No 9
www.pointofdesign.pl
WIOSNA/LATO 2018
ISSN: 2353-9224 CENA 100 zł ( w tym VAT)
Guide to Metropolitan Living
update
adapt
expreSs
transform
EvolVE
Hugh Jackman and the new TimeWalker Chronograph The new TimeWalker Chronograph is inspired by performance and the spirit of racing. montblanc.com/timewalker Crafted for New Heights.
Boutique Montblanc Warszawa · Nowy Świat 6/12 · Boutique Montblanc Warszawa · Galeria Mokotów Boutique Montblanc Kraków · Galeria Kazimierz
Noble Place Warszawa Galeria Mokotów · Noble Place Gdynia Klif www.nobleplace.pl
dytorial Wiosenno-letnie wydanie „Point of Design” z optymizmem wita trendy, które co roku objawia największe wydarzenie branżowe – Salone del Mobile w Mediolanie. Co dwa lata prezentowane jest nowe wzornictwo kuchni, technologie i materiały, które konsekwentnie od kilku już sezonów zbliżają tę strefę do dziennej, jeszcze bardziej zacierając granice oddzielające ją od salonu czy jadalni. Spójna baza kolorystyczna oparta na tonacjach ziemi pozwala płynnie manewrować między formami mebli przy zachowaniu poczucia spójności i kompletności całego konceptu aranżacyjnego. Obok trendów kuchennych przybliżamy także główne tendencje w designie meblowym. Gorączka letnich dni nierozerwalnie kojarzy się z rozmytymi pastelami, których różnorodne wariacje zaprezentowały niemal wszystkie marki premium. Nie brakuje też pierwiastka eko – od wielu lat obowiązkowego elementu zrównoważonego designu. Od niego wyewoluowały prawdopodobnie tendencje inspirowane zielenią i egzotyczną roślinnością, by stopniowo wysycić się intensywnością barw typowych dla krajów Ameryki Łacińskiej. Na drugim biegunie estetycznym królują lekkość, transparencja i swoista ulotność niektórych form wzorniczych – stanowią one kontrapunkt dla bardziej skondensowanych kolorów i mięsistych materiałów. Będąc w Mediolanie, nie sposób nie zasmakować uroków miasta i wszechobecnego ducha wielkiego designu. Podniosłe rocznice przypadające na ten rok powodują, że warto skierować kroki w stronę fundacji Achille Castiglioniego, jednego z najwybitniejszych projektantów XX wieku, gdzie 100 lat po śmierci mistrza prezentowany jest jego kompletny dorobek. Historia designu, mimo że niezwykle bogata i rozległa, poniekąd wykiełkowała na bazie nowatorskich i przełomowych koncepcji wzorniczych zaledwie kilku wybitnych postaci. Do nich bez wątpienia zalicza się mistrz ujarzmiania kamienia – Angelo Mangiarotti, którego monumentalne marmurowe projekty zdają się przeczyć prawom fizyki. Niezmiennie inspiruje Le Corbusier, którego idee łączenia wnętrza i zewnętrza zastosowała firma Renault, prezentując w okazałym zamyśle architektonicznym najnowszy model auta. Wraz z Pradą i Gucci smakujemy tradycyjnej kuchni włoskiej wyniesionej na poziom art culinaire. Zapraszamy we florenckie progi Osterii Gucci, w której menu komponuje sam Massimo Bottura – najwybitniejszy szef kuchni na świecie. Od smaku już ledwie krok do doświadczenia guccification – szaleństwa wzorów i kolorów projektów domu mody Gucci, pokazywanych w ramach muzeum marki. Prada, choć swą uwagę skoncentrowała na sztuce nowoczesnej, także zachęca do zagłębienia się w smaki Italii, które tworzy w nowo otwartej restauracji Torre – integralnej części Fondazione Prada. Na zakończenie garść wizualnych doznań gwarantowanych nazwiskiem Piero Lissoniego – od prywatnej rezydencji w Tel Awiwie po wyjątkowy amsterdamski hotel Conservatorium. Oba te miejsca kryją indywidualny kod mistrza – rzeźbiarskie schody, skryte przestrzenie prywatne, lekkość aranżacyjną… Przygotujcie się na całe bogactwo doznań inspirowanych wielką modą i sztuką. Miłej lektury!
Redaktor naczelna
Spis treści Express
Transform
Adapt
18
42
76
Rendering sennych marzeń – wywiad
22 Guccification 26
30 34
Piero Lissoni – humanistyczny wymiar architektury
54
Kubistyczna abstrakcja w wymiarze 3D Na kulturalnej mapie Europy
Fernanda Marques łączy język sztuki i interior designu
62
Wyższe sfery luksusu
86
68 Conservatorium
82
90
– made by Lissoni
Prada à la carte
94
Art and fashion – koegzystencja Hubert de Givenchy – rewolucyjny innowator Zapach nieba według Cartier Wnętrzarskie instalacje modowych marek na Salone del Mobile Objet Nomades w Palazzo Bocconi
s. 54 s. 26 s. 82
Redaktor Naczelna Agnieszka Bzdyra agnieszka.bzdyra@pointofdesign.com.pl Dyrektor Artystyczny Łukasz Kwasiborski lukasz.kwasiborski@pointofdesign.com.pl
Update
Evolve
98
124
104
Kitchen trends 2018
Tecnologia che arreda – wywiad
110
Top trends 2018
122
Angelo Mangiarotti Happiness comes from correctness
Redakcja Serwisu Online Julita Pytel julita.pytel@pointofdesign.com.pl
130 Renault
Reklama reklama@pointofdesign.com.pl tel.: +48 784 979 960
134
Projekt i skład www.kreacja.co
Google debiutuje na Salone del Mobile
Zespół Redakcyjny Anna Rułka-Jabłczyńska anna.rulka-jablczynska@pointofdesign.com.pl Magdalena Jurczuk magda.jurczuk@pointofdesign.com.pl Artur Maciorowski artur.maciorowski@pointofdesign.com.pl
inspiruje się Le Corbusierem Achille Castiglioni – 100 lat od narodzin geniusza designu
Korekta eKorekta24.pl
138 Minerva
142
Druk Poligrafia Janusz Nowak Sp. z o.o.
– tam, gdzie rodzi się czas Rekomendacje Point of Design
Wydawca eCode Group LTD Unit 4E Enterprise Court Farfield Park S63 5DB Rotherham England Redakcja ul. Ogrodowa 9 05-500 Mysiadło tel.: +48 784 979 960 kontakt@pointofdesign.pl www.pointofdesign.pl
s. 98
Publikacja jest chroniona przepisami prawa autorskiego. Wykonywanie kserokopii lub powielanie inną metodą oraz rozpowszechnianie bez zgody Wydawcy w całości lub części jest zabronione i podlega odpowiedzialności karnej.
s. 130
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.
AUTHORISED DEALER
SHOWROOM UL. KRUCZA 24/26, 00-526 WARSZAWA IDEAMM@IDEAMM.PL - WWW.IDEAMM.PL
FREEMAN SEATING SYSTEM
| RODOLFO DORDONI DESIGN
MINOTTI.COM
ul. Rydygiera 8 bud.6 · 01-793 Warszawa +48 22 63310-01 · www.ideammkontrakt.pl
A N E W SO FTNESS. Bundle Sofa. Bardziej miękka, delikatna i domowa. Sofa, która wyraża istotę dobrze zaprojektowanego mebla. Miękka tapicerka przypomina duży, złożony koc – pomysł tak prosty, a tak genialny. Ekspresja trwałego komfortu. Design: EOOS. www.walterknoll.de
Rendering sennych marzeń
Świat sztuki współczesnej wchodzi w cyfrowy wymiar, podążając za milionami oczu spragnionych wizualnych doznań. Instagram to największa światowa galeria sztuki XXI wieku. Wśród obfitości obrazów są także i te, które wkrótce zawisną na ścianach największych galerii sztuki współczesnej wolą kuratorów obserwujących estetyczne trendy wykreowane na potrzeby społeczeństwa obrazowego.
EXPRESS interview
Alexis Christodoulou to najnowsze odkrycie tego roku. Pochodzący z Kapsztadu artysta tworzy pastelowe obrazy w technice 3D. Prezentuje modernistyczne budynki, baseny i uproszczone formy spowite światłem w celu kreowania bliskiego sennemu marzeniu obrazu nierzeczywistego miejsca do życia. Choć architektura łudząco przypomina budowle zaprojektowane w duchu modernistycznym, to jednak są to tylko cyfrowe wyobrażenia, skonstruowane w oparciu o klasyki minimalizmu i niechlubnego brutalizmu. Agnieszka Bzdyra: Twoje prace inspirowane są modernistyczną architekturą. Czy możesz wskazać twórców, których projekty wywarły na Tobie największe wrażenie? Alexis Christodoulou: Aldo Rossi, David Chipperfield, Ricardo Bofill, Superstudio, Le Corbusier. Nie sądzę, by zainspirowali oni w jakiś szczególny sposób którąkolwiek z prac, ale ich wpływ bezwzględnie widoczny jest w moich realizacjach. To zaledwie kilka nazwisk wyłonionych z morza innych, które każdego dnia analizuję i oceniam pod kątem przydatności własnym celom. Czy Twoje inspiracje zawsze są takie minimalistyczne, nowoczesne, przejrzyste? Czy może w ramach procesu twórczego oczyszczasz obraz ze zbędnych ozdobników i nadajesz mu tą wysmakowaną, prostą formę? Mieszkam w Kapsztadzie, a to całkiem ciekawe miasto do obserwacji. Za każdym razem ze spaceru przynoszę jakieś pomysły natchnione brutalistyczną architekturą przeplatającą się z bardziej nowoczesną tkanką miasta. Zawsze znajdzie się jakiś „potwór”, którego trzeba oswoić… Pracuję intuicyjnie, zaczynając od absolutnego minimum form. Aby je ożywić, stopniowo dodaję kolejne składowe. Zdarza się, że mam ochotę zaprzestać procesu kreacji na tym pierwszym etapie, kiedy króluje czysta, nierozproszona drobiazgami dominująca forma… Obawiam się jednak, że nie zostałaby przyjęta zbyt dobrze. Często mówi się o obrazach instagramowych oznaczających design lub zdjęcie tak skadrowane, by w pełni odzwierciedlać aktualne trendy estetyczne obowiązujące w sieci. Twoje renderowane zdjęcia są hitem na Instagramie. Czy Ty także starasz się dopasowywać ich styl do tego, co aktualnie en vogue?
19 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Na początku swojej przygody z designem 3D faktycznie starałem się tworzyć to, co cieszy się popularnością na Instagramie, ale w końcu każdy ma swój własny styl, więc staram się podkreślać jego unikatowość. To mój główny cel – odróżnienie się i wypracowanie całkiem nowej jakości. Nie jestem do końca zadowolony z obecnego stanu, więc można go potraktować jako okres przejściowy. Takie zwroty akcji w twórczości są bardzo pożądane, bo podtrzymują napięcie i zainteresowanie kolejnymi pracami danego artysty.
EXPRESS interview
Renderowane obrazy do złudzenia przypominają wybitne dzieła architektoniczne. Wolne od wszystkiego co zbyteczne stanowią miejsca idealne do życia.
20 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
EXPRESS interview
Gra światła wydaje się odgrywać nadrzędną rolę w kompozycji finalnego dzieła. Czy takie warunki świetlne to tylko wytwór komputerowy czy istnieje możliwość odtworzenia ich w realnym świecie? Światło rzeczywiste jest o wiele bardziej złożone niż to, które jestem w stanie wygenerować cyfrowo. Sięgam po dwa lub trzy źródła dziennego światła i nakładam je na siebie, by uzyskać jak najbardziej naturalistyczny efekt. Światło ma właściwość oddziaływania ze wszystkim, co znajduje się w jego zasięgu, odbija się od przedmiotów i zmienia ich odbiór, a jednocześnie kreuje nienaturalną wersję samego siebie. To chyba najbardziej złożony element obrazu, który trudny jest do zrozumienia. Światło nałożone na renderowany obraz bywa dziwne i sztuczne, wtedy robię krok wstecz i odejmuję nieco z jego właściwości interakcji z gładkimi powierzchniami. Nie zawsze światło jest pożądane.
których nie sposób się wyrzec. Cyklady są elementem, który chciałbym częściej przedstawiać w moich obrazach. Jak długo trwa proces tworzenia finalnego dzieła i kiedy wiadomo, że jest ukończone? To zależy, zwykle od jednego do siedmiu dni. Najgorzej jest z uchwyceniem momentu, w którym obraz uzyskuje swoje optymalne walory artystyczne, wizualne… Czasem, gdy dalsze działania nie dodają żadnych wartościowych cech obrazowi, trzeba po prostu się zatrzymać i odłożyć pracę na jakiś czas. Chłodne spojrzenie z dystansu pomaga znaleźć pierwiastek, którego się szukało w procesie kreacji. Dziękuję za rozmowę
Tworzysz renderowane obrazy już od roku. Jaki będzie kolejny krok na Twojej artystycznej ścieżce? Im bardziej zagłębiam się w te cyfrowe obrazy, tym mocniej czuję, że jest to coś, co sprawia mi autentyczną przyjemność i przynosi satysfakcję. W międzyczasie muszę dokończyć inne projekty, więc zapewne powstanie mniej renderingów, ale z pewnością będzie to kolejny etap mojej twórczości. Czy dotychczas stworzone obrazy były prezentowane poza Instagramem i internetem? Tak, mam za sobą pierwszą wystawę w galerii. Opublikowałem kilka zdjęć w różnych magazynach, więc wkrótce moje prace powinny wyjść ze świata online do offline. No i w Twoim magazynie... Jakie miejsca na świecie chciałbyś zobaczyć ze względu na architekturę, która mogłaby się stać inspiracją dla Twoich przyszłych prac? W zasadzie to nie muszę podróżować, by znaleźć dowolny budynek, który mnie fascynuje – wszystko jest w sieci. Ale na poważnie, wybieram się do Grecji i Florencji. Ta ostatnia posłuży rewizualizacji miasta jako miejsca stałego pobytu. Grecja też będzie inspirująca, w końcu mam greckie korzenie,
21 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
EXPRESS places
Guccification „Z szeroko otwartymi oczami szukamy tego, co niespodziewane” – Massimo Bottura
22 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Florencja, uważana za kolebkę renesansu oraz europejskie centrum handlu i finansów w czasach średniowiecznych, ponownie zwraca uwagę na swój wyjątkowy urok i charakter dzięki inicjatywie Alessandra Michelego – dyrektora kreatywnego domu mody Gucci.
Gigantyczny różowy neon umieszczony na fasadzie średniowiecznego Palazzo della Mercanzia z oddali informuje o nowości, która pojawiła się na słynnym Pitti Uomo we Florencji. Magiczny świat Gucci Garden otwiera przed zwiedzającymi furtkę do historii florenckiego domu mody założonego w 1921 roku. Wraz z jednym z pierwszych projektów – torbą Bamboo – na dziesięciolecia ugruntowano charakterystyczny styl, w którym eklektyczne wzory i zaskakujące zestawienia stanowią must have dla wszystkich wielbicieli wielkiej mody. Marka Gucci zyskała międzynarodowy wymiar po śmierci założyciela Guccia Gucciego, kiedy jego syn Aldo wprowadził ją na rynki zagraniczne i rozpoczął trwającą do dzisiaj ekspansję. Filozofia firmy łącząca nowoczesność i wszystko to, co najlepsze z minionych dekad mody, idzie w parze z trendami szybko zmieniającej się rzeczywistości i wielkomiejskiego indywidualizmu. To swoista lekcja z historii mody, którą już od 2011 roku prowadzi marka w ramach Gucci Museo. Teraz nadszedł czas na kolejny krok w stronę głębokich doświadczeń, jakie serwowane są zwiedzającym w nowym concept store między Piazza della Signoria, Galerią Uffizi i Piazza di San Firenze. Tutaj tradycyjny retrospektywy aspekt muzeum przenika się z kreatywną przestrzenią sztuki, mody, instalacji i akcesoriów, podkreślając tym samym rolę prekursora trendów w branży, jaką dom mody Gucci dumnie odgrywa od wielu lat. Kiedy funkcję dyrektora kreatywnego Gucci objął Alessandro Michele (w 2015 roku), stało się jasne, że marka jeszcze wyraźniej będzie kultywowała przeszłość i robiła sentymentalne podróże do nieco przykurzonych, acz kiedyś niezwykle pożądanych atrybutów wielkich rewolucji
EXPRESS places
modowych XX wieku. Elegancki palazzo wybudowany w 1337 roku żyje nowym życiem, a żółte plastry jego okładzin ściennych i jasnoczerwone lakierowane meble stanowią idealne tło dla eklektycznych zbiorów Gucci. Złożona, wielopoziomowa przestrzeń została podzielona na kilka stref. Na samym dole mieści się kolorowy bazar wypełniony ekskluzywnymi produktami marki – to częściowo sklep, a po trosze rodzaj niecodziennego dworskiego wnętrza z pięknymi eksponatami. Naturalistyczne obrazy dzikich zwierząt i kolorowej dżungli, mityczne bestie i wzorzyste motyle pokrywają kolekcję krzeseł, porcelany, papeterii i świec – one także są na sprzedaż, choć na pierwszy rzut oka stanowią skrupulatnie zaaranżowaną scenografię dla modowych akcesoriów i ubrań. Narracja historii Gucci rozgrywa się w kolejnych sześciu pokojach wystawy zaplanowanej przez kuratorkę Marię Luisę Frisę. Sięga ona początku istnienia brandu kojarzonego ze skórzanymi akcesoriami aż po współczesny jego status – apogeum stylu milenialnego. Renesans znaczy odrodzenie. Plan wystawy pozwala sądzić, że w przypadku tej marki odrodzenie następuje niemal przy każdej nowej kolekcji. Frisa podkreśla rolę marki w tworzeniu włoskiej historii mody, klasyfikując poszczególne obiekty raczej w tematyczne zbiory, niż kierując się porządkiem chronologicznym. Guccification przypomina o ikonicznym logo GG jako pracy w stylu pop-art, stanowiąc wykładnię na temat związków mody ze sztuką. W innym pomieszczeniu kuratorka oddaje hołd niezmiennej miłości wobec flory i fauny, prezentując archiwalne i współczesne części garderoby. Retrospektywa sięga lat 50., kiedy to powstały oryginalne srebrne sylwetki zwierząt zaprojektowane przez malarza Vittorio Accornero. To właśnie on stoi za firmowym floralnym printem Gucci, który powstał na zlecenie marki w 1966 roku. Ściany galerii zdobią prace artystów, takich jak Jayde Fish, Trevor Andrew (znany jako GucciGhost) czy Coco Capitán. Jest wśród nich także gigantyczne XIX-wieczne dzieło Fantino con bambina pędzla Domenica Induna, które dołączyło do kolekcji sztuki Gucci w 1980 roku, inspirując stworzenie sukni prezentowanej w ramach tej samej wystawy. Galeria za
Wszechobecny eklektyzm pozwala zatopić się w estetyce marki i jeszcze głębiej smakować jej koncepcję metropolitycznego piękna.
24 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
każdym razem podkreśla kreatywne korzenie marki Gucci, łącząc w kolorową całość wzory i inspiracje z poszczególnymi motywami przewodnimi sezonowych kolekcji domu mody. W ślad za tą eklektyczną mieszanką stylów podążył szef kuchni Massimo Bottura, który tuż za schodami prowadzącymi na wyższe kondygnacje zaaranżował restaurację opartą na tych samych doświadczeniach z przeszłości, jakimi kierował się Alessandro Michele, tworząc Gucci Garden. Bottura, utytułowany trzema gwiazdkami Michelin, szef Osteria Francescana, serwuje tradycyjną włoską kuchnię wzbogaconą o międzynarodowe inspiracje, od Peru po Japonię. Jego Osteria Gucci jest obietnicą wyjątkowości i zróżnicowania, tak jak wzory Gucci. Jak sam twierdzi: „ Z szeroko otwartymi oczami szukamy tego, co niespodziewane”. Nie zabraknie jednak nieco dekadenckiego risotta z grzybami i wariacji na temat pasty. Idea włoskości wpisana jest w każdy najmniejszy nawet detal miejsca i przypomina, że korzenie Gucci wywodzą się właśnie z samego serca Włoch – z Florencji. Luksusowa restauracja pod znakiem wielkiej
mody to dobrze znana strategia wielu marek branży modowej. Swoje miejsce na top listach kulinarnych ekspertów z wrażliwością krawców zajęli już Ralph Lauren, Giorgio Armani, Versace czy chociażby Tiffany&Co. Gucci także rozszerza swój brand, kreując bogatsze doświadczenie, które obok bodźców wizualnych i sensorycznych oferuje smak i zapach godne logo GG. Stolik u samego Bottury jest dostępny oczywiście po wcześniejszej rezerwacji, ale moda Gucci – dla wszystkich bez limitów. Zwiedzanie galerii kosztuje 8 euro, z czego część przekazywana jest na renowację zabytków Florencji. To także element długookresowo zarysowanej strategii marki wspierającej dziedzictwo kulturowe miasta, w którym blisko sto lat temu zapuściła swe korzenie. Jedynie część parteru jest bezpłatna. Luksusowy bazar oferuje specjalne edycje i kolekcje niedostępne nigdzie indziej poza Gucci Garden. To prawdziwa gratka dla kolekcjonerów i pasjonatów florenckiego brandu Gucci Garden Piazza della Signoria, 10, 50122 Firenze FI, Italy +39 055 7592 7010
Omar Aqil, pakistański designer, sięgnął po grafikę 3D, by ożywić kubistyczne portrety pędzla samego Pabla Picassa. Genialny pomysł, w kombinacji z jednym z najbardziej wpływowych nazwisk artystycznej areny sztuki nowoczesnej, musiały przerodzić się w ogromny sukces.
EXPRESS design
Kubistyczna abstrakcja w wymiarze 3D
Od początku swej kariery Aqil studiował dzieła abstrakcjonisty, zafascynowany wizualnym językiem niedopowiedzeń. Studia te doprowadziły do opracowania nowych form interakcji między poszczególnymi elementami składowymi kompozycji. I choć to jedynie wizualne złudzenie wywołane hiperrealistyczną grafiką, prace pozwalają dostrzec złożoność przekazu abstrakcyjnego rewolucjonisty. Mimic to tytuł serii wizualnych eksperymentów wykorzystujących prace malarskie powstałe w przeszłości, głównie w pierwszej połowie XX wieku. Pierwsza z serii składająca się z sześciu przypadkowo wybranych dzieł hiszpańskiego mistrza została zaprezentowana na początku 2017 roku, kolejna powstała pod koniec października tego roku. Wizualne naśladownictwo nie tylko pokazuje samą umiejętność odtwórczą Aqila, ale przede wszystkim podkreśla nową jakość fizycznych właściwości dobrze znanych kształtów i form oraz złożoność samego procesu myślowego, który zachodził w trakcie kreowania obrazów w głowie artysty.
