15 minute read
PREZENTY WIOSENNE Z WYDAWNICTWA ZYSK I S-KA
KSIĄŻKI NA WIOSENNE PRZESILENIE NOWOŚCI WYDAWNICZE
przystępnie, aby ułatwić dzieciom jej zrozumienie. Prof. Steve Peters jest psychiatrą specjalizującym się w funkcjonowaniu ludzkiego umysłu. PYTANIE: Na czym polega paradoks Szympansa, stosowany przez prof. Petersa?
Advertisement
KURT VONNEGUT Matka noc Dramat człowieka uwikłanego w grę sił, które go przerastają. Pisarz Howard W. Campbell jr, umieszczony w czasie wojny przez amerykański wywiad w sercu nazistowskiej machiny propagandowej, po latach staje przed sądem państwa Izrael jako zbrodniarz wojenny. Jego osobą interesuje się również wywiad sowiecki. Życie nieszczęsnego Howarda zamienia się w koszmar, z którego jedynym wyjściem może okazać się śmierć. To pierwsza polityczna powieść słynnego autora sci-fi. W 1996 Keith Gordon zekranizował tę powieść – w roli głównej wystąpił Nick Nolte. PYTANIE: W jakiej powieści Vonneguta pojawia się Kościół Boga Doskonale Obojętnego?
CAMILLA STEN Osada Sześćdziesiąt lat temu prawie dziewięciuset mieszkańców górniczej osady Silvertjärn zniknęło bez śladu. Nikt nie wie, co się wtedy wydarzyło: tajemniczy kataklizm, zbiorowe szaleństwo czy masowe samobójstwo. Alice, młoda dokumentalistka, od dzie
ciństwa słyszała opowieści swojej babci o Silvertjärn. Postanawia więc na własną rękę rozwiązać zagadkę zniknięcia osady. Ze swoją ekipą spędza pięć dni w opuszczonym miasteczku. Przeszłość nadal jednak rzuca złowieszczy cień na Silvertjärn. Poszukiwanie prawdy szybko przeradza się w straszliwą walkę o przetrwanie. PYTANIE: Jakie książki Camilla Sten napisała z matką, autorką szwedzkich kryminałów?
ANDRÉS LÓPEZ LÓPEZ Joaquín Guzmán „Chapo”. Król kobiet i narkotyków Joaquín Archivald Guzmán Loery. Słynny „Chapo”. Książka opisuje historię potężnego i groźnego handlarza narkotyków, a zwłaszcza okoliczności jego drugiej ucieczki z więzienia. Autor prowadzi nas w mroczny świat narkobiznesu. W mającym ogromną władzę „Chapo” trudno rozpoznać ubogiego chłopaka z wioski La Tuna w meksykańskiej prowincji Sinaloa. Przeszedł długą drogę, by stać się jednym z najbogatszych na świecie baronów narkotykowych – skrajnie niebezpiecznym i przez lata poszukiwanym. W jego świecie miłość i przyjaźń splatają się z ambicją i zdradą. PYTANIE: Co oznacza przydomek barona narkotykowego z kartelu Sinaloa?
PROF. STEVE PETERS Siedzi w tobie Szympans Uważaj na Szympansa! Edukacyjna książka dla dzieci, z której mogą korzystać same lub z pomocą dorosłych. Rodzice, nauczyciele i opiekunowie znajdą w niej pomysły, jak pomóc dzieciom w rozwijaniu zdrowych nawyków na całe życie. Podbudowa naukowa przedstawiona jest w praktyczny sposób za pomocą ciekawych ćwiczeń i zadań. Wiedza na temat budowy i zasad funkcjonowania mózgu została podana
PROF. STEVE PETERS Milczący przewodnicy. Jak rozumieć i doskonalić swój umysł Książka w przystępny sposób opisuje niektóre aspekty neuronauki i psychologii rozwijającego się mózgu: podświadomości, formowania się nawyków i innych powiązanych tematów, po czym przedstawia dziesięć pomocnych sposobów, ułatwiających autoanalizę. Pomaga zrozumieć możliwe źródła niezdrowych, destrukcyjnych, wyuczonych zachowań i przekonań, a następnie przedstawia sposoby zastąpienia ich nawykami konstruktywnymi. Wspiera rodziców, nauczycieli i opiekunów w pracy z dziećmi, oferując konkretne pomysły rozwijania zdrowych i konstruktywnych nawyków. PYTANIE: Podaj 3 przykłady niekonstruktywnych zachowań i nawyków, które można zmienić?
