Gazeta bezpłatna
nakład: 13 000 egz.
W NUMERZE: Sews chce większych zwolnień
Już nie 400, ale nawet ponad 1200 osób może stracić pracę w leszczyńskim i w rawickim zakładzie koncernu SEWS – poinformowali działacze Solidarności. s.2
21.01.2009 - 28.01.2009r.
nr 03 (25)
Pożar w chlewni Dzięki szybkiej pomocy sąsiadów, udało się uratować wszystkie zwierzęta
Hamowanie zakończone pod tirem Na krajowej trasie nr 5 w Wydorowie doszło do groźnego wypadku. Seicento zderzyło się tam czołowo z tirem. s.3
Skończyło się karambolem
Dwie osoby w szpitalu, rozbite trzy samochody i utrudnienia na krajowej drodze numer 12 – to efekt wypadku, do którego doszło w Strzyżewicach. s.5
Kopali w Trapezie
Fot. Michał Wiśniewski
Zwycięzcą siedemnastego turnieju piłkarskiego o puchar prezydenta Leszna została Polonia Leszno. s. 14
Dwa zwycięstwa PKM Duda Super-Pol Miasto Leszno
PKM Duda Super – Pol pokonały aż dwukrotnie sparingpartnera - Cukierki Brzeg - zarówno w hali Trapez, jak i na parkiecie rywalek. s. 15
Talent na miarę mistrza
Czesław Czernicki w dwa lata zdobył z Unią tytuł mistrzowski i wicemistrzostwo Polski. Co przyniosą kolejne dwa sezony? s.16
W piątek wybuchł pożar w jednej z największych chlewni w powiecie leszczyńskim - w Nowej Wsi. W akcji wzięło udział kilkudziesięciu strażaków i mieszkańcy. Uratowano około tysiąc zwierząt, ale straty mimo to będą duże. dok. na stronie 2 Oszacowano je na około 300 tysięcy złotych.
2
Wydarzenia
Pożar w chlewni
Kryzys w branży czy poszukiwanie tańszej siły roboczej?
SEWS chce większych zwolnień
dok. ze strony 1 Ogień pojawił się w piątek przed godziną ósmą. - Na poddaszu chlewni znajduje się słoma, która zaczęła się palić. Usuwaliśmy słomę partiami, ale ogień co pewien czas się wzbudzał – mówi Wojciech Maćkowiak z leszczyńskiej straży pożarnej. Strażacy na razie nie wiedzą, co było powodem wybuchu ognia. Wiadomo, że nie padła żadna sztuka zwierząt. Leonard Cieśla, brat właścicielki poinformował, że spłonęła cała słoma, ale na razie nie można oszacować strat. – Pomogli nam mieszkańcy wsi – mówi. Gospodarstwo z około tysiącem sztuk świń jest jednym z największych w powiecie.
– Te budynki oddano do użytku bodaj w zeszłym roku. Gmina deklaruje pomoc właścicielom – mówi Łukasz Bartkowiak, wiceburmistrz Rydzyny. Straty, które oszacowano na miejscu przy udziale właścicieli i policji wynoszą 300 tysięcy złotych. – Zniszczona została konstrukcja dachu i pokrycie dachowe. Konieczne jest też rozebranie ściany szczytowej. Uszkodzona została również wewnętrzna instalacja elektryczna oraz urządzenia zamontowane w chlewni. Spłonęło też zmagazynowane tam 600 balotów słomy – mówi Józef Samol z leszczyńskiej straży pożarnej. Przyczyny pożaru ustala teraz policja. (mich)
Kiedy w oczy branży motoryzacyjnej, do której należy koncern SEWS, zajrzało widmo kryzysu, firma zapowiedziała zwolnienia. Związane one były też z planami przeniesienia części produkcji do Egiptu. Na początku mówiło się o zwolnieniu dwustu osób w Lesznie i dwustu w Rawiczu. Teraz okazuje się, że skala zwolnień może być o wiele większa. - Ostatnie informacje mówią o dodatkowych czterystu osobach i w Lesznie, i w Rawiczu – mówi Karol Pabisiak, szef leszczyńskiej
Solidarności – do tego dochodzi około 80 osób z pionu administracji w obu zakładach. Związkowcy właśnie negocjują skalę i formę zwolnień. - Mam nadzieję, że uda się nam dojść do porozumienia – mówi Jarosław Lange, przewodniczący Zarządu Regionu związku. Firma konieczność redukcji tłumaczy trudną sytuacją na rynku. - Nie mamy możliwości zweryfikowania danych ekonomicznych – przyznaje Lange – ale nad negocjacjami pracują nasi najlepsi specjaliści. Karol Pabisiak dodaje, że liczby podawane przez koncern Sumitomo są bardzo dynamiczne. - Już raz podawali większą skalę zwolnień, po czym się z tego wycofali – mówi. Solidarność stara się też wynegocjować łagodniejsze od zwolnień formy wybrnięcia firmy z trudnej sytuacji. - Mówimy o urlopach pracow-
ników – relacjonuje Pabisiak – a także o innym rozłożeniu godzin nadliczbowych. Działacze związku mają nadzieję, że pogłoski o zamknięciu zakładów w Polsce są nieprawdziwe. - Często takie groźby pojawiają się jako element strategii negocjacyjnej – mówi Jarosław Lange – wiemy, że przeniesienie produkcji to poważna inwestycja, i to nie tyle w budynki, co w kapitał ludzki. W SEWS jest około 800 członków Solidarności. Karol Pabisiak nie chce ujawnić, ilu z nich zagrożonych jest zwolnieniem. - To tajemnica negocjacji – zastrzega. Pabisiak zaznacza też, że Solidarność walczy tylko o członków związku. - Czas skończyć z mitem, że jesteśmy od bronienia wszystkich pracowników – mówi – po to ludzie wstępują do związków, żeby mieć ich opiekę. (jad)
25; BARCHLIN: ul.Główna 19; BUCZ: ul.Kasztanowa12, ul.Kasztanowa16; BUKÓWIEC GÓRNY: ul.Machcińska 2, ul.Powstańców Wlkp 43, ul.Powstańców Wlkp 126; DŁUGIE STARE: ul.Wiosenna 10; DŁUŻYNA: Dłużyna 5a; GOŁANICE: Jezierzyce K 56, ul.Parkowa 32, ul.Stawowa 10; GOSTYŃ: Siemowo. GRODZISKO: GD Samopomoc Chłopska; KĄKOLEWO: Kąty 89, Wojnowice 15. Ziemnice, ul.Rydzyńska; KĄTY: GD Samopomoc Chłopska; KRZEMIENIEWO: Drobnin 2, Drobnin 46, Kociugi 21, ul.Dworcowa 146, ul.Wiejska109; LIPNO: ul.Powstańców Wlkp.37, Stacja Schell; ŁONIEWO 33. MÓRKOWO: Sklep; NIETĄŻKOWO: ul.Leśna 4; NOWY BELĘCIN: Karchowo; OSIECZNA: Rynek 4, Rynek 16, ul.Kopernika 4A, ul.Kościuszki 36A, ul.Kościuszki 48 - GD Samopomoc Chłopska - Stacja Paliw, ul.Krzywińska 3; PAWŁOWICE: ul. Mielżyńskich 58, ul.Wielkopolska 55, ul.Wielkopolska 116; PRZYBYSZEWO: ul.Wiejska 11, ul.Wiejska 59; RADOMICKO 63; RYDZYNA: Dąbcze 42, Kłoda 79, Rojęczyn, ul.Kościuszki 2, ul.Rzeczypospolitej; ŚMIGIEL:
ul.Kościuszki 52, ul.Kościuszki 35, ul.Matejki 3; ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska; ŚWIĘCIECHOWA: ul.Rynek 7, ul.Wolności 25; KRZYCKO MAŁE: ul.Sądzia 40A; KRZYCKO WIELKIE: ul. 700 lecia 2, ul. Krzyckiego 86, ul.Szkolna; LASOCICE: Niechłód 22, Niechłód 23, ul.Święchowska 1; WILKOWICE: Park 10, Zbarzewo 42, ul.Dworcowa 53; WŁOSZAKOWICE: Grotniki ul.Krótka 5, ul.Grotnicka 35, ul.Powstańców Wlkp 17, ul.Zalesie 9C.
Fot. Jarek Adamek
Fot.(2x) Michał Wiśniewski
Już nie 400, ale nawet ponad 1200 osób może stracić pracę w leszczyńskim i w rawickim zakładzie koncernu SEWS – poinformowali działacze Solidarności.
Kolportaż gazety bezpłatnej „Dodatek”:
Kolportaż - Elka Taxi A.Juszczak 601 084 085 Wydawca:
AWR ELKA sp. z o.o. Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski - red. naczelny, Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek - red. prowadzący/ skład Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska, Hanna Ciesielska, Jarek Adamek, Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Piotr Pazoła Michał Wiśniewski Siedziba redakcji: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 5295678 e-mail:dodatek@elka.pl www.dodatek.elka.fm Druk:
Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.
LESZNO: Aleje Krasińskiego - Kiosk Ruchu, Aleje Konstytucji 3 Maja 3 - Restauracja McDonald’s, Aleje Konstytucji 3 Maja 9 – Kaufland, ul.1 Maja 46, ul.17 Stycznia – PSS Społem, ul.55 Pułku Piechoty – Byczy Punkt, ul.55 Pułku Piechoty – PSS Społem, Plac Kościuszki - Starostwo Powiatowe, Stacje Jespoll, ul.Balonowa 35, ul.Armii Krajowej - Klub Kwadrat, ul.Bracka 7 - Bar Oregano, ul.Chrobrego – Medical, ul.Czarneckiego 13, ul.Dekana 6 - Hurtownia Kawy i Herbaty Dukar, ul.Dożynkowa 62, ul.Dworcowa 1, ul.Gronowska 65, ul.Grota Roweckiego - Parking pod Wiaduktem, ul.Jagiellońska 8-14, ul.Jagiellońska – PSS Społem, ul.Jagienki 24, ul.Jana Pawła II 16 - C.H Manhattan, ul.Karasia 15 – Urząd Miasta, ul.Kiepury – Szpital, ul.Kmicica Sklep osiedlowy 5 Minut, ul.Korcza – Nomi, ul.Królowej Jadwigi, ul.Leśna 4 – MZK, ul.Lipowa 39, ul.Lipowa – Salon prasowy, ul.Lubuska 17, ul.Luksemburska 3 – Pronet, ul.Luksemburska 3 –Wmb, ul.Łowiecka 11, ul.Machnikowskiego 22, ul.Miśnieńska 17, ul.Narutowicza
74, ul.Narutowicza 84 - C.H.Nasze Leszno, ul.Narutowicza Gabriela 141 - C.H. Bricomarche / Intermarche, ul.Niemiecka 1b U Portasa, ul.Niepodległości 26 – Salon prasowy, ul.Nowy Rynek 2, ul.Nowy Rynek - Agencja Eureka, ul.Ofiar Katynia 12, ul.Okrężna 25 - Hurtownia Almark, ul.Okrzei 62, ul.Opalińskich – PSS Społem, ul.Opalińskich 4 - Punkt ksero, ul.Os.Ogrody 4, ul.Października 35, ul.Powstańców Wlkp. 12/8, ul.Reja 8, ul.Rejtana 44, ul.Rejtana 73-74, ul.Rejtana 111, ul.Rynek – PSS Społem, ul.Rynek - Sporting, ul.Rynek - Restauracja w Ratuszu, ul.Saperska, ul Słowiańska - Chata Polska, ul.Słowiańska – Elka Taxi, Metro Taxi, Mini Taxi, Taxi 98,50, ul.Słowiańska 5 - Delikatesy Przemko, ul.Słowiańska 41 L.C.M.Ventriculus, ul.Snycerska 3, ul.Starozamkowa 1, ul.Strzelecka 7 – Klub Unia Leszno, ul.Sułkowskiego - Kogucik, ul.Szczepanowskiego 63, ul.Szybowników 22, ul.Świętego Józefa 5 – Pływalnia Akwawit, ul.Towarowa - PKS, ul.Wiejska 15, ul.Wieniawa 41A, ul.Wilkońskiego 27 - Sklepy Piekarni Sawa, ul.Wróblewskiego, ul.Wyszyńskiego - Cukiernie Sobota, ul.Wyszyńskiego 53, ul.Zamenhofa
DPD Firma Kurierska (Dodatek z przesyłkami pocztowymi trafia do firm regionu leszcyńskiego).
