Reds
kluby
zapchajdziura
Słabo idzie Gerrardowi
nowym Mané
Głową wciąż
Głos redakcji – letnie
Firmino
Finansowa ucieczka
Zdjęcie
Borkowski
Sarnowski
Woroch
Budziak
Mikołaj Sarnowski, Bartosz Góra
Surma
Mikołaj Sarnowski, Igor Borkowski, Kacper Kosterna, Bartosz Góra, Miłosz Wójcik
PJak bardzo różny jest sezon 2022/23 od zeszło rocznych rozgrywek dla Liverpoolu. W ubiegłej edycji Premier League do ostatniej kolejki bili śmy się o tytuł mistrzowski, a w Lidze Mistrzów odpa dliśmy dopiero w finale. Tym razem pod koniec paź dziernika zajmujemy miejsce, które nie umożliwiało by nam gry w jakichkolwiek europejskich pucharach. Co jest przyczyną tych zmian? Może to efekt odej ścia Sadio Mane, w którego buty nie zdołał wejść Luis Diaz? O tej dwójce pisali Bartosz Góra i Kacper Koster na. A może to kiepskie okienko transferowe? Je prze analizował Mikołaj Sarnowski i Igor Borkowski. Rów nież w głosie redakcji przyjrzeliśmy się transferowym poczynaniom naszego klubu. A dlaczego drugą mło dość przeżywa Bobby Firmino? To również przeana lizowaliśmy w nowym numerze naszego magazynu. Ostatnie tygodnie pozwalają jednak wierzyć, że ten sezon nie jest jeszcze stracony. Tego sobie i Wam ży czę, zapraszając Was do spędzenia kilku chwil z Po lish Reds! Dobrego czasu, poświęconego na lekturę!
IGOR BORKOWSKI REDAKTOR NACZELNY POLISH REDS
Nie wydaje mi się, żebyśmy mogli meczowi z West Hamem nadać jeszcze wyższy priorytet niż ten, jaki już mu nadaliśmy, ponieważ z pewnością jest jakaś naturalna granica. Ale tak, to bardzo ważne spotkanie, bez wątpienia, i darzymy ich szacunkiem.
Jürgen Klopp przed meczem z West Ham United
3 września 2022 Stadion: Goodison Park 0:0
1 Jordan Pickford
James Tarkowski
Nathan Patterson
Vitaliy Mykolenko
Conor Coady
Amadou Onana
Alex Iwobi
Tom Davies
Idrissa Gueye
Anthony Gordon
Dwight McNeil
Demarai Gray
Neal Maupay
Alisson 1 Virgil van Dijk 4 Joe Gomez 2
Konstantinos Tsimikas 21 59’ Andrew Robertson
Trent Alexander-Arnold 66 59’ James Milner Fabinho 3 Harrvey Elliott 19 80’ Joel Matip Fábio Carvalho 28 45’ Roberto Firmino Darwin Núñez 27 80’ Diogo Jota Mohamed Salah 11 Luis Díaz 23
1 października 2022 Stadion: Anfield 3:3
Roberto Firmino 33’ , 54’ Adam Webster 63’ (sam.)
Alisson
Virgil van Dijk
Kostas Tsimikas
James Milner
Joël Matip
Trent Alexander-Arnold
Fabinho
Thiago
Jordan Henderson
Harvey Elliott
Roberto Firmino
Diogo Jota
Mohamed Salah
Fabio Carvalho
Luis Díaz
Leandro Trossard
, 17’
Robert Sánchez 1 Adam Webster 4 Lewis Dunk 5 Joël Veltman 34 Solly March
Mac Allister 10 Moisés Caicedo
Pervis Estupiñán
Adam Lallana Leandro Trossard
Tariq Lamptey Pascal Groß
Kaoru Mitomu Danny Welbeck
Stadion: Emirates Stadium 3:2
Gabriel Martinelli 1’
Bukayo Saka 45 +5’, 76’
Aaron Ramsdale
Ben White
Gabriel Magalhães
William Saliba
Takehiro Tomiyasu
Thomas Partey
Bukayo Saka 90 +4’Fábio Vieira
Martin Ødegaard
Kieran Tierney
Gabriel Martinelli
Granit Xhaka
Gabriel Jesus 90+1’Eddie Nketiah
Darwin Núñez 34’ Roberto Firmino 53’
Alisson 1 Virgil van Dijk 4
Konstantinos Tsimikas 21 Joël Matip 32 69’ Ibrahima Konaté
Trent Alexander-Arnold 66 45’ Joe Gomez Thiago 6 Mohamed Salah 11 69’ Fabinho Jordan Henderson 14 Diogo Jota 20 81’ Harvey Elliott Luis Díaz 23 42’ Roberto Firmino Darwin Núñez 27
Stadion: Anfield 1:0
Mohamed Salah 76’
Alisson
Joe Gomez
Virgil van Dijk
James Milner
Andrew Robertson
Fabinho
Jordan Henderson
Thiago
Roberto Firmino
Darwin Núñez
Harvey Elliott
Fabio Carvalho
Diogo Jota
+9’ Tsimikas
Mohamed Salah
Alexander-Arnold
Ederson 31 Rúben Dias 3 Nathan Aké 6
Manuel Akanji 25 João Cancelo 7 Rodri 16 Bernardo Silva 20 Phil Foden 47
Ilkay Gündogan 8 89’ Julián Álvarez Erling Haaland 9 Kevin De Bruyne 17
kartki
Alisson
Joe Gomez
Virgil van Dijk
Tsimikas
Andrew Robertson
Trent Alexander-Arnold
Thiago
Fabinho
Mohamed Salah
Jordan Henderson
Fábio Carvalho
Curtis Jones
Roberto Firmino
James Milner
Darwin Núñez
Harvey Elliott
Fabiański 1
Johnson 2
Cresswell 3 Kurt Zouma 4 Thilo Kehrer 24
Fornals 8
Saïd Benrahma Flynn Downes 12
Michail Antonio Tomás Soucek 28 Declan Rice 41 Gianluca Scamacca 7
Bowen 20
Zacznijmy od zespołu z północnej części Londy nu, którym jest Tottenham. Podopieczni Antonio Conte trafili do grupy D, w której znajduje się również Sporting, Marsylia oraz Eintracht. W pierwszej kolejce Champions League Spurs zmierzyli się z fran cuską Marsylią. Już od 47 minuty Londyńczycy grali w przewadze, po czerwonej kartce Chancela Mbem by. Przez długi czas zawodnicy Tottenhamu nie potra fili przekuć swojej przewagi na boisku w prowadze nie. Na ratunek w 76 minucie przyszedł nowy nabytek Tottenhamu – Richarlison, otwierając wynik. Po zdo bytej bramce Spurs poczuli krew i poszli za ciosem. Zaledwie po 5 minutach Richarlison ponownie wpisał się na listę strzelców przypieczętowując 3 punkty dla podopiecznych Conte. W ramach drugiej kolejki eu ropejskich pucharów Londyńczycy udali się do Lizbo ny, gdzie mierzyli się ze Sportingiem. Spotkanie było bardzo wyrównane, lecz ostatecznie 3 punkty zosta ły w Portugalii. Wszystko za sprawą Arthura Gomesa oraz Paulinho – zmienników Sportingu, którzy w sa mej końcówce spotkania zdobyli po bramce. Dzięki tej wygranej to właśnie Sporting jest liderem grupy ma jąc na swoim koncie 6 oczek po dwóch spotkaniach. Przejdźmy teraz do zachodniego Londynu, które go barwy w Lidze Mistrzów reprezentuje Chelsea. The Blues są na chwile obecną najgorszym angiel skim zespołem w Champion League. Zawodnicy wów czas Thomasa Tuchela trafili do grupy E, gdzie prócz nich wylądował AC Milan, RB Salzburg oraz Dinamo Zagrzeb. Na pierwszy rzut oka nie jest to zbyt wyma gająca grupa, jak na standardy londyńskiej Chelsea, lecz od pierwszej kolejki nic nie szło po myśli The Blu es. Wszystko zaczęło się od niespodziewanej przegra nej na wyjeździe z Dinamem. Pomimo większego po siadania piłki oraz większej liczby sytuacji podbram kowych to Chorwaci zainkasowali 3 punkty po bram ce Orsicia. Dla Thomasa Tuchela było to ostatnie spo tkanie w Lidze Mistrzów w roli szkoleniowca The Blu es. W kolejnym spotkaniu w owej roli był już nowy na bytek Chelsea – Graham Potter. Był to dla Anglika de
biut w Champions League, nieudany pierwszy krok w europejskich pucharach w wykonaniu Grahama w roli szkoleniowca Londyńczyków. Spotkanie przeciwko Sal zburgowi zakończyło się remisem, a Chelsea musiała zadowolić się jednym punktem. Sytuacja The Blues w Lidze Mistrzów jest bardzo nieciekawa, gdyż zamyka ją oni tabele z zaledwie jednym punktem na koncie.