CARL SAGAN Miliardy, miliardy Słynny astronom, futurolog i pisarz zabiera nas w bezmiar kosmosu i zakamarki ludzkiego umysłu, zadając fascynujące pytania o to, jak powstał wszechświat i jaki będzie jego koniec. Przenikliwa analiza najważniejszych kwestii dotyczących życia, świata i kosmosu. Mamy też okazję poznać samego autora, czytając o jego walce o życie, o miłości do rodziny i o osobistych przemyśleniach na temat śmierci i Boga. Książka przenikliwa, spuścizna jednego z największych umysłów naszych czasów. Carl Sagan nie dożył nowego tysiąclecia, ale dla popularyzowania wiedzy zrobił najwięcej. PYTANIE: Jaki tytuł nosił film z Jodie Foster, który powstał na podstawie powieści Sagana?
świat nie do poznania, wpływając na kształt przyszłej kultury, stosunek do rozwoju i technologii oraz na sposób, w jaki ludzkość postrzega swoje miejsce na Ziemi. Stawką kryzysu klimatycznego nie jest już ocalenie natury, lecz przetrwanie naszego gatunku. PYTANIE: O ile podniesie się średnia temperatura powierzchni Ziemi w XXI w. według oficjalnych modeli klimatycznych?
DAVID WALLACE-WELLS Ziemia nie do życia Autor przekonująco przedstawia skutki globalnego ocieplenia w każdej dziedzinie naszego życia. Przerażająca podróż do najbliższej przyszłości. Niedobory żywności, klęski żywiołowe, epidemie, kryzysy polityczne i gospodarcze oraz wynikające z nich konflikty zbrojne w ciągu najbliższych dziesięcioleci zmienią
ANTHONY DE MELLO Wezwanie do miłości Ostatnie medytacje Anthony’ego de Mello. Zapiski mistyka, który miał odwagę zobaczyć rzeczywistość i dlatego był pełen współczucia i miłości dla wszelkich istot i rzeczy, który rozkoszował się wszystkim i niczym. Tematem książki jest miłość i to, co ją utrudnia: przywiązanie, pragnienia, żądza, chciwość, system wierzeń lub przekonań. W jaki sposób można się od nich wyzwolić, żeby wiedzieć i kochać? Anthony de Mello, jezuita, łączył mistykę europejską z filozofią Wschodu. Wykorzystywał szeroko psychoterapeutyczne umiejętności w pracy duszpasterskiej. PYTANIE: Czego dotyczyła krytyka ze strony Kościoła pod adresem poglądów jezuity?
GEORGE R.R. MARTIN Lodowy smok Opowieść o odwadze, miłości i poświęceniu, ozdobiona pięknymi rysunkami hiszpańskiego artysty Luisa Royo. Lodowy smok był przerażającą, legendarną istotą. Nikomu nie udało się go oswoić. Tam, gdzie przeleciał, zostawiał zimne pustkowie i zamarzniętą ziemię. Ale Adara nie czuła strachu, była zimowym dzieckiem, urodzonym podczas mrozów tak srogich, że najstarsi takich nie pamiętali. Adara dostrzegała go w oddali, bawiąc się w lodowatym śniegu. W czwartym roku życia dotknęła go, a w piątym po raz pierwszy poleciała na jego szerokim mroźnym grzbiecie... PYTANIE: Ile książek dla dzieci znajdziemy w dorobku George’a R.R. Martina?
KIM RENFRO Nieoficjalny przewodnik po „Grze o tron” Niezwykła, fascynująca podróż po serialu „Gra o tron”, od pierwszego do ostatniego odcinka. Autorka prowadzi nas przez wszystkie sezony, opowiada historię kręcenia serialu i tłumaczy, dlaczego stał się sensacją, podając mnóstwo ciekawostek i szczegółów z planu. Ta książka zachęca nas do ponownego obejrzenia produkcji HBO. Poznajemy dzięki niej fabułę i dzieje postaci, a także możemy przeczytać wywiady z aktorami, reżyserami i całą ekipą filmowców. Dowiadujemy się ponadto, jakie znaczenie ma zakończenie serialu i... czy nastąpi ciąg dalszy „Gry o tron”. PYTANIE: Który aktor wystąpił w rekordowej liczbie 67 odcinków serialu (spośród 73) i jaką postać kreował?
