Point of Design No 11

Page 1

No 11

WWW.POINTOFDESIGN.PL

WIOSNA/LATO 2019

ISSN: 2353-9224 CENA 100 zł ( w tym VAT)

Guide to Metropolitan Living

UPDATE

ADAPT

EXPRESS

TRANSFORM

EVOLVE



dytorial Drodzy Czytelnicy, „Obyś żył w ciekawych czasach” – stare przekleństwo znaczące, ni mniej ni więcej, jak pewien niepokojący nadmiar zdarzeń, wydaje się, że właśnie teraz się ziszcza. Jesteśmy przytłoczeni różnorodnością i przepychem – produktów, przedmiotów, możliwości wyboru… O ile początkowo taka nieograniczoność może wydawać się interesująca, w dłuższej perspektywie prowadzi do frustracji. Przestrzeń i pustka stają się najbardziej luksusowymi towarami współczesności. Piero Lissoni i Vincent Van Duysen – światowej sławy architekci i designerzy, w wywiadzie dla Point of Design, wskazują te elementy jako kluczowe składowe luksusu. Mówią o luksusie w wymiarze architektonicznym i z zakresu interior designu, ale czy właśnie one bezpośrednio nie oddziałują na naszą wewnętrzną strefę komfortu? Luksus w wydaniu XXI wieku nie polega na posiadaniu, ale na istnieniu peryferyjnym. W zawieszeniu między światami: fizycznym i cyfrowym poszukujemy właściwych dla siebie kodów tożsamościowych. Tych wyrażonych zarówno przez modę, design, jak również styl życia. Hybrydowy świat stał się tematem wielu współczesnych artystów i designerów, którzy poszukują odpowiedzi na miejsce człowieka w tej jeszcze nie do końca zrozumiałej rzeczywistości. No Code Shelter – instalacja Tod’s podczas Salone del Mobile, pajęczynowa rzeźba Tomása Saraceno dla Rolls Royce czy nawet futurystyczne rzeźby użytkowe L’Objet braci Haas – one wszystkie na swój sposób interpretują właśnie ten temat. Rzeczywistość zawsze daleka była od ideału, o czym przypomina nam 100. rocznica powstania Bauhausu. Niemiecka szkoła projektowania zrodziła się właśnie na fundamentach nieakceptowania zastanej rzeczywistości. Przecząc intelektualnemu wymiarowi, jaki przypisywano architekturze i wzornictwu, uczyniła wszystko by zbliżyć design do prozy życia i samego człowieka. Bauhaus wprowadził sztukę wysoką do zwykłych domów, pozwalając milionom ludzi zasmakować dobrze zaprojektowanych produktów. Nieco wcześniej miało miejsce inne rewolucyjne zdarzenie, które obecnie nakazuje napisać wiele książek o historii sztuki awangardowej od nowa. Kandinsky, Mondrian czy Malewicz to oczywiste gwiazdy abstrakcjonizmu, ale czy na pewno jedyne i pierwsze? Otóż po latach niebytu, na światło dzienne wychodzi twórczość Hilmy af Klint – szwedzkiej matki „obrazów dla przyszłości”. Jej twórczość na tyle wyprzedzała epokę, że wolą zapisaną w testamencie, dopiero 20 lat po śmierci artystki, można było zaprezentować jej prace. O zapomnianym talencie malarki niewidocznych wymiarów przeczytacie w dziale Express. Wiosenno-letnie wydanie jak zawsze prezentuje przegląd nowości zaprezentowanych podczas Salone del Mobile – liczymy, że będzie to dla Was ciekawa podróż po trendach. Zapraszam do lektury. Niech będzie ona inspirującym początkiem kolejnej przygody z luksusowym designem.

Redaktor naczelna


Spis treści Transform

Express

Adapt

20

48

26

29

34

36

PalermoUno. Mediolański styl wg Sophie Wannenes Flagowiec J. Lindeberg według Davida Thulstrupa

38

Wild worlds

42

Multiplikacja natury

84

54

Analogowy obraz świata

90

Poetycki purysta – Vincent Van Duysen

92

64

Arata Isozaki z nagrodą Pritzkera 2019

Pustka – architektoniczny luksus Piero Lissoniego

58

Klub Prada Mode w wersji pop-up

Miuccia Prada – nagrodzona za modowy dorobek

Bauhaus – uniwersalny wymiar projektowania

Modern Luxury – Patricia Urquiola projektuje BMW Welt

94

68

Sztuka ziemi Living coral – reakcja na technologicznie skoncentrowane życie Color trend alert – wiosna/lato 2019

Hilma af Klint – prekursorka abstrakcjonizmu

72

Kamil Łabanowicz - od motoryzacji do architektury

78

Na kulturalnej mapie Europy

s. 68

s. 88

s. 42


Redaktor Naczelna Agnieszka Bzdyra agnieszka.bzdyra@pointofdesign.com.pl Dyrektor Artystyczny Łukasz Kwasiborski lukasz.kwasiborski@pointofdesign.com.pl

Update

Evolve

96

118

98

Modern world

124

del mobile – news

110

128

Wielowymiarowy dialog sprzeczności

114

134

Neoimpresionistyczne wizje

137

Zespół Redakcyjny Anna Rułka-Jabłczyńska anna.rulka-jablczynska@pointofdesign.com.pl Magdalena Jurczuk magda.jurczuk@pointofdesign.com.pl Artur Maciorowski artur.maciorowski@pointofdesign.com.pl Julita Pytel julita.pytel@pointofdesign.com.pl

Podziemny klub walki Lexus Hub – strategia podwyższonej gościnności

Redakcja Serwisu Online Aleksandra Słup-Ostrawska aleksandra.slup@pointofdesign.com.pl

Morskie opowieści Piero Lissoniego

Reklama reklama@pointofdesign.com.pl tel.: +48 784 979 960 Projekt i skład www.kreacja.co

Rust – polskie rzemiosło w wersji premium

Korekta eKorekta24.pl

Krawcy samochodów – historia włoskich carrozzerii

140

Sztuka według Gaggenau

142

Rekomendacje Point of Design

Druk Poligrafia Janusz Nowak Sp. z o.o. Wydawca eCode Group LTD Unit 4E Enterprise Court Farfield Park S63 5DB Rotherham England Redakcja ul. Ogrodowa 9 05-500 Mysiadło tel.: +48 784 979 960 kontakt@pointofdesign.pl www.pointofdesign.pl

s. 110

s. 140

Publikacja jest chroniona przepisami prawa autorskiego. Wykonywanie kserokopii lub powielanie inną metodą oraz rozpowszechnianie bez zgody Wydawcy w całości lub części jest zabronione i podlega odpowiedzialności karnej. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.


Sylwetka sportowca ukształtowana przez 71 lat treningu. Nowe Porsche Cayenne Coupé. Stworzone z osiągów.

W zależności od wariantu i wersji zużycie paliwa w cyklu mieszanym od 11,8 l/100 km do 12,7 l/100 km, emisja CO2 od 268 g/km do 289 g/km (dane na podstawie świadectw homologacji typu). Zużycie paliwa i emisja CO2 zostało określone zgodnie z procedurą WLTP. O szczegóły zapytaj Autoryzowanego Dealera Marki Porsche lub sprawdź na stronie https://www.vw-group.pl.



NATUZZI.PL


KENDO SOFA – DESIGN MANZONI & TAPINASSI KENDO COFFEE TABLE – DESIGN MANZONI & TAPINASSI KENDO SIDE TABLE – DESIGN MANZONI & TAPINASSI VICO TABLE LAMP – DESIGN VICTOR VASILEV RIFLESSO RUG – DESIGN NATUZZI KENDO DINING TABLE – DESIGN MANZONI & TAPINASSI MAMA CHAIR – DESIGN NATUZZI






AUTHORISED DEALER

SHOWROOM UL. KRUCZA 24/26, 00-526 WARSZAWA IDEAMM@IDEAMM.PL - WWW.IDEAMM.PL

GRANVILLE SEATING SYSTEM | CHRISTOPHE DELCOURT DESIGN TAPE ARMCHAIRS | NENDO DESIGN


MINOTTI.COM



BRONZE COLLECTION Przedstawiamy najnowszą, luksusową kolekcję Bronze dla głośników bezprzewodowych multiroom

BANG & OLUFSEN POLAND — ROYAL WILANÓW, KLIMCZAKA 1, 02-797 WARSZAWA — WILANOW@BEOSTORES.COM




PalermoUno Mediolański styl wg Sophie Wannenes 20 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Wystarczyły zaledwie dwa miesiące od pomysłu do egzekucji dla projektantki wnętrz Sophie Wannenes, aby otworzyć swoją pierwszą galerię, PalermoUno, w modnej mediolańskiej dzielnicy Brera.

Mieszcząca się w dawnym domu i pracowni na drugim piętrze budynku mieszkalnego w stylu Milanese, 150. metrowa galeria wzbogaca długą listę pierwszorzędnych salonów sztuki dekoracyjnej w sąsiedztwie dzielnicy Brera Design District. Triumfalne wejście w stylu klasycystycznym wychodzi na wprost ulicy Palermo, która użyczyła nazwę galerii Sophie Wannenes. Wannenes, z zawodu dekoratorka i sprzedawca przedmiotów vintage kontynuuje wielowiekową tradycję rodzinną w zakresie handlu wyposażeniem wnętrz z nutą historii w tle. Miejsce pod adresem Via Palermo Uno odzwierciedla kreatywną wizję dekoratorki, w myśl której przedmioty oddają miłość projektantów i rzemieślników do piękna.

Jako galeria, PalermoUno przedstawia typowo mediolański rodzaj blasku. Istnieje głęboko nasycona, ale prężna paleta kolorów, eklektyczna mieszanka mebli pochodzących z wiecznie żyznych, starych rynków północnych terenów Włoch, a także starannie opracowana kolekcja współczesnych dzieł projektantów z kraju i zza granicy. Wannenes opisuje swoją metodę kuratorską po prostu jako „osobistą wypowiedź”; na pierwszą iterację galerii wybrała dzieła, które przemawiały do jej własnej estetyki, nie martwiąc się zbytnio nadążaniem za nadrzędnym tematem. Dwa razy do roku dokonuje zmiany ekspozycji sztuki i designu. „Jedynym wspólnym mianownikiem jest to, co lubię” - wyjaśnia - „są przedmioty ze Szwecji, Włoch, Czech -

21 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


TRANSFORM PLACES

to ogromny mix z całego świata”. Lista Wannenes obejmuje żelazne krzesła do jadalni nowojorskiego designera Mario Milana i zabytkowe fotele Pierluigi Colli z tapicerką z tkaniny Kirkby Design. Towarzyszą im stoły Marzotto Edizioni i regały autorstwa Pietro Russo. Jest też element współczesny - bogate tkaniny wnętrzarskie Dedar na poduszkach i graficzne dywaniki autorstwa Ilo. Strome sufity w mieszkaniu są dobrze wykorzystane, zwisają z nich lampy brytyjskiej marki Tala i latarnie czeskiego producenta szkła Bomma. Blaty stołów zdobią przypominające totemy wazony Simona Cardinettiego, szkło FFerrone i ozdobne bibeloty z przeznaczeniem do kuchni i jadalni.

Wspólny mianownik dla całościowej koncepcji projektu stanowi możliwość kupna lub zamówienia absolutnie wszystkiego, co kryją te kolorowe wnętrza. Od farby ściennej Ressource Peintures, po ręczniki łazienkowe Harmony Textiles. Atmosfera wnętrza balansuje na granicy galerii i przytulnego lokalnego sklepu ośmielając zainteresowanych do zagłębienia się w intrygujący świat Sophie Wannenesy. Ta przyjazna atmosfera miała na celu stworzenie społeczności, do której zaproszeni zostali młodzi projektanci poprzez inauguracyjną wystawę Salone del Mobile

PalermoUno kipi eklektyczną mieszanką form, faktur i stylów. Jest jak zaproszenie do zagłębienia się w historię wzornictwa północnych Włoch, okraszoną przybyszami z najróżniejszych zakątków Europy.

22 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019



TRANSFORM PLACES

Nieco dekadencka paleta barw tworzy niepowtarzalny nastrój i zarazem tło dla przemyślanej kompozycji dzieł sztuki prezentowanej w tej nietypowej galerii.

24 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019



Flagowiec J. Lindeberg UPDATE TECHNOLOGY

według Davida Thulstrupa

Znana szwedzka firma odzieżowa J.Lindeberg ewoluuje w kierunku korzeni marki, łącząc stylistykę sportową z bieżącymi trendami. Elementem nowej strategii wizerunkowej stała się przejrzysta i wyróżniająca się koncepcja aranżacji wnętrz wszystkich flagowych sklepów brandu.

Zadanie redefiniowania dotychczasowej estetyki powierzchni detalicznych powierzono Davidowi Thulstrupowi, duńskiemu architektowi i projektantowi wnętrz. Thulstrup współpracował w przeszłości z Jeanem Nouvelem i Peterem Marino, zanim otworzył w 2009 roku własne studio projektowe. Wtedy też wielokrotnie zetknął się ze światem luksusowych brandów i ich złożonym podejściem do materializacji DNA marki w postaci wyglądu firmowych sklepów. Podczas projektowania sklepu J.Lindeberga w Sztokholmie punktem wyjścia dla Thulstrupa było spojrzenie na przeszłość marki. „Chciałem, żeby był futurystyczny, ale z silnymi odniesieniami do lat 70. i techniki, a jednocześnie ciepły i przytulny. To były moje punkty wyjścia do projektu” – mówi Thulstrup. Neutralna paleta materiałów, takich jak drewno platana, beton i szkło, została opracowana, by przywołać luksusową, a zarazem sportową

atmosferę. Jaskrawożółta barwa na flokowanych panelach w tle sklepu stała się rodzajem podpisu marki J.Lindeberg. Bezpośrednie nawiązania do lat 70. widoczne są w geometrycznej grze zakrętów i mocno zaakcentowanych prostych linii, przypominających wzory pojawiające się na ubraniach marki. Mimo zastosowania polerowanego betonu przestrzeń jest lekka i przejrzysta. Panele z włókna szklanego prowadzą klientów przez kolekcję marki, jedynie symbolicznie dzieląc intrygującą przestrzeń. Thulstrup określa uzyskany efekt jako „zrelaksowany luksus”. I choć wielu próbuje dopatrzeć się skandynawskiego minimalizmu, flagowiec J.Lindeberga w elastyczny sposób łączy atmosferę różnych miejsc na świecie, przez co może być bez trudu wpisany w południowy klimat Europy czy Ameryki

26 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


TRANSFORM PLACES

Światło stanowi rodzaj przewodnika po architektonicznym świecie Davida Thulstrupa.

27 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


TRANSFORM INTERIOR

Marka Prada słynie ze swych bliskich związków ze sztuką i przyjmowania roli mecenasa współczesnych twórców sceny europejskiej i światowej. I choć pierwsze skojarzenie prowadzi do Fondazione Prada, aktywność marki nie kończy się bynajmniej na ekspozycji awangardowych dzieł w galeryjnej przestrzeni.

28 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


TRANSFORM PLACES

Klub w wersji pop-up Włoska marka niejednokrotnie rozpoczynała dialog o sztuce poprzez intrygujące popupowe instalacje, towarzyszące targom designu czy sztuki w najróżniejszych zakątkach świata. Już od kilku lat kontynuuje koncepcję prywatnych klubów, które zaledwie na kilka dni stają się energetycznym miejscem konsumpcji sztuki w interpretacji Prady. W 2017 roku The Prada Double Club – nocny klub z muzyką na żywo – gościł uczestników Design Miami i Art Basel Miami. Z tej okazji niemiecki artysta Carsten Höller stworzył neonowo-monochromatyczną instalację w nieużywanym studiu filmowym w Wynwood District. Inspiracją było połączenie kultury kongijskiej i zachodniej. Projekt, zakończony sukcesem, kontynuowano w kolejnym roku pod hasłem „Prada Mode”. Prywatny klub członkowski Prady na swą lokalizację wybrał schronisko Freehand w pobliżu Miami Creek. Tym razem powstało miejsce o dwuznacznym charakterze, jakby zawieszone między życiem a sztuką. Artysta

29 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


TRANSFORM PLACES

Uwspółcześnione interpretacje stylistyczne lat 50-70 XX. wieku to rodzaj estetycznego DNA marki.

z Chicago, Theaster Gates, zaproszony do współpracy przy Prada Mode, zaproponował instalację stanowiącą rodzaj interwencji w miejskie życie, w której przestrzeń została przekształcona za pomocą wyboru czarnobiałych fotografii. Stylistyka Prada Mode stanowi niemal wierne odzwierciedlenie wzorów fashion czerpiących z kolorowych lat 50., 60. i 70. XX wieku. Estetyka retro została wpleciona we wnętrze klubu ze skrupulatnie wyreżyserowaną atmosferą Ameryki połowy ubiegłego wieku. Fotografie z lat 40.–60. pochodziły z archiwum legendarnej Johnson Publishing Company, jednej z nielicznych firm należących do czarnych właścicieli. Wydawnictwo stało się

znanym kronikarzem kultury Afroamerykanów w powojennej Ameryce, produkując odnoszące sukcesy czasopisma, takie jak Ebony i Jet. Klub członków Miami, który obejmuje Johnson Lounge, zaprojektowany został przy użyciu mebli w stylu vintage. Jest on eksperymentalną kontynuacją „The Black Image Corporation”, wystawy prezentowanej przez Gatesa w Mediolanie w Fondazione Prada Osservatorio do 14 stycznia 2019 roku. Spokojna oaza w dżungli w ciągu dnia i tętniąca życiem impreza z muzyką na żywo i wirującymi DJ-ami jest miejscem doświadczania sztuki wszystkimi zmysłami. Kelnerzy w eleganckich mundurach Prady

30 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

przez cały dzień serwują menu Perrier-Jouët Grand Brut z lokalnymi potrawami, takimi jak świeże ceviche. Dla bardziej wymagających gości restauracji Freehand’s 27 wprowadzono menu Prada Spin ze specjalnymi daniami. Prada Mode, choć był otwarty tylko przez trzy dni, podobnie jak Double Club stał się najbardziej przyciągającym adresem w mieście. Totalny branding scalił graficzną identyfikację miejsca, zapewniając kolejne niepowtarzalne doświadczenie w stylu Prada. Z Miami Prada Mode przeniósł się do Hongkongu, by w dniach 27–28 marca wzbogacać doświadczenia estetyczne uczestników Hong Kong Art Basel


Czarno-białe fotografie afroamerykańskich kobiet stały się motywem przewodnim retro wystroju.


TRANSFORM PLACES

Prada Mode Club wiernie odzwierciedlał atmosferę połowy ubiegłego wieku, pozwalając poczuć klimat amerykańskiego bluesa, zarówno w muzyce, jak również kolorowym wzornictwe.

32 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019



TRANSFORM ARCHITECTURE

Arata Isozaki z nagrodą Pritzkera 2019 34 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


TRANSFORM ARCHITECTURE

„Chciałem zobaczyć świat na własne oczy, dlatego zanim skończyłem 30 lat, okrążyłem glob co najmniej dziesięć razy”

Prace Japończyka znane są na całym świecie, wpisując się w przestrzeń publiczną, ze szczególnym ukierunkowaniem na placówki o charakterze kulturalnym. Hale koncertowe w Kioto, Barcelonie i Salonikach, muzea i galerie sztuki, jak chociażby Museum of Contemporary Art (MOCA) w Los Angeles, to zaledwie niektóre z jego prestiżowych dzieł. Arata Isozaki jest 46. laureatem tego architektonicznego Oscara i zarazem ósmym przedstawicielem Japonii, który sięgnął po ten tytuł. Urodzony w 1931 roku tworzy już od ponad sześciu dekad. Jest uznawany za pioniera globalnej architektury, wychodzącego poza granice własnego kraju i odwracającego przyjęty kierunek przepływu architektonicznych trendów. Pół wieku temu to zachodnie cywilizacje tradycyjnie odciskały swe piętno na designie i sztuce Wschodu, a Isozaki stał się twórcą międzynarodowym.

Kiedy w 1963 roku założył własne studio projektowe Arata Isozaki & Associates, tuż po studiach na tokijskim uniwersytecie, skupił się na rozwijaniu swojej wiedzy zawodowej. W 2005 roku związał się z Andreą Maffei, praktykując we Włoszech. Współpraca ta otworzyła przed nim możliwość łączenia różnorodnych kultur poprzez język architektury na wszystkich kontynentach globu. Obok nich na szczególną uwagę zasługuje Art Tower w Mito w Ibaraki, sięgająca 100 m wysokości. Jej tetraheliksowy kształt mimo upływu czasu ciągle wydaje się nowoczesny i niezwykły. Podobnie Palau Sant Jordi na wzgórzu Montjuic w Barcelonie, stworzony na olimpiadę w 1990 roku, stanowi intrygujące połączenie świata wschodniego i zachodniego, kreujące nowe poczucie międzynarodowego stylu nowoczesnego

Jego najbardziej znane prace to: • the Ōita Prefectural Library, Japan, 1966; • the MOCA, Los Angeles, 1986; • the Kyoto Concert Hall, 1995; • the Shenzhen Cultural Centre, 2007; • the Allianz Tower in Milan, 2015.

35 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


TRANSFORM FASHION

Miuccia Prada nagrodzona za modowy dorobek 36 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018


TRANSFORM FASHION

British Fashion Council (BFC) uhonorował Miuccię Pradę The Outstanding Achievement Award. Nagroda została wręczona projektantce 10 grudnia 2018 w Royal Albert Hall w Londynie podczas The Fashion Awards 2018 za jej wybitny wkład w światową branżę modową. Nagroda Outstanding Achievement ukazuje ogromny twórczy wkład jednostki w branżę modową, która przekształca świat mody poprzez swoją innowacyjność i kreatywność. Poprzedni jej laureaci to: Donatella Versace, Ralph Lauren, Karl Lagerfeld, Anna Wintour, Terry i Tricia Jonesowie oraz Manolo Blahnik, aby wymienić tylko kilka nazwisk. Stephanie Phair, przewodnicząca BFC, powiedziała: „Intuicja Prady i jej multidyscyplinarność wynikająca z zainteresowania wieloma kreatywnymi dyscyplinami, w tym modą, sztuką i architekturą, od samego początku uczyniły z niej pionierską siłę w naszej branży”. Caroline Rush, CEO BFC, skomentowała: „Jesteśmy podekscytowani przyznaniem Miucci Pradzie nagrody Outstanding Achievement Award za bycie niesamowitą indywidualistką w dziedzinie designu i za przewodzenie ewolucji grupy Prada, od firmy rodzinnej do globalnej marki”. Nadja Swarovski, członek zarządu Swarovski, wyjaśniła: „Miuccia Prada jest bez wątpienia jednym z najbardziej wpływowych projektantów w historii mody. Prawdziwa wizjonerka. Jej poświęcenie się modzie jako formie sztuki jest bez końca inspirujące. Cieszymy się, że mogliśmy świętować jej niezwykłe osiągnięcia podczas tegorocznych Fashion Awards”. Miuccia Prada przez 40 lat pełniła funkcję Lead Creative Director i CoChief Executive Officer włoskiej marki modowej Prada. Miuccia przejęła firmę rodzinną w 1978 roku i rozpoczęła pracę z Patrizio Bertellim, który był pionierem wprowadzania nowego modelu biznesowego w branży luksusowej, opartego na bezpośredniej kontroli wszystkich procesów i stosowaniu rygorystycznych kryteriów jakości na wszystkich etapach produkcji. Ten model biznesowy idzie w parze z indywidualną kreatywnością Prady. Rodzinna firma przekształciła się z małego domu z wyrobami skórzanymi w modową potęgę. Flagowymi produktami marki są skromne czarne plecaki z nylonu przemysłowego, które stanowią odpowiedź na ideę tradycyjnego, konserwatywnego luksusu oraz niezwykle udana linia ready-to-wear dla kobiet, określana jako „mundur dla pozbawionych praw”. Poprzez niekonwencjonalną obserwację społeczeństwa i indywidualne pomysły Prada definiuje kulturę produktu opartą na kreatywności, która jest w ciągłym stanie ewolucji. Permanentny, nieograniczony

proces wzmacnia DNA każdej marki, zapewniając wyjątkowość i ekskluzywność. Ciągłe dyskusje nad tym, jak sprawić, by produkt był odporny na tendencje, tworzy trwałe elementy odzwierciedlające koncepcję zamiast trendu oraz różnorodność ludzi, osobowości i idei. Prada zadebiutowała na wybiegu w 1988 roku, natychmiast zdobywając uznanie krytyków. Od tego czasu dom mody zaprezentował kolekcje odzieży damskiej i męskiej na ponad 100 pokazach mody. Te kolekcje doprowadziły do kultowych kampanii włoskiego domu, które powstały w czerni i bieli, a następnie ewoluowały do wysokiego kontrastu i koloru w 2000 roku. W kampaniach wzięły udział największe gwiazdy modelingu: Carla Bruni, Amber Valletta, Christy Turlington, Linda Evangelista i Naomi Campbell, wszystkie sfotografowane przez najlepszych fotografów mody, w tym Stevena Meisela, Glena Luchforda, Davida Simsa i Petera Lindbergha. Niedawno Prada wypuściła nową kampanię „365” z kilkoma narracjami, których celem jest umieszczenie projektów high fashion w realistycznym środowisku, w opozycji do sztucznych póz. Kampania przedstawia życie biurowe, miejskie krajobrazy i plaże. Prada umiejętnie umieszcza wzornictwo w świecie rzeczywistym i oddziałuje na psychikę konsumenta. Grupa Prada rozwinęła pod jej kierownictwem markę Miu Miu o prowokującej, nonszalanckiej i wyrafinowanej postawie. Miuccia Prada i Patrizio Bartelli koncentrują swe życie nie tylko wokół modowego biznesu, ale przede wszystkim wokół sztuki współczesnej. Wyrazem ich głębokiego zainteresowania tematem jest założenie w 1993 roku Fondazione Prada w Mediolanie, którego celem jest wspieranie sztuki współczesnej i jej promocja. Od 2016 roku w Galerii Wiktora Emanuela II funkcjonuje Osservatorio – przestrzeń poświęcona współczesnej fotografii, także pod auspicjami Fondazione. Pionierskie podejście Prady obejmuje także architekturę. To właśnie ona jako jedna z pierwszych sięgnęła po talenty architektów nagrodzonych nagrodą Pritzkera – Rema Koolhaasa oraz Herzoga & de Meurona. Stworzyli oni sklepy Prady – Epicentra w Nowym Jorku, Tokio oraz Los Angeles. Magazyn „Time” uznał Miuccię Pradę za jedną ze 100 najbardziej wpływowych kobiet na świecie

37 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018


Wild worlds Wzornictwo inspirowane dziką naturą przypomina o korzeniach ludzkości i fakcie, że jesteśmy nierozerwalną częścią złożonego i fascynującego ekosystemu.

38 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


TRANSFORM FASHION

Hermès – Animapolis Surrealistyczna wizja Warszawy pełna mnogości detali i tętniąca kolorem to dzieło młodego polskiego artysty – Jana Bajtlika. To nazwisko warto zapamiętać! Na swoim koncie ma wiele okładek, ilustracji książek i plakatów, ale uwagę przykuwa szczególnie jego współpraca z luksusowym francuskim domem mody Hermès. W ramach studiów odbył staż we francuskiej pracowni Michela Bouveta, co bez wątpienia odcisnęło swój wpływ na młodym artyście. Kolekcja Animapolis, będąca zabawnym kolażem miejskiego krajobrazu i bujnej dżungli, stała się pretekstem do stworzenia nowej linii jedwabnych chust Hermès. Seria Animapolis liczy dziesięć obrazów, o wyrazistym stylu i energetycznych kolorach. Te natomiast idealnie wpisują się w znaną stylistykę Hermès. Oprócz Warszawy, skomplikowany wzór kryje także popularne symbole architektury Nowego Jorku, Moskwy czy Paryża. Uzupełnieniem kolekcji są bransoletki stylem idealnie pasującym do 100% jedwabnych chust. Kolorystyka chust waha się od intensywnych po stonowaną paletę dla mniej odważnych. Poza autorską kolekcją dodatków, Bajtlik ma na koncie również wystawę flagowego butiku marki w Dubaju. Zapowiada się dłuższy mariaż tych dwojga.

39 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018


TRANSFORM FASHION

Ogród zapachów Gucci Dla perfumiarza Alberto Morillasa zapach jest „lekarstwem dla duszy”. Nowa rodzina kreacji zapachowych dla Gucci, utworzona w ścisłej współpracy z dyrektorem kreatywnym Alessandro Michele, sprawia wrażenia jakby wyrosła w ogrodzie alchemika. Każda z 14 butelek ubrana jest w złote płatki z floralnym motywem, przywołującym wspomnienie płytek łazienkowych matki Michele. Wewnątrz, molekularnie zaawansowane, naturalnie wytwarzane eliksiry, tonują zmysły niczym ziołowy tonik. Morillas mówi o zapachu, tak jak ogrodnik mówi o różach. Porównuje różnorodną kolekcję do „dużego pęku kwiatów”. Aby w pełni się w nią zagłębić sugeruje zamknięcie oczu tuż przed wdychaniem tej złożonej kompozycji. Ciekawostką jest, że każdy zapach można układać jakby warstwowo lub nosić osobno – wtedy staje się pojedynczym pniem, którego moc podwaja się przez wielokrotną aplikację. To swoisty rodzaj gry zapachem, w poszukiwaniu unikalnej, indywidualnej formuły. Użytkownik sam staje się alchemikiem komponując własną woń złożoną z zaproponowanej palety bazowej. Kolekcja jest neutralna pod względem płci i składa się z siedmiu wód perfumowanych, trzech acque profumate, trzech olejków i świecy. Można je łączyć lub budować przez cały dzień bez efektu przeładowania

zapachem. Oleje perfumowane nadają głębi i stanowią rodzaj bazy do tworzenia indywidualnego profilu zapachowego. Są jak nasiona pięknych kwiatów, z których wyrośnie kwiecista łąka o niepowtarzalnym składzie. Flakony perfum mają nieco dekadencki charakter, ubrane w jasne barwy i delikatne złote motywy. Wyjątek stanowi jedyna czarna butelka w kolekcji białych, niebieskich i zielonych. Intrygująco nazwany zapach „The Voice of the Snake” został skomponowany wokół nuty oud - wysoko cenionej za swój wyjątkowy, afrodyzjakowy aromat. Paczula, skóra i szafran uzupełniają leśny nos, przeznaczone - z odrobiną wyobraźni - aby przywołać zapach węża przepływającego przez mistyczny las. Każdy projekt butelki odzwierciedla poczucie kaprysu, bez przechylania się w zbytnią teatralność. Inspiracją, jak łatwo zgadnąć były butelki znalezione na drewnianych półkach starych aptek, apteczne słoiki i pierwsze pojemniki na perfumy. To jest jak ekscentryczna szklarnia wypełniona domowymi środkami zaradczymi, usytuowana na skraju otoczonego murem ogrodu w Rzymie. Działa na zmysły! Morillas, zaprezentował najwyższy kunszt perfumeryjny. Jego bezstronność ze względu na płeć skutkowała stworzeniem najczystszego, najbardziej inspirowanego emocjami zapachu.

40 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018


TRANSFORM FASHION

L’Objet by Haas Brothers Pustynne stworzenia o futurystycznych formach zastygłe w ceramicznej masie to efekt kooperacji Simona i Nikolai Haas z Eladem Yifrachem – dyrektorem kreatywnym i mistrzem rzemieślnikiem w L’Objet. Krajobraz kalifornijskiej pustyni tworzy mistyczny nastrój dla ekspozycji charakterystycznej ceramiki o wysoce artystycznych i dekoracyjnych walorach. Eleganckie miseczki z ręcznie rzeźbionymi łuskami mają brzuchy gotowe do wypełnienia wszelką dziwacznością. Ponadto potwory z soli i pieprzu mają teksturowane, porcelanowe futra i zapraszają do bliższego ich poznania.

Eklektyczna kolekcja powstała przy użyciu metod łączących najnowsze technologie i tradycyjną wiedzę rzemieślniczą. Oryginalne szkice Haas Brothers zostały po raz pierwszy wydrukowane w 3D w ich studiu w Los Angeles. Następnie przekształcone w rzeczywiste przedmioty przez zespół projektowy L’Objet w portugalskim atelier porcelany. Artyści wspólnie, odręcznie wyrzeźbili każdy prototyp, zanim formy zostały przygotowane do wylewania porcelany. To połączenie ręcznie wykonanych i mechanicznych metod produkcji zapewnia kolekcji wyjątkową równowagę precyzji i ciepła

„Na początku uznawano nas za producentów, potem projektantów, później projektantów premium, a teraz artystów” – powiedział Nikolai po uruchomieniu wystawy Braci Haas w grudniu 2018. Kolekcja L’Objet z pewnością odzwierciedla pomysłowość braci. Widoczna jest również eksploracja form funkcjonalnych. Nikolai o projektach mówi w taki sposób, że „sprawiają, iż ktoś myśli inaczej lub czuje się w pewien sposób”. Ich wizja dzbanka do kawy z czterema polakierowanymi złotymi łapami sprawi, że spoglądasz na ten przedmiot inaczej, jakby zupełnie na nowo.

41 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018


Multiplikacja natury Bay House w greckiej Attice jest jak spokojna przystań, do której przybija się w poszukiwaniu równowagi, ciszy i bliskości natury. Prostota i szczerość tego miejsca koją zmysły.


TRANSFORM INTERIOR

Naturalne barwy ziemi i materiały o nieco chropowatej fakturze dzięki swej surowości pozwalają wzbogacić doznania haptyczne i wizualne. To miejsce wtapia się w kamienisty krajobraz półwyspu i niezmiennie od 1960 roku trwa niemal w niezmienionej formie architektonicznej, zrodzonej w głowie Arisa Konstantinidisa, uznanego architekta greckiego pochodzenia. Ponadczasowa bryła budynku, zarazem tradycyjna i nowoczesna, dzięki licznym przeszkleniom i płynnym przejściom do strefy outdoor wymagała jedynie lekkiego odświeżenia i kompleksowego podejścia dekoratorskiego. Autorką koncepcji aranżacji i wystroju wnętrz jest Katerina Veremi Xynogala, która w poszanowaniu lokalnej tradycji zbudowała

nowoczesną wizję charakterystycznego w stylu domu. Pierwszą decyzją, jaką podjęła, była ta o nieingerowaniu w konstrukcję budynku. Zaistniała jedynie potrzeba zrezygnowania z niektórych małych pokoi i połączenia ich w większe pomieszczenia, co skutkowało mniejszą liczbą drzwi zabierających cenną przestrzeń. Następnie projektantka przystąpiła do wymiany strawionych przez czas framug okiennych na bardziej nowoczesne i efektywnie spełniające funkcje izolacyjne. Rozmiar i kolor okien pozostały takie, jakie ponad pół wieku temu zaproponował architekt. Dawna podłoga pokryta marmurowymi płytkami także zyskała świeży sznyt, choć na pierwszy rzut oka wygląda, jakby

43 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

w niezmienionej formie była tam od zawsze. Chodziło o uzyskanie spójnej z całością domu nowej estetyki, dla której istotne tło stanowiły geometryczne formy marmurowych tafli podłogi. Strefa kuchenna zyskała nieco cieplejszy i bardziej nowoczesny wystrój, mimo że architektka wnętrz zastosowała tradycyjny drewniany parkiet hiszpańskiej firmy Mh Parquets i równie powszechny biały marmur. Grecki marmur stał się podstawą masywnej wyspy i znalazł swą kontynuację stylistyczną w postaci stołu jadalnianego. Strefa dzienna odsłania surowy kamień, z którego zbudowany jest cały dom. Ściana nad kominkiem to połączenia szorstkiego budulca i dekoracyjnych szklanych wazonów w intensywnym kolorze zielonym, z którego


Surowość zastosowanych materiałów oddaje klimat greckiej Attiki. Dom wtapia się w skaliste otoczenie, jakby stanowił integralny element natury.


TRANSFORM INTERIOR

uczyniono motyw przewodni większości decyzji dekoratorskich. Przestrzeń domu została maksymalnie wykorzystana, by stworzyć właścicielom optymalne warunki do życia i leniwego relaksu. Dawna piwnica, niegdyś mieszczącą skład rzeczy zapomnianych i zbędnych, przeistoczyła się w relaksacyjną przestrzeń z kolekcją win, nowoczesną kuchnią, minisalonem telewizyjnym i biblioteką. Podobnie jak na poziomie zero, tu także wyeksponowano kamienną ścianę w celu zachowania ciągłości stylistycznej wszystkich wnętrz. Główna sypialnia domu i strefa kuchenna otwierają się na niewielkie, przytulne patio. O tym, że jest to Grecja, przypomina drzewo oliwne rosnące w samym centrum otoczonego murem miniogrodu. Ten urokliwy klimat dopełnia piękna kolekcja mebli ogrodowych marki Kettal. Ażurowy fotel Cala Doshiego Leviena, wygodna sofa Mesh Patricii Urquioli, mniejsze foteliki Ronana i Erwana Bouroulleców czy leżanka Bitta projektu Rodolfa Dordoniego gwarantują wygodę i poczucie luksusowego wypoczynku. Zewnętrzne patio prowadzi do odrębnego domku dla gości, w którym mieszczą się dwie sypialnie, kuchnia i łazienka. Gościnność na

45 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


TRANSFORM INTERIOR

Tu wiedzie się proste życie. W zgodzie z naturą i jej naturalnym rytmem. To kwintesencja równowagi materii i ducha.

wysokim poziomie to cecha właścicieli Bay House. Podobnie jak w głównym budynku tu także króluje stonowany rustykalny styl. Surowość materiałów i tradycyjne formy mebli przenoszą gości na zaciszną wieś, gdzie życie zwalnia i toczy się własnym trybem

46 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


What a Viu What a Viu

Witamy w łazience jutra. Idea: miękkie, organiczne formy wewnętrzne spotykają się z geometrycznymi, precyzyjnymi konturami zewnętrznymi. Połączenie różnych materiałów - ceramiki, drewna, metalu, szkła. Cel: perfekcja pod każdym względem, technologia zapewniająca maksymalny komfort. Wynik: Viu. Projekt sieger design, realizowany przez Duravit. What a Viu! Odwiedź www.duravit.pl i pro.duravit.pl, aby uzyskać więcej informacji.

Witamy w łazience jutra.

Idea: miękkie, organiczne formy wewnętrzne spotykają się z geometrycznymi, precyzyjnymi konturami zewnętrznymi. Połączenie różnych materiałów - ceramiki, drewna, metalu, szkła. Cel: perfekcja pod każdym względem, technologia


Pustka – architektoniczny luksus

Piero Lissoniego


EXPRESS INTERVIEW

Piero Lissoni prowadzi swój architektoniczny dialog poprzez zastosowanie punktów styczności na linii design użytkownik.

Z jednym z najwybitniejszych na świecie architektów i designerów Piero Lissonim rozmawia Agnieszka Bzdyra. O luksusie, elegancji i ryzyku w świecie designu.

Agnieszka Bzdyra: Na Twojej liście zrealizowanych projektów wiele z nich zaliczanych jest do kategorii luksusowych. Czym dla Ciebie jako designera jest luksus? Piero Lissoni: Mówiąc formalnie, moją ideę luksusu dzielą lata świetlne od powszechnie akceptowanego pojęcia tego, czym jest luksus. Dla mnie luksusem jest już sama możliwość realizacji projektów z ciekawymi ludźmi i dla ciekawych ludzi; luksus oznacza także możliwość prowadzenia dialogu dzień po dniu poprzez zastosowanie punktów kontaktu pomiędzy designerem a finalnym użytkownikiem. Wierzę, że to stanowi prawdziwą istotę luksusu. Oczywiście istnieją także inne elementy, jak chociażby ten, w myśl którego staram się tworzyć możliwie najlepszy design, nie najlepszy na świecie, ale na miarę własnych możliwości. Zatem przestrzeń, jej wysokość, powierzchnie, transparencje, umiejętność panowania nad światłem i cieniem oraz zdolność projektowania architektury takiej, która kontempluje fundamentalny dla mnie element – pustkę. Gdy przestrzeń architektoniczna zyskuje więcej „pustki”, staje się bardziej luksusowa.

Powszechnie używa się określeń „mediolańska elegancja” czy „włoska estetyka”. Wydaje się, że dla Ciebie one także stanowią niezbędny czynnik świata projektowego, w ramach którego tworzysz. Jak opisałbyś włoskie poczucie piękna? Czym ono jest? Wierzę, że poczucie piękna jest czymś uniwersalnym. Nie sądzę, że by je czuć w wysmakowany sposób trzeba być Włochem czy Japończykiem. To umiejętność, którą może posiadać każdy. Jednak, rzeczywiście muszę przyznać, że jako Mediolańczyk i jako Włoch dorastałem otoczony pięknem, co było dla mnie dosyć normalne. Rozglądasz się dookoła i widzisz coś pięknego, w swojej pierwotnej naturze lub stworzone ludzką ręką sąsiedztwo, miasto, domy, pomniki, ruiny… Fakt tej bliskości piękna otwiera serce niemal instynktownie. Kultura, a przynajmniej ta w której ja dorastałem, nauczyła mnie pojmować piękno w wymiarze obiektywnym, a nie subiektywnym. Wierzę, że to stanowi zasadniczą różnicę w sposobie patrzenia na świat. Kolejną kwestią jest typowo włoska skłonność do podejmowania ryzyka. Jeśli podejmiesz się wykonania czegoś, co już kiedyś zostało przez kogoś zrobione możesz liczyć na bycie elegancko poprawną. Ale jeśli zdecydujesz się na zachowanie albo ruch, którego nigdy wcześniej

49 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS INTERVIEW

Elegancja jest odwagą do podejmowania ryzyka, w życiu i decyzjach projektowych.

