Polski Przemysł 01/2018 [41]

Page 1




wydanie 41 1/2018 Artykuły 40

GERDA indywidualizuje produkcję dzięki Teamcenter i zdobywa rynek!

42

SINUMERIK Integrate dla produkcji Filar koncepcji Industry 4.0 dla maszyn CNC i linii obróbczych

44

Globalne FEERUM: obiekty suszarniczo-magazynowe na wymiar

46

KRAUSE: konstrukcje specjalne dla branży kolejowej

48

Remonty, produkcja statków i sektor offshore w portfolio grupy MARS Shipyards & Offhore

50

Alesco: podgrzewanie indukcyjne dla motoryzacji i nie tylko

52

Grupa Atlas niezmiennie liderem polskiego rynku chemii budowlanej

55

Sztuczna inteligencja poszukuje kadry inżynierskiej dla Budimeksu

56

Integracja środowiska CAD i PDM z systemami klasy ERP – Multikonektor

58

Interoperacyjność i komunikacja fundamentem Przemysłu 4.0

59

Technologia RFID w logistyce i magazynie XXI w.

60

Każdy potrzebuje światła dobrej jakości. LEDBERG stawia na jakość, elastyczność oferty i ekologię

22

30 46

Oleje i Smary 20

Czy wiesz ile może zyskać Twój zakład na prawidłowej gospodarce smarowniczej?

22

Innowacyjne środki smarne dla przemysłu metalowego

24

Oleje hydrauliczne i przekładniowe ORLEN OIL w grupie Energy Efficiency

26

Analiza zmian właściwości oraz zanieczyszczeń olejów smarowych w przekładniach zębatych

30

Polski rynek olejów smarowych w roku 2017

50

48 22


Antykorozja i Izolacje 32

Trwałe zabezpieczenie zbiorników na paliwa płynne

35

Rozwiązania antykorozyjne dla przemysłu motoryzacyjnego i metalowego

55

stałe działy lean management w produkcji 06

Ugruntowanie koncepcji Lean Management

zarządzanie 08

Nowoczesne sposoby zarządzania w firmach promują samoorganizację, zaufanie, silne zespoły i odejście od dyrektywnego sposobu zarządzania

10

Czy wiesz co jest ograniczeniem w Twojej firmie?

finanse i księgowość 12

27

Wybrane zmiany CIT obowiązujące od 1 stycznia 2018 r.

raporty 14

Rozwój elektromobilności w Polsce

18

Podsumowanie Solidworks World 2018

60

REDAKCJA WYDAWCA AF Media ul. 6 Sierpnia 14, 90-416 Łódź NIP 7251753870, REGON 473258344, ISSN: 2082-8918 www.afmedia.com.pl REDAKCJA Adam Sieroń / redaktor naczelny / +48 886 572 748/ adam.sieron@polskiprzemysl.com.pl Anna Grzesik / dziennikarz anna.grzesik@polskiprzemysl.com.pl

44

32

Jarosław Orzeł / dziennikarz jaroslaw.orzel@polskiprzemysl.com.pl Monika Bralewska / dziennikarz monika.bralewska@polskiprzemysl.com.pl Magda Brozio / dziennikarz magdalena.brozio@polskiprzemysl.com.pl REKLAMA Tomasz Pietraszewski tomasz.pietraszewski@polskiprzemysl.com.pl Jakub Różański jakub.rozanski@polskiprzemysl.com.pl MARKETING Karolina Fraszczyńska marketing@polskiprzemysl.com.pl PROJEKT I SKŁAD Quality Pixels s.c. 90-416 Łódź, ul. 6 Sierpnia 14 kom.: +48 517 446 864, grafik@polskiprzemysl.com.pl www.qualitypixels.pl © Polski Przemysł 2018 Żadna część ani całość tej publikacji nie może być reprodukowana w jakiejkolwiek formie i dla jakiegokolwiek celu bez uprzedniej zgody wydawcy. Materiały zdjęciowe zawarte w artykułach są udostępnione przez firmy posiadające prezentacje. Tym samym firmy wyrażają zgodę na publikowanie i rozpowszechnianie zdjęć w zakresie niezbędnym do realizacji publikacji w magazynie „Polski Przemysł”. Wydawnictwo nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam zamieszczonych na łamach tytułu.




lean management w produkcji

Ugruntowanie koncepcji Lean Management Jan M. Janiszewski project manager Langas Group, doktorant w Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH

R

ozpoczęcie przygody z Lean Management jest decyzją łatwą. Pierwsze trudności pojawiają się jednak dość szybko i zmuszają do podjęcia rozstrzygnięć weryfikujących naszą deklarowaną postawę. W poprzednich numerach opisaliśmy warunki podstawowe wdrożenia. W tym kontynuujemy przemyślenia dotyczące „cementowania” filarów odchudzonej organizacji. Te podstawowe elementy, które już opisaliśmy szerzej to: Zaangażowanie kierownictwa – czyli realny i trwały przykład, który pokazuje gdzie to tylko możliwe, że najmniejsze działania mają sens (wsparcie idei kaizen). To wyzwala energię w pracownikach i służy wzmacnianiu nowej strategii działania Wprowadzenie agenta zmian – czyli reprezentanta i twarzy nowego systemu. Stanowi on bezpieczny łącznik i bufor pomiędzy załogą a kierownictwem. Dodatkowo jest merytorycznym wskaźnikiem podejmowanych inicjatyw Budowanie wiedzy – równocześnie z budowaniem kultury musimy zadbać o poszerzanie wiedzy. Temu celowi służą wszelkiego rodzaju szkolenia, studia, konsulting zewnętrzny, benchmarking i wiele innych 6 | Polski Przemysł / maj 2018

Kamil Siemieniuk ekspert Langas Group, doktorant w AGH

UGRUNTOWANIEM KONCEPCJI LEAN MANAGEMENT W PRZEDSIĘBIORSTWIE POWINNO BYĆ RÓWNOCZESNE WZMOCNIENIE JEJ PRZEZ TEORIĘ OGRANICZEŃ I METODĘ SIX SIGMA Wybór odpowiedniego czasu – wykorzystanie kryzysu w celu uzasadnienia wprowadzenia Lean Management jest skuteczną strategią, bo rzeczywiście pozwala poprawić wynik, a przy okazji uczy zespół jak wykorzystać narzędzia w praktyce. Skoro przypomnieliśmy już od czego powinno się zacząć, pora teraz na rzeczywistą pracę u podstaw. Realizuje się ona w następujących obszarach:


MODYFIKOWANIE STRATEGII DZIAŁANIA PRZEDSIĘBIORSTWA Jeśli poprawnie wdrożyliśmy pierwsze kroki w niedługim czasie pojawią się inicjatywy oddolne dotyczące usprawniania obecnych procesów i usuwania marnotrawstw z systemu. Często jednak stoją one w opozycji do planów średniookresowych walcząc z nimi o zasoby osobowe i czasowe. To trudny moment, bo decydenci podlegający naciskom klientów wewnętrznych i zewnętrznych niejednokrotnie rezygnują z transformacji na rzecz bieżącego zaspokojenia potrzeb. Na poziomie bardzo osobistym – wracamy do starych przyzwyczajeń i sposobów radzenia sobie z wyzwaniami. Jak temu przeciwdziałać? Niczym innym niż świadomą decyzją kierownika wyższego szczebla. Jego uzmysłowienie ważności celów oraz możliwości wynikających z pozycji stanowiska pozwoli na zachowanie ciągłości. Opisując to bardziej praktycznie: często uruchamianym (lub wznawianym) narzędziem jest program sugestii pracowniczych. Po pewnym czasie okazuje się, że mamy mnóstwo pomysłów od załogi natomiast mało zasobów by te tematy podjąć. To ważny moment w podtrzymaniu ducha zmian – warto poświęcić temu uwagę.

PRAWDZIWY STRUMIEŃ WARTOŚCI Liczba certyfikatów ISO stale rośnie. Tylko pomiędzy rokiem 2015 i 2016 wzrosła o 8% osiągając liczbę 1 643 5291. Oczywiście certyfikacja przynosi szereg korzyści, ale wielu szefów nie wykorzystuje w pełni tego narzędzia, bo brakuje im motywacji do zmian. Niedużo firm odnajduje rzeczywistą operacyjną korzyść z faktu posiadania dokumentu ISO. W tym momencie „do głosu” dochodzi kolejne narzędzie jakie oferuje w swoim wachlarzu Lean Management – mapowanie strumieni wartości. Chodzi tu przede wszystkim o realny przegląd procesów i czynności. Realny, to znaczy nie zaplanowany przez technologię czy opisane procedury, ale taki, który na co dzień realizują nasi pracownicy. Gwarantujemy, że bardzo szybko odkryjecie: • Skróty –realizowanie czynności w inny niż w dokumentacji sposób, bo system za długo odpowiada, • Łatki – mini narzędzia w arkuszach kalkulacyjnych i językach programowania, które rekompensują niedobory systemu • Triki – indywidualne przyspieszacze pracy, które normalnie nie są dostępne dla danego użytkownika • Odstępstwa – brak podejmowania pewnych działań, kiedy nikt nie reaguje I wiele podobnych rozwiązań. Niezmiernie ważnym elementem mapowania jest szerokie spojrzenie na procesy. Z przyzwyczajenia, lubimy patrzeć przez pryzmat działów, a przecież produkt lub usługa nie znają takich granic. Produkt zaczyna powstawać już w momencie zamówienia pierwszych komponentów, które wejdą w jego skład a kończy swój proces dopiero w momencie wygaśnięcia formalnych obowiązków z nim związanych (rozliczenia zakupu, wygaśnięcia umowy serwisowej czy gwarancyjnej) Odnośnie dalszych kroków mapowania strumienia wartości – z naturalnych powodów odsyłamy do literatury przedmiotu (chociażby książka Learning to See: Value Stream Mapping to Add Value and Eliminate Muda, John Shook, Mike Rother, John R. Shook) Celem tego narzędzia jest przede wszystkim otrzymanie przyszłej mapy procesów, która usunie możliwie dużo marnotrawstwa. A przyszła mapa, jak wszystko w biznesie i w Lean, nie jest dana raz na zawsze i trzeba ją nieustannie doskonalić

NIE CZEKAJMY ZE ZMIANAMI. 50% DZIŚ JEST LEPSZE NIŻ 100% JUTRO, BO JUTRO MOŻE NIE NADEJŚĆ nawiamy się, że wdrożenie pewnej zmiany, chociaż wiąże się z wysiłkiem w ostatecznym rozrachunku zadziała na naszą korzyść. Szukamy także wielu wymówek: nie znamy dokładnego planu, nie policzyliśmy wszystkich oszczędności itd. Lean staje w opozycji do tego zjawiska. Oczywiście nie mówimy o podejmowaniu zupełnie nieprzemyślanych decyzji, ale o tym, że 50% dziś jest lepsze niż 100% jutro. Nie dopuszczajmy do siebie zbyt długiego planowania. Angażujmy ludzi tu i teraz, w miejscu zdiagnozowania problemu. Po udanej transformacji wybranego wycinka procesu, należy niezwłocznie przejść do kolejnych by wykorzystać dobry klimat i poczucie siły, które rodzi się w ludziach. Odpowiednio zasilając tę motywację możemy zmienić bardzo wiele. To też dobry moment na rozpowszechnienie idei na całą firmę. W najlepszym wariancie można to zrobić poprzez zapraszanie kolejnych grup osób w miejsce akcji (tzw. gemba) i pokazanie naocznie rezultatów.

EFEKT SYNERGII Transformacja całej organizacji nastąpi wówczas gdy zastosujemy różne koncepcje zarządzania nakierowane na ciągłe doskonalenie jednocześnie. Aby osiągnąć efekt synergii warto zastanowić się nad wdrożeniem lean management, Six Sigma i Teorii Ograniczeń (TOC) jednocześnie, gdyż indywidualnie nie zapewnią one trwałej i znaczącej poprawy. Tabela 1. Zawiera krótkie charakterystyki wspomnianych koncepcji, które były opisywane już przez nas wcześniej na łamach Polskiego Przemysłu.

Tabela 1 Theory Of Constraints (TOC) Koncentruje się na poprawie ograniczeń systemowych, które determinują ogólną wydajność i w ten sposób znacząco zwiększają zwrot z inwestycji i sukces wdrożeń Lean oraz Six Sigma.

SIX SIGMA Koncentruje się na redukcji zmienność procesu do 3,4 defektów na milion możliwości ich wystąpienia.

Koncepcja ta wykorzystuje skomplikowane i skuteczne narządzie Motto przewodnie: zwiękDOE (Design of Experiments szaj zyski, zwiększając ) w celu rozwiązania złożonych, sprzedaż, a nie zmniejszając istotnych problemów przedsiękoszty, a tym samym unikaj biorstwa. redukcji zatrudnienia

Początki: Koncepcja zarządzania opracowana przez Eliyahu Goldratta w 1980 roku.

Początki: Koncepcja promowana przez firmę Motorola i General Electric w latach 80.

NABIERANIE ROZPĘDU Prokrastynacja (z łac. procrastinatio – odroczenie, zwłoka) dotyczy często nas osobiście, i jakżeby inaczej – procesów, które realizujemy. Oszczędzamy bieżącą energię i odwlekamy zmiany na później. Nie zasta1

SGS, https://www.sgs.pl/pl-pl/news/2017/10/wyniki-badania-iso-survey-2016,10.04.2018,

Połączenie TOC Lean Sigma pozwala uniknąć zniechęcenia, które powstaje, gdy poprawa bieżącej działalności nie wpływa znacząco na globalną wydajność przedsiębiorstwa oraz zapewnia wyniki, które są nie tylko znaczące, widoczne w wynikach końcowych, ale również bardzo szybko osiągane. ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 7


zarządzanie

Nowoczesne sposoby zarządzania w firmach promują

samoorganizację, zaufanie, silne zespoły i odejście od dyrektywnego sposobu zarządzania Wielu managerów i przedsiębiorców jeszcze ciągle skupia swoje wysiłki na finansach, inwestycjach, systemach IT, marketingu, sprzedaży, automatyzacji, robotyzacji, industry 4.0 oraz innych nowinkach technicznych, a zapomina o kluczowym aspekcie dzięki któremu firma istnieje: ludziach. Wydawałoby się że w systemie funkcjonowania nas jako ludzi nic od setek, tysięcy lat się nie zmieniło. Jesteśmy wciąż przecież takimi samymi przedstawicielami gatunku Homo Sapiens, zarówno teraz, jak i 100, 1000 oraz 200 tysięcy lat temu kiedy ten nasz gatunek człowieka rozumnego się narodził. Dlaczego więc amerykański futurolog John Naisbitt powiedział: „Najbardziej ekscytujące przełomy dwudziestego wieku wydarzą się nie z powodu technologii ale z powodu poszerzającej się koncepcji, co to znaczy być człowiekiem”? 8 | Polski Przemysł / maj 2018


Marek Wzorek Współzałożyciel i CEO ecoCoach

T

a wypowiedź Johna Naisbitta nie jest pojedynczą wypowiedzią dotyczącą rozwoju opartego na człowieku. Ogromny rozwój nas jako ludzi, świadomości człowieka, zmiany sposobów komunikacji oraz współpracy zauważają również światli managerowie, liderzy, naukowcy, filozofowie, psychologowie, coachowie, przedsiębiorcy lub autorzy książek. Dobrym przykładem przedstawienia nowych sposobów komunikacji się między ludźmi oraz sposobów organizacji przedsiębiorstw pokazał Frederic Laloux w swojej książce „Pracować Inaczej”. W książce przedstawionych jest 12 firm, różnych wielkości, z różnych branż, z różnych części świata, które prezentują nowatorski model organizacji, nazywany turkusowymi organizacjami. Mamy tam na przykład produkcyjną firmę z branży samochodowej - Favi z Francji - która całkowicie odeszła od tradycyjnego podejścia do relacji wewnątrz firmy. Po analizie którą firma zrobiła w latach 80-tych, w wyniku której wyszło że zarząd traktuje pracowników jako: leniwych, zawodnych i nieinteligentnych, dyrektor generalny wraz z kolegami, zdefiniował 3 zupełnie nowe założenia, które z czasem stały się mantrą w fabryce: Ludzi uważa się konsekwentnie za dobrych - są solidni, samozmotywowani, godni zaufania, inteligentni Bez szczęścia nie ma osiągnięć - aby być szczęśliwym, trzeba tyć zmotywowanym. Aby być zmotywowanym, trzeba być odpowiedzialnym. Aby być odpowiedzialnym, trzeba rozumie dlaczego i dla kogo pracuję oraz mieć swobodę decyzji, jak to będę robi Wartość tworzy się na hali produkcyjnej - robotnicy wytwarzają produkty, dyrektor generalny i personel zarządzający w najlepszym razie służą im wsparciem, w najgorszym razie kosztownie rozpraszają ich uwagę. Dodatkowo prezes zarządu firmy ustanowił praktykę - proces potwierdzania. Co pięć lat prosił on liderów zespołów o przeprowadzenie głosowania w zespołach, czy powinien nadał pełnić funkcję prezesa organizacji. Proces miał na celu wzmocnić praktyki samozarządzania w zespole oraz upewnić się że wszyscy, włącznie z prezesem, stosują się do tych samych zasad, które obowiązują w całej firmie. Formalne głosowanie miało przypomnieć pracownikom, że mają władzę, by podjąć dowolną decyzję o usunięciu prezesa włącznie.

LUDZIE MAJĄCY SWOBODĘ W PRACY SĄ GORLIWYMI UCZNIAMI. KARIERY W SAMOZARZĄDZAJĄCYCH ORGANIZACJACH WYŁANIAJĄ SIĘ W SPOSÓB SPONTANICZNY I BIORĄ SIĘ Z LUDZKICH ZAINTERESOWAŃ, POWOŁAŃ I TALENTÓW ORAZ WYKORZYSTYWANIA SZANS, JAKIE OFERUJE SWOBODA W PRACY

CIESZY MNIE ŻE POLSCY MANAGEROWIE ORAZ PRZEDSIĘBIORCY CORAZ CZĘŚCIEJ WIDZĄ WĄSKIE GARDŁO KTÓRE POWSTAJE W FIRMIE PRZY AUTORYTARNYM I DYREKTYWNYM SPOSOBIE ZARZĄDZANIA. MY CHĘTNIE I SKUTECZNIE TO WĄSKIE GARDŁO ODBLOKOWYWUJEMY We wszystkich opisanych w książce firmach przywództwo jest rozproszone. Nikt w organizacjach poddanych badaniu nie spędza czasu na zarządzaniu talentami, planowaniu sukcesji czy kariery. Organizacje te odkryły, że w kontekście samozarządzania ludzie w naturalny sposób napotykają wiele okazji do uczenia się i rozwoju. Wyższe kierownictwo nie musi się więc martwić o umożliwienie ludziom nabywania takich doświadczeń. Ludzie mający swobodę w pracy są gorliwymi uczniami. Kariery w samozarządzających organizacjach wyłaniają się w sposób spontaniczny i biorą się z ludzkich zainteresowań, powołań i talentów oraz wykorzystywania szans, jakie oferuje swoboda w pracy. Od wydania książki w roku 2014, minęło już 4 lata a książka oraz opisane w niej konkretne praktyki samoorganizacji oraz samozarządzania inspirują kolejnych przedsiębiorców do zmian sposobów zarządzania w firmach. To jest również moja historia. Książka „Pracować inaczej”, którą przeczytałem na początku roku 2017 uświadomiła mi w czym tkwi przewaga konkurencyjna igus, gdzie pełniłem funkcję dyrektora zarządzającego oraz prezesa zarządu i współtworzyłem firmę od 2008 roku. igus, przy innowacyjnym modelu organizacyjnym o nazwie „układ solarny” oraz stałych praktykach rozwoju, przemian, oraz wymieniania się rolami, stworzył kulturę organizacyjną bardzo zbliżoną do tej opisywanej w książce Frederica Laloux. Wyłaniający się nowy model organizacyjny firm oparty na samozarządzaniu, samoorganizacji, zaufaniu i odejściu od dyrektywnego zarządzania stał się dla mnie inspiracją do odejścia z igus i założenia firmy od zera turkusowej, opartej na samozarządzaniu, głębokim zaufaniu do drugiego człowieka. Dlatego w grudniu 2017 roku odszedłem z igus i założyłem firmę którą od zera z zespołem tworzymy jako turkusową organizację. Przy okazji również testujemy nowe metody współpracy, komunikacji, pracy zdalnej, nowe systemy IT które pozwalają tą samoorganizację wzmacniać i już sprawdzone, przetestowane i bezpieczne rozwiązania oferować naszym klientom którzy chcieliby zainwestować w przemianę swojej organizacji w kierunku turkusowych organizacji, samozarządzania oraz odejścia od metod motywacji pracowników opartej na „kiju i marchewce”. Po 3 miesiącach funkcjonowania nowej firmy o nazwie ecoCoach, założonej przeze mnie ale współtworzonej codziennie przez zespół, wiemy że była to dobra decyzja. Mamy już pierwsze wdrożenia „turkusowych metod zarządzania” w firmach z którymi współpracujemy i widać zmiany które następują w ludziach i w zespołach: zwiększone zaangażowanie, samomotywacja, większa odpowiedzialność, szybsze decyzje i szybsze zmiany. Cieszy mnie że polscy managerowie oraz przedsiębiorcy coraz częściej widzą wąskie gardło które powstaje w firmie przy autorytarnym i dyrektywnym sposobie zarządzania. My chętnie i skutecznie to wąskie gardło odblokowywujemy. ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 9


zarządzanie

Czy wiesz co jest ograniczeniem w Twojej firmie? Jacek Branas konsultant i autor bloga o poprawie efektywności firm: branas.com.pl

K

ażda firma ma ograniczenia. Gdyby ich nie było to każda firma rozrastałaby się w nieskończoność. Tak się jednak nie dzieje. Pytając szefów firm jakie mają ograniczenia wymienią ich dziesiątki. Tu uwaga, zwykle lista kończy się na czwartej dziesiątce, a czasami nawet wcześniej. Jednak nie każde ogranicznie jest jednakowo ważne z punktu widzenia zarządzania firmą. Zwykle jest jedno, które jest najważniejsze. Jego znajomość to klucz do poprawy efektywności firmy. Być może słyszałeś o „Kaizen”. Jest to japońskie słowo oznaczające zmianę na lepsze. W firmach stosuję taką metodę poprawy efektywności poprzez szukanie jakichkolwiek usprawnień. Powszechne jest bowiem założenie, że każde lokalne usprawnienie poprawia efektywność firmy i się sumuje do globalnej poprawy. Muszę cię, Drogi Czytelniku, rozczarować. Usprawnienia lokalne nie sumują się do globalnej poprawy. Są jednak takie obszary w firmie, w których poprawa daje poprawę wyniku globalnego. Jest ich jednak niewiele… Zacznijmy jednak od określenia co jest celem każdej firmy. Kiedy na moich warsztatach pytam uczestników co, według nich, jest celem każdej firmy to słyszę różne odpowiedzi. Pojawiają się wśród nich takie rzeczy jak: „rozwój”, „zdobywanie rynku”, „sprzedaż”, „zaspokajanie potrzeb klientów”, „zatrudnienie pracowników”… Te odpowiedzi są jednak błędne. Cieszę jednak, że co raz częściej słyszę jedną właściwą odpowiedź – „Zarabianie”. Firma musi zarabiać – dodam, że zarabiać należy teraz i w przyszłości. Wzrost zarobków firmy jest ograniczony. Tu właśnie przydałaby się nam wiedza, co go ogranicza najbardziej.

Eliyahu M. Goldratt, nieżyjący twórca Teorii Ograniczeń, zauważył, że jeżeli w jakiś sposób zmniejszymy, albo nawet wyeliminujemy ograniczenie firmy to będzie ona zarabiać więcej! Zatem naszym pierwszym krokiem jest poznanie największego ograniczenia w firmie. Co to może być? Ograniczenia można podzielić na kilka rodzajów: fizyczne, nie fizyczne (w tym polityki i paradygmaty) oraz na wewnętrzne i zewnętrzne. Ograniczenie fizyczne to takie, które możemy dotknąć w rzeczywistości. Może to być konkretna maszyna, pracownik, czy też miejsce, a raczej jego brak. Nazywa się je „wąskim gardłem”. Je najłatwiej zauważyć. Zwłaszcza takie organicznie fizyczne, które jest wewnętrzne. Ograniczenia nie fizyczne zwykle są trudniejsze do zauważenia. Dla dużej części firm takim ograniczeniem jest rynek. Jest to ograniczenie zewnętrzne. Innym przykładem zewnętrznego ograniczenia nie fizycznego są np. normy prawne, które obowiązują. 10 | Polski Przemysł / maj 2018

Najtrudniejsze do zauważenia i rozpoznania są wewnętrzne ograniczenia nie fizyczne. Są to nasze polityki i paradygmaty. Polityka to coś, co kiedyś wymyśliliśmy i stosujemy na co dzień. Polityką może być np. minimum logistyczne, minimalna wielkość partii produkcyjnej, itp. Paradygmat to ustalony zbiór zasad i sposobów postępowania, który jest powszechnie stosowany w danym obszarze. Zwykle nie jest on kwestionowany w danej branży, choć nie jest udowodnione, że taki paradygmat jest prawdziwy. Kwestionowanie paradygmatów jest trudne, ale firmy, które to zrobią mogą łatwo prześcignął konkurentów. Paradygmatem może być np. przekonanie, iż firma powinna w każdej chwili maksymalnie wykorzystywać swoje zasoby. W zdecydowanej większości przypadków takie podejście będzie powodować problemy. Przekonanie, iż odpowiednia ilość „kaizenów”, czyli tak nazywanych projektów usprawnień spowoduje dużą poprawę to też paradygmat. Firmy, które dokonały przełomu przełamały swoje ograniczenie i zdecydowały się, żeby zakwestionować panujące w danej branży paradygmaty mają szansę, żeby osiągnąć przełomowe wyniki. No dobra. Wiemy już co jest największym ograniczeniem naszej firmy. Co dalej? Dalej powinniśmy wyeksploatować ograniczenie. Co oznacza „wyeksploatowanie”? W przypadku ograniczenia fizycznego – „wąskiego gardła” robimy wszystko, żeby ten zasób pracował cały czas. Pierwszym krokiem, który można (i trzeba) zrobić to zlikwidowanie przerw na maszynie, która jest wąskim gardłem. To ludzie potrzebują przerw, a nie maszyna. Dlatego też należy tak zorganizować pracę tej maszyny, żeby pracowała cały dostępny czas. Tu uważny czytelnik zaprotestuje: „Przecież chwilę wcześniej było napisane, że nie powinno się dążyć do maksymalnego wykorzystania mocy wszystkich maszyn! To jak to w końcu jest?” Otóż maszyna, która jest wąskim gardłem jest wyjątkiem. Dzieje się tak, dlatego, że ona, z definicji, decyduje o produkcji całej firmy. Pozostałe maszyny mają nadmiar mocy. Jak się zastanowić to jeżeli mamy się skoncentrować na jednej maszynie to jest to zdecydowanie łatwiejsze niż pilnowanie wszystkich maszyn. W przypadku ograniczeń nie fizycznych „wyeksploatowanie” polega na takim zarządzaniu, żeby wszystko to co mamy maksymalnie wykorzystać. Jeżeli naszym ograniczeniem jest rynek – to musimy zrobić wszystko, żeby zwiększyć sprzedaż. Sposobów na to jest dużo i nie będziemy się zajmować szczegółami. Ciekawiej jest, kiedy naszym ograniczeniem okazuje się paradygmat. Mamy na przykład paradygmat, który mówi, iż musimy ograniczać koszty, bo to droga do zwiększania zysków. Otóż firma, która się koncentruje na ograniczeniu kosztów może zwiększyć zyski o kilka procent. Kiedy jednak pojawi się szansa na zwiększenie sprzedaży to takie ograniczanie kosztów powoduje, że nie możemy przyjąć większej ilości zamówień, bo nasze moce są „zbalansowane”. Ograniczenie kosztów mam swój


kres. Jest nim zero kosztów. Znacznie bardziej efektywne jest zwiększanie sprzedaży. Jednak w tym przypadku koszty będą rosnąć. Ważne jest, żeby rosły w wolniejszym tempie niż sprzedaż. Wtedy będziemy mieli dużo większy wzrost zysków.

Dlatego cały proces nazywa się POOGI (czytaj: pugi) – Process of Ongoing Improvement, czyli proces ciągłej poprawy.

Kiedy już „wyciśniemy” z ograniczenia wszystko co się da, przystępujemy do następnego kroku.

1. Znajdź ograniczenie.

Cały proces wygląda tak:

2. Wyeksploatuj organicznie. Podporządkowaniu wszystkiego innego ograniczeniu. 3. Podporządkuj wszystko ograniczeniu. To jest dość trudne. W przypadku wąskiego gardła to ono dyktuje tempo w jakim pracują inne maszyny. Wyobraź sobie swoje wąskie gardło jako dziecko. Dziecko, z którym dorośli wyruszają w góry. Wiadomo, że do celu dotrzemy wtedy, kiedy dotrze dziecko. To ono będzie dyktować tempo. My będziemy je zabawiali, robili przestoje, kiedy będzie zmęczone, nie damy mu nieść plecaka, itd. W przypadku ograniczeń nie fizycznych chodzi o fakt, żeby wszyscy w firmie wiedzieli co jest ograniczeniem i odpowiednio stosowali priorytety. Jeżeli ograniczaniem jest rynek, to pochylmy się nad każdym klientem. Poszukajmy nowych nisz, zobaczmy gdzie nasi potencjalni klienci wypadaj z lejka sprzedażowego, itd. Kolejny krok to inwestycja w poprawę ograniczenia. Dopiero teraz inwestujemy! Dopiero teraz „poszerzamy” wąskie gardło – kiedy je wyeksploatowaliśmy i podporządkowaliśmy mu wszystko inne. Ostatni krok to: Wróć do punktu 1. Nie pozwól, żeby inercja stała się ograniczeniem. Ograniczenia się przemieszczają. Zwłaszcza wtedy, kiedy w nie zainwestowaliśmy. Dlatego ostatni punkt mówi, żeby znowu poszukać ograniczenia.

