2 minute read

Guardiola wciąż przed innymi?

GUARDIOLA WCIĄŻ PRZED WSZYSTKIMI?

GUARDIOLA WCIĄŻ PRZED WSZYSTKIMI?

Advertisement

Poprzedni sezon w wykonaniu The Citizens pokazał, jak silną drużynę stworzył Pep Guardiola. Mistrzostwo kraju z przewagą 12 punktów nad drugim zespołem, najwięcej strzelonych bramek, najlepsza obrona w lidze oraz dojście do finału Ligi Mistrzów. Co prawda, Kai Havertz pozbawił Obywateli pierwszego w historii triumfu w tych rozgrywkach, lecz to wciąż robi ogromne wrażenie.

KACPER KOSTERNA

Przez ostatnie lata największym zmartwieniem katalońskiego szkoleniowca była obrona. Jak widać, ze zmartwień nie pozostało nic, a aktualnie klub z Etihad ma jedną z najszczelniejszych defensyw nie tylko w Anglii, ale i w całej Europie. Zdecydowanie najistotniejszą postacią jest Rúben Dias, którego wejście do Premier League jest fantastyczne i przy zeszłorocznej absencji Virgila Portugalczyk bez dwóch zdań był najlepszym stoperem ligi. Co ciekawe, John Stones, będący przez lata dość wyszydzany, przy Diasie wreszcie zaczął grać na solidnym poziomie. Sporą przewagę nad resztą drużyn robi ławka rezerwowych. Wiele szkoleniowców widząc na ławce Sterlinga, Mahreza czy Ake zazdrości, bo każdy z nich znalazłby miejsce w składzie praktycznie każdego zespołu znajdującego się w lidze. Ciekawym wariantem jest też ustawianie Jesusa na prawym skrzydle, a Ferrana Torresa na środku. Do tego trio doszedł od początku sezonu Jack Grealish, który z marszu zaczął grać w podstawie. Nie ma jednak co się dziwić, skoro kosztował aż 117 milionów. Na tę chwilę w pięciu spotkaniach Anglik miał udział przy czterech bramkach, na co złożyły się dwa gole oraz dwie asysty. Jednak nawet on nie pomógł Obywatelom w pierwszej kolejce ligowego sezonu, kiedy ulegli na wyjeździe Tottenhamowi 1:0. Do tego momentu jest to jednak jedyna bramka, która wpadła do siatki City. Nieco więcej ustrzelili The Citizens, gdyż po czterech kolejkach mają aż 11 bramek. Patrząc na ogólny poziom gry podopiecznych Pepa Guardioli, a także na dotychczasowe liczby, to są oni niezaprzeczalnie jednym z poważniejszych kandydatów do walki o ligowe trofeum. Nie można zapomnieć jednak o europejskich rozgrywkach, które ostatnimi laty są kulą u nogi Guardioli. Ostatni raz wygrał Ligę Mistrzów aż dziesięć lat temu. Robi to ogromne wrażenie, gdy popatrzy się na skład City czy Bayernu. Jednak jest to swojego rodzaju fenomen, gdyż gdzie by Guardiola nie poszedł, to praktycznie masakruje ligę, co powinno mieć przełożenie na Ligę Mistrzów. Pewne jest to, że w tym sezonie będzie to główny cel ekipy z niebieskiej części Manchesteru. Warto jednak śledzić poczynania Obywateli, gdyż walka o majstra w tym sezonie zapowiada się niezmiernie ciekawie.

This article is from: