Dodatek! 30/2009 (52)

Page 1

Gazeta bezpłatna

nakład: 13 000 egz.

29.07.2009 - 05.08.2009r.

nr 30 (52)

Czarny czwartek Trwa liczenie strat po huraganie

W NUMERZE: Tragedia na drodze

36-letni mężczyzna zginął w niedzielę w nocy na drodze Chojno - Miejska Górka. s.3

Mają powody do dumy

Odznaczenia, nagrody i awanse – w minionym tygodniu świętowali policjanci leszczyńskiej komendy. s.4

Krzysztof Kasprzak w biegu dodatkowym pokonał Janusza Kołodzieja i sięgnął po srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Polski. To dla „Kaspera” pierwszy krążek tej imprezy w karierze. Lepszy w Toruniu od niego był tylko Tomasz Gollob. s.14

Wydarli Myszom bonus

Bez zwycięstwa, ale z cennym punktem bonusowym wracają żużlowcy Unii Leszno z Zielonej Góry. Byki po zaciętym pojedynku przegrały minimalne z Falubazem 44:46. s.15

Dwa razy w plecy

Porażkę z Falubazem na ich torze łatwiej przełknąć, niż baty z Włókniarzem na Smoczyku. Byki na własnym torze przegrały z osłabionym brakiem Nickiego Pedersena Włókniarzem Częstochowa 42:48. s.16

Fot. Aldona Brycka-Jaskierska, Jarek Adamek, Łukasz Witkowski

Gollob x 8

Brzezie

Gostyń

Na ul. Narutowicza w Lesznie złamane drzewo zmiażdżło samochód

Jedna ofiara śmiertelna, kilka rannych i straty materialne idące w setki tysięcy, a nawet miliony złotych – taki jest bilans huraganu, który w czwartek wieczorem przeszedł przez region leszczyński. Najbardziej ucierpiały powiaty rawicki i gostyński, jednak duże szkody odnotowano też w Lesznie i okolicy oraz na ziemi kościańskiej.

Takiej nawałnicy Leszno nie oglądało od lat. Gwałtowna burza połączona z silnym wiatrem wyrządziła bardzo wiele szkód. Na ul. Narutowicza padające drzewo zmiażdżyło parkujący pod jednym z domów samochód. - To auto syna, kupił je zaledwie miesiąc temu – powiedziała nam oglądająca wrak kobieta. Konary i drzewa uszkodziły też kilka innych pojazdów, między innymi na ulicach Grunwaldzkiej, Kubańskiej i Osiedlu Wieniawa. Wiatr zerwał dach z budynku przy ul. Łowieckiej. Na Rynku ucierpiały ogródki wiedeńskie – w kilku z nich wiatr połamał płotki, rozrzucił też po całej płycie Rynku meble i elementy wyposaże-

Rawicz

nia. Poza tym w wielu miejscach miasta obfita ulewa spowodowała zalanie piwnic i garaży. Do poważnego zagrożenia doszło w Krzemieniewie, gdzie padające drzewo uszkodziło zawór zbiornika na propan-butan.

Doszło do wycieku gazu, jednak strażacy opanowali sytuację. Ogółem leszczyńska straż pożarna odebrała po południu i wieczorem około 70 wezwań o pomoc. dok. na stronie 2


2

Wydarzenia

Trwa liczenie strat po huraganie

Nowy numer „na kolejarza”

Czarny czwartek Nie wpuszczać obcych!

Wydawca:

AWR ELKA sp. z o.o. Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski - red. naczelny, Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek - red. prowadzący/ skład Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska, Hanna Ciesielska, Jarek Adamek, Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Piotr Pazoła Michał Wiśniewski Siedziba redakcji: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 5295678 e-mail:dodatek@elka.pl www.dodatek.elka.fm Druk:

Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.

Ponad tysiąc złotych straciła mieszkanka Leszna, która wpuściła do mieszkania oszustów. Dwaj mężczyźni podali się za pracowników kolei, którzy mieli pomóc 86-latce w wykupie mieszkania na własność.

Kilka miesięcy temu oszuści okradający starszych ludzi z oszczędności byli prawdziwą plagą w Lesznie i okolicy. Podawali się za znajomych rodziny albo pracowników różnych instytucji. Gostyń

Policja przeprowadziła wtedy szeroką akcję profilaktyczną, ostrzegając przed otwieraniem drzwi i wpuszczaniem obcych. Pomogło – ilość oszustw spadła. Jednak w ubiegłym tygodniu dwóch młodych mężczyzn zapukało do drzwi 86-letniej kobiety, mieszkanki ulicy Osieckiej. - Podali się za pracowników kolei, którzy chcą przeprowadzić formalności związane z wykupem służbowego mieszkania – powiedział Piotr Rosiński z leszczyńskiej policji. Kobieta wpuściła ich do mieszkania, mężczyź-

ni poprosili o dwa tysiące złotych na koszty postępowania administracyjnego i opłatę notarialną. - Nie miała tyle, wręczyła im 1300 złotych – mówi Rosiński – dopiero po ich wyjściu mieszkanka poinformowała córkę o wizycie, a ta powiadomiła policję. Raz jeszcze więc za naszym pośrednictwem policjanci przypominają, żeby nie wpuszczać obcych, a osoby podające się za różnego rodzaju urzędników i funkcjonariuszy solidnie legitymować. (jad)

Złodzieje z klombów

Kradną kwiaty na potęgę

Leszno

Fot. Aldona Brycka-Jaskierska, Jarek Adamek

dok. ze strony 1 Ze szczególną siłą nawałnica zaatakowała Rawicz i okolice. Na ul. Poniatowskiego doszło do tragedii. Upadające drzewo zabiło rowerzystę, 61-letniego mieszkańca Rawicza. Do szpitala trafił też myśliwy, który polował na ambonie koło Osieka. Potężne są straty materialne. Przy ul. Hallera wiatr przewrócił kilkudziesięciometrowy maszt telefonii komórkowej. Konstrukcja spadła na sąsiednią posesję i zmiażdżyła garaże oraz parkujące tam cztery samochody. - To wyglądało jak trąba powietrzna – opowiada jedna z lokatorek domu. - Mieliśmy dużo szczęścia, że nie maszt nie spadł na dom – dodaje inna. W Izbicach podmuch przewrócił ciągnik siodłowy z naczepą, co spowodowało dodatkowe utrudnienia. W Bojanowie połamane wierzby spadły na położony nieopodal Rynku bar noszący dość ironiczną w tej sytuacji nazwę „Pod Wierzbami”. - Park Kosynierów jest zrujnowany – powiedział nam jeden z mieszkańców miasta – duże zniszczenia są też na ulicach Sikorskiego, Dąbrowskiego i Dworcowej. Już po nawałnicy, ale na śliskiej po intensywnych opadach deszczu drodze w Zglińcu koło Kościana zginął kierowca opla frontiera. Auto prowadzone przez mieszkańca Jurkowa wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Około stu wezwań odebrali też gostyńscy strażacy. Nawałnica powyrywała drzewa, uszkodziła samochody i domy. Kilkuosobowa rodzina z Brzezia musiała przenieść się do krewnych, kiedy wichura pozbawiła ich dom okien i jednej ze ścian. U ich sąsiadów wiatr wybił okna, zmiótł dach i przewrócił budynek gospodarczy. Wichura wyrządziła też poważne straty w lasach. - W leśnictwie Drzewce znisz-

W tym roku straciliśmy już 20 tysięcy złotych na kradzieżach kwiatów z miejskich klombów – mówiła w Rozmowach Elki Joanna Nowacka, dyrektor Miejskiego Zakładu Zieleni w Lesznie. Kradzieże to prawdziwa plaga – kwiaty i sadzonki znikają na drugi dzień po posadzeniu, nawet spod oka kamer miejskiego monitoringu.

Znikające sadzonki to problem, z którym Miejski Zakład Zieleni boryka się od lat. - Nazajutrz po obsadzeniu klombów czy rabatek pracownicy informują mnie, że rośliny są przerzedzone – mówi Joanna Nowacka. Czasem zdarza się, że padły ofiarą wandali, którzy wyrwą kwiaty i je porzucą, ale najczęściej znika po nich ślad. Trafiają albo do doniczek i na działki, albo do sprzedaży. Uzupełnianie braków kosztuje, oczywiście miejskiego podatnika. - W tym roku wydaliśmy na to

20 tysięcy złotych – powiedziała pani dyrektor – do tego dochodzi 16 tysięcy na naprawę zniszczonych ławek i śmietników. Niestety jak dotąd nie udało się żadnego złodzieja złapać. - Należałoby przy każdym klombie kogoś postawić – rozkłada ręce Nowacka. Jednak co najdziwniejsze, notorycznie okradane są donice na ul. Słowiańskiej, czyli tuż pod okiem kamer monitoringu, a największa tegoroczna dewastacja ławek miała miejsce tuż obok komendy policji. (jad)

Jechał bez pasów i prawa jazdy

Kto mu dał samochód? Rawicz

czonych jest kilkanaście tysięcy drzew – relacjonuje Aleksander Świgoń, szef Nadleśnictwa Karczma Borowa. Straty finansowe mogą sięgnąć nawet pół miliona złotych. Do tego doszły problemy z energią elektryczną. Spółka Enea Operator szacuje, że w całej Wielkopolsce huragan uszkodził półtora tysiąca stacji transformatorowych, do tego pozrywał dziesiątki kilometrów linii energetycznych. Usuwanie szkód i przywracanie zasilania zabrało kilka dni. (jad)

17-letni wschowianin zginął w niedzielę na drodze ze Wschowy do Przyczyny Górnej. Jechał seatem toledo bez prawa jazdy. Auto uderzyło w słupy wjazdu do posesji, chłopak mimo długiej reanimacji zmarł.

Przejażdżka samochodem rodziców skończyła się dla 17-

letniego mieszkańca Wschowy tragicznie. W niedzielny wieczór około godziny 20.40 na trasie ze Wschowy do Przyczyny Górnej nie opanował prowadzonego seata toledo, auto podczas wyprzedzania innych pojazdów wypadło z drogi i uderzyło w ceglane słupy ogrodzenia jednej z posesji. – Świadkowie twierdzą, że chłopak jechał z bardzo dużą prędkością. Trwająca długo reanimacja, przeprowadzona najpierw

przez policjanta, a później przez pogotowie, nie przyniosła rezultatu. 17-latek zmarł. Być może gdyby miał zapięte pasy, jego szanse na przeżycie byłyby większe – powiedział aspirant sztabowy Tomasz Jańczak, dyżurny wschowskiej komendy policji. Jak się okazało młody wschowianin nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Badanie krwi wyjaśni, czy w chwili wypadku był trzeźwy. (mah)

Bakterie coli w Łoniewskim

W Osiecznej nie wolno się kąpać Kolejne kąpielisko zostało zamknięte tego lata z powodu zbyt dużego stężenia bakterii coli. Tym razem kąpać nie można

się w jeziorze Łoniewskim, ani na plaży głównej w Osiecznej, ani na Stanisławówce. Zakaz kąpieli może zostać odwołany po kolejnych badaniach wody. Kilka dni temu został zniesiony zakaz kąpieli w jeziorze Krzyckim w Gołanicach, dane Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Lesznie mówiły o tym, że w pozostałych kąpieliskach jakość wody jest zadawalająca. Nie trwało to niestety zbyt długo. Po badaniach wody w jeziorze Łoniewskim Powiatowy Inspektor Sanitarny wydał zakaz kąpieli w

tym akwenie. Powód – po raz kolejny tego lata, zbyt duże stężenie bakterii typu coli. – Kąpiel może się skończyć bólem głowy, biegunką i wymiotami. Szczególne niebezpiecznie jest napicie się takiej wody – tłumaczy Agnieszka Podfigurna z leszczyńskiego sanepidu. Przyczyny zanieczyszczenia nie są znane. Sanepid w takich sytuacjach nie prowadzi własnego dochodzenia. – Być może mieszkańcy znają te przyczyny, my nie zamierzamy spekulować – zakończyła Agnieszka Podfigurna. (mah)


Wydarzenia

3

Auto rozpadło się na dwie części

Ostatnie pożegnanie

Odeszła Pani Ela Tragedia na drodze Elżbieta Szpecht-Rutecka nie żyje. Zmarła w czwartek w leszczyńskim szpitalu. Była legendą leszczyńskiego dziennikarstwa – przez wiele lat współpracowała także z Radiem Elka, prowadząc między innymi „Poranne Rozmowy Elki”. Miała 67 lat.

ale największą sławę przyniosła jej praca w Radiu Elka. Przez dziesięć lat prowadziła „Poranne Rozmowy Elki”. Swoich gości traktowała z życzliwością, ale także z dociekliwością i bez żadnej taryfy ulgowej. Młodszych dziennikarzy uczyła, że w zawodzie najważniejsza jest ciekawość, obiektywizm oraz szacunek dla człowieka po drugiej stronie mikrofonu, co wcale nie przeszkadza w stawianiu trudnych pytań. Wielki talent polemiczny spożytkowała w audycji „Nowak i Kowalska”, co poniedziałek wcielając się w jakąś rolę i poruszając aktualne, ważne społecznie tematy.

