spojrzała na niego tak, jak nie powinien patrzeć detektyw na kolegę z wydziału, spojrzała na niego w sposób, w jaki kobieta patrzy na mężczyznę. Złagodniał. Już wszystko było jasne. Nie może zostawić jej samej z Michaelem Palkinem. – Wiesz, że robię to tylko ze względu dla ciebie? – Wiem. – To przeklęte ucho van Gogha? Niekoniecznie musi mieć cokolwiek wspólnego z jakimś tam malarzem. Myślę, że to trofeum mordercy? – Także przeszło mi to przez głowę. Jeśli się nie mylisz, mamy do czynienia z „kolekcjonerem” i obawiam się, że ofiar będzie więcej. – Kolekcjoner, a nade wszystko artysta. Green nie zrozumiała chyba, co Harris miał na myśli, bo wygięła usta w grymas. – Słyszałaś, co zrobił tej kobiecie? Wydaje mi się, że próbował stworzyć dzieło sztuki. – To mogłoby tłumaczyć odcięte ucho. – Poza tym motyw religijny. – Myślisz o tym drucie kolczastym owiniętym dookoła głowy? – Chciał, żeby cierpiała. Za kilka godzin dowiemy się, czy okaleczył ją po śmierci, czy przed, chociaż prawie jestem pewny, że to drugie. – Świr pieprzony! – wrzasnęła Green. – W porządku. Nie ekscytuj się. Wystarczy, że jedno z nas jest wystarczająco nakręcone – w oddali Palkin dyrygował zastępem techników śledczych. – Gdy ten kretyn już skończy się popisywać, zadzwoń. Zbadam to miejsce po swojemu. – Nie wydaje mi się, abyśmy znaleźli coś więcej. – Też odnoszę takie wrażenie, ale spróbować można. Harris wsiadł do auta i uchylił szybę. – Green, postaraj się dowiedzieć czegoś o tej dziewczynie. Gdzie mieszka? Z kim sypia? Czy ma rodzinę? Skąd jest? Prawie jestem w stu procentach przekonany, że w jej żyłach nie znajdziemy brytyjskiej krwi. Jak już będziesz wiedzieć więcej, to wiesz gdzie mnie szukać? – W twoim łóżku? – rzuciła uszczypliwie, poklepując go po ramieniu, przekonana, że jeżeli Harris ma dać z siebie wszystko, potrzebuje odpoczynku i ani jednego grama alkoholu we krwi.

POCZYTAJ MARCINA Czy czujecie niedosyt po lekturze 2 rozdziału powieści Marcina Czarnego? Jeśli tak – to nic straconego – co prawda nie zdradzimy Wam dalszego toku akcji, ale za to mamy dla Was egzemplarz pierwszej książki naszego lokalnego pisarza do rozdania, zatytułowanej „Po tej samej stronie samotności”. Jeśli chcielibyście go otrzymać, napiszcie do nas na adres redakcja@pmagazyn.pl. Oto przedsmak lektury: Czy całkiem przypadkowe spotkanie dwóch obcych sobie osób może zmienić ich życie i sprawić, że zapragną siebie nawzajem? Czy to, co ludzie nazywają przeznaczeniem istnieje w czasach, w których słowo „miłość” często umiera w oparach niezobowiązującego seksu i natłoku codziennych obowiązków? Bohaterowie książki „Po tej samej stronie samotności” – Małgosia i Mateusz, wpadając na siebie na peronie kolejowego dworca głównego w Poznaniu, nie mieli pojęcia, że los przygotował dla nich niezapomnianą przygodę pełną zaskakujących zwrotów akcji i emocjonalnych uniesień. Oboje po zakończonych związkach z bagażem przeszłości próbują zacząć wszystko od nowa, jednak

codzienność bardzo szybko przypomina, że życie potrafi być okrutniejsze, niż w rzeczywistości się je postrzega, szczególnie, gdy jest się zamkniętym we własnym wyimaginowanym świecie. Mateusz – w pracy perfekcjonista, natomiast jego prywatne życie to pasmo niepowodzeń i wyrzeczeń. Małgosia – niepoprawna idealistka, zagubiona i uwięziona we własnym małżeństwie. Czy przypadkowy telefon od nieznajomego odebrany przez nią pewnej nocy zmieni bieg wydarzeń? Czy pomimo serii gaf i pomyłek Mateusz i Małgosia odnajdą tę samą stronę samotności?

www.pmagazyn.pl | 13


PETERBOROUGH

MISZ MASZ

GREEN FESTIVAL

Peterborough znów stanie się za kilka i na kilka dni zielone. Do miasta zawita już dwudziesta pierwsza edycja Green Festival. Tym razem około 50 atrakcji zostało przygotowanych dla mieszkańców w dniach 2-10 czerwca. Festival rozpocznie się w samym centrum miasta na Placu Katedralnym, w godzinach 10.00 – 16.00. A ponieważ jego tematem przewodnim w tym roku jest „Green Fun and Games” – wystawcy biorący udział w oficjalnym otwarciu przygotują dla gości zabawy z nagrodami. A potem czeka nas osiem dni wypełnionych różnymi rozrywkami, od obserwacji nietoperzy po Zielony Triathlon.

DRAGON BOAT FESTIVAL

Kolejna z cyklicznych imprez powraca w wielkiej odsłonie – Dragon Boat Festival odbędzie się na Embankment 16 czerwca. Wyścigi łodzi smoczych nawiązują do starej chińskiej tradycji i oprócz tego, że są niezwykle widowiskowe, stanowią również najszybciej rozwijającą się obecnie w Brytanii aktywność wodną. W tym roku zobaczymy łodzie, których załoga liczyć będzie do 10 osób i które odbędą wyścigi na rzece. Nie zabraknie także atrakcji towarzyszących – zabierzecie więc znajomych i rodzinę i przyjdzie na ten niezwykły pokaz.

JAZZ IN THE SQUARE

WIKINGOWIE PRZEJMUJĄ MUZEUM

BEDFORD

Wspaniała muzyka grana na żywo i bezpłatnie w centrum miasta – to brzmi jak świetne wydarzenie i takowym właśnie kolejna odsłona “Jazz in the Square” jest. W każdy czwartek i niedzielę, począwszy od 3 czerwca na 30 września kończąc, Plac Katedralny wypełni się dźwiękami jazzu. Przedstawiamy Wam wykonawców czerwcowych: 7 czerwca – Freddie and Friends, 10 czerwca – Cam River Band, 14 czerwca – Jazz-Beens, 17 czerwca – Wississippi oraz 21 czerwca – Riverboat Days.

I to na całkiem długo, bo od 2 czerwca do 7 października. Kosztem czterech funtów dla osoby dorosłej i dwóch i pół dla dziecka (dzieci poniżej 5. roku życia – wstęp wolny), przeniesiemy się do niesamowitej i tajemniczej ery Wikingów. Będzie można poczytać o bitwach i przygodach, które stały się udziałem rozbójników, że tak ich pieszczotliwie nazwiemy. To nie będzie zwykła wystawa, zapewniamy – dzięki najnowszym udogodnieniom będzie można poczuć się jak Wiking, a to… bezcenne! Serdecznie zapraszamy do muzeum!

TANIEC BRZUCHA

CYRK PRZYJEŻDZA

NORTHAMPTON

I to nie byle jaki. Mowa bowiem o Russells International Circus, który jest uważany za najlepszy cyrk w UK. Dostarczy on rozrywki małym i dużym widzom przy Longholme Way, od 20 do 24 czerwca. The Jumping Juniors, akrobacje na trapezie, klauni – to tylko niektóre z atrakcji. O innych przeczytacie na stronie internetowej www.russellscircus.co.uk.

Fitness dla dzieci? Czemu nie! I to bynajmniej nie po to, aby je w jakikolwiek sposób odchudzić – tylko aby popracować nad ich równowagą, koordynacją oraz elastycznością. Jeśli macie dzieci w wieku 8 – 13 lat, koniecznie zabierzcie je do Stables Therapy Centre, 108 Milton Road, Bedford, MK41 6AS, gdzie w każdą środę, od 16.30 do 17.15 odbywają się zajęcia. Klasy są małe, liczą do dziesięciu uczestników. Koszt za sesję to £4.

Pochodzenie tańca brzucha zabiera nas do czasów wiktoriańskich. Taniec ten angażuje w ruch każdą część naszego ciała, najaktywniejsze jednak są biodra. Obecnie istnieje wiele szkół rozwijających różne formy tańca brzucha, w zależności od kraju i regionu – taniec w kostiumach lub ten bardziej nowoczesny, wypromowany na Zachodzie. Tańca brzucha w Bedford nauczyć się można w Fitness First, Newnham Avenue, Aspects Leisure Park, Bedford, MK41 9LW, w każdą środę w godzinach 20.15 – 21.15.

RACE FOR LIFE Jedna z najbardziej znanych akcji charytatywnych powraca do Northampton po sukcesie pierwszej edycji, dzięki której w zeszłym roku udało się zebrać £325,000 dla Cancer Research UK dzięki uczestnictwu 5,500 osób. W tym roku organizatorzy chcieliby przyciągnąć 5,800 osób i zdobyć £348,000. Hasło przewodnie brzmi “It’s all of us versus cancer”.W wyścigu biorą udział tylko biegaczki – zachęcamy panie do zapisywania się i przyjścia do Abington Park 17 czerwca. Zgłoszenia mogą być indywidualne i grupowe, a uczestniczki mogą w czasie imprezy pokonać dystans 5 lub 10 kilometrów marszem lub biegiem. Więcej informacji na stronie www.raceforlife.org.

14 | www.pmagazyn.pl

FITNESS DLA DZIECI

TENIS STOŁOWY

W swoim drugim sezonie Klub Tenisa Stołowego zaprasza graczy, zarówno tych mniej, jak i bardziej doświadczonych w dyscyplinie sportowej. Sprzęt zapewniony. Członkowie grają dla przyjemności i utrzymania kondycji. Klub spotyka się w Village Hall w Pavenham w każdy czwartek, od 19.30. Koszt za sesję gry to £2.50. Dokładny adres to: Oakley Road, Pavenham, Bedford, MK43 7NP. Każda sesja trwa zazwyczaj do godziny 21.30

SAFARI NORTHAMPTON Zwierzęta przybywają. Przybywają do Northampton w postaci ogromnych rzeźb 3D, wykonanych przez lokalnych i regionalnych artystów. Spotkać będzie je można w centrum i na ulicach miasta. A potem – będzie można je nawet kupić, na aukcji charytatywnej, której dochód zasili organizacje Born Free, Macmillan i The Northamptonshire & Warwickshire Air Ambulance. Początek atrakcji i wydarzeń w ramach Safari Northampton przypada na 23 czerwca – potrwają one do września, będą otwarte dla wszystkich i darmowe.


