co w numerze 3
Maj The Reds
4-9
Kącik statystyczny
10-19 Lipcowy supermarket w Premier League 20-23 Euro 2020 oczami zawodników Liverpoolu 24-27 Sparingi The Reds
SłOwem wStępu mikOłaj SarnOwSki zaStępca redaktOra naczelnegO pOliSh redS
28-30 Beniaminkowie 2021/2022 32-37 Głos redakcji „Kogo nam brakuje” 38-39 Co i kiedy w sezonie 21/22 40-44 Młodzież podbija Austrię 46-47 Zdjęcie numeru 48-49 Z czerwonego na niebieski 50-52 Komu już trzeba podziękować
REDAKTOR NACZELNY Igor Borkowski Z-CA REDAKTORA NACZELNEGO Mikołaj Sarnowski GRAFIK Michał Woroch DTP Artur Budziak KOREKTA Mikołaj Sarnowski, Bartosz Góra Bartłomiej Surma AUTORZY TEKSTÓW Damian Święcicki Igor Borkowski Kacper Kosterna Mikołaj Sarnowski Bartosz Góra
2• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Oczekiwanie zakończone! Nareszcie zaczyna się nowy sezon Premier League, a wraz z nim nowe nadzieje i oczekiwania. Choć przez okres wakacyjny na brak piłki nie mogliśmy narzekać, tak każdy kibic ligi angielskiej wyczekiwał startu rozgrywek klubowych. Jednakże, gdy każdy patrzy w przyszłość, my poświęciliśmy również trochę czasu przeszłości. W sierpniowym wydaniu Polish Reds znajdziecie wiele analiz, chociażby minionego Euro czy terminarza Liverpoolu, przewidywań oraz statystyk, które znakomicie wprowadzą Was w nowy sezon Premier League. Spokojnie, mimo iż jesteśmy magazynem stricte o drużynie Jürgena Kloppa, tak fani innych zespołów na pewno także znajdą coś ciekawego dla siebie. Opis beniaminków czy też lipcowych transferów w Anglii, o tych i wielu innych tematach również poczytacie w naszym najnowszym numerze. W imieniu całej redakcji życzę Wam wspaniałej lektury!
taki niepokojący obrazek mogli zobaczyć kibice w 44. minucie towarzyskiego meczu liverpoolu z athletic Bilbao. andy robertson zszedł z boiska z dość groźnie wyglądającą kotuzją kostki. fot.: getty images
3• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Kącik
Eur Premier
s t a t y s t y c z ny
Zebra ł Igor Borkowski
9l
u z( 4• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
ro 2020, r League i inne
89 liczba piłkarzy
biorących udział w Euro 2020 z klubów Bundesligi
i
116 liczba piłkarzy
biorących udział w Euro 2020 z klubów PL 21/22
9liczba piłkarzy biorących
29 liczba piłkarzy
biorących udział w Euro 2020 z klubów Chamionship (więcej niż z Ligue 1, Liga NOS lub Eredivisie)
udział w Euro 2020 z(16.klubów Ekstraklasy największa)
5• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
3,48 mld € wartość rynkowa piłkarzy Premier League, biorących udział w Euro 2020 (najwięcej)
1,92 mld € wartość rynkowa piłkarzy Bundesligi, biorących udział w Euro 2020 ( druga największa)
5
piłkarzy z Premier League w najlepszej drużyn turnieju (ex aequo z serie A)
22,5 mln
łączna wartość rynkow Ekstraklasy, biorących (16. największa)
3,75
łączna wa Serie A, L udział w E
(tylko 250 ml 6• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
nie
17
liczba reprezentantów z Chelsea Londyn
(najwięcej z jednego klubu na świecie)
n€
14
liczba reprezentantów Manchesteru City i Bayernu Monachium (ex aequo druga największa)
wa piłkarzy h udział w Euro 2020
5 mld €
artość rynkowa piłkarzy LaLiga i Ligue 1, biorących Euro 2020
11
liczba reprezentantów Dynama Kijów (piąta największa)
7
liczba reprezentantów Liverpoolu (ex aequo czwarta największa w PL - razem z Wolves i Tottenhame)
ln więcej niż samej PL) 7• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
86,6 km najwięcej
S
przebiegnięgtych kilometrów
705 najwięcej minut
8• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Pickford
Jorginho
rozegranych przez piłkarza z pola
terling
czystych kont
Laporte
5najwięcej
34
najwięcej udanych dryblingów
658 najwięcej celnych podań
9• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Lipcowy superm
W PREMIER Za nami pierwszy miesiąc letniego okienka transferowego. Jak można było przewidywać, kryzys covidowy odcisnął swe piętno na zakupach klubów i nie ma aż tak wielu hitów jak choćby dwa albo trzy lata temu, lecz prawdziwe bomby i tak się pojawiły. Zapraszam na przegląd lipcowych poczynań drużyn z angielskiej elity na rynku transferowym. Mikołaj SarnowSki arsenal
Podróż po Anglii zacznijmy w północnym Londynie. Na Emirates Stadium jak dotąd zawitały trzy nowe twarze. Są nimi Nuno Tavares ściągnięty z Benfici za 8 milionów euro*, Albert Sambi Lokonga pozyskany z Anderlechtu za 17,5 miliona euro oraz Ben White kupiony za 50 milionów euro z Brighton. Dwaj pierwsi gracze mają 21 lat, więc Kanonierzy ewidentnie myślą nie tylko o teraźniejszości, lecz także o przyszłości. Tavares to portugalski lewy obrońca, który w zeszłym sezonie wystąpił łącznie w 25 meczach i zaliczył w nich 3 asysty. Mimo niezbyt wielkiej ilości występów w minionej kampanii Nuno rozwijał się bardzo harmonijnie, czym przykuł uwagę wielu zespołów np. Napoli, Lazio, Leicester czy Southampton. Jego styl gry na boisku charakteryzuje się dużą przebojowością oraz energicznością. Mimo młodego wieku imponuje walorami fizycznymi, a do tego w razie potrzeby może wystąpić na prawej flance. O miejsce w składzie Portugalczyk będzie rywalizował z Kieranem Tierneyem, ale jego transfer otwiera możliwość gry na 3 stoperów, gdzie Szkot pełni rolę pół-lewego defensora. Sambi Lokonga natomiast to belgijski środkowy pomocnik, który najlepiej odnajduje się w roli typowego box-to-box. Mimo swojego wieku, Albert nieraz przewodził swojej drużynie w ubiegłym sezonie, piastując funkcję kapitana, co świetnie świadczy o jego ce10• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Ben white kosztował arsenal 50 mln funtów co czyni go najdroższym obrońcą kanonierów. dotychczasowy rekord należał do mustafiego, kupionego w 2016 roku za niecałe 37 milionów funtów z Valencii. fot.: transfery.info
chach wolicjonalnych i charakterze. Belg jest dobrze wyszkolonym technicznie, silnym fizycznie graczem, który powinien znaleźć sobie miejsce w ekipie Kanonierów, gdyż w drugiej linii istniał wakat po powrocie Ceballosa i Odegaarda do Realu Madryt i wypożyczeniu Guendouziego do Marsylii. Bena White'a raczej nie trzeba przedstawiać kibicom Premier League. utalen-
market
R LEAGuE towany angielski stoper rozbłysnął dwa sezony temu na wypożyczeniu w Leeds, z którym wywalczył długo wyczekiwany awans do elity. Oprócz grania na swojej nominalnej pozycji, czyli środku obrony, White potrafi również z powodzeniem wystąpić na prawym boku oraz defensywnym pomocniku. Mimo ogromnej kwoty ten transfer wydaje się być dobrym ruchem. Obrona Kanonierów nie należała do najpewniejszych defensyw w lidze, a były zawodnik Mew może pomóc ją zmienić. Ponadto Ben to wciąż perspektywiczny zawodnik, co również, w połączeniu z narodowością, miało wydatny wpływ na wygórowaną kwotę transferu.
aston Villa Z Londynu, do którego jednak nieraz jeszcze powrócimy, przenosimy się do Birmingham. Choć głównym celem drużyny Deana Smitha po tak udanej kampanii jest zatrzymanie Jacka Grealisha w swoich szeregach, tak w zarządzie The Villans zdecydowanie wzięto pod uwagę maksymę „Kto stoi w miejscu, ten się cofa” i dokonano jednego naprawdę dużego wzmocnienia, które nieco zamortyzuje w razie potrzeby stratę angielskiego playmakera. Tym transferem jest oczywiście Emiliano Buendia. Argentyńczyk kibicom Premier League przedstawił się już dwa lata temu, gdy świetnie prezentował się w barwach Norwich i już po sezonie 19/20 przewidywano, że trafi do jakiegoś znacznie mocniejszego zespołu. Tak się jednak nie stało i ubiegłe rozgrywki Buendia spędził w Championship wydatnie przyczyniając się do powrotu Kanarków na najwyższy poziom rozgrywek w Anglii.39 spotkań, 15 bramek i 17 asyst mówi samo za siebie. Znakomita technika, zmysł do gry kombinacyjnej i przebojowość Argentyńczyka na pewno będą wartością dodaną dla Aston Villi, zwłaszcza, iż Anwar El Ghazi czy Bertrand Traore bywali mocno chimeryczni. Drugi, już nie tak spektakularny transfer to powrót na 'stare śmieci' Ashleya Younga, który za dar-
emiliano Buendia trafił na Villa park z norwich. fot.: avfc.co.uk
mo przeniósł się na Villa Park z Interu Mediolan. 35-latek najlepsze lata ma już za sobą, lecz jego doświadczenie powinno w wielu momentach być przydatne, a i piłkarsko powinien jeszcze dać radę na lewej flance.
Brentford Beniaminek angielskiej elity zdecydowanie nie próżnował jak dotąd. Najpierw pobił swój rekord transferowy ściągając za 10 milionów euro Franka Onyekę z duńskiego Midtjylland, by chwilę później za 15,7 miliona euro pozyskać norweskiego stopera Celticu Glasgow Kristoffera Ajera, czyli de facto dokonali dwóch rekordowych transakcji na przestrzeni zaledwie 2 dni. Nigeryjskiego pomocnika my, fani Liverpoolu, mieliśmy okazję obserwować w fazie grupowej Ligii Mistrzów, gdyż mistrz Danii z sezonu 19/20 mierzył się cd. na s. 12 11• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
wówczas z The Reds. W trakcie tego dwumeczu Onyeka zapadł mi w pamięci jedynie z powodu nadmiernej agresji w swojej grze, jednak nie można odmówić mu umiejętności. Wciąż młody, bo 23-letni defensywny pomocnik imponuje warunkami fizycznymi, więc powinien dobrze odnaleźć się w lidze angielskiej. Lecz jeśli mierzący 183cm wzrostu Frank ma „imponujące warunki fizyczne” to co dopiero można powiedzieć o Norwegu, który jest o 15 centymetrów wyższy od Nigeryjczyka. Zaskoczeniem nie będzie, gdy napiszę, iż jego głównym atutem są pojedynki powietrzne, więc nie będę się nad tym rozwodził. Ajer poczynił w ostatnich sezonach duże postępy, czym zapracował sobie na transfer, a kwota przekraczająca 15 milionów euro wręcz nakazuje nam twierdzić, że to właśnie na nim Brentford będzie chciało oprzeć swoją defensywę i utrzymać się dzięki temu w Premier League.
Brighton&Hove albion Zespół Grahama Pottera podtrzymał trend swoich poprzedników w tym zestawieniu i również dokonał dwóch transferów do końca lipca. Jedynym gotówkowym ruchem jest przyjście Enocka Mwepu z RB Salzburg za 23 miliony euro. Defensywny pomocnik rodem z Zambii to kolejna perełka ze stajni Red Bulla. 24-letni defensywny pomocnik od dłuższego czasu był pewnym punktem austriackiej drużyny i kwestią czasu było jego odejście do mocniejszej ligi. Wybór padł na Brighton. Z klubem pożegnał się Davy Propper, więc miejsca dla Mwepu nie powinno zabraknąć. Dodatkowo ciągłe plotki o odejściu Yvesa Bissoumy pozwalają nam sądzić, iż Zambijczyk ma w przyszłości wypełnić po nim lukę. Z kronikarskiego obowiązku należy wspomnieć również o przyjściu na The Amex Kjella Scherpena, 21-letniego bramkarza z Ajaxu Amsterdam, lecz to raczej transfer 'dwójki' w miejsce Mathew Ryana niż realny konkurent dla Roberta Sancheza.