Kubistyczny język wypracowany przez awangardowych artystów celowo spłaszczył trójwymiarowe kształty, geometryzując je i nakładając na płótno, które – by poznać pełny zamysł twórcy – wymagają złożenia jak origami. Zaawansowane technologie obrazowania 4D, Photoshopa i przeróżnych programów graficznych pozwalają dostrzec to, co Picasso pozostawił w sferze wyobraźni. Umyślnie utracona perspektywa, syntetyczny i na nowo zdefiniowany obraz rzeczywistości charakteryzowały język awangardy początku XX wieku. Obiekt malarski rozbity na szereg płaszczyzn poddanych różnorodnemu oświetleniu nie zawsze łatwy był do interpretacji w ujęciu całościowej kompozycji. Seria prac Aqila stanowi zarazem nowoczesne studium przypadku kubistycznej formy i rodzaj hołdu złożonego Picassowi i jego wielkim zasługom dla historii sztuki nowoczesnej. Niemal wszystkie portrety stanowiące materiał wyjściowy do serii Mimic zyskały nowe atrybuty w postaci elementów dodanych przez Aqila. Ich precyzyjna kompozycja utrzymana w stylu Hiszpana
27 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
EXPRESS design
sprawia, że stanowią one niemal integralne elementy oryginalnych prac. Ale faktem jest, że wraz z nimi zaczyna się nowa opowieść o współczesnym kubizmie. Kolory zyskały na intensywności, a precyzyjna gra świateł i cieni graficznych odwzorowań sprawia wrażenie, jakby każdy z tematów podjętych przez Picassa doczekał się fizycznie skonstruowanej makiety. To bez wątpienia podkreśla talent pakistańskiego designera i –miejmy nadzieję – daje początek intrygującej lekcji sztuki w nowoczesnym wydaniu. W końcu warto pamiętać, że Picasso przez całe swoje życie namalował około 50 000 obrazów, a swoją trójwymiarową wersję zyskało zaledwie kilka.
Oryginalny obraz Pabla Picassa „Buste de femme dans un fauteuil” powstał w 1949 roku. W 2017 doczekał się swojej trójwymiarowej wersji.
28 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Le Petit Prince® The Little Prince® © Antoine de Saint Exupéry Estate. Licensed by LPP612.
C r e a t i n g n ew h e i g h t s . Hugh Jackman treasures imagination with the new Montblanc Meisterstück Le Petit Prince. montblanc.com/petit-prince
Boutique Montblanc Warszawa · Nowy Świat 6/12 · Boutique Montblanc Warszawa · Galeria Mokotów Boutique Montblanc Kraków · Galeria Kazimierz Noble Place Warszawa Galeria Mokotów · Noble Place Gdynia Klif www.nobleplace.pl
EXPRESS events
Na kulturalnej mapie Europy Sztuka złota Wielbicieli wyjątkowej biżuterii opatrzonej nazwiskami największych artystów i designerów XX wieku zapraszamy do Museé Des Arts Décoratifs, zlokalizowanego tuż obok paryskiego Luwru. Ponad 250 eksponatów biżuteryjnych znakomitości, a wśród nich broszka stworzona przez Salvadora Dali, dzieła Damiena Hirsta i Jeffa Koonsa utrzymane w konwencji ready-to-made, naszyjnik Pabla Picassa, pierścień od Franka Stelli i najrozmaitsze emaliowane ozdoby kreacji Niki de Saint Phalle. To zaledwie przedsmak bogactwa form, jakie prezentowane będę w sezonie letnim w Paryżu.
Boski Margiela To będzie prawdopodobnie największe wydarzenie modowo-artystyczne 2018 roku. Retrospektywna wystawa belgijskiego projektanta Martina Margieli zaprezentuje kolekcje powstałe w latach 1989-2009. Projekty Margieli słyną z awangardowego, artystycznego i prowokującego stylu. Zapowiada się zatem prawdziwa uczta dla zmysłów, pozostawiając wiele miejsca na grę wyobraźni i indywidualne interpretacje. Miejsce: Museé de la Mode, Palais Galliera, Paryż Czas: od 15 lipca 2018
Miejsce: Museé Des Arts Décoratifs, Paryż Czas: od 8 lipca 2018
Picasso – 1932 – Love, Fame, Tragedy Ci, którzy kiedykolwiek zetknęli się z biografią hiszpańskiego kubisty dobrze wiedzą, że jego życie było przesycone namiętnością i licznymi burzliwymi związkami. Wystawa w Tate Modern pokazuje jednak zaledwie jeden rok (1932) z życia artysty, kiedy ten w wieku 51 lat był u szczytu sławy, a jego kariera kwitła jak nigdy dotąd. Oficjalnie miał żonę, a potajemnie młodziutką kochankę – Marie – Thérèse Walter, która inspirowała jego twórczość. W szaleńczym tempie malował akty kochanki, trzy z nich powstały zaledwie w pięć dni, co najlepiej obrazuje temperaturę uczucia jaka łączyła tych dwojga. Wystawa pokazuje ikonicznego artystę, ale także Picassa jako normalnego, targanego uczuciami człowieka. Miejsce: Tate Modern, Londyn Czas: 8 marca – 9 września 2018
30 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Life in Motion Sto lat po śmierci austriackiego malarza Egona Schiele, Tate Liverpool prezentuje największą wystawę kiedykolwiek poświęconą temu artyście. Podczas gdy Royal Academy skupi się jedynie na porównaniu Schile z jego największym rywalem, a wcześniej mentorem – Gustavem Klimtem, Tate zderzy twórczość Austriaka z fotografką Francescą Woodman. Łączył ich talent do autoportretów i naturalistycznego przedstawiania twarzy. Oboje eksplorowali zagadnienie ruchu – Woodman w fotografii, Schiele w szkicach. Miejsce: Tate Liveroopl Czas: 24 maja – 23 września 2018
All Too Human: Bacon, Freud and a Century of Painting Life W przeszłości zdarzało się, że to, co miało być absolutnym przebojem ukazującym codzienność, nie było aż tak spektakularne jak zapowiadano. Tym razem jest inaczej. Poczynając od wielkich nazwisk Luciana Freuda i Francisa Bacona, by przejść do mniej znanych artystów jak Paul Rego i Frank Auerbach, wystawa All Too Human pozwala zwiedzającym doświadczyć intymnego obrazu zwykłych ludzi i ich otoczenia uchwyconego skromnym pędzlem w ręce artysty. Miejsce: Tate Modern, Londyn Czas: 28 lutego – 27 sierpnia 2018
Van Gogh & Japan W jednym z licznych listów do swojego brata Theo, Vincet van Gogh napisał: “Wszystkie moje prace w pewien sposób opierają się o sztukę japońską”. Ta najnowsza wystawa eksploruje niezwykle ważny, choć mało znany wątek Japonii i jej wpływu na sztukę van Gogha. Oczywistym jest, że rozprzestrzeniła się na cały ruch impresjonistyczny za sprawą van Gogha uznawanego za ojca gatunku. Miejsce: Van Gogh Museum, Amsterdam Czas: 23 marca – 24 czerwca 2018
EXPRESS events
Cartier: The Exhibition Wystawa poświęcona francuskiej marce biżuteryjnej Cartier prezentuje ponad 300 rzadkich eksponatów będących w posiadaniu najbardziej eleganckich kobiet świata. W skład ekspozycji wchodzi tiara „Halo”, którą miała na głowie Kate Middleton podczas ślubu, 48.karatowy pierścionek zaręczynowy Księżnej Monako Grace, jak również para egzotycznych krokodyli inkrustowanych żółtymi diamentami, rubinami i szmaragdami, które nosiła meksykańska aktorka Maria Felix. Miejsce: National Gallery of Australia, Canberra Czas: 30 marca – 22 lipca 2018
Michael Jackson: On the Wall Nieopowiedziana do końca historia wpływu Michaela Jacksona na sztukę współczesną prezentowana jest w rocznicę 60. urodzin artysty. Wystawa przywołuje postaci ponad czterdziestu artystów, którzy w jakimś stopniu wykorzystali Króla Popu jako swoją muzę. W tym gronie mieszczą się Andy Warhol, David LaChapelle czy Grayson Perry. Wystawę sponsoruje marka Hugo Boss, która stworzyła kolekcję inspirowaną wystawą On the Wall. Miejsce: National Portrait Gallery, London Czas: 28 czerwca – 21 października 2018
32 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Andy Warhol - retrospekcja Nowojorskie Whitney Museum zaprezentuje retrospektywną wystawę prac Andy Warhola – pierwszą zorganizowaną przez amerykańską instytucję kulturalną od ponad 30 lat. Wystawa stanowi przegląd całego dorobku najważniejszego artysty Ameryki, poczynając od Pop-Artu aż do ponownego odkrycia malarskiej pasji Warhola w latach 80. Retrospektywa stanowi obietnicę odkrycia na nowo postaci Warhola, przedstawiając go XXI wiekowi w dotąd nieznanym, kompleksowym świetle talentów i artystycznych możliwości. Miejsce: Whitney Museum of American Art, New York Czas: od listopada 2018
America’s Cool Modernism Wystawa prezentuje obrazy amerykańskich modernistów nigdy wcześniej nie pokazywane publicznie. Siedemnaście prac, w tym Edwarda Hoppera, Giorgi O’Keeffe i im współczesnym oraz zaskakujące odkrycia dzieł Edwarda Steichena (fotografa Voguea), a także prace E.E. Cummings można oglądać już od marca przez cały sezon letni. Miejsce: The Ashmolean Museum, Czas: od 23 marca 2018
Renzo Piano – 50 lat pracy architekta Royal Academy of Arts w 250. rocznicę swojego istnienia zaprezentuje nowy kampus zaprojektowany przez Davida Chipperfielda, jak również wyjątkową wystawę podsumowującą 50 lat kariery włoskiego architekta Renzo Piano. Miejsce: Royal Academy of Arts Czas: 15 września 2018 – 20 stycznia 2019
Prada à la carte
Już niemal wszystkie wielkie domy mody posiadają własne restauracje i rozszerzają doświadczenie marki na wybitne smaki zaczerpnięte z tradycji regionu, z którego one same się wywodzą. To rodzaj łącznika między dziedzictwem, historią dawną i tą, która kiełkuje na bazie zmiennych trendów sezonowych branży fashion.
EXPRESS places
Fondazione Prada zyskała nowy charakterystyczny element, w postaci górującej nad całością historycznego obiektu wieży. Projekt rozbudowy fundacji powierzono firmie architektonicznej OMA. Założone przez Rema Koolhaasa studio projektowe realizuje wszystkie projekty domu mody Prada. Tym razem, przy współpracy z Chrisem van Duijnem i Federico Pompignolim, Koolhaas stworzył przestrzeń pozwalającą nie tylko delektować się sztuką wystawianą w ramach fundacji, ale także smakować artystycznie przygotowaną kuchnię włoską, która zagościła w dwupiętrowej restauracji Torre. Architekt definiuje to miejsce jako collage wcześniej istniejących elementów ze sztuką i wzornictwem meblowym. Główna sala restauracyjna mieści się na szóstym piętrze i zajmuje 215 m2 podzielonych na dwie odrębne strefy: bar i restaurację. Koncept kreatywny wnętrz został oparty na grze kontrastów. Z jednej strony goście restauracji mogą cieszyć się spektakularnym
widokiem na panoramę Mediolanu dzięki gigantycznym przeszkleniom sięgającym od podłogi aż po sufit, z drugiej natomiast otulają ich ciepłe tonacje parkietu i orzechowej okładziny ściennej. Bar skoncentrowany jest wokół pokaźnych rozmiarów wyspy, dla której tło stanowi lekka konstrukcja regału prezentującego różnorodność międzynarodowych trunków. Miejsce ociepla kominek – nietypowy składnik przestrzeni publicznej, któremu szyk nadają kolekcjonerskie fotele Soviet i stoły Tulip projektu Eero Saarinena. Prada słynie z łączenia sztuki ze wszystkimi przedsięwzięciami realizowanymi w ramach domu mody czy fundacji. Oczywistością zatem okazała się obecność dwóch dzieł Lucia Fontany: Cappa per caminetto (1949) i Testa di medusa (1948–1954), zdobiących ściany restauracji. Ich uzupełnienie stanowi ceramiczna polichromia Pilastro z 1947 roku autorstwa tego samego artysty, która jest niejako wprowadzeniem do dalszego
35 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
W Torre panuje nostalgiczna elegancja plasująca styl wystroju około połowy minionego wieku. W tym samym duchu dobrano meble i elementy dekoracyjne.
Zróżnicowana pod względem funkcjonalności przestrzeń pozwala czuć się swobodnie mimo dystyngowanego towarzystwa wielkich dzieł i unikatowej kolekcji mebli.
doświadczenia odkrywania smaków według Prady. Restauracja może jednorazowo pomieścić 84. gości na trzech poziomach gwarantujących nie tylko komfort spożywania posiłku, ale i możliwość spojrzenia na tętniący życiem Mediolan z góry. Dwa pierwsze poziomy Koolhaas wyposażył w drewniane stoły, którym towarzyszą krzesła Executive również projektu Eero Saarinena. W tym miejscu rozpoczyna się przygoda z wielką sztuką. Kolekcja Miuccii Prady i Patrizia Bertellego to szerokie spektrum doświadczeń nowoczesnej wizji piękna. Obrazy Williama N. Copleya, Jeffa Koonsa, Goshki Macugi czy Johna Wesleya stanowią przedsmak obietnicy doznań na najwyższym
36 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
poziomie artystycznym. Na trzecim poziomie restauracji zgromadzono wyjątkową kolekcję oryginalnych mebli pochodzących z nowojorskiej restauracji Four Season. Wszystkie eksponaty nadal pełnią funkcje użytkowe, choć zostały zaprojektowane w 1958 roku przez Philipa Johnsona i stanowią jedyne istniejące na świecie egzemplarze. Aby podkreślić wyjątkowość atmosfery połowy wieku, wnętrze wzbogacono elementami instalacji The Double Club (2008–2009) projektu Carstena Höllera. Specyficzne nawiązanie do włoskiej tradycji dekorowania restauracji stanowi ekspozycja talerzy ściennych, z których każdy zaprojektowany został przez innego
www.smeg.pl
Okładziny ścienne wykonane z drewna orzechowego nadają przytulny charakter wnętrzu, pozwalając jednocześnie wybić się na pierwszy plan kolorowym plamom obrazów prezentowanych na ich tle.
38 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
www.smeg.pl
EXPRESS places
wyjątkowego artystę. W kolekcji znajdują się dzieła: Johna Baldessariego, Thomasa Demanda, Nathalie Djurberg & Hansa Berga, Michaela Elmgreena & Ingara Dragseta, Joepa van Lieshouta, Goshki Macugi, Mariko Mori, Tobiasa Rehbergera, Andreasa Slominskiego, Francesca Vezzolego i Johna Wesleya. Te wielkie nazwiska otwierają przyszłą kolekcję, która na przestrzeni kolejnych lat urośnie o kolejne wielkie ikony designu i sztuki. Trójkątny taras zewnętrzny przysłania nieco dziedziniec, wprowadzając do atmosfery wnętrza typowe bruki fabryczne i metalowe grille charakterystyczne dla całego zewnętrza Fondazione Prada. To kolejne 125 m2 swobodnej przestrzeni, mieszczącej bistro i bar, z możliwością aranżowania miejsc siedzących w zależności od potrzeb.
Siódme piętro restauracji to strefa zarezerwowana dla wyjątkowych gości, mieszcząca stolik samego szefa. Przeszklone ściany pozwalają zajrzeć do serca kuchni, jak również skorzystać z prywatnego tarasu o równie imponującym widoku. Restauracja Torre zaprasza do przeżycia autentycznej przygody z włoską kuchnią opartą na tradycyjnych regionalnych przepisach. Kartę starannie opracowanego menu dopełnia kolekcja włoskich i międzynarodowych win, nad którymi zachwyciłby się niejeden sommelier. Restauracja to także miejsce przeznaczone do poznawania międzynarodowych kuchni w ramach projektu The Ethical Chef Days nadzorowanego przez Norberta Niederkoflera i Paola Ferrettiego. Etyczny i zrównoważony
40 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
aspekt branży gastronomicznej to główne determinanty stanowiące o wyborze uczestników zapraszanych do udziału w projekcie. Tylko szefowie kuchni, niestety z ograniczeniem wiekowym do 30 lat, hołdujący podobnym wartościom co szef kuchni Torre mogą wziąć udział w poszukiwaniu nowych smaków w ramach międzynarodowej wymiany kulinarnych doświadczeń. Restauracja otwarta jest w tych samych godzinach co Fondazione Prada. Wejście znajduje się od strony Via Giovanni Lorenzini 14 lub od strony dziedzińca fundacji
www.smeg.pl
TRANSFORM interior
Piero Lissoni
– humanistyczny wymiar architektury 42 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Najnowszy projekt Piero Lissoniego to esencja architektury humanistycznej. Obok sfery funkcjonalnej reprezentuje niezwykle intrygujące połączenie modernizmu i włoskiego stylu projektowania, stanowiące elementy identyfikujące projekty mediolańskiego architekta.
Piero Lissoni to jasna postać międzynarodowej sceny designu i architektury. Każdy jego projekt stanowi rodzaj zagadnienia, w którym designer stara się znaleźć odpowiedź na nurtujące pytania. Pytania, które nie tylko zrodziły się w jego głowie, ale też stanowią tematy analizowane przez szerokie grono twórców przemycających dziedzictwo przeszłości do współczesnej warstwy estetycznej. Czy jest miejsce na modernizm w postmodernistycznym świecie, w którym wydaje się, że wszystko już było i trudno o łamiące konwencje idee kreatywne? Lissoni, przywiązany do rygorystycznej koncepcji prostych form, ciągle hołduje modernizmowi, traktując stylistykę XX wieku jako rodzaj uniwersalnego języka zrozumiałego dla starszych i młodych pokoleń użytkowników. Lissoni zasłynął szerokim wachlarzem kreacji o różnej skali, od
wyrafinowanych drobnych sprzętów kuchennych (jak zaparzacze do kawy) aż do wyniosłych linearnych gmachów. Czysta, nieskazitelna kompozycja hołduje wzornictwu XX-wiecznych mistrzów designu. I choć świat designu i architektury przeszedł skomplikowaną drogę, to jednak zdaniem włoskiego mistrza prostoty nadal możliwe jest tworzenie architektury zarówno współczesnej, jak i prostej, nawet jeśli ta ostatnia zawiera się głównie w sferze estetycznych doznań. Do tego zaprawiona jest pierwiastkiem modernistycznej elegancji, która wtłacza ducha autentyczności do surowych nowoczesnych form. Modernizm to tylko jeden z czynników stojących za sukcesem wszystkich projektów sygnowanych nazwiskiem mediolańczyka. No właśnie, korzenie włoskie, głęboko zapuszczone w Mediolanie przesyconym nowoczesną myślą wzorniczą, są nie do przecenienia. Mieszanka lekkości włoskiego stylu i prostoty modernistycznej formy stanowi charakterystykę stylu Lissoniego. I nie ma to znaczenia, czy obiekt przeznaczony jest na rynek europejski, czy zaistnieje w całkiem odmiennym kulturowo środowisku – ten sam schemat myślenia o istocie piękna i formie idealnej wydaje się niezmienny. Jednym z ostatnich przykładów wykładni architektury według Lissoniego jest prywatna willa wybudowana w Tel Awiwie we współpracy z izraelską firmą Tehla Shelef. Budowla stanowi definicję współczesnego modernizmu z ostro podkreślonymi kątami kształtującymi prostą bryłę. Wejście do budynku jawi się niczym monolityczna barykada, ale już po jej przekroczeniu z łatwością da się odczytać dobrze zaplanowany dialog między zewnętrzem, a wnętrzem dwupoziomowego domu. Kryształowo czyste szklane ściany w iluzoryczny sposób dzielą otwarte przestrzenie, wpuszczając ogrom światła i powietrza do środka. Jednocześnie pozwalają cieszyć się widokami zieleni i przezroczystych tafli wody otaczającej dom.
TRANSFORM interior
44 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Transparencja budynku była podstawowym zadaniem projektowym Lissoniego. Chodziło o wrażenie życia wewnątrz, ale przy jednoczesnej integracji z zewnętrzną egzystencją. Mając na uwadze warunki klimatyczne w Tel Awiwie i palące za dnia słońce, architekt zdecydował się na obudowanie bryły domu drewnianymi panelami, łagodzącymi przejście pomiędzy dwoma oddzielnymi strefami – ogrodem i strefą dzienną. Panele są w pełni ruchome i pozwalają w dowolny sposób dozować porcję docierającego do wnętrz światła. W pełni zasłonięte
Atmosfera lekkości i transparencji przenika wnętrza willi jedynie symbolicznie oddzielone szklanymi ścianami od rozległego ogrodu.
tworzą grę światła i cieni, którą Lissoni określa jako „paso doble”. Umiejscowienie bryły budynku w lokalnych warunkach i istniejącym otoczeniu zostało skrupulatnie zaplanowane, by w pełni wydobyć wszelkie naturalne atuty środowiska, ale poza tym projekt charakteryzuje się typowo mediolańską dyskrecją, która dodatkowo wzmaga wrażenie ekskluzywności obiektu. Zanim dotrze się do serca domu, trzeba się zmierzyć z wejściem zaprojektowanym z monumentalnych bloków kamiennych. Sugerują one,
TRANSFORM interior
że tuż za nimi kryje się coś na wzór skarbu, który przyjdzie odkryć na własną rękę. Na wzór kulturowego DNA mediolańczyków bogactwo właścicieli posiadłości jest skryte wewnątrz obiektu. Brak ostentacji w okazywaniu zasobności portfela jest typową cechą charakterystyczną, która definiuje pierwsze wrażenie w zetknięciu z nawet najdroższym adresem w Mediolanie. Skromniejsza, niepozorna fasada kryje całe piękno ogrodów, basenów, fresków i kolumnad, niewidocznych dla niewtajemniczonych oczu. Dom ten, zdaniem Lissoniego, wyraża także typowo włoski humanistyczny sposób projektowania, stosowany w większości realizacji. Wizualny aspekt wnętrz, sposób kreacji ogrodu i wreszcie sfera technologiczna stanowią kompletną całość. „Anglosaksoński sposób projektowania wyodrębnia od siebie poszczególne etapy projektowe, pozostawiając bryłę budynku architektowi, wnętrze – projektantowi,
a konstrukcyjne i funkcjonalne aspekty – inżynierowi. Będąc architektem, muszę umieć połączyć je wszystkie. Żyły i nerwy domu muszą stanowić jedność powstałą w umyśle architekta” – mówi Lissoni. Z rozmachem podchodząc do zastosowania tej formuły, Lissoni zdecydował się uformować bryłę budynku na kształt „L”, wpisując w nią ogród, basen i zaawansowany system klimatyzacyjny domu. Skomponował smakowity koktajl z elementów ulubionych mebli, które personalnie ceni, łącząc je z własnymi projektami oraz antykami z Chin, Japonii i Izraela, doprawionymi kolekcją sztuki zgromadzoną przez właścicieli willi. Materiały wykorzystane w tym projekcie są tak naturalne, jak to tylko możliwe. Połączenie lokalnie występującego szarego marmuru na podłodze ze szczotkowanymi i bielonymi plastrami ściennej okładziny stanowi całkiem neutralne tło dla efektownej formy schodów wykonanych z czarnej stali. Ten zestaw materiałów i kolorów kreuje niemal muzealną atmosferę chłodu i podkreśla wszechobecny spokój
46 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Architektoniczna bryła schodów jest jak personalna sygnatura Piero Lissoniego - za każdym razem inna, ale jakże charakterystyczna.
TRANSFORM interior
Żyły i nerwy domu muszą stanowić jedność powstałą w umyśle architekta” – mówi Lissoni.
wnętrza, stanowiący przeciwwagę dla upału i miejskiej energii Tel Awiwu. Zieleń została skomponowana we współpracy z lokalnym architektem krajobrazu – Moharem Avidanem. Zdecydował się on wyjść od samej struktury bryły i kontynuował plan przestrzenny w niejasno zdefiniowany formalny sposób. Gdzieniegdzie artystyczny nieład wciskających się w szczeliny ścian winorośli łagodzi ostre linie struktury budynku. Lissoni określa ten ogród jako „włoski” mimo wykorzystania odmian roślin typowych dla klimatu Izraela. Ma w sobie element „sztucznej naturalności” – zaplanowanej, ale jednocześnie pozostawionej samej sobie, na tej samej zasadzie, jak jest ona komponowana w perfekcyjnym włoskim ujęciu. Wizualna czystość budynku wydobywa kompleksowe podejście projektowe, w ramach którego wszystkie elementy zostały zrealizowane w myśl jasno określonej ścieżki estetycznej.
Elementy strukturalne wspierające górne piętro zostały sprowadzone do minimum, by oddać pole zawiłej sieci połączeń mechanizmów zastosowanych w ścianach, podłogach i suficie pozwalającym płynnie dzielić otwartą przestrzeń. Dom wydaje się lewitować nad wodą, a to za sprawą wszechobecnych basenów okalających go niemal ze wszystkich stron. Woda poza swymi naturalnymi funkcjami chłodzenia i redukcji zużycia energii na potrzeby klimatyzowania domu łagodzi betonowe bloki surowych ścian. Lissoni podkreśla, że każdy budynek, jaki tworzy, ma na względzie przede wszystkim człowieka i jego potrzeby, dlatego tak ważny jest pierwiastek ludzki już na etapie planowania
48 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Design Nonszalancja Ekspresja ARCHITEKTURA kunszt LIFESTYLE
design
Nonszalancja
ekspresja
ARCHITEKTURA
KUNSZT
LIFESTYLE
House of premium design
ul. Krucza 24/26
00-526 Warszawa
T. +48 505 106 905
ideamm@ideamm.pl
www.ideamm.pl
Fernanda Marques łączy język sztuki i interior designu
Przygoda projektowa często zaczyna się od impulsu, który zachęca do realizacji uśpionych marzeń. W tym wypadku było to marzenie o basenie, jako integralnej części domu wypełnionego sztuką nowoczesną. Zmaterializowana forma tego pragnienia także przyjęła postać hiperwspółczesnej, niemal konceptualnej formy artystycznej. Przestronny, kilkusetmetrowy apartament w brazylijskim São Paulo nie byłby niczym wyjątkowym, gdyby nie element dodany, w szczególny sposób wkomponowany w architekturę i klimat miejsca. Aspiracje właściciela, by posiadać basen wewnątrz mieszkania, przyjęły dualną formę, balansującą między funkcjonalnością, a sztuką wizualną. Brazylijska architektka Fernanda Marques bezbłędnie odczytała intencje dwojga właścicieli, kreując przestrzeń pełną napięć i nieoczywistych wrażeń. Jedno z małżonków związane jest z branżą finansową i jednocześnie jest zagorzałym kolekcjonerem dzieł sztuki. W skład kolejkcji wchodzą m.in. dzieła takich artystów, jak Ernesto
55 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Neto, Edgard de Souza, Miguel Rio Branco, Paolo Zerbini czy Tunga. Charakter ich prac należało uwzględnić już na etapie planowania przestrzeni życiowej dupleksu Giardino. Powierzchnię 477 metrów kwadratowych domu podzielono na dwa poziomy. Niższy tradycyjnie mieści przestrzeń bardziej oficjalną – salon, kuchnię i jadalnię. Poziom pierwszy kryje natomiast prywatne sypialnie i te przeznaczone dla gości, a także pokój fitness, biuro i wreszcie korytarz prowadzący wprost do basenu – serca tego domu. O ile basen w tej części świata nie jest niczym zaskakującym i bynajmniej nie jest rodzajem ekstrawagancji, o tyle w tak nietypowym wydaniu wzbudza wiele emocji, których siła
i jakość za każdym razem rosną lub słabną w zależności od punktu, z którego jest on obserwowany. Basen stanowi rodzaj płynnie zmieniającego się obrazu, na którym czasami pojawiają się nowi bohaterowie, za każdym razem w innych pozach, kolorach i kształtach. Rodzaj panoramicznej przeszklonej ściany łączy wnętrze salonu z zewnętrzem basenu. Tym samym można oglądać jego fluidalną zawartość niejako od środka, co budzi skojarzenia z wizytą w gigantycznym akwarium morskim. W tym przypadku nie chodzi tylko o podziwianie morskich stworzeń, ale o kompozycję rytmicznie łączącą się z kolekcją sztuki współczesnej wszechobecną w całym apartamencie. Harmonia i jednoczesna elastyczność to priorytetowe założenia projektowe Fernandy Marques. Kolekcja właścicieli ma szansę rozwijać się na tle minimalistycznego i zupełnie neutralnego tła wnętrz, które od lat stanowią rozpoznawalny element większości projektów tej architektki. Meble, starannie dobrane, równie intrygujące, co zgromadzone zbiory sztuki, mają stanowić raczej jej uzupełnienie, niż odgrywać pierwszoplanową rolę w ogólnym charakterze
Koegzystencja natury i sztuki to pierwsze wrażenie jakie daje się wyczuć po przekroczeniu progu tego nowoczesnego obiektu.
TRANSFORM interior
Wnętrza są jak niezamalowane tło obrazu, na którym kolejne elementy pojawiają się wraz z powiększaniem się kolekcji dzieł sztuki nowoczesnej.
57 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Zróżnicowane poziomy domu pozwalają na uzyskanie wielu perspektyw, z których każda odkrywa nowe oblicze tej starannie przemyślanej bryły architektonicznej i konceptu wnętrzarskiego.
58 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Nieco sterylne korytarze przywodzą na myśl muzealne wnętrza, w których wszystko podporządkowane jest ekspozycji sztuki.
TRANSFORM interior
wnętrza. Zdarza się, że wchodzą w rodzaj dialogu z dziełem lub są jego przeciwwagą. Powyższe założenia i skrupulatnie opracowany plan przestrzenny tłumaczą wybory kolorystyczne brazylijskiej architektki. Ich lekkość służy także podkreśleniu kolekcji. Jedyną kolorystyczną dominantę stanowi błękit wody odbijającej się od tafli hartowanej szyby. To absolutnie królująca tonacja, która nie ma konkurencji nawet w abstrakcyjnie kolorowych plamach wielkich płócien. Wybudowanie trwałej i jednocześnie spektakularnej pod względem wizualnym struktury basenu było największym wyzwaniem projektowym Marques. Uzyskanie wrażenia ultracienkiej szyby wymagało sięgnięcia po wyspecjalizowane zasoby specjalistów doświadczonych w tego typu budowlach. I choć od strony realizacji projekt wydawał się karkołomny, jego rezultat przyćmił wszelkie zmagania, z materią i cieczą, poprzedzające finał. Basen to nowe dzieło sztuki, pod którym autorski podpis może złożyć Fernanda Marques. Dołącza ona w ten sposób do zacnego grona artystów, którzy znaleźli schronienie w domu przepełnionym wrażliwością i pięknem
Światło naturalne i sztuczne stanowi istotny element kreujący napięcie i podkreślający nowoczesne rozwiązania architektoniczne zastosowane w całym budynku.
60 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Otwarta bryła architektoniczna pozwala przenikać bujnej roślinności do wnętrz, zapewniając dodatkowe wrażenia wizualne.
Wyższe sfery luksusu Bez względu na to, czy jest to supernowoczesny apartamentowiec, czy odrestaurowana przedwojenna kamienica, zawsze są chętni na inwestycje premium. Wśród ekskluzywnego grona klientów, skłonnych zapłacić miliony za adres, wyjątkową jakość czy wielkie nazwisko architekta, są także tacy, którzy pragną sięgnąć jeszcze wyżej, by dostać przysłowiową wisienkę z tortu.
Ikoniczna sylwetka wieży Libeskinda króluje w sercu Warszawy.
ADVERTORIAL
Szczytowe piętro apartamentowca Złota 44 ze spektakularnym widokiem na panoramę stolicy. Penthouse to zwieńczenie nie tylko samej budowli, ale także najbardziej luksusowy z apartamentów, jaki znajduje się w danej inwestycji. Nie chodzi tylko o kwestię prywatności, jaką gwarantuje najwyższe piętro, czy o spektakularny widok. Na rynku są wyjątkowi klienci, zainteresowani wyłącznie apartamentami na szczycie – jednym słowem: tym, co najlepsze. Prestiż, jaki daje penthouse, jest bezdyskusyjny, co podkreślają agenci zajmujący się sprzedażą nieruchomości premium na całym świecie. Status limitowany o tendencji do wzrostu Próbując uchwycić wyjątkowość penthouse’u, warto skupić się na kilku aspektach, które pozwalają dostrzec ich niemal niemierzalną wartość. W zdecydowanej wartości penthouse’y stanowią limitowaną ofertę rynkową ograniczającą się do jednego lub ledwie kilku apartamentów w jednym budynku. Fakt ten w decydujący sposób wpływa na ich ceny, które nie mogą być porównywane z tradycyjnym przelicznikiem: cena/ m2 innego typu nieruchomości. Trend rozwoju rynku penthousów rozpoczął się w latach 80. w nowojorskim City. Ponad 30 lat temu deweloperzy zwykli lokować pod dachem różnego rodzaju studia, pracownie, mniejsze apartamenty czy wręcz kluby, które miały wzbogacać atrakcyjność danej inwestycji. Szybko zdali sobie jednak sprawę, że w ten sposób tracą pieniądze i cenną luksusową powierzchnię. Wraz z boomem
nieruchomościowym początku nowego millenium zaczęły pojawiać się wielkopowierzchniowe, luksusowe penthouse’y stanowiące najbardziej atrakcyjną część oferty danej nieruchomości. Tam, gdzie rodzą się trendy Manhattan wiedzie bezwzględny prym w sprzedaży penthousów, deklasując inne światowe lokalizacje, oferujące podniebne mieszkania. Reszta świata podąża zatem za trendem, który kwitnie w samym sercu Ameryki. Penthouse to przestrzeń o elastycznym layoucie, otwierająca przed architektem wnętrz i samym właścicielem niemal nieograniczone możliwości. Setki metrów kwadratowych szczytowego apartamentu pozwalają popuścić wodze wyobraźni i w pełni poczuć smak luksusu zawieszonego wysoko w chmurach. Stworzenie dodatkowych sypialni dla gości nie stanowi żadnego problemu. Te zaś często zyskują własne łazienki, jadalnie i kuchnie, by pozwolić gościom poczuć się jak w domu. W tym duchu realizowane są wnętrza penthousów przy 30 park Place w Four Season Private Residence na Manhattanie, jak i wiele innych chociażby w Dubaju. Atrakcją, która często towarzyszy penthousom są zewnętrzne tarasy wyceniane średnio na 25-50% wartości ceny metra kwadratowego powierzchni wewnętrznej apartamentu. Ponadto posiadają one szereg udogodnień i wartości dodanych, niespotykanych na niższych piętrach
63 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
ADVERTORIAL
lub znacznie przewyższających je klasą i jakością. W tym miejscu warto przytoczyć choćby powierzchnię łazienek lub strefy spa, która standardowo jest o kilka metrów większa od odpowiedników na niższych piętrach. Oferta wykończenia wnętrz także wydaje się nie mieć granic, a wachlarz oferowanych możliwości jest tak bogaty, że trafia w gust nawet najbardziej wymagających estetów. Obserwując rozwinięty rynek sprzedaży penthousów na Manhattanie z przekonaniem można stwierdzić, że to, co niestandardowe jest w cenie. Różnica w wartości apartamentu na niższym piętrze, a w szczytowej lokalizacji zwykle waha się miedzy 15-20%, ale może dochodzić nawet do 100%. Takim przykładem ultra-luksusu jest nieruchomość przy 10 Madison Square West. Zaledwie rok temu
sprzedano w niej penthouse za 34,8 milionów dolarów, przy średniej cenie za 90.metrowy apartament sięgającej 5,3 miliona dolarów. W przeliczeniu na metr kwadratowy różnica wyniosła aż 108%! W budynkach starszych (mowa o rynku amerykańskim będącym odniesieniem dla nowych trendów) różnice cenowe nie są aż tak dramatyczne. Multiplikacja podaży luksusu Skoro rynek penthousów stanowi tak lukratywny biznes dla deweloperów, planując nieruchomość starają się zmieścić dwa lub nawet cztery penthausy na równorzędnym poziomie. Bynajmniej nie oznacza to, że wraz z większą podażą ich cena spada – nadal postrzegane są jako limitowane dobro premium.
Tak niezywkłe wnętrza ma trzypoziomowy penthouse w Złotej 44. Dopełnia je wyjątkowy widok na miasto.
64 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Większa ilość penthousów stanowi wyzwanie architektoniczne, które wymaga zaplanowania mniej więcej podobnej jakości doświadczeń tej wyrafinowanej formy luksusu. Przykładem apartamentowca z dziesięcioma penthousami jest spektakularny pod względem architektonicznym budynek 56 Leonard Tribeca (prezentowany w poprzednim wydaniu magazynu Point of Design). Wszystkie apartamenty zwrócone są tyłem do centralnego punktu budynku i rozchodzą się promieniście na różne strony świata, oferując niemal wszędzie równie niesamowite widoki na Manhattan.
Na szczycie Europy Złota 44 to jeden z najwyższych w Europie budynków mieszkalnych, zaprojektowany przez światowej sławy architekta Daniela Libeskinda, z wnętrzami autorstwa londyńskiej pracowni Woods Bagot. Inwestorami apartamentowca są spółka BBI Development i amerykański fundusz inwestycyjny Amstar. I choć w Polsce przybywa nieruchomości w segmencie premium, to tych naprawdę wyjątkowych jest zaledwie kilka. Tylko Złota 44 oferuje zawieszony niemal 200 metrów nad ziemią penthouse, nazywany perłą luksusu. Ten wyjątkowy lokal został właśnie wystawiony na sprzedaż. Trudno wyobrazić sobie głębię doznań, przebywając w tak transparentnej przestrzeni, a jednak gwarantującej najwyższy poziom intymności. 195 metrów kwadratowych przeszkleń pozwala poczuć nieograniczoną swobodę i z wyższością spoglądać na panoramę stolicy. Penthouse ma trzy poziomy (piętra 52, 53 i 54) i 600 metrów kwadratowych. Jest tak wyjątkowy, jak żaden inny, łącząc w sobie zaawansowane technologie, inteligentne rozwiązania i niepowtarzalny design. Nieregularna bryła budynku pozwala oferować niepowtarzalny rozkład pomieszczeń wewnątrz całej nieruchomości. Typowe dla architektury Daniela Libeskinda krzywizny pozwalają skomponować świetlne arcydzieło, które zmienia się wraz z porą dnia. Przemyślana przestrzeń gwarantuje jednak poczucie spokoju, pozwalając poczuć przytulność i piękno harmonii interior designu.
Najwyższej klasy design wypełnia całą przestrzeń penthouse’u. Wysmakowane, klasyczne, ale jednocześnie nowoczesne wzornictwo podkreśla wyjątkowy status tego miejsca.
Mieszkańcy Złotej 44 mają miasto u stóp.
ADVERTORIAL
Inteligencja de lux Inteligentne rozwiązania w Złotej 44 pozwalają poczuć się mieszkańcom komfortowo i bezpiecznie. Wszystkie apartamenty w Złotej 44 obsługiwane są przez mechaniczną wentylację nawiewno-wywiewną. To bardzo wysoki standard rozwiązania, rzadko spotykany w budownictwie mieszkaniowym. Świeże powietrze jest odpowiednio przygotowywane (przechodzi proces filtrowania i nadania mu stałej temperatury) i ciągle dostarczane do apartamentów. Dodatkowo istnieje możliwość przewietrzania apartamentów powietrzem bezpośrednio z zewnątrz. Służą do tego uchylne panele elewacyjne (są to okna w elewacji). Panelami steruje się mechanicznie za pomocą systemu HMS (Home Management System). To system domu inteligentnego, integrujący sterowanie większością instalacji w apartamencie (ogrzewanie, klimatyzacja, oświetlenie, rolety elewacyjne, wykrywanie zalania, wyłączanie prądu). Kiedy na przykład na dworze jest burza czy porywisty wiatr, otwarty panel okienny zostaje automatycznie zamknięty. Złota 44 to inwestycja przemyślana i w pełni nastawiona na spełnienie potrzeb najbardziej wymagających klientów. Budynek ma własną stację uzdatniania wody. Warto też wspomnieć o niezwykłej, zaawansowanej
technologicznie fasadzie wieży Libeskinda. Apartamentowiec jako pierwszy w Polsce został pokryty fasadą wykonaną w technologii trójszybowej (Triple Glass Unit), która spełnia najwyższe normy budownictwa ekologicznego. Jednocześnie gwarantuje mieszkańcom ciszę, a zużycie energii spada nawet o 20 procent dzięki temu rozwiązaniu. Czym jeszcze mogę służyć? Życie w Złotej 44 wydaje się być łatwe i przyjemne. Do dyspozycji mieszkańców apartamentowca jest concierge, który nie tylko troszczy się o ich wygodę na miejscu, ale także organizuje wyjścia czy pomaga w załatwianiu codziennych spraw. W Złotej 44 można nie tylko komfortowo mieszkać, ale także relaksować się. Wypoczynek zapewni 25-metrowy basen, klub fitness, siłownia, sauny, jacuzzi, gabinety masażu, jak również sala kinowa i symulator do gry w golfa, który przenosi graczy na najbardziej znane pola golfowe na świecie. Wszystko dostępne tylko dla mieszkańców, do których należą m.in. Anna i Robert Lewandowscy oraz Joanna Krupa. Wieża Libeskinda jest wyjątkowa pod każdym względem. Pozwala na spędzanie czasu w rytmie slow oraz na delektowanie się pięknem i wyjątkowością miejsca
W Polsce nie ma drugiego takiego penthouse’u jak 600-metrowy apartament na szczycie Złotej 44, nazywany perłą luksusu.
66 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Contemporary Wallpaper design: Lorenzo De Grandis / Essential Wallpaper design: Studiopepe
NEW EXPRESSIONS FOR INTERIOR DECORATION
wallanddeco.com
CONTEMPORARY WALLPAPER (left wall) / ESSENTIAL WALLPAPER (right wall) STYLE COLORS (background wall)
GDAŃSK: Interior Park - www.interiorpark.pl - 58.341.36.71 / GDYNIA: Interior Park - www.interiorpark.pl - 58.669.50.03 / Living Story - www.livingstory.pl - 730.832.855 / ŁÓDŹ: Akademia Architektury - www.akademiaarchitektury.pl - 505.160.677 / Rooms - www.roomsdesign.pl - 516.338.079 / Tapety Ścienne Łódź - www.tapety-sklep.com - 604.948.127 / POZNAŃ: 12 Chairs www.12chairs.pl - 602.299.029 / Trendy Decor - www.trendydecor.pl - 516.140.811 / SOPOT: Lux Interiors - www.luxinteriors.com.pl - 501.052.134 / WARSZAWA: DŁUGAshowroom www.dlugashowroom.pl - 517.946.111 / Muppetshop - www.muppetshop.eu - 532.689.212 / WROCŁAW: / Galeria Wnȩtrza - www.galeria-wnetrza.pl - 618.510.467 - 717.818.550
TRANSFORM interior
Cons Nazwisko Piero Lissoniego stanowi gwarancję wyrafinowanych wrażeń estetycznych bez względu na to, czy mamy do czynienia z drobnym przedmiotem użytkowym, meblem czy ekskluzywnym wnętrzem. Jego styl jest esencją włoskości w całym swym wyszukaniu i nieodpartym uroku. Takie są też wnętrza amsterdamskiego hotelu Conservatorium, który od lat szczyci się sławą miejsca luksusowego, przewyższającego swą jakością wszystkie hotele Niderlandów.
68 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
TRANSFORM places
ervatorium – made by Lissoni
Ulokowany w samym sercu muzealnego zagłębia, tuż obok Van Gogh Museum, Concertgebouw i Rijksmuseum, stanowi równie dużą, historyczną atrakcję, co sąsiadujące z nim perły amsterdamskiej sceny kulturalnej. Jest architektonicznym dziełem sztuki łączącym tradycyjne dziedzictwo flamandzkiej sztuki budowlanej ze współczesnymi uzupełnieniami. Hotel słynie z eleganckich i pełnych życia wnętrz utrzymanych w stylu art nouveau, które w rękach utytułowanego mistrza designu Piero Lissoniego zyskały jeszcze bardziej wyrafinowany styl i piękno. Oryginalne elementy wielowiekowego budynku wzbogacono wyszukanymi współczesnymi rozwiązaniami technologicznymi i materiałami, jak również kolorami o ekspresji nieznanej średniowiecznym twórcom tego okazałego zabytku. Skrupulatność projektowa widoczna w każdym najmniejszym detalu stała się przyczynkiem do zaszczytnego tytułu najlepszego hotelu w Holandii nadanego przez Condè Nast. Historia Amsterdamu sięga 1275 roku, kiedy to nadano prawa miejskie temu urokliwemu miastu położonemu na licznych wyspach, oddzielonych od siebie siecią malowniczych kanałów. Bogactwo sztuki renesansowej, przyjazna atmosfera i tętniące życiem miasto stanowią silny wabik dla turystów z całego świata. Bogata i dobrze zachowana tkanka architektoniczna miasta
69 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
TRANSFORM places
Reinkarnacja klasycznego stylu znalazła odzwierciedlenie w eleganckich i funkcjonalnych rozwiązaniach wnętrzarskich.
bezwzględnie stanowi jeden z czynników, dla którego warto tu przyjechać. Wśród nich budynek holenderskiego architekta Daniela Knuttela, oryginalnie przeznaczony na siedzibę Rijkspostspaarbanku, wpisuje się w szeroki wachlarz estetycznych wrażeń, jakie oferuje Amsterdam. Po licznych fuzjach banku zmieniono jego siedzibę, a budynek stał opuszczony od 1978 roku przez pięć kolejnych lat, by wreszcie przyjąć pod swój dach przyszłych adeptów trzech instytutów muzycznych. Stąd właśnie wywodzi się nazwa Conservatorium, która przetrwała do dziś, przypominając o dawnej historii miejsca. Niemniej jest to niejedyne skojarzenie muzyczne, jakie gości w nieco tajemniczych przestrzeniach hotelowych korytarzy i patio.
Tuż przy recepcji można natknąć się na kolekcję dzwonków, a kilka kroków dalej zauważyć nietypowy żyrandol skomponowany ze starych wiolonczeli. Prostota i funkcjonalność to znaki rozpoznawcze Knuttela, które 100 lat później umożliwiły elastycznie dopasować dawną architekturę do nowych potrzeb współczesności. Reinkarnacja stylu w interpretacji Piero Lissoniego materializuje się w surowych liniach, poważnych tkaninach i wszechobecnych szarościach gdzieniegdzie rozświetlonych jasną barwą – tak charakterystycznych dla estetyki mediolańskiego designera. Lissoni z lekkością właściwą wszystkim swoim projektom hybrydowo łączy modernizm ze
70 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
TRANSFORM places
Hotel skrywa atmosferę tajemniczości, typową dla wiekowych budowli.
współczesnym szykiem, kontrastując w zabawny sposób całość dziennym światłem, odgrywającym nie mniej ważną rolę niż pozostałe materiały użyte w projekcie. Conservatorium to historia zamknięta w starych murach, na której tle pisze się nowy rozdział uwodzący znakomitym włoskim wzornictwem od największych włoskich marek meblowych: Living Divani, Kartell czy Cassina. Klasyka miesza się z nowoczesnością, a plastik obcuje ze szlachetnym drewnem. Nieoczywistości i estetyczne zaskoczenia stanowią intrygujące elementy konceptu kreatywnego zaproponowanego przez ikonę włoskiego designu – Lissoniego
72 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Supernowoczesne kolorowe ekspresje wprowadzają ducha współczesności w średniowieczne mury Conservatorium.
