Dodatek 34/2009 (56)

Page 1

Gazeta bezpłatna

nakład: 13 000 egz.

26.08.2009 - 02.09.2009r.

nr 34 (56)

REKORDZISTKA ŚWIATA MISTRZYNI ŚWIATA

W NUMERZE:

ANITA WŁODARCZYK

Zjechał mi pod koła

Pod Kościanem tir zderzył się czołowo z bmw, którego kierowca zmarł na skutek obrażeń w szpitalu. s.3

Z RAWICZA

Wachowski wstydzi się za dworzec PKP

Radny Leszna Marek Wachowski przeprowadził badania opinii publicznej dotyczące dworca i ulicy Dworcowej. s.3

Piłkarze Polonii Leszno w sobotnie późne popołudnie pokonali ekipę Mieszka Gniezno. s.11

Miśkowiak najszybszy w Rawiczu

Rawiczanin, Robert Miśkowiak wygrał XV Turniej o Puchar Burmistrza Rawicza. s.14

Młodzi polscy żużlowcy najlepsi w Europie

Pawlicki i Janowski poprowadzili reprezentację Polski do złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów. s.16

Fot. Grzegorz Kubik

Glapiak strzela, Polonia wygrywa

77,96 m i wszystko jasne. Na taką odległość Anita Włodarczyk posłała młot na Mistrzostwach Świata w Berlinie. Ustanowiła rekord świata i zdobyła złoty medal. Rawiczanka nie pozostawiła rywalkom złudzeń, jest obecnie poza ich zasięgiem. Była zdecydowaną faworytką. Na początku sierpnia rzuciła w Cottbus 77,20 cm i została liderką światowych list. W Berlinie oczekiwano od niej medalu i to tego najcenniejszego. Pod koniec lipca w dość kontrowersyjnych okolicznościach rozstała się z trenerem Czesławem Cybulskim. To nie przeszkodziło jej w uzyskiwaniu świetnych rezultatów. Było wiadomo, że jest w świetnej formie. Kibice zastanawiali się jednak, czy 24-latka będzie wystarczająco mocna psychicznie, czy poradzi sobie z presją. Po finale konkursu rzutu młotem na mistrzostwach Świata w Berlinie chyba nikt już nie ma wątpliwości, że Anita jest jedną z największych gwiazd światowej

lekkiej atletyki. W drugiej próbie konkursu posłała młot na odległość 77,96 m. Tak daleko przed nią nie rzucała jeszcze żadna z kobiet. Włodarczyk już na początku finału odebrała rywalkom ochotę do walki. Gdy zobaczyła wynik na tablicy świetlnej, cieszyła się tak bardzo, że podczas jednego z triumfalnych podskoków na bieżni zwichnęła nogę. Zrobiło się dramatycznie, bo musiała opuścić płytę stadionu. Po chwili wróciła z opatrunkiem i trzymając lód na kontuzjowanej stopie patrzyła, co robią rywalki. Te nie były

w stanie nawet zbliżyć się do jej rewelacyjnego wyniku. W ostatniej próbie Niemka Betty Heidler rzuciła 77,17 m. Cieszyła się jak dziecko, bo pobiła rekord kraju, ale rezultat Anity, był poza zasięgiem. Wychowanka Kadeta Rawicz, obecnie zawodniczka AZS AWF Poznań weszła do koła na swój ostatni rzut, zrobiła zamach, ale tylko po to, by jako nowa mistrzyni świata zaprezentować się berlińskiej publiczności. Młot wylądował bardzo blisko, ale to nie miało już żadnego znaczenia. Potem pobiegła w stronę trybun, gdzie kibice trzymali Polską flagę

z napisem Rawicz. Były jeszcze zdjęcia przy tablicy świetlnej z nowym rekordem świata, runda honorowa z biało-czerwoną flagą po bieżni stadionu olimpijskiego i ogromna radość. Anita wróci do kraju nie tylko ze złotym medalem mistrzostw świata, ale także z czekiem na 100 tysięcy dolarów za ustanowienie rekordu świata. Oprócz rawiczanki w Berlinie dwa takie czeki otrzymał fenomenalny Jamajczyk Usain Bolt. Srebro w konkursie rzutu młotem zdobyła Betty Heidler, a brąz Słowaczka Martina Hrasnova.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.