Burnley Na Turf Moor kolejne okienko zdaje się obyć bez żadnych fajerwerków. Filozofia oszczędnego i wstrzemięźliwego budowania kadry co lato poskutkowała 3 transferami dotychczas. Bez kwoty odstępnego zakontraktowano Jacoba Bedeau z 4-ligowego Scunthrope united, który od razu dołączył do drugiej drużyny Burnley oraz Wayne'a Hennesseya, byłego bramkarza Crystal Palace, który wypełnił lukę na pozycji nr 2 po odejściu Toma Heatona. Jedynym wartym 12• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
w crystal palace zaczęło się od zmiany na ławce trenerskiej, klub objął patrick Vieira, który ruszył na zakupy. na jego życzenie pozyskano marca guehiego, michaela Olise, joachima andersena oraz remiego matthewsa. fot.: guardian.co.uk
uwagi ruchem jest transfer Nathana Collinsa z Stoke City za 14 milionów euro. Ten młody, 20-letni środkowy defensor rodem z Irlandii to zdecydowanie inwestycja w przyszłość. Mierzący 194 centymetry Collins bardzo dobrze wpisuje się w wymagania The Clarets odnośnie stoperów. Nie ma pewności, jaką rolę będzie pełnił w tym sezonie Irlandczyk, lecz Mee oraz Tarkowski młodsi nie będą, zatem przyda się im wsparcie w postaci perspektywicznego zastępstwa.
chelsea u triumfatorów ubiegłorocznej Ligii Mistrzów jak na razie bardzo spokojnie. Jedynym wzmocnieniem jest Marcus Bettinelli, który przyszedł na Stamford Bridge z Fulham. Prawdopodobnie czeka go miejsce numer 3 w hierarchii bramkarzy za Mendym oraz Kepą.
cydowały się na zakontraktowanie go. Vieira i spółka postanowli również od razu Guehiemu dokupić partnera na środek obrony. Andersen w ubiegłym sezonie występował na wypożyczeniu w Fulham i tam zbierał pozytywne recenzje. Duńczyk ma za sobą również występy na Euro, gdzie wraz ze swoją reprezentacją dotarł aż do półfinału, pełniąc jednak nieco marginalną funkcję. Tak czy inaczej, para Andersen-Guehi na papierze wygląda naprawdę ciekawie. Michael Olise to natomiast prawdziwa perełka środka pola. Ten 19-letni ofensywny pomocnik ma za sobą pobyty w akademiach Manchesteru City i Chelsea, lecz dopiero w Reading dano mu szansę pokazania swoich umiejętności na szczeblu seniorskim i skrzętnie na tym skorzystały obie strony. Sam zawodnik miał okazję momentalnie wybić się do Premier League po znakomitym sezonie (44 mecze, 7 bramek i 12 asyst), a Reading zarobiło trochę grosza i pokazało innym talentom, że warto do nich przejść, bo dają okazję młodym zawodnikom się wypromować. Oprócz transferów definitywnych Orły wypożyczyły na rok kolejnego zawodnika Chelsea, Conora Gallaghera. Młody Anglik w ubiegłym sezonie występował w West Bromie, gdzie jako jeden z nielicznych zbierał dobre recenzje, zatem powinien pomóc środkowej linii zespołu Vieiry, bo do najlepszych w lidze to ona zdecydowanie nie należała.
everton crystal palace Orły to pierwszy zespół na tej liście, który naprawdę ostro wystartował z transferami w tym okienku. Można ich śmiało nazwać łowcami okazji. Oprócz zmian kadrowych wśród piłkarzy doszło również do roszady na stanowisku trenera i zespół objął legendarny pomocnik Arsenalu Patrick Vieira. Francuz od razu przeszedł do konkretów i do Crystal Palace zakupiono Marca Guehiego za ponad 23 miliony euro, Michaela Olise za 9,3 miliona euro, Joachima Andersena z Lyonu za 18 milionów euro oraz, bez kwoty odstępnego, Remiego Matthewsa. O ile ten ostatni to zdecydowanie opcja rezerwowa, która ma zastąpić Guaitę w razie jego kontuzji, tak dwa pierwsze nazwiska są naprawdę ciekawe. Guehi to były zawodnik Chelsea, który, jak wielu mu podobnych, doświadczenie zbierał na wypożyczeniach. Jego pobyt w Swansea był strzałem w dziesiątkę, gdyż młody Anglik wyrósł na czołowego stopera Championship. Nic więc dziwnego, że mające regularne problemy z linią defensywną Orły zde-
u naszych sąsiadów zza miedzy również sporo się pozmieniało. Carlo Ancelottiego zastąpił były trener Liverpoolu, Rafa Benitez, który swoją decyzją wywołał niemałe poruszenie. Lecz wśrod transferów piłkarzy ciężko znaleźć jakiekolwiek duże nazwisko. Asmir Begović już dawno jest po drugiej stronie rzeki, Andros Townsend oprócz przebłysków, większych bądź mniejszych, Crystal Palace nie podbił. Jedyną nadzieją tak naprawdę jest Demarai Gray zakupiony z Bayer Leverkusen za 2 miliony euro. Jednak czy 25-letni skrzydłowy, który w przeszłości odbił się zdecydowanie od Leicester, a Bundesligi również, delikatnie mówiąc, nie zwojował (ubiegły sezon to raptem 18 meczów we wszystkich rozgrywkach, 4 gole, z czego 3 w barwach rezerw Lisów oraz 3 asysty) może być sporą wartością dodaną dla The Toffies? Śmiem wątpić, a te ruchy transferowe kompletnie nie potwierdzają dumnie wygłaszanych deklaracji o chęci wywalczenia miejsca w europejskich pucharach. cd. na s. 14 13• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Leeds united Na Elland Road póki co dość spokojnie. Z nowych twarzy pojawił się jedynie Junior Firpo, który przyszedł za 15 milionów euro z Barcelony, ponieważ wykupiony za niecałe 13 milionów Jack Harrison już w barwach Leeds występował, leczy był jedynie wypożyczony z Manchesteru City. Hiszpański lewy obrońca to dość ciekawy ruch ze strony włodarzy Pawi. Firpo nie spełnił pokładanych w nim nadziei na Camp Nou, gdyż miał być zastępstwem dla Jordiego Alby w przyszłości, a prezentował się przez większość czasu mocno średnio. Ekipa Marcelo Bielsy zdaje się być jednak dla niego świetnym miejscem do odbudowy. Styl gry wymagający wyśmienitego przygotowania fizycznego i chęci gry do przodu to coś, co byłemu graczowi Barcelony powinno podpasować, gdyż zawsze wyróżniał się właśnie tymi walorami. Gorzej bywało z grą w obronie, lecz gdyby Hiszpanowi brakowało poważniejszych mankamentów to nie zostałby tak łatwo oddany. Teraz wszystko w rękach Argentyńczyka, który musi sobie Juniora ulepić pod swoje preferencje.
Leicester city Lisy przyzwyczaiły sporą część kibiców Premier League do bardzo mądrej polityki transferowej, dzięki której mistrzostwo z 2016 roku nie było jednorazowym skokiem do czołówki, a niesamowicie silnym bodźcem, który pozwolił Leicester na dłużej zawitać w czołówce ligi. Dotychczasowe ruchy zdają się po14• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
twierdzać tę tezę. Do zespołu za 30 milionów euro trafił zambijski napastnik Patson Daka oraz świeżo upieczony mistrz Francji Boubakary Soumare za 20 milionów, a także Ryan Bertrand z Southampton bez kwoty odstępnego. Były snajper RB Salzburg był niesamowicie gorącym nazwiskiem tego lata. O jego usługi zabiegało wiele drużyn, w tym Liverpool, lecz to drużyna Brendana Rodgersa była najkonkretniejsza. 22-letni piłkarz to kolejna afrykańska perełka wypuszczona w świat przez RB. O Dace powiedzieć, że 'zjadł' austriacką Bundesligę, to jakby nic nie powiedzieć. 54 gole i 16 asyst w 82 meczach ligowych przez 4 sezony, bramka średnio co 89 minut, te liczby robią wrażenie. Pozostaje tylko pytanie czy podoła w Premier League, bo przeskok między Austrią a Anglią jest zauważalny od razu i może, patrząc choćby na casus Minamino, sprawić ogromne problemy. Takich nie powinien mieć Soumare. Francuski defensywny pomocnik był kluczowym elementem w układance trenera Lille, a jego zespół zdetronizował napakowane gwiazdami PSG. Boubakary to bardzo inteligentny piłkarz, dobrze wyszkolony technicznie i niesamowicie pracowity. Wraz z Ndidim i Tielemansem mogą stworzyć naprawdę zabójczy tercet w środku pola Lisów. Bertrandt natomiast to typowy transfer dla poszerzenia kadry, lecz bardzo rozsądny i potrzebny. Na lewej obronie w ubiegłym sezonie grał prawy defensor James Justin, a gdy ten doznał poważnej kontuzji jego miejsce musiał zająć młody Luke Thomas. To pokazuje, że owa pozycja nie była dobrze zabezpieczona, a Ryan, jako solidny ligowiec, powinien tutaj pasować całkiem nieźle.
Liverpool Fc Nasza drużyna nie wzmocniła się póki co nikim więcej oprócz Ibrahimy Konate, którego sylwetkę przedstawiłem Wam w poprzednim numerze, dlatego zapraszam do zapoznania się z nią, jeśli nie mieliście jeszcze okazji poznać lepiej nowego stopera The Reds. Czekamy na więcej transferów w sierpniu!
manchester city Mistrzowie Anglii w lipcu żadnych transferów nie zrobili, lecz umówmy się, z taką kadrą potrzeba raptem kosmetycznych zmian. Pojawiające się coraz częściej pogłoski o ściągnięciu Jacka Grealisha i Harry'ego Kane'a powodują poważny strach w szeregach rywali, gdyż takie dwie gwiazdy dodane do już piekielnie silnej drużyny mogą znacznie utrudnić wyrównany wyścig o mistrzostwo Anglii. manchester city swoją aktywność transferową zaznaczył konkretną sumą. 100 milionów funtów wyłożonych na jacka grealisha to najdroższy transfer tego lata w premier league. fot.: transfery.info
manchester united W przypadku Czerwonych Diabłów głównym słowem, jakie ciśnie się na usta jest NARESZCIE. Dlaczego? Bo trwające już wręcz latami telenowele i spekulacje dotyczące Jadona Snacho i Raphaëla Varane'a doszły do skutku. Młody Anglik zamienił Dortmund na Manchester za kwotę 85 milionów euro, a Francuz został kupiony z Realu Madryt za ponad 40 milionów euro. Sancho ma być ostatnim brakującym elementem w ataku ekipy z Old Trafford, który wraz z Marcusem Rashfordem, Bruno Fernandesem i Anthonym Martialem/Edinsonem Cavanim stałby się jedną z najmocniejszych linii ofensywnych w Anglii, przynajmniej na papierze. Jadon to fantastyczna technika, zmysł do gry kombinacyjnej, nieprzewidywalność, genialny drybling i duża wszechstronność, gdyż może obskoczyć oba skrzydła, ofensywną pomoc oraz fałszywego napastnika. O jego klasie niech świadczy fakt, iż w wieku 21 lat opuszcza Bundesligę ze statystyką 38 bramek i 51 asyst w 104 meczach. Te liczby zdecydowanie robią wrażenie, a patrząc na jego metrykę, może stać się on tylko lepszy. Varane przychodzi na Old Trafford odbudować się po kiepskim okresie w ostatnim czasie. Liczne błędy, zwłaszcza, gdy nie było obok Sergio Ramosa, i kontuzje spowodowały, że na Francuza wylewało się sporo krytyki, która, bądź co bądź, była zasłużona. Nie należy jednak zapominać, iż Rafa to wciąż klasowy środkowy obrońca, który po prostu wyraźnie potrzebował zmiany otoczenia. Nic w tym dziwnego, bo z Realem wygrał praktycznie wszystko, a na Santiago Bernabeu spędził 10 lat. W Manchesterze ma stanowić o sile formacji defensywnej, grając u boku Harry'ego Maguire'a, którego wydaje się być dobrym uzupełnieniem. Kapitan united ma widoczne braki w motoryce, zwrotności i operowaniu piłką, a wszystkie te cechy Varane posiada. Oprócz tych dwóch głośnych transferów do Czerwonych Diabłów dołączył również były bramkarz Burnley - Tom Heaton, którego pozyskano bez kwoty odstępnego, a doświadczony Anglik pełnić będzie zapewne funkcję trzeciego bramkarza.