TRANSFORM places
Wnętrza luksusowego SPA Akasha stanowią obietnicę wyjątkowo spędzonego czasu w centrum odnowy biologicznej należącym do hotelu.
74 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
DEALERS AKADEMIA ARCHITEKTURY Łąkowa 11 , Łódź +48 505 160 677 projekt@akademiaarchitektury.pl www.akademiaarchitektury.pl ARCHETIC Aleja Wojska Polskiego 85 +48 697 425 001 showroom@archetic.pl www.archetic.pl CENTRUM ARCHITEKTA Brzezińska 25a, Łódź +48 42 235 33 35 kontakt@centrumarchitekta.pl www.centrumarchitekta.pl IDEA MM Krucza 24/26 , Warszawa +48 505 106 905 ideamm@ideamm.pl www.ideamm.pl LOFTBAR ul. Zawiła 65 ul. Focha 1, Kraków +48 600 382 696 loftbar@loftbar.pl www.loftbar.pl
www.brokis.cz
MOKO STUDIO + GALERIA WNĘTRZA ul. Wolnica 7/8c, Poznań +48 504 159 501 +48 607 440 050 moko@mokostudio.pl poznan@galeria-wnetrza.pl www.mokostudio.pl www.galeria-wnetrza.pl ROOMS ul. Proletariacka 21/33, Łódź +48 426 863 405 kontakt@roomsdesign.pl www.showroomstore.pl S.O.S DESIGN Turystyczna 11 lokal A, Kielce +48 793 331 121 biuro@sosdesign.pl www.sosdesign.pl SALON MUPPETSHOP Kazimierzowska 43E, Warszawa +48 532 689 212 info@muppetshop.pl www.muppetshop.eu
A TRADITIONALLY CRAFTED, CONTEMPORARY VISION OF LIGHT
Kolekcja Rei Kawakubo, „Body meets dress. Dress meets body” z 1997 roku.
ADAPT FASHION
Art and fashion – koegzystencja Wyraz „moda” w odróżnieniu od „odzieży”, „kostiumu” czy „ubrania” zawiera w swym znaczeniu nieco szerszą koncepcję, odzwierciedlającą współdzielony społecznie wzór estetyki obowiązującej w danym czasie i miejscu. Moda we współczesnym rozumieniu tego terminu narodziła się w połowie XIX wieku wraz z fundamentalnymi zmianami na rynku sztuki. Pojawienie się krawiectwa (z fr. couture) w Paryżu wiązało się z nowo rodzącym się zapotrzebowaniem burżuazji francuskiej na zmianę, jako przejaw intelektualnego, estetycznego i wreszcie ekonomicznego świadectwa nowoczesnych czasów. Nie oznacza to, że moda wcześniej nie istniała w ogóle. Była raczej stylem niż sezonową ekspresją społecznych nastrojów wyrażonych formą, kolorem i materiałem. W 1868 roku po raz pierwszy podjęto próbę ustanowienia zbioru wskazówek co do produkcji i promocji tzw. high fashion, jak również popularyzacji nowych tkanin wynalezionych przez rzemieślników takich jak Joseph Marie Jacquard. W tym samym czasie nastąpił także przełom technologiczny w dziedzinie samej obróbki tkanin – Barthélemy Thimonnier wynalazł maszynę do szycia. Zaplecze materiałowo-technologiczne stanowiło jednak zaledwie jeden z elementów, które połączyły modę ze sztuką i nierozerwalnie splotły ich losy na wiele kolejnych dekad. Drugim był dynamiczny rozwój rynku sztuki oraz powstanie wielu znakomitych muzeów i galerii, takich jak Luwr, Durand-Ruels czy Bernheim-Jeune. Sztuka wysoka zaczęła wkradać się do prywatnych przestrzeni pod postacią mody. Obrazy nie stanowiły już wyłącznej własności wysoko sytuowanych przedstawicieli burżuazji i ich salonów ani zamkniętych w galeriach kolekcji. Popularyzacja sztuki szła ramię w ramię z rozwojem branży fashion. Wzajemne wpływy mody i sztuki są równie silne. Sztuka, choć zwykle stanowiła narzędzie narracji odzwierciedlające mityczne czy ideologiczne motywy ujęte w artystycznej tradycji, nierzadko podlegała wpływowi
urokliwej mody i zakłamywała obraz swoich czasów. Obrazy przedstawiające historyczne stroje europejskie często były przemalowywane w przeszłości, by uwspółcześnić ich bohaterów poprzez dodanie makijażu, zmianę fryzury czy domalowanie elementów stroju tak, by odpowiadały obowiązującym kanonom. W przypadku mody autentyczność wydaje się jeszcze mniej niemożliwa. Imperatyw modowy opiera się na absolutnej współczesności, teraźniejszości. Zatem nawet wtedy, gdy moda sięga po zapożyczenia z historii i inspiracje sprzed dekad lub stuleci, zawsze zawiera w sobie nieodłączny pierwiastek „tu i teraz”. W przypadku mody historyczne odwołania do określonego czasu niekoniecznie poprawnie łączą odmienne aspekty, takie jak wizualny wpływ określonych elementów czy historyczna trafność formy lub materiału. Związek mody i czasu jest nierozerwalny, obarczony konsekwencjami wynikającymi z możliwości technologicznych, dostępności, kondycji ekonomicznej i wielu innych złożonych problemów. Współczesne zapożyczenia z przeszłości nie mają zatem nic wspólnego z autentyzmem historycznym stroju danej epoki. Są raczej wariacją na temat, reinterpretacją, inspiracją czy wreszcie hybrydą… Inspiracja Moda utraciła swój retrospektywny charakter obrazujący historyczne detale danego okresu. Te natomiast zachowała sztuka, która w niezmiennej formie przetrwała setki i tysiące lat. Moda wykorzystuje sztukę analogicznie do historii, jako wizualny model dla współczesnej interpretacji. Wyniosła pozycja sztuki wysokiej w zachodniej kulturze wspierana jest przez modę, która sięgając po sławne obrazy, buduje rangę własnych kreacji. Referencje do określonego stylu, artysty czy motywu znacząco podnoszą popularność dzieła, wchodząc w świadomość odbiorcy masowego. Zasługi artysty w dziedzinie sztuki są transferowane także
77 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
do historii mody, łącząc te dwa światy jednym kreatywnym umysłem. To przeniesienie może przebiegać w różnoraki sposób: 1. artysta może stać się projektantem mody – przykładem jest Giacomo Balla, który w 1914 roku zaprojektował męską kolekcję z motywami z własnych obrazów, 2. designer może wynająć artystę, by ten ozdobił jego kreacje własnymi obrazami – najbardziej znanym przykładem jest kooperacja Salvadora Dalego z Elsą Schiaparelli w 1937 roku, 3. moda prezentuje renderowane obrazy sztuki współczesnej – np. kolekcja pop-art Yves Saint Laurenta z 1966 roku inspirowana obrazami Mondriana, 4. prezentacja kolekcji fashion stanowi rodzaj tableau vivant łączącego sztukę i historię – wybieg Vivienne Westwood z 1994 roku z wykorzystaniem prac Franza Xavera Winterhaltera i innych artystów Drugiego Imperium, 5. wykorzystanie w sesjach mody elementów ze środowiska sztuki – zdjęcia Karla Lagerfelda z 1977 roku, w których celowo kopiuje motywu Bauhausu. Oba środowiska, mody i sztuki, wydają się równie intensywnie pobudzać wzajemną kreatywność. Sztuka także nie pozostała obojętna na geniusz wielkich designerów. Obrazy
Henriego Matisse’a i Pabla Picassa stanowią przykłady, w jaki sposób ekstrawaganckie kształty i intensywne kolory typowe dla danego projektanta wzmacniały wizualny przekaz, korespondując ze stylem artystów. Produkcja mody Sztukę i modę łączy także sam proces kreacji. Każdy z nich ma fazę szkicowania i opracowania papierowych wzorników, by następnie przerodzić się w finalne dzieło poprzedzone licznymi poprawkami. Te proceduralne podobieństwa może nie w pełni oddają charakter współczesnej sztuki czy nowoczesnego sposobu tworzenia mody, ale w pewien sposób tłumaczą, dlaczego projektanci mody czują się równoprawnymi artystami, tak jak rzeźbiarze i malarze. Raz na jakiś czas o tym tradycyjnym, rzemieślniczym podłożu mody przypominają awangardowi projektanci, jak Maison Martin Margiela, który proponuje nosić papierowe wzorniki jako równie odpowiednie co ich materiałowe, finalne wersje. Wyeksponowane szwy od Rei Kawakubo to także manifest formy i procesu powstawania pojedynczego egzemplarza odzieży na zasadzie równorzędnej ze sztuką wysoką.
Współcześnie projektanci to równoprawni artyści, często równie awangardowi jak bohemy Paryża, Berlina czy Nowego Jorku.
ADAPT FASHION
Awangardy W sztuce i modzie równolegle rodziły się awangardy, których zmaterializowany obraz przybierał postać tych samych wzorów, metod, stylów produkcji, ale także, a może przede wszystkim, moralnych refleksji i opozycyjnych ekspresji. Porównywalnie małe grupy krawców drugiej połowy XIX wieku lokowały swe cele blisko artystycznej bohemy ówczesnych czasów. Moda sięgała do sztuki jak do stylistycznego źródła, szukając dekoracyjnych rozwiązań odpowiednich dla trójwymiarowej formy. Przy tym podkreślała ona swoją oryginalność, ujarzmiając wielkie dzieła pod postacią wymyślnych kreacji. Koniec wieku przyniósł kobietom emancypację i niemal symultanicznie rozszerzył się krąg żeńskiej klienteli zainteresowanej nowym rodzajem mody. Coraz więcej kobiet stało na czele wielkich domów mody, jak Jeanne Lanvin czy Jeanne Paquin, a to wszystko dało się odczuć w kulturalnym klimacie spowijającym początek XX wieku. Dynamiczny rozwój wszelkich form sztuki, w tym opery i baletu (w tym czasie rodziła się sława baletu rosyjskiego), i jednoczesne zerwanie z pętającym kobiety
79 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
gorsetem pozwoliło kobiecemu ciału wyjść poza społecznie określone ramy. Ta fascynacja nową przestrzenią i szukanie nieznanych dotąd wymiarów znalazła swe odzwierciedlenie w kubizmie, a następnie futuryzmie, jeszcze bardziej pogrążonym w przestrzeni, konstruktywizmie i wreszcie Bauhausie, strukturalnie inspirowanym i wizualnie odzwierciedlonym we współczesnym krawiectwie. Moda zaczęła przedstawiać ciało jako płynny twór, który może zostać uformowany dzięki „krawieckiej skorupie” nałożonej na bezkształtną formę. Madeleine Vionnet demonstrowała, w jaki sposób sukienka kształtuje proporcje ciała, a Gabrielle Chanel czyniła coś wręcz przeciwnego, uwalniając posturę z definiującego ją ubrania. Po krótkiej beztrosce wolnego ciała w artystycznym ubraniu nastał czas międzywojennych uniformów. Ich jednolity charakter miał podłoże polityczne i co za tym idzie – ekonomiczne. Te natomiast nie pozostawały obojętne refleksyjnym mózgom artystów, którzy na podstawie ujednoliconego stylu ubrań, podkreślających równość, stworzyli malarstwo nazwane non-objective painting. Abstrakcjonizm zrodził
Ekspresja sztuki w sezonowych kolekcjach mody funkcjonuje od lat, dając wyraz pokrewności tych dwóch na pozór odmiennych dziedzin twórczych.
ADAPT FASHION
się na bazie nudy, braku podniet i wrażeń ze strony mody, które mogłyby zasilać fundament inspiracyjny świata artystycznego. Kolorowe obrazy powstawały jedynie w głowie artystów, na ulicach panowała szarość. Gdy tylko świat wyzwolił się z oków wojny, gospodarka skupiła się na odbudowywaniu tego co zniszczone i nadrabianiu straconego czasu. Rozpędzona machina rynku pędziła tak szybko, że wkrótce zrodziły się nowe zjawiska – społeczeństwo konsumpcyjne i kultura przemysłowa. Rynki zachodnie zalały nowe produkty krzyczące kolorowymi opakowaniami i dotąd nieznaną reklamą. Ekspresją skodyfikowanej konsumpcji był pop-art, będący afirmacją jej strukturalnego znaczenia i ogólnego dobrobytu. Sztuka lat 50., 60., i 70. zaistniała jedynie w krótkich sezonowych kolekcjach i nie wywarła aż tak dużego wpływu na modę. Ekspansja ready-to-wear Wraz z ekspansją mody codziennej zapotrzebowanie na stylistyczne inspiracje zmultiplikowało się wielokrotnie. Razem z większym popytem sztuka dawna i współczesna zaczęły stanowić równie dobre źródła potencjalnych pomysłów dla branży modowej. Moda także nie wyznaczała zaledwie strukturalnych czy proceduralnych związków ze sztuką, ale stanowiła bezpośredni trop, którym podążali artyści. Dla sztuki współczesnej moda nie jest już tylko estetycznym modelem, ale przede wszystkim odnośnikiem reprezentującym wyzwania nowoczesnego stylu życia. Moda zyskała nowe miano kuratora sztuki, angażując się w jej finansowanie i zachęcając do eksperymentowania w tej dziedzinie. Pamiętajmy, że pierwszy pokaz kolekcji duetu Viktor & Rolf nie byłby możliwy bez wkładu Centraal Museum w Utrechcie i The Groninger Museum. Galerie i muzea wypełniają wystawy złożone z eksponatów modowych analizowanych pod kątem ich wartości artystycznej i wkładu w ogólny rozwój sztuk dekoracyjnych. Takie pozycjonowanie mody we współczesnej kulturze rodzi nowe implikacje i zmienia jej rolę ze strukturalnego medium kulturalnej hierarchii na rzecz jednego z wielu rodzajów manifestacji.
dzieła mimo komercyjnej presji i industrializacji branży wynikających z rozwoju kategorii ready-to-wear. W branży modowej istnieje dialekt wyrażający potrzebę stylistycznej, wręcz artystycznej innowacji. Nie da się jej w żaden sposób zaspokoić w manufakturowym procesie, który przyczynił się do zmiany rynku modowego na taki, jaki oglądamy w XXI wieku. Projektanci postrzegają siebie jak współczesnych malarzy, którzy swą wizję artystyczną przenoszą na tysiące egzemplarzy odzieży wytwarzanych w przemysłowy sposób na takiej zasadzie, jak artysta przelewa pomysł na płótno czy papier. Zindywidualizowana kreacja żyje wielością żyć, a styl proponowany przez określonego designera staje się równie rozpoznawalny co styl malarza, którego zdradzają charakterystyczne pociągnięcia pędzla czy kolory. Konsumpcja mody i sztuki Sztuka prezentowana na wystawach i moda pokazywana na wybiegach zmieniają swe znaczenie od pożądanych dóbr materialnych na rzecz ich funkcjonalnych aspektów, odgrywając role w znaczącym społecznie spektaklu. Na początku sztuka była konsumowana ze względu na swe walory edukacyjne, pobudzała zmysły, celebrowała duchowy wymiar kultury i dokumentowała system polityczny. Z czasem jej konsumpcja zaczyna przebiegać wzdłuż linii wyznaczających indywidualną percepcję, a komunikacja piękna idealnego jest oparta na tymczasowych, miejscowych aspektach, a nie jak poprzednio – niezmiennych przekonaniach. Indywidualny pogląd na świat zdominował uniwersalne rozumienie piękna wcześniej propagowane w kulturze. Zachodni modernizm zmienił pryncypia estetycznego i społecznego znaczenia sztuki. Te natomiast w swym empirycznym wymiarze stanowią przedmiot zmiany wraz z każdym nowym nurtem sztuki, pozostawiając czystą kartę do zapisania temu, co dopiero nadejdzie. Sztuka, podążając za modą, ma za sobą podobną historię wielkości i niedostępności, awangardy i szaleństwa, by na końcu przeistoczyć się w rozrywkę komunikującą zindywidualizowane przekazy obowiązujące przez jeden sezon
Produkcja c.d. Produkcja wielkiej mody zaadaptowała ze świata sztuki ideę niezależnego, subiektywnego artysty tworzącego zindywidualizowane
81 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Powojenna Europa szukała nowych pomysłów na zagospodarowanie całkiem odmiennej rzeczywistości. To, że coś na zawsze odeszło, było niezaprzeczalne. Ulice wielkich miast zaprezentowały więcej swobody, mniej nonszalancji i nieco przytłumioną elegancję. I nieważne, czy wynikało to z biedy, niedoborów materiałów czy przełomu dziejowego, stało się faktem, że nadszedł czas na rewolucję modową. Pierwsze jej pierwiosnki już kiełkowały, tworzyli Chanel, Dior, Yves Saint Laurent i Balanciaga, ale nie byłaby ona kompletna bez Givenchy’ego.
ADAPT FASHION
Hubert de
Givenchy – rewolucyjny innowator Urodzony w 1927 roku w Beauvais Hubert James Marcel Taffin de Givenchy należał do elitarnej kadry paryskich designerów, do których zaliczano również Christiana Diora i Yves’a Saint Laurenta. Był jedną z osobistości świata mody, które zmieniły jej obraz po drugiej wojnie światowej, wprowadzając ją w epokę nowoczesności. Zaproponował Europie swobodną alternatywę dla nieco sztucznego new look Diora, zachowując dystyngowany powab i ponadczasową elegancję. Z pochodzenia – markiz Givenchy wywodził się z arystokratycznej rodziny, która przyszłość syna zaplanowała raczej w gabinetach prawniczych niż pracowniach krawieckich. Zwyciężyła jednak pasja do tkanin, którą odziedziczył on po babce ze strony matki. Ta zarządzała zakładami tkaniny artystycznej Beauvais and Gobelin i sama kolekcjonowała materiały najwyższej jakości. W rodzinie byli także projektanci biżuterii i strojów operowych, więc niejako pierwiastek artystyczny krążył w DNA przodków, by swój najwybitniejszy przejaw dać w osobie Huberta de Givenchy. Synonim szyku i elegancji Naturalnie przesiąknięty tym środowiskiem młody Givenchy wstąpił na modową
ścieżkę w wieku 17 lat, rozpoczynając studia w Akademii Sztuk Pięknych w Paryżu. Po siedmiu latach praktyk pod okiem Jacques’a Fatha, Roberta Pigueta i ekstrawaganckiej Elsy Schiaparelli stworzył pierwszą własną kolekcję. Zorganizowany w 1952 roku pokaz okazał się wielkim sukcesem i przyniósł mu zamówienia na 7 mln franków (około 1 mln euro). Od tej pory nazwisko Givenchy stało się synonimem stylu i elegancji, a jeden z brytyjskich krytyków mody napisał o jego sukienkach, że są jak ten „pierwszy, najlepszy kieliszek szampana”. Balenciaga – niedościgniony ideał Hubert de Givenchy miał obsesję na punkcie hiszpańskiego projektanta Cristóbala Balenciagi. Od początku swojej kariery pozostawał pod jego wielkim wpływem i traktował jako swojego mentora i nauczyciela. Dla nowicjusza w branży modowej dorównanie Balenciadze o ugruntowanej pozycji było celem nieosiągalnym. Dopiero po wyjeździe do Nowego Jorku udało się tym dwóm geniuszom zaprzyjaźnić i pozostać w bliskich relacjach aż do śmierci Hiszpana w 1972 roku. „Balenciaga był moją religią. A ponieważ jestem wierzący, więc najpierw był Balenciaga, potem dobry Pan Bóg” – wiele lat później wyznał Givenchy. Twierdził, że wszystkiego, co
83 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
ADAPT FASHION
wie, nauczył się właśnie od niego: „(…) dbałości o szczegóły, że nie ma potrzeby przyszywać guzików tam, gdzie nie mają zastosowania, czy dodawać kwiatka, żeby sukienka była piękna”. Był założycielem i prezesem Cristóbal Balenciaga Foundation, której Hiszpania zawdzięcza muzeum poświęcone największemu kreatorowi mody wywodzącemu się z tego kraju. Hubert Givenchy i Audrey Hepburn Stany Zjednoczone entuzjastycznie przyjęły europejski szyk proponowany przez francuskiego designera. Niemalże od początku brylował on na salonach, ubierając najważniejsze osobistości świata kina i polityki. Projektował m.in. dla Jacqueline Kennedy, która jeden z jego strojów założyła na pogrzeb Johna F. Kennedy’ego w 1963 roku, a także dla Grace Kelly, późniejszej księżnej Monako. Ale to Audrey Hepburn była jego najwierniejszą klientką, zarówno w kinie, jak i prywatnie. Przez blisko 40 lat znajomości pozostała jego wierną muzą i przyjaciółką, choć początkowo odmówił współpracy z nią, myląc ją z Katherine Hepburn. Legendarny styl
i wizerunek zapamiętane z filmów, takich jak: Sabrina, Zabawna buzia czy Kiedy Paryż wrze to dzieło samego Givenchy’ego. Przełomowym momentem w historii mody i dorobku projektanta była „mała czarna”, sukienka, w której bohaterka Śniadania u Tiffany’ego, Holly Golightly, paraduje po Piątej Alei w Nowym Jorku. Nieodłącznym elementem tego wizerunku stały się wielkie okulary muchy, które po dziś dzień w podobny sposób zestawiane są z krótką czarną sukienką. I choć kreacja znalazła miliony mniej lub bardziej udanych kopii, oryginał okazał się wyjątkowo cenny. W 2006 roku sukienka z filmu została sprzedana na aukcji w londyńskim Christie’s za bagatela 923 187 dolarów. Francuski dom mody Givenchy to także stary dom perfumeryjny, który w swoim portfolio ma 220 zapachów. Kolekcję perfum zaczęto tworzyć w 1957 roku wraz z pierwszą linią zatytułowaną L’Interdit, poświęconą Audrey Hepburn. Ona sama przyczyniła się do wypromowania zapachu, który podobnie jak linie strojów od Givenchy podkreślał klasę i elegancję noszącej je kobiety.
