Rynek 7 | Grudzień 2022 | nr 11 (216)

Page 1

GRUDZIEŃ 2022 | NR • 11 • (216) | ISSN 1642-9869 PATRYK STROJEWSKI TEATR MÓJ WIDZĘ… W MIESZKANIU
2 | RYNEK 7 | GRUDZIEŃ 2022

Drodzy Czytelnicy, w grudniu zapraszamy do teatru. W Bytomiu, w jednym z mieszkań przy ul. Oświęcimskiej powstała wyjątkowa scena. Na przestrzeni 94 mkw. Patryk Strojewski stworzył Sztukoffnię – teatr offowy, który stawia na bliskość z widzem oraz siłę dobrego tekstu. Zapraszamy do lektury o tym, jak buduje się spektakle w oparciu o relację aktora z odbiorcą sztuki oraz dlaczego z widownią warto rozmawiać przy kawie i serniku.

Opowiemy też o tym, gdzie można zjeść „Coś dobrego na dzielni” oraz dlaczego listopad i grudzień to dobre miesiące do nasadzania drzew. Dla miłośników historii przygotowaliśmy również tekst, który przybliży dzieje rodu Piastów bytomskich.

Na koniec, życząc przyjemnej lektury grudniowego numeru „Rynku 7”, dołączam życzenia ciepłych, spokojnych i pełnych refleksji świąt Bożego Narodzenia.

Małgorzata Węgiel-Wnuk redaktor naczelna

Nakład: 3000 szt. | Wydawca: Urząd Miejski w Bytomiu, ul. Parkowa 2, 41-902 Bytom | Redakcja: Biuro Promocji Bytomia, Rynek 7, 41-902 Bytom, promo@um.bytom.pl | Redaktor naczelna: Małgorzata Węgiel-Wnuk | Redaktor prowadząca: Katarzyna Mołdawa | Skład: Krzysztof Więckowski | Zespół redakcyjny: Tomasz Sanecki, Grzegorz Goik, Anna Krzyszkowska-Kuc, Konrad Dekowski | Druk: Mikopol, ul. Nałkowskiej 51, 41-922 Radzionków Zdjęcie na okładce: Grzegorz Goik. Numer zamknięto: 14.12.2022 r. Wydawca nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów oraz zastrzega sobie prawo do ich redagowania i skracania.

| 3
03 WSTĘP/ 04 ROZMOWA RYNKU/ TEATR MÓJ WIDZĘ… W MIESZKANIU 11 ZIELONY BYTOM/ 5 PYTAŃ O NASADZENIA DRZEW 12 HISTORYCZNY BYTOM/ OSTATNI PIASTOWIE BYTOMSCY – PODZIAŁ BYTOMIA NA DWIE CZĘŚCI 14 POZARZĄDOWY BYTOM/ KAŻDY JEST AMBASADOREM
16 WYJĄTKOWE MIEJSCE/ COŚ DOBREGO NA DZIELNI 18 DZIEJE SIĘ W BYTOMIU/ REPERTUAR W TYM NUMERZE...
NIEMOŻLIWEGO

Patryk Strojewski - aktor, założyciel Sztukoffni ‒ małej niezależnej sceny w Bytomiu. Związany z grupą teatralną Lufcik na Korbkę, prowadzący gliwickiej Grupy Teatralnej Seniorów. Współpracował m.in. z Teatrem Współczesnym w Krakowie.

ROZMOWA RYNKU

TEATR MÓJ WIDZĘ… W MIESZKANIU

Sztukoffnia to mały teatr, ale emocje, które serwuje wraz z kawą i sernikiem, są wielkie. Z tego miejsca widz nie może wyjść nieporuszony. Tu można doświadczyć sytuacji, w jakiej znajdują się pacjenci w polskich ośrodkach psychiatrycznych, lub też stać się gościem XIX-wiecznego salonu mieszczańskiego i z uśmiechem z jego środka obserwować chytre intrygi bohaterów. Na rozmowę o scenie offowej z ulicy Oświęcimskiej 1/5 rozmawiamy z jej założycielem – Patrykiem Strojewskim.

Tekst: Katarzyna Mołdawa/ Zdjęcia: Grzegorz Goik

Trudno nie zacząć rozmowy o Sztukoffni od niesamowitej historii o nieoczekiwanym spadku po wuju, który spowodował, że znalazł się Pan w Bytomiu. Wierzy Pan w przeznaczenie? Bytom jest mi pisany bez wątpienia. Już po ogólniaku, a właściwie po seminarium, które skończyłem i rzuciłem, startowałem na Wydział Teatru Tańca w Bytomiu krakowskiej AST, ale nie dostałem się. To mnie nie zniechęciło do poszukiwania innych dróg do aktorstwa, dzięki czemu dziś jestem zawodowo związany z teatrem. W 2017 roku znów w moim życiorysie pojawił się Bytom: zadzwoniła do mnie moja mama i powiedziała, że zmarł wujek Waldek z Bytomia, brat mojej babci, którego nie znałem. I tak stałem się posiadaczem mieszkania w tym mieście.