4. Podnieś organicznie. 5. Wróć do pkt. 1. Nie pozwól, żeby inercja stała się ograniczaniem. Dzięki stosowaniu tego procesu Twoje projekty usprawnieniowe przyniosą efekty znacznie szybciej. Stanie się tak dzięki temu, że będziesz realizował mniej projektów na raz, ale będą to projekty najbardziej efektywne i ich efekty będą szybko. Goldratt zapytany jak by w jednym zdaniu streścił ideę Teorii Ograniczeń odparł, że nie potrzebuje do tego jednego zdania – wystarczy mu jedno słowo. Słowem tym jest „Koncentracja”. Musisz się koncentrować na tym co cię ogranicza, dzięki temu zmniejszysz lub nawet wyeliminujesz to ograniczenie, co pozwoli Ci zwiększyć tempo wzrostu twojej firmy! W zeszłym roku rozpocząłem projekt dla dużej firmy, która postanowiła przetestować TOC na swoim zakładzie. Zdecydowali się na pilotażowe wdrożenie w jednym dziale. Produkował on precyzyjne wyroby stalowe. Duże – każdy jeden waży kilkanaście ton, a precyzja wykonania niektórych elementów sięga 0,05 mm! Dział ten produkował średnio 5 szt. miesięcznie. Po ponad pół roku dzięki zastosowaniu TOC udało się nam zwiększyć produkcję do 8 szt. miesięcznie! Teraz pracujemy, żeby osiągnąć 10 szt. miesięcznie…■

maj 2018 \ Polski Przemysł | 11


finanse i księgowość

Wybrane zmiany CIT obowiązujące od 1 stycznia 2018 r.

Dla większości podmiotów gospodarczych podlegających opodatkowaniu CIT (o roku podatkowym zbieżnym z rokiem kalendarzowym) ostatni okres był związany z rozliczeniem roku 2017 r. i złożeniem zeznania podatkowego. Warto jednak pamiętać, iż 1 stycznia 2018 r. weszła w życie nowelizacja1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT)2, która w zasadniczy sposób zmienia część znanych do tej pory regulacji tej ustawy, co w może mieć istotne przełożenie na rozliczenia podatkowe w 2018 r. Poniżej autorzy pragną zwrócić uwagę na trzy wybrane obszary zmian, które mogą okazać się istotne w kontekście rozliczeń podatkowych w ramach bieżącego roku.

Katarzyna Kunka

Łukasz Starosta

starszy menedżer Deloitte Doradztwo Podatkowe Tokarski i Wspólnicy spółka komandytowa

1. PODZIAŁ ŹRÓDEŁ DOCHODÓW Do 31 grudnia 2017 r. dochód1 osiągnięty2 przez podatników CIT, bez względu na rodzaj źródeł przychodów, z jakich dochód ten został osiągnięty (poza sytuacjami, w których dochód korzystał ze zwolnienia) podlegał opodatkowaniu 19% CIT. Nowelizacja obowiązująca od 1 stycznia 2018 r. 3przewiduje wyodrębnienie dwóch kategorii dochodów z: (i) zysków kapitałowych oraz (ii) dochodów z pozostałych źródeł (w uproszczeniu – dochodów operacyjnych). Konsekwencją wprowadzenia takich regulacji jest konieczność kwalifikacji przychodów i kosztów osiąganych przez każdy podmiot do właściwego źródła i odrębne opodatkowanie wyniku – w przypadku uzyskania dochodu z danego źródła. W tym kontekście warto podkreślić, iż jeżeli podatnik uzyska dochód z jednego źródła, w drugim natomiast poniesie stratę, to wówczas efektywnie opodatkowaniu będzie podlegał wyłącznie dochód z pierwszego źródła (strata z danego źródła nie będzie mogła zostać skompensowana z dochodem z innego źródła). W związku z powyższym, modyfikacji ulegnie również metodologia rozliczania straty podatkowej. Stratę (zrealizowaną na gruncie nowych przepisów) ze źródła przychodów, będzie można rozliczyć z dochodem uzyskanym z tego źródła w kolejnych 5 latach kalendarzowych (z dotychczasowym ograniczeniem 50% straty rocznie).

starszy konsultant Deloitte Doradztwo Podatkowe Tokarski i Wspólnicy spółka komandytowa

• dywidendy, przychody z umorzenia udziałów (akcji) lub zmniejszenia ich wartości, • wartość majątku otrzymanego w związku z likwidacją osoby prawnej, • równowartość zysku oraz kwot z innych kapitałów przeznaczonych na podwyższenie kapitału zakładowego, • dopłaty otrzymane w przypadku połączenia lub podziału spółek przez wspólników spółki przejmowanej, spółek łączonych lub dzielonych; • przychody z wniesienia wkładu niepieniężnego do podmiotu będącego podatnikiem CIT; • przychody ze zbycia ogółu praw i obowiązków w spółce niebędącej osobą prawną; • przychody ze zbycia wierzytelności uprzednio nabytych przez podatnika oraz wierzytelności wynikających z przychodów zaliczanych do zysków kapitałowych; • przychody:

Katalog przychodów z zysków kapitałowych4 obejmuje m.in.: • przychody z udziału w zyskach osób prawnych, takich jak przykładowo: 1 Ustawa z dnia 27 października 2017 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (dalej: Ustawa Nowelizująca). 2 Ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 2343 r.), 3 W odniesieniu do podatników, których rok podatkowy jest zbieżny z rokiem kalendarzowym. Dla podatników, których rok podatkowy nie pokrywa się z rokiem kalendarzowym, znowelizowane przepisy w zakresie podziału źródeł przychodów rozpoczną obowiązywać co do zasady z początkiem pierwszego roku podatkowego rozpoczętego po 31 grudnia 2017 r. 4 Pełny katalog został wskazany w art. 7b ust. 1 ustawy o CIT.

12 | Polski Przemysł / maj 2018

• a) z praw majątkowych, o których mowa w art. 16b ust. 1 pkt 4-75 ustawy o CIT, z wyłączeniem przychodów z licencji bezpośrednio związanych z uzyskaniem przychodów niezaliczanych do zysków kapitałowych, • b) z papierów wartościowych i pochodnych instrumentów finansowych, z wyłączeniem pochodnych instrumentów finansowych służących zabezpieczeniu przychodów albo kosztów, niezaliczanych do zysków kapitałowych, 5 Tj. autorskie lub pokrewne prawa majątkowe, licencje, prawa określone w ustawie z dnia 30 czerwca 2000 r. - Prawo własności przemysłowej, wartość stanowiącą równowartość uzyskanych informacji związanych z wiedzą w dziedzinie przemysłowej, handlowej, naukowej lub organizacyjnej (know-how).


• c) z tytułu uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych lub instytucjach wspólnego inwestowania,

2018 r., generalnie nie obowiązują już dotychczasowe przepisy dotyczące niedostatecznej kapitalizacji.8

• d) z najmu, dzierżawy lub innej umowy o podobnych charakterze dotyczącej praw, o których mowa w lit. a-c,

Bardzo istotny jest fakt, iż w przeciwieństwie do uprzednio obowiązujących przepisów (o niedostatecznej kapitalizacji), na gruncie nowych regulacji wyłączeniu z kosztów uzyskania przychodów mogą podlegać nie tylko wydatki na rzecz podmiotów powiązanych, ale również wydatki związane z finansowaniem udzielonym przez podmioty trzecie (niepowiązane).

• e) ze zbycia praw, o których mowa w lit. a-c. Przychody niezaliczane do przychodów z zysków kapitałowych należy generalnie kwalifikować do dochodów z pozostałych źródeł. Warto przy tym wskazać, że wybrane podmioty finansowe będą stosowały powyższe regulacje w znacznie ograniczonym zakresie.

2. KOSZTY USŁUG NIEMATERIALNYCH ORAZ LICENCJI (ART. 15E CIT) Kolejną nowością w ustawie o CIT jest wprowadzenie ograniczenia możliwości zaliczania do kosztów uzyskania przychodów wydatków w zakresie określonych usług niematerialnych, opłat i należności. Katalog kosztów, do których zastosowanie znajduje wskazane ograniczenie obejmuje wydatki z tytułu: 1. usług doradczych, badania rynku, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze; 2. wszelkiego rodzaju opłat i należności za korzystanie lub prawo do korzystania z:

Dla ustalenia limitu wydatków związanych z otrzymanym finansowaniem, które nie będą mogły zostać zaliczone do kosztów podatkowych istotne będzie ustalenie dwóch wartości tj.: • kosztów finansowania dłużnego, przez które rozumie się wszelkiego rodzaju koszty związane z uzyskaniem od innych podmiotów, w tym od podmiotów niepowiązanych, środków finansowych i z korzystaniem z tych środków, w szczególności odsetki, w tym skapitalizowane lub ujęte w wartości początkowej środka trwałego lub wartości niematerialnej i prawnej, opłaty, prowizje, premie, część odsetkową raty leasingowej, kary i opłaty za opóźnienie w zapłacie zobowiązań oraz koszty zabezpieczenia zobowiązań, w tym koszty pochodnych instrumentów finansowych, niezależnie na rzecz kogo zostały one poniesione; • przychodów o charakterze odsetkowym, przez które rozumie się przychody z tytułu odsetek, w tym odsetek skapitalizowanych, oraz inne przychody równoważne ekonomicznie odsetkom odpowiadające kosztom finansowania dłużnego.

• praw autorskich lub pokrewnych praw majątkowych, • licencji, • praw określonych w ustawie Prawo własności przemysłowej, • wartości stanowiącej równowartość uzyskanych informacji związanych z wiedzą w dziedzinie przemysłowej, handlowej, naukowej lub organizacyjnej (know-how). 3. przeniesienia ryzyka niewypłacalności dłużnika z tytułu pożyczek, innych niż udzielonych przez banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, w tym w ramach zobowiązań wynikających z pochodnych instrumentów finansowych oraz świadczeń o podobnym charakterze. Powyższe wyłączenie ma zastosowanie w przypadku poniesienia powyższych kosztów bezpośrednio lub pośrednio na rzecz podmiotów powiązanych, lub podmiotów z tzw. rajów podatkowych.6 Ograniczenie będzie stosowane do części w jakiej koszty te łącznie w roku podatkowym przekraczają 5% kwoty tzw. „podatkowej EBITDA”7. Warto przy tym wskazać, iż ograniczenie stosuje się do nadwyżki wartości kosztów (wskazanych powyżej) przekraczającej w roku podatkowym łącznie kwotę 3 mln zł. Ustawodawca przewidział również szczególne sytuacje, w których wskazane powyżej restrykcje nie znajdą zastosowania, m. in. do usług refakturowanych; usług bezpośrednio związanych z wytworzeniem / nabyciem towaru lub świadczeniem usługi, a także do usług objętych tzw. uprzednim porozumieniem cenowym (APA).

3. LIMIT KOSZTÓW FINANSOWANIA DŁUŻNEGO ( ART. 15C CIT) Kolejną zmianą wartą odnotowania jest wprowadzenie zupełnie nowych regulacji ograniczających odliczalność kosztów finansowania. Od 1 stycznia Tj. podmiotów mających miejsce zamieszkania, siedzibę lub zarząd na terytorium lub w kraju stosującym szkodliwą konkurencję podatkową – określonych w Rozporządzeniu Ministra Rozwoju i Finansów z 17 maja 2017 r. w sprawie określenia krajów i terytoriów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych. 7 Zgodnie z przepisem art. 15e ust. 1 ustawy o CIT ma to być kwota odpowiadająca nadwyżce sumy przychodów ze wszystkich źródeł przychodów pomniejszonych o przychody z tytułu odsetek nad sumą kosztów uzyskania przychodów pomniejszonych o wartość zaliczonych w roku podatkowym do kosztów uzyskania przychodów odpisów amortyzacyjnych, o których mowa w art. 16a-16m, i odsetek. 6

Podatnicy są zobowiązani do wyłączenia z kosztów podatkowych, kosztów finansowania dłużnego w części, w jakiej nadwyżka kosztów finansowania dłużnego (tj. kwota, o jaką poniesione koszty finansowania dłużnego, podlegające zaliczeniu do kosztów uzyskania przychodów w roku podatkowym, przewyższają uzyskane przez podatnika w tym roku podatkowym podlegające opodatkowaniu przychody o charakterze odsetkowym) przewyższa 30% tzw. „podatkowej EBITDA”9. Warto przy tym wskazać, iż wskaźnik „podatkowej EBITDA” co do zasady jest kalkulowany odmiennie niż dla celów określenia ograniczenia kosztów usług niematerialnych oraz licencji (o których wspomniano powyżej), tj. dla potrzeb art. 15e ustawy o CIT. Wskazane powyżej ograniczenie nie znajdzie zastosowania do nadwyżki kosztów finansowania dłużnego w części nieprzekraczającej w roku podatkowym kwoty 3 mln zł. Opisane powyżej restrykcje nie będą stosowane do przedsiębiorstw finansowych (szczegółowo wskazanych w ustawie o CIT).

PODSUMOWANIE Nowelizacja ustawy o CIT obowiązująca od 1 stycznia 2018 r. jest jedną z istotniejszych od początku obowiązywania tej ustawy. Ze względu na obszary zmian – obejmujące swoim zakresem znacznie więcej zagadnień niż wskazane powyżej – warto zastanowić się nad ich wpływem na funkcjonowanie podmiotu gospodarczego. Wcześniejsza analiza oraz identyfikacja zagadnień, które mogą potencjalnie mieć wpływ na rozliczenia podatkowe CIT w 2018 r. może w przyszłości zaoszczędzić wielu problemów i wątpliwości. Warto końcowo podkreślić, iż zakres nowelizacji jest znacznie szerszy i obejmuje również inne istotne zagadnienia, które nie zostały wspomniane w niniejszym artykule. ■

8 Zgodnie z art. 7 Ustawy Nowelizującej, do odsetek od kredytów (pożyczek), w przypadku których kwota udzielonego podatnikowi kredytu (pożyczki) została temu podatnikowi faktycznie przekazana przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy art. 15c lub art. 16 ust. 1 pkt 60 i 61 oraz ust. 6, 7b, 7g i 7h ustawy o CIT, w brzmieniu dotychczasowym, nie dłużej jednak niż do dnia 31 grudnia 2018 r. 9 Zgodnie z art. 15c ust. 1 będzie to kwota odpowiadająca nadwyżce sumy przychodów ze wszystkich źródeł przychodów pomniejszonej o przychody o charakterze odsetkowym nad sumą kosztów uzyskania przychodów pomniejszonych o wartość zaliczonych w roku podatkowym do kosztów uzyskania przychodów odpisów amortyzacyjnych, o których mowa w art. 16a-16m, oraz kosztów finansowania dłużnego nieuwzględnionych w wartości początkowej środka trwałego lub wartości niematerialnej i prawnej.

maj 2018 \ Polski Przemysł | 13


raport Autorzy: Mubarak Moosa, Dyrektor, CEE Frost & Sullivan Ivan Kondratenko, Konsultant Frost & Sullivan

Rozwój elektromobilności w Polsce

D

ążenie do ograniczenia emisji spalin oraz zużycia paliwa to najważniejsze czynniki powodujące zmiany w sektorze mobilności. Trendy te wymuszają na producentach motoryzacyjnych stosowanie innowacyjnych rozwiązań oraz poszukiwanie ich poza tradycyjnym łańcuchem wartości. Dotyczy to stosowania nowych rodzajów napędu oraz inwestycji w zielone technologie, takie jak silniki elektryczne. Rozwiązania koncepcyjne przeznaczone dla rynku masowego opierają się na niespotykanej dotąd, niezwykle szerokiej gamie produktów i wykorzystują innowacyjne modele biznesowe. Cała branża nieuchronnie zmierza w kierunku neutralnej pod względem emisji CO2 mobilności, zaś Frost & Sullivan analizuje szanse, jakie wiążą się z zastosowaniem przyjaznych dla środowiska i wydajnych technologii napędu.

GLOBALNY PROCES ELEKTRYFIKACJI JUŻ TRWA Globalny rynek pojazdów elektrycznych rośnie w szybkim tempie, zaś jego rozwój jest jednym z najgorętszych tematów w sektorze motoryzacyjnym. 14 | Polski Przemysł / maj 2018

Według Frost & Sullivan, w roku 2017 ogólnoświatowa sprzedaż samochodów elektrycznych po raz pierwszy w historii przekroczyła milion sztuk, osiągając poziom 1,2 mln egzemplarzy. Pozycję lidera na rynku zachowały Chiny (50% światowej sprzedaży), natomiast w Europie nabywców znalazło 308,000 nowych samochodów elektrycznych (25% rynku) [Rys.1]. Według prognoz Frost & Sullivan, w roku 2018 pojazdy elektryczne nadal będą wzbudzać duże zainteresowanie, zaś ich przewidywana sprzedaż osiągnie poziom 1,4 mln egzemplarzy. Przewiduje się, że do roku 2025, sprzedaż samochodów elektrycznych przekroczy 9 mln sztuk.

KROK W KIERUNKU ELEKTRYFIKACJI POLSKIEGO RYNKU Polski rząd uznał elektromobilność za kluczowy element niezbędny do zapewnienia krajowi zrównoważonego, opartego na innowacyjności rozwoju. Takie cele zostały określone w Ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która po zatwierdzeniu przez rząd weszła w życie


Rysunek 1: Globalna sprzedaż pojazdów elektrycznych, 2011-2017

1,300

Electric Vehicles Sales, Thousands, Units

1,200

1,224

1,100 1,000 900 800 778

700 600 500

547

400 300

325

200

212

100

134

54

0

2011

2012

2013

2014

2015

2016

2017

+162%

+58%

+53%

+68%

+42%

+57%

+83k

+77k

+113k

+222k

+230k

+446k

22 lutego 2018. Głównym celem ustawy jest wspomaganie rozwoju rynku pojazdów elektrycznych poprzez oferowanie zachęt finansowych, takich jak zwolnienie z podatku akcyzowego czy objęcie pojazdów firmowych wyższymi stawkami amortyzacji. Rozważane są także korzyści pozafinansowe, np. zwolnienie z opłat parkingowych w miejscach publicznych czy możliwość korzystania z buspasów.

wśród aut w pełni elektrycznych należały w Polsce w roku 2017 Nissan Leaf i BMW i3. Klienci flotowi i biznesowi kupili niemal 70% wszystkich samochodów sprzedanych w Polsce w 2017 roku. Zdaniem Frost & Sullivan, Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych może być silnym impulsem zwiększających udział samochodów elektrycznych w ogólnych wynikach sprzedaży, zarówno w perspektywie krótko-, jak i średnioterminowej [Rys. 2].

W roku 2017 Polska ustanowiła historyczny rekord - sprzedaż pojazdów elektrycznych po raz pierwszy przekroczyła poziom 1 tys. egzemplarzy. W roku 2017 sprzedano 1 068 samochodów elektrycznych, (556 w 2016 r.), co stanowi wzrost o 92% w stosunku rocznym. W zeszłym roku klienci mogli wybierać z około 35 elektrycznych modeli oferowanych przez poszczególnych producentów, przy czym 14 z nich było pojazdami całkowicie elektrycznymi. Do liderów sprzedaży

WIERZCHOŁEK GÓRY LODOWEJ Choć znane są przykłady podobnych rządowych mechanizmów, które skutecznie zwiększyły sprzedaż pojazdów elektrycznych w innych krajach, to należy zaznaczyć, że rozwój rynku aut napędzanych prądem zależy w dużej mierze od kombinacji wielu zmiennych, takich jak poziom edukacji i świadomości klientów, stopień rozwoju infrastruktury do ładowania, ilość

Passenger Car Registrations, Thousand, Units

Rysunek 2: Rynek samochodów osobowych w Polsce, 2000-2017

1.1M 1,000

500

479k 214k

0

935k

828k

358k

486k 236k

36k

320k 32

39

31

141

337

556

1068

2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014 2015 2016 2017 Imported Passenger Car Registrations

New Passenger Car Registrations

New EV Registrations maj 2018 \ Polski Przemysł | 15


Rysunek 3: Ekosystem elektromobilności w Polsce

Cooperation to simultaneously promote electricity as a fuel

Integrators to create partnerships with Utilities, Charging Stations, OEMs and Government

INTEGRATOR -? (Cluster)

Utilities

Key Responsibility: Development of Charging Infrastructure

Supplies infrastructure to distribute their energy

Charging Stations

Lower fuel dependency by expanding the use of renewable energy sources

Infrastructure supplier

dostępnych modeli elektrycznych oraz ich cena. Innymi słowy, rzeczywisty sukces elektromobilności nie zależy wyłącznie od zachęt oferowanych przez rząd, lecz również od wysiłków sektora prywatnego, który musi poradzić sobie z tymi wyzwaniami, by realizacja koncepcji elektromobilności weszła na kolejny, wyższy poziom.

IGNORANCJA NIE JEST ZALETĄ Poziom edukacji i świadomości klientów ma kluczowe znaczenie w promowaniu pojazdów elektrycznych, szczególnie w takim kraju, jak Polska, gdzie na rynek trafiają znaczne ilości używanych samochodów importo16 | Polski Przemysł / maj 2018

Subsidies for EV purchase and investment in R&D to reduce emissions

Government

POLSKA POSIADA DOSKONALE WYKWALIFIKOWANĄ KADRĘ TECHNICZNĄ, ODPOWIEDNICH SPECJALISTÓW, STABILNE OTOCZENIE GOSPODARCZE I STOSUNKOWO NISKIE KOSZTY PRACY ORAZ PROWADZENIA DZIAŁALNOŚCI BIZNESOWEJ

Municipalities

Should support local suppliers to have place in EV structure

Key Responsibility: Promotion of EV use

Battery Manufacturers Development of performing batteries

wanych z innych państw UE. Średni wiek tych pojazdów wynosi ok. 12 lat, zaś ich cena oscyluje w granicach 30.000 PLN. Oznacza to, że niezbędne są skoordynowane działania, które zachęcą konsumentów do zmiany przyzwyczajeń i przestawienia się ze starych, zatruwających środowisko samochodów na nowsze i czystsze pojazdy elektryczne. Biorąc powyższe pod uwagę, Frost & Sullivan jest zdania, że programy taksówek elektrycznych, których operatorami są działające w Warszawie i Krakowie firmy Elektrotaxi, Electric Taxi oraz iTaxi, a także system elektrycznych samochodów miejskich Vozilla we Wrocławiu, przyczynią się do wzrostu poziomu świadomości wśród klientów, pozwalając im osobiście doświadczyć wrażeń związanych z korzystaniem z samochodu elektrycznego. Choć wymienione wyżej firmy zyskają przewagę wynikającą z tego, że będą pierwszymi graczami na rynku, to niezwykle ważne jest także osiągnięcie masy krytycznej pozwalającej na powstanie większej ilości graczy działających w branży pojazdów elektrycznych. Korzystając ze swojego znacznego doświadczenia w dziedzinie elektromobilności, Frost & Sullivan doradza graczom o zasięgu globalnym w zakresie programów taksówkowych i carsharingowych wykorzystujących samochody elektryczne. Z naszych doświadczeń wynika, że sukces tego rodzaju usług nie zależy wyłącznie od opracowania atrakcyjnego modelu biznesowego, lecz również od zagwarantowania sprawnej, codziennej eksploatacji. W tym celu należy wziąć pod uwagę takie czynniki, jak stopień wykorzystania floty, przebiegi uzyskiwane pomiędzy ładowaniem baterii, czas ładowania, dostępność punktów ładowania, a także zasięg operacyjny.


ŁADUJEMY Jednym z kluczowych wyzwań związanych z popularyzacją aut elektrycznych jest rozwianie obaw klientów dotyczących zasięgu. To z kolei związane jest w dużej mierze ze zwiększeniem dostępności stacji ładowania. Według najnowszych danych Europejskiego Obserwatorium Paliw Alternatywnych (EAFO), w Polsce istnieją obecnie 552 publiczne punkty ładowania. Jeżeli plany rządowe zostaną zrealizowane, liczba ta przekroczy do roku 2020 6 400 punktów. Spółki takie jak Greenway Infrastructure Poland, PKN Orlen oraz Lotos mają ambitne plany związane z przyspieszeniem rozwoju infrastruktury do ładowania pojazdów. Greenway Infrastructure Poland koncentruje się na przykład na budowie sieci szybkiego ładowania wzdłuż kluczowych korytarzy sieci TEN-T i planuje uruchomienie w Polsce niemal 200 swoich stacji. PKN Orlen wdrożył już projekt pilotażowy i rozpocznie montowanie ładowarek dla samochodów elektrycznych przy swoich stacjach paliw, dążąc do uruchomienia pierwszych z nich przed końcem 2018 roku. Lotos również rozpoczął realizację projektu zakładającego zbudowanie 12 stacji na drodze z Warszawy do Gdańska i Gdyni. Frost & Sullivan uważa, że do zapewnienia rozwoju sieci punktów ładowania najlepiej nadaje się, w perspektywie krótko- i średnioterminowej, model partnerstwa publiczno-prawnego. Na dłuższą metę inicjatywę przejmą firmy prywatne, podobnie jak miało to miejsce w branży ropy naftowej i gazu. Frost & Sullivan dostrzega również aktywną rolę rządu we wspieraniu rozwoju infrastruktury do ładowania.

JEDNOŚĆ W RÓŻNORODNOŚCI Budowa wydajnego ekosystemu dla samochodów elektrycznych wymaga współpracy pomiędzy podmiotami publicznymi i prywatnymi. W wielu krajach, elektromobilność rozwijała się dzięki wsparciu rządów lub producentów motoryzacyjnych i dostawców energii z sektora prywatnego. Ostatecznym celem rozwoju sektora elektromobilności jest jego monetyzacja. W Polsce nie wyłonili się jeszcze optymalni integratorzy gotowi na realizację takich założeń [Rys.3]. Jeżeli chodzi o produkcję autobusów elektrycznych, firmy takie jak Solaris oraz Ursus podjęły już pewne kroki na rzecz konsolidacji sieci dostawców, tworząc dedykowane klastry. Warto zauważyć, że polski segment e-autobusów charakteryzuje się wysokim potencjałem wzrostu dzięki wsparciu rządowemu (poprzez program E-Bus), zainteresowaniu samorządów modernizacją flot transportu publicznego, a także dzięki wysiłkom lokalnych producentów na rzecz poszerzania swojej oferty produktowej

CZY POLSKA MOŻE STAĆ SIĘ EUROPEJSKIM DETROIT POJAZDÓW ELEKTRYCZNYCH? Poza rozwojem sieci do ładowania samochodów elektrycznych oraz produkcją e-autobusów, firmy z innych sektorów, wytwarzające punkty ładowania, akumulatory litowo-jonowe oraz silniki elektryczne, również zwiększyły poziom swojego zaangażowania w branżę pojazdów elektrycznych. LG Chem - globalny wytwórca akumulatorów litowo-jonowych - wybrał Polskę na swoją europejską bazę produkcyjną, w której powstawać będą baterie dla wiodących, europejskich producentów motoryzacyjnych. Impact Clean Power Technology - krajowy wytwórca akumulatorów - jest liczącym się graczem na rynku akumulatorów do e-autobusów i współpracuje w największymi ich producentami, takimi jaki Solaris, który jest jednym z liderów europejskiego rynku autobusów elektrycznych. Posiadając ponad 10-letnie doświadczenie w monitorowaniu rynku samochodów elektrycznych, Frost & Sullivan dostrzega znaczne szanse rozwoju dla graczy działających w branżach pokrewnych, takich jak sektor chemiczny, elektroniczny, informatyczny oraz telekomunikacyjny [Rys.4]. Polska posiada doskonale wykwalifikowaną kadrę techniczną, odpowiednich specjalistów, stabilne otoczenie gospodarcze i stosunkowo niskie koszty pracy oraz prowadzenia działalności biznesowej. Wszystkie

te czynniki przyczyniły się do stworzenia w Polsce silnej sieci dostawców motoryzacyjnych oferujących komponenty to pojazdów spalinowych, która może pomóc w przeprowadzeniu w kraju elektromobilnej rewolucji. Aby wykorzystać ten potencjał i umożliwić Polsce uzyskanie pozycji regionalnego ośrodka elektromobilności, poszczególni gracze rynkowi będą musieli dostosować się do trendów związanych z hybrydyzacją i elektryfikacją układów napędowych, a także z zastosowaniem alternatywnych paliw.

DLACZEGO NIE ZAGRAĆ O WIĘCEJ? Oprócz promowania rozwoju rynku pojazdów elektrycznych, Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych kładzie również podwaliny pod komercyjne testy samochodów autonomicznych. Ponieważ kraje rozwinięte weszły na drogę zapewnienia zrównoważonego rozwoju poprzez promowanie pojazdów elektrycznych już kilka dekad temu, a ich wizja staje się dzisiaj rzeczywistością, to być może warto skoncentrować się również na technologiach nowej generacji oraz na szansach związanych właśnie z rozwojem pojazdów autonomicznych?

O DZIALE MOBILITY W FIRMIE FROST & SULLIVAN Dział Mobility w firmie Frost & Sullivan prowadzi globalne badania rynkowe, oferuje analizy rynkowe i biznesowe (w tym dostosowane do potrzeb klienta badania rynku oraz usługi konsultingowe), sporządza prognozy rynkowe, zapewnia doradztwo strategiczne oraz oferuje informacje na temat najnowszych technologii, dzięki którym klienci mogą stawić czoła wyzwaniom współczesności i zastosować innowacyjne rozwiązania, a tym samym wykorzystać szanse na rozwój.

PROGRAM POŚWIĘCONY UKŁADOM NAPĘDOWYM I POJAZDOM ELEKTRYCZNYM Prowadzony przez Frost & Sullivan Globalny program poświęcony układom napędowym i pojazdom elektrycznym oferuje kompleksowy przegląd całego sektora, badając i analizując produkty, rynki, rozwiązania technologiczne oraz trendy biznesowe obejmujące wszystkie aspekty działalności branży. Program koncentruje się na następujących zagadnieniach: • Mega Trendy oraz przepisy dotyczące poziomu emisji spalin, które wymuszają wdrażanie innowacyjnych technologii napędowych • Trendy dotyczące ograniczenia poziomu emisji, a także zużycia paliwa przez silniki benzynowe i wysokoprężne (downsizing, stosowanie turbosprężarek, zmniejszanie masy jednostek napędowych, bezpośredni wtrysk paliwa, VVT, SCR, GPF, LNT oraz odłączanie cylindrów) • Trendy dotyczące układów napędowych i systemów przeniesienia napędu • Trendy dotyczące elektryfikacji układów napędowych (hybrydy 48V, pełne hybrydy, samochody całkowicie elektryczne, auta elektryczne z możliwością ładowania, a także pojazdy z ogniwami paliwowymi) • Badania dotyczące technologii pojazdów elektrycznych - akumulatory, silniki i infrastruktura do ładowania • Badania tematyczne, takie jak procedury badania poziomu emisji spalin, a także badania nad innowacyjnymi modelami biznesowymi związanymi z samochodami elektrycznymi • Nastawienie konsumentów do napędów benzynowych, wysokoprężnych, hybrydowych, elektrycznych i innych Współpracujemy blisko z głównymi producentami motoryzacyjnymi, dostawcami oraz firmami technologicznymi, pomagając im w wykorzystaniu szans, jakie pojawiają się w oceanie zmian. Nasze szeroko zakrojone usługi badawcze i znaczne doświadczenie w tej dziedzinie pozwalają nam cieszyć się pozycją lidera szybko zmieniającego się rynku i dają naszym klientom możliwość osiągnięcia podobnego statusu. ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 17


Kolejny etap rewolucji przemysłowej Podsumowanie Solidworks World 2018

S

olidworks World (SWW) to prawdziwe święto dla światowej branży projektowania komputerowego. Drugi rok z rzędu redakcja Polskiego Przemysłu miała okazję wziąć udział w tej największej na świecie konferencji poświęconej Computer Aided Design (CAD). Jubileuszowa, 20-ta edycja SWW zgromadziła ponad 5 tysięcy profesjonalistów i pasjonatów, znajdującego się w portfolio francuskiego koncernu Dassault Systèmes, oprogramowania Solidworks. Wśród uczestników można było spotkać przedstawicieli firm zajmujących się wirtualną i rozszerzoną rzeczywistością, projektowaniem komputerowym, drukiem 3D, a także dziennikarzy i bloggerów z całego świata. Paolo Bassi (CEO, Solidworks) w przemówieniu otwierającym tegoroczną konferencję przedstawił słuchaczom swoją wizję przyszłości, w której już nie Przemysł 4.0, a koncepcja Renesansu Przemysłowego zdominuje fabryki przyszłości. Według Bassi’ego nadchodzi nowa era w przemyśle, w której to ludzie będą odgrywać kluczową rolę, a maszyny będą im służyć do poszerzania wiedzy. Konsekwentnie tematyka pierwszego dnia koncentrowała się na próbie znalezienia odpowiedzi na postawione przez Bassi’ego na początku przemówienia pytanie: „Jak możemy Wam pomóc w drodze do kolejnej rewolucji przemysłowej?”. W tym duchu zaprezentowane zostały, między innymi, nowe rozwiązania dla platformy 3DEXPERIENCE – 3DEXPERIENCE Social Collaboration Services oraz 3DEXPERIENCE Marketplace – zlokalizowany w sieci ekosystem dedykowany dostawcom i odbiorcom usług przemysłowych. To właśnie 3DEXPERIENCE Marketplace ma stać się centralnym elementem zapowiadanego Renesansu Przemysłowego. Forence Hu-Aubigny, Senior Vice-President, 3DEXPERIENCE Platform R&D, w trakcie swojej

18 | Polski Przemysł \ maj 2018

prezentacji opowiedziała o tym, jak firma zamierza stworzyć największy na świecie marketplace dedykowany przemysłowi. Ambicją jego twórców jest przekształcenie branży przemysłowej na wzór największego na świecie marketplace’u, funkcjonującego na rynku konsumenckim, który zmienił archaiczny rynek handlu detalicznego, czy zmian, jakie w ostatnich latach nastąpiły na rynku usług transportowych.

DRUK 3D ZDOMINOWAŁ „SHOW” Każdego roku, SOLIDWORKS World otwiera swoje drzwi dla dostawców urządzeń i oprogramowania, którzy mają okazję zaprezentować projektantom i inżynierom swoje nowości. Tegoroczna edycja SWW została

W „ERZE MASZYN” W PROCESACH WYTWARZANIA PRZYROSTOWEGO WYKORZYSTUJE SIĘ WOKSELE, NATOMIAST W „ERZE ORGANIZMÓW” INFORMACJA NIE BĘDZIE ZAMKNIĘTA W ZNANYM DOTĄD SYSTEMIE BINARNYM, A W SYSTEMIE OPARTYM NA KODACH GENETYCZNYCH


SOLIDWORKS NALEŻY DO TYCH KONFERENCJI TECHNOLOGICZNYCH, O KTÓRYCH WARTO PAMIĘTAĆ (NAJWAŻNIEJSZE PREZENTACJE I WYDARZENIA MOŻNA OGLĄDAĆ „LIVE” W INTERNECIE) zdominowana przez technologię druku 3D – zwiedzający mieli możliwość zapoznania się z ofertą firm o ustabilizowanej pozycji na rynku, jak i tych, które dopiero debiutują w branży. Ciekawym tłem do zaprezentowanych nowości produktowych druku 3D było wizjonerskie wystąpienie Neri Oxman, profesor MIT, które zakończyło sesję plenarną pierwszego dnia konferencji. Oxman nakreśliła przyszłość wytwarzania przyrostowego z punktu widzenia prac grupy badawczej – Mediated Matter, której przewodzi. Według Oxman jesteśmy zaledwie w połowie transformacji od „ery maszyn” do „ery organizmów”. W „erze maszyn” w procesach wytwarzania przyrostowego wykorzystuje się woksele, natomiast w „erze organizmów” informacja nie będzie zamknięta w znanym dotąd systemie binarnym, a w systemie opartym na kodach genetycznych. To w przyszłości pozwoli projektantom i producentom wykorzystującym technologię druku 3D na użycie materiałów organicznych.

NOWE DRUKARKI 3D OD HEWLETT PACKARD Firma Hewlett Packard wykorzystała swoją obecność na SWW 2018 do ogłoszenia podjęcia współpracy z Dassault Systèmes, mającej na celu zoptymalizowanie wykorzystania funkcjonalności oprogramowania Solidworks w zakresie kontroli wokseli (ang. voxel-level) w najnowszych drukarkach 3D HP Multi Jet Fusion. Podczas swojej prezentacji, Stephen Nigro, dyrektor oddziału HP odpowiedzialnego za druk 3D wyjaśnił, że drukarki topią środki chemiczne, które determinują stan poszczególnych wokseli, co oznacza, że każdy woksel może mieć inny kolor, a nawet inne właściwości materiałowe, jeśli zajdzie taka potrzeba. Z kolei według Paolo Bassiego (CEO, Solidworks) jeszcze do niedawna technologie druku 3D były niczym science fiction. „Dzisiaj nie ma oprogramowania, które mogłoby kontrolować pojedynczy woksel, ale świat się zmienia …”, dodał. Uczestnicy prezentacji mogli po raz pierwszy zapoznać się z funkcjonalnościami nowej serii drukarek 3D – HP Jet Fusion 300/ 500. Urządzenia oferują możliwość drukowania w pełnym kolorze oraz czerni i bieli (z kontrolą wokseli) wysokiej jakości części z tworzyw termoplastycznych o optymalnych właściwościach mechanicznych.

PARTNERSTWO STRATASYS I DASSAULT SYSTÈMES Z UNLIMITED TOMORROW Z kolei Stratasys, producent drukarek 3D, poinformował o podpisaniu umowy partnerskiej z Dassault Systèmes oraz Unlimited Tomorrow – firmą zajmującą się profesjonalną protetyką dziecięcą. W ramach umowy firma zostanie wyłącznym dostawcą technologii druku 3D, z myślą o zapewnieniu nowoczesnych, dostosowanych do indywidualnych potrzeb, niedrogich, funkcjonalnych protez rąk tym, którzy najbardziej ich potrzebują. Unlimited Tomorrow będzie w pełni współpracować ze Stratasys w zakresie badań, projektowania i produkcji protez. Dzięki wykorzystaniu do realizacji projektu oprogramowania Solidworks od Dassault Systèmes, Unlimited Tomorrow będzie w stanie zaprojektować i wyprodukować protezy znacznie szybciej i taniej. Nie sposób opisać wszystkich – ponad 200! – wydarzeń głównych i towarzyszących, jakie znalazły się w agendzie SWW 2018. Jedno jest pewne Solidworks należy do tych konferencji technologicznych, o których

warto pamiętać (najważniejsze prezentacje i wydarzenia można oglądać „live” w internecie). Zdaniem jej uczestników nie ma lepszego miejsca dedykowanego wszystkim tym, którzy poszukują wiedzy, chcą zdobyć nowe umiejętności, spotkać się z innymi profesjonalistami z branży, a także pobudzić swoją kreatywność i innowacyjność. Kolejna edycja już za rok … w Dallas. ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 19


Czy wiesz ile może zyskać Twój zakład na prawidłowej gospodarce smarowniczej? Olej spełnia trzy podstawowe funkcje w układzie smarowania: smaruje, przez co chroni części maszyny przed zużyciem i zmniejsza tarcie; czyści, czyli zmywa powierzchnię i transportuje zanieczyszczenia i chłodzi- odprowadza ciepło i chroni przed korozją. W wyniku spełniania tych funkcji możemy uznać, że olej jest elementem konstrukcyjnym maszyny. Okazuje się jednak, że najsłabszym, z uwagi na wysoką wrażliwość i podatność na uszkodzenia we wszystkich fazach „życia”, najszybsze zużycie czy wysokie narażenie na destrukcję. Z uwagi na jego cenę w stosunku do innych elementów maszyny jest również poddawany największej ilość eksperymentów. Najistotniejszym jest jednak, że pomimo swoich słabości pojawia się w obiegu każdej części urządzenia i jest najprostszym nośnikiem informacji o jego stanie technicznym. Analiza oleju jest jedyną technologią, która może faktycznie monitorować stan sprzętu - zanim wystąpią uszkodzenia. Obejmuje to możliwość monitorowania obecności stałych zanieczyszczeń, wilgoci i smarów. W porównaniu do większości innych narzędzi do monitorowania stanu, analiza olejowa wykrywa problemy zarówno w cieczy, jak i w maszynie. Ponadto może wykrywać defekty wcześniej niż inne technologie, takie jak termografia i ultradźwięki. Analiza oleju może być więc Twoją pierwszą linią obrony! Ważnym jest zatem zadbanie o prawidłową gospodarkę smarowniczą w przedsiębiorstwie w celu minimalizacji przyczyn awarii i optymalizacji kosztowej związanej ze smarowaniem.

• nieszczelny układ (wycieki, niedokręcone przewody olejowe, usterki uszczelnień),

Powszechnymi błędami jakie spotykają wśród swoich Klientów profesjonalne Serwisy Olejowe są:

• przeciągnięty interwał wymiany oleju,

• niesprawne części układu smarowania (brak lub wadliwe chłodnice, źle podłączone chłodnice), • źle dobrane filtry oleju i powietrza do warunków eksploatacji, • źle przeprowadzona wymiana oleju (szczególnie po stanach awaryjnych – nie usunięte ze zbiorników osady i zanieczyszczenia awaryjne i historyczne),

• źle dobrany smar do warunków pracy łożyska, • źle dobrany olej do warunków eksploatacji maszyny, błędy unifikacji, • zbyt obfite napełnienie łożyska smarem przy pierwszym napełnieniu, • nieprzestrzeganie jakości i lepkości stosowanego oleju do warunków eksploatacji i wskazań DTR,

• źle dobrana częstotliwość do smarowania smarem łożysk i zła dawka smaru,

• uzupełnianie stanu oleju w układzie innym olejem niż zastosowany i wymagany,

• zła jakość olejów i smarów

• nie sprawdzanie poziomu oleju w układzie,

I wiele innych.

• otwarty, niezabezpieczony układ smarowania( otwarte wlewy, braki filtrów oddechowych, itp.),

Aby uniknąć tego typu błędów zalecane jest powierzenie gospodarki smarowniczej wyspecjalizowanym ekspertom w tej dziedzinie, w postaci

20 | Polski Przemysł / materiał promocyjny / maj 2018


serwisów olejowych działających na zasadzie doraźnej lub TFM, takich jak Serwis Olejowy LOTOS Oil. Dzięki temu otrzymujemy gwarancje redukcji kosztów i receptę na ciągłość produkcji.

RÓB PROEFEKTYWNE ZAKUPY Analiza oleju pozwala na jednoznaczne stwierdzenie stanu środka smarnego, a prawidłowe jego dobranie do maszyny przedłużyć jego żywotność, dzięki czemu nigdy nie trzeba go zmieniać przedwcześnie. Może to w niektórych przypadkach dwukrotne zmniejszyć koszty zakupu środków smarowych i wymiany filtra. Wyeliminowanie nawet jednej wymiany oleju rocznie pozwala zaoszczędzić znaczące pieniądze.

OGRANICZ NIEPLANOWANE WYDATKI NA NOWĄ MASZYNĘ Analiza oleju zapewnia optymalne smarowanie maszyn, a także monitorowanie problemów, takich jak zużycie i zanieczyszczenie. Analiza zużycia cząsteczek - kamień węgielny analizy oleju - jest niezwykle skuteczna w zakresie sygnalizowania i przewidywania problemów, zanim zaczną negatywnie wpływać na trwałość sprzętu.

ZWIĘKSZ WARTOŚĆ MASZYNY PRZY ODSPRZEDAŻY Nic nie mówi lepiej o nienagannym stanie odsprzedawanego sprzętu niż seria raportów demonstrujących regularną analizę oleju.

ZAPOBIEGAJ TANIEJ ZAMIAST NAPRAWIAĆ DROŻEJ Awaria maszyny to koszty części, dostaw, roboczogodzin przy naprawie, czasu postoju i kar umownych za niedotrzymanie terminu. Koszty regularnych badań stanu maszyny przy pomocy analiz oleju to inwestycja wyrażona w przyszłych, znacząco wyższych oszczędnościach.

ZNIWELUJ KOSZTY PRACY I SZKOLEŃ

niczno-organizacyjnych, zapewniających najbardziej optymalne warunki smarowania maszyn i urządzeń. Proponujemy szereg niezależnych produktów, na które składają się usługi serwisowe oraz usługi diagnostyczne wykonywane m.in. na podstawie badań laboratoryjnych, badań optycznych i innych serwisowych-własnych i badań miernikami automatycznymi. Oferta obejmuje: • bezpłatny audyt gospodarki smarowniczej w przedsiębiorstwie;

Serwis Olejowy LOTOS Oil to wykfalifikowana kadra pracowników z możliwością stałego oddelegowania do wykonania zadań w ramach usługi. Istnieje również możliwość outsouscingu pracowników zleceniodawcy, a co za tym idzie przejęcie kosztów zatrudnienia.

• pomiary online za pomocą bezpośredniego próbkowania z maszyn u Klienta;

OGRANICZ WYDATKI NA SPRZĘT ANALITYCZNY

• profesjonalny serwis środków smarowych: napełnianie i oczyszczanie układów, filtracje olejów i cieczy roboczych;

Serwis LOTOS Oil do wykonania analiz zapewnia swój sprzęt i laboratoria badawcze w Gdańsku i Czechowicach Dziedzicach.

OTRZYMUJ KORZYSTNIEJSZE WARUNKI UBEZPIECZEŃubezpieczenie maszyn od lat należy już do podstawowego kanonu ubezpieczeń dużych ryzyk. Miej wpływ na lepsze wyniki oceny ryzyka i korzystniejszą ofertę ubezpieczyciela.

RECEPTA NA CIĄGŁOŚĆ PRODUKCJI

• pielęgnacje układów olejowych (filtry, pompy);

• pomiary własności oleju: klasa czystości (ISO, NAS, SAE, GOST), stopień nasycenia wodą, temperatura oleju, lepkość oleju w danej temperaturze 40 st. C, liczba kwasowa, zasadowa, ilość osadów, zawartość ścieru Fe i inne; • mikroskopowe pomiary klasy czystości oleju (ISO, NAS, GOST)

Zredukuj przestoje sprzętu- analiza oleju umożliwia wykrywanie i rozwiązywanie problemów, zanim spowodują one awarie urządzenia.

• Raport składu granulometrycznego cząstek zanieczyszczeń oraz zdjęciami i opisami rodzajów cząstek;

MONITORUJ LEPKOŚĆ I KWASOWOŚĆ

• szczegółowe analizy laboratoryjne olejów, zawierające pomiary podstawowych własności fizykochemicznych, powierzchniowoczynnych, zawartości pierwiastków od zużycia dodatków wraz z komentarzem i oceną stanu oleju;

analiza lepkości oleju pozwala stwierdzić, że środek smarowy właściwie smaruje części. Numer bazowy (BN) i numer kwasowy (AN) w raporcie analizy oleju wskażą, czy olej nadal chroni maszynę.

DOSTOSUJ PRACE KONSERWACYJNE DO POTRZEB BIZNESOWYCH

• komentarze do badań;

Wyeliminuj większość nieplanowanych czynności konserwacyjnych. Dzięki systematyczności monitoringu stanu oleju ustalisz odpowiedni czas konserwacji- nie koligujący z planem produkcji.

• doradztwo techniczne w zakresie olejów smarowych, problemów eksploatacyjnych i serwisu;

MIEJ GWARANCJE STAŁOŚCI DOSTAW NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI ŚRODKÓW SMAROWYCH LOTOS Oil to najwyższej jakości środki smarowe, posiadające aprobaty czołowych producentów maszyn. Dzięki temu masz gwarancje, że o Twoje maszyny dba specjalistyczny i prawidłowo dobrany olej, a w przypadku konieczności jego wymiany nie martwisz się o dostawę. Oferta kompleksowego serwisu olejowo-smarowniczego LOTOS Oil dla zakładów przemysłowych i żeglugi jest pełnym pakietem rozwiązań tech-

• szkolenia pracowników w tematyce olejowej. LOTOS Oil to zadowoleni klienci w 84 krajach świata i tysiące ton olejów rocznie, które trafiają nawet do najbardziej wymagających odbiorców. Oleje i smary LOTOS Oil są synonimem sprawdzonych, wysokiej jakości i nowoczesnych rozwiązań przewyższających najbardziej rygorystyczne normy technologiczne. Dzięki uzupełnieniu oferty sprzedażowej usługą Serwisu Olejowego dostajemy gwarancje prawidłowego doboru produktów do zaleceń producentów, gwarancje najwyższej jakości produktów i minimalizacje kosztów zakupu środków smarowych. ■ dodatek Oleje i smary dla przemysłu 2018

Polski Przemysł | 21


Innowacyjne środki smarne

dla przemysłu metalowego NOWOCZESNY PRZEMYSŁ, WYMAGA NOWOCZESNYCH ROZWIĄZAŃ Środki do smarowania minimalnymi ilościami - MQL, zdobywają coraz to większą popularność. Dążenie do skracania procesów technologicznych, ilości odpadów, które stanowią spory koszt w produkcji branży metalowej, wymuszają szukanie nowych, innowacyjnych rozwiązań. Tego typu środki dają możliwość zminimalizowania odpadów cieczy technologicznych, chłodziw czy też klasycznych olejów nieemulgujących. Stosowane są bowiem w ilościach minimalnych, które dozowane są w bezpośrednią strefę obróbki poprzez sprężone powietrze. Dozowanie może odbywać się zewnętrznie, poprzez natrysk na narzędzie, lub wewnętrznie przez narzędzie. Mimo że to pierwsze rozwiązanie jest najczęściej spotykanym, to właśnie podawanie środka smarnego 22 | Polski Przemysł / materiał promocyjny / maj 2018

przez narzędzie daje najlepsze efekty w postaci doskonałego smarowania narzędzia i jego minimalizację zużycia. Ponad to, w znacznej większości aplikacji umożliwiają rezygnację z mycia detali po obróbce. Wióry po obróbce są niemalże suche i nie stanowią zagrożenia dla środowiska przy dalszej ich przeróbce. Środowiskowy aspekt jest w tym przypadku nie do przecenienia. OEST MEBA SP - to odpowiedź na potrzeby nowoczesnego przemysłu. 100% biodegradowalne, bezpieczne, zapewniające optymalne parametry obróbki. OEST MEBA SP 36-E - to bardzo wszechstronny produkt do wszystkich rodzajów systemów aplikacji. Nadaje się zarówno do syste-


DLA PRODUCENTÓW NARZĘDZI, ORAZ FIRM ZAJMUJĄCYCH SIĘ ICH REGENERACJĄ, CORAZ WIĘKSZE ZNACZENIE NABIERAJĄ PARAMETRY UŻYTKOWE OLEJÓW I CHŁODZIW DO SZLIFOWANIA trów szczelinowych z płukaniem wstecznym, często przekracza 25000 godzin pracy. Aby spełnić tak ekstremalne wymogi, stosowany olej musi być zaprojektowany stricto pod taką aplikację. Najwyższej klasy oleje w takich aplikacjach nierzadko pracują bez wymiany 4-6 lat. OEST MEBA G 1706-S - to nie jest zwykły olej do szlifowania. Produkt ten z uznaniem jest stosowany przez producentów narzędzi. W pełni kompatybilny z wszystkimi rodzajami systemów filtracyjnych. Nadaje się do szlifowania jak i jednoczesnego erodowania. Nie pieni się pod najwyższymi ciśnieniami, sedymentacja zanieczyszczeń zachodzi bezproblemowo a utlenianie nie stanowi już problemu. • Nie wypłukuje kobaltu, • cechuje się wysoką temperaturą zapłonu, • nie tworzy mgły olejowej, • posiada łagodny, neutralny zapach, • nie zawiera szkodliwych dodatków, w tym metali ciężkich, To wszystko przekłada się na poprawienie bezpieczeństwa pracy. W pełni syntetyczny na bazie PAO (polialfa-olefin), jest kolejną odpowiedzią na zapotrzebowanie nowoczesnego przemysłu. OEST COLOMETA SSK-H7 - to nowoczesne chłodziwo syntetyczne do szlifowania węglików spiekanych. Nie wypłukuje kobaltu, co mogło być zauważalne na nieprzystosowanych do tego rodzaju obróbki chłodziwach, objawiające się czerwonawym zabarwieniem. Kobalt jest szkodliwy i należy stosować chłodziwa dedykowane, co uchroni operatorów maszyn na działanie szkodliwego środowiska pracy.

mów jedno jak i dwu-kanałowych. Kompatybilny z wszystkimi rodzajami obrabianych materiałów. OEST MEBA SP 43-E - nadaje się wszędzie tam, gdzie zabezpieczenie narzędzi przy obróbce materiałów trudno-obrabialnych jest priorytetem. OEST MEBA SP 28-A - stosowany jest, gdy obróbka stopów stopów aluminium wkracza na najwyższy poziom a standardowe środki zawodzą. Dla producentów narzędzi, oraz firm zajmujących się ich regeneracją, coraz większe znaczenie nabierają parametry użytkowe olejów i chłodziw do szlifowania. Obecnie nowoczesne szlifierki pracujące na olejach do szlifowania wymagają, aby były one kompatybilne z bardzo zaawansowanymi systemami filtracyjnymi, np. z płukaniem wstecznym, lub automatycznym przedmuchem sprężonym powietrzem. Systemy te zapewniają ultra wysoką czystość oleju. Żywotność elementów fil-

Kolejnym produktem dla przemysłu narzędziowego jest OEST COLOMETA PA 50-P. To produkt całkowicie pozbawiony związków bakteriobójczych. Jego cechą charakterystyczną jest doskonała filtracja. Pozwala to poza zaoszczędzeniem mat filtracyjnych, również na przedłużonym czasie eksploatacyjnym chłodziwa. Chłodziwo to nie tworzy mazistych osadów w postaci mydeł, czy też zaolejonych pozostałości po obróbce. Dlatego filtracja tego chłodziwa nie sprawia żadnej trudności. Czystość detalu i maszyn, bezpieczeństwo pracy operatorów, oraz minimalizacja kosztów produkcyjnych to cechy, które zostały potwierdzone przez użytkowników. ■

Opiekun marki na terenie Polski LUBE EXPERT – Norbert Czubak ul. Mieszka I 9/4, 63-300 Pleszew NIP: 617-199-53-98 Tel.: +48 606 763 607 e-mail: biuro@lube-expert.pl www.lube-expert.pl dodatek Oleje i smary dla przemysłu 2018

Polski Przemysł | 23


Oleje hydrauliczne i przekładniowe ORLEN OIL w grupie Energy Efficiency Czy można założyć, że nowoczesne oleje hydrauliczne i przekładniowe oparte na bazach grupy II, III oraz PAO zwielokrotniły swój czas eksploatacji, zachowując dłużej swoje kluczowe parametry? Traktując to stwierdzenie dosłownie odpowiedź jest dosyć prosta, mianowicie, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy olej o lepszej odporności na utlenianie, będzie działał poprawnie w układzie dwa lub trzy razy dłużej.

O

becnie, oleje przekładniowe i hydrauliczne stosowane w przemyśle w dużym stopniu oparte są o podstawowe pakiety dodatków oraz bazy mineralne. Polski rynek jest nadal wystarczająco chłonny, aby produkcja takich olejów miała sens. Istnieje jednak coraz więcej gałęzi przemysłu wymagających zastosowania bardziej złożonych produktów. Między innymi górnictwo, które dzięki modernizacjom, chętnie testuje produkty wyższych klas jakościowych i udostępnia maszyny i aparaturę w celach eksperymentów i monitoringów środków smarujących układy.

Produkty wyższych klas jakościowych spełniając podstawowe normy DIN 51517-3, 51524-3 oraz ISO 12925, 11158, pozwalają na znaczące wydłużenie czasu eksploatacji dzięki ograniczeniu podatności na utlenianie produktu. Podwyższone parametry są uzyskane dzięki zastosowaniu baz grupy II, III oraz syntetycznych baz typu PAO, często wspomaganych modyfikatorami lepkości. Pozwala to zaliczyć najnowocześniejsze oleje hydrauliczne i przekładniowe do grupy „Energy Efficiency”, obok wcześniej tam znajdujących się olejów silnikowych. Wśród produktów przemysłowych oleje hydrauliczne jako pierwsze były rozwijane w tym kierunku. Dzięki temu powstało wiele produktów, które dzięki swoim właściwościom mogą przyczynić się do znacznych oszczędności w zakresie zużycia energii i paliwa. ORLEN OIL w swojej ofercie posiada produkty linii HYDROL POWER L-HV, które dzięki zastosowanej technologii, zaliczają się do wysokiej klasy olejów typu EE. Dzięki współpracy z największymi technologicznymi partnerami z branży środków smarowych, powstały produkty HYDROL POWER L-HV VG 32, VG 46 oraz VG 68, które charakteryzują się wyjątkowymi właściwościami 24 | Polski Przemysł / materiał promocyjny / maj 2018

reologicznymi oraz antyoksydacyjnymi. Zastosowanie wysokiej klasy baz grupy III oraz syntetycznych, wraz z perfekcyjnie dobranym dodatkiem wiskozującym powoduje zminimalizowanie strat na tarciu wewnętrznym cieczy, co prowadzi do maksymalizacji wydajności pracy środka smarowego. Taka wydajność potwierdzona jest szeregiem badań laboratoryjnych oraz eksploatacyjnych, które wskazują na oszczędność paliwa sięgającą nawet 10%. Kolejną wielką zaletą takiego produktu jest możliwość stosowania w dłuższych przedziałach czasowych, ponieważ zastosowana technologia zapobiega degradacji oleju i zachowuje jego właściwości przynajmniej dwa razy dłużej, niż w standardowym produkcie. Oleje HYDROL POWER L-HV są wyposażone w aprobaty Parker Denison, co jest dowodem najwyższej klasy jakościowej potwierdzonej bardzo restrykcyjnymi testami na sprzęcie Parkera. Kolejnym naturalnym krokiem wymaganym przez przemysł, jest wprowadzenie analogicznych rozwiązań w przemysłowych olejach przekładniowych. Dostępność baz olejowych zapewniających rozwiązania EE dla olejów przekładniowych jest ograniczona, ponieważ producenci są w trakcie prac nad takimi rozwiązaniami. Istnieją jednak technologie pozwalające na wyprodukowanie oleju spełniającego założenia oszczędności energetycznych, jak i spełniające najbardziej restrykcyjne wymagania takich producentów jak Siemens Flender. ORLEN OIL do swojej oferty w prowadził oleje TRANSGEAR PE-, realizując tym samym założenia oszczędności energetycznych dla układów w których produkty będą stosowane. Jak bardzo stosowanie wspomnianych produktów wpłynie na czas koszty eksploatacji? Możliwość redukcji zużycia paliwa oraz energii to pierwsza część oszczędności, wydłużenie czasu eksploatacji generuje kolejne. Ich poziom jest jednak ograniczony w zależności od warunków panujących w układzie oraz procesu, w którym środek smarowy bierze udział. ■



Kto nie smaruje ten nie jedzie, kto nie bada, ten nie wie. Analiza zmian właściwości oraz zanieczyszczeń olejów smarowych w przekładniach zębatych.

Pod względem konstrukcyjnym możemy wyróżnić wiele przekładni zębatych (czołowe, śrubowe) te z kolei podzielić ze względu na kształt zęba (proste, śrubowe, stożkowe itd.). Analizując przekładnie od strony techniki smarowniczej, możemy podzielić je według sposobu przenoszenia nacisków. W przekładniach czołowych nacisk jednostkowy na zęby jest przenoszony na styku liniowym. Natomiast bardzo duże naciski jednostkowe w przekładniach hipoidalnych (kątowych) realizowane są punktowo.


Na powierzchni zębów przekładni mogą występować następujące typy smarowania:

wania stanu środków smarnych, dostarczając osobom odpowiedzialnym za utrzymanie ruchu wiarygodne wyniki, dzięki którym mogą oni podejmować właściwe decyzje.

• Graniczne – występuje przy małych prędkościach i dużych obciążeniach. Grubość filmu smarowniczego jest niedostatecznie duża, aby chronić przed kontaktem metal-metal. Jest to najczęstsza przyczyna przedwczesnego zużycia i mikropittingu.

Program generuje szczegółowe raporty dotyczące stanu urządzeń i środków smarnych, korzystając przy tym z niezrównanej elastyczności, wiedzy specjalistycznej oraz rozwiązań z zakresu zapewniania jakości ExxonMobil:

• Hydrodynamiczne – występuje przy dużych prędkościach i małych obciążeniach.

• Elastyczność – to możliwość bardziej efektywnego wykonywania wielu zadań dzięki internetowym funkcjom.

• Elastohydrodynamiczne – występuje w skutek wysokiego ciśnienia oraz sprężystego odkształcenia warstwy wierzchniej elementów roboczych.

• Wiedza specjalistyczna – dzięki globalnej współpracy z producentami OEM oraz praktycznemu doświadczeniu w dziedzinie środków smarnych ExxonMobil dostarcza skutecznego wsparcia w zakresie utrzymania ruchu.

Na trwałość przekładni zębatych wpływają m.in. takie czynniki, jak: gładkość powierzchni w strefie styku, właściwości oleju smarnego, zanieczyszczenia oleju, sposób użytkowania przekładni. Efektywność procesu smarowania zależy od jakości środka smarnego. Testem jakości smarowania, a także jakości oleju, jest szybkość zużywania się współpracujących warstw wierzchnich układów tribologicznych, których efektem jest wzrost liczby cząstek pochodzących z zużycia. Cząstki te mogą prowadzić do szybkiego starzenia oleju, a nawet doprowadzić do uszkodzenia przekładni. Najczęstszą przyczyną przyspieszonego zużycia układów tribologicznych jest przeważnie zła jakość smarowania. Stąd zmiany właściwości fizykochemicznych oleju oraz wzrost zanieczyszczeń mechanicznych, które mogą być informacją o stanie faktycznym układu.

