Nowy kamieniarz nr 11

Page 1

nowy Kamieniarz

Listopad 2004






OD REDAKCJI

Karuzela targowa

Nowy Kamieniarz jest bezpłatnym dwumiesięcznikiem poświęconym branży kamieniarskiej. Ok. 7000 egzemplarzy nakładu jest bezpłatnie rozsyłanych bezpośrednio do zakładów kamieniarskich, firm architektonicznych, firm branży budowlanej oraz dystrybutorów bloków, narzędzi i chemii kamieniarskiej. Redaktor naczelny: Maciej Brzeski Redakcja: Damian Nowak Agnieszka Wiloch Dariusz Wawrzynkiewicz Skład i opracowanie graficzne: Piotr Kiljański Adres Redakcji “nowy Kamieniarz” ul . Krośnieńska 9 60-162 Poznań tel./fax (061) 66 29 870 redakcja@nowykamieniarz.pl www.nowykamieniarz.pl Wydawca

Ski&Vak Presshouse s.c. ul. Krośnieńska 9 60-162 Poznań tel./fax (061) 66 29 870 office@skivak.com Autorzy tekstów:

Henryk Walendowski Wacław Chrząszczewski

REDAKCJA NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TREŚĆ ZAMIESZCZANYCH REKLAM I OGŁOSZEŃ PŁATNYCH. NIE ZWRACA MATERIAŁÓW NIE ZAMÓWIONYCH. Wszystkie prawa zastrzeżone, kopiowanie, powielanie, skanowanie, oraz publikowanie bez zgody wydawcy, w jakiejkolwiek formie drukowanej lub elektronicznej, zabronione, oraz chronione ustawą „O prawach autorskich i prawach pokrewnych” z 1 sierpnia 2000

O

statni w tym roku numer naszego czasopisma trafia do Państwa w przeddzień targów we Wrocławiu. Jak to określił jeden z naszych rozmówców, targi wrocławskie w ostatnich latach zmieniają charakter – stają się miejscem merytorycznej prezentacji, ujawniającej możliwości zastosowania nowości w kamieniarstwie. Wcześniejszymi laty miały one charakter nieco jarmarczny, gdzie sprzedający oczekiwał na kupującego, by dobić targu. To niezwykle pocieszający wniosek i z pewnością zachęcający do odwiedzenia bądź, co bądź największych w tym zakątku Europy targów kamieniarskich. Kilkuset wystawców z całego świata przyjedzie do Wrocławia by pochwalić się swoimi osiągnięciami. Sporo z nich można było spotkać w Weronie gdzie 10 października zakończyły się największe na świecie targi kamieniarskie, na których liczba wystawców dobiła do 1500. Karuzela kamieniarskich targów kręci się w najlepsze i przyspiesza z roku na rok, Wrocław ma już na niej swoje miejsce od kilku lat, w tym roku dołączył Kijów, o czym donosi Oleg Majewski w krótkiej relacji z tej imprezy. Targi to tylko jedno z miejsc gdzie zaprasza się klientów, tych kupujących i tych, co dopiero się przymierzają. Znane marki, liczący się na rynku gracze mają w zwyczaju zapraszać do siebie, gdzie serwując strawę i rozrywkę wiąże się klienta z firmą. Przykłady takich imprez zorganizowanych przez Grein Italia i Brachot-Hermant opisujemy w pierwszej części numeru. Zapraszać mogą firmy, ale może też związek, co obrazuje tekst debiutującego na naszych łamach Krzysztofa Piotrowskiego. Relacja z wyprawy do Hiszpańskiej Galicji poparta jest ciekawymi fotografiami, których w tym numerze jest więcej. Imponująco wyglądają te przedstawiające odkrywkowe kopalnie w Namibii. Kamień tam wydobywany zachwyca kolorystyką i różnorodnością. Czas pokaże czy znajdzie on swoje miejsce na rynku polskim. O swoje miejsce na rynku walczy również granit Tarn, którego próbkę otrzymujecie Państwo wraz z gazetą. Próbka spoczywa na okładce, a wewnątrz zamieściliśmy ciekawe informacje na temat złoża oraz rozmowę z właścicielem firmy, który Tarna popularyzuje w całej Europie. Popularyzacji wymaga również technika cięcia kamienia za pomocą traków linowych. Nie jest to nowość jednak ten sposób dzielenia bloków zdaje się być w Polsce ciągle niedoceniany. W strefie wywiadów tym razem pojawiają się wypowiedzi osób związanych z polskim podwórkiem kamieniarskim. Ich zapał i sposób myślenia przynosi wymierne efekty, w stosunkowo krótkim czasie ich nazwiska i marki, które promują, stały się powszechnie rozpoznawalne. Na pewno jeszcze o nich usłyszymy, także na łamach nowego Kamieniarza. Na koniec jak mamy to w zwyczaju odsyłamy wszystkich do lektury następnego numeru, który pojawi się wraz z nowym 2005 rokiem. Będziemy we Wrocławiu w dniach 11-14 listopada na targach Kamień 2004 – zapraszamy serdecznie na nasze stoisko.

Z poważaniem Redakcja

(NR11) 06/2004 NR 9/2004

Wydawca zastrzega sobie prawo do skracania i adjustacji tekstów, oraz zmiany ich tytułów.

6

Listopad 2004


Miłość do kamienia zbliża

H

83

Rosnąć to znaczy … być otwartym na wszystko


SPIS TREŚCI

WYDARZENIA

FIRMY KAMIENIARSKIE

Otwarci na klientów

24

Obok targów w Weronie

18

Duma z tradycji

50

WYWIAD TARGI Kamieniarskie targi w Kijowie

20

Werona - ambicje stolicy ...

14

Niech sprzedają wszyscy...

46

O miłości, interesach i ...

58

INTERNET Z KRAJU

Być w internecie

Polskie mocarstwo urzędnicze w akcji

82

32

KAMIEŃ NATURALNY ZE ŚWIATA Wycieczka biznesowa

36

Tajemnice Impali cz.III

52

Tarn Sliverstar

54

Malowane naturą

62

RYNEK BUDOWLANY Nowinki rynku inwestycyjnego

10

FORUM

Umowy o roboty budowlane - część II

28

Wypowiedzi Czytelników

TECHNOLOGIE

84

FELIETON

Zadbać o kamień – impregnacja

74

Trak wielolinowy vs trak wahadłowy

41

Dzielenie kamienia

68

Trzepakowe problemy

88

PRODUCENCI 78

Polskie maszyny kamieniarskie

(NR11) 06/2004 NR 9/2004

Spis Reklam

8

Abra Marmi

85

Inbra AG

81

Promech sp. z o.o.

91

ArtStone

75

Indiastone

90

Protea Granite Ltd

3

Atrium Wojciech Czech

43

Ingemar Group

100

Ravelli s.r.l.

61

Bared

57

Interstone

27

Rodlew

96

Beltrami Polska sp. z o.o.

53,87

Italdiamant Poland HED

63

Saipol

93

Brachot-Hermant

26

Jan Pawlik sp. z o.o.

47

Silkam

19

Caro

5

Jura Group Polska

insert

Simec s.p.a.

25

Cev Marmi&Graniti

4

Kodeyalam

97

Suwik Diamant AS

30

Chemstone

95

Kral S.A.

96

Syntech

13+insert

Chin-Ka

37

Książę Studio Graficzne

98

Targi Kielce

83

CMS Brembana

15

Kupsch sp. z o.o.

65

Tepark

97

Diamant-D

2

Lisowski

97

Thibaut

92

Euro Granit Adamus

17

Marcelino Martinez

90

Trawertyny PL

insert

Euro Marmi

92

Marmi Corradini

95

Top Granite

86

EuroArss

51

Marmi e Travertini

9

UGK

31

Finnstone sp. z o.o.

49

MC Diam

67+insert

Vera Kupsch

97

Fotoceramika

93

M.E.J.A. Buganiuk

45

Warsob

91

GMM

39

Metal Jawor

94

Weha

94

Granit

35

MP Steneko

29

Weha Ludwig Werwein GmbH

21+insert

Granity Błyskal

89

Opal

98

Wena

77

Granstone

59

Penny s.c. U.J. Gondek

98

Widuto

23

Grein Italia

7

PH Hart

11

Z. O. K. B. Rogala

99

Heger GTK

98

Plo

89+insert

Hermes GabroStone

69

Promasz

33 Wrzesień 2004


SPIS TREŚCI

WYDARZENIA

FIRMY KAMIENIARSKIE

Otwarci na klientów

24

Obok targów w Weronie

18

Duma z tradycji

50

WYWIAD TARGI Kamieniarskie targi w Kijowie

20

Werona - ambicje stolicy ...

14

Niech sprzedają wszyscy...

46

O miłości, interesach i ...

58

INTERNET Z KRAJU

Być w internecie

Polskie mocarstwo urzędnicze w akcji

82

32

KAMIEŃ NATURALNY ZE ŚWIATA Wycieczka biznesowa

36

Tajemnice Impali cz.III

52

Tarn Sliverstar

54

Malowane naturą

62

RYNEK BUDOWLANY Nowinki rynku inwestycyjnego

10

FORUM

Umowy o roboty budowlane - część II

28

Wypowiedzi Czytelników

TECHNOLOGIE

84

FELIETON

Zadbać o kamień – impregnacja

74

Trak wielolinowy vs trak wahadłowy

41

Dzielenie kamienia

68

Trzepakowe problemy

88

PRODUCENCI 78

Polskie maszyny kamieniarskie

(NR11) 06/2004 NR 9/2004

Spis Reklam

8

Abra Marmi

85

Inbra AG

81

Promech sp. z o.o.

91

ArtStone

75

Indiastone

90

Protea Granite Ltd

3

Atrium Wojciech Czech

43

Ingemar Group

100

Ravelli s.r.l.

61

Bared

57

Interstone

27

Rodlew

96

Beltrami Polska sp. z o.o.

53,87

Italdiamant Poland HED

63

Saipol

93

Brachot-Hermant

26

Jan Pawlik sp. z o.o.

47

Silkam

19

Caro

5

Jura Group Polska

insert

Simec s.p.a.

25

Cev Marmi&Graniti

4

Kodeyalam

97

Suwik Diamant AS

30

Chemstone

95

Kral S.A.

96

Syntech

13+insert

Chin-Ka

37

Książę Studio Graficzne

98

Targi Kielce

83

CMS Brembana

15

Kupsch sp. z o.o.

65

Tepark

97

Diamant-D

2

Lisowski

97

Thibaut

92

Euro Granit Adamus

17

Marcelino Martinez

90

Trawertyny PL

insert

Euro Marmi

92

Marmi Corradini

95

Top Granite

86

EuroArss

51

Marmi e Travertini

9

UGK

31

Finnstone sp. z o.o.

49

MC Diam

67+insert

Vera Kupsch

97

Fotoceramika

93

M.E.J.A. Buganiuk

45

Warsob

91

GMM

39

Metal Jawor

94

Weha

94

Granit

35

MP Steneko

29

Weha Ludwig Werwein GmbH

21+insert

Granity Błyskal

89

Opal

98

Wena

77

Granstone

59

Penny s.c. U.J. Gondek

98

Widuto

23

Grein Italia

7

PH Hart

11

Z. O. K. B. Rogala

99

Heger GTK

98

Plo

89+insert

Hermes GabroStone

69

Promasz

33 Listopad 2004



RYNEK BUDOWLANY

NOWE CENTRUM HANDLOWE W WARSZAWIE

Budowę centrum handlu i rozrywki Arkadia rozpoczęto w 2002 roku. Po dwóch latach, 20 października 2004 roku, nastąpiło otwarcie największego w Polsce i Europie Środkowej obiektu tego typu. Arkadia jest najważniejszą inwestycją Grupy ERE/BEG w naszym kraju. W jej realizacji uczestniczył międzynarodowy zespół projektantów i liczne polskie firmy wykonawcze. Arkadia jest usytuowana przy rondzie Zgrupowania AK „Radosław”. Można tutaj dojechać metrem, piętnastoma liniami tramwajowymi i dwudziestoma autobusowymi. W system komunikacyjny miasta Arkadię włączają trzy ronda, nowe skrzyżowanie świetlne, dwie nowe ulice i zjazdy w alei Jana Pawła II. W sumie wybudowano 1,8 km dróg wraz z infrastrukturą za ok. 26 mln złotych. W centrum Arkadia powstało 230 sklepów i 25 restauracji i kawiarni. Drugie piętro zajmuje multiplex Cinema City z 15 ekranami. Wśród największych najemców znalazły się takie sieci jak Carrefour (18 tys. m.kw), Leroy Merlin (10 tys. m.kw), Saturn (5 tys. 600 m.kw.) i Euro (ok. 1,5 tys. m.kw.).

Projektem zarządzają BEG INGENIERIE POLSKA i Cefic Polska (Cefic Polska zajmuje się także komercjalizacją powierzchni). Właścicielem centrum jest podległa ERE Group spółka Gdańsk Station Shopping Mall. Arkadia jest ważnym pracodawcą w Warszawie; w przeddzień otwarcia pracowało tu ok. 3 tys. 500 osób, 2 tys. 600 osób znajdzie zatrudnienie po otwarciu. Inwestor szacuje, że centrum tygodniowo będzie odwiedzało 400 tys. osób, a w ciągu roku - 14 - 18 mln. Projekt centrum jest połączeniem amerykańskiej wizji centrów handlowych z europejską tradycją pasaży miejskich. Arkadia jest zbudowana na planie trójkąta, którego jeden róg wychodzi na plac zewnętrzny przypominający rynek (tzw. Plaza). Odpowiednikiem Plazy wewnątrz budynku jest plac Theatrum

(nazwa odwołuje się do tradycji spektakli i uroczystości - stałych elementów życia w mieście). Ciągłość świata zewnętrznego (Plaza) i wewnętrznego (Theatrum) podkreślona jest tym samym wzorem posadzki. Boki trójkąta stanowią tematyczne pasaże

handlowe, których aranżacja odwołuje się do różnych dziedzin życia i myśli człowieka. Nazwy pasaży (Canaletto, Wisła, Kopernik, Twardowski), a także nazwa centrum odnoszą się zarówno do polskich wartości i symboli, jak i europejskiego dziedzictwa. Ciekawostką jest „zielony dach” Arkadii. Nie ma on co prawda charakteru tarasu (ze względu na zamontowane na dachu urządzenia techniczne, klapy dymowe itp.), ale służy ochronie środowiska. Umożliwia wprowadzenie wody opadowej do gruntu, pochłania pyły i zanieczyszczenia atmosferyczne, a także stanowi dodatkową warstwę izolacji termicznej i akustycznej obiektu. Dach jest zbudowany z warstw pokrytych glebą, które pochłaniają część wód opadowych. Warstwy te umożliwiają zakorzenienie i rozwój roślin. „Zielony dach” został wyposażony także w automatyczną instalację nawadniającą, z sondami wilgoci. Powierzchnia przeznaczona na zazielenienie wynosi 27 tys. m2 Arkadia w liczbach: • powierzchnia całkowita obiektu - 287 tys. m2, •całkowita powierzchnia fasady budynku - 37,2 tys. m2, • najwyższy punkt budynku - 25 m • ilość poziomów - 5, • miejsca parkingowe - 4 tys., • powierzchnia handlowa - 110 tys. m2, • łączny koszt inwestycji - ok. 265 mln euro

ROZSTRZYGNIĘTO PRZETARG NA BUDOWĘ STACJI „MARYMONT”

(NR11) 06/2004 NR 10/2004

Metro Warszawskie Sp. z o.o. poinformowała o rozstrzygnięciu przetargu na projekt i budowę stacji metra „Marymont”. Kolejną, już siedemnastą stację warszawskiego metra wybuduje firma WARBUD SA. Decydującym kryterium przy wyborze wykonawcy była cena; kryterium to stanowiło 90 proc. całej punktacji za dany projekt. Pozostałe 10 proc. oceny wiązało się z zaproponowaną przez oferenta koncepcją architektoniczną i technologią budowy. Kolejne miejsca w przetargu zajęły następujące firmy:

12 10

• SKANSKA SA (60 mln 403 tys.zł), • MAXER SA (60 mln 440 tys. zł), • Konsorcjum PeBeKa/PRG METRO (60 mln 14 tys. zł), • BUDIMEX SA (64 mln 153 tys. zł), • HYDROBUDOWA 6 S.A (66 mln 965 tys. zł), • MITEX SA (69 mln 414 tys. zł). Stacja „Marymont” powstanie 860 metrów za stacją „Plac Wilsona” - obok Hali Marymonckiej, u zbiegu ulic Słowackiego i Popiełuszki. Ze stacji „Plac Wilsona” do stacji „Marymont” po-

ciąg dojedzie w ciągu półtorej minuty. Rozpoczęcie budowy stacji zaplanowano na grudzień br., zakończenie - po dwóch latach. Spółka Metro Warszawskie zapewnia, że budowa stacji nie będzie wymagała wprowadzenia objazdów i nie spowoduje utrudnień w ruchu samochodów. Koszt całego przedsięwzięcia wynosi ok. 57 mln złotych. Źródło: materiały Metro Warszawskie Sp. z o.o.

Listopad 2004


RYNEK BUDOWLANY

HILTON W WARSZAWIE

Listopad 2004

30

ekskluzywnego kompleksu na warszawskiej Wola jest jedną z najszybciej rozwijających Woli zadecydowała bliskość centrum i się dzielnic w stolicy. ośrodków biznesowych oraz fakt, że właśnie

H

U zbiegu ulic Grzybowskiej i Wroniej w Warszawie powstaje pierwszy w Polsce hotel Hilton. Budowa hotelu jest pierwszym etapem inwestycji, która obejmuje także budowę dwóch apartamentowców, biurowca, galerii handlowej i trzypoziomowego, podziemnego parkingu. Kamień węgielny pod budowę hotelu wmurowano 19 października br. Hilton przyjmie pierwszych gości już na początku 2006 roku. Na 22 kondygnacjach hotelu powstanie 313 pokoi i apartamentów biznesowych oraz apartament prezydencki. 1000 m2 zajmie kasyno. W hotelu będzie także również klub fitness i SPA (o łącznej powierzchni 4 tys. m2), a także liczne bary, restauracje i sklepy. W tym samym czasie nastąpi otwarcie największego Centrum Konferencyjnego w Warszawie. Zajmie ono powierzchnię 1,5 tys m2, (zaplecze - 2,5 tys. m2). 13 w pełni wyposażonych sal spotkań Hilton Meetings przeznaczono na bardziej kameralne spotkania (do 50 osób). Centrum pozwoli na organizację nawet największych imprez międzynarodowych. Projekt został opracowany przez „Biuro Projektów Kazimierski i Ryba s.j.” we współpracy z międzynarodowymi biurami projektowymi. Generalnym wykonawcą hotelu i Centrum Konferencyjnego jest Budimex Dromex SA. Hotel i Centrum Konferencyjne będą prowadzone przez Hilton International. Kolejny etap budowy kompleksu rozpocznie się w marcu 2005 roku. Zaplanowana galeria handlowa połączy (na poziomie parteru) hotel z dwoma budynkami mieszkalnymi i biurowcem. Budynki mieszkalne będą 22- piętrowe, łączna powierzchnia mieszkań (o metrażu od ok. 40 do 140 m2) wyniesie 24.300 m2. Apartamentowce, podobnie jak budynek biurowy, są obecnie w fazie projektowania. Budynek biurowy (powierzchnia biur to ok. 27 tys. m2) będzie obiektem zamykającym cały kompleks wokół otwartego placu. Całkowita powierzchnia wszystkich budynków kompleksu wyniesie 140 tys. m2 Wartość inwestycji oszacowano na 53 mln euro. Deweloperami kompleksu są firmy Stooga, Elran Real Estate, Arenson, CE oraz Dirom, działające na rynku nieruchomości w Europie i Ameryce Północnej. O lokalizacji


RYNEK BUDOWLANY

POŻYCZKA DLA POLSKI NA PROJEKTY INFRASTRUKTURALNE Europejski Bank Inwestycyjny przeznaczy 760 mln euro na pożyczkę dla Polski. Większość tej kwoty pochłoną projekty infrastrukturalne i kolej. Znajdą się także pieniądze na pożyczki dla małych i średnich przedsiębiorstw. Z tych pieniędzy będą też finansowane inwestycje związane z nauką i innowacjami. Środki z EBI pozwolą przebudować ok.

700 km linii kolejowych w naszym kraju. Wsparcie otrzymają także miasta - Katowice i Bydgoszcz. Katowice otrzymają 50 mln euro na rozwój infrastruktury miejskiej, Bydgoszcz - 35 mln. Europejski Bank Inwestycyjny przeznaczył 100 mln euro dla Banku Przemysłowo - Handlowego i 25 mln dla Dexia Kommunalkredit Polska na kre-

dyty dla małych i średnich firm. Bank będzie finansował projekty związane z ochroną środowiska, racjonalnym wykorzystaniem energii, infrastrukturą, rozwojem usług, ochroną zdrowia i edukacją oraz projekty przemysłowe. Wartość projektów powinna wynosić od 40 tys. do 25 mln euro. Źródło: wwEBI

NAJLEPSZY KRAKOWSKI DEWELOPER Rozstrzygnięto pierwszą edycję konkursu o tytuł „Krakowskiego Mieszkaniowego Dewelopera Roku 2004”. Organizatorem tego przedsięwzięcia jest Krakowski Oddział Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Domów. Do konkursu nominowano 13 inwestycji dziewięciu firm deweloperskich. Jury konkursu, pod przewodnictwem prof. Andrzeja Wyżykowskiego, głównego architekta Krakowa, oceniało projekty zrealizowane w roku 2002 i 2003. Tytuł „Krakowskiego Mieszkaniowego Dewelopera Roku 2004” oraz nagrodę „Złotego Sokoła” przyznano holdingowi firm „Geo” i „Mieszkanie i Dom”. Nagrodzona inwestycja to „Dom Mieszczański”, pięciokondygnacyjny budynek przy ul. Mazowieckiej w Kra-

kowie, nawiązujący do architektury okresu międzywojennego. Nietypowa elewacja zewnętrzna budynku sprawia, że wygląda on jak zespół kilku kamieniczek. Zastosopwano także

niestandardowe elementy wykończenia, takie jak witraże w drzwiach wejściowych i ozdobne lampy. Każdy z 70 apartamentów ma balkon, ogród zimowy lub loggię. Klatki schodowe są wykończone naturalnym kamieniem.

Kameralny i niepowtarzalny charakter tego miejsca podkreśla specjalnie zaprojektowany mały park z fontanną i altaną. Autorem projektu „Domu Mieszczańskiego” jest krakowski architekt Grzegorz Sajdak. Dokonania dewelopera docenili także mieszkańcy Krakowa i klienci firmy; w otwartym plebiscycie, zorganizowanym przez PSBD Grupa Deweloperska „Geo” otrzymała największą liczbę głosów i tym samym tytuł „Lidera Rynku” i „Sokoła od Klientów”. „Dom Mieszczański” został także uhonorowany nagrodą II stopnia w konkursie „Budowa Roku 2003”, organizowanym przez PZITB. Źródło: materiały PSBD

INWESTYCJA W CENTRUM KATOWIC

(NR11) 06/2004 NR 10/2004

Na terenie leżącej w centrum Katowic starej kopalni Eminencja , a od 1953r. Gottwald powstaje największy obiekt komercyjny w Katowicach i na Śląsku - Silesia City Center. Inwestorem jest węgierskie konsorcjum TriGranit. Firma jest znana z tego, że nie buduje typowych centrów handlowych, a centra miejskie, które wkomponowują się w krajobraz i klimat miejsca. Projekt architektoniczny Silesia City Center zakłada odrestaurowanie historycznych budynków po starej kopalni oraz zmianę ich przeznaczenia. Będą one usytuowane w centralnym punkcie - przed wejściem do nowego obiektu. Dzięki temu powstanie swoisty rynek miejski z kawiarenkami, restauracjami i sklepikami. Symbolem nowego centrum stanie się wieża szybu kopalnianego. W Silesia City Center powstaną nie 12 12

tylko sklepy, banki, poczta czy apteka; inwestor zaplanował także 11 sal kinowych oraz liczne puby i kawiarnie. Z niektórych lokali będzie bezpośrednie wyjście na taras widokowy

usytuowany na dachu obiektu, na którym zostanie urządzony prawdziwy ogród o powierzchni 3 tys. m2. W odrestaurowanym, zabytkowym budynku hali dawnej kopalni będą się odbywały wystawy, koncerty, pokazy mody i filmów, zabawy dla dzieci, konkursy,

młodzieżowe happeningi, a nawet przedstawienia teatrów ruchu i pantomimy. Całkowita powierzchnia obiektu wyniesie 80 tys. m2, z czego powierzchnia komercyjna zajmie 65 tys. m2. Powstanie 240 sklepów. Odwiedzający centrum będą mogli skorzystać z parkingu na 3 tys. miejsc. Pierwsza część inwestycji, obejmująca budowę obiektu handlowo-rozrywkowego z częścią gastronomiczną, będzie kosztowała około 100 mln euro. Zakończenie tego etapu budowy zaplanowano na koniec 2005 roku. Kolejne etapy realizacji projektu obejmują budowę osiedla mieszkaniowego, budynków biurowych i innych obiektów wielofunkcyjnych. Koszt całej inwestycji powstającej w czterech etapach wyniesie około 600 mln euro.

Listopad 2004


H2 H2 16 H1 17 03


TARGI

Werona - ambicje stolicy światowego kamieniarstwa MARMOMACC – 2004

W

tak ważna jest dla organizatora zarówno ilość jak i struktura zwiedzających targi. Te kierunki były zauważalne już podczas tegorocznej imprezy. Sporym zainteresowaniem zwiedzających cieszyła się zgromadzona w oddzielnym pawilonie oferta chińska. Chińskim wystawcom zaoferowano pawilon – namiot, co spowodowało, że warunki oglądania ich oferty były trudne. Brak

(NR11) 06/2004

Ilość hal: 10 Ilość wejść: 7 Powierzchnia: 282 240 m2 Powierzchnia hal: 125 000 m2 Powierzchnia otwarta: 117 000 m2 Powierzchnia parkingowa: 97 000 m2

dniach 7-10 października odbyła się w Weronie kolejna, już 39 edycja targów Marmomacc. To chyba najciekawsze targi kamieniarskie w Europie. Wiele firm właśnie podczas tych targów prezentuje swoje najnowsze produkty. Tegoroczną edycję targów odwiedziło ponad 60.000 zwiedzających, to jest ponad 10% więcej niż w roku 2003. Zwiedzający reprezentowali 110 krajów. W tym roku ze swoją ofertą do Werony przyjechało 1500 wystawców (900 z Włoch i 600 z innych krajów (47). Wystawcy łącznie zajęli powierzchnię 62 tys. m2. Dane te potwierdza niemiecka organizacja FKM zajmująca się certyfikacją danych. Według dyrektora generalnego targów Giovanni Mantovani, Verona Fiere, chcąc być liczącym się centrum targowym na świecie musi poczynić kroki, w celu nawiązania lepszych kontaktów z firmami w USA. Z tego powodu podjęto decyzję o zorganizowaniu prezentacji targów w USA w 2006 roku. Należy też zwrócić uwagę na kraje Europy Wschodniej. Targi chcąc być postrzegane jako bardzo dobre, muszą nadążać za zmianami zachodzącymi na rynku, w tym umiędzynarodowienia rynków. Dobre targi muszą stawać się łącznikiem pomiędzy firmami oferującymi produkty i klientami końcowymi. Z tego powodu

14

Listopad 2004



TARGI

(NR11) 06/2004

klimatyzacji i niska wysokość namiotu, spowodowały duchotę trudną do zniesienia. Nie odstraszyło to jednak zwiedzających. W ofercie firm chińskich do tradycyjnej i atrakcyjnej cenowo oferty narzędzi i kamieni dochodzi coraz więcej maszyn. Trudno oceniać ich wartość techniczną, ale dynamika rozwoju jest ogromna i przyszłość może okazać się trudna dla innych producentów. Co do oferowanych maszyn ze znanych firm europejskich, zauważalny jest proces szybkiego rozwoju technicznego. Standardem stają się maszyny sterowane numerycznie. Informacja o tyle ważna, że wymagania w stosunku do pracowników, w zakresie poziomu kwalifikacji muszą rosnąć. To jedyna metoda nadążania za rozwojem branży. Oczywiście oferowane są również prostsze i tańsze urządzenia, ale kierunek rozwoju branży to rozwój technologiczny. 16

Trudno wyobrazić sobie w przyszłości skuteczne konkurowanie na rynku, bez nowoczesnej technologii. Można było zauważyć również kilka nowych kamieni, jednak w tym względzie należy zachowywać ostrożność. Prezentowana na targach pojedyncza płyta nic nie dowodzi. Pozostają zawsze pytania o jakość złoża, powtarzalność koloru, tekstury i ilość występujących wad. Przykładowo na targach zauważyliśmy bardzo atrakcyjny z wyglądu granit Van Gogh, co do którego były już próby importu, jednak kamień okazał się przy sprowadzeniu większej ilości bardzo niestabilny jakościowo. Poza wystawcami oferującymi konkretne produkty na targach znaleźli się przedstawiciele organizacji i władz państwowych. Doszło, po raz pierwszy, do spotkania organizacji chińskich i włoskich. Podczas spotkania omówiono

podstawowe problemy handlu międzynarodowego. Tradycyjnie, jak co roku przyznawano nagrody „Masters of Stone”. W tym roku otrzymali je między innymi włoski architekt Paolo Portoghesi, belgijski ekonomista Robert Tollet, oaz dziennikarz niemiecki Wolfgang Bachmann z czasopisma Baumeister Magazine. Podczas targów odbyło się wiele konferecji w tym przeznaczona dla architektów z całego świata. Doszło również do wielu spotkań włoskich przedstawicieli branży z przedstawicielami władz, co jest dowodem zaangażowania państwa w rozwój pozycji włoskiego kamieniarstwa na świecie. Nasze stoisko targowe cieszyło się sporym zainteresowaniem, co potwierdza opinie dyrektora generalnego targów, że Europa Wschodnia jest godna większego zainteresowania. Odwiedzali nas zarówno przedstawiciele firm wystawiających się na targach jak i zwiedzający. Trzeba zauważyć, że zwiedzających z Polski było mniej niż w poprzednich latach. Według nas nie jest to wynikiem gorszej sytuacji polskiego kamieniarstwa, raczej dowodzi pewnej normalizacji. Po pierwsze w Polsce działa już wiele oddziałów firm zagranicznych zarówno dostarczających materiał jak i narzędzi więc aby kupować nie trzeba jeździć na targi. Po drugie polskie firmy zbudowały już relacje z dostawcami i jeśli wszystko działa dobrze to nie odczuwają potrzeby zmian, co mogłoby być powodem przyjazdu do Werony. Ale podejrzewamy, że w następnych latach polaków na tych targach pojawi się więcej. Powodem będzie poszukiwanie nowych maszyn i technologii. W zakresie sposobów prezentacji oferty można było zaobserwować pewien zastój. Wiele firm korzystało z zabudowy prezentowanej już na poprzednich targach. Nawet Antolini Luigi powtórzył pomysł z modelkami, które tym razem na wybiegu prezentowały bieliznę. I tak pomimo nie nowego pomysłu w pawilonie tym gromadziło się sporo osób. Targi Marmomacc 2004 można uznać na tyle za interesujące, że trudno nie zaplanować przyjazdu do Werony za rok.

Listopad 2004



WYDARZENIA

Obok targów w Weronie Spotkanie kamieniarzy w Grein Italia

P

tym roku nagrodę otrzymała węgierska firma RENESZANSZ. Poza świetnym menu, firma wzbogaciła wieczór pokazem magii oraz na zakończenie pokazem body painting na żywo. Trudno było nie zauważyć, że goście cenią nie tylko piękno kamienia naturalnego. Podczas całej imprezy,

(NR11) 06/2004

Firma Grein została założona w 1856r. przez Ernsta Grein’a, i początkowo była małym zakładem rzemieślniczym, dziś jest jedną z czołowych firm włoskich obrabiających i handlujących kamieniem naturalnym.

odczas targów w Weronie mieliśmy okazję gościć w firmie Grein Italia. Firma ta corocznie podczas targów organizuje spotkanie ze swoimi klientami. Trzeba przyznać, że goście Grein Italia traktowani są po królewsku. Imprezę zorganizowano w jednym z magazynów firmy. W magazynie pomiędzy stojakami ze slabami ustawiono stoliki nakryte na poziomie restauracji 1 kategorii. Przybywający na spotkanie witani byli przez hostessy, a drogę do magazynu wyznaczały palące się świece ustawione wzdłuż ścieżki. W trzech rogach hali znajdowały się trzy bufety serwujące dania kuchni skandynawskiej, włoskiej i brazylijskiej. Obsługa barów ubrana w stroje regionalne, zgodne z oferowanym menu, uzupełniała koloryt smakowitych dań. Na początek odbyło się krótki wykład architekta o kamieniu w budownictwie. Potem zaproszeni goście ruszyli do bufetów. Kolejne bufety otwierane były, co godzinę. O godzinie 22 odbyło się wręczenie nagrody za najbardziej interesujący obiekt wykonany z materiałów firmy Grein Italia. W

18

Listopad 2004


WYDARZENIA

kłamią. Przyglądając się temu, co zgromadzono w magazynie trudno było nie zauważyć, że jakość oferty jest wyjątkowa. Wykorzystując obecność w firmie mieliśmy również okazję zobaczyć inne hale oraz trakownię. To, co rzuca się w oczy, to nienaganny porządek w zakładzie. Powszechna czystość

(NR11) 06/2004

H

64

goście chodząc po magazynie, mogli się dokładnie przyjrzeć oferowanym materiałom. W tym miejscu warto zauważyć, że znajdujące się w magazynie ogromne ilości slabów prezentują się bardzo okazale. Faktycznie reklamy Greina, zapewniające o najwyższej jakości oferowanych materiałów nie

i ład to chyba jedna z dróg do uzyskiwania tak dobrych wyników jakościowych. Gośćmi imprezy byli reprezentanci wielu krajów, jednak większość stanowili kamieniarze z Niemiec. Jak widać dla niemieckich firm jakość jest tym co najcenniejsze. Mamy nadzieję, że rozwój rynku i u nas spowoduje zainteresowanie materiałami o najwyższej jakości i w następnych latach na imprezie w Grein Italia można będzie spotkać również naszych Czytelników. Spotkanie trwało do późnych godzin nocnych. Nieformalne spotkania przy stoliku jako forma działań marketingowych, ma wiele zalet. Po pierwsze tworzy forum wymiany doświadczeń między kamieniarzami, na gruncie bardziej towarzyskim, po drugie: to szansa porozmawiania reprezentantów firmy z klientami, dająca możliwość poznania opinii, potrzeb i oczekiwań. Jeśli oceniać całościowo organizację spotkania, to można śmiało powiedzieć, że była wzorowa. Jeśli współpraca handlowa z Grein Italia jest na podobnym poziomie, to należy firmie pogratulować.

Listopad 2004

19


TARGI

Kamieniarskie targi w Kijowie Początek ekspansji?

W

dniach 20 –23 października br. w kijowskim Międzynarodowym Centrum Targowym odbyły się Targi OBRÓBKA KAMIENIA. Pierwsza edycja tej imprezy pokazała, że przy dobrej organizacji można zawsze liczyć na sukces. Organizator targów – Izba HandlowoPrzemysłowa Ukrainy po raz pierwszy zaprosiła liczna grupę wystawców zagranicznych z Włoch, Chin, Rosji, Turcji (łącznie 27 wystawców). Dzięki poparciu kamieniarskiego kwartalnika KAMIEŃ, który od wiosny br. promował te targi, udało się zebrać sporo krajowych firm oferujących kamień, kamieniarską galanterię i narzędzia (41 wystawców). W porównaniu z sąsiednią Polską czy Rosją wyglądało to chyba dość skromnie, jednak dla ukraińskiej branży kamieniarskiej targi te stanowią poważny krok do przodu. Wcześniej na podobnych targach 90% wystawców prezentowało kamień i wyroby z kamienia, teraz 60% wystawców reprezentowało wytwórców maszyn i technologii. Jest to bardzo pozytywny kierunek zmian, ponieważ na Ukrainie w tej chwili trwa dynamiczny proces modernizacji branży. Istnieje też olbrzymi popyt na informację. Zainteresowanie maszynami i narzędziami potwierdzają opinie, że właśnie taka struktura wystawców jest najbardziej odpowiednia.

Zachodni producenci maszyn kamieniarskich dobrze wiedzą, że na Ukrainie istnieją naturalne warunki dla rozwoju branży. Fińska firma SANDVIK demonstrowała najnowszą wersję hydraulicznej maszyny Commando, która dobrze sprawdziła się w ukraińskich kamieniołomach granitu. Włoska PERFORA na swoim stoisku proponowała sprzęt, który był już kupiony i w drodze do podżytomierskiego kamieniołomu został wystawiony na kijowskich targach. Wśród wystawców nie brakowało przedstawicieli pierwszej ligi przemysłu maszyn kamieniarskich: SIMEC, PELLEGRINI, PEDRINI, BRETON. Swego przedstawiciela przysłała zarejestrowana w San Marino firma DENVER, która produkuje maszyny kamieniarskie sterowane elektronicznie. Otwarcie krajowego rynku dla zagranicznych firm oznacza dla Ukrainy nowe tendencje w postaci restrukturyzacji wewnętrznego rynku. Przyjazd na targi kilku firm z Chin spowodował pewne zamieszanie wśród ukraińskich producentów narzędzi diamentowych. Jeśli włoski desant został przyjęty z wielkim zainteresowaniem, to niepokój i obawy wywołały firmy z Dalekiego Wschodu, które tym razem aktywnie proponowały wielką gamę narzędzi kamieniarskich każdego rodzaju. Narzędzia diamentowe, które produkuje się na Ukrainie są cenowo porów-

(NR11) 06/2004

Przyjazd na targi kilku firm z Chin spowodował pewne zamieszanie wśród ukraińskich producentów narzędzi diamentowych. Jeśli włoski desant został przyjęty z wielkim zainteresowaniem, to niepokój i obawy wywołały firmy z Dalekiego Wschodu, które tym razem aktywnie proponowały wielką gamę narzędzi kamieniarskich każdego rodzaju.

20

Listopad 2004



TARGI

Indii. Sytuacja w tym sektorze jak i w przypadku maszyn i narzędzi wykazuje wyraźnie tendencje globalizacji i ekspansji zagranicznych firm. Ze względu na sukces pierwszej edycji targów OBRÓBKA KAMIENIA organizatorzy zapowiadają na rok następny

kolejną edycję, która odbędzie się w październiku. Już teraz wielu wystawców zgłosiło udział w targach, które w przyszłym roku będą się nazywać KAMIEŃ I KAMIENIARSTWO 2005. Oleg Majewski Tłum. H.Walendowski

(NR11) 06/2004

nywalne z narzędziami z Europy, natomiast chińskie narzędzia są co najmniej 30-40% tańsze. Właśnie dlatego podczas targów na stoiskach z chińskimi narzędziami było tłoczno. O zagrożeniu dla krajowych producentów narzędzi mówiono także na konferencji panelowej, którą zorganizowała Izba Handlowo-Przemysłowa. Dyrektor Ukraińskiego Instytutu Materiałów Supertwardych, skąd wywodzi się większość ukraińskich firm – producentów narzędzi diamentowych – pan Mykoła Nowikow, między innymi powiedział o potrzebie państwowej ingerencji, by zredukować import narzędzi po cenach dumpingowych i ochronić firmy rodzime. Wszyscy rozumieją, że bariera celna nie zatrzyma całkowicie napływu narzędzi chińskich. Jednak teraz jest odpowiedni czas dla prowadzenia skutecznej polityki i aktywnej promocji własnych krajowych narzędzi. Nie są one gorsze od importowanych.. Targi pokazały również wzrost importu marmuru i granitu. Co miesiąc na rynku zjawiają się nowe firmy, które importują kamień. Również rozszerza się geografia importu: jeszcze dwa lata temu większość materiałów pochodziła z Turcji i Grecji, teraz aktywnie sprzedaje się kamień z Portugalii, Włoch,

22

Listopad 2004


H

79


WYDARZENIA

Otwarci na klientów Impreza w Brachot-Hermant Firma Brachom-Hermant została założona w Belgii w 1901r. jako interes rodzinny. Obecnie centrala firmy znajduje się w mieście Deinze – Belgia. Oddziały firmy działają w Holandii, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech i Polsce.

F

irmy, którym zależy na utrwaleniu własnej marki w świadomości potencjalnych klientów prześcigają się w wykorzystywaniu nowoczesnych form promocyjnych. Jedną z nich, zyskującą coraz większą popularność, jest organizacja drzwi otwartych. Firma Brachot-Hermant średnio, co roku korzysta z tego narzędzia marketingowego, organizując drzwi otwarte na każdym ze swoich składów. W drugiej połowie września tego typu impreza odbyła się w Strzegomiu. Z zaproszenia skorzystali kamieniarze

czech, Włoszech i Polsce. Drzwi otwarte pozwoliły na zaprezentowanie nowych materiałów (takich jak Labrador Bleu DB i Labrador Silver Pearl pochodzący z naszych własnych kamieniołomów w Norwegii) oraz promocyjnej oferty cenowej. Drzwi otwarte były również okazją, aby w sprzyjającej atmosferze porozmawiać o trendach na rynku kamieniarskim, skomentować nowości, czy po prostu wymienić uwagi, co do oferty. To także szansa dla integracji środowiska kamieniar-

(NR11) 06/2004

z całej Polski. Była to już trzecia edycja, która podczas dwudniowego spotkania przyciągnęła około 200 klientów. Firma Brachot-Hermant ma swoją siedzibę w Deinze (Belgia) i dysponuje czteroma zakładami przeróbczymi wyposażonymi w najnowocześniejsze maszyny. W Belgii znajdują się 2 z nich, 1 w Indiach oraz 1 w Polsce. Całkowita ich powierzchnia wynosi 25 ha a budynków zadaszonych 60 000 m2. W Polsce Brachot–Hermant oferuje swoim klientom płyty i płytki z granitu oraz marmuru. W sumie firma posiada w ofercie około 450 rodzajów kamienia, które sprowadzane są z całego świata, z czego połowa to granit a resztę stanowi marmur, wapień oraz łupki. Sprzedaż prowadzona jest poprzez magazyny w wielu krajach europejskich: Belgii, Holandii, Francji, Wielkiej Brytanii, Niem24

Listopad 2004


H

10


WYDARZENIA

swoich wpływów na rynku polskim. W przeciągu jednego roku otworzono dwa nowe składy kamienia: w Gdyni, gdzie sprzedawane są slaby granitowe, marmurowe i bloki oraz w Gliwicach, gdzie podstawą oferty są płyty. Od zeszłego roku firma powiększyła swój asortyment o bloki i płyty marmurowe, głównie z Norwegii, Indii i Brazylii. Kolejna edycja drzwi otwartych odbędzie się w nowym składzie w Gliwicach.

rencyjnych, ale także kontrahenci, do których docierają przedstawiciele firmy, ale którzy nie mieli sposobności do osobistego odwiedzenia składu firmy w Strzegomiu. Kierownictwo firmy Brachot-Hermant przywiązuje dużą wagę do poszerzenia

(NR11) 06/2004

skiego i pozyskiwania informacji z otoczenia zewnętrznego, pozwalających na budowanie pozytywnego wizerunku firmy. Na spotkanie przybyli nie tylko strzegomscy kamieniarze, regularnie odwiedzający skład, aby dokonać zakupów po cenach prefe-

26

Wrzesień 2004



RYNEK BUDOWLANY

Umowy o roboty budowlane - część II Jedyne zabezpieczenie interesów wykonawcy

(NR11) 06/2004

Dobrze skonstruowana umowa nakłada na wszystkich uczestników procesu budowlanego określone obowiązki, zapewnia należne im prawa i jest gwarancją sukcesu, w ewentualnym dochodzeniu roszczeń, dla każdej ze stron.

28

W

poprzednim artykule poświęciłem sporo uwagi zagadnieniom związanym z zabezpieczeniem firmy realizującej prace budowlane przed unikaniem przez zleceniodawcę terminowej zapłaty za wykonane roboty. Zagadnienie to, to nie jedyna sprawa, o jaką można zadbać przy negocjowaniu umowy. Istnieje również szereg innych zagadnień, które można rozwiązać negocjując umowę. Jedną z ważniejszych jest sposób rozliczania umowy. W trakcie realizacji umowy występuje często konieczność wykonywania prac, które nie mogły być przewidziane na etapie wyceny robót i ustalania ceny przetargowej. W kamieniarstwie, zwykle cena ustalana jest według systemu wyceny jednostkowej, tj. przykładowo ceny wykonania m2 elewacji. Ale wycenę tę ustala się w oparciu o opisane projektem warunki. Należy pamiętać, że prawnie tak właśnie traktowane jest zagadnienie tego typu wycen. Z tego powodu warto w umowie zapisać podstawowe parametry wykonywania robót. Jeśli projekt nie jest precyzyjny warto doprecyzować niejasne elementy i wpisać je jako załącznik do umowy. Takie doprecyzowanie zakresu prac umożliwia ewentualne dochodzenie zapłaty za roboty wykraczające poza zakres określony projektem i właśnie określonym w umowie zakresem prac. Jednak, aby takie roszczenia były możliwe, w umowie należy wpisać punkt stwarzający taką możliwość. Może mieć on przykładowo taką treść: „W przypadku wystąpienia konieczności wykonania robót wykraczających poza zakres określony projektem i umową, a warunkujących wykonanie przedmiotu umowy, wykonawca podejmuje się ich zrealizowania na podstawie wpisu do dziennika budowy. Jeśli te roboty będą zwiększały koszty realizacji prac, to zlecający zobowiązuje się do zapłaty za powyższe roboty na podstawie kosztorysu robót dodatkowych, sporządzonych w oparciu o KNR-y nr..... i KSNR-y nr .... . Roboty te wyceniane będą: • w zakresie kosztów robocizny i pracy sprzętu według średnich krajowych stawek Sekocenbud (można przyjmować Orgbud) z kwartału poprzedzającego okres wykonywania robót. • Koszty materiałów będą rozliczane wg. kosztów

zakupów przy stosowaniu współczynników wynikających z KNR-ów . Do kosztorysów, stosowane będą wszystkie współczynniki zmniejszające lub zwiększające określone w przedmiotowych KNR-ach i KSNR-ach.” Te dość zawiłe sformułowania pozwalają na następujące działania: Jeśli wystąpi konieczność wykonania przykładowo nietypowych konstrukcji montażowych, to wykonywanie ich nastąpi na podstawie wpisu inspektora nadzoru i można będzie je rozliczyć w oparciu o konkretne katalogi KNR wymienione w umowie przy zastosowaniu ceny robocizny, jasno określonej w Sekocenbud lub Orgbud (zależnie od tego, jakie

wydawnictwo wpiszemy w umowę). Jeśli prace wykonywane były w warunkach utrudnionych (np. na wysokości) będziemy mogli stosować odpowiedni współczynnik utrudnień. Oczywiście warunkiem jest zapis, o którym była mowa we wcześniejszym artykule - o prawnym umocowaniu inspektora nadzoru. Warto podjąć współpracę z dobrym kosztorysantem, gdyż dobry kosztorysant w stosunku do przeciętnego potrafi się doliczyć wartości o 50% wyższych. A jeśli mówimy o robotach dodatkowych to warto zadbać, aby nie były one kłopotem w zakresie dotrzymania terminu zrealizowania przedmiotu umowy. Roboty dodatkowe to jeden z elementów, które mogą zmienić faktyczny czas niezbędny dla zrealizowania zadania. Ponieważ zlecający, w umowie zwykle wpisuje dość poważne kary za niedotrzymanie terminu realizacji zadania, dlatego warto zabezpieczyć sobie możliwość zmiany tego terminu w wypadku wystąpienia obiektywnych zdarzeń. Przypadki, które można uwzględnić przy okreListopad 2004


H

23 A


śleniu możliwości zmiany terminu realizacji, to te związane z obowiązkami zleceniodawcy, oraz te, które wynikają z warunków obiektywnych. Przykładowy zapis paragrafu dotyczącego terminu realizacji zadania może być następujący: „Termin realizacji zadania .............. Temin ten może ulec zmianie w przypadku: • nie terminowego przekazania placu budowy lub dopuszczenia do wykonania któregoś z elementów robót. • W przypadku wystąpienia warunków atmosferycznych uniemożliwiających realizację robót (np. spadek temperatury poniżej ...0 Co) • nie zrealizowania faktur częściowych za poprzednie etapy robót.” Powyższe zapisy uwzględniają, również możliwość wstrzymania robót bez dalszych konsekwencji dla wykonawcy z tytułu nie dokonania płatności za faktury częściowe. Co jest dość konkretnym argumentem w negocjowaniu zapłat częściowych i ich terminów. Warto zapisać w umowie w sposób ścisły warunki dokonywania zapłat częściowych. Im będą precyzyjniej określone tym lepiej. W tym względzie zapis w umowie może być następujący: „ Zapłaty za wykonane roboty następować będą etapami zgodnie z wytyczonymi w harmonogramie robót etapami na podstawie protokółu odbioru robót w toku, podpisanymi przez inspektora nadzoru. Termin zapłat faktur częściowych wynosić będzie.... dni licząc od daty wystawienia faktury.” Kolejnym elementem powinno być równoprawne podejście do kar umownych. Zwykle zleceniodawca robót jest w umowie mocno zabezpieczony w stosunku do wykonawcy karami umownymi za np. nieterminowe wykonanie przedmiotu umowy. To nie znaczy, że wykonawca robót nie powinien w umowie zabezpieczyć się karami umownymi przed opieszałością zleceniodawcy. Za co można próbować naliczać kary umowne? Otóż przede wszystkim za nieterminowe przekazywanie placu budowy lub dokładniej, za nieterminowe dopuszczanie do realizacji zadań budowlanych. Innym elementem, jest

oczywiście nieterminowa zapłata faktur częściowych i wstrzymywanie realizacji zadania lub odbioru przez zleceniodawcę. Punkty umowy mogą brzmieć następująco: • W przypadku nieterminowego zrealizowania zapłaty za faktury zleceniodawca zapłaci zleceniobiorcy odsetki karne w wysokości ....% wartości przedmiotowej faktury. • w przypadku niezgodnego z harmonogramem robót, przekazywania przez zleceniodawcę zleceniobiorcy kolejnych frontów robót, zleceniobiorca obciąży zleceniodawcę kosztami przestoju, o ile takie koszty wystąpią. • w przypadku nieterminowego przystąpienia do odbioru, zleceniodawca zapłaci zleceniobiorcy karę umowną wysokości ....zł za każdy dzień zwłoki. Jest jeszcze jeden dość ważny punkt warty wpisania do umowy. Wszyscy wiemy, że w przypadku sporów ze zleceniodawcą dotyczących prawidłowości technicznej wykonania robót dochodzenie swoich racji jest kłopotliwe. Sprawy sądowe ciągną się latami i jeśli zleceniodawca ma ochotę przeciągać sprawę ( i nie płacić), to zanim wygramy sprawę i wyegzekwujemy zapłatę, zapomnimy jak budowa wyglądała. Czy można w jakiś sposób walczyć z taką sytuacją. Istnieje możliwość wpisania do umowy następującego punktu: W przypadku sporów w zakresie jakości technicznej, zastosowanych materiałów itp. strony umowy postanawiają, że dla ich rozwiązania zlecą ocenę rzeczoznawcy NOT (można oczywiście wpisać np. rzeczoznawcę wyznaczonego przez ZPBK). Koszty oceny strony poniosą po połowie. Strony postanawiają uznać opinię rzeczoznawcy jako wiążącą. Taki zapis pozwala na dość szybkie rozwiązanie sporu, a jeśli nawet zleceniodawca nie zechce respektować podpisanego zobowiązania, to nasza sytuacja, w warunkach sądowych, będzie wyglądać zdecydowanie lepiej. Zwykle zleceniodawca stara się wykreślić zapisy chroniące wykonawcę robót z umowy, jednak należy je wpisywać, bo jeśli zostanie w umowie, chociaż część z tych punktów to i tak lepiej niż gdyby ich nie było wcale. Dariusz Wawrzynkiewicz Listopad 2004



Z KRAJU

Polskie mocarstwo urzędnicze w akcji

C

zy urzędnicy zabiją ideowców? Wszystko wskazuje, że jest to bardzo prawdopodobne. Bardzo pouczający jest przykład, który postaram się przybliżyć Szanownym Czytelnikom a który opowiada o bojach stoczonych przez rzeźbiarza Andrzeja Biernackiego z różnymi Ważnymi Urzędami. Nasz pozytywny bohater chyba nie spodziewał się, że jego pasja twórcza, talent połączony z umiejętnościami i czystość idei tak bardzo będą kontrastować z urzędniczymi realiami życia w Polsce. Andrzej Biernacki urodził się w 1963 roku w Poznaniu. Wcześnie rozpoczął samodzielną twórczość rzeźbiarską. Najchętniej zajmuje się postacią ludzką. Z początkiem lat 90-tych artysta odchodzi od małych form na rzecz sztuki wielkogabarytowej najlepiej eksponującej się w plenerze.

ROK 1995 Rodzi się pierwszy wielkogabarytowy projekt artysty: płaskorzeźba w północnej ścianie kamieniołomu granitu w Rogoźnicy (były Konzentration Lager Gross-Rosen). Przedstawia on upodlonego, wyniszczonego człowieka ( w żargonie obozowym „muzułmanina”), zmagającego się z kamiennym ciosem. Płaskorzeźba miałaby mieć wymiar 60 x 30 m. Propozycję odrzucili urzędnicy a konkretnie Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w Warszawie (a więc ci, którzy statutowo mają dbać o upamiętnianie martyrologii narodu!). Pozorując elementy demokracji Urząd ten zasłonił

się negatywnymi opiniami innych, tym razem lokalnych urzędników i ciał doradczych. STYCZEŃ 1997 W obronie wizji artysty występuje do Urzędu w Warszawie Poznańska Fundacja Pomocy Twórcom. W piśmie znajdujemy następujące słowa: „Pan Andrzej Biernacki należy do młodych twórców o głębokim wnętrzu i jednoznacznej postawie humanistycznej wobec ludzi całego świata i przyrody. Jest utalentowany i pracowity. Swój talent traktuje jako powołanie. Pragnienie Pana Andrzeja Biernackiego wykonania i wystawienia monumentalnej rzeźby w pobliżu KL Gross-Rosen, to pragnienie oddania hołdu tym wszystkim, którzy w czasie katorżniczej pracy oddali w tym miejscu swe życie. Możliwość zaistnienia takiego aktu pamięci właśnie w miejscu, gdzie zginęli ludzie rożnych narodowości to możliwość protestu także przeciwko temu, co współcześnie gotuje człowiek człowiekowi . Agresja we współczesnych społeczeństwach wzrasta z dnia na dzień. Monumentalne dzieło sztuki, przypominające o bestialstwie, którego ludzkość już się dopuściła, dzieło, będące hołdem pamięci dla jego ofiar, to pomysł godny podziwu, akceptacji i pomocy...” Odpowiedź Urzędu ds. Kombatantów na ten

(NR11) 06/2004

Rzeźba ucha w piaskowcu szydłowieckim

32

Listopad 2004


H

6/ 7


Z KRAJU

list była także negatywna i ostatecznie „utopiła” sprawę. Należałoby zapytać, komu przeszkadza monumentalny pomnik- krzyk przypominający bestialstwo wynaturzonego niemieckiego nazizmu w stosownym miejscu, bo w miejscu kaźni? Narzuca się także pytanie czy Urząd ds. Kombatantów utrąciłby podobną inicjatywę, która wyszłaby od nich samych? ROK 1998 Pan Andrzej Biernacki zaproponował (zrzekając się zapłaty za pracę) wykonanie wizerunku księcia Henryka II Niezrealizowany projekt rzeźby więźnia dla Muzeum Martyrologii w Rogożnicy (gips) - Fot. Maciej Hadrych Pobożnego w byłym kamieniołomie rii Polski – na razie nie mają dalszego piaskowca we wsi Jerzmanice Zdrój wydało także nadleśnictwo koło Złotoryi. Projekt został zaaprobo- w Złotoryi, gospodarujące na tym te- ciągu. Tymczasem trzeba żyć w realiach codziennych, co przekłada się na zarenie. Byłoby to jednak zbyt piękne, by było akceptowanie bezwzględnych zasad prawdziwe. Zagrożenie przyszło z mało komercji. Przez ostatnie lata Andrzej oczekiwanej strony. Sprawę „utrącił” Biernacki wykonał m.in.: Wojewoda legnicki powołując się na ( - rzeźby kamienne Chrystusa i Matki nieprzekonującą lub nawet kontrower- Boskiej Bolesnej syjną) opinię Wojewódzkiej Komisji - głowę Papieża Jana Pawła II (eratyk) Ochrony Przyrody w Legnicy. Projekt - głowę marszałka J. Piłsudskiego (eraprzewiduje wykucie w piaskowcu posta- tyk) - głowę Michała Anioła (eratyk) ci księcia o długości 39 m.. W wywiadzie dla dziennikarza „Ga- - studium anatomiczne dłoni, kobiety, zety Poznańskiej” artysta powiedział: nóg (piaskowce) „chciałbym zmierzyć się z wielkim - rzeźbę ucha w piaskowcu szydłowiecprzestrzennie tematem. Przekonywano kim mnie, że najtrudniej jest znaleźć spon- - popiersie gen. Dowbora-Muśnickiego sora, ale mnie się to udało. Żeby prze- (eratyk) konać innych i samego siebie, że temu - replikę posągu Buddy z Afganistanu Głowa konia o wys. 2,5 M wyrzeźbiona w granicie strzegomskim podołam, wyrzeźbiłem dla warszawskiej (wys. 6 m), obecnie w muzeum Arkadewany przez Towarzystwo Miłośników filii Boscha ogromne ucho w piaskowcu, go Fiedlera w Puszczykowie k/Poznania - głowę konia o wys. 2,5 m wyrzeźbioną Ziemi Złotoryjskiej, poparli go również liczące 2,5 m wysokości. W pięć dni.” w granicie strzegomskim (kamieniołom potencjalni sponsorzy, mieszkańcy Jerzmanic i władze samorządowe Gminy Obie inicjatywy monumentalnych rzeźb w Czernicy). Blok ważył ponad 12 ton. i Miasta Złotoryja. Pozytywną opinię o tematyce głęboko osadzonej w histo- - rzeźby mnichów i aniołów w kościołach poznańskich. Projekt rzeźby wizerunku księcia Henryka II Pobożnego w byłym kamieniołomie piaskowca we wsi Jerzmanice Zdrój

(NR11) 06/2004

ROK 2004 Po przegranych bataliach z urzędnikami artysta ma prawo odczuwać niedosyt i frustrację. Negatywne odpowiedzi urzędowe schował do starego segregatora. Ma nadzieję, że nowy segregator będzie dla niego szczęśliwszy. Nie wyjeżdża z kraju i nie poddaje się. Wie, że ma rację i dalej szuka możliwości wyeksponowania swego kunsztu rzeźbiarskiego w monumentalnym dziele na terenie Polski. Henryk Walendowski

34

Listopad 2004



ZE ŚWIATA

Wycieczka biznesowa Galicja

W

obecnej kształtuje się na poziomie 7- 9 tys. ton. Ponadto należy wziąć pod uwagę także dodatkowo import polerowanych slabów granitowych. Szary lub szaro-różowy granit hiszpański jest konkurencyjny cenowo i jakościowo w stosunku do polskiego granitu strzegomskiego co z kolei znajduje odbicie w zwiększającym się jego imporcie i dostępności. Nie bez znaczenia pozostaje również powstanie w Polsce magazynów i składów firm z Hiszpanii. Mam tu na uwadze takie firmy jak Marcelino Martinez, Graninter, Ingemar.

(NR11) 06/2004

Fotografie pochodzą z archiwum firmy Magemar. Rozładunek transportu morskiego z Hiszpanii, przełom wrzęnia i października 2004, ok. 2000t materiału, głównie granity Crema Julia, Gris Perla, Rosa Porrino.

dniach 13-17 września na zaproszenie Izby Handlowej z Vigo i Tui ( oryginalna nazwa – „Camara de Comercio de Vigo” i Camara de Comercio de Tui” ) zorganizowano wyjazd do Hiszpanii dla przedstawicieli pięciu firm kamieniarskich z Polski. Plan wyjazdu obejmował zwiedzanie kilku kamieniołomów w regionie Porrino ( słynna góra w Porrino , gdzie wydobywany jest różowy granit Rosa Porrino) oraz bezpośrednie spotkania w hiszpańskich firmach kamieniarskich. Pomysł wyjazdu zrodził się już wcześniej i pierwsza misja tego rodzaju miała miejsce w czerwcu br. Celem zorganizowania tego rodzaju wyjazdów jest poznanie hiszpańskiego rynku kamieniarskiego , nawiązanie bezpośrednich kontaktów handlowych i zapoznanie się z ofertą producentów granitu z Galicji. Granit i marmur hiszpański znane są na rynku polskim od kilku lat. Takie materiały jak Grissal, Gris Mondriz, Gris Perla, Rosa Porrino, Azul Platino, Blanco Cristal, Crema Julia są coraz powszechniej wykorzystywane przez polskie firmy kamieniarskie. Pierwsze bloki z Hiszpanii dotarły do Polski na przełomie 1996/1997 . Import granitu w postaci bloków wyniósł w 1997 – 941 ton a w chwili

36

Listopad 2004


P2 1


ZE ŚWIATA

Góry i wyżyny hiszpańskiej Galicji

W chwili obecnej Hiszpania w swojej ofercie handlowej ma kilkanaście rodzajów granitów w odcieniach : szarym, szaro-różowym, różowym, kremowym w postaci bloków, płyt, płytek, ciosów. Zaawansowane technologie przerobu pozwalają Hiszpanom również na zaoferowanie w konkurencyjnych cenach płyt oraz wyrobów gotowych z materiałów spoza Półwyspu Iberyjskiego. Handel granitem ułatwia znany od stuleci port w Vigo do którego zwożone

bardzo bogate złoża granitów oraz najbogatsze w Europie , intensywnie eksploatowane złoża łupków dachówkowych.

są bloki z całej Galicji jak również ze środkowej Hiszpanii i z Portugalii. Do Vigo również przypływają statki z materiałem z Indii , Brazylii, RPA, Finlandii , Norwegii. Wielkie firmy kamieniarskie utworzyły w regionie Pontevedra w pobliżu Vigo nawet swoje składy m.in. Marmi Bruno Zanet, Red Graniti. Także z Vigo wypływają statki do Szczecina i do Gdańska. Krzysztof Piotrowski

(NR11) 06/2004

Jednocześnie szereg firm hiszpańskich ( głównie z Galicji –gdzie koncentruje się ¾ hiszpańskich kamieniołomów – mówi się , że Galicja słynie z wina i granitu ) chce wejść na rynek Polski pośrednio lub bezpośrednio. Takiemu właśnie celowi pozyskania klientów służyła zorganizowana misja wyjazdu. Pierwszy dzień wizyty obejmował zwiedzanie kamieniołomów i składy takich firm jak : EURO-CKP, HORMIGONES VALLE MINOR, GRANINTER, GRANITOS DEL LOURO. Drugi i trzeci dzień – to już indywidualne spotkania z przedstawicielami hiszpańskich firm kamieniarskich. Pomysł wyjazdu jako promocji hiszpańskiego kamienia można uznać za udany. Potencjalny klient ma możliwość bezpośredniego poznania swojego kontrahenta, jego możliwości produkcyjnych i potencjału firmy. Z drugiej strony odnosi się wrażenie, że nie jest to już tylko sama „promocja” a chęć pozbycia się nadprodukcji kamienia często słabszego jakościowo.

- stanowią hercyński masyw zbudowany głównie z granitów i skał metamorficznych. Zachowały się stare powierzchnie zrównań, rozcięte głębokimi, jarowymi dolinami. Stosunkowo niedawno (w sensie geologicznym) nastąpiło obniżenie masywu co spowodowało ingresję morza w doliny rzeczne i wytworzyło typowe wybrzeże riasowe. W Galicji zalegają bogate złoża wolframu. Mniejsze znaczenie mają złoża cyny i żelaza. - Galicja jest regionem posiadającym

38

Listopad 2004


Od pił mostowych po przecinarki bloków wybierz firmę której siłą jest niezawodność. GMM jest jednym ze światowych liderów w produkcji maszyn do obróbki kamienia. Wiedza i doświadczenie zdobyte przez nasz zespół przy produkcji pił mostowych pozwoliły na produkce najbardziej zaawansowanych technicznie tego typu urządzeń. Doprowadziło do powstania wysokiej jakości produktów za rozsądną cenę i jest podstawą do zadowolenia naszych klientów na całym świecie. Firma GMM powstała w 1993 roku i do tej pory wyprodukowała i zainstalowała ponad 2000 maszyn. Obecnie, w odpowiedzi na rosnący popyt zwiększyliśmy produkcję w fabryce umiejscowionej w Płn Włoszech gdzie produkowane są maszyny począwszy od wielkich służących do przecinania bloków, po małe Piły mostowe, a zakład opuszcza jedna maszyna dziennie. Oferta GMM zawiera: Eura 35, Tecna 36, Lextra 36, Axia 38, Tria Universal, Radia, Giga Block Saw, Quadra Block Cutters, Sirio Slab Polishers, and The ROTO Lathes.


TECHNOLOGIE

Trak wielolinowy vs trak wahadłowy Porównanie

(NR11) 06/2004

Lina diamentowa 8 mm pracująca na maszynach FALCON daje (rozważając wszystkie koszty) wynik bardzo konkurencyjny. Jest to obecnie nie więcej jak 8-9 Euro za przecięcie m2 płyty granitowej. Producent maszyny WIRES ENGINEERING oraz dostawca liny diamentowej CO.FI.PLAST udzielają gwarancji, że ten koszt nie zostanie przekroczony.

40

otychczas w świadomości kamieniarzy istniały dwa urządzenia do cięcia bloków. Było oczywistym, że do wycinania płyt do grubości 4 cm używa się traka i to właśnie jest najbardziej opłacalne. Do wycinania 5-tek 6-tek i grubszych najlepiej się sprawdza duża piła. Co prawda od dawna wiadomo że są jeszcze piły linowe, ale jako nierentowne dla przecinania bloków z góry odrzucane były w rozważaniach o planowaniu inwestycji. Sytuacja zmieniła się w momencie, gdy kilku kamieniarzy postanowiło nabyć taką maszynę i przecinać nią bloki. Niektórzy z nich nawet otwarcie wyrażali swoje zadowolenie z podjętej inwestycji. Zaczęło się kalkulowanie. Informacji o trakach linowych, a szczególnie o rzeczywistych kosztach postawienia i eksploatacji takiej maszyny

D

wielolinowego z tradycyjnym, wahadłowym (podobnie można porównywać traka jednolinowego z piłą dia 3000). Duże różnice w cenie, kosztach eksploatacji, jakości i ergonomii cięcia istnieją przecież już na płaszczyźnie tego samego rodzaju maszyny różnych firm. Odpowiedzi na kilka zagadnień dotyczących zagadnienia rentowności traka wielolinowego (ze wskazaniem na porównanie traka linowego Falcon z trakami wahadłowymi) udzielił naszej redakcji Pan Wojciech Czech – właściciel firmy Atrium PUH, przedstawiciela firmy Wires Engineering jedynej na rynku firmy, która jest jednocześnie producentem maszyn linowych (Falcon) oraz lin diamentowych (Co.Fi.Plast ) przez co jako jedyna daje gwarancje kosztu cięcia m2 obrabianego materiału.

jest niestety w literaturze fachowej i prasie branżowej w Polsce jak na lekarstwo. Przekonanie o opłacalności lub nie takiej inwestycji opiera się jak do tej pory głównie na mitach, a nie na rzetelnej analizie rentowności. Chyba najłatwiej (a i to nie jest rzeczą prostą) przeprowadzić taką analizę na podstawie porównania. Ze względu na efekt działania (uzyskiwanie płyt) można pokusić się o porównanie traka

ZASADA DZIAŁANIA Tradycyjny trak do cięcia granitu, nawet przy zastosowaniu zaawansowanej technologii ciągle pracuje na bazie raczej prymitywnej zasady: stalowe wrzeciona za pomocą stalmasy tną płyty z prędkością cięcia 1-3 cm na godzinę. Trak wymaga bloków o bardzo dużych wymiarach. W przeciwnym wypadku jego wydajność na m2 drastycznie spada a nakład pracy (przyListopad 2004


TECHNOLOGIE

gotowanie bloku: posadowienie na wózku, rozstawienie i zaklinowanie wrzecion do cięcia, etc.) rośnie. Aby zacinka, która jest najwolniejszą częścią cięcia tradycyjnym trakiem nie

przedłużała się, konieczne jest posadowienie na ramie bloków o wyrównanej wysokości (firmy włoskie aby uniknąć przedłużającej się zacinki formują bloki, gdyż policzono, że jeżeli nierówności na górnej powierzchni bloku przekraczają wysokość 7 cm – taniej jest uformować blok liną niż zacinać się przez to trakiem). W przypadku traka wielolinowego, który zacina się z prędkością 20 cm na godzinę niedoskonała forma bloku nie przekłada się

Ważnym argumentem przemawiającym na korzyść traka linowego jest to, że jedno urządzenie może ciąć granit, marmur, piaskowiec oraz inne rodzaje kamieni. Potrzebujemy jedynie założyć inne liny diamentowe – operacja ta zajmuje nie więcej niż 1 godzinę (10 lin), podczas gdy w przypadku traków tradycyjnych potrzebujemy do tego dwóch odrębnych maszyn. Dodatkowo przy rozebraniu płyt odciętych liną diamentową, mamy szansę szybkiego dostrzeżenia defektów oraz podjęcia jakiejkolwiek reakcji. Trak daje nam taką możliwość dopiero po ich wypolerowaniu , a poniesiony koszt polerowania jest nieodwracalny. Niestety, czasami zdarza się że płyty zakupione w surówce „wracają” do zakładu, po wypolerowaniu u naszego klienta i rozpoczyna się dyskusja o poniesionych kosztach, niezrealizowanych na czas zamówieniach, stracodojść nawet do 20-40 godzin. Przykła- nych klientach… dowo Falcon jest w stanie przeciąć w FUNDAMENTY tym czasie od 200 do 350 m2 granitu. Aby optymalnie wykorzystać wrzecio- Prace fundamentowe wymagane dla na traka w ich maksymalnej długości FALCON’a i inne prace przygotowawnależy przecinać bloki o długości cze (instalacja i rozruch) w żaden spoodpowiadającej maksymalnej długo- sób nie da się porównać do wymagań ści ramy. W przypadku gdy średnia traka. Praktycznie koszt fundamentów długość bloków w „typowo polskich” potrzebnych dla FALCON’a – to ok. 30 wymiarach wynosi 2,00 – 2,50 m to – 40 m3 betonu (2-3 % nakładów na przyrost kosztów pił na 1m2 rośnie maszynę). nawet od 40 do 60 %. tak radykalnie na zwolnienie cięcia. Czas zacięcia trakiem jest długi (1cm/ h) – w przypadku posadowienia (często w Polsce) trzech bloków o nierównej wysokości. Czas zacinania może

FALCON wielo-linowy tnie granit o średniej twardości ze średnią prędkością 25 - 35 cm/h Przy bloku o dług. 2,5 i opadzie 30 cm/h x 10 lin otrzymamy 7,5 m2 na godz. 7,5 m2 na godz. x 20 h = 150 m2 na dobę Rocznie (liczmy 250 dni pracy) to śrenio od 60 000 do 180 000 m2 płyt granitowych Tabela A: Dzienna wydajność [m2] FALCON’a o różnej ilości lin. Długość bloku 2,5 m, czas pracy 20 godzin ilość lin diamentowych klasa twardości

opad / ile lin

10

15

20

25

30

V -IV

25 cm / h

125

187,5

250

312,5

375

III,5

30 cm / h

150

225

300

375

450

III

35 cm / h

175

262,5

350

437,5

525

II

40 cm / h

200

300

400

500

600

Tabela B: Dzienna wydajność FALCON o różnej ilości lin. Długość bloku 3,5 m, czas pracy 20 godzin ile lin

25 cm / h

10

15

20

25

30

175

262,5

350

437,5

525

30 cm / h

210

315

420

525

630

35 cm / h

245

367,5

490

612,5

735

40 cm / h

280

420

560

700

840

(NR11) 06/2004

opad

41


TECHNOLOGIE

INSTALACJA I ROZRUCH Całkowity czas od momentu złożenia zamówienia do uruchomienia zajmuje średnio 90 dni z czego; przygotowanie maszyny w fabryce to ok. 70 dni, przewóz maszyny to ok 5 dni, montaż i instalacja na miejscu to maksymalnie 14 dni. Dzień później FALCON pracuje na pełnych mocach produkcyjnych. W przypadku traka wahadłowego musimy przeznaczyć na wszystkie w/w prace co najmnniej 6 miesięcy, a znamy wiele miejsc gdzie traki osiągały właściwe parametry cięcia po roku i dłużej.

płyt (roczna wydajność FALCONA 10 linowego) otrzymamy: w przypadku traka 300 000 kg odpadów, przy cięciu liną 500 kg odpadów. Przy kalkulacji należy uwzględnić koszty utylizacji zwiększonej ilości odpadów.

CZAS Tradycyjny trak wymaga wielu godzin na przygotowanie ramy z wrzecionami, uformowanie (strata czasu i cięcia) i posadowienie na wózku obrabianego przez nas bloku. Dodatkowo należy poświęcić czas na umycie płyt po cięciu. W przypadku Falcona zmiana grubości cięć zajmuje jedynie kilka minut. Jeżeli grubość płyt w kolejnym cięciu nie zmienia się to trak linowy jest natychmiast gotów do cięcia kolejnego bloku. Płyty po cięciu liną nie wymagają mycia; posiadają gładką i czystą powierzchnię co w efekcie skraca czas i obniża koszty polerowania.

RES ENGINEERING oraz dostawca liny diamentowej CO.FI.PLAST udzielają gwarancji, że ten koszt nie zostanie przekroczony.

(NR11) 06/2004

ODPADY Tradycyjny trak wytwarza dużą ilość specyficznych dla siebie odpadów: wapno, zmielona stalmasa, resztki wrzeciona (6 kg na każdy m2 przeciętego materiału). Trak linowy zużywa jedynie linę diamentową której nakład wynosi 0,010 kg na m2. To oznacza, że przy cięciu 50 000 m2 42

KOSZTY PRODUKCJI Lina diamentowa 8 mm pracująca na maszynach FALCON daje (rozważając wszystkie koszty) wynik bardzo konkurencyjny. Jest to obecnie nie więcej jak 8-9 Euro za przecięcie m2 płyty granitowej. Producent maszyny WI-

KOSZTY STAŁE Trak generuje wysokie koszty stałe, które skalkulowane do cięcia płyt bardzo cienkich nie maleją znacząco przy cięciu płyt grubszych. W związku z tym ich udział na jednostkę drastycznie rośnie przy cięciu płyt o grubości 4-5-6-7 cm i więcej (przy tych samych kosztach stałych wycinane jest znacznie mniej m2 płyt w tym samym czasie) Piła linowa utrzymuje jednakowy koszt cięcia na jednostkę niezależnie od tego czy tniemy płyty cienkie (1-2-3 cm ) czy grubsze (4-5-6-7 cm). Jest tak dlatego, że koszty stałe pracy maszyny Linowej FALCON są na poziomie 80 % całkowitych kosztów cięcia i są zależne wyłącznie od liny diamentowej. Dlatego zmiana grubości płyt nie wpływa na wzrost kosztów produkcji.

Można określić, że koszty cięcia liną diamentową są porównywalne do traka w grubościach 1-2 cm – i nie rosną przy cięciu płyt grubszych. ENERGIA ELEKTRYCZNA Traki linowe mają znacznie mniejsze zapotrzebowanie na energię elektryczną niż traki wahadłowe. (np. FALCON 610 jest napędzany silnikiem głównym 55 kW) Z reguły zakład, który rozważa zakup takiej maszyny posiada odpowiedniej klasy transformator, wystarczający do obsłużenia takiej mocy.

WYMIARY BLOKÓW Wysokość czy szerokość bloków nie zmuszają posiadacza FALCON’a do dodatkowych zabiegów formowania, szukania kolejnego bloku do pary jak to ma miejsce w trakach wahadłowych. Blok, tak jak przyjechał, może od razu zostać przeznaczony do przerobu. Zastosowanie maszyny linowej pozwala na elastyczne planowanie cięcia – można ciąć bloki nawet po „kawałku” w zależności od potrzeb własnych lub zamówień zewnętrznych. Zmienia to też strategię prowadzenia magazynu – nie produkujemy nadmiernie płyt na zapas (jak często klienci potrzebują nie takich grubości jakie akurat posiadamy na placu) – utrzymujemy zapas w blokach, z których jesteśmy w bardzo krótkim czasie uzyskać płyty o grubościach zamówionych. Uwalnia nas to od konieczności zamrożenia gotówki w płytach oczekujących na odbiór (często dłużej niż rok). Listopad 2004


0

H8


TECHNOLOGIE

OBSŁUGA MASZYNY Obsługa maszyny traka linowego jest niebywale prosta. Standardowo pracownicy są szkoleni podczas instalacji i rozruchu. W zakładach w Hiszpanii czy w Brazylii (obecnie największych odbiorców maszyn linowych) gdzie w jednej fabryce pracuje kilka wielolinowych maszyn. W przypadku FAL-

FAKTY I MITY Na niebiesko przedstawionych jest kilka obiegowych opinii o trakach linowych linach diamentowych. Wyjaśnienia- Wojciech Czech Urządzenie jest drogie w stosunku do prostoty zasady, na której opiera się jej działanie (2 koła wprowadzające w ruch okrężny linkę diamentową. Jeden Falcon 10 linowy – w produkcji płyt na rynek Polski – jest zdolny zastąpić przynajmniej 2 traki klasy Jumbo. To chyba taniej. Koszt linki diamentowej jest bardzo duży nieporównywalny z ceną segmentów diamentowych. Tu musimy zestawić trak jednolinowy z piłą dia 3000. Owszem za tą samą kwotę wydaną na segmenty przetniemy mniej m2 liną diamentową. Ale to dopiero początek kalkulacji (patrz: Tabela 1). Linka diamentowa często pęka. W normalnej eksploatacji w dobrze zaprojektowanej maszynie nie częściej jak co 150 godzin. Czas łączenia liny to nie więcej jak 15 minut. Linka często wchodzi w owal i jest do wyrzucenia już po krótkim czasie użytkowania.

CONA z reguły jeden pracownik na zmianę kontroluje pracę kilku maszyn; przygotowuje bloki do cięcia na wolnych wózkach oraz dokonuje rozbiórki bloków już pociętych. Obsługa traka wahadłowego generuje potrzebę opanowania bardzo wielu zagadnień. Rozległa wiedza jest niezbędna zwłaszcza przy procesie

przygotowywania stalmasy, gdzie dobór odpowiedniej mieszanki wpływa natychmiast na czas cięcia, zużycie pił, grubość rzazu, co w połączeniu z ustawieniami innych parametrów cięcia w każdej chwili może wywrócić do góry nogami naszą kalkulację.

Jest to proces, który może wystąpić na maszynach, które nie zapewniają linie diamentowej właściwej rotacji.

stosunkowo niedawno. Pierwsze próby zastosowania liny diamentowej poczyniono w kopalniach marmuru przed 25 laty. Od tamtego czasu obserwujemy nieustający rozwój i rozszerzenie zastosowań. Obecnie linę diamentową stosuje się do cięcia każdego rodzaju kamienia, w kopalniach, na maszynach stacjonarnych i samobieżnych; jedno i wielolinowych. Technologia ta daje użytkownikom większą elastyczność – zmieniając tylko linę (15 minut) jesteśmy gotowi przecinać inny rodzaj kamienia. Przestawienie lin (10) do cięcia innych grubości to nie więcej jak 30 minut. Są to maszyny lżejsze w konstrukcji – czas ich montażu skrócił się nawet od 3 do 14 dni. Pobierają kilkakrotnie mniej energii elektrycznej. A biorąc pod uwagę coraz ostrzejsze wymogi ochrony środowiska, porównując do traków generują kilkadziesiątkrotnie mniej odpadów produkcyjnych. Może dlatego po tę technologię sięgają kraje gdzie dynamika rozwoju przemysłu kamieniarskiego nie ma nic wspólnego z włoską stagnacją. Najwięcej maszyn wielolinowych pracuje w Hiszpanii, Brazylii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Francji a od 2003 roku również w Chinach.

Obsługa traka linowego jest bardzo skomplikowana i aby urządzenie działało poprawnie trzeba bez przerwy kontrolować bardzo dużo parametrów. Podobnie jak przy piłach, w zależności od klasy twardości kamienia, ustawiamy dwa parametry: opad w cm na godzinę oraz prędkość obwodową liny diamentowej. Co bardzo istotne – każdy trak linowy FALCON posiada w standardzie odpowiedniej klasy falownik, który automatycznie monitorując pracę maszyny koryguje wszystkie parametry cięcia w sytuacjach krytycznych. Ile pił dia 30003500 posiada w Polsce falownik ? Jeżeli włosi do tej pory nie używają na masową skalę traków linowych to nie może się to opłacać. Przemysł kamieniarski we Włoszech zajmuje głównie przerobem bloków na cienką płytę przeznaczoną później do produkcji płytek podłogowych, których grubość wynosi od 1,0 do 2 cm. Dlatego technologia rozwijała się w kierunku optymalizacji cięcia takich płyt. Technologia linowa pojawiła się

Tabela 1

Piła 3000

(NR11) 06/2004

Segmenty Silnik Rzaz Bilans Wysokość bloku Koszty formowania bloków za wysokich Serwis rocznie (lutowanie segmentów)

44

2,5-3,0 Euro / m2 45 – 55 kW 14 mm Do 125 cm ???? 800 x 7 obłożeń = 5600,00

FALCON 101/100 jednolinowy 6-7,0 Euro / m2 12-15 kW 11-8 mm

Saldo + 4,0 Euro -1,5 Euro -3,0 Euro -0,5 Euro

Do 210 cm brak Brak

Listopad 2004



WYWIAD

Niech sprzedają wszyscy... Rozmowa z właścicielem firmy Syntech

Zdzisław Nowicki, ur. 1970r. Absolwent Akademii Świętokrzyskiej na kierunku Nauki Polityczne. Jest właścicielem firmy Syntech, od 1998r. związany z branżą kamieniarską.

nowy Kamieniarz:Na początek chciałem zadać Panu podstawowe pytanie; w jaki sposób związał się Pan z kamieniarstwem? Zdzisław Nowicki:Decydował przypadek. Nie miałem tego w planach, kiedy na początku lat 90-tych podjąłem studia we Włoszech na kierunku konserwacji mebli antycznych. Przez pewien czas pracowałem w zawodzie we Włoszech, ale w 1993 roku założyłem rodzinę w Polsce i postanowiłem wrócić. W Polsce zajmowałem się również konserwacją mebli. Pewnego razu otrzymałem zlecenie od kamieniarza, który dokonywał sporo zakupów we Włoszech. Poprosił mnie o pomoc w kontaktach z tamtejszymi firmami – dzięki znajomości języka kilkakrotnie wyjeżdżałem z nim do Włoch. Podczas jednego z takich wyjazdów trafiliśmy do Tenaxa. Już wtedy jeden z menadżerów zaproponował mi współpracę w charakterze przedstawiciela na Polskę. Jednak wtedy było jeszcze za wcześnie, nie chciałem porzucać moich zajęć i angażować się w branżę zupełnie mi nieznaną. Do tematu wróciłem w roku 2001 – do tego czasu zajmowałem się handlem wieloma artykułami na zasadzie importu i exportu. Udało mi się również wypracować kontakty z kamieniarzami oraz ich dostawcami. Wybrałem Tenax, bo jako jedyna firma ma w swojej ofercie niemal wszystkie narzędzia i produkty niezbędne w pracy zakładu kamieniarskiego.

(NR11) 06/2004

nK:Skupił się Pan jednak na chemii? Z.N.:Można tak powiedzieć, ponieważ na chemię kamieniarską wysokiej jakości jest w Polsce coraz większe zapotrzebowanie. Zresztą zaczynając współpracę z Tenaxem założyłem, że moje działania nie będą sprowadzały się tylko i wyłącznie do prostych transakcji zakupu i sprzedaży. Moim celem jest promowanie i rozpowszechnianie produktu oraz samej marki. Nie jesteśmy może filią Tenaxa w Polsce, ale reprezentujemy tę firmę i udzielamy gwarancji na jej produkty oraz technologię. To pociąga za sobą pewną odpowiedzialność, której my się podejmujemy. nK:W jaki sposób organizuje Pan sprzedaż? Z.N.:Nasze zasady działania są oparte na prostych przesłankach – mniejsza marża – większy obrót. Staramy się dostarczać towar do lokalnych 46

sprzedawców, oni znają rynek i są w stanie skutecznie sprzedawać. Na pewno gdybyśmy chcieli sami handlować w tych regionach nie udałoby nam się tak szybko zbudować sporego rynku odbiorców. Poprzez sprzedawców regionalnych produkt firmy jest jak najbliżej klienta – nasza rola sprowadza się do odpowiadania na pytania i rozwiązywania trudnych problemów. Mamy do dyspozycji wiedzę pochodzącą ze źródeł, kontaktujemy się stale z technologami Tenaxa, a oni są w stanie w ciągu dwóch dni przyjechać i załatwić nawet najtrudniejszą sprawę. nK:Z tego, co wiem jest jednak grupa klientów, którą obsługujecie bezpośrednio? Z.N.:Tak, jest taka grupa. Są to duże firmy, które stosują w swojej produkcji zróżnicowany produkt dostosowany do rodzaju obrabianego materiału czy też wysokich wymogów jakościowych poleru. W takich firmach staramy się zawsze być osobiście i szukać rozwiązań optymalnych – takie firmy są liderami na rynku i mogą pochwalić się dzięki zastosowaniu naszych produktów jakością nie gorszą a często lepsza niż zagraniczna konkurencja. Jak wynika z naszych badań powierzchni polerowanej ta wychodząca z zakładu Pana Pawlika a przeznaczona głównie na nagrobki jest pierwszej jakości światowej. nK:To zrozumiałe, że zachwala Pan produkt, który sprzedaje, ale czy konkurencja nie może się pochwalić podobnymi osiągnięciami? Z.N.:Tenax jako takiej konkurencji właściwie nie ma. Oczywiście w sensie kompleksowej oferty Listopad 2004


5

H3


WYWIAD

dla kamieniarstwa z tego, co wiem to są jedyną firmą, która może się pochwalić ofertą obejmująca tyle segmentów rynku – od narzędzi do obróbki po każdy produkt tzw. chemii kamieniarskiej. Przewaga nad konkurencją w segmencie chemii sprowadza się do tego, że my możemy w tej chwili zaproponować klientowi ok. 70 gotowych zestawień żywic epoksydowych, które dobrane są pod względem gęstości, czasu reakcji, penetracji, neutralnych lub intensyfikujących kolor kamienia. Wszystko zależy od życzenia i potrzeb klienta. Konkurencja na tym polu może przedstawić dwa, trzy rodzaje zestawień. Taka sytuacja jest wygodna dla naszego klienta, tu znajdzie wszystko. nK:A więc to klient decyduje, jaki rodzaj produktu potrzebuje – a co z klientami, którzy są nie do końca uświadomieni – przecież towar przez was oferowany to swego rodzaju nowinka technologiczna obecna na rynku od niespełna dekady. Jak więc wygląda poziom świadomości na polskim rynku? Z.N.:Z tego, co wiem dawniej nie stosowano w Polsce wysoko przetworzonej chemii kamieniarskiej, bo po prostu nie było dostępu do tego rodzaju towaru. Używano cementu do klejenia granitu nie mówiąc już o impregnacji. Obecnie sytuacja jest dużo lepsza. Świadomość na rynku rozkłada się na ludzi, którzy mają sporą wiedzę, często bywają na różnych imprezach targowych na świecie i orientują się doskonale w możliwościach, jakie daje zastosowanie chemii. Jest jednak i druga grupa ludzi, którzy nie mają możliwości odwiedzenia firm czy też targów za granicą i tacy ludzie często przychodzą do nas. Odwiedzają nasze stoisko na targach we Wrocławiu, które zmieniają ostatnio charakter z typowego targowiska, w targi merytoryczne. Rozmawiając z tymi ludźmi wiemy, że poziom ich wiedzy jest coraz lepszy, zadają konkretne pytania i oczekują konkretnej rady. Zatem poziom świadomości z roku na rok wzrasta i mam nadzieję, że przykładamy się jakoś do tego wzrostu.

Z.N.:Póki co, jest spokój. Nie mają jeszcze technologii. Dochodzą mnie słuchy że pojawili się na Ukrainie, ale produkt, który oferują jest jeszcze bardzo niskiej jakości i właściwie jest to półprodukt. Nie wątpię że w przyszłości może się pojawić tani produkt z Chin niezłej jakości jak to ma miejsce w przypadku innych segmentów rynku, ale narazie nie są dla nas konkurencją. nK:Wspomniał Pan o Ukrainie – Tenax działa również tam i to za Pańskim pośrednictwem? Jak wygląda tamtejszy rynek? Z.N.:Pomysł działania na Ukrainie powstał w momencie, gdy zgłosił się do nas klient stamtąd, który kupował bardzo dużo i potrzebował więcej. Dość szybko udało się znaleźć osobę, która znała rynek, pracowała z kamieniarzami i była chętna podjąć współpracę. Tenax dał zielone światło i rozpoczął się proces budowania rynku podobny do tego, który prowadziliśmy w Polsce. Tyle że tamten rynek różni się bardzo od naszego. Wielu kamieniarzy na tamtym rynku tkwi mentalnie w czasach komunizmu, nie inwestują w technologie dopóki nie zmusi ich do tego odbiorca, a z tym jest różnie. Główny problem polega na tym, że większość odbiorców kamienia na Ukrainie godzi się na jakość, jaką dostają od producenta. Jest to często jakość dość niska nie wsparta tak jak się to dzieje w świecie żywicowaniem. Dopóty, dopóki ta sytuacja się nie zmieni Ukraina będzie dla nas miejscem wzmożonych działań marketingowych i informacyjnych z nieco mniejszym efektem niż byśmy oczekiwali. Na szczęście pojawiają się już symptomy pewnej poprawy, jest pierwsza grupa dużych odbiorców, którzy są niezmiernie zadowoleni ze współpracy z nami. Jestem przekonany, że to przyciągnie kolejnych.

(NR11) 06/2004

nK:Na koniec chciałem zapytać o dwa odrębne segmenty rynku, które obsługuje Pańska firma, czyli łupiarki firmy MEC oraz oczyszczalnie firmy Fraccaroli&Balzan? Na początek może opowie Pan o związkach z firmą, Fraccaroli&Balzan? nK:A jak wygląda w dziedzinie chemii Z.N.:W przypadku współpracy z firmą kamieniarskiej konkurencja wszech- Fraccaroli sprawa miała się podobnie obecnych firm chińskich? jak z Tenaxem. W pewnym momencie 48

poproszono mnie o pomoc na rynku polskim. Stwierdziłem, że spróbuję podjąć temat, ponieważ klient Tenaxa może być również klientem Fraccaroli, co rzeczywiście ma miejsce. Dodatkowo Polska przystąpiła do Unii, co pociąga za sobą wymogi stosowania się zakładów kamieniarskich do norm ochrony środowiska. Obecnie mamy jeszcze okres przejściowy, ale każdy, kto chce postawić zakład kamieniarski od podstaw musi zaopatrzyć go w oczyszczalnię spełniającą wymogi norm unijnych – takie właśnie mamy. W tym miejscu nasza rola znowu sprowadza się do kompleksowego informowania wszystkich zainteresowanych, których jest bardzo dużo. Ostatnim elementem tej kampanii informacyjnej jest sprzedaż najwyższej jakości oczyszczalni, firmy z wieloletnim doświadczeniem. W Polsce udało nam się postawić kilkanaście oczyszczalni, które sprawnie działają i zapewniają zakładom stały dostęp do wody poprzez obieg zamknięty. Zapytań notujemy jednak takie ilości, iż jestem przekonany, że niedługo zacznie przekładać się to na sprzedaż. nK:Co może Pan powiedzieć o łupiarkach firmy Mec, czy to dobry produkt na Polski rynek? Z.N.:W Polsce produkuje się bardzo dużo kostki, szczególnie w rejonie Dolnego Śląska. Tam znajdują się nasi potencjalni klienci. Proponujemy im produkt firmy MEC, firmy z 25-letnim doświadczeniem na rynku światowym. Są to maszyny łatwe w użyciu i sprawdzone na wszystkich kontynentach, u nas też się sprawdzają. Najważniejszą rzeczą, jaka wiąże się ze sprzedażą łupiarek jest możliwość zapewnienia dostępu do części zamiennych oraz serwis. My właśnie od tego zaczęliśmy. Łupiarka musi pracować niemal nieustannie, jak wiadomo każdy sprzęt poddany takiej eksploatacji prędzej czy później wymaga naprawy czy wymiany części. My nie chcemy sprzedać i zapomnieć o kliencie – my proponujemy mu kompleksową obsługę, którą dostaje wraz z zakupioną maszyną. nK:Dziękuję za rozmowę. Rozmowę przeprowadził Damian Nowak Listopad 2004


Traki jednolinowe

Traki wielolinowe

FALCON 101 JUNIOR

FALCON 100

• WYSOKOĝû MASZYNY

5 200 mm

5 780 mm

5 800 mm

• DàUGOĝû MASZYNY

6 000 mm

6 332 mm

25-33,5 m

• MAX DàUGOĝû BLOKU

FALCON seria 600 seria 900

3 500 mm

3 550 mm

• MAX WYSOKOĝû BLOKU

2 000 mm

2 100 mm

2 100 mm

• ĝREDNICA KÓà PROWADZĄCYCH

1 000 mm

1 200 mm

1 x 2300 3 x 800

• ILOĝû LIN

1,0

• WYMAGANY KOMPRESOR

10 – 15 – 20 – 25 –30 – 35 – 40

1,5 kW - 9 bar

• GàÓWNY SILNIK

11 kW

1,5 kW - 9 bar 15 kW

55 – 75 – 90 – 120 kW

• CIĉĩAR CAàKOWITY MASZYNY

5 100 kg

5 500 kg

30 000 kg

• REGULACJA PRĉDKOĝCI LINY

0 – 33m/sec

0 – 33 m/sec

15 – 33 m/sec

380 Volt – 50 Hz 13 kW

20 kW

Wszystkie maszyny fabrycznie wyposaĪone są w falownik regulujący ciĊcie granitu, piaskowca, marmuru

Trak jedno-linowy Czas przygotowania maszyn w fabryce

25 – 40 dni

FALCON 100

Trak wielo-linowy 60 – 90 dni

Czas montaĪu u klienta

4 dni

10 dni

Fundamenty

5 m3 betonu

30 m3 betonu

WydajnoĞü dzienna [min – max]

24 – 60 m2 / 24 h

10 lin: 130 – 200 m2 / 24 h 20 lin: 260 – 400 m2 / 24 h

Koszt ciĊcia

Ok. 6 – 7 Euro / m2

Max. 8 – 9 Euro / m2 gwarantowany

Koszt zakupu maszyny:

Od 33 tys. Euro

Od 220 tys. Euro

FALCON 600/900

3

• MOC RAZEM

H

• ZASILANIE Z SIECI ELEKTR

H 2 21 12 3

• PARAMETRY TECHNICZNE


FIRMY KAMIENIARSKIE

Duma z tradycji FMeccanica dobry pomysł na biznes Firma Fmeccanica tworzy swoją własną historię od niedawna, bo od roku 1999. Produkcja maszyn kamieniarskich wysoko zawansowanych technologicznie wymaga jednak o wiele większego doświadczenia. Takie doświadczenie firma przejęła od dwójki swoich protoplastów firmy Frugoli oraz Tema. Pierwsza z nich od ponad stu lat produkowała w rejonie Karrary we Włoszech traki do cięcia kamienia, głownie marmuru, ale także bardzo dobrej wydajności traki do granitu. Firma Frugoli to interes rodzinny założony w 1898r. był

ponieważ pozwolił on na zainwestowanie sporych nakładów finansowych w produkcję. Chodziło głównie o unowocześnienie i rozbudowanie firmy, jej mocy produkcyjnych oraz potencjału ludzkiego. Efektem tych działań jest wyraźny wzrost produkcji oraz zasięgu firmy w ostatnich latach. Traki oraz linie polerskie firmy Fmeccanica działają w tej chwili na niemal wszystkich kontynentach – dużą popularność zyskały sobie na rynkach azjatyckich oraz bliskowschodnich. Sieć sprzedaży firmy obejmuje cały świat, maszy-

Linia polerska w systemie lini produkcyjnej

(NR11) 06/2004

Trzy najważniejsze daty w histori firmy: 1898r. - powstanie firmy Frugoli, Karrara, Włochy 1961r. - powstanie firmy TEMA, Karrara, Włochy 1999r. - na bazie doświadczeń obu powyższych firm powstaje Effmeccanica, centrala również miesci się w Karrarze

50

kierowany przez cztery pokolenia Karraryjskiej familii. Druga z firm matek, rozpoczęła swą działalność w 1961r. również w Karrarze. Tema już w roku 1963 wyprodukowała linię do polerowania marmuru, która była wykorzystywana na skalę przemysłową w wielu firmach kamieniarskich w regionie. Firma do końca lat dziewięćdziesiątych wyspecjalizowała się w produkcji maszyn do cięcia bloków kamiennych oraz linii do polerowania i obróbki płyt kamiennych. Dużym osiągnięciem było wyprodukowanie pierwszej na świecie automatycznej linii do produkcji gotowych elementów kamiennych. W biznesie częstym zjawiskiem jest konsolidacja sił i nakładów w celu poprawy konkurencyjności. Odbywa się to poprzez fuzje czy też przejęcia. W przypadku Fmeccanica połączenie potencjałów obu producentów z jednego regionu Włoch miało charakter porozumienia biznesowego i miało doprowadzić do zgromadzenia i wykorzystania długoletniego know-how obu założycieli pod szyldem Fmeccanica. Zabieg okazał się trafiony,

ny Fmeccanica można kupić poprzez agentów i odziały w takich krajach jak: Indie, Wietnam, Malezja, Chiny, Tajlandia, Indonezja, Niemcy, Wielka Brytania, Portugalia, Hiszpania, Francja, Węgry, Grecja i od niedawna również Polska ( firma EuroArss – Strzegom). Tak rozbudowana i skuteczna sieć sprzedaży wymaga dużej sprawności w planowaniu produkcji. Jest to możliwe dzięki inwestycjom w nowoczesne metody produkcyjne. Kompleks produkcyjny wraz z częścią administracyjną i terenami go otaczającymi zajmuje powierzchnię 20 000 m2, z tego 8 000 metrów zajmuje sama powierzchnia produkcyjna. Hale produkcyjne wyposażone są w kompleksowe sterowanie komputerowe. Linie produkcyjne dla maszyn sterowane są numerycznie. Bardzo ważną rolę przy tak działającej firmie odgrywają dwa elementy logistyka i serwis. W tych właśnie działach firma zatrudnia doświadczonych i sprawdzonych fachowców. Oba działy mają najliczniejszą załogę w firmie. Zmiany powołujące do życia Fmeccanica miały na celu wzrost znaczenia marki w globalnej grze o klienta. Nowy graficzny wizerunek firmy, nowe unowocześnione produkty, wzrost zatrudnienia, te elementy przekładają się na sukces firmy oraz stałe zdobywanie nowych rynków. Firmę i jej produkty możemy oglądać na wielu imprezach targowych na świecie, na pewno na wszystkich najważniejszych, w tym i podczas naszych jesiennych targów we Wrocławiu.

Listopad 2004



KAMIEŃ NATURALNY

Tajemnice Impali cz.III Zmiany na rynku Walka rynkowa, oraz zmieniająca się sytuacja polityczna w Afryce doprowadziła do stanu, w którym w praktyce zanikły firmy średniej wielkości wydobywające czarne gabro. Czy istnieją szanse na ich odbudowę pokaże być może nadchodzący rok. Dlatego warto śledzić zmiany do jakich dochodzi w regionie, z którego do Polski płynie najpopularniejszy czarny kamień.

Z

miany, do jakich dochodzi w strukturze wydobycia w RPA na przestrzeni ostatnich kilku lat, są na tyle duże, że rzutują zarówno na ceny jak i dostępność poszczególnych rodzajów czarnego gabra z RPA. Jeszcze kilka lat temu struktury własnościowe tworzyły rynek, na którym były firmy duże, średnie i oczywiście te małe. Taka struktura jest zawsze korzystna dla kupujących tworząc normalne systemy konkurencji. Im większa konsolidacja własnościowa tym mniej rynkowa staje się oferta. Właśnie te ostatnie lata, walka rynkowa oraz zmieniająca się sytuacja polityczna doprowadziły do stanu, w którym w praktyce zanikły firmy średniej wielkości. Obecnie na tamtejszym rynku, aktywnymi wydobywcami są firmy duże i kilka, może kilkanaście małych. Problem polega na zmniejszeniu się ilości najważniejszych (największych) firm na rynku. Na chwilę obecną największymi wydobywcami są: Marlin, Red Graniti, Multistone, Kelgran i Keeley Granite. Kiedy przed laty, doszło do sprzedania firmy Kelgran, wydawało się, że sytuacja nie ulegnie zmianie. Jednak jej nowi właściciele dość szybko sprzedali znaczną część udziałów (plotka głosi, że 48%) właścicielom Marlina i Red’a po połowie. W związku z tym w zakresie gry rynkowej faktycznie zredukowała się liczba osób kształtujących politykę wydobycia czarnego gabra. Firma Kelgran po sprzedaniu udziałów zredukowała liczbę aktywnych wyrobisk, co niezależnie

Jedna z mniejszych kopalni

od polityki właścicieli było do przewidzenia ze względu na ogromny wcześniejszy front robót i spory rozrzut terytorialny. Faktycznie na terenie występowania klasycznego Rustenburga pozostał Marlin i Red oraz pozostający pod ich wpływem Kelgran. Najwięksi, w pewnym okresie czasu, kupowali koncesje na poszczególne obszary występowania kamienia. Jednak rozpoczęcie wydobycia na nowych złożach jest sprawą kapitałochłonną. Szacuje się, że każde otwarcie i doprowadzenie do wydobycia rzędu 200m3 to inwestycja ok. 3 milionów dolarów. Zatem nowe otwarcia pojawiają się niezbyt często. Zmiany w polityce RPA w zakresie koncesji, mogą spowodować wymuszenie na największych określenia się w zakresie tych nie eksploatowanych złóż. Należy podejrzewać, że nowa polityka państwa bardziej dotknie właśnie największych wydobywców. Cała sytuacja może spowodować wzmocnienie firm małych, poprzez poprawę możliwości po-

(NR11) 06/2004

Kopalnia Marlin

52

Listopad 2004


POSIADAMY SZEROKI ASORTYMENT KAMIENIA marmury granity bazalty piaskowce ∏upki wapienie konglomeraty

PROPONUJEMY MATERIAL /

Kopalnia Keeley

zyskania nowych złóż lub powstanie nowych małych firm. Nie jest do końca jasne, jakie kroki podejmie rząd RPA, w zakresie nowych koncesji. Gdyby celem tej polityki było wzmocnienie pozycji firm małych, można uznać że kierunek jest słuszny. Jednak zbyt wiele wypowiedzi polityków przesyconych jest hasłami socjalnymi, wręcz socjalistycznymi, a to może doprowadzić do ingerowania w strukturę własności i stopniowej nacjonalizacji wydobycia. Na dzień dzisiejszy sytuacja jest niewyjaśniona. Co do małych firm oferujących kamień z tego regionu, to ceny na kamień nie różnią się specjalnie od tych jakie dyktują najwięksi. Można oczywiście wynegocjować cenę nieco niższą, ale w kontekście jakości i pewności dostaw osiągnięte oszczędności, mogą nie zrównoważyć problemów. W ostatnim okresie, zmiany cen podyktowane były czynnikami zewnętrznymi i dotknęły w tym samym stopniu firmy małe i duże. Wzrosły ceny paliwa, transportu, frachtu czy koszty pracownicze. W zakresie tych ostatnich sytuacja wygląda tak, że ponad 50% pracowników

kopalń w RPA należy do tego samego związku zawodowego. Ma to, co prawda tę zaletę, że uzgodnienia działają przez kilka miesięcy, ale z drugiej strony tak silny związek wymusza określone koszty na pracodawcach. W sumie wzrost kosztów niezależnych od przedsiębiorstwa, spowodował mniejsze szanse dla małych firm w zakresie polityki cenowej. Z punktu widzenia kupujących, nie najgorszym rozwiązaniem, na aktualne czasy, jest znalezienie dwóch źródeł zakupu. Jednego dużego i jednego małego. Wybór małego jest dość trudny. Dobrze jest znać firmę i jej właściciela od dłuższego czasu. Małe firmy, terytorialnie, ulokowane są w większości pomiędzy złożami Marlina i Multistone’a. Podsumowując aktualną sytuację złóż gabra w RPA należy stwierdzić, że stan bieżący jest mocno niestabilny. Poza grą rynkową mają na sytuację wpływ władze RPA i dopiero najbliższy rok może trochę wyjaśni kierunki zmian do jakich dochodzi w regionie, tak ważnym dla polskiego kamieniarstwa. Dariusz Wawrzynkiewicz

w p∏ytach w p∏ytkach

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEGO PRZEDSTAWICIELSTWA I SKL ADU /

White Pearl

H

11

6

Kopalnia Multistone

Listopad 2004

Ul. Jana Olbrachta 94 a, 01-102 Warszawa, Polska Tel. : 022-836 13 14 - Fax : 022-836 10 63 e-mail : info@beltrami.pl - www.beltrami.pl


KAMIEŃ NATURALNY

Tarn Sliverstar Carrieres PLO Nazwa TARN SILVERSTAR jest zastrzeżonym znakiem handlowym, przynależnym do granitu pochodzącego z kopalni Carrieres Plo.

ARRIERES PLO, kopalnia granitu Tarn Silverstar położona jest w miejscowości Saint Salvy de la Balme niedaleko Castres (departament Sidobre). Założycielem i właścicielem kopalni jest Jean Pierre Plo. Do pana Plo należy także firma ATM, zajmująca się wydobyciem z oraz przerobem marmuru Sarrancolin, pochodzącego z własnego wyrobiska w Pirenejach.

C

25 000 m3 rocznie), co sprawia, że Carrieres PLO jest największą kopalnią granitu we Francji. Przy tym poziomie eksploatacji kopalnia może pozyskiwać bloki granitowe jeszcze przez ok. 50 lat. Wydobycie prowadzone jest przy użyciu nowoczesnych technologii a mimo to w kopalni jest zatrudnionych 60 osób – z czego 50 na dwie zmiany pracuje bezpośrednio na wyrobisku.

Tarn Silverstar wydobywany jest z 5 ścian eksploatacyjnych rozlokowanych na obszarze 20 ha. Obecnie ze złoża wydobywa się średnio 100 m3 bloków w I gatunku dziennie (przeszło

HISTORIA Carrieres Plo rozpoczęła działalność w 1978 roku. Na początku zatrudniano tylko 5 pracowników. Rozwój przedsiębiorstwa umożliwił fakt,

JEAN-PIERRE PLO - WŁAŚCICIEL FIRMY CARRIERES PLO

(NR11) 06/2004

nK: Jakie to uczucie być właścicielem nawiększej we Francji kopalni granitu? J-P.P.: Nie ukrywam, że przyjemne. Jednak kopalnia nie od razu była największa. Obecną pozycję zawdzięczamy ciężkiej pracy, konsekwencji w realizowaniu przedsięwzięć oraz szczęściu. nK: Szczęściu ?

54

J-P.P.: Na ziemi zakupionej przed laty przez mojego ojca było ogromne złoże doskonałej jakości granitu. Dostałem od losu szansę i ją wykorzystałem nK: Carrieres Plo to nie jedyna kopalnia w Waszej okolicy ... J-P.P.: Owszem, ale jesteśmy jedyną kopalnia dysponującą tak spoistym złożem granitu o jednorodnej strukturze na tak dużym obszarze. Jest to wielka masa ulokowana wgłębnie, co uniemożliwiło penetrację skały przez związki żelaza. Inne wyrobiska mają charakter wypiętrzeń, gdzie erozja jest częstym zjawiskiem, a materiał zeń pochodzący służy najczęściej w budownictwie drogowym. nK: Gdzie eksportowany jest Tarn Silverstar? J-P.P.:Główne kierunki eksportu to Wło-

Listopad 2004


KAMIEŃ NATURALNY

że Tarn Silverstar okazał się materiałem, który świetnie sprawdził się w trudnych warunkach atmosferycznych i doskonale nadaje się jako kamień nagrobny. „Złote czasy” dla Carrieres Plo nadeszły dopiero w latach 90-tych. Tarn Silverstar zdobył uznanie jako materiał budowlany i zaczął być stosowany na masową skalę. Punktem zwrotnym w historii kopalni był rok 1992. Wtedy granit Tarn Silverstar został wybrany jako podstawowy materiał do wszelkich robót kamieniarskich do wykończenia Terminalu 2 Portu Lotniczego we Frankfurcie n/Menem – jednego z największych portów tranzytowych na świecie. Ruch pasażerski na tym lotnisku sięga 17 mln pasażerów rocznie !!! Inwestorowi zależało przede wszystkim na granicie, który mimo wzmożonego ruchu pieszego, przez długie lata nie będzie tracił swoich właściwości mechanicznych i estetycznych, także na elementach polerowanych. Carrieres Plo dostarczyła ok. 5500 m3 surowca, z którego ułożono ponad 100 000 m2 w postaci płyt posadzkowych i okładzin schodów (polerowanych) jak i płyt elewacyjnych w fakturze płomieniowanej. Innymi ważnymi inwestycjami, w których wykorzystano Tarn Silverstar są: Pola Elizejskie (10 000 m2 chodników), budynek World Trade Center w Szanghaju, oraz lotniska w Dusseldorfie (12 000 m2 bloków) i Hanowerze (20 000 m2).

GRANIT Granit Tarn Silverstar jest materiałem wysoce jednorodnym w budowie i wyglądzie. Niezależnie od miejsca w kopalni skąd pochodzi, posiada jednakowy odcień i regularne, średniej wielkości ziarno. Dzięki tym cechom odbiorca może mieć pewność, że nie będzie miał problemów z dokupieniem kolejnych bloków o powtarzalnej charakterystyce. Tarn Silverstar nie zawiera tlenków ani siarczków żelaza i dlatego nie zmienia barwy – nie „rdzewieje” – co jest nieby-

wale istotne w przypadku zastosowania jako okładzin zewnętrznych. Materiał ten niezależnie od warunków atmosferycznych nigdy nie zmienia swoich właściwości estetycznych.

chy, Belgia, Niemcy, Austria i od kilku lat także Polska. nK: Jak długo jesteście obecni na rynku w Polsce ? J-P.P.: Tarn Silverstar jest obecny w Polsce już od ok. 10 lat. Początkowo dostępny był on jedynie w postaci płyt, niestety nie zawsze najlepszej jakości. Bloki z naszej kopalni można kupić w Waszym kraju dokładnie od 5 lat. Wówczas na targach w Weronie poznałem Pana Wojciecha Czecha, który podjął się sprzedaży naszego surowca w Polsce. Czyni to do tej pory i to z dużym powodzeniem. nK: Zna Pan dobrze Polski rynek ? J-P.P: Wiem, że duża ilość granitu wykorzystywana jest u Was do

produkcji pomników. Wiem także, że Wasz kraj bardzo szybko się rozwija i na pewno będziecie potrzebować coraz więcej granitu w przemyśle budowlanym. Ze względu na warunki atmosferyczne potrzebujecie granitu najwyższej jakości, a taki właśnie surowiec wydobywamy w Carrieres Plo. nK: Kim jest pan z wykształcenia? J-P.P.: Lekarzem medycyny. nK: Nie pomagało to Panu pewnie na początku prowadzenia kopalni J-P.P.: Ale i nie przeszkadzało. Aby prowadzić kopalnię trzeba być przede wszystkim skutecznym

managerem, trzeba umieć podejmować decyzje oraz ciągle dbać o jej dalszy rozwój. nK: Przy obecnym tempie wydobycia surowca Tarn Silverstar w tym złożu wystarczy na ok. 50 lat. To dużo i mało ... J-P.P.: Tak moi klienci jak i mój syn nie muszą się tym martwić. Na kolejnej działce, którą zakupiłem kilka lat temu znajduje się złoże takiego samego granitu, którego wystarczy pewnie na kolejne 50 lat. nK: Dziękuję za rozmowę.

Listopad 2004

TARN SILVERSTAR- PARAMETRY FIZYKO-MECHANICZNE Gęstość- 2649 kg/m3 Porowatość- 04-05% Nasiąkliwość- 0.7% Ścieralność- 18-20mm Wytrzymałość na ściskanie- 198-220 Mpa Wytrzymałość na zginanie- 14-17 Mpa

NF EN 1636 NF EN 1936 NF EN 1925 NF-B 10-508 NF EN 1926 NF EN 12372

(NR11) 06/2004

EKSPLOATACJA Wydobycie prowadzone jest obecnie przy kombinacji dwóch metod: tradycyjnego odwiercania i odstrzału oraz coraz częściej cięcia liną diamentową. Dzięki lokalnym właściwościom złoża prowadzone jest wydobycie na stopniach o wysokości 9 m, szerokości 8 m

Rozmowe przprowadził Maciej Brzeski

55


KAMIEŃ NATURALNY

kami linowymi. Po uzyskaniu gładkiej powierzchni ewentualne defekty stają się lepiej widoczne. Bloki o stwierdzonych wadach nie trafiają na export. Tej procedurze podlega większość bloków przygotowywanych dla odbiorców w Polsce. Dzięki zastosowaniu tej technologii do kontroli jakości bloków, udało się zmniejszyć poziom reklamacji z 5% (lata 1999 – 2002) do niespełna 1% (2003-2004) masy wszystkich importowanych bloków. PORT LOTNICZY WE FRANKFURCIE N/MENEM – TERMINAL 2

RYNEK POLSKI W naszym kraju Tarn Silverstar jest dostępny w postaci bloków od 5 lat. Od tego czasu przedstawicielem Carrieres Plo jest firma Atrium PUH – Wojciech Czech. Wszystkie zamówienia realizowane są bezpośrednio z kopalni do zakładów kamieniarskich. Termin dostawy wynosi od 3 do 7 dni. Za pośrednictwem firmy Atrium z Wesołej pod Warszawą na nasz rynek trafia rocznie około 1 000 m3 bloków w I gatunku.

Jak dotychczas największa inwestycja w której wykorzystano TARN SILVERSTAR (1992r). Do położenia ponad 100 000 m2 płyt wykorzystano 5500 m3 tego granitu. Zastosowano tam płomieniowanie płyt wcześniej polerowanych. W takim procesie około 70 % powierzchni płyty poddaje się płomieniowi i kryształy wypadają, ale ok. 30 % z nich pozostaje wciąż polerowanych. W efekcie uzyskujemy fakturę wciąż „żyjącą”, wpadającą we wspaniałą grę ze słońcem.

oraz do 50 m długości. Jednorazowo następuje odspojenie monolitu o kubaturze 3 600 m3. Jest on następnie dzielony aż do uzyskania wymiarów oczekiwanych przez klientów. Dzięki tym właściwościom

skały, przygotowanie w krótkim czasie dowolnych wymiarów w nawet dużych partiach nie stanowi żadnego problemu Dla zapewnienia pełnej jakości, bloki co do których są jakiekolwiek podejrzenia o wystąpienie wad – są formowane tra-

(NR11) 06/2004

STRATEGIA ROZWOJU Carrieres Plo to duża, profesjonalnie zarządzana firma, która dysponuje materiałem o bardzo dobrych właściwościach. Celem Carrieres Plo jest dostarczać bloki granitu Tarn Silverstar o najwyższej jakości. Temu służy cała bieżąca działalność oraz plany na przyszłość. Granit corocznie badany jest pod kątem właściwości fizyko-mechanicznych. Pan Jean Pierre Plo jest człowiekiem otwartym na wszelkie nowe rozwiązania w technologii wydobycia pozwalających na uzyskanie jeszcze większej wydajności ze złoża oraz eliminujących mankamenty tradycyjnych metod.

56

Listopad 2004


H

12


WYWIAD

O miłości, interesach i ... Rozmowa z Wojciechem Rogalą nowy Kamieniarz: Jak Pan wspomina początki swojego zainteresowania kamieniem? Wojciech Rogala: Byłem wtedy bardzo młody miałem może 13-14 lat. Wtedy ojciec rozpoczynał swoją działalność kamieniarską. Zdarzyło się jednak, że w liceum pojechałem na targi do Werony, miałem wtedy 17 lat, od tamtej pory zdecydowałem, że chcę zajmować się kamieniem i tak się właśnie zaczęło. W firmie od początku odpowiadałem za import materiałów z zagranicy. Wtedy na rynku niepodzielnie rządzili Włosi i od nich kupowałem większość materiału. Wojciech Rogala, lat 27, żonaty, jedno dziecko ( Bartosz lat 1,5), ukończone Liceum Handlowe w Mielcu, ukończone studia na AGH , w trakcie przygotowywania pracy magisterskiej do obrony, w branży od 9 lat.

Nowa suwnica włoskiej firmy PELEGRINI

(NR11) 06/2004

nK: Na jakie potrzeby sprowadzał Pan wtedy towar? W.R.:Slaby z Włoch wykorzystywane były głównie do produkcji gotowych elementów takich jak schody i parapety, blaty, płytki. Doszło do tego, że w którymś momencie sprowadzałem kilka tirów miesięcznie i całość materiału była przerabiana przez nasz zakład. Początkowo sprowadzaliśmy materiał z rejonu Verony później z całych Włoch, obecnie można powiedzieć, że tym rejonem jest to cały świat. Utrzymujemy kontakty handlowe z ponad 22 krajami, bloki kupujemy tylko w najlepszych kopalniach. Posiadamy własnych inspektorów bloków w wielu krajach, których zadaniem jest ciągła selekcja dla nas najwyższej jakości surowca.

dokonali rzeczy niespotykanych i obecnie wielu ma, co naśladować. Szanuję ciężką pracę, jaką wykonują i osiągnięcia, którymi mogą się pochwalić. Każdy, kto miał do czynienia z naszą branżą prędzej czy później ma styczność z kamieniem sprzedawanym przez Włochów lub z maszynami, które oni produkują. Często jeżdżę do Włoch, czyje się tam jak u siebie, naprawde jestem zakochany w tym kraju. nK: Nie wydaje się Panu, że ta przewaga nieco topnieje ostatnimi czasy? W.R.:Tak. Jeżeli weźmiemy pod uwagę konkurencję, która rozwija się bardzo szybko na całym świecie to Włosi mają problemy. Nawet z mojego punktu widzenia wiem, że obecnie nie powodzi im się zbyt dobrze, kiedyś byłem stałym, dużym klientem, kupowałem kilkanaście tirów materiału miesięcznie. W tej chwili płyt od nich nie kupuję, ponieważ sam sprowadzam bloki z całego świata i sam produkuję płyty. Przedsiębiorców takich jak ja w ostatnich latach mogło być na świecie bardzo wielu i Włosi to odczuwają. Obecnie jesteśmy czołowym Polskim producentem płyt kamiennych i z powodzeniem konkurujemy z Włochami czy Hiszpanami, nK: Stąd pewnie szukanie nowych możliwości zbytu poprzez otwieranie składów na terenie takich krajów jak Polska. W.R.:No właśnie. Mamy ostatnio przykłady firm, które w sposób dość agresywny próbują zdobywać rynek, głównie za sprawą ceny. Materiał nie zawsze jest najwyższej jakości, ale cenę ma tak niską że kusi wielu kamieniarzy. W Nowy budynek administracyjny - elewacja Kashmir Gold

nK: A który kraj wydaje się Panu najciekawszy pod względem kamienia? W.R.:Dla mnie numerem jeden zawsze byli i pozostaną Włosi, którzy w kamieniarstwie 58

Listopad 2004


H

3


WYWIAD

konkretnej osoby. W naszej firmie pracują osoby, które nie znalazły się tu przypadkowo, na każde stanowisko przeprowadzamy staranną selekcję. W przypadku, kiedy ktoś się nie sprawdza na jego miejsce przyjmowana jest nowa osoba, i tak aż do skutku, do momentu pojawienia się osoby, która naprawdę się nadaje.

Pokój narad - budynek administracyjny

naszej firmie nie praktykujemy takich sposobów – dla nas najważniejsza jest jakość. Mamy świadomość, że tylko klient, który taka jakość doceni jest dla nas naprawdę ważnym klientem i dla niego staramy się tą jakość utrzymywać i podnosić. Stąd pomysł na inwestycję w linię do żywicowania, której w Polsce jeszcze nikt przed mami nie uruchomił. W tej chwili duża ilość płyt wychodzących, z zakładu jest żywicowana – takie są wymogi rynku i konkurencji, która szczególnie w przypadku Włochów stosuje technikę żywicowania płyt od wielu lat. nK:Czy zbudowanie i ciągłe rozwijanie zakładu takich rozmiarów jak Państwa opiera się na zdobywaniu intratnych dużych zleceń czy stopniowym budowaniu rynku i obsłudze coraz większej ilości klientów? W.R.:Na pewno nie to pierwsze, skłaniałbym się do tego, że jest to stopniowe budowanie rynku i jego poszerzanie. Mogliśmy to osiągnąć tylko dzięki systematycznej i ciągłej ciężkiej pracy. Nie było w naszej działalności nigdy żadnych rewolucyjnych czy nagłych zwrotów, czy też jakiś wyjątkowo dochodowych jednorazowych interesów. Wszystko, co udało nam się zbudować i osiągnąć powstało z czasem, na skutek konsekwentnej pracy. Może to brzmi banalnie, ale tak właśnie było i nie da się tego opowiedzieć w inny sposób.

(NR11) 06/2004

nK:Mówi Pan o ciężkiej pracy, ale nie wykonywał jej Pan w pojedynkę, jak udało się dobrać współpracowników gotowych pracować równie ciężko? W.R.:Moim zdaniem sukces i porażka zawsze tkwią w człowieku, a szczególnie sukces zależy od woli i nastawienia 60

mamy tam zaplanowane inwestycje, które mają na celu stworzenie z tego miejsca główne centrum zaopatrzenia kamieniarzy w płyty. nK:Ostatnio w ofercie firmy pojawił się również materiał chiński. Proszę nam trochę opowiedzieć o pomyśle sprzedaży chińskiego granitu w Polsce. W.R.:Wyszedłem z założenie, że jeżeli nie jestem w stanie wyprodukować nic innego konkurencyjnego cenowo to też muszę zacząć importować tani materiał z Chin, Jest to pierwszy rok, gdy firma Rogala zaczęła importować tani granit chiński, materiał ten jest sprzedawany na Polskim rynku od paru miesięcy z dużym powodzeniem, Wszystkie te granity sprzedajemy pod marką, www.chinskigranit.pl

nK:Firma rozwija się w sposób ciągły, zatrudnia nowych pracowników i otwiera nowe oddziały – czy jest jakiś określony kierunek ekspansji? W.R.:Ekspansję nasza firma ma wpisaną niejako w statut działalności. Gdybyśmy chcieli żyć tylko ze współpracy z regionem podkarpackim to byśmy już dawno zarośli trawą. Rynek lokalny jest zbyt mały i zbyt ubogi. Naszą działalność koncentrujemy na terenie całej Polski, chcemy działać wszędzie nK:Dziekuję za rozmowę. tam, gdzie jest taka możliwość. Mamy już hurtownię w Pińczowie, która Rozmowę przeprowadził działa z powodzeniem już kilka lat, Damian Nowak a zupełnie niedawno otworzyliśmy skład płyt pod Warszawą. Naszą działalność koncentrujemy głównie na zaopatrywaniu w płyty i płytki dużych i małych zakładów kamieniarskich z całej Polski, nasi klienci to kamieniarze od Jeleniej Góry i Szczecina aż po Suwałki. Ostatnio odnotowujemy coraz większy wzrost eksportu płyt produkowanych przez nas. Mimo wiodącej pozycji na Polskim rynku na najbliższe 2 lata mamy zaplanowane Data rozpoczęcia działalności: duże inwestycje. 1990 rok Zakład zajmuje powierzchnię: nK:Kierunek Warszawa. Zatem firmę (otwarta i zamknięta) 5,5ha Ilość materiału na składach: interesują duże inwestycje budowlane? ponad 300 kolorów w ciągłej ofercie W.R.:Oczywiście, że tak. Ale Warszawa Park maszynowy: to nie tylko rynek dużych inwestycji, to 7 traków, linia poleska, pierwsza również dużo drobnych, zamożnych w Polsce linia do żywicowania, inwestorów jak na polskie realia. W 5 rozcinarek do slabów, linia do Warszawie i okolicach naprawdę dużo płomieniowania slabów, 5 suwnic się buduje, w większości tych inwestycji oraz kompletny park maszyn wykorzystuje się kamień, stąd wydaje mi drobnych do obróbki się, że Warszawa to naturalny kierunek specjalistycznej ekspansji dla takiej firmy jak nasza. Zatrudnienie: Otwarcie składu ułatwi nam kontakt z 70 osób dotychczasowymi klientami z tamtego Filie zamiejscowe: rejonu i na pewno umożliwi zdobycie Pińczów, okolice Warszawy trasa nowych. Na rynku warszawskim Warszawa-Katowice już od wielu lat istniejemy ale teraz dzięki nowemu składowi klienci mają jeszcze lepszą obsługę. Na przyszły rok Listopad 2004



KAMIEŃ NATURALNY

Malowane naturą Kolorowe kamienie dekoracyjne z Namibii Ostatnie lata to gwałtowny wzrost zapotrzebowania na kamienie o dużym wyrazistym wzorze i intensywnych kolorach. Moda ta zapoczątkowana w Stanach Zjednoczonych powoli przenika do Europy. Namalowane przez naturę, kamienne obrazy, coraz częściej stają się ozdobą łazienek i kuchni. Poszukiwaniem źródeł tych kamieni zajmuje się wiele firm. Głównym dostawcą tych kamieni była dotychczas Brazylia. Ostatnio na rynku, pojawiły się również ciekawe materiały z Namibii.

P

ięć do dziesięciu lat temu, na rynku brazylijskim pojawiła się grupa kamieni, którą nazwano tam kamieniem dekoracyjnym. To, co cechuje kamień dekoracyjny, to różnorodne przeżylenia, okazałe, niepowtarzalne wzory i intensywne barwy, charakterystyczne dla gnejsów i migmatytów. Na ogół użylenie jest tak duże, że na płycie trudno dostrzec jakąkolwiek powtarzalność. Kamień ten znalazł swoje miejsce na rynku, głównie jako materiał do wykonania blatów kuchennych, łazienek (ścian i posadzek). Takie wykorzystanie skłaniałoby do wniosku, że głównym klientem jest tu inwestor prywatny budujący rezydencje, domy i mieszkania, gdzie wykorzystuje się niewielką ilość materiału, ale nie jest to do końca prawda. Z tego typu kamieni realizowano również zlecenia dla dużych sieci hoteli, które zamawiały wykończenia łazienek. Są to zlecenia o sporym metrażu łącznym. Pierwszym i nadal największym odbiorcą tych kamieni są Stany Zjednoczone, a dokładniej ich zachodnie wybrzeże (miasta San Francisco, Los Angeles). Ostatnimi czasy tego typu kamienie doceniono również w Europie (np. we Francji). Można podejrzewać, że ze względu na swoje niepowtarzalne piękno znajdą swoich klientów również w Polsce. Popularnymi kamieniami z tej grupy skał, w Brazylii są Delicatus, Bordeaux, Lapidus czy Jupara-

African Fanasy

na Fantastico. Często kamienie te, są odmianami znanych dotychczas, ale o bardziej malowniczym użyleniu. Typowy blok w tej grupie o wymiarze 3000 x 1500mm po przecięciu ukazuje obrazy pełne zaskakujących wzorów. Kamienie dekoracyjne, ze względów strukturalnych, w procesie obróbki podlegają żywicowaniu. Głównym dostawcą kamieni dekoracyjnych na świecie była Brazylia. Ale w innych krajach trwają również poszukiwania tych wyjątkowych materiałów. Kilka odmian tych kamieni jest wydobywanych w Indiach, na przykład Royal Green, Multikolor. Faktem jest, że to kamień bardzo ryzykowny,

(NR11) 06/2004

African Dream

62

Listopad 2004


H

50


KAMIEŃ NATURALNY

Kopalnia African Tier

gdyż zmienna mineralizacja i kruchość powodują częste uszkodzenia. Ryzyko jest jednak podejmowane, gdyż rekompensuje je piękno gotowego produktu. Klienci coraz częściej wybierają tego typu kamień. Poszukiwania prowadzone były od kilku lat w wielu miejscach, również w Afryce. Warto w tym miejscu napisać kilka słów o afrykańskich materiałach kolorowych i ich historii. W połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy intensywnie rozwijane były złoża Rustenburga, prowadzono również poszukiwania w kierunku materiałów kolorowych. Wtedy to sporą popularność uzyskał African Red i jego odmiany jak Siena Red czy Roso

Siena. Później, pojawił się i zyskał sporą popularność ma rynku Verde Fountain. Kamień ten okazał się jednak bardzo niestabilny, złoża nieprzewidywalne, a defekty układu ziaren i występowanie kompresji wodnych (zwanych również plamami oleju skalnego) spowodowały jego praktyczne zniknięcie z rynku. Wyparł go popularny Olive Green. Aktualnie jego wydobyciem zajmuje się Marlin i Red Graniti. Nie ma tego kamienia zbyt wiele. Poza wymienionymi są również na terenie Afryki małe kamieniołomy takie jak Autumn Red, Atlantic Blue czy Rosa Namaqua (nazywana też Cape Red - w odmianie wydobywanej przez Marlin’a). I to w zasadzie byłoby wszystko, w zakresie kolorowych materiałów w

Afryce, gdyby nie efekty poszukiwań w Namibii. Około 8 lat temu Red Graniti rozpoczął w Namibii wydobywać kamień o nazwie Giallo Diuna (lub Desert Sun). Bogaty w kamień region Namibii to obszar na skraju pustyni namibijskiej w okolicy Swakopmund na południe od Gór Księżycowych. Właśnie tam znajdują się najbardziej obfite złoża kamieni dekoracyjnych. W tym regionie działało kilka mniejszych firm, jednak około 5-6 lat temu, powstała jedna duża firma kierowana z Johannesburga przez młody dynamiczny zespół menadżerów. Nowoczesna struktura marketingowa, mocno ukierunkowana na Stany Zjed-

(NR11) 06/2004

Kopalnia African Dream

64

Listopad 2004



KAMIEŃ NATURALNY

Kopalnia Juperana Lorean

noczone, oferuje kamienie dekoracyjne, po cenach konkurencyjnych w stosunku do ofert brazylijskich. Kamieniołomy tej firmy, to kamieniołomy pustynne, płytkie, eksploatowane zwykle w jednej warstwie, gdzie wysokość ścian nie przekracza 10-12m. Nadkład, to zwykle 2-3 metry piasku. Złoża, po odsłonięciu, praktycznie od samej góry, aż do spągu cechuje niezła stabilność, brak jest zwietrzeń i spękań. Kamień z tych kamieniołomów jest bardzo bogaty w kolory i niespotykane wzory, brak jest jednak regularności w ich występowaniu. W praktyce kamieniołom produkuje konkretny kolor przez 2-3 lata. Powodowane jest to tym, iż kolorystyka złoża po przejściu do głębszych warstw zmienia się. Firma eksploatuje około 15 typów ka-

mienia. Nie wszystkie odmiany są na bieżąco eksploatowane ale w dostępnej ofercie jest ich zwykle około 10. Najbardziej popularne z nich to: African Fantasy, African Dream, Juperana Tier , Juperana Lorean, Nepson Gold, Cambridge White, Urongo Gold, Dakar Green. Miejsca wydobycia, co widać na zdjęciach, znajdują się w terenie dzikim i trudno sobie wyobrazić, aby można tam było wybudować zakład obróbczy. Pozostaje zatem, transport bloków. Bloki przewożone są transportem kołowym w okolice Johannesburga (ponad 2000km!), gdzie we własnym zakładzie przetwórczym cięte są na dwóch trakach Jumbo (Gaspari Menotti), polerowane i

żywicowane. Ponieważ transport kołowy na tak dużą odległość jest drogi, powstała ostatnio koncepcja sprzedaży bloków, z portu w Namibii bezpośrednio do klientów. Z rejonu wydobycia do portu Walvis Bay, jest zaledwie kilkadziesiąt kilometrów, zatem koszty byłyby bardzo małe. Port ten ma już doświadczenie w załadunku kamienia, gdyż od wielu lat z niego właśnie wysyłane są w świat znane namibijskie marmury: Namibia White, White Rhino i Palisandro. Mam nadzieję, że i polscy klienci odkryją piękno kolorowych, wzorzystych materiałów z namibijskich źródeł. Dariusz Wawrzynkiewicz

(NR11) 06/2004

Juperana Tier

66

Listopad 2004


10

/H

H8


TECHNOLOGIE

Dzielenie kamienia Dylemat: klinem czy cevamitem?

W

numerze 9 „Nowego Kamieniarza” (z lipca 2004) omówiłem sposoby ręcznego i mechanicznego łupania bloczków i brył kamiennych oraz łupiarki stosowane do produkcji kostki i podobnych elementów otrzymywanych w technologii łupania. W praktyce kamieniołomów i zakładów kamieniarskich często występuje konieczność podzielenia kamienia wzdłuż wyznaczonej z góry płaszczyzny. W bogato wyposażonych kamieniołomach do odspojenia bloków ze złoża stosowane są wrębiarki pracujące diamentowymi tarczami o średnicach do 4000 mm, wrębiarki łańcuchowe oraz aktualnie najczęściej stosowane wrębiarki linowe. Od wielu lat stosowane są również metody rozszczepiania kamienia polegające na wykorzystaniu naturalnej podzielności, czyli dzielenia się kamienia wzdłuż płaszczyzn charakterystycznych dla określonego gatunku kamienia. W kamieniołomach metoda ta stosowana jest do mgr inż. odspajania bloków z masywu, dzielenia dużych Wacław Chrząszczewski bloków na mniejsze oraz przy formowaniu (paserowaniu) bloków. Bibliografia W przypadku zakładów kamieniarskich metodę tą wykorzystuje się najczęściej do formowania L1.W.Chrząszczewski bloków przeznaczonych na pomniki, elementy Rozłupiarki hydrauliczne Górnictwo Odkrywkowe nr.2/ architektoniczne i budowlane. Podstawowym 1971 sposobem działania jest wyznaczenie poL2.Materiały informacyjne wierzchni podziału a następnie wywołanie siły firmy Darda System działającej w kierunku do niej prostopadłym. - technik GmbH Blumbergdzięki uprzejmości firmy Juma Sposób wyznaczenia płaszczyzny podziału zaGroup-Kraków leży głównie od rodzaju dzielonego materiału l.3.Materiały informacyjne oraz kształtu elementu jaki ma być uzyskany w firmy Vápenka Margecany a.s. dzięki uprzejmości firmy Stone wyniku tej operacji. Sposoby wyznaczania tych Consulting -Strzegom płaszczyzn dla mniejszych bloczków, formaków i kostki omówiłem uprzednio. Tutaj chciałem omówić metodę dzielenia bloków na większych przekrojach, wykorzystujących metodę piły wiertniczej Od wielu lat stosowane są również metody rozszczepiania kamienia polegające na wykorzystaniu naturalnej podzielności, czyli dzielenia się kamienia wzdłuż płaszczyzn charakterystycznych dla określonego gatunku kamienia.

(NR11) 06/2004

PIŁA WIERTNICZA Struktura kamienia jest niejednorodna i jej własności zmieniają się często nie tylko w obrębie złoża, lecz nawet w ramach jednego bloku. Każdy rodzaj kamienia ma swoje „ulubione” płaszczyzny podziału, o czym doskonale wiedzą kamieniarze 68

obrabiający granit (najczęściej wykazujący trzy wzajemnie prostopadłe płaszczyzny łupliwości) lub piaskowiec często o wyraźnej podzielności warstwowej. Znajomość tych naturalnych płaszczyzn znakomicie ułatwia pracę kamieniarza. Istnieje jednak znaczna grupa materiałów kamiennych o strukturze bezpostaciowej, dla których przy dzieleniu muszą być stworzone sztuczne płaszczyzny podziału. Najczęstszym sposobem wyznaczania tej płaszczyzny podziału jest wiercenie w niej szeregu równoległych otworów, określane jako „piła wiertnicza”. Zastosowanie techniki wiertniczej do wiercenia w kamieniu liczy co najmniej 4500 lat. Aktualnie szerokie stosowanie wiertarek ręcznych o napędzie pneumatycznym, spalinowym lub hydraulicznym zmniejszyło uciążliwości związane z wierceniem. Zastosowanie wielowrzecionowych perforatorów, często samobieżnych znakomicie przyspieszyło i usprawniło proces wiercenia. SIŁA DZIELENIA Z przekazów historycznych wynika, że do wywołania sił do wywierconych otworów wprowadzano pręty drewniane, które po polaniu wodą pęczniały powodując dzielenie kamienia. W warunkach zimowych (podobno) zalewano otwory

Rys.1.Oznaczenia i wielkości charakterystyczne dla procesu dzielenia kamienia z wykorzystaniem piły wiertniczej.

wodą, która przechodząc w lód (przy temp.40C )zwiększała swoją objętość działając jak wyżej. Aktualnie stosowane są bardziej skuteczne i pewniejsze metody wywoływania sił niezbędnych do podzielenia kamienia. Przeprowadzając próby działania rozłupiarek hydraulicznych do dzielenia różnych rodzajów kamienia przyjąłem pewne oznaczenia wielkości charakterystyczListopad 2004


TECHNOLOGIE

- siłę rozpierania ( 340 T-dla rozłupiarek Darda,140T/otwór dla Roc-Jak Powierzchnię zawartą pomiędzy skraj- - ilość , rozstaw i głębokość otworów nymi otworami kierunkowymi A=b x ( otwory przy próbach rozłupiarkami Darda miały tą samą średnicę 34 mm) h nazwałem - wymiary powierzchni przełomu (wystrefą aktywną. Powierzchnię F= B x H uzyskaną w wy- sokość i szerokość) niku działania rozłupiarki z określoną siłą rozpierającą nazwałem powierzch- ROZŁUPIARKI HYDRAULICZNE Podobnie jak w przypadku łupiarek nią przełomu. do dzielenia kamienia stosowane są Aby uzyskać w miarę porównywalne dane niezbędne do wykonania obliczeń przy dzieleniu różnych gatunków kamieniapodczas prób notowano : nych dla procesu dzielenia.

Próby G1-G4.Dzielenie dużego bloku granitu strzegomskiego

Fig.2. Schemat wielotloczkowej rozłupiarki hydraulicznej systemu ROC-JAK stosowanej do dzielenia kamienia..Oznaczenia :1-cylinder 2-tłoczek 3-wkładka wyrównawcza 4-pompa hydrauliczna , 5-wąż ciśnieniowy

Rozłupiarka 2 tłokowa SC200 f-my GŐLTZ pracująca w systemie ROC-JAK przeznaczona głównie do dzielenia i rozsuwania elementów konstrukcji żelbetowych. Średnica otworu 200 mm,siła 260T ,wysunięcie 60 mm,masa 52 kg.

(NR11) 06/2004

hydraulicznych : - rozłupiarki wielotłoczkowe systemu urządzenia hydrauliczne, które w sto- ROC-JAK pokazane na rys.2 sunkowo prosty sposób umożliwiają - rozłupiarki jednotłokowe systemu uzyskanie dużych sił niezbędnych do DARDA pokazane na rys.3 i 3a pokonania oporu materiału. Ich cechą wspólną jest wytwarzanie w otworze lub Rozłupiarki systemu ROK-JAK otworach piły wiertniczej sił Jak pokazano na rys.2 rozłupiarka systerozpierających prostopadłych do płasz- mu ROC-JAK składa się z cylindra 1,do czyzny podziału. wnętrza którego wchodzą tłoczki. Po W praktyce przemysłowej stosowane są wprowadzeniu do wnętrza cylindra oledwa podstawowe rodzaje rozłupiarek ju hydraulicznego tłoczki wypychane są

Listopad 2004

69


TECHNOLOGIE

na zewnątrz i bezpośrednio lub za pośrednictwem wkładki wyrównawczej 3 wywierają nacisk na ścianki otworu. Siła rozpierająca zależy od ciśnienia w układzie hydraulicznym, ilości i średnicy tłoczków. Czynniki te powodują, że dla uzyskania sił wystarczających do dzielenia kamienia otwory kierunkowe muszą mieć znaczną średnicę. Z tego względu stosowane są głównie do dzielenia zbrojonych elementów żelbetowych (jak pokazano na fot.2) Rozłupiarki sytemu DARDA

Schemat rozłupiarki hydraulicznej systemu Darda. Oznaczenia :1-zespół pompowy 2-silnik,3-pompa hydrauliczna 6-zawór sterujący,8-tłok,9-klin,10-okładki

w cylindrze hydraulicznym jest wzmacniana ,tym bardziej im mniejszy jest kąt pochylenia klina. Jest to wzmocnienie o tyle istotne, że końcówka robocza rozłupiarki mieści się w otworach o średnicy 34mm uzyskiwanych przy pomocy najczęściej stosowanych wiertarek pneumatycznych naprzykład WUP 22. Zespół napędowy rozłupiarki umieszczony na dwukołowym wózku wyposażony jest normalnie w zestaw 3 do 6 cylindrów roboczych, co umożliwia wytworzenie sił wystarczających do dzielenia materiałów kamiennych o największej wytrzymałości.

Fot.3a. Przekrój siłownika rozłupiarki Klin - systemu Darda

(NR11) 06/2004

Pokazana na rys.3 i fot.3a rozłupiarka działa na zasadzie stosowanej w klinach patentowych używanych przy ręcznym dzieleniu kamienia. Do otworu kierunkowego wstawiana jest okrągła końcówka składająca się z klina 9 oraz okładek 10 o przekroju okrągłym. Tłok 8 pod ciśnieniem oleju hydraulicznego wytwarzanego przez zespół pompowy1wsuwa się pomiędzy okładki 10 powodując ich rozpieranie w otworze. Dzięki działaniu klina siła osiowa wytworzona 70

PRÓBY ROZŁUPIAREK Przy udziale przedstawiciela firmy Porsfeld zostały przeprowadzone próby praktyczne rozłupiarek systemu Darda w kamieniołomach granitowych, sjenitowych, marmurowych i piaskowcowych podległych Zjednoczeniu Przemysłu Kamienia Budowlanego. Wykonano również analogiczne próby z rozłupiarkami ROC-JAK w kamieniołomach granitu i sjenitu (wyniki tych prób były jednak negatywne). Szczegółowy opis tych prób zawarty jest w artykule (L1).Dla zorientowania w możliwościach tych urządzeń podaję opisy wybranych prób Po nawierceniu otworów kierunkowych o średnicy 35mm i głębokości 40cm w płaszczyznach G1-G2 i G3 blok rozszczepiano kolejno za pomocą 3 cylindrowej rozłupiarki Darda z silnikiem

spalinowym. Uzyskano równe przełomy na powierzchni od 8,14 do 1,32m2 z odchyłkami od płaskości do 3cm .Czas rozszczepiania w jednej płaszczyźnie 0,5-1 min, rozwierania 3-4 min. Wskaźnik owiercenia 0,65 m/m3 bloku. Próba G4 z rozłupiarką ROC-JAK Po nawierceniu dwóch otworów Φ85mm i głębokości 60cm zastosowano dwie rozłupiarki Roc-Jak o nominalnej sile rozpierania 140 ton. Wynik negatywny. Rozszczepianie brył nadgabarytowych W kamieniołomie Graniczna Strzegomskich ZKB przeprowadzono próby dzielenia brył granitowych za pomocą jednocylindrowej rozłupiarki Darda o sile rozpierającej 340 T. Każdy blok nawiercano jednym otworem o średnicy 3,2 i długości 28cm. Otwory te wiercono specjalnie w kierunkach niezgodnych z naturalnymi płaszczyznami łupliwości granitu. Uzyskano równe powierzchnie podziału o powierzchni 0,4 do 1m2,zgodne z narzuconym kierunkiem podziału. Próby S1-S1 odspajanie bloku sjenitu Przedborowa Odspojenie bloku sjenitu o szerokości 350,wysokości 150 i głębokości 150cm ze ściany kamieniołomu. Następnie wykonano 3 otwory pionowe o średnicy 34mm i głębokości 40cm w rozstawie 20cm. Uzyskano odspojenie tylnej ściany bloku na powierzchni 5,25 m3przy sile rozpierającej 3x340=1290 T. Następnie wykonano 2 otwory poziome jak wyżej i po zadziałaniu dwóch cylindrów o łącznej sile rozpierającej 860 ton uzyListopad 2004


TECHNOLOGIE

Próby P1-P3 dzielenia piaskowca W kamieniołomie Radków Kłodzkich ZKB przeprowadzono próby dzielenia uprzednio obalonego słupa piaskowcowego. Poszczególne płaszczyzny podziału wyznaczano przez nawiercenie 3 otworów o średnicy 34mm i głębokości 45cm w rozstawie co 70cm. Pod wpływem siły rozpierających 3 cylindrów (1290 T) uzyskano równe przełomy o powierzchniach 10, 8 i 6m2. Wskaźnik owiercenia 0,2 do 0,4 m/m3.

Dzielenie warstwowe piaskowca młotem kombi HILTI Fot.4.1.Młot kombi elektropneumatyczny typ TE.76 firmy HILTI z narzędziami do łupania warstwowego

skano pełne uwolnienie bloku (podczas wykonywania tych operacji nastąpiło samoczynne uwolnienie bloku na powierzchniach bocznych).

ANALIZA WYNIKÓW Podane powyżej wyniki prób rozłupiarek hydraulicznych wykazały, że do rozszczepiania kamienia koniecznym jest wywołanie odpowiednio wysokich naprężeń skoncentrowanych w strefie aktywnej. Ustalone w trakcie prób naprężenia krytyczne wynosiły dla granitu 28 do 80 MPa, dla sjenitu 82-102 MPa i ok.21 MPa dla piaskowca. W momencie uzyskania w tej strefie naprężeń przekraczających tą wartość następuje pękniecie w płaszczyźnie strefy aktywnej rozchodzące się promieniowo od tej strefy na odległość kilku metrów (podczas prób do 2,2 w granicie,1,5m w sjenicie i 2,6m w piaskowcu radcowskim).

Ta próba zrobiła na mnie ogromne wrażenie: w sjenicie pozbawionym naturalnych płaszczyzn łupliwości i pęknięć uzyskano równe płaszczyzny podziału wymuszone przez niewielkie (w stosunku do uzyskanych przełomów) powierzchnie aktywne (3 ROZSZCZEPIANIE WARSTWOWE otwory o głębokości 40 cm w rozstawie 20 cm). Najmniejszy nakład energii ma miejsce

w przypadku dzielenia brył materiałów o wyraźnej budowie warstwowej, zwłaszcza piaskowców. Przy niewielkich powierzchniach przełomu wystarcza dłuto i młotek, natomiast w przypadku bloków większych koniecznym wydaje się zastosowanie urządzeń mechanicznych. Niedawno w jednym z kamieniołomów twardego piaskowca przeprowadzono próby zastosowania do tego celu typowych urządzeń firmy Hilti, znanej zwłaszcza z systemów mocowania i kotwienia elementów. Przeprowadzono próby wiercenia, wiercenia rurowym wiertłem diamentowym oraz dzielenia warstwowego bloków piaskowca. Efekty działania młota kombi TE 76 firmy Hilti pokazane są na fotografiach 4.1 do 4.3. Zastosowane urządzenie będące połączeniem wiertarki i młota udarowego o napędzie elektropneumatycznym, o wysokiej energii uderzenia zdało egzamin przy dzieleniu warstwowym. Bogate wyposażenie narzędziowe umożliwia wykonanie szeregu prac, jak bruzdowanie, wiercenie itp. ROZSZCZEPIANIE ŚRODKAMI EKSPANDUJĄCYMI Podobną jak w przypadku rozłupiarek hydraulicznych metodę dzielenia kamienia stosuje się w przypadku zastosowania niewybuchowych środków burzących („ekspandorów”?). Po wykonaniu piły wiertniczej do

(NR11) 06/2004

Fot.4.2.Dzielenie bloku piaskowca krośnieńskiego o wyraźnej podzielności warstwowej za pomocą młota TE 76

Listopad 2004

71


TECHNOLOGIE

Fot.4.3.Efekty działania młota wprowadzonego wzdłuż wyraźnie zaznaczonej naturalnej płaszczyzny podziałowej

otworów podawana jest mieszanina ( mieszanka proszkowa z dodatkiem 30% wody) o konsystencji ciekłego betonu. Podczas wiązania i hydratyzacji mieszanka zwiększa swoją objętość wywołując ciśnienie wiązania 30-40 MPa (300-400 kG/cm2) działające na ścianki otworów piły wiertniczej. W Polsce od kilku lat stosowany jest materiał ekspandujący produkowany na Słowacji pod nazwą CEVAMIT. Działanie tego środka miałem przyjemność oglądać w kamieniołomie twardego piaskowca krośnieńskiego o wytrzymałości 80-150 MPa. Cevamit był tam stosowany do dzielenia dużych ( 40-60 t) bloków na mniejsze o wymiarach handlowych. Efekt działania cevamitu można zobaczyć na fot.5. Proszę zwrócić uwagę na rozmieszczenie i zagęszczenie otworów piły wiertniczej.Otwory te o średnicy 34mm były wiercone na głębokość odpowiadającą 2/3 do 3/4 wysokości bloku w rozstawie 15 do 20cm. W przypadku zastosowania Cevamitu siła rozszczepiająca jest sumą sił działających we wszystkich otworach,a siła ta jest proporcjonalna do powierzchni otworów d x l i ciśnienia generowanego przez cevamit

skutecznie w materiale bez szczelin lub pęknięć.Można go stosować w temperaturach od -5o do +10o -cevamit zimowy i powyżej +10oC letni. Początek hydratyzacji następuje po

Fot.5.Piła wiertnicza widoczna po podzieleniu bloku piaskowca za pomocą cevamitu

(NR11) 06/2004

upływie 1 godziny, uzyskanie ciśnienia ok.30 MPa następuje po 24 godzinach,natomiast pełne ciśnienie 40 MPa po 7 dniach(w warunkach zimowych często dłużej). Według danych producenta zużycie cevamitu przy dzieleniu skał miękkich gdzie : d (cm)- średnica otworu piły wynosi 0,5 - 0,8 kg/m3 i skał twardych wiertniczej 5 -11 kg/m3. Zastosowanie Cevamitu ∑l(m)- suma długości otworów wymaga wykonania pc(MPa)-nominalne ciśnienie wielokrotnie większej ilości otworów na 1m2 powierzchni podziału (w stosunku rozpierające cevamitu 30-40 MPa do wymaganych przy rozłupiarkach) Według producenta materiał działa oraz wiele cierpliwości. 72

WNIOSKI KOŃCOWE 1.Dzielenie większych brył kamienia można skutecznie prowadzić z wykorzystaniem metody piły wiertniczej. 2.Przy wykorzystaniu do tego celu rozłupiarek hydraulicznych systemu Darda : *uzyskuje się dużą wydajność dzielenia bloków *wymagana jest mniejsza długość otworów kierunkowych *dzięki mobilności i zastosowaniu różnych silników (od elektrycznych,pneumatycznych do spalinowych) można je korzystnie wykorzystywać do obsługi kilku kamieniołomów. Zalety te są okupione znacznym kosztem zakupu urządzenia (zbliżonym do kosztu traka tarczowego Φ3500 mm). 3.Zastosowanie Cevamitu wymaga : * wykonania kilka - do kilkunastokrot-

nie większej ilości i długości otworów, z utrzymaniem wysokiej dokładności wiercenia *długiego czasu pomiędzy zalaniem otworów a uzyskaniem podziału bloku. Metoda ta na pewno jest mniej kosztowna inwestycyjnie, natomiast koszt cevamitu w przeliczeniu na 1m2 dzielonej powierzchni jest większy od kosztów eksploatacji rozłupiarki typu Darda.

mgr inż.Wacław Chrząszczewski

Listopad 2004



TECHNOLOGIE

Zadbać o kamień – impregnacja

K

amień w powszechnej opinii uważa się za materiał bardzo trwały. Mimo to ze względu na niejednorodną strukturę, również kamień ulega procesom niszczącym. Aby wydłużyć żywotność kamienia, podobnie jak w przypadku innych materiałów takich jak drewno, czy tkaniny najlepszą metodą jest impregnacja. Dość powszechnie traktuje się impregnację jako zabezpieczenie kamieni przed wpływami atmosferycznymi. W gruncie rzeczy nie jest to wystarczające określenie. Impregnacja jest tak naprawdę uzupełnieniem naturalnego składu materiału środkami, które mają pełnić określone funkcje pomiędzy cząsteczkami materiału. Zatem jest znacznym uproszczeniem mówienie, że impregnacja dotyczy powierzchni materiału. Ze względu na strukturę materiału możliwe jest stosowanie dwóch rodzajów impregnatów. Jedna grupa to impregnaty wodne drugą stanowią impregnaty rozpuszczalnikowe. Impregnaty wodne stosuje się najczęściej wtedy gdy materiały są chłonne i w związku z tym impregnaty oparte na rozpuszczalnikach miałyby bardzo wysokie zużycie. Impregnaty rozpuszczalnikowe mają bardzo dużą zdolność penetracji dlatego ich stosowanie zalecane jest w przypadku materiałów bardzo

zwartych. Istnieje również nowa grupa impregnatów dopuszczonych do kontaktu z żywnością przeznaczona do impregnacji m.in: blatów kuchennych , gdzie impregnaty te zabezpieczają powierzchnie przed penetracją płynów np: wody, tłuszczu, wina, octu itp. Markowe produkty posiadają stosowne certyfikaty CE. Materiały można impregnować powierzchniowo, w warstwach (o określonej głębokości) lub w całej objętości. W przypadku impregnacji powierzchniowej stosowane są technologie: natryskowa, nakładania pędzlem lub polewania. Impregnowanie warstwowe lub całej objętości realizowane jest poprzez polewanie, zanurzenie lub zanurzenie ciśnieniowe. Możliwe jest uzyskiwanie różnych efektów impregnacji, zależnie od jej celu. Gdy impregnujemy środkami czynnymi biologicznie możliwe jest zdezynfekowanie materiału. Innym celem impregnacji może być wzmocnienie materiału impregnowanego ( zarówno powierzchniowe jak i strukturalne. Typowe cele to również zabezpieczenie przed infiltracją wody (hydrofobizacja) lub rozpuszczalników (oleofobizacja). Możliwe jest też dobarwianie powierzchni. Oczywiście producenci impregnatów starają się tworzyć co-

(NR11) 06/2004

Żaden z impregnatów, ani nawet wszystkie razem, nie są wstanie zabezpieczyć kamienia w 100%. Tym nie mniej rezygnacja z ich stosowania to narażanie kamienia na wiele niekorzystnych wpływów zewnętrznych wydatnie zmniejszających ich żywotność i pogarszających wygląd.

74

Listopad 2004


10 2 H www.lorenzi.com.pl artstone@lorenzi.com.pl


TECHNOLOGIE

(NR11) 06/2004

raz bardziej rozbudowane jeśli chodzi o skład i cel impregnaty, realizujące kilka celów równocześnie. Jednak należy pamiętać, że uniwersalne środki nigdy nie będą działały w określonym celu tak dobrze jak środek wyspecjalizowany. Z tego powodu lepiej rozpoznać cel impregnacji i stosować impregnat specjalistyczny. Jeśli na kamieniu są glony, porosty lub grzyby najczęściej stosuje się impregnację wodną. Zwykle jednak środki te dedykowane są do wstępnego odkażenia powierzchniowego. Nie zabezpieczają one kamienia na przyszłość. Zwykle częściowo takim zabezpieczeniem są dodatki jakie producenci dodają do impregnatów hydrofobizujących. Niestety żadne zabezpieczenie przed glonami czy grzybami nie będzie wystarczająco dobre jeśli kamień będzie ze względu na warunki narażony na ich powstawanie. Drugim często wykorzystywanym rodzajem impregnacji jest impregnacja mająca na celu wzmocnienie podłoża. Stosowana jest zarówno w sytuacjach gdy mamy do czynienia z elementami kamiennymi, które ze względu na czas uległy częściowej degradacji, jak i przypadkach wzmacniania materiałów, których własności z natury wskazują na słabszą strukturę. Rodzaj impregnatu należy dobierać w zależności od rodzaju materiału impregnowanego jak i stopień jego degradacji. Przykładowo piaskowce impregnujemy środkami tworzonymi na bazie estrów kwasu krzemowego, którego cechą są dobre własności odbudowujące trwale strukturę piaskowca. Bardziej uniwersalne środki (ze względu na rodzaj materiału), to środki tworzone na bazie żywic akrylowych. Dodatkową 76

zaletą impregnacji środkami akrylowymi jest szybkość działania. Polimeryzacja środków akrylowych trwa na ogół ok.24 godzin, natomiast te oparte o estry kwasu krzemowego potrzebują na wzmocnienie kilku tygodni. Ilość środków akrylowych jest ogromna, dlatego przed zakupem warto zwrócić uwagę na dokładniejsze parametry (paroprzepuszczalnoć, odporność na działanie promieni UV, zdolność penetracji itd.). Po zdezynfekowaniu kamienia i wzmocnieniu jego struktury, można przeprowadzić impregnację zabezpieczającą przed infiltracją wody. Ta najpopularniejsza impregnacja faktycznie jest bardzo ważna. Woda to czynnik najbardziej niszczący kamień. Woda sprzyja penetracji soli i zanieczyszczeń atmosferycznych , rozwojowi glonów czy grzybów. W nowo ułożonych elewacjach woda jest czynnikiem, który wprowadza w głąb kamienia zanieczyszczenia – sama ulega z czasem odparowaniu natomiast cząsteczki innych substancji pozostają w porach powodując zabrudzenie materiału w całej objętości. Jak działają impregnaty zabezpieczające przed wodą? Otóż bynajmniej nie powodują zamknięcia porów kamienia. Byłoby to niekorzystne ze względu na uniemożliwienie wymiany dwutlenku węgla czy pary wodnej. Dobre impregnaty hydrofobowe powodują pokrywanie cząsteczek materiału mikroskopijną powłoką, powodującą likwidację zdolności ssania kapilarnego, ale nie poprzez likwidację kapilar, lecz zmianę cech materiału w zakresie napięcia powierzchniowego pomiędzy wodą a podłożem. Materiały zabezpie-

czone impregnacją hydrofobową nie są wodoszczelne. Z tego powodu należy pamiętać, że przy naporze wody (szczególnie na powierzchniach poziomych) ochrona jest ograniczona. Impregnaty hydrofobowe to na ogół związki silikonowe, silanowe, lub żywice akrylowe. Występują w postaci zawiesin wodnych, rozpuszczalnikowych lub past. Dobierając impregnat należy zwrócić uwagę na rodzaj impregnatu, zawartość substancji aktywnych i zalecenia producenta. Często spotykanym problemem jest zapach impregnatów rozpuszczalnikowych. Dlatego we wnętrzach lepiej stosować preparaty wodne lub rozpuszczalnikowe bezzapachowe. Błędem często popełnianym jest testowanie impregnatu polegające na polaniu powierzchni kamienia wodą i ocenie stopnia efektu „perlenia”. To błędne sprawdzenie, gdyż coraz częściej impregnaty w ogóle nie wywołują takiego efektu. Na przykład wszystkie preparaty silikonowe na rozpuszczalnikach nie tworzą efektu perlenia, a są skuteczne. Ostatnim rodzajem impregnacji jest impregnacja oleofobizująca. Impregnaty te to zazwyczaj roztwory fluorowanych krzemianów. W zasadzie różnica pomiędzy tą impregnacją a impregnacją zapobiegającą wchłanianiu wilgoci jest taka, że impregnacja oleofobizująca zabezpiecza nie tylko przed wodą, ale również przed rozpuszczalnikami. Potrzeba stosowania tego typu impregnacji stała się popularna wraz z powstaniem graffiti. Należy jednak wiedzieć, że skuteczność tych preparatów jest ograniczona. Niezłe wyniki osiągane są na materiałach takich jak granit czy bazalt i niektórych piaskowcach. Na zakończenie podsumowując należy powiedzieć, że żaden z impregnatów, ani nawet wszystkie razem, nie są wstanie zabezpieczyć kamienia w 100%. Tym nie mniej rezygnacja z ich stosowania całkowicie to narażanie kamienia na wiele niekorzystnych wpływów wydatnie zmniejszających żywotność i pogarszających wygląd kamienia (po niezbyt długim czasie). Dariusz Wawrzynkiewicz

Listopad 2004



PRODUCENCI

Polskie maszyny kamieniarskie Część V – Maszyny różne i piły formatowe PROMASZ

chłodzącej narzędzie robocze podczas pracy. Zastosowanie płynnej regulacji prędkości obrotów wrzeciona i przesuw w osi X i Z oraz płynnego naciągu na środkowym kolanie pozwala na optyMaszyna przeznaczona jest do frezowamalne dobranie parametrów obróbki nia, szlifowania i wiercenia elementów zależnie od rodzaju obrabianego mao grubości do 300mm (pole obróbcze teriału i zastosowanego narzędzia obo gabarytach max. 2000 x 1000 mm) z róbczego. Układ sterowania umożliwia kamienia naturalnego (granit, marmur, pracę maszyny w cyklu ręcznym lub aupiaskowiec) oraz konglomeratu. Możlitomatycznym. Rodzaj pracy wybiera się we jest to dzięki przystosowaniu jej do współpracy z diamentowymi narzędzia- żony jest w szybkomontujący uchwyt do na dotykowym panelu sterowniczym. mi obróbczymi (motoreduktor wyposa- narzędzi) i wyposażeniu w obieg wody Dostępne są funkcje: •praca ręczna: szlifowanie płaszczyzn z CHARAKTERYSTYKA TECHNICZNA ręcznym prowadzeniem głowicy, •praca oscylacyjna: obróbka boczków Napięcie zasilania 3/N/PE ~ 400 V, 59 Hz płyt zewnętrznych (np. napisówki) oraz Moc napięcia zasilania (max) 12 kW wewnętrznych (np. duże otwory pod umywalki) o dowolnym konturze, Silnik napędzający wrzeciono 10 kW •obróbka boczków „prawo-lewo”, szlifoSilnik napędzający posuw pionowy 0,7 kW wanie boczków płaskich i profilowych, Silnik napędzający posuw wzdłużny 1,1 kW •nawiercanie otworów, •frezowanie kanałków w boczkach. Ciśnienie w układzie pneumatycznym 0,6 do 0,8 MPa Praca maszyny kontrolowana jest przez Prędkość obrotowa wrzeciona 0 do 10000 obr./min (regulacja płynna) falownik. Zapewnia to oprócz płynnej regulacji prędkości również łagodny Posuw pionowy (oś Z) do 500 mm start i hamowanie, co przedłuża żywotRuch oscylacyjny (oś Z) do 200 mm ność maszyny. Zabezpiecza także przed przeciążeniem i wyłącza przy zmianach Zużycie wody chłodzącej 20-30 l/min napięcia w sieci oraz w przypadku braku Powierzchnia wózka stołu 2000 x 1000 mm faz. Posuw wózka stołu (oś X) 2000 mm Parametry obróbcze programowane są na mikroprocesorowym sterowniku Długość maszyny 3410 mm przy pomocy prostego, dotykowego Szerokość wraz ze stołem 3620 mm pulpitu sterowniczego. Maszyna została nagrodzona II miejWysokość maszyny 2030 mm scem na 13. Międzynarodowych Targach Masa 2500 kg Kamienia i Maszyn „KAMIEŃ 2003”. WIELOFUNKCYJNA MASZYNA KOLANOWA WMKK-01 „MULTINOVA”

PROMASZ PIŁA DWUSUPORTOWA

(NR11) 06/2004

Urządzenie służy do cięcia i formatowania płyt o max wymiarach 3500 mm x 3500 mm i grubości do 2000 mm (w przypadku pił o średnicy 600 mm). Konstrukcję nośną maszyny stanowi stalowa rama, po której - w ruchu poprzecznym przesuwa się każdy 78

z suportów. Ruch wzdłużny odbywa się po prowadnicach zamontowanych na betonowych murkach. Każdy z suportów, w ruchu poprzecznym, ma możliwość regulacji prędkości oraz zaprogramowania przesunięcia na żądany wymiar. Przesunięcie każdego z suportów na zaprogramowaną bywać jednocześnie, co wydatnie skraca odległość i w dowolnie wybranym czas ruchów ustawczych maszyny. Tuż kierunku (wzdłuż ramy) może się od- przed dojazdem do zaprogramowaListopad 2004


PRODUCENCI

nej wartości przesuwu, zmniejsza się prędkość ruchu, co wpływa na zwiększenie dokładności wymiaru. Dodatkowym udogodnieniem jest ciągłe wyświetlanie odległości między piłami. Dokładność wymiarów zapewnia odpowiedni sposób pomiaru na korpusie każdego suportu, za pomocą taśmy i czujników magnetycznych. Suporty mogą być wyposażone w uchylną głowicę, co pozwala na cięcie pod kątem 45° względem pionu. Obrót można wykonać ręcznie, odczytując wartość na zamontowanej skali. Ruch po osi wzdłużnej służy do cięcia kamienia. Charakteryzuje się płynną regulacją parametrów rozruchu, hamo-

wania i prędkości posuwu. W cyklu automatycznym przedostatnie cięcie odbywa się na wysokości 4 mm od podstawy płyty a ostatnie (zawsze w tył) około 4 mm poniżej. Pozwala to na uzyskanie prawidłowego kształtu dolnej krawędzi płyty. Można zaprogramować cięcie na tzw. „paski” (parapety) o wybranej szerokości, w czasie ruchu w automacie, wykonywane przez jedną z pił lub obie. Po zakończeniu cyklu automatycznego piły wykonują ruch w górę i wyłączają się. W przypadku cięcia płyt nagrobkowych wybiera się program do cięcia grubszych płyt. W przypadku cięcia płyt z marmuru wybiera się program do cięcia cieńszych płyt.

Odpowiedni program i parametry wybiera się na panelu operatorskim współpracującym ze sterownikiem programowalnym. Ruchy maszyny kontrolowane są przez falownik, zapewnia to oprócz płynnej regulacji prędkości - łagodny start i hamowanie - co znacznie przedłuża żywotność maszyny. Do urządzenia dołączony jest stół obrotowy (obrót ręczny). Można też wybrać wersję z podnoszeniem hydraulicznym dla cienkich płyt. Dołącza się blokadę: •co 90° •co 90° i 45° •w każdej pozycji z możliwością wyświetlania kąta obrotu.

PROMECH

Piła 400-600/800 została wyposażona w stół z blatem obrotowym blokowanym co 900 , wychył suwaka do 45 Piła formatowa jest maszyną o kon- stopni, regulowanie wielkości opadu strukcji belkowej przeznaczoną do (głębokość cięcia), płynna regulacja cięcia płyt kamiennych oraz małych prędkości cięcia i przejazdu szerokości bloczków na określony wymiar. Ruchem cięcia z ręcznym zerowaniem wymiaru. ustawczym wymiaru cięcia jest przejazd Stół obrotowy blokowany, co 90 belki (całej maszyny) po ułożonych na stopni pozwala na szybkie i bez ustawienia docię- ni umożliwia cięcie pod kątem w fundamentach torowisku, a ruchem dodatkowego roboczym-przejazd wózka z wrze- cie materiału pod kątem prostym. całym zakresie wysokości dysku. cionem piły po prowadnicach belki. Wychył suwaka piły do 45 stop- Wielkość opadu ustala się w zależności od rodzaju materiału, jakości dysku itd. CHARAKTERYSTYKA TECHNICZNA Funkcja płynnej regulacji prędkości poŚrednica dysku 400÷600 800 zwala na ustalenie optymalnej prędkości cięcia, szybkie puste przejazdy, zatrzymaGłówny silnik elektryczny 7,5 kW 11 kW nie w każdym miejscu i wycofanie dysku, Prędkość obrotowa dysku 1270 obr/min 800 obr/min oraz na frezowanie frezami tarczowymi. Dwa rodzaje pracy tj. sterowanie Motoreduktor przejazdu ramy IR=49 PS=0,55 kW ręczne, gdzie operator z kasety stePrędkość przejazdu ramy Vr=0÷3,5 m/min rowniczej steruje pracą maszyny, oraz Motoreduktor przejazdu wózka Iw=107.5 PS=0,55 kW automatyczne polegające na tym, że po ustawieniu szerokości cięcia i wyPrędkość przejazdu wózka Vw=0÷2,5 m/min sokości opadu piły, maszyna sama Motoreduktor podnoszenia i opuszczania suwaka IR=49 PS=0,55 kW przetnie kamień do końca, wyjedzie z materiału, podniesie się w górne skrajne Prędkość podnoszenia i opuszczania suwaka Vs=17 cm/min położenie i wyłączy się. Operator może 0 Kąt wychyłu suwaka 0÷45 w tym czasie wykonywać inną pracę. Wymiar blatu stołu 1500x2700 [mm] Dodatkowo można zainstalować: elektroniczny programator cięć wieNapięcie znamionowe zasilania 230/380 V lokrotnych z ciekłokrystalicznym wyCzęstotliwość 50 Hz świetlaczem szerokości cięcia, laser oraz odkładnicę hydrauliczną bądź ręczną. Znamionowy pobór prądu 20A 30A Firma wykonuje też wersje bezfundaMoc znamionowa 10kW 15kW mentową na konstrukcji stalowej typ Kompakt. Zużycie wody 30 l/min Ciężar piły formatowej

Listopad 2004

(NR11) 06/2004

PIŁA FORMATOWA 400-600/800 mm

2000 kg

79


PRODUCENCI

PROMECH PIŁA DWUSUPORTOWA

CHARAKTERYSTYKA TECHNICZNA Główny silnik elektryczny

2x7.5 kW

1350 obr/min Jest to maszyna o konstrukcji belko- Prędkość obrotowa dysku piły wej, przeznaczona do formatowania Motoreduktor przejazdu suportu IR=49 PS=0,55 kW płyt kamiennych przy zastosowaniu Prędkość przejazdu suportu Vs=6.3 m/min dwóch równolegle tnących dysków o średnicach od 400 do 600 mm. Silnik podnoszenia i opuszczania suwaka 0,55 kW Rozstaw pił regulowany jest w zakresie Prędkość podnoszenia i opuszczania suwaka Vs=17 cm/min od 200 do 2800mm (wielkość maszyny IR=107 PS=0,55 kW można indywidualnie dostosować do po- Motoreduktor przejazdu ramy trzeb danego zakładu kamieniarskiego). Prędkość przejazdu ramy Vr=0÷2 m/min Układ sterowania przystosowany jest 0 0 -45 ÷45 do pracy w trybie automatycznym lub Kąt wychyłu suwaków ręcznym, co pozwala na sterowanie Napięcie znamionowe zasilania 230/380 V jednocześnie dwoma lub każdą piłą Częstotliwość 50 Hz oddzielnie. W cyklu ręcznym operator 40 A bezpośrednio, za pomocą przycisków Znamionowy pobór prądu na skrzynce sterowniczej kieruje pracą Moc znamionowa 20 kW pił. W automatycznym, po ustawieniu 50 l/min długości i szerokości cięcia, oraz wielko- Zużycie wody ści opadów pił, maszyna sama przecina Ciężar szlifierko polerki do płaszczyzn bocznych 2500 kg kamień. Po przecięciu suporty unoszą funkcjonalności maszyny obrotowy i płynną regulację prędkosię znad materiału, a piły zatrzymują się. szenia W celu ułatwienia pracy i zwięk- zastosowano: wychył suportów, stół ści cięcia. Wychył suportów umożliwia wykonywanie cięć pod kątem. Stół obrotowy blokowany jest co 90 stopni, pozwala to na szybkie docinanie pod kątem prostym, bez dodatkowego ustawienia materiału. Płynna regulacja prędkości cięcia daje możliwość bardziej efektywnego wykorzystania pił, biorąc pod uwagę materiał, jaki aktualnie przecinamy. W tym też przypadku możemy zamiast piły (jednej lub obu) założyć frez diamentowy tarczowy i z powodzeniem frezować brzeg płyty.

TECHMOR PIŁA PT-06

(NR11) 06/2004

Piła ma wymiary: długość 5,4 – 6,2m , szerokość 4,5 – 6 m, wysokość 3m. Piła pracuje z dyskami o średnicy od 400 – 800mm. Urządzenie wyposażono w silnik główny o mocy 11 –15 kW. Długość toru suportu wzdłużnego to 4,5 – 6 m. Prędkość jazdy suportu wzdłużnego 80

od 0,2 do 4 m/min. Suport wzdłużny napędzany jest silnikiem 0,75kW. Blokowanie pneumatyczne. Suport poprzeczny ma długość toru 2,5 – 4 m. Prędkość i moc silnika taką samą jak suport wzdłużny. Skok roboczy 3000 – 3700mm. Suport pionowy ma wielkość przesuwu 300mm. Zasilany jest silnikiem 0,55kW. Prędkość jazdy wynosi 0,2 – 6m/min. Urządzenie umożliwia przecinanie płyt o grubości 120 – 320 mm.

Istnieją dwa warianty sterowania. W wersji 1.1 szerokość cięcia ustawiana jest ręcznie z kasety sterującej, natomiast nastawy głębokości i długości cięcia realizowane są poprzez wyłączniki krańcowe. W wersji 1.2 szerokość cięcia jest programowana na pulpicie sterującym MAC 100 z wyborem parametrów pracy. Nastawy długości i głębokości cięcia realizowane tak samo jak w wersji 1.1

Listopad 2004


Piła formatowa jest maszyną o konstrukcji belkowej przeznaczoną do cięcia płyt kamiennych oraz małych bloczków na określony wymiar. Ruchem ustawczym wymiaru cięcia jest przejazd belki (całej maszyny) po ułożonym na fundamentach torowisku, a ruchem roboczym-przejazd wózka z wrzecionem piły po prowadnicach belki. Piła 1200/1400 została wyposażona w stół z blatem obrotowym blokowanym co 90 stopni, wychył suwaka do 45 stopni, regulowanie wielkości opadu (głębokość cięcia), płynną regulacjęprędkości cięcia i przejazdu szerokości cięcia z ręcznym zerowaniem wymiaru. Stół obrotowy blokowany, co 90 stopni pozwala na szybkie i bez dodatkowego ustawienia docięcie materiału pod katem prostym. Wychył suwaka piły do 45 stopni umożliwia cięcie pod kątem w całym zakresie wysokości dysku. Wielkość opadu ustala się w zależności od rodzaju materiału, jakości dysku itd. Funkcja płynnej regulacji prędkości pozwala na ustalenie optymalnej prędkości cięcia, szybkie puste przejazdy, zatrzyma-

nie w każdym miejscu i wycofanie dysku, oraz na frezowanie frezami tarczowymi. Dwa rodzaje pracy tj. sterowanie ręczne, gdzie operator z kasety sterowniczej steruje pracą maszyny, oraz automatyczne polegające na tym, że po ustawieniu szerokości cięcia i wysokości opadu piły, maszyna sama przetnie kamień do końca, wyjedzie z

24

PIŁA FORMATOWA 1200/1400 mm

H

PROMECH

materiału, podniesie się w górne skrajne położenie i wyłączy się. Operator może w tym czasie wykonywać inną pracę. Dodatkowo można zainstalować: elektroniczny programator cięć wielokrotnych z ciekłokrystalicznym wyświetlaczem szerokości cięcia, laser oraz odkładnicę hydrauliczną.

CHARAKTERYSTYKA TECHNICZNA Średnica dysku

1200

1400

Główny silnik elektryczny

18 kW

20 kW

Prędkość obrotowa dysku

580 obr/min

480 obr/min

Motoreduktor przejazdu ramy

IR=39 PS=0,75kW

Prędkość przejazdu ramy

Vr=0÷3,9 m/min

Motoreduktor przejazdu wózka

Iw=61.7 PS=0,75kW

Prędkość przejazdu wózka

Vw=0÷5.1 m/min

Motoreduktor podnoszenia i opuszczania suwaka

IR=39 PS=0,55 kW

Prędkość podnoszenia i opuszczania suwaka

Vs=21 cm/min

Kąt wychyłu suwaka

0÷45

Wymiar blatu stołu

1500x2700 [mm]

Napięcie znamionowe zasilania

230/380 V

Częstotliwość

50 Hz

Znamionowy pobór prądu

45 A

44 A

Moc znamionowa

22 kW

25 kW

Zużycie wody

40 l/min

Ciężar piły formatowej

2900 kg

Listopad 2004

0


INTERNET

Być w internecie Pozycjonowanie stron www

(NR11) 06/2004

Marzeniem każdego posiadacza strony internetowej jest to, aby każda możliwa wyszukiwarka stron po wpisaniu haseł identyfikujących działalność, wyświetlała właśnie jego stronę na jednym z pierwszych miejsc. Trzeba pamiętać, że obecnie ocenia się, że stron, zawierających więcej niż tylko wizytówkę firmy, jest w sieci kilkadziesiąt milionów i pozycja, jaką strona zajmuje w wyszukiwarkach jest niezmiernie ważna.

82

oraz więcej zakładów kamieniarskich docenia wartość promocji poprzez internet. Często poświęca sporo energii i pieniędzy na to, aby ich strona była atrakcyjna i często aktualizowana. Wystarczy zobaczyć stronę np. firmy interstone, gdzie można zobaczyć zdjęcie prawie każdej płyty z magazynu. Ponieważ jest sporo różnego rodzaju programów do robienia witryn internetowych, a niektóre z nich są dość proste, to czasem właściciele zakładów w ramach odpoczynku sami przygotowują sobie strony. Ale stworzenie strony i umieszczenie jej w internecie, to tylko pierwszy krok do promocji w sieci. Równie ważnym zagadnieniem, jest rozpropagowanie strony. Bez względu na to, czy strona internetowa prezentuje dorobek wielkiej korporacji, czy małej firmy klienci często dowiadują się o istnieniu strony internetowej nie z papierowych materiałów reklamowych

finansowych. Konieczna jest pewna konsekwencja w realizacji projektu internetowego i ...cierpliwość. Żadna strona internetowa nie osiągnie dużej oglądalności z dnia na dzień. Strona internetowa musi sobie ”zapracować” na dobrą pozycję w wynikach wyszukiwania a to zajmuje nawet kilka miesięcy. Mając na uwadze wysoką pozycję strony w rezultatach wyszukiwania szczególną uwagę należy zwrócić na następujące elementy: dobry adres zgodność ze standardem HTML, optymalne wykorzystanie znaczników <Title> i <Meta> analizę stron konkurencji, rejestrację w wyszukiwarkach i katalogach internetowych

lecz z internetu a konkretnie z wyszukiwarek internetowych. Oczywiście marzeniem każdego posiadacza strony jest to, aby każda możliwa wyszukiwarka stron po wpisaniu haseł identyfikujących działalność, wyświetlała właśnie jego stronę na jednym z pierwszych miejsc. Trzeba pamiętać, że stron, zawierających więcej niż tylko wizytówkę firmy, jest w sieci kilkadziesiąt milionów. Ponad 99% ruchu w polskim internecie generowanych jest przez cztery wyszukiwarki: onet.pl google.pl wp.pl oraz interia.pl. Tak więc najważniejsze, dla właściwego promowania własnej strony jest zapewnienie jej jak największej oglądalności w tych właśnie wyszukiwarkach. Jest to zadanie jak najbardziej wykonalne i nie wymagające nadmiernych nakładów

www.darmowyserwer.mojafirma.pl Podobnie www.mojafirma.pl bedzie wyżej indeksowana niż www.mojafirma.com.pl Firmy stosują dwie strategie rejestrowania domen internetowych: Jeżeli nazwa firmy jest powszechnie znana najlepszym rozwiązaniem jest rejestracja domeny zawierającej pełną nazwę firmy np. www.mojafirma.pl. Firmy małe, mniej znane, mogą rejestrować domeny zawierające nazwy produktów np. www.tkaniny.pl - mało znanahurtownia tkanin będzie szybciej znaleziona, gdy w adresie internetowym zawarte będzie jedno ze słów kluczowych związanych z branżą. Nie możemy wymagać od internauty, żeby znalazł w sieci firmę nie znając jej nazwy. Dlatego w takim wypadku nazwa produktu jest lepsza. Oczywiście można

C

DOBRY ADRES Należy pamiętać, że wyszukiwarki wyżej indeksują strony mające krótsze adresy. Strona www.mojafirma.pl będzie zawsze miała lepszą oglądalność niż strona

Listopad 2004



INTERNET

rejestrować dwie domeny dla tej samej strony internetowej np. www.tkaniny.pl i www.maloznanafirma.pl. Kłopot z rejestrowaniem domen internetowych zawierających słowa kluczowe polega na tym, że w wielu przypadkach takie domeny są już zarejestrowane. NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa - www.nask.pl), instytucja odpowiedzialna za administrowanie domeną ‘pl’ umożliwia samodzielne sprawdzenie, czy konkretna domena została już zarejestrowana. Przeglądarkę domen można znaleźć pod adresem: http://www.dns.pl/cgi-bin/ whois.pl

wpisują do znacznika <Meta Keywords> słowa nie mające żadnego związku z witryną, ale za to popularne w internecie np. ‘sex’, czy ‘mp3’. Wpisanie takich słów kluczowych może podwyższyć oglądalność strony, ale na pewno będą to wyłącznie internauci szukający zdecydowanie czegoś innego. Inną naganną praktyką jest wpisanie na listę słów kluczowych nazw firm będących bezpośrednią konkurencją. Celem takiej manipulacji jest przekierowanie części internautów, którzy szukali informacji o konkurencji na nasze strony www.

(NR11) 06/2004

chcemy, aby strona była dobrze widoczna w światowym internecie. Jest to szczególnie ważne ze względu na to, że z zasobów tych korzystają inne, również komercyjne katalogi i wyszukiwarki (np. Netscape Search, AOL Search, Lycos, HotBot, DirectHit). Rejestracja w wyszukiwarce googla polega na wypełnieniu formularza zawierającego jedynie pełny adres URL. Google wymaga podania tylko adresu strony głównej, resztę znajdzie i zaindeksuje wyszukiwarka. Formularz rejestracyjny wyszukiwarki google znajduje się pod adresem http: //www.google.pl/addurl.html Po dodaniu strony do wyszukiwarki googla REJESTRACJA W WYSZUKIWARKACH I nie można zapomnieć o rejestracji w O P T Y M A L N E W Y KO R Z Y S TA N I E KATALOGACH INTERNETOWYCH katalogu. Źródłowym katalogiem Googla jest ZNACZNIKÓW <TITLE> I <META> Na początek krótkie wyjaśnienie różnicy ODP (Open Directory Project), znajdujący Najważniejszym elementem strony www między wyszukiwarką a katalogiem. się pod adresem www.dmoz.org. Strony mającym bezpośredni wpływ na liczbę Wyszukiwarki, to programy analizujące internetowe w wersji polskiej rejestruje się odwiedzających jest prosty i niedoceniany zawartość stron internetowych. Programy w kategorii ‘world->polska’ a strony w wersji znacznik <Title>. Znacznik <Title> jest te nazywane ‘pajączkami’ samodzielnie angielskiej w kategorii ‘Business’. Procedura elementem kodu HTML odpowiedzialnym przemieszczają się po sieci, podążając za rejestracji w katalogu jest prosta, zasadniczo za wyświetlanie tytułu strony. Tytuł strony linkami umieszczonymi na stronach www, podobna do rejestracji w innych katalogach. wyświetla się na niebieskim pasku (przy a następnie zapisują całą znalezioną treść w Pierwszą czynnością będzie znalezienie standardowym ustawieniu kolorów) na bazach danych. Wyszukiwarki są ‘robotami’, właściwej kategorii. Na górze ekranu pojawi górze przeglądarki. Dla przykładu strona które analizują zawartość stron www w się link ‘add URL’, który należy kliknąć i www.sejm.gov.pl wyświetla w pasku tytułu sposób automatyczny zgodny z regułami wypełnić formularz rejestracyjny. Kategorie tekst „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej”. Ten narzuconymi przez programistów. ‘ogólne’ nie dają możliwości zarejestrowania niepozorny znacznik ma ogromne znaczenie Katalogi są zbiorami adresów internetowych strony. Na przykład nie można zarejestrować dla prawidłowego pozycjonowania wraz z krótkimi opisami pogrupowanymi strony w kategorii ‘Business: Construction strony, a jego treść powinna być starannie w kategorie. Aby znaleźć się w konkretnym and Maintenance’. Link ‘add URL’ pojawia przemyślana. Znacznik powienien zawierać katalogu trzeba się w nim ‘ręcznie’ się dopiero w kategoriach bardziej nazwę firmy i dwa, trzy słowa kluczowe. zarejestrować. Strony nie są dodawane szczegółowych np. ‘Business: Construction Słowa kluczowe powinny być wpisane do katalogu automatycznie. Redaktorzy and Maintenance: Restoration ‘. Kryteria w takiej formie, jakiej prawdopodobnie przeglądają strony zgłoszone do katalogów, stosowane przez redaktorów przy dodawaniu używają internauci. oceniają je i podejmują decyzję o dodaniu stron do katalogu dostępne są pod adresem Na tytuł strony szczególnie wyczulona strony do katalogu. Katalogi mają swoje http://dmoz.org/guidelines/include.html i jest najpopularniejsza wyszukiwarka własne reguły związane z ocenianiem stron. warto zapoznać się z nimi przed rejestracją internetowa: google. Sukcesem Każdy duży portal internetowy posiada strony w katalogu ODP. Strony pojawią pozycjonowania jest pojawienie się w googlu wyszukiwarkę i katalog. Na przykład się w rezultatach wyszukiwania dopiero na pierwszej stronie wyników wyszukiwania. Onet korzysta z wyszukiwarki Infoseek po kilku tygodniach, bo tyle czasu zwykle Nie ma co marzyć o tak wysokiej pozycji w a Wirtualna Polska z Netsprinta. Strony trwa procedura dodania strony do katalogu. Googlu, bez prawidłowo wypełnionego wyświetlane są na wyższych pozycjach, gdy Przed rejestracją w katalogu googla należy znacznika <Title>. niezależnie zarejestrowane są w portalowych sprawdzić, czy strona jest aktualna, czy Podobnie istotne są dwa pozostałe znaczniki katalogach i są zaindeksowane przez działają wszystkie linki i czy ładują się <Meta Keywords> i <Meta Description>. wyszukiwarki. Wyszukiwarki same znajdą wszystkie elementy graficzne, bowiem W znaczniku <Meta Keywords> naszą stronę internetową, o rejestrację redaktorzy ODP dodają do katalogu webmasterzy umieszczają listę słów w katalogach musimy zatroszczyć się wyłącznie strony, które uznają za naprawdę kluczowych. Listę takich słów trzeba sami. W tym celu znajdujemy na stronie dobre. dostarczyć w trakcie realizacji strony. wyszukiwarki linku o nazwie np. „zarejestruj Mamy nadzieję, że stosowanie powyższych Najważniejsze słowa kluczowe powinny swoją stronę”, „dodaj stronę do katalogu”, wskazówek zwiększy udział potencjalnych pojawić się na początku listy. Znacznik lub o podobnym znaczeniu. Dalej zwykle klientów w ogólnej liczbie gości <Meta Description> powinien zawierać opis prowadzeni jesteśmy krok po kroku, przez odwiedzających firmowe strony internetowe witryny, najważniejsze elementy tego opisu rejestrację. a klientom ułatwi dotarcie do poszukiwanej powinny znajdować się na samym początku. Bardzo istotna jest rejestracja w informacji. Zdarza się, że nieuczciwi webmasterzy wyszukiwarce i katalogu Googla, jeżeli Igor Zhintz 84

Listopad 2004


H

12 2


FORUM

Wypowiedzi Czytelników Anonimowo Przeczytałem z zainteresowaniem felieton w ostatnim numerze Nowego Kamieniarza o postępowaniu firm w stosunku do przedstawicieli w Polsce. Niestety autor opisał zjawiska, jakie faktycznie występują powszechnie. Niestety to, co mnie najbardziej boli w całej sprawie, to zachowania ludzi branży w Polsce. Kamieniarstwo nie jest ogromną branżą i znają się w zasadzie wszyscy. Trudno jednwak doszukać się solidarności branżowej. Wręcz odwrotnie. Codziennością jest powtarzanie plotek i opinii o ludziach zwłaszcza tych, które są krzywdzące i nieprawdziwe. Zjawisko ogólnej radości z cudzych problemów jest tak powszechne, jak impala w zakładzie kamieniarskim. Co ciekawe informacje np. o nierzetelnych płatnikach są skrzętnie ukrywane. Ktoś „przewieziony” przez klienta z radością obserwuje jak ten sam klient „skubie” następnego. I tak powstaje wianuszek oszukanych. Będąc kiedyś przedstawicielem dużej firmy byłem potraktowany podobnie jak to opisano w felietonie, dlatego współpraca stała się pewnego dnia

niemożliwa. Dlatego po prostu postanowiłem się rozstać z tą firmą. Ale moje odejście było ambicjonalnie nie do przyjęcia dla szefa. W ostatniej rozmowie do jakiej doszło obiecał mi utrudnić życie na tyle, na ile to możliwe. Faktycznie zadał sobie sporo trudu. Wydzwaniał po całym świecie opowiadając, że go oszukałem, okradłem i wszystko, co najgorsze. Oczywiście, nie było w tym grama prawdy. Jak widać cała historia pasuje do felietonu, ale to co mnie najbardziej ruszyło to fakt, że wtórnym nośnikiem tych historii stali się ludzie branży w Polsce. Nie znając sprawy opowiadali innym historie zasłyszane, ale niesprawdzone. W rezultacie opinia o mnie uległa zachwianiu. Potem przez pewien okres współpracowałem z inną firmą - z sukcesem, ale odbudowywanie opinii nie było łatwe. Z przyczyn leżących poza mną (zmiany własnościowe) współpraca musiała się skończyć. Zacząłem działać na własny rachunek jednak, kiedy otrzymałem interesującą ofertę pracy zawiesiłem działalność. Pierwszą rzeczą, jaką sprawdziłem w nowej firmie były sprawy finansowe. I okazało się, że wiele rzeczy jest nie tak, jak być powinno. Nie mogłem tego

Mariusz Domaradzki

rzynkiewicza pt. „Na trzech kołach”, ze mnie pracy tzn. reprezentanta ds.

WSZYSCY PRZECIW WSZYSTKIM

zataić. W rezultacie dotychczasowy szef stracił pracę. Ten człowiek postawił na zemstę. Rozpoczął rozpowszechniać opinię, że nie zaprzestałem działalności i działam na dwa fronty. W zasadzie można by powiedzieć, że to tylko jeden człowiek. Niestety znowu ludzie branży powtarzają zasłyszane plotki, co w końcu dotarło do mojej macierzystej firmy. I tak przyszło mi tłumaczyć się z czegoś, co zostało wymyślone. Gorzej, że powszechność plotki powoduje, że staje się ona informacją bardziej prawdziwą od faktów. Z plotkarsko-wrogiego klimatu polskiego kamieniarstwa korzystają firmy zagraniczne, co opisał autor felietonu. I tak sami sobie budujemy własne piekiełko. Czasem wieczorem siadam i zastanawiam się czy tak musi być. Czy w polskim kamieniarstwie (niezbyt licznym) wszyscy muszą działać na szkodę wszystkich. I to nie tylko w zakresie walki konkurencyjnej. Czy warto dalej działać w branży, która powinna być zwarta, a nie jest. Mam nieustanne uczucie, że otacza mnie krąg nienawiści i więcej uwagi należy poświęcać pilnowaniu czy ktoś nie usiłuje mi wbić noża w plecy, niż normalnej pracy.

JAZDA NA TRZECH KOŁACH pragnę podzielić się z Państwem swo- handlowych jednego z zagranicznych imi spostrzeżeniami, które związane koncernów handlujących kamieniem na CZY WYŚCIG SZCZURÓW?

(NR11) 06/2004

Zainspirowany felietonem Darka Waw- są z charakterem wykonywanej prze- terenie całego świata, obecnego rów-

86

Listopad 2004


Listopad 2004

POSIADAMY SZEROKI ASORTYMENT KAMIENIA marmury granity bazalty piaskowce ∏upki wapienie konglomeraty

PROPONUJEMY MATERIAL /

w p∏ytach w p∏ytkach

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEGO PRZEDSTAWICIELSTWA I SKL ADU /

6

Kashmir Gold

11

Czy zostałem wyeksploatowany? Ciężko stwierdzić. Wiem na pewno, że system zarządzania w firmie zagranicznej, w której pracowałem był całkiem odmienny od systemu panującego u polskiego pracodawcy. Tutaj liczyły się tylko tzw. „słupki” a zadowolenie klienta schodziło na dalszy plan. Każdy z handlowców miał prowadzoną statystykę, o której był na bieżąco informowany po to, aby poprawiać wciąż niską wydajność. W konsekwencji prowadziło to do niepotrzebnych spięć pomiędzy kolegami, którzy w dłuższej perspektywie czasu skazani byli na nienawiść. I tak, zamiast tworzyć zgrany zespół, tworzono „obóz pracy”, gdzie przetrwać mogli tylko najlepsi. Również system prowizyjny jest bardzo ciekawą rzeczą. Prowizje wypłacane były od zwiększonej sprzedaży odnoszącej się do jakiegoś wskaźnika ustalonego przez pracodawcę. Prowadziło to do niczego innego jak „wyścigu szczurów”. W chwili obecnej również zatrudniony jestem w jednym z ogromnych koncernów zagranicznych, jednakże system organizacji pracy jest tu całkowicie odmienny. Przede wszystkim stawia się na tzw. „team”. Grupa osób pracując dla dobra firmy, ma po prostu sobie pomagać we wszystkich sprawach i dążyć do tego, aby wspólnymi siłami maksymalizować obroty oraz generować zyski. Brak jakichkolwiek dodatkowych prowizji odsprzedażnych powoduje pozytywny trend w relacjach między pracownikami, zapewniając im komfort psychiczny, który jest niezbędny do właściwego funkcjonowania i należytego wypełniania swoich obowiązków. Taktyka firmy jest jak najbardziej pozytywna, zapewniająca stały i konsekwentny rozwój. Według mojej skromnej opinii proste podejście do sprawy jest zawsze podejściem najlepszym. Bo przecież każdy statystyczny Kowalski wie, że jeżeli nie będzie szanować pracy to prędzej czy później ją straci. Kończąc ten artykuł pragnę stwierdzić, że dużo prawdy jest w tym, co Darek napisał. Jednakże według mnie nie wszystkie zachodnie firmy podchodzą w ten sposób do problemu, ponieważ zdają sobie sprawę, że „wyeksploatowani” handlowcy prędzej czy później zasilą ich konkurentów, pracując ze zdwojoną mocą.

H

nież i w Polsce. Z branżą kamieniarską związany jestem od końca 2001 roku, początkowo będąc pracownikiem jednej z polskich firm handlujących kamieniem, a później jednej z bardzo znanych firm zagranicznych obecnej na naszym rynku od ponad dziesięciu lat, oraz obecnie w innej zachodniej korporacji. Porównując styl i charakter pracy w firmie polskiej i zagranicznej mogę stwierdzić, że pomiędzy nimi występuje znacząca różnica odnosząca się do typu zarządzania pracownikami oraz ich motywowania. Odnosząc się do firmy polskiej uważam, że system, jaki został opisany w felietonie Darka Wawrzynkiewicza nie ma zastosowania. Polscy przedsiębiorcy w mojej opinii, raz zainwestowane pieniądze starają się za wszelką cenę pomnażać. Inwestycja w handlowca, który dobrze wyszkolony zaczyna w dłuższej perspektywie czasu przynosić wymierne efekty w postaci przychodów oraz zadowolonych klientów, jest ceniony i poważany. Zwalnia się go z wyraźną niechęcią i całkowitą dezaprobatą. Mam wrażenie, że Polscy menadżerowie zdają sobie sprawę, że znalezienie dobrego handlowca o dobrych predyspozycjach interpersonalnych wcale nie jest łatwą sztuką. A jeżeli do tego dodać trud, jaki dany kandydat musi włożyć w prawidłowe rozpoznawanie materiałów, to sprawa jeszcze bardziej się komplikuje. Mnie osobiście poznanie kamieni zajęło około półtora roku. Z firmy polskiej zwolniłem się na własne żądanie, skuszony propozycją tzw. „giganta”. Skuszony „błyskiem lakieru na nowym traktorze, możliwością wypicia piwka na rachunek, zagoszczenia w zajeździe na nocleg oraz plastikową służbową kartą”, postanowiłem spróbować swoich sił na głębokiej wodzie. I rzeczywiście. Pierwsze pół roku upłynęło w wielkim zadowoleniu i wszechobecnej przyjaźni. A później??? A później znana, co niektórym technika tzw. „dokręcania śruby” czy też jak to określił Darek „jazdy na trzech kołach”. Wcześniej zdobyci klienci, którzy jakby automatycznie zostali przeze mnie przyprowadzeni do nowej firmy zaczęli narzekać. Cóż można było zrobić? Nic innego jak „świecić oczami”. Nie chcąc dalej uczestniczyć w tym procederze postanowiłem po raz kolejny ruszyć na łowy w poszukiwaniu innego dostawcy.

Ul. Jana Olbrachta 94 a, 01-102 Warszawa, Polska Tel. : 022-836 13 14 - Fax : 022-836 10 63 e-mail : info@beltrami.pl - www.beltrami.pl


FELIETON

Trzepakowe problemy

(NR11) 06/2004

K

Giganta często stać na zaniiedy będąc dzieckiem i bawiłem żanie ceny. Fakt, dumping w się na podwórku pod trzepakiem, Polsce jest prawnie zakazanasza rozbrykana ekipa miała masę ny, ale komuś, kto zna polski dziwnych pomysłów. Jednym z tych przypadek sądowego wygra- niepoprawnych było dokuczanie innym. Na nia takiej sprawy stawiam tapecie byli okularnicy, rudzi, piegowaci, mali i duże piwo. wysocy no i oczywiście grubi. Niewybrednych żartów wierszyków i wyliczanek było sporo. Oczywiście poszkodowani bronili się jak mogli. Jedni stosowali taktykę śmiechu inni pięści. Co inteligentniejsi próbowali odgryzać się tą samą metodą. Wtedy to jako kilkuletni urwis usłyszałem bardzo znaczącą (nieomal filozoficzną) obronę grubasów. „Zanim ja schudnę, to ciebie pochowają”. Trudno było podejrzewać, że to dziecinne przekomarzanie niesie w sobie mądrość ekonomiczną i rynkową, jaka będzie miała niebagatelne znaczenie w przyszłości, kiedy kraj nasz znajdzie się bliżej cywilizacji pieniądza i zapomni o rozdzielnikach i kartkach. Minęło trochę czasu i z walczącego na trzepaku dzieciak stałem się studentem. Czasy były już inne i powszechne stały się marzenia o Polsce kapitalistycznej. Wtedy to właśnie wykładowca ekonomii usiłował, zainteresowanemu bardziej kolejną imprezką, niż wiedzą ekonomiczną studentowi, wtłoczyć do głowy kilka prawd ekonomicznych. Jedną z nich było to, że światem rządzi rozwinięty kapitał i szanse na zbudowanie kraju prawdziwie kapitalistycznego są marne. Rynki światowe są podzielone, a światem ekonomii rządzą firmy globalne. Jak wiele w tym stwierdzeniu było racji, tak naprawdę widzę dopiero dziś. W przypadku kamieniarstwa firm globalnych jest zaledwie kilkanaście, a i tak życie tych, co próbują ugryźć trochę rynku jest trudne. W sumie można by nad tym przejść do porządku dziennego, gdyby przyjąć, że niestety szanse na zaistnienie naszych firm kamieniarskich na rynkach zewnętrznych są marne i pozostaje nam nasze własne podwórko ze znajomym trzepakiem. Niestety firmy globalne, dlatego nazywają się globalne, że szukają wszelkich miejsc na świecie gdzie można zrobić interes. A nasz kraj ma w tym względzie niezłe notowania. W rezultacie, coraz więcej firm zagranicznych próbuje zaistnieć na naszym rynku. Nie byłby to problem, gdyby firmy te zaj88

mowały się tym, co nie jest osiągalne dla naszych zakładów. Jakoś już przebolałem, że kamień ze wszystkich zakątków świata, dla budownictwa dostarczany jest z Włoch czy Hiszpanii (chociaż cały czas mam nadzieję, że może w końcu da się z tym trochę powalczyć). Prawdziwego bólu głowy dostarczają pomysły, związane z importem do polski „grubej” płyty. Jakby nie liczyć, to większość naszych zakładów kamieniarskich żyje z takiej produkcji.

Giganta często stać na zaniżanie ceny. Fakt, dumping w Polsce jest prawnie zakazany, ale komuś, kto zna polski przypadek sądowego wygrania takiej sprawy stawiam duże piwo. I tu kłania się trzepakowa dyskusja grubasa z chudym. Zanim gruby schudnie, chudego pochowają. Gorzej, że w tych układach to gruby ustala dietę. Kupując u giganta należy pamiętać - niskie ceny kończą się z upadkiem konkurencji. Zresztą mieliśmy na przestrzeni poprzednich lat kamieniarski dowód tej prawdy. Posiadający i tak większość najpopularniejszego granitu na naszym rynku gigant wykupił kolejną firmę. W rezultacie cena wzrosła o jakieś 30%. I jakoś nie do końca przekonają mnie argumenty o wzroście cen frachtu. Raczej to grubas zakończył dietę. Nie jestem walczącym antyglobalistą, który demonstruje czy rzuca w Billa Gates’a pomidorami, ale muszę przyznać, że mam sympatię do ruchu, w którym jest niepokój o przyszłość tych, którzy nie zdążyli na podział rynków. Co do nas to mam nadzieję, że nie poddamy się, bo wracając do trzepakowych sformułowań nie bardzo możemy zabrać piłkę i iść na swoje podwórko, bo właśnie na nim jesteśmy. Dariusz Wawrzynkiewicz Listopad 2004


H 2 21 12 3 Listopad 2004

89


69 H 90

Listopad 2004


H1 12 1 H Listopad 2004

91


9 H 92

Listopad 2004


3 11 H Listopad 2004

93


20 2 H 94

Listopad 2004


Listopad 2004

95


1 10 H 96

Listopad 2004


28 H Listopad 2004

97


20 5 H 98

Listopad 2004


H

73

/7 4



H1 02 www.lorenzi.com.pl artstone@lorenzi.com.pl



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.