Przedsiębiorstwo wielobranżowe WEKTOR
(Dodatek trafia do wybranej grupy firm w Lesznie). Zainteresowanych kolportażem prosimy o kontakt z redakcją. Biura ogłoszeń: Leszno: Redakcja Radia Elka i Gazety Dodatek - ul. Sienkiewicza 30a, tel. 065 529 56 78; Punkt Ksero - ul.Opalińskich 4, tel. 603 803 145; Agencja Eureka - Nowy Rynek 33, tel. 065 529 78 34.
Wydarzenia Lekarze ratowali życie uwięzionej we wraku
Polowczyk namawia do prostytucji?
Ostre hamowanie zakończone pod tirem
Skandal w DPS Chumiętki Skandal – tak szef wielkopolskiej Solidarności Jarosław Lange nazywa działania dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Chumiętkach koło Krobi, Zbigniewa Polowczyka (na zdjęciu). Związkowcy skarżą się na szykanowanie, mówią też o wypowiedziach swojego szefa, które trudno uznać za wyszukane. Polowczyk miał sugerować na przykład paniom, by zamiast domagać się podwyżek... świadczyły usługi seksualne. Sam Polowczyk mówi, że zarzuty są śmieszne, a wszystko jest wynikiem konfliktu ze związkowcami.
Fot. (2x) Michał Wiśniewski
Na krajowej trasie numer 5 w Wydorowie doszło w czwartek do groźnego wypadku. Seicento zderzyło się tam czołowo z tirem. Kierująca fiatem kobieta wpadła w poślizg i wjechała na pas ciężarówki. Zaklinowaną ofiarę ratowali strażacy ochotnicy ze Śmigla oraz dwoje lekarzy, którzy akurat jechali krajową piątką. Do wypadku doszło w czwartek wieczorem. Na prostym odcinku drogi niebieskie seicento
(jadące od strony Leszna) kierowane przez kobietę (auto na kościańskich tablicach) nagle wjechało nas lewy pas wprost pod koła ciężarówki. – To był moment. Jechałem w długim szpalerze aut. Nie było wielkiej szybkości. Z przeciwka też jechał szpaler i nagle zobaczyłem jak ona wjeżdża mi pod koła – mówi Radiu Elka kierowca ciężarówki. Siła uderzenia zepchnęła oba auta do rowu. Zmiażdżony przód fiata zablokował kierującą nim kobietę. Zakrwawionej ofierze na pomoc pospieszyło dwoje lekarzy, którzy jechali swoimi autami z przeciwnych kierunków. – Pomoc w takich wypadkach to żaden wyczyn. Musiałem pomóc, jestem lekarzem – mówił skromnie Włodzimierz Berestowski, lekarz z Poznania. Ani on, ani lekarka anestezjolog, która także ratowała ranną, nie mieli czasu nawet na założenie gumowych rękawiczek. Pomogli strażakom wy-
3
dobyć ranną, ułożyć na noszach i przekazali w ręce pogotowia z Kościana. Dziś już wiadomo, że życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo. Okoliczności wypadku bada teraz policja. Ma zeznania kilku świadków. Jednym z nich jest kobieta, która jechała tuż za seicento. – Widziałam, że gwałtownie zahamowała, by nie wjechać w tył aut zwalniających przed nią. Zaczęło nią rzucać. Jechaliśmy może 60 na godzinę. Jej auto wyrzuciło na przeciwny pas, prosto pod tira. Zobaczyłam tylko ciężarówkę, która leci na mnie. Bałam się, że jeszcze wjedzie we mnie. To straszne przeżycie, ale zatrzymała się metr od mojego auta. Cieszę się, że żyję – mówi. Krajowa piątka była całkowicie zablokowana przez ustawioną w poprzek drogi ciężarówkę. Utrudnienia trwały prawie trzy godziny. (mich)
Podczas konferencji prasowej szef leszczyńskiej Solidarności Karol Pabisiak poinformował media o sytuacji w Domu Pomocy Społecznej w Chumiętkach. - Członkowie związku skarżą się, że utrudnia im się działalność – mówił. To dopiero czubek góry lodowej. Dyrektor Zbigniew Polowczyk ma zwyczaj bardzo bezceremonialnie wypowiadać się o pracownikach – mówi Pabisiak, cytując ich podpisane oświadczenia. Czytamy w nich o trzymaniu załogi „za mordę”, „nierobach” czy „wyrzucaniu na bruk”. Szczególnie bolały pracownice określenia mające jasny podtekst seksualny. - Niech pani nie mówi, że nie umie ciągnąć – cytował jedną z nich szef Solidarności. Polowczyk miał też ponoć proszącym
o podwyżkę proponować dorobienie sobie „na ulicy”. Solidarność już w październiku poinformowała o sprawie przełożonego Polowczyka, starostę gostyńskiego Andrzeja Pospieszyńskiego. Ten wysłał do DPS-u kontrolę, która potwierdziła wiele zarzutów. Polowczyk został ukarany upomnieniem. Nieprawidłowości stwierdziła też Państwowa Inspekcja Pracy. - Od tamtego czasu sytuacja się nie poprawiła – mówi Pabisiak – jest nawet gorzej, bo przewodnicząca organizacji została ukarana naganą za zorganizowanie spotkania związkowców. Solidarność uważa, że możliwości dialogu powoli się wyczerpują i wprost apeluje do starosty o zwolnienie dyrektora. Zapowiada wkroczenie na drogę prawną, a jeżeli to nie przyniesie efektu bardziej drastyczne środki, na przykład okupację starostwa. Związek apeluje też do radnych Krobi – Polowczyk jest przewodniczącym Rady – żeby rozliczyli swojego lidera. Sam Zbigniew Polowczyk zarzuty nazywa śmiesznymi. O swoich cytowanych wypowiedziach mówi, że były to żarty. - Solidarność chce odwoływać i mianować dyrektorów – mówi – tak naprawdę to kwestia konfliktu z trzema osobami, które nie mogą się pogodzić, ze straciły władzę. Sam starosta Pospieszyński jest zdziwiony, że Solidarność zdecydowała się nagłośnić sprawę. - Myślałem, że w październiku sobie wszystko wyjaśniliśmy – mówi – pan Polowczyk został ukarany i przeprosił za swoje wypowiedzi. Na razie starosta nie widzi powodów do podejmowania dalszych kroków dyscyplinarnych. (jad)
Zły stan sieci i stare przyłącza
Awarie prawie codziennie Zima nie rozpieszcza wodociągów. Praktycznie nie ma dnia, by nie dochodziło do awarii miejskich wodociągów. Prezes MPWiK Mariusz Kucharski tłumaczy, że ich powodem są na równi silne mrozy, jak i stan sieci w mieście. Zapowiada też inwestycje – jeszcze w tym roku mają być wymienione rury pod ulicą Norwida, gdzie awarie występują najczęściej.
W ostatnich tygodniach dochodzi do bardzo częstych awarii sieci wodociągowych w Lesznie. - Połowa z nich spowodowana jest mrozami – wyjaśnia Mariusz Kucharski – uszkodzenia wynikają zwłaszcza z dużych spadków temperatury w nocy. Jednak na równi z mrozami winę za usterki ponosi zły stan sieci, zwłaszcza stare przyłącza.
- Na Starym Mieście wymieniamy instalacje tam, gdzie są robione nowe nawierzchnie – mówi Kucharski. Czyli tam, gdzie jezdnie są od lat, rury leżą tak długo, aż pękną. W tym roku MPWiK zamierza wymienić magistralę pod ulicą Norwida – tam najczęściej dochodzi do usterek. - Zleciliśmy wykonanie projektu, mam nadzieję, że do prac przystąpimy w połowie roku – zapowiada prezes. Prace będą prowadzone tam, gdzie miasto będzie remontować drogi. - Przede wszystkim droga 323, ulice Zwycięstwa, Dowbora Muśnickiego i Olszewskiego – wymienia Kucharski. Firma zamierza wybudować też nowe laboratorium. W najbliższym czasie przedstawi też Radzie Miejskiej nowy trzyletni plan inwestycyjny. (jad)
Wydarzenia Tir w rowie, kierowca pijany
Wylało się mleko
Fot. Krzysztof Skrzypczak
4
Cysterna z mlekiem przewróciła się na drodze między Sarnówką a Rawiczem. Kierowca został zakleszczony w kabinie, wyciągnęli go strażacy z Rawicza i Sarnowy. Mężczyźnie, poza otarciami naskórka, nic poważnego się nie stało. Okazało się jednak, że był pijany.
