POETYCKI „KARBUNKUŁ”
Nakładem Wydawnictwa „Mamiko” ukazał się tom wierszy bytomskiego poety Pawła Ko bylewskiego. Poezją zajmuje się od wielu lat. To dla niego rodzaj rzemiosła w słowie: wycina nie, skracanie, maksymalna kondensacja tre ści przy minimalnej liczbie słów. Na początku drogi twórczej czerpał z poezji amerykańskiej O’Hary czy Berrymana, o długiej frazie, zbliżo nej do prozy, by ostatecznie znaleźć inspirację w azjatyckiej literaturze pięknej, gdzie króluje haiku. W krótkich wycyzelowanych wierszach Pawła Kobylewskiego odbiorca znajdzie po kłady do konstruowania wielopiętrowych in terpretacji. To nie debiut autora. W dorobku ma już poetycki arkusz „Podróż w nieznane” (2016) oraz liczne publikacje w antologiach oraz czasopismach literackich. Jest ponadto laure atem kilkunastu lokalnych i ogólnopolskich kon kursów poetyckich, m.in.: im. R.M.Rilkego, im. K.K.Baczyńskiego, im. R.Wojaczka, im. M. Kajki, im. W. Bąka, im. S. Horaka.
Drodzy Czytelnicy,
Październik upłynie w By tomiu pod znakiem literac kich uniesień. Po raz drugi Bytomskie Centrum Kultury organizuje Bytomski Festiwal Literacki dla Dzieci i Młodzie ży – Becek Czyta. Od 13 do 16 października wśród 40 za planowanych wydarzeń nie zabraknie ciekawych spotkań z pisarzami i ilustratorami, dzięki którym odkryjemy bogactwo literatury dziecię cej i młodzieżowej. Festiwal otworzy spotkanie z prof. Je rzym Bralczykiem. W trakcie festiwalu odbędą się także spotkania z Grzegorzem Kas depke, Markiem Szołtyskiem autorem niezwykłych książek o Śląsku dla małych i dużych, z Agnieszką Ludwig-Słom czyńską, Joanną Jagiełło, Barbarą Supeł, Anną Kaź mierak, a także… Kicią Kocią. Tegorocznej edycji festiwalu towarzyszyć będzie wystawa wybitnego czeskiego foto grafika, pedagoga Jindřicha Štreita.
Nim jednak udadzą się Pań stwo, by celebrować święto literatury w Bytomiu, zapra szamy do lektury październi kowego „Rynku 7”.
Małgorzata Węgiel-Wnuk redaktor naczelna
Nakład: 3000 szt. | Wydawca: Urząd Miejski w Bytomiu, ul. Parkowa 2, 41-902 Bytom | Redakcja: Biuro Promocji Bytomia, Rynek 7, 41-902 Bytom, promo@um.bytom.pl | Redaktor naczelna: Małgorzata Węgiel-Wnuk | Redaktor prowadząca: Katarzyna Mołdawa | Skład: Krzysztof Więckowski | Zespół redakcyjny: Tomasz Sanecki, Grzegorz Goik, Anna Krzyszkowska-Kuc | Druk: Mikopol, ul. Nałkowskiej 51, 41-922 Radzionków Zdjęcie na okładce: Dominika Cuda. Numer zamknięto: 07.10.2022 r. Wydawca nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów oraz zastrzega sobie prawo do ich redagowania i skracania.
Kasia Moś piosenkarka, kompozytorka, autorka tekstów piosenek. Ukończyła Akademię Muzyczną im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie wokalu na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej. W jej muzycznym dorobku są m.in. trzy płyty studyjne, kilkanaście singli i współpraca muzyczna w wielu prestiżowych projektach z udziałem orkiestr symfonicznych. W 2017 roku była reprezentantką Polski w 62. Konkursie Piosenki Eurowizji. Publiczność mogła ją także oglądać w rozrywkowych programach muzycznych jak Must Be The Music czy Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Od wielu lat aktywnie zaangażowana w akcje prozwierzęce.
AUTOSTOP DO PRZYSZŁOŚCI
Dwie znane wokalistki z Bytomia spotkały się w jednym projekcie. Choć ich muzyczne światy są od siebie bardzo odległe, dzięki talentowi i wrażliwości znalazły do siebie drogę. Jej zapis znajdziemy na wydanej w tym roku płycie. Kasia Moś zaśpiewała piosenki Karin Stanek w nowych aranżacjach pomysłu Mateusza Mosia i Mateusza Kołakowskiego. O pracy nad albumem, inspiracjach i planach rozmawiamy z współtwórczynią przedsięwzięcia Kasią Moś.
Tekst: Katarzyna Mołdawa/ Zdjęcia: Grzegorz Goik Skoro będziemy rozmawiać o królowej bigbitu, może słowem o samym bigbicie. Za przebojami Czerwono-Czarnych, Skaldów, Czerwonych Gitar w latach 60. XX w. szalało kilka pokoleń Polaków. Dla dzisiejszych 20- czy 30-latków bigbit to raczej nieznana planeta... Muszę przyznać, że przez wiele lat życia zupełnie nie zagłębia łam się w postać Karin Stanek. Dopiero w liceum dowiedziałam się, że Karin pochodziła z Byto mia. Od dzieciństwa nie miała łatwego życia, musiała prze rwać edukację już w podsta wówce. Zarabiała jako goniec aby pomóc rodzinie.
Jej biografia głęboko mnie po ruszyła. Po zdobyciu popularno ści doświadczyła wielkiej nie
szczęśliwej miłości, potem trudu życia na obczyźnie. Postać Karin stała się mi bardzo bliska. Przed około ośmiu laty po raz pierwszy w mojej głowie pojawił się po mysł, aby przypomnieć utwory tej wybitnej polskiej wokalistki. Z założeniem, iż piosenki będą zupełnie odbiegały od oryginału. Dopiero w tym roku z udziałem Bytomskiego Centrum Kultury i miasta udało się ten „plan” zrealizować. W maju ukazała się płyta z 11 kompozycjami.
Nad materiałem do albumu pracowałaś w doświadczonym już składzie – z bratem Mateuszem oraz z Mateuszem Kołakowskim. Wzięliście na warsztat ponadpółwieczne przeboje. To utrudniało zadanie? Zdecydowanie jesteśmy zwo
lennikami odejścia od pierwowzo rów – praca nad nowymi wydaniami utworów ma sens tylko wtedy, kiedy wkłada się w nie cząstkę, a w zasadzie część siebie. Wszystkie piosenki Karin znajdujące się na płycie są przearan żowane. Czasem zostawialiśmy tylko oryginalną melodię wokalną, a całą warstwę instrumentalną poddawa liśmy zmianie. Utwór „Wierny wiatr” to przykład, gdzie oryginalny pozostał tylko tekst. Trudności pojawiają się zawsze, tym większe gdy trzeba opra cować 11 kompozycji, nadając każdej z nich pewną wyjątkowość.
Jak wyglądała praca nad albumem? Jakie mieliście założenia? To codzienne spotka nia, nie zawsze owocne. Jednego dnia udawało się stworzyć cały utwór, a innego nawet nie ru szyliśmy poza pierwszą frazę. To ciągłe szukanie inspiracji i próba znalezienia w tym wszystkim swojej prawdy. Zależy nam na tworzeniu w zgodzie ze sobą. To jest także cenne w twórczości Karin – jej autentyzm, szczerość, naturalność. Już sam fakt, że miała mocny ślą ski akcent, którego nikt nie starał się poprawiać, a szeroka publiczność go akceptowała - to było niesamo wite. Dla nas bardzo ważne jest to, że przypomnieliśmy o tej postaci. Nasi fani to osoby w różnym wieku – tak że 20-latkowie. I tak jak w przypadku projektu Moniuszko 200 mieliśmy na
dzieję, że młodzi ludzie po raz pierwszy spojrzą bardziej przyjaznym okiem na tego kompozytora i zainteresują się światem klasyki, tak tutaj wierzymy, że dla wielu osób, które nas słuchają, to będzie impuls do tego, by zajrzeć do świata Karin Stanek w oryginale, do jej wykonań.
Czy po tylu latach wspólnego komponowania duet Mateuszów doszedł do doskonałości we współpracy? Na pewno doszli do doskonałości w godzeniu się… Są jak stare dobre małżeństwo.
WIERZYMY, ŻE DLA
WIELU OSÓB, KTÓRE NAS SŁUCHAJĄ, TA PŁYTA BĘDZIE IMPULSEM
DO TEGO, BY ZAJRZEĆ DO TWÓRCZOŚCI KARIN STANEK W ORYGINALE.
Czyli komponowanie przebiega w twórczej burzy? Nie tylko komponowa nie. Spotykają się także towarzysko i kiedy poru szane są tematy, które ich różnią, to dyskusja jest bardzo ostra, ale jed nocześnie są jak bracia, kłócą się, ale stoją za sobą murem. Z Mateuszem Kołakowskim znamy się od pierwszych klas szkoły muzycznej, wszyscy jesteśmy z Bytomia. Nasza przyjaźń naprawdę trwa już wiele lat. Pamiętam ich pierwsze wspólne próby. Chłopcy mieli grać w Muzeum Górnośląskim koncert, to było takie wyróżnienie dla najzdolniejszych instrumentalistów z naszej szkoły. Mateusz przychodził do nas do domu, grał na pianinie po moich dziadkach, a ja… przerzucałam mu strony nut, więc mam niebagatelny wkład w jego
sukces (śmiech). Mateusz Kołakowski zaczynał od klasyki, a później grał jazz z wielkim powodzeniem na całym świecie.
Na krążku z coverami Karin Stanek oprócz znanych wszystkim przebojów znalazły się także jej mało znane tytuły. Dlaczego zdecydowaliście się je włączyć?
W twórczości wielu arty stów bywa tak, że utwory najbardziej popularne nie są tymi najbardziej war tościowymi w dorobku. I dla nas trochę też tak jest w przypadku Karin. Odkryliśmy takie piosen ki jak „Moja modlitwa”, „Która to gwiazda? ” czy „Dlaczego tak się stało? ”, które mają fantastyczne refleksyjne teksty o życiu, miłości, teksty ponadcza sowe i ponadpokoleniowe – więc musieliśmy pochy lić się również nad nimi.
Jej przeboje to było szybkie gitarowe granie. Wy zaproponowaliście bardziej klimatyczną stylistykę z brzmieniami elektronicznymi. Widzicie siebie w nurcie muzyki klubowej?
Pewnie trochę tak. Słuchamy różno rodnej muzyki. Nigdy nie chcieliśmy zamykać się gatunkowo. Nasza mu zyka ma wiele naleciałości – bo nasze uszy nasłuchały się różnorodnych
dźwięków i to zostaje w podświadomo ści. Utwory na tej płycie są wielobarw ne – takie jak życie.
„Jimmy Joe”, podobnie jak w oryginale, jest pozytywny i radosny. Staraliśmy się wrzucać w nasze kompozycje cieka we motywy i np. w rzeczonej piosence można usłyszeć fragment „Lambady” czy „Benny Hilla”. Takich ciekawostek i smaczków jest więcej. Utwór „Ma lowana lala” zaczyna się żartem muzycznym nawiązującym do frag mentu muzyki z filmu „Amadeusz”. Staraliśmy się nie podchodzić do Ka rin bardzo poważnie, tym bardziej że oryginały są niezwykle energiczne. Płyta jest nieco drama tyczna, czasami mroczna, często otulona niesztam powymi harmoniami i pomysłami.
Jedną z takich mocno odmienionych piosenek jest „Jedziemy autostopem”. Bardzo zależało nam na tym, aby ten utwór zupełnie przearanżować. Kiedy zna leźliśmy na niego pomysł, bardzo się ucieszyliśmy. Tak jak wspomniałam, lubimy mroczne granie, nowa wersja przemówiła do naszej wrażliwości. Nie dawno na Instagramie przeczytałam komentarz do „Jedziemy autostopem” osoby, która skojarzyła tę piosenkę z sytuacją na Ukrainie. Utwór ukazał
się w lutym 2022, kiedy zaczynała się wojna. Wielu ludzi, tak jak w tekście piosenki, musiało znaleźć nową dro gę, wejść do „Autostopu”, który bardzo często ratował życie, i opuścić swój kraj, nie wiedząc naprawdę, dokąd zmierza. Zmieniając charakter utworu, otworzy liśmy go na nowe interpretacje.
W projekcie „Kasia Moś – Karin Stanek” znalazło się miejsce dla Bytomia nie tylko poprzez osoby muzyków, który go tworzą, ale i w teledyskach. Skąd taka koncepcja? Zależało nam na tym, aby ten projekt był lokal nie mocno zakotwiczo ny, dlatego chcieliśmy nakręcić teledyski w cie kawych bytomskich lokalizacjach. Marzył nam się również reżyser, który będzie z naszego miasta i tak trafiliśmy na wybitnego Maćka Malika. Jeden z wideoklipów powstał w starej poczcie przy ulicy Piekarskiej, drugi w budynku MDK-u nr 1, a teraz nagrywamy „Wierny wiatr” w warsz tatach naprawczych Górnośląskich Kolei Wąskotorowych. W każdym z tych miejsc jest niepowtarzalny klimat, który współgra z utworami i pokazuje piękną, industrialną część miasta.
Niekwestionowanym atutem całej płyty jest twój wokal, ceniony za skalę i barwę. Świetnie brzmisz zarówno w lirycznych i nastrojowych kawał-
kach, jak i ciężkich rockowych. Jak pracujesz nad warsztatem? Codziennie śpiewam, uczę się nowych utworów i szukam brzmień i kolorów w moim głosie – jak mówi moja mama: „Baw się barwami”. Za każdym razem utwory wykonuję trochę inaczej, nie potrafię odśpiewywać ich jednakowo. Ostatnio intensywnie przygotowuję się do paru nowych projektów i cieszę się, iż z roku na rok jestem coraz bardziej zapracowana. Niezwykle cenię sobie możliwość koncertowania z orkiestra mi, to bardzo rozwijające.
Czy w planach jest nagranie nowej płyty?
Może zapowiadają go single „Bezdźwięcznie” i „Femme fatale” sprzed kilku miesięcy autorstwa Mateusza Krautwursta?
Czasy się tak bardzo zmieniły, że wydawanie płyty nie jest już priory tetem. Rozważamy zrobienie za jakiś czas winylu albo płyty w niedużym na kładzie dla tych osób, które chcą mieć krążek z utworami w ręku czy na półce. Jednak zdecydowanie jest w tej chwili tendencja, aby swoją twórczość pre zentować na platformach streamingo wych i YouTubie – im więcej, tym lepiej. Na publikację czekają nowe kompozy cje Mateusza Krautwursta, już wkrótce zaprezentujemy utwór nagrany z jed nym z najwybitniejszych jazzowych pianistów – Leszkiem Możdżerem.
PYTAŃ
O DZIKIE WĘDROWANIE
W towarzystwie Dominiki Królikowskiej i Żanety Walczak spacery
w bytomskich lasach nie są ani trochę nudne. Bo jak tu się nudzić, tropiąc leśne zapachy i dźwięki, tworząc naturalną makramę, budując szałas czy filtrując wodę z kałuży? O warsztatach Dzikie Wędrowanie opowiada Dominika Królikowska.
Co proponujecie rodzinom?
Zabieramy je na wędrówkę po lesie, wciągając po drodze do udziału w za daniach uruchamiających zmysły czy kreatywność. Zaglądamy pod konary drzew, nasłuchujemy, odkrywamy ta jemnice zwierząt, rozwiązujemy za gadki. Chcemy służyć temu, by rodzina razem dobrze się czuła w lesie i rozbudzić w niej potrzebę przebywania w nim. Jest też czas na piknik, integrację z in nymi rodzinami, odpoczynek w hamakach czy testowanie równowagi na linie.
Są też zajęcia survivalowe…
Jednym z tematów w drugim bloku warsztatów – kierowa nych z kolei do szkół i przedszkoli – jest sztuka przetrwania. Uczymy się budo wać schronienie, tego, jak zachowywać się podczas niebezpiecznych sytuacji, np. kiedy spotkamy dzikie zwierzę lub gdy zaskoczy nas burza. Wprowadzamy informacje o dzikich roślinach jadal nych. Całą tematykę można prześledzić na profilu Dzikie Wędrowanie na porta lu Facebook.
Jak smakuje dzika kuchnia?
Robimy sobie na przykład kanapki
z masełkiem pokrzywowym posypane szczawikiem zajęczym, a także napar z liści malin czy poziomek oraz sałatki z leśnych roślin jadalnych.
Jakie są reakcje dzieci na las? Wiele z nich ma w sobie dużo dziecięce go zachwytu, wystarczy dać im prze strzeń do swobodnej eksplora cji. Jest też grupa dzieci, która przychodzi z nastawieniem, że las to nuda, zazwyczaj jed nak udaje nam się pobudzić w nich ciekawość. Niektóre dzieci nie czują się dobrze w sytuacjach, gdy można się ubrudzić czy zetknąć z owada mi – nie naciskamy, wchodzą w zabawę tylko tyle, ile chcą.
Skąd pomysł na takie zajęcia w Bytomiu?
Obydwie jesteśmy stąd. Dobrze znamy lokalne lasy i mamy do nich sentyment. Kochamy przyrodę i góry. Od kiedy zostałyśmy mamami, nasze myśli idą w kierunku tego, jak chciałybyśmy, by wyglądało życie naszych dzieci, a także w stronę natury w kontekście rozwoju dziecka. Czas macierzyński otworzył też przestrzeń i odwagę, by wy startować z czymś swoim.
NADBURMISTRZ GEORG BRÜNING. ZMIENIŁ BYTOM W METROPOLIĘ
Tekst: Tomasz Sanecki/ Zdjęcie: Monographien deutscher Städte, Bd. 15, Beuthen O/S, „Deutscher Kommunal Verlag”, Berlin 1925, Śląska Biblioteka Cyfrowa
Pierwsza linia tramwajowa na Górnym Śląsku, jedna z najnowocześniejszych biologicznych oczyszczalni ścieków w Europie, monumentalne budynki użyteczności publicznej.
To niektóre dokonania nadburmistrza Georga Brüninga, za rządów którego Bytom zmienił swoje oblicze. We wrześniu minęła 90. rocznica jego śmierci.
Georg Brüning urodził się 12 sierp nia 1851 w Botzlar w Westfalii. Rodzi ce dbali o wykształcenie syna, który po uzyskaniu w 1870 r. świadectwa dojrzałości studiował prawo i nauki polityczne na znanych niemieckich uniwersytetach w: Bonn, Monachium, Heidelbergu oraz w Getyndze, gdzie uzyskał stopień doktora obojga praw. Po odbyciu służby wojskowej, a także zdaniu egzaminów prawniczych, został asesorem sądowym w Celle, a później w Warburgu.
Przełomowym w jego życiu wydarze niem było zamieszczone w prasie ogło szenie o wakacie na stanowisku burmi strza w Bytomiu. Brüning zgłosił swoją kandydaturę i 20 listopada 1882 r. Rada Miejska w Bytomiu jednogłośnie wybrała go na pierwszego burmistrza. Miał on wówczas 31 lat i ze względu na młody wiek i słaby związek z mia stem, początkowo nie wiązano z nim wielkich nadziei. Obawy jak się okazało, były jednak bezpodstawne.
Bytom najpiękniejszym miastem Górnego Śląska Rządy Georga Brüninga przyniosły Bytomiowi rozkwit i prestiż na Górnym Śląsku. W mieście powstały ważne budynki użyteczności publicznej, jak: pierwszy na Górnym Śląsku Teatr Miejski, Miejska Katolicka Szkoła Real na – Städtische Katholische Realschule (obecnie budynek IV Liceum Ogólno kształcącego) zbudowana w 1903 roku, Królewski Instytut Higieny (obecna siedziba Sanepidu przy ul. Moniuszki), koszary (obecna siedziba Urzędu Miej skiego przy ulicy Smolenia), budynek poczty przy ul. Piekarskiej zbudowany w 1908 roku, a także powstały w latach 1910-1912 jeden z najnowocześniejszych zakładów rehabilitacyjno-wychowaw czych Krüppelheim zum hl.Geist (Dom dla Kalek pw. św. Ducha) przy Kurfur stenstrasse (obecnej alei Legionów).
Bytom zyskał również uruchomioną 27 maja 1894 roku pierwszą na Gór nym Śląsku linię tramwajową łączącą bytomski dworzec kolejowy z Pieka
rami, Szarlejem i Rozbarkiem, jedną z pierwszych w Europie biologicznych oczyszczalni ścieków, zbudowaną w la tach 1902-1905 wraz z budową sieci miej skiej kanalizacji, oraz Miejski Ogród Zoolo giczny, który założono w 1898 r. w najpięk niejszym na Górnym Śląsku parku miej skim.
Wraz z rozwojem miasta powiększyła się liczba ludności. By tom, z miasta liczące go około 22 tys. miesz kańców w 1882 r., stał się na początku XX wieku metropolią z prawie 70 tys. miesz kańców. Utworzenie pierwszego na Górnym Śląsku powiatu miejskiego, tzw. Stedtkreis, spowodo wało, że 21 marca 1892 r. Georg Brüning otrzymał tytuł nadburmistrza, którym posługiwał się aż do rezygnacji z urzę du w 1919 r.
Doceniony jeszcze za życia
Lata pracy na rzecz miasta docenili mieszkańcy, którzy w 1901 r. podaro wali mu piękną secesyjną willę przy ówczesnej Kürfurstenstrasse 4 (dziś al. Legionów). Z kolei w dniu 75. urodzin nadburmistrza – 12 sierpnia 1926 r. –Rada Miejska nadała Brüningowi Tytuł Honorowego Obywatela Miasta Byto mia, po raz kolejny doceniając wielkie zasługi emerytowanego włodarza,
którego w czasopiśmie „Oberschlesien im Bild” nazwano „Twórcą dzisiejszego Bytomia”. O nadburmistrzu pamięta no również z okazji jego 80. urodzin, które ze względu na kłopo ty finansowe miasta (były to czasy wielkie go gospodarczego kryzysu światowego) były skromniejsze i połączono je z otwar ciem katolickiej szkoły powszechnej przy ul. Gutenberga (dzi siaj ul. Powstańców Śląskich). W nieco rok później, 17 września 1932 r., Georg Brüning zmarł, a jego pogrzeb był wielką manife stacją mieszkańców Bytomia żegnających jedną z najbardziej zasłużonych dla miasta osób.
Uhonorowany na 760-lecie lokacji miasta
Z okazji 760-lecia nadania praw miej skich Bytomiowi radni Rady Miejskiej podjęli uchwałę nadającą placowi przed Urzędem Miejskim imię Georga Brüninga, zaś w 2015 r. przed gma chem magistratu stanęła pamiątkowa tablica przypominająca postać nadbur mistrza oraz jego dokonania na rzecz miasta, którym władał przez prawie 37 lat, czyniąc z Bytomia metropolię Górnego Śląska.
WIĘCEJ ZIELENI
Do realizacji trafiło w tym roku pięć projektów. Część z nich przeprowadziły nieformalne grupy sąsiadów, którzy działali pod patronatem organizacji pozarządowych. Jednym z nich była rewitalizacja podwórka przy ulicy Oświęcimskiej i Grottgera. Dotychczas rosły na nim samotnie dwa kaszta nowce. – Trudność zadania polegała na tym, że rewitalizowany fragment podwórka stanowił kiedyś teren za budowań. Wspólnym wysiłkiem kilkunastu sąsiadów udało się usunąć z podłoża gruz i rozplantować świeżą ziemię, dzięki czemu mogliśmy zacząć na sadzenia roślin – mówi Mariusz Kulisa, jeden z najbardziej zaan gażowanych w projekt mieszkańców. – Początkowo część sąsiadów była sceptycznie nastawiona do zmian, ale z czasem, gdy projekt nabierał kształtów, zaczęli się do niego przeko nywać. Jedno działanie pociąga inne. Wspólnota mieszkaniowa położyła nowy chodnik – dodaje. Całe podwórko jest duże i ma spory potencjał. Miesz kańcy mają nadzieję, że tegoroczna rewitalizacja to początek dalszych zmian. Pomocni okazali się uczniowie z pobliskiej szkoły budowlanej, którzy zrobili dla całej przestrzeni podwórka propozycję planu zagospodarowania z wizualizacją.
Z roku na rok wniosków dotyczących urządzenia zieleni jest coraz wię cej. Bardzo nas to cieszy. To właśnie projekty realizowane w małych spo łecznościach, które są bezpośrednio zaangażowane w jego opracowanie, realizację i użytkowanie, dają najlep sze długofalowe efekty – mówi Magda lena Koloch z Lokalu w Bytomiu, gdzie realizowany jest program regrantingu. – Widzimy, że ci, którzy już raz sko rzystali ze wsparcia, chcą dalej działać i wracają w kolejnych odsłonach programu z nowymi wnioskami, które są rozwinię ciem wcześniejszych pomysłów. - dodaje
W tym roku dzięki środkom z regrantingu drugi etap rewitalizacji podwórka zrealizowała także Inicjatywa Ulicy Mickiewicza pod numerem 31, gdzie uzupełniono ubie głoroczne nasadzenia, dodano składzik na narzędzia i oświetlenie na panele słoneczne. Pierwsze porządkowe rewo lucje przeprowadzili mieszkańcy przy ulicy Podgórnej – tutaj dodatkowym atutem nowej aranżacji zieleni będzie mural. Przyjemnie dla oka zrobiło się na podwórku przy placu Akademic kim, gdzie ciekawym rozwiązaniem jest zbiornik na deszczówkę. Na zieleń i rekreację postawili też mieszkańcy podwórka przy ulicy Katowickiej 63.
PRZESTRZEŃ PRZYJAZNA RODZINOM
Zanim budynek doczekał się nowej funkcji, wiele lat stał pusty. – Budynek ma powierzchnię prawie 800 mkw. Udało nam się w nim stworzyć insty tucję skupiającą w jednym miejscu specjalistów różnych profesji pracują cych na co dzień z rodzinami objętymi wsparciem naszego ośrodka – mówi Adam Tomaszewski, dyrektor Miejskie go Ośrodka Pomocy Rodzinie. Utwo rzono w nim m.in. sale terapeutycz ne, pokoje asy stentów rodziny, koordynatorów rodzinnej pieczy zastępczej, sale szkoleniowe oraz sale spotkań z ro dzicami. Pracow nicy MOPR-u często spotykają się z sytuacjami, kiedy najważniejsze jest zapewnienie osobom korzystającym ze wsparcia poczucia bezpieczeństwa i zrozumienia. Jednym z rozwiązań go zapewniających są pokoje spotkań, gdzie w przyjaznych, intymnych wa runkach pomocy udziela m.in. psycho lożka. Komfortowym rozwiązaniem z perspektywy realizowanych zadań, także adresowanych do osób z ogra niczoną władzą rodzicielską, są spe cjalnie zaaranżowane w strefę zabawy pokoje widzeń z lustrami weneckimi. Uczymy się korzystać z infrastruktury
Centrum, by jak najlepiej spożytko wać jej ogromny potencjał. Z każdym dniem pojawiają się pomysły na ko lejne działania – od tych związanych z zajęciami dla dzieci, po spotkania z rodzicami, kręgi wsparcia. To świetny punkt startowy do działań profilak tycznych, bo choć w swojej codziennej pracy mierzymy się z już zastanymi problemami, tu możemy pokazywać, że można spróbo wać inaczej żyć, wychowywać dzie ci. Dla nas to także szansa na rozwój, poszerzanie kom petencji – mówi Katarzyna Weso łowska, koordy natorka projektu Centrum Wsparcia Rodziny.
Kompleksowa rewitalizacja i doposaże nie budynku kosztowała prawie 5 mln zł. Inwestycja została zrealizo wana w ramach projektu „Utworzenie Centrum Usług Społecznych oraz lokali socjalnych, wspomaganych i chronio nych w Bytomiu (Śródmieście i Roz bark) ”, którego łączny koszt to ok. 16 mln zł. Działania merytoryczne podej mowane będą w ramach drugiej edycji projektu miękkiego Centrum Wsparcia Rodziny, współfinansowanego ze środ ków Europejskiego Funduszu Społecz nego.
Bytomskie Centrum
Kultury
Karin
13 – 16.10
Festiwal Literacki dla Dzieci i Młodzieży
BECEK CZYTA
Podczas 4 festiwalowych dni odbędą się spotkania autorskie, wystawy i warsz taty m.in. z prof. Jerzym Bralczykiem, a także bohaterami książek m.in. Kicią Kocią oraz Koziołkiem Matołkiem. Festiwal dofi nansowano ze środków Mi nistra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultu ry. Więcej na www.becek.pl.
23.10 g. 18.00 Koncert „Kasia Moś Ka rin Stanek” – wydarzenie poprzedzi uroczystość wręczenia Nagród Prezy denta Bytomia w dziedzinie kultury – MUZA 2022 oraz Młodzieżowych Nagród Pre zydenta Bytomia w dziedzi nie kultury – WENA 2022
29.10, g. 14.00 Becekowy Pokój Gier. Bilety 5 zł BCKino
14.10 – 20.10, g. 17.15 „Ania” – dokumentalny, Pol ska, 2022. Film dokumen talny prezentuje wywiady oraz niepublikowane dotąd materiały z prywatnych archiwów aktorki Anny Przybylskiej. Bilety: 15 zł
21.10 – 27.10, g. 19.00 „Art Beats – Wenecja. Awangarda bez granic” –
dokumentalny Włochy/ W. Brytania, 2022. O Wenecji opowiada Carlo Cecchi, mistrz włoskiego teatru. Ścieżkę dźwiękową do fil mu skomponowała Hania Rani, ceniona młoda polska pianistka. Bilety: 20 zł
28.10 – 3.11, g. 19.30
„Silent Twins” – dramat, Polska/USA, 2022. Bohaterki filmu to bliźniaczki z Walii, które przestają komu nikować się ze światem. Od ponurej prowincji, która czarnym dziewczynkom ma do zaoferowania głów nie upokorzenia, „milczące bliźniaczki” uciekają w fan tazje o pisarskiej sławie i romantycznej miłości. Bilety: 15 zł
Miejska Biblioteka
Publiczna
pl. Sobieskiego 3 tel. 32 787 06 01
03.10 – 28.10
„Życie wypełnione kolora mi” – wystawa prac pla stycznych oraz rękodzieła Urszuli Patschek z cyklu „Pasje to..”, hol II piętro. Wstęp wolny
5 – 26.10
Wystawa prac szydełko wych Urszuli Markusik z cyklu „W świecie kolekcjo nerów i hobbystów - ręko dzieło”, hol I piętro. Wstęp wolny
14.10, g. 17.00, 16.10, g. 11.00 Wydarzenia wokół wystawy ilustracji „Marzenia krasno ludków”: spotkanie oraz otwarte warsztaty dla dzieci (4+) z autorem książek i ilu
stracji Maciejem Szymano wiczem. Wstęp wolny
19.10, g. 14.00
„Wyzwania edukacji regio nalnej w XXI wieku – de bata ekspercka” – otwarte spotkanie z udziałem ekspertów w tej dziedzinie, moderuje: dr Sebastian Rosenbaum (IPN Oddział w Katowicach), sala wykła dowa. Wstęp wolny
Muzeum Górnośląskie w Bytomiu pl. Sobieskiego 2, ul. W. Korfantego 34 tel. 32 281 82 94
12.10, g. 12.00
Prababcia modna – warsz taty dla rodzin z Ukrainy, prowadzi: Dział Edukacji MGB, zbiórka: przed kasą główną Muzeum, pl. Sobie skiego 2, obowiązują zapisy
15.10, g. 12.30 – 16.00
Starożytny Rzym na śląskim szlaku – wykłady, warsztaty i miniwystawa, prowadzą: Dział Archeologii MGB i Odział Górnośląski SNAP, pl. Sobieskiego 2 i ul. Kor fantego 34. Wstęp wolny
16.10, g. 14.00
Przyroda Górnego Śląska –oprowadzanie po wystawie przyrodniczej, prowadzi: dr Waldemar Żyła, pl. Sobie skiego 2.Wstęp wolny
19.10, g. 12.00
Tropiciele natury – warszta ty dla rodzin i dzieci z Ukra iny, prowadzi: Dział Edukacji MGB, zbiórka: przed kasą główną Muzeum, pl. Sobie skiego 2, obowiązują zapisy
19.10, g. 17.00 Choroby i urazy w dawnych wiekach – wykład prowadzi: Dorota Podyma, Centrum Edukacji, pl. Sobieskiego 2. Bilet: 2 zł
20.10, g. 17.00 – 20.00 Warsztaty haftu cegiełko wego – średniowieczne techniki wzornicze (cz.1) – warsztaty dla dorosłych, prowadzi: Cecylia Jańczuk, Centrum Edukacji, pl. Sobieskiego 2, obowiązują zapisy. Bilet: 30 zł
22.10, g. 12.30 Święto jabłka – jesienne torby i świece z naturalnych materiałów – warsztaty dla dzieci, prowadzi: Marek Kulawik – „Moje pszczoły”, zbiórka przed kasą główną Muzeum, pl. Sobieskiego 2, obowiązują zapisy. Bilet: 30 zł
23.10, g. 12.30 Kościół Świętego Ducha –historia miejsca od po czątku – oprowadzanie po wystawie Kościół Świę tego Ducha oczami arche ologa, prowadzą: Jarosław Święcicki (MGB) i prof. Piotr Boroń (UŚ), pl. Sobieskie go 2. Wstęp w cenie biletu na wystawę czasową
26.10, g. 12.00
Halloween po Śląsku –warsztaty dla rodzin i dzieci z Ukrainy, prowadzi: Dział Edukacji MGB, zbiórka przed kasą główną Mu zeum, pl. Sobieskiego 2, obowiązują zapisy
26.10, g. 17.00
Witolda Gombrowicza
osobiste utarczki z całym światem – wykład prowadzi: Jolanta Zaczkowska Centrum Edukacji, pl. So bieskiego 2. Bilet: 2 zł
27.10, g. 17.00 – 20.00 Warsztaty haftu cegiełko wego – średniowieczne techniki wzornicze (cz. 2) – warsztaty dla dorosłych, prowadzi: Cecylia Jańczuk, Centrum Edukacji, pl. Jana III Sobieskiego 2, obowiązu ją zapisy. Bilet: 30 zł
29.10, g. 12.30
Halloween po Śląsku –warsztaty dla dzieci, pro wadzi: Dział Edukacji MGB, zbiórka przed kasą główną Muzeum, pl. Sobieskiego 2, obowiązują zapisy. Bilet: 12 zł
CSW „Kronika”
Rynek 26, tel. 32 281 81 33
Do 21.11
„Matkość” – wystawa Aguli Swobody. Oprowadzania: każdy piątek o 17.00. Wstęp: 1 – 2 zł
Do 31.12
„Musiałam sama stać się słońcem” – wystawa Małgo rzaty Goliszewskiej, Doroty Hadrian i Patrycji Orze chowskiej. Kuratorki: Agata Cukierska, Katarzyna Kalina. Oprowadzania: każdy pią tek o 17.00. Wstęp: 1 – 2 zł
Opera Śląska
ul. Moniuszki 21-23 tel. 32 396 68 00
15.10, g. 18.00
„Viva opera! ” – koncert
w wykonaniu solistów i orkiestry Opery Śląskiej pod kierownictwem mu zycznym Przemysława Neumanna, w programie najpiękniejsze arie oraz duety operowe i operetko we, sala koncertowa im. A. Didura. Bilety: 70 zł
22.10, g. 18.00
„Halka” – opera Stanisława Moniuszki, wystąpią soliści, orkiestra i chór Opery Ślą skiej pod dyrekcją Przemy sława Neumanna, sala ToTu w Bytomskim Centrum Kultury. Bilety: 60 – 80 zł
Teatr Rozbark ul. W. Kilara 29 tel. 32 428 13 11
11.10, g. 19.00
„manRay. Barbarzyńca” –spektakl Sopockiego Teatru Tańca w chor. Jacka Kraw czyka, w ramach Polskiej Sieci Tańca. Bilety: 20 zł, 30 zł
15.10. i 16.10, g. 18.00
„Do jutra, do jutra” – spek takl dyplomowy studentów IV roku AST, reż. Maciej Sajur. Bilety w cenie: 20 zł, 30 zł
18.10, 22.10 i 23.10, g. 19.00
„Bestie” – spektakl w chor. Anny Piotrowskiej inspiro wany twórczością B. Schul za. Bilety: 30 zł, 40 zł
29.10, g. 19.00
„Unbody” – spektakl Teatru Hertz Haus, chor.: Kowala, Murawska, Woźna, Zglenic ka, grany w ramach Polskiej Sieci Tańca. Bilety: 20 zł, 30 zł