8 finansowych przekrętów uznawanych za mądre rady

Page 1


Wstęp Słów kilka od Roberta Na przestrzeni historii wiele kultur ugruntowało sobie mocno zakorzenione przekonania, które stały się tak powszechnie akceptowane i tak gorliwie przestrzegane, że ich kwestionowanie wydaje się świętokradztwem. Są tak uświęcone, że nazwanie tych przekonań przekrętami oznacza skazanie siebie na izolację i ośmieszenie. Gdy chodzi o pieniądze, te przekręty doprowadziły do obalenia wszystkich minionych rządów w historii. Nasza kultura nie jest pod tym względem inna. Nasze przekonania są nie mniej uświęcone. Te przekonania i przekręty są wręcz tak uświęcone i mają tak wielką moc, że wyrządzają nieocenione szkody. Te przekręty przyczyniły się do kryzysu w 2007 roku. Kiedy w roku 2007 rozpoczął się światowy kryzys finansowy, wielu ludzi jeszcze bardziej kurczowo chwyciło się swoich uświęconych przekonań o przywiązaniu do swojej pracy, mając nadzieję, że to nie oni zostaną zwolnieni. Miliony kurczowo trzymały się swoich domów, chociaż nie było ich stać na spłatę rat. Większość ograniczyła wydatki i oszczędzała więcej pieniędzy, chociaż rząd federalny drukował kolejne biliony dolarów bez pokrycia, niszcząc siłę nabywczą jakichkolwiek oszczędności. Pracownicy wkładali jeszcze więcej pieniędzy w fundusze emerytalne ­– chociaż rynek akcji się załamał, zabierając wszystkie wcześniejsze zyski. Liczba podań o przyjęcie do szkół także rosła, ponieważ więcej ludzi ruszyło po dalszą edukację, choć wskaźniki bezrobocia osiągały rekordowe wyniki. Wiara w przekręty miała się bardzo dobrze. Cóż innego mogli ci wszyscy ludzie zrobić? Kryzys w żaden sposób nie wpłynął na to, by ludzie zaczęli zadawać pytania o jego przyczyny lub kwestionować własny światopogląd w odniesieniu do tego kryzysu. Zamiast tego kurczowo trzymali się kłamstw, swoich miejsc

www.BogatyOjciec.pl


pracy i skomplikowanego układu przekrętów, który leżał u źródła problemu. Zamiast odpuścić, coraz mocniej zaciskali pięści i czekali, aż kryzys minie, modląc się w duchu, by przywódcy polityczni zaradzili jakoś temu kryzysowi na skalę światową i aby wróciły szczęśliwe dni. Problem w tym, że obecna dekada, lata 2010–2020, jest najbardziej nieprzewidywalnym okresem, zmieniającym historię świata. Niestety ludzie trzymający się reliktów przeszłości – gwarantowanych miejsc pracy, oszczędzania, posiadania własnego domu oraz programów emerytalnych – będą najbardziej narażeni na oddziaływanie finansowej burzy, która przetoczy się nad światem. Istnieje pewna grupa ludzi, którzy zdają sobie sprawę, że trzeba wprowadzić zmiany. Jednak bez solidnej edukacji finansowej nie wiedzą, co robić ani co należy zmienić. Wizja firmy Rich Dad zawsze opierała się na zapewnieniu wszechstronnej edukacji finansowej o wysokim standardzie i bezpłatnych materiałów edukacyjnych, możliwie największej liczbie ludzi. Ten materiał o finansowych przekrętach ma Cię wytrącić z utartych schematów myślowych dotyczących pieniędzy i sprawić, że zaczniesz dostrzegać szerszą perspektywę; zabić ćwieka złym poradom finansowym i pomóc Ci zmienić Twoją finansową przyszłość. Mam nadzieję, że ten materiał Ci się spodoba. Proszę, podziel się nim ze znajomymi, rodziną i współpracownikami – z każdym, kto, jak sądzisz, mógłby skorzystać z informacji udostępnionej przez Zespół Rich Dad. Wszechstronna edukacja finansowa nadal jest najpewniejszą drogą do wolności finansowej, zarówno dla jednostek, jak i dla całych społeczeństw. Razem możemy zmienić świat.

www.BogatyOjciec.pl


Pierwszy finansowy przekręt: wyższe wykształcenie Przekręt „Szkoła = sukces” Kiedy byłem chłopcem, mój biedny ojciec zawsze mówił mi, że najlepsza droga do sukcesu wiedzie przez szkołę. Uważał, że to najlepszy sposób, aby znaleźć dobrą pracę. Problem polegał na tym, że mój biedny ojciec był jednym z najlepiej wykształconych ludzi, jakich znam, ale zawsze narzekał na brak pieniędzy i był niezadowolony ze swojej pracy. Z kolei bogaty ojciec nie skończył college’u. Mimo to był bardzo bogaty i odniósł sukces. Bogaty ojciec powiedział: „Szkoła uczy cię, jak być pracownikiem. Jeśli chcesz być bogaty, nie licz na szkołę”. Dlatego od najmłodszych lat wiedziałem, że obietnica wyższego wykształcenia jako drogi do sukcesu jest jednym z największych przekrętów. Z tego powodu pierwszym finansowym przekrętem, o jakim piszę, jest wyższe wykształcenie. Chodzenie do szkoły nie sprawi, że zdobędziesz finansową mądrość. Jako że otwarcie wypowiadam się przeciwko obowiązującemu systemowi edukacji, często oskarża się mnie o to, że jestem jej przeciwnikiem. To nie ma nic wspólnego z prawdą. Ale hasło „idź na studia” dla większości ludzi jest tożsame z odniesieniem sukcesu, a mało kto zastanawia się, czy jest to prawda. Finansowy przekręt, że szkoła da Ci sukces, pojawia się wszędzie i dosłownie co chwilę. Sukces da Ci nie chodzenie do szkoły, ale raczej edukacja finansowa – nauka, o tym, czym są pieniądze i jak sprawić, by pracowały dla Ciebie

www.BogatyOjciec.pl


– to dzięki niej osiągniesz sukces, ale niestety tej wiedzy nie można uzyskać w szkole. Chodzenie do szkoły nie sprawi, że będziesz mądrzej postępować z pieniędzmi. Zrozumienie wartości Nie mówię, że edukacja jest nieważna. Ogólne wykształcenie, jakie uzyskuje się przez 12 lat siedzenia w szkolnej ławie, jest podstawą do wszystkiego, co przyjdzie potem. A jeśli chcesz być nauczycielem, adwokatem lub lekarzem, to oczywiście będziesz musiał iść na studia. Natomiast w szkole nie dowiesz się, jak działają pieniądze. Edukacja, szczególnie w Ameryce, nie daje uczniom wiedzy, jak żyć i być samowystarczalnym. Uczymy się, jak być pracownikami zamiast swoimi własnymi szefami. Stajemy się pracownikami, a nie innowatorami. To jest ten wielki powód, dla którego nazywamy szkołę finansowym przekrętem. W rzeczywistości bogaci ludzie wykorzystują szkoły do tego, by biedni pozostali biednymi. Różne rodzaje inteligencji Jedną z najgorszych rzeczy w szkole jest to, że uznaje się w niej tylko jeden rodzaj inteligencji – wiedzę książkową. Jeśli nie masz zdolności do zdobywania wiedzy książkowej, szybko zostajesz uznany za mało inteligentnego lub wręcz głupiego. Jako dziecko nie potrafiłem się uczyć z książek, więc nazywano mnie głupim. Ale ja wcale nie byłem głupi. Byłem po prostu zainteresowany czym innym. Nudziłem się. Na przykład nikt nie potrafił mi wytłumaczyć, do czego miałby mi się w życiu przydać rachunek różniczkowy! A mimo to kazano mi się dostosować i nauczyć. Byłem szkolony na pracownika. Bogaty ojciec także nie miał książkowej inteligencji. Ale tak naprawdę był bardzo inteligentny. Miał w sobie mądrość życiową, dzięki której stał się bardzo bogaty. Szkoły nie przekazują takiej mądrości. Musiałem się jej nauczyć od bogatego ojca. Mój biedny ojciec uważał, że szkoła jest niezwykle ważna i miał ogromną

www.BogatyOjciec.pl


inteligencję do zdobywania wiedzy książkowej. Ale co mu to dało? Przez większość swojego życia borykał się z trudnościami finansowymi. To kolejny powód, dla którego wyższe wykształcenie uznałem za finansowy przekręt. Tak zwani eksperci mówią Ci, że potrzebujesz wyższego wykształcenia. Wmawiają Ci, że to ważne. Ale faktycznie nic Ci ono nie daje, poza tym, że możesz zostać dobrym pracownikiem. „Ale ja w college’u studiowałem finanse!”. Tom Wheelwright, mój doradca podatkowy, poszedł na studia, by zostać księgowym, i miał tam same piątki. On również potwierdza, że nie zdobył tam żadnej praktycznej edukacji finansowej. Dowiedział się tego, co było mu potrzebne do pracy, ale nie tego, jak skutecznie zarządzać własnymi finansami. A przecież poszedł studiować właśnie finanse! Ludzie często mówią, że w szkole uczyli się o pieniądzach. Owszem, możesz się nauczyć w szkole bilansowania swojego rachunku bankowego, ale nie dowiesz się, jak rzeczywiście działają pieniądze. To nie jest przypadek; to jest przekręt. Bogaci wykorzystują szkołę do tego, aby nas wyszkolić na dobrych pracowników. Na początek mówi nam się, co mamy robić, i nagradza się za podporządkowanie. Bardzo łatwo jest przejść ze szkoły do firmy, gdzie dalej mówi Ci się, co masz robić. A to prowadzi nas do nadmiernej ufności i oddawania decyzji w ręce rządów i bogatych bankierów, którzy zarządzają naszymi funduszami emerytalnymi. Bogaci wykorzystują edukację do tego, by się bogacić Twoim kosztem, a gdy zdasz sobie z tego sprawę, nie jest trudno dostrzec, dlaczego nazywamy tę edukację jednym z finansowych przekrętów. Myśl samodzielnie Ludzie, którzy dają się nabierać na przekręty, zwykle nie potrafią myśleć samodzielnie. Niestety, pierwszy finansowy przekręt: wyższe wykształcenie, pozbawia nas niezależności myślenia i nie pozwala nam wejść w rolę przedsiębiorcy, innowatora czy inwestora. Zamiast tego uczy nas zależności.

www.BogatyOjciec.pl


Musisz nauczyć się mówić językiem pieniędzy, aby odnieść sukces. To wymaga edukacji finansowej, która otwiera przed nami zupełnie nowy świat, gdzie można odnieść sukces na własnych warunkach. Niestety nasze szkoły nie uczą tego języka. Uczą nas podstaw, a potem albo ukierunkowują nas na konkretny zawód lub fach, albo po prostu uczą nas, jak być pracownikami. Dzisiaj nadszedł czas, by zacząć myśleć samodzielnie. Nie daj się złapać na przekręt mówiący o wyższym wykształceniu. Zamiast tego już dziś rozpocznij swoją edukację finansową, a z nią podróż do wolności finansowej.

Drugi finansowy przekręt: znajdź pracę Każdego dnia spotykamy się z przekrętami. Czasami łatwo je zauważyć i obnażyć, jak w przypadku elektronicznego spamu, który obiecuje złote góry w zamian za informacje o Twoim koncie bankowym. Ale niektóre przekręty są o wiele trudniejsze do wykrycia. Od bogatego ojca nauczyłem się finansowej mądrości, ponieważ pokazał mi, jak rozpoznać przekręty – i jak się nie dać nabrać. Niestety ludzie bez mądrości finansowej łatwo mogą się dać nabrać na przekręty, zwłaszcza na takie, których bogaci używają, aby biedni pozostali na swoim miejscu. Aby uwolnić się od tych przekrętów, zazwyczaj potrzebujesz kogoś innego, kto Cię ostrzeże, że jesteś właśnie oszukiwany, kto Ci powie, że jesteś wykorzystywany, i poinformuje Cię, co możesz z tym zrobić. Wielki przekręt: Musisz znaleźć pracę Kiedy byłem dzieckiem, mój biedny ojciec ciągle mówił mi, że mam chodzić do szkoły, żebym mógł znaleźć dobrą pracę. Dla mojego biednego ojca znalezienie dobrej pracy było najważniejszą rzeczą w życiu. Mój biedny ojciec pracował bardzo ciężko. I zawsze martwił się o pieniądze. Mimo to nigdy nie

www.BogatyOjciec.pl


osiągnął sukcesu. Jego praca była jedną z rzeczy, która tak naprawdę uniemożliwiała mu sukces. W mozole pracował dla innych, najczęściej dostając podwyżki ledwo pozwalające na to, aby nadążyć za rosnącymi kosztami utrzymania i zapłatą coraz wyższych podatków dla rządu. Z kolei bogaty ojciec nigdy nie miał pracy „z prawdziwego zdarzenia”, a był bogaty i osiągnął sukces. Bogaty ojciec rozumiał, że hasło „Znajdź sobie pracę” jest przekrętem. Zamiast znaleźć sobie pracę, on oferował miejsca pracy. Zamiast pracować dla kogoś innego, pracował dla siebie. Zamiast płacić wysokie podatki, korzystał z przepisów podatkowych, by się bogacić. Jak działa przekręt „Znajdź sobie pracę” to finansowy przekręt, ponieważ sprawia, że stajesz się biedniejszy, zwłaszcza jeśli masz dobrze płatną pracę, ponieważ wtedy płacisz najwyższe podatki. A zgadnij, kto nie płaci wysokich podatków? Właściciel firmy, w której pracujesz. Przekręt staje się jeszcze straszniejszy, kiedy spojrzysz na niego w perspektywie długoterminowej. Jeśli dobrze się spisujesz w swojej pracy i z trudem wspinasz się po drabinie awansów, co otrzymujesz w nagrodę? Niewielki wzrost płacy i większy wzrost podatków. Jest jeszcze gorzej, kiedy pracujesz na własny rachunek. Jedynym sposobem, aby tego uniknąć, jest zostanie właścicielem dużej spółki lub inwestorem, który zaprzęga pieniądze do pracy na swoją korzyść. Właśnie tak pracują i żyją bogaci. System jest stworzony w taki sposób, by korzystali na nim bogaci, zatrzymując swoje pieniądze i dbając o to, że to Ty zapłacisz podatek. Przekręt podatkowy Kiedy zdasz sobie sprawę, że podatki są sposobem na utrzymanie Cię na przeznaczonym Ci miejscu, widzisz, że ten finansowy przekręt jest tak naprawdę tylko dalszą częścią pierwszego przekrętu finansowego: „Idź do szkoły”. To w szkole uczysz się, jak być dobrym pracownikiem, i dowiadujesz, że jeśli

www.BogatyOjciec.pl


będziesz z poświęceniem pracować, to możesz osiągnąć sukces. Ale tak naprawdę wcale nie możesz: nie na tych warunkach. Rząd udziela ulg podatkowych tym, którzy według niego tworzą miejsca pracy: przedsiębiorcom i właścicielom dużych firm. Chcą, aby sektor prywatny budował nieruchomości, zakładał spółki i tworzył bogactwo. Rząd za to nagradza. W zamian rząd oczekuje od pracowników płacenia podatków, które pokrywają takie wydatki jak ubezpieczenia zdrowotne czy ubezpieczenia społeczne. Niektórzy twierdzą, że pracodawcy także płacą te podatki, ale tak naprawdę oni poświęcają na zapłacenie podatków te pieniądze, które mieliby zapłacić Tobie. Fałszywe bezpieczeństwo Przekonanie, że praca jest ważnym elementem Twojego osobistego bezpieczeństwa, należy do drugiego finansowego przekrętu: „Znajdź sobie pracę”. W rzeczywistości praca nie sprawia, że jesteś bezpieczny. Wystarczy tylko spojrzeć na stan naszej gospodarki lub posłuchać wiadomości, aby dowiedzieć się, że ludzie masowo tracą pracę. Przy takim stanie gospodarki, w którym ludzie tracą pracę, bardziej bezpieczną pozycją jest bycie właścicielem firmy zwalniającym ludzi. Ustąpić Mój biedny ojciec, podobnie jak większość ludzi, był od urodzenia uczony, że ma zostać pracownikiem. Bogaty ojciec nie poddał się temu przekonaniu i został przedsiębiorcą. Zaprzągł swoje pieniądze do pracy. Był po stronie bogatych, których chroni rząd. Ale jak się tam dostać? Pierwsza odpowiedź jest prosta. Możesz to zrobić, gdy zwiększysz swoją wiedzę finansową i zaczniesz myśleć jak przedsiębiorca, a nie jak pracownik. Gdy to zrobisz, wyrwiesz się z wyścigu szczurów. Zdasz sobie sprawę, że wszystko, czego się uczyłeś o znalezieniu pracy i odniesieniu sukcesu w życiu, to kłamstwo i że istnieje inny – lepszy sposób, który rzeczywiście działa. I to jest tajemnica, której nie chcą Ci zdradzić bogaci.

www.BogatyOjciec.pl


Trzeci finansowy przekręt: pracuj ciężko Ludzie często rozumieją przekręt jako oszustwo. Oszustwo wymaga od oszukiwanego pewnego zaufania. Oszust może Cię okantować tylko wtedy, gdy najpierw mu zaufasz. Kiedy mówię o finansowych przekrętach, które mają na celu to, by biedni wciąż pozostali biedni, jedną z najtrudniejszych rzeczy do przezwyciężenia jest to, jak wielu z nas jest przekonanych o słuszności tych przekrętów i ufa, że są prawdziwe. Zaczęliśmy być kantowani w tak młodym wieku, że nigdy nie mieliśmy nawet szansy, by myśleć inaczej. Na tym polega różnica pomiędzy myśleniem mojego biednego ojca, który robił, co mu kazano, i zmarł w biedzie, a myśleniem bogatego ojca, który był wykształcony finansowo i bogacił się, opierając się na swojej wiedzy na temat pieniędzy. Ten rozdział jest poświęcony jednemu z największych, najbardziej zakorzenionych finansowych przekrętów: Jeśli będziesz ciężko pracować, zostaniesz nagrodzony. Nie pracuj ciężko Mój biedny ojciec całe swoje życie ciężko pracował. Chodził do szkoły, bo tak mu kazano. Znalazł pracę, bo był nauczony, że właśnie to powinien zrobić. Pracował ciężko, ponieważ właśnie to miał robić. A jednak przez całe życie miał kłopoty finansowe i często był nieszczęśliwy. Kiedy mowa o ciężkiej pracy, bogaty ojciec lubił opowiadać historię z Przygód Tomka Sawyera Marka Twaina. Tom kantuje dzieci z sąsiedztwa. Jego zadaniem jest pomalować płot, ale przedstawia to zadanie jako wielką zabawę tak, że wszystkie inne dzieci proponują, że same mu zapłacą, byle tylko mogły wykonać pracę.

www.BogatyOjciec.pl


Bogaty ojciec powiedział: „Zamiast pracować ciężko, pracuj mądrze. Mądra praca polega na tym, że inni nie tylko ciężko pracują dla Ciebie, ale jeszcze chcą to robić. Mądra praca polega na tym, że to Ty dostajesz pieniądze za to, że ktoś dla Ciebie pracuje, a nie na odwrót”. Dlaczego ciężka praca nie popłaca Wydaje się, że jest to proste równanie: wysiłek = nagroda. Ciężko pracujesz, zarabiasz więcej, więcej zyskujesz za swój wysiłek i wydaje się, że tak to powinno działać. Dawno, dawno temu może to i tak działało. Teraz jednak napotykamy dwa problemy. Po pierwsze, jak napisałem przy drugim finansowym przekręcie „Znajdź sobie pracę” – jeśli jesteś pracownikiem, gdy pracujesz ciężej, możesz otrzymać więcej pieniędzy, ale to oznacza również wyższe podatki. Dlatego pracując ciężej, możesz w efekcie zostać finansowo ukarany. Właśnie dlatego stworzyliśmy ten materiał o finansowych przekrętach: abyś zobaczył, jakimi są kłamstwami. Drugim problemem jest to, że pracujesz ciężko, aby uzyskać coś szczególnego: pieniądze. A te pieniądze są każdego dnia warte coraz mniej. W XXI wieku średni dochód spadł w wyniku inflacji. Co więcej, w dalszym ciągu spada. Jeśli przez dziesięć lat ciężko pracujesz na tym samym stanowisku, to pieniądze, jakie dziś zarabiasz, są faktycznie warte mniej niż na początku Twojej pracy. Praktycznie rzecz biorąc, to prawdopodobnie znaczy, że zarabiasz dziś tyle samo, co kilka lat temu lub może nawet mniej! Zamiast ciężko pracować dla pieniędzy, powinieneś pracować mądrze tak, by to Twoje pieniądze ciężko pracowały dla Ciebie. Właśnie tak robią bogaci. Pracować inaczej Co tydzień większość ludzi z utęsknieniem wyczekuje piątku, bo nienawidzą swojej pracy. A kiedy nadchodzi niedziela, miny im rzedną, bo wiedzą, że mają przed sobą kolejne pięć dni pracy. To kiepski sposób na życie, ale nie jedyny. Nauczono nas myśleć, że to jest jedyny sposób.

www.BogatyOjciec.pl


Ja kocham moją pracę, ale też nigdy nie jestem z niej całkowicie wyłączony. Podobnie jak większość przedsiębiorców pracuję praktycznie na okrągło, ale to nie czyni mnie nieszczęśliwym ­– i z pewnością nie czuję się, jakby to była praca. Bardziej przypomina ona grę, w którą uwielbiam grać. Jest to trudne. Ale przyjemne. Opłacalne. Jeśli brzmi to dla Ciebie atrakcyjnie, pierwszym krokiem na tej drodze to przyznanie, że „ciężka praca” jest takim samym finansowym przekrętem jak inne. Przestań ciężko pracować dla innych i zacznij pracować mądrze dla siebie.

Czwarty finansowy przekręt: żyj skromnie Finansowe przekręty to oszustwa, które bogaci wmawiają biednym i klasie średniej, aby utrzymać ich w biedzie. Jednym z najtrudniejszych problemów z tymi przekrętami jest to, jak mocno są zakorzenione. Jeśli nie miałeś dość szczęścia, by spotkać na swojej drodze bogatego ojca, który nauczyłby Cię, czym są te przekręty, to prawdopodobnie one ukształtowały Twoją postawę wobec pieniędzy. Wydaje się, jakby były w nas wbudowane. Większość ludzi wierzy, że muszą być prawdziwe, ponieważ słyszeli je przez całe swoje życie. Dlatego może być trudno zapamiętać, że finansowe przekręty, o których tu piszę, to kłamstwa, ale ważne jest, by wiedzieć, że nimi są. Teraz zajmę się naprawdę wielkim przekrętem. Mówi on: aby być bogatym, trzeba żyć skromnie. Na pierwszy rzut oka rada „Żyj skromnie” wydaje się mieć sens, ale jedyni ludzie, którzy żyją skromnie, to biedni ludzie. Bogaci nie żyją skromnie. Zamiast tego, starają się zwiększać swoje przychody.

www.BogatyOjciec.pl


Mentalność biedaka Mój biedny ojciec mawiał: „Nie stać nas na to”. Bogaty ojciec mówił: „Zamiast żyć skromnie, wolę zarobić więcej pieniędzy, aby uzyskać to, czego chcę. Zamiast mówić: «Nie stać mnie na to», pytam: «Co mogę zrobić, żeby było mnie na to stać?»”. „Żyj skromnie” to mentalność biedaka, ponieważ uczy Cię myśleć bardzo wąsko. Zamiast uczyć Cię kreatywności i zarabiania pieniędzy, wpaja Ci ograniczenia w dokonywaniu wyborów, na co wydajesz swoje pieniądze. Podliczasz pieniądze, jakie dostajesz za pracę, i sprawdzasz, jak się mają do Twoich potrzeb i pragnień. A nikt nie lubi się zastanawiać, z czego musi zrezygnować, aby mógł sobie pozwolić na coś innego. To jest okropne. Gdy wraz z moją żoną chcemy z czymś zaszaleć, nie uciekamy się do cięcia kosztów, by sobie na to pozwolić, ale nabywamy nowe aktywa, by zbilansować koszt tego, czego pragniemy. Dlatego zamiast wciąż szukać sposobów na oszczędzanie, cały czas patrzymy, jak rozwijać naszą zamożność, by pokryć koszty tego, co pragniemy mieć. To zupełnie inny sposób myślenia i właśnie w ten sposób nauczył mnie myśleć bogaty ojciec. Na przykład kilka lat temu chciałem dostać nowego bentleya. Mogłem bez problemu zapłacić za samochód gotówką, ale nie chciałem wydać pieniędzy na takie pasywa. Zamiast tego zainwestowałem w aktywa, które zapewniają wystarczające przepływy pieniężne, aby pokryć wydatek na moją nową zabawkę. Zajęło mi to trochę czasu, ale sześć miesięcy później moja inwestycja generowała wystarczająco wysokie przepływy pieniężne, aby zapłacić za mój samochód – i jeszcze więcej. W efekcie miałem mój wymarzony samochód i do tego rozbudowałem mój majątek. To jest sposób myślenia jak bogaty ojciec, a nie jak biedny ojciec. Myśl jak inwestor lub przedsiębiorca. Określ, czego chcesz, i wypracuj plan, aby to osiągnąć w mądry sposób poprzez aktywa. Jeśli żyjesz skromnie, ograniczony środkami finansowymi, nigdy nie przełamiesz nawyku cięcia kosztów i zaciskania pasa, by sobie na coś pozwolić.

www.BogatyOjciec.pl


Zmień swoje myślenie Jeśli chcesz myśleć jak bogaty ojciec, a nie jak biedny ojciec, zacznij pytać: „Co mogę zrobić, żeby było mnie na to stać?”, zamiast mówić: „Nie stać mnie na to”. W tym procesie przejdziesz od mentalności biedaka do mentalności osoby zamożnej, a dodatkowo przełamiesz barierę, jaką stawia przed Tobą czwarty finansowy przekręt: „Żyj skromnie”.

Piąty finansowy przekręt: oszczędzaj pieniądze Finansowe przekręty, które tu opisuję, są po prostu tym, czego uczy się nas o pieniądzach, a co nie jest prawdą. Z powodu tych przekonań nie możesz stać się bogaty. To przekonania, które bogacze zaszczepili społeczeństwu, abyś Ty pozostał biedny, a oni bogaci. Niestety są tak zakorzenione w naszych umysłach, że może nam być trudno je rozpoznać jako kłamstwa. Przekręt w tym rozdziale, piąty finansowy przekręt, mówi: „Oszczędzaj pieniądze”. Czasy i pieniądze się zmieniają „Oszczędzaj pieniądze, to będziesz miał pieniądze”, „Odłóż pieniądze na czarną godzinę”, „Grosz zaoszczędzony to grosz zarobiony” – to często powtarzane „nauki”, jakich rodzice udzielają dzieciom na temat pieniędzy. Niestety jest z nimi jeden mały problem: to są kłamstwa. W przypadku piątego finansowego przekrętu „Oszczędzaj pieniądze” poważnym problemem jest to, że kiedyś to była prawda. Jedno lub dwa pokolenia temu oszczędzanie pieniędzy się opłacało. Można było odłożyć pewną ilość pieniędzy i przejść za to na emeryturę. Twoi rodzice lub dziadkowie być może właśnie tak robili i to się sprawdzało. Ale to, co działało w ich czasach, może

www.BogatyOjciec.pl


nie działać dziś, w obecnej gospodarce. Aby to zrozumieć, musisz zrozumieć historię pieniądza. W 1971 roku, Richard Nixon zniósł w Stanach Zjednoczonych standard złota – system, w którym każdy dolar amerykański miał pokrycie w odpowiedniej ilości złota, którego właścicielem było państwo. Kiedy Nixon to zrobił, doprowadził do destabilizacji gospodarki i otworzył drogę dla inflacji i wielu innych czynników, które wpływają na siłę dolara. Przed rokiem 1971 pieniądze były prawdziwymi pieniędzmi, opartymi na wartości złota. Jeśli każdego roku odkładałeś 10 procent swoich przychodów, uzyskiwałeś wystarczającą kwotę, by przejść na emeryturę. Po roku 1971 pieniądz stał się środkiem płatniczym, którego wartość mogła rosnąć i maleć, nie mającym żadnych gwarancji poza dobrą wiarą i zaufaniem do Stanów Zjednoczonych. Właśnie dlatego pojawiły się w gospodarce wahania, wzrosty i spadki. Prawdziwe pieniądze Pieniądze to coś, co utrzymuje wartość, czyli coś innego niż środek płatniczy, który jest jedynie substytutem wartości. Gdy USA porzuciło standard złota, dolar amerykański przestał być pieniądzem i stał się środkiem płatniczym. Pieniądze to coś, co utrzymuje swoją wartość. Wartość środka płatniczego jest zmienna, a dolar amerykański od 1971 roku traci na wartości. Dziś oszczędzający tracą. Dlaczego? Oprocentowanie Twoich oszczędności w banku jest niższe niż stopa inflacji. W skrócie oznacza to, że Twoje pieniądze w banku tracą na wartości więcej niż wynoszą Twoje zyski w tym samym czasie. Oszczędzanie oznacza stratę. Dolar, który dziś zaoszczędzisz, za rok będzie wart mniej. Jeśli jednak, jak przedsiębiorca lub inwestor, zaprzęgniesz tego dolara do pracy dla siebie, wówczas masz szansę znacznie większego zwrotu niż wynosi inflacja. Masz możliwość zarabiania pieniędzy, zamiast je tracić.

www.BogatyOjciec.pl


Środki płatnicze upadają Historia pokazuje, że kiedy pieniądze nie są oparte na niczym konkretnym (jak złoto), ich dni są policzone. Gdy Twoje pieniądze są zaledwie kawałkiem papieru, który reprezentuje udział w zadłużeniu, czyli środkami płatniczymi, to jak mogą zachować stabilność? Nie mogą. Mój zespół i ja gorąco wierzymy w dywersyfikację w złoto i srebro, czyli w pieniądze o prawdziwej wartości. Metale szlachetne były prawdziwą miarą bogactwa przez całe tysiąclecia. Jak wiemy z historii, środki płatnicze upadają. Złoto trwa niezmiennie, bo to prawdziwy pieniądz. Zaprząc pieniądze do pracy Co zatem możemy zrobić, zamiast wkładać pieniądze do banku? Odpowiedź brzmi: czas stać się bardziej agresywnym. Oddanie pieniędzy do banku jest postawą pasywną. Wystawienie swoich pieniędzy na świat oznacza zagonienie ich do pracy. Po co umieszczać swoje pieniądze w banku, gdzie tracą na wartości, gdy można je zaprząc do pracy dla siebie poprzez aktywa, które zamienią pieniądze na więcej pieniędzy? To brzmi dla mnie jak lepszy pomysł. Zamiast wierzyć w piąty finansowy przekręt: „Oszczędzaj pieniądze”, zachęcam Cię do inwestowania pieniędzy w aktywa generujące przepływy pieniężne. Oto prawdziwa droga do bogactwa.

Szósty finansowy przekręt: Twój dom należy do aktywów Wydaje się, że każdy z finansowych „ekspertów” mówi: „Twój dom to Twoje największe aktywa”. Kiedy pisałem książkę Bogaty ojciec, Biedny ojciec, stwierdziłem w niej, że Twój dom to pasywa. To podziałało jak woda rozpylona na gniazdo szerszeni. Ci tak zwani eksperci

www.BogatyOjciec.pl


zaatakowali mnie z ogromną energią. W tamtym czasie rynek nieruchomości kwitł. Wszyscy mówili, że głoszę moje poglądy z przekory, tylko po to, by sprzedać książki. Dziś, po jednym z najgorszych kryzysów w branży nieruchomości w historii USA, nikomu już nie jest do śmiechu. Ten rozdział mówi o jednym z największych finansowych przekrętów: „Twój dom należy do aktywów”. Pieniądze wpływają, pieniądze wypływają Twój doradca finansowy, agent nieruchomości i księgowy – wszyscy zaliczają Twój dom do aktywów. Ale w rzeczywistości aktywa to coś, co wkłada pieniądze do Twojej kieszeni. Jeśli masz dom, który wynajmujesz lokatorom, wówczas posiadasz aktywa. Jeśli masz dom, spłacony lub nie, w którym sam mieszkasz, to nie może być on zaliczony do aktywów. Zamiast wkładać Ci pieniądze do kieszeni, on je wyciąga. A to jest prosta definicja pasywów. To ma podwójne znaczenie, gdy nie jesteś jeszcze w pełni właścicielem swojego domu. Wtedy to są aktywa banku, które działają na jego korzyść, ale Ty nic na nich nie zarabiasz. Czym zatem są aktywa? W ujęciu biznesowym aktywa to Twoje zalety, a pasywa to Twoje wady. Potrzebujesz aktywów w celu zrekompensowania swoich pasywów. Kiedy uwolnisz się już od finansowych przekrętów, łatwiej będzie Ci myśleć w tych kategoriach, myśleć jak przedsiębiorca. Ale czym dokładnie są Twoje aktywa? Prosta definicja aktywów mówi, że to coś, co wkłada pieniądze do Twojej kieszeni. Ten cel można zrealizować w jednej z czterech osobnych kategorii, a jedną z nich są nieruchomości. Gdy mówię „nieruchomości”, nie mam na myśli domu do zamieszkania dla siebie, który stanowi moje pasywa. Mam na myśli nieruchomości inwestycyjne. Są one wspaniałą inwestycją, ponieważ wkładają Ci co miesiąc pieniądze do kieszeni w formie czynszu. Istnieją trzy inne rodzaje aktywów: biznes, papiery wartościowe i surowce. Jeśli jesteś przedsiębiorcą lub właścicielem biznesu, to Twój biznes należy do

www.BogatyOjciec.pl


Twoich aktywów. Papiery wartościowe obejmują akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne i tak dalej. Wreszcie surowce obejmują złoto i srebro, gaz i tak dalej. Gdy z moją żoną zaczęliśmy zarabiać na nieruchomościach, to zaprzęgliśmy nasze pieniądze do pracy. Inwestowaliśmy w takie nieruchomości, które mogliśmy wynająć i regularnie czerpać z nich zyski. Później zdywersyfikowaliśmy nasze inwestycje tak, że dziś mamy pieniądze w każdej z czterech kategorii aktywów. Inwestuj dla przepływów pieniężnych, nie dla wzrostu wartości Finansowy przekręt, mówiący, że Twój dom należy do aktywów, był ogromnie rozpowszechniony, gdy pisałem książkę Bogaty ojciec, Biedny ojciec. To było w roku 1997 i wszyscy sądzili, że wartość ich domów rośnie. Łatwo było założyć, że Twój dom należy do aktywów, ponieważ teoretycznie w długim terminie zarabiał dla Ciebie pieniądze poprzez wzrost wartości. Ludzie łapali się na haczyk tego przekrętu, zaciągając pożyczki hipoteczne pod zastaw swoich domów, aby mieć pieniądze na samochody, wakacje, telewizory i tak dalej. Dzisiaj te same osoby są tak zadłużone, a wiele z nich ma takie zaległości, że ich domy trafiają na aukcje. Większość ludzi nie mówi już, że ich dom należy do aktywów. A wielu Amerykanów dostało szybki i bardzo praktyczny kurs edukacji finansowej, kiedy rynek nieruchomości się załamał. Bardzo szybko zdali sobie sprawę, że ich domy nie należą do aktywów. Różnica pomiędzy moim biednym ojcem a bogatym ojcem tkwiła w edukacji finansowej. I nie chodziło o edukację szkolną i książkową, ale o praktyczną edukację i mądrość życiową, czyli taki sposób patrzenia na pieniądze, który niczego nie fałszuje i który ma zastosowanie, w odróżnieniu od tego jaki chcą Ci narzucić bogaci. Zamiast inwestować w aktywa dla wzrostu ich wartości, bogaty ojciec nauczył się inwestowania dla przepływów pieniężnych oraz traktowania wzrostu wartości jako wisienki na torcie. Zachęcam Cię do tego samego.

www.BogatyOjciec.pl


Siódmy finansowy przekręt: spłać zadłużenie Czytając tego ten materiał, możesz zacząć zauważać pewien wzorzec finansowych przekrętów. Niektóre z nich idą ze sobą w parze i wynikają z tego samego sposobu myślenia. Oszczędzanie, skromne życie i ten przekręt – „Spłać zadłużenie” wynikają z tego samego: z lęku przed pieniędzmi. Podobnie jak w przypadku wszystkich innych przekrętów założenie, że aby odnieść sukces, należy spłacić swoje zadłużenie i trzymać się z dala od nowych długów, jest kłamstwem, ale jest powtarzane, ponieważ ludzie nie zdobyli dostatecznej edukacji finansowej. Po prostu nie bardzo rozumieją, czym są pieniądze, jak działają i jak zaprząc je do pracy. Czy dług jest zły? Finansowe przekręty, które tu opisuję, są sposobem na to, by bogaci pozostali bogaci, a biedni pozostali biedni. To może być sprzeczne z intuicją, zwłaszcza, gdy niektóre z tych przekrętów, na przykład spłacenie zadłużenia czy oszczędzanie pieniędzy, wydają się pomagać Ci w tym, byś stał się bogaty. Ale na tym polega przekręt. Bogaci zaciągają długi. Zwykle zaciągają wielkie długi. Ale mają aktywa, które z nawiązką pokrywają ich zadłużenie. W rzeczywistości bogaci nie tylko zaciągają długi, ale jeszcze wykorzystują je do tego, by się bogacić. Różnica między bogatymi i biednymi, jeśli chodzi o zadłużenie, polega na zrozumieniu różnicy pomiędzy dobrymi i złymi długami. Dobry dług a zły dług Zły dług to taki dług, który sprawia, że biedniejesz, na przykład zadłużenie na kartach kredytowych, kredyty samochodowe i wiele innych. To taki dług, który służy Ci do kupowania pasywów.

www.BogatyOjciec.pl


Dobry dług sprawia, że się bogacisz, na przykład zaciągając kredyt na nieruchomość inwestycyjną lub aby zakupić dla swojej firmy sprzęt, który przyniesie Ci zwrot z takiej inwestycji. To taki rodzaj długu, który służy Ci do kupowania aktywów. Prostym przykładem dobrego długu są moje nieruchomości. Zaciągając kredyt z banku, mogę kupić nieruchomość, płacąc z własnej kieszeni tylko niewielki procent ceny. Następnie wynajmuję tę nieruchomość, a moi najemcy pokrywają koszty obsługi zadłużenia, wkładając pieniądze do mojej kieszeni. W biznesie działa to tak samo jak w przypadku nieruchomości. Masz dobre długi, które same za siebie płacą. Przepływy pieniężne w Twoim biznesie pokrywają zadłużenie i generują przychody. Ten przychód można przekształcić w dalszy dobry dług i wygenerować jeszcze większe przepływy pieniężne. Uczono mnie całe życie, że mam się za wszelką cenę wystrzegać długu, ale nie musi tak być. Szczególnie, jeśli ma się dość wiedzy finansowej, aby zobaczyć, jak może on działać dla Ciebie, a nie przeciwko Tobie. Jak pieniądze pracują dla Ciebie Mam doskonały przykład tego, jak działa pojęcie dobrego długu. Powiedzmy, że mam 100 tysięcy dolarów. Może je odziedziczyłem, a może sprzedałem coś wartościowego. Ale mam te pieniądze. Mogę je umieścić w funduszu inwestycyjnym, co zwykle jest trochę lepsze niż odłożenie ich na koncie. Zwrot byłby nieco większy niż na koncie oszczędnościowym, ale i tak nie będzie duży. Jednak jeśli użyję moich 100 tysięcy dolarów jako wkładu własnego na nieruchomość wartą 500 tysięcy dolarów, to faktycznie kupię coś o wartości 500 tysięcy dolarów za jedyne 100 tysięcy dolarów! Różnica, 400 tysięcy dolarów, to mój dobry dług. Dokładnie to samo, choć na mniejszą skalę, zrobiła moja żona Kim przy jej pierwszej inwestycji. Kupiła dom wart 45 tysięcy dolarów za wkład własny 5 tysięcy dolarów, zaciągając 40 tysięcy dolarów dobrego długu, i natychmiast zaprzęgła tę nieruchomość do pracy.

www.BogatyOjciec.pl


Najemcy spłacali za nią kredyt hipoteczny i podatki. Jej zarobek – dodatni przepływ pieniężny – wynosił 25 dolarów miesięcznie. To nie było dużo, ale dobre na początek. W kółko korzystała z tego samego wzorca i ciągle inwestowała swoje pieniądze. Obecnie jej inwestycje liczą się w milionach, ale koncepcja jest taka sama. Dzisiaj zamiast dać się nabrać na kłamstwo, jakim jest siódmy finansowy przekręt – „Spłać swoje długi” – zachęcam Cię do zwiększenia własnej wiedzy i rozpoczęcia nauki, jak możesz zaprząc dobry dług do pracy dla Ciebie.

Ósmy finansowy przekręt: inwestuj długoterminowo i dywersyfikuj Finansowe przekręty to „zasady”, których według bogatych miałbyś przestrzegać, ale przez które pozostaniesz pracownikiem i nigdy się nie wzbogacisz, podczas gdy oni tak. Wielu ludzi nabiera się na te przekręty, ponieważ niektóre z nich, na przykład „ciężka praca” lub „oszczędzanie pieniędzy”, kiedyś się opłacały. Jeśli kiedyś stosowałeś te rady, czekała Cię nagroda. Ale już tak nie jest. Jak to widzieliśmy w przypadku innych przekrętów – spłaty zadłużenia, skromnego życia czy oszczędzania pieniędzy – finansowe przekręty, o których tu piszę, sprawiają, że nie jesteś w stanie faktycznie zaprząc swoich pieniędzy do pracy. Nie pozwalają Ci zamienić własnych pieniędzy w jeszcze więcej pieniędzy. Innymi słowy, utrzymują Cię w biedzie. Przyjrzyjmy się ósmemu finansowemu przekrętowi: „Inwestuj długoterminowo w zróżnicowany portfel akcji, obligacji i funduszy inwestycyjnych”.

www.BogatyOjciec.pl


Iluzja inwestycji Z finansowej burzy, jaka przetoczyła się po nas przez ostatnie kilka lat, można się na pewno nauczyć jednego: nic nie jest gwarantowane. I dotyczy to także wszystkich inwestycji długoterminowych, do jakich zachęca Cię Twój doradca finansowy – funduszy inwestycyjnych, akcji i obligacji. Warto zauważyć, że zawód doradcy finansowego pojawił się dopiero kilkadziesiąt lat temu, kiedy ludzie zostali zmuszeni do zajęcia się samodzielnym oszczędzaniem na emeryturę. Doradztwo finansowe jest branżą wykreowaną przez banki po to, by zarabiać pieniądze na finansowych analfabetach. Wystarczy trzydzieści dni szkolenia i już jesteś doradcą finansowym. Aby zostać masażystą-rehabilitantem musisz chodzić do szkoły ponad rok. Prawie każdy doradca finansowy powie Ci, że aby zyskać bezpieczeństwo finansowe, musisz zdywersyfikować swoje inwestycje. Mają przez to na myśli inwestowanie w akcje, obligacje i fundusze. Niestety to nie jest prawdziwa dywersyfikacja. To raczej dywersyfikacja w ramach tylko jednego rodzaju aktywów: papierów wartościowych, gdzie banki zarabiają duże pieniądze w postaci opłat i prowizji. Praktycznie ignorowane są wszelkie inne rodzaje aktywów: nieruchomości, towary i biznes. Pułapka dywersyfikacji Mówisz: mój doradca finansowy pomógł mi mądrze zaplanować inwestycje. Zainwestowaliśmy w wiele różnych rzeczy, dzięki czemu gdy akcje jednej spółki lub jednostki jednego funduszu spadną, będziemy mieć inne, które wzrosną. To jeden z tych przekrętów, który na papierze jest jak najbardziej sensowny. Oczywiście, im bardziej rozłożysz swoje inwestycje, tym lepiej jesteś chroniony przed utratą pieniędzy. Oprócz jednego drobnego szczegółu: wszystko, w co inwestujesz, wciąż jest tylko na papierze i opiera się na tej samej kruchej gospodarce i na tym samym modelu inwestycyjnym. Kiedy giełda się załamuje, załamuje się cały rynek, a nie tylko niektóre miejsca. Czy inwestujesz w Microsoft czy w McDonald’s – to bez różnicy. Gdy cały rynek nabiera wody i wszystko tonie. Inwestowanie

www.BogatyOjciec.pl


w różne fundusze inwestycyjne zmniejsza ryzyko, ale to ciągle jest to samo ryzyko i uderzenie będzie tak samo silne, gdy coś pójdzie nie tak. Prawdziwa dywersyfikacja to inwestowanie w różne rodzaje aktywów, a nie w różne akcje. Dotyczy to każdego rodzaju aktywów. Jeśli zainwestuję w apartamenty, mieszkania i domy, moje portfolio wygląda na zróżnicowane, ale to wciąż są tylko nieruchomości. Dlatego właśnie ja mam takie aktywa jak: nieruchomości, surowce w postaci złota i srebra, biznesy w postaci moich firm i… tak! – mam też nieco papierów wartościowych! Ale wiem, że dzięki nim nie stanę się bogaty. Przejęcie kontroli Prawdziwym problemem jest to, że kupując jakiekolwiek papiery wartościowe, oddajesz kontrolę nad swoimi pieniędzmi w ręce kogoś innego. Kiedy prezes firmy podejmuje złą decyzję, to Ty odczuwasz jej skutki w postaci spadku kursu akcji. Jedyna kontrola, jaką masz nad papierami wartościowymi, jest taka, że możesz je sprzedać. Trzymając je w portfelu, grasz jedynie na czas i trzymasz za nie kciuki. Jeszcze gorzej jest, gdy inwestujesz w papiery wartościowe w ramach planu emerytalnego: masz jeszcze mniej kontroli, aktywa są zamknięte, a Ty ponosisz karę za wypłacanie tych funduszy lub zaciągnięcie kredytu zabezpieczonego nimi. Prawdziwa dywersyfikacja wymaga inteligencji finansowej, która rośnie wraz z edukacją finansową. Jeśli nie masz chęci zwiększania swojej inteligencji finansowej, to oczywiście korzystaj dalej z pomocy doradcy finansowego i inwestuj wyłącznie w papiery wartościowe, ponieważ te inwestycje są skonfigurowane tak, że nawet małpa może sobie z nimi poradzić. Natomiast jeśli chcesz być bogaty, zachęcam Cię, byś zignorował ósmy finansowy przekręt „Inwestuj długoterminowo w zdywersyfikowany portfel akcji, obligacji i funduszy inwestycyjnych” i zamiast tego poszerzał swoją wiedzę finansową oraz rozpoczął pracę nad prawdziwą dywersyfikacją.

www.BogatyOjciec.pl


Podsumowanie Czy przeszliśmy finansowe pranie mózgu? Moim zdaniem tak. Głównym powodem, dla którego większość ludzi nie dostrzega prawdy, jest to, że zostaliśmy finansowo zaprogramowani do tego, by bezmyślnie powtarzać mantry, które kosztują nas cały nasz majątek. Jak już mówiłem, słowa mają moc, by uczynić nas bogatymi – lub utrzymać nas w biedzie. Nasz system edukacji świetnie przygotowuje ludzi do roli pracowników. W okresie nauki nasze rodziny i nasze szkoły uczą nas powtarzać rzekome słowa mądrości finansowej, ale w rzeczywistości są to słowa, które uczą nas, jak mamy samych siebie okradać. Te słowa to mantry, które wkuły się w naszą świadomość, powodując, że pokornie oddajemy nasze ciężko zarobione pieniądze w ręce inwestorów i właścicieli dużych firm. Bez solidnej edukacji finansowej pozostajesz niewolnikiem o mentalności pracownika. Nasi przywódcy nie zachęcają nas do zmiany ani szukania sposobów, aby zmienić mentalność pracownika na mentalność inwestora. Uczą nas raczej żyć skromnie niż zwiększać własne zasoby. Moim zdaniem skromne życie zabija w nas ducha. To nie jest sposób na życie. Jak już wiesz, ludzie uwięzieni w mentalności pracownika tracą majątek przez podatki, zadłużenie, inflację i system emerytalny. Poniżej przedstawiam przykłady, jak nasze słowa odnoszą się do tych sił i powodują, że sami siebie okradamy. Podatki „Idź do szkoły, to znajdziesz dobrą pracę”. Te słowa programują dziecko, by zostało pracownikiem, który oddaje najwyższy procent swoich dochodów w formie podatków. Gdy radzimy dziecku, by ciężko pracowało, aby zarobić więcej pieniędzy, nieumyślnie wpychamy je w wyższy próg podatkowy i skazujemy na najwyżej opodatkowaną pracę: przychód z pensji. Ludzie myślący jak inwestorzy, czy właściciele dużego biznesu działają w oparciu o inne reguły podatkowe i mogą zarobić dużo więcej, płacąc niższe podatki lub w ogóle ich nie płacąc. Jak już wspomniałem, sposób myślenia

www.BogatyOjciec.pl


inwestora lub właściciela dużego biznesu może pozwolić zarobić miliony dolarów i legalnie nie płacić żadnych podatków. Zadłużenie „Kup dom. Twój dom należy do Twoich aktywów i jest Twoją największą inwestycją”. Radzenie ludziom, by inwestowali we własny dom, jest jednoznaczne z tym, że uczymy ich, by poszli do banku i zaciągnęli zły dług. Dom stanowi pasywa, ponieważ przez niego co miesiąc tracimy pieniądze. Często dom nie jest Twoją największą inwestycją; stanowi Twoje największe pasywa. Nie wkłada Ci pieniędzy do kieszeni. Tę prawdę widać gołym okiem w czasach obecnego kryzysu gospodarczego. Ludzie mający mentalność inwestora i właściciela dużego biznesu korzystają z zadłużenia, aby zakupić aktywa generujące przepływ pieniężny – na przykład budynki mieszkalne – które wkładają im pieniądze do kieszeni, a nie wyciągają. Ludzie o takim nastawieniu rozumieją różnicę pomiędzy dobrym a złym długiem. Inflacja „Oszczędzaj pieniądze”. Kiedy ludzie oszczędzają pieniądze w banku, nieświadomie powodują wzrost inflacji, co jak na ironię dewaluuje ich oszczędności. Ze względu na system rezerwy cząstkowej bank może pożyczać złożone u siebie oszczędności wielokrotnie, pobierając znacznie większe odsetki od kredytów niż oszczędzający otrzymują od swoich oszczędności. Innymi słowy, oszczędzający sami powodują spadek siły nabywczej swoich pieniędzy. Im więcej oszczędzają, tym bardziej wzrasta inflacja. Odrobina inflacji jest lepsza niż deflacja, która jest bardzo destrukcyjna i trudna do zatrzymania. Problem tkwi w tym, że programy ratunkowe i pakiety stymulacyjne nie przeciwdziałają deflacji, a rząd drukuje tyle pieniędzy, że dojdziemy do hiperinflacji, więc oszczędzający i tak będą największymi przegranymi.

www.BogatyOjciec.pl


Każdy zaoszczędzony dolar uprawnia bank do wydrukowania kolejnych pieniędzy. Kiedy zrozumiesz tę ideę, zrozumiesz też, dlaczego edukacja finansowa daje taką niesprawiedliwą przewagę. Emerytura „Inwestuj długoterminowo w zróżnicowany portfel akcji, obligacji i funduszy inwestycyjnych”. Ta odrobina mądrości czyni z ludzi na Wall Street bogaczy w perspektywie długoterminowej. Kto by nie chciał mieć takiego nastawienia inwestora lub właściciela dużego biznesu, dzięki któremu miliony pracowników co miesiąc przysyłałyby mu swoje pieniądze? Zadaję sobie pytanie: Czemu miałbym oddawać pieniądze na Wall Street, skoro wiem, że mogę legalnie „drukować” moje własne pieniądze dzięki mojej wiedzy i inteligencji finansowej? Podsumowanie Usuwając edukację finansową z naszych szkół, zamienia się ludzi w niewolników pieniędzy. Strach i chciwość związane z pieniędzmi rządzą naszymi działaniami i myślami. Jeśli chcesz zmienić swoje życie, zmień swoje słowa. Przyjmij słownictwo ludzi bogatych. Twoją niesprawiedliwą przewagą jest Twoja edukacja finansowa. I dlatego dzisiaj... wiedza to nowy pieniądz. Dziękuję za przeczytanie tego materiału.

www.BogatyOjciec.pl


POZNAJ PRAWDĘ BOGATEGO OJCA NA TEMAT PIENIĘDZY!

Jak zabezpieczyć się przed kryzysem?

ny l a t n e m u k o d m il f z c Zoba Roberta Kiyosaki

Dlaczego polujemy na finansowe święte krowy? Ponieważ w 1971 roku pieniądze przestały być pieniędzmi. Bez edukacji finansowej, Twoje pieniądze płyną do tych, którzy zyskują najwięcej na Twojej finansowej ignorancji i niewiedzy.

Światowy kryzys finansowy niszczy ludzi stosujących stare zasady rządzące pieniędzmi. Ale ci, którzy posługują się nowymi zasadami, dziś zwyciężają. Zobacz film Roberta i Kim Kiyosaki oraz zespołu ich doradców, którzy biorą na celownik finansowe święte krowy!

Zobacz film dokumentalny Roberta Kiyosaki na stronie www.BogatyOjciec.pl/swietekrowy

TM


Przeczytaj książkę, od której wszystko się zaczęło Robert Kiyosaki podważył Ro dotychczasowe poglądy milionów do ludzi lu na całym świecie i zmienił ich sposób myślenia o pieniądzach. sp Jego spojrzenie na pieniądze J i inwestowanie jest często sprzeczne i z popularnymi poglądami, a on z zasłużył sobie na swoją reputację: słynie z bezpośredniego stylu i kontrowersyjnych opinii. Na całym świecie jest uznawany za gorącego orędownika edukacji finansowej.

Książka Bogaty ojciec, Biedny ojciec... • Rozwieje mit, że aby stać się bogatym, trzeba mieć wielkie dochody • Podważy przekonanie, że nasz dom albo mieszkanie stanowią nasze aktywa • Uświadomi rodzicom, że nie mogą oczekiwać, że w publicznym systemie edukacji ich dzieci nauczą się czegokolwiek o pieniądzach • Raz na zawsze zdefiniuje aktywa i pasywa • Pokaże, jak uczyć nasze dzieci o pieniądzach, aby w przyszłości osiągnęły finansowy sukces Bogaty ojciec, Biedny ojciec – poradnik finansowy wszech czasów!

Już dziś zamów swój egzemplarz na stronie www.BogatyOjciec.pl

TM


CZY ISTNIEJE SPISEK PRZECIWKO

TWOJEMU BOGACTWU?

gaty ojciec” o „B ii r se z a żk ą si k a Pierwsz

ie c e n r e t In w a ł a t s w o p która a

histori w czasie, gdy tworzyła się

sowego światowego kryzysu finan

Przeczytaj tę rewolucyjną interaktywną książkę – bestseller Roberta Kiyosaki Spisek bogatych – i dowiedz się, jak superbogaci kradną Twój majątek poprzez podatki, składki emerytalne i inflację oraz jak możesz temu przeciwdziałać. Wciągająca opowieść, bieżące wydarzenia i trendy wyznaczające przyszłość. Spisek bogatych był pisany i publikowany w sieci podczas najgłębszej zapaści gospodarki od czasów wielkiego kryzysu. Znajdziesz w niej również komentarze czytelników i dodatkowy rozdział „Pytania i odpowiedzi”.

• Dowiedz się, na czym polega spisek przeciwko edukacji finansowej. • Odkryj, dlaczego dolar jest skazany na zagładę. • Zyskaj siłę, by zmienić własną przyszłość. Książka ta uświadomi Ci, że to, co wydaje się najgorszym kryzysem, jest tak naprawdę nadarzającą się okazją.

Robert Kiyosaki inwestor, przedsiębiorca, edukator i autor

Nie przegap najszerzej w historii komentowanej książki z serii „Bogaty ojciec”!

Już dziś zamów swój egzemplarz na stronie www.BogatyOjciec.pl

TM


Już czas aby wydostać się z wyścigu szczurów! www.BogatyOjciec.pl

Instytut Praktycznej Edukacji ul. Storczykowa 9, 86-031 Osielsko tel./fax 52 581 30 29, e-mail: ipe@ipe.com.pl

Copyright © 2012 by CASHFLOW® Technologies, Inc. All rights reserved. Copyright © 2013 Instytut Praktycznej Edukacji. Wszystkie prawa zastrzeżone.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.