84 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Kiedy w 1981 roku dom mody Givenchy się podzielił, linię perfum kupiło Veuve Clicquot, a marka odzieżowa (w 1989 roku) przeszła w ręce koncernu LVMH Moët Hennessy Louis Vuitton SE. Obecnie LVMH jest właścicielem znaku towarowego Givenchy. Przez całe swe życie tworzył wielkie krawiectwo. Ostatnią autorską kolekcję haute couture, przed przejściem na emeryturę w 1995 roku, poświęcił sobie samemu. Na tym pamiętnym pokazie znalazły się na widowni największe osobistości świata mody, między innymi Yves Saint Laurent czy Valentino. Po nim nastała era Johna Galliana, który wprowadził ekstrawagancję do wyrafinowanych form Givenchy. Dom mody Givenchy nadal jest uznawany za jeden z najbardziej liczących się na świecie. Funkcję dyrektora artystycznego pełni obecnie Clare Waight Keller. Hubert de Givenchy łączył dwie rzadkie cechy: innowacyjność i nieprzemijalność, jak po jego śmierci 10 marca 2018 roku stwierdził prezes LVMH Bernard Arnault
Bjhon 1 1970-2011 / washbasin, design Angelo Mangiarotti Memory 2009 / taps, design Benedini Associati Eclissi 2016 / mirror, design Gergely 'Agoston, R&D Agape Kari-Mobili / Warszawa / biuro@kari-mobili.pl / 22 851 06 06 Rooms / Łódź / kontakt@roomsdesign.pl / 42 686 34 05 Studio Kampol / Warszawa / biuro@studiokampol.pl / 22 651 03 83 Bellamica / Piekary Śląskie / piekary@bellamica.pl / 32 381 82 16 Agent in Poland: Alba Sales Consulting www.albasalesconsulting.it / contact@albasalesconsulting.it
www.agapedesign.it
Zapach nieba według Cartier
ADAPT lifestyle
Maison Cartier eksperymentuje z architekturą niematerialną, której pierwiastkiem składowym są najnowsze zapachy francuskiego domu perfumeryjnego. Uwolnione od komercyjnego i reklamowego kontekstu perfumy marki Cartier przyjęły formę niezidentyfikowanych pachnących obiektów zwanych OSNI. Eksperyment służył udowodnieniu, że sam zapach stanowi bezkonkurencyjny nośnik emocji. Jest źródłem zdziwienia, podstawą do zadawania pytań i zaskakującym czynnikiem oddziałującym na ludzki zmysł w bardzo intensywny sposób. OSNI to projekt, w którym zmysł węchu zostaje ulokowany w zasłużonym centralnym miejscu i przejmuje wszelkie artystyczne funkcje powstałej na jego potrzeby sensorycznej instalacji. Jej zadaniem jest w takim samym stopniu magazynowanie perfum jak odgrywanie roli kreatywnego medium skłaniającego do refleksji i dyskusji. Le Nuage Parfumé to pierwszy z zapachowych obiektów stworzonych przez Transsolar na zlecenie Maison Cartier. Powołany do życia w konkretnym celu – prezentacji piękna sztuki opartej na zapachu. To zaledwie początek innowacyjnego kierunku, który ma szanse rozwinąć się w przyszłości i zyskać miano prawowitej dziedziny sztuki. To swoista rola maison w świecie zapachów – ochrona sztuki, którą prezentuje, i wprowadzenie jej w kolejne fazy rozwoju. Sztuka jako taka zawsze była w centrum zainteresowań Maison Cartier, co potwierdza choćby powstanie Foundation for Contemporary Arts ponad trzydzieści lat temu, kiedy niewielu przedstawicieli świata mody rozważało taką strategię kreowania własnego wizerunku. OSNI to rodzaj świadectwa podkreślającego skalę zaangażowania i rozmach, z jakimi Cartier realizuje tę misję. Odczuwanie zapachu zasługuje na odrębną dziedzinę sztuki, taką jaką cieszą się inne zmysły, a w szczególności wzrok. Od 2005 roku za wszystkimi zapachami Maison Cartier stoi Mathilde Laurent, której ambicją jest prowokowanie dodatkowych emocji angażujących całe ciało człowieka w odczuwanie zapachu. OSNI to rodzaj bezprecedensowego zjawiska łączącego różnorodne języki wyrazu i pola kreatywne. Le Nuage Parfumé jest pierwszym z serii oryginalnych doświadczeń zapachowych rozpoczętych przez Maison Cartier we współpracy z międzynarodowymi talentami architektonicznymi. Instalacja OSNI powstała w Bassin du Palais de Tokyo podczas Foire Internationale d’art Contemporain – wydarzenia sztuki współczesnej, które od 1974 roku skupia w Paryżu najważniejszych twórców i nowe talenty. Rodzaj zapachowej wieży stwarza sposobność do nawiązania nietypowego dialogu z publicznością zaproszoną do interakcji z zapachem jako pełnoprawnym medium i jednocześnie unikatowym źródłem multisensorycznych doświadczeń. OSNI ma wielowymiarowy charakter – jest mieszanką technologii, zapachu i marzeń, ale także estetycznym przedłużeniem filozofii perfum Cartier w swej otwartości i śmiałości zarazem.
87 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
ADAPT lifestyle
Kiedy sztuka oparta na węchu napotyka inżynierię klimatyczną Le Nuage Parfumé to wizja, senne marzenie o ucieczce w przestworza i możliwości dotknięcia miękkiego puchu chmur. Obłoki niejako w magiczny sposób przepływają przez transparentny kubik ze szkła. Wchodząc wyżej po schodach, można dotrzeć aż do ich fizycznej postaci i poczuć słodkie, przeźroczyste nuty L’Envol de Cartier. Zapach L’Envol stworzony przez Mathilde Laurent opiera się na miodzie, boskim napoju, którym delektowali się mieszkańcy Olimpu, zwanym inaczej ambrozją bogów. Wrażenie latania i unoszenia się duszy było celem na każdym etapie tworzenia zapachu. Chmury musiały być zatem naturalnym obrazem i inspiracją dla uchwycenia delikatności i poezji zapachu. Sensualna podróż odbywa się niejako w niematerialnej przestrzeni, zawieszonej gdzieś pomiędzy niebem a ziemią, stworzonej dzięki technologicznej doskonałości agencji Transsolar. Inżynieria bioklimatyczna tym razem posłużyła do zamiany i stabilizacji chmury w szklaną architektoniczną bryłę. Ekspresja piękna tej sztuki i potęga technologii stanowią rodzaj ody do natury zmysłów i ludzkiego umysłu. Jest to nieodzowna refleksja nad magią nauki, która przeobraża zapachy natury, reinterpretuje je i potęguje ich wrażenie, a wszystko to zawiera się w płynnej esencji niewielkiej butelki luksusowych perfum.
W stronę niematerialnej architektury Od początku badań nad klimatem i pierwszego wielkoskalowego projektu lotniska Suvarnabhumi w Bangkoku w 1996 roku firma Transsolar wykorzystuje powietrze jako w pełni wartościowy materiał do budowania nowych komfortowych środowisk. Poprzez tworzenie różnych warstw termalnych dekomponuje powietrze na kilka odrębnych sfer, kreując niematerialne przestrzenie dostarczające zupełnie innych wrażeń. Koncepcja unoszącej się chmury nieustannie stanowi przedmiot badań daleko wybiegającej w przyszłość firmy. Oparta jest ona na bardzo precyzyjnej manipulacji warunkami klimatycznymi wewnątrz szklanego sześcianu. Utrzymanie stabilnej stratyfikacji termicznej tworzy warunki do utrzymania chmury w danej pozycji nawet przy zmiennych warunkach środowiskowych, takich jak temperatura powietrza, jego wilgotność czy wiatr. W konsekwencji dokładna lokalizacja i gęstość chmury są kontrolowane wewnątrz szklanej bryły architektonicznej. Warstwy chłodnego powietrza są produkowane w niższych częściach sześcianu, a nad nimi góruje ciepłe powietrze. Chmura jest ulokowana pomiędzy tymi dwoma odrębnymi strefami różniącymi się od siebie stałą temperaturą 10–15°C. Le Nuage Parfumé to następca pierwszej chmury nazwanej Cloudscapes powstałej przy współpracy Transsolar i Tetsuo Kondo Architects, zaprezentowanej w Tokyo Museum of Contemporary Art w 2012 roku.
88 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Nową instalację powstałą przy udziale Maison Cartier wzbogacono o dwa nowe doświadczenia. Po pierwsze, chmura została zamknięta w kompletnie przeźroczystej szklanej bryle, po drugie, oferuje ona sensoryczne doznania zapachowe. Le Nuage Parfumé symbolizuje hybrydę dwóch odległych światów – zapachu i technologii klimatycznej. Od zmysłów do sztuki Miłość Mathilde Laurent do natury i misja wspierania istotnych społecznie spraw jest głęboko zakorzeniona w jej korsykańskich korzeniach. Wiąże się z jej przekonaniem, że na przestrzeni dziejów utraciliśmy wiele wzbogacających nas duchowo zmysłów poprzez sprowadzenie ich znaczenia do zwykłego odczuwania zapachu, tak jak u zwierząt. Podczas gdy sfera zmysłu węchu została zupełnie niezauważona przez sztukę, pole to jest do zagospodarowania przez branżę, w której interesie jest wprowadzenie go w kolejne fazy zaskakującego urodzaju. Sztuka skoncentrowana wokół zapachu ma potencjał do kreowania głębszych doznań i wynoszenia ich na wyższy poziom, na tej samej zasadzie jak dzieje się to w innych dziedzinach: muzyce, malarstwie czy rzeźbie. Misja Laurent i kolejne kroki zmierzające do jej wypełnienia mają szansę umieścić ją wśród osobistości zasłużonych rozwojowi nie tylko branży perfumeryjnej, ale przede wszystkim odrębnej gałęzi sztuki. Nowej, fascynującej, zaskakującej
ADAPT lifestyle
Na liście wyjątkowych zapachów stworzonych przez Mathilde Laurent znajdują się: Les Heures (2009), Roadster (2009), Baiser Volé (2011), Déclaration d’un Soir (2013), La Panthère (2014), L’Envol de Cartier (2016).
89 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Wnętrzarskie instalacje modowych marek na Salone del Mobile
ADAPT Events
Salone del Mobile przez lata było wydarzeniem kojarzonym wyłącznie z meblami i wnętrzarstwem. Jednak od kilku lat do tego świata zakrada się moda, jak młodsza siostra zazdrosna o urodę tej pierwszej. Symbiotyczna więź designu i mody wydaje się nierozerwalna, a te same trendy zdają się obowiązywać tak w jednej, jak w drugiej sferze. Pogodzone ze sobą, kooperujące branże oferują inspirujące nowe kierunki designu z silnym pierwiastkiem tożsamości bezbłędnie łączonym z modowym kodem pisanym każdą nową kolekcją.
Minimalizm według COS Każdorazowe pojawienie się COS podczas Salone del Mobile owocuje spektakularnym pokazem formy i minimalistycznego designu korespondującego ze stylistyką szwedzkiej marki. Po siedmiu latach firma zdecydowała się na prezentację najnowszej instalacji w nowym miejscu w Palazzo Isimbardi. Tematem przewodnim jest włoska architektura renesansowa i mediolańskie niebo. Całość jak zwykle jest utrzymana w ryzach prostych form, które zaprojektował Philip K. Smith – artysta z Palm Springs. Tymczasowość poszczególnych elementów instalacji i dynamicznie zmieniające się przestrzenne właściwości obiektu sprawiają, że każdy z odwiedzających doświadcza czegoś zupełnie innego. Jest to rodzaj metafory na temat różnego sposobu interpretacji otaczającego świata.
91 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Światowe dziedzictwo i Loewe Dla hiszpańskiej marki Loewe to już szósta edycja targów, podczas której zostaną zaprezentowane najnowsze tekstylia zaprojektowane pod okiem dyrektora kreatywnego Jonathana Andersona. Podobnie jak wiele innych firm, Loewe także sięga po inspiracje z tradycyjnego rzemiosła z najodleglejszych zakątków świata, od hinduskich tradycji po pradawną japońską metodę szycia zwaną Boro. W rezultacie powstała bogata i różnorodna kolekcja narzut, koców, toreb na zakupy, a wszystkie one celebrują międzynarodowe, tradycyjne rzemiosło artystyczne.
Taniec i światło Raw-Edges Londyński duet projektowy Raw-Edges w tym roku zaskakuje spektaklem inspirowanym izraelskim tańcem Horah. W Spazio Krizia podejmie próbę eksploracji zagadnienia powtarzalności tanecznych ruchów zaprezentowanych w formie instalacji świetlnej. Trzydzieści tańczących lamp wykonanych z ręcznie wytwarzanego szkła produkcji WonderGlass wprowadzi widzów w magiczny trans świtała i tańca.
ADAPT Events
Hermés w jadalni Luksusowy Hermés na dobre zadomowił się w Mediolanie, co roku zapraszając do wysmakowanego świata mebli, tkanin i tapet sygnowanych jedną z najdroższych marek świata. W Museo della Permanente, w specjalnie zaprojektowanej przez Charlotte Macaux Perelman przestrzeni, obok standardowej kolekcji Hermés Maison pojawią się także nowości – seria wzorzystych waz i nowy serwis obiadowy. Te ostatnie wkomponowane zostały w przestrzeń muzealnej kawiarni, by zasugerować ich naturalne środowisko.
Marni w stylu latynoskim W minionym roku mediolański dom mody Marni zaprezentował zabawną, jasną kolekcję mebli powstałą we współpracy z kolumbijskimi artystami. Kontynuując rozpoczęty wątek i kooperację, która przyniosła kolekcji uznanie i sukces, firma po raz kolejny sięgnęła po talenty twórcze z Ameryki Południowej. Przyciągające wzrok rzeźby kaktusów, jasne barwy plecionych stolików, ławek i drobnych mebli weszły w skład nowej kolekcji, która ma szansę przetrwać próbę czasu, przynajmniej we wnętrzach fanów latynoskich klimatów
Instalacje artystyczne obok tradycyjnych standów targowych stanowią wyjątkowy łącznik marketingowego przedsięwzięcia Salone del Mobile ze światem pop-up-owej sztuki.
93 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Objet Nomades w Palazzo Bocconi
ADAPT design
Francuski potentat luksusowej mody Louis Vuitton wraca w tym roku do Palazzo Bocconi z kolekcją inspirowana podróżami – Objet Nomades. Poza standardową już kooperacją z designerami takimi jak Marcel Wanders, Patricia Urquiola czy Campana Brothers pojawi się nowe nazwisko – André Fu – designera z Hong Kongu, który zadebiutuje w Paryżu.
Stworzona w 2012 roku kolekcja Object Nomades podtrzymuje długą tradycję firmy Louis Vuitton skoncentrowaną wokół tworzenia pięknych, rzemieślniczo wytwarzanych mebli i akcesoriów inspirowanych podróżami. Przez te wszystkie lata LV zaprosiła do współpracy przy kolekcji największe osobistości świata designu: Atelier Oï, Maartena Baasa, Barber and Osgerby, the Campana Brothers, Damiena Langlois-Meurinne’a, Nendo, Gwenaël Nicolasa, Raw Edges, Patricie Urquiolę, Marcela Wandersa, a ostatnio także Indię Mahdavi i Tokujina Yoshiokę. Limitowane edycje i eksperymentalne prototypy Objet Nomades nawiązują do historycznego dorobku domu mody. Obecna kolekcja składa się z 25 produktów, od hamaków, przez huśtawki, ławki i rozkładane stoliki. Każda z tych pojedynczych realizacji stanowi odzwierciedlenie indywidualnej interpretacji podróży, najlepiej oddającej ich prywatne wizje wolności, komfortu i mobilności. Wspólny mianownik jak zwykle stanowią wyjątkowej jakości materiały, uważnie zbalansowane proporcje, zaskakujące formy i kompleksowa ręczna realizacja finalnego produktu.
95 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
ADAPT design
Tegoroczna prezentacja nowości wnętrzarskich, w ramach Salone del Mobile, miała miejsce w historycznym Palazzo Bocconi. Tak miejsce, jak i 10 nowych obiektów złożyły się na wysmakowane doświadczenie z pogranicza sztuki i designu. Sofa autorstwa Campana Brothers inspirowana obrazem Botticellego nawiązywała do nieba i muszli towarzyszących boskiej Venus. Marcel Wanders zaprezentował nowoczesny bujany fotel, a India Mahdavi stolik inspirowany talizmanem
To już 160 lat odkąd Louis Vuitton niezmiennie czerpie z idei podróży, za każdym razem pozostawiając odbiorcę z bogactwem doznań haptycznych i wizualnych.
97 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
UPDATE trends
Kitchen trends 2018
Jest to niejako jej wielki renesans – znowu jawi się ona jako epicentrum domowych wydarzeń i rodzaj social hubu, w którym odbywają się wszystkie istotne interakcje domowników. Innym, nie mniej ważnym czynnikiem, który kształtuje nowy wymiar kuchni, jest trend skupiony wokół wellbeing. W wymiarze holistycznym obejmuje on także dbałość o zdrowie, wyrażającą się w starannie przygotowanych i przemyślanych posiłkach. A skoro nasza uwaga kieruje się w stronę kuchni w jej pierwotnej funkcji, tj. miejsca, gdzie powstają smakowite dania, zmieniają się wymagania względem jej funkcjonalności i różnorodności rozwiązań ukierunkowanych na sprawne i komfortowe gotowanie.
Wizerunek kuchni zmienił się znacząco w ciągu ostatnich lat. To zasługa nie tylko nowych trendów wzorniczych, zaawansowanych technologii, które zagościły w tej strefie czy nowych materiałów, ale także nowej roli, jaką kuchnia przyjmuje we współczesnych domach.
Bynajmniej nie oznacza to, że elegancki charakter kuchni schodzi na drugi plan. Wręcz przeciwnie. Jest on istotny ze względu na to, że stała się ona integralną częścią strefy dziennej, a jej granica zatarła się dzięki wyrafinowanym rozwiązaniom aranżacyjnym i równie wyszukanym materiałom wykończeniowym, co te zastosowane w meblach salonowych i jadalnianych. Kuchnia to miejsce, w którym budzą się zmysły oraz następuje fizyczne i emocjonalne nasycenie, jeśli przestrzeń jest harmonijnie skomponowana.
98 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Supremacja klasyki Neutralna kolorystyka kuchni jest elementem niejako stałym w historii wzornictwa mebli przeznaczonych do tej przestrzeni, oczywiście poza nielicznymi wyjątkami słodkich pasteli, jakie królowały w połowie wieku. Najważniejszym i wydaje się nieodwracalnym na dłuższą chwilę trendem jest zdecydowane odejście od wszechobecnej bieli w kuchni. Sterylny skandynawski minimalizm odchodzi w zapomnienie, a w jego miejsce pojawiają się eleganckie i wysmakowane ciemne barwy. I choć prym wiodą wszelkie odcienie szarości, od ciepłych po zdecydowane grafity, to nie brakuje także palety brązów, a nawet zieleni w odcieniu khaki. Ten ostatni jest swoistym zaskoczeniem, ale jak zwykle w świecie designu niejedynym. Najbardziej luksusowe marki sięgnęły po szerszą paletę kuchennych barw, włączając w nie odcienie miedzi, rdzy, żółtego szafranu, a nawet bordo. Tendencja w kolorystycznych trendach kuchennych wydaje się dosyć prosta do wychwycenia: im bardziej elegancka kuchnia, tym ciemniejsze kolory. Ten trend stanowi kontynuację zmian, które zaszły w całym interior designie. Najmodniejsze wnętrza zatopione są w nasyconych kolorach ziemi, ich ciemne barwy na pierwszy plan wysuwają wyrafinowane detale wzornicze i dbałość o wysoką jakość, a nie jak poprzednio – przestrzeń i lekkość. Ważnym wydarzeniem stylistycznym jest także powrót czerni do kuchni, ale już nie tej błyszczącej, określanej jako glamour, ale satynowej, matowej i eleganckiej, przyciągającej uwagę do materiału, który jest jej nośnikiem. Kolory w kuchni zwykle pojawiają się w tandemach zestawionych na zasadzie kontrastu. Jasne tonacje towarzyszą ciemnym, stanowiąc ich przeciwwagę równoważącą wizualny ciężar przestrzeni, albo są mieszanką chłodnych i ciepłych barw. Na tej samej zasadzie łączone są różnorodne materiały: drewno z laminatem, szorstki kamień i gładka powierzchnia okleiny meblowej, metal i fornir.
Ponadczasowy urok drewna W 2018 roku po raz kolejny cieszymy się powrotem w wielkim stylu drewna jesionowego. Jego główną zaletą jest tonacja kolorystyczna – pozwala zapomnieć o traumach ognistych drewnianych boazerii z lat 80. Subtelne i szlachetne drewno wykorzystywane jest w różnoraki sposób w kuchni – jako monolityczne bloki organicznego budulca bądź obramowania dodające szyku innym rodzajom materiałów lub też blaty robocze przełamujące monotonię monochromatycznych powierzchni wykonanych ze sztucznych oklein.
Modern design Męskość wkracza do kuchni w ciemnych i nastrojowych odcieniach, chropowatych powierzchniach blatów, ale także oklein meblowych, matowych wykończeniach i przede wszystkim mocnych i prostych formach. Przestrzeń aranżowana jest jak obiekt architektoniczny z wieloma zapożyczeniami z tej dziedziny. Bryły modułów kuchennych składają się na obraz dobrze zbalansowanych form przestrzennych – lekkość równoważy ciężar, ten natomiast akcentuje rolę lub aspekt wizualny danej części projektu.
Estetyka versus funkcja Z każdym rokiem funkcja i estetyka w kuchni zaczynają odgrywać równorzędne role, bez zbędnych kompromisów kosztem któregokolwiek z elementów. Oznacza to, że sztuka i wrażenia wizualne zostały ulokowane bliżej centrum uwagi designerów, a słynna maksyma Franka Lloyda Wrighta: form follow function wypełnia w 100% kreatywną przestrzeń designerów rozumiejących wagę obu składników dobrze zaprojektowanego produktu.
Industrial past away Przesadnie wyeksponowane w poprzednich latach elementy industrialne znikają z kuchennej strefy, a wraz z ich odejściem mija moda na ten rodzaj wystroju. Pojedyncze przedmioty nadal mogą być utrzymane w duchu przemysłowym, ale stanowią jedynie akcenty przełamujące ogólnie eleganckie w wyrazie wnętrze.
UPDATE trends
Nowoczesna farma Wielbiciele sielskiego stylu w duchu farmerskich domów będą zachwyceni, gdyż w tym roku jest to jeden z gorętszych trendów wzorniczych w kuchni. Jasne wykończenia, rozmyte kolory, wyraźnie zaznaczone linie, ale mimo wszystko hołdujące zasadzie less is more, kreują wizerunek przestrzeni tradycyjnej z wszelkimi udogodnieniami, jakie oferują technologie XXI wieku. Te także utrzymane są w podobnej stylistyce, by korespondować z niezwykle popularnym kierunkiem projektowym w kuchniach. Swe serie w duchu classic posiadają niemal wszystkie firmy oferujące sprzęty kuchenne, a niektóre – jak SMEG – wręcz wciągają użytkownika głębiej w opowieść o inspirowanym tradycją wzornictwie. Farmerski styl dzieli zaledwie krok od rustykalnego, w którym luksusowe marki, takie jak Boffi, tworzą inny wymiar wzorniczy. Materiały pozyskane jakby z odpadków, a w rzeczywistości superdrogie i poddane starannej obróbce, ujęte w nowoczesne formy, tworzą rodzaj świeżego designu pasującego zarówno do mieszkania, jak i luksusowej willi. Ich na pozór tradycyjny wygląd przywołuje wspomnienia i niejako wprowadza rodzaj błogiego ukojenia wywołanego nienachalnym, acz śmiałym wzornictwem.