Z Londynu przenieśmy się teraz nad rzekę Mersey, do podopiecznych Jürgena Kloppa. Od początku se zonu drużyna Liverpoolu ma sporo problemów. Pla
Za nami pierwsze spotkania w Lidze Mistrzów. Już od inauguracyjnej W tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Anglię reprezentują zawodnicyW pierwszej kolejce Ligii Mistrzów Tottenham zagrał u siebie z Marsylią. Po 2 bramkach Richarlisona Londyńczycy wygrali 2:0 fot.: twitter.com
ga kontuzji oraz kiepska forma kluczowych zawod ników to główne powody utraty punktów w lidze. The Reds liczyli jednak, że uda im się dobrze wejść w europejskie puchary, lecz niestety przebudził ich lodowaty prysznic o nazwie Napoli. Liverpool trafił do grupy A, gdzie zmierzyć się mieli z Napoli, Ajaxem oraz Rangersami. W pierwszej kolejce trafił im się wy jazd do Neapolu na Stadio Diego Armando Marado na. Od samego początku drużyna z Anglii wygląda ła po prostu słabo i już w 5 minucie prowadzenie go spodarzom po rzucie karnym zapewnił Piotr Zieliń ski. Zaledwie 15 minut potem hiszpański arbiter po raz kolejny wskazał 11 metr dla Włochów, lecz Alis son wygrał pojedynek z Victorem Osimhenem. Nie
Liverpool na początek LM otrzymał srogą lekcję od Napoli. Porażka 1:4 była rów nie bolesna jak styl gry The Reds fot.: iverpooloffside.sbnation.com
cd. na s. 10
Manchester City z łatwością pokonał w 1. kolejce Sevillę. Dwie bramki zdobył nie zawodny Norweg – Haaland football-espana.net
stety do przerwy gospodarze schodzili z wynikiem 3:0 a już w 47 minucie Piotr Zieliński po raz kolejny wpisał się na listę strzelców, podnosząc prowadze nie do 4:0. Dwie minuty później honorową bramkę zdobył Luis Diaz. Spotkanie w wykonaniu Liverpo olu było tragiczne, a wysoka porażka zasłużona. W drugiej kolejce na Anfield przyjechał mistrz Holan dii – Ajax Amsterdam. Holendrzy od początku sezo nu, pomimo wyprzedania swoich gwiazd, świecili formą. Dlatego też przyjechali do Anglii pewni swe go po 3 punkty. Zawodnicy z Anfield wyszli jednak z innym nastawieniem na mecz z Ajaxem i od począt ku spotkania mocno przycisnęli drużynę Schreude r’a. Pomimo wielu sytuacji bramkowych i strzałów na bramkę Pasveer’a spotkania zakończyło się wygraną zaledwie 2:1. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył Jöel Matip w 89 minucie. Dzięki trafieniu Kameruńczyka to właśnie The Reds zajmują teraz 2 lokatę w grupie. Z Liverpoolu przenieśmy się w ostatnie miejsce, którym jest oddalony o zaledwie 55 km Manche ster. Tam swoje spotkania w Lidze Mistrzów roz
grywa aktualny mistrz Anglii – Manchester City. The Citizens trafili do grupy G wraz z Borussią Do rtmund, Sevillą oraz Kopenhagą. W pierwszym spo tkaniu, podopieczni Pepa Guardioli bez najmniej szych kłopotów pokonali drużynę ze stolicy An daluzji 4:0. Na listę strzelców wpisali się Phil Fo den, Ruben Dias oraz dwukrotnie Norweg – Erling Haaland. Nieco ciężej było Obywatelom w spo tkaniu z Borussią Dortmund. Od 56 minuty to go ście prowadzili po bramce Jude'a Bellinghama. Wy nik 1:0 utrzymywał się do 80 minuty. To właśnie wtedy John Stones popisał się kapitalnym uderze niem zza pola karnego. Zaledwie 4 minuty później 3 punkty dla drużyny z Manchesteru przypieczęto wał równie piękną bramką po wrzutce Joao Cance lo Erling Haaland. Po dwóch udanych spotkaniach The Citizens prowadzą w swojej grupie i jako jedy ni z angielskich ekipa mają na swoim kocie 6 oczek.
To dopiero początek przygody z Ligą Mistrzów w tym sezonie. Wszyscy fani Premier League mogą być spokojni o emocje w spotkaniach drużyn z Wysp. Jednak czy któraś z ekip jest na tyle silna, by móc walczyć o ostateczny triumf w Champions League? O tym przekonamy się w niedalekiej przyszłości.
(Rakitić, Aleñá, Raphina, Vidal, Denis Suárez). Wy dawałoby się, że na tle takich piłkarzy wyróż nienie się nie powinno być trudnym zadaniem dla brazylijskiego talentu. Nic bardziej mylnego.
Kibicom Barcelony trudno wskazać cechy Arthu ra. W 27 meczach pierwszego sezonu nie zdobył żadnej bramki, notując jedną asystę. Oddał 5 strza łów, zaliczył 17 kluczowych podań. Może zatem wyróżnił się w statystykach defensywnych? Z cał kiem niską skutecznością pressował (28% udanych pressingów), rzadko zatrzymywał rywali (17 odbio rów). Miał nieco wyższą skuteczność dryblingów, ale czy 1,1 dryblingu na 90 minut to satysfakcjonują cy wynik? I czym zatem Arthur Melo się wyróżnia?
„Podobały mi się wszystkie tegoroczne transfery, przyszli do nas dobrzy zawodnicy. Jeśli muszę wy brać jednego z nich, to postawię na Arthura. Zasko czył mnie, nie znałem go za dobrze przed przyjściem do nas, ale stylem gry bardzo przypomina Xaviego. Za wsze chce piłkę, gra krótkimi poda niami, nie traci futbolówki. Po pro stu wiem, że mu ją dam, a on jej nie straci. Ma pewność siebie i pewność w grze. Takiego stylu zawsze szuka my w Barcelonie” - mówił sam Leo Messi. Aktualnie „brazylijski Xavi” najprawdopodobniej nie załapałby się do szerokiej kadry Barcelony pro wadzonej przez Xaviego – trenera.
Brazylijscy dziennikarze opisywali go jako „lepszego Paulo Henrique Ganso”, a były trener Porto Alegre mówił, że Arthur „jest na boisku dosłownie wszędzie”.
Brazylijscy dziennikarze opisywa li go jako „lepszego Paulo Henrique Ganso”, a były trener Porto Alegre mówił, że Arthur „jest na boisku do słownie wszędzie”. Dlaczego więc Pirlo tak krytycznie komentował styl gry 24-letniego pomocnika Ju ventusu? Być może dlatego, że sta tystyki Brazylijczyka wcale się nie poprawiły po transferze do Bian conerich. W 63 meczach we Wło szech zaliczył po jednej bramce i asyście. W ostat nim sezonie dla Starej Damy oddał marne 2 strza ły, mimo 20 rozegranych spotkań. Jego nieprzydat ność w ofensywie potwierdza sześć kluczowych po dań. Nieco lepiej szło mu w destrukcji (22 dosko ki pressingowe/90 minut), a także w szeroko po jętej aktywności boiskowej (73 kontakty z pił
Pożaru nie ugasisz kroplą wody. Rwącej rzeki nie zatamujesz łamliwą gałęzią. Problemów Liverpoolu nie rozwiążesz Arthurem.
ką/90 minut - dla porównania Kevin De Bruyne w poprzednim sezonie zaliczał średnio 74 kontakty z piłką na mecz. Co ciekawe, w sezonie 2017/18 Belg notował ponad 100 takich kontaktów na mecz).
To jednak nie wystarcza, by przekonać do sie bie trenerów. W pierwszym sezonie w Barcelo nie rozegrał w sumie niecałe 16 pełnych spotkań. Później było już tylko gorzej: w sezonie 2019/20 było to nieco ponad 13 pełnych występów, a po przeprowadzce do Włoch niecałe 13 oraz 10,7 meczu na sezon. Brazylijczyk stosunkowo czę sto pojawiał się na boisku, ale równie szybko je opuszczał. Powodem nie były kontuzje, bo za równo w Barcelonie jak i Juventusie tylko raz wy padał na dłużej niż miesiąc. Czyżby jednak cho dziło o umiejętności 26-letniego już niewypału?
Liverpool sprowadził Arthura w ostatnich dniach okienka transferowego. Piłkarz dołączył na zasadzie
wypożyczenia, co jest pewnym pocieszeniem i wy tłumaczeniem dla skautów naszego klubu. Pod ko niec sierpnia mieliśmy już kilka spotkań Premier League za sobą, a braki w drugiej linii The Reds stawały się coraz bardziej widoczne. Trudno zro zumieć, dlaczego nie sprowadziliśmy jakościowe go pomocnika na wcześniejszym etapie przygoto wań do sezonu, trudno również zrozumieć to, że Arthur Melo wciąż utrzymuje się na piłkarskim to pie. Brakuje argumentów, by wierzyć, że Brazylij czyk będzie lepszy od zawodników, których już w zespole mieliśmy. Statystycznie (strzały, kluczowe podania, odbiory) lepiej od Arthura wygląda na wet James Milner, więc czy to on ma zatrzymać la winę naszych kłopotów? Mało prawdopodobne.
Steven Gerrard. Świetny piłkarz oraz legenda naszego klubu. Dnia 11 li stopada 2021 został zaprezentowa ny jako nowy szkoleniowiec Aston Villi. Oczekiwania były duże. Świet ny piłkarz, więc to powinno ozna czać, że jest również świetnym tre nerem. Niestety. Już pierwszego se zonu (21/22) w Premier League nie zaliczył do udanych. Aston Villa za jęła 14. miejsce w tabeli angielskiej ligi, notując przy tym 13 zwycięstw, 19 przegranych i 6 remisów. Po mi nionym sezonie fani The Lions nie byli zadowoleni z gry swoich piłka rzy. Kibicie The Villans mają nadzie ję, że Steven da radę w tym sezo nie i zajmą wyższe miejsce. Nieste ty, jak na razie, po 7 kolejkach Aston Villa zajmuje 15. miejsce, a jej bilans to 4 przegrane, dwa zwycięstwa i remis. Wiadomo, do końca sezonu jeszcze trochę zostało, ale jeśli Ste ven Gerrard chce polepszyć swo ją pozycję u kibiców AV, musi coś zrobić z tym klubem i piłkarzami.
