Gazeta bezpłatna
nakład: 14 000 egz.
11.05.2011 - 18.05.2011r.
nr 19 (145)
Byle do wakacji...
W NUMERZE:
Którędy na Zaborowo?
Na skróty
Takiego ruchu na ul. Henrykowskiej w Lesznie to jeszcze chyba nikt nie widział. Chyba mało kto decyduje się na kilkunastokilometrowy oficjalny objazd remontowanej od poniedziałku ul. 1 Maja. Już po pierwszym dniu utrudnień narzekają mieszkańcy, kierowcy i... robotnicy. s.2
Obojętność i uległość
Wiśniewski kontra Piwoński?
Przygotowania do wyborów parlamentarnych wkraczają w decydującą fazę. Powoli krystalizuje się kształt list wyborczych, pojawiają się już też kandydaci do Senatu. Te wybory po raz pierwszy będą prawdziwym starciem osobowości, ponieważ wybierać będziemy tylko jedną osobę. Leszczyńska Lewica proponuje, by był nią Maciej Wiśniewski, z kolei kandydatem PO z Leszna jest Krzysztof Piwoński. s.4
Czołówka na Osieckiej
Kierująca maluchem kobieta trafiła do szpitala po czołowym zderzeniu, do którego doszło w poniedziałek po południu na ulicy Osieckiej w Lesznie. s.4
Udana inauguracja
Od siódmego miejsca rozpoczął tegoroczną rywalizację w Porsche Super Cup Kuba Giermaziak. 20-latek z Godurowa zdobył w debiucie na tureckim torze Istanbul Park ważne punkty i potwierdził, że jest kierowcą, który szybko się uczy. s.14
Wyjazdowa porażka
Victoria Koronowo ma w tym sezonie patent na piłkarzy Polonii Leszno. Zarówno jesienią, jak i w sobotnim rewanżu podopieczni trenera Jerzego Radojewskiego przegrali w identycznych rozmiarach 0:1, a strzelcem bramek był ten sam piłkarz – Jakub Kujawka. s.15
Wszystko pod kontrolą
Ani przez moment żużlowcy Unii i leszczyńscy kibice nie musieli się obawiać o wynik pojedynku ze Spartą Wrocław. W piątej kolejce Byki wygrały na stadionie Smoczyka 51:39. s.16
Fot.(5x) Arek Wojciechowski
- Nie widzę żadnych skutków posiadania większości przez Platformę Obywatelską w samorządzie Leszna - mówił w Rozmowach Elki Edward Szczucki, wyróżniony tytułem Zasłużonego dla Miasta Leszna. Szczucki, wciąż członek PO, nie szczędzi swojemu ugrupowaniu gorzkich słów. s.3
Chaos, nerwy i kurz – tak wygląda realizowany od poniedziałku kolejny etap przebudowy wojewódzkiej drogi nr 323 przez Leszno. Zamknięty został przejazd na linii kolejowej PoznańWrocław i przylegający doń odcinek ulicy 1 Maja. Kierowcy skazani są albo na kilkunastokilometrowy objazd, albo na gruntowo-betonową przeprawę ulicą Henrykowską. Ich prośby o możliwość przejazdu ulicą Mierniczą zostały odrzucone. - Musimy to wytrzymać – mówił mieszkańcom prezydent Tomasz Malepszy. Tymczasem pierwsze godziny utrudnień pokazują, że wytrzymać będzie trudno – kierowcy jadą albo „na pamięć” przez plac budowy, albo w kłębach kurzu, ku utrapieniu tych, którzy przy drodze mieszkają i pracują. W poniedziałek rano rozpoczął się kolejny etap modernizacji wojewódzkiej drogi nr 323, wiodącej od krajowej „Piątki” czyli Alei Konstytucji 3 Maja w kierunku Góry. To przebudowa ulicy 1 Maja na odcinku od skrzyżowania z ulicą Bema do ulicy Okrężnej – mówiąc prościej, na odcinku z przejazdem kolejowym przez linię Poznań-Wrocław. To – właśnie ze względu na przejazd - praktycznie jedyne używane na co dzień połączenie centrum miasta z jego południową dzielnicą. - Odcinek ten będzie modernizowany do końca czerwca – mówił podczas spotkania z mieszkańcami Zabo-