50 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS INTERVIEW

nikt nie podjął? – Tak, to właśnie w nim tkwi sekret prawdziwej elegancji. Trzeba podejmować ryzyko, próbować, być odważnym… To jest to: elegancja jest odwagą do podejmowania ryzyka. Co kryje się za perfekcyjnie wykonaną pracą architekta wnętrz? Jakiego efektu należy spodziewać się po ukończeniu procesu projektowego i jak on powinien korespondować z potrzebami użytkowników, nie zapominając o trendach? Model projektowy jaki stosujemy szczególnie w trakcie pracy nad wnętrzami jest zawsze ten sam i bezpośrednio odnosi się do architektury. Architekt nie powinien wcielać się w rolę dekoratora wnętrz, architekt powinien zostać do końca tylko i aż architektem. Moim zadaniem jest zastanowić się nad przestrzenią i uchwycić jej relację z zewnętrzem, skalą architektoniczną i tym, co dzieje się wewnątrz. Te dwa światy nie mogą zostać od siebie odseparowane w procesie projektowania wnętrza. Niemal automatycznie myśli biegną w kierunku zależności między tym, co w środku i na zewnątrz bryły. W momencie, kiedy zaczyna się myśleć o tym, co de facto dzieje się w przestrzeni wewnętrznej następuje modyfikacja samej architektury. W przeciwnym razie jest to zaledwie praca dekoratorska, a ja nie jestem dekoratorem wnętrz. Jestem kimś zgoła innym, chcę pozostać w bliskim związku ze światem architektonicznym. Tam się wszystko zaczęło i dla mnie właśnie tam się kończy. Gdybym miał wybierać bycie modnym versus projektowanie przez długi okres czasu, zdecydowanie skłaniam się ku drugiej opcji. W dodatku, kiedy konstruuje się budynki z całą odpowiedzialnością jaką pociąga za sobą ten zawód, trudno tak naprawdę być trendy. To nie jest sukienka; na budynku ciąży ściśle określona odpowiedzialność. Ktoś za niego płaci, ktoś w nim będzie mieszkał, ktoś zupełnie nieświadomy całego procesu musi znieść go i polubić. Tak więc, architektom nie można myśleć o projektowaniu obiektów z betonu, metalu czy innych materiałów w kontekście trendów i celowo zmierzać do uzyskania statusu „modnych”. Ich celem jest trwanie w czasie.

51 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS INTERVIEW

Jakie są składowe udanego designu, które pozwalają produktom, budynkom, wnętrzom uzyskać status ikon designu? Chciałbym podkreślić, że ja nie projektuję ponadczasowych ikon. Na szczęście. Trzeba być rzeczywiście szczęściarzem (a ja nim z pewnością jestem), posiadać ogromną dyscyplinę, zarówno zawodową jaki i osobistą. Zrobić wszystko, co tylko możliwe w kwestii poszanowania zasobów, funkcjonalności i dostępnych możliwości. Wszystko, co wykracza poza te ograniczenia, w znaczeniu szacunku i ludzkich ograniczeń, powinno moim zdaniem być wstrzymane od produkcji. Architekci nie budują dla siebie, ale dla znacznie szerszych społeczności… I znowu w jakiś szczęśliwy sposób wracamy do punktu wyjścia – istoty architektury

Celem architektury jest trwanie w czasie a nie bycie modnym. Wybierając między modą a długowiecznością, Piero Lissoni skłania się ku drugiej opcji, z całą odpowiedzialnością ciążącą na nim jako architekcie.

52 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS INTERVIEW

Przestrzeń architektoniczna kontemplująca pustkę stanowi istotę luksusu. Na jej czystym tle formy przemawiają wyrazistym głosem odkrywając swą głębię dla oczu odbiorcy.

53 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EVOLVE TECHNOLOGY

Analogowy obraz świata Fotografia to sztuka łatwa, szybka i ulotna. Wystarczy zrobić zdjęcie smartfonem i wrzucić je do sieci. Ale prawdziwe dzieła są pracochłonne i niepowtarzalne, jak fotografie Paula Sobczynskiego – syna kanadyjskich emigrantów, który wrócił do Polski, by zaoferować jej sztukę, która umiera w dynamice codzienności i powierzchowności.

54 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS ART

Zdjęcia Paula Sobczynskiego skupiają się wokół pojedynczych obiektów i ich relacji względem uczuć, jakie wywołują, kiedy analizowane są bez przedmiotów zakłócających koncentrację na nich samych. Bezwzględnie stanowią obiekty budujące atmosferę wnętrza.

Paul Sobczynski snuje sentymentalną opowieść o relacji obiektów i uczuć przy użyciu analogowego aparatu fotograficznego.

Zdaniem artysty interior design zdecydowanym krokiem zmierza w stronę hiperminimalizmu, na podobnej zasadzie jak przestrzeń stanowiąca tło pracy „Lavish” autorstwa Sobczynskiego. Kierunek kompozycji wszystkich obiektów znajdujących się w tej przestrzeni skupia uwagę na jednym centralnym punkcie. Zdjęcia artysty z łatwością przyjmują rolę takich właśnie focal pointów. Są to niepowtarzalne dzieła zbudowane ze srebrnego metalu jakby zawieszonego w żelatynie – materiału będącego wytworem chemicznym, na którym obraz maluje światło. Fakt ten czyni niemożliwym wyprodukowanie identycznego obrazu dwukrotnie. Ten rodzaj sztuki sprawia, że obiekt czy rzeźba przedstawiona

55 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS ART

56 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS ART

na zdjęciu materializują się w przestrzeni, stanowiąc odbicie realnego obiektu zatopionego na zawsze w srebrnej masie. Nie ma żadnych pikseli, tuszu czy cyfrowego hałasu pomiędzy dziełem a odbiorcą. Prace Sobczynskiego inspirowane są El Greco. Jego celem jest ujęcie znanych obrazów w zupełnie nowy sposób, poprzez rozciąganie obiektów lub grę światła. W znacznej jednak większości przypadków chodzi o samą kompozycję i zastosowany rodzaj kontrastu. Z prac fotografika bije uderzające uczucie samotności. Ale tej pięknej. Artysta mówi: „to tak, jakby ktoś ukradł niewiarygodną rzeźbę, a następnie umieścił ją w swoim domu”. To swoisty rodzaj nowoczesnego antyku, sprawdzającego się

w klasycznym i nowoczesnym ujęciu sztuki dekoracyjnej. Ciemny pokój zawsze stanowił rodzaj schronienia dla artysty. Już w młodości, kiedy miewał problemy lub opuszczał szkołę, z którą nie było mu po drodze, zwykł uciekać właśnie do swojego ciemnego pokoju, miejsca, gdzie odzyskiwał spokój i harmonię. W pracach Sobczynskiego można wyczytać pewien rodzaj zatracenia się w sztuce. Szesnaście lat temu, kiedy przeprowadził się do Paryża, by studiować kompozycję i sztukę, wiedział, że jedyną drogą do osiągnięcia zadowalającego celu jest skupienie się na poszukiwaniu właściwego kierunku, wtedy na inspirującym gruncie artystycznej bohemy stolicy Francji.

Po latach, kiedy wrócił do Toronto, spotkał swojego 90-letniego mentora Eberharta Otto, który nauczył go sztuki fotografii wielkoformatowej i przekazał cały swój warsztat w ręce młodego następcy. Od tamtej pory Sobczynski nigdy już nie spojrzał wstecz, to była jedyna słuszna droga, jaką chciał podążać w swojej karierze artystycznej. 24 maja, w jego krakowskiej pracowni przy ul. Westerplatte 2/3 można było zobaczyć jego pierwszą indywidualną wystawę fotograficzną

Obrazy inspirowane El Greco są pełne tajemniczości. Wyrafinowana gra światła i kontrastu interpretuje znane dzieła od nowa, nadając znamiona sztuki nowoczesnej w tradycyjnym ujęciu.

57 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS INTERVIEW

Poetycki purysta

Vincent Van Duysen 58 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS INTERVIEW

Belgijski designer i architekt - Vincent Van Duysen - rozmawia o „sztuce życia” z redaktor naczelną - Agnieszką Bzdyra. Jego język estetyczny skoncentrowany wokół czystości form i autentyczności stanowi antidotum na dynamikę współczesnego świata. Agnieszka Bzdyra: Zanim zacząłeś realizować projekty architektoniczne w większej mierze skupiałeś się na wnętrzach i tzw. „sztuce życia”. W jaki sposób obie dyscypliny przenikają się i wpływają na Twoją pracę? Vincent Van Duysen: Kiedy w 1985 roku skończyłem studia moją pierwszą pracą było właśnie dekorowanie wnętrz we własnym kraju, a później także współpraca z projektantami wnętrz w Mediolanie. Dla mnie ważne było zrozumienie, w jaki sposób ludzie żyją we własnych domach. Takie właśnie odkrycie „sztuki życia”, którą następnie mógłbym przełożyć na realizowane

przeze mnie projekty. Nigdy nie myślałem o projektowaniu wnętrz w oderwaniu od architektury. Wnętrza są architekturą, splecione z nią w czułym uścisku. W jaki sposób praktyka w studio Ettore Sottsassa ukształtowała Twój własny warsztat projektowy? Czas moich studiów przypadał na okres rozwoju Postmodernizmu. Zarówno ja, jak Aldo Cibic z którym współpracowałem w Sottsass Associati w Mediolanie, nauczyliśmy się wtedy cenić proste formy i szukać w tej prostocie, tego co niezbędne i piękne.

59 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Choć Twoje prace są bardzo minimalistyczne sprawiają wrażenie ciepłych i wręcz poetyckich. W jaki sposób udaje Ci się z taką lekkością osiągać efekt spokoju i wyciszenia we wnętrzach, które projektujesz? Jestem zdecydowanym przeciwnikiem zimnego, bezdusznego minimalizmu, jednak moje wnętrza muszą zachować swą „czystość”. Kiedy już udaje mi się opracować geometryczne pryncypia projektu, wtedy przechodzę do procesu nakładania kolejnych warstw odpowiednich materiałów. Właściwe zachowanie proporcji sprawia, że wszystko, co znajduje się we wnętrzu wydaje się być niezbędne. To takie trzeźwe doświadczenie wnętrza z duszą. Ku jakim materiałom skłaniasz się najbardziej i dlaczego? Jako Belg mam wrodzone zamiłowanie do lnu, naturalnych kamieni i drewna jesionowego. Lubię stosować naturalne i trwałe materiały w swoich projektach. Traktując je jednak w różnorodny, czasem w nowatorski sposób staram się zmienić ich tradycyjny kontekst i odbiór, albo wręcz nadać nowoczesny wymiar.

60 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

Vincent Van Duysen od lat zajmuje stanowisko Dyrektora Artystycznego włoskiej marki luksusowych mebli Molteni&C. W jej ramach stworzył niepowtarzalną, poetycką stylistykę, która zyskała fanów na całym świecie.


TRANSFORM INTERIOR

61 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS INTERVIEW

Dzisiejszy świat tworzy coś na kształt paradoksu pomiędzy byciem autentycznym i jednocześnie innowacyjnym. Czy jest coś, co szczególnie niepokoi Cię w krajobrazie współczesnego designu? Żyjemy w szybkim tempie, w społeczeństwie skoncentrowanym na konsumpcji „na żądanie”, które to sprzyjają zatraceniu wartości i poszanowania dla sztuki rzemiosła. Fakt ten sprawia, że musimy być bardziej uwrażliwieni na jakość i piękno dobrego designu. Poczucie bycia otoczonym domową atmosferą stanowi współcześnie kolejne wyzwanie projektowe. Nawet wnętrza wypełnione nowoczesnymi technologiami dążą do zachowania swojej autentyczności i spójnej konsystencji poprzez ukrycie wszelkich „obcych” tworów zakłócających doświadczenie domu, jako bezpiecznego azylu. Sądzę, że technologia jest nieco przeceniana współcześnie. Nie powinna górować nad kreacją i samą formą. Odnoszę wrażenie, że to niestety technologia determinuje powód, dla którego projektowane jest krzesło, fotel czy łóżko… A przecież w ich istocie zawierają się zupełnie podstawowe potrzeby i funkcje. Idealne wnętrze dla Ciebie to? Miejsce, w którym czuję się jak w domu. Przestrzeń, która koi Twoje zmysły. Na przestrzeni lat wypracowałeś indywidualne podejście projektowe do wnętrz rezydencjalnych. Jak ono ewoluowało? Sądzę, że mój sposób pracy jest stosunkowo niezmienny. Moja druga z kolei Monografia, opublikowana jesienią ubiegłego roku przez Thames&Hudson, w jakiś sposób oddaje ten konstans. Sądzę, że mój design jest po prostu bardziej dojrzały. Moje podejście obejmuje wszystkie aspekty projektowania – z poszanowaniem kontekstu i tradycji – w ramach których sensualnie i fizycznie doświadczamy wnętrza, materiałów i światła, które de facto plasuje użytkownika w samym epicentrum. Funkcjonalność, trwałość i komfort stanowią zasadnicze komponenty mojej pracy jako designera i architekta. Mój język architektoniczny nie jest skromny czy nieśmiały estetycznie, ale zdecydowanie opiera się modzie i trendom.

Rozmyta paleta barw, naturalne materiały i reminiscencje z przeszłości to podstawowy zestaw składowych jego projektów.

62 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS INTERVIEW

Równolegle z wzornictwem przemysłowym, Van Duysen realizuje szereg udanych projektów architektonicznych.

nieumiarkowany wprowadzam techniczne szczegóły, które zarówno dla mnie, jak również producentów z którymi pracuję, stanowią ekscytujące wyzwanie. Czym dla Ciebie jest luksusowy design? Wnętrze wydaje się luksusowe i komfortowe wtedy, kiedy zostaną uwzględnione jego bazowe elementy. Te ponadczasowe w swej urodzie i funkcjonalności zostały zdefiniowane poprzez bardzo rygorystyczne zastosowanie niezbędnika złożonego ze światła, kształtów i materiałów. Równowaga między zawartością a pustką jest po prostu niezbędna. Oczywiście bogactwo wnętrza zależy od użytych w nim materiałów, które postrzegane są jako zdobne i luksusowe – aksamity, wędzone drewno czy nieco rozmyte barwy.

Mimo wszystko zapytam… Jakie Twoim zdaniem są główne trendy w interior designie i w jaki sposób oddają kondycję socjo-kulturową europejskiego społeczeństwa? W związku z tempem i płynnością współczesnego designu, naprawdę trudno jest przewidzieć kolejny trend. Mimo tego, sądzę, że design zmierza w kierunku uproszczenia proporcji i sensualności. Przynajmniej w projektach, które ja realizuję we współpracy z różnymi markami staram się uchwycić esencję prostoty. Przy okazji w sposób

O jakim projekcie marzy Vincent Van Duysen? Chciałbym zaprojektować schronienie w otoczeniu natury, w którym można odpocząć, z dala od przepełnionego obowiązkami życia zawodowego i wszystkich codziennych zakłóceń. Coś bardzo poetyckiego, ale przełożonego na mój indywidualny język designu. Takie miejsce do relaksu, wypełnione sztuką, rzeźbami… Nie musi to być muzeum, ważne by pozwalało skierować myśli w jakimś przyjemnym kierunku, Dziękuję za rozmowę

63 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Modern Luxury – Patricia Urquiola projektuje BMW Welt BMW niejednokrotnie podkreślało swój bliski związek ze światem sztuki i designu. Teraz, wysoce atrakcyjnym wyrazem tej zażyłości, jest nowy showroom marki zaprojektowany przez Patricię Urquiolę.


EXPRESS DESIGN

Patricia Urquiola nadaje ciepły ton swoim projektom, czyniąc je przyjaznymi i osobistymi zarazem. Tym razem jej autorski eksperyment kolorystyczno-materiałowy zaistniał w świecie BMW, prezentując nowoczesny wymiar luksusu. Niesamowita bryła ze stali i szkła spogląda z góry na majestatyczne Monachium. Ta brutalistyczna budowla, sąsiadująca ze stadionem olimpijskim z 1972 roku, skrywa świat BMW. The Welt (z niem. świat) jest dziełem austriackich architektów, którzy skomponowali to intrygujące miejsce na zasadzie przenikania różnych jego funkcji, by ukazać pełne spektrum wiedzy o DNA niemieckiego producenta aut. Siedziba firmy, fabryka, muzeum, a nawet ciesząca się ogromną sławą restauracja sprawiają, że jest to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w Monachium. Na początku bieżącego roku BMW Welt odsłoniło nowe oblicze, zaprojektowane przez Patricię Urquiolę. Nie ulega wątpliwości, że wybór mediolańskiej projektantki był nieprzypadkowy i miał bezpośredni związek z nowym etapem rozwoju marki i stworzeniem modeli aut segmentu luksusowego. Urquiola od lat tworzy dla wielu marek premium i luksusowych, znakomicie rozumiejąc ten świat, jak również język komunikacji poprzez design. Modele serii 7 i 8 zyskały nową przestrzeń ekspozycyjną,

stworzoną w ścisłej współpracy hiszpańskiej projektantki z szefem designu BMW – Adrianem van Hooydonkiem. Elementem nowej aranżacji budzącym szczególne emocje jest nietypowy wzór na 322 m2 posadzki wykonanej z modnego terrazzo . Aby stworzyć dynamiczny, falowany wzór, wykorzystano technologię druku 3D. Precyzja detali komponujących wnętrze zachwyca jakością, ale także chłodną urodą, doskonale pasującą do luksusowych aut. Metalowe kotary zwisające z wysokiego sufitu po samą podłogę sygnalizują strefę lounge, którą Urquiola ociepliła meblami własnego projektu, jednak utrzymanymi w spójnej z całością kolorystyce. Elektryzująca świeżość zielonych i niebieskich tonacji została podkreślona przemyślaną grą świateł, budujących głębię i wielowarstwowość projektu. Otwarta struktura BMW Welt stanowi idealną scenę dla tego typu eksperymentów architektonicznych. Urquiola nieustannie eksploruje możliwości designu, bawi się kształtem, materiałami i kolorem. Wyjaśnia: „Lubię koncepcję zastosowania świeżych technik do

65 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


tworzenia nowego terytorium w ramach przestrzeni. Dlatego zdecydowałam się na otwory w metalowej masie, by wykreować wrażenie ruchu. To był dla mnie zupełnie nowy i ekscytujący sposób myślenia o przestrzeni”. Otwarciu nowego showroomu towarzyszyła wystawa podejmująca temat pojmowania nowoczesnego luksusu. „Luksus współcześnie oznacza posiadanie czasu; czas, który spędzamy w naszych samochodach coraz częściej robi się bardzo ważnym i osobistym momentem w ciągu dnia. Dlatego projektowanie wewnętrznej przestrzeni aut jest tak ważne; chodzi o to, by uczynić je jak najprzyjemniejszymi dla użytkownika. Kiedy mówimy o luksusie, odnosimy się do jego nowoczesnego znaczenia, które jest kombinacją innowacji i technologii” – mówi van Hooydonk. Urquiola w podobny sposób rozumie luksus. Dla niej oznacza on „produkty oferujące coś wyjątkowego – przestrzeń, która sprzyja relaksowi i daje radość. To także rodzaj badania koncepcji wolności”

Urquiola nieustannie poszukuje nowych sposobów na wykreowanie ekscytujących przestrzeni, pełnych dynamiki i tętniących życiem. To swoisty rodzaj badania koncepcji wolności.

66 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


ADAPT FASHION

Ażurowe kotary wykonane z metalu stanowią idealne, surowe tło dla luksusowej strefy lounge.

67 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Hilma af Klint prekursorka abstrakcjonizmu


EXPRESS ART

Realizm ustąpił miejsca suprematyzmowi i abstrakcji malarskiej, przekształcając sztukę XX wieku w awangardowe zjawisko.

Za każdym przełomem, także za tym, stali prekursorzy, którzy wpisali się w historię sztuki jako ojcowie kierunków nowoczesnych. Wasilly Kandinsky, Kazimierz Malewicz i Piet Mondrian – te nazwiska zwykle jako pierwsze pojawiają się w kontekście sztuki awangardowej początku minionego wieku. Ale czy słusznie? Otóż nie do końca. Abstrakcjonizm miał też swoją matkę, która na długo przed męskimi prekursorami utorowała drogę do rozwoju kierunku negującego realistyczne obrazowanie świata. Hilma af Klint urodziła się w 1862 roku w Szwecji. Dojrzałość indywidualnego stylu malarskiego osiągnęła dosyć późno, bo w 1906 roku, który uznaje się za przełomowy dla jej twórczości. Abstrakcja koloru i kształtu nie stanowiły bynajmniej jedynych założeń jej twórczości, poszukiwała głębi, usiłując zobrazować niewidoczne wymiary. Pokaźne portfolio prac Klint zdecydowanie wyprzedzało epokę, w której żyła i tworzyła – były to obrazy „dla przyszłości”. Zapomniana wizjonerka Niedopasowanie i niemożność zrozumienia jej twórczości u schyłku XIX wieku zaważyły o jej odejściu w zapomnienie aż do 1986 roku. Wizjonerstwo dzieł Klint wymagało dojrzałego odbiorcy, na którego zdecydowała się poczekać. W testamencie zakazała wystawiania swoich prac przez 20 lat po swojej śmierci. Mimo iż zmarła w 1944 roku, jej prace zniknęły na blisko pół wieku, a kolejne 30 lat minęło, zanim świat zwrócił uwagę na jej rolę w historii sztuki współczesnej. „Paintings for the Future” to pierwsza obszerna wystawa Hilmy af Klint w Muzeum Guggenheima, zakończona w lutym 2018 roku. Spirytyzm, psychologia i mitologia Wschodu Tymczasem prace artystki i mistyczki, tworzone pod wpływem seansów spirytystycznych i „kontaktów” z wielkimi mistrzami, są warte uwagi nie tylko ze względu na wyprzedzenie o wiele lat genialnych twórców modernizmu. Wystarczy zwrócić uwagę na takie cykle, jak „The Ten Largest” –złożony z symbolizujących różne fazy życia olbrzymich (2,40 m × 3,20 m) płócien – by dostrzec, że oprócz formalnych podobieństw do prac abstrakcjonistów Klint swoją sztuką wyprzedza też mandale Carla Gustava Junga, czerpie z okultyzmu i współczesnej psychologii oraz fascynuje się Wschodem – jego mitologią, wizyjnością i klimatem. Wystawa pokazuje, że Klint była genialną outsiderką, ale jej mistycyzm nie sprawił, że tworzyła w izolacji od swoich czasów, prądów intelektualnych czy tendencji naukowych. Odejście od figuratyzmu Problem z właściwym uplasowaniem poszczególnych nurtów sztuki i ich zależności względem siebie wynika z nieco uproszczonego

postrzegania niektórych artystów i szufladkowania ich niejako na wyrost. Abstrakcjonizm, niezrozumiały i nowy, rozwijał się wielotorowo i w różnych okresach czasu, choć ewidentnie później niż prace Klint. Pierwsza abstrakcjonistyczna akwarela Kandinskiego datowana jest na lata 1911–1913, a suprematystyczne dzieła Malewicza na okres 1913–1915. Jeszcze późniejsze są pierwsze „syntetyzujące” abstrakcje Mondriana. I choć ci artyści także związani byli z ogólnie rozumianą teozofią, nigdy nie była ona najistotniejszym źródłem ich twórczości, tak jak u Klint. Odejście od figuratyzmu i zerwanie wszelkich związków z obrazowaniem świata materialnego uważane są raczej za kolejny, logiczny krok na drodze wyznaczonej przez Paula Cézanne’a i kubistów – krok, którego Picasso nie miał odwagi zrobić albo do którego nie dojrzał. To de facto jest

69 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS ART

kolejnym nieporozumieniem interpretacyjnym, ponieważ Cézanne i kubiści byli skrajnymi realistami, a to, że starali się pokazać nieco inny aspekt rzeczywistości, nie zmienia przedmiotu ich sztuki. Trzej wielcy abstrakcjoniści nie przekraczali żadnej granicy między światem materii i światem ducha, ale kreowali nową, autonomiczną rzeczywistość estetyczną. Artystka z krwi i kości Artystyczna proweniencja Hilmy af Kilnt znajduje odzwierciedlenie w zdobytych przez nią dyplomach renomowanych uczelni szwedzkich. Uczyła się malarstwa portretowego na politechnice (aktualnie Szwedzka Szkoła Sztuki, Rzemiosła i Wzornictwa), jak również studiowała w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych. Początkową fascynację twórczością Edvarda Muncha zastąpiła eksperymentalną i modną metodą „pisma automatycznego”, którą 30 lat później zastosowali surrealiści. Równolegle zgłębiała wiedzę spirytystyczną, co prawdopodobnie miało związek ze śmiercią jej siostry w 1880 roku, by docelowo zgłębiać teozofię. Pierwsze dzieła abstrakcyjne Abstrakcja w twórczości Klint pojawiła się w 1906 roku, po której nastała długa seria zatytułowana „Świątynia”. To była swoista ewolucja stylu, od form biomorficznych po abstrakcjonizm geometryczny. Obrazy Klint były odzwierciedleniem jej duchowych doświadczeń i eksperymentów w ramach praktyki teozoficznej, a nie warsztatowym poszukiwaniem nowego stylu. Świadomie zastosowany język abstrakcyjny miał za zadanie

Hilma af Klint malowała „obrazy dla przyszłości” wyprzedzając wizjonersko swą epokę. Zagłębiała się w spirytystyczny świat poszukując innych wymiarów rzeczywistości.

