język na co dzień
partner
KSZTAŁCENIE PRAKTYCZNE NASI SPECJALIŚCI Prof. nadzw. dr hab. TERESA BELA, historyk literatury angielskiej, kierownik Katedry Filologii WSIiZ, z uczelnią związana od 2012
Redakcja: Alina Bosak wtorek, 1 lipca 2014
Kto zna język, ma rząd dusz Dziś każdy może uprawiać dziennikarstwo obywatelskie. - Żeby pisać, wystarczy znać litery i zasady ich łączenia, ale żeby dotrzeć do odbiorcy, trzeba wiedzieć więcej - zauważa MACIEJ ULITA, doktor filozofii, adiunkt w Katedrze Mediów, Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej WSIiZ iełatwo połączyć dynamiczną rzeczywistości z dość kostycznym w swej naturze językiem. W elektronicznych mediach, na forach internetowych i w sms-ach królują emotikony i symbole, które zastępują całe zdania i wyrażają emocje. Czy w dobie , ;), :D i im podobnych, można jeszcze mieć nadzieję, że proces komunikacji będzie przebiegał z poszanowaniem zasad języka? I jak z tym wszystkim radzą sobie media? - Swoją misję media mogą realizować językowo na przynajmniej dwóch płaszczyznach tłumaczy dr Maciej Ulita. - Po pierwsze, informując o rzeczach ważnych i aktualnych, powinny pamiętać o poszanowaniu narzędzia swej pracy, czyli właśnie języka. Po drugie, muszą się wpisywać w dynamikę rzeczywistości, w której funkcjonują, a co za tym idzie, odpowiadać możliwościom i zapotrzebowaniu odbiorców. Bo niemądrze jest „mówić” zbyt mądrze, ale głupio - zbyt lekko. Należy zatem szukać złotego środka.
N Prof. nadzw. dr hab. KRZYSZTOF GAJDKA, literaturoznawca, medioznawca, związany z WSIiZ od 2011 roku
Prof. zw. ANDRZEJ GŁOWACKI, projektant, grafik, architekt wnętrz, profesor ASP w Krakowie, kierownik Katedry Reklamy, Grafiki i Nowych Mediów WSIiZ, z uczelnią związany od 2005 roku
Pisać każdy może Prof. nadzw. dr hab. PIOTR KŁODKOWSKI, orientalista, dziennikarz, politolog, dyrektor Instytutu Badań nad Cywilizacjami WSIiZ, z uczelnią związany od 2002 roku
Prof. nadzw. dr hab. ANNA TOTHE LITOVKINA, językoznawca, etnograf, psycho i socjolingwista, z WSIiZ związana od 2012 roku
Prof. nadzw. dr hab. ALEKSANDER HALL, historyk, publicysta, polityk, z WSIiZ związany od 2002 roku
Wraz z błyskawicznym rozwojem multimediów i mediów elektronicznych, rozkwitło także dziennikarstwo obywatelskie. - Z jednej strony jest to słuszna idea, z drugiej zaś powoduje, że każdy może pisać i publikować, nawet, jeśli nie powinien stwierdza dr Ulita. - Człowiek, który pisze niezawodowo, często żywi przekonanie, że umie. Tak też zakłada czytelnik, wi-
Renata Kijowska, reporterka TVN prowadzi warsztaty ze studentami dziennikarstwa i komunikacji społecznej WSIiZ. cje radiowe czy telewizyjne, musi się dopasować i do oczekiwań odbiorców, i do misji mediów, i do zawodowej etyki. Są fachowcy, którzy potrafią to zrobić. Wielu z nich chętnie dzieli się swoją praktyczną wiedzą, prowadząc wykłady na studiach dziennikarskich. Wykracza ona daleko poza to, co wie o mediach, ich języku i docieraniu za jego pośrednictwem do odbiorców dziennikarz obywatelski. - Żeby pisać wystarczy znać litery i zasady ich łączenia, ale żeby pisać dobrze trzeba wiedzieć więcej - mówi dr Ulita. -Dobre Teoria się przydaje pisanie to pisanie w kontekście Nie ulega wątpliwości, że pi- wielorakim, ze świadomością, szący artykuły, tworzący audy- dla kogo, po co i dlaczego. Świa-
dząc opublikowany tekst. A co, jeśli tak nie jest? Może się wydawać, że odpowiedź jest prosta niech piszą tylko zawodowcy, po studiach, najlepiej dziennikarskich, z tytułami i doświadczeniem, bo mają wiedzę i warsztat. Praktyka pokazuje jednak, że znaczna część tekstów dziennikarskich uznawanych za wzorcowe, wcale nie jest dziełem zawodowych dziennikarzy… Przydałby się Salomon ze swoją mądrością, który potrafiłby znaleźć wyjście z tego impasu.
