Aqua Vitae 4/2021

Page 1

ISSN 2391-8918

nazwa rozdziału

4/2021

cena 14,99 zł (w tym VAT)

"Interesują nas wyłącznie projekty, które mają coś w sobie, są niepowtarzalne i nowatorskie. Takie, które wnoszą coś nowego w rozwój rynku lub nas samych, które stanowią dla nas intelektualne i technologiczne wyzwanie. Ciężko znaleźć coś co sprawiłoby więcej kłopotów w fermentacji niż produkty mleczne (choć aktywnie szukamy nowych celów). Te ostatnie, jak choćby kozia serwatka, zawierają bardzo niewielkie ilości cukrów, które w znakomitej większość nie są bezpośrednio fermentowalne. Pozytywny i zgodny z oczekiwaniami efekt destylacji, to miesiące prac koncepcyjnych, rozmów z technologami i naukowcami" - mówią Radosław Froń i Bartosz Wilczyński, właściciele marki Destyl. Wywiad wewnątrz numeru

3



nazwa rozdziału

3


Od redaktora

OD REDAKTORA Patrząc na sprzedaż w pojedynczych sklepach, czy na pojedyncze marki, chyba nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, jak bardzo Covid naruszył biznesowe podstawy rynku alkoholowego. Media alarmowały, a niektórzy politycy powtarzali, że podobno ludzie w czasie lockdownu nic innego nie robią, tylko siedzą w domach i piją, a producenci spirytusu dodatkowo zbijają fortunę na płynach do odkażania. Ten przedstawiany w mediach obrazek nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Owszem, zapewne niektórzy odreagowywali stres w towarzystwie butelki, ale – jak wiadomo – każda okazja bywa dobra, tak samo stresująca dla niektórych jest praca, jak dla innych siedzenie w domu. Tymczasem, według danych za 2021 rok światowa konsumpcja mocnych alkoholi w globalnym wymiarze spadła ilościowo o 8,7%, co oznacza ubytek z rynku ok. 1,8 miliarda litrów alkoholu! Tylko whisky sprzedano mniej o 380 mln litrów. Brak barów, restauracji, podróży, klubów, koncertów, przyjęć… Wszystko to przełożyło się na spadki sprzedaży mocnych alkoholi. A pamiętajmy, że z każdej butelki w każdym kraju duża część pieniędzy trafia do budżetów państwa, a często także samorządów. Niektóre państwa podniosły podatki (w tym Polska – wprowadzając tzw. podatek cukrowy dla alkoholi o pojemności do 200 ml), czego efektem jest jeszcze większy spadek sprzedaży. Przedstawiony w tym numerze „Aqua Vitae” raport, zbierający w tabeli liderów branży, „milionerów” (bo sprzedają powyżej miliona skrzynek jednej marki rocznie), to nie jest obraz dobrobytu. Patrząc na cyfry, warto szczególnie przyjrzeć się ostatniej rubryce, która pokazuje procentowy wzrost lub spadek. Spadków jest znacznie więcej. Dla poprawy nastroju, polecam lekturę rozmowy z Radosławem Froniem i Bartoszem Wilczyńskim, twórcami marki Destyl. Branża alkoholowa na świecie łapie zadyszkę, sprzedaż whisky, rumu, nawet ginu spada, a panowie… destylują kozią serwatkę. Mam wrażenie, że wraz z epidemią koronawirusa bezpowrotnie kończy się era wielkich globalnych marek, jak Johnnie Walker, jak Smirnoff. Lockdown skłonił wielu z nas do kreatywności i do szukania różnorodności w pobliżu. Ta potrzeba szukania nowego już w nas pozostanie. Drżyjcie koncerny, kozy już walą do bram! ŁUKASZ GOŁĘBIEWSKI

2

Nr 4/2021 (40) Dwumiesięcznik „Aqua Vitae. Ekskluzywny Magazyn o Alkoholach” Adres redakcji: ul. Mazowiecka 6/8 p. 416, 00-048 Warszawa Tel. (22) 828 36 31 redakcja@aqua-vitae.pl

www.aqua-vitae.pl Redaktor naczelny: Łukasz Gołębiewski Zespół redakcyjny: Jarosław Buss, Mirosław Pawlina, Łukasz Czajka, Bogumił Rychlak Sekretarz redakcji: Gabriela Duszek Stale współpracują: Wiktor Woźniak, Tomasz Falkowski, Adam Kucharuk, Andrzej Zamojski, Szymon Bira, Remigiusz Zdrojkowski, Marcin Młodożeniec i Rajmund Matuszkiewicz Projekt graficzny: Bogdan Janowski Reklama: redakcja@aqua-vitae.pl Skład i łamanie: Bogdan Janowski Druk: Drukarnia Matrix, Piaseczno Zdjęcie na okładce: Rita Wydawca: Aqua Vitae ul. Mazowiecka 6/8 p. 416, 00-048 Warszawa tel. (22) 828 36 31

www.rynek-ksiazki.pl Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruki dwumiesięcznika „Aqua Vitae” oraz jakichkolwiek fragmentów dozwolone są wyłącznie za uprzednią zgodą wydawcy. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Chcesz poszerzyć wiedzę o mocnych trunkach? Zapisz się na bezpłatny newsletter:

http://spirits.com.pl/newsletter



4/2021

w numerze m. in.:

10 Polska premiera Glen Ord 38YO

Największe marki alkoholi

30 Problemy logistyki

57

4

34

38 Orphan Barrels

44 Wizyta w Big Fellow

Kod numeryczny SMWS

20 Spotkanie z Lheraud

Rozmowa z Destylem

42

Quinquina

12

45 Fabryki galicyjskie

58 Ardbeg nad morzem

61 Słodka lukrecja



Wydarzenia Nowa Finlandia Botanical

Whisky Live Warsaw 2021

Marka Finlandia rozszerza ofertę produktów o nową serię alkoholi – Finlandia Botanical. Nowość w portfolio marki stanowią dwa smaki naturalnie infuzjowanego alkoholu, będącego pomostem pomiędzy światem wódki i ginu. Trunek o obniżonej zawartości alkoholu będzie stanowił bazę do orzeźwiających letnich drinków. Hasło „Jestem smakiem fińskiego lata” jest motywem przewodnim kampanii promocyjnej. Marka debiutuje dwoma smakami: Ogórek & Mięta oraz Dzika Jagoda & Róża. Zawartość alkoholu wynosi 30%, trunek dedykowany jest do orzeźwiających koktajli. Warianty pojemności dostępne w sklepach to 0,5 l (w rekomendowanej cenie 34,99 – 39,99 zł) oraz 0,7 l (w rekomendowanej cenie 39,99 – 44,99 zł) dla obu smaków. Za opracowanie całościowej strategii komunikacji PR, realizację działań z zakresu media relations oraz współpracę z influencerami odpowiada agencja Big Picture. Za koncept kreatywny oraz projekt i produkcję materiałów dla działań PR i on-trade odpowiedzialna jest agencja kreatywna HOLO. Działania digitalowe zostały powierzone agencji K2 Create, natomiast zakupem mediów zajął się dom mediowy Performics. (N)

W dniach 1-2 października w Centrum Praskim Koneser odbędzie się festiwal Whisky Live Warsaw. (N)

Heineken chce przejąć Distell Holenderska grupa Heineken ogłosiła plan przejęcia większościowego pakietu akcji w grupie Distell. Zarejestrowana w RPA spółka Distell jest właścicielem m.in. destylarni w Szkocji: Bunnahabhain, Deanston i Tobermory, a także marki likieru Amarula. Produkują też wina i cydry. Ich przychody w 2020 roku spadły o 14,6%. (Ł)

Nowa linia Belvedere LVMH wprowadza nową linię wódek Belvedere Organic. Trzy nowe smaki to infuzje: Blackberry & Lemongrass (jeżyna, trawa cytrynowa i nieco szałwii), Lemon & Basil (cytryna, bazylia i nieco czarnego bzu) oraz Pear & Ginger (gruszka, imbir i odrobina miodu lipowego). Bazowy alkohol to żytnia wódka, butelkowane z mocą 40%. Owoce i botaniki mają certyfikaty organic i koszerności, są bez cukru, gluten-free. (Ł)

Festiwal Whisky Jastrzębia Góra W dniach 27-28 października sierpnia odbędzie się Festiwal Whisky Jastrzębia Góra. Uczestniczyć będą mogły tylko osoby zaszczepione na Covid. (N)

6

Wybory najładniejszej polskiej buteleczki 2020 roku Na początku 2021 roku na forum www.alkoholeminiaturki.fora.pl przeprowadzono wybory na najładniejsze polskie miniaturki 2020 roku. W wyborach wzięto pod uwagę 38 buteleczek/zestawów buteleczek o poj. do 89 ml, które ukazały się na rynku w 2020 roku. Każdy kolekcjoner zarejestrowany na forum wskazywał trzy, jego zdaniem najładniejsze, najciekawsze, najlepsze buteleczki/ zestawy buteleczek, przy czym swój wybór mógł uzasadnić. Wy-bór każdego kolekcjonera był punktowany: 1 miejsce – 3 pkt, 2 miejsce – 2 pkt, 3 miejsce – 1 pkt. Po podliczeniu wszystkich, ważnych głosów końcowa punktacja przedstawiała się następująco: 1 miejsce – Polonia wódka czysta, Polmos Bielsko-Biała – 72 pkt. 2 miejsce – Starzona w beczkach, Old Polish Vodka – 43 pkt. 3 miejsce – Ogiński wódka czysta (zestaw), Polmos Bielsko-Biała – 24 pkt. Producent zwycięzcy konkursu – buteleczki wódki Polonia o poj. 50 ml, otrzymał nagrodę w postaci statuetki. Została ona wręczona, w imieniu kolekcjonerów przez @magic75 na ręce członka zarządu Polmosu Bielsko-Biała. Statuetka zajmie miejsce w specjalnej gablocie, wśród innych osiągnięć bielskiego Polmosu. Laureatom konkursu gratulujemy. (ŁC)

Zmiany w Muzeum Polskiej Wódki Z powodu pandemii przez 200 dni Muzeum Polskiej Wódki było zamknięte. Ten czas wykorzystano na nowe aranżacje wnętrz. powstała Akademia Polskiej Wódki, opracowano wielojęzyczne audio-przewodniki, co pozwoli na indywidualne zwiedzania bez przewodnika. W sklepiku z pamiątkami będą spersonalizowane pamiątki, które będzie się zamawiało przed zwiedzaniem. Powstają dwie interaktywne sale degustacyjne. Dawna restauracja Zoni, czyli zabytkowa kotłownia warszawskiego Konesera, będzie powierzchnią imprezowo-konferen-


Wydarzenia cyjną. Oddany zostanie taras widokowy i ogródek. Ceny biletów pozostały bez zmian. – Mówiąc o promocji polskiej żywności, nie da się na arenie międzynarodowej nie mówić o roli polskiej wódki. Pandemia dała nam czas na refleksję, postanowiliśmy mocniej postawić na spotkania, na edukację – mówi Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka, które patronuje muzeum. Akademia Polskiej Wódki będzie obejmowała: warsztaty nalewkowe, warsztaty koktajlowe, warsztaty z food pairingu i warsztaty z toastów. Organizowane będą szkolenia z odpowiedzialnej sprzedaży i serwowania alkoholu, część szkoleń będzie robionych zdalnie. (Ł)

Nowy salon M&P w Warszawie

Trzydziestoletnia GlenAllachie GlenAllachie 30YO Cask Strength Batch 1 to najstarsza whisky w historii destylarni. Zestawiona z beczek z 1989 i 1990 roku po sherry pedro ximénez i oloroso, a także z dziewiczego amerykańskiego dębu chinquapin. Wypuszczona w liczbie 2000 butelek, z mocą 48,9%. – Zawsze marzyłem o wypuszczeniu trzydziestoletniej whisky z mocą beczki. Ta whisky jest ukoronowaniem mojej dotychczasowej pracy, prawie 50 lat w branży, jestem z niej bardzo dumny – mówi Billy Walker, który dobierał beczki. W ocenie Billy Walkera whisky ma aromaty: ciasta z owocami, rodzynek, mocha, miodu, cynamonu, kokosa. W ustach znajdziemy czarną czekoladę, rodzynki, miód, figi, gałkę muszkatołową, zest pomarańczy. Dostępna także w Polsce, w cenie 3375 zł. Dystrybutorem GlenAllachie jest M&P. (Ł)

Misiewiczówka bez zezwolenia

12 czerwca w Warszawie przy ul. Obrzeżna 3/3 otwarty został czterdziesty trzeci salon sieci M&P. Zajmuje powierzchnię 110 mkw., zatrudnia trzy osoby, asortyment to ponad 5000 indeksów. Razem z klubami i wine-barami sieć M&P to obecnie 47 punktów. (Ł)

Łódzkie Monopolis Na terenie dawnego Polmosu Łódź, czyli obecnie kompleks Monopolis, otwarta została trwała ekspo-

Jak podały media, do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy trafił akt oskarżenia przeciwko Bartłomiejowi Misiewiczowi za reklamowanie i sprzedawanie wódki Misiewiczówka bez wymaganego zezwolenia. Postawiono zarzuty z Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Według oskarżyciela, „w okresie od 31 stycznia 2020 roku do 17 września 2020 roku na ogólnodostępnym profilu na portalu twitter.com i stronie internetowej www.misiewiczówka.pl publicznie reklamował wódkę Misiewiczówka i sprzedawał ją bez wymaganego zezwolenia”. Bartłomiej Misiewicz był szefem gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza i rzecznikiem MON, w 2016 został także powołany do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. (Ł)

RTD wyprzedza w USA mocne alkohole zycja Monopol Wódczany w Łodzi. Pokazuje ona 105 lat działalności łódzkiej wytwórni wódek. Zgromadzono: kieliszki, szklanki, butelki - niektóre nadal z zawartością, gadżety opatrzone zmieniającym się na przestrzeni lat logotypem Polmosu, fotografie dokumentujące produkcję i życie pracownicze. Wystawa jest bezpłatna i dostępna w godzinach od 12 do 18. (Ł)

Według danych IWSR Drinks Market Analysis wartość sprzedaży napojów alkoholowych typu readyto-drink w 2020 roku była wyższa od wartości sprzedaży mocnych alkoholi, a wszystko wskazuje na to, że już w tym roku przekroczy też wartość sprzedaży wina. Wartość sprzedaży klasycznych RTD wzrosła o 62,3%, a napojów hard seltzers o 130%. Hard seltzers to już 56,7% wartości rynku RTD. Szacuje się, ze w ciągu najbliższych pięciu lat

7


Wydarzenia napoje RTD stanowić będą ok. 1/4 rynku sprzedaży alkoholu w USA. Ani się obejrzymy, jak moda na hard seltzers zawita nad Wisłą. (Ł)

Spotkania z Irlandią W czerwcu Ambasada Irlandii i Irish Food Board zorganizowały cykl spotkań dla polskich przedsiębiorców i importerów z producentami alkoholi z Irlandii – przede wszystkim whiskey i ginu, ale także miodów pitnych i likierów. Wzięło w nich udział 19 irlandzkich firm, spotkania odbywały się online, uczestnicy otrzymywali pakiety próbek alkoholi, była to wyjątkowa okazja porozmawiania bezpośrednio z producentem. Odbyły się łącznie 103 sesje online z udziałem 58 firm. Irish Food Board powstała decyzją irlandzkiego parlamentu w 1994 roku. Od 2017 roku ma swoje biuro handlowe w Polsce. Uczestnicy spotkań to: Blacks of Kinsale, Blackwater Distillery, Boann Distillery, Cape Clear Island Distillery, Clonakilty Distillery, Dingle Distillery, Hyde Irish Whiskey, J.J. Corry Irish Whiskey, Kinahan’s Irish Whiskey, Kinsale Mead Co., Listoke Distillery, Origin Spirits, The Powercourt Distillery, Seven Churches, Slabh Liag Distillers, The Shed Distillery, Tipperary Boutique Distillery, Wayward Irish Spirits, WD O’Connell Whiskey. Są to małe rodzinne firmy, które najczęściej rozpoczęły działalność już w XXI wieku, poszukujące partnerów handlowych w Polsce. Według statystyk, irlandzka whiskey należy od dekady do najszybciej rosnącej kategorii brown spirits. (Ł)

Laury dla polskich ginów Jonston Distillery otrzymało za Polish Dry Gin srebrny medal w kategorii „London Dry Gin” na międzynarodowym konkursie International Wine & Spirits Competition (IWSC) w 2021 roku, organizowanym w Londynie. IWSC to coroczny bardzo pres-

tiżowy konkurs prowadzony od 1969 roku, gdzie trafiają alkohole z ponad 90 krajów z całego świata. W kategorii London Dry Gin było ponad 350 zgłoszeń w tym roku, baz wątpienia, było z kim konkurować. Jonston Gin - Polish Dry Gin otrzymał 92 pkt (na 100 pkt możliwych) i srebrny medal. W uzasadnieniu czytamy: „Cudowne ziołowe nuty w nosie na-

8

dają natychmiast kuszącego charakteru. Ewoluuje w złożone, bogate cytrusowe odczucie w ustach, zmieszane z eleganckim jałowcem, całość osiąga przyzwoicie długi efekt”. Polish Dry Gin to pierwszy gin z Polski nagrodzony srebrnym medalem IWSC „Niesamowita historia! Jesteśmy przeszczęśliwi i zmotywowani. Będziemy jeszcze ciężej pracować. Mamy nadzieje ze nasz Polish Dry Gin będzie pierwszym wyborem ginu typu London Dry Gin. Wysoka jakość gwarantowana. W przyszłym roku walczymy o złoto” - napisała Katarzyna Janus, właścicielka destylarni. Co więcej, Hibiscus Infused Gin otrzymał brązowy medal w licznej i bardzo konkurencyjnej kategorii „Contemporary Gin” (tj. giny smakowe), do której zgłoszone było 500 ginów z całego świata! W uzasadnieniu czytamy „Aromaty cytrusowe wyczuwalne są na podniebieniu, łączą się ze smakami lukrecji, pieprzu i przypraw ziołowych i kwiatowych.” Polish Dry Gin otrzymał dodatkowo brązowy medal w kategorii „Gin & Tonic” IWSC 2021. Polish Dry Gin od Jonston Gin to pierwszy gin z Polski uhonorowany srebrnym medalem IWSC w kategorii London Dry Gin i pierwszy z Polski, który ma medal w kategorii „Gin & Tonic”. (N)

Grant’s w nowej odsłonie Grant's wprowadza do Polski nową odsłonę swojej 12-letniej whisky. Nowa butelka jest gładka, w czarnym kolorze ze złotymi akcentami - co ma reprezentować zbiór złotych medali Granta i ma charakterystyczny trójkątny wzór. Zmodyfikowano także recepturę, dodając finiszowanie w beczkach po sherry. „Od dawna jestem dumny z whisky, które razem tworzymy w Grant’s Girvan Distillery. Teraz poszliśmy o krok dalej w przypadku Grant’s 12YO, leżakując tę whisky przez co najmniej 12 lat i używając beczki po sherry jako trzeciej beczki, która pozwala zrównoważyć wanilię i słodycz”. (N)

Palikot wysyła wódkę w kosmos Janusza Palikot i Kuba Wojewódzki zaprezentowali wódkę z suszem konopnym. Wódka wyBUHowa to nowy produkt BUH Distillery, od 30 czerwca dostępna w sieci sklepów Żabka oraz w sklepie online Browaru Tenczynek, będzie też sprzedawana w re-


Wydarzenia stauracjach i pubach. Moc – 43%, cena 65-80 zł za 0,5 l. Powstała przez połączenie rektyfikatu zbożowego z okowitą z piwa BUH z Browaru Tenczynek. Prezentacja nowej wódki odbyła się 30 czerwca w warszawskim Cosmos Museum, z udziałem jedynego dotąd Polaka, który odbył podróż w kosmos, gen. Mirosława Hermaszewskiego. BUH Distillery zleciło brytyjskiej firmie Send Into Space wysyłkę 100 butelek wódki w kosmos. Wydarzenie ma być transmitowane online. (Ł)

Moët Hennessy łączy siły Campari Moët Hennessy kupiło 50% udziałów w spółce Tannico, należącej do Campari. Tannico to platforma sprzedaży win i mocnych alkoholi online o przychodach w 2020 roku na poziomie 70 mln euro. Moët Hennessy zapłaciło za udziały 25,6 mln euro, a celem jest wspólne stworzenie największej europejskiej firmy działającej w segmencie sprzedaży alkoholi przez internet. (Ł)

Szkocka destylarnia w Chinach

Firma Mengtai z Ordos w Mongolii Wewnętrznej, w Chinach, zamówiła w Szkocji kompletną destylarnią whisky – od kadzi zaciernej, fermentatorów, alembików, przez systemy sterujące, rury, zawory, z podłogą włącznie. Za montaż odpowiada Valentine International, za sprzęt produkcyjny Forsyths, a wartość kontraktu to 3 mln funtów – 35 ton cargo. Destylarnia ma zostać uruchomiona w Chinach jeszcze w tym roku. Mengtai Group zatrudnia 4300 osób, działa m.in. w branżach węglowej i energetycznej. (Ł)

Loch Lomond z beczek wypalanych podczerwienią Loch Lomond wypuszcza nową whisky single grain pod marką Spearhead. Destylowana w aparatach Coffeya, leżakowana w beczkach po bourbonie, a finiszowana w opalonych podczerwienią dziewi-

czych beczkach z amerykańskiego dębu. Podczerwień sprawiła, że udało się lepiej skarmelizować drewno, wydobywając pożądane aromaty. To pierwsza szkocka whisky zrobiona w taki sposób, ale wcześniej podobne eksperymenty z sukcesem wprowadzano na rynki w USA i Irlandii. Whisky zabutelkowano z mocą 43%. Whisky będzie dostępna jeszcze latem. Polskim dystrybutorem Loch Lomond jest M&P. (Ł)

Ogólnopolski Festiwal Alkoholi Rzemieślniczych W dniach 12-15 sierpnia w Poznaniu, na Starym Rynku, odbędzie się Ogólnopolski Festiwal Alkoholi Rzemieślniczych, towarzyszący imprezie XV Ogólnopolski Festiwal Dobrego Smaku. Wśród wystawców są: Drake Distillery, Podole Wielkie, Manufaktura Cieleśnica, Wolf & Oak, Smarduch Family Distillery, Herbarius i Jonson Distillery. Podczas imprezy ogłoszone zostaną wyniki konkursu na najlepszy destylat festiwalu, planowane są codziennie degustacje komentowane i prezentacje wystawców. (Ł)

Powraca Yamazaki 25YO W cenie 2000 dolarów za butelkę i w zmienionej recepturze, powraca na rynek whisky Yamazaki 25YO. Jak podaje Suntory, leżakowała w beczkach z dębów: amerykańskiego, hiszpańskiego i japońskiego (mizunara). Za jej zestawienie odpowiada Shinji Fukuyo, dla którego inspiracją była specjalna edycja Yamazaki 1984. Butelkowana z mocą 43%. (Ł)

9


Wydarzenia

Polska premiera Glen Ord 38YO

25 maja odbyła się polska premiera whisky The Singleton of Glen Ord 38YO. Najstarsza oficjalna edycja z destylarni Glen Ord i jednocześnie najstarsza whisky w serii Diageo The Singleton. Osiem beczek, z których udało się zabutelkować 1689 butelek. Po dwunastu latach maturacji w beczkach po bourbonie whisky została ponownie przelana do beczek – też po bourbonie, po oloroso, pedro ximenez i z dziewiczego amerykańskiego dębu.

tion, 12YO, 15YO,18YO). Uczestniczący w wydarzeniu Piotr Kujawiak – trenerem Diageo Bar Academy – pokazał jak w prosty sposób przygotować koktajle na whisky The Singleton.

The Singleton of Glen Ord 38YO (49,6%)

Degustacja odbywała się w wersji Facebook Live. Spotkanie prowadzili Bartosz Ziembaczewski – prestige brand ambassador Diageo i Artur Brzychcy – założyciel Loży Dżentelmenów. Wprowadzeniem do edycji 38YO były cztery inne butelkowania z serii The Singleton, wszystkie z destylarni Dufftown (Malt Master’s Selec-

10

Zapach jest niezwykle intensywny i słodki, przywodzi na myśl koniak, brandy, tak dużo w nim rodzynek, octanów i cięższych nut dębowych. Są w zapachu: nektarynki, mandarynki, morele, gruszki i śliwki oraz tytoń, skóra. Są ostrzejsze nuty, które mogą kojarzyć się z bourbonem. W smaku – słodycz, wytrawność i sól. Słodycz słodu i powideł śliwkowych, wytrawność tytoniu, imbiru, skóry, sól i solony karmel. W finiszu – przyprawy korzenne, sadza, gorzka 96 herbata, masa soli, ziemistość, pieprz. Bardzo długi finisz, bardzo zapadająca w pamięć whisky. (ŁG)


Wydarzenia

3


Temat numeru

Największe marki

alkoholi świata „Drinks International” oraz „The Spirits Business” ogłosiły listę największych marek mocnych alkoholi na świecie za 2020 roku. To tradycyjnie lista „milionerów”, tych marek, których roczna sprzedaż przekroczyła wartość miliona dziewięciolitrowych skrzynek. Był to zły rok. W rankingu „Drinks International” na 155 prezentowanych marek zaledwie 50 wykazało wzrost. W rankingu „The Spirits Business” jest 150 marek, w tym 58 ze wzrostami, ale ten drugi ranking jest nie do końca miarodajny, gdyż umieszczono w nim także napoje fermentacyjne typu hard seltzer, które z branżą spirytusową często w ogóle nie mają nic wspólnego, a konkurują na półkach przede wszystkim z cydrem i piwem. Konsumpcja mocnych alkoholi w globalnym wymiarze spadła ilościowo o 8,7%, co oznacza ubytek z rynku ok. 1,8 miliarda litrów alkoholu! Największe spadki dotyczą rumu, brandy i whisky, której sprzedaż była mniejsza

aż o 380 milionów litrów. Po raz pierwszy od lat spadła sprzedaż ginu – wyraźnie odczuwalny brak barów koktajlowych w czasie lockdownu. Nieźle radziła sobie wód-

12

ka, a rosła meksykańskich trunków – tequili i mezcalu. Największymi wygranymi różnych obostrzeń związanych z covidem są producenci dużych marek regionalnych, przykładowo koreańskie Jinro, lider zestawienia, zwiększyło w 2020 roku sprzedaż aż o 81 mln l. Ogromny wzrost odnotował segment sprzedaż internetowej alkoholi, bo aż o 40% Ranking pokazuje, że wyraźnie umacniają się globalni gracze: Diageo (aż 32 marki w rankingu), Pernod Ricard (20 marek), Beam Suntory (11 marek). Roust, czyli w Polsce CEDC, ma w zestawieniu aż 8 marek, a Stock – 5. Największą światową marką niezmiennie jest koreańskie Jinro – lekkie soju, z roczną sprzedażą na poziomie 95,3 mln dziewięciolitrowych skrzynek. Mamy natomiast zmianę wicelidera, Ginebra San Miguel (gin z Filipin) zwiększyła sprzedaż o 8% do 31,2 mln skrzynek, wyprzedzając hinduską whisky McDowell’s No. 1, ze sprzedażą 25,7 mln skrzynek i spadkiem aż o 16%. Wciąż spada w rankingu inna hinduska whisky – Officer’s Choice. Do 2020 roku była na drugim miejscu w rankingu, rok temu spała na trzecia pozycję, a teraz jest dopiero na ósmym miejscu ze sprzedażą 20,8 mln skrzynek i spadkiem aż o 32%.

