Gazeta bezpłatna
nakład: 14 000 egz.
W NUMERZE: Rowerem do Osiecznej? Bez obaw
Trasa dla rowerów, powstała dzięki wsparciu samorządów Leszna i Osiecznej, jest już użytkowana przez rowerzystów, choć jej odbiór techniczny nastąpi dopiero na przełomie lipca i sierpnia. s.2
Wrócił podpalacz, wrócił strach
Strach w Sowinach, niewielkiej wsi pod Bojanowem – przez ostatni miesiąc trzykrotnie podpalano tam gospodarstwa. Po ostatnim podpaleniu policja wytypowała sprawcę. To syn właścicieli - strażak ochotnik. s.3
14.07.2010 - 21.07.2010r.
nr 28 (102)
Żeby wakacyjny sen nie zamienił się w koszmar
Uwaga na upały!
Rusza proces gwałciciela
Rudzki awansowal na pierwsze
Leszczyński rajdowiec, Piotr Rudzki wywalczył drugie miejsce w kategorii N3 oraz trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej podczas 37. Rajdu Bohemia. Czeskie sukcesy umożliwiły Rudzkiemu awans na pierwsze miejsce w klasyfikacji krajowych mistrzostw w swojej kategorii. s.11
Hampel trzeci w Cardiff
Jarosław Hampel znowu jest liderem cyklu Grand Prix. Został nim dziki świetnej postawie w Cardiff. „Mały” na Millenium Stadium zajął trzecie miejsce, za Australijczykami: Chrisem Holderem i Jasonem Crumpem. s.15
WTS rozjechany
Choć Betard Wrocław w obecnym sezonie wyrasta na jednego z kandydatów do medali Drużynowych Mistrzostw Polski, to w Lesznie w starciu z Unią był bez szans. Byki odprawiły z kwitkiem ekipę Marka Cieślaka, wygrywając 60:30. s.16
Fot. Katarzyna Czyżak
W połowie lipca przed zielonogórskim Sądem Okręgowym ruszy proces Kamila L. oskarżonego o zabójstwo i gwałt na ośmiolatce. Sprawcy grozi maksymalnie 25 lat więzienia. s.5
Już niemal tydzień panują trzydziestostopniowe upały. Nie wszyscy dobrze znoszą tak wysokie temperatury. Dla osób starszych czy z chorobami układu krążenia to prawdziwa udręka. Niestety są też pierwsze ofiary wypoczynku nad wodą. W piątek w Boszkowie znaleziono zwłoki 23-latka, tydzień wcześniej w Jeziorze Sławskim utopił się 25-latek, obaj pochodzą z Dolnego Śląska. Policja radzi, by wybierać kąpieliska strzeżone. - Należy jednak pamiętać, że sama obecność ratownika nie wystarczy - przypomina Piotr Rosiński, rzecznik prasowy leszczyńskiej komendy. Lipiec ostatnio kojarzył się z deszczem, pogoda bywała kapryśna, niepewna na wakacje. Chociaż zdarzały się wyjątki. Najwyższą temperaturę - 36, 8 stopni, zanotowano w lipcu w Poznaniu 12 lat temu. - Teraz zbliżamy się do takich temperatur, a upały utrzymują się przez wiele dni – mówi Magdalena MuszyńskaKarbowska z IMGW w Poznaniu.
Jeżeli przy takiej pogodzie nie będziemy rozsądni, wakacyjny wypad nad jezioro może się zakończyć udarem słonecznym, poparzeniem skóry, zasłabnięciem, utratą przytomności, czy szokiem termicznym. – Przede wszystkim musimy wiedzieć, że nasze organizmy nie są przygotowane do tak wysokich temperatur. Przed wejściem do wody należy się ochłodzić – przypomina Waldemar Chwalczuk z leszczyńskiego WOPR. Wciąż nie wiadomo jaka była przyczyna śmierci 23-latka, który zginął w Jeziorze Dominickim w Boszkowie. W piątek jego ciało znaleziono w wodzie, prawdopodobnie było tam od dłuższego czasu. W Lubiatowie 25-latek ze Ścinawy wypłynął z przyjaciółmi na materacach. W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn ześlizgnął się i znalazł bardzo szybko pod wodą. Nie krzyczał i nie próbował się ratować. Bardzo prawdopodobne, że mężczyzna zasłabł. Natychmiastowa akcja ratunkowa nie przyniosła rezultatu. - Z naszych ustaleń wynika, że panowie spożywali wcześniej alkohol – informuje komendant
komisariatu policji w Sławie Marek Biedak. Niestety alkohol jest przyczyną wielu wypadków nad wodą. – Nie potrafimy wypoczywać bez niego, a skutki mogą być tragiczne – dodaje Biedak. Zamiast piwa, lepiej wypić wodę mineralną – radzą lekarze. Podczas upałów zaleca się picie od 2 do 3 litrów dziennie. No i nie przesadzać ze słońcem. - Najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Osoby starsze nie powinny w ogóle wychodzić z domu w okolicach południa - wyjaśnia lekarka Joanna Zielińska-Apolinarska. - A jeśli dojdzie do udaru, ważne jest przeniesienie takiej osoby w zacienione miejsce, stosowanie zimnych, wilgotnych okładów szcze-
gólnie na głowę i kark. Liczne apele lekarzy dają efekt. Ostatniego, wyjątkowo upalnego przecież weekendu, na Oddziale Ratunkowym leszczyńskiego szpitala nie było przypadków radykalnych odwodnień, czy udarów cieplnych. - Muszę przyznać, że ludzie dobrze sobie radzą, a przynajmniej do nas nie trafiają - mówi doktor Robert Pietrzak z WSZ. W najbliższych dniach upały nie ustąpią. Stosujmy się do rad lekarzy i ratowników. Z pewnością wielu z nas będzie szukało orzeźwienia nad wodą. Przede wszystkim szukajmy kąpielisk strzeżonych, ale najważniejsze, by podczas wypoczynku zachować rozsądek. (red)
2
Wydarzenia
14 lipca 2010
Do Boszkowa tak jak dawniej
Koniec z objazdem Od niedzieli znów można jechać do Boszkowa znaną wszystkim trasą. Remontowana przez powiat droga z Jezierzyc Kościelnych do Włoszakowic zostałą otwarta, chociaż oficjalne oddanie do użytku planowane jest w drugiej połowie lipca. Do tego czasu drogowcy będą prowadzili prace wykończeniowe. Droga Jezierzyce Kościelne – Włoszkowice w okresie wakacyjnym ma wręcz strategiczne znaczenie. Wiedzie przez nią najkrótsza trasa z Leszna i Wschowy do Boszkowa, najpopularniejszego w regionie leszczyńskim letniska, także miejsca wypoczynku wielu mieszkańców Wrocławia, Głogowa i innych miast. Od początku marca, kiedy
zaczął się remont drogi, kierowcy musieli korzystać z objazdu przez Krzycko i Bukówiec Górny. Szczególnie uciążliwe było to w wakacje. W ostatnią niedzielę drogę otwarto, by ułatwić życie wczasowiczom. Poza kilkoma dniami w tygodniu, kiedy pomalowane zostaną pasy, kierowcy będą już mogli korzystać z trasy. Pierwotnie inwestor, którym jest starostwo powiatowe w Lesznie, planował zakończyć roboty w czerwcu. Już w trakcie remontu okazało się jednak, że projekt musi być zmieniony - roboty się wydłużą i trzeba będzie na nie wydać więcej pieniędzy. – Droga będzie nas kosztować tyle, ile mamy zapisane w budżecie, czyli ok. 7 mln 300 tysięcy złotych – mówi starosta Krzysztof Benedykt Piwoński – w związku z poprawkami po prostu nie zaoszczędzimy. (han)
Uwaga na niedopałki
Sucho w lasach Od początku czerwca w lasach utrzymuje się najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Pomimo suszy, nie odmawiajmy sobie leśnych spacerów. Oczywiście bez papierosów, gdyż już jeden niedopałek może spowodować pożar. Leśnicy przestrzegają też, by nie palić ognisk, nawet w miejscach dozwolonych.
Wilgotność ściółki jest bardzo niska, wynosi od 10 do 15%. Sporadyczne, jednodniowe opady tylko na kilka dni zmniejszają niebezpieczeństwo pożarów. Mimo to do lasów można, a na-
wet trzeba wchodzić. - Im większa jest penetracja ludzi, tym szybciej możemy zlokalizować pożar, tym szybciej jesteśmy o nim powiadamiani. Przy tych temperaturach pożary będą zdarzały się częściej, ale dysponujemy dostrzegalnią i każdy dym jest od razu zgłaszany - mówi Jacek Napieralski z Nadleśnictwa Karczma Borowa. Nadleśnicy apelują o niepalenie papierosów w lesie i jego okolicy oraz o niewyrzucanie ich z okien samochodów. - Niedopałki rzucone na drogę są bardzo niebezpieczne, ponieważ ogień potrafi wejść z rowu do lasu - tłumaczy Napieralski. Z upałami dzielnie radzą sobie leśne zwierzęta. Leśnicy twierdzą, że nic im nie grozi. Wiosenne opady spowodowały, że w kanałach, rowach i oczkach wody nie zabraknie. (bor)
5 km bezpiecznej jazdy
Rowerem do Osiecznej? Bez obaw - Ta ścieżka przybliży mieszkańcom Leszna letnisko w Osiecznej - uważa prezydent Leszna, Tomasz Malepszy. Trasa dla rowerów, powstała dzięki wsparciu samorządów Leszna i Osiecznej, jest już użytkowana przez rowerzystów, choć jej odbiór techniczny nastąpi dopiero na przełomie lipca i sierpnia. Inwestycja była bardzo oczekiwana przez rowerzystów, bo trasa uchodziła za niebezpieczną.
Budowa ścieżki łączącej Leszno z Osieczną rozpoczęła się jesienią. Wykup gruntów pod budowę trasy, która biegnie wzdłuż drogi, kosztował milion złotych. Kolejne dwa i pół miliona pochłonęły roboty budowlane i materiał. Droga jest już gotowa i jak przyznaje prezydent Leszna, Tomasz Malepszy, widać jak bardzo była potrzebna. - Sam przekonałem się nie raz, że jadąc asfaltem czułem na łokciach lusterka samochodów. Teraz jest dużo bezpieczniej, a dojazd na najbliższego dla Leszna letniska staje się o wiele łatwiejszy – mówi prezydent.
Ścieżka o długości pięciu kilometrów wykonana została w części z kostki brukowej, ale znaczna jej część to dwumetrowej szerokości podłoże żwirowo – piaskowe. Część rowerzystów narzeka na miękkość podłoża, ale jak zapewnia nadzór budowlany – zostanie ona jeszcze dogęszczona i stwardnieje. Trasa rowerowa do Osiecznej, choć przejezdna dla jednośladów, nie jest jeszcze oficjalnie oddana do użytku. Jak informuje Maciej Jaroni z Wielkopolskiego Zarządu Dróg, odbiór techniczny całej inwestycji nastąpić ma pod koniec lipca lub na początku sierpnia. (mich)
Dziesięć dni bez ciepłej wody
Zimny prysznic – jak co roku Jak co roku, tak i tego lata przez dziesięć dni cześć mieszkańców Leszna musi obyć się bez ciepłej, bieżącej wody. Dotyczy to sporej grupy leszczyniaków, którzy umowy na dostarczanie energii cieplnej podpisali z Miejskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej. Przerwy spowodowane są koniecznością dokonania prac konserwacyjnych i remontowych sieci mówi Zbigniew Uryzaj, prezes MPEC. Tak jest od początku istnienia firmy, czyli od ponad 30 lat.
Trudno jednak przyzwyczaić się do takich niedogodności. – Czy nie ma innego rozwiązania? W końcu mamy XXI wiek – pyta jeden z mieszkańców ulicy Zamenhofa. - Ta przerwa jest konieczna, by wykonać niezbędne naprawy i przygotować sieć do sezonu grzewczego – odpowiada Uryzaj - musimy wyłączyć sieć z eksploatacji. W naszym systemie – promieniowym – nie ma innej możliwości. Sieć ciepłownicza promieniowa to taka, w której odbiorca otrzymuje ciepło tylko z jednego źródła i nie ma możliwości dostarczenia go z innej strony. W tym roku przerwa w dostarczaniu ciepłej wody trwa 10 dni. Kiedyś ciepłej wody nie było nawet miesiąc. Z podobnymi wyłączeniami wody mają do czynienia także mieszkańcy Rawicza. Ale np. w Lubinie, gdzie firma MPEC „Termal” zajmuje się dystrybucją
energii cieplnej, mieszkańcy nie borykają się z takimi problemami. - Energię cieplną kupujemy od Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Legnicy i w zasadzie oprócz awarii nie mamy przerw w dostawie ciepła - mówi Piotr Chojnacki, prezes MPEC „Termal”. Także w Kaliszu ciepła woda płynie z kranów cały rok. - Planowanych przerw, z jakimi mieliśmy do czynienia kilka lat temu, gdy ciepłej wody nie było przez dwa tygodnie, właściwie już nie ma zapewnia Włodzimierz Szulc, wiceprezes ds. technicznych Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej SA w Kaliszu - wyłączenia zdarzają się tylko w związku z awarią lub podłączeniem nowego obiektu do sieci. Prezes MPEC-u w Lesznie przypomina, że na przerwę w dostawie na okres dziesięciu dni w roku zezwalają przepisy Prawa Energetycznego. (kas)
Burmistrz Miasta i Gminy Osieczna 64-113 Osieczna, ul. Powstańców Wielkopolskich 6 Tel. 65/ 5 350 016 fax. 65/ 5350 648 informuje, że w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy w Osiecznej przy ul. Powstańców Wielkopolskich 6 w dniu 14 lipca 2010 roku zgodnie z art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (j. t. Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603 ze zmianami) został wywieszony na tablicy ogłoszeń na okres 21 dni wykaz nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży obręb Osieczna działki nr 1168/4, 1628, 1306/4 oraz do wydzierżawienia obręb Osieczna lokal użytkowy o pow. 52 m2.
Wydawca:
AWR ELKA sp. z o.o. Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski - red. naczelny, Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek - red. prowadzący/ skład Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska, Hanna Ciesielska, Jarek Adamek, Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski Siedziba redakcji: Leszno, ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 5295678 e-mail:dodatek@elka.pl www.dodatek.elka.fm Druk: Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.
Kolportaż Gazety bezpłatnej Dodatek: LESZNO: ul.A.Krajowej Waldi, Tele Pizza, Parking pod Wiaduktem – ul.Grota Roweckiego, ul.Korcza Nomi, ul.Niepodległości 26 Salon prasowy, ul.1 Maja 46, Sklep Moraś, ul.Saperska 16, ul.21 Października, ul.Mickiewicza 5 PWSZ, ul.Nowy Rynek 2, os.Ogrody 4, ul.Opalińskich 4 Punkt ksero , ul.Ofiar Katynia 12, ul.Jagienki 24, ul.Rejtana 44, ul.Szczepanowskiego 63, ul.Zamenhofa 25, ul.Lipowa 39, ul.Lipowa Wodociągi, CPN , ul.Sułkowskiego Kogucik, Strzelecka 7, ul.Powstańców Wlkp. 12/8, ul.Starozamkowa 1, ul.Niemiecka 1 b, ul.Machnikowskiego 22, ul.Łanowa 11, ul.Jeziorkowskiej, ul.Narutowicza 74, ul.Wróblewskiego, ul.Gronowska 65, ul.Kmicica 15, ul.Kochanowskiego 4a, ul.Dożynkowa 62, ul.Lotnicza 32, ul.Miśnieńska 17, ul.Wyszyńskiego 53, ul.Łowiecka 11, ul.Szybowników 22, ul.Czarnieckiego 13, ul.Wiejska 15, Delikatesy Przemko, ul.Balonowa CPN, ul.Reja 8, Sklep przy Harcówce, ul.Okrzei 62, ul.Wieniawa 41a, sklep Iga, ul.Snycerska 3, ul.Okrężna Almark, Aleje Krasińskiego Kiosk Ruchu, ul.Luksemburska Pronet, WMB, ul.55 Pułku Piechoty Byczy Punkt, ul.Święciechowska Kiosk Ruchu przy Akwawicie, ul.Słowiańska, Chata Polska, C.H. Bricomarche/Intermarche, C.H.Nasze Leszno, C.H. Manhattan, Słomiński Pawilon, ul.Śniadeckich Urząd Pracy, ul.Towarowa PKS, Manhattan, Społem PSS: ul.17 Stycznia, ul.Jagiellońska, ul.Opalińskich, ul.55-ego Pułku, ul.Lubuska 17, ul.Lipowa Salon prasowy, ul. Kmicica 5 Minut, ul.Karasia 15 Urząd Miasta, Rynek Restauracja Ratuszowa, Pływalnia Akwawit, L.C.M.Ventriculus, ul.Chrobrego Medical, Restauracja McDonald’s, ul.Bracka Bar Oregano, Cukiernie Sobota, ul.Dekana Hurtownia Kawy i Herbaty Dukar, ul. Leśna 4 MZK, Plac Kościuszki Starostwo Powiatowe, Nowy Rynek Agencja Eureka, ul.Kiepury Szpital, Kaufland , Stacje Jespol, ul.Śniadeckich CPN BP, CPN Perła, ul.Słowiańska ELKA TAXI, Metro TAXI, Mini TAXI TAXI 98,50. KRZEMIENIEWO: ul.Wiejska109, Dworcowa 146, Kociugi 21, ul.Dworcowa 146, Drobnin 2, 46, RADOMICKO 63, NOWY BELĘCIN: Karchowo, LIPNO: Powstańców Wlkp. 37, Powstańców Wlkp.7, MÓRKOWO: sklepy, ŁONIEWO 33, OSIECZNA: Rynek 4, 16, ul.Kościuszki 27, 48 ul.Kopernika 4a, GD Samopomoc Chłopska - Stacja Paliw, DOBRAMYŚL, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska 27 a, ul.Krzywińska 27, Sklep GS, Maciejewo, Ziemnice, Wojnowice 15, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska, KĄTY: GD Samopomoc Chłopska, Kąty 89, PAWŁOWICE: ul.Wielkopolska 55, ul. Mielżyńskich 58, ul.Wielkopolska 116, RYDZYNA: ul. Kościuszki 2, 12, ul.Rzeczypospolitej, Dąbcze 42, Kłoda 79, CPN, Rojęczyn, BOJANOWO: Rynek 1, ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska, NOWA WIEŚ, ŚMIGIEL: Mickiewicza 4, Kościuszki 35,52, ul. Ogrodowa, Skarżyńskiego 5a, NIETĄŻKOWO: ul.Arciszewskich 2 a, ŚWIĘCIECHOWA: Rynek 7, ul.Wolności 2, 25, DŁUGIE STARE: ul.Wiosenna 10, ul.Jesienna 5 b, GOŁANICE: ul.Stawowa 10, Parkowa 32, Jezierzyce K 56, KRZYCKO MAŁE: ul.Główna 35, LASOCICE: Święchowska 1, Niechłód 22, WILKOWICE: ul. Boczna 1, Dworcowa 53, Park 10, Zbarzewo 42, PRZYBYSZEWO: ul.Wiejska 11, 59, WŁOSZAKOWICE: ul.Grotnicka 35, ul.Kurpińskiego sklep „14”, ul.Powstańców Wlkp 17, ul.Zalesie 9C, GROTNIKI: ul.Krótka 5, Piaskowa 5, BUKÓWIEC GÓRNY: ul.Machcińska 2, Powstańców Wlkp 43, 126, DŁUŻYNA: 5a, KRZYCKO MAŁE: Główna 31 ABC, Główna 35, KRZYCKO WIELKIE: ul. 700 lecia 2, ul. Krzyckiego 86, ul.Szkolna 1 ABC, ul.Sądzia 40A, BUCZ/GM.PRZEMĘT: Kasztanowa12, 16, BARCHLIN ul.Główna 19, Poladowo 12.
14 lipca 2010
Wydarzenia
3
Wrócił podpalacz, wrócił strach Chciał, żeby we wsi coś się działo
Gdy w czwartek wieczorem ogień pojawił się po raz trzeci mieszkańcy wsi nie wierzyli już w żaden przypadek. Płonęła stodoła i chlewnia w jednym z większych gospodarstw we wsi. - Wszystko się paliło jak przyjechaliśmy, eternit strzelał. Bez hełmów nie dało się podejść. Zwarcie? Wczoraj był pożar u sąsiada, dzisiaj tu. Dwa razy zwarcie? Niemożliwe – mówi Mariusz Adamczak z miejscowego OSP. Tego samego zdania byli w zasadzie wszyscy strażacy. Bogdan Kreczmer, prezes OSP w Bojanowie do późnej nocy w piątek brał udział w akcji gaśniczej. – Spłonęła stodoła, paszarnia i młodnik. To podpalenie, tak jak dobę wcześniej. Straty to ponad
Fot. (2x) Michał Wiśniewski
Strach w Sowinach, niewielkiej wsi pod Bojanowem – przez ostatni miesiąc trzykrotnie podpalano tam gospodarstwa. Po ostatnim podpaleniu policja wytypowała sprawcę. To syn właścicieli - strażak ochotnik. Wrócił już po zarzutach do wsi, bo prokuratura postanowiła zastosować dozór, a nie areszt.
sto tysięcy, ale to wstępne szacunki – mówi. Uratowano wszystkie zwierzęta, w sumie kilkaset świń. Wśród strażaków rozeszła się fama: ,,to jeden z nas’’. Mówić jednak nie chcieli wprost. – Nie wiemy, może to ktoś miejscowy,
może nawet ktoś z naszego środowiska. Nie chcę rzucać oskarżeń, policja się tym zajmuje – mówi Kreczmer. Już następnego dnia przed południem policja zapuka-
ła do domu rodziny R. - poszkodowanej w ostatnim pożarze. Ich syna Mariusza zabrano do komendy. Tam przyznał się do serii podpaleń. To on podłożył ogień
pod baloty sołtysa, on podpalił sąsiada i w końcu także siebie. W noc, gdy razem z kolegami gasił ogień pod majątkiem rodziców, opowiadał o akcji tak: - Wyszedłem z ojcem i zobaczyliśmy ogień w bramie. Ojciec pobiegł gasić, a ja włączyłem syrenę. To właśnie zamieszanie i możliwość uczestniczenia w akcji były dla piromana motywacją. Podpalał, bo coś się we wsi działo. W niedzielę po 48godzinnym zatrzymaniu stanął przed prokuratorem. Przyznał się. Aresztu nie dostał, choć straty po jego pożarach to 300 tysięcy złotych. - Nie był wcześniej karany, dlatego prokurator zastosował dozór – tłumaczy Tomasz Duszak z rawickiej policji. Podpalacz musi kilka razy w miesiącu stawiać się w komendzie. Wrócił do domu. Mieszkańcy się boją i są wściekli. - Strach wrócił, spać nie będziemy. Przecież jak mu coś do głowy strzeli to znów będą pożary – mówi jedna z mieszkanek, prosząc o anonimowość. Przed dwoma laty seria bardzo podobnych podpaleń miała miejsce we wsi Żegrówko pod Śmiglem. Tam także w ogniu stawały kolejne zabudowania gospodarskie. Zwykle późnym wieczorem lub nocą. Sprawcą okazał się syn właścicieli najbardziej poszkodowanych w pożarach. Czterokrotnie podpalał dla przyjemności przyglądania się akcjom strażackim. Został skazany na dwa lata w zawieszeniu. (mich)
4
Wydarzenia
14 lipca 2010
Wojska pod Gostyniem Zgodnie z zapowiedziami organizatorów, oko zbielało niejednemu z odwiedzających, którzy postanowili wybrać się do Podrzecza na Strefę Militarną. Do tej miejscowości pod Gostyniem zjechali się już po raz trzeci miłośnicy militariów i członkowie grup rekonstrukcji historycznej z całej Polski. Wrażenie robiły nie tylko obiecane wojskowe auta i działa, ale także okazałe obozowiska grup, które wzięły udział w tym jedynym na skalę całego kraju militarnym przedsięwzięciu.