WSZYSTKIE TE PIĘKNE KSIĄŻKI SĄ DLA WAS. WYSTARCZY ODPOWIEDZIEĆ NA PROSTE PYTANIA! Dzięki życzliwości Wydawnictwa ZYSK i S-ka (www.zysk.com.pl) wszystkie rekomendowane przez nas bestsellery (mamy aż 12 egzemplarzy!) możecie zdobyć, odpowiadając na pytania zamieszczone pod notatkami o każdej z książek i przysyłając prawidłowe odpowiedzi na adres: redakcja@ladysclub-magazyn.pl. Uprzejmie informujemy, że jedna osoba ma prawo do jednego tytułu. Życzymy uśmiechu szczęścia przy zdobywaniu tych tytułów!
DOBRY ZŁY NIEMIEC MISTRZOSTWA ŚWIATA 2014 W BRAZYLII, NIEMIECKI NAPASTNIK CELEBRUJE STRZELONEGO GOLA
Ta książka m oże się w ydaw ać nudna kom uś, kto nigdy nie interesow ał się piłką nożną. Ale nie jest nudna, poniew aż nie dotyczy tylko futbolów ki. To opow ieść o człow ieku, który kojarzy się z Polską i Śląskiem , z Niem cam i i całym św iatem . Z różnym i kontekstam i społecznym i, obyczajow ym i, kulturow ym i, etycznym i, a także – last but not least – politycznym i. No i z pięknym i bram kam i. Bo był przecież jedynym tego rodzaju napastnikiem . Lecz przede w szystkim jest to baśń o spełnionych m arzeniach. Nikt przed nim i nikt po nim nie przeszedł z okręgów ki do Bundesligi, by zostać m istrzem św iata i najskuteczniejszym strzelcem w historii reprezentacji Niem iec.
UKAZAŁA SIĘ PIERWSZA OFICJALNA BIOGRAFIA MIROSLAVA KLOSE. We współpracy z piłkarzem świetny niemiecki dziennikarz Ronald Reng opowiada o sportowcu znanym nam wszystkim z telewizji, ale tak naprawdę... nieznanym nikomu. Najkrócej można o nim powiedzieć tak: w wieku 8 lat trafił z Polski do Niemiec, gdzie wyuczył się zawodu cieśli i został gwiazdą światowej piłki, specjalistą od techniki i gry głową. W jednym z wywiadów Reng powiedział, że Miro był ostatnim piłkarzem z bajki: To chłopak, który mając jeszcze 19 lat był zawodnikiem z okręgówki, jak wielu innych, i pracował na dachach domów. Marzenia o profesjonalnym piłkarstwie wydawały mu się nierealne, a przecież został nie tylko zawodowcem, ale i najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Niemiec.
MIROSLAV KLOSE, GWIAZDA REPREZENTACJI NIEMIEC
TA BIOGRAFIA JEST WAŻNA DLA POLSKIEGO CZYTELNIKA także z innego względu. Odkłamuje piłkarza, przywraca mu honor i godność. Rozbija w pył stereotyp Miro Klose zły Niemiec, cotonie kochał Polski i odwracał się od niej plecami. Dobrym Niemcem dla nas był rzekomo tylko Łukasz Podolski. Kiedy więc na stadionie w Gdańsku gwizdało 40 tys. ludzi (Polska- -Niemcy, 6 września 2011, wynik 2:2), Miro nie miał pojęcia, że buczą przeciwko niemu.