P.S. Po słabym występię z Fulham, Gerrard został zwolniony z posady trenera Aston Villa.
Przejdźmy teraz do tema tu transferu Jana Bednar ka do Aston Villi. Myślę, że pierwsza myśl, jaka kojarzy się nam z transferem Polaka, to to, że będzie grał z dru gim Polakiem, Mattym Ca shem. Jak na razie Bedna rek nie zagrał żadnego me czu dla AV, więc nie może my ocenić, jak się sprawdzi w nowym klubie. Na pewno jednak można stwierdzić, że Jan Bednarek to świet ny obrońca i musi dać so bie radę w Aston Villi!
hukiem wszedł do ligi. Jego transfer w zimę dał Kloppowi nowe opcje w ofensywie. odzyskaliśmy Sadio Mané, który przeniósł się na pozycję środkowego napastnika. już nie ma w klubie, były gracz Porto błyszczy jeszcze bardziej. Na starcie sezonu nie widzę większy wpływ na drużynę niż Kolumbijczyk.
Czy Díaz jest nowym Mané? Moim zdaniem takie porównanie jest nie na miejscu. Obaj to skrzy dłowi. Luis robi na pewno większe zamieszanie, z kolei Sadio jest bardziej konkretny w swojej grze. Na tym etapie kariery, na którym jest aktualnie Mané, po zycja środkowego napastnika wydaje się być jego do celową. Po transferze Díaza, Sadio zaczął na niej grać i to była jego najlepsza wersja, być może od czasu mi strzowskiego sezonu. Z kolei Kolumbijczyk jest zawod nikiem wybuchowym. Niesamowicie szybki, bardzo do bre odejście na kilku metrach i drybling. Nie ma takie go wykończenia jak jego poprzednik, ale z drugiej stro ny takie rajdy skrzydłem, które bardzo często przepro wadza Díaz, dla Senegalczyka są obecnie rzadkością.
Doszliśmy więc do tego, że pod względem cech piłkarskich Díaz nie jest nowym Mané. Co w ta kim razie z rolą w drużynie? I tutaj mamy już wię cej analogii. Luis zajął pozycję numer 2 w hierar chii atakujących The Reds, oczywiście za Moha medem Salahem. Dokładnie tę samą rolę przez ostatnie lata piastował Sadio. Według różnych in formacji prasowych bywało to kwestią drażnią cą dla Mané. Niewykluczone też, że właśnie ten aspekt ostatecznie zaważył na odejściu Senegal czyka z klubu. Luis Díaz raczej nie będzie robił problemów tej natury, przynajmniej na ten mo ment. Może za kilka lat, kiedy zbuduje już sobie pozycję w drużynie, zacznie się domagać takiej roli, ale na razie nie powinniśmy się o to martwić.
Kolejna kwestia to liczby. Czy Luis Díaz jest w sta nie zastąpić Mané 1 do 1 w kwestii goli i asyst? Ko lumbijczyk w zeszłym sezonie zdobył dla Liverpo olu 6 bramek i do tego dołożył 5 ostatnich podań w 26 spotkaniach. Statystyki niezbyt powalające, trze ba przyznać. W tym samym czasie Mané strzelił 13 goli i zaliczył 2 asysty w 24 meczach. Porównajmy
to jeszcze z wynikiem, który Sadio wykręcił przed transferem Luisa. Było to 10 bramek i 3 asysty w 27 meczach. W tych spotkaniach Mané grał głównie na lewym skrzydle, tak jak Kolumbijczyk. Dla pełni in formacji porównajmy jeszcze dorobki obu panów po kilku meczach tej kampanii. Mianowicie, Sadio Mané ma na koncie 5 goli, a Luis Díaz – 4. Obaj ro zegrali około 800 minut, więc porównanie jak naj bardziej na miejscu. Tutaj znów lepszy okazuje się Mané. Liczby więc przemawiają na korzyść Senegal czyka, niezależnie od jego pozycji na boisku. Gene ralnie odkąd Luis pojawił się na Anfield Road, wziął udział w 15 bramkach swojego zespołu, z kolei Mané – w 20. Obaj wykręcili te liczby w 35 spotkaniach.
No dobrze. Luis Díaz z całą pewnością nie jest no wym Mané. To dwie różne charakterystyki zawodni ków. Kolumbijczyk rozdziera defensywy rywali swo imi rajdami po skrzydle, Senegalczyk bazuje na do brej grze plecami do bramki i szybkim graniu na klep kę. Sadio Mané jest w swoim „prime time” i chce być gwiazdą drużyny, z kolei Luis tak naprawdę dopie ro rozpoczyna swoją piłkarską karierę i nie ma pro blemu z tym, że nie jest najważniejszą częścią ukła danki Kloppa. Finalnie różnicę widać w samych licz bach. Sadio Mané ma o 33% więcej udziału przy bramkach swojego zespołu, odkąd Luis Díaz dołą czył do LFC. Aktualnie coraz bardziej popularne zda je się stwierdzenie, że klub powinien był postawić na zatrzymanie Mané kosztem Salaha. Ja się z tym nie zgadzam. Myślę, że Egipcjanin za niedługo od najdzie swój rytm i formę. Uważam też, że lepiej bę dzie mu się współpracowało właśnie z reprezentan tem Kolumbii. Szkoda, że Mané odszedł z Liverpo olu, ale trzeba patrzeć w przyszłość. Moim zdaniem Luis Díaz świetnie go zastąpi i choć nie będzie jego wersją 2.0, to wierzę, że na dłuższą metę będzie w stanie wnieść do drużyny więcej niż Senegalczyk.
Odejście Sadio Mane z Liverpoolu wisiało w powietrzu przez większość poprzedniego sezonu. Widoczne było to, że priorytetem dla władz klubu jest przedłużenie kontraktu z Mohammedem a dopiero potem będą myśleć o Senegalczyku. To skłoniło skrzydłowego do zmiany barw klubowych.
KACPER KOSTERNANajbardziej zainteresowany usługami sene galskiego snajpera był od początku Bayern Monachium. Bawarczycy szykowali się na odejście Roberta Lewandowskiego i poszukiwali pil nie jego zastępcy. Przez długi czas kluby nie mogły dojść do porozumienia w kwestii finansowej, aż do szło do tego momentu, że klub z Anglii stwierdził, że woli zostawić Senegalczyka na ostatni rok i od dać go w czerwcu 2023 za darmo. Ostatecznie Mo nachijczycy złożyli odpowiednią ofertę i za kwotę 32 milinów euro Sadio Mane przeniósł się do Bayernu.
Od samego początku Sadio Mane został ogło szony hitem transferowym w Niemczech. Nie ma co ukrywać. Zarówno władze klubu jak i jego kibi ce pokładali i wciąż pokładają w nim ogromne na dzieje. Od samego początku był on brany za na stępcę Roberta Lewandowskiego. Niestety po kil ku kolejkach nieco zmieniło się podejście do Sadio.
Wejście do klubu napastnik miał bardzo dobre. W pierw szym oficjalnym spotkaniu, którym był Superpuchar Nie miec, Senegalczyk wyszedł w pierwszej XI, a już w 31. mi nucie wpisał się na listę strzelców. Ostatecznie Bawarczy cy wygrali z RB Lipsk 5:3 i zgarnęli DFB Pokal. Debiut ligo wy również był niczego sobie. Bawarczycy udali się w 1. kolejce do Frankfurtu, gdzie podejmował ich zwycięzca Ligi Europy – Eintracht. Bawarczycy nie dali szans pod opiecznym Glasnera i ograli gospodarzy 6:1. Sadio, który wyszedł w ataku przypieczętował swój występ bramką zdobytą w 29. minucie spotkania. Wówczas, po tak do brym wejściu w ligę, nikt nie spodziewał się załamania formy całego Bayernu jak i senegalskiego napastnika. Ko lejne bramki Sadio Mane zdobył w ligowym spotkaniu przeciwko Bochum, które ostatecznie Bayern wygrał aż 7:0. Zawodnik grający z numerem 17 dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W 42. minucie po asyście Kingsleya Comana oraz w 60. po strzale z 11 metra. Tu zaczynają się schody dla Senegalczyka. Bramki zdobyte 21 sierp
nia w spotkaniu z Bochum były jego ostatnimi w Bunde slidze. Minął ponad miesiąc a jedynym golem na koncie Senegalczyka to ten strzelony czwartoligowcowi w Pu charze Niemiec. Sadio Mane zawodzi i widzą to nie tyl ko kibice, ale również władze klubu, eksperci oraz sam piłkarz. Przyznał to w wywiadzie po spotkaniu z FC Bar celoną. Mocnych słów wobec formy Senegalczyka użył Dietmar Hammann – były zawodnik Bayernu Monachium oraz Liverpoolu. Niemiec stwierdził, że Sadio Mane jest ciałem obcym klubie. Zauważył on również, że napast nik jest odizolowany podczas spotkania i bierze bardzo mały udział w grze. Doszło nawet do tego, że Julian Na gelsmann posadził Senegalczyka na ławce w zremisowa nym spotkaniu z VFB Stuttgart. Mane dostał jedynie 10 minut, przez które nic kreatywnego na boisku nie poka zał. Sporo osób zauważyło, że Sadio stracił swój najwięk szy atut, którym był drybling. W Premier League był on brany za jednego z lepszych dryblerów, a teraz ma trud ności z grą 1 na 1 i bardzo często przegrywa te pojedyn ki. Ciężko jest jednak zrzucać całą winę na Senegalczy ka, gdyż ostatnimi czasy cały Bayern w Bundeslidze za wodzi. Ostatnie 4 spotkania to trzy remisy (z Moenchen gladbach, Unionem oraz Stuttgartem), a także przegra na 0:1 z Augsburgiem. Jedyne, co teraz ratuje Bawarczy ków, to dobre wyniki w Lidze Mistrzów, gdzie dotych czas ograli zarówno Inter Mediolan, jak i FC Barcelonę. Ciężko póki co wydać rzetelny osąd transferu Sadio Mane. Cały Bayern obniżył loty, co dotknęło również Senegalczyka. Pomimo 5 bramek dotychczas strze lonych w Bayernie, bardzo wyraźnie słychać narzeka nia na jego grę, a krytycy szczególnie zwracają uwagę na fakt, że jest on niewidoczny na boisku. Sadio bar dzo często jest również porównywany do Roberta Le wandowskiego, co jeszcze bardziej działa na nieko rzyść byłego zawodnika Liverpoolu. Miejmy nadzie ję, że Sadio odnajdzie swoją optymalną formę, dzięki czemu zamknie usta krytykom jego transferu. Wiado me jest to, że Senegalczyk to piłkarz klasy światowej, a liczby w jego wykonaniu to zaledwie kwestia czasu.
Zaczynamy przerwę re prezentacyjną. Prze rwę, której Liverpo ol wyraźnie potrzebował, bo początek sezonu po zostawia wiele (ogromnie wiele) do życzenia. Po sze ściu meczach mamy na kon cie marne dziewięć punk tów - dokładnie dwa razy mniej niż liderujący Arsenal. Naturalnie na tym etapie wszystkie straty są do odro bienia, ale ewidentnie “musi my wymyślić siebie na nowo”. Pomóc mogliby w tym nowi zawodnicy, ale takich niestety ze świecą szukać. W klubie po jawił się Darwin Núñez: droż szy, starszy i póki co znacznie gorszy od Erlinga Haalanda. Mimo wszystko nie hamuję swojego optymizmu wzglę dem Urugwajczyka, ponie waż uważam, że jego łatwość w dochodzeniu do sytuacji jeszcze nie raz nam się przy da. Ubolewam natomiast, że okazji bramkowych nie kreu je mu już Sadio Mané. Złośli wi sugerują, że to jego odej ście spowodowało większość problemów Liverpoolu. Przy szłościowo wymiana Senegal czyka na Urugwajczyka po winna się opłacić, ale w tym momencie mamy powody do obaw. Podobnie jest w kwestii poszerzania kadry i rywaliza cji w drużynie. Kiepska forma Alexandra-Arnolda i innych powinna zostać “nagrodzo na” ławką i szansą dla które goś ze zmienników. Rzecz w tym, że jakościowych zmien ników na wielu pozycjach nam brakuje i to uważam za największą porażkę naszego zarządu. O transferze Arthu ra Melo nie wspominając…
Okienko transferowe za nami. Miałem tę przy jemność prześledzić dogłębnie ruchy każdego ze społu w lidze, co dodatkowo upewniło mnie w przekonaniu, że letnie mercato w wykonaniu klubu z Anfield było co najwyżej niezłe. Duże pieniądze zapłaco ne za Darwina Núñeza mają ra cję bytu i na ten moment trze ba poczekać, by móc ten ruch oceniać. Pozyskanie Fábio Ca rvalho to niezwykle dobra de cyzja, bo Portugalczyk jako je den z nielicznych dobrze wy gląda w tym sezonie. Calvin Ramsay to niewiadoma, chło pak przyszedł z kontuzją i póki co nici z tego, by był on backupem dla Trenta. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Ale xander-Arnold prezentuje się tak tragicznie, że młody Szkot mógłby już dostać swoje mi nuty i szansę na pokazanie się. Arthur, wypożyczony z Juven tusu, to również niewiadoma, ale raczej nie należy czegokol wiek oczekiwać po nim, co tyl ko potęguje niezrozumienie dla tego transferu. Z klubem pożegnało się wielu zawodni ków, bardziej lub mniej istot nych, za których uzyskano na prawdę dobre pieniądze, lecz wyrw pozostałych w kadrze po ich odejściu nie załatano. W miejsce trzech zawodników z ataku (Mané, Origi i Mina mino) przyszedł tylko Núñez. Środek pola z tuzami pokro ju Keïty, Oxa i Milnera oraz z Hendersonem jako podstawo wym wyborem woła o pomstę do nieba, czego żniwa obec nie zbieramy. Brak transferu klasowego gracza do środka pola to największy zarzut dla władz, ten błąd najpewniej
kosztować nas będzie co naj mniej mistrzostwo. W skali 1-10 za to okienko dałbym 4. Głównie przez brak pomoc nika, trzymanie się kurczo wo szklanych/już za starych pomocników - zamiast po żegnania się z nimi - i znacz ne ograniczenie możliwo ści rotacji w ataku. Miejmy nadzieję, że ci, których po zyskano, odpalą, co pomo że nam wyjść z tego potęż nego marazmu i kryzysu.
Próbując obiektywnie ocenić okienko transferowe w wyko naniu The Reds, trzeba zde cydowanie spojrzeć na to, że minę ło zaledwie kilka kolejek, przez co ciężko nam jest ocenić transfery nie których zawodników. Przykładowo, 18-letni Calvin Ramsay póki co nie zadebiutował w trykocie Liverpoolu, a w przyszłości może być fundamen tem klubu. Podobnie jest z Darwi nem Núñezem, który jest już przez wielu skreślany i nazywany transfe rowym „flopem”. Warto jednak pod kreślić, że reprezentant Urugwaju musi się zaaklimatyzować w nowym klubie, państwie i lidze. Pomimo kil ku kiepskich występów warto przy pomnieć jego wejście w spotkaniu z Fulham, gdzie rozkręcił grę ofen sywną Liverpoolu, zdobył świet ną bramkę oraz zanotował asystę.
autor tekstów kkosterna@polishreds.pl
Zdecydowanie najlepszym trans ferem jest 19-letni Fábio Carvalho. Portugalczyk świetnie wszedł do drużyny i już teraz ma na swoim koncie dwie bramki. Największym błędem w wykonaniu klubu było, moim zdaniem, nie ściągnięcie do brego pomocnika. W trakcie okien ka transferowego było bardzo dużo ciekawych transferów pomocników - Carlos Soler, Renato Sanchez, Ma theus Nunes czy Lucas Paqueta to
tylko kilka z nich. Z Liverpoolem łą czeni byli Douglas Luiz, Konrad La imer, czy Jude Bellingham, a w klu bie ostatecznie wylądował… Arthur Melo, wypchnięty na siłę z Juventu su. Można bronić klubu, mówiąc, że nie chcieli ściągać byle kogo do ka dry, lecz ciężko jest walczyć o naj wyższe cele, mając połowę pomoc ników w gabinetach lekarskich. War to również wspomnieć o zawodni kach, którzy opuścili klub, gdyż pa trząc na poprzednie sezony, niektó rzy z nich byli filarami klubu, szcze gólnie Sadio Mané. Wśród nich jest również zawodnik od zadań spe cjalnych, Divock Origi. Klub opuścił także Takumi Minamino oraz per spektywiczny Neco Williams. Moż na powiedzieć, że większość tych zawodników nie odgrywała pierw szoplanowej roli, ale przy aktual nej niemocy zawodników z przo du, mogliby wnieść trochę świe żości. Niestety klub w ich miejsce praktycznie nikogo nie ściągnął, a ławka rezerwowa na początku tego sezonu wygląda w niektórych spo tkaniach tragicznie. Podsumowu jąc, okienko transferowe Liverpoolu wyszło bardzo mocno przeciętnie. Miejmy nadzieję, że klub zreflektuje się i dokona potrzebnych wzmoc nień w trakcie zimowego okienka.
fot.: liverpoolfc.com
Letnie okienko transferowe już za nami. W wakacje zobaczy liśmy bardzo dużą liczbę cie kawych i zaskakujących transfe rów. A jak poradził sobie Liverpool?
Zacznijmy od pozyskanych zawodni ków. Darwin Núñez - Jak na razie Uru gwajczyk nie spisuje się na miarę ocze kiwań. Myślę, że 80 mln za takiego pił karza to troszkę za dużo. Darwin nie stety traci za dużo piłek, nie umie do kładnie strzelić i podać. Wiadomo, trze ba dać mu jeszcze czas, ale i tak my ślę, że skok z ligi portugalskiej do Pre mier League to skok na głęboką wodę. Fábio Carvalho - Bez dwóch zdań najlepszy transfer w tym okienku. Portugalczyk od samego początku sezonu świetnie się spisuje. Myślę, że Fábio zdobył serca fanów tym zwy cięskim golem przeciwko Newcastle United. Widać w nim potencjał i ży czę mu jak najlepiej w tym klubie.