Minimalizm kocha maksymalizm Podobnie jak w innych strefach domu minimalistyczne, wręcz neutralne formy mebli zyskują wzmocnienie ze strony bardzo charakterystycznych akcentów dekoracyjnych. Focal points stworzone na podstawie struktury, koloru czy formy równoważą skromną prostotę linii, wprowadzając ładunek emocjonalny pod postacią zaskakującego, nowoczesnego elementu. Jest to często forma sztuki lub przedmiot użytkowy, którego zamysł projektowy oparty został na sztuce wysokiej. Do tej rangi urastają także kuchenne utensylia, choćby te z manufaktury Alessi czy Fornasetti. Focus on wellness Wellness, jako pojęcie odnoszące się do pojedynczego czynnika, w zasadzie nie jest możliwe do zdefiniowania. Jest to raczej rodzaj konceptu i filozofii życia niż specyficzny look kreowany na potrzeby konkretnej przestrzeni. Z jednej strony duże, przeszklone ściany pozwalające naturze wnikać do środka, wygodne krzesła zbliżone wyglądem do miękkich foteli, bogactwo roślin i ziół, przestrzeń dla sztuki i elementów designu zaczerpniętych z natury – to elementy wizualnie poprawiające jakość odczuć w przestrzeni kuchennej. Na drugim
101 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
biegunie plasują się elementy funkcjonalne, poprawiające wygodę i komfort życia, takie jak duże zlewozmywaki, oczyszczacze wody, piekarniki przystosowane do gotowania na parze i inne tego typu technologie ukierunkowane na poprawę kondycji zdrowotnej w ramach domowego systemu możliwych do implementacji udogodnień. Kamień na kamieniu Natura wydaje się mieszkać w kuchni. Obok bioorganicznych składników pożywienia na uwagę zasługują organiczne materiały, które mimo wielu lat królowania nie ustępują miejsca na piedestale jakimkolwiek następcom. Kamienie naturalne, a w szczególności marmur, kamień wulkaniczny ,szczotkowane granity czy łupki kwarcytowe, nadal królują na hot liście modnych elementów wykończeniowych. Jedyną zmianą jest zdecydowane odejście od marmuru Carrara i Calacatta na rzecz chociażby Emperadora czy przypominającego wzorniczo obrazy Jacksona Pollocka granitu kaszmirowego. Część wzorów zyskała swe superwytrzymałe i odporne na plamienie odpowiedniki sztuczne, które ze względu na walory praktyczne zyskują coraz więcej zwolenników. W tym miejscu warto wspomnieć chociażby włoski Lapitec i bogatą
UPDATE trends
gamę wzorów inspirowanych naturą, które znalazły zastosowanie w kuchniach kategorii premium. Jednolite blaty mają natomiast zazwyczaj strukturę betonu o lekko skórzanym, aksamitnym wykończeniu. Kolorystyka, podobnie jak reszty mebli, utrzymana jest w tonacjach szarości z gdzieniegdzie pojawiającym się odcieniem khaki. Dla tych którym niestraszne jest skojarzenie tego materiału, modną alternatywą jest ultra nowoczesne lastryko. Jego struktura znacząco różni się od tej oglądanej na nagrobkach, co dowiodło szereg firm prezentujących swe nowości w Mediolanie. Metal jak złoto W 2018 roku króluje ciemny metal pojawiający się na uchwytach i elementach wykończeniowych. Ciepłe tonacje złota i mosiądzu zagościły natomiast na kranach, które zyskały jeszcze bardziej wyrafinowane, artystyczne formy, jak u Dornbrachta. Złote akcenty, ale w postaci stonowanej, kierującej uwagę raczej w stronę skromnego mosiądzu niż barokowego przepychu, stanowią szereg składowych kompletnego języka interior designu, w którym każdy stanowi słowo nadające sens całości. Tendencja do mieszania różnorodnych metali się utrzymuje, więc jeśli posiadamy już eleganckie aluminiowe elementy, to bynajmniej nie jest to powód do zmartwienia. Podłoga – kontynuacja salonowej opowieści Kuchnia wraz ze zintegrowaniem ze strefą dzienną przejęła część typowych rozwiązań wcześniej w niej nieobecnych. Do nich bezwzględnie należy podłoga, która już nie odcina się wyrazistą strukturą ceramicznych płytek od reszty drewnianej podłogi, ale stanowi jej płynną kontynuację. Po latach przeświadczenia o jej niepraktyczności, przekonaliśmy się, że przy tak ogromnej liczbie udogodnień jesteśmy w stanie gotować wykwintnie i z rozmachem nawet w salonie. Na uwagę zasługuje tradycyjny wzór francuskiej mozaiki i wszelkie jego odmiany. W dobrze znaną jodełkę układane są nie tylko drewniane klepki, ale także kamienne płytki i wszelkie imitacje naturalnych materiałów.
Wyrafinowane elementy stanowią słowa nadające sens całemu przekazowi, jaki komunikuje najnowocześniejsze wzornictwo.
W tle Ściana w nowoczesnej kuchni to już nie mozaika ułożona wprawnymi rękami glazurnika, ale rodzaj atrakcyjnego tła, którego bogactwo stanowi przeciwwagę dla purystycznych brył mebli. Coraz rzadziej zatem na ścianach goszczą drobne kafle, zamiast nich pojawiły się już kilka lat temu monumentalne slaby kamienia czy zgeometryzowane mozaiki wykonane z drewna i trawionego metalu. To ważny element porządkujący przestrzeń i definiujący jej charakter. W zasadzie dobór kolejnych składowych form stanowi następstwo decyzji o tym, jaka będzie ściana. Pamiętajmy, że nadal poruszamy się w otwartej przestrzeni dziennej, której charakter stał się bardziej uniwersalny, a granice pomiędzy kuchnią, jadalnią i salonem się zatarły. Skoro tak, implikuje to konsekwencje w postaci konieczności skomponowania kuchni w taki sposób, by stanowiła ona integralną część całego domu
102 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Tecnologia
che arreda
UPDATE interview
Optymizm tkwiący w estetyce produktów Smeg uplasował je pośród ikon designu. Z Vittorio Bartazzonim – wnukiem założyciela marki, rozmawia Agnieszka Bzdyra, odkrywając fenomen popularności wzornictwa sprzed 70 lat. Kult tradycji i dawnych wartości nadal wyczuwalny jest w nieco sentymentalnej stylistyce tych zaawansowanych technologicznie kuchennych utensyliów.
Agnieszka Bzdyra: Smeg to firma rodzinna opatrzona etykietą „made in Italy”. Podczas gdy większość firm przeniosła produkcję do Chin lub innych krajów o niższych kosztach, Smeg nadal produkuje w rodzimych Włoszech. Vittorio Bertazzoni: Smeg to połączenie technologii i stylu. W zasadzie włoskie określenie, które jest jednocześnie naszym claimem: tecnologia che arreda, znacznie lepiej oddaje wartości tworzące naszą filozofię. Oferujemy technologię, która w pewnym stopniu definiuje styl i czyni kuchnię piękną, przyjemną i wygodną. Od samego początku istnienia firmy kierowaliśmy się strategią, w ramach której oferujemy najnowocześniejsze i najlepsze technologie dostępne w naszym regionie. To właśnie w tej części Włoch rodzą się piękne produkty, które podbijają światowe
105 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
rynki. Te technologie odzwierciedlone są w procesach produkcyjnych, ale także w poszczególnych składowych naszych produktów. Chyba najbardziej zasadne będzie użycie określenia cutting edge w celu podkreślenia ich przełomowego charakteru. Pasja tworzenia i typowa włoska kreatywność pozwalają ubrać technologie w wyrafinowane detale, które satysfakcjonują tysiące naszych klientów. W produktach Smeg zapisane są włoska kultura i rodzaj dziedzictwa, które byłyby nieprawdziwe, gdybyśmy przenieśli procesy produkcyjne do innej części świata. Z tego też powodu nie trwonimy naszych zasobów na tworzenie modnych, ale bezużytecznych produktów, których często od nas żąda dział marketingu, by pobudzić zainteresowanie nowych klientów. Zamiast tego koncentrujemy się na kreowaniu unikatowych, wysmakowanych produktów, o których z dumą możemy powiedzieć, że są jednocześnie piękne.
Kolekcję Smeg by Dolce&Gabbana zaprezentowano podczas tygodnia designu w Mediolanie w nietypowy sposób - stworzono swoisty tradycyjny włoski targ - jako tło dla równie tradycyjnych wzorniczo produktów.
Marka kojarzona jest jednoznacznie ze stylistyką lat 50. Dlaczego Smeg kontynuuje linie estetyczne pamiętające wzory pierwszych lat po założeniu firmy przez Twojego dziadka – Vittoria Bertazzoniego? To jest właśnie część naszego dziedzictwa, nasz początek – późne lata 40.… a nie błyskotliwy pomysł marketingowy na komunikację marki. W latach 50. Włochom towarzyszył swoisty duch optymizmu i wiary w lepszą przyszłość. Na tej kanwie przywołujemy unikatowy pierwiastek pozytywizmu i ubieramy weń najnowsze technologie.
Kolorowa paleta najbardziej ikonicznych produktów Smeg przywołuje design połowy wieku – zatopiony w jasnych kolorach i miękkich liniach. Aż trudno uwierzyć, że może on się nadal podobać w dobie hipernowoczesnych technologii i trendów skoncentrowanych wokół minimalistycznych form? Sprzęty bez duszy i osobowości są zwyczajnie jedynie towarami rynkowymi. Mogą być drogie i zaawansowane albo przeciwnie – tanie i bardzo podstawowe, ale w rezultacie pozostają tylko narzędziami w naszych rękach, których niemalże nie dostrzegamy. Wyprane z emocji nie gwarantują żadnego poziomu ekscytacji. Mogą być nawet symbolami statusu, ale niezwykle rzadko stają się obiektami pożądania. Naszym zadaniem jest tworzenie produktów, które pragnie się posiadać, które podobnie jak meble dekorują nasz dom, kuchnię, salon czy biuro… i które mówią same za siebie. Różnorodność kolorów, kształtów, materiałów i linii estetycznych, którą oferujemy, jest tak duża, że bez problemu znajdzie odzwierciedlenie stylu, w jakim urządzony jest dany dom. Smeg słynie ze współpracy z artystami i designerami. Czy jest to część stałej strategii firmy, czy są to po prostu projekty pojawiające się od czasu do czasu w portfolio marki? Ten rodzaj współpracy ze znanymi designerami ma swój początek w latach 70. To de facto nasze DNA. Pracujemy głównie z architektami, topowymi designerami, gwiazdami i ludźmi o bardzo silnej osobowości. Wiesz, to oni dyktują zasady. Nasi wewnętrzni projektanci wychowali się na tych projektach. To właśnie sprawia, że nasz styl jest tak unikatowy.
UPDATE interview
Wiele lat temu Smeg rozpoczął współpracę z teamem projektowym Dolce&Gabbana. Rezultat był iście zaskakujący – rustykalny styl pełen sycylijskich naleciałości. Dlaczego firma zdecydowała się skorzystać z talentu Domenica Dolcego i Stefana Gabbany? Dolce&Gabbana i Smeg to firmy reprezentujące dwa odmienne kreatywne światy. Łączą nas jednak te same wartości i tradycja „made in Italy”, z podobnym zapleczem, które wyrosło na bazie rodziny czy lokalności. Głęboki szacunek względem tradycji i ogromny potencjał twórczy pozwalają sprawnie łączyć różne dekady, a wraz z nimi – wrażliwości i estetyki. Już dawno twórcy Dolce&Gabbana zrozumieli, że Smeg jest idealnym tłem dla egzotycznego, sycylijskiego stylu dekorowania. Stworzony przez oryginalnych artystów lata temu nadaje kreacjom D&G światło, kolor, smak, nawiązuje do tradycji i wreszcie stanowi reminiscencję wszystkich sentymentów typowych dla regionu Morza Śródziemnego. Masz więc wybór: nuda klinicznie białych przedmiotów lub wesoła atmosfera śródziemnomorska.
Właśnie weszła na rynek zupełnie nowa linia kuchennych utensyliów sygnowana logo D&G. Wszystkie one zostały pokryte nieco kiczowatymi scenami odzwierciedlającymi tradycyjną kulturę Sycylii. Są one jednocześnie spójne ze stylem promowanym przez parę designerów. Co urzekło Cię w tych tradycyjnych obrazkach? Obiecuję Ci: jeśli wstawisz wyciskarkę do cytrusów od Smeg w swojej kuchni, naprawdę poczujesz smak świeżych cytryn i słońca Sycylii! Do kogo kierowane są te produkty? Czy Twoim zdaniem znajdą one swe miejsce w nowoczesnych wnętrzach? Moja prywatna kuchnia zaprojektowana jest we współczesnym minimalistycznym stylu przez jednego z wielkich rzemieślników. Dużo w niej betonu i żywicy epoksydowej, a królują w niej ciemne szarości i to naprawdę kocham… ale z tego właśnie powodu potrzebuję zestawu drobnych domowych urządzeń, jak te projektu Dolce&Gabbana, które udomowią tę przestrzeń. Inne wyglądałyby po prostu nieadekwatnie.
Od lewej: Stefano Gabbana, Vittorio Bertazzoni i Domenico Dolce.
107 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
UPDATE interview
Wyobraź sobie, że na prezent dla bliskiej osoby wybierasz zwykły toster, a przecież z pewnością bardziej ucieszyłby ją ten od Dolce&Gabbana… W jaki sposób planujecie rozwój produktu? Zmieniły się uwarunkowania, kuchnia została zintegrowana ze strefą dzienną domu, obowiązuje trend ukrywania wszystkich sprzętów kuchennych… Produkty Smeg zdają się krzyczeć: „tutaj jesteśmy!”. Pierwiastek sztuki we wnętrzu zawsze wygląda atrakcyjnie, bez względu na to, gdzie go ulokujesz. Wystarczy wybrać coś z naszej kolorowej oferty i dopasować to do wnętrza. Jeśli wybierzesz zwykłe kuchenne utensylia, to faktycznie – lepiej je schowaj. Z drugiej strony ubiegły rok zaowocował całkiem nową linią produktową – Dolce Stil Novo, utrzymaną w minimalistycznym, nowoczesnym stylu. Czy to oznacza, że
zamierzacie zmierzyć się z konkurencją w postaci Miele czy Gaggenau? Dobre pytanie! Dolce stil novo dosłownie znaczy „nowy słodki styl”. To definicja wykreowana przez Dantego Alighieri, służąca identyfikacji czasów, kiedy to język włoski był używany po raz pierwszy w historii, siedem wieków temu, do pisania wierszy. To ważne wydarzenie literackie miało miejsce w scenerii Florencji (Toskania), ale zrodziło się w Bolonii – regionie zwanym Emilia. To z niego wywodzi się Smeg. To dosyć osobliwe, że to wyrażenie ma swoje symboliczne znaczenie, a nie jest jedynie chwytliwą nazwą powstałą w głowach marketingowców. Jeśli przetłumaczymy je na język produktów Smeg, będzie ono znaczyć: my, jako firma wywodząca się z regionu Emilia, zamierzamy po raz pierwszy w historii sektora wnieść nieco poezji do urządzeń kuchennych, elementów designerskich opartych na symbolice znaczeń. Możesz więc mieć w swoim domu ultranowoczesne
108 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
opatentowane technologie Smeg, jak płyta gazowa z wertykalnym kręgiem płomienia przywodząca na myśl rozwinięty pąk kwiatu lub niewielki zbiornik wodny, z którego piją wodę małe ptaszki, czy piekarnik ze zmieniającą się tonacją światła wewnątrz w zależności od tego, czy jest używany, czy nie… Krótko mówiąc – Dolce Still Novo to delikatny i słodki design kryjący w sobie topową zawartość techniczną. Jaki będzie kolejny krok? Czy możemy spodziewać się świeżych kooperacji z wielkimi designerami? To już się dzieje. W procesie produkcyjnym są kolejne niezwykłe nowe projekty, ale na szczegółowe informacje o nich niestety trzeba będzie zaczekać… Dziękuję za rozmowę
UPDATE design news
2018
Top trends Tegoroczne Salone del Mobile choć nie zaskoczyło całkiem nowymi kierunkami wzorniczymi, zaprezentowało szereg interesujących nowości podkreślających dobrą kondycję trwających od kilkunastu już miesięcy trendów. Bazując na ich długookresowości można pokusić się o nadanie im przydomka „megatrendów” stabilizujących kierunek projektowania wnętrz. Klasyka, choć w nowoczesnej formie, ubranej w nowe jakościowo materiały, wybija się na pierwszy plan. To dobrze, bo czyż raz na jakiś czas nie potrzebujemy się zatrzymać i po prostu delektować życiem zamiast gonić za nowościami?
110 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
4
1
TROPIC GREEN Lato zanurza się w bujnej roślinności przenosząc jej naturalistyczne motywy i barwy wprost na najnowsze projekty wzornicze. Głęboka, elegancka zieleń przynosi ochłodę i wycisza umysł, pozwalając delektować się ulotnością beztroskich chwil relaksu na świeżym powietrzu.
2 3
4
1. Altana PH1, Kettal 2. Fotel z podnóżkiem Margot, Alivar 3. Sofa Iron Maden, Moroso 4. Puf Vallauris Diamante, Missoni
1
ECO TOUCH Powrót do natury, szczerości i prawdziwości materiałów kolejny już sezon stanowi jeden z wiodących trendów wzorniczych. Stonowane kolory zaczerpnięte z tonacji brązów, beżów i szarości zbliżają do tego, co najbardziej naturalne i zarazem wszechobecne. Przeniesienie inspiracji z surowego otoczenia do wnętrz pozwala im stać się ważnym elementem większej całości.
2
3
1. Kolekcja Quadrado outdoor, Minotti 2. Krzesło Ester, Alivar 3. Stoły Ishino, Walter Knoll 4. Fotel Grand Life, Ethimo 5. Stół i regał Green Light projekt Olafur Elliason, Moroso
4
5
2
1
TRANSPARENCY To, co zakryte, stało się widoczne. Otwartość, przejrzystość, klarowność przeniknęły do nowoczesnego wzornictwa opartego na zaawansowanych technologicznie materiałach i metodach ich obróbki. Towarzysząca transparencji lekkość pozwala złapać oddech w coraz ciemniejszych aranżacjach wnętrz. Przenikanie światła stanowi x-factor wynoszący doznania wzrokowe w kontakcie z designem na zupełnie nowy jakościowo wymiar. Światło odbite i sączące się przez różnej faktury i koloru szkło wraca na dawny piedestał. 1. Lustro Face to Face, Alivar 2. Stoliki pomocnicze Magique blue, Fiam 3. Stół Big wave, Fiam 4. Regał Natevo, CCLight 5. Ekspozycja marki Melissa podczas Salone del Mobile 2018
3
4
5
UPDATE design news
PERFECT RING Okrąg jako forma doskonała niezmiennie fascynuje designerów, pobudzając ich wyobraźnię to eksperymentowania z coraz to nowymi zastosowaniami. Obła forma nadaje łagodności i wprowadza feministyczny akcent przez symboliczne skojarzenie z krągłościami kobiecego ciała. Stanowi przeciwwagę dla zgeometryzowanych i zdyscyplinowanych przestrzeni poprzez załamanie prostych linii wyznaczających kierunki w jakich rozchodzą się poszczególne perspektywy przestrzenne.
2 1. Stół Radar, Alivar 2. Stół Natevo Baloon, Flou 3. Krzesło Alba, My Home Collection 4. Stolik pomocniczy Ring, Minotti
3
4
115 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
1
UPDATE design news
1
2
3
116 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
1. Krzesło Stone, Bonaldo 2. Stolik kawowy, Knoll 3. Stolik pomocniczy Euston, projekt Rodolfo Dordoni, Molteni&C 4. Wyspa kuchenna Unit Q, Strasser Steine 5. Altered States, projekt Snarkitecture, Caesarstone
STONE Kamień naturalny we wnętrzach stał się integralnym elementem wystroju. Zmienił się jego charakter – stał się bardziej mroczny i tajemniczy – przez co jeszcze bardziej elegancki i klasyczny. Głębokie brązy, grafitowe szarości i wreszcie czarne tafle z białymi morficznymi żyłami stanowią bazowe kierunki przy wyborze tego materiału.
5
4
UPDATE design
1
PASTEL WORLD Delikatne, jakby ledwie muśnięte kolorem, pastelowe wzory stanowią obowiązkowy pierwiastek każdego letniego sezonu. W szerokiej gamie żółcieni, bladych różów, bladych zieleni czy rozmytych błękitów, odnaleźć można słodycz brzoskwini, zapach wygrzanej na słońcu cytryny czy lodów pistacjowych (oczywiście z tych najlepszych – tureckich pistacji).
2
3
118 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
4
5
7
1. Acne Studio, Hollywood Store 2. Fotel Trirella, Bonaldo 3. Łóżko Nathalie, Flou 4. Fotel Lilo, projekt Patricia Urquiola, Moroso 5. Stół Oku i krzesło Cloe, My Home Collection 6. Dywan Legends of Carpets, Walter Knoll 7. Regał Panorama, Bonaldo 8. Fotel Wired, Knoll
8
6
UPDATE design news
1
ABOUT THE FORM Forma zdaje się wyprzedzać funkcjonalność, ale to tylko pozory wielu2 skrupulatnie przemyślanych projektów. Swymi bryłami przypominają rzeźby, imitują naturę, łamią konwencjonalny sposób myślenia o kształcie codziennie używanych przedmiotów. Wchodząc w niemy dialog z użytkownikiem nieustannie pobudzają go do odkrywania własnej wyjątkowości na nowo. 1. Kolekcja Tape, Minotti 2. Stół Grasshopper, Knoll 3. Lampa PP55, MDF Italia 4. Lustro Pinch, Fiam 5. Lada/wyspa, Knoll 2
3
4
5
120 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
LATIN AMERICA Gorący klimat Ameryki Łacińskiej wrze od koloru spalonej słońcem ziemi. Jej czerwonawo-ruda barwa zdaje się wyznaczać estetykę regionu, stanowiąc nieodzowny element niemal każdego projektu inspirowanego Meksykiem, Peru, Chile czy Kolumbią. Na tym intensywnym tle wyłania się tradycyjne rzemiosło od wieków kultywowane, niezmiennie żywe i coraz modniejsze
2
1
1. Puf Horoscope, Missoni 2. Ceramika Faina, Victoriya Yakusha 3. Fotel outdoorowy Seku, projekt Sebastian Herkner, Moroso 4. Ekspozycja marki Melissa podczas Salone del Mobile 2018
3
4
UPDATE technology
Google debiutuje na Salone del Mobile Po raz pierwszy oglądamy technologicznego giganta Google na mediolańskich salonach. Twarda technologia zyskała nowy, delikatny wymiar w multiroomowej instalacji zaprojektowanej pod kuratelą holenderskiej trendsetterki Li Edelkoort. Wystawa Google prezentowana była jako fragment galerii Rossany Orlandi.
122 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Zaawansowane technologicznie gadżety wtapiają się w domowe zacisze, pragnąc zyskać bardziej humanitarny charakter. Nieobca jest im także idea slow-craft w myśl najnowszych trendów wzorniczych.
Minęły już dwa lata, od kiedy na rynku pojawiły się pierwsze urządzenia hardware made firmy Google. Kolejne trafiły na rynek kilkanaście miesięcy temu, włączając w to słuchawki, laptopa i Pixel 2. Po udanych pierwszych krokach w designie Google podkreśla wagę nowej drogi rozwoju, zaznaczając swą obecność podczas największego wydarzenia świata designu – Salone del Mobile. Obecność w Mediolanie tłumaczyła Ivy Ross, wiceprezydent hardware designu, nawiązując do ciągle znikomej świadomości rynkowej istnienia produktów technologicznych projektowanych przez zespół Google oraz możliwości zacieśnienia relacji z branżą wzornictwa przemysłowego. Firma Google, od lat korzystająca z umiejętności dalekowzrocznego przewidywania trendów Li Edelkoort, powraca do wizji zaprezentowanej przez Holenderkę w 1998 roku. Już wtedy była ona przekonana, że jedynym możliwym kierunkiem rozwoju jest zaproponowanie nowego sposobu zaangażowania w oferowaną technologię. W ten sposób technologia Google’a zmaterializowała się jako design codziennie używanych przedmiotów do interakcji ze światem, słuchania muzyki itd. Pozytywnym zaskoczeniem dla Edelkoort jest uwaga firmy skupiona na łączeniu zaawansowanej technologii ze zrównoważonym procesem projektowania i produkcji, jak również troska o materiały odpowiadające idei slow-craft. Paradoksalnie instalacja technologicznego giganta od hardware’u nosi tytuł Softwear, w wymowie nawiązując do słowa „oprogramowanie”, a w pisowni do „miękkiego ubrania”. Ten dualizm znaczeń pozwala na zabawę w plasowanie technologii pośród miękkich przedmiotów
otaczających nas w życiu codziennym i rozmaitych życiowych sytuacji. W tym celu Kiki van Eijk zaprojektowała jedyne w swoim rodzaju wieszaki służące ekspozycji różnych urządzeń Google’a, swoim wyglądem przypominające rodzaj nowoczesnego kokonu otulającego je z zewnątrz. Kokon symbolizuje barierę ochronną, w ramach której możemy czuć się szczerzy i spełnieni, a przede wszystkim swobodni i bezpieczni. Softwear jest przyczynkiem do dalszej dyskusji na temat przyszłości technologii i jej miejsca w naszym życiu. Skoro na tę chwilę wydaje się, że jest ona nieodłącznym elementem naszego życia, i nic nie wskazuje na to, by ten stan miał się zmienić, należy uczynić wszystko, by jak najlepiej dopasować ją do naszego stylu życia. Powinna nam towarzyszyć w niezauważalny niemalże sposób i być mniej dominująca niż jest obecnie. Wystawa Edelkoort prezentuje życie z perspektywy różnego rodzaju mediów, pozwalając odgadnąć przekaz designerki skłaniający do przewartościowania życia na nowo i spozycjonowania otaczających nas przedmiotów od nowa, w myśl nowej hierarchii sprzyjającej slow life
Angelo Mangiarotti Happiness comes from correctness
evolve design
Materiał był główną determinantą jego projektów. Kształtował formę i opowiadał historie przeplatane wspomnieniami z własnej przeszłości. To stanowiło o szczęściu ujętym w możliwie najdoskonalszej bryle o wysokiej funkcjonalności, z której natomiast wynikała uczciwość wobec użytkownika. Ona m.in. stanowiła o etycznym poziomie designu i moralnej powinności architekta wobec całej branży i świata, dla którego tworzył.
