5 minute read

Podsumowanie Ligi Mistzrów

Next Article
Głos redakcji

Głos redakcji

Caoimhin Kelleher udanie zadebiutował w Lidze Mistrzów. Dzięki jego interwencjom Liverpool pokonał Ajax 1:0 i zapewnił sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek fot.: livesportcentre.com

PODSUMOWANIE FAZY GRUPOWEJ LIGI MISTRZÓW

Advertisement

Liga mistrzów to zdecydowanie najbardziej prestiżowe rozgrywki starego kontynentu. Dla zwycięzcy prócz sławy przewidziane jest 19 milionów euro. Aktualnie można powiedzieć, że jesteśmy na półmetku rozgrywek, gdyż zostało jedynie 16 zespołów rozlosowanych na osiem par. Lecz jak wyglądała sytuacja grupowa niektórych drużyn? Czy mamy w tegorocznej edycji Champions League jakieś niespodzianki lub nieoczekiwanego czarnego konia turnieju?

KACPER KOSTERNA

Wgrupie A, raczej bez większych zaskoczeń, wane rzeczy. Real na swoim boisku uległ 2:3 z tak napewne było to, że Atletico będzie bić się z prawdę rezerwowym składem Szachtaru Donieck. W monachijczykami o pierwsze miejsce w gru- drugim meczu wynik nie był aż tak zaskakujący, lecz pie. Ostatecznie to podopieczni Hansa Flicka wygrali większość spodziewała się wygranej Interu. Ostateczgrupę z przewagą aż siedmiu punktów nad zawodni- nie skończyło się na remisie 2:2. W drugiej serii gier kami z Madrytu. Co ciekawe, tylko dwa punkty mniej wszystkie drużyny podzieliły się punktami. Kibice Króposiadał FC Salzburg. Austriacy już w ubiegłej edycji lewskich po trzeciej kolejce mogli nieco odetchnąć, Ligi Mistrzów pokazywali się z bardzo dobrej strony. gdyż Los Blancos ograli Inter 3:2. Ciekawszy mecz odMiejmy nadzieję, że w przyszłym roku również ujrzy- był się jednak na Ukrainie, gdzie Borussia M’gladbach my ich w Champions League. Ostat- rozgromiła Szachtar aż 6:0. W rewannią lokatę w grupie A zajął Lokomo- żach Real po raz kolejny udowodnił tiv Moskwa. Drużyna Grzegorza Kry- wyższość nad zespołem Antonio Conchowiaka oraz Macieja Rybusa zgro- te. Po raz kolejny nie popisał się rówmadziła trzy punkty, remisując z Sal- nież Szachtar, gdyż poległ z Borussią zburgiem oraz dwukrotnie z Atleti- tym razem 0:4. Sytuacja skomplikoco. Mecze z podopiecznymi Diego wała się podczas 5. kolejki, przez to Simeone można zdecydowanie zali- Tegoroczna edycja że Real ponownie przegrał z Szachczyć do udanych, jednak nie pomogło to w walce o dalszą grę w turnieju. Ligi Mistrzów póki co tarem, a będąca na fali Borussia uległa Interowi 2:3. Tak naprawdę przed Grupa B była zdecydowanie najcie- nie zawodzi pasjonatów ostatnią 6. kolejką praktycznie każda kawszą grupą, w której w każdej kolej- europejskiego futbolu drużyna miała szansę wyjść z grupy. ce działo się coś, czego nawet najlepsi bukmacherzy nie przewidywali. Przy i przynosi nam zarówno Ostatecznie grupę B wygrał Real z dorobkiem 10 punktów, wyprzedzając o losowaniu grup większość sympaty- wiele emocji jak dwa oczka drugą Borussię. Taką samą ków piłki nożnej przewidywało wal kę o pierwsze miejsce pomiędzy Re - i niespodzianek liczbę zebranych punktów co Niemcy mieli Ukraińcy, lecz posiadali oni goralem Madryt a Interem. Już w pierw- szy bilans bramkowy. Niespodziewaszej kolejce działy się dość nieoczeki- nie na ostatnim miejscu znalazła się

drużyna z Mediolanu z dorobkiem sześciu punktów. W grupie C obyło się bez niespodzianek. Pierwsze miejsce zajęli podopieczni Pepa Guardioli, którzy zgromadzili na swoim koncie 16 punktów. Mieli oni również świetny bilans bramkowy 13:1. Z drugiego miejsca dalej przeszli również zawodnicy Porto, zdobywając jedynie trzy oczka mniej od The Citizens. W dolnej części grupy znalazł się Olympiakos Pireus oraz Marsylia. Obie drużyny zdobyły po trzy punkty, lecz to drużyna z Grecji zajęła trzecią lokatę. Grupa D była zdecydowanie najciekawszą dla sympatyków Liverpoolu. Co by nie powiedzieć, nie była to nudna grupa. Spotkały się tam Liverpool wraz z dobrze grającą ofensywnie Atalantą Bergamo oraz mistrzem Holandii – Ajaxem Amsterdam. Faworytem do wygrania grupy od początku zdecydowanie był Liverpool. W pierwszej kolejce podopieczni Jürgena Kloppa pokonali mistrza Holandii po samobójczym trafieniu Tagliafico. Mistrz Anglii z meczu na mecz wydawał się coraz silniejszy, co w trzeciej kolejce udowod-

W kolejnej rundzie rywalem The Reds będzie ekipa z RB Lipsk. Niemcy w ostatnim swoim meczu grupowym pokonali inną drużynę z Wysp - Manchester United 3:2 fot.: dailysabah.com

nił rozgramiając w Bergamo Atalantę aż 5:0. Pomimo porażki w meczu rewanżowym w następnej kolejce, to The Reds w przedostatniej serii gier wygrali po bramce Curtisa Jonesa i zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie. Drugą lokatę w grupie D zajęła Atalanta Bergamo, zdobywając 11 oczek. Cztery oczka zdobyli podopieczni Erika Ten Haga, zyskując w ten sposób możliwość gry w 1/16 Ligi Europy. Ostatnie miejsce zajęli Duńczycy, zdobywając jedynie dwa punkty. Możliwość gry w Lidze Mistrzów była jednak dobrą nauką dla podopiecznych Briana Pedersena. W grupie E spotkały się ze sobą Chelsea, Sevilla, Krasnodar oraz Rennes. Zdecydowanym faworytem była londyńska Chelsea oraz Sevilla. I to właśnie drużyna ze Stamford Bridge zdobyła najwięcej punktów. Podopieczni Franka Lamparda uzbierali 14 oczek i o

jedno wyprzedzili klub z Hiszpanii. Gorzej szło Rosjanom, którzy uzbierali pięć punktów. Najgorzej w grupie spisało się Rennes, które zdobyło tylko jeden punkt. Grupa H była również dość prosta do wytypowania, lecz trzeba przyznać, że Club Brugge zaprezentował się w niej naprawdę przyzwoicie i Belgom nie zabrakło dużo, by zagrać w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ostatecznie grupę wygrała Borussia Dortmund z dorobkiem 13 punktów. Zawodnicy z Dortmundu bez większego problemu awansowali dalej, wyprzedzając Lazio Rzym o trzy punkty. Jedynie dwa punkty mniej, a dokładnie to osiem oczek, zdobyli zawodnicy z Belgii z Simonem Mignoletem w składzie. Ostatnie miejsce w grupie zajął klub Dejana Lovrena – rosyjski Zenit St. Petersburg. Podopieczni Siergieja Siemaka zdobyli tylko jeden punkt we wszystkich spotkaniach. Do bardzo ciekawego spotkania doszło w grupie G. Po wielu latach Leo Messi mógł wreszcie zobaczyć naprzeciw Cristiano Ronaldo. Spotkanie Juventusu Turyn z Barceloną budziło bardzo duże zainteresowanie nie tylko wśród sympatyków obu klubów. Ostatecznie obydwie drużyny zdobyły po 15 punktów, lecz to drużyna z Turynu wyszła z pierwszego miejsca. Na trzeciej lokacie wylądowało Dynamo Kijów z dorobkiem czterech punktów. Na ostatnim miejscu z dorobkiem jednego punktu uplasował się węgierski Ferencvaros.

Tak właśnie doszliśmy do najtrudniejszej grupy, którą spokojnie można nazwać grupą śmierci. W jednej grupie znalazło się PSG, Lipsk, Manchester United oraz Turecki Basaksehir. Mimo trzech potencjalnie mocnych drużyn, to tylko dwie mogły znaleźć się w najlepszej 16. Ostatecznie szczęśliwcami okazali się paryżanie oraz Niemcy, którzy zdobili równo po 12 punktów. Bardzo bliscy awansu byli podopieczni Ole Gunnara Solskjaera, lecz w ostatniej kolejce ulegli drużynie Juliana Nagelsmanna. Przez tę porażkę Czerwone Diabły zakończyły tegoroczną edycję Ligi Mistrzów na trzecim miejscu w grupie, co gwarantuje im w lutym jedynie grę w Lidze Europy. Na ostatnim miejscu znaleźli się Turcy z jedynie trzema punktami na koncie.

Tegoroczna edycja Ligi Mistrzów póki co nie zawodzi pasjonatów europejskiego futbolu i przynosi nam zarówno wiele emocji jak i niespodzianek. Miejmy nadzieję, że nie zmieni się to w fazie pucharowej, która dopiero przed nami. Jedno jest pewne - najlepsza drużyna będzie mieć szansę unieść piękne trofeum, jednocześnie zapisując się w historii tych rozgrywek.

W grupie G spotkały się dwa zespoły, które niewątpliwie ostrzą sobie zęby na zwycięswto w tegorocznej edycji LM. W bezpośrednich spotkaniach Juventus i Barcelona podzieliły się wygranymi, co ciekawe w Barcelonie wygrał Juventus, w Turynie - Barcelona. fot.: dailysabah.com

This article is from: