„Alkohol jest środkiem przekazu, przez zapach, smak ma wywoływać skojarzenia, przywoływać wspomnienia, przypominać miejsca i chwile. Gin z polskich botaników przypomina zapachy znane ze spacerów w lecie, odżywa w pamięci rozgrzana słońcem polska łąka. Z kolei przy ginie zimowym przychodzi na myśl zimowa aura, trzaski kominka, pierniki i grzane wino.” – opowiadają Jan Sieńczewski i Jacek Kastelaniec z Mikrogorzelni. Rozmowa wewnątrz numeru
ISSN2391-8918 1/2023 cena19,99 zł (wtymVAT) 97 72391 891239 01 ISSN 2391-891 8
OD REDAKTORA
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2023. Oby był lepszy, niż ten miniony.
A był ciężki. Atak Rosji na Ukrainę zapoczątkował gwałtowny wzrost kosztów praktycznie wszystkiego – od ziarna do butelki. Podrożały surowce, energia, transport, opakowania, koszty pracy i koszty finansowe, w tym obsługi kredytów. W dodatku wydarzyło się to nieoczekiwanie, zaraz po bardzo trudnym okresie lockdownu, kiedy gospodarka nie otrząsnęła się jeszcze po pandemii.
Chcielibyśmy, żeby w nowym roku było lepiej, ale też chyba coraz mniej jest optymistów, bo i nie ma żadnych przesłanek ku poprawie.
Pomimo kryzysu kilka rzeczy w minionym roku nam się udało. Magazyn „Aqua Vitae” ma coraz więcej stron i coraz szerszy zasięg. Nasz rocznik „Mocne alkohole w Polsce” to w 2022 roku już 420 stron. Piąta edycja konkursu Warsaw Spirits Competition była rekordowa zarówno jeśli chodzi o liczbę zgłoszonych butelek, jak i producentów. Jury przyznało aż 361 medali dla alkoholi z 32 krajów, łącznie w 39 kategoriach, przez 83 producentów. Po raz pierwszy i na pewno nie ostatni zorganizowaliśmy Festiwal Warsaw Spirits Competition, który zebrał bardzo dobre oceny.
Nowy rok zaczynamy od modyfikacji szaty graficznej magazynu „Aqua Vitae”, mam nadzieje, że te zmiany przypadną Państwu do gustu i uczynią czasopismo bardziej przejrzystym. W planach jest nowa platforma cyfrowa do e-wydań „Aqua Vitae”, pracujemy nad nowym wyglądem serwisu Spirits.com.pl i codziennego newslettera. Już w 2022 roku rozwinęliśmy nasze media społecznościowe, w tym roku w tym kierunku lokować będziemy największe nakłady pracy.
Dziękuję Państwu za to, że jesteście z nami i do zobaczenia – na degustacjach, festiwalach czy online.
ŁUKASZ GOŁĘBIEWSKI
Nr 1/2023 (49)
Dwumiesięcznik „Aqua Vitae. Ekskluzywny Magazyn o Alkoholach”
Adres redakcji: ul. Wileńska 45/71, 03-416 Warszawa biuro@spirits.com.pl
www.aqua-vitae.pl
REDAKTOR NACZELNY: Łukasz Gołębiewski
ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Jarosław Buss, Mirosław Pawlina, Łukasz Czajka, Bogumił Rychlak
SEKRETARZ REDAKCJI: Gabriela Duszek
STALE WSPÓŁPRACUJĄ:
Wiktor Woźniak, Tomasz Falkowski, Andrzej Zamojski, Szymon Bira, Remigiusz Zdrojkowski, Marcin Młodożeniec
i Rajmund Matuszkiewicz
REKLAMA: biuro@spirits.com.pl
SKŁAD I ŁAMANIE: Jolanta Ugorowska
DRUK: Drukarnia Matrix, Piaseczno
AUTORKA GRAFIKI: Zuza Charkiewicz
WYDAWCA: Aqua Vitae
ul. Wileńska 45/71, 03-416 Warszawa biuro@spirits.com.pl
www.facebook.com/groups/degustujemy Wszelkie prawa zastrzeżone.
Przedruki dwumiesięcznika „Aqua Vitae” oraz jakichkolwiek fragmentów dozwolone są wyłącznie za uprzednią zgodą wydawcy. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.
Chcesz poszerzyć wiedz ę o mocnych trunkach? Zapisz się na bezpłatny newsletter: http://spirits.com.pl/newsletter
2 — OD REDAKTORA
ZDOBYWCA ZŁOTEGO MEDALU
Kolejny rok z rzędu
CHARLEY’S ORIGINAL GIN został wyróżniony złotym medalem na WARSAW SPIRITS COMPETITION.
NOWOŚĆ
PREMIERA 2023 r.
CHARLEY’S FLAVORED GIN w dwóch wyjątkowo orzeźwiających i owocowych smakach: HIBISKUS Z DZIKĄ RÓŻĄ
oraz
LIMONKA Z POMARAŃCZĄ.
— 3 GRUPA AWW – Niedźwiady 45, 62-800 Kalisz | tel.: +48 62 332 0600 | aww@aww.com.pl | www.aww.com.pl
4 — w numerze m.in. 8 Co wiemy o polskiej wódce? 28 Nowy rok z wyższą akcyzą 39 Szlakiem American Whiskey 74 Kurs na West Cork 16 Premiera DSR 2022 31 Prawne problemy w handlu 43 Alkohole 2022 roku 75 Ikona koktajlu 26 Rum Nation z Mario Navarro 35 Rozmowa z Mikrogorzelnią 54 Alkoholowe debiuty 2022 80 Nalewki z majerankiem 1/2023
Wyższe ceny wódki
Marek Sypek, prezes Stock Polska, w rozmowie z Portalem Spożywczym zapowiada wzrost cen ekonomicznych alkoholi od początku 2023 roku. Wzrost akcyzy będzie tylko jednym z powodów, choć, jak mówi prezes Stock Polska: „W wódce 70% kosztów to podatki. Jak doliczymy jeszcze VAT i inne, to wyjdzie ponad 80%. Koszt wytworzenia jest oczywiście bardzo niewielki, ale pomimo tego wzrósł o 60%, a czasami o 70%”. Producenci nie mają już z czego udzielać sieciom handlowym rabatów, gdyż pracują na granicy opłacalności, a zawarte wcześniej umowy dostaw dają bardzo małe pole manewru na zmiany cen przed końcem roku.
Rosną ceny surowców, opakowań, energii, transportu… „Jeżeli popatrzymy na opakowania szklane, nie tylko na sektor alkoholowy, ale także wielu innych producentów z FMCG i popatrzymy na skład tego kosztu wytworzenia, to koszty w hucie od 30 do 50% stanowiły koszty energii. Aby wytworzyć słoik lub butelkę średnio 50 kilka procent kosztu były to gaz i energia elektryczna. Teraz jeśli każdy z nas dostaje rachunek na firmę, i koszt jednego kilowata czy megawata to dotychczas było 70 czy 300 zł, teraz kwotowanie na przyszły rok wynosi od 1300 do 1500 i tak dalej. Koszty gazu również rosną i to przekłada się na dalsze koszty. Dlatego nie jesteśmy w stanie ograniczyć swojej marży w bardzo wielu produktach, bo tam już jej po prostu nie ma. I niektórzy z nas czekają na koniec roku jak na zbawienie, po to, żeby znowu, pomimo tego, że w lipcu podnieśliśmy cenniki, móc znowu przełożyć to finalnie niestety na konsumenta, bo nie mamy innego wyjścia” – powiedział Marek Sypek.
Szacuje się, że od stycznia 2023 roku cena „małpki” wódki wzrośnie do 10-12 zł. Za najtańszą półlitrówkę przyjdzie płacić zapewne ok. 30 zł. (Ł)
Nowy Stock Prestige Coconut
Portfolio marki Stock Prestige poszerzyło się o kolejną propozycję smakową – nowy, egzotyczny Stock Prestige Coconut.
– Alkohole smakowe to kategoria, która nieustannie rośnie. Wśród najpopularniejszych wódek smakowych w Polsce czołowe miejsce zajmuje kokos. Obserwując trendy i potrzeby konsumentów zdecydowaliśmy się na poszerzenie naszego portfolio o egzotyczny wariant kokosowy, czyli Stock Prestige Coconut. Jesteśmy przekonani, że konsumenci docenią ten nowy smak, który świetnie sprawdzi się zarówno w shotach, jak i w domowej miksologii – mówi Aleksandra Olesiak, brand manager Stock Prestige Vodka. Stock Prestige Coconut o pojemności 0,5 l jest dostępny w najpopularniejszych sieciach handlowych. Dodatkowo na karnawał marka Stock Prestige przygotowała dla konsumentów wiele atrakcji, m.in. konkurs, który odbędzie się na Facebooku marki (Stock Prestige |
Facebook). Aby wziąć w nim udział należy w chatbocie odpowiedzieć na pytania, a na ich podstawie zostanie dopasowany nie tylko smak Stock Prestige, ale także dedykowany drink Stock Prestige Passion Cities. Wśród osób, które wezmą udział w konkursie zostaną rozlosowane nagrody: telefon Iphone, a także butelki Stock Prestige Coconut. (N)
Dobry czas dla kolekcjonerskich whisky
Wartość kolekcjonerskich edycji szkockiej whisky oferowanych na rynku wtórym wzrosła w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2022 roku aż o 21%. Raport Noble & Co Whisky Intelligence nie analizuje dostępności „kolekcjonerskich” edycji, ale ich ceny, określając jako „rare single Scotch malt whisky” butelki oferowane za ponad 100 funtów. Butelki w cenie od 100 do 1000 funtów są zazwyczaj kupowane przez młodszych inwestorów, a także osoby kupujące prezenty. Ten segment cenowy wzrósł wolumenowo o 30% w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku, a wartość wzrosła o 40%. Tymczasem w segmencie cenowym od 1000 GBP do 10000 funtów wolumeny wzrosły o 11%, a wartość o 21%. Ilość butelek szkockiej sprzedanych za od 10000 do 100000 funtów wzrosła w tym okresie o 28% w porównaniu z 2021 rokiem.
Najszybciej rosnącymi markami whisky na rynku wtórnym są: GlenAllachie, Springbank, Balvenie, Daftmill, Bowmore, Arran i Ardbeg, natomiast Macallan nadal utrzymuje swoją pozycję numer jeden zarówno pod względem ilości, jak i wartości na rynku wtórnym.
W raporcie zauważono, że Campbeltown i Lowlands to regiony szkockiej whisky o najlepszych wynikach. Wartość whisky z Campbeltown rośnie najszybciej, a oferowane butelki osiągnęły w tym roku wartość 3,2 mln GBP, w porównaniu z 1,3 mln GBP w 2021 roku. Jeśli obecne trendy się utrzymają, oczekuje się, że wolumeny wzrosną o 82% w porównaniu do 2021 roku.
Patrząc na rok 2023, w raporcie stwierdzono, że „przeciwności związane ze stopami procentowymi, spadające ceny innych luksusowych aktywów czy wojna w Ukrainie mogą osłabić apetyt kolekcjonerów i inwestorów”. (Ł)
Sprzedaż alkoholu online wzrośnie o 34% Przewiduje się, że sprzedaż alkoholu w handlu elektronicznym wzrośnie o ponad jedną trzecią i osiągnie prawie 40 mld USD do 2026 roku, wynika z analizy
WYDARZENIA 6 —
rynku napojów IWSR. Nastąpi to po wzroście wartości o 12% w 2019 roku i prawie 43% w 2020 roku. Oczekuje się, że do 2026 roku sektor napojów spirytusowych będzie odpowiadał za prawie połowę całej sprzedaży online. Dotąd najlepiej sprzedawało się online wino, ale przewiduje się, że najbardziej rosnąć będzie sprzedaż: piwa, cydru i RTD. Badania pokazują, że coraz mniejsze znaczenie ma koszt dostawy, a coraz większe wygoda zakupów. (Ł)
M&P we Wrocławiu
10 grudnia odbyło się uroczyste otwarcie pierwszego salonu M&P we Wrocławiu. Ulokowany przy ul. Pięknej 27 E ma ponad 152 m, selekcję ponad tysiąca win, whisky, wódek i innych mocnych alkoholi, a także bogaty wybór cygar. To siódmy nowy salon M&P otwarty w 2022 roku, obecnie sieć liczy 52 salony, razem z klubami degustacyjnymi punktów M&P w kraju jest 57. (Ł)
Serbska śliwowica na liście UNESCO Śliwowica (sljivovica) z Serbii została wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Decyzja ta została ogłoszona podczas sesji Międzynarodowego Komitetu Ochrony Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego w Maroko. „Wpisanie wiedzy i umiejętności niezbędnych do przygotowywania śliwowicy i jej wykorzystania na co dzień na listę reprezentatywną UNESCO w istotny sposób przyczynia się do zwiększenia widoczności niematerialnego dziedzictwa kulturowego po poziomie krajowym i lokalnym, a także żywego dziedzictwa Serbii. Z okazji świąt i podczas uroczystości rodzinnych wznosi się toasty z życzeniami zdrowia i dobrego samopoczucia. To także ważny element tradycyjnej medycyny, z dodatkiem ziół leczniczych i owoców, dzięki któremu powstają środki na przeziębienie i ból lub środki antyseptyczne” – czytamy w komunikacie UNESCO. (N)
Whiskybase podsumowało 2022 rok
Największa baza informacji o whisky, Whiskybase, opublikowała statystyki dotyczące minionego roku. Dodano do bazy
22962 nowych whisky (o 12% mniej niż w roku poprzednim), 354425 nowych ocen (o 4% mniej), 45160 zdjęć butelek (o 12% mniej), 111021 recenzji (0 9% więcej). Najwyżej została oceniona whisky Brora 15th Release – średnia ocen 93,05,
najniżej – Fujikai 10YO ze średnią 20,90. Z wypustów z 2022 roku najwyżej oceniona została Glendronach Grandeur 28YO ze średnia notą 92,95, najgorzej The Singleton of Dufftown Malt Master’s Selection – nota 75,72. Najwięcej osób oceniło whisky Laphroaig 10YO Batch 14 – 499 recenzji, średnia ocen to 89,10. (Ł)
Wyróżniona
Musztardówka
Musztardówka znalazła się wśród 11 najciekawszych receptur 2022 roku Portalu Spożywczego. „Efekt współpracy pomysłodawcy receptury – Łukasza Gołębiewskiego z polskim producentem uznanych alkoholi rzemieślniczych Wolf & Oak. Musztardówka to połączenie żytniego spirytusu, okowity winogronowej i ziaren białej gorczycy. Trunek pojawił się na rynku w dwóch typach szklanych opakowań –tradycyjnej butelce o pojemności 700 ml oraz słoiczku o pojemności 275 ml, przypominającym słoik musztardy” – pisze Marcin Młodożeniec. (N)
Rekordowe sprzedaże tequili
Tequila w 2022 roku wyprzedziła pod względem wartości sprzedaży w USA amerykańską whiskey. Mało tego, według analiz IWSR Drinks Market Analysis już w 2023 roku wyprzedzi wódkę i stanie się najlepiej sprzedawanym alkoholem w Stanach Zjednoczonych. W minionym roku meksykański trunek dał 1,6 miliarda dolarów obrotu w USA, wzrost wartości sprzedaży wyniósł 65%, a ilości sprzedanych butelek aż 70%, podczas gdy łączny wzrost sprzedaży alkoholu w tym kraju wyniósł zaledwie 2%, o czym zadecydowała głównie mniejsza sprzedaż wina, piwa i cydru. (Ł)
Ukrainian Spirit w portfolio Stock Polska Stock Polska poszerza portfolio alkoholi super premium i wprowadza ukraińską wódkę Ukrainian Spirit. Produkowana w Łucku z krystalicznie czystej wody artezyjskiej oraz pszenicy ozimej wyróżnia się łagodnym smakiem i zbalansowanym charakterem. 10% zysku ze sprzedaży każdej butelki zostanie przekazane na wsparcie prowadzonego przez Fundację Stock projektu „Spirit of Ukraine”, którego celem jest pomoc ukraińskim uchodźcom poszkodowanym w wyniku wojny. Marka Ukrainian Spirit powstała w 2018 roku i jeszcze w tym samym roku debiutowała na China International Import Expo w Szanghaju. Mimo prowadzonych działań wojennych, produkcja Ukrainian Spirit w Łucku nie została wstrzymana. (N)
WYDARZENIA — 7
Od
13 stycznia obchodzimy 10. rocznicę ustanowienia obowiązującej definicji Polskiej Wódki, Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Takim mianem określamy tylko wódki wytworzone z polskich zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa i pszenżyta albo z ziemniaków. Cały proces produkcji również musi odbywać się na terenie naszego kraju.
Jaka jest świadomość Polaków na temat naszego narodowego trunku? Czy ważne jest dla nas, że surowce pochodzą ze zrównoważonych upraw? Przedstawiamy wyniki badania Stowarzyszenia Polska Wódka. Badanie przeprowadzone zostało w październiku 2022 roku przez SW Research na zlecenie Stowarzyszenia Polska Wódka. Polska wódka niezmiennie znajduje się w czołówce produktów, którymi chcemy dzielić się z gośćmi zza granicy. Aż 44,3% badanych wskazało ją jako prezent, który zwykle bierze ze sobą, odwiedzając znajomych lub rodzinę poza Polską. To więcej niż w poprzednim badaniu z 2021 roku (43,1%). Wzrósł również odsetek osób częstujących obcokrajowców narodowym trunkiem, to 44,4% badanych. Wódka nadal jest jednym z najczęściej wskazywanych elementów polskiej kultury rozpoznawalnych za granicą. Od kilku lat plasuje się na trzecim miejscu, zaraz po Janie Pawle II i Robercie Lewandowskim. Co ważne, jej znaczenie rośnie – w 2021 roku wskazało ją 27%, w 2022 natomiast 28,5% ankietowanych.
– Mamy wspaniałe produkty i tradycje kulinarne. Są wśród nich polska wódka i inne produkty z Chronionym Oznaczeniem Geograficznym. Bardzo cieszy, że coraz częściej zwracamy uwagę na jakość produktów oraz ich
Co wiemy o polskiej wódce
pochodzenie. Musimy je tylko dobrze wypromować. Francuzi chronią i promują swój Cognac od ponad 100 lat, Szkoci robią to samo z whisky już od kilkudziesięciu lat – mówi Magdalena Tomaszewska-Bolałek, orientalistka, badaczka kultury kulinarnej, kierownik Food Studies na Uniwersytecie SWPS. – Wódka z pewnością wpisuje się w naszą historię, tradycję i od setek lat towarzyszy nam podczas biesiad i rodzinnych uroczystości – dodaje.
Od uchwalenia obowiązującej definicji Polskiej Wódki minęło już 10 lat. Od tego czasu co roku 13 stycznia obchodzimy (nieoficjalny) Dzień Polskiej Wódki. Czy przekłada się to na większą wiedzę Polaków? Badania pokazują, że tak. Świadomość istnienia definicji wzrosła prawie o jeden punkt procentowy od poprzednich badań. O definicji wie teraz aż 44,7% ankietowanych.
WYDARZENIA 8 —
lewej: Elżbieta Kwiecińska-Prysłopska, Andrzej Szumowski, Magdalena Tomaszewska-Bolałek
– Takie wyniki pozwalają z nadzieją spoglądać w przyszłość, ale jednocześnie wskazują na konieczność dalszych szerokich działań promocyjno-informacyjnych. To bardzo trudne, odpowiedzialne i długofalowe zadanie służące promocji i wspieraniu polskich rolników, gorzelników i producentów polskiej wódki. Ten trunek to nasze dobro narodowe, dziedzictwo historyczno-kulturowe, z którego powinniśmy, jako Polacy, być dumni – mówi Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka. – Widzimy, że podjęte dotychczas wysiłki powoli dają rezultaty, ale do powszechnej świadomości jest nadal daleko. Musimy dotrzeć do osób, które niestety nadal nie wiedzą, jak podczas zakupów odróżnić Polską Wódkę od wódki z Polski. To aż 49,1%, czyli prawie połowa ankietowanych – dodaje.
Nasz narodowy trunek ma Chronione Oznaczenie Geograficzne, czyli oznaczenie, dzięki któremu ochronie podlegają interesy producentów i konsumentów. Aby dany produkt mógł je otrzymać, musi powstawać z określonych surowców i w konkretnym miejscu, do którego nawiązuje jego nazwa. Jest to niewątpliwie prestiżowe wyróżnienie. Okazuje się, że wiedzą o tym także Polacy. Badania pokazały, że aż 55,8% ankietowanych jest dumna z faktu, iż narodowy trunek ma Chronione Oznaczenie Geograficzne.
Przyznanie produktowi Chronionego Oznaczenia Geograficznego wiąże się z licznymi korzyściami. Dla konsumentów jest to gwarancja jakości i specyficznego
charakteru danego produktu. Dla producentów oznacza utrzymanie wysokich standardów oraz zdrową konkurencję – mówi Ola Jeżowska-Minárik z Komisji Europejskiej, Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – Co ważne, Chronione Oznaczenie podkreśla związki, jakie dany produkt ma z obszarami wiejskimi, z których pochodzą surowce. Dzięki temu, że łączy produkt z konkretnym miejscem, nie pozostaje on anonimowy. Oczywiście musi on także spełniać szereg wymagań. Dotyczy to także Polskiej Wódki – dodaje.
W tegorocznym badaniu „Co Polacy wiedzą o Polskiej Wódce?” po raz pierwszy pojawiły się pytania dotyczące produktów pochodzących ze zrównoważonych upraw. Kwestia ta jest coraz częściej poruszana i wdrażana w rolnictwie. Oznacza ona taką uprawę roślin, która ma ograniczony wpływ na środowisko i w bardziej przyjazny przyrodzie sposób wykorzystuje zasoby takie jak gleba, woda, maszyny czy środki ochrony roślin.
– Świat pędzi naprzód, a wraz z nim oczekiwania konsumentów. Coraz więcej osób zwraca uwagę właśnie na to, czy kupowane przez nich produkty pochodzą ze zrównoważonych upraw. Postrzegamy to jako wielką szansę, toteż od kilku lat uczestniczymy w pierwszej pilotażowej inicjatywie rolnictwa zrównoważonego w Polsce – mówi Michał Paszota, współwłaściciel gorzelni Podole Wielkie. – Zrównoważone rolnictwo to także szansa dla wszystkich producentów surowców i destylatów, na bazie których polska wódka jest produkowana.
Odzwierciedlają to wyniki badania. 43,2% ankietowanych odpowiedziało, że podczas zakupów bierze pod uwagę właśnie takie artykuły, a 54,5% uważa, że to ważne, aby surowce, z których produkowana jest Polska Wódka, pochodziły ze zrównoważonych upraw. Co ważne, dla 46,2% badanych cena nie gra roli – uważają oni, że chętniej kupowaliby Polską Wódkę, gdyby jej surówce pochodziły ze zrównoważonych upraw, nawet jeśli byłaby ona droższa. Pokazuje to, jak mocno czynnik ten wpływa obecnie na decyzje konsumentów.
Badanie przeprowadzono na zlecenie Stowarzyszenia Polska Wódka. (Ł)
WYDARZENIA — 9
Karnawałowa AGWA
wyczuwalna jest mięta pieprzowa, herbata, w ustach sporo słodyczy.
Idealnym pomysłem jest koktajl Agwa Bomb – serwowany w specjalnie dedykowanych klepsydrach z grubego szkła, które można dostać w zestawach z likierem. Na górze klepsydry wlewana jest Agwa de Boliwia, na dole napój energetyczny, albo sok bananowy, Sprite – pomysłów jest wiele. Bardzo orzeźwia, uwidacznia się nuta pieprzna.
Agwa XO (43%) jest pięciokrotnie destylowana, na bazie ośmioletniego rumu z Jamajki. Skład maceratów jest ten sam, co w klasycznej Agwa de Bolivia, ale smak i aromat zupełnie inny. Rum jest bardzo wyczuwalny, przyjemnie dopełniony ziołami, nadal wyraźna wyczuwalna mięta pieprzowa, ale też guarana, liście, trawa. W ustach i słodko, i pieprznie, miód i pieprz czarny, herbata, tytoń. Finisz jest bardzo herbaciany – macha, poza tym nuta korzenna – gałka muszkatołowa, wciąż pieprz.
Agwa
to niezwykła linia likierów. Ich najważniejszym i najbardziej nęcącym składnikiem są liście sprowadzanej z Boliwii koki. Likiery zestawiane są w Amsterdamie, dokąd dopływają transporty koki. W kieliszku, w zależności od innych dodatków, znajdziemy nuty: ziół, przypraw korzennych, po pikantne i rozgrzewające odmiany pieprzu.
Sama koka, jako roślina, nie jest narkotykiem i nie ma psychoaktywnych działań. Znana jest w cywilizacjach andyjskich od czasów prekolumbijskich. Jest to normalna roślina uprawna jak u nas ziemniaki i jest w tych krajach legalna. Narkotyk powstaje dopiero później w laboratoriach. Liście mają bardziej charakter leczniczy, niż zmieniający świadomość. Najbardziej znanym napojem z dodatkiem liści koki jest coca-cola.
Sztandarowy produkt w serii to Agwa de Boliwia (30%). Proces maceracji liści trwa od kilkunastu dni do kilku miesięcy. Zalewane są trzykrotnie destylowanym spirytusem zbożowym i mieszane z 36 wyciągami z ziół, roślin i korzeni, m.in.: zielonej herbaty, guarany i żeń-szenia. Aromat jest rześki, ziołowo-liściasty,
Tutaj smaczną karnawałową propozycją będzie koktajl Agwa XO Mojito – bardzo orzeźwiający, nieco słodszy i delikatniejszy niż klasyczne mojito na samym rumie. Pozostawia posmak mięty, bazylii, oczywiście –jak to w mojito – dużo limonki i cukru.
Agwa Diablo (35%) – tu macerowane są liście koki, ale też m.in. robano (lokalny chrzan) i czerwona galanga (odmiana imbiru). Barwa likieru jest czerwona, a maska na etykiecie odnosi się do tańca diablado w Boliwii. W aromacie znajdziemy gorzką pomarańczę, grejpfruty, a w ustach bardzo rozgrzewający czerwony pieprz, imbir.
W koktajlu Agwa Pocałunek Diablicy – z likierem czekoladowym z serii Mickey’s DeLight – przyjemnie miesza się pikanteria ze słodyczą, choć pikantność bierze górę. Inną propozycją karnawałową może być koktajl Daiquiri Diablo z truskawką, która świetnie łagodzi ostry smak likieru, smak jest orzeźwiający, bardzo owocowy. (R)
KOKTAJLOWO 10 —
9 stycznia w salonie M&P Strzelecka odbyła się degustacja angielskich ginów Mayfair, która prowadził ambasador marki Donald MacLellan. Mayfair Brands powstała w 2009 roku w Londynie celem produkcji luksusowych alkoholi, kierowanych do restauracji i hotelowych barów Marka Mayfair to sześciokrotnie destylowana wódka, a także kolekcja trzech ginów. Wódka powstaje z angielskiego ziarna, jest destylowana w kolumnie i alembiku. Za destylację odpowiada Charles Maxwell, którego rodzinne tradycje produkcji ginu sięgają XVII wieku.
– Nasze giny należą do kategorii London Dry, co oznacza, że wszystkie botaniki są razem macerowane i destylowane. Nie koniecznie musi się to odbywać w Londynie, ale w naszym przypadku destylarnia ulokowana jest niemal w centrum stolicy Wielkiej Brytanii. Nie chcemy używać zbyt wielu botaników, robimy wyraziste giny, klasyczne, mocno oparte na jałowcu, cytrusach, dzięglu i irysie, a w przypadku edycji Hight Tea także na angielskiej klasycznej bergamotkowej herbacie, co rewelacyjnie pasuje do koktajli z tonikiem – mówił Donald MacLellan.
Destylacja odbywa się w Thames Distiller. Zakład powstał w Londynie w 1996 roku z inicjatywy Charlesa Maxwella. Produkują obecnie ponad 60 marek ginów na zlecenie. Wyposażeni są w kolumny oraz w dwa niewielkie alembiki o pojemności po 500 l –nazwane Tom Thumb and Thumbelina. Powstają tu zarówno małe marki, jak: Little Bird Gin, Chilgrove Dry Gin, Mayfair Gin, jak i wielkie, np. Ford’s Gin czy 6 O’Clock Gin.
Mayfair London Dry (40%)
Wykorzystane botaniki to m.in.: jagody jałowca, ziarna kolendry, korzeń dzięgla i korzeń irysa. Zapach słodki, jagody jałowca, cytrusy, zwłaszcza słodkie cytryny, dzięgiel z przyjemną nutą warzywną, karotkową, lekko wanilia. Smak najpierw słodki: wanilia, jałowiec, kandyzowana skórka cytryny, limonki, potem wchodzą nuty ostrzejsze – pieprz, kardamon. Rześki, przyjemny, cytrusowo-jałowcowy finisz, ziołowy aromatyczny pieprz, wyraźny jałowiec.
Mayfair High Tea (44%)
Wśród botaników mamy: jałowiec, bergamotkę, liście herbaty earl grey tea i białej herbaty, płatki róży, kolendrę, dzięgiel, cytrusy, lukrecję. Przyjemny zapach słodkiej herbaty earl grey, bergamotki, limonki, herbaty lipton, dzięgla i jałowca, kwiatowa pudrowość, irys. W smaku – słodka herbata z jałowcem, wyraźnie cytrusy, zwłaszcza cytryna, dzięgiel, potem pieprz i cierpka, gorzka herbata – bardzo ciekawe przejście od słodkości do taniczności. W finiszu królują pieprz i jałowiec oraz bardzo gorzka mocna herbata.
Mayfair Six PM (57,6%)
Wykorzystane botaniki to m.in.: jagody jałowca, ziarna kolendry, korzeń dzięgla i korzeń irysa, lukrecja. Aromat lekko herbaciany, dużo limonki, jałowiec, bardzo przyjemne nuty dzięgla, jakby słodkie marwitki. I pudrowość irysa. W smaku pieprz, dzięgiel, dużo jałowca, lekko herbata, limonki, cytryny, oleiście. W finiszu sporo pieprzu, jałowca, limonki, lekko grejpfrut, dużo mocnej herbaty, jałowiec, leśne jagody, kwaskowa żurawina.
MASTERCLASS 12 —
(ŁG)
OCENA 84 OCENA 91 OCENA 82.5
Gin z centrum Londynu
— 13
Wieczór z 24 Herbs
5 grudnia odbyła się degustacja kolekcji trzech ginów 24 Herbs. To młoda na polskim rynku marka, giny są zestawiane z wielu destylatów, produkowanych w kilku krajach, całość jest zestawiana w Polsce. Markę stworzyła firma Trend Spirits z Radomia, a giny zdobyły już wiele nagród, w tym złoty medal w Londynie w prestiżowym konkursie Gin Of The Year 2022, a także złote medale m.in. w konkursach Warsaw Spirits Competition i „Rynków Alkoholowych”. Gościem spotkania był Jan Łukasiak, prezes Trend Spirits. Do spróbowania były także dwie wyselekcjonowane na polski rynek whisky blended – niemiecka Eichenfass Der Whisky i szkocka Storage produkowana w zakładzie Loch Lomond.
24 Herbs (40%)
Gin złożony z 24 botaników, część z nich była destylowana osobno, w rezultacie jest to kompozycja ośmiu różnych destylatów. Wykorzystane botaniki to: rumian rzymski, cytryna, skórka cytryny, kwiat rumianku, ziele nostrzyka, tymianek, ziele centurii, mięta pieprzowa, dzięgiel (korzeń oraz nasiona), wrotycz kwiaty, kardamon, dziewanna, kwasja gorzka, goryczka, goździki, kora chiniy, piołun, kardamon, skórki dwóch różnych odmian pomarańczy, a także wysuszonego owocu pomarańczy i wrotycz.
Aromat bardzo rześki, przyjemny, nuta zielonego ogórka, melona, igliwia. Alkohol całkowicie schowany, lekko cytrusy, jałowiec dopełniający w tle. Delikatnie słodka nuta warzywna z dzięgla, lekko skórka czerwonego grejpfruta. I jeszcze zioła prowansalskie. W smaku również rześki, wciąż wyraźne nuty ogórkowo-melonowe, czy nawet arbuzowe, słodkie cytrusy, pomarańcze, ale po pierwszym słodkim wrażeniu smak zaczyna przechodzić w kierunku ostrzejszym –jałowiec, pieprz, igliwie, jest też zaskakująca, słodka, bardzo przyjemna na końcu nuta, która kojarzy się
z żywicą z Chios (mastyks). Finisz konsekwentny, nie ma tej nuty mastyksu, jest za to pewna kwiatowość (irys), pudrowość, ale też dużo przyjemnego ogórka. W klasycznym koktajlu G&T – w pierwszej chwili czuć cytrus, potem dopiero dzięgiel i jałowiec. Bardzo rześko, rozkwitająca wiosna, dochodzą do głosu żółte owoce.
24 Herbs Gin Mango & Lime (40%)
Zapach bardzo rześki, limonka zaprasza do próbowania, zaraz odzywa się jałowiec, kardamon i lekko dzięgiel, a w tle egzotyczne owoce – pomarańcza, mango, limonka, cytryna… Smak również rześki, delikatnie gorzkawy –arcydzięgiel, wrażenie migdałowości, bardziej zielone szyszki niż jałowiec, dużo olejków cytrusowych, gorzka pomarańcza, grejpfrut, cytryna, limonka w ustach, też gorzko-tłuste liście tui. Finisz jest wytrawny, nie ma tu słodyczy mango, jest kwaśna limonka, jest dużo jałowca, jest pieprz, kardamon, lekko imbir. Rześki gin w sam raz do klasycznego gorzkiego toniku.
24 Herbs Gin Cucumber & Mint (40%)
Zapach rześki – ogórek, melon, mięta, limonka, zioła, dużo tymianku. W smaku cierpki, czuć cytrusy, ogórek, koper, miętę, jakby pokrzywę i sporo jałowca. Ukłucie jałowca też bardzo wyraźne w finiszu- zielone szyszki, igliwie, do tego rześki ogórek i rześka mięta, pieprz i ziołowa goryczka – jak melisa, werbena.
MASTERCLASS 14 —
(ŁG) OCENA 93 OCENA 88 OCENA 88.5
DSR 2022
Jak co roku, Diageo wypuściło kolekcję whisky Special Releases 2022. Osiem whisky, które zostały wyselekcjonowane przez dr Craiga Wilsona. Są to: Mortlach, Talisker, Lagavulin, Singleton of Glen Ord, Cardhu, Oban, Cameron Bridge i Clynenish, wszystkie z mocą beczki. Ilustracje na etykiety i opakowania ponownie stworzył Ken Taylor, a wspomagał go artysta wizualizacji cyfrowej Kevin Tong.
Mortlach DSR 2022
(57,8%)
Jedyna w kolekcji whisky bez podania wieku, finiszowana w beczkach po porto tawny, czerwonym muscato i w dziewiczym dębie. Zapach bardzo słodki – śliwki, gruszki, jabłka, powidła śliwkowe. Smak cierpki, kwaskowy, anyż, lukrecja, głóg, galanga i masa słodu. W finiszu ostre nuty – imbir, pieprz, do tego cytryna, sól i znów imbir, skóra, czarna, mało aromatyczna herbata.
Talisker 11YO DSR 2022 (55,1%)
Edycja lekko torfowa z beczek po bourbonie. Zapach ziołowy, wrzosowy, ziemisty, lekko apteczny. Smak bardzo wytrawny, apteczny, fenolowy, septyczny, płyn lugola… nic przyjemnego. W finiszu: sadza, wędzone śliwki, medyczność, ale już nie tak inwazyjna jak w smaku, torf, mineralność, siarka. Tylko dla miłośników wulkanicznych smaków.
Lagavulin 12YO DSR 2022 (57,3%)
Beczki ponownego napełnienia z amerykańskiego dębu. Zapach miodu, wrzosów, torfu, nasłonecznionego lasu, polnych ziół, delikatnie mięty, delikatnie mchu. Do tego śliwki i anyż. Smak cierpki, kamienny, węglowy, torfowy, medyczny, słony… ale to wszystko do siebie bardzo pasuje, plus wędzona ryba w ustach, wędzone krewetki. Finisz to wędzarnia nadmorska, soczyste wędzone owoce morza.
Singleton of Glen Ord 15YO
DSR 2022 (57,3%)
Beczki po bourbonie i po nieokreślonym winie. Soczysty, przyjemny owocowy zapach – jabłka i gruszki, melon, arbuz, słód. W ustach jak… solony arbuz, ciekawe, dziwne, do tego: soja, bardzo umami,
nie czuć mocy alkoholu, przeczyszcza usta jak eukaliptus. W finiszu mięta pieprzowa, szałwia, pokrzywa, sól, soja, wciąż umami. Dziwna, ciekawa whisky.
Cardhu 16YO DSR 2022 (58%)
Beczki po rumach z Jamajki. Zapach słodu, ziół, wypieczonego żytniego chleba z rodzynkami, z kminkiem. Przyjemnie wypełnia usta – tłusta, oleista, mocna, owocowo-mączna, sporo też bakalii, zwłaszcza rodzynek, odrobina soli i pieprzu. W finiszu mocno wypieczony chleb, tost, nieco soli, konfitura śliwkowa, nieco pieprzu, mus jabłkowy. Bardzo ciekawie i przyjemnie poukładana whisky.