Przeżył szok, gdy się o tym dowiedział. Nie miał większego pojęcia, dlaczego polscy kibice tak go traktują – gwiazdę niemieckiej kadry. Szczegóły związane z tamtym meczem i kulisy powstania niechęci do niego, a potem ogromnej wściekłości, Miro ujawnił dopiero w swojej książce. Pamiętacie? Dobry Niemiec Podolski na mistrzostwach Europy w 2008 paradował w koszulce biało-czerwonych, a Klose... no cóż, Klose nie kochał kraju, w którym się urodził i nie chciał z nikim rozmawiać po polsku. Taką propagandą i plotką przez lata karmieni byli polscy kibice. W swojej biografii najlepszy strzelec reprezentacji Niemiec (71 goli) rozprawia się z tą bzdurą. Urodził się w Opolu w 1978. Jego ojciec Józef przyszedł na świat w Sławięcicach, dziś dzielnicy Kędzierzyna-Koźla. Józef był jednym z najwybitniejszych napastników w historii Odry Opole, którą reprezentował w latach 1966‒1978. Strzelił dla niej 39 bramek. Mama Barbara grała w piłkę ręczną. Aż 45 razy wystąpiła w reprezentacji Polski. Niedługo po urodzeniu Mirosława cała rodzina wyjechała do Francji, bo Józef dostał kontrakt w AJ Auxerre (59 meczów, 11 goli). Wrócili w 1984, lecz tylko na 3 lata. Prawdopodobnie z tamtego czasu Miro zapamiętał bloki na opolskim osiedlu Chabry niedaleko stadionu Odry Opole i smak dzieciństwa – śmietankowe lody Śnieżka obłożone z dwóch stron waflami, o których w 2012 opowiadał w wywiadzie dla Die Zeit. Do Kusel, miasteczka pod Kaiserslautern, wyjechali w 1987. Jak wielu Ślązaków, za lepszym życiem. W tym samym wywiadzie Klose nie ukrywał, że
EURO 2012 W POLSCE, MIRO GRA W MECZU NIEMCY-GRECJA
z rodzicami przyjechał do Niemiec jako późny przesiedleniec. Wspominał pobyt w obozie przejściowym we Friedlandzie i oczekiwanie na nową, nieznaną przyszłość w Niemczech. Nieznaną, ale nie tak całkiem obcą, bo przecież rodzice mają niemieckie korzenie. Rodzina osiadła w Kusel w Nadrenii-Palatynacie. Początki nie były łatwe. Mirosław miał wtedy 8 lat. Na pierwszym dyktandzie po niemiecku napisał bez błędów tylko dwa wyrazy: ja i danke. Długo jeszcze nie poznał języka, nauka szła mu opornie. Pozycję wśród rówieśników zdobywał jedynie za pomocą goli, podziwiali talent do piłki tego zamkniętego w sobie chłopaka z Polski. Mimo że rodzice byli sportowcami, postawili mu twarde warunki: Miro będzie mógł grać w piłkę, ale tylko jeśli się wykształci i zdobędzie zawód. Nastolatek pracował więc jako cieśla budowlany. – Nie miałem lęku wysokości, za to mocne nogi. Idealne, by łazić po dachach – wspominał. W końcu ojciec zapisał go do akademii piłkarskiej. W 1998 trafił do FC Homburg, a potem do klubu Kaiserslautern. Tam poznał legendarnego Fritza Waltera, mistrza świata z 1954. On, jego brat Ottmar i Horst Eckel, którzy również grał w słynnym finale ze złotą jedenastką Węgier, wspominali często dawne dzieje, a Miro chłonął ich opowieści godzinami. W reprezentacji Niemiec zadebiutował 24 marca 2001 w meczu z Albanią. Gry w reprezentacji Polski w ogóle nie rozważał. Wprawdzie selekcjoner Jerzy Engel jeździł do niego, próbował go przekonać do występów w polskiej drużynie, ale Klose powiedział: nie.
MIRO STRZELIŁ 71 BRAMEK W 137 SPOTKANIACH ROZEGRANYCH DLA NIEMIECKIEJ REPREZENTACJI
OBRAZ ZIMNEGO NIEMCA WYŁONIŁ SIĘ TAK NAPRAWDĘ Z JEDNEGO ZDANIA, które nie on, lecz jego ojciec wypowiedział pięć lat wcześniej w tabloidzie Fakt. Mirek piłkarsko wychował się w Niemczech i dopiero tam zaczął grać. W Polsce spędził nie więcej niż trzy lata swojego życia, nawet we Francji mieszkał dłużej. Wszystko, co ten chłopak osiągnął w piłce nożnej, zawdzięcza niemieckim zespołom i mnie – powiedział ojciec. A w Fakcie w podpisie pod zdjęciem znalazło się zdanie: Józef Klose: W szkole mówili na niego Niemczor, a w Niemczech – Polak. Sam mówi, że jest Ślązakiem i Europejczykiem. Wkrótce w Süddeutsche Zeitung ukazała się opinia: Jeśli prasa w dalekiej Warszawie pisze, że bez Polaków, Klosego i Podolskiego, reprezentacja Niemiec nie byłaby taka dobra, to oburzenie wśród Ślązaków z niemieckim pochodzeniem jest ogromne. Nagłówek w tekście brzmiał: Ojciec Miroslava Klose nie chce uchodzić za Polaka. Do dyskusji włączyły się inne gazety, między innymi Frankfurter Allgemeine Zeitung, która napisała: Josef Klose denerwuje się na swoją dawną ojczyznę. Komentarze zaczęły się toczyć z prędkością lawiny śnieżnej. Polskie gazety podchwyciły temat i ostro odnosiły się do poszczególnych artykułów z niemieckiej prasy, a Miro, choć nie miał z tym nic wspólnego, stał się przypadkową ofiarą tej nagonki. Zaczęto go wzgardliwie nazywać die Klose (po zmianie rodzajnika – toaleta) i wmawiano opinii publicznej, że zarozumiały piłkarz nie chce mieć nic do czynienia z Polską. To była nieprawda, lecz pogląd, że nie chce rozmawiać po polsku, mocno się utrwalił. I tak Miro wyrósł na wyrzekającego się własnych korzeni aroganta, choć w domu mówił po polsku z żoną Sylwią, Polką, i ze swojego polskiego pochodzenia i polskości nigdy nie robił problemu. Przecież jeszcze w 2002 na mundialu w Azji udzielał wywiadów po polsku. Jednak przed meczem z Polską w Dortmundzie na niemieckim mundialu w 2006 wymsknęło mu się, że jedyne, w czym Polska góruje nad Niemcami, to dziewczyny. A przed Euro 2008, gdy drużyna Leo Beenhakkera znów mierzyła się z Niemcami, rzucił: Nie mogę już słuchać, że zdecydowałem się grać w reprezentacji Niemiec dla pieniędzy i że nie mam honoru.