Nasz pakiet ma na celu wczesne wykrycie oraz określenie: • Problemów na początkowych etapach rozwoju • Nadmierne zużycie i źródło zużycia danego elementu • Niepożądane zanieczyszczenia, takie jak brud, woda, chłodziwo, nitracja i niewłaściwy olej • Zdolność środka smarowego do dalszej pracy w układzie, tj. degradacja oleju i wyposażenia • Właściwości fizyczne oleju

Olej jest bardzo dobrym źródłem informacji o procesach i przyczynach zużywania się układów oraz samego środka smarnego. Z analizy składu chemicznego pobieranych próbek oleju z instalacji możemy przeprowadzić ocenę współpracujących części przekładni. Porównując wyniki analiz eksploatowanego oleju z wynikami poprzednimi oraz z ustalonymi dopuszczalnymi wartościami świeżego oleju, pozwala nam na określenie dalszego postepowania z olejem (tj. dalsza eksploatacja, wymiana, dolewka, filtracja). Dbanie o olej jest istotną częścią każdej konserwacji maszyny. Olej smarujący jest często jedyną rzeczą oddzielającą metalowe powierzchnie, bez niego nie mogłyby one skutecznie współpracować. Analiza oleju powinna być zatem priorytetem dla personelu technicznego lub inżyniera, aby zapewnić, że wszystkie maszyny są w stanie działać tak sprawnie, jak to tylko możliwe.

Firmy, które prowadzą analizę oleju, koncentrują się na analizie przyczyn źródłowych. Diagnostyka i ocena wyników testów obejmuje zarówno stan techniczny sprzętu, jak i oleju. Wyznaczanie trendów danych testowych przez pewien okres czasu jest cennym narzędziem do monitorowania stanu bieżącego sprzętu i umożliwia przewidywanie działań naprawczych przed wystąpieniem przerwy w działaniu lub zwiększonymi kosztami konserwacji. Skuteczna analiza trendów zminimalizuje przestoje sprzętu, pozwoli na bardziej wydajne planowanie konserwacji, ochronę roszczeń gwarancyjnych i wzrost wartości odsprzedaży sprzętu. Opinie naszych klientów mają jedną cechę wspólną, wiedza o tym, co dzieje się w ich sprzęcie, a wczesne wykrywanie problemów ostrzega ich przed potencjalnymi problemami, oszczędza czas i pieniądze oraz pomaga chronić ich zasoby. Serdecznie zapraszamy do współpracy wszystkich zainteresowanych programem Mobil Serv Lubricant Analysis. Aby dowiedzieć się więcej o olejach i smarach Mobil dla wszystkich gałęzi przemysłu i oferowanych usługach Mobil Serv dla naszych klientów, prosimy o kontakt z naszym Działem Technicznym. ■

Zaawansowane rozwiązania w zakresie analizy oleju są niezwykle cenne dla zapewnienia ciągłej sprawności maszyn. Nie tylko poprawi to wydajność, ale także ograniczy przestoje i może wpłynąć korzystnie na bezpieczeństwo.

Łukasz Trzaskalik

We współczesnym przemyśle powszechnie stosuje się praktyki serwisowe prowadzone w oparciu o analizy. Wiele wiodących firm zdają sobie sprawę, że elementem monitorowania stanu urządzeń jest odpowiednia analiza oleju. Program Mobil ServSM Lubricant Analysis upraszcza proces monitoro-

Dział Techniczny ul. Gajowa 15, 43-254 Warszowice tel. 32 7801113 e-mail: biuro@smartplus.pl, www.smartplus.pl dodatek Oleje i smary dla przemysłu 2018

Polski Przemysł | 27


Jesteśmy opiekunem marki Georg OEST Mineralöwerk GmbH & Co. KG. na terenie Polski, producenta profesjonalnych środków smarnych. Zajmujemy się wdrażaniem środków smarnych w różnych gałęziach przemysłu. Pomagamy w doborze oraz analizie fizykochemicznej zastosowanych produktów. Posiadamy szeroką gamę nowoczesnych środków smarnych takich jak: LUBE EXPERT – NORBERT CZUBAK Mieszka I 9/4 63-300 Pleszew tel. komórkowy: 606 763 607 e-mail: biuro@lube-expert.pl www.lube-expert.pl

• środki smarne i chłodziwa do obróbki plastycznej oraz skrawaniem, • środki do ochrony antykorozyjnej, • środki do mycia przemysłowego, • niepalne ciecze hydrauliczne, • biodegradowalne środki smarne dla leśnictwa i przeróbki drewna,

• oleje do silników gazowych • oleje i smary do maszyn oraz środków transportu, • środki separacyjne do form, używane przy produkcji prefabrykatów z betonu. Współpracę z klientem opieramy na wzajemnym zaufaniu i profesjonalizmie. Zostając naszym klientem – zyskujesz partnera godnego zaufania!

ORLEN OIL to czołowy producent i dystrybutor środków smarnych z blisko 15-letnią tradycją. Spółka jest częścią grupy kapitałowej ORLEN SA – jednej z największych korporacji przemysłu naftowego w Europie Środkowo-Wschodniej.

ORLEN OIL Opolska 114 31-323 Kraków tel. komórkowy: 665 827 175 e-mail: przemyslaw.niedzielski@orlenoil.pl www.orlenoil.pl

Systematycznie poszerzane portfolio specjalistycznych produktów jest w stanie zaspokoić potrzeby klientów z każdej branży produkcji przemysłowej. Własne zaplecze badawcze i produkcyjne gwarantuje możliwość tworzenia unikalnych rozwiązań dostosowanych do potrzeb klientów. Kompleksowa oferta produktów i usług umożliwia optymalizację kosztów utrzymania ruchu zakładów przemysłowych. Potwierdzeniem wysokiej jakości produktów oferowanych przez ORLEN OIL są aprobaty znanych producentów maszyn przemysłowych (Flender, Denison Hydraulics, Siemens, Cincinnati Machine) oraz samochodów (m.in.: Mercedes-Benz, MAN, Renault, BMW, Volkswagen, Volvo, Daimler AG). Spółka zdobyła pozytywne rekomendacje kluczowych klientów użytkujących i testujących produkty marki ORLEN OIL.

OFERUJEMY:

Autoryzowany Dystrybutor środków smarnych Mobil

• Pełny zakres środków smarnych dla przemysłu • Kompleksowe usługi związane z serwisem olejów, w tym analizy produktów • Serwis chłodziw do obróbki plastycznej metali 43-100 Tychy, ul. Przemysłowa 41 tel. 32 780 11 13 tel. 32 435 03 33 e-mail: biuro@smartplus.pl www.smartplus.pl

28 | Polski Przemysł / materiał promocyjny / maj 2018


Portal przemysłowy nr 1 Ponad 3 tys. artykułów i wiadomości

Ponad 294 tys. odsłon stron w ciągu roku

108 tys. użytkowników serwisu (75%) znalazło docelową informację, wyszukując temat w przeglądarkach internetowych

Ponad 42 tys. powracających unikalnych użytkowników

Ponad 12,5 tys. sesji pochodzi z witryn odsyłających (stron, serwisów itp.)

Ponad 3,8 tys. polubień profilu Polski Przemysł

Bezterminowa publikacja artykułu

Bezpłatny dostęp do wszystkich treści na stronie

Szerokie spektrum tematów przemysłowych

www.polskiprzemysl.com.pl S ko nta k tu j s i ę z na m i : re kla ma @polskipr ze my sl. c om. pl


Polski rynek olejów smarowych w roku 2017

W

śród konkluzji ubiegłorocznego raportu POPiHN, omawiającego sytuację w branży w roku 2016, pojawiły się dwa znaki zapytania, odnoszące się do opóźniającego się odbicia w obszarze nakładów inwestycyjnych w polskiej gospodarce oraz do wyczekiwanej od dłuższego czasu poprawy koniunktury w strefie euro. Rok 2017 rozwiał te obawy, co w połączeniu z przedłużającym się okresem rekordowo niskich stóp procentowych, ogólną korektą po słabym roku 2016 (efekt obniżonej bazy) i dodatkową stymulacją popytu konsumenckiego przez program 500+, doprowadziło do wzrostu gospodarczego w Polsce na poziomie 4,6%. Znacznie przekraczając najśmielsze, ubiegłoroczne prognozy. W takim otoczeniu gospodarczym polski rynek olejów smarowych wzrósł o 1,62% rdr, osiągając poziom 226 896 ton sprzedanych środków smarnych, co można uznać za dość rozczarowujące. Na obniżenie ostatecznego wyniku wpływ miało przedłużające się w 2017 roku załamanie w segmencie olejów dla przemysłu, których sprzedaż dotychczas podążała dość ściśle za zmianami wskaźnika PKB Polski. Zaskoczeniem jest także i to, w jak odmienny sposób wysoki wzrost gospodarczy przełożył się na sytuację w segmencie olejów dla motoryzacji i dla przemysłu. O ile w przypadku segmentu motoryzacyjnego obserwowany był trend wzrostowy i kolejne rekordy sprzedaży, o tyle załamanie w segmencie przemysłowym z roku 2016 nie tylko nie okazało się chwilowe, ale wręcz doszło do tego, że sytuacja zaczyna powoli przypominać kryzysowy rok 2009. Rekordowy poziom sprzedaży w całym segmencie motoryzacyjnym (135 426 ton), wyższy nawet niż w dotychczas rekordowym, przedkryzysowym roku 2007, bynajmniej nie dokonał się dzięki sprzedaży olejów silnikowych. Wzrost ten zawdzięczamy bowiem grupie „inne oleje motoryzacyjne”, której wielkość wzrosła dwukrotnie od ubiegłego roku, osiągając 11 800 ton. Same oleje silnikowe dla motoryzacji to około 47,51% wszystkich sprzedawanych w Polsce olejów smarowych. W ramach segmentu motoryza30 | Polski Przemysł / maj 2018

SPRZEDAŻ OLEJÓW SILNIKOWYCH W POLSCE, NADAL NALEŻY UZNAĆ ZA NADSPODZIEWANIE WYSOKI – W ROKU 2017 SPRZEDANO W KRAJU 107 791 TON TYCH PRODUKTÓW cyjnego stanowią one około 80%. Segment ten po rekordach sprzedaży sprzed dwóch lat tym razem zanotował niewielki spadek, będący wypadkową silnego wzrostu, odnotowanego w segmencie olejów do pojazdów ciężarowych (+7,69%) i zaskakującego spadku (-6,34%) dla pojazdów osobowych. Niemniej i tak poziom, na jakim utrzymuje się sprzedaż olejów silnikowych w Polsce, nadal należy uznać za nadspodziewanie wysoki – w roku 2017 sprzedano w kraju 107 791 ton tych produktów. Z kolei segment olejów dla przemysłu skurczył się po raz kolejny, tym razem o 2,21%, osiągając poziom 91 470 ton. Po raz pierwszy zaobserwowano, iż kierunek zmian w tej grupie produktów nie podążył za ogólną koniunkturą gospodarczą. Dla porównania, w roku 2009 największe dotychczas obserwowane załamanie rynku doprowadziło segment do poziomu 87 348 ton, zaś w roku 2005 (najlepszym, jaki odnotowano) sprzedaż wyniosła ponad 108 846 ton. Warto też podkreślić, że spadki rozłożyły się ponownie w sposób równomierny na poszczególne grupy produktowe w przekroju zróżnicowanych zastosowań przemysłowych środków smarnych, co pokazuje, że zjawisko silnego zmniejszenia zapotrzebowania na oleje przemysłowe związane jest z ograniczeniem inwestycji w gospodarce krajowej. ■


PRECISELY FORWARD NSK MOTION SOLUTIONS Od obrabiarek, wtryskarek, urządzeń medycznych i pomiarowych do maszyn ogólnego przeznaczenia – firma NSK oferuje najlepsze rozwiązania techniczne i pełną gamę usług inżynieryjnych. Wszystkie prowadnice liniowe, śruby kulowe, łożyska podporowe i łożyska superprecyzyjne NSK dostosowane są do Twoich potrzeb. Firma NSK, jedyny dostawca oferujący kompleksowe usługi inżynieryjne na rynku, pomoże Twojej firmie wykonać krok naprzód. Dowiedz się więcej na stronie www.nskeurope.com/motionsolutions.

LINEAR GUIDES | BALL SCREWS | SUPPORT BEARINGS SUPER PRECISION BEARINGS | ENGINEERING | SERVICES Polski Przemysł – maj 2018 | 31


Trwałe zabezpieczenie zbiorników na paliwa płynne Omówienie doświadczeń w zakresie powłok ochronnych podczas wieloletniej eksploatacji zbiorników na paliwa płynne.


M

yśląc o bezpieczeństwie energetycznym kraju, nie można pominąć kwestii bezpieczeństwa eksploatacji infrastruktury paliwowej. Jednym z elementów decydujących o prawidłowym funkcjonowaniu obiektów do transportu i magazynowania paliw płynnych są powłoki antykorozyjne. Trwałość zastosowanych systemów w wymierny sposób wpływa na okres eksploatacji oraz koszty ewentualnych remontów. W ostatnim czasie aspekt ten zyskuje szczególne znaczenie. Dynamiczny wzrost zapotrzebowania na powierzchnie magazynowe, również wśród prywatnych operatorów, spowodował znaczące ożywienie wśród firm z branży petrochemicznej, a chęć zapewnienia długiej żywotności i bezpieczeństwa pracy infrastruktury krytycznej wymusza stosowanie sprawdzonych rozwiązań. Sika Poland od początku swojej obecności na polskim rynku, tj. od 1991 roku, jest aktywnym uczestnikiem działań związanych z procesami inwestycyjnymi i remontowymi zarówno na terenie zakładów petrochemicznych, jak i baz magazynowych. Systemy powłok antykorozyjnych SikaCor® były wielokrotnie stosowane do zabezpieczania zbiorników oraz infrastruktury towarzyszącej na bazach wszystkich liczących się w kraju operatorów. W roku 2007 koncern Sika poszerzył swoją ofertę o nowo nabytą markę Permacor, która w Polsce doskonale znana była dzięki popularności powłoki epoksydowej antystatycznej Fundix 128A. Działania te wpłynęły na zwiększenie konkurencyjności oraz pozwoliły w znaczący sposób poszerzyć ofertę firmy skierowaną do branży petrochemicznej. Dwie dekady obecności na rynku krajowym oraz ponad 100 lat działalności na świecie pozwoliły nie tylko na zdobycie doświadczenia popartego wieloma aplikacjami, lecz stały się również okazją do sprawdzenia skuteczności proponowanych rozwiązań oraz zadania sobie pytania o zwiększanie trwałość systemów antykorozyjnych. W celu wykonania praktycznej oceny trwałości proponowanych zabezpieczeń poddano badaniom systemy antykorozyjne stosowane na stalowych zbiornikach magazynowych, w tym powłoki zewnętrzne: SikaCor® (dawny Icosit®), Sika® Permacor (dawny Permacor) oraz powłokę wewnętrzną: Sika® Permacor-138 A (dawny Fundix 128A)1. Celem badań była ocena wpływu wieloletniej eksploatacji powłok w określonych agresywnych warunkach na właściwości użytkowe przedmiotowych powłok. Dzięki porozumieniu zawartemu pomiędzy Sika Poland Sp. z o.o. a jednym z wiodących operatorów w zakresie logistyki paliwowej został przeprowadzony szereg badań obejmujących min.: • wizje lokalne udostępnionych zbiorników, • oględziny istniejących powłok, • pomiary grubości powłok wg PN-EN ISO 2808,

z badanych zbiorników został zabezpieczony w innej technologii, co umożliwiło ocenę różnych rozwiązań antykorozyjnych. W przypadku powłoki wewnętrznej antystatycznej Sika® Permacor-138 A, pomimo upływu 10 i 15 lat od wykonania systemu antykorozyjnego, nie stwierdzono istotnych wad. Dotyczy to zarówno zbiorników zabezpieczanych wewnątrz systemem powłokowym, jak również zbiorników z wykonanym laminatem. W zbiornikach przeprowadzono m.in. badania twardości i przyczepności powłok do podłoża metodą pull-off (PN-EN ISO 16276-1) oraz sprawdzono oporność skrośną. Wszystkie uzyskane parametry pozwalały na dopuszczenie powłok do dalszej, bezpiecznej pracy. Systemy powłokowe na zewnętrz zbiorników również nie wykazały istotnych wad po tak długim okresie pracy w różnych środowiskach korozyjnych – od C3 do C5 wg PN-EN ISO 12944-2. Pomimo wieloletniego narażenia na warunki atmosferyczne oraz promieniowanie UV, wyniki badań pokazały nadal wysoką przyczepność do podłoża (na poziomie 10 MPa) oraz umiarkowane skredowanie nawet na najbardziej eksponowanych częściach zbiorników. Wszystkie oceniane systemy powłokowe na płaszczu zbiorników nie wykazały uszkodzeń korozyjnych po 10-15 latach eksploatacji, nawet w przypadku słabszego przygotowania podłoża niż standardowe, tak jak to miało miejsce na jednym z obiektów, gdzie w ramach prowadzonych prac renowacyjnych podłoże stalowe było przygotowane do stopnia PSa 2 (PN ISO 8501-2). Wszystkie badane systemy, mimo wieloletniej eksploatacji, wykazały doskonałe właściwości antykorozyjne, dzięki czemu zbiorniki mogą być użytkowane w dalszym ciągu bez konieczności przeprowadzania kosztownych remontów. Wydłużenie okresu między remontami w sposób wymierny wpływa na rentowność prowadzonej działalności. Właściwy dobór wysokiej jakości systemów antykorozyjnych pozwala ponadto zminimalizować ryzyko awarii, co ułatwia prowadzenie gospodarki magazynowej.

• stopień zniszczenia powłok wg PN-EN ISO 4628, • przyczepność powłok wg PN-EN ISO 16276 -1 i 2, • twardość powłok wg PN-EN 13523-4:2002 oraz ASTM D3363 (powłoki wewnętrzne), • kredowanie powłok wg PN-EN ISO 4628-6, • właściwości antystatyczne powłok wg PN-92/E-05203 pkt. 2.4.15. (oporność skrośna) dla powłoki wewnętrznej. Badania zostały przeprowadzone na terenie baz znajdujących się w różnych częściach kraju, co dodatkowo zwiększyło reprezentatywność wyników ze względu na zróżnicowane środowisko korozyjne. Ponadto każdy „Metodologia badań stanu technicznego zabezpieczeń antykorozyjnych zbiorników magazynowych ropy naftowej wraz z przedstawieniem przeprowadzonych reprezentatywnych badań oraz ich wyników” (J. Bordziłowski, K. Maciejewski) w: Problemy eksploatacyjne baz magazynowych produktów naftowych. Centrum Edukacji „Alias”, Poznań 2013. 1

Słusznym wydaje się również stosowanie różnych rozwiązań lub różnych grubości aplikowanych systemów w zależności od zabezpieczanej powierzchni. Zmienne warunki korozyjne panujące na dachu oraz płaszczu zbiornika powinny wymuszać zróżnicowane rozwiązania. Takie podejście do problematyki zabezpieczeń antykorozyjnych wydłuża znacząco trwałość powierzchni dachu (szczególnie dachu pływającego), który jest znacznie bardziej poddawany obciążeniom atmosferycznym niż inne zewnętrzne elementy zbiornika. Projektowanie systemów powłokowych połączone z fachowym i profesjonalnym wykonawstwem oraz świadomą eksploatacją pozwoli z pewnością na użytkowanie zbiorników w czasie znacznie dłuższym niż przewidziany okresem gwarancji. ■

Krzysztof Maciejewski Zastępca Pełnomocnika Zarządu ds. Sprzedaży-Segment Powłoki Ochronne Sika Poland dodatek antykorozja i izolacje 2018

Polski Przemysł | 33



Rozwiązania antykorozyjne dla przemysłu motoryzacyjnego i metalowego

F

irma EXCOR sp. z o.o. istnieje na polskim rynku od 1997 r. Zajmujemy się produkcją i kompleksową dostawą materiałów opakowaniowych z lotnymi inhibitorami korozji (VCI) w postaci folii antykorozyjnych, papierów antykorozyjnych, inhibitorów korozji w postaci emiterów VCI oraz płynów i środków konserwujących. Jesteśmy wyłącznym partnerem joint venture firmy Northern Technologies International Corporation (NTIC) w Polsce. NTIC jest federacją spółek w ponad 60 krajach świata, zajmujących się rozwiązaniami VCI ZERUST®/EXCOR® w zakresie ochrony antykorozyjnej metali. Wsparcie projektowe inżynierów Zerust®/Excor® zapewnia kompleksowe zarządzanie działaniami zapobiegającymi korozji metali, na każdym etapie procesu produkcji i użytkowania. Oferujemy produkty, które zabezpieczą elementy metalowe podczas wytwarzania, magazynowania i transportu. Produkty hamujące powstawanie korozji Zerust®/Excor® są zgodne z wymogami antykorozyjnymi i ekologicznymi stosowanymi przez większość przedsiębiorstw typu OEM, Tier One oraz Tier Two. Po wprowadzeniu rozwiązań antykorozyjnych Zerust®/Excor® straty spowodowane korozją zostają znacznie zredukowane, rosną zaś zyski związane z wysyłką, ponie-

waż dzięki produktom Zerust®/Excor® elementy metalowe zachowują wysoką jakość podczas transportu i magazynowania.

LOTNE INHIBITORY KOROZJI VCI – JAK TO DZIAŁA? Najpowszechniejszym rodzajem korozji jest korozja elektrochemiczna. Procesem warunkującym w tym wypadku jest różnica potencjałów na powierzchni metalu. W wyniku pojawienia się warstwy elektrolitu w środowisku o dużej wilgotności zachodzi reakcja oddziaływania pomiędzy obszarem o mniejszym potencjale (anodą) a obszarem o większym potencjale (katodą). Korozja elektrochemiczna jest główną formą degradacji części oraz komponentów metalowych, szczególnie podczas użytkowania i transportu morskiego. Inhibitorami korozji nazywamy substancje, których obecność powoduje zmniejszenie bądź zahamowanie procesów korozji. Wyróżnia się inhibitory katodowe, których działanie polega na przesunięciu potencjału korozji w stronę ujemną, oraz inhibitory anodowe, które przesuwają potencjał korozji w stronę dodatnią. Wypadkową tych działań jest zmniejszenie gęstości prądu korozyjnego. Obecnie stosuje się mieszaninę inhibitorów katodowych i anodowych, które wpływają na oba dodatek antykorozja i izolacje 2018

Polski Przemysł | 35


procesy elektrodowe. Inhibitory korozji klasyfikowane są w zależności od środowiska, w jakim działają, mechanizmu ochrony oraz rodzaju warstwy ochronnej, którą wytwarzają na powierzchni metalu. Najpopularniejszym sposobem ochrony inhibitorowej jest zastosowanie lotnych inhibitorów korozji. Lotne inhibitory korozji VCI, dzięki wysokiej prężności par, wypełniają przestrzeń, w której się znajdują, i osadzają się na powierzchni metalu, dochodząc nawet do trudno dostępnych miejsc i zagłębień. VCI mogą być w procesie technologicznym dodawane do materiałów opakowaniowych takich jak papier, folia LDPE, tektura lub inne tworzywa sztuczne.

PRODUKTY VCI ZERUST®/EXCOR® ZERUST®/EXCOR® to linia materiałów antykorozyjnych zawierających lotne inhibitory korozji (Volatile Corrosion Inhibitors – VCI). Zawierają one opatentowane preparaty chemiczne, które wydzielają niewidoczną, bezwonną i nietoksyczną parę powstrzymującą korozję. Lotne inhibitory korozji VCI mogą przyjmować formę: • folii w postaci płaskiej na rolce grubościach o od 50 μm do 150 μm, folii bąbelkowej, folii stretch, rękawów w szerokościach od 60 mm do 6000 mm, torebek oraz worków dopasowanych do rozmiaru opakowania bądź detalu, • papieru antykorozyjnego na rolce bądź w postaci formatek ciętych na wymiar, • inhibitorów korozji w postaci emiterów punktowych do szaf sterowniczych i urządzeń elektronicznych, • płynów antykorozyjnych i środków konserwujących. Oprócz materiałów opakowaniowych z lotnymi inhibitorami korozji (VCI), takich jak folie i papiery antykorozyjne, Zerust®/Excor® oferuje szeroki wybór produktów zapobiegających korozji oraz preparatów usuwających 36 | Polski Przemysł / maj 2018

NASZE PRODUKTY HAMUJĄCE PROCES KOROZJI SĄ BEZPIECZNE I ŁATWE W UŻYCIU, A PRZY TYM ZAPEWNIAJĄ DOSKONAŁĄ OCHRONĘ rdzę – płynów antykorozyjnych, olejów VCI, smarów i odrdzewiaczy. Produkty Zerust®/Excor® zaprojektowane są w taki sposób, aby wzajemnie się uzupełniać i działać wspólnie dla zapewnienia kompleksowej ochrony przed korozją. Nasze produkty hamujące proces korozji są bezpieczne i łatwe w użyciu, a przy tym zapewniają doskonałą ochronę.

USŁUGI WSPARCIA TECHNICZNEGO Dziesiątki lat doświadczenia w dziedzinie zapobiegania korozji pozwalają firmie oferować wszechstronne usługi w zakresie projektowania, zastosowań i wsparcia posprzedażowego, aby zapewnić spełnienie wymagań dotyczących ochrony przed korozją. W ramach współpracy proponujemy: • testy w komorach klimatycznych – skuteczność rozmaitych proponowanych rozwiązań można ocenić, testując je w komorach klimatycznych (wytwarzających ekstremalne warunki) według normy DIN EN IEC 60068-2-30 w naszych doskonale wyposażonych laboratoriach w USA i Niemczech, • próbne wysyłki – doradcy ZERUST®/EXCOR® mogą służyć pomocą, przygotowując na miejscu i pakując wysyłki testowe. Na życzenie klienta w wysyłkach testowych można wykorzystać rejestrator danych, który umożliwi śledzenie faktycznych warunków klimatycznych podczas całego okresu trwania próby. Na miejscu przeznaczenia wysyłkę można poddać inspekcji i ocenie przy udziale przedstawiciela ZERUST®/EXCOR®. ■




Jesteśmy opiekunem marki Georg OEST Mineralöwerk GmbH & Co. KG. na terenie Polski, producenta profesjonalnych środków smarnych. Zajmujemy się wdrażaniem środków smarnych w różnych gałęziach przemysłu. Pomagamy w doborze oraz analizie fizykochemicznej zastosowanych produktów. Posiadamy szeroką gamę nowoczesnych środków smarnych takich jak: • środki smarne i chłodziwa do obróbki plastycznej oraz skrawaniem,

RAMB - DO UZUPEŁNIENIA Mieszka I 9/4 63-300 Pleszew tel. komórkowy: 606 763 607 e-mail: biuro@lube-expert.pl www.lube-expert.pl

• środki do ochrony antykorozyjnej, • środki do mycia przemysłowego, • niepalne ciecze hydrauliczne, • biodegradowalne środki smarne dla leśnictwa i przeróbki drewna,

• oleje do silników gazowych • oleje i smary do maszyn oraz środków transportu, • środki separacyjne do form, używane przy produkcji prefabrykatów z betonu. Współpracę z klientem opieramy na wzajemnym zaufaniu i profesjonalizmie. Zostając naszym klientem – zyskujesz partnera godnego zaufania!

ORLEN OIL to czołowy producent i dystrybutor środków smarnych z blisko 15-letnią tradycją. Spółka jest częścią grupy kapitałowej ORLEN SA – jednej z największych korporacji przemysłu naftowego w Europie Środkowo-Wschodniej. Systematycznie poszerzane portfolio specjalistycznych produktów jest w stanie zaspokoić potrzeby klientów z każdej branży produkcji przemysłowej. Własne zaplecze badawcze i produkcyjne gwarantuje możliwość tworzenia unikalnych rozwiązań dostosowanych do potrzeb klientów. Kompleksowa oferta produktów i usług umożliwia optymalizację kosztów utrzymania ruchu zakładów przemysłowych.

SIKA - DO UZUPEŁNIENIA Opolska 114 31-323 Kraków tel. komórkowy: 665 827 175 e-mail: przemyslaw.niedzielski@orlenoil.pl www.orlenoil.pl

Potwierdzeniem wysokiej jakości produktów oferowanych przez ORLEN OIL są aprobaty znanych producentów maszyn przemysłowych (Flender, Denison Hydraulics, Siemens, Cincinnati Machine) oraz samochodów (m.in.: Mercedes-Benz, MAN, Renault, BMW, Volkswagen, Volvo, Daimler AG). Spółka zdobyła pozytywne rekomendacje kluczowych klientów użytkujących i testujących produkty marki ORLEN OIL.

5-6 września 2018, Łódź

Pierwsza w Polsce konferencja nastawiona tylko na merytoryczne aspekty rozwiązań przemysłowych ZAKRES TEMATYCZNY

PRODUKCJA

ROZWIĄZANIA INŻYNIERYJNE

ZIELONA ENERGIA

INTERNET RZECZY

TRANSPORT I LOGISTYKA

Dowiedz się więcej na www.innovationdays.com.pl /TechnologyandInnovationDays

/TID_Poland

dodatek antykorozja i izolacje 2018

Polski Przemysł | 39


GERDA indywidualizuje produkcję dzięki Teamcenter i zdobywa rynek!

F

irma GERDA Sp. z o.o., jako jeden z liderów w branży zabezpieczeń od ponad 30 lat wyznacza trendy w tej dziedzinie. Nieustannie udoskonalając swoje produkty skorzystała z rozwiązania PLM – Teamcenter, wdrażanego przez firmę GM System Sp. z o.o., do indywidualnej i łatwej konfiguracji produktu, zgodnie z oczekiwaniami klientów. „Mamy zamiar za pomocą Teamcenter, automatyzując procesy, uwolnić kreatywność i innowacyjność pracowników i dzięki temu dostarczać klientom bardzo szybko nowy wyrób. Dążymy ku temu, aby każdy klient współpracował z nami przy tworzeniu rozwiązań i natychmiast, za pomocą tabletu czy komputera, mógł zamówić dowolny, dopasowany dla siebie produkt”, mówi Prezes Zarządu firmy GERDA, Zbigniew Mendel.

GERDA OFERUJE ZINDYWIDUALIZOWANE PRODUKTY I JEST LIDEREM W SWOJEJ BRANŻY GERDA w swojej ofercie oprócz szerokiego portfolio okuć, posiada również drzwi zewnętrzne. Oferta firmy obejmuje szeroki wachlarz wzorów, począwszy od klasycznych po bardzo nowoczesne – dla wymagających klientów przygotowano szeroki pakiet rozwiązań zawierający m.in. drzwi energooszczędne, przeciwpożarowe oraz dymoszczelne. Uważnie obserwując rynek, na którym postępuje indywidualizacja i tzw. customizacja produktów, firma wyszła naprzeciw oczekiwaniom klientów,

którzy chcą otrzymać produkt dopasowany do swoich upodobań i przygotowała drzwi do domów GERDA NTT oraz GERDA ALTUS. Podczas tworzenia dokumentacji dla linii NTT okazało się, jak przydatnym narzędziem jest system Teamcenter – o tym piszemy więcej w dalszej części artykułu.