newcastle united W drużynie Steve'a Bruce'a lipiec minął leniwie, ponieważ nie sprowadzono żadnego nowego zawodnika cd. na s. 16 15• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
norwich city Kanarki powróciły do Premier League po roku nieobecności i tym razem mają w planach zostać na dłużej, co potwierdzają ich dotychczasowe ruchy transferowe. Chociaż odszedł Buendia, tak w jego miejsce sprowadzono Milota Rashicę za kwotę 11 milionów euro. Kosowianin w barwach Werderu Brema prezentował się naprawdę przyzwoicie, lecz w ubiegłym sezonie stracił sporo czasu z powodu kontuzji. Przez 4 lata uzbierał 21 bramek i 17 asyst w samej Bundeslidze w 87 spotkaniach, a swego czasu był łączony z naprawdę porządnymi klubami, choćby z Liverpoolem na czele. Jego sporym atutem jest uniwersalność, gdyż w zasadzie potrafi zagrać na każdej ofensywnej pozycji. Dobry drybling, szybkość i technika to wyróżniające go cechy, a zatem powinien pasować do ofensywnie nastawionej drużyny Daniela Farke. W ekipie Norwich pomyślano również o formacji, która w sezonie 19/20 prezentowała się najsłabiej, czyli obronie. Z Burnley pozyskano za niecałe 10 milionów euro Bena Gibsona, a na lewą stronę wykupiono za 7,5 miliona Dimitriosa Giannoulisa, który ostatnie pół roku występował na Carrow Road w ramach wypożyczenia z Paoku Saloniki. Gibson zapewne będzie tworzył duet stoperów z Grantem Hanleyem, który niedawno przedłużył kontrakt, a Grek powinien bez problemu wywalczyć sobie miejsce w składzie, gdyż od odejścia Jamala Lewisa na lewej flance defensywy była niezałatana dziura. Na bramkę, do rywalizacji z Timem Krulem kupiono z Southampton Angusa Gunna, który furory na St Mery's nie zrobił, lecz Krul młodszy nie będzie, a by utrzymać stale dobrą dyspozycję, był mu potrzebny konkurent, który będzie go napędzał. Druga linia również zyskała kilka nowych twarzy. Pierwszą z nich jest Billy Gilmour, który został ponownie wypożyczony do Norwich z Chelsea. Szkot mimo młodego wieku prezentował się okazale w barwach The Blues, więc regularna gra w słabszym zespole, ale na szczeblu Premier League powinna być dla niego bardzo pomocna. Drugim środkowym pomocnikiem jest pozyskany z Nicei Pierre Lees Melou, który kosztował 6 milionów euro. Francuz był kluczowym zawodnikiem drużyny Christopha Galtiera, a jego umiejętności powinny być wystarczające, by prezentować dobry poziom w angielskiej ekstraklasie. Ostatnią nową twarzą w Norwich jest 18-letni Flynn Clarke, który został kupiony z Peterborough. Jest to zdecydowanie transfer na przyszłość, gdyż Szkot dotychczas rozegrał raptem 11 meczów w seniorskiej drużynie trzecioligowca. Niewiele 16• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
chyba najbardziej aktywny na rynku transferowym jest manchester united. jadon Sancho i r fot.: transfery.info
jest o nim informacji, nawet sama kwota transferu nie została ujawniona, więc ten ruch to spora niewiadoma.
southampton Na południu Anglii póki co dość spokojnie. Jedynym gotówkowym transferem jest francuski lewy obrońca Romain Perraud pozyskany z Stade Brest za 12 milionów euro. Jest to zdecydowanie odpowiedź na utratę Ryana Bertranda na rzecz Leicester. Perraud w ubiegłym sezonie wystąpił w 36 meczach ligowych, zdobywając 3 bramki i asystując siedmiokrotnie. Statystyki bardzo dobre, zatem, czysto na papierze, Święci nie powinni odczuć straty byłego gracza Chelsea. Niewiadomą jest jedynie jego czas aklimatyzacji i dopasowania się do stylu gry drużyny Ralpha Hasenhüttla. Oprócz transferu w obronie, pojawiła się też nowa (choć może i stara) twarz w ataku, ponieważ do Southampton po latach gry w Arsenalu i Evertonie powrócił Theo Walcott, który raczej pierwszoplanową postacią nie będzie, ale na pewno przyda się jego doświadczenie. Ostatnim transferem jest Olly Lancashire z Crew Alexandra, lecz 32-letni stoper to raczej wzmocnienie drugiej drużyny Southampton, aniżeli pierwszego zespołu.
raphaëla Varane już dołączylu do klubu, a podobno to nie koniec poważnych zakupów. czyżby united celowali w tym roku w tytuł mistrza anglii?
tottenham W białej części północnego Londynu wreszcie zatrudniono trenera na stałe, którym okazał się być Nuno Espirito Santo z Wolverhampton. Jeśli chodzi o transfery piłkarzy, to przez lipiec doszło do dwóch transakcji. Pierwszą z nich jest wypożyczenie bramkarza Atalanty Pierluigiego Golliniego. Włoch ma być alternatywą i konkurencją dla Hugo Llorisa, a ściągnięcie go na wypożyczenie z opcją wykupu za 15 milionów euro wydaje się być dobrym posunięciem. Drugie wzmocnienie to pozyskanie Bryana Gila z Sevilli za 25 milionów euro+Erik Lamela. Argentyńczyk był ostatnim piłkarzem z zaciągu, który miał zastąpić Garetha Bale'a, lecz wielkiej kariery w Anglii nie zrobił. Spektakularne bramki przeplatał długimi okresami miernej gry i głupimi zachowaniami. Gil natomiast to perełka ze szkółki Sevilli. 20-letni piłkarz to taki skrzydłowy w starym stylu, który jest rzadko już spotykany. Trzymający się linii bocznej, lubiący wchodzić w drybling i dużo dośrodkowujący, taki w skrócie jest właśnie Bryan. Ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Eibar, gdzie może i nie imponował suchymi liczbami, tak w wielu statystykach był w czubie La Ligii. Zobaczymy jak odnajdzie się w zupełnie innej lidze i w znacznie mocniejszym klubie.
watford Szerszenie w lipcu nie próżnowały i na Vicarage Road zawitało aż 8 nowych zawodników. Dwoje z nich, Mattie Pollock i Kwadwo Baah to transfery nastolatków z myślą bardziej o przyszłości i ewentualnym rozwoju niż realnym wzmocnieniu kadry na teraz. Troje zawodników przyszło 'za darmo'. Są nimi Joshua King, który ostatnimi czasy był w Evertonie, lecz tam spisywał się grubo poniżej oczekiwań, Danny Rose z Tottenhamu, który przyszedł wzmocnić konkurencję na lewej obronie oraz Ashley Fletcher, były napastnik Middlesbrough, który w ubiegłym sezonie zdobył 2 bramki i 1 asystę w 12 meczach Championship. Jako kolejne wzmocnienie ataku zakupiono Emmanuela Dennisa, czyli 23-letniego nigeryjskiego napastnika z FC Brügge za 4 miliony euro. Dennis ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Bundeslidze, a dokładniej w FC Köln, lecz tam piłkarskimi umiejętnościami nie błysnął, gdyż wystąpił w raptem 9 meczach i miał 1 asystę. Najdroższym lipcowym nabytkiem Watfordu jest Imrân Louza. Były gracz FC Nantes kosztował 10 milionów euro. Louza to francuski cd. na s. 18 17• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
środkowy pomocnik, który w ubiegłym sezonie zagrał w 33 meczach zdobywając 7 goli i 3 asysty. 22-latek zdaje się być wreszcie jakościowym zakupem, gdyż gracze powyżej nie powalają na kolana. Ostatni transfer przychodzący to wypożyczony ze Stoke City środowy pomocnik rodem z Nigerii, Peter Etebo.
west Ham Młoty po naprawdę udanym sezonie 20/21 jak na razie nie szaleją na rynku. Wykupiono z Watfordu Craiga Dowsona za 2,3 miliona euro, który już występował na London Stadium w zeszłych rozgrywkach w ramach wypożyczenia. Doświadczony Anglik był pewnym punktem defensywy drużyny Davida Moyesa, dlatego ten ruch jest jak najbardziej zrozumiały. Wzmocniono również konkurencję między słupkami, ponieważ do rywalizacji z Łukaszem Fabiańskim wypożyczono Alphonse'a Areolę z PSG. Francuski golkiper jest dobrze znany kibicom Premier League, gdyż w ubiegłym sezonie bronił barw Fulham, w którym prezentował się naprawdę przyzwoicie. Włodarze West Hamu zdają sobie sprawę z wieku Polaka oraz faktu, iż czeka ich walka na kilku frontach, zatem dwóch równorzędnych, dobrych bramkarzy to bardzo dobre rozwiązanie, zwłaszcza, iż Łukasza nie omijały kontuzje, a wtedy cały zespół niesamowicie tracił na jakości gry defensywnej.
wolverhampton Ostatnim zespołem w tym zestawieniu są Wilki z Wolverhampton. Pierwszą roszadą było odejście Nuno Espirito Santo do Tottenhamu, którego zastąpił, a jakże, Portugalczyk Bruno Lage pracujący wcześniej w Benfice. Bilans Portugalczyków jeśli chodzi o zawodników w lipcu wyniósł +1, ponieważ za Rui Patricio, który przeniósł się do Romy przyszedł były bramkarz Porto i Olympiakosu José Sá za 8 milionów euro, a z Barcelony wypożyczono perspektywicznego skrzydłowego Fransisco Trincão. Z Angers wykupiono za 11,1 miliona euro lewego obrońcę Rayana Aït Nouriego. Francuz występował już na Molineux w ubiegłym sezonie i sprawdził się na tyle, by zdecydowano się na ściągnięcie go na stałe. Ostatnie dwa nowe nabytki to wzmocnienia z dość egzotycznych kierunków, a mianowicie z Kolumbii oraz Węgier. Z Ameryki Południowej przybył 20-letni środkowy obrońca Yerson Mosquera. Kolumbijczyk ostatnio bronił barw Atletico Nacional, dla któ18• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
wilki, poza zmianą trnera, zakontraktowali też młodego obrońcę z ameryki południowej. Yerson mosquera, bo o nim mowa, grał w atletico nacional i został sprowadzony do anglii za 5,2 miliona euro fot.: wolves.co.uk
rego w sezonie 20/21 wystąpił w 19 meczach. Młody stoper był pewnym elementem zespołu, większość spotkań grał od deski do deski. Jeśli włodarze Wolves zdecydowali się wyłożyć na niego 5,2 miliona euro to muszą widzieć w nim potencjał, a nam pozostaje czekać aż pokaże się szerszej publice w Europie. Natomiast z kraju naszych bratanków pozyskano prawego obrońcę Bendegúza Bollę. 21-latek kosztował 2 miliony euro, a przybył z Fehérváru. Na jego występy w pomarańczowej koszulce będziemy musieli jednak poczekać, ponieważ od razu został wypożyczony do szwajcarskiego Grasshoppers. Jak widać, lipiec nie w każdym klubie owocował w rozmaite ruchy transferowe, a wręcz większość zespołów wstrzemięźliwie dysponuje swoimi budżetami. Taki stan rzeczy jednak nie uniemożliwił dokonywania naprawdę ciekawych wzmocnień, czego dowodem jest parę kwot wyższych niż 20 milionów euro. A według Was, który transfer należy mianować tym najlepszym w ubiegłym miesiącu? * wszystkie ceny wzięte ze strony transfermarkt.com
fot.: facebook.com/liverpoolfc
19• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
euro 20
OCZAMI ZAWODNI
Chociaż europejski czempionat zakończył się już jakiś czas temu, tak jest to na tyle ważna Liverpoolu i to właśnie ich dyspozycji i osiągnięciom przyjrzę się w tym artykule, Zapraszam n
Mikołaj Sa Jordan Henderson Nasz kapitan zaszedł wraz z reprezentacją Anglii najdalej z wszystkich piłkarzy The Reds. Finalista Euro brzmi bardzo dumnie, lecz oczywistym jest, że każdy kibic Synów Albionu liczył na złoto. Jordan to jedyny przedstawiciel Liverpoolu w kadrze Anglików, ponieważ czy to Joe Gomez, czy Trent Alexander-Arnold leczyli w tym czasie urazy. Hendersona kontuzje również nie omijały, wszak był niedostępny przez końcówkę sezonu, lecz na turniej zdołał się wykurować. Niestety, właśnie z tego powodu kapitan Liverpoolu na Euro odegrał marginalną rolę. Wystąpił w 5 meczach z 7, aczkolwiek rozegrał łącznie raptem 151 minut. Selekcjoner Gareth Southgate mocno upodobał sobie grę na dwie 'szóstki' i parę środkowych pomocników tworzyli Declan Rice i Kalvin Phillips. Jest jednak chwila z tego turnieju, którą były gracz Sunderlandu zapamięta na całe życie i nie, nie mówię o byciu ściągniętym w 120. minucie finału po wejściu na boisko nieco ponad pół godziny wcześniej. Mowa tutaj o debiutanckim trafieniu w barwach narodowych. Tej sztuki Anglik dokonał w ćwierćfinałowym pojedynku z ukrainą. W tamtym spotkaniu Henderson zameldował się na placu gry w 57. minucie i już w 63. ustalił wynik meczu na 4-0 główką po rzucie rożnym.
thiago Z finalisty przenosimy się na półfinalistę. Hiszpania, jak zapewne dobrze pamiętacie, uległa Włochom w 1/2 finału. W jej szeregach znajdował się Thiago. Nie20• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
thiago alcantara pociesza rubena Vargasa po ćwierćfinałowym meczu euro 2020 hiszpania - Szwajcaria. hiszpanie wygrali po rzutach karnych 3:1 fot.: sportowefakty.wp.pl
020(+1)
IKóW LIVERPOOLu
impreza futbolowa, że warto do niej nadal wracać. Na turnieju wystąpiło paru zawodników na podsumowanie poczynań podopiecznych Jürgena Kloppa na Euro.
arnowSki ubiegłym sezonie. Poważna kontuzja, długie dopasowywanie się do stylu gry, urazy innych środkowych pomocników, gra na innej pozycji niż preferowana, te czynniki miały wpływ na przeciętne występy byłego gracza Barcelony i Bayernu. Na szczęście pod koniec sezonu zaczynało to już wyglądać coraz lepiej, więc pozostaje nam liczyć na udane mecze Thiago w nadchodzącej kampanii Premier League i nie tylko.
Xherdan shaqiri
stety, podobnie jak w przypadku Hendersona, Hiszpan nie stanowił o sile swojej reprezentacji. Na boisku pojawił się w 4 spotkaniach i uzbierał raptem 65 rozegranych minut. Nie można się zbytnio dziwić, że taki obrót wydarzeń miał miejsce, ponieważ Alcantara był daleki od swojej topowej dyspozycji w
Szwajcaria pozytywnie zaskoczyła wielu kibiców na tym turnieju. Wyeliminowanie Mistrzów Świata w 1/8 finału to naprawdę spore osiągnięcie. Duży udział w sukcesach Helwetów miał właśnie Shaqiri. Szwajcar pokazał ponownie, że nawet nie grając regularnie w klubie, w kadrze zawsze pokazuje to, co najlepsze. 5 meczów, 571 minut rozegranych, lecz co najważniejsze 3 gole i 1 asysta. Oczywiście, jak to w przypadku Shaqa musi się zdarzyć, te bramki, a zwłaszcza jeden gol przeciwko Turcji, były przedniej urody. Ten gość nie lubi strzelać brzydkich goli. Xherdan udowodnił swoją jakość na turnieju i momentalnie powróciły dyskusje wśród kibiców The Reds, dlaczego Klopp daje mu tak mało szans, zwłaszcza, iż nasze opcje do rotacji w ataku nie prezentują się zbyt okazale. Sam zawodnik też już jest tym faktem wyraźnie poddenerwowany i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Szwajcar opuści Anfield tego lata. cd. na s. 22 21• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Georginio wijnaldum Tak, Gini zawodnikiem Liverpoolu już nie jest, lecz w trakcie trwania Euro jeszcze nim formalnie był, gdyż kontrakt wygasł mu wraz z początkiem lipca. Holendrzy przed turniejem byli wymieniani w gronie najpoważniejszych faworytów do końcowego triumfu i mecze grupowe zdawały się to w 100% potwierdzać. 3 zwycięstwa i Czesi w 1/8 finału. Droga do dalszej fazy nie miała być wyboista, lecz boisko po raz kolejny zweryfikowało faworytów na wielkich turniejach. Wijnaldum w kadrze, a Wijnaldum w Liverpoolu to były dwie różne osoby. W barwach Oranje Gini prezentował się znacznie lepiej, a przede wszystkim dawał znacznie więcej w ataku, co było mu wielokrotnie wypominane przez sympatyków Liverpoolu. Obecny piłkarz PSG rozegrał w każdym meczu swojej kadry pełne 90 minut. Dorzucił do tego aż 3 bramki, czyli tyle ile dla The Reds w lidze przez niemalże rok (od 22.07 i meczów z Chelsea, Wolverhampton i West Ham).
Diogo Jota Byli już Mistrzowie Europy okazali się rozczarowaniem podobnie jak Holandia. Na usprawiedliwienie Ronaldo i spółki można jednak przywołać ich rywali, czyli Węgry, Niemcy, Francja i Belgia. To były zdecydowanie mocniejsze drużyny niż Czechy, Macedonia Północna, ukraina czy Austria. Choć gra ofensywna reprezentacji Fernando Santosa opierała się z oczywistych względów na Cristiano, tak swoje miejsce w ataku miał również Diogo Jota. 324 rozegrane minuty przez byłego skrzydłowego Wolves przyniosły 1 gola i 1 asystę. Oglądając jednak poczynania ekipy z Półwyspu Iberyjskiego widać było wyraźnie kontynuację dyspozycji Joty z końcówki sezonu. Mimo wielu dobrych decyzji, zdarzały się te mocno samolubne, a gdy już miał dogodne szanse to ich wykończenie pozostawiało wiele do życzenia. Wyraźnie widoczna była obniżka formy u Portugalczyka, lecz po Euro miał okazję odpocząć, więc trzeba wierzyć, iż od startu nowego sezonu Jota ponownie będzie nas zachwycał swoją grą.
Harry wilson i neco williams Wyjście z grupy reprezentacji Walii było sporym zaskoczeniem. Trzon kadry sprzed 5 lat był już albo poza reprezentacją, albo w znacznie gorszej dys22• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
georginio wijnaldum strzelając 2 bramki w meczu z północną macedonią podczas euro 2020, wyprzedził marco van Bastena w klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy w reprezentacji. fot.: sportowefakty.wp.pl
pozycji. Harry Wilson, który jest już graczem Fulham i Neco Williams pełnili drugoplanowe role w zespole Roba Page'a. Wilson przez 3 mecze uzbierał 52 minuty, a Wiliiams 137. Nie wyróżniliby się niczym szczególnym w całym turnieju, gdyby nie 'znakomita' zmiana Harry'ego, który obejrzał czerwoną kartkę w meczu z Danią przegranym 0-4.
andrew robertson Choć Szkoci z grupy nie wyszli, a wręcz zdobyli raptem 1 punkt, tak nie mają powodów do wstydu. Szczególnie mecz z Anglikami zakończony bezbramkowym remisem był naprawdę dobry w ich wykonaniu. Przegrana z Czechami wcale nie była tak oczywista, bo współczynnik xG wyniósł 2.23-0.95... DLA SZKOTóW, a mimo to ulegli 0-2. Jedną z głównych postaci w swojej kadrze był kapitan Andy Robertson. Jego rajdy lewą stroną napędzały niejedną akcję, lecz bez konkretnych efektów. Były gracz Hull starał się grać jak w klubie, jednak kolegów na boisku miał wyraźnie słabszych, stąd też tak mizerny efekt.
ozan kabak Turcy przed turniejem byli najczęściej wymienianą ekipą do miana czarnego konia całej imprezy. Rzeczywistość okazała się być niezwykle brutalna, a zawodnicy znad Bosforu zakończyli swoje zmagania
andy robertson nie może być zadowolony z euro 2020. Szkoci zajęli ostatnie miejsce w grupie d zdobywając tylko 1 punkt po remisie z anglią. fot.: sportowefakty.wp.pl
na fazie grupowej bez żadnego punktu i z raptem 1 strzeloną bramką. W kadrze selekcjonera Şenola Güneşa znajdował się ówczesny gracz Liverpoolu, który na Anfield był wypożyczony z Schalke, czyli Ozan Kabak. Czas na podsumowanie jego występów. … Okej, to tyle, bo młody Turek wszystkie mecze przesiedział na ławce rezerwowych, więc przynajmniej nie przyczynił się bezpośrednio do dramatycznej postawy na boisku tureckich piłkarzy. Oczywiście, gdyby nie kontuzje licznej grupy zawodników z Van Dijkiem, Alexandrem-Arnoldem czy Joe Gomezem na czele, ten tekst byłby znacznie obszerniejszy i nie zawierałby w większości marginalnych postaci dla swych reprezentacji. Niestety, rzeczywistość była jaka była i Euro 2020(+1) dla piłkarzy The Reds nie było specjalnie udane. Mimo wszystko, który gracz Wam najbardziej zaimponował? 23• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
sparinGi LiVerpo
Okres przygotowawczy dobiegł końca. Liverpoolczycy szykowali się do sezonu na austriacki sparingowych. To właśnie tym ostatnim postanowiliśmy się przyjrzeć. Sp
igor bor
20.07
wacker innsbruck 1:1 Liverpool Bramki: Origi Zaczęliśmy spokojniej, bo od meczu w formule 2x30 minut. Jak się jednak okazuje nie było to aż tak łatwe spotkanie. Drugoligowy zespół austriacki dał się zaskoczyć jedynie Origiemu, który zdobył bramkę z rzutu karnego. Graliśmy co najmniej drugim garniturem, ale na boisku pojawiło się kilka znajomych twarzy: Karius, AlexanderArnold, Ben Davies, Minamino lub właśnie Origi.
20.07
Liverpool 1:1 stuttgart Bramki: mané Gdy rezerwy męczyły się z austriackim drugoligowcem, pierwsza drużyna rozpoczynała pojedynek niemieckim Stuttgartem. Ten mecz również trwał zaledwie 60 minut i również zakończył się wynikiem 1:1. Tym razem bramkę zdobył Mané, ale w pomeczowych analizach najwięcej mówiło się o Elliocie i Chamberlainie. Klopp chwalił ich, ponieważ wystąpili na nowych dla siebie pozycjach, dobrze się na nich prezentując. 18-latek zagrał w środku pomocy (zdaniem trenera pierwszy raz pełnił taką rolę), a były zawodnik Arsenalu wystąpił na pozycji fałszywej dziewiątki.
23.07
Liverpool 1:0 mainz Bramki: samobój Pierwszy poważny sprawdzian i pierwsze zwycięstwo. Trudno jednak sugerować, żeby był to 24• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
ooLu - Lato 2021
ich, francuskich i angielskich obiektach, łącząc klasyczne treningi z różnymi typami meczów prawdźcie jak nasz zespół spisywał się w spotkaniach przedsezonowych!
rkowSki 29.07.2021 r. w kolejnym towarzyskim meczu przegrywamy z herthą Berlin 3:4. w akcji mogliśmy oglądać m.in. nasz nowy nabytek - ibrahima konate. fot.: facebook.com/liverpoolfc
triumf w wyjątkowo przekonującym stylu. Statystyki wskazują, że było to bardzo wyrównane spotkanie, a samobójcza bramka, strzelona w 86 minucie, dająca nam zwycięstwo może jedynie potwierdzać ofensywną pasywność naszych snajperów. Warto zauważyć, że w drugiej połowie graliśmy już zupełnie rezerwowym składem. W pierwszej natomiast ponownie testowaliśmy ustawienie z Oxladem na ataku, a Elliotem w linii środkowej.
