Nowy Kamieniarz 77

Page 1

Za kratki za podrabianie Afera na Lubelszczyźnie

Unijne oznaczenia regionalne

s. 24

Czy kamień trafi pod ochronę?

Nowy Kamieniarz

Październik (nr 77) 5/2014

CZASOPISMO PROFESJONALISTÓW

|

Elewacje kamienne

s. 28

bezpłatny

Systemy kotwienia. Część 2

|

nakład 4500 egz.

|

s. 82

ISSN 1899-3419

FOT. JOANNA BARTNIK

Dawne obrzędy pogrzebowe

Oczami etnografa Oskara Kolberga

R

E

K

L

A

M

A

Październik 2014 / NR 77

Największy wybór kamienia w Polsce. Od ręki! Przyłęk / Warszawa / Pińczów / Gdańsk w w w. r o g a l a .c o m . p l


Amman Granites

tworzymy nagrobki dla Ciebie

Szanowni Państwo! Jesteśmy wdzięczni za okazane nam zaufanie. Dziękujemy, że jesteście z nami! Z wyrazami szacunku, pracownicy i zarząd firmy.

Przedstawiciel w Polsce: Andrzej Przywara +48509521419, e-mail: andrew@ammangranites.com


Największe magazyny kamienia w Polsce

Magazyn Gdańsk tel. 58 325 58 58 gdansk@rogala.com.pl

Magazyn Przyłęk tel. 17 22 77 122 info@rogala.com.pl

Magazyn Warszawa (Bukówka Stara) tel. 46 857 89 00 warszawa@rogala.com.pl

Magazyn Wocławy

Magazyn

Magazyn Magazyn Pińczów tel. 41 357 53 95 pinczow@rogala.com.pl

Magazyn


Świeże dostawy materiałowe

IMPALI CB *atrakcyjne ceny zimowe

Atrakcyjna cena na usługę

cięcia i polerowania bloków granitowych *Przywieź dziś - odbierz jutro!

Osoby do kontaktu: Marcel Siemiński – 601 971 422 Jacek Kiszkiel – 509 082 555

Hurtownia Impali CB Jabłonna k./Warszawy ul. Chotomowska 35. Marek Jastrząb 692 791 533





ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA STOISKA WIRMY LORENZI, NA TARGACH KAMIEŃ WE WROCŁAWIU

Podwójna różyczka

Krzyż 40 cm Art. 2169

Chrystus 60cm Art. 199br

Wazon 26 cm Art. 1015

Krzyż 40 cm 28 cm 16 cm Art. 2082

Lampion 23 cm Art. 706

Krzyż 40 cm Art. 2170

Wazon 30 cm Art. 9339

Krzyż 100 cm 80 cm 60 cm Art. 2085

NAJNIŻSZE CENY NA WYROBY Z BRĄZU! DYSTRYBUTORZY: - DEKS: tel/fax: 62 721 57 63, tel. 604 439 150 - ARTODLEW: tel: 77 454 09 37, fax: 77 453 81 90 - CEMADIAM: tel: 508 057 730, fax: 44 684 08 36



Wyroby profesjonalne

DOSTAWA BEZPŁATNA OD KWOTY ZAKUPU 700 ZŁ NETTO

wyłącznie w sprzedaży u profesjonalistów nagrobkowych

Nr 1 galanterii nagrobnej w sprzedaży wysyłkowej

POLSKA

Serce wypukłe w całości polerowane

Serce

CO2004

CO1515

Rozmiary : 20 x 20 x 4 cm

Rozmiary : 15 x 15 x 4 cm

Występują w 5 kolorach

Występują w 3 kolorach

150 zł

ABSOLUTE BLACK

RED MULTI

ABSOLUTE BLACK

VISCOUNT WHITE

Rozmiary : 38 x 38 x 8 cm

Występują w 4 kolorach

ABSOLUTE BLACK

HIMALAYA BLUE

Płytki PS02

LABRADOR BLUE

ORION

PG023040

WLICZONY COKÓŁ DO ZAMONTOWANIA

ABSOLUTE BLACK

HIMALAYA BLUE

Papirus

PG043040

Rozmiary: 40 x 30 x 4 cm Podstawy: 18 x 18 x 13,5/3 cm

VISCOUNT WHITE

Przykład realizacji grawerunkiem (niewliczonym w cenę)

320 zł

ORION

RED MULTI

Przykład realizacji grawerunkiem (niewliczonym w cenę)

1350 zł

Występują w Absolute Black

400 zł

ORION

Występują w 4 kolorach

Rozmiary: 30 x 40 x 2 cm • Podstawy : 30 x 18 x 3,5 cm

Książka

LABRADOR BLUE

CO3010

CO3006 Rozmiary : 30 x 30 x 6 cm

HIMALAYA BLUE

Serce łza

Serce

320 zł

150 zł

490 zł

Rozmiary: 40 x 30 x 4 cm Podstawy: 18 x 18 x 13,5/3 cm

netto za partię 5 płytek, po 1 z każdego modelu

Piłka no na

BF01

Rozmiary : Ø 22 cm

700 zł ABSOLUTE BLACK I VISCOUNT WHITE

Przykład realizacji grawerunkiem (niewliczonym w cenę)

Występują w 3 kolorach

Występują w 3 kolorach ABSOLUTE BLACK

HIMALAYA BLUE

Złóżcie zamówienie

ORION

ABSOLUTE BLACK

HIMALAYA BLUE

ORION

drogą pocztową na adres: Małgorzata Subocz – 58-200 Dzierżoniów ul. Słowiańska 1/6 - POLSKA lub komórkowy pod nr 604105874 - przez telefon pod nr (+48 74) 831 01 78 mailem m.subocz@sansone.pl



agglomarmur, agglocement WŁOSKA TECHNOLOGIA NAJWYŻSZA JAKOŚĆ

NOWOŚĆ: BIANCO ISLANDIA, NORDIC BLACK, BALTIC GREY, GRIGIO LONDRA, MISTY WHITE

SZEROKA GAMA KOLORYSTYCZNA AGGLOMARMURU I AGGLOCEMENTU. SLABY W DOWOLNYCH GRUBOŚCIACH. PŁYTKA Łącząc pasję z wieloletnim doświadczeniem MARMI SCALA stworzyła wyjątkowy produkt. Jesteśmy jednym z najbardziej znanych producentów agglomarmuru i agglocementu. Posiadamy nowoczesną i profesjonalną linię do produkcji bloków oraz obróbki kamienia. MARMI SCALA to idealny partner dla ciebie. Razem sprostamy wyzwaniom współczesnego designu i architektury.

MARMI SCALA S.R.L. 37023 Stallavena (VR) - Italy - Via Prealpi, 21 Tel. +38 045 907190 - Fax +39 045 907988 info@marmiscala.com - www.marmiscala.com

Przedstawiciel w Polsce Dorota Żyluk e-mail: dorota@marmiscala.com tel. +48 508 192 112, tel./fax: +48 81 744 14 30 Małgorzata Fac e-mail: malgorzata@marmiscala.com tel. +48 694 674 799, tel./fax: +48 81 744 14 30



OD REDAKCJI

K

opiowanie wzorów (przemysłowych) jest hamulcem rozwoju. Nie jest tajemnicą, że w naszej branży jest to proceder dosyć powszechny. Wzory ściągane są z Internetu, ulotek, folderów, katalogów, z nagrobka obok. I kręci się. Kopiujący czują się bezkarnie, przecież zawsze tak robili. I co? I nic. Kopiowani mogli tylko z bezsilnością rozkładać ręce. Taki los… Wiemy, że w przypadku wielkiego przemysłu sprawa ma się inaczej. Nawet najmniejsze skorzystanie z rozwiązań konkurenta jest poddane opinii biegłych, a potem ocenie sądu. Często, jako zadośćuczynienie, oprócz oczywistego nakazu zaprzestania procederu, wypłacane są wysokie odszkodowania pieniężne, w których bierze Maciej Brzeski się pod uwagę cały szereg strat, na jaki został narażony twórca wzoru czy rozwiązania. Ale kamieniarstwo to nie wielki przemysł. Tu „można” więcej. Za taki stan rzeczy winimy naturalnie kopiujących i „system”. „Wiadomo”, że procedury patentowe są długotrwałe i problematyczne, że sądy opieszale wydają wyroki itp. itd. I właśnie takie podejście hamuje rozwój przedsiębiorstw czy całych branż. Nie inwestujemy w pracę projektantów, bo nie ma po co. Wzory unikatowe wykonuje tylko niewielki odsetek firm. Bo skopiują nas, bo skopiujemy my. Nie od dziś wiadomo, że standardowy polski nagrobek jest wariacją na temat wzorów umieszczanych w katalogach firm produkujących akcesoria z brązu, jeszcze z przełomu lat 80. i 90. Jednak od pewnego czasu coś się zmienia. Temat kopiowania wzorów nagrobków zaczął docierać do naszej redakcji. W rozmowach z branżystami coraz częściej wyrażana była frustracja z takiego stanu rzeczy. Wraz z rozwojem ekonomicznym zaczęliśmy zwracać uwagę na nasz cenny czas. Do tego pojęcie własności intelektualnej zaczęło się powoli wdzierać do świadomości jako wartość. Policzalna. Pod koniec września funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Policji w Lublinie wtargnęli do zakładu rzemieślniczego kopiującego wzory przemysłowe firm QMD Akcesoria Nagrobne i Rodlew z Rybnika, dokonując zatrzymania osób tam pracujących oraz zabezpieczając przedmioty służące wg ustaleń do produkcji elementów będących bezprawną kopią wzorów przemysłowych zastrzeżonych przez te firmy. Przedstawicie QMD wycenili wstępnie swoje straty na 140 tys. zł. Sprawcom postawiono zarzuty, a sprawa jest rozwojowa. Tym samym, w moim rozumieniu, wydarzyła się „mała rewolucja”. Stało się – wielogodzinna praca zespołów ludzi, dziesiątki tysięcy złotych wydane na innowację, nie zostało tak po prostu bezkarnie ukradzione. Przesadzam? Nie. O przypadku rybnickich firm informujemy na stronie 24. W kolejnych numerach przedstawimy opinię specjalistów w zakresie ochrony własności intelektualnej. Do kontaktu z redakcją zapraszamy firmy, które zetknęły się z takim lub podobnym procederem. Cywilizujmy się. Życzę przyjemnej lektury!

Spis reklam

ALINA ALKAM ALMADEX AMMAN GRANITES AN WANG ANKORA ATHENA B-CHEM POLSKA BELTRAMI BETIMO BRETON BROKERSTONE BS-KAMIENIARSTWO CAGGIATI CARO CARRIÈRES PLO CHATECH CHRISTIAN ROHR DANKOM DEKS DIABÜ DIAMANT-AS EGA EMMABODA

14

NK 77 (6/2014)

99 39 47 2 45 85 29 91 25 95 79 49 95 100 7, 68 57 18, 65 97 97 8 85 21, 87 13 51

EUROARSS FINNSTONE FLEX POLSKA FOTOCERAMIKA FUNDACJA BAZALT FURMANEK TRADING GB UNITED GLOBGRANIT GMM GOLDEN LEAF GRANIRO GRANIT-COLOR GRANMAR KRAKÓW GRAWIS IRGRADEX K&K AUTOMATIC MACHINES KAMIEŃ SERWIS KAROM KISZKIEL KLUCZBUD LEVANTINA MACH PLUS MAGIC MARMI SCALA MARMO MECCANICA

Wydawca i redaktor naczelny: Maciej Brzeski, sekretarz redakcji: Szymon Paź, redakcja: Wacław Chrząszczewski, Mirosława Jałoszyńska, Bogdan Lewicki, Daniel Młynarczyk, Jacek Siciński współpraca: prof. Jan Bromowicz, prof. Marek Lorenc, prof. Jacek Rajchel, dr Paweł P. Zagożdżon, Katarzyna D. Zagożdżon, Sławomir Mazurek, Krzysztof Piotrowski, Lubosz Karwat, Jarosław Rocławski, Magda Rocławska-Harań, Peter Becker, Paul Daniel, Henryk Walendowski skład i oprawa: Ewa Umińska, Szymon Paź, korekta: Ewa Wozowska

Uwaga, nowy adres redakcji:

Skivak Press ul. Mazowiecka 21/2, 60-617 Poznań tel. +48 61 662 98 70 e-mail: redakcja@nowykamieniarz.pl, www.NowyKamieniarz.pl Druk: VMG Print, ul. Unii Lubelskiej 1, 61-249 Poznań Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń płatnych. Nie zwraca materiałów niezamówionych. „Nowy Kamieniarz” jest bezpłatnym dwumiesięcznikiem poświęconym branży kamieniarskiej. Jest on rozsyłany bezpośrednio do zakładów kamieniarskich, firm architektonicznych, firm branży budowlanej, dystrybutorów bloków, narzędzi oraz chemii kamieniarskiej. SKIVAK PRESS jest członkiem Związku Kontroli Dystrybucji Prasy. „Nowy Kamieniarz” ma kontrolowany nakład 4500 egzemplarzy.

“Nowy Kamieniarz” magazine is a platform of contacts with Polish stone industry. High level of journalism and a great collection of the latest business offers receives general recognition of our readers in more than 4000 stone works. We participate in the biggest branch fairs of the world every year.

Our official partner in Germany: “Naturstein”, Tel:+49-731-1520-182, www.natursteinonline.de Ebner Verlag GmbH & Co. KG Karlstr. 3, 89073 Ulm, Germany Our official representative in Italy: Marco Selmo tel. +39 045 6888510, mob. +39 335 5786001

63 77 71 43 91 5 9, 11, 50 82A 81 30, 35 69 37 92 23 94 92 97 97 4 96 27, 60 INSERT 96 12 93

MARMURY JACEK ŁATA MC DIAM METIKAM STONE MINOR GALICIA OPAL ORION ART-STAL PIASMAR PLASTICS PROMASZ QMD R.E.D. GRANITI POLAND REGEN RODLEW ROGALA SANSONE SAWOY TARGI STONE FAIR BRASIL VITÓRIA TARGI STONE FAIR XIAMEN TARGI STONE POZNAŃ (MTP) TOPAZ TRANSKASZUBA WAR-MECHAN WEHA POLSKA ZET-GRANIT ZPK STRZELIN

6 67 58 98 18A 66 96 22 73 93 59 97 94 1, 3 10 95 89 90 88 96 95, 97 85 16, 17 65 54

www.NowyKamieniarz.pl


SPIS TREŚCI

Granity Strzegomia-Sobótki, s. 54 Karkonoszy i Kudowy W kolejnych częściach nowego cyklu „Kamienie architektoniczne w złożach Polski i Europy” autorstwa prof. Jana Bromowicza zamierzamy zaprezentować polskie złoża materiałów kamiennych w różny sposób wykorzystywanych w architekturze. Druga część, podobnie jak pierwsza, poświęcone są granitom Dolnego Śląska.

Wydarzenia Laminam dla ćwierci Europy Za kratki za podrabianie Czy kamień trafi pod unijną ochronę? Dawne obrzędy pogrzebowe oczami Oskara Kolberga Rzeczy, które dają satysfakcję – Andrzej Sypniewski

18 20 24 28 32 40

ZE ŚWIATA Wydarzenia Przełom w Weronie? – targi Marmomacc 2014

46 48

KAMIEŃ NATURALNY Słownik geologiczny: Jęzor – jura 52 Piaskowce z Tenczynka 53 Granity Strzegomia-Sobótki, Karkonoszy i Kudowej. Kamienie architektoniczne w złożach Polski i Europy. Cześć II 54

FIRMA Krawężnik drugiemu nierówny Czy kamieniarze lubią leasing? W masce

60 62 68

ARCHITEKTURA Zredefiniować patio Targi w mieście Wyspa kuchenna – zadanie dla kamieniarza?

74 75 76

TECHNOLOGIE

Przełom w Weronie? Być może nie były to targi wielkich premier lub zachwycających projektów, ale 65 tysięcy zwiedzających, najlepszy wynik od lat, pozwala uznać te targi za udane. s. 34

www.NowyKamieniarz.pl

Premiery targów Marmomacc Systemy kotwienia elewacji kamiennych. Część II FOT. ZAP

FOT. J. BROMOWICZ

Z KRAJU

78 76

FELIETONY Rocławski: Złodziej czasu

82

15

NK 77 (6/2014)


Światowa jakość Zapraszamy do odwiedzenia naszego stoiska

na targach KAMIEŃ w dniach 06-08.11.2014 we Wrocławiu,

oraz targach STONE w dniach 26-29.11.2014 w Poznaniu.

Max. ilość interpolowanych osi Zakres ruchu osi X Zakres ruchu osi Y Zakres ruchu osi Z Zakres obrotu osi C Zakres przechyłu osi A Wymiary stołu roboczego Min. średnica tarczy Max. średnica tarczy Max. głębokość cięcia Max. moc wrzeciona Obroty narzędzia

Nº mm mm mm stopnie stopnie mm mm mm mm Kw-HP obr./min.

Standard

„Wersja Top”

5 3600 2450 500 0º/370º 0º/90º 2000x3500 400 725 250 17,6/24-S6 0/2400

5 3600 2450 500 0º/370º 0º/90º 2000x3500 400 725 250 17,6/24-S6 0/6000

Piła mostowa CNC z 5–cioma interpolowanymi osiami do cięcia slabów z kamieni naturalnych oraz sztucznych. Maszyna wyposażona jest w obrotową oraz uchylną głowicę (zakres obrotu 0º–370º; zakres przechyłu 0º–90º). Na piłę można założyć tarcze diamentowe o średnicy 400–725 mm. W wersji TOP możliwe jest założenie narzędzia diamentowego innego niż tarcza diamentowa mocowanego na konus ISO 40, takiego jak: frez palcowy, frez diamentowy do wyżłobień, wiertło diamentowe, dysk diamentowy poziomy wykorzystywany do wykonywania profili.

WEHA sp. z o.o. ul. Armii Krajowej 31, 58-150 Strzegom tel. +48 662 332 912, e-mail: weha@weha.pl


w rozsądnej cenie Proliner® 7CS Nowość w ofercie Prodim. Proliner 7CS jest najbardziej kompaktowym i najlżejszym z całej rodziny urządzeń pomiarowych Proliner®. Jednocześnie wyposażono go w bardzo duży, wygodny panel dotykowy, pozwalający na wygodną kontrolę i edycję wykonanych pomiarów. Cechy szczególne: y w pełni przenośny y nie wymaga poziomowania y wymiarowanie 2D i 3D y mały ciężar (8 kg) y kompaktowe wymiary (32x32x18 cm)

Przemysłowe Laserowe Urządzenie Pomiarowe Model LT - 2D / 3D to nastęny krok ewolucyjny w stosunku do modelu LT - 55 XL. Dla prostych elementów takich jak blat kuchenny, działa on jak model LT - 55 XL. Natomiast nowy model doskonale się sprawdza podczas pomiarów backsplash, ścian, sufitów, kabin prysznicowych czy innych elementów. Przez pociągnięcie zatyczki, LT - 2D3D porusza się wzdłuż swojej pionowej osi i umożliwia pomiar 3D. Oprogramowanie eksportuje zarówno pliki 2D DXF/DWG jak i pliki 3D w zależności od potrzeb. Kiedy w 2005 r. zaczęto sprzedawać LT - 55 Laser Templator, stał się on bardzo popularnym rozwiązaniem dla prężnie działających firm kamieniarskich zajmujących się produkcją blatów kuchennych czy łazienkowych, parapetów, itp.

POMIAR a) możliwość pomiaru 2D oraz 3D; b) kompletny pomiar pomieszczeń (ściany, posadzki, sufity); c) pomiar ścian z odległości (bez adapterów); d) uproszczony pomiar pionowych elementów; e) kontrola poziomu oraz płaszczyzn; URZĄDZENIE a) 12 miesięczna gwarancja; b) w zestawie z tabletem Windows oraz drugą licencją do pracy c) żywotność baterii lasera wynosząca 30 godzin; d) żywotność baterii tabletu wynosząca 8 godzin; e) w zestawie z podręczną walizką na kołach oraz stojakiem z regulacją wysokości; OPROGRAMOWANIE a) tworzenie plików DXF/DWG, PDF & CSV; b) możliwość złożenia podpisu przez klienta bezpośrednio na tablecie; c) dożywotnia aktualizacja oprogramowania; d) oprogramowanie w 16 językach; e) kompatybilny z Moraware’s Job Tracker; INNE CECHY a) szkolenie na miejscu u klienta oraz wsparcie telefoniczne b) nie wymaga konserwacji czy kalibracji;

www.weha.pl


Z KRAJU WYDARZENIA

Członkowie klastra pojechali do Werony osób z firm i organizacji będących częścią strzegomskiego klastra kamieniarskiego przyjechało wspólnie na targi Marmomacc do Werony. Wśród uczestników wyjazdu byli m.in. pracownicy firmy Granex, Graniro, Stone Consulting, POG Jan Łobodziec, Kamieniarstwo Gromiec i Kamieniarstwo Wilk oraz przedstawiciele Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i Technikum Górnictwa Odkrywkowego w Strzegomiu. W planach są m.in. spotkania z wybranymi wystawcami targów Marmomacc i wizyty studyjne. Uczestnicy wyjechali do Werony wspólnie, niewielkim autokarem. Na miejscu, na cztery dni, zamieszkali w hotelu w okolicach Trydentu, na północ od Werony. Wyjazd jest finansowany ze środków na bieżącą działalność klastra. Projekt pt. „Klaster kamieniarski. Od konkurencji do kooperacji” został dofinansowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego kwotą 105 577,77 zł. (ZAP) z

ZPBK zjechał do Płocka

O

koło 30 osób uczestniczyło w XIII Kongresie Kamieniarskim, który odbył się 3-5 października w Płocku. Włodzimierz Ratajczak, właściciel firmy Wrimar z Obornik Wielkopolskich, członek zarządu ZPBK, ocenia zjazd jako bardzo udany. – Płock nie kojarzy się z kamieniarstwem, tymczasem z udziału w imprezie byli zadowoleni wszyscy uczestnicy, w tym nowi członkowie, którzy pojawili się po raz pierwszy – mówi Włodzimierz Ratajczak. Goście zjazdu mieli okazję zapoznać się z zakładem Wojciecha Popielskiego – inicjatora i gospodarza Kongresu w Płocku – przyjrzeli się kilku ostatnim inwestycjom w mieście prowadzonym z wykorzystaniem kamienia naturalnego, zwiedzili płockie stare miasto, jedno z najstarszych w Polsce oraz wzięli udział w wycieczce statkiem po Wiśle. W programie Kongresu znalazły się także prezentacje oferty firmy Marble & Quarzite, Caesarstone i Comandulli. Podczas zjazdu nie poruszano bieżących spraw związanych z branżą kamieniarską, zajmowano się raczej planowaniem działań na następne miesiące. – Kongresy mają charakter spotkania, integracji – wyjaśnia Włodzimierz Ratajczak. Jego zdaniem Kongres w Płocku spełnił te zadanie. (ZAP) z

IV Letnia Szkoła Projektowania w Kamieniu 13 studentek architektury krajobrazu i architektury wzięło udział 19 – 23 września w IV edycji imprezy organizowanej przez Fundację Bazalt i Instytut Architektury Krajobrazu Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

U

dział w warsztatach wzięły studentki i absolwentki kierunków architektura i architektura krajobrazu z uniwersytetów przyrodniczych w Poznaniu, Wrocławiu i Lublinie, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Politechniki Śląskiej i Rzeszowskiej, Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technicznego w Szczecinie i Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Pierwszego dnia zajęć obserwowano je pod kątem umiejętności pracy w grupie i na tej podstawie podzielono następnie na cztery zespoły. Jak twierdzi Jacek Major, wiceprezes Fundacji, okazało się to strzałem w dziesiątkę, a efektem pracy były cztery katalogi mebli miejskich (m.in. ławka, stół, stojak na rowery, pachołek, śmietnik), z których większość nadaje się do szybkiego wprowadzenia do produkcji. Program szkoły przewidywał 32 godziny zajęć projektowych. Wśród atrakcji było m.in. zwiedzanie kamieniołomu Barcz (na zdjęciu), ręczna obróbka granitu oraz poprzedzający Szkołę konkurs dla uczestniczek, w którym zwycięską pracę wykonano w kamieniu, i jako niespodziankę zaprezentowano autorce i reszcie grupy. Pomocą merytoryczną służyli projektant Szymon Hanczar z Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, rzeźbiarz Grzegorz Niemyjski oraz kamieniarze – Bogusław i Krzysztof Skolakowie. Sponsorem wydarzenia jest firma Granex ze Strzegomia. (ZAP) z

18

Projektowanie i produkcja maszyn do obróbki kamienia naturalnego

NK 77 (6/2014)

www.NowyKamieniarz.pl

FPUH CHATECH

tel. +48 697 723 143

biuro@chatech.pl

www.chatech.pl

FOT. J. JANKOWSKA

14




Z KRAJU WYDARZENIA POD PATRONATEM „NOWEGO KAMIENIARZA”

VI Festiwal Himilsbacha 3 – 7 września Mińsk Mazowiecki żył wspomnieniami po Janie Himilsbachu – urodzonym w tym mieście najlepszym kamieniarzem wśród aktorów, najlepszym aktorem wśród kamieniarzy. oście festiwalu mieli okazję wziąć udział w spotkaniu promocyjnym ksiązki Piotra Siły pt. „Mój Himilsbach, czyli wspomnienia o Janku H.”, obejrzeć wystawę zdjęć Feriduna Erola z planu legendarnego „Rejsu”, obejrzeć na wolnej przestrzeni film Janusza Kondratiuka „Jedenaste przykazanie” z 1987 r. wg scenariusza Himilsbacha i Kondratiuka, podyskutować z reżyserem i występującym w tym filmie Zbigniewem Buczkowskim, spotkać się z poetą Ernestem Bryllem, wziąć udział w koncercie „Duchy Poetów – 9 postaci, 9 opowieści, 9 piosenek” i koncercie finałowym, w którym wzięły udział m.in. zespoły Happysad i Lao Che. Mińszczanie mogli też wziąć udział w konkursie na zdjęcie z Himilsbachem czy wydrukować sobie koszulkę bądź torbę z wizerunkiem kamieniarza-aktora utrwalonym na portrecie autorstwa Antoniego Fałata. Podczas Festiwalu przyznano również nagrody dla najlepszego aktora niezawodowego (otrzymał ją Alosza Awdiejew) i w Konkursie Absolutnie Frywolnych Etiud Literackich KAFEL (otrzymali je Tadeusz Dejnecki z Płocka i Damian Nowak z Tarnowskich Gór). Organizatorem Festiwalu jest Miejski Dom Kultury w Mińsku Mazowieckim. „Nowy Kamieniarz” był jednym z patronów medialnych wydarzenia. (ZAP) z

FOT. ARCHIWUM MIEJSKIEGO DOMU KULTURY W MIŃSKU MAZOWIECKIM (3)

G

2000 mozaikarzy Sześciu dni potrzebowali krakowianie na ułożenie ponad 80 mkw. kamiennej mozaiki w ramach akcji „Ozdabiamy Rondo Mogilskie”.

K

www.NowyKamieniarz.pl

FOT. ARCHWIUM L. KARWATA (3)

wiatowy wzór inspirowany twórczością młodopolskiego artysty Józefa Mehoffera ułożony został z ponad 20 rodzajów kamienia, m.in. Crema Marfil, Verde Guatemala, Rain Forrest Green, Rosso Verona, Rojo Alicante, Giallo Triana oraz beżowych i żółtych trawertynów. Tym samym nawiązuje on do układanych w poprzednich latach na rondzie mozaik inspirowanych twórczością Stanisława Wyspiańskiego. Luboszowi Karwatowi, głównemu organizatorowi i pomysłodawcy przedsięwzięcia, towarzyszyło w tym roku w układaniu 12 wolontariuszy i około 2000 mieszkańców Krakowa. Najbardziej intensywne prace odbywały się w pierwszych dniach akcji – w weekend 6-7 września. W kolejnych dniach w mozaikowaniu wzięli udział uczniowie pobliskich szkół. Dzięki wysokiej frekwencji i zapałowi mozaikarzy prace udało się zakończyć już w piątek 12 września. Organizatorami akcji były Pracowania Lubosza Karwata, Urząd Miasta Krakowa, Rada Miasta Krakowa i Krakowskie Biuro Festiwalowe. Wśród sponsorów, tak jak w poprzednich edycjach, nie zabrakło firm z branży kamieniarskiej. Kamień dostarczyła firma Rogala, chemię – Tenax, elektronarzędzia – Makita, a akcesoria – sklep Mozaikoholik.pl. „Nowy Kamieniarz” był jednym z patronów medialnych akcji. (ZAP) z

19

NK 77 (6/2014)


Z KRAJU

FOT. ZAP

WYDARZENIA

Laminam dla ćwierci Europy

N

a uroczystość otwarcia do siedziby Interstone w Adamowicach zjechało około 150 osób z całej Polski – dystrybutorów, autoryzowanych montażystów, architektów projektujących w Laminam. Pojawili się również klienci z Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii, Kazachstanu, Białorusi i Obwodu Kaliningradzkiego oraz Włosi z siedziby Laminam, wśród nich dyrektor zarządzający Alberto Selmi i dyrektor handlowy na Europę Centralną Giovanni Ovi. Spotkanie było okazją do uhonorowania najlepszych autoryzowanych montażystów. Złote laury otrzymali Dariusz Duda (Focus, Warszawa-Wesoła), Andrzej Jankowski (Usługi Remontowo-Budowlane, Zajączki Pierwsze k. Częstochowy) oraz Katarzyna i Piotr Marjańscy (Bagomar, Gdynia). Srebrne laury trafiły do rąk Piotra Klementowicza (Kamico, Kraków) i Grzegorza Lady (Usługi RemontowoBudowlane, Tarnów). Uroczystego przecięcia wstęgi w progu magazynu dokonali wspólnie dyrektor zarządzający Laminam Alberto Selmi i prezes Interstone – Wiesław Sordyl. Nowy magazyn ma 800 mkw. powierzchni. Pomieści około 30 tys. mkw. spieków Laminam w ponad 35 kolorach. Imprezie towarzyszyły pokazy produktów polecanych do stosowania Laminam – chemii budowlanej i czyszczącej, wełny izolacyjnej, systemów elewacyjnych i posadzkowych. Nie zabrakło też nowych spieków – pięć kolorów i wzorów, które oficjalną prezentację miały podczas targów Marmomacc w Weronie. (ZAP) z

20

NK 77 (6/2014)

Polska, Ukraina, kraje bałtyckie, a w przyszłości może także Białoruś – to zasięg magazynu centralnego Laminam na Europę Środkowo-Wschodnią w Adamowicach koło Mszczonowa, który uroczyście otwarto w środę 3 września.

www.NowyKamieniarz.pl


Tniemy koszty cięcia!