Calvin Ramsay – Mam neutralne od czucia co do tego transferu. Mam nadzieję, że spędzi więcej czasu na boisku The Reds i tak, jak Fábio, życzę mu powodzenia w klubie.
autor tekstów mwojcik@polishreds.pl
Arthur Melo - Chyba można po wiedzieć szczerze, że to najgor szy transfer Liverpoolu. Nie wiem, po co Jürgen sprowadzał Arthu ra do nas. Nigdzie nie prezento wał się dobrze i dlatego wyglą dało to tak, jakby ten transfer był przeprowadzony mocno na siłę.
Oddani zawodnicy: Sadio ManéJedno z najbardziej bolesnych poże gnań w ostatnich latach. Jak wspo minałem w ostatnich tekstach, mało kto będzie mógł go zastąpić.
Takumi Minamino - Myślę, że The Reds dobrze zrobili, sprzedając go do Monaco. Mało u nas grał, a widać, że ma chłopak potencjał.
Divock Origi - Niestety będzie go brakowało, a najbardziej jego goli w ostatnich minutach. Jed nak, tak samo jak w przypadku Mi namino, ma duże perspektywy.
Ciężko mi oceniać to okienko. Z jednej stro ny odszedł Mané –wielka strata. Z dru giej transfery Carval ho i Núñeza oceniam na duży plus. Podo ba mi się też przyj ście Ramsaya jako backup dla Trenta. Mam nadzieję, że gdy otrzyma szansę gry, to ją wykorzysta, bo przy jemnie byłoby mieć godne zastępstwo na tej pozycji. Jak już pi sałem kilka numerów wstecz – potrzebuje my prawonożnego Tsi mikasa. I dalej to zda nie podtrzymuję. Pa trzę na to okienko i wi dzę też brak transferu środkowego pomoc nika, bo Arthur to nie jest zawodnik, którego chciałbym zobaczyć. Jeśli wypadnie nam Thiago, srogo pożału jemy, że nikogo poważ nego nie ściągnęliśmy. Generalnie – średnio. Moim zdaniem 6/10 to optymalna i realna oce na tego okienka. Pod ciągnąłbym to nawet na 7, biorąc pod uwa gę fakt przedłużenia kontraktu z Salahem.
Z pewnością każdy kibic Liverpoolu widzi niemoc zawodników na początku aktualnie trwającego sezonu. Ciężko jest celnie wytypować, co jest tego przyczyną, gdyż może być ich wiele. Praktycznie cały skład zawodzi. Są pojedyncze jednostki, które swoją grą utrzymują Liverpool pod respiratorem. Wśród nich, bardzo nieoczywistym zawodnikiem jest Brazylijczyk – Roberto Firmino.
KACPER KOSTERNAPierwsze spotkania w wykonaniu „9” Liverpoolu nie były oszałamiające. Zarówno spotkanie z Manchesterem City o Tarczę Wspólnoty, jak i mecz z Fulham w pierwszej kolejce były w jego wyko naniu bardzo mocno przeciętne na tle Darwina Nune za, który dwukrotnie wchodził z ławki oraz zdobywał bramki. Niestety niesportowe zachowanie Urugwaj czyka z meczu przeciwko Crystal Palace wykluczyło go z trzech kolejnych spotkań Premier League. Kolejnym nieobecnym napastnikiem był Diogo Jota, którego jesz cze podczas przedsezonowego zgrupowania wyklu czył uraz. Jedyną dostępną „9” został Bobby Firmino, który od początku sezonu według wielu był skreślany na rzecz innych napastników. Spotkanie z Mancheste rem United w wykonaniu Roberto Firmino, delikatnie mówiąc, nie było najlepsze, lecz dostosował się on do poziomu całej drużyny tego wieczoru. Na przełama nie klubu, jak i napastnika, kibice musieli czekać do następnej kolejki, w której The Reds podejmowali na Anfield Bournemouth. Ciężko opisać słowami tak do skonałe spotkanie, jakie rozegrał Roberto Firmino. Już w 3. minucie zaakcentował swoją obecność na boisku, notując asystę przy bramce Luisa Diaza. Kolejne 3 mi nuty potem Bobby miał na swoim koncie kolejną asy stę, tym razem przy bramce Harveya Elliota. Nie był to jednak koniec Firmino show, gdyż do końca pierwszej części spotkania miał on na swoim koncie hat-tricka złożonego z asyst oraz jedną bramkę zdobytą w 31. minucie spotkania. Druga połowa nie była już tak fe nomenalna w jego wykonaniu, lecz wpisał się on po
fot.: liverpoolfc.com
raz drugi na listę strzelców. Miało to miejsce w 62 mi nucie. Było to świetne podsumowanie występu Bra zylijczyka, gdyż 7 minut później zszedł on z murawy.
Po doskonałym występie na Anfield, apetyty kibi ców się zwiększyły i liczyli oni na kolejny fenomenal ny występ podopiecznych Jurgena Kloppa. Niestety w 38. minucie spotkania głowy fanów Liverpoolu ostu dził Alexander Isak, strzelając bramkę w debiucie. Na przerwę ekipa The Reds schodziła, przegrywając, lecz zaledwie kwadrans po rozpoczęciu drugiej części spo tkania mocnym strzałem do siatki piłkę wpakował wła śnie Roberto Firmino. Był to jego trzeci gol w drugim kolejnym spotkaniu. Bramka dała impuls podopiecz nym Jurgena Kloppa, dzięki czemu udało im się wy rwać 3 punkty po bramce Fabio Carvalho z 98 minuty.
Bramka z Newcastle była ostatnią w wykonaniu Fir mino na tę chwilę, lecz dzięki niej Brazylijczyk plasu je się na 2. miejscu pod względem bramek i asyst w klubie z sumą 6 G/A. Póki co lepszy jest jedynie Mo Salah, który ma na swoim koncie jedną asystę więcej.
Aktualnie swoje zawieszenie zakończył Darwin Nu nez, a po kontuzji powrócił Diogo Jota, co daje więcej możliwości Jurgenowi Kloppowi. Warto jednak pod kreślić rolę Firmino w ciężkich sytuacjach. Doświad czony już w Premier League napastnik udowodnił, że nie może być skreślany, gdyż wciąż do gry Liver poolu może dużo wnieść. Miejmy nadzieję, że wal ka, jaka będzie teraz o pierwszą 11, odbije się pozy tywnie na liczbie bramek oraz wynikach zespołu.
Jedynym nabytkiem Kanonierów po osiemnastym lip ca został Oleksandr Zinchenko. Ukrainiec to kolejny, po Gabrielu Jesusie, piłkarz, który zamienił niebieską część Manchesteru na czerwoną część północnego Londy nu. Za lewego obrońcę włodarze The Gunners musieli wyłożyć 35 milionów euro. Zinchenko to bardzo uta lentowany i wszechstronny zawodnik, którego Pep Gu ardiola przebranżowił ze środka pola na lewą obronę. Przyniosło to dość wymierne efekty, co 25-latek zdążył już pokazać w nowym klubie. Z Emirates Stadium na stałe pożegnali się: Lucas Torreira (6 milionów euro do Galatasaray), Bernd Leno (3,6 miliona euro do Fulham) i Hector Bellerin (FC Barcelona bez kwoty odstępnego), a na wypożyczenie udali się Nicolas Pépé (Nicea), Nuno Tavares (Marsylia), Ainsley Maitland-Niles (Southamp ton), Alex Runarsson (Alanyaspor) i Pablo Mari (Monza).
W szeregach The Villans zobaczymy kolejnych dwóch nowych zawodników, wśród których mamy polski ak cent! W Deadline Day w ramach wypożyczenia na Vil la Park trafił Jan Bednarek. Polak palił się do odejścia z Southampton, lecz brakowało konkretów w kwestii ofert. Mówiło się o właśnie Villi, West Hamie czy AS Ro mie. Koniec końców to drużyna Stevena Gerrarda się gnęła po byłego obrońcę Lecha Poznań, lecz nie na stałe, a tylko na sezon wobec poważnej kontuzji Die go Carlosa. Drugi transfer zespołu z Birmingham rów nież miał miejsce w ostatni dzień okienka w Anglii. Z Wolverhampton pozyskano za 15 milionów euro Le andera Dendonckera. Belg to 27-letni środkowy po mocnik, który z powodzeniem może występować także
na środku defensywy. Solidny, sprawdzony w Premier League piłkarz na pewno przyda się Aston Villi, która źle weszła w sezon. Z Birmingham pożegnali się: Car ney Chukwuemeka (Chelsea za 18 milionów euro), An war El Ghazi (PSV Eindhoven za 2,5 miliona euro), Ber trand Traore (wypożyczenie do Basaksehiru), Wesley (wypożyczenie do Levante), Kortney Hause (wypoży czenie do Watfordu), Kienan Davis (wypożyczenie do Watfordu) i Tim Iroegbunam (wypożyczenie do QPR).
Emocje po letnim Mercato nieco zaczynają opadać, Jednak to nie oznacza, że druga połowa okienka była jakaś nudna. Wręcz
bowiem na dobre wsiąkamy w wir ligowych kolejek. przeciwnie, a o tym przekonacie się w tym artykule. Zapraszam serdecznie!