29.07
Liverpool 3:4 Hertha Berlin Bramki: mané, minamino, chamberlain Niecały tydzień później zagraliśmy kolejny mecz z drużyną z Bundesligi. Tym razem zmierzyliśmy się z dobrze znaną nam ekipą Herthy, którą w 2017 pokonaliśmy 3:0, również w meczu sparingowym. I choć pod koniec lipca tego roku pokazaliśmy już więcej stylu, niż chociażby w spotkaniu z Mainz, to gorzej wyglądała kwestia wyniku. Przeprowadziliśmy ponad 100 ataków, oddając 22 strzały (HB tylko 6), ale to nasi rywale zdobyli więcej bramek. Winny temu może być chociażby duet obrońców Williams i Philips, choć prawda jest taka, że Matip z Konate dali sobie wpakować tyle samo goli (po dwa na połowę). Nasz nowy nabytek nie wyróżnił się jednak niczym specjalnym - kilka długich piłek posłanych pod pole karne rywali to większość dorobku francuskiego stopera. Więcej można natomiast powiedzieć o Keicie lub Tsimiskasie: obaj przeciętnie i bez zaangażowania/ odwagi podczas cd. na s. 26 25• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
akcji ofensywnych Liverpoolu. Na mniejszych obrotach pracował również Salah, czego nie można powiedzieć o walecznym Arnoldzie. Bramki zdobywali: Mané (ponownie), Minamino (w końcu) i Ox Chamberlain (napastnik z prawdziwego zdarzenia).
5.08
Liverpool 2:0 Bologna Liverpool 1:0 Bologna Bramki: jota, mané minamino Dwie wieże powróciły i przyniosły dwa czyste konta jednego dnia! Jak to możliwe? Liverpool rozegrał dwa mini-mecze (po 60 minut) z zespołem w Bologni i w każdym z nich po 40 minut dostali ci, na których czekaliśmy najbardziej - Virgil van Dijk i Joe Gomez! Powroty naszych stoperów to największe pozytywy tamtego dnia, ale warto wspomnieć również o kolejnej bramce Minamino i cofnięciu Oxa do linii pomocy. Sparing ten oglądało się jednak umiarkowanie przyjemnie ze względu na stroje, w których wystąpili nasi piłkarze. Czerwono-czarno-białe barwy kojarzą się z zupełnie inną drużyną niż Liverpool FC...
8.08
Liverpool 1:1 athletic Bilbao Bramki: jota Ktoś musi umrzeć, żeby ktoś mógł żyć. Kilka dni wcześniej cieszyliśmy się z powrotów stoperów, a teraz z niepokojem obserwowaliśmy upadającego bocznego obrońcę, Robertsona. Jego kontuzja to kluczowe wydarzenie tamtego meczu, a być może i całego okresu przygotowawczego. I choć Klopp, i sam zainteresowany twierdzą, że mogło być gorzej to sezon zaczniemy z Tsimikasem w składzie. W sparingu kolejnego gola zdobył Jota, van Dijk rozegrał już 70 minut, a Liverpool mógł podwyższyć prowadzenie. Tak się jednak nie stało i mecz zakończył się bramkowym remisem.
9.08
Liverpool 3:1 osasuna Bramki: samobój, Firmino x2 Okres przygotowawczy zakończony w dobrym stylu, można się w pełni skoncentrować na nadchodzącym spotkaniu ligowym. Ostatni sparing oglądało niemalże 26• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
08.08.2021 r. to kolejna towarzyska potyczka, tym razem na anfield zagraliśmy z athletic Bilbao, bramkę dla the reds zdobył diego jota fot.: facebook.com/liverpoolfc
40 tysięcy kibiców (sporo było w związku z tym zamieszania), a piłkarze pokazali, że są już gotowi na nowy sezon. Pełną gotowość potwierdził m.in. Tsimikas, notując asystę, a Firmino przyprawił Kloppa o pozytywny ból głowy, strzelając dwie bramki i znacznie naciskając na pozycję Diogo Joty. Cóż, w końcu od tego są sparingi, żeby różni piłkarze mogli się pokazać trenerowi, a ten miał w czym wybierać w rozgrywkach ligowych. Okres przygotowawczy kończymy z bilansem 4:3:1 (Z,R,P). W doskonałej formie strzeleckiej jest przede wszystkim Mané (3 gole), a także Jota, Minamino i Firmino, który zdobyli po dwie bramki.
27• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Beniaminkowie W sezonie 2021/22 do Premier League zawitają stare-nowe twarze, czyli Norwich City i Watford, które rok temu z elity spadły oraz Brentford, - absolutny beniaminek PL.
Brentford Football club
bartek góra acznijmy od Brentford. Pszczoły w sezonie 2006/07 spadły do League Two i od tamtego czasu konsekwentnie się wspinają. Powrót na trzeci poziom rozgrywkowy zajął im dwa sezony. W League One grali od 2009 do 2014 roku. W ciągu pięciu kampanii stale się rozwijali, co zaowocowało awansem na zaplecze Premier League. Jako beniaminek zrobili furorę w Championship w sezonie 2014/15, gdyż zajęli bardzo wysokie 5. miejsce, w związku z czym awansowali do playoffów. Nie udało im się jednak ich wygrać, bo zrobiło to Norwich City. Następne sezony ostudziły zapały wokół drużyny Brentfordu. Stali się oni średniakami i 4 lata z rzędu kończyli ligę na miejscach 9-11. Przełamanie przyszło w kampanii 2019/20. Ekipa Thomasa Franka zajęła 3. miejsce w lidze ze stratą 2 punktów do wicelidera (dałoby im to bezpośredni awans do PL). Niestety w finale baraży musiała uznać wyższość Fulham, które pokonało Pszczoły po dogrywce 2:1. udało się natomiast w zeszłym sezonie. W Championship Brentford zajęło 3. miejsce z dorobkiem 87 punktów i do Premier League awansowało po barażach. W półfinale ich rywalem było Bournemouth. W piątej minucie rewanżu Wisienki prowadziły nawet 2:0 w dwumeczu, jednak rywale odwrócili losy rywalizacji. Wygrali to spotkanie 3:1, dwumecz 3:2 i trafili do finału baraży. Tam czekało na nich Swansea City, które wcześniej wyeliminowało Barnsley. Decydujący mecz rozstrzygnął się jednak już po 20 minutach. Wtedy to Marcondes podwyższył wynik na 2:0 dla Brentford, a Swansea już w tym spotkaniu się nie podniosło. Jeśli chodzi o transfery to do Pszczół dołączyli m.in. Kristoffer Ajer i Frank Onyeka, a odeszli Dalsgaard i Marcondes. Brentford było najbardziej bramkostrzelną drużyną w zeszłym sezonie Championship, a królem strzelców został ich zawodnik –
Z
28• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
rok założenia: 17 czerwca 1902 roku stadion: Brentford community Stadium 18.250 miejsc poprzedni sezon w championship: 3 miejsce - 87 punktów - bramki 79:42 pierwszy mecz w pL 21/22: 13.08.21 domowy mecz z arsenalem
Brentford było najbardziej bramkostrzelną drużyną w zeszłym sezonie championship, a królem strzelców został ich zawodnik – ivan toney (31 goli). do premier league awansowali po wygraniu finału baraży ze Swansea
2021/2022 norwich city
Fc watford
rok założenia: 9 października 1889 roku stadion: carrow road 27.244 miejsc poprzedni sezon w championship: 1 miejsce - 97 punktów - bramki 75:36 pierwszy mecz w pL 21/22: 14.08.21 domowy mecz z liverpoolem
rok założenia: 1 stycznia 1881 roku stadion: Vicarage road 21.577 miejsc poprzedni sezon w championship: 2 miejsce - 91 punktów - bramki 63:30 pierwszy mecz w pL 21/22: 14.08.21 domowy mecz z aston Villa
Ivan Toney (31 goli), więc mam nadzieję, że przyjemnie będzie się oglądało mecze z ich udziałem. Drugie miejsce na zapleczu Premier League zajął FC Watford, najlepsza defensywa ligi. Bramek jakoś bardzo dużo nie nastrzelali, bo chociażby 15. drużyna w tabeli – Blackburn Rovers zdobyła 3 gole więcej, ale w piłce liczy się przede wszystkim wygrywanie meczów, a to Watford potrafił robić w zeszłym sezonie. 27 zwycięstw to wynik, który dałby 4. miejsce w lidze bez doliczania punktów za remisy. Ale do rzeczy. Od kiedy Szerszenie weszły do Premier League w 2015 roku, przez cały czas bili się o utrzymanie. 4 sezony z rzędu im się to udawało. Spadek przyszedł dopiero w roku 2020. Wystarczył im jednak rok, żeby do tej elity wrócić. Czy uda im się utrzymać? Nie wiem, myślę, że będą mieli ciężko, chociaż na papierze ich wzmocnienia wydają się nie najgorsze. Joshua King, Danny Rose to nie
są nieznane w Anglii nazwiska. Do tego Imrân Louza, czyli całkiem bramkostrzelny środkowy pomocnik z FC Nantes. Najważniejsze dla nich jest z pewnością utrzymanie w składzie Ismaïly Sarra. Pamiętam go jeszcze z występów w Premier League i ten zawodnik zawsze robił tzw. wiatr. W zeszłym sezonie też strzelił kilkanaście bramek, więc myślę, że to jest postać, na którą należy zwracać uwagę, jeśli chodzi o Szerszenie. Podsumowując, jakaś nadzieja na to, że oglądanie Watfordu nie będzie nużące, jest, ale ja nie jestem optymistą w tym względzie. Obym się mylił, bo chyba każdy lubi obserwować wyniki ponad stan u underdoga. Ostatnim w tym zestawieniu, ale pierwszym, który zapewnił sobie awans do elity klubem jest Norwich City. Popularne Kanarki, zupełnie tak jak Watford, po cd. na s. 30 29• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
roku przerwy wracają do najwyższej klasy rozgrywkowej. I tak jak wyżej wspomniani są raczej drużyną z zaplecza, która od czasu do czasu pojawia się w Premier League. W zeszłym sezonie 97 punktów, druga defensywa oraz ofensywa ligi. Na czele znów Teemu Pukki. Tym razem nie został królem strzelców, ale 26 bramek i tak zdobył. Był oczywiście najskuteczniejszy w swojej drużynie i ciekaw jestem, czy znowu wystrzeli tak jak na starcie sezonu 2019/20. Z klubu odchodzi jednak Emiliano Buendía. Myślę, że kojarzycie go jeszcze z poprzedniej wizyty Kanarków w elicie. Pamiętam, że był bardzo fajną opcją w FPL-u na początku. Sam posiadałem go w swoim składzie. Za te pieniądze klub pozyskał kilku graczy m.in. Milota Rashicę i Bena Gibsona, ale jakość, jaką dawał Argentyńczyk, ciężko będzie im zrównoważyć. Tak naprawdę to duet Pukki – Buendía odpowiadał za większość gry w ofensywie zespołu Daniela Farke. I znowu, jak w przypadku Watfordu, za wiele sobie po Norwich nie obiecuje. Nie wątpię, że Teemu nastrzela kilka, kilkanaście bramek. Wierzę głębo30• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
teemu pukki to podpora kanarków. w poprzednim sezonie w chamionship rozegrał 41 spotkań strzelając 26 bramek. zanotował również 4 asysty. rok wcześniej w premier league umieścił piłkę w bramce rywali 11 razy fot.: bleacherreport.com
ko, że będą grali ofensywną, przyjemną dla oka piłkę. Nie nastawiam się jednak na wyniki, jakie robiły takie kluby jak Wolverhampton czy Leeds będąc beniaminkami. Chciałbym się pozytywnie zaskoczyć. Do ligi coraz bliżej, emocje się nasilają, kadry powoli zamykają. Przed beniaminkami spore wyzwanie - utrzymać się. Taki cel obiera sobie większość klubów po awansie. Będzie im jednak ciężko zrealizować ten cel. Żadna drużyna nie szalała na rynku transferowym. Widać, że chcą oprzeć zespół na zawodnikach, którzy ten awans wywalczyli. Czy to dobra strategia? I tak i nie. Z jednej strony na pewno ambicji im nie zabraknie, ale nie wiem, czy wystarczy umiejętności, żeby dać radę w takiej lidze jak Premier League. Najbardziej liczę więc na Brentford, ale chciałbym zobaczyć Watford i Norwich sprawiające regularnie niespodzianki potentatom (byle nie LFC).