70 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS ART

wyrażać nie artystyczną, ale filozoficzną problematykę. W tym znaczeniu prekursorstwo Klint jest niewątpliwe, a podejście do samej sztuki radykalnie odmienne od tradycyjnego. Miara abstrakcjonizmu Wychowani na wielkich dziełach sztuki przedstawiającej realistyczne przedmioty mamy często skłonność do traktowania abstrakcjonizmu jako „abstraktu” świata materialnego. Taki charakter ma np. sztuka Mondriana. W przypadku Klint jakiekolwiek podobieństwo do przedmiotów realnie istniejących jest z definicji wykluczone. Artystka wyznała, że malowała szybko, w natchnieniu, nie do końca wiedząc, co ilustruje. Jej celem nigdy nie było doznanie estetyczne w kontakcie z jej sztuką . Czy oznacza to, że treść jej obrazów to rodzaj przekazu z zaświatów?

71 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS INTERVIEW

Kamil Ł ab od motoryzacji do architektury Zasłynął bardzo udanymi projektami modeli Audi, by wreszcie stanąć na czele teamu projektowego niemieckiego koncernu motoryzacyjnego. Teraz wraca do korzeni architektonicznych projektując równie udane bryły domów jednorodzinnych.

72 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


anowicz Agnieszka Bzdyra: Twoje nazwisko kojarzone jest głównie z designem motoryzacyjnym, w szczególności bardzo udanych modeli Audi, ale to nie wszystko co Twój talent ma do zaoferowania… Jakie dziedziny projektowe Cię interesują poza motoryzacją? Kamil Łabanowicz: Mam już w naturze że robię sto rzeczy naraz. Moja codzienną, stałą pracą jest projektowanie samochodów w Audi, natomiast co drugi weekend przeznaczam na architekturę. Gdzieś pomiędzy udaje mi się komponować muzykę. Obecnie w wolnym czasie opracowuje razem z ojcem przełomowy system nowoczesnych domów jednorodzinnych, który nazwaliśmy EDOMI. Skoro już pokazałem, jak mogą wyglądać

samochody zaprojektowane przez architekta, chciałem pokazać, jak mogą wyglądać domy zaprojektowane przez projektanta samochodów. Jaka jest droga od projektowania pięknych samochodów do nowoczesnych domów? Projektowanie samochodów było moim marzeniem, odkąd bylem dzieckiem, jednak po ukończeniu liceum zdecydowałem się na studiowanie architektury. I mimo tych studiów, które skądinąd bardzo dobrze wspominam, nie zapomniałem o samochodach. Po uzyskaniu dyplomu na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej dostałem stypendium na wydziale Transportation Design w Mediolanie. Tam

poznałem ludzi z Audi, którzy prowadzili zajęcia i dzięki którym dostałem później pracę jako stylista nadwozi w centrali w Ingolstadt. Tam przez długie lata miałem szansę projektować samochody Audi, na początku jako junior designer, senior designer, lead designer, aż w końcu jako lider własnego zespołu. I ta przygoda trwa nadal. Równolegle jednak wpadliśmy z ojcem na pomysł stworzenia nowego typu domów, które konstrukcyjnie odbiegałyby od typowych rozwiązań. Nigdy jeszcze na świecie coś takiego się nie wydarzyło i teraz jest szansa, że zaistnieje to w Polsce. W naszym kraju zdominowanym przez sztampową, standardową architekturę prosto z katalogu brakuje tej wysokiej jakości. Ale to nie


EXPRESS INTERVIEW

dlatego, że nie mamy dobrego gustu, ale dlatego, że nie mieliśmy do tej pory wyboru. Pierwszy taki dom powstaje już w Tychach. Jest bardzo dynamiczny, nowoczesny i dodaje nowej wartości do naszej szarej polskiej rzeczywistości architektonicznej. To zajęcie jest więc dzisiaj na pierwszym miejscu i wypełnia mój wolny czas. Holistyczne podejście do estetyki otaczającego Cię świata z pewnością ma swoje charakterystyczne cechy. Jak określisz walory piękna, które oferujesz poprzez projektowane przez Ciebie samochody i domy? Całkowicie się z tym zgadzam - jestem zdania że dla każdego projektanta, ważne jest holistycznie podejście do każdego projektu - czy są to samochody czy architektura. Warto czasami się zająć czymś innym, żeby z powrotem mieć świeże podejście do aktualnych tematów. Z architektury można czerpać inspiracje w projektowaniu samochodów i vice versa. Jak rozumiem walory piękna? Projektując samochody, zwracam przede wszystkim uwagę na dobre proporcje bryły i na to, aby była

ona jak najbardziej dynamiczna. W przypadku EDOMI zależało mi na tych samych aspektach, spojonych harmonią. Budynek wygląda lekko, dosłownie lewituje nad ziemią. Bryła marki EDOMI emanuje charakterystycznymi podcieniami i logiką formy. Specjalna konstrukcja obiektu pozwoliła podnieść ten praktyczny parterowy budynek o pół kondygnacji, dzięki czemu nie tylko dom zachwyca z zewnątrz, ale także z salonu rozciąga się piękny widok na okolice. Ten sam koncept przyświeca też samochodom SUV, które są tak popularne. Podniesienie budynku czy podniesienie pozycji za kierownicą daje ludziom poczucie kontroli i wolności, a co za tym idzie - psychicznego komfortu. Podobnie jak w designie motoryzacyjnym, architektura, od pierwszego projektu, przyniosła Ci sławę i prestiżową nagrodę A’Design Award. Jak to możliwe, że od razu się udało bez wcześniejszych doświadczeń w tej dziedzinie projektowania? To mogło mieć miejsce tylko dlatego że moi rodzice, a także siostra, wierzyli w powodzenie tego projektu - tak się składa, że w pierwszym takim domu to właśnie oni zamieszkają.

74 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

Wsparcie z ich strony oraz bardzo otwarte myślenie spowodowało, że bardzo szybko przeszliśmy od pierwszego szkicu do dokładnego projektu. Sami sobie zadaliśmy pytanie, w jakim domu chcemy mieszkać, czego potrzebujemy, jakie są nasze marzenia… Właśnie to szczere podejście to tematu oraz innowacyjność konstrukcji, sprawiły, że nasz projekt był doceniony przez jury A’Design Award. Twoje koncepcje względem formy wydają się mieć wspólny mianownik, bez względu na to czy jest to samochód czy dom. Opowiedz o nich. Moja podróż przez krainę architektury i projektowania samochodów pokazały mi jak wiele wspólnego ze sobą mają te dziedziny. Na samym początku, budynki jak i samochody, miały klarownie wyznaczony cel: budynki miały chronić ludzi przed deszczem, a pojazdy miały zapewnić transport z punktu A do punktu B. Ale dzięki architektom oraz projektantom, samochody i budynki otrzymały coś więcej niż tylko funkcję - otrzymały funkcję zamkniętą w piękny kształt. Otrzymały duszę. Dlatego też generalne podejście do architektury


Harmonijne bryły nowoczesnych domów bazują na tradycyjnym podejściu do zachowania właściwych proporcji. Z nich wynikają piękno i emocje, jakie budzi architektura.

i projektowania samochodów jest, według mnie, bardzo podobne. Naturalnie, największą różnicą jest fakt, że budynek powstaje zwykle jeden, natomiast samochody są produkowane w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy. Ale abstrahując od tego, podejście do architektury i projektowania samochodów można zawęzić do trzech podstawowych kryteriów: proporcji, estetyki oraz „user experience”. Proporcje obiektu - czy jest to samochód czy budynek, zawsze maja największy wpływ na nasz pierwszy odbiór. W czasach starożytnych architekci mieli prawie obsesje na punkcie właściwych proporcji, tak jak dzisiaj my, projektanci samochodów, najwięcej czasu spędzamy nad tym, żeby bryły pojazdu harmonijnie ze sobą współgrały. Odpowiednie proporcje to podstawa dobrego designu i kiedy są już ustalone, przychodzi czas na estetykę, czyli w jaki sposób przebiegają linie, jak wyrzeźbione są powierzchnie. Estetykę odbieramy bardzo podświadomie i często subiektywnie, aczkolwiek piękne, subtelne formy zawsze sprawiają, że nasze zmysły są pobudzone. A kiedy nasze zmysły są

aktywizowane przychodzi czas na komunikację na linii pojazd - użytkownik, budynek – mieszkaniec. Tu zaczyna się „user experience”, tak ważny dzisiaj dział designu. Te trzy kryteria są niezmiernie ważne w projektowaniu i od nich zaczynam każdy nowy projekt. Opracowany jeszcze w starożytności „złoty podział” harmonizujący wygląd zewnętrzny każdego produktu myśli twórczej jest punktem wyjścia w Twoich projektach. Dlaczego jest tak ważny, skoro architektura i design stają się coraz bardziej demokratyczne, zróżnicowane, futurystyczne i dziwne? Osobiście nie wierzę w wyższość demokratycznego designu. Wierzę natomiast w harmonię, która powinna zaistnieć między wszystkimi elementami projektu, obojętnie czy mamy do czynienia z samochodem, czy z budynkiem. Nasza praca polega na tym, żeby połączyć technologie, praktyczność oraz piękno naraz. To jest nasze największe wyzwanie. Projektant nie powinien być stricte ani inżynierem, ani psychologiem, ani rzeźbiarzem. Musi scalać te wszystkie elementy we właściwych proporcjach.

Podobnie jak kucharz mając do dyspozycji różne składniki, ale dbając o to, żeby użyć ich w idealnych ilościach. Osobiście lubię dynamiczne formy, które są na tyle charakterystyczne w odbiorze, że zostają długo w pamięci. Staram się w obu przypadkach tworzyć coś, co można naszkicować prawie jak logo, zdefiniować kilkoma plamami i liniami. Wierzę, że logicznie przecinające się płaszczyzny mogą stworzyć zupełnie nową wartość estetyczną i sprawić, że design jest logiczny i każdy odbiorca go podświadomie rozumie i pozytywnie odbiera. Walor ponadczasowości wynika z tego, ze estetyka znajduje się w symbiozie z technologią, gdzie dynamiczne kształty są zarazem logiczne i praktycznie. Ale ponadto, samochody czy budynki, muszą być charakterystyczne i rozpoznawalne. Architektonicznie bryła budynku wydaje się być bezkompromisowa. Czy w warunkach polskich ma szansę na powodzenie? Jestem zdania, że taka progresywna architektura znajdzie swoich fanów. Będą to ludzie, którzy o wiele bardziej cenią taką estetykę od innych. I o takich klientów nam


EXPRESS INTERVIEW

chodzi: ludziach myślących podobnie do nas, otwartych, śmiałych i odważnych. A odważnych ludzi w naszym kraju nie brakuje, co bardzo cenie w naszej mentalności. Co więcej, wierzę też, że standard architektury w naszym kraju zależy od tego, jaka oferta jest na rynku. Ciężko znaleźć projekty które byłyby śmiałe, interesujące, przykuwające uwagę, a na dodatek dostępne dla szerszego grona odbiorców. My, ludzie, mamy to do siebie, że nie potrafimy sobie niektórych rzeczy wyobrazić, dopóki ich nie zobaczymy. EDOMI proponuje konkretne rozwiązania i myślę, że pozyskamy też ludzi, którzy wcześniej nie brali pod uwagę minimalistycznej architektury. Jak głęboko zamierzasz wejść w architektoniczny świat? Czy to jedynie trening mózgu czy multidyscyplinarna droga, jaką zamierzasz podążać jako designer? Chciałbym się rozwijać w tych dwóch kierunkach. Myślę, że zamykanie się w jednej dziedzinie ogranicza wyobraźnię. Moja głowa jest pełna pomysłów na design samochodowy i architekturę. Cieszę się, że z domami EDOMI

w końcu sprawimy, że polski krajobraz będzie bogatszy o nowoczesną, dynamiczną architekturę. A jeśli na polskich ulicach będzie jeździło jeszcze więcej modeli Audi, nad którymi miałem przyjemność pracować, to będę się cieszyć jeszcze bardziej. Jaki kolejny projekt przed Tobą? W tym roku, w Audi czekają na mnie kolejne wyzwania, tym razem związane z szeroko pojętą strategią designu marki. Jest to bardzo interesująca strefa, w której będę starał się skupić na wielu projektach jednocześnie. Jeżeli chodzi o nasze budynki EDOMI, to pierwszy budynek w Tychach będzie ukończony jeszcze tego lata, a następne projekty są w trakcie przygotowań. Marzę o tym, żeby tak nowoczesne budynki rozsławiły Polskę na arenie międzynarodowej. Może w motoryzacji nie mamy tyle do powiedzenia, ale takie pomysły jak EDOMI mogą zrewolucjonizować świat. Czy nie była by to piękna inicjatywa? Dziękuję za rozmowę

76 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Redefining Surfaces. Redefining Kitchens.

Kuchnia ewoluuje. Staje się przestrzenią społeczną, w której nie tylko gotujemy, lecz spędzamy czas. Pozbądź się etykiet. Stworzyliśmy wszechstronny materiał o unikalnym wzornictwie i odporności.

New Dekton

Podłoga Dekton Lunar Okładziny zewnętrzne Dekton Kreta Wyspa kuchenna Dekton Soke & Kreta Slim 4mm

Dowiedz się więcej na temat 10-letniej gwarancji, znajdź inspiracje i wiele więcej na www.cosentino.com

COSENTINO POLSKA T: +48 22 307 32 66 / e-mail: info.pl@cosentino.pl / Odwiedź nas w mediach społecznościowych: F T


EXPRESS EVENTS

Na kulturalnej mapie Europy Balkrishna Doshi: Architecture for the People Wystawa odbywająca się w Vitra Design Museum prezentuje światową perspektywę Balkrishany Doshiego – zdobywcy Pritzker Prize. Jest to pierwsza retrospektywna wystawa zorganizowana poza Azją. Celem wystawy jest nie tylko prezentacja dorobku Doshiego, ale szerszego kontekstu indiańskiej architektury na arenie globalnej. Czas: 30 marca – 8 września 2019 Miejsce: Vitra Design Museum, Weil am Rhein

Broken Nature: Design Takes on Human Survival Broken Nature koncentruje się na relacji pomiędzy człowiekiem a naturą, ze szczególnym naciskiem na erę nazwaną antropoceńską. Ta nowa era geologiczna odzwierciedla dominującą rolę człowieka w kształtowaniu i zmianach zachodzących w wymiarze geologicznym. Wśród projektów zaprezentowane są prace m.in. Kelly Jazvac czy Formafantasma. Czas: 1 marca – 1 września 2019 Miejsce: La Triennale de Milano, 6 Viale Emilio Alemagna, Mediolan

78 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Gunilla Palmstierna-Weiss Szwedzka scenograf i artystka wizualna Gunilla Palmstierna -Weiss pozostawała pod wielkim wpływem stylu De Stijl i Bauhausu. Szczególną rolę w jego twórczości odegrała symboliczna funkcja koloru, którą przełożyła na szereg modeli i szkiców wykonanych w latach 1964 – 1984. Czas: 30 marca – 29 września 2019 Miejsce: Moderna Museet, Sztokholm

Mary Quant Rewolucja modowa na rynku odzieżowym w Wielkiej Brytanii rozegrała się w latach 60. ubiegłego wieku. Zapoczątkowała ją Mary Quant, niekwestionowana ikona mody na Wyspach Brytyjskich. Wystawa prezentuje 200 elementów z jej prywatnej garderoby, które nigdy wcześniej nie ujrzały światła dziennego. Rzucają one nieco inne światło na jej styl i bez wątpienia ogromną pasję do mody. Czas: 6 kwietnia 2019 – 16 lutego 2020 Miejsce: V&A, Londyn AI: More than Human Sztuczna inteligencja to bezwzględnie jedno z najważniejszych osiągnięć technologicznych. Jej wymiar kreatywny i naukowy bada wystawa More than Human, w trakcie której prezentowane są instalacje takich artystów jak Massive Attack, teamLab czy Es Devlin. Równolegle z artystyczną sferą oglądać można projekty badawcze autortswa MIT czy Neri Oxman. Czas: 16 maja – 26 sierpnia 2019 Miejsce: Barbican Centre, Londyn


EXPRESS EVENTS

Cool Japan Wystawa przedstawia światową fascynację Japonią: od Hello Kitty i japońskiej mody ulicznej aż po wiekowe samurajskie tradycje czy popularne komiksy Manga. To dosyć przekrojowe spojrzenie na kulturę i historię Japonii, pozwalające wyrobić sobie indywidualny pogląd o przyczynach odmiennej estetyki i podłożu jej fascynacji. Czterometrowy obraz Uki-Uki autorstwa Matsuury Hiroyukiego stanowi kwintesencję przenikania się tradycji i nowoczesności. Czas: od 1 września 2019 Miejsce: Tropenmuseum, Amsterdam

Feast for the Eyes Fiesta dla oczu celebruje bogatą historię fotografii poświęconej jedzeniu. Nie tylko tej artystycznej, ale także komercyjnej, dziennikarskiej czy naukowej. Od banalnego zestawu śniadaniowego w przydrożnej restauracji Stephena Shore do symbolicznej martwej natury Laury Letinsky i XIX wiecznych prezentacji jedzenia Rogera Fentona w książkach kucharskich z lat sześćdziesiątych. Zainteresowanie fotografią jedzenia zbiegło się w czasie z samą popularnością tematyki kulinarnej. Miliony zdjęć jedzenia w mediach społecznościowych stworzyły coś na kształt doświadczenia, w którym różne zmysły koncentrują się na zawartości pięknie skomponowanego talerza. Zdjęcia jedzenia reprezentują styl życia konkretnych narodowości, ale także dramat głodu i dostępności w poszczególnych częściach świata. Czas: 3 marca 2019 Miejsce: Foam Amsterdam, Amsterdam

Armando Armando to jedna z kluczowych postaci powojennej sceny artystycznej Europy. Przez dekady tworzył bardzo osobiste i wszechstronne wizualnie dzieła z literacką głębią. Jego charakter pisma wskazuje na dużą ekspresyjność, obrazy na dynamizm, a rzeźby na ogromną siłę. Był to wszechstronnie uzdolniony artysta – poeta, skrzypek, dziennikarz, producent filmowy i teatralny. Wystawa, choć planowana dla uczczenia jego 90.urodzin odbywa się w pierwszą rocznicę śmierci. Czas: 10 marca 2019 Miejsce: Museum Voorlinden, Wassenaar

80 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EXPRESS EVENTS

Van Gogh and Britain 45 prac Vincenta van Gogha obrazuje jego inspiracje Wielką Brytanią i zarazem jego wpływ na artystów brytyjskich. Van Gogh mieszkał w Wielkiej Brytanii w młodości, jednak był to jeden z najważniejszych okresów w jego życiu. Przemierzając ulice, marzył o przyszłości. Zakochał się w brytyjskiej kulturze, w szczególności powieściach Charlesa Dickensa i Georga Eliota. Jego inspiracje wywodzą się z podpatrzonych właśnie tutaj dzieł, włączając w to prace Constable i Millais. Niemal przez całą artystyczną karierę Van Gogha ich wpływ przenika z kolejnych dzieł malarza. Van Gogh zmienił także wygląd sztuki brytyjskich artystów: Francisa Bacona, Davida Bomberga czy młodych twórców z Camden Town. Wystawa obrazuje te bilateralne wpływy i kierunek ku sztuce nowoczesnej wytyczony lata temu przez Holendra.