Organizatorzy przygotowali wspaniałe inscenizacje na dwóch arenach. Na małej odbyły się m.in. pokazy oryginalnego sprzętu wojskowego. - Zobaczyć można nasze perełki, czyli niemieckie działo pancerne Sturmgeschutz IV, amerykański samochód pancerny M3 White Scout Car oraz czołgi M3 Stuart i M4 Sherman wymienia Adam Bech z Towarzystwa Byłych Żołnierzy i Przyjaciół 15 Pułku Ułanów Poznańskich. Zlot rozpoczął się w piątek, ale jego uczestnicy już kilka dni wcześniej rozpoczęli prace na terenie folwarku. A wszystko po to, by przygotować to miejsce
na przyjazd grup rekonstrukcyjnych, które zorganizowały w Podrzeczu kilkadziesiąt obozowisk wojskowych różnych formacji wojskowych. Zobaczyć można było obozowiska wojsk polskich, amerykańskich, francuskich z czasów II wojny światowej, a także obóz średniowiecznych rycerzy i żołnierzy walczących podczas wojny secesyjnej. Trudno wymienić wszystkie atrakcje, które podziwiać można było w weekend w Strefie Militarnej. Spore wrażenie zrobił obóz żołnierzy z czasów walk o Berlin. - Mamy tu jedynego w Polsce niszczyciela czołgów i replikę Patreturm, czyli wieży czołgowej osadzonej na stałe na podstawie betonowej - mówi Marek Łukasik z Grupy Inscenizacji Historycznej Pomerania 1945. Obóz żołnierzy 7 Dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolski zrekonstruowali z kolei członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej 7 DAK. Prezentujemy warunki tradycyjnych letnich obozów tzw. :”szkół ognia”, w jakich członkowie tej formacji brali udział - podkreśla Piotr Dobrowolski, Prezes Stowarzyszenia GRH 7 DAK - klimat tamtych czasów staramy się odtworzyć przede wszystkim za pomocą sprzętu wojskowego i umundurowania, ale zobaczyć u nas można także gazety z czasów wojny czy posłuchać oryginalnych audycji radiowych. Uczestnicy zlotu przez trzy dni starają się bardzo wiarygodnie odtworzyć życie żołnierza w czasach wojny. - Bardzo dbamy o wszystkie szczegóły w naszym
Pielgrzymi na szlaku
300 km w dziewięć dni Niestraszny im deszcz, ani upał, niestraszne pęcherze na nogach. Ponad pięćdziesiąt osób wyruszyło spod leszczyńskiej kolegiaty na szlak 76 Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Przejdą prawie 300 km, by 15 lipca pokłonić się Matce Bożej. - Na razie jest zapisanych pięćdziesiąt pięć osób, ale część ludzi zapisze się na trasie. W zeszłym roku mieliśmy zapisanych na tym etapie trzydzieści osób. Będziemy dużo mówić o misjach oraz o tym, jak dojść do człowieka z Ewangelią i Słowem Bożym – mówi ks. Przemysław Starosta, przewodnik grupy 16, który na pielgrzymi szlak wyruszył dziś po raz jedenasty. – Razem z nami będzie pielgrzymowało dwóch księży, siostra zakonna i jeden kleryk- dodaje diakon Maciej Skorupka. Pielgrzymów na szlaku będą
wspierały trzy zespoły muzyczne, służba drogowa, porządkowa i medyczna. - Najgorzej, jak pęcherze wychodzą, a tak to jest dobrze. Idziemy już kolejny raz i damy radę – mówią Asia i Ola. To wiara daje im sił, by dojść do Częstochowy. - Trzeba się przejść i zobaczyć samemu– zachęca pan Andrzej. Dlaczego pielgrzymują? - Chcę w ten spoób podziękować za zdaną maturę i za prawo jazdy. Proszę o zdrowie i pracę - wymieniali pątnicy. - Jest to także dobry czas na pogłębienie swojego kontaktu z Bogiem. Przez dziewięć dni w różnych kościołach stacyjnych będzie odbywać się duchowe pielgrzymowanie, czyli modlitewne spotkanie tych, którzy pozostali w domu, z tymi, którzy trwają na szlaku. Pielgrzymka zakończy się 15 lipca. (bor)
Fot. Katarzyna Czyżak
Czołgi, działa i rycerze
obozowisku - zaznacza Robert Zbieralski z Grupy Rekonstrukcji Historycznej Salamandra kolega traktuje sprawę bardzo poważnie, nawet śpi w okopie i pilnuje naszego sprzętu m.in. granatnika i działek. Pierwszy raz w zlocie brała udział grupa składająca się tylko z kobiet. Przygotowała ona obozowisko ludności cywilnej, która w czasie wojny została wywieziona do Niemiec na roboty przymusowe. Na dużej arenie odtworzono m.in. wydarzenia z walk toczących się na froncie zachodnim i
wschodnim II wojny światowej. Duże wrażenia na widzach zrobiła inscenizacja bitwy, którą przeprowadzono w ramach operacji Market Garden. Widzowie obej-
rzeli okazałe widowisko z okresu walk o most w Arnchem, ze spektakularnym desantem spadochronowym. (kas) (zobacz materiał na elka.tv)
Jarek Adamek
Dylematy pod prysznicem Na wstępie zastrzegam, nie jestem oryginalny, gdzieś to wyczytałem. Ale może trochę rozwinę. Otóż mamy XXI wiek. Już dawno wysłaliśmy człowieka w przestrzeń kosmiczną, postawiliśmy nawet stopę na Księżycu i przymierzamy się do Marsa. Nasze sondy przemierzyły Układ Słoneczny a teleskop Hubble’s przesyła z orbity znakomite zdjęcia najdalszych zakątków galaktyki. Poznaliśmy ludzki genom i zbudowaliśmy Wielki Zderzacz Hadronów. Zbadaliśmy historię Wszechświata sięgającą 14 miliardów lat wstecz. Umiemy czerpać energię z węgla, ropy naftowej, promieni słonecznych, siły wiatru, płynącej wody wreszcie rozszczepiać jądro atomu. Stworzyliśmy arcydoskonałe narzędzia medyczne: aparat rentgenowski, tomograf i rezonans magnetyczny. Nie chce mi się już szukać innych wspaniałych dokonań ostatnich dziesięcioleci. Do rzeczy: dlaczegóż więc u diabła połowa mieszkańców tego miasta przez dziesięć lipcowych dni pozbawiona jest ciepłej wody? Nie jest to na szczęście mój problem. Owszem, wprawdzie przez te dziesięć dni kąpać się będzie u nas Mamusia Mojej Kochanej Żony, ale to także nie jest mój problem ponieważ: 1. Kocham MMKŻ; 2. Nie ma mnie w
tym czasie w domu. Jednakowoż przez cały tydzień wakacji zastanawiać się będę, czy rzeczywiście ów brak ciepłej wody jest smutną koniecznością. Podobno inne miasta, na przykład Kalisz czy Lubin nie mają takiego zwyczaju. Dlaczego? Po prostu sieć naprawia się na bieżąco, kiedy się coś popsuje albo jest w takim stanie, że za chwilę się popsuje. Mieszkańcom zdarza się więc nie miewać ciepłej wody, ale jest to dla przykra, ale rzadka niespodzianka - w każdym razie rzadsza niż raz na rok przez półtora tygodnia. Ktoś powie, że to wielka nowość – nie przesadzajmy, tak właśnie dzieje się w przypadku innej naszej miejskiej spółki, tej wodociągowo-kanalizacyjnej. Wyobraźmy sobie, że MPWiK raz na rok pozbawia nas wody w ogóle, tłumacząc to koniecznością wykonania niezbędnych napraw i konserwacji. Toż szlag by trafił najpierw nas, a potem szanowne Władze Leszna, wywiezione na taczkach z Karasia. Oczywiście spółka ciepłownicza tłumaczy, że nie jest tak źle – jeszcze parę lat temu kąpać się w ciepłej wodzie nie można było przez cały miesiąc. No jasne. A ogień uzyskiwało się poprzez modlitwę do bóstw, żeby piorun tra-
fił w to suche drzewo na skraju sawanny i żeby akurat nie padało… To się nazywa postęp, proszę państwa. Jakiś czas temu słyszałem o planach ekspansji naszej spółki ciepłowniczej do domów w centrum miasta. Ma być taniej, wygodniej i bardziej ekologicznie. Tylko do kogo ja się pójdę kąpać? A swoją drogą ciekawe, czy któreś z naszych ugrupowań weźmie problem corocznej przerwy konserwacyjnej do swojego wyborczego programu. Pewnie nie – do wyborów zapomnimy, że było coś takiego. Starczy tego marudzenia – czas dojrzeć pozytywy. Lipiec to w sumie najlepszy miesiąc – mogliby wymyślić tę przerwę technologiczną w innym. W październiku albo w marcu – albo na przełomie stycznia i lutego; mało kto się wtedy kąpie. A tak same plusy – tylko napędzą klientów MZK, PKP, PKS albo prywatnym przewoźnikom wożącym ludzi nad jeziora, baseny, stawy ppoż i inne zbiorniki wodne w okolicy, gdzie w tym roku woda jest ciepła. Trochę zielona, ale ciepła. W ostateczności można liczyć na przyjaciół, znajomych albo ludzi dobrej woli, którzy mają własne boilery. Albo na ludzi złej woli, ale z rodziny. Jak ja.
14 lipca 2010
Za gwałt i zabójstwo dziecka grozi mu 25 lat
W połowie lipca przed zielonogórskim Sądem Okręgowym ruszy proces Kamila L. oskarżonego o zabójstwo i gwałt na ośmiolatce. Sprawcy grozi maksymalnie 25 lat więzienia. W momencie popełniania zbrodni miał bowiem 16 lat.
Proces rozpocznie się ponad rok od zabójstwa. Mógłby wcześniej, ale sędzia, który otrzymał sprawę do prowadzenia uznał, że akt oskarżenia należy cofnąć do prokuratury. Jego zdaniem osobno powinno się sądzić zabójstwo, a osobno gwałt na dziecku. Instancja odwoławcza obaliła koncepcję sędziego i nakazała prowadzenie procesu w oparciu o akt oskarżenia przygotowany we Wschowie. Kamilowi L. zarzuca się w nim dwa czyny:- Zabójstwo i gwałt na dziewczynce,
Fot. Michał Wiśniewski
Rusza proces gwałciciela
cjanci. Nie ma planów przesłuchiwania rodzeństwa zamordowanej Weroniki, które zamieszkiwało razem z nią i sprawcą w tym samym domu dziecka. Do zabójstwa i gwałtu na dziecku doszło pod koniec kwietnia 2009 roku. Kamil L. wywabił dziewczynkę z domu dziecka. W opuszczonym domu pod miastem związał, zakneblował, zgwałcił, a potem udusił dziewczynkę. Wobec 17letniego dziś oskarżonego toczą się inne postępowania, między innymi za rozboje. Tam jednak sądzony jest jak osoba nieletnia. (mich)
Przyjechali na truskawki... Trzydziestu Ukraińców pod jednym prysznicem
W skandalicznych warunkach zakwaterowano trzydziestu trzech Ukraińców, pracujących przez półtora miesiąca przy zbiorze truskawek w jednej z wsi w powiecie górowskim. Gnieździli się w dwóch małych pomieszczeniach. Sprawą zajęli się: straż graniczna, sanepid i Państwowa Inspekcja Pracy. Okazało się, że jedna z Ukrainek nie miała też pozwolenia na pracę.
W wyniku kontroli legalności pobytu i zatrudnienia przez pracowników Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej okazało się, że warunki mieszkalne, jakie stworzył pracodawca znacznie odbiegają od ogólnie przyjętych norm. Trzydzieści trzy osoby, w tym dwadzieścia osiem kobiet, zostały wspólnie zakwaterowane w dwóch małych, brudnych i cuchnących pomieszczeniach typu garażowego. Do swojej dyspozycji mieli tylko jeden prysznic. W budynkach nie było ani stołów, gdzie można by przygotować posiłek, ani toalety. Ponadto funkcjonariusze Pań-
stwowej Straży Pożarnej z Góry stwierdzili, że w budynku schody są nieprzepisowe, drzwi zbyt wąskie, a instalacja elektryczna wymaga certyfikacji. Ukarali właściciela mandatem wysokości 500 zł. Wszystkie osoby, za wyjątkiem jednej, miały umowę o pracę. Kobieta musiała w ciągu tygodnia opuścić Polskę. Za jej zatrudnienie właściciel plantacji będzie odpowiadał przed sądem. - Były też nieprawidłowości związane z terminowym opłaceniem składek na fundusz pracy - powiedziała Agata Kostyk-Lewandowska, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu. Wstępna ocena górowskiego sanepidu dotyczyła tylko warunków zamieszkania, które, jak poinformował dyrektor oddziału Jarosław Szypiłło, były dobre. - Był kącik socjalny, z którego pracownicy mogli korzystać. Przynajmniej w dniu kontroli mieli dostarczaną wodę do picia. Były pewne uwagi, co do ilości sanitariatów. W tym wypadku nie można jednak zastosować zapisów z kodeksu pracy – powiedział. Prokuratura nie podjęła dalszych działań w tej sprawie, ponieważ mogłaby to uczynić jedynie na wniosek osoby poszkodowanej. Cudzoziemcy postanowili jednak, że zgodnie z wcześniejszą umową będą pracować do końca czerwca. - Interesujemy się tym rejonem. Nasi funkcjonariusze sprawdzają gospodarstwa i plantacje - powiedział Jan Kozłowski, rzecznik prasowy Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej. (bor)
5
Zginęła za drugim razem
Śmierć na torach - kolejna Tragiczne potrącenie na torowisku przy Dożynkowej w Lesznie. Pod kołami towarowego składu zginęła około 40-letnia kobieta. Dwa razy próbowała popełnić samobójstwo. Pierwsza nieudana próba miała miejsce pod wiaduktem. Do tragedii doszło w piątek około godziny 13.00. Maszynista składu towarowego relacji Leszno – Ostrów zgłosił, że pod kołami zginął człowiek. Wezwani
którą znał z domu dziecka. Grozi mu za to maksymalnie 25 lat więzienia. - W momencie popełniania czynu był osobą nieletnią, ale na nasz wniosek jest sądzony jak dorosły – mówi Artur Dryjas, szef wschowskiej prokuratury rejonowej, osobiście oskarżający w tym procesie. Pierwsza rozprawa z udziałem dowożonego z aresztu Kamila L. zaplanowana została na 16 lipca, kolejna tydzień później. Wśród świadków wnioskowanych przez prokuraturę będą między innymi pracownicy domu dziecka i poli-
Wydarzenia
na miejsce policjanci odmawiali udzielenia jakichkolwiek informacji i wstrzymali ruch na ulicy Dożynkowej. Do wypadku doszło kilkadziesiąt metrów za przejazdem kolejowym, ale policja zamknęła przejazd. Wstrzymało to między innymi ruch miejskich autobusów. Jak udało nam się ustalić, ofiara to około 40 - letnia kobieta. Na tory przy Dożynkowej przyjechała rowerem. Zostawiła go w krzakach przy nasypie, a sama weszła pod pociąg. Nieoficjalnie wiemy, że była to jej druga próba samobójcza tego dnia. Wcześniej usiłowała pożegnać się z życiem na torowisku pod leszczyńskim wiaduktem. Weszła pod nadjeżdżający pociąg, ale nie została potrącona. Być może odniosła jakieś drobne obrażenia. Krótko potem rowerem dotarła na Dożynkową, gdzie doszło do tragedii. (mich)
Obsłużyli się sami, grozi im 10 lat
Barowi złodzieje zatrzymani 10 lat więzienia grozi sprawcom włamania do baru w Lesznie. Policjanci wytypowali ich z grona podejrzanych między innymi dlatego, że dobrze znali obu mężczyzn. Do włamania doszło na początku lipca. Złodzieje dosłownie ogołocili jeden z leszczyńskich barów z tego, co było im
najbardziej potrzebne. - Zabrali papierosy i alkohol warte w sumie trzy tysiące złotych – mówi Piotr Rosiński, rzecznik policji w Lesznie. Mimo upływu czasu, kryminalnym udało się namierzyć całą trójkę sprawców, którzy zdążyli już skonsumować wszystkie skradzione towary. Złodzieje mają od 21 do 30 lat. Żaden z nich nie pracuje, a cała trójka jest doskonale znana leszczyńskiej policji. Grozi im teraz do 10 lat więzienia. (mich)
Produkowali miliony papierosów
Tytoniowa szajka rozbita Nawet 20 milionów sztuk papierosów dziennie mogła produkować nielegalna fabryka działająca w powiecie górowskim. Właśnie została zlikwidowana przez Sudecki Oddziału Straży Granicznej. Zatrzymano ośmiu mężczyzn nadzorujących produkcję.
W ostatnim dniu czerwca funkcjonariusze Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej weszli do budynku w jednej z miejscowości powiatu górowskiego, w którym działała nielegalna fabryka papierosów. Strażnicy nie chcą zdradzić jak wpadli na trop produkcji. Wiadomo, że była ona bardzo dobrze zorganizowana.
W fabryce działało sześć specjalistycznych maszyn mogących wyprodukować nawet 20 milionów papierosów dziennie. Funkcjonariusze na miejscu zabezpieczyli także 160 tysięcy sztuk papierosów i komponenty do ich wyrobu. – Wartość zabezpieczonego sprzętu i towarów oszacowano na 700 tysięcy złotych – tłumaczy rzecznik prasowy Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej, porucznik Jan Kozłowski. Etykiety na opakowaniach papierosów świadczą, że nielegalne wyroby tytoniowe trafiały na rynek Unii Europejskiej. W związku ze sprawą zatrzymano ośmiu mężczyzn wieku 22-51 lat. - To mieszkańcy różnych rejonów Polski, którzy nadzorowali produkcję i pakowali papierosy. Postawiono im zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej – dodaje Jan Kozłowski. Zatrzymanym grozi do pięciu lat więzienia. Legnicka prokuratura, która prowadzi sprawę, zastosowała wobec nich trzymiesięczny areszt (mah)
6
Wydarzenia
14 lipca 2010
W śpiączce po upadku
Woźny spadł ze strychu Prokurator wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło w kościańskim Zespole Szkół nr 1. Pracownik administracyjny ucierpiał w wyniku upadku z zarwanego sufitu. Z urazem czaszki trafił do szpitala. Jest w śpiączce. Śledczy sprawdzają teraz czy wejście na konstrukcję było samowolą, czy też otrzymał takie polecenie.
Kościańska policja otrzymała zgłoszenie, z którego wynikało, że pracownik szkoły wykonujący prace porządkowe na strychu upadł z wysokości. Doszło do zarwania strychu. Państwowa Inspekcja Pracy w Lesznie przyznaje, że był to wypadek przy
pracy. - Pracownik wszedł na konstrukcję podwieszanego sufitu między archiwum a strychem. Konstrukcja była zamocowana do dźwigarów dachu. Położono tam kilka desek – mówi Danuta Goździewicz, kierownik PIP w Lesznie. Mężczyzna zamiast nastąpić na deskę w pewnym momencie musiał zejść na płytę gipsowo – kartonową. Ta zarwała się pod jego ciężarem. Doszło do upadku z wysokości około 3 metrów. - Po takich konstrukcjach nie wolno chodzić ani nic na nich składować – mówi D. Goździewicz. Dyrekcja placówki niechętnie udziela informacji o okolicznościach. - Wszystko zostało zgłoszone zgodnie z procedurami. Do czasu rozstrzygnięcia postępowań przez policję i inspekcję pracy nie chcemy tego w żaden sposób komentować. Interesujemy się stanem zdrowia naszego pracownika – mówi dyrektor Zespołu Szkół numer 1, Małgorzata Ratajczak. Szkolny woźny jest w śpiączce farmakologicznej. Do-
znał urazu mózgowo – czaszkowego. - Śpiączka farmakologiczna pozwala na spokojne leczenie pacjenta. Wykonaliśmy do tej pory trzy razy badanie tomograficzne mózgu. Krwiak nie narasta. Cały czas monitorujemy jego stan. Na razie nic nie wskazuje na konieczność operacji neurochirurgicznej – przyznaje dyrektor szpitala w Kościanie, Piotr Lehmann. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi teraz prokurator. Ma wykazać, czy w tej sprawie doszło do naruszenia praw pracowniczych głównie pod kątem przepisów dotyczących bezpieczeństwa pracy – mówi jej wiceszef Rafał Wojtysiak. Czynności mogą potrwać kilka tygodni. Zagrożenie karą, przy ewentualnym wskazaniu winnych to grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności na rok. Swoje postępowanie w tej sprawie prowadzi też Państwowa Inspekcja Pracy. Jej ustalenia będą wykorzystane w śledztwie prokuratorskim. (mich)
Porozumienie Ziemia Kościańska sięga po władzę
Nowe wybory, ci sami ludzie Porozumienie Ziemia Kościańska, dzierżące dziś w gminach i powiecie pełnię władzy, rozpoczyna kampanię wyborczą. Kandydatami na główne stanowiska w samorządach będą dotychczasowi włodarze, a celem kontynuacja ponadpartyjnej współpracy. Porozumienie tworzą bowiem członkowie skrajnie różnych ugrupowań politycznych. Porozumienie Ziemia Kościańska w pierwszej odsłonie kampanii przedstawiło kandydatów na najważniejsze stanowiska w gminach i powiecie. - Chcemy przez szacunek dla wyborców powiadomić, że jako środowisko osób publicznych zamierzamy dać wyborcom czas do naszej oceny i wyboru – mówi starosta kościański Andrzej Jęcz. Rozdające
w całym powiecie karty stowarzyszenie widzi na stanowiskach ludzi do tej pory piastujących tam stanowiska, a więc w Krzywiniu Pawła Buksalewicza, w Czempiniu - Dorotę Lew - Pilarską, w Kościanie - Michała Jurgę, w gminie - Henryka Bartoszewskiego, w Śmiglu - Wiktora Snelę i w powiecie Andrzeja Jęcza. Główny cel Porozumienia, czyli dalsza współpraca między samorządami to rzecz, której inne ugrupowania mogą pozazdrościć. - Dawniej bywało z tym różnie. Teraz jak zapadają ważne decyzje, to są one solidarne. Od zakupu auta dla straży po starania o schetynówkę, gdzie premiuje się partnerstwo – podkreśla burmistrz Krzywinia i kandydat, Paweł Buksalewicz. Decyzja o starcie w wyborach
,,żelaznej szóstki’’ nie była tak oczywista. Najstarszy stażem, wójt gminy Kościan Henryk Bartoszewski przyznaje, że miał momenty wahania. - Ja już szósty raz będę ubiegał się o to stanowisko. Jestem już niemal w wieku emerytalnym – mówi. Andrzej Jęcz szybko dodaje: – Jakby każdy emeryt tak jak on potrafił rowerem przejechać 300 kilometrów, to byłoby świetnie. Kampania PZK ruszy na dobre po wakacjach. Listy wyborcze są już gotowe, ale prezentację kandydatów do rad stowarzyszenie chce przedstawić za kilka tygodni. W kampanii Porozumienie zamierza stawiać na kontynuację dotychczasowych działań, czyli inwestycje w drogi, oświatę, służbę zdrowia i pozyskiwanie środków unijnych. (mich)
Odebrali dyplomy
Studenckie życie za nimi Studenci Wyższej Szkoły Marketingu i Zarządzania w Lesznie odebrali dyplomy ukończenia studiów podczas uroczystej gali, która odbyła się w auli uczelni w ostatnią sobotę. Absolutorium uzyskało stu czterdziestu studentów sześciu kierunków prowadzonych przez leszczyńską uczelnię. Tradycyjnie uroczystość absolutoryjną otworzyło przemówienie rektora uczelni. - Stu-
denckie życie już za wami. Macie za sobą setki godzin zajęć i dziesiątki egzaminów - mówił prof. dr hab. Tadeusz Mendel - udowodniliście, że wyższe wykształcenie jest pożądaną drogą do powszechnie uznawanych wartości, pozycji zawodowej, statusu finansowego oraz prestiżu. Dyplomy ukończenia studiów odebrali studenci kierunków: marketing i zarządzanie, zarządzanie finansami przedsiębiorstw, zarządzanie w hotelarstwie i rekreacji konnej, zarządzanie w administracji, informatyka w zarządzaniu oraz samorząd terytorialny i polityka społeczna. - Jestem przekonany, że w okresie tak wielkich zmian, w jakim przyszło wam kończyć studia znajdziecie swo-
je miejsce na świecie - zaznaczał rektor - bo cechuje was przedsiębiorczość, aktywność i doskonałe wykształcenie, dlatego cały świat stoi przed wami otworem. Uroczystości towarzyszyło wręczenie nagród ufundowanych przez samorządy lokalne. Nagrodę specjalną ufundowaną przez naszą redakcję otrzymał Przemysław Szaj. Jest on absolwentem kierunku zarządzanie i marketing. Przemysław Szaj ukończył trzyletnie studia w ciągu dwóch lat dzięki indywidualnemu tokowi nauki, który umożliwiły mu władze uczelni. Specjalne statuetki wdzięczności odebrały także rodziny, które docenione zostały w ramach programu „Studiuj z rodziną”. (kas)
Odszedł społecznik i przyjaciel młodzieży
Nie żyje Roman Grabianowski Po ciężkiej chorobie w sobotę zmarł Roman Grabianowski, były radny Leszna, komendant leszczyńskiego hufca ZHP, znany działacz społeczny i sportowy. - Wszystko co robił, robił dla dzieci i młodzieży – wspomina jego przyjaciel, radny Zenon Kurt. Pogrzeb odbędzie się w środę.
Roman Grabianowski był typem społecznika, całym sercem angażował się w to co robił dla innych. – Najważniejsze dla niego były dzieci i młodzież – ich rozwój, wychowanie – podkreśla Zenon Kurt. Roman Grabianowski był pierwszym dyrektorem ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych przy ul. Starozamkowej w Lesznie. Budował ten ośrodek od podstaw.
W latach 80-tych był komendantem leszczyńskiego hufca ZHP. – To za jego czasów harcerstwo w Lesznie kwitło, skupiając ponad sześć tysięcy zuchów i harcerzy – przypomina Kurt. W ostatnim czasie Roman Grabianowski zaangażował się w sport, oczywiście sport dla dzieci i młodzieży. Był inicjatorem powołania Uczniowskiego Koszykarskiego Klubu Sportowego Leszno 2000, organizował amatorskie turnieje koszykówki. - Znamy się od lat - mówi Kurt - mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Roman był człowiekiem całkowicie oddanym dzieciom i młodzieży, im poświęcał cały swój czas. Wspierał dzieci, pomagał, gdy miały kłopoty. Roman Grabianowski był także przez cztery kadencje radnym Rady Miasta Leszna. Od trzech lat zmagał się z chorobą. Zmarł w sobotę w leszczyńskim szpitalu, w listopadzie skończyłby 60 lat. Pogrzeb odbędzie się w środę 14 lipca o godz. 13.00 na cmentarzu komunalnym przy ul. Osieckiej w Lesznie. (han)
Nowa nawierzchnia, nowe miejsca parkingowe
Sikorskiego wkrótce przejezdna Po czterech miesiącach kończy się remont ulicy Sikorskiego w centrum Leszna. Droga zostanie otwarta za kilka dni. Będzie nieco węższy przejazd, ale kierowcy zyskają uporządkowane miejsca parkingowe.
Modernizacja ulicy Sikorskiego rozpoczęła się w kwietniu. Inwestycja była niełatwa, bo wymagała całkowitego zamknięcia drogi. Jednak już niebawem mieszkańcy i kierowcy odetchną, bo droga zostanie otwarta.
- Mamy świadomość, że mogła być zakończona wcześniej, ale majowe załamania pogody utrudniły prace. Trzeba pamiętać, że tam przebudowana została cała podziemna infrastruktura. Odnowienie Sikorskiego oznacza, że cykl modernizacji dróg w tej części Leszna już się zakończył – mówi prezydent Leszna, Tomasz Malepszy. Otwarcie wyremontowanej ulicy Sikorskiego planowane jest na 16 lipca. Ponad 300-metrowy odcinek będzie posiadał siedemdziesiąt dwa wydzielone miejsca parkingowe, z czego osiem to miejsca dla osób niepełnosprawnych. Postój będzie możliwy również na chodnikach po stronie północnej, dlatego właśnie podłoże pod kostką zostało specjalnie wzmocnione. (mich)
Działki budowlane w Lipnie
(powiat leszczyński) Atrakcyjne działki pod zabudowę mieszkaniową położone w centralnej części Lipna, w sąsiedztwie szkoły podstawowej, boiska sportowego i bliskiej odległości kościoła. 1 działka o pow. 703 m2, 3 działki o pow. 700 m2, 2 działki o pow. 800 m2, 1 działka o pow. 801 m2, 1 działka o pow. 935 m2 Wszystkie działki posiadają wydaną decyzję o warunkach zabudowy. Położone są na gruntach klasy IV i V, w związku z czym nie jest wymagana zgoda na przeznaczenie gruntów na cele nierolnicze. Kontakt: 666 108 180
Program telewizyjny
7
8
Program telewizyjny
Program telewizyjny
9
10
Program telewizyjny
14 lipca 2010
Rudzki awansował na pierwsze Rajdowcy ścigali się Czechach
Znany leszczyński rajdowiec, Piotr Rudzki wywalczył drugie miejsce w kategorii N3 oraz trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej podczas 37. Rajdu Bohemia. Zmagania za naszą południową granicą były czwartą eliminacją Mistrzostw Polski. Czeskie sukcesy umożliwiły Rudzkiemu awans na pierwsze miejsce w klasyfikacji krajowych mistrzostw w swojej kategorii.
Była to pierwsza eliminacja Mistrzostw Polski, która odbyły się poza granicami Polski. Piotr Rudzki podkreślał przed startem, że rajd w Mladá Boleslav jest dla jego ekipy wielką niewiadomą. Trasa całego rajdu liczyła ponad 700 km podzielonych na 16 odcinków - w tym aż 220 km to oesy. - Poziom trudności trasy był wysoki - zaznacza Rudzki Praktycznie nie było prostych fragmentów. Z trudnościami borykali się wszyscy. Pogoda nie sprzyjała zawodnikom. - Najwięcej wypadków miało miejsce drugiego dnia, kiedy do głosu dochodziło zmęczenie - informuje Rudzki.
- Prawie wypadliśmy z trasy na jednym z odcinków. W Polsce najdłuższe odcinki mają po kilkanaście kilometrów natomiast tam musieliśmy przejechać nawet 30. Bardzo trudno jest się skoncentrować na tak długiej trasie – dodaje. Rudzki wystartował w Czechach ze swoją stałą ekipa: pilotem Bartkiem Holdenmajerem i mechanikami Michałem Mąksiewiczem oraz Dariuszem Szawelskim. Przed rajdowcami kolejna eliminacja Mistrzostw Polski - Rajd Rzeszowski. Przystąpi do niego z pozycji lidera w swojej klasie N3. (kas)
Popłynęła po dwa złota i srebro
Mistrzowska forma Zuzi Leszczynianka Zuzanna Woźniak była, bez wątpienia, jedną z najlepszych pływaczek rozgrywanych w Gorzowie Wielkopolskim Mistrzostw Polski juniorów 16-letnich. Zawodniczka Astromalu Akwawitu zdobyła dwa złote i srebrny medal. To jej największy sukces w karierze.
Po gorzowskich mistrzostwach można z pełnym przeko-
naniem stwierdzić, że obecny sezon należy do Zuzanny Woźniak, młodej pływaczki Astromalu Akwawitu Leszno. Już kilka miesięcy temu, zdobywając srebrny medal zimowych mistrzostw kraju zasygnalizowała wysoką formę. Letnie mistrzostwa były jej popisem. W każdym z trzech dni zmagań stawał na podium. Rozpoczęła fenomenalnie, od złota na 50 metrów stylem dowolnym. Wygrała z wynikiem 27, 22s, zostawiając za plecami najlepsze w Polsce sprinterki w tej grupie juniorów 16-letnich. W sobotę pływaczka Astromalu Akwawitu znowu pływała bardzo szybko. 50 metrów stylem motylkowym przepłynęła w czasie 29,52 i kolejny złotym krążek przegrała zaledwie o 3 setne sekundy. Drugie miejsce w finale tej konkurencji, to jednak wspaniały sukces leszczynianki. Jak się okazało nie ostatni. Świetny występ w Gorzowie Zuzia przy-
pieczętowała zdobyciem złotego medalu na 100 metrów stylem dowolnym. Wygrała z bardzo dobrym czasem 59.48s. Trzy medale, w tym dwa z najszlachetniejszego kruszcu przeszły chyba najśmielsze oczekiwania Zuzanny i trenera Damiana Nowaka. Osiągnięcie 16-latki z Leszna zupełnie przysłoniło wyniki jej klubowego kolegi Amadeusza Kempiaka, który w Gorzowie zaprezentował się bardzo dobrej strony, mimo że na podium nie stanął. W wyścigu na 50 metrów stylem dowolnym zajął jedenaste miejsce w kraju, pobijając przy okazji rekord życiowy (25,43s). Jeszcze lepiej Amadeusz popłynął na dystansie 100 m dowolnym. Z czasem z 54,89 zajął szóste miejsce w finale. W klasyfikacji klubów biorących udział w letnich Mistrzostwach Polski Astromal Akwawit zajął wysokie siódme miejsce.
Szczęśliwa trzynastka Nadrobiła w biegu
Znakomity wynik Agnieszki Jerzyk w zawodach Pucharu Świata w Holandii. Zawodniczka leszczyńskiego klubu REAL 64-sto zajęła 13 miejsce. – Był wyjątkowy upał i wyjątkowo liczna obsada – wspomina Agnieszka. Jak widać w takich warunkach podopieczna trenera Pawła Barszowskiego bardzo dobrze sobie radzi.
Turniej Pucharu Świata odbył się w Holten w Holandii. Stawiły się triathlonistki z całej Europy, ale i z Ameryki oraz Australii. Właśnie zawodniczka z antypodów, Erin Densham zawody wygrała. Agnieszka miała do niej 3,26 min. straty. Leszczynianka bardzo dobrze popłynęła. – Nie było konieczności
pływania w piankach i to mi odpowiadało, wyszłam w wody z minutową stratą do pierwszej grupy. Jazdę rowerem rozpoczęłam na 20-25 pozycji. Później na biegu udało mi się nadrobić i ostatecznie zajęłam trzynaste miejsce. Jestem bardzo zadowolona – powiedziała leszczyńska triathlonistka. Tym wynikiem Agnieszka powetowała sobie pechowy start w Mistrzostwach Europy, podczas których zeszła z trasy. – Źle popłynęłam, a na dokładkę na rowerze złapałam gumę, nie było innego wyjścia, trener zdecydował o rezygnacji - wspomina. Agnieszka Jerzyk w tym roku startowała już w zawodach z serii Mistrzostw Świata w Seulu i Madrycie oraz cyklu Pucharu Europy. Zdobyła też tytuł Akademickiej Mistrzyni Świata. (han)
Sport 11
Pary na podium
Srebro i brąz speedrowerowców Kolejne medale do bogatej kolekcji dorzucili speedrowerowcy LKS Szawer Leszno. Juniorzy zdobyli srebro, a seniorzy brąz w Mistrzostwach Polski par klubowych. Zawody odbyły się w Bydgoszczy i Toruniu. Juniorzy Szawera: Mateusz Ludwiczak i Kamil Naskręt wspomagani przez Arka Zająca nie byli głównymi faworytami do medali turnieju w Bydgoszczy. Mimo to spisali się wyśmienicie, a gdyby nie błędy Mateusza Ludwiczaka, być może wróciliby z Pomorza nawet ze złotymi krążkami. Młody leszczyński zawodnik najpierw wjechał w taśmę w wyścigu z parą toruńską, a później upadł na punktowanej pozycji w potyczce z ekipą Orła Gniezno. Ta strata punktów była bardzo kosztowna, bo w pozostałych biegach leszczynianie pewnie zwyciężali i tytuł mistrzów kraju przegrali z gnieźnianami zaledwie dwoma punktami. Ojcem niewątpliwego sukcesu leszczynian był Kamil Na-
skręt, który zdobył dla Szawera 21 punktów. Mateusz Ludwiczak uzbierał 11, a Arek Zając 4. Brązowe medale z dorobkiem 35 punktów wywalczył Mustang Żołędowo. Sporo emocji dostarczyła tegoroczna rywalizacja o medale Mistrzostw Polski par wśród seniorów. Leszczyński zespół, który stawał na najwyższym stopniu podium przez pięć lat z rzędu, tym razem został zatrzymany. Nie jest to jednak niespodzianka, bo Damian Woźny, Marcin Skowronek i Piotr Jamroszczyk nie byli wymieniani w gronie faworytów. Mimo to, pojechali ambitnie i po fazie zasadniczej mieli na koncie 46 punktów, tyle samo, co drużyna Orła Gniezno. Potrzebny był więc wyścig dodatkowy, który wyłonił zdobywców brązowych medali mistrzostw kraju. Piotr Jamroszczyk pokonał w nim Grzegorza Głuchowskiego wywołując wybuch radości w leszczyńskiej ekipie. Złote medale przypadły gospodarzom, parze TSŻ Toruń (52pkt), na drugim stopniu podium stanęli speedrowerowcy ZKS Zielona Góra (47). - Cieszymy się ze srebra i brązu. Po odejściu od nas czterech podstawowych zawodników nie udaje nam się obronić złota w seniorach, ale należy cieszyć się z każdego medalu. Chłopacy pokazali, że warto na nich stawiać – przyznał Euzebiusz Szudra, wiceprezes ds. sportowych w LKS „SZAWER” Leszno
Zanosi się na przebudowę
Piłkarze Polonii rozpoczęli przygotowania Siedem sparingów zagrają przed inauguracją sezonu 2010/2011 piłkarze Polonii Leszno. Podopieczni Jerzego Radojewskiego w poniedziałek wrócili do zajęć po wakacyjnej przerwie, już dziś zmierzą się kontrolnym pojedynku z Rydzyniakiem Rydzyna. Poloniści nie mieli zajęć przez około miesiąc. Od dwóch dni jednak przygotowują się już do sezonu. Na dziś trudno wyrokować, o co podopieczni Jerzego Radojewskiego powalczą w III lidze. Szkoleniowiec Polonii po ostatnim meczu nieudanej rundy wiosennej przyznał, że drużynie potrzebne są wzmocnienia, co najmniej na kilku pozycjach. Nowi piłkarze będą z pewnością sprawdzani w kolejnych grach kontrolnych.
W planie jest ich siedem. Już dzisiaj (14 lipca) leszczynianie zmierzą się z Rydzyniakiem Rydzyna, 17 lipca rywalem Polonii będzie Sparta Miejska Górka, 21 lipca ekipa Gromu Wolsztyn, 24 – Centra Kalisz, 27 – Korona Piaski, 30 – Gryf Wejherowo i na zakończenie cyklu sparingów, 1 sierpnia Dąbroczanka Pępowo. Spotkania, które odbędą się w Lesznie Polonia ma w okresie przygotowawczym rozgrywać na nowym boisku w Zaborowie. Tam też prowadzonych będzie część treningów. O nowych twarzach w drużynie leszczyńskich piłkarzy na razie mówić nie można, wiadomo jednak za to, że kilku piłkarzy z dotychczasowego składu szykuje się do odejścia. Maciej Tomkowiak, Daniel Tomczak, Fabian Lipiec oraz Artur Siwy wybrali się na wspólne treningi z ekipą beniaminka II ligi, Polonii Nowy Tomyśl. Na testach w Jarocinie był Wojciech Bzdęga, ale Jaroty raczej nie zasili. Być może jednak trafi do jednego z klubów w Zagłębiu Miedziowym.
12
Ogłoszenia drobne Ogłoszenia przez sms!
KUPIĘ samochód do 1.000zł. 725 582 848
Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatek Ogłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).
PASSAT B5, combi 1999 rok produkcji i silnikiem 1,8T mocy 150KM. Cena 16500zł do negocjacji. 724 498 671
Wysłanie smsa z ogłoszeniem - oznacza akceptację regulaminu umieszczania ogłoszeń, który dostępny jest w redakcji. AGD/RTV KUCHENKA gazowa EWA w bardzo dobrym stanie, cena: 100 zł. 669 404 679
OPONY zimowe wraz z felgami stalowymi. Opony FULDA 14 / 70 / 165, w bardzo dobrym stanie. Cena 300zł / Leszno. 606 878 689
DO SPRZEDANIA 5 szaf chłodniczych i 1 zamrażarkę. Wszystkie szafy i zamrażarka były do końca użytkowane w sklepie. 781 258 590 TV 32 cale Panasonic TX-32PM11P/M, ma 5 lat. W super stanie. Cena 500zł. 781 782 322 LODÓWKA, zamrażalka srebrna Amica. Lodówka ze szklanymi półkami i 2 pojemnikami. Zamrażarka z 3 szufladami. Stan bardzo dobry. Cena 700zł do negocjacji. 601 534 913
MEBLE PIĘKNY narożnik + kilka gratisów. Śliczny niebiesko-granatowy narożnik. Cena oczywiście do negocjacji: tylko 599zł! 784 044 236 ZADBANA meblościanka młodzieżowa, wymiar to 320 cm. 607 531 249 SPRZEDAM meble isprzęt agd z ekspozycji. Nowa, nieużywana zamrazalka Ariston, okap Faber Agora oraz stół i krzesła firmy Signal. 65 520 88 00
MOTORYZACJA
GOLF gaz 5 drzwi, 1995 25.06.2010. Auto bardzo dobrze się prezentuje bez oznak jakichkolwiek korozji. Nie wymaga wkladu finansowego. 669 892 032 RENAULT Megane w bardzo dobrym stanie. 1.6 benzyna, rok produkcji 1997/98, I właściciel w kraju, kolor zielony-metalic, bezwypadkowy, 5-cio drzwiowy. 691 633 538 OPEL Astra Cabrio „Bertone” rok prod.1995/96, benzyna 1600 cm/2 elektryczne szyby, radio aluminiowe felgi 16”, centralny zamek z pilotem, godna polecenia, super autko. 695 396 363
VW Touran 2005rok 1.9 TDI, spowadzone z Niemiec, posiada książkę serwisową prowadzona do konca. Posiada klimatyzację, 10-poduszek powietrznych i wiele innych dodatków.Auto w bardzo dobrym stanie. Zapraszam do ogladania. 663 181 396
VW Polo 1.4TDI, 2002r., 5-drzwiowy. 601 87 70 70 OPEL Vectra 2.0 DTI, 2002r., kombi. 607 606 881 VW Polo 1.4TDI, 2002r., 5-drzwiowy. 601 87 70 70 SPRZEDAM VW T4 1995,1.9 td, cd, hak, opony zimowe. 508 278 909 SPRZEDAM VW Lupo 2001r. 17 sdi 140tys. km ekonomiczny 4l/100km. 609 722 749 SPRZEDAM Nissana Micrę/ K-12/ 2004r., 1.2 benzyna, bogato wyposażona, możliwa zamiana na większe. 609 450 414, 784 705 700 RENAULT Scenic 19 DTI 98r. biały, klima, cena do uzgodnienia, zamiana na droższy - Passat, Audi. 693 434 374
WYNAJMĘ mieszkanie 70m2, umeblowane, centrum 700zł + opłaty. 604 535 321 BOSZKOWO! Wynajem domków letniskowych. Zapraszamy! 662 144 247 LESZNO Ogrody, cena:142.000 (do negocjacji), 48,5m2, IVp., 3-pokojowe, kuchnia, łazienka. 601 542 232 DOMY jednorodzinne w Rydzynie i Dąbczu. Wolnostojące z poddaszem użytkowym na działce od 640m2 do 850m2 w cenie 359 tys zł. Powierzchnia parteru ok 130m2, poddasza 90m2. Dom w stanie deweloperskim . 606 405 764 DOM w stanie surowym otwartym w miejscowości Gronówko. 790 400 884 DZIAŁKA o powierzchni 2000m2 z małym budynkiem w Dolsku. 782 437 893 PTBS dwupokojowe odstąpie lub zamienię na mniejsze. 601 736 821 WYNAJMĘ mieszkanie 3 pok. 60 m2 w Lesznie na ul. 55 Pułku Piechoty, atrakcyjna lokalizacja. 601 151 126 SPRZEDAM garaż przy ulicy Luksemburskiej. Proszę telefonować po godzinie 16.00. 607 641 426 DZIAŁKA budowlana w Gołanicach, pow.1340m2, cena za m2 40zł do negocjacji. 609 240 164, 605 595 579 SPRZEDAM mieszkanie 47m, 3 pokoje, zadbane, ladne, gotowe do zamieszkania, piętro pierwsze z balkonem oraz piwnicą, Leszno ul.Parkowa. Cena 144.000zł do negocjacji. 782 152 465 DZIAŁKI Jezierzyce Kościelne. Działki o powierzchni 1226m/kw i 794m/kw Jezierzyce Kościelne. 663 798 391
PROFESJONALNE przyciemnianie szyb samochodowych i okiennych. ATEST! 603 047 928 OPEL Vectra 2.0 DTI, 2002r., kombi. 607 606 881
NIERUCHOMOŚCI
FORD Escort 93, 1800zł do negocjacji. 697 371 417 ROVER 620 Si. Do wymiany szyba i przednia maska. 662 154 130 SPRZEDAM 4 opony do Peugeota 106, 13cali, letnie 50zł. 697 448 873
DZIAŁKA budowlana w Nowym Luboszu. Działka budowlano-rzemieślnicza, o powierzchni 1200m2. Media w drodze przy działce. 887 116 505 NOWY dom w Lesznie - Gronowie z pelnym wyposażeniem. Okazja, cena 440000zł 514 131 161
PRACA PIELĘGNIARKA podejmie pracę. Opieka nad dzieckiem, osobą starszą lub niepełnosprawną. 605 673 533 KIEROWCA kat.C na umowe zlecenie. Mile widziany rencista, emeryt. 65 529 58 02 PRZEDSTAWICIEL handlowy - branża cukiernicza. 600 325 973
TELE TAXI 65 520 03 30; 605 890 330; z Orange komórki *4444. TRANSPORT, przeprowadzki. 601 055 529 POSADZKI maszynowe.
ZATRUDNIĘ panią do kwiaciarni, mile widziane doświadczenie, dyspozycyjność, praca w kwiaciarni w Lesznie. 509 199 042 KIEROWCA C+E w ruchu krajowym na Renault premium + naczepa 2000 rok. 509 591 044 FIRMA z siedzibą w Lesznie poszukuje osób z doświadczeniem na stanowisko Telemarketer. Zainteresowane osoby prosimy o przesyłanie CV z dopiskiem - „telemarketer” na adres sekretariat.halmax@wp.pl FIRMA transportowa z Kościana zatrudni kierowcę, kategoria C+E w transporcie krajowym i międzynarodowym. 65 512 79 56 ZATRUDNIĘ murarzy.
517 655 162
RÓŻNE MŁODZIEŻOWE Centrum profilaktyki MCP „Alternatywa” zwraca się z uprzejmą prośbą o nieodpatne przekazanie dla młodzieży na zajęcia grupy gitarowej - używane, niepotrzebne gitary oraz każdego rodzaju materace gimnastyczne i sportowe - na zajęcia grupy wspinaczki, Capoeira, Krav Mega, i terapeutyczno-rozwojowe. Zajęcia dla młodzieży są nieodpłatne. Leszno, ul.Jana Pawła II 6. 65 529 74 94 SPRZEDAM myjkę ciśnieniową BOSCH. Cena: 150 zł do uzgodnienia. 602 304 914 EKOGROSZEK 450zł/t luzem lub workowany możliwość transportu, siatka ogrodzeniowa montaż płotów i ogrodzeń. 606 391 844 ROWER dziecięcy oraz dywanik dziecięcy. Rower na ok 5-8 lat na kołach „20”, zadbany, cena 150zł oraz dywanik dziecięcy o wymiarach 150x80 cm, cena 50zł. 660 435 220 KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie torfowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937, 65 529 61 96
663 369 660
ARTYSTYCZNA fotografia ślubna MWFoto. www.michalwisniewski.net 605 624 851
PRAWO jazdy. Profesjonalne doszkalanie. 609 390 008 BRUKARSTWO, spawalnictwo, wypożyczalnia sprzętu. www.omaha-leszno.pl 603 209 878 WYPOŻYCZALNIA SPRZĘTU budowlanego, ogrodniczego, Jackowskiego 13, Leszno www.omaha-leszno.pl 694 147 290
KURS kat. B 880zł.
609 088 818
CIESIELSTWO, dekarstwo. 502 668 126
TERMAX wynajem - wprzedaż: klimatyzatory, osuszacze, kurtyny powietrzne, zagęszczarki, agregaty prądotwórcze. 603 603 514 ARANŻACJA wnętrz. 503 048 311, 065 529 99 60
ZWIERZĘTA
TANI węgiel z importu. Niemiecki brykiet do kominków. 601 786 937, 65 529 61 96
YORKI.
DZIAŁKA budowlana w Lesznie Gronowie 2654 m2 przy drodze asfaltowej, możliwość budowy warsztatu samochodowego itp. Na działce całoroczny domek mieszkalny 50 m2. Cena 170 m2. 605 401 144
SPRZEDAŻ drewna kominkowego brzozowego, pocięte i porąbane 150zł/mp (ukladane). 783 783 151
ODDAM w dobre ręce 2,5-letniego spaniela. Wesoły, przyjacielski, reaguje na komendy. Zaszczepiony i odrobaczony, posiada książeczkę zdrowia. 605 642 274
USŁUGI
KUPIĘ każde auto do 1000zł. 664 619 963
LESZNO - Niemiecka. Sprzedam duże mieszkanie, 4 pokoje. Łącznie 67,4m. 165000zł. 514 236 276
VW Touran 2005 rok 1.9 TDI, ks.serwisowa. Auto sprowadzone z Niemiec. 663 181 396
SPRZEDAM mieszkanie, na parterze o powierzchni 60,6m2. 3 pokoje. 509 802 745
SPRZEDAM samochód izoterma chłodnia, rok 1995, cena 4700zł do negocjacji lub zamienię na osobowy. 724 894 771 VW Passat 2003/2004 kombi 1,9 TDI, szary metalik, klimatronik. W rozliczeniu możliwość zamiany na tańsze. 607 371 282
OKAZJA! Sprzedam mieszkanie 78m2, 145tys złotych/lub wynajmę. 601 159 234
KUPIĘ drzwi pokojowe 80/lewe. 723 505 867
USŁUGI w zakresie prac remontowych i wykańczania wnętrz. Adaptacje podasza. Murowanie + klinkier/ płoty, kominy. Docieplanie bubynku. Tynkowanie. Szpachlowanie itp. 696 853 887
BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34
609 323 183
ODDAM siedmiotygodniowe kociaki, 2 rude kocurki oraz 2 kociczki (ruda i bura prążkowana). Samodzielne i bardzo pocieszne.Okolice Wąsosza. 507 787 673 RATLERKI. Mam na sprzedaż 3-czarne podapalane,11-tygodniowe ratlerki. 2-pieski, 1-suczka. 65549 81 01 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!
Plebiscyt
14 lipca 2010
1
2 41%
Ilona Błażejewska lat 20 absolwentka Technikum nr 1 w Lesznie O sobie: Interesuje się sportem, zwłaszcza siatkówką i żużlem, kibicuje Unii Leszno. Marzy o podróży do egzotycznego kraju i własnym gabinecie kosmetycznym.
3
34%
Agnieszka Ciesielska
Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fm Aby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji Plebiscytu należy wysłać na adres email: kobietaroku@elka.fm swoje zgłoszenie - podać imię i nazwisko, numer telefonu, opisać siebie w kilku zdaniach i załączyć kolorowe zdjęcia twarzy i sylwetki.
26%
Beata Gaertner
lat 19 uczennica I LO w Kościanie O sobie: Uwielbia podróże i taniec. W wolnym czasie fotografuje, czyta i spotyka się z przyjaciółmi. Planuje rozpocząć studia ekonomiczne.
Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2010 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W lipcu nasze panie zaprezentują się w czterech odsłonach. Fryzury wykonano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesznie, pod opieką Moniki Prałat (www.artteam.com.pl). Makijaże wykonała Anna Adamczak z Salonu Prestige w Lesznie, przy ul. Wilkońskiego 2/1 (tel. 695 306 850). Suknie ślubne wykorzystane podczas sesji, pochodzą z Atelier mody ślubnej Anetti w Lesznie przy ul. Królowej Jadwigi 15 (www.anetti.pl). Plan zdjęciowy powstał w Restauracji Galeria Smaku w Lesznie przy ul. Słowiańskiej 35 (www.galeriasmaku.net). Podczas sesji Kobiety Lipca podróżowały limuzyną z firmy Kenny Customs z Leszna (ul. Obotryca 20, tel. 792 444 528). Do kiedy można głosować? Sms’y można wysyłać do północy 31 lipca. Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. W każdą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki - edycji lipcowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 4 sierpnia 2010r. Jak głosować? Jeśli chcesz oddać głos na Ilonę Błażejewską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.1 Jeśli chcesz oddać głos na Agnieszkę Ciesielską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.2 Jeśli chcesz oddać głos na Beatę Gaertner – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.3
13
lat 19 uczennica ZSE e Lesznie O sobie: Jej pasją są konie i turystyka. Planuje rozpocząć studia związane właśnie z turystyką i połączyć pasję z pracą. Uwielbia taniec.
Makijaże w Salonie Prestige autorstwa Anny Adamczak
14
Sport
14 lipca 2010
Dwóch na pięciu z Unii Powalczą o Brązowy Kask Mateusz Łukaszewski, Tobiasz Musielak i Przemysław Pawlicki, to żużlowcy związani z naszym regionem, których zobaczymy na torze w Lesznie w finale Brązowego Kasku. Bez problemu wywalczyli awans w półfinałach w Gnieźnie i Rzeszowie.
punktami na koncie zajął trzecie miejsce. Drugi półfinał na torze Startu Gniezno zdominował obrońca Brązowego Kasku, Maciej Janowski z WTS Wrocław. Tak jak Pawlicki, sięgnął po zwycięstwo gromadząc komplet 15 punktów Udany powrót do żużla po przerwie spowodowanej kontuzją nogi zanotował w Gnieźnie Tobiasz Musielak. Broniący barw Kolejarza Rawicz, wychowanek Unii zdobył 10(2,3,1,1,3) oczek i został sklasyfikowany na piątym, premiowanym awansem miejscu. Inny młody leszczyński Byk, Kamil Adamczewski nie zaliczy półfinału w pierwszej stolicy Polski do udanych. W swoim trzecim starcie zanotował upadek na drugiej pozycji i wycofał się z zawodów. Ostatecznie z wcześniej zdobytymi 2(1,1,w,-,-) punktami zajął 16 miejsce. Finał Brązowego Kasku, czyli zawody dla najlepszych w kraju juniorów 19-letnich i młodszych odbędzie się 5 sierpnia na stadionie Smoczyka.
W odległym Rzeszowie klasą dla siebie był wypożyczony z Unii Leszno do Stali Gorzów Przemysław Pawlicki. Jeździł bezbłędnie i ściganie zakończył na pierwszym miejscu z kompletem 15(3,3,3,3,3) punktów. Występu w stolicy Podkarpacia nie musi się wstydzić junior leszczyńskiej Unii Mateusz Łukaszewski. Przydarzyła mu się tylko jedna poważniejsza wpadka w 15 biegu i ostatecznie z 11(3,3,2,0,3) 2
3
15
4
5
14 6
10 11
11 20
12 13 16
17
17
24 29
27
8
15 3
19
20
21 5
19
26
14
18 4
26
7
21
22 28
24
12
25
23
9
28 10
29 30
22
1
31
2
32
25
7
Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, uporządkowane od 1 do 29 utworzą rozwiązanie - myśl nieuczesaną Stanisława Jerzego Leca. Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawidłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat. Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Flirt to akwarela miłości”, a zwycięzcą jest: Agnieszka Szawerska. Po odbiór nagrody zapraszamy do naszej redakcji.
hinduska taksówka, 11) duże w brawurze, 12) był nim Winnetou, 13) obok liryki i dramatu, 15) rufa – tył, dziób - …, 16) ścisk, 20) honorowa lub masońska, 21) tkanina w kratkę, 25) jaki pan, taki …, 26) proporczyk, 28) samosąd, 29) opiekun muz, 30) esowata rura pod zlewem, 31) nieproszony gość, 32) tętnica główna. Pionowo: 1) udziela rękojmi, 2) przyprawa do pizzy, 3) część noża, 4) miara ropy naftowej, 5) lśniący metal, 6) pomaluje samochód, 7) … Maja, 14) pa, pa, 17) nędzne ubranie, 18) duchowieństwo, 19) Gregory, 1916 – 2003, aktor amerykański, 22) z Lecha do Wisły, 23) pani na arabie, 24) bunt przeciwko istniejącej władzy, 27) … Awdiejew - aktor, piosenkarz i językoznawca.
Poziomo: 1) krąg przyjaciół, 5) słota, plucha, 8) ma wielkie oczy, 9) nowicjusz w zawodzie, 10) 2
3
4
5
6
19
7
20
8
21
23
18
27 13
1
Pierwotnie szeroka kadra trenera Marka Cieślaka liczyła dziesięciu zawodników. Zgodnie z regulaminem szkoleniowiec musiał ją zredukować do pięciu żużlowców. Wśród nominowanych nie mogło zabraknąć dwóch jeźdźców Unii Leszno: Jarka Hampela i Janusza Kołodzieja. Obaj od początku prezentują wyśmienitą formę na wszystkich torach i na powołanie do kadry zasługiwali, jak mało kto. Pewniakiem Marka
ustalania składu już na wczesnym etapie selekcji skreślił jednego z najskuteczniejszych żużlowców ekstraligi, Damiana Balińskiego. Tłumaczył taką decyzję słabszą postawą Balińskiego na skandynawskich torach, a finał DPŚ ma się odbyć w duńskim Vojens. By jednak obrońcy mistrzowskiego mogli wyruszyć do kraju Hamleta, muszą najpierw przebrnąć przez gorzowski półfinał. Rywalami Biało – Czerwonych będą w nim ekipy Danii, Czech i Rosji. Baraż i finał Drużynowego Pucharu Świata zaplanowano na 29 i 31 lipca.
Sektor Kibica
8
9 16
6
Cieślaka był oczywiście także lider cyklu Grand Prix, Tomasz Gollob. Większych wątpliwości nie powinna budzić również nominacja dla Rune Holty. Piątego kadrowicza Marek Cieślak pojechał oglądać w meczu Stal Gorzów – Unibax Toruń. Chciał się przekonać, kto z dwójki: Wiesław Jaguś, Adrian Miedziński lepiej radzi sobie na gorzowskim owalu, na którym 24 lipca rozegrany zostanie półfinał Drużynowego Pucharu Świata. Wybór padł na złotego medalistę DPŚ sprzed roku, Miedzińskiego. Szkoleniowiec kadry podczas
9
22
10
23
24
11
25
12
26
13
27
28
14
29
15
16
17
18
Dwa mecze w ciągu tygodnia to efekt przełożonego spotkania z Polonią. Dla Unistów nie stanowi to żadnej przeszkody i odnoszą dwa wysokie zwycięstwa. W środę wybraliśmy się do Bydgoszczy, gdzie Uniści zmierzyli się z tamtejszym zespołem. Nie organizujemy autobusu, więc w trasę wyruszamy samochodami i busami. Na miejscu czeka na nas mała niespodzianka, gdyż ochrona stwierdza, iż dla tak nielicznej grupy nie opłaca się otwierać bram przy klatce, kierując nas tym samym pod główne wejście. Na parkingu czekamy na pozostałe auta i pozostawieni sami sobie, ruszamy do kas. Jak oka w głowie pilnujemy swoich barw. Na szczęście obyło się bez przykrych incydentów. Wchodząc na stadion, dajemy o sobie znać krótko krzycząc, po czym przychodzi po nas ochrona i ruszamy do naszego sektora. Podobnie jak rok temu, problemów z wejściem do klatki nie ma, gdyż jest ona przez całe spotkanie otwarta. Na bydgoskim stadionie meldujemy się w około 100 osób. Mecz z naszej strony to kolejny piknik. Podczas gdy kolarze wychodzą do prezentacji, przez krótki czas ich dopingujemy, jednak później nagradzamy zawodników tylko oklaskami. Po 15 biegach, Uniści wychodzą podziękować nam za przybycie, a my standardowo dziękujemy za kolejne zwycięstwo. Ze stadionu wychodzimy razem z kibicami Polonii. Droga powrotna mija spokojnie i w domu meldujemy się około godziny 1:00. Jeśli chodzi o gospodarzy szału nie zrobili. Frekwencja niska, a młyn (o ile można to tak nazwać) to zaledwie kilkanaście osób, które nie miały siły
Fot. adzinho
1
Trener żużlowej kadry narodowej Marek Cieślak, ogłosił skład naszej reprezentacji na półfinał Drużynowego Pucharu Świata. W gronie pięciu powołanych zawodników jest dwóch przedstawicieli Unii Leszno.
Fot. Rafał Paszek
Hampel i Kołodziej pewniakami
Łukaszewski, Musielak i Pawlicki - w półfinałach w głównych rolach
przebicia. Przed kolejnym spotkaniem, do którego zostały zaledwie 4 dni, wielu leszczyńskich kibiców miało obawy. Mecz miał przynieść ze sobą wiele emocji, jednak Unienka nie dała rywalowi najmniejszych szans. Słońce tego dnia dało nam nieźle popalić. Mimo upału, w młynie zasiada około 100 szala dopingujących Jedyną Królową. Przypominamy stare przyśpiewki oraz uczymy się nowej, nieco dłuższej. Zwycięstwa w stylu, jaki w obecnym sezonie prezentują nasi zawodnicy, są doskonałą zachętą dla całego stadionu do wspólnego dopingowania. Krzyczymy to co jest już u nas standardem UNIA LESZNO na dwie strony i „Kto wygra mecz?”; nie brakuje także „Szkocji”. Podczas prezentacji, rozkładamy sektorówkę z namalowanym herbem oraz koroną, na którym wypisane zostały wszystkie lata w których Unia zasiadała na tronie. Herb przepasany jest biało-czerwoną wstęgą z napisem „Mistrz Polski”. Uzupełnieniem tego jest bardzo dobrze znane hasło - „Każdy to powie: 13-krotni Mistrzowie!”. W spotkaniu tym, NASI MISTRZOWIE nas nie za-
wiedli. Tylko raz, w biegu 14 pozwolili dowieźć do mety rywalom 4 punkty. „Pozwolili” to jednak dużo za dużo powiedziane. Był to czysty przypadek, gdyż jadący na pierwszej pozycji Jarek Hampel zanotował defekt. Pecha miał także w ostatnim biegu Janusz Kołodziej, który to w pogoni za punktami, wpadł w koleinę i omal nie upadł na tor. Cóż to jednak za porażki wobec tak wysokiej wygranej? Po meczu zawodnicy standardowo przychodzą nam podziękować za doping i wsparcie. Oni o tym dobrze wiedzą, ale przypominamy, komu należy się złoto w 2010. Goście na trybunach niedzielnego popołudnia, kolejny raz, nie zabłysnęli. W klatce pojawili się w blisko 100 osób. Niezbyt słyszalni. W naszą stronę kierują trochę bluzg, jednak nie robi to na nas żadnego wrażenia. Ośmieszyli się na całej linii, kiedy to mając nad swoimi głowami wynik 60:30, krzyczą w naszą stronę „Na kolana!”. Wrocławianie leczą kompleksy, a my jedziemy przypomnieć o sobie na toruńskiej Motoarenie. Do zobaczenia 220 km od Leszna! (Daga)
14 lipca 2010
Giermaziak na piątkę Po kilku słabszych występach Kuba Giermaziak pokazał na torze Silverstone, że nie na darmo mówi się o nim, jako o wielkim talencie polskich wyścigów. 20-letni gostynianin stoczył w Wielkiej Brytanii pasjonujący pojedynek o piąte miejsce w szóstej rundzie wyścigów Porsche Supercup. Osiągnął pełen sukces. Kuba dobrą formę zaprezentował już w kwalifikacjach. Szósty czas dnia dawał nadzieję na niezły wynik także podczas niedzielnego wyścigu. Giermaziak od startu robił wszystko, by rzeczywiście się tak stało. Szybko awansował o jedną pozycję. Po chwili znowu był jednak szósty, bo nie zdołał odeprzeć zdecydowanego ataku Holendra Patricka Huismana. Na kolejnych okrążeniach gostynianin utrzymywał dobre tempo i czekał na dogodny moment do zaatakowania Huismana. Holender jechał bardzo agresywnie i niebezpiecznie. Podczas jego ataku na pozycję innego holenderskiego kierowcy, Jaapa Van Lagena doszło do kolizji dwóch porsche. Wykorzystał to Giermaziak mijając van Lagena. 20-latek mknął do mety na piątej pozycji, ale musiał odpierać ataki Holendra. Rywalizacja tej dwójki trzymała w napięciu do samej mety, górą był
młody Polak. Piąta lokata, to najlepsze osiągnięcie Giermaziaka w serii Porsche Supercup. - Musiałem stosować różne sztuczki, jak na przykład hamowanie w środku zakrętu, aby nie pozwolić Van Lagnowi na dobre wyjście na prostą. Na ostatnich kółkach skupiałem się na obronie pozycji. Na szczęście Van Lagen jechał bardzo czysto i nie podejmował szalonych ataków, więc udało się utrzymać piąte miejsce. Silverstone nie jest moją ulubioną trasą, ale mimo to udał mi się uzyskać tu dobry rezultat – stwierdził po wyścigu gostynianin. Partner Giermaziaka z teamu Verva Racing, Robert Lukas zajął na Silverstone piąte miejsce. Wyścig wgrał Nicholas Tandy, drugie miejsce przypadło liderowi klasyfikacji generalnej Rene Rastowi. Na trzecim stopniu podium stanął nieobliczalny Patrick Huisman, który jednak za stworzenie kilku niebezpiecznych sytuacji na torze może zostać ukarany przez sędziów. Niewykluczone, że Holender straci swoje trzecie miejsce w wyścigów, wówczas Kuba mógłby nawet awansował na czwartą pozycję. Za dwa tygodnie kierowcy serii Porsche Supercup przeniosą się na niemiecki tor Hockenheimring. - To właściwie nasz domowy obiekt, prowadziliśmy tam dużo testów, więc naszym celem będzie równie dobry wynik co w Anglii – zakończył Giermaziak.
Jeden Gołubowskij, to za mało
Niedźwiadki poległy pod Bieszczadami Słabo zaprezentowali się żużlowcy Kolejarza Rawicz w dalekim Krośnie. Startująca w nie najsilniejszym składzie rawicka ekipa przegrała zdecydowanie z KSM 31:59. Jedynym, który dotrzymywał kroku rywalom był Wiktor Gołubowskij. Niedźwiadki pojechały do Krosna bez Skandynawów, a także bez Tobiasza Musielaka, który w minionym tygodniu zaliczył udany występ w półfinale Brązowego Kasku, pokazując, że po kontuzji nogi nie ma już u niego śladu. Jedynym obcokrajowcem w składzie Kolejarza był Wiktor Gołubowskij. Rosjanin rozpoczął ściganie w Krośnie pechowo. W pierwszym wyścigu tuż po starcie zaliczył defekt, a po chwili jego motocykl stanął w płomieniach. Sędzia uznał, że sytuacja jest niebezpieczna i przerwał bieg. W powtórce para gospodarzy: Krzysztof Stojanowski i Paweł Staszek nie dała szans bardzo dobrze znającemu krośnieński tor Tomaszowi Łukaszewiczowi. KSM objął prowadzenie, którego jak się okazało już nie oddał. Gospodarze nie byli gościnni, nie pozwolili Niedźwiadkom na choćby jedno biegowe zwycięstwo. Aż dziewięć gonitw rozstrzygali na swoją korzyść w stosunku 5:1 lub 4:2, w sześciu potyczka padł
remis. Tylko dwa razy rawiczanin mijał w tym meczu linię mety na pierwszej pozycji. W biegu ósmym i piętnastym najlepszy okazał się Gołubowskij, ale jego partnerzy, najpierw Alan Marcinkowski a później Marcin Nowaczyk nie potrafili dotrzymać mu kroku i wyścigi zakończyły się podziałem punktów. Kolejarz nie nawiązał w Krośnie walki, przegrał ostatecznie zdecydowanie, 31:59. Kolejarz - 31
1. Wiktor Gołubowskij - 12 (d,2,3,2,2,3), 2. Tomasz Łukaszewicz - 3 (1,0,-,-,2), 3. Marcin Nowaczyk - 5 (2,2,1,0,0), 4. Marcin Sekula - 0 (-,-,-,-), 5. Alan Marcinkowski - 6+1 (2,1,0,1,1,1*), 6. Marek Łozowicki - 3+1 (2,1*,0,0,0), 7. Maciej Fajfer - 2 (1,0,1,0,0)
KSM - 59
9. Paweł Staszek - 12+2 (2*,3,3,2*,2), 10. Krzysztof Stojanowski - 11+3 (3,2*,2*,3,1*), 11. Kenneth Hansen - 9+1 (3,1,2*,3), 12. Grzegorz Knapp - 13 (1,3,3,3,3), 13. Martin Malek - 9 (3,3,2,1,0), 14. Adrian Osmólski - 3 (3,0,t,-,-), 15. Mateusz Szostek - 2+1 (w,1*,1) W pozostałych meczach: ŻKS Ostrovia Ostrów - Orzeł Łódź 45:45 Lubelski Węgiel KMŻ Lublin - Kolejarz Opole 70:20 Speedway Polonia Piła - Speedway Wanda Kraków 49:41
15
Hampel trzeci w Cardiff Powrót na fotel lidera
Jarosław Hampel znowu jest liderem cyklu Grand Prix. Został nim dziki świetnej postawie w Cardiff. „Mały” na Millenium Stadium zajął trzecie miejsce, za Australijczykami: Chrisem Holderem i Jasonem Crumpem. Tomasz Gollob zakończył turniej pechowo, po defekcie w półfinale.
W ostatnich sezonach królem Cardiff był Jason Crump, który w stolicy Walii stawał na najwyższym stopniu podium, w 2009, 2008 i 2006 roku. Z wielkimi nadziejami na Grand Prix Wielkiej Brytanii jechał również Jarek Hampel, który zajął już w Cardiff drugie i trzecie miejsce. – Mam stamtąd dobre wspomnienia – przyznał przed zawodami. Już pierwsze wyścigi pokazały, że sztuczna nawierzchnia Millenium Stadium służy zawodnikowi Unii Leszno. Nie dysponował tego dnia zbyt dobrymi startami, ale na trasie radził sobie kapitalnie. Po dwóch seriach wspólnie z Jasonem Crumpem był liderem zawodów. Dopiero w jedenastym wyścigu „Mały” znalazł pogromcę. Przyjechał za plecami desperacko walczącego o awans do półfinału Nickiego Pedersena. Z wielkim zębem Hampel pojechał w trzynastej odsłonie widowiska, w której z trzeciej pozycji przedarł się na pierwszą. W tej fazie zawodów coraz lepiej prezentował się Tomasz Gollob. Wicemistrz świata z każdym biegiem wydawał się być szybszy i bez problemu awansował do najlepszej „ósemki” turnieju. Znalazł się tam również Rune Holta. Norweg z polskim paszportem w stolicy Walii nie błyszczał, ale tym razem 7 oczek po fazie zasadniczej wystarczyło, by stawić się pod taśmą w jednym z półfinałów. Sobotni wieczór w Cardiff
Fot. Jarek Pabijan
Świetny kierowca, szybkie porsche
Sport
był bardzo gorący nie tylko z powodu pogody. Temperaturę podnosili też żużlowcy. Kibice obejrzeli po jednym z biegów między innymi przepychankę z udziałem Duńczyków: Nickiego Pedersena i Hansa Andersena. Panowie gestykulowali, przepychali się na motocyklach, a nawet wspólnie wjechali w dmuchaną bandę. Nieco mniej agresji i zapalczywości było w utarczce Chrisa Holdera i Jasona Crumpa, ale Australijczycy także mieli sobie coś do powiedzenia. Po ostatnim wyścigu uściskali się jednak, można więc odnieść wrażenie, że wszystko sobie wyjaśnili. Polscy fani speedwaya, którzy w Cardiff zjawili się bardzo licznie przeżyli w pierwszym z półfinałów wielkie rozczarowanie. Główny kandydat do zwycięstwa w całych zawodach, Tomasz Gollob już w pierwszym łuku zaliczył defekt i zjechał na murawę stadionu. Trzecie miejsce w tym wyścigu zajął Holta i także odpadł z dalszej rywalizacji.
Po drugim półfinale nastroje wśród polskiej publiczności były znacznie lepsze. Jarek Hampel nie dał szans rywalom i znów wywalczył awans do wielkiego finału. W decydującej potyczce tak pięknie już nie było. Choć „Mały” jako pierwszy losował pole startowe, to wyjście spod taśmy nie było jego atutem. Po przejechaniu pierwszego łuku na czele był Chris Holder i to on po raz pierwszy w karierze, w swoim debiutanckim sezonie w Grand Prix, stanął na najwyższym stopniu podium. Drugi był triumfator sprzed roku, Crump, a trzeci Hampel. Wielki pech Tomasza Golloba sprawił, że Jarek ponownie objął prowadzenie klasyfikacji generalnej Grand Prix. Ma na koncie 92 punkty, a dwa więcej od Golloba. Trzeci z 75 punktami jest Jason Crump. Rune Holta zdobył do tej pory 56 punktów i jest szósty. Kolejne Grand Prix odbędzie się 14 sierpnia w szwedzkiej Malilli.
Choć Betard Wrocław w obecnym sezonie wyrasta na jednego z kandydatów do medali Drużynowych Mistrzostw Polski, to w Lesznie w starciu z Unią był bez szans. Byki odprawiły z kwitkiem ekipę Marka Cieślaka, wygrywając 60:30.
WTS rozjechany
Przed meczem mogło się wydawać, że obecny Betard, to nie ta sama drużyna, która na początku sezonu gładko przegrała z Unią u siebie 35:54. Podopieczni Marka Cieślaka są na tym etapie rozgrywek postrachem dla każdego. Nie da się ukryć, że wielka w tym zasługa właśnie trenera, który słynie z tego, że z zawodników, których prowadzi, potrafi wydobyć maksimum możliwości, a nawet coś ponadto. Na Unię jednak nawet Cieślak nie poradzi. Byki rozpoczęły marsz po zwycięstwo od 4:2 w biegu juniorskim. Jurica Pavlic przyjechał w nim przed Maciejem Janowskim i Sławkiem Musielakiem, Dennis Andersson zaliczył upadek. Po drugim wyścigu zakończonym podziałem punktów, ale wygranym indywidualnie przez Kennetha Bjerre, wydawało się, że rzeczywiście gospodarzy może czekać nieco trudniejsza przeprawa. Kolejne potyczki nie pozostawiły jednak złudzeń. Cztery razy pod rząd podopieczni Romana Jankowskiego zadali rywalom bardzo mocne, niemal nokautujące ciosy. Dwukrotnie Janusz Kołodziej z Damianem Balińskim, dwa razy również Leigh Adams z Juricą Pavlicem zwyciężali podwójnie i po sześciu gonitwach Unia wygrywała 27:9. W siódmej odsłonie przebłysk mistrzowskiej formy zaprezentował Jason Crump, który pokazał plecy Hampelowi i Batchelorowi. W kolejnym stracie linię mety jako pierwszy minął ponownie
Ireneusz Igielski Cieszy fakt, że zespół utrzymuje wysoką formę, wierzę, iż będzie się tak prezentować do końca. Chłopcy są tak rozpędzeni i pozytywnie naładowani, że chyba nic ich nie zatrzyma. Pozostaje nam zaprosić kibiców na kolejne wielkie emocje, 1 sierpnia podejmiemy i siebie Stal Gorzów. Ten mecz zdecyduje o rozstawieniu zespołów w play-offach. Jarek Hampel Wszyscy byliśmy dziś bardzo skoncentrowani i mimo bardzo trudnych warunków, nieprawdopodobnego upału, daliśmy radę. Z Cardiff dotarłem do Leszna na półtorej godziny przed meczem, ale w niczym to nie przeszkadzało, sprzęt był przygotowany, wszystko było pod kontrolą.
Fot. Rafał Paszek
Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny
wrocławianin. Drugie biegowe zwycięstwo zanotował na koncie Bjerre, nie dając szans Adamsowi oraz Pavlicowi. W dziewiątej gonitwie o wyrównanej walce nie było już mowy, bo Hampel z Batchlorem okazali się znacznie szybsi od rywali. Piotr Świderski Unia rządzi i dzieli w tym sezonie. Na swoim torze najzwyczajniej gromi kolejnych rywali, tak też było dzisiaj. Sądziłem, że uda nam się jednak w większym stopniu nawiązać walkę. Gospodarze nie dali nam pojeździć. Tor był wymagający, ale nie najgorszy. Z czasem zrobiło się trochę dziur, jednak dało się jeździć. Sławek Musielak Spodziewaliśmy bardziej zaciętego meczu. Wrocławianie ostatnio prezentowali się dobrze i myślałem, że powalczą. Okazało się jednak, że odstawali w konfrontacji z nami. Widać jaką formą dysponujemy w tym sezonie. Swój występ oceniam jako w miarę dobry. Nie było mi łatwo startować po takiej długiej przerwie, gdy warunki torowe bardzo się zmieniły.
Dziesiąty wyścig przyniósł nie lada emocje. Damian Baliński nie zamierzał odpuścić Crumpowi pozycji w pierwszym łuku i zaliczył upadek. Sędzia jednak zarządził powtórkę w pełnej obsadzie i Bally dopiął swego. Przyjechał na drugiej pozycji, przed Crumpem, Betard WTS Wrocław - 30: 1. Kenneth Bjerre - 10+1 (3,1,3,2,1*), 2. Daniel Jeleniewski - 2+1 (0,0,0,d,2*), 3. Piotr Świderski - 7 (1,1,1,1,3), 4. Leon Madsen - 0 (0,0,-,0), 5. Jason Crump - 9 (1,3,1,2,2), 6. Maciej Janowski - 2 (2,0,0,0,-), 7. Dennis Andersson - 0 (u,0,0) Unia Leszno - 60: 9. Jarosław Hampel - 9+1 (2,1*,3,3,d), 10. Troy Batchelor - 7+3 (1*,2,2*,2*), 11. Janusz Kołodziej - 10+2 (2*,2*,3,3,0), 12. Damian Baliński - 9+1 (3,3,2*,1,-), 13. Leigh Adams - 14 (3,3,2,3,3), 14. Jurica Pavlic - 8+3 (3,2*,2*,1*), 15. Sławomir Musielak - 3 (1,1,1) W pozostałych spotkaniach: Polonia Bydgoszcz - Caelum Stal Gorzów 42:48 Falubaz Zielona Góra - Unibax Toruń 58:32 Tauron Azoty Tarnów - Włókniarz Częstochowa 51:39
za swoim partnerem, Januszem Kołodziejem. Byki prowadziły już 43:17 i nie zamierzały rezygnować z powiększania przewagi. W jedenastym biegu 5 punktów zainkasował australijski duet Unii: Admas – Batchelor, a w dwóch kolejnych startach dorobek gospodarzy powiększył się o 8 punktów za sprawą wygranych w stosunku 4:2 Kołodzieja z Musielakiem oraz Hampela z Balińskim. Przed biegami nominowanymi Byki miażdżyły Betard 56:22. Na dwie ostatnie gonitwy ki-
bice musieli trochę poczekać, bo stadion opuściła karetka transportująca do szpitala jednego z kibiców, który zasłabł na trybunach. W czternastej potyczce goście zanotowali pierwsze zwycięstwo. Piotr Świderski i Daniel Jeleniewski wykorzystali defekt Jarka Hampela i słabą postawę Sławka Musielaka. Na zakończenie padł remis. Adams przyjechał na metę przed Crumpem i Bjerre, a stawkę zamknął Kołodziej. Unia była dwa razy lepsza od Betardu i zasłużenie wygrała 60:30.