Dodatek 06/2012 (184)

Page 1

Gazeta bezpłatna

nakład: 14 000 egz.

W NUMERZE: Szulczyk nie będzie wicewójtem Lipna

Wójt gminy Lipno Mariusz Homski zwalnia z pracy swojego zastępcę Grzegorza Szulczyka. Decyzja zapadła pod naciskiem popierających Homskiego radnych z komitetu Radni 2010. Jak mówią, Szulczyk „wiele popsuł”. Sam wicewójt jest na zwolnieniu lekarskim. s.2 Kryzys w Lipnie? Inicjatorzy refendum to ludzie, którzy stracili układy, przywileje i dochody z gminy - mówili w Rozmowach Elki wójt Lipna Mariusz Homski i przewodniczący Rady Gminy Czesław Fedyk. Ich zdaniem zarzuty opozycji nie mają żadnego uzasadnienia. s.3

Nie ma szans na S5 w tym roku

- Lista inwestycji drogowych na ten rok jest bardzo krótka i nie nie ma na niej „Piątki” - poinformował nas były poseł Wiesław Szczepański, przewodniczący leszczyńskiego SLD. Obecny poseł Łukasz Borowiak z Platformy zapewnia, że budowa odcinka Kaczkowo-Głuchowo nie jest zagrożona, jednak niechętnie przyznaje, że nie zacznie się w tym roku. s.4

Leszno pływaniem stoi

Ponad 200 młodych leszczyniaków wzięło udział w rozgrywanych na pływalni ‘AKWAWIT’ Zimowych Mistrzostw Młodzieżowego Centrum Sportów. Uczniowie najmłodszych klas podstawówki sprawdzali swoje umiejętności pływackie. s.5

8.02.2012r. - 15.02.2012r.

nr 6 (184)

Ale zimno. Ale fajnie!

Byle do wiosny Z jednej strony pękające rury, zimne kaloryfery i ekipy awaryjne pracujące całą dobę. Z drugiej możliwość wyżycia się na grubym lodzie na jeziorach i stawach. Zima w tym roku przyszła do Leszna mocno spóźniona, ale za to pokazała się ze swojej najmocniejszej strony. Bardzo srogiej.

Jeszcze dwa tygodnie temu narzekaliśmy, że zima w tym roku nie przyszła. Śnieżne dni można było policzyć na palcach jednej ręki, a mroźnych było niewiele więcej. Jednak kiedy kiedy mrozy przyszły, okazały się wyjątkowo intensywne. Syberyjskie wręcz – przez cały miniony tydzień termometry stały kilkanaście stopni poniżej zera, a w nocy z niedzieli na poniedziałek spadły do prawie minus dwudziestu. Jak na południowo-zachodnią Wielkopolskę, temperatury takie są raczej ekstremalne, szybko więc dały o sobie znać różne niedogodności. Pierwsi doświadczyli ich kierowcy, zwłaszcza właściciele aut z wysokoprężnymi silnikami. Wiele z nich odmawiało posłuszeństwa po mroźnych nocach „pod chmurką”, a kolega z kablami rozruchowymi był na miarę złota. Serwisy elektryczne miały

„odpalać” autobusów w nocy, żeby nie pozamarzały. - Wszystkie uruchamiały się o własnych siłach – chwali się Poślednik. Mechanikom MZK z pewnością zazdrościli członkowie ekip usuwających usterki w Miejskim Zakładzie Budynków Komunalnych. - Pracują na okrągło, całą dobę – opowiadał nam dyrektor zakładu Jan Szafranek. „Komunalka” ma w Lesznie kilkaset budynków; wiele z nich wyposażonych jest w zewnętrzne piony kanalizacyjne. Lód rozsadzał rury, co było wyjątkowo uciążliwe dla mieszkańców. - Dziennie mamy kilkadziesiąt takich zgłoszeń – mówi Szafranek – musieliśmy zatrudnić dodatkowe, zewnętrzne ekipy do usuwania awarii. Na okrągło pracowały też ekipy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, usuwające kilka awarii miejskich sieci. Do jednej z większych doszło w piątek na ul. Niepodległości. Tam hydrant odmówił posłuszeństwa, trzeba było zamknąć ruch, a okoliczni mieszkańcy przez kilka godzin nie mieli wody. W kolejnych dniach też odnotowano kilka awarii, w poniedziałek pracownicy MPWiK działali na Osiedlu Rejtana i w Wilkowicach. Praca wodociągowców jest szczególnie trudna.