Już od 10 zł/m² netto ul. Promienista 48a 60-289 Poznań

Tel. +48 61 868 33 95 Kom. +48 602 767 993

a.suwik@diamantas.pl biuro@diamantas.pl


Z KRAJU WYDARZENIA

Mamy wspólną wizję rozwoju Rozmowa z Alberto Selmim, dyrektorem zarządzającym Laminam Nowy Kamieniarz: Jak się panu podoba Polska? Alberto Selmi: – Bardzo, to nowy, ale dobry rynek. Rozpoczęliśmy tu przed dwoma laty z Interstonem naszą działalność bardzo mocno. To młody, dynamiczny zespół, posiadający doskonałych klientów. Mamy wspólną wizję rozwoju. Budowa magazynu w Adamowicach to jeden z elementów tej wizji? – Tak, to główny magazyn Laminam na Polskę, ale także na Ukrainę, kraje bałtyckie i Białoruś. To projekt, który pozwoli nam na utrzymanie i wzmocnienie pozycji lidera na rynku wielkoformatowej ceramiki. Czy rynek polski różni się w jakiś sposób od zachodnioeuropejskich? – Nie odbiega od innych. Podobnie jak i w innych krajach jesteśmy w najwyższym segmencie rynku. Popularne są tu te same rozwiązania czy kolory co w innych krajach. Modami w architekturze rządzą targi designu w Mediolanie, na które zjeżdżają architekci z całego świata. Tam też mogą się oni zapoznać z naszymi najnowszymi propozycjami, które stosują następnie w swoich projektach.

22

NK 77 (6/2014)

Co więc nowego proponuje Laminam na nadchodzące miesiące? – Na targach Marmomacc w Weronie zaprezentowaliśmy nowe kolory naszych spieków, które pokazaliśmy częściowo tu w Adamowicach. Poza tym wiosną uruchomimy produkcję większych płyt – 160 x 320 cm. Maszyny linii produkcyjnej są właśnie montowane. A czego możemy spodziewać się w Polsce? – To jeden z najintensywniej rosnących rynków, o wielkim potencjale. Dlatego jest jednym z tych, na których inwestujemy najmocniej. Liczymy na to, że ze dwa lata nasza sprzedaż tu będzie dwu-, trzykrotnie większa. Rozmawiał Szymon Paź

www.NowyKamieniarz.pl


PŁYTY GRANITOWE

W GRUBOŚCIACH BUDOWLANYCH I NAGROBKOWYCH Zapraszamy na dni otwarte w terminie 6-8.11.2014

Piękno i siła

zaklęte w naturze

» elewacje » elementy budowlane » parapety, schody, blaty » cięcie bloków » polerowanie, płomieniowanie, żywicowanie Duży magazyn 30 000 m2 Przedsiębiorstwo Kamieniarskie „Grawis” Jarosław Biernacki 98-200 Sieradz, ul. Paszkiewicza 54 tel. 43 822 33 25 tel./fax 43 826 05 68 e-mail: biuro@grawis.pl www.grawis.pl


Z KRAJU

FOT. ARCHIWUM RODLEW

AKTUALNOŚCI

Za kratki za podrabianie

W

ostatnich dniach sierpnia br. lubelscy i chełmscy policjanci ujawnili zakład obróbki metali, w którym produkowano podrabiane krzyże nagrobkowe. Wartość zabezpieczonych rzeczy wyniosła ponad 40 tys. zł. Oficjalny producent wstępnie wycenił swoje straty na około 140 tys. zł. Policjanci z wydziału do walki przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie wspólnie z funkcjonariuszami chełmskiej Komendy Miejskiej ujawnili 16 podrobionych, gotowych do sprzedaży krzy-

Kiedy mówimy o podróbkach, zazwyczaj mamy na myśli podrabianą odzież czy obuwie. Jednak ten zakazany proceder może dotyczyć także branży kamieniarskiej. ży oraz kilkadziesiąt półfabrykatów przygotowanych do produkcji. Zakład poprzez internetowe portale aukcyjne prowadził sprzedaż krzyży nagrobkowych, których wzory zastrzeżone zostały w Urzędzie Patentowym RP. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że nielegalny proceder, z którego sprzedająca firma czerpała zyski, trwał przynajmniej od czerwca 2014 r. – Sprawa ma charakter rozwojowy. W dalszym ciągu prowadzone są czynności wyjaśniające – wyjaśniała nam mł. asp. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. Jak mówi Daniel Raczyło, właściciel rybnickiej firmy QMD Akcesoria Nagrobkowe, która została pokrzywdzona

24

NK 77 (6/2014)

Dwa podobne do siebie krzyże. Po prawej oryginalny krzyż z katalogu firmy Rodlew, po lewej – jego nielegalna kopia. Różnią się m.in. stopką. w tym nielegalnym procederze, wzory swoich krzyży zastrzegł w Urzędzie Patentowym już w maju 2013 r., zanim wypuścili je na rynek. Spodobały się one klientom. Jednak, po kilku miesiącach od uruchomienia sprzedaży, do firmy zaczęli dzwonić ludzie z pretensjami, że na internetowej stronie firmy krzyż jest pięknie wyeksponowany, a oni kupili taką „chałturę”. – Postanowiliśmy sprawdzić, co mają na myśli klienci mówiący o złej jakości naszych wyrobów. I tak po nitce dotarliśmy do kłębka, czyli do firmy, która sprzedawała podrobione wyroby. Skontaktowałem się wtedy z z wydziałem do walki z przestępczością gospodarczą. Na początku, podczas rozmowy telefonicznej podchodzili do tematu trochę sceptycznie. Jednak po wyjaśnieniach rozpoczęli dochodzenie, które doprowadziło ich do zabezpieczenia podrabianych wyrobów i półproduktów – mówi Daniel Raczyło. Jak mówi właściciel straty są właściwie niepoliczalne – nie można przecież stwierdzić, ilu klientów kupiło podróbkę. – Paradoksalnie to, że nasze wyroby były podrabiane, świadczy dobitnie, że były dobre – nikt nie kopiuje przecież kiepskich wyrobów. Jednak to marna pociecha, ponieważ straty wizerunkowe firmy mogą być bardzo duże. Na razie przecież nie mamy pewności, czy podrabiała tylko ta jedna firma, czy może było ich więcej. Mówię tak, dlatego że docierają do mnie sygnały, że firm podrabiających albo chcących podrabiać było więcej.

www.NowyKamieniarz.pl


Z KRAJU AKTUALNOŚCI

To okaże się dopiero po zamknięciu sprawy przez policję – komentuje Daniel Raczyło. Świadomie czy nieświadomie? W opisanej sytuacji producent świadomie podrabiał wyroby i o winie trudno dyskutować. Co jednak, jeśli kupujemy takie wyroby? Często zdarza się, że nieuczciwy wytwórca daje klientowi „prawdziwy” katalog, aby wybrał z niego produkt, a sprzedaje podróbki. Czy także za to grozi jakaś karna odpowiedzialność? Jak wyjaśnia adwokat Sebastian Drzazga z rybnickiej filii Kancelarii Adwokackiej Doradztwo Prawne i Gospodarcze, taka osoba nie ponosi odpowiedzialności karnej. Trudno przecież przypuszczać, aby sprzedawca trefnego wyrobu chwalił się przed klientami, że sprzedaje podróbki. Co innego, kiedy prowadzimy firmę i kupione podróbki wprowadzamy w dalszy obieg. – Osoba, która odsprzedaje taki produkt, może zostać oskarżona o tzw. paserstwo. Jest to jednak przestępstwo umyślne, czyli do odpowiedzialności sprawcy konieczna jest jego wiedza o tym, że rzecz pochodzi z czynu zabronionego. Podczas sprzedaży musi po prostu mieć świadomość, że sprzedaje podrobiony towar albo uświadomić

sobie taką możliwość i godzić się z faktem uzyskania rzeczy w wyniku czynu zabronionego – wyjaśnia mecenas Drzazga. Jak radzi adwokat, żeby mieć pewność, że kupujemy oryginalny towar, należy dokonywać zakupu produktu od producenta lub w licencjonowanym sklepie. W przypadku, gdy nie jest to możliwe, najlepiej kupować wyłącznie od sprawdzonych zaufanych sprzedawców, z wypracowaną pozycją na rynku. Najlepiej zbadać też dokładnie towar przed jego zakupem, m.in. ustalić, czy posiada odpowiednie certyfikaty, identyfikatory. Jak zarejestrować wzór Jak wynika z przykładu firmy QMD, warto zarejestrować swoje wzory. Bez tego dochodzenie swoich praw jest właściwie niewykonalne, a straty mogą być dotkliwe. Jakie kryteria należy spełnić, aby zarejestrować wzór? Czy biurokracja nie zniechęca do tego? Jak się okazuje, formalności nie są skomplikowane. Oczywiście najłatwiej skorzystać z fachowej pomocy rzecznika patentowego. – Jest to zalecane dla zgłoszeń polskich, gdzie wymagany jest opis wzoru. Zgłoszenie wspólnotowe już takiego opisu nie wymaga. Wystarczą zdjęcia bądź

Sebastian Drzazga z rybnickiej filii Kancelarii Adwokackiej DPiG Sprzedaż podrobionych produktów jest przestępstwem. Odpowiedzialność w tym zakresie reguluje – poza kodeksem karnym – ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z tą ustawą: kto, za pomocą technicznych środków reprodukcji, kopiuje zewnętrzną postać produktu lub tak skopiowany wprowadza do obrotu, stwarzając tym możliwość wprowadzenia klientów w błąd, co do tożsamości producenta lub produktu, czym wyrządza poważną szkodę przedsiębiorcy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 24). Nadto odpowiedzialność ukształtowana jest w rozdziale X „przepisy karne” ww. ustawy. W szczególności zwrócić uwagę należy na art. 305, zgodnie z którym, kto w celu wprowadzenia do obrotu, oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W wypadku mniejszej wagi sprawca przestępstwa określonego w ust. 1 podlega grzywnie. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełnienia przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do towaru o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.

Simyra, brossato

Specjalizujemy się w wapieniach: Slaby i Płytki

Żelechowska 4, 96-321 Siestrzeń Tel. 22 3931159 lub 22 3931160 Fax 22 3931165 info@beltrami.pl

www.beltrami.pl www.NowyKamieniarz.pl

25

NK 77 (6/2014)


Z KRAJU

FOT. ZDJĘCIA OPERACYJNE POLICJI

AKTUALNOŚCI

Nielegalne kopie wyrobów firm Rodlew i QMD zajęte przez lubelskich i chełmskich funkcjonariuszy Policji rysunki przedstawiające przedmiot wzoru. Na początku pewnych trudności może także dostarczyć zaklasyfikowanie wzoru, wymagane przy zgłoszeniu – mówi Magdalena Tyrała, rzecznik patentowy z Abapat Kancelaria Patentowa. Oczywiście zarejestrowanie wzoru kosztuje. Nie są to jednak duże sumy. Dla przykładu opłata urzędowa za zgłoszenie wzoru wynosi 300 zł, a opłata za publikację 70 zł. Opłata za pięcioletnią ochronę to kolejne 400 zł. Jeśli chcemy zgłosić wzór w Unii Europejskiej, opłaty wynoszą 230 euro za zgłoszenie i pięcioletnią ochronę, a za publikację 120 euro. W przypadku zgłoszenia 2-10 wzorów opłaty maleją o połowę, a w przypadku zgłoszenia powyżej 11 wzorów jeszcze o połowę. Polski Urząd Patentowy, Urząd Harmonizacji Rynku Wewnętrznego, a także WIPO (World Intellectual Property Organization) dysponują bogatymi bazami zarejestrowanych wzorów przemysłowych; dostęp do nich jest darmowy. W procesie projektowania i wprowadzania wzoru na rynek warto sprawdzić, czy produkt nie narusza cudzych praw – czy nie jest identyczny lub podobny do wcześniej zarejestrowanego. Przykład rybnickiej firmy QMD Akcesoria Nagrobkowe jest tylko wierzchołkiem góry lodowej i nie dotyczy tylko akcesoriów nagrobnych, ale także pomników i innych wyrobów. Na oszustwach tracą poważne, nie tylko krajowe, firmy inwestujące w rozwój, dbające o dobór surowców najwyższej jakości. Oszukiwani są także klienci, którzy zamiast oryginału dostają produkt złej jakości. Akcja lubelskich policjantów pokazała jednak, że można z tym

26

NK 77 (6/2014)

Magdalena Tyrała, rzecznik patentowy z Abapat Kancelaria Patentowa Jeżeli obawiamy się, że produkt może naruszać cudze prawa, dobrze jest zlecić rzecznikowi patentowemu badanie czystości wzoru na danym terenie. Badanie takie zakończone jest pisemną opinią. Rzecznik patentowy ma wiedzę na temat tego, co może być uważane za naruszenie i na tej podstawie wydaje opinię. Opinia taka, niestety jest obarczona pewnym marginesem błędu, jednakże może świadczyć o dołożeniu należytej staranności przy wprowadzaniu produktu na rynek. skutecznie walczyć i dochodzić swoich praw. Przykład QMD Akcesoria Nagrobkowe pokazuje również, że oszuści nie mogą już czuć się bezkarni, a konsekwencje ich przestępczej działalności mogą być naprawdę surowe. Temat ochrony wzorów przemysłowych leży nam głęboko na sercu i będziemy poruszać go w następnych numerach „Nowego Kamieniarza”. Jeśli Was także dotknął problem kopiowania wyrobów – prosimy, dajcie nam znać. z Bogdan Lewicki

www.NowyKamieniarz.pl


Główną gałęzią naszej działalności jest wydobycie i dystrybucja kamienia natural nego czyli granitów, marmurów, trawertynów łupkówi piaskowców. Jako, że jesteś my właścicielami wielu złóż i kopalni możemy zapewnić bardzo szeroką gamę kamieni w konkurencyjnych cenach. Odpowiadając na potrzeby rynku i zmieniające się trendy jako jedni z pierwszych uruchomiliśmy produkcję okładzin ceramicznych o handlowej nazwie Techlam®, z którym to produktem możemy Państwa zapoznać między innymi na tegorocznych targach branżowych „KAMIEŃ” w dniach 6-8 listopada bieżącego roku. Do zobaczenia we Wrocławiu! 80-865 Gdansk, ul. Doki 1, t+48 58 3011652, gdansk@levantina.pl; 01-940 Warszawa, ul. Palisadowa 20/22, t+48 22 8342170 warszawa@levantina.pl Gdansk. Ul. Doki, 1. 80-865 Gdansk. t +48 583 011652. gdansk@levantina.com. Warszawa. Ul. Palisadowa, 20/22. 01-940 Warszawa. t +48 22 27322. warszawa@levantina.com


Z KRAJU AKTUALNOŚCI

P

roducenci wyrobów z branży pozarolnej mogą liczyć na jednolitą prawną ochronę swoich produktów w Unii Europejskiej. Wszystko za sprawą przygotowywanego właśnie dokumentu, który wkrótce trafi do Komisji Europejskiej. – To doskonała okazja, aby wypromować swoje produkty na szerokim rynku unijnym – mówi Katarzyna Chajec z Departamentu Innowacji i Przemysłu Ministerstwa Gospodarki. Wydana w lipcu br. przez Komisję Europejską tzw. „Zielona księga” składa się z dwóch części, w tym z 45 pytań. W pierwszej części Komisja pyta o opinię na temat środków ochrony obowiązujących obecnie na szczeblu krajowym i unijnym. W drugiej części przedstawia możliwe warianty ochrony produktów nierolniczych na zasadzie oznaczenia geograficznego obowiązującego na szczeblu UE. Dokument będzie badaniem rynku oraz podmiotów społecznych z różnych branż na temat możliwości i zasadności wprowadzenia uregulowań w zakresie ochrony oryginalnych produktów. FOT. ARCHIWUM

Ministerstwo Gospodarki przygotowuje stanowisko w sprawie oznaczeń geograficznych produktów niespożywczych

Czy kamień trafi pod unijną ochronę? Symbol, który ochroni Czy warto wprowadzać nowe przepisy chroniące prawo własności? – Uważam, że taka ochrona na poziomie europejskim jest potrzebna – tłumaczy Edyta Demby-Siwek, dyrektor Departamentu Znaków Towarowych Urzędu Patentowego RP. – Mamy wiele wyrobów kamieniarskich, tekstylnych, ceramicznych, które są naszym dziedzictwem kulturowym i silnie związane z polską tradycją. Przykładem jest krzemień pasiasty z rejonu świętokrzyskiego. Byliśmy blisko zarejestrowania tego kamienia chronionym oznaczeniem geograficznym (PGI), jednak ta procedura nie doszła do skutku, zapewne z powodu rozdrobnienia przetwórców tego kamienia. Podobny problem może wyniknąć przy okazji ochrony koronek koniakowskich. Przedsiębiorcy muszą się zrzeszać, aby móc skutecznie chronić swoje wyroby. To pozwala wyjść poza rynek lokalny i ułatwia promocję. Dzięki takiemu oznaczeniu wyrób posiada jeden symbol w całej UE, za tym idzie kontrola jakości i mimo wyższej ceny klienci wybierają ten wyjątkowy, chroniony znakiem wyrób. Obecnie na poziomie UE jednolita ochrona oznaczenia geograficznego jest zapewniona w przypadku produktów rolnych i środków spożywczych. Nie ma natomiast zharmonizowanej ani jednolitej ochrony oznaczeń geograficznych w odniesieniu do produktów nierolnych. W Polsce

28

NK 77 (6/2014)

można zarejestrować w Urzędzie Patentowym chronionym oznaczeniem geograficznym (PGI) wyroby niespożywcze. Do dziś nikt z tej możliwości nie skorzystał, choć polscy przedsiębiorcy mają taką możliwość na podstawie Ustawy o prawie własności przemysłowej z 2000 r. W ich imieniu takie oznaczenie musiałaby zgłosić jakaś organizacja, a przedsiębiorcy polscy wolą korzystać np. ze znaków towarowych, które można bardziej dowolnie stosować. – Mamy nadzieję, że gdy pojawią się takie przepisy na poziomie europejskim, to zainteresowanie ze strony producentów będzie większe – mówi dyr. Demby-Siwek. – Wytwórcy artykułów spożywczych w Polsce uznali ten sposób ochrony za istotny i do dziś na liście jest aż 30 oryginalnych produktów. Warto się porozumieć, aby chronić swój produkt i markę. To pozwoli wyjść poza lokalny rynek i konkurować na rynkach europejskich. Imitacje niszczą rynek Co skłoniło Komisję Europejską do zajęcia się ochroną wyrobów niespożywczych? W 2012 r. zostało zlecone badanie dotyczące ochrony oznaczeń geograficznych w przypadku produktów nierolnych. Stwierdzono, że istniejące instrumenty prawne dostępne dla producentów na poziomie krajowym i europejskim są niewystarczające. Komisja zadecydowała więc o kontynuowaniu prac analitycznych poprzez „Zieloną księgę”.

www.NowyKamieniarz.pl



Z KRAJU

Przy okazji badania wyszło na jaw, że brak zharmonizowanego i spójnego unijnego systemu ochrony oznaczeń geograficznych w przypadku produktów nierolnych wpływa na zdolność UE do negocjowania tej kwestii w kontaktach dwustronnych. Często inne kraje pozaeuropejskie mają niezwykle bogatą tradycję w dobrze znanych rzemiosłach i wytwarzaniu produktów nierolnych: na przykład Indie chronią oznaczenia geograficzne związane z sari, malowidłami na jedwabiu i szalami. Badanie pokazało, że z powodu braku ochrony oznaczeniem geograficznym firmy europejskie ponoszą straty. Przyczyniają się do tego imitacje pochodzące z tego samego kraju, innych państw UE lub państw trzecich, w szczególności z Azji, powoływanie się na chronioną nazwę w przypadku niepowiązanych produktów, np. poprzez sformułowanie „belgijski kamień” w odniesieniu do imitacji Pierre Bleu de Belgique (belgijskiego wapienia o zabarwieniu błękitnoszarym), tureckie marmury wprowadzane do obrotu pod nazwą Botticino Royal i New Botticino Royal lub powoływanie się na chronioną nazwę w przypadku produktów, które nie należą do tego samego typu, np. chiński granit, indyjski łupek lub wapień z innych krajów, w przypadku których stosuje się nazwę „naturalny kamień z Kastylii i Leonu”. Tymczasem jak pokazują badania unijne, rozpoznawalne oznaczenie geograficzne mogłoby przynieść rozgłos danemu miejscu lub regionowi pochodzenia i zapewnić rozwój turystyki, targów i wydarzeń kulturalnym, a w efekcie spowodować stworzenie większej liczby miejsc pracy. Rogale nadziane makiem i... przepisami O tym, że uzyskanie certyfikatów unijnych może wiązać się z utrudnieniami, przekonali się cukiernicy z zachodniej Polski. Chodzi o rogale świętomarcińskie, które w 2008 r. uznane zostały za potrawę regionalną i opatrzone certyfikatem „Produkt o Chronionej Nazwie Pochodzenia w Unii Europejskiej”. Ich waga mogła wówczas wynosić 200250 g. Nie można tego było bez pozwolenia zmieniać. Certyfikaty otrzymało wówczas 95 cukierni z Wielkopolski. Jednak później Wielkopolanie chcieli, by rogale świętomarcińskie były mniejsze. Przed laty, gdy jadło się je tylko w święto 11 Listopada, to mogły one ważyć nawet kilogram, bo krojono je na mniejsze kawałki. Po 2010 r. okazało się, że smakosze chcą tym rarytasem delektować się przez cały rok i wygodniej jest kupować mniejsze rogaliki. W związku z tym cukiernicy wystąpili do Unii Europejskiej z wnioskiem o zmianę wielkości rogalików i taką zgodę otrzymali. Od 2012 roku cukiernicy posiadający certyfikat unijny mogą piec rogaliki mniejsze, bo o wadze 150 g. Jak przyznaje Stanisław Butka, starszy Cechu Piekarzy i Cukierników, choć ta zmiana wymagała przygotowań i kolejnych pism, to się opłacała. Wydali pieniądze na badania historyczne i kancelarie prawne. Bywało, że napotykano błędy w dokumentach, a unijne procedury się przeciągały. – Choć nasz cech cała ta procedura kosztowała sporo, to

30

NK 77 (6/2014)

Mariusz Adamczyk

Marcin Walkowiak z Kancelarii Patentowej PatWalk uważa, że wprowadzenie ochrony regionalnych produktów na poziomie europejskim pozwoli na skuteczną promocję danej marki: – Znak towarowy nie chroni samego produktu, ale markę, która związana jest z konkretnym przedsiębiorstwem. Pozwala na skuteczną prawną ochronę, a jednocześnie daje możliwości tworzenia marek niezależnie od właściwości produktu. Jeśli według nowych regulacji europejskich wytwarzanie danego produktu będzie weryfikowane, a jego parametry ściśle nadzorowane, to na pewno jest szansa na wzmocnienie ochrony marki. Klient będzie wiedział, że kupując dany produkt, ma do czynienia z wysoką jakością i towarem pochodzącym z pewnego źródła, którego cechy są ściśle związane z konkretnym regionem geograficznym. Droga do objęcia produktów ochroną geograficzną nie jest prosta, ale na pewno do zrealizowania przez polskich przedsiębiorców. Czy dla ochrony produktów z kamienia nie wystarczyło by po prostu stosowanie odpowiedniej normy EN-PN, w tym przypadku załącznika A normy PN-EN 12440 – Kamień naturalny – Kryteria Mianownictwa? – W pierwszej kolejności trzeba zwrócić uwagę, iż pojęcie normy technicznej to coś innego niż przepis prawny. Różne jest przede wszystkim ich źródło pochodzenia. Źródłem przepisów prawnych jest upoważniony organ państwa, a przestrzeganie przepisów prawnych jest obowiązkowe. Norma techniczna natomiast jest dokumentem ustanowionym przez organizację normalizacyjną. Co do zasady przestrzeganie norm technicznych jest dobrowolne, ale są też normy przywołane w przepisach prawnych, które nakazują ich stosowanie. Czy wpis na listę produktów regionalnych, np. kamienia takiego jak Botticino, zablokuje możliwość nazywania w ten sposób np. ceramiki lub konglomeratów? – Generalnie można powiedzieć, że jeśli dana nazwa uzyska ochronę „geograficzną”, w rzeczy samej posługiwanie się nią w obrocie przez podmioty nieuprawnione będzie mogło być weryfikowane przez właścicieli certyfikatu.

Granit z całego świata.

www.NowyKamieniarz.pl

Wiecej informacji tel. 782-50-11-22

FOT. ARCHIWUM PRYWATNE M. WALKOWIAKA

AKTUALNOŚCI


Z KRAJU AKTUALNOŚCI

na pewno warto było wystąpić z wnioskiem o ochronę rogala świętomarcińskiego – mówi Stanisław Butka. Jednak zastrzeżenie przez wielkopolskich cukierników nazwy „rogal świętomarciński” wywołało sporo zamieszania wśród cukierników w innych częściach Polski, m.in. w Bydgoszczy i na Pomorzu, gdzie wypiekano ten specjał pod tą samą nazwą. Cukiernicy obeszli jednak przepisy, zmieniając nazwę przysmaku i niektóre parametry receptury. Bydgoszczanie, którzy z dnia na dzień stracili prawo do nazywania swoich rogali marcińskimi, mogą kupić w cukierniach w Dzień Niepodległości „rogal na Marcina” lub „rogal typu świętomarcińskiego”. Popularne są także rogale „kujawskie” i „bydgoskie”. Na Pomorzu w święto

– Nie wiemy, czy na produkty niespożywcze będą wprowadzone takie same oznaczenia, jak na wyroby rolno-spożywcze. Być może będzie tylko jedna kategoria ochrony danego wyrobu – tłumaczy Edyta DembySiwek z Urzędu Patentowego RP.

11 Listopada na trasie pochodu w cukierniach olbrzymią popularnością cieszą się „rożki marcjanki”. W Międzychodzie również nie mogą wypiekać rogali świętomarcińskich, co nie przeszkadza w sprzedaży „Rogali Marcina z Międzychodu” czy „Rogali z białym makiem”. Inne spory przy przyznawaniu unijnych oznaczeń dotyczyły serów, w tym: oscypka. Po sześciu latach od wpisania go na unijną listę produktów tradycyjnych większość baców nie ma świadectw jakości uprawniających do wyrobu oscypków. Producenci niechętnie ubiegają się o certyfikaty, gdyż przepisy dotyczące wydawania takich dokumentów są zbyt rygorystyczne, a opłaty za wydanie świadectwa jakości – zbyt wysokie. Okazuje się, że posiadacze certyfikatów są nękani częstymi kontrolami, a inni sprzedawcy serów podobnych do oscypków – mają taryfę ulgową. Zostanie jedna kategoria? Czy „granit strzegomski”, „marmury kieleckie”, „piaskowce karpackie” czy „piaskowce bolesławieckie” mogą stać się potencjalnymi produktami z chronioną nazwą pochodzenia (PDO) lub chronionym oznaczeniem geograficznym (PGI) czy gwarantowaną tradycyjną specjalnością (TSG) – tak jak w przypadku artykułów spożywczych i rolnych? Urzędnicy zajmujący się analizą unijnego dokumentu uważają, że za wcześnie na rozważanie o kategoriach ochrony. – Nie wiemy, czy na produkty niespożywcze będą wprowadzone takie same oznaczenia, jak na wyroby rolno-spożywcze. Być może będzie tylko jedna kategoria ochrony danego wyrobu – tłumaczy dyr. Demby-Siwek z Urzędu Patentowego RP.

www.NowyKamieniarz.pl

Nad odpowiedzią na pytania i sugestie zawarte w „Zielonej księdze” pracują urzędnicy Ministerstwa Gospodarki. Treść komunikatu została wysłana w sierpniu br. do różnych urzędów i instytucji (w tym do Urzędu Patentowego RP), a także partnerów społecznych, w tym do NSZZ Solidarność, OPZZ, Związku Pracodawców Lewiatan, Związku Rzemiosła Polskiego oraz Business Centre Club. – Czekamy na odpowiedź, na wszelkie uwagi dotyczące zapisów „Zielonej księgi”, co jest celowe, co budzi obawy, czego w tym dokumencie brakuje – wyjaśnia Katarzyna Chajec z Departamentu Innowacji i Przemysłu w Ministerstwo Gospodarki. Ministerstwo na odpowiedź czeka do 19 września. Po tym terminie opracowany zostanie dokument, który następnie trafi do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a później przedstawiony będzie na forum Rady Ministrów, gdzie nastąpi przyjęcie oficjalnego stanowiska. Jeśli dojdzie do stworzenia nowego prawa, to jednolity system ogólnounijny zapewni spójny system na całym rynku wewnętrznym i efektywniejsze świadczenie usług oraz być może wzrost sprzedaży chronionych wyrobów. Konsultacje publiczne na temat oznaczeń geograficznych dla produktów spoza sektora rolno-spożywczego trwają do 28 października 2014 r. Prawdopodobnie w następnej kadencji (od listopada br. ) Komisja przygotuje projekt prawa w tej dziedzinie. z Mariola Dymarczyk

Przykładowe pytania z tzw. „Zielonej księgi” - Czy dostrzegają Państwo potencjalne korzyści lub wady zharmonizowanej unijnej ochrony oznaczeń geograficznych UE w przypadku produktów nierolnych w odniesieniu do stosunków handlowych UE z państwami trzecimi? Jeśli tak, jakie? - Czy uważają Państwo, że zharmonizowana ochrona nierolnych oznaczeń geograficznych na poziomie UE pomogłaby w zachowaniu tradycyjnego dziedzictwa kulturowego i artystycznego odzwierciedlanego w kwalifikujących się produktach? Proszę uzasadnić swoją odpowiedź. - Czy taka ochrona przyczyniłaby się do budowania kapitału społecznego w obszarach produkcji? - Czy uważają Państwo, że zharmonizowana unijna ochrona oznaczeń geograficznych w odniesieniu do produktów nierolnych może pomóc producentom w obronie przed imitacjami i oszustwami? Proszę uzasadnić swoją odpowiedź. - Jak konkurujący producenci mogą bronić się przed nadużywaniem oznaczeń geograficznych? - Gdyby na poziomie UE opracowano nowy system, czy powinien on chronić oznaczenia geograficzne nieodnoszące się do nazw geograficznych, które są jednoznacznie związane z danym miejscem?

31

NK 77 (6/2014)


Z KRAJU HISTORIA

Sejm RP ustanowił rok 2014 Rokiem Oskara Kolberga. Rocznica ta jest obchodzona pod auspicjami UNESCO. Z ogromnej spuścizny tego znakomitego etnografa, folklorysty i kompozytora Henryk Walendowski wybrał niektóre fragmenty dotyczące obrzędów pogrzebowych.

Kult pamięci osoby zmarłej Nie można odmówić naszej kulturze bogatych tradycji w sposobie traktowania i mówienia o osobie zmarłej. Polskie nekropolie to fascynujący obraz kraju wielu religii i kultur. Tylko w obecnych granicach można spotkać cmentarze katolickie, prawosławne, polskokatolickie, starokatolickie mariawitów, greckokatolickie, ewangelickie, żydowskie, muzułmańskie (m.in. tatarskie), karaimskie, komunalne, wojenne i wojskowe. Stare powiedzenie, by o zmarłych mówić dobrze albo wcale, jest generalnie ciągle respektowane i z pewnością godne polecenia. W materii tej wypowiada się nie tylko obyczajowość katolicka a szerzej chrześcijańska, lecz także polskie

32

NK 77 (6/2014)

Dawne obrzędy pogrzebowe Powązki w Warszawie. Widok alei wejściowej od bramy św. Honoraty prawo karne i cywilne. Na podstawie Kodeksu cywilnego (art. 23 i 24) powinno się i trzeba wnosić powództwa w sprawach o ochronę prawną uczuć związanych z kultem osoby zmarłej, przez które to pojęcie należy rozumieć dbałość o zachowanie dobrej pamięci o osobie nieżyjącej. Oddajmy głos słynnemu etnografowi (w cytatach zachowano pisownię oryginalną), który następująco opisuje obrzędy funeralne: Kaliskie (pogrzeb z okolic Zduńskiej Woli, rok 1851) Trumnę kładą na wóz zaprzężony parą wołmi lub końmi, i przy śpiewach na-

bożnych, oraz dzwonka dworskiego odgłosie, wieś cała towarzyszy ciału ku parafii. Przy pierwszej figurze czyli Bożej – męce zatrzymują się wszyscy; występuje jeden włościan pod figurą i przemawia do obecnych w imieniu nieboszczyka, żegnając ich, dziękując za ostatnią posługę i prosząc o przebaczenie za wszelkie z jego strony za życia doznane urazy. Następują pod gołem niebem częstowania wódką; gromada do wsi powraca, a kilka osób śpiewając psalm: „Kto się w opiekę poda Panu swemu” towarzyszy zmarłemu przed kościół. Tutaj wychodzi proboszcz z organistą, a czasem sam tylko organista, śpie-

www.NowyKamieniarz.pl

FOT. ARCHIWUM AUTORA

W

tym roku mija 200. rocznica urodzin Oskara Kolberga (1814-1890), autora gigantycznego archiwum dokumentującego folklor ziem Rzeczypospolitej Obojga Narodów (Sandomierskie, Kujawy, Krakowskie, Wielkie Księstwo Poznańskie, Lubelskie, Kieleckie, Radomskie, Łęczyckie, Kaliskie, Mazowsze, Pokucie, Chełmskie, Przemyskie, Wołyń, Pomorze, Mazury Pruskie, Śląsk, Góry i Przedgórze, Kaliskie i Sieradzkie, Podole, Tarnowskie-Rzeszowskie, Sanockie-Krośnieńskie, Białoruś-Polesie, Litwa, Ruś Karpacka, Ruś Czerwona). W roku 1960 zostało zaakceptowane wydanie „Dzieł wszystkich” Oskara Kolberga (81 tomów!) jako jednego z pomników Tysiąclecia Państwa Polskiego.


Z KRAJU HISTORIA

wa, modli się i wodą święconą ciało pokrapia; przyjaciele zaś grób kopią, do niego trumnę wpuszczają i ziemią zasypują. Częstochowskie W okolicy Częstochowy zaraz po zgonie chorego żona we łzach zawodzi wtedy przed chatą głośne skargi i żale o nieszczęściu i osieroceniu swem, w czem jej wtorują nadbiegłe z innych chat sąsiadki. Tegoż dnia szyją (pod Kłobuckiem, Krzepicami itd.) koszulę śmiertelną zwana cyheł lub śmiertelnica, bacząc na to by przytem wstrzymać się od płaczu, bo łza na płótno spadła stałaby się niezmiernym dla nieboszczyka ciężarem. Przy ciele nieboszczyka, umytem i włożonem do prostej trumny, goreją otrzymane z kościoła świece, a dziad i babka przy ciele pod wieczór lub w nocy odśpiewują żałobne pieśni nabożne. Ciało wynoszą z chaty trzeciego dnia, wierząc że duch nieboszczyka błąka się jeszcze koło niego aż do spuszczenia go do grobu (w niektórych zaś okolicach, odpędza go już pierwszy odgłos dzwonu). Przy wyprowadzaniu zwłok lub podczas przystawania obok Bożej – męki, miewa niekiedy jeden z poważniejszych włościan przemowę, w imieniu nieboszczyka dziękując za ostatnią oddaną mu przez krewnych i przyjaciół posługę. Poczem udają się z organistą na cmentarz i ciało w zwykły grzebią sposób przy odgłosie pieśni; „Witaj Królowo nieba”. Po pogrzebie krewni i znajomi spożywają w chacie najbliższego krewnego boży – objadek, na który podają w dzień mięsny rosół z kaszą jęczmienną i wołowinę lub skopowinę wraz ze sporym butlem gorzałki. Uczestnicy przed rozejściem się odśpiewują pieśń o św. Rozalii i inne nabożne. Wielkie Księstwo Poznańskie Gdy ksiądz odejdzie po wyspowiadaniu chorego i udzieleniu mu ostatniego namaszczenia, pozostali kropią konającego święconą wodą, krzyż mu dają całować i w rękę kładą zapaloną gromnicę; kropią oraz i we cztery kąty izby, by czarta z domu odegnać. Umarłego ubierają w ten sposób: kładą na niego koszulę i spodnie, a na to czeheł czyli źgło szerokie i długie z białego płótna, który ma u rękawów i u spodu drobne ząbki. Czeheł przepasuje się w pasie niebieską wstążką z kokardą lub zawiązką, jak również i u szyji niebieską zawiązuje wstążką. U niewiast na czeheł kładą fartuch (biały, czarny lub niebieski), białą chustkę na szyję a na głowę czepek obwiązany chustką jedwabną; dziewki zaś mają przystrojoną głowę zielem i wstążkami jak do ślubu. Mężczyźnie kładą również czeheł a na głowę białą duchenkę (powycinaną w ząbki u brzega zwinięte do góry); kawalera ubierają jak do ślubu z wieniaszkiem; na nogi szkarpetki białe płócienne i trzewiki skopowe lekkie. A przytem, jeśli to młodzieniec lub dziewka, przystroją gęsto ciało i trumnę w zielę i kwiaty. Trumna bywa gładka bez farby, lub też orzechowo albo niebiesko malowana; na wieku trumny niebieskiej krzyż biały, na orzechowej lub gładkiej czarny,

www.NowyKamieniarz.pl

a w głowach wypisane imię Jezus. Na wieczór przyjdą przyjaciele zmarłego, i odśpiewują przez całą noc (jedną, drugą a czasem i trzecią) przy ciele pieśni nabożne np. „Do Ciebie Panie” – „Kto się w opiekę poda” – itd. A po każdej pieśni mówią po trzykroć: „wieczny odpoczynek racz mu (jej) dać Panie, a światłość wiekuista niech mu świeci na wieki wieków, Amen. Za dusze wierne zmarłe, przez miłosierdzie Boskie. Niech odpoczywają w pokoju wiecznem, Amen”. – Siedzą w ten sposób aż do rana, a po każdem odśpiewaniu paru pieśni gospodarz lub gospodyni daje im po kieliszku wódki i po skibce chleba. Nocy te zowią Puste nocy. Gdy ciało wyprowadzą z domu, to stołki, ławki lub deskę na której leżało, przewrócą do góry nogami; słomę zaś którą ciało było obgarnięte, wynoszą na pole i po pogrzebie spalą; pościel pozewłóczą, wypiorą czysto i na nowo nią obloką łóżko, które nową także zaścielą słomą i sianem... Po przeniesieniu ciała do kościoła, które wprowadzą tam ze światłem i chorągwią, ustawią je na przygotowanym katafalku. Niosą je przyjaciele; młodzieńcy ciało dziewczyny, dziewki ciało kawalera; a przed niemi niesie czworo dziewek na chustce jedwabnej (na której biała jest położona), za każdy róg ją trzymając, koronę czyli wieniec dziewiczy lub kawalerski (jest to girlanda zwinięta w koło z kwiatków robionych, z wiszącą u niego białą lub niebieską wstążką, który kupują za dwa złote), i wieniec ten w kościele zawieszają na ścianie blisko ołtarza lub ambony. Przy exportacyi, wedle zwykłego kościelnego odbywającej się porządku, śpiewają pieśni za umarłych; za ciałem postępują naprzód bractwo i siostry dwoma rzędami z zapalonem światłem, a za niemi reszta orszaku. Na cmentarzu, po zaintonowaniu księdza nad mogiłą: „Witaj Królowo nieba” i odejściu tegoż, spuszczą ciało do grobu, a gospodarz lub któren ze starszych krewnych, podziękuje ludziom w wyrazach; „Bóg wam zapłać, żeście nie gardzili nami, żeście też posłużyli jemu (lub jej) w tę ostatnią podroż, za co on wam przez moje usta serdecznie dziękuje” – poczem prosi obecnych na poczęsne. Wszyscy tedy westchną za duszę nieboszczyka i pójdą albo do gościńca, albo do domu zapraszającego ich gospodarza, który w domu na poczęsnem, częstuje ich kieliszkiem wódki, kawałkiem chleba i sera, a niekiedy i obfitszem (lubo rzadko kiedy ciepłem) jadłem. Tarnowskie – Rzeszowskie Przed chorym nie tają wcale bliskiego skonu jak u nas; uważają owszem sobie za obowiązek donieść mu o tym. „Wy wkrótce umrzecie , gospodarzu, trza, żebyście rozporządzili mieniem waszym”. Około konającego chodzą po prawej stronie wyrka (łóżka) z poświęconą gromnicą, którą mu potem wkładają w ręce, aby ją trzymał aż do skonu. Umierający psalmy odmawia pokutne, jedną ręką krzyż święty przyciska do serca, a w drugiej trzyma gromnicę i z modlitwą na ustach zasypia snem wiecznym.

33

NK 77 (6/2014)


Z KRAJU HISTORIA

Wióry od trumny, którą stolarz zrobił, wyrzucają na drogę przed chałupę, gdzie był nieboszczyk, aby tu zgniły. Przez trzy dni, przez które umrzyk pozostaje w domu, świecą przy nim lampę lub świecę, zwołują dziadów, którzy się modlą i pieśni śpiewają nabożne we dnie i w nocy. Przy wyprowadzaniu ciała schodzą się sąsiedzi, krewni i przyjaciele i towarzyszą mu do kościoła i na cmentarz. Po pogrzebie, jak umrzykowi już zrobią porządek, kilku sąsiadów i dziadów spraszają na ucztę, na którą zwykle zabijają bydlę, raczą ich jadłem i napitkiem. Zaproszeni zaś przez godzinę lub dłużej modlą się znów za duszę zmarłego i pieśni nad nim śpiewają nabożne. Lud będący na pogrzebie idzie po takowym do karczmy lub do domu nieboszczyka; tu krewni zmarłego dają ucztę, przy której piją i różne, częstokroć dość żartobliwe, pieśni śpiewają. Ucztę tę zowią stypą. Samobójców nie chowają po cmentarzach, lecz na miedzach lub przy drodze pod krzyżem. Mazowsze Nieboszczyka lub nieboszkę obmyje uproszony o to dziad lub baba, oblecze i śpiewa nad nim nabożne pieśni. Albo też czyni to sam gospodarz i gospodyni, gdy im dziecko lub krewniak umarł. Ubierając do trumny, kładą na mężczyznę koszulę, spodnie, kamizelkę, pas i buty; sukmana zaś pozostaje w domu. Kobietę ubierają zwykle w czepek, trzewiki, pończochy, fartuch i koszulę; niekiedy dodają do tego gorset i chustkę na głowę. Dziewkę ubierają jak do ślubu. Młodym kładą kwiaty do trumny, strojąc niemi zwykle twarz. Ciało wyprowadzają czasami drugiego dnia, a nawet i pierwszego do kościoła; bogatszych stawiają na kościele (w środku kościoła przed przybytkiem v. presbyterium), uboższych w kruchcie. Nazajutrz odbywa się pogrzeb. Trumna zamknięta na wieko. Przechodząc koło figury lub

Radomskie (od Ostrowca) Do pogrzebu ubierają nieboszczyka w świąteczne szaty, i nowe kupują i wdziewają mu obuwie... Nad ciałem zapalają tegoż dnia 3 lub 6 świec, które goreją, dopóki go nie wyprowadzą z chaty, a wyprowadzając uderzają trumną trzy razy o próg izby i sieni. Wierzą, że duch nieboszczyka chodzi jeszcze czas jakiś po świecie, t.j. póki odgłos dzwonów słyszy. (od Szydłowca) Częstokroć już nazajutrz po pogrzebie, sprasza wdowa nieboszczyka (zwłaszcza jeśli młoda) sąsiadów na jadło (zwane także; pogrzeb) do karczmy, gdzie też znajdzie się i skrzypek. Zdarza się nawet, że ten i ów

Pogrzeb siostry marszałka Józefa Piłsudskiego Zofii Kadenacowej na cmentarzu Bernardyńskim w Wilnie (1935 r.)

FOT. ARCHIWUM AUTORA

FOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE

Pogrzeb Stanisława Moniuszki (1872 r.)

krzyża za wsią, przystawiają i wieko otwierają. Wówczas ktoś ze starszych krewnych, w imieniu zmarłego, przeprasza obecnych w tych lub tym podobnych słowach: „Dusa ta was prosi, azebyście jej darowali i przebacyli wszystko w cem wam się zasłuzyła na złe, wsystkie jej wele was winy i krzywdy wase, jakie’ście mogli od niej doznać; cy jej przebacacie, cy jej tego nie pamiętacie? – A obecni mówią i odpowiadają jeden przez drugiego: Nie pamiętamy jej w cem się nam źle zasłużyła ta dusa, niemamy do niej zadnej złości; a ten i ów odzywa się; niech śpi z Bogiem! – niech ma odpocynek wiecny! – niechajby jasność Boską oglądała! itp. Po czem zamykają wieko i odnoszą nieboszczyka na cmentarz. Nad grobem śpiewają znane pieśni nabożne za umarłych. Ksiądz odprowadza zwykle ciało do figury, a czasami i na cmentarz. U bardzo zamożnych tylko, miewa miejsce uczta pogrzebowa, na którą zapraszają krewnych i przyjaciół. Dziś, rzadko kto (nawet z bogatszych) ją wyprawia. W okolicy jednak Siedlec, Łukowa, spraszają księdza i krewnych na tak zwane Boże objadki, dość skromnie zastawiane. Siano lub słomę na którem leżał nieboszczyk wynoszą za gumno na pole i palą.

34

NK 77 (6/2014)

www.NowyKamieniarz.pl



Z KRAJU HISTORIA

Kieleckie Ks. Wład. Siarkowski w „Gazecie Kieleckiej” z roku 1874 nr 36 powiada: „Jest mniemanie, że duch umarłego dotąd nie odstępuje ciała, dopokąd takowe nie zostanie na cmentarz (ludowa nazwa: mogiłki) wyniesione i tam pogrzebane. Duch zmarłego, według pojęcia ludu zanim uleci w zaziemskie światy, obmywa się wodą znajdującą się w mieszkaniu; dlatego należy ją za nadejściem dnia z naczyń wylać, aby nie była obrócona na użytek żyjących. Zaraz po śmierci nieboszczyka wybiega jedna z najbliższych krewnych przed dom i zaczyna łkać; płacz ten od czasu do czasu przeplatany bywa urywkowymi słowami, w których maluje się boleść z powodu śmierci nieboszczyka, i bywają wymienione niektóre jego cnoty”. Lubelskie W Biłgoraju zmarłemu gospodarzowi sitarzowi, lub gospodyni sitarce, okazały wyprawiają pogrzeb. Ubierają nieboszczyka w nowe jego suknie; mianowicie nowe obuwają buty. Kobietę również w najlepsze stroją ubranie; ma ona na głowie zawój, na sobie kaftanik a na nogach trzewiki. W biały lniany rąbek (zamiast kaftanika) zawijają tylko ciało uboższej, lecz głowę zawsze obwiązują chustką. Zaraz po śmierci czyjejkolwiek z domowych, idą do księdza i dają pieniądze na podzwonne, by dzwoniono trzy razy

FOT. ARCHIWUM AUTORA

Powązki – pomnik Bolesława Prusa

36

NK 77 (6/2014)

FOT. ARCHIWUM AUTORA

parobek, podpiwszy sobie, poprosi po objedzie gospodynię do tańca; „No chodźcie ino Maćkowa!” – Na które to wezwanie, ta, niby wzdragając się odpowiada; „Oj! Dalibyście pokój, co mam – ta chodzić, dyć nieboscyk jesce nie ostyg(ł)”. – Gdy jednak parobek domaga się tego coraz natarczywiej, ulega ona wreszcie i idzie z nim w taniec, nadmieniając: No, to chyba załobnego!

Powązki – grobowiec Teodora Dunina dniem t.j. rano, w południe i wieczór, aż do trzeciego dnia. Nazajutrz wyprowadzają zwłoki do kościoła, a na trzeci dzień na cmentarz. Przyjaciele niosą trumnę zamkniętą na barkach lub na ręcznikach; – i tylko trupa bardzo ciężkiego kładą przy przenoszeniu na mary. Idąc na cmentarz ze światłem, zatrzymują się przed kapliczką lub figurą (krzyżem) i odśpiewują pieśń nabożną. W czasie, gdy ciało leży jeszcze w domu, przychodzą w odwiedziny krewni i znajomi nieboszczyka. Już wówczas beczka gorzałki i druga piwa jest przygotowaną, a każdy z odwiedzających spełnia po parę kieliszków lub szklanek trunku. Gdy się wieczorem rozejdą, gospodarujący w domu pozostawia zawsze na stole jeden jeszcze pełny kieliszek gorzałki lub szklankę piwa wraz z kawałkiem chleba, ciasta i pieczeni na noc dla duszy nieboszczyka. Czynią to i na druga noc, i w ogóle dopóki ciało zmarłego nie zostanie pochowanem. Ponieważ kieliszek równie jak stół znajdują próżnym, więc znak to nieomylny, że dusza także o przeznaczonym dla niej posiłku nie zapomniała. Zaraz po pogrzebaniu zwłok następuje w domu nieboszczyka objad (stypa). Zasiadają wówczas wszyscy ławy na około ścian ustawione, i zajadają ze stołów biesiadnych biorąc potrawy, mianowicie: pieczonki różne (n.p. wołowinę, cielęcinę, baraninę( jeśli jest to dzień mięsny, – śledzie zaś z miodem i cebulą, kapustą itd., jeśli dzień postny. Przed spożyciem objadu odśpiewują pieśń nabożną (różaniec), a przy objedzie nie zaniedbują dobrze zapijać ku pamięci nieboszczyka. J. Gluziński w rozprawie o włościanach z okolic Zamościa mówi: „Spokojniej niż chrzest odbywa się pogrzeb, lubo od chwili zapalenia przy zmarłym gromnicy i lampy, już wódka musi być w pogotowiu na stole, którą każdego przychodzącego i odwiedzającego ciało zmarłego, po kieliszku traktują. Po pogrzebie, gromadzą się tylko <bratczyki> to jest usługujący ze światłem i chorągwiami, tudzież krewni, kumowie i bliżsi sąsiedzi do chaty pozostałego wdowca lub wdowy. Wtenczas odbywają stypę, jedzą i piją wysławiając cnoty po-

www.NowyKamieniarz.pl



Z KRAJU HISTORIA

Współczesne obrzędy pogrzebowe Reforma liturgii, przeprowadzona po II Soborze Watykańskim, a także urbanizacja, względy sanitarne i administracyjne przyniosły uproszczenie i skrócenie katolickiego obrzędu pogrzebowego, zwłaszcza w dużych miastach. Pozbawiły jednak naszą kulturę wielu rytuałów i zwyczajów funeralnych, stanowiących o jej tożsamości. Swoją rolę w tym procesie odegrała też technika, medykalizacja umierania i przygotowania zwłok do pochówku, pośpiech życia i rozwój profesjonalnych firm pogrzebowych. Wszystkie te czynniki ograniczyły uroczysty charakter pogrzebu, odebrały śmierci jej majestat, a ją samą wyeliminowały właściwie z naszego otoczenia, przenosząc do enklaw – szpitali, hospicjów, chłodni, prosektoriów i domów pogrzebowych. Będąc zjawiskiem naturalnym i odzwierciedlającym pełnię życia, śmierć stała się czymś nierzeczywistym i jakby wstydliwym. Zaniknął też, przede wszystkim w aglomeracjach, duchowy pierwiastek w pożegnaniu ze zmarłym. Ostatnia posługa stała się w Polsce – coraz bardziej sprawnym – przedsięwzięciem menedżerskim. Tracimy coś wartościowego z punktu widzenia ludzkiej wrażliwości i kultury obyczaju. Współczesnym często wystarcza nekrologowa ostentacja. W dawnym nazewnictwie liturgicznym istniało pojęcie wiatyku (łac. viaticum – zaopatrzenie na drogę), kojarzone dziś nieraz błędnie z sakramentem chorych. W sytuacji beznadziejnej wołało się do umierającego księdza „z wiatykiem”, na który składały się sakramenty: pokuty, namaszczenia i eucharystii. Po zgonie, który często następował w domu, wśród rodziny i sąsiadów, zmarłego myto i ubierano – mówiąc w trakcie tych czynności do niego – po czym wkładano zwłoki do trumny, by odprawić przy nich całodobowe czuwanie. W dniu poprzedzającym pochówek odbywało się uroczyste, procesyjne przeniesienie ciała w trumnie do kościoła (łac. exporta) i ustawienie jej na katafalku. Kapłan kropił nieboszczyka wodą święconą i okadzał, co było okazaniem szacunku dla ciała ludzkiego. Na wsiach praktykowano jeszcze, w trakcie eksporty, pożegnanie zmarłego na granicy wioski. Nabożeństwo żałobne odbywa się wedle zasad formularza mszy pogrzebowej, w trakcie której ksiądz wygłasza homilię. Rzadziej już, głównie na wsiach, odprawia się egzekwie, będące częścią modlitwy brewiarzowej za zmarłych. Jest to modlitwa śpiewana, na przemian przez kapłana i organistę.

38

NK 77 (6/2014)

FOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE

chowanego gospodarza lub gospodyni, bo o występkach gadać im nie wolno, a uczty tej dokończają w karczmie. W okolicach Lublina (Głusk, Bychawa, Żółkiewka) zachowują następujący zwyczaj: kiedy umarłego wynoszą z domu, otwierają wszystkie drzwi (jak np. drzwi izby, komory, stodoły, stajni itd.), otworzą skrzynię, odkryją dzieżkę (do chleba), odsuną szufladę itp., ażeby dusza umrzyka wyszła sobie za ciałem, a nie straszyła.

Powązki – grób pięciu powstańców styczniowych W dużych ośrodkach nie ogląda się już – z wyjątkiem cmentarzy – konduktów odprowadzających zmarłego ze świątyni na cmentarz. Zaniknął też zwyczaj niesienia trumny na ramionach, dosłowny wyraz ostatniej posługi. Nad grobem ksiądz odmawia ostatnią modlitwę za zmarłego i zmarłych. Nieraz też zabiera głos ktoś z bliskich. Trumna w tym czasie stoi obok grobu lub nad nim co jest – w odróżnieniu od innych krajów chrześcijańskich – praktykowane jedynie w Polsce. Dopiero gdy ksiądz śpiewa antyfonę „Witaj Królowo...”, trumnę opuszcza się do dołu. Duchowny kropi mogiłę wodą święconą i jako pierwszy, ze słowami: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz”, rzuca garść ziemi na trumnę. Czasem czynność tę powtarzają uczestnicy uroczystości. U większości chrześcijan na tym kończy się pogrzeb i po złożeniu kwiatów zebrani rozchodzą się. Opuszczają przestrzeń świętą zarezerwowaną dla oczekujących zmartwychwstania. To właśnie cmentarny płot w głęboki sposób wypełnia rolę granicy między dwoma światami – żywych i umarłych. Po pogrzebie przeważnie odbywa się spotkanie konsolacyjne (łac. consolatio – pocieszenie), tzw. stypa pogrzebowa, gromadząca bliskich zmarłego. Tradycją jest wspólny posiłek, podczas którego wspomina się osobę nieżyjącą. Jest to zwyczaj wywodzący się z wczesnego chrześcijaństwa, nawiązujący do agapy – uczty duchowej i uczty miłości braterskiej. U Romów – katolików, osiadłych w Polsce, tego rodzaju spotkania konsolacyjne urządza się przy grobie zmarłego. Dawniej żałoba trwała rok. Noszono się w tym czasie na czarno bądź przystrajano ubrania żałobnymi aksamitkami i opaskami. Do dzisiaj praktykuje się zamawianie mszy świętych, nowenny lub „gregorianki” (trzydzieści kolejnych mszy) w intencji zmarłego. z Henryk Walendowski Źródła: Kolberg O., Dzieła wszystkie, PTW Wrocław-Poznań 1963. Kolbuszewski J., Cmentarze, Wrocław 1996.

www.NowyKamieniarz.pl



Z KRAJU

FOT. BARTOSZ BOBKOWSKI / AGENCJA GAZETA

LUDZIE BRANŻY

Rzeczy, które dają satysfakcję Krystyna Naszkowska: Tu, gdzie jest pana zakład, była największa w Polsce firma kamieniarska. Jak udało się utrzymać od ponad stu lat firmę w rodzinie i w tym samym miejscu? To ewenement w zrujnowanej przez wojnę Warszawie. Andrzej Sypniewski: Firmę założył w 1910 roku mój dziadek Bolesław. Był bardzo zdolny, skończył Szkołę Wawelberga, praktykował w zakładach kamieniarskich, a potem założył własną firmę. Stale ją rozwijał, powiększał, kupował coraz nowsze maszyny. Miał traki do cięcia bloków kamiennych, szlifierki, różne maszyny do obróbki kamienia. Ta praca wymaga siły fizycznej, a kiedyś nie było wózków widłowych, więc za jego czasów kamienie przewożono kolejką. Na całym terenie zakładu były ułożone tory i jeździła po nich wąskotoróweczka, wagoniki dojeżdżały do każdej maszyny. Tak przewożono kamienne bloki, gotowe elementy i odpady. Były też wagoniki wywrotki do wywozu kruszywa. Jako dziecko się tymi wagonikami bawiłem. Wówczas znaczenie tej kolejki było niewielkie, bo po wojnie część terenu nam zabrano. Tu, jak się kopie na ok. 1,5 metra w głąb, są odpady kamienne, o tyle teren jest wyżej, niż kiedy dziadek go kupował. Przed wybuchem wojny pracowało tu 150 osób. Kamienie sprowadzano głównie z Wołynia – granity, alabaster i marmury.

40

NK 77 (6/2014)

Dziadek wykonał wystrój krypty Gabriela Narutowicza i płytę na wileński grób matki marszałka Piłsudskiego, gdzie złożono też serce Marszałka. Ojciec odbudowywał Pałac Prymasowski i modernizował Grób Nieznanego Żołnierza. Z Andrzejem Sypniewskim, właścicielem najstarszej w Polsce firmy kamieniarskiej, rozmawia Krystyna Naszkowska Co tu tworzono? Nagrobki? Też, ale to nie była główna działalność. Powstawały tu elementy architektoniczne budynków państwowych i prywatnych, kościołów, pomników, wnętrz. Dziadek otrzymywał najbardziej prestiżowe zamówienia. Wykonał wystrój krypty Gabriela Narutowicza, płytę na wileński grób matki marszałka Piłsudskiego, gdzie złożono też serce Marszałka. To u nas wykuto inskrypcję: „Matka i serce syna”. Dziadek współpracował z rzeźbiarzami, postawił dla nich pracownię w formie szklanej oranżerii. Dawał im zaplecze kamieniarskie. Zrobił cokoły pod pomniki Bogusławskiego i Moniuszki, które stoją na pl. Teatralnym. Ciechocinek jest pełen rzeźb, które tu powstały – kule kamienne, cokoły,

www.NowyKamieniarz.pl


Z KRAJU LUDZIE BRANŻY

obeliski. W Iganiach pod Siedlcami jest park zagospodarowany kamieniami obrobionymi u nas. Jest tam ogromny obelisk, na którym siedzi orzeł na kuli – też od nas. W okolicy Warszawy, ale nie tylko, przetrwało mnóstwo nagrobków przedwojennych zamożnych obywateli, którzy byli chowani przy swoich posiadłościach. Można tam znaleźć nasze nazwisko. Masę rzeczy jest w kościołach. Ale też np. wystrój słynnej warszawskiej restauracji Adria robiony był u nas. Czasem robiono tu półwyroby, bo były te wielkie maszyny, a potem ktoś inny nadawał im ostateczny kształt i wygląd. Tak dziadek współpracował z Żydami, którzy zamawiali u niego wstępnie przygotowane kamienie na pomniki i macewy – większość nagrobków na cmentarzu żydowskim w Warszawie pochodzi od nas. Dziadek był zamożnym człowiekiem? Ciągle inwestował w drogi sprzęt. Dochody więc nie były wielkie. Dziadka nie znałem, ale babcia mówiła mi, że mieli dochody takie, jakie dawały trzy czy cztery taksówki. Czyli śmiesznie niskie przy obrotach, jakie miał zakład. Mieli mieszkanie niedaleko firmy i dom na Bielanach, który dziadek przeznaczył dla mojego ojca. A tata chciał przejąć firmę? Jego pasją były rajdy na motocyklu, był zawodnikiem Legii. Mam taki wycinek z przedwojennej gazety ze zdjęciem na Stadionie Legii – ludzie stoją na trybunach, a tata pędzi na motocyklu. I podpis: „Józef Sypniewski, nadzieja polskiego sportu motocyklowego”.

który napisała do taty przez Czerwony Krzyż: „Wracaj, Józiu, fabryka na ciebie czeka”. Na początku była bieda, ale nie było ograniczeń, dom na Bielanach przetrwał, tylko dach trzeba było naprawić. Zabrał się do odbudowy zakładu, bo tu tylko maszyny sterczały ze zgliszczy, masę rzeczy rozkradziono. Udało mu się uruchomić zakład z pomocą starych pracowników. Społeczeństwo było biedne, ale ojciec nawiązał współpracę z kurią i dostawał zamówienia na remonty kościołów. Odbudowywał też Pałac Prymasowski w Warszawie. Robił schody, parapety, wszystkie elementy kamienne. Momentem dramatycznym był początek lat 60., kiedy ojciec dostał od władz zlecenie na kompleksową modernizację Grobu Nieznanego Żołnierza. Wielkie zamówienie. Skrzyknął znanych sobie kamieniarzy, przez ponad rok nie przyjmował zamówień prywatnych i wziął się do roboty. Ale kiedy skończył pracę, to urząd skarbowy naliczył mu podatek, który był wyższy, niż to, co dostał za tę robotę! Uznali, że zatrudnił zbyt dużo osób do tej pracy, bo wolno było mieć do pięciu pracowników. Potem ojciec już nigdy nie chciał robić niczego dla władz. Jak tylko ktoś mu coś takiego proponował, to od razu robił się czerwony na twarzy. Ciągle mieliśmy rewizje, kontrole skarbowe, szykany. Z urzędu skarbowego przychodzili z reguły dwa tygodnie przed Świętem Zmarłych, kiedy jest największy ruch, i na tej podstawie wyliczali nam podatki od obrotu.

Chciał być kamieniarzem? Chciał być biznesmenem. Była firma, więc musiał znać fach. Jeździł dużo po świecie, podglądał, jak tego typu firmy funkcjonują, nawiązywał kontakty. Przed wojną dużo zrobił dla rozwoju firmy. Tuż przed jej wybuchem otworzyli drugi zakład, na Bródnie, gdzie sprzedawano gotowe pomniki. A w centrum Warszawy – sklep z galanterią: marmurowe lub granitowe popielniczki, postumenty na biurko na kałamarz, alabastrowe klosze do lamp. To były pomysły ojca, który gdy wybuchła wojna, miał 25 lat i wielkie plany na przyszłość.

Ale wrócił zaraz po zakończeniu wojny? Jako jeden z pierwszych. Miał nadzieję, że zrealizuje swoje plany rozwoju firmy. Zresztą babcia nalegała. Mam list,

www.NowyKamieniarz.pl

FOT. ARCHIWUM RODZINNE

A kiedy wybuchła wojna... Poszedł do wojska, a dziadek został sam. Nie było zamówień na wystrój budynków czy pomniki, zakład zmniejszył się do rozmiarów warsztaciku. W końcu w czasie powstania warszawskiego zbombardowano ten teren, zakład się spalił niemal doszczętnie i w czasie tego pożaru dziadek doznał apopleksji i zmarł. A ojciec wyszedł z wojskiem polskim przez Zaleszczyki, Rumunię, Afrykę, Francję do Anglii.

Bolesław Sypniewski, założyciel firmy

41

NK 77 (6/2014)


Z KRAJU LUDZIE BRANŻY

Ale przetrwał. Tak, ale miał trzy zawały, ostatniego nie przeżył. To nie jest tak, że firmy prywatne szykanowano tylko w czasach stalinowskich. To się działo nawet za Gierka. Kiedy zaczęły się trudności z zaopatrzeniem, ceny rosły, kiedy robotnicy w Radomiu i Ursusie zastrajkowali w 1976 roku, to trzeba było znaleźć winnych. Prywaciarz świetnie się nadawał. Ukazał się wtedy w tygodniku „Polityka” artykuł o moim ojcu. Nie dość, że poprzekręcano wszystko, co mówił dziennikarzowi, to tekst był zilustrowany zdjęciem samochodu taty, które zostało zrobione jakoś tak, że nasza mała kilkuletnia simka wyglądała jak krążownik szos. Do tego wielki napis: „Sypniewski mówi, że z biednymi nie będzie rozmawiał!”. To było takie szczucie społeczeństwa na prywaciarzy. Już w nowej Polsce, na początku, moje dzieci wstydziły się przyznawać, że tata ma firmę.

wa. Pieniądze brało się do kieszeni, nie można było kupić kamieni w kopalni, bo szły dla państwowych firm albo na eksport. Ale zdarzało się, że np. zięć dyrektora kopalni miał gdzieś szopę, w niej traka i tam ciął bloki kamienne, które jakimś sposobem zdobywał. I od niego się kupowało. On oczywiście dawał pokwitowanie, ale to wszystko było na granicy legalności. Ten kamień był na ogół w złym gatunku, szary, nieciekawy. My na szczęście mieliśmy zapasy pięknych kamieni jeszcze sprzed wojny i maszyny do obróbki, to była nasza przewaga nad innymi kamieniarzami.

A pan? Nigdy się nie wstydziłem. W PRL to był znany zakład, tylko kilka było takich jak my. Po kamienie jeździło się na Śląsk, to nie była ani prosta, ani bezpieczna wypra-

Kuć? Kuć, ale przede wszystkim rysować je, bo to jest najważniejsze. Kiedy miałem 14 lat, to już to robiłem zawodowo, za pieniądze.

Kiedy pan zaczął? Wcześnie. Po powrocie ze szkoły przyjeżdżałem tu na rowerze z obiadem dla taty w menażkach. Lubiłem przyglądać się tej pracy i próbować swoich sił. Szybko nauczyłem się robić litery w kamieniu.

Ojciec nie miał oporów, by płacić 14-latkowi? Nie. Był dumny, że mam takie zręczne ręce, i jeszcze mnie podpuszczał, żebym uczył się nowych rzeczy. Ja mam zdolności manualne, w wieku 14 lat zrobiłem sobie łódź.

FOT. ARCHIWUM RODZINNE

Z kamienia? No nie. Z listewek drewnianych. Tą łodzią długo potem pływałem. Mam taką naturalną zdolność rozumienia rysunku technicznego, nie było tak, bym czegoś nie potrafił.

Józef Sypniewski, ojciec obecnego właściciela

42

NK 77 (6/2014)

Ojciec mówił panu, że chciałby, by przejął pan po nim firmę? Że tradycja itd.? Nie. Mówił, że dziadek by chciał. Że dla dziadka to było ważne, bym kontynuował jego pracę. Nieraz się buntowałem, bo wydawało mi się, że to mnie ogranicza, że mógłbym coś więcej w życiu zrobić. Ale w rezultacie uważam, że to jest fantastyczna robota. Robimy rzeczy, które dają mi satysfakcję, zwłaszcza kiedy własnymi rękami coś robię, a nie tylko projektuję. Jest przyjemnie. A do tego dochody wystarczają mi na wygodne życie. Studiowałem inżynierię budowlaną, ale nie skończyłem, bo ojciec pod koniec lat 60. miał pierwszy zawał. Wrócił do pracy, ale już bardzo się oszczędzał, więc ja musiałem się zaangażować. Dużo mnie wtedy nauczył. A z których prac jest pan szczególnie dumny? Nie ma jednej. Są drobiazgi niesamowicie piękne. Jakieś projekty. Jestem generalnie zadowolony z mojej pracy.

www.NowyKamieniarz.pl



Z KRAJU LUDZIE BRANŻY

dzą i pytają: „Ile z metra u pana kosztuje nagrobek?”. Dla nich nie jesteśmy właściwą firmą. Ja pytam klienta o jego oczekiwania, robię rysunki, dyskutuję i dopiero wówczas coś postanawiam. Nie chcę wygrywać. Niczym. Kiedy łapię ryby, to nie po to, by złapać ich więcej niż mój sąsiad. Liczy się siedzenie nad wodą, spokój, przyroda. Wystarczy mi, że stale przychodzą do mnie ludzie z zamówieniami, że robimy fajne rzeczy. I tak mamy tylu klientów, że brakuje nam czasu wolnego.

Ta praca uczy cierpliwości? Wymaga cierpliwości. Ale też odwagi. Kamień nie lubi ludzi strachliwych, on się poddaje zdecydowanym uderzeniom. Proszę spojrzeć na te dwie tabliczki, są zrobione ręcznie. Wydaje się, że trzeba dużo pracy, by coś takiego wyłuskać z nieobrobionego kamienia, takie kształty i nierówności. A mnie wystarczy dziesięć minut. Trzeba wiedzieć, jak się zabrać do tej roboty. Kamień powstaje warstwowo i w pewnej płaszczyźnie łupie się dobrze, a w innej, jak się uderzy, to tylko odłupuje się po kawałku. Jeśli się tego nie wie, to robota będzie męką.

Ta praca daje panu szczęście? Tak myślę. Czasem się narzeka, ale kiedy jest urlop, to brak mi tej pracy. Ostatnio musiałem sam zrobić kilka płaskorzeźb. Używałem młota pneumatycznego, szlifierki. Ta praca daje ruch, pomaga utrzymać sprawność fizyczną, dużo się chodzi, pracuje na świeżym powietrzu. Cmentarz wiosną czy jesienią jest piękny. Kiedy chodzę po Powązkach, to nie myślę o szczątkach ludzkich, które tu są pochowane, choć im jestem starszy, tym częściej mi to przychodzi do głowy. Generalnie dla mnie to park, miejsce relaksu. Nieraz jest tak pięknie, np. na wiosnę, kiedy kwitną kasztany albo całe alejki są pokryte fioletową cybulicą syberyjską. Albo kiedy pierwszy śnieg pokryje groby. Pięknie.

Ma pan ulubiony rodzaj kamieni? Lubię piaskowiec szydłowiecki. To jest wdzięczny kamień, trwały i mrozoodporny.

FOT. ARCHIWUM RODZINNE

Dzieci przejmą firmę? Nie wiem. Córka ma swoją firmę, starszy syn, 30-letni, nie ma zamiaru tu pracować, a ten drugi – 10-letni – jeszcze nie wiadomo.

Spotkanie rodzinne na terenie zakładu. Lata 30. Umie pan zrobić rzeźbę? Umiem, jestem zdolnym człowiekiem. To ile osób tu teraz pracuje? Trzy osoby plus ja z żoną. Mała firma, ale najstarsza w Polsce. Jesteśmy z tym miejscem związani – tu umarł dziadek, tu po wojnie mieszkali moi rodzice, ja tu się urodziłem. Wszystko jest w tym miejscu. Nie prowadzimy masowej produkcji i jest to nasz wybór. Dobry w dzisiejszych czasach? Obok nas jest wiele firm robiących nagrobki, ale kiedy do mnie przychodzą klienci, to mówią: „Jak tu pięknie! Jak inaczej!”. Jesteśmy dla ludzi, którzy szukają czegoś innego niż taśmowa robota. Są tacy, którzy przycho-

44

NK 77 (6/2014)

Nie mówi mu pan, że dziadek by sobie tego życzył? Nie. To było dla mnie obciążające. Tak samo było z polowaniem. Ciągle słyszałem, że dziadek polował, miał swój teren łowiecki nad Bugiem, który dzierżawił od gminy. Tak mi to wbito do głowy, że też jestem myśliwym, choć najchętniej to się przechadzam z bronią po swojej działce wokół domu na Mazurach. Ostatnio mi leśniczy powiedział: „Andrzej, jak chcesz coś upolować, to wyjdź za ogrodzenie!”. Kontynuowanie tradycji jest wartością? Jest. Mnie za ten teren oferowano już wielkie pieniądze, ale nie sprzedałem. Wartość pieniądza już się kilka razy w moim życiu zmieniła, a tu się nic nie zmienia. Ja tego nie zbudowałem, tylko korzystam z dziedzictwa. Uważam więc, że nie mam prawa sprzedawać, tylko staram się nie zepsuć tego, co przejąłem po przodkach. A co zrobi następne pokolenie, nie wiem. Rozmawiała Krystyna Naszkowska © Agora SA „Człowiek z kamienia” rozmawiała Krystyna Naszkowska – „Wysokie Obcasy” nr 44, wydanie z dnia 22/02/2014

www.NowyKamieniarz.pl


HURTOWNIA NAGROBKÓW

AnWangsp. z o.o. 120x250x30 Brąz Królewski Cheer Pink Monte Pink Skalisty Żbik Szary Królewski China impala Tan Brown Impala Zielona (ELITA) Jasny Juparana Juparana Regal black Affrica impala Orion Indian Aurora Himalaya Blue

cena PLN od 1000 do 1100 1200 1350 1600 1550 1400 OD 1600 D0 1950 3300 1900 1900 2000 2600 3200 3000 3600 3300

90x190x25 Brąz Królewski

cena PLN 750

100X200X25 Brąz Królewski Monte Pink

780 1000

110x220x27 Monte Pink China impala 120x250x50 Brąz Królewski 160x210x27 Brąz Królewski Regal black China impala

1100 1600

1500

1500 2200 2000

Bezpośredni producent w Chinach. Sprzedaż bezpośrednio do Polski.

200(220)x250x35 Brąz Królewski Monte Pink Regal black China impala

cena PLN 2300 2700 5200 3700

95x70x5 CZARNA TABLICA od 450 Regal black od 400 China impala od 380 Płyty 120upx240upx5 Brąz Królewski 200X60X3CM Yellow pink Biały Pink Brąz Królewski Maple Red 200X60X2CM Yellow pink Biały Pink Brąz Królewski Maple Red

180 160 130 120 220 150 110 120 200

*Asortyment dostępny już od listopada UL. Norberta Barlickiego 8 26-600 Radom Kom: 668 078 888 604 211 894 e-mail: a0819cn@hotmail.com


ZE ŚWIATA WYDARZENIA

Znamy wyniki niemieckiego konkursu Grabmal-TED

W

tegorocznym konkursie ocenie poddano 29 nagrobków wykonanych przez 18 firm i artystów. Zanim do głosowania dopuszczono internautów, dokonano preselekcji prac. Ostatecznie, od 1 kwietnia do 31 sierpnia, głosy oddało kilkadziesiąt tysięcy uczestników. Najwięcej głosów zebrała kompozycja pt. „Zuwendung” (niem. miłość, wsparcie, poświęcenie) autorstwa kamieniarzy Christiana Dellera i Thomasa Langa z Bonn (1). Pomnik o wymiarach 80 x 40 x 120 cm, wykonany z wapienia z bawarskiej Jury, bazaltu i stali nierdzewnej, symbolizuje związek dwojga osób związanych węzłem małżeńskim na całe życie a nawet dłużej. Miejsce drugie zajął nagrobek wykonany z… drewna dębowego. Praca Julii Lambertz z Burghaun w Hesji (2), o wymiarach 40 x 13 x 60 cm, wzmocniona „oprawą” ze stali nierdzewnej, z czasem pokryje się naturalną patyną. To proces, który ma podkreślać upływ czasu, pozwalający na pogodzenie się ze śmiercią bliskiej osoby. Praca pod tytułem „Anioł”

Tania praca to za mało Nawet 25 tysięcy osób mogło utracić źródło dochodu, jakim była produkcja płytek z łupków wydobywanych w okolicach Markapur w stanie Andhra Pradesh w Indiach – informuje indyjska prasa.

O

bróbka łupków na przemysłową skalę w okolicach Markapur trwa od ponad 80 lat. Lokalny kamień był jeszcze do niedawna wykorzystywany do produkcji tabliczek do pisania dla dzieci szkół podstawowych, ale także eksportowany jako kamień dekoracyjny na cały świat. Problemy lokalnych wytwórców, przede wszystkim mikro- i małych przedsiębiorców, rozpoczęły się około 2009 r. wraz ze spadkiem eksportu płytek podłogowych i okładzinowych do USA i Europy w wyniku wybuchu kryzysu na rynku nieruchomości. Sytuację pogorszył spadek po-

46

NK 77 (6/2014)

n

o

Najlepszy nagrobek IX edycji konkursu wykonali Christian Deller i Thomas Lang z Bonn – informuje niemiecki magazyn „Naturstein”, który patronuje konkursowi. wyceniona została na 2800 euro. Na miejscu trzecim znalazła się urna z piaskowca z Zagłębia Ruhry wykonana przez Hennera Graefa ze Sprockhövel w Nadrenii Północnej-Westfalii (3). Łagodne linie urny i unikalny wzór piaskowca podkreślają wytworną prostotę kompozycji. Praca została wyceniona na blisko 6850 euro. Konkurs na najlepszy nagrobek organizowany jest przez stowarzyszenie zarządców cmentarzy Aeternitas. O wynikach rozstrzygają internauci, głosując od początku kwietnia do końca sierpnia na najlepsze prace na stronie internetowej www.grabmal-ted.de. Nagrodzone projekty będą prezentowane na stronie Gute-Grabmale.de promującej wzory nagrobków warte naśladowania. (ZAP) z

pytu na tabliczki do nauki pisania, które indyjscy rodzice zaczęli wymieniać na lżejsze, niełamiące się, wykonane z materiałów sztucznych. W wyniku tych zmian w Markapur produkcję prowadzi zaledwie 60 z 300 zakładów rzemieślniczych. Jeszcze przed 25 laty w całym regionie było ich około 1400, a dawały pracę prawie 30 tys. ludzi. Najbardziej dotkliwe dla nich są przerwy w dostawach prądu, jakie zdarzają się w Indiach coraz częściej w wyniku przeciążania sieci energetycznej. Użycie generatorów zwiększa koszty produkcji. Być może nie stanowiłoby to problemu, gdyby nie to, że przedsiębiorcy w poszukiwaniu niższych kosztów rezygnowali z usług doświadczonych rzemieślników. Na miejsce starszych pracowników zaczęto zatrudniać młodszych, którzy łatwiej przyswajali nowości techniczne, ale także byli tańsi (Międzynarodowa Organizacja Pracy prowadzi od lat walkę z zatrudnianiem nieletnich w tym regionie). Spadek jakości produkcji tylko wzmógł spadek popytu na płytki z Markapur. (ZAP) z

www.NowyKamieniarz.pl

FOT. ARCHWIWUM AETERNITAS (3)

p



ZE ŚWIATA

Przełom w Weronie?

N

ie wiemy niestety, jak na frekwencję w halach tragów w Weronie wpłynęło dołączenie do targów Marmomacc targów meblarskich Abitare il Tempo (wł. Mieszkać na czasie). Z pewnością 80 wystawców tych targów, wcześniej odbywających się 2-3 tygodnie przed Marmomacc, w ostatnich latach nieco podupadłych, miało swoich gości. Jednak w targowy czwartek, a w szczególności piątek, przez stoiska wystawców targów branży kamienia przewijały się tłumy. 65 tysięcy zwiedzających to o 15 proc. więcej, niż przed rokiem, gdy Marmomacc odwiedziło 56 tysięcy osób. Aż 35 tysięcy pochodziło z zagranicy (o 4 tys. więcej, niż przed rokiem), przede wszystkim z Indii, Niemiec, Turcji, Hiszpanii i Francji (Polacy stanowili 15. co do liczebności

Być może nie były to targi wielkich premier lub zachwycających projektów, ale 65 tysięcy zwiedzających, najlepszy wynik od lat, pozwala uznać te targi za udane. grupę spoza Italii). Ich obecność to raczej efekt poprawiającej się międzynarodowej koniunktury na kamień, a nie dołączenia targów meblarskich, które mają raczej znaczenie lokalne. Jeśli mielibyśmy mierzyć jakość targów liczbą atrakcji – hucznych premier, świętowanych jubileuszów, głośnych ekspozycji – Marmomacc 2014 nie przeszedłby do historii. Nawet Antolini Luigi inaczej niż dotychczas prezentował to, co miał najlepsze na stoisku. Niczego nie

Jarosław Gruszecki, Blick System

FOT. ARCHIWUM BLICK SYSTEM

FOT. ZAP

TARGI

48

NK 77 (6/2014)

To nie pierwsze nasze targi za granicą, byliśmy już m.in. w Monachium, Norymberdze i Londynie. Jednak na Marmomacc wystawialiśmy się pierwszy raz. Jesteśmy na etapie podsumowań targów i korespondencji z tymi, którzy odwiedzili nas na stoisku. Zainteresowanie naszym systemem elewacyjnym było widoczne, było wiele zapytań w kwestiach technicznych i o naszą możliwą pomoc. Nie wiemy jednak, czy przełoży się to na policzalne efekty. Gości z Polski na naszym stoisku było niewielu, dominowali obcokrajowcy. Wśród zainteresowanych byli nie tylko kamieniarze. Nasz system, choć wywodzi się z kamienia, może być stosowany w innych branżach, np. ceramice, bo umożliwia stosowanie już przy grubości 8 mm i w bardzo dużych formatach, nawet 5,2 x 3,6 m.

www.NowyKamieniarz.pl


ZE ŚWIATA

stracił – brak roznegliżowanych modelek nie umniejszał urody prezentowanych materiałów. Zresztą skromność widać było na wielu tegorocznych stoiskach – wiele z nich było mniejszych niż w ostatnich latach, w projekt lub design zainwestowało mniej firm. Nawet pawilon prezentujący dokonania projektantów nie był tak atrakcyjnym miejscem jak 2-3 lata temu. Nie zabrakło jednak i tym razem wystawy, której nie należało przegapić. Tym razem był to projekt „Design & Technology” autorstwa Raffaella Galliota – wyjątkowy pokaz możliwości obróbki kamienia, jakie daje najnowocześniejsza technologia. To nie oznacza, że w Weronie nie było czego podziwiać – gigantyczne traki linowe czy linie polerskie bądź do żywicowania może nie leżą w centrum zainteresowań przeciętnego polskiego kamieniarza, ale z pewnością robią wrażenie. Wśród nich warto było przede wszystkim zwrócić uwagę na dwie nowe konstrukcje – Pellegrini Polywire 54 i Breton Paragon – o nich, podobnie jak o innych premierach piszemy w dziale „Technologie”. Zdecydowanie większe emocje mogły wzbudzać bardziej użyteczne na co dzień maszyny, takie jak trójgłowicowa pilarka SX3 firmy Donatoni, nowa 5-osiowa, kompaktowa piła mostowa Breton Worthy, która nie wymaga fundamentów czy Hybrid LM firmy Emmedue – piła mostowa stworzona do cięcia pod kątem 45°. Oczywiście nie zabrakło też maszyn, które odświeżono lub udoskonalono – linii do żywicowania Microwave Pedriniego, centrum obróbczego Combicut Bretona, 5-osiowego centrum obróbczego z możliwością polerowania Zeda firmy Gmm, maszyn Simeca o poprawionych osiągach czy odświeżonego centrum T600 Thibaut. Nie brakowało także nowych materiałów. Wspomniana marka Antolini Luigi i jej firma odpowiedzialna za handel blokami – Eurobrasil – zaprezentowały kilka pięknych brazylijskich wapieni i marmurów, m.in. Jurassic Brown Extra, Corteccia, Fusion Wow!, Calacatta Cielo i Calcite Caraibica Extra. Wśród stoisk chińskich rzucał się w oczy mały akcent polski – biały wapień Chopin White. Wiele nowości przedstawili producenci ceramiki wielkoformatowej, w odróżnieniu od producentów konglomeratów wszyscy obecni w Marmomacc. Przede wszystkim zaprezentowała się w Weronie nowa firma – GammaStone. Laminam przedstawił na swoim stoisku cztery kolory ze

FOT. ZAP

TARGI

Kogo warto podglądać?

Best Communicator Award to nagrody dla najlepszych sposobów prezentacji na targach. Przyznawane są one przede wszystkim za jakość stoisk targowych. W tym roku, po raz pierwszy, nagrody przyznano w trzech kategoriach – Design, Innowacja i dla firm zagranicznych. Nagrody główne trafiły w ręce firm: Grassi Pietre, MB The Crushing Revolution i Stone Group International. Grassi Pietre nagrodzono wraz z portugalskim architektem Manuelem Airesem Mateusem za „poetycką reinterpretację”, w ramach projektu Living Stones, idei patio oraz przywołanie i podkreślenie ponadczasowej wartości kamienia. Firma MB we współpracy z architektem Giorgim Canale otrzymała nagrodę za „przemienienie maszynerii w estetyczny matriks łączący wystawę i funkcje informacyjne”. SGI z Grecji i architekt Michalis Teofilou otrzymali nagrodę międzynarodową za stworzenie prezentacji łączącej mity antycznej Grecji i współczesną technologię obróbki (na zdjęciu). Oprócz trzech głównych nagród przyznano wyróżnienia firmom Friul Mosaic, Savema, Prometec, Graziani Marmi i TAB India. Co warto podkreślić, każda z nagrodzonych lub wyróżnionych firm w celu zaprojektowania stosika bądź prezentacji skorzystała z usług architekta lub projektanta. swojej nowej, „metalicznej” kolekcji oraz trzy nowe wzory inspirowane kamieniem naturalnym – Crema Marfil, Emperador Marone i Emperador Grigio. Również hiszpański Neolith zaprezentował nowe spieki o fakturze polerowanego kamienia – Travertino Classico, Gris Pulpa, Statuario, Crema Marfil, Calacatta oraz wprowadzany w 2015 r. Nero Assoluto Zimbabwe. Firma TheSize, będąca właścicielem marki Neolith, zaprezentowała także

ZAPRASZAMY na targi Kamień Wrocław 6-8 listopada 2014 r. stoisko nr 16

www.NowyKamieniarz.pl

49

NK 77 (6/2014)


ZE ŚWIATA TARGI

brazylijskie granity z własnych złóż, które wprowadza na rynek pod marką Granith. Wśród wystawców targów znalazła się w tym roku wyjątkowo liczna grupa firm z Polski dysponujących własnym stoiskiem. Oprócz tytułów czasopism branżowych i organizatora targów we Wrocławiu, swoje produkty prezentowały na targach: producent maszyn firma Abra, producent folii do piaskowania firma Ikonos (obie z Opola), producent systemów montażu elewacji firma Blick System z Bielan Wrocławskich (powiązana z firmą Gruszecki) oraz handlująca kamieniem ogrodowym firma Mesago Italia z Bielska-Białej. W sumie w tegorocznym Marmomacc wzięły udział 1502 firmy z 45 krajów, do których dołączyło 80 biorących udział w Abitare il Tempo. Kolejne, jubileuszowe, 50. targi Marmomacc odbędą się w dniach 30 września – 3 października 2015 r. z Szymon Paź

Marta Rostkowska, Ikonos

FOT. ZAP (3)

Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni odzewem na naszą ofertę na targach Marmomacc. Jesteśmy przede wszystkim dystrybutorem materiałów do druku, i w tym segmencie mamy szeroką sieć przedstawicieli w krajach Europy i w Rosji. Folie do piaskowania są w naszej ofercie dopiero od dwóch lat, więc nasza obecność w branży kamienia jest mniejsza. Grupa firm oferujących tego typu produkt nie jest duża, więc podczas targów Marmomacc wzbudziliśmy zainteresowanie nie tylko mniejszych firm, ale także dużych dystrybutorów. W związku z tym na pewno będziemy kontynuować produkcję folii do piaskowania. Na potrzeby rynku będziemy sukcesywnie powiększać asortyment, tak aby zaspokoić potrzeby branży kamieniarskiej. Sukces targów Marmomacc skłonił nas do podjęcia decyzji o uczestnictwie w kolejnych targach kamieniarskich – Stone+tec w Norymberdze.

Grein Italia ma się coraz lepiej

Firma, która przeżyła w ostatnich miesiącach perturbacje organizacyjne, po raz pierwszy od wielu lat nie pojawiła się w halach targów w Weronie. W zamian zaprosiła swoich przyjaciół i klientów do swojej siedziby w Affi koło Werony. Z zaproszenia skorzystało wielu z nich. Przy lounge bufecie nadarzyła się okazja pokazania, że Grein Italia wciąż działa i ma się coraz lepiej. W ramach poprawy konkurencyjności zakupiła niedawno pięcioosiowe centrum obróbcze produkcji firmy Sasso Meccanica oraz odświeżyła swoją stronę internetową. Goście Grein Italia mieli też okazję zapoznać się z nowym projektem firmy, która we współpracy z producentem kuchni Italiana Cucina oferuje aranżacje z wykorzystaniem kamienia naturalnego. Oferta ma na celu promowanie poszczególnych materiałów i jest skierowana przede wszystkim do architektów, ale mogą z niej skorzystać także klienci firmy.

50

NK 77 (6/2014)

www.NowyKamieniarz.pl


ONLY THE BEST! Odwiedź stronę internetową www.emmabodagranit.se, aby zobaczyć inne materiały z naszych kamieniołomów

FLIVIK

BÅRARP

Telephone +46(0)471-488 00

www.emmabodegranit.se

Wyłączny przedstawiciel na Polskę: Artur Sobieraj

+48 609 919 007

artur.sobieraj@emmabodegranit.se


KAMIEŃ NATURALNY STEGOS – SŁOWNIK TERMINÓW GEOLOGICZNYCH DLA SKALNIKÓW CZĘŚĆ 49

Jęzor – jura

Czoła jęzora lodowca Hansa (Hornsund, Spitsbergen). Jęzor – termin pojawiający się w terminologii geologicznej w różnych znaczeniach: j. lodowcowy to wydłużona i wąska dolna część ( ) lodowca dolinnego, strefa, na której przeważa topienie lodu – najdłuższe j.l. osiągają dziesiątki kilometrów (Grosser Aletsch Gletscher w Alpach – 25 km, lodowce Karakorum – ponad 50 km, ale rekordzistą jest potężny, 150-kilometrowy Hubbard na Alasce); j. osuwiskowy to przemieszczona część ( ) osuwiska, jego kształt w zależności od morfologii terenu bywa różny – wąski i długi albo krótki, szeroki i palczasto rozgałęziony.

FOT. ARCHIWUM AUTORÓW (6)

Jura – drugi okres ery mezozoicznej ( stratygraficzna tabela dziejów Ziemi), trwający od 199,6 ± 0,6 do 145,5 ± 4 mln lat temu, dzielona na dolną, środkową i górną; nazwa wprowadzona w 1823 roku przez jednego z wielkich badaczy dziejów Ziemi – Alexandra von Humboldta, od nazwy pasma górskiego na pograniczu Francji i Szwajcarii; j. była

okresem względnie spokojnym, ruchy górotwórcze i działalność wulkaniczna były słabe, w śr. j. nastąpiła jedna z największych w historii Ziemi transgresji (zalew morski) – szereg rozległych mórz rozwinął się na podłożu platform kontynentalnych, j. to także początek rozpadu superkontynentu Pangei ( Ziemi dynamika); panował ciepły klimat – miejscami wilgotny (na co wskazują tworzące się wówczas pokłady węgli), miejscami suchy (pustynie, osady tzw. ewaporatów – czyli produktów odparowania wody morskiej), klimat ten umożliwił też powszechne tworzenie się raf koralowych; również pod względem ewolucyjnym j. była okresem raczej spokojnym, podczas transgresji bujnie kwitło życie w morzach – dominowały gwałtownie rozwijające się wtedy ( ) amonity, ( ) belemnity i ( ) otwornice (są to przewodnie skamieniałości dla j., na ich podstawie oparty jest jej podział stratygraficzny); j. to okres królowania ( ) dinozaurów, powstały

wtedy gatunki olbrzymich roślinożernych brachiozaurów, brontozaurów i diplodoków, pod koniec j. – również wielkich drapieżników (np. allozaury), silnie rozwijały się gady morskie (ichtiozaury, pleziozaury), gady latające (pterozaury) były jeszcze małe i posiadały tylko zdolność szybowania; z j. znany też jest sztandarowy przykład praptaka – archeopteryx; z końcem j. nastąpiło ( ) wymieranie; w świecie roślin spadło znaczenie paprotników, rozwinęły się natomiast wczesne nagonasienne: sagowce, benetyty, miłorzęby oraz drzewa iglaste; w Polsce utwory j. (wapienie, margle, piaskowce, iłowce) obserwujemy na powierzchni ziemi oczywiście w Jurze Krakowsko-Wieluńskiej, a także na obrzeżeniu Gór Świętokrzyskich i w Karpatach; z okresem j. związane są (mające niegdyś wielkie znaczenie) osadowe, tzw. sferosyderytowe rudy żelaza, wielowiekową tradycję miało ich pozyskiwanie w Alzacji i Lotaryngii, były to też ostatnie polskie złoża Fe, eksploatowane do początku lat 70. XX w. w rejonach świętokrzyskim i częstochowskim; w utworach j. występują złoża ropy naftowej i gazu ziemnego (np. Podkarpacie); w j. powstawały węgle brunatne – zazw. tzw. twarde – m.in. kolosalnych zagłębi syberyjskich: leńskiego i tunguskiego, których zasoby szacowane są w bilionach (!) ton; w Polsce eksploatowany jest szereg złóż j. wapieni stosowanych w przemyśle cementowo-wapienniczym i chemicznym oraz w hutnictwie, ale też jako kamień budowlany – np. „marmur” Morawica, trawertyn z Zalesiaków, tego wieku są piaskowce przedgórza Gór Świętokrzyskich: gromadzickie, szydłowieckie (Szydłowiec, Śmiłów); wśród zagranicznych odmian kamienia o tym wieku wymienić można Jura Grau (Grey), Gelb (Gold) i Graublau, a także tzw. wapienie bulaste ammonitico rosso (Rosso Verona). Katarzyna D. Zagożdżon, Paweł P. Zagożdżon

„Życie” w jurze: skamieniałości amonita, belemnita i gąbki w płytach Jura Grau, araukaria (współczesna – ale będąca „żywą skamieniałością” z j.), klasyczna skamieniałość – archeopteryx z Solnhofen w Bawarii.

52

NK 77 (6/2014)

www.NowyKamieniarz.pl


KAMIEŃ NATURALNY

FOT. ARCHIWUM ZPB J. WILCZEK

MINIMONOGRAFIE POLSKICH KAMIENI BUDOWLANYCH

Ściana eksploatacyjna firmy Kopalnia Piaskowca Budowlanego Jerzy Wilczek

Piaskowce z Tenczyna Z

łoże piaskowca Tenczyn-Lubień znajduje się około 20 km na południe od Myślenic, przy szosie łączącej Lubień ze Skomielną Białą koło Rabki. Teren ten, wzniesiony 410-433 m n.p.m., jest częścią Beskidu Wyspowego, a geologicznie zaliczany jest do zewnętrznych Karpat fliszowych, sfałdowanych w liczne elementy synklinalne i antyklinalne. Tenczyn, Lubień i okolice należą do płaszczowiny magurskiej zbudowanej z pakietów fliszowych piaskowcowo-łupkowo-mikowych (lokalnie marglistych) wieku eoceńskiego i oligoceńskiego. Wydobycie piaskowców prowadzi m.in. grupa rodzinnych spółek na podstawie odrębnych koncesji na eksploatację. W okresie międzywojennym i krótko po II wojnie światowej właściciele terenu (rodzina Wilczaków) pozwalali okolicznym chłopom na wybieranie piaskowca na własne potrzeby. Do końca lat 60. ub. wieku wydobycie prowadziły małe firmy z okolic Jordanowa i Osieka, a przez pewien czas także Nowotarskie Zakłady Kamienia Budowlanego. Jedna z firm stosowała materiały wybuchowe, co wiązało się z zagrożeniem dla mieszkańców i ich inwentarza (pewnego razu odłamek zabił krowę). Niezbędne było także okresowe zamykanie ruchu na Zakopiance. Prace wydobywcze wstrzymano, po pewnym czasie grunty zwrócono właścicielom. Kamień bloczny, wykorzystywany jako materiał konstrukcyjny i elewacyjny, eksploatują Kopalnia Piaskowca Budowlanego Kamex SC K. Marszalik, M. Pietrzak oraz Kopalnia Piaskowca Budowlanego Jerzy Wilczak. Wydobycie kamienia do budowy dróg za pomocą materiałów wybuchowych prowadzi firma Lafarge (dawniej Kopalnie Odkrywkowe Surowców Drogowych SA w Rudawie).

www.NowyKamieniarz.pl

Struktura złoża nie jest korzystna, nadkład od 1 do 12 m. Bloczne warstwy zalegają z niewielkim upadem (około 15 stopni). Wydobywany piaskowiec o zasadniczej barwie kremowej, lokalnie popielatej, ma wystarczającą wytrzymałość i jest stosowany w budownictwie ogólnym, drogowym, ogrodowym i hydrotechnicznym. Wydobycie odbywa się w systemie ścianowym i zabierkowym metodą ręczną i mechaniczną. Zasoby geologiczne złoża wynoszą łącznie ok. 7,5 mln ton. Piaskowce z Tenczyna-Lubienia są znane przede wszystkim lokalnie. Zastosowano je m.in. na budowie obserwatorium astronomicznego na górze Lubomir (902 m n.p.m.) koło Wiśniowej w powiecie myślenickim oraz przy budowie wielu kościołów i kaplic w Beskidzie Średnim i na Podhalu (Kalwaria Zebrzydowska, Lubień, Tenczyn, Bogdanówka w gminie Tokarnia w powiecie myślenickim, Olcza). Bryła obserwatorium otrzymała elewację kamienną (łupankę) o powierzchni 630 mkw. Zakłady przeróbcze przy kopalniach oferują piaskowce na elewacje, schody, ogrodzenia, kominki, grille, posadzki, mury oporowe, kaskady wodne, płyty, kamień łamany i bloki. z Henryk Walendowski

Cechy fizyczne* Gęstość pozorna [g/cm3] Nasiąkliwość [%] Wytrzymałość na ściskanie [MPa] Mrozoodporność [%]

2,50 2,42 72,6 3,38

*Badania wykonało Przedsiębiorstwo Geologiczne w Krakowie (mgr inż. Franciszek Nowak)

53

NK 77 (6/2014)


KAMIEŃ NATURALNY

FOT. J. BROMOWICZ

POLSKIE ZŁOŻA

Granity Strzegomia-Sobótki, Karkonoszy i Kudowy Kamienie architektoniczne w złożach Polski i Europy. Kamieniołom złoża Strzegom 25/26, Skały magmowe Dolnego Śląska. Część II diagram orientacji płaszczyzn podzielności.

W

kolejnych częściach nowego cyklu Kamienie architektoniczne w złożach Polski i Europy zamierzamy zaprezentować polskie złoża materiałów kamiennych w różny sposób wykorzystywanych w architekturze, zarówno w fasadach domów, ich wnętrzach, jak i otoczeniu – w ogrodach, parkach, placach i ulicach, gdzie właściwie dobrany kamień stanowi bardzo istotny element architektury. W pierwszej części cyklu artykułów, opublikowanym w 76 nr. „Nowego Kamieniarza”, przedstawiliśmy Państwu granity Strzelina i Żulowej. Masyw Strzegomia-Sobótki Granity masywu Strzegomia-Sobótki występują w północnej części Przedgórza Sudetów Środkowych, gdzie ukazują się na powierzchni w pasie o kierunku prawie równoleżnikowym na przestrzeni około 50 km od Strzeblowa do Paszowic. W części zachodniej, stanowiącej około 1/3 tego pasa, granity tworzą dużą, zwartą wychodnię zwaną płytą strzegomską, podczas gdy w pozostałym obszarze pojawiają się w postaci płatów o niedużym rozprzestrzenieniu, co wynika z różnego ich położenia w stosunku do dzielącego powyższe części masywu uskoku. Obszar

54

NK 77 (6/2014)

wspomnianej płyty znajduje się w jego skrzydle wiszącym i tu głównie koncentruje się wydobycie granitów jako materiału architektonicznego w obrębie 25 złóż. Granity omawianego masywu różnią się składem mineralnym, a także wielkością i sposobem ułożenia składników. W obrębie płyty strzegomskiej dominującą odmianą skalną są jasnoszare granity od średnio- do grubokrystalicznych, nierównokrystaliczne o bezładnym ułożeniu składników. Są to tak zwane granity typu Kostrzy, strzegomskie lub biotytowo-hornblendowe, a w petrologicznej klasyfikacji są granitami mezokratycznymi. Ich głównym składnikiem są białe, żółtawe lub zielonkawe skalenie o wielkości do 7 mm, agregaty sinego, kilkumilimetrowego kwarcu i czarne blaszki biotytu wielkości 1-2 mm,

O granitach Strzegomia-Sobótki pisaliśmy także: – w „NK” 15/4/2005 „Jak odkryto granit w Strzegomiu?” – w „NK” 25/3/2007 „Bardzo dobre polskie granity” – w „NK” 55/4/2011 „Granit nie tylko strzegomski” – w „NK” 58/1/2012 „Granity Strzegomskie” – w „NK” 59/2/2012 „Granity okolic Sobótki”, oba w cyklu „Minimonografie polskich kamieni budowlanych”

www.NowyKamieniarz.pl


KAMIEŃ NATURALNY

często w towarzystwie hornblendy o słupkach długości do 5 mm. W pobliżu często pojawiających się pegmatytów wzrasta wielkość kryształów skaleniowych, niekiedy uzyskujących czerwone zabarwienie. Spotykane są też niewielkiej miąższości partie o zabarwieniu różowawym. Dosyć często pojawiają się czarne nagromadzenia biotytu w owalnym kształcie, zwane myszką. W północnym fragmencie płyty strzegomskiej występuje jasnoszary, drobnoziarnisty granit z Zimnika, ubogi w biotyt o leukokratycznym charakterze. W środkowej części masywu występuje granit dwułyszczykowy nazywany także granitem wierzbnickim. Jest on szary, z zielonkawym odcieniem, o drobnym i dosyć równym uziarnieniu. W tej części masywu, u jego północnych granic występuje odmiana granitu o ciemnej barwie, drobnokrystalicznego, zwanego tonalitem z Łazan. Podwyższona zawartość plagioklazów i biotytu sprawia, że w klasyfikacji petrologicznej skała ta jest melanokratycznym tonalitem. We wschodniej części masywu występuje jasnoszary, niebieskawy granit średnio- i równokrystaliczny, w którym podstawowym składnikiem są białe skalenie z kilkumilimetrowymi agregatami sinoróżowego kwarcu i ciemnozielonkawymi blaszkami biotytu. Składniki te są bezładnie roz-

FOT. J. BROMOWICZ

POLSKIE ZŁOŻA

Granit biotytowo-hornblendowy z kamieniołomu Strzegom 25/26 mieszczone, niekiedy tylko spotkać można ich kierunkowe ułożenie. Pojawiają się też odmiany drobnokrystaliczne o większej zawartości biotytu. Granity tej części masywu znane są jako typ Chwałkowa lub granodioryt strzeblowski czy też granodioryt biotytowy, a w klasyfikacji petrologicznej są mezokratycznymi granodiorytami. W tej części masywu materiał bloczny jest wydobywany jedynie w złożu Strzeblów II. Zróżnicowanie granitów w obrębie masywu związane jest z ich różnym wiekiem. Najstarsze, wedle oznaczeń wieku bezwzględnego, są granity dwułyszczykowe ze środkowej części masywu, które mają 320 mln lat, podczas gdy pozostałe ich

RYS. ARCHIWUM, ŹRÓDŁO: GOOGLE MAPS

Wybrane złoża masywów Strzelina-Sobótki (1-3), Karkonoszy (4-5) i Kudowy (6)

KOSTRZA WIERZBNA CHWAŁKÓW MICHAŁOWICE SZKLARSKA PORĘBA-HUTA KUDOWA-ZDRÓJ

www.NowyKamieniarz.pl

odmiany są o 40 mln lat młodsze. Wzajemne oddziaływanie magm krystalizujących w różnym czasie i zapewne w różnych warunkach, jak i późniejsze zjawiska tektoniczne, były źródłem naprężeń, które ujawniły się w postaci spękań w istotny sposób warunkujących możliwości pozyskiwania bloków. Generalnie, w porównaniu z innymi skałami wykorzystywanymi jako materiały dekoracyjne, bloczność granitów omawianego masywu jest bardzo wysoka, sięgająca 80 proc., bardzo wyraźnie związana z głębokością rozcięcia wychodni. Duża bloczność pojawia się w złożach o głębokości powyżej 30 m, zapewniając możliwości pozyskiwania bloków dużych rozmiarów, podczas gdy w płytszych wyrobiskach wzrasta stopień rozdrobnienia materiału. Znaczenie mają tu też uskoki przecinające masyw, których obecność wiąże się ze strefami silniej rozwiniętych spękań. Potwierdzają to wyniki badań bloczności dla płyty strzegomskiej, gdzie można wydzielić strefy o różnym poziomie możliwości uzysku bloków. Petrograficzne zróżnicowanie omawianych granitów (skład mineralny, struktury i tekstury) ma znaczenie tak dla walorów dekoracyjnych, jak i dla właściwości fizyczno-mechanicznych, przy czym ich ważność jest różna w zależności od zastosowania skały. W przypadku produkcji kruszyw duże znacznie mają

55

NK 77 (6/2014)


KAMIEŃ NATURALNY POLSKIE ZŁOŻA

własności, a dla materiałów architektonicznych – walory dekoracyjne. Wykonane z nich elementy foremne mają zastosowanie w budownictwie inżynieryjnym, monumentalnym i drogowym. Wykonuje się z nich filary mostowe, nabrzeża portowe, cokoły i pomniki. Produkowane są też płyty chodnikowe, stopnie, płyty okładzinowe do elewacji i wnętrz, krawężniki, oporniki, kostki brukowe. Z granitu strzegomskiego wykonano powojenną kolumnę Zygmunta, pomnik Obrońców Westerplatte, pomnik Jana XXIII we Wrocławiu, gmach giełdy w Warszawie i Port Północny w Gdańsku.

56

NK 77 (6/2014)

Kamieniołom złoża Michałowice, diagram orientacji płaszczyzn podzielności.

Granit karkonoski (centralny)

FOT. J. BROMOWICZ (3)

Granity Karkonoszy Masyw granitowy Karkonoszy o długości około 70 km w kierunku równoleżnikowym przy największej szerokości do 22 km ma kształt eliptyczny, z przewężeniem w części środkowej do 8 km. W obszarze Polski znajduje się tylko wschodnia część masywu, która stanowi około 40 proc. jego całej powierzchni. Dominującą i najbardziej typową odmianą jest tu granit porfirowaty zwany też centralnym, barwy różowej, miejscami różowoszarej. Na tle średnio- lub grubokrystalicznej masy kwarcowo-skaleniowej z biotytem i hornblendą tkwią duże, kilkucentymetrowe kryształy skaleni potasowych, zwykle różowe a niekiedy mięsistoczerwone. Często mają one jaśniejsze obwódki plagioklazowe, czym upodabniają się do granitów rapakiwi. Drugą odmianę stanowi biotytowy granit równoziarnisty. Buduje on pasmo Karkonoszy, odsłaniając się w jego szczytowych partiach i stąd jest on określany mianem granitu szczytowego. Jest to skała nieco jaśniejsza i o drobniejszym ziarnie, niż w granicie porfirowatym. Ta odmiana granitów ma lepsze właściwości i stąd jej grzbietotwórcza rola. Trzecią odmianą, o najmniejszym rozprzestrzenieniu, jest granit aplitowy (aplogranit), znany też jako granit granofirowy. Posiada on bardzo obfite tło barwy czerwonobrunatnej z biotytem i hornblendą, w którym tkwią nieco większe i kształtne kryształy skaleni poprzetykanych kwarcem. Ta odmiana w typowym wykształceniu jest rzadko spotykana, najczęściej stanowi przejście do dwóch pozostałych odmian granitów. W większej masie występuje we wschodniej i północnej części masywu. Podobnie jak w masywie Strzegomia-Sobótki poszczególne odmiany granitów krystalizowały w różnym czasie, a ich wiek bezwzględny zamyka się między 329 ± 17 a 309 ± 3 mln lat. Wszystkie one w klasyfikacji petrologicznej są mezokratycznymi granitami. Pośród nich najbardziej atrakcyjne, z uwagi na walory dekoracyjne i właściwości fizyczno-mechaniczne, są granity centralne. Aplogranit, mimo atrakcyjnej barwy i struktury, ma słabe właściwości fizyczno-mechaniczne i nie rokuje możliwości pozyskiwania bloków. Omawiane granity, mimo wysokich walorów dekoracyjnych, są eksploatowane i to dosyć prymitywnymi meto-

Kamieniołom złoża Szklarska-Poręba-Huta.

www.NowyKamieniarz.pl


CARRIÈRES PLO Bloki granitowe

TARN SILVERSTAR

8m

Í

Í

Zapraszamy na Targi Kamień do Wrocławia

Zamówienia i logistyka „ATRIUM” P.U.H Wojciech Czech tel. kom. 605 358 648

e-mail: wojtek@czech.pl

www.czech.pl


KAMIEŃ NATURALNY

dami w jednym tylko złożu, mimo że są udokumentowane w sześciu, co tłumaczone jest ograniczeniami związanymi z ochroną środowiska. Ograniczenia te obejmują szczególnie piękne i bloczne (bloczność geologiczna 29 proc.) granity z kamieniołomu złoża Michałowice, zaniechanego pod koniec ubiegłego wieku, a dziś niechcianego przez władze samorządowe, a do tego jeszcze zamieszkanego przez chronionego puchacza (łac. Bubo bubo). W Czechach, pomimo ograniczeń wynikających z obecności Parku Narodowego, granity te są znane jako liberecká žula i wydobywane w kilku złożach na przedmieściach Liberca. Ich zabarwiona na żółto odmiana spotykana też u nas w strefach lekko zwietrzałych, u Czechów – pod nazwą želenobrodská (tanvaldská) žula – jest produkowana również w okolicach Liberca. Granity ziemi kłodzkiej Wspomnieć trzeba o masywie granitowym Kudowy, który w granicach Polski zajmuje niewielki obszar kilku km kw., przylegający od zachodu do Gór Stołowych. Budują go granity o zmiennym składzie mineralnym, reprezentujące w klasyfikacji petrologicznej granodioryty, tonality i granity alkaliczno-skaleniowe o wieku zawartym w granicach 313 – 360 mln lat. Są one średniokrystaliczne, o kierunkowym lub bezładnym ułożeniu składników mineralnych. Charakterystyczną ich cechą jest często czerwone zabarwienie skaleni przy obfitym udziale minerałów ciemnych.

FOT. P. ZAGOŻDŻON

POLSKIE ZŁOŻA

Granit kudowski z archiwum Politechniki Wrocławskiej Były wydobywane w kilku miejscach i są zawarte w jednym nieczynnym złożu w Kudowie. W kolejnej części przedstawimy pozostałe skały magmowe metamorficzne i wylewne Dolnego Śląska. Jan Bromowicz Wykorzystano publikacje A. Karwackiego (1980), „Kwartalnik geologiczny. Tom VI” i C. Peszata (1975), „Kwartalnik geologiczny. Tom I”

Producent urządzeń transportowych dla branzy kamieniarskiej: wysięgniki, chwytaki, trawersy, stojaki do transportu i składowania kamienia, stoły obróbcze, kontenery, wózki transportowe, wózki widłowe, pługi do odśnieżania i wiele innych urządzeń, które ułatwią Państwu pracę podczas obróbki kamienia. CENA ZESTAWU NEPTUN+DRAGON

5200 zł netto DOSTAWA NA TERENIE CAŁEGO KRAJU GRATIS!

STOŁY ROLKOWE NEPTUN

Chwytak samozaciskowy y nośność 1200 kg, y zakres chwytu 10-140 mm y możliwość położenia płyty z pionu do poziomu y całość ocynkowana

Cena promocyjna:

1700 zł netto

DRAGON

Wysięgnik na wózek widłowy y max udźwig 2 500 kg y max wysięg 3500 mm y regulacja kąta nachylenia masztu y całość ocynkowana ogniowo Cena promocyjna:

3950 zł netto

Kontakt: Rafał Kulbida tel. 791 225 295

58

NK 77 (6/2014)

Przenośnik rolkowy o wymiarach 1500x600 z regulacją wysokości oraz torem bocznym. Każda oś z rolkami posiada regulację wysokości. Rolki na torze bocznym regulowane na mimośrodach. Całość cynkowana ogniowo! Cena promocyjna:

2100 zł netto e-mail: biuro@metikamstone.pl

ALU-MAX Konstrukcja aluminiowa y długość belki jezdnej 4 m, y udźwig – 1,5 t. y całkowita wysokość konstrukcji 3,5m (regulowana) y konstrukcja wykonana z aluminium lotniczego – cała konstrukcja waży zaledwie 80 kg !! y w zestawie wózek jezdny. Cena promocyjna:

4900 zł netto Wersja z belką 5m

5300 zł netto

www.e-metikamstone.pl

www.NowyKamieniarz.pl


Kupuj bloki ze Ǎródųa RED GRANITI POLAND sp. z o.o. 66-400 Gorzów Wlkp. ul. Pocztowa 1 tel./fax 95 729 30 26 tel. 95 782 12 21 kom. 602 529 833 ĞͲŵĂŝů͗ ďŝƵƌŽΛƌĞĚŐƌĂŶŝƟ͘Ɖů


FIRMA PORADY

FOT. ARCHIWUM STONE CONSULTING (3)

N

iedawno jeden z przedsiębiorców poprosił mnie, abym udał się na budowę drogi, na którą dostarcza on krawężniki. Odbiorca zakwestionował mu towar, mówiąc, że wyrób ten nie spełnia wymagań wynikających z normy, które dotyczą geometrii wyrobu. Z zaskoczeniem oglądałem miejsca, gdzie obaj przykładali miarki. Okazuje się, że mając w ręce normę, niekoniecznie potrafimy się nią posłużyć i dochodzi do sytuacji, gdy w postępowaniu reklamacyjnym żadna ze stron nie zna wymagań względem wyrobów. W obecnym podejściu do norm na wyroby nie mamy narzuconych wymiarów ani kształtów. Pojęcia takie jak: „krawężnik uliczny”, „krawężnik mostowy”, „krawężnik drogowy” weszły do powszechnego użycia w wyniku adaptacji wcześniej używanych norm, które obecnie mają status norm wycofanych. Nie ma oczywiście jakiegoś zakazu w posługiwaniu się tymi pojęciami. W wydaniu normy PN-EN 1343:2013-05E „Krawężniki do zewnętrznych nawierzchni drogowych. Wymagania i metody badań” w zakresie geometrii znajdziemy tak zwane odchyłki od nominalnych wymiarów, czyli to, z jaką tolerancją możemy wykonać elementy.

Istota pomiaru śmigi

Krawężnik drugiemu nierówny W tabeli 1 widzimy, jak wyglądają dopuszczalne odchyłki dla wysokości i szerokości krawężnika. Są one uzależnione od sposobu obróbki i przyjętej tolerancji. Pomiary powinny zostać wykonane w przynajmniej trzech punktach: na środku elementu i po 20 mm od jego kantów. Należy zauważyć, że wymagana klasa wyrobu powinna zostać uzgodniona przez strony w momencie zamawia-

O dokładności wykonania prostych krawężników z kamienia naturalnego. nia towaru. W innym przypadku rozsądzenie ewentualnego sporu nie jest możliwe. Dokładne wykonanie śmigi (skosu) jest bardzo istotne, a nieprawidłowe jej wykonanie jest najczęstszym powo-

Tab. 1. Tolerancje szerokości i wysokości krawężników Szerokość Oznaczenie znakiem Między dwoma powierzchniami ciosanymi lub zgrubnie obrabianymi

± 10 mm

Między jedną powierzchnią fakturowaną a ciosaną lub zgrubnie obrabianą

± 5 mm

Między dwoma powierzchniami fakturowanymi

± 3 mm

Wysokość Klasa 0

Klasa 1

Klasa 2

H0

H1

H2

± 30 mm

± 20 mm

Brak wymagania

± 20 mm

± 10 mm

± 10 mm

± 5 mm

Główną gałęzią naszej działalności jest wydobycie i dystrybucja kamienia natural nego czyli granitów, marmurów, trawertynów łupków i piaskowców. Jako, że jesteś my właścicielami wielu złóż i kopalni możemy zapewnić bardzo szeroką gamę kamieni w konkurencyjnych cenach. Odpowiadając na potrzeby rynku i zmieniające się trendy jako jedni z pierwszych uruchomiliśmy produkcję okładzin ceramicznych o handlowej nazwie Techlam®, z którym to produktem możemy Państwa zapoznać między innymi na tegorocznych targach branżowych „KAMIEŃ” w dniach 6-8 listopada bieżącego roku. Do zobaczenia we Wrocławiu!

60 80-865 Gdansk, ul. Doki 1, t+48 58 3011652, gdansk@levantina.pl; 01-940 Warszawa, ul. Palisadowa 20/22, t+48 22 8342170 warszawa@levantina.pl NK 77 (6/2014)

www.NowyKamieniarz.pl


FIRMA PORADY

dem reklamacji krawężników, ponieważ na budowie nie sposób ułożyć elementów tak, aby widoczne krawędzie tworzyły linie proste (tabela 2). W tym wypadku również pojawiają się klasy wyrobu, które powinny zostać zadeklarowane przez producenta w Deklaracji Właściwości Użytkowych. Dalsze wymagania dotyczą już płaszczyzn i krawędzi krawężników (tabela 3). Przy krawężniku często klienci również zastanawiają się nad możliwościami obecności wybrzuszeń i wklęsłości na pionowych ścianach, nawet tych niewidocznych w trakcie użytkowania. Na fotografii widzimy, na czym polega problem, a z tabeli poznamy dopuszczalną nierówność powierzchni dla różnych obróbek (tabela 4). Uważam, że krawężnik jest dosyć skomplikowanym wyrobem i dopracowanie technologii produkcji zapewniającej powtarzalną jakość staje się w obecnym czasie wymaganiem, jakie stawia rynek. Szczególnie, że obsługa reklamacji na budowach staje się z roku na rok coraz droższa – wy-

konawcy nie tylko żądają wymiany wadliwego materiału, a także obciążają dostawców kosztami związanymi z przestojami, zużytymi materiałami montażowymi, dodatkowym transportem itp. W związku z tym bardzo istotne jest to, aby znajomość podstawowych norm stała się w końcu faktem w małych i dużych zakładach kamieniarskich. z Michał Firlej, Stone Consulting

Pomiar nierówności powierzchni za pomocą grzebienia Prostopadłość powierzchni prostopadłej do powierzchni górnej

Tab. 2. Tolerancja dla śmigi Klasa 0 Oznaczenie znakiem Faktura gładka1 Faktura szorstka2

Brak wymagania

Ciosana lub zgrubnie obrabiana

Klasa 1

Klasa 2

D1

D2

± 5 mm

± 2 mm

± 5 mm

± 5 mm

± 15 mm

± 15 mm

1. Nierówność powierzchni nie przekracza 1,0 mm, 2. Nierówność powierzchni przekracza 1,0 mm

Tab. 4. Dopuszczalna nierówność powierzchni dla płaszczyzn pionowych krawężnika Powierzchnia boczna

Powierzchnia tylna i frontowa

Ciosana lub obrabiana

+ 3 mm, - 10 mm

+ 10 mm, - 15 mm

Szorstka faktura

+ 3 mm, - 10 mm

+ 5 mm, - 10 mm

+3 mm, - 3 mm

+ 3 mm, - 3 mm

Gładka faktura

Tab. 3. Tolerancje wymiarów powierzchni krawężników prostych

w ch ch ch

Ciosana lub obrabiana

Fakturowana

Prostoliniowość krawędzi równoległej do powierzchni górnej (krawędzie poziome)

± 6 mm

± 3 mm

Prostoliniowość krawędzi prostopadłej do powierzchni górnej (krawędzie pionowe)

± 6 mm

± 3 mm

Prostopadłość między powierzchnią górną a przednią, gdy kąt jest nominalnie prosty

± 10 mm

± 7 mm

Deformacje górnej powierzchni

± 10 mm

± 5 mm

Prostopadłość powierzchni górnej do bocznej (stykowej)

u! pl

www.NowyKamieniarz.pl

Wszystkie krawężniki ± 5 mm

61

NK 77 (6/2014)


FIRMA PORADY

O tym, że floty samochodowe jeżdżą najczęściej w leasingu, słyszał chyba każdy. Skoro tak dużo firm decyduje się właśnie na taką formę finansowania, musi się to im opłacać. Jednak o braniu w leasing maszyn, a szczególnie w branży kamieniarskiej, już tak wiele się nie mówi. Jak się okazuje, leasing maszyn używanych przez kamieniarzy też jest stosowany.

FOT. ZAP

50, 20 a może mniej procent? Jak wynika z doświadczenia Andrzeja Chajki z firmy Chatech, mniej więcej 40 – 50 proc. ich sprzedaży realizowane jest w oparciu o leasing. Obok płatności gotówką ta forma jest najbardziej popularnym sposobem finansowania zakupów. Na zakup maszyny w ramach leasingu decydują się najczęściej klienci mający już rozeznanie w tym zakresie i widzą, która firma leasingowa proponuje najbardziej korzystne warunki. – Nie znamy przypadku, aby którakolwiek ze sprzedanych przez nas maszyn została oddana leasingodawcy. Typowy okres umowy leasingu maszyny to kilka lat (powiedzmy od 3 do 5). Konstrukcja naszych maszyn, jak i użyte do ich budowy materiały i elementy pozwalają na ich długoletnią eksploatację nawet w ciężkich warun-

Czy kamieniarze lubią leasing? kach. Stąd ich wymiana (czy też pozostawienie u leasingodawcy) po kilku latach użytkowania nie jest uzasadnione z przyczyn ekonomicznych, gdyż nie wymagają one po takim okresie istotnych napraw czy remontów – dodaje Andrzej Chajko. Wielu naszych rozmówców zwracało uwagę na to, że w Polsce leasing w przeszłości miał zdecydowanie większe wzięcie. – Wśród kamieniarzy leasing cieszył się zdecydowanie większym powodzeniem, zanim pojawiła się możliwość uzyskania dofinansowania w ramach programów unijnych. W latach dziewięćdziesiątych, a nawet jeszcze na początku lat dwutysięcznych, czyli przed akcesją Polski do Unii Europejskiej, nawet połowa maszyn branży kamieniarskiej była leasingowana. Jest to szczególnie zauważalne w przypadku drogich maszyn, kiedy uzyskanie dofinansowania oznacza osiągnięcie pokaźnych oszczędności. Drobniejszy sprzęt i maszyny kupowane są bowiem z reguły za gotówkę. Aktualnie w leasingu sprzedajemy około 20 – 25 procent maszyn – mówi Andrzej Bukalski z firmy MC Diam. Podobnego zdania jest Zbigniew Kosiorowski z K&K Automatyk Machine. Zwraca on jednak uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy. – Z mojego doświadczenia mogę

62

NK 77 (6/2014)

powiedzieć, że zdecydowanie więcej zwolenników leasing ma wśród przedsiębiorców, którzy korzystali już z tej formy finansowania. Wiedzą po prostu, jak to działa, a skoro decydują się kolejny raz, to znaczy, że w ich przypadku taka formuła współpracy się sprawdziła. Aktualnie około 10 – 20 procent oferowanych przez nas maszyn trafia do naszych klientów w ten sposób – zapewnia właściciel K&K. Zdaniem przedstawicieli firm oferujących maszyny i urządzenia dla firm kamieniarskich niektórzy kamieniarze obawiają się leasingu, ponieważ uważają, że w dzisiejszych czasach zamówienia i rynek pracy nie są stabilne. – Zamówienie dzisiaj jest, a jutro już go może nie być, a ratę leasingową trzeba spłacać, czy maszyna zarabia czy nie – mówi wielu kamieniarzy. Na nieco mniejszy odsetek zainteresowania leasingiem wskazują badania przeprowadzone przez Skaner MŚP. Wynika z nich, że w naszym kraju podstawową formą finansowania inwestycji przedsiębiorców pozostaje kapitał własny. 91,9 proc. badanych przedsiębiorców deklaruje, że zaplanowane inwestycje będzie finansowało właśnie z tego kapitału. Deklaracje te mają również odzwierciedlenie w branży kamieniarskiej. Przedsiębiorcy reprezentujący tę branżę wciąż wolą sfinansować swoje inwestycje ze

www.NowyKamieniarz.pl


WYSOKIEJ JAKOŚCI NARZĘDZIA DLA KAMIENIARSTWA segmenty szlifierskie z głowice polerskie z syntetyki szczotki z piły z linki diamentowe z wagony

MASZYNY KAMIENIARSKIE GMM przecinarki mostowe, piły CNC z MAEMA płomienico-groszkownice z SOCOMAC wieloliny z OMAG centra numeryczne z

58-150 Strzegom, ul. Koszarowa 7, tel. 603 891 257, 604 07 87 31 tel./fax 74 855 03 93 e-mail: biuro@euroarss.pl, www.euroarss.pl


FIRMA PORADY

Więcej zalet niż wad? Jest jednak kilka zalet powtarzających się w wielu wypowiedziach: leasing jest stosunkowo łatwo otrzymać, a papierkowej roboty jest tu zdecydowanie mniej niż przy kredytach. Konkurencja na rynku leasingowym sprawiła, że firmy prześcigają się też w tworzeniu produktów leasingowych coraz lepiej dostosowanych do potrzeb klientów – w leasing można wziąć nie tylko nowe, ale również używane maszyny i urządzenia, w leasing możemy wziąć całą linię technologiczną, a nawet cały zakład. – Cztery czy pięć lat temu leasingowaliśmy m.in. trak wielolinowy i suwnicę, a niedawno wózek widłowy. Współpracowaliśmy w tym zakresie z różnymi podmiotami. Moim zdaniem to bardzo wygodna forma rozbudowy parku maszynowego. Reguły są jasne, mało papierkowej roboty. Co najważniejsze, nie dotyczy to wyłącznie firm działających od lat i bez problemu mogących wziąć kredyt, ale także firm dopiero rozpoczynających działalność – zabezpieczeniem leasingu jest przecież sama maszyna. Oczywiście wszystko musi być dobrze skalkulowane, bo raty trzeba spłacać regularnie i w terminie. Nie wykluczam, że w przyszłości także będziemy korzystali z leasingu – mówi Andrzej Rogóż z RR Granity. Gdy przeanalizuje się faktyczne koszty kredytu w zestawieniu z kosztami obsługi firmy leasingowej, widać, że nie ma między nimi kolosalnych różnic. Po bardziej szczegółowej analizie łatwo zaś o wniosek, że kredyt jest optymalnym rozwiązaniem dla osób, które chcą ciężar spłaty inwestycji rozłożyć na długi okres, leasing zaś dla tych, którzy chcą jak najszybciej obciążyć koszty bieżącej działalności wydatkami na inwestycję. Dzieje się tak dlatego, że podatnik może naliczać leasing jako koszty, gdy spełnione są dwa warunki. Po pierwsze – umowa została zawarta na czas oznaczony, stanowiący co najmniej 40 proc. normatywnego okresu amortyzacji, jeżeli jej przedmiotem są podlegające odpisom amortyzacyjnym rzeczy ruchome lub wartości niematerialne i prawne, albo gdy została zawarta na okres co najmniej 10 lat, jeżeli jej przedmiotem są podlegające odpisom amortyzacyjnym nieruchomości. Po drugie – suma ustalonych w niej opłat, pomniejszona o należny podatek od towarów i usług, odpowiada co najmniej wartości początkowej środków trwałych lub wartości niematerialnych i prawnych. Operacyjny czy finansowy Umowa leasingu operacyjnego (zwanego też bieżącym) polega na czasowym przekazaniu w użytkowanie dobra

64

NK 77 (6/2014)

FOT. ARCHWIUM P. BARCIKOWSKIEGO

środków własnych lub korzystając z pożyczki od rodziny, niż zaciągać inne zobowiązania finansowe. Pozytywne perspektywy związane z rozwojem polskiej gospodarki oraz poprawiające się nastroje przedsiębiorców dają nadzieję na wzrost zainteresowania finansowaniem inwestycji leasingiem również wśród branży kamieniarskiej.

Piotr Barcikowski manager rynku maszyn i urządzeń Europejskiego Funduszu Leasingowego Przedsiębiorcy działający w branży kamieniarskiej stanowią niewielką grupę klientów EFL, jednak liczba zawieranych umów z każdym rokiem jest coraz większa. Z naszych analiz wynika, że wartość sfinansowanego sprzętu nie przekracza 0,6 proc. rocznych obrotów firmy. W 2013 roku wartość przedmiotów leasingu sfinansowana przez branżę kamieniarską wyniosła niespełna 21 mln zł. Największa liczba umów, ok. 55 proc., dotyczyła sfinansowania segmentu maszyn i urządzeń. Z analiz firmy wynika, że następnym w kolejności segmentem finansowanym przez rynek kamieniarski są pojazdy – stanowią ok. 44 proc., natomiast sprzęt IT wynosi ok. 1 proc. inwestycyjnego. Jego podstawową cechą (identyfikującą ten rodzaj leasingu) jest to, że przedmiot umowy leasingu przez cały okres jego trwania zaliczany jest do składników majątku finansującego. W związku z tym to on ma prawo dokonywać odpisów amortyzacyjnych w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Ponadto umowa leasingu operacyjnego zawierana jest na okres krótszy niż okres zużycia leasingowanej rzeczy (odwrotnie niż w przypadku leasingu kapitałowego). Czynsze leasingowe (wraz z czynszem początkowym) stanowią przychód finansującego. Natomiast u korzystającego są kosztami uzyskania przychodu. Inaczej jest w przypadku leasingu finansowego (zwanego też kapitałowym). Tutaj zazwyczaj czas trwania umowy jest tak skalkulowany, żeby był zbliżony do okresu zużycia rzeczy. Maszyna czy urządzenie (przedmiot leasingu) zaliczane są do składników majątku korzystającego. Dlatego to on przez cały okres trwania umowy może dokonywać odpisów amortyzacyjnych, które w tym przypadku są dla niego kosztem. Ponadto kosztem dla niego są raty leasingowe w części odsetkowej (czyli stanowiącej koszt korzy-

www.NowyKamieniarz.pl


FIRMA PORADY

www.NowyKamieniarz.pl

65

NK 77 (6/2014)


FIRMA PORADY

stania z cudzego kapitału). Ta część odsetkowa czynszów leasingowych stanowi przychód finansującego. Natomiast część kapitałowa raty nie jest kosztem dla korzystającego ani przychodem dla finansującego. Po upływie oznaczonego w umowie terminu i spłaceniu wszystkich rat leasingowych umowa wygasa, a leasingowany przedmiot staje się własnością korzystającego bez żadnych ograniczeń. Jak mówi Piotr Barcikowski, manager rynku maszyn i urządzeń EFL, podpisywane umowy w przeważającej większości dotyczą leasingu operacyjnego. Wynika to z faktu, że w tej formie prawnej rata leasingowa stanowi koszt uzyskania przychodu, co zwiększa koszty prowadzenia działalności przez przedsiębiorców. Oprócz tych dwóch najpopularniejszych form leasingu na runku funkcjonuje też tzw. leasing zwrotny. – Mamy maszyny w leasingu zwrotnym. Chodziło nam o maszynę używaną, którą chcieliśmy sprowadzić z zagranicy. Po analizie okazało się, że lepszym rozwiązaniem jest, jeśli kupimy ją sami sprowadzimy, wycenimy i odsprzedamy firmie leasingowej. W przypadku maszyn używanych taka forma jest moim zdaniem dobrym rozwiązaniem. Wprawdzie aby podpisać umowę, konieczny jest dodatkowy koszt w postaci wyceny maszyny przez rzeczoznawcę, jednak nie są to aż tak duże koszty – mówi Ryszard Więcławek z firmy Piasmar. Jak wyjaśnia na portalu Comperia.pl Emilia Kasińska, pewną wadą tego rozwiązania jest to, że chcąc z niego skorzystać, musimy liczyć się z wnikliwą analizą projektu inwestycyjnego. Procedura może być nawet bardziej skrupulatna niż w przypadku bankowych kredytów inwestycyjnych. Leasing z dotacjami Dotacje unijne przyjmują różne formy, wśród nich można znaleźć między innymi refundację kosztów poniesionych w wyniku leasingowania określonych środków trwałych. Tzw. leasing z dofinansowaniem jest dostępny w większości firm leasingowych. Jeśli chcemy z niego skorzystać, musimy pamiętać jednak, że przyznanie dotacji będzie zależne nie tylko od opinii danej firmy leasingowej, ale przede wszystkim od organów zarządzających funduszami unijnymi.

66

NK 77 (6/2014)

– Obecnie panuje atmosfera wyczekiwania. Do końca roku mają się przecież pojawić pierwsze programy z nowego rozdania funduszy unijnych. Niektórzy wstrzymują się więc z inwestycjami, bo chcą sprawdzić, na co będzie można uzyskać dofinansowania i w razie możliwości zaaplikować o wsparcie. To wyczekiwanie dotyczy jednak wyłącznie firm, które nie potrzebują danej maszyny natychmiast. Jeśli ktoś potrzebuje jej teraz, bo z różnych względów nie może czekać z inwestycją do końca roku, to w takiej sytuacji leasing jest już bardzo często brany pod uwagę lub wybierany jako sposób finansowania zakupów – mówi Andrzej Bukalski z MC Diam. Te spostrzeżenia potwierdza m.in. Wiesław Staroń z Irgradexu i Andrzej Chajko z Chatechu. Ich firmy otrzymują dużo zapytań o oferty maszyn, które mają być dofinansowywane w ramach funduszy unijnych. Co prawda w takich sytuacjach bardzo często procedura trwa zdecydowanie dłużej niż w innych przypadkach, jednak klienci nie rezygnują. – Dotyczy to szczególnie tych firm, którym nie zależy tak bardzo na czasie. Przebrnięcie przez całą procedurę związaną z uzyskaniem dofinansowania unijnego jest bowiem czasochłonne. Jeśli nie zdobywają dofinansowania, to często po przekalkulowaniu transakcji też decydują się na leasing. Jednak muszę tu zaznaczyć, że to już jest indywidualną sprawą każdego klienta. To on musi zdecydować, z której formy finansowania chce skorzystać – mówi Wiesław Staroń z Irgradexu. – Kamieniarze wcale nie ukrywają faktu, że przy braku dofinansowania nie są w stanie sfinansować zakupu nowych maszyn z własnych środków. Tym samym wstrzymują się z decyzją zakupową do czasu otrzymania dotacji – dodaje Andrzej Chajko. Każdy właściciel firmy musi sam zdecydować, czy leasing jest dla niego opłacalną formą rozwoju jego firmy – ostatecznie to on przecież za to zapłaci. Jednak z pewnością nie powinien z góry spisywać leasingu na straty tylko dlatego, że dotychczas z niego nie korzystał. Lepiej spytać specjalistów, bo może okazać się, że w naszym przypadku leasing będzie opłacał się bardziej niż kredyt czy kupno za gotówkę. Poza tym: kto pyta, nie błądzi. Bogdan Lewicki

www.NowyKamieniarz.pl



FIRMA PORADY

W masce

Kamieniarze to twardzi ludzie. Dlatego praca w masce przeciwpyłowej ponoć uchodziła za przejaw słabości – mocny facet jest przecież niezniszczalny i nie będzie zakładał jakiejś maski…

M

FOT. ARCHIWUM ACIRO

Pylica dotyka głównie mężczyzn Jak pisze w opublikowanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych pracy „Przeciwdziałanie pylicy w środowisku pracy” Anna Czekaj z Będzina, pylica płuc jest jedną z najczęściej obecnie występujących chorób zawodowych w Polsce. W latach 2007-2009 orzeczono łącznie 2032 przypadki pylic, co stanowi 20,4 proc. wszystkich

Półmaska filtrująca FS 16 V FFP1 nr D, klasa P1 Bezzaciskowe półmaski serii Simpla to najnowsze produkty w ofercie Filter Service. Wyróżniają się wysoką skutecznością filtracji, unikalnym komfortem pracy i niską wagą. Dzięki nowatorskiej konstrukcji półmasek tej serii zacisk nosowy stał się zbędny. Przez to wyeliminowano czasochłonne dopasowanie zacisku nosowego do twarzy oraz zminimalizowano efekt parujących okularów. Półmaski serii Simpla pozbawione są metalowych elementów. Zamontowany zawór wydechowy sprawia, że opory oddychania są bardzo niskie. Zastosowanie: pyły nietoksyczne, kamieniołomy; szczególnie pyły węglanowe. Producent Filter Polska, cena: 1,33 zł netto (www.aciro.pl).

68

NK 77 (6/2014)

FOT. M. ŚWIDZIŃSKI / GRUPA SZEŚCIU

am nadzieję, że takie opinie krążące wśród kamieniarzy należy już traktować jako anegdoty. Dlaczego korzystanie z masek przeciwpyłowych jest takie ważne? Powód jest oczywisty: długotrwała praca w środowisku narażonym na ciągłą ekspozycję pyłów może doprowadzić do groźnych chorób. Szanse, że ktoś zachoruje po przepracowaniu roku w pracowni kamieniarskiej, są niewielkie. Jednak 10- albo 20-letni okres pracy bez odpowiedniego zabezpieczenia może już zagrażać pylicą.

przypadków chorób zawodowych orzeczonych w tym czasie. Dane za ten okres wskazują jednoznacznie, że pylice płuc dotykają przede wszystkim mężczyzn. Wiąże się to z tym, że to głównie mężczyźni znajdują zatrudnienie w branżach o najwyższym stopniu zapylenia, tzn. przede wszystkim w górnictwie, następnie w przetwórstwie przemysłowym i budownictwie. Natomiast najczęstszymi postaciami pylicy występującymi w ostatnich latach była przede wszystkim pylica górników kopalń węgla (66 proc. notowanych przypadków) oraz pylica krzemowa, która może dotykać pracowników branży kamieniarskiej i pylica azbestowa (po 15 proc. notowanych przypadków). Narażenie zawodowe na pyły dotyczy szerokiej grupy zawodów uprawianych w Polsce. Jak podaje w swojej pracy Anna Czekaj, pracownicy kamieniołomów, zatrudnieni zarówno przy wydobyciu, jak i obróbce surowca kamieniarze, szlifierze oraz inni zatrudnieni przy obróbce kamienia narażeni są na pylicę krzemową. Autorka zwraca uwagę, że obróbka materiałów skalnych zawierających krzemionkę bardzo często odbywa się w pomieszczeniach zamkniętych, co powoduje wzrost ekspozycji na pył krzemionkowy. Ważna ocena stężenia Aby przedsięwziąć właściwe środki ochrony przed pyłami, pracodawca winien wykonać tzw. ocenę ryzyka zawodowego na pyły przebiegającą w trzech etapach:

IMPORTER NAGROBKÓW GRANITOWYCH

nasza reklama na stronie7

www.NowyKamieniarz.pl

tel. 24 235 55 55 caro@caro.com.pl www.caro.com.pl


58-150 Strzegom, ul. Niepodległości 22, tel. 74 855 37 37, fax 74 855 53 75, e-mail: sklep@graniro.pl, www.graniro.pl

HIT

www.graniro24.pl tel. 691 359 988 – drugi równorzędny sposób komunikacji ze sklepem


FIRMA

I - pomiar stężenia czynnika zagrożenia (leży to w gestii pracodawcy), II - obliczenie wskaźnika ekspozycji na pył, III - wyznaczenie częstości pomiaru stężenia pyłów szkodliwych dla zdrowia w miejscu pracy. Działania te pozwalają na stwierdzenie, czy ryzyko związane z obecnością pyłu jest dopuszczalne lub niedopuszczalne (w tym przypadku należy wprowadzić dodatkowe środki ochrony). Zgodnie z przepisami prawa każdy pracodawca zobowiązany jest do przeprowadzenia oceny ryzyka zawodowego oraz do poinformowania o nim pracownika. W małych przedsiębiorstwach, a taka jest z reguły większość zakładów kamieniarskich, pracodawca może sam dokonać oceny ryzyka. Porównując wyniki badań pyłów na stanowisku pracy z wartościami zawartymi w rozporządzeniu Ministra Pracy i polityki Społecznej z dnia 29 listopada 2002 roku w sprawie najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy (Dz. U. 2002 nr 217 poz. 1833) możemy ustalić, czy występują przekroczenia i jakie środki należy podjąć. Jeśli zgodnie z oceną ryzyka zawodowego na stanowisku konieczna jest praca w masce, to według Instrukcji Krajów Wspólnoty Europejskiej, zawierającej zalecenia dotyczące doboru i użytkowania sprzętu ochrony układu oddechowego, wymagane jest, aby użytkownicy ww. sprzętu podlegali obowiązkowym, specjalistycznym badaniom lekarskim. Zaleca się, aby badania te przeprowadzać w następujących przedziałach czasowych: co trzy lata pracy dla pracowników w wieku do 35 lat, co dwa lata dla pracowników w wieku od 35 do 45 lat, co roku dla pracowników powyżej 45 lat. – Z mojej prawie 16-letniej obserwacji wynika, że rynek kamieniarski cały czas ewoluuje. Kiedyś spotykałem wręcz niechęć do stosowania czegokolwiek do ochrony płuc. Obecnie, od jakichś ośmiu lat, widzę wzrost świadomości zagrożeń wynikających z niestosowania środków ochrony płuc. Pracodawcy, ale coraz częściej sami pracownicy naciskają na zakup środków ochrony osobistej wysokiej klasy, które dają właściwe zabezpieczenie i wysoki komfort pracy. Stąd nasza firma cały czas notuje progresję sprzedaży i pozyskuje nowych klientów – mówi Krzysztof Ambroszkiewicz z firmy Diplomat-Poland, która dystrybuuje w naszym kraju maski duńskiej firmy Air-Ace. Półmaski, maski i hełmy Do środków indywidualnej ochrony przeciwpyłowej zaliczamy: półmaski jednorazowe, półmaski z wymiennymi filtrami i pochłaniaczami, maski z wymiennymi filtrami i pochłaniaczami oraz hełmy i okulary ochronne. W branży kamieniarskiej wystarczy stosować dwa pierwsze z powyższych rozwiązań. Półmaska jest środkiem indywidualnej ochrony przeciwpyłowej zapobiegającym przedostawaniu się cząstek stałych do układu oddechowego człowieka. Typowa pół-

70

NK 77 (6/2014)

FOT. AZAP

PORADY

Krzysztof Ambroszkiewicz Diplomat-Poland Dla sektora kamieniarskiego poleciłbym duńską maskę AirAce. Półmaska posiada cały szereg znaczących różnic w stosunku do innych będących na rynku. Po pierwsze ma dużą powierzchnię filtrującą – 240 cm kw. – co zapewnia bardzo mały opór przy oddychaniu, a więc niespotykany komfort pracy, ekonomię użytkowania, gdyż filtr zużywa się bardzo powoli i spokojnie wytrzymuje ponad 100 godzin pracy. Na całą powierzchnię maski zakładamy tylko jeden filtr. Ponadto osłona twarzy i oczu Visor może być założona bezpośrednio na korpus maski, bez dodatkowych pasków. Klasa filtrów wymiennych P2 i P3 daje 100-procentowe zabezpieczenie płuc przed pyłami i aerozolami. Air-Ace jest jedyną maską, gdzie część twarzowa oraz pasek nagłowia z zaczepami i klamrą regulującą można wymienić kiedy się zużyją, co przekłada się na niskie koszty użytkowania. maska zasłania usta oraz nos. Półmaski jednorazowe wykonane są z materiałów porowatych, mogą mieć zawór oddechowy poprawiający komfort użytkowania. Bardziej zaawansowane modele wykonuje się z tworzyw sztucznych i metali lekkich, np. z aluminium. Półmaski takie wyposażone są z reguły w wymienne filtry o lepszych parametrach niż półmaski jednorazowe. Zgodnie z przepisami do pracy w branży kamieniarskiej podczas obróbki wystarczy stosować maski najniższej klasy, tzw. P1. Klasa filtracji

Maks. stężenie zanieczyszczeń

Skuteczność filtracji

Rodzaj aerozolu

P1

4 X NDS

80 proc.

pył, dym, mgła

P2

10 X NDS

94 proc.

pył, dym, mgła

P3

30 X NDS

97 proc.

pył, dym, mgła

NDS, czyli najwyższe dopuszczalne stężenie (w tym przypadku pyłu) to wartość obrazująca średnie ważone stężenie pyłu, na który jest wystawiony pracownik w trakcie ośmiogodzinnego dnia pracy, a które nie powinno spowodować negatywnych zmian w stanie zdrowia pracownika ani jego potomstwa.

www.NowyKamieniarz.pl


obni¿amy ceny podwy¿szamy jakosc \

\

1680

1299 netto

1890

1690

1499 LW1202 110V

netto

1299 LW1503 110V

netto

L12-3 WET 110V

szukaj tylko w dobrych sklepach 1084

789 netto

3 7 30

3090

LST 1503 VR

netto

3250

CS 60 WET PRCD

2590 netto

L21-6 + L3709 + OKULARY

1970

1539 LL 1107 WET

990

5790

netto

1790

790

4690

1399

netto

BED 69

L3410VR R

netto

LE12-3 WET 110VV

netto

FLEX Polska Sp. z o.o. Pl-58150 Strzegom, ul. Niepodległości 13 tel./fax 74 / 8 555 999, 8 555 998, 8 555 996

www.flex-elektronarzedzia.pl


FIRMA PORADY

FOT. ARCHIWUM ARPAPOL

Tyle normy. Niekiedy zdarza się jednak, że producenci osiągają potwierdzone badaniami laboratoryjnymi lepsze wyniki skuteczności filtracji przy zachowaniu określonych w normach oporów przepływu powietrza. Pozwala to na wprowadzenie w instrukcjach obsługi zapisów zezwalających na stosowanie półmasek przy wyższych wartościach NDS. Przykładem mogą być tu środki ochrony klasy P3, dla których producenci często określają graniczną wartość jako 30 x NDS, a nie 20 x NDS jak mówi norma. Zgodnie ze specyfikacjami półmaski klasy P1 mogą być wykorzystywane w przemyśle rolniczym, spożywczym, kamieniołomach, cementowniach, budownictwie, obróbce drewna miękkiego (iglastego), a w szczególności dla pyłów i dymów takich substancji jak: węglan wapnia, grafit, gips, kreda, cement, tynk, marmur, tlenek cynku, pyłki roślinne, celuloza, siarka, bawełna, opiłki metali żelaznych, pył węglowy zawierający poniżej 10 proc. wolnej krzemionki. – W naszej ofercie mamy półmaski Filter Service P1 już za 1,12 zł netto za sztukę. Najtańsze półmaski są oczywiście bez zaworków. Jeśli klientom zależy na komforcie pracy, powinni wybrać modele z zaworkami oddechowymi. Niektóre modele mają także wkłady z węglem aktywnym po-

Półmaska filtrująca Uvex Silv-Air 7120 z węglem, klasa P1 Maska cechuje się trójwymiarowym zoptymalizowanym kształtem. Krawędzie wykonane z uniwersalnego miękkiego materiału zapewniającego większy komfort użytkowania. Bezszwowa opaska na głowę wspomaga eliminację punktów ucisku. Zawór wydechowy gwarantuje ograniczone gromadzenie ciepła i wilgoci wewnątrz półmaski. Istnieje możliwość łączenia masek kształtowych z okularami ochronnymi dzięki optymalnej budowie w części nosowej (wgłębienia po stronie lewej i prawej nosa). Filtr z węglem aktywnym likwiduje przykre zapachy, gazy i opary poniżej wartości progowej. Zastosowanie: przemysł spożywczy, kamieniarstwo i murarstwo, budownictwo i obróbka drewna. Producent: Uvex, cena: 170 zł za opak. 15 szt. (www.sklep.arpapol.pl).

72

NK 77 (6/2014)

chłaniające nieprzyjemne zapachy. Półmaski jednorazowe wystarczają na osiem godzin pracy – mówi Michał Woźniak ze sklepu BHP w Inowrocławiu. Półmaski klas: P1, P2, P3 badane są, zgodnie z wymaganiami normy EN 149:2001, aerozolem chlorku sodu i mgłą oleju parafinowego. Mgła oleju parafinowego działa bardzo destrukcyjnie na materiał filtracyjny używany do produkcji półmasek. Wytrzymanie przez półmaski długiego testu oraz spełnienie pozostałych wymagań normy oznacza wysoką jakość produktów. Jak podkreśla Jarosław Pietrzak, zastępca dyr. ds. marketingu Filter Service, każda maska w swojej klasie niezależnie od ceny musi spełniać wymagane przepisami normy. – To, czy klienci wybierają maski składane, czy kopułkowe to kwestia upodobań – dodaje. Opór wdechu Każdą półmaskę niezależnie od rodzaju i ceny charakteryzują opory wdechu. W trakcie użytkowania czasza okłada się pyłem, wskutek czego zaczynają one wzrastać. Lepszą z punktu widzenia użytkownika jest ta półmaska, która wchłonie relatywnie więcej pyłu przy mniejszym wzroście oporów oddechu. O wysokiej pyłochłonności półmaski może świadczyć umieszczone na niej oznakowanie w postaci litery D. Mówi ono, że półmaska została poddana nieobligatoryjnym badaniom w jednostce notyfikowanej i pozytywnie przeszła badanie pyłochłonności pyłem dolomitowym. Natomiast opory wydechu związane są z koncentracją dwutlenku węgla oraz pary wodnej pomiędzy czaszą półmaski a twarzą (tzw. przestrzeń martwa). Podczas wciągania kolejnego wdechu wchłaniana jest porcja dwutlenku węgla powodującego zmniejszenie wydajności pracy. Efekt ten zredukować można poprzez zmniejszenie przestrzeni martwej oraz zastosowanie zaworu wydechowego, który przyspiesza w niej cyrkulację gazów. Aby półmaska spełniała swoją funkcję, musi być dobrze dopasowana do twarzy. Zwrócić należy uwagę na dobry docisk zacisku nosowego oraz przyleganie powierzchni stykającej się z twarzą. Niedoszczelnienie półmaski na jej obrzeżu powoduje bowiem zwiększenie tzw. przecieku całkowitego, a w konsekwencji utratę efektywnej skuteczności filtracji. Wpływ, i to nawet duży, może mieć na to gęsty zarost twarzy, dlatego brodacze mogą mieć pewne problemy ze skutecznym używaniem jednorazowych półmasek. W Chinach widok kogoś spacerującego po ulicach największych miast w przeciwpyłowej półmasce ochronnej nikogo nie dziwi. W Polsce niestety jeszcze zbyt często można spotkać kamieniarzy szlifujących lub tnących kamień na sucho bez żadnego zabezpieczenia dróg oddechowych. Jak nazwać takie postępowanie, kiedy najtańsze maski kosztują niecałe 2 zł? z Bogdan Lewicki

www.NowyKamieniarz.pl


KAMIEŃ w a ł c o r W .2014 1 06-08.1 48 r stoisko n

MASZYNY

DO BRUDNEJ ROBOTY ul. Piskorzowska 2, 58 - 250 Pieszyce, tel. +48 74 836 52 06, fax +48 74 836 72 02 e-mail: zpupromasz@zpupromasz.pl, www.zpupromasz.pl


ARCHITEKTURA WYDARZENIA MARMOMACC – ARCHITEKTURA

W

odróżnieniu od poprzednich wystaw pod szyldem Marmomacc and Design (wcześniej Marmomacc meets Design) Living Stones zostało bardziej zanurzone w historii, tradycji i kulturze basenu Morza Śródziemnego. Tematem, z jakim zmierzyli się architekci – pracująca w Barcelonie Włoszka Bernadetta Tagliabue, Katalończyk Josep Miàs i dwóch Portugalczyków Manuel Aires Mateus i Eduardo Souto de Moura (niekwestionowana gwiazda – laureat Nagrody Pritzkera, zwanej architektonicznym Noblem) – był dom z patio, tradycyjna forma na całym obszarze Morza Śródziemnego. Pomysły zostały zrealizowane przez firmy Decormarmi, Travertino Sant’Andrea, Grassi Pietre i Piba Marmi.

Bernadetta Tagliabue potraktowała kamień niczym elastyczną wiklinę, nawiązując tym samym do zaprojektowanego przez siebie pawilonu hiszpańskiego na wystawę Expo 2010 w Szanghaju, który zdobył w 2012 r. Międzynarodową Nagrodę Architektoniczną za najlepszy nowy trend w projektowaniu. Koncepcja opiera się na systemie wyrastających przed zwiedzającymi falujących paneli, których różnobarwna powierzchnia wydaje się wykonana w wiklinie. Lekkość tej plecionki kontrastuje z szorstkością kamienia ułożonego na posadzce. Kamień został przekształcony w elegancki wyrób o wyrafinowanym wykończeniu, które podkreśla designerski charakter i wysoki poziom techniczny wykonania. Siłę kompozycji wzmacniają jej pulsująca energia, wrażenia odbiorcy, obrazy i kolor.

Rozmyślania o patio Koncepcja Manuela Airesa Mateusa wywodzi się z dwóch idei. Pierwszą były badania nad domowym patio jako pewnego symbolu pustki w budynku, gdzie kamień używany jest do określenia granic pomiędzy wnętrzem a tym, co na zewnątrz. Drugą był próba znalezienia rozpoznawalnych wartości, które materializują się w budowie kamiennego muru – tak jakby ograniczenia przestrzeni można było dokonać w kamieniu – architektonicznym symbolu wieczności. Majestatyczne mury o wysokości trzech metrów zostały wzniesione z bloków skalnych, aby stworzyć kontener doznań – kamień można zobaczyć i dotknąć go, tak aby potencjał i jakość tego antycznego materiału była osiągalna dla każdego.

74

NK 77 (6/2014)

FOT. ZAP

Marmur zapleciony

Zredefiniować patio Czterech iberyjskich architektów i cztery włoskie firmy – projekt Living Stone był najważniejszym wydarzeniem ze świata designu tegorocznych targów Marmomacc.

Solidny mur Przestrzeń stworzona poprzez postawienie muru, który jest wejściem do ukrytego pomieszczenia wykonanego niczym chata z drewna i tkanin – to pomysł Eduarda Souto de Moury. Kontrast pomiędzy stereotomiczną elewacją i tektoniczną konstrukcją za nią ma zachęcać do myślenia o dualizmie – solidności muru i ulotności ścian. Koncepcja odnosi się tym samym m.in. do teoretycznego i projektowego dziedzictwa architektów Alda Rossiego i Roberta Venturiego. Gdy mur może wyrażać grubość, ciągłość, zakorzenienie (Rossi), w tym samym momencie może wyrażać coś dokładnie przeciwnego – szczupłość, fragmentację i wieloznaczność (Venturi).

Intrā Wydobycie i cięcie. Dwa działania, które napędzają zachwycający świat dialogów i formalnych możliwości – dostrzega Josep Miàs. Gwarantują one, że ten projekt jest otwarty na dialog między naturą a człowiekiem, rekonstruując oryginalny kontekst obiektowi powstałemu z użyciem kamienia – kamieniołomowi. Instalacja opisuje, łamie i powtarza te działania, aby odsłonić ukryte możliwości w każdym bloku kamienia. Odkrywa życie każdego kamienia – od jego miejsca pochodzenia do miejsca docelowego – definiując je przez momenty i etapy. W tym samym czasie podkreśla i ujawnia to, co żyje w kamieniu. (ZAP) z

www.NowyKamieniarz.pl


ARCHITEKTURA

Targi w mieście

Po raz trzeci w ramach projektu Marmomacc and the City prace wystawców targów Marmomacc trafiły na ulice Werony.

n

A

daptowanie przestrzeni miejskiej na przestrzeń wystawienniczą nie jest pomysłem nowym – tak od lat wykorzystywane są ulice, place, skwery Mediolanu podczas słynnych targów designu Milan Design Week. Podobnie od kilku lat prezentują się wystawcy targów ceramiki Cersaie w Bolonii, które odbywają się niemal równocześnie z werońskimi targami branży kamienia. W tym roku na ulicach Werony, jednego z najchętniej odwiedzanych przez turystów miast Włoch, prezentowanych jest dziewięć prac. Na dziedzińcu średniowiecznego zamku Castevecchio na brzegu Adygi prezentowana jest instalacja z portugalskiego wapienia autorstwa Kjetila Thorsena z pracowni Snøhetta dla Pibamarmi pt. „Na antypodach litosfery” (1). Praca „Indoccia” z orzechowego i kremowego Travertino Romano Massimiliana Caviasci dla Caucci stanęła w rzymskiej bramie Borsari. Instalacja „Marbleselfie” zaprojektowana przez Michele Boldi dla Barsi Marmi, gdzie turyści mogą sobie zrobić autoportret z marmurem karraryjskim (Arabaescato Corchia), stanęła przy głównym placu miasta – Piazza del Erbe (2). „Dziękujemy i do widzenia” z białego marmuru Altissimo

www.NowyKamieniarz.pl

o

p

FOT. ENNEVI / VERONAFIERE (4)

WYDARZENIA MARMOMACC – DESIGN

q

autorstwa Fabia Vialego dla Henraux zagościła na Piazza del Signori. Na dziedzińcu Cortile Tribunale pałacu burmistrza turyści i mieszkańcy mogą usiąść na ławkach z marmuru Duke White zaprojektowanych przez Evę Marię Larquetoux dla Testi Group (3). Odpocząć w towarzystwie gipsowego „Czytającego” można również na ławkach z marmuru Fiore di Pesco Parnico i wapienia Pietra di Vicenza stojących na Piazzetta Malta zaprojektowanych przez Enrica Pasqualego dla Margrafu. Przy Via Mazzini wiodącej od Areny w kierunku Piazza del Erbe stanęła wykonana w Calacatcie wanna Ovum wg projektu Michela Cazzaniego, znana już z poprzednich lat ze stoiska firmy Franchi Umberto Marmi. Przy Piazza Bra, u stóp Areny, stanęła rzeźba z Breccii Aurory wykonana przez Franca Ghirardiego z firmy Marmi Ghirardi (4). Niedaleko niej rozłożona została instalacja autorstwa Paola Tostiego pt. „Interno 1 – Interno 2” wykonana z trawertynu onyksowego i trawertynu Santa Caterina przez firmę I Conci. Ekspozycja zorganizowana przez architektkę Laurę De Stefano we współpracy z Izbą Architektów Werony i radą miejską potrwa do końca października. (ZAP) z

75

NK 77 (6/2014)


ARCHITEKTURA

Wyspa kuchenna – zadanie dla kamieniarza?

W

yspa kuchenna jest nie tylko modna, ale i bardzo funkcjonalna. W dzisiejszych projektach mieszkań i domów kuchnie coraz częściej są połączone z jadalnią bądź salonem. Stworzenie takowej wyspy daje nam nie tylko wrażenie łagodnego przejścia między kuchnią a częścią wypoczynkową, ale także możliwość przygotowania posiłków wspólnie z rodziną.

Dlaczego coraz częściej kamieniarze współpracują przy aranżacji wysp kuchennych? Jak ciekawie i funkcjonalnie je wyposażyć? Co pokazać na ekspozycji w salonie kuchennym? I co najważniejsze: jak wpleść w nią kamień, aby nie była nudna? Blat na wyspie to nie tylko blat roboczy, ale często też blat jadalniany. Dobrze, jeżeli jest on bez łączeń oraz w jak największym kawałku.

76

NK 77 (6/2014)

Kamienny blat na wyspie stanowi eleganckie połączenie części kuchennej z częścią wypoczynkową. Zastosowanie zlewozmywaka podwieszanego daje poczucie funkcjonalności oraz pozwala na maksymalne wykorzystania zalet kamienia. Kamieniarze wspomagają projektantów nie tylko pod względem wiedzy technicznej oraz doświadczenia przy obróbce kamienia, ale także winni przekazać im swoją wiedzę o pięknych i unikalnych materiałach. Dziś klienci, naładowani informacjami od projektantów wnętrz, z Internetu i magazynów wnętrzarskich, oczekują od kamieniarza fachowej porady przy doborze materiału. Warto zaproponować, by do wyboru kamienia na blat kuchenny klient zabrał próbkę frontu kuchennego bądź deski podłogowej czy płytki. Pomoże to mu w podjęciu decyzji, a nam będzie wdzięczny za radę. Wyspa kuchenna to zazwyczaj duża powierzchnia, którą warto wyeksponować. Bardzo dobrze wyglądają na nich ciekawe wzorzyste materiały, np. brazylijskie. Nie bójmy się proponować materiału, który trzeba sprowadzić np. z hurtowni z Włoch. Coraz więcej firm ma podgląd magazynów on-line, więc szybko można poszukać zdjęcia odpowiedniej płyty, przedstawić je potencjalnemu użytkownikowi i ją zarezerwować. Jeżeli kamień będzie dobrze wkomponowany, warto poczekać, aby otrzymać wymarzony efekt końcowy. W końcu na zamawiane na wymiar meble kuchenne średnio czeka się około ośmiu tygodni. Nie upierajmy się jednak przy wzorzystym kamieniu, gdy w kuchni jest wiele kolorów. Można całość stonować modnymi beżami czy szarościami. Blat kuchenny musi pasować do wszystkich elementów wystroju pomieszczenia.

www.NowyKamieniarz.pl

FOT. FOTOLIA (2)

INSPIRACJE


ARCHITEKTURA INSPIRACJE

Wyspa kuchenna to zazwyczaj duża powierzchnia, którą warto wyeksponować. Bardzo dobrze wyglądają na nich ciekawe wzorzyste materiały, np. brazylijskie. Nie bójmy się proponować materiału, który trzeba sprowadzić np. z Włoch.

Wzorzysty granit lepiej zaprezentuje się na dużej wyspie. wania dwóch-trzech ekspozycji, to cudownie. Możemy pokazać różne materiały: granit, kwarcyt czy spieki. Często spotykamy się z pytaniami, który zlewozmywak wybrać lub którą płytę grzewczą można zamontować na równi z blatem. Wykorzystując kamień na blat wyspy, można zaproponować sprzęty, które wyeksponują jego walory estetyczne zamiast go przytłoczyć. Tu potrzebna będzie znajomość rynku zlewozmywaków, baterii kuchennych czy płyt grzewczych. Coraz więcej kamieniarzy nawiązuje stałą współpracę z firmami oferującymi takie urządzenia, co pozwala na podjęcie szybkiej decyzji przy wyborze kamienia i kalkulacji ceny blatu wyspowego. Dobrze być na bieżąco, by zdecydować na etapie projektu, jaki sprzęt można zamontować w wyspie, a jaki nie. Zasada jest jedna: ma być ładnie, estetycznie i funkcjonalnie. z Magda Rocławska-Harań, blogerka Marbledesign.pl

FOT. ZAP

Co przez to rozumiem? Studio kuchenne zazwyczaj ma dość ograniczoną powierzchnię, a przy tym chce pokazać wiele różnorodnych materiałów. Kamień jest niestety tylko jednym z wielu blatów, które są oferowane. Aby nie zniknął on wśród wielu innych, zaproponujmy piękny, rzadziej spotykany materiał na blat wyspy (duża powierzchni w jednym kawałku), a nie kolejny czarny granit. Ten nie wymaga reklamy, a nieznany ogółowi materiał przyciągnie wzrok klienta. Po drugie, namówmy studio kuchenne, by na wyspie był zamontowany sprzęt, który można montować tylko w kamieniu: płyta grzewcza na równi z blatem czy zlew podwieszany z pochylnią ociekową. Pokaże to możliwości zarówno nasze, jak i samego kamienia. Jeżeli jest możliwość zamonto-

FOT. FOTOLIA

Wykorzystajmy potencjał oraz możliwości rynku. Wyspa kuchenna nie musi być wykonana z tego samego materiału co blaty robocze. Można połączyć marmur z granitem, ze spiekami lub kwarcytami. Wrażliwy marmur mile widziany będzie na wyspie w miejscu, gdzie nie przyrządza się lub gotuje potraw. Natomiast tam, gdzie kroimy lub gotujemy, w pobliżu zlewu lub palników, zaproponujmy w podobnym odcieniu konglomerat lub spiek. Warto przedstawić właściwości wszystkich materiałów, aby potencjalny użytkownik dokonał wyboru świadomie. Salony kuchenne coraz chętniej pokazują blaty kamienne na swoich ekspozycjach. Warto przekonać studio, aby eksponowało jak najwięcej walorów kamienia.

www.NowyKamieniarz.pl

77

NK 77 (6/2014)


TECHNOLOGIA PRODUCENCI

Breton Paragon

T

FOT. ZAP (3)

rak wielolinowy, który ma wyznaczać standardy tego typu urządzeń w najbliższych latach – pierwszy wyposażony w mechanizm automatycznej wymiany lin. System czterech wałów roboczych, każdy średnicy 1000 mm oraz niezależne koła systemu napinającego mają gwarantować najmniejsze zużycie liny. Sprzyja temu również nowatorski system elektromechanicznego przesuwu dwóch dolnych wałów pomocniczych tak, aby znajdowały się możliwie najbliżej ciętego bloku (zakres ruchu w poziomie – 60 cm dla każdego z nich). Otwarta konstrukcja i łatwy dostęp do zaworów, systemu naciągu i zakładania lin oraz sterowanie przez panel dotykowy ułatwiają obsługę maszyny. System bocznych odciągów zredukował przekrój głównych kolumn ponaddwukrotnie, dzięki czemu zredukowano masę montażową maszyny. Breton Paragon jest dostępny w wersjach od 17 do 70 lin. Dystrybutor: Breton Polska z

Premiery Marmomacc 2014 Przyjrzeliśmy się nowym maszynom zaprezentowanym na targach w Weronie, które już wkrótce trafią do oferty dystrybutorów w Polsce.

Donatoni SX-3

M

odel SX-3 jest innowacyjną i pierwszą na rynku trójgłowicową piłą mostową CNC o bardzo dużej wydajności cięcia. Dzięki zastosowaniu trzech głowic tnących o mocy 13 kW/S6 (11 kW/S1), maszyna umożliwia bardzo szybkie rozcinanie slabu na płyty elewacyjne bądź do posadzek. Dzięki wydajnemu oprogramowaniu oraz użyciu fotokamery uzyskano maksymalną optymalizację cięcia poprzez zredukowanie czasu pracy, jak i ilości odpadu do minimum. Maszyna może zostać wyposażona również w automatyczny system do załadunku slabów oraz stoły taśmowe, co sprawia, że SX-3 nie ma sobie równych w wydajności cięcia. Dodatkowo można ją jeszcze doposażyć w system przyssawek, które będą rozsuwały ucięte elementy. Producent wskazuje, że maszyna pracuje w 11 osiach, w tym w siedmiu interpolowanych. Głowice obracają się wokół osi w zakresie ± 182° i mogą ciąć pod katem 47°. Maksymalna średnica dysków to 400 mm. Dystrybutor: Weha Polska z

78

NK 77 (6/2014)

www.NowyKamieniarz.pl



TECHNOLOGIA

FOT. ARCHIWUM MC DIAM (2)

PRODUCENCI

Pellegrini Polywire 54

N

owy trak wielolinowy z rodziny Polywire umożliwiający cięcie bloków o wysokości do 2,1 m na płyty różnej grubości. Szerokość jednorazowego cięcia to 150 cm. Wyposażona w bęben napędowy dużej średnicy po stronie silnika i koła napinające. Dodatkowo dwa bębny prowadzące liny o średnicy 60 cm. Każdy bęben wyposażony w łatwe do wymiany polimerowe pasy z rowkami prowadzącymi. Elektroniczno-hydrauliczny, opatentowany system naciągu lin sprawdzony w innych maszynach z rodziny Polywire. Maszyna wyposażona jest w system zapobiegający zakleszczaniu się lin podczas ich podnoszenia. Maksymalna prędkość liny – 40 m/s. Maksymalna liczba założonych lin – 54. Dystrybutor: MC Diam z

Breton Worthy

N

FOT. ARCHIWUM BRETON

owa, kompaktowa, 5-osiowa piła mostowa, która nie wymaga stawiania fundamentów – oszczędza czas i pieniądze, pozwala na łatwe przemieszczanie jej po zakładzie w zależności od potrzeb. Ta monobloczna piła wykonana jest z galwanizowanej stali. Jej głowica robocza, o mocy 13 kW, obraca się w zakresie ± 190° i uchyla pod katem 90°. Może ciąć za pomocą dysku średnicy 360 lub 600 mm. Kontrolowana przy pomocy 15-calowego ekranu dotykowego sterującego komputerem produkcji Siemensa. Wyposażona także w przyciski pozwalające na manualne sterowanie najprostszymi funkcjami maszyny. Dystrybutor: Breton Polska z

Emmedue Hybrid LM

FOT. ZAP

P

80

NK 77 (6/2014)

ółautomatyczna piła zaprojektowana specjalnie do cięcia pod kątem 45°. Monoblokowa, kompaktowa konstrukcja wykonana ze spawanej elektrycznie galwanizowanej stali. Silnik tarczy o mocy 7,5 kW może ciąć pod kątem 0, +45°, -45° oraz 90°, co pozwala na wykonanie cięcia „V”. Zmechanizowany przesuw głowicy w osi X, natomiast mostu osi Y – za pomocą korby. Maksymalna średnica dysku: 350 mm. Wielkość stołu roboczego: 3280 x 1050 mm. Waga: 2000 kg. Dystrybutor: Mach Plus z

www.NowyKamieniarz.pl


TARGI BRANZY KAMIENIARSKIEJ

accessiblequality

www.studiokey.it

2629.11.2014 Poznań

Gmm S.p.A. Via Nuova, 155 28883 Gravellona Toce (VB) Italy e-mail: gmm@gmm.it web site: www.gmm.it

ISO 9001:2008 - Certificato N°IT234871


TECHNOLOGIA PORADY

Systemy kotwienia elewacji kamiennych Część 2 W pierwszej części cyklu Sławomir Mazurek przedstawił podstawowe informacje na temat systemów kotwienia i wymagań, jakie muszą spełniać. W kolejnej części – czas na szczegóły.

G

łębokość osadzania kotw w ścianie wynosi minimum 8 cm i zależy od ich wysięgu oraz materiału, z jakiego zbudowana jest ściana. Dla ścian żelbetowych głębokość ta nie przekracza na ogół 10 cm, dla murów z cegły – 12 cm. Kotwy wykonane są zawsze ze stali nierdzewnej, co gwarantuje bezpieczeństwo i trwałość okładziny kamiennej przez dziesiątki lat. Dotąd w obliczeniach fasady prawie nigdy nie były uwzględniane mostki termiczne, powstające przy kotwieniu płyt elewacyjnych. Kotwy osadzane na cementach szybkowiążących, w skrajnych przypadkach, przy dużym ich zagęszczeniu, mogą zredukować izolacyjność ściany nawet o 30 proc. W Szwajcarii obowiązek uwzględnienia przy ocenie izolacyjności termicznej ściany mostków termicznych, powstałych wskutek montażu elewacji kamiennej wentylowanej, istnieje już od 1994 roku. W związku z wejściem w życie od 1 stycznia 2014 roku nowych warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie uwzględniających częściowo dyrektywę unijną w sprawie efektywności energetycznej, ustalone zostały nowe współczynniki przenikania ciepła U dla ścian zewnętrznych. I tak już od 2014 roku U projektowe powinno wynosić nie więcej niż 0,25 W/(m²K) (gdzie W – watów; K – stopni Kelvina), od 2017 roku – 0,23 W/(m²K) a od 2021 roku – 0,20 W/(m²K). Dla elewacji kamiennych wentylowanych rodzi to jednoznaczne konsekwencje: 1. Musi być stosowana grubsza izolacja cieplna z wełny mineralnej, co automatycznie powoduje zwiększenie wysięgu kotw, a tym samym zwiększenie przekroju kotwy dla tej samej gabarytowo płyty kamiennej, a to zwiększa koszt wytworzenia takich kotw, więc podnosi cenę całego zestawu elewacji kamiennej; 2. Przy obliczeniach izolacyjności cieplnej ścian zewnętrznych trzeba będzie sprawdzać, jak obniżają izolacyjność ściany mostki termiczne powstałe w związku z zastosowanym systemem kotwienia. Ciężar kamiennej płyty elewacyjnej w powiązaniu z odległością tej płyty od ściany konstrukcyjnej, w której osadzone są kotwy (tzw. wysięg), stanowią podstawę do obliczenia i doboru odpowiednich kotw elewacyjnych. Elementem łączącym kotwę z kamienną płytą jest bolec, który poprzez tulejkę z PCV tworzy elastyczny przegub umożliwiający kompensację wszelkich ruchów, jakich może doznać płyta podczas długiego okresu eksploatacji elewacji przy zmiennych warunkach klimatycznych.

82

NK 77 (6/2014)

Rys. 1. Schemat obciążeń i wymiarowania dla kotwy klasycznej: Fy – pionowe obciążenie kotwy, Fx – poziome obciążenie rozciągające, Fx’ – pionowe obciążenie ściskające, 0 – średnica otworu, d – średnica bolca, L – długość bolca, A – wysięg kotwy, B – głębokość zakotwienia. Rys. 2 Rozmieszczenie bolca w kamiennej płycie elewacyjnej

www.RynekKamienia.pl




TECHNOLOGIA PORADY

Bardzo istotne obciążenie elewacji stanowią siły wywołane parciem i ssaniem wiatru. Parcie powodowane jest uderzeniem wiatru o płaszczyznę zewnętrzną płyty kamiennej, ssanie zaś to skutek ruchu powietrza w pustce wentylacyjnej. Siły te sumują się. Od listopada 2008 roku obowiązuje w Polsce norma PN-NE 1991-1-4, w której podano zasady wyznaczania wartości oddziaływania wiatru do stosowania w obliczeniach konstrukcji budynków i budowli. Zasady te dotyczą całej konstrukcji lub jej części, elementów mocowanych do konstrukcji, np. jej części składowych, elementów ścian osłonowych i ich łączników, barier ochronnych i ekranów akustycznych. W zakresie tej normy mieszczą się także elewacje kamienne wentylowane wraz z systemem ich zakotwienia. Normę należy stosować do budynków o wysokości do 200 m. Norma wprowadziła także nowy podział Polski na trzy strefy obciążenia wiatrem. Również wzór do obliczenia obciążenia wiatrem stał się bardziej skomplikowany: Pk = qkCeCß, gdzie: Pk – obciążenie charakterystyczne wywołane działaniem wiatru; qk – charakterystyczne ciśnienie prędkości wiatru; Ce – współczynnik ekspozycji; C – współczynnik aerodynamiczny; ß - współczynnik działania porywów wiatru. Tak obliczone obciążenie charakterystyczne należy jeszcze zwiększyć o współczynnik bezpieczeństwa wynoszący 1,5, aby otrzymać obciążenie obliczeniowe wywołane działaniem wiatru. Ciśnienie wiatru na wysokości powyżej 100 m, przy huraganie wiejącym z prędkością 165 km/godz., wynosi 1,3 kN/m2. Te obciążenia dynamiczne zazwyczaj nie są aż tak istotne dla doboru kotw, na których montowane są płyty kamienne. Są one natomiast niezwykle ważne przy wyliczaniu prawidłowej grubości płyt kamiennych. Siły obciążenia wiatrem są również bardzo istotne dla określenia wytrzymałości płyty kamiennej na wyrywanie bolca kotwy. Siły te są przenoszone bezpośrednio z całej płyty na cztery bolce osadzone w jej bokach. Schemat niszczącego wyrywania bolca przedstawia rysunek 4. W tabeli 1 przykładowo przedstawiono siły niszczące kamień przy różnych grubościach ścianki otworu (b) w płycie elewacyjnej. Są to tylko wielkości pomocnicze, gdyż rzeczywistą wartość określa się każdorazowo, przeprowadzając odpowiednie badania techniczne na próbkach konkretnego materiału kamiennego, z którego zbudowana będzie elewacja. Często bywa więc, że zbyt długie lub zbyt wysokie płyty montowane na narożnikach elewacji, a zwłaszcza na wysokościach powyżej 20 m, wymagają właśnie z tych dwóch powodów większej grubości. Przekłada się to bezpośrednio na dobór kotw, gdyż muszą one przenieść wtedy ciężar zwiększony przynajmniej o 1/3 (przy granitach) w stosunku do początkowo zaplanowanego. Taka sama konieczność zwiększenia grubości elewacyjnych płyt kamiennych ze względu na siłę niszczącą przy wyrywaniu bolca występuje przy podwieszaniu płyt poziomo, do stropów. Obliczając taki fragment elewacji, zawsze warto wtedy przeanalizować i rozważyć, co będzie bardziej ekonomicznym rozwiązaniem: zwiększenie grubości płyty czy zmniejszenie jej formatu. Do obliczania elewacji kamiennych służą odpowiednie programy komputerowe. Schemat obliczeniowy jest zawsze ten sam. Kotwa nośna umiejscowiona w fudze pionowej (kotwienie boczne) przenosi obciążenie połowy lewej i połowy prawej płyty. Kotwa nośna umiejscowiona w fudze poziomej (kotwienie dolne) przenosi obcią-

www.RynekKamienia.pl

Rys. 3. Według normy PN-NE 1991-1-4 Polska jest podzielona na trzy strefy obciążenia wiatrem.

Rys. 4. Schemat zniszczeń przy wyrywaniu bolca: a – największa od szerokość wyrywania, b – odległość między otworem a licem płyty, c – grubość płyty kamiennej

Tabela 1. Siły niszczące dla poszczególnych kamieni Materiał Granit, sjenit

Siła niszcząca [N] przy grubości ścianki 10 mm

15 mm

20 mm

300 – 800

500 – 1400

800 – 1900

Tuf

100 – 500

Piaskowce

100 – 600

100 – 700

Wapienie, dolomity, marmury, konglomeraty)

100 – 600

200 – 900

400 – 1900

Trawertyny

100 – 500

200 – 900

Gnejsy

200 – 800

83

NK 77 (6/2014)


TECHNOLOGIA PORADY

żenie od brzegu płyty do połowy odległości do drugiej kotwy nośnej dla tej płyty. Zasadę tą przedstawia schemat pokazany na rys. 5. Drugim, istotnym elementem dla obliczeń jest wysięg kotwy, czyli odległość osi bolca kotwy od lica muru, w którym jest osadzona kotwa. Mając powyższe dane, kotwy dobiera się z odpowiedniego katalogu producenta. Na gotowym rysunku projektowym elewacji kamiennej naniesione są wymiary płyt kamiennych, numery tych płyt, rozmieszczenie kotw wraz z ich oznakowaniem oraz odległości otworów pod bolce od narożnika płyty. Producenci kotw stosują różne zabiegi techniczne, aby kotwy mogły przenosić bez najmniejszych odkształceń jak największe obciążenia przy jak największym wysięgu, jednocześnie charakteryzując się jak najmniejszym przekrojem. Stąd oprócz kotw wykonanych z płaskownika bez przekręcania (do osadzenia w fugach pionowych) lub z przekręceniem (do osadzenia w fudze poziomej) często pojawiają się także kotwy rurowe ze stali nierdzewnej. Profil rurowy przy odpowiednio grubej ściance może przenieść znacznie większe obciążenia. Kiedyś można było spotkać również kotwy wykonane z płaskownika z przetłoczeniem. Producent nazywał je kotwami typu I. Produkowała je niemiecka firma, która dzisiaj już nie istnieje. To widoczne na załączonej fotografii przetłoczenie boków płaskownika wykonywała prasa o nacisku 630 ton. Zagęszczenie stali nierdzewnej w wyniku tego sprasowania powodowało przeszło dwukrotne zwiększenie wytrzymałości na zginanie. Kotwy więc charakteryzowały się małym przekrojem, lekkością i zgrabnością, a mogły przenosić znaczne obciążenia przy dużym wysięgu. Dzięki temu małemu przekrojowi nie trzeba było wiercić w ścianie nośnej dużych otworów pod kotwy.

Rys. 5. Schemat obciążenia kotw płytami elewacyjnymi.

Fot. 6. Kotwy nośne typu I (obecnie nie są produkowane) Porównanie trzech kotw do klasycznego osadzenia na mokro, o wysięgu 200 mm, do montażu w fudze pionowej (kotwienie boczne obustronne) zestawione zostało w tabeli 2. Na przedstawienie innych systemów mon-

tażu kamiennych elewacji wentylowanych i ich porównanie, omówienie zalet i mankamentów zapraszam do następnego numeru „Nowego Kamieniarza”. z Sławomir Mazurek redakcja@wykorzystackamien.pl

Tabela 2.: Osadzenie na mokro, wysięg (A) 200 mm, montaż w fudze pionowej (kotwienie boczne obustronne) kotwa klasyczna z płaskownika o grubości 6 mm

kotwa rurowa z rury nierdzewnej o grubości ścianek 2 mm (wtedy grubość kotwy w części spłaszczonej wyniesie 5 mm)

kotwa typu I (profil przetłoczony) o grubości płaskownika 6 mm

35

30

26,6

Wartość obliczeniowa siły pionowej (Fy) [N]

1100

1100

1055

Minimalna średnica otworu (O) do wywiercenia w ścianie konstrukcyjnej [mm]

40

36

32

Rodzaj kotwy Wysokość lub średnica kotwy [mm]

84

NK 77 (6/2014)

www.RynekKamienia.pl


TECHNOLOGIA PORADY

KOTWY

Producent systemów kotwiücych do montaĦu elewacji kamiennych.

y Doradztwo projektowe y DoĘwiadczona kadra y SzybkoĘþ realizacji y Aprobata techniczna

KOTWY

ITB AT-15-8775/2011

ANKORA Sp. z o.o. ul. Piãsudskiego 23 32-050 Skawina tel. +48 12-256 05 20 fax +48 12-256 05 21

KOTWY

e-mail: biuro@ankora.com.pl www.ankora.com.pl

:\VRND Z\GDMQRĂÉ QDU]ÙG]L GLDPHQWRZ\FK RG ',$%²®

DIABÜ® Diamantwerkzeuge Heinz Büttner GmbH 35713 Eschenburg · Germany Tel.: +49 (0) 27 70 - 91 33 - 0 Fax: +49 (0) 27 70 - 91 33 - 25 Mail: info@diabue.com Web: www.diabue.com

www.RynekKamienia.pl

Kontakt w Polsce Patryk Knapik Tel.: +48 77 46 32 090 Tel. kom.: 600 355 427 Mail: patrykknapik@poczta.fm

ZAPRASZAMY na targi Kamień Wrocław 6-8 listopada 2014 r. stoisko nr 21

85

NK 77 (6/2014)


FELIETON JAROSŁAW ROCŁAWSKI

Złodziej czasu

J

edziemy na montaż, droga daleka, bo na drugi koniec Polski. Rozmawiamy o tym i o tamtym, czasem ktoś opowie jakiś dowcip. I telefony dzwonią co chwilę. Telefony pracowników, nie moje, niestety. A to SMS, na który natychmiast trzeba odpisać, a to żona zadzwoni albo kolega pogadać. Dawniej, gdy dostęp do telefonu stacjonarnego był bardziej ograniczony i nie było „darmowych” SMS-ów, ludzie byli bardziej skoncentrowani. Telefonowali tylko w ważnych sprawach, a ówczesny SMS czyli telegram był zwiastunem naprawdę ważnego wydarzenia. Do dziś wśród starszego pokolenia urzędników widać ślady tamtej epoki w zachowaniu – gdy dzwoni telefon, natychmiast przerywają obsługę klienta, śniadanie czy inne nie mniej ważne sprawy. Bo skoro dzwoni telefon, to musi być ktoś ważny. Bo kto w tamtych czasach miał telefon? Zwierzchnik lub może ktoś jeszcze ważniejszy? Dziś jest inaczej: wszyscy mają telefony (niektórzy po dwa i więcej), nawet dzieci. Tylko czy kiedy dzwonią, mają coś naprawdę ważnego do powiedzenia? Coś niecierpiącego zwłoki? Czy każdą rozmowę trzeba natychmiast podjąć, na każdy SMS natychmiast odpisać? W drodze na montaż niby wszystko jest OK, może tylko rozmowa nie klei się jak dawniej. Inaczej sprawa ma się, gdy pracujemy w zakładzie. Wchodzę na halę, a tam co chwila któryś z pracowników odbiera telefon lub SMS, potem trzeba po cichutku odpisać lub oddzwonić, tak na okrągło. Któregoś dnia nie wytrzymałem, podszedłem do najbardziej rozdzwonionego pracownika i pytam go

wprost: dlaczego mnie okradasz? Zabrzmiało poważnie, więc momentalnie na hali zrobiła się cisza – wszyscy słuchają, o co chodzi. Pracownik zrobił zdziwioną minę i pyta: Jak to, szefie? Przecież ja nie kradnę. Właśnie że kradniesz – mówię do niego – i to jeszcze kradniesz bezczelnie na moich oczach. Pytam się więc dlaczego? Pracownik jeszcze bardziej zdziwiony, w oczach widać lekki strach, pyta, o co mi chodzi. Z pełnym spokojem odpowiadam: kradniesz, kradniesz mój czas. Przychodząc do pracy, zawarłeś pewną umowę ze mną. Ty oddajesz mi swój czas, w którym pracujesz, a ja tobie za niego płacę. Więc skoro w tym czasie, który mi sprzedałeś, robisz coś innego, niezwiązanego z pracą, to mnie okradasz. Niestety nikt nie zrozumiał, o co mi chodzi. Uznali to za niezły żart i się roześmieli. Na szczęście od tego czasu liczba rozmów i SMS-ów odbieranych przez moich pracowników wyraźnie spadła. Albo po prostu robią to bardziej dyskretnie. Niestety opisane zdarzenie miało miejsce naprawdę. Wy, Szanowni Czytelnicy, ilekroć w godzinach pracy sięgniecie po telefon, aby zadzwonić do przyjaciela, który pracuje na etacie, zastanówcie się, kto komu co kradnie i czy wasi pracownicy nie robią tego samego. I nie mam tu na myśli niewinnego telefonu do chorej matki, tylko zwykłe pogaduchy. Spójrzcie, ilu z waszych znajomych w godzinach pracy jest zalogowanych na fejsie i przypomnijcie sobie, jak wyglądało wasze życie przed erą komórkową i powszechnego Internetu. z

Codziennie nowa porcja informacji Informacje, zdjęcia, zapowiedzi | Baza firm | Największa w Internecie baza kamienia

www.NowyKamieniarz.pl

88

NK 77 (6/2014)

P

O

R

T A

L

S

P

E

C

J

A

L

I

S

T www.NowyKamieniarz.pl Y C Z N Y


NA SPRZEDAŻ MASZYNY UŻYWANE

Suwnica wewnętrzna 5t ABUS ELV5

Suwnica do pracy na zewnątrz ABUS 5t

Suwnica wewnętrzna

Produkcja niemiecka – wysoki standard. Data produkcji: czerwiec 2007 r. Belka„H” – stan techniczny bardzo dobry. Zapewniamy montaż przez autoryzowany serwis i dokumentację dla nadzoru (ok. 5 tys. złotych).

Data produkcji: 2004 r. Zakres pracy 17,6m, podwieszana na konstrukcji stalowej (klienta) – sterowana bezprzewodowo. Profil belki„H” – stan techniczny bardzo dobry. Zapewniamy pomoc przy montażu oraz dokumentację techniczną do odbioru.

Speedycut FK/NC1100 BRETON

Data produkcji: 1990 r. Podwieszana na konstrukcji w hali o udźwigu 2 t. Belka„H” o rozpiętości 15 m. Stan techniczny – bardzo dobry.

Piła mostowa o żeliwnym moście i szpindlu, sterowana CNC o interpolowanych osiach, sterowana programem SINUMERIK 810D. Silnik o mocy 33 kW, dwa stoły: obrotowe i uchylne, szyny robocze o długości 11 mb, możliwość pracy z dyskiem od 500 ÷ 1200 mm. Doskonała wersja do wycinania elementów budowlanych o dużych grubościach, zwiększona wydajność poprzez podwójnie długie szyny robocze oraz dwa stoły z kontrstołem. Dysk uchylny do 900 elektrycznie, sterowany z komputera. Stan techniczny bardzo dobry, 4100 godzin pracy. Trzy pary drzwi.

Platforma do rozładunku

i transportu slabów z samochodu na zewnątrz do hali o nośności 5 t, wymiary 500 x 250 cm, sterowana elektrycznie po szynach.

Piła kolumnowa ZATTONI

Dysk o średnicy 600 - 800 mm, o stole roboczym 240 x150 cm, szyny 600 cm z uchylnym suportem, stół z nawrotami sterowany hydraulicznie.

Piła mostowa VAN VOORDEN (żeliwna)

Podnośnik elektryczny VACUM

Na dysk 600 - 800 mm (1981), obracana głowica wokół osi„A”, stół 300 x 165 cm, szyny robocze 600cm, bardzo stabilna konstrukcja.

do zawiesia suwnicy, wózka etc. Model LB6 / 380 V. Rok 2001, do transportu slabów.

Agregat do wycianania grubych elementów budowlanych i drogowych oraz wykonywania prostych rzeźb

Optymalna długość cięcia:

3500 mm

Maksymalna grubość cięcia:

400 mm dla dysku 1100 mm

Wymiary stołu roboczego:

3500 x 1900 mm

Zakres osi X:

3650 mm

Zakres osi Y:

3650 mm

Zakres osi Z:

710 mm

Średnica dysków:

500 ÷ 1200 mm

Moc silnika:

33 kW

Maksymalne obroty szpindla:

970 obr. / min.

Prędkość przemieszczania osi X:

0 ÷ 20 m / min

Prędkość przemieszczania osi Y:

0 ÷ 25 m / min.

Prędkość przemieszczania osi Z:

0 ÷ 4 m / min.

Wymiary długość/szerokość/wysokość:

11000 x 6390 x 4107 mm

Poziom hałasu:

84 dB

Masa:

9000 kg

Informacje: +48 602 767 993, +48 602 760 968

MASZ YNY DO OBE JRZENIA W POLSCE



ŽŶƚĂĐƚƐ͗

&Žƌ ĂŶLJ ĨƵƌƚŚĞƌ ŝŶĨŽƌŵĂƚŝŽŶ͗ mmm$l_jeh_Wijed[\W_h$Yec$Xh

н ϱϱ Ϯϳ ϯϰϯϰ Ϭϲϭϳ н ϱϱ Ϯϳ ϯϰϯϰ ϬϲϮϵ ŝŶĨŽΛǀŝƚŽƌŝĂƐƚŽŶĞĨĂŝƌ͘ĐŽŵ͘ďƌ



PROFESJONALNA CHEMIA DO KAMIENIA kleje szpachle żywice impregnaty czyszczenie pielęgnacja narzędzia Kleje/Szpachle: z Kleje oraz szpachle MARMOLIT wykonane z żywic poliestrowych. Zalecane szczególnie gdy trzeba pewnie skleić lub naprawić każdy rodzaj kamienia naturalnego MARMOLIT dostępny jest w różnych gęstościach i kolorystyce z Kleje oraz żywice epoksydowe, mrozoodporne o bardzo wysokiej wytrzymałości, gęstości oraz kolorystyce

J

ZE

AJ

ŻS NI

RA Y A N GW CE N

A

J NC

Produkty do zabezpieczenia: z Impregnaty neutralne dla kamienia nie pozostawiające śladu z Impregnaty do piaskowca z Impregnaty do nadania efektu mokrego kamienia, bardzo mocne z Anty poślizg, zabezpiecza przed poślizgiem na kamieniu, nanoszony bez rowka na stopnie kamienia z Lakiery z Antygrafti

Produkty do pielęgnacji: z Preparaty do mycia kamienia o neutralnym PH, odrdzewiacze z Woski w płynie i gęste o różnej kolorystyce z Pasty barwiące z Krystalizatory

Znajdź nas na: www.facebook.com/bchempolska

WWW.B-CHEM.PL Ć NOWOŚ żywicowania płyt y do super system ia oraz kotwien

GABRA GRUPPO, 00-511 Warszawa, ul. Nowogrodzka 31, e-mail: info@b-chem.pl, +48 22 371 40 37

www.NowyKamieniarz.pl

91

NK 77 (6/2014)


ZAPRASZAMY na targi Kamień Wrocław 6-8 listopada 2014 r. stoisko nr 32

92

NK 77 (6/2014)

www.NowyKamieniarz.pl


ZAPRASZAMY na targi Kamień Wrocław 6-8 listopada 2014 r. stoisko nr 29

www.NowyKamieniarz.pl

93

NK 77 (6/2014)


ZAPRASZAMY na targi Kamień Wrocław 6-8 listopada 2014 r. stoisko nr 11

Akcesoria nagrobkowe -litery -krzyże -wazony -latarki -aplikacje ze stali kwasoodpornej i brazu oksydowanego na czarno

www.rodlew.com.pl 94

NK 77 (6/2014)

Sklep Firmowy 44-200 Rybnik, ul.Wyzwolenia 24 tel. + 48 32 4331073, tel./fax +48 32 4225716 email: rodlew.sc@wp.pl

www.NowyKamieniarz.pl


ZAPRASZAMY na targi Kamień Wrocław 6-8 listopada 2014 r. stoisko nr 4

Kompleksowa obsługa kontenerów w portach Gdynia i Gdańsk Nasza pełna oferta na stronie

www.transkaszuba.pl TransKaszuba - Gdynia tel. +48 602 322 874, +48 660 721 602 fax. +48 58 673 92 24 e-mail: info@transkaszuba.pl

www.NowyKamieniarz.pl

95

NK 77 (6/2014)


Cięcie i obróbka płyt marmurowych i granitowych

PARAPETY STOPNIE SCHODOWE NAGROBKI Obróbka: półwałków i ćwierćwałków - każdy kąt nachylenia Fazy oraz inne możliwości obróbcze

Cięcie i obróbka powierzonego materiału Realizacja zamówień wraz z materiałem

Konkurencyjne ceny!!! Firma Magic tel. 510 496 721 e-mail: magic.stone@op.pl

96

NK 77 (6/2014)

www.NowyKamieniarz.pl


Oferujemy: - PIŁY DIAMENTOWE OD FI 115 DO FI 800 - FREZY DIAMENTOWE - WIERTŁA - SEGMENTY ŚCIERNE - RZEPY FI 100 NA MOKRO - KLEJE - METRÓWKI - ŁAWKI - GALANTERIĘ NAGROBNA

ZAPRASZAMY

regen

na targi Kamień Wrocław 6-8 listopada 2014 r. stoisko nr 7

PRODUCENT NARZĘDZI DLA KOPALŃ I KAMIENIOŁOMÓW ORAZ CZĘŚCI DO MASZYN wykonywanych obróbką skrawaniem

(LITERY FIRM LORENZI I VEZZANI, WAZONY, LAMPIONY, KRZYŻE I WIZERUNKI NAGROBNE (CENY PRZEDSTAWICIELA!)

PRODUKUJEMY:

KAROM sp. z o.o. 58-240 Piława Górna ul. Lipowa 6 A tel. biuro +48 74 837 26 60 tel. kom 604 41 03 99, 668 71 84 98 e-mail: karom.biuro@wp.pl

Noże do łupiarek (pacon, porshwield i inne) y Punktaki, dłuta y Szlierki do ostrzenia różnego rodzju noży y Szlierki do ostrzenia raczków typu BOB i koronek jednodłutowych y inne narzędzia w/g indywidualnych potrzeb klienta PHU „Regen” s.c. Podukcja: Kłopotów 18, Biuro: W.Łokietka 5 59-300 Lubin tel/fax. (76) 849-31-42 kom. 601 70 92 66 email: phuregen@wp.pl

CHRISTIAN ROHR STEINBEARBEITUNGSMASCHINEN

Kompleksowa obsługa kontenerów w portach Gdynia i Gdańsk Nasza pełna oferta na stronie

Telefon: +49 / 9231 / 660 433 Fax: +49 / 9231 / 660 434 Mobil: +49 / 171 / 320 50 96

Używane i odnowione

www.transkaszuba.pl

maszyny do obróbki kamienia

TransKaszuba - Gdynia tel. +48 602 322 874, +48 660 721 602 fax. +48 58 673 92 24 e-mail: info@transkaszuba.pl

Mówimy po niemiecku i angielsku www.steinbearbeitungsmaschinen.de www.stoneworkingmachinery.com

info@steinbearbeitungsmaschinen.de

PROFESJONALNE PRODUKTY

DO MARMURU, KAMIENIA NATURALNEGO I OBRABIANEGO BETONU

KLEJE FIRMY Kamień-Serwis Adam Lichnowski 48-300 Nysa ul.Otmuchowska 44C tel.: 77 409 00 35, 601 688 967 e-mail: kamienserwis@wp.pl

www.NowyKamieniarz.pl

97

NK 77 (6/2014)


SPIS REKLAMODAWCÓW

AKCESORIA ALINA ANKORA BETIMO BROKERSTONE CAGGIATI DEKS FOTOCERAMIKA KAMIEŃ SERWIS KAROM METIKAM STONE OPAL ORION ART-STAL QMD RODLEW SANSONE SAWOY TOPAZ WAR-MECHAN WEHA POLSKA

99 85 95 49 100 8 43 97 97 58 18A 66 93 94 10 95 96 85 17

BLOKI ALMADEX CARRIÈRES PLO EMMABODA FINNSTONE GRANIT-COLOR KISZKIEL PIASMAR R.E.D. GRANITI POLAND TRANSKASZUBA

47 57 51 77 37 4 96 59 97

CHEMIA B-CHEM POLSKA KAMIEŃ SERWIS KAROM

91 97 97

ELEMENTY GOTOWE DANKOM FUNDACJA BAZALT LEVANTINA

97 91 27, 60

MAGIC PLASTICS HURTOWNIE NAGROBKÓW AMMAN GRANITES AN WANG CARO GLOBGRANIT KOPALNIE CARRIÈRES PLO GRANIT-COLOR KISZKIEL ZPK STRZELIN MASZYNY BRETON BS-KAMIENIARSTWO CHATECH GMM GRANMAR KRAKÓW IRGRADEX K&K AUTOMATIC MACHINES MACH PLUS MARMO MECCANICA MC DIAM PROMASZ WEHA POLSKA MASZYNY UŻYWANE CHRISTIAN ROHR DIAMANT-AS NARZĘDZIA DEKS DIABÜ DIAMANT-AS EUROARSS FLEX POLSKA GRANIRO KAROM

96 22 2 45 7, 65 82 57 37 4 54 79 95 18, 65 81 92 94 92 INSERT 93 67 73 16, 17 97 87 8 85 21 63 71 69 97

MC DIAM METIKAM STONE REGEN

67 58 97

PŁYTKI GLOBGRANIT MARMI SCALA ROGALA

82 12 1, 3

PŁYTY ALKAM AMMAN GRANITES ATHENA BELTRAMI CARO EGA FURMANEK TRADING GB UNITED GOLDEN LEAF GRANIT-COLOR GRAWIS KISZKIEL KLUCZBUD LEVANTINA MAGIC MARMI SCALA MARMURY JACEK ŁATA PLASTICS ROGALA ZET-GRANIT ZPK STRZELIN

39 2 29 25 7, 65 13 5 9, 11, 50 30, 35 37 23 4 96 27, 60 96 12 6 22 1, 3 65 54

TARGI TARGI STONE FAIR BRASIL VITÓRIA TARGI STONE FAIR XIAMEN TARGI STONE POZNAŃ (MTP)

89 90 88

USŁUGI GRAWIS MAGIC TRANSKASZUBA

23 96 95

Francuska rma posiadająca kamieniołomy granitu Tarn, poszukuje przedstawiciela handlowego do sprzedaży bloków w Polsce. - Oferujemy bardzo dobre warunki współpracy - Wymagamy doświadczenia w sprzedaży bloków Zainteresowanych prosimy o kontakt mailowy: carrieresdusidobre@gmail.com

French company with granite Tarn quarries, selected seller agent for the sale of blocks in Poland.

98 98

NK 77 (6/2014)

It offers good economic conditions It requires experience in selling blocks Zainteresowanych prosimy o kontakt mailowy: carrieresdusidobre@gmail.com

www.NowyKamieniarz.pl


Amman Granites

tworzymy nagrobki dla Ciebie

Szanowni Państwo! Jesteśmy wdzięczni za okazane nam zaufanie. Dziękujemy, że jesteście z nami! Z wyrazami szacunku, pracownicy i zarząd firmy.

Przedstawiciel w Polsce: Andrzej Przywara +48509521419, e-mail: andrew@ammangranites.com


Za kratki za podrabianie Afera na Lubelszczyźnie

Unijne oznaczenia regionalne

s. 24

Czy kamień trafi pod ochronę?

Nowy Kamieniarz

Październik (nr 77) 5/2014

CZASOPISMO PROFESJONALISTÓW

|

Elewacje kamienne

s. 28

bezpłatny

Systemy kotwienia. Część 2

|

nakład 4500 egz.

|

s. 82

ISSN 1899-3419

FOT. JOANNA BARTNIK

Dawne obrzędy pogrzebowe

Oczami etnografa Oskara Kolberga

R

E

K

L

A

M

A

Październik 2014 / NR 77

Największy wybór kamienia w Polsce. Od ręki! Przyłęk / Warszawa / Pińczów / Gdańsk w w w. r o g a l a .c o m . p l


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.