MAGAZYN SZCZECIŃSKI PRESTIŻ PAŻDZIERNIK 2021

Page 1

WYDANIE SPECJALNE

październik 2021 r.

www.prestizszczecin.pl

Zdrowie i uroda

Kobieto – badaj piersi i żyj Nakarm (dobre) bakterie Sezon na choroby

Prof. Tomasz Byrski

Potrafimy skutecznie leczyć raka


Implantologia · Stomatologia estetyczna Licówki ceramiczne · Korony ceramiczne · Wybielanie zębów Endodoncja mikroskopowa · Ortodoncja Szczecin, ul. Śląska 9a · Pon – Pt 9.00 – 19.00 · Sob – 9.00 – 14.00 tel: 91 431 54 81 · biuro@dental-art.com.pl





25

październik 2021 www.prestizszczecin.pl

grafika: Ewa Kaziszko

instagram.com/eve_collage

Spis treści

12

8. Profesor Tomasz Byrski - Potrafimy skutecznie leczyć raka

27. Pomagam naturze

12. Piękne piersi, to zdrowe piersi

28. Pasja, praca, pielęgnacja

16. Owiń piersi różową wstążką

30. I(U)stne szaleństwo

18. Odzyskaj utraconą kobiecość

32. Młodzieńczy problem dorosłych

20. Profilaktyka ratująca życie

34. Osteoporoza nie omija mężczyzn

22. Kamienie i olejki, czyli antidotum na jesień

35. Nakarm (dobre) bakterie

23. Zmiany skórne pod kontrolą

36. Jesienny smutek czy choroba?

24. Dobrze wyrollowani

38. Sezon na choroby

25. A-beauty po europejsku

40. Palenie papierosów zmienia działanie leków

26. Demakijaż nasz codzienny

MIESIĘCZNIK BEZPŁATNY | Wydawnictwo Prestiż | e-mail: redakcja@eprestiz.pl | www.prestizszczecin.pl Redaktor naczelna: Izabela Marecka, marecka@eprestiz.pl Redakcja: Aneta Dolega, Karolina Wysocka, Dariusz Staniewski Wydawca: Prestiż magazyn szczeciński, ul. Ks.Piotra Ściegiennego 66/1 70-352 Szczecin

Reklama i Marketing: Konrad Kupis, tel.: 733 790 590, Radosław Perz, tel.: 575 650 590, Renata Suwała, tel.: 537 790 590, Karina Tessar, tel.: 537 490 970 Dział foto: Jarosław Gaszyński, Dagna Drążkowska-Majchrowicz, Włodzimierz Piątek

Skład gazety: Kamil Żurek Redakcja nie odpowiada za treść reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania treści redakcyjnych. Drukarnia: Drukarnia Kadruk S.C.


Dermatologia | Dermatochirurgia Medycyna estetyczna | Laseroterapia Chirurgia ogólna | Ginekologia estetyczna Kosmetologia

Klinika Dr Stachura – Twój sposób na piękny wygląd! ul. Jagiellońska 87 | 70-437 Szczecin tel. +48 535 350 055 | biuro@klinikadrstachura.pl www.klinikadrstachura.pl


Profesor Tomasz Byrski Potrafimy skutecznie leczyć raka Medycyna XXI wieku to medycyna spersonalizowana, dostosowana do pacjenta, to również leczenie dobierane i modyfikowane pod kątem konkretnego chorego. Na czym polegają nowoczesne terapie onkologiczne? Jak zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka, a także o kardynalnym wpływie profilaktyki na to leczenie rozmawiamy z profesorem Tomaszem Byrskim.

Zdrowie i Uroda

Panie profesorze październik jest miesiącem profilaktyki raka piersi zatem zacznijmy od tego tematu. Usłyszałam, że czynnikiem ryzyka zachorowania na ten nowotwór jest… samo bycie kobietą. Statystyki mówią, że Polki często zapadają na raka piersi i częściej niż kobiety w Europie Zachodniej umierają. Dlaczego? Tak niestety jest. Na całym świecie zwiększa się zachorowalność na raka piersi, zarówno w USA, jak i Europie Zachodniej. Problem w naszym kraju polega jednak na tym, że o ile w wielu innych krajach jednocześnie spada umieralność, to w Polsce ostatnio znowu wzrasta. W ciągu roku w Polsce wykrywa się około 18-19 tys. zachorowań na raka piersi u kobiet, a umiera około 6 tys. pacjentek.

8

Dlaczego tak się dzieje? Rak piersi jest chorobą, która częściej występuje w krajach rozwiniętych, czym lepsza stopa życiowa, tym więcej odnotowuje się przypadków. Wiele czynników na to się składa. Kobiety coraz później zachodzą w ciążę, posiadają mniej dzieci, krótko karmią piersią, często stosują terapie hormonalne (antykoncepcja i hormonalna terapia w okresie około i pomenopauzalnym). Ponadto wśród innych przyczyn wymienić należy czynniki związane z rozwojem cywilizacyjnym, czyli nieregularny tryb życia, stres, mała aktywność fizyczna, otyłość, palenie tytoniu i nadużywanie alkoholu. Wreszcie podkreślić należy fakt, że zbyt mało kobiet zgłasza się na bezpłatne badania mammograficzne. W Polsce nie można wciąż przekroczyć progu 50% zgłaszalności. Wiele Polek boi się wykrycia raka piersi, o czym już wcześniej wspomniałem. Często niepotrzebnie używa się pojęcia, że „walczymy z rakiem”, co może zniechęcać pacjent-

ki do badań. Proszę pamiętać, że lekarze „nie walczą” z rakiem, tylko go leczą i najczęściej skutecznie. Te wszystkie zaniedbania powodują, że zbyt długi czas upływa od podejrzenia rozwoju raka piersi do rozpoczęcia właściwego leczenia, a w konsekwencji bezpośrednio wpływa na wyższą umieralność. Skuteczność szybkiej diagnostyki i leczenia można zwiększyć poprzez utworzenie w kraju większej ilości ośrodków specjalizujących się w leczeniu raka piersi, tzw. Breast Units. Wykonuję badania profilaktyczne. Z cytologią nie mam problemu, ale przyznam, że za każdym razem, gdy idę do radiologa zbadać piersi, czuję niepokój. Skąd ten strach? Istotą właściwego postępowania profilaktycznego w onkologii jest wykonywanie regularnych badań. To bardzo istotne, że wykonuje je Pani systematycznie. Ale skąd ten strach? Najczęstszą przyczyną obaw, które zgłaszają pacjentki jest niepokój, że w badaniach „coś wyjdzie”, a to z kolei wiąże się z koniecznością przeprowadzenia dalszej diagnostyki i strachem, że na końcu padnie słowo „rak”. Ile to razy słyszeliśmy historię, że ktoś poszedł na badania profilaktyczne, wykryto u niego chorobę nowotworową, a później niedługo po tym… zmarł. Takie historie wynikają właśnie z braku regularności przeprowadzanych badań. W tym przypadku najprawdopodobniej pacjentka lub pacjent zgłosili się albo po raz pierwszy, albo po kilku lub kilkunastu latach przerwy i wykryto chorobę nowotworową w zaawansowanym stadium. Niestety takie zdarzenia nie pomagają, a wręcz generują jeszcze większy strach. Może również obawę budzi fakt, że badania



profilaktyczne nie należą do przyjemnych, ale warto mieć świadomość, że są konieczne. Warto podkreślić, że badania profilaktyczne mają na celu wczesne wykrycie zmian, które można obecnie dobrze i z sukcesem leczyć. Czasem kobieta sama widzi lub czuje, że coś jest z nią nie tak. Bywa, że do lekarza zgłaszają się kobiety z guzem piersi wielkości mandarynki. Dlaczego? No właśnie… Wszyscy onkolodzy zadajemy sobie pytanie – dlaczego? Takie zaniedbania najczęściej wynikają z niewiedzy, że choroba nowotworowa na wczesnym etapie rozpoznania jest podkreślam – całkowicie wyleczalna. Obserwujemy, że brakuje w naszym społeczeństwie wypracowanego nawyku regularnego samobadania piersi. Często pacjentki bagatelizują pierwsze objawy, wydaje im się, że to nic groźnego. Nie zgłaszają się do lekarza, a zasięgają opinii wśród znajomych, na forach internetowych, w końcu szukają porady u najmniej odpowiednich osób, czyli znachorów i zielarzy. Pacjentki często obawiają się skomplikowanych procedur medycznych, a łatwiej im przyjąć diagnozę stawianą „od ręki” przez niekompetentne osoby. To powoduje, że cenny czas upływa, a nowotwór się rozwija i z upływem czasu osiąga zdolność do tworzenia przerzutów, w pierwszej kolejności do okolicznych węzłów chłonnych (pachowych), a następnie do wątroby, płuc i układu kostnego. Rozpoznanie zaawansowanego raka piersi jest równoznaczne ze stwierdzeniem choroby niewyleczalnej! Należy sobie zdać sprawę, że najczęściej znachorzy to osoby obdarzone wyjątkową charyzmą, a zagubiona pacjentka szuka najprostszych rozwiązań, w tym przypadku akurat najmniej właściwych, które w niedalekiej przyszłości okazują się zgubne. W przypadku chorób nowotworowych niestety nie ma już później odwrotu. Szacuje się, że około 85% pacjentek z rakiem piersi możemy wyleczyć, pod warunkiem, że zgłoszą się wcześniej, natomiast około 6% pacjentek zgłasza się z chorobą w stadium uogólnienia, tzn. z przerzutami. Postęp jaki dokonał się w ostatnich latach w onkologii raka piersi pozwala w przypadku takich pacjentek na zastosowanie metod leczenia, które wydłużą przeżycie i poprawią jego jakość, ale wówczas o wyleczeniu nie ma już mowy.

Profesor Tomasz Byrski

Zdrowie i Uroda

pracuje w Klinice Onkologii i Chemioterapii PUM Katedra Onkologii jest także konsultantem wojewódzkim w dziedzinie onkologii klinicznej. Dorobek naukowy prof. Tomasza Byrskiego obejmuje ponad 170 publikacji – artykułów w recenzowanych czasopismach zagranicznych i w polskich. Był wielokrotnie nagradzany za działalność naukową nagrodami Ministra Zdrowia oraz Rektora PUM, uzyskał dwukrotnie stypendium krajowe Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Otrzymał również Zachodniopomorskiego Nobla 2011 oraz Nagrodę Prezesa Rady Ministrów za rozprawę habilitacyjną.

10

Spotkałam ostatnio ekspedientkę w sklepie. Jej mama choruje na nowotwór piersi. Powiedziała mi: „następna będę ja”. Co robić, gdy jesteśmy dziedzicznie predysponowane do zachorowania? Przede wszystkim należy mieć świadomość, że znajdujemy się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na nowotwór. A zatem bardzo istotny jest wywiad rodzinny (kto zachorował? w jakim wieku zachorował/a? na jaki rodzaj nowotworu? jak był/a leczony/a?). W przedstawionym przypadku osoba zdaje sobie sprawę z ryzyka, ale jej obawy, że będzie kolejną pacjentką onkologiczną w rodzinie nie do końca są słuszne. Właśnie dla takich osób zostały stworzone Onkologiczne Poradnie Genetyczne, w których lekarze specjaliści w dziedzinie genetyki klinicznej diagnozują predyspozycje i wykonują właściwe badania genetyczne. W przypadku stwierdzenia, że osoba znajduje się w grupie wysokiego ryzyka zachorowania na nowotwór wykonywane ma okresowe badania kontrolne w ramach odpowiednich programów profilaktycznych. Przeprowadzanie badań u osób zdrowych ma na celu zapobieganie oraz wczesne wykrywanie chorób nowotworowych. W przypadku tej pacjentki jest to procedura konieczna, tym bardziej, że może ją uchronić przed zachorowaniem i nie będzie „następną” w rodzinie. W Szczecinie mamy to wielkie szczęście, że utworzona w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym – Onkologiczna Poradnia Genetyczna jest modelowym przykładem


funkcjonowania profilaktyki onkologicznej, w ramach której wykonywane są innowacyjne testy DNA pozwalające na ukierunkowaną profilaktykę i w przypadku zaistnienia konieczności – odpowiednio szybkie rozpoczęcie leczenia. Warto podkreślić, że współczesna onkologia dysponuje już w przypadku niektórych nowotworów lekami, których skuteczne działanie jest związane z konkretnym podłożem molekularnym. Badania farmakogenomiczne pokazały, że określone mutacje w komórkach nowotworowych mogą determinować odpowiedź pacjenta na lek, stąd tak ważne jest ich wykrycie.

Medycyny Precyzyjnej, której celem jest zbadanie sekwencji genomów od co najmniej miliona Amerykanów, a jednym z zadań tego przedsięwzięcia jest dokonanie postępów w onkologii. Kardynalną sprawą jest profilaktyka. Wczesna diagnoza to lepsze rokowania. Jak poprawić tą sytuację w Polsce? Właściwa profilaktyka onkologiczna ma na celu zapobieżenie zachorowaniu na nowotwór i w konsekwencji obniżenie umieralności. W tym celu najważniejszą kwestią jest upowszechnianie wiedzy dotyczącej onkologii.

Medycyna zmienia się w oszałamiającym tempie. DwadzieNależy promować prozdrowotne zachowania, zdrowy styl życia oraz czujność onkologiczną. Powinniśmy wiedzieć, że jeżeli w rościa lat temu diagnoza wirusa HIV, a w konsekwencji AIDS była wyrokiem, podobnie było z nowotworami złośliwymi. dzinie pojawiają się zachorowania na nowotwory należy zgłosić się do najbliższej Onkologicznej Poradni Genetycznej. Co zmieniło się w tym zakresie? Ostatnie 20 lat w onkologii przyniosły niewyobrażalne postępy. Musimy sobie zdawać sprawę, że ryzyko zachorowania na nowoChoroby nowotworowe, które jeszcze 20 lat temu uważane były za niewyleczalne, w których stosowana chemioterapia nie przytwory złośliwe związane jest z podłożem genetycznym (różnimy się między sobą predyspozycjami do zachorowania – niektórzy nosiła oczekiwanych efektów, dzisiaj stały się chorobami przemają większą, inni mniejszą), stylem życia, dietą oraz czynnikami wlekłymi. To znaczy, że ich przebieg jest kontrolowany, pacjent środowiskowymi. pozostaje w tzw. remisji i może powrócić do normalnego życia. Istnieje wiele nowych leków poprawiających jakość życia pacjenProfilaktykę przeciwnowotworową tów. Coraz więcej leków onkologicznych powinniśmy promować nie tylko podawanych jest w formie doustnej, dzięwśród osób dorosłych, ale również ki czemu pacjent nie musi spędzać wielu wśród dzieci w szkołach. Aby te tygodni w szpitalu. Kolejnym krokiem wszystkie plany skutecznie zrejest leczenie skojarzone i sekwencyjność leczenia. Leczenie skojarzone oparte jest alizować przyjęto w naszym kraju na zastosowaniu kilku metod jednoczeNarodową Strategię Onkologiczną, która wytycza kierunki rozwoju sysśnie, np. radioterapii, hormonoterapii i leczenia celowanego. Natomiast istotemu opieki zdrowotnej w zakresie onkologii, wskazując na 5 obszatą skutecznego leczenia onkologicznego jest sekwencyjność, ponieważ nowotwór rów strategicznych, kluczowych z każdym kolejnym podaniem leku uodpardla odwrócenia niekorzystnych Często niepotrzebnie używa się pojęcia, trendów epidemiologicznych, nia się i lek przestaje działać. W tym celu że „walczymy z rakiem”, co może poprawy skuteczności terapii stosuje się różne modyfikacje, np. łączy zniechęcać pacjentów do badań. Proszę onkologicznych i dostosowania się leki o różnych mechanizmach działania, pamiętać, że lekarze „nie walczą” z rakiem, rozwiązań systemowych do poo różnym profilu toksyczności, a jednocześnie stosuje się je wymiennie lub jedne po trzeb pacjentów z chorobą notylko go leczą i najczęściej skutecznie. drugich. W końcu wprowadzono na rynek wotworową. Celem nadrzędnym nowoczesne leki o mniejszym potencjale tego projektu jest wzrost odsetka toksyczności i mechanizmie działania osób przeżywających 5 lat od zaopartym o podłoże genetyczne (molekularne) nowotworu. Nowe kończenia terapii onkologicznej oraz zmniejszenie zapadalności odkrycia spowodowały wprowadzenie leków wybiórczych w stona choroby nowotworowe. Poprawie ulec ma także jakość życia pacjentów onkologicznych w trakcie i po ukończonym leczeniu. sunku do komórek nowotworowych i także wobec konkretnych mechanizmów patogenetycznych. Są to przeciwciała monokloJak nie zachorować na raka? Czy jest jakiś „złoty standard” nalne, inhibitory punktów kontrolnych komórki, leki antyangiow tym zakresie? genne, czy w końcu nowoczesna immunoterapia. Dzisiaj niektóJak nie zachorować na raka?… Przyznam, że jest to niezwykle rzy pacjenci z uogólnioną chorobą nowotworową mogą przeżyć trudne pytanie i nie znam na nie odpowiedzi. Natomiast jak kilka lat. Nowoczesne terapie są mniej toksyczne i w związku zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka… to dzięki postępom z tym mają mniej skutków ubocznych, przez co znaczna część pawspółczesnej genetyki, onkologii i epidemiologii posiadamy wiecjentów poddanych leczeniu jest w stanie pracować zawodowo. Tego wszystkiego wcześniej nie było. le możliwości. W 1987 roku opublikowano po raz pierwszy Europejski Kodeks Walki z Rakiem, który stanowi kompendium wiedzy dotyczącej profilaktyki chorób nowotworowych. Główne przesłanie Kodeksu brzmi i tu zacytuję: „Prowadząc zdrowy tryb życia, można poprawić ogólny stan zdrowia i zapobiec wielu zgonom z powodu nowotworów złośliwych”. Światowa Organizacja Zdrowia oszacowała, że powszechne przestrzeganie zaleceń profilaktycznych zebranych w Kodeksie Walki z rakiem pozwoliłoby obniżyć ryzyko zachorowania na nowotwory złośliwe u ludzi o blisko 50%. Osobiście zachęcam każdego do lektury Kodeksu Walki z Rakiem i stosowania się do przedstawionych zaleceń. Apeluję także do propagowania zawartych w nim treści w swoim najbliższym otoczeniu. Kodeks można znaleźć na stronie internetowej serwisu Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia (pacjent.gov.pl).

rozmawiała: Izabela Marecka / foto: Ewelina Prus

Zdrowie i Uroda

Jak zatem leczenie onkologiczne będzie się zmieniało w ciągu najbliższej dekady? W mojej opinii przyszłość onkologii będzie oparta o leczenie w zależności od różnic osobniczych pacjentów, czyli wejdziemy w erę medycyny spersonalizowanej. Ludzki genom jest czymś najbardziej spersonalizowanym u człowieka. Jedynie pacjent chory na chorobę nowotworową posiada coś jeszcze bardziej spersonalizowanego, a tym czymś jest genom nowotworu. Badanie tego genomu po zdiagnozowaniu nowotworu, w trakcie leczenia i po jego zakończeniu pozwoli na utworzenie gigantycznej bazy danych w świecie, dzięki której powstałoby wyjątkowe narzędzie do wykorzystania w leczeniu kolejnych pacjentów i w pozyskiwaniu nowych terapii w ramach badań klinicznych. Profil molekularny danego pacjenta będzie poddawany analizie i porównaniom, dzięki czemu do leczenia zostanie zastosowana najlepsza dostępna terapia. W 2015 roku prezydent USA ogłosił Inicjatywę

11


Zdrowie i Uroda

Piękne piersi, to zdrowe piersi

12

Październik jest szczególnym miesiącem pod wieloma względami, ale pod jednym najbardziej – to miesiąc walki z rakiem piersi, odmianą nowotworu, na który umiera najwięcej kobiet (w Polsce szacuje się, że co ósma kobieta zachoruje na tę chorobę). Badanie piersi to najlepszy sposób, by uniknąć raka. Można poddać się mammografii, zrobić USG piersi, ale na początek można samej się zbadać. Najpierw patrzymy na piersi i sprawdzamy czy są symetryczne. Następnie szukamy zmian na skórze. Przyglądamy się, delikatnie dotykając, szukamy czegoś, co mogłoby nas zaniepokoić, jakieś grudki bądź wklęśnięcia. Następnie trzy palce przykładamy do piersi i promieniście lub dookoła sprawdzamy ją. Badanie rozpoczyna się w okolicy części pachowej i kontynuuje wzdłuż linii pachowej środkowej aż do dolnej linii biustu, następnie w linii prostej aż do wysokości obojczyka. Robimy to dokładnie, powoli, skrawek po skrawku. Najpierw na powierzchni skóry, później trochę mocniej i głębiej. Nie należy się spieszyć, mamy czas. Jeśli jednak cokolwiek wzbudzi nasze wątpliwości należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza.

im / foto: Jerzy Bednarski




Zdrowie i Uroda

15


Owiń piersi różową wstążką Październik jest Miesiącem Świadomości Raka Piersi. Różowa idea propagowania zdrowia wśród kobiet czyni ten miesiąc bardziej optymistycznym i kolorowym, przy okazji przybliża temat, który choć opleciony różową wstążką, dotyka choroby kreślonej często czarnym scenariuszem. Dlaczego warto się badać Wiele kobiet dowiaduje się o chorobie zbyt późno. Jednak jak przyznają lekarze, wcześnie wykryty nowotwór rokuje bardzo dobrze i jest całkowicie wyleczalny. Jest to bardzo ważne, gdyż na wczesnym etapie choroba nie daje wyraźnych objawów i … nie boli. Atakuje w zaciszu, aby pokazać swe najgorsze oblicze w momencie, w którym żadna z kobiet nie chciałaby się znaleźć.

Zdrowie i Uroda

Różowa Wstążka w Centrum HAHS

16

Jak co roku w październiku, Centrum Diagnostyki Medycznej HAHS zachęca panie do zadbania o swoje zdrowie i oferuje badania USG piersi i mammografię 2D z 15% rabatem. Specjaliści z Centrum HAHS przypominają, że rak piersi, by osiągnąć wielkość 2 cm, rozwija się około 8 lat. Guz piersi wykryty, gdy ma nie więcej niż 1 cm średnicy, jest w 95% uleczalny. Mimo to, wiele kobiet unika badań. Czyni to z obawy, że „lekarz coś znajdzie” zapominając,

że właśnie chodzi o to by możliwie jak najszybciej wykryć potencjalne zagrożenie. Statystyki nie kłamią: rocznie na raka piersi umiera ponad 5 tysięcy Polek. Badajmy się! Dajmy sobie szansę na długie życie. Mammografia a USG Samokontrola piersi to podstawowe badanie, która każda kobieta powinna włączyć do swojego kalendarza. Nie zwalnia to jednak z badania piersi przez lekarza podczas wizyty, a także wykonywania mammografii i USG piersi. USG, czyli badanie ultrasonograficzne, to metoda bardzo pomocna w ocenie piersi, których gęstość gruczołowa jest duża. W szczególności dotyczy to młodych kobiet (do ok. 35 roku życia), których układ hormonalny jest mocno aktywny, a ilość tkanki tłuszczowej mniejsza od gruczołowej. Badanie obrazuje wnętrze piersi oraz pozwala wykryć zarówno zmiany łagodne, jak i złośliwe we wczesnej fazie rozwoju. Podczas badania lekarz ocenia stan obu piersi oraz węzłów chłonnych. USG jest bezbolesne, bezpieczne dla


zdrowia oraz nie wymaga od pacjentki specjalnego przygotowania się. Zaleca się przeprowadzenie pierwszego badania między 20. a 30. r. życia, następnie powtarzać je co 2 lata lub co roku, gdy kobieta wchodzi w 4. dekadę życia. 80% zmian ma charakter niezłośliwy i powstaje w wyniku zaburzeń hormonalnych. Drugim najbardziej powszechnym badaniem jest mammografia, podczas którego wykorzystuje się znikomą dawkę promieniowania rentgenowskiego. Nie wymaga przygotowania, jednak najlepiej je wykonać do 10. dnia cyklu miesiączkowego (piersi są wówczas mniej wrażliwe). Mammografia jest zalecana kobietom: po 40. i 50 roku życia, raz na 2 lata. Badanie może wywoływać lekki dyskomfort i krótkotrwały ból, ponieważ pierś musi być w odpowiedni sposób ułożona na aparaturze. Tylko wówczas możliwe jest uzyskanie precyzyjnego obrazu. Ucisk nie powoduje żadnego zagrożenia dla zdrowia. Pamiętaj o samokontroli Najlepszym jednak specjalistą od badania swoich piersi powinnaś być … ty sama. Znasz je w końcu najlepiej. Jeśli co miesiąc, będziemy samodzielnie kontrolować ich wielkość, kształt, strukturę oraz zmiany na skórze, możemy „wychwycić” zmiany, których wcześniej nie wyczuwałyśmy. Samobadanie piersi wykonuje się między 5. a 10. dniem cyklu. To, co powinno nas zaniepokoić to: zgrubienia, pojedyncze guzy, wydzielina z sutka, zmiana barwy tkanki skórnej, poszerzone naczynia krwionośne fałdy, uwypuklenia, ranki w obrębie brodawki, inny kształt brodawki. Jeśli w trakcie samodzielnego badania pojawia się ból, który wcześniej nie występował lub któreś z wyżej wymienionych objawów należy bezzwłocznie skonsultować to z ginekologiem. Postaw na profilaktykę Warto mieć swoje zdrowie pod kontrolą – każda z nas ma na nie wpływ. Według lekarzy to, co może w dużym stopniu zapobiec w rozwoju choroby nowotworowej to profilaktyka stosowana przez osoby zdrowe. Właściwie to nic odkrywczego, a jednak wiele osób zapomina o tym, że sposób odżywiania i codzienny tryb życia są ważnymi czynnikami, wpływającymi na to, czy zdrowe komórki się zmutują, czy nie. Jakim zasadami warto się kierować? 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8.

Nie pal. Śpij minimum 7 godzin na dobę. Dbaj o prawidłową masę ciała. Bądź aktywna fizycznie – endorfiny po wysiłku i jędrne ciało przekonają cię, że warto. Jedz zbilansowane posiłki – 30% nowotworów powoduje niewłaściwa dieta. Karm dziecko piersią jak najdłużej. Stosując tabletki antykoncepcyjne bądź pod stałą opieką ginekologa. Korzystaj z badań profilaktycznych w kierunku wykrycia raka piersi.

Zapraszamy do włączenia się do akcji RÓŻOWA WSTĄŻKA i wykonania badań w Centrum HAHS. W październiku Centrum oferuje 15% rabatu na USG piersi i mammografię.

ul. Felczaka 10, Szczecin tel. 91 422 06 49

mail: rejestracja@hahs-lekarze.pl www.hahs-lekarze.pl

Zdrowie i Uroda

Centrum Diagnostyki Medycznej HAHS

17


Odzyskaj utraconą kobiecość Rekonstrukcja piersi po zabiegu mastektomii to kluczowy punkt w leczeniu, a także w profilaktyce raka piersi. Ta część kobiecego ciała jest szczególnie ważna nie tylko ze względów zdrowotnych – to dla wielu pań symbol kobiecości. Dlatego ich utrata często boli: pozbawia pewności siebie, ma negatywny wpływ na samopoczucie. Rekonstrukcja jest zatem zabiegiem nie tylko estetycznym, ale ma również znaczenie psychologiczne – stawia kropkę nad „i” w całkowitym powrocie do życia. Zatem kiedy najlepiej poddać się temu zabiegowi? Na czym on polega? I jak wybrać najlepszą metodę? Na te pytania odpowiedział specjalista chirurgii plastycznej, rekonstrukcyjnej i estetycznej dr n. med. Artur Śliwiński z Art Medical Center.

Zdrowie i Uroda

Panie doktorze, zacznijmy od najważniejszego. Dlaczego rekonstrukcja piersi po zabiegu mastektomii jest taka ważna? Pacjentki decydują się na mastektomię, ponieważ wiedzą o możliwości przeprowadzenia rekonstrukcji piersi, która jest nieodłączną częścią terapii raka piersi. Nie można dopuścić do tego, że kobiecie usuwa się pierś i pozostawia tak przez dalszą część jej życia. Nowotwór wykryty we wczesnym stadium jest uleczalny, a kobieta ma prawo odzyskać nieodłączny atrybut swojej kobiecości. Każda z pań na to zasługuje.

18

Rekonstrukcja piersi jest w Polsce zabiegiem refundowanym przez NFZ. Na jakich zasadach się to odbywa i co się przez ostanie lata zmieniło w tym temacie? Zabieg rekonstrukcji piersi jest refundowany na każdym etapie. W ramach NFZ wykonujemy go na tych samych zasadach, z użyciem tych samych implantów i tymi samymi technikami co prywatnie. Nastąpiła w tym temacie tylko jedna ważna i dobra zmiana – od tego roku Narodowy Fundusz Zdrowia umoż-

liwia sfinansowanie przeprowadzenia rekonstrukcji obu piersi, a nie jak to było do tej pory – tylko jednej. Wykonujemy to bez problemu w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii. Istnieje tylko jedno „ale”, a raczej różnica między zabiegiem wykonywanym prywatnie a tym robionym na „fundusz”. To tzw. różnica poziomów finansowania służby zdrowia na świecie i w Polsce. Wyjaśnię to na przykładzie. Chcemy zrobić profilaktyczną mastektomię pretektoralną, czyli na mięsień. Po takim zabiegu pacjentkę nic nie boli, szybciej wraca do zdrowia. Pierś jest większa, ma ładny naturalny kształt, jest również bardziej miękka. Żeby przeprowadzić tę operację dobrze i jak najbezpieczniej, musimy mieć odpowiednie materiały, a te są bardzo drogie. Wśród tych materiałów są dwa, których NFZ nie refunduje: ADM-y, czyli struktury wytworzone najczęściej z osierdzia bawołu, które ochraniają implant oraz siatki, które ochraniają mięsień od góry. Problem w tym, że jeden taki koszyk ADM kosztuje 8 tys. zł. Razy dwa, to już jest 16 tys. złotych. Implanty anatomiczne kosztują 6 tys. zł. A to wszystko tylko za sam materiał…


W takim razie z jakich innych technik pacjentki mogą skorzystać? Jaki rodzaj rekonstrukcji piersi jest dla nich najbardziej korzystny? Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Każda z pacjentek różni się od siebie: budową kostną, budową piersi i całej klatki piersiowej, ale też swoją chorobą czy innymi schorzeniami. Ważne jest także, jaki tryb życia prowadzi, czy uprawia sport, czy tylko stoi i pachnie, czy chce chodzić w trampkach, czy szpilkach. Prawie każda rzecz jest brana pod uwagę. Co do samych technik to można zastosować tkanki własne, ekspandery, protezy lub metody łączone. Jeżeli nie było pooperacyjnej RTG-terapii to moim zdaniem optymalnym sposobem jest wszczepienie pod mięsień piersiowy ekspandera. To silikonowy woreczek, który wypełniany jest etapowo solą fizjologiczną aż do pożądanej objętości. Elastyczna tkanka i mięsień są stopniowo rozciągane, dzięki czemu osiąga się odpowiednią objętość odpowiadającą wyglądowi strony przeciwległej. Następnie ekspander zastępowany jest ostateczną protezą silikonową okrągłą lub anatomiczną. Ta dwuetapowa operacja ma na celu zapewnienie możliwości wykonania dodatkowych korekt efektu estetycznego, przy tym drugim zabiegu można również odtworzyć brodawkę. Rekonstrukcję piersi można przeprowadzać w formie jednoetapowej lub dwuetapowej. Część kobiet chciałaby mieć nowe piersi od razu, zaraz po zabiegu mastektomii. Jest to zrozumiałe, ale w wielu przypadkach niewskazane. Cierpliwość jest tu wręcz obowiązkowa. Decyzję, czy robić to w formie jednoetapowej, czy dwuetapowej, zawsze podejmuje lekarz. W przypadku mastektomii profilaktycznej jest większa szansa na jednoczasową rekonstrukcję, nawet jeśli w preparacie profilaktycznej mastektomii wyjdzie, że jest nowotwór. W 80 proc. przypadków te badania się sprawdzają. Oczywiście, pod warunkiem, że są przeprowadzane za pomocą odpowiedniego sprzętu, obsługiwanego przez doświadczonych w tym temacie profesjonalistów. W przypadku gdy przed operacją mamy wiedzę, że ten nowotwór jest, to nie musimy stosować radioterapii, chemioterapii czy też innych zabiegów. Nowotwór wycinamy, pierś naprawiamy i możemy od razu włożyć implant. Planując zabieg rekonstrukcyjny, można się zastanowić, czy przy dużych piersiach robić ją płatową, pretektoralną, przed mięsień, gdyż mamy dosyć dobre pokrycie tkankowe. U pacjentki szczupłej, która ma gruczoł tuż pod skórą, warto zrobić podskórną. Natomiast w przypadku mastektomii nieprofilaktycznej nie jestem zwolennikiem jednoetapowych rekonstrukcji, czyli włożenia od razu implantu po zabiegu usunięcia. Nie mamy pewności, że kobieta nie będzie wymagała leczenia uzupełniającego w postaci radioterapii i innych działań leczniczych. Przy takich zabiegach wzrasta ryzyko komplikacji – krwiaków, gorszego gojenia. Zdarza się też, że pacjentki onkologiczne są wielokrotnie operowane. Poza tym pacjentka, która idzie na mastektomię, jest obciążona mentalnie, emocjonalnie, to dla niej duży wstrząs. W takim momencie mówienie jej o natychmiastowej rekonstrukcji jest zupełnie niepotrzebną rzeczą.

Kiedy zatem zdecydować się na rekonstrukcję piersi? Kiedy mamy już pełną informację o sposobach rekonstrukcji, ich realnych możliwościach, ale także powikłaniach – zdroworozsądkowy okres po zakończeniu chemioterapii czy radioterapii to około sześć miesięcy. Pacjentka musi zakończyć leczenie i zregenerować się. Musi mieć poukładane życie w domu, w pracy, dobrze, by miała również wsparcie psychologiczne. Po prostu musi być w pełni gotowa zarówno w aspekcie psychicznym, jak i fizycznym. Wtedy możemy zacząć zabieg. Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała: Izabela Marecka foto: Aleksandra Medvey-Gruszka, Ewelina Prus

Zdrowie i Uroda

Dlaczego jeszcze przy jednoetapowej, czy inaczej jednoczasowej formie pojawiają się wątpliwości? Podczas jednoczasowej rekonstrukcji piersi, pacjentki bardzo często oczekują cudu. To nic złego, bo to daje nadzieję. Ale zbytnia wiara w cuda powoduje, że nawet najlepszy efekt rzeczywisty może nie zadowolić pacjentki. Problem polega na tym, że panie często przy jednoczasowej rekonstrukcji piersi przy nowotworze, oczekują że ona będzie taka sama, jak przed zabiegiem, a często sadzą, że będzie jeszcze lepsza. Trudno wytłumaczyć pacjentkom, jak skomplikowany jest to zabieg. Nie znają one technik rekonstrukcyjnych. Zdarza się,

niestety, że opierają swoją wiedzę na rzeczach znalezionych w Internecie, z przekazów medialnych, lepszych lub gorszych. Wchodzą na różnego rodzaju fora internetowe, na których ludzie o małej wiedzy medycznej oraz tej dotyczącej rekonstrukcji piersi bardzo często wydają nieprawdziwe opinie. Podszywają się pod ekspertów, udzielają innym rad, co powinni zrobić ze swoim zdrowiem i życiem. A to już jest bardzo niebezpieczne. Dlatego potrzebny i niezbędny jest kontakt z lekarzem.

19


Profilaktyka ratująca życie Siedem lat temu znana aktorka, reżyserka i działaczka społeczna Angelina Jolie odkryła, że ma mutację genu BRCA1. Wtedy zdecydowała się na usunięcie obu piersi. Dwa lata później na łamach The New York Times ogłosiła, że usunęła sobie także jajniki i jajowody. Było to działanie profilaktyczne: aktorka po konsultacji z lekarzami, dowiedziała się ma 50 procent szans na zachorowanie na raka, do tego jej matka zmarła w wieku 56 lat właśnie na raka jajników. Wyznanie Jolie, które zawarła w otwartym liście, nie było tylko przedstawieniem swojego aktualnego zdrowia, ale także miało jeszcze jeden, bardzo ważny cel. Artystka wykorzystała swoją popularność by pomóc innym kobietom, którym grozi nowotwór. Poinformować je, że są możliwości zapobiegania tej chorobie. „Nie jest łatwo podjąć taką decyzję. Ale można przejąć kontrolę i zawczasu stawić czoło jakiemukolwiek wyzwaniu zdrowotnemu” – podkreśliła w liście.

Zdrowie i Uroda

Mutacje w genach BRCA 1 i BRCA 2 są odpowiedzialne za wzrost ryzyka zachorowania na raka piersi i raka jajnika. Mogą być także przyczyną nawet 90% tzw. dziedzicznych raków jajnika oraz choroby nowotworowej stwierdzanej w młodszym wieku. Zabieg profilaktycznego obustronnego usunięcia jajników i jajowodów, któremu poddała się Angelina Jolie, to najskuteczniejsza metoda redukująca ryzyko rozwoju raka jajnika. – Prewencyjne obustronne usunięcie przydatków pozwala obniżyć ryzyko zachorowania na raka jajnika od 80 do nawet 96%, a ponadto zmniejsza prawdopodobieństwo rozwoju raka piersi u nosicielek wyżej wymienionych mutacji – mówi ginekolog Dr Dorota Gródecka. – Należy pamiętać, że nawet najnowsze leki i metody leczenia nie zapewniają satysfakcjonującej wyleczalności, co sprawia, że odsetek 5-letnich przeżyć wśród Polek chorujących na raka jajnika wynosi zaledwie ok. 40% i jest najniższy spośród nowotworów ginekologicznych. Dlatego też prewencja jest tu jak najbardziej wskazana.

20

Zabieg profilaktycznego obustronnego usunięcia jajników i jajowodów przeprowadzany jest w klinice AMC. Zgodnie z aktualną wiedzą i rekomendacjami międzynarodowych towarzystw naukowych tego rodzaju operacji mogą poddać się nosicielki mutacji BRCA 1/2 po zrealizowaniu planów macierzyńskich i osiągnięciu wieku 35-40 lat. W przypadku mutacji w genie BRCA 1 rekomenduje się rozważenie zabiegu w młodszym wieku. – Zabieg profilaktycznego obustronnego usunięcia przydatków wykonywany jest przez nasz zespół laparoskopowo i jest operacją minimalnie inwazyjną oraz w pełni „aseptyczną onkologicznie” – tłumaczy dr Gródecka. – Ponadto, w związku z niewielkim ryzykiem komplikacji, jest preferowaną formą prewencji zachorowania na raka jajnika, która gwarantuje szybki powrót do pełnej sprawności i bardzo dobry efekt kosmetyczny. Tuwima Stomatologia Ginekologia ul. Tuwima 27/3, Szczecin tel. do rejestracji: 570 70 71 72

To plus wyjątkowa atmosfera AMC, pobyt w komfortowych warunkach, fachowy, doświadczony i przyjazny zespół najlepszych specjalistów i pielęgniarek jest gwarancja szybkiego i bez stresowego powrotu do zdrowia i cieszenia się resztą danego życia.

ad/ foto: mubi.com



Kamienie i olejki, czyli antidotum na jesień Zrobiło się zimno i deszczowo. Dni stają się coraz krótsze. Nie ma co się oszukiwać – nastała jesień. Jesiennej chandrze, która dotyka wielu z nas można zapobiec na wiele sposobów. Jednym z przyjemniejszych jest masaż. Po pomoc udaliśmy się do szczecińskiego salonu Baliayu, który specjalizuje się w masażu tajskim i balijskim. Tutaj w blasku świec i aromatycznych olejków i muzyki, można oderwać się od rzeczywistości, odprężyć, zniwelować oznaki stresu i bólu. Jednym słowem – odetchnąć. Wybraliśmy cztery zabiegi – masaże, które są idealne na panującą porę roku. Masaż relaksujący z użyciem rozgrzanych kamieni bazaltowych (wulkanicznych) odpręża, wycisza i regeneruje. Ma działanie prozdrowotne i relaksacyjne, polecany jest szczególnie osobom zestresowanym, aktywnym fizycznie, mającym problemy ze snem. Użycie kamieni regeneruje siły witalne, uspokaja i wycisza. Rozluźnia napięte i obolałe mięśnie, lecz także – dzięki wydzielającym się endorfinom – pozwala doznać uczucia szczęścia i ukojenia. – Oprócz tego, masaż ten, działa bardzo korzystnie na kondycję i wygląd skóry – zachwala Piotr Ciwiński, właściciel salonu. – Poprawia jej wygląd, jędrność i elastyczność, zwalcza cellulit. Dotlenia i odżywia, podczas gdy cały organizm uwalnia się z toksyn. Ciepło kamieni plus relaksacyjna balijska muzyka plus płynne ruchy masażystki równa się regeneracja sil witalnych.

Dla osób bardziej wymagających, które potrzebują jeszcze większej dawki odprężenia, Baliayu proponuje specjalne pakiety o nazwie „Bali”. Pierwszy łączy kilka masaży w jednym. Najpierw masaż balijski z rozgrzanymi kamieniami całego ciała, który trwa około godziny, a następnie przez 30 minut masowane są twarz i głowa z użyciem specjalnego kremu. Drugi pakiet łączy masaż balijski z masażem stóp. Przez godzinę masowane jest całe ciało ciepłymi olejkami, łącznie z twarzą a następnie, do wyboru mamy: masaż klasyczny nóg (wliczając stopy i podudzie) lub refleksologię stóp czyli typowe ugniatanie punktów na stopie odpowiedzialnych ze funkcjonowanie poszczególnych partii ciała. – Każdy z tych masaży ma właściwości lecznicze i odprężające – zapewnia właściciel Baliyau i dodaje: – Dla osób, które pragną poddać się któremuś z tych zabiegów, a właśnie udają się w góry, mam dobrą wiadomość, masujemy także w Karpaczu, w naszym salonie w Triventi Mountain Residence.

Zdrowie i Uroda

Drugim masażem, który świetnie wpasowuje się w jesienną aurę jest masaż klasyczny z dodatkiem olejku z pomarańczy. Aromaterapia ma dobroczynne właściwości dla organizmu, a olejek pomarańczowy ma pozytywny wpływ na naszą kondycję emocjonalną. – Łagodzi depresje, napięcia nerwowe, działa przeciwlękowo i uspokaja – wymienia właściwości olejku Piotr Ciwiński. – Przyczynia się do tego już sam zapach pomarańczy, który w połączeniu z dotykiem masażystki stanowi świetne antidotum na jesienne smutki.

22

Ten rodzaj masażu nie tylko dobrze wpływa na samopoczucie, ale także na skórę. Dzięki składnikom aktywnym i witaminom zawartym w olejku, nasza skóra staje się nawilżona i odżywiona. Na jej powierzchni tworzy się warstwa ochronna zatrzymująca wilgoć od wewnątrz. Ponadto, masaż opóźnia proces starzenia się skóry, działa dezynfekująco, poprawia ukrwienie, ujędrnia ją i uelastycznia. Nasza skóra pozostaje świeża i młoda na dłużej.

autor: Aneta Dolega / foto: Bogusz Kluz Szczecin, ul. Wielka Odrzańska 30

tel: + 48 734 927 927 | biuro@baliayu.pl | www.baliayu.pl |

/BaliayuSzczecin


Zmiany skórne pod kontrolą Powodem, dla którego odwiedzamy gabinety medycyny estetycznej, jest nie tylko chęć poprawy urody czy walka z upływem czasu. Często udajemy się tam również z powodów zdrowotnych. Jednym z nich są zmiany skórne. Nie zawsze wymagają interwencji lekarza, jednak w wielu przypadkach mogą wzbudzać, uzasadniony niepokój. Wtedy odwiedziny w gabinecie są niezbędne – przekonuje dr n. med. Marcin Wiśniowski, specjalista chirurgii ogólnej i transplantologii klinicznej. Panie doktorze, kiedy należy udać się na konsultację? Co nas powinno niepokoić? Na konsultację powinniśmy się zgłosić w każdym przypadku pojawienia się nowej zmiany na skórze. Jest to niezwykle istotne, ponieważ odpowiednio wcześnie uchwycony i usunięty nowotwór skóry może być całkowicie uleczalny. Drugim przypadkiem jest zaobserwowana zmiana wyglądu lub kształtu już istniejącego znamienia barwnikowego. Zmiany skórne są usuwane, leczone dwoma sposobami: laserowo i chirurgicznie. Która metoda na jakie problemy? Do usunięcia chirurgicznego zawsze kwalifikuję te zmiany, które potencjalnie mogą być nowotworami skóry. Każde takie usunięcie poprzedza badanie dermatoskopowe. Po usunięciu zmiana taka jest wysyłana do badania histopatologicznego. Wynik badania uzyskujemy w ciągu kilku dni. Po uzyskaniu wyniku możemy zaplanować dalsze postępowanie jeżeli jest ono konieczne. Usunięcie laserowe proponuję pacjentom ze zmianami łagodnymi, które nie budzą niepokoju onkologicznego. Zazwyczaj są to włókniaki miękkie, naczyniaki rubinowe czy brodawki łojotokowe. Po usunięciu laserowym rana goi się szybko i nie wymaga założenia szwów. Drugim rodzajem zmian usuwanych laserowo są brodawki wirusowe zwane kurzajkami. Usuwanie laserowe to obecnie najskuteczniejszy sposób walki z nimi. Przebarwienia, pieprzyki to częste pamiątki po słońcu. Nie zawsze wymagające interwencji lekarza. Kiedy jednak nie należy ich bagatelizować? Wtedy, kiedy ulegają zmianie. Szczególnie powinna nas zaniepokoić zmiana zabarwienia oraz kształtu i wielkości. Nierównomierne rozłożenie barwnika, miejsca jaśniejsze i ciemniejsze w obrębie jednej zmiany zawsze są niepokojące i należy je zweryfikować badaniem dermatoskopowym. Czasami mogą pojawić się takie objawy jak świąd, zaczerwienienie, czy niegojące się owrzodzenie. Takich objawów nigdy nie należy bagatelizować Blizny to kolejna powszechna zmiana skórna. Czym są tak naprawdę blizny i jak się ich skutecznie pozbyć? Blizna to efekt uszkodzenia skóry właściwej i pojawienia się w tym miejscu tkanki łącznej włóknistej. Im bardziej rozległy uraz i większe uszkodzenie tkanek oraz dłuższe gojenie tym więcej wytwarzają się tkanki łącznej włóknistej i blizna jest większa. Blizny możemy podzielić na blizny zanikowe i blizny przerosłe. Leczenie ich jest różne i dobierane indywidualnie. W przypadku blizn

Kolejne zmiany, które często sie pojawiają na naszej skórze to brodawki, kaszaki, tłuszczaki, wszelkiego rodzaju grudki. Kiedy należy odwiedzić gabinet? Takie zmiany najlepiej usuwać planowo, czyli zanim pojawią się takie dolegliwości jak ból, obrzęk czy naciek zapalny. Zazwyczaj są to zmiany łagodne, ale także w ich przypadku istnieje ryzyko przemiany nowotworowej. W przypadku tłuszczaków, czyli guzków wyczuwalnych pod skórą, należy zawsze je usuwać z miejsc narażonych na ucisk i uraz. W przypadku kaszaków, czyli zaczopowanych gruczołów łojowych, prędzej czy później może dojść do ich zakażenia a w konsekwencji wytworzenia nacieku zapalnego i ropnia. Zdecydowanie lepiej jest taką zmianę usunąć planowo ponieważ zmniejsza to ryzyko nawrotu, gojenie jest dużo szybsze, a blizna mniej widoczna. Zmiany skórne występują także w okolicach miejsc intymnych. Ich także nie należy bagatelizować. Z czym najczęściej borykają się pacjenci i jaki rodzaj leczenia jest wskazany? Najczęściej w okolicach intymnych spotykam brodawki wirusowe będące następstwem infekcji wirusem HPV. Niestety jest to choroba zakaźna i może przenosić się pomiędzy partnerami. Nie leczona rozwija się i zajmuje coraz większy obszar. Należy także pamiętać, że niektóre typy wirusa HPV są onkogenne, czyli mają bezpośredni wpływ na powstawanie nowotworów złośliwych np. raka szyjki macicy. Leczenie tych zmian nie jest łatwe i zazwyczaj jest długotrwałe, ponieważ charakteryzują się dużą nawrotowością. Najczęściej stosowaną metodą jest laseroterapia.

rozmawiała: Aneta Dolega / foto: materiały prasowe

dr Wiśniowski Chirurgia i Medycyna Estetyczna | ul. Janusza Kusocińskiego 12/LU3 | 70-237 Szczecin

Zdrowie i Uroda

dr n. med. Marcin Wiśniowski, specjalista chirurgii ogólnej, specjalista transplantologii klinicznej, międzynarodowy trener implantacji nici Silhouette Soft, trener w zakresie przeszczepiania komórek macierzystych, pochodzących z tkanki tłuszczowej, zastosowania kwasu, hialuronowego oraz biostymulatora tkankowego Ellanse.

zanikowych, do dyspozycji mamy lasery frakcyjne, radiofrekwencję mikroigłową, terapie biostymulujące np. osoczem bogatopłytkowym czy komórkami macierzystymi pochodzącymi z tkanki tłuszczowej. Czasami brzydko wyglądającą bliznę możemy także usunąć chirurgicznie. W przypadku blizn przerosłych czy bliznowców bardzo często stosujemy sterydy podawane do blizny, które powodują jej zmniejszenie lub presoterapię. Należy pamiętać, że nigdy całkowicie nie zlikwidujemy blizny, ale możemy bardzo skutecznie poprawić jej wygląd i sprawić aby stała się prawie niewidoczna.

/dr WIŚNIOWSKI chirurgia i medycyna estetyczna | tel. 91 820 95 54 | www.drwisniowski.pl

23


Dobrze wyrollowani Rollery, a także kamenie i szczoteczki. Masażery do twarzy robią od jakiegoś czasu furorę i lądują w naszych domach i kosmetyczkach, obok ulubionych kosmetyków, stając się częścią codziennej pielęgnacji. Szczególną popularnością cieszę się rollery kwarcowe i jadeitowe, wykonane z półszlachetnych kamieni. Jakie mają właściwości i który z nich wybrać? Spróbujemy odpowiedzieć na te pytania. Wałeczki do masażu twarzy wywodzą się z tradycyjnej medycyny chińskiej, która wykorzystuje je od setek lat. Chińczycy kamieniom wykorzystywanym w konstrukcji masażerów przypisują wręcz magiczne właściwości: jadeit to kamień młodości, a różowy kwarc – kamień miłości. Oba na pewno korzystnie wpływają na kondycję skóry. Choć różnią się kolorem i są wykonane z innych kamieni, działanie mają zbliżone. Schłodzony roller upora sie z opuchlizną twarzy i oznakami zmęczenia. Masaż nim poprawia krążenie krwi, zmniejsza cienie pod oczami, zmniejsza widoczność porów a także zwiększa napięcie skóry. Kiedy połączymy masaż nim z kremem pielęgnacyjnym bądź maską, sprawi, że preparaty te będą się lepiej wchłaniały. Niestety kamienny wałeczek nie zlikwiduje zmarszczek czy wyleczy trądzik, za to jest dobrym i przyjemnym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji. gdyż ważne jest by wykonywać masaż rollerem regularnie.

Zdrowie i Uroda

Roller jadeitowy podobnie jak kwarcowy działa na naszą skórę odprężająco, zmniejsza jej napięcie, przynosi ulgę, szczególnie po meczącym, stresującym dniu. Pomaga pozbyć się szarego kolorytu cery, przywraca skórze witalność, stymuluje krążenie limfy. Roller kwarcowy ma właściwości oczyszczające i opóźnia procesy starzenia i lepiej trzyma chłód niż jadeitowa wersja.

24

Masowanie twarzy rollerem najlepiej zacząć od szyi, przesuwając wałeczek z dołu do góry, a później masując twarz na zewnątrz. Mniejsza końcówka jest idealna do masażu oczu, brody czy tzw. lwiej zmarszczki. W przypadku powiek, masaż nie powinien być zbyt mocny. Skóra w tym miejscu jest cieńsza i łatwo o siniaki. Masaż rollerem powinnyśmy wykonywać kilka razy w tygodniu, regularnie. Po skończonym zabiegu wystarczy umyć wałeczek pod wodą z dodatkiem żelu.

foto: unsplash.com


A-beauty po europejsku Dbanie o urodę i zdrowie Made In Asia pojawiało się u nas jakiś czas temu. Najpierw dzięki niekonwencjonalnej chińskiej medycynie, przez przywiezione z Tajlandii masaże ciała po obecnie robiący furorę w gabinetach kosmetologicznych japoński masaż twarzy kobido. Na tym jednak nie kończy się nasza fascynacja Dalekim Wschodem w tym temacie. Nie od dziś intryguje nas uroda Azjatek, szczególnie Japonek i Koreanek, których nieskazitelna cera i młody wygląd nierzadko są obiektem zazdrości. Azjatycka pielęgnacja pojawiła się w Europie razem z kremami BB, które łączą w sobie funkcje kremu nawilżającego i lekkiego podkładu, do tego koniecznie zawierającego ochronę przeciwsłoneczną, gdyż jedną z żelaznych zasad Azjatek jest unikanie mocnego nasłonecznienia. Kremy BB stały się tak popularne, że wiele z nas zrezygnowało dla nich z cięższych, fluidów i pudrów. Kolejny element pielęgnacji, który u nas się przyjął to maseczki. Oczywiście, maseczki do twarzy to nic nowego ale te rodem z Azji są oczywiście inne. Zresztą to dalekowschodni wynalazek, sięgający starożytności. W Indiach stosowano maski sporządzane z ziół a w Chinach np. z proszkowanego jadeitu. My sięgałyśmy i nadal sięgamy, również po domowe sposoby, wykorzystując w pielęgnacji np. drożdże, cytrynę, świeżego ogórka czy miód. Japońskie gejsze uprościły to wszystko i zaczęły używać maseczki do twarzy w płachcie – maczały skrawki jedwabiu w wodzie różanej i tak przygotowany okład trzymały na twarzy. Obecnie gotowe maseczki w płachcie znajdziemy w każdej drogerii. Japonki szczególnie cenią sobie wodę i wiążący ją kwas hialuronowy oraz kolagen. Te składniki w zależności od potrzeb zawsze znajdują się w serum, którym nasączona jest maseczka. A dlaczego płachta a nie np. żel? Maska w płachcie potęguje działanie składników a ściśle przylegająca do twarzy tkanina stanowi zabezpieczenie przed wyparowywaniem składników. Kolejny produkt z Azji a dokładnie z Korei to bubble mask. Ten rodzaj maseczki występuje w trzech postaciach: żelu, kremu i płachty a jej charakterystyczną cechą jest to, że w kontakcie ze skórą wytwarza pianę. Ponadto ma działanie silnie oczyszczające i odświeżające. Bubble mask działa podobnie jak peeling enzymatyczny. Bogata w składniki piana wnika głęboko w skórę i ją delikatnie masuje. Jej silne działanie oczyszczające dobrze sobie radzi z nadmiarem sebum i wągrami. Jest to dobry datek do walki z trądzikiem. Towarzyszący wytwarzaniu piany masaż dotlenia skórę i ją rewitalizuje.

Czy dzięki tym zabiegom nasza skóra będzie tak czysta, młoda i wypoczęta jak naszych azjatyckich sąsiadek? Należy pamiętać, że wpływ na nasz wygląd ma także tryb życia jaki prowadzimy, to co jemy, jak długo śpimy. To w połączeniu z odpowiednią pielęgnacją na dłużej utrzyma nas w dobrej kondycji.

foto: unsplash.com

Zdrowie i Uroda

Oprócz azjatyckich maseczek mamy dostęp także do innych kosmetyków z Dalekiego Wschodu: kremów, toników, żeli i mniej znanych ale co raz bardziej popularnych esencji. Esencja to kosmetyk, który Azjatki nakładają tuż po oczyszczeniu twarzy ale jeszcze przed jej pielęgnacją. Jej zadaniem jest nawilżenie, odświeżenie skóry i przywrócenie jej blasku. Esencja zazwyczaj ma postać toniku ale znajdziemy ją także w pod postacią ampułek, mgiełek i olejków. Esencja jest wstępem do nałożenia kremu lub serum ale też może być wsparciem dla naszej skóry w ciągu dnia.

25


Demakijaż nasz codzienny Demakijaż to codzienny rytuał niemal każdej kobiety. To czynność, która jest ogromnie ważna dla naszej skóry a której, niestety, poświęcamy za mało czasu. Potrafimy stać przed lustrem wiele minut by wykonać np. perfekcyjną kreskę nad górną powieką, ale już dokładne zmycie jej, często bagatelizujemy. A to błąd. Skutkami niedokładnego usuwania makijażu mogą być niedoskonałości, podrażnienia, a nawet zmarszczki. Jak zatem prawidłowo wykonać demakijaż?

Na rynku jest kilka produktów przeznaczonych do usuwania makijażu, do wszelkich typów cery, makijażu zwykłego i wodoodpornego: chusteczki, płyny miceralne, mleczka, oleje, pianki. Osobno możemy znaleźć preparaty tylko do demakijażu oczu. Wybór jest spory ale na pewno, co podkreślają kosmetolodzy, nie wolno używać zwykłego mydła. Nie tylko niedokładnie zmyje resztki makijażu ale także wysuszy skórę i podrażni oczy. Nasz wieczorny rytuał powinniśmy zacząć od demakijażu oczu i ust, które zazwyczaj najmocniej zaznaczamy. Usuwając np. tusz z rzęs, nie należy pocierać oka, gdyż w ten sposób możemy go podrażnić a rzęsy uszkodzić. Wystarczy na chwilę, nasączony preparatem wacik, przyłożyć do powieki na kilka sekund. Płyn czy sam rozpuści tusz i resztki eyelinera. Przy demakijażu twarzy ważne jest by nie pocierać jej zbyt mocno, lepiej zrobić to delikatnie ale dokładniej. Po tej części, niekiedy, wystarczy tonizacja ale nie zawsze. Jeśli chcemy mieć pewność że nasza skóra została dokładnie oczyszczona, możemy użyć dodatkowo delikatnego żelu do mycia twarzy a nawet peelingu (2 – 3 razy w tygodniu), który usunie martwy naskórek, rozjaśni i odżywi skórę. Po tym wszystkim warto użyć tonika do twarzy, a na koniec nałożyć krem, odpowiedni do naszej skóry, ale z właściwościami nawilżającymi.

Zdrowie i Uroda

Wykonanie dokładnego demakijażu wieczorem, przed snem, powinno wejść nam w nawyk. Nie zwalnia nas to na pewno przed porannym oczyszczaniem. Co prawda przez noc, Kiedy śpimy nasza skóra, co prawda, się regeneruje ale nadal pracuje, co oznacza, że nadal produkuje sebum, jest wrażliwa na temperaturę i zanieczyszczenia, które znajdują się w powietrzu. Po przebudzeniu, dobrze jest sięgnąć po delikatny preparat myjący do twarzy, a następnie po tonik. Na tak umytą twarz nakładamy odpowiedni dla nas krem a później wykonujemy makijaż, jeśli oczywiście mamy na to ochotę.

26

foto: pexels.com


Pomagam naturze – Jesteśmy piękni z natury. Gdy czas i stres robią swoje, pomagam przywrócić nie tylko piękno, ale i dobre samopoczucie. To wcale nie znaczy, że nie starzejemy się godnie albo nie godzimy się ze swoim wiekiem. Dbanie o siebie jest zawsze na czasie – mówi Agata Kampioni, kosmetolog. Właścicielka Instytutu Urody Agata Kampioni stawia na naturalne metody, które z powodzeniem łączy z nowoczesnymi technologiami i najbardziej skutecznymi preparatami. Dzięki temu, w jej ofercie znajdziemy zarówno zabiegi z zakresu kosmetologii naturalnej, jak i estetycznej. Terapie manualne

Dla zdrowia i urody W Instytucie możemy też przywrócić zdrowie naszym stopom. Wykwalifikowana podolog Nicola Piasecka skutecznie radzi sobie z tak nieprzyjemnymi problemami, jak odciski czy wrastające paznokcie. Zajmuje się też stylizacją paznokci, dzięki czemu z Instytutu wyjdziemy kompleksowo zadbani. – Zdarza się, że w trakcie wizyty zachodzi potrzeba zmiany zabiegu, na który się umawialiśmy. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu potrafię reagować na potrzeby moich klientów i dobieram zabiegi nie tylko do skóry – podsumowuje Agata Kampioni. kt/foto: Marzena Kosin

Szczecin, ul. Łukasińskiego 40/12 | tel. 513 086 098

/ Instytut Urody Agata Kampioni | www.agatakampioni.pl

Zdrowie i Uroda

Specjalnością Agaty Kampioni stały się terapie manualne, m.in. Face -modeling. Mimo że kosmetolog jest prekursorką tej metody w Szczecinie, korzysta z każdej okazji, by się dokształcić. Niedawno ukończyła kurs Face-modeling Master, który wyniósł ten zabieg naturalnej rehabilitacji twarzy na jeszcze wyższy poziom. U podstaw filozofii terapii naturalnych leży założenie, że organizm tworzy całość i odpowiednia stymulacja punktów refleksologicznych twarzy pobudza organy wewnętrzne. Wysyła też do mózgu pozytywne wibracje, a efekty odprężenia po intensywnym Face-modelingu widać gołym okiem już po pierwszym zabiegu. Niezwykle skuteczny jest także masaż liftingujący bańką chińską, który Pani Agata wykonuje na twarzy i dekolcie. Jest to masaż próżniowy z użyciem miękkich silikonowych baniek, które w odróżnieniu od tradycyjnych baniek szklanych nie wymagają użycia ognia. Zabieg pomaga zlikwidować zastoje limfatyczne, a więc jest idealny na opuchliznę i obrzęki. Jego intensywne działanie pobudza krążenie i metabolizm do oczyszczania organizmu z toksyn, rozluźnia mięśnie i tym samym zmniejsza widoczność zmarszczek. Uelastycznia skórę, relaksuje i pomaga przy ciężkich bólach głowy. Napięcie twarzy jest zredukowane, bo mięśnie się rozluźniają – to wszystko wpływa na poprawę owalu, złagodzenie rysów twarzy i stan cery – tłumaczy kosmetolog.

27


Pasja, praca, pielęgnacja To świetny przykład na to, jak hobby może stać się sposobem na życie. Miss Estetiq to gabinet kosmetologiczny, który prowadzą dwie kosmetolożki, specjalizujące się w różnych gałęziach tej profesji, ale podchodzące do swojej pracy z takim samym entuzjazmem. Założycielką gabinetu jest Paulina Warzocha, absolwentka Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego i Wyższej Szkoły Zdrowia, Urody i Edukacji w Poznaniu, która od czterech lat specjalizuje się w kosmetologii estetycznej. – Wykonuję zabiegi z zakresu modelowania i powiększania ust, wypełniania zmarszczek i modelowania twarzy. Stosuję nici PDO oraz stymulatory tkankowe. W mojej ofercie znajdują się jeszcze mezoterapia igłowa i lipoliza iniekcyjna, z których również prowadzę szkolenia – wymienia. – Ogromną wagę przykładam do rozwoju i wiedzy, dlatego sama często i chętnie uczęszczam na liczne szkolenia. Nowe umiejętności wykorzystuję w gabinecie, ale również dzielę się nimi z moimi kursantkami. Muszę przyznać, że największą motywacją są moje klientki oraz efekty, jakie razem osiągamy. Dwa lata temu do Pauliny Warzochy dołączyła Julia Drożdż, którą poznała jeszcze na studiach na szczecińskim PUM-ie. – Tam się poznałyśmy i od razu zaprzyjaźniłyśmy – śmieje się. – Od tamtej pory jesteśmy nierozłączne, nawet w pracy. Julia Drożdż w Miss Estetiq zajmuje się zabiegami z zakresu kosmetologii pielęgnacyjnej, planowaniem indywidualnych terapii zabiegowych i przygotowaniem dla klientek planów pielęgnacyjnych. – Bazuję na holistycznym podejściu do klienta, a efekty jakie pragnę osiągać to naturalny i zdrowy wygląd – tłumaczy. – Chcę, aby moje klientki poczuły się zaopiekowane. Każdą traktuję indywidualnie: przygotowuję dla nich Beauty Plan ze szczegółową pielęgnacją domową, a której celem jest osiągnięcie jak najlepszych efektów wspólnej pracy.

Zdrowie i Uroda

Opalanie natryskowe to kolejny zabieg, z którego możemy skorzystać w Miss Estetiq. – Moja przygoda w gabinecie zaczęła się właśnie od opalania natryskowego – mówi Julia Drożdż. – Jest to zabieg, który wpisuje się w kanon zdrowego i świeżego wyglądu. A czymże by była kosmetologia jeżeli nie właśnie promocją zdrowych sposobów na poprawienie urody? Współpracuję z marką Fake Bake, która jest najbardziej rozpoznawalną na świecie firmą specjalizującą się w zdrowym opalaniu. Propaguję zdrową opaleniznę bez ekspozycji na promienie słoneczne i bez udziału solarium. Szybko, przyjemnie, a efekt jest naprawdę zdumiewający. Skóra ma piękny, zdrowy odcień, jakbyśmy nosiły na sobie cały czas wakacyjne słońce. Ten rodzaj opalenizny bardzo chętnie stosują gwiazdy filmowe. Ich skóra zawsze wygląda nieskazitelnie, kiedy pojawiają się na czerwonym dywanie. Mój entuzjazm do tego zabiegu przerodził się w coś więcej… Z dumą mogę powiedzieć, że od tego roku jestem szkoleniowcem tej marki i mogę „zarażać” innych moją pasją.

28

Gabinet prowadzony przez obie panie to efekt ich wiedzy i zaangażowania, wkładają w pracę dużo serca, czego nie ukrywają. – Nasza praca to nasze hobby, które daje nam szczęście – wyznaje Paulina Warzocha. Znalazłyśmy swoje miejsce, w którym możemy się rozwijać na wielu płaszczyznach. Czerpiemy dużo przyjemności i energii z tego co robimy, przez co pragniemy dalej podążać tą drogą.

Paulina Warzocha i Julia Drożdż

Miss Estetiq Gabinet Kosmetologii Estetycznej Szczecin, ul. Bohaterów Warszawy 109/4, I pietro /missestetiqszczecin

autor: Aneta Dolega/foto: materiały prasowe

/missestetiq


Na piêkno nigdy nie jest za późno! Gabinet Kosmetyczny Eunice Filharmonia Piękna jest gwarancją najwyższej jakości usług kosmetycznych i wyjątkowej dbałości o klienta. Miła, dyskretna oraz profesjonalna i kompleksowa opieka sprawią, że poczujesz się wyjątkowo.

PIERWSZE W SZCZECINIE ŁÓŻKO ERGOLINE LIGHTVISION! Oferuje wyjątkowe wrażenia opalające i skuteczną pielęgnację skóry. W wyniku zredukowanego promieniowania podczerwonego opalanie jest jeszcze łagodniejsze i bardziej relaksujące niż kiedykolwiek wcześniej. Innowacyjna technologia światła jest certyfikowana przez niemiecką sieć medyczną Medical Active. Ponieważ nasza skóra zasługuje na to, co najlepsze! POBUDZANIE FIBROBLASTÓW DO PRODUKC JI: Kolagenu, elastyny, włokien istoty międzykomórkowej, glikoprotein i glukozaminy. GŁÓWNY WPŁYW NA LUDZKIE CIAŁO TO: Polepszenie jędrności i elastyczności skóry, redukcja zmarszczek i rozstępów, zapobieganie wypadaniu włosów, spowolnienie starzenia się skóry.

ul. Odzieżowa 12c/4 tel. 793 230 384 GabinetKosmetycznyEunice


I(U)stne szaleństwo Klinika Zawodny to z całą pewnością nietuzinkowe miejsce na mapie Szczecina, specjalizuje się przede wszystkim w laseroterapii i zabiegach chirurgicznych i choć posiada w swojej ofercie ogromną gamę zabiegów, która cały czas się powiększa, to wciąż nieustanną popularnością od wielu lat cieszy się zabieg powiększania i modelowania ust. Modelowanie ust niejedno ma imię i wbrew pozorom nie zawsze celem jest wyłącznie ich powiększenie. Dzięki wypełniaczom i nie tylko można je również nawilżyć, wywinąć, nadać im właściwą proporcję, wyrównać asymetrię, a także podkreślić łuk Kupidyna. Usta są odzwierciedleniem urody, dlatego tak ważne jest aby odpowiednio dopasować je w zależności od upodobań pacjentki i w taki sposób, aby do niej pasowały.

Wypełnienie Na rynku medycyny estetycznej istnieje już wiele rodzajów wypełniaczy. Natomiast najczęściej stosowany jest kwas hialuronowy, który w zależności od stopnia usieciowania posiada różną gęstość oraz stopień wiązania cząsteczek wody. Kwas hialuronowy jest substancją naturalnie występującą w naszym organizmie, jednak jego ilość zmniejsza się wraz z wiekiem. Stosowany w zabiegach powiększania i modelowania ust silnie je nawilża i dodaje im objętości.

Zdrowie i Uroda

Kształt

30

Nie tylko lekarze znają nazwy technik modelowania ust – znają je także ich pacjentki. To już nie tylko autorskie nazwy, którymi posługują się specjaliści w swoim gronie, teraz to powszechnie używane hasztagi i hasła kluczowe wyszukiwane przez pacjentki w Internecie. „Usta na płasko” „Russian lips” czy „Julie Horne lips”, czyli autorska metoda Julie Horne, znanej na całym świecie specjalistki nie bez powodu nazywanej Królową Ust – te hasła często wpisywane w wyszukiwarkę przez pacjentki. I te metody oraz techniki powiększania i modelowania ust są wykonywane w Klinice Zawodny.


Zabieg Powiększanie i modelowanie ust jest zabiegiem iniekcyjnym, czyli takim, który narusza ciągłość naskórka, dlatego w trosce o bezpieczeństwo pacjentów w Klinice Zawodny wykonują go wyłącznie lekarze. Polecamy starannie wybierać specjalistę, ponieważ jak przy każdym zabiegu - nie chodzi wyłącznie o umiejętność uzyskania ładnego efektu i nadążaniu za najnowszymi trendami, ale o znajomość anatomii i posiadanie odpowiedniej wiedzy, aby wiedzieć, kto kwalifikuje się do zabiegu i co zrobić, jeśli pojawią się powikłania. Prezentacja W celu uzyskania komfortu pacjenta przed rozpoczęciem zabiegu, usta znieczulane się zewnętrznie kremem, a stosowane preparaty w większości posiadają również w swoim składzie znieczulenie. Po zabiegu pojawia się niewielki obrzęk, który ustępuje po kilku dniach. Mogą pojawić się też niewielkie siniaczki. Do 7 dni od zabiegu usta są w pełni zagojone.

Akcja – jesienne odmłodzenie

Przeszczep tłuszczu w piersi metodą Body Jet Eva

Niestety tegoroczne lato dawno już za nami, a przed nami szare, ponure jesienne dni. Krótkie dni, brak słońca – to powody naszego przygnębienia i chandry. Może to najlepszy czas, aby zrobić coś dla siebie, zatroszczyć się o własną skórę. Jesień jest bardzo dobrym momentem na rozpoczęcie zabiegów, nie tylko dlatego, że słońce świeci mniej intensywnie, ale też dlatego, że po lecie ujawniają się defekty, które wymagają zastosowania bardziej inwazyjnych metod, a także wymagają czasu, na ogół potrzebna jest seria zabiegów, a na to trzeba poświęcić więcej czasu.

W

szelkie oznaki starzenia się można dostrzec w pierwszej kolejności na twarzy, choć nie wolno zapominać o szyi, dekolcie i dłoniach. Podczas lata nasza skóra narażona jest na wiele negatywnych czynników, takich jak promieniowanie słoneczne, wiatr czy słona woda. Takie okoliczności wpływają bardzo negatywnie na skórę, która staję się wysuszona, pojawiają się zmarszczki, a po pięknej opaleniźnie pozostają jedynie przebarwienia. – Przebarwienia powstają w wyniku nadmiernej produkcji melaniny w komórkach skóry, hiperpigmentacją powoduje powstawanie płaskich, ciemnych plam o różnorodnej wielkości i zabarwieniu. W celu leczenia zmian stosuje się preparaty o działaniu złuszczającym, rozjaśniającym i hamującym melanogenezę. W przypadku plam głębiej umiejscowionych konieczne będzie zastosowanie bardziej inwazyjnych metod laserowych – doradza dr Piotr Zawodny z Kliniki Zawodny.

nia wszelkiego typu. Doskonale sprawdzają się zarówno w zabiegach na twarz, ciało jak też dłonie. Są nie tylko skuteczne, ale i bezpieczne. Selektywne działanie na barwnik i ultrakrótki impuls energii sprawiają, że podrażnienia pozabiegowe są zminimalizowane. Dzięki temu również zabieg jest mniej bolesny i pozwala szybko powrócić do codziennych planów. W celu odmłodzenia skóry najlepszą alternatywą do zabiegów chirurgicznych, będzie zastosowanie lasera frakcyjnego. Nowością na światowym rynku medycyny estetycznej są lasery frakcyjne pikosekundowe. Charakterystyczne krótkie impulsy pikosekundowe powodują zmiany fotomechaniczne w skórze. Takie oddziaływanie powoduje 3-5 krotnie większe zagęszczenie skóry i znacznie przyspiesza proces gojenia do jednego dnia w porównaniu do 7-dniowego gojenia po tradycyjnej laseroterapii. Wywołane działaniem lasera mikrouszkodzenia powodują samoistną, naturalną, trwałą poprawę stanu skóry poprzez regenerację kolagenu, Obszar następującą stopniowo okres kilku miesięcy po zabiepobrania tłuszczuprzez zabieg Body Jet Eva gu. W naszej klinice mamy do dyspozycji aż 7 laserów frakcyjnych, co pozwala nam na indywidualne podejście do problemu każdego pacjenta orazrek. tworzenie autorskich procedur łączonych. Nowatorska metoda WAL (Water Assisted Liposuction) polega na

W naszej klinice bardzo dobre efekty przynoszą zabiegi z użyciem urządzeń IPL i klasycznych laserów. Jednak w wielu przypadkach uzyskane efekty mogą byćTŁUSZCZU niewystarczające. dzięki najnowocześniejszym PRZESZCZEP W PIERSIDziś, I POŚLADKI osiągnięciom w dziedzinie laseroterapii, możemy skutecznie i szybko wypłukiwaniu tkanki tłuszczowej przy pomocy kaniuli ze specjalnym Mniejsię w z problemem boczki, więcejprzebarwień. w piersi - stwierdzenie to brzmi, jak spełnienieIdealnym uporać To właśnie technologia pikosekunuzupełnieniem terapii laserowych są świetnie sprawdzające roztworem soli fizjologicznej i znieczulenia. Dzięki temu rozwiązaniu kobiecych marzeń. I tutaj właśnie naprzeciw tym pragnieniom wychodowa wyznaczyła nową erę w dziedzinie laseroterapii. Po raz pierwszy się dolegliwości zabiegi mezoterapii, które przywrócąmechaniczne prawidłowysąstopień nawil-do bólowe oraz uszkodzenia eliminowane mymedycznym - Klinika Zawodny i przeszczep tłuszczu z problematycznych w dzimy sprzęcie zastosowano unikalną technologię najkrótszej żenia. Do mezoterapii stosujemy preparaty z kwasem hialuronowym, minimum, a pacjent tego samego dnia wraca do domu. okolic - do piersi! Wykonujemy również przeszczep tłuszczu w pośladki, wiązki laserowej liczonej w pikosekundach. Rozbijanie barwnika na dyskusyjny. pył czystym bądź wzbogacone o hydroksyapatyt wapnia, który dodatkowo Temat powiększania ust nadal dla niektórych osób jest Jednak jest coś urzekającego w soczystych, nawilżoPrzypominamy również o regularnych badaniach profilaktycznych. co znacznie je ujędrnia, modeluje i wypełnia. i pobudzanie skóry do naturalnej odbudowy to możliwości laserów pikose- stymuluje produkcji kolagenu, elastyny i endogennego kwanych ustach o pięknej objętości. Mamy zatem usta w serduszko, usta komórki wąskie,dopełne, a każde z nich z odrobiną wypełniacza Przed każdym poważniejszym w Klinice Zawodny niezbędna Stosowana technologia bazująca na urządzeniu Bodyże Jet kwas Evo nazywakundowych, które pozwalają na skuteczną walkę z przebarwieniami i mesu hialuronowego. Alternatywą dlazabiegiem kwasu może być osocze bogatopłytmożna cudownie podkreślić. Warto pamiętać, hialuronowy również doskonale nawilża usta oraz wyrównuje ich jest konsultacja z lekarzem oraz wzrostu. wykonanie zleconych przez niego bana jest także mikroliposukcją wodną ze względu na charakterystyczlasmą. Nadmierne nagromadzenie melaniny w jednym miejscu może pojakowe lub mezoterapia z czynnikami Skoncentrowane Czynniki asymetrię. Trend czy nie – należy zawsze podchodzić do zabiegu z głową. Radzimy gabinet wybierać najpierw pod względań. Na zakończenie pragniemy w imieniu całej kliniki złożyć życzenia ną się delikatność przeprowadzanego zabiegu. Zastosowanie strumienia wiać między innymi w wyniku opalania lub starzenia się skóry. Nasza Wzrostu (CGFprzesłankami. – Concentrated Growth Factors) to najnowsza modyfi- do dem bezpieczeństwa, a dopiero w dalszej kolejności kierować sięwszystkim innymi Kształt ust powinien być dobrany paniom ibogatopłytkowym czytelniczkom magazynu Prestiż.regeneracyjnej, wody umożliwia pozyskaniew Europie nienaruszonych i bardzo żywotnych komó-kacja klinika jako jedna z nielicznych może pochwalić się posiadaniem terapii osoczem w medycynie

indywidualnej urody pacjentki, nie zaś do hasła z internetu, a do tego potrzeba wprawnego oka specjalisty. Ze swojej strony dwóch najlepszych laserów pikosekundowych na świecie PicoSure by Cy- wykorzystująca nowatorski i kilkuetapowy proces przetwarzania krwi zapraszamy na konsultacje i zabiegi.

dr n. med. Piotr Zawodny

Klinika Zawodny Estetic ul. Ku Słońcu 58, Szczecin tel. 504 948 320, 508 719 262, 508 752 460 recepcja@estetic.pl www.klinikazawodny.pl

Zdrowie i Uroda

nosure i Enlightena III by Cutera. Dzięki tak unikalnym sprzętom i nasze- w separatorze komórkowym. Rezultatem jest zwiększenie objętości mu doświadczeniu w laseroterapii jesteśmy w stanie usunąć przebarwie- oraz wzrost elastyczności i zagęszczenie skóry.

31


Młodzieńczy problem dorosłych

Zdrowie i Uroda

Chociaż zarumienione policzki uważane są za symbol zdrowia, który dodaje nam uroku, to nieznikający rumieniec, jest najczęściej oznaką problemu skórnego. W tym przypadku mamy do czynienia z cerą naczyniową, a mało elastyczne naczynia krwionośne skutkują pojawianiem się charakterystycznych pajączków.

32

Taka skóra dodatkowo jest wrażliwa na czynniki zewnętrzne, towarzyszy jej uczucie ściągnięcia, suchości, pieczenia i swędzenia, może pojawiać się także nadwrażliwość na niektóre kosmetyki. Wymienione objawy mogą sygnalizować poważniejszy problem, a mianowicie trądzik różowaty. Słysząc słowo „trądzik” od razu kojarzymy tę chorobę z okresem dorastania. Tymczasem jest to schorzenie, które dotyczy dorosłych. – Trądzik różowaty, to częsta choroba, która rozpoczyna

się najczęściej już około 30. roku życia, a nasila między 40., a 50. rokiem życia – wyjaśnia dr Kamila Stachura, dermatolog i specjalistka medycyny estetycznej. – Z badań wynika, że choroba dotyka częściej kobiet, jednak jej skrajnie nasilone przypadki spotyka się głównie u mężczyzn. Bardziej narażone na trądzik różowaty są osoby o jasnej skórze. Warto podkreślić, że ten trądzik należy do chorób skóry wywołanych lub zaostrzonych przez promienie UV.


Trądzik różowaty pojawia się w środkowej części twarzy. Wczesne objawy często bywają lekceważone. Może stale występować ciemny rumień (np. na nosie), bądź rumień na twarzy w postaci wypieków. Choroba przechodzi charakterystyczne stadia ewolucji. Zmiany umiejscawiają się na nosie, policzkach, czole i podbródku. Doświadczony dermatolog trądzik różowaty rozpozna od razu. Choroba ta może także współistnieć z trądzikiem pospolitym. Na szczęście, współczesna dermatologia ma na to sposób, a mocno kryjący makijaż nie musi być koniecznością. – Skutecznym rozwiązaniem dla osób borykających się z problemem trądziku różowatego jest m.in. terapia laserem Excel V+ – zaleca dr Kamila Stachura. – Laser Excel V+ w szybki i prosty sposób pozwala pozbyć się pajączków, przebarwień. Ponadto stosowany jest do walki właśnie z trądzikiem różowatym. Laser Excel V+ reprezentuje najbardziej zaawansowaną technologię, łączącą działanie dwóch precyzyjnych laserów, które usuwają czerwone, brązowe, niebieskie i fioletowe przebarwienia na ciele. – Zabieg z wykorzystaniem lasera Excel V+ jest wykonywany według ściśle ustalonych parametrów, które dobierane są indywidualnie dla każdego pacjenta

– podkreśla dermatolog. – Zabieg nie jest bolesny, może wystąpić tylko lekki dyskomfort przy kontakcie lasera ze skórą, podobny do uderzenia gumką recepturką. W zależności od rodzaju leczonego schorzenia i głębokości zmiany skórnej, jeden zabieg trwa od kilku do kilkunastu minut, a efekty są widoczne już po 1-3 sesjach. Excel V+ jest komfortowy i szybki, w większości przypadków trwa zaledwie 10-20 minut. Po przeprowadzonym zabiegu można bez problemu stosować makijaż i co bardzo istotne powrócić do codziennej aktywności. W niektórych tylko przypadkach może wystąpić opuchlizna i zaczerwienienie, szczególnie jeśli przeprowadzony był na całej twarzy. Opuchlizna może rozwijać się przez dwie doby, a następnie ustępuje w przeciągu kilku dni. – Leczenie zmian skórnych za pomocą laseroterapii Excel V+ to świetny sposób na poradzenie sobie z problematycznym i nieestetycznym wyglądem spowodowanym trądzikiem różowatym – zapewnia dr Stachura. – Zabieg ten ma potwierdzone klinicznie działanie w leczeniu szerokiego spektrum zmian skórnych. Oprócz laseroterapii stosowana jest także indywidualnie dobrana terapia farmakologiczna.

autor: ad / foto: Dagna Drążkowska - Majchrowicz

ul. Jagiellońska 87 70-437 Szczecin tel. 535 350 055 www.klinikadrstachura.pl


Osteoporoza nie omija mężczyzn Przez dziesięciolecia osteoporoza traktowana była jako choroba wyłącznie kobieca. Dziś wiadomo już, że schorzenie to może też w dużej mierze dotykać panów, u których złamania kości nie były dotychczas wiązane z występowaniem osteoporozy. Osteoporoza jest chorobą układu szkieletowego, która charakteryzuje się ubytkiem masy i zmianą mikroarchitekury kości. Nieprawidłowości te sprawiają, że układ kostny chorego jest podatny na złamania. Szacuje się, że w Polsce osteoporozę może mieć nawet 2,8 miliona osób. Ile procent z nich stanowią mężczyźni? Nie do końca wiadomo, bo osteoporoza przez wiele lat była traktowana głównie jako choroba kobiet w okresie pomenopauzalnym oraz osób używających przez długie lata glikokortykoidy. Jakie postaci i przyczyny może mieć osteoporoza u mężczyzn? Trzy rodzaje Podział osteoporozy u mężczyzn opiera się na przyczynach pojawienia się schorzenia. I tak, wyróżnia się osteoporozę inwolucyjną, nazywaną też czasami starczą, osteoporozę wtórną oraz osteoporozę idiopatyczną. Pierwszy tym schorzenia pojawia się najczęściej u panów w zaawansowanym wieku. Osteoporoza wtórna może być wynikiem stosowania określonych leków lub innych substancji, które doprowadziły do wymywania wapnia z kości i stanowi około 20 procent przypadków choroby. Ostatni typ osteoporozy, osteoporoza idiopatyczna, jest rozpoznawana, gdy nie udaje się określić jednoznacznej przyczyny powstania stanu chorobowego. Osteoporoza inwolucyjna Nie do końca wiadomo, dlaczego u mężczyzn wraz z wiekiem zmniejsza się masa kostna, a wzrasta tzw. obrót kości, czyli resorpcja składników mineralnych. Wiek wymusza też większe zapotrzebowanie na wapń: u młodych mężczyzn minimalna ilość tego pierwiastka w ciągu doby powinna wynosić około 400-600 mg, zaś u starszych panów jest to już 800-1000 mg. Sama suplementacja wapnia w diecie mężczyzn nie przynosi spodziewanych pozytywnych efektów. Wraz z wiekiem wzrasta ryzyko upośledzenia hydroksylacji witaminy D, co z kolei prowadzi do mniejszej dostępności jej aktywnych metabolitów i większego zapotrzebowania na tę niezbędną do prawidłowego przyswajania wapnia witaminę. Wraz z wiekiem spada często aktywność fizyczna przy jednoczesnym zwiększeniu masy ciała, co także prowadzi do osłabienia kości. Nie bez znaczenia są też zmiany hormonalne, towarzyszące andropauzie. Mniejsze stężenie testosteronu we krwi zaobserwowano u 70 procent mężczyzn, którzy złamali biodro oraz u 20 procent panów z kompresyjnymi złamaniami kręgosłupa.

Zdrowie i Uroda

Osteoporoza wtórna i idiopatyczna

34

Pierwszy rodzaj osteoporozy obserwowany jest przede wszystkim u osób, które stosowały przez dłuższy czas glikokortykoidy. Najczęstszą przyczyną używania leków z tej grupy w Polsce jest przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP).

Inną przyczyną osteoporozy wtórnej może być hipogonadyzm, wynikający z niewrażliwości młodych chłopców na androgeny lub u dojrzałych mężczyzn z choroby (np. anoreksji) i leczenia (np. raka prostaty). Osteoporoza może być też wynikiem choroby układu pokarmowego i zaburzeń wchłaniania wapnia. Mniejsza masa kostna obserwowana jest, np. u chorych po gastrektomii, czyli całkowitym lub prawie całkowitym usunięciu żołądka. Przyczyną wystąpienia osteoporozy u mężczyzny może być również nadczynność tarczycy oraz zwiększone wydalanie wapnia wraz z moczem. Do osteoporozy może doprowadzić alkoholizm, który prowadzi do zmniejszenia syntezy białek macierzy kostnej, liczby i aktywności osteoblastów i przyswajalności wapnia. Po trzydziestu latach wypalania paczki papierosów dziennie wrasta dwukrotnie ryzyko wystąpienia osteoporozy wtórnej u mężczyzn. Pozostałe przypadki osteoporozy, w których nie udało się znaleźć jednoznacznej przyczyny wystąpienia choroby, określa się wspólnym mianem osteoporozy idiopatycznej.

autor: Róża Gajewska


Nakarm (dobre) bakterie Probiotyki, prebiotyki czy synbiotyki: który z preparatów najlepiej jest wybrać, gdy stosujemy antybiotykoterapię? I jak właściwie działają one w ludzkim organizmie? Niektórzy naukowcy sugerują, że wewnątrz nas żyje drugi organizm, złożony z miliardów bakterii, bytujących w naszych jelitach. Skład mikroflory jelitowej jest dla każdego unikalny, może jednak zmieniać się z czasem pod wpływem wielu czynników, w tym sposobu odżywiania się, stresu czy stosowanych leków – w szczególności antybiotyków.

Liofilizacja oznacza usuwanie wody z zamrożonego preparatu, a dla bakterii oznacza po prostu przejście w stan uśpienia. Preparaty probiotyczne stosowane są również miejscowo po antybiotykoterapii w kuracjach ginekologicznych.

W normalnych warunkach w naszych jelitach dominują sprzyjające nam bakterie (głównie kwasu mlekowego), a szkodliwe patogeny stanowią zaledwie 10 procent całej mikroflory. Dieta bogata w proste cukry, nadmiar stresu czy leczenie antybiotykami może zachwiać tą kruchą równowagą, powodując nadmierne namnażanie się szkodliwych drobnoustrojów, produkujących amoniak, azotyny, aminy i inne substancje podrażniające układ pokarmowy oraz prowadzące do nieprzyjemnych zaparć, biegunek czy nawet uszkodzeń jelit. Receptą na ten stan jest przywrócenie prawidłowych proporcji między „dobrymi” i „złymi” bakteriami. W tym właśnie celu stosuje się probiotyki.

Wspomniane wcześniej prebiotyki są niczym innym, jak „ucztą” dla bakterii probiotycznych. Pod względem chemicznym są do fruktooligosacharydy, np. inulina czy oligofruktoza. Występują naturalnie w niektórych produktach roślinnych, w tym w karczochach, cykorii, szaparagach czy czosnku. W żadnym razie prebiotyki nie mogą zastąpić probiotyków, mają za zadanie tylko ją wspomagać.

„Dla życia” Nazwa priobotyk pochodzi od greckich słów „pro bios”, czyli „dla życia”. Po raz pierwszy użytą ją w 1954 roku w pracy o niekorzystnym wpływie antybiotyków oraz korzystnym wpływie niektórych bakterii na florę jelitową. Pierwsza definicja pojawiła się dekadę później i za probiotyk uznawała „substancję wytwarzaną przez mikroorganizmy, stymulujące wzrost człowieka i zwierzęcia”. Dzisiejsza definicja WHO z 2002 roku za probiotyki uznaje „żywe organizmy, które podawane w odpowiednich ilościach wykazują korzystne działanie zdrowotne”. Probiotykami są głównie bakterie (z rodzaju Lactobacillus oraz Bifidobacterium), choć mogą to też być grzyby (np. drożdżaki Saccharomyces animalis). Żeby mogły być one uznane za probiotyki, muszą pochodzić z flory jelitowej zdrowego człowieka, mieć historię bezpiecznego ich stosowania w przeszłości, brak działań ubocznych, być konkurencyjne wobec mikroflory już obecnej w jelitach oraz być odporne na działanie kwasu żołądkowego.

Uczta dla bakterii

Coraz częściej można usłyszeć o synbiotykach, dostępnych na aptecznych półkach. Takie preparaty są połączeniem probiotyków (a więc bakterii) i prebiotyków (czyli jedzenia dla nich). Na razie zbyt niewiele badań sprawdzało, czy takie połączenie jest lepsze niż każdy z produktów osobno, dlatego nie można jednoznacznie określić, czy warto sięgać po synbiotyki podczas kuracji antybiotykowych.

autor: Róża Gajewska / foto: pexels.com

Skwaśniałe? To dobre! Choć pierwsza definicja probiotyku pochodzi sprzed ponad pół wieku, to ludzkość probiotyki stosowała od tysiącleci. Już w starożytności na Bliskim Wschodzie, w Rzymie oraz w Grecji spożywano sfermentowane produkty mleczne, które pomagały w leczeniu chorób układu pokarmowego oraz pobudzały apetyt. Gorącym orędownikiem pozytywnego wpływu bakterii kwasu mlekowego na zdrowie człowieka był Ilja Miecznikow, laureat Nagrody Nobla z dziedziny medycyny z 1908 r. Uważał on, że źródłem zdrowia i długowieczności bułgarskich chłopów jest spożywanie dużych ilości jogurtów.

Zdrowie i Uroda

I to właśnie w jogurtach, kefirach, maślance, skwaśniałym mleku czy kiszonej kapuście i ogórkach możemy znaleźć probiotyczne bakterie. Niekiedy jednak równowaga w jelitach jest zbyt zaburzona, żeby udało się ją przywrócić dietą bogatą w produkty fermentacji mlekowej – wtedy najlepiej jest sięgnąć po suplementy z liofilizowanymi bakteriami.

35


Fot. Pexels

Jesienny smutek czy choroba?

Zdrowie i Uroda

Jesień i zima to dla wielu z nas najgorsze pory roku. Czujemy się zmęczeni, wyczerpani, nic nam się nie chce, niewiele nas cieszy i bawi. Czy to jesienno-zimowa chandra, czy depresja? Jakie są jej przyczyny, jak z nią walczyć – o tym rozmawiamy z doktorem Andrzejem Kokielem, psychoterapeutą z Centrum Psychoterapii i Coachingu Synergia Martyna Jasińska.

36

Czy jesienna chandra, melancholia, zaduma, zamyślenia itp. zachowania mają coś wspólnego z depresją? To co Pan wymienił umownie można określić mianem stanu umysłu, który cechuje się poczuciem smutku. Depresja natomiast jest chorobą uwarunkowaną czynnikami biologicznymi i zmianami adaptacyjnymi. Istotnie taki stan umysłu może sygnalizować depresję. Może również stanowić jej symptomy. Niemniej jednak jest bliższy epizodom, które wszyscy doświadczamy o różnym nasileniu w zależności od charakterystycznych cech osobowości czy też

uwarunkowań sytuacyjnych, na które odpowiedź naszej psychiki w postaci zadumy lub smutku wydaje się w pełni adekwatna. Mam tu na myśli chandrę lub melancholię jaka może się pojawić po przykrych doświadczeniach. Okres jesienny i zimowy sprzyja powstawaniu nastrojów depresyjnych. Jakie są tego przyczyny? Co ma na to wpływ? Jak nie dopuszczać do takich sytuacji? Okres jesieni i zimy to czas, kiedy zaczynamy inaczej funkcjonować, organizm adoptuje się do nad-


chodzących zmian. Obserwujemy spadek temperatury powietrza, obniżenie ciśnienia, dzień staje się krótszy a słońce z trudem wychodzi zza chmur. Taki stan nie jest nam obojętny. Szczególnie brak słońca sprzyja obniżeniu poziomu wydzielania serotoniny (hormonu szczęścia) bezpośrednio powiązanego z występowaniem depresji. Trudno jest walczyć z biologią naszego organizmu i zakładać, że z łatwością poprawimy swój nastrój. Niemniej jednak, aby minimalizować skutki tego stanu należy stać się bacznym obserwatorem, wyczulonym na wszelkie zmiany czy odchylenia od normy. Nasz umysł wysyła sygnały o tym że jesteśmy zmęczeni, odczuwamy zimno lub radość. Podobnie jak odczuwamy chandrę melancholię, zadumę i nie ma w tym nic złego dopóki nie przeradza się w permanentny stan smutku. Dlatego nie należy pomijać tych sygnałów i dążyć do równowagi w życiu. Pewnie każdy z nas ma na to inny sposób. Radość z rozwijania pasji czy zainteresowań to jedno z wielu rozwiązań. Tak jak aktywność fizyczna, joga, taniec. Wszystko co sprawia nam przyjemność może w konsekwencji przełożyć się na zwiększenie optymizmu. Kto jest najbardziej podatny na depresję jesienno-zimową? Podatność na depresję uwarunkowana jest w szczególności genetycznie, a także jest pochodną cech osobowości i uwarunkowań społecznych. Przy czym zakładając, iż depresja stała się epidemią XXI wieku należy podkreślić, że ma na nią wpływ specyfika funkcjonowania współczesnego człowieka. Wszechobecny pośpiech, stres, presja czasu to czynniki które coraz wyraźniej zaczynają współistnieć jako determinanty depresji. To pokazuje jak liczna może być populacja osób predysponowanych do wystąpienia epizodu depresyjnego. Niemniej jednak odpowiadając wprost na zadane pytanie, kto może być podatny na jesienno – zimową depresję, uważam, że w szczególności osoby, które w życiu kierują się zasadą minimalizmu aktywności, które nie wykazują potrzeby uczestnictwa w szeroko rozumianej kulturze, które nie mają pasji i zainteresowań a ich świat społeczny w tym kontakty interpersonalne z osobami bliskimi czy przyjaciółmi mają charakter incydentalny. Taki sposób bycia w tym monotonia codzienności sprzyja możliwości wystąpienia epizodu depresyjnego.

rozmawiał: Dariusz Staniewski foto: materiały prasowe

doktor Andrzej Kokiel, psychoterapeuta

Zdrowie i Uroda

Jak walczyć z takimi stanami – metodami farmakologicznymi, medycyną naturalną, pomocą psychologiczną? Zapewne w zależności od objawów, czyli stanu pacjenta. Jeśli jest to epizod ostry bezwzględnie należy wdrożyć farmakoterapię oraz z czasem psychoterapię. Jeśli objawy przypominają bardziej stan umysłu przypominający swym charakterem chandrę może wystarczyć psychoterapia. W każdym jednak przypadku należy zadbać o profilaktykę. Na ten temat powstało wiele poradników co robić aby utrzymać zdrowie psychiczne i bez wątpienia należy dążyć do stanu równowagi. W tym przypadku dieta czy aktywność fizyczna to tylko jeden obszar do którego można się odnieść. Równie ważne jest uczestnictwo w kulturze, rozwijanie pasji czy zainteresowań, dbałość o kontakty społeczne, joga, taniec. To skuteczne i bezpieczne antidotum, które co prawda nie gwarantuje skuteczności, ale zapewnia duże prawdopodobieństwo uniknięcia epizodu depresji.

37


Sezon na choroby Już 2500 lat temu Hipokrates i Tukidydes zauważyli, że wiele chorób zakaźnych występuje tylko w określonych porach roku. Choć dysponujemy doskonalszymi narzędziami badawczymi niż ci starożytni lekarze, to wciąż nie do końca jesteśmy pewni, co sprawia, że choroby zakaźne wykazują sezonowość.

A znalezienie odpowiedzi na pytania, czy COVID-19 wykazuje sezonowość oraz jak może nam to pomóc w jego pokonaniu, staje się w obliczu dzisiejszej pandemii naglące. Kalendarz epidemii Choroby zakaźne mogą wykazywać różne wzorce w kontekście sezonowości: część z nich osiąga szczyt zachorowań wczesną lub późną zimą, inne wiosną i jesienią, a jeszcze inne latem. Co ciekawe, ta sama choroba może mieć szczyty zachorowań w różnym czasie w zależności od szerokości geograficznej. Nie wszystkie jednak choroby zakaźne są sezonowe – część w ogóle nie zależy od pór roku.

Zdrowie i Uroda

Sezonowość jest łatwiejsza do zaobserwowania, gdy za roznoszenie patogenu, wywołującego chorobę, odpowiedzialne są owady, jak w przypadku chinkungunyi, dengi czy boreliozy. Gdy jednak drobnoustrój przenosi się między ludźmi bezpośrednio, jest to trudniejsze. Wtedy w danym środowisku patogeny możemy znaleźć przez cały rok – choć czasem w mniejszej liczbie.

38

W 2018 r. Micaela Martinez z Uniwersytetu Columbia opublikowała w czasopiśmie „PLOS Pathogens” rodzaj „kalendarza epidemii”, w którym opisała katalog 68 różnych chorób zakaźnych wraz z ich cyklami. I tak na przykład zakażenie RSV (syncytialnym wirusem oddechowym), wywołujące grypopodobne objawy, jest chorobą przede wszystkim zimową. Z drugiej strony rzeżączka czy kiła spotykane są przede wszystkim latem oraz jesienią. Z kolei przykładem wirusów, które wykazują różne wzorce sezonowości, są rotawirusy (wywołujące objawy zatruć pokarmowych). Martinez wykazała, że w południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych atakują one przede wszystkim w grudniu i styczniu, zaś w północno-wschodnich stanach – głównie w kwietniu i maju.

Pomysł na sezon Istnieje kilka teorii, próbujących tłumaczyć fenomen występowania sezonowości chorób zakaźnych. Wielu badaczy koncentruje się na znalezieniu związków między patogenem, wywołującym chorobę, środowiskiem a zachowaniem człowieka. W ten sposób można uzasadnić sezonowość grypy. Grypa „radzi sobie” zdecydowanie lepiej zimą, ponieważ zmienia się wilgotność powietrza, temperatura spada, a ludzie przebywają bliżej siebie. Zmienia się również ich dieta oraz spada ilość witaminy D3, która wspomaga naturalne siły odpornościowe organizmu. Inni badacze upatrują klucza do sezonowości chorób w budowie samego patogenu. Wirusolog Neal Nathanson z University of Pensylwania w wypowiedzi dla „Science” udowadniał, że w przypadku wirusów ważniejszą kwestią od ludzkiej aktywności (np. większej ilości godzin spędzanych w pomieszczeniach z powodu chłodu czy czasu powrotu dzieci do szkół) jest żywotność patogenu poza organizmem człowieka. Jeszcze inna koncepcja, tłumacząca sezonowe występowanie chorób zakaźnych, opiera się na założeniu, że układ odpornościowy człowieka zmienia się w ciągu roku. Motorem tych zmian ma być poziom melatoniny, a więc hormonu wydzielanego głównie w nocy przez szyszynkę. Dłuższe noce (bez dostępu światła) są sygnałem do większej produkcji melatoniny, a to jest znak dla organizmu, że nadeszła zima. Ma to pociągać za sobą inny skład procentowy komórek w układzie immunologicznym. Tłusta otoczka Wróćmy na chwilę do teorii związanej z żywotnością patogenów w środowisku.


Wirusy, w odróżnieniu od bakterii czy grzybów, nie są organizmami żywymi. „Ożywają” dopiero, gdy wnikną do organizmu gospodarza. Biochemicznie wirusy są materiałem genetycznym (fragmentem kwasu DNA lub RNA), owiniętym w białkową osłonkę, nazywaną kapsydem. Część wirusów ma dodatkową ochronę w postaci lipidowej osłonki, która współdziała z komórkami gospodarza podczas infekcji i pomaga wirusowi uniknąć ataków układu odpornościowego. Choć skuteczniejsze w określonych warunkach, takie wirusy z lipidową osłonką są delikatniejsze i bardziej podatne na niekorzystne dla nich warunki środowiska, np. upał czy inną wilgotność powietrza, charakterystyczne dla lata. W badaniu z 2018 roku naukowcy z University of Edinburgh analizowali sezonowość dziewięciu rodzajów wirusów, z których część miała dodatkowe, lipidowe osłonki, a część była ich pozbawiona. Materiałem badawczym było 36 tysięcy próbek pobranych z układu oddechowego, które pobierano przez 6,5 roku od osób, które szukały w swoim miejscach zamieszkania pomocy z powodu infekcji. Okazało się, że wirusy z otoczką lipidową, np. RSV, hMPV czy wirus grypy, wykazywały wyraźną sezonowość. Szczyt zachorowań obserwowano w ich przypadku w sezonie zimowym, zaś zakażeń żadnym z nich nie obserwowano przez mniej więcej jedną trzecią roku. Z kolei wirusy bez dodatkowej ochrony, jak rinowirusy wywołujące to, co zazwyczaj określamy jako przeziębienie, aktywne były przez cały rok. Nie zauważono sezonowości związanej z pogodą (były obecne w próbkach z 84,7 procent dni w roku, czyli przez 310 dni w roku). Zaobserwowano w ich przypadku jednak wyraźny związek z aktywnością człowieka: szczyty zachorowań były odnotowywane, gdy dzieci wracały do szkoły po feriach lub po wakacjach. Podobnie było z adenowirusami. W kontekście wrażliwości wirusów z osłonką lipidową najważniejszym parametrem wydaje się być wilgotność. Naukowcy z Harvard T. H. Chan School of Public Health wykazali, że najistotniejsza dla żywotności takich wirusów była wilgotność bezwzględna (czyli całkowita ilość pary wodnej w danej objętości powietrza), a nie zazwyczaj podawana w prognozach pogody wilgotność względna (czyli jak nasycone parą wodną jest powietrze). Bezwzględna wilgotność powietrza spada w czasie zimy, ponieważ zimne powietrze zatrzymuje mniej wilgoci – to sprzyja żywotności wirusów takich, jak wirus grypy. COVID-19 11 marca 2020 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła pandemię nowego schorzenia COVID-19. Jest ono wywoływane przez koronawirusa o nazwie SARS-CoV-2. W chwili pisania tego artykułu (29 marca) na świecie zakażonych tym wirusem jest ponad 600 tysięcy osób, z czego w Polsce prawie 1700 osób. SARS-CoV-2 (podobnie jak wirus grypy) pokryty jest otoczką lipidową, ale epidemiolodzy przekonują, że jest zbyt wcześnie, aby przewidzieć, czy choroba przez niego wywoływana przygaśnie, gdy wzrośnie temperatura i zmieni się wilgotność powietrza.

Jednak prawdopodobnie ta prawidłowość nie dotyczy SARSCoV-2. Już dziś obserwujemy, że może się on przenosić w ciepłym klimacie, występującym w Singapurze czy niektórych regionach Chin. Prawdopodobnie sezonowość innych koronawirusów spowodowana jest tym, że są one obecne w środowisku od dawna, a układ odpornościowy człowieka nauczył się je rozpoznawać. W przypadku COVID-19 być może też moglibyśmy zauważyć jego sezonowość (na co potrzeba co najmniej 2-3 lat), jednak ze względu na to, że nasze układy odpornościowe jeszcze nie znają SARS-CoV-2, to wirus ten może utrzymywać się na razie przez cały rok, będąc w kluczowych letnich miesiącach przenoszony między osobami najbardziej podatnymi na zakażenie. Co warto podkreślić – wszystkie te rozważania pozostają w strefie przypuszczeń, bo na razie brak nam jakichkolwiek dowodów na te tezy. Stymulacja odporności Skoro nie znamy lekarstwa na COVID-19, może warto znaleźć odpowiedź na pytanie, jak stymulować układ odpornościowy do walki z nim poza sezonem zimowym? Wcześniej wspomniana już Micaela Martinez z University of Columbia sprawdza, które z komórek układu odpornościowego są bardziej aktywne w określonych porach roku i czy można nimi sterować, symulując określone warunki środowiska. Badaczka uważa, że kluczem może być melatonina, „hormon snu”. Stanowi ona ważny element nie tylko naszego zegara biologicznego, ale wręcz kalendarza biologicznego – bo jej ilość zmienia się wraz z porami roku. Badania na zwierzętach potwierdzają tezę, że układ immunologiczny może się zmieniać pod wpływem pór roku. Migrujące ptaki mają lepiej działający układ odpornościowy latem, zaś jesienią zmniejszają jego działalność, bo migracja jest dla nich zbyt dużym obciążeniem energetycznym. Podobnie jest w przypadku chomików syberyjskich. Gdy w badaniu zwierzętom podawano melatoninę lub zmieniano wzorce świetle, to odpowiedź układu immunologiczna potrafiła się zmienić nawet o 40 procent. Wiemy też, że ludzki układ odpornościowy wykazuje pewien rytm dobowy. W badaniu z 2016 roku badacze z University of Birmingham wykazali, że podanie szczepionki przeciwko grypie rano zwiększa odpowiedź immunologiczną na dwa z trzech szczepów, przeciwko którym szczepionka była skierowana, w porównaniu do podania tej samej szczepionki popołudniu. Z kolei badacze z Cambridge pokazali, że około 4 tysięcy genów związanych z układu odpornościowym ma „sezonowe profile ekspresji”, związane z porami roku. Trzeba jednak pamiętać, że badania nad wirusem SARS-CoV-2 są na razie w powijakach, bo ludzkość mierzy się z tym wirusem od niedawna. Trudno przewidzieć, czy zgromadzone na temat innych patogenów informacje będą miały przełożenie na skuteczne powstrzymywanie pandemii COVID-19. Dziś najlepszym sposobem na zminimalizowanie szkód, spowodowanych przez to schorzenie, jest ograniczenie jego rozprzestrzenienia, a więc zmniejszenie kontaktów międzyludzkich i stosowanie wszelkich zasad higienicznych.

autor: Agnieszka Mielcarek

Zdrowie i Uroda

Dwa najbardziej znane koronawirusy, który wywoływały wcześniej postrach wśród ludzkości, czyli SARS oraz MERS, nie dostarczają zbyt wielu informacji na temat sezonowości chorób wywoływanych przez koronawirusy. SARS pojawił się pod koniec 2002 roku i został pokonany latem 2003 roku. Było to możliwe dzięki poważnym akcjom ograniczającym jego rozprzestrzenianie się. W przypadku wirusa MERS sytuacja również jest niejasna: wirus ten może spontanicznie przenosić się z wielbłądów na ludzi, jednak nie przenosił się nigdy pomiędzy przedstawicielami naszego gatunku na taką skalę jak SARS-CoV-2.

Inne, mniej znane koronawirusy, dostarczają nieco więcej informacji na temat potencjalnej sezonowości tej grupy wirusów. Wykazują one wyraźny szczyt zakażeń zimą, zaś latem liczba zachorowań jest niewielka.

39


Fot. Pexels

Zdrowie i Uroda

Palenie papierosów zmienia działanie leków

40

Według statystyk dziewięć milionów Polaków nałogowo pali papierosy. Połowa z nich od co najmniej 20 lat! Aż 70 procent osób palących przyjmuje leki. Tymczasem jedna trzecia substancji aktywnych, z których składają się medykamenty, zmienia swój sposób działania pod wpływem związków zawartych w dymie papierosowym. Na ile zmiany w organizmie wywołane przez palenie są odwracalne po jego rzuceniu? Co dzieje się z ciałem po wypaleniu ostatniego papierosa?


Dym papierosowy składa się z ponad 4 tysięcy substancji, z których blisko 40 ma wykazane działanie silnie kancerogenne (rakotwórcze). Należą do nich wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (inaczej znane jako substancje smoliste lub WWA), aceton, arsen, chlorek winylu, cyjanowodór, nitrozoaminy, fenole, formaldehyd, metale ciężkie, tlenki węgla czy polon. Wywołane przez palenie problemy z oddychaniem są wynikiem odkładania się w płucach substancji smolistych (benzopiren, naftalen, antracen, naftalen). Te same związki powstają w czasie spalania odpadów gumowych i polimerowych, a dostając się do atmosfery, przyczyniają się do tworzenia się smogu. Dane Ministerstwa Zdrowia są alarmujące: połowa polskich nastolatków w wieku 13-15 lat podejmowała próby palenia tytoniu, a wiek rozpoczęcia nałogowego palenia to najczęściej 18-24 lata. Regularnych palaczy w naszym kraju jest 9 milionów, prawie połowa z nich pali od ponad 20 lat. Co roku z powodu palenia umiera w Polsce 60 tysięcy osób – to nawet kilkanaście razy więcej niż ginie w wypadkach komunikacyjnych. Nie dziwi więc, że ponad 50 procent palących Polaków chciałoby zerwać z nałogiem. Mówiąc o rzuceniu palenia, podkreśla się zazwyczaj negatywne skutki nałogu nikotynowego. Palenie odpowiada bowiem za 90 procent wszystkich przypadków raka płuc, który jest przyczyną jednej czwartej zgonów z powodu nowotworów na świecie. Zawarte w dymie papierosowym związki chemiczne zwiększają też ryzyko rozwoju chorób układu krążenia, wystąpienia trudności w oddychaniu, rozwoju różnych infekcji dróg oddechowych oraz przyczyniają się do powstawania wielu typów nowotworów. Być może lepszą metodą na przekonanie do rzucenia palenia jest pokazanie, jak ludzkie ciało zmienia się po rzuceniu palenia. A zmian w nim jest wiele. Zmiana od pierwszych minut Zawarte w dymie papierosowym substancje podnoszą ciśnienie, dzięki czemu palacz ma wrażenie odświeżenia umysłu i nowych sił. Dopiero po 20 minutach od zapalenia papierosa rytm serca zaczyna się normować. Potrzeba aż dwóch godzin, aby ciśnienie krwi i liczba uderzeń serca powróciły do normalnego poziomu. Mniej więcej w tym samym czasie większość palących odczuwa ponowną potrzebę sięgnięcia po papierosa, ponieważ powoli nikotyna zaczyna być usuwana z organizmu. Pomiędzy drugą a dwunastą godziną od ostatniego papierosa mogą pojawiać się pierwsze objawy odstawienia: bóle głowy i nudności, wynikające z usuwania z organizmu toksycznego czadu. W około ósmej godzinie od zapalenia nasycenie krwi tlenem wraca do normy.

20 minut rytm serca zaczyna się normować do 2 godzin ciśnienie i rytm serca wracają do prawidłowego poziomu nikotyna zaczyna być usuwana z organizmu u części palaczy pojawia się ochota na papierosa 2 – 12 godzin pierwsze objawy odstawienia: bóle głowy, nudności ok. 8 godzin saturacja tlenem wraca do prawidłowego poziomu do 2 dni całkowite usunięcie nikotyny z organizmu ok. 3 dni rozkurcz oskrzeli pojawienie się kaszlu (może towarzyszyć byłemu palaczowi przez kilka miesięcy) do kilku dni poziom naturalnych opioidów powraca do normy 1-2 tygodnie powrót do prawidłowej pracy płuc i właściwej cyrkulacji powietrza brak zadyszki 9 tygodni zmniejszenie ryzyka różnych infekcji dróg oddechowych 1 rok spadek ryzyka chorób układu krążenia o połowę względem osób, które wciąż palą 5 lat zmniejszenie ryzyka raka szyjki macicy i raka pęcherza 10 lat zmniejszenie ryzyka raka płuc o połowę względem osób, które nadal palą 15 lat ryzyko chorób serca u byłych palaczy i osób nigdy niepalących jest takie samo

papierosa oskrzela zaczynają się rozkurczać, czemu może towarzyszyć kaszel. Nie jest on niczym złym, bo naturalnie oczyszcza drogi oddechowe i pozwala rzęskom płucnym na prawidłową pracę. Taki kaszel może towarzyszyć (byłemu już) palaczowi jeszcze przez kilka miesięcy. Prawidłowa praca płuc i właściwa cyrkulacja powietrza powracają po upływie jednego – dwóch tygodni po rzuceniu palenia. Były palacz pozbywa się wtedy charakterystycznej zadyszki i łatwiej jest mu uprawiać sport. Około dziewięciu tygodni potrzeba, aby zmniejszyć ryzyko różnych infekcji dróg oddechowych, na które narażone są osoby palące. Po około roku niepalenia spada o połowę ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia w porówna-

Zdrowie i Uroda

Ludzkie ciało potrzebuje około dwóch dni na całkowite pozbycie się nikotyny z organizmu. Nikotyna sprzyja uwalnianiu naturalnych opioidów, endomorfin, zaś jej brak powodować może rozdrażnienie i chęć sięgnięcia po papierosa. Zazwyczaj potrzeba kolejnych kilku dni, aby poziom opioidów powrócił do stanu początkowego, a wtedy głód nikotynowy się zmniejsza. Po około trzech dniach od ostatniego

Co dzieje się z ciałem po zapaleniu ostatniego papierosa?

41


niu do osób, które nie przestały palić. Jednak dopiero po 15 latach niepalenia ryzyko chorób serca u osób, które rzuciły palenie i u nigdy niepalący jest takie samo. Potrzebnych jest aż pięć lat niepalenia, aby zminimalizować ryzyko raka szyjki macicy oraz raka pęcherza. Po dekadzie zmniejsza się o połowę prawdopodobieństwo zapadnięcia na nowotwór płuc w porównaniu do osób, które wiąż palą. Niestety, trudno jest cofnąć zmiany, jakie palenie wywołuje w wyglądzie skóry. Tlenek węgla, metale ciężkie, substancje smoliste czy formaldehyd zwężają naczynia krwionośne i tamują naturalny obieg krwi. Powodują również wiotczenie skóry. Odstawienie papierosów nie spowoduje, że skóra wróci do pierwotnego stanu, jednak na pewno będzie wyglądała zdrowiej niż u osób wciąż palących. Powrót do punktu zero? Na ile zmiany w ludzkim metabolizmie, wywołane przez substancje z dymu papierosowego, są odwracalne? Na to pytanie szukali odpowiedzi uczeni z międzynarodowego zespołu badawczego z Niemiec, Chin, Kataru i USA. W ich badaniu wzięło udział ponad 18 tysięcy osób z trzech podgrup: palaczy (osoby, które aktualnie nałogowo paliły), byłych palaczy oraz osób, które nigdy nie sięgnęły po papierosa. Wśród badanych były zarówno kobiety, jak i mężczyźni, grupy były też zróżnicowane wiekowo.

Zdrowie i Uroda

Udowodniono, że istnieje 21 charakterystycznych tylko dla palaczy markerów: 18 wykryto u mężczyzn, 6 u kobiet, a 3 były wspólne dla obu płci. Okazuje się, że zmiany wywołane przez dym papierosowy są w znacznej mierze nieodwracalne. Po rzuceniu palenia stężenie 9 markerów u mężczyzn się nie zmieniało (u kobiet 2 markery nie ulegały zmianie) i było wyższe niż u osób, które nigdy nie zaczęły palić. Odkryto też 175 genów, w których zachodzą zmiany pod wpływem dymu papierosowego, ale większość zmian w tych genach okazała się być na szczęście odwracalna.

42

Wpływ palenia papierosów na dawkowanie i działanie wybranych grup leków: Leki przeciwarytmiczne (np. flekainid, lidokaina, meksyletyna, propranolol) – konieczność zwiększenia dawki leku Leki onkologiczne (np. erlotinib, irinotekan) – konieczność zwiększenia dawki leku Leki przeciwastmatyczne (np. beklometazon, flutikazon, prednizolon) – osłabienie działania przeciwzapalnego leku Opioidowe leki przeciwbólowe (np. morfina, pentazocyna, propoksyfen) – osłabienie działania leku Leki przeciwdepresyjne (np. flowoksamina) – zwiększenie biotransformacji leku Leki przeciwpsychotyczne – konieczność zwiększenia dawki leku

Palacz u lekarza

Uwaga na suplementy diety

70 procent osób palących jednocześnie zażywa różne leki. Udowodniono, że ponad jedna trzecia zawartych w lekach substancji aktywnych zmienia swoje działanie pod wpływem zawartych w dymie papierosowym związków chemicznych. Z punktu widzenia działania leków najważniejszymi składnikami dymu papierosowego są substancje smoliste (WWA), nikotyna, tlenek węgla oraz organiczne pochodne metali ciężkich.

Istnieje przekonanie, że skutkom palenia można przeciwdziałać poprzez zażywanie preparatów z antyoksydantami takimi, jak ß-karoten (prekursor witaminy A) czy witaminy C i E. Badania naukowców ze Stanów Zjednoczonych wskazują jednak, że substancje te mogą być niebezpieczne dla palaczy.

Zawarte w dymie papierosowym WWA wpływają na absorpcję leków. Wynika to ze zmian w stanie fizjologicznym błon śluzowych i naczyń krwionośnych – przekładając się na zmniejszone wchłanianie i stężenie maksymalne leku. Pod wpływem WWA zmienia się też dystrybucja leku w organizmie. Substancje z dymu papierosowego mogą wpływać na biotransformację leków, zmieniając działanie cytochromu P450 – najważniejszego układu enzymatycznego, odpowiadającego za przekształcenia większości leków. Prowadzi to do przyspieszonego metabolizmu leków oraz konieczności zwiększenia ich dawki w celu osiągnięcia porównywalnego efektu terapeutycznego co u osób niepalących. W przypadku proleków, czyli leków, które dopiero w organizmie przekształcane są w swoją aktywną formę, przyspieszony metabolizm powoduje zwiększenie stężenia substancji aktywnej w krwioobiegu. Dlatego też dawka niektórych proleków u palaczy powinna być zmniejszona, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia działań niepożądanych. Eliminacja leków z organizmu osób palących jest także przyspieszona, a to z kolei przekłada się na skrócenie czasu półtrwania leku. Leki mogą oddziaływać z substancjami z dymu papierosowego również ze względu na nikotynę.

W eksperymencie przeprowadzonym w USA brali udział uczestnicy programu Antyoksydacyjnego Zapobiegania Polipom, którzy w momencie rozpoczęcia badania nie mieli zmian w jelitach, bo przeszli zabieg ich usunięcia. W badaniu wzięły udział osoby niepalące, abstynenci, palacze oraz osoby wypijające codziennie co najmniej jednego drinka. Przez 4 lata uczestnicy mieli suplementować swoją dietę ß-karotenem oraz witaminami C i E lub preparatem placebo (ale nie wiedzieli, co stosują). U abstynentów i niepalących zauważono spadek ryzyka nawrotu polipów o 44 procent. Co zaskakujące, u pozostałych badanych odnotowano wzrost ryzyka odnowienia się choroby: u palących ryzyko wzrosło o 36 procent, a u pijących o 11 procent. Jakie wnioski płyną z zaprezentowanych powyżej badań? Jeśli pierwszy papieros już za nami, warto wiedzieć, że część zmian wywołanych przez dym papierosowych jest nieodwracalna – choć nasz organizm i tak zyskuje, gdy porzucimy nałóg. Nie warto też przeciwdziałać kancerogennemu działaniu papierosów poprzez sięgania po suplementy diety, zawierające przeciwutleniacze, bo może to przynieść więcej szkody niż pożytku. Najlepiej jest jednak nigdy nie sięgnąć po papierosa.


Gabinet Beauty hand & feet Katarzyna Woźniak

zabiegi podologiczne odciski, modzele, nagnioty, wrastające paznokcie, klamry ortonyksyjne, usuwanie brodawek wirusowych, rekonstrukcja paznokci

pedicure kosmetyczny pedicure hybrydowy manicure hybrydowe manicure ul. Bema 11, szczecin tel: 883 636 433 | tel: 91 48 91 682


Jedno z najbardziej zaawansowanych technologicznie centrów medycznych w Polsce. AMC Art Medical Center ul. Langiewicza 28/U1, 70-263 Szczecin tel. +48 91 820 20 20 www.artmedicalcenter.eu


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.