Dodatek 40/2009 (62)

Page 1

nakład: 14 000 egz.

W NUMERZE: Szanse ma tylko Malepszy

Najlepszym kandydatem na prezydenta jest Tomasz Malepszy – twierdzi Wojciech Rajewski, przewodniczący klubu radnych Lewicy w samorządzie Leszna. s.2

Żegnaj, misiu...?

Ekolodzy z klubu Gaja oświadczają, że misie z Leszna zostaną zabrane ze względu na złe warunki bytowania. W minizoo trwa właśnie kontrola. s.3

Kto nam odda pieniądze?

- Nie będziemy zwracać pieniędzy za karty pojazdu – zapowiada starosta leszczyński Krzysztof Piwoński. s.4

Srebrny Jurica z Gorican

Darcy Ward został w Gorican Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów. Po tytuł wicemistrzowski sięgnął junior Unii Leszno, Jurica Pavlic. s.6

Odnalazły się nad Brdą

Koszykarki Super - Pol Tęcza Leszno na inaugurację przegrały z Odrą Brzeg 73:75. Dwa dni później pokonały Artego Bydgoszcz 72:60. s.16

Działacze podpatrywacze

Rozmowa ze Sławomirem Kryjomem, dyrektorem sportowym Unii Leszno. s.16

07.10.2009 - 14.10.2009r.

nr 40 (62)

Takiego wała! Czy PO jest skazane na porażkę z lewicą?

Do wyborów samorządowych został rok – w życiu wyborcy to aż rok, jednak dla polityków to zaledwie kilkadziesiąt tygodni. Teraz każdy z nich będzie szukał sposobu przekonania każdego z nas, żeby właśnie przy jego nazwisku postawić krzyżyk na karcie wyborczej. Pierwsze pomysły już obserwujemy. W miniony weekend działacze odnowionej Platformy Obywatelskiej zabrali się za sprzątanie pozostałości wałów miejskich. PO wystąpiło też do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wpisanie dawnych fortyfikacji do rejestru obiektów chronionych. Ale czy po wałach można dojść do władzy w mieście?

Odnowienie lub co najmniej ochrona usypanych w XVII wieku wałów miejskich Leszna to osobisty konik Łukasza Borowiaka. Już kilka lat temu, kiedy stał na czele Stowarzyszenia Działajmy dla Leszna starał się zainteresować nimi władze. Bezskutecznie. Dziś, kiedy Borowiak stoi na czele PO, zaraził pasją swoich kolegów. Ci, po posprzątaniu bałaganu we własnych szeregach postanowili wziąć się za porządek w mieście. Działacze partii spotkali się na najbardziej zaniedbanym odcinku wałów przy Alei Słowackiego. Przedzierając się przez chaszcze zbierali śmieci, przede wszystkim puste butelki porzucone przez miłośników tanich trunków na

Fot. Jarek Adamek

Gazeta bezpłatna

świeżym powietrzu. Kilkanaście worków z dzwoniącą zawartością zaprezentowali dziennikarzom. W sprzątaniu wzięli udział prawie wszyscy członkowie nowego zarządu, w tym tak znane w mieście osoby jak Andrzej Murek i Adam Mytych. - To początek naszej walki o wpisanie wałów do rejestru zabytków – mówi Łukasz Borowiak – skierowaliśmy już pisma w tej sprawie do samorządu miasta, województwa i do konserwatora zabytków. Wały należy porządnie zbadać i zinwentaryzować; problemem jest bardzo skomplikowana struktura własności terenów w tej części miasta. Borowiak zauważa też, że renowacja wa-

łów została ujęta w programie rewitalizacji Starego Miasta – po uznaniu ich za zabytek można by się starać o dofinansowanie dalszych prac. Kilkanaście worków śmieci z pewnością zasługuje na uznanie. Czy akcja na wałach była

tylko pijarowskim chwytem pod publiczkę czy początkiem nowej jakości w polityce lokalnej? Odpowiedź powinny dać dalsze miesiące dzielące nas od wyborów. Jedno jest pewne miejsc do sprzątania w Lesznie wystarczy na wiele ugrupowań. (jad)


2

Wydarzenia

Szanse ma tylko Malepszy - Najlepszym kandydatem na prezydenta Leszna jest Tomasz Malepszy – twierdzi Wojciech Rajewski, przewodniczący klubu radnych Lewicy w samorządzie Leszna. Zdaniem Rajewskiego obecnie urzędujący prezydent zwycięży w wewnętrznej rywalizacji o nominację wyborczą. Inni kandydaci – w tym poseł Wiesław Szczepański – mają szansę tylko w sytuacji, gdy Malepszy się na start w wyborach nie zdecyduje.

- Podobno pan kandyduje na prezydenta Leszna? - Pojawiła się taka plotka w jednym z mediów, jednak ją dementuję. Nie mam zamiaru ubiegać się o ten urząd. Dziękuję bardzo, mam firmę. - A mam swojego kandydata? - Naturalnym kandydatem jest urzędujący prezydent pan Tomasz Malepszy. Myślę, że to się tak skończy.

Wydawca:

AWR ELKA sp. z o.o. Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski - red. naczelny, Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek - red. prowadzący/ skład Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska, Hanna Ciesielska, Jarek Adamek, Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski Siedziba redakcji: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 5295678 e-mail:dodatek@elka.pl www.dodatek.elka.fm Druk: Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.

- Ze strony SLD odbieram trochę inne sygnały: może być dwóch kandydatów, albo może być jeden kandydat SLD i drugi kojarzony z Lewicą, ale niekoniecznie z błogosławieństwem partii. - Im bliżej wyborów, tym więcej będzie takich domniemanych scenariuszy. Ja jednak pozostaję przy swoim – naturalnym kandydatem powinien być Tomasz Malepszy. Myślę, że pokazały to te trzy dotychczasowe kadencje. - A rozważacie w ogóle innego kandydata? - Nic mi na ten temat nie wiadomo. - A nam trochę wiadomo. Pojawia się nazwisko Wiesława Szczepańskiego, jakby nie było szefa SLD… - Trzeba zacząć od tego, że pan prezydent Malepszy sam musi podjąć decyzję, czy zamierza ubiegać się po raz czwarty o urząd. Tu rozważamy różne warianty. Jeżeli pan prezydent powie „dziękuję” wtedy trzeba rozważać inne kandydatury. - Czyli Szczepański byłby kandydatem tylko w sytuacji, gdy Malepszy nie wystartuje? - Tak mi się wydaje. - Rozmawiacie o tym? - Jeszcze nie, ale ten czas się błyskawicznie zbliża. - Wiesław Szczepański zapowiedział przedwyborczy przegląd radnych. - Tak, pan poseł, przewodniczący Rady Powiatowej SLD zapowiedział go zgodnie z przyjętym planem działania. Na poziomach rad powiatowych należy przystąpić do oceny działań wójtów, burmistrzów, prezydentów pełniących funkcje z ramienia partii. Dotyczy to też radnych. Ten czas nadchodzi. - Pan jako szef klubu będzie pełnił ważną rolę przy tej weryfikacji. - Będę wypowiadał się na temat działalności moich koleżanek i kolegów z klubu radnych Lewicy. Myślę jednak, że tutaj – oczywiście jeżeli wszyscy wyrażą gotowość – nie powinno być żadnych przeciwwskazań, aby mogli startować dalej. - Wszyscy wypełnili pokładane w nich nadzieje i stawiane im zadania? - My nie stawiamy nikogo pod ścianą i nie wymuszamy zachowań. Prawdą jest, o czym mówiliśmy już wcześniej, że przy dyskusjach nad określonymi projektami uchwał różnimy się w wielu sprawach, ale w końcu dochodzimy do wspólnego zdania i każdy głosuje zgodnie z własnym sumieniem. - Pana prezydenta Malepszego też będziecie oceniać, tak? - Taki jest wymóg, ale nie wątpię, że ocena będzie pozytywna. - Prezydent powiedział mi kiedyś, że nie będzie się oglądał na opinie SLD przy decyzji o ponownym kandydowaniu. - Myślę, że to należy odbierać w ten sposób, że prezydent sam musi najpierw podjąć decyzję. Nie chce być przymuszany czy nawoływany. Jeżeli wyrazi chęć, zostanie poddany ocenie i wierzę, że będzie ona pozytywna. Mało tego: jeżeli pojawią się inne kan-

dydatury – a na giełdzie „chodzi” kilka nazwisk – ostatecznie poparcie Rady Powiatowej otrzyma właśnie Tomasz Malepszy. - To będą prawybory czy jakaś dyskusja wewnętrzna? - Dyskusja wewnętrzna w wyniku której Rada Powiatowa wskaże kandydata na prezydenta Leszna. Moim zdaniem będzie to Tomasz Malepszy. - Spodziewa się pan jakiegoś sporu? - Raczej nie; będzie dyskusja, przekonywanie się, w końcu głosowanie. Jestem przekonany, że jeżeli pojawią się następne kandydatury, to głosowanie wygra prezydent Malepszy. - Jakiś program też będziecie przygotowywać? - Oczywiście, jak do każdej kampanii. Jakichś wielkich nowych rewelacji w nim jednak nie będzie. Przez wszystkie poprzednie kadencje realizujemy nasz program, pozostaje kwestia adaptowania go do nowych uwarunkowań. - Nie słyniecie ze zgłaszania nowych pomysłów – tu raczej wygrywa z wami PiS. - PiS rzeczywiście zgłasza wiele propozycji, tyle tylko, że one wcześniej się gdzieś pokazywały. Ostatnia inicjatywa – Centrum Nauki. Należy przypomnieć, że pojawiła się ona w ramach zamierzeń Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Tak więc nic nowego. - Darmowy Internet to też był ich pomysł. - Dobrze, ale trzeba pamiętać o wcześniejszych inicjatywach miasta wspólnie z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową. - A czy wy przygotowujecie takie tematy-lokomotywy? - Proszę jeszcze trochę poczekać. Będzie program, będziemy rozmawiać o szczegółach.

Fot. Arek Wojciechowski

Rajewski: my nie stawiamy nikogo pod ścianą

- A kiedy będzie program? - Myślę, że na wiosnę. - A wyniki przeglądu kadr? - Też na wiosnę. - Nowe nazwiska na listach? - Oczywiście – jeżeli rada liczy 23 członków, musimy mieć 46 kandydatów. Trzeba szukać nowych nazwisk; ten proces już trwa. - Macie ich w SLD? - To nie muszą być członkowie Sojuszu, mają to być ludzie, którzy sympatyzują czy mają poglądy lewicowe i chcieliby się na

listach znaleźć. - Ludzie, którzy wcześniej byli dalej od Lewicy, a obecnie się przybliżyli? - Tacy też. - Słyszeliśmy o Stowarzyszeniu Upiększania Miasta… - Ja też słyszałem – jednym z założycieli jest Piotr Olejniczak. - Rozmawiacie o jakichś sojuszach? - Nie. To nie ten czas, żeby o sojuszach rozmawiać. - Ale nie wyklucza pan? - Życie pokaże. Rozmawiał: Jarek Adamek


Wydarzenia

Estry są ważniejsze Orlen wykolegował Akwawit

Nitka północna zrobiona w ramach gwarancji

Spółka Akwawit Brasco nie będzie dostarczała bioetanolu do Orlenu – informuje Puls Biznesu. Gazeta pisze o kontrakcie na ponad pół miliarda złotych, który największy w Polsce producent paliw zawarł z pięcioma dostawcami. Nie ma wśród nich leszczyńskiego Akwawitu – największego producenta bioetanolu w Polsce.

Firma Bilfinger Berger Polska wykonała naprawy gwarancyjne leszczyńskiego wiaduktu. Zrobiła to na sam koniec okresu gwarancyjnego północnej estakady. - Przy okazji przedłużyliśmy o rok gwarancję na warstwę ścieralną wiaduktu – powiedział Rafał Bukowski, kierownik Miejskiego Zarządu Dróg i Inwestycji.

Władze spółki należącej do Aleksandra Gudzowatego do porażki nie przywiązują szczególnej wagi – w wywiadzie dla Pulsu Biznesu prezes stwierdził, że produkowany w Lesznie alkohol to „sprawa drugorzędna”. Puls Biznesu pisze o jednej z najważniejszych transakcji dla branży biopaliwowej w Polsce – zamówieniu na bioetanol dla Orlenu. Koncern wyłonił pięć firm, które przez najbliższy rok dostarczać będą alkohol, będący komponentem paliwa. Orlen nie podaje wielkości dostaw, jednak, jak pisze gazeta, ich wartość szacowana jest na 524 miliony złotych. Wśród szczęśliwej piątki nie ma jednak należącej do Alek-

sandra Gudzowatego spółki Akwawit Brasco z Leszna. Zastąpiła ją spółka Bioagra, należąca do byłego posła PSL Zbigniewa Komorowskiego. Puls Biznesu, powołując się na źródła w Orlenie pisze, że o odrzuceniu oferty Akwawitu zdecydowała zbyt wysoka cena. Władze spółki wydają się bagatelizować niepowodzenie. Czesław Fedorowicz, prezes Akwawit Brasco, powiedział gazecie, że ważniejszą rolę odgrywają estry, czyli komponenty biodiesla, których produkcja w tym roku ma być rekordowa. Bioetanol to sprawa drugorzędna – mówi Fedorowicz. Kontrakt na dostawę biodiesla Orlen ma rozstrzygać w tym tygodniu. (jad)

Kontrola w leszczyńskim minizoo

Żegnaj, misiu...?

Ekolodzy z klubu Gaja, którzy gościli w minizoo razem z kontrolą z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, ogłosili, że postanowiono zabrać niedźwiedzie z Leszna. Walczyli o to od dawna, więc uznali tę decyzję za swój wielki sukces. Dyrektor MZZ nie chciała komentować tych ustaleń, ale przyznała, że głównym tematem dyskusji z ekologami był los niedźwiedzi.

Wiadukt naprawiony

Gwarancja na północną nitkę wiaduktu – wiodącą z Leszna w kierunku Wschowy – wygasła 30 września. W ostatnich dniach miesiąca wykonane zostały naprawy nawierzchni przez

Rura do sąsiada

Kilkanaście lat temu właściciele domków korzystali z ciepła miejskiego, później założyli własne ogrzewanie, a rura została. Przewód miejscami rdzewieje, - Nie upieramy się, że muszą zostać w Lesznie – mówi. Problemem jest jednak znalezienie dla nich nowego miejsca. Gaja zapowiada, że takie miejsce znajdzie. - Chwała im za to – mówi Nowacka. Zdaniem pani dyrektor, zapewnienie niedźwiedziom warunków, które będą spełniały wymagania ekologów i specjalistów byłoby bardzo trudne. - To inwe-

stycja, której koszty idą w miliony złotych – mówi. Jaki więc będzie los minizoo? - Opracowywany jest projekt – zapewnia Nowacka – rozważane są różne rozwiązania. Zakładają one na przykład zamianę minizoo w zwierzyniec, gdzie znajdowałyby się tylko zwierzęta nie wymagające szczególnych warunków. Nic jednak jeszcze, jak mówi dyrektor MZZ, nie jest przesądzone. (jad)

Burmistrz Miasta i Gminy w Osiecznej 64-113 Osieczna ul. Powstańców Wielkopolskich 6 Tel. 0-65/ 5 350 016 fax.0-65 5350 648 informuje, że w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy w Osiecznej przy ul. Powstańców Wielkopolskich nr 6 w dniu 7 października 2009 roku zgodnie z art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (j. t. Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603 z późniejszymi zmianami) został wywieszony na tablicy ogłoszeń na okres 21 dni wykaz nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży: obręb Osieczna: dz. nr 1410/1, 1410/2 oraz do wydzierżawienia: obręb Osieczna część działki nr 370.

firmę Bilfinger Berger Polska, obecnego właściciela Płockiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Mostowych, które wiadukt modernizowało. - Najważniejsze prace to naprawa spękań nawierzchni, które pojawiły się na dojeździe od strony centrum Leszna – mówi Rafał Bukowski – wypełniono je specjalną uszczelniającą masą bitumiczną i położono nową warstwę ścieralną. Wypełniono też spękania na samym wiadukcie. Inne naprawy dotyczyły drobniejszych usterek, na przykład ubytków farby. Wszystkie naprawy wykonano w ramach kończącej się gwarancji, to znaczy, że miasto nie płaciło za nie. - Dodatkowo wynegocjowaliśmy roczną gwarancję na warstwę ścieralną – powiedział nam Bukowski. W przyszłym roku upływa okres gwarancyjny na południową nitkę wiaduktu, jednak tu, jak mówi kierownik Miejskiego Zarządu Dróg i Inwestycji, nie ma poważnych usterek – kontrola wykazała tylko ubytki farby. (jad)

Nie chcą rurociągu, bo szpeci ogródki

Mieszkańcy ulicy 21 Października w Lesznie skarżą się na kłopotliwy rurociąg, który szpeci ich ogródki i niczemu nie służy. Złożyli petycję do Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej i od trzech lat czekają na usunięcie rury. - Mieliśmy trudności formalno-prawne, ale sprawa ma się ku końcowi - tłumaczy prezes MPEC-u, Zbigniew Uryzaj. Fot. Jarek Adamek

- Nie upieramy się, żeby niedźwiedzie pozostały w leszczyńskim minizoo – przekonywała w Radiu Elka Joanna Nowacka, dyrektor Miejskiego Zakładu Zieleni. Odpowiada w ten sposób na zapowiedzi ekologów z klubu Gaja, którzy oświadczają, że misie z Leszna zostaną zabrane ze względu na złe warunki bytowania. W minizoo trwa właśnie kontrola. - Nie będziemy jej komentować do wydania protokołu pokontrolnego – mówi Nowacka.

3

stoi na betonowych klocach i psuje wygląd działek. Niektórzy próbowali go zabudowywać, obsadzać tujami, ale drzewka niszczeją od nagrzanej blachy. Inni wstrzymują się z urządzaniem ogródka i czekają aż MPEC zdecyduje się sprzątnąć swoją własność. Rura zajmuje sporo miejsca, bo aż 20 m2 działki. Właściciele domków chcieli załatwić sprawę ugodowo, ale – jak twierdzą - są zbywani przez MPEC. - Wiosną mówią, że nie będą psuć nam ogródków, zrobią to jesienią. Przychodzi jesień, nic się w tym kierunku nie robi, bo zaczyna się sezon grzewczy. Po sezonie grzewczym nadal nic się nie dzieje - żalą się. Dyrektor MPEC-u, Zbigniew Uryzaj tłumaczy, że z rurociągu korzystał jeden z sąsiadów: - Budujemy do niego nową sieć, musieliśmy opracować nową dokumentację i z tym wiązały się problemy formalnoprawne. Myślę, że w przeciągu miesiąca rury już nie będzie. (mon)


4

Wydarzenia

Piwoński: nie zwracamy za karty

Patryk Wróblewski z Leszna bierze udział w konkursie „Kucharz odkrycie roku”. W plebiscycie startuje dwunastu zdolnych ludzi z całego kraju, ale tylko troje z nich wejdzie do finału. Możemy pomóc Patrykowi, głosując przez internet na jego potrawę.

Patryk Wróblewski ma 21 lat. Na co dzień gotuje w restauracji hotelu Akwawit. O plebiscycie dowiedział się przypadkiem. Brał udział w leszczyńskim konkursie „Potrawy króla Stanisława”. Prezentował swoją potrawę, a

wszystkiemu przyglądał się zastępca redaktora naczelnego miesięcznika „Kuchnia”, który uznał, że leszczyniak wystarczająco dobrze gotuje, by spróbować swoich sił w plebiscycie. Patryk przygotował kurczaka w pistacjowej pierzynce, podanego na pęczaku z buraczkami z kozim serkiem i musem marchewkowym. Choć propozycja młodego kucharza brzmi jak zaklęcie, składa się z niewyszukanych składników. To jego własny pomysł na kuchnię polską w nowej wersji. - Na co dzień gotuję proste potrawy, które znam od lat. Dania z grzybami, z orzechami, dużo sera. Lubię kuchnię europejską, ale mam swój własny styl. Lubię łączyć różne smaki - przyznaje Patryk. Na łamach miesięcznika „Kuchnia” prezentowane były sylwetki kucharzy i ich popisowe dania. Czytelnicy oraz internauci mogli oceniać potrawy w trzech kategoriach: ze względu na smak, wygląd oraz łatwość przyrządzania. Autorzy trzech najlepszych dań zostaną zaproszeni na Wielką Galę, podczas której odbędzie się - na żywo - konkurs finałowy. Jury, złożone z kulinarnych ekspertów, wybierze Kucharza Roku 2009. Na Patryka Wróblewskiego można głosować do 28 października na stronie internetowej: www.ugotuj.to (mon)

Fot. Arek Wojciechowski

Głosowanie Kto nam odda te pieniądze? na kurczaka Leszczyniak ma szansę zostać kucharzem roku

- Nie będziemy zwracać pieniędzy za karty pojazdu – zapowiada starosta leszczyński Krzysztof Piwoński. Jego zdaniem spełnienie roszczeń za bezprawnie, jak się okazało, pobierane opłaty mogłoby kosztować budżet powiatu nawet dwa miliony złotych. - Prawidłowym adresatem w tej sytuacji jest budżet państwa – mówi Piwoński.