Ciągnik siodłowy renault jechał po godz. 23.00 trasą z Sarnówki do Rawicza. Nagle kierowca, mieszkaniec Koszalina stracił panowanie nad pojazdem, auto zjechało na przeciwległy pas, wypadło z drogi i wyrywając z korzeniami drzewo zatrzymało się w rowie. – Cysterna przewróciła się na lewy bok, a wewnątrz mocno rozbitej kabiny znajdował się kierowca. Był przytomny, miał jednak zakleszczone nogi – wyjaśnia Krzysztof Skrzypczak, rzecznik rawickiej straży
pożarnej. Strażacy z Rawicza i Sarnowy przez około 20 minut wydobywali kierowcę z kabiny przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Został on przetransportowany do szpitala, gdzie okazało się, że doznał jedynie otarcia naskórka na dłoni, na kolanie i głowie. Jak się jednak okazało mężczyzna prowadził samochód pod wpływem alkoholu. - Badanie wykazało u niego blisko 2 promile - wyjaśnia Beata Jarczewska, rzecznik rawickiej komendy. (mah)
Jarek Adamek
Zmartwienia pana Sumitomo Pojechałem zrobić zdjęcie firmy SEWS, żeby zilustrować tekst o planowanych w firmie zwolnieniach pracowników. Stanąłem sobie przed bramą i pstrykam. Akurat z firmy wyjeżdżał jakiś samochód, brama więc się otwarła, miałem dobre ujęcie – przynajmniej jak na moje mierne umiejętności fotograficzne. A tu nagle widzę zmierzającego ku mnie strażnika. Dla kogo te zdjęcia – pyta. Miałem w pierwszej chwili ochotę palnąć, że dla Volkswagena czy BMW, ale ze strachu przyznałem się, że robię je dla Dodatku. Może by pan spytał władze o zgodę – zasugerował ochroniarz. Wytłumaczyłem grzecznie, że stoję za bramą i nie zamierzam nawet na centymetr ingerować w japoński mir domowy. Pod czaszką tłukło mi się jednak pytanie, czym może koncernowi zaszkodzić zdjęcie wejścia do zakładu i tablicy z nazwą. Martwić się powinni bardziej faktem, że muszą zwolnić ponad tysiąc pracowników w Lesznie i Rawiczu. Ciekawe, czy faktycznie się martwią. Na pewno martwią się ci nieszczęśnicy, którzy muszą zrezygnować z niezłej pracy i poszukiwać zajęcia, które pozwoli
utrzymać im rodziny. Kilka razy w życiu traciłem pracę i wiem, jakie to wkurzające. Wtedy jednak nie miałem rodziny i przeżycie miesiąca na chińskich zupkach miało nawet swoje plusy – w ślubny garnitur wszedłem tylko raz, właśnie na swój ślub, potem się tak roztyłem, że garnitur poszedł do Caritasu. Oczywiście dzięki kuchni Mojej Kochanej Żony oraz stałej pracy. W budżetówce. Jakoś nie do końca wierzę, że losem tysiąca ludzi z SEWSa martwi się pan Sumitomo w dalekiej Japonii. Firma zresztą sama przyznała, że przenosi produkcję tam, gdzie jest ona tańsza – do jakiegoś Egiptu czy Rumunii... Ostatecznie pewnie i tak wszystko się skończy pod Szanghajem. Pan Sumitomo poszukuje taniej siły roboczej i znajdzie ją gdzieś na świecie. Tłumaczenia naszych związkowców z Solidarności, że nasza siła robocza jest dużo porządniejsza i bardziej fachowa - od dajmy na to egipskiej - kładę między bajki. Po pierwsze w bogatych krajach auta zmienia się częściej od garniturów, po drugie najbardziej trwały produkt ludzkości wyprodukowano właśnie w Egipcie. Nazywa się toto piramidy... Myśmy, zdaje się, jesz-
cze wtedy po drzewach chodzili. Możemy się oczywiście także pocieszyć – w podobnym stresie jest obecnie parę tysięcy Irlandczyków, którym Dell zamyka fabrykę laptopów, żeby przenieść ją pod Łódź. Powody są takie same, jak w przypadku SEWSa – szukają tańszych kosztów. Działka za darmo, dziesięć godzin za godzinę – tylko brać. W Łodzi euforia – ale mają - mam nadzieję - świadomość, że za pięć lat laptopy mogą być montowane w Pakistanie, Wenezueli czy Zimbabwe. To się nazywa globalizacja. Pozostaje pytanie, czy cokolwiek można z tą całą globalizacją zrobić. Kiedy Nokia zamknęła fabrykę w Niemczech, Niemcy ogłosili bojkot telefonów tej firmy. Może moglibyśmy więc ogłosić bojkot samochodów, do których SEWS robi te kabelki. Jednak nie mam złudzeń, że przyprawi to pana Sumitomo o seppuku. Po pierwsze w przypadku Nokii sprzedaż w Niemczech spadła podobno na łeb, ale firmą to jakoś nie wstrząsnęło. Po drugie większość z nas, zwykłych śmiertelników jeździ tym, co akurat przyjedzie zza Odry na lawecie i nie przygląda się napisom na kablach. Ważne, że mało bite.
Wydarzenia Nowy przepis nie do wykonania
5
Trzy auta rozbite w Strzyżewicach
Od 18 stycznia w każdej firmie – nawet najmniejszej – musi być zatrudniona osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo pożarowe, ewakuację i udzielanie pierwszej pomocy. Taką zmianę wprowadzono do znowelizowanego Kodeksu Pracy. Na przedsiębiorców padł blady strach – za złamanie przepisu grozi kara nawet 30 tysięcy złotych. Jeszcze większa jednak jest wściekłość – specjalistów nie ma bowiem gdzie wyszkolić.
Znowelizowany Kodeks Pracy stanowi, że specjalista będzie musiał być zatrudniony w każdej firmie – nawet zatrudniającej jednego pracownika. Nie można zostać nim jednak łatwo: musi mieć średnie wykształcenie oraz ukończony kurs inspektora ochrony przeciwpożarowej. Jego koszt to ponad 1200 złotych. Tu zaczynają się prawdziwe schody – kursy prowadzą bowiem tylko szkoły pożarnicze. - Z tego co wiem, terminy są
zarezerwowane do 2011 roku – mówi Danuta Goździewicz, szef inspektoratu Państwowej Inspekcji Pracy w Lesznie. PIP przeżywa prawdziwe oblężenie – nie można wręcz dodzwonić się na centralę inspektoratu. - Przedsiębiorcy dzwonią cały czas – przyznaje Goździewicz – pytają gdzie można się przeszkolić. Inspekcja jednak rozkłada ręce – sama takich kursów prowadzić nie może. Przepis jednak wchodzi w życie. - Do końca stycznia mamy prowadzić działania informacyjne i wyjaśniające – mówi Danuta Goździewicz – co będzie od lutego, jeszcze nie wiadomo. Wiadomo, że kodeks za niestosowanie się do przepisu przewiduje słone kary – do 30 tysięcy złotych. - Być może wyjdą jeszcze jakieś rozporządzenia regulujące tę sprawę lub zwiększające liczbę ośrodków prowadzących kursy – mówi szefowa PIP. Goździewicz przyznaje wręcz, że wprowadzenie w życie nowego przepisu jest nierealne. Także Leszczyńska Izba Przemysłowo-Handlowa jest zasypywana pytaniami członków o nowy zapis. - Ustaliliśmy ze strażą pożarną i inspekcją pracy, że na razie nie będą karać – wyjaśnia dyrektor biura Izby Lech Woźny – wiemy, że Krajowa Izba Gospodarcza oprotestowała nowelizację kodeksu. To jednak na razie wszystko, co można zrobić, ponieważ także ta instytucja nie może organizować kursów przeciwpożarowych. Pozostaje więc pogratulować naszym prawodawcom ich pomysłowości. (jad)
Fot. (3x) Michał Wiśniewski
Skończyło się karambolem Strażak w każdej firmie
Dwie osoby w szpitalu, rozbite trzy samochody i utrudnienia na krajowej drodze numer 12 – to efekt wypadku, do którego doszło w czwartek po 11.00 w Strzyżewicach. Na skrzyżowaniu zderzyły się trzy auta. Zdaniem świadków winnym jest kierowca opla, który wymusił pierwszeństwo przejazdu.
Auta zderzyły się na ulicy Szybowników na wysokości skrzyżowania krajowej dwunastki z drogą na Henrykowa. To właśnie od strony Henrykowa jechał biały opel zafira. – Samochód przejechał przez główną i jechał na wprost. Wymusił pierwszeństwo na matizie, który jechał główną od Leszna i uderzył mu w bok. Opel odbił się i uderzył jeszcze we mnie – mówi młody kierowca forda fiesta, który swój pierwszy samochód kupił dwa tygodnie temu. – Nie nacieszyłem się nim długo – przyznaje. Małżeństwo jadące matizem zostało uwięzione w samocho-
dzie. Wydobyć ich musieli strażacy i ratownicy z pogotowia. – Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale pomoc była konieczna – mówi Wojciech Maćkowiak, dowódca strażaków z Leszna. Policja ustala teraz kto ponosi winę za wypadek. Ma świadka. – Stałem na parkingu, gdy zobaczyłem białe auto jadące w moim kierunku. Nie uderzyło już we mnie. Pomogłem w otwarciu drzwi matiza i wezwałem pogotowie – mówi kierowca peugeota, który widział moment zderzenia. (mich)
6
Wydarzenia
Sprzątaczka porażona prądem Wadliwa instalacja elektryczna przyczyną śmierci
W Poniecu w biurze Gminne Spółdzielni Samopomoc Chłopska zginęła 57letnia kobieta. Została porażona prądem w chwili, gdy sprzątała biuro. Już wiadomo, że do jej śmierci przyczyniła się wadliwa instalacja elektryczna. Sprzątaczkę z mokrą ścierką w ręce, znalazła mieszkanka budynku, w którym znajdują się biura GS-u. 57-letnia kobieta już nie żyła. Jej zgon potwierdził lekarz, którego wezwano na miejsce.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło 14 stycznia. Przeprowadzono sekcję zwłok i prokurator zlecił zbadanie instalacji elektrycznej biegłemu sądowemu z zakresu elektrotechniki. Z wstępnych ustaleń wynika, że: - Bezpośrednią przyczyną tej tragedii była wadliwa instalacja elektryczna, teraz biegły ustala, czy wada istniała do początku jej wykonania, czy powstała później. Biegły też stwierdził, że jest to stara instalacja z aluminiowymi przewodami, co też miało wpływ na to, że nie funkcjonowała prawidłowo. Przy nadmiernym obciążenia sieci
mogło dojść do przegrzania i np. zapalenia - mówi Roch Waszak prokurator rejonowy w Gostyniu - To jest na razie nieoficjalne stanowisko biegłego, czekam na opinię na piśmie, wtedy podejmę dopiero decyzję, co do dalszego biegu sprawy - zapowiada prokurator. Wiadomo już także, że do porażenia prądem 57-letniej kobiety doszło w chwili, gdy w trakcie sprzątania łańcuszek, który miała na szyi, zetknął się z grzejnikiem podłączonym do prądu. Kobieta zginęła na miejscu. Sprawę bada także Państwowa Inspekcja Pracy. (abj)
Bąkowski: niech Unia płaci za bandę
Problemy z sezonem grzewczym
Wieje albo nie grzeje Ostra zima daje się nam coraz bardziej we znaki. Napływają do nas coraz liczniejsze prośby o interwencję. Mieszkanka domu przy ul. Dąbrowskiego w Lesznie skarży się, że po ociepleniu budynku jest w nim zimniej niż przed, z kolei z Pawłowic nadszedł apel o zajęcie się sprawą grzania w dawnych blokach Zootechnicznego Zakładu Doświadczalnego. Lokatorka spółdzielczego domu przy ul. Dąbrowskiego skarży się, że w łazience jest tak zimno, że woda zamarzła. Dzieje się tak od kilku tygodni. Co ciekawe, budynek został właśnie ocieplony. - Wieje przez nawiewy – mówi kobieta – drugi miesiąc jestem chora. Oczywiście żali się, że jej prośby o interwencję w spółdzielni pozostają bez echa. Poprosiliśmy o wyjaśnienia. Mieczysław Majsner, prezes Leszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przyznaje, że taka sytuacja
trwa od dwóch lub trzech tygodni. Zapewnia, że jeszcze dziś do budynku przyjdzie kominiarz, który ma rozwiązać problem. O interwencję poprosili nas też mieszkańcy bloków w Pawłowicach. Budynki są ogrzewane przez kotłownię Zootechnicznego Zakładu Doświadczalnego. Już czwarty raz tej zimy tak zwane osiedle w Pawłowicach jest pozbawione ogrzewania i ciepłej wody – piszą - powodem jest awaria sieci. Zdaniem mieszkańców marznie około 200 rodzin. Kierownik kotłowni Jan Frąckowiak przyznał, że doszło do dwóch awarii sieci. Jego zdaniem nie były one na tyle poważne, by mówić o sytuacjach kryzysowych. - Takie rzeczy zdarzają się zimą w całej Polsce – zapewnia – niektóre rury są już dość wiekowe. Kierownik Frąckowiak zapewnia, że kotłownia do zimy jest bardzo dobrze przygotowana jeśli chodzi o opał, jednak nie może zagwarantować, że nie będzie dochodziło do awarii. (jad)
Podzielą koszty Zamiast zarzutów inwestycji na stadionie? trafił do szpitala Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Leszna Edward Bąkowski złożył wniosek, by klub Unia Leszno współfinansował bandę na Stadionie Smoczyka. Pozwoliłoby to na zaoszczędzenie 200 tysięcy złotych w budżecie miasta. Bąkowski chce też, żeby to klub płacił za naprawy i utrzymanie nowej bandy.