WSPÓŁPRACA GM SYSTEM Z GERDA – OD CAD DO PLM Aby sprawnie zarządzać danymi produktu, firma GERDA wdrożyła we współpracy z firmą GM System Sp. z o.o. rozwiązanie Teamcenter – system PLM należący do portfolio Siemens PLM. GM System Sp. z o.o. już od 17 lat wdraża na polskim rynku najnowocześniejsze systemy CAD/CAM/ CAE i PLM (obecnie: NX CAD/CAM, Solid Edge, Simcenter, Femap, STAR CCM+, Teamcenter i inne). Dzięki zdobytemu doświadczeniu i wysokiej klasy specjalistom w działach technicznym czy IT, GM System okazała się wiarygodnym partnerem w przeprowadzeniu wdrożenia systemu do zarządzania cyklem życia produktu. Rozwiązanie Teamcenter standaryzuje pracę działów R&D, zwiększa ich kreatywność, a docelowo ma umożliwić firmom handlowym – poprzez mobilne nośniki – konfigurację produktu (drzwi) dla klienta, biorąc pod uwagę jego wymagania. Po przedstawieniu i zaakceptowaniu wizualizacji gotowego projektu będzie można natychmiast zlecić zamówienie do fabryki. Efektem jest także skrócenie procesu dostarczenia drzwi do klienta końcowego. Biuro konstrukcyjne spółki GERDA, dzięki współpracy z firmą GM System, korzysta od 10 lat z oprogramowania CAD – Solid Edge. Dotychczasowe zarządzanie dokumentacją i jej obiegiem w firmie polegało na tworzeniu archiwum z papierową wersją oryginałów oraz kopii dla innych użytkowników. Wersje elektroniczne dokumentacji (2D, 3D) miały tylko rangę roboczych – zawsze konieczna była konfrontacja z oryginałami w wersji wydrukowanej. Niektóre, historycznie najstarsze wyroby mają tylko dokumentację papierową.

3 KROKI WEJŚCIA W ŚWIAT CYFRYZACJI TEAMCENTER I UWOLNIENIE KREATYWNOŚCI I POTENCJAŁU DRZEMIĄCEGO W FIRMIE Presja rynku, wymuszająca konieczność szybkiego opracowywania nowych wyrobów w sposób umożliwiający ich łatwą indywidualizację, zgodnie z oczekiwaniami klientów, postawiła przed Gerdą wyzwanie – w jaki sposób to osiągnąć? Pierwszym, naturalnym krokiem w tym kierunku była aktualizacja oprogramowania do najnowszych wersji oraz specjalistyczne szkolenie w zakresie wizualizacji (narzędzie Keyshot w Solid Edge) i stosowania parametryzacji, przeprowadzone przez GM System Sp. z o.o.

Wizualizacja NTT QUADRO 1

40 | Polski Przemysł / materiał promocyjny / maj 2018

Drugim było przeprowadzenie audytu standardów pracy w dziale R&D oraz zoptymalizowanie wszelkich procesów oraz wprowadzenie sprawnej komunikacji na poziomie budowania cyfrowych modeli tzw. bliźniaków. Mówiąc wprost, nastąpiło doprowadzenie do sytuacji, w której cały dział postępuje wg jednego standardu i metodologii pracy, podczas projektowania, wykorzystywania odpowiednich szablonów oraz danych około produktowych.


Trzecim krokiem było zmierzenie się z wdrożeniem systemu pozwalającego w sposób niezawodny i bezpieczny zarządzać tworzeniem nowych wyrobów, ich archiwizowaniem oraz obiegiem dokumentacji. Dodatkowym, bardzo ważnym aspektem była rezygnacja z archiwum dokumentacji w formie papierowej. W wyniku konsultacji i negocjacji, jako spełniające wymagania firmy GERDA, wybrane zostało rozwiązanie Teamcenter, które już na etapie wdrażania pokazało następujące walory: 1. Możliwość pracy w środowisku testowym na etapie szkolenia i samodzielnego uczenia się; 2. Wymuszenie jednakowego, zestandaryzowanego sposobu tworzenia dokumentacji 3D, 2D; 3. Śledzenie, bez możliwości wyczyszczenia historii, wszelkiej aktywności związanej z pracą w tym środowisku, co eliminuje niebezpieczeństwo nieautoryzowanych zmian w dokumentacji;

PARTNERSKA WSPÓŁPRACA MIEDZY FIRMAMI POLEGAJĄCA NA ZROZUMIENIU POTRZEB, ODPOWIEDNIEJ KOMUNIKACJI I OTWARTOŚCI TO WZÓR DO NAŚLADOWANIA W BRANŻY. CYFRYZACJA ZMIENIA WSZYSTKO 2. Przechowywania know-how firmy; 3. W pełni elektroniczną formę opiniowania i walidacji dokumentów;

4. Możliwość umieszczania obiektów w formacie PDF z jednoznacznym opisem (indeksowaniem) umożliwiającym stworzenie cyfrowej wersji dokumentów papierowych – w rezultacie likwidacja archiwum papierowego; 5. Możliwość ustalenia przebiegu ścieżki walidacji nowej dokumentacji konstrukcyjnej oraz ścieżki opiniowania i walidacji takich dokumentów jak np. karty zmian, karty odstępstw, itp.;

4. Panowanie nad zmiennością wyrobów, zwłaszcza posiadających dziesiątki i więcej wariantów wymiarowych wykonania; 5. Ułatwienie procesu tworzenia i potem zarządzania dokumentacją w tak specyficznej dziedzinie jak wzornictwo skrzydeł drzwi. 6. Zarządzania wszelkimi dokumentami związanymi z produktem;

6. Możliwość udostępnienia dokumentacji innym działom bez ryzyka pomyłki co do jej aktualności.

INNOWACYJNA LINIA NTT JAKO PIERWSZA WYKORZYSTAŁA MOŻLIWOŚCI TEAMCENTER Kolejne kluczowe wyzwanie pojawiło się podczas tworzenia dokumentacji dla linii drzwi NTT. Innowacyjność tego projektu to wyjątkowe wzornictwo i związana z tym technologia jego realizacji. W sposób zestandaryzowany można tworzyć wiele wariantów wyglądu skrzydeł. Taka zmienność ich wyglądu, dodatkowo zwielokrotniona przez wymiary szerokości skrzydeł i sposób ich otwierania (do wewnątrz lub na zewnątrz), wymagała nowego podejścia, aby efektywnie opracowywać dokumentację konstrukcyjną. Założenie, że sposób tworzenia dokumentacji powinien odpowiadać standardom i możliwościom stwarzanym przez Teamcenter, doprowadziło dzięki parametryzacji do takiej formy zapisu konstrukcji, która nie pozwoliła na nadmierne zwiększenie ilości dokumentów. Jak mówi Piotr Kozłowski, szef działu Badań i Rozwoju, trudna do przecenienia jest też oszczędność czasu, będąca następstwem wprowadzonych zmian, już na etapie analizowania i rozwijania koncepcji drzwi NTT. Oszczędności szacuje się w miesiącach pracy. Środowisko Teamcenter wprowadza swoistą rewolucję w pracy biura konstrukcyjno-technologicznego, gdyż pozwala na: 1. Tworzenie jednego, wiarygodnego i bezpiecznego archiwum firmy;

7. Natychmiastowy dostęp do wszelkich cyfrowych informacji dotyczących wyrobu; Całość wdrożenia przeprowadziła firma GM System, Platynowy Partner producenta systemu Teamcenter, czyli Siemens PLM i jednocześnie jego wiodący partner w zakresie wdrożeń PDM/PLM. Praca w środowisku Teamcenter wprowadza firmy w sferę Industry 4.0, w rewolucję technologiczną polegającą – między innymi – na digitalizacji procesu produkcji. Partnerska współpraca miedzy firmami polegająca na zrozumieniu potrzeb, odpowiedniej komunikacji i otwartości to wzór do naśladowania w branży. Cyfryzacja zmienia wszystko – najlepiej rozumieją to takie firmy jak Kodak czy Nokia. Duża, znana marka nie gwarantuje dziś jednoznacznego sukcesu i istnienia na rynku przez lata. Sztaby specjalistów od rozwoju pracują nad tym, aby uwolnić kreatywność i innowacyjne myślenie. Aby to zrealizować, należy bezwzględnie zautomatyzować powtarzalne procesy i skupić się na tym, co jest dla odbiorców najważniejsze – realizację ich potrzeb. Taką samą ścieżką podążył kiedyś Elon Musk – właściciel SpaceX oraz Tesli, firm korzystających z NX oraz Teamcenter. Na tę ścieżkę wkracza coraz więcej firm także w Polsce. ■ maj 2018 \ materiał promocyjny \ Polski Przemysł | 41


SINUMERIK Integrate dla produkcji Filar koncepcji Industry 4.0 dla maszyn CNC i linii obróbczych SINUMERIK Integrate stanowi pakiet rozwiązań programowych przeznaczonych dla maszyn i linii produkcyjnych wyposażonych w systemy sterowania z rodziny SINUMERIK solution line wykorzystywanych do masowego wytwarzania produktów w technologii obróbki skrawaniem.

S

INUMERIK Integrate jest ważnym elementem wprowadzania przez Siemensa strategii rozwoju produkcji przemysłowej zgodnej z koncepcją Industry 4.0 mającej urzeczywistnić wizję przyszłej „cyfrowej fabryki”. Strategia ta ma na celu dostosowanie procesu wytwarzania do coraz szybciej zmieniających się warunków oraz wymogów poprzez integrację poszczególnych jego elementów: systemów automatyki, systemów IT, komunikacji, maszyn oraz technologii produkcji. Podstawowym zadaniem systemu SINUMERIK Integrate jest uzyskanie kompletnego i przejrzystego obrazu instalacji produkcyjnej oraz procesu wytwarzania z użyciem obrabiarek CNC. Stwarza to możliwość ciągłego zwiększania i ulepszania potencjału produkcyjnego a także optymalizacji systemu zarządzania i poszczególnych procesów. Wszystkie moduły systemu, niezależnie od spełnianej funkcji, mają podobną budowę i są dostępne w kilku wariantach: • jako aplikacje lokalne instalowane na pojedynczych obrabiarkach lub na lokalnym serwerze typu „Smart Client” połączonym z kilkoma maszynami • jako aplikacje serwerowe instalowane na centralnym serwerze fabryki, który może obejmować swym zasięgiem kompletne linie produkcyjne a nawet obszar całej fabryki Niektóre pakiety programowe systemu SINUMERIK Integrate mogą również pracować w środowisku chmury przemysłowej „MindSphere” firmy Siemens, która jest otwartym systemem operacyjnym typu IoT (ang. Internet of Things – Internet Rzecz). Poniżej zostanie omówiona funkcjonalność kilku wybranych modułów programowych systemu SINUMERIK Integrate, które są najbardziej interesujące z punktu widzenia integracji obrabiarek CNC w systemach produkcyjnych tworzonych zgodnie z koncepcją Industry 4.0.

ANALYZE MyConditions Moduł ten daje możliwość kontrolowania bieżącego stanu technicznego obrabiarek pracujących w linii produkcyjnej. Jest to szczególnie ważne w przypadku maszyn, które mają strategiczne znaczenie w realizowanym procesie produkcyjnym lub też są przed nimi stawiane szczególnie wysokie wymagania, jeżeli chodzi o dokładność i jakość wykonywanej obróbki. Kontrola ta odbywa się na drodze inicjowania rozmaitych testów wykonywanych w trakcie rzeczywistej pracy maszyny, np. testów dokładności pozycjonowania poszczególnych osi, sprawdzania kołowości itp. Wyniki tych testów pozwalają na ocenę aktualnego stanu pracy wszystkich komponentów łańcucha napędowego oraz sterowania osiami obrabiarki, również z uwzględnieniem takich parametrów, jak mechaniczne opory ruchu, zużycie silników itd. Na tej podstawie użytkownik może ustalić optymalny kalendarz wymaganej obsługi okresowej (predictive maintenance) poszczególnych maszyn w fabryce, przez co uzyskuje się zwiększenie ich produktywności oraz obniżenie kosztów serwisowych. Aplikacja Analyze MyCondition może także pracować „w chmurze”, na bazie serwera SIEMENS z dostępem poprzez Internet. W pamięci tego 42 | Polski Przemysł / materiał promocyjny / maj 2018

serwera mogą być umieszczone wartości różnych wielkości fizycznych, charakterystyk oraz przebiegów różnych sygnałów, z którymi program porównuje aktualne wyniki pomiarów wykonanych dla konkretnej obrabiarki. Taka baza danych może być tworzona na podstawie wcześniejszych pomiarów tej samej maszyny ale także przy udziale jej producenta, który umieszcza tam wzorcowe wartości poszczególnych zmiennych dotyczące produkowanych przez niego obrabiarek. Testy diagnostyczne inicjowane przez moduł Analyze MyCondition mogą być prowadzone cyklicznie lub też w dowolnym momencie, na żądanie użytkowników. Scenariusze tych testów dla poszczególnych maszyn również mogą być tworzone samodzielne przez użytkowników. Efektem finalnym działania modułu Analyze MyCondition mogą być zlecenia serwisowe lub też zlecenia dotyczące obsługi okresowej wysyłane do określonych odbiorców (personelu serwisowego) w formie e-maili lub SMS-ów. Do tego typu zleceń mogą być dołączane różnorodne dane, których archiwizację użytkownik zlecił systemowi przy określaniu scenariusza testu , np. archiwa określonych zbiorów technologicznych, dane o statusie maszyny, rejestry błędów, itp.. W większości przypadków analizę stanu maszyny moduł Analyze MyConditions realizuje bazując na wartościach danych standardowo dostępnych w sterowaniu, takich jak: prędkość, moment, moc, pobór prądu itp. Jednakże, daje on również możliwość badania stanu technicznego zewnętrznych komponentów i mechanizmów obrabiarki. Odbywa się to w oparciu o różnego typu czujniki pomiarowe zainstalowane na maszynie, które monitorują stan oraz wartości różnych wielkości fizycznych.

MANAGE MyMachines Aplikacja ta bazuje na środowisku chmury przemysłowej MindSphere. Pozwala na zdalne monitorowanie stanu produkcji oraz poszczególnych obrabiarek pracujących w zakładach przemysłowych, zlokalizowanych w dowolnym obszarze kuli ziemskiej. Obecnie do systemu mogą być przyłączane obrabiarki ze sterowaniem SINUMERIK 840D sl, jednak w przyszłości będzie to możliwe także dla innych typów sterowań, również innych producentów. Podłączanie maszyn do MindSphere jest niezwykle proste i intuicyjne. Użytkownik może to wykonać samodzielnie a w kolejnym kroku może też zdefiniować widoki linii produkcyjnej oraz poszczególnych maszyn jakie mają być wyświetlane na ekranie. Aplikacja pozwala na indywidualne określanie danych i parametrów, których wartości mają być gromadzone, analizowane oraz wizualizowane. Oznacza to, że przetwarzaniu podlegają jedynie te informacje dotyczące aktualnego statusu maszyn oraz procesu produkcji, które są istotne z punktu widzenia danego użytkownika. System zapewnia dostęp zarówno do danych aktualnych, jak też i danych historycznych, co umożliwia ich wzajemne porównywanie i wychwytywanie trendów. Przejrzystość instalacji produkcyjnej jaką uzyskuje użytkownik dzięki aplikacji Manage MyMachines, nawet w momencie gdy znajduje się on poza swoim zakładem, umożliwia zoptymalizowanie czynności związanych z serwisem oraz obsługą okresową obrabiarek, zredukowanie ich przestojów a w rezultacie uzyskanie zwiększonej produktywności.


Kolejną korzyścią dla użytkowników korzystających z tej aplikacji może być dostęp do wiedzy eksperckiej specjalistów Siemensa i możliwości dokonywania przez nich analizy sytuacji awaryjnych i rozpoznawania ich przyczyn na podstawie dobrej znajomości produktów oraz wiedzy o procesach wytwarzania.

MANAGE MyPrograms Moduł ten służy do skutecznego i bezpiecznego archiwizowania i zarządzania programami obróbki oraz innymi zbiorami NC przeznaczonymi dla obrabiarek zainstalowanych w linii produkcyjnej, a także do ich dystrybucji w obszarze całej fabryki. Pozwala na magazynowanie tego typu zbiorów na lokalnych lub też centralnych serwerach i ich przesyłanie do pamięci sterowań numerycznych zainstalowanych na poszczególnych maszynach, w momencie gdy planowana jest produkcja nowego wyrobu związana z koniecznością wykonywania obróbki nowych detali. Moduł ten może także zarządzać innymi zbiorami powiązanymi z procesem produkcji tego detalu, jak np. rysunki detali, rysunki przyrządów, opisy, zdjęcia itp.

MANAGE MyTools Moduł Manage MyTools stanowi kompleksowe rozwiązanie programowe do zarządzania narzędziami obróbczymi w fabryce. Lokalna aplikacja tego systemu pozwala na wykonywanie tych czynność w odniesieniu do pojedynczych maszyn lub też grup obrabiarek, natomiast instalacja serwerowa umożliwia realizację tego zadania w obszarze całej fabryki. Jednym z podstawowych zadań systemu jest szybkie i skuteczne określenie i zapewnienie zasobów narzędzi koniecznych do zrealizowania nowego zamówienia produkcyjnego. Pozwala to na minimalizowanie czasu przezbrajania instalacji produkcyjnej oraz eliminowanie przestojów spowodowanych oczekiwaniem na właściwe narzędzia.

ACCESS MyBackup Moduł ten umożliwia tworzenie archiwów różnego typu zbiorów oraz pakietów danych związanych z utrzymaniem ruchu i serwisowaniem instalacji produkcyjnej w fabryce. Dotyczy to aplikacji programowych dla różnego rodzaju urządzeń (sterowniki, panele obsługi), danych maszynowych, zestawów parametrów, archiwów uruchomieniowych itp., które znajdują

się w pamięci poszczególnych układów sterowania, napędów oraz innych komponentów wchodzących w skład instalacji sterowania. Archiwizowanie tych zbiorów może być inicjowane automatycznie z poziomu serwera zgodnie z ustalonym kalendarzem lub też ręcznie w dowolnym momencie. W razie potrzeby zbiory zmagazynowane w centralnym archiwum mogą być ponownie załadowane do pamięci danego komponentu systemu sterowania. Pozwala to na bezpieczne i szybkie odtwarzanie danych w przypadku konieczności wymiany uszkodzonego elementu na nową część. Niezależnie od opisanych powyżej a także innych pakietów programowych wchodzących w skład systemu SINUMERIK Integrate, Siemens daje do dyspozycji również cały szereg innych narzędzi, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom dotyczącym systemów wytwarzania zgodnych z koncepcją Industry 4.0. Jednym z nich jest oprogramowanie SINUMERIK Virtual NC Kernel” (VNCK), które pozwala na tworzenie „wirtualnych bliźniaków” obrabiarek ze sterowaniem SINUMERIK 840D sl na komputerze PC. Narzędzie to umożliwia wykonywanie wirtualnych testów maszyn oraz zaplanowanie i zoptymalizowanie wszystkich etapów wytwarzania nowego wyrobu zanim zostanie on wdrożony do produkcji na rzeczywistych maszynach. Skraca to znacząco czas przezbrajania linii produkcyjnej, co przekłada się na zwiększenie zyskowności inwestycji. Uzupełnieniem tego narzędzia jest program SinuTrain, który jest symulatorem sterowania CNC, umożliwiającym tworzenie i testowanie programów obróbki w trybie offline.

DIGITALIZACJA W PRAKTYCE - MachTool 2018 SIEMENS, jako dostawca wielu komponentów dla cyfrowej fabryki wraz z innymi pionierami czwartej rewolucji przemysłowej w Polsce będzie uczestnikiem mulitkorporacyjnego przedsięwzięcia, które zostanie zaprezentowane podczas najważniejszego branżowego wydarzenia 2018 roku, czyli targów ITM Polska w dniach 5-8.06.2018 r. Projekt ten umożliwi zaprezentowanie idei digitalizacji procesów produkcyjnych w praktyce, pokazując zwiedzającym jak mogą oni zwiększyć konkurencyjność swojej fabryki i zapewnić spójność swoich rozwiązań z cyfrowym światem przyszłości. ■ maj 2018 \ materiał promocyjny \ Polski Przemysł | 43


Adam Sieroń

Pełna kontrola procesu FEERUM produkuje obiekty suszarniczo-magazynowe, które posiadają nawet 27 tys. elementów. Spółka w skali globu praktycznie nie ma konkurencji, która działałaby tak kompleksowo w swojej branży. Jakie czynniki zadecydowały o tym, że polska firma osiągnęła tak spektakularne rezultaty rozwoju? Spytam wprost: co zadecydowało o tym, że Spółka działa obecnie na taką skalę? Daniel Janusz, założyciel i prezes zarządu FEERUM S. A.: Naszą główną przewagą od samego początku działalności jest to, że niemal 100% produktu wytwarzamy sami. To pozwala Spółce mieć w swoich rękach zarówno całą myśl technologiczną, jak i pełną możliwość wykonania dzieła. To umożliwia nam rozwój. Spięcie w całość myśli intelektualnej, stworzenie projektu, ożywienie go przez automatyków i elektryków, aż po logistykę, dostarczenie produktu do klienta, prace fundamentowe i uruchomienie całości – nie jest prostym zadaniem Zwłaszcza wtedy, gdy dzieło finalnie potrafi mieć nawet 27 tys. elementów. Wygrywamy dzięki umiejętności panowania nad całym procesem wytworzenia dzieła, jakim są obiekty suszarniczo-magazynowe do przechowywania żywności. Od początku działalności Spółki dążyłem do tego, żeby finalnie cały proces mieć pod kontrolą. Muszę przyznać, że w tej chwili konkurencyjne firmy nie są w stanie opanować tego procesu w pełni na taką skalę, jaką teraz rozwijamy. Tym wygrywamy. Jakie były kamienie milowe w historii FEERUM? Postawiliście na ewolucyjny rozwój? Nieruchomość i zakład produkcyjny w Chojnowie zakupiliśmy od syndyka masy upadłościowej w 2004 roku. To był pierwszy duży krok, umożliwiający zmianę profilu firmy z handlowej do produkcyjnej. W 2007 roku przekształciliśmy się w spółkę akcyjną. Kolejnym krokiem była rozbudowa zakładu produkcyjnego w 2010 roku. W zakładzie uruchomiliśmy ponad hektarową powierzchnię nowej hali produkcyjnej. W 2013 roku weszliśmy na GPW. Pozyskany w ten sposób kapitał pozwolił na rozbudowę zakładu o kolejne dwie duże inwestycje. Jakie istnieją dla Państwa bariery rozwojowe? Ilość kontraktów, które mogą się pojawić? Czy możliwości produkcyjne firmy są jakimś ograniczeniem? 44 | Polski Przemysł / maj 2018

Dla zwiększenia możliwości produkcyjnych ważny był moment wejścia na GPW. Pozwoliło to na zwiększenie skali prowadzenia działalności i jednoczesne zautomatyzowanie oraz usprawnienie produkcji. W tym zakresie nie mamy barier rozwojowych. Natomiast barierą jest głębokość rynku w naszej części Europy. A także związana z dotacjami unijnymi zależność inwestowania od otrzymania dofinansowania. Problemem jest też sytuacja polityczna na Wschodzie Europy. Z drugiej strony naszą sytuację poprawia ekspansja na rynku afrykańskim. Duży kontrakt realizujemy obecnie w Tanzanii. Tu widzimy duże możliwości rozwoju. Jak wygląda w tym przypadku Wasza konkurencja? Z jakimi firmami rywalizują Państwo na światowych rynkach? To zależy od tego, co finalnie jest przedmiotem przetargu. Jeżeli chodzi o remonty czy prace przyłączeniowe do istniejących obiektów, to naszą konkurencją są firmy inżynieryjne lub handlowe, działające na mniejszą skalę. Muszę przyznać, że potrafimy z nimi konkurować. Natomiast w kontekście budowy kompleksowych obiektów suszarniczo-magazynowych, również poza rynkiem krajowym, w tej chwili nie widzę dużej konkurencji. Jest w Europie grono producentów, którzy składają pewne części np. produkują silosy albo przenośniki, suszarnie czy też czyszczalnie. Jest jedna niemiecka firma, która również potrafi wyprodukować całość, ale z nią spokojnie sobie radzimy zarówno na rynku krajowym jak i rynkach międzynarodowych. Dzięki realizacji wcześniejszych kontraktów i tak mocnemu zaawansowaniu technologicznego procesu konstrukcyjnego i produkcyjnego, jak i panowania nad systemem magazynowania i spedycji jesteśmy w pełni gotowi, by realizować kontrakty kompleksowo. Przy wykonywaniu tego typu zadań mamy dużą przewagę konkurencyjną w stosunku do wszystkich firm światowych. Czyli na rynku afrykańskim nie jest problemem przemysł chiński?


Nie widzę szczególnego zainteresowania tą branżą ze strony przemysłu chińskiego na rynku afrykańskim. Oni w przemyśle ciężkim i surowcowym czują się dobrze, a także w budownictwie, budowie dróg i infrastrukturze. Natomiast rolnictwa, póki co nie dotykają. Wydaje się, że w skali inwestycji, które prowadzą, nasza branża nie jest dla nich przedmiotem szczególnego zainteresowania. Czy metodą dla takiej skali działania jest zbudowanie stabilnej, silnej firmy na rynku polskim i potem wykorzystanie szans rynkowych w różnych miejscach świata, w których się one pojawiają? Tak, m.in. z tego względu, że wszystkie procesy ekspansji zagranicznej kosztują znacznie więcej niż działanie na rynkach polskich bądź sąsiednich. Nie tylko z powodu technicznych kwestii, zakupów biletów lotniczych czy czasu potrzebnego na poznanie tych rynków. Na taką ekspansję nie zalecałbym brania kredytów. Należy działać z nadwyżek już wypracowanych. Zrobiliśmy od 2013 roku gigantyczny krok pod względem wdrożonych systemów zarządzania przedsiębiorstwem. Programów komputerowych, które standaryzują całą realizację projektu: od konstrukcyjnego, przez produkcyjny, aż po logistyczny. Bez tego typu inwestycji kosztujących kilka milionów euro, nie jest możliwe skuteczne działanie w dużej skali. Tym bardziej, że dodatkowo mamy do czynienia z pracą na duże odległości. Nie można więc popełniać błędów, bo kosztują znacznie więcej niż na krajowym podwórku. Pomyłki wysyłkowe czy niedokładność prowadzenia procesu może położyć całe przedsiębiorstwo. Trzeba być bardzo dobrze przygotowanym i mieć pewność, że chce się to robić. Czyli kluczem do sukcesu przedsiębiorstwa jest inwestycja w zaawansowane IT? Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie: czy ważne jest kontrolowanie całości projektu? Od panowania nad własnymi myślami w postaci pierwszych rysunków technicznych, przez wprowadzenie tych idei w życie przez dział konstrukcyjny, wstępne wyprodukowanie i przetestowanie we własnym dziale badawczo-rozwojowym oraz wprowadzenie produktu do produkcji, a następnie zmagazynowanie oraz wydanie i sprzedaż? Opanowanie tego procesu w całości to jedno z najtrudniejszych zadań, które dotyczy wszystkich przedsiębiorców produkcyjnych. W zasadzie to też najczęściej ogranicza innych do tego, żeby nie dążyć do panowania nad całym procesem wyprodukowania obiektu suszarniczego. Dlatego producenci w Europie koncentrują się na tym, że produkują tylko poszczególne elementy. Natomiast firmom inżynieryjnym zlecają łączenie w całość. Bez kompleksowego systemu nie da się tego tak naprawdę zrobić? Nie da się tego zrobić w postaci automatycznej. Obecnie po narysowaniu projektu i jego akceptacji jesteśmy w stanie jednym kliknięciem sprawdzić czy mamy wszystkie elementy i śrubki, czy musimy coś dokupić. Bez sys-

temu nie jest to realne. Nikt nie jest w stanie zapanować nad taką ilością detali, które składają się na realizowany przez nas projekt i muszą do siebie pasować. To jest to, co udało nam się zrobić z BPSC. Doprowadziliśmy do sytuacji, w której mamy zintegrowane wszystkie procesy w firmie. Nasza praca przebiega obecnie płynnie, z czego czujemy się dumni. Chciałbym jeszcze spytać, czy Pańskim zdaniem na zagranicznych (afrykańskich) rynkach logo z napisem: Made in Poland ma znaczenie, jest atutem? W zasadzie odczytują nas jako Europejczyków. Rynki wschodnie dobrze wiedzą co to znaczy Made in Poland, zwłaszcza pod względem jakości produktu. Zachód też to wie, natomiast nie próbuje tych informacji upubliczniać, gdyż chcą byśmy wytwarzali części i elementy do ich własnych produktów. Natomiast jeżeli chodzi o Afrykę to ten kontynent musi się dowiedzieć, że to my przez lata dostarczaliśmy elementy do produktów zachodnioeuropejskich, a teraz produkujemy samodzielnie towary wysokiej klasy. Myślę, że przedstawiciele afrykańskich elit dobrze wiedzą, co się wydarzyło w Polsce w ostatnich latach. Ostatnie 25 lat jest poziomem marzeń państw afrykańskich, które poznałem. Chce je powtórzyć każdy z ważnych ludzi w tamtej części świata. A FEERUM jest w stanie im w tym pomóc. Tym bardziej, że w wielu krajach afrykańskich następuje rozwój. Z jednej strony rozwój jest duży. Tym bardziej, że startując od zera wzrost wygląda imponująco w liczbach. Ale ważne jest co innego. Afryka subsaharyjska jest potencjalnie przygotowana do tego, żeby produkować bardzo dużo żywności. Ma też obecnie duży przyrost naturalny. Jednocześnie w tym miejscu świata prawidłowe przechowywanie żywności jest dość trudną kwestią z tego tytułu, że są pory deszczowe i jest ciepło. Nie ma też zimy, a zima zawsze pomaga przechować żywność. Niech pan sobie wyobrazi, że maj i czerwiec trwają cały rok, ale nie ma pan lodówki. Jednocześnie przychodzą burze, które w kilka chwil mogą zniszczyć zapasy. Dlatego umożliwienie tej części świata prawidłowego przechowywania jedzenia jest niezwykle ważne. I to jest kierunek rozwojowy dla naszej firmy. Na afrykańskim rynku jesteśmy na początku drogi. Istnieje na nim wielka potrzeba prawidłowego przechowywania żywności i ziaren zbóż. Jednocześnie jest on dosyć trudny, i należy go poznawać. Być dobrze przygotowanym do realizacji projektów w tej części świata. Uważam, że dzieło które wykonujemy w Tanzanii jest w tym miejscu realizowane po raz pierwszy od dwóch wieków. Nikt tego w XX i XXI wieku nie dokonał. Mam takie marzenie, żeby jeszcze w moim życiu zakończyć problem głodu w tej części świata. Mam przedsiębiorstwo, które potrafi tego dokonać. Wiem, że to duże słowa, ale taki przyświeca nam cel. Dziękuję za rozmowę. Więcej o Liderach Produkcji na stronie www.LiderzyMadeInPoland.pl■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 45


Konstrukcja specjalna KRAUSE dla PKL Gubalowka

KRAUSE na szczycie

Konstrukcje specjalne dla branży kolejowej Sektor kolejowy w Polsce ma się bardzo dobrze. Świadczy o tym rekordowa każdego roku ilość wystawców i zwiedzających na największych w naszym kraju targach branżowych TRAKO oraz systematycznie rosnące zainteresowanie przewozami kolejowymi, tak pasażerskimi (z 292 mln przewiezionych osób w 2017 r. do 301,4 mln w roku ubiegłym), jak i towarowymi (z 222,5 mln ton w 2016 r. do 239,4 mln ton w 2017 r.). Dobrą koniunkturę chcą więc wykorzystać nie tylko producenci taboru kolejowego, ale i firmy specjalizujące się w dostarczaniu niestandardowych rozwiązań dla tego sektora, umożliwiających bezpieczną i komfortowa pracę na wysokości.