MISZ MASZ

CIEKAWA WYSTAWA

LUTON

Przypominamy, że tylko przez kilka dni (do 24 czerwca) można jeszcze oglądać wystawę Festival of Flowers – to niezwykle oryginalna ekspozycja obrazów członków Northamptonshire Botanical Artists Society (NBAS), której tematyką są kwiaty. W skład stowarzyszenia wchodzi 20 lokalnych artystów, którzy połączyli się w swoim umiłowaniu do roślin i malarstwa. Wstęp na wystawę jest wolny. Godziny otwarcia: 10:30 – 16:30 wtorek – niedziela (poniedziałki – zamknięte). Adres: 78 Derngate, Northampton, NN1 1UH

NAPISZ CV Seria specjalnych warsztatów pisania CV dla młodzieży w wieku 15-19 została przygotowana przez Bibliotekę Centralną w Luton. Począwszy od 2 maja, na 4 lipca kończąc, w każdą środę, w godzinach 15.00 – 16.00, pracownicy Youth Services (Connextions) zapraszają młodych ludzi na porady i praktyczną pomoc w stworzeniu swojego curriculum vitae. Nie trzeba umawiać się na sesję, wystarczy przyjść i udać się do I.T. Annexe.

Pochwała wszystkiego, co jest w stylu vintage. I druga odsłona tego niezwykłego wydarzenia. Po raz kolejny zaprezentowane zostaną stoiska z rzeczami i przedmiotami vintage, nie zabraknie ręcznie wykonanych arcydziełek. Vintage Fair zaczyna się od godziny 11.00 i trwa do 16.30. Jeśli pogoda pozwoli, Będzie można także udać się na piknik, na trawkę (kocyk zapewniają organizatorzy). Wstęp to £1, dzieci poniżej 14 roku życia wchodzą za darmo. Zapraszamy w niedzielę, 10 czerwca do Yardley Hastings Memorial Hall, Northampton,

NAUCZ SIĘ PŁYWAĆ Lato zbliża się dużymi krokami, przynajmniej teoretycznie, czas zatem przygotować się do wakacyjnego wypoczynku. Jeśli jeszcze nie potraficie pływać, a chcielibyście popluskać się w ciepłym morzu czy ocenie na urlopie – koniecznie zacznijcie odwiedzać Dunstable Leisure Centre (Court Drive, Dunstable, LU5 4JD). W każdy czwartek i piątek organizowane są tam lekcje pływania dla osób dorosłych. W czwartki lekcje zaczynają się od 21.00 – kończą o 22.00, a w piątki od 20.00 i trwają do 21.00. Koszt uczestnictwa osoby dorosłej to £3.45 (zniżkę mają członkowie centrum i płacą tylko £2.40).

PICNIC IN THE PARK MILTON KEYNES

VINTAGE FAIR

DZIEŃ OTWARTY

W sobotę, 23 czerwca, Klub Wioślarski Milton Keynes zaprasza na swój doroczny dzień otwarty, podczas którego będzie można spróbować swoich sił w wioślarstwie zupełnie za darmo oraz spotkać się z członkami Klubu i dowiedzieć więcej o działalności placówki. Jeśli jesteście zainteresowani nauką sportu, otrzymacie także szansę na zapisanie się na kurs Learn to Row. Organizatorzy radzą, aby przynieść ze sobą ręcznik i ewentualną odzież na zmianę -tak na wypadek kontaktu z wodą! Zapraszamy na Caldecott Lake South.

BIŻUTERIA CHARYTATYWNIE

W dniu 9 czerwca (10:45 – 18.00) zapraszamy do Fairclough Hall Farm na wydarzenie o nazwie Jewellery Charity Event and Family Fun Day. Zaczynamy od tego, że będzie dużo atrakcji dla rodzin i darmowy parking. A oprócz tego, to szansa na spotkanie i rozmowę z projektantami biżuterii, pokazy tworzenia zegarków, warsztaty wyrobu biżuterii i ozdób dla dzieci, loteria charytatywna, stoiska z ręcznie wykonaną biżuterią. Dodatkowo, nieopodal odbędzie się pokaz klasycznych samochodów połączony z piknikiem, który organizuje Letchworth Classic Car Club. Wystawa samochodów, występ zespołu jazzowego i zabawy dla dzieci – to główne atrakcje. Zapraszamy w godzinach 11.00 – 17.00. Wstęp kosztuje £1.

Coś dla całej rodziny i każdego jej członka osobno. Każdy znajdzie coś dla siebie podczas Pikniku w Parku. Wydarzenie odbędzie się w Wardown Park, Old Bedford Road, Luton, LU2 7HA, w dniu 27 czerwca, w godzinach 10.00 – 14.00. Na dzieciaki czeka między innymi opowiadanie historyjek, a na rodziców natomiast możliwość porozmawiania o formach opieki nad dziećmi, zdrowym żywieniu czy nawet o rzuceniu palenia.

ZABAWA DLA RODZINY

Theatre District w centralnym Milton Keynes przygotował niezwykłe wydarzenie dla rodzin połączone z olimpiadą maskotek, w której wezmą udział maskotki z klubów piłkarskich i innych organizacji z całego kraju. Blisko 25-30 maskotek będzie rywalizowało ze sobą w sześciu kategoriach o miano najlepszej maskotki. W konkurs zaangażuje się aktywnie publiczność. Na miejscu czeka wiele dodatkowych atrakcji, np. bezpłatne warsztaty tańca, stoiska czy parada maskotek, która rozpocznie się od 10.30 (na event zapraszamy w godzinach 10.00 – 17.00). Adres: Theatre District, Central Milton Keynes, Buckinghamshire MK9 3PU. Sobota, 16 czerwca

MOTOR SHOW

Od 21 do 24 czerwca, w Middleton Hall, thecentre: mk, odbędzie się pokaz samochodowy. To szansa dla zwiedzających na zapoznanie się z najnowszymi modelami aut, prezentowanych przez wystawców. Wstęp jest oczywiście wolny. Zapraszamy na stronę internetową www.thecentremk.com po więcej szczegółów.

WYSTAWA COLLEGE’U A już dwa dni po zakończeniu Motor Show, w thecentre: mk zagości wystawa prac najzdolniejszych studentów MK College’u w eiku 16 – 18 lat. Potrwa ona do 1 lipca. The Milton Keynes College Summer Exhibition to wystawa otwarta dla wszystkich, na której zaprezentowane zostaną dzieła Fine Art, Textiles & Design. Będą grafiki, fotografie, rysunki, rzeźba, moda – od koloru do wyboru i dla zaspokojenia wszystkich gustów artystycznych. Zapraszamy!

www.pmagazyn.pl | 15


TEMAT MIESIĄCA

OGIEŃ OLIMPIJSKI Olimpijska pochodnia odbywa właśnie podróż po ponad tysiącu angielskich miejscowości. Zapalona w Grecji, przybyła do UK 18 maja i od tego momentu jest transportowana i niesiona po terenie kraju (w sumie aż osiem tysięcy poniesie pochodnię podczas jej 70-dniowej trasy). Ogień przybędzie także w nasze rejony (zobaczcie na opublikowanej mapce). W niektórych miejscach zatrzyma się na dłużej, o czym piszemy poniżej. Pozostałe miasta, które odwiedzi pochodnia olimpijska: Stamford (3 lipca) Market Deeping (4 lipca) Cambridge (7/8 lipca) Huntingdon (8 lipca) St Ives (8 lipca)

PETERBOROUGH Ogień olimpijski przybędzie z Burghley House do NVR Wansford station 3 lipca, aby zostać zawiezionym pociągiem do Orton Mere stadion. Następnie, osoby niosące pochodnię, przetransportują ją do centrum miasta. 4 lipca ogień olimpijski opuści Peterborough przez Broadway, Lincoln Road i Maskew Avenue, aby udać się do kolejnego miasta. Publiczne świętowanie przybycia ognia olimpijskiego do miasta rozpocznie się na Embankment, 3 lipca, w okolicach 19.20. To właśnie wtedy pochodnia wkroczy na scenę w otoczeniu artystów z Close Act. Usłyszymy premierowe wykonania utworów Peterborough Male Voice Choir i The Voyager Academy. Zobaczymy, jakie niezwykłe show przygotowali dla nas partnerzy olimpiady 2012 Coca-Cola, Samsung i Lloyds TSB. Po zakończeniu uroczystości na Embankment – koncert the Huxleys w Key Theatre.

LUTON Ogień olimpijski zawita do Luton 8 lipca. Tutaj także odbędzie się wieczorna uroczystość z tej okazji. Zapraszamy do Popes Meadows od godziny 16.00.

Wszystko, co powinniście wiedzieć o trasie ognia olimpijskiego wraz z dokładną rozpiską poszczególnych lokalizacji i ulic, przez które przejdzie pochodnia, znajdziecie na stronie http://www.london2012.com/torch-relay/.

Trasa pochodni w Luton zacznie się na London Road, o 18.12 i podąży przez Castle Street, George Street, Manchester Street, New Bedford Road i Wardown Park do Old Bedford Road oraz Popes Meadow. Ogień opuści miasto 9 lipca z St George’s Square o 6.39 rano. Jego droda poprowadzi przez Manchester Street, George Street, Park Street, Castle Street i A505 Chapel Viaduct do Dunstable Road.

NORTHAMPTON, BEDFORD, MILTON KEYNES Ogień olimpijski pojawi się w Northampton 2 lipca, od godziny 10.00, odwiedzając zarówno Market Square, jak i Becket’s Park oraz inne lokalizacje w mieście, Dokładna mapka jest dostępna na stronie Northampton Borough Council. Urząd namawia mieszkańców na pojawienie się wzdłuż wyznaczonej trasy ognia olimpijskiego i o gorący doping (a nawet ubranie się na złoto!). MIESZKAŃCY MILTON KEYNES natomiast ugoszczą pochodnię 9 lipca – od 8.32 zostanie ona poniesiona do centrum miasta przez Childs Way, Saxon Gate i Silbury Boulevard. Pochodnia potem pojawi się w Bletchley (9.01 – Saxton Street), aby udać się w dalszą drogę do Oxford. Trasa pochodni w Bedford rozpocznie się 8 lipca od Goldington Road (blisko Goldington Green). Przebędzie następnie drogę przez Barkers Lane, minie Bedford International Athletics Stadium, wzdłuż Embankment, Town Bridge, London Road i Harrowden Road. na samym końcu ogień pojawi się na Cotton End i przejdzie przez High Road, zanim na dobre opuści miasto.

16 | www.pmagazyn.pl


NIEZBEDNIK KIBICA

SOFA NA EURO 2012 Nie ma to jak oglądanie meczów na tzw. „domówkach”. Trochę procentów, dobre polskie przegryzki, koledzy – zapaleńcy piłkarscy obok, telewizor nastawiony na odpowiedni kanał... Przydałoby się jeszcze wygodne siedzisko. I właśnie takie, dzięki firmie Karolina Furniture, możecie od nas otrzymać. Firma z siedzibą w Northampton, przy Kingsfield Close (NN5 7QS) ufundowała tą rewelacyjną sofę z funkcją spania, którą widzicie na zdjęciu. Sofa zostanie rozlosowana wśród zgłoszeń Czytelników PMagazynu, którzy

napiszą do nas na adres redakcja@pmagazyn.pl i podzielą się z nami odpowiedzią na następujące pytanie: „Której drużynie piłkarskiej będziesz kibicował/kibicowała podczas rozgrywek Euro 2012?” Czekamy na Wasze opinie i zapraszamy przy okazji na stronę internetową www.karolinafurniture.co.uk, gdzie odnajdziecie inspiracje meblowe na każdą, nie tylko piłkarską, okazję. www.pmagazyn.pl | 17


RELAKS

KĄCIK MOLA KSIĄŻKOWEGO Nie ma to, Drogie Moliki Książkowe, jak dobra lektura w słoneczny dzień. Wy to już pewnie wiecie. Zatem czas na zdobycie interesujących pozycji książkowych. Czyli takich, które prezentujemy poniżej. Wraz z Księgarnią Polbooks rozdajemy po egzemplarzu opisanych lektur – wystarczy wysłać zgłoszenie na adres redakcja@pmagazyn.pl. ROŻANY LABIRYNT – Titania Hardie

DUBLER – David Nicholls

Przed śmiercią w tysiąc sześćset dziewiątym roku genialny szpieg, astrolog i matematyk epoki elżbietańskiej, John Dee, ukrył wiele swoich zapisków, będąc przekonanym, że świat nie jest jeszcze gotowy na przyjęcie idei w nich zawartych. Orędowniczkami swojego sekretu uczynił kolejne pokolenia kobiet w swojej rodzinie. Mijały lata, a potomkinie Johna Dee czekały na chwilę, gdy prastare sekrety będą mogły ujrzeć światło dzienne. Wiosną dwa tysiące trzeciego roku ostatnia prawowita spadkobierczyni rodzinnej tajemnicy umiera na raka, a nie mając córek zmuszona jest przekazać zagadkową spuściznę jednemu ze swoich dwóch synów. Diana wybiera młodszego, niepokornego i pełnego pasji. Zostawia mu jeden stary pergamin, malutki srebrny kluczyk oraz wiadomość: „Dla Willa, kiedy stanie się kimś, kim teraz nie jest”. Willowi nie pozostaje zatem nic innego, jak podjąć się niełatwego zadania rozszyfrowania całej serii zagadek, które zaprowadzić go mają do prawdy. Stron: 408, Format: 14x20,5 cm, ISBN: 978-83-7508-170-1, Rok wydania: 2009, Wydawnictwo: Sonia Draga, Oprawa miękka, Cena promocyjna £7.90

Dla Josha Harpera show-biznes oznacza pieniądze, sławę, piękną żonę i główną rolę na londyńskim West Endzie. Stephen C. McQueen natomiast skazany jest na granie przechodniów i ciał ofiar. Obdarzony niefortunnym nazwiskiem, beznadziejnym agentem i córką, której prawie nie zna, Stephen jest dublerem Josha Harpera, 12. Najseksowniejszego Mężczyzny Świata. Gdy Stephen zakochuje się w Norze, mądrej, zabawnej żonie Josha, sprawy komplikują się na dobre. David Nicholls z wykształcenia aktor, obecnie pisarz i scenarzysta. Za pracę scenarzysty dwa razy został nominowany do nagród BAFTA. Jest również autorem scenariusza do filmu, który powstał na podstawie jego bestsellerowej powieści „Jeden dzień”. Stron: 382, Format: 13,5x21,5 cm, ISBN: 978-83-7799-062-9, Rok wydania: 2012, Wydawnictwo: Świat Książki, Oprawa miękka, Cena £8.90

ROZDAJEMY KSIĄŻKI ZA DARMO Księgarnia POLBOOKS ufundowała po jednym egzemplarzu każdej z opisywanych książek dla czytelników PMagazynu. Jeżeli chcielibyście otrzymać za darmo którąś z książek – napiszcie do nas na adres redakcja@pmagazyn.pl. Rozdanie pozycji książkowych odbędzie się w drodze losowania.

Księgarnia POLBOOKS 1328 Duke Street, G31 5QG Glasgow, tel. 0141 2588 066

HUMOR Najwięcej radości dają nam dzieci – to wiadomo nie od dziś. Radości i powodów do uśmiechu. Chociażby w takich sytuacjach:

Mamo... kup mi małpkę. Proszę! – A czym Ty ją będziesz karmił synku? – Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić. – Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie? – Chyba żartujesz? – Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15 kilometrów! Ojciec piątki dzieci wygrał zabawkę w loterii. Zawołał swoje dzieciaki i spytał, które z nich powinno otrzymać prezent: – Kto jest najbardziej posłuszny? – spytał – Kto nigdy nie pyskuje mamie? Kto robi wszystko, co każe? Pięć głosików odpowiedziało jednocześnie: – Dobra, tato, możesz zatrzymać zabawkę. Jeden przedszkolak mówi do drugiego: – U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem. – U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje. Zenek i Maria uznali, że aby mięć chwilę dla siebie w niedzielne popołudnie, jedynym wyjściem jest wysłać syna na balkon i poprosić go o komentowanie tego, co się dzieje w okolicy. Chłopiec zaczyna komentować, a rodzice robią swoje. – Holują samochód na parking – mówi – przejechała karetka. Wygląda na to, że Kowalscy mają gości – mówi po chwili – Mateusz jeździ na nowym rowerze, a Nowakowie uprawiają seks. Mama i tata podskoczyli w łóżku: – A skąd wiesz? – pyta zaskoczony ojciec. – Ich dziecko też stoi na balkonie.

Czy wiecie już, jakie jest hasło naszej czerwcowej krzyżówki? Jeżeli tak, to wyślijcie je do nas na adres redakcja@pmagazyn.pl. Nasz sponsor, firma Habex, ufundowała profesjonalne czyszczenie tapicerki samochodowej dla osoby, której poszczęści się w losowaniu zgłoszeń z prawidłowym rozwiązaniem. Czekamy!

Ferdynand, żeglarz, odkrył Filipiny ... Sienkiewicz (Elektryczne Gitary)

PostrzęSzef rządu pione Vichy wybrzeże (Francja) w Irlandii

Stopień czcionki o wielkości 5 punktów

20

Bałtycka ryba Japońskie auto

Model ubioru Auguste, malarz

Zbrojny atak na kogoś

Miejsce akcji „Dżumy” Skarbonka z wełny Odmiana ochry John Lennon lub Ringo Starr

18

9 Związany na rżysku Nicolas w „Twierdzy”

3 PracowniPodeszwa ca buta; instytutu protektor Eksponat

Sos lub taniec

2

Imię Tutinas, piosenkarki

... Guzowska Np. Greta Garbo

Osobnik spod ciemnej gwiazdy

14

23 Kwiat zwany malwą

Jest nim Bikini

17

12

„Za … dolarów” „Sypialnia” dzika

Członek sądu przysięgłych

13

„Ognisty ptak” Charakterystyka

22 Królestwo Posejdona Sól kwasu HNO3

Lisa w Luwrze

Górna pozioma krawędź dachu

Niepewna wiadomość

Daszek kuchenny Stała posada

11 Składnik surówki Zawodnik w czepku

Włoski Szlachettrunek ny kamień „Dopingu- z wypukłą rzeźbą jący” opał Ros. duet muzyczny („Nas ne dogonat”)

7

Siła rozpędu Ptak, np. bażant

Obsiane hektary Czapka żandarma

Porcja, dawka Ćwiczenie ortograficzne

15

Holmesa: Baker Street 221B

Melorecytujący muzyk

19

Detektyw z „Żegnaj, laleczko” Chandlera

4

8

10

16

Pomost do cumowania statków

21

Rodzinna wieś Jacka i Placka

5 Wojownicza księżniczka z serialu

Kolor dominujący na poligonie

6 Odmiana w hodowli

1

Litery z pól ponumerowanych od 1 do 23 utworzą rozwiązanie. 1

18 | www.pmagazyn.pl

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23


r e n r o C y Filmow W ciemności Czarny łabędź

Czas trwania: 108 min. Gatunek: Dramat, Psychologiczny Reżyseria: Darren Aronofsky Scenariusz: Mark Heyman, John J. McLaughlin, Andres Heinz Obsada: Natalie Portman, Mila Kunis, Vincent Cassel, Barbara Hershey, Winona Ryder i inni. Gdy na początku stycznia 2011 roku członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej ogłosili nominacje do Oscarów, chyba każdy, kto miał okazję obejrzeć „Czarnego Łabędzia”, nie był zaskoczony, że obraz będzie walczył o te najbardziej prestiżowe i pożądane w świecie filmowym nagrody, aż w 5 najważniejszych kategoriach. I choć z hollywoodzkiego Kodak Theatre, ze statuetką złotego rycerza, wyszła jedynie Natalie Portman (Oscar za najlepszą role pierwszoplanową), to twórcy filmu i tak byli zwycięzcami w ocenach swoich widzów. Darren Aronofsky, okrzyknięty cudownym dzieckiem amerykańskiego kina, twórca „Pi” i głośnego „Requiem dla snu”, w swoim najnowszym filmie udowadnia, że ciemna strona duszy człowieka, jego obsesje, uczucia i obłędy, nie są mu obce. Nina (Natalie Portman) niezwykle ambitna i utalentowana balerina tańczy w jednym z najznakomitszych zespołów baletowych w Nowym Jorku. Jej marzeniem jest rola Odett, królowej łabędzi, pożądana przez każdą baletnicę. Eteryczna, delikatna i niezwykle wrażliwa Nina jest najlepszą kandydatką do roli Białego Łabędzia. Ale rola Odett w zmienionej, niekonwencjonalnej formie, ma być zagrana przez jedną baletnicę i wymaga od jej odtwórczyni odkrycia w sobie ciemniej strony duszy i umiejętności transformacji w ucieleśnienie zła, jakim jest Czarny Łabędź. Pomimo starań, okupionych łzami, krwią i potem morderczych treningów, Nina nie potrafi dojrzeć, odnaleźć w sobie seksualności i przeobrazić się na scenie z uwiedzionej ofiary w kata i mrocznego kusiciela. W tej transformacji nie pomaga jej matka. Była baletnica, niespełniona w swych ambicjach, zawiedziona własną niedoskonałością tancerka, wychowuje swą córkę wymagającą ręką nieznoszącą słabości i załamań. Nina ma ziścić jej marzenia i stanąć na baletowym firmamencie w najważniejszej roli. W szranki z Niną staje pewna siebie, demoniczna Lilly (Mila Kunis), która szybko i celnie zlokalizuje i wykorzysta słabości rywalki. Ale najważniejszą walkę o wymarzoną rolę przyjdzie Ninie stoczyć z samą sobą. Przy znanych wszystkim nutach Czajkowskiego mała, nieśmiała dziewczynka, zdominowana przez matkę i zniewolona przez swojego trenera, obsesyjnie dążąca do doskonałości balerina, nadludzką siłą, pomimo psychicznego cierpienia szarpiącego jej ciało na strzępy, odnajdzie w sobie siłę i przeobrazi się w demona, który doprowadzi ją na krawędź obłędu. Film chwytający za serce, genialny, zachwycający, brutalny i mroczny. Sceny imaginacji psychiki Niny stawiają przed widzem nie lada wyzwanie. Jej obsesyjne dążenie do doskonałości objawia się urojeniami, które dla widza płynnie przeplatają się z rzeczywistością, ale dla samej bohaterki ta granica między życiem realnym a tym, które toczy się tylko w jej świadomości, zaciera się. W ten przerażający świat, pełen cierpienia i skrajnych emocji widz wkracza z obawą, ale i niemałą ciekawością. Finałowa scena daje odpowiedź na pytanie, czy Nina, na końcu swojej morderczej drogi ku doskonałości, znajdzie to, co uczyni ją szczęśliwą? Polecam Państwa uwadze mistrzowski obraz Aronofsky’ego, który odpowiada na wiele pytań, ale równie wiele pozostawia bez odpowiedzi. Film, który ogląda się z zapartym tchem, aby na końcu nie móc odetchnąć z ulgą. Film, w którym wielu z Was z przerażeniem ujrzy samego siebie.