Fot. Jarek Adamek
Co dalej w sprawie napadu pod Heaven?
Edward Bąkowski swój wniosek tłumaczy tym, że Unia odpowiada za tor, na którym rozgrywane są wyścigi. - Koszty powinny być podzie-
lone pół na pół – mówi – klub powinien płacić też za utrzymanie nowej bandy. Zdaniem radnego tak jest w innych ośrodkach żużlowych. - MOSiR musiałby mieć specjalną ekipę do napraw – obawia się Bąkowski – trzeba by było też bandę ubezpieczyć. Zdaniem radnego przejęcie części kosztów przez Unię przyniesie miastu około 200 tysięcy złotych oszczędności – dokładny koszt poznamy dopiero po przetargu. Wniosek został już zaakceptowany przez Komisję Budżetowo-Finansową Rady Miejskiej. Ostateczną decyzję podejmie cała rada na najbliższej sesji. Kolorytu wnioskowi dodaje fakt, że Bąkowski jest członkiem Unii Leszno. - Zawsze byłem wielkim zwolennikiem pomocy klubowi przez miasto – mówi – ale chcę, żeby w naszych relacjach panowały zdrowe zasady. (jad)
Policja w poniedziałek zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o potrącenie dwóch osób pod dyskoteką w Lesznie i ucieczkę z miejsca wypadku. Nie został jednak zatrzymany, bo właśnie minął termin wydania takiej decyzji, a mężczyzna zażądał badania lekarskiego. W efekcie trafił do szpitala psychiatrycznego, gdzie nie jest dostępny dla śledczych.
Do wypadku doszło w sobotnią noc pod dyskoteką Heaven w Lesznie. Dwóch pracowników parkingu dyskoteki zostało staranowanych przez mężczyznę kierującym samochodem osobowym. Sprawca uciekł nie udzielając im pomocy. W wyniku potrącenia jeden z nich doznał urazu mózgowo - czaszkowego, drugi nieco mniej poważnych obrażeń. Porzucony samochód znaleziono w okolicach ulicy Kiepury. Policja krótko potem zatrzymała mężczyznę w miejscy jego zamieszkania. Wiadomo jedynie, że nie było to ani na terenie powiatu
leszczyńskiego, ani nawet w dawnym województwie leszczyńskim. Nie doszło jednak do przesłuchania, bo zatrzymany zażądał badania lekarskiego. Po jego wykonaniu okazało się, że powinien zostać zdiagnozowany przez psychiatrę. Ten na oddziale w Kościanie wydał zaświadczenie, że mężczyzna nie może brać udziału w czynnościach wyjaśniających, słowem jest dla policji i prokuratury nieosiągalny. To oznacza, że śledczy mają związane ręce. - Termin postawienia mu zarzutów minął. Mężczyzna jest w tej chwili w szpitalu, a my nie mamy żadnej możliwości jego przesłuchania – mówi szef leszczyńskiej prokuratury, Jerzy Maćkowiak. Zgodnie z prawem pacjent szpitala psychiatrycznego może teraz w każdej chwili na własne życzenie opuścić lecznicę nie niepokojony przez policję. Obaj mężczyźni poszkodowani w sobotnim wypadku są wciąż pod opieką lekarską. Jeden z nich wciąż jest nieprzytomny. (mich)
Program telewizyjny
7
8
Program telewizyjny
Program telewizyjny
9
10
Program telewizyjny
Reklama 11 Sosiński: W kolejnych meczach będzie lepiej
Arot Astromal gotowy do rundy rewanżowej
Fatalna końcówka Polonii Cenne sparingi Rzeczywiście w stolicy Wielkopolski koszykarze Polonii przez większą cześć pojedynku nawiązywali z gospodarzami równorzędną walkę. Po dziesięciu minutach zanosiło się na niespodziankę, bo leszczynianie wygrywali 9:19. – Szkoda, że ta przewaga nie była jeszcze większa, bo można było przycisnąć zawodników Pyry – przyznał trener Sosiński. Poloniści jednak sami zostali przyciśnięci w drugiej kwarcie, którą przegrali wyraźnie, bo 30:13. Po przerwie, aż do 36 minuty spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg. Leszczynianie zbliżyli się nawet na dwa punkty, było już 58:56. To jednak jak się okazało był kluczowy moment meczu. – Coś się nagle zacięło, chło-
pacy po tym, jak szybko odrobili straty, jakby się przestraszyli, że mogą wygrać. Dodatkowo za faul techniczny zszedł Imieliński, gospodarze odskoczyli bardzo szybko i było po meczu. Nasza forma wyraźnie falowała, bardzo dobra pierwsza kwarta, dobra trzeciea - to było za mało. Widać jednak, że wszystko po woli zmierza ku lepszemu. Mam nadzieję, że efekty naszej pracy z trenerem Janem Zabawą będzie widać już w pojedynku z Obrą Kościan – zakończył Sosiński. Mecz derbowy z kościaniakami rozegrany zostanie w niedzielę 25 stycznia o godz. 17.00 w hali Trapez. Punkty dla Polonii w Poznaniu zdobywali: Samól 18, Zachacz 15, Żeleźniak 11, Imieliński 8, Markiewicz 4, Mazur 2.
Koszykówka pod patronatem Henryka Cegielskiego
Polonia - reaktywacja Czy sekcja koszykarska Polonii nawiąże do lat świetności tej dyscypliny w męskim wydaniu w Lesznie? Pojawiła się grupa ludzi, której bardzo na tym zależy. Patronem koszykarskich grup młodzieżowych, szkolących się w leszczyńskiej Polonii będzie Henryk Cegielski, pochodzący z Leszna, wielokrotny reprezentant Polski, olimpijczyk z Meksyku.
Choć obecnie Polonia Leszno gra zaledwie w Wielkopolskiej Lidze juniorów, to starsi kibice koszykówki w Lesznie pamiętają, czasy kiedy klub grał o znacznie wyższe cele, a jego barw bronili reprezentanci kraju. Grupa miłośników tej dyscypliny sportu w Lesznie postanowiła wrócić do bogatych tradycji męskiego basketu. - Chcemy ruszyć ze szkoleniem i właśnie na bazie swoich wychowanków budować, zespół na miarę II ligi. Leszno stać na taką koszykówkę. Jeśli udałoby się kiedyś awansować na zaplecze ekstraklasy, byłoby zupełnie wspaniale - twierdzi Jan Zabawa, jeden z pomysłodawców tej reaktywacji. Klub czeka na młodych ludzi, którzy chcieliby w Polonii rozpocząć przygodę z koszykówką, w przyszłości mieliby stanowić o sile drużyny. Zgłaszać można
się codziennie od poniedziałku do piątku w hali Trapez. - Po godzinie 15.00 zawsze tam ktoś jest. Gwarantujemy im dobrą opiekę trenerską, będą się mogli sporo nauczyć. Właściwie we wszystkie dni tygodnia mamy zapewnioną salę. Sądzę, że uda nam się zorganizować rzetelne szkolenie. Oczekiwani są chłopcy z rocznika 1994 i młodsi – dodaje Jan Zabawa. Na treningach na pewno pojawi się od czasu do czasu patron honorowy tej akcji, Henryk Cegielski. Wspaniała kariera pochodzącego z Leszna, wielokrotnego reprezentanta kraju, uczestnika Mistrzostw Świata i Europy oraz olimpijczyka z Meksyku ma wytyczać drogę młodym adeptom koszykówki. - Cieszę się z tej inicjatywy, na tyle na ile będę mógł pomóc swoim doświadczeniem, to pomogę twierdzi Cegielski.
Kręglarki Polonii rozpoczynają walkę w Lidze Mistrzyń
Austriaczki przyjeżdżają do Leszna Drużyna BBSV Wiedeń będzie pierwszym rywalem kręglarek Polonii 1912 Leszno w elitarnych rozgrywkach Ligii Mistrzyń. Leszczynianki rozpoczynają zmagania od drugiej rundy i czeka je bardzo trudny pojedynek. Pierwszy mecz z Austriaczkami już w sobotę na leszczyńskiej kręgielni. Choć rozgrywki kręglarskiej Ligi Mistrzyń są zawodami prestiżowymi, to niestety nie wszyst-
kie europejskie drużyny, które wywalczyły w minionym sezonie mistrzostwo swojego kraju decydują się na przystąpienie do rywalizacji. – Wpływ na taką sytuację mają duże koszty uczestniczenia w tych zawodach – przyznaje kierownik sekcji kręglarskiej Polonii, Ireneusz Kaczmarek. W tym roku znowu było mniej chętnych niż miejsc i między innymi dlatego kręglarski Polonii otrzymały w pierwszej rundzie wolny los i rozpoczynają grę od rundy drugiej. Rywalki Polonistek - austriacki zespół BBSV Wiedeń - pierwszą rundę mają już za sobą, dwukrotnie pokonały w niej słowacką ekipę ZP Sport Podbrezova. Kręglarki z Wiednia, to rywal dość dobrze znany leszczyniankom. Wprawdzie w poprzednim sezonie, w Klubowym Pucharze Świata z nimi nie rywalizowały, to pamiętają je z pewnością
z turnieju rozgrywanego w Lesznie półtora roku temu. Wówczas nieznacznie lepsza okazała się Polonia. – Za tamtej drużyny w ekipie Austriaczek zostały chyba tylko trzy zawodniczki. Zespół jednak bardzo się wzmocnił – dodaje Kaczmarek. Grają tam obecnie: Węgierka Nora Miklos, była mistrzyni świata, a także Czeszka, Lucie Vaverkova, zwyciężczyni Indywidualnego Pucharu Świata Juniorów z Gostynia z 2008 roku i co szczególnie godne podkreślenia, rekordzistka leszczyńskiej kręgielni. – Dziewczyny czeka arcytrudna przeprawa, mam nadzieję, że naszym atutem będzie równa gra całego zespołu – mówi Ireneusz Kaczmarek. Leszczynianki rozpoczną walkę w Lidze Mistrzyń w najbliższą sobotę, 24 stycznia we własnej kręgielni. Na rewanż do Wiednia pojadą 14 lutego.
z pierwszoligowcami Jak się uczyć, to tylko od lepszych. Chyba taka myśl przyświecała działaczom Arotu Astromal przy wyborze sparingpartnerów dla leszczyńskiej „siódemki”. Przygotowujący się do rundy rewanżowej rozgrywek w II lidze szczypiorniści z Leszna rozegrali w minionym tygodniu aż trzy spotkania kontrolne, wszystkie z pierwszoligowcami. Bilans to dwie porażki i wygrana. W niedzielę zagrają już o ligowe punkty.
