Gdzie najtaniej? Gazeta bezpłatna
nakład: 13 000 egz.
W NUMERZE: Olejniczak był moim politycznym ojcem Zdaniem Łukasza Borowiaka władza Piotra Olejniczaka nad partią się kończy. Radny przyznał, że bardzo wiele Olejniczakowi zawdzięcza, jednak decyzja o wykluczeniu go z klubu była jednomyślna. s.2
08.04.2009 - 15.04.2009r.
TEST MARKETÓW
nr 14 (36)
strona 3
Pożar na Zatorzu Płonął dach magazynu pawilonu meblowego
Nie ma pozwu, jest sprawa Zaskakujący finał sprawy tzw. „Układu” w Lesznie. Andrzej Rozwalka wycofał pozew przeciwko Edwardowi Szczuckiemu, Stanisławowi Mikołajczykowi i Markowi Goryniakowi. s.2
Dlaczego wypadła z drogi? Dużo szczęścia miała 28- letnia kobieta, której seat ibiza wypadł z drogi na odcinku „Piątki” między Lipnem a Radomickiem. s.4
Honory nie dla Szczuckiego Były prezydent Leszna Edward Szczucki nie otrzymał tytułu „Zasłużonego dla Miasta Leszna”. s.5
Leszczyński sposób na Włocławek W rundzie jesiennej na boisku przeciwnika leszczyńscy trzecioligowcy wygrali 3:0, w rewanżu, przed własną publicznością Polonia pokonała Włocłavię 4:0. s.15
Otwarcie sezonu „po byku” Na inaugurację wicemistrzowie Polski łatwo rozprawili się ze Stalą Gorzów, wygrywając wysoko 61:29. s.16
Kilkudziesięciu strażaków brało udział w akcji gaszenia pożaru magazynu na Zatorzu w Lesznie. Spłonęła przybudówka do pawilonu meblowego u zbiegu ulic Okrzei i Spółdzielczej. Ogień pojawił się prawdopodobnie na skutek błędu w pracach dekarskich. Ogień zauważono przed godz. 13.00. Gęsty, czarny dym był widoczny z odległości kilku kilometrów. Gdy strażacy dojechali na miejsce dach stał w ogniu. – Pożar objął całe pokrycie dobudówki. Prawdopodobnie zaczęło się od prac dekarskich.
Właściciel pawilonu powiedział nam, że na dachu pracowano z otwartym ogniem – mówi Stanisław Biernaczyk z leszczyńskiej straży pożarnej. Szalejący ogień udało się opanować w ciągu 20 minut. Zajmowało się tym kilkudziesięciu strażaków: zawodowców i ochotników. Jedna osoba została poparzona i z obrażeniami rąk trafiła do szpitala. Nie doszło do przeniesienia ognia na sąsiadujący z magazynem blok. Mieszkańcy nie kryją jednak irytacji. – Od dawna walczymy ze spółdzielnią w związku z tą dobudówką do pawilonu. Piszemy pisma i nic. Teraz widać, jakie to zagrożenie. Nasze okna omal się nie potopiły – mówi Maria Ignasiak, mieszkanka bloku przy Okrzei. Nic nie stało się załodze sklepu Dino, który mieści się w pawilonie. – O pożarze powiedzieli nam klienci, dopiero wtedy wybiegłyśmy – mówiła jedna ze sprzedawczyń.
Przyczyny wybuchu ognia zbada teraz policyjna komisja. Nadzór budowlany będzie musiał wydać opinię w sprawie pawilonu. Konieczne będzie spraw-
dzenie, czy pożar dobudówki nie naruszył konstrukcji obiektu. Wiadomo, że ocalała większość mebli z ekspozycji sklepowej. (mich)