P

rodukcja, obsługa oraz konserwacja pojazdów szynowych – niezależnie od tego czy są to wagony pasażerskie, towarowe, cysterny kolejowe czy kolej linowa – wymagają specjalistycznych, wykonanych na indywidualne zamówienie konstrukcji, które z jednej strony zagwarantują bezpieczne miejsce pracy i łatwy do niego dostęp, a z drugiej – zapobiegną uszkodzeniom pojazdów w trakcie prowadzonych prac. Na co zwracać uwagę zamawiając tego typu rozwiązania?

KOLEJ WYSOKICH WYMAGAŃ Prace konserwacyjne prowadzone przy wielkogabarytowych wagonach i cysternach kolejowych, obsługa wysokich maszyn oraz organizacja stanowisk pracy usytuowanych kilka metrów nad ziemią – to codzienność pracowników branży kolejowej. Wykonywanie wszystkich tych czynności wiąże się z potrzebą wykorzystania specjalistycznych konstrukcji, które pozwolą na komfortową, ale przede wszystkim bezpieczną pracę na wysokości. A wymagania kolejnictwa w tym zakresie są niezwykle wysokie - w grę wchodzi wygoda oraz bezpieczeństwo pasażerów, jak również odpowiedzialność za przewożone towary, nie ma tu więc miejsca na żadne kompromisy. Wie o tym doskonale Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE, która od wielu lat prężnie działa dla tego sektora. – Współpracę z sektorem kolejowym zaczęliśmy rozwijać praktycznie od początku funkcjonowania naszej firmy na polskim rynku, realizując różnorodne projekty zarówno dla branżowych liderów, jak i ich podwykonawców. Początkowo czerpaliśmy z bo46 | Polski Przemysł / maj 2018

gatego doświadczenia, jakie zdobyliśmy na rynku niemiecki, pracując np. dla tamtejszego potentata – firmy Deutsche Bahn. Przez wiele lat nauczyliśmy się, że chcąc spełnić oczekiwania naszych Klientów musimy z jednej strony oddać do ich dyspozycji kompleksową ofertę konstrukcji specjalnych, niezbędnych przy różnorodnych pracach związanych z produkcją, konserwacją oraz obsługą taboru kolejowego, z drugiej zaś powinniśmy być gotowi na realizację unikalnych zleceń, które projektowane są na indywidualne zamówienie Klienta, przy jego czynnym udziale. Tylko takie podejście, może zaprowadzić nas na szczyt – dosłownie i w przenośni.

KRAUSE NA SZCZYCIE Kompleksowa oraz unikatowa oferta konstrukcji specjalnych dedykowanych branży kolejowej, ale przede wszystkim bogate doświadczenie w realizacji niestandardowych projektów zdecydowały współpracy firmy KRAUSE z Polskimi Kolejami Linowymi. Zadanie polegało na zaprojektowaniu konstrukcji (platformy roboczej), która w szybki i prosty sposób pozwoli na komfortową i bezpieczną obsługę wagonu kolejki linowej prowadzącej na szczyt Gubałówki. Konstrukcja miała umożliwić pracownikom PKL pełny dostęp do wagonu, w celu prowadzenia regularnych prac konserwacyjnych, jak również bieżącego czyszczenia, które z uwagi na efektowny szklany dach musiało odbywać się z dużą częstotliwością.


Pierwszym etapem prac, było spotkanie zespołu projektowego w docelowym miejscu wykorzystania konstrukcji, podczas którego zleceniodawca przedstawił najważniejsze wymagania techniczne (wielkość, waga i materiał) oraz preferencje iv sugestie dotyczące zastosowanych rozwiązań. Trudność tej realizacji polegała po pierwsze na mobilności całej konstrukcji, która musiała pozwolić na w miarę proste dostawianie jej do wagonika – z racji na jej usytuowanie (górna stacja wysiadko-przesiadkowa) niemożliwe było zamontowanie jej na stałe w jednym miejscu. A po drugie musiała pozwolić także na elastyczne dopasowanie wysokości konstrukcji do wymagań oraz zapewnić stabilne ustawienie jej na schodach. – Nasi konstruktorzy zdecydowali się na jednostronnie regulowaną konstrukcję aluminiową, której budowa została w pełni dostosowana do wymagań BHP. Jej podstawę stanowi platforma robocza o wymiarach 2700x600 mm, która z uwagi na trudne warunki atmosferyczne w miejscu wykorzystania, została wykonana z odpornego na poślizg ryflowanego aluminium – tłumaczy ekspert KRAUSE. Zgodnie z wymaganiami Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństw i higieny pracy, platforma, będąc ‘powierzchnią wzniesioną na wysokość powyżej 1 metra nad poziom podłoża i służącą wykonywaniu pracy zawodowej’, zabezpieczona została listwą przypodłogową o wysokości 15 cm oraz ze wszystkich stron barierką ochronną o wysokości 1,1 m, której towarzyszą zintegrowane listwy na poziomie kolan. Co ważne, pozbawione stałej ochrony miejsce wejścia na platformę można zabezpieczyć w trakcie użytkowania ruchomym łańcuszkiem, a barierkę od strony wagonika da się z łatwością opuścić, by w prosty i szybki sposób dostać się do jego górnej części. Dostęp do platformy zapewnia zawieszana drabina aluminiowa ze stopniami, które podobnie jak sama platforma, wykonane zostały z ryflowanego antypoślizgowego aluminium. Dostarczone przez KRAUSE rozwiązanie spisuje się bardzo dobrze, a do tego stanowi świetną wizytówkę producenta, będąc najbardziej eksponowaną konstrukcją tego typu w Polsce – w ubiegłym roku na szczyt Gubałówki wjechało prawie 3 mln turystów. Drabina do obsługi cystern KRAUSE

KOLEJ NA KOLEJOWE REALIZACJE Powodzenie konstrukcji specjalnych KRAUSE wśród producentów taboru kolejowego potwierdza także współpraca z wrocławską fabryką Bombardier Transportation. To największy obecnie inwestor w branży transportu szynowego w Polsce, którego zakłady produkcyjne słyną z ogromnej wagi, jaką przykłada się w nich do bezpieczeństwa pracy oraz jakości wytwarzanych produktów. Wyposażenie produkcyjne używane na stanowiskach pracy, w wyniku długotrwałego eksploatowania, wymaga systematycznej wymiany. Dodatkowo tworzenie nowych stanowisk determinuje obowiązek wyposażania ich w dedykowane pomosty oraz podesty, które mają na celu zapewnienie ergonomicznej i bezpiecznej pracy. Są to główne powody, dla których wrocławska fabryka Bombardiera podjęła współpracę z firmą KRAUSE. Zadaniem jej konstruktorów było zatem zaprojektowanie oraz wykonanie nowych podestów pod konkretne, wskazane przez zleceniodawcę stanowiska robocze, z zachowaniem wymagań zawartych zarówno w Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 2003 r. Nr 169, poz. 1650 z późn. zm.) - dalej r.b.h.p., jak i wymaganiach technicznych i technologicznych Bombardiera. – Każda dostarczona przez nas konstrukcja musiała być wykonana wg dokładnych wymiarów i zapewniać użytkownikom określoną wysokość roboczą dopasowaną do produkowanego elementu nadwozia. Aby ułatwić przemieszczanie konstrukcji, do jej produkcji wykorzystaliśmy lekkie, ale wytrzymałe tłoczone profile aluminiowe i wyposażyliśmy ją w dwie pary kół z hamulcem. Zarówno stopnie, jak i sama platforma również powstały z aluminium – tu postawiliśmy na wersję ryflowaną, która znacząco zmniejsza ryzyko poślizgnięcia się, a tym samym upadku – tłumaczy ekspert KRAUSE. Techniczne warunki wykonywania prac z ruchomych podestów roboczych określają przepisy § 105-110 r. b. h. p. Zgodnie z ujętymi w nich wymaganiami, konstrukcje wykonane dla Bombardiera zostały więc wyposażone w barierki ochronne składające się z poręczy umieszczonych na wysokości 1,1 m i krawężników o wysokości 0,15 m. Pomiędzy poręczą i krawężnikiem umieszczono na wysokości 0,55 m poprzeczkę, by zapo-

biec w ten sposób wypadnięciu osób pracujących. Dodatkowo wejście pracownika na platformę roboczą zabezpieczono bramką samozamykającą. Niezwykle ważne dla zleceniodawcy były także rozwiązania, które z powodzeniem chronić będą produkowane nadwozia przed uszkodzeniami mechanicznymi od strony samych podestów. To dlatego ich pionowe powierzchnie, mające bezpośredni kontakt z nadwoziem, zostały wykończone gumowymi elementami.

CYSTERNA KOLEJOWA DOBRZE OBSŁUŻONA W związku z rozwojem branży kolejowej przybywa nie tylko pasażerów, ale i towarów przewożonych tą drogą. Mowa o komponentach do produkcji, gotowych towarach, ale także o surowcach stałych oraz substancjach ciekłych i paliwach płynnych. Te ostatnie transportowane mogą być jedynie w szczelnych zbiornikach, których obsługa, z uwagi na duże gabaryty, stanowi pewne wyzwanie. Jak sobie z nim poradzić? Wykorzystując rozwiązania dedykowane, np. w postaci drabiny do obsługi cystern. – Cysterny kolejowe to doskonały sposób transportu paliw płynnych i gazowych, substancji chemicznych czy artykułów spożywczych. Transport pierwszych wymaga przede wszystkim dokładnej kontroli zaworów i mechanizmów zabezpieczających, ostatnich zaś nienagannej czystości oraz sterylnych warunków załadunku i rozładunku. W obu przypadkach warto sięgnąć po sprawdzone rozwiązanie, które gwarantuje bezpieczne napełnianie cysterny, łatwe pobieranie próbek, jak również szybką konserwację i komfortowe czyszczenie – przekonuje Marek Banach. Podstawową zaletą drabiny do obsługi cystern jest zapewnienie szybkiego dostępu do stanowisk pracy położonych na wysokości. Bezpieczeństwo i komfort wykonywanych zadań gwarantuje daleko wysunięta platforma robocza, dzięki której nie ma konieczności wprowadzania podstawy konstrukcji pod cysternę kolejową, zintegrowana z koszem ochronnym (w wersji okrągłej Ø=1500 mm i narożnej 2300x1500 mm), strzegącym użytkownika przed upadkiem z wysokości. Użytkownicy doceniają także łatwość, z jaką można przesuwać urządzenia o tak dużych gabarytach, oraz stabilność zagwarantowaną przez szeroki stabilny wózek jezdny. Co ważne, wysokość platformy można w prosty sposób regulować za pomocą korby oraz zębatki, dzięki czemu z łatwością dopasujemy ją do aktualnych wymagań. ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 47


MARS SHIPYARDS & OFFSHORE

P

od szyldem grupy MARS Shipyards & Offhore skupionych jest sześć spółek stoczniowych i offshore: Stocznia Remontowa Nauta, Morska Stocznia Remontowa Gryfia, Stocznia Szczecińska, Energomontaż-Północ Gdynia, ST3 Offshore oraz biuro projektowo-konstrukcyjne MARS Design & Solutions. Spółki mają różną historię i doświadczenia, ale dziś realizują wspólny cel, jakim jest osiągniecie pozycji lidera w dziedzinie konkurencyjnych i innowacyjnych produktów i usług dla przemysłu morskiego. Działalność grupy opiera się na czterech segmentach gospodarki morskiej: budowa nowych statków, remonty i konwersje, produkcja konstrukcji stalowych dla branży offshore oraz produkcja specjalna. W każdym z tych obszarów grupa szuka swoich nisz i przewag konkurencyjnych, które pozwolą przezwyciężyć trudną sytuację na rynku.

WAŻNY OBSZAR DZIAŁALNOŚCI GRUPY STANOWI PRODUKCJA NA RZECZ MARYNARKI WOJENNEJ. W KONTEKŚCIE PLANOWANEGO PROGRAMU „ZWALCZANIE ZAGROŻEŃ NA MORZU”

REMONTY – PEŁEN WACHLARZ USŁUG DLA ARMATORÓW Dzięki potencjałowi technicznemu, wysokiej jakości pracy, doświadczeniu i wiedzy załogi stocznie z grupy MARS należą do najbardziej konkurencyjnych stoczni remontowych w basenie Morza Bałtyckiego. Potwierdza to fakt, iż na około 500 armatorów operujących na Bałtyku z ponad 350 stocznie MARS utrzymywały w ostatnich latach kontakty handlowe. Chociaż w dziedzinie remontów i konwersji statków Nauta i MSR Gryfia mają kilkudziesięcioletnie doświadczenie, dziś nie jest to dla nich łatwy rynek. Od dłuższego czasu na rynku remontów statków utrzymuje się niski poziom zamówień. W związku z wyraźną nadpodażą floty oraz obniżeniem stawek frachtowych armatorzy szukają oszczędności. Jednak i w tym przypadku stocznie MARSA znalazły pewne rozwiązanie. Zarówno Nauta, jak i MSR Gryfia pozyskują zlecenia wynikające z zaostrzenia norm środowiskowych. 48 | Polski Przemysł / maj 2018

Efektem były m.in. zrealizowane ostatnio projekty obejmujące montaż systemów uzdatniania wód balastowych oraz skruberów do oczyszczania spalin.

W NOWYCH BUDOWACH JESTEŚMY NA DOROBKU Choć głównym obszarem aktywności stoczni MARS są remonty, chcąc zdywersyfikować źródła przychodów, od kilku lat spółki zwiększają swoją aktywność w dziedzinie nowych budów, choć sytuacja w branży nie jest łatwa. Trudności wynikają z faktu, że europejski rynek budowy nowych statków został w ostatnich 30 latach mocno zmarginalizowany, a czołowymi graczami na rynku globalnym są Japonia, Korea i Chiny, które od lat 90 systematycznie umacniają swoją pozycję. Można powiedzieć, że w dziedzinie budowy nowych statków polskie stocznie znajdują się na dorobku. Jeżeli przyjrzymy się danym statystycznym dotyczącym produkcji stoczniowej


POLSKA GOSPODARKA MORSKA MOŻE SKORZYSTAĆ NA BEZPIECZNYM I W PEŁNI EKOLOGICZNYM RECYKLINGU JEDNOSTEK PŁYWAJĄCYCH w polskich stoczniach, można zauważyć zdecydowaną przewagę częściowo wyposażonych kadłubów nad kompletnie wyposażonymi jednostkami – mówi Robert Kowalski, dyrektor ds. Biznesu Stoczniowego w MS Towarzystwie Funduszy Inwestycyjnych. Dzieje się tak, ponieważ w dobie kryzysu rolę głównych wykonawców przyjmowały stocznie z państw, które składały zamówienia. Aby wrócić do pierwszej ligi, musimy odbudować swoje portfolio, które pozwoli konkurować o najbardziej rentowne zlecenia – dodaje Robert Kowalski, Szanse dla zwiększenia wolumenu produkcji statków kompletnie wyposażonych stwarza dla polskich stoczni rynek promowy. Eksperci szacują, że ze względu na średni wiek eksploatowanych promów, do roku 2020 na świecie około 500 jednostek tego typu będzie musiało zostać wycofanych i zastąpionych nowszymi. Co więcej, globalny rynek przewozów promowych skoncentrowany jest w dużej mierze w Europie, a zwłaszcza na Bałtyku – uznawanym za kolebkę żeglugi promowej oraz na Morzu Północnym i Śródziemnym. Dźwignią do odbudowy kompetencji i potencjału przemysłowego polskiego przemysłu stoczniowego może być program Batory, którego częścią jest projekt budowy przez Morską Stocznię Remontową Gryfia promu ro-pax dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.

WSPARCIE DLA MARYNARKI WOJENNEJ Ważny obszar działalności grupy stanowi produkcja na rzecz Marynarki Wojennej. W kontekście planowanego Programu „Zwalczanie Zagrożeń na Morzu”, w ramach którego Marynarka Wojenna planuje pozyskać nowe okręty, zależy nam nie tylko na tym, by w jak największym stopniu uczestniczyć w procesie budowy, lecz także, aby zapewnić polskim stoczniom licencje na serwisowanie i utrzymanie sprawności pozyskanych okrętów przez cały okres ich eksploatacji pod biało-czerwoną banderą – mówi Robert Kowalski. Rozwój kompetencji na rynku produkcji specjalnej ma na celu zabezpieczenie na wiele lat najwyższego poziomu obronności kraju przy jednoczesnym zapewnieniu optymalnego poziomu całkowitego kosztu utrzymania sprawności polskiej floty.

OFFSHORE – NAWODNE I PODWODNE KONSTRUKCJE NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI Produkcja konstrukcji dla branży offshore jest dziedziną, w której Spółki z grupy MARS już od kilkunastu lat dostarczają różnego rodzaju konstrukcje, zyskując uznanie kontrahentów z całego świata. Spółki takie jak Energomontaż-Północ Gdynia, MSR Gryfia czy najmłodsza w grumie ST3 Offshore wykonują wielkogabarytowe elementy dla morskich farm wiatrowych, moduły platform wiertniczych i wydobywczych, a także wymagające precyzyjnej obróbki podwodne elementy systemów załadunku surowców. Biorąc pod uwagę prognozy rynkowe, w perspektywie długoterminowej w segmencie offshore upatrujemy szansy dla naszej grupy w szczególności w dynamicznym rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Nasza grupa ma wszelkie predyspozycje, by być jednym z kluczowych producentów tworzących łańcuch dostawców podczas planowanej budowy morskich farm wiatrowych w polskiej części Morza Bałtyckiego, zwłaszcza że skala korzyści wynikających z uruchomienia MFW może być istotna dla całej polskiej gospodarki – mówi Jacek Kopczyński, Dyrektor ds. Biznesu Stalowego w MS Towarzystwie Funduszy Inwestycyjnych.

EKOLOGIA – ŹRÓDŁO NOWYCH MOŻLIWOŚCI Oprócz segmentów, które od dłuższego czasu stanowią obszar działalności spółek z grupy, MARS szuka możliwości rozwoju także w nowych

dziedzinach gospodarki morskiej. Jedną z nich są projekty o charakterze pro-ekologicznym. Od co najmniej kilkunastu lat zagadnienie recyklingu wyeksploatowanych statków stanowi temat międzynarodowej dyskusji na forum instytucji zajmujących się gospodarką morską. Mimo prób ograniczenia procederu złomowania statków na plażach w Bangladeszu, Indiach czy Pakistanie armatorzy wciąż decydują się na te niebezpieczną praktykę. Dla przykładu w 2016 r. wycofano z eksploatacji 328 statków pływających pod banderami państw Unii Europejskiej, aż 274 z nich (czyli 84%) trafiło do stoczni złomowych na plażach Indii, Pakistanu lub Bangladeszu. W odpowiedzi na te problemy Unia Europejska zapowiedziała nowe regulacje, zgodnie z którymi wszystkie statki wożące towary do i z portów europejskich po wycofaniu z eksploatacji będą mogły być utylizowane wyłącznie w zatwierdzonych zakładach recyklingu statków. Ponadto Unia zamierza w kolejnych latach zwiększyć środki finansowe przeznaczane na zmniejszenie negatywnych społecznych i ekologicznych skutków recyklingu. Z przeprowadzonych dotychczas analiz wynika, że polska gospodarka morska może skorzystać na bezpiecznym i w pełni ekologicznym recyklingu jednostek pływających. Te możliwości chce wykorzystać Grupa MARS Shipyards & Offshore, która już kilka miesięcy temu podpisała list intencyjny z Grupą Lotos w sprawie współpracy w zakresie recyklingu platform morskich. Realizacji wspólnego przedsięwzięcia będzie służył program „Zielona Stocznia” wpisujący się w realizację strategicznych założeń Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej związanych z rewitalizacją przemysłu okrętowego. ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 49


PODGRZEWANIE INDUKCYJNE

P

odgrzewanie indukcyjne jest to metoda bezkontaktowa, która może być używana do podgrzewania metali.

Podgrzewacz indukcyjny wytwarza zmienne pole magnetyczne, które tworzy prądy wirowe wewnątrz materiału. To właśnie te prądy generują ciepło. W naszych urządzeniach prąd zmienny jest „pompowany” do tyłu i do przodu w induktorze w częstotliwości 15-20 kHz. Wzmacniacz pola koncentruje pole magnetyczne.

TRZY CZYNNIKI, KTÓRE MAJĄ WPŁYW NA PODGRZEWANIE Przy indukcji, dużo mówi się o mocy podgrzewaczy indukcyjnych. Jednakże moc jest tylko jednym z trzech ważnych parametrów. Pozostałe dwa to powierzchnia, dla której moc jest wytwarzana i częstotliwość. Moc na jednostkę powierzchni jest bardzo ważnym stosunkiem, kluczowym dla induktora, aby osiągnął dużą gęstość mocy. W tej dziedzinie Alesco jest światowym liderem. Ostatni czynnik, częstotliwość, jest zawsze kompromisem. W zasadzie im niższa częstotliwość, tym głębsze wnikanie magnetyczne w materiał. Innymi słowy, przy niskich częstotliwościach ciepło jest generowane głębiej w materiale. Tak więc podgrzewacze indukcyjne z wyższymi częstotliwościami nagrzewają powierzchnię bardziej. Jest to być widoczne gołym okiem, ale ponieważ można zobaczyć tylko ciepło na powierzchni, może być trudno ocenić głębokość wnikania ciepła. 3-fazowe modele Alesco pracują w zakresie częstotliwości 15-18 kHz.

SZTUKA ODKRĘCENIA ZŁĄCZA GWINTOWEGO W warsztatach samochodowych podgrzewacze indukcyjne są wykorzystywane do prostowania ram i osi, a nawet do odkręcania złączy gwintowanych, co jest faktycznie największym obszarem zastosowania. Nowoczesne złącza gwintowane w dzisiejszych samochodach mogą być trudne do odkręcenia. Jest to część precyzyjna, gdzie tolerancje gwintów są minimalne i często zawierają kilka metali o różnych właściwości. Ponadto, często składają się z kombinacji różnych materiałów, takich jak guma, różne rodzaje spoiw, itp. Wiele śrub zamontowanych w pojazdach 50 | Polski Przemysł / materiał promocyjny / maj 2018

NAJBARDZIEJ OCZYWISTĄ KORZYŚCIĄ ZASTOSOWANIA PODGRZEWACZA INDUKCYJNEGO JEST ZASTĄPIENIE STAREJ NIEBEZPIECZNEJ METODY PALNIKOWEJ (PŁOMIENIOWEJ) NA BEZPŁOMIENIOWĄ jest dokręconych fabrycznie przez producenta. Innymi słowy, w pojeździe istnieją złącza zarówno wstępnie dokręcone, jak i te wstępnie nie dokręcone. Projektant złącza ustala, które z nich są gdzie umieszczone. Oprócz tego, z upływem czasu różne typy korozji pojawiają się pomiędzy częściami złącz. Wszystkie te rzeczy razem wpływają na zapotrzebowanie na moment obrotowy, a nawet możliwość odkręcenia złącza w ogóle. Podgrzewacz indukcyjny znacznie upraszcza tę sytuację.

PODGRZEWANIE INDUKCYJNE - SZYBKIE I DELIKATNE Odkręcanie złącza za pomocą indukcji różni się nieco od używania otwartego ognia. Otwarty ogień ogrzewa zewnętrzną powierzchnię złącza, powodując jego rozszerzanie. Indukcja tworzy natychmiastową różnicę temperatur pomiędzy różnymi częściami złącza, powodując ruch i „zerwanie” połączenia. Oznacza to, że może ona tylko podgrzać śrubę w celu osiągnięcia „ruchu”, który z kolei redukuje moment obrotowy niezbędny w celu odkręcenia połączenia. Istnieje wiele różnych innych obszarów użytkowania podgrzewaczy indukcyjnych. Jednym z nich może być na przykład usunięcie przyklejonych części, takich jak okna, naklejki, taśmy gumowe itp. Coraz częściej w nowoczesnych pojazdach pojawia się klejenie, co stwarza jeszcze więcej przyszłych obszarów użytkowania podgrzewaczy indukcyjnych.


PODGRZEWACZ INDUKCYJNY

ALESCO A4000 Podgrzewacz indukcyjny ALESCO A 4000 o mocy 18 kW jest przeznaczony do codziennego użytku w warsztatach ciężarowych i innych warsztatach mechanicznych, halach produkcyjnych w systemie pracy wielozmianowej. Komplet węży ma długość 6 metrów. A 4000 wyposażona jest w sterowana mikroprocesorem wysokiej wydajności moduł chłodzenia, zapewniający maksymalną wydajność, oszczędność energii i bardzo wysoką sprawność. A4000 dostarczana jest w komplecie ze standardowym narzędziem grzewczym ( cewka kątowa ) a narzędzia dodatkowe dostępne są jako akcesoria. A4000 dostarczana jest gotowa do użytku po podłączeniu do gniazda 3x400V 32A. A 4000 jest w pełni kompatybilna z technologią ADICS. Podgrzewacz indukcyjny ALESCO A1200 o mocy 12 kW jest przeznaczony do codziennego użytku w warsztatach ciężarowych i innych warsztatach mechanicznych. Komplet węży ma długość 6 metrów. A1200 wyposażona jest w sterowana mikroprocesorem moduł chłodzenia, zapewniający maksymalną wydajność i oszczędność energii. A1200 dostarczana jest w komplecie ze standardowym narzędziem grzewczym, a narzędzia dodatkowe dostępne są jako akcesoria. A1200 dostarczana jest gotowa do użytku po podłączeniu do gniazda 3x400V 16A. A1200 jest w pełni kompatybilna z technologią ADICS. ALESCO A80 to nagrzewnica indukcyjna o mocy 3,7 kW. Nagrzewnica A80 przeznaczona jest do codziennego użytku w warsztatach samochodowych, firmach specjalizujących się w inżynierii maszynowej, a także w przedsiębiorstwach instalatorskich i zajmujących się konstrukcjami z metalu oraz konserwacją. Do nagrzewnicy A80 dostępny jest bogaty wybór akcesoriów, takich jak stojak podłogowy z dodatkowym chłodzeniem wodnym i końcówki rozgrzewające.

POPRAWA WARUNKÓW PRACY DZIĘKI WPROWADZENIU INDUKCJI NA STANOWISKO PRACY Poprawa warunków pracy poprzez zastosowanie podgrzewacza indukcyjnego niesie za sobą wiele korzyści. Pierwszą, najbardziej oczywistą, jest zastąpienie starej niebezpiecznej metody palnikowej (płomieniowej) na bezpłomieniową. Możemy wyróżnić kilka korzyści w tym aspekcie: • nie musimy stosować dodatkowych osłon, • nie ma konieczności operowania płomieniem o wysokiej temperaturze, • nie mamy do czynienia z rozwiniętymi przewodami, z gazami palnymi, czy też niezabezpieczonymi bądź rozszczelniającymi się butlami. Drugim aspektem zastosowania podgrzewacza indukcyjnego jest spora oszczędność w budżecie zakładu / firmy w skali roku w przeciwieństwie do wysokich opłat za gazy, atesty, certyfikaty, dopuszczenia pracowników, etc.

Trzecim, bardzo często pomijanym wątkiem, jest sama technologia i specyfika podgrzewanych materiałów. W przypadku zastosowania podgrzewacza materiał nie podlega nawęglaniu, jego struktura nie ulega uszkodzeniu, gdyż strumień indukcji wnika na wskroś w materiał. Podgrzewacze wedle zastosowania do danej pracy i indywidualnych potrzeb posiadają wymienne końcówki, regulacje natężenia mocy. Mogą być dodatkowo wyposażone w czujniki czasowe umożliwiające cykliczną ciągłą pracę np. hale produkcyjne. Każde z urządzeń posiada gumowe osłony elementów najczęściej dotykanych. Mimo znacznej wagi nagrzewacza posiada on przednie kółka skrętne, które ułatwiają manewrowanie. W skład jego wyposażenia wchodzą także wymienne i praktyczne w użyciu cewki indukcyjne oraz niezbędne zabezpieczenia przeciwporażeniowe, przepięciowe. Certyfikaty i świadectwa bezpieczeństwa CE to potwierdzają. ■

Alesco Polska Sp. z o.o. Łukasz Makarski, Dyrektor ds. Handlu Zagranicznego +48 790 66 77 33 l.makarski@alesco.pl ul. Dąbrowskiego 249, 93-231 Łódź www.alesco.pl maj 2018 \ materiał promocyjny \ Polski Przemysł | 51


Grupa Atlas niezmiennie liderem polskiego rynku chemii budowlanej

Dobre, bo polskie Adam Bukowski

Grupa Atlas to jedna z ikon polskiego kapitalizmu. W przeciwieństwie do wielu innych przedsiębiorstw nigdy nie wstydziła się swojego pochodzenia, za swoje logo obierając swojskiego bociana i od samego początku firmując swoje wyroby hasłem „zrobiono w Polsce”. Zdominowała rynek, konkurując jakością, i wciąż utrzymuje tempo dzięki innowacyjności.