W całym okresie przygotowawczym podopieczni trenera Ryszarda Kmiecika w sumie trzykrotnie zmierzyli się z wolsztynianami, raz pojechali na mecz kontrolny do Poznania. Jak informowaliśmy przed tygodniem rozpoczęli od porażki w hali Trzynastka 33:36. Drugie z kontrolnych spotkań też zostało rozegrane w Lesznie i tym razem Arot Astromal okazał się lepszy od Wolsztyniaka o trzy trafienia, było 32:29. Leszczynianie bardzo dobrze zagrali szczególnie po przerwie, rywal nie potrafił znaleźć recepty na szybkie kontry Arotu. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, gdyby gospodarze wykorzystali wszystkie sytuacje, które sobie stworzyli. W dzień po zwycięstwie nad Wolsztyniakiem drużyna z Leszna pojechała do Poznania na mecz z kolejnym pierwszoligowym, ekipą Grunwaldu. Poznańscy kibice obejrzeli wyrównane spotkanie, na parkiecie zupełnie nie było widać, że drużyna dzieli jedna klasa rozgrywkowa. Leszczynianie wyciągnęli wnioski z meczów z Wolsztyniakiem, nie marnowali sytuacji i nie popełniali tak wielu strat. Zgodnie z wcześniejszymi złożeniami trener Kmiecik dał pograć wszystkim zawodnikom. Arot Astromal przegrał w Poznaniu 33:35, ale o jego postawie można powie-
Fot. Igor Leński
W ostatnich czterech minutach dali sobie rzucić 21 punktów i marzenia o upragnionym zwycięstwie prysnęły. Koszykarze Polonii Leszno przegrali w Poznaniu z drużyną tamtejszej Pyry 79:58. – Pomijając końcówkę, widać symptomy lepszej gry – przyznał trener Zenon Sosiński.
dzieć sporo dobrego. – Bardzo pozytywnie oceniam ten sparing, dał odpowiedź na wiele pytań. Było wprawdzie trochę niepotrzebnych strat i zmarnowanych sytuacji, ale przynajmniej wiemy nad czym mamy pracować. Mam nadzieję, że w lidze, już te elementy będą wyglądać znacznie lepiej – mówił szkoleniowiec leszczyńskiej „siódemki”. Ostatnim sprawdzianem dla leszczynian był kolejny mecz z Wolsztyniakiem, tym razem zespoły skorzystały z zaproszenia do Zbąszynia. Tam grupa działaczy próbuje założyć klub piłki ręcznej i mecz kontrolny między Arotem Astromal a Wolsztyniakiem miał być promocją tej dyscypliny sportu w tym mieście. W spotkaniu padł identyczny wynik, jak w podczas drugiego sparingu w Lesznie, 32:29. Tym razem górą jednak byli wolsztynianie. Ich zwycięstwo nie było jednak wcale tak oczywiste, bo do 45 minuty prowadzili leszczyńscy szczypiorniści. Dopiero po zmianach wprowadzonych przez trenera Kmiecika Wolsztyniak odskoczył i dowiózł przewagę do końca. Postawa Arotu Astromal przed rundą rewanżową w II lidze napawa jednak optymizmem, toczyli wyrównane pojedynki z pierwszoligowymi zespołami. Wprawdzie można mieć pretensję o kilka niewykorzystanych kontr, ale w II lidze o zdobywanie bramek powinno być im łatwiej. Czy będzie tak rzeczywiście, kibice szczypiorniaka przekonają się już w niedzielę. Wtedy to leszczynianie zmierzą się w Kaliszu z tamtejszym Szczypiornem.
12
Ogłoszenia drobne MEBLE
OPONY wraz z felgami; rozmiar 155/80 R13, wielosezonowe. Opony w bardzo dobrym stanie, bieżnik 6mm. Koła zakładane były do opla corsy. Cena: 500 zł. 606 890 998
FOTEL ze skóry koloru ecru oraz kanape koloru czarnego. Meble w bardzo dobrym stanie. Cena do uzgodnienia. 500 101 957 KOMODA stan dobry wymiary: 72/35/84, cena 100 zł - do negocjacji. 882 829 972
ŁÓŻKO młodzieżowe o wymiarach 200x70 i 200 cm x 140 cm (rozłożone) w stanie bardzo dobrym. Cena 150 zł do negocjacji. 663 700 785 SPRZEDAM ławę oraz stojak na CD/ DVD. Cena za stojak 20 zł. 783 487 963
VW T4 skrzyniowy, rok 1993, stan dobry, kolor niebieski. 691 401 856
RADIO do opla w 100 % sprawne z kodem. Posiada wyjście na wyświetlacz i sterowanie nim w kierownicy. 697 832 732 OPONY wielosezonowe Fulda o rozmiarze 155/65/13R, stan dobry. Cena do uzgodnienia. 697 832 732 SEAT Toledo. Rok 1998, przebieg 210 tys,110 km,1900 poj. Stan bardzo dobry. Dużo elektorniki, kolor niebieski.Cena 11 tys. - do malego uzgodnienia. 502 224 567
TOALETKA z drzewa różanego wraz z lustrem kryształowym wymiary: 144/39/180. 882 829 972
SKODA OCTAVIA 1,9TDI, ROK 1999, KOMBI, KLIMA, CENA: 19500 ZŁ. 507 098 555
ŁAWA 60x60x90. Cena 180 zł. Gostyń. 783 487 963
HONDA Civic: rok 1995, silnik 1.3 55 KW, opony zimowe + komplet alufelgi z oponami letnimi, kolor czarny, w dobrym stanie technicznym. Pierwszy właściciel. Cena: 5.800 zł. 782 590 983
STOLIK pod telewizor, drzwiczki ze szkła, półki na płyty. 667 900 939
SKUTER TGB 303 rok 2008 , używany, przebieg; 500 km, cena 4800 zł do uzgodnienia. 665 995 668
MOTORYZACJA BMW 320D kombi.
663 999 157
SPRZEDAM OPEL ASTRA II. 609 618 007 FELGI stalowe do: fiat 13”: uno, cinqecento, seicento, tipo 4 sztuki 80 zł, opel 13”: kadett, ascona, vectra, astra 4 sztuki 100 zł, seat 13”: ibiza 4 sztuki 100 zł, ford 13”: fiesta, escort 4 sztuki 100 zł. 663 700 785 BMW 318i, 1994r.
607 845 809
4 opony zimowe 175/70/R14. 607 845 809
RENAULT Master Maxi 2,8 tdi T35, 5-osobowy. Auto po wymianie wszystkich filtrów, paska, napinacza alternatora, końcówek drążka kierowniczego i oleju. Auto jest na oponach zimowych, rok 1999. 609 777 209 BMW 318 TDS E36, rok produkcji: 1999, skrzynia biegów: manualna, moc: 90 KM (66 kW), olej napędowy, liczba drzwi: 2/3, klimatyzacja, alufelgi. Cena 14 tys. do negocjacji. 512 152 168 KOŁA do Tranzita opony nowe MICHELIN 215/75/16C. 606 754 871 OPEL Vectra, rok 1989, silnik 2.0 115 km. Stan bardzo dobry, cena 2000zł. 664 687 476
FORD Fiesta rocznik 1991. Pojemność 1.1 benzyna. Samochód 4 lata w kraju, zarejestrowany, ubezpieczony, ważny przegląd. Samochód oczywiście na chodzie. Cena: ok 1200 zł. 669 388 994 PEUGEOT 306, 1,9 disel, rok 1997 zamiana, niskie spalanie. Cena 5600 zł, elektryczne szyby, stan bardzo dobry. 660 689 246
AUDI A4 SEDAN 1996,97 1.9 TDI 110 KM FULL OPCJA . KONKURENCYJNA CENA. 782 667 097 FIAT Palio Weekend, rok 1998, 1.6 16 V. 723 606 551 OPEL Omega, pojemność 3000 MV6, 211 km, zielony metalik, felgi aluminiowe, podgrzewane siedzenia, temponat, klimatyzacja, biała skóra, czujniki cofania. 663 160 374
OPEL Vectra 2.0 DTI, rok prod. 1999, stan techniczny bardzo dobry. Przebieg 169 tys.km. 661 439 478 FIAT 126p 1994 rok czerwony w dobrym stanie, cena 550 zł. 697 317 916 HONDA Accord 1998, przebieg: 164 tys. km, poj. silnika: 1800 ccm, benzyna, srebny metalik. Cena: 14 000 zł. 601 565 737
DAEWOO Tico 0,8 kat - 1996r, pojemność 800 cm. Ważny przegląd i OC. Bezwypadkowy. Cena 2600 zł. 663 775 397 FIAT Punto 1.1kat, rok prod.1998, 3 drzwiowy, hak, opony zimowe, zielony metalik, stan dobry, drugi właściciel. Cena 6.000 zł. 691 098 093
GOLF III 5 drzwi, klima, zarejestrowany, bezwypadkowy, 1995, benzyna, zielony - metalic, liczba drzwi: 4/5. 603 860 795
NIERUCHOMOŚCI JARDOM Nieruchomości - doradztwo, sprzedaż, kupno, wynajem, www. jardom.pl, 065 520 74 25
UMEBLOWANE pokoje do wynajęcia w domu jednorodzinnym w Lesznie, Zatorze. Obecnie 4 wolne pokoje. Cena: 250 zł / osobę + opłaty. 693 372 730 SPRZEDAM bardzo ładne 3 pokojowe mieszkanie w bloku na drugim piętrze. Powierzchnia mieszkania 55m2. Niska cena. 667 803 802 MIESZKANIE w Lesznie - ul.Czechosłowacka, 3 - pokojowe, 53m2 na IVpiętrze. Cena 140 000 zł, bez pośredników. 505 093 089, 505 093 117
DOM w Lesznie do wynajęcia. Cały dom do dyspozycji lokatorów. 5 pokoi wyposażona kuchnia, dwie łazienki. 698 631 451 KAWALERKA - wynajmę, sprzedam - Ostroroga. 695 402 698
GITARZYSTA pilnie potrzebny do zespołu z Leszna. Wiek do 30 lat 661 409 663 POMOC potrzebna do opieki na starszą osobą z możliwością zamieszkania w Śmiglu. 501 038 686 PRACA 4 dni w tygodniu - roznoszenie ulotek. Podania wraz ze zdjęciem proszę wysyłać na adres e-mail: patryk1ole@o2.pl. 501 395 118 MECHANIKA samochodowego do warsztatu w Lesznie. 508 037 387
DZIAŁKA budowlana w Gostyniu na nowym osiedlu Pożegowo. Działka jest ogrodzona 782m2. Media w drodze. 601 630 769 MIESZKANIE w Lesznie: 3 - pokojowe - 53m2. Cena: 150000 zł. 501 124 105 63,8 m2 przy ul. Zamenhofa, mieszkanie zadbane, III piętro, 3 pokoje. 603 235 813
RÓŻNE SPRZEDAM sześcioletni telewizor LG 21” w idealnym stanie technicznym i wizualnym. TV, pilot, dokumentacja. Cena 320 zł. 691 994 323 TELEFON Samsung SGH-E250. Cena: 250 zł. 695 294 309 CIĄGNIK rolniczy C4011. Możliwość rejestracji, cena 9.500 zł. 665 181 976
USŁUGI
MIESZKANIE 4-pokojowe, 68 metrów na IV piętrze w Lesznie przy ulicy Włodarczaka. Cena 189.000 zł. 605 609 638 MIESZKANIE 58 m2, 3 - pokojowe na 2 - piętrze w bloku z cegły wybudowanym po roku 2000. 605 940 342
FOTOGRAFIA okolicznościowa, www.michalwisniewski.net 605 624 851 TYNKI, posadzki, agregaty, 501 363 456 TRANSPORT 1,5t.