Angelo Mangiarotti określany jest ostatnim wielkim mistrzem włoskiej architektury. Charakterystyczna dla jego projektów jest koncentracja na tzw. przedmiotowym designie jako sposób przeciwdziałania nadużyciom względem użytkownika, przejawiającym się w pokusie tworzenia obiektów rozpoznawalnych dla szerokiej publiczności kosztem ich funkcjonalności. Każdy projektowany budynek czy przedmiot powinien mieć stały zestaw niezbędnych cech istotnych ze względu na jego funkcję i klasyfikację, w przeciwnym razie utraci miano produktu na rzecz sztuki. Architektoniczny język Mangiarottiego pozwalał mu na wyrażanie nowej relacji pomiędzy człowiekiem a środowiskiem, jego aktywność jako designera wniosła natomiast niebagatelny wkład w rozwój sztuk plastycznych i badań nad nimi. Zasadniczym celem jego badań była charakterystyka materiału jako elementu definiującego obiekt. W jego jakości wyrażała się esencja nowo powstałej budowli czy rzeczy. Język mistrzów Mangiarotti z sukcesem przełożył założenia tzw. Modern Movement na własny, oryginalny język projektowy. Był kimś zupełnie wyjątkowym – łączył talenty wielu genialnych mistrzów designu, wzornictwa, architektury i sztuki. Miał zmysł inżyniera niemal tak bystry jak Mies van der Rohe, swobodę i kreatywność Jeana Prouvé’a, skłonność
125
do eksperymentowania jak Pier Luigi Nervi, a nawet skłonność do polegania na technologii zupełnie jak Constantin Brâncuși. Mangiarotti zdołał wpleść swój geniusz zarówno w architekturę, jak i w design poddany ostrym jak brzytwa rygorom funkcjonalizmu. Ten jednak nigdy nie przyćmił elegancji i piękna, obecnych w przedmiotach użytkowych autorstwa Włocha, wręcz przeciwnie – stawiał je na równi z rzeźbiarskimi obiektami dzięki dogłębnym analizom formy i nowoczesnym procesom produkcyjnym. Materiały za każdym razem poddawano obróbce wykorzystującej jedyne w swoim rodzaju knowhow, z baczeniem na etyczny i moralny wymiar całego procesu. Estetyka łączyła się z etyką, w wyniku czego powstawała nowa jakość określana przez mistrza jako „szczęście poprzez poprawność” (happiness through correctness). W stronę przyszłości Mangiarotti zawsze kierował się wyjątkową intuicją, co sprawiło, że na bazie własnej wrażliwości mógł tworzyć obiekty wybiegające daleko w przyszłość, a jednocześnie nacechowane silnym ładunkiem emocjonalnym łączącym materiał i związane z nim wspomnienia. Marmur, szkło, drewno podświadomie wiodą nasz umysł w stronę tylko nam znanych wspomnień, które przyjmują fizyczną postać jednego z tych surowców. Materiały, którymi posługiwał się designer, były jak
– Point of Design – Wiosna/Lato 2018
sylaby wplecione w obiekty artystyczne nadające im postać pełnych zdań i wreszcie kompletnego języka, w którym wszystko jest ze sobą w jakiś sposób splecione i tworzy naturalne przejścia od formy do celu, w którym powołano je do życia. Rodzaj powinowactwa pomiędzy różnymi formami materializuje się poprzez nieoczekiwaną równowagę między emocjami a fizycznym obrazem struktur i ciężkości, które naturalnie się przenikają, intrygując swymi na przemian ujawniającymi się rolami. Lekkość marmurowych brył jest przesycona zmysłowością, a drewno zdaje się kołysać w złudnym wrażeniu ruchu. W służbie potomnym Mangiarotti był niezwykle barwną i oryginalną postacią międzynarodowej sceny architektonicznej. Jako jeden z nielicznych włoskich mistrzów, obok Giovanniego Pontiego, Piera Nerviego i Renza Piana, był zdolny do przemycania swoich pomysłów i filozofii projektowej szerszej publiczności. Już w latach 50., na samym początku kariery, stworzył prace mające punkty odniesienia w światowej architekturze, inżynierii, designie i sztuce, a to wszystko dzięki umiejętnemu dialogowi, jaki potrafił moderować na tak odrębnych od siebie płaszczyznach. Angelo Mangiarotti ukończył studia na politechnice w Mediolanie. Przez pierwszych pięć lat związany był z Brunonem Morassuttim, by następnie w 1960 roku rozpocząć własną praktykę projektową. Autorską wizją języka architektonicznego dzielił się jako wykładowca uniwersytecki, m.in. w Australii, Szwajcarii i USA, gdzie mieszkał i pracował przez kilka lat. To doświadczenie miało prawdopodobnie niebagatelny wpływ na jego karierę i kształtowanie złożonej wizji obiektu jako jedności emocji, materiału, funkcji i sztuki. Stany
Zjednoczone przysporzyły mu znajomości z osobistościami sceny architektonicznej, które wpłynęły na rzeczywistość XX wieku. Byli wśród nich Frank Lloyd Wright, Walter Gropius, Mies van der Rohe i Konrad Wachsmann. Wszyscy oni wyznawali podobną zasadę, opisując małe obiekty poprzez naturę materiałów determinującą zarówno formę, jak i konstrukcję. Ta sama prawda sprawdzała się też w większej skali. Choć struktury Mangiarottiego różniły się od siebie, łączyło je to samo podejście koncepcyjne. Forma i różnice w wyglądzie wpływały na sposób projektowania i potraktowania danego obiektu, reszta była niezmienna. Szkic a decyzja projektowa Projektowanie Mangiarottiego zawsze materializowało się w taki sam sposób – poprzez szereg szkiców stanowiących narzędzie i metodologię pracy, a także niezawodny sposób, za pomocą którego problemy znajdywały swoje rozwiązania i dzięki którym mimochodem powstawała historia przyszłego obiektu. Tylko nieliczni architekci posiedli umiejętność symultanicznego opisywania i wywoływania emocji poprzez sam rysunek. Niektórzy, jak Franco Albini, uważali szkice za rodzaj analitycznego ćwiczenia, pozostawiając rzeczy w uproszczonej formie. Carlo Scarpa tworzył natomiast plany sekcyjne, nigdy nie prezentując pełnego obrazu projektowanego obiektu, a Gio Ponti tworzył efemeryczne znaki wymagające opisów słownych i notatek. Wielkie pasje architektoniczne i techniczna eksperckość przelewania wizji na papier łączyły Mangiarottiego jedynie z Carlem Mollinem. Mollino, tak jak Mangiarotti, używał rysunków do opisywania form, technik i rozwiązań, niemalże prześwietlając obraz pod kątem najlepszych możliwych struktur i materiałów, by następnie wprowadzić
evolve design
Design Angelo Mangiarottiego był głęboko zakorzeniony w architekturze. Z tego faktu wynikały uproszczone, wyrafinowane bryły mebli, projektowane w myśl tej samej zasady co wielkie budowle.
127
– Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Mangiarotti projektował przyszłość, eksperymentując z własną kreatywnością, trudnym do okiełznania materiałem, jakim jest marmur, i wizją idealnego świata, w którym w całość łączy się to, co najlepsze w najróżniejszych dziedzinach sztuki i życia.
wynikające z nich ograniczenia. To był rodzaj nie tylko zdrowego rozsądku tych dwojga, ale wręcz strategii pozwalającej wyeliminować nieodpowiednie, nietrwałe czy niespójne czynniki. Waga decyzji była zatem pozorna w architekturze, niejako podejmowały się one same na papierze, pod czujnym okiem i sprawną ręką mistrza. Dla Mangiarottiego był to w pewnym sensie rodzaj etycznej i filozoficznej ścieżki myślowej. Wybory projektowe, jego zdaniem, dokonywane były w oparciu o konieczność, także moralną, wyboru najwłaściwszej drogi. To stanowiło podłoże do radości pozwalającej na kompletne spełnienie i zatopienie się w roli architekta i designera. Rozwiązania prezentowane w formie szkiców były zaskakująco czytelne i przekonujące, niosąc jednocześnie silny ładunek emocji z przebijającą na pierwszy plan fascynacją. Angelo Mangiarotti rysował przyszłość, eksperymentując z własną kreatywnością, trudnym do okiełznania materiałem, jakim jest marmur, i wizją idealnego świata, w którym w całość łączy się to, co najlepsze w najróżniejszych dziedzinach sztuki i życia. Za jego sprawą wszystko mogło stać się czymś zupełnie innym – tutaj czy gdziekolwiek indziej. Przez lata współpracy z marką Agapecasa wyprodukowano szereg jedynych w swoim rodzaju obiektów, przedmiotów, rzeźb, które złożyły się na kolekcję imienia Mangiarottiego. Są to ikony kultury i wyrafinowanego stylu, ponadczasowe kreacje, tak piękne, że niewymagające żadnego komentarza. Mangiarotti Collection W 2017 roku Agapecasa zaprezentowała najbardziej znaczące obiekty w nieco uwspółcześnionej formie i nowych materiałach: w marmurze Verde Alpi i Nero Emperador. W kolekcji znalazł się stół Eros, w którym mistrz uchwycił moment równowagi między masywną taflą blatu a owalną nogą, które jakby opierają się grawitacji i jedynie blisko ze sobą sąsiadują, nie wchodząc w żadne konstrukcyjne interakcje. Stół M to must-have, który podkreśla elegancję wnętrza swym stylowym wyglądem. Innym obiektem jest regał Cavalletto w całości wykonany z drewna. I choć został zaprojektowany ponad pięćdziesiąt lat temu, nie stracił niczego ze swego uroku, a tym bardziej z funkcji, stanowiącej nadrzędny element projektowania Mangiarottiego. Historia, którą opowiada kolekcja Agapecasa, to podróż przez mody i dekady, aż do nieśmiertelności zamkniętych w organicznych materiałach form włoskiego mistrza.
Angelo Mangiarotti urodził się w Mediolanie 26 lutego 1921 roku. Studiował na politechnice w rodzinnym mieście, by wkrótce po ukończeniu studiów wyjechać do Stanów Zjednoczonych i rozpocząć praktykę zawodową. Ścieżka jego kariery obfitowała w liczne spektakularne, po dziś dzień pożądane obiekty użytkowe, jak również w szereg publikacji, wykładów i eksperymentów edukacyjnych, w ramach których kształtował wrażliwość przyszłych architektów na nierozerwalność funkcji i piękna oraz etyczny wymiar pracy w tym zawodzie.
evolve design
Jego dorobek obrazują liczne nagrody i wyróżnienia plasujące go wśród najważniejszych osobistości w historii architektury i designu XX wieku: • Domus Formica Prize (1956) • In/Arch Prize for Lombardia (1962) • First Prize in the National Prize of Industrial Design of La Spezia Gulf (1963) • AIP-Associazione Italiana Prefabbricatori Prize (1972) • Prix Européen de la Construction Métallique (1979) • Medal and honorary degree at III Mundial Biennal Exhibition of Architecture in Sofia (1986) • First prize at „Concorso Targa Alcan” (1989) • Special mention at In/Arch National Prize (1989) • Design Plus Prize for „Ergonomica” collection (1991) • Marble Architectural Awards (1994) • Compasso d’oro ADI for carrier (1994) • „Honoris Causa” degree in Engineering – Faculty of Architecture. Technischen Universitat of Munich (1998) • Gold Metal in Architecture category – Accademia della Torre di Carrara (1998) • „Honoris Causa” degree in Industrial Design – Faculty of Architecture. Politecnico di Milano (2002) • Gold Metal for „Apostolo del Design” from Rima Editrice (2006) • Marble Architectural Awards, special mention (2007) • Award „ArchitettiVerona” from the Ordine degli Architetti P.P.C. di Verona (2009)
129
– Point of Design – Wiosna/Lato 2018
evolve technology
Renault
inspiruje się Le Corbusierem
130 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
evolve technology
Le Corbusier jako architekt-wizjoner wywarł wpływ na szereg różnorodnych sfer projektowania, poczynając od nowoczesnej koncepcji architektury, poprzez meble i wzornictwo użytkowe, a kończąc na zupełnie – wydawać by się mogło – odległym zagadnieniu projektowania samochodów.
W 1931 roku urodzony w Szwajcarii architekt Le Corbusier ukończył jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków na świecie – willę Savoye. Zlokalizowana na obrzeżach Paryża budowla charakteryzuje się koturnową strukturą, którą wieńczy zaokrąglony dolny poziom, wymodelowany w taki sposób, by umożliwiać właścicielowi wjazd autem do wnętrza budynku z jednej strony i wyjazd z drugiej przy minimum manewrów ze strony kierowcy. To coś więcej niż tylko ukłon w stronę Le Corbusiera i jego koncepcji otwartej przestrzeni, w której wszystkie pomieszczenia rozchodzą się od jednego centralnego punktu domu, ułatwiając przemieszczanie się i wewnętrzną komunikację poszczególnych stref. To także zwrócenie uwagi na prywatne hobby architekta, jakim było projektowanie samochodów. Błyszczący dom to jasny przykład architektury będącej pod wpływem motoryzacyjnego hobby. Niespełna 20 mil na południe od willi Savoye wiceszef działu designu Grupy Renault - Laurens van den Acker dumnie prezentuje Technocentrum firmy, w którym realizuje się śmiałe pomysły i powstają samochody, które trafią na drogi około 2030 roku. Jednym z nich jest miedziany model koncepcyjny zwany Symbioz. Nazwa została zaczerpnięta ze starożytnego greckiego i oznacza „mieszkanie razem”. Symbioz dla van den Ackera to właśnie taka willa Savoye na miarę XXI wieku. To rodzaj pojazdu i jednocześnie przestrzeni do życia. W pełni autonomiczny i elektryczny samochód umożliwia doświadczenie relaksu porównywalnego z tym na salonowej kanapie w eleganckim domu.
131 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Architekturę francuskiej willi łączy tożsamy język estetyczny co najnowszy model koncepcyjnego auta Renault Symbiz.
evolve technology
Poza futurystycznym wyglądem Symbioz posiada wszystkie cechy wspólne dla tradycyjnego auta: cztery siedzenia, cztery koła i przestronne wnętrze. Jednak jego przeznaczenie i funkcje wykraczają daleko poza standardowy pojazd czterokołowy. To w pewnym sensie przełom w postrzeganiu projektowania samochodów w oderwaniu od otaczającego nas otoczenia. Renault stworzyło auto koncepcyjne będące nierozerwalnym elementem ekosystemu. Symbioz po raz pierwszy zaprezentowano podczas targów Frankfurt Motor Show i stanowił swoistą atrakcję, wchodząc w dialog pojazd – otoczenie i przedstawiając sposób jego integracji z naszym życiem poprzez wbudowanie go w część domu. Jego rola w otoczeniu domu zmienia się z funkcji transportowej na wypoczynkową – staje się on rodzajem modularnego salonu, miejsca odosobnienia czy strefy relaksu. Symbioz obiecuje kierowcom czwarty poziom autonomicznej jazdy, co oznacza nic innego, jak możliwość całkowitego wyłączenia uwagi kierowcy z tego, co dzieje się na drodze. Laurent Taupin, szef działu inżynieryjnego Renault, nazywa to mind off driving. Autonomiczny tryb pozwala kierowcy na przyjęcie pozycji tzw. zerowej grawitacji, tj. odwrócenie własnego fotela w kierunku innych pasażerów i tyłem do kierunku jazdy oraz delektowanie się rozmową zamiast dotychczas niezbędnego koncentrowania się na drodze. Slogan marki Renault passion for life wydaje się materializować w tym właśnie modelu auta, będącym rodzajem obietnicy możliwości połączenia nowoczesnego trybu życia z praktyczną stroną codziennych rutynowych czynności
Mind off driving to nowa koncepcja technologiczna pozwalająca na całkowite wyłaczenie uwagi kierowcy w trakcie jazdy samochodem i korzystanie z pojazdu w taki sam sposób jak z domowej kanapy.
133 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Achille Castiglioni rozwinął koncepcję przestrzeni mieszkalnej, analizując jej funkcjonalność zarówno do strony architektonicznej, jak i wyposażenia. Był minimalistą i zwolennikiem innowacyjnych, acz prostych rozwiązań. Do dzisiaj jego wzornictwo stanowi obiekt fascynacji, zaskakując zmianą pierwotnego zastosowania przedmiotów codziennego użytku we wnętrzach.
Achille Castiglioni – 100 lat od narodzin geniusza designu
evolve design
Wielki mistrz włoskiego designu Achille Castiglioni urodził się 16 lutego 1918 roku, a zmarł w 2002. W setną rocznicę narodzin fundacja jego imienia organizuje serię eventów i oferuje kopie specjalnych wersji produktów jego projektu powstałych na przestrzeni dziesiątek lat. To wyjątkowa sposobność do uczczenia pamięci rewolucjonisty designu, ponownego odkrycia jego talentu i przybliżenia sylwetki rzeszom młodych designerów poszukujących własnych mentorów i wzorów do naśladowania. Dzieci mistrza, Giovanna i Carlo Castiglioni, poprzez Achille Castiglioni Foundation założoną w 2006 roku z pasją i niebywałym entuzjazmem dzielą się ze światem dorobkiem ojca i przybliżają jego sylwetkę jako człowieka, w siedzibie autorskiego studia przy Piazza Castello 27 w Mediolanie. Historia designu Achillego Castiglioniego wiąże się z sylwetką jego brata Pier Giacomo, wraz z którym do 1968 roku tworzył awangardowe, unikatowe i idiosynkratyczne obiekty. Zabawa w design zmieniła się w poważną grę, której zasady analizowane są po dziś dzień na kierunkach artystycznych i projektowych wielu światowych uczelni. Obiekty braci Castiglionich stanowią cenne dziedzictwo kulturowe i estetyczne obrazujące język włoskiego wzornictwa połowy XX wieku. Obchody rocznicowe podzielono na dwa cykle wydarzeń odbywających się w historycznym studiu mistrza w Mediolanie. Pierwszy, zaplanowany na czas od 19 lutego do 30 kwietnia, pod tytułem 100×100 Achille, skoncentrowany jest na kolekcjonerskiej pasji
135
designera do nieokreślonych, anonimowych przedmiotów. Bogata kolekcja najdziwniejszych obiektów wypełnia witryny wystawowe studia przy Piazza Castello. Innowacyjny charakter i prostota tych przedmiotów przyciągały uwagę Castiglioniego, a mądrze potraktowana funkcjonalność wywoływała u niego prawdziwy podziw. Niejednokrotnie poszczególne elementy prywatnej kolekcji stawały się rekwizytami, na których przykładzie mistrz wykładał koncepcję swojego designu studentom Milan Polytechnic University, jak również słuchaczom licznych konferencji poświęconych wzornictwu na całym świecie. Autorska kolekcja Achillego Castiglioniego żyje nawet po śmierci mistrza. Do jej wzbogacenia zaproszono najznamienitszych współczesnych designerów, z których każdy mógł zaproponować eksponat odpowiadający filozofii mistrza i stanowiący symboliczny wkład w jej rozwój. Nowe obiekty charakteryzują się tą samą prostą charakterystyką: są powszechnie używane, nikt nie pamięta, kto je zaprojektował, nie stoją za nimi żadne wielkie marki, a jednak ich funkcjonalność budzi powszechny podziw. Prezentacja nowych obiektów kolekcji odbędzie się pod kuratelą Chiary Alessi i Domitilly Dardi, nad formą prezentacji będzie natomiast czuwać Calvi Brambilla, który zamierza wykorzystać ten sam minimalistyczny język co mistrz do prezentacji zgromadzonych przedmiotów. Anonymous Objects zostaną zaprezentowane w katalogu opubikowanym przez firmę Corraini.
– Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Wystawa ma charakter objazdowy. Zostanie zaprezentowana w wielu miastach we Włoszech, jak również za granicą. Drugim wydarzeniem poświęconym obchodom setnej rocznicy narodzin designera będzie Dimensione Domestica atto III, Tokyo. Ponownie jak poprzednio, w 2016 roku, wystawa będzie kontynuować rozpoczęty wątek przestrzeni mieszkalnej, czy jak wskazuje jej tytuł – „wymiaru domowego”. Po analizie przestrzeni salonu i jadalni kuratorzy wystawy tym razem skupią się na kreatywnym epicentrum domu, czyli studiu projektowym, prezentując je takim, jakie było w 1984 roku. Postaci Achillego oraz Piera Giacoma Castiglionich charakteryzuje nietypowe i unikatowe podejście do tematu architektury wnętrz. Bracia zyskali miano niezwykłego duetu projektantów, z początku znanych przede wszystkich z artykułów i publikacji na temat domownictwa. W ich działalności pragmatyzm wnętrzarstwa domowego przeplata się z abstrakcjonizmem i artystycznym ekspresjonizmem wystaw. W historii zdarzyły się jednak momenty, w których poruszana przez nich problematyka wnętrz była interpretacją klasycznych zasad i wątków architektury, odbiegających od nurtów obowiązujących w czasie powstawania ich realizacji. Bracia Castiglioni projektowali, bawiąc się i zaskakując.
Wiele światowych marek, w tym Alessi, stworzyło rocznicowe limitowane serie produktów autorstwa Achille Castiglioniego.
ADAPT FASHION
Rezultatem tej całkiem poważnej zabawy były narodziny nowych idei organizacji funkcjonalności pomieszczeń mieszkalnych, które testowane były w szczególnych warunkach. W eksperymentach towarzyszyli im inni projektanci, biorący udział w powstawaniu niesamowicie unikatowych przestrzeni, które przez lata, aż do dzisiaj, były coraz bardziej doceniane. Ekspozycje efektywnie ukazywały dowody projektowania według intuicji, inwencji, czaru i innowacyjności. Zwieńczeniem trzyletnich obchodów rocznicowych będzie wystawa Objects, na której zostaną zaprezentowane kopie przedmiotów i mebli wyprodukowanych przez firmy, takie jak Alessi czy Zanotta, które historycznie były powiązane z Achillem Castiglionim. Alessi zaprezentuje specjalną limitowaną edycję ikonicznych filiżanek Bavero, specjalne wersje pater Dry i mis na owoce. Zanotta natomiast wyprodukuje kopie kwietnika Albero i specjalną edycję stolika pomocniczego Servomuto. To wyjątkowa gratka dla kolekcjonerów designu sygnowanego nazwiskiem Castiglioni. Nazwiska wpisanego na listę najważniejszych designerów XX wieku i wielokrotnie nagrodzonego najwyższym wyróżnieniem Compasso d’Oro za przełomowe osiągnięcia w dziedzinie wzornictwa przemysłowego
137 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
evolve technology
Minerva
– tam, gdzie rodzi się czas
Wielka sztuka zegarmistrzowska potrzebowała wielkiej bogini, by móc przez lata kwitnąć i doskonalić skomplikowane mechanizmy. Nie bez powodu wspiera także markę Montblanc, której limitowane edycje nadal są wytworami ręcznej pracy rzemieślników atelier z Villeret, kultywujących tradycje rzemieślnicze już od 160 lat.