Clynenish 12YO DSR 2022 (58,5%)
Ponownego napełnienia beczki z amerykańskiego dębu, a także po sherry oloroso i pedro ximenez. Zapach bardzo słodki – wanilia, budyń waniliowy, toffi, bardzo słodkie gruszki, słód i w tle nuta… naftaliny (?). W ustach mocno wyczuwalny alkohol, pikantnie – pieprz, imbir, dalej: śliwka i gruszka, sporo soli. Bardzo słony finisz: sól, sól, sól, lukrecja, anyż, koper, dalej: skóra, bardzo utlenione likierowe wino i nuta pieprzna. Warto dodać wody, bo przyjemnie owocowo się otwiera.
Oban 10YO DSR 2022
(57,1%)
Dziewicze oraz ponownego napełnienia beczki z amerykańskiego dębu, a także beczki po amontillado. Zapach nieco słony, nieco wędzony, jak z wędzarni rybnej, ale zaraz dużo słodyczy brzoskwini, moreli, gruszki, jak w winie sauternes. Smak cierpko-słodki, gruszki w popiele, sadza, kwaśne jabłka. Finisz pikantny – imbir, pieprz, chili, a także gruszki i słodkie jabłka, wypieczony chleb, słone paluszki.
Cameron Bridge 26YO
DSR 2022 (56,2%)
Ponownego napełnienia beczki z amerykańskiego dębu. Zapach czekolady z orzechami laskowymi, leszczyna. Smak słodko-ostry, gruszka i orzech włoski, chili. Finisz pikantny, wręcz parzący jak pokrzywa, chili, orzechy włoskie, kora, drewno, pieprz.
MASTERCLASS 16 —
(ŁG) OCENA 85.5 OCENA 72.5 OCENA 89,5 OCENA 88 OCENA 89 OCENA 81.5 OCENA 84 OCENA 84
Kolory rumu
The Colours of Rum to seria unikatowych rumów, stworzona przez polską firmę Welth Solutions, efekt współpracy z destylarniami z: Trynidadu, Jamajki, Barbadosu, Gujany, Gwadelupy czy Martyniki. Zabutelkowano już kilkadziesiąt beczek, przykładowo dostepny w cenie 3345 funtów Batch 3 obejmuje 15 butelek: Barbados Edition no. 17 (Foursquare) 2010, Barbados Edition no. 18 (Foursquare) 2010, Guadeloupe Edition no. 2 (Bellevue) 1998, Guadeloupe Edition no. 3 (Bellevue) 1998, Guyana Edition no. 6 (Uitvlugt) 1997, Guyana Edition no. 7 (Uitvlugt) 1991, Jamaica Edition no. 6 (Hampden) 1998, Jamaica Edition no. 7 (Hampden) 1998, Jamaica Edition no. 8 (Long Pond) 2001, Jamaica Edition no. 9 (Worthy Park) 2006, Jamaica Edition no. 10 (Clarendon) 1995, Jamaica Edition no. 11 (Long Pond) 2000, Jamaica Edition no. 12 (Long Pond) 1998, Jamaica Edition no. 13 (Clarendon) 1997 i Trinidad Edition no. 4 (Caroni) 1998.
Oto kilka not z degustacji rumów z serii.
Caroni 1998 24YO
Trinidad Edition No. 3
The Colours of Rum (62,9%)
Rum Caroni wydestylowany w 1998 roku
przez 11 lat leżakował w tropiku, a potem
13 lat w Europie, zabutelkowany w 2022 roku z mocą beczki, 251 butelek. Zapach słodkiego kakao, melasy, śliwek, kokosa, czekolady z rodzynkami, lekko kiszonkowaty. Smak cierpki, tytoniowy, dużo skóry, nuty naftowe i korzenne, gorzka czekolada ze śliwką, wiśnią, rodzynką. W finiszu jest skóra, jest sól, nafta, tłuste i melasowe, gałka muszkatołowa, goździki i imbir, stara beczka, grzyby.
Clarendon 1995 26YO
Jamaica Edition No. 2
The Colours of Rum (65,7%)
26 lat leżakowania, w tym 23 lata w tropiku, 260 butelek. Słodki zapach tafii, czekolady z posypką kokosową, cynamonu, słodkiego tytoniu, śliwek w czekoladzie. W smaku cierpko, tanicznie, dużo tytoniu, skóry, anyżu, mięta, aloes, rodzynki, figi, wytrawne śliwki. Finisz bardzo długi i głęboki, tytoniowy, masa skóry, sadzy, popiołu, siarki, imbiru. Gorzko, bardzo gorzko – głóg, goryczka, piołun, chinina. I eukaliptusowa rześkość. I jeszcze ciasto drożdżowe z wiśnią, z morelą. A na sam koniec kandyzowany imbir. Niebywałe. Wspaniały rum.
Hampden 1992 29YO
Jamaica HD Edition No. 5
The Colours of Rum (58,1%)
250 butelek, leżakował 29 lat w jednej beczce. Zapach: mango, marakuji, bananów, chlebowca, kwaśne zapachy fermentacji, nafta, tytoń, popiół. Smak ciężki, oleisty, dużo tropikalnych owoców – ananas, mango, marakuja, sól, czarne oliwki. W finiszu jest tłusto, oleiście, dużo oliwek, kwaśne kiszone limonki, chlebowiec, fermentujący ananas, sól, fistaszki.
Diamond 2003 18YO
Guyana Edition No. 5
The Colours of Rum (54,2%)
Po destylacji w 2003 roku całe 18 lat leżakowania w jednej beczce, 242 butelki. Zapach lekki, słodki – ananas i kakao, masło orzechowe, posypka kokosowa i lekko nuta naftowa. Smak owocowy – dużo tropiku: banany, ananas, papaja, marakuja, słodki tytoń, cynamon oraz sól, sporo soli. W finiszu – ukłucie imbiru, sporo melasy, ananasa, lekko przyprawy korzenne, zwłaszcza ziele angielskie i sól, ale też skóra, tytoń, nieco sadzy. Bardzo dobra edycja.
Foursquare 1999 22YO
Barbados Edition No. 4
The Colours of Rum (61%)
Intensywny zapach kokosa, wiórków kokosowych, mlecznej czekolady z kokosem, batoników Bounty i lekko octowa śliwa w tle. W smaku najpierw sól, potem skóra, potem bardzo dużo kokosa, znak rozpoznawczy Foursquare, ale też oleistość, zielone oliwki, nutka chili. W finiszu tłusty słony karmel, śliwki w czekoladzie, słodki tytoń, czekolada z posypką kokosową.
Foursquare 2006 14YO
Barbados Edition No. 16
The Colours of Rum (61%)
Beczki po bourbonie i nowe z amerykańskiego dębu, leżakowanie w tropiku. Zapach bardzo kokosowy, czekolada mleczna i gorzka, noty politurowe typowe dla nowego amerykańskiego dębu. Smak cierpki i przyprawowy, kwaśne winogrona, limonka, gałka muszkatołowa, cynamon, goździki. Do tego sól i skóra, też nieco prażonego bekonu. Finisz cierpki, kwaśne śliwki, jak japońskie ume, wiśnie, kiszone cytryny, dużo imbiru, cynamon, pieprz, solony karmel.
MASTERCLASS 18 —
(ŁG) OCENA 88 OCENA 97.5 OCENA 91 OCENA 87,5 OCENA 84,5 OCENA 96
MASTERCLASS
Gryka i inne nowości z Podola Wielkiego
28 listopada odbyła się degustacja nowych okowit z gorzelni Podole Wielkie. Spotkanie prowadził mistrz destylacji, Michał Paszota. Wydarzeniem była okowita z gryki. To roślina rzadko wykorzystywana w gorzelnictwie, mało wydajna, stąd też bardzo limitowana liczba butelek. Wszystkie okowity powstały z wyselekcjonowanych pól, z wyszczególnionych na etykiecie odmian surowca, destylowane jednokrotnie w kolumnie.
– Mamy 2 hektary upraw gryki, zasianej specjalnie z myślą o okowicie. To roślina miododajna, kwitnie. Zasialiśmy ja w maju 2021 roku. Niestety, lato było bardzo suche i zbiory niewielkie, zebraliśmy nieco ponad tonę, co wystarczyło na jeden zacier. Fermentacja trwała trzy i pół dnia, dając zapach kaszy gryczanej. Destylacja była bardzo wymagająca – opowiadał Michał Paszota. Dla porównania – żyto fermentuje ok. 4 dni, a ziemniak 2,5 dnia.
Jako druga była próbowana okowita z żyta, tu także susza wpłynęła na plony, a także na smak i aromat. Na koniec dwie okowity ziemniaczane z dwóch jadalnych odmian. W ich przypadku na butelkę zużywa się ok. 15-16 kg ziemniaków.
Podole Wielkie Żyto 2022
Stannos (43%)
Odmiana żyta – stannos, pole Kiszka, tylko 2798 butelek. Ostry zapach – lakier, fermentacja, nuty owocowe, głównie śliwki i słodka mąka. Smak bardzo gorzki – goryczka, chmiel, gorzka śliwka, głóg, pestka. I nuty mineralna, metaliczne oraz piekarnicze – mąka, razowy chleb z rodzynkami, ze śliwką. W finiszu sporo pestki, morele, śliwki, migdały, goryczka. Bardziej przypomina grappę, niż dotychczasowe żytnie okowity Podola Wielkiego.
Podole Wielkie Ziemniak
2021 Gala (43%)
Odmiana ziemniaka – gala, pole Szóstka, tylko 4786 butelek. Zapach delikatnie słodki, zielony ogórek, słodka mizeria, koper, natka pietruszki, lekka nuta chrzanowa. Smak słodki, nieco miodowy, jest nuta ziemista, jest surowa zieloność ogórka, jest też waniliowość. Słodki finisz, waniliowo-miodowy, ziemistość, nuta chrzanowa, przypomina tequilę.
Podole Wielkie Ziemniak
2021 Ludmilla (43%)
Podole Wielkie Gryka 2021
Panda (43%)
Odmiana gryki – panda, pole Czwórka, tylko 465 butelek. Zapach bardzo intensywny – chrzanu, kalarepy, nasturcji. Jest też w tle lekka pyłkowa słodycz rumianku, nawet trochę róży. Smak ostry, chrzanowy, ale też tłusty, kremowy i nieco gorzkości, jak suszone łodygi mniszka lekarskiego, do tego nuty słodkie, nawet miodowe. W finiszu jest sporo kremowej, waniliowej słodyczy, nuty warzywne, zielone.
Odmiana ziemniaka – ludmilla, pole Dargoleza, tylko 521 butelek. Zapach słodki i delikatny, owocowo-warzywny, jak zielony ogórek w słodkim orientalnym sosie śliwkowo-żurawinowym, wiśnie, pieczony ziemniak. Bardzo przyjemny. Smak cierpki, warzywno-oleisty, dużo słonecznika, konopie, ale też marchew, a i chrzan, kalarepa, czekolada z chili i sól. Przyjemny długi finisz, tłusty, ziarna słonecznika, groszek cukrowy i surowa marchew, pieprz.
Michał Paszota ujawnił, że w planie jest zakup nowego aparatu do destylacji m.in. owoców. Obecnie w piwnicach gorzelni leżakuje 30 tys. litrów okowit w 160 beczkach. Są to przede wszystkim beczki po winach z Tokaju. – Chcemy nawiązywać do historii polskich trunków, a przez wieki Tokaj był najchętniej wybieranym winem na polskich stołach – tłumaczył swój wybór beczek Michał Paszota.
MASTERCLASS 20 —
(ŁG) OCENA 80,5 OCENA 91,5 OCENA 91,5 OCENA 93,5
WÓDKA NUMER 5 na świecie według rankingu The Millionaires Dystrybucja w Polsce: BJC Distribution Sp. z o.o. ul. Buszycka 5, 02-869 Warszawa bjcd@bjcd.com.pl
Nowa seria whisky Murray McDavid
12 grudnia w salonie M&P Strzelecka odbyła się degustacja kolekcji whisky z nowej serii Craft Cask Murray McDavid. To niezależny szkocki bottler, firma powstała w 1994 roku. Założycielami byli pośrednicy w handlu winem: Mark Reynier i Simon Coughlin, a także Gordon Wright ze Springbank Distillery. Szybko zyskały reputację ich whisky dojrzewające w ciekawych beczkach, zwłaszcza w beczkach po dobrym winie. W 2000 roku zespół Murraya McDavida przystąpił do ponownego otwarcia zamkniętej destylarni Bruichladdich na Islay, korzystając z usług Jima McEwana. W 2012 roku gigant alkoholowy Remy Cointreau kupił Bruichladdich Distillery i Murray McDavid. Później Murray McDavid został sprzedany obecnym właścicielom, wiodącemu brokerowi szkockiej whisky, Aceo Ltd. Ich kwatera główna i magazyny mieszczą się w zamkniętej w 1985 roku Coleburn Distillery (sama marka Coleburn należy do Diageo) w sercu Speyside. Whisky butelkowane są w kilku seriach: Mission Gold, Benchmark, Mystery Malt, Select Grain, The Vatting, Crafted Blend oraz wprowadzona w 2022 roku Craft Cask.
Nowa seria to sześć whisky, finiszowanych w różnych rodzajach beczek, z sześciu różnych destylarni.
Dailuaine Bourbon Quarter Finish
Murray McDavid Cask Craft (44,5%)
Whisky finiszowana w małych beczkach quarter cask po bourbonie z destylarni Koval. Zapach słodki, przyjemnie owocowy – słodkie jabłka, gruszki, morele, mirabelki, sporo wanilii, mlecznej czekolady. W ustach tłusta, dużo owoców sadu, dojrzałe czerwone jabłka, ale i papierówki, gruszki. Finisz nieco gorzki i cierpki – kwaśne jabłka, pestki, kwaśne gruszki i ciemny chleb.
Linkwood Madeira Barrique Finish
Murray McDavid Cask Craft (44,5%)
Beczka po maderze z piwnic Justino’s. Ciepły, przyjemny zapach dojrzałych owoców sadu –jabłek, gruszek, moreli. Lekko nuta tytoniu, lekko bakalii, do tego nuty tłuste – maślane, budyniowe. Przyjemny smak pełen kwaśnych jabłek, pestek jabłek, cytrusów, zwłaszcza cytryny i limonki, nieco soli, lekko razowy chleb. Gorzko-cierpko-słony finisz, dużo anyżu, lukrecji, skóra, tytoń, śliwki, kwaśne jabłka i słód.
Mannochmore Port Finish
Murray McDavid Cask Craft (44,5%)
Beczka po porto typu tawny. Zapach słodki, owocowy, pełno jabłek, gruszek, śliwek, moreli, słodkie zapachy kwiatowe, lekko anyż, zioła, ziarna słonecznika, rumianek, nuta maślana. W smaku słodko, „perfumowo”, owoce, kwiaty, lekka gorycz jarzębiny, pestek jabłek, cierpkość kumkwata, białej porzeczki, popiół. W finiszu kwiaty, bardzo słodkie gruszki, śliwki, kwaskowe jabłka, lekko korzennie, anyż, lukrecja, migdały, słód, wypieczona skórka chleba.
Glen Elgin Hogshead Peated Finish
Murray McDavid Cask Craft (44,5%)
Nietorfowa whisky ze Speyside, finiszowana w beczkach po torfowej whisky z Islay. Delikatny zapach słodu, słomy, polnych ziół, trochę też nut warzywnych – marchew, pietruszka, też gencjana. Ciekawe. W smaku lekko – słód, słone paluszki, zioła, ziemistość. Finisz mineralny, lekko cytrusowy, imbir, dym i tytoń, korzenie traw.
Strathdearn Sherry Finish
Murray McDavid Cask Craft (44,5%)
Single malt z destylarni Tomatin, Strathdearn to ich eksperymentalny i szkoleniowy pomysł, leżakowana w beczkach hogshead po sherry oloroso. Zapach bardzo słodki – powidła wiśniowe, morelowe, zioła, miód, lekko torf, sadza, słodkie śliwki, jabłka, solanka, stara piwnica. Smak cierpki, owocowy, dużo jabłek, śliwki, strucla śliwkowa, nieco maku, rumianek, drożdże, sól, rodzynki. Finisz owocowy, ale też lakier, nieco sadzy, medyczność, torf, duża słoność, słone paluszki.
Croftengea Marsala Barrique Finish
Murray McDavid Cask Craft
(44,5%) (Loch Lomond)
Mocno torfowy Loch Lomond, dużo nut korzennych, czarnoziemu, wędzonych śliwek i miodu. W smaku lekka, dużo sadzy, śliwki, palona guma. I finisz też pełen ostrego torfu, sadzy, anyżu, popiołu, wilgotnego tytoniu.
MASTERCLASS 22 —
(ŁG)
OCENA 86,5 OCENA 87,5 OCENA 82,5 OCENA 81,5 OCENA 78 OCENA 67,5
16 stycznia odbyła się prezentacja kolekcji fińskich whisky z destylarni Teerenpeli, które są w Polsce w ofercie Spirit Depot. Spotkanie prowadzili przedstawiciele destylarni, Veera Pastinen i Jussi Oinas. Do spróbowania było sześć whisky single malt.
Teerenpeli to fińska rodzinna destylarnia whisky z Lahti, są jedną z najstarszych destylarni w krajach skandynawskich i najstarszą komercyjną destylarnią whisky w Finlandii. Robią whisky single malt ze słodu z lokalnego jęczmienia. Zaczynali w 2002 roku od własnej maturacji whisky sprowadzanych ze Szkocji. Obecnie sami destylują 100 tys. l spirytusu rocznie i są największą rodzinną destylarnią w Finlandii. Ich pierwszy zakład wyposażono w parę szkockich alembików, dzisiaj ta pierwsza gorzelnia wciąż pracuje ale powstają tu laboratoryjne, eksperymentalne destylaty. W drugim zakładzie są trzy alembiki Forsyth – pierwszej destylacji o pojemności 3000 l i dwa drugiej destylacji po 900 l. Mają pięć kadzi fermentacyjnych po 6000 l. Fermentacja trwa 72 godziny, destylacja osiem godzin. Odbierają destylat z mocą 68%, a wlewają do beczek
Whisky z Finlandii
z mocą 63,5%. Destylarnia jest dostępna dla zwiedzających, jest tu także restauracja.
O 2016 roku firma produkuje też własny gin – Pyygin – zestawiany z lokalnych botaników: jagód jałowca, chmielu, liści brzozy i leśnych jagód.
W 2020 roku Teerenpeli zdobyło nagrodę World Wide Whisky Producer w International Wine & Spirits Competition, a w 2022 roku destylarnia obchodziła swoje dwudziestolecie.
Teerenpeli Kaski (43%)
Z beczek po sherry oloroso i w mniejszym stopniu pedro ximenez w wieku 5-6 lat. Aromaty orzechów włoskich, rodzynek, czekolady z orzechami, dojrzałych śliwek, tytoniu. Smak zdominowany przez bakalie – rodzynki, figi, daktyle, suszone morele, bardzo dużo orzechów suszonych, lekko drożdże, pieprz, odrobina soli. W finiszu do bakalii dochodzą tytoń i skóra, wytrawna cierpkość, czerwony agrest, porzeczka, lekko sól.
Teerenpeli Kulo (50,7%)
Słodowany lokalny jęczmień i siedem lat w beczkach po sherry pedro ximenez i oloroso. Zapach kawy, truskawek, poziomek, śliwek, pomarańczy, lekko sadzy, wulkaniczność. W smaku – wędzona śliwka, wędzone wiśnie, czereśnie, truskawki, poziomki, sól, tytoń. W finiszu cierpko – tytoń, herbata, czarna i czerwona porzeczka, ale też kiwi, arbuz i pomarańcze.
Teerenpeli Portti (43%)
Whisky zbudowana z destylatów w wieku 3-4 lata z beczek po bourbonie, finiszowana przez półtora roku w beczkach po porto. Aromat drożdży, sody, ziemistość, nuty maślane, słodkie – owoce sadu, jabłka i gruszki, pestki owoców, rodzynki, toffi. W smaku jabłka i gruszki, truskawki, maliny, sadza, lekka nuta selera. Finisz cierpki, wino wytrawne, wino malinowe, cierpkie jabłka, cierpkie gruszki, gruszki w occie, tytoń, sadza, gorycz głogu, jarzębiny, ale też rześkość – mięta, eukaliptus.
MASTERCLASS 24 —
OCENA 82,5 OCENA 85 OCENA 81,5
Jussi Oinas
Veera Pastinen
Teerenpeli 10YO (43%)
Single malt z fińskiego słodu dojrzewała w beczkach po bourbonie i sherry (85% bourbon, 15% sherry). Zapach mocno słodowy, nuty siana, śliwek, wiśni, czereśni, słodycz owocowego dżemu. W smaku czujemy: słód, prażony słód, siano, chmiel, gorycz jarzębiny, głogu, ale przełamana słodyczą śliwek w czekoladzie. Finisz gorzki, jarzębina, głóg, ale też słód, prażone ziarno, siano i ostra papryczka. Rozgrzewająca i elegancka.
Teerenpeli Savu (43%)
Natorfiony słód do 35 ppm, leżakowanie: 80% beczki po bourbonie i 20% po sherry pedro ximenez, wiek to ok. 6 lat. Przyjemny bakaliowy zapach – rodzynki, orzechy włoskie, ciasto drożdżowe z galaretką owocową, suszone
morele, brzoskwinie, gruszki. I leciutki torf w tle, przypomina wypieczony spód ciasta. W smaku owocowa słodycz – słodkie jabłka, gruszki, soczyste nektarynki, pomarańcze, budyń waniliowy i lekko dym. W finiszu pojawia się cierpkość – tytoń, kwaskowe winogrona, agrest, wiśnie, słoność lukrecji, solony karmel.
Teerenpeli Palo (46%)
Torfowa wersja, beczki po sherry oloroso i palo cortado, wiek powyżej 5 lat, edycja wypuszczona z okazji dwudziestolecia destylarni. W zapachu sadza i tytoń, ser wędzony, oscypek, ale też dużo słodyczy – syrop wiśniowy czereśnie, rodzynki, suszone morele, budyń waniliowy, trochę ziół, aloes. W smaku dużo słodyczy – miód, rodzynki, daktyle, wisienki w czekoladzie, wędzone śliwki. W finiszu śliwki i gruszki, syrop brzoskwiniowy, wiśnie, cierpki agrest, biała porzeczka.
JUŻ WKRÓTCE WYDANIE 2023
MASTERCLASS
(ŁG) OCENA 83 OCENA 85,5 OCENA 86,5
9 stycznia odbyła się degustacja online kolekcji Rum Nation. Spotkanie prowadzili Krzysztof Piaseczny i ambasador rumu Mario Navarro. Do spróbowania były rumy z: Barbadosu, Gujany, Jamajki i Reunion, w różnym wieku (najstarszy miał osiemnaście lat), niektóre dodatkowo finiszowane w beczkach po sherry.
– Pracujemy z 12 destylarniami, głównie z Karaibów i Ameryki Centralnej, jak Panama. Kontraktujemy beczki, unikatowa jest seria Rare Rums, bardzo limitowana, składają się na każdą edycję wyselekcjonowane 2-3 beczki. W tej serii każda butelka jest indywidualnie numerowana, z wyszczególnieniem numerów beczek i destylarni – mówił Mario Navarro.
Markę Rum Nation stworzył w 1999 roku w Treviso Fabio Rossi. Podczas swoich licznych podróży wyszukiwał beczki rumu z całego świata. Różnorodność wybranych przez niego beczek i ogromna różnica w stylach geograficznych wymagała wyjątkowego podejścia do każdego stylu rum, zwłaszcza przy idei połączenia ich pod jedną marką. Etykietowanie butelek w Rum Nation nie zawsze zawiera nazwy destylarni, lecz obszar pochodzenia. Znaczek pocztowy tego samego kraju pochodzenia co rum jest ozdobą graficzną, która jest kontynuowana w całej ich ofercie butelek i etykiet.
Obecnie Rum Nation jest częścią duńskiej firmy Mac Y Group A/S , która kupiła markę w listopadzie 2018 roku i tak narodziła się firma Rum Nation International
Rum Nation z Mario Navarro
A/S. Mimo że firma zmieniła właściciela, współpraca z Mario Rossi i jego firmą Rossi & Rossi trwa nadal.
Rum Nation to wielokrotnie nagradzana marka, dystrybuowana na całym świecie.
Rum Nation Barbados 8YO
Release 2019 (40%)
Rum z Foursquare, osiem lat leżakowania w beczkach po bourbonie na Barbadosie. Zapach cynamonu, gumy cynamonowej, pomarańczy, przypraw korzennych, aperitivo, lekko ściółka leśna, pieczarki. W ustach rum bardzo lekki, słodki, dużo pomarańczy. Keks z pomarańczami i rodzynkami w finiszu.
Rum Nation Guyana 7YO
Cask Strength (59%)
Wyprodukowany z melasy w Demerara Distillers Limited na ich drewnianych alembikach. Leżakował najpierw w klimacie Gujany w beczkach po bourbonie, potem w beczkach ponownego napełnienia po sherry. Zapach dość delikatny – skóra, stare drewno, przyprawy korzenne, kakao, kokos. Smak w pierwszej chwili słodki i soczysty, jak sok z marakuji, po chwili ostry i przyprawowy –pieprz, chili, do tego tytoń i sól. Finisz cierpki – skóra, tytoń, egzotyczne drewno, lukrecja, słony, a nawet bardzo słony.
Rum Nation Rare Small Batch
Port Mourant Guyana 12YO
Sherry Fin (59%)
Destylacja 2010, butelkowanie 2022, dwie beczki, tylko 948 butelek. Rum melasowy z Port Mourant, finiszowany 22 miesiące w beczkach ponownego napełnienia po sherry oloroso. Zapach subtelny, elegancki, dużo kandyzowanych cytrusów, rodzynki, suszone morele, suszone gruszki, solanka, siarka. W ustach potężny, dużo ciężkich nut siarkowych, wulkanicznych i słonych. W finiszu jest nieco tropikalnych owoców – banana, ananasa, mango, awokado i sól, siarka, ale też wilgotne rodzynki, wino apassimento. Egzotyka.
MASTERCLASS 26 —
OCENA 91,5 OCENA 88,5 OCENA 92
Rum Nation Rare Small Batch
Versailles Guyana 18YO
Whisky Fin (57,7%)
Destylacja 2004, butelkowanie 2022, trzy beczki, tylko 972 butelki. Rum melasowy
z Versailles, finiszowany 54 miesiące w beczkach po szkockiej whisky. Zapach elegancki, przyprawowy, dużo irysa, fiołki, heban, aloes, suszone śliwki, suszone morele, lekki tytoń. W smaku cierpko-słone, dużo skóry, tytoniu, anyż, lukrecja, suszone śliwki, chili. Finisz intensywny, długi, wyrazisty, słono-pieprzny, rozgrzewający, rodzynki, lekki tytoń, słony karmel.
Rum Nation Rare Small Batch
Savanna Reunion 16YO
Sherry Fin (57,65%)
Destylacja 2006, butelkowanie 2022, dwie beczki, 1278 butelek. Rum melasowy z Savanna, finiszowany 42 miesiące w beczkach ponownego napełnienia po sherry oloroso. Zapach orzechów włoskich i balsamico orzechowego, rodzynek, daktyli, śliwek, cynamonu, kwiatów. W smaku cierpko, dużo tytoniu, przefermentowane liście bananów, przefermentowany ananas, gorycz piołunu, cykoria, nuta grzybowa, wilgotna kora, pleśń. W finiszu jest mięta, eukaliptus, tabaka, śliwka, cynamon. Dość szybko ten posmak ucieka.
Rum Nation Jamaica Pot Still Release 2015 (57%)
Biały rum z Worthy Park. Zapach intensywny – dużo bananów, kaszki bananowej, fermentującego ananasa, śliwek, lekko sadzy, rdzy. Smak dziwny – grzyby i imbir, cierpki agrest,
porzeczka, cynamon, ale też banany i ananas. Finisz bardzo długi, kwaskowy, fermentacyjny – drożdże, metaliczność. Świetny, wyrazisty biały rum.
Rum Nation Jamaica 5YO Release 2016 (50%)
Rum z Worthy Park, finiszowany 15-18 miesięcy w beczkach po sherry oloroso i w niewielkim stopniu po sherry pedro ximenez. Zapach intensywny, przyprawowo-owocowy. Suszone morele, daktyle, suszone banany, suszony ananas oraz owoce chlebowca, do tego lekko cynamon i kardamon. W smaku cierpko, przyprawowo, sporo cynamonu, imbir, ale też limonka i dużo słodkich suszonych owoców – daktyli, suszonych śliwek, suszonych moreli. Finisz cierpki, przesuszający – tytoń, skóra, sadza, lekko sól, orzechy włoskie, drożdżowe ciasto, rodzynki.
MASTERCLASS
(ŁG) OCENA 89 OCENA 92,5 OCENA 91 OCENA 93,5
NOWY ROK z wyższą akcyzą
Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Finansów, styczeń 2023 otworzył kolejny rozdział podwyżek stawki akcyzy na wyroby alkoholowe. Zbiega się ona z dynamicznymi zmianami cen oraz niespotykanej przez 25 lat inflacji. Kumulacja zmian kosztów najbardziej będzie widoczna w najtańszym segmencie napojów alkoholowych. Najbliższe miesiące pokażą, czy w dotychczasowej cenie „premium” nie zaoferuje się konsumentom budżetowych lub mainstreamowych wyrobów.
Akcyza, podatki, koszty energii, przechowywania oraz dystrybucji są najczęściej dla przedsiębiorców łatwo policzalne. Podejrzewam, że znacznie trudniej przychodzi nam prawidłowo oszacować koszty, które uważamy za ogólne przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Pierwsze 2-3 miesiące każdego roku to okres sprawozdawczy. Poza czasem spędzonym na przygotowywaniu raportów związanych m.in. z adaptacją zmian z płacą minimalną, składkami ZUS oraz innymi podatkami, mamy również obowiązki dotyczące wprowadzenia do obrotu opakowań, emisją gazów i pyłów oraz gospodarką odpadami. W obszarze płacowym i podatkowym najczęściej przedsiębiorcy mają profesjonalne wsparcie. Gorzej jest z pozostałymi aspektami, które najczęściej nie mają swojego właściciela. W tym miejscu proponuję, aby zorientować się we własnym środowisku zawodowym, kto jest odpowiedzialny za BDO, KOBIZE, informację o korzystaniu ze środowiska oraz opłatę produktową, czy nawet za abonament RTV. W każdym powyższym przypadku zaległości mogą być dochodzone przez organy państwowe do 5 lat wstecz.
W przypadku wprowadzania alkoholu na rynek krajowy, szczególnie starannie warto się przygotować do raportowania oraz uiszczania opłaty produktowej, popularnie nazywanej „opakowaniowa”. Wielu przedsiębiorców nie zdaje sobie sprawy, lub mylnie interpretuje jej zakres.
W przypadku importu alkoholu w opakowaniach, nabyciu z innych krajów UE, przedsiębiorca zobowiązany jest rozliczyć wszystkie kategorie opakowań.
Poza butelkami lub puszkami opakowaniem jest także karton, folia z tworzywa sztucznego oraz paleta drewniana. Nie należy zapominać także o kapslach, nakrętkach, opakowaniach wielomateriałowych, a także kegach zarówno z tworzywa sztucznego, jak i stalowych. W działalności związanej ze sprzedażą alkoholu często wykorzystywane są także materiały reklamowe, standy, kartony. Opakowaniem będzie również
taśma do ich zamykania, a także drukowane i naklejane na miejscu opisy w języku polskim. Mamy zatem do zbadania i dodatkowego policzenia ile typów opakowań kupujemy lokalnie. Wszystkie powyższe kategorie powinny się znaleźć w naszym raporcie oraz być podstawą do wniesienia corocznej opłaty. Aktualne oraz szczegółowe stawki opłat produktowych poszczególnych rodzajów opakowań można znaleźć w rozporządzeniu Ministra Środowiska. Przy założeniu wprowadzenia na rynek krajowy 600 butelek wina, co odpowiada jednej palecie transportowej, suma kosztów może przekraczać 100 złotych. Daje to koszt jednostkowy za jedną butelką wyższy niż kwota należnej akcyzy. Warto zatem zainteresować się tym tematem odpowiednio wcześniej i postarać się o podpisanie umowy z jedną z Organizacji Odzysku Opakowań. Przy odpowiednio skonstruowanej umowie, należne opłaty środowiskowe można zmniejszyć kilkukrotnie.
Coraz bardziej restrykcyjne podejście urzędników możemy zaobserwować przy ocenie sprawozdań związanych z emisją gazów i pyłów do środowiska. W ostatnich dwóch latach zidentyfikowane zostały dodatkowe kategorie materiałów i produktów. Jednym z nich jest płyn, umieszczany w ogólnodostępnych pojemnikach, używany do dezynfekcji rąk. W rozumieniu przepisów większość preparatów zawiera substancje lotne szkodzące środowisku. Jeżeli uważamy inaczej, pozostaje nam zweryfikować kartę charakterystyki by posiadać argumenty w razie kontroli lub cofnięcia do uzupełnienia sprawozdania. Proponuję także przejrzeć faktury związane z serwisem urządzeń klimatyzacyjnych, zarówno w biurach jak i samochodach. Jeżeli nasz podwykonawca w fakturze umieścił w osobnej pozycji czynnik chłodniczy, przeniósł obowiązek raportowania oraz wniesienia opłaty na naszą stronę. Podobną weryfikację warto przeprowadzić w obszarze wszelkich prac malarskich oraz znakowania farbami lub aerozolami. Obowiązuje identyczna zasada jak przy urządzeniach chłodniczych. Wyspecyfikowanie materiału na fakturze oznacza ciężar sprawozdawczy oraz opłatę po naszej stronie.
ALKOHOL I PRAWO 28 —
W 2023 roku branża alkoholowa powinna szczególnie zwrócić uwagę na całkiem pokaźny pakiet zmian w procedurach oraz dokumentacji akcyzowej. Wynika on z konieczności implementacji aż trzech dyrektyw Rady UE. Najważniejsze z nich: zakończenie funkcjonowania papierowych dokumentów UDT, zmiany w procedurze zawieszenia poboru akcyzy, możliwości konsolidowania wybranych procedur w jednym zabezpieczeniu akcyzowym, przygotowania dalszej elektronizacji procedur oraz ewidencji akcyzowych.
13 lutego bieżącego roku po raz ostatni będzie można skorzystać z Uproszczonego Dokumentu Towarzyszącego (UDT) przy przemieszczaniu pomiędzy krajami członkowskimi Unii Europejskiej towarów z zapłaconą akcyzą. Zastępuje go elektroniczna forma tzw. e-SAD rejestrowana w dobrze znanym systemie EMCS. Zmiana ma umożliwić organom skarbowym dokładną kontrolę transportu towarów akcyzowych, wykorzystania zabezpieczenia, legalności oznaczenia znakami akcyzy oraz miejsca ich wprowadzenia do obrotu. Uprawnienia do wysyłania oraz odbierania zostały objęte koniecznością uzyskania stosownego zezwolenia. Konieczna staje się zatem rejestracja zainteresowanego podmiotu na platformie PUESC, wpis do Centralnego Rejestru Podmiotów Akcyzowych (CRPA) oraz złożenie zabezpieczenia kwoty podatku akcyzowego. Wydawane pozwolenia nazwano Uprawniony Odbierający oraz Uprawniony Wysyłający. Za lekceważenie przestrzegania przepisów oraz procedur, w przypadku ujawnienia transportów bez rejestracji w systemach akcyzowych, przewidziano nałożenie kar określonych w Kodeksie Karno-Skarbowym.
Nowelizacja wprowadza także możliwość cofania pozwoleń podmiotom, które nie przeprowadziły transakcji WNT lub WDT w przeciągu kolejnych dwunastu miesięcy. Jeżeli do powyższych obowiązków dodamy konieczność prowadzenia ewidencji – docelowo elektronicznej, ułatwioną możliwość śledzenia, kontroli prawidłowości korzystania z procedury oraz doprecyzowania odpowiedzialności karno-skarbowej, spodziewam się, że dotychczasowy sposób korzystania z transakcji przy zastosowaniu e-SAD nie znajdzie wielu zwolenników. Dla zainteresowanych podmiotów, dobrą wiadomością, jest możliwość zlecenia przyjęcia towarów z zapłaconą akcyzą przez podmiot prowadzący skład podatkowy. Przepisy wprowadzają dodatkowo w takim przypadku możliwość objęcia towarów procedurą zawieszenia poboru akcyzy, co pomoże wielu przedsiębiorcom odroczyć płatność podatku. Co moim zdaniem najbardziej istotne, dostawy alkoholu z e-SAD kierowane do składu podatkowego mogą być przemieszczane bez banderol akcyzowych. To wręcz rewolucyjna zmiana znacznie upraszczająca dotychczasowe procedury.
Kolejnym wdrożonym uproszczeniem jest możliwość wnioskowania o zwrot podatku akcyzowego przez inny podmiot niż ten, który fizycznie ją zapłacił. Warunkiem jest organizacja dostaw wewnątrzwspólnotowych towarów z zapłaconą akcyzą przez skład podatkowy lub uprawnionego wysyłającego.
Podmioty te zostały umocowane w przepisach, jako uprawnione do złożenia stosownego wniosku do urzędu skarbowego. Jak to będzie wyglądało w praktyce, czas pokaże.
Zmiany dotyczą także działalności polegającej na sprzedaży na odległość alkoholu przeznaczonego dla osób fizycznych z dostawą do innego kraju UE. Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami w powyższym przypadku podmiotem zobowiązanym do zapłaty akcyzy na terytorium kraju jest przedstawiciel podatkowy wyznaczany przez sprzedawcę. Nowelizacja przepisów wprowadza definicję „wysyłającego podmiotu zagranicznego”. Uważa się za niego przedsiębiorcę, który wysyła lub dostarcza, bezpośrednio lub pośrednio, z terytorium innego państwa członkowskiego, poza procedurą zawieszenia poboru akcyzy i systemem EMCS, napoje alkoholowe, od których w innym kraju została zapłacona akcyza, lub które są objęte zerową stawką akcyzy. W omawianym przypadku za podatnika akcyzy uważany będzie podmiot wysyłający wyroby akcyzowe. Dodatkowo wymagać się będzie od niego złożenia zabezpieczenia akcyzowego przed fizyczną wysyłką przesyłki. Przewidziano także, zabezpieczenie ściągalności podatków w przypadku, jeżeli wysyłający podmiot zagraniczny albo wyznaczony przez niego przedstawiciel podatkowy nie zapłaci podatku akcyzowego w należnej wysokości. W takiej sytuacji podatnikiem z tytułu nabycia wewnątrzwspólnotowego wyrobów akcyzowych będzie osoba fizyczna, która nabyła przesyłkę zawierającą alkohol lub inne wyroby akcyzowe.
Nowelizacja przepisów akcyzowych przynosi kolejne odroczenie terminu obowiązku prowadzenia ewidencji w formie elektronicznej. Tym razem termin zakończenia stosowania formy papierowej określono na 31 stycznia 2024 roku. Wielu przedsiębiorców dostało zatem kolejnych kilka miesięcy na zakup odpowiedniego oprogramowania oraz przeniesienia stanów magazynowych z ewidencji papierowych do elektronicznych. Być może z pomocą rozwiązani problemu przyjdzie Ministerstwo Finansów, które jest w trakcie procedowania projektu Centralnej Ewidencji Wyrobów Akcyzowych (CEWA). Ma to być systemem, stanowiący centralny zbiór danych z ewidencji akcyzowych wszystkich podmiotów, zasilany w trybie cyklicznym danymi wprowadzanymi z ewidencji. Z pewnością jest to duża rewolucja dla przedsiębiorców prowadzących ewidencje akcyzowe. Będą musieli zmierzyć się z wprowadzeniem nowej formy raportowania swojej działalności, w szczególności, że budzącym wątpliwości jest fakt, czy zestawienia danych, które będą wymagane przez system CEWA, będzie można w prosty sposób przygotować na bazie dotychczas prowadzonych zapisów. Planowana data wejścia w życie nowych regulacji koresponduje z przewidzianą przez Ministerstwo Finansów również na 1 lutego 2024 roku, czyli datą wejścia w życie obowiązku prowadzenia ewidencji akcyzowych w formie elektronicznej. Proponuję śledzić rozwój wydarzeń. Czekają nas bowiem kolejne zmiany. REMIGIUSZ ZDROJKOWSKI
ALKOHOL I PRAWO 30 —
Co może zobaczyć prawnik
w punktach sprzedaży alkoholu?
Jeżeli wejdziemy do sklepu z alkoholem, znawca i koneser zobaczy zbiór produktów z odpowiednią historią i gwarantujących odpowiednie przeżycia smakowe i degustacyjne. Artysta grafik znajdzie produkty inspirujące, nudne oraz ciekawe. Konsument może przerazić się ceną niektórych z nich. Ale gdy do takiego sklepu wejdzie osoba z zacięciem prawnika, to zobaczy podmioty wielu stosunków prawnych, a niejednokrotnie też i wiele potencjalnych problemów, które mogą skutkować odpowiedzialnością. Jest ich wiele, ale najważniejsze z nich zostały przedstawiane w poniższym tekście. Może on być szczególnie przydatny, dla małych producentów którzy mogą nie posiadać służb prawnych i prowadząc swoją działalność mogą narazić się na sankcje i kary.
Przewóz, czyli wymagania ADR
Alkohole mogą być przewożone w opakowaniach przeznaczonych do sprzedaży detalicznej lub w opakowaniach nie przeznaczonych do sprzedaży detalicznej. Pierwszy przypadek – opakowania detaliczne – korzysta z wyłączeń pozwalających na ułatwienia i częściowe nie stosowanie się do przepisów odnośnie do przewozu towarów niebezpiecznych.
Przepisy regulujące przewóz towarów niebezpiecznych (Umowa ADR) zostały wprowadzone po II wojnie światowej, by uregulować przewozy towarów mogących stworzyć natychmiastowe zagrożenie w czasie transportu. Towary ciekłe zapalne zostały zaklasyfikowane dla klasy 3 (klasa to grupa towarów o takim samym zagrożeniu głównym). W ramach klas, dla poszczególnych towarów określone są „numery UN”, dla których określono wymagania transportowe. Numery pozwalają na odnalezienie wymagań transportowych w poszczególnych wersjach językowych. Numery UN są ustalane przez ekspertów na poziomie ONZ. Interesujące nas napoje alkoholowe zaklasyfikowano jako UN 3065 pod następującymi pozycjami (wpisami):
• NAPOJE ALKOHOLOWE zawierające więcej niż 70% objętościowych alkoholu (w tak zwanej II grupie pakowania, czyli o średnim potencjale zagrożenia)
• NAPOJE ALKOHOLOWE zawierające więcej niż 24%, lecz nie więcej niż 70% objętościowych alkoholu (w tak zwanej III grupie pakowania, czyli o małym potencjale zagrożenia).
Tym samym określono wymagania dla przewozu takich towarów. Kluczem w określeniu zagrożeń jest temperatura zapłonu oraz najniższa temperatura, przy której ciecz zaczyna parować (i tworzy pary palne z powietrzem). Ustalono kilka poziomów zagrożeń, pozwalających na praktyczne stosowanie przepisów. Możemy je podsumować w następujący sposób:
• Produkty o mocy do 24% etanolu nie podlegają przepisom transportowym ADR.
• Produkty o mocy od 24 do 70% mogą nie być traktowane jako towar niebezpieczny, o ile są przewożone w naczyniach o pojemności nie większej niż 250 l.
• Napoje alkoholowe, zawierające więcej niż 24%, ale nie więcej niż 70% objętościowych alkoholu, jeżeli przewożone są jako półprodukt w procesie produkcyjnym, mogą być przewożone w beczkach drewnianych o pojemności większej niż 250 l, ale nie większej niż 500 l pod następującymi warunkami:
– beczki drewniane powinny być sprawdzone i uszczelnione przed napełnieniem;
– w beczkach drewnianych powinna być pozostawiona wolna przestrzeń (nie mniej niż 3% ich pojemności), umożliwiająca rozszerzanie się cieczy;
ALKOHOL I PRAWO — 31
– beczki drewniane powinny być przewożone z czopami skierowanymi do góry;
– beczki drewniane powinny być przewożone w kontenerach spełniających wymagania Konwencji CSC. Każda beczka drewniana powinna być zamocowana w łożu i zaklinowana w odpowiedni sposób, tak aby zapobiec jej przemieszczaniu się podczas przewozu.
Alkohole o mocy co najmniej 70% w opakowaniach innych niż przeznaczone do sprzedaży detalicznej powinny być przewożone jako towary niebezpieczne w następujących wielkościach:
• do 5 l opakowanie jednostkowe w opakowaniach kombinowanych o masie do 30 kg oznaczonych jako towary LQ (częściowe stosowanie zwolnień),
• beczki drewniane o pojemności do 250 l bez certyfikatów transportowych ale oznakowane zgodnie z ADR,
• pojemniki szklane (maks. 10 l), Z tworzywa (maks. 30 l) lub metalowych (maks. 40 l) w opakowaniach kombinowanych o masie brutto do 400 l,
• pojemniki pojedyncze (bębny, z tworzywa lub metalowe) o pojemności do 450 l lub w tak zwanych DPPL o pojemności do 1 m3 certyfikowanych dla towarów niebezpiecznych (tak zwany znak UN) oraz odpowiednio oznakowanych.
Odpowiednie oznakowanie to nalepka przewidziana przepisami (numer 3) oraz informacja o numerach UN (UN 3065) i strzałki kierunkowe wskazujące na poprawne ułożenie.
Grafika – beczki drewniane z oznakowaniem zgodnie z ADR do przewozu napojów alkoholowych o mocy powyżej 70%.
Przedsiębiorcy nadający, pakujący i rozładowujący opakowania zgodnie z przepisami ADR powinni wyznaczyć w swojej organizacji doradcę ds. bezpieczeństwa, który będzie pomagał w realizacji wymagań. Doradca musi posiadać aktualne świadectwo, potwierdzające ukończenie szkolenia i zdanie egzaminu.
SENT, czyli śledzenie transportów
Spełnienie wymagań przepisów transportowych to nie wszystko. Przewóz napojów alkoholowych może wymagać spełnienia obowiązków odnośnie do nadzoru nad produktami „wrażliwymi”. Towary, które mogą być przedmiotem nielegalnego obrotu (a niestety etanol takim towarem jest) mogą
być przewożone jedynie pod warunkiem zarejestrowania takiego przewozu z wykorzystaniem systemu teleinformatycznego SENT (System Elektronicznego Nadzoru Transportu). W systemie SENT monitorowany jest:
• przewóz i obrót towarów rozpoczynający się i kończący się na terytorium Polski oraz poza terytorium Polski,
• przewóz i obrót towarów rozpoczynający się i kończący się poza terytorium Polski,
• przewóz towarów rozpoczynający się poza terytorium Polski i kończący się na terytorium Polski.
Obowiązek obejmuje towary wymienione w przepisach identyfikowane przez pierwsze cztery cyfry kodu taryfy celnej. Produkty detaliczne – a więc i z naniesionymi znakami akcyzy – nie będą przedmiotem zgłoszenia. Obowiązki dotyczą towarów należących do grupy CN 2207:
• nieoznaczonych znakami akcyzy – alkohol etylowy nieskażony o objętościowej mocy alkoholu 80% obj. lub większej w pojemnikach powyżej 5 l;
• pozostałe wyroby alkoholowe, o dowolnej mocy, skażone w opakowaniach jednostkowych większych niż 5 l.
Zgłoszenia muszą być wykonywane przy pomocy platformy elektronicznej (puesc.gov.pl). Nadawanie przesyłki wymaga pozyskania numeru zgłoszenia i kluczy, które są przekazywane przewoźnikowi. Przewoźnik jest obowiązany zaktualizować zgłoszenie i potwierdzić dostawę. Niewykonanie obowiązku zgłoszenia lub zgłoszenie danych niezgodnie ze stanem faktycznym może spowodować nałożeniem odpowiednio na podmiot wysyłający, podmiot odbierający albo przewoźnika karę pieniężną w wysokości 10 tys. zł.
Akcyza, czyli podatek od luksusu
Początek roku, to kolejny z zaplanowanych przed kilkoma laty krok w kierunku zwiększenia obciążeń w okresie od 2022 do 2027 roku. Zgodnie z przyjętymi założeniami akcyza w latach 2023-2027 będzie rosnąć po 5% w przypadku alkoholu oraz po 10% w przypadku papierosów, tytoniu do palenia i wyrobów nowatorskich. Wyjątkiem był pierwszy, rok 2022.
W styczniu 2022 roku stawki akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie wzrosły o 10%. Styczeń 2023 roku to kolejne plus 5%.
ALKOHOL I PRAWO 32 —
Podwyżka nominalnych stawek może jednak nie objąć wszystkich.
Zmiany są związane z realizacją celów budżetowych oraz wdrożeniem regulacji unijnych. Chodzi o dyrektywę Rady (UE) 2020/1151 z 29.07.2020 roku zmieniającej dyrektywę 92/83/EWG w sprawie harmonizacji struktury podatków akcyzowych od alkoholu i napojów alkoholowych. Na jej podstawie wprowadzono certyfikat dla małych niezależnych producentów, którzy mogą po uzyskaniu stosownego dokumentu obniżyć wielkość płaconej akcyzy. Zgodnie z art. 95 ust. 5, art. 96 ust. 5 i art. 97 ust. 5 ustawy o podatku akcyzowym stawka akcyzy na wino, napoje fermentowane, wyroby pośrednie wyprodukowane przez małego producenta wynosi 50% stawki akcyzy. Sposób realizacji wymagań unijnych może budzić wątpliwości. W przepisach unijnych tworzy się możliwość uzyskania certyfikatu przez takich producentów (nawet w formie samocertyfikacji) i wymaga zmniejszenia obciążeń administracyjnych. Certyfikacja przez państwo członkowskie jest pożądana, jednak nie powinna być celem samym w sobie. Dyrektywa zobowiązała państwa członkowskie, w którym dany niezależny, mały producent ma siedzibę, do określenia warunków służących zapewnieniu prawidłowego i jednoznacznego stosowania przepisów (chodzi o przepisy o stosowaniu obniżonej stawki podatku) oraz zapobieganiu uchylaniu się od opodatkowania, unikania opodatkowania lub nadużyciom. Zastosowany w Polsce sposób uzależnił stosowanie obniżonej stawki akcyzy od posiadania certyfikatu. W efekcie możemy zostać małym producentem nie tyle w wyniku odpowiedniego rozmiaru produkcji, co w wyniku sprawności działania organów podatkowych. Status małego producenta oraz szczegółowe warunki zostały określone odrębnie dla każdego rodzaju napojów alkoholowych (wino, fermentowane napoje winiarskie, wyroby pośrednie, napoje spirytusowe, piwo).
Jeżeli jako producent etanolu działamy na podstawie zezwolenia „rolniczego”, dla małych gorzelni, działających na podstawie wpisu do rejestru producentów do 10 hektolitrów czystego alkoholu, to możliwe jest częściowe zwolnienie z akcyzy. Skorzystanie z tego prawa objęte jest wieloma obostrzeniami. Owoce niezbędne do produkcji alkoholu etylowego muszą być dostarczane przez producentów owoców pochodzących z ich upraw własnych lub osób z nimi zamieszkujących i utrzymujących się wspólnie. Niestety, ustawodawca wprowadził również ograniczenie co do zwolnienia, obniżenie podatku dotyczy tylko 30 l wyprodukowanego alkoholu. Za producenta, o którym mowa uważa się podmiot, który ma tytuł prawny do co najmniej 0,5 ha gruntu rolnego, na którym znajdują się drzewa lub krzewy owocowe. Podmiot zamierzający skorzystać ze
zwolnienia (producent owoców), winien jest zawrzeć z gorzelnią umowę na produkcję określonej ilości alkoholu etylowego. Umowa powinna być przechowywana do celów kontroli przez okres 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym została sporządzona. W przypadku podmiotów współpracujących ze sobą (gdy dwóch lub więcej małych producentów napojów alkoholowych współpracuje ze sobą na podstawie pisemnej umowy, a łączna wielkość ich produkcji nie przekracza określonych limitów, producenci ci traktowani są jako jeden mały producent), dane, o których mowa w tym przepisie dotyczą wszystkich tych podmiotów.
Certyfikat dotyczy produkcji w danym roku kalendarzowym i jest wydawany na rok kalendarzowy, którego dotyczy a w przypadku podmiotów współpracujących ze sobą, certyfikat, jest wydawany dla każdego ze współpracujących ze sobą podmiotów. W przypadku, gdy w danym roku kalendarzowym podmiot, któremu wydano certyfikat, przestaje spełniać warunki dla wydania mu certyfikatu, obowiązany jest on poinformować o tym właściwego naczelnika urzędu skarbowego, a wydany certyfikat traci ważność i w takim przypadku obniżoną (preferencyjną) stawkę akcyzy, stosuje się tylko do następujących ilości (limitu):
• 1000 hektolitrów – w przypadku wina i napojów fermentowanych;
• 250 hektolitrów – w przypadku wyrobów pośrednich.
Do pozostałej ilości wyprodukowanego napoju należy zastosować stawkę standardową, obowiązującą dla odpowiedniego napoju alkoholowego. W przypadku importu napojów alkoholowych, podmiot dokonu -
ALKOHOL I PRAWO — 33
jący takiego importu, aby móc skorzystać ze stawki obniżonej, jest obowiązany przedstawić właściwemu naczelnikowi urzędu celno-skarbowego (z chwilą złożenia zgłoszenia celnego) dokument potwierdzający spełnienie przez producenta tych napojów w/w warunków, o których mowa w przepisach o małych producentach.
W czym możemy sprzedawać?
Kolejnym obowiązkiem ciążącym na producencie lub importerze jest …. stosowanie odpowiednich opakowań. Teoretycznie, można sprzedać alkohol w dowolnym opakowaniu jednak alkohol sprzedawany w opakowaniach trafiających do ostatecznego odbiorcy jest towarem paczkowanym.
Z tego względu niezbędnym jest wypełnienie wymagań nałożonych ustawą z 7 maja 2009 roku o towarach paczkowanych. Jako towar paczkowany ustawa określa produkt (inny niż wyrób medyczny, produkt leczniczy lub biobójczy) dowolnego rodzaju, kt ó rego ilo ść nominalna, jednakowa dla całej partii, odmierzona bez udziału nabywcy, nieprzekraczaj ąca 50 kg lub 50 l, nie może zosta ć zmieniona bez naruszenia opakowania. Ustawa może określać maksymalne pojemności i rodzaje opakowań stosowanych w handlu. Napoje spirytusowe zdefiniowane w art. 2 rozporz ą dzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 110/2008 z 15 stycznia 2008 roku w sprawie definicji, opisu, prezentacji, etykietowania i ochrony oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych oraz uchylaj ące rozporz ądzenie Rady (EWG nr 1576/8910) (kod CN 2208) mogą być wprowadzane jedynie w opakowaniach o pojemności nominalnej zawierających się w następujących wielkościach: do 100, 100, 200, 350, 500, 700, 1000, 1500, 1750, 2000 ml. Maksymalne pojemności to 2 l a najmniejsze to 0,1 l.
Obowiązki dotyczą producentów oraz importerów. Nie ma zatem możliwości sprzedaży innych butelek (np. 0,75 l czy 325 ml) dla alkoholi bez złamania przepisów ustawy.
Każdy z producentów poza stosowaniem się do przybocznych wymagań musi spełnić warunki związane z kontrolą metrologiczną. Ustawa o produktach paczkowanych stanowi (art. 3), że do obrotu mogą być wprowadzane towary paczkowane spełniające wymagania określone w ustawie.
Pierwszym istotnym obowiązkiem jest poprawne etykietowanie. Minimalne wymagania dla etykiet (odnośnie do treści) określa rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2019/787 z 17 kwietnia 2019 roku w sprawie definicji, opisu, prezentacji i etykietowania napojów spirytusowych w prezentacji i etykietowaniu innych środków spożywczych, ochro -
ny oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych, wykorzystania alkoholu etylowego i destylatów pochodzenia rolniczego w napojach alkoholowych, a także uchylające rozporządzenie (ER) nr 110/2008. Jednak wymagania odnośnie na przykład wielkości liter czy inne znajdują się w przytoczonej ustawie i wydanych do niej aktach wykonawczych. Ponieważ alkohol jest produktem spożywczym musimy zajrzeć też do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) NR 1169/2011 z 25.10.2011 roku w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat ż ywno ś ci. Zgodnie z nią (Art. 7. 1.) oznakowanie umieszczone na towarach paczkowanych musi być łatwe do odczytania i dobrze widoczne oraz wykonane w sposób niedający się usunąć bez uszkodzenia opakowania.
Minimalna wysokość czcionki w oznakowaniu ilości nominalnej towaru paczkowanego (Rozporz ą dzenie Ministra Gospodarki z dnia 20 lipca 2009 roku w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących oznakowań towarów paczkowanych) musi wynosić:
• dla pojemników o poj. powyżej 50 do 200 ml –minimum 3 mm
• dla pojemników o poj. powyżej 200 do 1000 ml –minimum 4 mm
• dla pojemników o poj. powyżej 1000 ml – minimum 6 mm.
Zgodnie z ustawą, paczkujący lub zlecający paczkowanie jest odpowiedzialny za zorganizowanie i przeprowadzenie kontroli wewnętrznej ilości towaru paczkowanego. Ustawa rozróżnia dwa przypadki. Można używać opakowania spełniającego normy metrologiczne (ze znakiem „e”) lub bez niego. W tym drugim przypadku pakujący musi zapewnić, że w opakowaniu znajdują się odpowiednie ilość produktu. Paczkujący, zlecający paczkowanie lub paczkujący na zlecenie, nie później niż w terminie 7 dni od dnia rozpoczęcia paczkowania produktów na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jest obowiązany zgłosić ten fakt dyrektorowi okręgowego Urzędu miar właściwego ze względu na miejsce paczkowania. Zgłoszenie wykonuje się jednorazowo przed rozpoczęciem paczkowania. Obowiązek zgłoszenia ma także sprowadzaj ą cy lub importer, w tym zlecaj ą cy paczkowanie. Zgłoszenie powinno być złożone nie później niż w terminie 7 dni od dnia wprowadzenia takich towarów po raz pierwszy do obrotu w Polsce.
Niestety, wprowadzanie napojów alkoholowych na rynek wiąże się z koniecznością spełnienia licznych wymagań, które nie zawsze są umieszczone w tych aktach prawnych, w których spodziewamy się je znaleźć.
ALKOHOL I PRAWO 34 —
MAREK RÓŻYCKI
Mówią:
Jan Sieńczewski i Jacek Kastelaniec z Mikrogorzelni
Alkohol jest środkiem przekazu
– Zgodnie z nazwą, jesteście mikrogorzelnią, najmniejszą w Polsce. Ile metrów zajmuje część produkcyjna?
JAN SIEŃCZEWSKI: – Trzynaście mkw. Na tej powierzchni stoją: tanki, zbiorniki, rotovap do destylacji próżniowej, płuczka do butelek, dużo destylatów, maszyna do rozlewania. Wszystko w skali mikro.
– Na trzynastu metrach dwunastu wspólników, to chyba kolejny branżowy rekord...
JACEK KASTELANIEC: – Sami często z tego żartujemy, faktycznie jest nas wielu. Każdy z nas wniósł doświadczenie zawodowe ze swojej branży. Dominik i Kuba przeprowadzili firmę przez skomplikowany proces prawny. Justyna nadzorowała budowę strony internetowej, Ludwik i Piotrek prowadzili nasze media społecznościowe. Dodam, że na początku wspólnicy przyjeżdżali, brali udział w opracowywaniu pierwszych receptur, po nocach wspólnie rozlewaliśmy do butelek, naklejaliśmy etykiety, banderole. Bez nich nie byłoby to możliwe. Z czasem okazało się, że
bardziej efektywnie jest zatrudnić eksperta, niż korzystać całkowicie z sił własnych.
JS: – Mamy teraz jednego pracownika, jednego pomocnika i jednego praktykanta, który przyjechał z Francji i planuje tam otworzyć podobną manufakturę do naszej. Przemek, który kieruje produkcją, jest chemikiem procesowym i zna doskonale nasz sprzęt do destylacji.
JK: – Mimo postępującej profesjonalizacji Jasiek wciąż często zostaje tu na noc.
JS: – Przy produkcji ginu Earl Grey i ginu zimowego pracowaliśmy na zmiany bez przerwy przez 36 godzin, żeby sprostać zamówieniom. Można takim trójzmianowym trybem dać radę. Nie byłoby to możliwe bez nadzwyczajnego zaangażowania i determinacji naszych pracowników.
– Jak wypadł sezon Bożego Narodzenia?
JS: – Super! Mieliśmy wzrost w listopadzie o 58% a w grudniu o 99% w stosunku do poprzedniego roku. To znacznie powyżej naszych założeń budżetowych, natomiast dzięki
rozbudowie jesteśmy w stanie rosnąć dalej i zwiększać nasze możliwości produkcyjne, dziś jest to już kilka tysięcy butelek miesięcznie, w razie potrzeby może to być jeszcze więcej.
– Rozpoznawalność marki rośnie?
JK: – Zdecydowanie i to bardzo przyjemny aspekt naszej pracy. Często spotykamy osoby, które już znają nasze produkty. Wielu z nich bardzo je lubi i ceni, robią na naszych ginach koktajle i są im wierni. Różne receptury dają też większą możliwość dotarcia do nowych odbiorców.
– Gdzie można dostać wasze wyroby?
JS: – Wciąż przede wszystkim w Warszawie, jesteśmy w prestiżowych restauracjach, barach, barmani bardzo chętnie robią na naszych ginach własne koktajle. Pojawiamy się też w Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, będzie tych punktów coraz więcej. Nie mamy przedstawicieli handlowych, przy mikroskali budujemy sprzedaż na naszych kontaktach osobistych i dobrych rekomendacjach klientów.
JK: – W wielu miejscach barman czy sprzedawca woli mieć coś lokalnego, polskiego. Często wybiera naszą wódkę i gin nawet zamiast dużych marek zagranicznych. Lokalne produkty są coraz bardziej w cenie, dla wielu to ma znaczenie skąd jesteśmy.
– Na całym świecie rośnie znaczenie wyrobów regionalnych, lokalnych, ale także ekologicznych, przyjaznych środowisku. Tu także macie coś do powiedzenia.
JK: – Staramy się dbać o to. Dajemy na przykład możliwość odsyłania naszych opakowań, zachęcamy do zbierania naszych butelek, nie wyrzucania ich, a wtórnego wykorzy-
ROZMOWA NUMERU — 35
stania np. do nalewek.
JS: – Surowce jeśli tylko możemy, to kupujemy ekologiczne. Staramy się też korzystać z tego, co jest najbliżej nas. Do aperitivo kupowaliśmy owoce bezpośrednio od sadowników, w większości z Mazowsza, jałowiec i zioła kupujemy od dostawców, którzy mają certyfikaty Eco i są lokalni. Cytrusy kupujemy nie pryskane, świeże, prosto z Włoch.
– Jak trafiliście do branży alkoholowej?
JS: – Prowadziliśmy z Jackiem i Kalikstem Czetwertyńskim klub Kamieniołomy w Hotelu Europejskim. Napisaliśmy ostatni rozdział tego słynnego klubu w latach 2009-2012. Tu bawili się muzycy Rolling Stones, bywał Marek Hłasko, Krzysztof Komeda, elity Warszawy. Miejsce przepadło wraz z remontem hotelu, a był to piękny kawałek historii polskiej awangardy.
JK: – Dobrze nam się razem pracowało, ale też poznaliśmy masę ciekawych ludzi. Pozostaliśmy z przekonaniem, że dalej coś chcemy robić razem. Coś, w czym będzie alkohol. JS: – Wymyśliłem, że to nie będzie kolejny klub, a wódka i własny gin. Podróżując po USA i Kanadzie obserwowałem jak wiele jest lokalnych manufaktur, jak ciekawe koktajle i jak duże zainteresowanie ginem.
JK: – Nie mieliśmy dużego know-how, nie mieliśmy kapitału i stąd tak wielu wspólników. Każdy do -
rzucił swój kamyczek. Dwunastu inwestorów dało też duży spokój na początku, nie musieliśmy szybko wypuszczać produktu, mieliśmy czas żeby się uczyć i dopieścić receptury.
– W 2021 roku wypuściliście wódkę żytnią i gin z polskich botaników.
JK: – Janek głęboko wszedł w świat destylatów i okazało się, że ma duży talent. Kluczem do pierwszego sukcesu jest jego pasja.
JS: – Chcieliśmy stworzyć wódkę, która będzie nam smakowała, do picia w temperaturze pokojowej, gładką. Przygotowaliśmy wiele zestawień różnych spirytusów, z różnymi wodami, różnie filtrowane. Zrobiliśmy panel degustacyjny i wybraliśmy wódkę żytnią. Spirytus jest z Torunia – naszym zdaniem najlepszy rektyfikat w Polsce, woda jest źródlana a filtrowanie trzystopniowe węglem
i
– Od początku planowaliście, że gin będzie z polskich botaników?
JS: – Nie. Do tego dochodziłem w miarę eksperymentów. Chcieliśmy zacząć od ginów infuzowanych, ale to było zbyt intensywne. Poznaliśmy technologię destylacji próżniowej, która dawała precyzyjne i powtarzalne rezultaty, a jednocześnie rotovap zajmuje bardzo mało miejsca. Postanowiliśmy zainwestować w to urządzenie. A potem pojawił się pomysł, żeby skorzystać z tego, co jest najbliżej, z botaników, które rosną obok nas. Nie byłem pewien czy to wyjdzie, gotów byłem wycofać się z tego, ale ostatecznie wyszedł bardzo ciekawy gin. Jego przygotowanie zajęło osiem miesięcy, jest tam jedenaście botaników: jałowiec, chmiel, korzeń arcydzięgla, korzeń łopianu, piołun, nostrzyk żółty, kora wierzby, pędy sosny, kwiat tarniny, kwiat czarnego bzu, rumianek.
– Wypuściliście dwa pierwsze produkty i co dalej? Jak zareagował rynek?
JS: – Zaczęliśmy rozmowy z warszawską gastronomią. Pomysł chwycił, zaczęły napływać zamówienia. Pierwsze zamówienie przyszło na 12 butelek, po kartonie wódki i ginu. Zrobiliśmy kilka imprez, na których zaprezentowaliśmy nasze alkohole. W pierwszym miesiącu poszła setna
ROZMOWA NUMERU 36 —
celulozą.
butelka, tysięczna w piątym miesiącu. Rozwijamy się krok po kroku, w naszej mikroskali i nie tracąc poczucia, że robimy to, co lubimy. JK: – Nasz planowany debiut przypadł na pandemię COVID. Trudno powiedzieć, czy to było dla nas dobre, czy złe. Na pewno sytuacja, w której musieliśmy odsuwać datę premiery dawała nam komfort pracy. I ludzie byli bardziej spragnieni nowości, więc chyba wyszło na dobre.
– Od początku mieliście w rękawie inne receptury ginów. JS: – Od początku wiedzieliśmy, że działając na tak małym sprzęcie możemy być bardzo kreatywni. Ciągle destylujemy i łączymy nowe składniki. Czasami bardzo mało oczekiwane, np. czarnoziem czy sól morska, różne kwiaty, chwasty, korzenie. Wszystko, co nam wpadnie w ręce może być brane pod uwagę.
– W czerwcu 2021 roku zorganizowaliśmy wspólnie przedpremierową degustacje online waszych produktów. Pokazałeś wtedy gin letni w dwóch wersjach, a także aperitivo i amaro.
JS: – Gin letni na pewno się pojawi w naszej ofercie, pracuję nad recepturą, dopieszczam ją, nie spieszę się. W 2022 roku pojawiły się dwa nowe produkty – gin earl grey i aperitivo, wcześniej pod koniec 2021 roku wypuściliśmy gin zimowy. Pięć różnych etykiet w tak małej firmie to duże wyzwanie logistyczne, ale na pewno w tym roku będą kolejne premiery.
– Aperitivo to efekt twoich włoskich fascynacji?
JS: – Jak najbardziej. Liczne podróże do Włoch, gdzie mieszkali moi rodzice, zaraziły mnie ideą aperitivo. Ale założenie było takie samo jak przy ginie z polskich botaników. Czyli zrobić coś, co będzie miało jakość włoskiego aperitivo, ale będzie z polskich owoców, z polskich ziół, bez barwnika. Jest to zatem połączenie
włoskich inspiracji i polskich tradycji nalewkarskich, to moja pierwsza receptura, która nie była destylowana. Dobre restauracje, które stawiają na jakościowych lokalnych dostawców i promowanie naszego terroir, od razu to chwyciły.
– Aperitivo, czyli koktajle. Mam wrażenie, że gdzieś obok biznesu kultura koktajlowa jest dla Janka ciągle wielką pasją.
JS: – Jak mieszkałem w Argentynie pierwszy raz zetknąłem się z Fernet Branca, który jest narodowym alkoholem w tym kraju, podawany zazwyczaj w prostym koktajlu z coca-colą z lodem. Tak rozpoczęła się moja przygoda z szeroką kategorią amaro. Potem eksperymentowałem ze swoimi koktajlami. Opracowując receptury ginów jednocześnie pracowałem nad pomysłami na koktajle, starając się zawsze, żeby były proste do odtworzenia w warunkach domowych.
JK: – Gin Earl Gray powstał pod koktajl French 75, nuta herbaciana świetnie łączy się z szampanem czy dobrą cavą, do tego sok z cytryny i kropla syropu cukrowego, i mamy pyszny koktajl. Gin zimowy polecam z sokiem jabłkowym i syropem klonowym, lub w zimowej wersji negroni.
JS: – Alkohol jest środkiem przekazu, przez zapach, smak ma wywoływać skojarzenia, przywoływać wspomnienia, przypominać miejsca i chwile. Gin z polskich botaników przypomina mi zapachy znane ze spacerów w lecie, odżywa w pamięci rozgrzana słońcem polska łąka. Z kolei przy ginie zimowym przychodzi na myśl zimowa aura, trzaski kominka, pierniki i grzane wino.
– Wyróżniacie się kształtem butelki i bardzo barwną, nieco psychodeliczną grafiką etykiet. Skąd te pomysły?
JK: – To był niełatwy i długi proces, w którym brali udział wszyscy wspólnicy. Janek sprowadził kilkadziesiąt wzorów butelek z całej Europy. Musieliśmy znaleźć wspólny mianownik i wybrać jedną butelkę. Z dzisiejszej perspektywy nasz wybór wydaje się strzałem w dziesiątkę.
JS: – Zdecydowaliśmy się na współpracę ze świetnym studiem graficznym UVMW. Prace trwały kilkanaście miesięcy. Zależało nam na tym, żeby projekt był odważny i ciekawy, a butelka przyciągała uwagę.
JK: – Psychodeliczne ilustracje są wariacjami na temat składników znajdujących się w ginach. Z kolei na kontretykiecie wódki każdy ze wspólników wybrał symbol, który go reprezentuje.
– Co dalej?
JS: – To co robimy sprawia nam przyjemność. Jednocześnie myślimy o rozwoju, czyli nowych produktach, szerszej dystrybucji a w przyszłości również eksporcie. Już teraz wysłaliśmy paletę naszych produktów do Hong-Kongu, jesteśmy w trakcie rozmów z importerami w Czechach, Słowacji, Włoszech, Francji, Szwajcarii, Belgii, Hiszpanii i Portugalii. W dalszej perspektywie potrzebny nam będzie większy, bardziej wydajny sprzęt. Nie dzisiaj, nie jutro, ale z czasem przyjdzie ten dzień. ROZMAWIAŁ
ROZMOWA NUMERU 38 —
ŁUKASZ
GOŁĘBIEWSKI
Szlakiem American Whiskey
Ostatni rum i pierwsza whiskey
Choć to whiskey jest najczęściej kojarzonym z Ameryką napojem alkoholowym, w istocie pierwszym alkoholem, który miał znaczący wpływ na północnoamerykańskie kolonie, był rum. Powodów takiego stanu rzeczy mogło być kilka. Na czoło jednak wysuwać się będzie przyczyna ekonomiczna. W tym przypadku szalę argumentów przeważała niska cena surowca, niewielkie koszty produkcji i znakomity rynek zbytu dla taniego w efekcie alkoholu, który nie tylko gasił pragnienie pierwszych osadników, ale stanowił twardą walutę w handlu barterowym.
Handlowy trójkąt
Z początkiem XVII wieku cukier trzcinowy i melasa były eksportowane z Indii Zachodnich (Karaiby) do Nowej Anglii (północno-wschodnie wybrzeże USA), gdzie kolonizatorzy wykorzystywali je do produkcji własnego rumu. Oczywiście rum produkowali również osadnicy z wysp i również eksportowali go do amerykańskich kolonii w gotowej do spożycia postaci. W tamtych dniach rum występował pod różną nazwą, jak Rumbullion, Kill-Devil czy Barbados Water. Wszystkie one były niczym innym, jak kolejnym wcieleniem destylatu z trzciny cukrowej lub melasy.
W tym samym czasie Anglicy mieli u siebie małe zamieszanie. Cromwell wygrał wojnę domową i władał krajem w latach 1649-1660. Jednak na początku XVIII wieku monarchia powróciła na tron i rząd brytyjski baczną uwagę przyłożył do swych zamorskich kolonii. Pierwszym aktem prawnym, jaki w efekcie nieco wstrząsnął amerykańskim konsumentem, był podatek na rzecz Korony, nałożony na cukier, melasę i rum, importowane z terenów nienależących do Jego Królewskiej Mości. Podatek ów tak naprawdę miał na celu wyeliminowanie konkurencyjnych
dla brytyjskich kupców handlowców z Francuskich Indii Zachodnich. Te same produkty, ale pochodzące z Brytyjskich Indii Zachodnich, podatkiem obłożone nie były. Stanowiło to ciche, choć dotkliwe w skutkach, przypomnienie kolonizatorom w Ameryce, wobec kogo powinni przejawiać wyrazy swej lojalności. The Molasses Act z 1773 roku stanowił 5 szylingów od cetnara cukru (cetnar angielski = 50,8 kg), 6 pen-
sów od galona melasy (galon angielski = 4,54 litra) i 9 pensów od galona rumu. Niezadowoleni koloniści rzecz jasna opracowali misterny plan ominięcia nowego, krzywdzącego przepisu – po prostu go zignorowali.