882 466 446
MALOWANIE, szpachlowanie, tapetowanie, układanie płytek - solidnie! 510 188 726 REMONT! Remoncik! Zadzwoń! 721 288 257
177m2 z garażem, Lipno, stan surowy zamknięty - sprzedam. 603 138 055 MIESZKANIE 3 - pokojowe do wynajęcia od zaraz. Mieszkanie znajduje w bloku , jest ciepłe i słoneczne. Koszt wynajmu to 500 zł. + opłaty. 607 959 689
POSZUKUJE 2-3 osób do współpracy w branży wellness - do przeszkolenia. 793 161 618
2 pokojowe mieszkanie - 37m2 w bloku IVp. Sikorskiego z balokonem. Mieszkanie po remoncie. 509 660 842 KRZEMIENIEWO dom wolno stojący -atrakcyjna cena. Działka o powierzchni 826m2 obsadzona drzewami i krzewami ozdobnymi. Warsztat z zapleczem socjalnym o pow. ok.400m2. Cena: 299 000 zł. 781 204 014 DOM do wynajęcia 5 pokoi, wolnostojacy, ogrodzony w Lesznie.b studentą. Płatność: czynsz + opłaty wg. wskazań liczników. 698 631 452
SIECI i przyłacza wododno - kanalizacyjne, gaz oraz wewnętrzne instalacje sanitarne. 601 668 772 INSTALACJE sanitarne, systemy grzewcze, centralne odkurzanie, montaż solarów kominków z płaszczem wodnym. 660 692 824, 065 518 82 88 SPAWANIE plastiku, naprawa nawet bardzo zniszczonych owiewek, zderzaków, odtwarzanie całych elementów. Tanio. 607 217 013 USLUGI transportowe, transport krajowy i zagraniczny. 512 025 500
ZWIERZĘTA DO WYNAJĘCIA u m e b l o w a n e mieszkanie - Wieniawa. Cena 1000 zł miesięcznie, kaucja 1.000 zł oraz dodatkowo opłaty za gaz i prąd. 65 529 73 37
SPRZEDAM 3 pokojowe mieszkanie we Wschowie, blok ocieplony, I piętro 60 m2. 697 125 900
PRACA DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO - USŁUGOWY WE WSCHOWIE. 60M2. 605 940 342 PODNAJMĘ część salonu urody na usługi fryzjerskie. Leszno. 663 075 978
ELEKTRYK, elektromechanik maszyn, lat 50, niekoniecznie w zawodzie. 693 658 879
SZCZENIACZKI rasy labrador retriever o umaszczeniu czekoladowym, w wieku 8 tygodni. 663 269 410 SZCZENIACZKI golden retriever. 606 476 797 SZNAUCERY olbrzymy, szczeniaki, czarne, krótkowłose, odrobaczone, zaszczepione, 8 - tygodniowe. 604 759 420
DORADCA Finansowy w ING. 661 789 149
SZCZENIĘTA chińskich grzywaczy w odmianie owłosionej.2 miesiące są odrobaczone i zaszczepione. 516 030 109
KIEROWCA C+E okolice Leszna. 669 983 961
YORK - miniaturka, suczka. 691 501 833
BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34
TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!
Plebiscyt
2
1
13
3
Justyna Kaczmarek
Katarzyna Baryga
Beata Strzelczyk
lat 19 uczennica Zespołu Szkół Ekonomicznych w Lesznie O sobie: interesuje się sportem, muzyką, kinem. Wolny czas spedza z przyjaciółmi. W przyszłości chciałaby pracować w marketingu i reklamie.
lat 18 uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Lesznie O sobie: przygotowuje się do matury, interesuje się muzyką, sztuką, teatrem. Marzy o studiowaniu dziennikarstwa, chiałaby pracować w mediach.
lat 19 studentka Wyższej Szkoły Humanistycznej w Lesznie O sobie: spontaniczna, otwarta i sympatyczna. Planuje znaleźć pracę w marketingu i reklamie. Uwielbia sport, taniec i muzykę.
39%*
36%*
* Wyniki po pierwszym tygodniu trwania plebiscytu. Stan na dzień 20 stycznia 2009r. godz. 12.00. Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2009 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W styczniu nasze panie prezentują się w czterech odsłonach. W ubiegłym tygodniu na łamach Dodatku! opublikowane były efekty sesji zdjęciowej w salonie samochodowym Honda Mądry w Lesznie. W tym numerze prezentujemy zdjęcia kandydatek w płaszczach i kożuszkach, wykonane w C.H Manhattan w Lesznie i w plenerze. Fryzury i makijaże wykonano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesznie, pod opieką Moniki Prałat i Ewy Pietras. Stroje wykorzystane podczas sesji pochodzą ze sklepu Odzież damska i galanteria skórzana Bożeny Pokładek, Leszno Rynek 5. Za tydzień - w ostatniej edycji stycznia ukażą się zdjęcia w kreacjach wieczorowych. Jak zagłosować na wybraną kandydatkę? Jeśli chcesz oddać głos na Justynę Kaczmarek – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: 1. Jeśli chcesz oddać głos na Kasię Barygę – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: 2. Jeśli chcesz oddać głos na Beatę Strzelczyk – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: 3. Koszt sms’a – 2,44 zł z vat Do kiedy można głosować? Sms’y można wysyłać do 31 stycznia. W każdą środę na łamach Dodatku! będą publikowane aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki zostaną opublikowane w Dodatku! 4 lutego 2009 roku. Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fm Dla Kobiet Miesiąca i dla głosujących organizatorzy przewidzieli cenne nagrody. Nagrodą główną - dla Kobiety Roku jest tygodniowa podróż marzeń w ciepłe kraje, dla dwóch osób. Aby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji plebiscytu należy wysłać email na adres: kobietaroku@elka.pl
25%*
Sport
Były blisko urwania punktów liderowi
Gratulacje mimo porażki Wróciły do walki ligowe punkty po długiej przerwie i mało co nie sprawiły dużego kalibru niespodzianki. Szczypiornistki Arotu Astromalu pojechały do Jeleniej Góry na mecz z liderem. Ostatecznie przegrały 22:20, ale pozostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie.
w obronie i po błędach przeciwniczek przeprowadzały szybkie kontry, kończąc pierwszą połowę zwycięsko 12:11. Taką wyśmienitą formę podtrzymały też w drugiej odsłonie. O końcowej porażce zadecydowały ostatnie fragmenty. – Dziewczyny nie wykorzystały kilku stuprocentowych sytuacji. Przegraliśmy cztery końcowe minuty pojedynku 4:0 i cały mecz 22:20, ale nie załamujemy się, bo postawa dziewczyn w całym meczu była znakomita - tłumaczy trener Dariusz Kamieniarz. Bramki dla Arotu Astromal w tym pojedynku zdobywały: Monika Pawlak 8, Martyna Płaczek 5, Dagmara Konieczek 4, Renata Dziergas 2 i Paulina Gbiorczyk 1. Teraz leszczyńskie piłkarki ręczne czeka dłuższa ligowa przerwa przeznaczona na ćwierćfinał Mistrzostw Polski juniorek. Kolejny mecz w II lidze podopieczne trenera Kamieniarza rozegrają na własnym parkiecie w Walentynki, 14 lutego z zespołem z Gniezna.
Finepharm Jelenia Góra, to zespół zdecydowanie lepiej ograny w lidze, niż zbierające dopiero doświadczenie zawodniczki z Leszna. Cały pojedynek był jednak bardzo wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać przewagi większej niż 2-3 bramki. Szczypiornistki Arotu Astromal prezentowały się fantastycznie 1
2
8
11
38
4
10
30 9
14
17
23
16 2
22
19 11
5
20
18
12 37 35 15
43
8
23
26
42
25
16 34
1
40
Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, uporządkowane od 1 do 43 utworzą rozwiązanie krzyżówki - myśl Phila Bosmansa. Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawidłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: „dodatek”, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat. Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Zakochany jest jak człowiek w lesie zapatrzony w jedno drzewo”, a zwycięzcą jest: Piotr Raszko. Po odbiór nagrody zapraszamy do naszej redakcji.
3
4
5
6
7
17
18
19
20
21
22
32
33
34
35
27
32
29 20
21
33
21 39
27
29
36 25 41
22
28
31
wyprawę dookoła świata, 15) płatny partner do tańca, 16) obrzucanie kogoś obelgami, znieważanie, 18) Janusz, prowadzi w Radiu ZET audycję „Dzwonię do Pani, Pana w bardzo nietypowej sprawie”, 19) befsztyk na surowo, 22) feler, mankament, 24) kalkulacyjny, drukarski lub wydawniczy, 25) przywódca oddziału Waregów (wikingów), założyciel państwa ruskiego, tzw. Rusi Nowogrodzkiej, 26) wielki, stary las, 27) łączy fajkę z gołąbkiem, 28) grecka bogini sprawiedliwości, 29) ojczulek, 30) dawne roczniki lub kroniki. Pionowo: 1) wzoruje się na kimś, 2) mieszkaniec Pragi, 3) Phillippus Aureolus Theophrastus Bombastus - lekarz i przyrodnik, zwany ojcem medycyny nowożytnej, 4) miękki ser z mleka krowiego, z nalotem białej pleśni, 5) królewskie dochody, 6) nauka o Bogu, 7) odrobina płynu, 17) wyznawca judaizmu, 19) opały, kłopoty, 20) ceramika na podłodze, 21) trzonek, uchwyt, 23) mieszkanka Glasgow.
