Gazeta bezpłatna
nakład: 14 000 egz.
W NUMERZE:
27.01.2010 - 03.02.2010r.
nr 04 (78)
- Przyłożył mi nóż do szyi. Myślałem tylko, jak się ratować!
Napad na taksówkarza
Na Euro tylko kawałek „Piątki”
Rozmowa z posłem Wiesławem Szczepańskim. s.2
Kto przygarnie Miecia?
Życie bernardyna było pasmem udręk – oczywiście zgotowanych przez właściciela. Teraz pies czeka na nowy dom. s.4
Przy Ćwiczni będzie lodowisko
Żużlowa Gala w Zielonej Górze
Podczas uroczystej Gali podsumowującej sezon żużlowy wręczano nagrody wszystkim zasłużonym dla promocji i rozwoju czarnego sportu. W zaszczytnym gronie laureatów znalazło się Radio Elka. s.6
Ostro i nerwowo w derbach
Szczypiorniści Arotu Astromal rozbili Tęczę Kościan 42:21. s.6
Finał co mecz
Polscy szczypiorniści bez porażki zakończyli zmagania w grupie C pierwszej fazy Mistrzostw Europy w piłce ręcznej mężczyzn rozgrywanych w Austrii. W niedzielę zrobili dużo krok w stronę półfinału. s.16
Fot. Arek Wojciechowski
Rozmowa z Wiceprezydentem Leszna Zdzisławem Adamczakiem. s.5
- Wyglądał na normalnego klienta. Dopiero jak wyjął nóż zorientowałem się, że to poważna sprawa – mówi pan Andrzej, leszczyński taksówkarz. W sobotnią noc został zaatakowany przez jednego z klientów, który chciał ukraść mu samochód. Kierowcę uratowała przytomność umysłu, a bandytę zatrzymała policja. To 22-letni recydywista.
- Staliśmy na postoju, ja byłem ostatni. Podszedł gość, zapukał w szybę. Wydawał się być normalny. Pytał ile by kosztował kurs na Poznańską. Powiedziałem, że to już taryfa nocna i wyjdzie około 15-20 złotych. Zgodził się i wsiadł. Po drodze był miły, rozmowny. Interesował się samochodem. Pytał ile ma lat, ile pali, jaką ma moc. Gdy dojechaliśmy do Poznańskiej zadzwoniła do mnie żona. Uciąłem rozmowę tłumacząc, że mam klienta. Gdy wyłączyłem telefon byliśmy już na końcu Poznańskiej. Spytałem, gdzie chce jechać, bo już ulica się kończy. Odpowiedział, że za tym wiaduktem kolejowym wysiądzie. Gdy minęliśmy to miejsce przyłożył mi do szyi nóż. - Siedział za panem? - Nie, siedział obok. Wyjął nóż i przyłożył mi do szyi, mówiąc wśród wulgarnych słów, że interesuje go samochód i mam jechać prosto, to nic mi się nie stanie. Bałem się, że każe mi skręcić w prawo przed przejazdem na Klonówiec. Tam jest ciemno i w myślach szukałem rozwiązania jak nie zjechać w to miejsce. Jedna z myśli była taka, że wjadę z całą siłą w budkę dróżnika, tak by uderzyć jego stroną. Myślałem tylko jak się ratować. Wtedy też zauważyłem, że opuszczają
się szlabany przy przejeździe. Postanowiłem to wykorzystać. Chciałem zatrzymać inne auta i odbiłem w lewo, on to zauważył i trzymając przy mnie nóż kazał wrócić na pas. Zerwał mi komórkę i kazał wyłączyć radio. Dodałem gazu. Było ślisko. Auto lekko się postawiło w poprzek drogi. Wyskoczyłem błyskawicznie wyrywając kluczyki i próbowałem zatrzymać inne auta. - Potem co? Policja? On nie uciekał? - Pewnie, że uciekał. Kierowcy wcale nie pomagali, prawie mnie rozjechali. On zwiał w las. Wsiadłem więc w auto i pognałem na policję. Tam błyskawicznie zareagowano. Policjanci
zachowali się jak fachowcy. Wysłali auta we wskazane miejsce, a ja po 10 minutach cywilnym samochodem, z dwoma innymi policjantami, pojechałem w to miejsce. Jak dojechaliśmy, to on już leżał skuty. Świetnie zadziałali. Potem dowiedziałem się, że to jakiś recydywista. - Wrócił pan do pracy? Wczoraj znów jeździłem. Strach był ogromny. Byłem rozkojarzony, myliłem ulice. Przepraszałem klientów, tłumaczyłem, że to przez to zdarzenie. Byli wyrozumiali. Musiałem to przezwyciężyć. Chyba się udało. Ta cała sprawa to akcja jak z filmu science fiction. (mich)
2
Wydarzenia
27 stycznia 2010
Na EURO tylko kawałeczek „Piątki” Zaledwie 29 kilometrów ekspresowej „Piątki” będzie gotowe na EURO 2012 – mówił poseł Wiesław Szczepański, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury. Wiadomo też, że na pewno nie zostanie zmodernizowana linia kolejowa Wrocław-Poznań. Dlaczego? Zdaniem posła SLD opóźnienia wynikają ze skomplikowanych procedur. - W zeszłym tygodniu poseł PiS Jan Dziedziczak pytał w Sejmie wiceministra infrastruktury o opóźnienia w budowie S-5. Później powiedział nam, że miał wrażenie, że obcuje z wężem – tak się minister wił. Pan słyszał to wystąpienie – też odniósł pan takie wrażenie? - Rzeczywiście. Tym bardziej, że po pierwszej części odpowiedzi ministra Radosława Stępnia rozmawiałem z posłem Dziedziczakiem, prosząc żeby w drugiej części zapytał o konkrety. Minister mówił bardzo wymijająco, o całej „Piątce” albo o odcinku Kaczkowo-Korzeńsko. Jak wiemy przetarg na ten fragment odbył się w zeszłym roku, w listopadzie miało dojść do podpisania umowy z wykonawcą i w grudniu miał on wejść na plac budowy. Dziś wiemy, że na plac budowy wykonawcy wejdą w kwietniu i od tego momentu mamy 20 miesięcy na realizację tej inwestycji. - Późno wejdą bo zima? - Nie. Zima oczywiście byłaby problemem, ale chodzi o sprawdzenie wszystkich dokumentów. Z tego co wiem jest to 15 tysięcy stron u osiemnastu wykonawców. Pojawia się problem, czy ktoś z tej osiemnastki nie zakwestionuje wyboru najkorzystniejszej oferty.
Wydawca:
AWR ELKA sp. z o.o. Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski - red. naczelny, Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek - red. prowadzący/ skład Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska, Hanna Ciesielska, Jarek Adamek, Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski Siedziba redakcji: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 5295678 e-mail:dodatek@elka.pl www.dodatek.elka.fm Druk: Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.
Wtedy również kwiecień stanie się datą nierealną. - A jeżeli będzie realny to czy ten odcinek będzie gotowy na EURO 2012? - Zgodnie ze specyfikacją wykonawca ma 20 miesięcy na realizację – łatwo policzyć, że jest to grudzień 2011 roku, styczeń 2012. Wszystko wskazuje więc na to, że wiosną 2012 roku będziemy jechali czteropasmową jezdnią z Kaczkowa do Korzeńska, czyli na 29 kilometrach z obwodnicami Rawicza i Bojanowa. - A co dalej? - Dalej czekamy na kwestie związane z decyzjami środowiskowymi i ogłoszeniem przetargu. Z tego co wiem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chciałaby mieć komplet dokumentów wiosną. Czyli w najlepszym układzie maj tego roku byłby terminem ogłoszenia przetargu – jego rozstrzygnięcie odbyłoby się na przełomie 2010 i 2011 roku. Realnie więc oddanie do użytku odcinka od Poznania do Kaczkowa nastąpiłoby w październiku 2012 roku. - Czyli po EURO. - Po EURO. Jeśli chodzi zaś o odcinek Korzeńsko-Wrocław mówi się już o styczniu 2013 roku. - Posłowie Platformy Obywatelskiej zarzucają panu czarnowidztwo. Czy ten scenariusz jest więc najczarniejszym? - Nie, to jest najjaśniejszy scenariusz. Koledzy posłowie PO zdaje się nie spojrzeli na możliwości organizacyjne i ustawowe. Niestety Unia Europejska zmusiła nas do zmiany ustawy o ochronie środowiska; trzeba teraz sporządzić dwa operaty szacunkowe, co spowodowało wydłużenie procedury. Poza tym w pewnym momencie brakowało środków finansowych na realizację inwestycji. Dziś mamy też inny system finansowania inwestycji – nie z budżetu, a z Krajowego Funduszu Drogowego, poprzez obligacje i kredyty, no i trzeba dodać, że przygotowanie tak dużej inwestycji nie jest możliwe w tak krótkim czasie. - Najpierw więc było tak, że posłowie obiecywali, że cała „Piątka” będzie gotowa na EURO, potem okazało się, że nie cała, ale parlamentarzyści rządzącej PO obiecywali, że tylko gdzie niegdzie będą jeszcze trwały prace. Teraz wychodzi na to, że tylko „gdzie niegdzie” droga ekspresowa w ogóle będzie.
- Powiem więcej – ona jest jeszcze bardziej zagrożona na drodze z Mielna – to miejscowość za Gnieznem – do Bydgoszczy. Tam jest problem z Naturą 2000. Tu szuka się innych wariantów przejazdu, żeby ominąć tereny chronione, na przejście przez które Unia Europejska nie pozwala, jak w przypadku głośnej Doliny Rospudy. Czyli dziś bez problemów realizowane jest 35 kilometrów drogi z Poznania do Gniezna i w najbliższym czasie rozpocznie się zachodnia obwodnica Poznania. - Zapytam jeszcze o tory kolejowe. W zeszłym tygodniu prezes Polskich Linii Kolejowych pytany przez Puls Biznesu powiedział, że na EURO gotowe będą właściwie tylko połączenia lotnisk z centrami miast. - PKP mają problem z wykorzystaniem środków finansowych. Właściwie jest fatalnie ze składaniem wniosków do Komisji Europejskiej. Do końca zeszłego roku miało być złożonych dziesięć wniosków, złożono tylko trzy i wszystkie trzy odesłano jako niewłaściwie złożone. Kolej ma więc problem z wykorzystaniem prawie pięciu miliardów ze środków unijnych. Wszystko wskazuje więc na to, że jedynymi ciągami komunikacyjnymi zmodernizowanymi na Mistrzostwa Europy będą linia Warszawa-Gdynia, niewielkie odcinki linii WarszawaSkierniewice koło Radomia oraz właśnie Kraków-Balice, skomunikowanie Warszawy i węzeł poznański. Natomiast jeśli chodzi o naszą linie kolejową E59 PoznańWrocław już wiadomo, że odcinek z Wrocławia do Rawicza będzie gotowy dopiero w 2014 roku, a w 2011 roku rozpocznie się budowa odcinka od Rawicza do Poznania, a realizacja potrwa do 2014 albo 2015 roku. - Zapytam więc jeszcze pana o bliższą przyszłość, czyli jesień tego roku. Nie możemy uniknąć pytania o stan SLD w Lesznie i kandydata na prezydenta miasta. - Zgodnie ze statutem zarząd partii wskazuje kandydata. Uzgadnia go z zarządem wojewódzkim, potem rada powiatowa podejmuje decyzję o rekomendacji. Od dwóch miesięcy rozmawiamy z prezydentem Malepszym o jednej liście i jednym kandydacie. - I jak jesteście daleko w tych rozmowach? - Myślę, że w połowie drogi. Decyzja zapadnie w lutym lub na
Fot. Arek Wojciechowski
Rozmowa z posłem Wiesławem Szczepańskim
początku marca. - A kto to będzie? - O tym media dowiedzą się później niż członkowie SLD. - A zarząd wojewódzki już rozmawiał z panem i panem Malepszym? - Rozmawiamy cały czas, nie z zarządem, ale z przewodniczącym Aleksandrzakiem. Był w Lesznie w grudniu… - Bardzo mu się podobało, bardzo chwalił, mówił nawet że Malepszy to świetna marka… - A tu pan mówi o drugim spotkaniu, na naszym jubileuszu. W grudniu spotkał się z panem prezydentem, częścią klubu radnych i częścią zarządu powiatowego. - Ale kogo popiera? - Pan Aleksandrzak przyjmie taką koncepcję, jaką przedłoży zarząd partii. - A kogo poprze zarząd partii? - Tego się państwo dowiecie w najbliższym czasie. - Rozmawiają panowie w ogóle z panem Malepszym?
- Znamy się tyle lat, jesteśmy na „ty”, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy rozmawiali. - I nie możecie sobie na „ty” powiedzieć: zdecydujmy się, który z nas? - Między nami trwa spór nie personalny, ale o wizję rządzenia miastem i funkcjonowania partii w tej strukturze. To nas różni, ale myślę, że dojdziemy do konsensusu. - To są znacząco różne wizje? - Gdyby nie były znaczące, myślę, że nie byłoby problemów z akceptacją. Ale rozmowy trwają i wszystko zmierza ku dobremu końcowi. - A co oznacza „dobry koniec”? - Wspólną wizję. - Myślałem, że pan powie „mnie jako kandydata”. - Nie, nie. Dopóki rada powiatowa nie podejmie decyzji trudno mówić, kto będzie dobrym kandydatem. Rozmawiał: Jarek Adamek
Kolportaż Gazety bezpłatnej Dodatek: LESZNO: ul.A.Krajowej Waldi, Tele Pizza, Parking pod Wiaduktem – ul.Grota Roweckiego, ul.Korcza Nomi, ul.Niepodległości 26 Salon prasowy, ul.1 Maja 46, Sklep Moraś, ul.Saperska 16, ul.21 Października, ul.Mickiewicza 5 PWSZ, ul.Nowy Rynek 2, os.Ogrody 4, ul.Opalińskich 4 Punkt ksero , ul.Ofiar Katynia 12, ul.Jagienki 24, ul.Rejtana 44, ul.Szczepanowskiego 63, ul.Zamenhofa 25, ul.Lipowa 39, ul.Lipowa Wodociągi, CPN , ul.Sułkowskiego Kogucik, Strzelecka 7, ul.Powstańców Wlkp. 12/8, ul.Starozamkowa 1, ul.Niemiecka 1 b, ul.Machnikowskiego 22, ul.Łanowa 11, ul.Jeziorkowskiej, ul.Narutowicza 74, ul.Wróblewskiego, ul.Gronowska 65, ul.Kmicica 15, ul.Kochanowskiego 4a, ul.Dożynkowa 62, ul.Lotnicza 32, ul.Miśnieńska 17, ul.Wyszyńskiego 53, ul.Łowiecka 11, ul.Szybowników 22, ul.Czarnieckiego 13, ul.Wiejska 15, Delikatesy Przemko, ul.Balonowa CPN, ul.Reja 8, Sklep przy Harcówce, ul.Okrzei 62, ul.Wieniawa 41a, sklep Iga, ul.Snycerska 3, ul.Okrężna Almark, Aleje Krasińskiego Kiosk Ruchu, ul.Luksemburska Pronet, WMB, ul.55 Pułku Piechoty Byczy Punkt, ul.Święciechowska Kiosk Ruchu przy Akwawicie, ul.Słowiańska, Chata Polska, C.H. Bricomarche/Intermarche, C.H.Nasze Leszno, C.H. Manhattan, Słomiński Pawilon, ul.Śniadeckich Urząd Pracy, ul.Towarowa PKS, Manhattan, Społem PSS: ul.17 Stycznia, ul.Jagiellońska, ul.Opalińskich, ul.55-ego Pułku, ul.Lubuska 17, ul.Lipowa Salon prasowy, ul. Kmicica 5 Minut, ul.Karasia 15 Urząd Miasta, Rynek Restauracja Ratuszowa, Pływalnia Akwawit, L.C.M.Ventriculus, ul.Chrobrego Medical, Restauracja McDonald’s, ul.Bracka Bar Oregano, Cukiernie Sobota, ul.Dekana Hurtownia Kawy i Herbaty Dukar, ul. Leśna 4 MZK, Plac Kościuszki Starostwo Powiatowe, Nowy Rynek Agencja Eureka, ul.Kiepury Szpital, Kaufland , Stacje Jespol, ul.Śniadeckich CPN BP, CPN Perła, ul.Słowiańska ELKA TAXI, Metro TAXI, Mini TAXI TAXI 98,50. KRZEMIENIEWO: ul.Wiejska109, Dworcowa 146, Kociugi 21, ul.Dworcowa 146, Drobnin 2, 46, RADOMICKO 63, NOWY BELĘCIN: Karchowo, LIPNO: Powstańców Wlkp. 37, Powstańców Wlkp.7, MÓRKOWO: sklepy, ŁONIEWO 33, OSIECZNA: Rynek 4, 16, ul.Kościuszki 27, 48 ul.Kopernika 4a, GD Samopomoc Chłopska - Stacja Paliw, DOBRAMYŚL, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska 27 a, ul.Krzywińska 27, Sklep GS, Maciejewo, Ziemnice, Wojnowice 15, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska, KĄTY: GD Samopomoc Chłopska, Kąty 89, PAWŁOWICE: ul.Wielkopolska 55, ul. Mielżyńskich 58, ul.Wielkopolska 116, RYDZYNA: ul. Kościuszki 2, 12, ul.Rzeczypospolitej, Dąbcze 42, Kłoda 79, CPN, Rojęczyn, BOJANOWO: Rynek 1, ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska, NOWA WIEŚ, ŚMIGIEL: Mickiewicza 4, Kościuszki 35,52, ul. Ogrodowa, Skarżyńskiego 5a, NIETĄŻKOWO: ul.Arciszewskich 2 a, ŚWIĘCIECHOWA: Rynek 7, ul.Wolności 2, 25, DŁUGIE STARE: ul.Wiosenna 10, ul.Jesienna 5 b, GOŁANICE: ul.Stawowa 10, Parkowa 32, Jezierzyce K 56, KRZYCKO MAŁE: ul.Główna 35, LASOCICE: Święchowska 1, Niechłód 22, WILKOWICE: ul. Boczna 1, Dworcowa 53, Park 10, Zbarzewo 42, PRZYBYSZEWO: ul.Wiejska 11, 59, WŁOSZAKOWICE: ul.Grotnicka 35, ul.Kurpińskiego sklep „14”, ul.Powstańców Wlkp 17, ul.Zalesie 9C, GROTNIKI: ul.Krótka 5, Piaskowa 5, BUKÓWIEC GÓRNY: ul.Machcińska 2, Powstańców Wlkp 43, 126, DŁUŻYNA: 5a, KRZYCKO MAŁE: Główna 31 ABC, Główna 35, KRZYCKO WIELKIE: ul. 700 lecia 2, ul. Krzyckiego 86, ul.Szkolna 1 ABC, ul.Sądzia 40A, BUCZ/GM.PRZEMĘT: Kasztanowa12, 16, BARCHLIN ul.Główna 19, Poladowo 12.
27 stycznia 2010
Lotnicy boją się o przyszłość lotniska
Samoloty same nie latają Jak będzie funkcjonować Centralna Szkoła Szybowcowa po nadaniu jej osobowości prawnej – odpowiedzi na to pytanie mieli szukać uczestnicy spotkania zorganizowanego przez szkołę i Aeroklub Leszczyński. Odpowiedzi jednak nie padły – pokazały się za to obawy środowiska lotniczego wobec działań Aeroklubu Polskiego. Najczęstszym określeniem tej centralnej instytucji było słowo „bankrut”.
W marcu ma odbyć się zjazd delegatów Aeroklubu Polskiego, podczas którego zapaść mają decyzje w sprawie nadania osobowości prawnej szkołom szybowcowym AP w Lesznie i na Żarze koło Bielska-Białej. Aeroklub Leszczyński oraz Centralna Szkoła Szybowcowa zaprosiła przedstawicieli środowiska lotniczego, żeby porozmawiać, jak widzi funkcjonowanie szkoły po tej decyzji. - Chodzi o przygotowanie naszych delegatów na zjazd – mówił dyrektor CSS Ryszard Andryszczak. Lokalną koncepcję na funkcjonowanie ma szkoła na Żarze – tam być może nawet dojdzie do powstania oddzielnego aeroklubu. W Lesznie, jak podkreślali uczestnicy spotkania, do takiego rozwiązania nie dojdzie; obie instytucje ułożyły już sobie współpracę poprzez porozumienie i nieodpłatne użyczenie nieruchomości. Dyrektor Andryszczak ma koncepcję na funkcjonowanie szkoły: chciałby, żeby stała się ośrodkiem szkoleniowym, zarówno dla pilotów-amatorów, jak i sportowców, na przykład kadry narodowej. Chciałby też, żeby w jednej z leszczyńskich szkół powstała klasa lotnicza, której uczniowie przechodziliby szkolenie szybowcowe. Przedstawiciele Aeroklubu Leszczyńskiego chwalili pomy-
sły dyrektora, jednak bardziej zaprzątała ich kwestia kondycji Aeroklubu Polskiego, do którego szkoła należy. Najsłynniejsza leszczyńska, a nawet polska szybowniczka, Adela Dankowska, przypomniała o długach Aeroklubu, które pojawiły się po upadłości zakładów lotniczych w Krośnie. Dariusz Zawirski powiedział zaś wprost, że Aeroklub Polski jest bankrutem. - Co się stanie, kiedy dojdzie do upadłości – pytał – ktoś może za długi przejąć cały majątek w Lesznie? Pytanie zahaczało oczywiście o kwestię uwłaszczenia Aeroklubu Polskiego na 20 hektarach należących do miasta. Bogdan Rogaliński zapytał, czy prawdą jest, że niedawno komornik zablokował konto CSS, ściągając z niego długi Aeroklubu Polskiego. Ryszard Andryszczak przyznał, że tak się stało właśnie dlatego, że szkoła jest po prostu placówką Aeroklubu Polskiego. -Czarno widzę przyszłość Aeroklubu Polskiego – mówił Rogaliński. Dariusz Zawirski powiedział też, że wśród członków AP mówi się, że dążenie do uwłaszczenia szkół związane jest właśnie z trudną sytuacją zarządu. -Ponoć chce pod zastaw majątku wziąć kredyt na pokrycie bieżących zobowiązań – mówił szybownik. Andryszczak zapewnił, że to plotka. Gdyby tak było, kredyt mógłby być wzięty pod zastaw gruntu, który mamy od gminy Święciechowa – powiedział. Poza tym, jak zaznaczył dyrektor, w akcie notarialnym miasto powinno zawrzeć klauzulę, że teren przekazywany Aeroklubowi nie może być zastawiany, zaś bonifikata, z której Aeroklub Polski chce skorzystać przy uwłaszczeniu blokuje na dziesięć lat wszelkie formy innego zarządzania majątkiem. Andryszczak zresztą przez całe spotkanie podkreślał, że nie reprezentuje władz Aeroklubu Polskiego. - Jestem tylko etatowym pracownikiem – mówił – ale przecież także członkiem Aeroklubu Leszczyńskiego. Jego zdaniem najważniejsze jest wybranie na zjazd organizacji takich delegatów, którzy zabezpieczą interesy lokalnego środowiska lotniczego. (jad)
Porwanie w Górze. Sprawcy złapani.
Młodzież za kratkami Czterej młodzi górowianie próbowali uprowadzić mieszkańca powiatu górowskiego. Mężczyzna uwolnił się i wyskoczył z samochodu. Sprawcy zostali schwytani. Za rozbój grozi im od 2 do 12 lat więzienia.
Policjanci ustali, że podejrzani zwabili pokrzywdzonego w rejon garaży na jednym z osiedli
w Górze pod pozorem sprzedaży części samochodowych. Później obezwładnili go i odjechali z nim, jego samochodem. Ofiara zdołała się uwolnić i wyskoczyła z samochodu. Zauważył to przejeżdżający w pobliżu policyjny patrol. - W wyniku pościgu funkcjonariusze zatrzymali podejrzanych. To mieszkańcy Góry w wieku 16-18 lat - powiedział Janusz Konopnicki, rzecznik KPP w Górze. Dwaj szesnastolatkowie zostali umieszczeni w schronisku dla nieletnich, ale przed sądem będą odpowiadali jak osoby dorosłe. Pozostali w wieku 17 i 18 lat trafili na 3 miesiące do aresztu. Za rozbój może im grozić od 2 do 12 lat więzienia. (emi)
Wydarzenia
3
Tu chce się żyć... i pracować. W Urzędzie Miasta
Wysokie premie w magistracie Urząd Miasta Leszna okazał się najhojniejszym w Wielkopolsce, jeśli chodzi o przyznawanie nagród pracownikom. Magistrat wydał 634 tysiące złotych – prawie dwa razy tyle, co Urząd Miasta Kalisza i o ponad 200 tysięcy więcej, niż urząd w Poznaniu. Prezydent Tomasz Malepszy zapewnia, że urzędnicy zasłużyli sobie na nagrody - co więcej, mają do nich prawo. Jak dodaje - jest jedynym, który premii nie dostał.
Dziennik Polska Głos Wielkopolski podał zestawienie samorządowych wydatków na nagrody dla pracowników urzędów. Punktem wyjścia był Poznań, gdzie na początku roku szerokim echem odbiła się sprawa wydania na nagrody 400 tysięcy złotych. Jak się okazuje, stolica województwa pozostaje w tyle za o wiele mniejszymi samorządami. Rekordzistą, zdaniem gazety, jest Urząd Miasta Leszna. Na nagrody uznaniowe i premie okolicznościowe wyda-
no tu 634 tysiące złotych. Leszczyński magistrat zatrudniał na koniec ubiegłego roku 245 osób – wynika z tego, że średnio dostali oni po dwa i pół tysiąca złotych. Na drugim miejscu jest Gniezno, którego samorząd nagrodził pracowników kwotą ponad pół miliona złotych. Poznań jest na trzecim miejscu, a sporo większy od Leszna, ponad stutysięczny Kalisz znalazł się na piątym miejscu zestawienia – wydano tam 344 tysiące złotych, czyli prawie dwa razy mniej niż w Lesznie. W Kościanie na nagrody poszło 260 tysięcy złotych, w Gostyniu zaś prawie 86 tysięcy. Pracowników premiowały też samorządy powiatowe: w kościańskim wypłacono 127 tysięcy, a w gostyńskim 135 tysięcy złotych. Głos Wielkopolski podaje też fundusze nagrodowe mniejszych gmin: w Rydzynie były to prawie 73 tysiące, a w Piaskach prawie 54 tysiące złotych. Prezydent Tomasz Malepszy zapewnia, że pracownicy jego urzędu sobie na te pieniądze zasłużyli, a w dodatku mają do nich
ustawowe prawo. – Wypłaciliśmy je w trzech transzach. Urząd Miasta Leszna okazał się najhojniejszym w Wielkopolsce, jeśli chodzi o przyznawanie nagród pracownikom. Magistrat wydał 634 tysiące złotych – prawie dwa razy tyle, co Urząd Miasta Kalisza i o ponad 200 tysięcy więcej, niż urząd w Poznaniu. Prezydent Tomasz Malepszy zapewnia, że urzędnicy zasłużyli sobie na nagrody - co więcej, mają do nich prawo. Jak dodaje - jest jedynym, który premii nie dostał. powiedział – ostatnią wtedy, gdy zobaczyliśmy, że budżet jest zrównoważony i nic nie zagraża realizacji inwestycji. Prezydent poinformował, że o wysokości nagród dla pracowników decydowali naczelnicy wydziałów. – Ja przyznałem premie dla moich najbliższych współpracowników – powiedział – czyli wiceprezydentów, skarbnika, sekretarza i naczelników. Malepszy zaznaczył przy tym, że jest jedynym pracownikiem urzędu, który premii nie otrzymał. (jad)
Prezydent RP uczcił leszczyńską bohaterkę
Minuta ciszy dla Uli z Narutowicza Prezydent Lech Kaczyński uczcił pamięć 18-letniej leszczynianki Urszuli Poliwczak, która podczas pożaru jej mieszkania przed czterema laty zginęła, ratując młodsze rodzeństwo. W poniedziałek podczas spotkania z „małymi bohaterami” z całej Polski Para Prezydencka oraz jej goście wspomnieli jej ofiarę.
Prezydent Kaczyński spotkał się z dwunastką dzieci, które w niebezpiecznych sytuacjach wykazały się wyjątkową odwagą, ratując życie swoim najbliższym. Pogratulował małym bohaterom oraz ich rodzicom. - Dziękuję Wam za odwagę, za refleks, za dzielność, która polega między innymi na tym, że nie tracicie panowania nad sobą, że wtedy, gdy widzicie, że dzieje się coś bardzo złego, reagujecie tak, jak byście byli dorosłymi, dojrzałymi ludźmi – podkreślił Lech Kaczyński. Podczas uroczystości Para Prezydencka wraz z uczest-
nikami spotkania minutą ciszy uczcili Janusza Bobaka z Białego Dunajca oraz Urszulę Poliwczuk z Leszna, którzy stracili życie ratując najbliższych. 18-letnia Urszula zginęła podczas tragicznego pożaru kamienicy przy ul. Narutowicza w Lesznie w styczniu 2006 roku. Udało jej się wyprowadzić z płonącego mieszkania dwójkę rodzeństwa, zginęła wracając po dziesięcioletniego braciszka. Za ten czyn Prezydent RP odznaczył ją medalem „Za Ofiarność i Odwagę”. (jad)
Burmistrz Miasta i Gminy w Osiecznej ogłasza II przetarg ustny nieograniczony Lp.
Obręb KW
Nr działki
Pow. działki w m2
Opis nieruchomości
Cena wywoławcza netto
Wadium w zł
Świerczyna
262
100
Oznaczenie w ewidencji gruntów B -
22.800,-
3.000,-
O wysokości postąpienia decydują uczestnicy przetargu, postąpienie nie może być niższe niż 1 % ceny wywoławczej z zaokrągleniem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Przetarg odbędzie się dnia 3 marca 2010 roku o godz. 13. 00 w sali sesyjnej UMiG w Osiecznej. Przystępujący do przetargu są zobowiązani do wpłaty wadium w pieniądzu w terminie do dnia 25 lutego 2010 roku (włącznie) na konto Urzędu Miasta i Gminy w BS Poniec Oddział w Osiecznej nr konta 93 8682 0004 2600 0273 2000 0030. Wadium wpłacone przez oferenta który przetarg wygrał, zostanie zaliczone na poczet ceny zakupu, pozostałym uczestnikom przetargu zostanie zwrócone po jego zamknięciu, nie później niż przed upływem 3 dni od dnia zamknięcia przetargu. Nabywca powinien wpłacić cenę nabycia nieruchomości najpóźniej w dniu ustalonego terminu sporządzenia umowy notarialnej. W razie niestawienia się bez usprawiedliwienia nabywcy w Kancelarii Notarialnej w wyznaczonym terminie gmina odstąpi od zawarcia umowy, a wadium nie będzie podlegało zwrotowi. Szczegółowe informacje o przetargu można uzyskać w UMiG Osieczna, tel. /065/ 5 350 016. Burmistrz /-/ Stanisław Glapiak
Burmistrz Miasta i Gminy w Osiecznej 64-113 Osieczna ul. Powstańców Wielkopolskich 6 tel. 0-65/ 5 350 016 fax.0-65 5350 648 informuje, że w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy w Osiecznej w dniu 27 stycznia 2010 roku zgodnie z art. 35 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (j. t. Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603 ze zm.) na tablicy ogłoszeń na okres 21 dni został wywieszony wykaz nieruchomości przeznaczonych do wydzierżawienia: obręb Ziemnice - działka nr 220 o pow. 14,2600 ha, obręb Frankowo - działka nr 24/3 o pow. 1,0760 ha
4
Wydarzenia
27 stycznia 2010
Czy zdążą na Grand Prix?
Kolejne dwa sektory do wymiany Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji ponownie rozstrzygnął przetarg na modernizację dwóch sektorów Stadionu Smoczyka. Odrzucono najtańszą ofertę firmy Snela ze Śmigla. -Nie spełniała warunków formalnych – powiedział Radiu Elka dyrektor MOSiR Andrzej Tomkowiak. Na jej miejsce wybrano propozycję leszczyńskiego przedsiębiorstwa Partner. Na uprawomocnienie tej decyzji trzeba będzie jeszcze kilka dni zaczekać. Spowodowało to oczywiście przedłużenie procedury, a w połączeniu z surową zimą pojawia się pytanie, czy remont sektorów zostanie przeprowadzony przed tegorocznym Grand Prix.
Trzy tygodnie temu MOSiR rozpatrzył oferty przetargu na modernizację sektorów 6 i 7 na stadionie. Spośród czterech ofert wybrano złożoną przez śmigielską firmę Snela, opiewającą na 821 tysięcy złotych – o ponad 400 tysięcy mniej niż przewidywał kosztorys. Jednak po tym rozstrzygnięciu wpłynął protest, który spowodował ponowne rozpatrzenie ofert. – Protest został uwzględniony – mówi Andrzej Tomkowiak – ofertę firmy ze Śmigla odrzucono, bo okazało się, że nie spełniała warunków zamówienia. Zwycięzcą przetargu zostało leszczyńskie przedsiębiorstwo Partner – jego oferta wynosiła 926 tysięcy złotych. – To jeszcze nie jest ostateczne rozstrzygnięcie – zastrzega Andrzej Tomkowiak – strony mogą jeszcze wnosić protesty, a odrzucone oferty mogą być skarżone do Urzędu Zamówień Publicznych. W dodatku surowa zima uniemożliwia rozpoczęcie prac, co stawia pod znakiem zapytania termin oddania sektorów do użytku – planowano, że mają być gotowe na Grand Prix w kwietniu. (jad)
Zatrzymanie w gabinecie dyrektorskim
W szkole wykładali kosmetyki Akcja policji w Szkole Podstawowej numer 13 w Lesznie. Policjanci dokonali tam zatrzymania dwóch mężczyzn handlujących kosmetykami niewiadomego pochodzenia. Świadkowie twierdzą, że akcja miała miejsce w gabinetach dyrekcji. Policja najpierw zaprzeczała, by sprawa miała związek ze szkołą, teraz - po naszych dociekaniach – wydała komunikat w tej sprawie potwierdzający informacje.
Wszystko działo się 14 stycznia. Do naszej redakcji właśnie tego dnia dotarł sygnał o akcji policyjnej, która miała miejsce na terenie Szkoły Podstawowej numer 13 w Lesznie. Z przekazanych nam informacji wynikało, że policjanci dokonali zatrzymań na
terenie szkoły, a dokładniej w gabinetach dyrekcji placówki. Tego dnia leszczyńska policja oficjalnie najpierw nie potwierdzała sprawy, a później wydział do walki z przestępczością gospodarczą przekazał nam wiadomość, że dokonano zatrzymania, ale nie w szkole lecz w jej okolicy. Naczelnik wydziału zapewniał jednak, że sprawa nie miała żadnego związku z pracownikami szkoły. Coś zupełnie innego twierdzą jednak nasi słuchacze i czytelnicy proszący redakcję o wyjaśnienie sprawy. Ich zdaniem sprawa jest bulwersująca. Jedna z osób twierdzi, że w szkole odbywał się handel kosmetykami nielegalnego pochodzenia. - Osoby w to zamieszane, w tym pracowników szkoły, policja zatrzymała przecież na gorącym uczynku. Czy ci ludzie mogą nadal uczyć i wychowywać nasze dzieci? - pyta czytelnik. Kolejny raz poprosiliśmy więc o wyjaśnienia leszczyńską komendę policji i Komendę Wojewódzką w Poznaniu. Rzecznik prasowy leszczyńskiej jednostki, Piotr Rosiński potwierdził, że do zatrzymania doszło. - Policja zatrzymała w szkole, w jednym z gabinetów, dwóch mieszkańców Wrocławia, prowadzących handel obwoźny. Mają 50 i 58 lat . Przy nich znaleziono ponad 100 sztuk markowych perfum i innych kosmetyków. Sprawdzamy teraz ich oryginalność. Nikomu do dziś w tej sprawie nie postawiono zarzutów – mówi Rosiński. Czy w gabinecie dochodziło do transakcji? - Nie udzielamy w tej sprawie na razie żadnych informacji – dodaje rzecznik. Dyrektor Szkoły Podstawowej numer 13, Jacek Matecki, był dla nas nieosiągalny. W sekretariacie poinformowano nas, że wyjechał za granicę. (mich)
Zadręczony pies ciągle ludziom ufa
Kto przygarnie Miecia? Wolontariuszki z komitetu „Przytul psa” poszukują nowego domu dla Miecia – bernardyna znalezionego przed kilkoma dniami w polu między Gronowem a Gronówkiem. Z wyglądu zwierzęcia można wnioskować, że jego życie było pasmem udręk – oczywiście zgotowanych przez właściciela. Pies jest ślepy, bez władzy w tylnich nogach i ma aż 40 kilogramów niedowagi. Pies został znaleziony 20 stycznia wieczorem. - Dostałam telefon, że leży na polu między Gronowem a Gronówkiem – powiedziała Radiu Elka Anna Janiak z komitetu „Przytul psa” opiekującego się między innymi psami z leszczyńskiego schroniska. Pani Ania pojechała zabrać zwierzę. - Od razu przyszedł, był bardzo ufny – mówi. - To zdumiewające, ponieważ stan bernardyna był przerażający. Na szyi miał zaspawany kawał łańcucha – mówi Janiak – sierść pod nim była tak wytarta, że na pewno nie miał go od lat zdejmowanego. Trzymanie na łańcuchu spowodowało też zanik mięśni w tylnich nogach. Na dodatek pies jest ślepy i potwornie wychudzony. -Bernardyn w tym wieku powinien ważyć 70 kilogramów – mówi Anna Janiak – ten waży zaledwie 30. Wolontariuszka zabrała go do weterynarza, który doraźnie się nim zajął, potem trafił do jej domu. -Ze względu na brak miejsca i inne
zwierzęta w domu trzymam go w piwnicy – mówi Janiak. Dlatego komitet szuka nowego właściciela dla Miecia – tak go bowiem nazwano. W Polsce istnieje grupa wolontariuszy opiekujących się porzuconymi bernardynami, zaoferowała ona hotel dla zwierząt w Łodzi, jednak pobyt tam kosztuje. W dodatku lepszy będzie pobyt u kogoś, kto da psu więcej serca, niż okazał mu jego poprzedni właściciel. Miecio wymaga specjalistycznego leczenia i opieki – jej koszt wolontariuszki szacują nawet na 400 złotych
miesięcznie. Dlatego szukają za naszym pośrednictwem kogoś, kto chciałby bernardyna zaadoptować.-Mimo morza cierpień, jakie go spotkały, jest bardzo przyjazny i ufny – mówi Anna Janiak – nie sprawia żadnych problemów, nawet załatwia się tylko na dworze. Zainteresowani adopcją Miecia proszeni są o kontakt pod numerem tel. 603 716 582. Jeżeli ktoś chciałby zaś wesprzeć finansowo ratowanie psa, mogą wpłacać pieniądze na konto Pekao SA 14 1240 2382 1111 0000 3917 6239 z dopiskiem „Dla Miecia”. (jad)
Jarek Adamek
Premia dla tych panów Świetnie zadziałali – tak leszczyńskich policjantów chwali pan Andrzej, taksówkarz, który padł ofiarą napadu 22-letniego recydywisty. Świetnie zadziałał sam taksówkarz – zwiał bandycie, gdy samochód stanął przed zamkniętym przejazdem kolejowym. Może więc i dobrze, że nam tej ekspresowej „Piątki” nie budują, bo jakby była, taksówkarz nie miałby szans. Jeszcze nie daj Boże nasi rządzący stwierdzą, że dróg się nie buduje ze względów bezpieczeństwa… Szkoda, że pan Andrzej nie mógł pochwalić kierowców, którzy nie przyszli mu z pomocą. Jak mówił, nikt się nie zatrzymał, mało brakowało, a by go przejechali. Oczywiście dobrze się wymądrzać zza biurka, w jako tako jasnym i ogrzanym pokoju – sam pewnie, gdybym jechał po nocy i ktoś by mi wyskoczył przed maskę i zaczął machać zwiałbym gdzie pieprz rośnie. A jednak, może faktycznie można jakoś pomóc – choćby zadzwonić na policję, że się coś takiego dziwnego widziało. Zwłaszcza że jak widać,
potrafią chłopaki się sprawą zająć i to skutecznie. Serce rośnie. Chwalę naszych gliniarzy. Są świetni i mówię to naprawdę, bez żadnej kpiny. Mam nadzieję, że dostaną premię od komendanta. Albo chociaż zniżkę na wszystkie taksówki w mieście - od naszych korporacji. A propos premii i nagród. Strasznie się nam społeczeństwo lokalne zbulwersowało na informację o funduszu nagrodowym w magistracie. Rzeczywiście, na tle Kalisza, Gniezna, a nawet Poznania wypadliśmy imponująco z tymi ponad sześciuset tysiącami złotych. Policzyłem sobie, że wypada po dwa i pół tysiąca złotych na osobę rocznie. Czyli 200 złotych na miesiąc. Dużo? Acha – brutto w dodatku, a podawanie pensji brutto to jak podawanie długości przyrodzenia razem z kręgosłupem. Oczywiście to statystyka – a nagrody przydzielano uznaniowo. To znaczy w uznaniu zasług. A nie według uznania szefa, mam nadzieję. Obcując od czasu do czasu z urzędnikami (nie w biblijnym sensie,
oczywiście) mam swoje typy, co do nagród. Zdecydowana większość urzędników to osoby sympatyczne, kompetentne i rozmowne. Wiem też, że zwłaszcza na początku pracy zarabiają nieprzyzwoicie mało, biorąc pod uwagę wymogi im stawiane w postępowaniach konkursowych. Półtora tysiąca złotych na dzień dobry po studiach – w dodatku brutto, a brutto to… już mówiłem co. W dodatku jakość obsługi rzeczywiście z roku na rok się poprawia. Pamiętam parę lat temu zadzwoniłem do sekretariatu jednej z miejskich instytucji. Panią sekretarkę poprosiłem o możliwość rozmowy z szefem. Chwileczkę – powiedziała i zapomniała wcisnąć ten dynks z napisem MUTE. Panie dyrektorze, Adamek dzwoni – mówi i słyszę odpowiedź szefa, coś w stylu „niech się buja”. Oj, ale pan dyrektor właśnie wyszedł – zaszczebiotała sekretarka, a ja dosłownie zbaraniałem. Kazałem szefa pozdrowić, ale potem stwierdziłem, że premia się jej jak najbardziej należy.
27 stycznia 2010
Wydarzenia
5
Przy Ćwiczni będzie lodowisko Około pół miliona złotych więcej będzie kosztować budowa wielofunkcyjnego „Orlika” przy leszczyńskiej Ćwiczni – mówi wiceprezydent Leszna Zdzisław Adamczak. Większy koszt związany jest z urządzeniem na nim sztucznego lodowiska. Miasto już złożyło wniosek do programu – jeżeli zostanie zaakceptowany, lodowisko mogłoby ruszyć już w listopadzie.
- Uczestniczył pan w konferencji, podczas której przedstawiono projekt o nazwie „Białe Orliki”, czy „Bieliki”- słyszałem już kilka nazw. - „Orlik 2012”, w tym przypadku „Orlik Biały” na podstawie już realizowanego programu. On się też nazywa „Pingwin” – mam nadzieję, że Ministerstwo Sportu to uporządkuje i wystąpi z pełnym brzmieniem programu. - Jeżeli się dobrze orientuję chodzi o to, żeby w gminach powstawały sztuczne lodowiska na takiej zasadzie, jak boiska typu „Orlik”. - Wychodzi się ze słusznego założenia, że przez cztery miesiące zimowe „Orliki” nie funkcjonują – są albo przykryte śniegiem, albo zmrożone. Dlaczego więc właśnie na nich nie posadowić sztucznych lodowisk? Minister Sportu Adam Giersz, gdy obejmował stanowisko, w swoim wystąpieniu programowym zapowiedział „białe boiska”. Przygotowano się do tego i w najbliższych dniach
mają być opublikowane założenia programu. Na konferencji, w której uczestniczyłem z naczelnikiem Wydziału Kultury i Sportu Zbigniewem Białasem i dyrektorem MOSiRu Andrzejem Tomkowiakiem, mogliśmy zapoznać się z tendencjami dotyczącymi budowy sztucznych lodowisk rekreacyjnych na boiskach wielofunkcyjnych oraz ich cenami. - Jak to ma więc wyglądać? - Są dwie możliwości: budowa na powierzchni boiska do koszykówki albo boiska do piłki ręcznej. My oczywiście opowiadamy się za tym drugim wariantem, dlatego że jest to powierzchnia 20 na 40 metrów, a więc do wykorzystania przez około stu osób. - Jak to wygląda w porównaniu z tym lodowiskiem, które jest przy Stadionie Smoczyka? - Jest dokładnie w tych samych rozmiarach. Myśmy zgłosili w terminie do 30 listopada propozycję budowy kolejnego „Orlika” w 2010 roku. Podania można składać do końca marca – uzupełnimy więc nasz wniosek o sprawy związane z lodowiskiem. Wracając do konstrukcji: na płycie boiska będzie się kładło specjalne instalacje – maty chłodnicze, dzięki czemu wytwarza się taflę lodu i utrzymuje w odpowiedniej temperaturze około minus trzech stopni Celsjusza. To zwiększa koszt boiska o około 500 tysięcy złotych. - Gdzie to w takim razie będzie? - Sytuujemy to na obecnie mocno wyeksploatowanych boiskach przy Ćwiczni. Jest tam wystarczająca powierzchnia dla całego programu „Orlika-bis”. Mamy też już wstępne wyceny – lodowisko sytuowane na boisku do koszykówki kosztowałoby 320-340 tysięcy złotych więcej, na boisku do piłki ręcznej zaś do 500 tysięcy. Biorę już pod uwagę, że mamy już tam sztuczne oświetlenie, które jest przy programie „Orlik”, mamy też przygotowaną powierzchnię – nie potrzeba więc
Kurtkę z kasą zostawił na wieszaku
Kolacja za osiem tysięcy euro Litwin – klient jednego z zajazdów w okolicy Kościana stracił osiem tysięcy euro. Wieczorem spotkał się ze znajomymi na kolacji biznesowej. Gotówkę zostawił w kurtce. Złodziej wykorzystał taką nonszalancję i - poza gotówką - ukradł też dokumenty samochodowe.
Litwin przyjechał do Polski na imprezę targową organizowaną w Poznaniu. Tydzień temu spotkał się z polskimi znajomymi na biznesowej kolacji w jednym z zajazdów przy krajowej piątce, w okolicach Kościana. Mężczyzna siadając do stolika zostawił na wieszaku kurtkę, a w niej sporą gotówkę. Takiej okazji nie przepuścili złodzieje. - Litwin zauważył w pewnym momencie, że jego kurtka została przewieszona. Gdy sprawdził okazało się, że zniknęło osiem tysięcy euro i dokumenty jego samochodu – mówi Radosław Nowak z KPP w Kościanie. Policja stara się między innymi uwiarygodnić fakt posiadania tak dużej gotówki przez zgłaszającego kradzież mężczyznę. Śledczy mają też nadzieję na informacje od ewentualnych świadków, którzy mogli widzieć coś istotnego w tym dniu w zajeździe. (mich)
tego jakoś specjalnie niwelować czy równać. - I to powstanie jeszcze w tym roku? - Mamy taki zamiar, żeby od 1 listopada powstało. W tegorocznym budżecie Rada Miasta Leszna zagwarantowała pieniądze na „Orlika”, jego rozszerzenie nie powinno być problemem, biorąc pod uwagę akceptację radnych. - O lodowisko ubiegali się także radni opozycji – przypomnieć należy akcję zbierania podpisów przez PiS… - W radzie była jednomyślność, były interpelacje PO, petycja PiSu, wnioskował o to także Michał Podfigurny z Gospodarnych – myślę więc, że koncepcja jest jak najbardziej do zrealizowania. - Czyli czekać tylko na listopad, bo lodowisko będzie mogło działać i przy dodatnich temperaturach, tak? - Tak, nawet do plus 15 stopni. - A dofinansowanie będzie takie, jak w przypadku „Orlików” czyli z budżetu państwa i województwa? - Tak, ale czekamy jeszcze na pełną dokumentację w tej sprawie. Rozmawiał: Jarek Adamek
Fot. Jarek Adamek
Rozmowa z Wiceprezydentem Leszna Zdzisławem Adamczakiem
6
Sport
27 stycznia 2010
Elka z nagrodą Kapituły
Tęcza znokautowana w Lesznie
Po raz kolejny cała żużlowa Polska spotkała się na uroczystej Gali podsumowującej sezon. Tym razem gospodarzem imprezy była Zielona Góra. Najważniejszym punktem wieczoru było wręczenie nagród wszystkim zasłużonym dla promocji i rozwoju czarnego sportu. W zaszczytnym gronie laureatów znalazło się także Radio Elka. W tym roku Gala po raz pierwszy zawitała do Zielonej Góry, wcześniej dwukrotnie organizowano ją w Warszawie, a jeszcze wcześniej w Ostrowie Wielkopolskim. Choć to już czwarta taka impreza, to dopiero po raz drugi wręczano podczas jej trwania nagrody Kapituły Sportu Żużlowego zasłużonym dla speedwaya w minionym roku postaciom i instytucjom. Członkowie Kapituły: Krzysztof Cegielski, Jarosław Hampel, Adam Zając i Piotr Szymański podczas przyznawania nagród istotną uwagę przywiązywali do kwestii promocji żużla. – Chcieliśmy wyróżnić tych, którzy mają istotny wkład w rozwój tej dyscypliny sportu, kierowaliśmy się jednak zdrowym rozsądkiem, a przy okazji mamy nadzieję, że te nagrody zmotywują także innych do działań na rzecz żużla – przyznał Krzysztof Cegielski. Wśród laureatów są między innymi Drużynowy Mistrz Polski Falubaz Zielona Góra, w składzie którego walczy leszczynianin, Rafał Dobrucki. Zauważono rów-
nież promocyjne zasługi twórców serialu 39 i pół, aktora Tomasza Karolaka oraz scenarzysty Domana Nowakowskiego. Kapituła nagrodziła też prezydenta Leszna, Tomasza Malepszego za organizację największych światowych imprez żużlowych oraz włodarza Torunia, Michała Zaleskiego za budowę najnowocześniejszego stadionu. Ponadto nagrody otrzymali także sponsor żużlowej reprezentacji - firma Nice, sędzia Leszek Demski i przedstawiciele świata mediów. Doceniono wkład w propagowanie żużla redakcji internetowych Sportowych Faktów, Tygodnika Żużlowego a także Radia Elka. Zaszczyt jaki spotkał leszczyńską rozgłośnię jest tym większy, że nigdy wcześniej żadne radio w Polsce nie otrzymało takiego wyróżnienia. – Często podkreślamy, że jesteśmy najbardziej żużlowym radiem w kraju. Żużel na naszej antenie jest obecny od kilkunastu lat, robimy to dla kibiców. Gdy jednak raz na jakiś czas ktoś to doceni, to jest nam ogromnie miło. Wyróżnienie smakuje tym bardziej, że odbieramy je „na wyjeździe”, w Zielonej Górze, a więc stosując nomenklaturę sportową można powiedzieć, że liczy się podwójnie. Nie chcę być zarozumiały, ale podczas Gali usłyszałem wiele głosów podkreślających, że ta nagroda nam się po prostu należy, bo wśród kibiców, działaczy i zawodników mamy bardzo żużlową markę – stwierdził dyrektor Radia Elka, Roman Lewicki. Jako, że 2009 rok obfitował w sukcesy seniorów i juniorów na arenie międzynarodowej, podczas Gali nie mogło również zabraknąć wyróżnień dla zdobywców trofeów. Wśród nich byli związani z Unią Leszno drużynowi mistrzowie świata: Jarek Hampel, Krzysztof Kasprzak, Przemek Pawlicki i Sławek Musielak. Doceniono też, za w występ w Mistrzostwach Europy w parach, mieszkańców Rawicza - Roniego Jamrożego i Roberta Miśkowiaka.
Kibice, jak to przy okazji derbowych pojedynków bywa, oczekiwali wyrównanego spotkania, tymczasem szczypiorniści Arotu Astromal rozbili Tęczę Kościan 42:21. W drugoligowych derbach byłego województwa leszczyńskiego w piłce ręcznej nie brakowało jednak emocji, niestety głównie pozasportowych. Na parkiecie było bardzo nerwowo i ostro.
Ekipy, które stanęły naprzeciwko siebie w sobotni wieczór w hali Trzynastka w tym sezonie dzieli przepaść. Tęcza, to zdecydowanie najsłabsza ekipa II ligi, Arot Astromal natomiast walczy o awans. Leszczyńscy fani szczypiorniaka przed derbami nie wdają się jednak w analizę tabeli, tylko oczekują emocji. Na początku było ich jak na lekarstwo. Po trzech minutach typowo rozpoznawczej i nieco chaotycznej gry pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Matuszewski, a po chwili na 2:0 podwyższył, po bardzo szybkiej kontrze, Łuczak. Później znowu nastąpił przestój i na kolejne trafienie trzeba było czekać, aż do 7’, kiedy to bramkarza miejscowych pokonał Duda. Ciekawych akcji w tym fragmencie gry było niewiele. Obie ekipy grały bardzo zachowawczo, żadna nie chciała podjąć ryzyka, a do tego zaczęło się robić nerwowo. Drużyny nie przebierały w środkach, by przerwać akcje ofensywne rywala. Mnożyły się faule, których konsekwencją była lawina kar. - Może gdyby sędziowie od początku zdecydowanie reagowali na takie zagrania, pojedynek byłby zupełnie inny. Zawodnicy też powinni w takich sytuacjach trzymać nerwy na wodzy – skwitował już po meczu trener Arotu Astromal, Ryszard Kmiecik. Po kwadransie gry zarysowała się już zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy mieli w tym momencie dziesięć trafień więcej na koncie. Na przerwę zespoły schodziły przy stanie 23:9. Po zmianie stron wciąż na parkiecie dochodziło do spięć. Mimo ostrej gry sędziowie pierwszy rzut karny podyktowali dopiero w 31 minucie. Z każdym jednak kolejnym fragmentem spotkania można już było mówić o dominacji zespołu Ryszarda Kmiecika. Leszczynianie miażdżyli rywala w każdym elemen-
Fot. Rafał Paszek
Ostro i nerwowo w derbach Żużlowa Gala w Zielonej Górze
cie. Bramki dla Arotu Astromal zdobywają dosłownie wszyscy, łącznie z golkiperem, Madalińskim, który z rzutu karnego pokonał swojego vis a vis. Kościaniacy byli zupełnie rozbici, nie trafiali nawet do pustej bramki. K woli wyjaśnienia i sprawiedliwości trzeba jednak przyznać, że momenty podobnej nonszalancji przytrafiały się również miejscowym szczypiornistom. Swoje wielkie chwile w tym meczu mieli też bramkarze. W ekipie gości na słowa pochwały zasłużył Żak, który wielokrotnie bronił niemal w beznadziejnych sytuacjach. Dobrze miedzy słupkami spisywali się również leszczynianie: Madaliński i Urbaniak. Pojedynek z pewnością nie był emocjonującym sportowym widowiskiem, a końcowy wynik
42:21 dobitnie świadczy o przebiegu gry. – Liczyliśmy na to, że uda nam się toczyć w miarę wyrównany bój i że jeśli nasza strata w końcówce nie będzie zbyt duża, to będziemy mogli sprawić niespodziankę. Niestety strata był ogromna i nawet grając w przewadze nie byliśmy w stanie nic zrobić. Psychicznie nie dorównaliśmy Arotowi – przyznał trener Tęczy, Rafał Szatkowski. Bramki dla gości z Kościana zdobywali: Duda 6, Wujec 5, Graf, Nowak i Stelmasik po 2 oraz Cierniewski, Haryk, Pokrzywniak i Florkowski po 1. Na 42 trafienia Arotu Astromalu złożyli się: Łuczak 8, Meissner i Hubert Szkudelski po 7, Becelewski 6, Tórz 5, Matuszewski 4, Eryk Szkudelski 2 oraz Madaliński, Maleszka i Nowak po 1.
KPR Wolsztyniak Wolsztyn
13
24
12
1
0
MKS Arot Astromal Leszno
13
22
11
2
0
ŚKPR Świdnica
13
20
10
3
0
PWSZ Szczypiorno Kalisz
13
18
9
4
0
SKF KPR Sparta Oborniki Wlkp.
13
17
8
4
1
MKS Żagiew Dzierżoniów
13
16
7
3
2
UKS Olimp Grodków
13
12
6
7
0
LKS OSiR Komprachcice
13
9
4
8
1
BT Krokus Bystrzyca Kłodzka
13
7
3
9
1
SKS Orlik Brzeg
13
7
3
9
1
MKS Pogoń Oleśnica
13
7
3
9
1
MKS Zagłębie II Lubin
13
6
3
10
0
MKS Tęcza Kościan
13
3
1
11
1
Program telewizyjny
7
8
Program telewizyjny
Program telewizyjny
9
10
Program telewizyjny
27 stycznia 2010
Niedźwiadki po prezentacji
Po raz trzeci w Konojadzie
Z ekstraligowym rozmachem
fanów czarnego sportu, mają bardzo luźną atmosferę, przyprawioną dużą dawką humoru. – Jest naprawdę sympatycznie, cieszę się ogromnie, że zawodnicy są wyluzowani, tryskają humorem, to bardzo potrzebne, przy tym jestem przekonany, że gdy zacznie się sezon przyjdzie właściwa koncentracja. Nigdy wcześniej nie byłem w Konojadzie, dlatego jestem mile zaskoczony tym spotkaniem. Jeżeli fani na stadionie Smoczyka będą tak kibicować, jak ci tutaj, to Unia na skrzydłach będzie niesiona do sukcesu – przyznał Roman Jankowski. Oczywiście żużlowcy do Konajadu nie przyjechali wyłącznie po to, by żartować. Spory fragment wieczoru został przeznaczony na część merytoryczną, czyli pytania od kibiców. Te potwierdziły, że w powiecie grodziskim znają się na sporcie żużlowym.
Głównym inicjatorem spotkań z żużlowcami Unii w odległym od Leszna Konojadzie jest Adam Kaczmarek, który wraz z grupą kolegów już po raz trzeci zadbał, by impreza odbyła się z dużym rozmachem. Tym razem udało się w końcu do Konojadu sprowadzić także oczekiwany motocykl żużlowy. Można było na nim usiąść i zrobić sobie zdjęcie. – Czekałem na ten moment od dawna, odkąd jestem kibicem, zawsze bardzo chciałem dosiąść takiej maszyny – przyznał jeden z kibiców. Obok wcześniej awizowanych gości - Romana Jankowskiego, Damiana Balińskiego, Jarka Hampela i Sławka Musielaka dotarli także, sprawiając niespodziankę kibicom, Przemek Pawlicki i Tobiasz Musielak. Spotkania w Konojadzie, dzięki dużej otwartości miejscowych
Sporo ciepłych słów padło pod adresem nowego trenera Byków, który w tych okolicach ma grupę znajomych, również takich ze szkolnej ławy. – Chodziłem z Romanem Jankowskim do podstawówki w Turwi. Często mam okazję spotkać się z nim w naszych rodzinnych stronach. Ostatnio gdy rozmawialiśmy w grudniu, pytałem go, czy przechodzi do Leszna. Mówił wtedy, że jeszcze nie wie do końca, ja myślę, że jednak już wiedział. Bardzo dobrze się stało, że wrócił do leszczyńskiej Unii w roli trenera – mówił kibic i kolega Romana Jankowskiego. Po oficjalnej części przyszedł czas na autografy, wspólne zdjęcia z żużlowcami i przede wszystkim rozmowy prowadzone bez żadnych ograniczeń, oko w oko. Fani speedwaya z Konojadu umawiali się z zawodnikami na kolejne czwarte spotkanie, za rok.
Unia trenuje w górach
Sala, siłownia i narty Do 30 stycznia żużlowcy Unii przebywać będą na obozie zimowym w Szklarskiej Porębie. Karkonosze po raz kolejny zostały wybrane przez klub na miejsce przygotowań do trudnego sezonu. Byki trenują tam na siłowni, w hali i na stoku.
Pierwsza grupa sześciu zawodników wyjechała do Szklarskiej Poręby w czwartek, pozostała czwórka dołączyła w sobotę. - Chcemy skupić się przede wszystkim na zajęciach poprawiających szybkość, siłę i refleks. Wszystko zgodnie z planem przygotowanym przez Pawła Barszowskiego - mówi trener Roman Jankowski. Leszczyńscy żużlowcy, oprócz ośnieżonych stoków, mają tam do dyspozycji salę i siłownię. Treningi na nartach są ważnym elementem zgrupowania. Żużlowcy korzystają z obfitości śniegu i często zakładają narty
Fot. (2x) Klaudia Dymek
Kibice Kolejarza nie zawiedli i szczelnie wypełnili salę, witając żużlowców głośnymi okrzykami Kolejarz, Kolejarz! Trzeba przyznać, że tak gromki doping rzadko gościł na stadionie im. Floriana Kapały w poprzednim sezonie. Działacze rawickiego klubu mają jednak nadzieję, że ten zbliżający się będzie dużo lepszy i między innymi dzięki takim zabiegom promocyjnym, jak prezentacja, wzrośnie frekwencja na stadionie. – Postaramy się odzyskać zaufanie kibiców uzyskując dobre wyniki na torze, ale mamy też nadzieję, że tą prezentacją wielu zaskoczymy i sprawimy miłą niespodziankę, to także zachęci kibiców do przychodzenia na mecze – przyznał prezes Kolejarza, Dariusz Cieślak.
W Performance Cafe w piątkowy wieczór zjawiło się sześciu żużlowców, którzy już niebawem założą plastron z niedźwiadkiem. Byli to: Marcin Sekula, Marcin Nowaczyk, Szwedzi: Anton Rossen, Robin Torenqvist oraz szczególnie ciepło witany Sebastian Alden, a także reprezentant Niemiec Erik Pudel. Sekula, który nie tak dawno zamienił opolskiego Kolejarza na rawickiego, nie ukrywał, że tutaj chce odbudować formę. – Poprzedni sezon był dla mnie zupełnie nieudany. Wpływ miały na to w dużej mierze kontuzje. Musiałem poczynić jakieś kroki, by wrócić do swojej normalnej dyspozycji. Myślę, że dokonałem dobrego wyboru – stwierdził. Z różnych powodów do Rawicza nie dotarli: Alan Marcinkowski, którego zatrzymały w domu problemy zdrowotne oraz Simon Walker i Eric Andersson. Wygląda na to, że w sezonie 2010 Kolejarz będzie dysponował mocniejszym składem niż przed rokiem, choć sternicy musza jeszcze rozwiązać jeden istotny problem. - Naszym kłopotem jest brak juniorów w składzie. Taka wytworzyła się sytuacja na żużlowym rynku, że młodzieżowcy żądają dużych pieniędzy, a my nie mamy zamiaru ulegać ich presji. Myślę, że jednak w ciągu dwóch tygodni wszystko się wyjaśni tłumaczy prezes Cieślak. W trakcie prezentacji kibice mogli zadawać pytania żużlowcom, premierowo zabrzmiał nowy hymn Niedźwiadków, był też pokaz tańca towarzyskiego. Każdy chętny mógł sobie również zrobić pamiątkowe zdjęcie z zawodnikami. Później królowała już muzyka. Atmosferę podczas Speedway Session podgrzał DJ Inox i zaproszeni przez niego goście.
Żużlowcy Unii mają fanów niemal w całej Wielkopolsce. W Konojadzie, w powiecie grodziskim, kibice stanowią grupę liczną i zorganizowaną. Już po raz trzeci zaprosili do siebie leszczyńskich żużlowców. Ci zjawili się razem z trenerem Romanem Jankowskim i długo odpowiadali na pytania.
Fot. Michał Konieczny
Żużlowcy i kibice tryskali humorem
Fot. Michał Konieczny
Bardzo liczna grupa kibiców, nowy hymn, sporo klubowych rytmów i oczywiście żużlowcy – tak wyglądała oficjalna prezentacja drużyny Kolejarza Rawicz. Zorganizowano ją w rawickim Performance Cafe. Imprezy z takim rozmachem Niedźwiadkom mogłyby pozazdrościć nawet kluby ze znacznie większymi budżetami.
Sport 11
zjazdowe. Niestety nie wszyscy mogą uczestniczyć w tego typu zajęciach. Rekonwalescenci - Damian Baliński i Sławek Musielak - przypinają w tym czasie narty biegowe. - Muszę jeszcze trochę oszczędzać nogę, ale zapewniam, że z moimi narciarskimi umiejętnościami nie jest tragicznie - przyznał z uśmiechem Sławek. – W czasie, gdy reszta zjeżdża, my z Damianem biegamy na nartach, to jednak trochę inna dyscyplina, mniej obciążająca nasze kontuzjowane kolana.
Obóz w Szklarskiej Porębie zakończy się w najbliższą sobotę.
12
Ogłoszenia drobne Ogłoszenia przez sms!
Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatek Ogłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).
Wysłanie smsa z ogłoszeniem - oznacza akceptację regulaminu umieszczania ogłoszeń, który dostępny jest w redakcji. AGD/RTV
MOTORYZACJA PRZYCIEMNIANIE szyb samochodowych (ATEST). 603 047 928
SAMOCHODOWY radioodtwarzacz płyt CD/MP3/WMA z tunerem RDS PIONEER DEH-P6900IB. Cena: 430zł. 693 442 774 LODÓWKA Whirpool oraz meble kochenne. Zakupione 2 miesiące temu. Wszystko było używane kilka dni. Na wszystko oczywiście jest gwarancja. 662 183 158 SONY PSP2 konsola. W 100% sprawna, bez przeróbek. W zestawie 2 pady oraz 6 orginalnych gier widocznych na zdjęciu. 510 168 724 WZMACNIACZ magnat edition two 500 watt. Rok gwarancji. Cena 100zł. 665 470 708 WIEŻA Philips FW-R88 z nagrywarką CD-RW. Stan bardzo dobry, 100% sprawna. Cena: 250zł. 502 161 520
SPRZEDAM Hyundai Sonata, gaz, 1995r. 661 830 544. SPRZEDAM Ford Transit 1994r., 3,5 tony. 661 830 544 SPRZEDAM Rover 45 rok produkcji 2000 poj 2.0 tdi, zarejestrowany ważny przegląd i oc. 667 323 894
VW - Passat B5-FL 2003r.1.9 TDI. Czarny, serwisowany, 2xkluczyk, zadbany w środku, przywieziony z Niemiec, komplet dokumentów, climatronic, zavigacja, zmieniarka, 6xairbag. Cena: 21.000zł + opłaty. Rydzyna/Góra. 609 150 460
LODÓWKA AMICA NA GWARANCJI MIESIĄC UŻYWANA. CENA 850ZŁ. 603 300 724 VW POLO 1995 r 1,3 kat ,dwie poduszki, szyber dach , radio cd mp3, zarejestrowane. 695 023 494 GŁOŚNIKI samochodowe 160zł Pioneer TS-A6921. 669 391 583
MEBLE
STÓŁ rozkładany z naturalną okleiną, laminowany, dł. 160cm po rozłożeniu 200cm, szer. 90cm. Zestaw używany 1,5 roku. Cena 1.700 zł.Możliwość zakupienia osobno: stół 500zł zł, 8 krzeseł. 607 080 883
ŁÓŻKO piętrowe, cena 400zł. 602 196 094 SPRZEDAM sypialnie łóżko 160x200 z przystawką, 2 stoliki nocne i szafa 3 drzwiowa. Cena 530zł oraz stolik rtv - 120zł 782 666 287 ZESTAW ZE SKÓRY NATURALNEJ. Z FUNKCJĄ ROZKŁADANIA, BRĄZOWO-RUDY. SKÓRA NATURALNA CENA: 3900ZŁ. 510 101 109
ROVER 416 1.6 benzyna, ABS, 2x airbag, skórzana tapicerka, podgrzewana tylna szyba, radio cd JVC,kolor zielony, alusy, opony letnie,zimowe. Cena: 6500zł. 605 737 319 TANIO auta sprzedam: Renault Scenik, rocznik 1998, gaz, cena 5600zł + opłaty. Renault Scenik 1997, cena 5300zł + opłaty, VW Golf 3, 1994 zarejestrowany, cena 4200zł, VW Passat, rocznik 1999, combi, cena 8900zł + opłaty. Kąkolewo. 516 105 130
SPRZEDAM pięknego VW golfa III, poj.1.8, rok 93, 5 drzwi, alusy. 509 160 924
NAUKA PISANIE prac zaliczeniowych i maturalnych z j.polskiego. 661 878 474 PISANIE prac maturalnych i zaliczeniowych z języka polskiego,korepetycje. 607 423 342 KOREPETYCJE z języka niemieckiego. Tania i solidna pomoc w nauce języka. 726 492 972 KOREPETYCJE z języka angielskiego dla uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum. Przystępna cena. Zajęcia w mnie w domu. 697 956 230
NIERUCHOMOŚCI DOM - stan surowy zamknięty, 150m2 + garaż, Lipno. 603 138 055 DOM dla studentów, pokoje 2 i 3 osobowe. 65 520 63 61
SPRZEDAM działkę o powierzchni 829m2 z przeznaczeniem zabudowy letniskowej zlokalizowana w miejscowości wypoczynkowej Wieleń - Osłonin.(250m od drogi asfaltowej, 500m od jeziora). Działka leży na terenie Przemęckiego Parku Krajobrazowego. 663 742 127 MIESZKANIE we Wschowie 60,05m2 3-pokojowe, z kuchnią. Okna PCV , cena 160,000 zł do negocjacji. 667 988 459
OPEL Vectra 1.6 EcoTec. Elektryczne szyby i lusterka, klimatyzacja - podgrzewane fotele. Auto zarejestrowane, ubezpieczone. Cena 7.000zł do negocjacji. 669 959 713 SPRZEDAM HONDE CIVIC 1993R. CENA 4300ZŁ. STAN BDB. Z SILNIKIEM 1.3. CENA 4300 ZŁ. 691 925 761
MIESZKANIE ul.Zamenhofa. 3 piętro, 62m2, 3 pokoje. W cenie mieszkania pozostaje wyposażenie. Miesznaie dostępne od zaraz. Cena 190.000zł. 693 311 515
PRACA FIRMA Voltmar zatrudni elektronika (monter systemów SSWiN, CCTV, sieci strukturalne, audio), elektryka (doświadczenie min. 3 lata) i kierownika robót elektrycznych (doświadczenie na stanowisku min. 3 lata). Podanie oraz CV prosimy wysyłac na adres Voltmar: Kruczkowskiego 17, 64-100 Leszno lub email: praca@voltmar.pl 27-LATEK, szukam pracy jako kierowca busa - doświadczenie po Europie. 785 896 102
ANTENY-SERWIS-TV-SAT 603 775 093 CIESIELSTWO.
502 668 126
PRZEROWADZKI.
507 457 070
ARTYSTYCZNA fotografia ślubna MWFoto. www.michalwisniewski.net 605 624 851 PRZEPROWADZKI
509 198 826
USŁUGI transportowe, przewóz ludzi 1+8 osób, przeprowadzki. Leszek Talaga. 604 385 663
ZOSTAŃ konsultantem Oriflame! Zarabiaj na sprzedaży kosmetyków-zysk 30% marzy! GG 9052425, małgorzata. bialy@oriflame.biz, www. oriflame. rfv. pl. 606 638 894
WYCENA, inwentaryzacje nieruchomości, uprawnienia państwowe, bankowe. 605 603 657
CHCESZ sprzedawac markowe perfudy z duża marzą? Zapraszam do legalnej współpracy. satori@hot.pl 502 614 797
NAPRAWY RTV, telewizory, DVD, Radia, Tunery itp. montaż anten satelitarnych. Dojazd do klienta. 603 281 989, 607 493 408
PERKUSISTA szuka zespołu grającego po zabawach i weselach, gra tylko w weekendy. 695 306 481 PUB „CEGLA” zatrudni: hostessy - za wieczór: 5-6 godzin - 50zł, oraz barmana/barmankę na stałe. Leszno ul.Łaziebna 2 (wejście od ul.Tylnej). 500 692 634 ZATRUDNIĘ fryzjerkę w Poniecu. 691 042 588
ZRZESZENIE Transportu Prywatnego. Najtańsze TAXI w Lesznie! Zapraszamy. Plac Metziga 65 520 64 64 ul.Westerplatte 65 529 40 50 PRZEPROWADZKI
509 198 826
RÓŻNE 70 m2, Leszno - Rejtana. Cena 175.000 zł. 4 pietro, 4 pokoje. Istnieje możliwośc pozostawienia całego umeblowania. Dogodna lokalizacja . 507 010 597 ATRAKCYJNE mieszkanie w bloku z cegły, 63m2. Wysoki parter, 3pokoje, w tym jeden z kominkiem oraz duży balkon, przynależna piwnica. Wszystkie okna nowe, drzwi wszystkie nowewejściowe podwójne. Wyposażenie do uzgodnienia. Cena 209.000zł. 660 781 063 MIESZKANIE 74,3 m2 z garażem w Gogolewie. Cena do uzgodnienia. 661 204 560
SEAT LEON 2,0 TDI 170 KM, 6 stopniowa skrzynia biegów, sprowadzony - do opłat. Komputer, climatronic, tempomat,sensor deszczu, kubełkowe fotele. Cena 46.000zł. 726 852 669
SPRZEDAM garaż na Rejtana. 603 603 514
DZIAŁKA 570 do 800 m2 przy ulicy Okrężnej. 500 025 002 SPRZEDAM działki budowlane 7001100m w Grotnikach (2km od Boszkowa). Media: szybka możliwość podłączenia wody i prądu, kanaliza w drodze. 45zł/m2. 665 524 630 DZIAŁKA w Smyczyni 1500 m2, 50zł/ m2. 065 526 13 60 DZIAŁKA Boszkowo o powierzchni 686 m2. W niewielkiej odległosci od jeziora. Prąd w drodze. 788 120 786
KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie torfowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937 REKORD - ekologiczny brykiet do kominków. Przedstawiciel niemieckiego producenta! 601 786 937
KOJCE i budy dla psów. 723 469 727 SPRZEDAM pianino - antyk. 691 071 374 SPRZEDAM drewno kominkowe pocięte połupane możliwośc transportu. 667 323 894 KUPIĘ, sprzedam, wynajmę, zamienię, oddam sprzęt budowlany i rolniczy www.maszynybudowlaneirolnicze.pl 783 270 976
USŁUGI BLACHARSTWO, dekarstwo, siesielstwo, wole oczka. Kosze wykładane, dachówka. Odśnieżanie dachów. 507 816 874
BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34
PRAWO jazdy. Profesjonalne doszkalanie. 609 390 008 KOMPLEKSOWA rejestracja pojazdów kraj i zagranica, tłumaczenia przysięgłe, www.rejestrowaniepojazdow.pl 663 751 811 KOMIS mebli, AGD, oraz mebli i artykułów sprowadzanych z zachodu. Sklep mieści się na ul. Dekana 6 w Lesznie. Pn-pt 10-17, sob 10-14. 606 733 612 KARCHER pranie wykładzin tapicerki meblowej samochodowej. Sprzatanie biur, pomieszczeń, mycie okien. 669 177 449 POGOTOWIE Krawieckie „PAULA” ul. Luksemburska 3 (Centrum WMB) Leszno. Zapraszamy codziennie. Tanio i szybko. 607 102 854
ZWIERZĘTA SPRZEDAM szczenięta rasy shih tzu 7 tygodniowe, zaszczepione i odrobaczone. 607 642 987 YORKI.
691 501 833
TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!
27 stycznia 2010
1
2 47%
38%
Sandra Gotniejewska lat 19 mieszkanka Wschowy, studentka Pedagogiki O sobie: śpiewa i tańczy, wolny czas spędza z przyjaciółmi. Pozytywnie nastawiona do życia, kocha zwierzęta i dobrą zabawę.
3
Magdalena Matczak lat 30 pracuje w markecie Carrefour w Lesznie O sobie: mama ośmioletniego Kubusia. Spontaniczna, lubiąca wyzwania. Każdą wolną chwilę spędza z synem. Kocha taniec i spotkania z przyjaciółmi.
Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2010 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W styczniu nasze panie zaprezentują się w czterech odsłonach. Fryzury wykonano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesznie, pod opieką Moniki Prałat. Makijaże wykonała Anna Gerwazik z gabinetu kosmetycznego Bądź Piękna w Lipnie, przy ulicy Powstańców Wielkopolskich5 (telefon 665 008 294) Ubrania wykorzystane podczas sesji, pochodzą ze sklepu Funk&Soul (na piętrze w C.H. Manhattan). Samochód zapewnia salon Citroen Rakowscy w Rydzynie k / Leszna.
Plebiscyt
13
15%
Martyna Zielińska lat 21 uczy się w LO dla dorosłych w Zielonej Górze O sobie: interesuje się sportami motorowymi - zwłaszcza żużlem, doskonale dogaduje się z dziećmi i ze zwierzętami. Planuje otworzyć gabinet masażu.
Jak głosować? Jeśli chcesz oddać głos na Sandrę Gotniejewską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: s.1 Jeśli chcesz oddać głos na Magdalenę Matczak – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: s.2 Jeśli chcesz oddać głos na Martynę Zielińską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: s.3 Do kiedy można głosować? Sms’y można wysyłać do północy 31 stycznia. Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. W każdą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki - edycji styczniowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 3 lutego 2010r. Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fm Aby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji Plebiscytu należy wysłać na adres email: kobietaroku@elka.fm swoje zgłoszenie - podać imię i nazwisko, numer telefonu, opisać siebie w kilku zdaniach i załączyć kolorowe zdjęcia twarzy i sylwetki..
Finałowe głosowanie na Kobietę Roku 2009
12 edycji Plebiscytu już za nami. Przez cały rok przedstawiliśmy 36 kobiet, a nasi Czytelnicy drogą smsowego głosowania wybrali 13 kandydatek - Kobiet Miesiąca, pretendujących do tytułu Kobieta Roku 2009. Rozpoczęła się „walka” o najważniejszy tytuł. Na portalu elka.fm zamieszczone są zdjęcia i filmy z poszczególnych edycji Plebiscytu. Można tam również śledzić - na bieżąco - przebieg głosowania na Kobietę Roku 2009. O tym, której z Pań przypadnie zwycięstwo oraz nagroda główna - tygodniowa podróż marzeń w ciepłe kraje dla dwóch osób, wybrana z szerokiej oferty Biura Podróży Orebus Travel - zadecydują nasi Czytelnicy i Internauci.
Aby zagłosować na wybraną kandydatkę - należy wysłać sms pod numer 72103 wisując w reści kod odpowiadający wybranej finalistce. Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. Sms’y można wysyłać do godziny 22.00 - 4 lutego 2010r. Zakończenie głosowania odbędzie się na uroczystej gali, w której udział wezmą wszystkie uczestniczki Plebiscytu.
Joanna Nowak - KOBIETA MARCA - 48,1 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.3 Natalia Jasiak - KOBIETA SIERPNIA - 13,9 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.8 Joanna Jęsiek - KOBIETA LIPCA- 12,9 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.7 Agnieszka Grobecka - KOBIETA PAŹDZIERNIKA - 9,5 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.11 Karolina Paszek - KOBIETA KWIETNIA - 5,8 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.4 Karina Kapica - KOBIETA CZERWCA - 3,9 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.6 Patrycja Kot - KOBIETA GRUDNIA - 1,2 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.13
Kinga Wojtyniak - KOBIETA WRZEŚNIA - 1,1 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.10 Beata Grala - KOBIETA WRZEŚNIA - 1 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.9 Aleksandra Ptak - KOBIETA LISTOPADA - 0,9 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.12 Sylwia Kurpisz - KOBIETA LUTEGO - 0,8 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.2 Katarzyna Baryga - KOBIETA STYCZNIA - 0,4 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.1 Natalia Marzysz - KOBIETA MAJA - 0,4 % głosów sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.5 * wyniki głosowania z dnia 25 stycznia 2010 roku godz. 22.45
14
Sport
27 stycznia 2010
Rozpoczęli od 6:1
Polonia nie zamarzła Mroźna aura nie wpłynęła na zmianę planów piłkarzy Polonii Leszno. W sobotę rozegrali pierwszy z cyklu zaplanowanych tej zimy sparingów. Zaprezentowali się bardzo dobrze, gładko i łatwo ograli GKS Krzemieniewo 6:1. Trener Jerzy Radojewski miał okazję sprawdzić przydatność do gry kilku testowanych w klubie zawodników.
Mecz został rozegrany na sztucznym boisku w Grodzisku Wielkopolskim. Choć murawa była bez zarzutu, to bieganie za piłką w temperaturze -15 stopni z pewnością nie należało do przyjemności. Trzecioligowa Polonia, dla której sparing z grającym lidze okręgowej GKS Krzemieniewo był pierwszym z serii kontrolnych spotkań tej zimy, miała od pierwszych minut zdecydowaną przewagę taktyczną i fizyczną. Zdołała ją potwierdzić jeszcze przed przerwą dwoma bramkami. Na listę strzelców wpisywali się Maciej Szymański i Artur Jęsiek. Spotkanie miało przede wszystkim funkcję szkoleniową, o czym świadczy decyzja trenera Jerzego Radojewskiego, by na drugą odsłonę posłać do boju prawie zupełnie nową „jedenast1
2
3
kę”. Zmiennicy zagrali jeszcze skuteczniej, bo w drugiej połowie Polonia czterokrotnie pokonywała bramkarza rywala. Robili to: Wojtek Bzdęga, dwukrotnie Łukasz Pujanek, strzeleckie popisy zakończył natomiast Marcin Rosadziński, który jeszcze nie tak dawno bronił barw właśnie GKS Krzemieniewo. Jedynego gola dla zespołu z „okręgówki” zdobył też Polonista. Samobójcze trafienie zaliczył Mateusz Stępień, który zmylił testowanego w Polonii, byłego golkipera Polonii Świnica, Mariusza Molko. Jerzy Radojewski w tym spotkaniu sprawdzał przydatność do gry w zespole nie tylko bramkarza ze Świdnicy. Bacznie przyglądał się formie bocznego obrońcy, Artura Kolańskiego z Warty Śrem, pomocnika Buzurgmechra Jusupowa z Tadżykistanu, który ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji swojego kraju, a także grę w kilku zespołach polskich niższych lig oraz kameruńskiego pomocnika Josepha Mbomy. Wszyscy oni z pewnością zagrają w barwach Polonii także w najbliższym sparingu. W sobotę w Miliczu Polonię czeka trudniejsza przeprawa niż w Grodzisku, zmierzy się tam z czwartoligową Krobinką Krobia.
4
5
6
7
8 4
9 11
10 14
27 16
17
13
18
3
19 19
20 26
5
8
21
24
6
21
27 12
28
23
1 22
31
23
25
26 15
16 22
20
29
Dalekie podróże mają za sobą w ten weekend kręglarze i kręglarki Polonii Leszno. Panie stoczyły zacięty bój w Gdańsku z Dębinkami i ostatecznie przegrały 3:5, panowie natomiast z powodzeniem rywalizowali w odległym Brzesku, gdzie pokonali miejscowego Sokoła 6:2.
15
18
30
Losy zwycięstwa na kręgielni w Gdańsku ważyły się do ostatniego pojedynku. Mistrzynie Polski, zawodniczki Dębinek wykorzystały atut własnego obiektu i wygrały 5:3. - Dla Polonistek była to pierw-
24
25
Zmagania w hali w Spale trwały trzy dni. Już w pierwszym dniu rywalizacji wielką klasę pokazał sprinter Achillesa, Grzegorz Zimniewicz. We wspaniałym stylu, z czasem 6,76 s wygrał finał biegu na 60 metrów i zdobył złoty medal dla leszczyńskiego klubu. – Tak szybko na tym dystansie od wielu lat nie biegał już żaden polski junior. Grzegorz zdeklasował pozostałych medalistów, bo przewaga nad drugim na mecie wynosiła aż 0,14 s – przyznał trener Achillesa, Dariusz Górski. Zimniewicz miał też ogromną szansę na drugi złoty medal w biegu na 200 m. Uzyskał najlepszy czas eliminacji (21,85 s), ale w finale nie wystartował. – Przytrafiła mu się drobna dolegliwość i nie chcieliśmy ryzykować – dodał Dariusz Górski. Na kolejny, także złoty krążek leszczyńskich lekkoatletów trzeba
było poczekać do trzeciego dnia zmagań. Wielką niespodziankę sprawiła juniorka młodsza Karolina Niemczal, która z czasem 25,62 s zwyciężyła w finale 200 m. W Spale z dobrej strony pokazała się też Anna Dziatkowiak, startująca w skoku w dal. Skok na odległość 5,31m dał jej piąte miejsce. - Mamy wielkie powody do satysfakcji. Szczególnie występ Grzegorza potwierdził, że jest obecnie królem polskiego sprintu w gronie juniorów i głównym faworytem do wyjazdu na Mistrzostwa Świata do Kanady. Można się nawet spodziewać, że jego forma latem będzie jeszcze lepsza, bo widać w jego biegu pewne rezerwy – podsumował trener Górski. Mistrzostwa Polski w Spale były również bardzo udane dla wieloboisty MUKS Szoku Bojanowo, Mateusz Chmielińskiego. Startując z drobną kontuzją zdołał wywalczyć brązowy medal w siedmioboju, gromadząc 4867 punktów. – Trzeba zaznaczyć, że Mateusz dopiero pierwszy rok stratuje w gronie juniorów i był najmłodszym zawodnikiem w tej konkurencji. Jego wynik cieszy tym bardziej, że w czterech konkurencjach poprawił rekordy życiowe – wyjaśnia trener, Maciej Ratajczak.
W grupie juniorów młodszych w siedmioboju rywalizował kolejny z bojanowskich lekkoatletów, Michał Wróblewski. Zgromadził 3982 pkt i zajął czwarte miejsce. – Gdybyśmy odjęli skok o tyczce, którego nie ma w ośmioboju w sezonie letnim, to Michał zdobyłby srebrny medal – dodaje Ratajczak. MUKS Szok w Spale reprezentowała też juniorka młodsza Marietta Rabura. Specjalizująca się w biegu na 400 ppł lekkoatletka zajęła dziewiątą lokatę w rywalizacji na 300m. Przebiegła ten dystans w czasie 43.53 s, co jest jej nowym rekordem życiowym.
Pierwsza przegrana w sezonie
29
14
Achilles i Szok na medal
Kapitalną formę zaprezentowali młodzi lekkoatleci z naszego regionu podczas Halowych Mistrzostw Polski juniorów i juniorów młodszych w Spale. Zawodnicy Achillesa Leszno wracają z dwoma złotymi krążkami, jeden brązowy zdobył też lekkoatleta MUKS Szoku Bojanowo.
Zwycięstwo w Brzesku i porażka w Gdańsku
11
2
12
9
10
Złoto dla Zimniewicza i Niemczal, brąz dla Chmilińskiego
17
sza porażka w sezonie, w ten sposób zrównały się punktami z ekipą z Gdańska, która wskoczyła na fotel lidera tylko dlatego, że ma jeden mecz rozegrany więcej – wyjaśnia Ireneusz Kaczmarek, kierownik sekcji kręglarskiej Polonii. Dla zespołu z Leszna w Gdańsku punktowały: Anna Chwastyniak 570, Monika Marażewska 559, Joanna Neczyńska 550, Joanna Lajtke 537, Justyna Waśkowiak 503 i Kinga Konopa 491. Bardzo dobre informacje napłynęły z Brzeska. Tamtejsza wiekowa kręgielnia nie należy do ulubionych obiektów kręglarzy Polonii, a mimo to spisali się tam
znakomicie i pokonali Sokoła 6:2. Taki rezultat, a także rozstrzygnięcia na innych kręgielniach, czyli porażka Startu Gostyń z Czarną Kulą w Poznaniu 4,5:3,5 i remis Alfy Vector Tarnowo Podgórne z Wrzosem Sieraków 4:4, sprawiły, że Poloniści zostali samodzielnymi liderami tabeli. Pozostaną nimi przynajmniej do 7 lutego, kiedy to odbędzie się pojedynek z wiceliderem – Alfą Vector. Punkty dla Polonii w Brzesku zdobywali: Mikołaj Konopka 521, Artur Piosik 517, Marek Majer 508, Karol Karch 500, Mikołaj Piosik 487 oraz Maciej Chudy 470. (mah)
32 7
Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, uporządkowane od 1 do 29 utworzą rozwiązanie – myśl Włodzimierza Ścisłowskiego. Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawidłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat. Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Pieprzyk. Defekt na efekt”, a zwycięzcą jest: Aleksander Gryfcio. Po odbiór nagrody zapraszamy do naszej redakcji. Poziomo: 1) ciągliwy metal o czerwonozłotym kolorze, 5) dążenia, zakusy, 8) wódka ze śliwek, popularna na Bałkanach, 9) czarodziejka z wyspy Ajaja, 10) ostra przyprawa, 11) ze stolicą w Brukseli, 12) Chojecka lub Korsakówna, 13) tytuł książąt na Litwie, 15) figiel, 16) banda, 20) z soł1
2
3
16
17
18
4
5
6
19
20
21
7
22
28
13
tysem, 21) niezbędna tonącemu? 25) tłuszcz otrzymywany z ryb i ssaków morskich, 26) promieniotwórczy to np. uran, 28) ptak drapieżny o brunatnym upierzeniu, 29) górnik na przodku, 30) bezbarwny i bezwonny gaz szlachetny, 31) głaz narzutowy, 32) miasto nad Jeziorkiem. Pionowo: 1) specjalista od grzybów, 2) kaczka zamieszkująca brzegi zimnych mórz, 3) przy klaczy, 4) opisuje czyjeś życie, 5) rezerwa, 6) głosowanie na najpopularniejszego sportowca, 7) wytyczna, zalecenie, 14) roślina o zwisających kwiatach zakończonych ostrogą i owocach pękających przy dotknięciu, 17) A8 lub Q7, 18) na targowisku lub szkolnej przerwie, 19) miękki ser podpuszczkowy mający na powierzchni porost pleśni, 22) „Ogniem i mieczem”, „Potop”, „Pan Wołodyjowski”, 23) największy z dusicieli, 24) nicpoń, łajdak, 27) buty na luty. 8
9
23
24
10
11
12
25
26
27
13
14
28
29
15
Powtórzą ubiegłoroczne sukcesy?
Pudlicki: Będziemy dobrze przygotowani Miniony rok dla sekcji boksu i kickboxingu Polonii 1912 Leszno był rekordowy pod względem zdobyczy medalowych. Czy te wyniki da się powtórzyć? Zdaniem trenera Albina Pudlickiego, można nie tylko powtórzyć, ale nawet poprawić, trzeba mieć jednak odpowiedni budżet.
O leszczyńskich bokserach i kickbokserach w 2009 roku rzeczywiście było głośno. Przedstawiciele tej sekcji w Polonii zdobyli w sumie 64 medale na zawodach rangi mistrzowskiej, w kraju i za granicą. W ogólnopolskiej rywalizacji dzieci i młodzieży klub uzbierał 132 punkty. Z tego 72 to dorobek
sekcji kickboxingu, która dzięki temu zajęła pierwsze miejsce w kraju, wyprzedzając 147 innych klubów. Bokserzy mający 60 punktów znaleźli się na dwudziestym miejscu w gronie 146 zespołów z całej Polski. Zawodnicy Polonii od początku roku intensywnie trenują, by powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu. W okresie ferii zajęcia odbywają się dwa razy dziennie pod okiem trenerów Polonii. Najlepsi z leszczyńskich zawodników Michał Ludwiczak i Michał Kędziora w tym czasie szlifują formę w Zakopanem. Uczestniczą tam w zgrupowaniu kadry Polski. - Myślę, że będziemy bardzo dobrze przygotowani do sezonu. Robimy wszystko, aby pod względem sportowym rok 2010 był jeszcze lepszy od minionego. Na przeszkodzie mogą jednak stanąć finanse. Aby w finale na szczeblu ogólnopolskim znalazło się pięciu
zawodników, na eliminacje do nich muszę zabrać przynajmniej dwunastu, a to kosztuje - tłumaczy trener Albin Pudlicki. Po raz pierwszy w tym roku, leszczyńskich bokserów będziemy mogli zobaczyć w Ćwiczni 6 lutego. Właśnie tego dnia o 15:00 rozpocznie się mecz ligi młodzieżowej pomiędzy połączonymi siłami PKB Poznań Polonia 1912 Leszno a BKS Gorzów. Także w lutym leszczynianie będą się pojawiać w ringach podczas kolejnych turniejów eliminacyjnych do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, zarówno w boksie, jak i kickboxingu. Trener Pudlicki ma nadzieję, że kilku jego podopiecznych awansuje do finału tej imprezy i będzie tam walczyło o medale. Michał Ludwiczak i Michał Kędziora są pretendentami nawet do złota. Ci zawodnicy mają też szansę na udział w mistrzostwach Europy i świata.
Finał co mecz 27 stycznia 2010
dok. ze strony 16 Na szczególne słowa uznania zasłużył w meczu ze Skandynawami, w którym był jednym z ojców zwycięstwa aż sześciokrotnie trafiając piłką do bramki rywali. Ekipa Wenty znakomicie rozpoczęła fazę główna turnieju. Polacy pokonali faworyzowanych Hiszpanów 32:26. Znakomicie zagrali bracia Jureccy. Bartek zdobył sześć, a Michał trzy bramki. Nasz najlepszy obrotowy był najskuteczniejszym zawodnikiem polskiej reprezen-
tacji w ataku, raz po raz trafiając do bramki rywali. Nie gorzej wypadł jego młodszy brat, który zdobył 3 bramki, a do tego był ostoją naszej defensywy, notując kilka przechwytów i bloków. We wtorek zagraliśmy z Czechami (mecz zakończył się już po zamknięciu numeru), a w czwartek o 16.30 zagramy z Mistrzami Świata i Olimpijskimi Francuzami. Chociaż Polacy są jednym z głównych kandydatów do medali, to muszą podchodzić do każdego meczu w pełni skoncentrowani. Tegoroczne Mistrzo-
stwa są bardzo wyrównane – dotychczasowe wyniki pokazują, że w Austrii każdy może wygrać z każdym, a często o wyniku decyduje dyspozycja dnia. Jeśli Marcin Lijewski, dwukrotnie wybierany najlepszym prawym rozgrywającym Mistrzostw Świata, oraz Mariusz Jurasik zaczną grać na miarę swoich ogromnych możliwości, to Polacy mogą być na Euro 2012 nie do zatrzymania aż do meczu o złoto… Na to wszyscy liczymy. Leszek Wspaniały
Kościaniacy trzymają kciuki za Bartka i Michała Jureckich, którzy są coraz bliżej półfinału Mistrzostw Europy w piłce ręcznej. Obaj są poobijani i zmęczeni. - Tak jest po każdym meczu, ale wierzę w zwycięstwo - mówiła po spotkaniu z Hiszpanią ich mama, Aniela Jurecka. Słów uznania dla swoich byłych podopiecznych nie kryją też trenerzy Tęczy, Aleksander Sowa i Rafał Szatkowski.
Bracia z Kościana grają podczas turnieju w Austrii wyśmienicie. Bartek jest nie do zatrzymania w kole, a Michał walczy i biega za dwóch. - On jest jak gladiator, może góry przenosić - mówił jego kolega z reprezantacji, Krzysztof Lijewski. Młodszy z braci się nie oszczędza, rywale też go nie oszczędzają. - Oprócz kontuzji nosa, Michał ma też problem z kolanem, ale mówił, że sobie poradzi. Gdyby to było bardzo poważne, nie pozwoliliby mu grać. On jest twardzielem potwierdza Aniela Jurecka, która ogląda wszystkie mecze ME. Najbardziej denerwuje się kiedy któryś
upada lub dostaje piłką w twarz. Jurecka ma nadzieję, że Polacy bez problemu awansują do półfinałów. - Nasi zawodnicy muszą wyjść mocno zmobilizowani i grać do końca. Słów uznania dla swoich byłych podopiecznych w Tęczy Kościan nie kryją szkoleniowcy tego zespołu. Michał zebrał bardzo dobre recenzje za mecz z Hiszpanią. - Obrona brązowych medalistów Igrzysk Olimpijskich była taka, że kołowi i rozgrywający mieli duże pole do popisu, a Bartek z Michałem świetnie to wykorzystywali. Wielka w tym zasługa młodszego z braci, który zagrał
fenomenalnie. Michał jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem, dużo bardziej od Karola Bieleckiego, z którym zmieniają się na lewym rozegraniu. Potrafi grać nieszablonowo, nieschematycznie, to zresztą była jego cecha, gdy trenowałem go w juniorach Tęczy. Mimo, że swoją przygodę z piłką ręczną zaczął znacznie później niż Bartek, bo po szkole podstawowej, to fantastycznie się rozwinął. Bartek to natomiast uznana marka, bez wątpienia jeden z najlepszych kołowych świata, choć zaczynał jako rozgrywający – podkreśla, szkoleniowiec Tęczy Kościan, Rafał Szatkowski.
Sport
15
W drużynie seniorów Tęczy braci prowadził trener Aleksander Sowa, on także jest pod wrażeniem ich gry w meczu z Hiszpanami. – Michał zagrał chyba jedno z lepszych spotkań w swoim życiu, asystował, rzucał i do tego świetnie bronił. Teraz widać, jak pożyteczny to zawodnik i jak bardzo brakowało, go w meczu ze Słowenią. Ogromna przyjemność patrzeć na grę braci. Mam wielką osobistą satysfakcję, że mogłem z nimi kiedyś współpracować. Bardzo miło jest pomyśleć, że z naszej kościańskiej sekcji wywodzą się tak znakomici zawodnicy – przyznał Aleksander Sowa.
Zimowy żużel u Pawlickich
Pierwsze lody łamane za płotem
Ośnieżony las, cisza, którą przerywa niespotykany o tej porze roku warkot motocykli żużlowych. Sceneria, w której znajduje się wybudowany przez Piotra Pawlickiego dla synów tor jest o tej porze roku wyjątkowo bajkowa. Nic więc dziwnego, że nie brakuje chętnych do uprawiania tam zimowego speedwaya. Z zaproszenia braci Pawlickich skorzystali już w tym roku Grzegorz Zengota, Łukasz Jankowski, młody adept Daniel Kaczmarek i oczywiście Przemek oraz Piotrek Pawliccy. Zawodnicy specjalnie przygotowali motocykle do ścigania w specyficznych zimowych warunkach. - Pierwszy raz próbowałem na zwykłych oponach, ale nie dało się jechać. Zabawa jest przednia, a przy okazji dobry trening - przyznał Łukasz Jankowski . W tumanach śnieżnego puchu zawodnicy startowali spod prowizorycznej taśmy nawet w
trójkę. - Miniony sezon zakończyłem kontuzją, brakuje mi kontaktu z motocyklem, teraz mogę to trochę nadrobić, na pewno czuję wysiłek w nogach i rękach. Można się bardzo fajnie pościgać w bliskim kontakcie, poćwiczyć technikę, wszystko odbywa się na w sumie niewielkich prędkościach, więc jest bezpiecznie - mówił z kolei Przemek Pawlicki. Dla jego brata, Piotrka, każdy wyjazd na tor to ważny etap przygotowań do egzaminu licencyjnego. – Bar-
dzo się staram dobrze przepracować zimę, a treningi na tym torze to najlepsza z możliwych lekcja techniki jazdy. To, czego się tutaj nauczę, będzie później procentować na dużych torach – mówił młodszy z braci. Ze środka toru zmagania kolegów śledził Andrzej Szymański, a nad równaniem śnieżnej nawierzchni czuwał senior żużlowego rodu, Piotr Pawlicki. -Nie spodziewałem się, że to będzie taka fajna zabawa. Może gdybym wiedział wcześniej, to zorganizowałbym
Fot. (4x) Michał Konieczny
Za oknami sroga, śnieżna zima, a w Lesznie warczą motocykle żużlowe. Na torze na ranczo Dajana w Zaborowie ścigali się już w tym roku żużlowcy zaproszeni przez rodzinę Pawlickich. – Świetna zabawa i bardzo fajny trening – podkreślali zgodnie.
jakiś mały turniej... - zastanawiał się ojciec Piotrka i Przemka. Później żużlowcy z toru przenie-
śli się do pobliskiego wigwamu, gdzie grzali się z ochotą przy kominku.
Polscy szczypiorniści bez porażki zakończyli zmagania w grupie C pierwszej fazy Mistrzostw Europy w piłce ręcznej mężczyzn rozgrywanych w Austrii. Spora w tym zasługa pochodzących z Kościana, a przez kilka lat związanych z Chrobrym Głogów, Bartka i Michała Jureckich. W niedzielę zrobili dużo krok w stronę półfinału.
Finał co mecz Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny
Michał Jurecki – lepszy w każdym kolejnym turnieju.
Parę minut po zakończeniu losowania grup ME znawcy szczypiorniaka i kibice zgodnym chórem orzekli, że grupa w której przyjdzie grać Polakom zasługuje na miano „grupy śmierci” - naszej reprezentacji przyszło się bowiem zmierzyć z zaliczanymi do czołówki światowej Niemcami i
Szwedami oraz nieobliczalnymi Słoweńcami. Podopieczni Bogdana Wenty nie mogli więc sobie pozwolić na powolne wchodzenie w rytm meczowy – każde spotkanie miało być naszym „małym finałem”. Na początek zagrali z Niemcami, czyli zespołem, z którym prze-
grywaliśmy na dwóch ostatnich Mistrzostwach Świata. W starciu drużyn dysponujących najtwardszymi liniami obrony na świecie górą byli Polacy, którzy praktycznie przez cały mecz kontrolowali wynik, ostatecznie zwyciężając swoich odwiecznych rywali 27:25. Dość powiedzieć, że Niemcy prowadzili tylko raz – w 1. minucie po bramce Kaufmanna. Drugi finał, to starcie ze Szwedami, z którymi nie tak dawno mieliśmy okazję rywalizować w eliminacjach do ME – wtedy raz z reprezentacją Trzech Koron przegraliśmy i raz zremisowaliśmy. W Innsbrucku udało nam się wygrać 27:24 po naprawdę dobrej grze, a szwedzkie media okrzyknęły naszych szczypiornistów „zabójcami”. Kluczem do zwycięstwa była przede wszystkim szczelna defensywa. Dzięki punktom zdobytym w tym pojedynku Polacy zapewnili sobie awans do II fazy Euro 2010.
Na zakończenie tego etapu Mistrzostw Polacy zagrali z „czarnymi koniem” naszej grupy – Słowenią. We wcześniejszych spotkaniach Słoweńcy wygrali ze Szwedami oraz zremisowali z faworyzowaną reprezentacją Niemiec. Na nasze nieszczęście udało im się także urwać punkt Polakom, a uczciwie trzeba przyznać, że Vugriniec, Kavticnik i spółka mogli ten mecz spokojnie wygrać - tylko niesamowitej woli walki i ambicji Polaków zawdzięczamy remis 30:30, który uratował dla nas Bartek Jurecki. Polacy zajęli więc w swojej grupie pierwsze miejsce, a zmagania w drugiej rundzie ME rozpoczęli mając na koncie 3 punkty. Polski zespół pokazuje, że jest w dobrej formie, ale w naszej grze istnieją jeszcze pewne rezerwy. Szczególnie nasi leworęczni rozgrywający nie zaprezentowali jeszcze wszystkiego na co ich stać. Duża w tym zasługa braci
Jureckich, którzy tym turniejem potwierdzają swoją klasę. Bartosz jest mocnym punktem naszej ekipy i poniżej pewnego poziomu nie schodzi, zdobywając przy tym bramki w decydujących momentach spotkań. Z kolei Michał jest lepszy w każdym kolejnym turnieju, w którym występuje – w ataku doskonale uzupełnia się z Karolem Bieleckim, a do tego jest jednym z filarów bloku defensywnego Polaków. dok. na stronie 15