Dodatek 52/2009 (74)

Page 1

nakład: 14 000 egz.

W NUMERZE: Szczepański czy Malepszy

-Jesteśmy zaskoczeni, że o decyzji pana prezydenta w sprawie reelekcji dowiedzieliśmy się z mediów, a nie od niego – mówią członkowie zarządu SLD w Lesznie: poseł Wiesław Szczepański i Grażyna Banasik. s.2

Co nas nie zabije, to nas wzmacnia

-To był najgorszy rok w mojej karierze menedżerskiej – przyznaje Maciej Duda, prezes Polskiego Koncernu Mięsnego Duda. s.3

Rząd zlekceważył żużel Dlaczego żużlowcy nie zostali nagrodzeni za zdobycie Pucharu Świata - pyta poseł PiS Jan Dziedziczak. Chodzi o nagrodę Ministerstwa Sportu. s.5

Potrzebne wzmocnienia

Już niebawem przygotowania do drugiej rundy rozgrywek rozpoczną piłkarze Polonii Leszno. Wiosną czeka ich walka o ligowy byt. s.14

Stary rok na 3+, a nowy z nadzejami

Słabszy od oczekiwanego wynik sportowy, zmagania z kryzysem oraz trudne decyzje - to wątki poruszane przez prezesa Unii Leszno Józefa Dworakowskiego w podsumowaniu 2009 roku. W nowy rok prezes spogląda z optymizmem. s.16

30.12.2009 - 06.01.2010r.

nr 52 (74)

Dwóch gimnazjalistów zginęło pod kołami pociągu

Zagadkowa śmierć nastolatków Mieli zaledwie 14 i 17 lat, pasję i kolegów - teoretycznie żadnego powodu, by odebrać sobie życie. Dlaczego więc Mateusz i Mariusz z Jabłonnej zginęli w pierwsze święto pod kołami pociągu? Na to pytanie na razie nikt nie potrafi sobie odpowiedzieć. Starają się to ustalić prokuratorzy, choć i oni przyznają, że zadanie nie jest łatwe. To druga podobna zagadkowa podwójna śmierć na torach w powiecie leszczyńskim w ciągu jednego roku.

Zginęli w piątek 25 grudnia wieczorem na torowisku prowadzącym z Leszna w kierunku Rawicza. Około dwóch kilometrów za stacją kolejową w Kaczkowie w stronę Bojanowa. - Na pewno byli tego wieczora na tej stacji. Wróciłem do domu i syn powiedział mi, że doszło do tragedii. Na tych torach to piąta śmierć w ciągu dwóch lat – mówi kolejarz z Kaczkowa, który mieszka w dworcowym budynku. W piątkowy wieczór maszynista składu relacji Poznań – Szklarska Poręba próbował hamować, gdy przed elektrowozem zobaczył

Fot. Michał Wiśniewski

Gazeta bezpłatna

dwóch chłopaków. Wyszli zza betonowego słupa trakcyjnego. Zbigniew Jakubiak jest dyżurnym ruchu w Kłodzie. Tej nocy on jako pierwszy rozmawiał z maszynistą. - Powiedział mi od razu, że ma

dwóch samobójców. Pociąg jechał w tym miejscu sto na godzinę. Nie było żadnych szans – przyznaje. We wsi Jabłonna, skąd pochodzili obaj chłopcy, pozorna cisza, ale wszyscy rozmawiają tylko o tym. Pod sklepem grupa młodych lu-

dzi od razu zastrzega: ,,nic nie powiemy’’. Po chwili jeden z nich przyznaje. - Ja się z jednym z nich praktycznie wychowałem. Znaliśmy się doskonale. Nie wiem co im do głowy strzeliło – mówi. dok. na stronie 2


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.