Black models: from Géricault to Matisse Wystawa stanowi multidyscyplinarne podejście do zagadnień łączących historię sztuki z historią koncepcji estetycznych, politycznych i rasowych. Bohaterami są czarni modele i modelki, którzy tak samo jak w czasach francuskiego niewolnictwa w 1794 roku, tak i w czasach nowoczesnych stają się przedmiotami ożywionej dyskusji o ich miejsce w społeczeństwie ludzi białych. Zagadnienie przedstawiono w długoterminowej perspektywie podzielonej na trzy okresy: erę abolicji (1794-1848), erę nowoczesnego malarstwa aż do odkrycia przez Matisse’a Renenesansowego Harlemu i reszcie XX wieczny ruch awangardowy i generację powojennych artystów. Wystawa analizuje dialog pomiędzy pozującym modelem a artystą – malarzem, rzeźbiarzem, fotografem. Można obejrzeć prace takich artystów jak Théodore Géricault, Charles Cordier, JeanBaptiste Carpeaux, Edouard Manet, Paul Cézanne i Henri Matisse, oraz fotografów: Nadar i Carja.

Czas: 27 marca – 11 sierpnia 2019 Miejsce: Tate Britain, Londyn Mark Rothko Mark Rothko (1903–1970) to jedna z najważniejszych postaci XX wieku. Ponad czterdzieści prac artysty stopniowo pozwoli zagłębić się w rozwój kariery, od wczesnego malarstwa figuratywnego lat 30., przez okres przejściowy lat 40., aż wreszcie do przełomowych, dojrzałych dzieł z połowy wieku. Wiele dzieł pochodzi z rodzinnej kolekcji ocalonej przez dzieci Rothki – Kate i Christophera. W związku z towarzystwem antycznej kolekcji muzeum, łatwo jest dostrzec głębokie zainteresowanie Rothki sztuką dawną. Wystawa odkrywa radykalną ewolucję warsztatu artystycznego na przełomie kilku dekad. W samym centrum wystawy znajdują się wielkoformatowe murale wyprodukowane w latach 1958-59 do budynku Seagram w Nowym Jorku. Te natomiast przeplatają się z klasycznymi obrazami, odzwierciedlającymi proces doskonalenia warsztatu artystycznego poprzez podpatrywanie Technik Starych Mistrzów – Tycjana czy Rembrandta.

Czas: 26 marca – 21 lipca 2019 Miejsce: Musée d’Orsay, Paryż

Czas: 12 marca – 30 czerwca 2019 Miejsce: Kunsthistorisches Museum, Austria

81 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Thierry Mugler: Couturissime Thierry Mugler to bez wątpienia artystyczna figura świata mody – wizjonerski couturier, fotograf i twórca perfum. Retrospektywna wystawa prezentuje oba światy projektanta: ready-to-wear i haute couture. Montreal otwiera światową premierę wystawy z ponad 140 eksponatami, w większości prezentowanymi po raz pierwszy szerokiej publiczności, a stworzonymi w latach 1973-2001. Kostiumy sceniczne, klipy, video, dokumenty archiwalne i szkice wprowadzają do świata Muglera głębiej niż sama analiza tworzonej przez niego mody. Dodatkowego smaku dodają zdjęcia kreacji wykonane przez najznamienitszych fotografów mody: Avedona, Bourdina, Goude’a, LaChapelle’a, Newtona czy Rittsa. Czas: 2 marca – 8 września 2019 Miejsce: Montreal Museum of Fine Arts, Kanada


EXPRESS EVENTS

Textile. Crippa, Dorazio, Melotti, Munari, Ponti, Sottsass Połowa ubiegłego wieku stanowiła powojenne odrodzenie włoskiego rynku tekstylnego. W tym czasie branża przemysłowa połączyła się ze światem artystycznym. W ten właśnie sposób zrodziło się wiele nikomu nieznanych, a niezwykle interesujących kolaboracji. Wystawa prezentuje różnorodne projekty tkanin autorstwa najbardziej renomowanych włoskich artystów. Czas:10 maja – 28 czerwca 2019 Miejsce: De Primi Fine Art, Szwajcaria

Jannis Kounellis Fondazione Prada otwiera wystawę „Jannis Kounellis”, kuratorowaną przez Germano Celanta. Projekt, opracowany we współpracy z Archivio Kounellis, obejmuje zbiory zarówno włoskich, jak i międzynarodowych instytucji artystycznych i muzeów. Dlatego właśnie znajdziemy tu dzieła z kolekcji m. in. Tate Modern, czy Centre Pompidou, a także z ważnych prywatnych kolekcji we Włoszech i za granicą. Wystawa ukazuje historię artystyczną i wystawienniczą Jannisa Kounellisa. Podkreśla wyraźnie kluczowe momenty w ewolucji jego poetyki wizualnej, nawiązując dialog między jego dziełami a osiemnastowiecznymi przestrzeniami Ca’Corner della Regina. Wystawa prezentuje ponad 60 prac, które powstały między 1959 a 2015 rokiem. Rozpoczynając zwiedzanie na parterze zobaczymy instalacje będące wczesnymi pracami Jannisa Kounellisa, które powstały w Rzymie. W miarę przechodzenia na następne piętra pięknego palazzo, przemierzamy kolejne dziesięciolecia jego pracy artystycznej. Finał spektaklu stanowią ostanie, wielkoformatowe prace prezentowane w centralnych salach dwóch głównych pięter.

83 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

W pracach, pierwotnie wystawionych w latach 1960–1966, wystawa dokumentuje przejście z języka pisanego i obrazkowego na język fizyczny i żywiołowy. W rezultacie zmieniając jego sztukę w doświadczenie cielesne i sensoryczne. Radykalne poszukiwania Jannisa Kounellisa obejmują elementy naturalne, w tym glebę, kaktusy, wełnę, węgiel, bawełnę i ogień. Tworzą one dialektyczną walkę ze strukturami przemysłowymi reprezentowanymi przez modułowe powierzchnie metalowe. Wystawa eksploruje dźwiękowy wymiar dzieła poprzez występy muzyków grających na żywo utwory Bacha i Mozarta, a także zapachowy dzięki aromatom kawy i grappy. Czas: 11 maja – 24 listopada 2019 Miejsce: Fondazione Prada, Ca’ Corner della Regina, Wenecja


BAUHA uniwersalny wymiar projektowania


ADAPT DESIGN

US Konsekwencją gwałtownego wybuchu wojny było powszechne pragnienie odmiany intelektualnej. Każdy w ramach właściwej sobie działalności dążył do zmniejszenia ziejącej przepaści między rzeczywistością a idealizmem. Przed projektantami pojawiło się nowe zadanie, a na architektów spadł obowiązek nakreślenia zakresu architektury zupełnie od początku.

85 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


ADAPT DESIGN

Walter Gropius uznawany jest za twórcę stylu międzynarodowego. Wraz z Bauhausem zapoczątkował modernizm, który wprowadził do codziennego obiegu dobrze zaprojektowaną sztukę użytkową.

Walter Gropius, który już przed pierwszą wojną światową określił swoje miejsce w architekturze, w czasie eskalacji międzynarodowego konfliktu zaczął formułować nowe założenia dla swojej profesji. Świadomość konieczności zmian była na tyle duża, że potrzeba było systematycznego podejścia, w którego myśl działałyby całe rzesze twórców zjednoczonych wspólnym celem. Edukacja kolejnych pokoleń zaznajomionych z nowoczesną produkcją wymagała prestiżowej szkoły pilotażowej, której koncepcje szkolenia mogły być ekstrapolowane na wiele różnorodnych dziedzin i znaleźć zastosowanie w skali międzynarodowej. Gropius tworzył projekty uwypuklające rolę integracji i koordynacji. Wierzył, że losy sztuki architektonicznej zależne są od współdziałania na zasadzie jednego organizmu. Ten tok myślenia doprowadził go do założenia Bauhausu.

W 1919 roku powstała szkoła, której celem było tworzenie współczesnej architektury odwzorowującej naturę ludzką w wymiarze uniwersalnym. Pierwszym zadaniem, na którym twórcy Bauhausu skoncentrowali uwagę, było niedopuszczenie do zniewolenia człowieka przez maszyny. Wątek ten miał dwa wymiary: po pierwsze było nim tchnięcie nowego życia w maszyny poprzez przywrócenie im celu i sensu, a po drugie – ochrona masowej produkcji przed maszynową anarchią. Dynamicznie rozwijający się przemysł zmieniał zasady gry – projekty przedmiotów i budynków wymagały dostosowania do nowych możliwości, jakie stwarzała wielkoskalowa produkcja. Nie chodziło jednak bynajmniej o tempo wdrażania ulotnych nowinek przy jednoczesnym zatraceniu jakości. Wady wytworów przemysłowych musiały być zminimalizowane, a to wymagało kooperacji architektów z ekspertami innych specjalizacji. Bauhaus to harmonijna współpraca Wszystkie postaci pracy twórczej były równie istotne dla powstającego dzieła. Projektowanie jako dziedzina oddaliło się od sztuki i przestało być kwestią intelektualną. Wraz z Bauhausem stało się nieodłącznym elementem prozy życia, a jego twórcy podążyli za rytmem codzienności, przy okazji nadając ludzki wymiar materialnemu charakterowi produkcji. Koncepcja sztuki dla sztuki nie miała dłużej racji bytu. Jednak pierwotnie także zasada jedności wszystkich form projektowania nie spotkała się ze zrozumieniem. Bauhaus błędnie był pojmowany jako apoteoza racjonalizmu. W rzeczywistości chodziło o znalezienie wspólnych obszarów zagadnień formalnych i technicznych oraz sensowne zagospodarowanie rozbieżności między nimi.

86 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Niezrozumiane intencje Bauhausu Standaryzacja maszynerii ludzkiego życia nie łączyła się z przemianą jednostki w robota, wręcz przeciwnie – pozwalała na swobodny rozwój na wyższym poziomie poprzez odjęcie niepotrzebnych obciążeń człowieka w procesie produkcji. Kolejnym nieporozumieniem była interpretacja intencji szkoły, której przypisywano próby tworzenia wyimaginowanego „stylu Bauhausu”. Etykietą tą opatrzono wiele budynków i przedmiotów, w których zrezygnowano ze zdobień charakterystycznych dla poprzedzającego stylu secesyjnego. Akceptacja miana „stylu” oznaczałaby duszącą inercję i akademicką stagnację. A przecież Bauhaus, jak wyjaśniał Gropius, służył ożywieniu samego projektowania, miał zachęcać do kreatywnego postrzegania świata i odmiennego pojmowania życia. Zasada ta wpisana w program nauczania szkolnego została zastosowana po raz pierwszy na świecie właśnie w ramach Bauhausu. To był zalążek założeń programowych, spisanych na bazie analiz warunków współczesnej epoki przemysłowej i jej najciekawszych nurtów.


ADAPT DESIGN

Wiele światowych marek po dziś dzień ma w ofercie produkty zaprojektowane w myśl modernistycznych koncepcji Bauhausu, jak np. Knoll. Inne, takie jak Alessi, oddają hołd rewolucyjnej wizji w 100. rocznicę jej powstania.

Sztuka stosowana Dziewiętnasty wiek zmarginalizował rolę rzemieślników i artystów. Upłynęło wiele lat, zanim zrozumiano, że połączenie sztuki z produkcją masową będzie możliwe tylko poprzez akceptację maszyn i przejęcie nad nimi kontroli. Te wnioski doprowadziły do powstania w Niemczech ruchu Arts and Crafts. Powierzchowne szkolenia z zakresu nowych technik produkcji niestety nie przełożyły się na rzeczywisty postęp. Z fabryk nadal wychodziły nieudolnie zaprojektowane produkty, a artyści nadal dopracowywali idealistyczne projekty.

88 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

Z drugiej strony był rzemieślnik, którego nadrzędna rola w minionych wiekach przeistoczyła się w funkcję sprzedawcy. Bez twórczego aspektu wcześniej kompletna jednostka, łącząca role technika, artysty i handlarza, rozpadła się na części. Przyszłość adeptów kierunków projektowych także stała się niejasna. Ich kreatywne instynkty stępiły się w fabrykach, zarazem odbierając im przyjemność z pracy, o której marzyli.


Bauhaus niezmiennie inspiruje współczesnych twórców do zabawy dobrze rozpoznawalną estetykę wypracowaną na początku XX wieku.

Rękodzieło a przemysł Przemysł i rękodzieło dzieliła jedna zasadnicza różnica – nie chodziło bynajmniej o charakter używanych narzędzi, ale raczej o rolę człowieka w procesie produkcji. W przemyśle istniał podział pracy, podczas gdy rękodzieło było wytworem jednego człowieka. I właśnie to obowiązkowe ograniczenie indywidualnej inicjatywy w przemyśle stanowiło główne zagrożenie dla kultury i jakości. Wpływ poszczególnych osób na powstanie finalnego wyrobu powinien być zatem kluczowym elementem dla powodzenia procesu, a maszyna nie tylko środkiem ekonomicznym eliminującym człowieka z procesu produkcji, ale też narzędziem w ciężkich pracach fizycznych. Taka koncepcja Bauhausu rzucała nowe światło na przyszłość masowej produkcji, dając nadzieję na jakościowe wyroby w zunifikowanej formie.

Bauhaus – fundament nowoczesnego designu Bauhaus stanowi fundament współczesnego świata designu. Od samego początku skoncentrowany na rozwoju innowacyjnych konceptów i pracy procesowej określany jest jako work in progress (z ang. „praca w toku”). Chociaż historia Bauhausu zakończyła się w 1933 roku, jej idee nadal pozostają żywe dzięki dynamicznemu wpływowi, jaki wywiera na sferę kreacji współczesnych designerów i architektów. Ponadczasowa nowoczesność niektórych produktów stworzonych przez zagorzałych zwolenników Bauhausu nadal zachwyca współczesnych użytkowników. Szklana lampa Wilhelma Wagenfelda z 1924 roku czy ponad 90 krzeseł projektu Marcela Breuera wydają się równie en vogue, co ostatnie kolekcje światowych liderów sceny wzornictwa użytkowego. Knoll, Tecta czy Thonet skutecznie wpisują się w nowoczesne wnętrza 2019 roku

A gdyby Bauhaus był stylem… W setną rocznicę założenia Bauhausu w niemieckim Weimarze potrafimy bez trudu przypisać formę i treść przedmiotu do estetyki i funkcjonalności wypracowanych w ramach nowoczesnej szkoły projektowania. Szklane domy o prostej bryle przeplatanej błyszczącym metalem to z pewnością styl Bauhaus. Płaskie dachy i nieskazitelna biel ścian to ten sam styl. Pewna surowość wnętrza określana jako higiena życia bez wyraźnego domowego nastroju to także Bauhaus. Groteskowe fonty i kapitaliki w napisach – styl Bauhaus. I choć jest to znaczne uproszczenie ukryte za wielkim pojęciem Bauhausu, mimo wszystko pozwala uzyskać pobieżny pogląd na wizualny aspekt wielkiej ewolucji projektowej.


Konstantin Grcic zasłynął jako projektant mebli, jachtów i przedmiotów użytku codziennego. Teraz ujawnił swoje nowe oblicze – utalentowanego projektanta mody, tej wymagającej, w wydaniu slow.


ADAPT LIFESTYLE

Sztuka ziemi

Kontempalcyjna architektura Nicolasa Schuybroeka Instalacja Nicolasa Schuybroeka, zaprezentowana podczas Biennale Interieur 2018 w Hullebusch, stanowi rodzaj radykalnej interpretacji emocji wywoływanych przez architekturę, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc medytacji. Plan przestrzeni został wpisany w prostokąt, by w sąsiadującym pomieszczeniu przejść w okrąg budując napięcie między tymi przeciwstawnymi formami. Klasyczny porządek architektonicznych elementów został zbudowany od nowa, w myśl nowoczesnego planowania: kolumn, elementów konstrukcyjnych i nawet światła. Owalne pomieszczenie stanowi żywy hołd złożony Brancusiemu i jego instalacji nawiązującej do „sztuki Ziemi” – The Table of Wisdom

Biodegradowalna moda Konstantina Grcica W historycznym momencie, takim jak obecny, w którym kwestionuje się każdy etap produkcji przemysłowej – od wyboru materiałów do możliwości recyklingu – sektor projektowania – od produktu do mody – odgrywa jedną z podstawowych ról w całym systemie globalnym. W odpowiedzi na zmiany klimatu i zanieczyszczenia, które zagrażają życiu ludzi i zwierząt, projektanci coraz częściej chcą zająć stanowisko i wypowiedzieć się poprzez design. Jednym z nich jest Konstantin Grcic, niemiecki projektant, który po raz pierwszy współpracował z marką odzieżową Aeance, aby stworzyć kolekcję mody zrównoważonej na skalę przemysłową. Aeance to marka założona w 2015 roku przez Nadine-Isabelle Baier i Arendta van Deyka. Poprzednie kolekcje, „01” i „02”, zostały zaprojektowane przez projektantów Hiena Le i Stevena Tai i – podobnie jak w przypadku „03” – zgodnie z tymi samymi wytycznymi pod względem minimalizmu i jakości. Niemiecki projektant stworzył dziewięć projektów ubrań do kolekcji (w tym gamę płaszczy, kurtek, blezerów, spódnic i spodni), wykorzystując w 96% materiały z recyklingu, naturalne lub biodegradowalne. Grcic poruszał się w dosyć wąskim zakresie kolorystycznym, ograniczonym do odcieni czerni, niebieskiego, szarości, czerwieni i fioletu. Rezultatem jest stonowana, ponadczasowa i funkcjonalna kolekcja z czystymi liniami i precyzyjnymi laserowymi nacięciami, z wyrafinowanymi detalami, takimi jak wewnętrzne mankiety i zapięcia z podwójnym suwakiem, które pozwalają dostosować grubość odzieży. Wszystko odbyło się przy poszanowaniu środowiska i jednocześnie bez poświęcania wysokiego poziomu krawiectwa. To kolejny znakomity przykład świadomej mody.

91 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


ADAPT TRENDS

Living reakcja na technologicznie skoncentrowane życie

92 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Coral Living Coral został wybrany kolorem roku 2019 wg Instytutu Pantone. „Żywą afirmacją” debiutującego z początkiem roku koloru była wielozmysłowa instalacja w Royal Palm South Beach podczas Art Basel Miami Beach. Światowy autorytet w dziedzinie kolorów nawiązał współpracę z Tribute Portfolio, najnowszą kolekcją hoteli butikowych Marriot International, jako pierwszą z serii wciągających hołdów dla kolorów, które wyznaczają trendy każdego nowego sezonu. Oprawa Pantone Pantry, osadzona w stylu przypominającym dom na plaży, wprowadza niezwykły kunszt do typowego hotelu, z konsolą w stylu vintage, bagażami sprzed lat i wózkiem z gondolą, takim jak kilkadziesiąt lat temu. Wewnątrz czekają wunderkamery koralowych przedmiotów. Szafki zaopatrzone w książki, artykuły gospodarstwa domowego, gadżety podróżne i inne niespodzianki – wszystko zdominowane cukierkowym koralem. Ukryte drzwi prowadzą do tajnego pokoju hotelowego, w którym ilustrator pop-artu Gabriel Alcala i supergrupa LSD (którą tworzą Labrinth, Sia i Diplo) opracowali psychodeliczne popowe animacje, cyfrowe projekcje i ciekawą playlistę, aby ożywić kolor. „Podobnie jak podróże, kolor poprawia i wpływa na sposób, w jaki doświadczamy świata” – wyjaśnia wiceprezes Pantone Color Institute, Laurie Pressman. „Powiązany z wrażliwością i pewną infantylnością, Pantone 16-1546 Living Coral to ciepły i przyjazny odcień, który sprzyja wciągającym doświadczeniom i zachęca do zabawy” – dodaje. Towarzyski i porywający kolor pomarańczy ze złotym odcieniem został wybrany jako reakcja na nasze coraz bardziej technologicznie skoncentrowane życie. Musujący i naturalnie żywy, stanowi połączenie naszych naturalnych i cyfrowych rzeczywistości. „Tribute Portfolio uderzyło w gusta tych, którzy szukają niezależnych doświadczeń i pragną więzi ze społecznością podczas podróży” – mówi Amanda Nichols, globalny dyrektor marki Tribute Portfolio


Color trend alert wiosna/lato 2019


ADAPT TRENDS

Równolegle z królem sezonu Living Coral funkcjonuje modna barwa balansująca na granicy cytrynowego, limonkowego i jaskrawo-zielonego odcienia. Ten świetlisty kolor pojawił się u większości kluczowych projektantów mody i bynajmniej nie pozostał zignorowany przez designerów wyposażenia wnętrz. Komponowany z bielą i wyblakłymi odcieniami szarości stanowi ledwie zarysowaną nutę energetyzującą całą kompozycję. To rodzaj must have tego lata

95 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Modern world


UPDATE DESIGN NEWS

Modernizm pozostaje niezmiennie żywym i pożądanym stylem, dlatego projektanci i artyści różnych dziedzin tak chętnie sięgają po tą sentymentalną estetykę.

