l Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l Na Zaruby będzie obiekt oświatowy - str. 5
www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta ISSN 2450-6850
Rok szkolny czas zacząć
Warszawa
Marcin Kalicki
Południe to jedyny stołeczny tygodnik obywatelski obejmujący swym zasięgiem 11 dzielnic lewobrzeżnej Warszawy
Jak co roku 1 września na ulicach, w autobusach i tramwajach widać pełno dzieci i młodzieży ubranych galowo. Rozpoczyna się rok szkolny. W związku z tym zapytałem przedstawicieli samorządu, jak przygotowane są placówki oświatowe do tego wydarzenia. Ursus – Dzielnica na rozpoczynający się rok szkolny 2016/2017 przygotowała około pół tysiąca nowych miejsc w publicznych szkołach i przedszkolach. Oddaliśmy dwie duże inwestycje oświatowe: nowe skrzydło Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Konińskiej z 15 salami lekcyjnymi i pierwszą w dzielnicy pełnowymiarową, nowoczesną halą sportową z trybunami. Ponadto pół roku przed terminem było gotowe nowe przedszkole w parku Achera na 6 oddziałów. Od września zostanie także uruchomiony nowy oddział w Przedszkolu nr 219 kolejne 25 miejsc. – powiedziała Urszula Kierzkowska, burmistrz Dzielnicy Ursus. - Dzięki temu w Ursusie, gdzie z roku na rok dynamicznie rośnie liczba mieszkańców, a tym samym dzieci w placówkach oświatowych, nie będzie trzeciej zmiany ani w zasadzie pełnej drugiej. Część uczniów jednej ze szkół podstawowych najpóźniej skończy lekcje o godzinie 17.10. W pozostałych placówkach praca na zmiany oznacza koniec lekcji o 14.40 oraz o 16.45, dokończenie na stronie 2
Głos warszawiaków www.poludnie.com.pl
www.facebook.com/Poludnie.Gazeta
Rok XXII nr 23 (1213)
https://twitter.com/PoludnieGazeta
l 1 WRZEŚNIA 2016 l Bezpłatnie
Śródmieście
Rada i Zarząd Dzielnicy Śródmieście oraz Grupa Historyczna Zgrupowanie „Radosław” zapraszają na wystawę poświęconą wyzwoleniu przez oddziały powstańcze wchodzące w skład Batalionu AK „Zośka” tzw. Gęsiówki, niemieckiego obozu koncentracyjnego przy ul. Gęsiej w Warszawie. W wyniku akcji przeprowadzonej w sierpniu 1944 r. uwolniono grupę 348 więźniów. Ekspozycja będzie dostępna do 3 października br. na skwerze Willy’ego Brandta (przy ul. Lewartowskiego, na tyłach Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin”).
Bielany Fot. Jan Kurzawa
Andrzej Rogiński Wojska niemieckie po wyjściu z Warszawy zostawiły po sobie ruiny. Polskie władze postanowiły odbudować Warszawę. Prezydent Bolesław Bierut wydał dekret, który pozbawił własności gruntów po to, by nie trzeba było pytać właścicieli o zgodę na bu-
dowę infrastruktury technicznej miasta i dróg oraz odbudowę budynków. Dekret przewidywał działki zamienne, deklarował ustawę o odszkodowaniach oraz zwrot gruntów niewykorzystanych na cele publiczne. Aleksander Paszyński, minister
gospodarki przestrzennej i budownictwa w okresie premierowania Tadeusza Mazowieckiego, zastanawiał się wraz z najbliższymi współpracownikami co zrobić z dekretem Bieruta. Uznano, że sprawa jest ważna. Szalała inflacja. Państwa polskiego nie było stać na rekom-
Koniec dymu na Dobrej Z budynku przy ul. Dobrej 14/16 wyprowadzają się dwie restauracje, które zdaniem dziennikarki w „Gazecie Stołecznej” są ofiarami nagonki paru mieszkańców za niewielki dymek z komina. Pani Redaktor nie mogłaby się bardziej mylić, ale po kolei. W maju 2015 r. mieszkańcy budynku przy ul. Dobrej 18/20 oraz Prezes SBM „Powiśle”, Małgorzata Szatan, zwrócili się do mnie z prośbą o wsparcie w sprawie zadymiania ich budynku przez najemców lokali użytkowych z budynku przy ul. Dobrej 14/16, którego właścicielem jest Uniwersytet Muzyczny Frydery-
W czwartek, 1 września o godz. 16.00, rozpocznie się sesja Rady Warszawy, podczas której Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, przedstawi informacje w następujących sprawach: przygotowania warszawy do wdrożenia zapisów ustawy o gruntach warszawskich, zwrotów nieruchomości, pomocy lokatorom zreprywatyzowanych budynków mieszkalnych. Straż Miejska zaprasza do udziału w kursie samoobrony „Bezpieczna Warszawianka”, który rusza już 17 września. Zapisy na jesienną edycję „Bezpiecznej Warszawianki” będą przyjmowane w poniedziałek 5 września oraz we wtorek 6 września w godz. 8.00–14.00 pod numerem telefonu: 22 855 33 13.
Ustawa reprywatyzacyjna Ciekawe lekarstwem Oto nazwy hipotek pod siedzibą „Gazety Wyborczej” Sielce nr 11 i 2 i Willa Antonina nr 1, Willa Aleksandrówka, Willa Felicyn. To była własność prywatna przed 1945 r. Ciekawe, czy Agora przed kupnem nieruchomości od Skarbu Państwa sprawdziła, czy byłym właścicielom tych nieruchomości, które zostały odebrane dekretem Bieruta, wypłacono odszkodowania i czy były wśród nich osoby zagraniczne? W przeciwnym przypadku transakcja była niezgodna z prawem.
l
ka Chopina. Kilka miesięcy trwały bezskuteczne rozmowy, aby najemcy lokalu wycofali się z wędzenia ryb dymem w lokalu oraz zrezygnowali z pieczenia pizzy w piecu opalanym drewnem na rzecz elektrycznego piekarnika. Niestety, jedyne, co mieszkańcy usłyszeli od najemców, to sugestie, że mogą się wyprowadzić jak się im nie podoba. Poprosiłem więc w interpelacjach Uniwersytet Muzyczny o pokojowe rozwiązanie problemu, niestety bez efektu. Próbowaliśmy negocjować na poziomie Komisji Zdrowia w Dzielnicy Śródmieście bez widocznych rezultatów. Uni-
wersytet Muzyczny nie potraktował poważnie problemu i w odpowiedzi poinformował, że cały problem dotyczy tylko jednego z mieszkańców. Co oczywiście jest nieprawdą, gdyż około 50 osób z kilku sąsiednich budynków podpisało petycję w sprawie natychmiastowego zakończenia immisji pyłów. Zaczęliśmy sprawdzać legalność przedsięwzięcia i okazało się, że najemcy nie postarali się o stosowne zezwolenia i dymią bezprawnie. Poprosiliśmy Uniwersytet Muzyczny o zamknięcie kominów, jak się okazuje nielegalnie wybudowa-
nych, i wprowadzenie innego systemu ogrzewania w budynku. Jeżeli najemcy zastosowaliby inny sposób ogrzewania, nie przeszkadzaliby mieszkańcom i mogliby prowadzić swoja działalność. Niestety tak nie uczynili. Przedsiębiorcy uruchomili paleniska emitujące dym, który wydobywa się w przestrzeni zamkniętej, otoczonej przez budynki wyższe od emitującego. W bezwietrzne dni na w tej części ulicy czuć tylko dym. Zniszczono spokój mieszkańcom, którzy mieszkają na Powiślu od bardzo dawna. Mieszkańcy nie mają gdzie uciec dokończenie na stronie 2
W tym roku naukę w 29 klasach pierwszych rozpocznie 647 dzieci w 15 bielańskich szkołach podstawowych. 1 września – podczas rozpoczęcia roku szkolnego – burmistrz Tomasz Mencina wraz z pracownikami Wydziału Oświaty i Wychowania przekażą wszystkim pierwszoklasistom piórnik z wyposażeniem.
Wola
W sobotę, 3 września w parku Sowińskiego odbędzie się pożegnanie lata. W niedzielę, 4 września w godz. 8.00–20.00, przy pensaty. W tej sytuacji nie przystą- ul. Żytniej 1 odbędzie się XII Festyn Rodzinny „Żytnią do nieba”. piono do prac legislacyjnych. Pierwsza ustawę reprywatyzacyjna opracował rząd Jerzego Buz- Ursynów ka, parlament uchwalił ją, a Pre- Od września 2016 r. Turnieje Mizydent Aleksander Kwaśniewski strzostw Ursynowa o Puchar Burzawetował. Sejm weta nie odrzu- mistrza wracają na wtorki i będą grane o godz. 17.30 w Centrum cił. Było jeszcze kilka prób. JedySportów Umysłowych, ul. Polinenie skuteczna okazała się ostatnia zyjska 10, w dniach: 27 września, inicjatywa Hanny Gronkiewicz- 25 października, 29 listopada -Waltz. Następna jej inicjatywa, i 13 grudnia. dotycząca umów indemnizacyjnych, została złożona w br. Sejm 4 września odbędzie się 9 Onnie zajął się tym projektem. kobieg, który jak co roku dedyTeoretyczna Suma roszczeń to kowany jest wszystkim osobom 20 mld zł. Praktycznie będzie to zmagającym się z chorobą nowomniejsza kwota, bo nie wszyscy tworową. Rozgrzewkę poprowawłaściciele wykazali zaintereso- dzi mistrz olimpijski i ambasador wania w rozpatrzeniu sprawy. Do Onkobiegu Paweł Nastula. Bieg na wyznaczonej trasie w postaci pętli dzisiaj zwrócono ok. 3 tys. nieru1350 m wyraża solidarność z pachomości. Z tego 16 proc. trafiało cjentami walczącymi z nowotwodo kupców roszczeń. rami. Uczestnictwo w biegu jest Miasto w rozpatrywaniu spraw bezpłatne. Rejestracja uczestników jest związane przepisami i orze- odbędzie się o godzinie 11.30 czeniami sądów. Własność i sza- na parkingu Centrum Onkologii cunek dla niej leży u podstaw w Warszawie przy ul. Roentgeustroju państwa. Jeśli prawo jest na 5. Bieg rozpocznie się o godzinie 13.30 i będzie trwał 60 mizłe, to trzeba je zmienić. czytaj teksty nut. Na hasło „Onkobieg” można na stronach 3, 5 i 6 skorzystać z darmowego miejsca parkingowego.
2
www.poludnie.com.pl
POŁUDNIE - Głos warszawiaków
Rok szkolny czas zacząć Marcin Kalicki Wola – Wolskie placówki oświatowe są dobrze przygotowane do rozpoczęcia roku szkolnego 2016/2017. W nowym roku szkolnym 96 procent sześciolatków rozpocznie naukę w oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych. Utworzonych zostało 29 oddziałów klas pierwszych w szkołach podstawowych, w których od 1 września br. edukację rozpocznie ok. 575 uczniów – mówi Grażyna Orzechowska– Mikulska, wiceburmistrz dzielnicy. - Zgodnie z ubiegłoroczną tradycją klasy pierwsze otrzymają wyprawkę szkolną zawierającą niezbędne przybory plastyczOchota - boisko przy ul. Korotyńskiego ne. Największy problem z liczbą Fot. Marcin Kalicki dzieci mają szkoły, które osiągają najlepsze wyniki, ponieważ rodziOchota dokończenie ze strony 1 boiska, dwie sale sportowe oraz – Ochota jest dobrze przyjedna z czterech ursuskich pla- dwa place zabaw. Inwestycja ma cówek pracować będzie na jedną być gotowa na rozpoczęcie roku gotowana do roku szkolnezmianę. szkolnego 2018/19. W tym samy go 2016/2017. Nasz Wydział Dzielnica intensywnie roz- roku planujemy zakończyć także Oświaty zapewnia, że nie będzie budowuje bazę oświatową budowę żłobka przy ul. Henryka żadnych problemów z liczbą w Ursusie, aby mogła pomieścić Pobożnego oraz rozbudowę uczniów. W szkołach na Ochozwiększającą się liczbę uczniów przedszkola przy ul. Gąski Bal- cie nie będzie drugich, a tym i przedszkolaków, a także cały binki nr 1, a o rok wcześniej, bardziej trzecich zmian. Półtorej czas poprawiać komfort nauki w 2017, chcielibyśmy urucho- zmiany wystąpi tylko w dwóch uczniów i pracy nauczycieli. mić przedszkole w odzyskanym szkołach, w klasach I-III. Drobne Obecnie trwa realizacja w syste- przez dzielnicę budynku przy remonty w ramach środków fimie projektuj i buduj największej ul Wojciechowskiego, gdzie zo- nansowych będących w dyspozyinwestycji oświatowej w Ursusie: stanie przeprowadzony remont cji szkół przeprowadzone zostały budowy nowej szkoły podsta- oraz prace mające na celu przy- we wszystkich szkołach, zakończą wowej dla tysiąca uczniów przy stosowanie obiektu na potrzeby się do 1 września. Jeśli chodzi ul. Dzieci Warszawy 42. Oprócz przedszkola – dodaje Urszula o większe remonty, to np. w Zespole Szkół nr 4 przy ul. Szczęślibudynku szkolnego powstanie Kierzkowska. wickiej wykonany został remont nowoczesna baza sportowa - trzy dachu, a w Przedszkolu nr 312 przy ul. Okińskiego wyremontowano ogród, są nowe zabawki, nawierzchnie i zadaszenia – wymieniała Monika Beuth–Lutyk z Urzędu Dzielnicy Ochota. Burmistrz Katarzyna Łęgiewicz dodaje: – Oświata to ce bardzo chętnie posyłają dzieci jedna z najważniejszych dziedzin, właśnie do tych szkół. W Dzielnijakimi zajmuje się samorząd, cy Wola jest to Szkoła Podstawodlatego dbamy o jej jak najwyżwa nr 222 i Szkoła Podstawowa szy poziom i dobre warunki. Na nr 225. Tylko w kilku szkołach Ochocie znajduje się najlepsze podstawowych dzieci będą uczyod lat liceum ogólnokształcące informuje, ły się na 1,5 zmiany. w Polsce i to ta szkoła wyznacza Dyrektorzy na bieżąco prostandard, do którego chcielibywadzą remonty szkół i placówek że na tablicy ogłoszeń w siedzibie hali widowiskowośmy aspirować. Rozpoczynamy oświatowych w ramach posiakolejny rok szkolny, który mam -sportowej Arena Ursynów danych środków finansowych. nadzieję, będzie udany. Życzę caprzy ul. Pileckiego 122 w Warszawie oraz na stronie Z uwagi na fakt, że w czasie wakaśrodowisku oświatowemu, cji duża liczba dzieci brała udział internetowej bip.ucsir.pl od dnia 01.09.2016r. zostanie łemu przede wszystkim uczniom, ale w akcji „Lato w mieście”, w niektóopublikowany wykaz nieruchomości przeznaczonych także pedagogom i rodzicom, rych szkołach remonty prowadzodo dzierżawy. spokojnej nauki i pracy i wielu, wielu sukcesów.
ne będą w ciągu roku szkolnego. Ponadto prowadzone są zadania wieloletnie dotyczące termomodernizacji budynków szkół, m. in: Szkoły Podstawowej nr 132 przy ul. Grabowskiej 1, Zespołu Szkół nr 122 przy ul. J. Olbrachta 48/56, XLV Liceum Ogólnokształcącego im. Romualda Traugutta przy ul. Miłej 26. Rok szkolny 2016/2017 dla wolskiej oświaty upłynie pod znakiem realizacji trzech priorytetów edukacyjnych: indywidualizacji nauczania, poprawy efektywności nauczania języków obcych oraz poprawy bezpieczeństwa dzieci i młodzieży i promocji zdrowego stylu życia. W ramach zadań wynikających z realizacji ostatniego priorytetu kontynuowana będzie akcja promująca zdrowe żywienie,
dokończenie ze strony 1 przed trującą emisją pyłów, która uniemożliwia im otwarcie okien i nawet zamknięcie okien nie wiele zmniejsza uciążliwości. Najemcy nie mieli zgody na zmianę sposobu użytkowania obiektu. Nie przeprowadzili postępowań w sprawie oddziaływania na środowisko, w tym na sąsiadów będących w ostrej granicy z działką. W związku z powyższym ich działalność została zablokowana po kilku
miesiącach starań przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Nikt nie jest z nas przeciwko lokalom gastronomicznym prowadzonym uczciwie i z dużą dbałością o klienta, jakich jest większość na Powiślu. Jesteśmy przeciwko pogorszeniu komfortu życia mieszkańców na Powiślu, bo ktoś chce szybko zarobić, i to niezależnie od tego, czy chodzi o hałas, czy dym z kominów. Ponadto nie możemy również zapominać o jednej sprawie: wyniki pomiarów dotyczących jakości powietrze w Śródmieściu są najgorsze wśród wszystkich
Dyrektor Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji w Warszawie
nego 2016/2017 odbywają się normalnym trybem. Od nowego roku szkolnego powstaje nowa Szkoła Podstawowa nr 359 w Zespole Szkół nr 17 im. Zawiszaków Proporca „Victoria” w Warszawie przy ul. Promienistej 12a. Dotychczasowa Szkoła Podstawowa nr 87 z Oddziałami Integracyjnymi przy ul. Malowniczej 31 oraz Gimnazjum nr 114 z Oddziałami Integracyjnymi przy ul. Malowniczej 31 zostały połączone w Zespół Szkół nr 126. W tym roku szkolnym jedynie w dwóch szkołach będą odbywały się zajęcia w trybie dwuzmianowym. W większości szkół naszej dzielnicy prowadzono drobne remonty, jak odmalowanie i cyklinowanie podłóg w poszczególnych salach lekcyjnych, oraz drobne napra-
Ursus - hala sportowa w Szkole Podstawowej przy ul. Konińskiej Fot. UD
w ramach której wszystkie dzieci w oddziałach przedszkolnych oraz w klasach I-III szkół podstawowych otrzymają codziennie zdrowe kanapki na drugie śniadanie. Ponadto zainstalowany zostanie monitoring wizyjny poprawiający poziom bezpieczeństwa w szkołach i placówkach oświatowych Włochy Burmistrz Michał Wąsowicz tak oto widzi sytuację w dzielnicowych placówkach oświatowych: – Przygotowania do roku szkol-
wy. Aktualnie trwa modernizacja i rozbudowa budynku Szkoły Podstawowej nr 94 im. I Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego w Warszawie przy ul. Cietrzewia 22a. W Zespole Szkół nr 17 im. Zawiszaków Proporca „Victoria” przy ul. Promienistej 12a wyremontowano boisko oraz przystosowano sale dla nowo tworzonej szkoły podstawowej. W Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 5 w Warszawie przy ul. Astronautów 17 wyremontowano natomiast węzeł ciepłowniczy.
Koniec dymu na Dobrej dzielnic Warszawy, a kilka kominów truje to powietrze równie mocno jak samochody. Razem musimy walczyć o komfort życia w Śródmieściu. Daniel Łaga, radny Dzielnicy Śródmieście (PO); daniellaga@interia.pl
Od redaktora: Po interwencji mieszkańców ul. Dobrej w sprawie uciążliwego zadymiania okolicy zwróciłem się do radnego Daniela Łagi o podjęcie sprawy. Dziękuję za skuteczność. Andrzej Rogiński
3
POŁUDNIE - Głos warszawiaków
Budynek Teatru Żydowskiego zagraża życiu ludzi Andrzej Rogiński Nad widownią teatru zamontowany jest palny drewniany sufit podwieszany. Materiał, z którego wykonany jest sufit „jest materiałem łatwo zapalnym i kapiącym pod wpływem ognia”. Stanowi to podstawę do uznania budynku „za zagrażający życiu ludzi”. Zdania te znajdują się w decyzji Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej m.st. Warszawy z 29 lipca 2016 r. powstałej w wyniku kontroli przeprowadzonej w Teatrze Żydowskim przy pl. Grzybowskim 12/16 w Warszawie. Kontrola wykazała, że od 15 lipca 2010 r. nie wykonano żadnej decyzji Państwowej Straży Pożarnej nałożonej na Teatr Żydowski. 21 czerwca 2016 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał usunięcie 18 nieprawidłowości stanu technicznego tej części budynku, w której znajduje się Teatr Żydowski. Ponadto zakazał użytkowania obiektu do czasu usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości. Z oględzin i ekspertyz technicznych wynika, że istnieje „… zagrożenie bezpieczeństwa ludzi i mienia z powodu złego stanu technicznego i zagrożenia pożarowego…” Na szczęście nie ma groźby zawalenia się budynku. Państwowa Straż Pożarna wymieniła 12 zastrzeżeń. W zakresie kryterium zagrożenia życia ludzi Straż nakazała: usunąć lub
dostosować do przepisów techniczno-budowlanych drewniany sufit nad widownią, zabezpieczyć urządzeniami zapobiegającymi zadymieniu lub służącymi do usuwania dymu z klatki schodowej, zapewnić właściwą długość dojść ewakuacyjnych, zapewnić właściwą szerokość użytkową spoczników klatki schodowej nr 3. Nadała rygor natychmiastowej wykonalności na usunięcie na drugim piętrze teatru z dróg komunikacji ogólnej służących celom ewakuacji wszystkich materiałów palnych. Wśród zaleceń PINB znalazło się m.in.: naprawa belek i dźwigarów nad sceną i widownią, wymiana podłogi całej sceny łącznie z podłogą tarczy sceny obrotowej, wzmocnienie nadwątlonych fragmentów konstrukcji stalowych tarczy sceny obrotowej, naprawa lub wymiana stropu nad piwnicą, naprawienie instalacji elektrycznej i odgromowej, osuszenie i odgrzybienie korytarzy i pomieszczeń piwnicznych, naprawa i uruchomienie wentylacji mechanicznej nawiewno-wywiewnej. Zły stan techniczny nie pojawił się nagle, jest on wynikiem wieloletnich zaniedbań. Z powyższego widać, że Teatr Żydowski w dotychczasowej lokalizacji grać nie może. Właścicielem budynku było Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce, które niedaw-
no sprzedało działkę Ghelamco, które chce w tym miejscu wybudować wieżowiec. Ghelamco zobowiązało się do wybudowania teatru przy wieżowcu i do jego wyposażenia. Od chwili wydania pozwolenia na budowę upłyną blisko dwa lata. Gdzie w tym czasie będzie grać Teatr Żydowski? Zakres prac modernizacyjnych i remontowych wynikający z zaleceń nadzoru budowlanego i Straży Pożarnej jest znaczny i zgodnie z zalece-
niami miałby potrwać 12 miesięcy. Oceniam, że prowadzenie takich prac wobec możliwości powstania nowiutkiego obiektu teatralnego z ekonomicznego punktu widzenia jest bezzasadne. Jeśli władze Warszawy chcą – jako organ założycielski – by Teatr Żydowski istniał, to powinny współpracować z deweloperem w zakresie umożliwienia budowy, a w okresie jej trwania znaleźć tymczasową siedzibę. Ratusz milczy w tej sprawie. Py-
tany nie odpowiada od miesięcy, co skłania do przypuszczenia, ze nie wie, co zrobić. Komentarz: „Południe” od kwietnia przestrzegało przed użytkowaniem budynku Teatru Żydowskiego przy pl. Grzybowskim ze względu na fatalny stan techniczny i pożarowy obiektu. Dyrekcja Teatru Żydowskiego za nic miała życzliwą radę i nie zaprzestała wystawiać spektakli w tym obiekcie. Bagatelizowała troskę o życie i zdrowie
widzów i pracowników. Zlekceważone zostało wystąpienie Komisji Zakładowej „Solidarność” Teatru, a jej przewodniczący doznał z tego powodu upokorzenia. Gołda Tencer, dyrektor Teatru, miała powiedzieć, że nie stwierdzono, aby stan techniczny budynku stwarzał bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia pracowników. Ostatnie decyzje Państwowej Straży Pożarnej i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego niestety potwierdziły ocenę „Południa”. Gdy Ghelamco 9 czerwca ogrodziło budynek teatru i wywiesiło baner, że jest to strefa zagrożenia, Gołda Tencer powiedziała – co zostało zapisane na YouTube – „Co to jest? Getto? W marcu sześćdziesiątego ósmego nie mogło się tak wydarzyć”. Zamiast takich słów dyrekcja Teatru powinna była zadbać o widzów i o pracowników, w tym o aktorów. Przez lata nic nie zrobiono dla poprawy stanu technicznego i pożarowego teatru. Dbałość o kulturę żydowską wymaga podjęcia decyzji sprzyjających budowie nowego teatru, a na ten czas zapewnienia przez miasto stołeczne Warszawę, jako organ założycielski Teatru Żydowskiego, tymczasowej lokalizacji. Również i w tej sprawie „Południe” wypowiadało się. Andrzej Rogiński
Nie ta krowa dużo mleka daje, co głośniej ryczy Bogdan Żmijewski
Hanna Gronkiewicz-Waltz ogłasza że na jej wniosek 1 września odbędzie się sesja Rady Warszawy, podczas której przedstawi informecje dototyczące reprywatyzacji nieruchomości i odpowie na pytania
Słucham i czytam o reprywatyzacji i zastanawiam się, do czego ta dyskusja zmierza? Chyba chodzi o to, żeby przestać oddawać to, co się ukradło, albo by oddawać jednym i nie oddać drugim, bo nie ma już z czego oddawać. Co było, to się sprzedało i przejadło. Zastanawiam się też, gdzie byli wcześniej ci, co krytykują. Czy nie wiedzieli i nie słyszeli, że kilka razy parlament lub prezydent odrzucał ustawy regulujące tę materię? Dlaczego wtedy się
nie burzyli, a dziś udają, że są święci pańscy i modlą się pod figurą, a mają diabła za skórą? Problemy, o których mówi się dziś tak głośno, są przecież znane od dawna. Tak zwane nieprawidłowości, to w istocie zgodne z prawem działania, lecz budzące wątpliwości moralne. Urzędnicy musieli rozpatrywać wnioski handlarzy roszczeń zgodnie z prawem. Złe prawo, to nadal prawo, ale skutkiem tego prawa urzęd-
nicy tracili i tracą pracę z powodów politycznych. Przed takimi problemami stanęła prezydent Hanna Gronkiewicz–Waltz. Takie problemy miał też śp. Lech Kaczyński. Będąc prezydentem Warszawy zwolnił on z pracy dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami w związku z wydaną decyzją o zwrocie terenów działkowych na Saskiej Kępie. Przed wydaniem decyzji został poinformowany. Potem na skutek krytyki mediów Prezydent decy-
zję kazał zmienić i odmówić zwrotu. Ale to sprawy nie skończyło. Sprawa była w sądach i zapadły wyroki przeciwko Miastu. To może znaczyć, że urzędnik działał zgodnie z prawem. Sąd stwierdził też, że zwolnienie było bezprawne (nieuzasadnione). Ten sam urzędnik, widząc szereg błędnych rozwiązań prawnych dotyczących zwrotów nieruchomości, sugerował prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, by sprawy roszczeń w stosunku do Miasta nie rozpatrywało Miasto, tylko inny organ. Miasto bowiem nie powinno być sędzią we własnej sprawie. Kolejny Dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami za kadencji Hanny Gronkiewicz–Waltz też przygotował projekt ustawy o reprywatyzacji, a w zasadzie trzy projekty. Kolejno dwa projekty kompleksowo regulujące problemy, które parlament odrzucił. Trzeci projekt - tak zwana mała ustawa reprywatyzacyjna, została uchwalona. Rozwiązała wiele problemów. Rozwiązałaby więcej spraw, gdyby parlament nie wykreślił z niej przepisów o odszkodowaniach, a szczególnie gdyby zezwolił na wypłatę odszkodowań zamiast zwrotu. Nie byłoby wtedy problemów z lokatorami w zwróconych kamienicach oraz z przedszkolami, szkołami itp. itd. Wystarczyłoby zapłacić. Ale tu chodzi o to, by nie zapłacić, czyli ukraść.
Pani Prezydent oświadczyła dziennikarzom, że zwolniła dyscyplinarnie dyrektora BGN, obarczając go odpowiedzialnością za działania Urzędu wykonane na skutek złych przepisów. Tych przepisów, o których zmianę wnioskował dyrektor. Pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz była informowana na bieżąco. Dyrektor ujął się honorem i sam złożył dymisję zanim dostał wymówienie. Ma zamiar dochodzić swojego dobrego imienia w sądzie. Teraz politycy mówią o potrzebie uchwalenia dużej ustawy reprywatyzacyjnej. Politycy jej na pewno nie napiszą, bo oni w istocie nie mają pojęcia o czym
mówią i co trzeba zrobić. Im nie chodzi o dobre prawo. Im chodzi o politykę. Rzuca się więc hasło i się na nim jedzie, wzbudzając emocje. Zwracam jednak uwagę, że nie ta krowa dużo mleka daje, co głośniej ryczy. Ciekawe, kto tę ustawę napisze i czy zostanie za to zwolniony? Zastanawiam się też, kto na tym zamieszaniu skorzysta, a kto straci? I może o to tu chodzi. Tu nie trzeba wiele filozofować z ustawą, tylko oddać osobom uprawnionym to, co się im zabrało, albo za to zapłacić. Do tego wystarczy jedno zdanie. Ale nikt go nie chce uchwalić. Bo nie o to chodzi. Tu chodzi o to, byśmy się jako społeczeństwo pogryźli.
Rozbudowa szkoły 29 sierpnia br. została zawarta umowa na roboty budowlane obejmujące rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 318 przy ul. Teligi 3. Dodatkowe środki na rozbudowę placówki edukacyjnej Urząd Dzielnicy Ursynów otrzymał od Biura Edukacji m.st. Warszawy na wniosek Burmistrza Roberta Kempy. Wartość zadania inwestycyjnego to ponad 6 mln zł, prace związane z rozbudową zakończą się w grudniu 2017 r. Rozbudowa obejmuje budowę jadalni, dużej świetlicy,
siedmiu sal lekcyjnych oraz sali zajęć ruchowych (małej sali gimnastycznej) z szatnią, sanitariatami i pomieszczeniami pomocniczymi. Wartość umowy to 6 037 619,17 zł brutto. Termin realizacji to 15.12.2017 r. W perspektywie jest także budowa boisk. Po zawarciu umowy i uzyskanych z tego tytułu oszczędnościach w najbliższym czasie planowane jest ogłoszenie przetargu na budowę boisk. Wartość szacunkowa planowanej inwestycji to w tym przypadku prawie 1 mln zł brutto.
4
www.poludnie.com.pl
POŁUDNIE - Głos warszawiaków
Odkrywamy historię Warszawy
Pałac Pod Czterema Wiatrami Marcin Kalicki
Fot. Marcin Kalicki
Dokładna data powstania pałacu nie jest znana, ale zapewne zbliżona jest do 1680 roku. Pewne jest, żew 1685 roku już istniał. Teren, gdzie mieściła się ta rezydencja, należał początkowo do rodziny Węgrzynków, od których w drugiej połowie XVII wieku odkupił go Erhard Kleinpoldt, sekretarz dwóch polskich królów: Władysława IV Wazy i Zygmunta III Wazy. Murowana posiadłość wzniesiona została z inicjatywy Stanisława Kleinpoldta– Małopolskiego, syna Erharda. Piętrowy pałac z cofniętym dziedzińcem oraz oficynami po dwóch stronach połączony był z piętrową oficyną oraz bramą od strony frontowej. Chcąc powiększyć swoją posiadłość Jan Krasiński nabył od Stanisława Kleinpoldta–Małopolskiego sąsiadującą ze swoją rezydencją posiadłość przy ul. Długiej. Od tego czasu aż po lata sześćdziesiąte XVIII wieku pałac przechodził w różne ręce. Wystarczy wspomnieć, że w tym czasie właścicielami byli m.in. biskup warmiński Andrzej Chryzostom Załuski, podskarbi koronny Franciszek Ossoliński, czy wojewoda sandomierski Jan Tarło. W 1765 roku Piotr Riaucour sprzedał rezydencję znanemu kupcowi Piotrowi Tepperowi. Pod czujnym okiem Szymona Bogumiła Zuga w latach 1769–1771 odrestaurowano pałac mieszczący się przy ulicy Długiej. Architekt wprowadził kilka zmian, m.in. na parterze, tworząc szeroką klatkę schodową. Jedną część pałacu, od
ulicy, przebudowano specjalnie tak, by w pomieszczeniach mógł funkcjonować kantor bankowy. Na pierwszym piętrze natomiast Zug stworzył piękną, wielką salę balową. Już w 1774 roku Piotr Tepper zdecydował się na wybudowanie większej, lepiej przystosowanej pod biura i sklepy kamienicy przy ulicy Miodowej. W związku z powyższym już w rok później pałac nabyty w połowie lat sześćdziesiątych, puścił w dzierżawę. Wynajmowało go państwo z przeznaczeniem dla rosyjskiej ambasady do roku 1784, kiedy to pałac stał się własnością siostrzeńca właściciela – Piotra Fergussona Teppera. Młody Tepper postanowił pałac Pod Czterema Wiatrami jeszcze bardziej rozbudować, m.in. o nową, jeszcze większą salę balową. Przygotowane projekty jednak nie zostały zrealizowane, przede wszystkim ze względów ekonomicznych. Cały kraj dosięgnął kryzys, a wszystkie domy bankowe zaprzestały dokonywać wypłat. Sytuacja ta dotyczyła także Teppera, który zmuszony został do ogłoszenia bankructwa. Pieniądze uzyskane za rezydencję miały pokryć przynajmniej część wierzytelności klientów. Wiek XIX przyniósł pałacowi nowego właściciela. Został nim kupiec oraz bankier niemiecki Karol Fryderyk Dückert, który nabył go od Komisji Bankowej w drodze licytacji. Rezydencja Teppera została częściowo przekształcona, tak aby mogła pełnić
funkcje hotelowe, podobnie jak kamienica przylegająca do niej. Hotel Drezdeński, bo tak został nazwany, funkcjonował przy ul. Długiej przez ponad sto lat do 1919 roku. Poza popularnymi pomieszczeniami mieszkalnymi w pałacu działała także restauracja, do której zjeżdżali się najważniejsi przedstawiciele świata biznesowego dziewiętnastowiecznej Warszawy. Ponadto w ogrodzie pałacowym otworzono Instytut Wód Mineralnych Sztucznych. Początkowo proponował on samą wodę, ale wraz z rozwojem i zapotrzebowaniem asortyment powiększył się m.in. o oranżadę gazowaną czy wodę sodową. W połowie lat pięćdziesiątych XIX wieku na pierwszym piętrze rezydencji Dückerta powstała znana w całym mieście restauracja Józefa Brukalskiego. Odbywały się w niej przyjęcia weselne, podwieczorki, przychodzono tu na obiady i kolacje. Swoje spotkania mieli tu także artyści, muzycy, poeci. Restauracja funkcjonowała jeszcze w 1865 roku, kiedy to jej pomieszczenie przejęła inna instytucja zajmująca się już stricte muzyką. Było to Towarzystwo „Harmonia”, które to organizowało w pałacu koncerty muzyczne, a także bezpłatne odczyty profesorów wygłaszane w języku niemieckim. Poza tym nadal funkcjonowała restauracja Hotelu Drezdeńskiego. Od 1857 roku na terenie posiadłości Dückerta popularny w stolicy zakład fotograficzny otworzył Stanisław Rodecki.
Już zapisani też mogą skorzystać z możliwości bezpłatnego zaszczepienia się przeciwko grypie. Rejestracja Przychodni Medycyny Rodzinnej: Blok C, parter, wjazd
ci właścicielki, która w 1904 roku zapisała posiadłość sześciorgu dzieci i ich rodzinom. Początek XX wieku to także kres dla Wiatrów – pomników stojących z czterech stron przy pałacu. Mimo to przy ul. Długiej nadal działały mniejsze i średnie przedsiębiorstwa, takie jak fabryka mebli bambusowych Bochenka oraz Wertzhäuzera, zakład kuśnierski Hermanna Chrzana, a Jakub Szechtman prowadził tu pracownię damskich kapeluszy. Po odzyskaniu niepodległości oraz likwidacji hotelu w rezydencji Tepperów, a następnie Dückertów znajdowała się Okręgowa Szkoła Policyjna, a także redakcja „Gazety Policji Państwowej”. W latach dwudziestych drugiego tysiąclecia pałac kupił hrabia Zdzisław Grocholski. Mimo zmiany właściciela w samej nieruchomości wielu zmian nie dokonano. W 1928 roku zniszczoną posiadłość kupił Sejmik Warszawski, który przeznaczyć ją chciał na biura powiatowego starostwa. Gruntownej renowacji podjął się architekt Marcin Heyman. Jeszcze w trakcie
restauracji pałac od warszawskiego Sejmiku otrzymało Ministerstwo Robót Publicznych, które w późniejszym okresie przekształcono w Ministerstwo Opieki Społecznej. Podobnie jak większość kamienic znajdujących się w okolicach Starego Miasta tak i pałac Pod Czterema Wiatrami został w czasie II wojny światowej ostrzelany i podpalony. Do odbudowy pałacu Teppera – Dückerta doszło jeszcze pod koniec lat czterdziestych XX wieku, a prace zakończono w 1951 roku, przywracając rezydencji wygląd przedwojenny. Mieściły się w nim instytucje rządowe związane z Ministerstwem Zdrowia. Rzeźby na filary ogrodzenia wróciły na swoje pierwotne miejsce w 1960 roku. A skąd nazwa pałacu Tepperów – Dückertów – Pod Czterema Wiatrami? Otóż owe cztery rzeźby przedstawiają figury Zefira – wiatru wiejącego z zachodu, Eurosa – wiatru wschodniego, Boreasza – wiatru z północy oraz Notosa – wiatru południowego.
Jak jeść by nie tyć
Co pewien czas słyszy się o nowych, modnych dietach, które są bardzo popularne i chętnie stosowane, bo w krótkim czasie pozwalają osiągnąć spektakularne efekty w odchudzaniu. Mieliśmy więc dietę kapuścianą, Cambridge, Dukana, kopenhaską, obecnie modna jest dieta paleo czy bezglutenowa. O stosowaniu różnych modnych kuracji odchudzających, rozmawiamy z dietetykiem klinicznym z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA, mgr Katarzyną Kosatką.
- Jak naprawdę jest z tymi modnymi dietami odchudzającymi? - Każda zastosowana przez nas samodzielnie, niekonwencjonalna „kuracja odchudzająca”, częod ul. Wołoskiej czynna w godzi- sto podyktowana obowiązującą nach 7.00–20.00. Zapisy telefo- modą żywieniową, jest dla organizmu czymś zupełnie nowym niczne: 22 508 15 52. i może powodować określone zmiany metaboliczne. Jeśli jest
Przeciw grypie bezpłatnie Ruszają szczepienia dla osób, które zameldowane są w Warszawie i ukończyły 65 rok życia. Wystarczy zapisać się do Przychodni Medycyny Rodzinnej CSK MSWiA.
Sam Karol Dückert zmarł w 1834 roku. Warszawski pałac odziedziczyli, tak jak cały majątek, jego synowie Karol Gustaw oraz młodociany Artur Aleksander. Starszy z braci nie miał jednak smykałki do interesów i w krótkim czasie roztrwonił majątek ojca. W 1844 roku posiadłość została sprzedana. W imieniu Artura Dückerta kupił ją Teofil Chełmiński razem z długami, jakie ciążyły na Karolu Gustawie. W ten sposób młody Dückert stał się jedynym właścicielem rezydencji przy ul. Długiej. Był on bardzo dobrym gospodarzem, dbającym o swoje dobra. W 1865 roku po wielu latach istnienia pałacu postanowił go odnowić i odrestaurować. Zmiany, które nastąpiły, były jednak dalekie od tych, jakie zapowiadał właściciel. Na początku lat dziewięćdziesiątych XIX wieku spadkobierczyni Artura Dückerta, Anna Intering, sprzedała nieruchomość Józefie Kociołkiewiczowej. Poprawy podupadającego pałacu jednak nie było. Nie było lepiej także po śmier-
to dieta w miarę urozmaicona, o minimalnej bezpiecznej podaży energii i składników odżywczych i stosowana jest przez osobę zdrową, to pół biedy. Jeśli jest to jednak dieta skrajna, monodieta czy tzw. głodówka oczyszczająca, może być to wręcz niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie w przypadku osób, które leczą się z powodu różnych schorzeń czy chorób. Mówienie więc, że ich stosowanie jest korzystne, to kompletny absurd. Organizm broni się bowiem przed niedostatecznym dowozem energii, której potrzebuje codziennie, podobnie jak określonych składników odżywczych. Jeśli tego nie otrzymuje, uruchamia mechanizm obronny: zamienia białko na cukier, a jeżeli pobiera białko, to powstaje ubytek, który potem trzeba odbudować. Co dzieje się wtedy w komórkach, tego dokładnie nie wiemy, ale warto pamiętać, że nie znamy przyczyn wielu chorób, w tym nowotworowych. Częstym skutkiem stosowania tego typu diet jest też dobrze znany efekt jojo. Warto sobie więc uświadomić, że w naszym pożywieniu musi znaleźć się aż ok. 60 różnych składników odżywczych. Jeśli organizm je otrzyma, pozostałe niezbędne substancje wytworzy sobie sam. Jeśli będziemy w to ingerować poprzez stosowanie różnych modnych monodiet czy też diet oczyszczających, musi w końcu dojść do poważnych niedoborów pokarmowych, zmian metabolicznych i zaburzeń.
Pamiętajmy, że organizm pracuje nieprzerwanie i musi mieć do tego odpowiednie warunki. Wmawianie ludziom, że takie czy inne kuracje dietetyczne przynoszą korzyści, to absurd. Jeśli nawet ktoś zauważy poprawę samopoczucia czy wyglądu wynikającą ze stosowania danej monodiety, to tylko na krótką metę, z dnia na dzień. Co będzie się natomiast działo za tydzień czy miesiąc? Jestem daleka od eksperymentowania na własnym zdrowiu, bo takie zachowanie może nam bardziej zaszkodzić niż pomóc. Na co dzień powinniśmy stosować dobrze przemyślaną, zbilansowaną dietę, bogatą w różnorodne, nieprzetworzone pokarmy pochodzenia naturalnego, tj. świeże warzywa i owoce, orzechy, produkty pełnoziarniste, chudy nabiał, ryby, zgodnie z zapotrzebowaniem naszego organizmu na składniki odżywcze, potrzebne do prawidłowego funkcjonowania metabolizmu. Ponadto bardzo ważne jest regularne spożywanie 4-5 mniejszych posiłków w ciągu dnia, odpowiednie nawodnienie organizmu i systematyczny, umiarkowany wysiłek fizyczny. Pamiętajmy, że sposób na uzyskanie właściwej masy ciała jest jeden i wymaga zmiany złych nawyków żywieniowych, co jest trudne, a w dodatku na efekty trzeba poczekać. Niestety, nie ma żadnych diet o cudownym działaniu, które by stanowiły drogę na skróty.