Na Vitality Stadium w sierpniu zawitało 4 nowych za wodników. Na wypożyczenie udał się stoper Jack Ste vens, który przyszedł z Southampton. Bez kwoty od stępnego do Anglii przyszedł z Barcelony bramkarz Neto, który kariery w Dumie Katalonii nie zrobił i był mocno krytykowany. Z drugoligowego Middlesbro ugh pozyskano 23-latka, Marcusa Taverniera, za nie całe 12 milionów euro. Anglik najczęściej występował w środku pola, lecz równie dobrze czuje się na boku
pomocy. W zeszłym sezonie Championship uzyskał po 5 goli oraz asyst. Ostatnią nową twarzą w Bour nemouth jest argentyński środkowy obrońca Marcos Senesi, który opuścił Feyenoord za 15 milionów euro. 25-latek to uznany na europejskiej scenie zawodnik, bo Rotterdamczycy w zeszłym sezonie naprawdę do brze spisywali się w Lidze Konferencji, zatem włoda rze Wisienek liczą na niego w kwestii ustabilizowa nia gry w obronie. Szeregi Bournemouth opuścił tyl ko Christian Saydee na wypożyczenie do Shrewsbury.
Zespół Thomasa Franka wzmocnił się o kolejne dwa naprawdę solidne nazwiska. Pszczoły dołożyły swo je pięć groszy do rozmontowywania spadkowicza z Burnley i wyjęły ich kapitana, Bena Mee, za które go nie musieli płacić ani funta. 32-latek już pokazał, na co go stać i swoją wartość udowodnił chociażby w meczu z Manchesterem United. Drugim nowym nabytkiem jest jedna z gwiazd i rewelacji ubiegło rocznego EURO. Gracz, który brylował w reprezenta cji Danii - Mikkel Damsgaard, który zamienił Samp dorię na Londyn za 15 milionów euro. Duńczyk po europejskim czempionacie nie błyszczał formą w klubie, lecz trener Frank liczy, że uda mu się wyci snąć z niego to, co najlepsze. Z Brentford Commu nity Stadium pożegnali się: Marcus Forss (Middles brough za 3.6 miliona euro), Mads Sörnensen (wy pożyczenie do Nicei), Halil Dervisoglu (wypożycze nie do Burnley), Tariqe Fosu (wypożyczenie do Sto ke City), Joel Valencia (wypożyczenie do De Gra afschap) i Fin Stevens (wypożyczenie do Swansea).
W drugiej części okienka Brighton musiało się mierzyć z poważnym zadaniem, jakim było zastąpienie Marca Cucurelli, który odszedł do Chelsea za 65 milionów euro. Wybór padł na Pervisa Estupiñána, za którego przelano na konto Villarrealu niecałe 18 milionów euro. Ekwadorczyk w zeszłym sezonie naprawdę imponował, zwłaszcza podczas przygody Żółtej Łodzi Podwodnej w Lidze Mistrzów, także istnieje duża szansa, że szyb ko o Hiszpanie na Amex Stadium zapomną. W drugą stronę, ze Stamford Bridge do Brighton, powędrowa ło dwóch zawodników, jeden na stałe, a drugi na wy pożyczenie. Tym, za którego zapłacono 10.6 miliona euro jest szkocki środkowy pomocnik Billy Gilmour. Je den z największych talentów w szeregach The Blues po licznych wypożyczeniach, które dalej nie przybli żyły go do regularnej gry, postanowił odejść w poszu kiwaniu większego zaufania. Na wypożyczenie przy szedł natomiast 19-letni środkowy obrońca, Levi Col will. Szeregi Mew prócz Cucurelli opuścili: Neal Mau pay (Everton za 11.8 miliona euro), Leo Ostigard (Na poli za 5 milionów euro), Matt Clarke (Middlesbro ugh za 2.6 miliona euro), Florin Andone (Las Palmas bez kwoty odstępnego), Abdallah Sima (wypożycze nie do Angers), Kacper Kozłowski (wypożyczenie do Vitesse), Aaron Connolly (wypożyczenie do Venezii), Shane Duffy (wypożyczenie do Fulham), Steven Alzate (wypożyczenie do Standardu Liege), Michał Karbow snik (wypożyczenie do Fortuny Düsseldorf), Andi Ze qiri (wypożyczenie do FC Basel), Kjell Scherpen (wypo życzenie do Vitesse), Haydon Roberts (wypożyczenie do Derby) i Taylor Richards (wypożyczenie do QPR).
Na Stamford Bridge naprawdę wiele się działo. Nowi właściciele Chelsea sypnęli sowicie groszem na za chcianki Thomasa Tuchela, lecz mimo to, postanowili go chwilę później zwolnić. Nowymi twarzami w sze regach The Blues zostali: Carney Chukwuemeka, Marc Cucurella, Gabriel Slonina, Pierre-Emerick Aubamey ang, Denis Zakaria i Wesley Fofana. Najdroższy z tej grupy jest Fofana, który kosztował aż 80 milionów euro, co jest kwotą lekko niepokojącą, gdy spojrzy się, z kim mamy do czynienia. Francuz jest naprawdę młodym, bo 21-letnim, utalentowanym stoperem, któ ry ma za sobą pozytywną weryfikację w Premier Le ague w barwach Leicester. Lecz oprócz dobrych wy stępów ma za sobą także poważną kontuzję, która za
Szeregi Chelsea zasilił m.in. Pierre-Emerick Aubameyang fot.: telegraph.co.uk
brała mu cały poprzedni sezon. W mojej opinii jest to kompletnie przepłacony, niszczący rynek ruch, mimo że zawodnik jest naprawdę jakościowy. O Cucurelli pi sałem już w części poświęconej Bruighton, lecz jego cena również jest ogromna. Gabriel Slonina to dobrze nam znany amerykański talent, który do niedawna mógł być jeszcze nazywany po części polskim. 18-la tek kosztował 9 milionów euro i resztę sezonu spędzi w swoim macierzystym Chicago Fire, ale jest to jeden z najlepiej rokujących bramkarzy na świecie. Podob nie przyszłościowy jest ruch z Chukwuemeką, lecz Anglik kosztował dwa razy więcej, ale też ma za sobą już dobre występy w angielskiej elicie. Ten ofensywny pomocnik może dać wiele radości kibicom, gdy oto czy się go odpowiednią opieką. Aubameyanga niko mu przedstawiać nie trzeba, więc wspomnę tylko, że kosztował 12 milionów euro. Zakaria przyszedł z Ju ventusu na roczne wypożyczenie z uwagi na proble my Chelsea w środku pola. Z klubu odeszli natomiast: Timo Werner (RB Lipsk za 20 milionów euro), Emer son (West Ham za 15 milionów euro), Billy Gilmour (Brighton za 10 milionów euro), Kenedy (Real Valla
Onana to najdroższy transfer Evertonu fot.: telegraph.co.uk
dolid za 500 tysięcy euro), Michy Batshuayi (Fener bahce za 3,5 miliona euro), Malang Saar (wypożycze nie do AS Monaco), Marcos Alonso (FC Barcelona bez kwoty odstępnego), Matt Miazga (Cincinati bez kwo ty odstępnego), Charly Mousonda (Levante bez kwo ty odstępnego), Callum Hudson-Odoi (wypożycze nie do Bayeru Leverkusen), Etham Ampadu (wypo życzenie do Spezii) i Ross Barkley (koniec kontraktu).
Na Selhurst Park nie zakupiono już nikogo w dru giej części okienka. Pożegnano się jedynie z Chri stianem Benteke, który za 5,5 miliona euro od szedł do D.C. United oraz Cheikhou Kouyate, któ ry bez kwoty odstępnego przeszedł do Nottin gham. Na wypożyczenie udał się także Luke Plan ge, który następny sezon spędzi w belgijskim RWDM.
Ta część okienka w wykonaniu Evertonu była znacz
nie ciekawsza. Do Jamesa Tarkowskiego dołączył jego kompan z Burnley, Dwight McNeil, za którego zapłaco no 24 miliony euro. Anglik uchodził za utalentowane go skrzydłowego, lecz całą jego grę niech opisze fakt, iż przez ostatni sezon nie zdobył gola i zaliczył tylko jedną asyst. Przy pieniądzach, które zostały za niego wyłożone, wygląda to dość mizernie. Najdroższym za kupem The Toffees jest Amadou Onana z Lille, za któ rego zapłacono 35 milionów euro. Ten perspektywicz ny defensywny pomocnik ze świetnymi warunkami fi zycznymi już pokazał się ze znakomitej strony, co zwia stuje naprawdę udany zakup. Z Brighton wyciągnięto Neala Maupaya za niecałe 12 milionów euro. Manche ster United na rzecz Evertonu opuścił James Garner, który kosztował 10 milionów euro. 21-letni angielski defensywny pomocnik to spory talent, który ostatnio szkolił się na wypożyczeniu w Nottingham Forest. Za 4 miliony euro pozyskano starego znajomego z PSG, Idrissę Gueye, a na wypożyczenie przyszli Conor Co ady z Wolves i Ruben Vinagre ze Sportingu CP. Liver pool opuścili natomiast: Andre Gomes (wypożycze nie do Lille), Dele Alli (wypożyczenie do Besiktasu), Jean-Philippe Gbamin (wypożyczenie do Trabzon sporu), Jarrad Branthwaite (wypożyczenie do PSV Ein dhoven) i Niles Nkounkou (wypożyczenie do Cardiff).