Trening w studenckich mediach IWONA LEONOWICZ-BUKAŁA, politolog, kulturoznawca, doktor nauk społecznych w zakresie nauki o polityce, adiunkt w Katedrze Mediów, Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej WSIiZ, opiekun Magazynu Studenckiego „Pressja”: Komunikacja to skomplikowany proces, który wymaga dostosowania przekazu do odbiorcy. Nie można jednak dowolnie dobierać słów, ponieważ istnieją pewne reguły, rządzące językiem. W przypadku tekstu, który ma dotrzeć do młodych ludzi, jest to o tyle trudne, że w zalewie codziennych informacji, potrzebują oni bardzo intensywnych bodźców, by poświęcić jakiejś wiadomości więcej uwagi. Typowym przykładem „młodej” komunikacji są me-
dia studenckie, szczególnie gazety, które posługują się głównie słowem pisanym. Ich przekaz musi być naturalny i przekonujący, ale też powinien mieścić się w ramach wyznaczonych przez gatunki i warsztat dziennikarski. Warto próbować swoich sił w takim młodzieżowym magazynie i to nie tylko będąc studentem dziennikarstwa. Umiejętność odpowiedniego formułowania komunikatów, w sposób przejrzysty i poprawny, prosty, ale nie prostacki, każdemu w życiu się przyda. Studenci WSIiZ pracujący aktywnie w redakcji Magazynu Studenckiego „Pressja” czy radioeter.fm działającym w WSIiZ, dzięki tak zdobytemu doświadczeniu, łatwiej radzą sobie w poszukiwaniu pracy
WSIIZ
domość tego rodzaju zyskuje się z czasem, wraz z nabywaniem doświadczenia. A skoro są ludzie, którzy tą wiedzą chcą się dzielić, grzechem byłoby z ich pomocy nie skorzystać. Zwłaszcza, jeśli chce się w przyszłości pracować w mediach. Dobre dziennikarstwo to dziennikarstwo poparte solidnym wykształceniem (niekoniecznie dziennikarskim, choć zdaje się, że właśnie na dziennikarstwie należałoby szukać dobrego pisania). Dobre dziennikarstwo jest świadome dynamiki i różnorodności materii, z którą się zmaga. Świadomość w pigułce oferują właśnie studia. al
Język polityki ALEKSANDER HALL, historyk, publicysta, polityk, doradca w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, stały współpracownik „Rzeczpospolitej” i „Gazety Wyborczej”, wykładowca WSIiZ:
w różnych zawodach, nie tylko tych związanych z dziennikarstwem. Z uczelnianymi mediami współpracują studenci różnych kierunków. Oni doskonale rozumieją, że sprawna komunikacja pomaga w wielu dziedzinach życia i mieści się w tym zakresie umiejętności, których nie można zdobyć na żadnych, nawet najciekawszych, zajęciach teoretycznych. Do tego potrzebna jest praktyka.
Coraz powszechniejsza jest opinia, że język używany przez polskich polityków staje się coraz bardziej brutalny i agresywny wobec przeciwników. Podzielam tę opinię, chociaż stale na naszej scenie politycznej występują także ludzie, którzy starają się zachować poziom debaty publicznej. Jest ich jednak niewielu. Nie mam zamiaru usprawiedliwiać polityków, którzy przyczyniają się do systematycznego obniżania rangi swej profesji w oczach opinii publicznej. Zwracam jednak uwagę, że wielką część odpowiedzialności za to zjawisko ponoszą także media, zwłaszcza telewizja. Na ogół dziennikarze, prowadzący programy publicystyczne z udziałem polityków, zamiast dbać o merytoryczny poziom debaty, zadowalają się podsycaniem awantur w studiach telewizyjnych, w myśl zasady „im ostrzej, tym lepiej”.
język na co dzień A propos
Obraz wart tysiąc słów
MACIEJ ULITA, doktor filozofii, prodziekan Wydziału Administracji i Nauk Społecznych ds. kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna WSIiZ:
O tym, jaka jest rola obrazu we współczesnym świecie, rozmawiamy z prof. ANDRZEJEM GŁOWACKIM, projektantem i dyrektorem Instytutu Komunikacji Wizualnej i Sztuki Cyfrowej WSIiZ - Mówi się, że żyjemy w erze obrazu, że nasza współczesna kultura to kultura obrazkowa. Co to znaczy? - Era obrazu trwa od czasu pierwszych cywilizacji. Już malarstwo jaskiniowe pokazało, że człowiek porozumiewał się obrazem, a u aborygenów obraz był również kodem informacji. Historia kultury to historia obrazowania, przekazywania informacji poprzez obraz, to „myślenie wzrokowe”, jak ujął to prof. Arnheim. Obecne czasy to dominacja obrazu, wypierającego słowo pisane. Obraz, który podbił przestrzeń publiczną i podporządkował ją sobie, niejednokrotnie zastępuje słowo.
przez WSIiZ, poświęcone komunikacji wizualnej - przyp. red.), gdzie jestem redaktorem.