W krzyżowym ogniu pytań

Na spotkaniach z żużlowcami Unii Leszno sala wiejska w Konojadzie zawsze jest pełna. Kibice pytali zawodników o sprzęt i przygotowanie do nowego sezonu. Byli ciekawi, jak trener zestawi pary w swojej bardzo odmłodzonej drużynie. s.15

W Rawiczu była atmosfera

Pochodzący z Sowin pod Bojanowem Piotr Świderski po raz kolejny w swojej karierze zmienił klub. W nowym sezonie będzie reprezentował barwy Wybrzeża Gdańsk. s.16

Tutaj na mróz nikt nie narzeka. swoje żniwa, podobnie jak taksówkarze. Sprawnie na szczęście działał transport publiczny, choć punktualne kursowanie autobusów okupione było ciężką pracą mechaników. - Dyżury zaczynają o czwartej nad ranem – mówi Bolesław Poślednik, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji. Tabor zakładu został jednak w ostatnich latach pokaźnie odmłodzony, nie było więc potrzeby, tak jak kilka lat temu, co parę godzin

- Woda przy takim mrozie natychmiast zamarza, ale radzimy sobie. Mam nadzieję, że nic poważnego już się naszej sieci nie przydarzy – mówi Janusz Urbaniak, kierownik działu sieci MPWiK. Największą obawą w takie mrozy napawa nas sytuacja, gdy pojawiają się problemy z ogrzewaniem. Stało się tak w niedzielę rano, kiedy to przestała grzać miejska ciepłownia. Na szczęście na krótko. - Na kilkanaście minut

Pękające rury przy tak silnych mrozach są zmorą dla pracowników MPWiK. Wydobywająca się z nich woda natychmiast zamarza. zabrakło prądu – relacjonuje prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Zbigniew Uryzaj – musieliśmy ponownie uruchamiać kotły, co trwało parę godzin. Zdaniem prezesa awaria nie była szczególnie dotkliwa dla mieszkańców. - Gdzieniegdzie nie było ciepłej wody – mówi. Jednak mieszkańcy niektórych osiedli, na przykład na Zamenhofa, skarżyli się na chłód do wieczora. Awarie ogrzewania pojawiły się też w kilku leszczyńskich placówkach oświatowych. - W Przedszkolu Miejskim nr 18 w dwóch salach dołożyliśmy kaloryfery i uszczelniliśmy okna – opowiada Lucjan Rosiak, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Leszna - nie działał też jeden z palników kotłowni w I Liceum Ogólnokształcącym. Problemy zgłaszały też przedszkola nr 3 i 7. Zajęć i lekcji jednak nie przerwano, to ostateczność, po którą sięga się, gdy temperatura w salach spada poniżej 18 stopni. - Dyrektorzy przenieśli dzieci i młodzież do innych, prawidłowo ogrzewanych sal – zapewnia Lucjan Rosiak. A skoro już jesteśmy przy najmłodszych, to właśnie oni mają z zimy najwięcej radości. Wpraw-

dzie w Lesznie w tym roku nie mamy lodowiska z prawdziwego zdarzenia, jedynie niewielką taflę przygotowaną przez Spółdzielnię Mieszkaniową Zielone Światło przy ul. Holenderskiej. Można wybrać się za to na lodowisko do niedalekiego Kościana, można też, już raczej bez większych obaw skorzystać z zamarzniętych jezior w okolicy. O tym, że lód jest gruby, przekonali się uczestnicy zaimprowizowanych, nieoficjalnych Mistrzostw Leszna w jeździe quadami po jeziorze w Gołanicach. Nie zabrakło ani jeźdźców, ani publiczności, która mogła się ogrzać przy ognisku. Zawody wygrał Tomasz Dominiak z Bucza, a quadowcy myślą już o kolejnym turnieju, tym razem w Lesznie. Miałby on się odbyć na tafli stawu na Placu Kościuszki. Impreza planowana jest jako charytatywna, a udział w niej mają wziąć też żużlowcy Unii Leszno. Wprawdzie życzymy z całego serca, żeby się udała, ale z drugiej strony czekamy z pewną niecierpliwością na dodatnie temperatury. Zima ma bowiem jeszcze jedno oblicze, które ujawni się w chwili, gdy przyjdzie nam zapłacić za ogrzewanie.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Dodatek 06/2012 (184) by Radio Elka - Issuu