POŁUDNIE - Głos warszawiaków
Co wynika z małej ustawy reprywatyzacyjnej Bogdan Żmijewski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że tzw. mała ustawa reprywatyzacyjna dotycząca gruntów warszawskich objętych dekretem Bieruta, o której uchwalenie zabiegała Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, jest zgodna z Konstytucją. Ustawę podpisał Andrzej Duda, prezydent RP. Została ona opublikowana, a więc weszła w życie. Ustawa ta niweluje niektóre patologie w transakcjach handlu roszczeniami do nieruchomości, choć transakcje były i są zgodne z prawem, a niektóre z nich nadal będą czynione. Odpowiedzialnością za te zjawiska obarczam wszystkich parlamentarzystów poczynając od roku 1989. Do dzisiaj Sejm nie uchwalił pełnej ustawy reprywatyzacyjnej. Prezydent Warszawy, jako organ, musiał stosować istniejące dotychczas przepisy prawa, musiał wykonywać wyroki sądów. Nowa ustawa pozwala, żeby Miasto Warszawa mogło nabywać roszczenia w drodze pierwszeństwa. Umowy między właścicielem, jego spadkobierca a skupującym roszczenia będą teraz zawierane u notariusza, a nie na świstku papieru. To wyeliminuje patologiczne zjawisko zaniżania ceny transakcji, w tym płacenia pod stołem i omijania podatków. Ale czy Miasto będzie korzystać z pierwszeństwa roszczenia? Teraz będzie to decyzja
Rady Warszawy, która będzie musiała na ten cel wyasygnować środki z budżetu kosztem innych zadań. Transakcje bowiem nadal będę zawierane. Będą też następowały zwroty nieruchomości objętych takimi transakcjami z przeszłości, jeśli transakcje te zostaną ujawnione w terminie ustawowym. Ustawa ustanowiła też pierwokup wszelkich nieruchomości zwróconych nabywcom roszczeń, tj. tych zabudowanych i tych niezabudowanych, choć w istocie sprzedaż nieruchomości niezabudowanych nabytych uprzednio od gminy lub Skarbu Państwa też była dotychczas objęta pierwokupem. Jednak czy Miasto będzie korzystało z tego prawa, bo na to trzeba mieć środki? Dotychczas korzystało bardzo rzadko, choć okazji było wiele. Miasto mogło dotychczas i nadal może kupować roszczenia do nieruchomości od byłych właścicieli bez pośredników, ale tego nie robi, bo nie oferuje cen oczekiwanych przez byłych właścicieli. Dzięki ustawie umożliwiono Prezydentowi Warszawy odmowę ustalenia przez sąd kuratora dla osób, wobec których istnieją przesłanki, że są to osoby zmarłe. Sądy ustanawiały takich kuratorów, którzy mogli występować o zwrot nieruchomości w imieniu osób nawet ponad stuletnich. A to fikcja.
Ustalono możliwość umorzenia postępowań zwrotowych, jeśli nikt z byłych właścicieli nie interesuje się sprawą od momentu złożenia wniosku przez 70 lat. Miasto będzie mogło odmówić zwrotu nieruchomości wykorzystywanych lub przewidywanych pod cele publiczne, nie płacąc za to odszkodowania. To budzi sprzeciw byłych właścicieli i trudno się temu dziwić. Miasto może odmówić zwrotu nieruchomości odbudowanych ze środków publicznych, zniszczonych bardziej niż w 60 %, lecz też bez wypłaty odszkodowania za grunt. To też budzi sprzeciw. Brak odszkodowań wydaje się niezgodny z Konstytucją. Tę sprawę tłumaczy się tym, że sprawy odszkodowań za odebrane nieruchomości powinny być uregulowane w odrębnej ustawie, o czym wspomina się w dekrecie. Ale takiej ustawy nie ma. Hanna Gronkiewicz-Waltz w projekcie przesłanym do Sejmu chciała i ten problem uregulować, ale parlament wykreślił tę kwestię z ustawy. Obecnie przedstawiciele Prezydenta Warszawy mówią o projekcie ustawy, która spowoduje możliwość wypłacenia odszkodowań, ale na poziomie 15 proc. wartości po 70 latach korzystania z mienia byłych właścicieli. Mała ustawa reprywatyzacyjna czekała na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny rok. dokończenie na stronie 8
Na Zaruby będzie obiekt oświatowy Wyż demograficzny spowodował, że na Ursynowie trzeba do 2019 r. zmieścić dodatkowo 37 oddziałów szkolnych. Przy ul. Zaruby znajduje się teren, na którym może powstać szkoła. W lipcu br. Dzielnica wymieniła się gruntami z deweloperem, uzyskując część terenu pod szkołę. Następnego fragmentu działki nie wykupiła, a Wojewoda wydał pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego. Taka sytuacja przekreśla rachuby Zarządu Dzielnicy. Poprzedni burmistrz Ursynowa nazywa to nieudolnością następcy. Może jednak srogo się mylić. Sąd uchylił miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w części dot. funkcji terenu. Stwierdził on niezgodność planu ze studium uwarunkowań w zakresie określenia w planie publicznych usług oświatowych. Ale przecież studium nie zakazywało tam funkcji oświaty, a jedynie nie wskazywało funkcji publicznych. A zatem sąd uchylił więcej niż stwierdzoną niezgodność. Zadziwia, że Wojewoda wydał deweloperowi zgodę na budowę na podstawie planu, w którym po wyroku sądu nie ma określonej funkcji terenu. Sąd powinien był,
konsekwentnie, zgodnie ze swoim stanowiskiem, uchylić plan dla całego terenu publicznych usług oświaty. Bo plan bez ustalenia funkcji nie może istnieć. Inaczej każdy mógłby budować co by zechciał: elektrownię atomową czy cmentarz. Miasto Warszawa powinno teraz zaskarżyć nieprawomocną decyzję Wojewody, ale nie jako organ, który uprzednio odmówił zgody na budowę, ale jako właściciel sąsiedniej działki. Wojewoda nie uznał Miasta za stronę, a to błąd. Za stronę (sąsiada) uznał bowiem Zarząd Dróg Miejskich. ZDM jest przecież jednostką budżetową Miasta Warszawa, która nie posiada osobowości prawnej, a więc nie powinna być stroną. Zarzuty Piotra Guziała do obecnego Zarządu Dzielnicy są nieuzasadnione. Zarząd dzielnicy nie był stroną w dotychczasowym postępowaniu. Jeśli nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zostanie uchwalony i wejdzie w życie zanim deweloper uzyska ostateczną klauzulę, to zgoda na budowę nie będzie ważna. Należy założyć, że nowy plan przewidujący oświatowe cele publiczne
będzie zgodny z prawem, bo Rada Warszawy w międzyczasie poprawiła studium zagospodarowania, dopuszczając na tym terenie oświatowe cele publiczne. - Obiekt oświatowy przy Zaruby powstanie – twierdzi burmistrz Robert Kempa. – Decyzja odnośnie tego, czy będzie to szkoła podstawowa, czy przedszkole, zapadnie po przedstawieniu przez ministra edukacji założeń ustroju oświaty. Od początku planowaliśmy rozpoczęcie projektowania i budowy obiektu oświatowego niezwłocznie po uchwaleniu nowego planu miejscowego. Nie mamy wpływu na wyroki NSA ani na decyzje Wojewody. Zrobiliśmy wszystko, co od nas zależało. Teraz czekamy na uchwalenie planu. - Krytykuje Pana Piotr Guział, poprzedni burmistrz Ursynowa. - Odnośnie zamiany gruntów obecny Zarząd Dzielnicy mógł, podobnie jak zarząd Piotra Guziała, niczego nie robić. Zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie skomplikowanego procesu zamiany gruntów po to, by przybliżyć budowę obiektu oświatowego. BŻ, aro
5
6
Prońko i Cukierki Anna Tomasik
Ostatni weekend letniej kanikuły obfitował w wiele artystycznych atrakcji. Aż trudno było się na coś zdecydować. Postanowiłam jednak wybrać się na dwa koncerty skrajnie różne pod względem stylistyki muzycznej. W sobotni wieczór z okazji 10-lecia Bemowskiego Centrum Kultury w Amfiteatrze im. Michaela Jacksona wystąpiła Krystyna Prońko, piosenkarka, kompozytorka i pedagog muzyczny. Legenda polskiej piosenki, jedna z najjaśniejszych gwiazd PRL-owskiej epoki i niezwykle charyzmatyczna osobowość. Widownia pękała w szwach już na kilka kwadransów przed planowanym występem artystki. Jej pojawieniu się na scenie towarzyszyły gromkie brawa i okrzyki zachwytu. „Świat pędzi tak / jakby chciał nam na głowy spaść / łatwo tak zgubić się / broniąc własnych prawd / nie pozwól by zniszczył ktoś twoje sny / nie zmieniaj się / nie daj się” (…) śpiewała Prońko, a zachwycona publiczność kołysała się w takt muzyki.
Repertuar wieczoru wypełniły utwory będące retrospekcją twórczości Krystyny Prońko od początku jej kariery estradowej, które także „zasiliły” wydany w 2012 roku pięciopłytowy album CD „Osobista kolekcja komplet”. Nie zabrakło też evergreenowych przebojów, jak: „Małe tęsknoty” czy „Jesteś lekiem na całe zło”. – Krystyna Prońko to jedyna i niepowtarzalna artystka, genialna pod każdym względem! Od lat śledzę jej muzyczne poczynania i wciąż jestem pod wrażeniem. Znakomity głos, świetne piosenki, które w jej wykonaniu stają się prawdziwym arcydziełem sztuki – nie kryła swojego zachwytu siedząca obok mnie pani Bożena Lewandowska, której towarzyszyli mąż i 14-letnia córka. O ile byłam pewna, że muzyczne spotkanie z Krystyną Prońko dostarczy mi dużą dawkę pozytywnej energii, to na koncert warszawskiego zespołu „Cukierki” szłam z mieszanymi uczuciami. Może dlatego, że nie jestem fanką muzyki elektronicznej?