- Obraz dominuje staje się też istotnym elementem w prywatnej komunikacji ludzi. Przez Internet przesyłamy sobie zdjęcia, filmy. Tym żyją dziś media społecznościowe. - Zgadza się, nasz wizerunek jest komunikatem używanym w social media. W pewnym sensie to nic nowego! Król Ludwik XIV, „Król Słońce”, chcąc poślubić Marię Antoninę, wymieniał z nią najpierw portrety. Technologia cyfrowa oraz Internet spowodowały lawinę publicznej wymiany informacji. Urządzenia mobilne wy- Dlaczego obraz jest dziś tak muszają posługiwanie się języistotny, szczególnie w mekiem uproszczonym, memy to jednostki ewolucji kulturowej, diach? - Percepcja wzrokowa jest na- emotikony - język skrótów do szą naturalną formą pozyskiwa- wyrażania emocji szybko i bez nia informacji o rzeczywistości. wysiłku. Daje to możliwość poruszania się w terenie, zarówno w świecie - O języku pisanym mówi się rzeczywistym, jak i wirtualnym. często, że przekazuje inforDlatego od momentu wynale- macje „czarno na białym”. zienia fotografii, obraz szybko Czy można to samo powiezdominował prasę. Początkowo dzieć o przekazach wizual- jako ilustracja informacji, aż nych? do samodzielnego przekazu - Język pisany w sensie fizyczjako fotoesej czy fotoreportaż. nym jest może czarno-biały, ale Era telewizji i kina pokazała ob- czytając uruchamiamy proces raz ruchomy, żywy. Obecnie ob- interpretacji. Uruchamiamy raz jawi się jako władca każdego pracę neuronów, zamieniamy urządzenia mobilnego. Należy grafemy (znaki graficzne) na fopamiętać o tym, że tekst rów- nemy, wtedy otwiera się świat nież jest odbierany wizualnie, naszej wyobraźni i kreacji. jako obraz. Wystarczy przypo- Wzbogacamy siebie, czytając. mnieć plakaty El Lissitzkiego Przekaz wizualny - infograficzczy Aleksandra Rodczenki. ny może być równie precyzyjny Obecnie przekaz informacyjny jak tekst. Inaczej jest z celowo pojawia się w mediach także w wieloznaczną fotografią ilustraformie dopracowanej wizualnie cyjną czy reklamową. Wszystko infografiki. Ta tendencja daje się zależy od funkcji. również zauważyć w pracach naukowych. Dobrym przykła- - Często można spotkać się z dem są tu schematy wizualne opinią, że fotografia kłamie. towarzyszące publikacjom Juri Jak to możliwe? Przecież poCzabanowskiego w „CyberEm- kazuje to, co fotografujący pathy - Visual and Media Stu- widzi w rzeczywistości. - Fotografia sama w sobie nie dies Academic Journal” (naukowe czasopismo wydawane kłamie. Ona tylko zapisuje ob-
WSIIZ
Studia z zakresu grafiki można podjąć m.in. w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna, specjalność: grafika komputerowa w mediach (odrębna ścieżka kształcenia, realizowana od 1. semestru studiów) oraz na kierunku - informatyka, specjalność: grafika i animacja komputerowa.
raz, utrwala go. To człowiek nim manipuluje. Owszem, świadomość, jak wykorzystać spektrum światła podczas rejestracji, by stworzyć odpowiednie wrażenie, pomaga w manipulowaniu treścią obrazu. Obiektyw jednych lubi, innych, niestety, nie. Optyka rządzi się swoimi prawami.
- Wszechobecność obrazu doprowadziła do rozwoju całej dziedziny badań nad komunikowaniem wizualnym, w którym pan profesor się specjalizuje. Co ciekawego wynika z tych badań? - W moich badaniach nad obrazem wykorzystuję eye-tracking (eye-tracker mieści się m.in. w jednym z laboratoriów WSIiZ). Ciekawe jest dla mnie to, że w grupach badanych nigdy nie ma dwóch osób, które patrzyłyby dokładnie w ten sam sposób na dany obraz. Procent płaszczyzny, który dociera do oczu patrzącego, a tym samym ilość rozkodowanych informacji różnią się w przypadku różnych osób. Tendencja do „omiatania wzrokiem”
obrazów to znak czasów, w których sztucznie wykreowane obrazy są dominującym elementem w otoczeniu człowieka.