Poziomo: 3) jest i pantoflowa, 8) Christie lub Młynarska, 9) ostra przyprawa, 10) budynek dla strażaków, 11) spis, wykaz, 12) Tadeusz, 1943-2007, polski bluesman, 13) cumulus lub nimbus, 14) Sir Francis …, angielski korsarz, w latach 1577-1580 odbył 2
3
19
14
5
7
10
30
13
12
17
6
7
24
15
28
1
6
9
26
13
4
18
24
3
8
9
23
24
25
36
37
10
38
11
12
13
14
15
26
27
28
29
30
31
39
40
41
42
43
Kopali w Trapezie Puchar prezydenta dla Polonii
Cztery drużyny piłkarskie walczyły w leszczyńskiej hali Trapez o puchar prezydenta Leszna. Zwycięzcą siedemnastego turnieju została Polonia Leszno. Miłą niespodziankę sprawili akademicy z PWSZ Leszno, którzy zajęli drugie miejsce w pokonanym polu zostawiając dwie ekipy grające w IV lidze.
To już tradycja, że podczas długiej zimowej przerwy w hali Trapez organizowany jest halowy turniej piłkarski o puchar prezydenta Leszna. Gospodarzem jest leszczyńska Polonia. W tym roku obok podopiecznych Jerzego Radajewskiego do zmagań przystąpili także czwartoligowcy z Piasta Kobylin i Korony Piaski oraz zespół AZS PWSZ Leszno. Polonia okazała się mało gościnna, bo to w gablocie tego klubu pojawi się trofeum za zwycięstwo w XVII turnieju o prezydencki puchar. Rywalizacja był bardzo wyrównana, a piłkarze trenera Radajewskiego mogą mówić o sporym szczęściu, bo w całych zawodach wygrali tylko jedno spotkanie. W drodze po puchar najpierw zremisowali 2:2 z Koroną Piaski oraz AZS PWSZ Leszno i o wszystkim decydował ostatni mecz z Piastem Kobylin. Jedyną bramkę, na wagę zwycięstwa z kobylinianami, ale również triumfu w całym turnieju zdobył w 12 minucie Kuba Olszak. – Trudno na podstawie tych zawodów wyrokować coś na temat formy moich piłkarzy. Cały
Fot. Piotr Pazoła
14
czas widać mankamenty w grze obronnej, szczególnie jeśli chodzi o indywidualną odpowiedzialność na boisku. Turniej miał być jednak odskocznią od normalnych przygotowań, formą zabawy i ten cel został spełniony, cieszę się, że nikt nie odniósł kontuzji – przyznał trener Jerzy Radajewski Gospodarze zakończyli rywalizację z pięcioma strzelonymi bramkami i czterema straconymi na koncie. Właśnie mniejsza liczba zdobytych goli zdecydowała o tym, że drugie miejsce w turnieju przypadło drużynie akademików z leszczyńskiej PWSZ, której trzon stanowili także piłkarze Polonii. AZS najpierw 1:0 pokonał Piasta Kobylin, później zremisował 2:2 z Polonią i w decydującym spotkaniu podzielił się punktami z Koroną Piaski, w meczu tych drużyn padł remis 1:1. Na trzecim stopniu podium stanął Piast Kobylin, który na koncie miał zwycięstwo z zespołem z Piasków 2:0 i dwie porażki z leszczynianami. Korona z dwoma remisami
w rozgrywkach zamknęła tabelę halowych zmagań. Za najlepszych zawodników turnieju uznano Karola Misia z PWSZ i Krzysztofa Kędzię z Piasta Kobylin. Królem strzelców został Szymon Matuszewski z Polonii, do zdobycia tytułu wystarczyły mu zaledwie dwa trafienia. – Padało w sumie bardzo mało bramek w tych zawodach. Zespoły nastawiły się na grę defensywną i stąd dwie bramki pozwoliły mi na zdobycie trofeum, choć nie ukrywam, że chciałoby się strzelić więcej – stwierdził Matuszewski. Sukcesu swoim starszym kolegom pozazdrościli też juniorzy starsi Polonii. To oni okazali się triumfatorami rozegranego w Trapezie halowego turnieju o puchar prezesa Polonii Leszno. Poloniści tylko lepszym bilansem bramek wyprzedzili w zawodach zespół Wratislavii Wrocław. Na trzecim stopniu podium stanęli młodzi piłkarze Górnika Polkowice, tuż za nimi znalazła się ekipa Chrobrego Głogów, a tabelę zamknął, bez zwycięstwa na koncie Rydzyniak Rydzyna.
Andersen jednak w Wybrzeżu
Liga będzie wyrównana W listopadzie był nawet przymierzany do składu Unii Leszno, później długo negocjował przedłużenie kontraktu z Unibaxem Toruń, aż wreszcie znalazł się w Gdańsku. Duńczyk Hans Andersen długo szukał dla siebie miejsca w polskiej lidze. Pewne jest, że jego przejście do Wybrzeża wzmocniło kadrę beniaminka i w tej chwili w ekstralidze nie ma już słabeuszy. Zapowiadają się wyjątkowo wyrównane rozgrywki.
16
Andersen po zakończeniu poprzedniego sezonu był łakomym, ale bardzo drogim kąskiem. Działaczom Unibaxu Toruń po zdobyciu tytułu Drużynowego Mistrza
Polski zależało na utrzymaniu składu. Duńczyk długo pertraktował ze swoim dotychczasowym pracodawcą przedłużenie umowy, ale rozmowy szły „jak po grudzie”, a prezes Unibaxu, Wojciech Stępniewski stwierdził wprost, że na przeszkodzie stoją wyjątkowo wygórowane żądania finansowe Andersena. Jesienią mówiło się także o przenosinach Duńczyka do Leszna. Miałby on trafić na stadion Smoczyka w sytuacji, gdyby leszczyński klub zdecydował się opuścić Krzysztof Kasprzak. Wstępne rozmowy z Andersenem potwierdził w Radiu Elka prezes Unii, Józef Dworakowski. – Nie było jednak mowy o spełnieniu warunków, które nam przedstawił, po za tym szybko dogadaliśmy się z Krzysztofem i temat upadł – przyznał. Duńczyk długo celebrował poszukiwania nowego pracodawcy, aż wreszcie podpisał kontrakt w Gdańsku. Beniaminek z pew-
nością wyłożył za Drużynowego Mistrza Świata niemałe pieniądze, ale dzięki temu zyskał lidera, którego tak bardzo potrzebował. W tej sytuacji pewne jest, że w nadchodzącym sezonie w ekstralidze nie będzie już „chłopców do bicia”. - Przenosiny Andersena do Gdańska znacząco wyrównują siły w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dawno nie było takiej sytuacji w polskiej lidze. Czeka nas wyjątkowo emocjonujący sezon, w tym momencie trudno wskazać faworytów do medali i pretendentów do spadku – twierdzi dyrektor sportowy Unii Leszno, Sławomir Kryjom. Przypomnijmy, że wcześniej kontrakty z beniaminkiem znad morza podpisali min. Adam Skórnicki, Kenneth Bjerre i Magnus Zetterstroem. Działacze Wybrzeża rozmawiali też z Gregiem Hancockiem, ale on zdecydował się na pozostanie pod Jasną Górą.
Sport
Spadkowicz pokonał lidera Dwie najlepsze ekipy sezonu w Wielkopolskiej Lidze Seniorów koszykarzy spotkały się w hali Trapez. Wicelider, UKKS Leszno 2000 podejmował lidera, Obrę Kościan. Drużyna trenera Tomasza Grabianowskiego wykorzystała wszystkie atuty i wygrała 61:51. Pierwsze minuty pokazały, że przewodnictwo w lidze kościaniaków nie jest przypadkiem. Po pięciu minutach gry, za sprawą trafienia Ciążkowskiego Obra prowadziła 5:12. Wynik próbował gonić Wójciak i to właśnie jego trójka ustaliła rezultat pierwszej kwarty na 18:17 dla UKKS. W drugiej odsłonie koszykarze Obry w ciągu pierwszych czterech minut aż 3 razy trafili za trzy, dzięki czemu odzyskali prowadzenie, było 24:26. Cieszyli się nim jednak krótko, bo po „trójce” Nowaczyka tuż przed przerwą miejscowi mieli na koncie 31 punktów, a goście 27. Po zmianie stron kolejnymi trafieniami popisywał się Nowaczyk i UKKS uzyskał nawet 9 punktową przewagę. Obra starała się jednak grać ambitnie i dwukrotnie po celnych rzutach Kabata i Ratajczaka zbliżyła się na trzy oczka. Po trzydziestu minutach było 44:40 dla podopiecznych trenera Gra-
bianowskiego. W ostatniej fazie spotkania kościaniacy musieli sobie radzić bez wysokiego Przygockiego, który opuścił parkiet za pięć przewinień. W ekipie gości dawało też znać o sobie zmęczenie. Nie wykorzystali kilku rzutów osobistych, a po trafieniu za 3 debiutującego w barwach UKKS Dryjańskiego zupełnie stracili ochotę do gry. Derbowy pojedynek w Trapezie zakończył się zasłużonym zwycięstwem UKKS Leszno 2000 61:51. - Mieliśmy wygrać różnicą większą niż 7 oczek, jest 10 i bardzo się z tego cieszymy. W pierwszej części koledzy szukali mnie na parkiecie, próbowali mi pomóc, ułatwić grę, ale nie zawsze to dobrze wychodziło, było trochę nonszalancji i niecelnych podań. Po przerwie było już widać naszą przewagę fizyczną, zagraliśmy konsekwentnie w ataku i o sukces nie było trudno. – przyznał po meczu Jakub Dryjański. Punkty dla gospodarzy zdobywali: Wójciak i Dryjański po 17, Nowaczyk 15, Skonieczny 6 oraz Skrzypczak i Grabiński po 3. Dla gości z Kościana: Ciążkowski 15, Ratajczak 10, Konieczny 9, Fikiert 6, po 5 Kabat i Przygocki oraz Oczkowski 1.
Bracia Jureccy znowu na parkiecie
Dobry początek Polaków Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych ma za sobą trzy mecze na Mistrzostwach Świata w Chorwacji. W ekipie prowadzonej przez Bogdana Wentę udane występy zanotowali wychowankowie Tęczy Kościan. Bartek i Michał Jureccy stają przed kolejną szansą zdobycia lauru na światowej imprezie. Przypomnijmy, Polacy bronią tytułu wicemistrza, choć też nie ukrywają, że interesuje ich najwyższe miejsce i złote medale mistrzostw świata.