Czy stworzenie sceny offowej już wtedy było w Pana planach? Nie od razu. Zawodowo byłem wtedy związany z Krakowem i Wrocławiem, zamieszkanie na Śląsku nie wchodziło w grę. Później gdy przyszła pandemia i moje życie zawodowe rozpadło się, musiałem ograniczyć koszty, przeprosiłem się z mieszkaniem w Bytomiu i zabrałem się za jego remont własnymi siłami. Zacząłem wtedy więcej chodzić po mieście i ono mnie urzekło. Ma bardzo dużo podobieństw do Wrocławia, który kocham, ma tych samych budowniczych, jest poniemieckim miastem, z przestrzenią, z oddechem, świetnie zaplanowanym urbanistycznie, co buduje napięcie w człowieku, że jest się w dobrym miejscu. Sprzyja też przemyśleniom – bo Bytom jest

| 5

słodko-gorzki. Można się nim zachwycić od razu, ale ja potrzebowałem na to trochę czasu. Im więcej czytałem o Bytomiu, im lepiej poznawałem miasto, tym bardziej mi się podobało.

W Sztukoffni odbyło się już kilkanaście spektakli. Czy ta mała przestrzeń sprawdza się w roli sceny? Generalnie Sztukoffnia jest dość przemyślanym pomysłem, który zrodził się w związku z tym, że pracowałem w Teatrze Współczesnym w Krakowie. Znajduje się on nad sceną kameralną Teatru Starego na Starowiślnej w Krakowie ‒ zajmuje całe piętro i poddasze, więc to zupełnie inny kaliber niż tutaj. Jednak tamta przestrzeń pozwoliła mi myśleć o teatrze jak o relacji, uzmysłowiła, że najważniejsze, co dzieje się w spektaklu, to przeprowadzenie pewnego procesu emocjonalnego, z którego z jednej strony czerpiemy my artyści, a z drugiej strony ci, którzy do nas przychodzą. Sztukoffnia nie bez przyczyny nazywa się Sztukoffnią ‒ chcieliśmy zwrócić uwagę na to, że będziemy teatrem offowym. Będziemy wystawiać sztuki,

które nas jako artystów określają, inspirują nas, przez które chcemy coś powiedzieć. Jesteśmy na tyle niezależnym miejscem, że mamy bardzo dużą swobodę w działaniu. To powoduje, że możemy bazować na dobrych tekstach i pokazywać to, co uważamy za ważne i potrzebne.

Wielkość miejsca nie jest tak istotna… Takie teatry funkcjonują na świecie, nic nowego tutaj nie odkryłem i nie wprowadzam. To odkurzenie formatu, który w okresie wojennymi i międzywojennym w Polsce funkcjonował w domach, dlatego że sztuka była wtedy na tyle ważna, że dzielono się nią jak chlebem. Sytuacja, że ktoś, kto do nas wpada, ogląda u nas sztukę, po czym zostaje u nas na kawie, herbacie, cieście, to jest to, co będzie nas wyróżniać – budowanie wspólnoty z naszymi widzami, wsłuchiwanie się w ich oczekiwania i próba sprostania tym oczekiwaniom.

6 | RYNEK 7 | GRUDZIEŃ 2022
W dużych teatrach
nalnych
Jak to
Jest Pan
orkiestrą? Tak, mam
ale to
BYTOM JEST SŁODKOGORZKI. MOŻNA SIĘ NIM ZACHWYCIĆ OD RAZU, ALE JA POTRZEBOWAŁEM NA TO TROCHĘ CZASU. IM WIĘCEJ CZYTAŁEM O BYTOMIU, IM LEPIEJ POZNAWAŁEM MIASTO, TYM BARDZIEJ MI SIĘ PODOBAŁO.
instytucjo-
pracuje cały sztab ludzi.
wygląda w Sztukoffni?
człowiekiem
wiele różnych zadań,
nie jest jednoosobowy teatr.

Udało mi się zebrać ludzi, którzy uwierzyli w ten sen wariata. Kiedy powiedziałam, że robię teatr na 30 osób, stwierdzili, że to świetny pomysł, choć trochę karkołomny. Weźmy pod uwagę to, że ludzie często idą do teatru, żeby zobaczyć coś, co jest fenomenalnie przygotowane od strony technicznej. Są tam światła, multimedia, lasery – we współczesnym teatrze dzieje się bardzo dużo. Nigdy też, jak na przykład w operze, nie wpuścimy na scenę setki osób. Udało się jednak zebrać grupę ludzi, którzy uwierzyli w ten projekt, i to bardzo duży sukces. Zaprosiłem do współpracy artystów, z którymi wcześniej już pracowałem i wiedziałem, że są świetni.

To ludzie, którzy pracują też w innych zawodach. Krzysztof oprócz tego, że jest zawodowym aktorem, jest też informatykiem, Kasia jest terapeutką zajęciową i prowadzi u nas warsztaty relaksacyjne, Anka także jest terapeutką zajęciową, prowadzi warsztaty różnego rodzaju, oprócz tego to utalentowane aktorki. Będzie też można zobaczyć u nas innych artystów, podczas spektakli gościnnych. To jest idealna przestrzeń do zagrania czegoś, co jest bardzo intymne. Tak jak w domu siedzi się na kanapie i rozmawia o czymś z drugą połówką, dokładnie tak samo można uczestniczyć w tym spektaklu – i to jest świetne.

Doświadczenie widzów jest zupełnie inne niż w dużych teatrach. Jakie są ich opinie po spektaklach, którymi dzielą się w kuluarach, a właściwie w kuchni przy kawie?

Na razie same pozytywne. Ten teatr stawia na bliskość z widzem, stawia na dobre teksty i na przepływ energii w jedną i w drugą stronę, więc jeżeli my staramy się na spektaklu i po spektaklu dawać z siebie wszystko, to ludzie to czują. Słyszymy, że jesteśmy bardzo nietuzinkowym miejscem, że takiego teatru już dawno nie było i że świetne jest to, że gramy w kamienicy. Klimat mieszkania powoduje bliskość, tu nie da się schować za filarem. W momencie gdy pójdziesz na dużą scenę, pudełkową, na halę widowiskową, to jesteś w stanie być na spektaklu i na nim nie być, jeśli cię nie wciągnie. U nas się tego nie da zrobić. U nas jesteś w środku wydarzeń i musisz na nie reagować, innej opcji nie ma. To jest jak z eksperymentem, wpuszczamy ludzi do czterech ścian, pokazujemy im pewne działania i te działania muszą na nich jakoś wpłynąć. Nic nie jest w stanie sprawić, żeby to, co przestawiamy, było poza tobą, musi się

8 | RYNEK 7 | GRUDZIEŃ 2022
w
Jak
pierwszy
TEN TEATR STAWIA NA BLISKOŚĆ Z WIDZEM, STAWIA NA DOBRE TEKSTY I NA PRZEPŁYW ENERGII W JEDNĄ I W DRUGĄ STRONĘ. KLIMAT MIESZKANIA POWODUJE BLISKOŚĆ, TU NIE DA SIĘ SCHOWAĆ ZA FILAREM.
tobie dziać.
dobiera Pan repertuar? Nasz
spektakl, który postanowiliśmy zagrać, to pomysł dość ryzy-

kowny. Zazwyczaj prywatne teatry idą w komedie lub farsy, bo to się zawsze sprzedaje. Ja wybrałem świetnie napisany tekst Kuby Zubrzyckiego „Zero”, potrzebny w debacie o problemach psychicznych młodzieży i kryzysie psychiatrii, temat bagatelizowany, pomijany i trudny. Okazało się, że jesteśmy pierwszym teatrem, który zrealizował sztukę Kuby. To jest tekst, który został bardzo mocno osadzony w realiach, dzięki czemu nie ma w nim krztyny zakłamania.

Co w tej chwili i w przyszłości na afiszu?

Obecnie gramy trzy sztuki. Pierwsza to spektakl „Zero”, o którym już wspominałem, drugi – „Dotknięci”, w którym główną rolę odtwarza Aleksandra Maj, zdobywczyni Złotej Maski. To kompilacja tekstów Haliny Poświatowskiej, bardzo subtelny kobiecy tekst o jej perypetiach miłosnych, pokazujący metamorfozę kobiety zależnej w niezależną. Trzecia propozycja to „Oświadczyny” i „Niedźwiedź” Antoniego Czechowa. Są to lekkie i przyjemne jednoaktówki, z nieco złamaną konwencją – dużo jest wyjść personalnych do widowni. Widzimy po komentarzach, że to się podoba. W niedalekiej przyszłości będziemy wystawiać spektakl „Calineczka”, w której główna postać będzie grana lalką. Udało się ponadto nawiązać współpracę z Przemysławem Pilarskim, autorem, świetnej książki „Sztuka obsługi penisa”, stand-uperem i dramaturgiem, zdobywcą Złotej Maski. W marcu zobaczymy jego

reality show kabaret o rzeczach przykrych – dość czarny humor o kobiecie, która przed biedą chowa się w szafie i tam mieszka. Oprócz tego zobaczymy nowe spektakle w wykonaniu aktorów Sztukoffni. Mamy także warsztaty. Podejmujemy współpracę z Bytomskim Uniwersytetem Trzeciego Wieku, dla którego prowadzimy zajęcia aktorskie. Organizujemy też zajęcia dla starszej młodzieży od 15. roku życia. Obecnie przygotowujemy poza tym warsztaty teatralne, na ferie, dla dzieciaków od 7 do 12 roku życia, oparte na metodzie klauningu, żonglerki cyrkowej, z zajęciami tanecznymi, aktorskimi. Wszystkie zajęcia będą oparte na tekstach Tomasza Nowaczyka znanego z kabaretu Czesuaf. Przygotowaliśmy także ofertę dla dorosłych: warsztaty ceramiczne, relaksacyjne, wokalne – powoli stajemy się także małym, prywatnym domem kultury.

A wszystko to na 94 metrach kwadratowych – wykorzystujecie przestrzeń do maksimum. Można nas też wynająć do swojego własnego salonu, wystarczy dać znać wcześniej, wpadniemy i rozkręcimy imprezę.

Posłuchaj podcastu z Patrykiem Strojewskim

| 9
10 | RYNEK 7 | GRUDZIEŃ 2022

PYTAŃ O NASADZENIA DRZEW

Produkują tlen, neutralizują zanieczyszczenia powietrza, latem obniżają temperaturę w otoczeniu, a do tego są niezastąpioną ozdobą – drzewa to klejnoty miejskiego krajobrazu. O nowych nasadzeniach w Bytomiu rozmawiamy z Joanną Karwetą, kierowniczką Działu Zieleni Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.

Czy wiemy, jaki będzie bilans nasadzeń w tym roku?

Przewiduję, że do końca 2022 roku w Bytomiu zostanie posadzonych 500 drzew. Obecnie jesteśmy w trakcie prac nasadzeniowych sporej puli 162 drzew na terenie miasta. Dotychczas inwestorzy prywatni, realizując decyzje Urzędu Miejskiego w Bytomiu, w oparciu o ustalenia z MZDIM, posadzili na terenach publicznych 338 drzew.

Czy nasadzenia drzew jesienią mają ogrodniczy sens?

Jak najbardziej, jesień, wczesna zima i wiosna – kiedy temperatura w sposób ciągły nie spada jeszcze poniżej zera – to dobry czas. Rośliny są już w okresie przerwy w wegetacji i można je bezpiecznie transportować poziomo, w balocie, z odpowiednio zredukowaną bryłą korzeniową, a ponadto gleba w tym czasie dobrze utrzymuje wilgoć.

Jak zwiększyć ich szansę na adaptację?

Drzewa są sadzone w specjalnie przygotowanej przepuszczalnej komorze, co ułatwia napowietrzenie korzeni, zapobiega chorobom grzybiczym i ułatwia dopływ wody. Ważne jest także palikowanie drzew przez pierwsze trzy

lata – wykonujemy swego rodzaju stelaż stabilizujący roślinę w pionie. Bez niego drzewo podczas silnego wiatru odchyla się, nadrywane są jego jeszcze słabe korzenie, co prowadzi do osłabienia i chorób. Dlatego chcielibyśmy zaapelować do mieszkańców, by zgłaszali mailowo (dzz@mzdim.bytom.pl) uszkodzenia konstrukcji palików.

Jakie gatunki zostały nasadzone?

By zachować różnorodność biologiczną, sadzone są drzewa w kilkudziesięciu gatunkach i odmianach, między innymi klony, kasztanowce, wiązy, dęby, jesiony, buki czy wiśnie ptasie. Sadzimy drzewa mające w obwodzie 10 – 14 cm.

Co ma wpływ na to, jakie drzewo w danym miejscu zostanie posadzone?

To zagadnienie wielopłaszczyznowe. Oprócz wymagań środowiskowych drzewa, jego tolerancji na szkodliwe warunki w otoczeniu, decydującym czynnikiem jest także jego zharmonizowanie z przestrzenią, jego wielkość czy zwartość korony, np. przy pasach ruchu drogowego sadzimy drzewa o obłych koronach, takich jak głogi czy robinie, w innych miejscach można sobie pozwolić na rozłożyste rodzime gatunki.

| 11
ZIELONY BYTOM

OSTATNI PIASTOWIE BYTOMSCY – PODZIAŁ BYTOMIA NA DWIE CZĘŚCI

Tekst: Tomasz Sanecki/ Zdjęcie: Dokument „Władysław, książę bytomski, zobowiązuje się nie wspierać nikogo przeciw królowi polskiemu, Kazimierzowi, a w szczególności króla czeskiego”, źródło: Archiwum Główne Akt Dawnych, źródło: Zbiór Dokumentów Pergaminowych AGAD 1155 – 1370, dawne syg: Revisum 1736, oryg., pergamin, k. 1.

W 1312 r. tuż po śmierci Kazimierza bytomskiego, za którego panowania księstwo bytomskie rozkwitło i nabrało znaczenia politycznego, sytuacja zaczęła się zmieniać. Doszło do formalnego podziału księstwa bytomskiego między jego synów i rozpoczął się schyłek bytomskiej linii Piastów.

Podział dokonany przez pierwszego z linii Piastów bytomskich – Kazimierza przetrwał zaledwie cztery lata. Już bowiem w 1316 r. Władysław przejął dzielnicę bytomską i mianował się księciem bytomsko-kozielskim. Mimo że Władysław bytomski zaczął jednoczyć ziemie swojego ojca, sytuacja księstwa bytomskiego za jego rządów diametralnie się zmieniła. Zmniejszające się wpływy z wydobycia galeny, jak również konieczność finansowego wsparcia brata – Mieszka bytomskiego, były prawdopodobnie przyczyną sprzedaży części ziem należących do Władysława bytomskiego.

Sprzedaż i podział dziedzictwa przez Władysława bytomskiego Odziedziczone ziemie księstwa bytomskiego Władysław zdołał utrzymać do połowy lat 30. XIV w. Wówczas to, w 1334 r., chcąc wspomóc swojego brata Mieszka w zdobyciu biskupstwa w Veszprém, Władysław bytomski zdecydował się zastawić Koźle i Gliwice księciu Leszkowi raciborskiemu na 15 lat. Ziemie te dość szybko powróciły jednak do księcia bytomskiego, bo-

wiem w 1336 r. zmarł niespodziewanie Leszek raciborski. Już rok później, w 1337 r., Władysław zdecydował się na sprzedaż kolejnej części księstwa –tym razem księstwa siewierskiego – Kazimierzowi cieszyńskiemu. Dziedzictwo Władysława jeszcze raz uległo zmniejszeniu, kiedy książę bytomski zdecydował się odstąpić zamek w Sławęcicach Bolkowi II księciu opolskiemu. Warto dodać, że zmiany w granicach księstwa bytomskiego Władysław dokonał również wskutek podziału jego ziem. W 1337 r. Władysław przekazał część swojego księstwa z Koźlem synowi Kazimierzowi, zaś bratu Siemowitowi wydzielił odrębne księstwo gliwickie.

Pomiędzy królem czeskim a polskim Władysław bytomski podobnie jak jego ojciec złożył hołd królowi czeskiemu, wybierając tym samym silniejszego władcę – w Polsce panował już bowiem Władysław Łokietek. Książę złożył hołd w 1327 r., a więc w okresie trwającego konfliktu polsko-krzyżackiego, w który zaangażował się król Czech Jan Luksemburczyk. Sprzymierzony z Krzyżakami król czeski najechał w 1327 r.

12 | RYNEK 7 | GRUDZIEŃ 2022
HISTORYCZNY BYTOM

Polskę, kierując swoje wojska w stronę Krakowa. Po drodze do stolicy Królestwa Polskiego Jan Luksemburczyk odbierał hołdy od śląskich książąt. Podczas wyprawy, piastowscy książęta z linii opolsko-raciborskiej zostali wezwani do Opawy, a wśród nich Władysław bytomski, który między 18 a 19 lutego 1327 r. złożył hołd królowi czeskiemu i tytularnemu królowi polskiemu. O tym, że hołd złożony przez księcia bytomskiego był zależny od ówczesnej sytuacji politycznej, świadczy fakt, że kiedy rządy w Polsce objął Kazimierz Wielki Władysław bytomski zmienił front, decydując się na zawarcie układu z ostatnim Piastem na tronie polskim. 15 lutego 1346 r. w Bytomiu książę Władysław wydał dokument, w którym przyrzekał królowi polskiemu Kazimierzowi, że nie będzie wspierał oraz nie wpuści do księstwa załóg czeskich, dopóki nie zostanie zawarty trwały pokój między Polską a Czechami. Dokument ten świadczy więc nie tylko o rozluźnieniu związków między Bytomiem a Czechami, ale przede wszystkim o zręczności politycznej księcia bytomskiego, który potrafił w stosownym czasie i miejscu dostrzec dla siebie korzyści polityczne.

Ostatni Piast bytomski pochowany we Włoszech Książę Władysław bytomski pozostawił po sobie dwóch męskich potomków – Kazimierza i Bolesława. Pierwszy z sy-

nów zmarł po 1340 r., a jedyną nadzieją na przedłużenie bytomskiej linii Piastów był Bolesław, który objął władzę w księstwie bytomskim po śmierci ojca w 1352 r. Jego panowanie nie trwało jednak długo. W 1355 r. Bolesław bytomski udał się wraz z Karolem Luksemburczykiem do Rzymu, gdzie miała się odbyć koronacja cesarska. W drodze powrotnej książę bytomski niespodziewanie zmarł, nie pozostawiając po sobie męskiego potomka. Śmierć księcia nie tylko doprowadziła do wygaśnięcia bytomskiej linii Piastów, ale również walki między krewnymi Bolesława bytomskiego o schedę po nim. Walka ta ostatecznie zakończyła się podzieleniem Bytomia w 1369 r. przez króla czeskiego Karola IV Luksemburskiego pomiędzy książąt: oleśnickiego Konrada II, który otrzymał północną część miasta, i cieszyńskiego Przemysława I Noszaka, któremu z kolei przypadła część południowa Bytomia.

Ostatni piastowski książę bytomski Bolesław został pochowany w Venzone we Włoszech, a więc w mieście, do którego dotarł przed śmiercią. Jego niespodziewana śmierć oraz brak męskiego potomka zakończyły po ponad 70 latach panowanie linii Piastów bytomskich w księstwie, które uległo dalszym podziałom.

| 13

KAŻDY JEST AMBASADOREM NIEMOŻLIWEGO

Tekst: Anna Krzyszkowska-Kuc / Zdjęcie: arch. prywatne

Dobiegł końca prowadzony w Bytomiu przez prawie dwa lata program Ambasadorzy nieMożliwego będący jednym z elementów Programu Aktywności Lokalnej. Odczarować kompleksy, uwierzyć w siebie – to cele, które postawili sobie bytomianie biorący w nim udział.

Realizacją działań zajęła się 4Edu Sp. z o.o. w partnerstwie z gminą Bytom i Fundacją Pomocy Dzieciom Ulica, przygotowując cykl zajęć adresowanych do młodych uczestników, które koordynował Adrian Kowalski, pionier streetworkingu w Polsce. W warsztatach plastycznych, tanecznych, muzycznych, teatralnych, wokalnych, fotograficznych, dziennikarskich, szycia i projektowania oraz medialno-społecznych wzięło udział 445 uczestników w wieku od 6 do18 lat wspieranych przez zespół ponad 30 trenerów i 50 wolontariuszy. – Przez ostatnie 2 lata dzieci udowadniały zarówno nam dorosłym, jak i sobie samym, że tkwi w nich niesamowity potencjał. Przezwyciężyły trudności, odnalazły moc, po to, aby odkryć w sobie Ambasadora nieMożliwego. Zrodziła się niesamowita energia, która połączyła wielu życzliwych dorosłych wokół idei wspierania tych młodych osób – mówi Adrian Kowalski, prezes Fundacji Ulica. Uczestnicy mogli też liczyć na wsparcie indywidualne. Trenerzy pracowali w nurcie Terapii Skoncentrowanej

na Rozwiązaniach, między innymi metodami Kids’ Skills – Dam radę oraz Mission Impossible. Program Ambasadorzy nieMożliwego to nie tylko zajęcia, ale i 20 akcji o charakterze kulturalnym i społecznym, m.in. akcja promująca adopcję zwierząt z lokalnego schroniska czy działania streetworkingowe na terenie Śródmieścia, a także liczne stepy plenerowe, pikniki integracyjne włączające lokalną społeczność. O skali projektu świadczą liczby. –W ciągu 2 tysięcy godzin wsparcia indywidualnego i ponad 4 tysięcy godzin warsztatowych, wykorzystaliśmy 24 kg plasteliny, 90 litrów farby i 2,5 tysiąca kredek i mazaków – mówi Nikola Tomska z Fundacji Pomocy Dzieciom Ulica. Projekt finansowany jest ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020, oś priorytetowa: IX. Włączenie społeczne, działanie: 9.1. Aktywna integracja, poddziałanie: 9.1.5. Programy aktywnej integracji osób i grup zagrożonych wykluczeniem społecznym.

14 | RYNEK 7 | GRUDZIEŃ 2022 POZARZĄDOWY BYTOM
| 15

COŚ DOBREGO NA DZIELNI

Tekst: Katarzyna Mołdawa/ Zdjęcie: Konrad Dekowski

Szczęśliwi ci, którzy mają kilka kroków po chrupiące, ręcznie wyrabiane pieczywo i ciasta wypiekane z pasją – łagiewniczanie mają Coś Dobrego na Dzielni.

Coś Dobrego ma w nowo otwartym lokalu wiele smaków i kształtów oraz uśmiech pani Patrycji Kałuży, właścicielki, która w Łagiewnikach mieszka od urodzenia i tutaj postanowiła spełniać swoje marzenia o prowadzeniu małej gastronomii. Wcześniej pracowała w korporacjach, ale tam nie było szans na realizację własnych pomysłów, a pani Patrycja ma ich pełną głowę.– Tak się złożyło, że w naszej dzielnicy brakowało miejsca, gdzie można usiąść przy kawie i kawałku ciasta. A skąd zamiłowanie do piekarnictwa? Pojawiło się dwa lata temu – upiekłam wtedy w domu swój pierwszy chleb i przepadłam. Piekę na zakwasie hodowanym od tamtego czasu. Zanim pani Patrycja zabrała się do rzemieślniczej pracy na nieco większą skalę, brała udział w szkoleniach piekarniczych i cukierniczych, zdobywała certyfikaty i szukała inspiracji u mistrzów. Z tej wiedzy oraz pasji powstało klimatyczne miejsce w familoku przy ulicy Armii Krajowej 25. Większość pyszności, które można tu kupić, jest jej dziełem – by zdążyć na rano z wypiekiem pieczywa, od 3.30 jest na nogach. Jakość składników i wykonania to podstawa czegoś dobrego z łagiewnickiej maszkieterni.

Kilka produktów zasłużyło już sobie na miano topowych. – To na przykład bajgle, które przyciągają do nas bardzo dużo osób. Odwiedzają nas miłośnicy chleba z dodatkami, w ciekawych połączeniach smakowych, na przykład z pomidorami i fetą lub figą suszoną i orzechem włoskim. Charakteryzują nas też rollsy, m.in. w sezonowych smakach: niedawno były marcińskie, wkrótce będą piernikowo-korzenne. Ale to nie wszystko. Specjalnością lokalu są też serniki – te klasyczne, ale i mniej tradycyjne. Dwa razy w tygodniu na półkach pysznią się kardashianki – bułeczki cynamonowo-kardamonowe z własnej produkcji syropem korzennym, a w niedzielę kusi domowe ciasto babci Marysi, zapamiętane z dzieciństwa, z czekoladą i orzechami, robione własnoręcznie przez mamę pani Patrycji. – Od początku bardzo wspiera mnie rodzina i mój partner Kamil; pomaga mi również wyjątkowa ekipa pracująca w lokalu – podkreśla świeżo upieczona chlebotwórczyni. Kreatywność łagiewniczanki nie kończy się tylko na przepisach, które stale łamie, ulepsza i testuje. Myślami wybiega już w przyszłość, planując wiosenny ogródek przykawiarniany.

16 | RYNEK 7 | GRUDZIEŃ 2022 WYJĄTKOWE MIEJSCE

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury

| 17
więcej:
medialny
| cswkronika
szkoła marzeń jest możliwa?
patronat
www.kronika.org.pl
Czy
www. mamyprawa. kronika. org.pl

Bytomskie Centrum Kultury

pl. Karin Stanek 1 tel. 32 389 31 09

18.12, g. 16.00 „Jej wysokość harfa” –koncert z cyklu „Maluchy w krainie dźwięku”. Bilet: ulgowy 15 zł (dzieci), 25 zł (dorośli)

21.12, g. 17.00

Bożonarodzeniowy koncert baletowy, w wykonaniu uczniów Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Ludomira Różyckiego w Bytomiu. Bilety: 15 – 30 zł

BCKino Seanse: g. 17.30, sala Gloria „Kobieta na dachu” –dramat Polska/Francja/ Szwecja, 2022. Poruszający film stworzony przez kobiety, opowiadający historię 60-letniej położnej Miry, która nieoczekiwanie dokonuje napadu na bank. Bilety: 15 zł

Seanse: g. 18.00, sala Ki-Nowa „Świąteczna niespodzianka” – familijny Norwegia, 2022; wiek: 6+. Nie wszystkie misie zapadają w zimowy sen. Jednego z nich Marianna zauważa na loterii

fantowej i czuje do niego niezwykłą wieź. Niestety dla niej, miś pragnie, aby wygrał go ktoś bogaty. Bilety: 15 zł

Seanse: g. 19.30, sala Gloria.

„Nitram” – dramat Australia, 2021. Bohaterem opartego na faktach filmu jest Martin Bryant, który w kwietniu 1996 roku zastrzelił 35 turystów odpoczywających w wakacyjnym ośrodku na Tasmanii. Bilety: 15 zł

Pałac w Miechowicach ul. Dzierżonia 30 tel. 789 153 878

16 – 18.12, g. 10.00 – 13.00 Warsztaty wokalne, prowadzenie Ivanna i Severyn Danyleiko. Obowiązuje rezerwacja miejsc drogą mailową

19, 22, 26, 29.12, g. 16.00 – 18.00

Zwiedzanie pałacu i wystawy. Wstęp wolny Muzeum Górnośląskie w Bytomiu pl. Sobieskiego 2, ul. W. Korfantego 34 tel. 32 281 82 94

14.12, g. 17.00

„Od denara do grosza, czyli o najstarszych monetach polskich” – wy-

kład prowadzi: dr Agata Bryłka-Jesionek, Centrum Edukacji. Bilet: 2 zł

16.12 , g. 10.00

„W betlejemskiej stajence – Betlejki i szopki dolnośląskie” – otwarcie wystawy dla zwiedzających, pl. Sobieskiego 2. Wstęp w cenie biletu na wystawę czasową

17.12, g. 12.30

„Filcowane bombki” – warsztaty dla dzieci. Prowadzi: Magdalena Pospieszałowska, zbiórka przed kasą główną, pl. Jana III Sobieskiego 2, obowiązują zapisy. Bilet: 30 zł

18.12, g. 13.00 i 15.00

„W betlejemskiej stajence – Betlejki i szopki dolnośląskie” – oprowadzanie kuratorskie prowadzi: Anna Jurczyk, pl. Sobieskiego 2. Wstęp w cenie biletu na wystawę czasową

21.12, g. 17.00

„Pamięć może być równie niebezpieczna jak zapomnienie. O dziennikach Mircei Eliadego” –wykład prowadzi Jolanta Zaczkowska, Centrum Edukacji. Bilet: 2 zł 26.12, g. 14.00 „Przyroda Górnego

18 | RYNEK 7 | GRUDZIEŃ 2022
DZIEJE SIĘ W BYTOMIU

Śląska” – oprowadzanie kuratorskie prowadzi dr Waldemar Żyła, pl. Sobieskiego 2. Wstęp w cenie biletu na wystawę stałą

Opera Śląska ul. Moniuszki 21-23 tel. 32 396 68 00

26.12, 06.01, g. 17.00

Koncert kolęd – w wykonaniu: chór Opery Śląskiej oraz chór dziecięcy i młodzieżowy Opery Śląskiej, Marta Huptas – sopran, Anna Wiśniewska-Schoppa –sopran, Anna Borucka mezzosopran, Myroslava Sliesar – fortepian, Larisa Czaban – fortepian. Sala im. A. Didura. Bilet: 70 zł

30.12, 31.12, g. 18.00 Koncert sylwestrowo-noworoczny – w programie przeboje operowe, operetkowe, musicalowe. Sala im. A. Didura. Bilety: 150 zł

CSW „Kronika” Rynek 26, tel. 32 281 81 33

Do 30.12 „Długa przerwa. Wystawa dla najmłodszych i nie tylko” – artyści: Maciej Cholewa, Dorota Hadrian, Dominika Malska, Gary Marshall-Stevens,

Sylwester Piechura, Maciej Baranowski. Kuratorzy: Katarzyna Kalina, Paweł Wątroba. Wstęp: 1 – 2 zł

Do 31.12 „Musiałam sama stać się słońcem” – wystawa Małgorzaty Goliszewskiej, Doroty Hadrian i Patrycji Orzechowskiej. Kuratorki: Agata Cukierska, Katarzyna Kalina. Oprowadzania: każdy piątek o 17.00. Wstęp: 1 – 2 zł

Sztukoffnia ul. Oświęcimska 1/5, rezerwacja i bilety tel. 517614036

11.12, 08.01, g. 18.00 „Oświadczyny i niedźwiedź” - komedie w jednym akcie Antoniego Czechowa. Cena biletu: 60 zł

17.12, 07.01, g. 19.00 „Dotknięci” ‒ spektakl inspirowany twórczością Haliny Poświatowskiej w wykonaniu Aleksandry Maj. Cena biletu: 60 zł warsztaty Warsztaty aktorskie (cykl 4 zajęć po 1,5 h) dla seniorów UTW–40 zł, zajęcia aktorskie indywidualne – 70 zł

warsztaty aktorskie dla młodzieży od 15 rż. (4 spotkania i pokaz) – 120 zł

do 10.01. 2023

Ferie w Sztukoffni „Dramat durszlaka” warsztaty teatralne dla dzieci 7-12 lat, m.in. ćwiczenia aktorskie, ruchowe, taneczne, kuglarskie, plastyczne, z zakresu improwizacji aktorskiej, wyjście do teatru tradycyjnego, pokaz teatralny, zapisy pod numerem 691 044 696. Koszt 900 zł (10 dni roboczych, 6 h/dziennie.

Teatr Rozbark ul. W. Kilara 29 tel. 32 428 13 11

16.12, g. 18.00 Koncert Świąteczny –zaprezentują się grupy edukacyjne Ani Berek i Kasi Piskorz, grupa DPS „Wędrowiec”, a także Chór Ruchu Julii Lewandowskiej. Bilet: 15 zł

18.12, g. 18.00 „Do duchów wołamy. Do ciebie śpiewamy” –Koncert Bytomskiego Kolektywu Śpiewaczego. Idea, przygotowanie wokalne: Marlena Hermanowicz. Wstęp wolny, obowiązują wejściówki

| 19
więcej informacji na: www.bytom.pl Harmonogram spotkań może ulec zmianom ze względu na nieprzewidziane okoliczności. 9 stycznia, godz. 16.30 - Łagiewniki, SP 27, ul. Świętochłowicka 12, 30 stycznia, godz. 16.30 - Bobrek, SP 16, ul. Rataja 3, 13 lutego, godz. 16.30 - Miechowice, SP 54, ul. Reptowska 86, 27 lutego, godz. 16.30 - Karb, SP 21, ul. Worpie 14-16, Prezydent Bytomia Mariusz Wołosz zaprasza mieszkańców na spotkania W spotkaniach wezmą udział: bytomscy radni, urzędnicy, przedstawiciele policji, straży miejskiej, Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, Bytomskich Mieszkań, Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Zakładu Budynków Miejskich.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.