DOPIERO W 2012 NASTĄPIŁO POJEDNANIE. Gdy reprezentacja Niemiec wybierała się do Polski na Euro, za sprawą rzecznika kadry, Haralda Stegnera, piłkarz udzielił wywiadu Gazecie Wyborczej. To wtedy wyjaśnił: Tu się urodziłem, tu spędziłem część dzieciństwa, tu mam rodzinę. Poza tym moja żona pochodzi z Polski. Z dziećmi rozmawiamy po polsku i po niemiecku. Jak pan słyszy, mój polski jest nie najgorszy, choć czasem wtrącam niemieckie słowa. Nigdy nie zapomnę, skąd pochodzę. Dopiero jednak biografia piłkarza ma szansę przywrócić sprawiedliwy wizerunek Miro Klose – króla strzelców mistrzostw świata z 2006, wicemistrza świata z 2002 i mistrza świata z 2014. Najskuteczniejszego piłkarza w historii mundiali (16 goli) i najlepszego strzelca reprezentacji Niemiec w historii (71 goli). Miro 1 listopada 2016 oficjalnie zakończył karierę. Dodam od siebie, że nigdy nie był uważany za piłkarskiego geniusza, co najwyżej za genialnego rzemieślnika, ale to on zdobył na mundialach więcej goli niż Pele, Maradona, Messi i Ronaldo (nawiasem mówiąc, CR7, mimo wielu próśb autora książki, nie zdecydował się na rozmowę o wielkim napastniku Niemiec). I jeszcze jedno konieczne podkreślenie, dla zachowania proporcji: to nie jest książka o Polaku. Jeśli ktoś tak podejdzie do lektury, to się głęboko rozczaruje. To książka o dzieciaku, który trafił do obcego kraju, miał trudności w szkole, ale dzięki piłce nożnej przyjął się w nowym środowisku, a następnie został gwiazdą światowego formatu i legendą. Za podsumowanie niech zaś wystarczy cytat z książki: Miał dwie wyjątkowe cechy, dzięki którym przebił się na szczyt – fantastyczne przyspieszenie na pierwszych metrach i kapitalny strzał głową (…). Jest jednak jeszcze jeden ważny i często pomijany aspekt, który umożliwił mu zrobienie tak wielkiej kariery i który rzuca się w oczy podczas długich rozmów z nim: jego wielka pasja do futbolu. To też jest sztuka i talent: wykonywać swoje obowiązki z wielką radością. Nie każdy to potrafi.
W 2018 MIROSLAV KLOSE OTRZYMAŁ TYTUŁ HONOROWEGO OBYWATELA OPOLA. Podobno spośród wszystkich potraw wciąż najbardziej lubi polski bigos.
STANISŁAW BUBIN
Ronald Reng, Miro. Oficjalna biografia Miroslava Klose. Przekład Michał Jeziorny, Tomasz Urban. Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2019 (www.zysk.com.pl). Stron 508.
ZAGUBIENI W PRAGNIENIACH FELIETON
Na początku było słow o... Gdyż w łaśnie od słow a w szystko się zaczęło, tam w zięło początek każde zjaw isko. W tym rów nież fetysz. Czym jest fetysz w edług słow nika? „W religiach pierw otnych to przedm iot, którem u przypisyw ano siłę m agiczną lub przedm iot, dzięki którem u fetyszysta zaspokaja popęd płciow y”.