Czas trwania: 145 min. Gatunek: Dramat, Wojenny Reżyseria: Agnieszka Holland Scenariusz: David F. Shamoon Obsada: Robert Więckiewicz, Bennon Furmann, Agnieszka Grochowska, Maria Schrader, Herbert Knaup, Marcin Bosak, Krzysztof Skonieczny, Kinga Preis i inni. Gdyby wyzwalanie emocji i uśpionych ludzkich uczuć było dyscypliną olimpijską, Agnieszka Holland stanęłaby na najwyższym miejscu podium. I choć przegrana w wyścigu o Oscara z irańskim „Rozstaniem” nie była dyshonorem, to jednak po obejrzeniu „W ciemności” odczułam pewien niedosyt. Niedosyt nagród i wyróżnień dla tej niezwykłej historii, która wydarzyła się naprawdę. Akcja filmu toczy się we Lwowie, w czasie II wojny światowej. Ogarnięte wojną miasto staje się niemym świadkiem brutalnych egzekucji wykonywanych na Żydach przez Niemców i ukraińskich nacjonalistów, a jego ulice spływają szeroką strugą krwi. Na tym tle, na pierwszy plan wysuwa się walka o przetrwanie, ludzkie słabości i dylematy a także, w podtekście, cena, jaką przychodzi nam zapłacić za decyzje i wybory, które podejmujemy w swoim życiu. Głównym bohaterem filmu jest Polak, pracownik lwowskich kanałów Leopold Socha (w tej roli rewelacyjny Robert Więckiewicz), wyrachowany cwaniaczek i złodziej, karany w przeszłości za kradzieże i paserstwo. Na jego drodze los stawia grupę Żydów uciekających z likwidowanego getta. Socha nie jest antysemitą, ale nie lubi „Żydków” (jak ich określa), bo „ksiądz Tadeusz mówił, że zabili oni Jezusa”. Jednak miłość do ich pieniędzy i kosztowności zwycięża uprzedzenia religijne. Poldek postanawia im pomóc i w zamian za niemałe wynagrodzenie ukrywa ich w miejskich kanałach, w których pracuje. Wkrótce okazuje się, że podjęte zobowiązanie będzie miało daleko idące konsekwencje i narazi na śmiertelne niebezpieczeństwo nie tylko samego Sochę, ale również członków jego rodziny i najbliższego współpracownika, który zapłaci najwyższą cenę za chciwość swojego wspólnika. Początkowo wydawać by się mogło, że pomoc Sochy skończy się tak szybko, jak szybko skończą się oszczędności Żydów. Tak się jednak nie dzieje. Wewnętrzna przemiana głównego bohatera, z chciwego i bezwzględnego dorobkiewicza w altruistę narażającego życie swoje i swoich bliskich, rozgrywa się na naszych oczach niepostrzeżenie i bez zbędnego patosu i wielkich deklaracji. W Poldku budzą się ludzkie uczucia i choć początkowo daleko mu do bohatera, któremu chcielibyśmy nadać tytuł Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata (Leopold Socha został nim pośmiertnie odznaczony na wniosek uratowanej przez siebie Haliny Wind), to jednak chcąc nie chcąc, zaczynamy go lubić. Szybko zapominamy, że Sochą kierowały niezbyt szlachetne pobudki i z sympatią patrzymy jak między ofiarami a ich wybawcą rodzi się silna emocjonalna więź, można by nawet rzec, przyjaźń. Ciemne, zaszczurzone, cuchnące kanały były domem, ukrywającej się przed prześladowcami grupy Żydów, przez czternaście długich miesięcy. Ich koszmar zakończyło wejście Sowietów do Lwowa w lipcu 1944 r. a misja Sochy dobiegła końca. Ogromnym plusem filmu są zdjęcia fenomenalnej Jolanty Dylewskiej. Operatorka w mistrzowski sposób, kręcąc w niemal całkowitych ciemnościach, ukazała odrażające kanały w sposób tak realistyczny, że niejednokrotnie miałam wrażenie, że jestem w samym ich środku. O filmie nie sposób zapomnieć tuż po projekcji. Należy on do tych obrazów, które wbijają się w pamięć. Ja jeszcze długo miałam przed oczami brutalne egzekucje a wyobrażenie klaustrofobicznych kanałów, w których miałabym żyć wśród zwłok i szczurów, do dziś napawa mnie przerażeniem. Zastanawiałam się też jak postąpiłabym na miejscu Sochy czy innych Polaków, którzy ukrywali w tamtych czasach Żydów w swoich domach. Czy miałabym w sobie dość odwagi, by w obliczu groźby kary śmierci, dopuścić do głosu współczucie i kosztem siebie ratować innych? Z takimi pytaniami pozostaniecie Państwo po obejrzeniu „W ciemności”. Bo film jest prawdziwy jak tylko prawdziwe może być życie.

SAUNA DOBRA NA WŁOSY Włosy, jeśli mają wyglądać ładnie i zdrowo, nie mogą być matowe i suche. Takie bowiem są łamliwe, mają tendencję do wypadania. Winę za ta ponosi znaczne przesuszenie czupryny. W efekcie zamiast włosów jak z reklamy, mamy do czynienia z fryzurą przypominającą raczej stogi siana. Dlatego też należy zadbać o właściwe nawilżenie. Można zdecydować się na odpowiednie kosmetyki do pielęgnacji włosów, w tym odżywki czy maski. Można także wspomóc się specjalnymi zabiegami fryzjerskimi, które – jeśli powtarzane są systematycznie – potrafią zdziałać cuda. Jedną z możliwości jest sauna na włosy, która daje nieprawdopodobne efekty. Już pojedynczy zabieg przynosi ukojenie naszym włosom. Dlaczego włosy tracą wilgoć? Włosy tracą odpowiedni poziom nawilżenia na skutek wielu czynników, na działanie których są codziennie narażane. W pierwszej kolejności należy wspomnieć o nadużywaniu suszarki, z której wydobywa się gorący strumień powietrza. Niemałe znaczenie ma również zbyt często stosowanie lokówek i prostownic, które – jako że się nagrzewają – również odpowiadają za przesuszenie włosów. Warto także mieć świadomość na zbytnie przesuszenie czupryny wpływają czynniki atmosferyczne. Promieniowanie ultrafioletowe, mroźny wiatr to powody, dla których włosy zaczynają przypominać siano, a dodatkowo mają tendencję do elektryzowania się. Kondycję włosów pogarsza również przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach oraz wnętrzach z suchym powietrzem. Sauna jest specjalnym zabiegiem, polega on na wytworzeniu ciepła i nałożeniu na włosy specjalnej ampułki. Dzięki temu dobroczynne substancje zawarte w preparacie wnikają głęboko we włosy, przyczyniając się do ich nawilżenia. Włosy poddawane zabiegowi muszą być dokładnie oczyszczone, pozbawione resztek kosmetyków i zanieczyszczeń. Następnie na włosy nakłada się specjalną ampułkę o działaniu odżywczym. Następnie głowę umieszcza się pod specjalną kopułą, która – jeśli chodzi o wymiary – jest nieco większa od fryzjerskiej suszarki. Gdy głowa zostanie umieszczona pod kloszem, następuje „aktywowanie” urządzenia, które wytwarza parę wodną. Pod wpływem ciepła dobroczynne składniki odżywcze wnikają w strukturę włosa, przyczyniając się do nadania odpowiedniego poziomu nawilżenia. Zabieg taki trwa około 20 minut. Wraz z parą wodną unosi się miły zapach, dzięki czemu czas spędzony pod kapsułą nie należy do mało przyjemnych. Na zakończenie włosy są oczyszczane raz ciepłym, raz chłodnym strumieniem powietrza, by w ten sposób zamknąć łuski.

Efekty korzystania z sauny Warto mieć świadomość, że choć zabieg sauny na włosy trwa zaledwie 20 minut, jego działanie przynosi właściwie natychmiastowe efekty. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że włosy nabierają blasku. Nie są już matowe. Wyglądają zdrowo, ponieważ mają już odpowiedni poziom nawilżenia. Co więcej – dużo łatwiej się rozczesują. Dzięki temu problem wyrywania włosów, których nie możemy rozczesać zostaje całkowicie wyeliminowany. Trzeba jednak pamiętać, że działanie sauny ograniczone jest czasowo. Z czasem dobroczynne substancje zostają wypłukane. Jeśli więc włosy nie będą systematycznie nawilżane, wówczas szybko powrócą do stanu wyjściowego. Dlatego też zaleca się wykonać serię zabiegów, a następnie powtarzać kurację chociaż raz w miesiącu. Artykuł sponsorowany

Nasi Czytelnicy mogą poczuć dobroczynne działanie sauny na własnych włosach! Wystarczy tylko zabrać ze sobą czerwcowy egzemplarz PMagazynu i udać się do Studia Fryzjerskiego ELLE, przy 70 Wellingborough Road w Northampton (NN1 4DP). Pierwsze trzy panie lub panowie otrzymają darmową kurację! ZAPRASZAMY! www.pmagazyn.pl | 19


Wieści o cyfrowej tresci

Masz pytanie, szukasz porady, informacji, chcesz dowiedzieć się, który telefon, laptop, tablet bądź inny gadżet jest najlepszy dla ciebie lub kogoś bliskiego napisz do Marcina na adres redakcja@pmagazyn.pl.