Spadła też sprzedaż innych wielkich hinduskich marek, za sprawą koronawirusa i ograniczeń w sprzedaży alkoholu w Indiach. Na czwartym

miejscu jest rum z Filipin, marka Tanduay, a na piątym – brandy z Filipin, Emperador. Na piątym miejscu jest pierwsza globalna marka – wódka Smirnoff, ze sprzedażą na poziomie 23 mln skrzynek i spadkiem o 10%, przy czym to był kolejny zły rok dla Smirnoff. W pierwszej dziesiątce rankingu „Drinks International” jest tylko jeszcze jedna ogólnoświatowa marka – na dziesiątym miejscu Bacardi ze sprzedażą 17,7 mln skrzynek i spadkiem o 1%. Bacardi wyprzedziło markę Johnnie Walker ze sprzedażą 14,1 mln skrzynek i spadkiem aż o 23%, a był to kolejny spadkowy rok. Przed Bacardi i Walkerem są: whisky: Imperial Blue, Officer’s Choice i Royal Stag z Indii. Miejsca w drugiej dziesiątce mają m.in. wspomniany Johnnie Walker oraz: Jack Daniel’s, Captain Morgan, Jim Beam, Żubrówka i Absolut. Żubrówka po raz pierwszy zameldowała się w drugiej dziesiątce światowego rankingu, na pozycji siedemnastej


Temat numeru ze sprzedażą 10 mln skrzynek i wzrostem o 3%. Żubrówka wyprzedza m.in. takie marki jak: Hennessy, Jameson czy Ballantine’s). Nieco inne dane i inną kolejność prezentuje magazyn „The Spirits Business”. U nich pierwsza dziesiątka to marki: 1. Jinro, 2. White Claw Hard Seltzer, 3. McDowell’s No.1 Whisky, 4. -196°C Strong

Zero, 5. Tanduay, 6. Smirnoff, 7. Imperial Blue, 8. Officer’s Choice Whisky, 9. Chum Churum, 10. Royal Stag. A zatem tylko jedna globalna marka – Smirnoff – w pierwszej dziesiątce. Nie odnotowali tak ważnych marek jak Ginebra San Miguel czy Emperador, za to umieścili w rankingu napoje fermentowane – White Claw (58,5

mln skrzynek) i -196°C Strong Zero (24,8 mln). „The Spirits Business” umieszcza w rankingu także napoje ready-to-drink, jak: New Mix, Jack Daniel’s & Cola, Jack Daniel’s Country Cocktail czy Campari Soda, co jeszcze można zrozumieć, bo powstają z udziałem destylatów, ale White Claw z destylacją nie ma w ogóle nic wspólnego.

Największe marki alkoholi według „Drinks International” Poz. 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45

Marka

Właściciel marki

kategoria

2016 2017 2018 2019 2020 %+/–

Jinro Hite-Jinro Soju 73,9 Ginebra San Miguel San Miguel Gin 19,8 McDowell’s No.1 Diageo/United Spirits Hinduska whisky 26,6 Tanduay LT Group Rum 16,6 Emperador Emperador Distillers Brandy 28 Smirnoff Diageo Wódka 25,5 Imperial Blue Pernod Ricard Hinduska whisky 18 Officer’s Choice Allied Blenders & Distillers Hinduska whisky 32,9 Royal Stag Pernod Ricard Hinduska whisky 18 Bacardi Bacardi Rum 17,2 Johnnie Walker Diageo Szkocka whisky 17,4 Jack Daniel’s Brown-Forman Amerykańska whiskey 12,4 Captain Morgan Diageo Rum 10,7 Pitú Engarrafamento Pitú Cachaça 10,9 Jim Beam Beam Suntory Amerykańska whiskey 8 Khortytsa Global Spirits Wódka 7,5 Żubrówka Roust Wódka 7,1 Haywards Fine Diageo/United Spirits Hinduska whisky 7,9 Absolut Pernod Ricard Wódka 11 Hlibny Dar Bayadera Group Wódka 6,9 8PM Radico Khaitan Whisky McDowell’s No.1 Diageo/United Spirits Rum 15,7 Celebration Crown Royal Diageo Kanadyjska whisky 6,8 Hennessy LVMH Cognac 6,5 Jameson Pernod Ricard Irlandzka whiskey 6,2 Baileys Diageo Likiery 6,4 Iichiko Sanwa Shurui Shochu 7,8 Jägermeister Mast-Jägermeister Bitters 7,1 Ballantine’s Pernod Ricard Szkocka whisky 6,7 Morosha Global Spirits Wódka 3,5 Gordon’s Diageo Gin 4,6 Blender’s Pride Pernod Ricard Hinduska whisky 6,2 Aperol Gruppo Campari Bitters 3,4 Bagpiper Diageo/United Spirits Hinduska whisky 7,2 Suntory Kakubin Beam Suntory Japońska whisky 4,4 Nemiroff Nemiroff Wódka 3,5 Fernet Branca Fratelli Branca Distillerie Bitters 5,1 Old Tavern Diageo/United Spirits Hinduska whisky 9,9 Malibu Pernod Ricard Likiery 3,6 Royal Challenge Diageo/United Spirits Hinduska whisky 4,7 Bombay Bacardi Gin 3,8 Soplica Roust Wódka 3,1 Ypióca Diageo Cachaça 4,8 Havana Club Pernod Ricard Rum 4,2 Tanqueray Diageo Gin 3

76,8 21,4 26,4 19,5 27,1 26 19 32 18,7 16,8 18,3 12,9 11,7 10,7 8,9 8,1 7,9 8,5 11,3 7,1 7,1 12,3

78,0 24,1 29 20,1 25,3 26 22,7 34 21,6 17,1 18,9 13,3 11,7 10,7 9,7 8,9 8,6 9,4 11,3 7,5 7,7 11,2

86,3 28,9 30,7 20,5 25,1 25,6 26,3 30,6 22 17,8 18,4 13,4 11,9 10,6 10,4 9,8 9,7 9,6 11,2 8 8,6 10,8

95,3 31,2 25,7 23,9 23,6 23 21,3 20,8 18,5 17,7 14,1 12,3 11,9 11,8 10,7 10,4 10 9,7 9,6 8,5 8,4 8,1

10% 8% -16% 17% -6% -10% -19% -32% -16% -1% -23% -8% 0% 11% 3% 6% 3% 1% -14% 6% -2% -25

7 7,1 6,9 6,9 7,5 7,2 6,9 3,8 5,1 6,4 4 5,8 4,7 4,4 5,3 7,1 3,7 4,5 4 3,5 5,1 4,4 3,5

7,3 7,3 7,5 7 7,2 7,5 7,4 3,6 6,5 7,3 4,9 5,6 5 4,7 4,8 6,2 3,7 5,6 4,3 3,9 4,7 4,6 4

7,9 8 8,1 7,4 7 8,5 7,7 6,2 6,7 7,6 5,8 6,1 5,2 4,3 4,6 5,3 3,9 5,5 4,7 4,2 4,5 4,6 4,5

8,1 7,9 7,7 7,1 7,1 7 7 7 6,7 6,6 5,4 5,3 5,1 5,1 4,5 4,5 4,4 4,3 4,3 4,3 4,2 4,1 4,1

3% -1% -5% -4% 1% -18% -9% 13% 0% -13% -7% -13% -2% 19% -2% -15% 13% -22% -9% 2% -7% -11% -9%

13


Temat numeru 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107

14

Ricard Belenkaya Russian Standard Old Admiral Grant’s Kanoka Magic Moments Vino Kulafu De Kuyper Black Nikka Clear William Lawson’s Derevenka Russian Value Chivas Regal Skyy Director’s Special Campari Patrón Arkhangelskaya Evan Williams Grey Goose Black & White Torys Sterling Reserve Premium Zoladkowa Gorzka De Luxe Talka Beefeater Ketel One Dreher Dewar’s Label 5 Seagram’s Gin Green Mark Pinnacle Royal Green Whisky Burnett’s Finlandia Maker’s Mark J&B Rémy Martin Kozatska Rada Yeni Raki White & Blue Żytniówka Barceló Bell’s White Horse Canadian Club Jack Daniel’s Tennessee Honey Martell Signature Seagram’s 7 Crown Lubelska Range Sir Edward’s Gorbatschow Don Julio Passport Bulleit Zoladkowa Gorzka Black Velvet Cîroc Tsar

Pernod Ricard Beluga Group Roust Radico Khaitan William Grant & Sons Asahi Breweries Radico Khaitan San Miguel De Kuyper Asahi Breweries Bacardi Saranskiy Distillers JSC Tatspirtprom Pernod Ricard Gruppo Campari Diageo/United Spirits Gruppo Campari Bacardi Beluga Group Heaven Hill Brands Bacardi Diageo Beam Suntory Allied Blenders & Distillers Stock Spirits Group

Anise Wódka Wódka Brandy Szkocka whisky Shochu Wódka Soju Likiery Japońska whisky Szkocka whisky Wódka Wódka Szkocka whisky Wódka Hinduska whisky Bitters Tequila Wódka Amerykańska whiskey Wódka Szkocka whisky Japońska whisky Hinduska whisky

4,6 3,7 3,3 4,5 3,4 2,9 3,6 2,7 3 0,8 4,1 4,3 4 5 3,3 2,5 0,1 2,3 4 1,8 1,7 -

4,6 3,4 3,4 3,1 4,5 3,3 3,7 3 3,5 3 3,1 1,5 3,7 4,2 3,8 4,1 3,4 2,6 0,3 2,4 3,5 2,4 2 -

4,7 3 3,5 3,1 4,6 3,4 4 3,2 3,5 3,2 3,3 1,8 3,8 4,5 3,7 4,2 3,3 2,5 0,8 2,6 3,6 2,7 2,3 1,2

4,3 3,5 3,6 3,8 4,2 3,4 4,2 3,2 3,5 3,4 3,3 2,3 4,1 4,4 3,6 4,2 3,4 2,8 1,6 2,8 3,6 2,8 2,6 2,8

4,1 3,9 3,7 3,7 3,6 3,6 3,5 3,4 3,3 3,3 3,3 3,3 3,3 3,2 3,2 3,1 3,1 3,1 3 3 2,9 2,9 2,9 2,8

-5% 11% 3% -3% -14% 6% -17% 6% -6% -3% 0% 43% -20% -27% -11% -26% -9% 11% 88% 7% -19% 4% 12% 0%

Wódka

2,6

2,6

2,5

2,7

2,8

4%

Roust Pernod Ricard Diageo/ Nolet Spirits Gruppo Campari Bacardi La Martiniquaise Pernod Ricard Roust Beam Suntory ADS Spirits Pvt Ltd Heaven Hill Brands Brown-Forman Beam Suntory Diageo Rémy Cointreau Bayadera Group Diageo Alcobrew Distilleries Roust Ron Barceló Diageo Diageo Beam Suntory Brown-Forman

Wódka Gin Wódka Brandy Szkocka whisky Szkocka whisky Gin Wódka Wódka Hinduska whisky Wódka Wódka Amerykańska whiskey Szkocka whisky Cognac Wódka Raki Hinduska whisky Wódka Rum Szkocka whisky Szkocka whisky Kanadyjska whisky Likiery

1,6 2,8 2,4 3,3 2,8 2,6 2,6 2,2 2,6 0,6 2,9 3 1,7 3,5 2 1,2 3,4 1,4 1,8 2 2,1 1,3 2 1,5

1,8 2,8 2,4 3,4 2,6 2,6 2,6 2,2 2,5 1,1 2,9 3 1,9 3,4 2,1 1,2 3,4 1,6 1,9 2,2 2,2 1,5 2 1,6

2,3 3,1 2,7 3,1 2,8 2,6 2,6 2,5 2,5 2,1 2,8 3 2,2 3,1 2,3 1,5 3 2,1 2,1 2,2 2,2 1,6 2 1,8

2,5 3,4 2,8 2,8 3 2,7 2,6 2,5 2,5 2,3 2,8 2,5 2,4 3 2,2 1,7 2,5 2,4 2,1 2,1 1,9 1,8 2 1,9

2,8 2,7 2,7 2,7 2,6 2,6 2,5 2,5 2,5 2,5 2,5 2,4 2,4 2,3 2,2 2,2 2,1 2,1 2,1 2,1 2,1 2,1 2 2

12% -21% -4% -4% -13% -4% -4% 0% 0% 6% -11% -4% 0% -23% 0% 29% -16% -13% 0% 0% 11% 17% 0% 5%

Pernod Ricard Diageo/United Spirits Diageo Stock Spirits Group La Martiniquaise Henkell & Söhnlein Diageo Pernod Ricard Diageo Stock Spirits Group Heaven Hill Brands Diageo Beluga Group

Cognac Hinduska whisky Amerykańska whiskey Likiery Szkocka whisky Wódka Tequila Szkocka whisky Amerykańska whiskey Likiery Kanadyjska whisky Wódka Wódka

2,1 1,8 2,9 1,3 1,5 1,4 0,9 1,7 1,3 1,3 2 2,4 2,4

2,2 2 2,9 1,5 1,6 1,4 1,3 1,7 1,5 1,4 2 2 2,2

2,6 2,3 2,7 1,5 1,6 1,6 1,5 1,7 1,6 1,3 1,9 2,1 1,9

2,6 2,3 1,9 1,9 1,8 1,7 1,7 1,7 1,7 1,5 1,9 1,8 1,8

1,9 1,9 1,9 1,9 1,8 1,8 1,8 1,8 1,8 1,8 1,8 1,7 1,7

-27% -17% 0% 0% 0% 6% 6% 6% 6% 20% -5% -6% -6%


Temat numeru 108 109 110 111 112

Wild Turkey Old Port Rum Kahlúa Poliakov Mistral

113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136

Hornitos Tundra Graf Ledoff Sauza Buchanan’s Wyborowa Stock Prestige Teacher’s Highland Cream Pervak Deep Eddy Tsarskaya/Imperial Courvoisier Bulbash 100 Pipers Clan Campbell El Jimador Choya Shustoff Bozkov Rum Glenfiddich Tullamore Dew The Glenlivet Eristoff Old Kenigsberg

137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150

Vat 69 McDowell’s No.1 Urozhay Topaz Ramazzotti Cointreau Chrisitan Brothers Casamigos Chrome Wódka Contessa Larios Hendrick’s Torres Brandy Svayak

151 152 153 154 155

Appleton Estate Woodford Reserve Kenya Cane Sailor Jerry 8PM Premium Black

Gruppo Campari Amrut Distilleries Pernod Ricard La Martiniquaise Compañía Pisquera de Chile S,A Beam Suntory JSC Tatspirtprom JSC Tatspirtprom Beam Suntory Diageo Pernod Ricard Stock Spirits Group Beam Suntory

Amerykańska whiskey Rum Likiery Wódka Pisco

1,5 1,7 1,5 1,5 1,3

1,5 1,3 1,6 1,5 1,4

1,6 1,3 1,6 1,5 1,4

1,6 1,8 1,6 1,5 1,4

1,7 1,6 1,6 1,6 1,6

6% -11% 0% 7% 14%

Tequila Wódka Wódka Tequila Szkocka whisky Wódka Wódka Szkocka whisky

1 1,4 2,9 1,7 1,7 0,9 1,6

1,1 1,6 2,9 1,7 1,6 1,4 1,5

1,3 1,1 1,5 2,7 1,7 1,7 1,4 1,3

1,3 1,3 1,6 2,2 1,8 1,8 1,7 1,5

1,6 1,6 1,6 1,5 1,5 1,5 1,5 1,5

23% 23% 0% -32% -17% -17% -12% 0%

Global Spirits Heaven Hill Brands Ladoga Group Beam Suntory Bulbash Zavod Pernod Ricard Pernod Ricard Brown-Forman Choya Umeshu Co Global Spirits Stock Spirits Group William Grant & Sons William Grant & Sons Pernod Ricard Bacardi Alliance 1892 Brandy Company Diageo Diageo/United Spirits Roust Roust Pernod Ricard Rémy Cointreau Heaven Hill Brands Diageo Diageo Radico Khaitan Beam Suntory William Grant & Sons Familia Torres JSC Minsk Grape Wines Factory Gruppo Campari Brown-Forman Diageo William Grant & Sons Radico Khaitan

Wódka Wódka Wódka Cognac Wódka Szkocka whisky Szkocka whisky Tequila Likiery Brandy Rum Szkocka whisky Irlandzka whiskey Szkocka whisky Wódka Brandy

1,2 1 1 1,3 1,5 1,4 1,6 1,1 1,2 0,5 1,1 1,2 1 1 1,7 1,3

1 1,2 1,2 1,3 1,7 1,4 1,6 1,2 1,2 0,6 1,1 1,3 1,2 1,1 1,6 1,3

1,2 1,3 1,3 1,4 1,7 1,5 1,5 1,3 1,2 0,8 1,3 1,4 1,3 1,2 1,6 1,3

1,4 1,4 1,5 1,4 1,3 1,6 1,4 1,4 1,2 1,2 1,6 1,5 1,4 1,3 1,6 1,3

1,5 1,5 1,4 1,4 1,4 1,3 1,3 1,3 1,3 1,3 1,2 1,2 1,2 1,2 1,1 1,1

7% 7% -7% 0% 8% -19% -7% -7% 8% 8% -25% -20% -14% -8% -31% -15%

Szkocka whisky Brandy Wódka Wódka Bitters Likiery Brandy Tequila Wódka Rum Gin Gin Brandy Wódka

1,2 3,6 0,2 1,2 1,1 1,1 1,2 0,9 1,2 1,1

1,5 1,7 0,8 1,2 1,2 1,1 0,1 0,6 1,8 1,4 1,1 1,3 1,2

1,3 1,4 0,9 0,9 1 1,2 1,1 0,4 0,7 1,5 1,5 1,3 1,3 1,3

1,3 1,3 1,2 1,2 1,1 1,2 1,1 0,6 1,2 1,4 1,5 1,4 1,3 1,3

1,1 1,1 1,1 1,1 1,1 1,1 1,1 1,1 1,1 1,1 1 1 1 1

-15% -15% -8% -8% 0% -8% 0% 83% -8% -21% -33% -29% -23% -23%

Rum Amerykańska whiskey Rum Rum Whisky

1,2 0,6 1,5 1 -

1,2 0,7 1,7 1 -

1,1 0,8 1,7 1 0,2

1,1 1 1,4 0,9 0,6

1 1 1 1 1

-9% 0% -29% 11% 67%

Polskie marki Poza Żubrówką w obu zestawieniach jest jeszcze kilka polskich marek. W rankingu „Drinks International” miejsce 42. (47. w rankingu „The Spirits Bussiness”) zajęła Soplica (CEDC) ze sprzedażą 4,3 mln skrzynek i wzrostem o 2% (wyprzedza m.in. marki: Havana Club, Grant’s, Chivas Regal

czy Campari). Na miejscu 70. (73. w rankingu „The Spirits Bussiness”) jest Żołądkowa Gorzka De Luxe (Stock) ze sprzedażą 2,8 mln skrzynek i wzrostem o 4% (wyprzedza m.in. marki: Beefeater, Dewar’s, Seagram’s czy Finlandia). Na 89. (91.) miejscu jest Żytniówka (CEDC) ze sprzedażą 2,1 mln skrzynek (poziom roku

poprzedniego). Na pozycji 98. (102.), jest marka Lubelska (Stock) – sprzedaż 1,9 mln skrzynek (poziom roku poprzedniego). Pozycję 104. (109.) zajęła Żołądkowa Gorzka (Stock), której sprzedano 1,8 mln skrzynek (wzrost o 20%). Na miejscu 118. (120.) znalazła się Wyborowa (Pernod Ricard) ze sprzedażą 1,5 mln

15


Temat numeru skrzynek i spadkiem aż o 17%. Tuż za Wyborową na miejscu 119. jest wódka Stock Prestige (Stock) ze sprzedażą 1,5 ml skrzynek

i spadkiem o 12%. Wódka Sobieski jest tylko w rankingu „The Spirits Bussiness” na miejscu 146. i sprzedażą 1,1 mln skrzynek

(spadek o 8%). Oba rankingi pominęły inną ważną polską markę – wódkę Krupnik (ok. 2,5 mln skrzynek).

Polskie marki w rankingach Pozycja „Drinks International”

Pozycja „The Spirits Bussiness”

17 42 70

20 47 73

91 98 104

86 102 109

118 119 -

120 119 146

Marka

Producent

Żubrówka CEDC Soplica CEDC Żołądkowa Stock Gorzka De Luxe Żytniówka CEDC Lubelska Stock Żołądkowa Stock Gorzka Wyborowa Pernod Ricard Stock Prestige Stock Sobieski United Baverages

2015 2016 2017 2018 2019 2020 %+/-

6,2 2,5 3,5

7,1 3,1 3,5

7,9 3,5 2,6

8,6 3,9 2,5

9,7 4,2 2,7

20,0 4,3 2,8

3% 2% 4%

1,6 1,3 1,4

1,8 1,3 1,5

1,9 1,5 1,4

2,1 1,5 1,3

2,1 1,9 1,5

2,1 1,9 1,8

0% 0% 20%

1,6 0,9 2,0

1,7 0,9 1,9

1,6 1,4 1,8

1,7 1,4 1,4

1,8 1,7 1,2

1,5 -17% 1,5 -12% 1,1 -8%

mach i sięgali częściej po trunki lokalne, stąd np. wśród marek, które w 2020 roku zanotowały największe wzrosty aż jedna trzecia stanowią rosyjskie i ukraińskie wódki, ale też regionalne trunki – zaczynając od tequili, przez: pisco, chachaça, spoju, lokalne rumy. Rynek premium, który rósł szybko w ostatnich latach nagle pogodzić się musi z wyraźnymi spadkami popytu. Właściciele destylarni whisky, rumu czy koniaku mogą jednak spać spokojnie, mniejsze ilości sprzedaży, to rosnące zapasy leżakującego alkoholu, a ceny brown spirits w 2020 roku wyraźnie rosły. ŁUKASZ GOŁĘBIEWSKI Trudny rok 2020 pokazał, że biznes alkoholowy nie może się opierać głównie na globalnym eksporcie z Europy i Stanów Zjednoczonych. Duże marki zaliczyły spadki, z powodu częściowej utraty kanału travel retail i zmniejszonej wymiany handlowej między Europą a USA i obu tych centrów gospodarczych z zresztą świata. Ucierpiały też marki popularne w barach, hotelach, restauracjach. Ludzie pili więcej w do-

16

Sprzedaż alkoholi wg kategorii (w miliardach 9-litrowych skrzynek)

Kategoria

2019

2020

%+/–

Wódka/gin Whisky Brandy i koniak Rum Likiery Tequila i mezcal Inne Razem

0,411 0,406 0,171 0,151 0,120 0,035 1,644 2,381

0,403 0,365 0,153 0,134 0,110 0,039 1,616 2,172

–2,2% –10,3% –10,4% –11,2% –8,0% 9,3% –1,7% –8,7% źródło: Euromonitor


Temat numeru

3


Masterclass

Gin z Wybrzeża Amalfy Malfy Gin Originale (41%) lokalny jałowiec, kora cynamonowa, kolendra, korzenie arcydzięgla i lukrecji oraz skórka cytrynowa, pomarańczowa i grapefruitowa, a bazowym alkoholem spirytus pszeniczny. Po destylacji gin poddawany jest filtracji na zimno i rozcieńczony lokalną górską wodą do 41%. W aromacie: dużo cytrusów, trochę dzięgla, sporo kolendry, lekko cynamon. W smaku sporo jałowca, dużo pomarańczy, słodkich cytryn. Finisz naj- 84,5 pierw ostry – jałowcowo-cytrynowy, potem wkracza przyjemna słodycz pomarańczy.

Malfy Gin con Limone (41%) Główny składnik (poza jałowcem) to skórka cytryny – 20% z Wybrzeża Amalfi i 80% cytryn z Sycylii. Aromat słodki, intensywny, jak w limoncello – cytryna, kandyzowana cytryna, skórka grejpfruta. Smak cytryny i kandyzowanej skórki cytryny, choć czuć też jałowiec i kolendrę. Finisz to posmak kan- 80 dyzowanej, zacukrzonej skórki cytryny, pomarańczy, grejpfruta, kolendry.

Malfy Gin con Arancia (41%)

12 lipca w salonie M&P Strzelecka odbyła się prezentacja kolekcji czterech aromatycznych włoskich ginów Malfy. Wybrzeże Amalfi słynie z upraw cytryn i produkcji likieru limoncello. Jest to odmiana cytryn zwana sfusato amalfitano, są one długie i co najmniej dwukrotnie większe od innych cytryn, z grubą i pomarszczoną skórką oraz słodkim i soczystym miąższem bez wielu pestek. Cytryny rosną w tarasowych ogrodach wzdłuż całego wybrzeża Amalfi od lutego do października. Gin ma oddawać aromaty, ale też styl życia Wybrzeża Amalfi, czyli okolice Neapolu. Powstaje w Torino Distillati u podnóża najwyższego szczytu Piemontu, Monte Viso. Destylarnia powstała w 1906 roku Założona przez Ferrero di Riccardo, który działał w branży win i wermutów. W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku Zakład został przejęty przez kanadyjską firmę Seagram. W 1992 roku Carlo Vergnano, ówczesny dyrektor techniczny i operacyjny w Seagram Italia, kupił fabrykę od Seagram w ramach operacji wykupu menedżerskiego. Mają dwa zakłady – Montalieri i Santena. Produkują m.in.: brandy, grappę, likiery. Destylacja odbywa się w miedzianych alembikach. Marka ginu Malfy zadebiutowała w 2016 roku, jej twórcą jest Elwyn Gladstone, znany także z serii wermutów Hotel Starlino. W 2019 roku markę przejął Pernod Ricard.

18

W tym ginie pierwsze skrzypce grają czerwone sycylijskie pomarańcze (tzw. blood orange, krwawe). Wraz z jagodami jałowca są one poddane 36-godzinnej maceracji, po czym po dodaniu skórki cytrynowej i pomarańczowej, kolendry oraz korzeni arcydzięgla i irysa i przedestylowane wykorzystując technikę destylacji próżniowej. W nosie rześki pomarańcze, mandarynki i kwasek pomarańczowy oraz kolendra. Smak 67,5 gorzki, albedo, gorzkie pomarańcze, grejpfrut, mięta. Finisz to gorzka czekolada z pomarańczą i miętą.

Malfy Gin Rosa (41%) Najważniejszy składnik to skórki dojrzewających w śródziemnomorskim słońcu różowych grapefruitów, pochodzących z cytrusowych gajów Sycylii. Wraz z innymi składnikami botanicznymi – jagodami jałowca, skórką cytrynową i pomarańczową, kolendrą oraz korzeniami arcydzięgla i irysa są one poddane 36-godzinnej maceracji i destylowane wykorzystując technikę destylacji próżniowej. Formułę uzupełnia niewielka ilość destylatu rabarbarowego. W aromacie: grejpfrut rozkładany na czynniki pierwsze: wnętrze owocu, albedo i skórka. Trunek czysto grejpfrutowy, rześki, brakuje jednak aromatu jałowca. W smaku wanilia, kakao, czekolada – skąd ta słodycz? Do tego pudrowość. Finisz 75,5 to waniliowy grejpfrut, jest też jałowiec i limonka, ale za słodko. (Ł)


nazwa rozdziału

3


Masterclass

Specjalna selekcja

Lhèraud 28 czerwca w salonie M&P Strzelecka odbyła się degustacja trzech specjalnych butelkowań koniaków z Petite Champagne, z piwnic Lhèraud. Petite Champagne to region obejmujący powierzchnię 66 tys. ha, z czego 15 tys. ha zajmują winnice. Dominują tu nasadzenie ugni blanc, ale są też colombard i folle blanche. Gleby są wapienne i piaskowe, gliniaste, z niewielką warstwą kredy. Płytkie, winorośl ma bardzo dużo dostępu do wody, teren jest zbyt żyzny na wysokiej klasy wina. Wpływ morskiego klimatu wyraźny. Koniaki z Petite Champagne są delikatniejsze, bardziej owocowe niż te z Grande Champagne. Często eau-devie z obu regionów są mieszane ze sobą, wówczas na etykiecie znajdziemy informację Fine Champagne. Aromaty owocowe i kwiatowe, w smaku bakalie. Zwykle dojrzewają wolniej by nabrać tanin i rancio niż koniaki z Grande Champagne. Rodzina Lheraud od pokoleń zajmuje się uprawą winorośli w regionie Charente, kroniki wskazują na 1680 rok, kiedy to plantację zaczął prowadzić Alexandre Lhèraud. Obecnie do firmy należy ok. 80 ha winnic w Petite Champagne: 70% to szczepy ugni blanc, 15% folle blanche i 15% colombard. Jednak destylacją koniaków zainteresowali się dopiero w latach 60. XX wieku, a pod własną marką trunek wprowadził na rynki w 1971 roku Guy Lhèraud. Dziś produkują nie tylko koniaki, także: likiery, Pineau des Charentes oraz armaniaki. W 1998 roku kupili firmę Baron G. Legrand w regionie Bas Armagnac wraz z zasobną piwnicą starych trunków. Zestawiają koniaki wyłącznie z własnych winogron, a część oferty stanowią koniaki rocznikowe. Wszystko jest robione ręcznie, proces destylacji nie jest sterowany komputerowo. Początkowo pani Anreé Lheraud własnoręcznie wykonywała i naklejała etykiety na ich koniaki. Za destylację odpowiadają Guy, Laurent i JeanCharles Lheraud, trzy pokolenia rodziny. Pierwsza destylacja odbywa się w kotłach o pojemności 1500 l, druga w 2500 l. Kupują nowe beczki ze stosunkowo młodego dębu, który ma ok. 40 lat. Trzy lata beczki spędzają na powietrzu zanim zostaną napełnione. Dystrybutorem marki w Polsce jest firma M&P.

Lhèraud VSOP M&P Sélectionne (40%) Koniak z winogron ugni blanc, wyłącznie z Petite Champagne, leżakowane przez minimum cztery lata w becz-

20

kach z limuzynowego dębu. Ta edycja różni się znacznie klasyczną wersją VSOP, beczki zostały wyselekcjonowane z rodzinnych zasobów Guya Lheraud dla M&P Pavlina. Aromat pełen bakalii, dużo rodzynek, figi, suszone morele, suszone skórki jabłek, ale też świeże czerwone jabłka. Nieco orzechów, tytoniu, popiołu. Czuć też octany. W smaku połączenie owocowej słodyczy śliwek z gorzkimi nutami czarnej herbaty, tytoniu. Jest gorzka nuta głogu, tłusta migdałów, do 81,5 tego skórzastość. Finisz rozgrzewający, korzenny, sporo migdałów, tytoń, imbir.

Lhèraud Vieux M&P Sélectionne (40%) Limitowana edycja koniaku Lheraud, wyselekcjonowana i zabutelkowana dla M&P, w 100% z winogron ugni blanc z Petit Champagne. Dojrzewał przez minimum 7 lat w beczkach z dębu z Limousin. Uwodzi słodkim zapachem gruszek, dojrzałych jabłek, czuć migdały, lekko cynamon, jaśmin i polne kwiaty. W ustach dużo migdałów i orzechów włoskich, dużo rodzynek i suszonych moreli, daktyle, skórzasta wytrawność. Finisz głęboki, cierpki – orzechy włos- 87 kie, tytoń, herbata, suszone śliwki, suszone morele.

Lhèraud Vieille Reserve M&P Sélectionne (40%) Koniak wyselekcjonowany dla M&P z eaude-vieu w wieku minimum 9 lat, leżakowanych w limuzynowym dębie. Winogrona wyłącznie ugni blanc z Petite Champagne. W aromacie: gruszki, jabłka, morele, cynamon, muszkat, pachnący przyprawami korzennymi lekki tytoń. Smak dostojny, delikatny, łączący słodycz gruszki i śliwki z goryczą głogu, a bardziej nawet tataraku. Jest też nutka trawy żubrowej, polne kwiaty. Lekki, przyjemny finisz, pełen słodkich gruszek i moreli, jest też nieco imbiru, nieco tytoniu, migdały, 89,5 orzechy włoskie, ale nuta przewodnia tego koniaku to zdecydowanie słodkie, soczyste gruszki. (ŁG)


nazwa rozdziału

3


Masterclass

Spotkanie z West Cork

26 lipca odbyła się degustacja czterech irlandzkich whiskey z West Cork Distillers. Firma rozpoczęła działalność w 2004 roku, założona przez trójkę przyjaciół. Ich pierwsza destylarnia powstała w małej wiosce rybackiej Union Hall. Zaczynali od aparatów Holstein, a pozostałe alembiki i aparat do redestylacji ginu zbudowali sami. Obecnie pierwsza destylacja odbywa się w potężnej miedzianej tubie, druga w dwóch połączonych stalowych aparatach kotłowych z zewnątrz obudowanych drewnem, a trzecia destylacja w Holsteinach. James Harnedy, który niemal od początku związany jest z firmą zbudował alembiki, a jego brat Patrick jest teraz master distillerem w West Cork. W listopadzie 2013 roku przenieśli się do miasta Skibbereen na Market Street, gdzie powstał spory zakład produkcji win i mocnych alkoholi. W grudniu 2016 roku przenieśli się do obecnego zakładu na przedmieściach Skibbereen. Ich whisky jest trzykrotnie destylowana – z irlandzkiego słodowanego i niesłodowanego jęczmienia oraz z pszenicy. Rocznie produkują 2 mln czystego alkoholu. Używają beczek po bourbonie, sherry, porto, rumie, koniaku, calvadosie i z nowego amerykańskiego dębu. Polskim wyłącznym dystrybutorem jest M&P.

West Cork Irish Stout Cask Matured (40%) Blended whiskey, która po początkowym dojrzewaniu w beczkach po bourbonie, była finiszowana w beczkach po piwie Black’s of Kinsale Stout. Zapach lekki, kwiatowy, landrynkowy, sporo też umami – grzyby, kombucha, herbata earl gray, cytryna, muszkatowe winogrona. W smaku też sporo umami, grzybów, jest słodka nuta słodowa i muszkatowa, jest trochę piwnej goryczki, są: cytryny, limonki, maliny. Finisz dość mineralny i wyraźnie 75,5 chmielowy oraz goryczkowy, bardzo przyjemny, lekki.

22

West Cork Irish IPA Cask Matured (40%) Blended whiskey, która po początkowym dojrzewaniu w beczkach pierwszego napełnienia po bourbonie, whisky była finiszowana w beczkach po piwie Black’s of Kinsale India Pale Ale. Bardzo przyjemny zapach grejpfruta, pomelo, melona, banana. W smaku też grejpfrut, limonka, pomelo, sporo słodyczy, kandyzowane skórki cytrusów. Bardzo wyraźnie czuć lekki chmiel IPA. Finisz 81 cytrusowy, delikatny, nieco goryczki, dużo cytrusów, kwiatowość, róże.

West Cork CS Blended (62%) Blended whiskey, single malt stanowi ok. 1/3. Początkowo malt i grain dojrzewały osobno w beczkach pierwszego napełnienia po bourbonie, a po zmieszaniu trafiły na sześć miesięcy do beczek, w których wcześniej leżakowała już irlandzka whiskey. Zapach tłusty, maślany, wanilia, budyń, lekko dym, popiół, polne suche zioła. W ustach czuć moc alkoholu, bardzo tłusta i maślana, zielone oliwki, siemię lniane, lekko nuta medyczna, lekko grzybowa. W finiszu sporo soli, wę- 59,5 dzone owoce, liście porzeczki, ale też mleczna wanilia.

West Cork SC 2450 M&P 2021 (56,5%) Whiskey single malt. Destylacja w 2017 roku, butelkowanie w 2021, beczka nr 2450 pierwszego napełnienia po bourbonie. Aromat sadzy, kawy, prażonego ziarna, ziół, jałowca. W ustach potężna, oleista, dość słodka – prażone ziarno, słód czekoladowy, winogrona. 80 Finisz dla odmiany nieco wytrawny, słonawy. (ŁG)


Masterclass

3


Masterclass

Chopin – wyjątkowe miejsce

24 maja odbyła się degustacja trunków z gorzelni Chopin w Krzesku. Spotkanie z nowej destylarni, która powstała w Krzesku przy dotychczasowej gorzelni, prowadzili Piotr i Wojciech Dorda. Rodzina Dorda jest właścicielem marki Chopin oraz zakładów produkcyjnych w Krzesku i Siedlcach. Doposażona w nowy sprzęt gorzelnia Piotr Dorda w Krzesku działa od 1896 roku, a w Siedlcach jest rozlewnia wódek, magazyny, linie do butelkowania. Flagowy produkt to wódki i okowity ziemniaczane, w tym z młodych odmian niskoskrobiowych ziemniaków. – To było jakieś piętnaście lat temu, Tadeusz Dorda oraz nasz mistrz destylacji Waldemar Durakiewicz jedli wspólnie w Krzesku obiad. Do mięsa podano młode ziemniaki. Zaczęli rozmawiać, czy dałoby się z nich zrobić wódkę. Najpierw były wątpliwości, że można, ale po co, skoro są niewydajne, ale postanowili spróbować. I efekt tej destylacji był zaskaWojciech Dorda kujący, tak narodził się nasz Młody Ziemniak – wspomina Wojciech Dorda. – Ziemniaki odmiany denar są selekcjonowane i płukane, trafiają do parnika ze skórką, bo w skórce – tak jak i w owocach – jest najwięcej aromatów. Fermentacja trwa 72 godziny, po niej uzyskujemy 8-9% alko-

24

holu. Następnie jest jednokrotna powolna destylacja w miedzianej kolumnie do mocy ok. 67%. Destylat nie jest filtrowany, leżakuje w zbiornikach 8-10 miesięcy – opowiada Piotr Dorda. Degustacje rozpoczęły dwa roczniki Młodego Ziemniaka – 2019 i 2020. Na każdej butelce tego trunku jest informacja o okresie zbiorów oraz charakterystyka pogody. – Okres wegetacyjny ziemniaka ma duże znaczenie dla smaku alkoholu – mówi Piotr Dorda. – Ziemniaki skupujemy od lokalnych rolników, ale mamy także własne zagony. Wywar po produkcji spirytusu znów trafia do rolnika, jako pasza dla zwierząt, a zatem mamy u nas w gorzelni zamknięty system zero waste – dodaje Wojciech Dorda. Jak dotąd na rynku ukazały się roczniki: 2009, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018, 2019 oraz tegoroczna premiera Młody Ziemniak 2020. Każdy rocznik inny w smaku i aromacie, klarowny, o mocy 40%. Od 2013 roku ukazują się limitowane edycje Młodego Ziemniaka z innych odmian niż denar, podstawowa edycja ma być jednak porównywalna rok do roku, dlatego powstaje zawsze z tej samej odmiany.

Młody Ziemniak 2019 (40%) Sadzenie: 4 kwietnia 2019, wykopki: 5 lipca 2019. Aromat surowego, zielonego ziemniaka, zielony ogórek, przypieczona skórka, miodowa słodycz, nuty kiszonkowe (kiszony seler), a jeszcze bardziej marynat (marynowana marchew, marynowany kalafior). W ustach delikatne, nieco słodkie, nieco ziemiste, nieco kwaśne, ale już znacznie mniej niż w zapachu. Jest tu topinambur, kalafior, ale i wyłuskane ziarna słonecznika, pietruszka, orzeszki ziemne. W finiszu tłusto, wciąż słonecznik, delikatna nuta dymna, więc prażony słonecznik, słodycz masła orzechowego, pestki dyni,


Masterclass olej rzepakowy, leciutko marynaty, biała rzodkiew, jakby marynowany słonecznik, 92,5 ziemniak z ogniska, ale też nuty rześkie – anyż i mięta.

Młody Ziemniak 2020 (40%) Sadzenie: 6 kwietnia 2020, wykopki: 23 lipca 2020. Tym razem mamy do czynienia z dymno-słodką edycją. W aromacie: toffi, śliwki, migdały, wypieczony w ognisku kartofel, sadza, zwęglona skórka, do tego dym bardziej palonych traw niż drewna, ziemistość. Z nut bardziej rześkich – zielony ogórek. Smak tłusty, oleisty, ziemniaki w oliwie z koperkiem, ale to są te przypalone ziemniaki z ogniska, ziemistość, orzech włoski, lubczyk. I słodko – miód, toffie, syrop jagodowy. Finisz też jest mocno wypieczony, przydymiony, wyraźnie warzywny, nie tylko 89 ziemniak, bo i seler, i pietruszka. Tui jednak także jest słodycz – wanilia i miód. Trzecim degustowanym produktem była wyjątkowa wódka, wyprodukowana z młodych ziemniaków zbieranych nietypowo w pełni lata 2016 roku, kiedy skórki były jeszcze delikatne, co pozwoliło uzyskać więcej słodyczy i ziemistość w aromacie. Przez dwa lata wódka leżakowała w pięćdziesięcioletnich dębowych kufach. Bardzo delikatna filtracja. Butelkowanie ręczne, pięknie konfekcjonowane w eleganckich flaszach i dedykowanych im futerałach. Jedna z najdroższych wódek na rynku.

Chopin Family Reserve (40%) Bardzo przyjemny aromat skórki pieczonego ziemniaka, ogniska, lekko wanilii, do tego nuty mineralne, ziemiste, warzywne, delikatnie też owocowe – papierówka, śliwka. Smak delikatny, słodki, ale to nie słodycz cukru, raczej skrobi, otulina śmietany, leciuteńka gorycz, jakby tataraku albo karczocha. Finisz mineralny, nawet metaliczny, słodycz 95 mleczna, ale także ziołowość oraz wyraźnie skrobia.

wanilii, mleczna czekolada, czekolada z rodzynkami, z orzechami i cytrusy. Na zmianę nuty słodkiego ziemniaka i zielonego ziemniaka, do tego: cynamon, mięta, pieprz, zioła (zwłaszcza rozmaryn), oliwki, ale też mięta, nuty octanowe. W smaku pieczony ziemniak i ziemistość. wilgotne drewno, fistaszki, orzechy brazylijskie, orzechy włoskie, nuta ziołowa, anyż, lukrecja, mięta, pieprz. W finiszu czekolada i orzech włoski, tytoń, chilli, pieprz, mięta, anyż, euka- 93,5 liptus, cynamon, zielona trawa, ale i ananas. Bardzo złożony.

Chopin Vintage Late Potato Barrel Aged 2014 (45,3%) Mieszane ziemniaki późnego zbiory, z których powstaje wódka Chopin, leżakowanie 3,5 roku, większy niż w przypadku Ariele 2013 udział beczek 400 litrowych. Zapach warzywny – skrobi, karotki, zielonego ogórka, zielonego ziemniaka, do tego: toffie, czekolada z orzechami, wanilia, śliwki plus zaskakująca, ale przyjemna, nuta kiszonkowa: chrzan, koper, pikle. Smak wyrazisty – kiszona kapusta, kiszony seler, chrzan, pieprz, wanilia, lukrecja, mleczna czekolada, poza tym: słodkie śliwki, miód, orzechy. W finiszu kiszona marchew i kimczi, ale też nuty bakaliowe: wanilia, kawa, orzechy, figa, miód, słodkie śliwki oraz wędzone śliwki, orzechy włoskie, orzechy laskowe, mar- 93 cepan, cynamon, mięta i anyż. Mocno zaakcentowana beczka. (ŁG)

Dwa ostatnie trunki to jednokrotna destylacja, a potem leżakowanie w beczkach z polskiego dębu – 250 i 400 l.

Chopin Vintage Young Potato Ariele 2013 (42,7%) Ziemniaki odmiany ariele, pięć lat leżakowania w beczkach pierwszego napełnienia. Lekki aromat

25


Masterclass

Warszawska Mikrogorzelnia

7 czerwca odbyła się degustacja wyrobów nowego producenta na polskim rynku – Mikrogorzelni z Warszawy. Zaprezentowano sześć produktów – wódkę żytnią, trzy giny oraz dwa ziołowe likiery we włoskim stylu – aperitivo i amaro. Spotkanie prowadził Jan Sieńczewski, prezes firmy i autor receptur oraz mistrz destylacji. Mikrogorzelnia została założona przez 12 przyjaciół połączonych jednym szalonym pomysłem – stworzyć własną wódkę oraz gin tylko i wyłącznie z polskich rodzimych botaników. Pracę nad pomysłem rozpoczęli w 2017 roku, spółka została założona w 2019 roku, odbiory lokalu produkcyjnego rozpoczęły się na początku 2020 roku, a premiera produktów odbyła się 11 czerwca 2021. „Mikrogorzelnia powstała z zamysłem tworzenia nowoczesnych alkoholi przy wykorzystaniu polskich składników. Wierzymy, że dzięki działaniu w skali mikro jesteśmy w stanie dochować wysokiej jakości. Szczególnie, że stawiamy na pracę własnych rąk: całość produkcji odbywa się lokalnie w naszym zakładzie w Warszawie. Jesteśmy najmniejszą tego typu manufakturą w Polsce i jedyną w Warszawie” – tak firma charakteryzuje swoją misję. Oprócz produktów, które będą dostępne w stałej ofercie, czyli wódki i ginu z polskich botaników, regularnie wprowadzane będą krótkie serie sezonowe i tematyczne, głównie z wykorzystaniem polskich składników, chociaż nie tylko.

limonka, słodki grejpfrut, ziemistość. Finisz również konopny, chmielowy, tłusty, nieco 92,5 mleczny, ziemistość, zioła, dużo pieprzu. Bardzo oryginalna wódka.

Mikrogorzelnia Gin z Polskich Botaników (40%) Wykorzystane botaniki: jałowiec, chmiel, korzeń arcydzięgla, korzeń łopianu, piołun, nostrzyk żółty, kora wierzby, pędy sosny, kwiat tarniny, kwiat czarnego bzu, rumianek. Aromat bardzo delikatny – cytrusy, trawa cytrynowa, bergamotka, kwiatowa pudrowość, irys, chmiel, nostrzyk, goryczka. W ustach dużo aptecznych nut nostrzyka, rumianek, piołun, siano, nuty chmielowe. W finiszu czujemy: 92 rumianek, tymianek, polne kwiaty, polne zioła, trawę żubrową i pieprzność.

Mikrogorzelnia Gin Letni v 1 (40%) Wykorzystane botaniki: jałowiec, bazylia, ogórek, kwiat mniszka, arcydzięgiel, stokrotka i rumianek. Zapach lekki, kwiatowy, lawendy, mandarynki, słodkiej marchewki, słodkiej pietruszki, słodkiego imbiru, rześkie nuty ogórka, bazylia, zielone ziarno. Smak zaskakująco słodki i ziołowy – marchewka, imbir, jałowiec, poza tym rześko – melon, ogórek zielony banan. Finisz dla odmiany 86,5 ostry – pieprz, kardamon i jałowiec oraz jakaś warzywna słodycz, jakby rabarbaru.

Mikrogorzelnia Wódka Czysta Żytnia (40%) Spirytus żytni z rektyfikacji w Toruniu, własne zestawianie w Warszawie. Aromat ziemisty i trawiasty, oleisty, jak czarne oliwki, a nawet czarny chleb z oliwkami, olej lniany. Do tego dużo przyjemnej słodyczy i cytrusy – cytryna, grejpfrut. Smak równie słodki i oleisty, równie smaczny, śródziemnomorski, tłusty, nuta konopna, siemię lniane, słodka

26

Mikrogorzelnia Gin Letni v 2 (40%) Wykorzystane botaniki: jałowiec, koperek, ogórek, kwiat mniszka, arcydzięgiel, stokrotka i rumianek. Zapach lekki, kwiatowy, ziołowy, owocowy, pestkowy – kolendra, pietruszka, koper, mniszek lekarski, dzięgiel, cytrusy. Smak dość ostry – nagietkowy, jałowiec, pieprz, dużo kopru, ogórek, ale też 87,5 marchew. Ziołowy finisz, koperek, polne zioła, nagietek, pieprzność, pietruszka i jałowiec.


Masterclass Mikrogorzelnia Aperitivo (25%) Wykorzystane botaniki: goryczka, piołun, korzeń arcydzięgla, korzeń mniszka, kwiat czarnego bzu, kwiat wrzosu, pigwa, rabarbar, jabłko. Klasyczny pomarańczowo-czerwony kolor. Aromat: karczocha, rabarbaru, żurawiny, jarzębiny, rokitnika, goryczki, piołunu, pomarańczy. W smaku gorzkie nuty – piołunu, goryczki, chmielu, słodkie owocowe, jak mandarynka i nektarynka, bardziej kwaśne jak żurawina i rabarbar, bardzo gorzkie jabłka. Finisz gorzki, ziołowo-wa- 93 rzywno-owocowy, dużo rabarbaru, piołun, karczoch, chinina.

Mikrogorzelnia Amaro (40%) Wykorzystane botaniki: orzechy włoskie, piołun, arcydzięgiel, goryczka, jałowiec, mięta, rumianek, szałwia, kwiat mniszka, kora wierzby, pączek sosny, skórka z jabłka, szyszki chmielu. Zapach bardzo leśny, żywiczny, zielone igły, zielone szyszki, żywica, jałowiec, syrop tussipect, tuja, mięta. Smak apteczny, leśny, a jednocześnie cytrynowy, jak chmiel IPA, gorycz piołunu, tataraku, głogu, masa zielonych szy- 92,5 szek, tuja, żywica, jałowiec. Finisz długi, gorzki, leśny, jałowcowy, tatarak i jarzębina, żywica. (ŁG)

3


Masterclass

Smarduch Family Distillery

19 lipca odbyła się degustacja online wyrobów rzemieślniczej destylarni rodziny Smarduch. Producent nalewek z Grodkowa w województwie opolskim. Nalewki komponuje właściciel, Stanisław Smarduch, od lat 90. XX wieku według starych rodzinnych receptur. Dojrzewają w beczkach lub szklanych gąsiorach. Owoce zbierane w pełni dojrzałe w słoneczne dni, poddawane są maceracji z najlepszymi rodzajami spirytusu. Smak nalewek wzbogacony jest naturalnymi przyprawami, uzyskanymi z maceracji owoców świeżych, suszonych oraz przypraw korzennych. Od 2020 roku w Grodkowie działa rodzinna destylarnia – Smarduch Family Distillery, którą kieruje Stanisław Smarduch Junior. Zainstalowano aparat ze zbiornikiem na 350 l, wykonany w Polsce w Brzegu w zakładzie Koma. Obok powstała niewielka leżakowania destylatów. W oferta cały czas jest rozwijana, Stanisław Junior udoskonala receptury nalewek ojca oraz wprowadza wódki, okowity, gin i nowoczesne likiery.

Smarduch Gin Awiator (40%) Wykorzystane botaniki to: jałowiec, gałka muszkatołowa, cynamon, kolendra, cytryna, pomarańcz, grapefruit, hibiskus, kwiat bzu, herbata oraz kilka innych botaników. Aromat lekki, cytrusowy i herbaciany – earl gray, bergamotka, limonka, pomarańcza, lekko ziemisty. Smak słodkich cytrusów, pomarańczy, mineralny, 90 kwiatowość – bez. Finisz rześki, jałowcowy, cierpka herbata, mięta, przyjemna pomarańczowość.

Smarduch Wódka Żytnia Ogórkowa (40%) Ogórki zielone były macerowane w alkoholu, a następnie przedestylowane. Uzyskany destylat następ-

28

nie został połączony z wódką bio organic, jak pisze producent: „w proporcjach, które zapewniają najlepsze walory smakowe i balans między lekkością a wyraźnym ogórkowym posmakiem”. Zapach mizerii (ze śmietanką). 88,5 Smak lekki, ogórkowy, delikatnie słony. Jeszcze więcej soli w finiszu, mizeria z solą.

Smarduch Wódka Żytnia Malinowa (41%) Wódka żytnia bio organic połączona z przedestylowaną nalewką z malin. „Kiedyś zrobiliśmy to całkiem przypadkowo po tym jak nalewka malinowa zagotowała nam się w garze maceracyjnym. Normalnie utrzymujemy tam temperaturę 25C ale tym razem zepsuł się nam termostat. Nie zostało nam nic jak przedestylować to co z nalewki zostało. Tak dowiedzieliśmy się jak dobrze może smakować taki destylat” – opowiada Stanisław Smarduch. Pyszny, słodki, czysty aromat owoców, czuć pesteczki. Przyjemny malinowy smak, z tłustą zbożową nutką. Długi, malinowy finisz, z pieprzną nutką, rozgrzewający. 90,5 Świetne połączenie cech owocu – słodyczy i cierpkości.

Smarduch Okowita Jabłkowa Starzona w beczce po nalewce pigwowej CS (55%) Okowita z polskich jabłek została zalana do beczki akacjowej, w której wcześniej starzona była nalewka pigwowa przez rok. Wersja Cask Strength wyciągnięta z beczki w trakcie starzenia specjalnie na degustację. Trunek dostępny będzie za parę miesięcy w zależności od tego jak będzie przebiegać dal-


Masterclass sza maturacja. Aromat przede wszystkim pigwy, potem jabłek, potem drewna, umami – w kierunku soji, orzechy włoskie, rodzynki. Smak lekki, przyjemny, dużo pigwy, jabłko, śliwka, winogrona, zielone orzechy włoskie. Finisz wytraw- 77,5 ny, długi, nieco cytrusowy, dużo pigwy, pieczone jabłka.