fot.: facebook.com/liverpoolfc
31• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
głOS redakcji
koGo nam Br
? ? 32• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
rakuJe
? ? 33• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
igor Borkowski
redaktor naczelny
iborkowski@polishreds.pl
Michał Gutka w ostatnim tekście dla newonce.sport, ciekawie porównywał pojęcia stabilizacji i stagnacji w kontekście Liverpoolu. Te dwa hasła są nam niezwykle bliskie, biorąc pod uwagę politykę transferową klubu w ostatnim czasie. Gdy rywale znacząco się wzmacniają, my dalej opieramy się na sprawdzonych, ale wciąż tych samych nazwiskach. O wadach tego rozwiązania boleśnie przekonaliśmy się w poprzednim sezonie, gdy kilku istotnych zawodników doznało kontuzji lub wypadło z formy. Póki co do klubu trafił Ibrahima Konate, zastępujący niejako odchodzącego Kabaka. Mało jak na klub aspirujący do walki o najwyższe trofea. Gdzie, moim zdaniem, powinniśmy się jeszcze wzmocnić? Szybki rzut oka na wszystkie pozycje. O obsadę bramki nie powinniśmy się martwić, tu jakościowych zmienników mamy pod dostatkiem. Ale już chociażby na bokach obrony robi się krucho, jeśli chodzi o ławkę. City lub Chelsea mają 4-5 zawodników wysokiej klasy na tej pozycji, a u nas na Alexandra-Arnolda nikt nie wywiera nawet presji, mimo że momentami ławka mogłaby mu dobrze zrobić. Stoperów pomijamy, bo został ściągnięty Konate, a i VVD wraca do zdrowia. Pomoc również pozostawia nieco do życzenia. Chamberlain i Shaqiri są bliscy odejścia, Thiago i Keita powinni być bliscy odejścia. Transfer Saúla na papierze mógłby rozwiązać kilka problemów. Ofensywa się starzeje, więc dobrze byłoby zobaczyć
jeszcze jednego, wszechstronnego zawodnika, w stylu Diogo Joty. Podsumowując, kadrę mamy solidną, ale ograniczoną. Konkurencja jest potrzebna, tak samo jak zmiany w całościowym spojrzeniu na zespół. Mam nadzieję, że za rok nasz zespół będzie różnił się o co najmniej kilka, istotnych dla światowego futbolu, nazwisk.
mikołaj sarnowski zastępca redaktora naczelnego msarnowski@polishreds.pl
Okienko transferowe zawsze rozbudza wielkie oczekiwania. Znaczna część kibiców oczekuje głośnych transferów za bajońskie sumy, by ich ulubiony zespół stawał się coraz lepszy. Fani Liverpoolu o takim stanie rzeczy mogą jedynie pomarzyć. Po pierwsze, pandemia odcisnęła swoje piętno na niemal każdym aspekcie życia ludzi i piłka nożna nie uchroniła się przed tym, po drugie, właściciele The Reds znani są ze swych oszczędnych ruchów i redukowania wydatków jak tylko się da. Drużyna Jürgena Kloppa ma za sobą kiepski sezon, więc wzmocnień potrzeba na kilku pozycjach. Przede wszystkim niezbędny jest środkowy pomocnik, który wypełni lukę po Wijnaldumie. Ponadto przydałby się kolejny napastnik, bo nie da się ukryć, iż czas Divocka Origiego czy Takumiego Minamino na Anfield powinien dobiec końca. Kwestią sporną jest rezerwowy prawy obrońca, gdyż pojawia się wiele plotek o odejściu Neco Williamsa, więc i tam może być dziura, którą będzie należało załatać. Przechodząc do koncertu życzeń, w pomocy najchętniej widziałbym zawodnika Lyonu, Houssema Aouara. Jest
34• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
ibrahima konaté to tak naprawdę jedyny transfer the reds tego lata. to zdecydowanie za mało by walczyć o trofea na wielu frontach fot.: lfc.pl
to bardzo wszechstronny zawodnik, który nie tylko broni, ale też potrafi być wartością dodaną w ofensywie. Jako kolejną opcję w ataku skłaniałbym się ku skrzydłowemu Leeds, Raphinhi. Brazylijczyk to bardzo kreatywny piłkarz, który zdążył udowodnić swoją wartość na wyspach w zeszłym sezonie. Odnośnie wakatu na prawej części ławki defensywy nie mam sprecyzowanych oczekiwań, ale raczej szedłbym w kogoś trochę bardziej doświadczonego niż Neco, który w przypadku absencji Trenta Alexandra-Arnolda, będzie potrafił „z marszu” wejść na boisko i nie odstawać aż nadto.
artur Budziak DTP
abudziak@polishreds.pl
Na jakich pozycjach brakuje nam zawodników? Najlepsza odpowiedź to na wszystkich, no może z wyjątkiem bramkarza. Odpowiedź najlepsza nie oznacza niestety realna. Nie mamy budżetu City czy PSG, więc musimy rzeźbić z tego co mamy. Po odejściu Wijnalduma najgorzej według mnie wygląda obecnie środek pola. Thiago mnie już raczej do siebie nie przekona, Milner i Henderson to już zawodnicy wiekowi, Keita jest wielką niewiadomą, gdyż wiecznie leczy kontuzje, zatem zostaje Fabinho i Jones, a to trochę mało. Atak też nie powala. Co prawda nazwiska mamy, ale, jak pokazał poprzedni sezon, to nie wszystko. Jeżeli nacd. na s. 22
35• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
sza Trójca odpali to będzie dobrze, ale to też na rok, góra dwa. Trzeba już myśleć o młodych gniewnych. W perspektywie roku czy dwóch brakuje nam takiego Lewandowskiego, który się przepchnie, powalczy, dołoży nogę. Dodatkowo mielibyśmy możliwość zmiany taktyki w ataku, która w przypadku Salaha, Mane i Firmino wydaje się już być rozpracowana przez całą ligę. W międzyczasie można poszukać młodych, perspektywicznych napastników. Nasze ofensywne trio jest mocne w finezyjnym graniu, ale nie w walce w polu karnym i to ewidentnie pokazał zeszły sezon, gdy tej finezji zabrakło. W tych dwóch formacjach nie mamy też zmienników i to może być klucz w nadchodzą-
cym sezonie. Gramy ponownie w Lidze Mistrzów, a jednym składem, co raz starszym, na dwóch frontach nic nie zdziałamy. Nie chcę wskazywać palcem celów transferowych, od tego są skauci, ale nie szukałbym wcale pośród gwiazd, wydawanie setek milionów euro moim zdaniem jest ryzykowne i niepotrzebne.
Bartek Góra
autor tekstów
bgora@polishreds.pl
Do startu sezonu już co raz mniej czasu. W związku z tym należałoby się przyjrzeć naszej kadrze. Z pozo-
36• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
ru wygląda na w miarę głęboką, ale jest kilka niedociągnięć. Na przykład środek obrony. Według mnie nie możemy zamykać kadry na 4 stoperach, w skład których wchodzą Matip i Gomez. Ta dwójka jest zbyt podatna na kontuzje. Potrzebujemy piątego gracza na tę pozycję, najlepiej takiego, który w awaryjnej sytuacji dałby radę zagrać na boku obrony. Oprócz tego chciałbym jakiegoś wzmocnienia linii ataku. Myślę, że nasze trio się już trochę wypaliło i w związku z tym poszukałbym na rynku jakiegoś napastnika, który zastąpiłby Firmino. Tutaj liczę na jakieś głośne nazwisko. Bardzo chętnie zobaczyłbym w barwach The Reds Erlinga Haalanda. uważam, że mógłby on pasować
do drużyny, a poza tym wydaje się, że najlepsze dopiero przed nim, bo sufit możliwości ma bardzo wysoko. No i jeszcze cieszyłbym się na wieść transferu jakiegoś atakującego do rotacji. Ale takiego, który wniesie jakąś wartość dodaną po zmianie.
kacper kosterna
autor tekstów
kkosterna@polishreds.pl
Już niedługo startujemy z nowym sezonem Premier League. Jestem pewny, że większość kibiców, tak samo jak ja, nie może się doczekać tego momentu. Niestety, coraz mniej czasu zo-
stało również do zamknięcia letniego okienka transferowego, a wzmocnień jako takich nie ma. Już zeszły sezon pokazał nam jak istotna jest długa ławka rezerwowych w walce o mistrzostwo. W przyszłym sezonie w barwach Liverpoolu nie ujrzymy już Giniego Wijnalduma, i to właśnie na jego pozycji powinniśmy szukać wzmocnienia. Pomimo tego, iż mamy wielu dobrych pomocników, to warto spojrzeć na to z innej perspektywy. James Milner - zawodnik bardzo istotny, waleczny i doświadczony, ale też już 35-letni. Wieku się nie oszuka, a coraz więcej źródeł donosi, iż nadchodzący sezon będzie jego ostatnim na Anfield. Następnie trójka - Oxlade, Naby Keita i Thiago. Każdy z nich ma w sobie ‚to coś’, lecz rzad-
patrząc na to zdjęcie, mogłoby się wydawać, że liverpool posiada szeroki skład i może być spokojny o obsadę meczową zarówno w pl jak i lidze mistrzów. jednak rzeczywistość nie jest taka kolorowa, ten„tłum” tworzą też młodzi zawodnicy, którzy nie są jeszcze gotowi do gry o najwyższe laury fot.: facebook.com/liverpoolfc
ko kiedy mogą to pokazać przez trapiące ich urazy. Lecz kogo można by ściągnąć do drugiej linii Liverpoolu? Osobiście najchętniej zobaczyłbym w czerwonym trykocie Youriego Tielemansa, którego talentu jestem ogromnym fanem. Dobrym kandydatem byłby również Yves Bissouma, który bardzo mocno wyróżnia się na tle Brighton. Niestety, nikt z nas nie ma wpływu na to, kto przyjdzie do klubu. Możemy jedynie cierpliwie czekać na informacje dotyczące transferów.
37• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
P
remier League startuje 13 sierpnia meczem Brentfordu z Arsenalem. Do pierwszej przerwy reprezentacyjnej zostaną rozegrane 3 kolejki. LFC wszystkie te spotkania rozegra w soboty. Na pierwszy ogień dostaniemy starcie z Norwich City na Carrow Road. Z Kanarkami zaczynaliśmy ligę również w mistrzowskim sezonie, więc miejmy nadzieję, że w tym przypadku historia się powtórzy. Druga i trzecia kolejka to będą mecze na Anfield kolejno z Burnley oraz Chelsea. Pojedynek z The Blues będzie więc najprawdopodobniej pierwszym poważnym sprawdzianem drużyny Kloppa w nowej kampanii. Po powrocie do klubu na zawodników czeka 6 spotkań, z czego 4 w lidze i 2 w Lidze Mistrzów. Być może dojdzie do tego jeszcze 3. runda Carabao Cup, ale jej termin nie jest jeszcze znany. Na rozkładzie The Reds w rozgrywkach ligowych mamy w tej sytuacji Leeds united, Crystal Palace, Brentford i Manchester City. Mecze w Champions League będą miały miejsce oczywiście w środku tygodnia między trzecią i czwartą oraz piątą i szóstą kolejką. Na Obywateli zagramy więc bezpośrednio po Lidze Mistrzów, ale oni naturalnie też będą musieli się z tym problemem zmierzyć. Po meczu z City nadejdzie czas na kolejną przerwę na reprezentację, a po niej znowu 6 lub 7 meczów. Tutaj zaczynają się lekkie schody. A to dlatego, że na Liverpool czekają aż 3 wyjazdy na 4 spotkania do rozegrania i to niełatwe. W terminarzu widnieje bowiem wizyta na Old Trafford oraz London Stadium – stadionie West Hamu. Oprócz tego wyjazdowe starcie z Watfordem i mecz u siebie z Brighton. No i oczywiście 2 mecze w Champions League odpowiednio po Watfordzie i Brighton. Potem trzecia, ostatnia już przerwa reprezentacyjna w tym roku i dość wymagający okres. Między 20 listopada a 18 grudnia Liverpool czeka klasyczne granie co trzy dni. Przez niespełna miesiąc zawodnicy wybiegną na boisko aż 9 razy, z czego 7 w Premier League. Okres ten rozpocznie się od domowego meczu z Arsenalem a skończy wyjazdowym z Tottenhamem. A w międzyczasie między innymi Southampton i Aston Villa u siebie, a także derby na Goodison Park oraz wyjazd do Wolverhampton. Jeśli chodzi o Champions League to dwie ostatnie kolejki fazy grupowej wypadają między spotkaniami odpowiednio z Arsenalem i Southampton oraz z Evertonem i Wolves. Oczywiście do każdego z tych okresów przeze mnie opisywanych trzeba dodać mniejsze lub większe wyzwania w Lidze Mistrzów i potencjalne kolejne rundy Pucharu Ligi. Zabawa zaczyna się znowu po przerwie świątecznej. W Boxing Day LFC podejmie u siebie Leeds i zaledwie dwa dni później zagra z Leicester na King Power Stadium. To może być duże wyzwanie dla zawodników z Liverbirdem na piersi. Ciężki wyjazd, a czasu na odpoczynek bardzo mało. Z 38• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
co i k
W SEZONIE
Kampania 2021/22 coraz bliżej. Zes A to wszystko po to, by sprostać wymaganiom poziomie. Przypomnijmy, jeśli chodzi o Ang europejskie rozgrywki, których w tym Najlepsi mają w sezonie do rozegrania co na przeanalizować terminarz Liverpoolu, sp albo w drugą stronę, kiedy piłkarze będą
bartek
kieDy
E 2021/2022
społy się zbroją, kompletują kadry. m, jakie narzuca na nich gra na najwyższym glię to mamy ligę, 2 puchary, no i oczywiście m sezonie po raz pierwszy mamy aż 3. ajmniej 50 meczów. W tym tekście spróbuję prawdzić, kiedy może nadejść ciężki okres ą mogli lekko odpocząć w trakcie sezonu.