W połowie XVIII wieku rum z Nowej Anglii był sprzedawany w cenie około 3 szylingów (0,15 funta) za galon i stanowił ekwiwalent pieniądza. Sprawdzał się on znakomicie w wymianie handlowej, jaka miała wówczas miejsce i egzystowała pod nazwą „handlowego trójkąta” (między Nową Anglią, Afryką i Indiami Zachodnimi). Na przykładzie statku „The Sanderson” zilustruję, jak wyglądał przykładowy kurs po wspomnianym trójkącie (wg „American History Atlas” autorstwa Martina Gilberta z 1968 roku):
„W 1752 roku notowano co najmniej 30 legalnych destylarni na Rhode Island. Statek zwany The Sanderson
Transport towarów statkiem „The Sanderson” po „Handlowym Trójkącie” w 1752 roku (ograniczony w 1773 tzw. „Molasses Act” i zakończony w 1808 tzw. „Embargo Act” i zakazem handlu niewolnikami)
ŚWIAT WHISKEY — 39
opuszczał Newport załadowany 8220 galonami rumu. Nie wiemy dokładnie jak długo statek płynął, zanim dotarł do Afryki. Wiadomo jednak, że rozładunek miał miejsce w Gold Coast [obszar dzisiejszej Ghany], po czym statek zmierzał do Barbados, obciążony żywym towarem w postaci 56 afrykańskich niewolników i dodatkiem w postaci 40 uncji złota i 900 funtów ziarenek pieprzu. Po dokonaniu transakcji na Barbados statek powracał do Rhode Island z 55 dużymi beczkami melasy, 3 wielkimi beczkami cukru i 400 funtami w gotówce”.
Produkcja rumu stanowiła w Ameryce naprawdę niezły biznes aż do 1808 roku. Wówczas to USA zakazały obrotu niewolnikami z Afryki i „handlowy trójkąt” załamał się. W tym samym czasie na dobrą drogę, by kiedyś stać się rdzennym napojem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, zaczęła wkraczać whiskey.
Fala imigracji
W 1777 roku nowo uformowane Stany Zjednoczone zaadoptowały na swoją flagę znane wszystkim gwiazdy i pasy, zaś George Washington niepokoił się faktem niedostatecznego uposażenia swoich żołnierzy w obowiązkową porcję alkoholu. Ponieważ słynął on z tego, że potrafił dbać o swoich wojaków, zasugerował pewnego dnia potrzebę budowy destylarni w każdym z większych miast stanowych. Jak mawiał : „Korzyści wynikające z umiarkowanego spożycia mocnego alkoholu są notowane we wszystkich armiach i nie podlegają dyskusji”. Washington wiedział o destylacji praktycznie wszystko. On sam, gdzieś około 1770 roku, założył własną destylarnię w posiadłości Mount Vernon. Produkował w niej głównie rum. Zmienił jednak cel swojej aktywności destylacyjnej po zatrudnieniu szkockiego managera Jamesa Andersona, który przeprofilował posiadłość na uprawę żyta i destylację żytniej whiskey. Jesz-
cze na rok przed swoją śmiercią, w 1799 roku, Washington zanotował znaczny profit ze sprzedaży swej whiskey, zaś w magazynach przetrzymywał jej wciąż grubo ponad 150 galonów.
W owym czasie potężna grupa irlandzkich i szkockich imigrantów zaczęła przybijać do wybrzeży USA. Byli to ludzie zahartowani w podróżach, przyzwyczajeni do niewygody i walki z przeciwnościami, stanowiący w sumie dobrze prosperującą społeczność. Ich przybycie do Ameryki zbiegło się w czasie z nasilającymi się aspiracjami kolonizatorów do całkowitej samowystarczalności. Wokół połacie ziemi leżały wciąż
odłogiem, a popyt na whiskey rósł nie wolniej, niż zboża, z której powstawała. Taka rzeczywistość, w połączeniu z chartem ducha i tajemną wiedzą destylacyjną brytyjskich osadników, podłoży w efekcie podwaliny pod nowy naród i prawdziwy przemysł gorzelniany.
Przez cały XVIII wiek do Ameryki przybyło 250 tys. imigrantów z Ulsteru. Wielu z nich nie traciło czasu na wiązanie swej przyszłości jedynie ze wschodnim wybrzeżem. Po krótkim czasie od przybycia na nowy kontynent wyruszali oni na zachód, zgodnie z dewizą, jaka przyświecała ich emigracji z ojczyzny. Osiadali się głównie w zachod-
ŚWIAT WHISKEY 40 —
Waszyngton, a w tle posiadłość Mount Vernon
Statki z emigrantami z Ulsteru u wybrzeży Ameryki,XVIII w. (Łącznie 250 tysięcy ludzi, głównie w Pensylvanii, Marylandzie i Virginii)
niej części Pensylwanii, Marylandu i Virginii oraz zachodniej części Północnej i Południowej Caroliny.
Jednak nie byli oni jedyną grupą społeczną, jaka odegrała znaczącą rolę w rozwoju whiskey-biznesu w Ameryce. Niemcy, którzy osiedlali się w Pensylwanii, a określani, jako „Pennsylvanian Dutch”, również doskonale wiedzieli, do czego służy alembik. Już w 1775 roku na ziemiach amerykańskich notowano tyleż samo Niemców, co Szkotów i Irlandczyków razem wziętych. Powszechni wśród nich Luteranie i Kalwiniści stanowili grupę prześladowanych w swym kraju na tle religijnym obywateli, którzy zmuszeni byli do porzucenia domów i szukania spokoju i szczęścia daleko za morzem.
Kierunek Kentucky
Zgodnie z kronikarskimi doniesieniami pierwszym śmiałkiem, który odważył się wyruszyć na tereny, mające w przyszłości stać się wschodnią częścią stanu Kentucky, był niejaki Daniel Boone. Był 1767 rok, kiedy to Boone uczestniczył w zakrojonej na szeroką skalę wyprawie myśliwskiej. Natenczas jedynie posiadacze dość sporych kawałków ziemi w Virginii mogli sobie pozwolić na bycie jednocześnie farmerami i destylatorami. Ponieważ płodozmian był im jeszcze nieznany, w dość szybkim czasie 7-8 lat uprawiania ziemi farmerzy ci sprawiali, że stawała się ona zbyt jałowa pod dalsze uprawy. Wielu z nich poczęło wówczas usilnie poszukiwać nowych, dziewiczych terenów.
W 1776 roku z potężnej części zachodniej Virginii, zwanej Fincastle County, wydzielono nowy stan, nazwany z języka Irokezów – Kentucky. Po tym legislatura Virginii ustanowiła prawo, które miało skłonić kolonizatorów do osiedlania się na nowo wyznaczonych terenach. Prawo to, zwane potocznie „corn patch and cabin rights” (prawo do chaty i grządki kukurydzy), jak się
okazało, stało się jednym z kamieni milowych w drodze do stworzenia Bourbon Whiskey. Zgodnie z tym prawem nowi osadnicy mogli osiąść bezpłatnie na 2 lata na 400 akrach ziemi pod warunkiem wybudowania chaty i uprawiania kukurydzy. Po tym czasie, tj. w 1778 roku, farmerzy mogli wykupić swe farmy po preferencyjnej cenie. Wielu osadników z Marylandu i Pensylwanii rozpoczynało swą podróż w Pittsburghu i płynęło barkami rzeką Ohio w stronę raju, zwanego Kentucky. Osadnicy z Virginii i Północnej Caroliny z kolei pokonywali swą drogę do „Bluegrass State” przez Cumberland Gap, dość niebezpieczną drogę, zwaną „dzikim szlakiem”, prowadzącą przez góry Apallachy.
Niezależnie od dróg prowadzących farmerów do nowej ziemi, nie brakowało wśród nich również spekulantów, których jedynym celem było korzystne nabycie i następnie zbycie posiadanej parceli. Z pewnością jednak nie należał do nich niejaki William Bard, agent spółki David Bard and John. C. Owens. Spółka była właścicielem pokaźnego kawałka ziemi w Kentucky. Obaj partnerzy postanowili zasiedlić te nietknięte ludzką ręką tereny przy pomocy ogłoszonej przez siebie loterii, w której 33 zwycięzców otrzymało prawo do skrawka wspomnianej ziemi. Jedynym warunkiem przejęcia połaci było zobowiązanie
się do oczyszczenia terenu i postawienia chaty. Cel przedsiębiorczych partnerów był o wiele głębszy, niż tylko altruistyczne z pozoru rozdanie ziemi pod uprawę. Tak naprawdę chodziło o to, by planowane w tamtym miejscu miasto, początkowo zwane Salem, stało się atrakcyjnym miejscem dla przybyszów. Działki, rozdane farmerom w drodze loterii, stanowiły w rzeczywistości tereny otaczające właśnie to miasto. Cel został ostatecznie osiągnięty. Salem z czasem znacznie się rozrosło, a nazwa zmieniła się na Bard’s Town (dzisiejsze Bardstown), na cześć nazwiska jednego z fundatorów. W ciągu całego wieku, dzięki między innymi takim przedsięwzięciom, jak to spółki David Bard and John. C. Owens, Kentucky zasiedliło ponad 350 tys. ludzi.
Rye whiskey
W tym samym czasie spragnieni osadnicy narodowości szkockiej,
ŚWIAT WHISKEY — 41
Daniel Boone podczas wyprawy myśliwskiej w 1767
Mapa Kentucky z XVIII w.
irlandzkiej i niemieckiej, osiedlający się na terenach Pensylwanii i Marylandu, rozpoczęli produkcję whiskey żytniej (rye whiskey). Można by się tu zastanowić, dlaczego to właśnie żyto stanowiło główny wsad destylacyjny? Przecież jęczmień w tutejszej uprawie nie był wcale unikatem. Nie był też obcy wspomnianym przybyszom. Jednak jęczmień uprawiany na nowych ziemiach, sprowadzany był z Europy i, jak się okazało, z trudem przystosowywał się do nowych warunków klimatycznych. Żyto z kolei radziło sobie z tym o wiele lepiej, a ponieważ dla przybyszów z Europy (szczególnie Niemców) nie było niczym nowym, szybko stało się ziarnem wsadowym numer jeden. Oczywiście uprawiano też rodzimą kukurydzę, jednak póki co, szczególnie we wschodnich koloniach, nie była ona zbyt popularna i jej procentowy udział we wsadzie destylacyjnym był tu wciąż nieznaczny.
Rye Whiskey produkowana we wschodnich i środkowych koloniach zwana była Monongahela whiskey, Pennsylvania whiskey i Maryland whiskey. Nazwy te brały się póki co nie z jej receptury, a z nazwy miejsca jej pochodzenia.
Uwaga! Podatki
W 1791 roku George Washington wprowadził podatek akcyzowy od alkoholu. Tak naprawdę nie był on pierwszym możnym, który swe frustracje odbijał na producentach whiskey. Ledwie cztery lata wcześniej Brytyjczycy wprowadzili podatek zaporowy na aparaty destylacyjne w Szkockim Highlands z zakazem sprzedaży tamtejszej whiskey poza jego terytorium. Washington, mimo iż sam był destylatorem, przystał na propozycję ówczesnego ministra skarbu Alexandra Hamiltona. Chodziło właśnie o whiskey, od której podatek miał stanowić dość znaczne źródło finansowania spłaty zadłużenia, zaciągniętego podczas wojny
o niepodległość. By tego dokonać, przekonał Kongres do wprowadzenia cła na dobra importowane, podatek od alkoholu oraz powołanie do życia banku narodowego, który obsługiwałby federalną kasę. Hamilton szacował dług narodowy na jakieś 54 mln dolarów.
1 lipca 1791 roku w kraju zaczął obowiązywać podatek akcyzowy od wszelkich alkoholi, tych importowanych i tych rodzimych. Wartość akcyzy uzależniono od zawartości alkoholu w produkcie. Oprócz tego alkohol oparty na rodzimych komponentach opodatkowany był niżej niż ten wyprodukowany ze składników importowanych. Doroczny podatek pobierany był też od każdego aparatu destylacyjnego, w zależności od jego wielkości.
Alkohol dla wszystkich rządów świata stanowił zawsze bardzo popularny cel podatków co najmniej z dwóch powodów:
Napój alkoholowy, choć wytwarzany jest z produktów spożywczych, nie stanowi artykułu pierwszej potrzeby, niezbędnego do życia. Stanowi on natomiast w tym rozumieniu artykuł luksusowy, wymagający do jego wyprodukowania odebrania komuś jakiejś racji żywnościowej.
W pewnych, wcale dość licznych, kręgach spożywanie alkoholu poczytywane było za grzech. Ułatwiało to znacznie wytłumaczenie społeczeństwu potrzeby opodatkowania „nieczystego” produktu.
Mimo wszystko podatek, wprowadzony w 1791 roku, był przez większość społeczeństwa źle odbierany i bardzo niepopularny głównie wśród lokalnych destylujących farmerów. By to zrozumieć, należy sobie uzmysłowić, że ogromna większość drobnych wytwórców whiskey nie czerpała z tego procederu żadnych korzyści finansowych. Owszem bywało, że whiskey służyła, jako waluta, ale najczęściej wyłącznie w handlu
wymiennym. Typowy farmer-destylator zajeżdżał do centrum pobliskiego miasta z kilkoma kwartami swojej whiskey. Tu z kolei albo odwiedzał tutejszą szwaczkę, by do domu wrócić z nowym ubraniem dla swojej żony, albo też jakiegoś sprzedawcę ryb, który w zamian za porcję alkoholu zapewniał farmerowi kilkudniowe wyżywienie dla całej jego rodziny. To oczywiście ledwie dwa przykłady roli, jaką do odegrania w życiu farmera miała jego whiskey, a rola jej była wówczas nie do przecenienia. Nawet ci, którzy nie mieli własnych alembików, zaspokajali swoje potrzeby życiowe przy pomocy whiskey. Dostarczali oni otóż swoje nadwyżki ziaren do sąsiada, który posiadał alembik i umiał z niego korzystać, po czym wyprodukowaną tak whiskey stosownie się dzielili. Jednak wciąż żadnej transakcji z udziałem whiskey nie towarzyszył pieniądz. W końcu więc kraj stanął w obliczu rebelii, ale o niej i o kolejnych ciekawych wydarzeniach z historii amerykańskiej whiskey opowiem już następnym razem…
TOMASZ FALKOWSKI
tomfalk-bourbon.blogspot.com
ŚWIAT WHISKEY 42 —
Tomasz Falkowski
Alkohole roku 2022
Jako nominacje do tytułu najlepszych alkoholi roku brane były pod uwagę wszystkie alkohole degustowane przeze mnie w 2022 roku, niezależnie od daty ich produkcji czy butelkowania, ceny, rodzaju czy dostępności na polskim rynku. Tradycyjnie serwis Spirits.com.pl uhonorował złotymi i srebrnymi medalami najlepsze alkohole w wybranych kategoriach, a także najlepsze książki na temat alkoholi. Nominacje do tytułu alkoholi roku otrzymały te trunki, które były od stycznia do końca grudnia 2022 roku wyróżniane jako najciekawsze pozycje miesiąca, a także wszystkie inne alkohole, które w swoich kategoriach otrzymały powyżej 95/100 punktów.
Trochę statystyki
Łącznie pod uwagę braliśmy rekordową ilość 2419 alkoholi z następujących miejsc: Armenia (1), Antyle Holenderskie (2), Austria (1), Australia (2), Barbados (8), Belgia (6), Bułgaria (2), Brazylia (350), Białoruś (1), Kanada (5), Szwajcaria (2), Chiny (4), Kolumbia (17), Kuba (5), Wyspy Zielonego Przylądka (1), Czechy (34), Niemcy (17), Dania (20), Dominikana (20), Estonia (4), Hiszpania (110), Finlandia (5), Fidżi (1), Francja (80), Wielka Brytania: Szkocja, Walia, Anglia, Irlandia Północna (607), Gruzja (1), Ghana (1), Gwadelupa (2), Grecja (4), Gwatemala (6), Gujana (6), Chorwacja (9), Haiti (2), Węgry (7), Indonezja (4), Irlandia (46), Izrael (9), Indie (8), Włochy (41), Jamajka (19), Japonia (23), Korea Południowa (4), Litwa (7), Madagaskar (1), Mongolia (1), Martynika (3), Mauritius (7), Meksyk (33), Nikaragua (2), Holandia (8), Norwegia (5), Nowa Zelandia (2), Panama (11), Peru (5), Filipiny (4), Polska (621), Portoryko (3), Portugalia (59), Reunion (3), Rosja (2), Seszele (1), Szwecja (50), Słowacja (4), Salwador (5), Tajlandia (2), Turcja (1), Trynidad i Tobago (4), Tajwan (3), Ukraina (5), USA (51), Wenezuela (2), Wyspy Dziewicze (1), Serbia (7), RPA (9).
Najliczniej reprezentowane kategorie to: whisky single malt i grain (554), rum i cachaça (426), likiery (389), giny i jałowcówki (260), destylaty i okowity (158), wódki smakowe (127), whisky blendowane (123), brandy, koniaki i armaniaki (86), wódki czyste (84), new make/young spirit (61), tequile i mezcale (34), marc i grappy (24), bourbony (22).
Jak oceniane były degustowane alkohole? Ocenę 0-10 otrzymało 9 próbek, ocenę 10-20 – 15, ocenę 20-30 – 20, ocenę 30-40 – 43, ocenę 40-50 – 63, ocenę 50-60 – 90, ocenę 60-70 – 179, ocenę 70-80 – 295, ocenę 80-90 – 692, ocenę 90-95 – 236, a najwyższą ocenę 95-100 – 56. Przeważały zatem trunki przyzwoite i dobre, co jest odzwierciedleniem krajowych i światowych trendów do premiumizacji alkoholi, ale też poprawy technologii. Oczywiście najtańsze i najniższej jakości alkohole były w grupie degustowanej niedoreprezentowane, ale też obecnie większość z nich trafia do dyskontów, a nie do barów czy sklepów z alkoholami świata. W przedziale medalowym, a więc od oceny 80 w górę w 2021 roku było 58% próbowanych alkoholi (62,1% w roku poprzednim).
— 43 TEMAT NUMERU
Alkohole miesiąca
Co miesiąc przez cały rok nagradzaliśmy Alkohole Miesiąca. Warto je przypomnieć. Zaczynając od stycznia były to: Armazem Vieira Cachaça Cask 07 1978 (Brazylia), Bruxo No. 2 Pechuga (Meksyk), Christian Drouin Pays d’Auge 14YO Plantation Long Pond
Nominowane wódki czyste
Beatka (Brazylia), Old Polish Vodka Polskie Żyto Jesień 2021 (Polska), Venakki Mixology Vodka (Portugalia), Adam Mickiewicz Leżakowana (Polska), Redaktorska (Polska), Chopin Blended Indigo (Polska), Chopin Blended Gold (Polska), V-One Orkisz Czarny (Polska), Silesia Distillery Żytnia Wódka (Polska), Ukiyo Vodka (Japonia), Sandblast Ocean Vodka (Hiszpania), Szelment Polskie Żyto (Polska), Vodka Imperial Collection Faberge (Rosja).
Nominowane wódki smakowe
Zbójecka Czarny Bez (Polska), Wolf & Oak Wódka Żytnia z greckim miodem eukaliptusowym (Polska), Musztardówka 4/22 (Polska), Jonston Botanical Vodka Lime & Habanero (Polska), Destyl HefeWódka 2022 (Polska), Czarna Perła Wódka z Kwiatów czarnego bzu (Polska), Lumberhill Vodka (Polska), Legacy Wódka Żytnia z Wiśnią (Polska), On Spirit Żurówka (Polska).
Nominowane wódki starzone
Bimber Vodka Starzony w beczce 2020 (Polska), Kania Brooke Aged 2 Years in American Whisky Barrels 2/22 (Polska), Wolf & Oak Wódka Starzona w Beczce z miodem 2020 D/AP AB (Polska), Stara Myslivecka
Limited Edition 500 Years Single Barrel Bourbon 12Y0 2010 (Czechy), Wychowana w Luksusie Barrel Aged Rye Vodka 2YO (Polska).
(Francja), Roger Groult Pays d’Auge Age d’Or (Francja), Glendronach 1990 30YO Pedro Ximenez Puncheon Cask 7006 (Szkocja), Chopin Blended Indigo (Polska), Sarajishvili Eniseli (Gruzja), Glendronach 1993 28YO Pedro Ximenez Puncheon Cask 6865 (Szkocja), Pakruojo Dvaro Bravoras Apynio Krištolinis su šeivamedžių žiedais (Litwa), Ukiyo Vodka (Japonia), Ximenez-Spinola Brandy Tres Mil Botellas (Hiszpania), Clarendon 1995 26YO Jamaica Edition No. 2 The Colours of Rum (Jamajka).
Nominowane new make/young spirit
Venakki Moonshine Single Cask #6 (Portugalia), Młody Ziemniak 2021 (Polska), Bladnoch Spirit Drink (Szkocja), Lumberhill White Dog (Polska), Ailsa Bay Peaty New Make (Szkocja).
Nominowane okowity
Mim Brandy Kwame (Ghana), Destylat z nalewek (Polska), Drake OVII Destylat z czarnej porzeczki 1/2021 (Polska), Ognista Okowita z Piwa AIPA (Polska), Podole
44 — TEMAT NUMERU
Ocena 2015 2016 2017 2018 2019 2020 2021 2022 0-10 24 21 16 18 37 9 9 29 10-20 49 45 35 23 37 12 15 30 20-30 67 76 81 33 33 21 20 33 30-40 144 145 123 65 79 29 43 57 40-50 166 220 162 107 85 29 63 72 50-60 220 222 184 184 104 41 90 88 60-70 300 353 279 246 238 89 179 188 70-80 389 336 324 282 309 139 295 447 80-90 469 425 439 543 677 398 692 1004 90-95 191 246 187 300 278 180 236 377 95-100 79 95 97 50 52 27 56 94 Łącznie 2098 2184 1927 1851 1929 974 1698 2419
Porównanie łącznych ocen alkoholi za okres 2015-2022
439 543 677 1927 1851 1929 2022 2021 2019 2018 2017 2016 2015 0 10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
Wielkie Jęczmień 2021 Escalena (Polska), Pakruojo
Dvaro Bravoras iš Statines (Litwa), Wrzos Morelowica
Ustrońska 2019 (Polska), Drake OVII Kwiaty Czarnego Bzu Geist 1/2022 (Polska), Pakruojo Dvaro Bravoras Apynio Krištolinis su šeivamedžių žiedais (Litwa), Wolf & Oak Beerbrand Starzony Beczki po piwie Brokreacji i brandy Wolf & Oak (Polska), Podole Wielkie Ziemniak
2021 Ludmilla (Polska), On Spirit Bierband IPA Ananas (Polska), Drake OVII Okowita z Kukurydzy 3/2021 (Polska), Bee Keeper’s Okowita Warmińska (Polska), Drake OVII Okowita Gruszka 3/2021 (Polska), Aguardente de Medronho Destila da Ribeira (Portugalia).
Nominowane kalwadosy
Christian Drouin Pays d’Auge 17YO Hine Angels (Francja), Christian Drouin Pays d’Auge 14YO Plantation Long Pond (Francja), Roger Groult Pays d’Auge Age d’Or (Francja), Louis de Lauriston Calvados Domfrontais 100% Poire (Francja), Roger Groult Calvados Banyuls Finish 10 Ans d’âge (Francja), Christian Drouin Pays d’Auge 10YO Calle 23 Angels (Francja).
Nominowane brandy
Veragua Brandy De Jerez Solera Gran Reserva Aged in Very Old Sherry Casks (Hiszpania), Quinta das Bageiras Aguardente Vinica Velha (Portugalia), Ararat 25YO Aznavour (Armenia), Sarajishvili Eniseli (Gruzja), Ximenez-Spinola Brandy Tres Mil Botellas (Hiszpania), Ximenez-Spinola Cigars Club No 3 (Hiszpania), Urium Brandy de Jerez Gran Reserva (Hiszpania).
Nominowane marc/grappy
J. Hofstätter Kolbenhof (Włochy), Gaja Grappa di Barolo (Włochy), Grappa Marolo di Moscato (Włochy), Franciacorta La Nativa 12 Mesi in Barrique (Włochy).
Nominowane pisco
Pisco 1615 Quebranta 2019 (Peru), Tacama Demonio de Los Andes Pisco Albilla (Peru).
Nominowane koniaki
Lheraud Bons Bois 1976 (Francja), Jean Fillioux Cigar Club Grande Champagne (Francja), Vaudon Cognac Fins Bois 10YO (Francja), Camus Jubilee (Francja), A.E. Dor Fins Bois 1978 (Francja), Lheraud Petite Champagne 1996 (Francja), Vallein Tercinier Tres Vieux Brut de Fut Petite Champagne Lot 85 (Francja).
Nominowane armaniaki
Baron Gaston Legrand 1965 Armagnac (Francja), Laubade 1910 (Francja), Signature de France Extra (Francja), Dartigalongue 1996 (Francja), Laubade 1932 (Francja), Laubade 1952 (Francja), Laubade 1972 (Francja).
Nominowane whisky blendowane
Bimber Apogee XII (Szkocja), Murray McDavid Malt of Islay 1989 The Vatting 27YO (Szkocja), Woodwork CS Malt & Grain Whisky Batch 1 (Portugalia), Johnnie Walker Blue Label The Cask Edition (Szkocja), Kouro Pure Malt (Japonia), Black Bottle Double Cask (Szkocja), Whisky Works 11YO Quartermaster (Szkocja), Johnnie Walker Blue Label Legendary Eight (Szkocja).
Nominowane whisky single malt
Auchentoshan 1992 25YO Signatory (Szkocja), Octomore 09.2 9YO (Szkocja), Octomore 10.1 (Szkocja), Benriach 21YO Peated Temporis (Szkocja), Glendronach 1990 30YO Pedro Ximenez Puncheon Cask 7006 (Szkocja), Talisker 43YO Xpedition Oak (Szkocja), Glenmorangie Grand Vintage 1998 (Szkocja), Glendronach 1993 28YO Pedro Ximenez Puncheon Cask 6865 (Szkocja), Glenfiddich 15YO Cask Strength 51% (Szkocja), Macallan A Night on Earth in Scotland (Szkocja), Talisker 25YO 2021 Edition (Szkocja), Kilchoman Casado Limited Edition Release (Szkocja), Glendronach 1993 28YO Oloroso Sherry Puncheon Cask 2458 (Szkocja), Glendronach 1992 29YO Oloroso Sherry Butt Cask 71 (Szkocja), Glendronach 1994 27YO Oloroso Sherry Puncheon Cask 746 (Szkocja), Pittyvaich 28YO 52,1% (Szkocja), GlenAllachie 32YO 1989 PX Puncheon Cask 5585 (Szkocja), Kilchoman Kathy Wills 10YO100% Islay Bourbon Single Cask No 281/2010 (Szkocja), Talisker Surge (Szkocja), Singleton 25YO Trinity Cask Harmony (Szkocja), Hazelburn 21YO (Szkocja).
Nominowane whisky single grain
Bain’s 21YO Double Cask 1999 Amontillado & Manzanilla (RPA), Invergordon 22YO Hart Brothers (Szkocja), Bearface Wilderness 01 Matsutake (Kanada), Cameron Bridge 26YO DSR 2022 (Szkocja), Hwayo X.Premium Single Grain (Korea).
— 45 TEMAT NUMERU
0 500 1000 1500 2000 2500 2015 2016 2017 2018 2019 2020 2021 2022
Liczba ocenianych próbek w latach
Nominowane whiskey irlandzkie
Redbreast 12YO CS B1/21 (Irlandia), Two Stacks Smoke & Mirrors Peated Stout Cask (Irlandia), Writer’s Tears Japanese Cask Finish Chapter 6 (Irlandia), Jameson 15YO Pure Pot Still (Irlandia), Teeling Aquavit Cask (Irlandia), Dingle Fifth Single Pot Still Release (Irlandia), Bushmills 30YO (Irlandia), Teeling Recioto Wine Cask (Irlandia), Midleton Very Rare 2021 (Irlandia).
Nominowane whiskey amerykańskie
Jack Daniel’s Single Barrel Barrel Proof 9/2015 (USA), Templeton Rye Oloroso Sherry (USA), Woodford Reserve Straight Wheat (USA), James E Pepper 1776 Straight Rye Finished In PX Sherry Casks (USA), Clyde May’s Original Alabama Style Whiskey (USA), The Wiseman Kentucky Straight Rye Whiskey (USA), Van Winkle Family Reserve Rye 13YO (USA), Jack Daniel’s 1913 Gold Medal (USA), Kozuba Straight Rye Double Oaked (USA), Balcones ZZ Top Tres Hombres (USA), Westward American Single Malt (USA).
Nominowane bourbony
The Wiseman Kentucky Straight Bourbon (USA), Elijah Craig Barrel Proof 120,2 (USA), Balcones Texas Pot Still Bourbon (USA), Woodford Reserve Cherry Wood Smoked Barley (USA), Elijah Craig 10YO Single Private Barrel Proof 124,1 (USA).
Nominowane giny/jałowcówki
Amazzoni Rio Negro (Brazylia), Ukiyo Yuzu (Japonia), Friends Touriga Nacional Edition (Portugalia), Destyl Silesian Gin (Polska), Muma 01 (Włochy), Bobby’s Schiedam Genever (Holandia), Herbarius Sherry Pedro Ximenez Barrel Aged (Polska), Rivo Foraged Gin (Włochy), Herbarius Tequila Barrel Aged (Polska), Purity Gin 34 Dry Gin 57,1% (Szwecja), Ashmont Premium Gin Poland (Polska), Rives Gin El Alambique (Hiszpania), Drouin Le Gin Calvados Cask Finish Small Batch 2020-B (Francja), Kanaracuni #1 (Szkocja).
Nominowane akwawity
Aalborg Julee Akvavit 2021 (Dania), Ahus Akvavit Botanik Special (Szwecja), Bareksten Aquavit (Norwegia).
Nominowane rumy
Soledade Rum Ipé (Brazylia), Karukera Rhum Vieux Double Distillat 2008×2013 (Gwadelupa), Wolf & Oak Rum Double Aged No 1 (Polska), Dictador Episodio I 1999 21YO (Kolumbia), Colon Salvadoreno Coffee
Infused (Salwador), Papalin 7YO Only Pot Still (Jamajka), Dictador 2 Masters Carlos I Vintage 1980 (Kolumbia), Alfred’s Trail 9.12 Edition (Barbardos), Quinta de Fontã Grogue (Wyspy Zielonego Przylądka), French
Antilles Grand Arome 2021 (Reunion), Balcones Texas Rum Single Barrel 60,3% (USA), Clarendon 1995
26YO Jamaica Edition No. 2 The Colours of Rum (Jamajka), Hampden 1992 29YO Jamaica HD Edition No. 5 The Colours of Rum (Jamajka), Sajous Vieux 4YO Lustau Oloroso Casks 56,7% (Haiti).
Nominowany cachaça
Armazem Vieira Cachaça Cask 07 1978 (Brazylia), Colombina (Brazylia), Alambique Cachaça do Sá 29 anos de Carvalho CS (Brazylia), Do Nosco Cachaça TQ 605 (Brazylia), Do Nosco Cachaça TQ 604 (Brazylia), Do Nosco Cachaça TQ 602 (Brazylia), Alambique Cachaça do Sá Prata (Brazylia), Alambique Cachaça do Sá 25 anos de Carvalho CS (Brazylia), Alambique Cachaça do Sá 19 anos de Amendoim CS (Brazylia), Armazem Vieira Cachaça Topazio Imperial (Brazylia), La Quinta Cachaça de Tapinua (Brazylia), Soledade Cachaça Balsamo (Brazylia), Rochinha Cachaça Safra 1978 (Brazylia), Soledade Cachaça Pau Brasil (Brazylia), Rochinha Cachaça Single Barrel 5 Anos (Brazylia).
Nominowane tequile
Don Julio Real (Meksyk), Casa Noble Cristal (Meksyk), Cabo Maya Añejo (Meksyk), Volcan de mi tierra Añejo Cristalino (Meksyk), Cenote Cristalino Añejo (Meksyk).
Nominowane mezcale
Bruxo No. 2 Pechuga (Meksyk), Amores Mazatlan Geuerrero Cupreata (Meksyk), Tribute Mezcal Joven Durango (Meksyk), Del Maguey Wild Jabali (Meksyk), Bruxo X 100% Maguey Espadin Joven (Meksyk), Alipus Mezcal Joven Sta. Ana Del Rio (Meksyk).
Nominowane shōchū/baijiu
Hamada Shochu Satsuma Fuji (Japonia).
Nominowane likiery
Meu Garoto Cachaça com Jambu (Brazylia), Polska Gruszka na Winiaku 2019 (Polska), Cieleśnica Dzika Róża Likier 2022 (Polska), Goldwasser Fine Brandy Chardonnay Grapes (Polska), J. Urbanowicz Mandarin Ginger (Polska), Nalewka Kresowa Czerwona Porzeczka 2022 (Polska), On Spirit Wiśnia Nalewka Sandomierska (Polska), Longinus Wiśniówka 18% (Polska), Mikrogorzelnia Bitter Aperitivo z Polskich Botaników (Polska), Monard Chmielownica Męska (Polska), Lustau Vermut Blanco (Hiszpania), Cacao Pico (Hiszpania), Jonston Signature Negroni Coctail (Polska), Sigil of Bael 2022 (Polska), Nalewki z Nowego Dworku Sosnowy Rosolis 2020 (Polska), Lawrenny Cold Brew Coffee Liqueur (Australia), Caiçara Brazil Jambu (Brazylia).
46 — TEMAT NUMERU
Nominowane książki
„Malt Whisky Yearbook 2022” (Magdig Media), Jim Murray „Complete Book of Whisky” (Carlton), Joao Paulo Martins: The Pleasure of Port (Livros d’Hoje), Fred Noe Beam „Straight Up The Bold Story of the First Family of Bourbon” (John Wiley & Sons), Tomasz Prange-Barczyński, Wojciech Bońkowski „Włochy. Opowieści o regionach, winach i ludziach” (Ferment), Linda Himelstein „The King of Vodka: The Story of Pyotr Smirnov and the Upheaval of an Empire” (Harper Business), Lew Bryson „Whiskey Master Class” (Harvard Common Press), Rajmund Matuszkiewicz „Droga whisky” (Agencja Promocji Media Plus), Tom Acitelli „Whiskey Business: How Small-Batch Distillers Are Transforming American Spirits” (Chicago Review Press), Talia Baiocchi „Sherry” (Ten Speed Press), „Malt Whisky Yearbook 2023” (Magdig Media).
ALKOHOLE ROKU
Glendronach 1990 30YO Pedro Ximenez Puncheon 51,4% (Szkocja, Glendronach) – 98,5/100
Butelkowany w 2020 roku, 402 butelki. Zapach suszonych wiśni, rodzynek, suszonych moreli, daktyli, orzechów włoskich, suszonych śliwek, śliwkowe vinegar, skóra, stara biblioteka, anyż, koper. W smaku daktyle i figi, słodkie gruszki, nuta kawy i kakao, delikatnie sól, skóra, tytoń. Finisz szorstki, wytrawny, skóra i tytoń, limonka, orzech włoski, ciasto drożdżowe, mięta, anyż, koper, rodzynki. Bardzo elegancka whisky.
W Polsce w ofercie: Brown-Forman
Alambique Cachaça do Sá 29 anos de Carvalho 42,5% (Brazylia, Estancia Primavera) – 98,5/100 Pierwsze napełnienie beczek, rodzinny skarbiec, testowane w styczniu 2022 roku z beczki 250 l. 29,5 lat w beczkach z amerykańskiego dębu. Cudowny zapach pomarańczy, mandarynki, figi, nektarynki, liczi, delicje pomarańczowe. Smak słodki soczysty, pomarańczowy, delikatny tytoń, gałka muszkatołowa, anyż. Finisz nadal rześki, pomarańczowy, bardzo dojrzałe mandarynki, nawet lekko octujące pomarańcze, skóra, śliwki, lukrecja, koper, anyż.
W Polsce w ofercie: brak
WÓDKA CZYSTA ROKU
Chopin Blended Indigo 40% (Polska, Polmos Siedlce) – 97,5/100
Mieszanka spirytusów: ziemniaczanego, żytniego i pszenicznego. Kolejna odsłona wódek Chopin Blended. Aromat bardzo intensywny, przyjemny, pierwsze skrzypce grają pieczone ziemniaki, a potem
lekko uprażone ziarno. W smaku jest z jednej strony delikatna, nie czuć alkoholu, z drugiej – wyrazista, czuć wyraźnie i ziemniaki (tłusta słodycz), i żyto (pieprz) i pszenicę (polne kwiaty, mączność). W finiszu harmonijnie łączą się smaki, choć dominuje upieczony ziemniak, dochodzi kwaskowość zielonego jabłka, rześkość i nieco goryczki jak w głogu lub jarzębinie. Fantastyczna wódka.
