Łapią wiatr w żagle PO LATACH MARAZMU I ZASTOJU W SZCZECIŃSKIM ŻEGLARSTWIE SPORTOWYM COŚ SIĘ ZACZYNA DZIAĆ. POJAWIŁA SIĘ LEPSZA BAZA TRENERSKA I SPRZĘTOWA, ORGANIZOWANYCH JEST CORAZ WIĘCEJ IMPREZ NA CORAZ WYŻSZYM POZIOMIE. POPRAWIAMY SIĘ – MÓWIĄ ZAWODNICY SZCZECIŃSKIEGO ŚRODOWISKA REGATOWEGO. Zmiany zachodzą powoli, ale idą w dobrym kierunku. W zeszłym roku Agnieszka Skrzypulec zdobyła medal na Igrzyskach olimpijskich w Tokio. Mamy więc w naszym środowisku, na Pomorzu Zachodnim najwyższe trofeum jakie może uzyskać żeglarz. Na pewno jest to powód do dumy oraz taki jasny sygnał, że jesteśmy w dobrym miejscu i że trzeba ten trend kontynuować a sukces Agnieszki zainspiruje młodzież do walki o sam szczyt – mówi Marcin Raubo, prezes Zachodniopomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego, komandor YKP SZCZECIN, organizator regat, promotor i mecenas żeglarstwa. Wyraźne sygnały zmian
ŻEGLARSTWO
Jest ich coraz więcej. Na pewno należy do nich organizacja w regionie coraz większej ilości imprez żeglarskich o coraz wyższej randze – europejskiej i światowej oraz coraz lepsze wyniki szczecińskich i zachodniopomorskich żeglarzy.
38
Zaczynając od rozgrywek Polskiej Ligi Żeglarskiej po międzynarodowe imprezy Polish Match Tour, które ściągają do Szczecina naprawdę czołówkę światowego Match Racingu. W tym gronie znajduje się Patryk Zbroja, który jest w tej chwili siódmy w globalnym rankingu. Możemy się więc pochwalić całkiem dobrymi wynikami. Do tego Patryk dzierży Mistrzostwo Polski z zeszłego roku. Sytuacja więc wygląda nienajgorzej. Jeżeli chodzi o żeglarstwo wyczynowe, to organizowane są imprezy Pucha-
ru Europy w Dziwnowie, zarówno w klasie Laser jak i Optymist. To regaty ściągające do nas europejską czołówkę, mają po kilkaset jachtów, jeżeli chodzi o liczbę uczestników. I nawet w tych covidowych, pandemicznych czasach towarzyszyła im bardzo dobra frekwencja. Obok Szczecina to właśnie Dziwnów odgrywa bardzo dużą rolę w tym, aby żeglarstwo na wysokim poziomie kwitło na Pomorzu Zachodnim – dodaje Raubo. Wskazuje, że regatowy kalendarz jest wypchany po brzegi w przypadku żeglarstwa amatorskiego lub półprofesjonalnego. Cały sezon to prawie 70 imprez, od kwietnia do października, co weekend, czy to dla jachtów turystycznych czy też rozgrywki ligowe. Dzisiaj organizatorzy muszą walczyć o terminy, żeby sobie nie wchodzić w drogę. To wszystko powoduje, że ten obraz napawa optymizmem. Mamy imprezy dla najmłodszych, dla wyczynowych sportowców, dla amatorów i rekreacyjnych żeglarzy, mamy również kilka imprez dla największych hardcorowców typu Regaty Poloneza czy Regaty Gryfa odbywające się w trudnych warunkach, na pełnym morzu, na długich trasach. Każdy może znaleźć coś dla siebie – zapewnia prezes ZOZŻ i komandor YKP. Zdystansowany optymizm zachowuje Maciej Cylupa – żeglarz, sędzia regatowy, manager sportowy, przedsiębiorca. Organizator cyklu regat: Polska Liga Żeglarska, Polish Match Tour, Szczecińska Liga Regatowa.