- Musimy to wytrzymać - przekonywał mieszkańców Zaborowa prezydent Tomasz Malepszy rowa Wiesław Furmaniak z realizującego inwestycję Przedsiębiorstwa Dróg i Ulic – potem ekipy budowlane przesuną się dalej na południe, ale sam przejazd będzie już drożny i będzie można do niego dojechać wewnętrznymi drogami Zaborowa. Mieszkańcy dzielnicy chcieli się dowiedzieć, jak mają sobie poradzić przez najbliższe dwa miesiące. Ruch tranzytowy ciężkich Po remoncie droga będzie miała standard podobny do ul. Okrężnej, z kanalizacją deszczową, oświetleniem, ciągiem pieszo-rowerowym i przebudowanymi sieciami podziemnymi
pojazdów ma w ogóle Zaborowo omijać, i to szerokim łukiem. Wiesław Furmaniak wytłumaczył bowiem, że z Leszna na Górę tranzyt wytyczono przez Rawicz. Mniejszy, lokalny ruch samochodowy korzystać ma natomiast z objazdu przez Strzyżewice i Henrykowo. Oznacza to nadłożenie kilkunastu kilometrów, trudno więc się dziwić, że wiadomość ta została przyjęta z bardzo umiarkowanym optymizmem. Rafał Bukowski, kierownik Miejskiego Zarządu Dróg i Inwestycji wyjaśnił jednak, że to oficjalny objazd, wytyczony zgodnie z przepisami obowiązującymi drogowców. - Wszyscy państwo wiecie, że jest możliwość przejechania ulicą Złotniczą i Hen-
rykowską do przejazdu położonego nieopodal Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji – powiedział Bukowski – przejazd jest strzeżony, zaś droga, faktycznie w nie najlepszym stanie, będzie w razie potrzeby równana. Stan Henrykowskiej, a zwłaszcza odcinka do Złotniczej pozostawia bowiem wiele do życzenia, na co zwracali uwagę także mieszkańcy Zaborowa. Bukowski odpowiedział, że można by ją utwardzić korą asfaltową pozostałą po remoncie drogi 323, ale za cenę utwardzenia innych ulic Zaborowa, które od lat na twarde podłoże czekają. - Czy warto na tylko dwa miesiące kłaść tam korę? - pytał kierownik Zarządu Dróg. Wtórował mu prezydent Tomasz Malepszy. - Musimy to wytrzymać – apelował do mieszkańców. Samych mieszkańców to jednak nie przekonywało. Ich zdaniem są inne alternatywy dojazdu do Centrum. - Co z przejazdem w ciągu ulicy Mierniczej? – pytali. W odpowiedzi usłyszeli, że ten przejazd będzie od poniedziałku... zamknięty całkowicie. - Na wniosek policji, ze względów bezpieczeństwa – wyjaśnił Bukowski. Tomasz Malepszy dodał, że miasto proponowało PKP założenie na tym przejeździe rogatek. - Odpowiedzieli, że mamy wydać na to 100 tysięcy złotych z miejskiej kasy – mówił prezydent.
Mieszkańcy chcieli się też dowiedzieć, jak rozwiązana zostanie sprawa kursów autobusowych. Dyrektor MZK Bolesław Poślednik wyjaśnił, że linie 1 i 4 będą miały przystanki po północnej stronie torów – przy MZK i przy firmie SEWS. - Chcemy też uruchomić komunikację zastępczą z Rynku Zaborowskiego przez Henrykowo i Strzyżewice do Alei Krasińskiego – mówił Poślednik – będzie to sześć kursów dziennie, na razie na próbę, żeby zobaczyć, jakie będzie zainteresowanie. Wyjaśnienia nike przekonywały mieszkańców. Radny Piotr Więckowiak (PO) przypomniał, że o modernizacji przejazdu i ulicy 1 Maja mówi się od 11 lat. - Dlaczego przez ten czas nie wypracowano porządnych alternatyw dla mieszkańców? – pytał. - Ta koncepcja istnieje od dwóch lat – odpowiadał Tomasz Malepszy – cały czas była konsultowana z mieszkańcami. Inny z obywateli podniósł sprawę dojazdu karetki pogotowia. - Będziemy instruować służby w sprawie objazdów – odpowiedział Rafał Bukowski – ale mam nadzieję, że nie będą musiały tu przyjeżdżać. Mieszkańcom rzeczywiście pozostaje życzyć zdrowia i cierpliwości, zaś budowlańcom jak najlepszej pogody, żeby zdążyli z przebudową „wąskiego gardła” w terminie. Jednak, jak pokazują pierwsze godziny remontu, nie będzie łatwo. (jad)