W

ubiegłym roku wg badania IBP Research polski rynek chemii budowlanej wzrósł o 10 proc., a zważywszy na stosunkowo dynamiczny wzrost liczby mieszkań i domów budowanych zarówno przez inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych, można się spodziewać kontynuacji trendu. Liderem rynku klejów do płytek ceramicznych, mas samopoziomujących, systemów dociepleń i innych produktów z tego segmentu pozostaje niezmiennie Grupa Atlas. – Nasz udział w rynku chemii budowlanej jeszcze się zwiększył – komentuje Paweł Kisiel, wiceprezes zarządu ds. sprzedaży i marketingu. – W tych kategoriach, które są dla nas istotne i które monitorujemy na bieżąco, odnotowujemy wzrost biznesu większy niż przyrost rynku, w niektórych przypadkach nawet trzykrotnie.

Według szacunków Atlasa obecnie na rynku funkcjonuje nawet 200 przedsiębiorstw zajmujących się chemią budowlaną, od wielkich koncernów zachodnich po małe firmy wytwarzające proste zaprawy i kleje. Atlas sam należał kiedyś do tej ostatniej grupy, ale od czasu legendarnej betoniarki, w której mieszano pierwsze wyroby firmy, wiele się zmieniło. Firma oderwała się od peletonu i wysforowała naprzód.

SŁUCHAJĄ Zdaniem Pawła Kisiela firma zawdzięcza swoją pozycję innowacyjności i wsłuchiwaniu się w potrzeby nabywców, którzy coraz mocniej doceniają jakość polskich produktów. – Nasz rozwój wynika przede wszystkim ze znajomości rynku – mówi. – Firmy zachodnie w większości przypadków


ATLAS CZERPIE TAKŻE DOŚWIADCZENIA OD SWOICH DOSTAWCÓW, WSPÓŁPRACUJĄC M.IN. Z POLSKIMI PRODUCENTAMI GLAZURY, KTÓRZY CHWALĄ SOBIE FUGI FIRMY ZE WZGLĘDU NA NIEWIELKĄ ZIARNISTOŚĆ KRUSZYWA nie mają w Polsce centrów badawczo-rozwojowych, a część decyzji zapada gdzie indziej, w oderwaniu od polskich realiów. Polski rynek jest szalenie konkurencyjny, dużo bardziej niż rynki w Europie Zachodniej, które są już „poukładane”. Tam wszystkie pozycje są już zajęte, a polski rynek i polscy przedsiębiorcy potrafią być dużo bardziej kreatywni, dużo bardziej konkurencyjni. Dotyczy to również Atlasa. Potrafimy dostrzec miejsca, gdzie można zbudować przewagę konkurencyjną, a których inni nie widzą. Ale to wynika z bardzo mocnego osadzenia na rynku lokalnym. Rynek ten to nie tylko konsumenci; to także – a może przede wszystkim – wykonawcy. Mijają powoli czasy dominacji metody „ja ze szwagrem”; dziś coraz częściej ze względu na wygodę, brak czasu lub po prostu brak umiejętności i rozeznania w bogatym asortymencie do wszelkich prac zatrudniamy fachowców. Atlas dostrzegł tę grupę oraz jej potencjał i zdecydował się do nich skierować część swojej oferty pod postacią szkoleń. – Jesteśmy jedyną firmą w Polsce, która szkoli tak dużo wykonawców – tłumaczy Paweł Kisiel. – Dbamy o ich wiedzę, ponieważ dzisiaj materiałów i technologii jest tak dużo, że trzeba wiedzieć, która jest optymalna dla danych warunków. Rocznie szkolimy ponad 60 tysięcy wykonawców. Utrzymujemy kontakt z tymi wykonawcami, mamy swój portal Atlas Fachowca, w którym mogą na bieżąco się wypowiadać, ale też zapraszamy ich do różnego rodzaju badań, walidacji naszych nowych wyrobów. Dotyczy to również tych wykonawców, którzy nie pracują na polskich produktach. Nie każdy wykonawca, który dzisiaj przychodzi do nas na szkolenie, jest naszym fanem, ale liczymy na to, że kiedyś będzie. Atlas czerpie także doświadczenia od swoich dostawców, współpracując m.in. z polskimi producentami glazury, którzy chwalą sobie fugi firmy ze względu na niewielką ziarnistość kruszywa. Dzięki temu na etapie spoinowania na powierzchni płytek nie tworzą się rysy. – Mamy też bardzo innowacyjną dwuskładnikową fugę epoksydową – opowiada wiceprezes Kisiel. – Do tej pory takie fugi, chociaż bardzo odporne na zabrudzenia, były przekleństwem dla wykonawców, ponieważ trudno się nakładały, a później trudno je było zmyć. Słuchając wykonawców, opracowaliśmy fugę, którą się bardzo łatwo zmywa czystą wodą, bez żadnych detergentów. Atlas postrzega swoje produkty wielowymiarowo: mają nie tylko spełniać swoją funkcję, lecz także być bezpieczne i pomocne w pracy. Jednym z efektów wsłuchiwania się w potrzeby nabywców i wykonawców jest dążenie do rozwoju produktów ułatwiających sam proces budowy i utrzymania. Kleje Atlas Plus Express charakteryzują się niezwykle szybkim czasem wiązania, wynoszącym 4 godziny. W połączeniu z fugami Artis możliwe jest dopuszczenie gotowej powierzchni do ruchu pieszego już po 7 godzinach od nałożenia kleju. Tego rodzaju produkty doskonale nadają się do drobnych napraw wykonywanych w ciągu nocy, np. w centrach handlowych czy powierzchniach biurowych. Łatwość i szybkość nakładania ma jeszcze jedną ważną zaletę – przekonuje klientów indywidualnych, samodzielnie lub z pomocą drobnych wykonawców przeprowadzających niewielkie naprawy we własnych domach. Ograniczenie do minimum czasu remontu łazienki czy kuchni to zaleta, obok której trudno przejść obojętnie. – W przypadku klejów do glazury indywidualni odbiorcy to nasz największy rynek – mówi wiceprezes Kisiel.

Szkolą AtlasFachowca.pl stanowi bazę wykonawców, którzy podnoszą swoje kwalifikacje, korzystając z szerokiej gamy materiałów, instruktaży i szkoleń zapewnianych przez firmę Atlas. Serwis umożliwia klientom indywidualnym znalezienie specjalistów dysponującym potwierdzonymi umiejętnościami i wiedzą. Dodatkowym atutem jest porównywarka poglądowych cen wybranych usług na terenie całej Polski. Wykonawcy z kolei zyskują możliwość wypromowania swojej oferty pod uznaną marką oraz dostęp do specjalistów, którym mogą zadawać najtrudniejsze nawet pytania dotyczące technologii stosowania produktów. Firma wydaje także pismo Atlas Fachowca, skierowane do zarejestrowanych w portalu specjalistów z branży budowlanej. Grupa Atlas prowadzi również szkolenia terenowe, certyfikacyjne i specjalistyczne organizowane przez 16-osobowy zespół praktyków. W budowanym obecnie centrum badawczo-rozwojowym w Zgierzu powstanie największe w Polsce centrum szkoleniowe. Firma zamierza realizować w nim szkolenia nie tylko dla wykonawców, lecz również dla inżynierów, architektów czy sprzedawców, którzy są z reguły głównymi informatorami klientów w zakresie parametrów i zastosowań produktów. Prowadzi również „szkolenia interwencyjne” w odniesieniu do produktów różnych marek Grupy, realizowane wprost na placach budów, gdzie zdarzają się trudności wynikające z nietypowych lub trudnych warunków pracy, mające wpływ na sposób zastosowania produktu. W zamian Atlas otrzymuje bezcenne informacje wynikające z bezpośrednich doświadczeń ze swoimi wyrobami.

– Jeśli spojrzymy na rynek powierzchni komercyjnych, biurowych, płytki stosuje się dziś na klatkach schodowych i w łazienkach, resztę pokrywa różnego rodzaju wykładzinami, głównie ze względów kosztowych. Dużo więcej natomiast buduje się mieszkań czy domów. Płytki z reguły królują też w budownictwie ogrzewanym podłogowo.

OBSERWUJĄ Pod względem warunków atmosferycznych polski rynek należy do najbardziej wymagających ze względu na ekstremalne wahania temperatury i warunków otoczenia. – To poligon dla materiałów budowlanych – opowiada Paweł Kisiel. – Nie jest problemem sama niska temperatura albo wysoka, tylko przejścia przez zero. U nas jest ich w ciągu roku tyle, że niewiele jest krajów, w których materiały musiałyby zdawać równie ciężki egzamin. Dominujący udział rynku krajowego w sprzedaży firmy wymusza skoncentrowanie się na uwarunkowaniach lokalnych, także pod względem badania właściwości wytrzymałościowych wyrobów. Są one walidowane w komorach starzeniowych, przy czym firma korzysta w tym zakresie również z usług laboratoriów zewnętrznych. Co ważne, Atlas nie zajmuje się wyłącznie fazą użytkowania, lecz także procesem nakładania. – Przygotowujemy produkty gotowe do aplikacji również w wyższych temperamaj 2018 \ Polski Przemysł | 53


PIELĘGNUJĄ Grupa tlas z powodzeniem zaznacza swoją obecność na rynkach zagranicznych, nie tylko poprzez sprzedaż, lecz również inwestycje w zakłady produkcyjne. Częściowo wymusza to sam charakter wyrobów, które ze względów logistycznych zdecydowanie bardziej opłaca się wytwarzać na miejscu. – Planujemy obecnie założenie spółki joint venture w jednym z krajów na południu Europy – zdradza Paweł Kisiel. – W tej chwili jesteśmy na etapie budowania rynku we współpracy z podmiotem lokalnym i dopiero pracujemy nad tą transakcją, ale niebawem będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Utrwaloną pozycję Grupa Atlas ma natomiast w Rumunii i na Białorusi, gdzie w swojej klasie produktów zdobyła ponad 60 proc. udziału w rynku oraz od podstaw zbudowała zakład produkcji papy i ekspandacji perlitu. Jest to już trzecia inwestycja w tym kraju, realizowana pod szyldem białoruskiej firmy Taifun, której Atlas jest większościowym udziałowcem. Uruchomiony w 2015 r. zakład jest w stanie wytwarzać 40 tys. mkw. papy dziennie.

GRUPA ATLAS MA RÓWNIEŻ BARDZO CIEKAWĄ PROPOZYCJĘ DLA STOSUNKOWO WĄSKIEGO GRONA ODBIORCÓW. MOWA O SERII ZŁOTY WIEK, PRZEZNACZONEJ PRZEDE WSZYSTKIM DO RENOWACJI BUDOWLI POD NADZOREM KONSERWATORSKIM I PODWÓJNIE NAGRODZONEJ NAJWYŻSZYM WYRÓŻNIENIEM W KONKURSIE RENOWATOR 2016 I RENOWATOR 2017 turach – mówi wiceprezes Kisiel. – Gdy produkt jest dobry jakościowo i właściwie zaaplikowany, można spać spokojnie. Często problemem nie są bowiem właściwości produktu, ale jego niewłaściwa aplikacja w niewłaściwych warunkach – zbyt dużej wilgotności, nasłonecznienia, przeciągu… Wpuściliśmy na rynek jako jedyni w Polsce klej do elewacji w temperaturze aplikacji do 35°C. Nikt z konkurencji nie ma takich klejów; w przyszłym roku trafią na rynek rumuński. Seria klejów Geoflex to jedno z najnowszych dzieł firmy Atlas. W recepturze kleju zastosowano innowacyjną technologię żelu krzemianowego, mającego doskonałe właściwości w zakresie wiązania wody. Nie tylko zwiększyło to przyczepność kleju do trudnych podłoży, takich jak płyta OSB, stare płytki czy lastryko, lecz także wpłynęło na rozszerzenie zakresu temperatury otoczenia, w którym jest stosowany: od 5°C do 35°C. Możliwa jest zatem praca przy dużym nasłonecznieniu oraz wydłużenie sezonu prac budowlanych bez ryzyka obniżenia jakości. Dodatkowo żelowa postać kleju ogranicza zapadanie się płytek po ich położeniu, a zmieniając proporcje dodawanej wody, można sterować jego własnościami w zależności od obszaru zastosowań. – Kleje Geoflex mogą mieć charakter samorozlewny, jak również mieć bardziej zwartą konsystencję – mówi Paweł Kisiel. – Samorozlewność jest bardzo ważna przy układaniu płytek na podłogach, posadzkach, tarasach, balkonach. Wykonawcy łatwiej się po prostu na nich pracuje, a ze względu na technologię zmniejsza się ryzyko popełnienia błędu przy aplikacji. 54 | Polski Przemysł / maj 2018

Poza tym Atlas oferuje również na zagranicznych rynkach wyroby wytwarzane w Polsce, eksportując je m.in. do Niemiec, Wielkiej Brytanii, Czech, na Słowację, do Rosji, Ukrainy, Mołdawii, krajów bałtyckich i skandynawskich, a nawet na rynki azjatyckie, Kazachstanu czy Mongolii. Eksport ten stanowi ponad 10 proc. całej sprzedaży firmy; ale gros produktów trafia na polski rynek, do którego kierownictwo Atlasa przywiązuje niezmiernie dużą wagę. – To jest nasz rynek macierzysty, nie wycofamy się z niego – zapewnia wiceprezes Kisiel. – Oddział firmy zachodniej z różnych powodów można zlikwidować i nie będzie to decyzja jego lokalnych władz. A my jesteśmy stąd, inaczej podchodzimy do tego rynku, nas interesuje to, co się dzieje wkoło. Rzeczywiście, firma pielęgnuje swoje związki z Polską i regionem łódzkim. Sponsoruje skoczka narciarskiego Kamila Stocha, jest również sponsorem łódzkiej Atlas Areny. – Mamy także Fundację Dobroczynności Atlasa, założoną wiele lat temu przez właścicieli firmy – mówi Paweł Kisiel. – Nie obnoszą się z tym, mimo że ze środków spółki oraz prywatnych włożyli w nią ponad 60 mln zł. To jest właśnie ta troska o lokalne otoczenie. Jesteśmy jedną z pierwszych firm, która poddała się audytowi w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu. Nie jesteśmy spółką, która ma zarejestrowanych właścicieli na Cyprze. To konsekwencja wartości i etyki, która została stworzona przez właścicieli. To jest pewien fenomen Atlasa. Pieniądz zainwestowany w Polsce z dużo większym prawdopodobieństwem tutaj też wróci do obiegu. Z satysfakcją obserwuję, jak w polskim społeczeństwie rodzi się ten sposób myślenia o pielęgnacji własnego otoczenia – dodaje.

ODNAWIAJĄ Grupa Atlas ma również bardzo ciekawą propozycję dla stosunkowo wąskiego grona odbiorców. Mowa o serii Złoty Wiek, przeznaczonej przede wszystkim do renowacji budowli pod nadzorem konserwatorskim i podwójnie nagrodzonej najwyższym wyróżnieniem w konkursie Renowator 2016 i Renowator 2017, m.in. za tynk szlachetny cyklinowany TCL, niezbędny do profesjonalnej renowacji wielu obiektów modernistycznych i socrealizmu. Seria to nie tyle próba odtworzenia receptur dawnych mistrzów, co zastosowania najnowocześniejszych technologii do radzenia sobie z problemami starego budownictwa, takimi jak zawilgocenie, bez pozbawiania obiektów ich najcenniejszych cech. Jednocześnie jest to poletko doświadczalne dla produktów, które w przyszłości mogą trafić na rynek jako przeznaczone dla szerszego grona odbiorców. Obecnie seria obejmuje m.in. piaski do piaskowania, preparat biobójczy, preparaty wzmacniające strukturę budulca murów, mineralne zaprawy barwione w masie pigmentami nieorganicznymi do uzupełniania ubytków cegły, kamienia naturalnego i spoin oraz półprzezroczystą farbę laserunkową do scalania kolorystycznego i silikonowe preparaty hydrofobizujące, a także zabezpieczające powierzchnię naprawionego lica murów. Z wykorzystaniem serii Złoty Wiek odnawiano m.in. Dom Długosza w Krakowie, koszary w Gdańsku-Wrzeszczu oraz obiekty w Petersburgu, Grodnie czy Wielkim Waradynie (Oradei) w Rumunii. ■


Sztuczna inteligencja poszukuje kadry inżynierskiej dla Budimeksu

Z

eszłego lata powstał pierwszy na świecie bot rekrutacyjny oparty na mechanizmach sztucznej inteligencji, który znacznie uprości kandydatom proces szukania pracy. Jego pomysłodawcą i autorem jest polska firma Emplocity, właściciel nowoczesnej platformy rekrutacyjnej pod tą samą nazwą.

Bot robi znacznie więcej – kontaktuje się z rekruterami, przedstawia anonimowo sylwetkę kandydata prezentując wszystkie jego umiejętności i doświadczenia bez podawania danych personalnych. Dopiero, gdy pracodawca decyduje się spotkać z kandydatem, bot wysyła mu zaproszenie na spotkanie rekrutacyjne.

Jak twierdzi Krzysztof Sobczak, CEO Emplocity firma jest pierwszą w Polsce i na świecie, która stworzyła bota, którego zadaniem jest wsparcie ludzi w szukaniu pracy, wpisując się w najnowsze trendy Internet 4.0 – takie jak sztuczna inteligencja, automatyzacja czy wirtualna rzeczywistość.

Chcemy, aby bot Emplocity towarzyszył naszym użytkownikom przez lata, podsuwając nowe możliwości rozwoju zawodowego czy zdobywania nowych umiejętności. Jego rola zdecydowanie nie kończy się etapie znalezienia pracy – mówi Arkadiusz Talun, twórca algorytmu bota Emplocity. Aby skorzystać z bota, wystarczy wejść na stronę Emplocity lub jej fanpage

Jesteśmy przekonani, że – wbrew popularnym opiniom – sztuczna inteligencja nie zabierze pracy ludziom, lecz wyręczy rekruterów w tych najbardziej żmudnych czynnościach i pozwoli zaoszczędzić czas kandydatom, wyręczając ich w szukaniu ofert pracy, przesyłając gotowe zaproszenia na spotkania kwalifikacyjne

JAK DZIAŁA BOT EMPLOCITY? Zamiast tradycyjnego zakładania konta na stronie, użytkownik może od razu zaczepić Emplobota na Facebook Messengerze, by wypełnić swój profil zawodowy. Interakcja z botem przypomina rozmowę z rekruterem wypytującym o doświadczenie zawodowe, umiejętności i warunki zatrudnienia, takie jak wysokość wynagrodzenia czy rodzaj umowy. Kandydaci mogą zadawać botowi pytania, a także uczyć go nowych rzeczy, podając mu gotową odpowiedź. Po zebraniu wszystkich kluczowych informacji, bot przeszukuje kilkaset tysięcy ofert dostępnych w sieci, by wrócić do kandydata z tymi, które odpowiadają jego kwalifikacjom i wymaganiom. Kandydat nie otrzymuje jednak propozycji w formie wybranych dla niego ogłoszeń o pracę, lecz gotowe spersonalizowane zaproszenia na spotkania z pracodawcami.

DLACZEGO BOT EMPLOCITY JEST TAK SKUTECZNY? Poszukiwanie ofert pracy nie polega na prostym sprawdzeniu dopasowania pomiędzy wymaganiami z ogłoszenia a kwalifikacjami kandydata.

Od niedawna na stronie Budimeksu, jednej z największych polskich firm sektora budowlanego zadebiutował bot-rekruter. Po jego kliknięciu każdy kandydat będzie mógł rozpocząć konwersację z botem za pośrednictwem facebookowego Messengera. – Przy tak dużej skali rekrutacji i konkurencyjnym rynku chcemy stawiać na innowacyjne rozwiązania. Nowoczesna firma to taka, która jest tam, gdzie są jej kandydaci, a dziś wszyscy są na Facebooku. Chatbot świetnie więc wpisuje się w strategię cyfrowej transformacji, którą obecnie wdrażamy – mówi Cezary Mączka, członek zarządu Budimeksu, dyrektor Pionu Zarządzania Zasobami Ludzkimi. Sztuczna inteligencja ma wspomóc firmę w poszukiwaniu kadry inżynieryjnej. Każdy to wie, że rekrutacja na dużą skalę tak jak w Budimeksie to wyzwanie dla każdego działu HR. Oddając preselekcję kandydatów w ręce robota, rekruterzy będą mogli skupić się na bardziej złożonych zadaniach. Szacujemy, że automatyzacja najbardziej żmudnych i powtarzalnych etapów procesu rekrutacji pozwoli rekruterom zaoszczędzić nawet 40% czasu – opowiada Jacek Krajewski, Business Development Manager w Emplocity. Chatbot, w przeciwieństwie do człowieka, działa non stop i jest w stanie jednocześnie prowadzić rozmowy z ogromną liczną kandydatów o dowolnej, wybranej przez nich porze. System działa zgodnie z RODO, unijnymi regulacjami dotyczącymi ochrony danych osobowych, zdejmując z pracodawcy wiele obowiązków informacyjnych związanych z przetwarzaniem danych kandydatów. Aplikacje są anonimowe, a dane kandydata zostają ujawnione dopiero w momencie, kiedy zaakceptuje on zaproszenia na spotkanie. To niejedyne zalety Emplobota. Umieszczając przycisk z botem na stronie internetowej pracodawcy, nie tylko zwiększamy konwersję z tego źródła, ale także zmniejszamy koszty pozyskania wartościowych aplikacji. Każdy kandydat odwiedzający stronę jest na wagę złota, nasz bot dąży do tego, by jak najwięcej odwiedzających stało się aplikującymi, jednocześnie wybierając tylko te najbardziej wartościowe zgłoszenia – zaznacza Krajewski ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 55


Integracja środowiska CAD i PDM z systemami klasy ERP – Multikonektor WPROWADZENIE Podstawowym założeniem systemów klasy ERP jest integracja wszystkich działów oraz procesów w przedsiębiorstwie. Integracja polega na wykorzystaniu wspólnej bazy danych w ramach jednego systemu informatycznego, dzięki czemu firma opiera swoje działania tylko na jednym zbiorze danych. Aby cel stawiany przed ERP został spełniony, należy system zasilać odpowiednimi danymi. Największa ich ilość pochodzi z obszaru przygotowania dokumentacji projektowej dla wytwarzanego w firmie produktu. Proces przygotowania dokumentacji projektowej praktycznie w każdym przedsiębiorstwie prowadzony jest obecnie z wykorzystaniem oprogramowania CAD 3D. Jedną z niekwestionowanych zalet tych systemów jest tworzenie już na etapie projektowania struktury drzewiastej produktów, a tym samym automatyczne generowanie list materiałowych BOM. Jeżeli dodatkowo firma wykorzystuje do zarządzania danymi projektowymi zapisywanymi w plikach system PDM, to pozyskiwanie danych niezbędnych do zasilania systemów klasy ERP jest znacznie ułatwione. Tradycyjna metoda przenoszenia danych z dokumentacji projektowej do ERP polega na ich ręcznym przepisywaniu. Czynność ta wymaga znacznego czasu oraz obarczona jest dużym ryzykiem popełniania błędów podczas przepisywania. W firmach spotykane są także metody polegające na zapisie list materiałowych do plików pośrednich i ich późniejszy import 56 | Polski Przemysł / maj 2018

do ERP. Metoda taka posiada wiele ograniczeń i tylko w pewnym stopniu ułatwia zasilanie systemu danymi. Opierając się na swoim wieloletnim doświadczeniu oraz słuchając potrzeb Klientów, firma SOLIDEXPERT przygotowała rozwiązanie pozwalające na dwukierunkową wymianę danych pomiędzy środowiskiem CAD+PDM, a systemami klasy ERP. Jest to narzędzie uniwersalne, dające konstruktorom i technologom możliwość pracy w ich naturalnym środowisku jakim jest program CAD oraz PDM, umożliwiające pobieranie odpowiednich danych z systemu ERP oraz wysyłanie odpowiednio sformatowanych i poddanych walidacji struktur projektowanych produktów do tego systemu. W dalszej części artykułu przedstawiono podstawowe funkcjonalności przygotowanego rozwiązania.

MODUŁ „POBIERZ” W wielu przedsiębiorstwach uzyskanie kompletnej Listy Materiałowej BOM, w której komponent opisany jest wszystkimi niezbędnymi cechami, na przykład takimi jak Indeks materiału, z którego ma być wyprodukowany, wymaga skorzystania z danych zawartych w systemie ERP. Aby ułatwić i przyspieszyć wyszukiwanie danych w ERP, ale przede wszystkim szybko i bezbłędnie uzupełniać tymi informacjami projektowane detale, stworzony został moduł „Pobierz” Multikonektora. Jest to dodatek do SOLIDWORKS osadzony jako jedna z zakładek w tzw.


Oknie Zadań SOLIDWORKS, widoczny po prawej stronie głównego okna programu. Moduł „Pobierz” odpowiada za wyszukanie informacji o indeksach w bazie danych systemu ERP oraz skojarzenie ich z plikami części SOLIDWORKS. W zależności od ustaleń w fazie wdrożenia, moduł „Pobierz” listuje Indeksy wraz z odpowiadającymi im cechami takimi jak: Opis, Nazwa, Grupa, Kod, Jednostka Miary, Ilość na Magazynie i inne. Zaznaczony indeks materiałowy wpisywany jest do aktualnie otwartego w SOLIDWORKS pliku części. Wpisanie danych z ERP do pliku może być zrealizowane poprzez dodanie nazwy właściwości i jej wartości do właściwości dostosowanych pliku lub właściwości specyficznych dla konfiguracji lub właściwości Listy elementów ciętych konstrukcji spawanej.

Ustawienia Multikonektora (PDM)

Główne zalety modułu „Pobierz”: • Możliwość wyszukiwania danych w ERP i ich przenoszenia do projektowanych komponentów bez opuszczania środowiska pracy konstruktora, • Szybkie wyszukiwanie Indeksów materiałowych w ERP, • Dane dotyczące materiałów i elementów zakupowych w projekcie konstrukcyjnym są takie same jak dane w systemie ERP. Moduł „Pobierz” został także przygotowany dla aplikacji Autodesk Inventor® celem umożliwienia firmom korzystającym równocześnie z różnych rozwiązań CAD lub będącym w fazie zmiany oprogramowania na SOLIDWORKS, pełnego wykorzystania wdrożonej integracji środowiska CAD+PDM z systemem ERP.

PRZYGOTOWANE PRZEZ SOLIDEXPERT NARZĘDZIE INTEGRACYJNE W ZNACZĄCYM STOPNIU SKRACA CZAS WPROWADZANIA DANYCH O STRUKTURZE PRODUKTU DO SYSTEMU ERP

MODUŁ „WYŚLIJ” Moduł „Wyślij” przygotowany jest jako dodatek do PDM. Panel ustawień Multikonektora pozwala na pełną konfigurację działania Multikonektora, a w szczególności połączenia z ERP, mapowania Listy Materiałowej BOM, czy uprawnień skorelowanych z grupami użytkowników PDM. Uruchomienie modułu „Wyślij” Multikonektora następuje w obszarze przechowalni plików PDM, poprzez polecenie „Wyślij BOM do ERP”. Uruchomiony Multikonektor pobiera Listę Materiałową BOM wg szablonu zdefiniowanego w PDM i generuje podgląd struktury wyrobu przed wysłaniem. Podczas budowania struktury BOM do eksportu do ERP może następować transformacja „płaskiej struktury” tzw. BOM konstrukcyjnego do postaci przedstawiającej zależności rodzic – potomek. Wysyłka danych do ERP może być zablokowana w przypadku niespełnienia określonych kryteriów poprawności Listy Materiałów BOM. Dla zaczytanej z PDM i poddanej transformacji i walidacji struktury produktu, generowany jest raport błędów. BOM który pozytywnie przeszedł walidację jest wysyłany do odpowiednich struktur systemu ERP. W szczególności mogą to być tabele przejściowe, które następnie są przetwarzane przez system ERP.

Funkcjonalności Multikonektora specyficzne dla poszczególnych Klientów lub wymagane przez niestandardowe procesy w danym przedsiębiorstwie realizowane są w Multikonektorze poprzez tzw. Rozszerzenia: Rozszerzenia to funkcjonalności dopisane do Multikonektora uzupełniające go o specyficzne dla klienta działania dodatkowe. Do przykładów można zaliczyć integrację z systemem zamówień. Dzięki takiej budowie rozwój Multikonektora jest łatwiejszy i daje Klientom większą elastyczność w przypadku zmian w firmie, potrzeb dalszych customizacji, itp.

KORZYŚCI BIZNESOWE Za główne korzyści biznesowe rozwiązania Multikonektor uznać należy: • Spójność danych w systemie ERP i CAD+PDM • Powiązanie dokumentacji projektowej z Indeksami w systemie ERP • Walidacja poprawności danych List Materiałowych BOM

Główne zalety modułu „Wyślij”:

• Nawet 80% oszczędność czasu wymaganego na wprowadzanie struktury BOM do ERP

• Unikanie czasochłonnego i generującego błędy ręcznego przepisywania danych do ERP,

• Praktycznie całkowita eliminacja błędów popełnianych przy ręcznej wymianie danych między systemami

• Konstruktor nie musi korzystać z systemu ERP w celu zasilenia go danymi o strukturze produktu,

• Poprawa ergonomii pracy konstruktora • Ograniczenie liczby licencji klienckich systemu ERP

• Możliwość dokonywania automatycznych transformacji BOM w celu optymalnego przygotowania do utworzenia tzw. produkcyjnych list materiałowych BOM (mBOM – manufacturing BOM) w systemie ERP, • Możliwość walidacji poprawności i kompletności BOM.

ROZSZERZENIA Przygotowane rozwiązanie integracyjne zostało zaprojektowane tak, aby w łatwy sposób dopasować je do zróżnicowanych oczekiwań Klientów.