Biblioteka dla dzieci nr 11, ul. Fanfarowa, Ursynów
3.09. - piknik rodzinny na pożegnanie lata. Program: godz. 16:00 - o kuchni i zdrowym stylu życia opowiedzą Karolina i Maciej Szaciłło; godz. 17:00 - zabawy integracyjne dla dzieci; Ponadto: degustacja sma– To świetny ze- kołyków przygotowanych przez Karolinę i Macieja Szaciłło, wata cukrowa, kiermasz miodów i wyrobów spół, a muzyka na- z aronii. prawdę pani wpadnie w ucho, i teksty Centrum Kultury w Piasecznie też. To dopiero 2.09. godz.19:00 – koncert charytatywny. Dla Szymona zagrają: Saatus!, Teraz i Tu oraz Lustro. Rynek klimatyczne utwo- w Piasecznie; pl. Piłsudskiego; wstęp wolny; 3.09. godz. 13:15 - Festiwal Piosenki Dołującej Andrzeja ry! Sama się pani Poniedzielskiego. Polana Zimne Doły w Żabieńcu. W programie m.in. godz. 18:15 – recital Andrzeja Ganzachwyci – przeko- czarka, godz. 20:00 – koncert Kuby Sienkiewicza, godz. 21:00 – spotkanie z Andrzejem Poniedzielskim; nywała mnie grupa 4.09. godz.14:00-17:00 - Narodowe Czytanie Quo Vadis na piaseczyńskim rynku. r o z e n t u z ja z m o w a nych młodych ludzi Dom Spotkań z Historią, ul. Karowa 20 w klubie „Kontener” 1.09. godz. 16:00 – film „Karski i władcy ludzkości”. Film Sławomira Grünberga o słynnym emisariuszu nad Wisłą. Za chwilę Polskiego Państwa Podziemnego łączy unikatowe materiały archiwalne i wywiady z sekwencjami animiał odbyć się tam mowanymi. Gościem spotkania będzie reżyser; 4.09, skwer Stanisława Jankowskiego „Agatona” róg ul. koncert „Cukierów” Dobrej i Karowej – Spacer: Ulica Karowa. Nazwa ulicy pochodzi od wózków zwanych karami, które zwoziły z okazji premiery ich miejskie nieczystości do zbiorników nad brzegiem Wisły. W roku 1855 wzdłuż Krakowskiego Przedmiedebiutanckiej płyty ścia stanęła brama z wodotryskiem – pierwszy symbol ulicy. Wiadukt w kształcie ślimaka pojawił się na „Euforia”. początku XX wieku. A w dawnej siedzibie Banku Cukrownictwa mieści się dziś Dom Spotkań z Historią. Zespół tworzą Przewodnik: Ryszard Mączewski. Mateusz Rusin, znany z serialu telewizyjnego „Rancho” oraz Przemysław „Dred” Pietrzak, realizator dźwięku między innymi Anity Lipnickiej czy legendarnej grupy „Afromental”. Już po pierwszych taktach dość refleksyjnego utworu „Error” zespół skradł mi serce, podobnie jak ich kolejne piosenki: Marcin Kalicki „Noc”, „Słońce” czy „Więcej”. Niezwykłe połączenie muzyki elektronicznej z niestandardowymi liniami wokalnymi i tembrem głosu Mateusza Rusina sprawiają niesamowite wrażenie. Z pewnością niewiele jest w Polsce zespołów umiejących z tak ogromnym wyczuciem połączyć dźwięk instrumentów elektronicznych z wokalem. – Dziękujemy. Było zacnie. Jedziemy dalej – mówią muzycy i jednym tchem wyliczają miejsca na mapie Polski, które wkrótce odwiedzą.
Spór o parking przy Obrońców Tobruku
Fot. Kinga Porucznik / Bemowskie Centrum Kultury
Reprywatyzacja podszyta polityką Bogdan Żmijewski Nie chodzi o to, by złapać króliczka, lecz by go gonić. Nie o rozwiązanie problemu reprywatyzacji nieruchomości warszawskich chodzi politykom, lecz o promocję własną. Choćby poprzez dołowanie innych. Ludzie i ich problemy nie mają tu znaczenia. Ludzie politykom są potrzebni do oddania głosów przy urnie wyborczej. Dlatego robią im wodę z mózgu. Przewodzi im Nowoczesna, w której pierwsze skrzypce gra grupa piskorczyków. Dołącza się do krytyki Jan Śpiewak z zadufanej organizacji o znamiennej nazwie „Miasto jest Nasze”. Widać, że liczy na posadę wiceprezydenta Warszawy. Dla PiS jest on jak piąte koło u wozu. Bo po co im ktoś o proweniencji socliberalnej, kto reprezentuje młodzieżówkę warszawskiej gminy żydowskiej. Nowoczesna też go nie przygarnie, bo ona dąży do koalicji z częścią PO, która by odeszła od Hanny Gronkiewicz-Waltz. Z pani Prezydent chce zro-
www.poludnie.com.pl
POŁUDNIE - Głos warszawiaków
bić kozła ofiarnego celem podziału PO. Wszyscy chętnie korzystają z gardłowania Jana Śpiewaka. Potem sami go przeżują i wyplują. Przyszłość zależy od tego, czy PO da się podzielić. Zależy też od tego, czy będzie w Warszawie komisarz, a więc kiedy będą nowe wybory. Nowoczesna i Śpiewak marzą, żeby to stało się natychmiast. Ale PiS-owi się nie spieszy do wyborów samorządowych, bo dziś mógłby przegrać z Nowoczesną, więc na razie zbiera kwity na obecną władzę stolicy i będzie ją „grillował”. Jest możliwe, że Hanna Gronkiewicz-Waltz z tzw. afery w sprawie zwrotów gruntów warszawskich wyjdzie wzmocniona, gdy okaże się, że istniejący stan to nie jej wina, lecz systemu prawnego, i że tylko ona chce go naprawić. Dziś bowiem okazuje się, że pani Prezydent nie złamała prawa zwracając nieruchomości przy Pałacu Kultury spadkobiercom
Duńczyka, mimo umów między rządem PRL a Królestwem Danii o spłacie roszczeń dotyczących nieruchomości warszawskich. Winny jest bowiem Skarb Państwa, a szczególnie wszyscy dotychczasowi ministrowie finansów, którzy nie ujawnili spłaty tych roszczeń w księgach wieczystych dla tych nieruchomości. Taki jest wymóg ustawowy. Z braku ujawnienia spłaty roszczeń Prezydent Warszawy nie mógł odmówić zwrotu, choć może mogła sprawę odwlekać. Przypuszczalnie dlatego zwolniła kilku urzędników „za zbyt pochopne działanie”. Chociaż zgodne z prawem. Zwolnienia dyscyplinarne mogą się więc okazać nieuprawnione i trzeba będzie wypłacać odszkodowania. Mam nadzieje, że PiS dużą ustawę proponowaną przez Prezydenta Warszawy uchwali, bo inaczej strzeli gola do własnej bramki.
Fot. Marcin Kalicki
Mieszkańcy osiedli skupionych w okolicy Fortu Bema sprzeciwiają się decyzji dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji Warszawa Bemowo, który postanowił, że bezpłatny i ogólnodostępny dotąd parking przy ul. Obrońców Tobruku 11 zostanie dla nich częściowo zamknięty. Sprawa ta stała się na tyle istotna, że była poruszona na ostatniej sesji Rady Dzielnicy Bemowo. Debata nad nią trwała blisko dwie godziny odsuwając pozostałe tematy na dalszy plan. – Rozumiejąc potrzeby Bemowskiego Ośrodka Piłki Nożnej w zakresie licencyjnych wymogów odnośnie ilości posiadanych miejsc parkingowych należy się zastanowić nad możliwością wykorzystania w tym celu miejsc do parkowania zlokalizowanych przy hali OSiR. Ewentualnie należałoby stworzyć stosowny, dopasowany do potrzeb i oczekiwań BOPN regulamin użytkowania będącego przedmiotem sporu parkingu, który pozwoli na spełnienie wymogu ilości posiadanych miejsc parkingowych przez BOPN na czas organizacji imprez sporto-
wych na terenie Ośrodka i jednoczesne zachowanie bezpłatnego, publicznego dostępu do całego parkingu dla wszystkich, którzy chcą z niego skorzystać, ponieważ mieszkają w pobliżu, przyjechali na spacer po Fortach czy na plac zabaw dla dzieci – mówi Paweł Rajewski, członek Zarządu Osiedla Olszyny II. – Problem zamknięcia parkingu przy OSiR Bemowo tu trudna sprawa dla okolicznych mieszkańców. Pragnę przypomnieć, że ulica Obrońców Tobruku na całej swojej długości niemal dwu kilometrów nie ma żadnego miejsca postojowego. A przecież wzdłuż niej znajdują się osiedla z trzema tysiącami mieszkań. Działania OSiR są chaotyczne i podjęte bez planu. Nowy dyrektor potraktował mieszkańców jak intruzów – powiedział natomiast Robert Podpłoński, radny Bemowskiej Wspólnoty Samorządowej i jednocześnie Przewodniczący Rady Osiedla Parkowego. Parking przy Bemowskim Ośrodku Piłki Nożnej oddany został do użytku ponad osiem lat temu, jako odpowiedź na narastający problem z wolnymi
miejscami w tej okolicy. Od początku był bezpłatny i przekazany do użytkowania dla mieszkańców. Murem za lokatorami osiedli stanęli radni Klubu Dla Bemowa. – Władze Dzielnicy powinny za priorytet stawiać interes społeczny. Ważniejsze jest dobro mieszkańców Bemowa niż błędna ekonomicznie próba łatania dziury budżetowej OSiR poprzez zyski z płatnych miejsc parkingowych. Już wstępna analiza finansowa zysków i strat podważa racjonalność wprowadzonego rozwiązania. Władze Dzielnicy mają służyć mieszkańcom i pomagać im, a nie odwracać się od nich plecami z chęci zysku. Jedynym racjonalnym rozwiązaniem na chwilę obecną jest powrót do „status quo ante bellum”. Zaproponowałem Burmistrzowi Grodzkiemu honorowe rozwiązanie. To znaczy: po pierwsze otworzyć zamknięty parking, jak to było do tej pory. Po drugie konsultacje społeczne w kwestii formuły parkingu. Obawiam się, że Burmistrz poprzestanie na tej drugiej części - licząc na to, ze uda się ten drażliwy temat przeczekać. dokończenie na stronie 8
7
POŁUDNIE - Głos warszawiaków
OGŁOSZENIA DROBNE Auto-Moto l Skup Aut w każdym stanie osobowe i dostawcze, całe, rozbite i skorodowane, również z zagubionymi dokumentami. 789 090 573
l Zatrudnię ekspedientki, Ustanów, umowa, 502 059 008
l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.
l Lodówek, pralek naprawa - 603-047-616, 502-562-444. l Naprawa pralek, lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34. NAPRAWA MASZYN DO SZYCIA DOJAZD GRATIS TEL. 508 08 18 08
l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.
PRACA - dam l Ag. Dzienna 22.848 99 99 - Duże Zarobki! ( Panie 18-40l ) Puławska 43 m 1. l Fryzjerce, 501 143 827 l Panią do pracy w pracowni garmażeryjnej Mysiadło, 603 68 65 61
l Komputery - pogotowie, ul. Na Uboczu 3; 22 894-46-67, 602-301-214
NIERUCHOMOŚCI l Kupię mieszkanie: zadłużone, z lokatorem; z problemem prawnym. 796 796 596 l ZADŁUŻONE MIESZKANIE? Grozi eksmisja - licytacja komornicza? Pomogę tel: 500 205 923
NAUKA l Angielski różne poziomy 609 373 575 l Gitara 881 037 630
ROŻNE
l Tapicerskie u klienta, 503-300-924.