Nalewka Kresowa Cztery Pory Roku Wiosenna (28%) Nalewka wiosenna nastawiana jest z rabarbaru, następnie zestawiana z nalewką truskawkową w odpowiednich proporcjach. Nalewka inspirowana kompotami z dzieciństwa. Ciemne, gęste. Aromat słodki, ciężki, słodki, powidłowy. W smaku też powidłowe, choć nie bardzo słodkie, wyraźnie rabarbar, truskawka, ale i wyczuwalna wędzona śliwka. 83 Finisz cierpko-słodki, bardziej malina niż truskawka, powidła rabarbarowe.

Nalewka Kresowa Cztery Pory Roku Letnia (29%) Nastawiana z malin, następnie dodawany jest macerat z mięty, a na koniec sok z limonki. „Chcieliśmy stworzyć nalewkę lekką i orzeźwiającą która będzie

idealnie pasowała do deserów” – mówi Stanisław Smarduch. Malina i limonka oraz mięta, w aromacie dużo słodkiej maliny, mięty pieprzowej, ale i limonki, nieco orzechów, ziół. W smaku jest dużo maliny, dużo mięty, harmonijne połączenie słodyczy i kwasowości. W finiszu cytryna, 86 kandyzowana skórka grejpfruta, syrop malinowy.

Duch Kniei (33%) Flagowa nalewka, również najbardziej utytułowana. Tworzona na bazie nalewki z orzechów zielonych oraz ziół i przypraw korzennych – łącznie 33 składniki, długa maceracja. „Receptury niestety nie możemy bardziej przybliżyć ponieważ jest to tajemnica naszej rodziny” – mówi Stanisław Smarduch. W aromacie: mięta, werbena, pokrzywa, szałwia, tuja, leciutko anyż, tarnina, orzech, aromaty herbaty, wiśni, liści wiśni, jagód. W smaku słodko-cierpkie, orzech włoski, wiśnie, herbata, jagody. Cierpki, długi her- 92,5 baciany finisz, orzechy, wiśnie, nuty ziół, lekko anyżu. (ŁG)

3


Alkohole i prawo

Państwowy Monopol (nie tylko) Logistyczny

5 maja w Ministerstwie Aktywów Państwowych podpisany został list intencyjny umożliwiający, w niedalekiej przyszłości, zmonopolizowanie przez Skarb Państwa polskiego rynku transportowego. Przedstawiona jesienią 2020 roku koncepcja, zakłada utworzenie monopolu pod nazwą Polski Cyfrowy Operator Logistyczny. Zadaniem tego podmiotu ma być, w pierwszej kolejności, świadczenie usług na rzecz spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa. Poza organizacją transportu ambicje sięgają dalej. Katalog oferty ma obejmować także usługi wspomagające transport tj.: ubezpieczenia, finansowanie, kredytowanie, faktoring, leasing, paliwa i ga-

30

stronomię. Wsparcie w realizacji ambitnych planów ma zapewnić Krajowa Administracja Skarbowa, Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Giełda Papierów Wartościowych. Konsolidacja rynku ma być odpowiedzią na ekspansję zagranicznych podmiotów, które to według pomysłodawców wykorzystują polskie firmy transportowe, jednocześnie transferując zyski poza Polskę. O jak dużych pieniądzach mówimy? Otóż według szacunków, wartość polskiego rynku logistycznego sięga 120 mld rocznie co odpowiada około 6% PKB. Część tych pieniędzy pochodzi od spółek będących w portfolio Ministra Aktywów Państwowych. W pierwszym etapie do współpracy zostały wytypowane grupy kapitałowe: PKP, Polska Grupa Lotnicza, Lotos, Azoty, KGHM, JSW, Gas Trading, Enea, Polska Grupa Zbrojeniowa, Exalo Drilling, a także Totalizator Sportowy, Polski Holding Nieruchomości, Polski Holding Hotelowy, Bank Pekao, PKO Bank Polski, PZU, GPW oraz Poczta Polska. Z uwagi na obecność reprezentacji transportu kolejowego oraz lotniczego projekt nie ogranicza się wyłącznie do transportu samochodowego. Czy pomysł ma szansę realizacji? Należy przyjąć, że protektorat polityczny jest zapewniony. W uzasadnieniu bowiem czytamy, że projekt przyczyni się do ochrony przede wszystkim rozdrobnionego sektora przewozów samochodowych. Według danych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego na koniec 2020 roku w transporcie międzynarodowym, największą grupę stanowią przewoźnicy posiadający od 2 do 4 oraz od 5 do 10 pojazdów. W ich rękach było 95436 samochodów, co stanowi blisko 40% całości. W transporcie krajowym należy wyciągać identycz-


Alkohole i prawo

13


Alkohole i prawo ne wnioski. Liczba ogólnych zarejestrowanych w 2020 roku samochodów ciężarowych wynosiła około 3 mln. Przypuszczam, że w tym przypadku dominują przedsięwzięcia rodzinne, w których liczba samochodów ciężarowych nie przekracza trzech sztuk. Według założeń, tworzony monopol ma uchronić polską gałąź transportową przed: ekspansją zagranicznych podmiotów, zabezpieczyć płatności oraz terminy ich realizacji, zabezpieczyć przed przejęciem przez zagranicznych pośredników, a także ułatwić dostęp do zleceń spółek Skarbu Państwa. Z uwagi na niezbyt dobrze kojarzącą się w minionych czasach efektywność oraz jakość państwowego transportu, projekt nazwano – Program Synergia. Aby wzmocnić przekaz oraz uzasadnić zaangażowanie innych resortów, do celów projektu dodano także: uszczelnienie systemu VAT, ograniczenie nielegalnego rynku paliwa, możliwość wprowadzenia monitoringu przewozu odpadów, zapewnienia bezpieczeństwa danych oraz ochronę kluczowej dla polskiej gospodarki branży. Know-how oraz pomysł na cyfryzację rejestracji przewozów ma zapewnić Giełda Papierów Wartościowych, a także prywatna spółka prowadząca znaną giełdę ładunków Trans.EU Group. Mamy zatem już istotne elementy projektu. Wolę polityczną, pierwszych uczestników, cel oraz zarys narzędzi. Po podpisaniu listu intencyjnego dowiedzieliśmy się, że Krajowa Administracja Skarbowa w ramach digitalizacji usług przewiduje wprowadzenie obowiązku elektronicznego rejestrowania listów przewozowych, zarówno międzynarodowych jak i krajowych. Docelowo KAS zamierza także nadzorować płatności poprzez konieczność wystawiania e-faktur. Czy projekt ma szansę skutecznego wdrożenia? Uważam, że tak. KAS od dłuższego czasu doskonali platformę PUECS. Służy ona do kontroli obrotu towarowego z państwami trzecimi, obrotu wyrobami akcyzowymi oraz mapą powiązań, czyli rejestrem pełnomocnictw. Od 2017 roku przyjmuje zgłoszenia o przewozie towarów „wrażliwych”, przede wszystkim towarów akcyzowych, tzw. system SENT, a od czerwca br. zawiera także rejestr podmiotów akcyzowych. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby listę towarową rozszerzyć o przewóz odpadów. Rejestracja transakcji oraz rozliczeń zostanie powierzona spółce kontrolowanej przez Skarb Państwa – Giełdzie Papierów Wartościowych. Nie mamy wątpliwości, że dysponuje ona odpowiednimi narzędziami obsługującymi miliony transakcji dziennie. Według zapowiedzi prezesa GPW, w ramach Polskiego Cyfrowego Operatora Logistycznego, giełda będzie miała dostęp do transportu kołowego, kolejowego oraz lotniczego. Docelowo projekt ma być dedykowany dla całego rynku TSL. Nie dziwi zatem fakt włączenia w projekt pań-

32

stwowych banków, ubezpieczyciela oraz operatora pocztowego. Nie należy martwić się o finansowanie przedsięwzięcia. Poza spółkami giełdowymi, wsparcie finansowe pochodzić będzie od Totalizatora Sportowego, a jeżeli PCOL uzyska formę organizacyjną, jako spółka akcyjna, zapewnimy je my sami – drobni inwestorzy oraz podatnicy. Dlaczego zatem nagłówek „Polski Monopol (nie tylko) Logistyczny”? Proszę o zwrócenie uwagi na równolegle wdrażany pomysł przejęcia przez Krajową Administrację Skarbową zadań związanych z nadzorem i kontrolą procesu leżakowania alkoholi. Na dzień dzisiejszy zadania te wykonują Inspektorzy Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Nie posiadają oni jednak uprawnień związanych ze ściganiem przestępstw, jakie ma KAS. Należy zatem spodziewać się innego niż dotychczas podejścia. Najwyższy poziom kontroli oraz ścigania ewentualnych nadużyć mają zapewnić służby umundurowane, które w przypadku podejrzenia naruszeń w specjalistycznych obszarach, jak na przykład jakość handlowa, powiadamiać będą dedykowanych do danych dziedzin urzędników. Czy zauważam jakiekolwiek zagrożenie? Niestety, tak. W pierwszej kolejności dla swobody gospodarczej polegającej na wyborze partnera biznesowego. W kolejnej, w obszarze dalszego zbiurokratyzowania logistyki wyrobów akcyzowych, w tym także alkoholi. Kryteria dostępu do przewozu wyrobów akcyzowych, albo innych uznanych przez Skarb Państwa jako wrażliwych, mogą się okazać nie do spełnienia przez szereg potencjalnie zainteresowanych podmiotów, a także tych obecnie już wykonujących przewozy. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, Polski Cyfrowy Operator Logistyczny ma przejąć wszystkie gałęzie oraz rodzaje transportu (drobnica, całopojazdowe, kontenerowe, wagonowe). Ma także rozszerzać kolejno działalność, zaczynając od spedycji i przewozu towarów, dystrybucji, zarządzania frachtami poprzez logistykę magazynową, czy usługi celne. Ambicje sięgają zatem bardzo daleko, co wpisuje się dokładnie w obecną doktrynę polityczną. Według zapowiedzi nowa organizacja ma być gotowa do świadczenia usług już za rok. Należy jednak pamiętać, że ponad 30 lat temu zbankrutował system organizacji gospodarki centralnie planowanej i zarządzanej przez resorty państwowe. Złe zarządzanie, nieefektywność ekonomiczna, fatalna jakość, powszechne marnotrawienie majątku oraz sprzętu dawno już za nami. Należy wyrażać nadzieję, że przepisami prawa nie będziemy zmuszeni do przypomnienia sobie słusznie minionych już czasów. REMIGIUSZ ZDROJKOWSKI


nazwa rozdziału

3


Rozmowa numeru

Cała prawda w środku Mówią Radosław Froń i Bartosz Wilczyński, właściciele marki Destyl

fot. zbiory destylarni

- Miłośników polskiego kraftu zelektryzowała w lipcu informacja – Destylat z koziej serwatki! Mówcie proszę, jak powstał i... jak smakuje? - Interesują nas wyłącznie projekty, które mają coś w sobie, są niepowtarzalne i nowatorskie. Takie, które wnoszą coś nowego w rozwój rynku lub nas samych, które stanowią dla

34

nas intelektualne i technologiczne wyzwanie. Ciężko znaleźć coś co sprawiłoby więcej kłopotów w fermentacji niż produkty mleczne (choć aktywnie szukamy nowych celów). Te ostatnie, jak choćby kozia serwatka, zawierają bardzo niewielkie ilości cukrów, które w znakomitej większość nie są bezpośrednio fermentowalne. Pozytywny i zgodny z oczekiwaniami

efekt destylacji, to miesiące prac koncepcyjnych, rozmów z technologami i naukowcami. Jak smakuje destylat z koziej serwatki eko? Jak można się spodziewać… radykalnie. To złożony aromatycznie i smakowo produkt, który stanowi spory dysonans poznawczy. Coś dla wytrawnych koneserów o mocnych nerwach. - Ponieważ Destyl to wy, więc bardzo proszę opowiedzcie o sobie i waszych innych niż Destyl aktywnościach. - Radek jest prawnikiem specjalizującym się w problemach prawnych rynku napojów alkoholowych, nie stroni jednak od wyzwań sensorycznych i technologicznych. Jest aktywnym wykładowcą akademickim (Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Podkarpacka Akademia Wina w Jaśle), dziennikarzem i sędzią winiarskim. Szerszej publice znany jest przede wszystkim jako autor bloga paragrafwkieliszku.pl oraz serwisu prawoalkoholowe.pl. Związany był dotąd z szeregiem aktywności w branży winiarskiej i piwnej. Jest m.in. współzałożycielem i członkiem rady Fundacji na Rzecz Rozwoju i Promocji Winiarstwa Galicja Vitis, oraz współwłaścicielem krakowskiego browaru rzemieślniczego Browar Dwie Wieże. Bartosz jest Promotorem Kulinarnym. Współpracuje z najlepszymi, krakowskimi szefami kuchni. Wyszukuje i poleca najlepsze lokalne produkty, promuje zapomniane i trady-


Rozmowa numeru cyjne receptury. Jest również sędzią winiarskim i serowarskim, przewodniczący jury ogólnopolskiego Konkursu na Najlepszy Ser na Wielkim SERwowaniu we Wrocławiu. Jego specjalizacją konsultingową jest marketing, budowa marki i enoturystyka – stąd aktywnie szkoli i doradza polskim winiarzom i serowarom farmerskim. Jest wykładowcą Podkarpackiej Akademii Wina. Tworzy również strategie marketingowe i strategie rozwoju turystyki dla miast, regionów, szlaków kulinarnych. Jako, że oprócz wykształcenia ekonomicznego jest również dyplomowanym aktorem, prowadzi z przyjemnością degustacje komentowane, konferencje branżowe, warsztaty kulinarne i wizyty winiarsko-kulinarne. Znany jest również mediowo – współtworzy z Mają Dutkiewicz i zespołem pierwszy w Polsce podcast winiarsko-kulinarny – Radio Kulinarne. - Od lat jesteście blisko branży alkoholowej, zarówno piwowarów, winiarzy, producentów cydrów, jak i okowit. Mam wrażenie, że Destyl to dziecko waszych wcześniejszych kontaktów i obserwacji. W jakimś sensie w każdym nowym produkcie łączycie wielu różnych pasjonatów, którzy bez was być może nigdy by się nie poznali. Tak chociażby jest w przypadku waszych destylatów z wytłoczyn, z jednej strony Agnieszka Rousseau, która jest prawdopodobnie najwybitniejszym polskim winemakerem, z drugiej Grzegorz Pińczuk, który z pasją oddał się destylacji w starej rolniczej gorzelni. Dwa zupełnie inne kunszty spotykają się w butelce Destyl. - Taki też był nasz plan. Od samego początku czujemy się przede wszystkim budowniczymi mostów. Łączymy pasje i talenty wspaniałych rzemieślników, i nadajemy owocom ich niezwykłej pracy, nową, niepowtarzalną

i autorską formę. Pracowaliśmy dotąd m.in. z polskimi winnicami, w tym Winnicą Wieliczka, prowadzoną w pełni biodynamicznie, małym browarem skupionym na winiarskich technologiach produkcji piwa oraz ekologiczną serowarnią. Mając za sobą sporo wcześniejszych doświadczeń wiemy doskonale, że naprawdę dobry produkt może powstać jedynie z wybitnego surowca. Tu nie ma miejsca na żadne kompromisy. - Destylat z wytłoczyn to chyba bardzo trudny w Polsce temat. Nie mamy takich tradycji, grappa postrzegana jest jak bimber... - Oczywistością w każdym winiarskim kraju jest nadanie wytłokom – produktom ubocznym winifikacji – drugiego życia pod szlachetną postacią destylatu. W Polsce były one dotąd bezdusznie kompostowane z powodu rozlicznych barier, głównie prawnej natury. Nasze rodzime winiarstwo rozwija się jednak bardzo dynamicznie od kilkunastu lat. W bieżącym roku spodziewamy się już blisko czterystu komercyjnych winnic, co jest wynikiem imponującym. Imponują także polscy winiarze, którzy podeszli do odbudowy bachicznego świata w naszym kraju niezwykle sumiennie i z wielkim zaangażowaniem. Polacy produkują wino z myślą o sobie, swo-

jej rodzinie i bliskich. Chcą też dorównać światu, przez co poświęcają niezwykle wielką uwagę jakości. Polskie winnice są znacznie mniej nawożone i chronione chemicznie, sama zaś produkcja wina znacznie mniej technologiczna. Takie podejście dostarcza nam surowca najwyższej jakości, a tę zawsze da się wyczuć w gotowym destylacie. - Przeszkodą są też chyba kwestie prawne? Na winnicy destylować nie można, wytłoczyny, które jadą do destylarni nie mogą fermentować, czyli czerwone szczepy odpadają. Trudno o dobry, soczysty surowiec. - Jak nietrudno się domyślić, zawiłości w dziedzinie prawa alkoholowego stanowią dla nas całkiem przyjemne wyzwanie. Wprowadzając na rynek nowatorskie produkty, rozwiązujemy wiele problemów formalnej jak i technologicznej natury. Przecieramy niełatwe szlaki, dzielimy się wiedzą i mamy nadzieję, że inni pójdą naszą drogą. Wykorzystanie do destylacji surowców, które w innym przypadku zostałyby zmarnowane, jest działalnością odpowiedzialną i w pełni oczekiwaną. Wierzymy, że wzorem innych winiarskich krajów, wykorzystanie wytłoków do produkcji destylatów będzie normą, a nie okazjonalnym

35


Rozmowa numeru wyjątkiem. Jak już ustaliliśmy wcześniej, w Polsce nie ma winiarni czysto przemysłowych, gdzie jakość ustępuje ilości. Wytłoków gronowych o parametrach doskonałych dla dalszej destylacji dzięki temu nie brakuje. - Czy będziecie współpracować także z innymi winnicami? - Zdecydowanie! Szykujemy już kilka nowatorskich projektów, które niebawem ujrzą światło dzienne. Zapewniamy, że nie tylko wytłoki gronowe chodzą nam po głowie. - Świetne recenzje zebrała wasza okowita z piwa. Opowiedzcie najpierw trochę o browarze Dwie Wieże, gdzie zostało uwarzone. - Browar Dwie Wieże to krakowski browar rzemieślniczy, który powstał by warzyć piwa, na które innym zabrakło odwagi. Od samego początku powstają tam piwa w oryginalnych stylach – będące wizytówką browaru, szczere piwa owocowe (w których owoców jest wagowo często więcej niż słodów), wieloletnie projekty związane z piwami spontanicznej fermentacji leżakującymi w fuderach

36

o pojemności 30 hl przywiezionych z morawskich winnic (najstarsze Flandersy i Lambiki dojrzewają w nich już blisko cztery lata), czy też tak ekscytujące kooperacje, jak piwo z typowymi dodatkami do pizzy, AleRobale czyli piwo z jedwabnikami oraz flagowy dla browaru – Zboczeniec – piwo uwarzone z dodatkiem bekonu. Charakterystyczne dla marki jest dojrzewanie piw w beczkach po polskim winie. Nie bez znaczenia są też oczywiście powiązania osobowe pomiędzy naszymi firmami. Konstatując wszystko powyższe – tylko tutaj mogliśmy zrobić dokładnie to na czym nam zależało i uwarzyć piwo zoptymalizowane pod kątem destylacji, którego największe, sensoryczne atuty eksplodowały dopiero w najczystszej, piwnej formie, jaką jest niewątpliwie bierbrand. - Dlaczego wybór padł na piwo American Pale Ale? - American Pale Ale, czyli piwo górnej fermentacji z wyraźnym dodatkiem amerykańskich odmian chmielu, to sztandar piwnej rewolucji. To właśnie uwodzicielski charakter żywicznych i cytrusowych aromatów, podbił ponad dekadę temu, serca polskich konsumentów. Piwo, jakie posłużyło do produkcji naszego bierbrandu nie jest piwem ze stałej oferty browaru. Zostało stworzone zupełnie na nowo, specjalnie na tę okazję i w praktyce mieściło się gdzieś pomiędzy typowym APA i jego imperialną formą (AIPA). Od początku było projektowane tak, aby swoją pełnię objawić dopiero po destylacji. Wysokie odfermentowanie i chmielenie na zimno stały się podstawą wydajności i aromatycznego bogactwa. - W przypadku destylatu z wytłoczyn jakość surowca ma kluczowe znaczenie dla ostatecznego produktu. A jak jest z piwem? Wiele mówiło się w poprzednim, covidowym roku, o utylizacji zepsutego piwa przez jego destylację. To chyba nie jest dobry pomysł, kiedy myślimy o jakości finalnej okowity?

- Jak już wspomnieliśmy, nie da się zrobić dobrego produktu ze słabych surowców. Utylizacja przez destylację nie jest niczym nadzwyczajnym w świecie napojów alkoholowych. W przypadku wina, także w lepszych czasach, spora jego część przeistaczana była w swoją czystszą i nieco mocniejszą formę z uwagi na sporą nadprodukcję. Utylizacja produktów, zwłaszcza tych, których dobre dni dawno minęły, wymusza konieczność godzenia się z pewnymi jakościowymi kompromisami. Poza kilkoma wyjątkami, nie jest to zwykle droga, która prowadzi nas ku wyżynom świata alkoholi mocnych. - Nie macie własnej destylarni, pracujecie z Podkarpacką Destylarnią Okowity. Długo szukaliście partnera? - Pracujemy już z kilkoma destylarniami w Polsce i zgodnie z naszym planem budowania marki lotnej będziemy nieustannie szukać nowych możliwości technologicznych i promować najlepszych gorzelników. Nasza przygoda faktycznie zaczęła się jednak od Podkarpackiej Destylarni Okowity – zaczęła się bardzo dosłownie. Jeśli nasze wspomnienie ma polegać na prawdzie, to trzeba przyznać, że to nie my szukaliśmy partnera, ale to partner znalazł nas. Pomysł realizacji całego naszego konceptu pojawił się jeszcze przed oficjalnym uruchomieniem Podkarpackiej Destylarni Okowity. Doskonały rzemieślnik, jakim jest Grzegorz Pińczuk oraz idealna do produkcji okowity z wytłoków gronowych aparatura, były naszą główną inspiracją do tego, by zrealizować projekt, jakiego zawsze nam brakowało. - Wystartowaliście w bardzo trudnym czasie, Covid na pewno pokrzyżował wam plany związane z dystrybucją. Destyl to produkt przede wszystkim do gastronomii… Przynajmniej tak by się wcześniej wydawało, bo ostatni rok pokazał, że polskie okowity mają rosnące grono amatorów i są coraz chętniej pite


Rozmowa numeru i coraz chętniej kolekcjonowane. Jak sobie poradziliście w tym trudnym roku debiutu? - Pierwsza destylacja odbyła się jesienią 2019 roku (wytłoki gronowe). Wówczas też ujawniliśmy światu nasze plany, które w następnych miesiącach zostały faktycznie nieco wyhamowane. Głównym klientem, dla którego tworzymy i z myślą o którym szukamy nowych pomysłów, jest oczywiście gastronomia. Ta ma za sobą niezwykle ciężkie czasy. W okresie pandemii skupiliśmy się na wsparciu branży w podstawowych obszarach naszego zawodowego życia. Nie zmodyfikowaliśmy jednak naszych ambitnych, gorzelniczych planów, nie zorganizowaliśmy wyprzedaży, ani też nie zmieniliśmy form dystrybucji. Czekaliśmy cierpliwie na powrót do normalnego życia i pielęgnowaliśmy nasze pomysły. Wierzymy, że dobre czasy pozostaną z nami na dłużej. Przygoda z Destylem tak naprawdę dopiero się zaczyna. - Wypuściliście jeden destylat z piwa i dwie okowity z wytłoczyn i coś co ostatnio zaskoczyło wszystkich, czyli kozią serwatkę . Co będzie dalej? - Pierwotne plany zakładały wypuszczanie co miesiąc nowego produktu w ramach niekończącej się serii Destyli Sezonowych. Powoli dochodzimy do formy i gdy w druku ukaże się niniejszy wywiad, debiutować będą nasze kolejne, zmaterializowane pomysły. Przedsięwzięciem o którym marzyliśmy od samego początku jest już wspomniany nowatorski destylat mleczny, destylowany z serwatki koziej, pochodzącej z Rodzinnego Gospodarstwa Ekologicznego „Figa”. Drugi z nich będzie kontynuował naszą współpracę z Browarem Dwie Wieże i ideę Zero Waste. Jest to nowatorski na naszym rynku Hefebrand – czyli okowita z osadów piwnych, stworzona we współpracy ze znaną wszystkim Drake Distillery. Jak ujawniliśmy już wcześniej, także nasz romans z polskim winiarstwem dopiero nabiera rumieńców. Tu też wiele będzie

się jeszcze działo. Musimy jednak dawkować związane z tym emocje. - Czy będziecie powtarzać pewne warianty, czy też każda partia Destyla zawsze będzie jednorazowa i unikatowa? - W prawdziwej produkcji rzemieślniczej, każdy utwór jest jednorazowy i niepowtarzalny. Oddaje bowiem wyjątkowość surowca, pewne technologiczne niedoskonałości małych produ-

tego chcemy jednak wspierać ideę polskich destylatów rzemieślniczych i nadal promować najlepszych, rodzimych gorzelników. - Jak wyobrażacie sobie rynek polskiego kraftu za dziesięć lat? - Ciekawe pytanie z uwagi na fakt, że właśnie nieco ponad dekada dzieli nas od wybuchu piwnej rewolucji, czy od rejestracji pierwszych polskich winnic. Nawet najwięksi optymiści nie

centów, unikalne warunki pogodowe czy samopoczucie autora – wszystko to wpływa na ostateczny kształt naszych produktów. Z całą pewnością będziemy kontynuować i twórczo rozwijać najlepsze pomysły. Każdy rozlew będzie dostarczał jednak nowych wrażeń. Powtarzalność zostawmy producentom koncernowym. - Czy myślicie o uruchomieniu własnej destylarni? - Myślimy przede wszystkim o eksplorowaniu niezwykle bogatego świata destylacji. Własna infrastruktura niewątpliwie ułatwiłaby pewne eksperymenty, zwłaszcza te, które przekraczają utarte granice. Niezależnie od

przypuszczali wówczas, że dzisiejszy rynek będzie tak obszerny i bogaty. Zakładamy, że życie brutalnie obejdzie się także z naszymi poglądami, co do rozwoju rynku mocniejszych alkoholi w rzemieślniczym wydaniu. Wysokoprocentowe napoje od dawna są cenione w naszym kraju. Są nam kulturowo bardzo bliskie a ich zastosowania nikomu tłumaczyć nie trzeba. Polacy dojrzeli do tego by spożywać i inwestować w produkty najlepsze i najszczersze w swojej jakości i formie. Ta renoma na Polsce jednak się nie kończy. Wkraczamy w inspirującą i ekscytującą dekadę! Rozmawiał: ŁUKASZ GOŁĘBIEWSKI

37


Świat bourbona

Orphan Barrel – niekończąca się opowieść

Targowisko, Stary Chwalipięta, Retoryka, Zagubiony Prorok czy Wykuty Dąb – wszystkie te nazwy brzmią a to zagadkowo, a to magicznie. Nie są to jednak przydomki bohaterów baśni braci Grimm, czy tytuły niezapomnianych bajek Ezopa. Nie są to również imiona znajomych słynnego kosmity Alfa z planety Melmax, ani też (co może byłoby najbardziej prawdopodobne) nazwy zmyślnych drinków, serwowanych przez twórczego barmana. Tak naprawdę są to nazwy pełnoprawnych, długo starzonych bourbon whiskey, stanowiących elementy kolekcji o równie intrygującym tytule „Osierocone Beczki”. Mętne początki Pod koniec 2013 roku świat miłośników bourbon whiskey obiegła wiadomość, że koncern Diageo szykuje coś ekstra dla fanów gatunku. Nowości miały być dwie. Pierwsza dotyczyła bourbon whiskey o nazwie Blade & Bow, która miała pojawić się w drugiej połowie 2014 roku. Druga nowość zwała się dość tajemniczo Orphan Barrel. Początkowo media amerykańskie donosiły, że whiskey spod znaku Osieroconej Beczki, to Tennessee whisky z należącej do Diageo Cascade Distillery (zlokalizowanej w Tul-

38

lahomie, w której powstaje George Dickel Tennessee Whisky), zaś cała kolekcja o nazwie Orphan Barrel Lost & Found Whiskey Company obejmie destylaty w wieku 15-27 lat spędzonych w beczce. Dość szybko okazało się jednak, że informacje te nie były zbyt ścisłe i niosły za sobą ziarenka nieprawdy. Przede wszystkim zdementowano pogłoski, jakoby kolekcja Orphan Barrel obejmowała Tennessee Whisky z Tullahomy. Owszem, destylarnia Cascade miała mieć swój udział w projekcie beczek-sierotek, jednak stanowczo nie jako producent stanowiącej jego sedno whiskey. Główną rolą Cascade Distillery okazało się butelkowanie bourbonów wchodzących w skład kolekcji. Wybór tej właśnie butelkowni był poniekąd oczywisty (choć różnie z tym bywa) i to z co

najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, tamtejsza butelkownia, jak i cała destylarnia, jest kameralnych rozmiarów i z racji tego znakomicie nadaje się do obsłużenia stosunkowo niewielkich partii whiskey. Po drugie, Cascade Distillery była wówczas jedyną czynną destylarnią american straight whiskey będąca w rękach Diageo. Byłoby więc dobrze, żeby rodowód nowej kolekcji bourbon whiskey kojarzył się właśnie z takim fragmentem rzeczywistości. Co zatem miało znajdować się w oryginalnych butelkach kolekcji Orphan Barrel? Okazało się, że miały być to bourbony rodem z Kentucky, choć początkowo Diageo nie ujawniał destylarniźródła z nazwy. Do końca nie wiadomo, dlaczego było to owiane tajemnicą, ale na pewno przyczyniło się do kolejnych spekulacji. Ponieważ Diageo nie dysponował żadną czynną destylarnią bourbona, uwaga znawców tematu kierowała się głównie na kilka niepracujących już destylarni,


Świat bourbona które w swoim czasie przejął ów koncern, jak choćby The StitzelWeller czy Bernheim. Kolejne dementi objęło nazwę kolekcji/projektu. Ostatecznie okazało się, że projekt zwie się Orphan Barrel Whiskey Distilling Co. Kolekcję miały otworzyć cztery bourbony o specyficznie brzmiących nazwach: Barterhouse, Strongbox, Rhetoric oraz Old Blowhard. Ponad to, że miały być to edycje ściśle limitowane, wiadomo było niewiele. W eterze unosiły się jeszcze wiadomości o tym, że wszystkie beczki, użyte do inauguracyjnej kolekcji, miały być odkryte w magazynach leżakowych kultowej już The Stitzel-Weller Distillery w Shiveley. Mimo takiego niedoinformowania świat miłośników bourbon whiskey zamarł w bezdechu, oczekując pierwszego przedstawiciela „sierotek”. Okazał się nim Barterhouse.

Barterhouse 20YO W rzeczywistości rynek amerykański przywitał od razu dwóch przedstawicieli kolekcji Orphan Barrel. Obok Barterhouse na półkach sklepów stanął jeszcze Old Blowhard. Zacznijmy jednak od tego pierwszego. Idąc tropem sprawdzonych źródeł, bourbon zamknięty w butelce z napisem Barterhouse powstał według następującej receptury (mashbill): 86% kukurydzy, 6% żyta oraz 8% słodu jęczmiennego. Oznacza to, przynajmniej wstępnie, że bourbon taki powinien należeć do kategorii smakowej trunków raczej słodkich i owocowych. Jednak deklarowane 20 lat spędzonych w beczce sprawia, że wspomniane lekkie akcenty palety

mogą być tu istotnie przełamane wytrawnymi tonami dębowymi. W końcu 2 dekady maturacji w klimacie Kentucky, to dla bourbona naprawdę zacny czas. Według informacji, jakie udostępniał Diageo, destylaty do tej edycji Orphan Barrel powstały w tzw. new Bernheim Distillery w Louisville, zaś ich maturacja przebiegła w magazynach leżakowych destylarni The Stitzel-Weller w Shiveley (nieopodal Louisville). Ponieważ nie każdy czytelnik tego artykułu może kojarzyć wspomnianą wyżej destylarnię new Bernheim, winien tu jestem krótkie wyjaśnienie tego tematu. W 1992 roku United Distillers, ówczesny właściciel The Stitzel-Weller Distillery (a obecny Diageo), oficjalnie zakończył destylację w tej słynnej manufakturze rodziny Van Winkle, w której powstawały takie tuzy XX-wiecznego rynku bourbon whiskey, jak Very Very Old Fitzgerald, Old Weller czy Yellowstone. Zamknięcie tej destylarni zbiegło się w czasie z otwarciem jednej z najnowocześniejszych wówczas destylarni whiskey, którą wybudowano w Louisville. Owe cudeńko techniki nazwano Bernheim Distillery. Nazwa ta bezpośrednio nawiązywała do istniejącej w pobliżu innej Bernheim Distillery, w której powstawał m.in. słynny bourbon I.W. Harper oraz Old Charter. W związku z tym, że historia tej destylarni jest tematem samym w sobie, pozwolę więc sobie jej tutaj nie poruszać z powodu zwykłego braku miejsca. W każdym razie historyczną destylarnię Bernheim (zwaną tu old Bernheim Distillery) również zamknięto gdzieś około 1988 roku. Finalnie zarówno destylację pszenicznych bourbonów ze StitzelWeller, jak i bourbonów żytnich z old Bernheim przeniesiono do nowiutkiej destylarni, zwanej właśnie new Bernheim Distillery. Destylacja pod tym szyldem trwała

zaledwie do 1999 roku. Wówczas to destylarnia przeszła w ręce dużej firmy rodzinnej Heaven Hill Distilleries, której własna gorzelnia spłonęła w wielkim pożarze trzy lata wcześniej. W tym momencie zakończyła się egzystencja destylarni Bernheim pod rządami Diageo. W ramach kontraktu Diageo przypadła znaczna część beczek z dojrzewającymi destylatami, które powstały zarówno w nowej, jak i starej destylarni Bernheim. Wygląda na to, że wszystkie te beczki trafiły do magazynów leżakowych w Shiveley, a część z nich właśnie została uruchomiona przez kierownictwo Diageo do projektu Orphan Barrel. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż destylaty do Barterhouse pochodzą właśnie z new Bernheim, to znaczy, że powstały pomiędzy 1992, a 1999 rokiem. Jako że bourbon ten pojawił się na początku 2014 roku, a na etykiecie widnieje liczba 20YO, można przypuszczać, że whiskey Barterhouse wydestylowano w 1993 (co zresztą potwierdził Ewan Morgan, Master of Whisky projektu). Jak każda butelka kolekcji Orphan Barrel, tak i ta oznaczona jest etykietą, na której motywem przewodnim jest jakieś zwierzę. W przypadku Barterhouse owym zwierzęciem jest lis. Butelkę Bartehouse, z zawartością alkoholu na poziomie 90,2 proof czyli 45,1% (rozcieńczoną wodą z oryginalnego poziomu 139,5 proof), wyceniono na rynku pierwotnym na 75 USD, co oczywiście dla polskiego konsumenta pozostaje w sferze marzeń.

Old Blowhard 26YO Stary Chwalipięta towarzyszył premierze whiskey Barterhouse w 2014 roku. Od razu też wyceniony został na dwa razy więcej, co na rynku pierwotnym oznaczało okrągłe 150 dolców. Dlaczego cena była tak wysoka? Wystarczającym powodem jest tu wiek destylatów, użytych do zestawienia

39


Świat bourbona Old Blowharda, który zadeklarowano na 26 lat. To dla bourbona już naprawdę długi czas maturacji, graniczący z przeleżakowaniem, co oznaczać może dominację tonów dębowo-korzennych nad typowymi dla tej whiskey motywami karmelu i wanilii. Znawcy tematu odnajdują w palecie Chwalipięty również takie akcenty, jak skóra i tabaka. Nie każdemu taka paleta przypaść może do gustu, ale i nie dla każdego powstaje taki bourbon. Wiek destylatów wskazuje na to, że nie pochodzą one z destylarni new Bernheim, jak miało to miejsce w przypadku Barterhouse. Jak mówił Ewan Morgan, destylacja miała miejsce również w Bernheim, ale tej starej, dokładnie w 1987 roku. Receptura, jaką wówczas zastosowano, wiernie odzwierciedla tę dla Barterhouse. Jak podaje dalej Morgan, leżakowanie beczek do Old Blowhard odbyło się w sumie w dwóch miejscach. Przez pierwsze lata beczki leżakowały w murowanych magazynach leżakowych, należących do destylarni Bernheim w Louisville. Następnie (zapewne w 1999 roku) beczki te przetransportowano do magazynów leżakowych destylarni Stitzel-Weller, gdzie leżakowały do 2014 roku. Oryginalna zawartość alkoholu w zestawionej do tej edycji whiskey wynosiła 148,7 proof, co w przeliczeniu na bardziej nam znaną jednostkę daje w sumie 74,35%. Rozcieńczono ją jednak wodą do poziomu 90,7 proof (45,35%) i zabutelkowano ręcznie w Cascade Distillery, oznaczając etykietę wizerunkiem kolejnego zwierzęcia. Tym razem był to wieloryb.

40

Rhetoric 20YO Niedługo później do dwójki przedstawicieli kolekcji Orphan Barrel dołączył trzeci. Wbrew oczekiwaniom nie był to zapowiadany od samego początku 15-letni Strongbox, ale 20-letni Rhetoric, wyceniony na rynku pierwotnym na 85 USD za whiskey o zawartości alkoholu 90 proof (45%). W przeciwieństwie do dwóch poprzednich edycji tu od razu padła deklaracja, że Rhetoric będzie pojawiał się sukcesywnie co roku, będąc też o każdy 1 rok starszym (co też się stało). Według zapewnień Morgana, taka oferta coraz starszych Rhetoriców miała dać konsumentom szansę na ocenę wpływu coraz dłuższej maturacji na paletę bourbon whiskey. Destylaty do tej edycji powstały również w new Bernheim Distillery, prawdopodobnie gdzieś około 1994 roku i oparte były na tej samej recepturze, co Barterhouse i Old Blowhard. Jak obiecywał producent, wraz z wiekiem Rhetoric opatrzony był coraz ciemniejszą w barwie etykietą, na której niezmiennie panowało zwierzę – tym razem przedstawiciel awifauny.

Lost Prophet 22YO Ta 22-letnia bourbon whiskey, której premiera odbyła się w grudniu 2014 roku, nie pochodzi, jak poprzednie, z obu destylarni Bernheim. Tym razem źródłem destylatów okazuje się George T. Stagg Distillery z Frankfortu, znana dziś pod nazwą Buffalo Trace. Według informacji z Diageo destylacja whiskey do Lost Propheta dokonała się w 1991 roku, zaś zacier do niej spreparowano według nas-

tępującej (w przybliżeniu) receptury: 75-78% kukurydzy, 15% żyta oraz 7-10% słodu jęczmiennego. Z tych danych wynika, że prawdopodobnie jest to stosowana w Buffalo Trace Distillery do dziś receptura oznaczona, jako Mash #2 (według której powstają obecnie takie bourbony, jak Blanton’s, Rock Hill Farms, Elmer T. Lee czy Ancient Age). Beczki do tej edycji oczywiście zostały namierzone w magazynach w Shiveley, zaś skrywane w nich eliksiry (jak i wszystkich edycji Orphan Barrel) zabutelkowano ręcznie w Tullahomie. Zawartość alkoholu producent ustalił tu na poziomie 90,1 proof (45,05%) czyli o jedno oczko więcej niż w bourbonie Barterhouse. Cena butelki z owcą na etykiecie wyniosła na rynku pierwotnym 120 USD.

Forged Oak 15YO To kolejna propozycja z kolekcji Orphan Barrel. Destylaty do niej powstały we wspominanej już wyżej new Bernheim Distillery pomiędzy rokiem 1997, a 1998 według tej samej receptury, co pierwsze trzy „sierotki”. Tak, jak w przypadku Rhetorica, producent zadeklarował, że w kolejnych latach ukazywać się będą coraz starsze edycje Forged Oak. Póki co pierwsza, 15-letnia wersja tej whiskey o zawartości alkoholu 90 proof


Świat bourbona (45%) była warta 65 USD na rynku pierwotnym. Rzecz jasna nie da się nie wspomnieć o etykiecie, na której tym razem widnieje zwierzątko z obfitym porożem, a konkretnie jeleń. Jak czas pokazał, na Forged Oak nie skończyła się historia projektu Orphan Barrel. Jednak żeby nie zanudzać Cię, drogi czytelniku, kolejnymi jego odsłonami, skupię się na odsłonie ostatniej, która właśnie weszła na rynek.

Copper Tongue 16YO Projekt Orphan Barrel Whisky Distilling Co. powstał z myślą o wynajdywaniu starych, zapomnianych beczek z whiskey i oferowaniu ich zawartości żądnym nowych wrażeń fanom bourbona. Od jego inauguracji mija właśnie osiem lat i oto mamy 2021 rok, w którym światło dzienne ujrzała najnowsza wersja sierotek, odkryta podobno wśród wzgórz i dolin wokół destylarni Cascade Hollow (zlokalizowanej w Tullahomie w stanie Tennessee). Tak nazwa nowej bourbon whiskey, jak i grafika na etykiecie wyraźnie nawiązują do jadowitych węży, które nader często widuje się pełzające samotnie wokół destylarni. Odkrycia i selekcji beczek do najnowszej edycji Orphan Barrel dokonała Nicole Austin, mistrz destylacji Cascade Hollow Distilling Co. Ciekawostką jest tu fakt, iż magazyny leżakowe, w których dokonano odkrycia, są jednopiętrowe (w przeciwieństwie do kilkupiętrowych magazynów leżako-wych innych dużych i średnich producentów bourbona). Warunki wewnątrz takich magazynów pozostają gorące latem, jednak są dość skutecznie chłodzone przez naturalne powietrze z doliny. Stanowi to pewnego rodzaju nawiązanie do tradycyjnego szkockiego przechowywania beczek i jest rzadkością w amery-

kańskim whiskey-biznesie. To niewątpliwie musiało przełożyć się na finalną paletę aromatyczno-smakową najnowszej „sierotki” i na zawartość jej alkoholu. Mimo, iż jest to w sumie drugie wydanie Orphan Barrel ze źródłem w Cascade Hollow Distilling Co. (po edycji z 2016 roku o nazwie Whoop & Holler 28YO – jednej z najdłużej leżakowanej komercyjnej bourbon whiskey w historii), Orphan Barrel Copper Tongue jest pierwszym od Cascade Hollow z Nicole Austin na czele (która ze swoim zespołem zdążyła już wypuścić na rynek wiele nagradzanych whisky). „Od kiedy dołączyłam do zespołu Cascade Distillery, uwielbiam odkrywać wszystkie niesamowite whisky produkowane w tej destylarni” – mówi Nicole Austin. „Byłam niezwykle podekscytowana, że mogłam znaleźć tak niesamowitą whisky i dać jej drugie życie. Orphan Barrel Copper Tongue łączy tradycje zarówno amerykańskich, jak i szkockich whisky, a rezultatem jest wyrafinowany bourbon, który jest przy tym zaskakująco delikatny. Nie mogę się doczekać, kiedy podzielę się tą rzadką whisky ze światem i pokażę odrobinę magii, pochodzącej z Cascade Hollow”.

Tomasz Falkowski

Ten 16-letni bourbon w wydaniu cask strenght (bez rozcieńczania, choć z zaskakująco niskim poziomem alkoholu 89,8 proof czyli 44,9%) rzeczywiście może pochwalić się przystępnym i łagodnym profilem, zrównoważonym przez soczyste wybuchy kandyzowanej pomarańczy i nuty cedru. Orphan Barrel Copper Tongue 16 Year Old Cask Strength Bourbon oferowany jest na rynku pierwotnym w sugerowanej cenie detalicznej równej 100 USD, która (po dotarciu butelki do naszego rodzimego rynku) z pewnością boleśnie wzrośnie. Z pewnością też nie jest to ostatnia odsłona projektu Orphan Barrel, który przez te 8 lat swojego istnienia zdążył zaskarbić sobie uznanie rzeszy wielbicieli długo leżakowanej bourbon whiskey. TOMASZ FALKOWSKI tomfalk-bourbon.blogspot.com

41


Świat whisky

Kod numeryczny SMWS Scotch Malt Whisky Society nie jest tajemnym klubem. Wystarczy wpłacić „membership fee” i cieszyć się dostępem do zakupu 20-30 single casks miesięcznie, organizowanych degustacji i uznanej publikacji „Unfiltered”. Może nie jest to klub tajemny, ale niewinne początki, które doprowadziły do wydania whisky 1.1, a wkrótce po niej do kolejnych spektakularnych butelkowań, jak 33.1, czy 61.1, zmatowiały z upływem czasu, ale są zarazem doświetlane mocą zaciekawienia i pożądania. Duchem sprawczym SMWS był Philip ‘Pip’ Hills, który wraz z grupą przyjaciół założył w 1983 roku, początkowo niewielkie, stowarzyszenie entuzjastów whisky. Wszystko zaczęło

się jednak nieco wcześniej. Pod koniec lat 70., Pip, jako neofita whisky, podróżował po Highlands, od destylarni, do destylarni, próbując whisky prosto z beczek, z najbardziej ciemnych części magazynów. To nie mogło skończyć się powrotem do księgowości, w której Pip był biegły. Pip Hills szczególnie upodobał sobie destylarnię, słynącą z ciemnych „sherry” whisky. I był tam mile widziany. Destylarnia, która była w rękach jednej rodziny od pokoleń, umożliwiała zakup prywatnym klientom mniejszych beczek tzw. quarter cask. Rodzina ta, nawet wówczas, nie chciała by nazwa ich destylarni była używana poza oficjalnymi bottlingami. Pip Hills, wraz z grupą przy-

Philip “Pip” Hills

42

jaciół, kupił całą beczkę, młodą, ośmioletnią. Oznaczył ją jako 1.1. Destylarnia, od której kupili tę pierwszą beczkę nazywała się Glenfarclas. Być może, gdyby Pip & Friends zakupili pierwszą beczkę od destylarni mniej restrykcyjnej, co do używania swojej nazwy, słynny kod numeryczny nigdy by nie powstał. Jednocześnie była to świetna droga do uzyskiwania kolejnych beczek, także od tych destylarni, które nie przepadały za użyczaniem swojej nazwy niezależnym bottlerom. Paradoksalnie, z czasem, okazało się, że niektóre destylarnie CHCĄ by ich nazwa była użyta przez prestiżową już SMWS, ale kod numeryczny był już


Świat whisky

sprawą zbyt kultową i nie do ruszenia. Scotch Malt Whisky Society wystartowała w 1983 roku. SMWS 1.1, czyli sherry Glenfarclas ze stycznia 1975, butelkowany w sierpniu 1983 roku, o naturalnej mocy cask strenght 54%, otworzył drzwi, może nie kopniakiem, ale z czasem nie dało się tych drzwi nie zauważyć. Tego samego roku stowarzyszenie kupiło budynek The Vaults w Leith, którego sklepione piwnice na wino sięgały dwunastego wieku. Idealne miejsce na Spiritual Home. Za Glenfarclas nadciągnęły kolejne destylarnie. Numerem 2 została Glenlivet, numerem 3 – Bowmore, 4 to Highland Park. Te pierwsze edycje z numerami .1 i kilka kolejnych, to młode whisky, co wynikało z ograniczonych funduszy jeszcze młodszego stowarzyszenia. Glenfarclas 1.1 ma 8 lat, Glenlivet 2.1 – 9, Bowmore 3.1 tylko 7, a Highland Park 4.1 – 9 lat. Nie zmienia to faktu, że pierwsze edycje, czyli niskie numery z danej destylarni, to obecnie białe kruki na rynku aukcjonerskim. Są wśród nich takie, jak Clynelish 26.1, czyli bardzo rzadka Clynelish od niezależnych bottlerów, destylowana w latach 60. Pierwsza Brora, która została wydana jako single malt, to 61.1. SMWS jest również jedynym bottlerem single malt Lomond, czyli destylatu pochodzącego z Lomond still z zamkniętej destylarni Inverleven. Znacznie łatwiej niż owe butelkowania 98.1 i 98.2, można znaleźć Lomond still, który pracuje obecnie w Bruichladdich, dając z siebie przepyszny Botanist Gin. Ardbeg 33.1, nigdy nie widziany na współczesnym rynku aukcjoner-

skim, Springbank 27.1, Laphroaig 29.1, to wierzchołki tej nieogarniętej niemalże (acz stosunkowo łatwo policzalnej) góry butelkowań SMWS przez ostatnie niemal 40 lat. Te edycje to także historia szkockiej whisky single malt, destylatów pochodzących od lat 70., historia tak dobrze brzmiących teraz nazw jak single cask i cask stenght. Ascetyczny wygląd – proste zielone butelki z białą etykietą, z zielonym wizerunkiem The Vaults, z podkreślonym na czerwono numerem edycji i najważniejszymi parametrami, zostały zmodyfikowane na 25-lecie SMWS i po raz kolejny w 2017 roku.

Wracając do Kavalana… Numeracja szkockich whisky została złamana przez japońską Yoichi – 116, potem przyszła kolej na Cooley z Irlandii – 117 i kolejne whisky z tych krajów. Któż nie chciałby posiadać Karuizawa 132.1, czy w ogóle Karuizawy single cask, cask strenght?… Doszły whisky single malt z USA (m.in. Westland), Walii (Penderyn) i Anglii (Cotswolds), Danii i Szwecji, Indii i Tajwanu właśnie. W organiczny sposób, obecny ostatni numer – 149, należący do Ardnamurchan, zostanie złamany w ciągu najbliższych tygodni. Więcej – do whisky single malt, ze swoimi odrębnymi kodyfika-

Zielone butelki zyskały wcięcie w talii, a etykiety bardziej nowoczesną czcionkę dla krótkiej notki degustacyjnej whisky zawartej w butelce i jej zwięzłej charakterystyki, jak: „Fire your engines” – to o Laphroaig 29.272, „Oooh! Ouch! Aah!” – to Highland Park 4.137, „What a song and dance” – to był Springbank 27.113, „Peroxide blonde with good body” – Bladnoch 50.16, czy „Midnight espresso” dla Kavalan 139.5. Kavalan... wiele się zmieniło poza etykietami w Scotch Malt Whisky Society przez te prawie czterdzieści lat. Philip ‘Pip’ Hills nie jest szefem od 1995 roku. Przez pewien czas SMWS należało do Glenmorangie. W 2015 stowarzyszenie zostało sprzedane prywatnym inwestorom. Oficjalne kluby, Members’ Rooms, poza The Vaults w Leith, powstały w: Edynburgu, Londynie i Glasgow. SWMS nie jest już tylko stowarzyszeniem brytyjskim, dociera z każdy kolejnym destylowanym rokiem do coraz większej liczby krajów, do Polski również.

cjami, doszły grain whisky, bourbony, rye whisky, rumy, armaniaki, koniaki, giny... Never ending story... Czy Pip się tego spodziewał, wybierając młodą sherry bombę od Glenfarclas? Nie mam wątpliwości, że dla kolejnych, nowych destylarni wydanie swojej .1 pod banderą SWMS to nobilitacja i TA beczka na pewno nie będzie przypadkowa. Znalezienie się

na półce w The Vaults, które jest jedynym chyba miejscem na ziemi, w którym znajdują się egzemplarze każdej edycji SMWS od pierworodnej 1.1, to nie tylko kwestia czasu, to także kwestia jakości. Rozkodowane SMWS znajdziemy tutaj: www.whiskysaga.com/smwscodes. ANDRZEJ ZAMOJSKI e-whisky.pl

43


Miodostynia

Wizyta w The The Big Fellow to nowa, rzemieślnicza miodosytnia w Duchnowie pod Warszawą, powstała w styczniu 2019 roku. Prowadzona przez małżeństwo, Bartka i Lucynę Zięciowskich. Bartek robi miody pitne

od 12 lat, kiedyś miał własną pasiekę, ale teraz skupuje miody – wielokwiatowe i lipowe. Specjalizują się w miodach owocowych, wszystkie są niesycone. Stosują dedykowane miodom drożdże, fermentacja trwa do miesiąca. Każdy miód leżakuje minimum rok, co ogranicza produkcję. Krystalizator z mieszadłem elektrycznym jest własnej konstrukcji, maksymalna temperatura przy podgrzewaniu nie przekracza 40 stopni. Każda partia jest klarowana przez sedymentację. Filtry celulozowe, bardzo delikatne, by zachować smak i kolor, przez co miody nie są całkiem klarowne. Mają flagowe cztery smaki: miód wiśniowy, malinowy, z kwiatem czarnego bzu i lipowy. Dojdzie pewnie owoc bzu i edycje limitowane. Wypuszczają po około

44

Big Fellow

1200 butelek powstaje z każdej fermentacji, wszystkie osobno rocznikowane i numerowane. Część trafia do współpracujących restauracji z Krakowa i Warszawy, a reszta do salonów sieci M&P. W tym roku planują wprowadzić zestawy prezentowe czterech smaków w butelkach po 100 ml, a także kontynuować butelkowanie kolejnych partii flagowych miodów. Zwracają uwagę etykiety i butelki, na etykietach są owady zapylające kwiaty, butelki długie, winiarskie. – Chcemy pokazać nowoczesne oblicze miodu pitnego. Nasze miody są bardziej wytrawne, bo dedykowane są do osób, które lubią wino. Trudno je sklasyfikować, nie są to typowe trójniaki, bo przy 80 gr cukru resztkowego moc alkoholu dochodzi do 16%. Na razie planujemy lekkie miody owocowe, ale pewnie przyjdzie czas na półtoraki, które muszą leżakować minimum 10 lat – opowiada Bartek Zięciowski. Pierwszy komercyjny miód trafił do sprzedaży w liczbie ok. 660 butelek i jest już całkowicie wyprzedany. To miód wiśniowy Prunus Cerasus o mocy 15%, o intensywnym wiśniowym aromacie i sporej kwasowości. Drugi był miód z kwiatem bzu Sambucus Nigra, ok. 750 butelek, także już całkowicie wyprzedanych. Moc – 14%, aromat lekki, kwiatowy, w ustach także lekki, orzeźwiający. Oba te miody nasta-

wiono jeszcze w 2019 roku. Już z 2020 roku są kolejne edycje: miód lipowy Tilia, najsłodszy w kolekcji, o mocy 14%, wypuszczony w liczbie 1300 butelek, a także miód malinowy Rubus Idaeus, o słodkim zapachu malin, ale o sporej kwasowości, z mocą 15%, wypuszczono 1350 butelek. Na etykietach są owady zapylające, kolejno: fruczak gołąbek, złotook, zmróżka złotawa i trzmiel ziemny. (Ł)


Historia

Fabryki galicyjskie „Tu musimy zaznaczyć zdanie wielu osób, że fabryka wyrobów spirytusowych A. Seidenfraua w Wieliczce wynagrodzoną została w stosunku do dwóch innych podobnych zakładów za skąpo, gdyż wyroby jej są niezgorsze, lecz o wiele lepsze, niż np. fabryki Matznera i Josefstala, której przysądzono medal srebrny”. „Echo z Wystawy wielickiej. Przedstawiciele firm wyrobów spirytusowych w Wieliczce pp. Matznera i Josefstala, tudzież p. Hirscha Perlbergera, niezadowoleni ze wzmianki o ich produkcyach w listach z wystawy, wyjaśniają, że ich fabryki, istniejące od lat bardzo dawnych i mające ustaloną już chlubną opinię, nie mogą bez ujmy dla siebie być porównywanemi, a tem bardziej niżej stawianemi od zakładów innych, małych, początkujących. P. Matzner zaś zapewnia, że p. marszałek Zyblikiewicz, podczas zwiedzania Wystawy jego wyroby uznał za znakomite, a nawet przyrzekł odwiedzić fabrykę. Wyjaśnienia te powtarzamy na tem miejscu chętnie, dla samej zasady audiatur et altera pars (łac. należy wysłuchać drugiej strony – przyp. aut.), zwłaszcza, że w listach wystawowych wyraźnie zaznaczono, iż piszący je w uwagach swych o wszelkich fabrykatach, będących na wystawie, nie kierował się własną opinią, lecz przytaczał słyszane przez siebie zdania osób trzecich”. „Czas” nr 196 i 197/1883 Ostatnim przystankiem w podróży po galicyjskich fabrykach wódek i likierów są wytwórcy, o których wiadomo, że istnieli i zachowały się po nich różne artefakty, jednak informacji o nich jest zbyt mało na samodzielny artykuł. Kilka z takich fabryk działało w dwóch dużych ośrodkach produkujących wódki tj. w dawnych miejscowościach: Klasno i Knihinin. Klasno, obecnie część Wieliczki, było osadą w której mogli osiedlać się i prowadzić swoje przedsiębiorstwa Żydzi (w Wieliczce w latach 15251867 nie mogli, by ograniczyć ich udział w handlu solą). Knihinin zaś był przedmieściem miasta Stanisławowa (od 1962 roku Iwano-Frankowsk), w którym w czasach galicyjskich działało wiele żydowskich destylarni.

Klasno Klasno pod Wieliczką było zagłębiem produkcyjnym spirytusu dla

Galicji zachodniej. Najstarszą, założoną w 1836 roku (są także źródła, że w 1794 roku), miała być fabryka likierów Hirscha Perlbergera. Najwcześniejsza informacja o niej po-

1867 r. General Marken Register, znak towarowy Hirscha Perlbergera - ze zbiorów autora

chodzi z 1855 roku: „Dnia 24 bm. na cześć p. Namiestnika zrobiono iluminacyę w Wieliczce i w przynależnej do niej gminie izraelickiej

w Klaśnie, gdzie szczególniej dom i fabryka wódek słodkich p. Hirsza Perlbergera, przełożonego tamecznej gminy, wspaniale były oświetlone”. O samym Hirszu więcej informacji brak, lecz już za jego czasów destylarnia musiała być dobrze rozwinięta. Od ok. 1872 roku firmą faktycznie zarządzał jego syn Joachim Szymon Perlberger. W 1873 roku wspomina o tej fabryce Agaton Giler przy okazji Wystawy Wiedeńskiej: „Wieliczka posiada na wystawie wódki aż z dwóch swoich fabryk. Fabryka rosolisów, likierów, rumu i octu oraz handel win H. Perlbergera i syna w Wieliczce starała się świetnie wystąpić. Obok zaraz ustawiono wystawę z modelem maszyny parowej z rafinerji spirytusu i fabryki likierów, rumu Matznera i Josefstala w Wieliczce. Dwie z kryształowego szkła beczułki nalane są spirytusem tej fabryki”.

45


Historia

1928 r. Bols, Reklama prasowa - ze zbiorów autora

Wspomniana Rafineria Matznera i Josefstala, zbankrutowała w 1896 roku, natomiast fabryka H. Perlbergera stale się rozrastała, dzierżawiąc liczne galicyjskie propinacje. W 1894 roku, przy okazji Wystawy Lwowskiej, fabryka posługiwała się nazwą – C.K. Uprz. Krajowa Rafinerya Spirytusu. Fabryka Likierów, Rosolisów, Rumu i Octu. Skład Win i Rumu Jamaica oraz Fabryka Cognacu H. Perlbergera Syna w Klaśnie przy Wie-

1906 r. H. Perlberger Reklama prasowa - ze zbiorów autora

46

liczce. W 1909 roku uruchomiono nową gorzelnię: „Nowa gorzelnia fabryczna w Galicji. Firma H. Perlberger Synowie w Klasnie pod Wieliczką wybudowała gorzelnię dla przeróbki melasy i gorzelnia ta została puszczona w ruch w grudniu br. Wywar melasowy nie może być spasany. Przerabia go się na sole potasowe, głównie potaż. Fabryka ta jest przeto jedyną fabryka potażu w Galicji”. Firma prężnie się rozwijała do wybuchu I wojny światowej. Po niej wznowiła produkcję, zatrudniając w 1922 roku 70 pracowników. Biuro zarządu mieściło się w Krakowie przy ul. Straszewskiego 25. Około 1923 roku Perlberger porozumiał się ze słynną firmą Bols, czego wynikiem było otwarcie oddziału Bolsa w Klaśnie. Produkowano w nim wódki: Pomarańczową i Wiśniową (wytrawną i słodką), Jarzębiak oraz Holenderkę, która zapewne była rodzajem jałowcówki. Bols zamknął filię w Polsce, na początku lat 30. Być może dawną fabrykę Perlbergera przejął w tym okresie S. Blumenfeld, gdyż rejestry gospodarcze z lat 30. wymieniają należącą do niego Fabrykę Wódek, Likierów i Konjaku „Sława”, zaś o Perlbergerze milczą. „Sława” produkowała tanie wyroby popularne, np. Karpatówkę, Pomarańczową czy Zalewankę migdałową. Trudniła się także wyrobem miernej jakości soków owocowych. Wspomniana Fabryka Wódek A. Seidenfraua mieściła się w Lednicy Niemieckiej przy Wieliczce. Należała do Abrahama i w II RP Dawida Seidenfraua. Z kolei Henoch Siedenfrau prowadził Fabrykę Wódek i Likierów na Zabłociu w Krakowie. Poza Wieliczką także w Bochni istniało kilka destylarni wódek, takich jak: D. i Ch. Betteilów przy ul. Brackiej, W. Jakubowicza i H. Pankiewicza przy ul. Kraszewskiego 371, M. Tarszałowicza oraz dwie fabryki działające także latach 30., tj. „Nektar” i „Przyszłość”.

Bols, Pomarańczowa słodka - z kolekcji A. Łukawskiego i P. Popińskiego, Muzeum Wódki

Izaak Juda Rubel Kilka fabryk wódek miało swoją siedzibę w Bieszczadach, co było spowodowane założeniem w 1880 roku Rafinerii spirytusu i gorzelni w Sobniowie pod Jasłem. Ich twórcą był Izaak Juda Rubel, który nieco wcześniej, wraz z żoną Freidą, odkupił majątek Sobniów od Teodora Jungsta. Małżeństwo Rubli było dobrymi gospodarzami. Na początku XX w. znaczną część folwarku w Sobniowie rozparcelowali, decydując się na rozwój poprzez działalność fabryczną. Na pograniczu Sobniowa i Jasła, za

Alkohol, Starka Litewska - z kolekcji Grzegorza Ruty

tzw. „Łapiguzem”, rozbudowali dużą cegielnię. Naprzeciw tej cegielni działała przez długie lata ich Rektyfikacja spirytusu. W tych właśnie zakładach znajdowała zatrudnienie ludność Sobniowa i okolicy. Około 1910 roku rozpoczęła także działalność Fabryka Li-


Historia Nowy Sącz

I. Frant, Stołowa - z kolekcji A. Łukawskiego i P. Popińskiego, Muzeum Wódki

kierów, Rosolisów i Rumu w Sobniowie. W 1913 roku zakłady w Sobniowie dysponowały maszyną parową i zatrudniały 30 robotników. W odrodzonej Polsce fabryka produkowała wódki i likiery zapewne do połowy lat 20. Po wprowadzeniu monopolu spirytusowego zrezygno-

Alkohol, Rum krajowy - z kolekcji Grzegorza Ruty

wano z produkcji wódek i likierów, pozostawiając gorzelnię i rektyfikację. W samym Jaśle działała w II RP Fabryka Wódek Jana Dymnickiego. W pobliskich Gorlicach Fabrykę Wódek Polskich w dwudziestoleciu międzywojennym prowadził Izrael Frant. W latach 30. zakład ten przejęły jego dzieci, Abrahama i Scheindla, które prowadziły ją aż do wojny. We wsi Moderówka między Jasłem a Krosnem w II RP Fabrykę Wódek i Likierów prowadził Jan Gorayski (1871-1929).

W Dąbrówce Niemieckiej pod Nowym Sączem (obecnie dzielnica miasta) w 1909 roku Sender Engländer wraz ze wspólnikami Herbstem i Kornem, zawiązali spółkę Englӓnder, Herbst i Korn Sp. z ogr. por. Rafinerya Spirytusu, Fabryka Rumu, Likierówi Rozolisów. Sam zakład być może działał dłużej, bo od 1872 roku, kiedy został wybudowany na terenie po dawnym browarze. Fabryka przed I wojną światową miała napęd parowy (50-60 Hp), później własną elektrownię, bocznicę kolejową, zatrudniała 40 robotników. Wyroby miały zbyt w okolicy, a w samym Nowym Sączu wódki rozwożono furmankami do kilkudziesięciu szynków. Wódki trafiały też do Czech i na Węgry. Fabryka funkcjonowała do wybuchu I wojny światowej. W okresie międzywojennym działała w tym miejscu Rafineria Spirytusu i Fabryka Likierów pod nazwą „Alkohol”. Produkowano w niej także soki i wina. Fabryka prowadziła produkcję przez cały okres dwudziestolecia, należąc do rodziny Englӓnderów. W 1948 roku obiekty zakupiła Spółdzielnia Ogrodnicza, po upaństwowieniu istniały tu Sądeckie Zakłady Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego, a po zmianie ustrojowej po 1989 roku - „Baritpol” i następnie „Expol”.

Stanisławów Filip i Babetta Liebermann Założycielem powstałej w 1877 roku Fabryki Spirytusu i Drożdży Prasowanych w Knihininie pod Stanisławowem był Mendel Weingar-

1896 r. A. Seidenfrau, Reklama prasowa - ze zbiorów autora

ten. Po jego śmierci wdowa Chaja Sara Babetta Lukaczer Weingarten (1856-1926) poślubiła młodszego o 11 lat Filipa Liebermanna (ur. 1867). Z chwilą objęcia przez nich firmy zatrudnionych było 20 robotników i 5 urzędników. W latach 1890-1914 roku firma znacznie się rozrosła. Produkcję, oprócz drożdży i spirytusu, poszerzono o fabrykację likierów i rumu oraz denaturatu. Podczas I wojny światowej fabryka

I. Frant, Malinówka, - z kolekcji A. Łukawskiego i P. Popińskiego, Muzeum Wódki

została poważnie zniszczona. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zakład odbudowano. Firma zatrudniała wówczas 60 robotników i 20 urzędników. Wyrabiano w niej drożdże prasowane i wysokoprocentowy spirytus. Po napadzie ZSRR we wrześniu 1939 roku zakład znacjonalizowano, zaś Filip przeniósł się do Kołomyi. Tam zginął w getcie, zamordowany przez Niemców. Czwórka dzieci Filipa i Babetty przeżyła wojnę i wyemigrowała do USA. Fabryka w Stanisławowie po upaństwowieniu produkuje wódki do dziś.

Herman Adlersberg 1928 r. Bols, Holenderka - Wiadomości Urzędu Patentowego

W Stanisławowie w 1912 roku Herman Adlersberg założył Stanisła-

47


Historia rową Fabryką Rosolisów, Likierów i Rumu. W 1913 roku fabryka zatrudniała 60 robotników. Po I wojnie dyrektorem został Wilhem Tieger, do którego po kilku latach jako współzarządzający dołączył Leon Tieger. Do specjalności fabryki należały: Wiśniówka, Griotte, Chartreuse i Rum Krajowy.

Kałusz W Kałuszu w 1870 roku żydowscy przedsiębiorcy Aba Mühlstein, Leib

Stryj

S. Ch. Sacher, Wiśniowa - z kolekcji A. Łukawskiego i P. Popińskiego, Muzeum Wódki

wowską Fabrykę Rumu i Likierów. Fabryka mieściła się w Knihininie, zaś w Stanisławowie przy ul. Lipowej 24 był sklep firmowy. Po I wojnie Herman zjednoczył część z działających w Knihininie mniejszych fabryk, które rozpoczęły działalność pod firmą „Orzeł”. Z tych mniejszych zakładów w Knihininie działały wcześniej destylarnie: Izaaka Andermanna i Zygmunta Regenstreifa, Michała Halperna, Majera Hoffstättera, Mojżesza Lejzora Kahana oraz Józefa Kupfermana.

Nieopodal Stryja we wsi Nieżuchów Krajową Fabrykę Wódek Polskich, Likierów, Rozolisów i Rumu od końca XIX w. prowadziła Sara Chana Sacher. Około 1930 roku fabryka przeniosła się do Stryja na Rynek nr 55-56. M. Tieger, Wiśniowy - z kolekcji A. Łukawskiego i P. Popińskiego, Muzeum Wódki

Spindel i Moses Weissmann uruchomili duże przedsiębiorstwo, w skład którego wchodził browar, rafineria spirytusu oraz fabryka wódek i likierów. W 1911 roku grono właścicieli firmy opuścił Weissmann. Zakłady produkowały wyśmienitą wódkę Spindelówkę aczkolwiek „najlepsze piwo marcowe“, które warzył browar miało większy zbyt. W wolnej Polsce zakłady wznowiły działalność w 1918 roku i działały przez cały okres międzywojnia. ŁUKASZ CZAJKA blog.czajkus.com

Mechel Tieger W Samborze przy ul. Drohobyckiej 43 Mechel Tieger założył w 1885 roku Rafinerię Spirytusu wraz z Pa-

Filip i Babetta Liebermann, ok 1890 r. - zdj. Rachel Liebermann Evnine

D. i J. Waloski, Rum krajowy exportowy - z kolekcji A. Łukawskiego i P. Popińskiego, Muzeum Wódki

48

Także pod Stryjem we wsi Bratkowce Fabrykę Likierów od 1884 roku prowadził Samuel Woloskier. Drugą fabrykę miał w pobliskiej wsi Grabowiec. Na początku XX w. być może nastąpiła zmiana nazwiska jego spadkobierców, gdyż Wołoskier znika z rejestrów, a pojawiają się w nich Dawid i Józef Waloski, którzy prowadzili Fabrykę Rosolisów i Likierów w Stryju przy ul. Gołuchowskiego, zapewne do wybuchu I wojny światowej.

Przyszłość, Starka Sztuczna - z kolekcji A. Łukawskiego i P. Popińskiego, Muzeum Wódki


Ekspert poleca

Cognac Selection M&P Pavlina Obok bardzo szybko rosnącego rynku whisky, a w szczególności single malt z nastawieniem na single cask, nie zapominam, że istnieje taki produkt jak cognac. Od 2019 roku funkcjonuje w tej grupie produktowej również formuła single cask. Opisywałem już Single Cask, który stworzyłem przy współpracy z firmą François Voyer, funkcjonującą w regionie Grand Champagne. W 2019 roku pojawił się Selection Speciale M&P No 1. W 2020 roku na rynek trafiła beczka GC2016B10. W 2021 roku, na przełomie czerwca i lipca pojawił się No 3. Beczka z 2019 roku na rynku wystartowała z ceną w granicach 200-300 zł, jak piszę ten artykuł to cena już jest na poziomie 426 zł, a jak będziemy to czytać, to pewnie będzie już przekroczona bariera 500 zł. Partie w ilości po 500 butelek z beczki to powoli już za mało. Dlatego przy współpracy z innym producentem, też kooperującym w Polsce z firmą M&P Pavlina, czyli Lheraud, stworzyłem produkt – nazwijmy go – całoroczny. Powiedzmy, że to polega na tym, że „nigdy go nie zabraknie”. Oczywiście, to stwierdzenie na wyrost bo produkty importowane desygnowane marką M&P cieszą się dużym powodzeniem. Pomysł z Lheraud polegał na pójściu nie w stronę single cask, ale wybór beczek i ich zmieszanie, celem uzyskania złocistego płynu pod gusta krajowych degustatorów. Ponieważ zdania były podzielone podczas degustacji w ciemno, to decyzja była trudna. I tak stworzyłem nie jeden, a trzy różne koniaki. Efekt końcowy mogłem tylko i wyłącznie uzyskać dzięki współpracy rodziny Lheraud, wielkiej pomocy mojego przyjaciela François Rebel, całej ekipy destylarni, jak i mojej skromnej osoby kreatora rynku alkoholowego w Polsce. Efekt tej pracy zamknęliśmy w butelkach o historycznym kształcie, kiedyś takie trunki sprzedawały apteki na receptę. Kolejna decyzja, to nie pakowanie butelek w żadne prezentowe opakowania podnoszące ostateczną cenę, a po prostu puszczenie ich takich naturalnych, jakimi są i emanują oryginalnością pochodzenia od momentu uprawy winorośli przez zbiór, fermentację i destylację w miedzianych alembikach. Destylacja, oczywiście dwukrotna, pod sprawnym

okiem jak zawsze jednego z członków rodziny Lheraud, z wiedzą przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Ja mam tą przyjemność, że pracuję już z trzema pokoleniami: Guy Lheraud, Laurent Lheraud i Jean Charles Lheraud. A z panami Remy Lheraud oraz Eugene Lheraud łączymy się duchowo podczas degustacji płynów z roczników, kiedy to jeszcze oni byli mistrzami destylacji i do ostatniego dnia marca w roku po zbiorach, praktycznie cały czas nadzorowali ten proces przy alembikach. Nową przygodę z tymi szlachetnymi płynami z regionu Cognac, dokładnie z apelacji Petit Champagne z lokacji Angeac Charente, zaczniemy od trzech produktów. Wszystkie zrobione na bazie szczepu winogron ugni blanc pochodzące z trzydziestoletnich krzewów. Destylacja tradycyjna dla regionu w miedzianych alembikach, dwukrotna. Po destylacji starzenie odbyło się w beczkach o pojemności 350 litrów, wykonanych z dębu francuskiego. Zabutelkowane w mocy 40% zawartości alkoholu. Różnica między nimi tylko i wyłącznie w okresie starzenia w beczce.

Pierwszy: Lheraud Selection M&P Pavlina VSOP to blend minimum 5 letnich koniaków. Drugi: Lheraud Selection M&P Pavlina VIEUX Cognac to mieszanka destylatów minimum 7 lat starzonych w beczkach. Trzeci: Lheraud Selection M&P Pavlina Vieille Reserve to już minimum 9 lat starzenia w beczkach. Zapraszam do próbowania i wydawania własnych opinii o tych nowościach. Jest wielu, kórzy chcą być pierwszymi do lotu w kosmos, a wielu co mają inne marzenia do spełnienia i chcą być pierwszymi, co spróbowali. MIREK PAWLINA

49


Co na półkach

Co na półkach? SKALA OCEN Recenzenci: Bogumił Rychlak ( BR ), Krzysztof Łyżwa ( KŁ ), Łukasz Gołębiewski ( ŁG ), Krzysztof Tadeusz Czaja ( KTC ), Łukasz Lange ( ŁL ), Łukasz Szczepanik ( ŁSZ ), Michał Borowiak ( MB ), Szymon Bira ( SB ). 0-9,5 10-19,5 20-29,5 30-39,5 40-49,5 50-59,5 60-69,5 70-79,5 80-89,5 90-94,5 95-100

– – – – – – – – – – –

nic nie warte, do zlewu poniżej krytyki, z trudem da się przełknąć nic ciekawego, nigdy nie sięgniesz po raz drugi blado, raczej do koktajli bez polotu, ale można poświęcić chwilę średniak, ale wart zadumy ponadprzeciętnie, w ustach coś zaczyna grać jest dobrze, pozytywne smakowanie bardzo dobrze, iskierki radości wybitne, przyjemność delektowania poezja, życie jest piękne

86

95/100 Aqua Vitae Rekomenduje 90/94,5 Aqua Vitae Rekomenduje 10/10 Super cena Możliwe do zdobycia punkty: 30 – aromat, 30 – smak, 30 – finisz, 10 – balans Podane przy notach ceny są orientacyjne i mogą się różnić w sklepach stacjonarnych i na stronach internetowych.

Brandy

David *****

David *** Zacny złoty kolor, bez refleksów miedzi czy czerwieni. W zapachu dużo suszonych bakalii, owoców-jabłka, gruszki, wyrazista nuta brandy oraz bardzo dużo, a nawet stanowczo za dużo wanilii. W nucie dolnej charakter ziemisty, ziemia po deszczu, ściółka, nawet grzyby, „leśny koniak”. W smaku bardzo łagodny, z wyraźnym sznytem kakaowo-czekoladowym, bardzo łagodny trunek, jeszcze za młody do głębszej kontemplacji, ale kierunek typowych VS. (BR) Kraj pochodzenia/Region: Gruzja Producent: GeoAlco Leżakowanie: trzy lata W ofercie: Marani 1915 ABV: 40% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 58 zł Jakość vs cena: 9,5/10

50

76

Kolor nawet jaśniejszy niż w młodszej wersji, za to zapach kompletnie inny (gwiazdka czy dwie potrafią zrobić różnicę). Przede wszystkim aromat bardzo skórzasty, ostrzejszy, nuty czekoladowe, lodów z rumem, rodzynkowych win, do tego dużo świeżo zmłotkowanego pieprzu z kolendrą. Pikantnie, korzennie. W nucie dolnej możemy odnaleźć wanilię, ale głównie jednak kakao, bardzo dużo suszonej śliwki i odrobinę marcepanu jak w wiśniówkach. W smaku wytrawnie, bez przesadnej słodyczy, wyraźny charakter brandy, ale pozbawionej nut spirytusowych, rozgrzewająco, imbir, papryka wędzona, ale znowu nuta rumowa. Bardziej złożona brandy, bardziej winna, oleista, a przy tym z niesamowitą dozą wytrawności. Może stawać spokojnie w szranki z niejednymi nawet starszymi koniakami. (BR) Kraj pochodzenia/Region: Gruzja Producent: GeoAlco Leżakowanie: pięć lat W ofercie: Marani 1915


Co na półkach ABV: 40% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 63 zł Jakość vs cena: 10/10

Koniak 82

Gin 9 Bridges Gin Czy numer 9 odnosi się do liczby składników? Gin w pierwszym aromacie mocniej spirytusowy, a mniej jałowcowy, bardzo dużo kolendry, dzięgla i charakteru skórek cytrusów. W nucie górnej nawet cilantro, gałka muszkatołowa, kardamon, ale też lawenda. Może te 9 mostów dotyczy 9 dróg, jakimi może pójść ten gin? W nucie dolnej bardzo słodkie cytrusy, już na granicy nie skórki, ale soku. Zapach troszkę niezbalansowany, stąd różne kierunki aromatu. W smaku dużo jałowca, pieprzu kubeba albo nawet i papryki, mimo niskiej zawartości alkoholu gin wyrazisty, nawet ostry. Do delikatnych toników albo mocniej schłodzony. (BR) Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: BZK Alco Leżakowanie: brak W ofercie: BZK Alco ABV: 38% Pojemność: 0,5 l Średnia cena: 30 zł Jakość vs cena: 10/10

Już od czternastu pokoleń rodzina Godet zajmuje się produkcją koniaków. Firma powstała w La Rochelle w 1782 roku. Założyli ją potomkowie holenderskiej rodziny kupieckiej. Koniak zestawiony z destylatów z Grande i Petite Champagne, najmłodsze destylaty w kupażu spędziły ponad 30 lat w beczkach. Aromat głęboki – mahoń, stara biblioteka, przepocona skóra, orzechy, tytoń, ale i słodkie winogrona. W ustach jest i słodycz malin, i stara butwiejąca skóra, suche orzechy włoskie, gorzka herbata. W finiszu herbata dominuje, ale pojawia się też nuta ziół i lukrecji. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Francja/Cognac Producent: Godet Leżakowanie: brak W ofercie: Pinot Wine & Spirits ABV: 40% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 449 zł Jakość vs cena: 7/10

87

Likier 80

Del Professore Monsieur Gin Gin w dawnym włoskim stylu, robiony przez macerację botaników, perkolacje i destylację. Powstaje w Rzymie w Antica Distilleria Quaglia, jako projekt koktajlowy zwany Jerry Thomas Project. Barwa słomkowa wskazuje na kontakt z botanikami już po destylacji. Wśród botaników poza jałowcem mamy: lawendę, róże, rumianek, skórki pomarańczy, korzeń dzięgla, cytwar. Zapach bardzo mocno jałowcowy – jagody, igliwie, sosnowe szyszki, tuja, nuta mięty. Smak słodki – jagody jałowca i jagody leśne, sporo słodyczy, lukier, syrop śliwkowy. Finisz nieco miodowy, lukrecja, jałowiec, syrop jagodowy. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Włochy/Lacium Producent: Antica Distilleria Quaglia Leżakowanie: brak W ofercie: Pinot Wine & Spirits ABV: 43,7% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 199 zł Jakość vs cena: 8,5/10

Godet XO Fine Champagne

86,5

Del Professore Bitter Składniki to: korzeń gencjany, jałowiec, pomarańcze, rabarbar, cascarilla i cynamon. W zapachu dużo pomarańczy i goryczki, wyraźnie czuć też rabarbar. W smaku sporo jałowca, goryczka, gorzkie pomarańcze, nuta anyżu. Przyjemny, jałowcowo-pieprzny finisz, nuta mięty, pomarańcze. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Włochy/Lacium Producent: Antica Distilleria Quaglia Leżakowanie: brak W ofercie: Pinot Wine & Spirits ABV: 25% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 149 zł Jakość vs cena: 9/10