RZECZ O EURO rozwiązanie jest skuteczne jedynie w 95 procentach! Dopiero mecz z Mistrzostw Świata w 2010 roku pomiędzy Anglią i Niemcami, w którym to Frank Lampard mocnym strzałem zza linii pola karnego trafił w poprzeczkę, od której odbita piłka przekroczyła regulaminowo pole wewnątrz bramki, a sędziowie tego gola nie zauważyli, doprowadziło do kolejnej burzy wśród fanów, piłkarzy i komentatorów. Anglicy przegrali ten mecz 4-1, ale na zawsze pozostanie pytanie…. co by było, gdyby… Po tych mistrzostwach Blatter zapowiedział powrót do dyskusji na temat GLT Goal Line Technology. W lipcu zeszłego roku rozpoczęły się zorganizowane z dużym rozmachem testy dziewięciu takich rozwiązań. Warunki, jakie postawiła FIFA dla firm starających się o wdrożenie swoich rozwiązań, brzmiały następująco: sędzia musi być poinformowany o prawidłowo zdobytym golu poprzez znak wizualny, jak i wibracyjny poniżej jednej sekundy od zdarzenia. Badaniem zaproponowanych rozwiązań zajął się szwajcarski instytut zwany EMPA, który od lat osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku zajmuje się szukaniem i testowaniem rozwiązań dla potrzeb przemysłu. Do drugiej fazy testów International Football of Board (IFAB), w której skład wchodzi FIFA oraz cztery organizacje krajowe państw, z których piłka nożna się wywodzi (Anglia, Walia, Szkocja, Irlandia Północna ) dopuściły dwa projekty HawkEye oparte o system kamer funkcjonujący na bazie pola elektro magnetycznego. Po ostatecznym teście, który odbył się 16 maja podczas finałowego meczu o puchar Seniorów pomiędzy Eastleigh FC and AFC Totton, członkowie IFAB zbiorą się w Kijowie, dzień po zakończeniu Mistrzostw Europy i zadecydują o zmianach w przepisach oraz o dostosowaniu tych rozwiązań dla potrzeb wszystkich federacji. Czy to oznacza, że już niedługo rozwiązania te staną się faktem?

Wielkie święto europejskiej piłki nożnej już za pasem. Przygotowania obu krajów obserwowaliśmy przez ostatnich kilka lat. Doczekaliśmy się pięknych stadionów, dróg ekspresowych oraz dużej liczby hoteli. Generalny nurt w polskich mediach krytykuje to, co zbudowali polscy, chińscy czy inni budowlańcy, ale dla mnie najważniejsze jest jednak to, że ta wspaniała impreza odbywa się w Polsce. Jest więc wyjątkowa szansa pokazania Europejczykom naszego kraju. Wierzę, że zobaczą oni radosną atmosferę tego święta. Jaki zatem związek ma piłka nożna z technologią, o której zwykłem pisać? Oprócz kamer, zegarów i głosowej komunikacji pomiędzy sędziami, sama gra tworzona jest bez udziału najnowszej technologii, ale chyba już nie na długo… na szczęście. Od paru lat toczą się na świecie dyskusje o konieczności wspomagania arbitrów w sytuacjach, gdzie ludzkie oko nie jest w stanie dostrzec różnicy pomiędzy pozycją spaloną zawodnika lub w sytuacji, gdy piłka przekroczyła linię bramki, a gol nie został uznany. Dyskusja na ten temat rozgorzała po tym, jak w 2005 roku podczas meczu pomiędzy Manchesterem United a Tottenhamem Londyn, w którym to pomocnik Pedro Mendez strzałem z 20 metrów spowodował,

20 | www.pmagazyn.pl

że bramkarz United Roy Carroll złapał futbolówkę, potem ją przypadkowo wypuścił, a ta wylądowała za linią bramkową. Bramkarz ratując sytuację wybił ją w pole, lecz żaden z sędziów nie dojrzał gola i sprawa nabrała rozgłosu. W odpowiedzi na ten incydent FIFA zadecydowała podjąć testy systemu stworzonego przez firmę Adidas. Piłka wyposażona w microchip wysyłała do sędziego sygnał, gdy przekroczy całym obwodem sensor na linii bramkowej. Podczas mistrzostw świata w Peru, dla graczy poniżej 17. roku życia, testowano powyższe rozwiązanie. Po ich zakończeniu Sepp Blatter ogłosił, że wyniki nie są jednoznaczne i FIFA będzie kontynuowała próby systemu podczas kolejnych turniejów juniorów. Tak się jednak nie stało, a organizacja jednoznacznie odrzuciła technologię argumentując, że takie

Moim zdaniem tak, choć Sepp Platter upiera się, że wprowadzanie nowoczesnych rozwiązań odbiera wyjątkowość i nieprzewidywalność tej grze. Jednak jego pomysł z pięcioma sędziami również nie sprawdził się. Presja fanów, a przede wszystkim arbitrów jest tak duża, że GLT będzie, moim zdaniem, obowiązywał już pod koniec roku np. w lidze amerykańskiej. Amerykanie od dawna przyzwyczajeni są do wspomagania sędziowania i to w każdej ze swoich lig. Koszt instalacji systemu to około 250.000 funtów, a firmy zaangażowane w projekt nie będą w stanie w ciągu paru miesięcy wyposażyć wszystkie europejskie stadiony w GLT. Tak więc spopularyzowanie systemu powinno zakończyć się do Mistrzostw Świata w 2014 roku, czego sobie i wszystkim fanom futbolu życzę. Marcin Dunaj


TRÓJKĄCIK KULINARNY Cześć. Mam na imię Ania i zapraszam Was do Trójkącika Kulinarnego na pyszną zabawę i podniebienia uniesienia. Kuchnia jest moim laboratorium, w którym testuję, próbuję, tworzę nowe przepisy i odświeżam te stare. Za każdym razem staram się, aby dania, które opuszczają moją kuchnię były przede wszystkim smaczne i estetycznie podane, wszak jedzenie rozpoczynamy wzrokiem. Każdy z moich przepisów będzie ilustrowany własnoręcznie wykonanym przeze mnie zdjęciem – fotografii tych nie dotknie Photoshop, ponieważ mam nadzieję, że wygląd tego, co pichcę, jest sam w sobie zachęcający. W tym miejscu znajdziecie efekty moich doświadczeń, które mam nadzieję, zmotywują Was do podbojów własnej kuchni. Ponieważ jestem otwarta na nowe wyzwania, dlatego jeśli znacie jakiś ciekawy przepis, chętnie go wypróbuję. Swoje sugestie, pomysły i osiągnięcia na kulinarnym polu przesyłajcie na adres redakcja@pmagazyn.pl w tytule wpisując „Trójkącik Kulinarny”. SMACZNEGO!

KOKOSOWY PUSZEK QUICHE SEROWA Z BOCZKIEM I CEBULĄ Składniki 175 g. mąki pszennej 125 g. masła 250 g. sera żółtego (ja używam Goudy i Morskiego, po 125 g. każdego) 3 łyżki wody 350 g. wędzonego boczku 4 duże cebule 3 jajka 250 ml kwaśnej śmietany 18% olej gałka muszkatołowa ostra papryka sól pieprz prawdziwy

Sposób przygotowania: Mąkę przesiewamy przez sito, dodajemy szczyptę soli. Masło topimy na niezbyt dużym ogniu i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia a następnie wlewamy do mąki. Do tego dodajemy starty żółty ser, ok. 1/2 płaskiej łyżeczki gałki muszkatołowej, oraz wodę. Zagniatamy ciasto na gładką masę (w razie konieczności możemy dolać więcej wody), owijamy w folię aluminiową i wkładamy do zamrażalnika na ok. pół godziny. Boczek kroimy w drobną kostkę i smażymy na oleju wraz z pokrojoną w plasterki cebulą. Farsz doprawiamy do smaku solą, pieprzem prawdziwym, szczyptą gałki muszkatołowej oraz ostrą papryką. Formę (o wymiarach ok. 25 x 25 cm) smarujemy tłuszczem i starannie wylepiamy ją dobrze schłodzonym ciastem tak, aby w każdym miejscu miało mniej więcej taką samą grubość. Całą powierzchnię ciasta nakłuwamy widelcem. W nagrzanym do 190 st. piekarniku pieczemy ciasto ok. 20 minut, aż nabierze ładnego złotego koloru. Jajka ubijamy ze śmietaną, przyprawiamy szczyptą soli i pieprzu. Na upieczone ciasto układamy usmażony boczek z cebulą i wlewamy masę jajeczną. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 190 st. na ok. 20 minut. Quiche to takie fajne danie, które smakuje równie dobrze na ciepło, jak i na zimno i z którym możemy dowolnie eksperymentować i piec je ze składnikami wedle własnych upodobań. Podany powyżej przepis na quiche możemy wykonać w wersji dla wegetarian, zastępując boczek pieczarkami.

Składniki Biszkopt 5 jajek 1 szklanka cukru 1/2 szklanki maki ziemniaczanej 1/2 szklanki mąki pszennej 1 łyżeczka proszku do pieczenia Masa kokosowa 300 g wiórek kokosowych 1/2 litra kefiru 1/2 litra śmietany kremówki 30 % 2 galaretki cytrynowe 7-8 łyżek cukru pudru Dodatkowo ok.100 g. wiórek do posypania ciasta. Sposób przygotowania: Zanim przystąpimy do przygotowania biszkoptu i masy kokosowej, zalewamy wiórki kefirem i wstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę. Biszkopt Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Małymi porcjami dodajemy cukier, miksując całość na gładką masę. Następnie dodajemy po jednym żółtku, miksując po każdym dodaniu. Na koniec wsypujemy przesiane przez sito obie mąki z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy całość łyżką. Biszkopt pieczemy ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 190 st. Masa kokosowa Galaretki rozpuszczamy w dwóch szklankach wrzącej wody, schładzamy w lodówce.Użyjemy ich jak będą już tężeć. Schłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem,następnie dodajemy do niej tężejącą galaretkę. Całość miksujemy. Do masy dodajemy nasączone kefirem wiórki kokosowe. Jeśli masa jest za rzadka, możemy wstawić ją na chwilę do lodówki. Wystudzony biszkopt dzielimy w poprzek na dwie części. Na spód ciasta rozlewamy ok.3/4 masy kokosowo cytrynowej. Przykrywamy drugą częścią biszkopta, smarujemy górę pozostałą masą i posypujemy wiórkami. Ciasto wstawiamy na 2-3 godziny do lodówki, by dobrze stężało.

ZAPIEKANKA KEBAB Składniki 500 g. piersi z kurczaka 300 g. makaronu kolanka ozdobne (wg mnie najbardziej nadają się kolanka nr 33 Lubelli) przyprawa kebab – gyros (ja używam przyprawy Prymat) puszka kukurydzy konserwowej 1 średnia żółta papryka 1 średnia zielona papryka 1 średnia czerwona papryka 1 mała cebula 5 średnich ogórków konserwowych 1/2 szklanki oliwy z oliwek

Sposób przygotowania Piersi z kurczaka kroimy w średnią kostkę. Przyprawę mieszamy z oliwą i marynujemy w niej mięso przez dwie godziny (w lodówce), co jakiś czas mieszając, aby każdy kawałek idealnie się zamarynował. Tak przygotowane mięso smażymy na dobrze rozgrzanej patelni. Przekładamy do miski wraz z 3 – 4 łyżkami oliwy z patelni. Makaron gotujemy w osolonej wodzie na nieśmiertelne „al dente”, dodajemy do kurczaka. Cebulę kroimy w kostkę i szklimy na oliwie pozostałej po smażeniu mięsa, do uzyskania złotego koloru. Dodajemy do kurczaka. Papryki oraz ogórki kroimy w kostkę i razem z kukurydzą dorzucamy do mięsa. Całość mieszamy i przekładamy do naczynia żaroodpornego. Przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 st. na 20 – 25 minut. Danie proste, łatwe i pyszne, podajemy tuż po wyjęciu z piekarnika.

www.pmagazyn.pl | 21


KRONIKA LOKALNA

Chcesz złożyć komuś życzenia, zaprezentować zdjęcia swoich pociech i bliskich, przekazać pozdrowienia, pochwalić się czymś interesującym? Kronika Lokalna jest do tego celu najlepszym miejscem! Piszcie do nas na adres: redakcja@pmagazyn.pl .

Serdecznie gratulujemy panu Nortbertowi z Rushden, który wygrał dekoder – nagrodę w zabawie, którą ogłaszaliśmy na naszych kwietniowych łamach oraz urządzonej przez firmy zajmujące się montażem anten w Spalding, Bedford, Peterborough, Luton, Milton Keynes i Northampton.

Iwonie i Kamilowi najserdeczniejsze gratulacje z okazji pojawienia się na świecie Poli – Waszego małego cudownego, 3480-gramowego szczęścia. Niech Wasza córeńka chowa się w zdrowiu i przynosi Wam oraz Siostrzyczce wiele radości! Tego życzy cała Drużyna A :)

Nasza redakcja gratuluje zwycięzcom dwóch konkursów, organizowanych przez zaprzyjaźnione mkforum.info. Użytkowniczka o loginie ewii wygrała konkurs na najlepszą opowieść o Wielkanocy – Weronika natomiast namalowała najpiękniejszy rysunek związany ze świętami, który wszem i wobec prezentujemy.

Szanowna Dyrekcjo, Drodzy Nauczyciele Milton Keynes Academy Stare , nieco wyświechtane przysłowie głosi: „Ucz się, ucz, bo nauka to potęgi klucz…” Niektórzy dowcipnisie zwykli to powiedzenie uzupełniać o ironiczną formułkę: „ A jak będziesz miał dużo kluczy to zostaniesz woźnym”. Mówi się, że na osobę, do której ma się żal najlepiej rzucić klątwę, która brzmi „Obyś cudze dzieci uczyła!” Szczególne podziękowania dla fantastycznej nauczycielki matematyki Pani Marty Kurylowicz, dzięki Pani matematyka jest dla naszych dzieci zrozumiała. Droga Marto, obyś jak najdłużej cudze dzieci uczyła!!!! Uczucia, jakie do Państwa żywimy to jedynie sympatia, wdzięczność i szacunek, i dlatego z tym większym przekonaniem pragnę, w imieniu swoim i wszystkich rodziców, złożyć wielkie podziękowania Wam, Drodzy Nauczyciele. Katarzyna Jakimow

Kochanej Agnieszce Maciejak z okazji urodzin najserdeczniejsze życzenia, dużo zdrówka i spełnienia wszystkich marzeń i wielkiej miłości życzą Kasia i Janusz

Wszystko co było Twoim marzeniem... co jest i będzie w przyszłości, niech nie mija z cichym westchnieniem, lecz się spełni w całości. Wszystko, co piękne i upragnione, niech będzie w Twoim życiu spełnione! Ani S z okazji urodzinek życzą koleżanki i koledzy

Najlepsze i najserdeczniejsze życzenia dla Sylwii z okazji jej urodzin, duuużo pociechy ze swoich pociech, no i męża oczywiście też, dobrego samopoczucia, zdrówka i spełnienia zawodowego życzy redakcja PMagazynu 22 | www.pmagazyn.pl


POLSKA SZKOŁA

POLSKA SZKO£A MILTON KEYNES

Bardzo krótka historia PSMK poznają historię i geografię Polski – Ojczyzny. Nauczyciele starają się prowadzić lekcje tak, aby dzieci chętnie przychodziły, w wolne od szkoły angielskiej, sobotnie poranki. Uczniowie, szczególnie starsi, szczerze przyznają, że do szkoły przychodzą, bo taka jest wola rodziców. Ważne jest jednak to, że kiedy już uczestniczą w lekcjach wykazują duże zainteresowanie tym, co na zajęciach się dzieje. Cieszą się ze spotkania z rówieśnikami. Coraz bardziej integrują się i chcą rozwoju PSMK. Można się przekonać o tym teraz, kiedy Polska Szkoła MK zabiega o prestiżowy Gold Award, przyznawany przez NRC szkołom uzupełniającym, które wykazują się szczególnymi osiągnięciami. Wszyscy, nawet pierwszaki wzięli się do pracy. Piszą, rysują, odrabiają prace domowe, realizują projekty. Być może na koniec roku szkolnego

Inicjatywa stworzenia Polskiej Szkoły MK zrodziła się w ostatnich miesiącach 2010 roku. Sally Baker, właściciel i dyrektor szkoły języka angielskiego Wicked Smart Tuition, usłyszała o konieczności powołania do życia polskiej szkoły w Milton Keynes od swoich studentów, rodziców dzieci w wieku szkolnym. Sally zbadała sprawę i dowiedziała się, że w Milton Keynes żyje około 2000 rodzin polskich a najbliższe szkoły polskie działają w Northampton, Bedford i w Luton-Dunstable. Sporządzenie odpowiedniej dokumentacji zajęło kilka miesięcy. W tym wszystkim pomagała jej Magda Fabisiak, która później została administratorem PSMK. Po kilku miesiącach ich wspólnej pracy Polska Szkoła MK rozpoczęła swoją działalność przy prywatnej szkole języka angielskiego Wicked Smart Tuition. Pierwsze zajęcia odbyły się 13 stycznia 2011 roku w 13-osobowej grupie dzieci w wieku od 5 – 7 lat w polsko-angielskim przedszkolu Tik-Tak. Ponieważ w kolejnym semestrze liczba uczniów zwiększyła się, możliwe było podzielenie dzieci na dwie klasy. Grupa dzieci młodszych w wieku od 4-6 lat kontynuowała swoje zajęcia w czwartki w TikTaku, natomiast uczniowie w wieku 7-10 lat rozpoczęli naukę we wtorki, w wynajętej sali w Kents Hill Community Centre. Później młodsza grupa również przeniosła się do Community Centre. Nie było łatwo. Wynajmowane sale były ładne, czyste i przestronne ale przed każdymi zajęciami trzeba było organizować warunki do prowadzenia lekcji. Rodzice ustawiali stoliki, krzesła, nauczyciele zawieszali specjalne, foliowe tablice oraz inne pomoce. W lipcu 2011, Polska Szkoła MK otrzymała Bronze Award, co oznaczało, że na początku swojej działalności spełniła wszystkie wymogi NRC (National Resource Centre for Supplementary Education) i została uznana jako pełnoprawna supplementary school, gdzie dzieci mogą uczyć się języka ojczystego. Dla wszystkich zainteresowanych czyli nauczycieli, dzieci i rodziców było oczywiste od początku, że Polska Szkoła MK powinna istnieć w budynku szkolnym, a przeniesienie

jej jest tylko kwestią czasu. Kiedy pod koniec września okazało się, że liczba dzieci wynosi 45 i można stworzyć 3 klasy Sally natychmiast zaczęła szukać odpowiedniego miejsca . Ku zdziwieniu wielu, 3 października 2011 nastąpiła uroczysta inauguracja nowego roku szkolnego w pięknym, nowoczesnym budynku Walton High School w Milton Keynes. (Fyfield Barrow, MK7 7WH, Milton Keynes). Po dwóch miesiącach udało się z powodzeniem zrealizować duże przedsięwzięcie, jakim były jasełka wystawione w teatrze w Camphill. W każdej klasie odbyły się zajęcia pokazowe dla rodziców oraz prezentacje z okazji Dnia Matki.

PSMK teraz Wiadomości o zmianach, jakie zachodziły w Polskiej Szkole MK, a szczególnie o warunkach lokalowych pozwalających profesjonalnie prowadzić lekcje, zachęciła i wciąż zachęca rodziców do posyłania swoich dzieci do PSMK. Istnieją obecnie następujące klasy: 4-5 latki klasa 1 6 latki klasa 2 7 latki klasa 3 8 latki klasa 4 9-13 lat klasa 5 Dzieci uczą się nie tylko mówić, czytać i pisać w języku polskim, ale także poznają polską literaturę, recytują wiersze, śpiewają piosenki, dobrze bawią się podczas zabaw ruchowych,

otrzymają nie tylko świadectwa i nagrody za wynik w nauce ale także kopię Gold Award ?

Przyszłość PSMK Wraz z nowym rokiem szkolnym 2012/2013 nastąpią w PSMK znaczne zmiany administracyjne oraz edukacyjne. Ponieważ trwają jeszcze prace nad przygotowaniem planu pracy, nie można w tej chwili podać szczegółów tych zmian. Jedno jest pewne, Polska Szkoła MK będzie się rozwijać, spełniając jeszcze bardziej oczekiwania dzieci, rodziców i nauczycieli. Wszyscy dotychczas związani z PSMK; Sally, pracownicy, dzieci i rodzice, od ponad roku biorą udział w tworzeniu jej historii oraz wizerunku. Przekonali się, że nie zawsze jest łatwo i przyjemnie. Jednak zapytani potrafią wymienić kilka atutów przemawiających za wytrwałym związkiem z PSMK. Dzieci, znalazły kolegów, koleżanki a nawet przyjaciół. Rodzice, nie czują się osamotnieni w dążeniu do zachowania przez ich dzieci polskiego języka i tożsamości. Nauczyciele, mogą realizować swoje powołanie. Takie podejście mobilizuje do dalszej pracy i planowania rozwoju Polskiej Szkoły MK. Maria Kopiec Administrator PSMK www.pmagazyn.pl | 23


Z NASZEGO PODWORKA

Laxton Hall czeka!

Przypominamy o dwóch zbliżających się uroczystościach w Laxton Hall. Pierwszą z nich są obchody Bożego Ciała w dniu 10 czerwca. Program uroczystości: 12.00 – Przyjazd uczestników, możliwość skorzystania z grilla i kawiarni, 13.00 – występ zespołu Antidotum, 15.00 – Czuwanie Modlitewne, okazja do spowiedzi, 16.00 – Uroczysta Msza Święta z Procesją do czterech ołtarzy, 18.00 – Zakończenie.