Fragile Sottsass Polemika z językiem designu. Już w swoich bardzo młodych latach Ettore Sottsass polemizował z radykalnym językiem projektowania, który później stał się jego dziedzictwem. Te rzemieślnicze eksperymenty w formie i kolorze powstały w latach 1955–1970 i zostały wykonane z ceramiki i emalii. Jest to medium, do którego projektant powracał wielokrotnie w ciągu swojej 60-letniej kariery. Ponad 150 prac, które Sottsass stworzył w swoim wczesnym okresie twórczym, jest teraz prezentowanych w galeriach Phillips w Londynie na Berkeley Square na wystawie „Ettore Sottsass: Fragile”. Większość z nich powstała dla samego procesu twórczego i studiów designera na zagadnieniem formy i sztuki w przestrzeni użytkowej.

Radio by Eames - reaktywacja Eames’owie zawsze wyprzedzali swój czas. Wiele z ich projektów daleko wybiegało w przyszłość będąc nie do końca zrozumiałymi dla ówczesnych odbiorców. Podobnie rzecz się miała z radiem stworzonym w 1946 roku, które trafiło do prototypowej szuflady, nigdy nie wchodząc do produkcji. Odbiorcy krytykowali go za „kompaktowy kształt i surowy wygląd”. Ponad 70 lat później oryginalna koncepcja została ponownie wykorzystana przez szwajcarską firmę meblarską Vitra i Revo - twórcę designu dla cyfrowych urządzeń radiowych. Razem stworzyli zatem nowe radio. Pozostali jednak wierni wizji Eames’ów, jednocześnie dopasowując ją do dzisiejszych oczekiwań technicznych. Duet małżeński Charlesa i Ray Eames pracował wspólnie przez cztery dekady od początku lat 40. XX wieku. Opracowali technikę formowania sklejki w taki sposób, który umożliwił im konstruowanie różnorodnych form, w tym obszernych konstrukcji radiowych. Wiele radioodbiorników Eames’ów trafiło do produkcji. Do 1952 r. około 200 000 obiektów autorstwa amerykańskich designerów zostało sprzedanych przez różnych producentów. Ale ten, ze swoim nietypowym profilem, został w dużej mierze zignorowany. Po latach niebytu Vitra i Revo reaktywowali sprawdzony model wprowadzając go w realia XXI wieku. Zewnętrzna część wykonano ze sklejki, znaku rozpoznawczego Charlesa i Ray Eames’ów. Wnętrze jest jednak pełne współczesności. Znalazły się tam niezbędne cyfrowe dodatki takie jak: połączenie Bluetooth, zabezpieczenie przed kradzieżą Kensington, tuner DAB / DAB +, zasilacz kompatybilny ze standardami wielu krajów. Jest to połączeniem tradycji i nowoczesnej technologii w sposób zachowujący pamięć słynnej wizji projektowej

97 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


UPDATE DESIGN NEWS

Salone del mobile Back to nature Clear lines Comfort zone Fresh air Good plan Haute decor Into the light Retro feeling Theatre of life Urban life 1

98 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Back to nature Natura niezmiennie stanowi jedną z wiodących inspiracji w designie. Z każdym sezonem zbliżamy się coraz bardziej do jej naturalnego piękna. Wyrazistość wzorów i faktur przeniesionych 1:1 ze świata zwierząt i roślin przypomina, że jesteśmy częścią szerokiego ekosystemu. Świata najbardziej pierwotnego, ale zarazem najlepiej poznanego przez człowieka. Trendy zrodzone na bazie natury emanują szacunkiem do Ziemi i nieskończoności jej unikalnego piękna.

2

4

3

1. Baxter Cinema 2. Artemide, lampa Sponge 3. Walter Knoll, sofa Franz 4. Alias, fotel Time, projekt Alfredo Haeberli 5. Cattelan, stoliki kawowe Benny Keramik

5


Clear lines Wysmakowana prostota form plasuje jakościowy design na pozycji sztuki użytkowej. Dążenie do minimalizmu, rozumianego jako zestaw niezbędnych funkcji i walorów estetycznych pozwala sięgnąć do sedna kunsztu wzorniczego. Rytmiczne linie balansują wszechobecny nadmiar, pozwalając na wyciszenie i koncentrację. Architektoniczny porządek gwarantuje ponadczasowość form i nieskończone możliwości elastycznego ich komponowania.

1

1. Twils sofa Balmoral 2. Artemide, pierścionek Tau 3. Knoll, stół Smalto, projekt Barber Osgerby

2

3


UPDATE DESIGN NEWS

1. Molteni, łóżko Greenwich, Rodolfo Dordoni 2. Bross, sofa WAM 3. Poltrona Frau, łóżko MA

1

Comfort zone Prywatna strefa komfortu zarezerwowana jest dla indywidualnych aktywności i realizacji podstawowych potrzeb człowieka – snu, wypoczynku, integracji. Łóżko i kanapa to codzienne narzędzia pozwalające ciału powrócić do równowagi i zregenerować wewnętrzne akumulatory.

2

3

101 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


1

2 Fresh air Wraz z wiosną przenosimy naszą aktywność na zewnątrz domów. Ogrody i tarasy stają się przedłużeniem przestrzeni życiowej. Ubrane w równie wyrafinowane formy designu, co wnętrza, stanowią odzwierciedlenie spójnej myśli projektowej. Inspirowane lifestylem południowej Europy zachwycają wyczuwalnym pierwiastkiem dolce vità. Tu smakuje się beztroskie życie, z lekką bryzą niosącą zapach kwiatów i świeżo skoszonej trawy.

3

1. Flexform, fotele ogrodowe Thomas 2. Ethimo, lounge Grand Life 3. Tribu, sofa Senja 4. Kettal, Pawilon Double XL

4


UPDATE DESIGN NEWS

2

1

Good plan Przestrzeń to najbardziej limitowane i jednocześnie ekskluzywne dobro, z jakim obcujemy. Dobry plan, uwzględniający indywidualne potrzeby i jednocześnie pozwalający na łatwe użytkowanie przestrzeni wydaje się być niezbędnym czynnikiem procesu projektowego. W przypadku garderoby i szafy oczywistością jest strategiczne zaplanowanie miejsca do przechowywania, by móc każdego dnia z łatwością sięgnąć po dowolny jej element.

3 1. Pianca, garderoba Vista 2. Molteni, garderoba Sistema, projekt Vincent Van Duysen 3. Giorgetti, garderoba Reiwa

103 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


1. Henge, stół Synapsis 2. Cattelan, komoda Carnaby 3. Giorgetti Atmosphere, panele Godron

1

2

Haute decor Wysokie walory dekoracyjne pojedynczych elementów wyposażenia wnętrz pozwalają zastąpić sztukę, ujmując swym kunsztem i jakością zastosowanych materiałów. To one stają się centralnymi punktami wokół których buduje się całościowy koncept interior designu. Charakterystyczny, wyjątkowy i świadczący o wielkiej miłości do pięknych form.

3


UPDATE DESIGN NEWS

Into the light Światło we wnętrzu od dawna przestało pełnić funkcję jedynie użytkową. Formy oświetlenia zachwycają swą dekoracyjnością i pomysłowością, przy okazji rzucając nieco uroku na otaczające meble i inne elementy wyposażenia wnętrz. To kreatorzy nastroju, wydobywający z mroku faktury tkanin, chropowatość powierzchni, gładkość szkła i blask metalu.

1

2

1. Flos, lampa Sawaru, projekt Nendo 2. Cattelan, lampa Bamboo 3. Slamp, żyrandol Nuvem, projekt Miguel Arruda

3

105 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


1

2 Retro feeling Nostalgicznie spoglądamy w przeszłość odtwarzając poprzez design nieco zamglone wspomnienia minionych dekad. Na pierwszy plan wysuwa się rzemiosło, które nieodłącznie wiąże ze sobą historię człowieka – twórcy, designera, rzemieślnika. Kolorystyka też jakby utrzymana w duchu połowy minionego wieku, krzycząca modnymi kolorami modernizmu.

3

1. Poltrona Frau, style and design centre 2. Alivar, komoda Giano 3. Baxter Cinema, Mediolan 4. Twils, fotel Revival

4


UPDATE DESIGN NEWS

Urban life Miasta rządzą się swoimi prawami, zmieniając swych mieszkańców w szybko żyjących nomadów. Zawieszonych między pracą a podróżą, dla których synonimem ich popularności jest wygodny salon wypełniony przyjaciółmi. To także ostoja uszyta na miarę potrzeb użytkownika, wyregulowana pod kątem rytmu życia i indywidualnych pasji. Jest jak wizualna wizytówka właściciela, której uważne odczytanie pozwoli na wyłonienie kluczowych cech osobowościowych.

1

1. Zanotta, Urban Passion, Fuorisalone 2019 2. Twils, lounge Balmoral

2

107 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019



UPDATE DESIGN NEWS

1

Theatre of life Sceniczne aranżacje z bogactwem wzorów i faktur przenoszą do innego świata – świata kina, teatru, dworskiego buduaru… Tu każdy element odgrywa własną rolę, jest bohaterem pierwszego planu teatru życia, do którego został zaproszony ręką wprawnego designera.

2

3

4

1. Cattelan, Atlantis crystal art 2. Zanotta, Urban Passion, Fuorisalone 2019 3,4. Baxter Cinema, Mediolan

109 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Wielowymiarowy

dialog sprzeczności

Artystyczna galaktyka Rolls- Royce Najnowsze dzieło Tomása Saraceno stworzone zostało na potrzeby programu RollsRoyce Art. Te eteryczne rzeźby pajęczej sieci zawieszone są w powietrzu niczym pływające galaktyki. Badają one wielopoziomowe współistnienie człowieka z innymi gatunkami. To prowokacyjny dialog na temat naszych połączeń ze sobą i szerszego wszechświata. Poprzez swoje interaktywne instalacje argentyński artysta odnajduje różne sposoby na odczuwanie i oswajanie rzeczywistości. Instalacja stanowi część serii Saraceno pod nazwą „Hybrid Webs”. W związku z nią artysta eksplorował przez prawie dekadę pająki oraz to, jak dzięki obserwacji ich świata, możemy odkrywać nowe wartości dla naszego życia. Dla niego sieć jest podobna do płótna, które ilustruje nieustannie zmieniający się wokół nas ekosystem. Mówi o tym: „dlatego właśnie ekscytujące jest patrzenie, jak pająki współistnieją, a następnie odtwarzanie tych wspólnych dialogów”


UPDATE ART

No_Code Shelter by Tod’s Współczesne życie złamało odwieczne kody społeczne. Żyjemy w ciągłym ruchu, pracujemy w podróży. Luksus nie polega na posiadaniu własności, lecz na istnieniu peryferyjnym, pomiędzy strefami czasowymi. Nie istniejemy już jedynie w formie fizycznej, ale także cyfrowej. Moda jednak nie działa w takich kategoriach. Odzież musi z pewnością stanowić amalgamat elementów, które zaspokajają nasz stale zmieniający się styl życia. Hybryda tego, co wirtualne i tego, co realne wydaje się być odpowiedzią na bieżące potrzeby człowieka. „No_Code Shelter: Stories of Contemporary Life”, wystawa stworzona przez Studio Andrea Caputo na tegorocznym Salone del Mobile, to pokaz, który bada tę synergię. Caputo analizując historię prymitywnych siedlisk, począwszy od tipi a skończywszy na namiotach Beduinów, stworzył szereg czasowych i kontynentalnych schronień w mediolańskim Narodowym Muzeum Nauki i Technologii im. Leonardo da Vinci. Ich zadaniem jest odpowiedź na pytanie: jak życie zmienia się w oparciu o zmiany zachodzące w społeczeństwie. W programie znalazło się pięć schronisk. Są to „Jurta”, „Obóz perski”, „Muzeum”, „Chata rozbijana” i „Casamance”, do których goście mogli swobodnie wędrować, nie podążając standardową ścieżką. W każdym z nich mieścił się wywiad wideo, z różnymi estetycznymi punktami widzenia

„Hybrid Webs” autorstwa Tomása Saraceno dla Rolls Royce.

111 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


UPDATE ART

Nendo zamienia złudzenia optyczne M.C. Eschera w rzeczywistość Maurits Cornelis Escher – lepiej znany jako M.C. Escher – był grafikiem, urodzonym w Holandii w 1898 roku. Za życia jego prace w drzeworytach, litografiach i mezzotach, inspirowane teselacją i geometrią w przyrodzie i przedmiotach, nie zostały zauważone przez galerie ani muzea. Dopiero w wieku 70 lat doczekał się swojej pierwszej wystawy. Wśród naukowców, matematyków i projektantów Escher zawsze był jednak uważany za geniusza. Znany ze swoich „zabawnych wizualnych paradoksów”, tworzył szlak radykalnych widowisk, dekonstruując formę domu do jego najbardziej minimalistycznych części. Szeroki ruch kołowy, elementy kinetyczne

i zniekształcające efekty pasują do mistrza złudzeń optycznych, napędzając jego dzieło w multiplikację. Japońskie studio projektowe Nendo pod przewodnictwem Okiego Sato stworzyło szereg instalacji w oparciu o niezmaterializowane pomysły Eschera, kontynuując jego pośmiertne dzieło. Tworzą one dialog pomiędzy żywymi i martwymi, cyfrowymi i analogowymi, dwoma i trzema wymiarami… Escher miał obsesję na punkcie powtarzających się wzorów, które działają w nieskończoność. Projekt Nendo interpretuje te idee w przedstawionych strukturach architektonicznych, tworząc świat artysty ze wzajemnie powiązanych wzorów i skomplikowanych dla oczu zagadek. Nendo wyraźnie podkreśliło znaczenie

112 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

spuścizny Eschera dla teraźniejszości, co szczególnie ważne dla młodszego pokolenia, nieznającego rysunków tego artysty, które niegdyś wisiały w salach lekcyjnych na całym świecie. To nie jest konwencjonalny pokaz, ale przekonujące przekształcenie życia artysty w rodzaj intelektualnego parku rozrywki. „Głównym tematem Eschera jest próba znalezienia czegoś pomiędzy niemożliwym a możliwym – mówi Sato. – To jest prawdziwa wartość projektu”


Mistrzostwo złudzeń optycznych Eschera polegało na multipikacji wzorów z matematyczną wręcz precyzją.

Wizualne paradoksy artysty rozkładały dom na czynniki pierwsze poddając analizie poszczególne jego składowe.


Neoimpresionistyczne

wizje


UPDATE ART

Damien Hirst projektuje zegarek Swatch Marka Swatch i Damien Hirst nawiązali twórczą współpracę, której szalonym efektem jest groteskowy nieco zegarek z wizerunkiem Myszki Miki. Ponieważ Hirst jest artystą posiadającym niezwykły talent do znajdowania właściwego momentu, wykorzystał 90. rocznicę jednej z popowych ikon naszych czasów, odwołując się do jednej z głównych bohaterek kreskówek Disneya. Kto lepiej połączyłby prestiżową linię zegarków z Myszką Miki niż Hirst? No może jeszcze Koons, podobnie jak Hirst tworzący w nurcie ready-to-made. Już na pierwszy rzut oka, w tym niezwykle eklektycznym połączeniu, czuć powiew firmowego klasyka.

115 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


UPDATE ART

Neoimpresjonistyczne wizje Jeffa Koonsa balansują na granicy kiczu i intrygujących transformacji przedmiotów użytkowych.

Jeff Koons: What is art? Jeff Koons powrócił. Amerykański król sztuki i handlu artystycznego właśnie otworzył swój najnowszy program na Oxford’s Ashmolean, najstarszym muzeum publicznym na świecie. W związku z tym pojawiło się siedemnaście znaczących utworów, które obejmują karierę artysty i radykalnie wyróżniającą się twórczość. Znajdziemy tam również oszałamiający program kuratorski. Został wprowadzony przez samego Koonsa oraz jego długoletniego przyjaciela i współpracownika, Sir Normana Rosenthala. Gdy młody Koons pojawił się na scenie we wczesnych latach 80., patrzono na niego z podziwem i oburzeniem wśród tłumu odważnych neo-ekspresjonistów. Gdy

wydawał serię Made in Heaven w 1991 roku – przedstawiającą wspólne podróże artysty z ówczesną żoną, gwiazdą porno i politykiem, Ciccioliną – zaczął wznosić się na nowe szczyty. Prace Koonsa, przedmioty codziennego użytku, takie jak odkurzacze, piłki do kosza czy ozdoby domowe, zostały wyniesione na piedestał wysokiej sztuki. To artysta, który porównał swoją twórczość do Francisa Picabii i jego studia do analizy piękna przeprowadzonej przez Raphaela. W przeciwieństwie do tych historycznych tytanów, studio artystyczne Koons dalekie jest od działalności jednoosobowej. Ze względu na silny indywidualizm artysty, Koons opracował własny system. Wykorzystywał w nim skrupulatnie

116 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

wyszkolonych asystentów, wykonujących każdy milimetr dzieła dokładnie tak, jak gdyby robiła to ręka Koonsa. Jednak wraz z nadejściem lat dziewięćdziesiątych ta metoda produkcji sztuki okazała się tak bardzo kosztowna i trwająca tak długo, że doprowadziła Koonsa i jego imperium na skraj bankructwa. Koons przywodzi na myśl wiele skojarzeń. To przede wszystkim nowoczesny artysta wiecznej gotowości, który ustawicznie wtrąca się do kultury. Ale tutaj, w Ashmolean, pozwolił, aby przeszłość i teraźniejszość, bezcenne i absurdalnie wycenione dzieła, zajmowały tę samą przestrzeń. „Nie mogłem wymyślić lepszego miejsca na dzisiejszy dialog na temat sztuki i tego, czym może ona być”.


UPDATE ART

La Casa di Fantasia Gio Pontiego Gio Ponti, jeśli musiał, potrafił bawić się bardzo minimalistycznym designem, jak w przypadku Pirelli Tower w Mediolanie. Gdy jednak pojawiał się klient bardziej otwarty, jego wyobraźnia szalała. Najbardziej widoczne stało się to w kreacjach prywatnych domów. Wtedy architekt zapraszał do procesu twórczego swoich kluczowych współpracowników kreatywnych – Lucio Fontanę, Piero Fornasettiego, Nandę Vigo. Poza nimi współpracował także z innymi rzemieślnikami, pracującymi we Włoszech w okresie powojennym, aby tworzyć niezwykłe domy. Z pewnością najbardziej śmiałym z nich jest La Casa di Fantasia, stworzona w 1951 r. dla rodziny Lucano, w bloku mieszkalnym w centrum Mediolanu. Podczas gdy Piero Fornasetti tapetował ściany obrazkami kart do gry i książek, w łazience zagościły mydelniczki rzeźbione przez Fausto Melottiego. W innym miejscu widzimy surrealistyczne figurki Pontiego, które były inspirowane stylem La Commedia dell Arte. „Każda powierzchnia została poddana obróbce, aby stworzyć magiczny świat” – mówi Domenico Raimondo, szef działu projektowania w domu aukcyjnym Phillips. „Przestrzeń była po prostu ekstremalna. Godne uwagi są lustrzane drzwi, zaskakujące widokami przenikającymi z jednego pokoju do drugiego. Dlatego też przypominało mi to scenę teatru, po której mieszkańcy mogli swobodnie wędrować bez roli. „Casa di Fantasia, ze swoją niezwykłą metafizyczną scenerią, prezentuje niektóre z najbardziej charakterystycznych i poszukiwanych dzieł twórcy”. Co więcej, dodaje Domenico Raimondo: „Jedną z atrakcji włoskiego designu z tej epoki jest to, że tworzyli go architekci, a nie dekoratorzy. W związku z tym, ma on w sobie pewien rygor”

117 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

Gio Ponti był początkowo zwolennikiem stylu novocento, rodzaju włoskiego neoklasycyzmu, później stając się orędownikiem modernizmu i jednym ze współtwórców sukcesu włoskiej szkoły projektowania po II wojnie światowej.


TRANSFORM INTERIOR

Podziemny klub walki

118 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Rosnąca popularność klubów fitness zrodzonych na fali trendu na aktywny wypoczynek i zdrowy styl życia otwierają całkiem nową przestrzeń dla designu. Już nie tylko profesjonalny sprzęt treningowy i wykwalifikowani trenerzy przyciągają atencję miłośników siłowni, ale także sama atmosfera miejsca.

Typowe sale gimnastyczne niewiele różniące się od siebie nawzajem odchodzą w niepamięć by ustąpić miejsca skrupulatnie zaplanowanym wnętrzom, których forma podąży za funkcją, ale także stanie się pierwszym wabikiem dla estetów poszukujących jakości we wszystkich sferach swojego życia. Podążając tym tokiem myślenia, architekci wnętrz z VSHD Design pod kierownictwem Rani Hamed, wykreowali intrygującą przestrzeń fitness klubu Warehouse Gym w nowoczesnej przestrzeni Dubai Design District. To swoista mekka kreatywnych umysłów, skupiająca projektantów, start-upy, przedsiębiorców i uznane międzynarodowe marki.

Nieruchomość okazała się idealnym miejscem dla wizualnie ekscytującej strefy treningowej. Klub otworzył swoją przestrzeń dla świadomych i estetycznie dojrzałych ludzi, którzy w surowym betonie potrafili dostrzec oczywiste nawiązania do brutalizmu i estetyki sprzed kilkudziesięciu lat. Budująca chłodną atmosferę szarość betonu została przełamana akcentami ze złotej miedzi. To właśnie te ciepłe dodatki nadają szlachetności miejscu i podkreślają wyrafinowany dialog architektoniczny toczący się na granicy brutalizmu, modernizmu i art déco.