Elżbieta Szpecht-Rutecka z zawodu była prawnikiem, przez wiele lat zresztą praktykowała prawo, jednak jej największą profesjonalną pasją stało się dziennikarstwo. Współpracowała z kilkoma leszczyńskimi mediami: gazetą ABC czy Telewizją Leszno,

Na naszej antenie można było usłyszeć także jej porady kulinarne oraz horoskopy – kuchnia i astrologia były bowiem jej wielkimi hobby. Zresztą zainteresowań miała mnóstwo – mniej znanym były na przykład… gry komputerowe. Poza tym zawsze wielką miłością otaczała zwierzęta – sama była właścicielką kilku czworonogów. Odeszła Wielka Osoba – legenda leszczyńskiego dziennikarstwa. Będzie nam brakowało jej charakterystycznego głosu. Elżbieta Szpecht-Rutecka została pochowana w poniedziałek na cmentarzu przy w kościele parafialnym w Kaczkowie. (jad)

Burmistrz Miasta i Gminy w Osiecznej ogłasza przetarg ustny nieograniczony Obręb KW

Nr Działki

Pow. działki w m2

Opis nieruchomości

Cena wywoławcza netto w zł

Wadium w zł

1.

Osieczna PO1L/00027245/4 Nieruchomość jest wolna od obciążeń

1638

497

oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o warunkach zabudowy.

27.900,00,-

3. 000,-

2.

Osieczna 51379 Nieruchomość jest wolna od obciążeń

1625

973

oznaczenie w ewidencji gruntów R - brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o warunkach zabudowy.

64.800,00

7.000,-

Działka nr 1638 i 1625 w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Osieczna oznaczone są symbolem A2 jako teren aktywizacji gospodarczej o korzystnych warunkach dla rozwoju zabudowy mieszkaniowej i rekreacyjnej. Dopuszczenie rozwoju zabudowy mieszkaniowej i usług z wyłączeniem usług centrotwórczych, dopuszczenie nieuciążliwej działalności gospodarczej tj. o uciążliwości nie przenikającej na nieruchomości osób trzecich.

Fot. Krzysztof Skrzypczak

Lp.

Silnik i inne części auta zostały rozrzucone w promieniu 150 metrów od wraku smochodu

36-letni mężczyzna zginął w niedzielę w nocy na drodze Chojno - Miejska Górka. Prowadzony przez niego volkswagen bora zjechał na pobocze i zatrzymał się na drzewie. Siła uderzenia musiała być ogromna. Silnik i inne części auta zostały rozrzucone w promieniu 150 metrów, a ciało znaleziono w polu.

prędkości do panujących warunków, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo - powiedział aspirant Wiesław Pieprz z KPP w Rawiczu. Auto rozpadło się na dwie części. - Przód samochodu zatrzymał się około 100 metrów od drzewa. Ciało znaleziono kilkanaście metrów od wraku auta. Leżało w zbożu, obok silnika - powiedział Krzysztof Skrzypczak, rzecznik prasowy KP PSP w Rawiczu. Policjanci i strażacy, którzy przyjechali na miejsce nie wiedzieli czy mężczyzna jechał sam czy z pasażerem, dlatego przeszukali pobliskie pola ze zbożem i kukurydzą. - Nikogo nie znaleźliśmy - dodał Skrzypczak. Okoliczności wypadku ustala policja. (emi)

3.

Osieczna PO1L/00035151/7 Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/1

487

oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o warunkach zabudowy.

26.800,00

3.000,-

4.

Osieczna PO1L/00035151/7 Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/2

695

oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o warunkach zabudowy.

36.500,00

4.000,-

5.

Osieczna PO1L/00035151/7 Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/4

908

oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o warunkach zabudowy.

42.100,00

5.000,-

6.

Osieczna PO1L/00035151/7 Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/5

1077

oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o warunkach zabudowy.

49.900,00

5.000,-

7.

Osieczna PO1L/00035151/7 Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/7

1238

oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o warunkach zabudowy.

57.400,00

6.000,-

Burmistrz Miasta i Gminy w Osiecznej 64-113 Osieczna ul. Powstańców Wielkopolskich 6 Tel. 0-65/ 5 350 016 fax.0-65 5350 648

8.

Osieczna PO1L/00035151/7 Nieruchomość jest wolna od obciążeń

10/8

1074

oznaczenie w ewidencji gruntów R -brak planu zagospodarowania przestrzennego, brak decyzji o warunkach zabudowy.

49.800,00

5.000,-

informuje, że w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy w Osiecznej przy ul. Powstańców Wielkopolskich nr 6 w dniu 29 lipca 2009 roku zgodnie z art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (j. t. Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603 ze zm.) został wywieszony na tablicy ogłoszeń na okres 21 dni wykaz nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży: obręb Ziemnice: dz. nr 37/2 zabudowana pałacem, dz. nr 360 oraz Osieczna: dz. nr 1152/1.

przetarg ustny ograniczony dla właścicieli nieruchomościbezpośrednio przyległych do dz. nr 784/2 7.

Osieczna KW PO1L/00054066/3 Nieruchomość jest wolna od obciążeń

784/2

1216

Ze względu na szerokość działki, która nie zezwala na jej samodzielny byt przetarg jest ograniczony dla właścicieli nieruchomości bezpośrednio przyległych do dz. nr 784/2. Właściciele nieruchomości przyległych są zobowiązani do zgłoszenia uczestnictwa w przetargu w terminie do dnia 28.08.2009 r.

35.600,00

4.000,-

W studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Osieczna dz. nr 10/1/2/4/5/7/8 i 784/2 oznaczone są symbolem A1 jako teren aktywizacji gospodarczej o korzystnych warunkach dla rozwoju zainwestowania miejskiego o wielofunkcyjnym przeznaczeniu. Podane wyżej kwoty podlegają opodatkowaniem podatkiem VAT w wysokości 22%, o którym mowa w przepisach ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. Nr 54, poz. 535 ze zmianami), stąd też do wylicytowanych w przetargu kwot nabycia zostanie doliczony podatek VAT. O wysokości postąpienia decydują uczestnicy przetargu, postąpienie nie może być niższe niż 1 %wywoławczej z zaokrągleniem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Przetarg odbędzie się dnia 4 września 2009 roku o godz. 13. 00 w sali sesyjnej UMiG w Osiecznej. Przystępujący do przetargu są zobowiązani do wpłaty wadium w pieniądzu w terminie do dnia 28 sierpnia 2009 roku (włącznie) na konto Urzędu Miasta i Gminy w BS Poniec Oddział w Osiecznej nr konta 93 8682 0004 2600 0273 2000 0010. Wadium wpłacone przez oferenta który przetarg wygrał, zostanie zaliczone na poczet ceny zakupu, pozostałym uczestnikom przetargu zostanie zwrócone po jego zamknięciu, nie później niż przed upływem 3 dni od dnia zamknięcia przetargu. Nabywca powinien wpłacić cenę nabycia nieruchomości najpóźniej w dniu ustalonego terminu sporządzenia umowy notarialnej. W razie niestawienia się bez usprawiedliwienia nabywcy w Kancelarii Notarialnej w wyznaczonym terminie gmina odstąpi od zawarcia umowy, a wadium nie będzie podlegało zwrotowi. Szczegółowe informacje o przetargu można uzyskać w UMiG Osieczna, tel. /065/ 5 350 016. BURMISTRZ /-/ Stanisław Glapiak

Do tragedii doszło przed drugą w nocy. - Stało się to na prostym odcinku drogi, po wyjściu z łuku. Nawierzchnia była mokra. Kierowca prawdopodobnie nie dostosował


Wydarzenia

Innowacyjne II LO

Kurator za międzynarodową maturą Wielkopolski Kurator Oświaty Elżbieta Walkowiak zgodziła się na wprowadzenie w II Liceum Ogólnokształcącym programu Międzynarodowej Matury – poinformował prezydent Tomasz Malepszy, który złożył ten wniosek. Kuratorium pozytywnie oceniło samą innowację oraz przygotowanie szkoły. Teraz „Kopernik” czeka tylko na ostateczny podpis Ministra Edukacji Narodowej. Certyfikat uprawniający do wprowadzenia w II LO programu Międzynarodowej Matury szkoła

otrzymała na początku maja od biura organizacji IBO w Genewie. Okazało się jednak, że nie oznacza to od razu wprowadzenia jej w życie – zgodę na innowację musiały wydać jeszcze polskie władze oświatowe. Trwało to ponad dwa miesiące. Wreszcie Wielkopolski Kurator Oświaty wydał decyzję pozytywną dla szkoły. - Pani kurator wysoko oceniła samą innowację oraz przygotowanie szkoły – powiedział Radiu Elka prezydent Tomasz Malepszy, który o zgodę wystąpił w imieniu właściciela szkoły, czyli samorządu. Wizytatorzy, którzy sprawdzili placówkę, dopatrzyli się jednak kilku uchybień: nie wszyscy nauczyciele legitymowali się wymaganymi przez kuratorium kompetencjami do nauczania w języku angielskim, a biblioteka szkolna była zbyt słabo wyposażona w podręczniki. - To drobiazgi, które są już korygowane – mówi prezydent. Decyzja Elżbiety Walkowiak nie kończy jeszcze procedury; Międzynarodowa Matura w Koperniku musi być jeszcze zatwierdzona przez MEN. - Mam nadzieję, ze to już tylko formalność – powiedział nam Tomasz Malepszy – najważniejsza jest opinia kuratorium. (jad)

Zmiany będą, ale jakie? Prezydent uspokaja pracowników Zieleni

Miejski Zakład Zieleni czeka przekształcenie, a nie likwidacja – zapewniał prezydent Tomasz Malepszy. Skomentował on w ten sposób informacje posła SLD Wiesława Szczepańskiego i radnego klubu Lewicy Grzegorza Rusieckiego, że od 2011 roku zakłady zieleni i komunikacji nie będą mogły być zakładami budżetowymi. Malepszy uspokoił też, że nie są planowane żadne redukcje zatrudnienia. Poseł Szczepański poinformował, że decyzją Sejmu zredukowana zostanie liczba zakładów budżetowych w samorządach. Takie instytucje, jak zakłady komunikacji czy zieleni będą mu-

siały być przekształcone – głównie w spółki. W Lesznie dotyczy to MZK i MZZ. Radny Grzegorz Rusiecki powiedział, że jego zdaniem Miejski Zakład Zieleni powinien zostać zredukowany do brygady roboczej świadczącej doraźne usługi, a opieka nad terenami zielonymi powinna być oddana podmiotom prywatnym. Tomasz Malepszy powiedział, że to prywatna opinia radnego. - Nie przewiduję żadnych redukcji w Miejskim Zakładzie Zieleni – mówił w Radiu Elka. Prezydent przyznał, że nowa ustawa nakłada na samorząd konieczność przekształceń niektórych zakładów budżetowych, jednak żadne decyzje jeszcze nie zapadły. - MZK przekształcimy w spółkę – mówi Malepszy - być może to samo czeka też MZZ. Miasto już przymierza się do przenosin Zakładu Zieleni z ul. Lipowej na Grzybowo, jednak do przeprowadzki doszłoby już w następnej kadencji samorządu. (jad)

Obchody Święta Policji

Mają powody do dumy Odznaczenia, nagrody i awanse – w minionym tygodniu świętowali policjanci leszczyńskiej komendy. Przy okazji obchodzono też 90-lecie istnienia tej służby w Polsce. Uroczysta akademia odbyła się w auli Wyższej Szkoły Humanistycznej.

Obchody Święta Policji rozpoczęła msza, podczas której kapelan leszczyńskich policjantów ks. Maciej Grześ poświęcił nowe samochody i motocykle, którymi będą jeździć funkcjonariusze. Potem uroczystość przeniosła się do auli Wyższej Szkoły Humanistycznej. Komendant Miejski Henryk Kasiński przypomniał swoim podwładnym i gościom, że w tym roku obchodzony jest jubileusz 90-lecia polskiej policji. Powiedział też, że policjanci z Leszna mogą być dumni ze swo-

Fot. Jarek Adamek

4

jej pracy. - W ostatnim roku znacznie zmniejszyła się liczba przestępstw, a w liczba kradzieży jest o połowę niższa niż średnia wojewódzka – mówił Kasiński. Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lesznie nie było – reprezentował go Zbigniew Rogala, do niedawna funkcjonariusz leszczyńskiej „drogówki”. - Jest mi szczególnie miło, że

pan komendant poprosił mnie o zastępstwo właśnie tu – mówił. Zbigniew Rogala i Henryk Kasiński wręczyli państwowe i resortowe odznaczenia wyróżniającym się w służbie policjantom, dokonali też awansowania na wyższe stopnie. W tym roku przyznano aż 73 awanse – wyższy stopień otrzymał między innymi Robert Bekier, zastępca komendanta miejskiego. (jad)

Skopali go za nic W Boszkowie pijana banda pobiła letnika

Siedmiu pijanych mieszkańców Śremu zaatakowało w Boszkowie 20-letniego mężczyznę. Pobili go i skopali – mężczyzna z poważnymi urazami trafił do szpitala. Policjantom udało się zatrzymać całą siódemkę – to młodzi ludzie, którzy w pijanym widzie postanowili wyżyć się na przechodniu. Do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem na ulicy Dominickiej w Boszkowie.

- Grupa młodych ludzi bez żadnego powodu zaatakowała 20-letniego mężczyznę – relacjonuje oficer prasowy leszczyńskiej policji Piotr Rosiński. Bili go po głowie, a gdy się przewrócił, kopali po całym ciele. Potem uciekli. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, od razu rozpoczęli poszukiwania sprawców. Po krótkim pościgu zatrzymali trzech młodzieńców ze Śremu w wieku od 16 do 18 lat. - Wszyscy byli pijani – mówi

Piotr Rosiński – mieli po półtora promila alkoholu we krwi. Świadkowie ataku zeznali jednak, że napastników było więcej, policjanci zabrali się więc za ustalanie pozostałych. Po kilku godzinach zatrzymali czterech kolejnych mieszkańców Śremu, z których najstarszy miał 19 lat. Żaden z siódemki napastników nie miał dotąd konfliktu z prawem – teraz pełnoletnim grozi do trzech lat więzienia, a 16-latkiem zajmie się sąd rodzinny. (jad)

Jarek Adamek

Jeszcze się kiedyś pokłócimy W czwartkowy wieczór jechałem do Rawicza. A właściwie stałem w gigantycznym korku, starając się dotrzeć do spustoszonego przez huragan miasta. Byłem wściekły – słońce definitywnie zachodziło, grzebiąc nadzieje na jakie takie zdjęcia, auta od Bojanowa przesuwały się co pięćdziesiąt, sto metrów stając na kilka minut, do następnego żółwiego skoku. W dodatku rozładowywała mi się komórka, a z newsroomu dzwonili co chwilę z pytaniem „czy już dotarłem”. I wtedy zadzwoniła Justyna Rutecka z informacją, że jej mama umarła. Powtórzyłem tę wiadomość taksówkarzowi, z którym jechałem. Od razu wiedział, o kogo chodzi. Pani Ela nie żyje? – zapytał. Chyba żaden leszczyński dziennikarz nie był tak znany jak Ona. Zazdrośnie zastanawiam się, czemu to zawdzięczała. Pewnie po trochę charakterystycznej barwie głosu – nie był jedwabisty, jak u Krystyny Czubówny, oj nie był. Niektórych może nawet drażnił, jednak nie sprawiało to, że ludzie wyłączali radio. To pocieszenie dla takich ludzi jak ja, którzy również nie mają radiowego głosu – nie wymawiam „r” – że przecież najważniejsze nie jest to, jak się

mówi, tylko co się mówi. A mówiła dużo. Poznałem ją kilkanaście lat temu, gdy jako nieopierzony ex-nauczyciel pojawiłem się w radio i zacząłem tu pracować. Spotykaliśmy się na papierosie (wtedy jeszcze palenie nie było taką wadą jak dziś). Wygłaszała opinie z mocą Oriany Fallaci. Ja mam taką wredną naturę, że uwielbiam się kłócić. Przy antysemitach jestem jak Gross, przy żydolubach jak Jerzy Robert Nowak. Zacząłem więc stawiać się i pani Eli. Żarliśmy się dziesięć minut, potem papieros się kończył, szliśmy do pracy, a po godzinie spotykaliśmy się przy następnej fajce i kontynuowaliśmy spór. O co? O wszystko – wystarczyło, że jedna strona wyraziła jakiś sąd. Aż wreszcie nasz Naczelny zauważył, że możemy się kłócić i jeszcze na tym zarabiać. I tak powstała audycja „Nowak i Kowalska” – moja wielka przygoda z Elżbietą Rutecką, która trwała kilka lat. Matko, jak my się kłóciliśmy. Czasem udawanie, czasem na serio. Czasem poglądy naszych „personaży” były podobne do naszych osobistych. Ja się wtedy często zapominałem i puszczały mi nerwy. Wtedy Pani Ela zatrzymywała

nagranie. Przecież jesteśmy profesjonalistami – mówiła, patrząc mi w oczy. No ona na pewno. Ja wciąż się uczę. Tydzień przed nią zmarł Walter Cronkite – gwiazda amerykańskiej telewizji, facet, który zrelacjonował najważniejsze wydarzenia XX wieku: od lądowania w Normandii, poprzez zabójstwo Kennedy’ego, aż po lądowanie na Księżycu. Każdy swój program kończył słowami: „Nazywam się Walter Cronkite i jest tak jak mówię”. Tak samo mogłaby kończyć swoje rozmowy Pani Elżbieta. Czy świat zawsze wyglądał tak, jak w relacjach Cronikte’a? Wątpię. Podobnie nasz region nie zawsze pewnie wyglądał dokładnie tak, jak w jej słowach. Ale przecież nie o to chodzi. Chodzi o Osobowość. Autorytet – tego, kto nam świat pokazuje i tłumaczy. Zadaje pytania i szuka odpowiedzi. Nigdy nie dała się zbyć komunałem. Trzeba było jej wytłumaczyć, przekonać, wyjaśnić swoje racje. Co wcale nie oznaczało, że się zgodzi. Najczęściej nie oznaczało. Uwielbiałem się z nią kłócić. Mam nadzieję, że w niebie będzie wolno nam się kłócić. To jedna z moich największych eschatologicznych nadziei.


Wydarzenia PKM Duda dogadał się z wierzycielami

5

Sami zarobią na wypoczynek

Gramy Młodzież też chce pracować dalej Wierzyciele Polskiego Koncernu Mięsnego Duda przyjęli układ restrukturyzacyjny spółki. Przyjęto go jednogłośnie – czytamy w komunikacie wydanym przez koncern. Oznacza to także wycofanie wypowiedzeń kredytów bankowych, a także wniosku o upadłość złożonego przez Kredyt Bank. Problemy Dudy zaczęły się w lutym, gdy okazało się, że spółka zaangażowała się w tak zwane opcje walutowe. Wywołało to sporą panikę na rynku papierów wartościowych, a kredytujący koncern Kredyt Bank złożył nawet wniosek o upadłość. Sąd jednak wniosek odrzucił, ponieważ PKM Duda wszczął postępowanie naprawcze. Miał na nie cztery miesiące. Termin na dogadanie się z wierzycielami mijał wczoraj – do ostatniej chwili trwały spekulacje, czy uda się dojść do porozumienia. Wreszcie spółka wydała komunikat z informacją o sukcesie postępowania. ”Zgromadzenie Wierzycieli zwołane przez Polski Koncern Mięsny DUDA w ramach prowadzonego postępowania naprawczego przyjęło układ dotyczący restrukturyzacji zobowiązań Spółki” – czytamy w nim. Banki przystały na restrukturyzację zobowiązań wynoszących ponad 300 milionów złotych. Część zostanie zamieniona na akcje koncernu – prawie 70 milionów złotych kredytów i ponad 85 milionów zobowiązań z tytułu transakcji terminowych. Spółka otrzyma także kredyt konsolidacyjny na prawie 103 miliony złotych. Ma go spłacić do 2015 roku. Umowa stanowi też, że spółka powoła radę nadzorczą w składzie zaakceptowanym przez banki, a do zarządu zostanie wprowadzona osoba wskazana przez nie, ale zaakceptowana przez prezesa Macieja Dudę. Osoba ta ma czuwać nad procesem restrukturyzacji PKM. Koncern ma bowiem do końca września przygotować program restrukturyzacji operacyjnej. „W ocenie spółki, uczestników zgromadzenia wierzycieli i nadzorcy sądowego, zakończone sukcesem postępowanie naprawcze oznacza przywrócenie spółce zdolności do konkurowania na rynku oraz stabilności finansowej” – czytamy w komunikacie. Gazeta Puls Biznesu informuje również, że banki, które wypowiedziały spółce kredyty te wypowiedzenia wycofały, zaś Kredyt Bank wycofał wniosek o upadłość, który złożył w marcu. (jad)

Pierwszy miesiąc wakacji wielu młodych ludzi wykorzystuje by zarobić pieniądze na sierpniowe wyjazdy. Pracują w barach, sadach, przetwórniach czy mleczarniach. Za godzinę dostają od 5,5 zł do 13 złotych.

Oferty ma dla nich między innymi Ochotniczy Hufiec Pracy.

W tym roku OHP przygotował 490 miejsc pracy dla uczniów i studentów. Zdecydowana większość, bo ponad 80% przeznaczona jest dla osób, które ukończyły 18 lat. Z pozostałych może skorzystać młodzież od 16 roku życia. - Zainteresowanie pracą wa-

kacyjną jest bardzo duże - mówi Edward Karczyński z Centrum Edukacji i Pracy OHP - jest więcej chętnych niż ofert. Nasi pośrednicy cały czas poszukują nowych miejsc dla młodych ludzi. Negocjują warunki pracy, płacy i terminy. Młodzież pracuje głównie przy przetwórstwie owoców i warzyw, w sadach, w gastronomii, w spółdzielni mleczarskiej i przy pakowaniu produktów. Ile można zarobić? - To zależy od rodzaju wykonywanej pracy odpowiada Karczyński - stawka

wynosi od 5,5 zł do 13 zł za godzinę. Szymon Klimkowski i Michał Gołębiewski pracowali w szklarni i w ogrodzie. - Kasa zawsze się przyda, zwłaszcza teraz, na wakacje - mówi Michał. Szymon też chwali wakacyjny zarobek. - Pieniądze wydam na rower. Oprócz pierwszych zarobionych pieniędzy, wakacyjna praca ma też inne zalety. Uczy młodych ludzi samodzielności i zaradności, pozwala zdobyć doświadczenie i ułatwia późniejsze poszukiwania pracy stałej. (emi/mj)


6

Sport Podnieśli, pstryk, i musieli oddać

Makabryczny upadek Balińskiego i Ząbika

Do niedzieli się zagoi Puchar Ove Fundina tylko na zdjęciu

my wszystko, żeby za tydzień w Gorzowie już wystartował - informuje Tomasz Gryczka. Damian wraca do zdrowia, już w niedzielę czuł się zdecydowanie lepiej - Pamiętam cały upadek, bo przytomności nie straciłem przyznał kontuzjowany zawodnik Baliński, rzecz jasna, nie mógł wystartować w pojedynku z Włókniarzem Częstochowa. Była to już jego kolejna w tym sezonie absencja spowodowana kontuzją. Po upadku na początku sezonu w pierwszej Rundzie Kwalifikacyjnej do Grand Prix w Pocking Damiana zabrakło w składzie na kwietniowy mecz z Włókniarzem pod Jasną Górą.

Przypomnijmy także, że trener Czesław Czernicki w najbliższych tygodniach nie może korzystać z usług leczącego kontuzję obojczyka Adama Shieldsa. Po upadku w Toruniu poprawia się też stan zdrowia Karola Ząbika. Wychowanek Apatora odzyskał przytomność, ma uraz głowy, ale prześwietlenia wykluczyły złamania.

Zimniewicz zadebiutował w Mistrzostwach Europy

Sztafeta wbiegła do finału

Siódme miejsce zajęła polska sztafeta 4x100 metrów podczas rozgrywanych w Nowym Sadzie lekkoatletycznych Mistrzostw Europy juniorów. Leszczynianin, Grzegorz Zimniewicz zaprezentował się serbskiej publiczności tylko w biegu eliminacyjnym, biało – czerwoni zajęli w nim drugą lokatę.

Lekkoatleta Achillesa Leszno biegł na ostatniej zmianie w eliminacjach. Polacy z czasem 40,70 s zameldowali się na mecie tuż za sztafetą holenderską. Rezultat,

który osiągnęli był szóstym wynikiem tej rundy. Przed biegiem finałowym w polskiej „czwórce” zaszła jedna zmiana personalna. Niestety Grzegorza Zimniewicza zastąpił sprinter MKL Szczecin, Łukasz Gazua, legitymujący się zresztą najlepszym w polskiej ekipie rekordem życiowym na „setkę”. Biało – czerwoni pobiegli w finale szybciej, ale czas 40,03 s pozwolił Mateuszowi Jędrusikowi, Arturowi Szcześniakowi, Jakubowi Dobrowolskiemu i Łukaszowi Gauzie tylko na zajęcie

siódmego miejsca. Trzeba jednak zaznaczyć, że do czwartej lokaty zabrakło polskim juniorom jedynie trzech setnych sekundy. Złoty medal zdobyła sztafeta niemieckich sprinterów, srebro przypadło Czechom, a brąz Brytyjczykom. Dla sprintera Achillesa Leszno, Grzegorza Zimniewicza był to debiut w imprezie rangi mistrzostw Europy. Wypada mieć nadzieję, że jego talent będzie się rozwijał harmonijnie i wkrótce ponownie, z sukcesami, wystartuje w biało –czerwonych barwach.

Fot. Klaudia Dymek

Do wypadku doszło w 18. biegu turnieju o mistrzostwo Polski. Damian i Karol nie występowali w tym finale w głównych rolach, ale obaj znani są ze swojej nieustępliwości. Zacięcie walczyli o jeden punkt. Damian atakował pod bandą, Ząbik ostro zaatakował naszego zawodnika, w efekcie czego obaj upadli na tor. Dwoma karetkami zostali przewiezieni do toruńskiego szpitala. Pierwsze informacje, podawane jeszcze podczas zawodów, mówiły o tym, że Ząbik jest nieprzytomny, u obu stwierdzono wstrząśnienie mózgu. Następnego dnia po finale po Damiana do Torunia karetką pojechał dr Tomasz Gryczka, lekarz opiekujący się zawodnikami leszczyńskiej Unii. Bali został przetransportowany do leszczyńskiego szpitala. - Nie ma na szczęście wstrząśnienia mózgu, jest poobijany i ma ranę na udzie. Pozostanie na oddziale chirurgicznym leszczyńskiego szpitala kilka dni i zrobi-

Fot. Rafał Paszek

Ogólne potłuczenia, rana na udzie i wstrząśnienie mózgu – tak brzmiała diagnoza lekarska po upadku Damiana Balińskiego podczas finału IMP w Toruniu. Kraksa z udziałem Karola Ząbika wyglądała makabrycznie, ale obaj żużlowcy mogą mówić o sporym szczęściu. Damian może nawet wystartuje już w najbliższą niedzielę, w meczu ligowym w Gorzowie.

Polacy mieli być pierwszą żużlową reprezentacją, która na własność zdobyła Puchar Ove Fundina. Jak się okazało, było to tylko pobożne życzenie dziennikarzy i kibiców. Trofeum znalazło się w ich rękach po zwycięstwie w finale Drużynowego Pucharu Świata w Lesznie, ale za moment wróciło do organizatora zawodów. Od kilku lat dziennikarze zajmujący się żużlem spekulowali, która z drużyn zdobędzie na własność Puchar Ove Fundina za trzecie zwycięstwo w Drużynowym Pucharze Świata. Przed finałem w Lesznie po dwa triumfy na koncie mieli Australijczycy, Szwedzi, Duńczycy i Polacy. Trzy ekipy ścigające się na stadionie Smoczyka miały więc szansę na zgarnięcie trofeum słynnego Szweda tylko dla siebie. Tak się wydawało prawie wszystkim, łącznie z zawodnikami i kibicami. Jakież musiało być zdziwienie Jarka Hampela, Krzysztofa Kasprzaka, Tomasza Golloba, Adriana Miedzińskie-

go i Piotra Protasiewicza, gdy po triumfalnym wzniesieniu Pucharu, w chwilę potem musieli go zwrócić organizatorowi Drużynowego Pucharu Świata, czyli firmie BSI. Zaskoczenie było ogromne, nie krył go także przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Piotr Szymański. Dlaczego więc Brytyjczycy zabrali nam trofeum? Sprawa jest prosta i o teorii spiskowej nie ma mowy. W regulaminie Drużynowego Pucharu Świata brakuje jakiejkolwiek wzmianki o tym, że trofeum słynnego Szweda miałoby się stać własnością którejkolwiek z ekip. Skąd więc wzięła się ta piękna legenda? Tu też sprawa jest prosta. W wielu dyscyplinach sportu, a w żużlu w szczególności, trzecie zwycięstwo w cyklicznych turniejach oznacza zdobycie trofeum na własność. Warto w tym miejscu wspomnieć, choćby prestiżowy leszczyński Memoriał Alfreda Smoczyka. Dziennikarze (my również bijemy się w piersi) najwyraźniej nie zaglądając w karty regulaminu przenieśli tę zasadę także na DPŚ. Polacy nie zostali zatem pierwszymi w historii właścicielami trofeum Ove Fundina. Trochę szkoda, ale nie umniejsza to w żaden sposób ich wielkiego sukcesu odniesionego na leszczyńskim owalu. Tytułu mistrzów świata nie odbierze im żaden regulamin. Na pocieszenie dodajemy, że być może już niebawem biało – czerwoni otrzymają replikę Pucharu.


Program telewizyjny

7


8

Program telewizyjny


Program telewizyjny

9


10

Program telewizyjny


Sport 11 Unia Leszno - Cognor Włókniarz Częstochowa 42:48

Dwa razy w plecy Złote triathlonistki

Fot. Klaudia Dymek

Hania Matysiak, Ania Dobrzycka i Agnieszka Jerzyk zdobyły w Sławie złoty medal Klubowych Mistrzostw Polski Sztafet w triathlonie. Zwycięstwo w zawodach leszczynianki z REAL 64-sto zapewniły sobie właściwie już na drugiej zmianie, Agnieszka Jerzyk postawiła kropkę nad „i”.

dok. ze strony 16 Młody Australijczyk z brytyjskim paszportem już podczas barażu Drużynowego Pucharu Świata pokazał, że ściganie na leszczyńskim owalu bardzo mu odpowiada. Jedenasta odsłona widowiska meczu przyniosła remis, ale pierwszy linię mety minął częstochowianin, Tomasz Gapiński. Leszczyńscy kibice z grobowymi minami obserwowali, jak ich Unia odbiera lekcję speedwaya od zawodników Włókniarza. Przed biegami nominowanymi przewaga gości wzrosła do 6 punktów. Bieg dwunasty i trzynasty częstochowianie wygrywali w stosunku 4:2. Kolejne „trójki” inkasowali Woffinden i Hancock. Sytuacja Byków wydawała się beznadziejna, ale o składaniu broni nie było mowy. W pierwszym z biegów nominowanych na czele stawki po starcie znalazł się Hampel, a Kasprzak na trasie wyprzedził Richardsona i odżyły nadzieje na to, że Unia tego meczu nie przegra. Kto by się spodziewał przed spotkaniem, że podopieczni

trenera Czesława Czernickiego będą walczyć o uniknięcie klęsi. Kibice wstali, by oglądać ostatni wyścig wieczoru, ale nie pomogło to miejscowym żużlowcom. Adams z Kasprzakiem przegrali podwójnie z Gapińskim i Hancockiem. Unia uległa Włókniarzowi 42:48. Startująca bez swojego lidera, mająca przed sezonem ogromne problemy finansowe, ekipa z Częstochowy utarła nosa wicemistrzom kraju. Włókniarz pokazał lwi charakter, pokonał Unię na jej torze i zabrał pod Jasną Górę 2 punkty i bonus. Fani Unii Leszno skandowali wprawdzie po meczu „nic się Toruń

13

24

+21

Z.Góra

13

21

+147

Leszno

13

18

+68

Gorzów

13

17

-9

Cz-wa

12

16

-30

Bydgoszcz

13

11

-78

Gdańsk

13

10

-56

Wrocław

12

6

-63

nie stało”, ale chyba jednak się stało. A może kibice byli świadkami partii żużlowych szachów, która swój finał będzie miała dopiero w play-off? Unia Leszno 42 9. Krzysztof Kasprzak (1*,2,3,2,2*,0) 10+2, 10. Sławomir Musielak (2,0,-,-) 2, 11. Leigh Adams (3,1,0,2,1) 7, 12. Troy Batchelor (1,0,1,0) 2, 13. Jarosław Hampel (1,0,2*,1*,3) 7+2, 14. Przemysław Pawlicki (3,0,-,3,0,-) 6, 15. Jurica Pavlic (2*,2,2*,2) 8+2 Włókniarz Częstochowa 48 1. Lee Richardson (3,2*,w,1,1) 7+1, 2. Michał Szczepaniak (0,3,1,0,0) 4, 3. Tomasz Gapiński (2,3,1,3,3) 11, 4. Sławomir Drabik (0,1,0,-) 1, 5. Greg Hancock (3,3,2*,3,2*) 13+2, 6. Borys Miturski (0,-,-,-,-) 0, 7. Tai Woffinden (1,2*,1,3,3,1) 11+1 Pozostałych meczach kolejki: Falubaz Zielona Góra - Unibax Toruń 67:23 Lotos Wybrzeże Gdańsk - Atlas Wrocław 50:40 Polonia Bydgoszcz - Caelum Stal Gorzów 47 : 43

Błocian i Ptak pobiegną po medale

Zagacka zostaje w domu W piątek na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy rozpoczną się Mistrzostwa Polski w Lekkiej Atletyce. Na bieżni pojawi się dwójka reprezentantów Astromalu Krokusa Leszno: Rafał Błocian i Paweł Ptak. Złotego medalu sprzed roku w trójskoku nie obroni kontuzjowana Lilianna Zagacka.

Mistrzostwa kraju na bydgoskim stadionie trwać będą od 31 lipca do 3 sierpnia. Leszczyński klub Astromal Krokus reprezentować będzie dwójka sprinterów. Rafał Błocian i Paweł Ptak do tych najważniejszych zawodów sezonu przygotowują się pod okiem trenera Krzysztofa Ptaka na zgrupowaniu w Spale. O ich medalowych szansach trudno się wypowiadać, ale ostatnie wyniki osiągane na mitingach sugerują, że forma jest coraz lepsza. Podczas zawodów zorganizowanych na nowym obiekcie w Sosnowcu, Paweł Ptak w trudnych warunkach atmosferycznych przebiegł „setkę” w czasie 10,54 s, a jego wynik na 200 m, to 21,55 s. - Trzeba przy tym zaznaczyć,

że był to jego drugi poważny start po wyleczeniu kontuzji – wyjaśnia trener Krzysztof Ptak. Jeszcze lepiej wypadł Błocian, który 100 m pokonał w czasie 10,52 i zajął drugie miejsce, tuż za olimpijczykiem z Pekinu Marcinem Nowakiem. W tegorocznych mistrzostwach kraju zabraknie etatowej reprezentantki kraju, olimpijki z Aten Lilianny Zagackiej. Lekkoatletka Astromalu Krokusa miała w Bydgoszczy bronić złotego medalu w trójskoku, ale stan zdrowia nie pozwoli jej na to. – Lilianna od miesiąca choruje, a teraz jeszcze na domiar złego ma zapalenie mięśnia kulszowego - przyznaje trener leszczyńskiego klubu.

Rywalizacja trzyosobowych sztafet odbywała się na dystansie super sprint. Zawodniczki miały do pokonania 300 m w wodzie, 7 km na rowerze i prawie 2 na trasie biegu. Biegnąca na pierwszej zmianie Hania Matysiak cały czas utrzymywała się w czołówce, przede wszystkim bardzo dobrze poradziła sobie w części kolarskiej. Ania Dobrzycka wbiegła do wody na medalowej pozycji. Już po jeździe rowerem sztafeta REAL 64-sto znajdowała się na drugim miejscu z niewielką stratą do prowadzącej zawodniczki. Po biegu sytuacja się nie zmieniła i Agnieszka Jerzyk była w komfortowej sytuacji.

Fot. Krzysztof Jagiełka

Wygrały z dużą przewagą

– Agnieszka miała dużą przewagę nad swoją najgroźniejszą rywalką ze Szczecina. Aga mogła tylko przypieczętować zdobycie złotego medalu Klubowych Mistrzostw Polski. Trzeba jednak nadmienić, że ekipa Ironman Szczecin nie mogła skorzystać z usług swojej najlepszej triathlonistki – powiedział trener leszczyńskich triathlonistek, Paweł Barszowski. Na drugim stopniu podium stanął zespół Ironman Szczecin, a trzecie przypadło zawodniczkom AZS AWF Katowice.

Młodzieżowe Indywidualne Mistrzostwa Wielkopolski

Musielak nie zdążył na podium Przekraczając limit 2 minut Sławek Musielak stracił szansę na podium w kolejnej rundzie Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Wielkopolski. Zawody na torze w Gnieźnie z kompletem punktów wygrał zielonogórzanin Patryk Dudek. W stawce uczestników turnieju zabrakło tym razem Przemka Pawlickiego, który ścigał się w Szwecji. Sławek Musielak radził sobie w Gnieźnie przez cztery serie startów wyśmienicie. Przegrał tylko raz, w swoim pierwszym wyścigu z późniejszym triumfatorem zawodów Patrykiem Dudkiem. Żużlowiec Falubazu zwycięstwo przypieczętował w osiemnastej gonitwie, a w dziewiętnastej pod taśmą miał się pojawić Musielak, który w przypadku wygranej zająłby drugie miejsce w turnieju. Niestety Sławek nie zmieścił się w limicie 2 minut i nie wystarto-

wał w tym biegu. Ostatecznie z 11 (2,3,3,3,w) punktami na koncie zajął czwarte miejsce. Wyprzedzili go także dwaj młodzi gorzowianie, Adrian Szewczykowski i Łukasz Cyran. Na ósmym miejscu z dorobkiem 8(1,2,3,1,1) oczek został sklasyfikowany wychowanek Unii, Adam Kajoch, broniący barw PSŻ Poznań. W turnieju wystartowała jeszcze trójka żużlowców Unii Leszno. Tobiasz Musielak uzbierał 4 (u,d,2,0,2) punkty i zajął jedenaste miejsce, trzynaste z 3(0,0,1,2,0) oczkami na koncie zajął Mateusz Łukaszewski, a tuż za nim znalazł się Kamil Adamczewski - 3(1,0,1,1,0) punkty. W tej rundzie MIMW nie wystartował Przemek Pawlicki. Junior Unii wybrał się do Skandynawii, by zadebiutować w barwach swojej szwedzkiej drużyny Vastervik. Debiut nie wypadł zbyt imponująco, Przemek zainkasował tylko 1 punkt z bonusem (0,0,1*,w,0).

Polki najlepsze w Europie

Sieracka w złotej drużynie Leszczynianka Agnieszka Sieracka zdobyła z drużyną juniorek złoty medal Mistrzostw Europy w strzelectwie sportowym. W rywalizacji indywidualnej na podium nie stanęła. Wkrótce jednak Mistrzostwa Świata – będzie okazja do zdobycia kolejnych medali.

Mistrzostwa Europy w strzelectwie sportowym odbyły się w chorwackim Osijeku. Polki, które w ubiegłym roku zajęły trzecie miejsce, teraz pokazały, że stać je na dużo więcej. W konkurencji

skeet 75 pokonały wszystkie rywalki i zdobyły złoty medal. W drużynie, poza leszczynianką Agnieszką Sieracką - zawodniczką Śląska Wrocław, były: Aleksandra Jarmolińska z Legii Warszawa oraz Natalia Szamrej z Wawelu Kraków. Polki zdobyły 180 punktów, drugie miejsce zajęły Rosjanki (176 pkt), a trzecie Rumunki (126 pkt) Indywidualnie leszczyniance nie udało się stanąć na podium, zajęła szóste miejsce. Kolejna szansa na medale już za niespełna dwa tygodnie. 6 sierpnia w Mariborze w Słowenii rozpoczynają się Mistrzostwa Świata. (han)


12 Ogłoszenia drobne Ogłoszenia drobne przez sms!

Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatek. Ogłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto). AGD/RTV

TELEWIZOR 32 cale 100 hercowy wklęsły ekran srebrny 4-letni, cena 400 zł. 664 661 050 SOFA 2+ 3 + fotel

722 236 792

MEBLE

FIAT BRAVA 1.2 benzyna 2001 wspomaganie, c.z, radio, elektr szyby, ABS, poduszki, klima. 603 404 080 HYUNDAI PONY 1,5 kat, rok prod.1992/ 97 stan bdb. Zadbane wnętrze. Cena 2,500zł. 0 65 573 61 87, 723 049 920 FELGI aluminiowe + opony Ford Galaxy 5x112 16’. Cena: 1200 zł 601 562 634 ALUFELGI 17 BMW 5X120 1,3,z3,X5 + opony! 601 562 634

SEGMENT młodzieżowy wys. 182, szerokość 234, głębokość 50-60 cm + biblioteczka wolno stojąca. 607 957 692 MATERAC sprężynowy (bonelowy) 140 x 200 BRUKSELA firmy KOŁO M&K FOAM. 663 024 866 SPRZEDAM komodę za 150 zł,nosidełko za 80zł i huśtawkę za 70 zł wszystko w bardzo dobrym stanie 783 973 976

DOMKI LETNISKOWE z drewna - wykonawstwo. Producent okien i drzwi. 507 124 556

VW GOLF 1,9 SDI Z 1999 ROKU KLIMA. 609 561 163 VW Golf IV diesel! 1998 rok. Cena 18000 zł. 609 303 629, 609 072 039

SUPER PEUGEOT 106 96/97. CENA 4600 ZŁ + OPŁATY. 727 618 700 PRZYCZEPKA 2008 rok. 750 kg. 605 991 697

WYPOCZYNEK + ława, w bardzo bobrym stanie. Cena 300 zł. 608 630 051

694 199 976

HONDA Civic 1.6 16V 110KM 2001r 5D ZAREJESTROWANA! Bezwypadkowy. Cena: 21.500 zł. 601 562 634

RENAULT MEGANE 2001r 1.9DCI. Pełne wyposażenie oprócz skóry. Bardzo ekonomiczny. 693 623 927

GOLF 3 1.9 TDi 1994r. 3-drzwiowy. Autko ładnie pali i chodzi. Spala średnio 5,5 l ropy na 100km. Cena 4800 zł. 785 470 775 ROVER 75 z października 1999 r. w stanie bardzo dobrym, zarówno technicznym jak i wizualnym. Sinik 1.8 16V o mocy 120KM. 604 122 338

ZATRUDNIĘ fachowców do pracy w dociepleniach. 605 641 399

APARTAMENTY całoroczne w Boszkowie 19 m2 - 55 m2 Jardom. 601 250 313

ŚMIGIELSKI - domy w Dąbczu, 110m2 / 110m2 poddasze. Cena 229.000,-/rata 1.190,-. Wysoki standard! www.smigielski.net.pl 510 148 210

INSTYTUT Edukacji i Biznesu w Lesznie zatrudni na umowę o dzieło osoby z wykształceniem wyższym w charakterze wykładowcy w zakresie budownictwa i geodezji. Ul. Słowiańska 11, tel. 0-65 529 48 20 w godzinach od 8.00 do 15.00. 65 529 48 20 ZAMRAŻALNIA Owoców i Warzyw zatrudni pełnoletnich pracowników sezonowych do pracy w przetwórni. Rydzyna. 65 5388 555 PRZYJMĘ ucznia w zawodzie sprzedawca do kwiaciarni w Lesznie. 502 161 559 PRZYJMĘ panią do pracy w kiosku w Lesznie na Grzybowie, kiosk czynny 7 dni w tygodniu. 512 470 463

ŚMIGIELSKI - domy szeregowe przy Skarpie, 168m2/ 270m2 działka. Cena 369.000,-/ rata 1.830,-. Wysoki standard! www.smigielski.net.pl 510 148 210

RESTAURACJA McDonald’s - zatrudni na weekendy lub pełny etat. Dogodne godziny pracy. Dobre wynagrodzenie.Możliwość rozwoju i awansów finansowych. Zgrany zespół. 662 142 545 USŁUGI wykończeniowe. 783 271 346

VW Polo 2001r. czarny, 1.4, przebieg 81 tys.km. Cena: 14,500 zł. Stan bardzo dobry. 065 573 61 87, 723 049 920

NIERUCHOMOŚCI

OPEL TIGRA 96/97 1.4 16V, wspomaganie, el.szyby, centralny zamek, klimatyzacja, alufelgi. Autko do obejrzenia w Kościanie. 661 392 505

USŁUGI

SZUKAM pracy dodatkowej. 607 391 461

MOTORYZACJA FIAT TEMPRA 1,6 benzyna, 1991r.

PRACA

DOM w Nietążkowie. 180 m2, działka 1500 m2. Parter gotowy do zamieszkania od zaraz. Piętro do wykończenia. 696 461 605, 601 779 931 GRUNT do przekształcenia.okolice Wielenia. 609 129 092 MIESZKANIE okolice Śmigla, w bloku, na pierwszym piętrze, 2 - pokojowe, piwnica i garaż z ogródkiem. 607 253 917

DOM letniskowy z wyposażeniem położony na letnisku w Osiecznie, 70 metrów od jeziora, pow. ok. 60 m2, 3 pokoje, kuchnia, łazienka z prysznicem 607 163 599 DZIAŁKA budowlana w Nowym Luboszu. 1200 m2. W pobliżu las, 1km. do miasta (Kościan). 887 116 505 MIESZKANIE 47m2 we Wschowie. 601 874 319 SPRZEDAM punkt gastronomiczny w Boszkowie. 509 768 453 MIESZKANIE W CHOBIENI. 691 958 970

ŚMIGIELSKI - domy w Lesznie, ul.Grzybowa, ul.Modelarska, 110m2/ 110m2 poddasze/ 450m2 działka. Cena 299.000,-/ rata 1.430,-. Wysoki standard! www.smigielski.net.pl 510 148 210

SZUKAM pracy dorywczej. Leszno i o-ce. 660 466 323

698 64 54 66

WYNAJMĘ pomieszczenia magazynowe 420m2 i 630m2, 065 529 95 12 SPRZEDAM mieszkanie 2 pokojowe we Wschowie 47m2, po remoncie, blok z cegly, blisko centrum. Cena 2700zl/m2 do drobnej negocjacji. 601 874 319 SPRZEDAM magazyn o powierzchni użytkowej 734 m. 65 536 91 55

OSTROROGA 89m, 4-pokojowe, dwupoziomowe, 2 łazienki, 2 balkon (z widokiem na plac zabaw i na ul.Mickiewicza), kuchnia z wyposażeniem, komandor, panele, wolne od zaraz. 601 554 846 WSCHOWA. Mieszkanie 3 - pokojowe 62 m we Wschowie na osiedlu Jagiellonów. 1 piętro. 888 200 958, 065 529 33 65

DIAGNOSTYKA komputerowa pojazdów. Konkurencyjne ceny. Możliwy dojazd do klienta. 663 300 380 TŁUMACZENIA z języka niemieckiego wyattearp@o2.pl. 606 288 596 NAUKA JAZDY kat. B - kursy,doszkalanie PROMOCJA!!! - SZYBKO, TANIO i SKUTECZNIE - pomoce naukowe w cenie kursu!!! 693 636 969 KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie torfowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937 KREDYTY do 20.000 zł na dowód osobisty, Leszno. 723 469 727 TYNKI, posadzki agregatem. 501 363 456 CIESIELSTWO.

502 668 126

NAUKA JAZDY - kursy, doszkalania „u Magdy” TANIO Leszno. 065 529 92 50, 605 653 957

SZUKAM PRACY DORYWCZEJ. 516 105 131 SZUKAM pracy dorywczej, prawo jazdy, 32 lata, okolice Kąkolewa. 515 737 160 KOSMETYCZKA z doświadczeniem podejmie prace w Lesznie lub Wschowie. 663 158 495

NOWY DOM w Lipnie

SZKOLIMY najlepszych. We-To. 609 390 008

PRZYJMĘ osobę na stanowisko sprzedawca, mile widziani studenci praca na umowe zlecenie. Praca w Gostyniu. C.V prosimy wysyłać na ares: jxr@interia.pl POTRZEBNY OPERATOR KOPARKO - ŁADOWARKI Z TERENU LESZNA. 601 572 337

RÓŻNE NOWY kask żużlowy SUKNIA ślubna rozmiar 36/38 + dodatki

722 236 792

KREDYTY dla każdego: gotówkowe, konsolidacyjne i hipoteczne, wysokie kwoty, długi okres spłaty Leszno, ul. Chrobrego 13. 065 529 36 94

USŁUGI transportowe, przewóz ludzi 1+8 osób, przeprowadzki. Leszek Talaga. 604 385 663 WYCENA, inwentaryzacje nieruchomości, uprawnienia państwowe, bankowe,. 605 603 657

691 816 929

WÓZEK dziecięcy dwufunkcyjny stan bdb. 722 236 792 DREWNO akacjowe opałowe i kominkowe. Wschowa. Rok suszenia. Cena zależna od średnicy: 60, 80, 100, 150zł/ m sześć. 603 185 702 WÓZEK widłowy RAK Suchedniówsprawny, wózek widłowy TAKRAF- na części, gwoździarki pneumatyczne Stanley na gwoździe 40 i 80 mm. 509 332 622

BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34

FOTOGRAFIA okolicznościowa, komunie, śluby etc. www.michalwisniewski.net 605 624 851

ZWIERZĘTA YORK, Yorki- krycie.

691 501 833

ODDAM kotka w dobre ręce. 2 - miesięczny, rudy kotek szuka domku. 605 350 329 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!


Plebiscyt

1

3%

2

52%

3

13

38%

Anita Aleksandrowicz

Joanna Jęsiek

Patrycja Pacewska

lat 22 studentka Pedagogiki społecznej O sobie: Interesuje się sportem, muzyką, podróżami, ekologią, psychologią a także pedagogiką. Chciałaby zaistnieć w świecie mody .

lat 21 studiuje na kierunku Zarządzanie i Marketing O sobie: Mówi, że jest niepoprawną optymistką i przesad-

lat 23 pracuje jako barmanka w Klubie Heaven O sobie: Uwielbia taniec, sport, prace w ogrodzie i zwierzęta. Przyszłość wiąże z wizażem i stylizacją. Twierdzi, że jest śpiochem i bałaganiarą.

ną ekstrawertyczką, śpiewającą i tańczącą. Lubi dzieci, pracuje w sklepie z odzieżą dziecięcą.

Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2009 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W lipcu nasze panie prezentują się w czterech odsłonach. Fryzury wykonano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesznie, pod opieką Moniki Prałat. Makijaże wykonała Katarzyna Gutkowska z salonu NewLook w Lesznie, przy ulicy Narutowicza (www. salonnewlook.pl). Odzież wykorzystywana podczas sesji pochodzi ze sklepu Odzież damska i galanteria skórzana Bożeny Pokładek, Leszno Rynek 5. Limuzynę zapewnia firma Dekoratorstwo (www.dekoratorstwo.com). Opublikowane zdjęcia wykonano w salonie Hacjenda w Lesznie przy ulicy Dąbrowskiego 7. Jak zagłosować na wybraną kandydatkę? Jeśli chcesz oddać głos na Anitę Aleksandrowicz – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.1 Jeśli chcesz oddać głos na Joannę Jęsiek– wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.2 Jeśli chcesz oddać głos na Patrycję Pacewską– wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.3 Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. Do kiedy można głosować? Sms’y można wysyłać do 3 sierpnia. W każdą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki - edycji lipcowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 05 sierpnia 2009r. Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fm Dla Kobiet Miesiąca i dla głosujących organizatorzy przewidzieli cenne nagrody. Nagrodą główną - dla Kobiety Roku jest tygodniowa podróż marzeń w ciepłe kraje, dla dwóch osób - wybrana z szerokiej oferty Biura Podróży Orebus Travel. Aby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji plebiscytu należy wysłać email na adres: kobietaroku@elka.pl


14

Sport

Gollob x 8 Wspaniały prezent zrobił sobie na imieniny żużlowiec Unii Leszno, Krzysztof Kasprzak. W biegu dodatkowym pokonał Janusza Kołodzieja i sięgnął po srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Polski. To dla „Kaspera” pierwszy krążek tej imprezy w karierze. Lepszy w Toruniu od niego był tylko Tomasz Gollob. Wychowanek bydgoskiej Polonii cieszył się po zwycięstwie jak dziecko, choć był to już jego ósmy złoty medal IMP.

tof Kasprzak. Wychowanek Unii Leszno ma już w dorobku całe mnóstwo złotych medali, w tym imprez rangi mistrzostw świata, ale krążki mistrzostw Polski, których w domu Kasprzaków można znaleźć kilka, nie należą do niego. To trofea zdobyte przez Zenona Kasprzaka, wśród nich jest także złoto z 1990 roku. Krzysztof na Motoarenie robił wszystko, by do Leszna przywieźć także swój medal, choć w pierwszym starcie przyjechał dopiero trzeci. Po dwóch seriach startów jedynym niepokonanym zawodnikiem był obrońca mistrzowskiego tytułu, Adam Skórnicki. „Skóra” pojawił się w Toruniu w specjalne przygotowanym na te zawody kewlarze. Była to kopia skórzanego kombinezonu, w jakim przed laty startował mistrz Adama i partner z Unii Leszno, Roman Jankowski. Trzecia seria nie przyniosła zmiany na czele stawki. Pierwsze miejsce z 8 punktami wciąż okupował długowłosy żużlowiec

- Już najwyższy czas, żeby zdobyć jakiś medal mistrzostw Polski – mówił ostatnio Krzysz1

2

3

4

5

6

Fot. (4x) Rafał Paszek

Imieninowe srebro Kasprzaka

7

8 11

9 9

11

12 14 16

17

13

10

15 3

1

18

8

14

15

18

4

19

20

21

22

24

23

25

26

12

27 6

2

28 10

29

16

30 17

31 5

32

13 7

Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, uporządkowane 1 do 18 utworzą rozwiązanie - tytuł i treść fraszki Jana Izydora Sztaudyngera. Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawidłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat. Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Echo. Ma własne zdanie na zawołanie”, a zwycięzcą jest: Iga Musielak. Po odbiór nagrody zapraszamy do naszej redakcji.

wśród mocarstw, 15) zboże o kwiatostanie w kształcie wiechy, 16) rzymski bóg miłości, 20) początkowy punkt na skali, 21) ma bardzo jasną skórę, białe włosy, rzęsy i brwi, 25) róg stołu, 26) befsztyk z polędwicy wołowej, 28) światełko na grobie, 29) Słonimski lub Piechniczek, 30) fartuch, 31) papuga z czubem, 32) zarys, plan. Pionowo: 1) kryształowa z winem na stole, 2) żakiecik kobiecy bez kołnierza kończący się powyżej talii, 3) amerykański myśliwy, 4) zagarnięcie przemocą terytorium innego państwa, 5) mówca, orator, 6) wioskowy szaman, 7) miejsce apokaliptycznej klęski, 14) tokarka lub frezarka, 17) zawody sportowe, 18) dyskiem lub młotem, 19) maszyna prosta, 22) roślina o żółtych lub pomarańczowych kwiatach zebranych w koszyczki, 23) między Skorpionem a Koziorożcem, 24) gafa, 27) osobnik niecywilizowany.

Poziomo: 1) Łukasz – polski tenisista, 5) rzeczka, strumyk, 8) konkurencja w podnoszeniu ciężarów, 9) rulon, zwój, 10) trwała zmiana w psychice spowodowana gwałtownym, przykrym przeżyciem, 11) cenione przez estetę, 12) zimowe wakacje, 13) 1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

Wybrzeża Gdańsk. Za nim utworzyła się grupa pościgowa złożona z Tomasza Golloba i Krzysztofa Kasprzaka. Przy nazwiskach tych zawodników widniało po 7 zdobytych punktów. Jeszcze ciekawiej zrobiło się po kolejnych czterech wyścigach, bo cała wymieniona trójka miała po 10 punktów i każdy z nich mógł zostać jeszcze mistrzem Polski. Jako pierwszy krok w tym kierunku zrobił Tomasz, który wygrał 17 potyczkę. Kolejny wyścig przyniósł makabryczny wypadek. Trybuny zamarły. Walczący w tym turnieju bardzo ambitnie o każdy punkt, jadący po zewnętrznej Damian Baliński tuż przy bandzie próbował minąć Karol Ząbika. Żużlowcy zahaczyli się łokciami i upadli. Ząbik z impetem uderzył głową o tor, Baliński wylądował pod dmuchną bandą. Obaj w karetkach, z objawami wstrząśnienia mózgu, odwiezieni zostali do szpitala. Wychowanek toruńskiego Apatora był nieprzytomny. Sędzia Jerzy Najwer sprawcą karambolu uznał właśnie Ząbika. Po długiej przerwie przyszedł czas na powtórkę 18 potyczki, w której debiut w imprezie tej rangi zaliczył Sławek Musielak. Rezerwowy z Unii Leszno zastąpił Damiana Balińskiego i zdobył swój pierwszy punkt w mistrzostwach Polski. Bieg 19 miał przynieść pierwsze medalowe rozstrzygnięcia. Startujący w nim Kasprzak oraz Skórnicki mogli się zrównać punktami z Gollobem. W tej sytuacji o złocie miałby zadecydować wyścig dodatkowy. Wychowanków Unii Leszno pogodzili jednak żużlowcy z piernikowego grodu. Wygrał Miedziński przed Jagusiem, a Tomasz Gollob mógł świętować ósmy w karierze tytuł

Indywidualnego Mistrza Polski. Na słynnej czapce Kadyrowa nie ma już miejsca na dopisywanie kolejnych nazwisk najlepszych polskich żużlowców, a nazwisko Tomasz Gollob pojawia się na niej najczęściej. - To mój ósmy tytuł, ale na każdy trzeba było równie ciężko zapracować. Praca daje owoce. Proszę mnie nie pytać, czy będzie dziewiąty medal, cieszę się z tego ósmego. Dedykuje go żonie i córce Wiktorii. Nie musze nikomu nic udowadniać. Chcę bawić swoją jazdą kibiców, sprawiać im przyjemność. Trwa moja świetna passa, nie tak dawno zdobyliśmy złoto DPŚ, teraz złoto w mistrzostwach Polski, oby w Grand Prix było równie efektownie. Na toruńskim torze jeździ się fantastycznie, świetna konstrukcja, wiele ścieżek do ścigania, oby więcej takich torów – stwierdził po zawodach. Po ostatnim regulaminowym wyścigu z Krzysztofem Kasprzakiem punktami zrównał się Janusz Kołodziej. Potrzebny był więc bieg dodatkowy, decydujący o drugim i trzecim miejscu na podium. Start wygrał zawodnik Unii Tarnów, ale już na drugim łuku szybszy był Kasprzak, który nie oddał prowadzenia do mety. W swoje imieniny zdobył pierwszy w karierze medal IMP. Do Leszna wrócił ze srebrnym krążkiem. – Jestem ogromnie zadowolony, ale też trochę zawiedziony. Na ten ostatni wyścig założyliśmy jakieś kosmiczne przełożenie i byłem niesamowicie szybki. Szkoda, że wcześniej nie udało się znaleźć takich ustawień motocykla. Przed zawodami ten srebrny medal brałbym w ciemno. Do Tomka mi jeszcze trochę brakuje. Tata jest na wakacjach, ale przygotował mi świetny silnik – przyznał wice-

mistrz kraju. Spoglądając na listę uczestników toruńskiego finału, rzuca się z pewnością w oczy brak jednego nazwiska. Wielka szkoda, że na Motoarenie kibice nie zobaczyli Jarka Hampela, który szansę na awans zaprzepaścił w półfinale. Trzeba jednak przyznać, że srebrny medalista sprzed roku znajduje się od kilku tygodni w życiowej formie. Pełna klasyfikacja turnieju: 1. Tomasz Gollob (Caelum Stal Gorzów) - (3,1,3,3,3) 13 2. Krzysztof Kasprzak (Unia Leszno) - (1,3,3,3,1) 11+3 3. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) (2,2,2,3,2) 11+2 4. Grzegorz Walasek (Falubaz Zielona Góra) - (0,1,3,3,3) 10 5. Wiesław Jaguś (Unibax Toruń) (0,3,3,2,2) 10 6. Adam Skórnicki (Lotos Wybrzeże Gdańsk) - (3,3,2,2,0) 10 7. Adrian Miedziński (Unibax Toruń) - (1,3,1,2,3) 10 8. Piotr Protasiewicz (Falubaz Zielona Góra) - (2,2,2,0,3) 9 9. Krzysztof Jabłoński (Start Gniezno) - (2,2,0,2,2) 8 10. Daniel Jeleniewski (Atlas Wrocław) - (3,2,0,0,d) 5 11. Adrian Gomólski (Lazur Ostrów) - (3,w,1,0,1) 5 12. Piotr Świderski (Unia Tarnów) (0,d,1,1,2) 4 13. Damian Baliński (Unia Leszno) - (2,w,1,1,u/-) 4 14. Michał Szczepaniak (Włókniarz Częstochowa) - (1,1,0,1,1) 4 15. Maciej Kuciapa (Marma Hadykówka Rzeszów) - (1,1,0,1,0) 3 16. Karol Ząbik (Lazur Ostrów) (0,0,2,w,w) 2 17. Sławomir Musielak (Unia Leszno) - (1) 1 18. Maciej Janowski (Atlas Wrocław) – NS


Sport

15

Wydarli Myszom bonus Bez zwycięstwa, ale z cennym punktem bonusowym wracają żużlowcy Unii Leszno z Zielonej Góry. Byki po zaciętym, jak to zwykle bywa w pojedynkach tych zespołów, meczu przegrały minimalne z Falubazem 44:46. Kolejny kapitalny występ zaliczył Jarek Hampel, to on wspólnie z Leigh Adamsem wydarł gospodarzom bonus.

Starcia Unii i Falubazu, to od dziesięcioleci żużlowe klasyki. Święta wojna na torze elektryzująca tysiące kibiców w Lesznie i Zielonej Górze. Tym razem obok sportowych emocji było też sporo zamieszania, niewiele mającego ze sportem wspólnego. Mecz najpierw został odwołany w pierwszym terminie, później pojawiły się perypetie z ustaleniem nowej daty zawodów i wreszcie kłopoty Unii ze skompletowaniem składu. Byki miały się zjawić w grodzie Bachusa bez Adamsa i Pavlica, ale ostatecznie spotkanie na Wyspach, w którym mieli uczestniczyć, zostało przełożone i dzięki temu Australijczyk z Chorwatem dotarli do Zielonej Góry. W dniu zawodów prezes Falubazu Robert Dowhan zaapelował do leszczyńskich kibiców, by zapomnieli o ostatnich nieporozumieniach i przyjechali dopingować swoich żużlowców. Apel nie do końca przyniósł rezultaty. W Zielonej Górze pojawiła się tylko stupięćdziesięcioosobowa grupa najwierniejszych fanów, pozostali zrobili tak, jak deklarowali – zbojkotowali mecz. Pojedynek na stadionie przy Wrocławskiej okazał się bardzo zacięty. Trudno się dziwić stawką było nie tylko zwycięstwo, ale również punkt bonusowy i drugie miejsce w tabeli przed fazą play-off. Gospodarze wyszli na prowadzenie po trzecim wyścigów, w którym 4 punkty zainkasowali Piotr Protasiewicz oraz Fredrik Lindgren. W dwóch pierwszych odsłonach notowano remisy, a biegowe zwycięstwa zapisywali na koncie Grzegorz Zengota i Rafał Dobrucki. Na pierwsze indywidualne zwycięstwo żużlowca Unii kibice czekali do czwartej gonitwy. To w niej jako pierwszy linię mety minął jarek Hampel, ale Jurica Pavlic nie potrafił sobie poradzić z Grzegorzami Walaskiem oraz Zengotą i zespoły podzieliły się punktami. Remis padł także w biegu piątym. Piotr Protasiewicz przyjechał przed Adamsem, Batchelorem i Lindgrenem. Po kolejnym wyścigu gospodarze powiększyli przewagę do 4 punktów. Walasek z Zengotą 4:2 pokonali parę Kasprzak – Baliński. Falubaz prowadził 20:16. Siódma potyczka miała dwie odsłony, w pierwszej na tor upadł Rafał Dobrucki. Leszczy-

nianin po badaniach lekarskich pojawił się pod taśmą w powtórce i musiał uznać wyższość Jarka Hampela. Trzeci był Iversen, a ostatni linię mety minął Przemek Pawlicki, który zastąpił Pavlica. Remisowo zakończyła się też ósma odsłona meczu, w której 3 punkty zainkasował Zengota. Do tej pory pojedynek przebiegał według schematu dwa remisy, zwycięstwo gospodarzy i ta reguła została zachowana w dziewiątym biegu. Dobrucki – Iversen w stosunku 4:2 pokonali Kasprzaka i Balińskiego. Byki wciąż nie mogły wygrać biegu, ale indywidualne zwycięstwa kompletował bohater finału DPŚ, Jarek Hampel. „Mały” okazał się najlepszy w dziesiątej gonitwie, a w kolejnej trener Czesław Czernicki posłał go do boju, jako rezerwę taktyczną i manewr się powiódł. Jarek mknął do mety z dużą przewagą, przez moment na czele towarzyszył mu Krzysztof Kasprzak, ale został wyprzedzony przez Walaska. Żużlowcy Unii dowieźli jednak 4 punkty i było to pierwsze zwycięstwo gości. Najwyraźniej leszczynianie znaleźli właściwe ustawienia motocykli, bo radzili sobie coraz lepiej, przede wszystkim zaczęli bardzo dobrze wychodzić spod taśmy. W dwunastej potyczce Przemek Pawlicki i Leigh Adams prowadzili przez chwilę podwójnie, ale junior Unii został minięty przez Protasiewicza, stawkę zamknął Patryk Dudek, który zastąpił wykluczonego za dotknięcie taśmy Zengotę. Unia odrobiła jednak kolejne dwa punkty i przegrywała już tylko 35:37. Bieg trzynasty rozgrzał publiczność. Kapitalną walkę o 3 punkty stoczyli niepokonany do tej pory Hampel z Lindgrenem. Szwed bronił się umiejętnie i nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa. Punkt do mety dowiózł zastępujący Balińskiego Pawlicki i wyścig przyniósł kolejny tego wieczoru remis. Przed biegami nominowanymi Unia wciąż miała do odrobienia dwa punkty. Emocje sięgały zenitu. Po czternastej gonitwie nieco opadły. Kasprzak z Batchelorem podwójnie przegrali z Lindgrenem i Walaskiem. Falubaz zapewnił sobie w tym momencie zwycięstwo w meczu, gra toczyła się jednak nadal o punkt bonusowy. Unia mogła go zdobyć – warunek wygrana 5:1 w ostatniej potyczce wieczoru. No i stało się – Hampel z Adamsem zrobili swoje. Przegrywając z Falubazem tylko 44:46 leszczynianie zainkasowali bonus, który może decydować o drugim miejscu w tabeli przed play-offami.

Fot. Klaudia Dymek

Falubaz Zielona Góra – Unia Leszno 46:44

Jarek Hampel Dobrze mi się jeździło. Tor był świetnie przygotowany, wiedziałem jakie ścieżki wybierać. Zielonogórzanie byli minimalnie lepsi i wygrali zasłużenie. Uciekło kilka punktów, no i się nie udało, ale wstydu chyba nie przynieśliśmy. Plan minimum, czyli zdobycie bonusa, został wykonany. Liga jest niezwykle zacięta i jeszcze wiele może się w niej wydarzyć. Rafał Dobrucki W tak silnej lidze cieszy każde zwycięstwo, a z Unią tym bardziej, bo to bardzo mocny rywal. Szkoda tylko tego punktu bonusowego. Widowisko było przednie, na co wskazywały reakcje publiczności. Zaliczyłem upadek w jednym z wyścigów, ale nie ma o czym mówić, było ciasno, najważniejsze, że nic poważnego się nie stało. Do meczu z Unią podchodzę, jak do każdego innego, to jest sportowa rywalizacja, nie może być sentymentów. Czesław Czernicki Znakomite widowisko, przegraliśmy po własnych błędach, na własne życzenie. Decydujący był czternasty wyścig. Troy po udanym manewrze był na czele stawki, ale to gospodarze pojechali z większą determinacją i wygrali. Takich pozycji nie można tracić. Mam jednak nadzieję, że forma przyjdzie w odpowiednim momencie. Dzisiaj jestem zadowolony z Troya i wierzę, że druga część sezonu będzie dobra w jego wykonaniu. Nie chciałbym na gorąco oceniać Damiana. Faktem jest, że, zrobił błędy, które nie powinny się przytrafiać finaliście mistrzostw Polski. To samo Jurica, on dzisiaj nie był sobą, brakowało mu werwy zadziorności, którą zwykle prezentował. Krzysztof Kasprzak Nie zrobiłem swojego minimum, czyli 10 punktów, jestem zawiedziony. Gratulacje dla rywali, byli lepsi. Miałem dobry początek, ale później jeździło się coraz trudniej, nie byłem już tak szybki. Wielka szkoda, bo niewiele dzisiaj brakowało do korzystnego wyniku. Przemek Pawlicki Wychodzę z założenia, że mogło być lepiej. Dałem z siebie jednak wszystko, ale znowu popełniłem kilka błędów, które kosztowały mnie stratę punktów. Zależało mi bardzo na dobrym wyników. Rezultat był na styku, pozostaje nam cieszyć się z bonusa. Można tylko brać przykład z Jarka, który dzisiaj jeździł kapitalnie.. Falubaz Zielona Góra 46: 9. Rafał Dobrucki (3,2,3,0,d) 8, 10. Niels Kristian Iversen (0,1*,1,0) 2+1, 11. Piotr Protasiewicz (3,3,2,2,1) 11,12. Fredrik Lindgren (1,0,1*,3,3) 8+1, 13. Grzegorz Walasek (2,3,0,2,2*) 9+1, 14. Grzegorz Zengota (3,1*,1,3,t) 8+1, 15. Patryk Dudek (0,0) 0 Unia Leszno 44: 1. Leigh Adams (1*,2,1*,3,2*) 9+3, 2. Troy Batchelor (2,1*,2,-,0) 5+1, 3. Krzysztof Kasprzak (2,2,2,1,1) 8, 4. Damian Baliński (0,0,0,-) 0, 5. Jarosław Hampel (3,3,3,3,2,3) 17, 6. Jurica Pavlic (1*,0,-,0,-) 1+1, 7. Przemysław Pawlicki (2,0,1,1*) 4+1


Unia Leszno - Cognor Włókniarz Częstochowa 42:48

Mimo że mamy w drużynie dwóch mistrzów świata, to oba ligowe pojedynki przegraliśmy. Porażkę z Falubazem na ich torze łatwiej przełknąć, niż baty z Włókniarzem na Smoczyku. Kto obstawiał taki wynik u bukmachera, zgarnął pewnie fortunę. Żużlowcy Unii Leszno w tym sezonie już kilkakrotnie rozczarowywali swoich kibiców, ale takiej klęski nie dało się przewidzieć w najczarniejszych snach. Byki na własnym torze przegrały z osłabionym brakiem Nickiego Pedersena Włókniarzem Częstochowa 42:48.

Dwa razy w plecy Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

dualnych Mistrzostw Europy, już na wyjściu z pierwszego łuku byli przed Taiem Woffindenen i Borysem Miturskim, i tak dojechali do mety. Unia zaczęła od prowadzenia 5:1. W drugiej gonitwie, po kapitalnym starcie, remis dla Włókniarza uratował Lee Richardson, za Anglikiem na metę wpadli uczestnicy sobotniego finału IMP w Toruniu, Sławek Musielak, który na pozycji seniora zastąpił Damiana Balińskiego oraz Krzysztof Kasprzak. Po trzecim biegu wygranym przez parę Leigh Adams – Troy Batchelor 4:2 przewaga gospodarzy wzrosła do 6 punktów, było 12:6. Podczas czwartej odsłony widowiska leszczyńska publiczność przecierała oczy ze zdumienia, gdy startujący jako rezerwa taktyczna Tai Woffinden minął na dystansie Przemka Pawlickiego oraz Jarka Hampela i dołączył do prowadzącego od startu Grega Hancocka. Lwy zainkasowały komplet punktów i zniwelowały stratę do 2 oczek. Jak się okazało nie był to wypadek przy pracy leszczynian, ale początek fatalnej serii. Kolejny wyścig także podwójnie wygrał Włók-

Fani Unii Leszno skandowali wprawdzie po meczu „nic się nie stało”, ale chyba jednak się stało...

Fot. (2x) Klaudia Dymek

Na finał kolejnego bardzo żużlowego weekendu, okraszonego najpierw emocjonującym pojedynkiem w Zielonej Górze, później srebrnym medale Krzysztofa Kasprzaka w IMP, leszczyńscy kibice zasiedli na stadionie Smoczyka, by obejrzeć starcie Byków z Lwami. Włókniarz przyjechał do Leszna osłabiony brakiem dochodzącego do zdrowia po przeszczepie skóry mistrza świata, Nickiego Pedersena. W składzie gospodarzy zabrakło kontuzjowanych Adama Shieldsa i Damiana Balińskiego. Która z ekip przystąpiła do meczu bardziej osłabiona? Niech kibice ocenią sami. W każdym razie częstochowskie Lwy pokazały w kwietniu, że bez swojego duńskiego lidera są w stanie postraszyć wicemistrzów Polski. Remis w pierwszym meczu pod Jasną Góra został w Lesznie przyjęty jako porażka. W rewanżu miało być nie pozostawiające złudzeń, przekonujące zwycięstwo. Sygnał do walki dali leszczyńscy juniorzy. Przemek Pawlicki i Jurica Pavlic, który dzień wcześniej z kompletem punktów wygrał w Gorican półfinał Indywi-

niarz. Michał Szczepaniak i Lee Richrdson nie dali szans Adamsowi i Batchelorowi. Stadion zamarł, bo goście wyszli na prowadzenie. Szósta i siódma gonitwa nie przyniosły przełomu. Częstochowianie wzbogacili swoje konto o kolejne 8 punktów, biegowe zwycięstwa odnosili Gapiński oraz Kasprzak. Na

Krzysztof Kasprzak Przegraliśmy z Częstochową bez Nickiego, stało się bardzo źle. Byliśmy słabsi, nic więcej nie mogę powiedzieć. W czternastej gonitwie przypuściłem na Richardsona wariacki atak pachnący gipsem i udało się go wyprzedzić. Myślałem, że postawimy z Leigh kropkę nad „i”. Bardzo chcieliśmy wygrać dla tej publiczności, tym bardziej żałujemy porażki. Jurica Pavlic Pojechałem lepiej niż w piątek w Zielonej Górze, ale wynik zespołu jest zły. Nie wiem co powiedzieć, nie potrafię wytłumaczyć tej porażki, stało się nieszczęście. Rywala na pewno nie zlekceważyliśmy, wiedzieliśmy, że będą groźni nawet bez Nickiego. Żużel jest nieprzewidywalny. Tomasz Gapiński To jest tylko sport. Przyjechaliśmy się pościgać, a wracamy z 3 punktami, jesteśmy szczęśliwi. Poczuliśmy, że jest szansa na zwycięstwo, wszyscy pojechali bardzo równo. Może kibice mi nie uwierzą, ale na odprawie przed meczem powiedziałem, że wygramy. Mieliśmy kapitalne starty, dobrze wychodziliśmy z pierwszego łuku, to była recepta.

trybunach zapanowała konsternacja, bo leszczynianie sprawiali wrażenie, jakby jechali na torze stadionu Smoczyka po raz pierwszy w życiu. Żużlowcy spod Jasnej Góry prowadzili 24:18. Nie pierwszy raz w tym sezonie leszczyński tor stanowił zagadkę dla miejscowych żużlowców. Po sprzętowych korektach gospodarze potrzebowali zaledwie dwóch wyścigów, by ponownie wyjść na

prowadzenie. Najpierw Pawlicki i Hampel wykorzystali wykluczenie Richardsona i zainkasowali 5 punktów, a później podwójnie triumfowali Kasprzak z Pavlicem. Na telebimie wyświetliło się 28:26 dla gospodarzy. To niestety ciągle nie był przełom, bo w dziesiątej potyczce Adams i Batchelor byli bezradni w starciu z Hancockiem i Woffindenem. dok. na stronie 11

Czesław Czernicki Trudno mi jeszcze zebrać myśli, po takiej porażce. Po znakomitym początku, później zupełnie nie potrafię zrozumieć jazdy liderów. Wszyscy wiemy w jakiej dyspozycji są Adams, Kasprzak i tym bardziej Hampel, dzisiaj tej wysokiej formy w żaden sposób nie potwierdzili. Juniorzy zrobili swoje i jestem z nich zadowolony. Tor był identyczny jak podczas meczu z Toruniem, dlatego nie wiem skąd taka dyspozycja liderów. Goście nie mieli żądnych problemów z rozszyfrowaniem nawierzchni, a my mieliśmy ogromne. Jechaliśmy osłabieni, ale Włókniarz nie miał Nickiego i się nie uskarża. Ufff, wypada mi tylko przeprosić za to kompromitujące widowisko. A być może zawodnicy zaczęli kalkulować przed play-offami, chcę jednak zapewnić, że mnie zawsze interesuje zwycięstwo.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.