Świat
motoryzacji PAŹDZIERNIK 2015
NR INDEKSU 382981 ISSN 1731-5468
Tw ó j d o r a d c a w w a r s z t a c i e
www.swiatmotoryzacji.com.pl
TECHNOLOGIE / WYPOSAŻENIE / CZĘŚCI ZAMIENNE / URZĄDZENIA / NARZĘDZIA / RYNEK Targowy rozmach na Narodowym
Tester wtryskiwaczy
str. 6
str. 12
str. 19
Kiedy wymieniać olej? Najkrótsza odpowiedź na pytanie jak często należy wymieniać olej w silniku brzmi, że w większości samochodów należy to robić zgodnie z zaleceniami zawartymi w instrukcji pojazdu, zaś w pozostałych wtedy, gdy upomni się o to samo auto. I wbrew pozorom nie jest to wcale odpowiedź zdawkowa. Po prostu nie sposób podać jednego przebiegu czy okresu, po którym trzeba dokonać wymiany oleju. Zależy to bowiem od cech i stanu samego silnika, warunków jego eksploatacji oraz właściwości oleju. Nie należy zatem być specjalnie zaskoczonym, gdy np. okaże się, że ten sam olej, w dwóch samochodach użytkowanych w zbliżonych warunkach trzeba wymieniać z różną częstotliwością.
Poza przebiegiem, producenci pojazdów standardowo podają też zalecany okres użytkowania oleju. Olej ulega bowiem degradacji nie tylko, gdy pracuje, ale także podczas postoju auta. Gdyby nie było ograniczenia czasowego, ktoś mógłby sobie pomyśleć, że jeśli rocznie pokonuje autem ledwie trzy tysiące kilometrów, to bez zmiany oleju może jeździć nawet i 10 lat. Nierzadko postąpić powinien zaś zgoła odwrotnie. Gdy na niewielki roczny przebieg składają się głównie liczne krótkie przejazdy (np. do pracy oddalonej o kilka kilometrów), czas użytkowania oleju należałoby skrócić w stosunku do zalecanego przez producenta auta.
Co kierowcy wiedzą o używaniu świateł
Powrót filtrów Champion
str. 4
Warsztaty na start
str. 16
str. 18
WIADOMOŚCI
Grzegorz Kacalski
CO ŚPIEWA VOLKSWAGEN
W telewizji od pewnego czasu grasuje spot reklamowy Volkswagena. Ogląda się go nawet przyjemnie, bo jest wdzięczny i zabawny. Para inżynierów w białych fartuchach śpiewa na melodię popularnego 30 lat temu utworu niemieckiego zespołu Trio, że Volkswagen nam niemiecką jakość i precyzję w standardzie da da da. Jako że spot jest dubbingowany i z ruchu warg widać, że w oryginale Frau Ingenieur śpiewa coś innego, postanowiliśmy dokonać analizy porównawczej. Otóż reklama w pierwotnej wersji przeznaczona była na rynek amerykański. Jest ona dłuższa, a śpiewany tekst ma więcej sensu niż w polskiej, dubbingowanej wersji. Tam bowiem w standardzie zamiast „niemieckiej jakości i precyzji” oraz „niespotykanego komfortu” oferują konkrety m.in.: wielofunkcyjną kierownicę, reflektory adaptacyjne, bezkluczykowy dostęp do samochodu, wielki szyberdach i dwa tysiące dolarów rabatu. Z ciekawości porównaliśmy też cennik polski i amerykański. Również tu można znaleźć wyraźne różnice. W Ameryce najtańszy Passat (z turbobenzynowym silnikiem 1.8) kosztuje nieco ponad 21 tysięcy dolarów, czyli około 80 tysięcy złotych. Rzut oka do polskiego cennika, a tam za najtańszego benzynowego 1.8 śpiewają 110 tysięcy złotych. Chyba powinniśmy czuć moralną przewagę nad Amerykanami. Wygląda na to, że nas stać na więcej. À propos śpiewania, zdaje się, że po wybuchu skandalu z manipulacjami przy badaniach toksyczności spalin, Volkwagen będzie teraz w USA śpiewał (i to cienko) przebój Trio w wersji oryginalnej: Ich lieb’ dich nicht, du liebst mich nicht – aha! (Ja nie kocham ciebie, ty nie kochasz mnie – aha!).
JUBILEUSZ w nowej siedzibie Firma Würth, znana m.in. jako dostawca rozmaitych wyrobów wykorzystywanych przez całą niemal branżę motoryzacyjną, świętowała 25 lat swej działalności w naszym kraju. W trakcie jubileuszowej gali, która odbyła się w nowej siedzibie polskiego oddziału firmy, poza planami dalszego rozwoju, podsumowano też dotychczasowe dokonania. A wyglądają one tak, że Würth Polska ma obecnie w swej ofercie ponad 100 tys. produktów oraz prowadzi 18 sklepów rozmieszczonych na terenie całego kraju i sklep on-line. Gościem specjalnym jubileuszu był prof. Reinhold Würth (syn założyciela firmy), który w wieku 19 lat przejął firmę po przedwcześnie zmarłym ojcu i wyprowadził prężnie
rozwijające się przedsiębiorstwo poza granice Niemiec. Reinhold Würth od wielu lat wspiera projekty z dziedziny kultury i sztuk pięknych, a w tym roku obchodził swoje 80 urodziny. Z tej okazji, podczas gali jubileuszowej otrzymał obraz namalowany przez podopieczną Domu Dziecka na Zielonym Wzgórzu w Kisielanach, który firma Würth Polska wspiera już od 8 lat.
TRW PART FINDER z sukcesem
PLATFORMA dla mechaników
Niedawno uruchomiona aplikacja do wyszukiwania części „TRW Part Finder”, przeznaczona dla klientów z Europy i Azji odnotowuje na terenie samego Starego Kontynentu 90 000 wyszukań tygodniowo, co przekłada się na 500 zapytań na godzinę. To wynik znacznie przekraczający początkowe oczekiwania.
Firma TOTAL uruchomiła platformę internetową www.teamtotalpro.pl, przeznaczoną dla mechaników. Jak zapowiadają przedstawiciele firmy, ma to być wartościowe źródło wiedzy technicznej. – Chcemy w ten sposób pomagać osobom zawodowo związanym z motoryzacją. Team TOTAL Pro ma za zadanie wspierać właścicieli warsztatów w prowadzeniu ich biznesu, a mechaników – w ich codziennej pracy. To także miejsce, w którym można znaleźć szereg porad ekspertów oraz wymieniać się wiedzą i własnymi doświadczeniami. Z platformy mogą korzystać również miłośnicy czterech kółek, poszukujący porad i inspiracji – mówi Thibaud de Lisle, dyrektor generalny TOTAL Polska. Aby dołączyć do platformy, należy zarejestrować się na stronie. Członkowie klubu mogą wziąć udział w programie lojalnościowym, a zebrane w nim punkty wymieniać na atrakcyjne nagrody.
Aplikacja umożliwiająca mobilny dostęp do katalogu on-line TRW poprzez numer OE części lub oznaczenie TRW okazała się tak popularna, że jest teraz dostępna w dwóch dodatkowych językach: portugalskim i tureckim, co jeszcze bardziej poszerza grono odbiorców. Aplikacja uzupełnia istniejąca ofertę cyfrową TRW, która obejmuje zintegrowany katalog oraz bezpłatny internetowy serwis techniczny „Tech Corner”. Obie strony uruchomione zostały w 2014 roku pod adresem: www.trwaftermarket.com. Dodatkowo, zintegrowana funkcja „TecIdentify” TRW pozwala użytkownikom skanować opakowania produktów TRW w celu weryfikacji ich autentyczności.
www.swiatmotoryzacji.com.pl www.swiatmotoryzacji.com.pl 2
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
WIADOMOŚCI
GATES do użytkowych Najnowszy katalog firmy Gates obejmujący oferowane przez nią części do pojazdów ciężarowych i autobusów jest 204-stronicową publikacją i zawiera kompletną listę elementów jakości oryginalnego wyposażenia (OE). Lista jest ułożona alfabetycznie, według producentów pojazdów. Oczywiście podane są numery części zamiennych, dzięki czemu można łatwo zidentyfikować produkt marki
Gates odpowiadający części OE. W katalogu znajdują się szczegółowe informacje na temat pasków i zestawów Gates Extra Service, napinaczy i kół pasowych DriveAlign®. Aby maksymalnie ułatwić korzystanie z publikacji, wskazano najpopularniejsze marki/ modele, do których pasują części Gates. Oprócz elementów paskowych układów napędowych w katalogu przedstawiono pełny asortyment przewodów do układów termicz-
nych, paliwowych i dolotowych oraz nową linię przewodów do turbosprężarek. Ponadto znalazła się w nim lista uniwersalnych narzędzi przeznaczonych do profesjonalnego montażu i obsługi produktów Gates. Nowy katalog jest dostępny w trzech wielojęzycznych wersjach regionalnych. Pełną informację dotyczącą zastosowań wyrobów Gates do pojazdów użytkowych można również znaleźć na stronie Gatesautocat.com.
NOWE POZYCJE w katalogu Firma Nissens poszerzyła swój katalog o kolejnych 80 pozycji. Wśród nich są chłodnice m.in. do takich modeli jak Ford Focus (04-), Jeep Liberty (08-), Renault Espace (02-), Opel Astra H (04-) z silnikiem 1.7 CDTI, Honda Accord (08-), Civic (01-) i CR-V (06-), a także Mazda 6 (02-), Mitsubishi L200 (96-) oraz Outlander (03-), Nissan Micra (03-), Toyota Camry (11-), HI-Lux (97-), Landcuriser (10-) i Yaris (05-), Hyundai I10 (08 -), Hyundai IX35 (09-).
Ważnym elementem szerszej oferty są skraplacze klimatyzacji do aut marki Audi: A4 (07-), A8 (03-), A8 (10-) i Q5 (08-) z silnikiem 2.0 TFSI. Ponadto do nowości dołączyły referencje dedykowane m.in. do modeli: Range Rover (02-), Peugeot 308 (12-), Kia Sorento (10-), Jaguar F (12-), Ford B-Max (12-), Honda FR-V (05-) i Iveco Daily (06-) oraz Daily (12-). Przybyły również intercoolery - do modeli: Audi A4 (00-), Ford C-MAX (11-), Mazda 6 (07-), Opel Corsa C (00-) a także VW-Golf VI (08-) z jednostką napędową 1.2 TSI. Wzbogacił się także segment sprężarek klimatyzacji. Nowe kompresory przeznaczone są do samochodów: BMW 3 E90 (05-), Hyundai Sonata (10-), Nissan Qashqai (07-) i Toyota Yaris (05-). Nowe pozycje to także nagrzewnica do Volvo S80 (06-), dmuchawa kabinowa do Opla Corsy C (00-) oraz osuszacz klimatyzacji do VW-Polo (09-). ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
3
WARSZTAT 2. Kryteria merytoryczne
Bardzo ważną kwestią są jasne, obiektywne i merytoryczne kryteria, według których będą oceniane warsztaty. W konkursie nie będą zatem wyłaniani najbardziej aktywni i lojalni klienci konkretnych sieci dystrybucyjnych, ale warsztaty, które świadczą najbardziej profesjonalne usługi. Ważne jest, jakim wyposażeniem serwis dysponuje, jak szeroką paletę usług oferuje, jak jest zarządzany, skąd czerpie wiedzę techniczną, jak dba o kompetencje personelu, jak obsługuje klientów. Wszystkie szczegóły dotyczące kryteriów można znaleźć w kwestionariuszu zgłoszeniowym. Aby wystartować w konkursie, należy go wypełnić i wysłać. Nad przebiegiem konkursu czuwać będzie firma PARTSLIFE, która ma wieloletnie doświadczenie w organizowaniu podobnego przedsięwzięcia w Niemczech.
3. Dla dużych i małych
Warsztaty na start Do końca października przyjmowane są zgłoszenia do konkursu „Warsztat Roku 2015”. Może wziąć w nim udział każdy niezależny serwis samochodowy, zarówno duży jak i mały. Wystarczy, jeśli wypełni elektroniczny formularz zgłoszeniowy znajdujący się na stronie www.sdcm.pl w zakładce „KONKURS”
J
est przynajmniej pięć istotnych powodów, by serwisy zajmujące się naprawami pojazdów przystępowały do konkursu „Warsztat Roku 2015”. Oto one:
1. Na rzecz wszystkich
Konkursowi „Warsztat Roku 2015” patronuje Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych SDCM. Jest to organizacja non profit, która zajmuje się działaniem na rzecz niezależnego rynku motoryzacyjnego, w tym również warsztatów. O tym, że SDCM jest reprezentacją branży ponad podziałami, świadczy fakt, że członkami Stowarzyszenia są firmy, które na co dzień konkurują ze sobą na rynku. Za konkursem na „Warsztat Roku 2015” nie kryją się żadne plany komercyjne. Celem inicjatywy jest przyczynienie się do
4
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
podniesienia w warsztatach standardów obsługi oraz korzystne wpłynięcie na wizerunek całej branży. Konkurs będzie doskonałą okazją do tego, by dotrzeć z przekazem informacyjnym o niezależnym rynku motoryzacyjnym do szerokiej opinii publicznej. Krótko mówiąc, organizatorom przyświeca idea dobra wspólnego.
Nie trzeba mieć wielkiego, wielostanowiskowego serwisu, by wygrać. Również małe, prężne warsztaty mają szansę na zwycięstwo. Konkurs „Warsztat Roku 2015” rozstrzygnięty zostanie bowiem w trzech kategoriach: mały, średni i duży warsztat. To pokazuje, że organizatorzy nie chcą promować konkretnego modelu niezależnego warsztatu samochodowego, wychodząc z założenia, że swoje miejsce na rynku mają zarówno duże jak i małe firmy. Jedne i drugie są zaś niezbędne do tego, by niezależny rynek motoryzacyjny mógł w pełni zaspokoić oczekiwania klientów.
4. Niezależne jury
Jury, które odwiedzi 18 najwyżej ocenionych warsztatów gwarantuje obiektywną i fachową ocenę. Członkowie komisji nie są związani z dystrybutorami i producentami części, a jednocześnie dysponują doskonałą orientacją w branży motoryzacyjnej. Nie będzie przesadą powiedzieć o nich, że są to stare motoryzacyjne wróble, które nie dadzą się złapać na plewy. Przypomnijmy zatem skład jury: tM aciej Wisławski to prawdziwa legenda polskiego sportu motorowego. Pilot rajdowy, m.in. wieloletni partner rajdowy Krzysztofa Hołowczyca, człowiek, który nie tylko wie jak jeździć, ale również jak przygotować samochód, żeby jeździł niezawodnie. tJ erzy Szewczyk prowadzi firmę specjalizującą się w szkoleniach i doradztwie dla przedsiębiorstw z branży motoryzacyjnej. Zaangażowany był m.in. w projekt Exponentia. Mimo młodego wieku ma bogate doświadczenie zawodowe - zarządzał najstarszym i najbardziej rozpoznawanym dea-
WARSZTAT tK rzysztof Rybarski od czasów studiów na Wydziale Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej związany jest z prasą motoryzacyjną. Przez wiele lat był członkiem zespołu tygodnika „Motor”, obecnie jest redaktorem miesięcznika „Świat Motoryzacji” oraz współautorem bloga poświęconego niezależnemu rynkowi motoryzacyjnemu warsztatowiec.info. Wszyscy jurorzy są sympatycznymi i życzliwymi ludźmi, więc ich wizyty w warsztatach nie będą przypominać inspekcji, lecz raczej miłe odwiedziny. lerstwem VW i Audi w Polsce. Potrafi doskonale ocenić poziom kompetencji technicznych pracowników warsztatu. · t Jakub Cichosz jest konsultantem i partnerem w agencji badawczej Smartscope, przez wiele lat pracował także w firmach badawczych takich jak 4P research mix, Ipsos oraz Demoskop. Badanie rynku to jego specjalność.
Leszek Radzikowski, dyrektor ds. dystrybucji firmy Castrol, która jest partnerem konkursu wyjaśnia, jakie są oczekiwania klientów wobec warsztatów i jak rynek niezależny może zadbać o swój wizerunek i jakość świadczonych usług. Konkurs, którego celem jest nie tylko wyłonienie najlepszych warsztatów niezależnych w Polsce, lecz także podniesienie poziomu obsługi, idealnie pasuje do naszej strategii współpracy ze stacjami serwisowymi. Rozwój polskich warsztatów jest dla nas bardzo ważny i dlatego chcemy inwestować w ich biznes. Tym bardziej, że współczesny warsztat samochodowy musi sprostać oczekiwaniom coraz bardziej wymagających klientów. Liczą się już nie tylko niskie ceny, ważny
5. Wszyscy wygrywają
Na laureatów konkursu czeka prestiżowy tytuł, a także nagrody - vouchery na zakup części i wyposażenia warsztatowego. Jednak wszystkie biorące w konkursie warsztaty mogą odnieść korzyści. Jeśli np. dzięki udziałowi w kon kursie uzupełnią wyposażenie, zainwestują w szkolenie mechaników, zadbają o wystrój serwisu – będą wygrani, niezależnie od ostatecznych wyników. Im wyższy standard i szersza oferta warsztatu, tym lepsza jego pozycja na rynku i większe dochody. I to jest właśnie myśl przewodnia konkursu „Warsztat Roku 2015”. t
jest też wykwalifikowany personel, odpowiednie podejście do klienta i standard porównywalny z wizytą w stacjach autoryzowanych. Castrol od lat wspiera warsztaty niezależne, a w ubiegłym roku wprowadziliśmy na rynek unikalny w branży, kompleksowy program dla warsztatów nieautoryzowanych – Castrol Service Plus. Nasza propozycja jest efektem długoletnich doświadczeń i obserwacji rynku. Serwisom oferujemy pomoc techniczną, szkolenia i rozwój mechaników oraz atrakcyjny program lojalnościowy. Prowadzimy też unikalne szkolenia Castrol Academy, w czasie których nasi eksperci dzielą się z uczestnikami wiedzą nie tylko na temat środków smarnych lecz także z zakresu obsługi klienta i technik sprzedaży.
tP iotr Szypulski jako redaktor doradza czytelnikom magazynu „Auto Świat”. Zna się na eksploatacji samochodów, a także potrafi ocenić warsztat z punktu widzenia użytkownika pojazdu, czyli klienta serwisu.
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
5
TARGI w wielkich firmach opracowujących i dostarczających komponenty do samochodów, którzy odwiedzili targi, wskazywali też, że Inter Cars jest już marką międzynarodową, zaś tempo w jakim z małej lokalnej hurtowni przeistoczył się w piątego co do wielkości dystrybutora części w Europie i dziesiątego gracza na świecie jest wręcz zdumiewające. Zarząd Inter Cars potwierdził na konferencji prasowej, że nie zamierza zwalniać. Zgodnie z planem finalizowana jest inwestycja w Zakroczymiu, gdzie powstaje wielkie centrum logistyczne, które stworzy firmie jeszcze większe możliwości działania. Jednocześnie coraz intensywniej zagospodarowuje ona rynki zagraniczne, rozwijając swoje spółki córki w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Tym samym mają one coraz większy udział w obrotach Inter Cars, które zbliżają się do 5 miliardów złotych.
TARGOWY ROZMACH na Narodowym Gdyby należało wskazać wydarzenie, które w najbardziej spektakularny sposób pokazuje siłę i znaczenie polskiego niezależnego rynku motoryzacyjnego, z pewnością byłyby to Targi Części Zamiennych, Narzędzi i Wyposażenia Warsztatów Inter Cars.
T
egoroczne, 15 już targi były wyjątkowe, bo zbiegły się z jubileuszem 25-lecia firmy i po raz pierwszy odbyły się na terenie Stadionu Narodowego. Jednocześnie mogły zaimponować swym rozmachem zarówno pod względem liczby wystawców, jak i zwiedzających. Tradycyjnie natomiast dostawcy części motoryzacyjnych, wyposażenia warsztatowego i rozwiązań dla branży motoryzacyjnej zaprezentowali na nich swoją ofertę oraz najnowsze osiągnięcia. Targowi goście mogli m.in. z bliska zobaczyć podzespoły i układy opracowane przez producentów części, a stosowane w najnowszych modelach samochodów. Doskonale ilustruje to udział niezależnych firm w rozwoju motoryzacji. Produkują one elementy wykorzystywane w fabrykach pojazdów, ale także zaopatrują w części niezależny rynek usług serwisowych. Za 6
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
pośrednictwem dystrybutorów, takich jak Inter Cars, ich produkty trafiają do warsztatów, a tym samym do naszych samochodów.
Międzynarodowa pozycja
Warto powiedzieć, że wielkość i poziom organizacyjny targów Inter Cars wyraźnie zrobiły wrażenie na ludziach, którzy znają światowy rynek motoryzacyjny. Liczni menedżerowie odpowiedzialni za strategię
Dodać tu należy, że wedle zapowiedzi zarządu kwota ta w ciągu pięciu najbliższych lat zostanie podwojona. I choć to bardzo ambitny cel, to patrząc na drogę, jaką Inter Cars przebył w ostatnim ćwierćwieczu, można sądzić, iż zostanie osiągnięty. W trakcie drugiej części konferencji wręczone zostały nagrody zwycięzcom konkursu Master Mechanic. Jest to konkurs wiedzy teoretycznej i praktycznej przeznaczony dla mechaników, którzy uczestniczą w szkoleniach technicznych organizowanych przez Inter Cars.
Moc ekspozycji
Od piątku do niedzieli goście targów mieli do swojej dyspozycji aż 250 wystawców. Wśród nich znajdowały się spółki i działy Inter Cars przedstawiające liczne projekty przez nie prowadzone.
Bodaj największym zainteresowaniem zwiedzających cieszyła się hala, w której zebrano dostępne w ofercie Inter Cars wy-
TARGI posażenie warsztatowe. Sprzęt można było nie tylko obejrzeć, ale również zamówić na miejscu. Przygotowano ponadto stanowiska oferujące usługi leasingowe z atrakcyjną ofertą kredytową dla wszystkich tych, którzy zadeklarowali chęć podpisania umów podczas targów.
Na targach zadebiutował też najnowszy projekt działu wyposażenia warsztatowego, a mianowicie wypożyczalnia narzędzi. Jest to nowa usługa w Inter Cars, skierowana do warsztatów małych i średnich, które chciałyby rozszerzyć zakres usług dzięki dostępowi do odpowiednich narzędzi. Po raz pierwszy zaprezentowano także nową inicjatywę – warsztat modułowy. Jest ona skierowana do tych, którzy w krótkim czasie chcą powiększyć swój warsztat lub zbudować go całkowicie od nowa.
Zwiedzający mogli zapoznać się również z ofertą programu Bio Service. Najogólniej mówiąc polega on na tym, że Inter Cars przy współpracy grupy certyfikowanych przedsiębiorstw koordynuje odbiór i utylizację niemalże wszystkich rodzajów odpadów, odciążając w ten sposób warsztaty przy wypełnianiu skomplikowanych formalności. Kolejnym pokazanym projektem był Profesjonalny Serwis Akumulatorowy. Celem tej inicjatywy jest pomoc warsztatom w sprzedaży akumulatorów. Oferta przewiduje korzystne warunki reklamacyjne, skup złomu akumulatorowego po cenie rynkowej, dogodne terminy płatności oraz bezpłatne szkolenia i reklamę na stronie www.motointegrator.pl. Wspomnieć jeszcze należy, że wśród zwiedzających targowe ekspozycje była duża grupa gości z zagranicy. Inter Cars działa bowiem nie tylko na polskim rynku, ale też na terenie Czech, Słowacji, Rumu-
nii, Bułgarii, Chorwacji, Słowenii, Włoch, Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii oraz Węgier. Z zagranicznych filii, w których realizowana jest około jedna trzecia obrotów spółki IC, przyjechało ponad 3000 osób. Specjalnie dla nich powstała strefa międzynarodowa. Doświadczeniami wymieniali się nie tylko pracownicy zagranicznych filii Inter Cars, ale również warsztatowcy, którzy są ich klientami. Jak zwykle, na targach nie zabrakło atrakcji rozrywkowych. Czekały one na gości na płycie stadionu. W sobotę dominowały tam emocje sportowe, natomiast niedzielę organizatorzy zarezerwowali dla rodzin z dziećmi. W sobotni wieczór odbył się koncert jubileuszowy. Gwoździem programu był występ szwedzkiej grupy Roxette. t
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
7
FIRMY
Nowe logo i medal Na koniec swego pierwszego ćwierćwiecza Inter Cars został uhonorowany medalem Pro Masovia za wkład w rozwój gospodarczy regionu. W drugie ćwierćwiecze wszedł też z nowym logotypem. „Wysokie standardy. Wysokie obroty. Inter Cars” to motto towarzyszące nowemu logotypowi firmy Inter Cars, z którym firma wchodzi w swoje drugie ćwierćwiecze. Nowe logo jest interpretacją dotychczasowego znaku firmowego opartego na splecionych literach IC i kojarzyć się ma z obrotomierzem. Poza symbolem zmianie uległ także krój liter użytych w zapisie nazwy. Czcionka została specjalnie zaprojektowana z myślą o Inter Cars, przez co jest wyjątkowa i unikalna. Odświeżony symbol i nazwa tworzą kompozycję blokową, co ma wzmacniać siłę wizualną marki, eksponować nową czerwono-grafitową kolorystykę i pomagać wprowadzić porządek w olbrzymiej ilości materiałów drukowanych i elektronicznych tworzonych przez firmę. Docelowo marka będzie wyeksponowana w ponad 350 filiach, które przejdą modernizację zarówno pod kątem standardów wizualnych, jak i standardów obsługi.
Prezentacja nowego logotypu nastąpiła niedługo po uroczystości, którą można uznać za symboliczne podsumowanie pierwszych 25 lat istnienia firmy. Podczas uroczystości wręczono władzom Inter Cars medal Pro Masovia przyznany przez marszałka Województwa Mazowieckiego za wkład w rozwój gospodarczy regionu. Adam Struzik, marszałek Województwa Mazowieckiego przyznał także dyplomy uznania dla zarządu oraz dyrektorów Inter Cars. Otrzymali je: Krzysztof Oleksowicz , Robert Kierzek, Krzysztof Soszyński, Wojciech Twaróg, Witold Kmieciak, Sławomir Rybarczyk, Tomasz Białach, Tomasz Piluch.
8
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
JAK ZAROBIĆ na wymianie akumulatorów Janusz Druchliński, ekspert rynku akumulatorów w Inter Cars
Statystyki pokazują, że warsztaty samochodowe coraz częściej są miejscem wymiany akumulatora. W ostatnich latach warsztaty zyskują dzięki akumulatorom od 1 do 2% dodatkowych klientów rocznie.
P
omimo korzystnych dla warsztatów trendów, nadal ponad 60% kierowców decyduje się na samodzielny zakup i wymianę baterii. Warto zastanowić się dlaczego tak się dzieje. Można sądzić, iż przede wszystkim z tego powodu, że warsztat nie jest uznawany przez klientów jako naturalne miejsce zakupu akumulatora. Co innego sklepy czy supermarkety, w których przez cały rok baterie eksponowane są na półkach. Dzięki temu klienci wiedzą, gdzie się zwrócić w razie problemów.
Inna przyczyna to względna łatwość wymiany akumulatora w starszych samochodach. Im nowszy model pojazdu, tym samodzielna wymiana baterii przez kierowcę jest trudniejsza.
Co składa się na zysk?
W większości popularnych samochodów wymiana akumulatora zajmuje nie więcej niż pół godziny. Na zysk z takiej operacji składają się 3 elementy: t Zysk na akumulatorze - cena oferowana warsztatowi przez dystrybutora jest zazwyczaj niższa od ceny w punktach sprzedaży detalicznej; t Koszt usługi - zwykle kalkulowany na poziomie 30-50 złotych;
tW artość złomu akumulatorowego wartość złomu pozyskanego z akumulatora osobowego to 40-50 złotych. Prawie wszyscy kierowcy zostawiają stary akumulator w miejscu wymiany. Zauważyć tu należy, że wymiana akumulatora to również doskonała sposobność do zaproponowania klientowi dodatkowych, odpłatnych usług: kontroli układu ładowania, wymiany płynów eksploatacyjnych czy serwisu klimatyzacji itd.
Każdy może samodzielnie dokonać kalkulacji zyskowności wymiany akumulatora, biorąc pod uwagę sytuację na lokalnym rynku. Nie ulega wątpliwości, że godzina robocza poświęcona na te usługi to przychód na poziomie 100-130 złotych.
Jak zwiększyć sprzedaż?
Oto kilka rad, które przydadzą się warsztatom chcącym zwiększyć sprzedaż akumulatorów: t Oznakuj warsztat banerem „AKUMULATORY”. Baner powinien stanowić stały element zewnętrznego oznakowania. tZ rób test akumulatora wszystkim klientom swojego warsztatu. Test powinien być oczywiście bezpłatny i potwierdzony wydrukiem z testera, zawieszką bądź naklejką na akumulatorze. Takie działania budują świadomość i dobre relacje. t Wyeksponuj kilka akumulatorów w pomieszczeniu, gdzie przyjmujesz klientów. Dzięki temu wielu z nich zwróci uwagę na baterie. Wspomnieć jeszcze należy, że Inter Cars jest organizatorem Profesjonalnych Serwisów Akumulatorowych. To inicjatywa wspierająca wymianę akumulatorów w warsztatach. Uczestnicy przedsięwzięcia mogą liczyć na samodzielne rozpatrywanie reklamacji, promocję w www.motointegrator. pl, szkolenia i oznakowanie zewnętrzne. Z kolei Darmowy Test Akumulatora jest inicjatywą zachęcająca kierowców do wizyt w warsztatach. Celem akcji jest zwiększenie świadomości kierowców, co przekłada się na większą sprzedaż akumulatorów w warsztatach. Patronem akcji jest www. motointegrator.pl. t
FIRMY
NOWE ETYKIETY akumulatorów Exide Nabywcy akumulatorów często mają problem z ich doborem. Firma Exide wprowadziła nowe etykiety, które mają to ułatwić.
N
owe etykiety wprowadzone przez firmę Exide w czytelny sposób prezentują parametry akumulatorów i ułatwiają podjęcie właściwego wyboru. Pozwala to sprzedawcom łatwiej zorientować się w oferowanym asortymencie, zaś klientom decydującym się na samodzielny zakup akumulatora ułatwia wybór.
– Nowa etykieta zawiera najważniejsze dane. Informacja o wydajności produktu (np. pojemność 77 Ah), od razu rzuca się w oczy. W tym samym polu zaprezentowane są też inne parametry: napięcia, prądu rozruchowego, a także graficznie zaprezentowane wymiary akumulatora, które umożliwiają szybką ocenę, czy dana bateria zmieści się pod maską – mówi Krzysztof Najder, product marketing manager Exide Technologies. Exide umieścił na etykietach akumulatorów także kody QR oraz adresy URL. Wystarczy mieć pobraną darmową aplikację lub urządzenie mobilne z dostępem do internetu, aby otrzymać natychmiastowy dostęp do informacji niedostępnych na etykiecie – pełnych specyfikacji
technicznych oraz innych użytecznych danych dotyczących np. polaryzacji, mocowania, rodzaju końcówek biegunowych, czy wreszcie instrukcji obsługi, która jest też dołączona do akumulatora w postaci książeczki umieszczonej na jego tylnej ścianie. t
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
9
FIRMY
Akumulatory przyszłości Przyszłość ma należeć do samochodów elektrycznych. Najważniejszą przeszkodą na tej drodze są jednak nie dość wydajne baterie. Bosch zaprezentował technologię, która ma to zmienić. Może ona zostać wdrożona do produkcji seryjnej w ciągu pięciu lat. Niemiecki koncern przejął amerykańską firmę Seeo Inc specjalizującą się w dziedzinie ogniw galwanicznych. To właśnie one mają zostać wykorzystane w przyszłości do produkcji samochodowych baterii. Bosch ocenia, że nowa technologia pozwoli do roku 2020 zwiększyć ponad dwukrotnie gęstość energii, a jednocześnie obniżyć koszty produkcji akumulatorów. Porównywalny samochód elektryczny, który ma dziś zasięg 150 kilometrów, będzie mógł przejechać ponad 300 kilometrów bez ładowania - i to przy niższej cenie.
Różne pomysły, jeden cel
Jak dotąd Bosch wdrożył 30 projektów związanych z pojazdami elektrycznymi.
Według prognozy firmy, w roku 2025 około 15 procent wszystkich nowych samochodów wyprodukowanych na świecie będzie miało elektryczny napęd. W Europie więcej niż jedna trzecia wszystkich nowych aut będzie napędzana elektrycznie - większość jako hybryda typu plug-in. Już w 2014 roku Bosch z firmami GS Yuasa i Mitsubishi Corporation utworzyli joint venture pod nazwą Lithium Energy and Power GmbH & Co. KG, którego celem jest rozwój bardziej wydajnych generacji akumulatorów litowo-jonowych. Technologia przejętej przez Boscha firmy Seeo Inc. uzupełnia dotychczasowe rozwiązania rozwijane dzięki współpracy z japońskimi partnerami.
Czysty lit
Od lat producenci samochodów i dostawcy przemysłu motoryzacyjnego starają się stworzyć bardziej wydajne akumulatory. Możliwości udoskonalenia szuka się m.in. w dziedzinie chemii ogniw. Główną rolę odgrywa tu materiał, z którego wykonane są
Bosch rozwija hybrydy Przedstawiciele firmy Bosch poinformowali o stworzeniu napędu hybrydowego, który ma kosztować zaledwie ułamek dzisiejszej ceny tych układów. – Boost Recuperation System to hybryda dla każdego – zapowiedział dr Rolf Bulander, członek zarządu spółki Robert Bosch GmbH i prezes sektora Mobility Solutions. W przeciwieństwie do popularnych układów hybrydowych o napięciu 400 V, nowy system bazuje na niższym napięciu 48 V. Dzięki temu można obniżyć koszt
jego komponentów. Zamiast dużego silnika elektrycznego, zastosowano w układzie specjalny generator o czterokrotnie wyższej mocy. Silnik-generator wykorzystuje układ pasowy do wspomagania silnika spalinowego mocą dochodzącą do 10 kW. Energoelektronika stanowi zaś ogniwo łączące dodatkowy akumulator niskonapięciowy z silnikiem-generatorem. Przetwornica DC/DC pozwala zasilać instalację 12 V pojazdu z sieci 48 V. Dodatkowym atutem konstrukcji są znacznie mniejsze rozmiary nowego akumulatora litowo-jonowego. – Podstawowa wersja układu hybrydowego, bazująca na sieci 48 V, stanie się atrakcyjną opcją dla kierowców w Europie, Ameryce Północnej i Azji – powiedział Bulander. Według prognoz firmy Bosch w 2020 roku na całym świecie będzie już około czterech milionów nowych samochodów wyposaAkumulator 12V żonych w ten wariant Przetwornica prądu układu hybrydowego. Generator-silnik Bosch zapowiada także prezentację Akumulator litowo-jonowy 48V drugiej generacji
10
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
elektrody (katoda i anoda). W dzisiejszych akumulatorach litowo-jonowych jednym z czynników ograniczających gęstość energii jest materiał, z którego zbudowana jest anoda - składa się ona bowiem w dużym stopniu z grafitu. Korzystanie z technologii ogniw w stanie stałym pozwoli Boschowi zastosować anodę z czystego litu, co znacznie zwiększa zdolność magazynowania, a więc pojemność akumulatora. Ponadto, pozbawione płynnego elektrolitu nowe ogniwa staną się niepalne. Bosch dzięki nabyciu Seeo Inc. dysponuje pierwszymi próbkami ogniw, które mają potencjał, aby spełnić wysokie standardy przemysłu motoryzacyjnego pod względem trwałości i bezpieczeństwa. t
podstawowego układu hybrydowego, która obecnie znajduje się jeszcze w fazie rozwoju. W prototypie wyższej mocy silnik-generator będzie połączony bezpośrednio ze skrzynią biegów, a nie jak dotychczas z silnikiem spalinowym. Dzięki temu układ ten będzie umożliwiał nie tylko okresowe wspomaganie elektryczne, lecz także jazdę z napędem wyłącznie elektrycznym przy niższych prędkościach – na przykład w ruchu typu stop-and-go. Wariant ten umożliwi też w samochodach niższej klasy średniej funkcję, która na tegorocznych targach IAA została zademonstrowana w samochodach klasy wyższej, a jest nią zdalnie sterowany asystent, który pozwala kierowcy zaparkować pojazd za naciśnięciem przycisku. Funkcja wykorzystuje czujniki ultradźwiękowe i systemy parkowania, stosowane w samochodach z automatyczną skrzynią biegów. Dzięki zintegrowaniu silnika elektrycznego z układem przeniesienia napędu system automatycznie przyspiesza i może samodzielnie zmieniać biegi do jazdy w przód i w tył. Także wtedy, gdy kierowca nie znajduje się w pojeździe proces parkowania może być inicjowany poprzez naciśnięcie przycisku znajdującego się w kluczyku. Dodatkowo Bosch oferuje stworzoną przez siebie aplikację na smartfony, która umożliwia obsługę asystenta parkowania spoza pojazdu. t
Nowa generacja pomp
płynu chłodzącego Ruville
Schaeffler Automotive Aftermarket oferuje pod swoją marką Ruville zarówno zestawy z pompą płynu chłodzącego, jak i pojedyncze pompy do prawie wszystkich modeli samochodów najpopularniejszych europejskich i azjatyckich marek. W pompach tych, dzięki zastosowaniu bardziej wytrzymałych i odpornych na zużycie materiałów na uszczelnienie ślizgowe, wyeliminowany został problem nieszczelności – nawet przy wysokich temperaturach. Dodatkowo zoptymalizowano budowę pomp. Niezależnie czy chodzi o wirnik, czy o obudowę – rozmiary oraz kształty wszystkich części są tak zaprojektowane, aby dostosować je do potrzeb poszczególnych silników.
P
Pompy płynu chłodzącego wykonują wręcz herkulesową pracę. Należy mieć więc na uwadze, że w wyniku niedokładnego wypłukania obiegu cieczy chłodzącej podczas naprawy w systemie często pozostają zanieczyszczenia, przez co nowa pompa od początku zmuszona jest pracować w ciężkich warunkach. Skutkiem tego może być jej szybsze zużycie i tym samym awaria, grożąca takimi konsekwencjami jak przegrzanie silnika, uszkodzenie paska zębatego, a nawet całkowita awaria silnika - podkreśla Maik Evers, kierownik działu w firmie Schaeffler Automotive Aftermarket. - Dlatego bardzo ważne jest, aby wszystkie elementy pompy były wykonane z najwyższej jakości materiałów i optymalnie ze sobą współpracowały.
p Porównanie materiałów stosowanych na pierścienie uszczelnienia ślizgowego pokazuje, że połączenie węgliku krzemu (SIC) oraz utwardzanego grafitu (HC) daje najlepsze efekty. Dużo lepsze niż tlenku aluminium (ALO) oraz utwardzanego grafitu (HC).
p Schaeffler Automotive Aftermarket ma w swojej ofercie ponad 250 zestawów Ruville KIT z pompą płynu chłodzącego. Dobrać można więc wśród nich odpowiedni komplet do prawie wszystkich modeli samochodów osobowych popularnych marek europejskich i azjatyckich. Dodatkowo w skład dwunastu zestawów wchodzi termostat.
wycieki były szybko i całkowicie odprowadzane, a tym samym płyn chłodzący nie mógł dotrzeć do łożyska i doprowadzić do jego uszkodzenia.
Aby uniknąć uszkodzeń i dodatkowych kosztów, Schaeffler Automotive Aftermarket zaleca jednocześnie, by podczas każdej wymiany paska zębatego, wymienić również wszystkie elementy z nim współpracujące. Doskonałym rozwiązaniem w przypadku paska napędzającego również pompę płynu chłodzącego jest zestaw Ruville KIT. W jego skład oprócz paska wchodzi także pompa, rolki napinające i prowadzące, oraz wszystkie śruby, nakrętki i uszczelki niezbędne do przeprowadzenia profesjonalnej naprawy.
Zdjęcia: Schaeffler
raktyka wskazuje, że ponad 75 procent wszystkich awarii pomp płynu chłodzącego spowodowanych jest niesprawnością mechanicznego uszczelnienia ślizgowego wałka pompy. Dlatego tak ważny jest właściwy dobór materiałów na oba pierścienie tego uszczelnienia. Pierścień nieruchomy pompy płynu chłodzącego Ruville wykonany jest z węgliku krzemu – materiału o twardości zbliżonej do diamentu i wyjątkowo odpornego na zmiany temperatury. Węglik krzemu jest więc znacznie lepszym materiałem niż tlenek aluminium stosowany w wielu innych pompach. Z kolei do produkcji pierścienia ruchomego wykorzystywany jest utwardzany grafit. W efekcie podczas pracy pierścień nieruchomy dopasowuje się do pierścienia ruchomego i w ten sposób zapobiega dostaniu się wody do łożyska. Jednocześnie wszystkie elementy najnowszej generacji pomp płynu chłodzącego Ruville, szczególnie zaś wirnik i obudowa, zostały tak zaprojektowane, aby zagwarantować optymalne przepływy i jak największą wydajność pompy. Dodatkowo położenie oraz wymiary systemu odprowadzenia cieczy ustalono w taki sposób, aby drobne
p Dzięki zastosowaniu bardziej wytrzymałych i odpornych na zużycie materiałów na pierścienie uszczelnienia ślizgowego, w pompach płynu chłodzącego Ruville od Schaeffler Automotive Aftermarket, wyeliminowany został problem nieszczelności – nawet przy wysokich temperaturach.
FIRMY
Niższe napięcie i koszty Wszystko wskazuje na to, że upowszechniać się będą pojazdy hybrydowe z napędem elektrycznym zasilanym prądem o napięciu 48 woltów. Firma Delphi zaprezentowała nowe rozwiązanie napędu elektrycznego przeznaczonego do pojazdów hybrydowych (spalinowo-elektrycznych) i zapewnia, że rozwiązanie to pozwoli wyraźnie zmniejszyć emisję dwutlenku węgla przy stosunkowo niewielkich nakładach wiążących się z jego wprowadzeniem. Rzecz w tym, że koszty produkcji 48-woltowych układów są istotnie niższe niż systemów kilkusetwoltowych stosowanych do tej pory w pojazdach z napędem hybrydowym. Wynika to m.in. z różnicy w cenie akumulatorów wykorzystywanych w jednym i drugim systemie. W nowych, 48-woltowych hybrydach też oczywiście będzie zastosowana rekuperacja, czyli częściowe odzyskiwanie energii traconej na hamowanie, które w znacznej mierze będzie odbywało się za pomocą silnika elektrycznego. Energia kinetyczna rozpędzonego pojazdu będzie zamieniana na elektryczną i magazynowana w akumulatorze. Delphi spodziewa się, że nowe rozwiązanie przyczyni się do szybkiego wzrostu popularności samochodów hybrydowych. Według prognoz Global Insight IHS pojazdy z 48-woltowymi instalacjami mają w najbliższych latach zdominować rynek samochodów z elektrycznym wspomaganiem napędu.
12
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
TESTER
wtryskiwaczy
Korzystając z prostego urządzenia YDT-35, które znajduje się w ofercie Delphi, można szybko określić stan wtryskiwaczy układu common rail i podjąć decyzje co do dalszego ich losu.
U
rządzenie YDT-35 zostało zaprojektowane przez firmę Hartridge z myślą o wszystkich warsztatach, także tych nie specjalizujących się w naprawach systemów paliwowych diesla. Umożliwia ono mechanikom ustalenie czy wtryskiwacz jest dobry, czy nadaje się do regeneracji, czy też trzeba go zastąpić nowym. Tester YDT-35 stanowi więc uzupełnienie istniejących rozwiązań diagnostycznych Delphi przeznaczonych do pojazdów z układem common rail i zarazem pozwala wykonać pierwszy krok w całym procesie diagnostycznym. Stwarza zatem wielu warsztatom szansę, by rozszerzyć zakres świadczonych przez nie usług o naprawy i diagnostykę systemów paliwowych Diesla i tą drogą zwiększyć swą efektywność i dochodowość. YDT-35 z jednej strony umożliwia przeprowadzenie testu elektrycznych parametrów wtryskiwacza (oporności, induktancji,
pojemności), z drugiej zaś – wizualną ocenę rozproszenia strugi paliwa. Obie te operacje zajmują w sumie nie więcej niż 5 minut i po tym czasie wiadomo już jaki jest stan wtryskiwacza, czy nadaje się on do dalszego użytku, wymiany, czy regeneracji. Dzięki testerowi warsztat będzie więc wysyłał do naprawy w specjalistycznych zakładach jedynie wadliwe wtryskiwacze. A oto jak wygląda cała procedura korzystania z testera: tZ aczynamy od przygotowania urządzenia do pracy. Sprawdzamy więc najpierw czy stoi ono stabilnie. Następnie przygotowujemy płyn do kalibracji zgodny z normą ISO 4113. W ofercie firmy Delphi jest to płyn HAD400. Teraz za pomocą lejka wlewamy płyn, tak by jego poziom sięgnął wskaźnika. Płynem wypełniamy również komorę wtryskową, zwracając uwagę by nie pozostało w niej powietrze. Na koniec podłączamy urządzenie do sprężonego powietrza o ciśnieniu od 5 do 10 barów oraz do sieci elektrycznej. tP onieważ w przypadku wszelkich urządzeń testowych czystość jest niezwykle istotna, dlatego przed użyciem wtryskiwacza sprawdzamy czystość rozpylacza. Czyścimy też cały wtryskiwacz za pomocą myjki ultradźwiękowej, ewentualnie miękkiej szczotki drucianej, ale wtedy omijamy rozpylacz. tU mieszczamy wtryskiwacz w uniwersalnym uchwycie. Ustawiamy go w jednej linii z otworem komory wtryskowej i dokręcamy. Podłączamy przewód giętki wysokiego ciśnienia i dokręcamy
FIRMY jego nakrętkę mocującą właściwym momentem. Do wtryskiwacza podłączamy też zasilanie elektryczne. Opcjonalnie można zamocować urządzenie do pomiaru przelewów powrotnych, które jest dostępne oddzielnie. By z niego skorzystać, podłączamy przewód przelewów powrotnych. Zapewne będzie trzeba do tego użyć stosownego adaptera. tu rządzenie jest już gotowe do przeprowadzenia prób wtryskiwacza. Naciskamy więc przycisk rozpoczynający test i wybieramy odpowiedni rodzaj wtryskiwacza. Jeśli zostanie wybrany niewłaściwy, test nie rozpocznie się. Ponownie naciskamy przycisk startowy, inicjując w ten sposób test elektrycznych parametrów wtryskiwacza. Wyniki wyświetlające się na ekranie wskazują, czy wtryskiwacz spełnia zadane parametry. t j eśli wtryskiwacz nie przeszedł pomyślnie próby, trzeba go zastąpić nowym, gdyż nie nadaje się do regeneracji. Gdy ją zaliczy, naciskamy przycisk stop i przechodzimy do testu rozpylania strugi paliwa. Zamykamy zatem osłonę i inicjujemy test. Ciśnienie ustawiamy na 600-700 barów i aby upewnić się, że w przewodzie przelewów powrotnych nie ma powietrza, pozwalamy wtryskiwaczowi pracować przez jedną minutę. Z kolei przystępujemy do wizualnej kontroli strugi paliwa rozpylanego w komorze wtryskowej, sprawdzając czy z każdego otworu rozpylacza rozpylanie jest równomierne. Warto tu dodać, że maksymalne ciśnienie podczas testu zależy od ciśnienia powietrza zasilającego. Test przeprowadzamy przez 30-60 sekund, zaś po jego zakończeniu zapisujemy jeszcze wyniki pomiaru przelewu powrotnego odczytane ze skali urządzenia do pomiaru przelewów powrotnych. tc zynności te powtarzamy dla wszystkich wtryskiwaczy. Po uzyskaniu kompletu wyników, można stwierdzić, który wtryskiwacz wymaga naprawy. Na koniec wypada podkreślić, że urządzenie YDT-35 pozwala testować wtryskiwacze wszystkich głównych producentów: te lektromagnetyczne firm Delphi, Denso oraz Bosch, tp iezo-elektryczne firm Denso, Bosch oraz Continental, tB osch CRIN oraz Denso Heavy Duty (opcjonalne). t
PIĘĆ WARSTW
klocka hamulcowego Od klocków hamulcowych wymaga się, aby gwarantowały zatrzymanie pojazdu na jak najkrótszym dystansie, a jednocześnie nie powodowały zbędnego hałasu. Jednocześnie podczas hamowania są one poddawane ogromnym obciążeniom – ciśnieniu dochodzącym do 140 barów i temperaturze osiągającej nawet 700ºC. Dlatego tak ważna jest ich jakość.
P
rzedstawiciele Delphi zapewniają, że ich firma projektuje, produkuje i testuje klocki hamulcowe tak, by spełniały te same standardy pracy, trwałości i niezawodności, co części montowane fabrycznie. Wskazują przy tym na fakt, że klocki Delphi zbudowane są z pięciu warstw. Nakładka Gwarancją cichego hamowania jest nakładka tłumiąca piski. Delphi podkreśla, że nie wszystkie firmy aftermarketowe wykorzystują tego typu rozwiązanie. Delphi stosuje nakładki wykonane w technologii OE, o różnych stopniach tłumienia, trwale mocowane do płytki. Są one dobierane tak, by działały najefektywniej. Płytka nośna Płyta nośna stanowi bazę dla wszystkich pozostałych elementów, musi zatem być wystarczająco wytrzymała i trwała. Wszystkie płytki nośne Delphi wykonane są z dużą precyzją, z wysoko rozciągliwej, tłoczonej stali, według tej samej technologii, co elementy montowane na pierwszy montaż. Ochronę płytki przed korozją zapewnia odporna na wysoką temperaturę i agresywne związki chemiczne powłoka lakieru proszkowego. Cechuje się ona ponadto jednolitą grubością, gwarantuje więc zachowanie odpowiednich tolerancji, dzięki czemu montaż klocka nie nastręcza problemów. Warstwa podkładowa Delphi stosuje unikatową technologię nakładania specjalnej warstwy podkładowej. Ma ona grubość 3 mm i umieszczona
jest pomiędzy płytką nośną, a materiałem ciernym. Warstwa ta absorbuje drgania i działa jak termiczny izolator, obniżając temperaturę zacisku i zmniejszając ilość ciepła odbieranego przez płyn hamulcowy. Obniża to ryzyko doprowadzenia płynu do wrzenia, a tym samym zmniejszenia skuteczności hamowania. Warstwa podkładowa pomaga również zwiększyć siłę wiązania płyty nośnej z materiałem ciernym. Materiał cierny W zależności od przeznaczenia, stosuje się różne mieszanki, z których wytwarzany jest materiał cierny. Np. hamulce pojazdów sportowych wymagają mieszanek o parametrach radykalnie różniących się od tych stosowanych w zwykłych samochodach. Delphi wykorzystuje w produkcji klocków ponad 20 różnych mieszanek stworzonych z ponad 130 różnych składników. Dzięki temu klocki przeznaczone do konkretnego modelu pojazdu odpowiadają jego wymaganiom. Jak podkreślają przedstawiciele Delphi, niektórzy producenci klocków przeznaczonych na rynek części zamiennych stosują w procesie wytwarzania tylko jedną lub dwie mieszanki, co przekłada się na niższą efektywność hamowania. Delphi nieustannie testuje nowe mieszanki i składniki – ponad 300 rocznie. W ten sposób utrzymuje najwyższy standard swoich produktów. Okładzina cierna By skrócić czas docierania się nowego klocka i zminimalizować powstające w tym czasie piski, klocki Delphi mają fazowanie, analogiczne do stosowanego na klockach montowanych fabrycznie. Wykonywana jest w nich również szczelina, jeśli jest to tylko wymagane. Szczelina pozwala klockom elastycznie pracować, eliminuje ryzyko pękania materiału ciernego, jednocześnie sprzyja odprowadzaniu wody i pyłu z powierzchni tarczy hamulcowej. t ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
13
RYNEK
CO KIEROWCY WIEDZĄ o używaniu świateł W ramach kampanii społecznej „Świecimy przykładem na drodze” koncern HELLA sprawdził wiedzę polskich kierowców dotyczącą prawidłowego używania świateł samochodowych, wymiany żarówek oraz skutków jazdy z niewłaściwym oświetleniem.
H
ELLA przy współpracy z ośrodkiem badawczym Moto Data oraz Polską Izbą Stacji Kontroli Pojazdów przeprowadziła w maju br. badanie na grupie 813 kierowców, z czego zdecydowaną większość (75%) stanowili mężczyźni. W ankiecie znalazły się pytania związane z szeroko pojętym bezpieczeństwem drogowym oraz przepisami dotyczącymi dbałości o oświetlenie pojazdu. Z sondażu wynika, że 77% osób raz w roku sprawdza ustawienie świateł w swoim aucie, natomiast 13% dokonuje tego raz na dwa lata, a 11% znacznie rzadziej lub nigdy nie bada reflektorów. Największą świadomością w tej dziedzinie wykazują się doświadczeni kierowcy, którzy prawo jazdy posiadają dłużej niż 15 lat. - Sprawdzenie ustawienia świateł powinno być przeprowadzone podczas okresowego badania technicznego pojazdu. Zatem biorąc pod uwagę średni wiek samochodów w Polsce, badanie ustawienia świateł wykonywane musi być raz w roku – komentuje zespół ekspertów z Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów. 16
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
Wedle ekspertów PISKP, przepisy nie nakładają obowiązku wożenia w pojeździe zapasowych żarówek, niemniej 69% badanych kierowców czyni to z własnej woli. Co charakterystyczne, o takim wyposażeniu znacznie częściej pamiętają mężczyźni, bo aż 74%, niż kobiety - tylko 55%. Podobnie jak w przypadku dbałości o prawidłowo ustawione światła, o dodatkowych żarówkach pamiętają głównie wieloletni kierowcy, którzy mieszczą się w grupie wiekowej od 35 do 44 lat. Przy okazji nie od rzeczy będzie tu zauważyć, że w nowych autach, z diodowymi źródłami światła czy palnikami ksenonowymi, nie ma możliwości samodzielnej wymiany tychże elementów, więc ich kierowcy musza w tym celu odwiedzić odpowiednio wyposażony warsztat.
W trakcie badania sprawdzano również znajomość przepisów ruchu drogowego, a dokładniej wiedzę o tym, czy jazda z przepaloną żarówką może zakończyć się mandatem. Większość kierowców, bo aż 87% twierdzi, że jest to wykroczenie grożące sankcją finansową. Wiele osób uważa także, że jazda z niesprawnym oświetleniem może stać się przyczyną wypadku lub stwarzać niebezpieczeństwo podczas podróży. Nie ma to jednak znaczącego wpływu na posiadanie przez te same osoby zapasowych żarówek czy na częstsze sprawdzanie ustawienia świateł. - Przepisy mówią, że w przypadku niesprawności auta, która może zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego, kierowca narażony jest na zatrzymanie dowodu rejestracyjnego pojazdu. Następnie po usunięciu usterki musi wykonać dodatkowe badanie techniczne auta – dodają eksperci z PISKP.
Większość badanych, bo aż 94% zdaje sobie sprawę, że nieprawidłowe lub niesprawne oświetlenie może być przyczyną wypadku, a dokonywanie przeróbek lub stosowanie nieprzewidzianych przez producenta źródeł światła i samodzielna regulacja ustawienia reflektorów, mogą być powodem oślepiania innych uczestników ruchu drogowego. - Wszystkie lampy w samochodzie mają określone w regulaminie ECE wymagania rozsyłu światła. Dane dotyczące przeznaczenia lampy można odczytać w jej cechowaniu. Ustawienie świateł powinno się powierzyć profesjonalistom na stacji diagnostycznej. Należy pamiętać, że każde światło musi być montowane i stosowane zgodnie z jego przeznaczeniem. Kierowca powinien dbać o czystość wszystkich urządzeń świetlnych w samochodzie, zwłaszcza przed rozpoczęciem dłuższej podróży – dodają eksperci PISKP. Mimo znacznej wiedzy, którą wykazali się ankietowani, zaledwie 24% z nich regularnie sygnalizuje innym kierowcom, że mają niesprawne światła mijania. Tylko 58% badanych osób informuje o tym czasami, a 17% nie czyni tego nigdy lub uważa to za nieistotne. t
FIRMY
OSRAM na rzecz oryginalnych produktów „Żarówka czy świeczniówka” to najnowsza akcja firmy OSRAM, która w ten sposób chce zwrócić uwagę kierowców na ogromne znaczenie, jakie ma właściwe oświetlenie na drodze, a także zachęcić ich do sprawdzania, czy kupują oryginalne produkty oświetleniowe do samochodów.
- Obserwujemy rozszerzanie sie zjawiska obniżania jakości produktów, oszukiwania klientów przez niektóre sklepy i podszywania się pod markowych producentów – mówi Magdalena Bogusz, marketing manager speciality lighting w OSRAM. - Nie wszyscy o tym wiedzą, dlatego
W ramach jesiennej kampanii OSRAM intensyfikuje działania mające promować oryginalne produkty. Jednocześnie firma ta przygotowała wiele narzędzi, które pomogą konsumentom bezpiecznie kupić jej wyroby, a także zweryfikować ich oryginalność. Miedzy innymi uruchomiony został program certyfikowanych sprzedawców internetowych oraz specjalny serwis internetowy www.czyoryginal.pl, gdzie na podstawie zdjęć wykonanych np. smartfonem będzie można sprawdzić, czy produkt jest oryginalny.
Dzienne i przeciwmgłowe w jednym Firma OSRAM wprowadziła na rynek wielofunkcyjne światła przeciwmgłowe i dzienne LEDriving FOG PL. Lampy pasują jako zamiennik większości okrągłych świateł przeciwmgłowych, można je więc łatwo zamontować. Dzięki soczewkowej budowie, podobnej do tej stosowanej w reflektorach ksenonowych, dwufunkcyjne światła LEDriving FOG są wytrzymałe i i odporne na uderzenia kamyków. Jednocześnie ich światło jest bardzo jasne i gwarantuje dobrą widoczność pojazdu na drodze – szczególnie w trudnych warunkach. – Lampy te stanowią połączenie świateł przeciwmgłowych i dziennych – mamy
chcemy zwrócić uwagę na ten problem i przestrzec kierowców przed kupowaniem źródeł światła z niesprawdzonych źródeł. Dzięki akcji OSRAM kierowca będzie mógł się dowiedzieć, dlaczego warto zainwestować w sprawdzone, oryginalne oświetlenie do samochodu, jaki ma to związek z bezpieczeństwem na drodze, a także na co zwracać uwagę wybierając żarówki samochodowe. Pokazane zostaną mu wyraźne różnice między dobrymi jakościowo, oryginalnymi źródłami światła do samochodów, a żarówkami podrobionymi – nietrwałymi i niebezpiecznymi w użyciu. Informacje na ten temat będzie można znaleźć na stronie www.oryginalneibezpieczne.pl. W kampanię zaangażował się Kuba Bielak, dziennikarz motoryzacyjny i właściciel Akademii Bezpiecznej Jazdy, dla którego wybór jest jasny – zawsze inwestuje w oryginalne i bezpieczne żarówki samochodowe i lampy ksenonowe. – Oryginalne oświetlenie to jakość i pewność, że wszystko działa jak należy – mówi Kuba Bielak. – Nie warto oszczędzać na światłach samochodowych, bo są one czymś, od czego zależy nasze bezpieczeństwo na drodze. A we własne życie na pewno warto zainwestować. t
podróż – wyjaśnia Magdalena Bogusz z fimy OSRAM. Lampy LEDriving FOG PL mają średnicę 90 mm i pasują do standardowych otworów w jakich montowane są światła przeciwmgłowe. Dodatkowo można dokupić specjalne uchwyty montażowe, ułatwiające dopasowanie świateł. Na rynku dostępne są już elementy do Toyoty, wkrótce też będzie można nabyć uchwyty przeznaczone do Volkswagena i Nissana.
więc dwa w jednym. W warunkach spadku widoczności poniżej 50 m wystarczy, że przełączymy opcję ze świateł dziennych na przeciwmgłowe i możemy kontynuować
Zintegrowany sterownik i niewielka ilość kabli sprawiają, że zestaw jest lekki i prosty w montażu. Produkt ma certyfikaty i homologacje zgodne z ECE, SAE, CCC, EAC i IP. – Lampy FOG PL dostępne są z różnymi kolorami filtrów, co sprawia, że samochód zyskuje unikatowy wygląd. Do wyboru mamy pięć kolorów – pomarańczowy, różowy, niebieski, srebrny i złoty. Wszystko oczywiście zgodnie z kodeksem drogowym – dodaje Magdalena Bogusz. t ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
17
FIRMY
Powrót filtrów Champion Federal-Mogul Motorparts (oddział Federal-Mogul działający na rynku części zamiennych) powraca na rynek z większym asortymentem filtrów Champion. Udoskonalona linia produktów wyróżnia się lepszymi właściwościami i atrakcyjnym opakowaniem. Dodatkowym wsparciem jest internetowy katalog filtrów Champion, które są już dostępne w sprzedaży na rynku wtórnym. Od 2014 roku Champion wprowadził do swej oferty blisko 500 nowych filtrów. Na ich obecną gamę składa się ponad 1300 referencji, które znajdują zastosowanie w ponad 94% europejskiego parku samochodowego. Tak kompleksowa oferta umożliwia więc znalezienie odpowiedniego produktu do niemal każdego pojazdu. – Inżynierowie Federal-Mogul przeprojektowali filtry paliwa, powietrza, oleju i kabinowe marki Champion, tak aby wszystkie spełniały wysokie standardy OE – mówi Sanda Kristicevic, product manager z Federal-Mogul, odpowiedzialna za ofertę filtrów. – Filtry testowane są zgodnie z obowiązującymi
standardami ISO, odpowiadają wymaganiom nowych silników Euro 5 i Euro 6, przy ich produkcji korzysta się z najnowszych technologii. W efekcie są w stanie sprostać oczekiwaniom klientów zarówno co do jakości, jak i wydajności pracy oraz prostej instalacji. A oto co, wedle producenta, wyróżnia obecnie oferowane, wysokowydajne filtry Champion do silników najnowszej generacji: t Nowe filtry paliwa Champion do silników Diesla z układami wtryskowymi typu common rail są wykonane z wielowarstwowego materiału syntetycznego, wyprodukowanego w technologii pneumotermicznej (melt blown). Pozwala to na filtrację zanieczyszczeń o wielkości nawet 3 µm i zapewnia wysoką, sięgającą 99,8%, skuteczność separacji wody. W porównaniu z filtrami konwencjonalnymi, materiały produkowane metodą pneumotermiczną zwiększają wydajność filtrowania nawet o 29,4% w przypadku zanieczyszczeń o rozmiarze 5 µm i mniejszych. tF iltry oleju marki Champion są wytwarzane z mikrowłókien szklanych. Umożliwia to skuteczniejszą filtrację zanieczyszczeń w porównaniu z konwencjonalnymi materiałami filtracyjnymi. Mikrowłókna szklane zmniejszają spadki ciśnienia nawet o 50%, dzięki czemu filtry Champion oferują od 2 do 4 razy dłuższe okresy
Laboratorium Federal-Mogul Federal-Mogul Motorparts uruchomił nowe laboratorium testowe, w którym badane będą elementy silników, podwozi, filtrów i uszczelnień. Laboratorium powstało w 20-tysięcznym miasteczku Kontich w północnej Belgii, w którym znajduje się również główna siedziba Federal-Mogul Motorparts w Europie. Nowe centrum testowe wspiera inne placówki badawcze firmy w kontroli jakości oraz prowadzeniu analiz porównawczych. – Federal-Mogul cieszy się zaufaniem producentów pojazdów dzięki ofercie wysokiej jakości produktów. Nasze nowe 18
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
możliwości dotyczące procedur testowych pozwolą spełnić oczekiwania nawet najbardziej wymagających partnerów biznesowych – mówi Marcin Sochaczewski, dyrektor marketingu na region Europy Centralnej i Północnej z Federal-Mogul Motorparts Poland. – Naszym celem jest tworzenie funkcjonalnych, wydajnych i trwałych produktów o jakości znanej z rynku OE. Dzięki laboratorium w Kontich nasze części do podwozi,
Nowe opakowania filtrów powietrza, kabinowego, paliwa i oleju marki Champion.
pracy w porównaniu z produktami tradycyjnymi. t Filtry powietrza marki Champion to odpowiedniki produktów OE, dlatego ich wydajność filtrowania drobnych cząstek jest porównywalna do produktów używanych na pierwszy montaż. Również filtry kabinowe Federal-Mogul Motorparts wyróżniają się tle konkurencji. A to za sprawą wprowadzonej w tym roku do ich produkcji innowacyjnej technologii Flexi Frame. Dzięki niej montaż filtra odbywa się bez ryzyka jego uszkodzenia lub deformacji. Węgiel aktywny zawarty w materiale filtracyjnym zapewnia zaś, że filtr nie przepuszcza zarówno pyłów, jak i toksycznych gazów. Dodać należy, że wszystkie filtry marki Champion otrzymały nowe opakowania z interaktywnymi kodami QR, ułatwiającymi sprawdzenie przez serwisanta numeru części. Link ukryty w kodzie graficznym QR kieruje również do filmów instruktażowych oraz szczegółowych instrukcji montażu filtrów kabinowych, dostępnych w katalogu na stronie internetowej. Wspomnijmy także, iż pojawił się nowy katalog marki Champion z pełnym asortymentem filtrów. Wyróżnia go nowa, kompleksowa struktura numeracji części, zmieniona szata graficzna oraz przejrzysty układ produktów. Aktualizowany na bieżąco katalog Champion można znaleźć pod adresem www.fmecat.eu. t
silników, filtry oraz uszczelnienia spełnią te wysokie wymagania. Przedstawiciele firmy podkreślają, że testy zatwierdzające produkty przed ich wprowadzeniem na rynek gwarantują, że wszystkie części spełniają najwyższe normy jakościowe. Ponadto wyposażenie laboratorium daje zespołowi ds. gwarancji możliwość analizy zachowania części podczas eksploatacji. Wszystko to ma zapewnić, że części zamienne kierowane przez Federal-Mogul Motorparts na rynek wtórny, będą reprezentowały jakość elementów stosowanych na pierwszy montaż. t
DODATEK
Świat
motoryzacji OLEJE
Tw ó j d o r a d c a w w a r s z t a c i e
www.swiatmotoryzacji.com.pl
10/2015 październik
OLEJE SILNIKOWE
Kiedy
wymieniać? Zmieniają się silniki, zmieniają się oleje używane do ich smarowania, jedno natomiast pozostaje niezmienne: pytanie, jak często zmieniać olej.
N
ajkrótsza odpowiedź na pytanie jak często należy wymieniać olej w silniku brzmi, że w większości samochodów należy to robić zgodnie z zaleceniami zawartymi w instrukcji pojazdu, zaś w pozostałych (zwykle tych bardziej nowoczesnych i zazwyczaj droższych) wtedy, gdy upomni się o to samo auto. I wbrew pozorom nie jest to wcale odpowiedź zdawkowa. Po prostu nie sposób podać jednego przebiegu czy okresu, po którym trzeba dokonać wymiany oleju. Zależy to bowiem od cech i stanu samego silnika, warunków jego eksploatacji oraz właściwości oleju. Nie należy zatem być specjalnie zaskoczonym, gdy np. okaże się, że ten sam olej, w dwóch samochodach użytkowanych w zbliżonych warunkach trzeba wymieniać z różną częstotliwością. Poza przebiegiem, po jakim powinno się dokonać wymiany, producenci pojazdów standardowo podają też zalecany okres użytkowania oleju. Olej ulega bowiem degradacji nie tylko gdy pracuje, ale także podczas postoju auta, a to ze względu na kontakt z tlenem i wilgocią z powietrza. Gdyby nie było ograniczenia czasowego, ktoś mógłby sobie więc pomyśleć, że jeśli rocznie pokonuje autem ledwie trzy tysiące kilometrów, bo wykorzystuje je tylko do wakacyjnej podróży, to bez zmiany oleju może jeździć nawet i 10 lat. Nierzadko postąpić powinien zaś zgoła odwrotnie. Gdy na niewielki roczny przebieg składają się głównie liczne krótkie przejazdy (np. do pracy oddalonej o kilka kilometrów), czas użytkowania oleju należałoby wyraźnie skrócić w stosunku do zalecanego przez proŚwiat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
ducenta auta. Rzecz w tym, że tzw. zimne rozruchy i krótkie trasy, podczas których silnik nie zdąży się nagrzać, zdecydowanie nie służą trwałości i skuteczności działania oleju. Do cylindrów trafia wtedy zwiększona ilość paliwa, tym samym nieuchronnie jego część przenika do oleju, powodując jego rozcieńczanie. Szczególna czujność wskazana jest w przypadku eksploatowanych głównie na krótkich trasach turbodiesli współpracujących z filtrem cząstek stałych. Gromadzące się w tym filtrze drobiny sadzy, co jakiś czas, na komendę sterownika, są wypalane strumieniem gorących spalin. Gdy samochód porusza się autostradą, nie stanowi to większego problemu. Gazy spalinowe jednostki pracującej na wysokich obrotach i pod obciążeniem mają odpowiednio wysoką temperaturę, jest też odpowiednio dużo czasu, by cały proces mógł się odbyć. Dużo gorzej sytuacja wygląda, jeśli auto nie wyjeżdża z miasta, bo szanse na dłużą pracę na znacznych obrotach są wtedy niewielkie. Elektronika, po stwierdzeniu, że zachodzi konieczność pilnej regeneracji DPF, radzi sobie więc inaczej. Nakazuje zwiększenie dawek oleju napędowego, co prowadzi do zwiększenia temperatury spalin. Niestety jednocześnie pewna część paliwa przenika do oleju silnikowego. Jeżeli proces wypalania nie zostanie ukończony, np. z powodu wyłączenia silnika, komputer ponawia próbę oczyszczenia DPF. Tym samym olej jest rozrzedzany następną porcją paliwa. A gdy znów regeneracja się nie powiedzie, kolejną, itd. Ponieważ jednocześnie olej napędowy znacznie trudniej odparowuje
niż benzyna, po pewnym czasie, ku zdumieniu właściciela auta, okazuje się, że ślad oleju silnikowego na bagnecie sięga znacznie wyżej niż maksimum. Jest to sygnał, że trzeba czym prędzej przeprowadzić wymuszoną regenerację filtra ( w trybie serwisowym), po czym natychmiast wymienić olej. Są również inne okoliczności, które skłaniać winny do zwiększenia częstotliwości wymian oleju. Należy do nich częsta eksploatacja samochodu w warunkach dużego zapylenia, gdyż żaden filtr powietrza nie jest w stanie zatrzymać wszystkich zanieczyszczeń i część z nich nieuchronnie trafia do oleju. Okolicznością taką jest również dłuższe poddawanie silnika dużym obciążeniom, np. na skutek jazdy z przyczepą, jazdy w górach, szybkiej jazdy po autostradzie, a także w wyniku dynamicznego stylu jazdy. Z jednej strony lokalnie wzrasta wtedy temperatura, zawsze destrukcyjnie oddziałująca na olej, z drugiej zwiększają się naciski, jakie przenosi film olejowy, co prowadzić może do mechanicznego rozrywania łańcuchów węglowodorowych. Choć częstotliwość wymiany oleju (czy to podawana w liczbie przejechanych kilometrów, czy czasie eksploatacji oleju) jest zawsze wyznaczana ze znacznym zapasem, bo producenci samochodów obawiają się, że ich auto może użytkowane w warunkach cięższych niż standardowe, nie spotkamy się raczej z zaleceniem zmniejszenia tej częstotliwości. Nawet, jeśli wiadomo, że pojazd będzie eksploatowany w najbardziej sprzyjających warunkach i w najłagodniejszy sposób. 19
OLEJE
Ciężarowe
nie do osobowych i odwrotnie Choć mogłoby się wydawać, że oleje silnikowe przeznaczone do samochodów osobowych i ciężarowych różnią się nieznacznie, nie można stosować ich zamiennie, nawet jeśli mają taką samą lepkość.
R
óżnice w składzie (formulacji) olejów silnikowych wynikają z ich docelowego zastosowania. Silniki wysokoprężne do samochodów osobowych i te przeznaczone 20
do pojazdów ciężarowych, mimo że zasilane są takim samym paliwem, różnią się konstrukcją, rozmiarami, a także parametrami pracy, które są podyktowane głównie różnicami w trybie użytkowania obydwu grup pojazdów. Samochody osobowe zazwyczaj nie przewożą masy bliskiej dopuszczalnej masie całkowitej pojazdu. Ich zadaniem jest natomiast wykorzystanie maksymalnych osiągów pojazdu – przyspieszenia i prędkości. W przypadku pojazdów ciężarowych ich realna masa oscyluje w okolicach dopuszczalnej masy całkowitej. Najważniejszym zadaniem oleju jest więc podołanie dużemu obciążeniu oraz pracy na bardzo długich dystansach przy jak najmniejszej awaryjności i spaleniu minimalnej ilości paliwa. Właśnie różnice w sposobie użytkowania przekładają się bezpośrednio na odmienne składy chemiczne olejów silnikowych. Mniej lub bardziej wysilone Silniki samochodów osobowych są znacznie bardziej wysilone. Stosunek ich mocy do
pojemności jest średnio 2-3 krotnie wyższy w porównaniu do silników HD (heavy duty - pojazdów ciężarowych, szerzej użytkowych). Ze wzoru na relację pomiędzy mocą silnika a jego momentem wynika zaś, że niższy moment obrotowy silników małolitrażowych kompensowany jest wyższą maksymalną prędkością obrotową. Osobówkom po prostu nie jest potrzebny aż tak wielki moment obrotowy jak ciężarówkom, ponieważ masa pojazdu osobowego jest wielokrotnie niższa od pojazdu użytkowego. Wyższa prędkość obrotowa silnika wpływa natomiast na zwiększenie obciążeń dynamicznych, m.in. w newralgicznych miejscach napędu rozrządu i napędu systemu wtryskowego (które w ciężarówkach są obciążone bez porównania mniej). Wytrzymałość oleju chroniącego kluczowe elementy silnika wynika przede wszystkim z właściwości użytych baz olejowych i dodatków zwiększających przenoszenie obciążeń. Różnice w formulacjach olejów pojawiają się zatem już na wczesnym etapie produkcji. Cechą konstrukcji silnika o małej pojemności skokowej (w porównaniu do silników pojazdów ciężarowych) jest stosunkowo mała pojemność całkowita układu smarowania, a przez to mniejsza objętość pracującego w układzie oleju. Z drugiej strony silniki o dużej pojemności skokowej i większej liczbie cylindrów spalają większe porcje paliwa, a przez to oddają większą ilość energii cieplnej do otoczenia. Dlatego objętość oleju pracującego w układzie smarowania silnika pojazdu ciężarowego jest często 10-krotnie większa niż w aucie osobowym. Przeciwutleniacze i bufory Do utrzymania stabilności w wysokiej temperaturze, używa się związków nazywanych przeciwutleniaczami. Zapewniają one wolniejsze utlenianie, co przekłada się na zapewnienie odpowiedniej żywotności oleju. Również i tu widać różne wymagania. Oleje silnikowe do samochodów osobowych muszą zawierać przeciwutleniacze zapewniające wyższą odporność na chwilowe obciążenia termiczne. Tymczasem oleje HD muszą zawierać związki przeciwutleniające, które nie muszą być tak odporne na chwilowe obciążenia termiczne, jednak ich trwałość i aktywność musi być zapewniona nawet na dystansach rzędu 100 tysięcy kilometrów pomiędzy kolejnymi wymianami oleju. Roczne przebiegi samochodów osobowych wynoszą 15-30 tys. km. Tymczasem ciężkie pojazdy użytkowe przemierzają rocznie średnio 100-120 tysięcy kilometrów. Interwały między wymianami różnią się w zależności od warunków w jakich pojazdy są eksploatowane, niemniej jednak nawet najbardziej obciążone pojazdy budowlane przejeżdżają pomiędzy wymianami 30-40 tysięcy kilometrów, pojazdy dystrybucyjne około 45-60 Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
v
OLEJE
Ĺšwiat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
21
OLEJE
v
tysięcy, a w bardzo korzystnych warunkach pojazdy używane do transportu dalekobieżnego mogą mieć wydłużone interwały do 90-100 tysięcy kilometrów. Osiągnięcie tak dużych przebiegów między wymianami oleju jest możliwe dzięki jego znacznie większej objętości w pojeździe ciężarowym, ale również odpowiedniej formulacji olejów przeznaczonych do ciężarówek. Oleje te mają tzw. bufor zasadowy (nazywany w skrócie TBN). Chroni on silnik przed skutkami działania kwasów powstających w wyniku spalania siarki zawartej w oleju napędowym, które przenikając do skrzyni korbowej łączą się z olejem. Po wyczerpaniu buforu zasadowego następuje gwałtowne obniżenie odczynu pH. Zanim to
nastąpi, należy wymienić olej. Zrozumiałym wydaje się więc, że oleje przewidziane do eksploatacji w warunkach wyższych przebiegów pomiędzy wymianami, używane w pojazdach ciężarowych, muszą posiadać wskaźnik TBN na o wiele wyższym poziomie. High i low SAPS Za odpowiedni odczyn zasadowy odpowiadają detergenty. Efektem ich spalania są popioły (SAPS). Im większa jest ich ilość, tym więcej tych związków dostaje się do układu wydechowego. Oleje niskopopiołowe, przystosowane do pracy w samochodach wyposażonych w układy filtrujące cząstki stałe w spalinach (DPF) mają, siłą rzeczy, odpowiednio niższe poziomy zasadowości. Porównując wymagania związane z buforem TBN widać wyraźnie, że w olejach Low SAPS przeznaczonych do silników pojazdów ciężarowych jest on na poziomie olejów wysokopopiołowych (High SAPS) przeznaczonych do samochodów osobowych. Oleje wysokopopiołowe przewidziane na długie dystanse do pojazdów ciężarowych starszych konstrukcji mają parametr TBN na poziomie 14-16, podczas gdy oleje wysokopopiołowe do pojazdów osobowych odznaczają się tym parametrem na poziomie 8 (mg KOH/g), a więc takim jak oleje niskopopiołowe przeznaczone do pojazdów ciężarowych. 22
Krótko mówiąc, stosowanie olejów do pojazdów ciężarowych w silnikach pojazdów osobowych skróci żywotność filtrów DPF. Z kolei stosowanie olejów „osobowych” w pojazdach użytkowych spowoduje problem korozji pierścieni tłokowych i szybszego zużycia tulei cylindrowych. Różne dyspersanty Ze względu na znacznie wyższą konsumpcję paliwa, silniki wysokoprężne pojazdów ciężarowych wytwarzają o wiele więcej sadzy, czyli drobin niespalonego węgla. Tworzą one kryształy działające ściernie na każdy element silnika, szczególnie na łożyskowania wałów. Sadza przyczynia się także do niekontrolowanego wzrostu lepkości oleju. Do ochrony przed szkodliwym działaniem sadzy służą związki zwane dyspersantami. Ich zadaniem jest rozbijanie skupisk węgla i utrzymywanie ich w na tyle dużym rozdrobnieniu, by cząstki sadzy bez przeszkód przepływały przez kanały olejowe i najbardziej dokładnie pasowane elementy współpracujące. Ze względu na duże przebiegi pomiędzy wymianami, formulacje olejów „HD” zawierają o wiele więcej dyspersantów w porównaniu do olejów silnikowych samochodów osobowych. Trudniejsze warunki – częstsza wymiana Wszystkie wymienione różnice we właściwościach olejów wynikają z tego, że ich zadaniem jest utrzymanie trwałości silników na założonym przez producenta poziomie. Różnice w trybach jazdy i określonych przez producentów normach wymuszają stosowanie innych olejów do ciężarówek i osobówek. Zapewnia to bezawaryjną jazdę i osiągnięcie możliwie największego przebiegu. Należy pamiętać, że silniki pojazdów ciężarowych mogą bez większych problemów pokonać
milion, a nawet dwa miliony kilometrów. Tymczasem w przypadku samochodów osobowych trwałość silników liczy się w setkach tysięcy kilometrów. Warto też zwrócić uwagę, że producenci samochodów osobowych na ogół nie rozróżniają trybów użytkowania pojazdów, podając jedynie maksymalne wartości przebiegów pomiędzy wymianami oleju. Tymczasem instrukcje obsługi do pojazdów ciężarowych przewidują różne interwały w zależności od rodzaju eksploatacji. Ten sam model silnika „smarowany” tym samym typem oleju, zgodnym z wymaganiami jakościowymi producenta silnika, może przejechać między wymianami 100 000 km, np. w przypadku pojazdów dalekobieżnych, jeżdżących po nizinnych autostradach, ale już w przypadku pojazdu budowlanego albo użytkowanego w ruchu miejskim, wymiana będzie konieczna po 30-40 tysiącach kilometrów. Warto to odnieść do sugerowanej częstotoliwości wymian zawartej w instrukcji samochodu osobowego. W przypadku użytkowania auta w warunkach większego niż przeciętne obciążenia, olej należy wymieniać częściej. Z pewnością pozwoli to zwiększyć żywotność silnika.
Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
OLEJE
Oleje
najwyższej próby W szerokiej gamie produktów Orlen Oil nie mogło zabraknąć olejów silnikowych spełniających wymagania najwyższych klas jakościowych określonych w klasyfikacji ACEA.
Klaudia Mikowska-Celewicz, kierownik produktu Orlen Oil
J
akość każdego oleju silnikowego może być opisana jednocześnie w kilku różnych klasyfikacjach jakościowych. Jedną z tych, które klient identyfikuje samodzielnie, a zarazem obecnie jedną z najpopularniejszych i najbardziej rozbudowanych, jest ACEA. Klasyfikacja ta powstała dzięki Stowarzyszeniu Europejskich Producentów Samochodów, którego członkami są wszyscy wiodący wytwórcy samochodów na naszym kontynencie. Jej tworzeniu towarzyszyło dążenie do uzyskania wiarygodnej oceny poziomu jakości środków smarnych. Producenci wytwarzający oleje klasyfikowane zgodnie ze specyfikacją ACEA, zobowiązani są m.in. do certyfikowania i zapewnienia niezmienności receptur dla poszczególnych produktów, a także przeprowadzenia certyfikacji ISO 9001/2 instalacji produkcyjnych. Zaletą norm ACEA są jasno wyznaczone kryteria przydziału olejów do poszczególnych grup, zdecydowanie dokładniejsze niż w klasyfikacjach API czy ILSAC. Dlatego też Orlen Oil, jako jeden z czołowych producentów środków smarnych, na opakowaniach swoich olejów silnikowych podaje ich klasę jakościową określoną także zgodnie ze standardem ACEA. Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
Wśród olejów tych, zgodnie z zapotrzebowaniem rynku, znajdują się oleje o oznaczeniu C3 oraz C4, a więc wskazującym na najwyższe klasy jakościowe według ACEA. Są to:
Rekomendowany do silników wymagających olejów mid SAPS i wyższego indeksu lepkości wysokotemperaturowej (z min. HTHS lepkość 3,5 mPa*s), spełniających wymagania normy EURO6;
Platinum MaxExpert C3 5W-40 - najwyższej
Platinum MaxExpert C4 5W-30 - najwyższej jakości, syntetyczny, wielosezonowy olej silnikowy typu low SAPS (o obniżonej zwartości siarki, popiołu siarczanowego i fosforu). Został stworzony w oparciu o nowoczesną technologię Complex Protection Formula, dzięki czemu zapewnia redukcję osadów i zmniejsza ryzyko zużycia zaworów, kompatybilny z urządzeniami obróbki spalin DPF i TWC. Olej ten gwarantuje: • wydłużenie żywotności filtrów, • idealną pracę urządzeń do obróbki spalin, • zmniejszenie zużycia paliwa, • wydłużone okresy eksploatacji. Platinum MaxExpert C4 5W-30 jest rekomendowany do silników benzynowych i Diesla samochodów osobowych i lekkich dostawczych. Zapewnia skuteczne smarowanie w każdych warunkach pracy, zarówno w mieście jak i na trasach szybkiego ruchu. Dzięki niskiej lepkości szybko dociera do węzłów tarcia zwłaszcza w zimie, co zapewnia łatwy rozruch silnika w niskich temperaturach. Olej ten zalecany jest do silników zarówno z turbodoładowaniem jak i bez, współpracujących z urządzeniami do obróbki spalin (takimi jak DPF i TWC), wymagających olejów low SAPS i wyższego indeksu lepkości wysokotemperaturowej (z min. HTHS lepkość 3,5 mPa*s), spełniających normę Euro 6.
jakości, syntetyczny, wielosezonowy olej silnikowy typu mid SAPS (o obniżonej zawartości siarki, popiołu siarczanowego i fosforu). Redukuje ryzyko zużycia zaworów (zapewniając w ten sposób lepszą kontrolę osadów przyczynia się do redukcji osadów cząstek stałych na filtrach DPF oraz zmniejsza możliwość zatrucia katalizatorów w silnikach z zapłonem iskrowym). Olej ten gwarantuje: • s kuteczne smarowanie silników z pompowtryskiwaczami, • ochronę środowiska naturalnego, • c zystość silnika poprzez utrzymanie sadzy w zawiesinie, • ł atwy rozruch silnika w warunkach zimowych. Platinum MaxExpert C3 5W-40 przeznaczony jest do całorocznej eksploatacji w nowoczesnych silnikach samochodów osobowych i lekkich dostawczych, głównie wysokoprężnych koncernu Volkswagen (Volkswagen, Audi, Skoda, Seat) wyposażonych w system wtrysku oparty na pompowtryskiwaczach. Odpowiedni jest również do zastosowania w silnikach benzynowych pracujących w różnych warunkach eksploatacji, zarówno latem jak i zimą. Jest kompatybilny z urządzeniami obróbki spalin takimi jak: DPF i TWC.
23
OLEJE nio 32 i 34%). Ponadto 4 na 10 kierowców odczuło mniejsze wibracje podczas jazdy. Co więcej, zdaniem połowy ankietowanych silnik zużywa znacznie mniej oleju – aż trzy czwarte kierowców nie dolewało oleju pomiędzy wymianami.
Zawodowi kierowcy wybierają oleje Shell Helix Olej Shell Helix Ultra jest polecany przez 96% taksówkarzy, którzy wzięli udział w sześciomiesięcznym teście olejowym. Zdaniem większości z nich nowy olej Shell
Egzamin zdany celująco W ramach testu we wszystkich autach trzykrotnie wymieniono olej i filtr oleju – na starcie, po 12 tygodniach od pierwszej wymiany i na zakończenie (po około 24 tygodniach). W teście udział wzięły auta z silnikiem benzynowym, Diesla, a także z instalacją LPG, o przebiegu poniżej 100 000 km. Do każdego z nich dobrany został odpowiedni olej z gamy Shell Helix Ultra (5W-40 lub 5W-30 ECT), tzn. taki, który gwarantuje najlepsze parametry pracy i daje obraz skuteczności działania oleju. Ważnym elementem badania były ankiety satysfakcji wśród taksówkarzy, podczas których dzielili się oni swoimi subiektywnymi opiniami na temat pracy silnika oraz zachowania się środka smarnego.
Na zakończenie testu przepracowany olej poddany został przez ekspertów Shell dodatkowym laboratoryjnym badaniom jakościowym. Wykazały one, że w całym okresie eksploatacji oleje zachowały praktycznie niezmienione parametry fizykochemiczne i skutecznie chroniły silniki. I to pomimo
Helix znakomicie chroni silnik. Kierowcy docenili również fakt, że silnik zużywa znacznie mniej oleju, pracuje ciszej i bardziej równomiernie.
A
by przekonać się o właściwościach nowego oleju Shell Helix przez pół roku 48 taksówkarzy warszawskiej korporacji MPT Taxi 191-91 testowało nowy, w pełni syntetyczny olej silnikowy Shell Helix Ultra, produkowany z wykorzystaniem technologii Shell PurePlus. W tym czasie przejechali oni łącznie 2 137 225 kilometrów – to tak jakby okrążyli ziemię 53 razy!
24
Taksówkarze nie mają wątpliwości Jak wynika z ankiet przeprowadzonych po zakończeniu testu, aż 87% badanych taksówkarzy uważa, że Shell Helix dobrze chroni silnik samochodu. Ponad połowa z nich twierdzi też, iż silnik pracuje ciszej, a co trzeci był zdania, że silnik ma więcej mocy i pracuje bardziej równomiernie (odpowied-
v Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
OLEJE
Ĺšwiat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
25
OLEJE
v
dość zawansowanego przebiegu silników w chwili rozpoczęcia testu oraz bardzo trudnych warunków pracy, tj. krótkich przebiegów w systemie start-stop. Projekt został zrealizowany we współpracy z Inter Cars SA, największym dystrybutorem części zamiennych do samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Samochody biorące udział w teście były obsługiwane w warsztacie należącym do prowadzonej przez Inter Cars sieci Q-Service, a konkretnie w serwisie Jureks na ul. Chłodnej w Warszawie. Taksówkarze cenią jakość Przypomnieć tu wypada, że technologia Shell PurePlus opiera się na procesie syntezy gazu ziemnego w ciecz (gas-to-liquid) i pozwala na otrzymanie krystalicznie czystej, syntetycznej bazy olejowej, która stanowi od 75 do 90 procent zawartości oleju silnikowego. Środki smarne Shell Helix powstające z tych olejów bazowych są zatem pozbawione praktycznie wszelkich zanieczyszczeń znajdujących się w ropie naftowej, co pozwala utrzymać najwyższe parametry eksploatacyjne silnika. Zarazem nowa technologia pozwoliła firmie Shell na rozwój kolejnej generacji olejów silnikowych. W efekcie opracowana została gama najnowocześniejszych, w pełni syntetycznych olejów Shell Helix Ultra, które gwarantują optymalną czystość silnika, gdyż żaden inny olej silnikowy nie zapewni czystości silnika w stopniu tak zbliżonym do fabrycznej.
Shell Helix Ultra i BMW Motorsport w wyścigach DTM Shell rozszerzył współpracę z BMW Motorsport o serię wyścigów DTM (Deutsche Tourenwagen Masters). Łącznie brytyjsko-holenderski koncern sponsoruje zespoły i wydarzenia z 22 różnych sportów motorowych, współpracując z wiodącymi producentami samochodów.
Nie od rzeczy będzie też w tym miejscu zauważyć, że oleje silnikowe Shell Helix otrzymały cztery prestiżowe nagrody w ogólnopolskich konkursach: Innowacja Roku 2014, Laur Konsumenta w kategorii „Odkrycie Roku 2014”, Laur Konsumenta – „Grand Prix 2015” w kategorii oleje silnikowe oraz „Produkt Optymalny” w plebiscycie „Price Quality”, w kategorii Motoryzacja – samochody, części, eksploatacja – oleje silnikowe. Wyróżnienia te, przyznane zarówno przez klientów, jak i ekspertów rynków oraz naukowców, są jednoznacznym potwierdzenie najwyższej jakości olejów silnikowych Shell. 26
W
spółpraca między naukowcami pracującymi nad olejami silnikowymi Shell Helix Ultra a inżynierami BMW Motorsport opiera się na wymianie wieloletnich doświadczeń zdobytych na
torze i na drodze. Ma ona na celu opracowanie specjalnych olejów silnikowych wykorzystywanych w samochodach BMW M4 rywalizujących w wyścigach DTM, co ma prowadzić do uzyskania lepszych osiągów, poprawy wydajności i zwiększenia wytrzymałości jednostek napędowych. Zauważyć tu należy, że olej silnikowy wykorzystywany przez BMW Motorsport powstaje z wykorzystaniem technologii Shell PurePlus, polegającej na syntezie gazu ziemnego w ciecz (gas-to-liquid). Dzięki niej uzyskuje się krystalicznie czystą bazę olejową, stanowiącą od 75 do 90 procent zawartości oleju silnikowego. Przy okazji warto wspomnieć, że z początkiem bieżącego roku Shell został wyłącznym dostawcą olejów silnikowych dla BMW AG na rynku posprzedażowym dla następujących marek: BMW, BMW i, BMW M, MINI oraz BMW Motorrad. Najwyższej jakości oleje silnikowe Shell – marki Helix Ultra i Pennzoil Platinum – będą oferowane klientom grupy BMW w ponad 140 krajach. Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
OLEJE zwiększające atrakcyjność serwisu w oczach potencjalnych klientów. – Mobil 1 Workshop Program wykorzystuje olbrzymi potencjał stojący za marką Mobil 1 i w ten sposób pomaga warsztatom niezależnym umocnić ich pozycję na rynku lokalnym – mówi Elżbieta Jaroszewska z ExxonMobil Poland. – Warsztaty oferujące profesjonalną i konkurencyjną cenowo usługę wymiany oleju silnikowego stoją przed ogromną szansą. Kierowcy szukają niedrogich, a jednocześnie godnych zaufania serwisów, które zaopiekują się ich pojazdem po zakończeniu okresu gwarancyjnego. To szansa dla takich inicjatyw, jak nowy Mobil 1 Workshop Program – dodaje Elżbieta Jaroszewska.
Mobil 1
dla niezależnych Mobil 1 Workshop Program to nowa inicjatywa, która ma pomóc warsztatom niezależnym pozyskać klientów i rozwijać biznes. Projekt przewiduje wsparcie warsztatów działających na trudnym i ciągle zmieniającym się rynku środków smarnych.
C
elem programu, któremu patronuje ExxonMobil, jest również zwiększenie przez warsztaty wolumenu sprzedaży olejów dzięki wsparciu akcjami promocyjnymi,
Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
narzędziami marketingowymi oraz szkoleniami. Uczestniczące w programie warsztaty niezależne mogą ponadto otrzymać oznakowania zewnętrzne oraz materiały informacyjne,
Właściciele warsztatów niezależnych, którzy wezmą udział w Mobil 1 Workshop Programie otrzymają dostęp do wielu przydatnych materiałów wspierających sprzedaż oraz wzmacniających pozycję biznesową na lokalnym rynku. Wśród nich są materiały marketingowe, wsparcie dla kampanii promocyjnych prowadzonych w internecie oraz szkolenia. Jednocześnie będą mogli zaoferować swoim klientom kompleksową ofertę produktów smarnych ExxonMobil, w tym syntetycznych olejów silnikowych Mobil 1.
27
OLEJE
Olej do klimatyzacji
Uwaga: Ilość spuszczonego oleju powinna wynieść około 30-50% całkowitej ilości oleju. W przeciwnym razie układ klimatyzacji może zostać przeładowany podczas uzupełniania oleju sprężarkowego lub po wycieku barwnika UV podczas przeglądu układu. Wyciek barwnika UV jest dopuszczalny w granicach do 5% całkowitej ilości oleju.
- jaki i ile? By sprężarka klimatyzacji pracowała długo i niezawodnie, w układzie musi znajdować się odpowiednia ilość właściwego oleju.
O
lej w układzie klimatyzacji służy przede wszystkim do smarowania ruchomych części, czyli sprężarki i iglicy zaworu rozprężnego, ale także ma za zadanie odprowadzać nadmiar ciepła ze sprężarki. Ponadto warstwa oleju chroni gumowe uszczelki w przewodach i złączkach, zmniejszając wycieki czynnika roboczego. By olej spełnił te oczekiwania i jednocześnie gwarantował prawidłowy obieg czynnika roboczego, musi być odporny na zmiany ciśnienia i temperatury w różnych warunkach pracy. Stworzonych zostało więc wiele receptur oleju do klimatyzacji, nierzadko bardzo się od siebie różniących. Dlatego należy pamiętać, że sprężarki trzeba napełniać wyłącznie olejem zatwierdzonym przez producenta samochodu lub kompresora. Unikać więc należy olejów uniwersalnych i mieszanych. Uwaga na uniwersalny Według ustaleń firmy DENSO niedostateczne smarowanie spowodowane stosowaniem oleju uniwersalnego jest drugą najczęstszą przyczyną uszkodzeń sprężarek klimatyzacji tego producenta. Jednocześnie analiza zgłoszeń gwarancyjnych wykazała, że co czwarty warsztat nie stosuje właściwego oleju, zaś używanie nieodpowiednich olejów, takich jak oleje uniwersalne lub mieszane, nieuchronnie prowadzi do uszkodzenia sprężarki. 28
Oleje uniwersalne, często preferowane przez warsztaty, są olejami PAO, czyli olejami mineralnymi o innej lepkości niż zalecane przez DENSO syntetyczne oleje PAG. Różnica pomiędzy tymi dwoma rodzajami olejów sprawia, że nie mieszają się one ze sobą ani z czynnikami roboczymi R134a oraz R1234yf, co prowadzi do złego smarowania, uszkodzenia uszczelek i zwiększonego zużycia sprężarki. Co więcej, różna lepkość powoduje, że między cylindrem i tłokiem tworzy się cieńsza warstwa oleju. Zmiana lepkości oleju zmniejsza tym samym żywotność sprężarki i prowadzi do jej zatarcia. Aby więc zapewnić bezawaryjną pracę sprężarek klimatyzacji DENSO, ich producent zaleca mechanikom, by zawsze przestrzegali wskazówek znajdujących się na etykietach naklejonych z tyłu lub z boku sprężarki i stosowali odpowiednie oleje. W trakcie demontażu Mechanicy winni przestrzegać również zaleceń dotyczących ilości oleju w układzie. Należy mieć je na uwadze m.in. przystępując do wymiany sprężarki. W trakcie demontażu kompresora trzeba więc pamiętać, że: • podczas odzyskiwania z układu klimatyzacji czynnika roboczego wydostaje się wraz z nim również pewna ilość oleju sprężarkowego. Należy koniecznie zmierzyć ilość tego oleju i później wprowadzić taką sama jego ilość podczas napełniania układu czynnikiem roboczym. •p o usunięciu starego kompresora trzeba z niego spuścić olej i zmierzyć ile go było. Procedura opróżniania sprężarki zwykle opisana jest w instrukcji instalacji kompresora.
Rozmieszczenie oleju w układzie klimatyzacji (wartości referencyjne, różnią się w zależności od temperatury zewnętrznej i obciążenia silnika).
Podczas instalacji Również podczas montażu nowej sprężarki trzeba trzymać się pewnych procedur. I tak: • jeśli układ został przepłukany, oryginalne sprężarki DENSO (które są dostarczane jako kompletne jednostki napełnione odpowiednią ilością oleju) mogą być montowane niemal od razu. Przed ich instalacją trzeba tylko pokręcić ręcznie wałem sprężarki, aby równomiernie rozprowadzić w niej olej. Pozwoli to uniknąć uszkodzenia, gdy sprężarka zacznie pracować. • jeśli płukanie NIE jest konieczne, należy skorzystać z poniższego, prościutkiego wzoru, aby ustalić jaką ilość oleju należy spuścić z nowej sprężarki DENSO przed jej zamontowaniem. Wzór ten wygląda następująco: A-B=C gdzie: A to całkowita ilość oleju w nowej sprężarce, B - ilość oleju spuszczonego ze starej sprężarki, C - ilość oleju, jaką należy spuścić z nowej sprężarki Przykładowe wyliczenie wyglądać więc może tak: • Całkowita ilość oleju w nowej sprężarce (A) wynosi 120 cm³. • I lość oleju spuszczona ze starej sprężarki (B) to 50 cm³. • I lość oleju, jaką należy spuścić (C) z nowej sprężarki to A-B, czyli 120-50= 70 cm³. Uwaga: W niektórych przypadkach konieczne jest dodanie oleju. Na przykład wtedy, gdy jest jeden i ten sam numer części do układów z pojedynczym i podwójnym parownikiem. Informacje o zalecanej ilości oleju należy wówczas sprawdzić w instrukcji serwisowej pojazdu. Trzeba też pamiętać, by do układu z dwoma parownikami nigdy nie dodawać oleju bezpośrednio do sprężarki. Olej wówczas zawsze dodajemy do skraplacza, osuszacza lub drugiego parownika w układzie. Na podstawie materiałów firmy DENSO. Świat Motoryzacji - Dodatek olejowy 2015
WARSZTAT
Kapryśna klima Jest dom o trzech piętrach, każde piętro ma osiem okien. Na dachu są dwa dymniki i dwa kominy. Na każdym piętrze mieszkają dwaj lokatorzy. A teraz powiedzcie, panowie, którego roku umarła babka stróża? Wojciech Słojewski
Z
WOCAR
agadkę tę zadaną przez Szwejka wojskowej komisji lekarskiej, która zresztą uznała go za notorycznego idiotę, pamięta chyba każdy wielbiciel dobrego wojaka. Z podobnymi zagwozdkami spotykają się diagności współczesnych samochodów. Mają one bowiem coś z kobiety. Kto ma szczęście być żonaty ten wie, że może zaistnieć związek między takimi tematami, jak nasz niedawny, okazyjny, lecz niekonsultowany zakup nowych butów narciarskich, kolonie dziecka (za 8 miesięcy przecież) i niedawny rozwód koleżanki żony. Kobiecy umysł przypomina bowiem wielką sieć, w której wszystkie tematy są ze sobą połączone i mogą się komunikować w różnych konfiguracjach. Architektura ta, przypominająca nieco magistralę CAN jest więc znacznie bardziej wyrafinowana od prostego męskiego rozumku, który podobny jest raczej do piwnicy z oddzielnymi komórkami, w których tematy są osobno pozamykane. Na tym skończmy te rozważania, albowiem stąpamy po śliskim gruncie. Wróćmy do samochodów. Otóż nie bądźmy zdziwieni, jeśli zetkniemy się na przykład z sytuacją,
w której włączenie spryskiwacza spowoduje otwarcie szyby w tylnych drzwiach. Najwyraźniej coś się ze sobą nieoczekiwanie skomunikowało. Takie właśnie sprzężenie na pozór nie związanych ze sobą kwestii zaistniało w samochodzie pani Adrianny, właścicielki Opla Vectry 1.9 cdti z 2008 roku.
Awaria w upale
Upalne tegoroczne lato dało się we znaki nie tylko ludziom i okopowym, ale też było próbą dla samochodów, przede wszystkim zaś układów klimatyzacji. Przekonała się o tym właśnie pani Adrianna i to akurat wtedy, kiedy klimatyzacja potrzebna była
najbardziej. Nie dość, że tego dnia temperatura w cieniu przekraczała 30 stopni, to jeszcze nagły brak chłodzenia nastąpił, kiedy właścicielka Opla wiozła z lotniska na Okęciu biznesowych delegatów. W pewnym momencie pod maską coś strzeliło, na panelu kontrolnym zapaliła się cała choinka, a z nawiewów przestało się sączyć cudownie rześkie, schłodzone powietrze. A że samochód poruszał się powoli w korku, nawet po otwarciu wszystkich szyb, w aucie zrobiło się gorąco jak w saunie. Pani Adrianna zaproponowała gościom wezwanie klimatyzowanej taksówki, jednak ci powiedzieli, że z przyjemnością pozostaną w jej sympatycznym towarzystwie, choćby i w obliczu awarii klimatyzacji. Samochód dojechał szczęśliwie do biura, a stamtąd już na lawecie (nie dał się ponownie uruchomić), odwieziony został do warsztatu. Przyczynę awarii szybko ustalono, a była ona dość banalna. Rozwulkanizowało się koło pasowe na wale korbowym, pasek wieloklinowy spadł, klima przestała działać, podobnie jak ładowanie. Spadek napięcia spowodował zaś zapalanie się kolejnych kontrolek.
Źle ładuje
Koło pasowe zostało wymienione, wszystko wróciło do normy. Samochód wydano. Nie był to jednak koniec historii, bo dwa dni później pani Adrianna zadzwoniła do warsztatu, informując, że nie może uruchomić auta, gdyż rozrusznik nie chce kręcić. Na miejsce wysłana została lotna ekipa, która odpaliła samochód korzystając z boostera, a następnie sprowadziła Opla z powrotem do warsztatu. Okazało się, że akumulator jest rozładowany, a przyczyną problemów z ładowaniem są wahania napięcia prądu, które falowało w zakresie kilku voltów. Odpowiedzialny za to był zepsuty regulator. Po jego wymianie wszystko zaczęło działać jak należy. Panią Adriannę zaproszono po odbiór samochodu. Z Oplem rozstano się na krótko, bo już następnego dnia jego właścicielka zadzwoniła z doniesieniem, że klimatyzacja raz działa, a raz nie, od czego w tym przeklętym upale kota można dostać. Zamiast bowiem skupić się na prowadzeniu auta, pani Adrianna co chwilę sprawdza, czy z nawiewów ciągnie chłód, kiedy go v ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
29
WARSZTAT v zaś brak, otwiera szyby. Wysłuchano skarg klientki i zaproszono ją do warsztatu. Kiedy użytkowniczka Opla stawiła się rankiem w serwisie, poinformowała, że dokonała pewnego odkrycia. Zauważyła mianowicie, że kiedy wyłącza światła mijania, niedziałająca dopiero co klima z miejsca zaczyna chłodzić.
Elektrozagadka rozwiązana
Jazda próbna potwierdziła spostrzeżenia użytkowniczki, a przy okazji dokonano kolejnych obserwacji. Otóż mechanik zwrócił uwagę, że klimatyzacja wyłącza się jak na komendę po otwarciu drzwi od strony kierowcy, a po ich zamknięciu ponownie się włącza. Sprawę Opla powierzono młodemu, lecz doświadczonemu elektromechanikowi, który mierzył się już z niejedną dziwną awarią. Fachowiec przeprowadził na dzień dobry komputerowy test systemów i centralnej elektroniki, nie spodziewając się wszelako, że badanie to pozwoli uzyskać jakąś konkretną odpowiedź. Rzeczywiście, przeczucie go nie myliło – zero błędów. Nie pozostało zatem nic innego, niż zagłębić się w gąszcz schematów elektrycznych. Po pięciu godzinach grzebania elektromechanik był dokładnie w tym samym miejscu. Nie poddał się jednak i postanowił przyjrzeć się uważniej wartościom rzeczywistym w centralnej elektronice. To pozwoliło złapać trop, który doprowadził go wreszcie do celu. Awarię udało się skutecznie usunąć. Klimatyzacja działała już w każdych warunkach. Czytelnikom pozostawiamy odpowiedź na pytanie, co było przyczyną awarii. Na korespondencję oczekujemy jak zwykle pod adresem redakcja@swiatmotoryzacji.com.pl. t
Świat
motoryzacji Tw ó j d o r a d c a w w a r s z t a c i e
www.swiatmotoryzacji.com.pl
Redakcja: 04-228 Warszawa, ul. Tytoniowa 20 tel. (22) 490 82 40, faks (22) 490 82 42
Audionatręctwa pana Tadeusza W poprzednim numerze „Świata Motoryzacji” opisaliśmy przypadek Volvo 40, którego właściciel uskarżał się na różne hałasy. Przy okazji przeglądu naprawiono więc luźno zamocowany tłumik, który uderzał na wybojach. Operacja ta nie wyeliminowała jednak wszystkich niepożądanych dźwięków. W następnej kolejności wymieniono zatem skorodowane tylne tarcze i klocki hamulcowe. Zmieniono również opony z zimowych na letnie, bowiem pora była na to, a poza tym zimówki są głośniejsze. Jazda próbna wykazała, że samochód nie wydaje żadnych ponadnormatywnych hałasów.
Po jakimś czasie Volvo trafiło do warsztatu po raz kolejny, bowiem właściciel wciąż coś słyszał. Tym razem hałasy miały się pojawiać podczas szybszej jazdy. Dokładna inspekcja nie ujawniła jednak usterek, które mogły wywoływać dziwne dźwięki. Profilaktycznie wymieniono jednak zardzewiałe tarcze osłonowe tylnych hamulców i posmarowano linki hamulcowe. Autostradowa jazda próbna po obwodnicy nie wykazała żadnych nienormalnych odgłosów. Dwa dni później właściciel Volvo był z powrotem. Stwierdził, że samochód hałasuje, ale tylko czasem, podczas jazdy na autostradzie. Tym razem mechanik postanowił wyruszyć na jazdę próbą wraz z klientem. Kiedy wyjechali na autostradę,
Redaktor naczelny: Krzysztof Rybarski k.rybarski@swiatmotoryzacji.com.pl
Współpracownicy: Grzegorz Chmielewski, Wojciech Słojewski
Sekretarz redakcji: Grzegorz Kacalski g.kacalski@swiatmotoryzacji.com.pl
Reklama, marketing: Magdalena Błażejczyk, tel. 695 808 404, faks (22) 490 82 42 m.blazejczyk@swiatmotoryzacji.com.pl
Layout: Andrzej Wasilewski
redakcja@swiatmotoryzacji.com.pl www.swiatmotoryzacji.com.pl
30
ŚWIAT MOTORYZACJI 10/2015
poprosił, żeby kierowca zgłaszał, kiedy usłyszy hałasy. No i szofer zameldował. Okazało się, że prześladujące go dźwięki powodowane były wjeżdżaniem na linię odzielającą pasy ruchu, namalowaną specjalną szorstką farbą, której zadaniem jest właśnie wytwarzanie dźwięków alarmujących kierowcę, którego np. morzy sen. Prawidłowej, a do tego przewrotnie dowcipnej odpowiedzi udzielił nam Czytelnik o nicku EVO: „Z cała pewnością w aucie uszkodzony był łącznik między pedałami i kierownicą, który podczas przejazdów na autostradzie tendencyjnie zjeżdżał w prawo na linię oddzielającą pas awaryjny od pasów ruchu, wywołując przy tym spory hałas”. Gratulujemy! Na koniec warto powiedzieć, że sprawa hałaśliwego Volvo weszła na stałe do repertuaru warsztatowych anegdot opowiadanych kolegom mechanikom oraz niektórym klientom.
Drukarnia: Invest Druk
WYDAWCA
SM
Media Sp. z o.o.
04-228 Warszawa, ul. Tytoniowa 20 tel. (22) 490 82 40, faks (22) 490 82 42 Prezes Zarządu
Klaudia Wiak tel. (22) 490 82 41 reklama@swiatmotoryzacji.com.pl Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.
Grzegorz Kacalski