- Nowe kierunki studiów związane z komunikacją wizualną, cieszą się dużym zainteresowaniem młodych ludzi. O czym przede wszystkim powinna pamiętać osoba, która interesuje się kształceniem w tej dziedzinie? - Musi mieć świadomość, że obraz może być obiektem badań, podlegającym analizie. Wielu początkujących projektantów kreuje obrazy według własnego „widzi mi się”. Nawet wielka intuicja i wielki talent to dziś o wiele za mało, by osiągnąć profesjonalizm w dziedzinie projektowania graficznego. Dlatego na rynku pracy funkcjonuje obecnie wielu zdolnych i mniej zdolnych „amatorów”. Wielu studentów studiuje na zasadach „kopiuj-wklej”, ale realia rynku pracy szybko weryfikują ich wyobrażenia.
Połączenie słowa, obrazu i dźwięku znacznie uatrakcyjnia komunikację, dlatego też telewizja jest medium, które odbiorców wciąż przyciąga najbardziej. Obcowanie z kamerą po drugiej stronie, w roli prezentera, to wyzwanie, któremu powinien dziś podołać każdy człowiek zainteresowany działaniem mediów. Doświadczenie to pozwala wypracować umiejętność autoprezentacji, sprawnego i ciekawego mówienia, kontrolowania gestów i manier językowych. Do opanowania tej sztuki niezbędna jest praktyka. Studenci Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna mają okazję współpracować na co dzień z praktykami z takich instytucji, jak PAP, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, Polskie Radio Rzeszów. Dążymy do tego, by każdy nasz absolwent przed obroną miał kontakt zarówno z prawdziwą redakcją, studiem radiowym, ale także z aparatem fotograficznym i kamerą. Dzisiejsze dziennikarstwo jest multimedialne - tekst, ilustracja, film, grafika, dźwięk - często przygotowywane są przez jedną osobę. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom, wkrótce planujemy uruchomienie profesjonalnego studia telewizyjnego. al
Kierunek dziennikarstwo i komunikacja społeczna prowadzony w WSIiZ zdobył II miejsce w konkursie ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego za najlepszy program o profilu kształcenia praktycznego. Nagroda to 1 mln zł, który uczelnia przeznaczy m.in. na uruchomienie profesjonalnego studia telewizyjnego czy warsztaty dla studentów z praktykami dziennikarstwa - do tej pory odbyły się już spotkania z Marcinem Mellerem, felietonistą „Newsweek Polska” oraz prowadzącym „Dzień Dobry TVN”, inspektorem dr. Mariuszem Sokołowskim, rzecznikiem prasowym Komendanta Głównego Policji, a także Renatą Kijowską, reporterką faktów TVN.
Red. Iwona Leonowicz-Bukała/al
Fotografia ma szanse całkowicie zastąpić tekst Rozmowa z JAKUBEM OCHNIO, członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej oraz Kolektywu Fotografów AFTERIMAGE, studentem WSIiZ - Fotografia wyraża więcej niż tysiąc słów? - Wszystko zależy od tego, o jakich zdjęciach mówimy. Fotoreportaż, którym się zajmuję, powstaje właśnie po to. Jednak złapanie właściwego ujęcia, które prócz bycia „dobrym zdjęciem” przekazuje odpowiedni komunikat, wcale nie jest łatwe.
TOMASZ KIEŁBASA
Jakub Ochnio
2 wtorek, 1 lipca 2014
- Łatwiej zdjęcie zrobić niż je zrozumieć? - Znowu nie da się odpowiedzieć jednoznacznie. Osoby zadomowione w kulturze wizualnej nie mają większych problemów z odczytywaniem przekazów wizualnych. W szkołach jesteśmy jednak uczeni in-
terpretacji prozy, poezji, malarstwa, a czasem nawet architektury. Fotografia wciąż traktowana jest po macoszemu, mimo że większość treści jest obecnie przekazywana za pomocą zdjęć. Myślę, że do końca nie radzimy sobie z czytaniem obrazu.
- Co mówią twoje zdjęcia? - Mam nadzieję, że każde to, co zakładałem w momencie jego robienia. Ale urok fotografii polega na tym, że jej interpretacja jest uzależniona często od wiedzy i kontekstów, w które uwikłany jest odbiorca. Zdjęcie studenta blokującego kolumnę czołgów w Chinach dla nas jest heroicznym gestem, a Chiń-
czycy umieścili je w muzeum jako dowód dobrodziejstwa armii, która darowała życie młodemu buntownikowi. Mimo tego, trzeba jednak obserwować reakcje odbiorców i jak najwięcej się uczyć, dzięki temu możemy tworzyć precyzyjne komunikaty-zdjęcia.