119 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EVOLVE PLACE

Inspiracją stylistyczną dla zespołu Hamed były podziemne kluby walki. To właśnie ta atmosfera zakazanych miejsc wzmacnia doznania estetyczne i buduje poczucie wyjątkowości. Przestrzeń jest częściowo otwarta; poprzez 17 metrowe okno można zajrzeć do wnętrza klubu by dyskretnie ocenić dopasowanie miejsca do własnych potrzeb. Betonowe kolumny dźwigają strop – to nie tylko elementy konstrukcyjne, ale także kolejne nawiązanie do podziemnych klubów. Na powierzchni 600 m kw. mieści się siłownia, bar z sokami, studio rowerowe i fabryka treningów obwodowych. Te kilkaset metrów klubu powstało z połączenia niegdysiejszych trzech

sklepów. Odseparowane od siebie lokale stanowiły podstawowe wyzwanie projektowe dla studia VSHD. Zakłócona podziałami przestrzeń wymagała wymyślenia od nowa. W ten sposób powstał centralny punkt – szklane podium dla rowerzystów, sprawiające wrażenie jakby lewitacji w przestrzeni. Od niego promieniście rozchodzą się inne strefy, funkcjonalnie przyporządkowane różnym celom treningowym. Dyscyplina kolorystyczna nadaje całości spójny i elegancki charakter. Beton przechodzi w modne lastriko o tym samym odcieniu, a blask rzucają złote elementy mosiądzu wkomponowane na zasadzie kontrastu. Multiplikacja okrągłych sufitowych reflektorów to kolejny

Ujmująca prostota form i rygorystyczne podejście do geometrii przestrzeni pozwala skupić uwagę na wysokiej jakości detalach wnętrza.

120 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


MosiÄ…dz zarezerwowany dotychczas dla ekskluzywnych przestrzeni schodzi do podziemi klubu walki, zmieniajÄ…c jego ciemne oblicze.


EVOLVE PLACE

Lastriko to materiał, który zawojował świat designu ostatnich dwóch lat. Jego dekadencki charakter nadaje wyrazisty sznyt minimalistycznym przestrzeniom.

udany zabieg architektów wnętrz. Dopełniają dekoratorski sznyt, gwarantując jednocześnie dawkę ciepłego, stonowanego światła. Warehouse Gym w Dubaju to przykład istotnej zmiany, jaka zaszła na przestrzeni ostatnich lat w postrzeganiu roli miejsc aktywnej rekreacji. Skoro większość czasu spędzamy poza domem, zmienia się rola projektantów i architektów względem miejsc użyteczności publicznej. Przejmują one rolę współdzielonych ostoi, służących wyciszeniu, regeneracji sił i poszukiwania równowagi dla pobudzonego wielością bodźców umysłu

122 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Beton od dawna nie jest już tylko bazą do czegoś bardziej wyrafinowanego. Zyskał status gwiazdy dzięki plastyczności i możliwościom zróżnicowanej obróbki nadającej unikalny charakter.


EVOLVE DESIGN

Lexus Hub – strategia podwyższonej gościnności

124

– Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Zaprojektowany przez Masamichi Katayamę, japońskiego architekta wnętrz Wonderwall, Intersect by Lexus to przykład jakościowej zmiany jaka zachodzi w strategiach wielu marek segmentu premium i luksusowego. Już nie tylko tradycyjne i digitalowe strategie marketingowe pozwalające zakomunikować DNA marki i jej nowości produktowe, ale przede wszystkim marketing doświadczeń staje się narzędziem pozwalającym zagłębić się w snutą przez nią opowieść. Wizualnie inspirująca przestrzeń, w której stykamy się z produktem stanowi dodatkowy bodziec pobudzający wyobraźnię na temat stylu życia jakie oferuje marka. Na pozór prosty zabieg komunikacji podprogowej posiada w rzeczywistości bardzo wiele warstw, które finalnie scalają założenia brandingowe, z komunikacyjnymi i sprzedażowymi, pozostawiając na końcu drogi klienta skłonnego wydać pieniądze na produkt i niematerialne wyobrażenie o tym, co za sobą niesie. Nowy hub w Nowym Jorku, to trzecie po Dubaju i Tokio przedsięwzięcie tego typu marki Lexus. Wyposażony zarówno w prywatną, jak i publiczną galerię, realizuje „kulturowo istotne koncepcje programowe, jak nazywa je manager Kirk Edmondson. Są to wydarzenia z pełnym zanurzeniem w istotę marki, instalacje artystyczne, projekcje filmów, panele i występy.

Wszechobecne elementy motoryzacyjne stanowią motywy przewodnie designerskiej opowieści o świecie marki Lexus.


Pod względem wzornictwa można dostosować przestrzeń o powierzchni 1 200 m² do różnorodnych funkcji, aby ożywić elementy związane z designem, rozrywką i technologią, goszczące pod tym wizualnie estetycznym szyldem Lexusa. Pokaźnych rozmiarów przestrzeń zachowuje swą ciągłość poprzez unifikację i bezpośrednie skojarzenia z autem. Industrialna, garażowa posadzka, stalowe koła w formie siedzisk czy mural obrazujący części zamienne do Lexusa to tylko niektóre z motoryzacyjnych focal pointów. Intersect mieści się w tętniącej życiem przestrzeni barowo – zakupowej Meatpacking, konkurującej swą popularnością na Manhattanie ze słynną The Whitney. Kulminacyjnym punktem przestrzeni jest znakomita restauracja z kuchnią wymyśloną przez wielkiego francuskiego szefa Gregory’ego Marchanda. On, podobnie, jak inni wybitni szefowie kuchni, będą dostępni od czterech do sześciu miesięcy, by następnie ustąpić miejsca kolejnym wybitnym smakom zrodzonym w głowie innego geniusza. Kiedy w 2012 roku marka Lexus zmieniła się w bardziej projektową firmę równocześnie nastała dla niej nowa era „podwyższonej gościnności” określana oryginalnie jako omotenashi. Omotenashi to koncepcja wymagająca oczekiwania gości de facto zanim gość zda sobie sprawę, że pragnie przekroczyć próg Intersect. Tutaj oferuje się płynną podróż z kawiarni do galerii z koktajlem w ręku. Otoczenie jednak nie pozwala zapomnieć, że ta podróż odbywa się w stylu Lexusa

W myśl koncepcji omotenashi oznaczającej „podwyższoną gościnność”, Lexus Hub zaprasza do swojego świata jakby mimochodem. Świadomość marki pojawia się dopiero na drugim planie, ale za to pozostaje z gościem Hubu na znacznie dłużej.


EVOLVE DESIGN

127

– Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EVOLVE TECHNOLOGY

Morskie opowieści Piero Lissoniego

128 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Włoski architekt Piero Lissoni jest jedną z kilku wielkich osobistości designu, które skierowały swą uwagę na luksusowe jachty. Zaha Hadid, Norman Foster i Frank Gehry także mieli swe morskie przygody. Ta z pewnością obierze azymut na Włochy, wracając do swych toskańskich korzeni z 1958 roku. Jeden z najbardziej znanych włoskich architektów, Piero Lissoni, od ponad roku kooperuje z marką Sanlorenzo, kojarzoną nieodłącznie z najwyższym stopniem luksusu morskich podróży. Kilka miesięcy temu, kiedy objął stanowisko dyrektora artystycznego marki, rozpoczął się fascynujący rebranding. Minimalistyczna elegancja typowa dla stylu Włocha, z jachtów przeniosła się także na firmowe stoiska i strefy lounge tworzone na potrzeby największych światowych targów, jak: Art Basel Miami, Salone Nautico di Genova, Cannes Yachting Festival, Monaco Yacht Show czy Boot Düsseldorf. To właśnie jego wizja zmaterializowała się pod postacią fascynujących modeli SX-88 i niedawno zaprezentowanego SX-76. Łączą je ta sama prostota form i ściśle określony dobór materiałów, powtarzających się we wszystkich realizacjach dla Sanlorenzo. SX76 Crossover to kolejny model z popularnej serii SX. Zaprojektowany przez Studio Zaccon z wnętrzami koncepcji Lissoniego stanowi pływające arcydzieło. Projektanci położyli nacisk na maksymalizację przestrzeni, tworząc hybrydę flybridge i explorera. Dystyngowany wygląd, niejako otwarty na zewnątrz, stanowi ciekawą interpretację relacji człowiek – morze. Doskonałe połączenie formy i funkcji obyło się bez kompromisów kosztem osiągów.


EVOLVE TECHNOLOGY

Przejrzysty plan przestrzeni pozwolił na wyłonienie stref relaksu, sypialni i jadalni. Główny salon łączy się z kuchnią i strefą rozrywki. Swobodne ustawienie mebli odzwierciedla domowy układ salonu, jasnego i eleganckiego, pełnego delikatnych, neutralnych barw i światła tworzącego ciepłe i zapraszające wnętrze. Interior design wg Lissoniego koresponduje z różnorodnymi stylami życia klientów, zapewniając im zarówno poczucie morskiej przygody, jak i domowego komfortu. Prędkość 22 węzłów pozwala poczuć wiatr we włosach, ale zanim to się wydarzy, z pewnością trzeba uzbroić się w cierpliwość. Jacht cieszy się

ogromną popularnością, podobnie jak jego poprzednik SX-88, którego 13 sztuk sprzedano w zaledwie 18 miesięcy, a zainteresowanie rośnie wraz z każdą ekspozycją „morskiej piękności” na największych imprezach targowych. Holistyczne podejście do brand identity marki miało na celu odświeżenie jej wizerunku i nawiązanie do kanonów współczesnej elegancji. Inżynieria łodzi Sanlorenzo zawsze budziła zachwyt, jednak Lissoni postrzega jacht jako produkt wykraczający poza same walory funkcjonalne wynikające z atrybutów technologicznych. Jego celem jest

130 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

połączenie designu, architektury, sztuki oraz komunikacji marki w jedną całość, spójnie odzwierciedlającą wartości leżące u podstaw firmy.


Jasne i przestronne wnฤ trza to znaki rozpoznawcze projektรณw sygnowanych nazwiskiem Piero Lissoni.


EVOLVE TECHNOLOGY

Sześćdziesięciolecie marki to dodatkowa okazja sprzyjająca podejmowaniu kroków do umacniania pozycji i wizerunku Sanlorenzo. Świeży obraz marki prezentowany podczas ostatnich wydarzeń targowych podkreśla przemyślaną strategię. Strefy prezentacji minimodeli i spotkań z klientami ulokowano w kontenerach towarowych – typowych dla wielkich frachtowców. Łukowate, industrialne zadaszenia skrywały relaksującą przestrzeń, pełną spokoju, naturalnych barw i jakościowego wzornictwa, dokładnie w tym samym stylu, co ten panujący na łodziach projektowanych przez Lissoniego. Ten zabieg przecinania się światów – morskiego i naziemnego – jest bardzo celowy. Większość posiadaczy luksusowych łodzi to kolekcjonerzy. Nie wystarczy zatem rozmawiać z nimi o samym designie łodzi, ale trzeba uzmysłowić im bliskość marki ze sztuką. Jacht jako forma sztuki użytkowej to zupełnie nowa jakość, którą od niedawna reprezentuje brand za namową Lissoniego

132 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019



Rust

polskie rzemiosło w wersji premium

Kiedy ponad 50 lat temu Ernest Rust - rzemieślnik z południowej części Polski zakładał firmę produkującą meble pod wymiar nie przypuszczał, że skala przedsięwzięcia przybierze wymiar międzynarodowy. Dziś Rust to firma funkcjonująca na wielu rynkach zagranicznych, oferująca wysokiej jakości garderoby i meble kuchenne podążające za światowymi trendami. Polskie rzemiosło po raz kolejny konkuruje z wielkimi producentami, dowodząc swych mocnych stron zakorzenionych w pierwiastku ludzkim.


ADVERTORIAL

Design to nie tylko wzornictwo Design to szerokie pojęcie, daleko wykraczające poza sam wzór czy formę. Choć wzornictwo ernestrust przykuwa uwagę pięknymi, nowoczesnymi detalami, nie mniej ważne są unikatowe materiały i technologie, jak również umiejętność korzystania z zasobów naturalnych. Praca twórcza współpracujących z marką designerów daleko wykracza poza obszar związany z samą formą i kształtem mebla. Esencją projektów jest głębokie zrozumienie zmieniającego się stylu życia, a inspiracje czerpane są bezpośrednio z otaczającego świata, co pozwala uchwycić niematerialny związek projektu z czasem i użytkownikiem. Detale handmade i dojrzewanie w czasie Mimo zastosowania najnowocześniejszych technologii i materiałów, często finalny, unikalny finishing touch zależy od umiejętności wprawnego rzemieślnika. Człowiek i jego doświadczenie wnoszą niepowtarzalną wartość do produktów, nadając im ludzki wymiar i tworząc indywidualną historię ich procesu tworzenia. Równolegle z człowiekiem funkcjonuje czas, który jak żaden inny czynnik, niezależnie dodaje kolejne wartości do pięknego procesu kreacji. Czas to szlachetność, precyzja i opowieść zapisane w drobnych detalach, wynoszących produkt kreatywnych starań do poziomu premium. Garderoby alta moda Moda dzisiaj to uniwersum, w którym zatapiamy się dzięki mnogości możliwości i dostępności, jaką daje nam współczesna komunikacja. Są jednak miejsca, w których moda staje się synonimem luksusu konsumowanego w trybie off-line. Garderoby ernestrust są jak ulice skąpane w blasku fashion – indywidualne i dopracowane w najmniejszych szczegółach, niepowtarzalne w swym charakterze. To jak alta moda wnętrzarstwa, gdzie na wyciągnięcie ręki oferowana jest wyjątkowość, ponadczasowe piękno i rzemieślniczy sznyt. W nich można dotknąć luksusu, zasmakować prestiżu i w komfortowy sposób każdego dnia rozpocząć nową przygodę ze światem couture.

Innowacyjne rozwiązania i nowoczesne technologie zastosowane w garderobach ernestrust pozwalają zasmakować nowoczesnego luksusu. Bezdotykowe systemy otwierania szafek, jakościowe materiały czy klasyczna, elegancka paleta barw składają się na całościowy odbiór kolekcji utrzymanej w duchu współczesnej klasyki. Ore – kolekcja inspirowana cennymi kruszcami Tradycja mebli kuchennych ernestrust sięga 1968 roku, od których zaczęła się już ponad półwiekowa przygoda z designem i wnętrzarstwem. Synergia funkcjonalności, technologii i jakości pozwoliły przez lata wypracować rozwiązania tyleż piękne, co dopasowane do zmieniającego się stylu życia. Kiedy kuchnia stała się sercem domu i zintegrowała ze strefą dzienną zmieniło się jej oblicze, ukazując szlachetny i elegancki charakter. Kolekcja Ore jest właśnie takim synonimem szlachetności. Jej nazwa nawiązuje do drogocennych kruszców: złota, srebra, platyny i miedzi. Odkryte ponad 5000 lat przed naszą erą, cenne metale, stanowią po dziś dzień symbole bogactwa, wieczności, prestiżu i elegancji. Taka właśnie jest Ore Collection, która niejednokrotnie urzekła urodą i funkcjonalnością, i wciąż ukazuje swoje nowe, niepowtarzalne oblicza. W bogactwie materiałów realizuje się potrzeba awangardy, proste i nowoczesne linie stanowią odpowiedź na trendy skoncentrowane wokół minimalistycznych form, natomiast szlachetna paleta barw pozwala zbliżyć się do wiecznie modnej klasyki. Szlachetne grafitowe barwy – tu Argentum Setis, w połączeniu z nowoczesnymi spiekami kwarcowymi tworzą elegancką przestrzeń, płynnie przechodzącą w salon systemem regałowym wykonanym z tego samego materiału, co wysoka kuchenna zabudowa Ore. Wizja i tradycja ernestrust od dawna podąża tropem nowości, wyznaczając nową jakość dla polskiego rynku meblowego. Prekursorski charakter stanowi o sile i potencjale firmy, która z każdym rokiem odkrywa nowe możliwości przed coraz bardziej wymagającymi klientami. Odwaga projektowa i biznesowa stanowią siły napędowe, dzięki którym jesteśmy świadkami renesansu polskiego rynku meblowego – takiego, który na początku minionego wieku wyznaczał trendy jakości dla całej Europy

135 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019



Krawcy samochodów Historia włoskich carrozzerii U zarania motoryzacyjnych dziejów znani nam dziś producenci samochodów wytwarzali tylko ich podzespoły mechaniczne. Po nadwozia trzeba było zgłosić się do innych firm. Te najlepsze wyniosły budowanie karoserii do rangi sztuki. Ta z kolei osiągnęła najdoskonalszą formę w powojennych Włoszech.

Tekst: Mateusz Żuchowski


EVOLVE TECHNOLOGY

Gdyby na początku lat 50. XX wieku ktoś zapuścił się w przemysłową Via Cigliano w Turynie, trafiłby na warsztat opatrzony szyldem Carrozzeria Vignale. W nim za drewnianą bramą ujrzałby samego Alfreda Vignalego, najpewniej z papierosem w ustach. Pochylałby się on nad arkuszem cienkiego aluminium, któremu nadawałby kształt, obstukując go mosiężnym młotkiem na worku piasku. Tak powstawały nadwozia dla wartych dzisiaj dziesiątki milionów złotych klasycznych ferrari, lancii i alf romeo. Aż do lat 60. tworzenie karoserii było uważane za oddzielny fach, którym zajmowały się wyspecjalizowane firmy. Nawet klienci najdroższych samochodów – a tak naprawdę w szczególności takich – w salonach kupowali tylko jeżdżące podwozia, a potem dopiero musieli sobie znaleźć wykonawcę zabudowy. Coś, co może dzisiaj wyglądać na zacofanie, w rzeczywistości należy raczej postrzegać jako najwyższe ucieleśnienie motoryzacyjnego luksusu. Tylko w taki sposób można w końcu stworzyć samochody prawdziwie zindywidualizowane, dopasowane do właściciela nie zaledwie kolorem lakieru czy wzorem tapicerki, ale też rozmiarem, kształtem i stylem. Działalność takich producentów nadwozi można porównać do krawców. Po rozmowach z klientami i poznaniu ich preferencji zakłady takie czasem tworzyły modele choć trochę różniące się od tych seryjnych, a czasem zupełnie ekstrawaganckie, przeczące powszechnym konwencjom i gustom. Jak w zasadzie wszystkie zwyczaje w motoryzacji, tak i ten robienia karoserii na miarę wywodzi się z czasów powozów konnych. Zdarzali się producenci karoserii, którzy swoją historią sięgali jeszcze XVIII wieku,

a na liście swoich klientów mieli królów znanych z podręczników historii. Zwyczaj z karoc płynnie przeszedł na automobile i rozpowszechnił się wśród elit w pierwszych dekadach XX wieku. Swoje szczególne zasługi na tym polu miały firmy z Francji i USA. Historia sięgała jednak dużo dalej. Można znaleźć fenomenalne, majestatyczne maybachy czy rolls-royce’y z nadwoziami z Wielkiej Brytanii, Niemiec, czy… Czech. Po II wojnie światowej ten osobliwy przemysł upadł w większości krajów ze względu na nowe realia społeczne i technologiczne. Samochody zamiast prostych podwozi zyskały teraz nowocześniejsze ramy przestrzenne, które znacznie jednak ograniczały kreatywność niezależnych projektantów. Inaczej sprawa miała się tylko we Włoszech, gdzie pojawiały się kolejne warsztaty nazywane carrozzeria i osiągały nowe wyżyny wysublimowania i jakości wykonania. Umiejętności budowania lekkich i aerodynamicznych karoserii zaczęły się przydawać nie tylko indywidualnym klientom szukającym jeszcze bardziej ekstrawaganckiego przejawu swojego bogactwa, ale i zespołom wyścigowym szukającym sposobu na poprawę osiągów swoich maszyn. To właśnie na dorobku takich firm swoje legendy zbudowały m.in. marki Ferrari, Lancia i Lamborghini. Pod koniec lat 60. tradycja budowania indywidualnych nadwozi zanikła i tutaj, ale przez kilkanaście lat złotych czasów zdążyły powstać jedne z najpiękniejszych i najcenniejszych samochodów w historii. Co ciekawe, w takich przypadkach styl i wizerunek samochodu leżały wyłącznie w gestii twórcy nadwozia. Zależnie od autora karoserii ten sam model, dajmy na to Ferrari 250 GT, mógł przybierać zupełnie różny kształt i charakter. Szczególnie interesujące z dzisiejszego punktu

Zindywidualizowane karoserie stanowiły nie tylko ekstrawagancki przejaw bogactwa, ale też w znaczący sposób wpływały na aerodynamikę samochodów.