Druga to oczywiście Wesoły Dzień Dziecka, o którym wspominaliśmy Wam już w zeszłym numerze. W sobotę 16. czerwca odbędzie się kolejne spotkanie dzieciaków w pięknie położonym parku otaczającym Dom Spokojnej Starości, Laxton Hall. Jest to impreza organizowana przez Polską Misję Katolicką przy współudziale Polskiej Macierzy Szkolnej. Impreza, która z roku na rok nabiera coraz większego rozmachu, została pomyślana jako dzień poświęcony polskim dzieciom i młodzieży. Dzień podczas którego ONI są bohaterami dnia. Dla nich są organizowane konkursy: muzyczny, artystyczny, recytatorski, kucharski, szachowy. Dla nich rozgrywki sportowe: piłka nożna, siatkówka, dwa ognie, netball, strzelanie goli. Dla nich zamówiona zjeżdżalnia, kucyki, zajęcia artystyczne. Przez cały dzień funkcjonują dwie kawiarnie oraz wspaniały grill. Są też do nabycia lody i zimne napoje oraz książki

i inne pamiątki sprzedawane na różnych straganach. Chociaż dzień zaplanowany jest z myślą o młodym pokoleniu, organizatorzy z radością witają tego dnia w Laxton również i rodziców, nauczycieli i całe rodziny polskie, bo chcą, żeby każde polskie dziecko poznało radość wspólnoty polskiej, jaką tworzą szkoły sobotnie, i zapragnęło do szkoły takiej uczęszczać! Wesoły Dzień Polskiego Dziecka w Laxton Hall to okazja do wspólnej zabawy; to czas spędzony na „zielonej trawce” w miłej atmosferze i na łonie wyjątkowo pięknej przyrody, z dala od miasta i ruchu drogowego. A w tym roku czeka nas jeszcze dodatkowa niespodzianka! A jaka? To się dowiemy na miejscu! Do zobaczenia w Laxton 16. czerwca!

PARAFIA W PETERBOROUGH PW ŚW JANA CHRZCICIELA POLSKA PARAFIA LUTON/DUNSTABLE Proboszcz: Ks. Artur Stelmach S.Chr. Ks. Asystent Marek Ogorzały S.Chr. 17 Victoria Street, Dunstable LU6 3AZ (01582) 662807, www.ppld.co.uk Registered Charity Number: 1119423

ROZKŁAD MSZY ŚWIĘTYCH W KOSCIELE MATKI BOŻEJ CZĘSTOCHOWSKIEJ W DUNSTABLE

Niedziela: 9:00 – Msza św., 11:00 – Msza św., 19:00 – Msza św. Poniedziałek: 19:00 – Msza św., Wtorek: 8:30 – Msza św. Środa: 9:30 – Różaniec, 10:00 – Msza św., 19:00 – Msza św. Czwartek: 8:30 – Msza św. Piątek: 9:30 – Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, 10:00 – Msza św., 19:00 – Msza św. Sobota 18:00 – Msza św. niedzielna

ZMIANA CZASU OTWARCIA BIURA PARAFIALNEGO: biuro będzie czynne w poniedziałek od godz. 19:30 do 20:30. oraz w środę od godz. 10:30 do 12:00. Są odprawiane Msze św. w języku polskim w Luton, w kościele Holy Ghost, adres: 33 Westbourne Road, Luton, LU4 8JD. Msza św. jest o godz. 19:00, co tydzień. Ze względu na Msze św. w Luton o 19:00, jest zmiana Mszy św. w Dunstable z 19:00 na 17:30 w niedzielę.

POLSKA PARAFIA W BEDFORD, LETCHWORTH i HITCHIN

Tel/Fax: (01234 266901) Dom: (01234) 343105 Mobile: 07999 904067 Proboszcz Ks. Grzegorz Aleksandrowicz e-mail: grzegorz@btinternet.com, www.ppb.org.uk

MSZE ŚWIĘTE

poniedziałek, wtorek, czwartek, sobota: 9.30 środa: 19.00 piątek: 15.00 niedziela: 10.00 i 19.00

SPOWIEDŹ

LAXTON HALL

Polska Misja Katolicka zaprasza na świętowanie Uroczystości Bożego Ciała w Laxton Hall (adres: NN17 3AU Corby, Northants, tel. 01780444292) w niedzielę 10 czerwca br., początek spotkania o godz. 12:00. 24 | www.pmagazyn.pl

www.peterborough.chrystusowcy.pl

Duszpasterze:

Księża Chrystusowcy: Duszpasterz odpowiedzialny: ks. Cezary KRACZKOWSKI TChr. Duszpasterz pomocniczy: ks. Maciej PIASKOWSKI TChr.

Spowiedź Św. przed każdą mszą Św. lub w innym terminie po uzgodnieniu z księdzem

BIURO PARAFIALNE

ROCZNICE W niedzielę 3 czerwca o godz. 10:00 zapraszamy dzieci na swoją rocznicę I Komunii Świętej w Bedford, a o 12.30 – dzieci w Letchworth, które przujęły komunię 3 czerwca 2011 roku.

oraz w piątek od 10.00-12.00.

KLUB PARAFIALNY

Zapraszamy do klubu parafialnego, czynny w środy od 19:30 do 23:00 w piątki oraz w niedzielę od 12:00 do 14:00. Istnieje możliwość wypożyczenia sali na przyjęcia. Informacje w klubie, lub dzwoniąc na telefonu 07593004239.

przy kościele pw Our Lady of Lourdes Lokalna Polska Misja Katolicka Peterborough 2 Cedar Grove, Dogsthorpe, PE1 3SR tel. 01733 552726 PCM Charity Reg. No 1119423

LAXTON HALL W niedzielę 10 czerwca o godz. 16:00 odbędzie się Procesja Bożego Ciała w Laxton Hall. PRASA KATOLICKA W kościele jest do nabycia „Gość niedzielny”, „Mały gość niedzielny” i „Promyczek” w cenie £1.50.

– ( 2 Cedar Grove, Dogsthorpe, PE1 3SR)- czynne we wtorki, środy, czwartki od 16.00-18.30 oraz od 19.30- 20.00,

Wszystkie sprawy prosimy załatwiać w biurze przy naszej parafii.


Z NASZEGO PODWORKA

WITAMY ZIG ZAG!

DZIEŃ DZIECKA W MK 3 czerwca 2012, o godzinie 15.00, zapraszamy wszystkie dzieci; duże i małe na wielki piknik z okazji Dnia Dziecka; organizowany przez MK Project, w Domu Polskim w Wolverton! Na nasze pociechy czeka mnóstwo atrakcji i przede wszystkim dobra zabawa. Nagrody do wygrania, mini disco i poczęstunek dla każdego. Tego nie można przegapić!

KIBICUJEMY!

Do tego nie trzeba namawiać żadnego fana piłki nożnej. Pytanie tylko, jak i gdzie kibicować, żeby wrażenia były piękne i niezapomniane. No i jak dopingować naszych? Jest kilka miejsc w rejonie, do których można się udać na „polski doping”. Zapraszamy do Milton Keynes, gdzie począwszy od 8 czerwca oglądać będzie można mecze polskiej reprezentacji. W tym dniu, na placu przy Polskim Domu w Wolverton (Haversham Road), godzina 16.00, zostanie wystawiony wielki ekran, który umożliwi przeprowadzenie bezpośredniej transmisji

i wspólne oglądanie. W dużej grupie większa szansa na prawdziwe sportowe odczucia, reakcje. Będzie szansa na komentarz, wykrzyczenie radości, czy złości. Przyjdźcie i poczujcie się, jakbyście byli na stadionie. W tym czasie dzieci będą miały zapewnioną rozrywkę, opiekę, a na dodatek czeka wiele niespodzianek. Zaopatrzcie się w „zestaw kibica” i dłużej się nie zastanawiajcie! Zapraszamy także do Wisbech. Tutaj grupa zapalonych kibiców zorganizowała polskie kibicowanie na meczu Polska – Grecja w pubie Horsefair (Wisbech, PE13 1AR). Wszystko zaczyna się 8 czerwca o godzinie 17.00. Każdy zainteresowany wydarzeniem kibic biało – czerwonych proszony jest o potwierdzenie obecności na liście biorących udział, celem oszacowania liczby osób i przekazania informacji managementowi pubu. Już tradycyjnie od wielu, wielu lat mecze

Z wielką przyjemnością przedstawiamy Wam nowe przedszkole, które powstało w Peterborough. To Zig Zag Day Nursery – placówka na miarę potrzeb każdego dziecka. Przedszkole opiekuje się dziećmi w wieku 2-5 lat, oferując możliwość uzyskania 10 darmowych godzin dla 2-latków oraz 16 godzin dla pociech 3- i 4-letnich. Dla rodziców niezwykłym udogodnieniem będzie na pewno fakt, że miejsce otwarte jest w godzinach 7.00 – 18.00 przez cały rok. Na spokój ich rodzicielskiego ducha z całą pewnością wpłyną też wyśmienite posiłki dla maluchów, przyrządzane tylko ze świeżych produktów. Zapraszamy serdecznie na 414 Lincoln Road! I pozdrawiamy panią Agnieszkę Włodarczyk, najulubieńszą przedszkolankę w Peterborough, która właśnie rozpoczęła pracę w Zig Zag. Rodzice mogą być pewni, że oddają swoje dzieci w najlepsze ręce!

KONSULAT INFORMUJE Wydział Konsularny Ambasady RP w Londynie informuje, że osoby które chciałby umówić wizytę w sprawie prawnej, od dnia 26 maja mogą dokonać rezerwacji terminu spotkania poprzez stronę internetową http://www.e-konsulat.gov.pl/ (wybierając zakładkę „Wizyty w Konsulacie/sprawy prawne”). Wizyty można umawiać od dnia 1 czerwca, natomiast od 15 czerwca zapisy na spotkania ws. prawnych będą obowiązkowe.

NAPISZ DO PMAGAZYNU: reprezentacji Polski będą wyświetlanie w Polskim Klubie na Stanground w Peterborough. Duża sala, bezpieczny parking, bar z polskim (i nie tylko) piwem, doskonała atmosfera. To święto każdego kibica. Wstęp wolny.W dniu meczowym klub otwarty na godzinę przed meczem (08 czerwiec Polska – Grecja mecz o 17.00, 12 czerwiec Polska – Rosja mecz o 19.45, 16 czerwiec Czechy – Polska mecz o 19.45). Peterborough Klub Polski, 63 Church Street, Stanground, Peterborough, PE2 8HF. Wszystkim kibicom życzymy niezapomnianych piłkarskich wrażeń.

Zapraszamy wszystkie organizacje, grupy, instytucje czy pojedyncze osoby, które organizują jednorazowe, cykliczne lub stałe inicjatywy dla polskiej społeczności o kontakt z PMagazynem na adres redakcja@pmagazyn.pl. Nasze łamy są Waszymi! Napiszemy o Waszej działalności, inicjatywach, wydarzeniach czy ciekawych informacjach, abyście mogli dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców.

POMOC W PROBLEMIE Jeżeli myślisz, że Ty lub ktoś Ci bliski ma problem z alkoholem – skontaktuj się z osobami, które są w stanie pomóc w następujących miastach: Peterborough: Maciej 07889514591, Ania 07516739745, Andrzej 07871514745, Janusz 07729848503 Bedford: W każdy wtorek, o godzinie 19.00, w kościele w Bedford, zbiera się grupa rodzinna Al – Anon. Celem jest niesienie pomocy osobom uzależnionym od alkoholu lub dotkniętych innym uzależnieniem w rodzinie. Northampton: Przy Polskim Klubie (Craven Street, Northampton NN1 3EZ) działa Klub AA. Spotkania odbywają się w klubie w każdą niedzielę od godziny 11:30 do 13:30. Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy. www.pmagazyn.pl | 25


Z NASZEGO PODWORKA

CZASEM SŁOŃCE, CZASEM DESZCZ

Nadeszły najpiękniejsze dni w roku – wiosna, a niepostrzeżenie za nią szybciutko przybędzie lato. Planujemy wakacje, marzymy o błogim lenistwie, poznaniu czegoś nowego. Dzieci odcinają w kalendarzu ”kupony” – oby jak najszybciej nadeszły te upragnione wakacje. Dzieci się cieszą, ale niestety dorośli już teraz zachodzą w głowę, co z nimi począć, kiedy oni będą pracować… Z całą pewnością nie jesteśmy w stanie zadowolić każdego z Was i zawsze pojawi się ktoś, kto znajdzie powód do narzekań, ale spróbowaliśmy zmierzyć się z wyzwaniem i wyjść na przeciw Waszym potrzebom. Oferujemy Wam nasze pomysły, nasze siły na najbliższe miesiące. Może w ten sposób uda się tę wiosnę i lato zapisać w pamięci jako jedne z najbardziej udanych? A może to, co już teraz rozpoczniemy, wejdzie na stałe do całorocznego programu spotkań? Nie znamy do końca Waszych oczekiwań, nasze „moce przerobowe” nie są zbyt wielkiej dlatego „mierz siły na zamiary” było naszym hasłem przewodnim na majowych spotkaniach woluntariuszy i tak oto powstał plan i propozycje dla nas wszystkich (bo MKProject to społeczność polska w Milton

26 | www.pmagazyn.pl

Keynes) na najbliższe miesiące: 1. Wspólnie z PMagazynem i mkforum chcemy Wam zaproponować EURO 2012 na Wyspie, zaczynając od dnia otwarcia mistrzostw, czyli od 8 czerwca 2012r; 2. Śpiewać , grać, tańczyć każdy może (parafrazując słowa znanej piosenki), więc jeżeli masz tylko ochotę – zapraszamy na spotkania w Polskim Domu na wspólne muzykowanie; 3. Chcecie, aby Wasze dziecko poznało tajniki kolejnego języka, wykorzystało swoje zdolności, nadmiar energii – zapraszamy na naukę języka hiszpańskiego. Pierwszą grupę chętnych już mamy, ale jesteśmy otwarci na Wasze potrzeby; 4. Jeżeli masz w domu urwisa namiętnie kopiącego piłkę (dziewczynkę lub chłopca) w wieku od 6 lat wzwyż, zapraszamy na treningi sekcji piłkarskiej; 5. Pasjonujesz się fotografią, chcesz zgłębić jej tajniki, podzielić się wiadomościami, osiągnięciami, zgłoś się do nas – „kółko fotograficzne” rusza; 6. Bookcrossing – to nasza propozycja dla tych, którzy uwielbiają czytać, dla tych, którzy szukają ciekawych pozycji i dla tych, którzy nie wiedzą co zrobić z już przeczytaną, niechcianą książką. Od 12 maja 2012 r. w Polskim Domu rozpoczęliśmy przyjmowanie takich książek (dla dorosłych

i dla dzieci). Stworzymy zbiór, który będzie służył nam wszystkim. Wystarczy się z nami skontaktować, ustalimy dogodny termin odbioru książek lub śledzić komunikaty o terminach przyjmowania woluminów; 7. W miesiącu lipcu 2012 uczestniczyć będziemy również w : – Polskich Dniach w Bletchley Park (14.07.2012) – World Picnic – Campbell Park (29.07.2012) – Planujemy też mega imprezę w centrum Wolverton, wraz z zaprzyjaźnionym sklepem, który obchodzi w lipcu urodziny otwarcia. Zawsze w tym miesiącu „rodzinnie piknikowaliśmy”. Co Wy na taką łączoną imprezę – z grillem, gitarami, zawodami? 8. Na Wasze życzenie, w zależności od warunków pogodowych oraz ilości posiadanych zapasów drewna, organizowane będą oczywiście ogniska. Mamy cichą nadzieję, że będą one umilane również (a może przede wszystkim) przez tych, którzy już niedługo spotkają się na wspólnym muzykowaniu i przygotują stosowny repertuar. To na razie tyle naszych propozycji. Szczegóły dotyczące każdej z nich będą ukazywać się w kolejnych komunikatach, postach na forum, ulotkach. Tam ich szukajcie. Oczywiście zachęcamy do otwartej dyskusji, jak oceniacie nasze propozycje, co chcielibyście, aby jeszcze znalazło się w tym kalendarium, w czym chcielibyście pomóc. Pragniemy Wam przypomnieć, że MKProject to tak naprawdę my wszyscy (nie ma etatowych pracowników, nie ma funduszy). To, co stworzymy jest dziełem nas wszystkich i nam wszystkim należy się głęboki ukłon. Przede wszystkim za to, że jesteśmy i chcemy być Polakami. Jeżeli masz pytania i nie masz odwagi zadać


Z NASZEGO PODWORKA

ich wprost, napisz do nas na priv na www. mkforum.info lub info@mkproject.org.uk. Odpowiemy na każdą wiadomość. Zachęcamy do czytania kolejnych komunikatów

i do udziału w naszych propozycjach. Dołącz do nas na FB: Milton Keynes Project

Odpowiemy tak: jeżeli nie lubisz siedzieć w miejscu, jeżeli kochasz śmiech i dobrą zabawę, nie wątp! W tym roku mieliśmy już kilka imprez i uważamy wszystkie za super udane. Obojętnie, ilu nas będzie – wyzwalamy w sobie (my wszyscy) niesamowite pokłady wspaniałego humoru, śmiechu, radości. Nie dzielimy się na starych i młodych, na dorosłych i dzieci. Dajemy wtedy upust wszystkim naszym najskrytszym marzeniom. A czyż nie jest super chociaż na chwilę poczuć na swojej czy innych twarzach promienie słonecznych uśmiechów? Sami popatrzcie i oceńcie czy lubicie coś takiego u samych siebie. Oto kolejna porcja fotek z zabawy w MKProject Milton Keynes. BN

PS: Macie wątpliwości czy warto być z nami?

POLSKIE STOISKO NA FESTIWALU Stowarzyszenie PCOP z przyjemnością zaprasza wszystkich do udziału w tegorocznym Peterborough Festival 2012 – jednej z największych cyklicznych imprez w mieście. Wydarzenie w zeszłym roku cieszyło się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców miasta i przyjezdnych gości oraz zebrało same pozytywne recenzje. Do sukcesów zaliczyć można także polskie stoisko, zorganizowane przez PCOP w Parku Centralnym, w ramach którego zaprezentowano polską sztukę, kulturę i kuchnię. W tym roku, podczas wielkiego finału Festiwalu w Parku, polski akcent również będzie obecny. PCOP, w trakcie weekendu 7 i 8 lipca, ponownie zorganizuje polskie stoisko w Parku. Atrakcji będzie wiele, oczywiście nie zabraknie pysznej degustacji polskich potraw i produktów, informacji o naszym kraju oraz społeczności, ciekawych gości oraz atrakcji dla najmłodszych. PMagazyn również będzie obecny na stoisku – serdecznie zapraszamy!

NOWA INICJATYWA PRASOWA Dziennikarze PMagazynu dołączyli do nowego projektu, noszącego nazwę “The Pole Position”. Jest to efekt współpracy angielskiej gazety The Evening Telegraph oraz stowarzyszenia PCOP Polish Community Organisation Peterborough. Już za kilka tygodni gazeta uruchomi nową rubrykę na swojej stronie internetowej, tworzoną przez nas samych, gdzie publikowane będą teksty napisane w języku polskim i angielskim. Ta niezwykła inicjatywa pozwoli czytelnikom The Evening Telegraph na lepsze poznanie naszej społeczności. A my z kolei otrzymamy szansę na wyrażenie swoich opinii, podzielenie się historiami „z naszego podwórka”, poinformowanie o tym, co u nas w trawie piszczy. To będzie miejsce komentowania bieżących wydarzeń politycznych i społecznych. Miejsce, gdzie wyrażeniu ulegnie nasz punkt widzenia. Kolumna będzie póki co dostępna elektronicznie, na stronie internetowej ET. Kolejne plany przewidują jednak jej przedruk w papierowych wydaniach. Kolumna zaistnieje także na Twitterze. Dostęp do niej zagwarantuje także strona www.peterboroughpl.com. Tytuł kolumny, The Pole Position, nawiązuje swoim znaczeniem do terminologii wyścigów konnych, obecnie także przyjętej we wszelkiego rodzaju sportach motorowych. To termin, który określa najdogodniejszą, pierwszą pozycję startową w szeregu wszystkich startujących w wyścigu. Nazwa kolumny nabiera swojego unikatowego znaczenia, gdy uświadomimy sobie, że „Pole” w języku angielskim oznacza także „Polaka”. Pierwsze artykuły do kolumny są już gotowe i czekają na publikację. Kolumna jest otwarta dla wszystkich. Jeśli chcielibyście do nas dołączyć i zostać nowymi felietonistami ET – prosimy o kontakt na adres plcom@mail.com. Piszcie do PCOP również jeśli macie pomysł, co w kolumnie powinno być zawarte. Będziemy Was na bieżąco informować o postępach związanych z projektem. Zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej The Evening Telegraph – www. peterboroughtoday.co.uk , gdzie znajdziecie lokalne informacje z Peterborough. Wszyscy mamy nadzieję, że kolumna stanie się nowym, interesującym dodatkiem do lokalnego pisma i liczymy na Wasze zaangażowanie i poparcie! www.pmagazyn.pl | 27


FOTORELACJA

KONCERT NA GÓRALSKĄ NUTĘ Skończyła się trasa koncertowa zespołu Zakopower po UK. Zostały jednak przepiękne wspomnienia i cudowne wrażenia po występach grupy. Chociażby po tym, który odbył się w Londynie i który uwieczniliśmy na zdjęciach.

R

E

K

L

A

M

A


R

E

K

L

A

TABLICA OGŁOSZEŃ

M

ZAREKLAMUJ SWOJĄ DZIAŁALNOŚĆ W PMAGAZYNIE! NAPISZ DO NAS NA ADRES: ADVERT@ENTERMEDIA.INFO

A


R

E

K

L

A

PETERBOROUGH DOŁĄCZ DO KATALOGU FIRM PETERBOROUGH NAPISZ DO NAS NA ADRES: ADVERT@ENTERMEDIA.INFO

AGENCJA FOTOGRAFII I MODELINGU

M

A


E

K

L

A

M

PETERBOROUGHPL.COM

R

NORTHAMPTON

www.

.pl

A



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.