Visual Communication

Page 1

outdoor indoor reklama • design • kampanie reklamowe • znakowanie • produkcja • systemy świetlne

042009

9 771895 409902

ISSN 1895-409X

04 >

10 zł | ISSN 1895-409X

Muzyka na okrągło

Powiew nowości

American Outdoor



Słówko na stronie Wiosna, lato, jesień, zima

Impressum

W 1920 r. świat nie miał do czynienia z hiperinflacją od XVI w.; z inflacją na tak przerażającą skalę – od III w p.n.e. Zadłużeni byli wszyscy poza Stanami Zjednoczonymi, które zaczęły udzielać pożyczek, aby utrzymać międzynarodową gospodarkę w równowadze. Latem 1923 r. przebywający z wizytą w Niemczech amerykański kongresman A.P. Andrew odnotował, że otrzymał 4 mld marek za 7 dolarów; posiłek w restauracji dla dwóch osób kosztował wtedy 1,5 mld marek, a do tego należało doliczyć 400 mln napiwku. Banki pobierały 35 proc. od pożyczek, płacąc za depozyty tylko 18 proc. rocznie. Pod koniec 1929 r. Winston Churchill, który zakończył pięcioletnią kadencję jako minister finansów, pisał do żony z Ameryki o olbrzymim i nadzwyczajnym szczęściu w finansach. Nie wiedział, że był jednym z 600 tys. spekulantów z ogólnej liczby 1 mln 548 tys. 707 ludzi, którzy w 1929 r. mieli rozrachunki z firmami skupionymi na dwudziestu dziewięciu amerykańskich giełdach. W szczytowym momencie tego okresu w spekulacje było zaangażowanych około miliona osób, a spośród 120 mln Amerykanów dochody 29-30 mln rodzin uzależnione były od sytuacji na rynku. W poniedziałek 21 października 1929 r. telegraf po raz pierwszy nie nadążał z przekazywaniem wiadomości o kolejnych krachach na giełdzie. Także jesienią tyle, że osiemdziesiąt osiem lat później upadek banku Lehman Brothers, był znakiem, że teoria periodycznego kryzysu, o której mówił Marks w I tomie „Kapitału” znów stała się faktem. Jednak zajmując się tym, co jest teraz często zapominane, że wszystko toczy się zgodnie z kapitalistyczną „normalnością”, czyli scenariuszem opracowanym w XIX w. i na początku XX w. Załamanie jest koniecznym etapem cyklu wzrostu, ponieważ pozwala oddzielić ziarno od plew oraz zlikwidować niezdrowe elementy w gospodarce. Jak mawiał J.K. Galbraith, doradca czterech Prezydentów USA – „jedną z korzyści płynących z recesji jest to, iż ujawnia co przegapił księgowy”. Tak więc, aby wszystko przebiegało zgodnie z planem, kryzys powinien być gwałtowny lecz nie powinien trwać bardzo długo. Wtedy sytuacja sama wraca do normy. Od rządów, establishmentu finansowego i społeczeństwa wymagana jest jedynie cierpliwość. Zawsze po hossie musi przyjść bessa. To jest tak naturalne, jak po lecie przyjście jesieni i zimy, a potem wiosny. Pierwsze oznaki ocieplenia są już widoczne. Zdaniem profesora Stanisław Gomułki, byłego wiceministra finansów i głównego ekonomisty BCC, najgorsze już za nami, a kryzys na rynkach finansowych udało się pokonać dzięki rozmiarowi akcji interwencyjnej banków centralnych, na przykład amerykańskiego czy brytyjskiego. Branża reklamowa jest jednym z najlepszych i najbardziej precyzyjnych barometrów gospodarki. Widać tu jak na dłoni nastroje panujące w danym momencie i kierunek, w którym rynek zmierza. Czy tak będzie też w przypadku poznańskiej Euro-Reklamy? Z pewnością tak, jednakże

analizując to, co dzieje się w chwili obecnej, pamiętajmy o szerszej perspektywie i nieuchronności sytuacji, która musiała nadejść. W 2006 r., gdy wzrost w reklamie zewnętrznej wynosił 10 proc., Michał Stan, Prezes Cityboard Media w rozmowie na łamach magazynu (VC nr 5/2006) twierdził, że przygotowuje firmę na trudne czasy, kontrolując wydatki i analizując dokonane inwestycje. Wtedy, w czasach hossy mało kto o tym głośno mówił lub cokolwiek w tym zakresie robił. Dziś tego typu posunięcia świadczą o klasie Managera. Jak branża Out Of Home radzi sobie z bieżącą sytuacją? Odpowiedź na to pytanie jest przedmiotem analizy i diagnozy przeprowadzonej w bieżącym temacie numeru. O wypowiedź poprosiliśmy Prezesów agencji reklamy zewnętrznej, domów mediowych oraz agencji reklamowych, a także Lecha Kaczonia – Prezesa Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej. Będziemy też o tym mówić 21 kwietnia podczas naszej Konferencji dotyczącej komplementarnej komunikacji wizualnej w Digital Signage oraz na cyfrowych nośnikach zewnętrznych. Spotkanie odbędzie się w holu wschodnim w Sali Zielonej. Pomimo tego, że liczba miejsc jest ograniczona, dla nie zarejestrowanych także znajdzie się miejsce. Na rozmowy kuluarowe zapraszamy na stoisko VISUAL COMMUNICATION – numer 94 w pawilonie 3. Nie sposób będzie nas nie zauważyć, ponieważ jako pierwsi w Polsce i prawdopodobnie jako jedyni na świecie i w Europie, będziemy aplikować samolot wojskowy MIG 21. Obiecujemy, że będzie odlotowo. Oprócz tego, każdy z naszych gości będzie mógł zobaczyć multimedialne możliwości wizualnych kanałów komunikacji, profesjonalne oklejanie samochodu najnowszymi foliami i materiałami oraz wiele innych niespodzianek, które zweryfikować trzeba osobiście. Do zobaczenia, także na naszej nowej stronie internetowej – www.visualcommunication.pl

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

dr Łukasz Mikołajczak

Redaktor Naczelny, Izabela E. Kwiatkowska, izabella@printernet.pl | Redaktor Prowadzący, dr Łukasz Mikołajczak, lukasz@printernet.pl | Administracja, Anna Marciniak, office@printernet.pl | Reklama i PR, Maciej Karwowski, reklama@printernet.pl | Prenumerata i dystrybucja, Anika Busz, prenumerata@printernet.pl | Zespół redakcyjny: dr Łukasz Mikołajczak, Tomasz Nowak, Izabela Kwiatkowska, Grażyna Kolanowska, Sylwia Włodarczyk, Dorota Tuszyńska, Adrian Klementowski, Dawid Trzeciak| Konsultacja: prof. dr hab. Henryk Mruk, prof. zw. Henryk Regimowicz, prof. zw. Grzegorz Marszałek | Grafika i DTP, Paweł Chlebowski| Tłumaczenia, Elżbieta Drużdż |

Jedyny magazyn przeznaczony dla sektora

Druk i oprawa, Paw-Druk, Poznań | Cena egzemplarza 10 zł | Nakład 3000 egzemplarzy | Cennik reklam redakcja wysyła na życzenie

komunikacji wizualnej

| Materiałów redakcyjnych wydawnictwo nie wysyła do autoryzacji. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega

Wydawca i redakcja:

sobie prawo do skracania i adjustacji tekstów, a także zmiany tytułów. Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruk materiałów lub ich część

European Media Group Sp. z o.o.

tylko za pisemną zgodą redakcji. Za treść ogłoszeń reklamowych i artykułów autorskich redakcja nie odpowiada. Artykuły te nie muszą

ul. Fredry 1/18, 61-701 Poznań,

odzwierciedlać poglądów wydawnictwa. © Wszelkie prawa zastrzeżone przez VISUAL COMMUNICATION.

Tel/Fax +48 61 855 19 90 www.visualcommunication.pl

VISUAL COMMUNICATION jest członkiem wspierającym Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

3


14 Temat numeru Komunikacja out of home 14 Quo vadis? 16 Wiosenne porządki 17 Barometr U.S.

28

42

Media & komunikacja Wydarzenia & konkursy

Wydarzenia & konkursy

20 ABC oklejania Lekcja 3

36 Wydarzenia warte Poznania!

26 Cyfrowy potencjał

38 Kosmiczna podróż

28 Muzyka na okrągło

39 Siła nazwy 40 Mekka pomysłów 42 Pod egidą “Che” Guevary

4 VISUAL COMMUNICATION 12/2007 04/2009


48

54

58

Produkcja & technologia

Biznes & ludzie

Sztuka komunikacji

46 Czarno na białym

54 American Outdoor Dream

58 Ulice są pełne znaczeń...

48 Powiew nowości w Jet Media

Działy stałe 3

Słówko na stronie

18 NEWS: Komunikacja out of home

56 NEWS: Biznes & ludzie

6

Visual Innovation

32 NEWS: Media & Komunikacja

60 NEWS: Sztuka komunikacji

7

NEWS: Visual

44 NEWS: Wydarzenia & konkursy

62 Wizualne ciekawostki

9

FLASH

52 NEWS: Produkcja & technologia

64 Przy cygarze

34 Case study

66 Fana-Berie

12 ŚWIAT KREACJI


Wyróżniamy

innowacje!

Nagrodę VISUAL INNOVATION przyznajemy co miesiąc najbardziej nowatorskim rozwiązaniom. Na koniec roku laureatom wręczymy nasze statuetki podczas uroczystej gali VISUAL COMMUNICATION.

V

W kwietniu zaszczytny tytuł VISUAL INNOVATION otrzymuje firma Megamedia, za super-płaskie, energooszczędne kasetony reklamowe SlimBoard. Serdecznie gratulujemy!

inn

ov at

ion

SlimBoard, podświetlane krawędziowo, wykonane są z opatentowanych profili aluminiowych o nowoczesnym designie i wyposażonych w system szybkiej wymiany grafiki. Dzięki zastosowanym rozwiązaniom grubość dwustronnego SlimBoardu wynosi jedynie 4cm, a największy oferowany format 200 x 300cm. Poszerza to w sposób zasadniczy spektrum zastosowań tego rodzaju urządzeń dla rynków zarówno indoor jak i outdoor. Istotę technologii EdgeLit stanowi specjalnie grawerowana matryca akrylowa pełniąca rolę światłowodu. Powoduje ona równomierne rozchodzenie się światła po jej płaszczyźnie i zapewnia wysoką jasność całej powierzchni reklamy. Przykład wykorzystania folii do tynków strukturalnych na Uniwersytecie w Minnesocie.

Zachęcamy do przesyłania informacji o nowych produktach, kampaniach i usługach na adres: redakcja.vc@printernet.pl Zgłoś swój produkt i zdobądź prestiżowe wyróżnienie!


Kampania reklamowa Antyradia

Nałęczów jak Sao Paulo

Z początkiem marca pod hasłem „Rockowo bezkompromisowi” w Warszawie ruszyła kampania reklamowa Antyradia. Reklamy stacji pojawiły się w prasie, metrze warszawskim, na środkach komunikacji miejskiej oraz wielkoformatowych nośnikach reklamy zewnętrznej. Za kreację odpowiada Fabryka Pomysłów, a za planowanie i zakup mediów Eurozet.

Do połowy marca z ulic Nałęczowa zniknęły wszystkie wolnostojące reklamy. Zdaniem burmistrza Andrzeja Ćwieka, brak reklam jest jednym z czynników wyróżniających miasto spośród innych podobnych, niewielkich miejscowości uzdrowiskowych i wypoczynkowych. Władze miasta apelowały do właścicieli reklam, tłumaczą że reklamy jedynie zaśmiecają i wprowadzają chaos. Dla turystów ma być za to wydrukowany, wielojęzyczny informator dostępny w każdym punkcie Nałęczowa. Zdaniem burmistrza brak reklam spowoduje też lepszy kontakt turystów z mieszkańcami, którzy sami będę udzielali informacji. W myśl projektu, reklamy w Nałęczowie mogą się pojawiać jedynie na budynkach i komponować się z architekturą.

Czy wyczerpała się pula pomysłów? Sceptycy twierdzą, że podobno w muzyce wszystko zostało już wymyślone. Czy podobnie jest w reklamie i promocji? Przykładów prac, które pokazują w mniej lub bardziej świadomy sposób wymyślone już wcześniej koncepcje jest wiele. Kampania „Wschodzący Białystok” przygotowana przez Eskadra Market Place, co prawda w opinii ekspertów plagiatem nie była, ale łudzące podobieństwo do znaku Lesbian, Gay, Bisexual & Transgender Community Center spowodowało, że akcja została wstrzymana. Podobnie rzecz się miała z plakatem autorstwa Andrzeja Pągowskiego, który ukazując się w styczniowym magazynie „Brief”, natchnął twórców „Wysokich Obcasów" i „Pulsu Biznesu" do zbliżonych inspiracji. Patrząc na kampanię promocyjną niedawno otwartej kampanii Galerii Malta w Poznaniu widać, że jej koncepcja też nie jest nowa. W grudniu 2008 podobnym motywem posługiwała się firma obuwnicza Payless, a znak „I love NY” od lat jest symbolem promocyjnym „Miasta, które nigdy nie śpi”.

Jedyny magazyn stworzony specjalnie dla wszystkich sektorów rynku

komunikacji wizualnej! Okładka: Agencja Heureka Sp. z o.o., Senior Art Director Tomasz Wiśniewski

Design i layout: Robert Sabolovic, Agencja Reklamowa Zeitmass DTP: Paweł Chlebowski Papier na okładkę: EnsoGloss 270g/m2, firmy Stora Enso Papier na wnętrze: Novatech 115 g, dystrybutor: Antalis Poland Ilość kolorów: CMYK. Druk: Drukarnia Paw-Druk, wydrukowano na maszynie Komori Lithrone L-528EM + C

Uszlachetnienie: Lakier błyszczący.


News

Jubileusz LOT-u

Sieć City Lejdis, po raz kolejny promuje kosmetyki dla kobiet. W 202 z 550 nośników wykorzystanych w kampanii, zamontowane zostały lustra wyszczuplające, mające na celu zwrócenie uwagi przechodnia. Wyszczuplające zwierciadło wspiera hasło kampanii „Nie ulegaj złudzeniu sięgnij po Perfect Body”. Akcja prowadzona była przez cały marzec w ośmiu największych aglomeracjach: Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach (GOP), Łodzi, Trójmieście i Szczecinie.

Pod hasłem „Od 80 lat sprawiamy, że ludzie latają” ruszyła jubileuszowa kampania reklamowa LOT-u. Akcja o charakterze wizerunkowo-sprzedażowym obejmuje radio, prasę, internet i outdoor. W kampanii z okazji 80-lecia Polskich Linii Lotniczych LOT motywem przewodnim jest chłopiec w czapce kapitańskiej, który trzyma w ręku samolot. Kreację kampanii przygotowały agencje MRM Worldwide (internet) i IQ Marketing (pozostałe media), natomiast planowaniem mediów zajął się dom mediowy Universal McCann.

© Clear Channel

Visual

Przejrzyj się w Citylightcie

Gwiazdy FOXlife na autobusach

10 marca na dworcu głównym w Berlinie – w miejscu gdzie codziennie przechodzi 100 tys. osób pojawiły się ogromne billboardy promujące Gdynię oraz Gdańsk. Ich łączna powierzchnia to 200 m kw. Za kampanię odpowiedzialna jest Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna, która zarezerwowała nośniki aż do końca czerwca br. Gdyński billboard promuje flagowy produkt tego miasta, regaty The Tall Ships` Races – wyścigi wielkich żaglowców.

Gwiazdy seriali „Chirurdzy”, „Gotowe na wszystko”, „Prywatna praktyka” pojawiły się na tyłach autobusów w całej Polsce. Reklamują „soczyste seriale” na kanale FOXlife. Kampanię zaplanował dom mediowy Mediacom, a realizuje firma Business Consulting Media Miejskie.

8 VISUAL COMMUNICATION 04/2009 03/2009

© marketing-news.pl

Pomorskie PROMUJE się w Berlinie


Przez cały marzec w największych miastach Polski zobaczyć można było brązowe pojazdy z batonikiem, orzechem i hasłami „Snickers. I jedziesz dalej” oraz „Ten orzech leci pod prąd”. Efekt lecącego orzecha został wzmocniony poprzez wykorzystanie autobusów przegubowych. Kampanię na autobusach zaprojektowała agencja BBDO, zaplanował i zakupił dom mediowy MediaCom, a zrealizowała firma Business Consulting.

CHILLI ZET NA NOŚNIKACH BRAUGHMAN MEDIA Braughman Media realizuje zrealizował kampanię dla Chilli Zet. Siatki o powierzchni prawie 1000 m kw zawisły m.in na Pl. Konstytucji oraz na ul. Puławskiej 43. Kampania na nośnikach Braughman Media trwała do końca marca 2009 r.

FOTO © marketing-news.pl

Orzechy Snickers latają autobusami

Levi's 501 na motion panelach

© www.wirtualnemedia.pl

— reklama —

Na outdoorze i w Internecie prowadzona jest kolejna odsłona kampanii reklamowej Levi's 501 pod hasłem „Żyj bez zapięć”. W akcji wykorzystywany jest niestandardowy nośnik – motion panele w przejściu podziemnym (tworzące iluzję animowanego obrazu). Złożona z nich instalacja o powierzchni 120 m kw znajduje się w przejściu podziemnym w centrum Warszawy. Oprócz tego nośnika kampania od połowy marca jest prowadzona na autobusach (w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu), a także na siatkach i flagach w okolicach galerii handlowych (Złote Tarasy i Galeria Mokotów w Warszawie, Galeria Krakowska i Galeria Kazimierz w Krakowie, Pasaż Grunwaldzki we Wrocławiu oraz Stary Browar w Poznaniu). W kampanii wykorzystywane są kreacje stworzone globalnie dla Levi's 501, natomiast zakupem mediów zajął się dom mediowy Starcom.

FOLIA

ODBLASKOWA MACLite

4700

Nowość w ofercie Antalis w kolorach: białym, niebieskim, czerwonym, żółtym i zielonym www.antalis.pl

P R I N T O F F I C E V I S UA L C O M M U N I C AT I O N PA C K A G I N G L O G I S T I C S


KOBIETA Z LAMPARTEM W CENTRACH BIZNESU Kobieta z lampartem z kampanii Volkswagena pojawiła się w marcu w Centrach Biznesu Clear Channel Poland. Najnowszy model Passat CC eksponowany jest na 87 powierzchniach w obiektach biurowych ośmiu największych polskich miast. Za zakup mediów odpowiedzialny jest dom mediowy Media Concept.

Kubuś z owocowym wnętrzem Grupa Saatchi & Saatchi przygotowała kampanię reklamową wprowadzającą nowy produkt firmy Mspex – Kubuś Scool. Akcja promocyjna realizowana jest w telewizji, prasie kobiecej, prasie dla dzieci, w kinach, ekranach LCD na stokach narciarskich, outdoorze oraz na CLP na przystankach. Na wiatach AMS w całej Polsce zastosowano niecodzienną aranżację – imitacje owoców powieszono pomiędzy szybami gabloty. Wizualizacja ta podkreślała założenia kampanii – pokazanie napoju pełnego owoców. Za planowanie i zakup media odpowiada ZenithOptimedia.

— reklama —


„Jedyny taki skandynawski…”

ESKADRA GALERII MOKOTÓW MARKETING NASERVICES BILLBORDACH DLA TATRZAŃSKIEGO PARKU RuszyłaNARODOWEGO nowa kampania reklamowa Galerii Mokotów, w której Eskadra udział wzięła Marketing Miss Świata Services – Tatana opracowała Kucharova. kreację„To kampanii pierwszy społecznej w Polsce przypadek, „Szanuj przyrodę” kiedy dodla pracy Tatrzańskiego nad kampanią Parku reklamową Narodowego. centrum handlowego Celem kampanii zaangażowano jest kształtowanie Miss Świata. pożądanych Tę rolę bycia zachowań pierwszymturystów gramy z wprawdziwą parku narodowym, przyjemnością” zwłaszcza – powiedziała w Magdalena przypadkuWoronowicz, kontaktu z dzikimi odpowiedzialna zwierzętami. za marketing Eskadra Marketing Services w Galerii zaproponowała Mokotów. Linia kreatywna trzy rozwiązania oraz produkcja wizualne ukazujące sesji została reprezentacyjne przygotowana przez dla Tatrzańskiego agencję reklamową Parku Narodowego Communication zwierzęta (niedźwiedź, Unlimited. kozica, sowa), które zostały zastąpione przez swoje ubogie i sztuczne odpowiedniki. Kampania outdoorowa rozpoczęła się z początkiem grudnia i prowadzona była w największych miastach DESKARTES Polski. DLA POLPHARMY Agencja reklamowa Deskartes przygotowała ogólnopolską kampanię reklamową Polocardu. Za kreację kampanii oraz hasło: „Twoje serce bije nie tylko dla Ciebie” odpowiada Deskartes, a zakupem mediów (billboardy i autobusy w największych miastach Polski) zajął się Universal Mc Cann.

Z początkiem marca 2009 r. ruszyła kampania reklamowa hotelu Scandic, dotychczas znanego pod nazwą Holiday Inn. Łącznie we Wrocławiu i Gdańsku pojawiło się 140 taksówek z naklejką na tylnej szybie (WinAD) informującą, iż najpopularniejszy skandynawski hotel przeniósł się do Gdańska i Wrocławia. Za realizację kampanii odpowiada TAXi-AD Polska Sp. z o.o., natomiast media zaplanowane zostały przez Maxus Sp. z o.o.

Spragniony witamin?

© marketing-news.pl

1 kwietnia ruszyła kampania marketingowa dla Plusssz Up – nowego produktu z portfolio firmy Polski Lek. Działania obejmują ATL oraz niestandardowe akcje promocyjne – ambient media, kreatywne formy outdooru oraz eventy. Kampanii towarzyszy hasło „Pozytywna energia”. W Warszawie, Krakowie, Trójmieście, Wrocławiu i Poznaniu pojawią się formy reklamy w wykorzystujące elementy sztuki ulicznej: vlepki oraz szablony sprejowane na chodnikach. W tych miastach zaplanowano także akcję guerilla marketingu – co tydzień w innym mieście stawiane będą ogromne butelki Plusssz Up, których lokalizacje nie będą wcześniej znane. Z kolei w trzech miastach staną nośniki outdoorowe na podstawach w kształcie butelek, zaś w maju w Warszawie odbędzie się event o charakterze happeningu – w centrum miasta będzie można wspólnie z artystami namalować mural. Za kreację odpowiedzialna jest agencja Polymus, media zakupił ZenithOptimedia, zaś działania niestandardowe i ambientowe realizuje Harder&Harder.

OKNA Z WIDOKIEM NA OSZCZĘDNOŚĆ Wraz z początkiem kwietnia ruszyła ogólnopolska kampania reklamowa producenta stolarki otworowej Stolbud Włoszczowa SA. Kampanię outdoorową zaplanował i wykupił dom mediowy PRO Media House z Krakowa, zaś za jej kreację odpowiada krakowski IRR – Instytut Rozwoju i Reklamy sp. z o.o.

© Max Skorwider

© mat.pras.

WSTYDLIWE BILLBOARDY „Fachowiec od tyłu – Posterisan na hemoroidy” pod takim hasłem ruszyła ogólnopolska kampania outdoorowa leku. Tradycyjne megaplakaty oraz wielkoformatowe winyle pojawiły się we wszystkich dużych miastach w okresie od 1 do 30 kwietnia 2009 r.

02/2009 VISUAL COMMUNICATION

11


M B A

NT IE

Świat kreacji

TEKST SYLWIA WŁODARCZYK

Ubrana w zapach... Nowe perfumy Christiny Aguilery promuje hasło: „Sometimes it's all you need to wear”... Żeby dać temu wyraz – agencja z Izraela przygotowała kampanię wykorzystującą... puste wieszaki, na których umieszczono próbkę perfum. Tak... Perfumy (i tylko perfumy) to najlepszy strój dla kobiet Agencja: Mizbala, Tel-Aviv Yafo, Israel Creative Director: Guy Dayan VP Marketing: Nisso Larden Art Directors: Liat Abad, Lucy Glazen Halo, Taxi? Impreza, taniec, drinki... Ale do domu jakoś wrócić trzeba... Jeśli piłeś, lepiej nie prowadź i wezwij taxi. Dlaczego? Bo jak mówi nam sugestywna kampania jednego z przewoźników, wykorzystująca lustra w toaletach pub’ów: „Picie może sprawić, że staniesz się kryminalistą”. Wezwij taxi Rikkis i jedź spokojnie... Agencja: Draftfcb, Cape Town, South Africa Creative Directors: Schalk van der Merwe, Francois de Villiers Art Director: Declan Sharp

Amnesty International W wielu krajach na całym świecie nadal łamane są prawa człowieka. Żeby nam to uświadomić, Amnesty International przygotowała w Hamburgu przejmującą akcję w środkach komunikacji miejskiej. Sylwetki mężczyzn i kobiet dosłownie „powieszono” w autobusach... Agencja: Tribal DDB, Hamburg, Germany Creative Director: Martin Drust Art Directors: Marjorieth AlzenSanmartin, Janis Zinke

12 VISUAL COMMUNICATION 04/2009 12/2007

Eco life style Kampania promująca pro-ekologiczne zachowania. Podajnik papieru przypomniał drzewo, które jest eksploatowane przez człowieka, a potem ląduje w koszu na śmieci. Agencja: DDB, Muscat, Oman Creative Director: Mahesh Anvekar Art Director: Pravin Amudan

Szlachetne zdrowie! Palenie zabija. Niby wiedzą o tym wszyscy, jednak na palaczach nie robi to raczej wrażenia. Co innego, taka zapalniczka, która pojawiła się przed sklepikami z trafiką w Indiach... Agencja: Six Inches Communication, Mumbai, India Creative Directors: Pravin Shah, Sanjay S Art Director: Rutul Mistry Visualizer: Sachin Rane


Extremalne doznania

KI NI

O Ś N

Zimowe szaleństwa na desce? Jeśli

tak, to tylko w Mammoth Mountain Resort. Realistyczny billboard ze snowboardzistą

Od-wagi! Niby zwykły przystanek w środku miasta... Ale kiedy niczego nieświadomy mieszkaniec zasiadł na ławeczce czekając na autobus – bezlitosna waga wbudowana w ławeczkę wskazywała na citylighcie wagę tego mieszkańca w kilogramach... Mężczyźni zbytnio się tym nie przejmowali, ale Panie były wyraźnie zirytowane... Okazało się, że w taki bezpośredni sposób promuje się klub Fitness... Agencja: N=5, Amsterdam, The Netherlands Creatives: Marco de Jong, Thijs Bontje, Jurriaan Noij

Zimowy citylight Tryvann Winter Park – resort narciarski w Norwegii reklamuje swoje pogodowe atuty w niecodzienny sposób... Kiedy w innych miastach w Norwegii nie ma śniegu, w Tryvann panują doskonałe warunki do jeżdżenia na nartach czy snowboardzie. Oddział TBWA w Oslo postanowił to zakomunikować wszystkim amatorom białego szaleństwa. Na ulicach miast pojawiły się przezroczyste citylighty, w których znajdował się fruwający sztuczny śnieg. Cała konstrukcja sterowana była zdalnie sms-em – śnieg w citylighcie zaczynał padać wtedy, kiedy padało również w Tryvann. Sprytne? Agencja: TBWA\Oslo, Norway Creative Director: Erik Heisholt Art Directors: Eva Grefstad Knudsen, Trygve Sørli

Agencja: David&Goliath

Chief Creative Officer: David Angelo

Executive Creative Director: Colin Jeffery Creative Director: Ben Purcell Art Director: David Cuccinello

Bądź moją Walentynką! Dla miłości można zrobić dużo... ale jak widzimy – z Mastercard – jeszcze więcej! Cena takiego walentynkowego wyznania nie gra przecież roli... Oby tylko nasza wybranka doceniła ten widowiskowy gest! Kampania kart Mastercard wykorzystała w swojej kreacji nie tylko ogromy billboard, ale także... żywe osoby siedzące na specjalnych krzesełkach umieszczonych w samym środku serca... Agencja: McCann London, UK Creative Director: Matt Crabtree Art Director: Ben Brazier

Świat kreacji

Główka pracuje! Podobno Jean Rowling zaczęła pisać swoją książkę („Harrego Pottera”) w restauracji, na papierowych serwetkach, kiedy nudziła się czekając na kelnera... Szkoła Wizualnego Projektowania zachęca potencjalnych studentów do kreatywnego myślenia w każdej sytuacji! Nie tylko jedząc posiłek, ale także załatwiając inne, ludzkie potrzeby. Nigdy nie wiadomo, kiedy trafi się na genialny pomysł! Agencja: Knarf New York, USA Creative Director: Frank Anselmo Art Directors: Jeseok Yi, Frank Anselmo

doskonale wpisuje się w klimat tego miejsca...

04/2009 12/2007 VISUAL COMMUNICATION

13


Quo vadis? TEKST SYLWIA WŁODARCZYK

Komunikacja out of home

Niezaprzeczalną zaletą reklamy zewnętrznej jest jej duży zasięg i masowość. Outdoor to medium, które nie wymaga aktywności ze strony odbiorcy i nie angażuje jego woli. Zapewnia też bezpośredni i wielokrotny kontakt z przekazem reklamowym. Poza tym, jest jednym z najstarszych środków reklamy, bo swoimi korzeniami sięga czasów starożytnego Egiptu. Jak jednak wygląda naprawdę polski rynek Out Of Home Anno Domini 2009?

OUTDOOR W LICZBACH Analitycy z ZenithOptimedia informują, że spowolnienie na krajowym rynku mediów będzie sytuowało się w ujęciu netto na poziomie 0,7 proc. wobec 11 proc. wzrostu w roku 2008. Pomimo iż rynek reklamy w segmencie outdoor rozwija się pod

14 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

względem infrastruktury i zaawansowania technologicznego nośników, to także i on doświadczy na pewno skutków kryzysu. Eksperci ZenithOptimedia spodziewają się, że segment ten może zanotować wzrost wraz z ogólnym ociepleniem ekonomicznym, którego – jeśli koniunktura gospodarcza będzie sprzyjać

– możemy się spodziewać w końcówce roku 2010. Tyle prognozy. Biorąc jednak pod lupę dane liczbowe, nietrudno zauważyć, że branża reklamy zewnętrznej od kilku lat przeżywała okres prosperity. Out Of Home jest sektorem generującym wzrost całego rynku reklamowego. Warto przy tej okazji dodać, że outdoor w Polsce posiada stosunkowo duży udział w rynku reklamowym, wynosi on bowiem ponad 9 proc. (biorąc pod uwagę dane z 2008 r.), podczas gdy średni udział outdooru w globalnym rynku reklamowym wynosi około 5,6 proc. Dla porównania jednak, chociażby w Rumunii outdoor ma 11 proc. udział w rynku, w Serbii – 13 proc., a na Węgrzech – 10 proc. (Źródło: MEC:cia). Dlatego nasze 9 proc. może cieszyć, ale także być bodźcem do wzmożonych działań mających na celu zwiększenie tego udziału. Z ostatniego raportu Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej (raport z 31.12.2008) wynika, że w 2008 r. branża Out Of Home zanotowała 7-proc. wzrost sprzedaży. Wynik ten, choć zadawalający, był niższy niż przewidywano. Jak zauważa Lech Kaczoń, „biorąc pod uwagę, tak zwane, spowolnienie rozwoju wydatków na reklamę, branża Out Of Home pozostała istotnym elementem kampanii reklamowych w Polsce”. Ogólna wielkość sprzedaży branży reklamy zewnętrznej w ostatnich czterech latach rosła i wyniosła odpowiednio: (i tu bym widziała takie tablice reklamowe z nogą odpowiadającą wielkości sprzedaży postawione obok siebie z podaniem roku i wartości w liczbach). • 2005 – 474 mln zł • 2006 – 523 mln zł • 2007 – 625 mln zł • 2008 – 669 mln zł Jeśli chodzi natomiast o systemowe nośniki reklamy Out Of Home należące do firm przekazujących swoje dane do IGRZ, ich liczba pozostaje w zasadzie niezmienna od kliku lat i oscyluje wokół stu tysięcy. Należy jednak założyć, że po uwzględnieniu innych nośników należących do pozostałych firm, ich liczba będzie większa o około kilka tysięcy. Dane IGRZ wskazują także, że maleje liczba standardowych billboardów w formacie 12 m kw. Cały czas jednak rośnie liczba nośników typu frontlight 18 m kw. (600 x 300 cm). Tendencja wzrostowa dotyczy także nośników typu backlight scroll (powierzchnie ekspozycyjne w formacie 9 m kw). PRZYSZŁOŚĆ OUT OF HOME „Myślę, że w dwuletniej perspektywie zaobserwujemy spowolnienie rynku, ale przede wszystkim będzie ono odczuwalne w segmencie


„masowym”. Segment Premium będzie się bronił dłużej i skuteczniej. Nie sądzę, abyśmy mieli się obawiać kryzysu. Paradoksalnie, prognozujemy, iż pomogą outdoorowi ubiegłoroczne podwyżki cen reklam w telewizji, bo reklamodawcy, których mniej będzie stać na kampanie telewizyjne zwrócą się ku outdoorowi, jako medium, które potrafi dać zasięg kampanii i wizerunek produktom reklamowanym” – zauważa Prezes Zarządu Clear Channel, Kalina Janicka. Outdoor pozostaje więc wiarygodnym i skutecznym narzędziem komunikowania, który silnie broni się przed trudną sytuacją gospodarczą. Marek Kuzaka, wiceprezes AMS-u zaznacza jednak, że przyszedł czas na zmiany. „Przyszłość komunikacji Out-Of-Home będzie należeć do nośników dobrze komponujących się z przestrzenią miejską, zaawansowanych technicznie i wykorzystujących nowoczesne technologie” – twierdzi Kuzaka. „Kończą się możliwości prostego wzrostu polegającego na budowie coraz większej liczby tablic. Dziś liczy się głównie jakość i innowacyjność w szeroko rozumianym obszarze Out-Of-Home” – dodaje. Patrząc w przyszłość, czeka nas ciągle postępująca digitalizacja outdooru, z drugiej strony coraz silniej także daje o sobie znać także sektor Digital Signage, który może, ale nie musi być konkurencją dla klasycznego outdooru. „Jeśli chodzi o Digital Signage, to sytuacja, naszym zdaniem, jest podobna do tej istniejącej w ambiencie – technologia ta cieszy się sporym zainteresowaniem klientów, jednak ostatecznie wybierają oni standardowe rozwiązania. Ponadto, na przykładzie rozwoju tych nośników za granicą, można wysnuć wniosek, że nie zastąpią one outdooru. W najbliższym czasie na pewno zwiększą swój udział w realizowanych kampaniach, jednak nadal będą stanowiły wsparcie kampanii na standardowych nośnikach outdoorowych” – twierdzi Kalina Janicka. W tym kontekście Marek Kuzaka przypomina natomiast, że AMS wprowadziła na rynek CityINFOtv – rozwiązanie z zakresu Digital Signage. „Głównym celem projektu było stworzenie zupełnie nowego medium funkcjonującego w przestrzeni miejskiej łączącego atrybuty przekazu telewizyjnego i outdoorowego (...)” – dodaje Kuzaka. Czy w szerszej perspektywie rynkowej mariaż tych dwóch sektorów będzie rzeczywiście możliwy – zobaczymy. Niewątpliwie jednak rynek reklamy zewnętrznej wyraźnie się specjalizuje, sięga po nowe rozwiązania i rywalizuje o najlepszą jakość ekspozycji. OUTDOOR WYJDZIE NA SWOJE Potwierdzeniem dobrej kondycji reklamy zewnętrznej jest opinia Pawła Zielińskiego, PR specialist z domu mediowego PRO Media House. „Nie mam co do tego wątpliwości, że reklama Out-Of-Home jest istotnym elementem kampanii reklamowych w Polsce i ta sytuacja

nie zmieni się nawet pod wpływem kryzysu gospodarczego” – twierdzi Zieliński. „(...) Moim zdaniem, reklama zewnętrzna poradzi sobie z kryzysem dobrze, ale nie tak dobrze jak Internet. (...) Z drugiej strony warto pamiętać, że wraz z nadejściem wiosny i dobrej pogody będziemy więcej czasu spędzać na świeżym powietrzu, będziemy więcej się przemieszczać. W takiej sytuacji reklama zewnętrzna spełnia najlepiej swoje zadanie, o czym dobrze wiedzą domy mediowe. Myślę, że będziemy mieć do czynienia z kilkuprocentowym spadkiem wydatków na reklamę zewnętrzną w 2009 r., aczkolwiek stosunkowo niski koszt dotarcia i sezonowość tego medium wpłynie pozytywnie na jego kondycję w najbliższych kwartałach” – dodaje Zieliński. Podobnie stan polskiego outdooru ocenia Dyrektor Kreatywny Grupy Komunikacyjnej Eskadra, Mateusz Zmyślony. Dla niego nośniki zewnętrzne nadal pozostają istotnym medium w większości kampanii reklamowych. „Niezależnie od rozwoju innych mediów, zwłaszcza związanych z Internetem, wyjście na zewnątrz będzie zawsze ważne. Oczywiście, nie każda potrzeba marketingowa musi być powieszona na nośniku zewnętrznym czy realizowana w ramach akcji na ulicach czy plażach. Ale zdecydowana większość działań wizerunkowych, i prawie wszystkie marki mainstream’owe muszą korzystać z Out-OfHome z tego prostego względu, że w Polsce to bardzo skuteczne pole działania w komunikacji reklamowej. Ja osobiście jestem fanem działań kontekstowych, wiążących konkretne działania i ich lokalizacje ze zdefiniowanymi cechami i potrzebami zarówno grupy docelowej, jak i charakterem, i specjalizacjami samej marki. Dlatego wielka przyszłość czeka działania realizowane na żywo, z elementami interakcji, oraz wszelkie nośniki budujące zasięg i prestiż komunikatu. Na pewno można też liczyć na budżety związane z polityką. Zmiany, jakich się spodziewam, to ciągłe podnoszenie jakości ofert w tej branży i układanie relacji z gospodarzami przestrzeni miejskich i regionalnych – czeka nas powolna, ale jednak, rewolucja estetyczna i porządkowanie kwestii formalno-prawnych w tej dziedzinie” – reasumuje Zmyślony.

tej pory, z uwagi na wysokie ceny, nie korzystały z outdoorywych rozwiązań. „Tymczasem firmy reklamy zewnętrznej, w pewnej bojaźni przed tym, co będzie, zamroziły ceny na poziomie roku poprzedniego. I może się tak okazać, że per saldo, na koniec roku wpływy z reklamy zewnętrznej mogą utrzymać się albo na poziomie roku ubiegłego, albo mogą być niewiele niższe” – konkluduje Kaczoń. Warto także zwrócić uwagę, że niezależnie od sytuacji gospodarczej, styczeń i luty (podobnie jak zresztą lipiec i sierpień) nie są nigdy miesiącami o wysokiej koniunkturze. Dlatego na podstawie pierwszego kwartału trudno wysuwać opinię o całym roku 2009. OSWOIĆ REKLAMĘ Reklama zewnętrzna w Polsce już dawno stała się charakterystycznym elementem miejskiego krajobrazu. Na billboardach promuje się prawie wszystko, także wydarzenia kulturalne i... kościelne. Kościół wbrew pozorom coraz częściej sięga po to medium. Na outdorze pojawiają się informacje o ważnych wydarzeniach religijnych, reklamy katolickich mediów, przekazy czysto ewangelickie (np. cytaty z „Biblii”). Co prawda, w Polsce kościół nadal wykorzystuje stosunkowo niewielki procent billboardów dla swoich celów, ale w USA organizacje wyznaniowe są bardzo poważnym graczem na rynku reklamy zewnętrznej... W ostatnim czasie outdoor stał się także popularny pod względem wynajmowania go do celów prywatnych. Mieszkańcy miast wykorzystują billboardy, żeby wyznać komuś miłość, oświadczyć się sobie, przeprosić kogoś albo złożyć nietypowe życzenie urodzinowe. Wystarczy przypomnieć chociażby ostatnią akcję z Lublina, kiedy jeden z mieszańców, aby uczcić trzecią rocznicę małżeństwa, wynajął 3 billboardy i wykleił je plakatem z napisem: „Dziękuję, że jesteś. Kocham Cię na zawsze… Konrad”. Dziś, właściwie każdy może wynająć billboard w dowolnej lokalizacji i wykleić go swoim plakatem. Klasyczny outdoor, pomimo wielu oskarżeń o zaśmiecanie przestrzeni miejskiej nadmierną ilością reklam, przekraczającą niekiedy możliwość percepcji, nadal jest więc skutecznym i popularnym narzędziem komunikacji i dotarcia do grup docelowych. Poza tym, reklama zewnętrzna także zmienia swoje oblicze i rewolucjonizuje podejście do komunikacji. Stwarza bowiem twórcom nieograniczone możliwości poprzez niestandardowe wykorzystanie statycznych nośników. Wszyscy pamiętamy przecież kampanię Ariela, w której nośniki przypominały wiekowe witraże, albo nową akcję Plusssz Up, w której podstawy tablic reklamowych były w kształcie butelek. Nie sposób zapomnieć też o kampanii Knorra, która zapakowała cityligty AMS-u. Outdoor przeżywa swoją drugą młodość! A jak wynika z prognoz specjalistów, dobra passa na rynku reklamy zewnętrznej powinna powrócić niebawem! C

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

PROGNOZY IGRZ NA 2009 R. Pomimo tego, że na oficjalne dane z Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej musimy jeszcze poczekać, Lech Kaczoń, Prezes IGRZ już teraz przewiduje, że ilość reklam umieszczanych na nośnikach zewnętrznych w pierwszym kwartale 2009 r. mogła być nawet większa niż w analogicznym okresie minionego roku. Według prezesa, najczęściej reklamujące się segmenty (telekomunikacja, żywność, media, galerie handlowe) pojawiały się na outdoorze z podobną intensywnością co w roku 2008. Lech Kaczoń dodaje, że „pseudo kryzys” daje możliwość wejścia na nośniki mniejszym firmom, które do

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

15


Wiosenne porządki

Dziesiątą debatę z cyklu „Reklama jako element miejskiego pejzażu” zorganizowały już po raz dziesiąty Cityboard Media i Stowarzyszenie Architektów Polskich. W Akademickiej Przestrzeni Kulturalnej przy Wyższej Szkole Gospodarki w bydgoskiej Galerii Nad Brdą o reklamie

16 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

© VC

Komunikacja out of home

Na zewnątrz widać już pierwsze oznaki wiosny... Czas zatem pomyśleć o wiosennych porządkach, szczególnie w kontekście outdooru. W Bydgoszczy zorganizowano więc debatę poświęconą reklamie zewnętrznej i jej obecności w przestrzeni miejskiej.

zewnętrznej rozmawiali: Sławomir Marcysiak (Miejski Konserwator Zabytków), Robert Łucka (Dyrektor Wydziału Administracji Budowlanej), Janusz Drozdalski (Przewodniczący Komisji Przedsiębiorczości, Rozwoju i Promocji Miasta) oraz Marek Adamiak (Przedstawiciel Zarządu Cityboard Media). Na początku

spotkania przedstawiono propozycje Cityboard Media dotyczące ogólnych zasad konstrukcji reklamowych. Omówiono także reklamę dzieląc ją na profesjonalną i nieprofesjonalną oraz zacytowano opinie mieszkańców Warszawy i Krakowa na temat obu rodzajów reklam. Zaprezentowano również przepisy prawne regulujące w Polsce kwestie reklamy zewnętrznej oraz system miejskiej informacji w stolicy. Kolejnym etapem spotkania była dyskusja panelowa, w której jako pierwszy zabrał głos Sławomir Marcysiak. Jego zdaniem, Bydgoszcz nie jest aż tak zaśmiecona reklamami jak inne polskie miasta podobnej wielkości, ale mimo wszystko jest w niej za dużo reklam. „ Nie chciałbym iść śladami burmistrza Sao Paulo, który całkowicie zakazał reklamy w mieście, bo teraz jest ono podobno wręcz smutne. Jednak uważam, że powinny istnieć strefy całkowicie wolne od reklamy” – powiedział. CO ZA DUŻO, TO NIEZDROWO! Zdaniem Roberta Łucki reklama jest nieodzownym zjawiskiem merkantylnym, afirmacją kultury, w której powstaje. Uważa on, że miasto w swoim fenomenie kulturowym jest zjawiskiem tak złożonym, że trudno stworzyć jednoznaczne, wszędzie akceptowane recepty. Janusz Drozdalski dodał, że reklamy mają przede wszystkim funkcję informacyjną. „Reklama jest informacją, ale nadmiar informacji jest dezinformacją” – podkreślił. „Nadmiar reklam nie spełnia więc swoich funkcji, jest antyreklamą”. Marek Adamiak, reprezentujący współgospodarza spotkania, podkreślił, że firma Cityboard Media chce prowadzić społecznie odpowiedzialny biznes i czuje się odpowiedzialna za przestrzeń publiczną. „Jesteśmy świadomi tego, że miasta potrzebują pomocy przy porządkowaniu reklamowego chaosu. Walczymy z nim, ponieważ wiemy, że jesteśmy postrzegani przez społeczeństwo jak te firmy, które stosują reklamę nielegalną i nieuporządkowaną. Wrzuca się nas z nimi do jednego worka” – wyjaśnił. Kolejne spotkanie dotyczące reklamy zewnętrznej w przestrzeni miasta odbędzie się w czerwcu 2009 r. w Częstochowie. C


Barometr U.S. TEKST ADRIAN KLEMENTOWSKI

Amerykańscy operatorzy nośników zewnętrznych zadrżeli – na Times Square zawisły trzy puste tablice. Do tej pory taka sytuacja nie trwała dłużej niż jeden dzień, teraz natomiast, stoją one puste już od miesiąca. Mimo tego jednak, ogromna mobilność Amerykanów i dane z tamtejszego rynku pozwalają zachować zimną krew. „Spodziewam się, że tablice nie zostaną wykupione w ciągu najbliższych tygodni. Cena wyjściowa za wszystkie trzy billboardy wynosi 100.000 dolarów, za okres czterech tygodni, ale jesteśmy skłonni negocjować” – mówi Ben Martish, handlowiec firmy Lamar, operatora feralnych nośników. Lamar, to nie jedyna firma, która jest skłonna do ustępstw. Sytuację od razu zaczęli wykorzystywać marketerzy, którzy dziś kupują media na bardzo korzystnych warunkach. „Ceny nośników lecą w dół” – komentuje Skip Jones, założyciel Media Tease, innego amerykańskiego operatora nośników zewnętrznych. Sytuacja zmienia się tak diametralnie, że np. miesięczny abonament na billboardach CBS Outdoor, umieszczonych w Holland Tunel”, (tunelu pod rzeką Hudson, łączącego Nowy Jork z Jersy), jeszcze niedawno wahał się między 20 tys. a 40 tys. dolarów. Aktualnie, na 30-dniowej kampanii, operator zarabia co najwyżej 8 tys. dolarów. Za sprawą spowolnienia gospodarczego, obroty firmy w pierwszym kwartale 2009 r. spadły o 15 proc. w stosunku do wcześniej zakładanych. Firmom wynajmującym tablice reklamowe, aż łza się w oku kręci, kiedy myślą o jeszcze dalszej historii, niż ta z przed sześciu miesięcy. W 1997 r., pojedyncza tablica mogła być wynajmowana za ponad 2 mld w ciągu roku! Dziś, kiedy niektóre lokalizacje muszą wyczekiwać reklamodawców, są to abstrakcyjne kwoty. Budżety reklamowe zaczęły się kurczyć na tyle, że ilość wolnych miejsc często przewyższa popyt. Niektóre nośniki pozostają zupełnie puste, a na innych widnieją plakaty z kampaniami autopromocyjnymi. „Ceny niektórych billboardów spadły nawet o 25 proc, posiadamy nowe lokalizacje, ale z dużo niższym, niż do tej pory kosztem wynajmu. Aktualna oferta, np. na Times Squer, jest dostosowana do klientów, którzy planują wydać na roczną kampanię 0,5 mln dolarów ”– powiedział George Stonbely, prezes Spectacolor Communication,

firmy, która posiada prawie 60 nośników na samym Times Squere. ZACHOWNIA KONSUMENTÓW Obecna sytuacja gospodarcza nie znaczy jednak, że trzeba kapitulować. Outdoor, w trudnych czasach radzi sobie na tyle dobrze, że pomimo strat pojedynczych amerykańskich firm, wyniki za pierwszy kwartał bieżącego roku nie wpędzają tamtejszych operatorów w depresję. Społeczeństwo amerykańskie wciąż spędza większość swojego czasu poza domem, konsumując reklamę zewnętrzną. Z badań, przygotowanych przez Roberta M. Coen’a, pracownika wydziału ekonomii na Uniwersytecie Northwestern wynika, że większość mediów odnotowuje spadki, ale reklama zewnętrzna wciąż jest w stanie, mimo że wolniej niż dotychczas, stanowić coraz większy wolumen. Raport wykazuje bowiem 3-proc. wzrost amerykańskiego rynku Out Of Home w pierwszych trzech miesiącach 2009 r. Dlaczego? Aktualne, skrajne nasycenie najróżniejszych komunikatów, sprawia, że coraz bardziej zmienia się perspektywa ich odbierania przez konsumentów, a rozwój technologiczny determinuje cykl dnia. Przez ostanie 30 lat diametralnie wzrosła liczba kanałów telewizyjnych, stacji radiowych oraz tytułów prasowych. Internet zmodyfikował sposób oglądania telewizji, sami decydujemy, kiedy chcemy oglądać informacje. Radia satelitarne oraz przenośne odtwarzacze plików mp3 zrewolucjonizowały rynek muzyczny, a urządzenia z mobilnym Internetem w znaczny sposób uszczupliły grupę odbiorców mediów drukowanych. Outdoor natomiast, jest wszędzie tam, gdzie nie docierają wymienione media, a gdzie dziś najwięcej czasu spędzają konsumenci. Tym samym reklama zewnętrzna jest sprawnie działającym medium, w momencie, kiedy inni radzą sobie gorzej, bo tylko nośniki Out Of Home są z konsumentem przez 24

godz., 7 dni w tygodniu. I choć spowolnienie gospodarcze wymusza zmiany w zachowaniu odbiorców, dla reklamy zewnętrznej są one bez znaczenia. Mobilizacja w walce z recesją, objawiająca się jeszcze dłuższym czasem spędzanym poza domem czy intensywniejszą mobilnością, wręcz sprzyja działaniom zewnętrznym. W rezultacie, outdoor, który jest efektywny kosztowo, może okazać się najlepszą opcją dla firm, szukających skutecznego i taniego dotarcia do klienta w trakcie recesji. MOBILNOŚĆ MNOŻY MOŻLIWOŚCI W kontekście ostatnich wydarzeń w światowej gospodarce, zachowania klientów, nie tylko w aspekcie konsumowania mediów, ale także ich decyzji zakupowych diametralnie się zmieniają. Wahania na rynkach paliwowych, czego skutki mniej lub bardziej boleśnie odczuwamy na co dzień, również w kraju, są o wiele bardziej dotkliwe dla przeciętnego Amerykanina, niż dla Polaka. Dlatego w Stanach Zjednoczonych, prognozuje się spadek dziennie pokonywanych kilometrów. Przeciętny amerykański kierowca, spędza tygodniowo, w swoim samochodzie około 15 godz. W bieżącym roku, wartość ta ma się zmniejszyć o około 2 proc., co oznacza, że w aucie amerykanie będą spędzać 14,7 godz., czyli o 20 min mniej niż do tej pory w skali tygodnia i nieco mniej niż 4 min dziennie. 60 proc. podróży samochodem odbywana jest regularnie w takich celach jak zakupy, dojazd do pracy, spotkania towarzyskie oraz spożywanie posiłków poza domem. Są to zatem najbardziej podstawowe aktywności i ograniczenie pokonywanych tras na tych obszarach jest mało prawdopodobne. C

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

17


News ????????????????

Znaki czasu

Niecodzienny sposób wykorzystania wiaty AMS posłużył do promocji płynu do płukania Perwoll firmy Henkel. Autorzy pomysłu, zamiast tradycyjnego plakatu przedstawiającego produkt, umieścili trójwymiarową mozaikę pomiędzy szybami wiaty. Stworzona ze zwiniętych skarpetek układanka przedstawia butelkę reklamowanego płynu. Henkel po raz pierwszy zdecydował się na niestandardową formę komunikacji Out Of Home, kreację przygotowała agencja reklamowa TBWA.

Amerykański operator nośników zewnętrznych Fairway Outdoor Advertising of the Triad, zaprezentował w USA nowe, przyjazne środowisku tablice reklamowe. Wg amerykańskich mediów pierwsze eco-billboardy wyznaczają nowy trend w outdoorze. Biorąc pod uwagę częstotliwość wymieniania layoutów reklamowych i fakt, że wykorzystane raz plakaty nie znajdują już innego zastosowania, nowe materiały do zadruku, rzeczywiście mogą okazać się przełomem. Firma zrezygnowała bowiem z tradycyjnego papieru oraz powszechnie stosowanego kleju. Treści reklamowe są przygotowywane na lekkim, polyetylanowym materiale, który po skończonej kampanii reklamowej może być ponownie wykorzystywany jako surowiec wtórny przy produkcji np. toreb na zakupy. Polyetylanowy materiał znalazł zastosowanie na mniejszych nośnikach operatora, zwanych „poster boards”, o rozmiarach 3 x 6,7 m. Do wyklejenia takiej tablicy wystarcza jeden arkusz, który waży niewiele ponad 1 kg. Dla porównania te same tablice wyklejane w tradycyjny sposób wymagały dziesięciu arkuszy papieru, które łącznie z klejem ważyły około 18 kg. Natomiast duże tablice operatora 3 x 10 m zostały wyposażone w inne, co prawda cięższe, niemniej również ekologiczne polivinylowe medium.

© AMS

Komunikacja out of home

Skarpetkowa mozaika

Pacanów na outdoorze?

Specjal na okragło!

18 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

© Opinion

W marcu ruszyła kampania marki Specjal, należącej do Grupy Żywiec SA. W ramach kampanii, na dwóch wybranych wieżach ciśnień w Kwidzynie i Ostródzie zawisły siatki wielkoformatowe. Łączna powierzchnia reklam to ponad 500 m kw. Na zlecenie właściciela powierzchni – firmy Althermedia, reklamy wydrukowała firma Opinion z Gliwic. Kampania ma długofalowy charakter i potrwa do marca przyszłego roku. Media zaplanował i zakupił dom mediowy Media Concept, kreację na potrzeby kampanii przygotowała agencja reklamowa Grey.

Ponad milion złotych ma kosztować promocja Pacanowa. Miasto chce się reklamować jako europejska stolica bajek. Pomysłodawcą promocji Pacanowa jest działająca w mieście samorządowa instytucja kultury Europejskie Centrum Bajki im. Koziołka Matołka. Chce zorganizować w mieście m.in. zjazd postaci bajkowych z całej Europy. Planuje też rozpisanie w najbliższym czasie przetargu na agencję reklamową. Zwycięska firma miałaby odpowiadać za kreację i realizację ogólnopolskiej kampanii promocyjnej. Ta prowadzona byłaby na nośnikach reklamy zewnętrznej, w radiu, telewizji, a jej uzupełnieniem miałyby być akcje event marketingu i strona Internetowa. Koszt akcji oszacowano na ponad milion złotych. Będzie ona dofinansowywana z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.


W ruszyła nowa kampania Hondy City „Wyróżnij się”. Autorem kreacji jest agencja reklamowa Communication Unlimited. Kampania ma zasięg ogólnopolski, a reklamy widoczne są w prasie oraz na billboardach.

Pod hasłem „Reklama lubi wakacje” firma reklamy zewnętrznej Jet Line wprowadziła nową ofertę reklamową dla klientów. W ramach nowej oferty firmy mogą zamawiać co najmniej dwutygodniowe kampanie reklamowe na Airboardach (balony reklamowe 12 x 8 m), MobiJetach (samochody z billboardami 6 x 3 m), JetBike’ach (rowery reklamowe) i tablicach typu Motorway (12 x 4 m). Kampanie mogą być realizowane w lipcu i sierpniu br. w jednym z 12 nadmorskich miast (m.in. Gdańsk, Gdynia, Łeba, Międzyzdroje, Świnoujście, Władysławowo). Do tej pory Jet Line sprzedawała tablice reklamowe typu Motorway zarówno w miastach, jak i poza nimi, na czas nie krótszy niż miesiąc. „Dostosowujemy się do oczekiwań rynku. Nasi konkurenci oferowali firmom krótsze kampanie na nośnikach reklamowych już w poprzednich latach” – tłumaczy Michał Ciundziewicki.

© wiadomosci.mediarun.pl

Jet Line z reklamową ofertą letnią

© www.marketing-news.pl

Honda wjechała na outdoor

— reklama —

lepszym j a n z y m œ Jeste

i!

Supreme Wrapping Film eaSy apply rS

Folia Avery® dedykowana do zmian koloru karoserii

cdg24.pl

Informacja o produkcie:

Avery® Supreme Wrapping Film Easy Apply RS to folie o wydłużonym okresie wytrzymałości i wysokim poziomie elastyczności, pozwalają na szybką i dokładną aplikację oraz uzyskanie atrakcyjnego efektu wizualnego. Wykorzystano w nich opatentowaną przez firmę Avery® technologię klejenia Easy Apply RS, eliminującą problemy z pojawiającymi się zazwyczaj, przy tego typu aplikacjiach, pęcherzykami powietrza. Folie te oferowane są w szerokiej gamie kolorów, a także w barwach dostosowywanych do indywidualnych potrzeb klienta (w tym kolorach z palety Pantone®).

przed zmianą i po oklejeniu

Folie Avery® Supreme Wrapping Film Easy Apply RS zaprojektowano z myślą o optymalizacji czasu niezbędnego do uzyskania zadowalającego efektu wysokiej jakości i odpowiedniej wytrzymałości. Informacje dotyczące produktów dostępne są w naszych oddziałach lub pod adresem:

www.plastics.pl


ABC oklejania Lekcja 3 TEKST ADAM GÓRNIAK

Aplikować możemy wybrane powierzchnie samochodu oraz całe auto. W tym drugim przypadku pojazd zupełnie zmienia swój wizerunek. Przy takich aplikacjach nieistotny jest kolor lakieru, gdyż ten ulega zmianie na dowolny, za pośrednictwem folii. Owijać możemy wykorzystując folie bezbarwne do zabezpieczania lakieru, wielobarwne do zmiany koloru, albo folie dowolnie zadrukowane atramentami ploterowymi. PRZYGOTOWANIE SAMOCHODU DO OKLEJANIA Każda marka i model samochodu charakteryzują się własnymi rozwiązaniami mocowań listew ochronnych, uszczelek, klamek, atrap, grilli, świateł oraz symboli oznakowań wersji. Wszystkie wystające podzespoły, jak również wszelkie plastiki i gumy wykończeniowe powinny

Folie do zmiany koloru. Wielobarwne serie folii kolorowych umożliwiają praktycznie dowolną zmianę koloru auta. Palety barw producentów folii dochodzą nawet do 100 wersji kolorystycznych. Wśród nich znajdują się również takie oryginały jak: folia typu kameleon – zmieniająca kolory pod różnym nachyleniem światła, folie matowe, specjalne folie metalizowane itp. Często znajdują one zastosowanie w tuningu zewnętrznym samochodów.

20 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

© Media Plastyk

Media & komunikacja

Projekt to kluczowy element, bez którego nie możemy rozpocząć oklejania samochodu. Wielkość aplikacji powinna być dopasowana do obowiązujących standardów, które określają także pewne schematy prostego wyklejania. Należy wziąć też pod uwagę miejsce aplikacji na samochodzie oraz oszacować powierzchnie w kontekście zamówienia konkretnego materiału. I do pracy!


POWIERZCHNIE DO OKLEJANIA Metalowe części karoserii są standardem dla aplikacji folii – wyjątki to gradowane i karbowane struktury. Znajdują się one przy zakończeniu progów; producenci zabezpieczają w ten sposób perforację blachy. Struktura tzw. „baranka” jest gorsza do oklejania. Te miejsca powinny być bardzo dobrze doczyszczone. Czasem rezygnuje się z oklejenia do krawędzi łączenia blachy, przycinając folię przed fakturą karbowaną. Samo czyszczenie samochodu jest nieodzowne i tutaj nie wystarczy zwykła myjnia bez woskowania. Wszelkiego typu politury nadające połysk powłoce lakieru winny być dokładnie usunięte za pośrednictwem specjalistycznych cleanerów. Wybrani producenci folii mają w swoich ofertach zestawy akcesoriów i chemii do tego typu zabiegów. Wszystkie elementy do aplikacji muszą być dokładnie odtłuszczone. Podsumowując – pamiętajmy, przed aplikacją całościową ważne jest zrzucenie tzw. biżuterii i kompletny lifting lakieru. Kolejny etap to przygotowanie powłoki dla zapewnienia odpowiedniej adhezji powierzchniowej. Rodzaje folii wylewanych do owijania samochodów charakteryzują się kilkoma podstawowymi parametrami stosowania. I tu dla przykładu możemy podkreślić, iż niektórzy producenci zalecają stosowanie specjalnych płynów do zmniejszenia adhezji powierzchniowej folii przy oklejaniu. Dzięki temu unikniemy fałd lub bąbli powietrznych. Innowacyjnym rozwiązaniem dla aplikatorów z podstawowymi umiejętnościami mogą być folie typu EasyApply, RapidAir lub tzw. BubbleFree. Powłoka z klejem takich folii poddana jest gradowaniu podczas produkcji. Mikroszczeliny zapewniają swobodne wydostanie się powietrza podczas aplikowania folii. Zwróćmy jednak uwagę nie tylko na cenę, bo jakość i użyteczność w pracy jest

Kierunkowskazy, końcówki spryskiwaczy reflektorów – umiejętny demontaż na czas oklejania, znacznie usprawni sam proces aplikacji folii.

© Media Plastyk

zostać poddane skrupulatnej ocenie przed oklejaniem. Oczywiście, nie wszystko opłaca się demontować, tylko po to, by usprawnić aplikację folii. Jest to jednak bardzo ważny czynnik stanowiący o trudności i precyzujący jakość samego oklejenia samochodu. Profesjonalni aplikatorzy dysponują szerokim spektrum instrukcji demontażu takich elementów. W niektórych przypadkach wymagana jest ingerencja autoryzowanego serwisu. Takie podejście zapewnia optymalne przygotowanie karoserii przez aplikatorów folii. Oklejenie całościowe powinno być wykonane z najwyższą starannością, aby dokładnie pokryć folią wszystkie kształty samochodu. Dopiero wtedy kubatura aplikowanego w całości auta wyróżnia się indywidualnym wizerunkiem, a miejsca oryginalnej powłoki lakieru są widoczne jedynie w środkowych warstwach auta – np. po otwarciu drzwi.

Folię zawijamy na krawędziach poszczególnych elementów dokładnie dociskając i dogrzewając gorącym powietrzem. Dzięki temu unikniemy podwinięć folii w przyszłości.

Demontaż elementów do celów aplikacji: zdemontowanie świateł, atrap i innych części wykończeniowych z tzw. biżuterii gwarantuje uzyskanie profesjonalnego efektu końcowego.

często ważniejszym aspektem. Przodujące marki można policzyć na palcach jednej ręki. Prekursorem w zakresie jakości były długo folie typu Scotchcal, Controltac firmy 3M. Obecnie wielu specjalistów wybiera także markę Avery Dennison, Oracal lub MACtac. To samo dotyczy cen folii. Jeżeli mowa o tzw. średniej półce, to w zupełności wystarczającej do oklejania samochodów osobowych jest marka Oracal. Powłoka folii jest bardzo równomierna, folia posiada dobry klej – ale wykonanie aplikacji bez przygotowania powierzchni zmniejszającej adhezję, jest trudne. Innowacyjne folie np. typu Avery Graphics 1005 3D – umożliwiają klejenie bez specjalnych płynów. Przy równomiernym nakładaniu nie ma możliwości by wyszły nam bąble powietrza.

do zadrukowywanych, nie wymagają laminacji. Nowatorskimi rozwiązaniami są kolorowe folie ze specjalną nabłyszczoną powłoką, która dodatkowo zabezpiecza strukturę przed lekkim zarysowaniem. Wizualnie trudno jest odróżnić taką folię od lakieru. Stając przed wyborem: lakierować czy oklejać, coraz częściej wybieramy to drugie. Zwłaszcza, że wśród kolorów znajdziemy takie rodzynki, jak folie zmieniającą barwę typu kameleon, w różnych odcieniach. Od złotych wpadających w miedziane kolarze, po niebieskości przechodzące w turkus, a także burgundy wyłaniające po naświetleniu czerwień itp. Technologiczne możliwości produkcji, wkroczyły w nowy etap – folia staje się niezastąpionym nośnikiem dla mobilnej reklamy, oraz daje nieosiągalne dotąd efekty wizualne. Do grona nowości, zalicza się również wylewana folia odblaskowa. Wydruki na niej sprawiają, iż po wyklejeniu, folia odblaskuje się poprzez warstwę nadrukowanego atramentu. Upraszczając, możemy wykonać okleinę drukowaną na

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

FOLIE BARWIONE PRODUKCYJNIE Szeroki wachlarz kolorystyczny posiadają folie barwione produkcyjnie. Dzięki nim wykonujemy zmiany koloru nadwozia samochodu. Materiały te, w przeciwieństwie

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

21


odblaskowej folii i okleić nią cały samochód, tak by świecił z daleka w ciemności. Przy owijaniu samochodu uwzględniamy podstawowe procesy technologiczne, do których zaliczane jest także odpowiednie miejsce dla wykonywania takich aplikacji.

© Media Plastyk

Najczęściej stosowany podział brytów folii dla samochodów osobowych i dostawczych.

lub zabrudzenia powstałe w trakcie przebytej drogi z profesjonalnej myjni. W podręcznym ekwipunku aplikatora znajdują się także rakle do równomiernego nanoszenia folii, kilka standardowych nożyków, w tym skalpel, nożyczki, urządzenie do podgrzewania np. opalarka, palnik z gazem. Przygotowanie takiego zaplecza warunkuje profesjonalne wykonanie aplikacji.

do dowolnego kształtu. Kleje pozycjonowalne umożliwiają odklejanie i ponowne nakładanie folii, co zapewnia stopniowe owijanie pojazdu. Unikamy w ten sposób załamań, bąbli – folia dopasowuje się termicznie pod wpływem ciepła i mechanicznie z pomocą rakli (szpatułek) do równomiernego jej rozprasowywania. Przy aplikacji występują kolejne czynniki, związane z pracą materiału foliowego. Zbyt długie nagrzewanie i rozkurczanie folii, może osłabić jej układanie. Rozsądnie jest ułożyć materiał na możliwie najbardziej płaskich powierzchniach i następnie wygładzać krzywizny, obłości. Magazynowanie i rok produkcji folii ma także wpływ na zachowanie ciągłych parametrów. Folie wylewane posiadają 8-10 letnią gwarancję po naklejeniu. Producenci stworzyli pewne ramy, na podstawie badań i mogą potwierdzić jakość materiałów pod warunkiem odpowiedniego ich stosowania. Może to być np. odpowiednie wygrzanie folii po nałożeniu, stosowanie zalecanych laminatów ochronnych czy też kontrola procesów zadruku. W sporadycznych przypadkach na jakość okleiny może mieć wpływ sam lakier na karoserii. Na zużytym i np. lekko zmatowionym folia nie będzie się dobrze trzymać. To samo dotyczy bardzo świeżych powłok lakierniczych, które podlegają procesom tzw. odparowywania. Wydzielające się z nich gazy wpływają negatywnie na przyczepność kleju z folii. Jednak po skutecznej aplikacji z zachowaniem wyżej wymienionych norm, sprawdzamy krawędzie, które, de facto, są najważniejsze.

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

22 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

ROZSĄDEK I WIEDZA Przed aplikacją bryty folii ustawiane są symetrycznie do karoserii samochodu, pamiętajmy, by dodać marginesy na tzw. spad. Ułatwią one naciąganie folii przy owijaniu. Dla samochodów osobowych z reguły ustawiamy bryty poziome, eliminując ewentualne łączenia folii. Najlepiej jest kleić cały bok samochodu z jednego elementu. Wiadomym jest jednak, że jesteśmy ograniczeni ewentualnie szerokością rolki materiału. Standardowe wielkości to 1 m - 1,2 m - 1,3 m oraz 1,5 m. Za jakość folii samoprzylepnych odpowiadają ich producenci jak i bezpośredni dystrybutorzy. Podczas oklejania stosujemy podstawowe zasady fizyczne, związane z rozciągliwą strukturą polimerów. Pod wpływem wysokiej temperatury ok.100°C, folia układa się

Pojedynczy brty folii na jeden bok. Tak zaczyna się wstępna przymiarka przed owinięciem samochodu. Standardowo należy dopasować wydruk tak, by ustawienie grafiki odpowiadało projektowi w komputerze. Folie przyczepiamy za pomocą taśmy papierowej lub specjalnych magnesów.

One Way Vision. Szyby oklejamy folią siatkową dla zapewnienia odpowiedniej widoczności.

Klamki auta zostały zdemontowane. Rozebranie klamek wymaga znajomości danego modelu auta. Wskazane jest postępowanie wg instrukcji serwisowych lub skorzystanie z autoryzowanych stacji obsługi. Oczywiście, sam demontaż nie jest konieczny, w miejscu przetłoczenia pod klamką możemy wyprofilować do wystającej części klamki, a następnie delikatnie wyciąć tę część folii pod odpowiednim kątem.

Zdemontowany grill z maski. Chromowana atrapa z grillem odkręcona w celu dokładnego oklejenia

© Media Plastyk

Media & komunikacja

CZYSTOŚĆ PRZEDE WSZYSTKIM! Przy aplikacji należy bezwzględnie przestrzegać kilku zasad. Najważniejsza jest czystość, brak kurzu lub zapylenia. Niewskazane są przeciągi. Warto zadbać o bardzo dobre oświetlenie, odpowiednią wilgotność i temperaturę. Tak samo jak przy wydrukach wielkoformatowych, tak i oklejanie odbywa się w temperaturze ok. 20-23°C, ze średnim poziomem wilgotności. Zbyt suche powietrze może spowodować utrudnienia przy nanoszeniu folii. Natomiast podwyższona wilgotność teoretycznie podnosi wydajność pracy, lecz skutki przyczepności kleju mogą być niezadowalające. Tak więc wszystko w odpowiednich proporcjach. Wyposażenie pracowni aplikacyjnej to zestawy narzędzi do demontażu, niezbędna jest także myjka ciśnieniowa, którą usuwamy kurz


© Media Plastyk

Rozbrajanie samochodu przed oklejaniem. Czasem warto się trochę potrudzić. Efekt końcowy jest nagrodą! Oczywiście, każdy taki demontaż doliczany jest dodatkowo do kosztów oklejania.

Dokładne owijanie elementów nadwozia. Elementy o nierównych kształtach, z dużymi zagięciami, łukami są trudniejsze – dlatego zawsze powinniśmy brać na nie dodatkowy margines czasowy. Czasem samo dopracowanie zajmuje więcej czasu niż oklejenie. Chcąc uzyskać optymalną jakość, należy skrupulatnie i cierpliwie wykonać takie zabiegi.

Kula, jajo – nie ma problemu. Z powodzeniem uda się wykleić lusterka, zwłaszcza te w kształcie obłym. Cały kawałek folii powinien być dobrze nagrzany i niemalże naciągnięty na taką część. Czasem pomaga delikatne zwilżenie płynem z wodą.

© Media Plastyk

CZAS NA CIĘCIE Miejsca wyznaczające koniec folii, na każdym elemencie muszą być precyzyjnie dociśnięte. Zapobiegnie to ewentualnym podwinięciom i szybszemu zużyciu naniesionej folii. Krawędzie te powstają przeważnie po docinaniu względem oklejanych elementów. Nigdy nie tniemy po lakierze, sporadycznie wykorzystywany jest nożyk do precyzyjnego przycinania na głębokość folii. Przycięcie obok uszczelek, wlewu paliwa, błotnikach, drzwiach – praktycznie zawsze odbywa się w środkowej części pomiędzy dwoma elementami lub pod kątem na krawędzi zakończenia elementu. Specjalizacja oklejania samochodów jako indywidualna profesja, wymaga doświadczenia. W tym celu dystrybutorzy w ramach propagowania danej marki folii oferują szkolenia. Fachowej wiedzy można nabyć na indywidualnych płatnych szkoleniach, jakie organizują niektóre firmy z branży. Tak zdobyta wiedza zapewnia umiejętne podejście do specjalistycznego tematu wrapping-u. Owijajmy więc zgodnie z zasadami, a wolny czas zainwestujmy w szkolenia. Zaprocentuje to, tak samo jak stosowanie się do złotej zasady wrapping-u: dokładność plus wysoka jakość materiałów i poniesione koszty zwrócą się podwójnie. Na koniec przedstawmy krótkie sugestie managerów związanych z markami folii. C Adam Górniak – Specjalista ds. oklejania samochodów/ Project Manager V-ce prezes Media Plastyk Sp. z o.o. www.mediaplastyk.pl

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

23


PODSUMOWANIE Przygotowanie samochodu – „biżuteria out i lifting lakieru”. Profesjonalny wrapping wymaga rozebrania auta z wszelkich wystających elementów – światła, atrapy, gumy, często uszczelki, klamki, kierunkowskazy, tablice rejestracyjne z ramkami, znaczki.

Media & komunikacja

Wrapping w komfortowych warunkach. Po pozbyciu się „wierzchniego przybrania”, zadbajmy o miejsce. Temperatura, sterylność pomieszczenia, światło.

Wizualne efekty widoczne są już na pierwszej przejażdżce. Owinięty folią samochód czuje się całkiem dobrze, folia stanowi jednocześnie ochronę lakieru.

Wnętrze pozostaje bez zmian. Miejsca wewnętrzne przypominają rdzennej karnacji samochodu.

Diabeł tkwi w szczegółach. Niestety ważne są drobiazgi, im bardziej o nie zadbamy, tym lepsza jakość naszego owijania.

24 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

WYPOWIEDŹ EKSPERTA Jovan Deklava, spec. ds. rozwoju rynku w produktach Avery Dennison Całościowa zmiana koloru karoserii folią w ostatnich latach staje się coraz częściej wybieranym rozwiązaniem względem lakierowania. Powodem są niewątpliwe korzyści płynące z wykorzystania folii. Nakładając folię na karoserię po pierwsze zabezpieczamy powierzchnie przed promieniami UV i starzeniem się, przed otarciami i porysowaniem, przed korozją i wszystko przy niższych kosztach wykonania. Największą korzyścią jednak jest to, że proces jest łatwo i szybko odwracalny, co jest szczególnie ważne np. dla samochodów leasingowych. Powłokę taką jesteśmy w stanie usunąć w ciągu 1 dnia! – przywracając poprzedni kolor auta bez żadnego uszczerbku dla lakieru. W miarę rozwoju rynków na całym świecie w odpowiedzi na sugestie klientów, Avery Dennison wprowadza coraz bardziej nowatorskie rozwiązania. Począwszy od klejów, które są przyjazne i łatwe w użyciu, przez wykwalifikowanych aplikatorów, skończywszy na wymyślnych kolorach i efektach, które można uzyskać z folii. Ostatnimi takimi rozwiązaniami jest specjalna folia Avery Supreme Wrapping Film Easy Apply RS, dedykowana do zmian koloru karoserii. Posiada ona warstwę ochronną przed nadmiernym rysowaniem się oraz opatentowaną technologię kleju, który pozwala położyć folię nawet niewykwalifikowanemu aplikatorowi w sposób szybki z zachowaniem doskonałego efektu końcowego. Innym pomysłem są folie dedykowane do tunningu samochodowego, z których można wykonać efekty takie jak lakier typu kameleon Avery Shade Shifter Films, seria Avery Printed Films, w której znajdziemy imitacje drewna, karbon czy kamuflaż wojskowy. Avery Dennison wspiera działania klientów poprzez szkolenia aplikatorów, propagowanie nowych rozwiązań u ostatecznych odbiorców, dopasowanie swoich produktów do potrzeb rynku i klientów.

Marcin Kowalski, Grupa Lambda Sp. z o.o. Dystrybucja Sp. k. Najchętniej stosowaną przez naszych klientów folią wylewaną do solwentu jest produkt z serii Orajet 3951/3951 Rapid Air. Jest to materiał typu Premium Cast o grubości odpowiednio 55 i 53 µm wyposażony w klej permanentny pozycjonowalny lub pozycjonowalny kanalikowy – wersja RA. Dzięki zastosowaniu tego drugiego, oklejanie pojazdów stało się łatwiejsze, a przede wszystkim skróciło czas wykonywania aplikacji. Folia charakteryzuje się 10-letnim okresem trwałości, natomiast żywotność grafiki można przedłużyć do 5 lat stosując odpowiedni laminat wylewany z filtrami UV z serii Oraguard 290F(50µm) lub Oraguard 293GF (30µm). Ponadto, materiał 290F ze względu na przejrzystą warstwę kleju nadaje się do zabezpieczania grafiki wykonanej z folii OWV. Rosnącym zainteresowaniem cieszy się folia do całkowitej zmiany koloru samochodu Oracal 970. Jest to folia ploterowa o grubości 100 µm, dostępna w 26 kolorach, w tym także w czarnym matowym w szerokości 152 cm. Dzięki temu możemy uniknąć zbyt wielu łączeń na karoserii pojazdu, a dzięki grubości 100 µm i bardzo dobrej pigmentacji folia nie odbarwia się nawet w głębokich przetłoczeniach lub przy znacznym naciąganiu na obłości karoserii. Folia dostępna jest w wersji z klejem permanentnym pozycjonowalnym lub kanalikowym. Trwałość folii, w zależności od koloru, od 6 do 10 lat.

Cezary Koncewicz, MACtac Polska Do pełnego oklejania pojazdów MACtac rekomenduje folie z serii IMAGin JT 5529P – klasyczny klej permanentny lub JT 5529 MBF – klej typu Bubble Free dla firm, które cenią niższe koszy wyklejania pojazdów. Cechą charakterystyczną folii z serii JT 55xx jest większą sztywność podczas wyklejania. Łatwiej jest zatem wyklejać folię (zwłaszcza większe powierzchnie). Specyficzne parametry kleju powodują, że w przypadku nieprawidłowego pasowanie do powierzchni samochodu stosunkowo łatwo jest oderwać folię i ponownie ją przykleić. Po nagrzaniu folia uzyskuje parametry elastyczności umożliwiające wyklejanie w najgłębszych przetłoczniach. Nie bez znaczenia jest fakt, że zrywanie folii po kilkuletnim okresie ekspozycji nie sprawia specjalnych problemów, korzystając z nagrzewarki folię może odrywać dużymi kawałkami.



Cyfrowy potencjał

Media & komunikacja

O zaletach i wadach cyfrowych nośników zewnętrznych, z Jackiem Kralą, dyrektorem działu marketingu i sprzedaży w firmie Video Board, rozmawiał Adrian Klementowski.

VISUAL COMMUNICATION: Jesteście Państwo jedną z najdłużej działających firm w sektorze cyfrowych nośników zewnętrznych, proszę opowiedzieć jak wyglądała krótka historia tego medium w Polsce? Jacek Krala: Początki znanych mi tego typu inicjatyw to przede wszystkim firma Videowall, która na przełomie 1999 oraz 2000 r. zainstalowała pierwszy tego typu nośnik na fasadzie dawnego hotelu Forum w Warszawie (obecnie Hotel Novotel). Ekran miał 37 m kw. powierzchni i od samego początku przykuwał uwagę praktycznie wszystkich osób znajdujących się w jego zasięgu. W tamtym okresie wielkoformatowy obraz jakości telewizyjnej w przestrzeni miejskiej był zupełnie czymś wyjątkowym, wręcz egzotycznym. Pomimo różnych,

26 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

komunikacji z odbiorcą reklamy np. akcje wykorzystujące sms (licytacje, konkursy). Na przestrzeni działalności firmy w sieci realizowało swoje kampanie wielu dużych sieciowych marketerów. W 2003 r. marka jednak przestała istnieć. W mojej ocenie determinantów takiego stanu rzeczy było kilka: gigantyczny wręcz koszt inwestycji (zakupu ekranów) kształtujący się na poziomie kilku mln USD za nośnik, praktycznie nie istniejący w Polsce nurt Digital Signage a co za tym idzie brak materiałów (kreacji) odpowiadających specyfice tego medium, absolutny brak wiedzy o sposobie planowania kampanii, a przede wszystkim ogromny kryzys finansowy, który na przełomie 2001/2002 r. dotknął przede wszystkim branżę reklamową. Po zniknięciu firmy z rynku, wprawdzie podejmowane były pojedyncze inicjatywy w zakresie oferowania przestrzeni reklamowej na ekranach diodowych, jednak ze względu na zasięg realizowane były głównie w oparciu o lokalnych klientów danego miasta. Mam tu na myśli przede wszystkim nośniki w Krakowie oraz Łodzi. Analiza doświadczeń Videowall, a także wnikliwa obserwacja sposobu funkcjonowania analogicznych sieci na świecie pozwoliły Digital Outdoor na wyciągniecie wniosków w zakresie samej koncepcji projektu „VideoBoard”, strategii rozwoju sieci, a przede wszystkim na przygotowanie oferty, która z jednej strony sprosta aktualnym oczekiwaniom klientów z drugiej zaś zaoferuje branży reklamowej zupełnie nowy, niedostępny do tej pory, potencjał w zakresie komunikacji w reklamie zewnętrznej. VC: Jak Pan ocenia ten rynek w Polsce? Na jakim etapie rozwoju się znajdujemy?

czasem powściągliwych postaw reklamodawców wobec ewentualnej obecności na tym nośniku, nie przypominam sobie wśród osób, z którymi rozmawiałem takiej, która nie zwróciłaby na niego uwagi. Mniej więcej w równoległym czasie zainstalowany został kolejny ekran w Warszawie na budynku DT „Sezam” u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej, a firma Videowall powiększyła ofertę o kolejne nośniki usytuowane w centralnych punktach największych miast Polski: Kraków, Poznań, Łódź, Katowice. Videowall przeprowadziła rzetelne badania dotyczące m.in. wielkości widowni, jej profilu demograficznego, efektywności nośników. Badania wskazywały na bardzo dużą skuteczność oferowanych nośników i pozytywne reakcje odbiorców. Już w tamtym okresie firma oferowała wiele ciekawych nowatorskich, nie dostępnych dotąd w przestrzeni miejskiej, rozwiązań w zakresie

JK: Z jednej strony na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy dał się zauważyć ogromny skok w zakresie liczby instalowanych nośników typu videoboard, które pojawiły się praktycznie we wszystkich dużych miastach Polski. Z drugiej strony, w moim odczuciu, równolegle pojawiła się potrzeba weryfikacji istniejących nośników pod względem oferowanego standardu zarówno na płaszczyźnie samej technologii, która determinuje jakość przekazu, oferowanych formatów (powierzchni) jak też atrakcyjności obecnego na nich kontentu. VC: Tradycyjny outdoor stanowi niewielki udział mediamixów, czy cyfrowe nośniki mają szansę na większą sympatię osób, które kupują media? JK: Jestem przekonany, że tak, przede wszystkim dlatego, iż videoboardy w porównaniu z tradycyjnym outdoorem oferują reklamodawcom zupełnie nową jakość w komunikacji z potencjalnym Klientem. VideoBoardy, jako pierwsze medium reklamy


zewnętrznej, są polem integracji reklamowej i programowej, co jest szczególnie istotne, gdy uświadomimy sobie fakt iż ogromna liczba osób spędzając coraz większą część dnia poza domem, znajduje się poza zasięgiem mediów tradycyjnych. Nośniki videoboard poprzez różnorodność prezentowanych materiałów w tym informacyjnych i rozrywkowych w porównaniu z tradycyjnym outdoorem są w stanie efektywniej przykuć uwagę odbiorcy i zaciekawić go. VC: Jak Pan postrzega istotę tego medium, co jest jego największą zaletą a co minusem? JK: Gdybym miał odpowiedzieć jednym zdaniem to największą zaletą videoboardów jest ich skuteczność i potencjał, jaki oferują reklamodawcy w zakresie komunikacji z rynkiem, mam tu na myśli elastyczność planowania i różnorodność form komunikacji z klientem począwszy od standardowych kampanii poprzez sponsoring tematycznych serwisów informacyjnych a skończywszy na kampaniach interaktywnych pozwalających na szybkie uzyskanie informacji zwrotnej dotyczącej efektów kampanii. W ostatnim okresie, kiedy dynamika zmian na rynku wymusza na nas bardzo szybkie reagowanie i korektę zarówno zaplanowanego komunikatu, jak i media planu, nośnik cyfrowy daje taką możliwość bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów produkcji wraz długim okresem oczekiwania na dokonanie zmiany. Jako przykład można podać tu konieczność zmiany oprocentowania lokaty bankowej lub ceny, samochodu która w przekazie reklamowym w sieci VideoBoard zostanie zaktualizowana w ciągu kilku minut. Klient ma też możliwość pokazania kilku kreacji w ramach tego samego media planu jak również optymalizacji kosztów kampanii poprzez wybór pasm godzinowych, odpowiadających spodziewanemu odbiorcy. Bez wątpienia jest to też nadal nośnik unikatowy wyróżniający się w przestrzeni miejskiej niespotykanym wielkoformatowym super kolorowym obrazem telewizyjnej jakości i już choćby przez to przykuwającym uwagę odbiorcy. Minusem nadal pozostaje droga technologia LED.

outdoor, dlatego trudno się dziwić, że nie obserwowaliśmy szczególnego zainteresowania siecią, której tak naprawdę nie było. Z naszych obserwacji wynika jednak, że coraz większa liczba instalowanych na rynku nośników, a tym samym coraz większa ich powszechność wpływa na coraz większe zainteresowanie nimi zarówno ze strony samych reklamodawców, agencji reklamowych, jak i domów mediowych. Osobiście uważam też, iż równolegle z budową sieci nośników VideoBoard nie możemy zapominać o działaniach mających na celu propagowania wiedzy z zakresu możliwości oferowanych przez videoboardy, efektywnego planowania kampanii oraz rodzaju materiałów do emisji z uwzględnieniem specyfiki tego medium. To co nas cieszy, to fakt, iż wraz z rozwojem sieci coraz częściej sami klienci zwracają się do nas z pytaniami dotyczącymi zarówno standardowych kampanii jak i możliwość zrealizowania bardzo kreatywnych projektów uwzględniających np. aplikacje pozwalające na interaktywną komunikację ze swoją grupą docelową. Bardzo liczymy na to, że efekty skutecznie zrealizowanych kampanii zachęcą firmy do cyklicznego korzystania z sieci Videoboard a osoby planujące kampanie upewnią się w trafności wyboru tych nośników, przełamując sceptyczne nastawienie. Na przestrzeni ostatniego roku nurt Digiatal Sygnage jest tak częstym tematem dyskusji iż jestem przekonany że już wkrótce tego typu nośniki będą postrzegane nie jako eksperyment, ale jako naturalny technologiczny następca dotychczasowych nośników reklamy . VC: Jak daleko zaawansowana jest technologia tego typu nośników? Jak duże są dostępne formaty, zarówno w Polsce, jak i na świecie? Gdzie znajdują się ewentualne ograniczenia? JK: Ciężko jest mi określić stopień zawansowania stosowanej dziś technologii LED, ponieważ tak jak w każdej gałęzi elektroniki, możemy jedynie odnosić się do tego, co jest a wybieganie w przyszłość to trochę taka zabawa w przewidywanie. Co chwila jesteśmy zaskakiwani przez nowe udoskonalone rozwiązania techniczne. Aspekty, nad którymi można się zastanawiać i które z naszej perspektywy są istotne to: jaką maksymalną rozdzielczość obrazu oraz jasność diody możemy uzyskać, jak zwiększyć żywotność diody, jak zmniejszyć pobór prądu, wagę i cenę metra kw . Wydaje się jednak że każda z tych wartości ma swoją granicę jeśli nie ze względów „mocy” technicznych to raczej ze względów czysto praktycznych – np. na dzień dzisiejszy jasność na pułapie 7000 nit wydaje się być wystarczająca, gdyż i tak jesteśmy zmuszeni w wielu przypadkach ją redukować. Wartości, które można osiągnąć wybiegają jednak daleko poza ten poziom.

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

VC: Za granicą cyfrowe nośniki doskonale się rozwijają, skąd zatem sceptyczne podejście do tego medium w Polsce? Przecież z reguły kalkujemy trendy amerykańskie i zachodnioeuropejskie?

JK: W moim osobistym odczuciu przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka: przede wszystkim jeszcze do niedawna nośników tego typu było w Polsce bardzo mało i były postrzegane bardziej jako ekspozycje z obszaru „ambient” niż sieć nośników

VC: Czy cyfrowa reklama jest akceptowana przez społeczeństwo? JK: Badania, z którymi miałem okazję się zapoznać jednoznacznie wskazywały, iż zdecydowana większość ankietowanych osób miała pozytywne nastawienie do videoboardów, a przekaz na nich uznała za atrakcyjny. Są to wartości na poziomie ok. 80 proc. ankietowanych. VC: Ustawodawstwo amerykańskie szczegółowo reguluje instalacje cyfrowych nośników. Jak wygląda ta sytuacja w Polsce? JK: Stan prawny regulujący instalacje nośników reklamowych w Polsce, a w szczególności takich nowoczesnych nośników reklamowych, jak ekrany diodowe, odbiega zdecydowanie od stanu prawnego w USA. Przyczyny tego leżą zarówno w różnicy w kulturze prawnej, jak i dłuższej obecności na rynku amerykańskim tego typu nośników reklamowych. Głównym aktem prawnym regulującym w Polsce instalację wszelkich nośników reklamowych, w tym cyfrowych ekranów diodowych, jest ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (t.j. Dz.U z 2006 Nr 156 poz. 1118 z późn. zm). Kwestię instalacji nośników podnoszą przede wszystkim art. 29 i 30 w/w Ustawy. Przepisy niniejszych artykułów określają, jakie działania nie wymagają uzyskania pozwolenia na budowę oraz jakie działania wymagają dokonania stosownego zgłoszenia. Nie wdając się szczegółowo w rozważania akademickie dotyczące wykładni niniejszych przepisów, jasno należy stwierdzić, że wykładnia dokonywana przez Wydziały Architektury i Budownictwa, poszczególnych urzędów miejskich, zdecydowanie od siebie odbiega. Urzędy stosując różną interpretację i wykładnie zapisów tego samego zapisu ustawy powołują się również na sprzeczne ze sobą wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego. Naszym zdaniem, jest to jedna z głównych przyczyn wolniejszego niż zakładaliśmy rozwoju tego typu nośników reklamowych w Polsce. Z naszych obserwacji wynika, że pracownicy Wydziałów Architektury i Budownictwa nie wiedząc, z jakim typem nośnika reklamowego mają do czynienia z ostrożności wydają decyzje administracyjne wnoszące sprzeciw do składanego z głoszenia robót budowlanych, nie wymagających pozwolenia na budowę, czym w zdecydowany sposób wydłużają proces inwestycyjny. Spółka nasza liczy, że wraz ze wzrostem ilości cyfrowych nośników outdoorowych zwiększy się zaufanie do nich, co zaowocuje z jednej strony szybszym i łatwiejszym uzyskiwaniem stosownych zgód i pozwoleń, a być może pociągnie za sobą stosowne zmiany legislacyjne. C 04/2009 VISUAL COMMUNICATION

27


Muzyka na okrągło TEKST TOMASZ LACHOWSKI, DEFINITION DESIGN

Media & komunikacja

Płyta gramofonowa obchodzi właśnie jubileusz 122-lecia powstania i, choć nie przewidziano hucznych obchodów, warto powrócić pamięcią do czasów, gdy była wszechobecna, a posiadanie gramofonu świadczyło o wysokim statusie społecznym... Wszystko zaczęło się od wynalazku Tomasza Alvy Edisona, który w 1878 r. opatentował fonograf – urządzenie umożliwiające rejestrowanie na specjalnym wałku, a następnie odtwarzanie nagranych uprzednio dzwięków...

Dziewięć lat później, Emil Berliner zamienił cylinder na krążek, a fonograf na gramofon i tak rozpoczął się triumfalny pochód ebonitowej płyty, który częściowo powstrzymało pojawienie się kompaktowej kasety magnetofonowej, która ujrzała światło dzienne w 1963 r. Jednak dopiero w 1982 r. wprowadzenie płyty CD, wymyślonej w laboratoriach firm Sony i Philips całkowicie zmieniło układ sił. Choć czarne krążki są wciąż obiektem kolekcjonerskim i mają swoich wielbicieli, to wszechobecny compact disc wrósł na stałe w nasz krajobraz. Ale jego dni też zdają się być już policzone... Pierwotnie gramofony, oraz ich odmiana zwana patefonami, pozwalała na odtwarzanie nagrań dzwiękowych z prędkością 78 obr./min., później pojawiły się płyty, które najlepiej „brzmiały” przy prędkości 45 obr./min., by ostatecznie zwolnić i osiągnąć najpopularniejszą w naszych czasach prędkość 33 1/3 obr./min. Nie jestem specjalistą, ale zawsze ciekawiło mnie

dlaczego właśnie ten standard został rozpowszechniony. Być może powodem był fakt, że im wolniej obracała się płyta, tym dłużej można było słuchać nagranych na niej ulubionych piosenek i melodii... Na początku XX w., jeszcze w czasach „akustycznego” procesu nagrywania, na polskich ziemiach działało wiele międzynardowych firm fonograficznych, wśród których pierwsze skrzypce grała amerykańska Gramophone Co., a jej płyty znakowano postacią amorka piszącego na płycie, którego w 1908 r. zastąpił słynny pies Nipper, słuchający z tuby patefonu głosu swego pana. W połowie lat 20-tych XX w. akustyczny proces nagrywania płyt zastąpiła technologia „elektryczna”, która, pomijajac oczywiście wiele udoskonaleń i modyfikacji, przetrwała do czasów nam współczesnych. Wśród polskich firm fonograficznych prym wiodła Syrena-Rekord, która później pod nazwą Syrena-Elektro wydała do 1939 r. niezliczoną liczbę nagrań płytowych z najpopularniejszymi wówczas szlagierami muzyki poważnej i rozrywkowej. W to mi graj! Tyle o zamierzchłej historii.

Przenieśmy się w czasy, gdy królował zestaw „Bambino” lub „Mister Hit”, a płyta, zwłaszcza zagranicznego wykonawcy była w naszym kraju prawdziwym rarytasem. Oczywiście ci, którzy nie mieli gramofonu musieli zadowolić się audycjami radiowymi, ale jak jeszcze wielu z Was pamięta, trudno było znaleźć w nich atrakcyjne big-beat'owe, a później rock'owe brzmienia. Czarny krążek ulubionej wokalistki, wokalisty, czy zespołu stał się towarem nieomal kultowym. Może dzisiaj trudno w to uwierzyć, ale zwykły gramofon i kilka dobrych płyt było gwarancją świetnej zabawy. Z racji problemów z dostępem do zagranicznych hitów, polski rynek muzyczny już pod koniec lat 50-tych XX w. mógł zaoferować całkiem pokaźną grupę wykonawców, których repertuar nie zawsze nadążał za światowymi trendami w muzyce. Życie jednak toczyło się dalej, a nowinki ze „zgniłego zachodu", choć docierające z opóźnieniem wywierały coraz większy wpływ na krajobraz polskiej muzyki. Rodziła się krajowa scena rock-and-roll'owa, big-beat'owa i jazz'owa, pojawiły się festiwale piosenki:

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

28 VISUAL COMMUNICATION 04/2009


dział: media i komunikacja

UZYK A NA O

• M TEKST: Lachowski 3 KI

S

G

ŁO

• TOMASZ LA CH LP

O

W ilość: ok: 23 strony

MUZYK A

NA O GR Ą 04/2009 VISUAL COMMUNICATION

29


Winieta płyty „Elegia” Michaiła Iwanowicza Glinki wydanej w 1908 r. przez Amour Gramophone Record (ze zbiorów Biblioteki Narodowej).

SK W

I •komu

TEKST: La

O • TOMASZ LA CH LP

ŁO

ilość: ok: 2- 3 strony

G

Media & komunikacja

30 VISUAL COMMUNICATION 04 /2009

Pieśń Napoleona Rutkowskiego „Mów do mnie jeszcze” na płycie nagranej około 1912 r. przez wytwórnię płytową Stella Koncert Rekord (ze zbiorów Biblioteki Narodowej).

Ci, którzy nie posiadali gramofonów lub magnetofonów musieli zadowolić się słuchaniem muzyki z radioodbiorników krajowej produkcji.

A

ZNAK CZASÓW Nowe zespoły rosły jak na drożdzach – Czerwono-Czarni, Niebiesko-Czarni, Polanie, Skaldowie, Trzy Korony, czy wreszcie Czerwone Gitary, w których upatrywano polskiego odpowiednika The Beatles. Wszystko, co muzycznie zgodne było z kierowniczą rolą partii, zapisywano skrzętnie na ebonitowych płytach, ku uciesze socjalistycznego

dzi

MUZY

NA O GR Ą

międzynarodowy - ze sztandarowym widowiskiem w sopockiej Operze Leśnej i krajowy – w opolskim amfiteatrze. Ponadto, w Zielonej Górze na Festiwalu Piosenki Radzieckiej zobaczyć mogliśmy wykonawców szlifujących język naszego Wielkiego Brata, a w nadmorskim Kołobrzegu spotkać się z tak bliską sercu każdego Polaka piosenką żołnierską. Jednym słowem, każdy mógł znaleźć coś dla siebie... Oczywiście, co ciekawsze utwory zaprezentowane w czasie koncertów, znajdowały się później na czarnych krążkach, wydawanych od 1956 r. przez fonograficznego monopolistę – firmę Polskie Nagrania „Muza”. Wreszcie po kilku latach dorobiliśmy się prawdziwych gwiazd, które niejednokrotnie potrafiły zabłysnąć na światowych scenach przez uchylony rąbek żelaznej kurtyny. Wszyscy, i ci młodzi i starsi, pamiętają na pewno znakomite piosenki Ewy Demarczyk – jedna płyta, a tak wiele doznań nawet dzisiaj, po blisko 45 latach. Wszyscy mamy w pamięci Czesława Niemena i jego niepowtarzalny styl, charyzmę, ciągłe muzyczne poszukwania, na miarę nawiększych światowych sław, czy zespół SBB, który jako jeden z niewielu w latach 70-tych wydawał płyty i koncertował na scenach Niemieckiej Republiki Federalnej. Wielu z nas nigdy nie zapomni piosenek krakowskiego inżyniera architekta – Marek Grechuta i jego Anawa sprawiły, że słowa i muzyka nabrały nowego, nieznanego dotychczas wymiaru... Ale naród domagał się coraz więcej i więcej. Muzyka stała się ucieczką od trudów codziennego życia i szarej rzeczywistości.


iał: media i

Y K A NA

OG unikacja R

Ą

G

achowski 3

ŁO • TOMASZ L A CH LP

y

Okolicznościowa broszura z 1972 r. prezentująca „okno na świat” socjalistycznego show-biznesu – Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie.

O

społeczeństwa. Dopiero nadejście kompaktowej kasety magnetofonowej zmieniło życie wielu fanów. Oczywiście, magnetofony szpulowe obecne były w domach długo przez nastaniem PRL-u, ale koszt zakupu i trudności w zdobyciu taśmy, predystynowały je raczej do roli urządzeń profesjonalnych i studyjnych. A mała kaseta i prosty magnetofon – np. MK 121 – dokonały prawdziwej rewolucji. Od tej chwili każdy mógł nagrywać to, czego chciał słuchać, a nie to, co zostało mu narzucone i ocenzurowane. Kontakty z „zachodem” sprawiły, że coraz więcej czarnych krążków King Crimson'ów, Pink Floyd'ów czy Led Zeppelin'ów trafiało pod polskie strzechy. Wielkie podziękowania w tym miejscu należą się Programowi III Polskiego Radia, który dzięki wysiłkowi dziennikarzy, począwszy od 1 kwietnia 1962 r. prezentował nowe trendy w muzyce i najlepsze światowe zespoły. W 1968 r. na antenie pojawił się słynny „Mini-Max” – audycja prowadzona przez Piotra Kaczkowskiego, obecna na antenie do dnia dzisiejszego. Nie wiedzieć czemu władze przymykały oczy na tą niesubordynację uznając, być może, te działania za swoisty „wentyl bezpieczeństwa”. Dzisiaj możemy słuchać radia przez Internet, a ulubione utwory w mgnieniu oka „ściągnąć” na swój telefon. Ale czarna winylowa płyta nie zginęła zupełnie. W ostatnim czasie przeżywa swój renesans, choć oczywiście skala tego zjawiska jest mocno ograniczona. Sprawdźcie zresztą sami w dobrym sklepie płytowym, o ile znajdziecie go w swoim najbliższym otoczeniu... My Polacy nigdy nie byliśmy zbyt muzykalni. Zaledwie kilka rytualnych piosenek, a i to ograniczone do wesel, chrzcin i zakrapianych jubileuszów. Repertuar wyczerpuje się szybko, a po kilku „głębszych”, wcześniej lub później, przechodzimy na język rosyjski. Jak widać duch Krajowego Festiwalu Piosenki Radzieckiej jest wciąż obecny i znalazł wśród nas na wiele lat doborowe towarzystwo. C

Kultowa już kaseta magnetofonowa produkcji Zakładów Włókien Chemicznych „Stilon” z Gorzowa Wielkopolskiego; oprócz prezentowanej na zdjęciach występowały ponadto odmiany 60-cio i 120-sto minutowe.

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

31

SK W

MUZY I •


Firma Aten International wprowadza nowe kompleksowe rozwiązanie do zarządzania systemami informacji wizualnej – Media Distribution Solution. Rozwiązanie to pozwala na ekonomiczne i sprawne przesyłanie wysokiej jakości sygnału audio i video poprzez kabel Cat5 z jednego źródła do wielu monitorów. Media Distribution Solution składa się z następujących urządzeń: spiltterów Audio/Video: ATEN VS1504 i VS1508 oraz ATEN VB552 VGA Over Cat 5 Repeater – extendera sygnału wideo kompatybilnego z extenderami KVM. VS1504 i VS1508 rozdzielają sygnał audio i video z jednego źródła do dużej ilości oddalonych nawet do 450 m. ekranów, a po podłączeniu kaskadowym sygnał z nich może docierać nawet do setek monitorów nie tracąc znakomitej jakości. VB552 to z kolei wzmacniacz sygnału a/v, który powtarza go przedłużając tym samym dystans przekazu do 450 m.

Gablota multimedialna Firma Magit wzbogaciła swoją ofertę o gablotę multimedialną – digiCASE. Jest to 32” monitor zamknięty w eleganckiej obudowie i wyposażony w czytnik kart pamięci typu Flash. Do zestawu dołączono autorskie oprogramowanie digiDESIGNER Magit. Celem firmy jest wprowadzenie na rynek produktu konkurencyjnego dla tradycyjnych gablot informacyjnych, które wciąż spotykamy w urzędach, szkołach czy dworcach. DigiCASE pozwala na emitowanie contentu składającego się ze zdjęć, klipów wideo i edytowalnych tekstów. Content przygotowany wcześniej przez użytkownika za pomocą komputera i aplikacji wyświetlany jest bezpośrednio z karty pamięci. Swoje zastosowanie digiCASE znajdzie zarówno w urzędach i instytucjach państwowych jak również w restauracjach, hotelach czy centrach handlowych.

32 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

IMS jak z nut! Spółka Internet Media Services SA (IMS) podjęła działania w kierunku wzmocnienia wizerunku firmy. Efektem prac jest wprowadzenie nowego logo powstałego na bazie pierwszych liter nazwy spółki. Obecne logo ma wzmocnić tożsamość spółki w jej zewnętrznym aspekcie, wpisując się jednocześnie w najnowsze trendy PR pod względem stylistyki i kolorystyki firmowych znaków graficznych. Spółka IMS w ostatnim czasie postawiła na rozwój sieci nośników reklamowych w galeriach handlowych. Obecnie IMS poszerza zasięg systemu Digital Signage w Galerii Stary Browar w Poznaniu, instalując 20 monitorów LCD w nowej części obiektu. W najbliższych miesiącach planowane jest rozszerzanie sieci o kolejne prestiżowe galerie na terenie największych miast w Polsce.

Kampania „I Am Krewki” Z początkiem marca br. rozpoczęła się kampanii społeczna organizowana przez Krewniaków, tym razem pod hasłem „I Am Krewki”. Celem kampanii jest promowanie zdrowego stylu życia wśród dzieci i młodzieży. Firma Antalis przyłączyła się do akcji wspierając Krewniaków materiałami potrzebnymi do wydrukowania m.in. plakatów, ulotek, broszur, banerów.

© Antalis

News Media & komunikacja

Aten i zarządzanie monitorami w systemach Signage/Video


MediaSpot na mieście

© MediaSpot

— reklama —

Niedawno, w centrum Warszawy wystartował nowy system Digital Signage wdrożony i zarządzany przez firmę MediaSpot. 24 ekrany reklamowe znajdują się w pasażach podziemnych pomiędzy hotelem Mariott, ZłotymiTarasami, Dworcem Centralnym oraz WKD. Pasaże te są głównym miejscem przesiadkowym w stolicy i generują ruch ok. 150 000 ludzi dziennie. Każdy ze sterowanych online ekranów stanowi niezależny element w całej sieci co umożliwia emisję różnych treści, w różnych miejscach oraz kierunkowanie przekazu. Zastosowane przez MediaSpot autorskie urządzenia pozwalają na stosowanie takich funkcji jak nadajniki Bluetooth, detektory ruchu czy kamery internetowe. Docelowo system nadawać będzie informacje RSS oraz transmisje rozgłośni internetowej.

POS Media Poland dla Fundacji „Przywróć kolor dzieciństwu“ – pod takim hasłem Fundacja Dzieci Niczyje przy wsparciu POS Media Poland oraz sieci Gymnasion przeprowadziła w fitness klubach kampanię zachęcającą do przekazania 1% podatku na rzecz dzieci. Chcąc pomóc Fundacji, POS Media Poland bezpłatnie zorganizowała przeprowadzenie akcji w sieci fitness klubów Gymnasion. Akcja trwała od połowy marca do końca kwietnia i objęła 13 klubów Gymnasion w całej Warszawie.


I

Malta mobilnej komunikacji outdoorowej (mobile, smarty, autobusy i tramwaje), prasa, radio, Internet, ambient. CZAS TRWANIA KAMPANII: 16 lutego – 30 kwietnia 2009 r. KLIENT: Neinver – jedna z największych hiszpańskich firm działających na rynku nieruchomości. Inwestor poznańskiej Galerii Malta.

Case study

AGENCJA: San Markos – Republika Dobrej Marki, współpraca: firma eventowa Prowokator.

PROJEKT: Kampania promująca otwarcie centrum handlowego – Galerii Malta. IDEA KREATYWNA: Poznaniacy kochają Maltę, a teraz dzięki atrakcjom Galerii Malta przybędzie im jeszcze więcej powodów do dumy. CEL: Celem kampanii promującej Galerię było poinformowanie mieszkańców

34 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

Poznania, o otwarciu Galerii Malta oraz o tym, że dzięki nowej Galerii handlowej poznańska Malta stała się jeszcze bardziej atrakcyjna.

PRZEBIEG KAMPANII (ETAPY): Druga połowa lutego 2009 – kampania teaserowa w prasie, Internecie oraz na nośnikach outdoorowych. Hasła reklamowe „I love woda, I love moda”, czy „I love natura, I love kultura” nawiązywały do połączenia oferty handloworozrywkowej Galerii Malta z jej wyjątkowym położeniem w pobliżu jeziora Maltańskiego.Tło kreacji reklamowych nawiązywało do grafiki umieszczonej na budynku Galerii. Marzec 2009 – kampania reklamowa w prasie regionalnej, radio oraz na tradycyjnych nośnikach outdoorowych. Modowe zdjęcia utrzymane w aspiracyjnym klimacie światowych marek eksponują możliwość zrobienia atrakcyjnych zakupów. Komunikaty reklamowe odliczały czas do otwarcia Galerii. Marzec – kwiecień 2009 – mobilna kampania reklamowa na ulicach Poznania: smarty i mobile, autobusy i tramwaje. 18-25 marca 2009 – akcja ambientowa na ulicach Poznania. W najbardziej uczęszczanych punktach miasta pojawiały się grupy kolorowo ubranych manekinów zachęcających do odwiedzenia Galerii Malta. Razem po Poznaniu „spacerowało” 40 manekinów, które w dniu otwarcia można było spotkać w Galerii.

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

CLAIM: „Galeria Malta. I zakupy, i relaks” podkreśla unikatowy charakter Galerii Malta, która jako jedyne centrum handlowe łączy świat zakupów z rekreacją. Ideą kampanii było przeniesienie pozytywnych emocji i miłości mieszkańców Poznania do Malty na Galerię Malta, dlatego całość puentuje hasło: „I love Malta”.

MIEJSCE: Kampania realizowana była na terenie Poznania oraz regionu Wielkopolskiego. WYKORZYSTANE NOŚNIKI: Tradycyjne kanały komunikacji outdoorowej (tablice, siatki), kanały

EFEKT: Dzięki podjętym działaniom reklamowym udało się przyciągnąć ok. 50 tys. mieszkańców Poznania i okolic na ceremonię otwarcia Galerii. Prowadzona przed samym otwarciem niestandardowa akcja, w której manekiny „spacerowały” po ulicach miasta, spotkała się z dużym zainteresowaniem i sympatią mieszkańców Poznania. Dzięki oparciu przekazu kampanii reklamowej na pozytywnych skojarzeniach relaksu, rozrywki i zakupów udało się wpisać Galerię Malta w atrakcyjny sposób na stałe do charakterystyki „poznańskiej Malty”. C



Wydarzenia warte Poznania!

Wydarzenia & konkursy

Na wszystkich zawodowo związanych z branżą reklamową i poligraficzną czeka w kwietniu bogata propozycja wystawców w zakresie artykułów reklamowych, tekstyliów i upominków promocyjnych czy materiałów poligraficznych...

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

Przez cztery dni, od 21 do 24 kwietnia br. w Poznaniu odbywać się będą kolejne edycje Międzynarodowych Targów Artykułów i Usług Reklamowych Euro-Reklama Outdoor

36 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

i Marketingu Tekstylnego TeksPro, które w 2009 r. świętować będą swoją premierę. To, co poznańskie targi wyraźnie odróżnia od innych organizatorów wydarzeń reklamowych w Polsce, to przede wszystkim jasny i przejrzysty podział ekspozycji czterech targowych wydarzeń. Targi są również tradycyjnie miejscem licznych fachowych konferencji i seminariów przygotowanych we współpracy z izbami, stowarzyszeniami i wydawnictwami branżowymi. Zainteresowani problematyką i nowoczesnymi rozwiązaniami w sektorze komunikacji wizualnej będą mogli dowiedzieć się wszystkiego o efektywnym wykorzystaniu nowoczesnego medium reklamowego jakim jest Digital Signage podczas konferencji „Wizualna komunikacja komplementarna w digital Out-Of-HOME”, organizowanej przez VISUAL COMMUNICATION (21 kwietnia). Po raz trzeci będzie można także obejrzeć Galerię Niekonwencjonalnych Upominków Reklamowych i wziąć udział w Konkursie na Najbardziej Kreatywny Upominek targów Euro-Reklama Gift Expo. Dla zwiedzających związanych z branżą poligraficzną przygotowano m.in.: VII Konferencję Poligraficzną Polskiej Izby Druku pod tytułem „Standardy w poligrafii” oraz konferencję edukacyjną „Nowoczesna edukacja zawodowa wymogiem współczesnej poligrafii” organizowaną przez Centralny Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Przemysłu Poligraficznego przy udziale MTP. Trzeciego dnia odbędzie się również seminarium poświęcone zarządzaniu kryzysowemu przygotowane przez redakcję Magazynu Poligrafika i Targi Poznańskie. W trakcie spotkania będzie można dowiedzieć się jak i w co warto inwestować w trudniejszych ekonomicznie czasach i jak uczynić dotychczasową działalność bardziej efektywną. W ramach ekspozycji specjalnych odbędą się m.in.: Salon Druku Wielkoformatowego i Miasteczko Drukarń Polskich. Pasjonatów historycznych urządzeń poligraficznych z pewnością ucieszy wystawa Poligrafia RETRO przygotowana przez wydawnictwo Polski Drukarz sp. z o.o. Tradycyjnie zorganizowane zostaną także konkursy o Złoty Medal MTP, nagrody Acanthus Aureus oraz statuetki SuperstarPOLAND dla najlepszych nośników reklamowych POS. C

Expo 2009 i Euro-Reklama Gift Expo 2009 oraz Międzynarodowych Targów Maszyn, Materiałów i Usług Poligraficznych Poligrafia 2009. Ofertę uzupełnią Branżowe Targi Zdobienia Odzieży



Kosmiczna podróż TEKST SYLWIA WŁODARCZYK

38 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

© Trias

Wydarzenia & konkursy

Sięgnąć gwiazd, zobaczyć wszechświat i przespacerować się po księżycu – to marzenie wielu z nas... Karkołomnego zadania wcielenia w życie tych marzeń podjęła się firma Trias, która podczas tegorocznej Akademii przygotowała niezwykłą, multimedialną podróż w kosmiczne otchłanie.

Tegoroczna, piąta już Akademia Triasu, odbyła się w Toruniu, miejscu narodzin wielkiego polskiego astronoma. Pierwszy dzień Akademii poświęcony był stałym instalacjom audiowizualnym, drugiego dnia zaprezentowano innowacyjne rozwiązania z obszaru multimediów i oświetlenia na rynku Event Engineering. Część oficjalna oraz prezentacje technologii Audio-Video-Light odbyły się w Centrum Sztuki Współczesnej, które Trias wyposażył w system 8 plazm bezszwowych w układzie 4 x 2, tworzących specjalny ekran informacyjnyreklamowy. Podczas spotkania, szczególnym zainteresowaniem cieszył się film przygotowany w technologii 3D, w którym pośród kosmicznych animacji i wizuali firma zaprezentował swój sprzęt. Rok 2009 to Międzynarodowy Rok Astronomii, stąd motywem przewodnim pokazu była historia Mikołaja Kopernika. Cały show multimediów i świateł nawiązywał do wizji budowy Wszechświata z marca 1497 r. Do opowieści o kosmosie użyto projektorów Panasonica, z których powstała otaczająca gości niezwykła panorama. Wizualizacje oddawały burzliwy proces formowania się kraterów, mórz księżycowych i gór. Kulminacją opowieści o kosmosie była wizja powstania księżycowych baz. Futurystyczna opowieść zakończyła się pokazem świateł potęgującym nastrój eksploracji nowych przestrzeni. Dynamiczną grę świateł uzyskano dzięki zaawansowanym urządzeniom oświetleniowym, m.in.: Mac 2000 Profile II E, Mac 700 Spot, Showgun 2000 W, Alpha Beam, Stroboskop 3000W, Atomic DMX, Mollefay, Profile Source Four. Pokaz zrobił duże wrażenie na zaproszonych gościach, którzy długo komentowali, to co zobaczyli. Co Trias przygotuje za rok? Dokąd nas zabierze? Zobaczymy... Ale z pewnością czeka nas kolejna dawka wizualnych wrażeń! C


SIŁA NAZWY Nowe sposoby kreacji

Część VII TEKST MACIEJ ŚLUŻYŃSKI

Nazwa własna produktu bądź usługi (czy – mówiąc szerzej – nazwa marki) jest najważniejszym składnikiem tekstu reklamowego w reklamie zewnętrznej. W reklamie prasowej, która ma szansę nieco dłużej zaistnieć w świadomości odbiorcy, rolę taką odgrywa nagłówek; w przypadku outdooru czas „emisji” jest znacznie krótszy, więc i komunikat musi zostać skrócony do niezbędnego minimum. Kilka następnych części tego cyklu poświęcimy właśnie zagadnieniom związanym z nazwą. Jak stworzyć dobrą nazwę, czym powinna się ona charakteryzować i jakie funkcje może lub musi spełniać, a także postaramy się opisać najpopularniejsze metody tworzenia nazw marek. Ale zacznijmy od odrobiny teorii. Przede wszystkim wybór dobrej nazwy marki jest niezbędny do zbudowania przychylności konsumentów wobec marki. Dlatego już na tym etapie warto uniknąć dwóch podstawowych błędów. Po pierwsze – nazwa naszej marki nie może (nie powinna) być zbliżona brzmieniowo lub graficznie do nazwy już na rynku istniejącej i funkcjonującej. Nie tylko chodzi o uniknięcie oskarżeń o plagiat; po prostu taka nazwa nigdy nie będzie postrzegana jako twór oryginalny i zawsze w jakiś sposób kojarzona będzie ze swoją „poprzedniczką”. Owszem, zdarza się, iż ktoś właśnie taką sytuację zechce wykorzystać, więc należy pamiętać, że te skojarzenia zwykle będą dla marki naśladującej niekorzystne. Po drugie – nazwa marki nie powinna być zbudowana w oparciu o słowo obraźliwe, wulgarne, nieprzyzwoite. Tu spieszymy z wyjaśnieniem – ta uwaga nie dotyczy marki „Osram” i jej funkcjonowania w Polsce; to po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności, a nazwa tej marki jest zjawiskiem globalnym. Jaka zatem powinna być idealna nazwa dla nowej

marki? Przede wszystkim – krótka. Nie tylko ze względu na ograniczony czas ekspozycji na billboardzie, ale także dlatego, że krótszą nazwę łatwiej się zapamiętuje. Oczywiście, przy pewnej specyfice produktu, wyrafinowanych estetycznych preferencjach grupy docelowej i odmiennych sposobach promocji możemy sobie wyobrazić funkcjonowanie nazw marek składających się nawet z kilku wyrazów („Fruit of the Loom”, „United Colors of Benneton”), ale są to raczej wyjątki, niż reguły. Drugą ważną cechą nazwy marki jest jej jednoznaczność. Powinna być skonstruowana w taki sposób, aby była łatwa do odczytania i wymówienia, łatwa do rozpoznania i zapamiętania, a także – rzecz szczególnie istotna w przypadku reklamy zewnętrznej – zapisywana i wymawiana zawsze w jeden i ten sam, nie budzący wątpliwości sposób. Można odnieść wrażenie, że tu siłą rzeczy praktycznie wykluczamy wyrazy pochodzące z obcych języków, które tych wymogów dość często nie spełniają. Ale oczywiście tak nie jest. I nie należy także zbytnio przejmować się zasłyszanymi informacjami, że te kwestie reguluje jakaś mityczna ustawa. Przypomnijmy, że ustawa z dnia 7 października 1999, zwana ustawą o języku polskim, wcale nie podchodzi zbyt rygorystycznie do zagadnień związanych z używaniem wyrazów obcego pochodzenia w nazwach produktów i usług. Artykuł 11-tej ustawy mówi wyraźnie, że wiele z jej przepisów nie ma zastosowania do nazw własnych,

znaków towarowych czy nazw handlowych. Należy tu jednak polegać na zdrowym rozsądku i na możliwościach percepcyjnych grupy docelowej. I cecha trzecia, ale chyba najważniejsza; bardzo dobrze będzie, gdy nazwa marki oprócz miłego brzmienia i ładnego wyglądu w zapisie (dla outdooru – bardzo ważna cecha!) będzie również sugerować bezpośrednie korzyści związane z produktem. Od razu powiedzmy, że nie zawsze da się spełnić to założenie, ale nie należy przestawać w wysiłkach, aby temu wyzwaniu sprostać. W obecnych czasach nie sprzedajemy produktów, tylko korzyści, jakie ma nabywca z ich użytkowania. To bardzo ważna zmiana w podejściu do zagadnień związanych z językiem reklam w ogólności, a z językiem reklamy zewnętrznej – w szczególności. Zacznijmy od części najtrudniejszej – jeśli nazwa marki jest jednocześnie nazwą geograficzną lub została utworzona od nazwiska producenta. Nazwa geograficzna może być jednocześnie nośnikiem korzyści, jeśli w umyśle odbiorcy pobudzi skojarzenia metajęzykowe, czyli związane z jego własnymi doświadczeniami lub jego wyobrażeniami. Stąd tak popularne nazwy wód mineralnych – „Żywiec”, „Nałęczowianka”, „Grodziska”, które jednocześnie odwołują się do regionu, z jakiego pochodzą. W przypadku nazwiska producenta sprawa jest bardziej skomplikowana. Ale wokół nazw tych marek narosło tak wiele skojarzeń, że pisząc „Wedel”, czy „Blikle” od razy przychodzi nam na myśl tradycja i dobry smak, a „Rolls-Royce” zawsze kojarzony będzie z luksusem i niezawodnością. Z nazw wymyślonych, które jednocześnie zawierają w sobie obietnicę korzyści, wymienić można choćby „Goodyear” – opony, (na rodzimym podwórku – „Stomil”, czy takie nazwy jak „Delecta”, „Cool”, „Smaco”, „Lux”, „Luksja” i wiele, wiele innych. W następnych częściach cyklu postaramy się opisać trzy najpopularniejsze sposoby opracowywania nazw marek, czyli metodę swobodnych skojarzeń, metodę słownikową i metodę ograniczonego wyboru (czyli wybór słów losowych). C

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

39


Wydarzenia & konkursy

Mekka pomysłów Aby event był skuteczny, zapamiętany przez uczestników i odbił się szerokim echem w mediach – potrzebny jest niepowtarzalny pomysł. Jak na niego wpaść i jak zorganizować dobry event – można było dowiedzieć się we Wrocławiu podczas Forum Event Managers Club.

Po raz pierwszy w tym roku, we Wrocławiu odbyły się Międzynarodowe Targi Turystyczne Wrocław 2009, a wraz z nimi wydarzenia w ramach – Forum Event Managers Club. Podczas spotkania Monika Krusiewicz, inicjatorka Event Managers Club, zaprezentowała koncepcję tworzącego się właśnie Stowarzyszenia Branży Eventowej. Ugruntowanie i popularyzacja zawodu Event Managera; stworzenie i wdrażanie kodeksu etyki zawodowej; wykształcenie wspólnych standardów działania dla organizatorów i podwykonawców; popularyzacja eventu jako narzędzia PR, HR, marketingu i sprzedaży; konsolidacja i integracja; działanie na rzecz budowania i utrzymania

prestiżu branży eventowej oraz podnoszenie kwalifikacji osób związanych zawodowo z branżą eventową – to tylko niektóre z zadań, jakie stawia sobie stowarzyszenie. REMEDIUM NA KRYZYS? Po spotkaniu rozpoczęła się impreza „Event z pomysłem – sposób na kryzys?” zorganizowana przez Event Managers Club. Wzięło w niej udział 40 osób. Uczestnicy mogli dowiedzieć się m.in.: jak zmierzyć zwrot z inwestycji (ROI), o czym mówił Elling Hamso, ekspert w dziedzinie ROI z The European ROI Instytute. Mogli też posłuchać jak robi się niskobudżetowe eventy i wygrywa nagrody w krajowych i międzynarodowych konkursach. Realizacje takich projektów prezentowali: Alessi Bianchi, przedstawicielka

firmy organizującej konkurs „The Best Event Awards” oraz Jarosław Hermann z firmy Profile, która wygrała w 2008 r. konkurs „Złote Spinacze” w kategorii „event”. Wyobraźnię uczestników w kontekście tworzenia scenografii eventowej pobudzał Adam Zagajewski z firmy Triangoo, pokazując, jak w prosty sposób można osiągnąć ciekawy efekt. Organizatorzy postawili również na interaktywną formę konferencji – warsztaty. Warsztat zatytułowany „Jak nie organizować eventów” przeprowadziła firma Exploring Wrocław. Uczestnicy zostali podzieleni na kilkuosobowe zespoły. Podczas gry mogli zetknąć się możliwymi do wystąpienia sytuacjami kryzysowymi, oraz

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

40 VISUAL COMMUNICATION 04/2009


z przeszkodami, które mogą napotkać w czasie realizacji eventu. Wniosek z przeprowadzonych symulacji wypływał jeden: aby impreza zakończyła się sukcesem, należy zawsze być przygotowanym na każdą ewentualność, mieć w zanadrzu plan awaryjny i odpowiednią ilość sprawdzonych ludzi, którzy uporają się z każdym problemem. Podczas drugiego warsztatu pt. „Wrocław Inspiration” uczestnicy również zostali podzieleni na drużyny. Każda z nich otrzymała taki same założenia imprezy, po czym pod wodzą wykwalifikowanych przewodników miejskich udała się na zwiedzanie Wrocławia. Na podstawie briefu i tego co zobaczyli, mieli wymyślić event. Większość grup zainspirowała się figurkami krasnoludków, które można znaleźć w różnych częściach miasta, tworząc niepowtarzalne scenariusze. We Wrocławiu odbyła się również impreza integracyjna z okazji I Ogólnopolskiego Zjazdu Event Managerów, na które przybyło ok. 80 osób. Miejscem spotkania i zabawy było Casinos Poland w Hotelu HP Plaza. Przez trzy dni targów można było też odwiedzać stoisko Event Managers Club – Stowarzyszenia Branży Eventowej, na którym można było uzyskać informacje o tworzącej się organizacji branżowej. C

— reklama —


Pod egidą „Che” Guevary TEKST ADRIAN KLEMENTOWSKI

Analizy przygotowane przez FESPĘ nie pozostawiają złudzeń. Koniunktura, w której biznes robiło się w łatwy i przyjemny sposób minęła. Wg organizacji, obecna sytuacja gospodarcza wymaga absolutnie świeżego modelu myślenia oraz nowej hierarchii wartości. Nie bez kozery zatem, motywem przewodnim organizowanych w maju targów, jest rewolucja, postrzegana jako zdecydowany zwrot w kierunku druku cyfrowego. FESPA Digital 2009 ma być dowodem, że recesji można się przeciwstawić. Organizatorzy od dawna zapowiadają klimat sprzyjający podpisywaniu tłustych kontraktów, a ten wysiłek ma przekonać branżę, że nie warto czekać na kolejną prosperity z założonymi rękoma, natomiast reagując szybko i zdecydowanie można przyspieszyć jej powrót. KLIMAT DO WZROSTU Swój entuzjazm FESPA podpiera cyframi. Powierzchnia wystawiennicza targów będzie większa od poprzednich

42 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

© Fespa

Wydarzenia & konkursy

„Rewolucja nie jest jabłkiem, które spada, kiedy dojrzeje. Trzeba sprawić, aby się rozpoczęła” – słowa sławnego argentyńskiego lekarza, wybrano jako motto targów FESPA Digital 2009.

edycji o 20 proc. Spośród 330 spodziewanych wystawców, ¼ stanowią firmy, które po raz pierwszy pokażą się na FESPA Digital, co w bieżącej sytuacji gospodarczej rzeczywiście jest znamienne. W Amsterdamie również, kilku największych producentów pokaże swoje premiery. W przeprowadzonych na zlecenie FESPA badaniach, 87 proc. przedstawicieli drukarń wielkoformatowych odpowiedziało, że FESPA Digital to jedyne targi, w których będą uczestniczyć w 2009 r. Natomiast na pytanie: „Skąd dowiadujesz się o nowych rozwiązaniach w branży?” – 73 proc. respondentów odpowiedziało, że z działalności FESPA, 67 proc. jako źródło informacji wskazało prasę branżową, a na kolejnych miejscach znalazł się Internet oraz personel sektora trade marketingu. Obiecująco rokują prognozy dotyczące odwiedzających. Silnie reprezentowana będzie m.in. południowa część Europy. O 200 proc. ma bowiem wzrosnąć liczba odwiedzających Francuzów oraz Włochów.


CENTRUM WIELKIEGO FORMATU FESPA Digital 2009 oferuje odwiedzającym bogaty program edukacyjny, który ma zainspirować i pomóc przedsiębiorcom w notowaniu wzrostów, nawet w stawiającej wysokie wymagania sytuacji ekonomicznej. Popularny program Digital Innovations Showcase Theatre, będzie obejmować 3 dni targów i złoży się na niego 18 bezpłatnych, prowadzonych przez światowe autorytety, wykładów. Seminaria, będą mocno odnosić się do obecnego klimatu panującego w światowej gospodarce. Dla przykładu, wykład który poprowadzi Frazer Chesterman, dyrektor zarządzający FESPA nosi tytuł „Wygrać w krytycznym momencie”. Inne sesje prowadzone przez takie firmy jak Durst, EFI, Epson, ESKO Graphics, Muton i Robert Horne Group poruszą problem wykorzystywania atramentów UV, czy różnic między cyfrowym a tradycyjnym drukiem. Paul Machin, specjalista z Unijnej Agencji Ochrony Środowiska i współautor wydanego przez FESPA „Przewodnika przyjaznego planecie”, poprowadzi wykład o druku ekologicznym. Po raz pierwszy, własne stoisko na targach będzie miał także organizator (E 90, pawilon 5). Odbędą się tam panele dyskusyjne poświęcone wyzwaniom, przed którymi stoi obecnie wielki format, a zwiedzający będą mieli okazję zadać pytania ekspertom. Drugą konferencję, poświęconą drukowi na tekstyliach, zatytułowano „Wyższy wzrost od światowej recesji”. Obejmie ona zarówno aspekt komercyjny, jak również technologiczny i składać się będzie z 13 sesji, zaplanowanych na 12 oraz 13 maja. Na spotkaniu zostaną omówione kwestie dotyczące rozwoju cyfrowego druku na tekstyliach, korzyści płynące z druku bezpośredniego i transferowego, oraz o wpływie jaki na środowisko mają, wykorzystywane w tym sektorze, atramenty. „Rewolucja zaczyna się od wymiany pomysłów, poglądów, dyskusji o aktualnych problemach. Targi FESPA Digital, są doskonałym miejscem do realizacji tych założeń. W duchu „rewolucji” stworzyliśmy bogaty program edukacyjny. Codziennie, każda godzina, będzie doskonałą okazją, aby pogłębić swoją wiedzę i znaleźć nowe inspiracje. Niezależnie od tego, czy odwiedzający są już gotowi, aby zacząć inwestować w maszyny cyfrowe, silna koncentracja wiedzy, w jednym miejscu może pomóc w podjęciu decyzji. Żadne inne wydarzenie branżowe nie oferuje takich możliwości edukacyjnych” – powiedział Frazer Chesterman, dyrektor zarządzający FESPA. C

— reklama —

CYFROWA REWOLUCJA FESPA, skrupulatnie pokazuje różnice między tradycyjnym postrzeganiem druku i wskazuje jak dziś zmienia się ta rzeczywistość. Wg organizacji, dotychczasowy punkt ciężkości położony na profity, musi zostać przesunięty w stronę wartości dodanej, oczekiwanej przez klientów. Energia lokowana w rozwój kolejnych technologii, potrzebna jest do udoskonalenia świadczonego serwisu. FESPA widzi przyszłość przez pryzmat współpracy, partnerstwa i rozwijania branży w skali globalnej, a nie lokalnej. Najważniejszym elementem tej rewolucji jest jednak klient. To on ma dziś stać w samym środku zainteresowania, a jego oczekiwania mają determinować kolejno podejmowane decyzje biznesowe.

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

43


News

Rozstrzygnięto XI edycję konkursu Impactor. Jak co roku, nagrody zostały przyznane w 11 kategoriach. Wyboru laureatów dokonuje Akademia Mediów i Reklamy, złożona z seniorów sektora reklamowego i mediów. Najbardziej Podziwianą Firma OOH został Cityboard Media. Konkursowi towarzyszyła konferencja merytoryczna dotyczącą prognoz w komunikacji marketingowej na najbliższy rok.

Moda na czasie Innowacja i kreacja – te określenia najlepiej pasujące do tegorocznego Cracow Fashion Awards 2009. Krakowskie Nowohuckie Centrum Kultury gościło niezwykłych, młodych projektantów, którzy pokazali ponad 50 kolekcji. Pokaz dyplomowy Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie oprócz tego, że tradycyjnie pokazał potencjał młodych polskich projektantów spełnił też funkcję zbiorowej terapii poprzez eksplozję barw i form. Pokaz rozpoczął pierwszy w historii Cracow Fashion Week realizowany przez SAPU wspólnie z Galerią Kazimierz. Tytuł Kolekcji Roku oraz Statuetkę Cracow Fashion Awards 2009 zdobyła Grażyna Łoboda autorka kolekcji zatytułowanej „Konstruując przestrzeń”. Została ona również faworytką przedstawicieli GTC i otrzymała nagrodę „Galeria Kazimierz Award”. Nagrodę Rady Mediów otrzymała Magdalena Wielgosz autorka kolekcji „Paź królowej”. Nagroda głównego sponsora pokazu LPP S.A. producenta marek Cropp i Reserved przypadła w udziale Monice Czesak za kolekcję „Szary Mary”. VISUAL COMMUNICATION, który zawsze jest w modzie był oczywiście patronem medialnym wydarzenia.

VISUAL INNOVATION dla Cityboard Media Z wielką przyjemnością wręczyliśmy kolejny Certyfikat VISUAL INNOVATION. Zwycięzcą lutowego konkursu VISUAL INNOVATION 2009 została firma Cityboard Media za nowe energooszczędne oświetlenie – diody LED swoich wielkoformatowych nośników reklamowych. Zaszczytne wyróżnienie odebrał Pan Marcin Stan, członek zarządu Cityboard Media. W podrównaniu do świetlówek, diody LED zużywają do 50 proc. mniej energii, emitując przy tym więcej światła.

44 VISUAL COMMUNICATION 01/2009

Festiwal madeinpoznan.noc. 17 kwietnia 2009 r. był mocnym uderzeniem kultury pozainstytucjonalnej. W kilkunastu lokalizacjach w centrum Poznania odbywały się liczne spektakle teatralne, koncerty, live-acty, projekcje filmowe z muzyką na żywo, spotkania literackie, wernisaże i akcje artystyczne. Na ulicach Poznania pojawiły się plakaty Mirosława Śmieinskiego, na których poznańskie koziołki straszą trupimi czaszkami. Martwe koziołki mają wskazać na to, że „trzeba zmienić myślenie o promocji Poznania i naszych miejskich symbolach” – mówi Marcin Maćkiewicz, jeden z organizatorów kulturalnej nocy. Na wszystkie wydarzenia – wstęp wolny. VISUAL COMMUNICATION został patronem festiwalu.

K-Consult wśród Diamentów Forbesa 2009 Forbes wyróżnił firmę K-Consult w rankingu Diamenty Forbesa, jako jedno z polskich przedsiębiorstw, które najbardziej dynamicznie zwiększało swoje przychody w roku 2007. Lista Diamentów Forbesa opracowywana jest na podstawie szwajcarskiej metody wyceny wartości firm, uwzględniającej zarówno wyniki finansowe jak i wartość ich majątku. Metoda ta umożliwia zmierzenie potencjału przedsiębiorstw, przy uwzględnieniu wielkości realizowanych inwestycji oraz zdolności do powiększania sprzedaży i zysków.

STGU w pigułce

© VC

Wydarzenia & konkursy

Impactor 2009

W CSW w Warszawie od 03. 04. do 19. 04. 2009 r. zobaczyć można było 4. doroczną ekspozycję STGU. Organizowana przez Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej, wystawa to przegląd dokonań twórców zrzeszonych w STGU, który pomimo swojej krótkiej historii, na stałe zapisał się w świadomości społecznej. Każdemu z uczestników chodzi o dobre projektowanie, rozumiane jako harmonijne i oryginalne połączenie funkcji i formy we wszelkich przejawach komunikacji wizualnej. Wystawa daje wyjątkową możliwość obcowania z profesjonalnym i rzetelnym projektowaniem i jest dopełnieniem ideologicznej misji stowarzyszenia. Projekt obrazuje w pigułce stan ambicji młodych, polskich projektantów i jest po prostu potrzebna zarówno im samym, jak i całemu środowisku. Kolejną odsłonę wystawy oglądać będzie można w Rondzie Sztuki w Katowicach od 06. 05. do 26. 05. 2009 r.


Druk outdoorowy mo˝e byç prawie tak opłacalny, jak druk pieni´dzy

Nowa 3.2 metrowa maszyna HP Scitex XP2300 UV, przełom w kosztach druku za m2 na rynku druku wielkoformatowego. Na współczesnym, bardzo wymagajàcym rynku reklamy outdoorowej nowa maszyna HP XP2300 daje szans´ na zdobycie przewagi i pokonanie konkurencji. Nowa maszyna nale˝àca do grupy hybryd rolowych firmy HP. Charakteryzuje si´ bardzo du˝à szybkoÊcià - 233 m2/h przy rozdzielczoÊci 360 dpi, oraz bardzo niskim zu˝yciem tuszy (do 180 m2 z jednego litra!). HP Scitex XP2300 przeznaczona jest do druku aplikacji typu outdoor takich jak: bilbordy, siatki, banery i ró˝nego rodzaju inne oznaczenia zewn´trzne.

Nowy HP Scitex XP2300 jest zaprojektowany do pracy przemysłowej przy minimalizowaniu kosztów i osiàganiu maksymalnej produktywnoÊci.

Zapraszamy do odwiedzenia stoiska firmy Digiprint. Pawilon 5 / stoisko 7 / 21-24 kwietnia / Poznaƒ Na naszym stoisku znajdziecie Paƒstwo nowoÊci z oferty Digiprint: Maszyna arkuszowa HP Indigo 5500, hybrydowa maszyna HP H45500, stół bigujàco-tnàcy Kongsberg, maszyna wielkoformatowa HP Scitex XP2750, oraz nowa maszyna drukujàca w technice lateksowej HP Designjet L65500.

Najlepszy partner wielkiego formatu HP Digiprint Sp. z o.o. Odwiedê nas: ul.Okopowa 47, 01-059 Warszawa Zadzwoƒ: +48 022 838 82 83 Napisz: digiprint@digiprint.pl Wejdê na stron´: www.digiprint.pl


Czarno na białym

46 VISUAL COMMUNICATION 03/2008

Sublimacja to bezpośrednie przejście ze stanu stałego w stan gazowy, pod wpływem odpowiedniego docisku, temperatury i czasu. Natomiast transferowy druk sublimacyjny to rodzaj wysokojakościowego zadrukowywania białych podłoży poliestrowych takich jak: tkaniny, dzianiny, ceramika, płyty meblowe czy nawet blachy. Podczas tego procesu specjalne farby drukarskie zawierające barwniki sublimacyjne, nadrukowane są najpierw dowolną techniką na papier (sitodruk, offset, flexo, ploter piezoelektryczny), a dopiero potem przedrukowywane na podłoża poliestrowe za pomocą płaskich termopras lub pras rolowych tak zwanych kalandrów. Zagadnienia związane z tymi procesami były w centrum uwagi uczestników zgromadzonych w siedzibie Atrium.

© Atrium

Produkcja & technologia

Cyfrowy druk sublimacyjny i termotransferowy był tematem seminarium zorganizowanego przez firmę Atrium w Opolu. Na warsztaty przybyło ponad 50 uczestników z całej Polski. Część teoretyczną i praktyczną poprowadzili specjaliści z firmy Margot. W Jet Media odbyły się natomiast kolejne Dni Otwarte poświęcone laminacji płynnej.

RYNEK O WIELKICH MOŻLIWOŚCIACH Prelegenci podkreślali, że transferowy druk sublimacyjny umożliwia pracę zarówno w aspekcie zleceń masowych (np.: smycze), jak też w przypadku pojedynczych egzemplarzy (przykładowo personalizowana ceramika czy elementy wystroju wnętrz). Umożliwia wydrukowanie dowolnego wzoru nie tylko na wielu materiałach tekstylnych, ale też na sprzęcie narciarskim czy meblach. Ponadto, charakteryzuje się wysoką jakością finalnego produktu i jest ekonomiczny. Technika ta nie pociąga za sobą także dodatkowej obróbki takiej jak płukanie lub suszenie, a proces jest w pełni ekologiczny. Sam produkt jest gotowy zaraz po utrwaleniu, co jest niewątpliwym plusem.


i ich zastosowanie w tworzeniu trwałych aplikacji reklamowych oraz zajęć praktycznych z laminacji ręcznej oraz maszynowej. Edyta Grad z Jet Media opowiedziała, na czym polega laminacja, po co się ją stosuje, oraz jakie aplikacje można za jej pomocą tworzyć. Omówione zostały techniki laminowania stałego „na zimno”, „na gorąco”, laminowanie płynne oraz próżniowe. Zajęcia praktyczne z laminacji maszynowej – płynnej przeprowadzono na urządzeniu Drytac AFC. Zalaminowane zostały materiały typu baner i folia samoprzylepna oraz zaprezentowano różne prędkości laminacji. Laminację ręczną wykonano laminatami Clearstar z zastosowaniem różnego rodzaju wałków na materiałach: folia, baner, canvas oraz tkanina Two-Side Cotton. Następnie Mirosława Winter z Jet Media zaprezentowała urządzenie do przycinania aplikacji: trymer Sabre firmy Keencut. Aplikacje przeznaczone do laminacji zastały wydrukowane ploterem produkcyjnym Roland XJ z zastosowaniem ekonomicznych atramentów solwentowych Flemink Ultra. Grafiki zawierały zarówno elementy nasycone kolorystycznie, jak i szare, co umożliwiało sprawdzenie jakości atramentów oraz profili ICC. C

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

LAMINACJA PŁYNNA W JET MEDIA Tematem Dni Otwartych przygotowanych po raz kolejny przez Jet Media była laminacja płynna oraz tworzenie aplikacji z zastosowaniem lamiantów płynnych nanoszonych ręcznie oraz maszynowo. Zaprezentowane zostały techniki laminacji maszynowej i ręcznej, laminatory, laminaty oraz urządzenia do wykańczania aplikacji – trymery. W części teoretycznej omówiono m.in. wszystkie techniki laminacji

— reklama —

FOTO x2 © Atrium

PRAKTYKA, CZYLI SPRZĘT, MEDIA I OPROGRAMOWANIE Na warsztatowej części spotkania uczestnicy mieli okazję przyjrzeć się poszczególnym etapom produkcji metodą sublimacji i termotransferu. Druk na papierze sublimacyjnym odbywał się na urządzeniu Mutoh Sublistation. Ploter drukuje w rozdzielczościach od 360 dpi począwszy, a na 2880 dpi skończywszy. Wraz z profesjonalnym oprogramowaniem RIP, specjalnie zaprojektowanym do druku sublimacyjnego i systemem stałego zasilania w wodne atramenty sublimacyjne, stanowi kompletny zestaw do transferowego, cyfrowego druku sublimacyjnego o maksymalnej szerokości zadruku 1,7 m. Na spotkaniu zaprezentowano także kompletną linię do produkcji smyczy. Największe zainteresowanie towarzyszyło etapowi wygrzewania na termoprasie. Kolejne spotkania przygotowywane przez Atrium będą dotyczyły aplikacji na środkach transportu, druku UV, laminacji, oprogramowania RIP oraz koloru w druku wielkoformatowym.


Powiew nowości w Jet Media

09/2007 48 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

FOTO X3 © Jet Media com

Produkcja & technologia

By sprostać wymaganiom klientów i ciągle rozwijającego się rynku, firma Jet Media sukcesywnie zwiększa liczbę swoich produktów. W ostatnim czasie pojawiły się w niej nowe folie, materiały do zadruku obustronnego, laminatory oraz urządzenia do przycinania. Nie zabrakło również atramentów. Portfolio Jet Media wzbogaciło się o folie samoprzylepne, włoskiej marki Kemica. Obejmują one folie monomerowe i polimerowe w wersjach błyszczącej, matowej, z klejem trwałym, usuwalnym i kanalikowym oraz folie do termotransferu. Grafiki wydrukowane na folii monomerowej (grubość 100 mic Digit 100) charakteryzują się dużym wysyceniem barw. Ma ona zastosowanie przy powierzchniach płaskich, nie posiadających przetłoczeń. Wszystkie folie mają podkład z klejem permamentnym gładkim, zapewniającym dobre krycie oklejanych powierzchni. Zadrukowana farbami solwentowymi, może być stosowana na zewnątrz bez konieczności jej laminowania przy krótkoterminowych aplikacjach. Trwałość niezadrukowanej folii na zewnątrz to 3-5 lat. Standardowe rozmiary: 1050/1370/1550 mm x 50 m oraz 1270/1400/1620 mm x50 m tylko w wersji białej błyszczącej. Natomiast folia monomerowa z klejem kanalikowym o grubości 100 mic Digit 100 Air Free występuje tylko w wersji błyszczącej. Klej z siecią mikrokanalików ułatwia oklejanie powierzchni bez pęcherzy. Grafiki wydrukowane na folii charakteryzują się dużym wysyceniem barw i ostrością. Polecana jest do aplikacji na płaskich powierzchniach. Trwałość niezadrukowanej folii na zewnątrz to 3-5 lat. Standardowe rozmiary wynoszą 1370/1550 mm x 50 m. Folia monomerowa z klejem kanalikowym o grubości 75 mic Digit 75 M Air Free również występuje tylko w wersji błyszczącej. Klej z siecią mikrokanalików ułatwia oklejanie powierzchni bez pęcherzy. Grafiki wydrukowane na folii charakteryzują się dużym wysyceniem barw i ostrością. Polecana do aplikacji na płaskich oraz posiadających lekkie przetłoczenia powierzchniach. Trwałość niezadrukowanej folii, na zewnątrz wynosi 3-5


lat. Standardowe rozmiary to 1370/1550 mm x 50 m. Z kolei folia polimerowa (tylko w wersji błyszczącej) z klejem kanalikowym o grubości 75 mic Digit 75 P Air ułatwia oklejanie powierzchni bez pęcherzy. Grafiki wydrukowane na folii charakteryzują się dużym wysyceniem barw i ostrością. Polecana do aplikacji na płaskich oraz posiadających lekkie przetłoczenia powierzchniach. Medium wykorzystywane jest w średnioterminowym druku wielkoformatowym. Może być stosowana zarówno do aplikacji wewnętrznych, jak i zewnętrznych, przeznaczonych do ekspozycji powyżej 2 lat. Dodatkowo folię polimerową można laminować laminatami UV, co dwukrotnie wydłuży jej żywotność. Trwałość niezadrukowanej folii, na zewnątrz wynosi 5-7 lat. Standardowe rozmiary to 1370/1550 mm x 50 m. WŁOSKA JAKOŚĆ Ponadto, w ofercie Jet Media znaleźć można włoskie folie samoprzylepne do druku solwentowego marki RitRAMA (wersja błyszcząca, matowa i transparentna, z klejem trwałym, usuwalnym i kanalikowym – Air Flow), a także wyżej przetworzone folie polimerowe, translucentne i wylewane w wielu rodzajach i formatach. Produktem w asortymencie tej marki jest 80 mic folia monomeryczna o trwałości do 2 lat,

ES max posiada właściwości jak atrament oryginalny, szeroką gamę kolorystyki i pozwala wykorzystać 100 proc. możliwości, jakie daje maszyna.

do zastosowań na płaskie powierzchnie w warunkach wewnętrznych i zewnętrznych. Występuje zarówno z klejem usuwalnym, jak i trwałym w wykończeniu matowym, błyszczącym oraz transparentnym. Dostępne formaty folii to: 1,05 m x 50 cm, 1,26 m x 50 cm,

1,40 m x 50 cm, 1,50 m x 50 cm, 1,55 m x 50 cm. Folia może występować w wersji kryjącej z półtrwałym klejem typu Air Flow. Technologia tego kleju umożliwia szybkie pozycjonowanie grafiki oraz aplikację pozbawioną pęcherzy powietrza. Wśród folii średnio-

— reklama —

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

49


DWUSTRONNE DRUKOWANIE W ofercie Jet Media pojawiły się także materiały do zadruku obustronnego – dwa nowe blockouty o dobrych parametrach druku, zgrzewania i wytrzymałości mechanicznej. Materiały są dostępne w szerokościach do 3200 mm. HBO44 Blockout 440 g/m kw. oraz 510 g/ m kw. charakteryzują się niską gramaturą dla lekkich aplikacji wewnętrznych oraz małoi średniopowierzchniowych na zewnątrz, ma obustronne wykończenie matowe oraz równomierną, jednorodną powierzchnię. Blockouty przeznaczone zarówno do ekspozycji wewnętrznych, jak i zewnętrznych, sprawdzą się w mocno oświetlonych wnętrzach z uwagi na pokrycie ich powierzchni aksamitnym matem. Oba produkty cechuje odporność na zmiany temperatur, wilgotność, promieniowanie UV, a w całym okresie ekspozycji zachowują wierność kolorów i stabilność wymiarową. Testy wykazały także wysoką tolerancję na wszystkie rodzaje atramentów solwentowych i eko-solwentowych. Folie występują szerokościach 1,00 m; 1,10 m; 1,37 m; 1,60 m; 1,83 m; 2,20 m; 3,20 m, a Blockout 440 g/m kw. dodatkowo w szerokości 2,60 m. Wszystkie w nawoju 50 mb. ZABEZPIECZYĆ WYDRUKI Oprócz folii w ofercie Jet Media znalazł się również

50 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

© Jet Media com

Produkcja & technologia

i długookresowych znaleźć można wysokiej jakości polimery dedykowane na trudne powierzchnie, np: przetłoczenia samochodowe (2D i 3D) oraz folie uniwersalne polimerowe na lekko pofałdowane powierzchnie. Jet Media prowadzi także sprzedaż nowej folii poliestrowej dla grafik podświetlanych Baclit +. Dzięki swoim właściwościom nadaje się do wymienialnych paneli reklamowych, długotrwałych reklam świetlnych wewnętrznych i zewnętrznych, w tym kasetonów podświetlanych. Folia przeznaczona jest do druku prawostronnego (frontprint) na stronie błyszczącej. Zadrukowany materiał posiada szeroki gamut kolorów po podświetleniu. Charakterystyką folii jest śnieżna biel, szybkie schnięcie nawet przy dużym nasyceniu atramentem typu Agfa Aldura. Folia przeznaczona jest do zadruku atramentami eko-solwentowymi i solwentowymi, w tym atramentami IV generacji. Duża sztywność BLP, mimo niewielkiej grubości (200 mic), redukuje efekt falowania, co sprawia, że materiał nadaje się do umieszczania w reklamach podświetlanych, pomiędzy dwoma płytami plexi. Ułatwia to również wymianę grafiki w systemach OWZ.

laminator stołowy Rollsroller. Za jego pomocą można laminować folie i wydruki cyfrowe, które później można dzięki temu samemu urządzeniu aplikować na tablice, pianki, bannery, płyty akrylowe i inne materiały. Rollsroller pracuje w systemie suchym, walec jest dociskany do podłoża pneumatycznie, utrzymując tym samym na miejscu materiał do zaaplikowania. Tym samym pozycjonowanie jest pod pełną kontrolą. Z kolei ulepszony Jet Mounter 54’’ Single Hight Adjuster firmy Drytac służy do zabezpieczania wydruków zarówno typu inkjet, jak i solwent. Laminator jest pomocą przy uszlachetnianiu każdej wymagającej pracy. Zaletą nowego modelu jest wyświetlacz nacisku rolki oraz specjalny „pojemnik” podtrzymujący rolki z przodu maszyny z zabezpieczającym hamulcem, pozwalającym na odpowiedni naciąg rolki. Regulacja docisku wałków odbywa się za pomocą jednego pokrętła, co umożliwia łatwiejsze i dokładne opuszczanie wałków. Jet Mounter 54” SHA pozwala na płynną regulację szybkości laminacji w przedziale od 0,5 aż do 10 m/min. przy maks. grubości laminowania 25 mm. Laminator zabezpiecza folię samoprzylepną, papier, fotografie, płyty piankowe oraz stojaki prezentacyjne. Można go użyć nawet do nakładania folii montażowej na płyty, jak również naklejania. Dostępne są modele w innych szerokościach: 670 oraz 1100 mm. PŁYNNE LAMINOWANIE W portfolio znalazł się także laminator płynny AFC firmy Drytac. Różni się od innych obecnych na rynku rozwiązaniami technicznymi wpływającymi na jakość i łatwość laminowania. Pierwszą z

nowości jest wałek odpowiedzialny za grubość nakładanego laminatu, który obracając się umożliwi lepsze i bardziej dokładne rozprowadzenie laminatu na materiale, a także nie uszkodzi powierzchni laminowanego wydruku. Cechą nowych laminatorów jest prowadzenie laminowanego materiału dodatkowym wałkiem umożliwiającym zalaminowanie wydruku do końca bez konieczności ręcznego przytrzymywania wydruku. Wymienny pojemnik na laminat umożliwia wymianę laminatu z błyszczącego na matowy bez konieczności czyszczenia całej maszyny. Laminatory są dostępne w trzech szerokościach 1600, 1900 i 3200 mm. System zabezpieczania płynnego dodatkowo wzmacnia grafikę i daje jej lepszą ochronę przed środkami chemicznymi oraz uszkodzeniami mechanicznymi. Jest również zabezpieczeniem folii wylewanych z przeznaczeniem na przetłoczenia, gdyż po wyschnięciu pracuje wraz z materiałem, nie tworząc podatnej na rozdwajanie czy pęknięcia warstwy. OSTRE CIĘCIA Wśród nowych urządzeń, znajdujących się w ofercie Jet Media, znalazły się również urządzenia do przycinania marki Keencut: Artist, Artist Plus, Ultima Gold. Zostały one tak zaprojektowane i zbudowane, aby zaoferować artystom, fotografom i osobom rozpoczynającym przygodę z oprawianiem, możliwość szybkiej produkcji materiałów. Mierzenie i zaznaczanie staje się proste, dzięki równoległej prowadnicy mediów, a regulowany wskaźnik wyznaczy punkt rozpoczęcia cięcia. Artist oraz Artist Plus posiadają możliwość


EcoXtreme LT oraz EcoXtreme dla produktów z linii AdvancedJET. EcoXtreme LT i jest dostosowany do wysokonakładowych oraz różnorodnych produkcji grafik na imprezy specjalne oraz kampanie reklamowe, targi, a także grafiki na potrzeby Expo oraz okresowe reklamy handlowe. Roland rekomenduje z kolei atrament EcoXtreme na potrzeby oznakowań, banerów, dekoracji handlowych, oznakowań flotowych oraz innych zastosowań zewnętrznych wymagających zwiększonej trwałości przez okres do trzech lat. EcoXtreme LT dostępny jest w sześciu kolorach (CMYKLcLm). Technologia AdvancedJET pozwala na tworzenie żywych obrazów oraz wysokiej jakości kontrastów kolorystycznych. Zautomatyzowany system serwisowy minimalizuje udział operatora, obniżając koszty operacyjne. Zaletą atramentu jest niska zawartość szkodliwych substancji lotnych oraz trwałość głowic. AdvancedJET pozwala tworzyć sześciokolorowe grafiki CMYK+LcLm z rozdzielczością do 720x720 dpi. Ploter wyposażony w głowice o szerokości 72 mm i wielkość kropli 35 pl zapewnia druk przy maks. prędkości aż 90 m kw./godz. oraz precyzyjny tryb druku przy 45 m kw./godz. AdvancedJET zawiera oprogramowanie Roland VersaWorks RIP, opracowane na silniku Adobe Postscript oraz kompatybilne z Windows XP Professional, 2000, a także Windows Vista. ES MAX Ponadto, Jet Media wprowadził opcjonalnie do wszystkich modeli ploterów Roland serii VP, XC i XJ nowy atrament solwentowy „ES max”. Dostępny jest on wraz z systemem stałego zasilania. W efekcie czego będzie możliwe obniżenie kosztów druku aż o 50 proc. „ES max” posiada właściwości jak atrament oryginalny, szeroką gamę kolorystyki i pozwala wykorzystać 100 proc. możliwości, jakie daje maszyna. Jego nabywcy mają możliwość wyboru, czy chcą drukować na oryginalnych atramentach dostarczanych wraz z maszyną, czy też na atramentach alternatywnych. System stałego zasilania, nazywany CISS, utrzymuje stały poziom atramentu w kasetach. Poza tym jest hermetyczny, wygodny w użyciu i bezpieczny w eksploatacji. Osiągi plotera zarówno pod względem kolorystycznym, jak i jakościowym są identyczne z wydrukami wykonanymi z użyciem oryginalnych atramentów Rolanda. Dodatkowo klienci będą mogli korzystać z bazy profili ICC do ploterów Roland dostępnej na stronach producentów materiałów do druku. Stosowanie atramentów „ES max” nie wymaga przeróbek maszyny ani wymiany części. Na koniec warto wspomnieć o przyznaniu firmie Jet Media certyfikatu Roland Autorized Partner, który ma pomóc klientom w wyborze dostawcy maszyn. C

— reklama —

cięcia typu V. Suwnica określa punkt wejścia i wyjścia ostrza, aby zapewnić precyzyjne cięcie w ręku, regulowane blokady produkcyjne eliminują konieczność znacznikowania, pozwalają unikać za długich czy za krótkich cięć, a głowica do cięcia posiada zarówno ostrza ukośne, jak i pionowe. Ultimę Gold wyposażono w suwnicę, która określa punkt wejścia i wyjścia ostrza, aby zapewnić precyzyjne cięcie w ręku. Opatentowane mikro regulatory pozwalają na dopasowanie do blokad: „Początek cięcia”, „Koniec cięcia” i „Prowadnica marginesu”, które pozwolą uniknąć zbyt długiego lub zbyt krótkiego cięcia. Nowoczesne łożyska i przesuwnica zapewniają cichy ślizg mediów przez okres 20 lat objęty gwarancją, a unikalny wałek działający w systemie „podnieś i przytrzymaj”, reguluje ostrze w pionie i uwalnia ręce. Łożyska oporowe i kulkowe gwarantują precyzję pracy. Głowica pionowa pozwala zablokować ostrze w określonej pozycji, aby ułatwić cięcie najszerszych materiałów. Prowadnica marginesów typu „clip-on” i wysięgnik dopasowujący mogą zostać łatwo usunięte, gdy urządzenie nie pracuje. Maks. szerokość marginesu wynosi 19 cm (7.5”). Z kolei znajdujące się w ofercie Jet Media Fabric Cutter – ostrze krążkowe do cięcia materiałów tekstylnych oferuje precyzyjne cięcie tkanin, canvasu czy delikatnych papierów. Umożliwia cięcie w obu kierunkach, a cięty materiał nie ma tendencji do strzępienia się. Narzędzie jest kompatybilne z trymerami Javelin, Practik, Sabre, Max. Ostrze KX21 dopasowane jest do głowicy wszystkich trymerów poziomych z nożem trapezowym.

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

POMALUJ MÓJ ŚWIAT Jeśli chodzi o sektor atramentów, Flemink II ma już następcę – Flemink Ultra. Atrament jest rozwiązaniem dla tych, którzy chcą drukować z większymi prędkościami trwałe wydruki o wysokiej odporności mechanicznej. Nawet na materiałach niskiej jakości. Ulepszona formuła pozwala na osiągnięcie o 30 proc. wyższych prędkości drukowania przy tym samym nasyceniu barw. Flemink Ultra zapewnia krótki czas schnięcia, wysoką jakość, trwałość wydruków i odporność na ścieranie. Przeznaczony jest do zastosowań wewnętrznych i zewnętrznych oraz grafiki samochodowej. Może być stosowany w ploterach wielkoformatowych Roland serii SP, SC, XC, SJ, XJ, VP oraz w ploterach innych marek wyposażonych w ten sam typ głowic drukujących. Klienci, którzy używają obecnie atramentów Flemink lub Colorink mogą dokonać konwersji na nowy Flemink Ultra bez żadnych przeróbek w maszynie oraz skorzystać z oferty bezpłatnego profilowania. Roland DG Corporation do swojej palety atramentów dodał EcoXtreme LT przeznaczony dla ploterów przemysłowych z serii AdvancedJET AJ1000 oraz AJ-740. Obecnie Roland dostarcza

04/2009 VISUAL COMMUNICATION

51


News

3M wprowadziło do sprzedaży na rynek polski folię do sitodruku 3M ControltacTM 380. Ma ona zastosowanie w przypadku najgłębszych przetłoczeń, wraz z laminatem 8580 lub lakierem 1920DR i jest dedykowana do oklejania flot samochodowych grafikami wykonanymi wyłącznie w technologii sitodruku farbami rozpuszczalnikowymi (do druku cyfrowego solvent PIJ dedykowana jest wersja IJ380). Zastosowanie farb sitodrukowych 3M serii 1900 pozwala na udzielanie gwarancji 3M MCS. Folia występuje w wersji białej, pół-błyszczącej, o dobrych właściwościach kryjących, z klejem ControltacTM umożliwiającym jej repozycjonowanie, a przez to łatwiejszą i szybszą aplikację, zwłaszcza w sezonie letnim.

Awih drukuje na nowej maszynie

Firma Awih Torby Reklamowe zakończyła instalację nowej maszyny do druku na torbach bawełnianych i torbach z wigofilu. Nowa maszyna – automatyczna karuzela Spectrum-S -przeszła pomyślnie wszystkie próby i już drukuje pierwsze prace. Karuzela wyposażona jest w 8 głowic drukujących oraz w 2 stacje suszące o dużej mocy. Posiada rozbudowane oprogramowanie, co w połączeniu z możliwościami sprzętowymi pozwala na wykonanie skomplikowanych zadań. Karuzela umożliwia druk toreb z prędkości roboczą od 500 do 700 szt. na godzinę w 8 kolorach. Maszynę dostarczyła firma Printex UE.

Samoprzylepna folia strukturalna EmeryJet Firma Jet Media wprowadza do sprzedaży nowy typ folii samoprzylepnej marki Drytac. EmeryJet jest unikalną i ekonomiczną białą folią typu vinyl o grubości 125 mikronów. Materiał można zadrukowywać atramentami ecosolventowymi, solventowymi, a także w technologii UV. Specjalna struktura folii EmeryJet (skórka pomarańczy) zapewnia dodatkowe zabezpieczenie przed zadrapaniami, otarciami i odciskami palców. Prawdziwie biała powierzchnia do zadruku pozwala na osiągnięcie żywych kolorów bez konieczności dodatkowej kalibracji związanej z drukowaniem na różnorodnych podłożach sztywnych.

© media.netpr.pl

Produkcja & technologia

Folia graficzna 3M ControltacTM 380 do sitodruku

Nagroda EDP dla plotera Agfa :Anapurna Mv Ploter wielkoformatowy :Anapurna Mv otrzymał prestiżową nagrodę European Digital Press Association (EDP) – europejskiej organizacji zrzeszającej magazyny branżowe poświęcone technologii druku cyfrowego – w kategorii „Najlepsze płaskie urządzenie drukujące roku 2009 klasy entry-level”. Model :Anapurna Mv to najczęściej kupowany przez klientów z całego świata inkjetowy system UV z rodziny :Anapurna.

Atrium Roadshow W marcu tego roku w czterech miastach Polski (Wrocław, Łódź, Toruń, Szczecin), Atrium Centrum Ploterowe zorganizowało cykl prezentacji najpopularniejszych maszyn eko i mild solwentowych. Podczas roadshow, odwiedzający mogli poznać pełną ofertę firmy i przetestować wybrane urządzenia. Dobór urządzeń nie był przypadkowy, Atrium zaprezentowało najpopularniejsze plotery firmy Mutoh tj: Blizzard, ValueJet, Drafstation i Ultima. Odwiedzający mogli także zapoznać się z tematem finansowania maszyn.

52 VISUAL COMMUNICATION 04/2009



TEKST ADRIAN KLEMENTOWSKI

Biznes & ludzie

Czy 44. Prezydent Stanów Zjednoczonych poprawi kondycję amerykańskiego outdooru? Na pewno nie w sposób bezpośredni, ale… Przedstawiamy cztery powody, dla których branża reklamowa w USA z nadzieją patrzy na prezydenturę Barack’a Obamy.

54 VISUAL COMMUNICATION 01/2009

Amerykańscy operatorzy nośników zewnętrznych bacznie śledzili przedwyborcze sondaże. Mniejsze wpływy z reklam były już odczuwalne w czwartym kwartale minionego roku. Firmy specjalizujące się w reklamie zewnętrznej, wypatrywały więc kandydata, który pobudzi gospodarkę, a w konsekwencji przywróci outdoor do łask reklamodawców. Jednocześnie żaden z dotychczasowych przywódców USA nie musiał już w pierwszym dniu kadencji równocześnie martwić się wojną w Iraku i w Afganistanie, recesją ekonomiczną, zagrożeniem terrorystycznym i kompletnym załamaniem się rynków finansowych. Jaki jednak związek z reklamą zewnętrzną mają sprawy tak wielkiej wagi? Otóż… PRZEMYSŁ SAMOCHODOWY Nowy prezydent deklaruje determinację w naprawieniu przemysłu samochodowego. Rozmowy z Fordem i GM zakończyły się zanim Obama został wybrany na głowę państwa, aby zaraz po objęciu urzędu realizować ustalony wcześniej plan. Zapowiedź Baracka Obamy o ratowaniu


Od czasu, kiedy to sektor handlowo-usługowy stał się głównym kołem zamachowym amerykańskiej gospodarki, branży reklamowej zależy, aby odwiedziny w Wall-Mart’ach, utrzymały się przynajmniej na obecnym poziomie. firm z Detroit to zdecydowanie dobry sygnał dla OOH, ponieważ amerykańscy producenci aut inwestują niebagatelne środki w reklamę zewnętrzną. Zainteresowanie prezydenta branżą samochodową dodatkowo poprawia nastroje operatorów. Jest to bowiem gwarancja silnej konkurencji i wysiłku marketingowego, nie tylko rodzimych producentów, ale także importerów aut europejskich i azjatyckich. KREDYTY HIPOTECZNE – COME BACK PLEASE! Plan przeznaczenia 700 mln dolarów, na ratowanie amerykańskich banków już otrzymał akceptację kongresu. Dzięki rozporządzeniu, banki na nowo będą w stanie kredytować inwestycje w nieruchomości, które deweloperzy, tak długo jak powstawały nowe domy, intensywnie promowali na billboardach.

Utrzymanie banków w dobrej kondycji jest strategicznie ważne dla rynku reklamy zewnętrznej, a nowy prezydent stara się zbudować mechanizmy, dzięki którym będą one otwarte i elastyczne dla przedsiębiorców. Z ust Barack’a Obamy niejednokrotnie mogliśmy usłyszeć o chęci długofalowej realizacji tych zamierzeń i to kolejny plus jaki prezydent może zyskać w oczach branży OOH.

detaliczny, a to zdecydowanie poprawiłoby outdoorow’ą koniunkturę. NADZIEJA MATKĄ… AMERYKANÓW Wyjątkowi optymiści uważają nawet, że już sama nadzieja, jaką zasiał w obywatelach Barack Obam’a poprawi nastroje społeczne i przepustowość amerykańskich portfeli. Od czasu, kiedy to sektor handlowo-usługowy stał się głównym kołem zamachowym amerykańskiej gospodarki, branży reklamowej zależy, aby odwiedziny w Wall-Mart’ach, utrzymały się przynajmniej na obecnym poziomie. Jeśli Barack Obama zrealizuje swoje obietnice, rzeczywiście mogą się one przełożyć na ponowne wzrosty rynku OOH. Wiele spośród zapowiadanych inicjatyw może po prostu poprawić aktywność reklamodawców. Chociaż wielu operatorów billboardów uważało Jhona McCain’a za antidotum na recesję, pierwsze sygnały pokazują, że to Obama potrafi poprawić nastroje społeczne. Dziś jedno jest tylko pewne. O tym jak jest naprawdę dowiemy się wszyscy za kilka miesięcy. C

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł KLASA ŚREDNIA Obietnice wyborcze zapowiadające obniżkę cen paliwa i niższe koszty opieki zdrowotnej, pomogą (o ile dojdzie do ich realizacji) przeciętnej amerykańskiej rodzinie zaoszczędzić część rodzinnych budżetów. Znając amerykański styl życia, takie oszczędności przełożą się na większe wydatki konsumenckie, czyli lepiej prosperujący handel — reklama —

01/2009 VISUAL COMMUNICATION

55


News Biznes & ludzie

Green Tank w U-boocie

Nowy Dyrektor w Trias S.A.

Brainshop U-boot rozszerzył swoją ofertą przekształcając dział ekomarketingu w osobny departament firmy – Green Tank. Zielony departament oferuje konkretne rozwiązania i nośniki proekologicznej reklamy oparte na wieloletnim doświadczeniu agencji w zakresie działań niestandardowych oraz na najnowszych patentach rodzących się w zespole Green Tanku. Oferta Green Tanku obejmuje promowanie produktów przyjaznych środowisku, ale również idei proekologicznych, zgodnych z filozofią departamentu. Nowy departament U-boota pracuje już nad projektami dla Daru Natury oraz Instytutu Spraw Obywatelskich.

Maciej Cłapiński objął stanowisko Dyrektora Sprzedaży i Marketingu w Dziale Event Engineering. Będzie odpowiadać za pozyskanie kluczowych klientów oraz rozwój i promocję działu. Cłapiński przez ostatni rok pracował w PKP Intercity S.A. na stanowisku Dyrektora Biura Marketingu. Wcześniej związany m.in. z GK Telekomunikacja Polska S.A. Zmiany w dziale Event Engineering Trias S.A związane są z planami rozwoju firmy w 2009 r.

Większy dział marketingu Grupy Ströer Karolina Kucharska-Sieniła została specjalistą ds. marketingu w dziale marketingu firmy reklamy zewnętrznej Grupa Ströer. Do jej obowiązków należy m.in. monitoring konkurencji, badania rynku, rozwój produktów, komunikacja marketingowa, opracowanie nowej oferty na 2010 r. i wsparcie działu sprzedaży. Przez ostatnie sześć lat Karolina Kucharska-Sieniła pracowała w wydawnictwie Gruner + Jahr Polska.

Cityboard Media współpracuje z SWPS

MON bez kampanii Ministerstwo Obrony Narodowej unieważniło dwa postępowania na działania reklamowe: przetarg nieograniczony na przeprowadzenie ogólnopolskiej kampanii reklamowej na nośnikach reklamy zewnętrznej o szacunkowej wartości ok. 1 mln zł i konkurs ofert na kreację, m.in.: reklam telewizyjnych, radiowych, internetowych oraz 20-minutowych filmów – rekrutacyjnego o udziale polskich żołnierzy w misjach poza granicami kraju i o uzbrojeniu oraz wyposażeniu Wojska Polskiego. Nie wiadomo, czy przetarg i konkurs zostaną wznowione.

56 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

© Cityboard Media

Cityboard Media i Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej podpisały umowę o współpracy w zakresie promocji, badań i wymiany wiedzy na temat reklamy i psychologii reklamy. Umowa zawarta na czas nieokreślony obejmuje m.in. prowadzenie wykładów, warsztatów i badań poświęconych reklamie zewnętrznej oraz udostępnianie przez Cityboard Media billboardów reklamowych do działań promocyjnych SWPS.

Anna Lubowska prezesem SAR Anna Lubowska została prezesem Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR. Do zarządu dołączyli Cezary Antoń i Igor Kaleński, a do samej organizacji przyjęto siedem nowych agencji. Podczas walnego zgromadzenia członków Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR na jego prezesa wybrano Annę Lubowską, CEO Mediaedge:cia Central & Eastern Europe. Lubowska zastąpiła na tym stanowisku Marka Gargałę, który zrezygnował z niego w październiku ubiegłego roku. Członkami zarządu organizacji zostali Cezary Antoń, dyrektor zarządzający Fat Baby, i Igor Kaleński, CEO Grupy Saatchi & Saatchi, natomiast do składu sądu koleżeńskiego dołączyła Izabela Albrychiewicz, dyrektor zarządzający Mediaedge:cia. Do SAR przyjęto też cztery nowe agencje reklamowe: Albert Lumberjacker , Fat Baby, OS3 i Sholz&Friends oraz trzy agencje brand design: Brandy, Wilk Studio i SaltPepper Brand Design. Obecnie organizacja liczy 73 członków.



Ulice są pełne znaczeń... TEKST SYLWIA WŁODARCZYK

58 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

© www.flickr.com/photos/romanywg

Sztuka komunikacji

Przywykliśmy do tego, że wielki format kojarzy się nam zwykle z reklamą zewnętrzną i ogromnymi siatkami na fasadach budynków. Przyzwyczailiśmy się także do tego, że LFP jest kością niezgody, jeśli chodzi o zagospodarowanie przestrzeni miast, bo reklam jest za dużo, bo są nieestetyczne i nachalne. Tymczasem wielki format może służyć także wielkiej sztuce... Ma tylko 25 lat, a jego nazwisko obiegło już cały świat. Jego prace publikowały wszystkie największe gazety. Artysta uliczny o pseudonimie JR, z pochodzenia Francuz o tunezyjskich korzeniach, jest fotografem i street-artowcem. Podobno jego przygoda z fotografią zaczęła się od momentu, kiedy kilka lat temu znalazł na siedzeniu w paryskim metrze mały, turystyczny aparat. Wcześniej JR był po prostu jednym z ulicznych graficiarzy. Teraz, obok jego prac nie można przejść obojętnie... Nie tylko dlatego, że są niezwykłe, ale także dlatego, że nie sposób ich nie zauważyć. JR nakleja bowiem swoje – powiększone do ogromnych rozmiarów – zdjęcia na budynkach, ulicach, dachach... I robi to zazwyczaj nielegalnie. Jego działania przypominają artystyczną partyzantkę mistrzów tego gatunku, takich jak Banksy. Działania JR łączą w sobie wszystko to, czym fascynuje się publiczność. Są tutaj elementy grozy i niebezpieczeństwa związane z samym faktem naklejania fotografii na budynkach użyteczności publicznej, są emocje, które zawierają przekaz i idea zdjęcia, a także świadomość, że całe to widowisko dzieje się gdzieś na granicy prawa... MIASTA I MURY MÓWIĄ JR jest artystą niezwykłym. Jego zdjęcia są bezpretensjonalne, inteligentne i pełne znaczeń. Zwracają uwagę na ważne społeczne i polityczne problemy: ubóstwa, starości, przemocy wobec kobiet, wojny. Wszystkie swoje dotychczasowe cykle nazwał JR „28 Millimetres”, bo do wszystkich tych zdjęć używał obiektywu o takiej ogniskowej.


Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

KOBIETY KIBERII PATRZĄ W GÓRĘ Na przełomie stycznia i lutego 2009 r. JR zakończył przygotowywanie swojego najnowszego, wielkoformatowego dzieła – „Kobiety Kiberii”. Na ponad 2000 m kw. dachów naklejono fotografie oczu i twarze kobiet zamieszkujących tamtejsze slumsy. Nowa praca JR jest tak ogromna, że widać ją nawet z kosmosu. Dodatkowo, poza dachami JR okleił także pociąg, który przejeżdża przez Kiberię. Zamieszczono na nim połowę twarzy kobiet, mieszkanek tego regionu. Druga część twarzy znalazła się na blachach falistych, które rozpościera się od torów po dachy domów. Wszystko po to, żeby kilka razy dzienne, kiedy przejeżdża pociąg można było przez sekundę zobaczyć całe twarze uśmiechniętych kobiet Kiberii... Prace JR można oglądać w przestrzeni, na budynkach, mostach, fasadach. Ale można je także kupić w najdroższych i najbardziej ekskluzywnych paryskich galeriach. Ostatnio do współpracy zaprosiło artystę także brytyjskie Tate Modern, dla którego JR zrealizował ogromny projekt na fasadzie wieży Muzeum. Świadczy to niewątpliwie o tym, że paryski fotograf, choć działa na granicy prawa, często nakleja swoje ogromne zdjęcia nielegalnie i ma w sobie wiele z ulicznego, niepokornego artysty, jest także doceniany przez znawców, krytyków i szeroką publiczność. Fotografie JR są w pewnym sensie szkłem powiększającym, nie tylko dlatego, że ich format jest tak duży, ale także dlatego, że na tych zdjęciach widać każdą zmarszczę, każdy problem, każdego pojedynczego człowieka... C *artaktualia.blogspot.com ** Anna Cymer, Dosłownie największy fotograf świata, www.swiatobrazu.pl

Źródła: artaktualia.blogspot.com vlepvnet.bzzz.net swiatobrazu.pl

— reklama —

Informacja ta tylko z pozoru jest nieistotna. Jak wiadomo bowiem, takim obiektywem trudno jest zrobić portret. Żeby zdjęcie było udane, trzeba podejść do portretowanej osoby niezwykle blisko... JR to się udało. Uchwycił najbardziej charakterystyczne cechy swoich modeli. Inne, znane projekty artysty to m.in. pochodzący z 2008 r. „Women are heroes”– zbiór portretów kobiet zarejestrowanych okiem aparatu podczas podróży artysty po Kenii, Sierra Leone, Sudanie i Liberii, czyli krajach, w których przemoc wobec kobiet jest problemem bardzo powszechnym. Fotografie te zostały wyklejone w największych europejskich stolicach i stały się wyraźnym głosem w dyskusji o prawa kobiet. W ramach „Women are heroes” JR nakręcił także krótkie filmiki, które pełnią funkcję szkicu opowiadającego o każdej z Afrykanek. „Pokazują one, że artysta nie poprzestaje na banalnym powielaniu portretowego patentu, nabiera za to zacięcia dokumentalisty” – zauważa Patrycja Musiał. „Kilkanaście sekund ruchomego obrazu to najczęściej osobisty raport z bezwzględnej rzeczywistości lub impresyjny zapis detali określający indywidualność bohaterki”*. Na czarnym kontynencie „Women are heroes”, ponieważ każdego dnia muszą zmagać się z biedą i cierpieniem. Trzecim bardzo znanym projektem paryskiego fotografa jest „Face2Face”: niezwykły cykl zdjęć uśmiechniętych i rozbawionych Izraelczyków oraz Palestyńczyków, które JR nakleił na murze, dzielącym Autonomię Palestyńską i Izrael. Na fotografii widzimy twarz rabina, immana i księdza – ludzi trzech różnych religii zestawionych obok siebie, robiących śmieszne miny, pozbawionych zbędnego patosu. „Jak podkreśla autor: miało to dobitnie udowodnić, że mieszkańców obu stron muru tak naprawdę nic nie różni, a tocząca się od lat wojna jest inspirowana przez polityków”**.


Średniowieczne katedry przyciągały wiernych przepychem wnętrz, śpiewem chórów i dźwiękiem organów. Kościół oferował widowisko pełne estetycznych uniesień, wszystko to w zamian za dziesięcinę. Dziś, gdy kościół stracił swą pozycję, a konsumpcjonizm jest postawą dominującą, świątyniami stały się supermarkety i multipleksy. „Obiekty liturgiczne” Marii Torbé są symbolicznym połączeniem przedmiotu służącego kultowi z obiektem kultowym umieszczonym w nośniku właściwym reklamie. Tę niecodzienną i przełamującą konwencje wystawę oglądać można było do 4 marca w Galerii SPOT. w Poznaniu.

© SPOT.

Wystawa Polska – Niemcy 4:6, którą do 31 maja oglądać można w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach, została pomyślana jako artystyczny dialog, za pośrednictwem którego opowiedziana zostanie historia i teraźniejszość stosunków polskoniemieckich. Celem prezentacji jest zwrócenie uwagi na wielowymiarowość sąsiedzkiej koegzystencji obu narodów. Swoje prace zaprezentują m.in. Jupp Ernst, Dietmar Schmale, Anja Jensen, Carsten Gliese, Sabine Swoboda.

Obiekty liturgiczne

Dizajnerski relaks

Goodbye Design!

Wyjątkowość, indywidualizm i odwaga towarzyszyły pracom nad nową kolekcją foteli firmy abc Formy Siedzenia – Sitag Polska. Limitowana seria powstała z myślą o indywidualistach. W jej ramach każdy także stworzyć swój własny niepowtarzalny fotel. Fotele w akcentują swoją niepowtarzalność poprzez zastosowanie na tkaninie druku cyfrowego. Oryginalne kreacje balansujące pomiędzy tradycją i nowoczesnością oraz odwołujące się do motywów bajkowych, regionalnych czy postindustrialnych, wykonało poznańskie studio projektowe Chigo Design. W kolejnej odsłonie dodatkowego efektu wyjątkowości kolekcji dopełnią projekty autorstwa znanego fotografika Szymona Brodziaka, który przyodzieje fotele w niepowtarzalne zdjęcia. Siedziska zostaną także obite w najmodniejsze obecnie tkaniny (m.in. plusz, welur, żakard) oraz biżuterię (kryształy Swarovskiego).

We wrocławskiej Galerii BWA, do 27 marca trwał niezwykły projekt zatytułowany Goodbye Design! Na Goodbye Design! składały się wystawy, eksperymenty, odległe od szkolnej sztampy wykłady, seminaria, spotkania z artystami i kuratorami. Zaczerpnięte z jednej z analiz Kazimierza Piotrowskiego hasło: Goodbye Design! (oryginalnie jako zwrot postmodernistyczny w dizajnie zapoczątkowany m.in. przez Alessandro Mendiniego pod koniec lat 70.) symbolicznie opisuje odwrót od bezkrytycznej fascynacji produktem, konsumpcyjnym fetyszem, zabawę ze statusem dizajnerskiego obiektu i wreszcie – niejednoznaczny stosunek galerii Design do kultury produktu. W zamian proponuje intrygujące rozmowy, podważanie konsumpcyjnych i percepcyjnych przyzwyczajeń, poszerzanie doświadczeń i dobrą zabawę.. Ambicją wydarzenia w BWA było współtworzenie klimatu dla krytycznej refleksji wokół dizajnu oraz wiążącej się z nim nadprodukcji estetycznych i funkcjonalnych przedmiotów.

60 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

© culture.pl

News Sztuka komunikacji

Polska-Niemcy 4:6


Dekapitator z Londynu

© joemonster.org

Dekapitacja oznacza pozbawianie głowy. Tę czynność upodobał sobie niejaki Dekapilator z Londynu – artysta buntownik, fan kultury zombie i uliczny kontestator, który wkrada się w system niczym członek Fight Clubu i urywa komercyjnym postaciom głowy... W jaki sposób? Po prostu podmienia głowy na krwawe kikuty za pomocą specjalnie przygotowanych plakatów. Działa głównie na billboardach i wiatach przystankowych. U jednych budzi niesmak i niepokój, u innych – podziw!

© kaszel.blogspot.com

Wystawa „My, Berlińczycy!/Wir Berliner!”, którą można oglądać w berlińskim Stadtmuseum od 20 marca do 14 czerwca 2009 r., opowiada fragment historii Berlina, ukazując w mikroperspektywie ponad dwa wieki stosunków polsko-niemieckich. Wychodzi poza dotychczasowe polsko-niemieckie debaty historyczne i stwarza nową przestrzeń dialogu. Opowiadana jest obrazem, eksponatem, nowoczesną wizualizacją, a ponad wszystko słowem. Twórcy wystawy zrezygnowali z linearnej, chronologicznej narracji i wprowadzili porządek tematyczny. Osią scenariusza są trzy główne części /akty, składające się z cyklu podtematów/scen. Teatralna retoryka autorów scenariusza jest swobodniejsza od historycznonaukowej. Ten skomplikowany projekt wystawienniczy zyskał szczególną oprawę wizualną i przestrzenną. Za koncepcję aranżacji wystawy odpowiada Pracownia Projektowa Ptasia 30 pod kierownictwem Danuty Słomczyńskiej. Typograficznie zróżnicowane wyrazy tworzą klimat wystawy i nadają charakteru poszczególnym częściom pokazu. Autorka traktuje historię jako narrację, jako mimowolną opowieść o sobie samym, a zarazem jako siłę sprawczą. Za pomocą nowoczesnych środków wizualnej perswazji tworzy się nowa płaszczyzna zrozumienia i dialogu.

— reklama —

My, Berlińczycy


Zdjęcia na kubku

© akihabaranews.com

Firma Epson wprowadziła na rynek aparat cyfrowy R-D1xG, który jest bezpośrednim następcą modelu R-D1. Tak jak poprzednik, ten model także jest wyposażony w matrycę 6,1 Mpix. Oba urządzenia wyróżniają się obudową w stylu retro. R-D1xG posiada większy, 2,5-calowy ekran. Kolejną zmianą jest slot na karty pamięci – w R-D1 był kompatybilny z kartami SD, natomiast w nowszym modelu został zastąpiony standardem SDHC. Aparat może zapisywać zdjęcia jednocześnie w formacie RAW oraz JPEG.

 Digital Photo Frame Mug jest kubkiem na kawę z wbud owaną cyfrową ramką na zdjęcia. Wewnę trzna pamięć o pojemności 1MB pozwala po mieścić do 50 fot ografii. Fotografie wyśw ietlane są na ek ranie o wielkości 1,5”. Oprócz zdjęć, pr odukt wyświetla także aktualną godzinę . Energię czerpie z wbudow anej baterii litowe j, którą można ład ować. Urządzen ie jest kompatybilne z systemami oper acyjnymi Windows 2000 oraz Windows XP. Ob sługuje formaty JPG or az BMP. Poranna ka wa ze zdjęciem ukoc hanej na pewno będz ie smakowała lepiej !

Ekskluzywny zegarek z 8GB pamięci

© gizmos.pl

ać możesz zost  Teraz i Ty ej trochę ni jm – a przyna samurajem e dane Ci , bo chyba ni c. go poudawać h ich tajemni ać wszystkic będzie pozn st je im sk ylu samuraj Parasol w st owników szystkich woj w a idealny dl . z... deszczem walczących

62 VISUAL COMMUNICATION 01/2009

Humorzasta doniczka  Projektant Junyi Heo stworzył doniczkę podłączaną do portu USB komputera. Posiada ona wyświetlacz ciekłokrystaliczny, który pokazuje twarze, przekazujące stany emocjonalne naszych roślin. Urządzenie ma wbudowane sensory, które badają stan ziemi, temperaturę, wilgotność czy obecność wody i w zależności od rodzaju zasadzon ej w niej rośliny, specjalny program bada jak w danej chwili roślina się „czuje”. Ogólne samopoczucie rośliny jest komunikowane za pomocą szerokiej gamy ikon wyświetlanych na ekranie doniczki.

 USB Jewel Bracelet Thumb Drive to niezwykle sprytna i elegancka biżuteria. Bransoleta nie tylko przykuwa uwagę swoim wyglądem, ale posiada także ukrytą kartę z 8GB pamięci! Dla dzisiejszych przedsiębiorczych kobiet to doskonałe rozwiązanie!

© geeky-gadgets.com

Parasol Samuraja

 Mini Bluetooth Keyboard to klawiatura o wyjątkowo kompaktowych rozmiarach – 140x70x12 mm. Produkt wyposażono w 83 klawisze oraz moduł Bluetooth V 2.0, dzięki któremu może łączyć się z komputerem w promieniu 15 m. Oprócz notebooka lub komputera stacjonarnego, klawiatura współpracuje również z konsolą PlayStation 3. Gadżet waży zaledwie 66 g.

© Newlaunches

Mini klawiatura z Bluetoothem

© www.walyou.com

Oldschoolowa cyfrówka

© nowinki.net

Wizualne

CIekawosTki


Cyfrowa ramka

Zegarek z telefonem  Firma Hyundai, znana przede wszystkim z produkcji samochodów, wprowadza na rynek produkt zupełnie innego typu – zegarek z telefonem GSM. Urządzenie o nazwie MB-910 mieści w sobie trzyzakresową komórkę GSM/ GPRS. Zainstalowana bateria wystarcza na 3 godziny rozmowy lub pracę przez 70 godzin w trybie czuwania. Produkt wyposażono w niewielki dotykowy ekran o rozdzielczości 132x176 pikseli. Można na nim wyświetlać wiadomości tekstowe, MMSy, a nawet pliki wideo. Telefon waży 60 g, dysponuje polifonicznymi dzwonkami, a także posiada moduł Bluetooth. Prawdziwa gratka dla gadżeciarzy!

era znakomite  Livescribe Pulse zbi ty jednym nię zyk recenzje i został okr minionego ów azk nal wy ch z najlepszy yny gaz ma e roku przez prestiżow pular „Po z ora s” nic cha Me „Popular rem pió m zny Science”. Elektronic papierze piszemy po specjalnym pozycja a i, pokrytym punkcikam jest pek kro ch ęty kni dot każdej z rwieni. cze pod ęki zapamiętywana dzi włączyć rto wa a ani ow not s Podcza Gdy potem wbudowany dyktafon. e, plik audio ści tek po ” esz „przejdzi się do inie ew automatycznie prz . To ntu me mo go ane wskazyw e, jeśli przy fantastyczne ułatwieni stosujesz duże sporządzaniu notatek nie potrafisz em pot skróty myślowe, a tekstu. Na kon go we ści wła ć odtworzy kulator kal też się kartkach znajdują rzania wa odt ści dko prę cja i regula , oczywiście, pliku audio, aktywowane o Livescribe teg Do ra. pió em dotknięci słowa re któ nie potrafi tłumaczyć ński) zpa his na go kie iels (np. z ang go chcieć Cze s. gło na i „odczytywać” je ?! więcej

© logo24.pl

© www.chip.pl

© Fareastg

izmos

 Firma Tr anscend wpr owadziła do swojej oferty nową cyfrow ą ramkę na zdjęcia – PF8 10. Produkt ma dotykow interfejs, po y dświetlany di odami LED. Urządzenie posiada jasn y, 8-calowy ek o rozdzielcz ran ości 800x60 0 pikseli oraz wewnętrzną pamięć o po je m Ramka dysp ności 2GB. onuje techno logią NaturaT która odpow one, iada za anal izę zdjęć i dostosowan ie kolorów do ich zawarto tak, aby obie ści kty na nich przedstawio wyglądały m ne ożliwie, jak najbardziej naturalnie. R amka umoż liwia wyświe fotografii po tlanie jedynczo, ki lku naraz lu jako pokaz b slajdów. Dod atkowo posi funkcję zega ada ra z budzikie m i kalendar Wyposażon za. o ją również w tuner radi FM. owy

Digital Pen

Ekstremalna cyfrówka

na – PowerShot  Cy frówka Cano ym aparatem tej D10 IS jest pierwsz m do używania firmy, przeznaczony ch. Aparat ka run w trudnych wa wyposażono ix Mp ,1 12 z matrycą izacją obrazu w obiek tyw ze stabil optycznym. i 3-krotnym zoomem odporne do do wo t Urządzenie jes aszny mu str Nie m. 10 i głębokośc °C oraz upadek tak że mróz do -10 z wysokości 1,2 m.

© i.fotomaniak.pl

— reklama —

01/2009 VISUAL COMMUNICATION

63


Apel Do Polityków TEKST MACIEJ ŚLUŻYŃSKI

Przy cygarze

Pewna partia polityczna niedawno zarzuciła miasta mega-billboardami z paniami. Panie nie były roznegliżowane – ale to może i lepiej – za to, co nieco Photo Shopem „maźnięte”. No i zaraz zrobił się wielki szum w mediach, że ta partia źle zrobiła, że te panie poprawiła. Szum ten doprowadził nawet do takiej sytuacji, że partia inna zaprezentowała swoje własne projekty billboardów, niejako „w opozycji”; też z paniami, tyle że nie mieli chyba onegoż Photo Shopa pod ręką. Albo może chciała ta partia dać przykład, „jak pokazać damy mamy”? Prawdę mówiąc – strach było na te panie patrzeć w pomniejszeniu, a w powiększeniu chyba by się krowy przestały cielić na ich widok i kury by się nieść przestały... Ta kampania raczej się nie ukaże na ulicach miast, bo ruch pieszy i kołowy zamrze; kierowcy ze strachu będą jeździć wyłącznie nocą, a piesi nawet z domów nie wylezą. „Strach, panie”, będą szeptać po kątach ukradkiem i ze zgrozą. Ale bez ataków na oną partię (tę pierwszą) nie obyło się. Ataków zupełnie niesłusznych, niemerytorycznych i pełnych zawiści, co jest oczywistą oczywistością! Zarzuty były tak absurdalne, że wręcz nie nadają się do powtórzenia. Dlatego przytoczę je z najwyższym obrzydzeniem. Że z pani, co ma już lata swoje, zrobili jakąś młódkę i jej fryzurę poprawili programem komputerowym, bo koafiurzysta nie dał sobie rady nożyczkami i brzytwą z jej przecudnymi lokami? I że bluzkę wybielili też „komputerem”, bo najlepszy z dostępnych na rynku proszków nie dał rady doprać? I co wielkiego? Pamiętam, jak swego czasu moja agencja przygotowywała reklamy dla serii kremów dla pań w wieku (odpowiednio) dwudziestu, trzydziestu i czterdziestu lat. W reklamie prasowej „dwudziestkę” grało (że się tak wyrażę) dziewczę w wieku lat czternastu, choć nad wiek rozwinięte w pewnych partiach ciała (wiecie, panowie, co mam na myśli...). „Trzydziestką” była modelka w wieku lat dwudziestu jeden, a „czterdziestka”... była mocno przed trzydziestką. I jakoś nikt się wtedy nie oburzał, a wszystkim się podobało, no i dowodziło wielkiej skuteczności tych kremów

64 VISUAL COMMUNICATION 04/2009

odmładzających, bo to było widać na zdjęciach jak na dłoni. Bo przecież o to chodzi, żeby było ładnie. A nie – żeby było jak jest naprawdę. Pora napisać to wprost – reklama to jedno wielkie kłamstwo. „Ściema”, jak mawia młodzież. „Kit” – jak mówi młodzież nieco starsza. Oszustwo – jak dowodzą krytycy sztuki reklamowej i cynicy wszelkiej maści. „Nierzeczywista rzeczywistość” – jak dopowiadają poeci reklamy (a takich u nas też nie brakuje). Przecież zadowolona pani na reklamie zupki w proszku nie cieszy się aż tak bardzo z tego powodu, że jej rodzina wsuwa tę zupkę trzeci dzień z rzędu na obiad. Kurczę, możecie mi nie wierzyć, ale ci pozostali ludzie na bilboardzie, to nawet nie jest jej rodzina! To są zupełnie obcy ludzie! I nawet tej głupiej zupy nie próbowali! Oni wszyscy się tak cieszą, bo wiedzą, jaka jest stawka za jeden dzień zdjęciowy. Oni się cieszą, bo tak im kazali. Oni się cieszą, bo taka jest konwencja reklam tego typu. Przecież ta radość nie wynika z faktu zjedzenia zupy, nazwanej niedawno przez mojego znajomego „wcieleniem w życie maksymy chemia w służbie człowieka”. A teraz jeszcze wrócę na chwilę do pierwszej partii, a właściwie do trzeciej partii, o której jeszcze nie wspominałem. Otóż ta trzecia partia chce, żeby budżet (czyli między innymi ja) przestał finansować partie polityczne w ogóle, a tę pierwszą – w szczególności. Żeby pieniądze podatników (czyli moje) nie szły na kampanie reklamowe partii politycznych, bo to tak, jakby je wywalać w błoto. No i teraz mój apel do polityków, zapowiadany w tytule. NIE REKLAMUJCIE PRODUKTÓW NA BILLBOARDACH! Wytłumaczę po kolei (w końcu to apel do polityków) – „nie” oznacza, żeby czegoś „nie” robić, „reklamujcie” – żeby nie robić kampanii reklamowych, „produkty” – to programy polityczne, panie i osiągnięcia, a „na billboardach” tyczy całego outdooru. I teraz wyjaśnienie; jako się rzekło – reklama kłamie. A wszyscy wiedzą, że politycy, zwłaszcza w naszym pięknym kraju, wręcz słyną z prawdomówności. Jakżeż więc przystoi im kłamać? Nie przystoi. Więc reklama nie dla nich. Koniec i kropka. Bo my, naród, głupiejemy po prostu od tych reklam politycznych. Dwadzieścia lat kapitalizmu i wszechobecnej reklamy nauczyło nas, że ten aktor z tego serialu niekoniecznie musi mieć

hemoroidy, skoro reklamuje maść na nie. Że te panie wcale nie sprzątają tych wielkich powierzchni kuchennych tą wspaniałą ścierką na kiju, bo rzecz cała odbywa się w studio. My wiemy, że oni wszyscy udają, że jedzą, piją i sprzątają. Że im za to zapłacili, że ktoś to wymyślił, a ktoś inny cyknął fotkę. Godzimy się na te niewinne kłamstwa w imię – aż strach użyć tego trudnego słowa – pewnej metafory. Że to wszystko jest na niby. I nijak do tego obrazu nie przystaje człowiek powszechnie poważany i szanowany, czyli polityk, który chce nas przekonać, że mówi prawdę w reklamie. Bo nikt mu nie wierzy, w myśl cytowanej wcześniej konwencji i ustaleń o sporym stopniu umowności przekazu reklamowego. A przecież nie chodzi chyba o to, aby w nas, narodzie, powstało przekonanie, że politycy coś tam udają? Przecież to być nie może! Rzucam hasło na koniec – „Polityka to nie zupka w proszku!” I dodaję cichutko na boku: „Zupka jest przynajmniej strawna...” C

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł



Fana-Berie

— reklama —

Szeptanka czy szemranka?

66 VISUAL COMMUNICATION 01/2009

Temat, który ostatnio zaprząta mi głowę to marketing szeptany. Pojęcie o tyle pasjonujące, że dotyka praktycznie każdej branży czy działalności reklamowej. Dyskutować możemy o produktach, usługach, kreacjach reklamowych, wizualnych prowokacjach i wszystkim tym, co nas (jak i marketerów w szczególności) interesuje. Marketing szeptany jest interesujący również z innego względu, że jego pojęcie w Polsce zostało sprowadzone do „nawalania na forach” pseudo recenzji i udawanych dyskusji pod fałszywymi nickami. To już jest słabe... Samo pojęcie „marketing szeptany” w polskiej Wikipedii pojawiło się dopiero w drugiej połowie 2008 r. (!). Nic więc dziwnego, że często pojęcia takie jak: buzz marketing, marketing szeptany, poczta pantoflowa, plotka, marketing wirusowy, trendsetting, marketing partyzancki, rekomendacje konsumenckie czy sampling, wrzucane są do jednego worka. Również specyfika mediów, a przede wszystkim wciąż rozwijające się formy reklamy w Internecie (społeczności, fora, blogi) powodują, że pierwotne definicje i pojęcia wymagają rozszerzenia czy ponownego zdefiniowania – właśnie powstaje w Polsce Kodeks Etyczny Marketingu Szeptanego. Niestety, ten negatywny wizerunek stworzyła sobie na własne życzenie sama branża reklamowa. Klienci nie lubią się chwalić, że korzystają z metod „marketingu szeptanego”, agencje przyjmują te zlecenie i albo wykonują je pod własnym szyldem, albo wynajmują „firmy krzaki” lub studentów do wpisywania komentarzy. Kto obrywa, kiedy sprawa wyjdzie na jaw i zabierają się za nią „duże” media? Wszyscy po kolei, a najbardziej ciekawie robi się wtedy, kiedy internauci rozszyfrują ściemę. (...) Szkoda, że ta sytuacja zmieniła też mój sposób czytania komentarzy i opinii. W dalszym ciągu przed zakupem sprzętu, gadżetu, telefonu przeglądam opinie o na forach, blogach i specjalistycznych serwisach. Jednak w pierwszej kolejności opinie sprawdzam pod kątem – czy ktoś mnie nie oszukuje, czy już pisał to w innych miejsca itp. Poszkodowani są również ci użytkownicy, którzy chcą zostawić autentyczną opinię –pozytywny komentarz grozi natychmiast oskarżeniami o opłaconą opinię. Wynikiem tego jest fakt, że internautom odechciewa się zostawiać jakiekolwiek komentarze – szczególnie te pozytywne. Uczelnie o profilu marketingowym opuszczają studenci, którzy w ten sposób dorabiali na studiach, mają na tym polu duże doświadczenie i chwalą się tym w CV. Oczywiście, wysyłają swoje oferty współpracy do agencji reklamowych, interaktywnych oraz... agencji PR. Miałem okazję zorganizować niedawno „Taką konferencję rze muwie WOMM”* poświęconą wizerunkowi marketingu szeptanego w Polsce. Komentarze, nagrania z tej konferencji znajdziesz czytelniku na moim blogu: www.blog.mediafun.pl – zapraszam do dyskusji o szeptaniu, bo strona w VISUAL COMMUNICATION to zdecydowanie za mało.

Zaprenumeruj, aby przeczytać cały artykuł

*WOMM – Word of Mouth Marketing.

Maciej Budzich – fan mediów i autor bloga www.blog.mediafun.pl


PEKAO S. A. (PL) 31 1240 6609 1111 0000 4935 0186 SWIFT: PKOPPLPW



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.