2 minute read
Jesienny lifting ciała
JESIEŃ TO NAJLEPSZY OKRES NA WSZELKIEGO RODZAJU ZABIEGI Z ZAKRESU MEDYCYNY ESTETYCZNEJ I KOSMETOLOGII. REGENERACJI NIE TYLKO DOMAGA SIĘ SKÓRA TWARZY, ALE TAKŻE NASZE CIAŁO. TO DOBRY MOMENT NA ZABIEGI WYSZCZUPLAJĄCE I ODCHUDZAJĄCE. WARTO PAMIĘTAĆ, ŻE ZANIM NASTĄPI CAŁKOWITA PRZEBUDOWA TKANKI TŁUSZCZOWEJ, MUSI MINĄĆ OKREŚLONY CZAS.
Advertisement
– Najczęściej są to dwa, trzy miesiące po zabiegu, aby móc ocenić realne efekty – tłumaczy Aleksandra Mikos, kosmetolog, specjalistka m.in. w terapiach odmładzających w Klinice Beauty. – Więc jeśli szykujemy się na wiosnę i lato, to już teraz warto pomyśleć o tego rodzaju zabiegach.
Podwójna moc zabiegów wyszczuplających
W Klinice Beauty warto skorzystać z terapii łączonych. Jedną z nich jest kriolipoliza CoolTech z falą uderzeniową, druga to Onda połączona ze stymulacją polem magnetycznym StimSure. – Kriolipoliza jest to zabieg, który pod wpływem niskiej temperatury uszkadza komórki tłuszczowe. Schładzamy tkankę do minus 8 stopni Celsjusza, przez co następuje krystalizacja komórek tłuszczowych i w efekcie ich uszkodzenie – mówi kosmetolog. – Poprzez naturalne procesy metaboliczne następuje wydalanie wolnych kwasów tłuszczowych. W momencie, kiedy dochodzi do krystalizacji komórek tłuszczowych, zastosowanie fali uderzeniowej powoduje zwiększenie efektywności zabiegu. Dodatkowo fala ujędrnia i uelastycznia skórę. Onda jest urządzeniem, wykorzystującym innowacyjną technologię mikrofal Coolwaves o bardzo wysokiej mocy. Wytworzona energia powoduje wzrost temperatury jedynie wewnątrz komórek tłuszczowych, nie uszkadzając okolicznych tkanek. Doprowadza to do pęknięcia błony komórkowej adipocytów i uwolnienia ich zawartości w postaci glicerolu i wolnych kwasów tłuszczowych. Bezpośrednio po zabiegu Ondy warto zastosować stymulację mięśni polem elektromagnetycznym StimSure, która wpływa na przyspieszenie metabolizmu tkanki tłuszczowej i wzrost masy mięśniowej. Warto wspomnieć, że tego rodzaju zabiegi odchudzające nie są przeznaczone dla osób bardzo otyłych. – Mogą z nich skorzystać przede wszystkim osoby, które mają nadmierną ilość tkanki tłuszczowej w tzw. miejscach opornych – podkreśla Aleksandra Mikos. – Mam na myśli boczki, brzuch, ramiona, wewnętrzną stronę ud, okolice kolan oraz bryczesy. Po tego typu zabiegach istotne są zasady zdrowego stylu życia. Warto wprowadzić regularną aktywność fizyczną. Nie oznacza to, że od razu musimy biegać maratony. Wybieramy aktywność dostosowaną do naszych możliwości. Również odpowiednio zbilansowana dieta bogata w błonnik, warzywa, produkty pełnoziarniste, a także picie 1,5-2l wody dziennie wspomagają efekty zabiegu. Na pewno zjedzenie zaraz po zabiegu cheeseburgera czy tabliczki czekolady nie będzie rozsądnym wyborem. Zabiegi, o których rozmawiamy, są praktycznie bezbolesne. Na przykład w kriolipolizie podczas chłodzenia tkanki nic się nie czuje. – Dopiero później jak się rozmasowuje tę część ciała falą uderzeniową, to może wystąpić lekki dyskomfort, a po zabiegu może wystąpić tkliwość tkanki – wymienia kosmetolog. – W przypadku Ondy pracujemy na dwóch głowicach zabiegowych. Zaawansowany system chłodzenia minimalizuje nieprzyjemne odczucia – jedynie przy głowicy płytszego działania klient odczuwa ciepło mniej lub bardziej intensywne. Kolejna ważna rzecz dotycząca tego rodzaju zabiegów to ich częstotliwość. – Tutaj ich ilość zależy od tego, z jakim problemem przychodzimy – mówi Aleksandra Mikos. – Zdarza się, że problem jest nieduży i jeden zabieg wystarczy. Natomiast trzymając się pewnych wyznaczników, kriolipolizę robimy w sekwencji dwóch, trzech, czterech zabiegów co 6 tygodni. Jeśli chodzi o Ondę to wykonujemy od jednego do czterech zabiegów, w odstępach 2-3 tygodni. Dzięki temu osiągniemy trwały efekt, który w połączeniu ze zdrowymi nawykami będzie naprawdę długo działał.
autor: Aneta Dolega / foto: materiały prasowe