Nietrudno zauważyć, że fetysz, przynajmniej z definicji, powinien być przedmiotem. Pierwotnie tak było, a czy jest również teraz? Wygląda na to, że oddaliliśmy się od dawnego znaczenia i stworzyliśmy pojęcia własne, znacznie dalej idące. Nie wdając się w szczegóły można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy fetyszystami – i błędu nie będzie – choć każdy w innym stopniu i sensie.
PRZECIEŻ JESZCZE JEŹDZI! Taki był argument, żeby nie kupować auta nowego, nowszego. To zdanie, kiedyś tak popularne, dawno przestało mieć znaczenie przy wymianie samochodu. Dziś ludzie do szczęścia nie potrzebują auta, które jeździ, bo każde jeździ. Muszą mieć model NAJNOWSZY, który pozwoli im postąpić krok, może nawet dwa kroki bliżej nieba. Nowy lepszy samochód sprawia, że człowiek czuje się bosko. Dlaczego tak się dzieje? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, ale tak działa fetysz. Jedno jest pewne – brak nowej zabawki pozbawia nas atrybutu osoby, której się powiodło. Oznacza więc nieszczęście. Własnoręczne wpisanie się na listę gorszego sortu. Samochody w naszych czasach nie służą tylko do jeżdżenia. Już dawno ich główną funkcją przestało być sprawne przemieszczanie pasażerów z punktu A do punktu B. Dobre auto, dobry znaczek na masce, najdroższa marka to prestiż, spełnienie marzeń, przedmiot doskonały. Inteligentny, skomputeryzowany fetysz rozumieją
ANGELIKA WICIEJOWSKA
Fot. Dawid Szulkin
cy potrzeby i niezadający pytań. Doskonały właśnie dlatego, że jest przedmiotem, a nie żywą istotą. Wszystko co żywe i natu ralne posiada wady, nad którymi nie do końca możemy zapanować. Irytujące, denerwujące... Współczesny człowiek pragnie być panem i władcą wszystkiego materialnego – powołuje do ży cia wciąż nowe rzeczy, stwarza sztuczne byty wedle własnego upodobania. Chce być bogiem na ziemi. Do przodu pcha go mania nowości i wielkości. Im bardziej sam jest niedoskonały, tym mocniej dąży do stworzenia świata idealnego, rodem z filmów science fiction. Fetyszyzuje rzeczywistość!
SAM CZŁOWIEK, PRZYNAJMNIEJ NA TEN MOMENT, jest wciąż dziełem przypadku. Efektem losowego połączenia komórki jajowej i plemnika, nie wiedzieć czemu tej kobiety i tego mężczyzny, a nie akurat innych ludzi, w innym czasie i miejscu. Rezultatem chaotycznego wymieszania genów w jakimś nieprzewidywalnym porządku i rezultacie. Jesteśmy jak płatki śniegu, idealnie-nieidealni, prawdziwi i nieprawdziwi, czasowi i przemijający jak one po zimie. W epoce fetyszu, nieakceptującej błędów i niedociągnięć, człowiek z trudem godzi się na kompromisy, dlatego nieustannie dąży do ulepszania wszystkiego i wszystkich. Stale też rozwija chęć posiadania – pragnie mieć więcej od innych, zdobywać na własność RZECZY lepsze, piękniejsze, doskonalsze technologicznie. Galopujący konsumpcjonizm znakiem czasów. Lawina rozpędza się, odbiera zdrowy rozsądek. Sukces to stan konta i te nowe zabawki. To nas wyróżnia pośród innych. Kiedyś samochód był oznaką statusu, dziś w każdej rodzinie jest parę aut, dlatego ilość przestała być istotna. Trzeba mieć jakość niedostępną dla innych. Auto z wyższej półki, rzucające się w oczy kolorem lakieru, designem, klangiem silnika, ilością koni...
WSPÓŁCZESNE FETYSZE KIERUJĄ ŻYCIEM, dyktują warunki, modelują schematy myślenia. Tworzą obiekty i rzeczy święte, do których należy biec na złamanie karku. Ale też fetysze ogłupiają, odbierają zdolność samodzielnego myślenia i rzeczowej analizy. Działają jak drogowskazy w świecie przepychu, gdzie trudno obrać jakiś jasny kierunek. Zagubiliśmy się w pragnieniach. Nie potrafimy odróżniać marzeń i dążeń własnych, naprawdę potrzebnych – od tych, które nam wmówiono.