- Fotograf powinien być też teoretykiem? - Jestem przekonany, że tak. Znajomość nie tylko powstawania i wykorzystywania, ale przede wszystkim Zdjęcie Jakuba Ochnio z zestawu „Awaryjniak”, któpercepcji zdjęć pomaga w ich two- re zdobyło prestiżową nagrodę - „Oscara fotografii” rzeniu. Bycie fotografem wymaga podczas 11. edycji International Photography Award. przekrojowej wiedzy, również teoretycznej. al
KSZTAŁCENIE PRAKTYCZNE Obcokrajowcy uczą się polskiego
Co warto wiedzieć o językach obcych
- W ostatnich latach coraz więcej obcokrajowców przystępuje do egzaminów poświadczających znajomość języka polskiego - mówi ANNA POPŁAWSKA, zastępca kierownika Studium Języków Obcych WSIiZ
Rozmowa z ROMANEM WISZEM, filologiem, dyrektorem Centrum Egzaminacyjnego The European Language Certificates Rzeszów i dyrektorem Centrum Języków Obcych WSIiZ - Jakich języków obcych uczą się Polacy? - Młodzi ludzie uczą się takich języków, na jakie jest zapotrzebowanie na rynku pracy. Znajomość angielskiego już nie wystarcza. Rośnie znacząco zainteresowanie innymi językami, nie tylko tradycyjnymi, takimi, jak niemiecki czy rosyjski, ale także hiszpańskim, włoskim i chińskim. Można mówić, że w Polsce panuje moda na te języki. Niektóre uczelnie zaczęły proponować studia dwujęzyczne, np. w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania można studiować filologię angielską - specjalność tłumaczeniowa z językiem chińskim. Stale rośnie liczba kandydatów na tego typu studia, ponieważ zwiększają one szanse młodych ludzi na coraz bardziej konkurencyjnym rynku pracy. - Czego wymagają pracodawcy? - Proces naboru do pracy jest obecnie kilkuetapowy i zanim dojdzie do rozmowy kwalifikacyjnej pracodawca przeprowadza weryfikację dokumentów, wśród których istotną, jeśli nie decydującą rolę, odgrywają certyfikaty językowe.
WSIIZ
znajomości języka obcego na poziomie średniozaawansowanym. Coraz więcej kursów językowych kończy się egzaminem certyfikującym. Do egzaminu można także przystąpić, zgłaszając się do dowolnej instytucji, przeprowadzającej egzaminy opracowane w - Jak zdobyć certyfikat? oparciu o standardy za- Należy podkreślić, że eg- twierdzone przez Radę Euzaminy certyfikujące prze- ropy. prowadzane są na wielu poziomach, począwszy od - Jak długo trzeba uczyć się podstawowego, a kończąc języka, żeby go opanować na zaawansowanym. Pol- na właściwym poziomie? - Na to pytanie trudno skie instytucje państwowe, ale także wielu pracodaw- odpowiedzieć jednoznaczców prywatnych wymagają nie. Istnieje bowiem cały od swoich pracowników szereg uwarunkowań. Waż-
ne jest, w jakim wieku zaczy namy naukę. Bar dzo dużą rolę odgrywa świadomość ce lu, mo ty wacja. Istotnym jest, czy uczniowie jeszcze w szko łach podstawowych, gimnazjalnych, czy też średnich aktywnie i świadomie uczestniczą w zajęciach językowych, chcą się jak najszybciej nauczyć danego języka. Każde zajęcia dodatkowe, czy nawet wykorzystywanie dodatkowych materiałów, dostępnych dzisiaj już powszechnie w formie e-lear ning, mo gą znacznie przyśpieszyć proces uczenia się języka obcego. Można to podsumować starym
ak wynika z raportu pt. „EuJprzy ropejczycy i ich języki”, gotowanego na zlecenie
i znanym slo ganem: Dla Komisji Europejskiej, języchcącego nic trudnego. kiem polskim jako ojczystym posługuje się 8 proc. miesz- Czy warto się uczyć jed- kańców Unii Europejskiej, co nego języka, czy też kilku daje mu piąte miejsce ex aequo z hiszpańskim. Czołona raz? - Warto znać kilka. Ale za- we miejsca w tej klasyfikacji cząłbym od opanowania zajmują niemiecki, który jest jednego języka obcego na w językiem ojczystym 16 proc. miarę dobrym poziomie, a mieszkańców UE, następnie następnie rozpoczął naukę włoski i angielski (po 13 drugiego. Takie zdanie zdają proc.) oraz francuski (12 się potwierdzać coraz licz- proc.) niejsze głosy ekspertów. O - Wprawdzie liczba osób rosnącym zapotrzebowaniu uczących się języka polskiego na pośredników językowych jako obcego jest niewielka w i wysokiej jakości usługi ję- porównaniu do hiszpańskiezykowe świadczą aktualne go czy włoskiego, nie wspooferty pracy i wyniki wielu minając o angielskim, niebadań. Osobiście podkreślił- mieckim czy modnym obecbym także konieczność nie chińskim, jednak w ostatzmian idących w kierunku nich latach można mówić o zacieśnienia współpracy skokowym wzroście zaintereuczelni wyższych z przedsię- sowania nauką polskiego biorstwami i szeroko poję- wśród cudzoziemców, także tym rynkiem pracy. Bowiem spoza Unii - dodaje Anna Podla coraz większej grupy pławska. - Wynika to m.in. z pracodawców, obsługują- coraz większej liczby obcocych klientów w wielu róż- krajowców podejmujących nych językach, znajomość studia wyższe w naszym kraprzynajmniej jednego języ- ju. ka obcego - oprócz języka Liczba studentów zagraangielskiego - jest nie tylko nicznych w Polsce wynosi dodatkowym atutem przy około 30 tys., czyli cztery razy rekrutacji pracownika, ale więcej niż w roku 2000. Wielu także jedną z ważniejszych z nich studiuje także w Wyżcech profilu kompetencyj- szej Szkole Informatyki i Zanego danego kandydata. al rządzania, zarówno na kierunkach z wykładowym języCertyfikaty Językowe renomokiem angielskim, jak i polwanych międzynarodowych skim. Według najnowszego instytucji można uzyskać w Centrum Języków Obcych WSIiZ, które jest akredytowanym Centrum Egzaminacyjnym: The European Language Certyficates (telc), London Chamber of Commerce and Industry International Qualifications (LCCI IQ), Person Test of English (PTE) oraz Educational Testing Service Global (ETS).
rankingu Perspektyw, rzeszowska uczelnia zajmuje 2. miejsce w Polsce pod względem liczby studentów-obcokrajowców. - Cudzoziemcy zamierzający studiować na kierunkach z polskim językiem wykładowym muszą ukończyć roczny, intensywny kurs języka i kultury polskiej lub znać język polski co najmniej na poziomie średniozaawansowanym (tzw. poziom B2 według sześciostopniowej skali stosowanej w UE, gdzie A1 oznacza poziom podstawowy, a C2 biegłą znajomość języka w mowie i piśmie). Dokumentem potwierdzającym znajomość języka polskiego jako obcego może być odpowiedni certyfikat językowy tłumaczy ekspert. - Również cudzoziemcy, którzy pragną się w Polsce osiedlić lub znaleźć pracę w niektórych zawodach muszą zdać egzamin potwierdzający znajomość języka polskiego. Wymóg ten dotyczy np. pielęgniarek oraz licencjonowanych agentów prowadzących obrót nieruchomościami. Niedawno prasa ekonomiczna szeroko pisała o przygotowywanej przez ministerstwo finansów nowelizacji prawa bankowego, która ma wprowadzić wymóg udokumentowanej znajomości języka polskiego także dla członków zarządów i rad nadzorczych działających al w Polsce banków.
WSIIZ
Yun Zhen Deng, studentka kierunku Aviation Management w WSIiZ.
Czytać klasyka w oryginale Czy dziś moglibyśmy mówić językiem Szekspira - zastanawia się prof. nadzw. dr hab. TERESA BELA, historyk literatury angielskiej, kierownik Katedry Filologii WSIiZ tanie jest nieco prowokacyjne Pciażyprzy znaje prof. Teresa Bela. - Chojęzyk Szekspira jest wczesną formą obecnej angielszczyzny (tzw. Early Modern English), to jednak liczy sobie 400 lat i tak samo, jak język naszego Jana Kochanowskiego, nie może być adekwatnym narzędziem współczesnej komunikacji językowej. Istotą każdego żyjącego języka jest przecież jego nieustanna otwartość na zmiany. Jak zauważa profesor, w przypadku Szekspira negatywna odpowiedź na postawione powyżej pytanie, nie kończy jednak sprawy, ponieważ jego język jest obecny we współczesnej kulturze brytyjskiej i ogólnoeuropejskiej w stopniu znacznie większym niż kiedykolwiek.
- Tłumaczony jest nadal na wszystkie najważniejsze języki nowożytne, jego sztuki są nieustannie inscenizowane na całym świecie, a ich kolejne wersje filmowe wzbudzają ogromne zainteresowanie - dodaje profesor. Szekspir jest najczęściej cytowanym pisarzem anglojęzycznym, a jego teksty są czytane, badane i interpretowane bez ustanku. Jak nam mówią specjaliści - lista słów, które autor Romea i Julii wprowadził do codziennego użycia, liczy około 600 pozycji, a sławne cytaty pojawiają się wszędzie: w powieściach i codziennej prasie, w wywiadach radiowych i telewizyjnych. „Być albo nie być”, „Reszta jest mil-
czeniem”, „Źle się dzieje w państwie duńskim” - to, co prawda, jak ironicznie odpowiada Hamlet Poloniuszowi, tylko: „Słowa, słowa, słowa”, ale nie ma wątpliwości, że często stoją za nimi potężne metafory, a także porywająca tematyka przemawiające do różnych widzów i czytelników. - Chociaż dziś nie mówimy swobodnie językiem Szekspira, to - jako angliści - mamy szczęście, że możemy poznawać jego utwory i dzielić się tą wiedzą ze studentami, aby razem ze studentami kierunku filologia angielska w WSIiZ uczestniczyć w tej fascynującej i trwającej już cztery wieki rozmowie - dodaje prof. Teresa Bela.
W WSIiZ wprowadzono specjalny kompleksowy program nauczania języka polskiego jako obcego dla studentów zagranicznych. Jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego studenci, głównie z Ukrainy, uczestniczą w bezpłatnym, kilkutygodniowym kursie językowym, w czasie którego poznają również polskie obyczaje i tradycje. Kurs języka polskiego realizowany jest w I i II roku studiów, a uzupełniają go wykłady tematyczne, dotyczące historii i sztuki Europy. Oprócz lektoratów z języka polskiego uczelnia organizuje różne wydarzenia kulturalne (m.in. Dni Kultury Polskiej, Dni Filmu Polskiego), dzięki którym studenci doskonalą swoje umiejętności językowe nie tylko na wykładach.
OKIEM STUDENTA Po co nam znajomość języków?
Języki obce to dzisiaj podstawa. Szukając pracownika, właściwie zakłada się, że kandydat zna płynnie przynajmniej jeden język obcy. Trzeba jednak pamiętać, że język to nie tylko słowa, ale również znajomość kultury, zwyczajów, mentalności, religii. Znajomość języka to skomplikowana relacja międzykulturowa, dlatego dobrze jest studiować w środowisku międzynarodowym. Przy wyborze studiów warto zwracać na to uwagę. al Sandra Grot, studentka II roku filologii angielskiej WSIiZ
wtorek, 1 lipca 2014
3
język na co dzień Mów do mnie po chińsku
KSZTAŁCENIE PRAKTYCZNE
Rozmowa z JAGODĄ ŻURAWSKĄ, studentką I roku filologii angielskiej, specjalność tłumaczeniowa z językiem chińskim, WSIiZ - Dlaczego zdecydowała się pani na naukę języka chińskiego? - Stwierdziłam, że jego znajomość może przydać mi się w przyszłości. Chińskie firmy coraz częściej wchodzą na rynki europejskie i amerykańskie, więc jest coraz większe zapotrzebowanie na tłumaczy i pośredników handlowych posługujących się tym językiem. - Czy zna pani inne języki obce poza chińskim? - Oprócz chińskiego znam również język angielski i japoński. - Znajomość jednego języka obcego ułatwia uczenie się kolejnego? - Znajomość angielskiego otwiera bardzo dużo możliwości. Po polsku wiele materiałów, zwłaszcza dotyczących tak odległych krajów, jak Japonia i Chiny, jest niedostępnych. Dotyczy to przede wszystkim materiałów do nauki języka. W języku japońskim, podobnie jak w chińskim, do zapisu używa się znaków. W Japonii zaadaptowano pismo chińskie na potrzeby własnego języka. Dlatego duża część znaków wygląda REKLAMA
4 wtorek, 1 lipca 2014
do tego należy ćwiczyć wy- studia. Dzięki nim wyjeżdżam mowę. do Chin na cały semestr.
- To trudny język, jak najłatwiej się go nauczyć? - W nauce chińskiego ważną rolę odgrywa nauka pisma. Chińczycy nie używają alfabetu łacińskiego. Znaki na ogół odpowiadają poszczególnym sylabom, przy czym jedna sylaba może być zapisana za pomocą wielu różnych znaków o różnym znaczeniu. Ważne jest, aby równocześnie uczyć się wszystkich trzech elementów: pisania WSIIZ znaku, jego znaczenia oraz tebardzo podobnie lub tak samo, go, jak należy go wymawiać. choć wymowa się różni. Jednak po nauce jednego systemu pi- - Gdzie można nauczyć się jęsma o wiele łatwiej nauczyć się zyka chińskiego? kolejnego. - Wiele szkół językowych ma język chiński w swojej ofercie. - Ile zajęć z języka chińskie- Dzieci mogą się wybrać na kogo ma pani na studiach i jak lonię językową, zdarzają się nawet przedszkola, które zapodługo należy się go uczyć, aby władać nim swobodnie? znają najmłodszych z tym egzo- W planach studiów mamy tycznym językiem. Dla starponad 400 godzin dydaktycz- szych, w kilku miastach w Polnych z języka chińskiego. Jed- sce, istnieje możliwość studionak, aby dobrze nauczyć się wania sinologii lub wybrania tego języka, należy codzien- chińskiego jako języka fakultanie poświęcić na to trochę tywnego na innym kierunku cza su. Powta rzanie znaków studiów. Ja wybrałam filologię jest bardzo czasochłonne, a na WSIiZ i szczerze polecam te
- Jakie kwalifikacje zawodowe może pani tam zdobyć? - Poznam chińską kulturę i zwyczaje. Może to być bardzo przydatne w późniejszych kontaktach z Chińczykami. Dodatkowo, uczenie się języka w kraju, w którym jest on używany, daje dużo lepsze efekty. Będę uczestniczyć w ponad 1000 godzin zajęć z języka chińskiego w semestrze po 8 godzin dziennie. Będę miała też okazję nawiązać wiele ciekawych kontaktów i znajomości. - Czy zdanie tam państwowego egzaminu z języka chińskiego dla obcokrajowców, może ułatwić znalezienie pracy w Polsce? - W dzisiejszych czasach znajomość języków jest bardzo ważna. Dla pracodawcy łatwiej jest wyszkolić pracownika do określonej pracy niż uczyć go języka. Zagraniczne firmy szukają tłumaczy i pracowników posługujących się różnymi językami. Certyfikat znajomości języka chińskiego może bardzo pomóc w znalezieniu pracy i być dodatkowym atutem. al
Rozmówki chińsko-polskie Ku zachęcie do rozwijania swoich zdolności językowych, prezentujemy kilka codziennych słów i wyrażeń chińskich Słówko o tonach - nie występują one w językach europejskich, ale w chińskim są aż cztery - opadający, rosnący (brzmi jak pytanie), opadająco-rosnący i równy (wysoki przez całą sylabę). Co ważne, mogą one zmieniać znaczenie wyrazu. Zaznaczane są kreseczką nad samogłoską. 是的 (szìde) - tak 不 (bù) - nie 谢谢。 (Sièsie.) - Dziękuję 万分感谢。 (Łàn fēn gǎn siè) Dziękuję bardzo 不客气。 (Bù kè-ćì.) / 不谢。 (Bù siè.) - Proszę bardzo. / Nie ma za co 请。 (Kǐng.) - Proszę (o coś) 给你。 (Kěi nǐ.) - Proszę (podając coś) 你好。 (Nǐ hǎo.) - Dzień dobry/Cześć (do jednej osoby) 你们好。 (Nǐmen hǎo.) - Dzień dobry/Cześć (do 2 lub więcej osób) 早上好。 (Dzǎoszang hǎo.) - Dzień dobry (rano) 晚上好。 (Łǎnszang hǎo.) - Dobry wieczór! 再见。 (Dzàidziàn.) - Do widzenia! 晚安。 (Łǎn’ān.) - Dobranoc! 拜拜。 (Bàibai.) - Pa! 劳驾。 (Láodzià.) - Przepraszam (np. Przepraszam, czy mogę zapytać…) 对不起。 (Dłeìbu-ćǐ.) – Przepraszam (Przykro mi) 你叫什么名字? (Nǐ dziào szénme míngcji?) Jak się nazywasz? Jak masz na imię? 我叫安娜。(Łǒ dziào ān nà.) - Mam na imię Anna. 我是从波兰来的 。 (Łǒ szì cóng Bōlán lái de.) Jestem z Polski. 我住在华沙 。 (Łǒ dżù dzài Huászā.) - Mieszkam w Warszawie. 您会说英语吗?(Nín hłeì szłō jīngjǔ ma?) - Czy mówi pan po angielsku? 我不懂。 (Łǒ bù dǒng.) - Nie rozumiem. 我不知道。(Łǒ bù dżīdào.) - Nie wiem.