138 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Historia tej szwajcarskiej manufaktury zegarkowej sięga 1858 roku. Mieszkający w Villeret bracia Charles-Yvan Robert i Hyppolite Robert od samego początku zdeterminowani byli, by tworzyć czasomierze z możliwie najlepszych dostępnych elementów. Działając w systemie eatblisseur, kupowali mechanizmy od wytwórcy działającego w Fontainemelon, a pozostałe składowe finalnego produktu pozyskiwali z wielu różnych źródeł. Oficjalna nazwa manufaktury Minerva pojawiła się dwa lata później wraz z nowym logo RFV (od słów „Robert Freres Villeret”) z charakterystyczną strzałką. Nawiązanie w nazwie było oczywiste – komunikowało bliski związek ze sztuką i najwyższym kunsztem rzemieślniczym, odnosząc się do imienia rzymskiej bogini. Już na samym początku swego istnienia Minerva okazała się manufakturą na światowym poziomie, co dodatkowo podkreśliły medale dla produkowanych wówczas modeli przyznane na wystawach Expositions Universelles w Antwerpii i podczas Paris World. Przełomowe nowości Następne pokolenie zarządzających tą rodzinnie prowadzoną firmą wprowadziło spółkę w nowy etap rozwoju, uruchamiając własną produkcję mechanizmów zegarkowych. Był rok 1895. Pierwszy wyprodukowany w całości mechanizm z wychwytem cylindrowym do zegarka kieszonkowego powstał w roku 1902, a pod koniec pierwszego dziesięciolecia XX wieku RFV produkował 12 własnych surowych mechanizmów z wychwytem cylindrowym i kotwicowym. Naręczny zegarek ujrzał światło dzienne w 1909 roku. Firma kierowała swą specjalizację także w stronę stoperów, wprowadzając coraz dokładniejsze rozwiązania, pozwalające mierzyć czas z dokładnością do 1/100 sekundy. Na bazie pierwszego chronografu, 19-liniowego kalibra 3, stworzono najbardziej znany stoper – kaliber 20 z 1923 roku, działający w oparciu o koło kolumnowe, włos breguetowski balansu i 17 kamieni łożyskujących. To był przełom – wraz z prezentacją tego czasomierza manufaktura zyskała renomę jako wytwarzająca skomplikowane mechanizmy najwyższej jakości. Rodzinną
UPDATE architecture
Minervę przekształcono w spółkę akcyjną o nazwie Fabrique Minerva, Robert Freres SA. Produkcja naręcznych zegarków stała się core biznesem firmy z Villeret. Krach giełdowy i rekord Guinnessa Zbliżał się koniec lat 30., kiedy załamała się nowojorska giełda (24 października 1929). Dla wielu biznesów oznaczało to koniec istnienia lub konieczność odsprzedania udziałów. W ten sposób sławna już manufaktura trafiła w ręce byłego mechanika Charles’a Haussenera i kierownika działu surowych mechanizmów Jacques’a Pelota, którzy ledwie kilka lat wcześniej opuścili szeregi firmy. Ten ostatni okazał się wizjonerem. Jego znaczący wkład w powstanie kalibru 42, wpisanego do Księgi rekordów Guinnessa, przyczynił się do trwającego do dziś romansu z branżą sportową. 360 000 wahnięć na godzinę umożliwiało pomiar z dokładnością do 1/100 sekundy, co natychmiast przetestowano podczas zimowej olimpiady w 1936 roku w GarmischPartekirchen. Po raz pierwszy Minerva wystąpiła w roli oficjalnego timekeepera rywalizujących narciarzy. Richmont Group Rok 1940 wiązał się z kolejną zmianą kadry zarządzającej manufakturą. Wtedy dołączył bratanek Pelota – Andre Frey, specjalizujący się w mechanice precyzyjnej. Przez kolejne trzy pokolenia układ ten wydawał się idealny, a firma na wiele dziesiątek lat zyskała stabilizację. Wraz z nowym millenium rodzina Freyów sprzedała firmę włoskiemu finansiście Emiliowi Gnuttiemu, który zaledwie przez sześć lat był ogniwem pośrednim w wielkim marszu do wielkości i dołączenia do luksusowej Richmont Group, mającej w swym portfolio marki, takie jak Cartier, Van Cleef & Arpels, Vacheron Constantin, Jaeger-LeCoultre i IWC. Minerva i Montblanc – kamień milowy Firma Montblanc od początku swego istnienia (1906) specjalizowała się w sztuce piśmienniczej, rozpoczynając od ebonitowych piór
zakraplaczowych. Kiedy jej właścicielami zostali wspólnicy: Wilhelm Dziambor, Christian Laussen i Claus Johannes Voss, zarejestrowano oficjalną nazwę „Montblanc”. Rzekomo pojawiła się przypadkiem, podczas gry w karty, kiedy precyzję piór Simplo i kunszt piśmienniczy porównano do najbardziej majestatycznego szczytu Alp – Mont Blanc. W 1913 roku pojawiła się biała gwiazdka – ikoniczny symbol marki obowiązujący po dziś dzień. Dwa odrębne rzemiosła, dwie różne formy ekspresji precyzji i sztuki połączyły się dopiero w 2007 roku pod skrzydłami wielkiego koncernu. Powstanie Institut Minerva de Recherche en Haute Horlogerie, oznaczającego ni mniej, ni więcej jak „wielkie zegarmistrzostwo”, scementowało losy Minervy i Montblanc, czyniąc z tej drugiej w pełni zasłużoną manufakturę zegarmistrzowską. Krótkie serie klasycznych modeli zegarków Villeret 1858 z limitowaną serią mechanizmów Minerva stanowią jednoznaczne poparcie przynależności Montblanc do świata haute horlogerie. Atelier Minerva Kilku zegarmistrzów czuwa nad wyjątkowymi kolekcjami Montblanc, w ramach których ledwie kilkaset sztuk wytwarzanych jest w dawnym atelier Minerva. Kluczowe części tych wyjątkowych modeli powstają tu, w Villeret, by po skrupulatnych 500-godzinnych testach stać się elementem historii i dziedzictwem tego wyjątkowego miejsca. Do dzisiaj w użyciu są starodawne maszyny i narzędzia zegarmistrzowskie, które obsługują wciąż ci sami od dekad wykwalifikowani rzemieślnicy. To rodzaj kultury miejsca i jego historii, która z każdym pokoleniem pieczołowicie jest odtwarzana i utrzymywana jako żywe dziedzictwo Villeret. Wrażenie niezmiennie pozostaje to samo – chronograf zapisujący czas na tarczy stanowi o filozofii marki. I nieistotne, że opracowany został 160 lat temu (przez Nicolasa Rieusseca), nadal zapewnia marce Montblanc miejsce wśród kluczowych graczy wielkiego zegarmistrzostwa
140 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
1817-2017. 200 YEARS DURAVIT. RE YOUR FUTUR BATHROOM.
Luv. Nordycka elegancja. Projekt serii łazienkowej Luv od Cecilie Manz łączy nordycki puryzm z ponadczasową, emocjonalną elegancją. Delikatne kształty kontrastują z surową geometrią. Wynikiem jest nowy język designu - czasem puryzm, czasem elegancja - wszystko interpretowane indywidualnie. Po więcej informacji zapraszamy na www.duravit.pl
evolve NEWS
Rekomendacje Point of Design
Cullinan Rolls-Royce– klejnot branży motoryzacyjnej Rolls-Royce choć zwykle kojarzony z superluksusowymi limuzynami doczekał się debiutu także na poza miejskich bezdrożach. Cullinan – nowy SUV marki Rolls-Royce zawdzięcza są nazwę największemu diamentowi kiedykolwiek znalezionemu przez człowieka. Auto jest także jak jedyne w swoim rodzaju znalezisko w szerokiej ofercie modeli o podwyższonym zawieszeniu z szansą na miano ikony wśród SUV-ów. Trzybryłowe nadwozie wynosi o klasę wyżej model, który ma szansę zaspokoić pragnienie przygody na najtrudniejszych drogach. Choć Rolls-Royce’a rzadko postrzega się przez pryzmat praktyczności, o Cullinanie zdecydowanie należy myśleć właśnie w ten sposób. Obok niekwestionowanego uroku marki oferuje wszechstronność, wygodę
i łatwość prowadzenia. Jego w pełni aluminiowa konstrukcja nazywana jest „architekturą luksusu”, a jeśli dodamy do tego szyte na miarę rozwiązania z jakich słynie marka z pewnością stanowić to będzie jedyne w swoim rodzaju doświadczenie luksusu high-end. Silnik V12 z podwójną turbiną o pojemności 6,75 litra i mocy 563 KM pobudza wyobraźnię, dając wgląd w łatwość z jaką radzi sobie auto w trudnym terenie.
142 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
evolve NEWS
Subtelne i męskie - perfumy od Louis Vuitton Louis Vuitton po raz pierwszy w historii wkracza na terytorium męskich zapachów. Po udanym launchu damskiej kolekcji, uwagę Jacquesa cavalliera Belletruda – głównego perfumiarza LV przykuły zapachy, które mogą odzwierciedlać męskie upodobania perfumeryjne. To rodzaj ucieczki i zdrożenia z dobrze przetartych szlaków. Po raz kolejny, w myśl filozofii marki, nowe produkty inspirowane są egzotycznymi podróżami. Zaspokojenie ciekawości podróżnika, bez względu na to, gdzie się znajduje, to zadanie pięciu intrygujących woni o nazwach sugerujących głębię czekających na użytkownika doznań. Wystarczy zamknąć oczy by przenieść się do świata niematerialnego, metaforycznego, w którym sama podróż nie ma finalnego celu, ale nieustannie trwa. Męska kolekcja perfum podkreśla instynkt wolności i chęci przeżycia szalonej przygody, która na stałe zapisze się w pamięci. Immensité obiecuje bezkres trudny do ogarnięcia wzrokiem, łączący się z horyzontem i odległym niebem. Nouveau Monde wkracza w całkiem nowy świat bez ograniczeń i jakichkolwiek skrępowań. Orage przyśpiesza bicie serca i jest jak zapach burzy. Sur la Route powoduje dreszcze emocji, a Au Hasard jest szansą na niezwykłe spotkanie. Poetyckie skojarzenia nazw obiecują bogactwo doznań i głębię przeżyć. Światowa premiera perfum miała miejsce 3 maja, w Polsce wkrótce pojawią się na półkach jedynego póki co butiku marki w Warszawie (Vitkac, ul.Bracka 9).
143 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Ivano Redaelli – five star comfort Kolekcje Ivano Redaelli łączą w sobie elegancje i tradycję, przy jednoczesnym zachowaniu standardów najwyższej jakości materiałów i rzemiosła. Balansując na granicy klasycznego i radosnego designu stanowią rodzaj „zabawek do wnętrza” opierających się próbie czasu i chwilowym modom. Paleta kolorystyczna wszystkich kolekcji opiera się na neutralnych, stonowanych barwach harmonizujących wnętrze i panującą w nim atmosferę. Etyczny aspekt przyświeca wszystkim elementom kolekcji, a jej projektant zachęca do dalekowzrocznego postrzegania designu jako elementu, którego historia przeplata się z historią użytkownika.
Natuzzi w hołdzie pięknu natury Natura stworzyła najdoskonalsze i najbardziej zadziwiające formy jakie przyszło nam podziwiać. Stanowią one nieustanną inspirację dla designerów, którzy pragnąc podkreślić szczere naturalne piękno interpretują je wplatając weń język designu i wzornictwa przemysłowego. Natuzzi Italia kolekcjami Agronomist i Oceanographer projektu Marcela Wandersa oraz zadziwiającą, lekką i plastyczną formą stołu Torsion autorstwa Mario Belliniego składa hołd mistrzostwu formy i materii stworzonych przez naturę. Szklana okrągła tafla stołu Belliniego odsłania piękno sześciu solidnych paneli wykonanych z drewna oliwnego. To bezpośrednie nawiązanie do wiekowych sadów oliwnych regionu włoskiej Puglii, opierających się kaprysom pogody, nieprzyjaznym wiatrom i palącemu słońcu. Ten stół zawiera całe słońce Puglii zamknięte w starych słojach pamiętających każdy kolejny rok życia drzewa.
evolve NEWS
Everyday objects by Tiffany Zwykłe z pozoru przedmioty codziennego użytku, dzięki marce Tiffany&Co, nabrały całkiem nowego wymiaru – luksusowego przy zachowaniu jednocześnie swej skromności i niepozorności. Wykonane z najwyższej jakości materiałów nieco szokują swą ceną, ale po bliższej analizie jakości tłumaczą się starannym wykonaniem i szlachetnością wykończenia. Puszka wykonana ze srebra zyskała pozłacane wnętrze, na pierwszy rzut oka papierowe kubki z logo francuskiego jubilera to także srebro wysokiej próby. Jest też coś, co ucieszy młodszych miłośników ekskluzywnego designu – paletki ping-pongowe i klocki wykonane z orzechowego drewna, srebra i najwyższej jakości skóry.
145 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
Zdjęcia Okładka Wnętrze willi w Saō Paolo, autor: Fillippo Bamberghi Rendering sennych marzeń s.18 - 21: zdjęcia renderowane, autor: Alexis Christodoulou Guccification s.22 - 25: źródło: serwis prasowy Gucci Kubistyczna abstrakcja w wymiarze 3D s.26-28: zdjęcia renderowane, autor: Omar Aqil Na kulturalnej mapie Europy s.30: naszyjnik Niki de Saint Phalle, źródło: Museé Des Arts Décoratifs s.30: fragment wystawy Margiela, źródło: Museé de la Mode s.30: fragment wystawy Picasso…, źródło: Tate Modern s.31: poster wystawy All Too Human, źródło: Tate Modern s.31: wnętrze galerii Tate, źródło: Tate Liverpool s.31: poster wystawy Van Gogh&Japan, źródło: Van Gogh Museum s.32: fragment wystawy Cartier, źródło: National Gallery of Australia s.32: fragment wystawy Michael Jackson On the Wall, serwis prasowy: Hugo Boss s.33: fragment wystawy Andy Warhol, źródło: Whitney Museum of American Art. s.33: fragment wystawy America’s Cool Modernism, źródło: The Ashmolean Museum s.33: poster wystawy Renzo Piano…, źródło: Royal Academy of Arts Prada à la carte s.34-40: wnętrze restauracji Torre, autorzy: Delfino Sisto Legnani i Marco Cappelletti, credits: Fondazione Prada Piero Lissoni – humanistyczny wymiar architektury s.42-48: wnętrza willi projektu Piero Lissoniego, autor: Amit Geron Fernanda Marques łączy język sztuki I interior designu s.53 - 61: wnętrze willi w Saō Paolo, autor: Fillippo Bamberghi Wyższe sfery luksusu s.62-66: Budynek Złota 44 i wnętrze penthousu, serwis prasowy: Złota 44 Conservatorium – made by Lissoni s.68 - 74: Budynek i wnętrze hotelu Conservatorium, serwis prasowy: Conservatorium
Fashion and art. - koegzystencja s.76: Kolekcja Rei Kawakubo, „Body meets dress. Dress meets body” z 1997 roku, źródło: Comme des garcones s.78: Kolekcja Rei Kawakubo, “Make a day of it”, źródło: Comme des garcones s.79: Jeanne Lanvin, źródło: Wikimedia s.79: element kolekcji Mondrian Yves Saint Laurenta, serwis prasowy: YSL s.80: element kolekcji Celine 2012, serwis prasowy: Celine s.80: element kolekcji Margiela Le Citty Kitty, serwis prasowy: Margiela s.80: element kolekcji Mary Katrantzou, jesień/ zima 2018, serwis prasowy: Mary Katrantzou Givenchy – rewolucyjny innowator s.82: Hubert de Givenchy, żródło: Wikimedia s.83: rysunek autorstwa Huberta de Givenchy, serwis prasowy: Givenchy s.84: rysunek autorstwa Huberta de Givenchy, serwis prasowy: Givenchy s.84: zdjęcie z filmu Śniadanie u Tiffaniego, źródło: Wikimedia Zapach nieba według Cartier s.86-89: Instalacja OSNI Maison Cartier, autor: Quyen Mike, copywrights: Cartier Wnętrzarskie instalacje modowych marek na Salone del Mobile s.90: fragment ekspozycji Loewe, serwis prasowy: Loewe s.91: instalacja Philipa K. Smitha, serwis prasowy: COS s.92: fragment ekspozycji Loewe, serwis prasowy: Loewe s.92: fragment ekspozycji Raw-Edges, serwis prasowy: Raw-Edges s.93: fragment ekspozycji Hermès, serwis prasowy: Hermès s.93: fragment ekspozycji Marni, serwis prasowy: Marni Objet Nomades w Palazzo Bocconi s.94-97: elementy kolekcji Objet Nomades Louis Vuitton, autor: Stéphane Muratet, serwis prasowy: Louis Vuitton Kitchen trends 2018 s.98-99: kuchnie marki Dada, serwis prasowy: Molteni&C s.100: kuchnia marki Valcuccine, serwis prasowy: Valcuccine s.100-102: fragment kuchni marki Ernestomeda, serwis prasowy: Ernestomeda Tecnologia che arreda s.104: Portret Vittorio Bertazzoniego, serwis prasowy: Smeg
s.105-108: produkty marki Smeg i fragmenty ekspozycji podczas Salone del Mobile, serwis prasowy: Smeg Top trends 2018 s.111: Altana PH1, Kettal , serwis prasowy: Kettal s.111: Fotel z podnóżkiem Margot, Alivar , serwis prasowy: Alivar s.111: Sofa Iron Maden, Moroso, serwis prasowy: Moroso s.111: Puf Vallauris Diamante, Missoni, serwis prasowy: Missoni s.112: kolekcja Quadrado outdoor, Minotti, serwis prasowy: Minotti s.112: krzesło Ester, Alivar, serwis prasowy: Alivar s.113: stoły Ishino, Walter Knoll, serwis prasowy: Walter Knoll s.113: fotel Grand Life, Ethimo, serwis prasowy: Ethimo s.113: stół I regał Green Light, Moroso, serwis prasowy: Moroso s.114: Lustro Face to Face, Alivar, serwis prasowy: Alivar s.114: Stoliki pomocnicze Magique blue, Fiam, serwis prasowy: Fiam s.114: Stół Big wave, Fiam, serwis prasowy: Fiam s.114: Regał Natevo, CCLight , serwis prasowy: CCLight s.114: Ekspozycja marki Melissa podczas Salone del Mobile 2018, serwis prasowy: Melissa s.115: Stół Radar, Alivar, serwis prasowy: Alivar s.115: Stół Natevo Baloon, Flou, serwis prasowy: Flou s.115: Krzesło Alba, My Home Collection, serwis prasowy: My Home Collection s.115: Stolik pomocniczy Ring, Minotti, serwis prasowy: Minotti s.116: Krzesło Stone, Bonaldo, serwis prasowy: Bonaldo s.116: Stolik kawowy, Knoll, serwis prasowy: Knoll s.116: Stolik pomocniczy Euston, projekt Rodolfo Dordoni, Molteni&C, serwis prasowy: Moletni&C s.117: Wyspa kuchenna Unit Q, Strasser Steine, serwis prasowy: Strasser Steine s.117: Altered States, projekt Snarkitecture, Caesarstone, serwis prasowy: Caesarstone s.118: Acne Studio, Hollywood store, serwis prasowy: Acne Studio s.118: fotel Trirella, Bonaldo, serwis prasowy: Bonaldo s.118: łóżko Nathalie, Flou, serwis prasowy: Flou s.119: Fotel Lilo, projekt Patricia Urquiola, Moroso, serwis prasowy: Moroso s.119: Stół Oku i krzesło Cloe, My Home Collection, serwis prasowy: My Home Collection s.119: Dywan Legends of Carpets, Walter Knoll, serwis prasowy: Walter Knoll s.119: Regał Panorama, Bonaldo, serwis prasowy: Bonaldo s.119: Fotel Wired, Knoll, serwis prasowy: Knoll
146 – Point of Design – Wiosna/Lato 2018
s.120: Kolekcja Tape, Minotti, serwis prasowy: Minotti s.120: Stół Grasshopper, Knoll, serwis prasowy: Knoll s.120: Lampa PP55, MDF Italia, serwis prasowy: MDF Italia s.120: Lustro Pinch, Fiam, serwis prasowy: Fiam s.120: Lada/wyspa, Knoll, serwis prasowy: Knoll s.121: Puf Horoscope, Missoni, serwis prasowy: Missoni s.121: Ceramika Faina, Victoriya Yakusha, serwis prasowy: Victoriya Yakusha s.121: Fotel outdoorowy Seku, projekt Sebastian Herkner, Moroso, serwis prasowy: Moroso s.121: Ekspozycja marki Melissa podczas Salone del Mobile 2018, serwis prasowy: Melissa Google debiutuje na Salone del Mobile s.122-123: Fragmenty wystawy Google podczas Salone del Mobile, serwis prasowy: Google Angelo Mangiarotti s.124-129: fragmenty kolekcji projektu Angelo Mangiarotti, serwis prasowy: Agapecasa Renault inspiruje się Le Corbusierem s.130- 133: koncepcyjny model Renault Symbioz, serwis prasowy: Renault Achille Castiglionni s.134- 137: elementy kolekcji Fundacji Achille Castiglioni, serwis prasowy: Fundacja Achille Castiglioni Minerva s.138- 140: manufaktura zegarkowa Minerva w Villeret, serwis prasowy: Montblanc Rekomendacje Point of Design s.142: Rolls-Royce Cullinan, serwis prasowy: Rolls-Royce s.143: męskie perfumy Louis Vuitton, serwis prasowy: Louis Vuitton s.144: element kolekcji Ivano Redaelli, serwis prasowy: Ivano Redaelli s.144: stół projektu Mario Belliniego dla Natuzzi, serwis prasowy: Natuzzi s.145: Elementy kolekcji Everyday Objects by Tiffany, serwis prasowy: Tiffany
Guide to
Metropolitan Living Magazyn
showroom
o nline
www.pointofdesign.pl
Deutsche Bank Private Banking
Wznieś się wyżej z dwuosobową Radą Doradców Kiedy jesteś wysoko, wiesz, ile zależy od wsparcia zaufanych ludzi. Osobista, dwuosobowa Rada Doradców to ukoronowanie sukcesu każdego Klienta Private Banking. To siła, która wznosi finanse na wyższy poziom. Deutsche Bank w elitarnej czołówce instytucji dla Klientów Bankowości Prywatnej według ratingu magazynu Forbes RATING PRIVATE BANKING MAGAZYNU FORBES
EliteLine: 801 19 19 19 (opłata wg obowiązujących stawek operatora), www.eliteprivatebanking.pl Deutsche Bank Polska S.A., al. Armii Ludowej 26, 00-609 Warszawa