Gazeta bezpłatna
nakład: 13 000 egz.
23.09.2009 - 30.09.2009r.
nr 38 (60)
Starówka czy galeria? Rusza strumień olbrzymich pieniędzy inwestowanych w centra handlowe
W NUMERZE: Rozmowa z Waldemarem Ciesiółką, Henrykiem Jessa s.2,3 i Andrzejem Gołdynem
Zrobimy drugą Rospudę
Mieszkańcy Gronowa protestują przeciwko planom zbudowania na ich osiedlu 35-metrowego masztu telefonii komórkowej. s.3
Po trzyletniej przerwie na leszczyńskim lotnisku znów zaczęły się nocne loty. Służą głównie szkoleniu pilotów samolotowych, mogą jednak stać się atrakcją turystyczną. s.5
Arot odprawił Zaglębie
Piłkarze ręczni Arotu Astromal Leszno przed własną publicznością pokonali rezerwy Zagłębia Lubin 42:31. s.6
Legia nie zamierzała się poddać
Polonia grała nieskutecznie, jednak po trzech bramkach ze stałych fragmentów wygrała z Legią Chełmża 3:2. s.11
Jarek wraca do Grand Prix
Grand Prix Challenge żużlowiec Unii Jarek Hampel zakończył na trzeciej pozycji i w przyszłym roku będzie się ścigał w stawce najlepszych zawodników świata. s.16
Fot. Jarek Adamek
Znów latają w nocy
Kolejna odsłona trwającej już od ponad trzech lat „wojny o handel w Lesznie”. Nabrała ona tempa po wyburzeniu przez Henryka Jessę budynków po Metalplaście i Goplanie przy ul. Królowej Jadwigi. Powstało Stowarzyszenie Obrony Leszczyńskiej Starówki – jej założyciele uważają, że budowa galerii handlowych w centrum miasta może oznaczać opuszczenie przez handel i usługi Starego Miasta, co doprowadzi do degradacji serca Leszna. Członkowie SOLS odżegnują się od reprezentowania interesów kupieckich, jednak na razie to handlowcy mają w nim większość. Z kolei Waldemar Ciesiółka zapowiada, że już w październiku zacznie budowę Galerii Leszno na południowych obrzeżach miasta. W perspektywie mamy jeszcze dwa centra handlowe – na terenach Leszczyńskiej Fabryki Pomp oraz w dawnych młynach przy Przemysłowej. Stowarzyszenie Obrony Leszczyńskiej Starówki tworzy na razie kilka osób – przede wszystkim kupcy ze Starego Miasta, ale na czele stanął Zbigniew Sadowski,
dyrektor banku BZWBK w Lesznie. - Nie jesteśmy stowarzyszeniem kupieckim – przekonuje Sadowski podkreślając, że członkiem może być każdy, komu droga jest przyszłość Starówki. A ta, zdaniem członków organizacji, rysuje się w dość ciemnych barwach. Obawy budzą przede wszystkim dwie galerie handlowe, które w ciągu pięciu lat mają powstać w bezpośrednim sąsiedztwie Rynku i przyległych ulic: Galeria Goplana przy ul. Królowej Jadwigi i Galeria Młyny przy ul. Przemysłowej. - Skutkiem tego do 2014 roku liczba sklepów na Starówce zmaleje z 270 do 84 – mówił Andrzej Gołdyn – a jej udział w rynku lokalnym ze 138 do 47 milionów złotych. Jednak Gołdyn, sam handlowiec z Rynku uważa, że największą słabością Starówki są sami kupcy. - Silni się wyniosą do centrów handlowych, gdzie zarobią więcej – mówi – słabi nie wytrzymają konkurencji i zamkną sklepy. SOLS rysuje scenariusz, w którym na ich miejsce nie przyjdzie nikt nowy. Oznacza to koniec dochodów z najmu dla właścicieli kamienic, co za tym idzie brak pieniędzy na remonty i odnawianie zabytkowych domów. - Kiedy już tak się stanie, będzie za późno, by coś poradzić
– mówi Gołdyn – dlatego zapraszamy odpowiedzialnych leszczynian do refleksji. Mniej obaw SOLS ma w związku z planami budowy Galerii Leszno przy ul. 17 Stycznia. Galeria miała być budowana już od roku, jednak jej inwestor, leszczyński przedsiębiorca Waldemar Ciesiółka padł ofiarą kryzysu finansowego – w przeddzień podpisania umowy banki wstrzymały kredyty. Teraz jednak Ciesiółka zapewnia, że ma przyznane pieniądze i przystępuje do inwestycji. Jednak teraz nie jest to tylko jego inwestycja – Ciesiółka ma partnera, który wykłada kilkadziesiąt milionów złotych, za co otrzyma spory, być może nawet większościowy, pakiet udziałów w spółce. Budowa ruszy już w październiku, a jej oddanie do użytku zapowiadane jest na wiosnę 2011 roku. Dopiero rok później, w 2012
roku podwoje dla kupujących otworzy Galeria Goplana budowana przez Henryka Jessę i spółkę NG2, która na koncie ma Cuprum Arenę w Lubinie. Jessa, który rozebrał budynki przy Królowej Jadwigi przyznaje, że rozbiórka nie oznacza budowy nowych obiektów. Do tego konieczne jest sfinalizowanie procedur administracyjnych – szczególnie uchwalenie studium i planu zagospodarowania przestrzennego, dopuszczające handel wielkopowierzchniowy. Procedura ruszyła, jej finał to połowa przyszłego roku. Wtedy dopiero mogłyby ruszyć prace budowlane. Nie wiadomo jednak, czy nie będzie opóźnienia; jeżeli Stowarzyszenie Obrony Leszczyńskiej Starówki oprotestuje studium i plan, odwołania mogą zająć kolejne miesiące. Przed nami więc kolejne pasjonujące akty tego spektaklu. (jad)