W ostatnim czasie w prasie pojawiły się anonse kancelarii prawnych oferujących pomoc w odzyskaniu pieniędzy za karty pojazdu. Wydawano je kilka lat temu podczas rejestracji aut. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że bezprawnie. Wydanie karty kosztowało ok. 400 złotych – teraz należy te pieniądze zwrócić. Problem w tym, że nie wiadomo kto ma je zwracać. - Naszym zdaniem nie my – mówi starosta. Jednak to właśnie w starostwie auta były rejestrowane. Piwoński uważa, że adresatem roszczeń winien być skarb państwa. - Zwrot pieniędzy za karty po-

jazdów oznacza wydanie 2 milionów złotych – mówi – nie mamy tych pieniędzy w budżecie. Zapytany, czy nie obawia się procesów o zwrot kosztów starosta odpowiedział, że na razie pozwy masowo nie wpływają, jednak ogłoszenia kancelarii mogą sprawić, że pojawi się ich coraz więcej. - To oznacza procesy, które będą się ciągnąć latami – mówi – będziemy walczyć aż do ostatniej instancji. Powiat leszczyński, podobnie jak inne samorządy w Polsce, stara się też wyjaśnić z rządem kwestię zwrotu kosztów – jak na razie bezskutecznie. (jad)

Jarek Adamek

Czyściochy z Platformy Widok ważniaków z Platformy uwijających się po wałach miejskich mile drażnił oko. Rozluźnieni politycy prezentowali z dumą wyciągnięte z krzaków puste flaszki. Nie dorabiali do tego żadnej typowo politycznej gadki. A mogliby: „te butelki są tak puste jak hasła naszych przeciwników politycznych i tak potłuczone jak oni sami!”. Nic z tych rzeczy. Ot, dwie godzinki pożytecznie spędzone. Kiedy ja w sobotnie dopołudnie znikam z domu i biegnę do pracy oczywiście ma to drugie dno. Unikam odkurzania chaty i innych tak upokarzających dla prawdziwego mężczyzny zajęć. Panowie z PO zwiali z domu, ale żeby sprzątać właśnie i chwała im za to. Swoją drogą jako wieczny malkontent szukający dziury w całym zastanawiam się, czy te nasze wały ratowania faktycz-

nie są warte. Nigdy się nam nie przydały. Wały to w końcu fortyfikacje, czyli powinny choć raz dać miastu obronę. Tymczasem nasze wały pokazywały zawsze wała - obrońcom. Podczas Potopu mieszczuchy czeskie owszem zrazu dali z nich ognia do polskich konfederatów, ale kiedy nasi podciągnęli większą kupą z armatami przez wały przeszli jak przez masło. Potem w wieku XVIII każda objazdowa wycieczka wojskowa wchodziła jak chciała, wały traktując co najwyżej jako miejsce, gdzie mogą się rozpędzić do akcji. Nic dziwnego, że Niemcy wiek później stwierdzili, że nie ma co utrzymywać fikcji i rozebrali większość umocnień, pozostawiając te ogryzki, żeby Platforma mogła je posprzątać. Oczywiście nikt nie wierzy, że sprzątali zupełnie bezinteresownie. No dobra – może wszyscy

wierzą, ale ja nie. Sprzątanie ma przełamać słabiutki wizerunek partii w mieście. Platforma nie ma bowiem w Lesznie swojego TVN, który dba o jej dobre samopoczucie. Chłopaki już wiedzą, że jakoś muszą zaistnieć. Początek był słaby – podczas pierwszej konferencji prasowej recenzowali działania innych: poparli protest przeciwko masztowi GSM w Gronowie, skrytykowali pomysły na ograniczenie „elek”, przejechali się po obronie Starówki, obśmiali Centrum Nauki… Gdyby nie PiS, nie bardzo mieliby o czym mówić. Za to sprzątanie wałów było strzałem w dziesiątkę. Proponuję w następną sobotę machnąć Tamę Kolejową, a potem lasek na Rejtana, Planty i może jeszcze jakieś wielkie pospolite ruszenie na psie kupy. Nawet jeżeli nie przejmą elektoratu, to będziemy mieli czyste miasto.


Wydarzenia Zabójstwo w sławskim zakładzie mięsnym

Strzał w plecy i ucieczka Porachunki jak z gangsterskiego filmu miały miejsce w jednym ze sławskich zakładów mięsnych. 42- letni Turek z broni maszynowej zastrzelił swojego znajomego. Później, razem ze wspólnikiem, usiłował ukryć ciało, a w końcu uciekł i wpadł dopiero na blokadzie policyjnej. Teraz w areszcie czeka na proces.

Wszystko działo się w ubiegły czwartek. Około 10.00 portier zakładu mięsnego usłyszał strzał. Na miejsce wezwano pogotowie i policję. Okazało się bowiem, że w toalecie leży mężczyzna we krwi. – Po przyjeździe ustaliliśmy, że mężczyzna narodowości tureckiej oddał w kierunku drugiego strzał, który okazał się śmiertelny. Reanimacja nie pomogła uratować życia postrzelonemu – mówi Tomasz Szuda, rzecznik policji we Wschowie. Napastnik jednak zniknął. Zarządzono więc poszukiwania. Teraz już wiadomo – sprawca strzelał z broni maszynowej, z tak zwanego przyłożenia. Prosto w plecy. Żyjącego jeszcze 32-letniego Turka, sprawca, razem ze znajomym Polakiem próbowali jeszcze przenieść do toalety. Później uciekli. Przed zakładem czekał na nich samochód, który prowadziła kobieta, również Polka. Policja do obławy użyła helikoptera. Wezwano także antyterrorystów. Akcja pościgowa trwała aż trzy godziny, a zbiegom udało się dotrzeć do Szprotawy. Tam ich samochód podjechał do blokady. Cała trójka oddała się w ręce po-

licji. – Byli spokojni i nie mieliśmy żadnych problemów przy zatrzmaniu – mówi Dorota Dąbrowska z lubuskiej policji. Zanim prokurator mógł przesłuchać 42-letniego Turka, konieczne było znalezienie tłumacza przysięgłego. – Mężczyzna mówi nie tylko po turecku, ale również po niemiecku. Posiada bowiem wizę tego kraju – mówi Kazimierz Rubaszewski z zielonogórskiej prokuratury. W piątek po przesłuchaniach sąd podjął decyzję o tymczasowym areszcie dla Turka i jego wspólnika – Polaka. – Motywem zbrodni były najprawdopodobniej porachunki biznesowe – przyznaje prowadzący śledztwo prokurator Bartosz Jabłoński. Sławski zakład, w którym pracuje kilkunastu Turków, produkuje mięso do kebabów. Prawdopodobnie firma została sprzedana, a między napastnikiem i ofiarą pozostały jakieś nierozliczone sprawy. Mieszkańcy Sławy przyznają, że ich wiedza o firmie i pracujących w niej Turkach jest niewielka. – To zamknięta grupa – przyznają. (mich)

5

Nie żyje 17-latek z Piasków

Zabili go w Glasgow Nie żyje 17-letni Robert Walkowiak, mieszkaniec Piasków. Jak podaje portal Glasgow24.pl jego ciało znaleziono w parku w dzielnicy Forge, w Glasgow. Chłopak był poszukiwany od 7 września. Mieszkańcy Piasków, w tym znajomi Roberta, są wstrząśnięci tą wiadomością. Chłopak wyjechał do swojej matki do Szkocji na początku tego roku. Zaginął 7 września. Tego dnia miał się z nią spotkać w centrum handlowym Forge, w

Glasgow. Ostatni raz rozmawiał z matką przez telefon, mówiąc, że za 10 minut będzie na miejscu. Nigdy nie dotarł na spotkanie. Jak podaje portal Glasgow24. pl ciało chłopaka znaleziono w parku w dzielnicy Bridgeton. Ze śmiercią Roberta nie mogą pogodzić się jego koledzy, Michał i Mateusz. Znali go od lat. Twierdzą, że był spokojnym chłopakiem, który nie szukał zaczepki. Według kolegów, Robert nie chciał wyjeżdżać za granicę. Wagarował i dlatego matka postanowiła zabrać go do Szkocji. - Nie mogę uwierzyć, że Robert nie żyje - przyznaje Mateusz. - Śledziliśmy informacje w internecie o tym, że zaginął, ale dopiero kilka dni temu zdałem sobie sprawę, że nie żyje - mówi Michał. Szkocka policja na razie nie udziela informacji i komentarzy na temat przyczyn śmierci Roberta. Wiemy, że kontaktowała się z jego znajomymi z Piasków, aby zebrać informacje na temat chłopaka. (abj)

Bez prądu Apel kupców nie ma lodu przyjęty bez entuzjazmu Jest kabel, ale za słaby

Na nowe badania raczej nie ma co liczyć

Można taką analizę zrobić, ale nie jest konieczna – tak w skrócie szefowie dwóch największych klubów Rady Miasta Leszna komentują apel Stowarzyszenia Obrony Leszczyńskiej Starówki. SOLS prosi włodarzy Leszna o analizę wpływu powstania nowych centrów handlowych na

Stare Miasto. Wojciech Rajewski z SLD i Łukasz Borowiak z PO mówią, że można o analizie pomyśleć, ale lepiej skupić się na już istniejących opracowaniach. Szefowie mniejszych klubów, czyli PiS i Gospodarnych, mają odmienne zdania – jeden jest przeciw, drugi za nową analizą. Stowarzyszenie Obrony Leszczyńskiej Starówki zaapelowało w ubiegłym tygodniu o rzetelną analizę wpływu nowych czterech centrów handlowych na funkcjonowanie Starego Miasta. Zapewniło, że uszanuje jej wyniki. Analizę wykonać powinien renomowany ośrodek badania rynku, a zapłacić za nią powinien samorząd, który jest odpowiedzialny za decyzje dotyczące przyszłości Leszna. Poprosiliśmy więc o komentarz szefów czterech klubów Rady Miasta Leszna. Wszyscy przyznają, że jeszcze nie poruszono tematu wniosku SOLS na forach ugrupowań, wypowiadają się więc w swoim imieniu. Szefowie dwóch największych klubów, czyli SLD i PO, są umiarkowanie sceptyczni. Wojciech Rajewski, szef klubu Lewicy pochwalił SOLS za odejście od radykalnej postawy i dążenie do dialogu.

- Czy nie należałoby raczej pochylić się nad już istniejącymi dokumentami – zastanawia się Rajewski – mamy analizę sprzed kilku lat oraz projekt rewitalizacji Starówki. Zapytany, czy SLD jest za dyskusją na temat Starówki na szerszym forum szef klubu odpowiedział, że każda rozmowa jest wartościowa, jednak tu wszystko zależy od przewodniczącego rady. Na istniejące już opracowania zwraca uwagę też Łukasz Borowiak z PO. - Sporządzenie nowego to już decyzja pana prezydenta – powiedział – jeżeli powstanie, to się nim zajmiemy. Jednak, jak mówi szef klubu Platformy, partia ma już stanowisko w sprawie wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Bardziej dosadnie sprawę ujmuje Sławomir Szczot, przewodniczący klubu PiS. - Nowa analiza nie jest potrzebna – powiedział Radiu Elka – wystarczą poprzednie. Prawo i Sprawiedliwość zresztą już rok temu uznało, że nowe galerie w centrum wyjdą miastu na dobre. - Dostarczą około 900 tysięcy złotych rocznie z tytułu samych podatków – mówi Szczot – a kupcy ze Starówki muszą się po prostu przygotować na zmiany. Przeciwnego zdania jest Danuta Balcerzak, stojąca na czele klubu Gospodarnych dla Leszna. Jej zdaniem sporządzenie nowej analizy jest bardzo dobrym pomysłem. Będzie to wiarygodne – powiedziała – a w dodatku SOLS się zobowiązał, że uszanuje wyniki badania. (jad)

Do 20 listopada powinno zostać uruchomione w Lesznie sztuczne lodowisko. Otworzy je wrocławska firma, ta sama, co w zeszłym roku. Miasto użycza teren i musi zapewnić prąd. Dyrektor MOSiR-u Andrzej Tomkowiak przyznaje, że jest problem, ale zapewnia, że uda się go rozwiązać.

Pojawiły się doniesienia, że w tym roku leszczyniacy nie będą

mieli okazji pojeździć na łyżwach. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji ma problem z dostarczeniem prądu. - Pracujemy nad tym - mówi dyrektor MOSiR-u. - Energię w trafostacji na stadionie mamy, ale kabel jest za „słaby”, żeby zasilić trzy sprężarki, które muszą lodowisko zmrozić. Będziemy starać się to zapewnić, jeśli się nie uda pozostają agregaty prądotwórcze. Ten problem na pewno rozwiążemy i myślę, że do 20 listopada lodowisko ruszy - informuje Andrzej Tomkowiak. Taką nadzieję ma też przedstawiciel wrocławskiej firmy, Ryszard Grajek, która w ubiegłym roku podpisała umowę z miastem i prowadziła tutaj lodowisko. Przez cztery miesiące na sztucznym lodzie ślizgało się około 15 tysięcy osób. (mon)


Sport

Polonia nie poszła za ciosem

Wda jednak za silna

Pierwsi strzelili gospodarze, ale to beniaminek ze Świecia mógł po meczu dopisać trzy punkty do ligowej tabeli. Piłkarze Polonii Leszno przegrali przed własną publicznością z Wdą 1:2. Jedynego gola dla miejscowych strzelił Wojciech Bzdęga.

Indywidualne Mistrzostwa Świata Juniorów

Srebrny Jurica z Gorican

Wda Świecie bardzo dobrze rozpoczęła sezon w trzeciej lidze, ale w ostatnich dwóch meczach schodziła z boiska pokonana. Polonia tymczasem od dwóch spotkań prezentowała się lepiej niż na początku rozgrywek, dlatego pojedynek przy Strzeleckiej zapowiadał się bardzo ciekawie. W pierwszych minutach na boisku działo się niewiele, ale to goście sprawiali lepsze wrażenie. Pierwsi z bramki cieszyli się jednak Poloniści. W 25’ Wojtek Bzdęga zdecydował się na strzał zza pola karnego i bramkarz Wdy musiał skapitulować. Po stracie gola goście rzucili się do odrabiania strat. W 35’ zrealizowali cel, Tomczaka pokonał Jakub Malczuk. Jeszcze przed przerwą piłkarze ze Świecia mogli wyjść na prowadzenie, ale tym razem Tomczak był na posterunku. W drugiej odsłonie w ataku wciąż byli przyjezdni. Daniel Tomczak miał sporo pracy, ale w kilku sytuacjach spisał się bardzo dobrze. Do 77 minuty Polonii udawało się bronić remisu. Wtedy właśnie przed bramką Polonii znalazł się Krzysztof Łożyński, który skierował piłkę do siatki. Gospodarze nie byli w stanie

Fot. Igor Leński

Zrobiło się o nim głośno po świetnych występach w Speedway Ekstralidze w barwach Unibaxu Toruń, teraz potwierdził, że jest jednym z największych talentów w światowym speedwayu. Darcy Ward został w Gorican Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów. Po tytuł wicemistrzowski sięgnął, wspierany przez kilkutysięczną grupę chorwackich kibiców, junior Unii Leszno, Jurica Pavlic. Polaków znowu zabrakło na podium.

odpowiedzieć na drugie trafienie Wdy. W końcówce spróbowali jeszcze groźniej zaatakować, ale ich akcje były mało klarowne. Poloniści musieli jednak przełknąć gorycz porażki z wyżej notowanym beniaminkiem. - Ocena tego meczu nie może być pozytywna. Szkoda, że nie udało się chociaż zremisować. Krótko cieszyliśmy się z prowadzenia. Po strzeleniu bramki przestaliśmy realizować założenia taktyczne, a do tego popełniliśmy stary, zakorzeniony grzech, stanęliśmy i oddaliśmy inicjatywę przeciwnikowi. Właściwie nie stwarzaliśmy sobie sytuacji. Rywal przyjechał tu po zwycięstwo, ma w swoim składzie wielu doświadczonych, rutynowanych piłkarzy i pozostaje mi pogratulować Wdzie zwycięstwa – podsumował trener Jerzy Radojewski. W następnej kolejce Polonia jedzie do Koronowa na mecz z tamtejszą Victorią, która jeszcze w poprzednim sezonie walczyła o punkty na drugoligowych boiskach.

KSSSE AZS PWSZ

4

2

2-0

159 - 122

CCC

4

2

2-0

127 - 109

Odra Brzeg

4

2

2-0

142 - 134

Energa Toruń

3

2

1-1

154 - 119

Blachy Pruszyński Lider

3

2

1-1

165 - 140

Super Pol Tęcza

3

2

1-1

145 - 135

INEA AZS Poznań

3

2

1-1

160 - 158

Lotos Gdynia

3

2

1-1

126 - 136

Utex Row Rybnik

2

1

1-0

85 - 74

Wisła Can Pack

2

2

0-2

128 - 140

Artego Bydgoszcz

2

2

0-2

133 - 158

ŁKS Siemens AGD

2

2

0-2

109 - 162

MUKS Poznań

1

1

0-1

39 - 85

Ostatnie dwa finały należały do Emila Sajfutdinowa. Rosjanin zwyciężał w Ostrowie i Pardubicach. Cztery wcześniejsze turnieje rozstrzygali na swoją korzyść Polacy: Jarek Hampel, Robert Miśkowiak, Krzysztof Kasprzak i Karol Ząbik. Przed rokiem, po raz pierwszy od wielu lat, reprezentanta Polski zabrakło na podium mistrzostw. Turniej w Gorican miał znowu należeć do biało–czerwonych. Awans do finału wywalczyło czterech żużlowców znad Wisły. Maciej Janowski, Grzegorz Zengota, Michał Mitko oraz Przemek Pawlicki. Tego ostatniego z udziału w zawodach wyeliminowała kontuzja ręki. Najgroźniejszymi rywalami Polaków mieli być: rewelacyjny nastolatek z Australii, Darcy Ward, Brytyjczyk Tai Woffinden i Jurica Pavlic. Chorwacki junior Unii Leszno startował pod ogromną presją. Na swoim rodzinnym torze nie mógł zawieść oczekiwań rodaków. Jurica nie błyszczał w tym sezonie, jak choćby dwa lata temu. Błysku brakowało też w jego jeździe w pierwszych wyścigach finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów na stadionie Millenium w Gorican, lecz w najważniejszym momencie przystąpił o ataku. Pierwsze biegowe zwycięstwo zanotował na koncie dopiero w czwartej serii startów. Z 9 oczkami na koncie wciąż liczył się w walce o medale, bo identyczny dorobek punktowy mieli dwaj Duńczycy Nicolai Klindt i Patrick Hougaard oraz Tai Woffinden, który po wykluczeniu z pierwszego biegu za dotknięcie taśmy, później dorzucił trzy kolejne zwycięstwa. Poza zasięgiem rywali był Darcy Ward. Australijczyk pogromcę znalazł dopiero w szesnastej gonitwie, pokonał go dość nieoczekiwanie Simon Gustafsson. Przegrał też z Woffindenem w osiemnastej potyczce, ale i tak mógł świętować tytuł Mistrza Świata Juniorów. O losach srebrnego i brązowego medalu musiał zdecydować bieg dodatkowy. Po 12 oczek po fazie zasadniczej mieli na koncie Pavlic, Woffinden i Hougaard. Fantastyczny bój o zwycięstwo stoczyli Chorwat z Duńczykiem, kilkakrotnie tasowali się na dystansie, pierwszy linie mety, przy ogromnym aplauzie chorwackiej publiczności, minął Jurica. To kolejny medal Chorwata w imprezie tej rangi. Przed rokiem w Pardubicach był trzeci. – W pierwszych wyścigach je-

Fot. Rafał Paszek

6

chałem na silniku, który wydawał mi się najlepszy na ten tor. Na nim zawsze tutaj jeździłem i nie wiem dlaczego dzisiaj coś nie zagrało. Później wsiadłem na motocykl, którego w Gorican nigdy nie używałem i było zdecydowanie lepiej. Cieszę się ogromnie, choć trochę szkoda, że nie ma złota. Jest lepiej niż przed rokiem, a poza tym mam jeszcze rok startów w kategorii juniora. Ostatni wyścig z Patrickiem i Taiem był chyba moim najtrudniejszym w karierze. Trzymałem krawężnik, omijałem dziury i wygrałem – przyznał wicemistrz świata. Brąz w Gorican przypadł Hougaardowi, bez medalu został Woffinden. Polacy jeździli w kratkę i do tego pechowo. Grzegorz Zengota rozpoczął od upadku na prowadzeniu, w kolejnych czterech potyczka zdołał uzbierać 8 punktów i o walce o medale nie mogło być mowy. – Ten upadek na początku zawodów całkowicie wybił mnie z rytmu. Musiałem zmienić motocykl, na chyba nieco gorszy od tego, który miałem specjalnie przygotowany na te zawody. I to już nie było to – stwierdził wychowanek Falubazu. Lepiej radził sobie Maciej Janowski, który mógłby nawet walczyć o zwycięstwo, gdyby nie upadek w jedenastej odsłonie widowiska. W całym turnieju zgromadził 11 punktów i zajął piąte miejsce. Tor w Gorican nie nale-

żał do najłatwiejszych. Na jednej z licznych kolein upadek zaliczył również Michał Mitko, ale on akurat nie liczył się walce o czołowe lokaty. Był dopiero czternasty. Klasyfikacja: 1. Darcy Ward (Australia) - (3,3,3,2,2) 13 2. Jurica Pavlic (Chorwacja) - (2,2,2,3,3) 12+3 3. Patrick Hougaard (Dania) - (3,2,2,2,3) 12+2 4. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - (t,3,3,3,3) 12+1 5. Maciej Janowski (Polska) - (2,3,w,3,3) 11 6. Nicolai Klindt (Dania) - (3,1,3,2,1) 10 7. Grzegorz Zengota (Polska) - (u,3,2,1,2) 8 8. Simon Gustafsson (Szwecja) - (0,w,3,3,1) 7 9. Lewis Bridger (Wielka Brytania) - (2,2,1,2,0) 7 10. Kenni Larsen (Dania) - (2,1,1,1,2) 7 11. Thomas H. Jonasson (Szwecja) - (3,2,1,u,-) 6 12. Artiom Laguta (Rosja) - (1,1,0,1,1) 4 13. Jozsef Tabaka (Węgry) - (1,2) 3 14. Michał Mitko (Polska) - (1,0,1,1,u) 3 15. Wiaczesław Gieruckis (Łotwa) - (u,0,2,0,0) 2 16. Ricky Wells (USA) - (1,0,0,0,1) 2 17. Ludvig Lindgren (Szwecja) - (0,1,0,0,0) 1


Program telewizyjny

7


8

Program telewizyjny


Program telewizyjny

9


10

Program telewizyjny


Sport 11

Trzynastka wciąż niezdobyta Trzecie zwycięstwo Arotu Astromal

W Belgii mokro i pechowo

Giermaziak tym razem za rywalami Ostatnie wyścigi sezonu z Pucharze Europy Północnej Formuły Renault 2000 ma za sobą Kuba Giermaziak. Gostyński kierowca na pewno nie zaliczy ich do udanych. Mimo bardzo dobrej pozycji w kwalifikacjach, pierwszy wyścig na belgijskim torze Spa ukończył dopiero na trzynastej pozycji. Drugiego dnia nie dojechał do mety. Młody gostynianin startujący w niemieckim teamie Motopark Academy świetnie spisał się w kwalifikacjach do pierwszego wyścigu. Osiągnął trzeci czas, lepsi od niego byli tylko koledzy z zespołu, Antonio Felix Da Costa oraz Kevin Magnussen. Niestety w wyścigu nie było już tak różowo. Kuba wprawdzie utrzymał trzecią pozycję po starcie, ale podczas próby wyprzedzenia Magnussena doszło do kolizji bolidów Polaka i Duńczyka. W samochodzie Kuby uszkodzeniu uległo przednie skrzydło. Gosty-

nianin nie mógł utrzymać wysokiego tempa jazdy i spadł na ósme miejsce. Na siódmym okrążeniu Giermaziaka dopadły kolejne kłopoty, tym razem zaczęła szwankować skrzynia biegów w bolidzie. 19-latek z Gostynia został minięty przez kolejnych rywali i na mecie zameldował się dopiero na trzynastej pozycji. Wygrał, startujący z pole position, Antonio Felix Da Costa. W niedzielnym wyścigu Kuba, startując z trzynastego pola, miał niewielkie szanse na zajęcie dobrego miejsca. Nie spodziewał się chyba jednak, że w ogóle o nie nie powalczy. Już na początku rywalizacji gostynianin uderzył w tył bolidu Barta Hylkema i musiał się wycofać z wyścigu. Jego pojazd nie nadawał się do dalszej jazdy. Przyczyną kolizji były fatalne warunki atmosferyczne. Kierowcy ścigali się w obfitych opadach deszczu. Giermaziak najprawdopodobniej nie zauważył bolidu rywala. - Po dobrym treningu i kwalifikacjach miałem nadzieję na dobry wynik. Nie ma jednak co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba się skupić się na dobrych występach w ostatnich wyścigach sezonu w Pucharze Europy – przyznał gostyński kierowca. Niedzielny wyścig wygrał Duńczyk Marco Sorensen, przed triumfatorem sobotniej rywalizacji Antonio Felixem Da Costą.

Fot. Igor Leński

Lipczyński zwycięzcą Supermaratonu

Szczypiorniści Arotu Astromal Leszno wciąż niepokonani w tym sezonie. W trzeciej kolejce ograli w hali Trzynastka bardzo silny ŚKPR Świdnica 32:27. Goście wysoko postawili poprzeczkę leszczynianom.

Arotowi trudno było od pierwszym minut złapać właściwy rytm gry. Świdniczanie, którzy w tym sezonie głośno mówią o awansie do I ligi, nie zamierzali się poddawać i dlatego kibice przez większą część meczu oglądali wyrównany pojedynek. Wpływ na losy spotkania mogła mieć bardzo groźna kontuzja zawodnika ŚKPR Bartosza Krzysztofiaka, który jeszcze podczas pierwszej części meczu ze

złamaną kością piszczelową został przetransportowany do leszczyńskiego szpitala. Ta sytuacja najpewniej pozostawiła ślad w psychice piłkarzy ze Świdnicy. Po 30 minutach dość nerwowej gry podopieczni trenera Ryszarda Kmiecika prowadzili 18:14. Po zmianie stron gra nadal była dość wyrównana. Arot Astromal nie powiększał przewagi, a goście cały czas mogli myśleć o korzystnym wyniku. Na sześć minut przed końcem meczu przewaga miejscowych wynosiła trzy bramki. W końcówce podopieczni trenera Ryszarda Kmiecika odskoczyli na pięć trafień i wygrali 32:27. - Zagraliśmy dziś bardzo nerwowo. Taka postawa z pewnością była wymuszona dobrą dyspozycją przeciwnika. Z tej nerwowości wynikały błędy i w obronie, i ataku. Dobrze, że wygraliśmy, bo to zwycięstwo powinno nam dodać pewności siebie. W kolejnym spotkaniach powinniśmy zagrać swobodniej realizując przy tym dokładnie założenia taktyczne – stwierdził szkoleniowiec Arotu Astromal. Bramki dla zwycięskiej ekipy zdobywali: Marcin Tórz i Piotr Łuczak po 8, Maciej Wierucki 5, Krzysztof Meissner 4, Hubert Szkudelski i Krzysztof Kajzer po 3. Michał Matuszewski 1.

Rowerowa dieta odchudzająca Chciałem schudnąć – tak swoje zainteresowanie rowerem wyjaśnia Jan Lipczyński, zwycięzca Supermaratonu wzdłuż granic Polski. Pan Jan przez wiele lat uprawiał jeździectwo, ma na koncie nawet medale międzynarodowych zawodów. Na rower przesiadł się dopiero trzy lata temu. Supermaraton jest chyba najpoważniejszą, jeśli chodzi o amatorskie wyzwania, imprezą rowerową w Polsce. Jego uczestnicy mieli do pokonania ponad 3 tysiące kilometrów wzdłuż granic Polski, w dodatku w zaledwie dziewięć dni. O wadze wyzwania świadczy fakt, że z dziewięciu uczestników całą trasę pokonało pięciu. Pan Jan na mecie zameldował się jako pierwszy. Sportowe wyczyny to dla nie-

go nie pierwszyzna – przez wiele lat uprawiał jeździectwo, był członkiem polskiej reprezentacji we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego, zdobył z nią nawet brązowy medal Mistrzostw Europy. Biegał też w maratonach. Wierzchowca na rower zamienił trzy lata temu. Powód był dość prozaiczny. - Wszedłem na wagę i zobaczyłem, że zbliżam się do 90 kilogramów – mówił w Rozmowach Elki – stwierdziłem, że najlepszym sposobem na zrzucenie nadwago będzie jazda rowerem. Na początek pokonywał 25 kilometrów dziennie. - Myślałem, że 70 kilometrów to granica moich możliwości – mówił – potem okazało się, że można przejechać, 100, 200, a nawet 300 kilometrów. Osobisty rekord ustanowił właśnie podczas Supermaratonu – przejechał 500 kilometrów w 22 godziny. Ustanowił też swój rekord prędkości – 66 kilometrów na godzinę. - To było z górki – mówi skromnie. Lipczyński już myśli o kolejnej trasie. Jego marzeniem jest przejechanie Ameryki Północnej. - Taki maraton jest organizowany – mówi – jednak to już potężne i kosztowne przedsięwzięcie. (jad)


12

Ogłoszenia drobne Ogłoszenia przez sms!

Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatek Ogłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).

SCENIC 2001r, 1.9 DCI, zarejestrowany. Tanio. Rok produkcji: 2001. Skrzynia biegów: manualna, moc: 104 KM, Pojemność skokowa: 1900 cm3, olej napędowy (diesel), srebrnymetalic. Cena 14.900zł. 695 741 482 FIAT Punto 1,2 1999, benzyna, alufelgi po renowacji opony 195/45 R15 785 160 116

AGD/RTV

FORD scorpio rok prod 1996 Ghia 2.3 benz+gaz sekwencja, .czarny kolor skórzana tapicerka, automat. Cena 7700zł. Gostyń. 661 204 938

LAPTOPY używane na gwarancji od 500 zł – raty. Leszno. 723 469 727

VW Polo 1.4 16v. 2003, kolor czerwony. Serwisowany. 697 832 732

NOKIA 5130 mało używana, kupiona w czerwcu 2009, jeszcze na gwarancji, karta pamieci 1gb, słuchawki kabel usb komplet kartonik. Polecam cena 280zł. 665 470 708 PRALKI: Indesit WIN 121, 1200 obrotów cena: 550zł, Proline FLW 1100A.1, 1000 obrotów cena: 500zł, Whirlpool AWO 1200, 1200 obrotów cena: 550zł. Chłodziarka: Goldstar rozmiary; 50x44x50 cena: 50zł. 694 784 132 ZESTAW nagłośnienia dla początkujacego Dja. Kolumny LDM model P-315 moc 300wat 2szt. Końcówka mocy ELMUZ moc 2x300wat, 2 statywy do kolumnn + głośnik basowy moc 400wat ELV W skrzyni. 662 032 640 STOLIK pod telewizor - szklany. Cena 180zł. 511 105 306 PRALKA Samsung WF8602NGW. Nowa na gwarancji, wygrana w konkursie. Wyświetlacz, klasa energetyczna A+, 6kg, 10 programów prania. Cena 1050zł do małej negocjacji. 504 538 100, 513 827 036

MATRYMONIALNE KAWALER 29-letni bez nałogów pozna sympatyczną panią w podobnym wieku z powiatu leszczyńskiego. xyz198029@o2. pl

TAPCZAN + dwa fotele! Niezniszczone! Cena 200zł. 663 119 364, 665 595 066 SZAFA na ubrania, na nóżkach, wewnątrz jeden drążek na całej długości, kolor biały, 2 drzwi,bardzo masywna i pojemna. Wymiary: szerokość – 94cm, wysokość 176cm, głębokość – 59cm. Cena: 100zł. 603 222 351

MOTORYZACJA SPRZEDAM Opel Vectra B, diesel, 1997r.. 723 399 467

SPRZEDAM fotel kosmetyczny, kolor ecru, z możliwością regulowania wysokości. Wymiary: długość - 170cm, szerokość - 55cm, wysokość - 64 do 90 cm. Cena: 700 zł. 603 222 351 STOLIK kosmetyczny, kolor biały, idealny do robienia manicure dla wysokiej kosmetyczki. Wymiary: długość – 100cm, szerokość – 50cm, wysokość – 82cm. Cena: 100zł. 603 222 351

POMIESZCZENIE warsztatowe - do wynajęcia. Sprzedam tunel foliowy. 509 501 662

ŚMIGIELSKI - Domy szeregowe przy Skarpie, 168m2/270m2 działka. Cena 329.000,-/rata 1590,-. Wysoki standard! www.smigielski.net.pl 510 148 210

OPEL Astra kombi 1993r silnik 1. 7D cena 3300 zł. 501 182 154 SPRZEDAM peugeot 1. 1 kat rok 1997 przebieg 87000 km wyposazenie c. zamek el. szyby wspomaganie kierownicy klimatyzacja cena 6500 zł. 603 705 068

OPEL Vectra 1,6, 1991, sprawny, do poprawek blacharskich, Cena 1500zł. 603 813 414

MEBLE

SPRZEDAM kuchnie 2 szafki 80+ szafka 80 z zlewozmywakiem 1 komórowym + szafka 40 do tego dorzucam stół + 4 krzesła, cena 400zł. 607 544 900

NIERUCHOMOŚCI

SPRZEDAM VW Golf 4 - nie znajdziesz bezpieczniejszego! Rok produkcji: 2003, Cena 24.500zł. 065 526 26 80, 506 071 278 OPEL Omega rok prod. 1995 2,5TD stan bardzo dobry z pełnym wyposażeniem. 607 034 734 ALFA Romeo 147 2006 po lifcie. Poj. silnika 1.6. Cena: 28 500zł. 609 791 094

ŚMIGIELSKI - Domy w Dąbczu 110m2/110m2 poddasze. Cena 249.000,-/rata 1290,-. Wysoki standard! www.smigielski.net.pl 510 148 210

ŚMIGIELSKI - Domy w Lesznie, ul.Grzybowa, 110m2/110m2 poddasze. Cena 299.000,-/rata 1430,-. Wysoki standard! www.smigielski. net.pl 510 148 210 SPRZEDAM mieszkanie 61,4 m2. Pierwsze piętro ul. Rejtana, Leszno. 603 934 974 SPRZEDAM dom letniskowy Boszkowo, 100m do jeziora, 410 000zł. 603 669 829 KAWALERKA.

603 405 786

SPRZEDAM dom - okolice Wschowy, wyremontowany w 2005r, 4 pokoje, kuchnia, łazienka. Plus piękny ogród, garaż i zabud. gosp. 603 219 345 SPRZEDAM garaż przy ulicy Dekana o powierzchni 19 m2. Atrakcyjna lokalizacja, wygodny dojazd. 667 966 661

RENAULT Laguna komi 1.9 DCI. Bogato wyposażony, 6 biegowy po wymianie paska rozrządu i oleju, 8 x airbag,1 właściciel w kraju od 4 lat! Cena 21.300zł do negocjacji. 605 271 707

DOMKI LETNISKOWE z drewna - wykonawstwo. Producent okien i drzwi. 507 124 556

RENAULT 19 sedan, 1994r - pierwszy właściciel w Polsce. Cena 1700zł. 695 294 720 SEKRETARZYK - stylowy, biały, z szufladkami. Cena: 500zł. 695 574 804

FORD Mondeo kombi 1.8 kat. prod.1998r.,cena 7500zł. 785 085 846

APARTAMENTY całoroczne w Boszkowie 19 m2 - 55 m2 Jardom. 601 250 313

PRACA ZATRUDNIĘ panią do mycia okien. 065 529 36 69 KONTROLER biletów w komunikacji miejskiej w Głogowie. 662 259 472 DLA emeryta, rencisty, bezrobotnego. Możliwość dorobienia do emerytury, renty. Wymagane prawo jazdy kat. C, najlepiej z Gostynia lub okolicy. 728 570 389 PRZYJMĘ osoby do obierania cebuli. 669 006 780 FIRMA elektroinstalacyjna. Zatrudnię pomocnika elektryka. Wymagana podstawowa znajomość zagadnień elektrycznych, prawo jazdy kat B. Proszę dzwonić w od pon.- piąt. w godz 9:00- 17:00. 783 696 339 KADROWA ze znajomością programu „AGA”, znającą zagadnienia BHP oraz księgowości w małej firmie. 502 777 303 PRACA magazynier - sprzedawca. Młodego, ambitnego i chętnego do pracy mężczyznę. 605 624 498 PODEJMĘ się pracy najchętniej w weekendy i w tygodniu po południu ponieważ jestem osoba ucząca się. Posiadam prawo jazdy kat. B. 605 660 269 KIEROWCA - szukam pracy. 28 lat - kat. B oraz kurs na przewóz rzeczy. Małe doświadczenie. 601 818 167 19 LAT, posiadam prawo jazdy kat. A,B wykształcenie średnie, biegły język angielski oraz jestem ratownikiem wopr. 513 266 326 SPRZĄTANIE, opieka. Młoda, ambitna dziewczyna poszukuje dodatkowej pracy popołudniami. Dyspozycyjność od godziny 16 również w weekendy. 665 116 012

DJ na wesele, jubileusz i imprezy firmowe. Zadzwoń! www.scenika.pl 603 692 612 TANIE zdjęcia z nośników cyfrowych, od 0,30zł za 10x15, możliwość wysłania email-em www.ufoto. pl, odbiór L-no 17 stycznia 25a. Zapraszamy! 608 656 683 KOMINKI kompleksowe wykonastwo, obudowy kominkowe do samodzielnego montażu, piece wolnostojące, wkłady grzewcze. 605 094 224 ANTENY - SERWIS - TV - SAT 603 775 093 CIESIELSTWO.

502 668 126

ADMIN Biuro Obsługi Zarządzania i Administrowania Nieruchomości. 693 850 602 KREDYTY do 20.000 na dowód 723 469 727 POSADZKI, TYNKI MASZYNOWE, INSTALACJE CO i WOD KAN 604 221 646 NAUKA JAZDY - „u Magdy”. Kursy, doszkalania, tanio, profesjonalnie. 605 653 957 WYCENA, inwentaryzacje nieruchomości, uprawnienia państwowe, bankowe, 605 603 657 TYNKI, posadzki agregatem. 501 363 456 PRZEPROWADZKI

509 198 826

USŁUGI transportowe, przewóz ludzi 1+8 osób, przeprowadzki. Leszek Talaga. 604 385 663

KIEROWCA c + e kurs na przewóz rzeczy, karta kierowcy lat 30 606 425 337

RÓŻNE KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie torfowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937

KREDYTY dla każdego: gotówkowe, konsolidacyjne i hipoteczne, wysokie kwoty, długi okres spłaty Leszno, ul. Chrobrego 13. 065 529 36 94

REKORD - ekologiczny brykiet do kominków. Przedstawiciel niemieckiego producenta!. 601 786 937 SPRZEDAM fotel kosmetyczny mało używany. 607 862 142

USŁUGI ZAKŁAD ogólnobudowlany oferuje usługi w zakresie: budowa domów pod klucz, remonty domów, mieszkań, biur, obiektów handlowych, adaptacje pomieszczeń, sprzedaż i montaż okien i rolet zewnetrznych. 505 185 364 AVON - zostań Konsultantką, dodatkowe pieniadze, tańsze kosmetyki, darmowe produkty, biżuteria w prezencie. Wpisowe 0zł. Zadzwoń. 513 102 250 KOSMETYKA Aut - Polerowanie, zabezpieczenie lakieru, pranie tapicerki www. detailingauto.pl. 608 889 648

BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34

FOTOGRAFIA okolicznościowa, komunie, śluby etc. www.michalwisniewski.net 605 624 851 KREDYTY. 65 542 20 03, 601 76 47 30

PRAWO jazdy. Profesjonalne doszkalanie. 609 390 008

ZWIERZĘTA YORKI szczeniaczki - krycie. 691 501 833 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!


Plebiscyt

1

2

3

Anna Duda

Agnieszka Grobecka

Anna Poprawska

lat 30 Asystentka ds. administracyjnych, żona i mama

lat 19 studiuje Wychowanie wczesnoszkolne

lat 18 uczennica III LO w Lesznie

O sobie: Od 10 lat żona i mama 6-letniej Zuzanny. Interesuje się turystyką, kibicuje Unii Leszno, lubi siatkówkę i aktywny wypoczynek.

O sobie: Optymistka. Tańczy, śpiewa, czyta książki, uwielbia dzieci, pisze wiersze - należy do Leszczyńskiego Stowarzyszenia Twórców Kultury.

Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2009 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W październiku nasze panie zaprezentują się w czterech odsłonach. Fryzury wykonano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesznie, pod opieką Moniki Prałat. Makijaże wykonała Marta Stachowiak z Pracowni urody MartTeam w Lesznie przy ul.Wilkońskiego 2/1. Odzież wykorzystywana podczas sesji pochodzi ze sklepu Odzież damska i galanteria skórzana Bożeny Pokładek, Leszno Rynek 5. Limuzynę zapewnia firma Dekoratorstwo (www.dekoratorstwo.com). Jak zagłosować na wybraną kandydatkę? Jeśli chcesz oddać głos na Annę Duda – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.1 Jeśli chcesz oddać głos na Agnieszkę Grobecką – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.2 Jeśli chcesz oddać głos na Annę Poprawską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.3 Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. Do kiedy można głosować? Sms’y można wysyłać do północy 31 października. W każdą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki - edycji październikowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 4 listopada 2009r. Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fm Dla Kobiet Miesiąca i dla głosujących organizatorzy przewidzieli cenne nagrody. Nagrodą główną - dla Kobiety Roku jest tygodniowa podróż marzeń w ciepłe kraje, dla dwóch osób - wybrana z szerokiej oferty Biura Podróży Orebus Travel. Aby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji plebiscytu należy wysłać email na adres: kobietaroku@elka.pl

Beata Grala i Kinga Wojtyniak Kobiety września (ex equo)

Zacięta rywalizacja w ostatnich minutach wrześniowej edycji plebiscytu sprawiła, że - jak się dopiero później okazało - sms’owa skrzynka była zapchana i jeszcze po terminie wpływały ważne głosy, które musimy uwzględnić. Tytuł Kobiety Września przypada - egzekwo - Beacie Grala i Kindze Wojtyniak.

13

O sobie: na pierwszym miejscu stawia fotografię. Dobrze się czuje zarówno „za” jak i „przed” obiektywem. Mówi, że w życiu chciałaby być po prostu szczęśliwa.


14

Sport

Pierwsze zwycięstwo Australijczyka

Adams najlepszy na Wyspach

Adams zaliczył w turnieju jedną wpadkę. W piętnastym wyścigu przyjechał ostatni i po rundzie zasadniczej z (3,3,3,0,3) 12 punktami na koncie zajmował trzecie miejsce. Później przebrnął przez baraż i w finale nie dał szans rywalom. To jego pierwszy triumf w Indywidualnych Mistrzostwach Elite League w kilkunastoletniej karierze na Wyspach. W turnieju na torze w Coventry startował także wychowanek Unii Leszno, Adam Skórnicki. 1

2

3 22

Żużlowiec Wolverhampton Wolves zgromadził (u,1,0,2,2) 5 oczek i został sklasyfikowany na jedenastej pozycji. Tuż przed nim znalazł się były leszczyński Byk, Robert Miśkowiak z dorobkiem (1,1,0,3,2) 7 punktów. Adams i Skórnicki mają w tym sezonie szansę na medale drużynowych zmagań w Elite League. W finale tych rozgrywek walczą Swindon Robins Adamsa i Wolverhampton Wolves „Skóry”.

4

5

7

8 18

6

10

26

4

2

11

27 12

12 13 16

6 10

9

32

17

30

14

18 5

23 9

29

26

7

21

14 22

24

25

28 16

17

23

19

29

24 13

30

21

31

1 3

32

15 20

Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, uporządkowane od 1 do 32 utworzą rozwiązanie krzyżówki - myśl nieuczesaną Stanisława Jerzego Leca. Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawidłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat.

wiersza, 21) … Brecht, 1898 – 1956, niemiecki pisarz, dramaturg i teoretyk teatru, 25) broń, 26) uzdrowisko nad Wisłą (z tężniami), 28) wśród filozofów, 29) dawna nazwa Hiszpanii, 30) na tej górze Jahwe przekazał Mojżeszowi kamienne tablice z dziesięciorgiem przykazań, 31) wujek lub kuzyn, 32) cztery ..., czyli samochód osobowy. Pionowo: 1) bity kotlet panierowany, 2) człowiek wypierający się dotychczasowych przekonań i przechodzący na stronę przeciwnika, 3) cytrynowy, 4) niepotrzebny szachiście? 5) naszywane świecidełko, 6) język stworzony przez Ludwika Zamenhofa, 7) urwis, łobuziak, 14) organki, 17) A6 lub Q7, 18) zakazany najbardziej smakuje, 19) Edson Arantes do Nascimento, 22) dziwak, ekscentryk, 23) sztywna czapka z długim daszkiem noszona najczęściej do konnej jazdy, 24) wpuszcza do kina, 27) twórca dzieł nieprzemijającej wartości.

Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Czasem dzwony kołyszą dzwonnikiem”, a zwycięzcą jest: Olga Bartosiak. Po odbiór nagrody zapraszamy do naszej redakcji. Poziomo: 1) owoc fasoli, 5) ma „swoją” piramidę w Gizie, 8) po ślubie, 9) wojownicze żółwie, 10) sklepienie w kształcie czaszy, 11) zamiast paska, 12) popuszczane koniowi, 13) wojskowy kolor, 15) żart, dowcip, 16) zaczyna się w czerwcu, 20) linijka 1

14

15

16

17

2

18

3

19

4

20

5

21

6

22

7

23

8

24

25

9

10

26

11

27

12

28

13

29

30

31

Leszno zaprezentował się Mateusz Łukaszewski. Zgromadził 7 (1,3,0,3) punktów, tyle samo, co Musielak i został sklasyfikowany tuż przed nim, na szóstym miejscu. Na dziewiątym z 6 (2, u/w,2,2) oczkami rywalizację ukończył Kamil Adamczewski, a jedenasty był Tobiasz Musielak, na którego koncie znalazły się 3 (1,u,2,0) punkty. Turniej został przerwany po czterech seriach. Na taką decyzję sędziego wpłynęły liczne upadki, które na Golęcinie stają się powoli normą podczas zmagań juniorów.

Chińczyk stanął na drodze do awansu

Mocek znowu na tarczy Bardzo szybko zakończył swój udział w indywidualnych zmaganiach florecistów na mistrzostwach świata Sławek Mocek. Leszczyniak szansę na udział w turnieju głównym stracił przegrywając w preeliminacjach.

na czterdzieste. Stąd też udział w rozgrywanych w tureckiej Antaly mistrzostwach świata rozpoczynał od walk preeliminacyjnych. Niestety Mocek jest w tym roku daleki od swojej najlepszej dyspozycji. Z walki o medale odpadł równie szybko, jak podczas niedawnych mistrzostw Europy w Płowdiw. Tym razem na drodze do awansu stanął mu mało znany Chińczyk Jialuo Shi. Leszczynianin przegrał 8:12. Preelimiacji nie przebrnął też inny z Polaków, Marcin Zawada z AZS AWF Warszawa. Sztuka ta udała się natomiast poznaniako-

wi Tomaszowi Ciepłemu. Zapewniony start w finale turnieju miał również najwyżej sklasyfikowany w światowym rankingu z biało – czerwonych Radosław Glonek z Sietom Gdańsk. Ostatecznie Glonek zajął szóste miejsce, a mistrzem świata został Włoch Andrea Baldini. Po zamknięciu tego wydania Dodatku odbył się turniej drużynowy florecistów. Ostatni raz polska ekipa z Mockiem w składzie stawała na podium mistrzostw świata w 2001. Biało – czerwoni we francuskim Nimes wywalczyli wtedy srebrne medale.

Bałkańskie wojaże kręglarzy

25

28

11

scu. W klasyfikacji generalnej o 3 oczka przegrał z Patrykiem Dudkiem z Falubazu Zielona Góra. Przypomnijmy, że identyczne rozstrzygniecie w tym sezonie miało miejsce w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski. Na trzecim miejscu MIMW zakończył kolejny zielonogórzanin, Janusz Baniak, który w Poznaniu był czwarty. Ostatni turniej cyklu dość nieoczekiwanie i z kompletem 12 punktów wygrał reprezentant miejscowego PSŻ, Grzegorz Stróżyk. Najlepiej z zawodników Unii

Odległe miejsca Polonistów w pucharach

8

27

Musielak z dorobkiem 7 (2,2,3,u/w) punktów został sklasyfikowany na siódmym miej-

Florecista IKS Jamalex z pewności nie może zaliczyć obecnego sezonu do udanych. Kontuzje kosztowały go spadek w rankingu florecistów z dziewiątego miejsca

31

15

19

20

Musielak drugim juniorem Wielkopolski Sławek Musielak zajął drugie miejsce w klasyfikacji końcowej Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Wielkopolski. Ostatnie zawody cyklu na torze w Poznaniu zakończyły się jednak dla żużlowca Unii Leszno pechowo. Upadł w przedostatnim wyścigu dnia i nabawił się kontuzji nogi.

Fot. Klaudia Dymek

Po raz pierwszy w długiej karierze Leigh Adams został Indywidualnym Mistrzem Elite League. W finałowym wyścigu pokonał Chrisów Harrisa i Holdera oraz Fredrika Lindgrena. Robert Miśkowiak i Adam Skórnicki zajmowali odpowiednio dziesiąte i jedenaste miejsce.

W Poznaniu znowu się przewracali

32

W Serbii i Macedonii kulali kręgle w ostatnich dniach zawodnicy Polonii Leszno. Udział w pierwszych międzynarodowych zawodach w tym sezonie nie wypadł zbyt okazale. Kręglarki zajęły dopiero siedemnaste miejsce w Pucharze Federacji Kręglarstwa Klasycznego, a kręglarze dziewiąte w Pucharze Europy.

Do tej pory Puchar Federacji Kręglarstwa Klasycznego nie był traktowany zbyt prestiżowo. - W tym roku jednak jego ranga się podniosła, po tym jak światowe władze kręglarskie dopuściły do uczestnictwa w zmaganiach po dwie drużyny z każdej federacji. Zainteresowanie rozgrywkami zdecydowanie wzrosło. W serbskim Apatin wystartowało aż 40 zespołów, 21 męskich i 19 żeń-

skich – przyznaje kierownik sekcji kręglarskiej Polonii, Ireneusz Kaczmarek. Kręglarki Polonii pojechały na Bałkany osłabione brakiem Joanny Neczyńskiej i niczego wielkiego nie zwojowały. – Liczyliśmy na miejsca w granicach ósmego, dziesiątego, tymczasem rzeczywistość okazała się inna – tłumaczy Kaczmarek. Polonistki zakończyły rywalizację na odległej siedemnastej pozycji. Dla ekipy z Leszna punktowały: Kinga Konopa 544, Monika Marażewska 507, Joanna Lajtke 568, Anna Chwastyniak 544, Kasia Jańczak 516 i Monika Waśkowiak 508. – Łączny wynik 3187, to z pewnością nie jest to na co stać dziewczyny – podsumował Kaczmarek. Puchar w serbskim Apatin wywalczyły Czeszki z klubu TJ CKD Blansko. Kręglarze Polonii także wybrali się na Bałkany, ale jeszcze dalej na południe do stolicy Macedonii, Skopje. Celem był awans do czołowej czwórki Pucharu Europy, ale z realizacją założeń poszło znacznie gorzej. Leszczynianie prezentowali się przyzwoicie, choć do swoich najlepszych występów niektórym

sporo zabrakło. Z 3372 kręglami na koncie zajęli dziewiąte miejsce. Do awansu do najlepszej czwórki zabrakło zaledwie 47 kręgli. Dla Polonii punkty w kolejności wychodzenia na tory zdobywali: Bartek Włodarczyk 515, Przemek Grzybowski, 573, Maciej Chudy 554, Mikołaj Konopka 566, Adrian Szulc 535, Marek Majer aż 629 (najlepszy wynik eliminacji). Zgodnie z oczekiwaniami wygrał węgierski Zalaegerszeg TK. Zawodnicy Polonii oprócz celu sportowego na Bałkanach realizowali również cel promocyjny. Na kręgielniach w Serbii i Macedonii pojawiali się w koszulkach reklamujących Indywidualne Mistrzostwa Świata w kręglarstwie klasycznym, które w 2012 roku mają się odbyć w Lesznie. – Wzbudzaliśmy zainteresowanie, były osoby, które pytały o turniej w Lesznie. Zadania promocyjne udało nam się zrealizować bardzo dobrze, ze sportowymi poszło trochę gorzej. Chyba jednak w przyszłym roku nie weźmiemy udziału w rozgrywkach pucharowych, koszty takich wyjazdów przekraczają nasze możliwości – zakończył Kaczmarek.


Sport Popłynęły z Odrą na inaugurację

Odnalazły się nad Brdą

Biegali, skakali w Poznaniu, rzucali w Wolsztynie

Medalowe zakończenie sezonu Achillesa Kilka medali dorzucili do kolekcji w ostatnich zawodach sezonu letniego lekkoatleci Achillesa Leszno. Startowali w weekend Memoriale Bernarda Kobielskiego w Poznaniu oraz Okręgowym Mityngu w Rzutach w Wolsztynie.

Do Poznania pojechali zawodnicy urodzeni w 1995 roku i młodsi. Leszczynianie zdobyli w tej imprezie aż pięć medali. Złoty krążek w biegu na dystansie 300 metrów wywalczyła Ewa Poloch. Poprawiła przy tym swój najlepszy życiowy rezultat. Od teraz wynosi on 44,22 s. Siostra Ewy, Martyna na tym samym dystansie była trzecia, również uzyskując rekord życiowy (45,26). Po srebrny krążek w sprin-

cie na 100 metrów sięgnęła Monika Konieczna. Pobiegła najszybciej w swojej przygodzie ze sportem, w czasie 13,81s . Na „setkę” w Poznaniu biegał także Mateusz Krzysztofiak. Zajął trzecie miejsce z wynikiem 12,78s. Brązowy medal zawisł również na szyi skoczka w dal, Grzegorza Dolacińskiego (5,75m). Młodzicy i juniorzy Achillesa prezentowali swoje umiejętności w Okręgowym Mityngu w Rzutach w Wolsztynie. W pchnięciu kulą wśród młodzików bezdyskusyjnie zwyciężył Dawid Wielechowski, który uzyskał wynik 15,95m. To jego nowy rekord życiowy. W rzucie młotem w kategorii juniorek młodszych zawodniczki Achillesa zajęły całe podium. Zwyciężyła Karolina Górska, która posłała młot na odległość 41,37 m. Druga była Barbara Krystek (39,84), a trzecia Agata Gruszeczka (38,69). - Były to już nasze ostatnie starty w tym sezonie. Teraz rozpoczynamy trzytygodniowy okres roztrenowania, a później czekają nas przygotowania do nowego sezonu. W styczniu oczywiście będziemy startować w hali – zakończył trener Achillesa, Dariusz Górski.

Dziennikarze w siodle

Mistrz na koniu z Konina Fot. Igor Leński

dok.ze strony 16 Po kolejnym celnym rzucie Amerykanki na tablicy pojawił się remis 39:39. Odra atakowała dalej, a miejscowe koszykarki nie potrafiły powstrzymać rozpędzonej ekipy z Brzegu. – Stanęłyśmy. Nic nam nie wpadało. Zabrakło determinacji w obronie. Byłyśmy przy tym za wolne. Tak nie możemy grać – podsumowała później kapitan zespołu, Ola Drzewińska. Trzecią kwartę leszczynianki przegrały 12:27 i w meczu było 45:56. Podopieczne trenera Jarosława Krysiewicza mając przysłowiowy nóż na gardle potrafiły się jeszcze poderwać do walki. Na 31 sekund przed końcem meczu, po zaliczonych punktach Gawrońskiej, Super-Pol Tęcza zbliżyły się na punkt (73:74). Po chwili mógł być nawet remis, ale Gawrońska nie trafiła z linii rzutów wolnych. Na 21 sekund przed końcową syreną piłka była w rękach miejscowych, niestety na krótko. Przechwyt gości, faul Tęczy, a później jeden udany osobisty Amerykanki pozwolił Odrze wywieźć z Leszna zwycięstwo 73:75, w kwartach 15:10, 18:19, 12:27 i 28:19. - Dziewczyny były tak sparaliżowane pierwszym oficjalnym meczem, że aż żal było patrzeć na ich grę. Założenia taktyczne były zupełnie inne. Zabrakło koszykarskiego luzu w naszych poczynaniach, nastąpiła jakaś dziwna blokada. W końcówce grając z nożem na gardle udało się pokazać kilka dobrych zagrań. Wierzę, że już więcej takiego meczu w tym sezonie nie zagramy – stwierdził Jarosław Krysiewicz. Dwa dni później leszczynianki pojechały do Bydgoszczy na mecz z beniaminkiem, tamtejszym Artego. Bydgoszczanki także przegrały swój pierwszy pojedynek sezonu, uległy w Poznaniu akademiczkom. Ligowe doświadczenie przemawiało za koszykarkami z Leszna, które zresztą w jednym z przedsezonowych turniejów dość łatwo poradziły sobie z podopiecznymi Adama Ziemińskiego. Liga jednak rządzi się swoimi prawami i to było widać w Bydgoszczy wyraźnie. Już pierwsze akcje meczu pokazały, że mecz będzie wyjątkowo wyrównany. Bardzo dobrą partię od początku rozgrywała Joanna Walich i to głównie na niej spoczywał ciężar zdobywania punktów. W drużynie Artego punktowały natomiast przede wszystkim Amerykanki: Me-

15

lanie Thomas i Lori Crisman. Pierwsza odsłona zakończyła się minimalnym zwycięstwem gospodyń 19:17. Przed przerwą, po akcjach Żanety Durak prowadzenie 36:35 objęła Tęcza. Trzecia partia przebiegała w myśl zasady kosz za kosz. Żadnemu zespołów nie udawało się zbudować choćby kilkupunktowej przewagi. Po trzydziestu minutach stan rywalizacji wynosił 57:56 dla leszczynianek. W końcówce meczu górę

KSSSE AZS PWSZ

4

2

2-0

159 - 122

CCC

4

2

2-0

127 - 109

Odra Brzeg

4

2

2-0

142 - 134

Energa Toruń

3

2

1-1

154 - 119

Blachy Pruszyński Lider

3

2

1-1

165 - 140

Super Pol Tęcza

3

2

1-1

145 - 135

INEA AZS Poznań

3

2

1-1

160 - 158

Lotos Gdynia

3

2

1-1

126 - 136

Utex Row Rybnik

2

1

1-0

85 - 74

Wisła Can Pack

2

2

0-2

128 - 140

Artego Bydgoszcz

2

2

0-2

133 - 158

ŁKS Siemens AGD

2

2

0-2

109 - 162

MUKS Poznań

1

1

0-1

39 - 85

wzięło doświadczenie i chyba lepsze przygotowanie kondycyjne koszykarek z Leszna. Sygnał do walki dała Edyta Krysiewicz. Dzięki akcjom doświadczonej rozgrywającej, Tęcza prowadziła 66:58. Na minutę przed końcem pojedynku, po kolejnym rzucie za 3 Krysiewicz było już 69:60 dla przyjezdnych. Dalej leszczynianki grały spokojnie i mogły świętować pierwszą wygraną w sezonie. Podopieczne trenera Jarosława Krysiewicza pokonały Artego Bydgoszcz 72:60, w kwartach 17:19, 19:16, 21:21, 15:4. W pojedynku z Odrą punkty dla Super-Pol Tęczy zdobywały: Joanna Walich 19, Magdalena Gawrońska 13, po 10 Ola Drzewińska i Edyta Krysiewicz, Żaneta Durak 8, Joanna Czarnecka 7 i Marta Gajewska 6. Najwięcej dla zespołu z Brzegu: Chinyere Ukoh 20. W meczu z Artego punktowały: Joanna Walich 23, Edyta Krysiewicz 18, Żaneta Durak 14, Ola Drzewińska 12, Magdalena Gawrońska 3 i Marta Gajewska 2. Najwięcej dla drużyny z Bydgoszczy: Lori Crisman 17 i Melanie Thomas 16.

Debiutujący w zawodach Hieronim Borowicz, reprezentujący TV Konin, został zwycięzcą mistrzostw Polski dziennikarzy w skokach konnych przez przeszkody. Zawody tradycyjnie odbyły się na ranczu Bonanza w Jędrzychowicach. Tym razem na podium zabrakło miejsca dla „pismaków” z naszego regionu. Raz do roku, zwykle w październiku, dziennikarze, których pasją jest jazda konna, odkładają pióra, mikrofony, kamery i jadą do Jędrzychowic pod

Wschową na mistrzostwa Polski w skokach przez przeszkody. Tym razem na ranczu Bonanza zjawiło się trzynastu żurnalistów z różnych zakątków kraju, reprezentujących różne redakcje. – W półfinałowych przejazdach jeźdźcy pokonywali przeszkody do wysokości 90 cm. W finale poprzeczki zawieszone były na wysokości 105 i 110 cm – wyjaśnia przedstawicielka organizatorów, Karina Gołąbek. Najlepiej na parkurze poradził sobie debiutant, Hieronim Borowicz z TV Konin. Drugie miejsce przypadło Agacie Gil, która w tym roku reprezentowała Dziennikarski Klub Jeździecki Szwadron. Trzeci był kolejny debiutant, Arkadiusz Makowski, student dziennikarstwa z Poznania. W imprezie startowało dwóch dziennikarzy z naszego regionu. Jacek Kuik z ABC, który stawał już kilkakrotnie na podium mistrzostw, tym razem był jedenasty, a Janusz Tatarski z gazety Słowo Ziemi Wschowskiej ukończył rywalizację na piątej pozycji.


Działacze podpatrywacze Rozmowa ze Sławomirem Kryjomem, dyrektorem sportowym Unii Leszno

Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

Popłynęły z Odrą na inaugurację

Już dwa mecze nowego sezonu mają za sobą koszykarki Super - Pol Tęcza Leszno. Na inaugurację przegrały z Odrą Brzeg 73:75. Kluczowa dla losów tego pojedynku była bardzo wysoko przegrana trzecia kwarta. Dwa dni później podopieczne trenera Jarosław Krysiewicza pojechały do Bydgoszczy i pokonały beniaminka Ford Germaz Ekstraklasy, Artego Bydgoszcz 72:60, choć o zwycięstwo łatwo nie było. Już dwa mecze nowego sezonu mają za sobą koszykarki Super - Pol Tęcza Leszno. Na inaugurację przegrały z Odrą Brzeg 73:75. Kluczowa dla losów tego pojedynku była bardzo wysoko przegrana trzecia kwarta. Dwa dni później podopieczne trenera Jarosław Krysiewicza pojechały

do Bydgoszczy i pokonały beniaminka Ford Germaz Ekstraklasy, Artego Bydgoszcz 72:60, choć o zwycięstwo łatwo nie było. Przed rokiem leszczynianki także rozpoczynały sezon meczem z ekipą z Brzegu. Wówczas dość nieoczekiwanie Tęcza przegrała z podopiecznymi Jarosława Zyskowskiego. W tym roku Odra wydaje się być jeszcze silniejsza. W składzie zespołu z Brzegu są aż cztery Amerykanki. Pierwszy mecz sezonu na parkiecie w hali Super-Pol Tęcza Leszno rozpoczęły nerwowo, ale mimo to prowadziły po 10 minutach 15:10. Przez moment w drugiej osłony przewaga miejscowych wzrosła nawet do dziewięciu punktów, ale jeszcze przed przerwą koszykarki z Brzegu zniwelowały stratę do czterech oczek. Po 20 minutach gry rezultat wynosił 33:29. Po zmianie stron za 3 trafiła jeszcze Magdalena Gawrońska, ale w kolejnych fragmentach inicjatywę zdecydowanie przejęły przyjezdne. Świetną partię rozgrywała Chinyere Ukoh. dok.na stronie 15

Fot. Klaudia Dymek

Fot. Igor Leński

Odnalazły się nad Brdą

Na finał Indywidualnych Mistrzostw świata Juniorów do Chorwacji wybrała się nie tylko spora grupa polskich kibiców, ale również żużlowych działaczy. Unię Leszno reprezentowali prezes Józef Dworakowski, a także dyrektorzy – zarządzający Ireneusz Igielski i sportowy Sławomir Kryjom. – Skorzystaliśmy z zaproszenia rodziny

Pavliców – przyznał ten ostatni. Nie jest jednak tajemnicą, że taka impreza, to doskonała okazja, by przyjrzeć się kandydatom do jazdy w Unii. - Wizyta prezesa i dwóch dyrektorów w Gorican chyba nie była przypadkowa? - Oczywiście, że nie. Mamy bardzo dobry kontakt z rodziną Pavliców. Przyjechaliśmy na ich zaproszenie silną leszczyńską ekipą. Świetnie zorganizowane zawody, myślę że Gorican może się starać o turnieje najwyższej rangi. - Poziom sportowy chyba również bardzo wysoki, choć

biało – czerwoni nie wystąpili w głównych rolach. - Myślę, że i Grzegorz Zengota i Maciek Janowski mogli tutaj nawet walczyć o złoto. Szyki pokrzyżowały im upadki i drugi sezon z rzędu nie mamy polskiego juniora na podium. - Czy delegacja leszczyńskiej Unii podpatrywała zawodników, którzy mogliby zasilić klub w nadchodzącym sezonie lub w niedalekiej przyszłości? - My już mamy koncepcje składu na przyszły sezon. Regulamin nie pozwala na podejmowanie rozmów z zawodnikami, aczkolwiek nie będę ukrywał, że podpatrujemy kandydatów do startów w Unii. Myślę, że jest to coś normalnego. Przedstawiciele innych klubów także wybrali się do Gorican. Był prezes Robert Dowhan, był Wojciech Stępniewski. Nikt nie zasypia gruszek w popiele, każdy szuka optymalnych rozwiązań. - Zostawmy więc oficjalne rozmowy kontraktowe na boku. Panu, prywatnie, który z zawodników najbardziej się podobał? - Na tym trudnym, dość dziurawym torze najlepsze wrażenie zrobił na mnie Tai Woffinden. Gdyby nie taśma na początku, sądzę, że wygrałby te zawody. Mistrzem został Darcy Ward i czapki z głów przed nim. Jest to ogromny talent. Jeździł wyjątkowo mądrze i pokazał się z bardzo dobrej strony. - Co z Patriciem Hougaardem? Czy ten żużlowiec ma jeszcze ważny kontrakt z Unią Leszno? - Parick był wypożyczony z Unii Leszno do Unii Tarnów. Z naszym klubem jest związany umową do 30 listopada. - Będą rozmowy o przedłużeniu kontraktu? Trzeba przyznać, że ten zawodnik bardzo dobrze spisywał się w obecnym sezonie z ekipie Jaskółek, a brązowy medal w Gorican jest potwierdzeniem jego dobrej formy. - Rzeczywiście. Patrick, co roku robi sukcesywne postępy, bardzo regularnie się rozwija. W tym roku odjechał już około stu zawodów. Był mocnym punktem swoich zespołów w Danii, Szwecji, Anglii i oczywiście w Polsce. Sądzę, że najbliższych czterech latach będziemy go oglądać w Grand Prix. - Czyli co z tym przedłużeniem kontraktu w Lesznie? - Myślę, że jeszcze za wcześnie na takie deklaracje. Rozmawiał: Michał Konieczny


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.