138 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


widzenia są egzotyczne połączenia, w których ścierają się motoryzacyjne kultury różnych krajów, np. włoskie interpretacje znanego Jaguara X120 z nadwoziem Ghia Supersonic albo Chevrolet Corvette z nadwoziem typu Pininfarina Rondine. Prace poszczególnych samochodowych domów mody z Włoch różniły się wyraźnie między sobą. W tych 60-letnich liniach, chromach i proporcjach odbijają się charaktery ich twórców oraz ich regionalne proweniencje. Prace mojego ulubionego projektanta, pochodzącego ze społecznych nizin turyńczyka Alfreda Vignalego, były odważne, wręcz barokowe, schlebiające bardziej ekstrawaganckim gustom. W projekcie Ferrari 166 „Uovo”, zaledwie 22-letniego Giannina Marzotta z Padwy widać beztroskę czy nawet pewną naiwność w podporządkowaniu formy, innowacyjnej funkcji. W wyścigowych bolidach Ugo Zagata ze znaczkami Ferrari czy Alfy Romeo widać z kolei doświadczenie z przemysłu lotniczego. Ten mediolański inżynier był pierwszym twórcą nadwozi wspartych na ramach z lekkich metali, a nie z drewna. Dały mu one znaczącą przewagę na torach wyścigowych. Niedoścignionym wzorem tego biznesu pozostawał niemniej do końca Battista Pininfarina. Jego ponadczasowo piękne i nad wyraz eleganckie kreacje pokryły najsłynniejsze modele Ferrari, Lancii czy Alfy Romeo. Najważniejszymi zleceniami w tym zawodzie pozostawały luksusowe coupé dla koronowanych głów, gwiazd kina czy sportu. Przy takich samochodach najczęściej to właśnie charyzmatyczni klienci stanowili o wartości danego projektu. Z wyjątkowo bogatej historii tworzonych na indywidualne zamówienie ferrari po dziś dzień wyjątkowo dużą wartość mają modele 330 GTC stworzone dla belgijskiej księżniczki Lilian de Réthy, 410 Superamerica zamówione w 1957 roku przez ostatniego

szachinszacha Iranu czy 375 America sprezentowane przez Roberta Rosselliniego ikonie kina – Ingrid Bergman. Nadwozie tego ostatniego wozu, poza narysowanymi wedle wytycznych ofiarodawcy liniami, zyskało także specjalny lakier wzorowany na kolorze oczu pięknej aktorki. Co ciekawe, lakier ten jest oferowany przez Ferrari po dziś dzień jako Grigio Ingrid. Co bardzo cieszy fanów motoryzacji w najlepszym wydaniu, czasy nadwozi wytwarzanych na specjalne zamówienie znów wracają. Po dekadach przerwy najznamienitsze ferrari, alfy romeo czy rollsroyce’y znów zyskują czasem zachwycająco piękne, czasem też zaskakująco szalone kreacje. Za to motoryzacyjne haute couture znów odpowiedzialne są te same firmy co przed laty, pokroju Pininfariny, Touringa i Zagato. Mogły zmienić swoich właścicieli i pracowników, ale rzemieślnicze metody ręcznej produkcji i ideały pozostały w nich te same. Do tych złotych czasów samochodowej arystokracji powracamy także w Polsce dzięki Varsopolis. To ekskluzywne, doroczne wydarzenie pielęgnuje najlepsze tradycje motoryzacji i pozwala poczuć ich ducha w samym centrum Warszawy, na dziedzińcu Hotelu Bellotto. To tam w otoczeniu pięknych kamienic Starego Miasta na Konkursie Samochodowej Elegancji spotka się kilkadziesiąt cennych zabytków, będących najlepszymi przejawami kunsztu i gustu projektantów sprzed dekad. To wszystko czeka na gości Varsopolis już 16 czerwca. Organizatorzy zaplanowali cały dzień atrakcji, które zachwycą każdego wrażliwego na ponadczasowe piękno i elegancję


Sztuka według Gaggenau Gaggenau od 1683 roku wyznacza nowe szlaki w sztuce gotowania, a jej urządzenia inspirują do tworzenia kulinarnych arcydzieł na miarę najwybitniejszych szefów kuchni. W myśl swojej filozofii marka czerpie z piękna, dóbr kultury i sztuki. W jej nurcie wyczuwa się tradycję i szacunek dla rękodzieła, niepowtarzalny smak luksusu, a nawet szczyptę awangardy. Gaggenau od wieków kultywuje i pielęgnuje wypracowane przez siebie wartości. Ogromny wpływ na jego ekskluzywny charakter ma ponad trzystuletnie dziedzictwo. Sens istnienia marki stanowi rzemiosło, szlachectwo materiałów i pionierska myśl. W sztuce waży każdy najdrobniejszy element, dlatego to drobne detale stanowią podstawowe wyróżniki tej luksusowej marki. Estetyka i bogactwo wnętrza czyni z każdego urządzenia kompletną i niepowtarzalną kompozycję. Minimalistyczna estetyka wnętrza Za dużą taflą drzwi skrywa się piękne wnętrze chłodziarek: funkcjonalne i doskonale zagospodarowane. Wewnętrzne półki ze szkła są niemal niedostrzegalne, co potęguje wrażenie ogromnej przestrzeni. Koncepcja ściany chłodniczej Inspirowana wielką architekturą nowa seria Vario 400 została zaprojektowana z myślą o miłośnikach estetyki najwyższych lotów. W każdym z modułów drzemie ogromny potencjał do tworzenia niezwykłych kompozycji i niepowtarzalnych stref chłodniczych, które na nowo zdefiniują przestrzeń kuchni. Idealna prezentacja cennych kolekcji Przeszklony front chłodziarek do wina serii Vario 400 idealnie eksponuje bogatą kolekcję trunków, nadając kuchni prestiżu. Wewnątrz znajdują się eleganckie, dębowe półki ujęte w stylowe, antracytowe ramy.

140 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


ADVERTORIAL

Inspiracją do ich powstania były dębowe piwniczne beczki, w których dojrzewa wino. Półki można całkowicie wysunąć lub regulować ich wysokość, podkreślając wyjątkowość zbiorów. Kuchenne arcydzieła Urządzenia Gaggenau to kuchenne arcydzieła sztuki użytkowej, od piekarników przez ekspresy do kawy, płyty grzewcze, wyciągi kuchenne, po chłodziarki (także do wina). Nieograniczone możliwości kompozycyjne Płyty grzewcze marki Gaggenau dają kulinarną swobodę. W ramach serii można je dowolnie łączyć, by stworzyły unikalną kompozycję. Uniwersalną płytę indukcyjną z funkcją flex można wzbogacić o wentylację blatową i grill Teppan Yaki. Kulinarna fantazja nie zna granic. Tabula rasa dla kulinarnych artystów Bezstrefowa płyta indukcyjna CX 492 marki Gaggenau została zaprojektowana z myślą o profesjonalistach i koneserach doświadczeń kulinarnych o najwyższym standardzie. Zwiększona powierzchnia 90 centymetrów daje szerokie pole do rozwinięcia kulinarnej wyobraźni

Witek Iwański, ambasador marki Gaggenau w Polsce.

Danie ze zdjęcia inspirowane jest japońską sztuką krojenia warzyw, Katsurmaki. Powszechne ziemniaki w połączeniu z pierwszymi listkami młodej brzozy oraz truflą stanowią idealną i luksusową kompozycję.


Rekomendacje Point of Design

Flexform outdoor Włoska marka Flexform od lat uznawana jest za producenta najwygodniejszych mebli wypoczynkowych. Zaprojektowana przez Antonio Citterio w 2001 roku modułowa sofa Groundpiece jest najchętniej kupowaną i najbardziej rozpoznawalną sofą segmentu premium na świecie. Teraz rodzina mebli wewnętrznych, została poszerzona o propozycje przeznaczone na tarasy i do ogrodów.


EVOLVE NEWS

Cayenne Coupé – sportowy wariant eleganckiego SUV-a Porsche poszerza rodzinę modelu Cayenne. Do gamy trzeciej generacji tego popularnego SUV-a dołącza jeszcze bardziej sportowy wariant – Cayenne Coupé. Coupé oferuje wszystkie techniczne atuty aktualnego Cayenne, ale ma jeszcze dynamiczniejszy design i nowe detale techniczne, które zapewniają mu pozycję bardziej progresywnego, atletycznego i emocjonującego. Bardziej dynamiczne proporcje w połączeniu ze specjalnymi elementami designu nadają nowemu Cayenne Coupé aurę wyjątkowej elegancji. „Znacznie mocniej opadająca linia dachu sprawia, że Cayenne Coupé wydaje się jeszcze bardziej dynamiczne i pozycjonuje je jako najbardziej sportowy model w segmencie” – powiedział Michael Mauer, wiceprezes Porsche Style. Nowe Cayenne Coupé jest standardowo wyposażone w panoramiczny, stały dach szklany o powierzchni 2,16 m2. Na życzenie Coupé występuje z profilowanym dachem z włókien węglowych. Środkowe przetłoczenie nadaje mu charakterystyczny wygląd samochodu sportowego, podobnie jak w przypadku Porsche

911 GT3 RS. Karbonowy dach jest oferowany w ramach jednego z trzech sportowych pakietów optymalizujących masę pojazdu. Dynamiczne linie i specjalne elementy designu zdecydowanie wyróżniają nowe Cayenne Coupé na tle Cayenne. Jednocześnie najnowszy wariant korzysta ze wszystkich technicznych atutów trzeciej generacji modelu, w tym wydajnych zespołów napędowych, innowacyjnych układów podwozia, scyfryzowanej koncepcji obsługi i wyświetlania informacji oraz wszechstronnych systemów łączności. W chwili premiery rynkowej dostępne są dwie wysokowydajne wersje silnikowe. Pierwsza z nich, Cayenne Coupé, korzysta z 6-cylindrowej turbodoładowanej jednostki o pojemności 3 litrów, mocy 250 kW (340 KM) i maksymalnym momencie obrotowym 450 Nm. Z pakietem Sport Chrono jej przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 6 s, a z opcjonalnymi pakietami sportowymi optymalizującymi masę pojazdu spada do 5,9 s. Prędkość maksymalna tego wariantu wynosi 243 km/h.

143 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


EVOLVE NEWS

Poetycka wizja zapachów Louis Vuitton Nowa kolekcja eaux de parfums od Louis Vuitton, oddaje ducha wiecznego lata Los Angeles. Trzyczęściowy zapach, odpowiednio nazwano „Sun Song”, „Cactus Garden” i „Afternoon Swim”, z których każdy szepcze tajemnice Miasta Aniołów. Wizualną oprawę zapewnił Alex Izrael, który poetycką współpracą z Bretem Eastonem Ellisem podkreśla jego dobrze udokumentowane referencje z Los Angeles. Z tego względu Izrael zastosował trzy wersje oryginalnych kompozycji do projektu opakowania. Starał się przede wszystkim połączyć zapach z emblematyczną grafiką, aby odzwierciedlić jego architekturę. „Sun Song” jest ubrany w lato, wypaloną na żółto soczewkę przeciwsłoneczną, zaczerpniętą z izraelskiej serii „Lens” z 2015 roku. Ponadto pudełko „Cactus Garden” zawiera Desperado (2015), instalację, która składa hołd surowemu krajobrazowi Kalifornii. „Afternoon Swim” surfuje po New Waves, obrazie, w którym łamacze płyną w stronę Oceanu Spokojnego. Ostatni jest inspiracją po wystawie w Hongkongu z 2018 roku o tej samej nazwie.

Gropius Wydawnictwo Taschen, autorzy: Gilbert Lupfer i Paul Sigel „Wiele rzeczy, które wydają się być dzisiaj luksusowe, w nieodległej przyszłości będą uważane za normę” – Walter Gropius Cytat ten pochodzi z książki prezentującej sylwetkę i dorobek projektowy założyciela Bauhausu. Znajomość jego prac pozwala lepiej zrozumieć ideę modernizmu. Jego wczesne budynki, takie jak: Fagus Boot-Last Factory i siedziba szkoły Bauhausu w Dessau do dnia dzisiejszego stanowią istotne referencje dla wielu współczesnych architektów. Po migracji do Stanów Zjednoczonych, wraz z Miesem van der Rohe stał się czołowym propagatorem tzw. stylu międzynarodowego. W 100.rocznicę Bauhausu lektura wydaje się być obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy pasjonują się modernizmem i designem przedwojennym.

144 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019


Normand by Dekton – nomadyczne inspiracje Chociaż od kamieniołomów do nowoczesnych technologii dzieliła ich długa droga, to jednak Grupie Cosentino udało się połączyć te dwa przeciwstawne światy. Zrodzone na bazie fascynacji kamieniem naturalnym i jego niepowtarzalną urodą powstały alternatywne materiały, które pozwoliły na szersze wykorzystanie walorów estetycznych kamienia w najróżniejszych projektach wewnętrznych i outdoorowych. Tysiące badań dały życie innowacyjnym powierzchniom w kilkudziesięciu odcieniach imitujących naturę, przewyższających swą wytrzymałością i odpornością jakikolwiek inny naturalny materiał. Kwarcowe powierzchnie DEKTON by Cosentino inspirują designerów do eksploracji i zabawy z formą i materią. Tak było w przypadku brazylijskiego projektanta Arthura Athayde, który zafascynowany nowymi możliwościami stworzył elegancką kolekcję mebli mobilnych Normand. Proste i czyste linie kolekcji Normand nadają jej szykownego wyrazu, sprzyjając jednocześnie otwieraniu się przestrzeni. Ich funkcjonalność podąża w parze z wysokimi walorami estetycznymi i dekoracyjnymi. Arthur Athayde łączy sztukę i wzornictwo – światy, które przenikają się nadając nową jakość użytkowym produktom. Jasny przekaz jego prac, prostota i funkcjonalność to niezaprzeczalne zalety, które umożliwiają wielokontekstowe zastosowanie jego projektów. Tak, jak w przypadku kolekcji Normand by Dekton, mimo iż jest to zestaw pięknych outdoorowych stolików, ich zastosowanie może być wielorakie. Salon także chętnie je przyjmie u siebie, a także żadna przestrzeń publiczna nie obrazi się na tak szykowny design. „Wzornictwo użytkowe rozwija się i ewoluuje z roku na rok, prezentując aspekty funkcjonalne w formie sztuki. Nieistotne czy mówimy o aspektach dekoracyjnych, wizualnych, czy modowych – esencja wzornictwa użytkowego zawsze pozostaje ta sama – nadanie właściwości funkcjonalnych przedmiotom, które będą wykorzystywane w konkretny i namacalny sposób”, mówi Arthur Athayde. Kolekcja grupuje właściwości poszczególnych elementów, minimalizując potrzebę posiadania mebli o tej samej funkcji. Jej

modułowość pozwala stworzyć spójne wewnętrzne i zewnętrzne przestrzenie, które zachwycą elegancją o każdej porze roku. Produkty Cosentino, wykorzystane do stworzenia tej kolekcji, zostały wybrane z rozmysłem. Zależało projektantowi na materiale, który maksymalnie ułatwi późniejszą eksploatację mebli. Użycie Dektonu, sprawia, że kolekcja jest nie tylko piękna i funkcjonalna, ale także nadaje się do wykorzystania w różnych przestrzeniach. Projekt zawiera elementy kultury nomadów, której zawdzięcza nazwę. Natomiast baza materiałowa: powierzchnie Dekton i cienki metal, wyrażone w stonowanych kolorach Ziemi, sięgają w głąb nomadycznej wędrówki i odzwierciedlają paletę barw z ich świata: kolor namiotów, odzieży, otoczenia pustynnego… Stelaż na kołach to kolejny symbol wędrówki, a w ujęciu funkcjonalnym bardzo praktyczny element ułatwiający mobilność mebli. Sygnowane nazwiskiem Arthura Athayde projekty outdoorowych mebli Normand by Dekton wkrótce trafią do sprzedaży, ale już dziś wiadomo, że mają szansę stać się bestsellerami ze względu na wysoką odporność na uszkodzenia i plamy oraz wyjątkowe walory estetyczne.


Zdjęcia Okładka Penthaus projektu Vincenta Van Duysena, autor: Mark Seelen PalermoUno s.20 - 24: wnętrza, autor: Andrea Pedretti Flagowiec J.Lindeberg s.26 - 27: wnętrza Davida Thulstrupa, autor: Irina Boersma Klub w wersji pop-up s.28-32: pop-up klub Miami, żródło: serwis prasowy Prada Arata Isozaki s.34-35: portret i architektura, żródło: serwis prasowy Arata Isozaki Miuccia Prada s.36-37: portret Miuccia Prada, autor: Brigitte Lacombe Wild worlds s.38: portret braci Haas, źródło: serwis prasowy Haas Brothers s.39: chusta projektu Jana Bajtlika dla Hermès, źródło: serwis prasowy Hermès s.40: flakony perfum Gucci Garden, źródło: serwis prasowy Gucci s.41: L’Objet projektu braci Haas, źródło: serwis prasowy Haas Brothers Multiplikacja natury s.42 - 46: wnętrze willi w Attica, źródło: serwis prasowy Kettal Pustka – architektoniczny luksus s.48: portret Piero Lissoni, autor: G.Gastel s.49-52: architektura i wnętrza projektu Piero Lissoniego, źródło: serwis prasowy Lissoni Inc. Analogowy obraz świata s.54 - 57: prace autorstwa Paula Sobczynskiego, autor: Paul Sobczynski Poetycki purysta s.58-63: portret Vincenta Van Duysena, autor: Fred Debrock

s.59: penthaus, autor: Koen Van Damme s.60: Molteni art of living, źródło: Molteni&C s.61: strych, autor: Kasia Gatkowska s.62: sklep falgowy Molteni&C w Londynie, źródło: Molteni&C s.63: rezydencja, autor: Koen Van Damme s.63: youth hostel, autor: Koen Van Damme

s.82: element wystawy Thierry Mugler: Couturissime, serwis prasowy: Museum of Fine Arts s.83: element wystawy Textile, źródło: studio Sotssass s.83: element wystawy Jannis Kounellis, serwis prasowy: Fondazione Prada

Modern luxury s.64-67: Patricia Urquiola i showroom BMW Welt jej autorstwa, żródło: serwis prasow BMW

Sztuka ziemi s.90: kolekcja Konstantina Grcica dla Aeance, serwis prasowy: Aeance s.91: Instalacja Nicolasa Schuybroeka, serwis prasowy: Nicolasa Schuybroek studio

Hilma af Klimt s.68-71: obrazu autorstwa Hilmy af Klimt, źródło: Wikimedia Kamil Łabanowicz – od motoryzacji do architektury s.72-76: portret Kamila Łabanowicza, szkice i projekty domów, źródło: Kamil Łabanowicz Na kulturalnej mapie Europy s.78: elementy wystawy Broken Nature, serwis prasowy: Salone del Mobile s.78: portret Balkrishna Doshi, serwis prasowy: Balkrishna Doshi studio s.79: portret Gunilla PakmstiernaWeiss, serwis prasowy: Moderna Museet s.79: portret Mary Quant, serwis prasowy V&A Museum Londyn s.79: element wystawy AI More than Human, serwis prasowy: Barbican s.80: element wystawy Cool Japan, serwis prasowy: Tropenmuseum s.80: element wystawy Feast for the Eyes, serwis prasowy: Foam Amsterdam s.80: element wystawy Armano, serwis prasowy: Museum Voorlinden s.81: element wystawy Van Gogh and Britain, serwis prasowy: Tate Britain s.81: portret Mark Rothko, źródło: Wikimedia s.81: element wystawy Black Models, serwis prasowy: Musée d’Orsay

Bauhaus s.84-89: budynki i wzornictwo Bauhaus, serwis prasowy: Bauhaus

Living Coral S. 92-93: instalacja w Royal Palm South Beach, serwis prasowy: Art Basel Miami Beach Color trend alert s.94: moodboard Davida Thulstrupa dla J.Lindeberg, serwis prasowy: studio David Thulstrup s.95: element kolekcji Dior Man ss 2019, serwis prasowy: Dior s.95: buty z kolekcji Balenciaga, serwis prasowy: Balenciaga s.95: element kolekcji Chanel ss 2019, serwis prasowy: Chanel Modern world s.96-97: Fragmenty wystawy Ettore Sottsassa Fragile, serwis prasowy: galeria Philips Londyn s.97: radio projektu Eames, serwis prasowy: Vitra Wielowymiarowy dialog sprzeczności s.110: fragment instalacji Nendo, autor: Takumi Ota s.111: fragment wystawy No_Code Shelter by Tod’s, serwis prasowy: Salone del Mobile s.111: rzeźba Hybrid webs Thomàsa Saraceno, serwis prasowy: Rolls Royce s. 112-113: fragmenty instalacji Nendo, serwis prasowy: Nendo

146 – Point of Design – Wiosna/Lato 2019

Neimprestjonistyczne wizje s.114-115: zegarek Swatch projektu Damiena Hirsta, serwis prasowy: Swatch Group s.116: elementy wystawy Jeffa Koonsa w Ashmolean, serwis prasowy: Ashmolean s.117: Casa di Fantasia projektu Gio Pontiego, serwis prasowy: studio Gio Ponti Podziemny klub walki s.118- 123: wnętrza klubu fitness w Dubaju, serwis prasowy: VSHD Design Lexus Hub s.124-127: wnętrza Lexus Hub, serwis prasowy Lexus Morskie opowieści Piero Lissoniego s.128-132: wnętrza jachtu Sanlorenzo i elementy przestrzeni wystawienniczej, serwis prasowy: Lissoni Inc. Krawcy samochodów s.137-139: zabytkowe modele Ferrari, Lancia, Alfa Romeo, źródło: Mateusz Żuchowski Rekomendacje Point of Design s.142: outdoorowa kolekcja Flexform, serwis prasowy: Flexform s.143: nowy Cayenne Coupe, serwis prasowy: Porsche s.144: kolekcja letnich zapachów LV, serwis prasowy: Louis Vuitton s.144: okładka księżki Gropius, źródło: Wydawnictwo Taschen s. 145: portret Arthur Atayde i jego moodboardy z materiałów Dekton, serwis prasowy: Cosentino


simple is beautiful

Chill by Nude Design Team

Available at 3F Studio / 9 Design / 12 Chairs / Archetic / Centrum Architekta / Decoroom / Heban / Interium / Innovakcja / Living Story / Niuans Studio / S-Line Studio



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.