Po ostrożnym początku okienka Fulham ostrzej ruszyło w sierpniu na zakupy. Najdroższy zakup drugiej części mercato to Issa Diop, za którego przelano West Hamowi niecałe 18 milionów euro. Francuski stoper ma za sobą już trochę meczów w angielskiej elicie, ale nie można powiedzieć, by był jakimś ultra ważnym ogniwem Mło tów. Reszta gotówkowych transferów nie przekroczyła 5,5 miliona euro. Za dokładnie taką kwotę pozyskano prawego obrońcę Wolfsburga, Kevina Mbabu. Szwaj car był solidnym jak na warunki Bundesligi defenso rem, który również zbierał dobre recenzje w kadrze, więc może stanowić pożyteczne uzupełnienie kadry. O 500 tysięcy tańszy był brazylijski napastnik Benfici, Carlos Vinicius. 27-latek ma już za sobą epizod na wy spach, gdy był wypożyczony do Tottenhamu w sezo nie 20/21, ale furory absolutnie nie zrobił. Za 3,6 mi liona euro pozyskano z Arsenalu także Bernda Leno. Niemiecki golkiper przegrał rywalizację z Aaronem Ramsdalem i szukał regularnej gry, a The Cottagers powinni mu ją zapewnić. Bezgotówkowym transfe
rem został również były zawodnik Arsenalu, Willian, a na wypożyczenia przyszli Shane Duffy z Brighton, Ma nor Solomon z Shakhtara, Daniel James z Leeds i Lay vin Kurzawa z PSG. Craven Cottage opuścili natomiast: Ivan Cavaleiro (wypożyczenie do Alanyasporu), Rodri go Muniz (wypożyczenie do Middlesbrough), Joe Bry an (wypożyczenie do Nicei), Terence Kongolo (wypo życzenie do Le Havre), Anthony Knockaert (wypoży czenie do Volos NPS), Paulo Gazzaniga (wypożycze nie do Girony), Steven Sessegnon (wypożyczenie do Charltonu) i Tyrese Francois (wypożyczenie do Goricy).
Pawie nie szarżowały z zakupami w sierpniu, gdyż zro biły to już wcześniej, a przecież nie każdy jest jak Not tingham. Za 4,5 miliona euro pozyskano młody talent włoskiej piłki, Wilfrieda Gnonto z FC Zürich. 18-latek w zeszłym sezonie zaliczył aż 10 goli i 5 asyst w 33 me czach, co na jego wiek jest kapitalnym wynikiem. Za owocowało to powołaniem do dorosłej kadry mistrzów Europy, gdzie rozegrał już 4 spotkania i strzelił jednego gola. Bez kwoty odstępnego pozyskano z Realu Betis Joela Roblesa. Hiszpański bramkarz ma już za sobą wy stępy na wyspach dla Evertonu, ale tutaj przyszedł ra czej w roli zmiennika dla Mesliera. Szeregi Leeds opuści li: Mateusz Bogusz (wypożyczenie do Ibizy), Kiko Casil la (Getafe bez kwoty odstępnego), Leif Davies (Ipswich za 1,2 miliona euro), Helder Costa (wypożyczenie do Al-Ittihad), Ian Poveda (wypożyczenie do Blackpool).
Kibice Lisów wreszcie doczekali się jakichkolwiek ru chów ze strony ich klubu. Za darmo pozyskano 32-let niego bramkarza, Alexa Smithiesa, który przyszedł z Cardiff, lecz to tylko transfer na pozycję 'trójki'. Je dynym poważnym ruchem jest pozyskanie ze Sta de Reims środkowego obrońcy, Wouta Faesa. 24-la tek kosztował 17 milionów euro i jego pozyskanie było wynikiem sprzedaży Wesleya Fofany do Chel sea. Niemniej jednak Faes to ciekawy zawodnik, któ ry na pewno przyda się Lisom, które w defensywie wyglądają katastrofalnie i liczą, że Belg to jakkolwiek naprawi. Z King Power Stadium pożegnali się za to wyżej wspomniany Fofana, Kasper Schmeichel (Ni cea za 1 milion euro), Hamza Choudhury (wypoży czenie do Watfordu), George Hirst (wypożyczenie do Blackburn) i Eldin Jakupović (koniec kontraktu).
www.facebook.com/PolishReds
Jedynym nowym nabytkiem The Reds z drugiej po łowy okienka został Arthur Melo, który przyszedł na wypożyczenie z Juventusu, a którego sylwetkę przed stawiono w oddzielnym artykule, zapraszam serdecz nie. Liverpool opuścili natomiast: Ben Davies (Ran gers za 4,7 miliona euro), Sepp van den Berg (wypo życzenie do Schalke 04), Rhys Williams (wypożycze nie do Blackpool) i Loris Karius (koniec kontraktu).
Obywatele do swej już niezwykle szerokiej kadry do rzucili jeszcze dwa nazwiska. Z Anderlechtu pozyska no Sergio Gomeza za 13 milionów, a z Borussii Dort mund Manuela Akanjiego za 17,5 miliona euro. Go mez to młody, 21-letni lewy obrońca, który ma wejść w buty sprzedanego do Arsenalu Zinchenki. Hiszpan prezentuje styl idealnie pasujący do filozofii Guardio li, jest uzdolniony technicznie i nastawiony mocno na ofensywne granie. Nic w tym dziwnego, wszak jest on wychowankiem FC Barcelony. Akanji to szwajcarski środkowy defensor, który jeszcze niedawno uchodził za wielki talent, a interesował się nim mocno choć by Liverpool. Manuel wybrał jednak Dortmund, lecz nie rozwinął się tak, jak oczekiwano. Do City przy chodzi jako zawodnik do rotacji, lecz nie wykluczo ne, że Pep wyciągnie z niego coś ekstra. Etihad Sta dium opuścili: Arijanet Murić (Burnley za 3 miliony euro), Daniel Arzani (Macarthur bez kwoty odstęp nego), Ryotaro Meshino (Gamba Osaka bezgotówko wo), Yangel Herrera (wypożyczenie do Girony), Zack Steffen (wypożyczenie do Middlesbrough), Yan Co uto (wypożyczenie do Girony), Issa Kabore (wypo życzenie do Marsylii), Nahuel Bustos (wypożyczenie do Sao Paulo) i Diego Rosa (wypożyczenie do Vizeli).
Czas na drugi, po Chelsea, klub, który wydał w to okien ko najwięcej. Bank rozbito na Antony'ego, za które go zapłacono Ajaxowi niemal 100 milionów euro. Brazylijski skrzydłowy to uosobienie tzw. popisów ki na boisku. Mnóstwo efektownych zagrań, sztuczek technicznych i prowokacji, lecz bardzo często zrobio nych tylko dla efektu wizualnego, a dane ruchy moc no spowalniają grę. Niemniej jednak Erik ten Hag zna tego zawodnika jak mało kto i może w ślad za efek ciarstwem pójdą także liczby, którymi jak dotąd zbyt
nio w Holandii nie imponował (8 goli i 4 asysty w ze szłym sezonie Eredivisie). Za 70 milionów euro spro wadzono z Realu Madryt Casemiro. O kim jak o kim, ale o Brazylijczyku nie trzeba wiele pisać. Topowa '6', która wygrała niemal wszystko, co się da, jednak w zeszłym sezonie nieco przygasła. W Manchesterze li czą, że zmiana otoczenia pomoże 30-latkowi wrócić do pełni formy. Do konkurencji z Davidem De Geą sprowadzono także na wypożyczenie Martina Du bravkę z Newcastle, któremu abonament na grę za brał Nick Pope. Z Old Trafford pożegnali się: Eric Bail ly (wypożyczenie do Marsylii), Dean Henderson (wy pożyczenie do Nottingham), Edison Cavani (Valencia bez kwoty odstępnego), Tahith Chong (Birmingham bez kwoty odstępnego), Alex Telles (wypożyczenie do Sevilli), Amad Diallo (wypożyczenie do Sunderlandu).
Sroki po raz kolejny udowodniły, że niemal nieograni czony budżet nie oznacza setek milionów wydawanych bezmyślnie. Ich jedyny ruch w sierpniu to Alexander Isak, który przeniósł się do Anglii z Realu Sociedad za 70 milionów euro. Są to ogromne pieniądze, ale tutaj rolę odgrywa także potencjał i wiek. Ostatni sezon Isak miał do zapomnienia, lecz po kampanii 20/21 ustawia ła się po niego kolejka chętnych z Arsenalem na cze le. Szwed ma znakomite warunki fizyczne, a przy tym
jest niezwykle szybki i uzdolniony technicznie. Już w swoim debiucie z Liverpoolem pokazał, że będą mieć z niego pociechę kibice Srok. Newcastle opuścili za to Martin Dubravka (wypożyczenie do Manchesteru Uni ted), Dwight Gale (Stoke City bez kwoty odstępnego) oraz Federico Fernandez (Elche bez kwoty odstępnego).
O okienku beniaminka Premier League powiedzia no już chyba wszystko. Masowe zakupy klubu z Not tingham stały się już prawdziwym viralem i memem, bo ilość zawodników przychodzących na City Ground jest czymś absolutnie niecodziennym. Żeby dokład nie każdego opisać, potrzeba by było jednego całe go tekstu, więc wybaczcie skróconą formę. Najwięk szy ruch drugiej części, jak i całego okienka, był Mor gan Gibbs-White, za którego zapłacono niemal 30 mi lionów euro. Angielski środkowy pomocnik to duży ta lent, lecz już miał czas zabłysnąć w Wolves, a tak się nie wydarzyło. Duże pieniądze na pewno w zdjęciu pre sji i oczekiwań nie pomogą. Za niecałe 15 milionów euro pozyskano rewelację zeszłego sezonu Premier League, a zwłaszcza FPL, Emmanuela Dennisa. Nige ryjski napastnik ma wzmocnić siłę ognia i uzupełniać się z Taiwo Avoniyim. Kolejnym napastnikiem został Hwang Ui-Jo, który za 4 miliony euro przyszedł z Bor deaux i od razu został wypożyczony do Olympiaco su. Do środka pola doszło jeszcze kilku pomocników, czyli Orel Mangala, Jesse Lingard, Cheikhou Kouyate i Remo Freuler. Mangala to młody, 24-letni, perspek tywiczny gracz, za którego zapłacono Stuttgartowi 13 milionów euro. Lingard to bardzo dobrze znany kibi com Premier League ofensywny pomocnik, który se zon temu na wypożyczeniu w West Hamie pokazał się z dobrej strony, a przyszedł do Nottingham za darmo. Również bez kwoty odstępnego pozyskano z Crystal Palace Kouyate, który może obskoczyć dwie pozycje, defensywnego pomocnika i stopera. Remo Freuler to uznana we włoskiej piłce marka. Szwajcar w barwach Atalanty Bergamo prezentował się naprawdę nieźle i cena, czyli 9 milionów, naprawdę zachęca do śledzenia jego poczynań. Schodząc do obrony, również mamy nowe twarze. Z Wolves pozyskano doświadczonego stopera, Willy'ego Boly'ego za 2,6 miliona euro, który nieraz udowadniał, że jest tzw. solidnym ligowcem. Z Atletico wypożyczono lewego obrońcę, Renana Lodie go, co jest naprawdę zaskakującym ruchem. Na środek
obrony wypożyczono także Loica Bade ze Stade Ren nais, który jest ciekawym i perspektywicznym zawod nikiem, bo ma raptem 22 lata na karku. Ostatnim no wym zawodnikiem został Serge Aurier, który był bez klubu po wygaśnięciu umowy z Villarrealem. Nottin gham opuścili natomiast: Nuno Da Costa (Auxerre za 2 miliony euro), Lewis Grabban (Al-Ahli bez kwoty od stępnego), Xande Silva (Dijon bez kwoty odstępne go), Jonathan Ponzo (wypożyczenie do Coventry) i Alex Mighten (wypożyczenie do Sheffield Wednesday).
Święci nieraz pokazali, że mają głowę do ciekawych i udanych transferów i niektóre z tegorocznych ruchów mają na to miano potencjał. Do Bazunu i Lavii wycią gniętych z drugiej drużyny Manchesteru City dołączyło kolejnych dwóch młodych zawodników z rezerw The Ciztizens. Mowa tutaj o 18-letnim lewym obrońcy z Hiszpanii, Juanie Lariosie, który kosztował 7 milionów euro oraz o angielskim, 19-letnim skrzydłowym Samu elu Edoziem, którego kwoty transferu nie ujawniono. Równie młodym zawodnikiem jest kupiony z Bordeaux za 13 milionów euro Sekou Mara. Francuski napastnik to jeden z większych talentów na swojej pozycji u Trój kolorowych, który już ma za sobą imponujące wejście do Premier League, gdzie popisał się cudownym po daniem przy jednej z bramek w meczu z Leeds United. Ostatnim pozyskanym na stałe graczem został chor wacki środkowy obrońca, Duje Caleta-Car, za którego zapłacono Marsylii 10 milionów euro. 25-latek to pod stawowy zawodnik swojej reprezentacji i wyróżniają cy się defensor w lidze francuskiej, o którym mówi ło się nie tak dawno temu w kontekście przenosin na Anfield. Cena wydaje się być zatem dość promocyjna. Na wypożyczenie z Arsenalu zawitał również Ainsley Maitland-Niles. St. Marry's Stadium opuścili: Nathan Redmond (Besiktas bez kwoty odstępnego), Oriol Ro meu (Girona), Yan Valery (Angers), Jan Bednarek (wy pożyczenie do Aston Villi), Jack Stephens (wypożycze nie do Bournemouth), Will Smallbone (wypożyczenie do Stoke City), Nathan Tella (wypożyczenie do Burn ley), Dan N'Lundulu (wypożyczenie do Cheltenham).
W północnym Londynie druga część okienka była znacznie spokojniejsza. Jedynym nowym zawodni kiem został Destiny Udogie. Za 19-letniego, włoskie go lewego obrońcę zapłacono Udinese 18 milionów
euro i od razu wypożyczono go z powrotem na se zon. Na pewno warto będzie się przyglądać temu perspektywicznemu zawodnikowi. Z ekipą Kogutów pożegnali się: Tanguy Ndombele (wypożyczenie do Napoli), Sergio Reguilon (wypożyczenie do Atleti co Madryt), Giovani Lo Celso (wypożyczenie do Vil larrealu), Harry Winks (wypożyczenie do Sampdo rii) i Joe Rodon (wypożyczenie do Stade Rennais).
Młoty były znacznie aktywniejsze w drugiej części okienka niż w lipcu. Nie żałowano pieniędzy na wzmoc nienia, czego dowodem są aż 3 zakupy przekraczają ce 20 milionów euro. Najdroższym nowym zawodni kiem został Lucas Paqueta, którego pozyskano z Olym pique Lyon za niecałe 43 miliony euro. Środkowy po mocnik z wyraźnymi inklinacjami ofensywnymi ma być zbawieniem dla mocno statycznej i prostolinij nej linii pomocy West Hamu, która ma problem z kre owaniem sytuacji napastnikom. Te stworzone przez Paquetę okazje wykańczać ma Gianluca Scamacca. 23-letni Włoch przyszedł z Sassuolo za 36 milionów
euro po bardzo dobrym sezonie w Serie A. Posiada jący znakomite warunki fizyczne napastnik, mierzący 195 centymetrów, w 36 spotkaniach ubiegłych roz grywek zdobył 16 bramek w, co by nie mówić, śred niaku włoskiej ekstraklasy. Po bardzo przyzwoitym występie w tragicznym Burnley na transfer do West Hamu zapracował Maxwel Cornet. Iworyjczyk koszto wał 20 milionów euro, co było klauzulą jego wykupu z klubu z Turf Moor. Cornet to wszechstronny gracz, który potrafi obskoczyć całą lewą flankę, od lewego obrońcy, przez wahadło po skrzydło. Na wzmocnie nie rywalizacji na lewym boku obrony zakupiono z Chelsea Emersona Palmieriego za 15 milionów euro. Włoch na Stamford Bridge kariery nie zrobił i ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Lyonie, gdzie grał z Paquetą. Jak już pewnie zauważyliście, West Ham upodobał sobie wyciąganie piłkarzy z Ligue 1, więc na dokładkę zakupiono także z PSG Thilo Kehrera, któ ry kosztował 12 milionów euro. Niemiecki środkowy obrońca niezbyt sprawdził się w stolicy Francji, jego rozwój się zahamował i Młoty liczą na jego odbudo wę, choć 'elektryczny' początek na to nie wskazuje. Z
Ostatnie w moim zestawieniu Wilki przeprowadziły parę ciekawych transferów w drugiej części okienka. Jed nym z nich jest bardzo dobrze znany z plotek o przej ściu do Liverpoolu środkowy pomocnik, Matheus Nu nes, który przyszedł ze Sportingu CP za 45 milionów euro. Portugalski zawodnik to bardzo wszechstronny gracz, grający dobrze zarówno w odbiorze, jak i w ata ku, szczególnie jeśli chodzi o strzały z dystansu. Kolej nym Portugalczykiem (ciekawostką jest, że kadra Wo lves składa się z 24 zawodników, z których 23 to obco krajowcy, jedynym Anglikiem jest Max Kilman!) został Gonçalo Guedes, za którego zapłacono Valencii 32,6 miliony euro. W zeszłym sezonie La Liga Guedes był najjaśniejszym punktem Nietoperzy, który w 36 spo tkaniach zdobył 11 bramek i zanotował 6 asyst. Nie zwykle pechowym transferem okazał się zakup Sasy Kalajdzicia ze Stuttgartu za 18 milionów euro. 25-letni napastnik rodem z Austrii w swoim pierwszym meczu w barwach Wilków zerwał więzadła, co wyklucza go z gry na długie miesiące. Z Metz wypożyczono młode go pomocnika, Boubacara Traore, a pomocną rękę, w związku z kontuzją Kalajdzicia, wyciągnięto do Die go Costy, który ostatnio był bez klubu i ma pomóc w rozruszaniu ofensywy drużyny Bruno Lage'a. Z Moli neux Stadium pożegnali się: Morgan Gibbs-White (Not tingham Forest za 30 milionów euro), Leander Den doncker (Aston Villa za 15 milionów euro), Willy Boly (Nottingham Forest za 2,6 miliona euro), Conor Coady (wypożyczenie do Evertonu), Fabio Silva (wypożycze nie do Anderlechtu), Ki-Jana Hoever (wypożyczenie do PSV Eindhoven), Bruno Jordao (wypożyczenie do Santa Clara), Luke Cundle (wypożyczenie do Swan sea), Louie Moulden (wypożyczenie do Solihull Moors)
Letnie okienko transferowe już definitywnie za nami. Niezwykle dużo się działo w szeregach klubów Premier League. Mnóstwo głośnych i drogich ruchów np. Dar win Nunez, Erling Haaland, Wesley Fofana czy Antony. Najwięcej wydała Chelsea, największą ilość nowych pił karzy bezsprzecznie pozyskało Nottingham, a najlep sze w całości okienko w mojej opinii przeprowadziły: Manchester City, Tottenham i Newcastle. Z ciekawych poczynań warto też przyglądać się Leeds i Southamp ton. A według Was kto spisał się na rynku najlepiej?