PODSUMOWANIE Przygotowane przez SOLIDEXPERT narzędzie integracyjne w znaczącym stopniu skraca czas wprowadzania danych o strukturze produktu do systemu ERP, a przekazane dane pozbawione są typowych błędów wynikających z ręcznego przepisywania lub importu za pomocą plików pośrednich. Rozwiązanie pracuje jako część składowa środowiska CAD+PDM co dodatkowo podnosi jego ergonomię, a budowa modułowa umożliwia dopasowanie do specyficznych oczekiwań klientów. ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 57


Interoperacyjność i komunikacja fundamentem Przemysłu 4.0

Autor: Arkadiusz Rodak, Manager produktów Wonderware, Lider ds. consultingu Przemysłu 4.0 w ASTOR Interoperacyjność jako jeden z fundamentów Przemysłu 4.0 w obszarze cyfryzacji produkcji jest dziedziną, która dzięki odpowiedniemu wsparciu w postaci systemu informatycznego może zrobić dużą różnicę w zakresie standaryzacji i usprawnienia procesów biznesowych i produkcyjnych w organizacji. Oprogramowaniem, które pozwoli na zagospodarowanie tego obszaru jest Wonderware Skelta BPM. MODELOWANIE PROCESÓW W każdej fabryce istnieją zdefiniowane procesy niezbędne do prawidłowej realizacji zadań i czynności produkcyjnych. W środowisku produkcyjnym procesy te mogą dotyczyć: czynności produkcyjnych, utrzymania ruchu, kontroli jakości, obsługi magazynów, logistyki, bezpieczeństwa, itd. W każdym z procesów uczestniczą ludzie (tzw. aktorzy), którzy pochodząc z różnych działów i pełniąc różne funkcje, mogą mieć zupełnie różne spojrzenia na te same procesy. W celu ustandaryzowania opisu procesów, mającego na celu ich lepsze zrozumienie, stosuje się modelowanie procesów biznesowych. Notacją, która pozwala na zamodelowanie (opisanie) procesu biznesowego w sposób jednoznaczny i zrozumiały dla wszystkich aktorów jest oficjalna notacja BPMN (ang. Business Processes Modeling Notation). Oczywiście modelowanie procesów i notacja BPMN pojawiły się i były wykorzystywane w firmach produkcyjnych na długo przed rozpoczęciem czwartej rewolucji przemysłowej. Jednak samo stworzenie mapy procesu nie gwarantuje, że proces ten będzie realizowany zgodnie z założeniami. W większości przypadków prawidłowe wykonanie czynności w procesie będzie wymagało koordynacji wewnątrz organizacji. Różnicą, którą wnosi wykorzystanie systemu informatycznego jest nie tylko możliwość zapisania modelu procesu w notacji BPMN, ale wykorzystanie tego modelu jako logiki dla oprogramowania, które zadba o wykonanie wszystkich czynności w procesie zgodnie z założeniami. Jednocześnie, na każdym etapie realizacji procesu biznesowego, odpowiedni aktorzy zostaną w sposób automatyczny zaangażowani w realizację swoich zadań w procesie, a wszystkie czynności, zadania i przepływ informacji w procesie będzie można zarówno w czasie rzeczywistym, jak i post factum obejrzeć i przeanalizować.

WONDERWARE SKELTA BPM Oprogramowanie Wonderware Skelta BPM jest unikalnym rozwiązaniem, które pozwala zarówno na zamodelowanie procesów oraz na automatyczną koordynację wszystkich czynności w procesie z uwzględnieniem przepływu informacji do odpowiednich aktorów (osób wykonujących czynności w procesie). System składa się z 3 głównych elementów: 1. Process Designer, jest elementem systemu Wonderware Skelta BPM, który pozwala na zamodelowanie procesu zgodnie z notacją BPMN. Posiada intuicyjne środowisko graficzne wraz z bazą gotowych czynności i zdarzeń procesowych. Bloki reprezentujące czynności wymagają jedynie odpowiedniej konfiguracji, dzięki czemu stworzona mapa staje się gotowym algorytmem wykonywanym przez Wonderware Skelta BPM, gdy tylko system wykryje zdarzenie startujące proces. Takim zdarzeniem może być zaimportowanie zlecenia produkcyjnego z systemu ERP, uruchomienie maszyny, wywołanie elektronicznego formularza do wprowadzenia danych jakościowych lub też nawet wysłanie maila z zestawem danych do konkretnego aktora. 58 | Polski Przemysł / maj 2018

Edytor Process Designer w oprogramowaniu Wonderware Skelta BPM

2. Form Designer, jest elementem systemu Wonderware Skelta BPM, który pozwala na stworzenie interfejsu dla użytkowników systemu w celu prezentowania informacji lub możliwości wprowadzania lub zatwierdzania automatycznie zarejestrowanych danych - np. w ramach czynności zatwierdzenia lub odrzucenia wyników kontroli jakości. Intuicyjny edytor graficzny pozwala na szybkie tworzenie elektronicznych formularzy uruchamianych na dowolnym urządzeniu obsługującym przeglądarkę internetową z HTML5. 3. Workflow Execution, zapewnia realizację wykonania procesu (inaczej workflow) zgodnie z przygotowanym modelem w narzędziu Process Designer. Jednocześnie użytkownik o odpowiednich uprawnieniach ma możliwość podglądu ścieżki wykonania workflow w czasie rzeczywistym. Wszyscy aktorzy związani z wykonywanym procesem wchodzą w interakcję z systemem poprzez interfejsy, które są naturalnym środowiskiem ich pracy – może to być: Wonderware InTouch, przeglądarka WWW, aplikacja na smartfon, e-mail lub SMS.

INTEROPERACYJNOŚĆ Interoperacyjność jest jednym z fundamentów Przemysłu 4.0, którego głównym celem jest automatyzacja przepływu informacji w organizacji między ludźmi, systemami produkcyjnymi i biznesowymi oraz działami zaangażowanymi w proces produkcyjno-biznesowy. Funkcjonalności oprogramowania Wonderware Skelta BPM pozwalają na wdrożenie tych założeń i wyeliminowanie papierowych formularzy z produkcji, a także ograniczenie ręcznego gromadzenia danych i wybiórczego przekazywania informacji. Wdrożenie takiego rozwiązania pozwala na ewolucyjne przejście z modelu pull, w którym pracownik musi upomnieć się o informację, na model push, w którym system powiadamia pracownika o ważnych zdarzeniach i działaniach, które ma wykonać. ■


Technologia RFID

w logistyce i magazynie XXI w. Autor: Jacek Krywult, CEO PWSK

RFID = WIEDZA Efektywna logistyka i gospodarka magazynowa opierają się na ciągłej kontroli. Choć brzmi to jak słowa wyjęte z powieści Georga Orwella, nie ma w tym nic, co powinno nas niepokoić. W dobie przemysłu 4.0 trzeba mieć bowiem oczy dookoła głowy. Nie tylko własnej. Finanse są ważne, stany posiadania również. Ale jest coś, co przewyższa je wszystkie wartością. To informacja, najcenniejsza rzecz od… zawsze. Możemy mieć największą firmę na rynku, produkować najwięcej, najlepiej i najtaniej ze wszystkich, jednak jeśli zabraknie nam dokładnych, szczegółowych informacji na temat faktycznych możliwości naszej firmy, wszystko może się rozsypać niczym domek z kart.

CZYM JEST RFID I JAK DZIAŁA? RFID to technologia wykorzystująca identyfikację radiową (Radio-frequency identification). Choć znana jest już od lat 20-tych ubiegłego wieku, w ostatnich latach szybko zyskuje na znaczeniu, stając się istotnym elementem wspomnianego już Przemysłu 4.0. I słusznie. System – w dużym uproszczeniu – opiera się na zasadzie nadajnik-odbiornik i składa się z czytnika z anteną oraz tagów (chipów, etykiet), którymi oznacza się konkretną rzecz (np. narzędzie), osoby lub pojazdy. Czytnik emituje sygnał (np. w określonym standardzie UHF), który wzbudza układ elektryczny chipów. Te z kolei przesyłają dane do czytnika. Im więcej informacji będziemy chcieli zebrać, tym więcej należy ich wprowadzić do bazy danych w trakcie rejestracji tagów. To główna zaleta systemu – kartoteki uzupełniamy raz, aktualizacje są automatyczne danymi z czytników, które reagują na obecność chipów w zasięgu swojego działania. Istotne jest to, że cały system działa na odległość (do kilku metrów), a proces odczytu i zapisu danych system przeprowadza samodzielnie, jedynie pod nadzorem operatora.

RFID W LOGISTYCE I GOSPODARCE MAGAZYNOWEJ. PODSTAWY Korzyści płynących z zastosowania RFID w procesie zarządzania przedsiębiorstwem jest wiele. Da się ją wykorzystać w niemal każdym aspekcie funkcjonowania firmy, choć kluczowe znaczenia ma tu termin “identyfikacja”. Podstawą jest automatyzacja procesów związana z identyfikacją mienia i osób. Wszystko dzieje się zdalnie, na odległość, bez konieczności każdorazowego, ręcznego sporządzania dokumentacji – tłumaczy Grzegorz Paul, Dyrektor projektów RFID Polska W zależności od tego, jak mocno rozbudowane są bazy danych, rośnie ilość i jakość funkcjonalności. Integracja z programami magazynowymi lub narzędziami do inwentaryzacji, pozwoli nam uzyskać dane dotyczące m.in. tego, gdzie znajdują się konkretne przedmioty, kto ich używał w ostatnim czasie i kiedy powinny przejść przegląd. Stanowi to znaczne ułatwienie, ponieważ ogranicza ryzyko pojawienia się błędów spowodowanych czynnikiem ludzkim. Automatyzacja przyspiesza, usprawnia pracę, odciążając poszczególnych ludzi, a nawet całe działy

w prowadzeniu wielu, często skomplikowanych, wymagających skupienia procesów. Nie bez powodu w ostatnich latach technologia ta zdobyła uznanie takich gigantów rynkowych, jak General Motors czy Nestle.

CASE STUDY – ZARZĄDZANIE OPAKOWANIAMI ZWROTNYMI Doskonałym przykładem praktycznego zastosowania systemów RFID są kontenery i opakowania transportowe, stosowane w produkcji i logistyce. Branża logistyczna coraz częściej przyznaje, że jest to rosnący problem, z którym wielu nie może sobie skutecznie poradzić. Winą należy obarczyć przede wszystkim wadliwe systemy kontroli i rozliczeń. Czynnik ludzki bywa zawodny, a brak automatyzacji pewnych procesów, sprawia, że wszystko trwa zbyt długo. Najczęściej firmy borykają się z nieuczciwymi kontrahentami, którzy przetrzymują transportery, stojaki, opakowania. Czasami sprzęt jest uszkodzony lub, po prostu znika. Brak skutecznej ewidencji nie pozwala na szybkie i sprawne wyegzekwowanie zwrotu narzędzi lub rekompensaty za poniesione straty. Wadliwy system kontroli i planowania przyczynia się także do tego, że stan magazynu jest niewystarczający, aby przeprowadzić efektywny transport. Jak o tym pamiętać w procesie kontroli łańcucha dostaw? W przypadku małej firmy, zawierającej kilka transakcji w skali miesiąca nie będzie to większym problemem. Ale co, gdy kwestia ta pojawia się w fabryce, która wytwarza setki lub tysiące egzemplarzy i zatrudnia ponad sto osób? Tworząc niezbędną infrastrukturę, oznaczając poprawnie każdy z kontenerów czy, w tym wypadku, stojaków okiennych, chipem RFID, uzyskujemy informację na temat jego ostatniej (bieżącej) lokalizacji, użytkownika, terminów odbioru i zwrotu. Wiemy więc kto i kiedy pobrał dany element, czy zwrócił go w terminie lub też przetrzymuje. Znamy stany magazynowe, możemy planować i rozbudowywać łańcuchy dostaw bez obaw o nieprzewidziane problemy. Skuteczna ewidencja mienia firmowego pozwala więc w pełni kontrolować sytuację. Każdy przestój powoduje straty – czasowe i finansowe. Na to nie można sobie pozwolić. Czas to pieniądz, a konkurencja nie śpi. Gdy inni radzą sobie z problemem lepiej od nas, klienci szybko to zauważą.

CZY RFID MA SENS TYLKO NA MAGAZYNIE? Odpowiedź na to pytanie jest prosta – nie. RFID służy obecnie nie tylko do oznaczania i identyfikacji firmowego mienia. Usprawnia i uszczelnia także procesy związane z bezpieczeństwem, obejmując swoim zasięgiem tak istotne kwestie, jak uprawnienia dostępu czy systemy zabezpieczeń i ewakuacji. Technologia RFID skutecznie zarządza zasobami przedsiębiorstwa oraz płynnością procesów logistycznych i produkcyjnych. Zapewnia nieprzerwany dopływ kluczowych informacji na temat łańcucha dostaw, stanów magazynowych i rejestracji czasu pracy, co pozwala firmie funkcjonować efektywnie, bez przestojów, z dbałością o mienie, pracowników i ich bezpieczeństwo. ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 59


Adam Sieroń

Każdy potrzebuje

światła dobrej jakości

Jak wykorzystać ewidentną koniunkturę na oświetlenia LED-owe, pokazuje przykład firmy LEDBERG. Stawia ona na jakość, elastyczność oferty i ekologię proponowanych rozwiązań. Jakie efekty przynosi ta strategia?

L

EDBERG jest polskim partnerem koncernu OSRAM – światowego lidera w dziedzinie oświetlenia. Producent mający siedzibę w Lublinie specjalizuje się w produkcji liniowego oświetlenia LED do zastosowań profesjonalnych. „Świadomie wybraliśmy ten kierunek rozwoju. W oświetleniu liniowym LED tkwi ogromny potencjał, ponieważ ma ono szerokie zastosowanie zarówno w przemyśle, jak i obiektach handlowych oraz biurowych – mówi Alina Zenkovich, właścicielka firmy LEDBERG, i dodaje: – Skupiliśmy się na tym, żeby tworzyć innowacyjne, dobrze zaprojektowane i przemyślane produkty oświetleniowe. Dzięki temu wyspecjalizowaliśmy się w oświetleniu liniowym LED i staliśmy się ekspertami w tej dziedzinie”.

DRZWI DO EKSPORTU Zdobyta na rynku pozycja pozwala firmie nie tylko skutecznie rywalizować na krajowym podwórku, lecz także prowadzić ekspansję na rynki zagraniczne. Jak podkreśla właścicielka przedsiębiorstwa: „Obecnie realizujemy wiele kontraktów zagranicznych. Dobrze zaprojektowany produkt oświetleniowy LED Axion otworzył nam drzwi do eksportu. W ostatnich miesiącach nasze oprawy oświetleniowe LED sprzedają 60 | Polski Przemysł / maj 2018

się w takich krajach jak Niemcy, Austria, Holandia, Francja, Norwegia, Szwecja i Szwajcaria”. Rynek europejski jest obecnie dla firmy najbardziej perspektywiczny. To dlatego, że europejscy klienci są w stanie docenić wysoką jakość i niezawodność produktów marki LEDBERG. W związku z tym w kilku krajach Unii Europejskiej produkowane w Lublinie oświetlenie LED ma grono stałych odbiorców. Jednocześnie jednak przedsiębiorstwo cały czas pracuje nad poszerzeniem europejskiej sieci dystrybucji. Warto wskazać na fakt, że rynki europejskie nie są jedynymi, na których widoczne jest zainteresowanie ofertą produktową firmy. Ma ona na swoim koncie realizacje w krajach bardziej egzotycznych, ale również bardzo wymagających technicznie, takich jak Arabia Saudyjska. Obecnie prowadzone są rozmowy, dzięki którym przedsiębiorstwo zyska nowego partnera w Malezji. „Każdy nowy rynek zagraniczny pozytywnie wpływa na rozwój firmy i sprawia, że zdobywamy nowe doświadczenie – podkreśla Alina Zenkovich i dodaje: – Warto podkreślić, że mamy na swoim koncie wiele ciekawych realizacji zarówno na terenie Polski, jak i poza jej granica-


Czy wiesz, że... Aby oferować innowacyjne rozwiązania w obszarze oświetlenia LED-owego, polski producent w szerokim zakresie współpracuje ze środowiskiem naukowym. „Ta współpraca odbywa się na różnych etapach wprowadzenia oprawy oświetleniowej LED do produkcji. Wspólnie opracowujemy najnowsze rozwiązania technologiczne. Na etapie wprowadzenia do produkcji oprawa jest badana pod względem spełniania norm bezpieczeństwa i norm CE. Dzięki współpracy z ośrodkami naukowo-badawczymi mamy pewność, że nasze oprawy spełniają wszystkie normy bezpieczeństwa i emitują światło przyjazne dla oczu – mówi Alina Zenkovich, właścicielka firmy LEDBERG, i dodaje: – Wiemy dzięki temu, że nasza firma oferuje innowacyjne rozwiązania, które zostały gruntownie sprawdzone”.

mi. Do najbardziej prestiżowych zaliczyłabym oświetlenie dużych obiektów sportowych w Austrii i Szwajcarii. W jednym z tych obiektów odbędą się rozgrywki sportowe w ramach mistrzostw Europy w squashu w roku 2018. To dla nas zaszczyt, że nasze oprawy LED zostały wybrane pośród wielu innych produktów oświetleniowych. Świadczy to o ich wysokiej jakości i konkurencyjności na rynku europejskim”. Warto w tym kontekście zadać pytanie, jakie elementy oferty firmy decydują o jej możliwościach ekspansji na europejskie i światowe rynki.

POMYSŁY OD KLIENTÓW LEDBERG należy obecnie do wiodących producentów profesjonalnego oświetlenia LED w Polsce. Działalność firmy charakteryzuje się innowacyjnością, dzięki czemu nie tylko oferuje klientom produkty zaawansowane technicznie i spełniające najbardziej wymagające potrzeby współczesnego rynku, lecz także wywiera znaczący wpływ na trendy kreujące zmiany technologiczne w branży oświetleniowej. Najistotniejszym elementem portfolio producenta są obecnie systemy oświetleniowe, które mogą znaleźć zastosowanie m.in. w halach produkcyjnych, magazynowych i sportowych, supermarketach, pawilonach handlowych, ladach z artykułami spożywczymi, warsztatach samochodowych, przejściach podziemnych itd. Z tej perspektywy niewątpliwie jednym z atutów dających duże możliwości rozwojowe jest możliwość kierowania oferty do różnego rodzaju klientów, a także wielu branż przemysłu. W gruncie rzeczy przecież każdy potrzebuje zarówno jasnego, jak i energooszczędnego źródła światła. „Mimo że oświetlenie LED pojawiło się na rynku stosunkowo niedawno, to jednak bardzo szybko zdobyło popularność. Oprócz oszczędności energii elektrycznej użytkownicy cenią sobie długi czas eksploatacji, dobrą jakość światła i bardzo niską awaryjność naszych opraw oświetleniowych – stwierdza Alina Zenkovich. – Dlatego też praktycznie w każdej branży możemy znaleźć odbiorców naszych produktów oświe-

Oświetlenie hali sportowej

tleniowych. Oświetlenie jest potrzebne wszędzie: w halach, magazynach, biurach, sklepach, obiektach publicznych, na parkingach itd. Ofertę kierujemy przede wszystkim do klientów biznesowych, ale obsługujemy również odbiorców indywidualnych. Jednocześnie staramy się dopasować produkt do potrzeb każdego klienta”. O tym, że tak właśnie jest, świadczy rozwój oferty produktowej. Początkowym założeniem była produkcja wyłącznie liniowych opraw LED do oświetlenia ogólnego. Następnie LEDBERG stworzył rodzinę produktów oświetleniowych LED Axion, które w tej chwili w różnych konfiguracjach spełniają oczekiwania odbiorców z wielu branż. Na tym jednak nie zakończyło się tworzenie rozwiązań wyznaczających nowe trendy w branży oświetleniowej. W ten sposób pojawił się kolejny produkt w portfolio przedsiębiorstwa – LED Linner. Jak mówi o nim właścicielka marki LEDBERG: „Jest to kolejna liniowa oprawa LED, ale do oświetlenia miejscowego. Pomysł na ten produkt wyszedł od naszych klientów, u których realizowaliśmy projekty oświetlenia sklepów i supermarketów. Oprócz oświetlenia ogólnego potrzebowali oni oświetlenia miejscowego do produktów spożywczych (mięsa, serów, pieczywa, warzyw i owoców), lad chłodniczych, regałów i półek”.

PROPONUJEMY KLIENTOM INNOWACYJNE ROZWIĄZANIA OŚWIETLENIOWE LED, KTÓRE SĄ NIEZAWODNE ORAZ ŁATWE W OBSŁUDZE I EKSPLOATACJI WŁAŚCIWY DOBÓR OPRAW Reagowanie na potrzeby klientów i dostosowywanie do nich oferty jest jednym z wyznaczników działalności firmy. Umiejętne realizowanie tej strategii zapewnia producentowi nie tylko grono stałych klientów, lecz także wymierne korzyści finansowe. Podstawą jest realizacja zamówień w odpowiedzi na indywidualne potrzeby odbiorców oświetlenia z zakładu maj 2018 \ Polski Przemysł | 61


w Lublinie. Punktem wyjścia do skutecznego spełniania wszystkich oczekiwań ze strony odbiorców jest – jeszcze na etapie przygotowania projektu – dbanie o to, żeby zaproponowane przez LEDBERG rozwiązanie oświetleniowe było optymalne dla klienta. W związku z tym niejednokrotnie firma modyfikuje swój produkt, tak by mógł on w pełni sprostać oczekiwaniom odbiorcy. Co istotne w tym kontekście: jeszcze przed podpisaniem umowy z klientem przedstawia mu projekt oświetlenia, który wykonuje nieodpłatnie. „W tym momencie klient może ocenić, czy nasza propozycja mu odpowiada. Jeśli ma zastrzeżenia, to wprowadzamy poprawki do projektu, jeszcze raz wszystko obliczamy. Dobieramy optymalny typ opraw oświetleniowych, ich długość i barwę światła, przygotowujemy plan ich rozmieszczenia, tak by uzyskać równomierny poziom oświetlenia i odpowiednie natężenie światła. Dopiero po ostatecznej akceptacji projektu przez klienta uruchamiamy proces produkcji – wyjaśnia Alina Zenkovich i podkreśla: – Duże znaczenie ma dla nas również estetyka produkowanych opraw oświetleniowych LED. Staramy się dopasować kolorystycznie ich korpusy do pomieszczenia, w którym będą zastosowane. Warto zwrócić uwagę na odmienne upodobania klientów z różnych krajów. Jeśli w Polsce klienci wybierają najczęściej oprawy w kolorze szarym (aluminium anodowane), to w Szwecji zdecydowana większość wybiera oprawy białe”. Przedsiębiorstwo realizuje projekty zarówno o różnej wielkości, jak i różnym zakresie skomplikowania technologicznego. Co warte uwagi – tak

ZAŁOŻENIA KONSTRUKCYJNE OPRAW OŚWIETLENIOWYCH PROJEKTOWANYCH I PRODUKOWANYCH PRZEZ NASZĄ FIRMĘ UWZGLĘDNIAJĄ PRZEDEWSZYSTKIM ENERGOOSZCZĘDNOŚĆ, ERGONOMIĘ, EKOLOGIĘ I WYSOKĄ SKUTECZNOŚĆ ŚWIETLNĄ samo poważnie traktuje każdego klienta niezależnie od tego, czy zamawia on kilka opraw oświetleniowych, czy kilkaset. Jednocześnie – co ma szczególnie znaczenie w kontekście poszukiwania optymalnego oświetlenia przez potencjalnych klientów firmy – LEDBERG udziela kompleksowego wsparcia w doborze opraw oświetleniowych (dotyczy on zarówno typu oprawy, jego rozmieszczenia, jak i temperatury barwowej światła itd.). Oprócz tego producent wykonuje projekty oświetlenia i przeprowadza analizę efektywności energetycznej. Fakt ten potwierdza, że podczas realizacji projektów zawsze na pierwszym miejscu stawiana jest korzyść klienta.

Czy wiesz, że...

Czy wiesz, że...

Jednym z priorytetów w działalności firmy jest ekologia. Jak informuje Alina Zenkovich: „Projektując produkty, zwracamy szczególną uwagę, by były one przyjazne dla środowiska naturalnego. Produkty oświetleniowe firmy LEDBERG posiadają certyfikaty RoHS. Oznacza to, że nie zawierają one żadnych substancji szkodliwych dla środowiska i człowieka. Bierzemy odpowiedzialność za środowisko naturalne i za ograniczenie wpływu na nie w naszym najbliższym otoczeniu. Ważne jest również to, że dzięki naszym oprawom oświetleniowym LED zużywa się znacznie mniej energii elektrycznej. Stanowi to nie tylko korzyść dla naszych klientów, którzy płacą niższe rachunki za energię, lecz także przyczynia się do redukcji emisji CO2 i do ochrony środowiska naturalnego.

LEDBERG ma w portfolio zróżnicowaną ofertę dostosowaną do potrzeb różnego typu klientów. Znajduje się w niej m.in. Axion Squash. Jest to profesjonalny system opraw oświetleniowych LED dla kortów do squasha, gwarantujący wysoką jakość światła na korcie. Pozwala on osiągnąć niezbędny poziom oświetlenia (500 lx lub 700 lx) oraz zapewnia dobrą widoczność piłki nie tylko w centralnej części kortu, lecz także we wszystkich czterech jego kątach. Jest tak m.in. dzięki temu, że w procesie projektowania oprawy oświetleniowej LED Axion Squash producent zwrócił szczególną uwagę na rozprowadzenie światła tak, by zapewnić graczom maksymalny komfort podczas gry. Dzięki zastosowaniu odpowiedniego poziomu natężenia oświetlenia ludzkie oko łatwiej wykrywa kontrasty i gracze mogą szybciej przewidywać tor lotu piłki i szybciej reagować.

Oświetlenie przejścia podziemnego

62 | Polski Przemysł / maj 2018


Jedną z głównych przyczyn rynkowego sukcesu odniesionego przez przedsiębiorstwo jest to, że nigdy nie doradziło rozwiązania, które byłoby dla jego klienta niekorzystne.

JAKOŚĆ W DOBRYM MOMENCIE „Często dajemy klientom możliwość przetestowania naszych produktów przed zakupem. Dążymy do tego, żeby klient poznał i zrozumiał nasz produkt, co sprawi, że będzie w pełni usatysfakcjonowany po zakupie. Nie jest to oczywiście jedyny składnik naszego przepisu na rozwój. Jestem przekonana, że o uzyskaniu silnej pozycji na rynku zdecydowały czynniki takie jak doskonała jakość naszych produktów oświetleniowych LED, konkurencyjna cena oraz terminowość wykonywania kontraktów – mówi Alina Zenkovich i dodaje: – Najwięcej trudności napotykamy w zdobyciu klientów, którzy mają złe doświadczenie z oświetleniem LED, ponieważ zdecydowali

Produkcja LED

się na zakup słabej jakości produktów oświetleniowych pochodzących najczęściej z Azji. Tacy klienci często zniechęcają się do wszystkich produktów LED, ponieważ w przeszłości nie uzyskali wymiernych korzyści z wymiany tradycyjnego oświetlenia na LED-owe. Takim klientom trzeba poświęcić najwięcej czasu, wytłumaczyć różnice pomiędzy naszymi produktami a tymi zakupionymi przez nich wcześniej”. Kwestia zaufania ze strony klientów jest o tyle istotna, że rozwój oświetlenia LED-owego na rynku rozpoczął się zaledwie kilka lat temu. I to mimo że sposób wykorzystania zjawiska elektroluminescencji, które jest podstawą świecenia diod, jako źródła światła wynaleziony został już w roku 1907 przez Henry’ego Rounda, a pierwsze oświetlenie LED stworzył zaledwie 20 lat później Rosjanin Oleg Łosiew. Prawdziwy przełom w tej technologii nastąpił jednak dopiero w roku 2009, kiedy to na rynku pojawiło się wiele znacznie bardziej efektywnych energetycznie zamienników tradycyjnych żarówek. Nałożyła się na to polityka Unii Europejskiej dążąca do stopniowego wycofywania dotychczas powszechnie stosowanych żarówek energochłonnych. W dużej mierze rynek oświetlenia postawił na LED-y. Fakt ten nie może dziwić, gdyż tego typu źródło światła jest 10-krotnie bardziej energooszczędne niż tradycyjne żarówki i jednocześnie 3-krotnie od innych, energooszczędnych źródeł światła. To ważne dla producenta z Lublina, bo jednym z filarów działalności firmy jest dbałość o ochronę środowiska. Wyraźnie to widać w ofercie produktowej i charakteryzującej ją efektywności energetycznej. „Założenia konstrukcyjne opraw oświetleniowych projektowanych i produkowanych przez LEDBERG uwzględniają przede wszystkim ener-

gooszczędność, ergonomię, ekologiczność i wysoką skuteczność świetlną. Stosowana przez nas zasada ekoprojektowania systemów oświetleniowych z wykorzystaniem diod najnowszej generacji pozwala na wygenerowanie znacznych oszczędności energii elektrycznej – podkreśla Alina Zenkovich i dodaje: – W dzisiejszych czasach przedsiębiorstwo produkcyjne powinno cały czas wprowadzać innowacyjne rozwiązania. A w branży oświetlenia LED innowacyjność ma szczególne znaczenie. Technologia LED cały czas się rozwija, na rynku pojawiają się coraz nowsze diody, które charakteryzują się lepszą wydajnością i mniejszym zużyciem energii. Dbamy więc o to, żeby w produktach oświetleniowych używać diod najnowszej generacji”.

UWAGA NA NAJDROBNIEJSZE SZCZEGÓŁY O tym, że producentom oświetlenia LED-owego rynek daje duże możliwości rozwojowe, nikogo nie trzeba przekonywać. By jednak dany produ-

Oprawy LED

cent rzeczywiście mógł w pełni wykorzystać potencjał, potrzeba spełnienia szeregu warunków. W wypadku firmy LEDBERG są to przede wszystkim jakość oferowanych produktów, konkurencyjna cena oraz profesjonalizm w podejściu do realizowanych projektów. Oprócz tego duże znaczenie ma dbałość o każdego klienta firmy. Warto podkreślić, że w trakcie realizacji kolejnych projektów firma bierze pod uwagę nie tylko swój zysk, lecz także dobro klienta oraz środowiska naturalnego. „Założenia konstrukcyjne opraw oświetleniowych projektowanych i produkowanych przez naszą firmę uwzględniają przede wszystkim energooszczędność, ergonomię, ekologię i wysoką skuteczność świetlną. Stosowana przez nas zasada ekoprojektowania systemów oświetleniowych pozwala na wygenerowanie znacznych oszczędności energii elektrycznej. Warto w tym kontekście powiedzieć, że w procesie produkcji wykorzystujemy najlepsze polskie i europejskie komponenty, co gwarantuje niezawodność i najwyższą jakość opraw oświetleniowych marki LEDBERG. Ściśle współpracujemy z czołowymi ośrodkami badawczymi oraz firmą OSRAM, z którymi wspólnie opracowujemy najnowsze rozwiązania technologiczne LED – mówi Alina Zenkovich i podsumowuje: – Proponujemy klientom innowacyjne rozwiązania oświetleniowe LED, które są niezawodne oraz łatwe w obsłudze i eksploatacji. Zwracamy uwagę na najmniejsze szczegóły produkowanych przez nas opraw oświetleniowych. Podczas produkcji wykorzystujemy najwyższej klasy materiały i komponenty. Restrykcyjna kontrola jakości oraz obsługa klienta na wysokim poziomie sprawiają, że nasze produkty cieszą się uznaniem klientów polskich i zagranicznych”. ■ maj 2018 \ Polski Przemysł | 63





Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.