Ukiyo Vodka 40% (Japonia, Ukiyo) –94,5/100
Japońska Wódka z długoziarnistego ryżu odmiany indica. Fermentacja odbywa się z udziałem kōji, a następnie alkohol jest destylowany w prostym małym alembiku jak Awamori. Ten spirytus ryżowy awamori. Potem jest jeszcze dwukrotnie destylowana dla podniesienia mocy i oczyszczenia spirytusu. Zapach jak sake czy shochu, bardzo intensywny, przefermentowany ryż, kwiaty, lakier. W smaku masa ryżowego destylatu, lakier. Wypełnia usta, jest tłusta, w finiszu delikatnie słodka, mączna, kwiatowa i acetonowa.
29,5/29/29/9=96,5
W Polsce w ofercie: Tudor House
WÓDKA STARZONA ROKU
Brak pierwszej nagrody.
Wychowana w Luksusie Barrel Aged Rye
Vodka 2YO 46% (Polska, Manufaktura
Luksusu) – 90,5/100
Wódka żytnia starzona dwa lata, tylko 446 butelek z jednej beczki po winie zweigelt. Na każdej kontretykiecie jest hologram z poświadczeniem numeru butelki. Zapach słodki – pełen wanilii, orzechów laskowych, ale też bardzo przyjemna owocowość, przechodząca od jagód i malin, w stronę jasnych owoców, zwłaszcza mirabelek, a potem owoców suszonych. Jest też lekka nuta migdałowa. W smaku najpierw słodko, owocowo – rodzynki, suszone morele, figi, mandarynki, kandyzowane skórki pomarańczy, a potem nuty bardziej pikantne, typowe dla żytniej wódki – pieprz, imbir. Przyjemnie wypełnia usta i rozgrzewa. W posmaku jest dużo bakalii, do rodzynek dochodzą skórki pomarańczy, grejpfrutowa goryczka, jest wanilia, jest i korzenność, kardamon i ziele angielskie. Bardzo wykwintna wódka.
WÓDKA SMAKOWA ROKU
HefeWódka 40% (Polska, Destyl) –97/100
Rektyfikat zbożowy z dodatkiem destylatu z osadów piwnych z krakowskiego Browaru Dwie Wieże. Zapach intensywny – chmiel, jałowiec, żywica,
— 47 TEMAT NUMERU
igliwie, tuja, mech, żywica… Las. Smak jest zaskakująco lekki, owocowy, nuty kwaskowe, zielone jabłko, chmiel, nuty nieco mdłe, słonecznikowe, ale też gorzkie, piołunowe. I dużo kwaskowych białych winogron w stylu riesling. Finisz gorzki, chmiele, goryczka, piwne nuty, ale też: słodka śliwka, słodkie jabłko, a potem cierpkość – kwaśne zielone jabłko, gorzki chmiel zamyka temat. Doskonała wódka.
Czarna Perła Wódka z Kwiatów czarnego bzu 40% (Polska, Izi) –95,5/100
Wódka o czarnej barwie i pięknym słodko-cierpkim aromacie czarnego bzu. Z delikatną nutą w zapachu czarnej porzeczki. Smak także słodko-cierpki, kwiatowo-owocowy, a jednocześnie czuć moc i czuć, że to wódka, a nie mocny likier, że główne skrzypce gra tu jednak czysty alkohol, a nie dodatki. Mimo intensywności barwy i aromatów, może być wzorem dobrze zrobionej smakowej wódki, a nie likieru, który udaje wódkę. Cała słodycz jest tu naturalna, wyciągnięta z surowców, nie czuć żadnych dodawanych cukrów. Finisz długi, kwaskowy, rześki, lekki, jest kwiatowość, nuta igliwia, zielonych szyszek i… jest dobry spirytus rektyfikowany.
YOUNG SPIRIT
Lumberhill White Dog 40% (Polska, Rarytasy Drwala) – 95/100
Kukurydziany destylat z kolumny przepuszczany przez filtr węglowy, zredukowana moc. Zapach delikatny, owocowy – śliwki i jabłka, mąka, czekolada. W ustach ostra, wypełnia usta, gorzkawa. Finisz oleisty, czarna oliwka, ale też mineralność i palone drewno.
Bladnoch Spirit Drink 63,5% (Szkocja, Bladnoch) – 95/100
Zapach pełen mąki, chleba z kminkiem, jabłek, bananów, ananasa. Smak delikatny, owocowy, dużo jabłek, gruszki, słód. Bardzo przyjemny, lekki, słodki owocowy finisz, mineralny – jabłka i winogrona, chardonnay.
W Polsce w ofercie: Dom Whisky.
AKWAWIT ROKU
Aalborg Jule Akvavit 2021 47% (Dania, Aalborg) – 96/100
Zapach kminu, mandarynki, pomarańczy, nektarynki, anyżu, kopru. W ustach oleiste, tłuste – zielone oliwki, anyż, koper. Ale też czekolada z pomarańczami, nieco pieprzu, ziela angielskiego. W finiszu dużo zielonej oliwki, dużo anyżu i jeszcze więcej kopru, kozieradka, czekoladka z miętą, sól, nuta sodowa, a z cy-
trusów nieoczekiwanie – grejpfrut, solony grejpfrut. Rozgrzewa.
W Polsce w ofercie: brak
Åhus Akvavit Botanik Special 38% (Szwecja, Pernod Ricard) – 94,5/100
Wśród botaników, poza koprem włoskim i kminem, jest przywrotnik pospolity, roślina z rodziny różowatych. Trunek siedem lat był leżakowany w beczkach po bourbonie. Tylko 300 butelek, ręcznie zbierane botaniki. Zapach bardzo delikatny, elegancki – kmin i koper, kminek, w tle lekko anyż. Smak słodki, delikatny, sporo anyżu, kminu. W finiszu lukrecja, słodki kmin. W Polsce w ofercie: brak
GIN ROKU
Herbarius Tequila Barrel Aged Gin 45% (Polska, Go Up) – 97/100
Zapach bardzo rześki, intensywnie jałowcowy, nuta słodka z agawy, ale też zaskakująca nuta zielonego ogórka, dużo ziół – zwłaszcza majeranek, ale też kmin i tymianek. Tak ziołowo, że niemal aptecznie, co pięknie koresponduje ze słodyczą agawy. Także w ustach ogromna rześkość – mięta i limonka, jałowiec, zioła, w tym gorzkie, jak werbena, nawet piołun, a i tatarak. W finiszu za to znajdziemy słodkie jabłka i słodkie muskatowe winogrona, apteczne nuty ziołowe, tymianek, agawy już nie ma w ogóle, ale jest to niebywale smaczny gin, zamiast słodyczy agawy pojawia się słodycz… bananowa.
Herbarius Sherry Pedro Ximenez
Barrel Aged Gin 45% (Polska, Go Up) –97/100
Bardzo ciekawy zapach – lasu, żywicy, zielonych pędów sosny w syropie, do tego słodkie gruszki, morele, rodzynki, ale też kwaskowe jabłka, pomarańcze. I przyprawy korzenne, zwłaszcza imbir, aromatyczne pieprze, goździki. Pięknie to pachnie, bardzo harmonijnie. Smak cierpko-słodki, sporo jałowca i pieprzu, sporo likierowego wina, cynamon, goździki, rodzynki, suszone morele, pomarańcze, mandarynki. W finiszu jest pieprz, jest sok z wiśni, ale też melon, arbuz, dużo jałowca, tarty imbir i kandyzowany imbir, kwaskowość limonki, ostry jałowiec.
OKOWITA ROKU
Apynio Krištolinis su šeivamedžių žiedais 43% (Litwa, Pakruojo Dvaro Bravoras) –97/100
Destylat piwny z dodatkiem chmielu azacca i kwiatów czarnego bzu. Zapach słodki, słodowy, śliwki, powidła śliwkowe, chmiel, goryczka, agawa. Smak słodki, owocowy – czarny bez, dużo śliwek,
48 — TEMAT NUMERU
gruszki, pieczone jabłka, suszone morele, koper, anyż, słodka ziemistość jak w tequili. W finiszu dużo nut piwnych, goryczkowych, ale i owocowych: czarny bez, czarna porzeczka, agrest, aronia. W Polsce w ofercie: Kamron Group.
OVII Kwiaty Czarnego Bzu Geist 1/2022 (43%) (Polska, Drake) – 97/100
Wspaniały owocowo-kwiatowy zapach czarnego bzu, który wchodzi w nuty czarnej porzeczki, pokrzywy. Smak cierpki – owoce czarnego bzu i czarna porzeczka, ziemistość. Finisz cierpki, ziemisty i owocowy, z nutą jabłka, kwaśnej gruszki.
KALWADOS ROKU
Christian Drouin Pays d’Auge 14YO
Plantation Long Pond 45% (Francja, Christian Drouin) – 95,5/100
Druga butelka w serii „Christian Drouin Experimental”. Destylowany w alembikach kalwados z apelacji AOC
Pays d’Auge po 14 latach został przelany jeszcze na siedem miesięcy do beczek z 1995 roku po słynnym jamajskim rumie Long Pond. Wypuszczony na rynek w liczbie 1890 butelek. Zapach bardzo intensywny –pieczone jabłka, gruszki i bardzo estrowy rum – dojrzałe banany, nuta maftowa, migdały, śliwki, octany. Smak octujących jabłek, śliwek, wiśni, marcepanu, przypraw korzennych, ziela angielskiego, goryczki, imbiru. W finiszu głownie jabłka – cierpki, bardzo cierpki, gorzkie odmiany, nuta rumowej wanilii, korzenia goryczki, suszonych śliwek.
W Polsce w ofercie: M&P
Roger Groult Pays d’Auge Age d’Or 41% (Francja, Roger Groult) – 95/100
Najmłodsze destylaty w tym kupażu mają ponad 20 lat, najstarsze ponad 60 lat. Destylacja w szarentejskich alembikach. Intensywny zapach pieczonych jabłek, śliwek, marcepanu, lukrecji, ciasta ze śliwkami. Smak delikatny – pieczone jabłka – gorzkie i słodkie.
Dalej: śliwki, brzoskwinie, morele. Finisz słodki: lukier, marcepan, rodzynki, suszone morele i bardzo słodkie jabłka. Elegancki, zrównoważony, doskonały calvados. W Polsce w ofercie: Krest.pl
BRANDY ROKU
Sarajishvili Eniseli 40% (Gruzja, Sarajishvili) – 98/100
Ta brandy jest absolutnie niezwykła. Według informacji producenta została wydestylowana w 1949 roku, leżakowała czternaście lat, a w 1962 roku została zblendowana. Nie wiadomo, czy z młodszymi destylatami, czy starszymi, jakimś cudem ten blend trafił znów
do beczek, a nie do butelek i przeleżał ponad 50 kolejnych lat… Zapach bogaty, ale nie bardzo intensywny, raczej elegancki i stonowany, nie narzuca się. Jest w tym aromacie sporo orzecha włoskiego (typowe dla kaukaskiego dębu, dzisiaj już niemal nie stosowanego), jest też sporo pomarańczy, ale jest też delikatna rześkość i kwiatowość gron rkatsiteli. Znajdziemy też w zapachu: skórę, tytoń, kawę, kakao, śliwki, nieco anyżu, może nawet kopru włoskiego. Smak jest fantastycznie delikatny, słodki niczym brandy z Jerez, nie ma w nim tytoniowości typowej dla wielu brandy Sarajishvili. Jest dużo wytrawnego kakao, są: daktyle, rodzynki, figi, suszone morele. Pięknie zbalansowane. Jest w finiszu pomarańcza, są delicje pomarańczowe lub gorzka czekolada z pomarańczą, ale jest też ostry tytoń (w końcu jest!), jest nieco pieprzu, jest balsamico winogronowe. Skóra, anyż, może i trochę mięty, a do tego syrop wiśniowy. Niesamowite!
W Polsce w ofercie: Marani 1915
Ximenez-Spinola Brandy Tres Mil Botellas 40% (Hiszpania, Ximenez-Spinola) –98/100
Jednokrotna destylacja, odbierają destylat z mocą 47%. Criadera z 1948 roku. Tylko 3000 butelek rocznie. Destylat PX Muy Viejo. 12 lat w beczkach z drewna orzecha włoskiego i 12 lat solerze z amerykańskiego dębu. Piękny, głęboki zapach słodkiego tytoniu, słodkich wiśni, suszonych, lekko wędzonych śliwek, rodzynek, śliwek, pomarańczy, orzechów, cynamonu, vinegar. Pachnie jak likierowe wino, w ogóle nie czuć mocnego alkoholu. W ustach stara wiśniówka, dużo utlenienia, nuty grzybowe, także syrop na pędach sosny, stara nalewka pigwowa. W finiszu dużo miodu, słodkie figi, ale też cierpkość, ostry tytoń. Fantastyczne.
W Polsce w ofercie: Dom Whisky.
KONIAK ROKU
Camus Jubilee 40% (Francja, Camus) –95/100
Zamknięty w kryształową karafkę Baccarat Crystal, zaprojektowaną przez Serge Manceon, koniak został skomponowany przez Edmunda Camus z okazji 50-lecia firmy Camus. W skład wchodzi 200 wyselekcjonowanych eau-de-vie z różnych dekad, podobno niektóre jeszcze z XIX wieku. Zapach słodkich moreli, jagód leśnych, poziomek, skóry, tytoniu, bratków, anyżu. Smak najpierw cierpki – skóra, tytoń, potem: rodzynki, suszone morele, pigwa, suszona śliwka, figa, daktyle. W finiszu znów powraca skóra, słodycz rumianku, miód, melasa, śliwki, pigwa, znów skóra, tytoń, pieprz, imbir.
W Polsce w ofercie: Dom Whisky
— 49 TEMAT NUMERU
Lheraud Bons Bois 1976 46% (Francja, Lheraud) –94,5/100
Zapach rześki, owocowy, dużo jabłek i gruszek, śliwek, marcepan, orzechy. Smak cierpki, dużo orzechów, koper, anyż, mięta, śliwka. Słodki finisz – rodzynki, figi, ostrość anyżu. W finiszu jest mięta, miętowy tytoń, śliwki, figi, morele.
W Polsce w ofercie: M&P
ARMANIAK ROKU
Laubade 1910 40% (Francja, Laubade) –97/100
Mniej więcej połowę życia spędził w szklanych gąsiorach, butelkowanie w maju 2022. Pozostało ok. 10 litrów, sprzedają 2-3 butelki rocznie. Nikt nie wie, jakich użyto winogron, jeszcze w ogóle nie istniała wtedy krzyżówka baco. Zapach skóry, tytoniu, sporo octanów, vinegar śliwkowe, jabłkowe, lekko kawa, egzotyczne drewno, cynamon, imbir, grzyby, ściółka, igliwie, miód spadziowy, anyż, imbir. W smaku bardzo taniczne, bardzo dużo igliwia, kory, kawy, wytrawnej czarnej czekolady, skóra, tytoń, pieprz. Finisz oleisty, tłusty, taniczny. Czarne oliwki, kwaśne jabłka, kora, liście, porzeczki, agrest, kakao, kawa, czekolada, orzechy włoskie, orzechy laskowe, kokos, rodzynki. W Polsce w ofercie: Krest.pl.
Laubade 1932 40% (Francja, Laubade) –96,5/100
Butelkowanie w maju 2022. Armaniak po ponad 50 latach został przelany do szklanego gąsiora, nikt nie wie jakie winogrona. Intensywny zapach lukru, marcepanu, migdałów, figi, syrop piniowy, lekko żywiczność. Bardzo wytrawna, masa tytoniu, bardzo dużo zielonych orzechów, syrop piniowy, skóra, śliwki cierpkie i słodkie, pomarańcze, morele. Finisz to najpierw miód, syrop brzoskwiniowy, potem – ostry tytoń, cygara, cynamon, pieprz, ziele angielskie, skóra, czuć na języku potężną taniczność.
W Polsce w ofercie: Krest.pl
GRAPPA/MARC ROKU
J. Hofstätter Kolbenhof 45% (Włochy, J. Hofstätter) –
95/100
Nowa edycja cenionej grappy z Alto Adige, wytłoczyny winogron gewürztraminer z własnych winnic dwukrotnie przedestylowano w alembiku. Zapach pełen róż, liczi, ale i zielone banany, pigwa, gruszka williams. Smak lekki, słodki, powidła różane, śliwki, mirabelki. W finiszu jest sporo migdałów, pestek, białej porzeczki.
W Polsce w ofercie: Mielżyński
Gaja Grappa di Barolo 42% (Włochy, Distilleria Cooperativa del Barbaresco)
– 88/100
Marka Gaja należy do Barbaresco Cooperative Distilleria, założonej w 1980 roku. Grappa z wytłoczyn nebbiolo była dwukrotnie destylowana w małym alembiku do mocy 70-75%, a potem leżakowała w beczkach dębowych 225 l. Zapach wulkaniczny, krzemowy, do tego kwiaty i soczyste owoce, miód. W smaku cierpka, wytrawna, taniczna i ziemista. Goryczka w finiszu, grejpfrut, tarnina, mineralność.
W Polsce w ofercie: brak
PISCO ROKU
Brak pierwszej nagrody.
Pisco 1615 Quebranta 2019 42% (Peru, Bodega San Nicolas) –90,5/100
Przedestylowano całe winogrona szczepu quebranta z własnych winnic w regionie Ica, znanego z produkcji pisco. Zapach roślinny, trawiasty, muszkatowy, różany. W smaku – śliwki, gruszki, różany nektar. W finiszu czuć lekko drożdże, ziemistość, octany, dużo śliwki, owoc dzikiej róży, kwaśne jabłka.
W Polsce w ofercie: brak
WHISKY BLENDOWANA ROKU
Johnnie Walker Blue Label Legendary Eight 43,8% (Szkocja, Diageo) –96,5/100
Blend z ośmiu destylarni, które pamiętały początki marki, zestawił go Jim Beveridge, są tu whisky z: Oban, Lagavulin, Blair Athol, Teaninich, Brora, Carsebridge, Cambus i Port Dundas. Zapach wykwintny, owocowy, z dominantą słodkiej gruszki, dalej są słodkie jabłka i pestki jabłek, morele i mocno utlenione sherry, orzechy włoskie, stara beczka, tytoń, lekko sól, polne zioła, także stara biblioteka w zapachu, z nutą pleśni, grzyba. Smak bardzo wykwintny – słodkie gruszki, morele, bardzo słodkie jabłka, lekka cierpkość grejpfruta, kiwi, kawa… Finisz słony, przesuszający, herbata, śliwki, gruszki, syrop gruszkowy, cynamonowy tytoń, delikatnie sól, kwaskowość zielonych jabłek. Jeden z najlepszych kupaży Johnnie Walker w historii marki.
W Polsce w ofercie: Diageo
Johnnie Walker Blue Label The Cask
Edition 55,8% (Szkocja, Diageo) –
91/100
Wypuszczona w 2012 edycja z mocą beczki, jedynie 750 butelek, dzisiaj już prawdziwy unikat. Zapach delikatny: sadzy, kawy, słodu, prażonego ziarna, pieczonych jabłek. Zestawiona z whisky 28-60 lat z beczek po bourbonie
50 — TEMAT NUMERU
i sherry. W smaku dużo jabłek i gruszek, morele, brzoskwinie, nektarynki – jest bardzo owocowo. Do tego słodkie pomarańcze, trochę lukrecji, trochę anyżu, sól. Finisz długi, cierpki – kwaśne jabłka, kwaśne winogrona, kwaśne pomarańcze, nawet cytryny, imbir, anyż, skóra, mięta.
W Polsce w ofercie: Diageo
WHISKY SINGLE MALT ROKU
Glendronach 1990 30YO Pedro Ximenez
Puncheon Cask 7006 51,4%
(Szkocja, Glendronach) – 98,5/100
Butelkowany w 2020 roku, 402 butelki. Zapach suszonych wiśni, rodzynek, suszonych moreli, daktyli, orzechów włoskich, suszonych śliwek, śliwkowe vinegar, skóra, stara biblioteka, anyż, koper. W smaku daktyle i figi, słodkie gruszki, nuta kawy i kakao, delikatnie sól, skóra, tytoń. Finisz szorstki, wytrawny, skóra i tytoń, limonka, orzech włoski, ciasto drożdżowe, mięta, anyż, koper, rodzynki. Bardzo elegancka whisky.
W Polsce w ofercie: Brown-Forman
Glendronach 1993 28YO Pedro Ximenez
Puncheon Cask 6865 52,8% (Szkocja, Glendronach) – 98,5/100
672 butelki, butelkowanie 2021. Zapach: kawy, kakao, czekolady, kawy, rodzynek, fig, daktyli, ale jest też kwaskowa rześkość jabłek i zielonych gruszek. I do tego bardzo dojrzałe słodkie pomarańcze oraz lukrecja. W smaku jest słodycz bardzo dobrej czekolady, wiśnie w czekoladzie, ale też: mięta, aloes, kwaskowe śliwki, jabłka, dużo rześkości, która kompletnie zaskakuje po blisko 30 latach w beczce po pedro ximenez. Finisz bardzo elegancki – czekoladowa słodycz, bakalie, zwłaszcza rodzynki, suszone wiśnie i suszone orzechy włoskie, gorzkie kakao, ciężki słodki słód jak w porterze.
W Polsce w ofercie: Brown-Forman.
WHISKY SINGLE GRAIN
Brak pierwszej nagrody.
Bain’s 21YO Double Cask 1999
Amontillado & Manzanilla 46,8% (RPA, James Sedgwick Distillery) – 90/100
Ta whisky kilka razy zmieniała beczki: najpierw trzy lata w beczkach first fill po bourbonie, potem jeszcze dwa lata znów w beczkach first fill po bourbonie by aromat był bardziej intensywny, potem dziesięć lat w beczkach kolejnego napełnienia po bourbonie, by jeszcze sześć lat spędzić w beczkach częściowo po sherry amontillado i częściowo po sherry manzanilla, a potem całość połączono razem. W zapachu orzechy włoskie, migdały, kwaskowe jabłka, pieczone jabłka, śliwki, nuty słone i skórzaste, tytoniowe. W smaku kwaskowo, ale też ścią-
gająco, taniny: tytoń, wiśnie, śliwki, sól, migdały, suszone wiśnie. Słony finisz – słone ciasto, solony popcorn, tytoń fajkowy, aromatyczna herbata, wędzone śliwki. W Polsce w ofercie: BevWorks
WHISKEY IRLANDZKA ROKU
Bushmills 30YO 46% (Irlandia, Bushmills) –– 96,5/100
Whisky finiszowana w nowym amerykańskim dębie. Zabutelkowana po trzydziestu latach w 2020 roku w serii The Causeway Collection. Wypuszczono zaledwie tysiąc butelek. Zapach słodkich, bardzo dojrzałych jabłek, tropikalne owoce, stary calvados, cynamon, gałka muszkatołowa, heban. W smaku słodkie jabłka, zioła, herbata, pestki jabłek, anyż, lukrecja. Finisz długi, korzenny, nuty skóry, słodkiego tytoniu, pieczonych jabłek, słodkiej kokosanki.
W Polsce w ofercie: United Baverages
Jameson 15YO Pure Pot Still (40%) (Irlandia, Midleton) – 94,5/100
Niewiele jest w Midleton beczek piętnastoletnich z destylatem pure pot still, stąd i wyjątkowość tej edycji Jameson. Zapach sadzy, mięsa z grilla, kostki na mole, skóry, suszonych wiśni. W ustach tłusta, oleista, pieczone w ognisku ziemniaki, skóra, lukrecja, anyż.
W bardzo długim finiszu: skóra, kawa, anyż, cukier Demerara, lekko imbir, miód spadziowy, igliwie. Bardzo złożona, intrygująca whisky.
W Polsce w ofercie: Dom Whisky
WHISKEY AMERYKAŃSKA ROKU
Brak pierwszej nagrody.
Van Winkle Family Reserve Rye 13YO 47,8% (USA, Pappy Van Winkle) –94,5/100
Zapach bardzo ziołowy – słodko-gorzki: anyż, lukrecja, rozmaryn, tymianek, słone ciasto, do tego śliwki i słodkie pomarańcze. Smak pomarańczy, budyniu cytrynowego i gorzkich ziół, piołunu. W finiszu – lody pistacjowe, wermut, szałwia, herbata, suszone śliwki, suszone morele, sól.
W Polsce w ofercie: brak
BOURBON ROKU
Elijah Craig Barrel Proof 60,1% (USA, Heaven Hill) –96,5/100
Zapach jesiennych liści, balsamico śliwkowe, fermentowana kukurydza, marcepan, migdały, cynamon, zioła, jałowiec. A w smaku zaskakująca słodycz syropu klonowego, zioła, anyż, pulpa pigwowca, banany,
— 51 TEMAT NUMERU
mango, marakuja. Dużo bananów w finiszu, pigwa i marakuja, lekka słoność, solony popcorn w karmelu. W Polsce w ofercie: Vininowa
Elijah Craig 10YO Single Private Barrel 62,05% (USA, Heaven Hill) – 94,5/100
Zapach pełen ziół, rozmaryn i inne zioła, kukurydzy, banany, ale też pietruszka, brudna marchew. Marchew w smaku, zioła, suszona papryka, suszona pietruszka. W finiszu są zioła i suszone sproszkowane warzywa, sporo kukurydzy. W Polsce w ofercie: brak
RUM ROKU
Clarendon 1995 26YO Jamaica Edition
No. 2 The Colours of Rum 65,7% (Jamajka, Clarendon) – 98/100
26 lat leżakowania, w tym 23 lata w tropiku, 260 butelek. Słodki zapach tafii, czekolady z posypką kokosową, cynamonu, słodkiego tytoniu, śliwek w czekoladzie. W smaku cierpko, tanicznie, dużo tytoniu, skóry, anyżu, mięta, aloes, rodzynki, figi, wytrawne śliwki. Finisz bardzo długi i głęboki, tytoniowy, masa skóry, sadzy, popiołu, siarki, imbiru. Gorzko, bardzo gorzko – głóg, goryczka, piołun, chinina. I eukaliptusowa rześkość. I jeszcze ciasto drożdżowe z wiśnią, z morelą. A na sam koniec kandyzowany imbir. Niebywałe. Wspaniały rum. W Polsce w ofercie: Wealth Solutions.
Hampden 1992 29YO Jamaica HD Edition
No. 5 The Colours of Rum 58,1% Jamajka, Hampden) – 96/100
250 butelek, leżakował 29 lat w jednej beczce. Zapach: mango, marakuji, bananów, chlebowca, kwaśne zapachy fermentacji, nafta, tytoń, popiół. Smak ciężki, oleisty, dużo tropikalnych owoców – ananas, mango, marakuja, sól, czarne oliwki. W finiszu jest tłusto, oleiście, dużo oliwek, kwaśne kiszone limonki, chlebowiec, fermentujący ananas, sól, fistaszki.
W Polsce w ofercie: Wealth Solutions
CACHAÇA ROKU
Alambique Cachaça do Sá 29 anos de Carvalho 42,5% (Brazylia, Estancia Primavera) – 98,5/100
Pierwsze napełnienie beczek, rodzinny skarbiec, testowane w styczniu 2022 roku z beczki 250 l. 29,5 lat w beczkach z amerykańskiego dębu. Cudowny zapach pomarańczy, mandarynki, figi, nektarynki, liczi, delicje pomarańczowe. Smak słodki soczysty, pomarańczowy, delikatny tytoń, gałka muszkatołowa, anyż. Finisz nadal rześki, pomarańczowy, bardzo dojrzałe mandarynki, nawet lekko octujące pomarańcze, skóra, śliwki, lukrecja, koper, anyż.
W Polsce w ofercie: brak
Armazem Vieira Cachaça Cask 07 1978 43% (Brazylia, Armazem Vieira) –97,5/100
Próbka z wielkiej dębowej kadzi, o pojemności 16843 l z magazynów Armazem Vieira zbudowanych w 1840 roku, testowane w styczniu 2022 roku, wiek destylatu to ok. 44 lata. Zapach tytoniu, starej beczki, miodu, karmelu, anyżu. Smak bardzo przyprawowy, dużo tytoniu, zioła, tymianek, majeranek, rozmaryn, sól, słodkie winogrona. Finisz słony, mineralny, dużo anyżu, lukrecja. W Polsce w ofercie: brak
TEQUILA ROKU
Brak pierwszej nagrody.
Cabo Maya Añejo 38% (Meksyk, Hacienda La Capilla) –94,5/100
Osiemnaście miesięcy dojrzewania w amerykańskim dębie. Głęboki zapach egzotycznego drewna, hebanu, sandałowca, coli, orzechów włoskich, do tego kiszone limonki, ziemistość, tytoń, sadza. Smak wytrawny – gorzka czekolada z orzechami i rodzynkami, kakao, karmel, suszone śliwki, lody waniliowo-truskawkowe, pistacje. Finisz pikantny, przyprawowy, dużo goździków, cynamonu, ziela angielskiego, gałki muszkatołowej, pieprzu. Maliny, truskawki, orzechy, wiśnie, sól, dużo soli. Bardzo wykwintna. W Polsce w ofercie: Ice-Full.
MEZCAL ROKU
Bruxo No. 2 Pechuga 46% (Meksyk, AliasSmith) – 95,5/100
Zapach jednocześnie gorzko-dymny i słodko-dymny, wędzone liście i wędzone śliwki, anyż. Czarna porzeczka, nuty kwaskowe, fermentacyjne, kiszone cytryny. W smaku dość lekkie – czarna porzeczka, śliwka, wędzenie, dym i... kwaśna malina, ale też… słodka truskawka. W finiszu – limonki, fermentujące limonki, dym, wędzone mięso, mięta, eukaliptus, rześko. Nuta dymu, miodu, lukrecji. W Polsce w ofercie: Tudor House
Le Tribute Mezcal Joven Durango 45% (Meksyk, Le Tribute Mezcal) – 93/100
Mezcal zrobiony wyłącznie z agawy odmiany Cenizo Maduro Silvestre. Intensywny, bardzo kwaśny zapach czarnej porzeczki, agrestu, balsamico gruszkowego, lekko nuty korzenne i egzotyczne słodkie drewno. W smaku słodko-kwaśny, jak danie kuchni koreańskiej, dużo miodu, ale zaraz łamanego kiszonkami i papryką. Finisz dosyć pikantny – pieprz, chili, ale też słony, solankowy, a w tle owoce czarnej porzeczki.
W Polsce w ofercie: Spirit Depot
52 — TEMAT NUMERU
SHŌCHŪ/BAIJIU ROKU
Brak pierwszej nagrody.
Hamada Shochu Satsuma Fuji 25% (Japonia, Hamada Syuzou) – 81,5/100
Przefermentowano pataty z regionu Kagoshima i słód ryżowy z dodatkiem żółtych koji, potem jednokrotnie przedestylowano. Zapach bardzo delikatny, kwiatowy – pierwiosnki, bugenwille, fiołki, ale przytłumione, w tle. Smak bardzo lekki, lekko nuty fermentacji, kwiaty, delikatnie miód. Finisz jak woda różana, lekki, eteryczny, na końcu nuty kwaskowe, fermentacyjne. W Polsce w ofercie: brak
LIKIER ROKU
Wiśnia Nalewka Sandomierska 18% (Polska, On Spirit) – 98/100
Kolor głęboki, wiśniowy. Czysty, kwaskowy zapach soku z wiśni, nie czuć pestek. Smak kwaśny, idealny dla lekkiej wiśniówki – sok, owoc, nie ma pestek, nie ma wyczuwalnego cukru, może lekko nuta morwy. Kwaśny, owocowy lekki smak pełen wiśni, czystego soku, nie czuć nic alkoholu, nic cukru. Doskonale zrobiona wiśniówka. W finiszu owoc wiśni robi się jeszcze bardziej kwaskowy i idzie w kierunku nawet cytryny.
Lustau Vermut Blanco 15% (Hiszpania, Lustau) – 96,5/100
Bazę tego wermutu stanowią sherry fino i moscatel oraz dodatek cytrusów, ziół, kardamonu, żeń szenia. W zapachu poza wymienionymi, czuć także zielone oliwki. W smaku delikatna ziołowość, delikatna cytrusowość, jest bardzo elegancki, lekki. W finiszu limonka, pomarańcza, cytryna, nutka imbiru, dużo tymianku, majeranku, ziołowy, harmonijny, pięknie poukładany.
W Polsce w ofercie: Dom Whisky
KSIĄŻKI ROKU
Rajmund Matuszkiewicz
„Droga whisky”
(Agencja Promocji Media Plus)
Uporządkowane zapiski z 22 lat podróży i jest to książka stricte podróżnicza, tak naprawdę mniej więcej tyle samo w niej o whisky, co o rozkoszach przemieszczania się po Szkocji na wszelkie możliwe sposoby – pieszo, promem, łodzią, samochodem, autobusem… Jest whisky, ale jest też szkocka kuchnia, szkocka pogoda, szkockie drogi i krajobrazy. Są też sami Szkoci, zawsze sympatyczni i gościnni (poza miejscami, dokąd autora książki nie wpuszczono). Potężny tom blisko 600 stron dużego formatu, sporo zdjęć autora (choć chciałoby się by było ich więcej), notki smakowe, opisy destylarni, które paradoksalnie są najmniej ciekawym dodatkiem do tej „powieści drogi”.
Tom Acitelli „Whiskey Business: How Small-Batch Distillers Are Transforming American Spirits” (Chicago Review Press) Autor jest największym w Stanach ekspertem od rzemieślniczych alkoholi, napisał kilka książek o kraftowych piwach, opisuje amerykańskie winiarstwo i producentów mocnych alkoholi. Za początek kraftowej rewolucji w USA przyjmuje rok 1958, kiedy pojawiła się marka bourbona Maker’s Mark – wówczas ręcznie butelkowanego w małej destylarni w Loretto, którą T. William „Bill” Samuels Sr. kupił za 35 tys. dolarów. Dopiero potem pojawiły się rzemieślnicze piwa, zaczęto nieśmiało zakładać winnice w Napa Valley, a w mocnych alkoholach kolejnym kamieniem milowym było pojawienie się marki bourbon Blanton’s w 1984 roku – już nie small batch, lecz single barrel. Tom Acitelli świetnie opowiada i prowadzi czytelnika przez historię amerykańskich rzemieślniczych alkoholi, w tym także tych mniej znanych niż whiskey, jak amerykańskie brandy owocowe.
ŁUKASZ GOŁĘBIEWSKI
TEMAT NUMERU
Debiuty roku 2022
Po raz kolejny prezentujemy najciekawsze polskie produkty roku – wódki, likiery, okowity, whisky, gin. Medalem Debiut roku honorujemy to, co innowacyjne, wyjątkowe i najwyższej jakości w swojej kategorii. Pod uwagę branych była rekordowa liczba aż 621 próbek różnych alkoholi. Średnia z ocen w skali 0-100 wynosi aż 77 (kolejno: 76 w 2021, 77 w 2020, 73 w 2019, 66 w 2018 i 68 w 2017 roku), co kolejny raz potwierdza, że jakość polskich alkoholi jest bardzo wysoka i stabilna. Pod uwagę brane były wszystkie segmenty, od ekonomicznego po super premium, a także – w niewielkim zakresie – nadsyłane konkursowe alkohole domowe. Ogromny wzrost liczby nowych alkoholi związany jest z powstającymi nowymi destylarniami, nowymi markami – w następnych latach można spodziewać się, że jeszcze więcej nowości trafiać będzie na sklepowe półki. Pomimo starań, w 2022 roku udało się spróbować tylko ok. 85% tego, co nowego w Polsce wyprodukowano. Szacujemy, że na rynek trafiło ok. 730 nowych receptur (czasami dotyczy to znanych już od lat marek, ale np. z obniżoną mocą alkoholu, albo o zmniejszonej zawartości cukru).
Tabela i wykres pokazują jak oceny rozkładały się w przedziale jakościowym. Ocen bardzo niskich, w przedziale 0-20 było bardzo niewiele, natomiast oceny 80-100 przeważają.
Jak oceniano próbki?
54 — TEMAT NUMERU
Wartość 0-10 10-20 20-30 30-40 40-50 50-60 60-70 70-80 80-90 90-100 Liczba próbek 2017 5 3 8 23 22 32 51 64 89 21 Liczba próbek 2018 2 5 18 20 26 42 54 44 80 31 Liczba próbek 2019 3 1 4 12 15 19 45 51 113 31 Liczba próbek 2020 1 2 5 4 9 16 28 48 111 55 Liczba próbek 2021 2 5 8 17 22 32 63 119 209 99 Liczba próbek 2022 4 6 10 19 17 13 55 126 250 121
DEBIUT ROKU 2022 – WÓDKA CZYSTA
Chopin Blended Indigo 40% (Polmos Siedlce)
Mieszanka spirytusów: ziemniaczanego, żytniego i pszenicznego. Kolejna odsłona wódek Chopin Blended. Aromat bardzo intensywny, przyjemny, pierwsze skrzypce grają pieczone ziemniaki, a potem lekko uprażone ziarno. W smaku jest z jednej strony delikatna, nie czuć alkoholu, z drugiej – wyrazista, czuć wyraźnie i ziemniaki (tłusta słodycz), i żyto (pieprz) i pszenicę (polne kwiaty, mączność). W finiszu harmonijnie łączą się smaki, choć dominuje upieczony ziemniak, dochodzi kwaskowość zielonego jabłka, rześkość i nieco goryczki jak w głogu lub jarzębinie. Fantastyczna wódka.
DEBIUT ROKU 2022 – WÓDKA STARZONA
Wychowana w Luksusie Barrel Aged Rye Vodka 2YO 46% (Manufaktura Luksusu)
Wódka żytnia starzona dwa lata, tylko 446 butelek z jednej beczki po winie zweigelt. Na każdej kontrety -
kiecie jest hologram z poświadczeniem numeru butelki. Zapach słodki – pełen wanilii, orzechów laskowych, ale też bardzo przyjemna owocowość, przechodząca od jagód i malin, w stronę jasnych owoców, zwłaszcza mirabelek, a potem owoców suszonych. Jest też lekka nuta migdałowa. W smaku najpierw słodko, owocowo – rodzynki, suszone morele, figi, mandarynki, kandyzowane skórki pomarańczy,
— 55 TEMAT NUMERU Wartość 0-10 10-20 20-30 30-40 40-50 50-60 60-70 70-80 80-90 90-100 2017 1,6% 0,9% 2,5% 7,2% 6,9% 10,1% 16,0% 20,1% 28,0% 6,6% 2018 0,6% 1,6% 5,6% 6,2% 8,1% 13,0% 16,8% 13,7% 24,8% 9,6% 2019 1,0% 0,3% 1,4% 4,1% 5,1% 6,5% 15,3% 17,4% 38,4% 10,5% 2020 0,4% 0,7% 1,8% 1,4% 3,2% 5,7% 10,0% 17,2% 39,8% 19,7% 2021 0,4% 0,9% 1,4% 2,9% 3,8% 5,6% 10,9% 20,7% 36,3% 17,2% 2022 0,6% 1,0% 1,6% 3,1% 2,7% 2,1% 8,9% 20,3% 40,3% 19,5%
nuty 0 100 200 300 400 500 600 700 Liczba próbek 2022 Liczba próbek 2021 Liczba próbek 2020 Liczba próbek 2019 Liczba próbek 2018 Liczba próbek 2017 Liczba próbek wg ocen 0-10 10-20 20-30 30-40 40-50 50-60 60-70 70-80 80-90 90-100 0% 10% 20% 30% 40% 50% 0-10 10–20 20–30 30–40 40–50 50–60 60–70 70–80 80–90 90–100 2017 2018 2019 2020 2021 2022 Procentowy udział próbek wg ocen
a potem
bardziej pikantne, typowe dla żytniej wódki – pieprz, imbir. Przyjemnie wypełnia usta i rozgrzewa. W posmaku jest dużo bakalii, do rodzynek dochodzą skórki pomarańczy, grejpfrutowa goryczka, jest wanilia, jest i korzenność, kardamon i ziele angielskie. Bardzo wykwintna wódka.
DEBIUT ROKU 2022 – WÓDKA GATUNKOWA
HefeWódka 2022 40% (Destyl)
Rektyfikat zbożowy z dodatkiem destylatu z osadów piwnych z krakowskiego Browaru Dwie Wieże. Zapach intensywny – chmiel, jałowiec, żywica, igliwie, tuja, mech, żywica… Las. Smak jest zaskakująco lekki, owocowy, nuty kwaskowe, zielone jabłko, chmiel, nuty nieco mdłe, słonecznikowe, ale też gorzkie, piołunowe. I dużo kwaskowych białych winogron w stylu riesling. Finisz gorzki, chmiele, goryczka, piwne nuty, ale też: słodka śliwka, słodkie jabłko, a potem cierpkość – kwaśne zielone jabłko, gorzki chmiel zamyka temat. Doskonała wódka.
DEBIUT ROKU 2022 – WÓDKA SMAKOWA
Czarna Perła Wódka z Kwiatów czarnego bzu 40% (Izi)
Wódka o czarnej barwie i pięknym słodko-cierpkim aromacie czarnego bzu. Z delikatną nutą w zapachu czarnej porzeczki. Smak także słodko-cierpki, kwiatowo-owocowy, a jednocześnie czuć moc i czuć, że to wódka, a nie mocny likier, że główne skrzypce gra tu jednak czysty alkohol, a nie dodatki. Mimo intensywności barwy i aromatów, może być wzorem dobrze zrobionej smakowej wódki, a nie likieru, który udaje wódkę. Cała słodycz jest tu naturalna, wyciągnięta z surowców, nie czuć żadnych dodawanych cukrów. Finisz długi, kwaskowy, rześki, lekki, jest kwiatowość, nuta igliwia, zielonych szyszek i… jest dobry spirytus rektyfikowany.
DEBIUT ROKU 2022 – GIN
Herbarius Tequila Barrel Aged 45% (Go Up)
Zapach bardzo rześki, intensywnie jałowcowy, nuta słodka z agawy, ale też zaskakująca nuta zielonego ogórka, dużo ziół – zwłaszcza majeranek, ale też kmin i tymianek. Tak ziołowo, że niemal aptecznie, co pięknie koresponduje ze słodyczą agawy. Także w ustach ogromna rześkość – mięta i limonka, jałowiec, zioła, w tym gorzkie, jak werbena, nawet piołun, a i tatarak. W finiszu za to znajdziemy słodkie jabłka i słodkie muskatowe winogrona, apteczne nuty ziołowe, tymianek, agawy już nie ma w ogóle, ale jest to niebywale smaczny gin, zamiast słodyczy agawy pojawia się słodycz… bananowa. Maciej Podhajny kolejny raz zaskoczył i rozbił bank jeśli chodzi o giny leżakowane w beczkach.
DEBIUT ROKU 2022 – LIKIER ZIOŁOWY
Bitter Aperitivo z Polskich Botaników 26% (Mikrogorzelnia)
Zapach gorzki, rześki, kojarzy się z karczochem, z korą chinowca. W tle – gorzkie jabłka. Smak gorzki, nawet bardzo gorzki, piołunowy, mniszek lekarski, kwiatowość, rumianek, słodkie śliwki przez chwilę ładnie równoważą gorycz, ale zaraz finisz znów wchodzi w rejestry bardzo gorzkie, dużo różnych chmieli, rabarbar, cytrusowość kolendry, tymianek, zielony orzech włoski – gorzko, ziołowo i kwaskowo. Świetnie zrobione, w ogóle nie przeszkadza brak cytrusów, zupełnie niepowtarzalne, na dodatek smaczne.
DEBIUT ROKU 2022 – LIKIER OWOCOWY
Wiśnia Nalewka Sandomierska 18% (On Spirit)
Kolor głęboki, wiśniowy. Czysty, kwaskowy zapach soku z wiśni, nie czuć pestek. Smak kwaśny, idealny dla lekkiej wiśniówki – sok, owoc, nie ma pestek, nie ma wyczuwalnego cukru, może lekko nuta morwy. Kwaśny, owocowy lekki smak pełen wiśni, czystego soku, nie czuć nic alkoholu, nic cukru. Doskonale zrobiona wiśniówka. W finiszu owoc wiśni robi się jeszcze bardziej kwaskowy i idzie w kierunku nawet cytryny.
DEBIUT 2022 – LIKIER MIODOWY
Miodula Ustrońska 2022 40% (Wrzos)
Własny destylat owocowy z dodatkiem miodu. Zapach: miodu, propolisu, kwaśnego miodu, może nawet delikatnie przypieczonego, lekko nuty warzywne, pietruszkowe. Smak miodu, gryki, śliwki. Finisz gryczany – kasza i miód, śliwka. Smaczne.
DEBIUT ROKU 2022 – LIKIER KREMOWY
Biały Bocian Kukułki 16% (Polmos Bielsko-Biała) Zapach kakao, czekolady, kogla-mogla. Smak słodki, typowy dla cukierków-kukułek, ale dodatkowo z kakao, w ustach nieco pikantna, pieprzna dobra czekolada. Długi, przyjemny deserowy posmak, dużo czekolady. Do kawy, do ciast, albo z kostką lodu jako deser sam w sobie.
DEBIUT ROKU 2022 – OKOWITA ZBOŻOWA
Jęczmień 2021 43% (Podole Wielkie)
Odmiana escalena. Zapach kremowy, nuta zielonego ogórka, zielonego jabłka. W smaku tłuste ziarno, mineralność, surowy ziemniak, ogórek, marchew. W finiszu prażone zboże, oliwki, słodka mizeria, delikatna nuta korzenna.
DEBIUT ROKU 2022 – OKOWITA ZIEMNIACZANA
Ziemniak 2021 Ludmilla 43% (Podole Wielkie)
Odmiana ziemniaka – ludmilla, pole Dargoleza, tylko 521 butelek. Zapach słodki i delikatny, owocowo-wa-
56 — TEMAT NUMERU
rzywny, jak zielony ogórek w słodkim orientalnym sosie śliwkowo-żurawinowym, pieczony ziemniak. Bardzo przyjemny. Smak cierpki, warzywno-oleisty, dużo słonecznika, konopie, ale też marchew, a i chrzan, kalarepa, czekolada z chili i sól. Przyjemny długi finisz, tłusty, ziarna słonecznika, groszek cukrowy i surowa marchew, pieprz.
DEBIUT ROKU 2022 – OKOWITA OWOCOWA
Morelowica Ustrońska 2019 50% (Wrzos)
Piękny, czysty zapach moreli. Bardzo słodki, aż idący w rejestry miodu, pigwy. Jest też lekka nuta ziemista, ale nie przeszkadza. Smak słodki, morelowy, mocniejsza niż typowa barack palinka, ale ten styl, jest tu też nuta metaliczna, ziemista, liściasta, propolisowa. Świetnie smakuje. Finisz dość mocno alkoholowy, ale też wyraźnie morelowy, moc alkoholu daje wrażenie – pieprzu, kardamonu, nawet goździków, ale to jest świetnie dopełnione tłustością, słodyczą tego destylatu. Pierwsza klasa.
DEBIUT ROKU 2022 – DESTYLAT
OVII Kwiaty Czarnego Bzu Geist 1/2022 43% (Drake)
Wspaniały owocowo-kwiatowy zapach czarnego bzu, który wchodzi w nuty czarnej porzeczki, pokrzywy. Smak cierpki – owoce czarnego bzu i czarna porzeczka, ziemistość. Finisz cierpki, ziemisty i owocowy, z nutą jabłka, kwaśnej gruszki.
DEBIUT ROKU 2022 – BRANDY
Wilcza Brandy Vino Santo 56,8% (Wolf & Oak) Zapach słodki, dużo czerwonych leśnych owoców –poziomki, jagody, żurawina, lekko octowość. W smaku cierpko, króluje żurawina, wtóruje jej jarzębina, rokitnik, a głębiej – suszone śliwki, suszone morele, gruszka, likier gruszkowy, nawet lekko pigwowiec, trochę imbiru, kardamonu. Finisz delikatny, słodki niczym powidła, dochodzi posmak kandyzowanych skórek pomarańczy, są gruszki williams, jest pigwa z jej miodowością, czereśnie, syrop wiśniowy. Jest też odrobina taniczności, jakby słodki tytoń i odrobina hibiskusowej kwaskowości i kwaskowe wczesne jabłka, ostrzejsze nuty – imbir, pieprz.
DEBIUT ROKU 2022 – RUM
Rum Double Aged No 1 58% (Wolf & Oak)
Rum wydestylowany w Polsce przez Michała Płucisza ze sprowadzonej z Zanzibaru melasy. Najpierw leżakował w mocno wypalonej beczce z dębu europejskiego w piwnicach Klasztor Kanoników w Żaganiu, potem w beczce po słodkim białym winie z Winnicy Sagnum. Wypuszczonych zostało 77 numerowanych butelek dla Łukasza Kudły. Zapach
przyjemny, bardzo mineralny i nieco naftowy, przypomina stare rieslingi. Coś jakby pomiędzy rumem agricole, a ciężkim melasowym rumem z Jamajki. Są w zapachu: banany, ananas, śliwki, truskawki, maliny, wiśnie, tafia, syrop melasowy. Jest też popiół i ziemistość. W smaku cierpkie, wytrawne, skórzaste, sporo tytoniu, naftowość, bardzo estrowy. Jest też sól, a z bardziej rześkich nut – mięta i kwaśna wisienka. W finiszu czuć moc alkoholu, jest słono, kwaskowo i słodko zarazem – poza solą jest skóra, tytoń, sok z wiśni i syrop z wiśni, do tego anyż, lukrecja, sadza i imbir. Długi finisz. Zaskakująco bogaty jak na bardzo młody wiek, pokazuje potencjał samej fermentacji i destylacji melasy, gdyż większość estrowych, mocnych nut pochodzi z alkoholu, nie z procesu leżakowania.
DEBIUT ROKU 2022 – WHISKY
Single Malt Maker’s Mark Cask Finish 43% (Legacy)
Pięcioletnia, potrójnie destylowana irlandzka whiskey single malt, finiszowana w Polsce w beczce po bourbonie Maker’s Mark przez osiem miesięcy. Limitowana edycja 100 sztuk. Bardzo przyjemny, owocowy, lekki aromat. Bardzo dużo gruszek, jabłek, białych kwiatów, bardziej jak w whiskey single pot still, niż single malt. Smak słodki, soczyste jabłka, śliwki, gruszki. I konsekwentnie owocowy finisz, dużo słodkich owoców sadu, do jabłek dochodzi nuta moreli, brzoskwini, lekko migdał.
DEBIUT ROKU 2022 – INNOWACJA
ex-equo Żurówka 40% (On Spirit)
Wódka z żuru śląskiego, jak informuje producent. Fermentacja mąki żytniej, destylacja w małej kolumnie, krótki proces starzenia, dodatek redestylowanych rozmaitych składników, które po zestawieniu dały niesamowity efekt. Mamy tu zapach czosnku, cebuli, zakwasu. W smaku… żurek, ze śmietaną. Genialne! I niebywale smaczne. W finiszu jeszcze biała kiełbaska i dużo czosnku oraz… czarna porzeczka. Długo pozostaje w ustach smak żurku.
ex-equo
Imperial Smoky Joe Laphroaig Cask Finish 2020 46% (Podole Wielkie)
Warzone w 2020 roku, przedestylowane w 2021 roku piwo Smoky Joe rok spędziło w beczkach po dymnej whisky Laphroaig. Zapach owocowo-warzywny, nuty kiszonkowe, koper. W smaku pomieszanie słodowej słodyczy, z dymnością i przyjemną owocowością –jabłka, gruszki, śliwki. Jest też słodycz czekoladowa, śliwki w czekoladzie. A w finiszu dochodzą przyprawy
— 57 TEMAT NUMERU
korzenne – pieprz, goździki, piernik, do tego słód, chmiel, polne kwiaty i goryczka, DNA piwnego destylatu całkowicie zachowane i to jest wielki plus. Beczka lekko podkręciła dymny charakter piwa w smaku, ale wygładziła finisz.
DEBIUT ROKU 2022 – INNOWACJA ex-equo
Signature Negroni Coctail 24% (Jonston)
Zapach intensywny, pełen skórek gorzkich pomarańczy, chininy, karczocha, bardzo w stylu włoskich aperitivo, choć czuć też nuty bardziej charakterystyczne dla wermutu – oliwki, winogrona, a zwłaszcza piołun. Smak świetny, bardzo złożony, przede wszystkim czuć gin – jałowiec, cytrusy, kwiaty, nuty korzenne. Ten gin buduje smak, daje ciała, w tle jest to, co było w aromacie – śródziemnomorska lekkość, dużo pomarańczy i wermutowa kwaskowość, gorzkie zioła i korzenie, zwłaszcza chinina i piołun. Smaczne solo na lodzie, ale równie dobre z dodatkiem wody sodowej lub toniku. W finiszu jest gorycz piołunu, ale jest też trochę owocowej słodyczy, nuty rabarbarowe, warzywne i bardzo gorzkich cytrusów, ale też rześkość limonki.
ex-equo Destylat z nalewek 42,5%
(Manufaktura Nalewek)
Nalewki z Manufaktury Nalewek z Krosna przedestylowano po sąsiedzku w Podkarpackiej Destylarni Okowity, ostateczna moc uzyskana po rozcieńczeniu z alkaliczną wodą Java z Pogórza Karpackiego, edycja limitowana – 739 butelek. Właściwie destylowano nie same nalewki, a osady po maceracji owoców – pełne alkoholu i aromatu. W zapachu dominuje malina, głębiej jest śliwa, delikatnie porzeczka, jagoda leśna. Smak pełny, wieloowocowy, z wybijającą się maliną, ale też nutą lekko pikantną, paprykową. W finiszu jest słodycz maliny, może truskawki, jagody, śliwki, brzoskwini. Czysty wieloowocowy smak, żadnych obcych nut, świetnie przedestylowane.
DEBIUT ROKU 2022 – TRADYCJA
ex-equo
J. Urbanowicz Mandarin Ginger 30%
(Probiernia Urbanowicz)
Autorska receptura, która wskrzesza dawne tradycje likierów Mandarin Ginger, etykieta nawiązuje do dawnego wzornictwa Kantorowicza. W zapachu: keks, pomarańcze, rodzynki, wanilia, gotowane śliwki, szafran. W smaku – wanilia, rodzynki, cytryna. Bardzo ładny balans pomiędzy słodyczą a kwasowością. Finisz to keks ze skórkami cytryny, pomarańczy, z rodzynkami,
budyń waniliowy, do tego: goździki, lekko pieprz, kardamon, sok z limonki, imbir.
ex equo
Żytnia Wódka 43% (Silesia Distillery)
Niezwykle przyjemny zapach owoców, jabłek, a zwłaszcza gruszek, do tego zielonych orzech włoski, mąka i wafelek z wanilią. Smak bardzo mączny, gęsta w ustach, dużo pieprzu, kardamonu, ziela angielskiego. Delikatnie pali. Także w finiszu bardzo dużo mąki – żytni chleb, dobrze wypieczony, lekko pieprzny, lekko słony. Idealna żytnia czystość finiszu.
ex-equo
Chmielownica Męska 33% (Monard)
Dziki chmiel macerowany w mocnym alkoholu i leżakowany rok w beczce. Piękny, ziołowo-cytrusowy, grejpfrutowy zapach, tymianek. Smak cierpki, dużo chmielu, zioła, goryczka, grejpfrut, ziemistość. Finisz gorzki, dużo goryczki, nuty piwa pils, ziołowość.
ex-equo
Lumberhill White Dog 40% (Rarytasy Drwala)
Okowita kukurydziana z Podkarpackiej Destylarni Okowity przepuszczana przez filtr węglowy. Zapach delikatny, owocowy – śliwki i jabłka, mąka, czekolada. W ustach ostra, wypełnia usta, gorzkawa. Finisz oleisty, czarna oliwka, ale też mineralność i palone drewno.
DEBIUT ROKU 2022 – DOMOWA RECEPTURA
Sigil of Bael 2022 43% (Bael Handmade)
Gorzki likier żywiczno-chmielowy na miodzie ze spadzi iglastej. Zapach lekki, przyjemny, leśny. Jest tu igliwie, zielone szyszki, nuta cytrusowa, chmielowa. Smak bardzo cierpki, pełen igliwia, żywicy, chmielu, jest też w smaku głóg, ale też szyszki – zielone i suche, a też i nasiona szyszek. Finisz głęboki, gorzko-żywiczny, rześki zielonym igliwiem, jałowcem, tują, miętą, szyszkami chmielu. Do tego lekkie szczypanie imbiru, pieprzu.
DEBIUT ROKU 2022 – DESTYLARNIA
Wrzos
Browar i Gorzelnia Wrzos powstały w budynku drewnianej Karczmy Wrzos znajdującej się w samym sercu Ustronia, nad rzeką Wisłą. Krystalicznie czysta woda, stosowana do produkcji trunków pochodzi z głębokiego, podziemnego koryta Wisły. Gorzelnia pierwsze produkty wypuściła w 2019 roku. Założycielami Karczmy, browaru i gorzelni są Krzysztof i Halina
58 — TEMAT NUMERU
Dembińscy, a aktualnie (po śmierci Krzysztofa) firmą kieruje ich syn, Dominik. W ofercie mają12 gatunków alkoholi rzemieślniczych. Jedną ze specjalności Gorzelni Wrzos są destylaty owocowe, czyli obstlery. Flagowym produktem jest Ustrońska Śliwowica. Ale poza nią w palecie produktów znajdują się też Jabłkowica, Winogronówka i Morelowica. Gorzelnia pracuje na niemieckiej pięciopółkowej aparaturze firmy Arnold Holstein z kopułą whisky (Whisky Haube).
Silesia Distillery
Firmę założyli w listopadzie 2020 roku Paweł Amrozik, Krystian Jaronicki i Wojciech Szopa. To trzyosobowy klub degustacyjny, stąd nazwa marki alkoholi Triple Head. Pierwsze okowity zostały wydestylowane gościnnie w destylarni Wrzos z Ustronia, w 2022 roku popłynął pierwszy destylat z własnych aparatów. Mają sprzęt słowackiej firmy Kovodel Janca – alembik ze zbiornikiem 300 l, połączony z czteropółkową kolumną. Ich produkty to okowity owocowe, w tym także starzone oraz zbożowe i żytnia wódka. W planach jest własna whisky.
On Spirit
Marka należąca do PPHU Moritz Marek Różycki. Firma specjalizuje się w produkcji alkoholi oraz rozwijaniu metod ich uszlachetniania. Zaczynali od nalewek, produkcja alkoholi mocniejszych realizowana jest od 2021 roku w oparciu o laboratoryjne aparaty destylacyjne, które umożliwiają produkcję w małych partiach i selekcjonowanie surowców oraz aromatów. Marek Różycki prowadzi kilka projektów badawczych, mających na celu ustalenie, co się dzieje w alkoholach w czasie (starzenie) oraz określenie sposobów poprawy ich jakości. We współpracy z Akademią WSB firma prowadzi studia na kierunku Gorzelnictwo i Browarnictwo. Mają własny sklep stacjonarny w Mikołowie, przy ul. Rybnickiej 41. W 2022 roku firma rozpoczęła współpracę z browarami, opatentowali własne receptury destylatów i likierów piwnych.
Six Seasons Distillery
Spółka prowadząca restaurację w Warszawie w przestronnym przeszklonym nowoczesnym budynku przy ul. Suwak 3, gdzie na jednym z pięter powstała destylarnia ginu w trzech miedzianych alembikach Kothe o mocy produkcyjnej 30 tys. butelek miesięcznie. Projekt firmuje Grzegorz Młynarski. Pierwszy gin Six Seasons Distillery zabutelkowano we wrześniu 2022, ma aromaty wyraźnie cytrusowe, pod koniec 2022 roku zadebiutowała druga receptura – Six Seasons Gin Winter, a także wódka żytnia.
DEBIUT ROKU 2022 – PRODUCENT Monard
Młody producent nalewek z północnej Polski. Robert Rutkowski robi nalewki domowe i na skalę domową. Ma swój mały zakład we wsi Kobylanka pod Szczecinem. Nazwa pochodzi od łacińskiej ‘monarda’, jest to pysznogłówka, roślina w zasadzie ozdobna. W 2020 roku zaczęli oficjalną działalność ze składem podatkowym, ale w rodzinie nalewki robiło się z pokolenia na pokolenia. Obecnie nastawy dojrzewają w gąsiorach i w beczkach z dębu węgierskiego, nowych samodzielnie przygotowanych, zalanych własnym winem jabłkowym przed wlaniem nalewek. Łącznie mają ponad 20 smaków, produkują ok. 500 l rocznie. Robert Rutkowski robi m.in. nalewki z owoców, ziół, chmieli, miodów, ale także śmietanówki w kilku smakach. Do zestawiania używa spirytusów, ale do niektórych także rumu.
Probiernia Urbanowicz
W maju 2022 roku przy Placu Konesera w Warszawie otwarta została Probiernia J. Urbanowicz, miejsce odwołujące się wprost do historii Jana Urbanowicza i jego dawnych receptur oraz do tradycji samych probierni, czyli lokali, w których można było degustować lub kupić na próbę niewielkie porcje trunków. Marka oferuje już trzy własne trunki – wódkę żytnią Redaktorską, odtworzoną starą recepturę słynnego likieru Mandarin Ginger, a także llikier wiśniowy z nutami korzennymi. W planach są kolejne własne marki. W Probierni można też kupić wiele polskich wódek, okowit, likierów, miodów i win, a także czekolady, czy własnego wyrobu musztardy.
Gdańska Wytwórnia Historycznych Smaków Markę stworzył Arkadiusz Onasch. Od 2014 roku prowadzi restaurację Winne Grono w Gdańsku W latach 2019-2022 mieściła się przy ul. Szerokiej w historycznej kamienicy Der Lachs – Pod Łososiem. W tym miejscu przez kilkaset lat produkowano najsłynniejsze gdańskie likiery, w tym zwłaszcza Goldwassera. Wszystkie produkty Gdańskiej Wytwórni Historycznych Smaków oparte są o najczystszy możliwy spirytus orkiszowy, prawdziwe zioła, owoce oraz ewentualnie cukier.
Getinglass
Firma powstała w 2021 roku w podkrakowskich Proszowicach. Pierwszy produkt to likier cytrynowy PaniKa – ręcznie robiony ze świeżych cytryn. Autorami receptury są Damian Szczęsny i Jakub Szymkiewicz. Likier powstaje w Drake Distillery. W planie są kolejne receptury. ŁUKASZ
GOŁĘBIEWSKI
— 59 TEMAT NUMERU
W A R S Z A W A
Rektyfikacja Warszawska, ul. Dobra 18
„Ś.p. Józef Anderszewski, długoletni dyrektor Rektyfikacji Warszawskiej, b. sędzia handlowy, członek Archikonfraterni Literackiej zmarł dnia 14-go lutego 1916 w 67 roku życia. Urodzony w Warszawie w roku 1849, po ukończeniu z odznaczeniem nauk handlowych w mieście rodzinnem, oddał się z zapałem pracy zawodowej, rozpocząwszy swą karyerę w znanym podówczas ogólnie zakładzie Jankowskiego. Po dwudziestoletniej gorliwej i pożytecznej pracy w tej firmie, objął w roku 1892 stanowisko naczelnego kierownika administracyjnego w Rektyfikacji Warszawskiej, która to firma od roku 1898, t.j. z chwilą zaprowadzenia rządowego monopolu wódczanego, przeszła drogą dzierżawy pod wyłączny kierunek zmarłego. W roku 1912, po objęciu fabryki przez Towarzystwo, ś.p. Anderszewski otrzymał w niej stanowisko dyrektora handlowego. Dzięki wrodzonym zdolnościom handlowym, niezmordowanej energii i sumienności w wywiązywaniu się z obowiązków swego zawodu, zmarły dyrektor wprowadził wyroby fabryki, wobec ich zalet, nie tylko w całem Królestwie lecz również i w Rosyi, podnosząc obroty produkcyi z 200000 do 1000000 rb. rocznie. Eksponaty Rektyfikacyi Warszawskiej otrzymywały na wystawach krajowych i wszechświatowych wysokie odznaczenia. Ś.p. Anderszewski, w dowód uznania, jakiem się cieszył, został powołany na stanowisko sędziego Trybunału handlowego i zaszczytną tę godność piastował w ciągu dwóch lat. Prawością charakteru i zaletami duszy i serca ś.p. Anderszewski zjednał sobie ogólną sympatyę. Zgon jego okrył ciężką żałobą wdowę i rodzinę, oraz pogrążył w smutku głębokim liczne grono przyjaciół.
Cześć jego pamięci!”.
Wkolejnych dwóch artykułach o historii warszawskich destylarni opiszę dzieje fabryki wódek i likierów znanej jako Rektyfikacja Warszawska. Firma została założona przez Towarzystwo Oczyszczania
i Sprzedaży Spirytusu, które posiadało dwa zakłady: Fabrykę Wódek
i Likierów przy ul. Dobrej oraz Rektyfikację Spirytusu przy ul. Ząbkowskiej, którą opisze w kolejnym numerze „Aqua Vitae”.
Towarzystwo Oczyszczania
i Sprzedaży Spirytusu
Towarzystwo zostało założone
7 grudnia 1886 roku w Warszawie. Jego założycielami byli przeważnie ludzie ze sfer ziemiańskich, a mianowicie: Feliks hr. Czapski,
Nekrolog, „Tygodnik Ilustrowany” nr 10/1916
HISTORIA 60 —
Rektyfikacja Warszawska, Etykieta ogólna – z kolekcji Adama Łukawskiego
Kazimierz Czernowski, Jan Górski, Stanisław Kronenberg, Tadeusz hr. Plater, Władysław Pryłupski, Teodor Rzętkowski, Michał Szwajcer i inni. Celem Towarzystwa było objęcie kontroli nad produkcją i wywozem surowego spirytusu (okowity), produkowanego w gorzelniach znajdujących się na terenie Królestwa Polskiego. Ideą założenia towarzystwa była pomoc indywidualnym właścicielom gorzelni, którzy posiadali akcje Towarzystwa. Otóż, w latach nadprodukcji spirytusu jego wywóz zagranicę przez pojedynczego gorzelnika był trudny i zawiły. Operacja ta wymagała znajomości taryf i zwyczajów handlowych, dlatego sprzedaż powierzano pośrednikowi, którego wynagrodzenie pochłaniało znaczną część zysku. By uniknąć pośrednictwa założono Towarzystwo, którego działalność oparto na samopomocy, współdziałaniu i wzajemności właścicieli
surowy wywożono i sprzedawano w Hamburgu, który był największym ośrodkiem handlu tym surowcem.
W Hamburgu okowitę przerabiano na likiery, które wysyłano do krajów zamorskich lub spirytus oczyszczony, który sprzedawano do: Francji, Hiszpanii i Portugalii. W pierwszej kompanii gorzelniczej (Towarzystwo zostało założone w połowie trwania kompanii 1886/1887) wywieziono 4433 beczki okowity (1 beczka = 40 wiadrom = 492 litry).
Dyrektorem handlowym Towarzystwa został Ksawery Radziszewski, właściciel domu bankierskiego, za którego pośrednictwem dotychczas gorzelnicy sprzedawali swoją okowitę zagranicę.
Poza eksportem okowity, akcjonariusze Towarzystwa w czerwcu 1887 roku postanowili urządzić i puścić w ruch własny zakład rektyfikacyjny. Wkrótce po tym nadarzyła się okazja do zakupu Rektyfikacji w Warszawie.
Rektyfikacja Warszawska
gorzelni. Udziałowiec Towarzystwa zarabiał nie tyle na dywidendzie wypłacanej przez Towarzystwo, ile na korzystniejszej sprzedaży własnego spirytusu.
Na początku działalności Towarzystwo kontrolowało 46 gorzelni, po kilku miesiącach już 105. Spirytus
W 1888 roku Towarzystwo odkupiło od p. Borkowskiego i Spółki Warszawską Rafinerię Spirytusu położoną nad Wisłą, między ulicami: Dobrą, Radną i Leszczyńską, naprzeciw Oboźnej. przy ul. Dobrej 16 za cenę 23 tys. rubli. Posesja obejmowała teren o powierzchni ok. 8500 m wraz z obszernym budynkiem destylarni wyposażonym w pewne urządzenia produkcyjne takie jak aparat rektyfikacyjny, zbiorniki na spirytus itp. Towarzystwo postanowiło, że zakład będzie nosił nazwę Rektyfikacja Warszawska. Po zakupie przystąpiono do unowocześnienia zakładu: „Dla fabrykacyi, przedsiębranej przez Towarzystwo zakład rektyfikacyjny został gruntownie ulepszony; zaopatrzono go w nowe urządzenia fabryczne, dostarczone przez firmę Berman i Szwede. W głównej sali fabryki,
mającej trzy kondygnacje, stoi aparat, mogący dziennie dawać około 300 wiader rektyfikatu, z aparatu prowadzą w górę kolumny rektyfikacyjne, dalej analizator czyli deflegmator,
HISTORIA — 61
Rektyfikacja Warszawska, Syrmier Sliwowitz – z kolekcji Adama Łukawskiego
Rektyfikacja Warszawska, Ukraińska Zapikanka – z kolekcji Adama Łukawskiego
1885 r. Ogłoszenie prasowe, Warszawska Rafinerja Spirytusu – ze zbiorów autora
odłączające części słabsze spirytusu i prowadzący mocniejsze wyżej, skąd przez rury i przy odpowiedniem rozgatunkowaniu, sprowadzane są do zbiorników. Na jeden ze zbiorników takich, obrócony jest dawny aparat dystylarni, trzy razy od obecnego mniejszy. W ogóle znajdują się dwa duże zbiorniki, pomieszczone w trzech kondygnacjach, jeden na spirytus surowy, drugi na oczyszczony w najlepszym gatunku, każdy po 4000 wiader, a nadto 4 zbiorniki po 800 wiader, i inne drobniejsze naczynia. Woda sprowadzana będzie na początek rurami wodociągowymi z ulicy Browarnej, za co opłata na rzecz magistratu wyniesie rocznie dwa tysiące kilkaset rubli” . Pod koniec 1888 roku ukazało się w prasie ogłoszenie o rozpoczęciu działalności przez Rektyfikację Warszawską: „Towarzystwo Warszawskie Oczyszczania i Sprzedaży Spirytusu ulica Świętego Krzyża nr 33 zawiadamia interesowanych, iż od dnia 1 grudnia rozpocznie sprzedaż spirytusów rektyfikowanych, oraz wódek czystych, tak zwanych alembikowych, z nowoutworzonej fabryki, pod nazwą: Rektyfikacja Warszawska, ulica Dobra nr 18. Przyjąwszy za zasadę, tak w kupnie jak i sprzedaży, jedyną usprawiedliwioną miarę urzędową, t.j. wiadro stustopniowe,
wyroby Rektyfikacji Warszawskiej na miarę powyższą sprzedawać będzie. Dla ułatwienia przecież oryentowania się kupującym, tak spirytusy jak i alembiki w szkle, przez czas pewien wystawiać będzie na sprzedaż w butelkach kwartowych i półkwartowych, przy jaknajściślejszem zastosowaniu do nich tak miary, jak i próby rządowej. Wobec wprowadzonych nowych przyrządów i materyałów dotąd w kraju nieużywanych, otrzymane w Rektyfikacyi Warszawskiej wyroby odznaczają się niedoścignioną dotąd czystością i dobrocią, a za bezwarunkową rzetelność tak miary
jak i próby, Towarzystwo poręcza”.
W kolejnym roku Rektyfikacja Warszawska rozpoczęła także sprzedaż: koniaków, araków i wódek słodkich. Oprócz składu hurtowego przy fabryce sprzedaż wódek rozpoczęto w pięciu własnych sklepach przy ulicach: Elektoralnej 6, Freta 31, Miodowej 3, Nalewki 36 i Nowy Świat 37.
W ogłoszeniu z 1891 roku znajdujemy kolejne informacje o rozwoju Fabryki: „Wobec stopniowego rozwoju działalności Towarzystwa zniewalającego zarząd do jak najtroskliwszego badania każdej gałęzi produkcji i handlu spirytusem, zdołano pomiędzy innemi w posiadanej przez Towarzystwo destylarni, pod nazwą Rektyfikacja Warszawska funkcjonującej, osiągnąć to: że otrzymywane spirytusy czystością, smakiem i dobrocią stanęły w rzędzie najlepszych, co stwierdzają w ciągu zaledwie dwuletniej działalności, jeden wielki srebrny i cztery złote medale, tej fabryce przyznane. Fabryka wódek słodkich, araków, cognaców i likierów, robiąc ciągłe postępy, oddaje do sprzedaży towar, nieustępujący w dobroci innym tego rodzaju wyrobom. Po obliczeniu ścisłem kosztów materiałów surowych z kosztami produkcji, na zasadzie dotychczasowego doświadczenia zdobytemi,
HISTORIA 62 —
1913 r. Rektyfikacja Warszawka – z kolekcji Adama Łukawskiego
Miniaturki Rektyfikacji Warszawskiej sprzed I wś., Kumel, Malinowa, Jeszcze Raz i dwie Przepalanki – z kolekcji Grzegorza Ruty
Zarząd Towarzystwa zatwierdził wydający się z dniem 1 (13) lipca roku 1891 Cennik wyrobów Rektyfikacji Warszawskiej, w którego zestawieniu przewodniczyło poczucie konieczności dostarczenia konsumentom po cenach możliwie niskich, produktów wyborowych – przy najściślejszem zastosowaniu miary i próby. – Zwracając zatem uwagę intersowanych na cennik wzmiankowany, a PP. Handlujących na premje, jakie on stałym odbiorcom ofiaruje, Zarząd Towarzystwa widzi się w obowiązku zwrócić jeszcze uwagę Szanownej Publiczności, na markę Fabryczną, którą wyroby Rektyfikacji są zaopatrywane na etykietach, korkach i pieczątkach, aby wszelkie naruszenia tych ostatnich jako rozmyślne fałszerstwo uważała”. W prasie pojawiały się także artykuły informujące, że po początkowych sukcesach i szumnych ogłoszeniach w działalności Rektyfikacji pojawiły się problemy spowodowane kłótniami pomiędzy członkami Zarządu Towarzystwa i zmianami personelu fabryki. Efektem zaniedbań miało być gorsze przygotowanie Rektyfikacji na wejście w życie monopolu wódczanego, choć fabryka przy ul. Dobrej przerabiała rocznie największą ilość spirytusu ze wszystkich warszawskich producentów:
Warszawskie towarzystwo akcyjne przerabiania spirytusu przerabia 2 mln wiader,
F. Jankowski – 1,8 mln wiader,
– A. Mokiejewski – 1 mln wiader,
– Tykociner – 85 tys. wiader,
– Ewest – 60 tys. wiader, – Mendrzycki – 60 tys. wiader,
Firstenberg – 50 tys. wiader,
Toruńczyk – 40 tys. wiader,
Fuchs – 36 tys. wiader,
Patschke i Troszel – 36 tys. wiader,
– Bracia Siedlewscy – 25,3 tys. wiader,
– Koszelew – 15 tys. wiader,
Blauszyld – 10 tys. wiader,
Keller i S-ka – 10 tys. wiader,
Pauszer – 5 tys. wiader.
Wraz z wejściem w życie monopolu wódczanego (na terenie Królestwa Polskiego od 1 stycznia 1898) Towarzystwo uruchomiło nową Rektyfikację spirytusu przy ul. Ząbkowskiej, a fabrykę przy ul. Dobrej oddano w dzierżawę Józefowi Anderszewskiemu, który od 1891 roku pełnił w niej funkcję naczelnego kierownika administracyjnego.
Warunki dzierżawy Rektyfikacji Warszawskiej podał Zarząd Towarzystwa w swoim sprawozdaniu z października 1897 roku: „Istniejąca dotąd fabryka przy ulicy Dobrej wydzierżawioną została p. Anderszewskiemu na warunkach, dla Towarzystwa wielce dogodnych. W zabudowaniach fabryki prowadzoną będzie i nadal fabrykacja wódek słodkich, dzierżawca zaś lokalu opłaca Towarzystwu rs. 2740 rocznie, nadto zaś po 45 kop. dopłaty od wiadra produkcji, o ile ona przejdzie 6000 wiader rocznie, pomiędzy innemi warunkami dla Towarzystwa dogodnemi zamieszczono warunek współdziałania w inkasie należności, przypadającej Towarzystwu od szynkarzy, a należność to w każdym razie dość wysoka, bo przenosząca 26000 rubli”.
Józef Anderszewski
Informacji o Józefie Anderszewskim dostarcza nekrolog zamieszczony we wstępie do artykułu. Dodać można, że po zakończeniu pracy w destylarni Felicjana Jankowskiego, Józef prowadził skład wódek i likierów oraz skład win w Kielcach, jak informuje ogłoszenie z 1884 roku: „W przeszłą sobotę po uroczystem
poświęceniu otwarty został w mieście naszem Skład wyrobów z warszawskiej dystylarni parowej F. Jankowskiego, oraz skład win. Pierwszy raz Kielce ujrzały tak gustownie i ze znacznym nakładem urządzony handel. Rzęsiste wieczorem oświetlenie, rzuca światło na rynek i wspaniale sklep przedstawia. Obok sklepu położone składy zapełnione są wyrobami z dystylarni p. Jankowskiego, znanego z licznych wystaw i ozdobionego medalami. Właścicielem pomienionego zakładu jest p. J. Anderszewski, b. współpracownik dystylarni tegoż p. Jankowskiego. Życzymy powodzenia”.
Józef Anderszewski wpłynął znacznie na ulepszenie wódek i li-
HISTORIA — 63
–
–
–
–
–
–
–
–
–
1913 r. Rektyfikacja Warszawska, Reklama prasowa – ze zbiorów autora
Rektyfikacja Warszawska, Przepalanka – z kolekcji Adama Łukawskiego
kierów Rektyfikacji Warszawskiej, jak również na stałe zwiększanie jej obrotów. Stopniowo powiększano asortyment wyrobów aż do ok. 150 gatunków różnego rodzaju wódek i likierów. Z pomiędzy nich największym uznaniem i zapotrzebowaniem cieszyły się: Jeszcze raz, Żytniówka, Wystawowa, Chlebowa, Przepalanka, Świtezianka, Redlówka, Siwucha, Starka Litewka, Starka i nie mająca równej Wyborna.
Józef Anderszewski dzierżawił Rektyfikację Warszawską do 1 lipca 1912 roku, gdy zakończył się kontrakt, po czym został zatrudniony w charakterze dyrektora technicznego.
Przed I wojną światową Rektyfikacja zatrudniała ok 100 robotników. Posiadała rozlewnię koniaku ruskiego, który sprowadzano beczkami wprost od producentów. Otworzono także Skład koniaków, likierów i win zagranicznych:
3) Skład win i koniaków zagranicznych,
4) Skład win rosyjskich.
Wyroby Rektyfikacji rozchodziły się nie tylko w granicach Królestwa Polskiego, ale obejmowały znaczne okręgi Cesarstwa, nie wyłączając Moskwy i Sankt Petersburga. Obroty zaś dochodziły do miliona rubli.
I wojna
Wybuch pierwszej wojny światowej przerwał na kilka lat regularną działalność Towarzystwa. Już na początku sierpnia 1914 roku zniszczono zgromadzone zapasy spirytusu i wódek jak donosiła poniższa notatka: „Wczoraj przed południem do zarządu Rektyfikacji Warszawskiej przybył naczelnik okręgu akcyzy i zażądał od dyrektora, aby natychmiast zniszczono zapas spirytusu denaturowanego i zapas wódek słodkich butelkowanych. Dyrektor odparł, że nie podejmie się tej czynności ze względu na bezpieczeństwo publiczne, gdyż taka ilość spirytusu wylana do rynsztoka, może spowodować katastrofę ogniową. Naczelnik akcyzy podzielił to zdanie i orzekł, że czynność tę spełni technik akcyzy, odprowadzając rurami spirytus do Wisły. Wczoraj przed północą do zakładów rektyfikacji przybył tenże naczelnik akcyzy w asystencji urzędników techników, poczem przybył pierwszy oddział straży ogniowej, pod dowództwem naczelnika straży, podpułkownika Łunda. Przy pomocy rur parcianych, używanych do obsługi pomp strażackich, przeprowadzono komunikację do pobliskiej Wisły, poczem wytaczano cysternę za cysterną, a pompa stra-
żacka przelewała ich zawartość wprost do Wisły. Zapas wódek słodkich przez stłuczenie butelek miano zlewać do kadzi a z kadzi pompować trunki również wprost do Wisły. Czynności te poprzedziło niszczenie podczas dnia całego zapasu spirytualji w sklepach monopolowych przez potłuczenie butelek, poczem sklepy monopolowe zostały od wczoraj zamknięte na czas nieograniczony, jak również zakłady monopolowe na Pradze”.
Zakład przy ul. Dobrej ucierpiał też na skutek zniszczenia maszyn i urządzeń technicznych przez wojska rosyjskie i niemieckie.
II RP
Po zakończeniu wojny Towarzystwo energicznie przystąpiło do
włoskich, hiszpańskich, reńskich, węgierskich i francuskich od pierwszorzędnych producentów oraz szampanów wszelkich marek. Prowadzono także Skład win rosyjskich od besarabskich i krymskich, aż do samarkandzkich. Tym samym Rektyfikacja Warszawska przy ul. Dobrej 18 posiadała cztery działy:
1) Fabrykę wódek i likierów,
2) Rozlewnię koniaku ruskiego,
HISTORIA 64 —
Rektyfikacja Warszawska, Wino owocowe – z kolekcji Adama Łukawskiego
Rektyfikacja Warszawska, Wińniak – z kolekcji Grzegorza Ruty
1916 r. Rektyfikacja Warszawska, ogłoszenie prasowe – ze zbiorów autora
pracy. Odrestaurowano fabrykę przy ul. Dobrej (która w II RP otrzymała numer 48/50) i wyposażono w nowoczesne urządzenia. Wznowiono produkcję wódek i likierów produkowanych wyłącznie na sokach owocowych, nalewach, ziołach oraz ekstraktach własnego wyrobu bez jakichkolwiek domieszek chemicznych. Najbardziej znanymi markami Rektyfikacji w II RP były: Cherry Brandy, Kapucyn, Abricotine, Marasquino, Orange 00, Cacao-Chouao, Śliwowica, Starka i koniak Arvine.
W 1922 roku Rektyfikacja Warszawska rozpoczęła pierwsza, gdy chodzi o b. Kongresówkę, masową produkcję win owocowych, a w 1924 roku również miodów pitnych.
W Fabryce win owocowych produkowano wina owocowe w odmianach: Wino czerwone wytrawne; Wina białe (smak Reńskiego oraz Stołowe półwytrawne i Stołowe łagodne); Wina deserowe (o smaku: Madeiry, Tokaju, Portweinu, Malagi i Vermouthu). Miody pitne oferowano w smakach: żurawinowym, jabłecznym, jarzębinowym i porzeczkowym.
Oddział w Poznaniu
W 1927 roku otwarty został Oddział Rektyfikacji Warszawskiej w Poznaniu: „W czwartek dnia 17 marca odbyło się uroczyste poświęcenie nowo otwartego oddziału Rektyfikacji Warszawskiej w Poznaniu, przy Wielkich Garbarach nr 33. Kierownikiem tego oddziału, a zarazem przedstawicielem Rektyfikacji na Wielkopolskę, jest p. Kazimierz Życieński, szeroko znany na terenie Wielkopolski kupiec. W lokalu obficie zaopatrzonym i gustownie udekorowanym wszelkiemi wyrobami Rektyfikacji zebrało się grono przedstawicieli organizacji przemysłu i kupiectwa, pracy oraz najbliższych znajomych i odbiorców p. Życieńskiego, by złożyć Mu serdeczne życzenia owocnej w plon pracy w zakresie przyjętego przedstawicielstwa Rektyfikacji Warszawskiej na Wielkopolskę”.
Powszechna Wystawa
Krajowa
W 1929 roku Rektyfikacja Warszawska brała udział w Powszech-
nej Wystawie Krajowej w Poznaniu: „W oryginalnym budową swoją pawilonie 110 na P.W.K. składającym się z czterech wysokich wież, a z którym Szanownych Czytelników naszych zapoznaliśmy już przy opisach innych tam reprezentowanych firm przemysłu likierowego i koniakowego, spotykamy jako dalszą przedstawicielkę najwięk-
HISTORIA — 65
Rektyfikacja Warszawska, Żytniówka, miniaturka
–
z kolekcji Adama Łukawskiego
Rektyfikacja Warszawska, Plakat aut. Tadeusz Kryszak
Rektyfikacja Warszawska, Wiśniówka wytrawna – z kolekcji Grzegorza Ruty
1938 r. Ogąoszenie prasowe –ze zbiorów autora
szych naszych zakładów produkcyjnych wymienionej dziedziny, również firmę Towarzystwo Warszawskie Oczyszczania i Sprzedaży Spirytusu
Rektyfikacja Warszawska. I ta placówka dla zapełnienia licznych półek wysokiej wieży, zwiozła na miejsce swego stoiska wagonowe transporty wódek, likierów, koniaków, rumów, araków, win owocowych oraz miodów, które ustawione na 6-piętrowej wieży w ilości kilku tysięcy butelek lśnią różnobarwnością swych kolorów.
Rektyfikacja Warszawska łącznie ze swemi towarzyszami w pawilonie
110, zalicza się do starszych, posiadających tradycję przedsiębiorstw tej branży, a w przemyśle rektyfikacyjnym stołecznego miasta i w ogóle na terenie b. Kongresówki zajmuje przodujące miejsce. Jak się dowiadujemy, w roku przyszłym obchodzić będzie placówka ta 50-lecie swego istnienia, w którym to czasokresie rozwinęła się do ekonomicznie silnego i produkcyjnie zdolnego zakładu wytwórczego.
W czasokresie przed wojną światową, wyroby jej rozpowszechnione były na wszystkich rynkach byłego imperium rosyjskiego, dziś, gdy te tereny zbytu odpadły, Rektyfikacja Warszawska dostarcza fabrykaty swoje do wszystkich dzielnic rynku wewnętrznego. Dla poparcia twierdzenia tego zaznaczyć nam wypada, że jak wszędzie zdobywa firma ta również w zachodnich ziemiach Polski
coraz liczniejszych stałych odbiorców czego dowodem, że od kilku lat posiada w Poznaniu przy Wielkich Garbarach 37 i przy ul. Woźnej składnice fabryczną względnie przestrzenne magazyny. Filia Poznańska zaopatrzona jest we wszelkie gatunki win, wódek likierów, miodów i innych wyrobów tej, najlepszą renomą i uznaniem wśród znawców i fachowców z branży, cieszącej się wytwórni.
Czołowemi jej fabrykatami są koniaki, winiaki, rumy, araki jakości i aromatem dorównujące najlepszym wyrobom zagranicznym, dalej wiśniówka słodka i wytrawna, Cherry Brandy o niedoścignionej marce wyrobionej w kraju i zagranicą, dalej wina owocowe oraz miody pitne wytwarzane na surowcach jedynie naturalnych i prawdziwych, dzięki czemu stanowią one niemniej jak poprzednie wyroby ważny czynnik rozgłosu tej rdzennie polskiej placówki wytwórczej”.
Eksport i miniaturki
Rektyfikacja Warszawska prowadziła też znaczny eksport produktów zwłaszcza do USA po zakończeniu prohibicji.
Ze wszystkich producentów przedwojennych z Rektyfikacji Warszawskiej zachowała się do naszych czasów największa ilość miniaturek o pojemności ok. 50 ml. w rodzaju: Cherry Brandy, Cherry
Liqueur, Jarzębinówka, Krupnik, Starka, Śliwowica, Wiśniówka, Żubrówka, Żytniówka. Nieznane wcześniej kolekcjonerom wzory miniaturek z Rektyfikacji Warszawskiej (przypuszczalnie próbki nie do sprzedaży) posiada w swoich zbiorach w tzw. „Kolekcji Koszarskiego” Muzeum Wódki przy ul. Wierzbowej 11 w Warszawie.
Zakończenie
Z czasem w II RP Rektyfikacja Warszawska – jako spółka akcyjna weszła w skład firmy Polski Przemysł Wódczany S.A., która stała się także właścicielem Akwawitu z Poznania i Winkelhausena ze Starogardu Gdańskiego. W tej formie Rektyfikacja produkowała wódki i likiery aż do rozpoczęcia drugiej wojny światowej. We wrześniu fabryka przy ul. Dobrej ucierpiała w wyniku bombardowań pobliskiej elektrowni Powiśle. Ponownie ucierpiała w 1941 roku wskutek nalotów radzieckich. Mimo uszkodzeń, podczas okupacji produkowano wódki pod marką Rektyfikacji Warszawskiej. Po wojnie zakład nie wznowił już działalności. Obecnie po zabudowaniach Rektyfikacji Warszawskiej przy ul. Dobrej nie ma już śladów.
ŁUKASZ CZAJKA blog.czajkus.com
HISTORIA 66 —
Rektyfikacja Warszawska, Reklama –z kolekcji Adama Łukawskiego
Rektyfikacja Warszawska, Wyborna –z kolekcji Adama Łukawskiego
Butelka Likieru Kapucyńskiego z zawartością – z kolekcji Sylwestra „Syja” Skrzyczewskiego
CO NA PÓŁKACH
SKALA OCEN
Recenzenci: Bogumił Rychlak (BR), Łukasz Gołębiewski (ŁG), Marcin Młodożeniec (MM), Paweł Paziewski (PP)
0-9,5 – nic nie warte, do zlewu
10-19,5 – poniżej krytyki, z trudem da się przełknąć
20-29,5 – nic ciekawego, nigdy nie sięgniesz po raz drugi
30-39,5 – blado, tani wypełniacz do koktajli
40-49,5
50-59,5
60-69,5
do picia z colą
bez polotu, ale można poświęcić chwilę
średniak, ale wart zadumy
70-79,5 – w ustach coś zaczyna grać
80-84,5 – jest dobrze, pozytywne smakowanie
85-89,5 – bardzo dobrze, iskierki radości
90-94,5 – wybitne, przyjemność delektowania
95-100
poezja, życie jest piękne
95/100 Aqua Vitae Rekomenduje
90/100 Aqua Vitae Rekomenduje
10/10 Super cena
MOŻLIWE DO ZDOBYCIA PUNKTY: 30 – aromat, 30 – smak, 30 – finisz, 10 – balans
Podane przy notach ceny są orientacyjne i mogą się
AKWAWIT
Bareksten Aquavit
Spirytus jest ziemniaczany, a w nim macerowane są: anyż gwiaździsty, anyż biedrzeniec, nasiona anyżu, koper (fenkuł włoski), kminek, aframon, jałowiec, jarzębina, kolendra, skórki pomarańczy, korzeń lukrecji, korzeń róży. Leżakuje przez sześć miesięcy w beczce po sherry oloroso, pojedyncza destylacja. Zapach kminu, kminku, kopru, słodycz sherry, pomarańcze, lekko w nosie lukrecja i jagody jałowca. Jest też przyjemna różaność, w tle anyż, aloes i zielone oliwki. Smak słodki – kmin, kminek, słodycz miodu, rodzynki, śliwki, sadza. W finiszu słodycz kakao, pomarańcze, koper i kmin. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Morwegia/Vestlandet
PRODUCENT: Bareksten Spirits
LEŻAKOWANIE: 6 miesięcy, beczki po sherry
W OFERCIE: Gin Dom
ABV: 40%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 239 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
GIN
Saturday Gin 2022
Nowy polski gin, nowy producent z Kostrzyna. Limitowana edycja, butelki ręcznie numerowane, podpis twórcy receptury, Michała Nowaka. Ładna apteczna flasza 700 ml, barwiona na żółto drewniana główka korka. Powstała dedykowana strona www.saturdaygin. com. Wykorzystano dziewięć botaników, w aromacie na pierwszym planie bardzo soczysta limonka (owoc), sok wyciśnięty z cytryny, głębiej zest i albedo cytryny, jałowiec, jest też rześkie wrażenie mięty i cytrusowa nuta kolendry. Konsekwentnie rześko, koktajlowo. Po odstawieniu kieliszka na kilka minut pojawiają się też nuty kwiatowe, może odrobina dzięgla. Smak zaskakuje wytrawnością, tanicznością – jak herbata z cytryną, lipton tea, dalej: jałowiec, pieprz, jest też kwiatowa pudrowość i po chwili jeszcze więcej cytryny. Finisz konsekwentny – herbata, cytryna, dobrze połączona taniczność z cytrusowością, im dłużej smakujemy, tym zdaje się być bardziej herbaciany, ale to lekka herbata z cytryną, może jest też delikatna nuta kopru. Koncepcyjny gin, żółty przekaz komunikacyjny pasuje do jego cytrynowości. Na etykiecie „London Dry Gin” wskazuje
CO NA PÓŁKACH — 67
–
–
–
–
OCENA 88 90
różnić w sklepach stacjonarnych i na stronach internetowych.
na wspólną destylację wszystkich dziewięciu botaników. Dodałbym London Dry ‘Lemon’ Gin, jest tak konsekwentny w recepturze. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Polska/Wielkopolska
PRODUCENT: 1979 Distillery
LEŻAKOWANIE: brak
W OFERCIE: 1979 Distillery
ABV: 43%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 119 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 9,5/10
Sakurao Limited
Japoński gin, zbudowany na 17 botanikach pochodzących wyłącznie z wyspy Miyajima. Są tu m.in.: kwiat wiśni, yuzu, hinoki (cyprys japoński), zielona herbata, czerwona perilla, wasabi, imbir… Rośliny są delikatnie nasycane spirytusem w celu wydobycia najlepszych aromatów, a następnie powstaje płyn destylowany w małych partiach w hybrydowym, miedzianym alembiku. Żywiczny słodki zapach przywodzi na myśl grecki mastyks. Są też trudne do określenia aromaty, np. omułki, albo ostrygi, skojarzenia z wodą morską, sok z cytryny (ale też nie oczywisty). Trudny, dziwny, intrygujący w nosie, żadnych skojarzeń z europejskim sadem czy herbarium. W ustach również bardzo, bardzo dziwny. Jakby zielone oliwki, ale i papryczki chili, woda solankowa, w ogóle dużo soli. Jest też nieoczywista cytrusowość, jest herbaciana taniczność i jakby curry. Trudno to poskładać, jest smaczne i ekstremalnie egzotyczne. Finisz piekący (może to wasabi i imbir), bardzo słony, herbaciany, są też jakieś dziwne owoce, jakby rajskie jabłuszko, jarzębina, głóg… A potem szufla soli, soja. Smaczne, dziwne, czuć, że to produkt zupełnie innej kultury, innego smaku. Ciekawa egzotyczna podróż. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Japonia/Hiroshima
PRODUCENT: Sakurao Brewery & Distillery Co.
LEŻAKOWANIE: brak
W OFERCIE: Spirit Depot
ABV: 47%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 499 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 8/10
Ginsan!ty Strong Coffee
Niezwykły gin, z dodatkiem palonych ziaren kawy arabika i prażonych migdałów, oczywiście jagód jałowca, limonki, wanilii, skórek mandarynki. Marka powstaje w Kolonii, tworzy ją para pasjonatów, Dagmara i Michael Frangenberg. W zapachu palone ziarna kawy arabika, ale też coś pikantnego i aromatycznego, jakby suszone
papryczki, a też jakaś ziemistość, mineralność. W smaku ta kawa nie jest tak intensywna jak w zapachu, jest dużo jałowca, trawiastość, nawet pewna słoność, solone migdały. W finiszu wciąż dużo jałowca, ale kawa powraca z dużą mocą, jest też pewna pieprzność i wytrawna gorzka czekolada, kakao. Bardzo innowacyjny gin. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Niemcy/Nadrenia
PRODUCENT: Frangenberg & Frangenberg GbR
LEŻAKOWANIE: brak
W OFERCIE: Gin Dom
ABV: 42,5%
POJEMNOŚĆ: 0,5 l
ŚREDNIA CENA: 289 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
Amarula Gin
Pierwszy gin premium z Południowej Afryki. Wykorzystano tu: jagody jałowca, kwiaty pomarańczy, aframon z Ghany i owoce maruli. Zapach słodki, przyjemny, tropikalny, jakby bananów, delikatnych cytrusów, mandarynek, z subtelna nutą pieprzu. Bardzo oryginalny ten aromat. W smaku słodycz, bardzo dojrzałe słodkocytrusowe owoce, mięsiste i jednocześnie soczyste, pieprz i jałowiec wyraźne. Finisz pieprzny, mineralny, rześki, dużo słodkiego tropikalnego owocu i kwaskowość cytryny, pomarańczy. Posmak pozostaje rześki, osadzony na jałowcu. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: RPA/Western Cape
PRODUCENT: Distell Group Limited
LEŻAKOWANIE: brak
W OFERCIE: BevWorks
ABV: 43%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 149 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
LIKIER
Biały Bocian Kukułki
Nowy smak z Bielska-Białej, który przed świętami Bożego Narodzenia zadebiutował wraz z: Biały Bocian Pina Colada i Biały Bocian Panna Cotta z maliną. Zapach kakao, czekolady, kogla-mogla. Smak słodki, typowy dla cukierków-kukułek, ale dodatkowo z kakao, w ustach nieco pikantna, pieprzna dobra czekolada. Długi, przyjemny deserowy posmak, dużo czekolady. Do kawy, do ciast, albo w kostką lodu jako deser sam w sobie. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Polska/Śląsk
PRODUCENT: Polmos Bielsko-Biała
LEŻAKOWANIE: brak
CO NA PÓŁKACH 68 —
90 84,5 94,5 92,5
W OFERCIE: Polmos Bielsko-Biała
ABV: 16%
POJEMNOŚĆ: 0,5 l
ŚREDNIA CENA: 24 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
J.Urbanowicz Likier z polskiej wiśni na orzechu włoskim
Ciekawy słodko-wytrawny zapach, czuć zarówno orzech (pierwszy plan), jak i owoce wiśni. Są też nuty umami, grzybowe, ściółki leśnej oraz utlenionego starego likierowego wina, madery. W ustach słodkie, ale nie przesadnie, sok z wiśni (tym razem na pierwszym planie) i w tle orzechy włoskie. Nuta anyżu. Finisz słodko-wytrawny, nawet nieco gorzkawy, czy też pieprzny, wiśnie i orzechy włoskie. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Polska/Mazowsze
PRODUCENT: Probiernia Urbanowicz
LEŻAKOWANIE: brak
W OFERCIE: Probiernia Urbanowicz
ABV: 30%
POJEMNOŚĆ: 0,5 l
ŚREDNIA CENA: 119 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 9/10
Duch Kniei Barrel Aged
Nowe wcielenie Ducha Knei. Znany od dawna likier, zbudowany na bazie 33 składników (orzechy, zioła i przyprawy), poddano leżakowaniu przez 14 miesięcy w beczce z dębu francuskiego po Pineau des Charentes. Do tego nowa, elegancka karafka z grubego szkła z drewnianym korkiem. Wszystko opakowane w drewnianą skrzynkę ze złoconym zdobieniem. Mamy tu przyjemny zapach orzechów, koniaku i rozgrzewających przypraw, są też nuty sosu sojowego. Smak balsamiczny, z ziołami, suszonymi i wędzonymi owocami oraz orzechową wytrawnością. Długi finisz z orzechami w cukrze i ziołach (MM)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Polska/Dolny Śląsk
PRODUCENT: Smarduch Family Distillery
LEŻAKOWANIE: 14 miesięcy, francuski dąb
W OFERCIE: Nalewki Kresowe
ABV: 33%
POJEMNOŚĆ: 0,5 l
ŚREDNIA CENA: 399 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 9,5/10
Bohemia Honey Wyśmienity likier robiony przez czeską firmę R. Jelínek na bazie ich trzyletniej śliwowicy, w której przez kilka miesięcy macerowano miód lipowy. Miodowa gładkość i aromat śliwek węgierek. W ustach smak
dobrego miodu i dobrej śliwowicy, z nutką suszonych śliwek i goryczki w finiszu. Wyłącznie naturalne składniki, dodano jedynie odrobinę karmelu by trunek miał bardziej wyrazistą barwę. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Czechy/Wołoszczyzna
PRODUCENT: R. Jelínek
LEŻAKOWANIE: 3 lata
W OFERCIE: Pinot Wine & Spirits
ABV: 35%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 100 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
Mozart Chocolate White Biała belgijska czekolada, mieszanka holenderskiego mleczka, z dodatkiem wanilii odmiany Bourbon i karmelu. Całość zestawiana jest w Salzburgu, mieście Wolfganga Amadeusa Mozarta, a nad kompozycją czuwa Master Distiller & Chocolatier, jak nazywa się ten specjalista. Wszystkie składniki są bez glutenu. Likier ma śmietankową teksturę, słodki, przyjemny, delikatny zapach białej czekolady, mleczka, wanilii. Mleczny, słodki, niezbyt gęsty, śmietanowy w ustach. Nuta migdałowa, orzechowa w finiszu i słodka biała czekolada, lody śmietankowe. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Austria/Salzburg
PRODUCENT: Mozart Distillerie
LEŻAKOWANIE: NAS
W OFERCIE: Cerville Investments
ABV: 15%
POJEMNOŚĆ: 0,5 l
ŚREDNIA CENA: 79,90 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
OKOWITA
Śliwowica Zbójecka 75
Bardzo przyjemny, czysty, słodki zapach śliwki, rozkwieconego letniego sadu. W ustach czuć moc, ale nie alkohol, bardzo dużo owoców, słodyczy, doskonale przedestylowana. W finiszu jest trochę pestki, goryczki, migdała, jest też anyż, marcepan, jest owoc śliwki. I w ogóle nie przeszkadza potężna moc destylatu. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Polska/Podhale
PRODUCENT: Smaki Podhala
LEŻAKOWANIE: brak
W OFERCIE: Smaki Podhala
ABV: 75%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 105 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
CO NA PÓŁKACH — 69
81 83,5 90,5 89 91 91,5
RUM
Long Pond Plantation Jamaica 2009 Rum melasowy, tydzień fermentacji, destylacja w kolumnie, po ponad siedmiu latach leżakowania w tropiku w beczkach po bourbonie trafił na rok do beczkach po koniakach Maison Ferrand i na półtora roku do beczek po winach tokajskich. Przyjemny słodki zapach ciasta drożdżowego, ale też strucli czy makowca, sporo rodzynek, śliwki, morele. Smak cierpki: skóra, tytoń, popiół, wulkaniczność, lekko sól i cudowna tekstura czarnej porzeczki. W długim finiszu duża owocowość – morele, brzoskwinie, porzeczki, agrest, jabłka, śliwki, do tego tytoń, sól. Dobry, złożony rum. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Jamajka/Trelawny
PRODUCENT: Long Pond/Maison Ferrand
LEŻAKOWANIE: 8 lat, beczki po bourbonie, koniaku i Tokaju
W OFERCIE: Pinot Wine & Spirits
ABV: 42,6%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 289 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
WHISKY BLENDED
Black Bull Peated Edition
Nowa whisky w portfolio Duncan Taylor, 20% stanowi whisky torfowa z Islay. Aromat torfowy, ale nie przesadnie, 15-18 ppm. To nie są medykamenty czy wodorosty, raczej bardziej mineralny torf, czuć w aromacie solankę, jest leciutko nuta miodowa, korzenna, imbirowa.
Jest też budyń waniliowy, ale przede wszystkim bardzo przyjemne nuty korzenne, piernikowe, do tego orzechy w karmelu. W smaku dużo bardziej czuć torf, zdecydowanie nuty medyczne, sól, ale też jabłka. I te jabłka budują nową edycje Black Bull, dzięki nim jest ciekawa, rześka, zwłaszcza w finiszu. Pieczone jabłka, a dochodzą jeszcze gruszki, śliwki, wędzone śliwki. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Szkocja
PRODUCENT: Duncan Taylor
LEŻAKOWANIE: NAS
W OFERCIE: Pinot Wine & Spirits
ABV: 50%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 176 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
Bushmills 12YO Causeway Tequila Cask
Edycja na Polskę. Sześć lat leżakowała w beczkach po bourbonie i sześć lat po tequili Jose Cuervo. Zapach lekko ziemisty, lekko miodowy, śliwki, gruszki, jabłka, pestki jabłek, dużo pomarańczy, mandarynki, bardzo słodkie cytrusy i cytrusowe
ciasto, anyż. W smaku gorzkie pomarańcze, grejpfrut, limonka, ziemistość, jabłka, dużo słodkiej gruszki, do tego sól i gorzka cierpka herbata, tytoń, mięta. W finiszu gorzkie limonki, grejpfrut, cytryna, słodka gruszka i słona gruszka, ziemistość, agawa, mango, eukaliptus. Dochodzą też nuty mineralne, roślinne, orzeszki ziemne, geranium. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Irlandia/Antrim
PRODUCENT: Bushmills
LEŻAKOWANIE: 12 lat, beczki po bourbonie i tequili
W OFERCIE: United Baverages
ABV: 52,8%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 349 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 8,5/10
WHISKY SINGLE MALT
Bunnahabhain 12YO CS 2022 Edition Druga edycja dwunastoletniej Bunnahabhain z mocą beczki, typowe dla tej destylarni wykorzystanie beczek po sherry oloroso. Zapach pełen orzechów włoskich, tarty orzechowej, rodzynek, wanilii, czekolady z rodzynkami, lekko anyż, lukrecja. W smaku bardzo cierpko, bardzo dużo orzechów, pieprz, rodzynki, suszone morele, figi. I tytoń, popiół. Bardziej tanicznie niż słodko. Bardzo bakaliowy finisz – masa orzechów i rodzynek, suszonych moreli, suszonych skórek mandarynki i daktyli, imbir, ziele angielskie, ogromny wpływ beczki po sherry. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Szkocja/Islay
PRODUCENT: Bunnahabhain
LEŻAKOWANIE: 12 lat, beczki po sherry
W OFERCIE: BevWorks
ABV: 56,6%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 489 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 8/10
Kilkerran Heavilly Peated Batch 7
Zestawiony w 90% z whisky z beczek po bourbonie i w 10% po sherry. Zapach intensywny, kwaskowy, nuty kiszonkowe i dużo wilgotnego torfu, w tle słodkie wędzone śliwki, pyłki kwiatowe, miód półtorak i nuta korzenna, cynamonowa. W smaku od razu uderzenie soli i torfu, bardzo morski, przyprawy korzenne – cynamon, imbir, pieprz. Ostry finisz – cynamon i kardamon, pieprz, nuty herbaciane i ponownie pyłki, propolis, śliwki. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Szkocja/Campbeltown
PRODUCENT: Glengyle
LEŻAKOWANIE: NAS, beczki po bourbonie i sherry
CO NA PÓŁKACH 70 —
89,5 82,5 87,5 85,5
W OFERCIE: M&P
ABV: 59,1%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 319 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 9,5/10
Kilchoman Machir Bay Cask
Strength 2021
Druga edycja Machir Bay CS, mocno torfowa whisky, 50 PPM, zestawiona w 90% z beczek po bourbonie i 10% po sherry oloroso, wiek ok. 6 lat. Edycja liczy 18282 butelki. Zapach mineralny, ziemisty, korzenie traw, wilgotny torf, słoność, delikatnie w tle morele, mirabelki. W smaku jest bardzo, bardzo słona, są wędzone śliwki, cynamon, rodzynki, suszone morele. Finisz to głównie cynamon i cynamonowiec, ciasto drożdżowe z orzechami włoskimi. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Szkocja/Islay
PRODUCENT: Kilchoman
LEŻAKOWANIE: NAS, beczki po bourbonie i sherry
W OFERCIE: M&P
ABV: 58,3%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 443 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 8/10
Kilchoman M&P Marsala Finish Single Cask 591/2012
Butelkowanie 2022, edycja tylko 246 butelek z jednej beczki dla M&P, natorfienie 50 ppm. Zapach rodzynek, suszonych moreli, wiśni, śliwek, sadzy, ostrego tytoniu. Smak kremowy, tłusty, sporo nut pikantnych, imbiru, pieprzu, goryczki, dużo tytoniu i sadzy. Ciężki na języku. Finisz pełen różnych pieprzów, imbiru, goździków, gałki muszkatołowej, cynamonu. Świąteczny, zimowy, bardzo rozgrzewający. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Szkocja/Islay
PRODUCENT: Kilchoman
LEŻAKOWANIE: 10 lat, beczki po marsali
W OFERCIE: M&P
ABV: 54,3%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 725 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 7,5/10
Kilchoman Casado Limited
Edition Release
Casado to po portugalsku małżeństwo, Kilchoman Casado Limited
Edition Release to limitowana edycja whisky, która dojrzewała w beczkach po świeżym bourbonie przez 6 lat,
po czym wybrano 38 beczek i połączono je razem, mariażując przez 2 lata w dwóch 6000 l kadziach po portugalskim czerwonym winie. Barwa jasna, zapach delikatny, słodki, owocowy. Sporo śliwek, jabłek, gruszek, subtelna nuta dymu, pieczonych jabłek, marcepanu, cynamonu. W smaku cierpki, nawet kwaskowy – limonki, kiszone limonki, dużo soli, mięta, eukaliptus, sporo soli. Finisz również słony i cierpki, dużo wędzenia, wędzone liście i owoce wiśni, nuta medyczna, lekko tytoń, cynamon, lukrecja. Soli naprawdę bardzo dużo. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Szkocja/Islay
PRODUCENT: Kilchoman
LEŻAKOWANIE: 8 lat, beczki po bourbonie i czerwonym winie
W OFERCIE: M&P
ABV: 46%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 549 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 9/10
Caol Ila 12YO
Najnowsza edycja, butelkowana w czerwcu 2022 roku. Początkowo po otwarciu jawi się jak opona po hamowaniu i towot, ale w smaku jest dużo słodsza niż można się spodziewać po aromacie. Z dodatkiem lodu zapach jest nie tyle dymny, co morski, jak wiatr, do tego czekolada gorzka, imbir i słone krakersy. W nucie dolnej wanilia, fondant czekoladowy. W smaku piekąca, imbirowa, popiół porterowy, do tego pieczone jabłka, dużo kakao. W finiszu czuć anyż, nuty słone. Świetnie pasuje do koktajlu o nazwie Penicylina: 25 ml miodu pitnego dwójniaka, 25 ml syropu imbirowego, 50 ml Caol Ila, 50 ml toniku. (BR)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Szkocja/Islay
PRODUCENT: Caol Ila
LEŻAKOWANIE: 12 lat
W OFERCIE: Diageo
ABV: 43%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 195 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
Macaloney’s Searaidh Braiche
Kanadyjska single malt z kanadyjskiej legendarnej już Macaloney’s Caledonian Distillery. Beczki po sherry oloroso i pedro ximenez
STR, po 225 l – to ich pierwsza w historii single malt z beczek po sherry. Zapach herbaty, kawy, suszonych wiśni, suszonych i wędzonych śliwek, syropu śliwkowego. W ustach bardzo dużo sherry – orzechy, rodzynki, daktyle, figi, śliwki. I trochę soli. W finiszu lukrecja i mięta, anyż, masa rodzynek i daktyli, orzechy włoskie. (ŁG)
CO NA PÓŁKACH — 71
86,5 86 85,5 90,5 85
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Kanada/Victoria
PRODUCENT: Macaloney’s Caledonian Distillery
LEŻAKOWANIE: NAS, beczki po sherry
W OFERCIE: Spirit Depot
ABV: 46%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 440 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 9,5/10
Glenmorangie 12YO Palo Cortado 2022
Berrel Select Limited Release butelkowanie
08/2022. Osiem lat leżakowała w beczkach po bourbonie i sherry potem cztery lata w beczkach po sherry palo cortado. Zapach intensyw-
ność, kwaśne czerwone owoce. Urzekające. W ustach eksplozja dymności, dużo nut wędzarniczo-mięsnych, BBQ, solone suszone mięso, solona suszona tłusta ryba, ognisko, ale też karmel i wanilia, słód, czekolada z chili, w tle medycyna i bandaże. W finiszu dymność znana ze smaku i aromatu w kierunku BBQ, wanilia, czekolada, przyjemna pieprzność w bandażach, lekko dębina i ziołowa wytrawność, przypieczona skórka chleba. Finisz może nie jest zbyt długi, jednak tłusty i konkretny. Trzynasta odsłona Laphroaig o mocy beczki pokazała jak wielowarstwowy może być dym, nie tylko medycyna i jodyna, ale też aromatyczna paleta BBQ i suszonego mięsa. (PP)
CO NA PÓŁKACH
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Szkocja/Islay 90
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Szkocja/Speyside
PRODUCENT: The Glenlivet
LEŻAKOWANIE: NAS, beczki po sherry
W OFERCIE: Pernod Ricard
ABV: 40%
POJEMNOŚĆ: 1 l
ŚREDNIA CENA: 295 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 8/10
WÓDKA Wódka
Wyborcza
Mieszanka buraka i ziemniaka, zapach bardzo warzywny, słodki, burak dominuje, a nawet zdaje się czuć botwinkę. Smak słodki, buraczkowo-ziemniaczany, aż się prosi o kotlet mielony w zestawie. Znakomity smak do polskiej kuchni, swojska wódka, która zaskakuje bezpretensjonalnością. Pozostawia w ustach smak gotowanych ziemniaków i buraczków. Niby znane, a jakże innowacyjne! (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Polska/Śląsk
PRODUCENT: On Spirit
LEŻAKOWANIE: brak
W OFERCIE: On Spirit
ABV: 40%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 89 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10
Jonston Botanical Vodka Plum & Ginger
Druga (po Lime & Habanero) z serii wódek smakowych od Jonston Distillery, z Leszna, znanej wcześniej wyłącznie z ginów. Na okres jesienno-zimowy, destylarnia przygotowała rozgrzewającą recepturę stworzoną wyłącz-
nie na bazie naturalnych składników. Wódka pachnie orzeźwiająco – cytrusami, słodką lemoniadą, imbirem i oranżadką w proszku. W smaku mamy sporo słodkich owoców, ale tuż po chwili pojawiają się rześkie cytrusy a za nimi imbirowa, rozgrzewająca pikantność. Jest też trochę kwaśnych landrynek. W finiszu śliwki wraz z ciasteczkami imbirowymi. (MM)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Polska/Wielkopolska
PRODUCENT: Jonston Distillery
LEŻAKOWANIE: brak
W OFERCIE: Jonston Distillery
ABV: 40%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 139 zł
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10 Super cena
Rada Respect
Pszeniczna wódka z niewielkim dodatkiem nalewów na: koper, kurkumę i lipę. Przyjemny aromat – cytrusowo-kwiatowy, bergamotka, pomarańczowy grejpfrut, czerwone jabłka, a także aromaty ziołowe: koper, dzięgiel, anyż. W ustach gorzkawa, ale rześka i mineralna, biały grejpfrut, delikatnie cytryna, czereśnie, wiśnie, jagody, oliwki, ziemistość, chleb i miód. Finisz cierpki i oleisty, winogronowy, lekka nuta grejpfruta, cytryny, dzięgiel, kwiaty polne, zioła. (ŁG)
KRAJ POCHODZENIA/REGION: Ukraina/Czerkasy
PRODUCENT: Bayadera Group
LEŻAKOWANIE: brak
W OFERCIE: BJC
ABV: 40%
POJEMNOŚĆ: 0,7 l
ŚREDNIA CENA: 80 zł
89,5 90,5
CO NA PÓŁKACH
JAKOŚĆ VS CENA: 10/10 Super cena 75 90
na West Cork
Dziś parę słów o nowych produktach od naszych irlandzkich przyjaciół. Destylarnia swą nazwę wzięła od regionu geograficznego West Cork, stanowiącego południowo-zachodnią część największego obszaru administracyjnego Irlandii – hrabstwa Cork. Są to tereny bardzo atrakcyjne turystycznie, znane z niesamowitych półwyspów, pięknych plaż, malowniczych miasteczek i wiosek. To właśnie w jednej z nich, rybackiej osadzie Union Hall, w 2003 roku powstała obecna West Cork Distillers. Gorzelnię założyła trójka przyjaciół: John O’Connell, Denis i Gerard McCarthy. Kuzyni Denis i Gerard w przeszłości byli rybakami. Postanowili jednak porzucić swój fach, sprzedać kutry i poświęcić się nowemu wyzwaniu. Stworzyli niesamowicie zgrany zespół pasjonatów, którzy cały czas szukają nowych rozwiązań i innowacji w produkcji whisky, choćby w sposobie wypalania beczek.
To wyjątkowa destylarnia i wyjątkowi ludzie. Wszystko stworzyli od podstaw, jak to się mówi „od zera” tylko dzięki swojej pasji i przeogromnym nakładom pracy. To miejsce zbudowane i prowadzone przez ludzi, dla ludzi. Jako rozwijająca się firma są niezwykle zaangażowani w zapewnianie trwałego zatrudnienia dla okolicznych mieszkańców. Sam region ma dumną historię rzemieślniczej produkcji żywności i napojów, także gorzelnia podtrzymuje tę dobrą reputację i tam gdzie to możliwe pozyskuje lokalne składniki i polega na wielu lokalnych usługodawcach.
Popyt na produkty West Cork i wzrastająca produkcja sprawiły, że w 2013 roku przenieśli produkcję do miasteczka Skibbereen. W gorzelni produkowana jest whiskey typu grain, single malt i pot still. Wszystkie są trzykrotnie destylowane w alembikach. Co ciekawe, urządzenia do zacierania, fermentacji i destylacji (z wyjątkiem dwóch alembików typu Holstein), zostały wykonane ręcznie przez załogę gorzelni. Do produkcji używają wyłącznie źródlanej wody i lokalnych zbóż – jęczmienia i pszenicy. Gorzelnia kupuje słodowany jęczmień, ale pewne partie przygotowują też we własnym zakresie. Do dojrzewania whisky wykorzystywane są głównie beczki po bourbonie, sherry, porto i rumie.
Cały czas się rozwijają, budując swoją markę, jak również produkując whisky dla innych firm. Dziś West Cork uznawany jest za jedną z największych irlandzkich destylarni pozostających w prywatnych rękach.
Co jakiś czas pojawiają się nowości, które albo na stałe rozszerzają ofertę, albo są produktami limitowanymi, pokazującymi nową odsłonę gorzelni. Tym razem mamy do czynienia, z tym drugim przypadkiem. W końcówce ubiegłego roku destylarnia wypuściła bowiem dwie limitowane edycje.
West Cork 7 YO Single Malt –limitowana whiskey stworzona w oparciu o irlandzki jęczmień. Destylowana trzykrotnie, przy czym ostatnia destylacja była powolna i odbyła się w małym alembiku. Duży stosunek powierzchni miedzi do ilości destylatu nadał spirytusowi gładkość i naprawdę delikatny charakter. Dojrzewała przez cztery lata w beczkach po sherry oloroso, a kolejne trzy lata w beczkach first fill bourbon. Odnajdujemy aromat zielonych owoców, marcepanu i czerwonych owoców jagodowych. W smaku słodowa, z akcentami zielonych owoców, cytrusów i delikatnych przypraw. Bardzo przyjemny słodko-owocowy finisz.
Druga pozycja to West Cork 5 YO Single Pot Still – trzykrotnie destylowana whiskey, bazująca na tradycyjnej irlandzkiej recepturze z wykorzystaniem słodowanego i niesłodowanego jęczmienia (tu w proporcjach 66%/33%). Dojrzewała wyłącznie w beczkach first fill bourbon. W aromacie akcenty siana, świeżo ściętej trawy, słodkiej gruszki, karmelu i suszonych śliwek. Smak to warstwy słodu jęczmiennego, wanilii, czarnego pieprzu i waty cukrowej. Zabutelkowana w naturalnym kolorze, bez filtracji na zimno.
Whiskey te dostępne są tylko w kilku krajach na świecie, w tym w Polsce, gorąco zachęcam do ich spróbowania.
MIROSŁAW PAWLINA
74 —
Kurs
EKSPERT RADZI
Ikona pod względem bardziej spożycia, niż sporządzania, choć ziemski padół opuścił w wieku 92 lat i zapewne gdzieś tam na górze dalej dowiaduje się, co i jak należy zmieszać. Jak powszechnie się dziś uważa „drink, który właśnie trzymasz w ręku jest autorstwa Bakera, choć raczej o tym nie wiesz”.
Uważany za połączenie Indiany Jonesa i Gatsby’ego, a więc awanturniczego podróżnika i obrzydliwie bogatego bon vivanta. Skąd bogactwo? Żona. Córka Paulsenów, dziedziczka górniczej fortuny. I właśnie ta fortuna mogła ufundować jedną z pierwszych wypraw obieżyświata, zwłaszcza że w Stanach była już prohibicja. Toteż w 1926 roku Baker dobrze znał już cachacę, pisco, mezcal. W kolejnych latach poznał również Kubę, skąd przywiózł uwielbienie dla prawdziwego absyntu oraz szereg innych trunków zapomnianych. Jednym z efektów jego podróży jest pewien bar w Seulu, imienia właśnie Charlesa H. Bakera, a skromny koktajl „Pożegnanie z Ernestem” (czyli kirsz z syropem malinowym) jest odzwierciedleniem faktu, że żegnanym był niejaki Hemingway, a żegnającym sam Baker. Baker, obserwator wnikliwy, przedstawia nam swój świat przez pryzmat alkoholu. Poleca rum Bacardi, przyzwoity koniak z domu Martell, wykazuje się jednocześnie swoistą indolencją w odniesieniu do naszego likieru goldwasser, który prezentuje jako „jakiś mityczny likwor z tonami ziół i korzeni, w którym pływa prawdziwe złoto”.
Zapomniane klejnoty sztuki likierniczej
Charles H. Baker jr, ikona koktajlu
W swoich wywodach często wspomina absynt, który traktuje po prostu jako diabelnie mocny alkohol, gdzie roli nie odgrywa wcale ilość piołunu, lecz to, że „kopie jak wściekły koń, jeśli wypije się 6 szybkich”. Absynt, jaki Barker poznał w Ameryce Łacińskiej, jest bardzo często trunkiem jeszcze oryginalnym, przywiezionym przez szwajcarskich kolonizatorów, lub proweniencji kubańskiej. W porównaniu z substytutami typu Pernod czy Herbsaint, dla Bakera absynt jest naprawdę gorzki i mocny. Zgodnie z rozmowami, jakie przeprowadził z winiarzem z Mendozy w Chile, Don Carlosem Alurralde, absynt jaki jest podawany w tym kraju to: mieszanka anyżu, jałowca, dzięgla i piołunu, z czym tego ostatniego jest cztery razy więcej niż anyżu, a dodatkowo zawiera sporo alkoholu, między 60 a 80%.
Innym trunkiem anyżowym jest oczywiście Anis del Mono, gdzie poza anyżem, ale w formie olejku, dodaje się jeszcze kmin rzymski i skórkę cytryny. Oba te składniki są szczególnie popularne w Buenos Aires, a drink nazywa się Mała Biała Myszka (45 ml absyntu, 30 ml anis i 15 ml ginu,
zaś całość podaje się w kieliszku do szampana).
Poza tymi trunkami w Chile sporządzało się doskonałą wiśniówkę. Jak podał Bakerowi Ernesto Jara, jeden z właścicieli lokalu, do bańki pięciolitrowej daje się wiśnie z cukrem w stosunku 1:1. Fermentacja trwa pół roku, najważniejsze, żeby bańka była na słońcu, zaś to co powstanie uzupełnia się butelką brandy i trzyma jeszcze przez tydzień-dwa. Taką wiśniówkę pił Baker, dodawał jej do koktajli i nie miał zastrzeżeń.
Jeśli chodzi o bliższe nam wschodnie klimaty, Baker ma niejakie pojęcie o wódce, a właściwie nie on, tylko lokale w jakich gości: Restauracja Trojka w Buenos Aires czy Rosalka również w tym mieście. Pierwsza oferuje koktajl Tavaritch, w którym znajdziemy: 45 ml wódki, sok z ćwiartki cytryny i 30 ml kminkówki (Baker mówi o Aalborg Akvavit), żeby było bardziej „radziecko” należy dodać łyżeczkę grenadiny. Koktajl Special z tej samej restauracji to: taka sama ilość wódki, 15 ml maraschino i 15 ml prawdziwego rumu Demerara czy z Jamajki. Prawdziwego znaczy w tym przypadku jego moc 151 proof. W Rusałce możemy się delektować koktajlem Caryca. Większej filozofii tutaj nie ma: 60 ml wódki uzupełnionej 15 ml creme de cassis. Dzisiaj tę mieszankę możemy spotkać pod nazwą Imperial Memories, no i składniki zostały mocno odchudzone: 20 ml wódki, 10 ml cassis i uzupełnione tonikiem. Baker się w grobie przewraca.
— 75
ŻYWA HISTORIA
BOGUMIŁ RYCHLAK
O ALKOHOLACH
Jim Murray
„Whisky Bible 2023”
Wydanie rocznicowe, dwudziesta edycja. Wydanie opóźnione, bo Murraya dopadł covid, który wprawdzie przeszedł lekko, ale sensorykę miał zaburzoną przez dwa miesiące, które mu wypadły z degustacji. A próbowanie, jak pisze, zajmuje mu obecnie więcej czasu niż dwadzieścia lat temu. Nie dlatego, że jest mniej sprawny, czy bardziej leniwy, ale ogromna liczba mikrodestylarni, nowatorskich procesów produkcji whisky sprawiają, że więcej potrzebuje spędzić czasu z kieliszkiem, by zrozumieć niektóre whisky. A przed stworzeniem noty każdej próbuje trzy razy. W wydaniu 2023 uwzględnił 4100 whisky, w tym 1400 szkockich single malts, 400 szkockich blendów i 900 whiskey amerykańskich plus whisky z wielu innych stron świata (ale nie z Polski!). Porównując do pierwszego wydania „Whisky Bible”, wówczas opisał 2300 butelek, edycja liczyła 256 stron (obecnie 384), a czcionka była większa i interlinia szersza, z korzyścią dla moich oczu. Im jestem starszy, tym trudniej mi się to czyta ze względu na małe litery w druku, już nawet szkło powiększające nie pomaga, wkładam dwie pary okularów. Co ciekawe, w pierwszych wydaniach była polska whisky (Dark Whisky z Zielonej Góry), potem już nigdy nie było żadnej, nie zadbali o to polscy producenci, by do autora dotrzeć z butelkami, a szkoda. Murray pisze, co się na przestrzeni 20 lat zmieniło. Poza oczywistościami, czyli więcej destylarni, w większej ilości miejsc świata, większa różnorodność beczek, drożdży, odmian zbóż itp., a także zmianą cen, zmieniała się tez jakość whisky. Wbrew temu, co dość powszechnie się mówi, nie jest prawdą, że pogorszyła się jakość whisky, że te z lat 90. XX wieku były lepsze. To bzdura. Obecnie producenci mają lepszy, bardziej precyzyjny sprzęt, a ogromna konkurencja sprawia, że od startu muszą się głowic i trudzić, jak zrobić coś wyjątkowego,
a na pewno dostatecznie dobrego by nie przepaść, by nie stać się ofiarą hejtu i negatywnych komentarzy w internecie. Jakość single malts jest coraz wyższa, podobnie jak jakość whisky irlandzkich, amerykańskich, kanadyjskich i z innych stron świata. Pogorszyła się natomiast jakość szkockich blendów. Jest na to łatwe wytłumaczenie, otóż w ostatnich dekadach zamknięto kilka bardzo znaczących destylarni whisky grain w Szkocji, co wpłynęło na mniejszą różnorodność, mniejszą konkurencyjność, gorszy wybór whisky do blendów. Murray ma skalę porównania, jak wspomina spróbował ponad 25 tys. whisky.
Tym, co najbardziej emocjonuje czytelników, są każdego roku oceny Jima Murraya. Oceny kontrowersyjne, ale nie można odmówić autorowi konsekwencji. Dużo jest whisky ocenianych powyżej 97,5/100 (jak pisze, średnia jego ocen jest z roku na rok wyższa, co też ma świadczyć o lepszej jakości whisky – a nie o jego większej łaskawości w ocenianiu). Whisky 2023 roku to Thomas Handy Sazerac Rye (po raz kolejny w historii Biblii), whisky numer dwa to William Laure Weller (też po raz kolejny) i whisky numer trzy to Glen Grant 15YO Batch Stregth. Murray ma dom w Kentucky, spędza tam znaczną część roku i amerykańskie whiskey są niezwykle ważnym składnikiem każdego wydania jego „Whisky Bible”, stąd też numer cztery na jego liście to Colonej EH Taylor Small Batch. Zaskakuje natomiast piąte miejsce dla belgijskiej whisky Belgian Owl 11YO Eau-de-vie de Safran Cask Finish. Trzeba na nią zapolować, z opisu
KSIĄŻKI
Murraya wynika, że to niebywała innowacja jeśli chodzi o maturację.
Poznanie pozostałych ocen pozostawiam czytelnikom. Mam na półce wszystkich 20 wydań, każde przestudiowane. Czy warto do nich zaglądać? Tak, oczywiście. Czy warto kierować się ocenami Murraya przy własnych ocenach? Nie, nigdy. Autor zresztą wcale do tego nie zachęca. Natomiast na pewno warto poznać i spróbować zastosować metodę Murraya sensorycznej oceny whisky. Sam należę do tej grupy degustato-
„Malt Whisky Yearbook 2023”
Jak co roku ukazała się edycja rocznika „Malt Whisky Yearbook 2023” pod redakcją Ingvara Ronde, przynosząca przegląd destylarni, niezależnych bottlerów i wydarzeń na światowym rynku whisky single malt.
Tegoroczne wydanie otwiera artykuł o wzroście znaczenia regionu Lowland w świecie szkockiej whisky. Piętnaście lat temu wydawało się, że ten region nie ma przyszłości, działały zaledwie cztery destylarnie single malt. Obecnie jest ich dwadzieścia i nikt już nie lekceważy Lowland.
W przeciwieństwie do Highland w Lowland jeszcze w XVIII wieku destylowano whisky tylko w jednej trzeciej ze słodu jęczmiennego, resztę zacieru stanowiły pszenica i niesłodowany jęczmień. Dlaczego? Bo w odróżnieniu od Highland tu zawsze rosło dużo pszenicy. Kolejna historyczna różnica to używanie węgla zamiast torfu do suszenia ziarna i opalania alembików. Węgla tu nigdy nie brakowało. Bliskość Edynburga i Glasgow powodowała, że destylarnie Lowland były większe, bogatsze i często wyposażone w trzy alembiki. Destylowały trzykrotnie do wyższej mocy. Linia rozdzielająca regiony produkcji whisky Highland i Lowland została ustanowiona w Wash Act z 1784 roku. Bardzo szybka destylacja jaką praktykowano w Lowland nie budowała reputacji tutejszych single malts, stąd zwrot w kierunku whisky grain oraz produkcji spirytusu na gin. W 1791 roku 31 destylarni zarejestrowanych w Lowland produkowało aż 82% szkockiej whisky. Pod koniec XIX wieku kronikarz whisky, Alfred Bernard, pisał, że whisky z Lowland mają zbyt mało aromatu by funkcjonować samodzielnie i potrzebują tych z Highland, żeby zrobić z nich whisky mieszaną.
Omawiając obecne destylarnie z Lowland autor artykułu przyznaje, że trudno dzisiaj określić styl regionu. Auchentoshan destyluje trzykrotnie i tak też ma być
rów, którzy trzymają się zasad proponowanych przez autora „Whisky Bible”, a należą do nich m.in. nie dodawanie wody do ocenianego trunku, czy ocenianie bez żadnego obniżania temperatury płynu. Resztę zasad można znaleźć w książce. W Polsce „Whisky Bible” jest w ofercie SingleMalt.pl.
ŁUKASZ GOŁĘBIEWSKI
Dram Good Books, Northamptonshire 2022, s. 384, 17,95 EUR, ISBN 978-1-8383207-5-1
po wznowieniu pracy po trzydziestu latach przerwy w Rosebank. Inni destylują dwukrotnie. W Holyrood używają do fermentacji drożdży piwowarskich. W destylarni Inchdairnie próbują robić whisky ze zmieszanych słodów jęczmiennych i żytnich, a także z owsa i pszenicy. Niektóre destylarnie robią whisky torfowe: Annandale, Bladnoch, Glasgow czy Ailsa Bay, ale dwie pierwsze robiły torfowe whisky też w XIX wieku, co odnotowywał Alfred Bernard jako wyjątek w Lowland. Czyli wyobrażenie, że Lowland to „lekkie whisky dla pań” nie do końca jest prawdziwe, choć takie whisky powstawały w: Auchentoshan, Glenkinchie, St. Magdalene, Rosebank czy Littlemill.
Dalej mamy słabszy artykuł o degustowaniu whisky i bardzo nieudany wywiad z nowym szefem Scotch Whisky Association, Markiem Kentem. Były dyplomata, mówi jak na dyplomatę przystało – na okrągło, nie na temat i tak, żeby nikt go nie łapał za język. Whisky raczej nie jest jego pasją. A dziennikarz nie potrafi przycisnąć rozmówcy, żeby coś interesującego wydobyć, choć zapowiadał wiele we wstępie do wywiadu.
W bardzo ciekawym artykule Ian Wisniewski pisze o beczkach, a konkretnie o znaczeniu wypalania, wypiekania czy tostowania drewna. „Beczka przekaże z drewna tyle, na ile zostanie poddana ogniowi w zakładzie bednarskim” – pisze. Bo to ogień rozrywa strukturę drewna i uwalnia związki chemiczne: ligniny, taniny, laktony i hemicelulozy. Wypalanie porównać można do opiekania mięsa na grillu, a tostowanie do powolnego gotowania. Oczywiście można beczkę najpierw wyto -
KSIĄŻKI O ALKOHOLACH — 77
stować, a potem wypalić. Zasadniczo są cztery poziomy opiekania i wypalania beczek, dające finalnie inne rezultaty w procesie leżakowania. Tostowanie jest procesem powolnym, odbywa się w temperaturach 100-130 stopni Celsjusza, co odparowuje z drewna wodę i trwa ok. półtorej godziny. Potem przez krótszy czas stosuje się wyższe temperatury od 180 do 250 stopni. Jeszcze wyższe temperatury przy tostowaniu mogłyby wyjałowić drewno i pozbawić nas np. bardzo pożądanych wanilin, związków zapachowych. Generalnie efektem krótszego tostowania są nuty orzechowe, długiego cukiernicze i waniliowe. Oczywiście inaczej zachowuje się dąb amerykański, który pod wpływem ciepła daje dużo słodyczy, a inaczej francuski, który daje większą owocowość. Natomiast proces wypalania jest bardziej agresywny, płomienie wnikają wewnątrz struktury drewna nawet na 10 mm. Wypalanie trwa od 20 sekund do minuty. Tu też są spore różnice w zależności od rodzaju dębu, generalnie amerykański zwykle jest mocniej wypalany niż europejski. Dłuższego wypalania wymagają też starsze, wcześniej używane beczki. Wypalenie może dać efekty od słodko-owocowych po dymno-wędzone. Wypalenie jest istotne zwłaszcza w przypadku alkoholi przeznaczonych do bardzo długiego leżakowania, gdyż po dłuższym czasie nie wypalona beczka zacznie oddawać mało przyjemne nuty drewna i ostrych przypraw korzennych.
W przypadku beczek po winach, zwłaszcza czerwonych, ostatnio w modzie jest najpierw zeskrobanie warstwy nasiąkniętego winem drewna, by uzyskać więcej owocowości, potem wytostowanie i wreszcie wypalenie. Metoda ta na butelkach opisywana jest jako STR (Shave Toast Rechar).
Przyjrzyjmy się czym są chemiczne terminy związane z maturacją w beczce. Ligniny to polimery zawarte w drewnie, które pod wpływem temperatury najczęściej dają zapach wanilii (uwalniają się waniliny i kwas waniliowy). Taniny dają krągłość, wrażenie cierpkości, goryczy, wyczuwalne są w ustach, nie w aromacie. Hemicelulozy to zawarte w drewnie złożone cukry oraz glukoza, dają słodycz, oleistość, nuty karmelowe. Zawarte w dębie laktony to estry, one mają największy wpływ na aromat leżakowanego alkoholu, ich rodzaj zależy w dużym stopniu od samego dębu, jego rodzaju i pochodzenia, może to być aromat kokosa, ananasa, banana, może być moreli, brzoskwini, miodu.
Jak jednak mówi cytowany w artykule Sandy Hyslop z Chivas Brothers, przygotowanie beczki, poziom jej wytostowania i wypalenia, powinien być zawsze dostosowany do aromatów i stylu pierwotnego destylatu, który trafi do beczki. To destylat w ostatecznym rachunku jest najważniejszy, a nie drewno.
Przy czym należy pamiętać, że jeszcze 30 lat temu wszystkie beczki przygotowywano „na wyczucie”, ręcznie kontrolując płomień, intensywność i czas kontaktu drewna z ogniem. Dzisiaj są to powtarzalne procesy sterowane komputerowo, stąd też większa przewidywalność procesu maturacji. Trochę szkoda.
Branża szkockiej whisky do 2040 roku ma być całkowicie zielona i zredukować do zera emisję CO2 do atmosfery. To dotyczy wielu elementów – zasilania, wykorzystania wody, produkcji biomasy, transportu, opakowań... ale także wykorzystania torfu. Na razie nie wiadomo jak ten problem rozwiązać, bo torf odpowiada aż za 5% powodowanej przez człowieka emisji CO2. Dochodzi do tego też problem eksploatacji torfowisk, które nie są odnawialnym surowcem. Mówi się o przebudowie suszarni słodu tak by zatrzymać dym, ale coraz poważniej myśli się też o zastąpieniu torfu, radykalnym wyeliminowaniu tego surowca z produkcji whisky. Trwają badania jak w syntetyczny sposób uzyskać te fenolowe związki, które odpowiadają za torfowy charakter whisky. Czytając to można dojść do wniosku, że jesteśmy być może ostatnim pokoleniem, które znało whisky w jej historycznej formie. Nowa „zielona”, syntetyczna whisky to będzie już inny produkt.
Według danych IWSR rynek whisky ma wzrosnąć w okresie 2021-2026 o 23% ilościowo i o 26% wartościowo. W Szkocji w 2021 roku otwarte zostały cztery nowe destylarnie: Cairns, Jackton, Toulvaddie i wskrzeszona Rosebank.
Znaczna część książki to opisy destylarni whisky single malt z całego świata. Z Polski nadal nie ma nikogo, choć kilka słodowych whisky już u nas powstało. Publikację, jak co roku, kończą ciekawe statystyki. Pięć największych pod względem sprzedaży marek whisky na świecie to: McDowell’s No 1, Imperial Blue, Officer’s Choice, Royal Stag i Johnnie Walker (cztery pierwsze pochodzą z Indii), Jasio Wędrowniczek to zresztą jedyna szkocka whisky także w pierwszej dziesiątce, na dwunastym miejscu jest Ballantine’s, potem dopiero na osiemnastym Grant’s, a za nim Chivas Regal. Ze znanych światowych marek: Jack Daniel’s jest na miejscu szóstym, Jim Beam na ósmym, Jameson na dziesiątym i Crown Royal na jedenastym. Wszystkie z dużymi wzrostami. Polska nadal jest na dziewiątym miejscu na świecie (i czwartym w Europie) patrząc z punktu eksportu szkockiej whisky pod względem ilościowym, dotyczy to jednak głównie blendów. Trzy największe szkockie destylarnie single malt to: Glenlivet, Glenfiddich i Macallan. (ŁG)
Magdig Media, Shrewsburry 2022, s. 290, 15,95 GBP, ISBN 978-0-9576553-9-3
KSIĄŻKI O ALKOHOLACH 78 —
Aberfeldy w Wodzie Ognistej
8 grudnia w warszawskim coctail-barze Woda Ognista odbyła się prezentacja marki Aberfeldy, którą prowadził Tomasz Miler, a koktajle przygotował Patryk Kowalski. Zgodnie z przewodnim hasłem marki „The Golden Dram”, w dekoracji stołów nie brakowało złotych akcentów, a do whisky przygotowano drobne przekąski, korespondujące z ich smakiem.
Aberfeldy to średniej wielkości destylarnia z regionu Highlands, należąca do John Dewar & Sons (czyli grupa Bacardi). Malowniczo położona u podnóża wzgórz Perthshire, w regionie rozsławionym przez narodowego szkockiego poetę Roberta Burnsa. Powstała w 1896 roku w mieście Aberfeldy w Szkocji, przy źródle wody Pitilie Burn, pierwszy spirytus popłynął z alembików dwa lata później. Nie miała burzliwej historii, nie zmieniała właścicieli, nie miała też zbyt wielu własnych wypustów – przez lata jej produkcja służyła głównie do zestawiania blendowanej whisky Dewar’s i tak jest do dziś. Jedyne okresy przestojów to lata I i II wojen światowych. W 1972 roku zakład rozbudowano, obecnie działają tu dwie pary średniej wielkości alembików – wash stills mają pojemność 16 tys. l, spirit stills – 15 tys. l, rocznie produkowanych jest ok. 3,5 mln spirytusu. Whisky dojrzewa głównie w beczkach po bourbonie oraz w nowych beczkach z amerykańskiego dębu, a ostatnio pojawiły się dwie edycje z beczek po maderze.
Przy destylarni działa duże centrum dla zwiedzających – Dewar’s World of Whisky – dedykowane głównie należącemu do firmy blendowi.
Ciekawostką jest, że w historii regionu działała jeszcze jedna destylarnia o nazwie Aberfeldy, nie mająca nic
wspólnego z obecną, operowała przez krótki czas w połowie XIX wieku, a jej właścicielami byli Peter McIntosh i John McDonald.
Do spróbowania było pięć whisky. Na początek klasyczna edycja dwunastoletnia, o charakterystycznym dla destylarni zapachu miodu. Następnie wprowadzona na rynek w 2015 roku Aberfeldy 16YO z udziałem beczek po sherry oloroso. Dalej była ciekawa limitowana edycja
Aberfeldy 18YO Finished in French Red Wine Casks, która kilkanaście dodatkowych miesięcy spędziła w beczkach po czerwonym winie Côtie Rôtie oraz Aberfeldy 21YO. Gwiazdą wieczoru była Aberfeldy 16YO Exceptional Cask Bordeaux Finish, finiszowana około rok w beczkach po Bordeaux. Zapach pełen moreli, jabłek, pieczonych jabłek, gruszek, śliwek, moreli, słodko i owocowo. Smak i intensywny, dużo skóry, imbir, prażone migdały, lekko dym, gorzka czekolada, solony karmel. W finiszu jest goryczka, imbir, śliwki, słoność, cytrusy i czekolada. (Ł)
Dziewiąte urodziny WhiskymyWife
13 stycznia w warszawskim klubie Weeles odbyły się dziewiąte urodziny bloga WhiskymyWife. Impreza zgromadziła ok. 50 osób i blisko 30 znakomitych butelek, m.in.: Allt-A-Bhainne 29YO, Ben Nevis 24YO czy Benrinnes 23YO, żeby wymienić trzy najstarsze. Twórcami Whisky my Wife są Grzegorz Nowicki i Daniel Lichota. Były toasty, przemowy i tort urodzinowy w kształcie butelki whisky Lagavulin 16.
– To był dla nas bardzo dobry rok. Zorganizowaliśmy degustację Whisky Legends, dziewięć degustacji z cyklu Whisky Break, polską prezentację Diageo Special Release. Kupiliśmy na degustacje ponad sto butelek whisky – podsumował miniony rok Grzegorz Nowicki. (Ł)
— 79 DEGUSTACJE
Tysiąc kwiatów, sto ziół, a tak naprawdę majeranek
Czy można powiedzieć, że jest jakiś składnik dominujący, który tę nalewkę mógłby określić? Ponieważ narodził się we Włoszech, oczywistą odpowiedzią będzie, „no no” w miejsce typowego „si si”.
Ale ponieważ najczęściej w przepisach występuje majeranek, może warto odrobinę go omówić?
o pięknym tytule: „Come fare liquori e grappe di erbe e frutta”. Z niej dowiadujemy się, że do mieszanki wódki i spirytusu należy dodać na okres tygodnia 2 łyżki kolendry, 5 świeżych liści mięty, pół łyżeczki liści cytryny, podobnie goździków i kardamonu, ale też świeżego majeranku i tymianku.
Przewrotne określenie centerbe (czy millefiori, oczywiście tam gdzie panuje największy Chaos i Gaja, czyli we Włoszech) na likier ziołowy stworzony w 1817 roku w Abruzzo. Popularny jeszcze w latach 60. Czy rzeczywiście zawierał tyle składników? A bogać tam! Nie tyle, że nie było ich tysiąc, ani nawet sto, ot zwykła przypadłość mieszkańców Italii, żeby wyolbrzymiać.
W Apeninach występuje masyw Majella, gdzie można odnaleźć nomen-omen górę o pięknej nazwie dla likiernictwa – Amaro. Rośnie tam oczywiście ilościowo zapewne i sto ziół, jak nie i tysiąc kwiatów, a niektóre z nich są stosowane do maceracji trunku. Nie rośnie tam też nic niezwykłego, jest: estragon, majeranek, hyzop, kolendra, tymianek, mięta, czy liście, co się rzadko zdarza, cytrusów.
Składniki zebrane na masywie maceruje się w prawie spirytusie, wersja tipico forte liquore to historycznie 75%, dziś tylko 70% i wersja łagodna, mogąca mieć raptem 30%-45%. Do 1934 roku nie dodawano w ogóle cukru ani syropu, ale współczesne wersje mają nie tylko te zbędne ingrediencje, ale np. zamiast spirytusu są na bazie sambuca, czyli mogą mieć ok. 38%.
Tak naprawdę majeranek to oregano pospolite – bardziej dzikie, dość dominujące w zapachu i smaku, stąd też używane rzadko. W Polsce przyjął się pod nazwą lebiodki, co nie jest zbytnią nobilitacją, a i gdzie indziej traktowany jako jednak pospolite zioło.
Na likier Millefiori bierzemy niecałą ćwiartkę spirytusu, macerujemy 1 g kwiatów lawendy, tymianku, mięty, majeranku, wanilii, oregano kreteńskiego, do tego po 1 g kardamonu, kolendry i goździków oraz kwiaty muszkatu. Po 10 dniach dodaje się syropu z 500 g cukru i pije dopiero po 6 miesiącach.
Zastępowano nim hyzop, żeby sporządzić słynne wino, które zachwalał Dioskurydes. Ze względu na zawartość terpineolu wchodził w skład pierwszych zabójczo zielonych absyntów, co pozwala przychylić się do opinii, że jeśli chcemy zrobić porządne centerbe, zioła muszą być po prostu świeżo zebrane. Dowodzi tego książka pana Davide Longo z 2007 roku
Inny przepis, podany po włosku jako Centerbe Casalingo, to prawie same liście: 6 pięknych liści bazylii, tyle samo pięknych (również) liści szałwii, laurowych, majeranku, rozmarynu, mięty pieprzowej, liści cytryny, liści cytryny do limoncello (jakże się nie pochwalić?), 6 kwiatów rumianku, do tego szczypta szafranu, kwiatu muszkatu, 6 goździków, ale już tylko 4 jagody jałowca. Na litr spirytusu i pół litra syropu. Podobna wersja zwie się bardziej prawdziwie Liquore Alle 13 Erbe i tym razem każdego składnika jest po cztery: liście cytryny do limoncino, laurowe, mięty, szałwii, bazylii, rozmarynu, do tego jałowiec, goździki, ale znowu skrawek cynamonu, pół łyżeczki kopru włoskiego, herbaty i rumianku, skórka z całej cytryny. Spirytusu jak wyżej, ale syropu o 100 ml mniej. A gdzie majeranek? Ach, Ci Włosi!
80 — NALEWKI
BOGUMIŁ RYCHLAK
CHRONIONE OZNACZENIE
GEOGRAFICZNE
POLSKA WÓDKA
JEST CZĘŚCIĄ NASZEJ HISTORII, TRADYCJI I KULTURY.
JEST AMBASADOREM POLSKI NA ŚWIECIE I POLSKĄ MARKĄ GLOBALNĄ.
POZNAJ NAGRODZONE ALKOHOLE
Z NASZEGO PORTFOLIO
@pinotcompany