W pierwszym meczu grupy C Polacy nie mieli problemów z pokonaniem Algierii. Biało-czerwoni wysoko wygrali 39:22. Michał Jurecki zdobył w tym pojedynku 5, a Bartek 3 bramki. W drugim grupowym pojedynku rywalem byli Rosjanie. Polacy fatalnie zaczęli mecz. Przegrywali już nawet 1:6. Jednak systematyczna i konsekwentna gra w obronie, do tego fenomenalne interwencje w bramce Sławomira Szmala dały końcowy sukces w postaci wygra-
nej 24:22. Bardzo ważne bramki w drugiej połowie rzucał Bartek, który raz nawet stojąc tyłem do bramki pokonał Kostygova. W całym meczu Bartek rzucił 4, a Michał jedną bramkę. W trzecim meczu grupowym rozpędzonych Polaków powstrzymał zespół Macedonii. Białoczerwoni ponownie nie grzeszyli skutecznością i przegrali 29:30. Słupki, poprzeczki, niecelne rzuty, a do tego wspaniale interweniujący bramkarz rywala. Grę próbował ciągnąć Marcin Lijewski, ale nie miał wsparcia w kolegach. Niewielu podań na koło doczekał się też Bartek Jurecki. Jeszcze w ostatnich sekundach meczu była szansa na choćby jeden punkt, ale to rywal cieszył się z wygranej. Bracia Jureccy tym razem nie wpisali się na listę strzelców. Wtorek to czas odpoczynku i przerwy w meczach. Następnie rywalami Polaków będą kolejno: w środę o 19:30 Tunezja i w czwartek o 17:30 Niemcy. (lw)
Sparingi na słodko, ale z kontuzjami
Dwa zwycięstwa PKM Duda Super-Pol Cukierki Brzeg były dwukrotnie sparingpartnerem leszczyńskich koszykarek podczas przygotowań do ruszających po długiej przerwie rozgrywek ligowych. PKM Duda Super – Pol wygrały zarówno w hali Trapez, jak i na parkiecie rywalek. Wszystko wskazuje na to, że kibice mogą być optymistami przed środowym pojedynkiem o punkty w Jeleniej Górze, bo podopieczne trenera Jarosława Krysiewicza demonstrują ambitną grę, nawet w sytuacji, gdy wychodzą na parkiet w osłabieniu.
Do pierwszego ze spotkań kontrolnych leszczynianki przystąpiły po ciężkich treningach siłowych i bez Ashley Shields, która dotarła do hali Trapez niemal prosto z lotniska. Jak się okazało w całym spotkaniu nie mogła zagrać również DeTrina White, która już na początku doznała kontuzji, lekkiego wstrząśnienia mózgu i nie była w stanie kontynuować gry. To jednak nie przeszkodziło PKM Duda Super – Pol w zwycięstwie. Kontrolowały przebieg meczu niemal od początku i kibice nie musieli się obawiać o ostateczny wynik. Wygraną 64:54 trudno nazwać miażdżącą, ale pewną można jak najbardziej. Główną bronią leszczynianek w pierwszym sparingu z Cukierkami były rzuty zza linii 6,25. W sumie w całym meczu trafiły aż dwanaście razy za 3. - Nie myślałem, że po tak intensywnych i ciężkich treningach tak dobrze opanujemy ten element gry. Cieszę się ogromnie, bo widzę pewne podobieństwo do poprzedniego sezonu. Wtedy dziewczyny im mocniej trenowały, tym lepiej później grały. Widać, że przyzwyczaiły się do takiego trybu treningów. Dzisiaj nie wszystko jeszcze było, tak jak powinno, zabrakło trochę agresywności w obronie, ale to zrozumiałe po takiej dawce ćwiczeń. W sobotę będę oczekiwał już lepszej postawy w obronie - przyznał po meczu trener Jarosław Krysiewicz. Sobotni mecz w Brzegu mógł
Fot. Piotr Pazoła
Kolejne koszykarskie derby w III lidze
15
trenerowi dać więcej powodów do satysfakcji, ale pojawiły się też zmartwienia. Do kontuzjowanej White dołączyła kolejna podstawowa zawodniczka. Już na początku spotkania z grymasem bólu parkiet opuściła Ola Drzewińska. Skręcona kostka nie powaliła jej już wrócić do gry. – Sama kontuzja nie wyglądała na groźną, raczej nic nie wskazywało na złamanie, ale na pewno było to bolesne – mówił Krysiewicz. Oprócz White, Drzewińskiej w sparingu nie zagrała również Żaneta Durak, która została oddelegowana na półfinał Mistrzostw Polski juniorek, a ponadto Katarzyna Krężel z powodów rodzinnych dostała od trenera wolne. Mimo tak poważnych braków kadrowych i osłabień PKM Duda Super – Pol pokazały się w Brzegu z bardzo dobrej strony. Dominowały na parkiecie, prowadząc w ierwszej odsłonie różnicą nawet kilkunastu punktów. - Do przerwy nasza gra wyglądała naprawdę bardzo dobrze, daliśmy sobie rzucić w tej fazie tylko 26 oczek. Widać, że to, co
robiliśmy na treningach przynosi efekt - przyznał leszczyński szkoleniowiec. Po zmianie stron gra się wyrównała, a leszczynianki miały trochę problemów z rozbiciem obrony strefowej Cukierków, ustawionej zresztą na prośbę sztabu szkoleniowego PKM Duda Super – Pol. Ostatecznie goście z Leszna wygrali drugi sparing 58:60. Dwupunktowa różnica na pewno nie powala na kolana, ale nie oddaje też realnej przewagi leszczyńskich koszykarek na parkiecie w Brzegu. Forma podopiecznych Jarosława Krysiewicza cieszy szczególnie, że już w środę drużyna wraca do gry o ligowe punkty. Czeka je trudna przeprawa, zmierzą się w Jeleniej Górze z wyżej notowanym Finepharmem AZS KK. To kolejny przeciwnik, którego pokonanie przedłuża szansę leszczynianek na załapanie się do najlepszej „ósemki” ligi. Mecz w Jeleniej Górze rozpocznie się o godz. 18.30. Na pewno zagra w nim już DeTrina White, gotowa do gry powinna być też Ola Drzewińska.
Meldunki z meczu w Jeleniej Górze na antenie Radia Elka - środa godz. 18.30
Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny
Talent na miarę mistrza Trenerski raport o stanie przygotowań
- Do pierwszych spotkań sparingowych żużlowców Unii zostały dwa miesiące. Na jakim etapie są przygotowania do sezonu? - Po powrocie ze zgrupowania w Kołobrzegu dawka treningowa jeszcze wzrosła. Wszyscy są w znakomitej dyspozycji. Nie tylko uczestniczą w tych zorganizowanych treningach pod okiem Pawła Barszowskiego, ale wielu ćwiczy również indywidualnie. Przed chwilą wróciłem z zajęć, na których była cała drużyna. Mam pełne zaufanie do Pawła, współpraca z nim układa mi się znakomicie. Jest to doskonały fachowiec, jeden z dwóch, jakich spotkałem w swojej przygodzie ze sportem, z tak ogromną, wszechstronną wiedzą merytoryczną dotyczącą przygotowania sportowców. - W tygodniu żużlowcy ćwiczą z reguły na sali i w siłowni, w soboty w terenie. Jak wyglądają te treningi? - Wszystko zależy od pogody. Jeśli warunki są sprzyjające wsiadają na rowery, jeśli takie jak teraz, a więc zimowe jest to trening lekkoatletyczny, z reguły biegowy. - Czy coś się zmieniło w planach sparingowych? Od kilku tygodni wiadomo było, że Unia zmierzy się z WTS Wrocław i Unibaxem Toruń. - Prowadziliśmy też rozmowy w sprawie dwóch meczów kontrolnych w połowie marca. Czekaliśmy na odpowiedź z Tarnowa, ale jej nie otrzymaliśmy. Doszedłem jednak do porozumienia z ZKŻ
zastąpieniem jednego z liderów zawodnikiem rezerwowym w sytuacji, gdy ten będzie miał słabszy dzień? Nawet jeśli tym zastępowanym miałby być Leigh Adams? - Nie boję się podejmować trudnych decyzji. - Sporo mówiło się w minionym sezonie o nieco słabszej formie Adamsa, czy w klubie bierze się pod uwagę poszukiwanie jego następcy? - Byłoby nie fair wobec niego decydować się na jakieś kroki w tym momencie. Poczekajmy. Stabilny, prawie niezmieniony skład, to jeden z największych atutów Unii Leszno. Ten zespół wciąż ma ogromny potencjał. Kiedy okazało się, że zostanę w klubie, prosiłem prezesa o jedno: zachowajmy skład z poprzedniego sezonu, nie
Zielona Góra. Byli nam winni jeszcze jeden sparing. Mogę już w tym momencie potwierdzić, że 14 i 15 marca zmierzymy się z drużyną zielonogórską, zarówno u siebie, jak i w Zielonej Górze. - Panie trenerze, jak pan ocenia potencjał młodzieżowców Unii Leszno przed nowym sezonem? - Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że młodzież w klubie to nie tylko Przemek Pawlicki, Mateusz Łukaszewski i Sławek Musielak. Mamy też dwójkę żużlowców, którzy są dosłownie w przededniu zdania licencji, to brat Sławka Musielaka, Tobiasz i Kamil Adamczewski. To w tej chwili liderzy szkółki żużlowej. Jestem przekonany, że już w tej chwili licencję mógłby zdawać zaledwie czternastoletni Piotrek Pawlicki jr. Bez przechwałek powiem jedno, w tej grupie młodzieży, którą prowadzę
jest kandydat ma mistrza świata i to nie tylko juniorów, ale i seniorów. Nie zdradzę jego nazwiska, niech to pozostanie tajemnicą. - Czy ma pan już w głowie skład drużyny na ten sezon, zestawienie poszczególnych par? - Przyjdzie na to czas trochę później, na pewno będziemy rozmawiać o tym podczas zgrupowania w Świeradowie Zdroju, a później odpowiedzi na wiele pytań dadzą pierwsze sparingi. Na pewno chciałbym, aby w biegu juniorskim startowali Przemek Pawlicki i Sławek Musielak. Oczywiście jest jeszcze Jurica Pavlic, który przez te dwa lata w Lesznie bardzo dojrzał i jest gotowy do wykonywania różnych zadań. Może być zarówno rezerwowym lub też startować w składzie. Jurica doskonale potrafi wytrzymać to ciśnienie, jakie ciąży na zawodniku rezerwowym. Mamy w tej chwili różne możliwości, różne warianty, rzekłbym, że swego rodzaju bogactwo, które jednak nie powinno być problemem. - Nie zawaha się pan przed
Fot. Arek Wojciechowski
W dwa lata zdobył z Unią tytuł mistrzowski i wicemistrzostwo Polski. Co przyniosą kolejne dwa sezony? Trener Czesław Czernicki przedłużył kontrakt w Lesznie i zimę spędza z zawodnikami na intensywnych przygotowaniach. Pracy oddaje się bez reszty, bo stawia ją na pierwszym miejscu. Ostatnio znalazł też czas na wizytę w Radiu Elka.
zmarnujmy tego, co udało się przez dwa lata w Lesznie wypracować. Jestem przekonany, że Leigh w tym roku wróci do swojej wielkiej formy. Już mamy pierwsze symptomy, zwycięstwo w fantastycznym stylu w prestiżowych Mistrzostwach Australii. On jest jak wino, im starszy tym lepszy
i co najważniejsze wciąż ma motywacje, do dobrej jazdy. Lekkie załamanie formy w minionym sezonie, to moim zdaniem wynik wielkiego sukcesu jakim było zdobycie w 2007 roku tytułu wicemistrza świata. Po takim osiągnięciu zawsze pojawia się spadek formy. Rozmawiał Michał Konieczny