KANCELARIA RADCÓW PRAWNYCH
ul. Mickiewicza 9, lok. U4 przy ul. gen. J. Zajączka tel. 22 241-17-14 office@bsskancelaria.pl pełny zakres spraw przedsiębiorców i osób fizycznych, w tym: odszkodowania, umowy, sprawy nieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy. Uprzejmie zapraszamy
l Opieka nad grobami w Warszawie tanio i solidnie 500 336 607
POLICJA - 997 i 112
l Wylewki agregatem, 668 327 588
STRAŻ MIEJSKA - 986
WYPOCZYNEK
l Zaginęła papuga Żoliborz Dymińska 601 566 061 nagroda
SPRZEDAM l Drewno opałowe i kominkowe, 791 394 791
l Zatrudnię ekspedientki, Bobrowiec i Gołków, wysokie zarobki, 502 059 008
l Drewno opałowe i kominkowe, 606 212 603 l Drewno opałowe i kominkowe, 602 770 361 l Olchę, 602 77 03 61
Naczelnik Urzędu Skarbowego Warszawa-Mokotów: uprzejmie informuje, iż cały czas trwa akcja edukacyjna Ministerstwa Finansów pod hasłem Narodowa Loteria Paragonowa . Czas trwania akcji to okres od 01.10.2015r. do 30.09.2016r.Akcja ma na celu uświadomić Polakom, jak dużą rolę pełnią w uczciwym obrocie gospodarczym. I pokazać, że branie paragonu to wspieranie uczciwych przedsiębiorców i uczciwej konkurencji między nimi. A w efekcie – że to właśnie pamiętanie o paragonie na zakupach, w restauracji, u fryzjera czy mechanika przynosi korzyści nie tylko konsumentom, ale poprawia funkcjonowanie kraju. Naczelnik Urzędu Skarbowego Warszawa-Mokotów bardzo serdecznie zachęca do udziału w przedmiotowej akcji , aby wziąć w niej udział należy przede wszystkim: -zrobić zakupy za min 10zł i odebrać paragon fiskalny, -zarejestrować paragon fiskalny w miesiącu zakupu na stronie www.loteriaparagonowa.gov.pl; -zachować zgłoszone paragony fiskalne. Dodatkowe informacje dotyczące akcji można uzyskać również na stronie internetowej www.loteriaparagonowa.gov.pl;
ZDROWIE
Promocji Zdrowia „SANVIT” w Sanoku, Ciechocinku, Iwoniczu-Zdroju
CENA od 599 zł/8 dni 22/649-61-61
URODA l Masaże tylko dla Panów! 22 848 99 99. Puławska 43 m 1
Warszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32 Klientów i telefony przyjmujemy wyłącznie w godzinach: Pon., śr., czw. 16.00 – 19.00 wt. 8.00- 14.00
Spadkowe i małżeńskie spory majątkowe, rozwody Zniesławienia (cywilne) i pomówienia (karne) Obrona przed fiskusem i komornikiem Zasiedzenia, dział gruntów, odszkodowania Reprezentacja w procesach gospodarczych, cywilnych i rodzinnych
USŁUGI SZKLARSKIE
w zakładzie i u Klienta ul. Puławska 115a al. Zjednoczenia 13 pon. - pt. 10.00 - 18.00 pon. - pt. 9.00 - 17.00 soboty 10.00 - 14.00 tel. 22 834-09-82 tel. 22 843-04-88 690 618 634 www.vitroflex-warszawa.com
STRAŻ POŻARNA - 998 i 112 POGOTOWIE - 999 i 112 l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90
HANDEL u Społem WSS Śródmieście, Warszawa, ul. Nowy Świat 53 www.wss.spolem.org.pl SDH Hala Mirowska pn-pt 7-20 sob 7-18 pl. Mirowski 1* Sklepy spożywcze: Długa 8/14*,Foksal 12/14*,Koszykowa 24, Koszykowa 31, Krak.Przedm. 16/18*, Miodowa 23, Mokotowska 46a, Mokotowska 67, Nowy Świat 53*, Solec 46*, Solec 66*, Solidarności 83*, Widok 16, Wiejska 20*,Wspólna 41* *realizacja zamówień na Kosze Delikatesowe Sklepy przemysłowe: Andersa 25,Długa 8/14,Mokotowska 67, Wiejska 9
l 22 848 99 99 Ag. Masaże i nie BIURA OGŁOSZEŃ: l ul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00 Tylko Puławska/Madalińskiego tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15 l Gimnastyka seniorów ogloszenia@poludnie.com.pl reklama@poludnie.com.pl 505 122 514 l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-25-30, REHABILITACJA 22 620-17-83, 22 654-90-77 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, „Barcik" DLA SENIORA tel. 22 213-85-85, 601-213-555 w Centrum
KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH I PRAKTYCZNYCH
l Wróżka doświadczona tanio 501 623 919
l Ukrainkę (18-35), Puławska 43/1, masaże
l Zatrudnię ekspedientki, Ustanów, wysokie zarobki, 508 23 85 86
l Okna, naprawy, doszczelnienia 787 793 700
INFORMATOR POŁUDNIA
l Tapicerskie także u klienta 501 283 986
l Jesienny wypoczynek dla l Dachy papą, 605 606 914 Seniora w Krynicy Morskiej l Docieplanie budynków, szybko, turnus 7 dniowy już od 549 zł/os turnus 14 dniowy tanio, solidnie, 502 053 214 już od 1 099 zł/os l Elektroawarie 507 153 734 cena obejmuje zakwaterowal Gazowe kotły, kuchnie nie, pełne wyżywienie oraz – serwis, montaż, hydraulika zabiegi rehabilitacyjne. Zapisy: tel. 600-709-630. ul. Marszałkowska 81 lok. 25 l Hydraulika, gaz - Zenek, tel: (22) 834 95 29 691-718-300.
l Lodówek naprawa, 22 842-97-06, 602-272-464.
l Filatelista - znaczki 516 400 434
l Tanie pranie dywanów, wykładzin, tapicerki 605 726 258
l Elektryk - kuchnie 507 153 734
l ANTENY - Profesjonalne usługi w dobrej cenie - zadzwoń 501 700 315
l Antyki za gotówkę, obrazy, platery, militaria, srebra, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70; 601-352-129 l Antyki, meble, obrazy, porcelanę, platery, srebro, płatne gotówką Antykwariat ul. Narbutta 23; 502 85 40 90, 22 646 32 67. l Antyki, znaczki, monety, książki, meble, obrazy. Płacę gotówką 22 235 38 79, 601-235-118
l Cyklinowanie, lakierowanie solidnie 692 920 192 l Cyklinowanie, malowanie, 601-652-879.
AGD - RTV
KUPIĘ
USŁUGI
vitroflex@gmail.com
Ceny netto w zł. za jedno słowo na stronie Ogłoszenia drobne 2,00 czcionka standardowa 2,50 czcionka standardowa wytłuszczona 2,50 CZCIONKA STANDARDOWA WERSALIKI 3,00 CZCIONKA WERSALIKI WYTŁUSZCZONE 4,00 czcionka kolorowa słowo w ramce + 100% do wyżej wymienionych Dział reklamy POŁUDNIE 22 844-19-15, 22 844-39-45 ogloszenia@poludnie.com.pl reklama@poludnie.com.pl
Specjalistyczna Przychodnia Fundacji Armii Krajowej na co dzień leczy pacjentów w zakresie chorób: - układu krążenia, zawały serca, udary mózgu, zakrzepica układu żylnego, miażdżyca tętnic Wykonujemy badania EKG, Echo Serca, EKG metodą Holtera-24h, badania analityczne krwi i moczu, USG Kości, USG Dopplera (badanie służące do jak najwcześniejszego wykrywania nawet drobnych schorzeń tętnic i żył, które w konsekwencji mogą prowadzić do udaru mózgu, zawału serca czy zatorowości płucnej, badanie spirometryczne (ocena czynności płuc), badanie dermatoskopem (urządzenie do diagnostyki zmian skórnych w tym onkologicznych) Lekarze specjaliści: l kardiolog (choroby serca), l chirurg naczyniowy, l chirurg ortopeda (układ kostny), l diabetolog (cukrzyca), l dermatolog (choroby skórne), l onkolog (choroby nowotworowe), l pulmonolog (choroby układu oddechowego), l neurolog (choroby Alzheimera, Parkinsona, powikłania błędnikowe, stwardnienie rozsiane, padaczka, migrena, zaburzenia snu), l reumatolog (układ kostno-stawowy), l gastrolog (schorzenia układu pokarmowego), l dietetyk (nadwaga). Polecamy również masaże urządzeniem Aquavibron – sprawdzony w szpitalach i sanatoriach – pozwala pozbyć się wielu drobnych, ale uciążliwych dolegliwości typu: nerwobóle, reumatoidalne zapalenie stawów, stany pourazowe. W środy przyjmuje chirurg naczyniowy specjalista od skutecznego leczenia ran pochodzenia cukrzycowego (leczący przewlekłe rany, w tym stopę cukrzycową) Godziny przyjęcia od 14.00 do ostatniego pacjenta. We wtorki przyjmuje specjalista od USG kostno-stawowego, oraz mięśni (uda, ramiona, barki)
Ul. Puławska 26a - tel. 22 849 23 89 POŁUDNIE na Facebook http://www.facebook.com/Poludnie.Gazeta
Specjalistyczna Przychodnia Lekarska nr 1 Fundacji Armii Krajowej ul. Mariańska 1 (parter-róg Pańskiej) 22-654-55-05 22-654-65-29 Pon. – pt. 8.00-18.00, sob. 8.00-13.00 Przychodnia nie współpracuje z NFZ
8
www.poludnie.com.pl
POŁUDNIE - Głos warszawiaków
Od Szatana do kapłana Sportowa inwestycja Z Józefem Skwarkiem rozmawia Rafał Dajbor
- Czy pamięta Pan moment, w którym Maria Kaniewska zaproponowała Panu rolę Adasia Cisowskiego w filmie „Szatan z 7-ej klasy”? - Było to dla mnie tak wielkie zaskoczenie, że rzeczywiście pamiętam to do dziś. Studiowałem wtedy w szkole aktorskiej w Łodzi, a Maria Kaniewska była moją wykładowczynią. Nagle podczas zajęć zadała mi zaskakujące pytanie: „czy ty potrafisz być głupi”? Chodziło jej o to, czy potrafię się wygłupiać, ale zapytała tak obcesowo, że rzeczywiście zgłupiałem. Odrzekłem w końcu, że nie wiem, ale chyba tak. „Dobrze, to przychodzisz jutro na zdjęcia próbne” – odpowiedziała. Następnego dnia
Warszawa 02-624 ul. Puławska 136 tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15 www.poludnie.com.pl poludnie@poludnie.com.pl ogloszenia@poludnie.com.pl reklama@poludnie.com.pl poludnie_glos@poczta.onet.pl Wydawca: Andrzej Rogiński „Południe” redaktor naczelny: Andrzej Rogiński Zespół autorów: Władysław Adamski, Rafał Dajbor, Marcin Kalicki, Daniel Łaga, Piotr Pieńkosz, Rafał Rogiński, Anna Tomasik, Ewa Ziegler, Bogdan Żmijewski Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00 pt. w godz. 9.00 - 16.00 W tych godzinach przyjmujemy także ogłoszenia. Łamanie: Jan Kurzawa
Druk: ZPR Media S.A. ISSN 2450-6850
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych tekstów oraz zmian tytułów. Teksty sponsorowane oznaczamy skrótem TS
przyszedłem do wytwórni, a za dwa dni dowiedziałem się, że zdjęcia próbne powtórzymy, ale po ufarbowaniu mi włosów na blond. Trafiłem w ręce znakomitego, jeszcze pr zedwojenne go charakteryzatora, pana Dobrackiego, który perhydrolem rozjaśnił mi włosy. Adasiem Cisowskim zostałem już jako blondyn. - A czy może Pan zdradzić, z kim Pan o rolę w „Szatanie z 7-ej klasy” konkurował na próbnych zdjęciach? - Do roli Adasia pretendowali także przedwcześnie zmarły kolega Andrzej Antkowiak oraz… I tu się waham, czy podać nazwisko, bo mój drugi konkurent jest dziś wybitnym artystą i do tego na naprawdę wysokim stanowisku. Myślę jednak, że po tylu już latach nie będzie miał nic przeciwko wyjawieniu tego faktu, więc powiem – był to Jan Englert. - Po „Szatanie…” zniknął Pan z ekranów. Film Kaniewskiej to po dziś dzień jedyny Pana film kinowy. Dlaczego? - Po premierze filmu stałem się z dnia na dzień rozpoznawalny. Dostawałem setki listów od młodych ludzi. Proszę nie poczytywać mi tego za megalomanię. Naprawdę tak było. Tyle tylko, że Adasiem Cisowskim zostałem nie tylko dla widzów, ale też dla filmowców. Przychodziłem na zdjęcia próbne i za każdym razem nie dostawałem roli, do której pretendowałem. Zdarzyło się, że kierownicy produkcji przyprowadzali mnie do reżysera, a ów bez skrupułów mówił: „Kogoś ty mi przyprowadził, przecież to Adaś Cisowski”. Dzisiaj to rozumiem, bo jak postać z Makuszyńskiego mogła zagrać młodzieżowego „działacza” z tamtych lat? I tak główna rola, czyli coś, o czym marzy każdy młody aktor, stała się dla mnie przekleństwem. - Czy to dlatego zdecydował się Pan opuścić wielkie ośrodki teatralne i grać w teatrach mniejszych miast? - Też, ale nie tylko. Proszę pamiętać, że uczyli mnie w szkole przedwojenni aktorzy, którzy uważali, że teatr, to nie praca, ale misja i posłannictwo. Głosili, że granie w tzw. teatrach prowincjonalnych, terenowych, to niesienie kaganka oświaty spragnionym teatru ludziom. Że to upowszechnianie kultury. I my, młodzi, wierzyliśmy im. Aktor, który jechał do Grudziądza, Słupska czy Gniezna, nie martwił się, ale cieszył, że będzie mógł robić coś tak szlachetnego. Z czasem oczywiście niektórzy koledzy tracili wiarę w ten idealizm, angażo-
wali się do Warszawy, Łodzi czy Krakowa, robili kariery filmowe… Ale prawda jest też taka, że te terenowe teatry dawały możliwość zagrania wielkich ról. Ja na przykład w Poznaniu grałem Romea, a w Koszalinie Kordiana. - Po latach przypomniał się Pan szerokiej widowni rolą w „Plebanii”. - Zgadza się. Bardzo lubiłem postać księdza Zygmunta, którego grałem przez niemal trzydzieści odcinków. Ciekawa to była postać. Ksiądz, który chciał zmienić zaskorupiałe układy. Spotykały go za to szykany od miejscowego kółka różańcowego i presja ze strony biskupa. W końcu przegrał i musiał odejść. Scenarzyści napisali mi świetną scenę rozmowy z młodym klerykiem, w której mój ksiądz Zygmunt jakby spowiadał się z całego swojego życia. - Można więc powiedzieć, że Pana kariera filmowa przebiegła „od Szatana do kapłana”. - Jeśli chodzi o film, to te dwie role rzeczywiście szczególnie sobie cenię, bo pozostałe moje występy w serialach były niewiele znaczącymi epizodami. - Po wielu latach pracy w teatrach całej Polski zamieszkał Pan w Warszawie, na Żoliborzu. To był przypadek, czy świadomy wybór? - Na Żoliborzu zamieszkaliśmy z żoną przez przypadek, ale gdybym teraz miał dokonywać wyboru, to wybrałbym właśnie Żoliborz. - Dlaczego? - To dzielnica jedyna w swoim rodzaju. Jest tu zielono, są małe uliczki, niewysokie domy. Mieszkając na Żoliborzu żyję w wielkim mieście, a jednocześnie nie czuję tej całej uciążliwości, którą niesie ze sobą wielkomiejskie życie. Od kiedy jest metro mam ponadto doskonałe połączenie z centrum. Jest tu po prostu wspaniale i pięknie. - Opowiada Pan o Żoliborzu w samych superlatywach. A może jest coś, co chciałby Pan zmienić w tym miejscu? - Jest jedna taka rzecz. Żoliborz jest niemal całkowicie zakleszczony, jeśli chodzi o miejsca parkingowe. Nie wiem dlaczego nie można wykorzystać na parking podziemnej przestrzeni nad tunelem metra pod ulicą Mickiewicza. Lata już temu byliśmy w tej sprawie z grupą żoliborzan w odpowiednich urzędach, rozmawialiśmy, pytaliśmy… Pada odpowiedź, że nie ma tam wjazdu i wyjazdu, ale przecież to dałoby się dobudować! A tymczasem jest naprawdę dramatycznie. Żoliborzanie, to ludzie życzliwi, współpracujący ze sobą, uczynni. Wszystko to pryska, gdy w grę wchodzi walka – tak, walka! – o miejsce do zaparkowania samochodu. Zaczynają się pyskówki, krzyki, groźby. Niektórzy, wyjeżdżając rano do pracy, nielegalnie ogradzają swoje miejsce, by mieć gdzie postawić wóz po powrocie. To jest w naszej dzielnicy wielki problem. Liczę, że władze dzielnicy w końcu się nim na poważnie zajmą.
Warunki do uprawiania sportu na Bielanach są wyjątkowo sprzyjające. Chwalą je trenujący wyczynowo i rekreacyjnie. Dziś możemy zdradzić, że niebawem będzie jeszcze lepiej. Stanie się tak po zrealizowaniu projektu w parku Olszyna. Znajduje się tam należący do CRS Bielany kompleks sportowo-rekreacyjny „Syrenka”. W skład kompleksu wchodzi boisko wielofunkcyjne do gry w piłkę nożną. Obecnie jest wykorzystywane tylko w sezonie. Ma się to zmienić w październiku. Wtedy nad boiskiem nastąpi montaż hali pneumatycznej. Dzięki przykryciu z boiska będzie można korzystać przez cały rok. Pod przykryciem znajdzie się w sumie powierzch-
nia o wymiarach 56 x 30 metrów. Wewnątrz zostanie zamontowana instalacja oświetleniowa, a także system ogrzewający pomieszczenie. Z boiska będą mogły korzystać kluby, szkoły, stowarzyszenia sportowe i grupy zorganizowane. - To dla mnie ważny moment – mówi Grzegorz Pietruczuk, zastępca burmistrza dzielnicy Bielany. – O zrealizowanie projektu zabiegałem od dawna. Pytania o możliwość korzystania z obiektu znajdującego się pod balonem, jakie otrzymywałem, świadczyły o zapotrzebowaniu na tego typu inwestycję. Teraz sytuacja się zmieni. W „Syrence” będzie ruch przez cały rok. Obiekt zimą będzie znajdował się pod balonem, a w sezonie hala
pneumatyczna będzie demontowana. Przyniesie to kilka korzyści. Po pierwsze: nawierzchnia boiska będzie chroniona przed śniegiem i lodem. Po drugie: odciążone zostaną obecnie udostępniane hale sportowe. Dzięki temu łatwiej będzie dokonać rezerwacji. Po trzecie powstaną lepsze warunki do trenowania i uprawiania piłki nożnej w miesiącach zimowych. Odbywać się to będzie w komfortowych warunkach, na suchej nawierzchni, pod dachem. Zarówno wyczynowi piłkarze, jak i amatorzy, mający ochotę rekreacyjnie pokopać piłkę po pracy ze znajomymi, odnajdą tu idealne miejsce. /W.A./
Spór o parking przy Obrońców Tobruku Marcin Kalicki dokończenie ze strony 7 Jest to zauważalne działanie obecnej bemowskiej koalicji PPR, czyli PiS+Platforma+Reszta. W sytuacjach, gdy nie wiedzą, co robić, albo podejmują błędne decyzje, to pod płaszczykiem bezowocnych spotkań i konsultacji próbują zakryć te pomyłki i odkładać je na święte nigdy – powiedział Krystian Barciński, opozycyjny radny. – Z parkingu docelowo powinny korzystać trzy grupy mieszkańców. Po pierwsze uczestnicy imprez, które odbywają się w Bemowskim Ośrodku Piłki Nożnej lub Hali Sportowej. Parking był przecież budowany m. in. z myślą o tych dwóch miejscach. Drugą grupą użytkowników parkingu powinni być wszyscy mieszkańcy dzielnicy, którzy zwłaszcza w weekendy chętnie przyjeżdżają do Fortu Bema. W szczególności mam tu na myśli mamy z dziećmi, przyjeżdżające na tutejszy plac zabaw. Ich komfort i bezpieczeństwo są najważniejsze. Trzecią grupą są wreszcie mieszkańcy okolicznych wspólnot mieszkaniowych, którzy mogliby korzystać z miejsc postojowych w określony i uregulowany spo-
sób. Teren ten jest na tyle duży, że może być podzielony tak, aby zaspokojone zostały potrzeby każdej z tych grup. Aby to nastąpiło musi zostać uporządkowany stan prawny parkingu. W tej chwili jest on bowiem zdezorganizowany. Parking został bezzasadnie przekazany do użytkowania kilka lat temu, bez żadnych zasad i regulaminu – oznajmił Grzegorz Kuca, wiceburmistrz Bemowa. W sprawie parkingu, który jest własnością miasta i jest za-
rządzany przez OSiR, burmistrz Michał Grodzki zamierza przeprowadzić konsultacje, na które zaprasza wszystkie zainteresowane strony. Dla mieszkańców zarówno okolicznych osiedli jak i tych, którzy przyjeżdżają na ul. Obrońców Tobruku na plac zabaw czy też rozgrywki futbolu amerykańskiego, rugby, piłkarskiej czwartoligowej Unii Warszawa, koszykarskiej sekcji Legii czy też siatkarek Wisły Warszawa ważne jest, aby sprawa ta została jak najszybciej rozwiązana.
Co wynika z małej ustawy reprywatyzacyjnej Bogdan Żmijewski dokończenie ze strony 5 Mogła wejść w życie wcześniej, gdyby prezydent Bronisław Komorowski nie wysłał jej do TK celem sprawdzenia zgodności z Konstytucją. Mógł też spowodować jej wejście w życie blisko rok temu Prezydent Andrzej Duda wycofując ją z TK, bo tam nic niezgodnego z Konstytucją nie było. Ustawa nie rozwiązywała
wszystkich problemów prawnych, a szczególnie spraw umów indemnizacyjnych tj. roszczeń obywateli państw obcych. Pani Prezydent złożyła więc do parlamentu projekt ustawy rozwiązującej ten problem, ale Sejm się nią nie zajął, choć to prosty dwuzdaniowy tekst, który wiele porządkuje i można by go uchwalić w jedną noc.