83,5

Red Spritz Gorzki likier pomarańczowy, sygnowany marką Zanin, o nieco wyższej zawartości alkoholu niż typowy spritz. Barwa płomiennego realgaru, bardzo oranżowa, trunek również gęsty. W zapachu najbardziej typowa nuta dla tego typu konkocji, czyli pomarańcze odmiany chinotto, może odrobina chininy i goryczki żółtej. Zapach przyjemny, orzeźwiający, a zarazem ściągający. W nucie górnej można również napotkać miętę długolistną,

51


Co na półkach albo kędzierzawą, rumianek czy szałwię. Zapach typowo włoski, czyli aż się prosi o dolanie prosecco. W nucie dolnej dużo więcej niuansów leśnych, górskich, ziołowych, bylice, znowu goryczka, ale też tysiącznik i drapacz. W smaku goryczka na samym przedzie, nie pozostaje na finiszu, jest bardzo ulotnie i lekko, ale z wyrazistą nutą pomarańczy, świeżego soku z tej pomarańczy, anturaż ziołowy pozostaje w tyle. Choć z jednej strony typowy przedstawiciel swojego gatunku, z drugiej, przy dość obfitym słodzeniu i większej zawartości alkoholu, trunek nad wyraz lekki. (BR) Kraj pochodzenia/Region: Włochy Producent: Zanin Leżakowanie: brak W ofercie: M&P ABV: 40% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 55 zł Jakość vs cena: 10/10

90

Okowita BUH Okovita Destylat piwa BUH z Browaru Tenczynek robiony w Podkarpackiej Destylarni Okowity. Przyjemny, intensywny zapach chmielu, mineralność, polne kwiaty, czereśnie, mirabelki. W ustach lekka, bardzo mineralna, delikatnie słona, a jednocześnie owocowo słodka. Bardzo harmonijnie przechodzi w słony i trawiasty finisz, ziemistość, przypomina nieco tequilę. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: BUH Distillery Leżakowanie: brak W ofercie: Browar Tenczynek ABV: 43% Pojemność: 0,5 l Średnia cena: 190 zł Jakość vs cena: 9,5/10

92,5

Browar Nook Hop #1 Bierbrand Destylat powstał z trzech sztandarowych piw Browaru Nook: Odskocznia (pszeniczne z mango i brzoskwinią), Po Korkach (American Pale Ale) oraz Faza Wstępna (American India Pale Ale). Destylacja w Podolu Wielkim, właścicielem marki jest firma Kamron, która dystrybuuje piwa rzemieślnicze, alkohole mocne rzemieślnicze (Polskie oraz zagraniczne) oraz ma własną markę piwa pod nazwą Browar Nook. Destylat ma bardzo przyjemny, kwiatowy, chmielowy zapach, nuty brzoskwini, moreli, mandarynki, róże. Smak jest bardzo owocowy, masa moreli, nektarynki, mirabelki, słodka gruszka, słodkie jabłko. W finiszu masa jabłek, lekko nuta korzenna. Bardzo rześkie i bardzo smaczne. Z powodzeniem można by to wziąć za destylat wieloowocowy. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: Grupa Kamron/Podole Wielkie Leżakowanie: brak W ofercie: Grupa Kamron ABV: 43% Pojemność: 0,5 l Średnia cena: 189 zł Jakość vs cena: 9/10

88

Tequila 90

Okowita z Chleba Edycja Pierwsza Wyprodukowano 550 butelek o pojemności 0,5 l, każda numerowana. Wykorzystano wszystkie chleby z oferty własnej piekarni, czyli: żytnie, pszenne, płaskurka, orkisz, sampsza, do tego wszystko, co można znaleźć w chlebach marki Handelek: czarnuszka, śliwka, orzech włoski, orzech brazylijski, siemię lniane. W aromacie słodkie śliwki, słodkie ziarno, słód, sól. W smaku dużo przyjemnej słodkości, mleczność, wafelek, ale też i bardziej gorzka, orzechowa nuta i drożdże. W finiszu orzechy, zwłaszcza pistacje oraz sól i pieprz. (ŁG)

52

Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: Handelek/Podkarpacka Destylarnia Okowity Leżakowanie: brak W ofercie: Handelek ABV: 43% Pojemność: 0,5 l Średnia cena: 150 zł Jakość vs cena: : 10/10

El Mayor Añejo (40%) Tequila 100% błękitnej agawy, leżakowanie 18-36 miesięcy w białym amerykańskim dębie. Limitowana edycja, każda butelka numerowana. Słodki zapach miodu, nuta muszkatu, wanilii, śliwki. Smak najpierw cierpki – kwaśne jabłka i gruszki, potem bardziej słodki, miodowy, po korzenne cynamonowe nuty. Finisz cierpki, jabłkowy. Nie ma ziemistości typowej dla wielu tequili, ta jest bardzo owocowa i bardzo smaczna. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Meksyk/Jalisco Producent: El Mayor Leżakowanie: 1,5-3 lata w amerykańskim dębie


Co na półkach W ofercie: Pinot Wine & Spirits ABV: 40% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 199 zł Jakość vs cena: 10/10

93

Whisky single malt Glen Scotia 10 Year Old Campbeltown Malt Festival 2021 Aromat: lotny, słodki, owocowy. Świeże wiśnie, owoce leśne trochę toffi. W tle aromaty cytrusowe, odrobinę przypraw korzennych i drewna. Bardzo zachęcający, silny aromat. Smak niebywale słony, mineralny. Pod spodem świeże owoce leśne, kwaśne jabłka. Spora ilość przypraw korzennych i chili. Wyrazisty charakter. Finisz dość długi, przyjemnie pikantny na końcu wytrawny. Słone smaki ustępują szlachetnym nutom drewna i tanin. Bardzo udana kompozycja. Zachęcający owocowy aromat, duża ilość soli w smaku, przyjemny, taninowy finisz. Nieźle zbalansowana, charkterna whisky. Świetne doświadczenie, polecam! (KŁ) Kraj pochodzenia/Region: Szkocja/Campbeltown Producent: Glen Scotia Leżakowanie: 10 lat, finiszowanie w beczkach po bordeaux W ofercie: M&P ABV: 56,1% Pojemność: 0,7 l 87 Średnia cena: 299 zł Jakość vs cena: 8,5/10

GlenAllachie 10YO CS Batch 5 Do skomponowania tej edycji użyto beczek po sherry pedro ximenez i oloroso, virgin oak oraz po winie rioja,

czyli skład nieco inny niż w edycji Batch#4. Czy jest od niej lepsza? Whisky ma głęboki kolor ciemnego bursztynu, bardzo ładnie prezentuje się w szkle, jest gęsta i oleista. Od razu czuć bardzo intensywny, słodki nos, początkowo nieco uderza alkohol ale po chwili w kieliszku cofa się i już nie przeszkadza. Od razu czuć, że to sherry bomba w bardzo pozytywnym znaczeniu tego określenia, dominacja beczek po sherry jest bardzo wyraźna, czuć dużo suszonych ciemnych owoców: wiśnie, maliny, figi, rodzynki a także pomarańcze, brzoskwinie i śliwki. Sporo karmelu i ciemnej czekolady, nieco skóry i mineralności. Relatywnie najmniej czuję wpływ beczek po winie rioja – być może nie wiem czego szukać. Nos bardzo dobry, złożony. Pierwsze wrażenie w ustach to eksplozja smaków. Whisky niesamowicie wypełnia wnętrze ust, bardzo intensywna, alkohol świetnie zintegrowany. Słodko i cierpko jednocześnie, ciemne owoce, czerwone owoce, rodzynki, pomarańcze, palony karmel, melasa, imbir, goździki, pieprz, gałka muszkatołowa, skóra, lekka tytoniowość. Pieprzność pochodząca z przypraw a nie z alkoholu. W pewnym momencie czuć świeże zielone owoce a po chwili znów ciemne, suszone, słodkie. Znów lekka mineralność. Oj dzieje się, bardzo dobrze się dzieje i trwa, w smaku dominacja nut sherry jeszcze wyraźniejsza. Dla mnie rewelacja. Finisz jest średniodługi/długi, rodzynki, gałka muszkatołowa, imbir, gorzka czekolada, sherrowe owoce schodzą na dalszy plan a dominują nuty przypraw, rozgrzewa w przełyku i bardzo przyjemnie powoli wygasa, nie zostawiając nieprzyjemnego cierpkiego posmaku. Odebrałem tą whisky bardzo pozytywnie szczególnie w smaku, zadaje ona kłam twierdzeniom, że dobra whisky musi mieć nie wiadomo, ile lat. (ŁL)

53


Co na półkach Kraj pochodzenia/Region: Szkocja/Speyside Producent: GlenAllachie Leżakowanie: 10 lat w wielu beczkach W ofercie: M&P ABV: 55,9% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 385 zł Jakość vs cena: 8,5/10

91,5

Kilkerran Heavily Peated Batch 4 Mieszanka beczek po bourbonie i sherry oloroso. Kolor słomkowy. W aromacie: świeże cytrusy i owocowa słodycz wędzonych owoców, mleczna czekolada, czerwone owoce, guma, przegrzane kable, imbir. W ustach: dużo popiołu słodkie owoce, kawa, mleczna czekolada delikatna pieprzność, spalony karmel. W finiszu: palone ziarna kawy, spalone grzanki, piwnica, gorzki orzech włoski, rozgrzewający, gorzka czekolada. Wyraźny posmak palonych ziaren kawy przyjemnie pobudza kubki smakowe. (ŁSZ) Kraj pochodzenia/Region: Szkocja/Campbeltown Producent: Glengyle Leżakowanie: beczki po bourbonie i sherry oloroso W ofercie: M&P ABV: 55,9% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 295 zł Jakość vs cena: 8,5/10

87,5

Kolejna bardzo limitowana edycja z serii Ardbeg Committee, butelkowana z mocą beczki. Polska zbyła jednym z zaledwie siedmiu krajów, do których trafiły butelki (pozostałe to: Wielka Brytania, Włochy, Francja, Niemcy, Austria i Australia). Cała alokacja na Polskę została wykupiona w 40 minut. Zapach bardziej medyczny, niż torfowy, sadza, popiół, ziemistość, korzenie. W smaku delikatna owocowa słodycz – jabłka, poza tym trawiastość, mineralność, wciąż korzenie, nieco soli. Moc alkoholu przyjemnie rozgrzewa i dodaje ciała whisky. Finisz owocowo-morski, dużo soli, dym, jabłka, brzoskwinie. (ŁG)

81,5

Bunnahabhain 2008 Clan Denny We wrześniu 2020 ukazała się pierwsza odsłona serii Enigma Tudor House, single cask, dwunastoletnia Bunna-

54

Kraj pochodzenia/Region: Szkocja/Islay Producent: Bunnahabhain/Douglas McGibbon Leżakowanie: 12 lat, beczka po sherry oloroso W ofercie: Tudor House ABV: 63,9% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 460 zł Jakość vs cena: 6,5/10

85,5

Glen Garioch 2011 9YO Best Whisky Market

Ardbeg 8YO For Discussion

Kraj pochodzenia/Region: Szkocja/Islay Producent: Ardbeg Leżakowanie: osiem lat w różnych beczkach W ofercie: Dom Whisky/Moët Hennessy ABV: 50,8% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 305 zł Jakość vs cena: 7,5/10

habhain z 2008 roku z beczki po sherry oloroso. Wystawiono do sprzedaży 294 butelki rozlane z beczki o numerze DMG14124 z mocą 63,9%. Za projekt etykiety Enigmy odpowiedzialna była Dominika J. Rostocka. W nosie biszkopt i dużo podmokłego karmelu. Nektaryny, suszone czerwone pomarańcze. Suszone morele, przyprażony słód z cukrem, kwaskowość pigwy. Mango suszone, szczypta czarnej herbaty. Słodki, pełny, przyjemny nos. W ustach karmelowo-owocowa, dość soczysta, słodka i krągła. Przejrzałe morele, skóry z bananów, eukaliptus. Kanty minimalnie metaliczne. Mimo odczuwalnej mocy, alkohol dobrze ukryty. Finisz średnio długi – przejrzałe owoce i ślady skóry. (SB)

Kolejna edycja serii Zodiak od Best Whisky Market – Waga. Rozlano 121 butelek. Do starzenia wykorzystano beczkę typu Quarter Cask pierwszego napełnienia po sherry oloroso. W nosie mieszanka świeżych owoców ze startą albo nawet lekko nadpaloną gumą w tle. Gruszka w zalewie, kandyzowany imbir. Świeże i soczyste a zarazem kandyzowane owoce. Landrynki, wosk, ususzone zioła polne, mandarynki. W ustach pierwsze sekundy dosłownie kwaśne, zaraz jednak całość przechodzi w otwierającą się słodycz owoców – to ciekawa wolta. Dalej podsuszone skórki owoców (pomarańcze), kandyzowany imbir. Po dłuższej chwili robi się wyraźnie gorzkawa, po czym finalnie znowu powraca z utleniającą się owocową słodyczą. (SB) Kraj pochodzenia/Region: Szkocja/Highland Producent: Glen Garioch Leżakowanie: 9 lat, beczka po sherry oloroso W ofercie: Best Whisky Market ABV: 56,2% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 400 zł Jakość vs cena: 7/10

85,5

Secret Speyside 2011 The Taste of Whisky Rozlano tylko 74 butelki z mocną beczki 59,5%. Whisky leżakowała prawie rok w beczce typu Octave pierwszego napełnienie po sherry PX. Wcześniej dojrzewała w beczce po bourbonie również pierwszego napełnienia. Destylowana w listopadzie 2011 roku, butelkowana w marcu 2020. W nosie słodki syrop klonowy, grający z balansem kwasko-


Co na półkach wości. Pigwa, agrest czerwony, czarna herbata, nut bourbonowe. Nos pełny, wyraźny, dość gesty. Susz, skórki z czerwonej pomarańczy, mieszanka bakalii, morele. Brzoskwinie zmiksowane z woskowanym drewnem, trochę skóry, adwokat. W ustach ta sama ciekawa gra między suszem, bakaliami a lekką, soczystą kwaskowością. Landrynki, nektaryny, miód ze śliwą. Pigwa, trochę wiśni w likierze. Finisz to wiśnie z alkoholem i podsuszone powidło, ślady politury. Wyraźnie konkurencyjna cena wśród propozycji polskich bottlerów. (SB) Kraj pochodzenia/Region: Szkocja Producent: brak informacji Leżakowanie: 8 lat, beczka po bourbonie i sherry PX W ofercie: The Taste of Whisky ABV: 59,5% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 350 zł Jakość vs cena: 7,5/10

86

Wódka Klasztorna Ziemniak (40%) Nowa czysta wódka na rynku od tego producenta. Aromat jest przyjemny, słodki, karmelowy, delikatnie owocowy, czuć ognisko/lekko spalone drewno, aromat długo pozostaje w nosie. Smak także przyjemny, orzeźwiający, ziołowy (dużo ziela angielskiego), jak w aromacie czuć ognisko/lekko spalone drewno, przełamuje słodkim smakiem owocowo-waniliowym. Brak wyczuwalnego spirytusu, co jest bardzo na plus. Finisz długi, ziołowy, pozostawiający cierpki posmak, gorzko-słodka. Jest to wódka którą mogę polecić z czystym sumieniem każdemu. Zdecydowanie czuć poziom. Nie do porównania z popularnymi butelkami sprzedawanymi w dyskontach. Na stałe zagości w moim barku. (KTC) Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: Pinot Leżakowanie: brak W ofercie: Pinot Wine & Spirits ABV: 40% Pojemność: 0,5 l Średnia cena: 34,90 zł Jakość vs cena: 10/10

93

WyBUHowa Wódka z suszem konopnym, którą firmują Janusza Palikot i Kuba Wojewódzki. Zapach lekki, słodkawy, konopie delikatnie wyczuwalne, znacznie mniej niż w klasycznych konopnych wódkach. Smak nieco mineralny, nieco oleisty (zielone oliwki), trawa cytrynowa, czereśniowa słodycz. W finiszu znajdziemy też nuty chmielu, cytrusowość, sól, pieprz, wciąż zielona oliwka. Smaczna i ciekawa wódka. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: BUH Distillery

Leżakowanie: brak W ofercie: Browar Tenczynek ABV: 43% Pojemność: 0,5 l Średnia cena: 80 zł Jakość vs cena: 10/10

93

Ima Wódka Kukurydziana Jak informuje producent, wyprodukowana w 100% z kukurydzy od „wójta” ze Żnina. Aromat dość ostry, wyraźnie kukurydziany, nuta ziołowa, rozmarynowa, lekko kiszonki. Smak cierpki, ziemisty, wytrawny – zioła, cierpkie winogrona. Finisz potężny, cierpki, wyrazisty, nuta pieprzna, ale i delikatnie waniliowa. Harmonijne, ładnie wyważone, pozostawia posmak słodkiego mleka. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Polska/Wielkopolska Producent: IMA Distillery Leżakowanie: brak W ofercie: IMA Distillery ABV: 40% Pojemność: 0,5 l Średnia cena: 60 zł Jakość vs cena: 10/10

90

Czysta Nadbużańska Nowa marka wódki, robiona dla Cieleśnica S.A. przez zakład Surwin z ziemniaków. Butelka przywodzi na myśl wina mozelskie i destylaty z tamtego regionu. Zapach jest mineralny, ziemisty, płatki kartoflane, zioła. W smaku słodka, delikatna, ale ze sznytem, jest nuta mineralna i owocowa, czuć papierówki, zielony orzech włoski, lekko czerwone owoce. Finisz delikatnie rozgrzewa korzennością, ale głównie wypełnia usta waniliową słodyczą. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Polska/Podlasie Producent: Cieleśnica S.A. Leżakowanie: brak W ofercie: Cieleśnica S.A. ABV: 41,6% Pojemność: 0,5 l Średnia cena: 53 zł Jakość vs cena: 10/10

83,5

Polska Wódka Starzona w Beczkach po Tempranillo Batch 4/2020 Aromat zachęcający – lotny, słodki, całkiem złożony. Czuć karmelizowany cukier, drewno, zboże. Są też rześkie nuty świeżo ściętej trawy, soczystych, zielonych jabłek. Czuć też alkohol, ale jego aromat nie dominuje. Smak słodki, niezbyt głęboki ale przyjemny. Czuć przede wszystkim waniliowo-karmelową słodycz. Jest też odrobina cytrusów i kwaśnych jabłek. W kontraście mocna ale

55


Co na półkach dobrze zbalansowana, pikantna nuta pieprzu. Finisz dość długi, złożony – świeży i pikantny. Pojawiają się subtelne nuty drewna i odrobina tanin. Delikatny, pieprzowy posmak długo utrzymuje się na języku. Bardzo smaczna, dobrze zbalansowana i dość złożona wódka. Czuć świetnej jakości destylat, starzenie w beczkach dodało głębi i charakteru. Ciekaw jestem jak smakowałaby po kolejnych trzech latach spędzonych w drewnie. (KŁ) Kraj pochodzenia/Region: Polska/Białowieża Producent: Old Polish Vodka Leżakowanie: 3 lata w beczkach po tempranillo W ofercie: Old Polish Vodka ABV: 51,6% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 394 zł Jakość vs cena: 8/10

88

Belvedere Organic Infusions Pear & Ginger Nowatorska linia wódek smakowych Belvedere. Trzy nowe smaki to infuzje: Blackberry & Lemongrass (jeżyna, trawa cytrynowa i nieco szałwii), Lemon & Basil (cytryna, bazylia i nieco czarnego bzu) oraz Pear & Ginger (gruszka, imbir i odrobina miodu lipowego). Bazowy alkohol to żytnia wódka, butelkowane z mocą 40%. Owoce i botaniki mają certyfikaty organic i koszerności, są bez cukru, gluten-free. Bardzo koktajlowe, jakby między ginem a wódką. Pear & Ginger ma słodki zapach – słodkich gruszek i kandyzowanego imbiru, ale też i ziarna. W smaku rześkie, lekka miodowa słodycz, lekka imbirowa pikantność, ładnie wyważone. Korzenny, rozgrzewający smak – imbir, pieprz czarny, limonka, zest cytryny. (ŁG) Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: Polmos Żyrardów Leżakowanie: brak W ofercie: Moët Hennessy ABV: 40% Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 179 zł Jakość vs cena: 9/10

88,5

Przedestylowane w alembiku ekologiczne jabłka z sadu Huberta Filipiaka i rektyfikowany spirytus zbożowy. Intensywny, słodki aromat jabłek, lekko nutka korzenna, lekko migdałowa, cytrusy. W smaku dużo jabłek, cynamon, szarlotka, ale też słód zbożowy, prażone ziarno. Rozgrzewający finisz, korzenny – gałka muszkatołowa, dużo słodkich jabłek, pieczone jabłka. (ŁG)

56

88,5

Miód Mead Sambucus Nigra Nazwa miodu pitnego jest łacińską nazwą gatunkową bzu czarnego, z którego kwiatów ekstrakt dodano do brzeczki niesyconej trójniaka. Choć w opisie znajduje się wzmianka, że jest to trójniak, to trzeba przyznać, że miód ten charakteryzuje wyjątkowa delikatność, którą uzyskano poprzez doskonałą proporcję miodu pszczelego, ekstraktu i wody. Zapach miodu wielokwiatowego, spośród którego delikatnie wybija się kwiat bzu. W smaku lekko oleisty miód wielokwiatowy wczesny, w którym przebija się miód lipowy oraz ziołowy smak kwiatu bzu. W finiszu delikatne migdały. Miód pitny młody, niezupełnie klarowny, jednak o doskonałym smaku i aromacie, świadczących o w pełni naturalnym procesie produkcji oraz wysokiej jakości miodu pszczelego, które deklarowane są przez producenta. Taka myśl także przychodzi do głowy przy pierwszym spojrzeniu na etykietę, której główny plan zajmuje Złotook, niewielki owad. Doskonale rokująca miodosytnia, założona przez młode małżeństwo na początku 2019 roku. (MB) Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: The Big Fellow Meadery Leżakowanie: 11 miesięcy W ofercie: M&P ABV: 14% Pojemność: 0,75 l Średnia cena: 62 zł Jakość vs. cena: 9/10

85

Aureus

Duch Sadu Wódka Jabłko w Butelce

Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: Duch Sadu Leżakowanie: brak W ofercie: Alkohole-Rzemieslnicze.pl ABV: 40%

Pojemność: 0,7 l Średnia cena: 75 zł Jakość vs cena: 10/10

Miód pitny bardzo podobny do Półtoraka Piaseckiego Rodowego, wyprodukowany w miodosytni Mazurskie Miody dla firmy Pro-Log. Gęsty o dość ciemnej barwie, zapewne na bazie miodu wielokwiatowego jesiennego. W nosie wybijające się owoce leśne oraz lekko miód gryczany. W ustach bogactwo ciemnych miodów, wyraźnie ale jednocześnie bardzo delikatny miód gryczany, jeżyna i czarna jagoda. Finisz długi z nutą lekkiej taniny oraz jałowca. W myślach łąki i lasy mazurskie, z których pozyskano miód pszczeli. Miód pitny doskonały. Klasyka. (MB) Kraj pochodzenia/Region: Polska Producent: Mazurskie Miody Leżakowanie: kilka lat W ofercie: Pro-Log S.A. ABV: 16% Pojemność: 0,5 l Średnia cena: 105 zł Jakość vs. cena: 9/10

92


Żywa historia

Zapomniane klejnoty sztuki likierniczej

Quinquina

Quinquina, pierwotna nazwa chininy jako produktu leczniczego na malari, poza już niegdyś wspomnianym trunkiem Amer Picon, stanowi również grupę likierów w typie aperitif, będących swoistym pomostem między wermutem a właściwym likierem. Pierwsze wzmianki o quinquina to 1681 rok, wówczas zwała się proszkiem jezuitów i aby działanie lecznicze było jak najbardziej skuteczne, należało stosować tylko pierwszy nalew. Nad dalszym zastosowaniem nalewu trzeba było czekać, bagatela, niecałe dwa stulecia, kiedy to niejaki dr Ademar Juppet z Lyonu opracowywał likier chininowy, a szło mu topornie, bo światło nie to, a wzrok tym bardziej nie ten.

Modlitwa do anioła Rafała okazała się być remedium na obie przeciwności losu i dlatego aperitif nazwał St. Raphaël, na część swojego wybawiciela (wzrok się poprawił, receptura się ułożyła). Czy rzeczywiście jeden z archaniołów maczał w tym swoje skrzydła? Jedno jest pewne, trunek trafił do aptek, a później już normalnie do sklepów i co ciekawe, w wersji aptecznej zawierał mniej kory chinowca, zwanej wtedy właśnie quinquina. Niemniej jednak, jak można zobaczyć na plakacie z epoki, ta quinquina była zdrowa, pełniła rolę toniku, można było podawać ją dzieciom i w ogóle Raj na ziemi w porównaniu do innego świata, gdzie „zmęczeni życiem” trują się absyntem i gorzkimi wódkami. W podobnym tonie powstały również takie trunki jak: Bonal, Byrrh czy Lillet (który całkiem niedawno wrócił do łask, ale nie nazywa się już Kina Lillet, czyli nie zawiera składnika, który tutaj omawiamy). W przypadku tego ostatniego, dwaj bracia zaszczepieni ideą niejakiego ojca Kermanna, który po powrocie z Brazylii zaczął kombinować z dodawaniem kory do win, zapragnęli wysławić swój region (czyli Bordeaux) nie

tylko winem – było to znane już sauternes – ale i dodatkiem właśnie kory chinowca. Mimo wielkiej popularności trunku i jego leczniczego charakteru, Kina Lillet

straciło „Kinę” w 1986 roku, a chinowiec zastąpiono skórkami cytrusów. W prostocie tkwi jednak sukces i kto wie, czy ówcześni producenci quinquin nie posiłkowali się np. takim przepisem: 500 g kory chinowca, 250 g skórki curacao, 100 g goryczki żółtej, 250 g cynamonowca kassja i 50 g kwiatu muszkatołowego należy zalać 10 l spirytusu i 4 l wody i po 14 dniach zlać jako gotowy ekstrakt, który można dodawać właśnie do różnorakich win, a potem już tylko je lekko osłodzić. BOGUMIŁ RYCHLAK

57


Degustacje

Ardbeg nad polskim morzem Zgadzając się z tym, że ta sama whisky może smakować każdego dnia inaczej, postanowiłem sprawdzić, jak smakuje whisky na morzem. Mieszkam prawie 700 km od morza, ale postanowiłem, że kiedy nadarzy się okazja wyjazdu nad Bałtyk, zabiorę ze sobą butelkę whisky. Oczywiście wybór był bardzo prosty i musiała to być whisky dymna z Islay. Wakacje tego roku zaplanowaliśmy właśnie nad polskim morzem, a sam wyjazd całkiem przypadkowo zbiegł się z premierą whisky Ardbeg 8YO For Discussion, co mnie niezmiernie ucieszyło. Po kilku dniach w Kątach Rybackich, zebrałem rodzinę oraz rozgardiasz i wyruszyłem do Jastrzębiej Góry, po drodze zahaczając o Redę i oczywiście sklep Domu Whisky, gdzie czekało na mnie moje zamówienie. Chyba nie muszę dodawać, że odbierając butelkę whisky cieszyłem się jak małe dziecko, które dostało wymarzoną zabawkę, a do pełni szczęścia brakowało zaledwie kilkadziesiąt kilometrów. Warunki pogodowe były idealne do degustacji, takie sobie właśnie wyobrażałem, takie właśnie chciałem żeby były i z takim nastawieniem ruszyłem w stronę plaży, a od pensjonatu dzieliło mnie tylko 200 metrów. Sporo chmur na niebie, słońce chyliło się już ku zachodowi i próbowało przebijać się przez cieńsze warstwy. Fale rozbijające się o ogromne kamienie. Tej idealnej harmonii wtórował szum morza, a mineralność unosiła się w powietrzu od mokrego piasku zmieszanego z morską bryzą. I tak nadchodził moment, który celebrowałem długo patrząc na pełen kieliszek postawiony na wystającym kamieniu wśród tysiąca innych ukrytych pod wodą, tak jakby ten właśnie był przygotowany specjalnie dla mnie i czekał aż przyjadę. Na tym kamiennym ołtarzyku zmieściła się jeszcze butelka Ardbega i dwie wędzone krewetki, kupione kilkanaście minut wcześniej w wędzarni w centrum. Zapatrzony na kieliszek, fale, słońce... czasami swój okrzyk wydała przelatująca mewa. Jasne, płynne złoto zamieszałem w kieliszku, patrząc jak tworzy się piękna korona z długimi gęstymi łzami, wolno spływającymi po ściankach Glencairna. Pierwszy aromat przeniósł mnie na chwilę w inny świat. Dymny Ardbeg w pierwszej chwili nie pach-

58

niał torfem, czy dymem, na początku dostałem świeżość cytrusów, trochę owocowości, igliwie, mineralność, ale wyraźnie przebijał się jeden aromat, a był nim zapach wypastowanej drewnianej podłogi w starej szkole. Wróciły mi wspomnienia z dzieciństwa. Pierwszy mały łykna zapoznanie się, przyzwyczajenie śluzówki do mocnego alkoholu, jakby nie było For Discussion to 50,8%. Ale whisky torfowa nad morzem nie jest taka sama jak w blokowym pokoju. W smaku wyraźnie wybija się torf, popiół, dym mokrego palonego drewna, po chwili eksploduje owocowa słodycz, dojrzałe cytrusy, coś ala dżem pomarańczowy a to wszystko znajduje się na przypalonej grzance z masłem, każdy kolejny łyk dostarcza coraz więcej przyjemności i chce się wykrzyczeć: „chwilo trwaj!”. Ale każda whisky musi wybrzmieć i tak przechodzimy do finiszu. Dość długo utrzymująca się słodycz w ustach powoli przechodzi w deserowość, a po chwili zamienia się w rozgrzewającą deserową czekoladę z odrobiną soli morskiej, włoskich orzechów, odrobiną imbiru i tarninowości, a spalona klepka dębowa żegna się ze mną po ostatnim łyku.

Rozmarzony wspomnieniami z dzieciństwa, wącham pusty kieliszek, przegryzając wędzoną krewetką. Oczy wpatrzone w morze i zachód słońca, czuję się spełniony, w tym dniu wszystko było idealne, miejsce, czas, pogoda. Zastanawiając się nad doznaniami aromatyczno-smakowymi i przyjemność jaka temu towarzyszyła, zrozumiałem, co to znaczy degustować whisky w idealnym miejscu. Dymna whisky degustowana w wilgotnym, chłodnym klimacie na linii brzegowej, to zupełnie inne doznania. Już wiem, co czują ludzie mieszkający przy szkockich destylarniach. Picie w takich warunkach, to prawdziwa przyjemność. ŁUKASZ SZCZEPANIK


Degustacje

Majestatyczna whisky 14 maja Loża Dżentelmenów zorganizowała degustację whisky spod znaku Majesty. Do spróbowania były whisky single malt: Highland Queen Majesty 12YO, Highland

Queen Majesty 20 YO 1989, Highland Queen Majesty 30YO, Silver Seal 1993 i Silver Seal 1987. Markę stworzyła w 1893 roku firma Macdonald & Muir z Leith. Nazwę nadano na cześć Marii Stuart. Od 2009 roku właścicielem marki jest francuska firma Picard Vins et Spiriteux. W przypadku Silver Seal właścicielem marki jest Muirhead’s. (Ł)

Beer & Spirits 31 maja odbyła się degustacja piw z AleBrowaru w Lęborku i wydestylowanych z nich okowit w gorzelni Podole Wielkie. Przedestylowano trzy flagowe piwa: Crazy Mike typu IPA, Hard Bride typu American barley wine i Smoky Joe typu Imperial peated stout. Każde piwo w innym stylu warzenia, nachmielenia, z użyciem innych słodów i innych drożdży, a każdy destylat oddawał doskonale charakter smaku i aromatu piwa. O produkcji i o samej idei zamiany piwa w mocny alkohol opowiadali Michał Saks z AleBrowar i Michał Pasozta z Podola Wielkiego. Browar rzemieślniczy z Lęborka został założony w 2012 roku przez Michała Saksa i Arkadiusza Wentę. Ma na koncie ponad 100 różnych piw uwarzonych w wielu stylach.

Przez pierwszych pięć lat wszystkie piwa warzono kontraktowo w Browarze Gościszewo. Na początku 2017 roku otworzyli własny browar przy ulicy Pionierów w Lęborku. Wyposażenie to 24 kadzie fermentacyjne i warzelnia o pojemności 50 hl. Moce produkcyjne to 20 tys. hl rocznie. We Wrocławiu, Gdyni i Gdańsku mają własne bary z kranami piwnymi. Piwa zostały przedestylowane w miedzianej kolumnie Carl, wyposażonej w siedem półek. Powolny proces destylacji pozwolił uzyskać delikatne aromaty typowe dla poszczególnych odmian chmieli użytych w piwach. (Ł)

Whisky z mocą beczki 12 czerwca Whisky Spirit zorganizowało degustację whisky w wersji cask strength. Spotkanie prowadzili Łukasz Szczepanik i Konrad Puć. Do spróbowania było sześć whisky: Kilchoman Machir Bay CS Christmas 2020 (58,6%), Aberlour A’Bunadh Batch 66 (59,2%), Glen Scotia Victoriana (54,2%), GlenDronach CS Batch 9 (59,4%), Octomore 11.3 (61,7%) i Glenrothes 11YO 2003

Rambler (66%) – w tej właśnie kolejności, czyli od najmniejszej do największej zawartości alkoholu, a nie od najłagodniejszych owocowych ze Speyside po dymne potwory z Islay. Dużą przewagą głosu wśród uczestników wygrała Glerothes (29 punktów), selekcjonowana dla Loży Dżentelmenów przez Artura Brzychcy. Na drugim miejscu była Glendronach (24), a na trzecim Octomore 11.3 (20). Kolejność degustacji prawdopodobnie nie sprzyjała tym whisky o mniejszej zawartości alkoholu, albo… uczestnicy spotkania docenili przede wszystkim moc w kieliszku. (Ł)

Dictador z beczek po porto Niepoort 16 czerwca odbyła się światowa premiera rumu Dictador. Beczki z roczników: 1971, 1974, 1978 i 1980 zostały zlane do beczki typu pipe po porto Niepoort. Rum ukazał się w limitowanej serii Dictador 2 Masters, jako efekt kooperacji winiarza z Douro, Dirka van der Niepoorta i Hernana Parra, master Bendera rumów Dictador. Jest to dziewiąta, najnowsza edycja w serii Dictador 2 Masters. W wyniku maturacji w beczce po porto rum nabrał odcieni ceglastych. – Mamy długą tradycję leżakowania brandy w beczkach po naszych porto, a zatem przy-

goda z rumem wydała mi się czymś naturalnym – mówi Dirk Niepoort. – Porto jest symbolem bogatych aromatów, intensywnego wpływu beczki, a zatem nie trudno było znaleźć porozumienie – mówi Hernan Parra. Rum ukazał się w liczbie zaledwie 620 butelek z mocą 48%. Finiszowanie trwało 12-16 miesięcy w beczce o pojemności 550 l. Dictador 2 Masters Niepoort ma aromat bardzo inten-

59


Degustacje sywny – dużo lakierowanej skóry, śliwki, wiśnie, palony karmel. Smak wytrawny – tytoń, skóra, gorzka herbata,

goryczka. Długi, skórzasty finisz, duża wytrawność – rajskie jabłuszka, sól, tytoń i skóra. (Ł)

Rumy z Madery 5 sierpnia odbyła się degustacja czterech rumów z Madery, z trzech destylarni: O'Reizinho, Engenhos do Norte i Engenhos da Calheta. Rumy w stylu agricole, ze świeżo wyciśniętego soku z trzcinny cukrowej, dojrzewającej w oceanicznym klimacie wyspy. Połączenie soli, wytrawności i słodyczy. Żaden z tych rumów nie jest dostępny w Polsce. O Reizinho Rhum Agricola Special Edition (45%) aż pięć lat leżakowania w stalowych tankach. Zapach bananów, ananasa, świeżo ściętej trawy. W smaku wytrawny, tytoniowy, oliwkowy, podobnie finisz, wytrawny, bardzo dużo zielonych oliwek. Kolejny, O Rezinho Rum Madeira Wine Finish Cask Strength (57,5%), sześć miesięcy leżakował w beczkach po maderze, 300 l od Justinos. Zapach mięty, aloesu, eukaliptusa i ananasa. Smak bardzo wytrawny, ciężki,

dymny, tytoniowy, odrobina soli. Finisz dość ostry, sól, pieprz. Trzeci, Engenhos da Calheta Rum Selecao 1999 (40%) to zapach: wędzonych śliwek, cierpkiego i słodkiego tytoniu, cynamonu, gruszek, bananów, ananasa. Smak cierpki, smażone banany, wytrawny tytoń, dużo soli. W finiszu sól, powracają wędzone śliwki, wiśnie, lukrecja. I na koniec wspaniały Engenhos do Norte 970 Single Cask 2006 #52 (52,3%) z 2006 roku, zabutelkowany w 2020 roku, w beczce zostało 195,3 l, wyszło 279 butelek. Aromat nasturcji, rabarbaru, różowego pieprzu, miód. W ustach – sól, tytoń, pieprz, nasturcja, anyż, mięta. Finisz pikantny – pieprz, nuta chilli, ale też czekolada, dużo tytoniu. (Ł)

Limitowane edycje Kilchoman 8 lipca Adam Kucharuk przeprowadził degustację online pięciu limitowanych edycji whisky z destylarni Kilchoman. Jakpo pierwszy próbowany był Kilchoman Saligo Bay (46%), edycja z 2015 roku, pierwotnie w travel retail. Beczki minimum 5 lat, ex-bourbon. Następnie Kilchoman Small Batch Release United Kingdom no 1 (48,3%), wydany w 2019 roku w liczbie 1260 butelek. Beczki po bourbonie, sherry i maderze. Kilchoman Sauternes Cask Finish (50%), edycja z 2018 roku, mariaż 30 beczek, 10 tys. butelek. Beczki po bourbonie plus 5 miesięcy w beczkach po sauternes. Kilchoman Loch Gorm 2021

(46%), kompozycja 24 beczek po sherry oloroso z Bodega Miguel Martin, alkohol po destylacji miał poziom torfu 50 ppm, leżakował minimum dziewięć lat. Edycja jest limitowana do 17 tys. butelek. I na koniec Kilchoman PX Sherry Cask Matured 2021 (47,3%), edycja zestawiona z 33 beczek. Dziewięć beczek po sherry pedro ximénez od początku zalanych było destylatem Kilchoman, pozostałe 24 beczki to finiszowanie w ex-PX casks przez okres 12-18 miesięcy. Destylat z lat 2013-2015. Poziom natorfienia słodu to 50 ppm. Edycja limitowana do 12 tys. butelek. W głosowaniu uczestników degustacji online pierwsze miejsce zajął Sauternes Cask Finish, a drugie Loch Gorm 2021. (Ł)

Whisky Broker 15 lipca Adam Kucharuk poprowadził degustacje online unikatowych butelek z kolekcji Whisky Broker. To niezależny szkocki bottler, firma założona w 2010 roku przez Martina Armstronga. Do spróbowania było pięć różnych whisky z czterech destylarni. Blair Athol Distillery Red Wine Barrique 10YO Whisky Broker (56,6%) – beczka po winie bordeaux o pojemności 225 l. Craigellachie Distillery HHD and Oloroso Octaves 12YO Whisky Broker (50%) – do starzenia najpierw wykorzystano beczki hogshead 250 l po bourbonie, potem beczek octave ok. 50 l po sherry oloroso. Caol Ila Distillery Red Wine Barrique 9YO Whisky Broker (57,4%) – beczka po winie bordeaux o pojemności 225 l. Ardmore

60

Distillery ex Laphroaig Cask 10YO Whisky Broker (61,4%) – finiszowanie w beczce, w której wcześniej leżakowała whisky Laphroaig. Ardmore Distillery ex Laphroaig Cask and Oloroso Quarter Cask 10YO Whisky Broker (58,2%) – finiszowanie w beczce, w której wcześniej leżakowała whisky Laphroaig oraz w beczkach ok. 50 l po sherry oloroso. W głosowaniu uczestników degustacji wygrała Craigellachie, drugie miejsce zajęła Blair Athol. (Ł)


Nalewki

Lukrecja Pięknie i słodko brzmi i taka właśnie jest. Lukrecja, w dodatku gładka (glabra), roślina, która wprowadza niemało zamieszania z racji podobieństwa do obu anyżów i koprów. Wynika to z faktu, że podobnie jak one jest bardzo słodka (czterdzieści razy słodsza od cukru, choć nie tak słodka jak anyż) i często trunek, którego głównym składnikiem jest wyżej wspomniany anyż, jest traktowany jako smakujący „lukrecjowo”. Oczywiście, można zaoponować, że skoro mamy i anyże, i kopry, czyli całe to towarzystwo, gdzie prym wiedzie anetol, jako główny składnik olejku, po kiego diabła nam lukrecja? A właśnie ten przysłowiowy diabeł tkwi w szczegółach. Lukrecja dając swoistą słodycz, stąd też i angielska nazwa liquorice, mająca źródło w słodkich likworach, nie zachowuje się tak jak wyżej wspomniane rośliny i nie dodaje właśnie poprzez anetol (lukrecja zawiera go zaledwie 3%) „ciała” do trunku, ani tym bardziej nie sprzyja jego opalescencji po dolaniu wody. Słodki korzeń, inna etymologia z łaciny tym razem, znalazł zastosowanie najpierw w przemyśle cukierniczym

i choć początkowo lukrecja rzeczywiście była tam stosowana, dziś cukierki czy inne cuda o nazwie „lukrecjowe”, to po prostu mieszanka cukrów, syropów i barwników, sowicie

doprawionych olejkiem, i tu niespodzianka – najczęściej anyżowym. Obszerne manuały dotyczące warzenia piwa podają lukrecję, jako nieodzowny składnik wszelkiej maści piw mocnych i porterów, również w celu zwiększenia ciała, ale przede wszystkim, żeby dodać słodyczy. Tak zwana hiszpańska lukrecja, jaką stosowano, to korzeń lukrecji gotowany z wodą tak długo, aż stał się czarnym syropem. Mimo, że nie posiadano jeszcze wiedzy o szkodliwym działaniu lukrecji na serce (może doprowadzić do arytmii, oczywiście w nadmiarze) i tak z czasem uznano lukrecję za składnik niepożądany (na równi z rybią trutką czy strychniną) w piwowarstwie. Nie miało to oczywiście żadnego przełożenia na likiernictwo. Tam lukrecja zadomowiła się na dobre, warto przytoczyć bardzo prosty przekaz w wykonaniu świętej Hildegardy: „korzeń w wodzie lub winie namocz porządnie i pij zaraz, na wszystko pomoże”, początkowo również jako element zmieniający odczucia smakowe – 0,25 g-1 g lukrecji umieszczamy w połowie tego trunku, który powstał i wystawiany na bardzo mocne słońce na okres miesiąca. Po tym czasie otrzymujemy trunek, którego smak trudno odróżnić od takiego, który spędził parę lat w beczce w zimnej piwniczce. Dodatkowo, lukrecja wiąże inne niuanse ziołowe i dodaje troszkę barwy do koloru trunku. Również esencja (100 l wrzątku), mająca uczynić trunek podobnym do koniaku zawierała, a jakże by inaczej, lukrecję. Przepis to: 50 g czarnej herbaty, 450 g niekropnia, tyle samo kwiatu lipy, kilogram lukrecji i 60 g sassafrasa. Litr

takiej esencji na 60 l destylatu winnego o mocy 90%, wzbogacony dodatkowo esencją rodzynkową, syro-

pem i wodą dawał, jeśli wierzyć autorowi koniak fine champagne. Z racji słodkości lukrecja nadawała się do boonekampów, gdzie używano nie tylko korzenia, ale również zagęszczonego soku, czyli już wspomnianej porterowej „hiszpańskiej lukrecji.” W kierunku cukierniczym Skandynawowie produkują tzw. „słoną lukrecję” z dodatkiem chlorku amonu w wersji jako specyficzne słodycze i również wykorzystują ten składnik do mieszania z alkoholem (niemniej słynny, acz specyficzny napitek Salmiakki Koskenkorva). Na kanwie stosowania lukrecji w absyntach, ten składnik został przejęty przez pastis, w którego składzie poza oczywiście anyżem i koprem, jest odnotowana właśnie lukrecja (najczęściej w formie osobnego nalewu). Taki pastis możemy sporządzić samemu, biorąc na pół litra alkoholu o mocy 45% następujące składniki: 15 g badianu, 10 g anyżu, 5 g kopru włoskiego i 10 g lukrecji, po miesiącu możemy pić „słońce Marsylii” w proporcji 1:5 z zimniuteńką wodą. BOGUMIŁ RYCHLAK

61


Promocja

Gdzie można kupić lub poczytać „Aqua Vitae”?

Poniżej lista zaprzyjaźnionych z nami barów i sklepów z alkoholami, gdzie mogą Państwo zapoznać się z numerem „Aqua Vitae”. Białystok Alkohole Świata, ul. Kilińskiego 9a Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Adama Mickiewicza 39 Boniowice Dolium Vini – Wino z Beczki, ul. Bytomska 18, Boniowice

Bulldog Bar, Plac Mariacki 1/4 Baroque Cocktails & Music, Św. Jana 16 Hostel T2, ul. Targowa 2 Mercy Brown, ul. Straszewskiego 28 Pinot, ul. Zakopiańska 56

Bydgoszcz Centrum Artystyczne Eljazz – Restauracja Na Piętrze, ul. Kręta 3

Łomianki Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Jeziorna 37

Chyliczki k. Konstancina M&P Alkohole i Wina Świata, ul. Śniadeckich 1

Łódź Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Zgierska 211/1B Old Havana, CH Manufaktura, ul. Karskiego 5 Ristorante Mare e Monti, ul. Wigury 13 Drukarnia Skład Wina & Chleba, Piotrkowska 138/140 Pinot, ul. Piotrkowska 183/187 Pinot, ul. Traugutta 5

Cieleśnica Hotel Pałac, Cieleśnica PGR 22 Gdańsk Restauracja Fellini, ul. Targ Rybny 6 Restauracja Bellevue, ul. Targ Rybny 10 AB Pixel Cocktails & Fun, ul. Spichrzowa 22/1, 80-750 Gdańsk Elewator, ul. Spichrzowa 19, 80-750 Gdańsk Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Stary Rynek Oliwski 7 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Rajska 4C Mała Sztuka – Cocktail Bar, Powroźnicza 13/15 AlkoSpot, ul. Chmielna 71/4 Gdynia Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Mściwoja 10 Alkohole i Wina Świata M&P, Al. Zwycięstwa 238 Głogów Fuego, ul. Słodowa 42 Gniezno Hotel & Pub Pietrak, ul. Chrobrego 3 W Starej kamienicy eSKa Klub, ul. 3 Maja 13 Grodzisk Mazowiecki Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Żyrardowska 47 Jastrzębia Góra Dom Whisky, ul. Droga Rybacka 60 Józefów Cezar, ul. Piłsudskiego 128 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Piłsudskiego 20A Wino na Widelcu, ul. Jarosławska 11a Kalisz Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Zamkowa 44 The Jack, ul. Śródmiejska 2 Kaliszfornia, ul. Główny Rynek 19 Karpin Alkohole i Wina Świata M&P, przy Trasie 1 E Katowice Whisky & Spirit House, ul. Plebiscytowa 13 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Panewnicka 148K Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Chopina 7 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Bażantów 6C Kielce Museum, ul. Klonowa 40a/2 Museum Galeria Echo, ul. Świętokrzyska 20 Konstancin Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Wschodnia/Śniadeckich 1 Kraków Wine Concept, ul. Merkuriusza Polskiego 2 Wódka, ul. Mikołajska 5 Krako Slow Wines, ul. Lipowa 6F Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Mogilska 86 Le Scandale, Plac Nowy 9 Aqua e Vino, ul. Wiślna 5/10 Szara, ul. Rynek Główny 6 Staropolskie Trunki, ul. Floriańska 20 Lo Scrigno Dei Sapori Italliani, ul. św. Tomasza 19/4

62

Maksymilianowo Drake Distillery Mińsk Mazowiecki Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Warszawska 88 Narewka Gościniec Bojarski, ul. Ogrodowa 28 Olsztyn Highlander Whisky Bar, ul. Stare Miasto 29/32 Ostrów Wielkopolski Weranda Restaurant, ul. Rynek 34 Mellon Pub & Restaurant, ul. Wrocławska 10 Cafe 21, ul. Rynek 21 Bombardini Cafe, ul. Rynek 24 Piaseczno Alkohole i Wina Świata M&P, Wólka Kozodawska, ul. Wichrowa 1 c Poznań Old Havana, CH Stary Browar, ul. Półwiejska 32 Świat Whisky, ul. Rakoniewicka 10 Drukarnia Skład Wina & Chleba, Podgórna 6 lokal LU.1 Dragon, ul. Zamkowa 3 Bee Jay’s, Stary Rynek 88 Evil, ul. Wojskowa 4 Radom Salon Win Winnica, ul. Słowackiego 86/1 Radzymin Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Konstytucji 3 Maja 30 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Reymonta 10 Raszyn Alkohole i Wina Świata M&P, al. Krakowska 39 Reda Dom Whisky, ul. Wejherowska 67 Rzeszów Kardamon No. 1 Alkohole Świata, ul. Grottgera 26 Alkohole Capone, ul. J. Słowackiego 2 Sopot Ristorante Tesoro, ul. Polna 70 Fidel, ul. Powstańców Warszawy 6 Coctail Bar Max, ul. Grunwaldzka 1-3

Jim Beam Alkohole M&P, ul. Sołtana 1b Winiarnia – Alkohole i Wina Świata, Marina Mokotów, ul. Warowna 1 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Mielczarskiego 7 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Ostródzka 62/Współczesna 2a Alkohole i Wina Świata M&P, Wilanów, ul. Kosiarzy 37 Alkohole i Wina Świata M&P, Radość, ul. Patriotów 213 Alkohole i Wina Świata M&P, al. Niepodległości 129 Alkohole i Wina Świata M&P Dominus, ul. Wielicka 36 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Modlińska/Mehoffera 69 Alkohole i Wina Świata M&P, al. 3 Maja 2 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Złota 68 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Franciszka Klimczaka 1 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Strzelecka 27/29 Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Rosoła 22J La Casa del Habano, ul. Nowy Świat 7 Old Havana, Złote Tarasy, ul. Złota 59 Old Havana, Galeria Mokotów, ul. Wołoska 12 Sklep SingleMalt.pl, Ursus, ul. Michałowicza 8 George Ballantine’s Sklep, ul. Puławska 22 George Ballantine’s Sklep, ul. Krucza 47A George Ballantine’s Sklep, ul. Marynarska 15 George Ballantine’s Sklep, ul. Vogla 62 Amber Room, Aleje Ujazdowskie 13 Coctail Bar Max & Dom Whisky, ul. Krucza 16/22 Coctail Bar Max & Dom Whisky, ul. Nowy Świat 32 Pijalnia Whisky, ul. Zgoda 6 Funky Jim, ul. Mazowiecka 9 Vinosfera, ul. Chłodna 31 Pick & Taste, ul. Jana Kazimierza 30 Casa Italia, ul. Świętojerska 5/7 Kita Koguta, ul. Krucza 8/14 Podwale Bar and Books, ul. Wąski Dunaj 20 Klar, ul. Krakowskie Przedmieście 41 Dom Wódki, ul. Wierzbowa 9/11 Cud Miód, ul. Emilii Plater 28 Strefa, ul. Próżna 9 Dos Tacos, ul. Jasna 22 Hotel Bristol, ul. Krakowskie Przedmieście 42/44 The Roots, ul. Wierzbowa 11 Specjały Regionalne, ul. Nowy Świat 44 Restauracja Akademia, ul. Różana 2 Pinot, ul. Branickiego 9 Prodiż Warszawski, ul. Poznańska 16 Kraken, ul. Poznańska 12 Cezar, ul. Wiejska 9 Wine & People, ul. Bielańska 6 lok. 3 Woda Ognista, ul. Wilcza 8 Discovery Wine, ul. Bagno 3/165 Badger, ul. Koszykowa 47/7 Raffles Europejski Warszawa Long Bar, ul. Krakowskie Przedmieście 13 Rest. Baczewskich, Aleja Szucha 17/19 ICON Wine & Whisky Selection, ul. Głębocka 5/u3 Propaganda Alkohole Świata, ul. Aleja Komisji Edukacji Narodowej 51 Cezar, ul. Rembrandta 2 Wierzbiczany Pałac Wierzbiczany, ul. Wierzbiczany 1

Szczecin Evil, Aleja Wojska Polskiego 4

Wrocław Old Havana, ul. Kiełbaśnicza 24 Coctail Bar Max & Dom Whisky, ul. Rzeźnicza 28-31

Szczyrk Gościniec Salmopolski, ul. Wiślańska 56A

Ząbki Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Powstańców 30

Toruń Caffee & Whisky House, ul. Świętego Ducha 3

Zielona Góra Wina Świata, ul. Kupiecka 37/2 Eluxo – Salon Ekskluzywnych Alkoholi, ul. Mickiewicza 12

Warszawa Alkohole i Wina Świata M&P, Marki, ul. Piłsudskiego 102 M&P Ekskluzywne Alkohole, ul. Pańska 81/83 Alkohole i Wina Świata M&P, Wesoła, ul. Trakt Brzeski 54 c

Zielonka Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Marecka 30 b Alkohole i Wina Świata M&P, ul. Kolejowa 25


nazwa rozdziału

3


nazwa rozdziału

3


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.