k góra
kolei w Nowy Rok czeka nas rewanżowe starcie z Chelsea na Stamford Bridge. Po tym meczu Premier League będzie miało 14-dniową przerwę, co nie oznacza, że w tym okresie zabraknie meczów. 8/9 stycznia rozegra się bowiem trzecia runda FA Cup i to właśnie w tej fazie do gry wchodzą kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. Liga powróci tydzień później i przez miesiąc, tak mi się przynajmniej wydaje, powinno być w miarę spokojnie. Z meczów z Brentford, Crystal Palace i Burnley raczej damy radę wyciągnąć komplet punktów. Niełatwo o komplet punktów może być natomiast z Leicester, ale wierzę, że na Anfield ekipa Kloppa pokaże, na co ich stać. Do tego dojdzie jeszcze ewentualna 4 runda Pucharu Anglii oraz potencjalna 1/8 finału Ligi Mistrzów. Po tym czasie znowu 4 mecze w lidze plus, w domniemaniu, kolejna runda FA Cup i rewanż w Champions League. A zagramy między innymi na Emirates z Arsenalem, u siebie z West Hamem oraz Manchesterem united. Wtedy zawodnicy ostatni raz w sezonie wyjadą na zgrupowania reprezentacji i po powrocie powalczą już o najwyższe cele, miejmy nadzieję, że o trofea w barwach Liverpoolu. Po tej przerwie pozostanie nam więc 8 meczów w lidze, potencjalne ćwierćfinały, półfinały i finał Ligi Mistrzów, potencjalne półfinały i finał FA Cup oraz oczywiście możliwe dalsze fazy Carabao Cup, na co bym się jednak nie nastawiał, bo wiemy, jak w ostatnich latach wygląda podejście największych klubów do tego turnieju. Ten okres po ostatniej przerwie rozpoczniemy domowym meczem z Watfordem, a skończymy również u siebie z Wolves. Z ważniejszych spotkań w tym czasie na pewno trzeba zapisać w kalendarzyku datę 9 kwietnia, czyli wyjazd na Etihad. Oprócz tego zawsze bardzo ważne spotkanie derbowe z Evertonem na Anfield 2 tygodnie później, no i pojedynek z Tottenhamem także u siebie w 36. kolejce. Wydaje mi się, że na papierze nie mamy jakichś ekstremalnie trudnych okresów w trakcie tego sezonu, nie licząc przełomu listopada i grudnia, ale tutaj trudność wynika bardziej z natłoku meczów niż rywali. To jest jednak tylko teoria. Gdy poznamy terminarz Ligi Mistrzów, być może okaże się, że na pierwszy mecz w lidze z The Citizens wyjdziemy po bardzo wymagającym starciu na Camp Nou albo odwrotnie i to City zagra ciężkie spotkanie z Realem, a my z jakąś drużyną z eliminacji. Przeglądając ten terminarz zauważyłem jednak brak meczów przeciwko Big 6 zaraz po przerwach reprezentacyjnych i jestem z tego powodu zadowolony, bo to zawsze jakiś plus. No i oprócz tego początek sezonu nie wydaje się zbyt wymagający. Mam nadzieję, że te kilka meczów z rywalami, którzy nie są na topowym poziomie, pozwoli drużynie Kloppa odpowiednio wejść w sezon, złapać kilka, kilkanaście punktów i wyrobić sobie jakąś przewagę nad resztą, a przynajmniej solidną bazę na resztę kampanii. 39• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
młoDzież poDBiJa austrię Trwający właśnie obóz przygotowawczy w Austrii, to doskonała szansa dla młodych zawodników do pokazania się na tle pierwszej drużyny The Reds. Wielu z nich, dzięki temu będzie miała szansę na częstsze łapanie minut w nadchodzącym sezonie lub debiut w czerwonym trykocie. Nie jest wątpliwością to, ze wśród 34 zawodników, którzy właśnie przygotowują się do sezonu jest kilka perełek, które mogą w przyszłości tworzyć siłę Liverpoolu. Szczególnie ciekawą informacją dla polskich fanów klubu z Anfield jest to, iż w tym wyróżnionym gronie jest 17-letni Polak - Mateusz Musiałowski.
40• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
fot.: facebook.com/liverpoolfc
kacper koSterna
41• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
acznijmy od zawodników mniej kojarzonych przez kibiców, którzy nie zdążyli jeszcze zadebiutować w pierwszej drużynie. Do tego grona zawodników należy Marcelo Pitaluga. Brazylijczyk niemieckiego pochodzenia do drużyny dołączył w 2020 roku. Przez dłuższy czas skauci obserwowali młodego bramkarza, który trenował z drużyną Fluminense, gdzie również gra brat naszego podstawowego bramkarza - Alissona. Liverpool za Brazylijczyka zapłacił około miliona funtów. Kolejnym młodym zawodnikiem jest Harvey Davies. 17-latek również występuje na pozycji golkipera. Jest on natomiast wychowankiem klubu z Merseyside. Mierzący 190 cm bramkarz w młodzieżowych zespołach The Reds zaliczył 11 spotkań, w których wpuścił 13 bramek. udało mu się jednak w trzech meczach zanotować czyste konto. Odchodząc już od pozycji bramkarza, przejdźmy do linii wyżej, gdzie na swój debiut pracuje Owen Beck. Ten 18-letni lewy obrońca pochodzący z Walii ma na swoim koncie 38 występów w młodzieżowych drużynach Liverpoolu. W trakcie tych spotkań udało mu się strzelić jedną bramkę oraz zanotować pięć asyst. Owen może jednak liczyć na bardzo pomocne rady ze strony Iana Rusha, którego 18-latek jest bratankiem. Młody defensor zdecydowanie ma z kim rozmawiać o futbolu przy rodzinnych spotkaniach. Przejdźmy teraz na druga stronę defensywy, gdzie zazwyczaj występuje Conor Bradley. 18-latek w 36 spotkaniach ustrzelił 4 bramki i zanotował 3 asysty. Co ciekawe, brak debiutu w pierwszej drużynie Liverpoolu nie przeszkodził młodemu obrońcy w debiucie w drużynie narodowej Irlandii Północnej. Pomimo rozegranych jedynie 4 minut w wygranym meczu z Maltą, pokazuje to pokładane nadzieje w talencie Conora. Od razu po Conorze, idziemy do środkowego pomocnika - Tylera Mortona. 18-letni wychowanek Liverpoolu, ma już na swoim koncie 39 występów, w których zdobył 12 bramek i zanotował 10 asyst. Liczby jak na boiskową 8 bardzo dobre. Pokuszę się o stwierdzenie, że takiego pomocnika w drugiej linii pierwszej drużyny brakuje. Niestety, ale zanim Tyler będzie mieć szansę wejść do głównej drużyny, to trochę czasu minie. Teraz pora na zawodnika, który zdecydowanie nas najbardziej interesuje. Doszliśmy do Mateusza Musiałowskiego, który w drużynie Liverpoolu jest od równo roku i mimo tak krótkiego czasu, młody skrzydłowy oczarował już wszystkich. Doszło do tego, że Anglicy zaczęli nazywać go polskim Messim. Pewnie
Z
42• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
mateusz musiałowski (na zdjęciu), w drużynie liverpoolu jest od równo roku i mimo tak krótkiego czasu, młody skrzydłowy oczarował już wszystkich. doszło do tego, że anglicy zaczęli nazywać go polskim messim. każdy z nas widział akcje młodego skrzydłowego w meczu z Newcastle. Wspomniana bramka, została nawet wybrana bramką miesiąca w marcu. Było to ogromne wyróżnienie dla tego młodego chłopaka. Pomimo jedynie 25 występów w młodzieżowych drużynach, Mateusz miał udział aż przy 15 bramkach. Coraz więcej mówi się o możliwym debiucie Polaka w pierwszej drużynie. Jeśli to prawda, to zdecydowanie będzie czym się zachwycać. Ostatnim zawodnikiem czekającym na debiut jest Kaide Gordon. Ten zaledwie 16-letni prawy napastnik, ma już za sobą debiut w Championship w barwach Derby. Do Liverpoolu trafił on zaledwie pół roku temu, ze wspomnianego wcześniej Derby Country za kwotę 3,5 miliona euro. Tak krótki okres pobytu w klubie nie przeszkodził mu w wyjechaniu na obóz przygotowawczy z takimi zawodnikami jak Sadio Mane czy Trent Arnold. Prócz tych młodych, mniej doświadczonych zawodników, mamy również graczy z nieco większym bagażem doświadczeń. Jednym z nich jest zdecydowanie Billy Koumetio. O 18-letnim Francuzie usłyszeliśmy w zeszłym roku, gdy jako 17-latek pojechał z drużyną na zgrupowanie przed sezonem. Billy bardzo często wówczas wychwalany był przez samego Jürgena Kloppa, dlatego przy kontuzjach podstawowych stoperów, to właśnie on był wymieniany w gronie potencjalnych zastępców. Jak jednak wiemy, Francuz przegrał walkę z Rhysem Williamsem oraz Nathanielem Plilippsem. Nie przeszkodziło mu to jednak, w zadebiutowaniu w Lidze Mistrzów przeciwko FC Midtjylland. cd. na s. 40 43• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Następnym zawodnikiem jest 19-letni pomocnik - Jake Cain. Młody Anglik występujący głównie w rozgrywkach Premier League 2, również swój debiut ma już za sobą. Niestety, na tę chwilę na jednym spotkaniu w FA Cup się to zakończyło. W lepszej sytuacji jest za to Leighton Clarkson. 19-letni Anglik ma już za sobą debiut w FA Cup, EFL Cup oraz w Lidze Mistrzów. Przed nim jedynie Premier League. Patrząc jednak na tego zawodnika w akcji, można się go spodziewać coraz częściej na murawie wśród pierwszej drużyny. Zdecydowanie największym atutem Leightona jest waleczność, którą w pojedynkach z lepszymi od niego zawodnikami nadrabia straty w umiejętnościach. 44• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
kaide gordon fot.: facebook.com/liverpoolfc
Kadra The Reds skrywa jeszcze wielu młodych i bardzo utalentowanych zawodników, lecz nie ma co ukrywać. Zawodnicy tacy jak Harvey Eliott, Neco Williams, Rhys Williams czy Curtis Jones nie są już postrzegani jedynie jako talenty, lecz już jako możliwi zawodnicy pierwszego składu mający coś wnieść do meczu. Jest również grupa wielu młodych i utalentowanych zawodników, którzy niestety nie załapali się na wyjazd. Wśród nich jest np. Jakub Ojrzyński, który wypożyczony został do Caernarfon Town. Miejmy nadzieje, że podczas obozu kilku z tych chłopaków, z Mateuszem na czele, zaimponuje Kloppowi i zyska parę minut w nadchodzącym sezonie.
