n owe idee
E -zdrowie n a ś wiecie
36
The Verge
Fast Company
Health apps can change their terms of service without users’ knowledge
Apple is teaming up with Johnson & Johnson to see if the Apple Watch can reduce stroke risk
Aplikacje zdrowotne mogą zmieniać warunki użytkowania bez wiedzy użytkownika
Apple współpracuje z Johnson&Johnson, aby sprawdzić, czy Apple Watch może redukować ryzyko udaru mózgu
Uruchamiając pierwszy raz mobilną aplikację zdrowotną, użytkownik musi zatwierdzić warunki korzystania z usługi. Zwłaszcza w przypadku rozwiązań służących celom zdrowotnym, są to zazwyczaj kilkustronicowe elaboraty. Większość z nas, w dobrej wierze, po prostu klika przycisk „Akceptuję” ufając dostawcy rozwiązania. Od tego momentu zawarta zostaje wiążąca umowa pomiędzy korzystającym z aplikacji a jej producentem. Co ona przewiduje, większość z nas po prostu nie wie. Czasami bezmyślnie zgadzamy się na przekazywanie danych twórcom rozwiązania lub monitorowanie naszych zachowań. Ale nawet jeśli jesteśmy wyjątkowo ostrożnymi użytkownikami tego typu rozwiązań, przeczytamy zasady korzystania z aplikacji przed ich zaakceptowaniem, dokonamy takich ustawień, aby minimalna liczba danych opuszczała nasz smartfon, nie oznacza to jeszcze, że jesteśmy bezpieczni. Dostawcy mobilnych aplikacji zdrowotnych mogą bowiem zmienić w każdym momencie określone warunki, publikując je na stronie internetowej lub informując o nich w e-mailu. W takim przypadku informacja bardzo często nie dociera do użytkownika. – Ludzie na ogół nie zdają sobie sprawy z tego, że mogą zgodzić się na jeden zestaw warunków, który zostanie zamieniony na inny zestaw – mówi Jessica Roberts, dyrektor Instytutu Prawa i Polityki Zdrowotnej na Uniwersytecie w Houston oraz Jima Hawkinsa. Haczykiem jest fakt, że w przypadku aplikacji zdrowotnych, firmy wyraźnie zaznaczają, że nie świadczą usług opieki zdrowotnej. Nie są dostawcami opieki zdrowotnej, dlatego nie obowiązują ich typowe zabezpieczenia prawne, a jedynie warunki świadczenia usług. – Jeśli pobrałeś aplikację zdrowia psychicznego, za pomocą której śledzisz przykładowo depresję, być może zaufałeś zapisowi, że zgromadzone informacje nigdy nie zostaną wykorzystane w materiałach promocyjnych. I nagle firma zmienia warunki usługi. W ten sposób może się zdarzyć, że pewnego dnia w reklamie aplikacji znajdziesz „Spójrz, co jeden użytkownik powiedział o naszej usłudze”. I będzie to Twoja opinia – mówi Jessica Roberts.
Gigant technologiczny Apple i Johnson & Johnson połączyli siły w celu przeprowadzenia nowego badania klinicznego. Chcą sprawdzić, czy rozwiązania zdrowia cyfrowego wbudowane w zegarku Apple Watch mogą pomóc zmniejszyć ryzyko udaru mózgu, wykrywając anomalie serca z wyprzedzeniem, zanim pojawią się pierwsze objawy u pacjenta. Badanie o nazwie Heartline wykorzystuje niedostępną standardowo aplikację opartą o czujnik EKG w najnowszych zegarkach Apple, aby monitorować użytkownika pod kątem migotania przedsionków (AFib), jednej z głównych przyczyn udaru mózgu. Modele Apple Watch 4 i nowsze mają wbudowany elektryczny czujnik serca, który pozwala zegarkowi wykonywać elektrokardiogramy (EKG) w czasie rzeczywistym. Takie podręczne EKG może uratować życie właśnie ze względu na zdolność do wykrywania AFib. Teraz Apple i Johnson & Johnson chcą sprawdzić, czy elektrokardiogram w Apple Watch może pomóc zidentyfikować ryzyko udaru na długo przed jego wystąpieniem, co dałoby pacjentowi czas na wezwanie pomocy i niedopuszczenie do krytycznego stanu. Dr C. Michael Gibson, współprzewodniczący Komitetu Wykonawczego Heartline i profesor medycyny w Harvard Medical School stwierdził, że „Heartline to badanie, które może zasadniczo zmienić nasze rozumienie na temat tego, w jaki sposób cyfrowe narzędzia zdrowotne, takie jak aplikacja EKG i funkcja powiadamiania o nieregularnym rytmie serca w Apple Watch, prowadzą do wcześniejszego wykrycia AFib, pomagając pacjentom zrozumieć stan zdrowia i bezpośrednio zaangażować się w jego ochronę.” Firmy poszukują obecnie wolontariuszy do badania na terenie USA. Jeśli udałoby się zidentyfikować wczesne sygnały świadczące o rozwoju udaru mózgu, mogłoby to być przełomem w medycynie. Według danych WHO, co roku w samej Europie z powodu udaru umiera ok. 650 000 osób. W skali globalnej jest to 15 milionów osób.
OSOZ Polska 2/2020