Gazeta bezpłatna
nakład: 14 000 egz.
W NUMERZE: Rocznica wyzwolenia Leszna
- To paradoks historii, Leszno zostało wyzwolone z okupacji przez kolejnego okupanta – mówił pod pomnikiem żołnierzy Garnizonu Leszno prezydent Tomasz Malepszy, podczas uroczystości 66 rocznicy wyzwolenia miasta przez Armię Czerwoną. s.3
02.02.2011 - 9.02.2011r.
nr 5 (131)
Runęła ściana Dom przy ul. Sienkiewicza do rozbiórki?
Koniec SEWS
Firma SEWS likwiduje produkcję w swoich zakładach w Lesznie. Zwolnionych zostanie ponad tysiąc pracowników. Pozostaje garstka – około 50 osób, zatrudnionych przy wsparciu technicznym. s.3
Zasłabł na drodze
64-letni kierowca spowodował wypadek na krajowej „piątce” w okolicach Rydzyny. Jego samochód kilka razy uderzał w bariery ochronne i w końcu się na nich rozbił. s.5
Zbigniew Białas w Zarządzie PZKosz
Leszczyńskie środowisko koszykarskie będzie miało swojego człowieka we władzach polskiej koszykówki. Do Zarządu Polskiego Związku Koszykówki został wybrany były zawodnik, trener i działacz Zbigniew Białas. s.14
Zbyt gościnne dla Lidera
Najpierw radość po zwycięstwie nad silnym, choć osłabionym AZS-em PWSZ Gorzów 56:52, a trzy dni później smutek po porażce 62:76 z niżej notowanym od gorzowianek Liderem Pruszków. s.15
Wielka forma w hali
Świetną formę prezentują w halowym sezonie Karolina Niemczal i Anna Dziatkowiak. Lekkoatletki Achillesa Leszno wiozą z rozgrywanych w Spale Mistrzostw Polski juniorów i juniorów młodszych złoty i brązowy medal. Na najwyższym stopniu podium stanął też zawodnik MUKS SZOK Bojanowo Mateusz Chmieliński. s.16
- Nasze decyzje należy brać poważnie – mówi Włodzimierz Klimkiewicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Lesznie w nawiązaniu do sobotniej katastrofy budowlanej na ul. Sienkiewicza. Kamienica została wyłączona z użytkowania już we wrześniu, ale właściciel jej nie zabezpieczył i nie wszyscy lokatorzy dom opuścili. W nocy z piątku na sobotę, kiedy doszło do zawalenia jednej ze ścian, byli w innej części budynku, nikomu nic się nie stało. W ubiegłym roku prywatna kamienica przy ul. Sienkiewicza w Lesznie została wyłączona z użytkowania z powodu bardzo złego
stanu technicznego. Lokatorzy skarżyli się na właściciela, który nie interesował się zrujnowanym budynkiem. Sprawą zajęły się nawet organy ścigania. Prokuratura przedstawiła mieszkańcowi Waszkowa zarzut złamania prawa budowlanego poprzez nie utrzymywanie kamienicy w stanie zgodnym z przeznaczeniem i narażenie mieszkańców na niebezpieczeństwo jej zawalenia. Większość lokatorów wyprowadziła się jeszcze w ubiegłym roku, w kamienicy zostały jednak trzy osoby – małżeństwo i samotny mężczyzna. - Już od kilku dni obserwowaliśmy z sąsiadką ten mur, szpara się cały czas powiększała – opisuje Zygmunt Wieszczeczyński - i w końcu runął. Doszło do tego w nocy z piątku na sobotę - zawaliła się część ściany szczytowej od podwórka budynku, przerywając przy tym linię energetyczną. Policja została powiadomiona tuż po 2.00 prawdopodobnie przez sąsiadów. Na miejsce skierowano wszystkie służby ratownicze – pogotowie, straż pożarną, gazową, energetyczną oraz nadzór budowlany. Strażacy przeszukali cały dom oraz gruzowisko, m.in. za pomo-
cą kamery termowizyjnej. - W budynku były trzy osoby, spały, nic im się nie stało. Resztę nocy spędzili u rodzin – informuje Marek Marcinek, dyżurny Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Lesznie. Kamienica została zamknięta i zabezpieczona. – Nikt nie ma tam wstępu – potwierdza Włodzimierz Klimkiewicz, inspektor nadzoru budowlanego. Nie wiadomo, co dalej będzie się działo z budynkiem. – Czekamy na decyzję właściciela, mam nadzieję, że po tym co się stało zechce w końcu z nami współpracować – dodaje. Zdaniem Klimkiewicza
budynek nadaje się do rozbiórki, remont byłby zbyt kosztowny. – W każdym razie coś trzeba zrobić, ponieważ dom stanowi zagrożenie dla sąsiednich posesji i mieszkańców, którzy są zmuszeni obok przechodzić. Lokatorzy, którzy jeszcze do soboty zamieszkiwali kamienicę, mają się przeprowadzić do innych mieszkań. – Mam przydzielony lokal na Rynku Zaborowskim, ale czekam na jego remont. W MZBK obiecali mi, że postarają się jak najszybciej go dokończyć – mówi Zygmunt Wieszczeczyński. (han)