fot.: facebook.com/liverpoolfc
45• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
zDJęcie numeru trwają piłkarskie, i nie tylko, wakacje. z braku ciekawych zdjęć meczowych nacieszmy oko pięknymi widokami z obozu w austrii. Oby to zgrupowanie wyszło „na zdrowie” naszym chłopakom. fot.: facebook.com/liverpoolfc
46• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
47• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
z czerwoneGo Bardzo rzadko się zdarza, ze zarówno kibice Liverpoolu, jak i Evertonu mają podobne zdanie w pewnej sprawie. Tak jednak zdarzyło się miesiąc temu, gdy w mediach po odejściu Carlo Ancelottiego pojawiły się informacje o możliwej kandydaturze Rafy Beniteza. kacper koSterna
C
o ciekawe w gronie kandadatów do przejęcia The Toffies znalazł się również Steven Gerrard, lecz na szczęście szybko zdementował owe plotki. Wracając jednak do Beniteza, to dlaczego nie podpasował on kibicom Evertonu? Zapewne każdy z nas zna historię finału Ligi Mistrzów z 2005 roku. Wtedy to właśnie Rafa poprowadził Liverpool do triumfu w Stambule. Jego przygoda na Anfield trwała aż sześć lat. Co ciekawe, w żadnym innym klubie nie spędził nawet w połowie tyle czasu co w Liverpoolu. Przez większość kibiców The Reds jest on bardzo dobrze wspominany, w końcu to za jego kadencji do klubu przyszli Xabi Alonso, Pepe Reina, Daniel Agger, Dirk Kuyt oraz Fernando Torres. Ci zawodnicy zdecydowanie wpasowali się w styl gry Rafy Beniteza, co można było zobaczyć np. po liczbach El Nino. Pomimo kilku trofeów zdobytych przez Rafę, z Ligą Mistrzów na czele, brakowało tego jednego, najbardziej wyczekiwanego przez kibiców - mistrzostwa Anglii. Pomimo jego braku, raczej jako kibice nie możemy narzekać na lata 2004-2010. Lecz jak potoczyła się kariera Hiszpana po czerwcu 2010 roku? Jak już wspominałem, nigdzie nie zagrzał miejsca 48• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
na tak długo jak w Liverpoolu. Miał on kilka krótkich epizodów w takich klubach jak Inter, Chelsea, Real czy DL Pro z chińskiej Super League. Na nieco dłużej, Hiszpan zatrzymał się w Napoli oraz Newcastle united. Pomimo, że do swojego CV dopisał on kilka klubów z górnej półki, to nieco gorzej było z pucharami. Przez ostatnie 11 lat zdobył on Puchar Ligi Europy z Chelsea, Superpuchar Włoch oraz Klubowe Mistrzostwo Świata z Interem Mediolan, a także Puchar Włoch i Superpuchar Włoch z Napoli. Nie udało się mu jednak powrócić do tego, co stworzył na Anfield z Liverpoolem, będąc w dwóch finałach Ligi Mistrzów w przeciągu dwóch lat. Jednak pomimo niecałego miesiąca pracy w Evertonie udało mu się już sięgnąć po pierwsze trofeum oraz przeprowadzić trzy, interesujące transfery. Do klubu z Goodison Park przeszli Demarai Gray, Andros Townsend oraz Asmir Begović. Owa trójka swoją dyspozycją
na nieBieski zdecydowanie przyczyniła się do wygrania przedsezonowego Florida Cup. Mimo małego prestiżu trofeum to, patrząc na ostatnie sezony The Toffies, i tak spory sukces. Odchodząc jednak od uszczypliwości, warto przejść do zachowania, którego nikt nie powinien pochwalać. Do-
kładnie chodzi tu o groźby, które Rafa otrzymał od kibiców przed podpisaniem kontraktu. Dokładnie chodzi tu o baner, który znalazł się w okolicy domu szkoleniowca. Na plakacie był napis ,,Wiemy, gdzie mieszkasz”. Ciężko jest również puścić płazem takie zachowanie, gdyż to nie o to chodzi w sporcie. Piłka powinna nas wszystkich łączyć, a nie dzielić, jak to ma dość często miejsce. Można nie pałać sympatią do trenera, zawodnika czy innego klubu, lecz wciąż powinniśmy pamiętać o szacunku. Na koniec dodam również, co ja czuję w związku z tym ruchem Rafy Beniteza. Całkiem szczerze mówiąc, początkowo byłem zmieszany jego przejściem do Evertonu, lecz mimo tego, że lekko mówiąc, nie darzę Evertonu sympatią to życzę Hiszpanowi jak najlepiej. Jest on zdecydowanie jedną z bardziej pozytywnych postaci w futbolu i nie mógłbym go od tak przestać lubić. Liczę jednak, ze w derbach Merseyside klub z Anfield udowodni Benitezowi, że Liverpool jest czerwony.
49• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
komu Juz trzeBa fot.: facebook.com/liverpoolfc
Działanie na rynku transferowym jest jak poruszanie się po polu minowym. Jeden fałszywy ruch i tracisz wszystko to na, co pracowałeś od wielu lat. Od czasu, gdy na fotelu dyrektora sportowego siedzi Michael Edwards, a na ławce trenerskiej Jürgen Klopp, na Anfield nie dochodzi do nerwowych ruchów, które zazwyczaj podyktowane są potrzebą chwili lub odpowiedzią na działania rywali. DaMian Święcicki
P
raca głównego księgowego w hrabstwie Merseyside jest pasjonująca jak oglądanie całodniowej relacji live z Nadleśnictwa Babki. Klub przyjął taktykę prowadzenia bilansu zysków i strat, nawet tak szalone transakcje, jak te z udziałem Virgila Van Dijka poprzedzone były sukcesywnym zbieraniem funduszy. Klub co roku rozstaje się z zawodnikami, którzy przestali pasować do koncepcji, bądź chcą opuścić Anfield w poszukiwaniu minut na boisku. Trzeba przyznać, że Michael Edwards jest bezkompromisowy. Sprzedaż takich zawodników jak Rhian Brewster, Dejan Lovren, Danny Ings, Ryan Kent, czy Danny Ward przyniosła pokaźny zastrzyk gotówki w porównaniu do klasy wymienionych zawodników. W tym roku również czeka nas czas rozstań. Z klubu odeszli już między innymi: Georginio Wijnaldum, Harry Wilson, Kamil Grabara, Taiwo Awoniyi, czy Marko Grujic. Liverpool zarobił ponad 30 milionów euro na transakcjach z udziałem wymienionych zawodników. Pozwoliło to na pokrycie dużej części sumy, która została przeznaczona na podpisanie kontraktu z Ibrahimą Konaté. Nie mamy jednak wątpliwości, że w kuluarach toczą się rozmowy na temat przyszłości piłkarzy, których w nowym sezonie Premier League, nie będziemy już oglądać w czerwonych koszulkach naszego klubu. Pobawmy się zatem w spekulacje. 50• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Xherdan shaqiri Szwajcarski piłkarz wyraził chęć odejścia do klubu, który zagwarantuje mu możliwość występowania w pierwszej jedenastce. “Alpine Messi” niewątpliwie posiada niesamowite piłkarskie umiejętności. Nigdy jednak nie odegrał on znaczącej roli na Anfield. Przeszkodziły mu kontuzje oraz zbyt duża konkurencja na skrzydłach, bądź w środku pola, gdzie często Klopp starał się wykorzystać jego bezkompromisową chęć strzelania zza pola karnego w momentach, gdy ciężko było oszukać podwójne zasieki rywali. Nie mamy wątpliwości, że jego czas minął, a klub pozwoli mu na odejście, licząc na przynajmniej 15 milionów euro zysku. Mam słabość do niego, będzie mi żal, gdy zobaczę go w innej koszulce, ale takie jest życie kibica.
a poDziękowaĆ fot.: facebook.com/liverpoolfc
fot.: facebook.com/liverpoolfc
nathaniel phillips
Divock origi
Sprzedaż tego piłkarza jest sprawą dyskusyjną. Dobra postawa w końcówce poprzedniego sezonu podwoiła, a może i potroiła wartość zawodnika urodzonego w Bolton. Po przybyciu Konaté oraz powrocie do zdrowia Van Dijka, Gomeza oraz Matipa na środku obrony zrobiło się dość ciasno. Dodając do tego młodego Rhysa Williamsa oraz strażaka, którym jeszcze niedawno był Fabinho, można śmiało stwierdzić, że jego odejście przyniesie The Reds kilka milionów funtów. Swoje zainteresowanie wyraziły takie kluby jak Burnley, Newcastle, Southampton oraz Brighton & Hove Albion. Pytanie brzmi jednak, czy jeśli słabe zdrowie naszych środkowych obrońców znów zawiedzie to, czy nie będziemy żałować jego sprzedaży? Przecież nie możemy liczyć na Bena Daviesa, który po przybyciu z Preston North End nawet nie zadebiutował w naszych barwach.
Belg już dawno zatrzymał się w rozwoju. Zazwyczaj, gdy otrzymywał szansę Kloppa, nie wykorzystywał jej. Nudny, przewidywalny, bez umiejętności gry kombinacyjnej. Rozstanie z byłym piłkarzem Lille jest nieuchronne. Czasem trzeba zrobić krok do tyłu, by później wykonać dwa do przodu. Dobrym miejscem dla niego byłaby Bundesliga, być może powrót do Wolfsburga, czy podpisanie kontraktu z klubem pokroju Borussi Mönchengladbach, który uratowałby karierę zawodnikowi mającemu przecież dopiero 26 lat.
cd. na s. 48 51• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
fot.: facebook.com/liverpoolfc
Loris karius
Ben woodburn
Rozpisywanie się na temat tego piłkarza jest bez sen- Miał być nowym Michaelem Owenem, bądź Stevesu. Problemem może być jednak fakt, że prawdo- nem Gerrardem, a został co najwyżej nowym Stephepodobnie nikt nie jest zainteresowany jego usłu- nem Wrightem. Liverpool to dla niego za wysokie gami. W poprzednim roku występował na wypoży- progi, chyba że chce się spełniać w zespole do lat 23. czeniu w unionie Berlin, choć słowo “występował” jest w tym przypadku dużym nadużyciem. Niemiec przegrywał rywalizację z blisko 34-letnim Andreasem Luthe. Nic więcej nie trzeba tutaj dodawać. Minamino, Ox, Koumetio, czy Williams. Nie możemy jednak aż tak uszczuplać swojej kadry, mając na uwadzę, że już teraz mamy problem z ławką rezerwoByły piłkarz RB Lipsk jest jak zdradzająwych. Wiemy również, że Licy mąż, a Liverpool jak żona, któverpool nie będzie szaleńra daje mu kolejne szanse. czo odpowiadał na transZ przyjściem tego zawodfery Sancho, Varane’a, Grenika, wiązaliśmy wielkie alisha, Romero czy White’a, a być nadzieje. Prawie nikt nie może i Kane’a, Lukaku oraz Kounburzył się, gdy otrzymał numer 8 dé. Za parę dni startuje Premier na koszulce, 60 milionów, które otrzymał niemiecLeague. Dalej mamy problem z taki klub również było kwotą, którą zaakceptowakimi pozycjami jak środek pomoliśmy ze względu na umiejętności jakie pokazał, cy, skrzydłowy, środkowy napastnik oraz rozgrywający. umiejętna gdy grał w Bundeslidze. Okazało się jednak, że z dużej chmury spadł mały deszcz. Gwinejczyk więsprzedaż to jedno, ale zastąpienie cej czasu spędza w gabinetach fizjoterapeutów, anitych zawodników również jest wielżeli na boisku. Gdy jednak już jego zdrowie pozwoliło ką sztuką. Nie chcę być złym prorona grę, nie prezentował nic szczególnego. Często był kiem, ale jeśli Liverpool nie zdecyhamulcem środka pola, oddawał piłkę do najbliższego duje się na podpisanie kontraktu partnera, a spektakularne i niespodziewane zagrania z takimi piłkarzami jak Sanches, można policzyć na palcach jednej ręki. Wychowanka Neuhaus, Saúl, Chiesa, TieleHoroya AC trzeba sprzedać, bo niedługo nikt już się mans, czy Barrella to obunie nabierze na Keïtę, który przecież trzy lata temu dzimy się z przysłowiozagrał niesamowity sezon pod wodzą Ralfa Rangnicka. wą “ręką w nocniku”.
kandydatów jest więcej
naby keïta
52• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
fot.: facebook.com/liverpoolfc
53• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
54• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds